Przemówienie - WordPress.com
Transkrypt
Przemówienie - WordPress.com
Andrzej Rozwałka Drodzy pierwszoroczniacy Zacznijmy od parafrazy powiedzenia Stanisława Jerzego Leca: Rodzice - myjcie owoce swojej miłości . I zanim powiem Wam swoją sentencję podaję definicję staropolskiego pojęcia zbytki – są to zabawy, uciechy, miłostki. Studenci archeologii, a szczególnie wy pierwszacy – zanim zaczniecie swe zbytki, zabezpieczcie … zabytki. Drodzy studenci archeologii nie siadajcie zmęczeni w wykopie na ziemi, bo zamiast romantyzmu zostanie wam tylko reumatyzm. Po programach artystycznych prowadzący w moich studenckich czasach po spektaklach Krzysztof Jasiński, szef Teatru Stu z Krakowa, nawoływał: kochajcie artystów ! Ja proszę Was, odwołując się do alfabetu polskiej nauki na „A”, wołam do was kochani studenci pierwszego roku – kochajcie archeologię, kochajcie asystentów, kochajcie adiunktów, kochajcie aaa … profesorów. Kochajcie administrację Instytutu, kochajcie administrację Wydziału, kochajcie administrację Uniwersytetu , aaa władze dziekańskie i rektorskie to po prostu uwielbiajcie! Drodzy pierwszacy, wyobraźcie sobie, jak może wyglądać historia sukcesów egzaminacyjnych, gdy poważnie potraktujecie matuszkę archeologię. Wasze etapy życiowe w dziejach studiowania mogą objawiać się tak, jakbyśmy chcieli przedstawić to w konwencji operowej, a więc: - po paleolicie zaczyna się studenckie życie (doktorki Marta Połtowicz-Bobak i Trąbska sopranem wam oznajmią, że jeżeli u nich zaliczycie, to potem już tylko z górki pobiegnie studenckie życie) - po neolicie, to już sami się dowicie (to wam opowie chór profesorów uczonych M. Rybickiej i A. Pelisiaka. Och! Oni wam powiedzą, jaka to rozkosz studiować neolit w landscapach, ale nie mylcie tego broń Boże z rozmowami na skejpach) - po brązie i latenie to już tylko radości kwilenie (tu chór pryncypialny profesorów Sylwestra Czopka i Sławomira Kadrowa – basów niebiańskich, i doktorów Kasi Trybały-Zawiślak i Tomka Bochnaka – sopranu i barytonu, przemieszanych z okrzykami dzikich Ilirów, Celtów i Gutonów) - po okresie rzymskich wpływów epoka porywów (tu austriackie jodłowanie doktora Macieja Karwowskiego – kontratenora, co na austriackiej stranie głosi chwałę barbarzyńców idących ku rzymskiej bramie). - po średniowieczu i nowożytności będziecie mieli zawiedzione miłości (tu prof. Parczewski w arii opowie jak to ze Słowianami było, nie było; dr Wołoszyn tenor prawosławny w bizantyjskiej pozie zaśpiewa w wysokim C o czerwieńskim grodzie , profesor Zbyszko wychylając się z biforium z groźną miną pana Wawelu basem pomruczy o tajemnych rotundach wielu, a przebiegający chyłkiem po miastach i parafiach prof. Rozwałka zaśpiewa, z hasłem co może zainspirować trenera naszej reprezentacji Nawałkę – możecie robić co chcecie i tak pójdzie wszystko na rozwałkę. A na koniec sukces już zerka, wszystko za nami – hurra !!! tylko ta nieszczęsna magisterka, Co się przyczaiła by za dobrze już jutro nie było Pokazać codzienności wymiar Naiwną wiarę, że prawda o przeszłości Jeśli cokolwiek znaczy dla teraźniejszości ciężkiego wymaga trudu, zaparcia a może i zatwardzenia i chyba to już wystarczy dla was ku przestrodze, tak więc już kończmy tyle mam do powiedzenia. I w końcu nuta hamletowa Być albo nie być archeologiem Oto jest pytanie Ale kiedy łopata w tyłek dobrze trafi to już jest rozwiązanie i nie ma już ucieczki staliście się studentami archeologii nieszczęsne owieczki Post scriptum A jeśli kiedyś zasiądziecie z wnukami możecie im powiedzieć Że na waszą cześć wierszyki pisał sam prodziekan A tu na zdjęciu drogie wnusie widzicie jak szykują łopatę na mój tyłek a ja bohatersko nie uciekam. Komentarz: Przygotowałem się na bis, ale przy tak słabych owacjach powiem już tylko – dobrej zabawy i nie przesadzajcie z napitkami! Kochani Pierwszoroczniacy Dzisiaj cios łopaty w zadek, a jutro pradziejów spadek Będziecie w nauk humanistycznych elicie Więc potem już nie grymaście Że nie tak miało wyglądać wasze życie Archeologio Ty nie jesteś jak zdrowie a o tym każdy się dowie, (szczególnie ten co klabbinguje po klubach AA) Kto na wilgotnej i zimnej ziemi tyłek posadzi wypije i coś tam o tej jamie powie o ludowych pradawnych dziejach i zagładzie A po latach dziestu odezwą się kości skręty zawiłe zakręty tej szwedzkiej mowy, że wielkieś mi uczyniła pustki w mózgu moim Archeologio moja miła tym napojem swoim Pełno w szklanicy jakoby nic nie ubyło jedną maleńką dolewką tak wiele się przewróciło A potem egzaminy, licencjaty i magisterki i wreszcie dyplom upragniony Rodzice pięć minut się cieszą a potem rozterki, gdzie dziecko znajdzie przystań, kawałek chleba, męża czy żony czy może w zagraniczne kraje uchodzić trzeba pokazać jak pięknie umiemy naczynia zmywać i w Narodzenie Boże kroić obce kromki chleba Ale to nie wizja przyszłości, to tylko takie krakanie, aby stało się inaczej Za sprawą waszej pasji, wiary i pracy wszystko stać się może i przekroczycie jak Mojżesz suchą stopą Czerwone Morze i matka archeologia was wyżywi Szczęść Wam Boże