pobierz - Gmina Radomyśl nad Sanem

Transkrypt

pobierz - Gmina Radomyśl nad Sanem
Od lewej: Wójt Gminy Radomyśl nad Sanem - Pan Jan Pyrkosz,
Marszałek Województwa Podkarpackiego - Pan Zygmunt Cholewiński
Y, Spotkania opłatkowe
tzw, „Opłatek”, to
świąteczna tradycja dzielenia się opłatkiem,
składania życzeń i śpiewania kolęd. Na
tradycyjnym „Opłatku” spotykamy się w zakładach
pracy, szkołach, różnych organizacjach czy
klubach. Odbywają się przed i po świętach Bożego
Narodzenia. Te uroczyste spotkania mają charakter
koleżeński i stanowią okazję do rozmów,
podsumowań, a także refleksji. Są to momenty,
które zbliżają ludzi, cementują środowisko,
pozwalają dostrzec inne wartości, jakże ważne dla
każdego człowieka przynależnego do lokalnej
społeczności.
Podobnie było i w naszej gminie. W styczniu br.
odbyły się dwa spotkania opłatkowe. Na pierwszym
- 22 stycznia zgromadzili się: samorządowcy, radni
oraz sołtysi. Honorowym gościem był Marszałek
Województwa Podkarpackiego Pan Zygmunt
Cholewiński.
Podczas spotkania zebrani obejrzeli „Jasełka”,
przedstawione przez Gromadę Zuchową z Woli
Rzeczyckiej, której opiekunem jest Pani Dorota
Nieznalska.
Po połamaniu się opłatkiem oraz złożeniu życzeń
głos zabrał wójt gminy, a następnie zaproszeni
goście, którzy życzyli zebranym na ten rok tego co
najlepsze: zdrowia, sukcesów dalszej owocnej
udanej współpracy.
Następnie wszyscy spotkali się przy świątecznym
stole. Była okazja, by wymienić poglądy,
podyskutować o minionym czasie i o nadziejach
związanych z nowym rokiem.
Drugie spotkanie odbyło się 29 stycznia. Tym
razem spotkali się przedstawiciele gminnych
ochotniczych straży pożarnych, klubów
sportowych oraz stowarzyszeń. O „swoich”
strażakach pamiętał Prezes Zarządu Głównego
Związku Ochotniczych Straży Pożarnych,
wiceprezes rady ministrów i minister gospodarki
- Pan Waldemar Pawlak, który na ręce ks. Józefa
Turonia (przypomnijmy
kapelana strażaków
ochotników) złożył takie oto życzenia dla
strażackiej braci:
„Przed nami najpiękniejsze Święta. Ogrzani
ciepłem spotkań przy wigilijnym stole, pokrzepieni
rodzinną atmosferą, pełni dobrych życzeń od
najbliższych i dla najbliższych z nową nadzieją
patrzymy w przyszłość. Piękna tradycja polskiej
Wigilii jest żywa w naszej strażackiej rodzinie.
Wspominamy czas miniony, sumujemy dokonania,
życzymy sobie bezpiecznej służby i radości
codziennych. Dzielimy się opłatkiem na dowód
więzi i życzliwości.
Serdecznie dziękuję za pracowity rok, pełen
podsumowań i wyborów, poszukiwania sposobów,
by w naszym kraju żyło się bezpieczniej i piękniej.
Cz. I
Życzę nam wszystkim pokoju na świecie, spokoju i
bezpieczeństwa w każdym polskim domu. Niech
spełniają się życzenia noworoczne, niech realizują
się marzenia i nowe Plany na przyszłość.(...)”
Na oba spotkania zaproszenie przyjął Proboszcz
radomskiej parafii - ks. Józef Turoń, który
poświęcił opłatki i wygłosił zwięzłą homilię. Nie
zabrakło również kolęd, które wprowadziły iście
świąteczna atmosferę.
Warto, aby takie spotkania władz samorządowych
stały się tradycją gminy. Przy choince, w
świątecznej atmosferze padają podziękowania za
pracę i współpracę. Mówi się o sukcesach i
porażkach. Składane są też życzenia i wszyscy
mocno wierzą w to, że przynajmniej część z nich się
spełni.
Gminne Centrum Informacji
zaprasza wszystkich zainteresowanych na indywidualne:
BEZPŁATNE WARSZTATY KOMPUTEROWE POD HASŁEM
“INTERNET OKNEM NA ŚWIAT”
Kontakt:
tel. 015 845 33 80, e-mail: [email protected]
Czynne od poniedziałku do piątku, od godz. 10:00 do godz. 20:00
12
BIULETYN INFORMACYJNY
NR 12
myśli przede wszystkim bazę materialną, którą wcześniej
chciałem poprawić, doprowadzić do sytuacji takiej, gdzie
każdy obiekt szkolny będzie w miarę jednakowo ulepszony,
poprawiony i wyposażony. W tej chwili baza lokalowa
wszystkich szkół jest w podobnym stanie, nie ma tutaj
istotnych różnic między poszczególnym obiektami. W każdą
szkołę w ostatnich latach były inwestowane dosyć znaczące
pieniądze. Jak one wyglądają z zewnątrz, jak są wyposażone
w środku to w zasadzie widać naocznie i w tej sytuacji - moim
zdaniem - nadszedł czas, żeby doprowadzić do końca pomysł
związany właśnie z „usamodzielnieniem” finansowym szkół w
naszej gminie.
Jakie korzyści z „ usamodzielnienia” szkół będzie miała
gmina?
Obecnie trudno to jednoznacznie ocenić. Dopiero po upływie
pewnego czasu będzie to widoczne. Natomiast generalnie
przewiduję, że korzyści będą znaczące. Po pierwsze będą one
mieścić się w sferze, może nie ekonomicznej, ale tej związanej
z przekazaniem pewnych uprawnień, samodzielności
decyzyjnej dyrektorom szkół. Życie, praktyka pokazuje, że
każda decentralizacja środków, scedowanie podejmowania
decyzji na coraz niższe szczeble jest zawsze korzystne i sprzyja
generowaniu różnego rodzaju oszczędności. Bywały takie
przypadki, powiem to w sposób bardzo potoczny, że
przykładowo dyrektor pytał się niejednokrotnie Wójta czy
może zakupić np. mapę czy inną pomoc dydaktyczną, a więc
zasadniczo drobne rzeczy. Moim zdaniem dyrektor powinien
sam decydować w takich sprawach, gdyż najlepiej jest
zorientowany jakie szkoła ma potrzeby, oczywiście w ramach
środków, którymi dysponuje. Nie można zaciągać większych
zobowiązań ponad to co się posiada. Samodzielność, moim
zdaniem, generuje oszczędności, ponieważ każde
zaoszczędzone pieniądze w ramach przekazanych środków
będą służyć zaspakajaniu potrzeb w szkole, a dyrektor wie
najlepiej gdzie może zaoszczędzić i na jaki cel te
zaoszczędzone pieniądze mogą być przeznaczone. Wyrażam
przekonanie, że dyrektorzy szkół dobrze z tym będą sobie
radzić
64 ROCZNICA PACYFIKACJI ŁĄŻKA CHWAŁOWSKIEGO
Fot: Tomasz Połomski
Fot: Archiwum UG Radomyśl nad Sanem
PODZIELMY SiĘ OPŁATKIEM
, a więc będzie to jak gdyby dodatkowa kompetencja związana
z bieżącym zarządzaniem szkoły. Wiadomą rzeczą jest, że w
ślad za uprawnieniem przekazanym dyrektorowi szkoły idzie
również odpowiedzialność. Pomoc w realizacji zadań
finansowych dla dyrektora szkoły będą wypełniać główne
księgowe, które zostały skierowane do obsługi placówek
oświatowych. Zostały one wybrane w drodze konkursu, ale są
to osoby, które pomniejszą stan zatrudnienia w Urzędzie
Gminy. Przejdą one z referatu księgowości gminy do szkół. Są
to trzy księgowe, które będą obsługiwać szkoły w sposób
następujący: Zespół Szkół w Antoniowie i Zespół Szkół
Chwałowicach będzie obsługiwać jedna księgowa, Zespół
Szkół w Radomyślu i Przedszkole w Radomyślu będzie także
obsługiwać jedna księgowa, i tak samo jedna księgowa jest
wyznaczona do obsługi Zespołu Szkół w Rzeczycy Długiej i
Szkoły Podstawowej w Woli Rzeczyckiej. Tak więc następuje
swego rodzaju decentralizacja procesów podejmowania
decyzji w zakresie bieżącego utrzymania szkół. Należy
podkreślić, że inwestycje związane z oświatą, takie jak
wspomniane już wcześniej budowy sal gimnastycznych czy
znaczące remonty szkół wymagające pozwoleń na budowę,
będą nadal prowadzone przez pracowników samorządowych
Urzędu Gminy.
