Magazyn Lubski – Grudzień 2012 r.
Transkrypt
Magazyn Lubski – Grudzień 2012 r.
Kanalizacja czy oczyszczalnia przydomowa w gminie Lubsko? Dzięki unijnemu Projektowi „Zapewnienie prawidłowej gospodarki ściekowej na terenie miasta i gminy Lubsko” także w okalających Lubsko miejscowościach mamy budowaną kanalizację sanitarną, w którą niedługo będziemy się wpinać. Wstępnie wyraziliśmy na nią zgodę, jednak sama czynność włączenia zostaje po naszej stronie i zaczynamy się zastanawiać czy warto. A może lepiej zainwestować w oczyszczalnię przydomową? Sprawa zastosowania rozwiązania indywidualnego z wykorzystaniem układu oczyszczającego ścieki na terenie posesji może wyglądać kusząco. Uzyskujemy pewną niezależność od spółki wodociągowej. Nie musimy wnosić stałej opłaty. W pewien sposób mamy wszystko pod kontrolą i jesteśmy w pełni „ekologiczni”. Oczywiście wiąże się to z większym kosztem na początku ale potem wydaje się, że wszystko „pójdzie z górki”. Oczyszczalnia przydomowa może wyglądać różnie w zależności od zastosowanej technologii. Praktycznie w każdym wypadku zajmuje ona pewną powierzchnię i to zwykle niemałą. Niekiedy oznacza zmianę ukształtowania terenu, a co za tym idzie ogranicza lub utrudnia inne jego użytkowanie. Należy pamiętać, iż mowa tu o naszej działce i jej części, którą w pewien sposób tracimy. Kwestia „ekologiczności” rozwiązania bynajmniej nie jest tak oczywista. Stopień oczyszczania zależy od warunków zewnętrznych i nie jest stały. Ponadto drobnoustroje odpowiedzialne za procesy rozkładu nieczystości są bardzo wrażliwe na niektóre substancje chemiczne i możemy im bardzo zaszkodzić wpuszczając coś nierozważnie do kanalizacji. Ich ponowne uaktywnienie nie trwa chwilę i niejednokrotnie okazuje się bardzo trudne. Argument mówiący o bezobsługowości rozwiązań indywidualnych też bywa słuszny do czasu. Masa stała zawarta w ściekach jest częściowo utleniana jednak nie w całości. Musi się zatem gdzieś gromadzić i wymaga usuwania, gdyż obniża sprawność dalszych procesów. W praktyce oznaczać to może wymianę całego złoża. Niewątpliwie czynność ta przekłada się na wysokie koszty. Samowystarczalność ma swoje plusy głównie gdy wszystko działa poprawnie. Gdy zaczynają się problemy nagle okazuje się, że wszystko jest na naszej głowie. My odpowiadamy w przypadku kiedy kontrola środowiskowa wykaże, iż ścieki nie są oczyszczane w sposób należyty. Gmina Lubsko zobowiązana jest do przestrzegania art. 5.2. dyrektywy 91/271/EWG, gdzie we wszystkich oczyszczalniach ścieków w aglomeracjach powyżej 10 000 RLM (a Gmina Lubsko jest taką aglomeracją) minimalna redukcja całkowitego ładunku zanieczyszczeń doprowadzonych do oczyszczalni ścieków musi wynieść co najmniej 75 % w odniesieniu zarówno do azotu jak i do fosforu ogólnego tzn. stężenie w ściekach oczyszczonych: - azot ogólny nie więcej niż 15 mg/lN; - fosfor ogólny nie więcej niż 2 mg/lP. W związku z powyższym Gmina Lubsko będzie rozliczana z tych wskaźników, co wiąże się z kontrolą na terenie wszystkich posesji w Gminie, które posiadają przydomowe oczyszczalnie ścieków. Właściciele będą zobowiązani do udowodnienia odpowiednimi badaniami cyklicznie i nie rzadziej jak raz na 12 miesięcy - zgodnie z prawem, że jego ścieki czyszczone posiadają w/w parametry. Nie zastosowanie się właściciela nieruchomości do w/w dyrektywy będzie skutkowało wysokimi karami, a w dalszej konsekwencji do likwidacji zbiorników i szkód ekologicznych powstałych po niewłaściwym eksploatowaniu oczyszczalni. W przypadku awarii lub nieprawidłowej pracy oczyszczalni przydomowej zagrożeniem