Jak odnieśli się dyrektorzy do przejęcia przez szkoły
samodzielności i czy nie wyrażają w związku z tym obaw?
W tej sprawie wPochód
ostatnim
czasie odbyłem szereg spotkań z
Olimijczyków
dyrektorami szkół. Temat ten był również omawiany parę lat
wstecz, przy czym wówczas nie podejmowaliśmy tego rodzaju
działań związanych z przekazaniem kompetencji,
odpowiedzialności szkołom w zakresie wydatków na oświatę, z
tego względu, że moim zdaniem, nie było ku temu korzystnych
warunków. Przede wszystkim chciałbym podkreślić to o czym
mówiłem wcześniej. Mianowicie obiekty szkolne były
zarządzane przez dwóch dyrektorów szkół tj. przez dyrektora
gimnazjum i dyrektora szkoły podstawowej. W takiej sytuacji
trudno było jednoznacznie określić, który dyrektor szkoły
będzie odpowiadał za bazę materialną. Po drugie nie było
wówczas jeszcze odpowiednich warunków ku temu, żeby
szkoły „usamodzielnić”. Mówiąc o tych warunkach mam na
Pan Jan Gola - świadek pacyfikacji Łążka
Przy leśnej drodze prowadzącej do Łążka Chwałowskiego, na
skraju sosnowego lasu, usytuowany jest niewielki, ale
systematycznie odnawiany cmentarzyk. To tutaj pochowano
ofiary pacyfikacji Łążka Chwałowskiego. W środku
cmentarza stoi płyta z czerwonego kamienia a na niej wyryto
napis: ŚP. Na pamiątkę wymordowania rodzin dn. 2 II 1944
roku przez okupanta hitlerowskiego w Łążku Chwałowskim.
Tu spoczywają rodziny: .... tu pojawia się długa lista nazwisk
....
Na cmentarzu w sumie w 24 grobach spoczywa 66 ofiar
pacyfikacji z 1944 roku. Podczas jednej z najokrutniejszych
okupacji, porównywanej z największymi rzeziami
ukraińskimi na Kresach, do jakich doszło w tym regionie
podczas całej drugiej wojny światowej zginęło łącznie ponad
1300 osób.
2 lutego 1944 roku przed świtem zaczęła się pacyfikacja wsi.
Trzy tysiące żołnierzy oddziałów żandarmerii, SS, w tym
również jednostki SS Galizien, mając do pomocy artylerię i
czołgi okrążyło wsie: Borów, Wólkę Szczecką, Szczecyn,
Łążek Zaklikowski, Łążek Chwałowski, Karasiowkę. SSmani przeprowadzali rewizje domów, ludzi przeprowadzali
na zewnątrz i rozstrzeliwali, zabudowania palili. Wielu ludzi
zostało spalonych żywcem ....
Mieszkaniec Łążka Chwałowskiego Pan Jan Gola był
świadkiem tamtych wydarzeń, upływ czasu nie jest w stanie
zatrzeć wspomnień.
W pierwszych latach okupacji niektórzy mieszkańcy Łążka
związani byli z placówką ZWZ/AK „Wisła-San”, a jego
ówczesny sołtys Edward Florek czynnie uczestniczył w
organizowaniu sieci kolportażu konspiracyjnego pisma
„ODWET”. Od połowy 1943 roku w lasach borowskich
zadomowił się oddział NSZ mjra Leonarda ZubZdanowocza „Zęba”, do którego przyłączyło się wielu
mieszkańców Łążka.
BIULETYN INFORMACYJNY
NR 12
5