zanieczyszczenia objęte są wody podziemne, czyli dobro wspólne podlegające szczególnemu nadzorowi zgodnie z zasadami Ramowej Dyrektywy Wodnej. Po pierwsze obowiązki te wynikają z faktu że właściciel- gmina zobowiązana jest do zapewnienia prawidłowego funkcjonowania i sprawowania nadzoru oczyszczalni przydomowych tak jak każdej innej instalacji, która ma wpływ na środowisko naturalne. Po drugie zaś gminy są odpowiedzialne za nadzór i przestrzeganie zasad ochrony środowiska na swoim terenie. Już w pierwszych artykułach prawa ochrony środowiska jest mowa o konieczności zapobiegania negatywnemu oddziaływaniu na środowisko. Rozwiązanie indywidualne broni się jeśli w pobliżu faktycznie nie ma kanalizacji zbiorczej. Jeśli istnieje, jej zalety zdecydowanie przysłaniają zastosowanie oczyszczalni przydomowej. Przyłącze kanalizacyjne zajmuje zwykle niewielki obszar gruntu. Znajduje się pod powierzchnią, a na zewnątrz może być widoczny tylko mało rzucający się w oczy właz od studzienki rewizyjnej. Prawidłowo zainstalowany nie powinien przeszkadzać czy to na trawniku (nie utrudnia czynności koszenia trawy) czy na powierzchni utwardzonej (można po nim chodzić i jeździć samochodem). Rozwiązanie okazuje się bardzo ekologiczne. Ścieki zbierane są w miejscu powstania a następnie transportowane szczelnym układem bezpośrednio na oczyszczalnię ścieków. Nowoczesne obiekty tego typu charakteryzują się dużą sprawnością i ich skuteczność nie jest uzależniona od czynników zewnętrznych jak temperatura czy opady. Działają na mocy pozwoleń wodno-prawnych, które regulują dopuszczalny poziom zanieczyszczeń odprowadzanych do środowiska. Jakość oczyszczonych ścieków jest kontrolowana zarówno przez wewnętrzne laboratoria jak i okresowo przez inspektoraty ochrony środowiska. Lata praktycznych doświadczeń i charakterystyczna dla przełomu wieków myśl ekologiczna doprowadziły, do tego że stosowane w oczyszczaniu technologie są bardzo przyjazne dla środowiska. Powstałe odpady stałe w postaci osadów po odpowiednim przygotowaniu mogą być zastosowane w rolnictwie lub rekultywacji. Warto nadmienić, że zarówno nad właściwym spływem ścieków jak i procesami oczyszczania czuwa wykwalifikowana kadra gotowa do szybkiej reakcji w razie wystąpienia awarii. Pozostaje kwestia finansowa. W przypadku kanalizacji wybudowanej w ramach unijnego Projektu dużo pracy zostało już wykonane. Właściciel musi ponieść koszty samego włączenia do sieci kanalizacyjnej, a potem wnosić regularne opłaty za ścieki, w których zawiera się także wartość wynikająca z amortyzacji majątku. Należy zaznaczyć, że poziom cen za ścieki jest regulowany prawem i powinien być „społecznie akceptowalny”. Koszt budowy oczyszczalni przydomowej jest zdecydowanie wyższy niż budowy przyłącza. Kwestia czy się zwróci w wyniku braku konieczności wnoszenia regularnych opłat jest już spora. Gdy weźmiemy pod uwagę mniejszą skuteczność oczyszczania niż na oczyszczalni w systemie zbiorczym oraz obowiązek utrzymania instalacji w stanie umożliwiającym jej prawidłowe funkcjonowanie pod rygorem kar środowiskowych okazać się może, że zysk z zastosowania tego rozwiązania jest pozorny. Rozwiązań stosowanych w oczyszczalniach przydomowych jest wiele. Różne są ich ceny i różna skuteczność. Trudno jest jednak aby konkurowały one ze zbiorczym systemem kanalizacyjnym, który ma zdecydowanie więcej zalet, nie posiadając jednocześnie wad cechujących obiekty indywidualne. Projekt współfinansowany przez Unię Europejską ze Środków Funduszu Spójności w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko