Księga Ubogich - gospodarkaspoleczna.pl
Transkrypt
Księga Ubogich - gospodarkaspoleczna.pl
„Księga Ubogich” a.d. 2009 IX Konwencja Ruchu przeciw Bezradności Społecznej Warszawa, 17 października 2009 roku 1 „Księga Ubogich” a.d. 2009 wydana dzięki Ŝyczliwości i współpracy Kancelarii Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej z okazji polskich obchodów XXII Międzynarodowego Dnia Walki z Ubóstwem i Wykluczeniem Społecznym oraz IX Konwencji Ruchu przeciw Bezradności Społecznej 17 października 2009 roku pod patronatem honorowym Janusza Kochanowskiego Rzecznika Praw Obywatelskich koncepcja Strategii Walki z Ubóstwem prof. dr hab. Julian Auleytner, Doradca RPO ds. Walki z Ubóstwem koncepcja i redakcja „Księgi Ubogich” a.d. 2009 Ewa Wrońska, Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich wydawca: Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich Ruch przeciw Bezradności Społecznej Al. Solidarności 77 00-090 Warszawa www.przeciw-ubostwu.rpo.gov.pl 2 „Księga Ubogich” a.d. 2009 materiały diagnostyczne do opracowania Strategii Walki z Ubóstwem i Wykluczeniem Społecznym na lata 2010 - 2015 z VIII Konwencji Ruchu przeciw Bezradności Społecznej pod hasłem „Kogo w Polsce interesuje ubóstwo?” w ramach obchodów XXI Międzynarodowego Dnia Walki z Ubóstwem 17 października 2008 roku oraz ze spotkań konsultacyjnych w maju – czerwcu 2009 roku pod patronatem honorowym Rzecznika Praw Obywatelskich Warszawa 2009 3 koncepcja Strategii Walki z Ubóstwem i Wykluczeniem Społecznym opieka naukowa i prowadzenie spotkań prof. dr hab. Julian Auleytner koncepcja i organizacja VIII Konwencji i spotkań konsultacyjnych Ewa Wrońska moderatorzy sesji tematycznych i spotkań: sesja pierwsza: Status materialny rodziny i środowiska a szanse rozwojowe dzieci i rodziny prof. dr hab. Janusz Szymborski, Pełnomocnik Rzecznika Praw Obywatelskich ds. Rodziny Jagoda Władoń, Stowarzyszenie „MONAR” sesja druga: Zaklęte koło niemocy – między indolencją jednostki a nadmiernym interwencjonizmem socjalnym państwa. Problemy osób w wieku aktywności zawodowej prof. dr hab. Julian Auleytner sesja trzecia: Perspektywy i szanse na lepsze Ŝycie i funkcjonowanie w środowisku społecznym i zawodowym jako efekt rehabilitacji osób niepełnosprawnych Barbara Tuptyńska, Towarzystwo Rodziców Dzieci Specjalnej Troski w Brodnicy sesja czwarta: Przyjazne środowisko jako zabezpieczenie przed ubóstwem i wykluczeniem osób starszych Hanna Nowakowska, Forum 50+. Seniorzy XXI wieku!, Fundacja „Ja Kobieta” sesja piąta: Uchodźcy i migranci w polskiej rzeczywistości Dorota Parzymies, Fundacja „Ocalenie” 4 Spis treści Podziękowanie........................................................................................................................... 13 prof. dr hab. Julian Auleytner Zamiast wprowadzenia ............................................................................................................ 14 dr Janusz Kochanowski – Rzecznik Praw Obywatelskich Patron Honorowy polskich obchodów Międzynarodowego Dnia Walki z Ubóstwem „DuŜo robimy osobno, zróbmy jeszcze więcej wspólnie” ..................................................... 16 Część I Diagnozowanie ubóstwa na podstawie materiałów z sesji plenarnej VIII Konwencji ........................................................................................................................... 19 prof. dr hab. Julian Auleytner - Polskie Towarzystwo Polityki Społecznej Strategia walki z ubóstwem w Polsce? Diagnoza i zadania na lata 2009-2010 ..................................................................................... 20 Zuzanna Grabusińska w imieniu Jolanty Fedak – Minister Pracy i Polityki Społecznej Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej Polskie przygotowania do Europejskiego Roku Walki z Ubóstwem i Wykluczeniem Społecznym 2010 na tle działań rządowych w zakresie wspierania integracji społecznej................................................................................................................................... 33 dr Declan O’ Donovan - Ambasador Irlandii w Polsce Partnerstwo i integracja społeczna w Irlandii ....................................................................... 42 Gerry Mangan – Dyrektor Biura ds. Integracji Społecznej - Irlandia Strategiczne podejście do zwalczania ubóstwa i wykluczenia społecznego. Doświadczenie Irlandii...... 49 Anna Szukiełojć-Bieńkuńska – Główny Urząd Statystyczny, Departament Pracy i Warunków śycia Ubóstwo w Polsce. Zasięg i społeczne zróŜnicowanie. ........................................................... 58 dr Ryszard Szarfenberg – Uniwersytet Warszawski, Instytut Polityki Społecznej Polskie Towarzystwo Polityki Społecznej Strategia antywykluczeniowa Unii Europejskiej ................................................................... 88 dr Mirosław Grewiński – Polskie Towarzystwo Polityki Społecznej Efektywność i skuteczność działań Europejskiego Funduszu Społecznego na rzecz osób zagroŜonych wykluczeniem społecznym w Polsce ...................................................... 114 Anna Osińska – wolontariuszka ATD «Czwarty Świat» VII. Europejskie Spotkanie Osób Dotkniętych Ubóstwem................................................. 136 Część II Ubóstwo dzieci na podstawie materiałów z sesji pierwszej: „Status materialny rodziny i środowiska a szanse rozwojowe dzieci i rodziny” ............................................................. 147 prof. dr hab. Wielisława Warzywoda-Kruszyńska – Instytut Socjologii, Uniwersytet Łódzki 5 Wyzwania dla Polski wynikające z utrzymującej się biedy wśród dzieci ......................... 148 Anna Repelewicz-Iwaniuk – Urząd m.st. Warszawy Doświadczenia i plany Warszawy w sprawach pomocy rodzinom i dzieciom .................. 161 mec. Maria Sawicka, „Prawnik pro bono” (2008) - Telefon Zaufania dla Kobiet z CiąŜą Problemową i do Spraw Rodzinnych RozwaŜania o ratowaniu polskich rodzin............................................................................. 171 Iwona Filon–Król - Stowarzyszenie Pomocy Bliźniemu im. Brata Krystyna w Gorzowie Wielkopolskim „Niechciane dziedzictwo – wykluczenie społeczne dzieci. Zróbmy coś razem…, ale z kim?” ....................................................................................................................................... 175 Pierre Klein – ATD „Czwarty Świat” Koniec z nędzą – zadanie dla młodego pokolenia. Wzmacnianie wraŜliwości społecznej dzieci i młodzieŜy na rzecz walki z ubóstwem .............................................................................................................................. 181 prof. dr hab. Janusz Szymborski – Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich Potrzeby zdrowotne dzieci cierpiących biedę – poszukiwanie rozwiązań z perspektywy naleŜnych dzieciom praw ................................................................................ 182 prof. dr hab.Danuta Waloszek – Uniwersytet Pedagogiczny im. Komisji Edukacji Narodowej w Krakowie Edukacja jako strategia przeciwdziałania biedzie i wykluczeniu. Studium moŜliwości ............................................................................................................................... 198 dr Halina Dmochowska – Uniwersytet Wrocławski Rok Przedszkolaka - współczesne dylematy edukacji przedszkolnej Krótkie ustosunkowanie się do edukacji małego dziecka na przykładzie „Reformy programowej. Opis zmian potrzebnych w systemie edukacji. Projekt do konsultacji”. Warszawa 2008 ................................................................................................ 206 dr Halina Dmochowska – Uniwersytet Wrocławski Status materialny rodziny i środowiska a szanse rozwojowe dzieci i młodzieŜy ............................................................................................................................... 210 dr Halina Dmochowska - Uniwersytet Wrocławski Kwalifikacje zawodowe nauczycieli przedszkola wobec problemów rzeczywistości – sztuka wyboru odpowiedniego programu ............................................................................ 215 dr Ewa Wysocka - Uniwersytet Śląski MłodzieŜ o sobie. Potrzeby, plany, ocena rzeczywistości i własnych moŜliwości kreowania Ŝycia jako wyznacznik społecznej aktywizacji vs wyuczonej bezradności ..... 228 Magdalena Szeniawska – Stowarzyszenie „Mierz Wysoko” Rozwijanie i wspieranie pozytywnych ambicji i marzeń .................................................... 254 Zdzisław Bielecki – Fundacja D.O.M www.nieobojetni.pl czyli o potrzebie nauki wraŜliwości społecznej .................................. 260 Pierre Klein - ATD Czwarty Świat w Polsce Rodzina szansą na walkę z biedą - w oparciu o doświadczenie Ruchu ATD Czwarty Świat w Europie ...................................................................................................................... 263 Małgorzata Bal - Stowarzyszenie „Po pierwsze Rodzina” Edukacja i rehabilitacja w placówkach dla dzieci i młodzieŜy niepełnosprawnej ........... 273 Małgorzata Bal – Stowarzyszenie „Po pierwsze Rodzina” Problemy edukacji dzieci niepełnosprawnych ..................................................................... 276 6 Janina Obwiosło - Centrum Wspierania Dzieci i Dorosłych „Zaufanie” w Zabrzu Ubóstwo dzieci i młodzieŜy - problemy z akceptacją. Kierunek kształcenia adekwatny do potrzeb rynku pracy ...................................................................................... 278 Ewa Drelewska - Placówka Wielofunkcyjna„Słoneczny Dom” w Radomiu Adaptacja społeczna wychowanków na przykładzie „Słonecznego domu” i Domu Usamodzielnienia .................................................................................................................... 280 Ewa Drelewska -Placówka Wielofunkcyjna „Słoneczny Dom” w Radomiu Parę słów o szkole ................................................................................................................... 286 Barbara Kaczmarczyk-Wichary - Stowarzyszenie Pomocy Dzieciom i MłodzieŜy „Dom Aniołów StróŜów”, Katowice Problemy dzieci z rodzin marginalizowanych ..................................................................... 289 Kalina Kenczew-Pałasz – Komenda Główna Ochotniczych Hufców Pracy Działalność Ochotniczych Hufców Pracy w zakresie przeciwdziałania marginalizacji społecznej młodzieŜy............................................................................................................... 293 Jolanta Szklarska - Zarząd Główny TPD Towarzystwo Przyjaciół Dzieci a ubóstwo dzieci ................................................................ 305 Joanna Krupska – Prezes Związku DuŜych Rodzin „Trzy Plus” Sytuacja rodzi wielodzietnych w Polsce na tle Europy ....................................................... 311 Władysław Ornowski – Fundacja „Pan Władek”, Gdańsk Budowanie domów, pomoc wielodzietnym rodzinom ubogim ........................................... 318 Iwona Zielińska - Program Społeczny „Nie Ubóstwu Dzieci Marzenia-Wiedza-Praca” Sytuacja dzieci w ośrodkach dla samotnych matek - własne doświadczenia .................... 320 Marek Liciński – Federacja na rzecz Reintegracji Społecznej, Towarzystwo Psychoprofilaktyczne Uwagi krytyczne na temat systemu przeciwdziałania marginalizacji społecznej dzieci, młodzieŜy i rodzin ....................................................................................................... 326 Marek Zakrzewski - Fundacja Wspierania Rozwoju Regionu Podwarszawskiego Program społeczny: NIE! UBÓSTWU DZIECI. Marzenia – Wiedza - Praca ................. 335 Ryszard Sawa - Fundacja „śyczliwy Przedsiębiorca w Polsce” Edukacja przedsiębiorczości ................................................................................................. 344 Maria Broda–Bajak - Studentka V roku Pedagogiki Przedszkolnej i Wczesnoszkolnej Uniwersytet Pedagogiczny w Krakowie Ubóstwo dzieci jako naglący problem XXI wieku ............................................................... 346 Część III Ubóstwo bezrobotnych na podstawie sesji drugiej: „Zaklęte koło niemocy – między indolencją jednostki a nadmiernym interwencjonizmem socjalnym państwa”. Problemy osób w wieku aktywności zawodowej” .................................................................................... 349 Maria Pokój – Stowarzyszenie „Otwarte Drzwi” „Nędza jest rzeczą wstydliwą”............................................................................................... 356 Śp. O. Bogusław Paleczny – Kamiliańska Misja Pomocy Społecznej, Ursus Bezdomni męŜczyźni w wieku produkcyjnym ..................................................................... 361 Piotr Olech – Pomorskie Forum na rzecz Wychodzenia z Bezdomności Bezdomność i wykluczenie mieszkaniowe – zarys głównych problemów w Polsce oraz rekomendacje dla całościowej polityki społecznej ...................................................... 365 7 Andrzej Terlecki - Przewodniczący Rady Krajowej Ogólnopolskiego Porozumienia Organizacji Bezrobotnych, Łódź Wpływ przemian społeczno – ekonomicznych na kondycję polskiej rodziny................... 407 Ewa Dobrzańska – Redakcja Miesięcznika „Homo Mizerus” 14 kwietnia obchodzimy Dzień Człowieka Bezdomnego..................................................... 423 Ewa Dobrzańska, Konrad Kalinowski – Redakcja Miesięcznika „Homo Mizerus” „Homo Mizerus” – komu i po co? O własnych sprawach własnym głosem...................... 425 Marek Liciński - Towarzystwo Psychoprofilaktyczne, Powiślańskie Towarzystwo Społeczne Federacja na rzecz Reintegracji Społecznej Asysta rodzinna ...................................................................................................................... 430 Ks. dr Zbigniew Sobolewski - „Caritas Polska” „Jesteśmy razem w drodze” Biura Aktywizacji Bezrobotnych Caritas w Polsce, czyli jak pomóc osobom 50+? ......................................................................................................... 434 Tomasz Schimanek - Akademia Rozwoju Filantropii w Polsce „Zysk z dojrzałości” ............................................................................................................... 438 Remigiusz Dobkowski - Centrum Wsparcia Spółdzielczości Socjalnej przy MOPS w Olsztynie Walka z ubóstwem to obowiązek, a nie dawanie jałmuŜny! ............................................... 443 Barbara Radziewicz - Ogólnopolski Związek Bezrobotnych siedzibą w Ełku ,,Społeczeństwo obywatelskie - społeczeństwem dla wszystkich. Spójność działań socjalnych, reintegracyjnych i aktywizacyjnych lekiem na ubóstwo i wykluczenie społeczne" ................................................................................................................................ 448 Iwona Filon – Król - Stowarzyszenie Pomocy Bliźniemu im. Brata Krystyna w Gorzowie Wielkopolskim „Pracujemy nad Tobą z Twoim udziałem - dla Twojego, i Twoich bliskich, dobra. Jak - sprawdzone juŜ - mikromodele pomocy społecznej, realizowane w mikrospołecznościach, przełoŜyć na systemowe rozwiązania polityki społecznej w skali makro?” ...................................................................................................................... 453 Małgorzata Maksymowicz - Ośrodek Pomocy Społecznej Dzielnicy Ursynów Miasta st. Warszawy Ubodzy na Ursynowie? KaŜdy jest zagroŜony ubóstwem................................................... 459 Laurent Berthel - Związek Biur Porad Obywatelskich, Warszawa „Niewiedza jako jedna z przyczyn ubóstwa” ....................................................................... 465 Jerzy Jachnik - Stowarzyszenie Przeciw Bezprawiu, Bielsko – Biała Mamy prawo czy bezprawie? Ubóstwo niezawinione ......................................................... 468 Jerzy Bogusław Sternak – Stowarzyszenie Osób Poszkodowanych Upadłością Spółdzielni Pracy „OdzieŜ” w Częstochowie Niekonstytucyjne prawo jako jedna z przyczyn powstania patologii społecznej i gospodarczej, która moŜe doprowadzić do ubóstwa osoby nieporadne w zakresie stosowania prawa.................................................................................................................... 472 Dariusz Krupski - Obywatelskie Stowarzyszenie Konsumentów i Przedsiębiorców „W Jedności Siła”, Szczecinek „Strategia walki z ubóstwem w Polsce? Diagnoza i zadania na lata 2009-2010”. ............ 481 Joanna Romańczyk - Śląska Liga Walki z Rakiem, Katowice 8 Monitoring organów administracji publicznej województwa śląskiego w zakresie wydatkowanych funduszy na rozwiązywanie problemów związanych z ochroną zdrowia ludzkiego ................................................................................................................... 485 Jagoda Władoń - Stowarzyszenie MONAR, Warszawa Systemy pomocy osobom uzaleŜnionym w Polsce. Zintegrowane podejście w systemie MONAR ................................................................................................................... 493 Jagoda Władoń - Stowarzyszenie MONAR, Warszawa Wzajemnie potrzebni ............................................................................................................. 496 Jacek Koziński fragment „Raportu o stanie budownictwa mieszkaniowego”, 2007 Raport o stanie budownictwa mieszkaniowego ................................................................... 503 Ludmiła Karolina Wojnarska – adwokat O potrzebie istnienia ogólnodostępnych poradni prawno – psychologicznych ........... 511 Wystąpienie Rzecznika Praw Obywatelskich do Andrzeja Czumy – Ministra Sprawiedliwości ...................................................................................................................... 513 Część IV Ubóstwo niepełnosprawnych na podsawie sesji trzeciej: „Perspektywy i szanse na lepsze Ŝycie i funkcjonowanie w środowisku społecznym i zawodowym jako efekt rehabilitacji osób niepełnosprawnych” ................................................................................ 514 Izabela Czarnecka - Polskie Towarzystwo Stwardnienia Rozsianego, Warszawa Wpływ choroby przewlekłej na jakość Ŝycia ..................................................................................... 515 Piotr Pawłowski - Stowarzyszenie Przyjaciół Integracji, Warszawa Niepełnosprawność jest wszędzie wyrokiem... Wykluczenie osób z niepełnosprawnością ................................ 521 Anna Woźniak-Szymańska - Polski Związek Niewidomych, Warszawa Koalicja na rzecz Osób z Niepełnosprawnością ....................................................................................... 525 ElŜbieta Bugajska - Wspólnota Robocza Związków Organizacji Socjalnych, Warszawa Działania WRZOS na rzecz osób niepełnosprawnych ........................................................ 527 Zbigniew Wasiak – Biuro Pełnomocnika Rządu do spraw Osób Niepełnosprawnych, Wydział do spraw Orzekania o Niepełnosprawności Podstawowe zasady orzekania o niepełnosprawności................................................................................................................. 531 Aleksandra Lubińska – Pełnomocnik Prezydenta Bydgoszczy, Dostęp do zdrowia – potrzeba wczesnej interwencji medycznej. Konieczne zmiany w systemie orzecznictwa ............................................................................................................................ 537 Bogdan Muchowski - Warsztat Terapii Zajęciowej Fundacji„Misericordia” w Kwidzynie - Górkach Współfinansowane placówek prowadzących działalność na rzecz osób niepełnosprawnych .............................................................................................. 540 GraŜyna Szczepaniak - Środowiskowy Dom Samopomocy w Aleksandrowie Kujawskim Nie zmieniać sposobu finansowania Środowiskowych Domów Samopomocy! .......................................................................................................................... 543 Pavlina Suchankova - Stowarzyszenie Przyjciół Integracji, Warszawa Diagnoza sytuacji osób z niepełnosprawnościami na polskim rynku pracy ...................................... 545 Halina Guzowska - WyŜsza Szkoła Pedagogiczna TWP, Warszawa, Pełnomocnik Rektora ds. Kształcenia Osób Niepełnosprawnych E-learning i inne formy kształcenia na odległość przyjazne osobom niepełnosprawnym ............................................................ 557 9 Barbara Tuptyńska - Towarzystwo Rodziców Dzieci Specjalnej Troski w Brodnicy Podsumowanie sesji trzeciej. Wnioski .................................................................................. 560 Anna Strumińska - Fundacja Pomocy Dzieciom Niepełnosprawnym „Hipoterapia” List otwarty do Rzecznika Praw Obywatelskich z dnia 22 maja 2009 r. .................................. 563 Olga Szwemin – Stowarzyszenie Pomocy Niepełnosprawnym „Skarbek” w Mysłowicach Uwagi i spostrzeŜenia naszym zdaniem istotne w problemach ubóstwa osób niepełnosprawnych ........................................................................................................ 568 Iwona Pietraszkiewicz – Warsztat Terapii Zajęciowej w Elblągu, Stowarzyszenie „Tacy Sami” Mieszkania chronione.................................................................................................. 570 Iwona Pietraszkiewicz - Warsztat Terapii Zajęciowej w Elblągu, Stowarzyszenie „Tacy Sami” „Chcę Ŝyć normalnie” „Problemy osób niepełnosprawnych prowadzące do bezradności społecznej i ich zwalczanie” ............................................................................. 573 Barbara Biskup - Studentka Pedagogiki Przedszkolnej i Wczesnoszkolnej, Uniwersytet Pedagogiczny, im. Komisji Edukacji Narodowej w Krakowie Kogo w Polsce obchodzi ubóstwo? Kilka refleksji uczestnika VIII Konwencji Ruchu Przeciw bezradności Społecznej ................................................................................................................................ 579 Część V Ubóstwo ludzi starszych na podstawie sesji czwartej: „Przyjazne środowisko jako zabezpieczenie przed ubóstwem i wykluczeniem osób starszych” ..................................... 583 dr Jolanta Perek–Białas - Szkoła Główna Handlowa, Uniwersytet Jagielloński Przeciwdziałanie wykluczeniu społecznemu i ubóstwu osób starszych – rekomendacje dla polskiej polityki społecznej..................................................................... 584 Anna Kurowska – Forum Obywatelskiego Rozwoju, Instytut Polityki Społecznej, Uniwersytet Warszawski „Czy osoby starsze są grupą szczególnie zagroŜoną biedą w Polsce?” ................................................................................................................................... 596 dr med. Anita Gębska-Kuczerowka – Polskie Towarzystwo Gerontologiczne, Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego, Jaki winien być docelowy model opieki medycznej nad osobą w podeszłym wieku?.......................................................................... 607 Hanna Nowakowska – Fundacja „Ja Kobieta”, Koordynatorka Forum 50+. Seniorzy XXI wieku Przeciwdziałanie ubóstwu osób starszych w Polsce .......................................... 618 Agnieszka Krawczyk – Wspólnota Robocza Związku Organizacji Socjalnych, Warszawa, Seniorzy bogactwem i skarbem narodowym. Doświadczenia i dorobek WRZOS-u w programach na rzecz osób starszych ............................................................. 624 Agnieszka Mackiewicz: Edukacja do emerytury - przełamując stereotypy ..................... 629 dr hab. Ewa Kozdroń - Europejskie Stowarzyszenie Promocji Aktywności Ruchowej 50+, Akademia Wychowania Fizycznego w Warszawie, Ruch jako cenny środek leczniczy. Promocja zdrowia, profilaktyka chorób, sprawność funkcjonalna ................. 632 Aleksandra Lubińska - Pełnomocnik Prezydenta Bydgoszczy, Aktywność i pasja! Bardzo duŜo zaleŜy od naszego stylu Ŝycia... ........................................................................ 636 dr Halina Duczmal - Pacowska - Najmniejsze Muzeum Świata, Warszawa MoŜliwości edukacji ludzi starszych i pozaprogramowej edukacji młodzieŜy w świetle obserwacji w Najmniejszym Muzeum Świata...................................................................... 639 Beata Tokarz – Towarzystwo Inicjatyw Twórczych „ę” Wspieranie rozwoju starszych liderów – na podstawie doświadczeń programu „Seniorzy w akcji” realizowanego 10 przez Towarzystwo Inicjatyw Twórczych „ę” ze środków Polsko - Amerykańskiej Fundacji Wolności .................................................................................................................. 644 Jolanta Wichlińska – StraŜ Miejska m.st. Warszawywy, Referat ProfilaktykiStraŜ Miejska m.st. Warszawy dla bezpieczeństwa seniorów ...................................................... 649 Jerzy Płókarz - Krajowy Sztab Ratownictwa Społecznej Sieci Ratunkowej, Łódź„Breloczek wezwania pomocy” ..................................................................................... 651 Ludwika Sikorska – Uniwersytet Trzeciego Wieku, Gdańsk „Akwizytor i bankier – przyjaciel czy wróg” ............................................................................................................... 653 Ewa Kominek - Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Pruszkowie Odpłatność osób starszych przy korzystaniu ze świadczeń pomocy społecznej ............................................ 655 ElŜbieta Bronakowska - Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Olsztynie Działania Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Olsztynie w zakresie ochrony standardów Ŝycia i poprawy funkcjonowania osób starszych ............................................ 658 Julita Jakubowska - Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Tczewie Działania miasta Tczewa na rzecz seniorów ...................................................................................................... 660 Ryszard Sawa - Fundacja śyczliwy Przedsiębiorca w Polsce Ćwiczenia z kreatywności lekiem na aktywność seniorów .............................................................................................. 664 Część VI Ubóstwo migrantów na podstwie sesji piątej: „Uchodźcy i migranci w polskiej rzeczywistości” ........................................................................................................................ 666 prof. dr hab. Krystyna M. Błeszyńska – Uniwersytet Warszawski Uwarunkowania społecznej integracji uchodźców i imigrantów .................................................................... 667 Eliza Przetak – Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej, Departament Pomocy i Integracji Społecznej Polityka integracyjna Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej ................................................................................................................................ 684 Szymon Hajduk - Urząd do spraw Cudzoziemców Informacje dotyczące systemu ośrodków dla cudzoziemców ubiegających się o nadanie statusu uchodźcy .................... 687 dr med.Adam Tołkacz - Koordynator Zespołu ds. świadczeń medycznych dla osób ubiegających się o nadanie statusu uchodźcy Program Opieki Medycznej dla cudzoziemców na terenie Polski ............................................................................................ 694 dr Bogumiła Bogacka-Osińska – Pełnomocnik Komendanta Stołecznego Policji ds. Ochrony Praw Człowieka i Praw Ofiary Zapobieganie dyskryminacji cudzoziemców w działaniach Policji. Rola Pełnomocników ds. Ochrony Praw Człowieka ...................... 698 dr Danuta Lalak - Instytut Profilaktyki Społecznej i Resocjalizacji, Uniwersytet Warszawski Dziecko odmienne kulturowo w polskiej szkole .............................................. 701 Małgorzata Klepacka - Stowarzyszenie Centrum Inicjatyw Międzykulturowych Preintegracja osób przebywających w ośrodkach dla uchodźców. Preintegracja dzieci – przygotowanie do rozpoczęcia nauki w szkołach ................................................... 711 Malika Abdoulvakhabova - Fundacja „Ocalenie” Czy łatwo jest być uchodźcą w Polsce? ..................................................................................................................................... 714 Aleksandra Chrzanowska - Stowarzyszenie Interwencji Prawnej, Warszawa, Bariery w integracji przymusowych imigrantów w Polsce. Problemy i rekomendacje ..................... 718 11 Marta Kulesza - Międzykulturowe Centrum Adaptacji Zawodowej Międzykulturowe Centrum Adaptacji Zawodowej – idea i rezultaty projektu Przeciw wykluczaniu z polskiego rynku pracy uchodźców, imigrantów i repatriantów ........................................ 724 Grzegorz Wilga - Stowarzyszenie Interwencji Prawnej, Warszawa Prawne przeszkody w integracji cudzoziemców w Polsce..................................................................................... 731 Piotr Bystrianin - Fundacja „Ocalenie” Psychologiczne aspekty bycia uchodźcą .............. 736 Igor Homka – Pallotyńska Fundacja Misyjna Salvatti.pl Autostrady do marzeń…MoŜliwości edukacyjne i szanse rozwoju uchodźców i migrantów w Polsce .. 738 Anna Szul–Szywała - Towarzystwo Interwencji Kryzysowej O projekcie W naszym imieniu ..................................................................................................................................... 741 Marija Jakubowycz - Ternopol – Warszawa, Towarzystwo Interwencji Kryzysowej, Kraków O godne miejsce zamieszkania dla migrantów ...................................................... 743 Nina Padun – Towarzystwo Interwencji Kryzysowej, Kraków Nasze doświadczenia wspierania migrantów z Ukrainy pracujących na terenie Trójmiasta i propozycje zapewnienia migrantom legalnej pracy ................................................................................ 747 Dorota Parzymies – Fundacja „Ocalenie” Uchodźcy i migranci w polskiej rzeczywistości. Podsumowanie i wnioski z sesji piątej ........................................................ 751 Ewa Widawska - Starszy Kurator ds. Rodzinnych i Nieletnich, „Poprawę świata naleŜy rozpocząć od siebie – kaŜdy!” ................................................................................................ 755 Wystąpienie Rzecznika Praw Obywatelskich do Grzegorza Schetyny - Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji ................................................................................................. 757 Część VII Krótka historia Ruchu przeciw Bezradności Społecznej ................................................ 76159 Krótka historia Ruchu przeciw Bezradności Społecznej .................................................... 761 Program VI Konwencji Ruchu przeciw Bezradności Społecznej ............................................ 768 Program VII Konwencji Ruchu przeciw Bezradności Społecznej"Edukacja przedszkolna dla dzieci ze środowisk wymagających szczególnego wsparcia - perspektywy samoorganizacji społeczeństwa obywatelskiego na rzecz edukacji przedszkolnej” .............. 771 Program VIII Konwencji Ruchu przeciw Bezradności Społecznej „Strategia walki z ubóstwem w Polsce? Diagnoza i zadania na lata 2009 – 2010. Kogo w Polsce interesuje ubóstwo?” ............................................................................................................... 775 12 Podziękowanie „Księgę Ubogich” dedykuję wszystkim uczestnikom VIII Konwencji i Spotkań. Dziękuję Autorom, którzy napisali teksty pro bono oraz tym wszystkim, którzy nie zdąŜyli ich napisać. Czekamy nadal na teksty - „Księga Ubogich” będzie bowiem otwarta na stronie www.przeciw-ubostwu.rpo.gov.pl i kaŜdy moŜe zamieścić w niej swój głos. Państwa wnioski będą wykorzystane przy opracowaniu Strategii Walki z Ubóstwem i Wykluczeniem Społecznym. Dziękuję Państwu za dotychczasową współpracę i proszę o dalszą – równie owocną i satysfakcjonującą. Podczas naszych spotkań wytworzyła się szczególna więź ludzi połączonych misją przeciwdziałania ubóstwu, atmosfera nadziei, Ŝe uda nam się zmienić wszystko, czego naprawdę pragniemy. Okazało się, Ŝe wszyscy jesteśmy pewni, Ŝe dobra materialne są waŜne nie tyle przez ich ilość, co przez ich zastosowanie. Jesteśmy teŜ przekonani, Ŝe dzięki kreatywnemu stosunkowi do rzeczywistości, odpowiedzialności za drugiego człowieka, ale teŜ wzajemnej Ŝyczliwości moŜemy wspólnie doprowadzić do zmniejszenia rozmiarów ubóstwa. KaŜda wypowiedź w tej „Księdze” jest cenna – poniewaŜ wynika z autentycznego zaangaŜowania. Bez Państwa pracy nie byłoby tej „Księgi”. Nie byłoby jej teŜ bez naszych Patronów – bez koncepcji Pana Janusza Kochanowskiego, Rzecznika Praw Obywatelskich zajęcia się osobami ubogimi i bez ukierunkowania prac i dorobku Ruchu, bez inicjatywy powołania Ruchu przeciw Bezradności Społecznej przez prof. Andrzeja Zolla, bez doświadczeń sygnatariuszy Ruchu, bez współpracy prof. Piotra Sałustowicza, bez pomysłu prof. Juliana Auleytnera stworzenia Strategii Walki z Ubóstwem i Wykluczeniem Społecznym i jego opieki merytorycznej, wreszcie bez zrozumienia i serdeczności pracowników Biura Rzecznika Praw Obywatelskich. śyczę nam wszystkim, równieŜ osobom, które do nas dołączą, poczucia satysfakcji z moŜliwie najsensowniej spędzonego czasu i przekonania, Ŝe nasz osobisty wkład w przeciwdziałanie ubóstwu nie pójdzie na marne. Ewa Wrońska 13 prof. dr hab. Julian Auleytner Zamiast wprowadzenia Ruch przeciw Bezradności Społecznej, zainicjowany przez Rzecznika Praw Obywatelskich w 2001 r., podejmował na swoich corocznych spotkaniach tematy bliskie ubóstwu. Najczęściej bowiem ludzie biedni (niekoniecznie z własnej winy) są bezradni wobec otaczającej ich rzeczywistości. W 2008 r. spotkanie wielu przedstawicieli organizacji pozarządowych w Belwederze skoncentrowało się na problemie biedy i marginalizacji. Szczególną okazją było proklamowanie przez Komisję Europejską roku 2010 jako roku walki z ubóstwem i wykluczeniem społecznym. Postawiliśmy wówczas pytanie: kogo w Polsce interesuje ubóstwo? oraz co moŜna zrobić, aby wypracować narodową strategię walki z ubóstwem. Oba pytania pozostają otwarte do dziś, zwłaszcza w świetle dorobku wszystkich spotkań Ruchu. Przedstawiony materiał dostarczy Czytelnikowi wielu refleksji o aktualnym stanie debaty nad problemami człowieka biednego, bezradnego, chorego. Zamieszczone zostały bowiem teksty surowe w sensie ich ekspresji, zapisane w trakcie spotkań i dyskusji u Rzecznika Praw Obywatelskich, odbywających się w pierwszej połowie 2009 r. Z jednej strony spotkania te stanowiły kontynuację niedokończonych wątków z forum 2008 r. w Belwederze, z drugiej głosy uczestników wyznaczały nam nowe kierunki działań. Przedstawione wypowiedzi brzmią autentycznie, wskazują na dramaturgię losu duŜej części społeczeństwa oczekującego na nowe spojrzenie rządzących, na ich inicjatywy realizowane w duchu zasady pomocniczości. MoŜemy przy tej okazji wyrazić subiektywny Ŝal, Ŝe przedstawiciele Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej – resortu odpowiedzialnego za realizację przedsięwzięć przeciwdziałających marginalizacji i ubóstwu w minimalnym stopniu aktywizowali swój udział. Prezentowane świadectwo w postaci wypowiedzi uczestników spotkań ma swoją wymowę. Wskazuje na stan polskiego społeczeństwa w pierwszej dekadzie XXI wieku. Ubóstwo i marginalizacja dotyczą róŜnych grup społecznych. Co oznacza bieda dzieci i młodzieŜy? Czym jest bezradność ubogich niepełnosprawnych? Jak ułoŜyć sobie Ŝycie uchodźcy czy prześladowanego w swoim kraju 14 uciekiniera? Czy starość oznacza definitywne wykluczenie? Jak aktywizować skutecznie bezrobotnych? Wszystkie te pytania znajdują odpowiedzi w prezentowanej „Księdze Ubogich”. Wspólnym wątkiem, jaki się pojawia w tych wypowiedziach jest kwestia przedsiębiorczości, rozumianej jako aktywność Ŝyciowa, jako brak zgody na bezradność. Kwestię tą czynimy mottem kolejnej Konwencji przygotowanej na październik 2009. 15 dr Janusz Kochanowski – Rzecznik Praw Obywatelskich Patron Honorowy polskich obchodów Międzynarodowego Dnia Walki z Ubóstwem „DuŜo robimy osobno, zróbmy jeszcze więcej wspólnie” Międzynarodowy Dzień Walki z Ubóstwem jest wezwaniem społeczności światowej o solidarne wsparcie dla osób dotkniętych brakiem podstawowych środków do Ŝycia, co jest powodem utrudnienia dostępu do podstawowych usług w zakresie kształcenia czy ochrony zdrowia, a w konsekwencji takŜe marginalizacji, dyskryminacji i wykluczenia społecznego. Światowa społeczność, reprezentowana przez Organizację Narodów Zjednoczonych, widzi w ubóstwie naruszenie podstawowych praw człowieka. Jako Rzecznik Praw Obywatelskich czuję się szczególnie zobowiązany występować w imieniu tych, których połoŜenie społeczne, niedostatek materialny i deprywacja w zakresie korzystania z usług socjalnych powodują niemoŜność pełnej realizacji przysługujących kaŜdemu człowiekowi praw obywatelskich. Problem ubóstwa i wykluczenia społecznego nadal jest w Polsce jednym z najpowaŜniejszych problemów społecznych, do którego rozwiązania powinien czuć się zobowiązany kaŜdy z nas. Przyjęcie przeze mnie w 2007 roku patronatu nad polskimi obchodami Międzynarodowego Dnia Walki z Ubóstwem jest nie tylko poparciem Apelu Sekretarza ONZ i Komisji Europejskiej, lecz wynika z mojego głębokiego wewnętrznego przekonania o konieczności podjęcia na szeroką skalę aktywnych działań przeciw ubóstwu. Dlatego z wielką aprobatą i nadzieją udzielam mojego wsparcia wszelkim inicjatywom i przedsięwzięciom osób, organizacji pozarządowych oraz instytucji publicznych przeciwdziałających ubóstwu i pomagających przezwycięŜyć ubóstwo. W 2008 roku objąłem patronatem polskie obchody Dnia Walki z Ubóstwem po raz drugi. VIII Konwencja Ruchu Przeciw Bezradności Społecznej pod hasłem: „Strategia walki z ubóstwem w Polsce. Diagnoza i zadania na lata 2009 – 2010“ z zapytaniem w tytule: „Kogo w Polsce interesuje ubóstwo?“ była waŜnym wydarzeniem tego dnia, ale teŜ waŜnym etapem w naszym dąŜeniu do opracowania Strategii. Najbardziej zainteresowane problematyką walki z ubóstwem okazały się organizacje obywatelskie, które w róŜny sposób na co dzień pomagają osobom biednym, a takŜe samorządy z odległych zakątków Polski – napłynęło ponad 300 zgłoszeń. W Konwencji wzięli równieŜ udział goście z Irlandii: Declan O’Donovan – Ambasador Irlandii w Polsce oraz Gerry Mangan – Dyrektor Biura ds. 16 Integracji Społecznej Irlandii, którzy przedstawili doświadczenia swojego kraju w zwalczaniu biedy i wykluczenia społecznego. Zgodnie z koncepcją prof. Juliana Auleytnera, Rektora WyŜszej Szkoły Pedagogicznej TWP i Prezesa Polskiego Towarzystwa Polityki Społecznej, który pełni funkcję mojego Doradcy ds. Walki z Ubóstwem oraz moderatora Konwencji; właśnie Irlandia powinna stanowić dla Polski wzór. Irlandia z powodzeniem zrealizowała narodowy program likwidacji problemu ubóstwa i posiada najwięcej doświadczeń spośród krajów UE w zwalczaniu biedy. Podczas tegorocznej Konwencji będziemy chcieli wykorzystać takŜe doświadczenia Francji na tym polu. Udało nam się podczas VIII Konwencji skupić wiele organizacji, wielu naukowców oraz przedstawicieli lokalnych samorządów posiadających cenną wiedzą praktyczną i merytoryczną, mających wiele własnych pomysłów, co moŜna w danym zakresie zmienić na lepsze. „Katalizatorem” – jak chciał prof. Andrzej Zoll, inicjator Ruchu, okazał się właśnie Ruch przeciw Bezradności Społecznej, którego zadaniem od początku było aktywizowanie i zachęcanie organizacji pozarządowych i samorządów do współpracy, pomoc w zawiązywaniu partnerstw, wspieranie działań w kreatywnym rozwiązywaniu problemów – na bazie braku zgody na bierność, bezradność, apatię, bezprawie, na absurdy rzeczywistości. Pragnę podkreślić, Ŝe choć zespoły tematyczne są juŜ ukonstytuowane, mają one otwarty charakter i kaŜda organizacja zainteresowana danym obszarem tematycznym moŜe do takiego zespołu dołączyć, jak równieŜ włączyć się do działań Ruchu. Chcielibyśmy, aby wnioski wyciągane podczas sesji tematycznych i spotkań konsultacyjnych przełoŜyły się na konkretne działania. Podjęta dyskusja ma doprowadzić do powstania Strategii Walki z Ubóstwem. Idea przygotowania Strategii zainicjowała – podobnie jak w Irlandii - konstruktywną debatę wielu partnerów społecznych: organizacji pozarządowych i osób ubogich, samorządów lokalnych, władz państwowych, naukowców itp., którzy pracując w tym samym obszarze niejednokrotnie podczas naszych spotkań po raz pierwszy spotkali się, poznali oraz przewartościowali dotychczasowe podejście do wielu problemów, co daje nadzieję przeprowadzenia istotnych, rzetelnych i odpowiedzialnych zmian, korzystnych dla wszystkich grup społecznych w zakresie przeciwdziałania ubóstwu. Spotkania dały przegląd inicjatyw wynikających z bezpośredniej znajomości zagadnienia, a przede wszystkim udowodniły, Ŝe problem walki z ubóstwem wymaga róŜnorodnych, zintegrowanych, kompleksowych działań i zaleŜy w ogromnym stopniu od nas wszystkich – od naszej dobrej woli, Ŝyczliwości, odpowiedzialności za drugiego człowieka, nie tylko od działań ściśle formalnych. 17 Staramy się aktualnie zgromadzić pomysły na walkę z ubóstwem i opracować wspólnie całościowy system zmian, który będziemy mogli wykorzystać jako propozycję dla rządu i władz samorządowych naprawy naszej rzeczywistości. Czynnikiem mobilizującym i przyspieszającym prace jest świadomość, Ŝe wszyscy pragniemy odczuć zmiany na lepsze osobiście, w Ŝyciu kaŜdego z nas. Determinantą jest równieŜ przekonanie wszystkich współuczestników, Ŝe musimy zrobić coś konkretnego, co musi wreszcie zadziałać. Liczymy, Ŝe wydanie materiałów diagnostycznych, a następnie opracowanie Strategii pomoŜe nam nagłośnić podczas zbliŜających się wyborów konieczność przyjęcia i realizacji wniosków Strategii. Dlatego bardzo serdecznie zapraszamy do współpracy i szukania wraz z nami jak najcelniejszych sposobów realizacji załoŜeń przeciwdziałania ubóstwu. Do przedstawicieli regionów, samorządów lokalnych, administracji rządowej, organizacji pozarządowych, mediów oraz do wszystkich wraŜliwych na krzywdę drugiego człowieka pragnę w związku z tym zaapelować o włączenie się w nasze działania i jak najszerszą pomoc w przygotowaniu Strategii Walki z Ubóstwem i Wykluczeniem Społecznym na lata 2010 – 2015. 18 Część I Diagnozowanie ubóstwa na podstawie materiałów z sesji plenarnej VIII Konwencji 19 prof. dr hab. Julian Auleytner - Polskie Towarzystwo Polityki Społecznej Strategia walki z ubóstwem w Polsce? Diagnoza i zadania na lata 2009-2010 Polska ma miliony obywateli, którzy doświadczają ubóstwa i marginalizacji. Wiedza o nich jest ogólna i dostępna w odniesieniu do całości kraju. Tymczasem ubóstwo i marginalizacja mają charakter lokalny, a rozpoznanie tego problemu jest stosunkowo słabe. Wieloaspektowość biedy jest ewidentna i, co ciekawe, zawsze aktualna, choć kaŜdorazowo w innym kontekście czasowym. Inaczej wyglądała bieda powojenna, a inaczej współcześnie, gdy zdecydowana większość obywateli wyszła juŜ ze społecznych skutków zawieruchy wojennej. KaŜda wojna zostawia po sobie tysiące sierot, dziś ten problem nie jest tak ostry; w priorytetach rozwojowych widzi się go na dalszym miejscu. Nasz obraz sprawiedliwego społeczeństwa zakłócają jednak takie sytuacje, jak np. ubóstwo materialne pewnej grupy ludzi, co skłania nas do bliŜszego zajęcia się kategorią ludzi ubogich. Ludzie ubodzy na ogół nie uczestniczą aktywnie w Ŝyciu publicznym, znajdują się zawsze z dala od decyzji politycznych i ekonomicznych, które nie tylko Ŝe ich dotyczą, ale często sprawiają, Ŝe ubodzy stają się ich niezawinioną ofiarą. Niepokoi nas więc istnienie pewnej grupy ludzi na marginesie Ŝycia publicznego, a nawet wykluczonych poza jego nawias. Zadajemy sobie pytanie o przyczyny takiego stanu i o to, kto jest winien - czy sam ubogi, czy moŜe państwo i jego instytucje? W literaturze kwestii ubóstwa wyróŜnia się przynajmniej trzy grupy sporów. Pierwszy z nich dotyczy definicji biedy; wyróŜnia się tu np. ubóstwo absolutne, względne i subiektywne odnoszone do konkretnych mierników. Ubóstwo absolutne określa się jako stan niezaspokojenia potrzeb, uznanych w danym społeczeństwie i czasie za minimalne. Ubóstwo względne postrzega się jako nadmierne rozpiętości w poziomie Ŝycia. Przy ustalaniu granicy ubóstwa bierze się więc przeciętny poziom Ŝycia, charakteryzujący społeczeństwo. NiezaleŜnie od poglądów przedstawicieli nauki politycy mogą temat biedy (niedostatku, nędzy) wyostrzać w zaleŜności od terminu wyborów i przyjętych priorytetów. Druga grupa sporów wiąŜe się z przyczynami ubóstwa. Czy jest ono efektem lenistwa lub nieudolności jednostki, czy nadmiernego interwencjonizmu socjalnego państwa, gaszącego inicjatywy jednostki i jej przezorność, czy moŜe jest ono skutkiem kompozycji wielu składników? Na te pytania nie znajdujemy wciąŜ jednoznacznej odpowiedzi. 20 Ostatnia grupa sporów dotyczy sposobów przezwycięŜania tej kwestii socjalnej. Doktryna socjalizmu proponuje działania zbiorowe na rzecz wyrównywania drastycznych róŜnic socjalnych, w czym moŜe szczególnie intensywnie uczestniczyć państwo. Prowadzić to moŜe do paternalizmu, którego istotą jest zastępowanie inicjatyw jednostki działaniami państwa. Liberalizm skłania się natomiast do poglądu, Ŝe wolność i własność prywatna są najlepszym lekarstwem na kreowanie indywidualnego poziomu dobrobytu. W ten sposób docieramy do stwierdzenia, Ŝe istnieją wielkie kompleksy myślowe w postaci doktryn politycznych, które krytykują brak sprawiedliwości społecznej i proponują rozwiązania ją przywracające. W wulgarnej myśli liberalnej z jej wczesnego okresu moŜna znaleźć pogląd: „biedny bo głupi, głupi bo biedny”. W tym zaklętym kole niemocy nie ma wytłumaczenia przyczyny ubóstwa. ZauwaŜamy jedynie jego skutki. JednakŜe to stwierdzenie o wzajemnym powiązaniu biedy i głupoty budzi w nas wewnętrzny protest i prowadzi nas do poszukiwania wiedzy, diagnozującej przyczyny niesprawiedliwości i proponującej sposoby rozwiązania problemu. Istnieje bowiem pogląd, Ŝe brak dostępu do wiedzy zasadniczo przyczynia się do marginalizacji, a nawet wykluczenia całych grup społecznych. Od teorii do praktyki Polacy, będąc w UE od 2004, są porównywani z innymi krajami i stało się to juŜ praktyką, umoŜliwiającą Komisji Europejskiej przyjmowanie polityki wyrównującej szanse. śaden polski rząd po 1989r. nie zajmował się serio problemem ubóstwa. Rozwiązania prawne w zakresie pomocy społecznej, zmieniane co roku, naleŜy traktować jako wycinkowe i nie podejmujące całościowo tytułowego problemu. Tymczasem kilkanaście milionów Polaków uzyskuje dochody nie przekraczające minimum socjalnego1, obliczanego cyklicznie od czasu Porozumień Sierpniowych. Minimum to jest niekwestionowanym standardem niedostatku, a uzupełnia je minimum biologiczne, przy którym statystycznie rejestruje się ok. 5% Polaków. Szczególnie drastycznie ubóstwo ujawnia się w zimie, gdy środki masowego przekazu informują o bezdomnych i zamarzniętych, a takŜe o niedoŜywionych dzieciach cierpiących głód. Trzeba takŜe zauwaŜyć, Ŝe dotychczas samorządy terytorialne równieŜ nie wykazywały się inicjatywami w zakresie diagnozowania i rozwiązywania ubóstwa na swoim obszarze działania, tam gdzie ubóstwo się rodzi i gdzie powinno być rozwiązywane. Co 1 Czytelnika odsyłam do miesięcznika „Polityka Społeczna”, w którym co kwartał publikuje się dane. 21 ciekawe, polski Kościół katolicki, obdarzony jako instytucja szczególnym zaufaniem społecznym, nie jest postrzegany jako obrońca ubogich. Nie kojarzy się tej instytucji z programem zwalczania ubóstwa. Ubóstwo uderza w godność osoby ludzkiej, wartość, która została wpisana do polskiej Konstytucji i która do dziś nie posiada planu asekuracji! Godność człowieka jest naruszana, gdy jest ubogi – takie tezy znajdujemy w encyklikach społecznych Jana Pawła II (Laborem exercens, Sollicitudo rei socialis), które to dokumenty, choć stanowią program i testament PapieŜa zarazem, to pozostają zapomniane przez polityków. Jest małą znaną sprawą fakt, iŜ europejska statystyka wskazuje Polskę i Litwę jako kraje wymieniane na pierwszym miejscu w UE pod względem liczby obywateli Ŝyjących w ubóstwie. Sytuacja od lat się nie zmienia. Wystarczy tu dodać, Ŝe w dniu wejścia Polski do UE nasz kraj miał o ok. 35% więcej ubogich niŜ cała Unia ówczesnej piętnastki. Działania Unii Europejskiej Komisja Europejska realizowała w przeszłości programy walki z ubóstwem. I tak: o Pierwszy Program Walki z Ubóstwem 1975 – 1980 (diagnoza z p.w. ubóstwa dochodowego), o Drugi Program 1985 – 1989 (budŜet – 25mln ECU; zasoby materialne, kulturalne i społeczne gospodarstwa domowego), o Trzeci Program 1989 – 1994 (budŜet 55 mln ECU; cel – upowszechnienie najlepszych praktyk walki z biedą), o Czwarty Program 1994 – 1999 (budŜet 121mln ECU; zablokowany przez Niemcy i W. Brytanię). Komisja Europejska w grudniu 2007 proklamowała rok 2010 jako rok walki z ubóstwem we wszystkich krajach Wspólnoty. Będzie to Europejski Rok Zwalczania Ubóstwa i Wykluczenia Społecznego. „Walka z ubóstwem i wykluczeniem społecznym naleŜy do głównych celów UE, a nasze wspólne podejście jest waŜnym narzędziem do prowadzenia i wspierania działania w państwach członkowskich. Europejski Rok wzmocni wspólne działania poprzez zwiększanie wiedzy społeczeństwa na temat przejawów ubóstwa, z którym na co dzień boryka się tak wielu Europejczyków."2 78 milionów obywateli w UE – lub 16 % ludności – jest obecnie zagroŜone ubóstwem. 2 Vladimír Špidla, komisarz ds. zatrudnienia i spraw społecznych: http://europa.eu/rapid/pressReleasesAction.do?reference=IP/07/1905&format=HTML&aged=0&language=P L&guiLanguage=en 22 Zamierzeniem Europejskiego Roku 2010 jest dotarcie do obywateli UE i ogółu podmiotów publicznych, społecznych i gospodarczych. Jego cztery szczegółowe cele są następujące: o Uznanie praw osób dotkniętych ubóstwem i wykluczeniem społecznym do godnego Ŝycia i pełnego uczestnictwa w Ŝyciu społecznym; o Zwiększanie odpowiedzialności społecznej za politykę integracji społecznej, kładąc nacisk na indywidualną odpowiedzialność za walkę z ubóstwem i marginalizacją; o Tworzenie bardziej spójnego społeczeństwa, w którym nikt nie wątpi w korzyści płynące dla ogółu z eliminacji ubóstwa; o ZaangaŜowanie ze strony wszystkich podmiotów, poniewaŜ prawdziwy postęp wymaga długoterminowego wysiłku podjętego na wszystkich poziomach rządzenia. Niedawne badanie Eurobarometru wykazało, Ŝe Europejczycy uwaŜają ubóstwo za powszechny problem. Zdaniem obywateli całej UE mniej więcej 1 osoba na 3 (29 %) w sąsiedztwie Ŝyje w ubóstwie, a 1 osoba na 10 Ŝyje w skrajnym ubóstwie. We wszystkich państwach członkowskich część ludności stoi przed problemem wykluczenia społecznego i trudności materialnych, mając często ograniczony dostęp do podstawowych usług. W całej UE 19 % dzieci jest zagroŜonych ubóstwem, a 1 na 10 Ŝyje w rodzinach, w których nikt nie pracuje. Solidarność jest wartością deklarowaną Unii Europejskiej. Nieodłącznym celem europejskich modeli polityk społecznych jest zagwarantowanie, aby obywatele nie byli pozbawieni moŜliwości korzystania z postępu gospodarczego i społecznego, i wnosili do niego swój wkład. Europejski proces na rzecz ochrony socjalnej i integracji społecznej wspiera państwa członkowskie w ich dąŜeniu do większej spójności społecznej w Europie dzięki otwartej metodzie koordynacji. W okresie 2007 - 2013 państwa członkowskie i regiony otrzymają ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego około 75 mld EUR. Europejski Rok 2010 zbiegnie się z datą zakończenia dziesięcioletniej strategii UE na rzecz wzrostu i zatrudnienia. Działania w ramach Europejskiego Roku będą potwierdzeniem pierwotnego, politycznego zobowiązania UE, podjętego w 2000 r. przy wprowadzaniu Strategii Lizbońskiej, jakim jest wniesienie „decydującego wkładu w eliminację ubóstwa” do 2010 r. Europejski Rok równieŜ rozpoczyna proces zapowiedziany w agendzie społecznej na lata 2005-2010. 23 Dobre praktyki europejskie – casus Irlandii Od kilku miesięcy wielu Polaków z haseł kampanii wyborczej pamięta sprawę cudu gospodarczego w Irlandii, wywołaną przez premiera Tuska. Zabrakło wiedzy na ten temat, choć wielu Polaków jeździ tam, tyle, Ŝe do pracy, a nie po naukę. Aktualnie najwięcej doświadczeń w UE w walce z ubóstwem posiada właśnie Irlandia, która w latach 1997 - 2007 realizowała swój pierwszy narodowy program, nacelowany na likwidację tego problemu, a obecnie weszła w kolejną dziesięciolatkę z podobnym tematem, ale i doświadczeniami w zwalczaniu biedy. Kraj ten, być moŜe z tego powodu, awansował do ścisłej czołówki państw najwyŜej rozwiniętych (w rankingu UNDP). Irlandia stworzyła w UE ponadnarodową sieć walki z ubóstwem, do której naleŜą takŜe Węgry, Bułgaria, Hiszpania, Holandia, Norwegia. Irlandia kończy w pierwszych miesiącach 2008r na zamówienie Komisji Europejskiej projekt standardów minimum socjalnego dla UE, w czym pomagały Węgry, Bułgaria i Finlandia, kraje u nas nieznane z prowadzonej polityki społecznej. Irlandia interesuje nas takŜe jako kraj z ponad 4 mln ludnością. Wieloletnie działania tego kraju przeciw ubóstwu mogą być praktykowane u nas na poziomie województw o podobnej liczbie mieszkańców. Łatwiej jest bowiem podejmować i realizować zadania w skali regionu o liczebności 3 - 4 mln mieszkańców niŜ w 38 milionowym kraju. Irlandia ma najwyŜszy w Europie dodatni przyrost naturalny – ponad 8 promili. W ciągu jednego pokolenia stworzono tam skuteczny mechanizm społecznej akceptacji dla rodzin wielodzietnych, które w Polsce są odbierane jako mikrostruktury biedy i nędzy oraz jako niepotrzebne obciąŜenie dla budŜetu. Dodać naleŜy, Ŝe w Polsce przyrost naturalny jest zbliŜony do 0 promili. PoniŜszy wykres jest rezultatem przeglądu krajów UE pod kątem dochodów i warunków Ŝycia, zrealizowanego w 2006r przez Irlandzkie Biuro Statystyczne. 24 Uwaga: 60% próg odnosi się do przeciętnych dochodów w danym kraju Polska i nowe wyzwania Polska równieŜ prowadzi od lat badania biedy, ale nie są one tak kompleksowe, jak w innych krajach. Nie analizuje się u nas biedy pod kątem dostępu do zdrowia lub edukacji czy zamieszkania, natomiast spotykamy głównie dane dotyczące pomocy socjalnej, bezrobocia i zasiłków socjalnych. Podstawowy wysiłek wkładano od lat w obliczanie minimum socjalnego, które nie daje odpowiedzi na problemy rodzin wielodzietnych od 4 wzwyŜ. Nie mamy bowiem danych o typach gospodarstw domowych znajdujących się 25 w biedzie, mimo informatyzacji rynku pracy i pomocy społecznej!!! Nie potrafimy zewidencjonować bezdomnych, ani przygotować dla nich programu inkluzji socjalnej pomimo zatrudnienia ponad 100 tys. pracowników socjalnych. Podstawowa słabość polityki społecznej polega na braku wdroŜeń wniosków wynikających z badań. Polska polityka prorodzinna poszczególnych rządów nie posiadała skutecznych narzędzi do walki z ubóstwem. W rezultacie mamy w naszym systemie opieki społecznej beneficjentów świadczeń socjalnych o kilkunastoletnim staŜu!!! Odmawiają oni podejmowania pracy przyzwyczajeni do opieki państwa. Obserwowany eksport bezrobocia był dotychczas jedyną receptą o liberalnym rodowodzie na pewną poprawę sytuacji, ale skutkował juŜ brakiem rąk do pracy w kraju. Stworzył on ponadto niezręczną politycznie sytuację wykorzystywania niskokwalifikowanej, polskiej „siły” roboczej jako współczesnych „Murzynów” Europy. Jest to dla nas wstydliwy problem, prowadzący do milczącej hierarchizacji europejczyków. W niektórych krajach tworzy on stereotypy Polaka – złodzieja, Polaka – przestępcy. Brak kompleksowego podejścia do biedy, brak woli politycznej oraz krótkowzroczność nie pozwalały polskim elitom władzy podejmować działań w postaci narodowego Programu Walki z Ubóstwem, który staje się dla nas cywilizacyjną koniecznością. Powinien on zastąpić politykę społeczną, przez wielu rozumianą jako proste przedłuŜenie minionego ustroju w postaci rozdawnictwa publicznych pieniędzy. Ubóstwo było i jest kwestią socjalną, którą zajmuje się polityka społeczna. Ubóstwo ma róŜne oblicza, dotyka róŜnych grup wiekowych i wymaga zróŜnicowanych działań. Potrzebne jest zdefiniowanie nowych priorytetów polityki społecznej w postaci regionalnych programów, realizowanych zbiorowo i zasadniczo róŜniących się od filantropii oraz socjalistycznego rozdawnictwa. W nową rolę wejdą prędzej czy później polskie regiony oraz działające tam organizacje pozarządowe. Proponowane przeze mnie syntetyczne cele Narodowego Programu Walki z Ubóstwem na lata 2009 – 2010 dotyczą zdrowia, edukacji, sytuacji socjalnej oraz zatrudnienia (w przypadku ludności w wieku aktywności zawodowej). Zasadą przyjętą dla programu jest uniwersalna zasada pomocniczości: tyle społeczeństwa, ile moŜna, tyle państwa, ile konieczne. Oznacza ona oddanie pierwszeństwa inicjatywom lokalnym i wtórną interwencję państwa o charakterze asekuracji, a nie zastępowania oddolnej aktywności. Państwo moŜe i powinno definiować priorytety, ale podstawowa realizacja programu jest sprawą lokalną – tam, gdzie ubóstwo powstaje; a nie tam, gdzie widać jego indywidualne 26 i zbiorowe objawy. Wspomniana wyŜej zasada wiąŜe się z programem wyborczym Platformy Obywatelskiej, w którym solidarność wpisana została jako praktyka społeczna. Wyodrębniłem podstawowe grupy wiekowe (wzorem Irlandii) dla przeciwdziałania ubóstwu: I. dzieci, II. osoby w wieku aktywności zawodowej, III. niepełnosprawni, IV. seniorzy, V. mniejszości, azylanci, uchodźcy. Przy przygotowywaniu lokalnych diagnoz warto uwzględnić dane szczegółowe w poszczególnych grupach, takie, jak np.: I. Dzieci: o zwiększenie dostępu do przedszkoli o 20%, ze szczególnym uwzględnieniem sytuacji na wsi i w małych miasteczkach (liczba przedszkoli spadła od 1990 r. o 35%). Odsetek dzieci w wieku 3 - 5 lat, zapisanych do przedszkola, jest najniŜszy wśród krajów UE i wynosi ok. 40%, podczas gdy są kraje, gdzie 100% dzieci w tym wieku uczęszcza do przedszkola3; o zmniejszenie umieralności niemowląt do poziomu 3,8 - 4‰, (Islandia – 2,4‰, Szwecja – 3,1‰); o zwiększenie dostępu dzieci do bezpłatnych stomatologów – wiemy, Ŝe 54,1% dzieci w wieku 2 - 14 lat było leczonych u dentysty (najrzadziej dzieci w wieku 2-4 lata); o zapewnienie dzieciom dostępu w przedszkolach i szkołach do właściwej liczby posiłków, (brak statystyki problemu); o objęcie wszystkich rodzin wielodzietnych od 3 dzieci wzwyŜ stałym monitoringiem socjalnym; o kompleksowa pomoc osobom samotnie wychowującym dzieci; o zapewnienie faktycznej nauki języka obcego w szkole podstawowej na wsi i w małych miasteczkach; o zmniejszenie przestępczości nieletnich przynajmniej o 10%. Polska była inicjatorem Konwencji o Prawach Dziecka, ratyfikowanej w 1990 r. Na jej bazie powołała w 2000 r. Rzecznika Praw Dziecka. Są to argumenty na rzecz zwalczania zagroŜenia ubóstwem od pierwszych lat Ŝycia dziecka. W gruncie rzeczy kaŜde prawo dziecka moŜe być obudowane programem sprawiedliwych działań. Dla naszego środowiska sprawa dzieci jest szczególnym priorytetem. Wyostrzamy w procesie dydaktycznym naszą wraŜliwość na krzywdę dziecka. Jest ono dla nas celem z załoŜenia pozytywnych oddziaływań, a kaŜdy przypadek ubóstwa dzieci odbieramy bardzo osobiście. Problem polega jednak na tym, Ŝe w ostatnim okresie działania Rzecznika Praw Dziecka nie były ani 3 Dane statystyczne o dzieciach za: Zdrowie dzieci i młodzieŜy w Polsce, red. naukowa J. Szymborski i K. Jakóbik, RPO przy współpracy GUS, Warszawa 2008, 27 widoczne, ani skuteczne. DuŜą część jego obowiązków przejął na siebie Rzecznik Praw Obywatelskich4. Podkreślamy, Ŝe polskie ubóstwo jest ubóstwem dzieci, ubóstwem kobiet wychowujących dzieci i stąd ta kategoria jest na pierwszym miejscu. Tony Blair w swoim programie politycznym wyraźnie mówił pod koniec ubiegłego stulecia, Ŝe ubóstwo dzieci brytyjskich jest największym skandalem stulecia. My powinniśmy to samo powiedzieć w naszym kraju. I nie tylko powiedzieć, ale równieŜ przystąpić do działań w tym zakresie, które powinny mieć charakter regionalny. Proponuję uwzględnić równieŜ następujące dane: adopcje – krajowe i zagraniczne, dzieci pozostające w domach dziecka – liczba i wiek, odebrane prawa rodzicielskie, dzieci pozamałŜeńskie, liczba dzieci przysposobionych, dzieci ubiegających się o status uchodźcy, dzieci psychicznie chore, dzieci niepełnosprawne (dostęp do oświaty, nauki, opieki zdrowotnej i rehabilitacji), liczba dzieci alimentowanych, praca dzieci do 18 lat, dzieci a narkotyki, alkohol, wyzysk seksualny, przestępczość nieletnich. II. Osoby w wieku aktywności zawodowej: o ograniczenie bezrobocia do 8% z dotychczasowego wskaźnika 11%, o tworzenie miejsc pracy dla osób po 40 roku Ŝycia, jako kategorii zagroŜonej brakiem pracy, o elastyczny czas pracy dla kobiet wychowujących małe dzieci, o praca dla bezdomnych, więźniów i ich rodzin, (kategorie dotknięte szczególną marginalizacją), o stworzenie systemu kształcenia ustawicznego (program drugiej szansy edukacyjnej), o przyjęcie priorytetu: kaŜda praca przed zasiłkiem z pomocy socjalnej, o fizyczne warunki wykonywanej pracy, cięŜkość, uciąŜliwość, szkodliwość. o płaca minimalna. III. Osoby niepełnosprawne: o zasadnicze zwiększenie udziału osób niepełnosprawnych na rynku pracy; obecnie ok. 90% osób niepełnosprawnych w wieku aktywności zawodowej pozostaje w domu, co przyczynia się do ich ubóstwa, o opracowanie i realizacja regionalnych programów usuwania barier architektonicznych i społecznych dla niepełnosprawnych, o zapewnienie dzieciom niepełnosprawnym perspektywy rozwoju osobowego. IV. Seniorzy: 4 Przykładem publikacja RPO: Zdrowie dzieci ….j.w. 28 o zwiększenie liczby lokalnych ośrodków kompleksowej pomocy socjalnej – pomoc seniorom w zakupach, opiece medycznej, o zrównanie wieku emerytalnego kobiet i męŜczyzn, o programy podnoszenia kwalifikacji starszych pracowników, o kształcenie specjalistów geriatrów, wraz ze zmianą traktowania ludzi starszych, o asekuracja socjalna samotnych osób starszych (wdowy, wdowcy), o zwiększenie społecznego uczestnictwa osób starszych, o waloryzacja rent i emerytur. V. Uchodźcy i azylanci: o problem korzystania z naszych świadczeń socjalnych przez obywateli z innych państw przybywających do Polski. Wymienione zostały przykładowe zadania socjalne do realizacji, które nie wyczerpują listy problemów, ale sugerują myślenie zbiorowe o ubóstwie. Przekrojowo naleŜy ponadto uwzględnić w kaŜdej z grup: dostęp do opieki zdrowotnej, do edukacji, do mieszkań, do pomocy socjalnej, do pracy. W wymienionych grupach znajdują się przykładowo zagadnienia: promowanie przedsiębiorczości, popularyzacja robót publicznych, elastyczny czas pracy dla kobiet, programy dla długookresowo bezrobotnych, ścieŜki zatrudnienia indywidualnie traktowane z młodymi (przykład francuski), przeszkolenia starszych pracowników; w sferze mieszkań: preferencje dla budowy mieszkań socjalnych, małych i tanich dla młodych małŜeństw (przykład Hiszpanii), mieszkania przyjazne dla niepełnosprawnych, mieszkania dla ludzi starszych (budowane w Danii, Wielkiej Brytanii), mieszkania o niskich kosztach eksploatacji ze względu na koszty budŜetu domowego (Francja, Portugalia), bodźce dla odnowy starych domów, równieŜ realizowane w niektórych państwach oraz dotacje do czynszów i zwolnienia podatkowe dla grup o niskich dochodach, przesiedlenia do mieszkań socjalnych i - temat niezwykle istotny - likwidacja bezdomności, która stanowi jedno z podstawowych praw wpisanych w europejską kartę społeczną. Kolejnym elementem walki z ubóstwem jest zdrowie. Mamy tu przede wszystkim kwestię bezpłatnego prowadzenia ciąŜy - nie ma takich badań, ile kosztuje urodzenie dziecka w Polsce. W zakresie edukacji mamy doświadczenia europejskie w zakresie podejścia do ludzi biednych w zakresie kształcenia ustawicznego (czyli od zera do stu lat), które pozwala ludziom być przedsiębiorczymi. Dotyczy to równieŜ kategorii osób zmarginalizowanych, takich jak więźniowie, których moŜna szkolić w więzieniach. Potrzebne są programy kształcenia więźniów, dziś jest to grupa 85.000 ludzi i czekających kolejnych 40.000 - co z nimi dalej po wyjściu z więzień? To są imigranci i uchodźcy, dla których są niezbędne 29 programy edukacyjne. To jest kwestia internetu dla wszystkich, poniewaŜ internet jest dzisiaj podstawowym źródłem edukacji bez dyplomu – choćby edukacji niepełnosprawnych. Następnym problemem jest wymiar sprawiedliwości. Rzecznik Praw Obywatelskich podjął temat bezpłatnego dostępu do pomocy prawnej dla ludzi ubogich. W czasach stalinowskich, słusznie minionych, kancelarie adwokackie musiały obowiązkowo świadczyć tego typu pomoc - to złe wspomnienie ma jednak bardzo pozytywną konotację. Ponadto sprawa mediatorów w konfliktach na szczeblu rodziny, na szczeblu pracodawcy. Kolejna sprawa dotyczy reformy systemu zabezpieczeń społecznych - tutaj mam na myśli zwłaszcza ochronę minimalnego dochodu przed przejęciami i konfiskatą w przypadku długów, oczywiście podniesienie minimalnego poziomu świadczeń zgodnie ze wzrostem płac i kosztów Ŝycia ten minimalny poziom świadczeń musi wędrować do góry wraz ze wzrostem kosztów utrzymania. Musimy teŜ pamiętać o szczególnej roli rodziny, która jest najlepszym źródłem zapobiegania ubóstwu. Samorządy kluczem do rozwiązania problemu ubóstwa i marginalizacji Ubóstwo powstaje w środowisku lokalnym, tam gdzie działają struktury samorządowe. Są one odpowiedzialne za mieszkania socjalne, zdrowie dla wszystkich, opiekę socjalną i edukację. Do nowych zadań zaliczyć trzeba sprawy wielokulturowości związane z otwartą przestrzenią europejską. Pojawiają się problemy w przedszkolach, szkołach, na rynku pracy związane z obcokrajowcami. Badania wskazują, Ŝe większość samorządów nie posiada strategii przezwycięŜania problemów społecznych, w tym ubóstwa. Wynika to po części z niedostrzegania własnych problemów społecznych, po części z braku kwalifikacji kadr do sporządzenia planu działań. Konkretem są Regionalne Programy Operacyjne na lata 2007 – 2013. Z wyjątkiem woj. łódzkiego w Ŝadnym z nich nie znajdujemy ani diagnozy lokalnego ubóstwa, ani działań rozwiązujących problemy socjalne, mimo Ŝe chodzi o podnoszenie konkurencyjności kapitału ludzkiego. W niektórych programach znajdujemy 1,2 lub 3 akapity o lokalnych sprawach socjalnych, ale bez dalszych konkluzji. Trudno więc zrozumieć sens tych programów, jeśli nie przewiduje się w nich ścieŜek awansu społecznego ludzi na róŜnych etapach Ŝycia, marginalizowanych trwale lub czasowo. Kapitał ludzki wtedy staje się konkurencyjny, gdy rozwiązywane są jego kluczowe problemy socjalne biedy i marginalizacji. Jeszcze inną przyczyną jest nieumiejętność współdziałania samorządowców z organizacjami społecznymi, które są naturalnymi ogniwami rozwiązywania problemów 30 lokalnych. Wspomniana Irlandia oparła swój program walki z biedą właśnie na aktywności organizacji pozarządowych. Samorządy będą działać w oparciu o budŜet zadaniowy, który niezaleŜnie od środków europejskich pozwala definiować konkretne cele za konkretne pieniądze. Program walki z ubóstwem znakomicie się mieści w konwencji budŜetu zadaniowego, rekomendowanego nam przez UE i próbnie wdraŜanego od 2008 r. W konkretnych sprawach samorządy mogą kontraktować wzorem brytyjskim usługi socjalne zamiast angaŜować swoich urzędników do bezpośrednich zadań. Program Walki z Ubóstwem wymaga monitorowania i oceny dokonującego się postępu. Szczególne znaczenie przywiązuję tu do badań naukowych w skali regionalnej i krajowej. Istniejące instytucje takie jak IPiSS, SGH mają wystarczające doświadczenia. Dodać do nich naleŜy GUS, który posiada znakomite podstawy metodologiczne i rozpoznanie międzynarodowe. Problem leŜy w luce zarządzania na szczeblu międzyresortowym. Nie mamy pozytywnych doświadczeń w centralnym prowadzeniu tak powaŜnych tematów przy uwzględnieniu często niezrozumiałej dla centralnej administracji zasady pomocniczości. Walka z ubóstwem wymaga bowiem po pierwsze skutecznej (a nie pozorowanej) koordynacji działań między kilkoma resortami – pracy, edukacji, zdrowia, sprawiedliwości, kultury i finansów; po drugie mądrego cedowania uprawnień na szczebel samorządowy. Samorządy wojewódzkie powinny więc wdroŜyć pracę nad aneksami do programów operacyjnych w postaci regionalnych programów walki z ubóstwem i marginalizacją. W pierwszym etapie potrzebna jest regionalna diagnoza sytuacji socjalnej wymienionych wcześniej grup ludności. Powinniśmy opracować układ programu regionalnego, który pozwoli aktywnie uczestniczyć w Europejskim Roku Walki z Ubóstwem i Wykluczeniem Społecznym i opracować polska Strategię. Walki z Ubóstwem na lata 2010 – 2015. Przedstawię jeszcze bilans otwarcia naszego uczestnictwa w UE w 2004. Wskazuje on na dystans, jaki dzieli nasz kraj względem innych krajów europejskich. Tabela nr 1: PKB per capita w 2004r. w 25 państwach członkowskich UE – UE 25=100 UE 25 Austria Belgia Cypr Czechy Dania 100 122 119 82 72 122 31 Estonia 50 Finlandia 115 Francja 111 Grecja 82 Hiszpania 98 Holandia 120 Irlandia 139 Litwa 48 Luksemburg 223 Łotwa 43 Malta 72 Niemcy 109 Polska 47 Portugalia 73 Słowacja 52 Słowenia 78 Szwecja 116 Węgry 61 Wielka Brytania 119 Włochy 105 Źródło: GDP per capita varied by one to five across the EU 25 Member States, Eurostat News Release nr 75/2005 – 3 June 2005 Zwracam jeszcze uwagę na to, jak liberałowie, zwłaszcza amerykańscy, patrzą na biednych: biedni to tania siła robocza, a więc warto ją posiadać; biedni subsydiują bogatych swoją pracą; biedni sprzyjają tworzeniu miejsc pracy dla ich obsługi; ubodzy są potrzebni, Ŝeby zuŜywać dobra tanie, przecenione i niepotrzebne, a więc do wykorzystania resztek, które są w kaŜdym społeczeństwie produkowane w ramach konsumpcji; biedni dają szansę awansu społecznego bogatych w hierarchii, poniewaŜ jeŜeli są biedni, a my nie jesteśmy biednymi, to w ten sposób jesteśmy wyŜej ustawieni od tych pozostałych. Stanowisko liberałów, szokujące, aczkolwiek mające charakter milczący, moŜna odczytywać w niektórych decyzjach polityków właśnie z punktu widzenia poŜytków z biedy, którą warto utrzymywać. My w ramach idei solidarności i integracji europejskiej nie musimy się z tym zgadzać. 32 Zuzanna Grabusińska w imieniu Jolanty Fedak – Minister Pracy i Polityki Społecznej Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej Polskie przygotowania do Europejskiego Roku Walki z Ubóstwem i Wykluczeniem Społecznym 2010 na tle działań rządowych w zakresie wspierania integracji społecznej Szanowny Panie Rzeczniku, Szanowni Państwo, Dziękując serdecznie Panu Januszowi Kochanowskiemu, Rzecznikowi Praw Obywatelskich za zaproszenie do udziału w dzisiejszej konferencji pragnę podkreślić, Ŝe z satysfakcją i nadzieją odbieram wszelkie przejawy zainteresowania problematyką walki z biedą oraz wykluczeniem społecznym, jak równieŜ zawsze z radością wspieram próby efektywnej i twórczej dyskusji oraz szerokiego rozpowszechniania idei integracji społecznej. Zjawisko wykluczenia społecznego stało się w okresie 2004 - 2008 kluczową kwestią polityk społecznych w wielu krajach europejskich, równieŜ tych, które zaliczane są do najbogatszych. W okresach kryzysów gospodarczych wzrasta grupa osób, które nie uczestniczą w Ŝyciu społecznym i gospodarczym kraju, poniewaŜ dostęp do wielu dóbr i zasobów jest utrudniony. Podstawowym problemem jest brak dostępu do rynku pracy, wysoki poziom bezrobocia, zwłaszcza dotyczący osób o niskich kwalifikacjach, zamieszkujących rejony szczególnie dotknięte bezrobociem, czy teŜ pochodzących ze środowisk „dziedziczących biedę”. W wielu krajach dotychczasowe działania państwa oparte o gwarantowanie bezpieczeństwa socjalnego poprzez systemy świadczeń pienięŜnych lub rzeczowych zostały uznane za mało efektywne. Niski stopień skuteczności dotychczasowych rozwiązań wiązał się takŜe z utrwaleniem postaw roszczeniowych i tzw. syndromu wyuczonej bezradności wśród adresatów pomocy. Wyraźnie podkreślana jest jednocześnie koncepcja „aktywnej integracji”, zakładająca kompleksowe wsparcie osób zagroŜonych wykluczeniem, prowadzące do usamodzielnienia społeczno – zawodowego. Kwestie walki z biedą, przeciwdziałania wykluczeniu społecznemu, a takŜe wspierania integracji społecznej stanowią kluczowe elementy obecnej krajowej polityki społecznej. Koncepcja większej spójności społecznej oraz wzmacniania działań o charakterze integracyjnym wynika zarówno z istniejącej sytuacji społeczno - gospodarczej implikującej 33 rozwój nowatorskich form pomocy, wykraczających poza instrumenty pasywne, jak równieŜ stanowi odpowiedź na wyzwania sformułowane w takich dokumentach strategicznych UE, jak np. Strategia Lizbońska. Walka z ubóstwem, przeciwdziałanie marginalizacji i wykluczeniu społecznemu są jednymi z priorytetów aktualnej polityki społecznej Rządu. W zakresie zmniejszania zjawiska ubóstwa administracja rządowa i samorządowa podejmują róŜne działania w ramach obowiązującego prawa, jak równieŜ poprzez programy rządowe i resortowe. Podstawowe działania wobec osób i rodzin, które znalazły się w trudnej sytuacji Ŝyciowej, której nie są w stanie pokonać wykorzystując własne środki, moŜliwości i uprawnienia, podejmowane są w ramach systemu pomocy społecznej, którego oferta obejmuje m. in. świadczenia pienięŜne, pomoc rzeczową, pracę socjalną, usługi świadczone w środowisku oraz w formach instytucjonalnych. Oprócz standardowych zadań ustawowych w ramach działań ukierunkowanych na zwalczanie ubóstwa i przeciwdziałanie wykluczeniu społecznemu realizowane są programy resortowe i rządowe, np.: o Program wieloletni „Pomoc państwa w zakresie doŜywiania”, o Program „Powrót osób bezdomnych do społeczności”, o Program „Oparcie społeczne dla osób z zaburzeniami psychicznymi”, o Program „Aktywne Formy Przeciwdziałania Wykluczeniu Społecznemu”, o Program „Świetlica, Praca i StaŜ – socjoterapia w środowisku gminnym”, o Program „Wspieranie rozwoju spółdzielczości socjalnej”, o Krajowy Program przeciwdziałania przemocy w rodzinie. Począwszy od roku 2003, wraz z pojawieniem się uchwalonej przez Sejm Rzeczypospolitej Polskiej w dniu 13 czerwca 2003 roku ustawy o zatrudnieniu socjalnym, coraz częściej w Polsce mówi się w kontekście przeciwdziałania wykluczeniu społecznemu o takich terminach, jak: ekonomia społeczna, przedsiębiorczość społeczna, spółdzielczość socjalna, kontrakt socjalny oraz „rynek usług reintegracji społecznej i zawodowej”. Terminy te, podobnie jak w innych krajach UE, wpisały się na trwałe w praktykę polskiej polityki społecznej. Tworzą one z innymi propozycjami prawno - ekonomicznymi nowy model polityki społecznej, związany z przewartościowaniem dotychczasowej idei „państwa opiekuńczego”. W stosunku do określenia „aktywna polityka społeczna” moŜna odnaleźć kilka zasadniczych reguł, będących wyróŜnikami tej koncepcji prowadzenia polityki społecznej. Wymienić warto najwaŜniejsze, którymi są między innymi: 34 o wzmocnienie zasady pomocniczości państwa oraz kreowanie wzrostu znaczenia organizacji non-profit, o decentralizacja zarządzania oraz wzmacnianie roli samorządności, o uznanie kapitału społecznego budowanego na wspólnot podmiotowości obywatelskich i lokalnych więzi społecznych, o inwestowanie w kapitał ludzki i budowanie społeczeństwa opartego na wiedzy, o uznanie sektora ekonomii społecznej, jako alternatywnego sposobu dla uzyskania pełnego zatrudnienia. Obecne juŜ od kilku lat w naszej krajowej polityce społecznej podejście „aktywne” wynika zarówno z konieczności uwarunkowanej naszą obecną sytuacją społeczno – ekonomiczną, a częściowo jest takŜe konsekwencją silnego i aktywnego włączenia się naszego kraju w europejskie procesy polityki integracji społecznej, zwłaszcza zaś wspólnotowe działania Unii Europejskiej w tym zakresie. Szczególne znaczenie mają w tym względzie działania podejmowane w ramach Otwartej Metody Koordynacji w dziedzinie integracji społecznej i zabezpieczenia społecznego, jak równieŜ moŜliwość realizacji projektów współfinansowanych z Europejskiego Funduszu Społecznego. Specyfika zmian zachodzących na krajowym rynku pracy, powiązana z dynamiką przemian społeczno - demograficznych, istniejące wciąŜ zjawisko bezrobocia i rozwarstwienia ekonomicznego społeczeństwa stawiają nowe wyzwania zarówno przed instytucjami rynku pracy, jak równieŜ pomocy i integracji społecznej. Realizacja projektów systemowych z zakresu pomocy i integracji społecznej w ramach Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki 2007 - 2013, finansowanego z Europejskiego Funduszu Społecznego, ma na celu wzmocnienie sytemu pomocy i integracji społecznej i w efekcie przynieść korzyść w postaci większej efektywności i skuteczności w wykonywaniu powierzonych zadań. Projekty przewidziane do realizacji w ramach Działania 1.2 POKL mają za zadanie między innymi rozwój krajowego systemu szkoleń tematycznych i specjalistycznych oraz doskonalenie zawodowe kadr instytucji pomocy i integracji społecznej; tworzenie i rozwijanie standardów jakości usług instytucji pomocy i integracji społecznej; poszerzanie oferty instytucji pomocy i integracji społecznej w dziedzinie usług na rzecz aktywizacji zawodowej i społecznej, rozwoju narzędzi i systemów informatycznych (dla instytucji pomocy społecznej oraz zintegrowanych systemów dla publicznych słuŜb zatrudnienia i instytucji pomocy społecznej) oraz identyfikację i promocję najlepszych praktyk i rozwiązań z obszaru pomocy i integracji społecznej w celu przeciwdziałania biedzie i wykluczeniu społecznemu. 35 Realizowane będą równieŜ projekty wspierające instytucje ekonomii społecznej oraz mające na celu wypracowanie i stopniowe wprowadzanie standardów jakości usług w instytucjach pomocy i integracji społecznej, min. opracowanie modelu „Gminnego Standardu Wychodzenia Bezdomności”, jak równieŜ tworzenie sieci społecznych (rewitalizacja społeczna), których celem jest wypracowanie standardu działań o charakterze partnerskim, łączącego róŜne metody i techniki pracy socjalnej, które staną się podstawą do wdraŜania aktywnej integracji. W priorytetach realizowanych regionalnie przewidziano głównie działania zmierzające do ułatwienia dostępu do rynku pracy osobom zagroŜonym wykluczeniem społecznym. Od dawna wiadomo, Ŝe działania prowadzone jedynie w kierunku podnoszenia i zmiany kwalifikacji w odniesieniu do grup zagroŜonych wykluczeniem nie przynoszą oczekiwanego efektu. Dlatego teŜ w obecnym okresie programowania EFS Komisja Europejska duŜy nacisk połoŜyła na działania związane z integracją społeczną. W ramach Priorytetu VII Promocja integracji społecznej będą realizowane projekty mające za zadanie powrót na rynek pracy osób wykluczonych poprzez róŜnorodne formy integracji społeczno – zawodowej, skuteczne dla tej grupy osób, min. rozwój instytucji ekonomii społecznej. WaŜnym elementem wsparcia jest eliminowanie róŜnego rodzaju barier (organizacyjnych, prawnych czy psychologicznych), na jakie napotykają osoby zagroŜone wykluczeniem społecznym. Problem ten dotyczy przede wszystkim osób niepełnosprawnych, długotrwale bezrobotnych, imigrantów, osób opuszczających placówki opieki zastępczej czy zakłady karne, postrzeganych w sposób stereotypowy przez pracodawców i otoczenie społeczne jako pracownicy mniej dyspozycyjni oraz mobilni zawodowo. Wobec tych osób zostaną zastosowane instrumenty aktywnej integracji, mające na celu przywrócenie osób wykluczonych na rynek pracy oraz ich integrację ze społeczeństwem, poprzez przywrócenie zdolności lub moŜliwości zatrudnienia, uzyskanie wsparcia dochodowego oraz wyeliminowanie przeszkód napotykanych przez osoby i rodziny w procesie dostępu do praw i usług społecznych, a przez to wspierających ich powrót do zatrudnienia lub innej pracy zarobkowej. Prawidłowe i zdecydowane wykorzystanie środków, które zostały przeznaczone na realizację projektów, zarówno na poziomie centralnym jak równieŜ regionalnym powinny przynieść widoczne efekty po zakończeniu okresu programowania POKL 2007 - 2013. Odnosząc się do proponowanej inicjatywy strategii walki z ubóstwem, pragnę zwrócić uwagę na podejmowane juŜ w tym zakresie prace – zarówno o charakterze inicjatyw 36 krajowych, jak i będących częścią procesów wspólnotowych UE. Przykładem moŜe być między innymi opracowywany właśnie kolejny Krajowy Plan Działania na rzecz Integracji Społecznej. Dokument ten, obejmujący aktualnie lata 2008 – 2010, znajduje się w końcowej fazie akceptacji przez Radę Ministrów, po czym zostanie przekazany do Komisji Europejskiej. Pragnę zwrócić równieŜ uwagę na priorytety zawarte w Narodowej Strategii Integracji Społecznej, które opracowywane były z perspektywy ich realizacji do 2010 roku. Krajowy Plan Działania uwzględnia te z nich, których realizacja jest szczególnie pilna; wskazuje grupy osób najbardziej naraŜonych na wykluczenie społeczne oraz proponuje instytucjonalne narzędzia polityki społecznej, które mogą się przyczynić do niwelowania istniejących barier i róŜnic. W procesie wspólnego poszukiwania rozwiązań słuŜących skutecznej integracji społecznej powinniśmy unikać kolejnego powtarzania prac diagnostyczno – teoretycznych, zwłaszcza, Ŝe wszelkie dotychczasowe dokumenty strategiczne były tworzone i konsultowane z szerokim gronem osób i instytucji zaangaŜowanych w działania związane z przeciwdziałaniem ubóstwu oraz sprzyjających integracji społecznej, czego przykładem jest miedzy innymi tryb prac nad Krajowym Planem Działań. Niezbędna jest natomiast współpraca i wspólne podejmowanie wysiłków nad rzeczywistym wdraŜaniem działań ukierunkowanych na przeciwdziałanie ubóstwu. I właśnie tu widzę przestrzeń dla naszej wspólnej pracy i wysiłku. Z duŜym zadowoleniem i nadzieją patrzymy w tym kontekście na inicjatywę Unii Europejskiej ustanowienia roku 2010 Europejskim Rokiem Walki z Ubóstwem i Wykluczeniem Społecznym. Działania planowane w ramach Europejskiego Roku 2010 z pewnością pozwolą zwrócić uwagę szerokiego grona odbiorców na problematykę ubóstwa, zagroŜenia wykluczeniem, a takŜe na wagę działań podejmowanych w ramach polityki pomocy i integracji społecznej. Mamy nadzieję, Ŝe zrozumienie społeczne problemu znacznie wzrośnie oraz Ŝe problematyka walki z wykluczeniem społecznym zostanie wyraźniej dostrzeŜona przez decydentów regionalnych i lokalnych. To przecieŜ władze regionalne i lokalne odgrywają kluczową rolę w bezpośredniej interwencji socjalnej, którą tu ze szczebla centralnego staramy się w jak najbardziej skuteczny sposób umoŜliwić i wspierać – np. poprzez rozwiązania prawne i finansowe. JednakŜe bez skutecznego wspólnego działania nie jesteśmy w stanie realnie podjąć wyzwania walki z ubóstwem i wykluczeniem społecznym. 37 Przygotowania do wdroŜenia inicjatyw Roku 2010 w Polsce muszą być spójne z ogólnymi działaniami Rządu w sferze społecznej, jak równieŜ muszą spełniać wymogi wspólnotowych wytycznych Unii Europejskiej, zwłaszcza w odniesieniu do rozwiązań organizacyjnych i formalnych. Projekt decyzji Parlamentu Europejskiego i Rady na temat Europejskiego Roku Walki z Ubóstwem i Wykluczeniem Społecznym (2010), został przedstawiony przez Komisję Europejską w grudniu ubiegłego roku. Celem projektu ustanawiającego Europejski Rok Walki z Ubóstwem i Wykluczeniem Społecznym (2010) jest potwierdzenie i umocnienie pierwotnego zaangaŜowania politycznego Unii Europejskiej, zapoczątkowanego przy okazji rozpoczęcia realizacji Strategii Lizbońskiej, w podjęciu działań, które w zdecydowany sposób przyczyniłyby się do wyeliminowania problemu ubóstwa. Idea Europejskiego Roku stanowi uzupełnienie działań podejmowanych w UE w ramach otwartej metody koordynacji w dziedzinie zabezpieczenia społecznego i integracji społecznej. Rząd Rzeczypospolitej Polskiej od początku popierał propozycję Komisji Europejskiej ustanowienia roku 2010 Rokiem Walki z Ubóstwem i Wykluczeniem Społecznym, zgadzając się z celami stanowiącymi podstawę inicjatywy, jak równieŜ wskazując na ich spójność z ogólnymi załoŜeniami krajowej polityki społecznej. Wyrazem tego poparcia było m.in. Stanowisko Rządu odnośnie Propozycji Komisji Europejskiej, przyjęte przez Komitet Europejski Rady Ministrów, a następnie pozytywnie przyjęte przez komisje Sejmu i Senatu. W Decyzji ustanawiającej Europejski Rok 2010 wskazano cztery specyficzne cele, łączące całość inicjatywy, a mianowicie: 1. szacunek – uznanie prawa osób w sytuacji ubóstwa i wykluczenia społecznego do godnego Ŝycia i do pełnego uczestnictwa w Ŝyciu społeczeństwa; 2. odpowiedzialność – zwiększanie odpowiedzialności publicznej za politykę i działania w dziedzinie integracji społecznej, podkreślając odpowiedzialność kaŜdej osoby w walce z ubóstwem i marginalizacją; 3. spójność – propagowanie bardziej spójnego społeczeństwa poprzez uświadamianie korzyści płynących dla wszystkich ze społeczeństwa, z którego wyeliminowano ubóstwo i w którym nikt nie jest skazany na Ŝycie na marginesie; 4. zaangaŜowanie – podkreślenie silnego zaangaŜowania politycznego Unii Europejskiej na rzecz walki z ubóstwem i wykluczeniem społecznym oraz propagowanie tego zaangaŜowania na wszystkich szczeblach sprawowania władzy. Działania w ramach Europejskiego Roku 2010 będą prowadzone zarówno na szczeblu wspólnotowym, jak i w poszczególnych państwach członkowskich. W dokumentach 38 ustanawiających Europejski Rok proponuje się podjęcie działań dotyczących takich tematów, jak: o przeciwdziałanie ubóstwu dzieci i międzypokoleniowemu przekazywaniu ubóstwa; o rynek pracy sprzyjający integracji; o poprawa dostępu do kształcenia i szkolenia; o zaleŜność między płcią a ubóstwem; o dostęp do podstawowych usług; o zapobieganie dyskryminacji i propagowanie integracji imigrantów oraz integracja społeczna i integracja na rynku pracy mniejszości etnicznych; o odpowiedź na potrzeby osób niepełnosprawnych i innych grup słabszych społecznie. Planując działania krajowe w ramach Europejskiego Roku, państwa członkowskie będą uwzględniać powyŜsze tematyki, przy załoŜeniu społeczno – ekonomicznej specyfiki krajowej, regionalnej i lokalnej. Decyzja o preferowanym zakresie merytorycznym projektów, które będą realizowane w ramach Europejskiego Roku 2010 w Polsce powinna takŜe uwzględniać juŜ istniejące i realizowane moŜliwości upowszechniania takich zagadnień, jak aktywna integracja, czy zapobieganie dyskryminacji w ramach innych programów UE (Europejski Fundusz Społeczny, Programy Wspólnotowe, np. Program PROGRESS). W związku z tym rozwaŜenia wymaga np. moŜliwość szerszego uwzględnienia w przygotowaniach do Roku 2010. takich zagadnień, jak np.: usługi społeczne, wsparcie osób bezdomnych, czy systemy wsparcia dochodowego. Działania na szczeblu krajowym mogą obejmować m.in.: o spotkania i wydarzenia związane z celami Europejskiego Roku; o seminaria, konferencje; o kampanie informacyjne, promocyjne i edukacyjne; o badania i sondaŜe; o szkolenia; o rozwój pilotaŜowych lokalnych i regionalnych strategii na rzecz integracji społecznej. Całkowite finansowanie Europejskiego Roku z budŜetu Wspólnoty Europejskiej wyniesie 17 mln euro. W projekcie zakłada się, Ŝe z sumy tej 9 mln euro zostanie przeznaczone na współfinansowanie działań na poziomie krajowym. Średnią wysokość grantu/dotacji przyznawaną dla poszczególnego państwa członkowskiego oszacowano wstępnie na ok. 300 tys. euro. Podstawą podziału środków dla poszczególnych państw członkowskich będzie waga głosów obowiązująca w Radzie. Zgodnie z kalkulacją przeprowadzoną według tej metody, Polsce przypadłoby ok. 680 tys. euro współfinansowania 39 wspólnotowego. Faktyczna wysokość grantu uzaleŜniona będzie od działań przewidzianych w krajowym programie wdraŜania Europejskiego Roku, a następnie opisanych we wniosku o dofinansowanie ze środków wspólnotowych. Zgodnie z zaproponowaną zasadą współfinansowania działania krajowe w 50% byłyby finansowane ze środków krajowych i w 50% z budŜetu WE. Zgodnie z Decyzją Parlamentu Europejskiego i Rady ustanawiającej Europejski Rok 2010, podstawą do wdraŜania Roku 2010 w państwach członkowskich będą krajowe programy (strategie) realizacji Europejskiego Roku. Programy te będą przygotowywane zgodnie z wytycznymi Komisji Europejskiej, które zostaną zawarte w dokumencie, który do końca bieŜącego roku ma przygotować KE (tzw. strategiczny dokument ramowy). Tym niemniej widzimy potrzebę określenia juŜ na obecnym etapie prac ogólnych kierunków wdraŜania Europejskiego Roku w Polsce, zarówno w warstwie merytorycznej, jak i organizacyjnej. W tym celu w ramach Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej został powołany Zespół Zadaniowy ds. Europejskiego Roku Walki z Ubóstwem i Wykluczeniem Społecznym. Obecnie, po przyjęciu Decyzji ustanawiającej Europejski Rok przez Radę EPSCO, podjęte zostaną szczegółowe prace związane z przygotowaniami do wdroŜenia tej cennej inicjatywy. Zdajemy sobie sprawę z ograniczeń inicjatywy Europejskiego Roku 2010, którego planowane działania ukierunkowane są głównie na kampanie społeczne, uświadamianie społeczne problemu czy teŜ projekty badawcze. Proklamowanie Europejskiego Roku 2010 nie rozwiąŜe naszych problemów społecznych, związanych z ubóstwem materialnym, dziedziczeniem biedy, wyrównywaniem szans edukacyjnych, zapewnieniem odpowiedniego poziomu usług dla najmniej uprzywilejowanych grup społecznych i obywateli. W tym zakresie niezbędne są systematyczne i skoordynowane działania. Przygotowując się do wdroŜenia Europejskiego Roku 2010 w Polsce musimy natomiast zadbać o jak najlepsze wykorzystanie szansy podjęcia szerokiej społecznej dyskusji o problemie ubóstwa i wykluczenia oraz upowszechnienia idei integracji społecznej. Priorytetem Rządu są zawsze rzeczywiste działania zmierzające do ograniczania ubóstwa i wykluczenia społecznego. Mamy natomiast nadzieję, Ŝe działania 2010 dodatkowo wesprą dotychczasowe inicjatywy, w sposób, na który ograniczone środki budŜetowe w regularnej polityce społecznej nie wystarczają. Niezwykle waŜną kwestią jest dla nas takŜe współpraca na z jak najszerszym gronem zainteresowanych podmiotów na wszystkich etapach przygotowań i wdraŜania Europejskiego Roku. 40 Mając nadzieję na kontynuowanie i rozszerzanie takiej współpracy, takŜe ze środowiskami reprezentowanymi na dzisiejszej konferencji, dziękuję serdecznie za uwagę! 41 dr Declan O’ Donovan - Ambasador Irlandii w Polsce Partnerstwo i integracja społeczna w Irlandii Szanowni Państwo, Jestem wdzięczny dr Januszowi Kochanowskiemu za zaproszenie do podzielenia się doświadczeniami irlandzkimi. Nakreślę ogólny obraz systemu partnerstwa społecznego, a następnie oddam głos mojemu współpracownikowi Gerremu Manganowi z Wydziału Spraw Społecznych i Rodziny, który przedstawi szczegółową analizę najistotniejszych dla Państwa zagadnień związanych z ubóstwem i wykluczeniem. Jedna uwaga wstępna: Na początku muszę zwrócić Państwa uwagę na jedną kwestię, o której wspominał juŜ Profesor Auleytner. Irlandia jest duŜo mniejszym krajem pod względem zajmowanej powierzchni i charakteryzuje się duŜo mniejszą liczbą ludności, którą szacuje się na mniej więcej 4,5 mln, włączając imigrantów z nowych państw członkowskich UE od 2004 r. Nie znamy jednak dokładnych liczb, poniewaŜ obywateli UE przyjeŜdŜających do Irlandii nie obowiązują juŜ Ŝadne formalności. Przyjmuje się, Ŝe w Irlandii jest 300 tys. imigrantów, a wśród nich większość, czyli do 200 tys. stanowią Polacy. Dane te mogą być trochę zawyŜone lub zaniŜone, ale w nieznacznym stopniu. Chciałbym powiedzieć w tym miejscu przed polskimi słuchaczami, Ŝe pracownicy polscy są bardzo cenieni w Irlandii, bardzo dobrze się z nimi współpracuje, a uwzględniając skalę imigracji do kraju o tak niewielkiej liczbie rdzennej ludności w tak krótkim czasie naleŜy podkreślić znikomy wymiar napięć społecznych. Zanim zakończę ten temat muszę jeszcze dodać, Ŝe pomimo róŜnic w wielkości populacji społeczeństwa polskie i irlandzkie są do siebie podobne ze względu na swoją jednorodność, która z kolei umoŜliwia większą zgodę na partnerstwo społeczne. Globalny kryzys finansowy: odpowiedź społeczna Irlandii. Od momentu Pańskiego, Panie Rzeczniku, zaproszenia, na całym świecie, równieŜ w Irlandii, nastąpił przyśpieszony globalny kryzys finansowy. JuŜ teraz odczuwamy wpływ tego kryzysu na politykę krajową. Przed Irlandią pojawiły się bardzo istotne wyzwania gospodarcze i fiskalne, których nie przewidzieliśmy 42 tworząc ostatnie zmiany w dziesięcioletnim Programie partnerstwa społecznego z 2006 r., zatytułowanym „W stronę roku 2016” (Towards 2016). Mogę jednak powiedzieć, Ŝe ograniczony budŜet przyjęty w tym tygodniu przez nasz parlament uwzględnia najbardziej ubogą grupę irlandzkiego społeczeństwa. Zastosowaliśmy dźwignię dochodów, niezaleŜną od podatku dochodowego, który wynosi 20% przy pierwszych 34 tys. euro dochodu i 41% powyŜej tego progu. Dźwignia wynosi 1% od dochodu do 100, tys. euro i 2%, jeŜeli dochód jest wyŜszy. Opodatkowanie pośrednie i badanie dochodów przed udzieleniem zasiłku uderzy w osoby o średnich i wysokich zarobkach. Prezydentowi, ministrom i najwyŜszym urzędnikom państwowym przysługuje 10% ulga. Z kolei związki zawodowe zaakceptowały czasowe ograniczenia płacowe. Historia partnerstwa społecznego w Irlandii Teraz trochę historii. Od 1987 r. Irlandia posiada siedem krajowych umów społecznych między rządem i partnerami społecznymi, czyli głównymi związkami zawodowymi, organizacjami pracodawców i stowarzyszeniami rolników, a od 1996/7 r. cztery najnowsze umowy ze społecznościami lokalnymi i sektorem wolontariatu. Te ostatnie sektory uwzględniają organy przedstawicielskie społeczności, wolontariatu, kościoła, organizacje charytatywne, w tym między innymi organizacje zajmujące się zwalczaniem biedy, wykluczenia i zacofania za granicą, zwłaszcza w Afryce, dla której Irlandia stała się istotnym darczyńcą pomocy i specjalistą. Około 80% budŜetu oficjalnej pomocy rozwojowej (ODA) przeznacza się na pomoc w Afryce. Chciałbym dodać, Ŝe jesteśmy takŜe zainteresowani współpracą z Polską. W ciągu 20 lat partnerstwa społecznego, a przede wszystkim w ciągu ostatnich 12 lat pomoc, której udzielamy za granicą, znacznie się zwiększyła, a w 2007 r. wyniosła 813 mln euro, czyli zbliŜyliśmy się do celu Organizacji Narodów Zjednoczonych wynoszącego 0,7% PKB, który planowaliśmy osiągnąć w 2012 r. KaŜda umowa o partnerstwie społecznym jest odbiciem krajowego programu rozwoju gospodarczego i społecznego, uwzględniającego nie tylko ustalone podwyŜki wynagrodzeń, ale cały wachlarz innych kwestii polityki gospodarczej i społecznej. Pierwszą umowę zawarliśmy w momencie zapaści gospodarczej, w której znaleźliśmy się w połowie późnych lat 80. Bezrobocie osiągnęło 17% w 1987 r., a inflacja utrzymywała się średnio na poziomie 12% w ciągu dziesięciu lat do 1987 r., ludność zaczęła emigrować - odnotowaliśmy wtedy największy odpływ ludności od lat 50. W 1987 r. 43 wskaźnik zadłuŜenia państwa w stosunku do PKB wynosił 125%. ZadłuŜenie przewyŜszało w tamtym okresie produkcję. Polskiej publiczności naleŜy się wyjaśnienie, Ŝe problemy gospodarcze lat 80. nastąpiły kilka lat po naszym przystąpieniu do UE w 1973 r. Korzyści wynikające z członkowstwa w UE, włączając fundusze unijne, nie zapobiegły wtedy powstaniu niekorzystnej sytuacji ekonomicznej i to polityka krajowa, a nie wsparcie UE, okazała się decydująca w wychodzeniu z tej powaŜnej ekonomicznej zapaści i tworzeniu pręŜnej gospodarki lat 90. aŜ do dzisiaj, do czasów globalnego kryzysu. Ograniczenia płacowe i bolesne cięcia wydatków były konieczne i zostały zaakceptowane przez związki zawodowe w imię sprawiedliwego systemu dla wszystkich, gdy nadejdą lepsze czasy i tak rzeczywiście się stało. Sytuacji sprzed 20 lat nie da się nawet porównać do obecnej sytuacji kryzysu finansowego, rozwijającego się od lata 2007 r. Na koniec 2007 r. bezrobocie wynosiło 4,7%, a średni poziom inflacji 4,9%. Lata 2008 i 2009 będą znacznie trudniejsze – bezrobocie wzrośnie, chociaŜ inflacja moŜe spadać - jednak wciąŜ jesteśmy daleko od sytuacji późnych lat 80. Najnowszy Program partnerstwa społecznego: W stronę roku 2016 Obecny program partnerstwa społecznego opiera się na umowie zawartej w 2006 r., stanowiącej dziesięcioletni plan zatytułowany: W stronę roku 2016. Umowa ustanawia program ramowy radzenia sobie z wyzwaniami gospodarczymi i społecznymi w następnym dziesięcioleciu. Szczególny nacisk połoŜono na prawa pracownicze i ich przestrzeganie, co odzwierciedla zaangaŜowanie rządu i partnerów społecznych w tej dziedzinie. Początkowe warunki dotyczące wynagrodzeń, określone w umowie, obejmowały okres 27 miesięcy, który wygasa w marcu tego roku. Obecna umowa obejmuje nowy kluczowy element - stworzenie programu ramowego, opartego na koncepcji cyklu Ŝycia (lifecycle framework), by zająć się głównymi wyzwaniami społecznymi, z którymi kaŜda jednostka zmaga się na poszczególnych etapach Ŝycia. Oznacza to skupienie się na potrzebach dzieci, osób młodych, osób w wieku produkcyjnym, osób starszych i osób niepełnosprawnych. Realizacja umów Realizację umowy nadzoruje grupa sterująca ds. partnerstwa społecznego, reprezentująca rząd i poszczególne filary partnerów społecznych. Ponadto partnerzy społeczni 44 są reprezentowani na róŜnych forach sektorowych i konsultacyjnych, co pozwala im na bezpośrednie uczestnictwo w głównych obszarach polityki. Kwartalne sesje plenarne czterech filarów partnerów społecznych, którym przewodniczy departament premiera, słuŜą dokonywaniu rewizji, kontroli i przedstawianiu sprawozdań z ogólnych postępów w realizacji zadań. Sprawozdanie przedstawiające postępy w zakresie poszczególnych zobowiązań umowy jest sporządzane przy okazji kwartalnych sesji plenarnych. Warunki wynagrodzeń i zatrudnienia Dwie najwaŜniejsze zalety wynikające z systemu partnerstwa społecznego, to promowanie stabilnego klimatu stosunków pracowniczych oraz gwarantowanie bezpieczeństwa dla sektora publicznego i prywatnego w odniesieniu do umów o wynagrodzeniach. Takie środowisko jest przyjazne zarówno dla miejscowych, jak i zagranicznych pracodawców i inwestorów. W 2001 r. powstał Krajowy Organ Wykonawczy (NIB). Jego rolą jest w skrócie nadzór nad wykonywaniem postanowień umów społecznych, dotyczących spokoju społecznego i stabilności społecznej. Jest to niewielki organ, a jego członkami są partnerzy społeczni będący stroną w negocjacjach o warunkach płacowych, zapisywanych w umowach społecznych, np. rząd, pracodawcy i związki zawodowe. NIB nie powiela istniejących mechanizmów rozwiązywania sporów i instytucji, które się nimi zajmują. Ma on raczej wspierać takie mechanizmy i instytucje oraz nakłaniać strony sporu do wykorzystywania skutecznych mechanizmów regulacji stosunków pracowniczych. Rozwój idei dotyczących irlandzkiego partnerstwa społecznego Kształtowanie się naszego postrzegania systemu negocjacji polityki i partnerstwa ma szczególne znaczenie dla tej Konwencji. W połowie lat 90. nie było pełnego zrozumienia tego, w jaki sposób partnerstwo wiąŜe się z tradycyjnym modelem krajowych stosunków pracowniczych, wspierania polityki, czy polityki w ogóle. Ponadto Irlandia była w trakcie rozszerzania systemu partnerstwa, w którym obok tradycyjnych partnerów społecznych znalazł się teŜ szereg organizacji pozarządowych, o których juŜ wspominałem, które określamy mianem filaru wspólnotowego i wolontariatu. W ten sposób zrodziły się istotne pytania o naturę partnerstwa, jego otwartość oraz o uwarunkowania dla skutecznej koncepcji partnerstwa społecznego dla polityki publicznej. 45 W ten sposób doszło do szeregu dyskusji między partnerami społecznymi i ministerstwami rządowymi w latach 1996-7. W trakcie rozmów wyodrębniono trzy róŜne wymiary partnerstwa: 1. WspółzaleŜność funkcjonowania, negocjacje, zawieranie umów 2. Solidarność, otwartość i udział oraz 3. Proces namysłu i interakcji w zakresie moŜliwości kształtowania i przeobraŜania sposobu postrzegania, preferencji, a nawet poczucia toŜsamości partnerów społecznych. Innymi słowy, ludzie nauczyli się pracować ze sobą, negocjować, zawierać porozumienia, a czasami w drodze dyskusji zmieniać swoje wyobraŜenie na temat priorytetów, a nawet o tym, co reprezentują i zaczęli działać na rzecz dobra narodowego. Utrzymywanie rozwoju Kolejna zmiana myślenia dotyczyła tego, jak powinniśmy postrzegać niezwykłą przemianę gospodarczą Irlandii i podtrzymać wzrost. W latach 70. i 80. działaniom irlandzkich podmiotów politycznych i analityków przyświecało szczególne podejście do tego, jak powinna wyglądać odnosząca sukcesy gospodarka, jaką rolę pełni państwo w promowaniu rozwoju gospodarczego i społecznego, jaka jest natura i rola partnerstwa społecznego, jak wygląda poŜądana i moŜliwa do zrealizowania struktura przedsiębiorstw i model partnerstwa na szczeblu przedsiębiorstw, prawdopodobny kształt UE i partnerów społecznych oraz polityki społecznej, właściwej dla dobrze prosperującej gospodarki. Nasze spojrzenie na te zagadnienia wynikało w znacznym stopniu z analizy modelu Ŝycia gospodarczego i społecznego oraz polityki publicznej, przyjętych w bogatszych państwach europejskich, które wtedy chcieliśmy dogonić tak samo, jak dzisiaj dąŜy do tego Polska. Spojrzenie to zaczęło się zmieniać. Rozwojowy system ubezpieczeń społecznych W ostatnich latach opracowywaniu polityki irlandzkiej przyświecało ukształtowanie nowego postrzegania zaleŜności między irlandzką gospodarką, społeczeństwem i środowiskiem. Przeanalizowaliśmy rozwój naszego systemu ubezpieczeń społecznych i jeszcze raz określiliśmy zaleŜności pomiędzy wynikami gospodarczymi a ochroną socjalną. W oparciu o zalety innych modeli społecznych, takich jak skandynawski uniwersalizm, europejskie systemy ubezpieczeń społecznych i częściowy liberalizm stworzyliśmy, naszym 46 zdaniem, hybrydowy system społeczny, który moŜe okazać się zbawienny przy obecnych uwarunkowaniach gospodarczych i społecznych. U podstaw tego pomysłu leŜy przekonanie, Ŝe kaŜdy system społeczny składa się z trzech sfer działalności: wspierania dochodów, usług i nowatorskich działań odpowiadających na nowe potrzeby. Główne załoŜenie polega na tym, Ŝe radykalny rozwój usług jest jedyną i najwaŜniejszą drogą do poprawy ochrony socjalnej w nadchodzących latach. Wspomniane usługi obejmują edukację, opiekę zdrowotną, opiekę nad dziećmi i nad osobami starszymi, mieszkalnictwo, transport i usługi zatrudnienia. Poprawione usługi mają potrójny wymiar społeczny i gospodarczy: wspieranie osób pracujących, pomoc dla grup w niekorzystnej sytuacji społecznej i wspieranie ich samodzielności oraz szacunek dla osób niepełnosprawnych lub przebywających w placówkach opiekuńczych. Udoskonalanie i rozwijanie usług w tych obszarach stanowi jedno z głównych wyzwań dla irlandzkiego systemu publicznego i partnerstwa społecznego. Główne aspekty tej analizy zostały przyjęte przez rząd i partnerów społecznych w ostatniej umowie na kolejne dziesięć lat „W stronę roku 2016”, o której wspominałem wcześniej. Program ten mówi o “odnowieniu polityki społecznej Irlandii”. Podsumowanie Dotychczas moŜna wyodrębnić trzy główne etapy rozwoju naszego systemu partnerstwa społecznego: pierwszy etap moŜna określić jako poświęcenie wymuszone sytuacją ekonomiczną obliczone na przyszły sprawiedliwy system w momencie poprawy gospodarki; drugi – jako włączenie 12 lat temu organów społeczności i wolontariatu, co wywarło duŜy wpływ na politykę społeczną dotyczącą ubóstwa, niekorzystnej sytuacji społecznej i zacofania takŜe za granicą, gdzie znacznie zwiększyliśmy pomoc rozwojową i wreszcie trzeci – przyjęcie Programu Ramowego, opartego na koncepcji cyklu Ŝycia, uwzględniającego jednostkę w róŜnych etapach Ŝycia i kwestię niepełnosprawności, czyli zagadnienia, które decyduje o rozwoju polityki społecznej w najbliŜszej przyszłości. Obecna sytuacja Powrócę jeszcze do naszej obecnej sytuacji. W najnowszej wrześniowej ocenie programu partnerstwa społecznego „W stronę roku 2016” partnerzy społeczni i rządowi potwierdzili swoją chęć wspólnej pracy, by zapewnić Irlandii stabilność i bezpieczeństwo w tym trudnym okresie przejściowym. Gospodarka irlandzka moŜe znów być silna i dynamicznie się rozwijać, o ile podejmie właściwe decyzje w tym trudnym okresie. Z tego 47 względu zawarliśmy niedawno Umowę przejściową w kwestiach wynagrodzeń i miejsc pracy, która odpowie na najbliŜsze wyzwania ciąŜące na gospodarce. Osiągnęliśmy porozumienie w kwestii warunków wynagrodzeń i zatrudnienia w najbliŜszej przyszłości. Zgodziliśmy się równieŜ, Ŝe istnieje potrzeba ponownego wyznaczenia priorytetów w zakresie wydatków publicznych w zgodzie z głównymi zasadami makroekonomicznymi, na których opiera się program “W stronę 2016” - przy jednoczesnym dostrzeŜeniu nadrzędnej potrzeby ochrony najbardziej naraŜonych osób. Negocjacje te odbyły się w bardzo złoŜonej i szybko zmieniającej się sytuacji finansowo-gospodarczej. Bez wcześniejszych 20 lat doświadczeń w ramach spójnego partnerstwa społecznego, które opisałem, takiego porozumienia nie udałoby się osiągnąć tak szybko tłumaczenie: Szymon Piszczatowski 48 Gerry Mangan – Dyrektor Biura ds. Integracji Społecznej, Irlandia Strategiczne podejście do zwalczania ubóstwa i wykluczenia społecznego. Doświadczenia Irlandii Bardzo doceniam moŜliwość mojej dzisiejszej (17 października) obecności na Konferencji w Warszawie z okazji 21 Międzynarodowego Dnia Walki z Ubóstwem. Właśnie w tej chwili w Dublinie odsłaniany jest pomnik w celu upamiętnienia tego dnia. Znajduje się on niedaleko tablicy pamiątkowej upamiętniającej wielki głód, który miał miejsce w Irlandii w XIX wieku. Zawiera on cytat z Josepha Wrzesińskiego, którego ojciec był Polakiem i który był załoŜycielem Ruchu ATD ”Czwarty Świat”. Cytat brzmi: “Wherever men and women are condemned to live in poverty, human rights are violated. To come together to ensure that these rights are respected is our solemn duty”. (“Tam, gdzie ludzie są skazani na Ŝycie w nędzy, prawa Człowieka są pogwałcone. Jednoczenie się w celu ich poszanowania jest naszym świętym obowiązkiem”). Jednoczenie się przedstawicieli Rządu i społeczeństwa, mające na celu zapewnienie, Ŝe prawa człowieka są przestrzegane, jest w istocie tym, co próbuje osiągnąć strategiczne podejście do zwalczania ubóstwa i wykluczenia społecznego. Będę mówił o doświadczeniu Irlandii w zakresie tego podejścia, które zasadniczo obejmuje zobowiązanie dotyczące wyeliminowania ubóstwa i wykluczenia społecznego w drodze progresywnego zastosowania uzgodnionych, zintegrowanych strategii w Rządzie i społeczeństwie w kontekście unijnym. Doświadczenie Irlandii Irlandia była stosunkowo ubogim i słabo rozwiniętym krajem przez większość swojej historii, zarówno przed Wielkim Głodem, jak i od chwili jego wybuchu. Doprowadziło to do ubóstwa i wysokich poziomów przymusowej emigracji, zwłaszcza do Wielkiej Brytanii, USA i Australii. Znaczny sukces gospodarczy nadszedł wreszcie w latach 90-tych wraz z wysokimi poziomami wzrostu gospodarczego, co umoŜliwiło Irlandii szybkie zrównanie się pod względem gospodarczym i społecznym z bardziej rozwiniętymi krajami. Nastąpiły powaŜne redukcje bezrobocia i długotrwałego bezrobocia, znaczny wzrost udziału kobiet 49 w sile roboczej (i tym samym pojawiło się więcej gospodarstw domowych o dwóch dochodach), praktycznie ustała przymusowa emigracja, nastąpił znaczący wzrost migracji powrotnej i imigracji oraz, dotycząca wszystkich, znaczna poprawa standardów Ŝycia. Lecz ubóstwo pozostało, choć znajduje się na niŜszym poziomie i dotyka mniej ludzi. Poziomy ubóstwa – Polska i Irlandia W 2006 UE sklasyfikowała 18% populacji w Irlandii jako “osoby zagroŜone ubóstwem”, tj. poniŜej progu dochodowego wynoszącego 60% średniego dochodu. Mimo, Ŝe wszystkie grupy w społeczeństwie skorzystały ze wzrostu gospodarczego i doświadczyły znacznej poprawy standardów Ŝycia, to grupa ta ogólnie miała trudności w nadąŜeniu za szybko wzrastającymi standardami Ŝycia. Mniejszy odsetek populacji, ok. 5-7%, doznawał nawet większego ubóstwa, gdyŜ był pozbawiony tego, co w kontekście irlandzkim uwaŜa się za podstawowe dobra i usługi. W 2006 odsetek „zagroŜonych ubóstwem” w Polsce (19%) i w Irlandii (18%) był bardzo podobny. Średnia dla UE25 wynosiła wtedy 16%. JednakŜe próg dochodowy „zagroŜenia ubóstwem” według parytetów siły nabywczej na głowę był wyŜszy w Irlandii (9,536) niŜ w Polsce (3,055). Wynikało to z obecnego wyŜszego poziomu rozwoju gospodarczego w Irlandii. Z podobnych przyczyn wydatki na ochronę socjalną według parytetów siły nabywczej na głowę były wyŜsze w Irlandii (5,857) niŜ w Polsce (2,236). Dlatego, o ile rozkład dochodu w obydwu krajach był na podobnych poziomach, to wyŜszy poziom rozwoju gospodarczego w Irlandii oznaczał, Ŝe ludzie zaklasyfikowani jako zagroŜeni ubóstwem mieli tam wyŜsze standardy Ŝycia niŜ ludzie zaklasyfikowani w ten sposób w Polsce. Wieloaspektowy charakter ubóstwa Obecnie w Irlandii panuje powszechna akceptacja i zrozumienie wieloaspektowego i głęboko zakorzenionego charakteru ubóstwa. Doprowadziło to do rozpoznania i zaakceptowania, Ŝe ubóstwa nie moŜna zredukować lub wyeliminować, jeśli państwowe usługi i środki wsparcia będą nadal działać w nieskoordynowany sposób na poziomie zarówno krajowym, jak i lokalnym. Dlatego wymagane jest bardziej skoordynowane podejście “ogólnorządowe”. Państwo nie jest w stanie samo zwalczyć ubóstwa. Dlatego konieczne jest podejście „ogólnospołeczne”, które angaŜuje i mobilizuje innych interesariuszy, w tym rodziny, społeczności, partnerów społecznych, organizacje pozarządowe i związki wyznaniowe oraz osoby, które same znajdują się w ubóstwie. 50 Krajowa Strategia Walki z Ubóstwem Po ogólnokrajowej konsultacji, w 1997 rozpoczęto Krajową Strategię Walki z Ubóstwem, przeznaczoną do ustanowienia bardziej zintegrowanych usług rządowych, skoncentrowanych na lepiej zrozumianych przyczynach i realiach ubóstwa oraz na uświadomieniu sobie, Ŝe konieczne są ciągłe badania i analiza w celu lepszego zrozumienia tych realiów. Rząd i partnerzy społeczni – pracodawcy, związki zawodowe i rolnicy – wykazali powszechną jednomyślność na temat tego podejścia - w ramach partnerstwa społecznego, które jasno opisał ambasador O’ Donovan. Szczególnym tego dowodem było wprowadzenie, jako „czwartego filaru” “sektora społecznościowo-charytatywnego”, który bezpośrednio współpracuje z osobami dotkniętymi ubóstwem i wykluczeniem społecznym. Grupy specjalnego ryzyka – “pracujący ubodzy” Osoby dotknięte ubóstwem nie stanowią jednorodnej grupy. Jak wspomniałem, w Irlandii stopa zatrudnienia jest od wielu lat stosunkowo wysoka. Ale wielu, zwłaszcza tych sklasyfikowanych jako „pracujący ubodzy”, wciąŜ wymaga znacznego wsparcia ze strony państwa, takiego jak zasiłek podczas niezdolności do pracy lub krótkotrwałego bezrobocia, edukacja i szkolenie zawodowe, opieka nad dziećmi i edukacja przedszkolna, lepsza infrastruktura transportowa w obszarach miejskich i wiejskich, pomoc przeznaczona na koszty mieszkania, dostęp do Internetu szerokopasmowego, itd. Gospodarstwa domowe pozbawione pracy Drugą rozległą grupę stanowią osoby, w przypadku których istnieje znaczna przepaść między ich standardami Ŝycia, a standardami reszty społeczności i które zazwyczaj mieszkają w gospodarstwach domowych pozbawionych pracy. Jest to wiele gospodarstw domowych z dziećmi, w tym samotni rodzice, osoby niepełnosprawne i osoby starsze. Inne grupy z marginesu to bezdomni, mniejszości etniczne, osoby podatne na uzaleŜnienia itd. Te grupy specjalnego ryzyka wymagają specjalnych dodatkowych docelowych środków wsparcia, oprócz tych, które są udostępniane większości. Podejście uwzględniające cykl Ŝycia Aby wspierać bardziej zintegrowane podejście do integracji społecznej wśród decydentów i usługodawców, nasze strategie oparte są teraz takŜe na podejściu 51 uwzględniającym cykl Ŝycia – dotyczącym dzieci, osób w wieku produkcyjnym, osób starszych. Zidentyfikowano takŜe dwie szczególne grupy – osoby niepełnosprawne i społeczności obejmujące grupy takie jak imigranci i ludy wędrowne (jak Romowie). Wymiar przestrzenny Trudna sytuacja społeczna i gospodarcza ma równieŜ powaŜny wymiar przestrzenny. Jak Państwo wiedzą, trudna sytuacja spowodowana jest nie tylko brakiem osobistych zasobów, ale równieŜ niezadowalającą infrastrukturą społeczną, taką jak nieodpowiednie zasoby mieszkaniowe, zniszczone szkoły, połoŜone w duŜej odległości poczty, sklepy i inne placówki usługowe, nieodpowiednie sieci komunikacji miejskiej plus postawa zrezygnowania wobec niesatysfakcjonującej i bezproduktywnej przyszłości. Taka nieodpowiednia lokalna infrastruktura gospodarcza i społeczna umacnia i podtrzymuje ubóstwo. Podejście strategiczne Taki rodzaj analitycznego zrozumienia wieloaspektowego charakteru ubóstwa stanowi zasadniczą podstawę strategicznego, “połączonego” podejścia do zwalczania ubóstwa, które rozpoczęło się głównie w Irlandii w 1997, wraz z wprowadzeniem naszej pierwszej Krajowej Strategii Walki z Ubóstwem. Miała ona mieć zastosowanie przez 10 lat. 5 lat później, w 2002, wprowadzono bardziej ambitny, poprawiony plan. Drugi dziesięcioletni plan krajowy wprowadzono w ubiegłym roku (2007). Skorzystaliśmy równieŜ w duŜym stopniu z udziału w Otwartej Metodzie Koordynacji UE w związku z integracją społeczną. Jednym z kluczowych wyników tego procesu jest to, Ŝe strategiczne podejście do zwalczania ubóstwa jest obecnie w pełni akceptowane w Irlandii i osadzone w naszych strukturach zarządzania. Główne kwestie sporne odnośnie podejścia strategicznego dotyczą sposobu, w jaki moŜna je udoskonalić i, w szczególności, lepszej konsultacji i przejrzystości. Nie zamierzam, w dostępnym mi czasie, podawać szczegółowego przeglądu naszych strategii krajowych oraz tego, co zostało osiągnięte. Jeśli są Państwo zainteresowani, mogą Państwo uzyskać te informacje na naszej stronie internetowej: www.socialinclusion.ie. Zamiast tego przedstawię krótką analizę niektórych kluczowych cech procesu. ZałoŜenia Dla kaŜdego cyklu Ŝycia ustanowiono wysokopoziomowe załoŜenia, objaśniające linie polityki, jakie naleŜy realizować. Ogólnym załoŜeniem redukcji ubóstwa w bieŜącym 52 planie jest zredukowanie podstawowego ubóstwa do poziomu 2-4% do roku 2012, w celu całkowitego wyeliminowania ubóstwa do roku 2016. Ponadto istnieje 12 szczegółowych załoŜeń w róŜnych obszarach polityki, przeznaczonych do osiągnięcia ogólnego załoŜenia. Cele Istnieje szereg celów (ponad 150 w tym planie) mających zagwarantować, Ŝe w określonym czasie osiągane są jasne załoŜenia. Moim zdaniem stanowią one szkielet planu. Zawsze utrzymywałem, Ŝe cele te muszą być realistyczne i moŜliwe do zrealizowania. Jeśli tak nie jest, wiarygodność procesu zostanie podwaŜona. Monitorowanie postępu i skuteczności Kolejny kluczowy element procesu obejmuje monitorowanie postępu w osiąganiu załoŜeń i celów. W tym celu stosujemy wskaźniki do pomiaru nakładów, wyników i najwaŜniejszych rezultatów. Na przykład nakłady mogą obejmować kwotę wydaną na zatrudnianie osób do szkolenia bezrobotnych, a wyniki – na liczbę przeszkolonych aŜ do ustanowionego standardu. JednakŜe rezultat kluczowy to liczba przeszkolonych, którzy następnie zdobędą stosunkowo dobre zatrudnienie. Jeśli rezultaty nie są zadowalające, wtedy polityki, poziom wykorzystywanych zasobów oraz podejście wymagają ponownego rozpatrzenia z myślą o osiąganiu lepszych rezultatów. W Irlandii stosujemy szereg wskaźników w istotnych politykach gospodarczych i społecznych, ale potrzebujemy bardziej szczegółowych wskaźników do pomiaru rezultatów jako podstawy do analizowania postępu oraz skuteczności polityk. W tym procesie bardzo pomocny jest zbiór wskaźników opracowanych i opracowywanych przez UE. Potrzeba odpowiednich i kompleksowych danych Wskaźniki, wraz z wieloma innymi aspektami podejścia strategicznego, działają tylko wtedy, gdy są dostępne wystarczające i odpowiednie dane. Kluczowe źródła danych w Irlandii to spis ludności sporządzany co 5 lat, Ankieta UE na temat Dochodu i Warunków śycia (EU-SILC) i inne istotne ankiety oraz, co prawdopodobnie najwaŜniejsze, dane administracyjne. Istnieje wiele danych administracyjnych, które naleŜy wykorzystać. KaŜdy Departament Rządowy w Irlandii musi obecnie wdroŜyć strategię dotyczącą danych w związku z własnymi danymi administracyjnymi. Odpowiednie, szczegółowe dane mogą wypełnić niektóre z podstawowych statystyk. Na przykład do ubiegłego roku bezrobocie w Irlandii wynosiło około 4,6%, 53 jednakŜe faktyczny wskaźnik mógł wahać się od 20% w niektórych ubogich obszarach i wśród pewnych grup specjalnego ryzyka do mniej niŜ 1% w niektórych zamoŜnych obszarach. Dlatego konieczne jest dokładniejsze i głębsze zbadanie statystyk w celu uzyskania bardziej skutecznej podstawy dla efektywnych, docelowych polityk. Harmonogram interwencji Dane stanowią równieŜ duŜą pomoc w podejmowaniu decyzji odnośnie harmonogramu interwencji. Na przykład zakres i częstość występowania trudnej sytuacji moŜe wymagać początkowej krótkiej i gwałtownej interwencji. Obecnie ma to miejsce w szczególnie ubogim obszarze irlandzkiego miasta. Bardziej długoterminowe interwencje w celu wspierania obszarów i grup specjalnego ryzyka wymagane są, aby osiągnąć trwałą zmianę w drodze nie tylko zapewnienia partycypacji społecznej i gospodarczej, ale równieŜ zobowiązań społecznych i kapitału społecznego, które w duŜej mierze przyczyniają się do poprawy warunków Ŝycia i ogólnie jakości Ŝycia. Tego typu zintegrowane podejście rozwijane jest w Irlandii w odniesieniu do samotnych rodziców i drugich rodziców w większych rodzinach. Istnieją nawet bardziej długoterminowe podejścia zapobiegawcze. Są one wymagane w szczególności w zakresie rozwoju we wczesnym dzieciństwie, co pomaga w przezwycięŜeniu trudnej sytuacji międzypokoleniowej. JednakŜe wyniki tych interwencji nie są w pełni widoczne w krótkim lub średnim terminie. Struktury instytucjonalne Głównym elementem procesu jest zapewnienie skutecznego wdroŜenia na poziomie krajowym i lokalnym i uniknięcie „luki wdroŜeniowej” między tymi poziomami. Proces strategiczny nie moŜe działać samodzielnie. Jego utrzymanie i rozwój wymaga struktur instytucjonalnych. W Irlandii proces monitorowany jest przez Komisję Rządową, której przewodniczy premier. Komisję wspiera Grupa WyŜszych Urzędników, którzy koordynują proces na wysokim szczeblu urzędowym i podlegają Komisji Rządowej. Moje biuro, Biuro ds. Integracji Społecznej, kieruje procesem na poziomie Ministerstwa wraz z Władzami Lokalnymi. KaŜde właściwe Ministerstwo i większość władz lokalnych posiada wydziały ds. integracji społecznej w celu ułatwiania koordynacji tych instytucji. Zapewnienie skutecznego wdraŜania na poziomie regionalnym i lokalnym ma największe znaczenie i wymaga silnych, dobrze funkcjonujących struktur. W rzeczywistości moŜna wziąć pod uwagę kaŜdą władzę lokalną i regionalną, posiadającą własny plan strategiczny, związany z planem krajowym, i odpowiedzialną za jego wdroŜenie. Do pomiaru 54 postępu moŜna opracować wskaźniki oparte na dobrej jakości danych. Ułatwiłoby to porównania z rezultatami osiąganymi w innych obszarach lokalnych i regionalnych. Proces ten powinien takŜe określać dobre praktyki, które mogłyby zostać powielone w szerszym zakresie. Konsultacja Konsultacja stanowi wymiar kluczowy. Odbywa się ona w drodze partnerstwa społecznego. Podczas corocznego Forum na temat Integracji Społecznej przedstawiciele sektora społecznościowo - charytatywnego oraz osoby dotknięte ubóstwem prowadzą dialog z wyŜszymi urzędnikami z róŜnych istotnych Ministerstw. Istnieją regularne dwustronne wymiany między tymi grupami a Ministrami i urzędnikami z Ministerstw. Kompleksowy proces konsultacji jest zazwyczaj organizowany przy sporządzaniu krajowych planów działania oraz w przypadku krajowych strategii w zakresie ochrony socjalnej i integracji społecznej dla UE. Aby zapewnić przejrzystość rozpowszechnia się raporty na temat przebiegu formalnych konsultacji. Rezultaty procesu Wspomniałem wcześniej o znaczeniu rezultatów pomiaru i oceny. Proces strategiczny działa obecnie w Irlandii od ponad 10 lat. Jaki więc jest rezultat procesu? W tym okresie nastąpiły powaŜne postępy w zakresie integracji społecznej. Najlepszym przykładem jest gwałtowna redukcja bezrobocia (5.2% w II kw. 2008), a zwłaszcza długotrwałego bezrobocia (1.5% w II kw. 2008), znaczny wzrost udziału kobiet w sile roboczej (wskaźnik zatrudnienia kobiet: 60.5% w II kw. 2008), ustanie przymusowej emigracji i znaczący wzrost migracji powrotnej, niespotykany wzrost imigracji, który obejmował przyjęcie wielu znakomitych pracowników z Polski (wzrost napływu imigrantów netto z 8 tys. w 1996 do 70 tys. w 2006). Praktycznie wszystko to wynikło z niespotykanych, w przypadku Irlandii, poziomów wzrostu gospodarczego. Określony wkład procesu strategicznego Proces strategiczny jasno identyfikuje grupy specjalnego ryzyka w społeczeństwie oraz obszary ubogie. W duŜej mierze pomocne są tu dwa wskaźniki. Wskaźnik ubóstwa, który nazywamy wskaźnikiem trwałego ubóstwa, zidentyfikował grupę najbardziej ubogich, obejmującą stosunkowo wysokie odsetki dzieci, samotnych rodziców i osób niepełnosprawnych. Inny wskaźnik, omówiony powyŜej unijny wskaźnik zagroŜenia 55 ubóstwem identyfikuje osoby, które nie nadąŜają za rosnącymi standardami Ŝycia. Doprowadziło to do wcześniej wspomnianego rozpoznania potrzeby bardziej zintegrowanego podejścia w róŜnych obszarach polityki, do osiągnięcia większej integracji społecznej. Udział w zatrudnieniu Takim głównym obszarem jest promowanie zwiększonego udziału w zatrudnieniu dla osób najbardziej oddalonych od rynku pracy, w tym samotnych rodziców, drugiego rodzica w duŜej rodzinie i osób niepełnosprawnych. Ma to zostać uzyskane w drodze połączenia edukacji, szkolenia, zasiłków, dostępu do usług takich, jak: opieka nad dziećmi, transport, opieka zdrowotna i mieszkanie. Oprócz tych osób skorzystają takŜe zwłaszcza ich dzieci. Społeczeństwo jako całość skorzysta takŜe ze zwiększonej produktywności i mniejszych wydatków na ochronę socjalną. Osoby poza siłą roboczą Proces ułatwił takŜe bardziej zintegrowane i efektywne kosztowo podejście do zapewniania opieki nad dziećmi, osobami starszymi i niepełnosprawnymi. Ponadto uzyskał rozpoznanie specjalnych potrzeb grup mniejszościowych, takich, jak: ludy wędrowne i imigranci, bezdomni, osoby podatne na uzaleŜnienia itd. Wymiar przestrzenny doprowadził do rozpoznania specjalnych potrzeb ubogich obszarów miejskich i wiejskich oraz docelowych programów zaspokojenia tych potrzeb. Otwarta Metoda Koordynacji UE Otwarta Metoda Koordynacji UE uzupełnia krajowy proces strategiczny. Ocena postępu osiąganego w kontekście porównawczym UE jest nieoceniona mimo, Ŝe czasem jesteśmy niezadowoleni z wyników. Wymóg ustanowienia priorytetów co dwa lata jest równieŜ bardzo pomocny przy ciągłym opracowywaniu strategii. Wiele równieŜ moŜna się nauczyć z wymiany wiedzy, doświadczenia i dobrej praktyki z innymi krajami. Struktury instytucjonalne Po stronie instytucjonalnej mocno utrwaliło się podejście „ogólnorządowe”, które ułatwia większą integrację oraz podejście „ogólnospołeczne”, które obejmuje włączenie interesariuszy do rozwoju polityk i monitorowania postępu. 56 Wnioski Gdybym wygłaszał to przemówienie kilka miesięcy temu, obecnie zakończyłbym entuzjastycznym podsumowaniem naszego sukcesu pod względem zarówno gospodarczym, jak i społecznym. JednakŜe opisywana sytuacja uległa obecnie znacznej zmianie. Bardziej rygorystyczne warunki kredytowania i nasze własne krajowe trudności gospodarcze spowodowały zawieszenie naszego rozwoju gospodarczego i społecznego. Ale proces strategiczny jest obecnie równie istotny, jeśli nie bardziej, niŜ w niedawnej, bardziej pomyślnej przeszłości. Na przykład dowód wpływu planu krajowego znalazł się w najnowszym budŜecie (14 października 2008), ustanowionym dla potrzeb rozwiązania naszych powaŜnych trudności gospodarczych, gdzie pierwszeństwo miała ochrona pozycji osób mniej zamoŜnych, zwłaszcza w związku z zasiłkami. Obecnie w Irlandii wdroŜono strategiczny proces zwalczania ubóstwa i wykluczenia społecznego i trwale włączono go do naszego systemu zarządzania. Jestem pewien, Ŝe to pomoŜe nam skierować się w stronę bardziej skutecznych polityk i ich wdraŜania oraz ustanowienia realnych priorytetów w pracy nad osiąganiem ogólnego załoŜenia, dotyczącego eliminacji podstawowego ubóstwa. tłumaczenie: Szymon Piszczatowski 57 Anna Szukiełojć-Bieńkuńska – Główny Urząd Statystyczny, Departament Pracy i Warunków śycia Ubóstwo w Polsce. Zasięg i społeczne zróŜnicowanie. Ubóstwo to pojęcie, które z jednej strony określa warunki Ŝycia jednostki, a z drugiej strony wskazuje na nierówności i sprzeczności występujące w społeczeństwie. Uogólniając poglądy wielu autorów moŜemy stwierdzić, Ŝe ze społeczną kwestią ubóstwa mamy do czynienia wówczas, gdy charakterystyczne dlań sytuacje (zarówno o charakterze ekonomicznym, jak i pozaekonomicznym) przybierają taką skalę i natęŜenie, Ŝe stają się stałym atrybutem Ŝycia całych grup ludności oraz wywierają destrukcyjny wpływ na klimat relacji międzyludzkich oraz na rozwój społeczno – ekonomiczny. Celem niniejszego opracowania jest przedstawienie aktualnie dostępnych, podstawowych informacji statystycznych, mówiących o zasięgu i społecznym zróŜnicowaniu zjawiska ubóstwa ekonomicznego w Polsce. Tego typu informacje są niezbędne do opracowywania, wdraŜania i monitorowania programów oraz do oceny polityki społecznej, dotyczącej ochrony socjalnej i integracji społecznej – zarówno w kontekście potrzeb krajowych, jak i wymagań Unii Europejskiej w tym zakresie. Komentarz 1 Dylematy związane ze statystycznym pomiarem ubóstwa O czym powinniśmy pamiętać interpretując wyniki analiz dotyczące ubóstwa? ...o tym, Ŝe zarówno liczba ubogich, jak i ich charakterystyka społeczno demograficzna zaleŜą w duŜym stopniu od przyjętej konwencji pomiaru oraz źródła danych... Badania nad ubóstwem mają ponad stuletnią tradycję i praktycznie od początku tych badań po dzień dzisiejszy podstawowym problemem jest przyjęcie ‘operacyjnej definicji’ tego zjawiska, a w konsekwencji wybór metody pomiaru. Autorzy zajmujący się tą problematyką wskazują na wiele przyczyn tego stanu rzeczy, w tym między innymi na fakt, Ŝe ubóstwo jest zjawiskiem historycznie i przestrzennie zmiennym, uwarunkowanym nie tylko ekonomicznie, ale takŜe kulturowo. Ogromne znaczenie ma fakt, Ŝe ta problematyka badawcza jest szczególnie mocno powiązana ze światem działań praktycznych w zakresie polityki społecznej. MoŜna powiedzieć, Ŝe definicja ubóstwa wymyka się często nauce, 58 a zdefiniowane ubogiego bywa aktem politycznym, normatywnym, noszącym znamiona całego szeregu konwencji. Ubóstwo absolutne czy względne? Mówiąc najbardziej ogólnie ubóstwo moŜna pojmować w sposób absolutny lub względny. W podejściu absolutnym ubogie są te gospodarstwa domowe, te osoby, które nie mają moŜliwości zaspokojenia potrzeb uznanych w danych warunkach za podstawowe, niezaleŜnie od tego, na jakim poziomie Ŝyją lepiej sytuowane warstwy społeczeństwa. W podejściu względnym ubóstwo rozwaŜane jest jako forma nierówności, nadmiernego dystansu między poziomem Ŝycia poszczególnych grup ludności: ubogie są te osoby , te rodziny, których poziom Ŝycia jest znacznie niŜszy niŜ pozostałych członków danego społeczeństwa. Konsekwencje dokonanego wyboru między pojmowaniem ubóstwa w sposób absolutny lub względny są bardzo waŜne. W podejściu absolutnym zmiany norm dotyczących zaspokojenia potrzeb podstawowych następują raczej powoli i nawet niewielki ogólny wzrost dochodów w perspektywie krótkoterminowej moŜe wpłynąć na ograniczenie zasięgu ubóstwa. Poprzez znaczący wzrost ekonomiczny moŜna doprowadzić do prawie całkowitej likwidacji ubóstwa. W podejściu względnym natomiast ubóstwo nie moŜe zostać w praktyce całkowicie wyeliminowane. Kiedy ma miejsce ogólny wzrost poziomu dochodów, odsetek ubogich moŜe pozostać taki sam. Zmieni się on jedynie na skutek zmian nierównomierności rozdziału dochodów: spadek udziału ubogich następuje w wyniku zmniejszenia nierównomierności rozdziału dochodów. Ubóstwo obiektywne czy subiektywne? Dokonanie wyboru między definicją względną a absolutną stanowi pierwszy krok na drodze do statystycznego pomiaru ubóstwa. Przed rozpoczęciem analizy musimy równieŜ zadecydować, czy rozpatrywać je będziemy w sposób obiektywny, to znaczy oceniając poziom zaspokojenia potrzeb badanych jednostek niezaleŜnie od ich osobistych wartościowań w tym zakresie, czy teŜ w sposób subiektywny – uwzględniając opinię badanych. 59 Ubóstwo monetarne czy wielowymiarowe? W ujęciu klasycznym identyfikacja sfery ubóstwa dokonywana jest wyłącznie ze względu na sytuację dochodową lub w oparciu o poziom wydatków / konsumpcji gospodarstw domowych. Taki sposób wyodrębniania ubogich jest pewnym uproszczeniem i moŜe doprowadzić do pominięcia waŜnych aspektów rzeczywistej sytuacji; stąd teŜ coraz więcej zwolenników uzyskują metody analizy ubóstwa uwzględniające takŜe inne, pozadochodowe zmienne, traktując ubóstwo jako zjawisko wielowymiarowe. Przy czym w definicjach ubóstwa wielowymiarowego często odchodzi się od koncepcji dotkliwego ubóstwa materialnego w kierunku rozumienia ubóstwa polegającego równieŜ na braku moŜliwości czy ograniczenia dostępu do opieki zdrowotnej, edukacji, kultury, braku poczucia bezpieczeństwa socjalnego, osłabienia więzi społecznych. W literaturze przedmiotu szeroko rozumiane, wieloaspektowe ubóstwo określane jest równieŜ terminem ‘overall poverty’ .Terminu tego uŜyto m.in. w Deklaracji Kopenhaskiej, wzywającej do walki z róŜnymi przejawami ubóstwa. Ze względu na praktyczne problemy pomiaru oraz często trudniejszą interpretację wyników wielowymiarowej analizy ubóstwa (szczególnie w przypadku wskaźników agregatowych, czy przy zastosowaniu bardziej złoŜonych technik) ciągle podstawowe znaczenie dla oceny skali zjawiska ubóstwa oraz kształtowania polityki społecznej ma pomiar ubóstwa ekonomicznego, oparty o jednoznacznie zdefiniowane granice ubóstwa. Analizy wielowymiarowe stanowią natomiast niezbędne uzupełnienie pomiaru ubóstwa monetarnego. Jaki wskaźnik dobrobytu ekonomicznego? W standardowych analizach ubóstwa ekonomicznego za syntetyczną miarę dobrobytu ekonomicznego przyjmuje się poziom dochodów lub poziom konsumpcji/wydatków. Wybór uwarunkowany jest przede wszystkim dostępnością i jakością danych. Na ogół tam, gdzie prowadzone są systematyczne specjalne badania dochodów gospodarstw domowych, za miarę moŜliwości zaspokojenia potrzeb przyjmuje się dochód do dyspozycji. W przypadku, gdy analizy oparte są na podstawie badań budŜetów gospodarstw domowych - na ogół, chociaŜ nie zawsze - poziom wydatków / konsumpcji. Za uŜyciem poziomu konsumpcji (wydatki łącznie ze spoŜyciem naturalnym), a nie bieŜących dochodów jako miernika dobrobytu przemawia kilka argumentów. Między innymi na podstawie wieloletnich obserwacji ocenia się, Ŝe w badaniach budŜetów informacje o wydatkach są bardziej miarodajne (mniejszy stopień zaniŜeń); istnieje równieŜ przekonanie, Ŝe wydatki konsumpcyjne są stabilniejsze, jak równieŜ wiąŜą się z poziomem tzw. dochodów 60 permanentnych – przewidywanych przez gospodarstwo domowe w dłuŜszej perspektywie czasowej. Jaka granica ubóstwa? Mówiąc najbardziej ogólnie - linia lub granica ubóstwa określa nam wartość dochodów lub wydatków, które uznano za niewystarczające dla zaspokojenia potrzeb gospodarstwa domowego. Gospodarstwo domowe, a tym samym wszystkie osoby wchodzące w jego skład zostaje uznane za ubogie, jeŜeli poziom jego dochodów / wydatków jest niŜszy od wartości przyjętej za granicę ubóstwa. Generalnie w zaleŜności od przyjętej koncepcji ubóstwa wyodrębnia się trzy podstawowe grupy linii ubóstwa: absolutne, relatywne, subiektywne. Mogą one być wyznaczane na wiele sposobów. W podejściu absolutnym za granice ubóstwa przyjmowane są często opracowane przez ekspertów metodą koszykową minima egzystencji lub minima socjalne. Innym rozwiązaniem, stosowanym często w porównaniach międzynarodowych, jest arbitralne ustalenie granicy ubóstwa (oparte o doświadczenia badawcze / empiryczne). Takie podejście stosuje na przykład Bank Światowy – przyjmując jako wartość granicy 1,2, 4 dolary dziennie na osobę. W podejściu relatywnym granicę ubóstwa ustala się w odniesieniu do mediany lub wartości przeciętnej (średniej) dochodu bądź wydatków / konsumpcji, obliczanych z badań reprezentacyjnych. Rozstrzygnięcie, jakim konkretnie ułamkiem mediany czy średniej posługiwać się, wyznaczając granice ubóstwa, jest w zasadzie arbitralne, dosyć luźno związane z rozkładem dochodów. Często wyznacza się kilka progów ubóstwa: np.40%,50%,60% i 70% mediany, jak to robi Eurostat dla krajów UE; przy czym za podstawową granicę przyjmowane jest 60% mediany. W kontekście porównań międzynarodowych naleŜy pamiętać, Ŝe przyjęcie takiego samego procenta mediany / średniej dochodów lub wydatków – w kraju o przeciętnie niskim i przeciętnie wysokim poziomie zamoŜności – oznacza moŜliwość nabycia za kwotę stanowiącą próg ubóstwa zupełnie innego „koszyka dóbr i usług”. Tak więc porównując wskaźniki zagroŜenia ubóstwem relatywnym w poszczególnych krajach miejmy zawsze na uwadze to, iŜ względny charakter pomiaru wskazuje nam w duŜej mierze na stopień zróŜnicowania dochodów, nie mówi natomiast o tym co dałoby porównanie w oparciu o absolutną definicję ubóstwa. 61 Wybór granicy ubóstwa ma decydujący wpływ na wyniki pomiaru. „NiezaleŜnie od tego, czy dana linia ubóstwa ma spełniać funkcję poznawczą, czy znaleźć praktyczne zastosowanie w polityce społecznej, jej wybór ma znaczenie polityczne Im niŜsza jest progowa wartość linii ubóstwa, tym mniejsza część społeczeństwa zaliczona zostanie do populacji ubogich. Jeśli jednocześnie głębokość ubóstwa nie jest wysoka, to ograniczenie tego zjawiska – czy to dzięki transferom środków publicznych, czy w wyniku ogólnego wzrostu dochodów – moŜe okazać się stosunkowo łatwiejsze i przynieść spektakularne rezultaty. Natomiast przyjęcie linii ubóstwa na nazbyt wysokim poziomie będzie powodowało sytuację odwrotną. „(L.Beskid) Zasięg ubóstwa materialnego w Polsce przy zastosowaniu róŜnych granic ubóstwa Od pierwszej połowy lat dziewięćdziesiątych GUS w sposób regularny publikuje dane dotyczące zasięgu ubóstwa ekonomicznego, szacowanego przy zastosowaniu róŜnych granic ubóstwa. Podstawę tych analiz stanowią wyniki badań budŜetów gospodarstw domowych. Tabl. 1. ZagroŜenie ubóstwem w polsce w latach 1993 - 2008 Granice 993 ubóstwa 994 995 996 997 998 999 000 001 002 003 004 005 006 007 008 procent osób poniŜej granicy ubóstwa Relatywna a) 2,0 3,5 2,8 4,0 5,3 5,8 6,5 7,1 7,0 8,4 0,4 0,3 8,1 7,7 7,3 7,6 3,3 2,1 4,4 3,6 5,0 8,5 8,1 9,2 8,1 5,1 4,6 0,6 ,3 ,4 ,6 ,9 ,1 ,5 1,1 0,9 1,8 2,3 ,8e) ,6 ,6 0,5 0,8 0,8 4,8 4,4 2,4 0,4 8,0 7,3 2,5 8,3 7,4 5,3 ‘ Ustawowa’b) Minimum egzystencji c) ,4 Subiektywna (lejdejska) d) 0,0 3,0 0,8 a) 50% średnich miesięcznych wydatków gospodarstw domowych. b) Kwota, którą zgodnie z ustawą uprawnia do ubiegania się o przyznanie świadczenia pienięŜnego z pomocy społecznej. c) Szacowane przez IPiSS. Minimum egzystencji ustalane przez IPiSS uwzględnia jedynie te potrzeby, których zaspokojenie nie moŜe być odłoŜone w czasie, a konsumpcja niŜsza od tego poziomu prowadzi do biologicznego wyniszczenia. d) Procent gospodarstw domowych, dane dotyczą IV kwartału. 62 Zasięg ubóstwa skrajnego, za granicę którego przyjęto poziom minimum egzystencji oszacowany w 2006 r. na ok. 8% osób wobec ok. 12% osób w 2005 r. Przy czym tak duŜy spadek stopy ubóstwa skrajnego wynika nie tylko z poprawy sytuacji materialnej części gospodarstw domowych, ale takŜe z niŜszego w porównaniu z rokiem 2005 poziomu minimum egzystencji szacowanego przez Instytut Pracy i Spraw Socjalnych. Źródło: Dane GUS; szacunki na podstawie badań budŜetów gospodarstw domowych. Początek lat dziewięćdziesiątych to okres silnego wzrostu ubóstwa w Polsce, głównie spowodowanego gwałtownymi zmianami na rynku pracy, w tym przede wszystkim rosnącym bezrobociem, ale równieŜ spadkiem dochodów realnych oraz deprecjacją oszczędności. W latach 1995—1996 nastąpiło zahamowanie wzrostu, a nawet zmniejszenie zasięgu i głębokości ubóstwa absolutnego oraz stabilizacja ubóstwa względnego. Rok 1997 rozpoczyna odwrócenie pozytywnej tendencji z lat 1995—1996. Wzrasta zasięg i głębokość ubóstwa zarówno absolutnego, jak i względnego. Pogłębiające się trudności na rynku pracy, w tym rosnące bezrobocie oraz utrzymująca się od wielu lat niekorzystna sytuacja finansowa gospodarstw powiązanych z rolnictwem, to główne czynniki, które wpłynęły na pogorszenie się sytuacji materialnej części polskich rodzin. Umocnienie w latach 2004 - 2005 pozytywnych tendencji wzrostowych, zaobserwowanych w wielu dziedzinach polskiej gospodarki, nie znalazło od razu wyraźnego, bezpośredniego przełoŜenia na warunki Ŝycia przeciętnego Polaka. W tych latach nie odnotowano równieŜ istotnych zmian zasięgu ubóstwa ekonomicznego, szacowanego w oparciu o tzw. kryteria obiektywne. Z badań budŜetów gospodarstw domowych wynika, Ŝe w 2005 r. zmniejszył się nieco odsetek osób Ŝyjących w rodzinach, w których poziom wydatków był niŜszy od ustawowej granicy ubóstwa (z 19% w 2004 r. do 18% w 2005 r.) oraz relatywnej granicy ubóstwa (z ok. 20% do ok. 18%). Spadek stopy ubóstwa relatywnego oraz ustawowego nastąpił jednak w warunkach niewielkiego realnego obniŜenia w 2005 r., w stosunku do roku 2004, wartości tych progów ubóstwa. Zasięg ubóstwa skrajnego, za granicę którego przyjęto poziom minimum egzystencji, oszacowano w latach 2004 - 2005 na podobnym poziomie wynoszącym ok.12% osób. Zaobserwowana w 2006 r. poprawa sytuacji dochodowej gospodarstw domowych znalazła swoje odzwierciedlenie w szacowanych na podstawie badania budŜetów gospodarstw domowych wskaźnikach dotyczących zasięgu ubóstwa. W 2006 r. zmniejszył się odsetek osób Ŝyjących w rodzinach, w których poziom wydatków był niŜszy od relatywnej 63 i ustawowej granicy ubóstwa. Zasięg ubóstwa skrajnego, za granicę którego przyjęto poziom minimum egzystencji, oszacowano w 2006 r. na ok. 8% osób - wobec ok.12% osób w 2005r.; tak duŜy spadek stopy ubóstwa skrajnego wynika jednak nie tylko z poprawy sytuacji materialnej części gospodarstw domowych, ale takŜe z niŜszego w porównaniu z rokiem 2005 poziomu minimum egzystencji, szacowanego przez Instytut Pracy i Spraw Socjalnych. Gdyby za granicę ubóstwa skrajnego przyjąć, skorygowany wskaźnikiem wzrostu cen towarów i usług konsumpcyjnych poziom granic obowiązujących w 2005 r. – to stopa ubóstwa skrajnego wyniosłaby 9,5%. W latach 2007 - 2008 obserwowano dalszą poprawę sytuacji materialnej Polaków. Z wstępnej analizy danych pochodzących z badania budŜetów gospodarstw domowych za rok 2008 wynika, Ŝe we wszystkich grupach społeczno-ekonomicznych gospodarstw domowych nastąpił wzrost zarówno dochodów, jak i wydatków realnych. Utrzymała się obserwowana od 2006 r. pozytywna tendencja wskazująca na stopniowe ograniczanie rozmiarów ubóstwa skrajnego w Polsce. Zasięg ubóstwa skrajnego, za granicę, którego przyjęto poziom minimum egzystencji, oszacowano w 2008 r. na 5,6% osób wobec 6,6% osób w 2007 r. Stopa ubóstwa relatywnego wynosiła w latach 2007 i 2008 odpowiednio 17,3% oraz 17,6%. Odsetek osób Ŝyjących w rodzinach, w których poziom wydatków był niŜszy od tak zwanej ustawowej granicy ubóstwa, wynosił w 2008 r. 10,6%; w roku 2007 - 14,6%. Spadek wartości wskaźnika zagroŜenia ubóstwem ustawowym miał jednak miejsce przy utrzymaniu w 2007 i 2008 r. takiej samej nominalnej wartości progu ubóstwa, jaki obowiązywał równieŜ w końcu 2006 r. (od 1 października). W roku 2008 miał miejsce za dalszy spadek (obserwowany od 2001 r.) udziału gospodarstw domowych Ŝyjących w sferze ubóstwa subiektywnego. Odsetek gospodarstw domowych, których poziom dochodów był niŜszy od subiektywnych granic ubóstwa1, wyniósł w IV kwartale 2008 r. 15,3% (wobec 17,4% w IV kwartale 2007 r.). Korzystne zmiany, przejawiające się głównie spadkiem wskaźników zagroŜenia ubóstwem skrajnym, odnotowano w 2008 r. zarówno w przypadku mieszkańców miast, jak i wsi. Zmniejszył się zasięg ubóstwa ekonomicznego wśród gospodarstw domowych z dziećmi na utrzymaniu. Dla oceny zjawiska ubóstwa istotne jest równieŜ określenie jego głębokości, której powszechnie stosowaną miarą jest wskaźnik luki dochodowej lub wydatkowej. Z badań 1 Według metody lejdejskiej subiektywne granice ubóstwa dla określonego typu gospodarstw domowych odpowiadają mniej więcej poziomowi dochodów deklarowanych przez respondentów jako ledwie wystarczające. 64 budŜetów gospodarstw domowych wynika, Ŝe w 2008 r. wskaźniki głębokości ubóstwa kształtowały się na podobnym poziomie jak w 2007 r. Wskaźnik średniej luki wydatkowej dla gospodarstw o wydatkach niŜszych od ustawowej granicy ubóstwa wyniósł w 2008 r. 20%, a dla gospodarstw Ŝyjących w sferze ubóstwa relatywnego - 21% (w 2007 r. w przypadku obu granic - 21%). Poziom wydatków gospodarstw domowych ze sfery ubóstwa skrajnego był niŜszy średnio o 18% od minimum egzystencji przyjętego w danym roku za granicę ubóstwa (w 2007 r. - 19%). W przypadku gospodarstw Ŝyjących w sferze ubóstwa subiektywnego średnia luka dochodowa wynosiła zarówno w 2007, jak i w 2008 r. - ok. 26%. Komentarz 2 Zasady pomiaru ubóstwa obiektywnego na podstawie badania budŜetów gospodarstw domowych W prowadzonych przez GUS na podstawie badania budŜetów gospodarstw domowych analizach ubóstwa obiektywnego za syntetyczną miarę dobrobytu ekonomicznego gospodarstwa domowego przyjęto poziom wydatków. Gospodarstwo domowe (a tym samym wszystkie osoby wchodzące w jego skład) zostaje uznane za ubogie (zagroŜone ubóstwem), jeŜeli poziom jego wydatków (w tym takŜe wartość artykułów otrzymanych nieodpłatnie oraz pobranych z indywidualnego gospodarstwa rolnego/działki bądź z prowadzonej działalności na własny rachunek) jest niŜszy od wartości przyjętej za granicę ubóstwa. W analizach ubóstwa obiektywnego GUS uwzględnia następujące granice ubóstwa: (1) relatywną, (2) tzw. ustawową, (3) poziom minimum egzystencji jako granicę ubóstwa skrajnego. Dla wyeliminowania wpływu, jaki na koszty utrzymania gospodarstw domowych wywiera ich skład społeczno-demograficzny, zarówno przy obliczaniu poziomu spoŜycia w gospodarstwach domowych, jak i przy ustalaniu granic ubóstwa (relatywnego oraz minimum egzystencji) zastosowano tak zwaną oryginalną skalę ekwiwalentności. Według tej skali wagę 1 przypisuje się pierwszej osobie w gospodarstwie domowym w wieku 14 lat i więcej, 0,7 – kaŜdej następnej osobie w tym wieku, 0,5 – kaŜdemu dziecku w wieku poniŜej 14 lat. Oznacza to np., Ŝe granica ubóstwa relatywnego dla gospodarstwa 4-osobowego złoŜonego z dwojga dorosłych i dwójki dzieci jest 2,7 razy wyŜsza niŜ dla gospodarstwa 1-osobowego. 65 Szacunki wykonane na podstawie badań budŜetów gospodarstw domowych nie uwzględniają osób zamieszkałych w gospodarstwach zbiorowych i specjalnych (m.in. w domach studenckich, w domach opieki społecznej), a takŜe osób bezdomnych. W badaniach budŜetów nie biorą teŜ z reguły udziału rodziny patologiczne, często Ŝyjące w nędzy, co moŜe wpływać na niedoszacowanie zarówno zasięgu, jak i głębokości ubóstwa. Analizując przedstawione w opracowaniu dane naleŜy takŜe pamiętać, Ŝe oprócz błędów losowych (związanych z faktem uogólniania wyników z próby na populację generalną) wyniki kaŜdego badania statystycznego mogą być równieŜ obciąŜone błędami nielosowymi, które powstają na róŜnych etapach realizacji badania i których całkowita eliminacja jest w praktyce niemoŜliwa. Relatywna granica ubóstwa to 50% średnich miesięcznych wydatków ogółu gospodarstw domowych. Granice ubóstwa szacowane są dla poszczególnych kwrtałów; w IV kwartale 2008 r. relatywna granica ubóstwa wynosiła dla gospodarstw domowych 1-osobowych 621 zł , 4-osobowych (2 osoby dorosłe+2 dzieci poniŜej 14 lat) – 1676 zł. Minimum egzystencji ustalane przez Instytut Pracy i Spraw Socjalnych (IPiSS) wyznacza poziom zaspokojenia potrzeb, poniŜej którego występuje biologiczne zagroŜenie Ŝycia oraz rozwoju psycho-fizycznego człowieka. W związku z tym minimum egzystencji uznaje się za granicę ubóstwa skrajnego. Za punkt wyjścia ustalania granic ubóstwa skrajnego bierze się poziom minimum egzystencji, obliczony dla 1-osobowego gospodarstwa pracowniczego, a następnie mnoŜy się tę wartość przez liczbę „osób ekwiwalentnych”. Granice ubóstwa skrajnego szacowane są dla poszczególnych kwartałów; w IV kwartale 2008 r. granica ubóstwa skrajnego wynosiła dla gospodarstw 1-osobowych 418 zł, 4-osobowych (2 osoby dorosłe+2 dzieci poniŜej 14 lat) – 1129 zł. Szacowany przez IPiSS poziom minimum socjalnego traktowany jest natomiast nie jako próg ubóstwa, lecz jako granica wyznaczająca sferę niedostatku, poniŜej której następuje deprywacja integracyjnych potrzeb człowieka i narasta zagroŜenie wchodzenia w proces społecznego wykluczenia. Ustawowa granica ubóstwa to kwota, która zgodnie z obowiązującą ustawą o pomocy społecznej uprawnia do ubiegania się o przyznanie świadczenia pienięŜnego z systemu pomocy społecznej. W 2008 r., obowiązywały takie same kwoty progowe jak w IV kwartale 2006 r. i całym 2007 r.- 477 zł dla gospodarstw jednoosobowych oraz 351 złotych na osobę dla gospodarstw wieloosobowym (czyli dla przykładowego gospodarstwa 4-osobowego – 1404 zł). 66 Do oceny zasięgu ubóstwa wykorzystuje się prosty miernik zwany stopą ubóstwa lub wskaźnikiem zagroŜenia ubóstwem. Oblicza się go jako iloraz liczby jednostek (gospodarstw domowych lub osób) ubogich do liczby jednostek w całej populacji. Podawany w procentach mówi on, jaki jest odsetek ubogich w danej populacji. W niniejszym opracowaniu, głównie ze względów redakcyjnych, zamiast terminów „stopa ubóstwa” lub „wskaźnik zagroŜenia ubóstwem” uŜywa się teŜ takich określeń, jak: ryzyko popadnięcia w ubóstwo, zasięg ubóstwa. Głębokość ubóstwa przedstawia się z reguły za pomocą wskaźnika średniej luki dochodowej lub wydatkowej (w zaleŜności od tego, jaką kategorię przyjmiemy za miarę dobrobytu ekonomicznego). Wskaźnik ten informuje, o ile procent przeciętne dochody/wydatki ubogich są niŜsze od przyjętej granicy ubóstwa. Społeczne zróŜnicowanie ubóstwa ekonomicznego Aby skutecznie zapobiegać oraz walczyć ze skutkami ubóstwa, niezbędne jest zidentyfikowanie grup ludności najbardziej na nie naraŜonych.Wyniki prowadzonych w ciągu ostatnich lat w Polsce badań nad ubóstwem ekonomicznym róŜnią się głównie ustaleniami co do rozmiarów tego zjawiska. Przyjęcie odmiennych rozwiązań metodologicznych (w tym róŜnych granic ubóstwa), zachodzące procesy gospodarcze, społeczne, podejmowane działania w sferze polityki społeczno - ekonomicznej wpływają, co jest oczywiste, na róŜne oszacowania stopy ubóstwa. Nie powoduje to jednak istotnych zmian jeŜeli chodzi o identyfikację grup ludności najbardziej zagroŜonych ubóstwem. Analizy za rok 2008 potwierdzają wnioski z lat poprzednich, dotyczące wpływu czynników społeczno ekonomicznych na zróŜnicowanie zasięgu ubóstwa ekonomicznego w Polsce. Czynnikiem decydującym o sytuacji materialnej jednostki i jej rodziny jest miejsce zajmowane na rynku pracy. Ubóstwem zagroŜone są przede wszystkim osoby i rodziny osób bezrobotnych. W 2008 r. w gospodarstwach domowych posiadających w swoim składzie co najmniej 1 osobę bezrobotną poniŜej ustawowej granicy ubóstwa Ŝyło ok. 24% osób, natomiast w gospodarstwach bez osób bezrobotnych – 9%. Stopa ubóstwa skrajnego wynosiła odpowiednio - ok.14% i ok. 5%. Zasięg ubóstwa jest wyraźnie zróŜnicowany w zaleŜności od grupy społeczno ekonomicznej, a więc w zaleŜności od przewaŜającego źródła utrzymania. W najtrudniejszej sytuacji były rodziny, których podstawę utrzymania stanowiły świadczenia społeczne inne niŜ emerytury i renty (stopa ubóstwa ustawowego – 39%, skrajnego - 22%). Bardziej niŜ przeciętnie naraŜeni na ubóstwo są członkowie gospodarstw, których podstawę utrzymania 67 stanowiły renty (ok. 16% osób w sferze ubóstwa ustawowego, a ok. 10% w sferze ubóstwa skrajnego) oraz gospodarstwa rolników (ok. 18 % osób poniŜej tzw. ustawowej granicy ubóstwa i ok. 9% osób Ŝyjących poniŜej minimum egzystencji). Pauperyzacji sprzyja równieŜ wykonywanie niskopłatnej pracy. Dotyczy to głównie osób o niskim poziomie wykształcenia, pracujących na stanowiskach robotniczych. W rodzinach, których główny strumień dochodów pochodził z pracy najemnej na stanowisku robotniczym, stopa ubóstwa ustawowego wyniosła ok.16% (wobec ok. 3% wśród gospodarstw utrzymujących się głównie z pracy najemnej na stanowiskach nierobotniczych) natomiast stopa ubóstwa skrajnego kształtowała się na poziomie ok. 8% (wobec ok. 1% wśród gospodarstw utrzymujących się głównie z pracy najemnej na stanowiskach nierobotniczych). Tabl. 2. Wskaźniki zagroŜenia ubóstwem gospodarstw domowych w latach 2007 – 2008 według wybranych cech społeczno – ekonomicznych % osób w gospodarstwach domowych znajdujących się poniŜej Wyszczególnienie Ogółem minimum relatywnej ustawowej egzystencji granicy granicy ubóstwa ubóstwa 2007 2008 2007 2008 2007 2008 6,6 5,6 17,3 17,6 14,6 10,6 Grupa społeczno-ekonomiczna gospodarstwa Pracowników 6,1 5,2 16,9 17,2 14,8 10,5 Rolników 9,9 9,4 26,9 26,8 22,8 17,6 rachunek 2,9 2,0 8,6 8,5 7,1 5,0 Emerytów i rencistów 5,9 5,1 15,1 16,4 11,1 8,4 emerytów 4,0 3,8 11,7 13,0 8,1 6,2 rencistów 11,3 9,8 25,3 28,7 20,1 16,4 19,2 16,3 36,6 37,8 34,2 28,7 Pracujących na własny Utrzymujących się z innych niezarobkowych źródeł. Źródło: Szacunek na podstawie badań budŜetów gospodarstw domowych. 68 Niskie wykształcenie stało się trwałym korelatem ubóstwa, niezaleŜnie od tego, jaką miarą biedy się posłuŜymy. Posiadanie wyŜszego wykształcenia przez głowę gospodarstwa domowego praktycznie eliminuje gospodarstwo domowe z populacji skrajnie ubogich, a w 2008 r. równieŜ ze sfery ubóstwa ustawowego (ok.1% ubogich); natomiast wśród gospodarstw domowych, w których głowa gospodarstwa ukończyła co najwyŜej szkołę podstawową, stopa ubóstwa ustawowego wynosiła ok. 21%, a stopa ubóstwa skrajnego 13%. Wiek jest w Polsce negatywnie skorelowany z ubóstwem: im młodsza osoba, tym większe prawdopodobieństwo, Ŝe będzie ona naleŜała do grupy ludności najuboŜszej. W rezultacie zagroŜenie ubóstwem dzieci i młodzieŜy jest znacznie silniejsze niŜ dorosłych. W 2008 r. ok. 18% dzieci do lat 18 wchodziło w skład gospodarstw, w których poziom wydatków był niŜszy od ustawowej granicy ubóstwa. W gospodarstwach, których wydatki były niŜsze od minimum egzystencji Ŝyło natomiast ponad 8% osób poniŜej 18 roku Ŝycia. W konsekwencji, w 2008 r. dzieci i młodzieŜ do lat 18 stanowiły ponad 1/3 (34%) populacji zagroŜonej skrajnym ubóstwem. Ponad 60% tych dzieci mieszkało na wsi. Tabl. 3. Wskaźniki zagroŜenia ubóstwem w 2008 r. według wieku % osób w gospodarstwach domowych znajdujących się poniŜej minimum relatywnej ustawowej egzystencji granicy granicy ubóstwa ubóstwa 5,6 17,6 10,6 Razem 8,2 24,7 17,6 Miasta 5,3 18,8 12,6 Wieś 12,1 32,6 24,2 Razem 5,0 16,1 9,1 Miasta 3,0 11,3 5,8 Wieś 8,5 24,4 14,8 3,4 12,2 5,6 Ogółem 0 – 17 lat 18 – 64 lata 65 lat i więcej Razem 69 Miasta 1,5 6,7 2,4 Wieś 6,6 20,9 10,7 Źródło: Szacunek na podstawie badań budŜetów gospodarstw domowych Grupę najbardziej zagroŜoną ubóstwem stanowią rodziny wielodzietne. Przy liczbie dzieci większej od 2 odsetek ubogich, niezaleŜnie od przyjętego progu ubóstwa, przekracza przeciętną. Wśród małŜeństw z co najmniej 4 dzieci na utrzymaniu – ok. 38% osób Ŝyło w 2008 r. w sferze ubóstwa ustawowego i ok. 18% w sferze ubóstwa skrajnego. Osoby z rodzin niepełnych były we względnie lepszej sytuacji niŜ osoby z rodzin wielodzietnych. Wskaźnik zagroŜenia ubóstwem ustawowym dla rodzin niepełnych wynosił ok.15%, a wskaźnik zagroŜenia ubóstwem skrajnym - ok. 8%. Tabl. 4. Wskaźniki zagroŜenia ubóstwem według typu gospodarstwa domowego w latach 2007 – 2008 % osób w gospodarstwach domowych znajdujących się poniŜej Wyszczególnienie Ogółem minimum relatywnej granicy ustawowej granicy egzystencji ubóstwa ubóstwa 2007 2008 2007 2008 2007 2008 6,6 5,6 17,3 17,6 14,6 10,6 Typ gospodarstwa domowego MałŜeństwa: bez dzieci na utrzymaniu 1,7 1,5 5,9 5,8 2,4 1,5 z 1 dzieckiem 2,9 1,8 8,4 7,1 6,0 2,9 z 2 dzieci 5,2 3,8 15,2 15,2 13,3 8,6 z 3 dzieci 10,5 8,8 28,3 28,1 27,3 20,7 25,4 17,9 48,9 45,0 52,4 37,8 6,9 7,7 19,1 21,6 18,2 15,3 z 4 dzieci i więcej na utrzymaniu matka lub ojciec z dziećmi na utrzymaniu Źródło: Szacunek na podstawie badań budŜetów gospodarstw domowych 70 Pomimo, Ŝe ubóstwo w Polsce dotyka częściej ludzi młodych, to wyniki analiz wskazują takŜe na trudną sytuację części osób starszych. Z wiekiem starsi ludzie stają się coraz bardziej uzaleŜnieni od emocjonalnego i fizycznego wsparcia ze strony innych. Ze względu na swój wiek i stan zdrowia osoby starsze mają ograniczone moŜliwości podejmowania aktywnych działań, zmierzających do poprawy swojej sytuacji materialnej. Często są to osoby samotne, co pogłębia problemy finansowe. W 2008 r. wśród osób liczących co najmniej 65 lat - wskaźnik zagroŜenia ubóstwem ustawowym wyniósł ok.6%. Stopa ubóstwa skrajnego wynosiła w 2008 r. ponad 3% (1,5% w miastach, ok.7% na wsi). Osoby w wieku 65 i więcej lat stanowiły ok. 8% populacji Ŝyjącej w gospodarstwach o wydatkach niŜszych od minimum egzystencji, z czego zdecydowana większość (ponad 70%) mieszkała na wsi. Tabl. 5. Wskaźniki zagroŜenia ubóstwem według wieku głowy gospodarstwa domowego w latach 2007 - 2008 % osób w gospodarstwach domowych znajdujących się poniŜej Wyszczególnienie Ogółem minimum relatywnej ustawowej egzystencji granicy granicy ubóstwa ubóstwa 2007 2008 2007 2008 2007 2008 6,6 5,6 17,3 17,6 14,6 10,6 Wiek głowy gospodarstwa domowego 34 lata i mniej 6,9 5,6 17,1 17,8 15,7 12,3 w tym 24 lata i mniej 8,2 8,7 22,0 21,5 16,6 13,8 35-44 lata 8,2 6,6 21,1 20,8 19,7 13,7 45-54 lata 6,6 5,8 17,7 18,2 14,1 10,4 55-64 lata 4,6 4,1 13,4 12,9 9,6 6,3 65 lat i więcej 5,3 4,7 13,8 15,1 9,7 7,0 Źródło: Szacunek na podstawie badań budŜetów gospodarstw domowych. Do czynników zwiększających zagroŜenie ubóstwem naleŜy zaliczyć obecność w rodzinie osób niepełnosprawnych. W najtrudniejszej sytuacji są rodzinny z niepełnosprawnymi dziećmi oraz te, w których głową gospodarstwa jest osoba niepełnosprawna. Wśród gospodarstw domowych, których głową jest osoba niepełnosprawna, 71 stopa ubóstwa ustawowego wynosiła w 2008 r. - ok. 20%., a skrajnego 7,5%, natomiast wśród gospodarstw domowych, w których znajdowało się przynajmniej jedno niepełnosprawne dziecko do lat 16, posiadające orzeczenie o niepełnosprawności, odpowiednio – ok.26% i 11,5%. Tabl. 6. Wskaźniki zagroŜenia ubóstwem w gospodarstwach domowych z osobami niepełnosprawnymi prawnie w latach 2007 – 2008 % osób w gospodarstwach domowych znajdujących się poniŜej Wyszczególnienie Ogółem minimum relatywnej egzystencji ubóstwa granicy ustawowej granicy ubóstwa 2007 2008 2007 2008 2007 2008 6,6 5,6 17,3 17,6 14,6 10,6 Niepełnosprawność prawna Gospodarstwa z co najmniej 1 osobą niepełnosprawną 8,4 7,2 21,8 22,0 17,6 12,8 9,1 7,5 21,9 23,2 17,3 12,2 14,2 11,5 32,2 32,2 31,9 25,8 6,0 5,1 15,8 16,3 13,6 10,0 w tym: z niepełnosprawną głową gospodarstwa domowego przynajmniej z 1 dzieckiem do lat 16 posiadającym orzeczenie o niepełnosprawności Bez osób niepełnosprawnych Źródło: Szacunek na podstawie badań budŜetów gospodarstw domowych Występujące w Polsce róŜnice w poziomie rozwoju społeczno - gospodarczego między miastem a wsią oraz między poszczególnymi regionami, znajdują swe odzwierciedlenie równieŜ w danych dotyczących zjawiska ubóstwa. Relatywnie najczęściej w ubóstwie Ŝyją rodziny na wsi oraz w małych miasteczkach. Najrzadziej ubóstwem dotknięci są mieszkańcy duŜych aglomeracji miejskich. Wskaźnik zagroŜenia ubóstwem ustawowym w 2008 r. w miastach wyniósł ok.7% (od ok.2% w miastach powyŜej 500 tys. do 9,5% w miejscowościach poniŜej 20 tys.) natomiast na obszarach wiejskich – ok.17%. 72 W skrajnym ubóstwie w miastach Ŝyło ok. 3% osób, w tym w duŜych ośrodkach miejskich liczących co najmniej 500 tys. mieszkańców - ok. 1%, natomiast w miastach poniŜej 20 tys. mieszkańców - ok. 5%. Na wsi poniŜej granicy ubóstwa przyjętej na poziomie minimum egzystencji Ŝyło ok. 9% osób. NajwyŜszym odsetkiem ubogich osób na wsi odznaczały się rodziny nie mające własnego gospodarstwa rolnego i utrzymujące się głównie ze świadczeń społecznych innych niŜ emerytura i renta (ok. 32%). Mieszkańcy wsi stanowili prawie dwie trzecie (ok. 63%) ogółu osób przeznaczających na swoje utrzymanie mniej niŜ załoŜono w koszyku minimum egzystencji. Tabl. 7. Wskaźniki zagroŜenia ubóstwem według miejsca zamieszkania w latach 2007 – 2008 % osób w gospodarstwach domowych znajdujących się poniŜej Wyszczególnienie minimum relatywnej granicy ustawowej granicy egzystencji ubóstwa ubóstwa 2007 2008 2007 2008 2007 2008 Ogółem 6,6 5,6 17,3 17,6 14,6 10,6 Miasta razem 4,1 3,3 12,2 12,3 10,0 6,9 500 tys. i więcej 1,8 1,1 5,4 4,7 4,3 1,9 200-500 tys. 3,2 2,8 10,0 10,9 8,0 5,0 100-200 tys. 3,9 2,9 11,3 11,8 9,5 6,8 20-100 tys. 4,5 4,0 14,1 15,2 11,4 9,1 poniŜej 20 tys. 6,6 5,0 17,8 16,4 15,3 9,5 Wieś 10,5 9,2 25,5 26,1 21,9 16,7 Miasta o liczbie mieszkańców: Obserwuje się równieŜ znaczne regionalne rozpiętości w ocenach zasięgu ubóstwa. W najtrudniejszej sytuacji znajdują się osoby Ŝyjące w regionach kraju o szczególnie trudnej sytuacji na rynku pracy, dotkniętych bezrobociem strukturalnym, na terenach o słabo rozwiniętych działach pozarolniczych, niskim poziomie infrastruktury. Dotyczy to m.in. obszarów północnej części Polski z tzw. ”biedą popegeerowską”, województw wzdłuŜ granicy wschodniej. W 2008 r. stopa ubóstwa ustawowego w poszczególnych województwach wahała się od ok. 7 do 18%, natomiast Stopa ubóstwa skrajnego od ok. 2% w województwie opolskim, 3% - w mazowieckim do ok. 8-9% - w województwach: 73 warmińsko-mazurskim, lubelskim, podlaskim, kujawsko-pomorskim i 11% w województwie świętokrzyskim. NaleŜy jednak pamiętać, Ŝe często zróŜnicowanie wewnątrz województw moŜe być duŜo wyŜsze niŜ pomiędzy nimi. Tabl. 8. Wskaźniki zagroŜenia ubóstwem według woewództw w latach 2007-2008 % osób w gospodarstwach domowych znajdujących się poniŜej Województwa minimum egzystencji relatywnej granicy ubóstwa ustawowej granicy ubóstwa 2007 2008 2007 2008 2007 2008 6,6 5,6 17,3 17,6 14,6 10,6 Dolnośląskie 5,4 5,3 15,0 17,2 12,6 10,5 Kujawsko-pomorskie 7,9 7,5 20,1 22,9 17,1 14,9 Lubelskie 10,5 8,3 24,4 23,7 20,3 15,3 Lubuskie 4,4 3,8 12,5 11,8 9,6 7,0 Łódzkie 5,9 4,6 15,2 14,1 13,2 7,5 Małopolskie 5,6 4,6 17,0 15,9 14,0 9,2 Mazowieckie 4,7 3,4 13,5 11,8 11,1 7,0 Opolskie 3,7 1,8 11,2 11,1 9,3 6,8 Podkarpackie 8,4 5,3 21,8 20,4 19,0 12,3 Podlaskie 10,1 8,4 23,9 23,1 19,5 14,4 Pomorskie 7,4 6,3 17,3 18,2 14,9 10,9 Śląskie 4,8 4,6 13,5 17,0 11,7 9,5 Świętokrzyskie 11,0 11,3 25,1 27,1 22,0 18,0 Warmińskomazurskie 10,6 9,4 24,4 24,5 20,1 14,7 Wielkopolskie 6,9 5,4 19,2 18,4 16,1 10,6 Polska Województwa: Zachodniopomorskie 5,8 5,7 14,9 16,4 13,5 Źródło: Szacunki GUS na podstawie badania budŜetów gospodarstw domowych 74 11,7 Komentarz 3 Minimum socjalne jako granica sfery niedostatku* W odróŜnieniu od minimum egzystencji, które wykorzystywane jest do określenia zasięgu ubóstwa skrajnego, w koszyku minimum socjalnego szacowanego przez IPiSS uwzględnia się dobra i usługi słuŜące nie tylko zaspokojeniu potrzeb egzystencjalnych, ale takŜe towary i usługi niezbędne do wykonywana pracy, kształcenia, utrzymywania więzi rodzinnych i kontaktów towarzyskich oraz skromnego uczestnictwa w kulturze. W związku z tym minimum socjalne nie powinno być traktowane jako próg ubóstwa, lecz jako granica wyznaczająca sferę niedostatku, poniŜej której następuje deprywacja integracyjnych potrzeb człowieka. Poziom minimum socjalnego był w ostatnich latach około dwukrotnie wyŜszy od poziomu minimum egzystencji. Na podstawie wyników badania budŜetów gospodarstw domowych szacuje się, Ŝe w ciągu ostatnich lat około połowa Polaków Ŝyła w gospodarstwach domowych, których poziom wydatków był niŜszy od wartości „koszyka minimum socjalnego’’. W 2008 r. w sferze niedostatku Ŝyło ok.43% osób (w miastach - ok.35% osób, na wsi – ponad 55% osób) Tabl. 9. % osób w gospodarstwach domowych o wydatkach poniŜej minimum socjalnego** w latach 2007 – 2008 Wyszczególnienie % osób w gospodarstwach domowych znajdujących się poniŜej minimum socjalnego 2007 2008 Ogółem 46,7 42,9 Miasto 38,6 35,0 Wieś 59,7 55,5 Pracowników 47,2 41,7 Rolników 61,1 59,5 Pracujących na własny rachunek 28,1 27,6 Emerytów 39,1 38,4 Rencistów 58,3 58,8 Utrzymujących się z innych niezarobkowych źródeł 68,5 66,8 75 Typy gospodarstwa domowego 1 osobowe 26,7 26,0 bez dzieci na utrzymaniu 25,4 22,8 z 1 dzieckiem 32,9 26,4 z 2 dzieci 45,5 41,1 z 3 dzieci 65,2 58,8 z 4 dzieci i więcej na utrzymaniu 82,7 78,4 matka lub ojciec z dziećmi na utrzymaniu 51,1 46,8 MałŜeństwa: ** Za punkt wyjścia ustalania granic niedostatku bierze się poziom minimum socjalnego, obliczony dla gospodarstwa 1-osobowego, a następnie mnoŜy się tę wartość przez liczbę „osób ekwiwalentnych” w gospodarstwie domowym z uwzględnieniem skali ekwiwalentności OECD. Źródło: Szacunek na podstawie badań budŜetów gospodarstw domowych z uwzględnieniem danych IPiSS * Szczegółowe informacje na temat kategorii minimum egzystencji oraz minimum socjalnego m.in. w publikacji: L. Deniszczuk, P. Kurowski, M. Styrc, Progi Minimalnej Konsumpcji Gospodarstw Domowych, Opracowania PBZ, IPiSS, Warszawa 2007 Polska na tle Unii Europejskiej Podstawowe wskaźniki spójności społecznej w zakresie ubóstwa na podstawie europejskiego badania dochodów i warunków Ŝycia (EU-SILC) z 2007 r. Według wspólnie uzgodnionej i przyjętej przez Eurostat metodologii obliczania wskaźników z zakresu spójności społecznej, za zagroŜone ubóstwem uwaŜa się osoby Ŝyjące w gospodarstwach domowych, których dochód do dyspozycji jest niŜszy od granicy ubóstwa ustalonej na poziomie 60% mediany dochodu w danym kraju. Przyjęto zatem relatywne podejście do pomiaru ubóstwa. W związku z tym, porównując wskaźniki zagroŜenia ubóstwem w krajach Unii Europejskiej naleŜy pamiętać, Ŝe w duŜej mierze informują one 76 o stopniu zróŜnicowania dochodów, nie mówią natomiast o tym, co dałoby porównanie dotyczące róŜnic zasięgu ubóstwa w oparciu o absolutną definicję tego zjawiska. Z aktualnie dostępnych szacunków Eurostatu, przeprowadzonych na podstawie EUSILC 2007, w którym to badaniu zbierano informacje o sytuacji dochodowej gospodarstw domowych w 2006 r. wynika, Ŝe w sferze ubóstwa relatywnego Ŝyło w tym czasie 16% obywateli Unii Europejskiej (od 10% w Czechach i Niderlandach do 25% w Rumunii). W Polsce wskaźnik zagroŜenia ubóstwem relatywnym był zbliŜony do średniej Unijnej i wyniósł 17%. Jednocześnie jednak Polska zaliczała się do grona krajów charakteryzujących się najniŜszym poziomem granic ubóstwa. Wartość granicy ubóstwa dla gospodarstwa jednoosobowego wynosiła w Polsce 2101 Euro rocznie, a po uwzględnieniu róŜnic cen w krajach Unii – 3427 PPS (najniŜszy poziom granic /brak wartości dla Rumunii/ - Bułgaria – poniŜej 2,7 tys. PPS , zbliŜony do Polski – Litwa, Łotwa; najwyŜszy poziom - w Luxemburgu – ponad 17 tys. PPS i w Wielkiej Brytanii - powyŜej 11 tys. PPS). Głębokość ubóstwa (tj. róŜnica między granicą ubóstwa przyjętą na poziomie 60% mediany dochodów a medianą dochodów osób Ŝyjących poniŜej granicy ubóstwa) oszacowano dla Polski na 24%.Wartość wskaźnika luki dochodowej dla krajów UE wynosiła 22% i wahała się od 14% w Finlandii do 35% w Rumunii. Według kryteriów przyjętych przez Eurostat, szacuje się, Ŝe w przypadku Polski w 2006r. 20% osób o najwyŜszym poziomie dochodów dysponowało 5,3 - krotnie wyŜszymi dochodami niŜ 20% osób o najniŜszych dochodach. Wskaźnik kwintylowego zróŜnicowania rozkładu dochodów oszacowany dla 27 krajów Unii Europejskiej wyniósł 4,8 (od 3,3 w Słowenii do 7,8 w Rumunii). Z danych Eurostatu wynika, Ŝe w Unii Europejskiej relatywnie częściej niŜ przeciętnie ubóstwem zagroŜone są dzieci (osoby w wieku 0 - 17 lat) oraz osoby starsze (w wieku 65 i więcej lat). Wskaźnik zagroŜenia ubóstwem dla obu wymienionych grup osób wynosił w 27 krajach Unii po ok. 19%. W przypadku dzieci stopa ubóstwa wahała się od 10% w Danii, 11% w Finlandii i w Słowenii do 25% w Rumunii i we Włoszech. W Polsce poniŜej granicy ubóstwa relatywnego Ŝyło 24% dzieci. Polska naleŜała do krajów o najwyŜszym stopniu zagroŜenia ubóstwem dzieci i młodzieŜy. Wśród osób w wieku co najmniej 65 lat wskaźnik zagroŜenia ubóstwem relatywnym wynosił od 5% w Czechach, 6% na Węgrzech do 51% na Cyprze, 33% w Estonii i na Łotwie. W Polsce, wśród osób starszych, dochody poniŜej granicy ubóstwa miało 8% osób. Jest to jeden z najniŜszych wskaźników ryzyka ubóstwa dla tej grupy wiekowej w Unii Europejskiej. 77 Niekorzystnie natomiast na tle większości krajów Unii przedstawiała się w Polsce sytuacja osób pracujących. W populacji osób pracujących wskaźnik zagroŜenia ubóstwem dla 27 krajów Unii Europejskiej oszacowano na ok. 8% (od 3% do 14%). Polska, ze wskaźnikiem wynoszącym 12%, naleŜała do krajów o najwyŜszej stopie ubóstwa. W analizach rozkładu dochodów i zasięgu ubóstwa istotne jest zwrócenie uwagi na rolę, jaką odgrywają w dochodach gospodarstw domowych oraz w procesie zapobiegania bądź łagodzenia zjawiska ubóstwa transfery społeczne. JeŜeli od dochodów gospodarstw domowych odjęte zostaną wszystkie świadczenia społeczne z wyjątkiem świadczeń związanych z wiekiem (emerytury), to wskaźnik zagroŜenia ubóstwem (przy przyjęciu progu ubóstwa na poziomie 60% mediany dochodów do dyspozycji) wzrośnie w Krajach Unii półtorakrotnie - z 16% do 25%; w grupie osób w wieku 65 lat i więcej – z 19% do 23%, wśród osób poniŜej 18 lat – z 19% do 33%. W Polsce brak transferów społecznych (innych niŜ emerytury i renty rodzinne) zwiększyłby zasięg ubóstwa z 19% do 27% (wśród osób starszych z 8% do 12%, wśród dzieci – z 24% do 35%). Z danych Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej wynika, Ŝe w 2007 r. na wydatki socjalne państwa przeznaczono 14,7% PKB. Około 75% ogółu wydatków socjalnych stanowiły wydatki na świadczenia emerytalno - rentowe z FUS (65,6%) oraz wydatki na świadczenia KRUS (9,3%). Na systemy zaopatrzeniowe przeznaczono 5,8%, a na Fundusz Pracy 5,3% wydatków socjalnych. Kolejną kategorią są zasiłki rodzinne i pielęgnacyjne (5,2%). Pozostałe wydatki socjalne to kwoty przeznaczone na pozostałe zasiłki z FUS (2,4%). Najmniejszy udział miały wydatki na pomoc społeczną. Stanowiły one 2,2% wydatków socjalnych państwa. Produkt Krajowy Brutto i sytuacja na rynku pracy Analizując połoŜenie materialne społeczeństwa naleŜy pamiętać, Ŝe jest ono uzaleŜnione od stopnia rozwoju społeczno - ekonomicznego. Tradycyjnie za syntetyczny miernik poziomu rozwoju ekonomicznego przyjmuje się wartość Produktu Krajowego Brutto (PKB) w przeliczeniu na 1 mieszkańca. W Unii Europejskiej Polska naleŜy do krajów o relatywnie najniŜszym poziomie PKB w przeliczeniu na 1 mieszkańca. Z szacunków Eurostatu wynika, Ŝe w 2006 r. poziom PKB na 1 mieszkańca w Polsce stanowił 52,3% PKB przypadającego na przeciętnego mieszkańca 27 krajów członkowskich Unii Europejskiej. NiŜsze wartości zanotowano jedynie dla Bułgarii i Rumunii. W 2006 r. wśród 20 regionów(na poziomie NUTS-2; w Polsce odpowiada to województwom) Unii o najniŜszym poziomie PKB na 1 mieszkańca znalazło się 6 regionów z Polski. Były to województwa: lubelskie, podkarpackie, podlaskie, warmińsko-mazurskie, świętokrzyskie i opolskie. 78 Tabl. 10. Wskaźniki zagroŜenia ubóstwem oraz wskaźniki zróŜnicowania PKB w 2006 r. Województwa Wskaźnik zagroŜenia ubóstwem (w % osób) Wskaźnik zróŜnicowania PKB na 1 mieszkańca (PPS) a) Kraje Unii Europejskiej (EU 27) 16 b) 100,0 Polska 17 52,3 Dolnośląskie 18 56,0 Kujawsko–pomorskie 17 45,7 Lubelskie 26 35,3 Lubuskie 15 46,5 Łódzkie 17 48,0 Małopolskie 17 45,4 Mazowieckie 15 83,6 Opolskie 12 42,1 Podkarpackie 25 35,8 Podlaskie 15 38,4 Pomorskie 18 51,5 Śląskie 13 55,5 Świętokrzyskie 21 39,8 Warmińsko–mazurskie 23 39,5 Wielkopolskie 16 55,1 Zachodniopomorskie 17 47,7 Województwa: a) Z uwzględnieniem parytetu siły nabywczej (PPS); dane Eurostatu b) Na podstawie badania EU-SILC 2007; dane Eurostatu. Źródło: GUS,Eurostat Wykluczenie z rynku pracy postrzegane jest w Unii Europejskiej jako jedna z najistotniejszych kwestii społecznych i ekonomicznych, a wzrost aktywizacji zawodowej naleŜy do priorytetowych celów polityki nakierowanej na ograniczenie zjawiska ubóstwa i wykluczenia społecznego. Pomimo odnotowanej w ostatnich kilku latach poprawy, Polska naleŜy nadal do krajów o najniŜszym wskaźniku zatrudnienia w Unii Europejskiej. W 2008 r. wskaźnik zatrudnienia w grupie osób w wieku 15-64 lata wyniósł 59,2%, podczas gdy średnio 79 w Unii Europejskiej 65,9%. Jeszcze większe róŜnice między Polską a Unią Europejską dotyczą osób w starszych grupach wieku. Średnie zatrudnienie w Unii Europejskiej osób w wieku 55-64 lata wynosiło w 2008 r. – 45,6% natomiast w Polsce – 31,6%. Średni wiek, w którym osoby aktywne zawodowo opuszczają ostatecznie rynek pracy w przypadku kobiet był w Polsce o 3 lata niŜszy niŜ średnio w Unii (według danych z 2007 r. – w Polsce 57,5, w Unii – 60,5), natomiast w przypadku męŜczyzn – o pół roku niŜszy (w 2007 r. – w Polsce – 61,4, średnio w Unii – 61,9). Dzięki obserwowanemu w kilku ostatnich latach wzrostowi gospodarczemu, któremu towarzyszyła korzystna koniunktura oraz rosnący popyt na pracę, a takŜe na skutek fali migracji zarobkowych, w Polsce dynamicznie (do 2008 r. włącznie) spadało bezrobocie. Z szacunków Eurostatu wynika, Ŝe w 2008 zharmonizowana stopa bezrobocia kształtowała się w Polsce na poziomie ‘średniej Unijnej’ (w Polsce wyniosła 7,1%, w UE – 7,0%).Na poziomie zbliŜonym do średniej w UE kształtował się w Polsce takŜe wskaźnik bezrobocia długookresowego (w Polsce - 2,4%, w UE – 2,6%) . Komentarz 4 O porównywalnych dla Unii Europejskiej danych dotyczących dochodów i ubóstwa Podstawą prezentowanych (wspólnie uzgodnionych i przyjętych przez kraje Unii Europejskiej) wskaźników spójności społecznej w zakresie zróŜnicowania dochodów i ubóstwa są aktualnie wyniki europejskiego badania dochodów i warunków Ŝycia ludności – EU-SILC (realizowanego przez GUS od 2005 r.). Organizacyjne i metodologiczne podstawy tego badania określone są w rozporządzeniu Parlamentu Europejskiego i Rady nr 1177/2003 z 16 czerwca 2003 r. (z modyfikacjami zawartymi w rozporządzeniu nr 1553/2005) dotyczącym statystyki dochodów i warunków Ŝycia ludności (EU-SILC) oraz korespondującymi z tym aktem prawnym rozporządzeniami Komisji Europejskiej. Podstawą do obliczania wskaźników w zakresie zróŜnicowania dochodów i ubóstwa jest dochód do dyspozycji. Dochód do dyspozycji - suma rocznych dochodów pienięŜnych (w przypadku dochodów z pracy najemnej uwzględniających dodatkowo korzyści niepienięŜne związane z uŜytkowaniem samochodu słuŜbowego) netto (po odliczeniu zaliczek na podatek dochodowy, podatków od dochodów z własności, składek na ubezpieczenie społeczne, zdrowotne) 80 wszystkich członków gospodarstwa domowego pomniejszona o: podatki od nieruchomości, transfery pienięŜne przekazane innym gospodarstwom domowym oraz rozliczenia z Urzędem Skarbowym. W celu porównania sytuacji dochodowej gospodarstw domowych róŜniących się wielkością i strukturą demograficzną i wyeliminowania wpływu, jaki na koszty utrzymania gospodarstwa domowego ma jego skład demograficzny, przy obliczeniach wyników z zakresu dochodów zastosowano zmodyfikowaną skalę ekwiwalentności OECD. Według tej skali wagę 1 przypisuje się pierwszej osobie w gospodarstwie domowym w wieku 14 lat i więcej, 0,5 – kaŜdej następnej osobie w tym wieku, 0,3 – kaŜdemu dziecku w wieku poniŜej 14 lat. Nierówność rozkładu dochodów S80/S20 (wskaźnik zróŜnicowania kwintylowego) stosunek sumy dochodów uzyskanych przez 20% osób o najwyŜszym poziomie dochodów (najwyŜszy kwintyl) do sumy dochodów uzyskanych przez 20% osób o najniŜszym poziomie dochodów (najniŜszy kwintyl). Współczynnik Giniego - miara nierówności rozkładu dochodów; przybiera wartość między 0 a 1 (lub jeśli przemnoŜymy przez 100 -, między 0 a 100%). Wskaźnik ten osiągnąłby wartość 0 (rozkład jednorodny), gdyby wszystkie osoby miały ten sam dochód, natomiast wartość 1, gdyby wszystkie osoby poza jedną miały dochód zerowy. Im więc większa jest wartość wskaźnika, tym większy jest stopień koncentracji, a tym samym większe nierówności. Wskaźnik zagroŜenia ubóstwem po uwzględnieniu w dochodach transferów społecznych - procent osób, których dochód ekwiwalentny do dyspozycji (po uwzględnieniu w dochodach transferów społecznych) jest niŜszy od granicy ubóstwa ustalonej na poziomie 60% mediany ekwiwalentnych dochodów do dyspozycji w danym kraju. Wskaźnik zagroŜenia ubóstwem bez uwzględnienia w dochodach transferów społecznych /innych niŜ świadczenia związane z wiekiem (emerytury)/ - procent osób, których dochód ekwiwalentny do dyspozycji bez uwzględnienia w nim transferów społecznych innych niŜ świadczenia związane z wiekiem oraz renty rodzinne, jest niŜszy od granicy ubóstwa ustalonej na poziomie 60% mediany ekwiwalentnych dochodów do dyspozycji w danym kraju 81 Komentarz 5 Wybrane wskaźniki monitorujące realizację celów Strategii Lizbońskiej Tabl. 11. Wskaźniki strukturalne wyznaczone na podstawie BAEL w Polsce i Unii Europejskiej w latach 2006-2008* Wyszczególnienie Wskaźnik pracujących * – w % osób w wieku 15-64 lata 2006 2007 2008 osób starszych (w wieku 55- 64 lata) 2006 2007 2008 Zharmonizowana stopa bezrobocia (przeciętne w roku) – w % 2006 2007 2008 Stopa bezrobocia długotrwałego (12 miesięcy i więcej) – w % 2006 2007 2008** Osoby w wieku 18-59 lat w gospodarstwach bez osób pracujących (II kwartał) – w % 2006 2007 2008 Dzieci (w wieku 0-17 lat) w gospodarstwach bez osób pracujących – w % 2006 2007 2008 Kształcenie ustawiczne dorosłych (w wieku 25-64 lata) – w % 2006 2007 Wykształcenie osób młodych (w wieku 20-24 lata) –w% 2006 2007 ZróŜnicowanie regionalne (NTS 2) wskaźnika pracujących 82 Polska EU 27 54,5 57,0 59,2 64,5 65,4 65,9 28,1 29,7 31,6 43,5 44,7 45,6 13,9 9,6 7,1 8,2 7,1 7,0 7,8 4,9 2,4 3,7 3,0 2,6 13,2 11,6 10,3 9,8 9,3 - 11,1 9,5 8,1 9,8 9,4 - 4,7 5,1 9,7 9,5 91,7 91,6 77,9 78,1 2006 2007 Średni wiek dezaktywacji zawodowej – w latach 2007 ogółem męŜczyźni kobiety MłodzieŜ niekontynuująca nauki (w wieku 18-24 lata) – w % 2007 5,1 4,5 11,4 11,1 59,3 61,4 57,5 61,2 61,9 60,5 5,0 15,2 Zharmonizowana stopa bezrobocia – wskaźnik ten obliczany jest jako procentowy udział bezrobotnych w liczbie ludności aktywnej zawodowo. Dane obliczane są przez Eurostat w oparciu o kwartalne wyniki badania siły roboczej (w Polsce BAEL) oraz miesięczne dane z bezrobocia rejestrowanego. Stopa bezrobocia długotrwałego – obliczana na podstawie wyników badania siły roboczej jako procentowy udział bezrobotnych poszukujących pracy rok lub dłuŜej w liczbie ludności aktywnej zawodowo. Wskaźnik: Osoby w wieku 18-59 lat w gospodarstwach bez osób pracujących – udział osób w wieku 18-59 lat będących członkami gospodarstw domowych bez osób pracujących w ogólnej liczbie członków gospodarstw domowych w tej samej grupie wieku. Wskaźnik: Dzieci (w wieku 0-17 lat) w gospodarstwach bez osób pracujących – udział osób w wieku 0-17 lat będących członkami gospodarstw domowych bez osób pracujących w ogólnej liczbie członków gospodarstw domowych w tej samej grupie wieku. Wskaźnik: Kształcenie ustawiczne dorosłych - udział osób w wieku 25-64 lata uczących się i dokształcających w ludności ogółem w tej samej grupie wieku (w okresie 4 tygodni przed badaniem) Wskaźnik: Wykształcenie osób młodych – udział osób w wieku 20-24 lata z wykształceniem co najmniej zasadniczym zawodowym w ogólnej liczbie osób w tym wieku Wskaźnik: ZróŜnicowanie regionalne wskaźnika pracujących – współczynnik zmienności wskaźnika zatrudnienia (dla osób w wieku 15-64 lata) pomiędzy województwami (NTS2). Wskaźnik ten równa się 0, jeśli wskaźniki zatrudnienia są identyczne; im większe są róŜnice we wskaźnikach zatrudnienia między poszczególnymi województwami (regionami), tym wyŜsza jest wartość wskaźnika. Średni wiek dezaktywacji zawodowej (średni wiek wyjścia z siły roboczej) – to średni wiek, w którym osoby aktywne zawodowo opuszczają ostatecznie rynek pracy. 83 Wskaźnik: MłodzieŜ niekontynuująca nauki – udział osób w wieku 18-24 lata z wykształceniem co najwyŜej gimnazjalnym, które nie kontynuują nauki i nie dokształcają się w ludności ogółem w tej grupie wieku. *Opracowano w oparciu o informacje i dane Eurostatu oraz GUS, opublikowane m.in. w: Aktywność Ekonomiczna Ludności Polski, IV kwartał 2008, Informacje i opracowania Statystyczne, GUS, 2009 Kometarz 6 Podstawowe dane demograficzne dla Polski* Ludność Polski w 2008 r. – podstawowe informacje Według wstępnych szacunków w końcu 2008 r. Polska liczyła ok. 38 mln 135 tys. osób. Kobiety stanowiły prawie 52% ogółu mieszkańców kraju; na 100 męŜczyzn przypada 107 kobiet. Liczebna przewaga kobiet występuje wśród ludności powyŜej 44 roku Ŝycia; w wieku powyŜej 44 lat współczynnik feminizacji wynosi 124, przy czym w najstarszych rocznikach wieku (65 lat i więcej) na 100 męŜczyzn przypada 165 kobiet. W grupie osób do 44 roku Ŝycia na 100 męŜczyzn przypada średnio 97 kobiet. W 2008 r. odnotowano dalszy spadek ludności zamieszkującej miasta; szacuje się, Ŝe mieszkańcy miast stanowili w końcu tego roku nieco ponad 61% ogółu ludności Polski. Obserwowana od początku lat 90-tych poprawa sytuacji w zakresie umieralności korzystnie wpływa na długość trwania Ŝycia Polaków, przy czym nadal utrzymuje się duŜa róŜnica między trwaniem Ŝycia męŜczyzn i kobiet. W 2007 r. przeciętne trwanie Ŝycia dla męŜczyzn wynosiło 71 lat, a dla kobiet – 79,7 lat. Rezultatem przemian w procesach demograficznych, a głównie głębokiej depresji urodzeniowej w latach 90-tych oraz na początku XXI wieku jest gwałtowne zmniejszenie się liczby dzieci i młodzieŜy. Szacuje się, Ŝe w końcu 2008 r. dzieci i młodzieŜ poniŜej 18 roku Ŝycia stanowiły ok. 19,2% ogólnej populacji wobec 29% w 1990 r. Osoby w wieku produkcyjnym (kobiety 18-59 lat, męŜczyźni - 18-64 lata) stanowiły w 2008 r. ok. 64,5% ogółu ludności, przy czym tempo przyrostu ludności w wieku produkcyjnym jest coraz wolniejsze. Jednocześnie występuje proces starzenia się zasobów siły roboczej - zwiększa się liczba osób w wieku niemobilnym, tj. powyŜej 44 roku Ŝycia. W 2008 r. udział ludności w tym wieku wyniósł 24,4% (w 1990 r. – 18,1%). Obserwowany jest takŜe dalszy wzrost liczby osób w wieku emerytalnym (poprodukcyjnym: męŜczyźni w wieku 65 lat i wiecej, kobiety – 60 lat i więcej). Szacuje się, Ŝe w końcu 2008 r. udział tej grupy ludności w ogólnej populacji wyniósł 16,3% (w 1990 r. niecałe 13%). Udział osób w wieku 65 lat i więcej (razem męŜczyzn i kobiet) stanowił w 2008 r. 13,5% (w 1990 r. – 10,2%). 84 Migracje zagraniczne Wstąpienie Polski do Unii Europejskiej oraz otwieranie się kolejnych rynków pracy spowodowały zarówno wzrost skali migracji zagranicznych Polaków, jak równieŜ zmianę kierunków emigracji - zarówno na pobyt stały, jak i czasowy. Największy wzrost liczby emigracji na pobyt stały odnotowano w 2006 roku, kiedy to wymeldowało się z pobytu stałego w Polsce w związku z wyjazdem stałym za granicę ok.47 tysięcy osób. W roku 2008 było ponad 31 tysięcy takich wymeldowań (w 2007 r. – 35,5 tys.). Jednocześnie odnotowywany jest systematyczny wzrost liczby imigrantów – z 7 tys. w roku 2003, prawie 11 tys. w roku 2007, do ok.16 tys. w 2008 r. Szacuje się, Ŝe w 2008 r. ujemne saldo definitywnych migracji zagranicznych wyniosło ponad 15 tys. (dla porównania w 2006 r. – 36 tys., w 2007 r. – 20,5 tys.). Ze względu na swe rozmiary oraz konsekwencje społeczno-ekonomiczne, szczególnego znaczenia nabrały w ostatnich latach migracje czasowe. W oparciu o róŜne źródła danych (statystyczne i pozastatystyczne) GUS szacował, Ŝe w końcu 2007 r. na migracji czasowej (powyŜej 3 miesięcy) poza granicami Polski przebywało ok. 2 mln 270 tys. mieszkańców naszego kraju. Zdecydowana większość czasowych emigrantów przebywała w krajach członkowskich UE – ok. 1 mln 860 tys. Najwięcej osób przebywało w Wielkiej Brytanii (690 tys.), Niemczech (ok.490 tys.) i Irlandii (ok.200 tys.). Szacuje się, Ŝe ok. 50% emigrujących Polaków przebywa za granicą co najmniej 12 miesięcy. Osoby te zaliczane są do emigrantów długookresowych. Jednocześnie z dokonanych szacunków wynika, Ŝe zwiększa się liczba Polaków powracających z czasowej migracji. Szacuje się, Ŝe w 2007 r. powróciło do kraju ponad 200 tys., a w pierwszej połowie 2008 roku – 90 tys. osób. Tabl. 12. Podstawowe dane demograficzna dla Polski Wyszczególnienie 2007 2008** Ludność ogółem (w dn.31 XII) 38116 38135 Przyrost roczny w % -0,03 +0,05 Ludność miejska - w % 61,2 61,1 przedprodukcyjnym – (0-17 lat) 19,6 19,2 produkcyjnym (18-59/64 lata) 64,4 64,5 Mobilnym (18-44 lata) 40,1 40,1 Ludność w wieku:– w % 85 niemobilny (45-59/64) 24,3 24,4 poprodukcyjnym 16,0 16,3 0-14 lat 15,5 15,3 65 lat i więcej 13,5 13,5 męŜczyźni 71,0 - Kobiety 79,7 - Imigracja 15,0 16,0 Emigracja 35,5 31,4 Saldo -20,5 -15,4 Przeciętne dalsze trwanie Ŝycia: Migracje zagraniczne na stałe (w tys): ** Dane wstępne, osoby przebywające czasowo za granicą bez względu na czas pobytu są uwzględniane w opracowywanych przez GUS bilansach liczby i struktury mieszkańców Polski * Opracowano na podstawie: Notatka informacyjna, Podstawowe informacje o rozwoju demograficznym Polski do 2008 roku, GUS, styczeń 2008 Notatka informacyjna, Informacja o rozmiarach i kierunkach emigracji z Polski w latach 2004-2007, GUS, lipiec 2008 Komentarz 7 Uchodźcy * Grupę nieobjętą standardowymi badaniami warunków Ŝycia, a potencjalnie szczególnie zagroŜoną ubóstwem i wykluczeniem społecznym stanowią uchodźcy**. W 2008 r. złoŜono w Rzeczypospolitej Polskiej 4 154 wnioski o nadanie statusu uchodźcy. Wnioskami tymi zostało objętych 8 517 osób. Największą grupę osób ubiegających się o nadanie statusu uchodźcy stanowili w 2008 r. obywatele Federacji Rosyjskiej – 7 760 osób (około 91 % ogółu), z których 6 963 (około 90 % ) zadeklarowało narodowość czeczeńską. Ponadto o status uchodźcy występowali najczęściej obywatele Gruzji – 71 osób, Iraku – 70 osób, Wietnamu – 65 osób i Białorusi – 58 osób. Konwencja Genewska nie reguluje kwestii związanych z utrzymaniem przez państwo przyjmujące osób ubiegających się o nadanie statusu uchodźcy. Znowelizowana ustawa o udzielaniu cudzoziemcom ochrony na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej przewiduje 86 moŜliwość udzielania takim osobom pomocy socjalnej i opieki medycznej oraz fakultatywnie, pomocy w dobrowolnym powrocie do kraju, do którego mają prawo wjazdu. Pomoc socjalna obejmuje pomoc udzielaną w ośrodku lub pomoc udzielaną poza ośrodkiem, polegającą na wypłacie świadczenia pienięŜnego na pokrycie we własnym zakresie kosztów pobytu na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej. Ponadto począwszy od dnia 29 maja 2008 r. osobie, która pokryła koszty pogrzebu cudzoziemca zmarłego w trakcie trwania postępowania w sprawie nadania statusu uchodźcy, przysługuje zasiłek pogrzebowy. W 2008 r. na udzielanie cudzoziemcom pomocy przeznaczono ogółem ok. 81,3 mln zł. Zdecydowana większość świadczeń jest udzielana w ośrodkach dla cudzoziemców ubiegających się o nadanie statusu uchodźcy. W końcu 2008 r. istniały 22 ośrodki (3 ośrodki własne Urzędu do spraw Cudzoziemców oraz 19 dzierŜawionych), które dysponowały nieco ponad 5 tys. miejsc. Pod koniec 2008 r. z pomocy Urzędu do spraw Cudzoziemców korzystało 6 591 osób, z czego 1 710 udzielano pomocy w postaci świadczenia pienięŜnego. * Szersze informacje z tego zakresu, wraz z danymi statystycznymi, dostępne na stronie www.udsc.gov.pl Komentarz opracowano w oparciu o: Informacja Szefa Urzędu do Spraw Cudzoziemców o stosowaniu w roku 2008 ustawy z dnia 13 czerwca 2003 r. o udzielaniu cudzoziemcom ochrony na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej (Dz. U. z 2003 r. nr 128, poz. 1176 z późn. zm.) w zakresie realizacji zobowiązań Rzeczypospolitej Polskiej wynikających z Konwencji Genewskiej, dotyczącej statusu uchodźców oraz Protokołu Nowojorskiego, dotyczącego statusu uchodźcy, Urząd do Spraw Cudzoziemców, Warszawa, marzec 2009 ** Patrz m.in.: M. Pajura, M. LuŜyński, Raport „Przeciwdziałanie dyskryminacji i ksenofobii wobec uchodŜców i marginalizowanych migrantów w Polsce”, Centrum Pomocy Prawnej im.Haliny Nieć, 2009 87 dr Ryszard Szarfenberg – Uniwersytet Warszawski, Instytut Polityki Społecznej Polskie Towarzystwo Polityki Społecznej Strategia antywykluczeniowa Unii Europejskiej1 Głównym celem integracji europejskiej było zapewnienie „swobodnego przepływu towarów, osób, usług i kapitału”, a w bardziej zaawansowanej formie – jednolity rynek wspólnotowy oraz Europejska Unia Monetarna, czyli wspólna waluta i Europejski Bank Centralny jako instrument wspólnej polityki monetarnej. W związku z przepływem pracowników istniała potrzeba koordynacji systemów zabezpieczenia społecznego, co znalazło swój wyraz juŜ w Traktacie Rzymskim (1957; art. 51). Z czasem wzrastał jednak nacisk na rozszerzenie celów integracji europejskiej o zagadnienia polityki społecznej, w tym o problematykę walki z ubóstwem i wykluczeniem społecznym. W jego wyniku powstało coś, co moŜna nazwać antywykluczeniową strategią UE. Cztery wspólnotowe programy, w tym jeden nieudany Ubóstwo oraz marginalizacja i wykluczenie społeczne są wielowymiarowo powiązane ze sobą i bywają utoŜsamiane, szczególnie, gdy mowa o ubóstwie relatywnym. Warto więc wspomnieć o trzech programach, które zrealizowano w WE-UE w ramach szerzej zakrojonych Programów Działań Społecznych (Social Action Programme), obecnie nazywanych Agendami Społecznymi (Social Agenda). Pierwszy taki program ustanowiono w rezolucji Rady WE z 1974, a jego głównym celem było: „pełne i lepsze zatrudnienie..., które jest zasadniczym warunkiem skutecznej polityki społecznej; poprawa warunków Ŝycia i pracy, aby umoŜliwić ich harmonizację...; wzrost zaangaŜowania kadr kierowniczych i pracowniczych w decyzje gospodarcze i społeczne Wspólnoty, a takŜe robotników w Ŝycie przedsiębiorstw”.2 W samym programie stwierdzono m.in., Ŝe: „...większa zamoŜność nie rozwiązuje problemów społecznych Wspólnoty i w rzeczywistości w pewnych przypadkach zaostrza je. Istnieją problemy tych regionów 1 2 Tekst przygotowany z okazji 21 Międzynarodowego Dnia Walki z Ubóstwem 17 października 2008 r. Rezolucja Rady z 21 stycznia 1974 r. dotycząca programu działań społecznych. Official Journal C 013, 12/02/1974 88 i grup, które nie w pełni uczestniczą w ogólnym postępie i które w pewnych przypadkach coraz bardziej i bardziej pozostają w tyle”.3 Taka retoryka bardzo juŜ przypomina te określenia wykluczenia społecznego, które kładą nacisk na problemy z uczestnictwem w społeczeństwie. W rezolucji przewidziano m.in. „program na rzecz zawodowej i społecznej integracji osób niepełnosprawnych” oraz „konkretne instrumenty walki z ubóstwem poprzez podjęcie programów pilotaŜowych”, których głównym celem było: „Wspomóc wysiłki Państw Członkowskich mające na celu zapewnienie chronicznie ubogim pomocy i wsparcia, aby wzrósł ich udział w ekonomicznym i społecznym dobrobycie (well-being) Wspólnoty”.4 Wśród przykładowych grup naleŜących do „chronicznie ubogich” wymieniano pewne kategorie osób starszych, osoby niezatrudnialne i ich rodziny, społecznie nieprzystosowanych, rodziny wielodzietne z wyjątkowo niskimi dochodami. Podkreślono równieŜ, Ŝe organizacje pozarządowe odgrywają duŜą rolę w rozwiązywaniu problemów osób chronicznie ubogich, oczekiwano projektów działań na rzecz osób starszych, niepełnosprawnych i „upośledzonych społecznie” (underprivilidged, co teŜ moŜna tłumaczyć jako „mniej uprzywilejowane”). Decyzja Rady Wspólnot Europejskich z 1975 r. ustanawiała „program projektów i badań pilotaŜowych w celu zwalczania ubóstwa”, gdzie stwierdzono m.in., Ŝe istnienie ubóstwa we Wspólnocie jest sprzeczne z jej głównym celem, tj. „harmonijnym rozwojem działalności gospodarczej, trwałą i zrównowaŜoną ekspansją, przyspieszonym podnoszeniem poziomu Ŝycia”.5 Początkowo program przewidziano na lata 1975-1976, a potem go przedłuŜono do 1979 r. i uzupełniono dodatkowym programem, który trwał do 1981 r. Decyzja o przedłuŜeniu motywowana była głównie tym, Ŝe wiele projektów i badań nie zostało ukończonych do 1976 r. PilotaŜowe projekty miały dotyczyć „testowania i rozwijania nowych metod pomagania osobom dotkniętym i zagroŜonych ubóstwem” z udziałem samych ubogich oraz „badań w celu lepszego zrozumienia natury, przyczyn, zakresu i mechanizmów ubóstwa”.6 Wymagano więc innowacyjności i uczestnictwa samych 3 4 5 6 Social action programme przedstawiony przez Komisję Radzie 25 października 1973 r. w: Bulletin of the European Communities Supplement 2/74, s. 13 Ibidem, s. 28. 75/458/EEC: Decyzja Rady z 22 lipca 1975 r. concerning a programme of pilot schemes and studies to combat poverty. Official journal NO. L 199. Ibidem. 89 ubogich oraz społecznie upośledzonych. Przyjęta wówczas definicja ubóstwa była następująca: „Osoby dotknięte ubóstwem – jednostki lub rodziny, których zasoby są tak małe, Ŝe wyklucza to je z minimalnie akceptowalnego sposobu Ŝycia w kraju, w którym mieszkają. Zasoby: dobra, dochód pienięŜny, usługi ze źródeł publicznych i prywatnych”.7 Jak widać ubóstwo zostało zdefiniowane poprzez wskazanie, Ŝe nie kaŜdy brak zasobów jest problemem, ale tylko taki, który wyklucza i to nie w sensie absolutnym (tzn. niezaleŜnie od tego, gdzie Ŝyjemy), ale w kontekście danego kraju i przekonań na temat tego, co jest w danej kulturze minimalnie akceptowane. Jest to ujęcie bardzo zbliŜone do koncepcji ubóstwa relatywnego, której autorem był Peter Townsend.8 W odpowiedzi na ustanowienie tego programu państwa członkowskie zgłosiły 19 projektów i dwa badania międzynarodowe. Wyniki ich realizacji były m.in. takie, Ŝe 9 państw przygotowało raporty krajowe, które niekiedy zapoczątkowały nową debatę publiczną na temat ubóstwa oraz Ŝe przeprowadzono badania międzynarodowe nad postrzeganiem ubóstwa przez obywateli państw członkowskich Wspólnot Europejskich. Drugi program realizowano w latach 1985-1988. Ustanowiony został decyzją Rady z 1984 r. w sprawie „konkretnych działań Wspólnoty w celu zwalczania ubóstwa”. Na program przeznaczono 25 mln ECU (po przystąpieniu do Wspólnoty Hiszpanii i Portugalii w 1986 r. dodano jeszcze 2 mln). We wprowadzeniu podkreślano juŜ nie tylko „niekompatybilność” ubóstwa z głównymi celami Wspólnoty, ale równieŜ „niepewność zatrudnienia, zjawisko, które pogłębiło się w ostatnich latach”. Stwierdzono tam, Ŝe: • „krajowa polityka gospodarcza i społeczna oraz działania Wspólnoty na polu zatrudnienia mogą, poprzez atakowanie strukturalnych przyczyn ubóstwa, skutecznie przyczynić się do walki z nim”.9 Program miał wspierać i finansować „róŜne typy instrumentów badania poprzez działanie” (action research measures) z udziałem osób ubogich, „rozpowszechnienie i wymianę wiedzy, koordynację i ocenę środków przeciw ubóstwu, transfer innowacyjnych podejść między państwami członkowskimi” oraz „regularne zbieranie i rozpowszechnianie porównywalnych danych na temat ubóstwa”. Zmieniono nieco definicję ubóstwa, rozszerzając rozumienie pojęcia zasobów o wymiar kulturowy i społeczny: 7 8 9 Ibidem. „Jednostki, rodziny i grupy mogą być uznane za ubogie, gdy brakuje im zasobów do osiągnięcia rodzajów diety, uczestnictwa w aktywnościach oraz warunków Ŝycia i mieszkania zgodnych z panującymi zwyczajami lub przynajmniej powszechnie popierane lub akceptowane w społeczeństwach, do których one naleŜą”, P. Townsend Poverty in the United Kingdom, Penguin Books, 1979, s. 31. 85/8/EEC: Council Decision of 19 December 1984 on specific Community action to combat poverty. Official Journal L 002, 03/01/1985 s. 0024 – 0025 90 • „Osoby dotknięte ubóstwem – jednostki lub rodziny, których zasoby (materialne, kulturowe i społeczne) są tak ograniczone, Ŝe wyklucza to je z minimalnie akceptowalnego sposobu Ŝycia w kraju, w którym mieszkają”.10 W ramach tego programu finansowano m.in. projekty działań na rzecz osób niepełnosprawnych, długotrwale bezrobotnych, młodych bezrobotnych, starszych migrantów, uchodźców i repatriantów, bezdomnych i osób starszych - według zalecenia Parlamentu Europejskiego: „mniej słów więcej czynów”. Wsparcie otrzymał teŜ Eurostat z zadaniem opracowania wskaźników ubóstwa, m.in. poprzez dyskusje z krajowymi urzędami statystycznymi i wykorzystanie badań budŜetów gospodarstw domowych. We wstępnym raporcie z realizacji tego programu wspomniano o jego filozofii (1988): • „Ta filozofia została wbudowana w decyzję Komisji. Rozpoczyna się ona od załoŜenia, Ŝe ubóstwo to nie jest jedynie sprawa pieniędzy lub otwarcia dostępu do tradycyjnych usług, ale sprawa wykluczenia społecznego i kulturowego. Dlatego program poszukiwał sposobów walki z izolacją, alienacją i odrzuceniem społecznym, reintegracji ubogich z szerszym społeczeństwem i pobudzania ich do podejmowania własnych decyzji. Wspierano więc te metody działania, które były oparte na społeczności (communitybased), przystosowane do potrzeb odczuwanych przez samych ubogich i mające na celu rozwój pewności siebie u osób i grup ubogich w domaganiu się realizacji swoich praw w konkurencyjnym społeczeństwie”.11 Szczególnie istotne jest ostatnie zdanie, w którym podkreślono, Ŝe ubodzy mają prawa i powinni się domagać ich realizacji. Widać teŜ wyraźnie, Ŝe ten program mocno był juŜ związany z ideą przeciwdziałania wykluczeniu społecznemu rozumianemu szerzej niŜ ubóstwo materialne. Trzeci program przewidziano na lata 1989-1994 – tym razem decyzja Rady ustanawiała „średnioterminowy program działań Wspólnoty, dotyczących ekonomicznej i społecznej integracji grup ekonomicznie i społecznie mniej uprzywilejowanych w społeczeństwie” - z budŜetem 55 mln ECU.12 W decyzji przywołano główny cel Wspólnoty i stwierdzono, Ŝe działania z poprzedniego programu powinny być „kontynuowane i rozszerzone”, dodano teŜ, Ŝe z poprawy poziomu Ŝycia powinni równieŜ korzystać „ekonomicznie i społecznie mniej uprzywilejowani”. W poprzedniej decyzji wskazano na 10 11 12 Ibidem Interim Report on a Specific Community Action Programme to Combat Poverty, Komisja Wspólnot Europejskich, COM(88) 621, 28 listopada 1988, s. 34 89/457/EEC: Council Decision of 18 July 1989 establishing a medium-term Community action programme concerning the economic and social integration of the economically and socially less privileged groups in society. Official Journal L 224, 02/08/1989, s. 0010 91 związki między niepewnym zatrudnieniem i strukturalnymi przyczynami ubóstwa. W tej natomiast pojawia się całkiem podobne zdanie, ale słowo „ubóstwo” zastępuje wyraŜenie „ekonomiczne i społeczne wykluczenie”. Wspomniano teŜ o konieczności „zapewnienia ekonomicznej i społecznej spójności” poprzez: • „przyjęcie środków zapobiegających krótkoterminowym negatywnym skutkom rozszerzenia rynku na najbardziej naraŜone grupy społeczne i optymalizację środków korekcyjnych dla grup juŜ zmarginalizowanych” (dalej w takim samym zdaniu zamiast „zmarginalizowanych” mamy „bardzo ubogich” i jest to jedyne nawiązanie do ubóstwa).13 Na koniec uzasadnienia podkreślono, Ŝe „działania zwalczające wykluczenie najmniej uprzywilejowanych członków społeczeństwa są zasadnicze dla ekonomicznej i społecznej spójności wspólnoty”. W całej decyzji nie ma juŜ mowy o pomaganiu ubogim, ale o „sprzyjaniu ekonomicznej i społecznej integracji ekonomicznie i społecznie mniej uprzywilejowanych grup w społeczeństwie”, co „musi im pozwolić na odgrywanie aktywnej roli tak, aby mogli stać się autentycznie zintegrowani ze społeczeństwem”. Wskazywano teŜ na znaczenie koordynacji poziomej i innowacyjnych działań organizacji pozarządowych, które sprzyjałyby integracji grup podlegających „konkretnym formom izolacji”. Projekty miały być realizowane w konkretnych lokalizacjach, umoŜliwiać współpracę róŜnych uprzywilejowanych, podmiotów, zapewniać uwzględniać uczestnictwo wieloaspektowość ludności, mieć sytuacji poparcie mniej podmiotów prywatnych, społecznych i publicznych oraz być nakierowane na „najbardziej ekonomicznie i społecznie nieuprzywilejowanych”. W ramach programu m.in. powrócono do finansowania badań międzynarodowych, ustanowiono Obserwatorium Krajowych Polityk Walki z Wykluczeniem Społecznym (wydało trzy raporty), zapoczątkowano europejskie panelowe badania gospodarstw domowych (ECHP), w 1990 r. powstała teŜ EAPN - Europejska Sieć Przeciw Ubóstwu - federacja zrzeszająca socjalne organizacje pozarządowe z państw członkowskich (w 2008 r. powstał Polski Komitet EAPN). Planowano czwarty program na okres 1994-1999 pt. „średnioterminowy program działań w celu zwalczania wykluczenia i promowania solidarności: nowy program wspierania i stymulowania innowacji” - z budŜetem 121 mln ECU.14 Rada Europejska nie przyjęła go, mimo to Komisja Europejska uruchomiła środki budŜetowe dla 86 projektów zwalczania wykluczenia społecznego w 1995 r. ZaskarŜyła to do Europejskiego Trybunału 13 14 Ibidem Propozycja Komisji Europejskiej z 22 września 1993 r. dotycząca establishing a medium-term action programme to combat exclusion and promote solidarity: a new programme to support and stimulate innovation (1994-1999) (COM (93) 435 (nieopublikowana w Dzienniku Urzędowym) 92 Sprawiedliwości Wielka Brytania poparta przez Niemcy i Danię oraz Radę, natomiast decyzji Komisji bronił Parlament Europejski.15 Ostatecznie pozostałe pieniądze przeznaczone na program trafiły do Europejskiego Funduszu Społecznego i projektów prozatrudnieniowych. W trzecim programie zasadniczą sprawą była ekonomiczna i społeczna integracja ekonomicznie i społecznie mniej uprzywilejowanych, albo znajdujących się w najbardziej niekorzystnym połoŜeniu grup w społeczeństwie, a słowo „ubóstwo” prawie znika z decyzji o ustanowieniu tego programu. Jak to wyjaśnić? Definicje ubóstwa przyjęte w pierwszych dwóch programach to definicje ubóstwa relatywnego (z rozszerzającą interpretacją zasobów), które czasem utoŜsamia się z wykluczeniem społecznym.16 O usunięciu ubóstwa mógł teŜ zdecydować opór Wielkiej Brytanii pod rządami konserwatystów, którzy twierdzili, Ŝe w bogatych społeczeństwa nie moŜe juŜ być mowy o ubóstwie.17 Z politycznego punktu widzenia wydaje mi się, Ŝe „mniej uprzywilejowany” lub nawet „najbardziej nieuprzywilejowany”, czy „w najbardziej niekorzystnej sytuacji”, to nazwy łatwiejsze do zaakceptowania przez polityków w porównaniu z ‘ubóstwem’. Był to wyraz zmiany terminologicznej w języku wspólnotowych dokumentów, albo w myśleniu w tym temacie na poziomie Wspólnoty. W decyzjach o tych programach wskazywano, jakie projekty mają być realizowane. Znajdujemy tu większość postulatów dotyczących współczesnej polityki społecznej, skierowanej przeciwko wykluczeniu społecznemu, m.in.: 1. podkreślanie znaczenia zatrudnienia dla przeciwdziałania wykluczeniu społecznemu; 2. ukierunkowanie działań na grupy będące w najgorszej sytuacji; 3. akcentowanie znaczenia koordynacji pionowej między instytucjami regionalnymi i lokalnymi; 4. uwzględnianie wieloaspektowości sytuacji wykluczonych; 5. zaangaŜowanie samych zainteresowanych; 6. podkreślanie wielosektorowości i partnerstwa róŜnych podmiotów; 7. wskazywanie na szczególną rolę organizacji pozarządowych. Od Wspólnotowej Karty do Strategii Przeciwdziałania Ubóstwu i Wykluczeniu Społecznemu Kontrowersje wokół czwartego programu były przejawem słabości UE w dziedzinie polityki społecznej, wynikającej głównie z jej zasadniczo gospodarczego charakteru. 15 16 17 Sprawa C-106/96 Patrz: P. Alcock, A. Erskine, M. May (red.) The Blackwell Dictionary of Social Policy, Blackwell, 2002, s. 185 D. Abrams, J. Christian, D. Gordon (red.) Multidisciplinary Handbook of Social Exclusion Research, Palgrave Macmillan, 2007, s. 197 93 Próbowano temu zaradzić za pomocą deklaracji pt. Wspólnotowa Karta Podstawowych Praw Socjalnych Pracowników z 1989 r. (jej deklaratywny charakter spowodowany był sprzeciwem Wielkiej Brytanii m.in. pod hasłem „wy zatrzymajcie Europę socjalną, a my zatrzymamy miejsca pracy”) i przygotowanych w ramach wdraŜania zaleceń dla państw członkowskich. W preambule tego dokumentu wspomniano o „walce z wykluczeniem społecznym”: „ZwaŜywszy na to, Ŝe w celu zapewnienia równego traktowania waŜne jest zwalczanie wszelkich form dyskryminacji, włączając w to dyskryminację ze względu na płeć, kolor skóry, rasę, poglądy i przekonania, a takŜe zwaŜywszy na to, Ŝe waŜna jest walka z wykluczeniem społecznym w duchu solidarności...”. W Karcie nie zawarto jednak bezpośrednio prawa do ochrony przed ubóstwem i wykluczeniem społecznym, koncentrowano w niej uwagę głównie na klasycznym zestawie praw pracowniczych. Warto jednak zwrócić uwagę na punkt 10 Karty: „Osoba, która nie jest zdolna zarówno do pierwszego wejścia, jak i ponownego wejścia na rynek pracy i nie ma środków do Ŝycia, musi otrzymać (must be able to receive) wystarczające zasoby i pomoc społeczną dostosowaną do jej konkretnej sytuacji”. Jest to wyraźna zapowiedź przyszłych inicjatyw wspólnotowych w zakresie minimalnego dochodu gwarantowanego. W 1989 r. Rada Europejska i Ministrowie Spraw Społecznych przyjęli rezolucję na temat zwalczania wykluczenia społecznego, w której podkreślono, Ŝe „walka z wykluczeniem społecznym moŜe być traktowana jako waŜna część społecznego wymiaru rynku wewnętrznego”. Wskazano równieŜ, Ŝe wykluczenie społeczne ma wiele róŜnych przejawów, jest problemem wielu róŜnych grup zarówno w mieście, jak i na wsi, a jego główną przyczyną jest trudność w dostępie do rynku pracy. Potwierdzono w nim równieŜ, Ŝe: „zagwarantowanie odpowiedniej pomocy i zasobów dostosowanych do sytuacji kaŜdej jednostki jest fundamentalnym czynnikiem zwalczania wykluczenia społecznego”, a ponadto, Ŝe „wykluczenie społeczne nie jest po prostu sprawą braku zasobów, ale wiąŜe się równieŜ z dostępem jednostek i rodzin do przyzwoitych warunków Ŝycia za pomocą instrumentów integracji społecznej i integracji na rynku pracy”.18 W tym kontekście znaczenie miało zapewnienie kaŜdemu dostępu do edukacji, szkoleń, zatrudnienia, mieszkań, usług środowiskowych i opieki zdrowotnej. Istotne ze względu na ideę gwarantowania odpowiednich zasobów są dwa zalecenia WE z 1992 r., dotyczące 1) wspólnych kryteriów w zakresie wystarczających zasobów i pomocy społecznej w systemach ochrony socjalnej (social protection, tłumaczone obecnie 18 Resolution of the Council and of the ministers for social affairs meeting within the Council of 29 September 1989 on combating social exclusion. Official journal NO. C 277 , 31/10/1989 P. 0001 – 0001 94 jako zabezpieczenie społeczne) (92/441/EWG) oraz 2) zbieŜności celów i polityk ochrony socjalnej (92/442/EWG). Pierwsze z nich stanowi wyraźne poparcie dla idei minimalnego dochodu gwarantowanego, czyli pomocy społecznej opartej na prawie do minimalnie wystarczających zasobów (MDG) i mowa tam m.in. o tym, Ŝe procesy wykluczenia społecznego i ryzyka ubóstwa stały się bardziej rozpowszechnione: a) naleŜy dostosować politykę społeczną do wielowymiarowej natury wykluczenia społecznego, co wymaga róŜnych środków integrujących ekonomicznie i społecznie ludzi, którym niewystarczające, nieregularne i niepewne zasoby nie pozwalają odgrywać odpowiedniej roli w Ŝyciu społecznym i gospodarczym; b) naleŜy zapewnić prawo najmniej uprzywilejowanym do wystarczających, stabilnych i pewnych zasobów jako części spójnej i całościowej polityki dla ich integracji. W drugim z zaleceń z 1992 r., dotyczącym zbieŜności celów i polityk ochrony socjalnej, wspomniano m.in. o: a) zadaniu popierania społecznej integracji osób legalnie zamieszkujących terytorium państw członkowskich; b) społecznej i ekonomicznej integracji osób długotrwale chorych i niepełnosprawnych, osób wychowujących dzieci i chcących pracować; c) walce z wykluczeniem społecznym bezrobotnych i osób starszych. Komisja Europejska przedstawiła tylko jeden raport na temat wdraŜania pierwszego z zaleceń w państwach członkowskich (1998).19 Oto jego główne konkluzje: Minimalne dochody pokrywają podstawowe potrzeby w sytuacji kryzysu finansowego. Są nieskładkowe, finansowane z podatków i wtórne do solidarności rodzinnej. Programy minimalnych dochodów nie działają w izolacji, ale raczej jako część sytemu róŜnych zasiłków i usług społecznych oraz pomocy rzeczowej. 12 państw członkowskich wymaga, aby odbiorcy MDG byli gotowi do podjęcia pracy lub szkolenia zawodowego. Wyjątki dotyczą osób chorych, niepełnosprawnych, opiekujących się małymi dziećmi lub niepełnosprawnymi dorosłymi. Połowa państw członkowskich ustanowiła środki społecznej integracji często powiązane ze szkoleniem i zatrudnieniem (np. nieuwzględnianie pewnej części osiąganych dochodów przy ustalaniu wysokości MDG, tj. moŜliwość łączenia dochodów z pracy z MDG). 19 Raport Komisji Europejskiej na temat realizacji zalecenia 92/441/EEC, COM(98)774 95 Koszty MDG są niewielkie w porównaniu z ogólnymi wydatkami na ochronę socjalną, ale dla większości otrzymujących je rodzin są głównym źródłem dochodu. Ich wysokość jest znacznie zróŜnicowana w państwach członkowskich. Wzrastająca liczba poszukujących pracy, ludzi doznających krytycznych sytuacji Ŝyciowych, samotnych męŜczyzn i rodzin niepełnych stanowi większość pobierających MDG. Niektóre grupy pozostają zaleŜne od MDG przez długi okres. Ograniczenia dotyczące okresu wypłaty zasiłków dla bezrobotnych sprawiają, Ŝe MDG jest jedyną moŜliwością dla osób bezrobotnych. Niemniej w kaŜdym państwie członkowskim część odbiorców MDG pracuje. Dotyczy to np. połowy odbiorców MDG w Szwecji (z tego 20% pracuje w pełnym wymiarze), 13% we Francji, Holandii i Finlandii, 8% w Luksemburgu, 7,4% w Niemczech i 5,3% w Portugalii. Zjawisko to staje się obecnie bardziej widoczne. Związane jest to ze wzrostem zatrudnienia w niepełnym wymiarze i zatrudnienia nietypowego. Tylko niewielki odsetek otrzymujących MDG podjęło szkolenia lub pracę. NiezaleŜnie od ograniczeń budŜetowych, nawet jeśli odbiorcy MDG mają dostęp do standardowych szkoleń, często brak im podstawowych umiejętności i kompetencji, by spełnić warunki wstępne i w pełni skorzystać z takich usług. Bodźcem do poszukiwania pracy mogłoby być obniŜanie poziomu MDG, ale nie robi się tego dlatego, Ŝe uznaje się ten poziom za minimum egzystencji. Niemniej stosowane są sankcje (np. zawieszanie świadczenia) w razie porzucania pracy lub odmowy uczestnictwa w zajęciach integracyjnych. Kilka państw członkowskich wprowadziło dla ułatwienia podejmowania pracy (m.in. w niepełnym wymiarze) okresy przejściowe, kiedy moŜna łączyć ze sobą świadczenie i płacę do pewnej wysokości. Tylko mniejszość świadczeniobiorców zdolna jest do podjęcia odpłatnej pracy. śeby to poprawić, zastosowano nową metodę kontraktów socjalnych, poprzez które strony zobowiązują się do zaangaŜowania w osobiste projekty. Poza tym warto postawić jeszcze kilka pytań na temat przyszłości tego typu rozwiązań w interesującym nas kontekście. a) Jakie są prawa i obowiązki odbiorców MDG i osób będących na ich utrzymaniu? b) Jak rozwiązywać wielowymiarowe problemy społeczne i ekonomiczne, które dotykają odbiorców MDG? 96 c) Co nam mówi rosnąca liczba odbiorców MDG o programach społecznych i gospodarczych, promujących społeczne uczestnictwo i społeczną spójność? Jakie rozwiązania poprawiłyby społeczną inkluzję? Szczególnie ostatnie z tych pytań oznacza, Ŝe sam MDG nie wystarcza, lub nie jest traktowany jako instrument integracji, w przeciwnym razie nie byłoby nic złego w tym, Ŝe więcej ludzi z niego korzysta. Rosnąca ich liczba moŜe być niepokojąca, gdyŜ jest to wskaźnik tego, Ŝe zawiodły inne sposoby (w domyśle lepsze niŜ MDG) przeciwdziałania wykluczeniu społecznemu. Najlepiej chroni przed wykluczeniem godna praca, ewentualnie to ona właśnie jest najbardziej charakterystycznym przejawem stanu włączenia i uczestnictwa. Jak juŜ wspomniałem czwarty program UE, który miał być kontynuacją trzech poprzednich programów walki z ubóstwem i wykluczeniem społecznym, nie został zrealizowany ze względu na kontrowersje dotyczące kompetencji Wspólnoty w sprawach polityki społecznej. Przełom w tym względzie nastąpił dopiero wraz z przejęciem władzy w Wielkiej Brytanii przez Partię Pracy w 1997 r. Wówczas to zniknął główny oponent rozwijania w UE polityki społecznej. W tym samym roku uchwalono Traktat Amsterdamski, który wszedł w Ŝycie w 1999 r. Bezpośrednio wprowadził on do prawa unijnego interesujący nas wątek. W tytule XI „Polityka społeczna, edukacja, szkolenie zawodowe i młodzieŜ” wśród celów Wspólnoty wymieniona jest równieŜ „walka z wykluczeniem społecznym” (w polskich tłumaczeniach Traktatu Konstytucyjnego oraz obecnie Traktatu Lizbońskiego uŜywa się słowa „wyłączenie”): a) Artykuł 136: „Wspólnota i Państwa Członkowskie mając w świadomości podstawowe prawa socjalne takie, jak te zawarte w Europejskiej Karcie Społecznej, podpisanej w Turynie 18.10.1961 i we Wspólnotowej Karcie Podstawowych Praw Socjalnych Pracowników, będą miały jako swoje cele promowanie zatrudnienia, poprawę warunków Ŝycia i pracy, aby uczynić moŜliwym ich ujednolicenie (harmonisation) z zachowaniem poprawy, odpowiednią ochronę socjalną, dialog między kapitałem i pracą, rozwój zasobów ludzkich w celu osiągnięcia trwałego wysokiego zatrudnienia i zwalczanie wykluczenia społecznego. b) Artykuł 137: „W celu osiągnięcia celów zawartych w art. 136 wspólnota będzie popierała i uzupełniała działania Państw Członkowskich w następujących dziedzinach: (j) zwalczanie wykluczenia społecznego W tym celu Rada: (a) moŜe przyjąć środki zachęcające Państwa Członkowskie do współpracy poprzez inicjatywy skierowane na uzupełnianie wiedzy, rozwój wymiany 97 informacji i najlepszych praktyk, promowanie innowacyjnych podejść i ewaluacja doświadczeń, z wyłączeniem ujednolicenia przepisów i regulacji Państw Członkowskich…”. W 2000 roku uchwalony został nowy dokument ustanawiający prawa podstawowe w UE – Karta Praw Podstawowych UE (KPP UE), która obejmowała juŜ nie tylko prawa pracownicze, ale szerszy ich katalog. W interesującym nas tu zakresie warto przytoczyć pkt. 3 art. 34 „Zabezpieczenie społeczne i pomoc społeczna”: „W celu zwalczania wyłączenia społecznego i ubóstwa Unia uznaje i szanuje prawo do pomocy społecznej i mieszkaniowej dla zapewnienia, zgodnie z zasadami ustanowionymi w prawie wspólnotowym oraz ustawodawstwach i praktykach krajowych, godnej egzystencji wszystkim osobom pozbawionym wystarczających środków”. Co do tego, czy KPP UE ma charakter obowiązujący, istnieją kontrowersje. Miała się ona stać integralną częścią Traktatu Konstytucyjnego, ale ten nie został ratyfikowany ze względu na sprzeciw Francuzów i Holendrów. Dopiero w Traktacie Lizbońskim mamy do czynienia z wyraźnym stwierdzeniem, Ŝe jest to dokument prawnie wiąŜący, ale ten znowu napotkał na sprzeciw Irlandczyków. Traktat Amsterdamski zawierał teŜ podstawy dla ustanowienia Europejskiej Strategii Zatrudnienia (ESZ) która została uruchomiona juŜ w 1997 r. („Proces Luksemburski”). Wysoki poziom zatrudnienia staje się tak samo waŜnym celem jak wzrost gospodarczy, na co dowodem jest osobny tytuł w Traktacie. W corocznych wskazówkach (celach) do opracowywania Krajowych Planów Działań na rzecz Zatrudnienia walka z wykluczeniem z rynku pracy jest uwzględniana. Przykładowo we wskazówkach na rok 1999 w ramach filaru pierwszego dotyczącego poprawy zatrudnialności napisano w punkcie „Promowanie rynku pracy otwartego dla wszystkich”: „Wiele grup i jednostek doświadcza szczególnych trudności w zdobywaniu odpowiednich kwalifikacji, w dostępie do rynku pracy oraz w pozostaniu na nim. Potrzebny jest spójny zbiór polityk promujących integrację takich grup i jednostek w świecie pracy i zwalczających dyskryminację... KaŜde Państwo Członkowskie będzie poświęcało szczególną uwagę potrzebom osób niepełnosprawnych, mniejszości etnicznych i innych grup i jednostek, które mogą być w niekorzystnej sytuacji i rozwijało odpowiednie formy zapobiegawczych i aktywnych polityk w celu ich integracji z rynkiem pracy”.20 20 Rezolucja Rady z 22 lutego 1999 r. 1999 Employment Guidelines (1999/C 69/02) 98 We wskazówkach na rok 2002 odpowiedni punkt jest juŜ dłuŜszy i ma tytuł „Zwalczanie dyskryminacji i promowanie społecznej inkluzji poprzez dostęp do 21 zatrudnienia” : „Wiele grup i jednostek doświadcza szczególnych trudności w zdobywaniu odpowiednich kwalifikacji, w dostępie oraz w pozostaniu na rynku pracy. MoŜe to zwiększać ryzyko wykluczenia. Potrzebny jest spójny zbiór polityk promujących społeczną inkluzję (inclusion) poprzez wspieranie integracji ze światem pracy grup znajdujących się w niekorzystnej sytuacji oraz promowanie jakości ich zatrudnienia. Dyskryminacja w dostępie do rynku pracy i na nim samym powinna być zwalczana. ...KaŜde Państwo Członkowskie będzie: a) identyfikowało i zwalczało wszystkie formy dyskryminacji w dostępie do rynku pracy, do edukacji i szkolenia, b) rozwijało programy zawierające skuteczne zapobiegawcze i aktywne instrumenty promowania integracji z rynkiem pracy grup i jednostek naraŜonych lub doświadczających upośledzenia w celu unikania marginalizacji, powstawania ubóstwa wśród zatrudnionych i wykluczenia, c) WdroŜy odpowiednie środki zaspokajania potrzeb niepełnosprawnych, mniejszości etnicznych i migrujących pracowników i ustali narodowe cele tam, gdzie będzie to potrzebne”. Rada Europejska w 2000 r. przyjmuje Strategię Lizbońską (SL), w której głównym celem UE jest „stanie się najbardziej konkurencyjną i dynamiczną, opartą na wiedzy gospodarką świata, zdolną do trwałego wzrostu gospodarczego przy większej liczbie lepszych miejsc pracy i z większą spójnością społeczną” (nieco później w Goeteborgu dodano równieŜ „z poszanowaniem środowiska”). Społeczny wymiar SL podkreśla wezwanie do „wykorzeniania ubóstwa do 2010”. Ten aspekt uzupełnia komunikat Komisji Europejskiej Agenda Polityki Społecznej z tego samego roku, gdzie postulowano m.in. wspieranie inkluzji społecznej oraz Europejska Agenda Społeczna, będąca aneksem do konkluzji Rady Europejskiej z Nicei. W konkluzjach tych mowa o Europejskiej Strategii Przeciwdziałania Wykluczeniu Społecznemu i Wszelkim Formom Dyskryminacji. Na stronach Komisji jednak o tych sprawach pisano pod nagłówkiem Proces Inkluzji Społecznej, a w raportach z realizacji Agendy Polityki Społecznej mowa o Strategii Inkluzji Społecznej (SIS). Podstawą prawną tej strategii są dwa wspomniane wyŜej artykuły Traktatu Amsterdamskiego (136 i 137). Cele tej strategii przyjęła 21 Decyzja Rady z 18 lutego 2002 r. on guidelines for Member States' employment policies for the year 2002 (2002/177/EC) 99 Rada Europejska na spotkaniu w Nicei w 2000 r., nieznacznie je zmodyfikowano w 2002 r., a następnie zmieniono po 2005 r. Co miały robić państwa członkowskie w związku z tymi celami?22 1. Ułatwiać uczestnictwo w zatrudnieniu i ułatwiać dostęp do zasobów, praw, dóbr i usług dla wszystkich (w tym m.in. naleŜy „Zapobiegać wykluczeniu ze świata pracy poprzez poprawę zatrudnialności, zarządzanie zasobami ludzkimi, organizację pracy i kształcenie ustawiczne”, „zagwarantować, by kaŜdy miał wystarczające zasoby konieczne, by Ŝyć zgodnie z ludzką godnością”, „rozwijać, z korzyścią dla osób zagroŜonych wykluczeniem usługi i towarzyszące im środki, które pozwolą im na skuteczny dostęp do edukacji, wymiaru sprawiedliwości i innych publicznych czy prywatnych usług takich, jak kultura, sport i wypoczynek”). 2. Zapobiegać ryzykom wykluczenia (w tym m.in. naleŜy „Rozwijać potencjał społeczeństwa opartego na wiedzy i nowych technologiach informacyjnych i komunikacyjnych dbając o to, by nikt nie został wykluczony, w szczególności osoby niepełnosprawne”). 3. Pomagać najbardziej naraŜonym (w tym m.in. naleŜy „Promować społeczną integrację kobiet i męŜczyzn zagroŜonych trwałym ubóstwem…”, „Podejmować działania w celu eliminacji wykluczenia dzieci i dawanie im moŜliwości społecznej integracji”). 4. Mobilizować wszystkich aktorów (w tym m.in. naleŜy „Włączyć walkę z wykluczeniem w całościową politykę…”, „Promować dialog i partnerstwo między wszystkimi zainteresowanymi instytucjami, publicznymi i prywatnymi”). Pierwsza część odpowiada polityce zatrudnienia oraz polityce społecznej rozumianej szerzej niŜ świadczenia pienięŜne z ubezpieczenia społecznego i pomocy społecznej. Gwarancja wystarczających zasobów to nawiązanie do zaleceń z 1992 roku. Do realizacji strategii zatrudnieniowej i integracyjnej stosowano Otwartą Metodę Koordynacji (OMK), która polegała m.in. na tym, Ŝe 1) wspólnie ustalano cele i wskaźniki ich realizacji; 2) państwa członkowskie przygotowywały Krajowe Plany Działań (KPD); 3) Komisja przedstawiała wspólne raporty podsumowujące osiągnięcia i przeszkody na drodze do realizacji celów (Joint Employment Report i Joint Inclusion Report). Takie podejście wynika z nadal ograniczonych kompetencji UE w sprawach polityki społecznej (czego nie zmienia projekt Traktatu Lizbońskiego, wyłączając walkę z wykluczeniem społecznym z moŜliwości regulowania za pomocą dyrektyw). Z róŜnic między tymi strategiami warto podkreślić, Ŝe: 22 Załącznik do Konkluzji Rady ustalonych w Nicei w grudniu 2000 r. 100 1. ESZ miała mocniejsze podstawy prawne i bardziej odpowiada dominującym poglądom wzrost zatrudnienia jako główny sposób walki z wykluczeniem społecznym (dyskurs reintegracyjny według Ruth Levitas23). 2. ESZ była finansowana z Europejskiego Funduszu Społecznego, a w przypadku SIS brak było wyraźnego źródła finansowania, moŜe poza Wspólnotowym Programem Działań w zakresie Zwalczania Wykluczenia Społecznego 2002-2006 (budŜet 75 mln Euro przeznaczony głównie na wspieranie współpracy między państwami członkowskimi w zakresie badań i wymiany doświadczeń). 3. KPD w przypadku ESZ był roczny, a SIS – dwuletni. Oceny OMK w przypadku ESZ i SIS bywają bardzo surowe: „nie osiągnęła swoich celów i moŜe nawet stworzyła nowe problemy”, „nie odniosła sukcesu we wzmocnieniu idei ‘Europy socjalnej’, na co nadzieję miało wielu polityków i naukowców w czasie jej ustanowienia”24. Wpływ reform Strategii Lizbońskiej W 2006 roku przedstawiono nowe cele strategii antywykluczeniowej w ramach zreformowanej OMK, obejmującej inkluzję społeczną oraz sprawy emerytur, ochrony zdrowia i opieki długoterminowej. Jest ich o wiele mniej i są mniej szczegółowe w porównaniu z celami Nicejskimi. W interesującym nas obszarze zostały one sformułowane pod nagłówkiem „ostateczna likwidacja ubóstwa i wykluczenia społecznego”, co ma być osiągnięte poprzez zapewnienie25: 1. dostępu do wszelkich zasobów, praw i usług niezbędnych do uczestnictwa w Ŝyciu społeczeństwa, zapobieganie i zajęcie się problemem wykluczenia oraz zwalczanie wszelkich form dyskryminacji prowadzących do wykluczenia; 2. aktywnej integracji społecznej wszystkich ludzi poprzez promowanie udziału w rynku pracy oraz poprzez walkę z biedą i wykluczeniem; 3. dobrej koordynacji polityk integracji społecznej, które obejmować powinny wszystkie szczeble władzy i inne odpowiednie podmioty, włącznie z osobami doświadczającymi ubóstwa, być skuteczne i efektywne oraz dostosowane do wszystkich odnośnych polityk 23 24 25 Autorka brytyjska, która wyróŜniła poza tym dyskurs redystrybucyjny oraz moralizatorski, róŜniły się one zarówno wyjaśnianiem wykluczenia, jak i zalecanymi remediami, patrz R. Levitas The Inclusive Society? Social Exclusion and New Labour, Palgrave Macmillan, 2005 M. Büchs New Governance in European Social Policy: The Open Method of Coordination, Palgrave Macmillan, 2007, s. 152 Komunikat KE: Pracując razem, pracując lepiej: Nowe ramy otwartej koordynacji polityk ochrony socjalnej i integracji społecznej w Unii Europejskiej, KOM(2005) 706, 22.12.2005 101 publicznych, włącznie z polityką gospodarczą, budŜetową, edukacyjną i dotyczącą szkoleń oraz z programami funduszy strukturalnych (w szczególności EFS). Od 2006 r. zamiast o SIS mówi się o Procesie Zabezpieczenia Społecznego i Integracji Społecznej (Social Protection and Social Inclusion Process). Głównym dokumentem krajowym są trzyczęściowe raporty (w Polsce nazywa się je Krajowym Programem „Zabezpieczenie społeczne i integracja społeczna”), sporządzane co trzy lata (ostatecznie ustalono je na okres 2006-2008 i 2008-2010).26. ESZ została włączona w szersze cele związane polityką gospodarczą (Integrated Guidelines for Growth and Jobs 2005-2008), nadal mają one odrębny charakter. Krajowe plany zatrudnieniowe ESZ zostały włączone w szerzej zakrojone Krajowe Programy Reform na okresy 3-letnie. Dla zilustrowania języka dokumentów unijnych przedstawię kilka fragmentów podsumowujących treść KPD 2003-2005, które znalazły się we „Wspólnotowym raporcie na temat inkluzji społecznej” (Joint Inclusion Report) z 2003 r. Najpierw przytoczę definicję wykluczenia społecznego, która została tam zamieszczona: „Jest to proces, poprzez który jednostki są spychane na krawędź społeczeństwa i przeszkadzający im w pełnym uczestnictwie ze względu na ich ubóstwo lub brak podstawowych umiejętności i moŜliwości kształcenia ustawicznego lub dyskryminację. Proces ten oddala je od moŜliwości pracy, dochodu i edukacji, jak równieŜ od sieci i aktywności społecznych. Mają one ograniczony dostęp do władzy i instytucji podejmowania decyzji, stąd częste poczucie bezradności i niezdolności do kontroli nad decyzjami, które wpływają na ich codzienne Ŝycie”.27 NaleŜy zauwaŜyć, Ŝe wykluczenie społeczne uznano tu za proces utrudniający pełne uczestnictwo i ograniczający dostęp do podejmowania decyzji w społeczeństwie. Za najwaŜniejsze czynniki uruchamiające ten proces uznano: niezaspokojenie potrzeb materialnych, dyskryminujące traktowanie i niemoŜność kształcenia oraz jeden deficyt po stronie samych wykluczanych – „brak podstawowych umiejętności”. Kolejne fragmenty z tego raportu to wskazanie wyzwań, priorytetów i zaleceń dla państw członkowskich. W przypadku tych pierwszym wymieniono28: • „Prawdziwie wielowymiarowe ujęcie wymaga zwrócenia większej uwagi na mieszkalnictwo, kształcenie ustawiczne, kulturę, e-inkluzję i transport. 26 27 28 Ocenę Krajowego Programu „Zabezpieczenie społeczne i integracja społeczna” na lata 2008-2010 przedstawiłem w ekspertyzie opracowanej dla PK EAPN, dostępna jest ona pod adresem: <http://www.ips.uw.edu.pl/rszarf/pdf/ocena_KPZSiIS%202008_2010.pdf>. Komunikat Komisji Joint Report on Social Inclusion: summarising the results of the examination of the National Action Plans for Social Inclusion (2003-2005), COM(2003)773, 12.12.2003, s. 9 Ibidem, s. 5 102 • Cele powinny być bardziej konkretne, określone liczbowo i ambitne. • Większy nacisk naleŜy połoŜyć na osiąganie i monitorowanie skuteczności i jakości środków przeciwdziałania ubóstwu i wykluczeniu społecznemu. • Dalszego pogłębienia wymaga proces włączania we wszystkie polityki celów i kryteriów inkluzji społecznej, takŜe do ustalania ogólnych priorytetów w wydatkach budŜetowych. • Społeczeństwo obywatelskie powinno być włączane nie tylko w proces przygotowania KPD, ale równieŜ w proces jego realizacji. • Więcej wysiłku naleŜy włoŜyć w zapewnienie, by polityki gospodarcze, zatrudnienia i inkluzji społecznej wzajemnie się wzmacniały”. W raporcie wymieniono Inicjatywę Wspólnotową EQUAL, która została przedstawiona m.in. tak: „Finansowana przez Europejski Fundusz Społeczny (EFS) ma na celu testowanie i promowanie – w drodze współpracy ponadnarodowej – nowych sposobów zwalczania wszystkich form dyskryminacji i nierówności na rynku pracy, zarówno wobec osób zatrudnionych, jak i poszukujących pracy. EQUAL obejmuje równieŜ działania na rzecz osób ubiegających się o status uchodźcy”. Główne wątki tej inicjatywy bardziej nas tu interesujące zostały ujęte w Temacie A (wszystkich było osiem w pierwszej wersji wskazówek i dziewięć w drugiej z 2003 r.), który przyporządkowano do obszaru „zatrudnialność” (employability): • „Ułatwianie wchodzenia i powrotu na rynek pracy osobom mającym trudności z integracją lub reintegracją na rynku pracy, który musi być otwarty dla wszystkich”.29 Realizacja IW EQUAL zakończyła się w 2008 r. i nie jest juŜ kontynuowana jako odrębne przedsięwzięcie. Jej doświadczenia wykorzystano przy planowaniu wydatkowania środków z Europejskiego Funduszu Społecznego na lata 2007-2013. W informacjach na europejskich stronach EFS zadeklarowano, Ŝe Fundusz „wspiera integrację społeczną”, czemu mają słuŜyć działania takie, jak30: • „Doradztwo i szkolenia dostosowane do szczególnych potrzeb osób defaworyzowanych i niepełnosprawnych; 29 30 Komunikat Komisji Establishing the guidelines for the Community Initiative EQUAL concerning transnational co-operation to promote new means of combating all forms of discrimination and inequalities in connection with the labour market, C (2000) 853, 14.04.2000 Strony EFS: < http://ec.europa.eu/employment_social/efs 103 • Tworzenie ścieŜek integracyjnych i sposobów wejścia na rynek pracy, tworzenie miejsc pracy dla osób defaworyzowanych i niepełnosprawnych w ramach ekonomii społecznej; • Wsparcie przedsiębiorczości wśród osób defaworyzowanych i niepełnosprawnych; • Kampanie uświadamiające, mające zwalczać dyskryminację, zmieniać postawy i promować róŜnorodność w miejscu pracy”. W rozporządzeniu Parlamentu i Rady nr 1081/2006 w sprawie Europejskiego Funduszu Społecznego w ramach zakresu przewidywanej pomocy jeden z punktów dotyczył „wzmocnienia społecznej inkluzji (inclusion) osób w niekorzystnej sytuacji (disadvantaged), mając na uwadze ich trwałą integrację z zatrudnieniem i walkę z wszelkimi przejawami dyskryminacji na rynku pracy”. Osiągnięcie tego ma polegać na wspieraniu „dróg integracji i ponownego wejścia do zatrudnienia osób w niekorzystnej sytuacji – doświadczających wykluczenia społecznego, przedwcześnie opuszczających szkoły, mniejszości, osób niepełnosprawnych i opiekujących się innymi - poprzez instrumenty zatrudnialności (employability), włączając w to gospodarkę społeczną, dostęp do edukacji i szkoleń zawodowych, a takŜe działań towarzyszących oraz odpowiedniego wsparcia, usług środowiskowych i opiekuńczych, które poprawiają szanse na zatrudnienie” (art. 3 pkt. i). Nadal więc główny strumień pieniędzy europejskich na cele społeczne zasila działania skierowane przede wszystkim na zapewnienie większego udziału osób wykluczonych i dyskryminowanych w sferze pracy. Wróćmy jednak do planów integracyjnych. Europejska Sieć przeciw Ubóstwu (EAPN) podjęła się oceny ich treści i realizacji w latach 2001-2003. Podsumowanie tej oceny przedstawia poniŜsza tabela. Silne strony krajowych KPD Pierwsza inicjatywa zwalczania ubóstwa i wykluczenia oparta na prawie traktatowym Słabości i zagroŜenia Proces lizboński moŜe zastępować regulacje prawne, a nie przyczyniać się do ich rozwoju i poprawy Nie ma środków zmuszających rządy, by robiły to, do czego się zobowiązały Procedura peer review (wybór inicjatyw godnych naśladowania, badanie lokalnych warunków ich sukcesu i wdroŜenia w innym kraju) ułatwiająca wymianę doświadczeń między państwami 10-letni horyzont, jest więc czas na rozwój planów i ocenę ich wpływu. Wspólne cele uzgodnione na szczycie w Nicei ułatwiają porównania i zestawianie narodowych polityk i przez to naukę z najlepszych praktyk. Jak dotąd sieci krajowe nie zauwaŜyły w planach Ŝadnej wizji Rządy róŜnie interpretują wspólne cele. Wskaźniki jakościowe są rzadko uŜywane. Wskaźniki te są moŜe mniej „obiektywne”, ale za to trudniej nimi manipulować 104 Cztery wspólne cele mogą być podstawą wszechstronnego planu walki z ubóstwem i wykluczeniem. Rządy zbyt duŜy nacisk kładą na dostęp do pracy (szczególnie na programy typu workfare, czyli zniechęcanie do zasiłków i zachęcanie do podejmowania pracy), a zbyt mały na prawa, nierówności i dostępność do usług publicznych dla wszystkich Dotąd rządy nie przykładały do tego celu większej uwagi – nie ma w tym zakresie zadań ani wskaźników, nie ma propozycji zinstytucjonalizowanego i trwałego mobilizowania wszystkich aktorów. Czwarty cel – mobilizowanie wszystkich aktorów/organizacji – stwarza moŜliwość, by plany były narodowe, a nie tylko rządowe. UmoŜliwia on równieŜ rozwój partycypacyjnego procesu realizowania planów. Plany narodowe zawierają propozycje strategii i działań, nie są jedynie raportami. Tam, gdzie istniały juŜ narodowe strategie walki z ubóstwem, brakowało jasności w relacjach między nimi i KPD/inkluzja. Rządy nie przydzieliły odpowiednich środków finansowych i zasobów ludzkich, by zapewnić realizację wspólnych celów. Brak teŜ źródła środków unijnych wyraźnie dedykowanego dla KPD/inkluzja takiego, jak fundusze strukturalne dla planów zatrudnienia (KPD/zatrudnienie). Sprawy nierówności płciowych nie zostały w planach wszechstronnie potraktowane, bardzo niewiele uwagi poświęcono równości rasowej. Na razie nie ma dowodów na to, Ŝe następne plany będą pod tym względem poprawione. Kryteria wyboru inicjatyw nie były jasne, a większość wybranych przykładów była kierowana przez rząd. O ile więc rządy mogą się od siebie uczyć, to trudno to orzec o społeczeństwie obywatelskim czy innych aktorach. W niektórych krajach kandydujących obawy wzbudza to, Ŝe częścią procesu transformacji była prywatyzacja polityk społecznych. Ponadto mobilizowanie wszystkich aktorów moŜe być prawdziwym wyzwaniem dla wielu z tych krajów. Pojawiły się tematy przekrojowe, które umoŜliwiają działania wobec nierówności międzygrupowych. Prezentacja najlepszych praktyk umoŜliwia wzajemne uczenie się na poziomie międzynarodowym. Rozszerzenie procesu lizbońskiego na kraje kandydujące pozwala na skupienie uwagi na strategii walki z ubóstwem i wykluczeniem, poza bardziej technicznymi sprawami dostosowania prawa krajowego do UE. Źródło: K. Duffy EAPN follow up on the National Action Plans on Inclusion: The State of Play by June 2002, European Anti-Poverty Network, s. 25. W ocenie drugiej rundy planów EAPN stwierdziła: „Wiele krytycyzmu w stosunku do pierwszego zbioru Planów (2001-2003) dotyczy równieŜ drugiej rundy. Są to: brak skutecznego przeglądu wszystkich polityk pod względem ich skutków dla ubóstwa (poverty-proof), brak włączenia przeciwdziałania ubóstwu do 105 głównego nurtu polityki, brak przedstawienia jasnej strategii implementacji planów i zasobów, które miałyby być na to przeznaczone. W przypadku pierwszej rundy Planów usprawiedliwieniem tych braków był krótki czas na ich przygotowanie, nie dotyczy to jednak drugiej rundy. Wskazuje to na potrzebę rozwoju jasnego mechanizmu, który obligowałby kraje członkowskie do powaŜnego zajęcia się realizacją zobowiązań, które przyjęły w Lizbonie”.31 Jak wspomniałem wyŜej zamiast tego mechanizmu plan integracyjny połączono z podobnymi planami w zakresie spraw emerytalnych, ochrony zdrowia i opieki długoterminowej, co wywołało równieŜ protesty EAPN (połączenie to ma jednak charakter mechaniczny, kaŜdy plan jest osobną częścią nowego dokumentu, „uwspólniono” jedynie diagnozę). W ramach dyskusji nad oceną realizacji Strategii Lizbońskiej w połowie okresu jej realizacji, SIS stawała się coraz mniej widoczna, na co dowodem był wydany w listopadzie 2004 r. raport Grupy Wysokiego Szczebla (High Level Group) pod przewodnictwem Wima Koka pt. „W obliczu wyzwania. Strategia Lizbońska dla wzrostu i zatrudnienia” skrytykowany przez EAPN jako sprzeczny ze Strategią Lizbońską i ignorujący zobowiązania w zakresie „wykorzenienia ubóstwa i zwalczania wykluczenia społecznego”32. W 2005 r. opublikowano pierwszy z serii raportów traktujących jednocześnie o ochronie socjalnej (zabezpieczenie społeczne) i inkluzji (integracji) społecznej (Joint Report on Social Protection and Social Inclusion). Miał on tylko 12 stron i głównie omawia się w nim sprawy integracji społecznej. KaŜdy kraj członkowski przygotował dwustronicowe informacje uzupełniające. W samym raporcie wyróŜniono siedem priorytetów: 1) wzrost uczestnictwa w rynku pracy; 2) modernizacja systemów zabezpieczenia społecznego („skuteczne bodźce do zatrudnienia dla osób zdolnych do pracy”); 3) przeciwdziałanie upośledzeniom edukacyjnym; 4) wyeliminowanie ubóstwa dzieci; 5) zapewnienie przyzwoitego miejsca zamieszkania (rozwiązanie problemu „braku mieszkań socjalnych dla grup bardziej naraŜonych na ryzyko”); 6) poprawa dostępu do usług wysokiej jakości (usługi zdrowotne, opiekuńcze, społeczne, transportowe, związane z nowymi technologiami); 31 32 National Action Plans on Inclusion 2003-2005. Where is the Political Energy? EAPN’s response to the second round of Plans, EAPN, październik 2003, s. 6 EAPN response to the report from the high level group chaired by Wim Kok, EAPN, 3 listopada 2004 106 7) przeciwdziałanie dyskryminacji osób niepełnosprawnych, mniejszości etnicznych i imigrantów. Zalecono teŜ osiąganie tych celów za pomocą „zintegrowanych i skoordynowanych” strategii na poziomie regionalnym i lokalnym, skoncentrowanych na wielowymiarowo upośledzonych społecznościach.33 Raport z 2008 r. zawiera m.in. stwierdzenie, Ŝe „prawidłowy wzrost gospodarczy i tworzenie nowych miejsc pracy nie zwiększają automatycznie spójności społecznej ani nie poprawiają sytuacji osób najbardziej zmarginalizowanych w naszym społeczeństwie. Konieczne jest opracowanie polityk aktywnej integracji i aktywnej polityki rynku pracy, które będą skierowane do osób najbardziej defaworyzowanych. Posiadanie pracy stanowi najlepszy sposób uniknięcia wykluczenia, jednak nie zawsze stanowi tego gwarancję”34. Problem polega jednak na tym, Ŝe najbardziej defaworyzowani są teŜ najbardziej oddaleni od legalnego czy jakiegokolwiek rynku pracy. NaleŜy więc pamiętać, gdzie są granice aktywizacji zawodowej. MoŜna tam znaleźć równieŜ informację o tym, Ŝe ubóstwo dochodowe dotyka 16% obywateli UE, czyli 78 mln, z czego połowa to ubodzy mimo pracy (sama aktywizacja najbardziej defaworyzowanych nie wystarcza więc jako środek przeciwko ubóstwu dochodowemu), a prawie jedna czwarta to dzieci (19 mln, 19% wszystkich dzieci w UE). Ubóstwo dzieci łatwo wyjaśnić tym, Ŝe są one członkami ubogich gospodarstw domowych, w większości w biedniejszych krajach UE. W raporcie skoncentrowano się na przeciwdziałaniu ubóstwu dzieci, promowaniu wydłuŜania aktywności zawodowej, zapewnieniu emerytur ze środków prywatnych, zmniejszaniu nierówności w stanie zdrowia, zapewnianiu dostępnej opieki długoterminowej oraz rozwijaniu otwartej metody koordynacji. Aktywna integracja Idea aktywnej integracji pojawia się m.in. w Komunikacie Komisji Europejskiej (2007)620 Modernizacja ochrony socjalnej na rzecz większej sprawiedliwości społecznej i spójności gospodarczej: dalsze propagowanie aktywnej integracji osób najbardziej oddalonych od rynku pracy. Był on wynikiem konsultacji uruchomionych w 2006 r. 33 34 Komunikat Komisji Draft joint Report on Social Protection and Social Inclusion, COM(2005)14, 27.01.2005 Wspólne sprawozdanie 2008 w sprawie ochrony socjalnej i integracji społecznej, przyjęte przez Radę (ds. Zatrudnienia, Polityki Społecznej, Zdrowia i Ochrony Konsumentów) na posiedzeniu w dniu 29 lutego 2008, s. 5 107 (Komunikat KE (2006)044). W Komunikacie 620 Zdefiniowano aktywną integrację w sposób następujący: „Łączy ona zapewnienie dochodu na poziomie wystarczającym do godnego Ŝycia z moŜliwością pracy lub szkoleń zawodowych, umoŜliwiających kontakt z rynkiem pracy oraz lepszy dostęp do usług socjalnych. W tym sensie aktywna integracja uzupełnia się całkowicie z modelem elastycznego rynku pracy (flexicurity) i bezpieczeństwa socjalnego, gdyŜ skierowana jest do osób na marginesie rynku pracy. Kształtuje ona model „aktywnego państwa społecznego” (active welfare state), zapewniającego zindywidualizowane podejście w szukaniu pracy i gwarantującego osobom niebędącym w stanie pracować godne Ŝycie oraz uczestnictwo w jak największym stopniu w społeczeństwie”.35 Jednym z wniosków, które wynikały z przeprowadzonych konsultacji, było „pogłębienie otwartej metody koordynacji w tym obszarze poprzez przyjęcie wspólnych zasad, a następnie ich monitorowanie i ocenę”. Te wspólne zasady mają „podkreślać potrzebę całościowego podejścia i zapewniać konkretne i zintegrowane ramy ich wdraŜania”. W komunikacie zapowiedziano teŜ rozpoczęcie prac nad nowym zaleceniem. Czy zastąpi ono zalecenie 92/441? Z opinii wyraŜonych w procesie konsultacji miało wynikać, Ŝe „zalecenie [92/441] nie straciło nic ze swojego znaczenia, lecz naleŜy poczynić kroki, aby w pełni wcielić je w Ŝycie, zwłaszcza wyjaśniając kryteria i narzędzia statystyczne, których moŜna uŜywać jako minimalnych”. wskaźniki słuŜące określeniu odpowiedniości systemów dochodów 36 W 2008 r. KE opublikowała projekt zalecenia będącego wynikiem tych konsultacji.37 W preambule odwołano się do podstawy traktatowej (art. 137 pkt h. TWE). Podkreślono, Ŝe zalecenie 92/441 nadal obowiązuje, przywołano nowe instrumenty polityki UE (OMK i ESZ), wskazano na konieczność zintegrowanego podejścia (aktywna integracja społeczna, dalej teŜ mowa o zintegrowanej i wszechstronnej strategii), łączącego zmodernizowane zabezpieczenie społeczne, odpowiednie wsparcie dochodowe dające moŜliwość podejmowania pracy (with a link to the labour market) oraz dostęp do wysokiej jakości usług społecznych - podejście to ma uzupełniać strategię flexicurity. 35 36 37 Komunikat Komisji Modernizacja ochrony socjalnej na rzecz większej sprawiedliwości społecznej i spójności gospodarczej: dalsze propagowanie aktywnej integracji osób najbardziej oddalonych od rynku pracy, KOM(2007)620, 17.10.2007, s. 2 Ibidem, s. 3 Commission Recommendation on the active inclusion of people excluded from the labour market, 30.09.2008 108 Wspomniano tam równieŜ o nowym rozporządzeniu dotyczącym zgodności pomocy państwa z zasadami wspólnotowego rynku (General block exemption Regulation).38 Poza wieloma innymi rodzajami pomocy dotyczy ona równieŜ pomocy dla pracowników w niekorzystnej sytuacji (disadvantaged) i niepełnosprawnych. W przypadku tych pierwszych dopuszczono pomoc w postaci subsydiowania płac w wysokości do 50% wynagrodzenia przez 12 miesięcy od zatrudnienia, a w przypadku powaŜnie upośledzonych przez 24 miesiące. Przy zatrudnieniu osób niepełnosprawnych dopuszczalna pomoc w subsydiowaniu płac wynosi 75%, przy czym przewidziano ją teŜ na innego rodzaju wydatki związane z zatrudnieniem takich osób ze 100% progiem, np. dostosowanie miejsca pracy, zatrudnienie asystenta. Pomoc państwa spełniająca te zasady uznawana jest za zgodną z zasadami wspólnotowego rynku.39 Wracając do projektu zalecenia w sprawie aktywnej integracji, zostały w nim sformułowane trzy grupy wspólnych zasad oraz praktycznych wytycznych w zakresie odpowiedniego wsparcia dochodowego (m.in. zgodność systemu zabezpieczenia z zaleceniem 92/441/EWG; wymóg aktywnej gotowości do pracy lub szkolenia osób zdolnych do pracy oraz ekonomiczne i społeczne środki integracji dla pozostałych), inkluzywnego rynku pracy (m.in. ułatwianie reintegracji z rynkiem pracy poprzez dostosowanie go do potrzeb osób wykluczonych i poprawę ich zatrudnialności; działania na rzecz godnej pracy w celu zapobiegania ubóstwu osób pracujących; zwalczanie segmentacji rynku pracy; wspieranie gospodarki społecznej i chronionego zatrudnienia) oraz dostępu do usług wysokiej jakości (dostępność terytorialna, fizyczna i finansowa; inwestowanie w kapitał ludzki, poprawę warunków pracy i infrastrukturę usług społecznych; włączanie korzystających z usług w ich kształtowanie i zindywidualizowane podejście w ich udzielaniu; wszechstronność, koordynacja i integracja systemu udzielania usług). Interesujące, Ŝe na poziomie ogólnych zasad jest jeszcze pewne zrównowaŜenie między tymi trzema obszarami (najmniej w przypadku odpowiedniego wsparcia dochodowego), ale juŜ gdy mowa o praktycznych wytycznych, to najwięcej ma ich obszar inkluzywnego rynku pracy. W przypadku wsparcia dochodowego jest tylko jedna, ale to moŜna jeszcze wyjaśnić, gdyŜ zawiera ona odniesienie do zalecenia 92/441. Biorąc pod uwagę aktywność KE w monitorowaniu i inicjatywach związanych z tym zaleceniem (od 1992 r. tylko jeden, wspomniany wyŜej raport wydany w 1998 r.), trudno spodziewać się 38 39 Rozporządzenie Komisji (WE) nr 800/2008 z dnia 6 sierpnia 2008 r. uznające niektóre rodzaje pomocy za zgodne ze wspólnym rynkiem w zastosowaniu art. 87 i 88 Traktatu (ogólne rozporządzenie w sprawie wyłączeń blokowych) Ibidem, sekcja 9 109 zasadniczych zmian. Z kolei w przypadku dostępu do usług mamy tylko wspólne zasady i Ŝadnej praktycznej wytycznej. Wynika stąd wyraźnie, Ŝe tylko jeden filar aktywnej integracji traktowany jest powaŜnie na poziomie KE. Wśród ogólnych rekomendacji, które znalazły się w ostatniej części projektu zalecenia, mamy m.in.: wykorzystanie środków z Funduszy Strukturalnych, w szczególności EFS w celu wspierania aktywnej integracji; umiejętne łączenie celów takich, jak zapewnienie bodźców do pracy, łagodzenie ubóstwa i zapewnienie równowagi finansom publicznym; dbanie o to, aby wykluczeni byli poinformowani o swoich prawach; maksymalne uproszczenie administracyjnych procedur, sprawdzania zasobów własnych i sytuacji osób wykluczonych; ustanowienie procedur odwoławczych i ułatwianie dostępu do nich; monitorowanie i ewaluacja polityki aktywnej integracji - równieŜ z pomocą finansową programu PROGRESS.40 Podsumowanie i wnioski Całość strategii antywykluczeniowej UE moŜna próbować przedstawić w perspektywie dynamicznej i z uwzględnieniem podstawowych dokumentów na uproszczonym schemacie. Deklaratywna WKPPSP, pkt. 10 Deklaratywna KPP, art. 34, pkt. 3 TWE, art. 136, 137, wejście w Ŝycie 1999 r. Zalecenie 92/441/EWG (MDG) ZAI Programy Działań Społecznych Bieda 1 i Bieda 2 APS AS, OAS ZWWiMP ESZ (mrp) Bieda 3 i klęska Biedy 4 IW EQUAL, tem. A OMK i SZSiIS OMK i SIS 1975 1989 1995 1997 2000 EFS 2005 2008 Źródło: opracowanie własne Oznaczenia i skróty: Bieda X (kolejne wspólnotowe programy walki z ubóstwem); WKPPSP – Wspólnotowa Karta Podstawowych Praw Społecznych Pracowników (w Traktacie Lizbońskim nadal mamy odwołanie do tego dokumentu razem z odwołaniem do Europejskiej Karty Społecznej RE w wersji z 1961 r.); KPP – Karta Praw Podstawowych UE; 40 Decyzja nr 1672/2006/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 24 października 2006 r. ustanawiająca wspólnotowy program na rzecz zatrudnienia i solidarności społecznej – Progress 110 TWE – Traktat o ustanowieniu Wspólnoty Europejskiej; Zalecenie 92/441/EWG dotyczące wspólnych kryteriów w zakresie wystarczających zasobów i pomocy społecznej w systemach ochrony socjalnej; ZAI – Zalecenie w sprawie aktywnej integracji osób wykluczonych z rynku pracy; ESZ(mrp) – Europejska Strategia Zatrudnienia z wytycznymi przeciwdziałania marginalizacji na rynku pracy; ZWWiMP – Zintegrowane Wytyczne na rzecz Wzrostu i Miejsc Pracy (włączono tu ESZ); SIS – Strategia/Proces Inkluzji/Integracji Społecznej; SZSiIS – Strategia/Proces Zabezpieczenia Społecznego i Integracji Społecznej (włączono SIS); IW EQUAL – Inicjatywa Wspólnotowa EQUAL temat A (ułatwianie wchodzenia i powrotu na rynek pracy osobom mającym trudności z integracją lub reintegracją na rynku pracy, celem promowania rynku pracy otwartego dla wszystkich); APS – Agenda Polityki Społecznej; AS – Agenda Społeczna (2005); OAS – odnowiona Agenda Społeczna (2008). Wnioski Unia Europejska jest projektem, w którym strategia budowania jednolitego wolnego rynku dominuje nad innymi celami integracji europejskiej. W razie konfliktów między podstawowymi swobodami gospodarczymi a podstawowymi prawami pracowniczymi i socjalnymi moŜe się okazać, Ŝe te ostatnie będą na straconej pozycji. Widać to dobrze na przykładzie konfliktów między krajowymi systemami prawa pracy i ustaleniami układów zbiorowych a praktykami wynikającymi z dyrektywy o delegowaniu pracowników. Przejawem tego są równieŜ wysiłki mające na celu wyjęcie spod unijnego prawa ochrony konkurencji usług społecznych uŜyteczności publicznej, a takŜe pewnych rodzajów pomocy państwa. Antywykluczeniowa strategia UE rozwijała się powoli i z przerwami od połowy lat 70. Podstawy traktatowe uzyskała względnie niedawno (wejście w Ŝycie Traktatu Amsterdamskiego w 1999 r.) i od tego czasu ma juŜ za sobą pierwsze doświadczenia i reformy. Głównym instrumentem w tym zakresie jest otwarta metoda koordynacji, ale na przykładzie jej implementacji w państwach członkowskich moŜna mieć obawy, czy osiągnęła ona swoje cele. W związku z tym naleŜy powitać z zadowoleniem inicjatywę jej wzmocnienia. Uzyskanie podstaw traktatowych dla otwartej metody koordynacji w dziedzinie walki z wykluczeniem społecznym nie oznacza jeszcze osiągnięcia przez politykę antywykluczeniową statusu takiego, jaki ma m.in. polityka antydyskryminacyjna, w której KE posłuŜyła się kilka razy dyrektywami. Z ich krajową implementacją teŜ mogą być problemy, ale przynajmniej w załoŜeniu jest to silniejszy instrument. Być moŜe naleŜy walczyć o zmianę 111 podstaw traktatowych strategii antywykluczeniowej, aby umoŜliwić stosowanie twardych instrumentów prawa wspólnotowego w tradycyjnych dla polityki społecznej dziedzinach. Przedtem jednak powinny wreszcie bez Ŝadnej wątpliwości obowiązywać w Unii gwarancje podstawowych praw pracowniczych i socjalnych nie niŜsze niŜ te zapewniane przez Zrewidowaną Europejską Kartę Społeczną Rady Europy oraz Europejski Kodeks Zabezpieczenia Społecznego (najlepiej równieŜ w zrewidowanej wersji). W strategii antywykluczeniowej UE za zasadnicze rozwiązanie problemu wykluczenia uznano zatrudnienie. Wytyczne unijne w tym zakresie znajdują się w Zintegrowanych Wytycznych na rzecz Wzrostu Gospodarczego i Miejsc Pracy. MoŜna się obawiać o to, czy zapewniono wzajemną spójność między strategią refom gospodarczych, w której bardzo istotne znaczenie mają działania oszczędnościowe dotyczące finansów publicznych, a strategią zabezpieczania społecznego i integracji społecznej. Całkiem prawdopodobne, Ŝe reformy gospodarcze niezaleŜnie od ich skutków społecznych mają priorytet, a obie strategie nie są traktowane jako równowaŜne. W dyskursie, który towarzyszy unijnym inicjatywom antywykluczeniowym dominuje załoŜenie, Ŝe wszystkie cele zatrudnieniowe i społeczne daje się osiągać równocześnie i bez napotykania na sprzeczności. JeŜeli uwzględnimy jednak, Ŝe przynajmniej czasami łagodzenie ubóstwa dochodowego wchodzi w sprzeczność ze skłanianiem ludzi do aktywności zawodowej, to z większą świadomością będzie moŜna ustalić priorytety. Złagodzić ewentualne sprzeczności moŜe bardziej elastyczne podejście do tego, co uwaŜa się za aktywność uŜyteczną dla innych, niewątpliwie nie jest to tylko i wyłącznie odpłatna i formalna praca zawodowa. Poza tym dla części ludzi zatrudnienie nie jest realistyczną opcją, a więc skupianie się na nim prawdopodobnie pominie ich potrzeby. Projekt zalecenia na temat aktywnej integracji identyfikuje trzy obszary polityki antywykluczeniowej, dwa z nich naleŜą do klasycznej polityki społecznej (wsparcie dochodowe, czyli zabezpieczenie społeczne oraz usługi społeczne), a trzeci naleŜy do polityki zatrudnienia, która w duŜej części teŜ składa się z usług, np. pośrednictwo pracy, doradztwo zawodowe, usługi szkoleniowe, które powinny być równieŜ dostępne i wysokiej jakości. JeŜeli ponadto zatrudnienie ma być godne i wyzwalać z ubóstwa, wymaga to znowu zapewne czegoś więcej niŜ wolny rynek pracy. MoŜna odnieść wraŜenie, Ŝe KE cały czas potwierdza, jak waŜna jest polityka społeczna dla walki z ubóstwem i wykluczeniem społecznym, ale udział UE w tej walce jest niewielki ze względu na jej ograniczone kompetencje. Skoro polityka wsparcia dochodowego i usług społecznych oraz polityka rynku pracy i zatrudnienia mają być podstawami antywykluczeniowej strategii UE, to nie widać 112 powodu, dla którego socjalne organizacje pozarządowe oraz związki zawodowe nie miałyby razem występować z inicjatywami w tym zakresie. Skoro godna praca jest najlepszym gwarantem integracji społecznej, to jest to zarówno w interesie pracowników, jak i wykluczonych. W myśleniu nad reformą antywykluczeniowej strategii UE naleŜy zastanowić się nad integracją polityki antydyskryminacyjnej oraz planów: zatrudnieniowego w części dotyczącej wykluczenia, integracyjnego, emerytalnego, zdrowotnego i opiekuńczego w jednej strategii zabezpieczenia społecznego i integracji społecznej. Na równi traktowane strategie: gospodarcza, ekologiczna i społeczna powinny stanowić podstawy strategiczne polityki Unii w okresie po 2010 r. 113 dr Mirosław Grewiński – Polskie Towarzystwo Polityki Społecznej Efektywność i skuteczność działań Europejskiego Funduszu Społecznego na rzecz osób zagroŜonych wykluczeniem społecznym w Polsce 1. Wprowadzenie W Polsce mamy co najmniej kilka róŜnych systemów polityki społecznej, które w sposób kompleksowy mają za zadanie rozwiązywać bezpośrednio lub pośrednio problem wykluczenia społecznego i ubóstwa. Do najwaŜniejszych instrumentów państwa naleŜy: o system pomocy i integracji społecznej, o system świadczeń rodzinnych, o system ubezpieczeń społecznych, o opieka zdrowotna, o polityka zatrudnienia i rynku pracy, o polityka edukacyjna i kształcenia ustawicznego. Wszystkie powyŜsze systemy mają za zadanie: asekurowanie obywateli przed ryzykami socjalnymi, wyrównywanie szans, a takŜe przyczynianie się do włączania grup defaworyzowanych do społeczeństwa i przyczynianie się do większej spójności społecznej. Niestety nie wszystkie powyŜej wymienione systemy polityki społecznej są wspierane przez Unię Europejską w ramach funduszy strukturalnych, w tym głównie z Europejskiego Funduszu Społecznego (EFS). Unia Europejska poprzez swoje fundusze wspiera przede wszystkim te działania, które mają związek z większą aktywizacją i mobilizacją zasobów ludzkich na rynku pracy, rozwojem kapitału ludzkiego i społecznego oraz osiąganiem większej integracji społecznej. Z tego teŜ powodu EFS od ponad 5 lat wspiera w naszym kraju działania, przede wszystkim w ramach następujących polityk: zatrudnienia i rynku pracy, edukacji i kształcenia ustawicznego, polityki integracji społecznej. Warto podkreślić, Ŝe EFS, który od ponad 50 lat interweniuje w państwach Wspólnoty, aktualnie największe środki przeznacza w latach 2007 - 2013 dla Polski, która jest głównym odbiorcą pomocy. Polska w najbliŜszych latach otrzyma blisko 10 mld euro na działania związane z aktywną polityką społeczną. Europejski Fundusz Społeczny poprzez działania w ramach Sektorowego Programu Operacyjnego Rozwój Zasobów Ludzkich (SPO-RZL) na lata 2004 - 2006 oraz Programu 114 Operacyjnego Kapitał Ludzki na lata 2007 - 2013 charakteryzował się wspieraniem następujących obszarów: o mobilizacją niewykorzystanych zasobów pracy, o mobilizacją instytucji i aktywnych instrumentów rynku pracy, o rozwijaniem róŜnorodności metod wspierania (welfare mix), o poszukiwaniem innowacyjności w aktywnej polityce społecznej (np. w ramach EQUAL), o rozwijaniem partnerstw i sieci międzyinstytucjonalnych powiązań , o upowszechnianiem dobrych praktyk, o kreowaniem zmiany w postrzeganiu klienta instytucji polityki społecznej (upodmiotowienie beneficjenta - empowerment), o rozwój kapitału ludzkiego i społecznego. Wydaje się, Ŝe po ponad 5 - letnim okresie działalności EFS w Polsce warto się przyjrzeć dokonaniom EFS w kontekście rozwiązywania problemów ubóstwa i wykluczenia społecznego. 2. Efektywność EFS w ramach działań SPO RZL w latach 2004-2006 Jeśli chodzi o lata 2004 - 2006 w Polsce, to interwencje EFS były finansowane głównie w ramach Sektorowego Programu Operacyjnego Rozwój Zasobów Ludzkich, który to program zawierał następujące działania1: A. Priorytet 1 – aktywna polityka rynku pracy oraz integracji zawodowej i społecznej: - Działanie 1.1. – rozwój i modernizacja instrumentów i instytucji rynku pracy, - Działanie 1.2. – perspektywy dla młodzieŜy, - Działanie 1.3. – przeciwdziałanie i zwalczanie długotrwałego bezrobocia, - Działanie 1.4. – integracja zawodowa i społeczna osób niepełnosprawnych, - Działanie 1.5. – promocja aktywnej polityki społecznej poprzez wsparcie grup szczególnego ryzyka, - Działanie 1.6. – integracja i reintegracja zawodowa kobiet. B. Priorytet 2 – rozwój społeczeństwa opartego na wiedzy: 1 - Działanie 2.1. – zwiększenie dostępu do edukacji – kształcenie przez całe Ŝycie, - Działanie 2.2. - podniesienie jakości edukacji w odniesieniu do potrzeb rynku pracy, - Działanie 2.3. – rozwój kadr nowoczesnej gospodarki - Działanie 2.4. – wzmocnienie zdolności administracyjnych. Na podstawie Sektorowego Programu Operacyjnego Rozwój Zasobów Ludzkich, MPiPS, Warszawa 2004 oraz Uzupełnienia SPO RZL, Warszawa, MGiP 2004r. 115 C. Priorytet 3 – pomoc techniczna: - Działanie 3.1. – wsparcie zarządzania Sektorowym Programem Operacyjnym Rozwój Zasobów Ludzkich, - Działanie 3.2. – informacja i promocja działań Sektorowego Programu Operacyjnego Rozwój Zasobów Ludzkich - Działanie 3.3. – zakup sprzętu komputerowego. Dopełnieniem działań podejmowanych w latach 2004 - 2006 w ramach Sektorowego Programu Operacyjnego Rozwój Zasobów Ludzkich były działania realizowane w ramach Zintegrowanego Programu Operacyjnego Rozwoju Regionalnego (ZPORR), który to program w części finansowany był z Europejskiego Funduszu Społecznego. Naczelną zasadą podziału działań pomiędzy SPO RZL i ZPORR była ich komplementarność. Działania w ramach ZPORR odpowiadały na sformułowane w regionalnych strategiach rozwoju potrzeby i problemy poszczególnych regionów. Z EFS przeznaczono 360 mln euro na następujące działania w ramach Priorytetu 2 ZPORR – „Wzmocnienie regionalnej bazy ekonomicznej i zasobów ludzkich”2: - Działanie 2.1. – rozwój umiejętności powiązany z potrzebami regionalnego rynku pracy i moŜliwości kształcenia ustawicznego w regionie, - Działanie 2.2. – wyrównywanie szans edukacyjnych poprzez programy stypendialne, - Działanie 2.3. – reorientacja zawodowa osób odchodzących z rolnictwa, - Działanie 2.4. – reorientacja zawodowa osób dotkniętych procesami restrukturyzacyjnymi, - Działanie 2.5. – promocja przedsiębiorczości, - Działanie 2.6. – regionalne strategie innowacyjne i transfer wiedzy. Wszystkie powyŜsze działania SPO RZL i ZPORR miały przyczynić się do rozwoju jakości zasobów ludzkich w Polsce i wzmocnić aktywną politykę rynku pracy i tym samym zapewnić większą inkluzję społeczną. KaŜde działanie SPO RZL i ZPORR zostało szczegółowo opisane w programie operacyjnym ze względu na typ i rodzaj projektów, jakie moŜna finansować w jego ramach. W pierwszym okresie programowania najwięcej środków EFS zostało przeznaczonych na ograniczanie i przeciwdziałanie bezrobociu w Polsce. Projekty dotyczyły przede wszystkim młodzieŜy bezrobotnej i absolwentów, długotrwałych bezrobotnych, osób 2 Zintegrowany Program Operacyjny Rozwoju Regionalnego, MGiP, Warszawa 2004. 116 niepełnosprawnych i wykluczonych społecznie oraz kobiet w celu ich integracji z rynkiem pracy3. MoŜliwe było finansowanie projektów bezpośrednio dla osób, jak i wsparcie struktur i systemów. Oznaczało to moŜliwość przeznaczania środków finansowych na projekty dotyczące bezpośrednio bezrobotnych lub zagroŜonych bezrobociem oraz dla instytucji i organizacji zajmujących się problematyką zatrudnienia w celu polepszenia instrumentów rynku pracy i podniesienia kwalifikacji oraz umiejętności samych pracowników systemu publicznych i pozapublicznych instytucji rynku pracy. Projekty dotyczyły takŜe podnoszenia świadomości przedsiębiorców i pracodawców w zakresie podnoszenia ich kwalifikacji w celu większego zaangaŜowania w problematykę zatrudnienia i rynku pracy. Oznaczało to interwencje w otoczenie społeczne osób bezrobotnych i szerokie wsparcie nie odnoszące się tylko do aktywności publicznych instytucji zatrudnienia, ale szerokiego wachlarza organizacji i podmiotów, w interesie których było ograniczenie zjawiska wysokiego bezrobocia. Drugim obszarem wsparcia EFS z zakresu polityki społecznej był sektor edukacyjny. Działania finansowane w tym sektorze podzielono na wsparcie infrastruktury i zaplecza technicznego, wyposaŜenia szkół i uczelni w sprzęt dydaktyczny oraz działania ukierunkowane na rozwój kadr, instrumentów, narzędzi - programów edukacyjnych, czy finansowanie programów stypendialnych dla najuboŜszych beneficjentów systemu 4 edukacyjnego . Odbiorcą pomocy były zarówno publiczne, jak i niepubliczne szkoły, oraz państwowe i niepaństwowe uczelnie wyŜsze. MoŜliwe było m.in. otrzymanie dotacji na programy wyrównywania róŜnic edukacyjnych dla uczniów szkół wiejskich, inwestycje w sprzęt komputerowy i multimedialny, powoływanie i działalność Centrów kształcenia na odległość, czy ponoszenie kwalifikacji nauczycieli. W SPO RZL duŜą wagę przypisano rozwojowi instytucji kształcenia ustawicznego i ich odpowiedniej certyfikacji i nadzoru w celu prowadzenia przez te podmioty wysokiej jakości kształcenia. Trzecim obszarem polityki społecznej, który wspierano z budŜetu EFS, była pomoc społeczna, ale tylko w działaniach ukierunkowanych na aktywizowanie osób marginalizowanych oraz grup ryzyka socjalnego. Bardzo interesującym rozwiązaniem ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego było umoŜliwienie tworzenia i działalności w gminach Centrów integracji społecznej lub Klubów Integracji Społecznej – przeznaczonych 3 4 Wsparcie moŜliwe było na bazie Sektorowego Programu Operacyjnego Rozwój Zasobów Ludzkich, działania 1.2.,1.3., 1.4., 1.5., 1.6. (Program dostępny na stronach www.efs.gov.pl; www.mgip.gov.pl). Wsparcie moŜliwe było na bazie Sektorowego Programu Operacyjnego Rozwój Zasobów Ludzkich, działania 2.1., 2.2. oraz Zintegrowanego Programu Operacyjnego Rozwoju Regionalnego, działania 2.2. (Programy dostępne na stronach www.efs.gov.pl; www.mgip.gov.pl). 117 na aktywizację osób zagroŜonych wykluczeniem społecznym, szczególnie na obszarach restrukturyzowanych i wiejskich. Ponadto moŜliwe było tutaj finansowanie takŜe innych działań dotyczących poszkodowanych oraz szkoleń, kreowania warsztatów, badań i subsydiowanego ekspertyz zatrudnienia dotyczących osób grup i grup defaworyzowanych. Publiczne instytucje pomocy społecznej oraz organizacje pozarządowe mogły pozyskiwać środki na szkolenia dla swoich pracowników w celu uzyskania wyŜszych kwalifikacji i umiejętności w pracy z grupami marginalizowanymi. PoniŜsza tabela ukazuje liczbę wszystkich projektów społecznych finansowanych w ramach SPO RZL oraz liczbę wszystkich uczestników w ramach interwencji EFS w latach 2004 - 20065. Warto zwrócić w niej uwagę na to, ile projektów było odrzucanych w wyniku oceny merytorycznej (po ocenie formalnej) oraz jaki procent kobiet brał udział w poszczególnych interwencjach. Tabela: Liczba projektów i uczestników Sektorowego Programu Operacyjnego Rozwój Zasobów Ludzkich 2004 - 2006, stan wdraŜania na 17.09.2008r. (w myśl zasady n+2). Działanie 1.1.Instytucje i instrumenty 1.2. MłodzieŜ 5 Po formalnej Realizowane ocenie (umowa) 498 259 Uczestnicy 19 148 W tym kobiety (%) 76 % 1064 850 341 348 62 % 1.3.Długotrwale bezrobotni 1.4.Niepełnosprawni 1030 853 289 485 50,6 % 949 216 69 037 56 % 1.5. Wykluczenie społeczne 1.6. Kobiety 1105 422 1301 336 65 690 (+ 19 277) 54 746 52 % (81%) 100 % Lata 2004 -2006 oznaczają okres zakontraktowania środków. W rzeczywistości wiele projektów SPO-RZL była realizowanych, zgodnie z zasadą n+2, nawet do końca 2008 roku; stąd teŜ dane w tabeli 1 pokazują stan faktyczny w realizacji projektów na IX 2008r. 118 Po formalnej Realizowane ocenie (umowa) Uczestnicy kobiety (%) 1.1.Instytucje i instrumenty 498 259 19 148 76 % 1.2. MłodzieŜ 1064 850 341 348 62 % 1.3.Długotrwale bezrobotni 1030 853 289 485 50,6 % 1.4.Niepełnosprawni 949 216 69 037 56 % 1.5. Wykluczenie 1105 422 65 690 (+ 52 % 19 277) (81%) 100 % Działanie społeczne W tym 1.6. Kobiety 1301 336 54 746 2.1. kształcenie ustawiczne 206 79 125 000 podmiotów 2.2. Jakość edukacji 38 ----------- 34 ------------ 2.3. Kadry gospodarki 2.4. Zdolności 3207 703 516 900 brak danych 16 16 13 350 brak danych 10000 4011 1 560 000 59 % administracyjne Ogółem (z PT) 2.1.kształcenie ustawiczne 206 79 125 000 podmiotów 2.2. Jakość edukacji 38 ----------- 34 ------------ 2.3.Kadry 3207 703 516 900 brak danych 16 16 13 350 brak danych 10000 4011 1 560 000 59 % gospodarki 2.4.Zdolności administracyjne Ogółem (z PT) 119 Źródło: Opracowanie własne na bazie danych wewnętrznych Departamentu Zarządzania EFS, Ministerstwo Rozwoju Regionalnego. PowyŜsza tabela obrazuje, Ŝe największa liczba projektów w ramach SPO - RZL była realizowana w Polsce z działań 1.2. i 1.3., które dotyczyły bezrobotnej młodzieŜy i długotrwale bezrobotnych. Głównymi realizatorami projektów były tutaj powiatowe urzędy pracy, a takŜe inne instytucje rynku pracy. W sumie w ramach tylko tych dwóch działań udzielono kompleksowego wsparcia ponad 600 tys. bezrobotnych. Wiele projektów realizowanych było takŜe dla osób pracujących, chcących podnosić swoje kwalifikacje w celu poprawy konkurencyjności na rynku pracy. Z działania 2.3. SPO RZL zrealizowano ponad 700 projektów dla ponad 500 tys. osób. W sumie blisko 200 tysięcy osób niepełnosprawnych, wykluczonych społecznie i kobiet uzyskało moŜliwość aktywizacji w ramach działań 1.4., 1.5., 1.6. SPO RZL. Warto zwrócić takŜe uwagę na fakt, Ŝe aŜ 125 tysięcy podmiotów edukacyjnych w naszym kraju otrzymało konkretne wsparcie (techniczne lub merytoryczne) ze środków EFS w ramach działania 2.1. i 2.2. SPO RZL. Biorąc pod uwagę wszystkich uczestników SPO RZL – EFS udzielił wsparcia aŜ 1.560 tys. osób, a procentowy udział kobiet wyniósł blisko 60%. Wykres: Liczba osób objętych wsparciem SPO RZL w latach 2005 - 2008 1 560 tys. 2 000 000 1 463 tys. 1 500 000 1 199 tys. 1 000 000 873 tys. 500 000 423 tys. 631 tys. 0 grudzień czerwiec grudzień czerwiec grudzień czerwiec 2005 r. 2006 r. 2006 r. 2007 r. 2007 r. 2008 r. Źródło: Dane Departamentu Zarządzania EFS, Ministerstwo Rozwoju Regionalnego Z badań ewaluacyjnych przeprowadzonych na zlecenie Departamentu Zarządzania EFS w Ministerstwie Rozwoju Regionalnego (MRR) wynika, Ŝe w pierwszym okresie programowania 2004 - 2006 najbardziej popularnymi instrumentami wsparcia róŜnorodnych grup społecznych z EFS były: poradnictwo zawodowe, szkolenia uczące kluczowych kompetencji na temat radzenia sobie na rynku pracy, szkolenia zawodowe, staŜe, porady 120 nt. moŜliwości załoŜenia własnej działalności gospodarczej, kursy z zakresu technologii informatycznych, przygotowanie zawodowe w miejscu pracy. Najmniej popularnymi instrumentami było wypłacanie dodatków szkoleniowych i pokrycie opieki nad dziećmi. Tabela: Najbardziej popularne instrumenty wsparcia w ramach SPO RZL Źródło: Materiały wewnętrzne MRR Mówiąc o skuteczności działań EFS w pierwszym okresie programowania warto zwrócić uwagę na fakt, Ŝe rezultaty działalności SPO RZL moŜna oceniać z punktu widzenia efektywności brutto i netto. Generalnie najczęściej przedstawia się efektywność brutto, gdyŜ jest ona bardziej optymistyczna, rzadziej efektywność netto. PoniŜszy rysunek obrazuje nam, Ŝe oba rodzaje efektywności róŜnią się znacznie od siebie. Efektywność brutto oznacza osiągnięcie jakiegoś zamierzonego rezultatu po zakończeniu udziału w projekcie czy programie. Natomiast efektywność netto jest to osiągnięcie zamierzonego rezultatu, ale w odniesieniu do grupy kontrolnej, która spełnia te same kryteria, ale nie brała udziału w projekcie czy programie. Dzięki zastosowaniu takiego zabiegu wiemy, co udało się osiągnąć uczestnikom projektu tylko i wyłącznie dzięki projektowi lub programowi, a tym samym oddzielić efekty innych okoliczności, nie mających związku z uczestnictwem w programie. 121 Wykres: Efektywność brutto i netto w działaniach społecznych Źródło: M. Grewiński, J. Tyrowicz (red.) „Aktywizacja, partnerstwo, partycypacja – o odpowiedzialnej polityce społecznej”, Warszawa 2007 Z badań ewaluacyjnych prowadzonych na zlecenie MRR na próbie 7 tysięcy uczestników projektów EFS wynika, Ŝe efektywność brutto w ramach SPO RZL jest lepsza od tej zakładanej przed uruchomieniem programu. PoniŜsze dane ukazują, co się działo z bezrobotnymi uczestnikami projektów SPO RZL po pół roku od zakończenia działań w projekcie: • 42% osób posiadało pracę (!), • 16% prowadziło własną działalność gospodarczą (!), • 14% pozostawało bez pracy, ale się uczyło, • 28% pozostawało bez pracy i nie uczyło się, • pracę minimalnie częściej otrzymywali męŜczyźni aniŜeli kobiety, • 20% osób niepełnosprawnych objętych wsparciem trafiło na rynek pracy, • w skali 1-10 uczestnicy SPO RZL ocenili jakość działań w projektach na 7,7. PoniŜsza tabela pokazuje, jakie były zakładane ex-ante rezultaty programu SPO RZL w kwestii posiadania zatrudnienia i jakie rezultaty wyszły z badania ewaluacyjnego, prowadzonego na próbie 7 tysięcy uczestników projektów EFS w latach 2004 - 2006. Tabela: Odsetek osób, które po około 6 miesiącach od zakończenia udziału w projektach SPO RZL wykonywały stałą pracę 122 Źródło: Raporty ewaluacyjne MRR, 2007 Z danych zmieszczonych w powyŜszej tabeli widać wyraźnie, Ŝe we wszystkich kategoriach osób bezrobotnych (młodzieŜ, długookresowo bezrobotni, niepełnosprawni) osiągnięto znacznie lepsze rezultaty od zakładanych. MoŜna zatem postawić tezę, Ŝe EFS w sposób skuteczny nie tylko osiągnął zakładane rezultaty, ale osiągnął bardzo dobre wskaźniki w zatrudnieniu ostatecznych beneficjentów projektów. Niezłe wskaźniki efektywności brutto zostały osiągnięte takŜe dla kategorii uczestników, którzy po pół roku od zakończenia udziału w programie podjęli stałą pracę lub rozpoczęli prowadzenie własnej działalności gospodarczej. Efektywność projektów SPO RZL dla tej kategorii odbiorców wygląda następująco: • Działanie 1.3. - długotrwale bezrobotni - 65% uczestników podjęło pracę lub pracę na własny rachunek; • Działania 1.2. – młodzieŜ bezrobotna - 59% uczestników podjęło pracę lub pracę na własny rachunek; • Działanie 1.6. – kobiety - 40% uczestniczek podjęło pracę lub pracę na własny rachunek; • Działanie 1.5. – grupy wysokiego ryzyka - 33% uczestników podjęło pracę lub pracę na własny rachunek; • Działanie 1.4 – niepełnosprawni - 20% uczestników podjęło pracę lub pracę na własny rachunek. 123 PowyŜsze dane świadczą o niezłej efektywności brutto projektów finansowanych ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego, chociaŜ moŜna zauwaŜyć, Ŝe efekty te są gorsze wśród takich kategorii osób poszkodowanych, jak niepełnosprawni czy osoby z grup wysokiego ryzyka socjalnego. Mniej optymistyczne są natomiast informacje płynące z oceny efektywności netto programu. Dla przykładu wskaźnik efektywności netto rezultatów działań na rzecz młodzieŜy i absolwentów jest stosunkowo niski, gdyŜ wyniósł tylko 11%. Dla osób dorosłych powyŜej 25 roku Ŝycia ten sam wskaźnik wyniósł 16%. Efektywność netto dla kobiet powyŜej 25 roku Ŝycia jest bardzo niska - wyniosła tylko 8%. MoŜe to oznaczać, Ŝe skonfrontowanie uczestników programu z grupami kontrolnymi prowadzi do konkluzji, Ŝe podjęcie stałej pracy lub nauki przez uczestników programu w duŜej mierze wynikało z uwarunkowań niezaleŜnych od otrzymanego wsparcia. Generalnie w osiąganiu rezultatów twardych efektywność netto mogłaby być pewnie lepsza. Znacznie lepiej przedstawia się ta efektywność, kiedy analizujemy opinie uczestników i nieuczestników programu na temat miękkich kompetencji i umiejętności (rezultatów miękkich). Widoczna jest tutaj znaczna przewaga pozytywnych opinii bezrobotnych, którzy brali udział w projektach SPO RZL, od tych, którzy nie brali udziału we wsparciu. Oznaczać to moŜe, Ŝe EFS w duŜym stopniu zmienia postawy uczestników projektów. Uczestnicy projektów EFS są często bardziej zmotywowani, asertywni, pewniejsi siebie. Potrafią lepiej radzić sobie na rynku pracy oraz z innymi problemami i ryzykami socjalnymi. 3. Perspektywy EFS w ramach PO KL 2007 – 2013 Równocześnie z realizacją części projektów w ramach SPO RZL, od roku 2007 Polska otrzymała od Komisji Europejskiej kolejne znaczne środki finansowe z Europejskiego Funduszu Społecznego (około 10 mld euro!), tym razem na realizację Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki 2007 - 2013 (PO KL). Projekty będą mogły być realizowane do końca 2015 roku (zasada n+2). PO KL składa się z dziewięciu merytorycznych priorytetów, które są zdefiniowane w następujący sposób: - - Priorytet I: Zatrudnienie i integracja społeczna - - Priorytet II: Rozwój zasobów ludzkich i potencjału adaptacyjnego przedsiębiorstw oraz poprawa stanu zdrowia osób pracujących - Priorytet III: Wysoka jakość systemu oświaty - Priorytet IV: Szkolnictwo wyŜsze i nauka - Priorytet V: Dobre rządzenie 124 - Priorytet VI: Rynek pracy otwarty dla wszystkich - Priorytet VII: Promocja integracji społecznej - Priorytet VIII: Regionalne kadry gospodarki - Priorytet IX: Rozwój wykształcenia i kompetencji w regionach Pierwsze pięć priorytetów stanowi komponent centralny Programu, czyli koncentruje się przede wszystkim na wsparciu systemowym, i jest wdraŜana przez instytucje centralne. Natomiast kolejne 4 priorytety stanowią komponent regionalny, gdzie wsparcie nakierowane jest na konkretne grupy społeczne. Priorytety te są wdraŜane przez samorządy województw. Celem głównym Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki jest Wzrost poziomu zatrudnienia i spójności społecznej, czyli umoŜliwienie pełnego wykorzystania potencjału zasobów ludzkich poprzez wzrost zatrudnienia i potencjału adaptacyjnego przedsiębiorstw i ich pracowników, podniesienie poziomu wykształcenia społeczeństwa, zmniejszenie obszarów wykluczenia społecznego oraz wsparcie dla budowy struktur administracyjnych państwa. Cel główny ma zostać osiągnięty poprzez cele szczegółowe, jakimi są: o Dopasowanie zasobów pracy do zmieniającej się sytuacji na rynku pracy; o Zmniejszenie obszarów wykluczenia społecznego; o Podniesienie poziomu i jakości wykształcenia społeczeństwa oraz powiązanie ich z rynkiem pracy; o Wsparcie dla budowy sprawnego i partnerskiego państwa; o Wzrost spójności terytorialnej. Z uwagi na fakt, Ŝe w Sektorowym Programie Operacyjnym Rozwój Zasobów Ludzkich 2004-2006 główny nacisk połoŜony był na wspieranie z EFS krajowej polityki zatrudnienia i rynku pracy, to niewiele było w sumie projektów realizowanych przez publiczne instytucje pomocy społecznej, o czym świadczą dane zamieszczone w poniŜszej tabeli. Tabela: Ilość projektów w ramach SPO RZL realizowanych przez publiczne instytucje pomocy społecznej Ilość projektów ROPS PCPR/MOPS 1.5. Grupy ryzyka socjalnego 4 28 + 1 (DPS) 1.6. Kobiety defaworyzowane na rynku pracy 0 4 Razem 4 33 OPS 12 3 15 Razem 45 7 52 125 Źródło: Opracowanie własne na podstawie danych Departamentu WdraŜania EFS w MPiPS, listopad 2007r. Ze względu na fakt, Ŝe w ramach SPO RZL pod koniec 2007 r. publiczne instytucje pomocy społecznej z całego kraju realizowały tylko 52 projekty (konkursowe) w ramach EFS, a jednocześnie istnieją w Polsce duŜe potrzeby w kwestii wychodzenia z ubóstwa i wykluczenia społecznego, w ramach nowego Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki 20072013 zadbano juŜ o to, aby włączać do działań projektowych w szerszej skali publiczne słuŜby społeczne w ramach tzw. projektów systemowych (obligatoryjnie kierowanych do OPS, PCPR i ROPS). Z punktu widzenia przeciwdziałania wykluczeniu społecznemu najwaŜniejsze znaczenie w PO KL mają priorytety – pierwszy i siódmy. Celem Priorytetu I: Zatrudnienie i integracja społeczna jest: o podniesienie potencjału instytucji działających w obszarze rynku pracy, integracji i pomocy społecznej; o upowszechnienie i wdraŜanie ogólnopolskich i ponadregionalnych programów wspierających zatrudnienie i integrację społeczną. Priorytet ten, a szczególnie działanie 1.2. (pierwsza kolumna od góry) jest waŜny dla instytucji pomocy społecznej ze względu na szerokie wsparcie systemowe. Realizowane działania mają charakter ogólnopolski. Priorytet odpowiada na problemy całego systemu instytucjonalnego, w tym równieŜ jego pracowników z OPS, PCPR i ROPS. Znaczącym problemem instytucji systemu pomocy społecznej jest wysoka fluktuacja kadr oraz niedostateczny poziom przygotowania merytorycznego pracowników do wykonywania powierzonych im zadań. Stworzenie spójnego systemu szkoleń i doskonalenia zawodowego dla pracowników pomocy społecznej umoŜliwi podniesienie jakości świadczonych przez nie usług. W ramach Priorytetu I wypracowany zostanie takŜe ogólnopolski system wymiany informacji i doświadczeń pomiędzy jednostkami świadczącymi pomoc oraz wprowadzone zostaną jednolite standardy usług społecznych6. 6 Źródło: A. śak: „ Program Operacyjny Kapitał Ludzki – nowe moŜliwości i wyzwania” w: M. Grewiński, J. Tyrowicz „Aktywizacja, partnerstwo, partycypacja – o odpowiedzialnej polityce społecznej”, Warszawa 2007, str. 84-93. 126 Tabela: Szczegółowy opis Priorytetu VII PO KL PRIORYTET I: ZATRUDNIENIE I INTEGRACJA SPOŁECZNA Działanie Poddziałanie Forma aplikowania Przykładowe formy wsparcia Tworzenie i rozwijanie standardów jakości usług 1.2 instytucji pomocy i integracji społecznej Rozwój krajowego systemu szkoleń tematycznych i Wsparcie specjalistycznych (szkolenia dotyczące kwestii o Projekty systemowe systemowe zasięgu krajowym) oraz doskonalenia kadr instytucji instytucji pomocy pomocy i integracji społecznej: szkolenia/kursy, i doradztwo, integracji społecznej studia, studia podyplomowe, wizyty studyjne, specjalizacje, coaching, superwizje. Poddziałanie 1.3.1 Projekty na rzecz społeczności romskiej Projekty konkursowe OPS, Centralny Zarząd SłuŜby Więziennej projekty systemowe moŜe ramach konkursu W Poddziałanie 1.3.3 PCPR występować o wsparcie w zakresie projektów współpracy: instytucje i organizacje działające w obszarze integracji społecznej, zatrudnienia i edukacji. Projekty współpracy jednostek penitencjarnych z instytucjami rynku pracy, pomocy i integracji społecznej, partnerami społeczno – gospodarczymi w celu przygotowania do zatrudniania i integracji ze zatrudnienia i Projekty na rzecz społeczności romskiej z zakresu: integracji społecznej, instytucje rynku pracy i społeczeństwem osób odbywających karę pozbawienia wolności pomocy społecznej 1.3 W zakresie projektów Projekty wpierające integrację zawodową i współpracy: społeczną Ogólnopolskie Poddziałanie 1.3.4 instytucje poprawczych oraz schroniskach dla nieletnich osób przebywających w zakładach programy integracji Ministerstwo i organizacje działające w - projekty współpracy zakładów poprawczych i i aktywizacji Sprawiedliwości projekty obszarze schronisk dla nieletnich z instytucjami rynku pracy, zawodowej systemowe zatrudnienia pomocy i integracji społecznej, partnerami społeczno – i integracji społecznej gospodarczymi w celu przygotowania do zatrudniania i instytucje rynku pracy i integracji ze społeczeństwem osób przebywających w pomocy społecznej tych placówkach Ogólnokrajowe i ponadregionalne projekty aktywizacji Instytucje Poddziałanie 1.3.5 PFRON Projekty systemowe bezpośrednio zadania na i podmioty realizujące rzecz osób niepełnosprawnych zawodowej i integracji społecznej, skierowane do osób niepełnosprawnych i ich otoczenia (ze szczególnym nowoczesnych promujących uwzględnieniem technologii elastyczne i wykorzystania oraz projektów innowacyjne formy zatrudnienia) - identyfikacja i promocja najlepszych rozwiązań z zakresu pomocy osobom niepełnosprawnym 127 PRIORYTET VII: PROMOCJA INTEGRACJI SPOŁECZNEJ Działanie Poddziałanie Forma aplikowania Projekty systemowe Poddziałanie 7.1.1 Rozwój i upowszechnianie aktywnej integracji przez ośrodki pomocy społecznej projekty systemowe ośrodki pomocy społecznej i ich pracownicy; - inne jednostki organizacyjne pomocy społecznej i ich pracownicy, realizujący działania w zakresie integracji i pomocy społecznej w regionie. Przykładowe formy wsparcia Rozwój form aktywnej integracji poprzez: kontrakty socjalne, (w tym: indywidualne programy wychodzenia z bezdomności), programy aktywizacji lokalnej) obejmujące: - wspieranie zdolności do podjęcia zatrudnienia poprzez zatrudnienie socjalne, szkolenia oraz zajęcia reintegracji zawodowej u pracodawcy, - usługi o charakterze edukacyjnym, zdrowotnym i społecznym, których celem jest wsparcie mobilności na rynku pracy, pozwalające na przezwycięŜenie indywidualnych barier w powrocie na rynek pracy Projekty systemowe 7.1 Rozwój Poddziałanie i Rozwój upowszechniani i e aktywnej aktywnej integracji przez 7.1.2 upowszechnianie integracji powiatowe centra pomocy rodzinie – projekty systemowe powiatowe centra pomocy rodzinie i ich pracownicy; - inne jednostki organizacyjne pomocy społecznej i ich pracownicy realizujący działania w zakresie integracji i pomocy społecznej w regionie; Rozwój form aktywnej integracji poprzez kontrakty socjalne, (indywidualne programy integracji uchodźców, osób ubiegających się o status uchodźcy, osób z pobytem tolerowanym, posiadających zezwolenie na osiedlenie się lub zezwolenie na zamieszkanie na czas oznaczony oraz indywidualne programy usamodzielnienia osób opuszczających rodziny zastępcze czy placówki opiekuńczo-wychowawcze) oraz programy aktywności lokalnej. Projekty systemowe regionalne Poddziałanie 7.1.3 Podnoszenie kwalifikacji polityki ośrodki społecznej. pracownicy ROPS; kadr - pracownicy pomocy i integracji i wolontariusze OPS i społecznej – PCPR oraz innych projekty systemowe jednostek Szkolenia oraz specjalistyczne doradztwo dla kadr instytucji pomocy społecznej, działających na terenie regionu, powiązane bezpośrednio z potrzebami oraz specyfiką realizowanych zadań. pomocy i integracji społecznej; Źródło: A. śak „Program Operacyjny Kapitał Ludzki – nowe moŜliwości i wyzwania” w: M. Grewiński, J. Tyrowicz „Aktywizacja, partnerstwo, partycypacja – o odpowiedzialnej polityce społecznej”, Warszawa 2007 128 ze Z kolei w ramach regionalnego Priorytetu VII PO KL - Promocja integracji społecznej - wsparcie nakierowane jest głównie na konkretne grupy społeczne zagroŜone wykluczeniem społecznym. Celem priorytetu jest zapewnienie równego dostępu do zatrudnienia osobom zagroŜonym wykluczeniem społecznym, wykluczonym oraz dyskryminowanym na rynku pracy, a takŜe podwyŜszenie ich statusu zawodowego i społecznego poprzez przygotowanie ich do wejścia na rynek pracy. Ponadto w ramach tego priorytetu moŜna będzie rozwijać ideę gospodarki społecznej dlatego, Ŝe wiele typów operacji dotyczy wsparcia instytucjonalnego przy tworzeniu i rozwoju działalności podmiotów gospodarki społecznej. PoniŜsza tabela ujmuje to w całościowym zestawieniu7. Ze względu na fakt, Ŝe projekty w ramach Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki realizowane są od stosunkowo niedawna, za wcześnie jest oceniać efektywność Programu. MoŜna natomiast poddać ocenie system implementacji, czyli system instytucjonalny wdraŜania poszczególnych komponentów programu. W tym celu posłuŜymy się przykładem implementacji działań regionalnych PO KL z podziałem na zaawansowanie wdraŜania programu w poszczególnych województwach. Wykres: Stopień zaawansowania wdraŜania priorytetów regionalnych (VI-IX ) PO KL z podziałem na poszczególne województwa. Stan na 31.08.2008r. Źródło: Materiały wewnętrzne MRR 7 Ibidem 129 Mapka: Stan zaawansowania poziomu kontraktacji środków w ramach regionalnych komponentów PO KL. Stan na IX 2008r. Źródło: Materiały wewnętrzne MRR PowyŜszy wykres i mapka pokazują, jaki był stan kontraktacji regionalnych działań PO KL (całego komponentu regionalnego) w poszczególnych województwach we wrześniu 2008r. z alokacji przeznaczonej na rok 2008. Dane zamieszczone powyŜej jednocześnie obrazują, jak skutecznie pracują instytucje pośredniczące i wdraŜające wydatkowanie środków europejskich na cele społeczne. Jak widać najlepsze wskaźniki kontraktacji miały województwa: świętokrzyskie, zachodniopomorskie i podkarpackie (powyŜej 50% środków). Najgorsze dane płyną z województw lubuskiego oraz mazowieckiego, gdzie wysokość zakontraktowanych środków nie przekroczyła 20% alokacji. Pozostałe województwa mieszczą się w przedziale 25-49%. Szczególnie niepokojące jest słabe wydatkowanie środków w województwie mazowieckim, które jako duŜy region z wieloma róŜnorodnymi problemami socjalnymi nie powinien sobie pozwalać na takie opóźnienia. Niestety niedawno powołana instytucja wdraŜająca, jaką jest Mazowiecka Jednostka WdraŜania Programów Unijnych, nie radzi sobie wyraźnie z obsługą i implementacją poszczególnych działań regionalnych PO KL. Brak dobrze przygotowanej kadry, duŜa fluktuacja personelu, chaos organizacyjny i nieznajomość procedur powoduje znaczne opóźnienia w wydatkowaniu środków EFS na Mazowszu. Podobne problemy występują zresztą w części takŜe w innych regionach. 130 Jeśli chodzi o zakontraktowanie środków w ramach regionalnego priorytetu VII, który przede wszystkim dotyczy wspierania inicjatyw na rzez przeciwdziałania wykluczeniu społecznemu ze środków PO KL, to w 2008r. w wielu regionach mieliśmy ogromne opóźnienia. Podobnie jak dla komponentu regionalnego, takŜe tutaj przodują województwa: zachodniopomorskie, podkarpackie, ale teŜ opolskie (powyŜej 50% zakontraktowanej alokacji na 2008r.). Najgorzej wypadły województwa: lubuskie („0%” zakontraktowanych środków na dzień 1.09.2008r.) oraz mazowieckie (4%). Nienajlepsza sytuacja miała miejsce takŜe w województwach: pomorskim, łódzkim, warmińsko- mazurskim. Mapka: Stan zaawansowania poziomu kontraktacji środków w ramach priorytetu VII PO KL. Stan na IX 2008r. Źródło: Materiały wewnętrzne MRR Warto w tym miejscu zaprezentować takŜe liczbę projektów społecznych, które są juŜ realizowane w poszczególnych priorytetach Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki 2007-2013, stan na wrzesień 2008 r. Pozwala to rozeznać się w ogólnej liczbie inicjatyw, która jest finansowana w chwili obecnej ze środków EFS w kontekście porównań do tego, co udało się zrobić ze środków SPO RZL. 131 Tabela: Liczba projektów i uczestników Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki 2004 2006, stan wdraŜania na 17.09.2008r. Priorytet Wnioski zatwierdzone Wnioski odrzucone Podpisane umowy % Planu Działań 07-08 Zatrudnienie i integracja społeczna 16 0 14 64 % RZL i adaptacja firm 18 0 10 94 % System oświaty 49 106 9 62 % Szkoły wyŜsze 86 135 0 0% Dobre rządzenie 315 152 7 10 % - 1648 1247 862 73% Promocja integracji społecznej 1867 695 881 30% Regionalne gospodarki kadry 1182 971 291 18% Rozwój kompetencji w regionach 1730 1910 562 7,3% Ogółem 6911 5216 2636 41,2% Rynek pracy regionalny Źródło: Opracowanie własne na bazie danych wewnętrznych Departamentu Zarządzania EFS, Ministerstwo Rozwoju Regionalnego. Dane zamieszczone w powyŜszej tabeli pokazują, Ŝe na dzień 17 września 2008r. w Polsce realizowanych było 2 636 projektów społecznych z Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki 2007-2013. AŜ 5 216 projektów zostało odrzuconych z powodów formalnych lub merytorycznych przez instytucje wdraŜające, co moŜe świadczyć o niskiej jakości projektów składanych do oceny. Nie wszystkie projekty jakościowo dobre, które zostały zatwierdzone, otrzymują dofinansowanie. Świadczy o tym liczba 6911 projektów, które zostały pozytywnie ocenione, ale tylko część z nich otrzymała dofinansowanie z EFS. 132 Z punktu widzenia polityki inkluzji społecznej najwaŜniejszymi priorytetami są priorytet I i VII PO KL. W ramach priorytetu I realizowano 14 duŜych projektów systemowych przez Centrum Rozwoju Zasobów Ludzkich przy MPiPS. W ramach priorytetu VII realizowano w całej Polsce 881 projektów, w tym wiele w ramach projektów systemowych OPS, PCPR i ROPS. Oznacza to, Ŝe przez pierwsze dwa lata nowego okresu programowania rozpoczęto realizację wielu projektów, ale w dalszym ciągu wiele instytucji wdraŜających jest spóźniona z implementacją poszczególnych działań PO KL. Pod wieloma aspektami takŜe jakość obsługi i samych projektów pozostawia wiele do Ŝyczenia. 4. Zakończenie Podsumowując naleŜy stwierdzić, Ŝe grupy zagroŜone wykluczeniem społecznym, a takŜe podmioty zajmujące się problematyką środowisk marginalizowanych i dysfunkcyjnych otrzymały w ostatnich latach, po okresie marazmu finansowego, ogromne wsparcie na podejmowanie oddolnych inicjatyw ze środków europejskich. Główny nacisk w projektach EFS połoŜony został na działania aktywizujące i integrujące w kierunku większej inkluzji społecznej i włączania osób marginalizowanych na rynek pracy oraz przywracania ich do społeczeństwa. Wydaje się, Ŝe Europejski Fundusz Społeczny jest bardzo potrzebny wielu polskim instytucjom i organizacjom społecznym, jak równieŜ wielu grupom socjalnym, które nie otrzymały z róŜnych przyczyn w ostatnich latach profesjonalnej pomocy ze strony państwa, samorządu czy organizacji pozarządowych w celu wyjścia z trudnej sytuacji Ŝyciowej. MoŜe się on przyczynić do wielu pozytywnych zjawisk społecznych, ale naleŜy monitorować jego skuteczność i efektywność działań. Na dzień dzisiejszy wiele udało się juŜ w Polsce sfinansować ze środków EFS, ale wiele jeszcze przed nami, szczególnie uwzględniając pojawianie się nowych wyzwań, związanych z pogłębiającym się światowym kryzysem gospodarczym. To, co udało się zrobić ze środków EFS, moŜna podsumować w następujących punktach: o Przy okazji EFS nastąpiło przeorientowanie myślenia o aktywnej polityce rynku pracy (APRP) i aktywnej polityce społecznej (APS). o Tylko z SPO RZL objęliśmy wsparciem ponad 1,5 mln osób bezrobotnych i zagroŜonych wykluczeniem społecznym. o Dowartościowaliśmy z EFS finansowo sektory, które do tej pory były biedne (np. NGOs, instytucje pomocy i integracji społecznej, instytucje rynku pracy). 133 o Wzmocniliśmy umiejętności działania projektowego wielu podmiotów i ich pracowników. o Daliśmy szanse róŜnorodnym usługodawcom na realizację obywatelskiej polityki społecznej. o Trenowaliśmy trudne partnerstwa i tworzyliśmy sieci międzyinstytucjonalnych powiązań. o Wzmocniliśmy instytucje i słuŜby społeczne. o Poznaliśmy i upowszechnialiśmy wiele przykładów dobrych praktyk (często innowacyjnych projektów). o Zadbaliśmy o lepszą efektywność, skuteczność i konkurencyjność naszych projektów społecznych. o Stworzyliśmy tysiące miejsc pracy na rynku pracy, ale takŜe w projektach. To, nad czym warto byłoby jeszcze popracować w celu zwiększenia skuteczności działań EFS, sprowadza się do następujących elementów: o Zwiększenia elastyczności w realizacji działań projektowych. o Usprawnienia działań instytucji wdraŜających i pośredniczących. o Dowartościowania ekspertów i asesorów oceniających projekty tak, by wnioski oceniali najlepsi specjaliści z danej dziedziny, a nie przeciętni. o Stworzenia katalogu dobrych praktyk do implementacji w innym miejscu. o Poprawienia polityki promocji i upowszechniania rezultatów. o Rzeczywistego włączenia rezultatów IW EQUAL w ramach mainstreamingu. o Dalszego monitorowania i oceny skuteczności i efektywności działań w celu racjonalizacji wydatków publicznych na zadania społeczne. Bibliografia: 1. „Badanie beneficjentów ostatecznych Sektorowego Programu Operacyjnego Rozwój Zasobów Ludzkich 2004 – 2006. Osoby objęte wsparciem jako niepracujące - Raport Końcowy”, Raport dla Iś EFS, Warszawa 2008 2. „Bariery ograniczające aktywność organizacji pozarządowych w wykorzystywaniu środków Europejskiego Funduszu Społecznego”, Raport dla Iś EFS, Warszawa 2005 3. „Ewaluacja działań podejmowanych na rzecz wsparcia systemu instytucjonalnego rynku pracy oraz pomocy społecznej w ramach EFS”, Opracowanie dla MRR, Warszawa 2008 4. Grewiński M.: „Europejski Fundusz Społeczny jako instrument welfare mix w: „Twoja wiedza - Twój sukces. KsiąŜka podsumowująca III edycję projektu OHP, Warszawa 2006 134 5. Grewiński M.: „Niedoskonałości programowania i wdraŜania funduszy strukturalnych w Polsce na przykładzie EFS” w: „Pomost – pismo samopomocy”, zeszyt 7 (Pomorskie seminarium EFS), Gdańsk 2006 6. „Informacja miesięczna z realizacji Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki 2007 - 2013”, (wg stanu na dzień 31 sierpnia 2008 r.), Materiały wewnętrzne MRR 7. „Sprawozdanie okresowe realizacji programu PO KL, stan na III kwartał 2008 r.”, materiały wewnętrzne MRR, 2008 8. „Stan realizacji PO KL - na podst. KSI SIMIK 07-13 wg stanu na dzień 31 sierpnia 2008 r.”, materiały wewnętrzne MRR, 2008 9. „ŚcieŜki do zatrudnienia – badanie ścieŜek prowadzących osoby zagroŜone wykluczeniem społecznym do zatrudnienia w ramach działania 1.5. SPO RZL 2004 - 2006 – Raport Końcowy dla IZ EFS”, Warszawa 2006 10. śak A.: „Program Operacyjny Kapitał Ludzki – nowe moŜliwości i wyzwania” w: M. Grewiński, J. Tyrowicz „Aktywizacja, o odpowiedzialnej polityce społecznej”, Warszawa 2007 135 partnerstwo, partycypacja – Anna Osińska – wolontariuszka ATD «Czwarty Świat» VII. Europejskie Spotkanie Osób Dotkniętych Ubóstwem Wstęp Pierwsze Europejskie Spotkanie osób dotkniętych ubóstwem odbyło się z inicjatywy Belgii w 2001 roku, aby juŜ na stałe wejść do unijnego kalendarza w roku 2003. W tym roku 16 i 17 maja osoby doświadczone biedą spotkały się w Brukseli po raz siódmy. Przyjechało tam 124 delegatów z 26 państw. Na ich zaproszenie przybyło na Spotkanie do Pałacu Egmont 90 gości z ministerstw, instytucji europejskich, organizacji pozarządowych, pracowników akademickich i przedstawicieli związków zawodowych. Słoweńska Prezydentura Europejska zaproponowała na tegoroczne Spotkanie cztery następujące tematy: usługi socjalne, mieszkalnictwo, minimum socjalne i usługi świadczone w interesie ogólnym (woda, elektryczność, gaz, transport). Te kluczowe filary walki z biedą łączą się ze sobą jak części puzlowej łamigłówki. W swoich krajach delegaci przygotowywali się na Spotkanie odpowiadając w ramach kaŜdego z czterech tematów na takie oto trzy proste pytania: • Co dobrze funkcjonuje? • Co funkcjonuje źle? • W jaki sposób moŜna poprawić istniejącą sytuację? Po zakończeniu sesji plenarnej otwierającej 7-me Spotkanie delegaci podzieleni zostali na tematyczne grupy warsztatowe, w których przedstawili przygotowane wcześniej tematy do dyskusji. W czasie prac grupowych, sporządzano raporty, które zawierały rekomendacje delegatów. Skróty raportów zostały przedstawione na końcowej sesji plenarnej. Następnie dyskutowano i komentowano wnioski na zasadnicze tematy. Pełny raport ze Spotkania w Brukseli zawiera główne przesłania delegatów, rezultaty wcześniejszych spotkań oraz oficjalne wystąpienia w czasie sesji plenarnych, jak równieŜ dyskusję końcową nad przedstawionymi tematami oraz przemówienia z końcowej sesji plenarnej. Treść 7-ego Spotkania: Pani Vesna LESKOSEK ze Słowenii, reprezentująca Wydział Spraw Socjalnych Uniwersytetu w Lubljanie jako prezydent 7-ego Spotkania Osób Doświadczonych Biedą przywitała uczestników, a następnie wprowadziła słuchaczy w cztery zasadnicze tematy. 136 Usługi Socjalne wyznaczają określaną politykę rządową na szczeblu krajowym lub regionalnym. Ustawy mogą hamować lub ułatwiać dostęp do usług socjalnych i programów. Dostęp fizyczny jest w tym względzie istotny, tak jak na przykład łatwy dojazd, bliskość placówek, ich wyposaŜenie architektoniczne itd. Zatem waŜna jest dostępność społeczna do tych placówek ze względu na określone grupy społeczne, które z nich korzystają. Innym waŜnym aspektem dostępności do usług socjalnych są bariery biurokratyczne, które odzwierciedlają ograniczanie praw społecznych. Innym jeszcze czynnikiem jest to, jak osoby korzystające z tych placówek są traktowane. Dlaczego uwaŜa się ludzi biednych za problem socjalny, czy są widziani jako nieaktywni, mało inteligentni, niezdolni do kierowania własnym Ŝyciem i brania za nie odpowiedzialności? Czy teŜ jest przeciwnie - są zachęcani do rozwijania swoich zdolności i potencjału. Czy usługi socjalne są po to, aby znosić bariery umoŜliwiając tym samym włączenie społeczne, czy traktuje się tam z szacunkiem klientów? Coraz częściej usługi socjalne są prywatyzowane. Oznacza to, Ŝe nie mogą być dostępne dla wszystkich w taki sam sposób, zatem zysk staje się priorytetem, a nie godność osoby ludzkiej. Dochód minimalny jest zasadniczym narzędziem w walce z biedą, gdyŜ określa normy godnego Ŝycia. Z tego powodu pojawia się szeroka dyskusja nad tym, czym jest godne Ŝycie i jak powinno być ono gwarantowane. Prawo do udziału w zyskach wywalczyli sobie kiedyś robotnicy i dlatego właśnie zysk państwa powinien być uczciwie rozdzielany. A ludzie, którzy z róŜnych powodów nie mogą obecnie zagwarantować sobie godnego Ŝycia, mają prawo z tego zysku korzystać. Ta sprawa jest często błędnie rozumiana, dlatego słyszy się opinie, Ŝe ludzie uzaleŜniając się od zasiłków tracą chęć do poszukiwania pracy. Taki punkt widzenia moŜe powodować ograniczanie zasiłków socjalnych, czy nawet ich likwidację, aby w ten sposób wywierać presję na ludziach, by szukali pracy. A doświadczenie pokazuje, Ŝe jest przeciwnie: ograniczanie zasiłków socjalnych powoduje zwiększanie się biedy, a nie wzrost zatrudnienia. Rozwój ekonomiczny i kulturowy podnosi poprzeczkę określającą standardy godnego Ŝycia, do którego kaŜdy ma prawo niezaleŜnie od tego, czy pracuje. Nikt nie jest biedny z wyboru. Zatem przyczyny biedy leŜą w strukturach, jakie wyznacza polityka rządowa. Z tego powodu poszczególne kraje ponoszą odpowiedzialność za godne Ŝycie swoich obywateli. Wprowadzenie dochodu minimalnego jest dobrym narzędziem do realizacji tego celu. Jednocześnie naleŜy podkreślić, Ŝe coraz większe grupy społeczne są wyjęte z tej formy opieki socjalnej. Takimi grupami są migranci, emigranci bez prawa pobytu, bezdomni oraz inne osoby, których sytuacja jest z jakiegoś powodu nieuregulowana. 137 Mieszkalnictwo nie oznacza jedynie posiadania dachu nad głową, ale miejsca do zamieszkania, które gwarantuje bezpieczeństwo i stabilne Ŝycie. Mieszkanie jest przestrzenią prywatną, która powinna być gwarancją godnego Ŝycia - miejscem na odbudowanie sił, na odpoczynek, korzystanie z rozrywki, ale takŜe przestrzenią, gdzie podtrzymywana jest więź społeczna i rodzinna, gdzie pielęgnowana jest tradycja dzięki przechowywanym w niej pamiątkom. Taki dom tworzy klimat bezpieczeństwa i pozwala na to, aby stale nie koncentrować się tylko na tym, jak przeŜyć. Trzeba mieć zatem moŜliwość korzystania z wody, elektryczności i ogrzewania w taki sposób, aby mieć czas na zajęcie się czymś innym. JeŜeli te podstawowe dobra nie są zagwarantowane, to ludzie są zmuszeni do ciągłego myślenia o przeŜyciu, o tym, jak utrzymać czystość, gdzie spać, jak zadbać o przedmioty osobiste i mieć siły na przeŜycie kolejnego dnia. Właśnie z tych powodów polityka mieszkaniowa jest elementem kluczowym w walce z biedą. Godne warunki mieszkaniowe pozwalają na skupienie energii na czymś innym niŜ na samym przeŜyciu i spaniu itd. Mieć mieszkanie to znaczy móc myśleć o znalezieniu pracy, o edukacji, o podwyŜszeniu kwalifikacji zawodowych itd. Lata doświadczeń pokazały, Ŝe rynek mieszkaniowy jako taki nie rozwiązuje problemów lokalowych osób doświadczających biedy. Dlatego rządy państw powinny prowadzić politykę mieszkaniową, która uwzględnia znaczenie „domu” w Ŝyciu kaŜdego człowieka, a zatem powinny odpowiedzieć sobie na pytanie; co oznacza w ich warunkach uczciwe zakwaterowanie. Wynik prac grupowych podczas siódmego Spotkania osób doświadczonych ubóstwem pokazał, Ŝe usługi świadczone w interesie ogólnym są w duŜym stopniu ukrytą przyczyną biedy, a ich znaczenie jest niedocenione. Słabo zdajemy sobie sprawę z konsekwencji braku energii elektrycznej, wody na terenach wiejskich lub w dzielnicach marginalizowanych, gdzie głównym problemem jest brak dachu nad głową i brak infrastruktury. Ostatnio ten problem pojawił się w zaniedbanych dzielnicach zamieszkałych przez migrantów, osoby starsze, Romów, bezdomnych i inne grupy wykluczone. Usługi świadczone w interesie ogólnym to takŜe środki transportu, jak autobusy, pociągi. W epoce elastycznego zatrudnienia są one zasadniczym elementem w poszukiwaniach pracy, a potem w jej utrzymaniu. Niewiele osób moŜe dzisiaj marzyć o pracy w miejscu zamieszkania, coraz więcej musi godzinami dojeŜdŜać codziennie do pracy. Jest takŜe problem sklepów, które zgromadzone są w centrach handlowych często znajdujących się w znacznej odległości od centrum miasta i osiedli mieszkaniowych. Zatem publiczny transport jest waŜny dla tych, którzy mieszkają w centrach miast czy w oddalonych przedmieściach, a jeszcze bardziej dla 138 tych, którzy mieszkają na wsi i mają trudności z dotarciem do placówek słuŜby zdrowia i edukacji. Wszystkie te problemy muszą być poddane szerokiej dyskusji. Poprzednie Spotkania pokazały, jak trudne jest osiąganie celów oraz to, Ŝe nie moŜemy się spodziewać szybkich zmian. Dlatego tak waŜne jest, aby prowadzić dialog między osobami realnie doświadczającymi ubóstwa a tymi, którzy tworzą ustawy, bo w ten sposób moŜna doprowadzić do ograniczania nierówności. Jestem głęboko przekonana, Ŝe Spotkanie to wspiera osiągnięcie tego celu. Nota Prezydentury Słowenii do Rady Unii Europejskiej, Luksemburg 9-10 czerwca 2008 W siódmym Spotkaniu Osób Doświadczonych Ubóstwem i Wykluczeniem zorganizowanym w Brukseli w dniach 16 - 17 maja wzięło udział 124 delegatów z 26 państw oraz 90 zaproszonymi gości, reprezentujących ministerstwa krajowe, instytucje europejskie, ośrodki badawcze oraz związki zawodowe. Tegoroczne Spotkanie toczyło się wokół 4 kluczowych kwestii dotyczących walki z biedą: usług socjalnych, mieszkalnictwa, minimum socjalnego i usług świadczonych w interesie ogólnym Główne przesłania i rekomendacje zaproponowane przez delegatów siódmego Spotkania: Usługi ogólnodostępne to takie, z których wszyscy powinni móc korzystać, które są finansowo przystępne i zapewniają normalne Ŝycie, a jednocześnie są gwarancją podstawowych praw człowieka. Wielu delegatów podkreślało wzrastające trudności dostępu do tych podstawowych dóbr. Szczególnie podkreślano trudności w dostępie do energii. Zasadniczą przyczynę widziano w konsekwencji ciągłego droŜenia energii, co jest szczególnym problemem dla osób o niskich dochodach. Podkreślano, Ŝe osoby te często muszą wybierać pomiędzy jedzeniem a korzystaniem np. z ogrzewania. Główne propozycje delegatów dotyczyły: • Przystępnych cen usług ogólnodostępnych (gaz, elektryczność, woda, transport) jako gwarancji fundamentalnych praw. • Mówiono, Ŝe rządy poszczególnych krajów muszą zagwarantować wszystkim dostęp do tych usług poprzez odpowiednią regulację cen, zapewniając moŜliwość korzystania z nich i zakazać ich odcinanie. 139 • Propozycji Europejskiej Karty Praw UŜytkowników Energii, która ma brać pod uwagę standardy społeczne i być zalegalizowana. Karta ta ma być narzędziem chroniącym konsumentów. • Problemów związanych z brakiem moŜliwości opłacania energii. Uznano to za zasadnicze i pilne wyzwanie, łączące kraje Unii Europejskiej, szczególnie w świetle szybko rosnących cen energii. NajwaŜniejsze jest podjęcie kroków do ustanowienia wywaŜonych cen i dostaw energii tak, by korespondowały z wysokością minimalnych dochodów. • Zrozumiałej i dostępnej informacji przekazywanej w kontakcie z drugą osobą (a nie za pomocą elektronicznego automatu, który dyskryminuje osoby o niskich dochodach), ale takŜe zapewnienia bezpłatnego i niezaleŜnego poradnictwa oraz efektywnych procedur wyjaśniania i załatwiania skarg. • Efektów liberalizacji cen rynkowych oraz wpływu dyrektyw usługowych, które powinny być szybko zweryfikowane tak, aby brać pod uwagę osoby Ŝyjące w biedzie i społecznie wykluczone. • Ludzi doświadczających biedy i wykluczonych, którzy mają być włączani w tworzenie, wdraŜanie, a potem w ocenę nowych rozwiązań dotyczących uŜytkowania podstawowych mediów. Usługi socjalne jako podstawowe narzędzie wzmacniające integrację społeczną osób Ŝyjących w biedzie, powinny być łatwo dostępne dla wszystkich oraz powinna być zagwarantowana ich dobra jakość. Wewnętrzne prawa rynkowe nie mogą dominować ponad fundamentalnymi prawami człowieka i utrudniać władzom krajowym organizowanie dostępnych usług socjalnych dla lokalnej społeczności. Prawo do pomocy społecznej jest częścią Karty Fundamentalnych Praw. Niestety prawa te stają się coraz trudniejsze do zagwarantowania ze względu na istniejące kryteria dyskryminujące, kontrakty i róŜnego rodzaju sankcje. Główne rekomendacje wysunięte przez delegatów dotyczą takich praw, jak: • Zagwarantowanie prawa do dobrej jakości usług socjalnych. • Usługi socjalne mają być dostępne w dobrej jakości i bez czasowych ograniczeń, w zaleŜności od potrzeb ludzi doświadczających biedy i wykluczonych społecznie. • KaŜdy ma być traktowany tak samo, z uwzględnieniem jego godności w dostępie do usług socjalnych bez Ŝadnej dyskryminacji. • Konieczne informacje i porady o lokalnych usługach socjalnych mają być dostępne dla kaŜdej osoby o niskich dochodach w formie dla niej przystępnej. 140 • Zagwarantowany dostęp do dobrej jakości usług medycznych i lokalowych powinien szybko ulec poprawie. • Powinien być stworzony europejski system kontroli zdrowia i biedy. • Nowe podejście do tworzenia indywidualnego kontraktu między klientem a pracownikiem słuŜb socjalnych jest waŜną kwestią podnoszoną przez osoby doświadczone biedą. Konieczne są działania wykluczające moŜliwość dyskryminacji w tych kontaktach. • Unia Europejska powinna określić standardy dla przestrzegania przez swych członków, gwarantujące dostęp do wysokiej jakości usług socjalnych. • Rządy poszczególnych państw muszą zagwarantować efektywność usług socjalnych pracujących według europejskich standardów. • Usługi socjalne muszą być koordynowane, realizowane i oceniane takŜe na poziomie lokalnym. • Aby prawa człowieka były respektowane, osoby doświadczające biedy muszą być włączone w strukturalne mechanizmy uczestnictwa na wszystkich poziomach. Modele uczestnictwa w organizacji, tworzeniu i realizacji muszą być promowane i wzmacniane zarówno na poziomie Unii Europejskiej, jak i na poziomach krajowych przez ustalone mechanizmy. Mieszkalnictwo i zakwaterowanie są fundamentalnymi prawami, które powinny być uznane na poziomie Unii. Delegaci podkreślali, Ŝe mieszkanie to coś więcej niŜ ściany domu. Człowiek potrzebuje zdrowego otoczenia i dobrej jakości świadczeń, aby godnie Ŝyć. Szczególne podkreślano trudności związane z mieszkalnictwem i schroniskami dla osób bezdomnych, uzaleŜnionych i upośledzonych. Podawano takŜe przykłady udanych projektów, biorących pod uwagę potrzeby tych grup, które były realizowane przez organizacje pozarządowe i włączały do działania osoby zainteresowane. Delegaci podkreślali szczególnie trudności, jakie napotykają migranci w znalezieniu niezaleŜnych mieszkań. Bardzo waŜnym problemem są w wielu krajach wzrastające koszty mieszkań i stale wzrastający procent osób, które nie dysponują wystarczającymi dochodami, aby za nie płacić. Uznano, Ŝe chociaŜ mieszkalnictwo jest przede wszystkim problemem rządów poszczególnych krajów, to jednak potrzebny jest duŜy wysiłek całej Unii Europejskiej, aby tę kwestię rozwiązać. Delegaci proponowali następujące rozwiązania: • Określenie rzeczywistych potrzeb ludzi bezdomnych poprzez włączenie organizacji pozarządowych, które mają w tej sprawie dobre rozeznanie. 141 • Finansowe wsparcie, aby wzmocnić ludzi doświadczonych biedą i bezdomnych, aby mogli się wypowiadać na te tematy dzięki pomocy udzielonej przez organizacje pozarządowe. • Utworzenie strategii i krajowych planów dla rozwiązania problemu bezdomności i zakwaterowania. • Mieszkalnictwo i bezdomność powinny być kluczowymi tematami w europejskim roku integracji. • Powstawanie publicznego i socjalnego zakwaterowania jest podstawą sukcesu strategii dla rozwiązania problemów mieszkaniowych. • Europejski Fundusz Strukturalny powinien lepiej wspierać dostęp do przystępnego finansowo mieszkalnictwa. • Kraje członkowskie powinny określić procentowy udział opłat za mieszkanie w dochodach. • System podatkowy powinien zniechęcać do spekulacji na rynku związanym z mieszkaniami i pustostanami. • Niedopuszczalna jest dyskryminacja w przydziałach mieszkań jako zasadnicze prawo unijnej legislacji. Powinna być ona ściśle monitorowana. Dochód minimalny powinien być określony we wszystkich krajach Unii i postrzegany jako prawo. Godne Ŝycie kosztuje i dlatego powinien być on uznany jako inwestycja dla przyszłości społeczeństwa. Główne uwagi delegatów skupiały się na tym, Ŝe: • Minimalny dochód powinien być uwaŜany za dynamiczne narzędzie dla zmiany ludzkiej egzystencji. • Minimalny dochód jest inwestycją dla integracji ludzi. Praca nie jest jedyną drogą do walki ze społecznym wykluczeniem. • Uczestnicy podkreślali, Ŝe konieczne są zmiany w przekazie informacji dotyczącej prawa do minimalnych dochodów. Konieczne jest uproszczenie procedury administracyjnej, jej jawność oraz respektowanie godności człowieka, który znajduje się w potrzebie (tworzenie jednego miejsca, do którego osoby potrzebujące mogą się zgłaszać, nie będąc zmuszane do wielokrotnego powtarzania swoich Ŝyciowych historii). • Minimalny dochód to nie tylko sprawa pieniędzy, ale takŜe dostępu do leczenia, kultury i wielu innych aspektów godnego Ŝycia. • Minimalny dochód powinien być realnym odzwierciedleniem kosztów Ŝycia w danym kraju oraz powinien uwzględniać droŜenie produktów, być odbiciem potrzeb ludzkich. 142 Szczególną rolę mają tutaj do odegrania socjalne organizacje pozarządowe w określeniu koszyka potrzeb koniecznego dla godnej egzystencji. • Rolą Unii Europejskiej powinno być uznanie dochodu minimalnego raczej jako źródła Ŝycia niŜ koniecznego, zbędnego wydatku, co pozwoli tym samym uniknąć stygmatyzacji dochodu minimalnego jako “biernej miary”. Delegaci podkreślali potrzebę wskazania wymienionych czterech filarów jako widocznych czynników walki z biedą i wykluczeniem społecznym. Mówili teŜ o roli mediów w przekazywaniu prawdziwego obrazu tego, czym jest bieda i zwalczaniu negatywnego, stereotypowego wizerunku ludzi biednych i pokazywaniu ich jako ludzi “leniwych, którzy nie chcą podjąć pracy”. Delegaci kładli szczególny nacisk na konieczność dostrzegania osób biednych jako inteligentnych, mających wartościowe doświadczenia, które upowaŜniają ich do uczestnictwa bezpośrednio w szukaniu rozwiązań ich sytuacj Delegaci domagali się, aby udostępnione przez nich narzędzia prowadziły do zmian, które moŜna mierzyć pomiędzy kolejnymi spotkaniami. Wskazując jednocześnie na konieczność oceny działania Unii Europejskiej w zakresie integracji w przygotowaniach do roku 2010, który został przez nią przyjęty jako Rok Walki z Biedą i Społecznym Wykluczeniem. Wnioski Prezydentury: Prezydentura popiera uczestnictwo osób doświadczających ubóstwa jako zasadniczego elementu Spotkań oraz nawołuje w przyszłości do zwiększenia wysiłków w sprzyjaniu ich udziałowi. Prezydentura zachęca Kraje Członkowskie do rozwaŜenia przesłań oraz propozycji wyraŜonych przez delegatów 7-ego Spotkania jako waŜnego wkładu w narodowe plany działania na lata 2008-2011 oraz w tworzeniu Krajowych Programów Reform prowadzących do Aktywnej Komunikacji Integracyjnej. Prezydentura zachęca Komisję do zdecydowanego brania pod uwagę rekomendacji wyraŜonych przez delegatów siódmego Spotkania w jej pracach nad aktywnym włączaniem społecznym jako rezultatem Strategii Lizbońskiej i Otwartej Metody Koordynacji, szczególnie w Opiece Socjalnej i Społecznej Integracji - jako propozycji przyszłego Kalendarza Społecznego. Prezydentura zachęca wszystkich uczestników siódmego Spotkania, do rozprzestrzeniania rezultatów oraz doświadczeń z tego Spotkania najszerzej jak to jest moŜliwe. A takŜe do wspierania wysiłków pokazujących, Ŝe rezultaty Spotkań dają wiedzę 143 i doświadczenia na rzecz walki z biedą i wykluczeniem społecznym na wszystkich szczeblach oraz są motorem zmian w ustawach ograniczających biedę i społeczne wykluczenie. Spotkania Europejskie jako proces w toku realizacji. Strategia Lizbońska (2000) zakłada „ zdecydowaną redukcję biedy do roku 2010”. Przyjęta strategia walki z biedą i społecznym wykluczeniem jako element kluczowy zakłada włączenie osób doświadczonych biedą w realizację jej załoŜeń. Spotkania europejskie osób dotkniętych ubóstwem wpisują się w ten proces jako zasadnicza forma jego realizacji. Co przyniosły poprzednie Spotkania? Rok 2001 jest początkiem tego procesu, rząd belgijski obejmuje Prezydenturę Spotkań, proponując refleksję nad czterema tematami: kwestią mieszkaniową, zdrowiem, kształceniem oraz dochodami. Wnioskiem z tego pierwszego wydarzenia jest wzięcie pod uwagę kompetencji i ekspertyz osób doświadczających biedy do analizy zjawiska wykluczenia oraz chęć uczestniczenia społecznego tych osób w decyzjach, które dotyczą ich bezpośrednio. W roku 2002 i podczas 2003 Rząd Belgii proponuje drugie Spotkanie, nad którym Prezydenturę przejmuje Gracja. Przygotowania do tego Spotkania są powierzone EAPN. Czas na przygotowanie delegacji jest krótki. Tematem Spotkania są „dobre praktyki uczestniczenia”. Przygotowania oraz warsztaty koncentrują się wokół modelowania samego procesu przygotowań oraz wymagań ze strony delegatów, aby osoby doświadczone biedą mogły prowadzić bezpośredni dialog z decydentami na temat kwestii politycznych, które bezpośrednio ich dotyczą. Jako odzwierciedlenie tego postulatu Prezydentura grecka zwraca się w czerwcu do Komisji z propozycją, aby Spotkania odbywały się na wzór Okrągłego Stołu wokół Problematyki Socjalnej. Rok 2004 to Prezydentura Irlandii, która organizuje Spotkanie wokół kwestii postawionych podczas Drugiego Spotkania. W centrum postawiona jest sprawa dialogu osób doświadczonych biedą z politycznymi decydentami i Spotkanie to nosi tytuł „wzajemne uczestniczenie”. Przedstawiciele władzy są „gośćmi” zaproszonymi przez Osoby doświadczone biedą - jest to odwrócenie klasycznej koncepcji tego typu spotkań. Goście wraz uczestnikami biorą udział w warsztatach, dzięki temu moŜliwa jest bezpośrednia wymiana 144 zdań. Spotkanie kończy otwarta debata pomiędzy osobami doświadczonymi biedą a grupą panelową politycznych decydentów. DVD zrealizowane podczas Spotkania staje się narzędziem do wykorzystania przez uczestników w krajowych i regionalnych sieciach EAPN . Rok 2005 - Prezydentura Luksemburga wybiera jako temat prac „Obraz i postrzeganie biedy”. Szczególną uwagę tym razem zwraca się na wizualne realizacje: patchwork, malarstwo, zdjęcia przywiezione przez uczestników. Prezentacja prac odbywa się na wystawie zaprezentowanej wokół Okrągłego Stołu. Opublikowany zostaje katalog prac. Prezydentura Luksemburga przykłada szczególne znaczenie do przekazanego Komisji w czerwcu przesłania, zwracając się jednocześnie z wnioskiem do krajowych sieci, aby tworzyły podobne spotkania. Stopniowo liczne sieci krajowe organizują spotkania na poziomach krajowych i / lub regionalnych. Rok 2006 Prezydenturę Spotkań obejmuje Austria. Prace koncentrują się wokół wszelkich aspektów biedy i wykluczenia społecznego, a tematem przewodnim jest „jak radzić sobie na co dzień”. Przygotowania krajowe ukazują siłę aktywności oraz dynamizm ludzi doświadczonych biedą KaŜda z delegacji krajowych przygotowuje plakat, który prezentuje na Sesji Plenarnej - będzie to szczególny moment tego piątego Spotkania w Brukseli, które na długo pozostanie w pamięci uczestników. Plakaty z sesji zostaną wystawione podczas Okrągłego Stołu w Finlandii w czerwcu 2007, a następnie w Wielkiej Brytanii w lipcu 2007. Po piątym Spotkaniu okazuje się, ,jak istotne jest zbieranie wniosków z kolejnych Spotkań, a następnie ich ewaluacja. Rok 2007- Spotkanie szóste odbywa się pod Prezydenturą Niemiec. Wybór tematu wiąŜe się z potrzebą rekapitulacji wokół „dokonującego się postępu oraz kolejnych etapów realizacji”. 4 i 5 maja 2007 130 delegatów z 27 państw oraz 97 osób reprezentujących władze europejskie z poszczególnych krajów spotyka się w Brukseli .Delegaci i goście mają okazję spojrzenia na poprzednie spotkania przez pryzmat przywiezionych przez delegatów przedmiotów symbolicznych. Nie minimalizując postępu, jaki dokonał się w dziedzinie socjalnej, delegaci podkreślają, iŜ cel, jakim jest rozwiązanie problemu biedy do 2010 roku, nie jest realistyczny, szczególnie ze względu na to, Ŝe wszystko wskazuje na wzrost biedy. 145 Szóste Spotkanie jest jednak dowodem na wzmocnienie procesu uczestnictwa i sprzyja temu procesowi. Odnotowano wzrost współpracy pomiędzy organizacjami i władzami oraz fakt, Ŝe dialog jest kontynuowany takŜe na poziomie krajowym. 146 Część II Ubóstwo dzieci na podstawie materiałów z sesji pierwszej: „Status materialny rodziny i środowiska a szanse rozwojowe dzieci i rodziny” 147 prof. dr hab. Wielisława Warzywoda-Kruszyńska – Instytut Socjologii Uniwersytet Łódzki Wyzwania dla Polski wynikające z utrzymującej się biedy wśród dzieci53 Wstęp W roku 2001 Anna Diamatopoulou, komisarz Komisji Europejskiej ds. Zatrudnienia i Spraw Społecznych zwróciła uwagę na zagroŜenia, wynikające z istnienia biedy w Unii Europejskiej stwierdzając, Ŝe bieda jest: • palącą kwestią ludzką • palącą kwestią ekonomiczną i • palącą kwestią polityczną. Jest palącą kwestią ludzką ze względu na jej zasięg w krajach Unii Europejskiej; palącą kwestią ekonomiczną, poniewaŜ oznacza niewykorzystywanie kapitału ludzkiego znaczącej części europejskiej populacji, co zmniejsza konkurencyjność Europy, oraz palącą kwestią polityczną, poniewaŜ elity rządzące koncentrują się na gospodarce i biznesie, a sprawy zwykłych ludzi spychają na margines swoich zainteresowań (Draft Joint European Report on Social Inclusion 2001). Tak stawiając sprawę, unijna komisarz wprowadziła zmianę akcentów w dyskursie unijnym o biedzie, prowadzącą do ‘uspołecznienia’ problemu. Uznała, Ŝe przeciwdziałanie biedzie jest konieczne nie tylko ze względów moralnych, lecz takŜe ze względów ekonomicznych i politycznych, poniewaŜ wskutek istnienia biedy straty ponosi społeczeństwo jako całość. Wystąpienie unijnej komisarz przyczyniło się niewątpliwie do nadania zwalczaniu biedy wysokiego priorytetu w programach Unii w następnych latach. Ale, jak dotychczas, koszty społeczne wynikające z istnienia biedy nie zostały w krajach europejskich poddane oszacowaniu. Natomiast obliczenia takie wykonali amerykańscy (zobacz Eckholm 2007) i kanadyjscy analitycy (Lauri 2008,). Zwrócili oni uwagę na to, Ŝe koszty społeczne wynikające z istnienia biedy obejmują: 53 Fragmenty tego artykułu były publikowane we wcześniejszych opracowaniach autorki: WarzywodaKruszyńska W. (2009) Bieda w Polsce przed i po wstąpieniu do Unii Europejskiej w: Skotnicka-Iliasiewicz E. (red) 5 lat członkostwa Polski w Unii Europejskiej w perspektywie społecznej. Warszawa: Urząd Komitetu Integracji Europejskiej, s. 142-162; Warzywoda-Kruszyńska W. (2008) Bieda dzieci w polu zainteresowania Unii Europejskiej. Problemy polityki społecznej. Studia i dyskusje nr 11, s. 177-197 148 1. Koszty ponoszone na działania naprawcze: - Koszty na ochronę zdrowia, poniewaŜ bieda pozostaje w związku z gorszym stanem zdrowia - Koszty walki z przestępczością, poniewaŜ bieda wiąŜe się z działalnością kryminalną - Koszty ponoszone na zasiłki z pomocy społecznej. 2. Koszty wynikające z międzypokoleniowej transmisji biedy – które społeczeństwo ponosi z tego powodu, Ŝe dzieci stają się spadkobiercami utrudnień, które ich rodziców trzymają w biedzie 3. Koszty utraconych moŜliwości, które ponosi społeczeństwo z powodu niewykorzystania potencjału produktywności zakumulowanego w biednych. Zakładając, Ŝe dzieci Ŝyjące w biedzie w okresie dorosłości będą miały niskie zarobki, gorsze zdrowie, będą mniej produktywne, w USA oszacowano koszty społeczne/straty wynikające z faktu biedy w dzieciństwie na co najmniej 500 mld dolarów rocznie, co stanowi ekwiwalent 4% Produktu Krajowego Brutto tego państwa, a w Wielkiej Brytanii – na co najmniej 25 mld funtów szterlingów, co stanowi równowartość 2% PKB tego kraju. Natomiast roczne straty/ koszty społeczne wynikające z istnienia biedy w prowincji Ontario w Kanadzie oszacowano jako równowartość 5,5% - 6,5% PKB tej prowincji (ibidem). Wyliczenia te zapewne lepiej trafiają do wyobraźni decydentów niŜ apele odwołujące się do dobrego serca. Stopniowo zaczyna się upowszechniać przekonanie, Ŝe bardziej opłacalne jest zapobieganie biedzie, w tym przede wszystkim biedzie wśród dzieci, niŜ korygowanie jej skutków. (Stopa zwrotu 1 dolara zainwestowanego w biedne dziecko w USA wynosi 7 dolarów, ibidem). Nie ulega bowiem wątpliwości, Ŝe państwa, które silniej ingerują w redystrybucję dochodów oraz zapewniają powszechny dostęp do usług społecznych wysokiej jakości na zasadach niekomercyjnych, charakteryzują się najmniejszym zasięgiem biedy wśród ludności ogółem oraz wśród dzieci54. Polska jest szczególnie zagroŜona utrwalaniem się biedy i w konsekwencji ponoszeniem w przyszłości duŜych związanych z tym kosztów społecznych, poniewaŜ model 54 Przy średniej stopie biedy dzieci dla 27 krajów Unii równej 19% w roku 2006 najmniejsze natęŜenie biedy wśród dzieci było w Danii, Finlandii, Szwecji oraz Słowenii i na Cyprze (ok.10%), a największe na Łotwie i we Włoszech (25%) 149 rozwoju gospodarczego55, zastosowany po 1989 roku, wywołał szybki wzrost nierówności społecznych oraz doprowadził do wykluczenia społecznego (przede wszystkim z rynku pracy) i pauperyzacji znacznej części społeczeństwa. Choć tendencja ta uległa zahamowaniu po wejściu do Unii Europejskiej, nadal nierówności społeczne w Polsce są wyŜsze niŜ średnio w Unii oraz utrzymuje się bardzo duŜe nasilenie biedy wśród dzieci. W konsekwencji – w naszym kraju istnieje duŜe zagroŜenie międzygeneracyjną transmisją biedy. Jak dowodzą Słomczyński i Janicka (2008) w okresie polskiej transformacji systemowej wystąpił „efekt świętego Mateusza” wyraŜający się w relatywnym zwiększaniu dochodów tych, którzy juŜ mają duŜo i relatywnym zmniejszaniu dochodów tych, którzy mają mało, prowadzący do „pęknięcia” struktury społecznej i skrystalizowania się klas społecznych. Znajdowało to wyraz w pogłębiających się nierównościach dochodowych. Z badań wymienionych autorów wynika, Ŝe w roku 1988 dochód na głowę w najwyŜszej kategorii społecznej (przedsiębiorcy, menadŜerowie, specjaliści) był o 10 punktów procentowych wyŜszy niŜ średnio w kraju, a w roku 2006 o 81 punktów procentowych wyŜszy. W tym samym czasie dochód na głowę w najniŜszej kategorii społecznej (robotnicy, pracownicy fizyczni, rolnicy) był odpowiednio o 4 i o 9 punktów procentowych niŜszy niŜ średnio w kraju. RóŜnice okazały się zdecydowanie większe, kiedy porównano dochody uzyskiwane przez 15 procent najlepiej sytuowanej części górnej warstwy społecznej z uzyskiwanymi przez 15 procent najgorzej sytuowanej części najniŜszej kategorii społecznej. Tendencja do relatywnego ( w relacji do średniej krajowej) wzrostu dochodów najbogatszych i relatywnego spadku dochodów najbiedniejszych ujawniła się z całą mocą. Gdy najbogatsi mieli w roku 1988 dochody na głowę o 24 punkty procentowe wyŜsze niŜ średnio w kraju, w roku 2006 ich dochody były wyŜsze aŜ o 190 punktów procentowych od średniej krajowej. Tymczasem 15 procent najbiedniejszych miało w roku 1988 dochody na głowę niŜsze o 17 punktów procentowych niŜ średnio w kraju, a w roku 2006 aŜ o 52 punkty procentowe niŜsze od średnich dochodów na głowę w kraju. W całym okresie transformacji systemowej miał miejsce proces rozwierania się noŜyc między kategoriami najlepiej i najgorzej uposaŜonymi. Bogaci stawali się jeszcze bogatsi, a biedni jeszcze biedniejsi. 55 Model ten jest wynikiem zastosowania tzw. ‘konsensu waszyngtońskiego”. Jak stwierdza Josph Stiglitz : Nacisk połoŜono[ w nim] na zmniejszenie roli państwa, zniesienie regulacji oraz szybką liberalizację i prywatyzację...Konsens waszyngtoński nie przykładał np. wagi do kwestii równości, zatrudnienia i konkurencji, do rozłoŜenia w czasie i ustalenia kolejności reform czy sposobów przeprowadzania prywatyzacji. Dzisiaj panuje równieŜ przekonanie, Ŝe przykładał on zbyt duŜą wagę do wzrostu PKB, zaniedbując inne sprawy wpływające na stopę Ŝyciową, oraz zbyt mało uwagi poświęcał trwałości wzrostu – czy moŜna podtrzymywać wzrost jednocześnie z wielu punktów widzenia: ekonomicznego, społecznego, politycznego, jak i środowiska naturalnego. 150 Syntetyczną miarą nierówności dochodowych jest współczynnik Giniego, przybierający wartości od 0 do 1. Im większa wartość współczynnika, tym nierówności dochodowe większe. W Polsce wartości współczynnika wzrastały systematycznie i wynosiły: • w latach 70. wahały się od 0.230 do 0.270 • w roku 1995 wynosiły 0.322 • w roku 2000 - 0.342 • w roku 2003 - 0.352 (Słomczyński, Janicka cyt. wyd.) • w roku 2007 - 0.372 (Eurostat). Zatem następowało systematyczne powiększanie się nierówności dochodowych. Bieda wśród ludności ogółem Mimo nieprzerwanego od roku 1993 wzrostu gospodarczego względna liczba ludności biednej wzrastała aŜ do roku 2004. Fakt ten znajduje potwierdzenie niezaleŜnie od stosowanej „granicy ubóstwa ”. Jak informuje A. Szukiełojć – Bieńkuńska (2008, s.31): • poniŜej relatywnej linii biedy (50% średnich dochodów) Ŝyło w roku 1994 13,5% Polaków, w roku 2000 – 17,1%, w roku 2004 – 20,3%; • poniŜej ustawowej linii biedy Ŝyło w roku 1998 – 12,8% Polaków, w roku 200013,6%, w roku 2004 – 19,2%. • poniŜej minimum egzystencji Ŝyło w roku 1994 6,4% Polaków, w roku 2000 - 8,1%, a w roku 2004 - 11,8%. Od momentu członkostwa w Unii Europejskiej zasięg zagroŜenia biedą56 w Polsce zmniejsza się zarówno wśród ludności ogółem, jak i wśród dzieci. Zmniejsza się takŜe dystans dzielący Polskę od średniej dla krajów Unii57 (tab. 1) W ciągu trzech lat (2005-2007) zasięg zagroŜenia biedą wśród dzieci (0-16 lat) w Polsce zmniejszył się o 5 punktów procentowych, wśród ludzi w wieku 16-24 lata oraz 25-49 lat o 4 punkty procentowe, a wśród najstarszych (65+) – zwiększył się o 1 punkt procentowy. Równocześnie w roku 2005 udział ludności zagroŜonej ubóstwem w Polsce był o 5 punktów procentowych większy niŜ średnio w Unii-27, a w roku 2006 o 3 punkty procentowe większy. 56 Określany jako procent ludności w gospodarstwach domowych o dochodach niŜszych niŜ 60% mediany ekwiwalentnych dochodów w danym kraju 57 Trzeba jednak pamiętać, Ŝe ludność uznawana za zagroŜoną ubóstwem w Polsce jest znacznie biedniejsza niŜ zagroŜona ubóstwem w krajach Europy Zachodniej, ze względu na róŜnicę w dochodach, której nie niwelują róŜnice w cenach. 151 Zmniejszanie się zasięgu biedy w Polsce potwierdzają takŜe dane Głównego Urzędu Statystycznego oraz sprawozdania ośrodków pomocy społecznej58, odnoszące się do gospodarstw domowych otrzymujących świadczenia pienięŜne z pomocy społecznej. Główny Urząd Statystyczny dokumentuje (Sytuacja gospodarstw domowych w roku 2008, s.13), Ŝe: • poniŜej relatywnej linii biedy (50% średnich miesięcznych wydatków gospodarstw domowych) Ŝyło w roku 2004 20,3% ludności Polski, w roku 2005 – 18,1%, w roku 2006 – 17,7%, w roku 2007 – 17,3 a w roku 2008 – 17,6% ogółu Polaków; • poniŜej ustawowej linii (kwota poniŜej której osoba/gospodarstwo domowe jest uprawnione do świadczenia pienięŜnego z pomocy społecznej) odpowiednio: 19,2%, 18,1%, 15,1%, 14,6%, 10,6%; • poniŜej minimum egzystencji (kwota ustalana przez Instytut Pracy i Spraw Społecznych niezbędna do zaspokojenia tylko potrzeb podstawowych) odpowiednio: 11,9%, 12,3%, 7,8%59, 6,6%, 5,6%. Udział członków gospodarstw domowych otrzymujących świadczenia z pomocy społecznej wśród ludności ogółem takŜe systematycznie się zmniejszał i wynosił w roku 2005 10,98%, w roku 2006 10,88%, w roku 2007 9,69% a w roku 2008 - 8,48% 60(tab.2). JednakŜe, choć nasilenie biedy zmniejszyło się we wszystkich województwach, to „geografia biedy” nie ulega zmianie w długim okresie (co najmniej od roku 2001). Województwa, gminy, części miast w zasadzie nie zmieniają od początku transformacji miejsc w „rankingu” sporządzonym ze względu na zasięg biedy (udział ludności otrzymującej świadczenia z pomocy społecznej). Oznacza to, Ŝe istnieją województwa, gminy, części miast, w których nasilenie biedy jest większe niŜ gdzie indziej w całym badanym okresie, a więc bieda ulega tam utrwaleniu 58 59 60 Gminne ośrodki pomocy społecznej sporządzają sprawozdania dotyczące liczby i typu rodzin otrzymujących pomoc społeczną w róŜnych formach z podziałem na formy pomocy ze środków własnych gminy oraz z budŜetu centralnego. Pomoc społeczna jest przyznawana na podstawie tzw. kryterium dochodowego oraz określonych w ustawie o Pomocy społecznej dysfunkcji (okoliczności). Na podstawie sprawozdań Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej opracowuje sprawozdania roczne , które stanowiły podstawę do obliczenia stopy biedy w województwach. „…tak duŜy spadek stopy ubóstwa skrajnego wynika nie tylko z poprawy sytuacji materialnej części gospodarstw domowych, ale takŜe z niŜszego w porównaniu z rokiem 2005 poziomu minimum egzystencji szacowanego przez Instytut Pracy i Spraw Socjalnych. Gdyby za granice ubóstwa skrajnego przyjąć skorygowany wskaźnikiem wzrostu cen towarów i usług konsumpcyjnych poziom granic obowiązujących w 2005 r. – to stopa ubóstwa skrajnego wyniosłaby 9,5%” (Sytuacja gospodarstw domowych w 2008 roku, s. 14). PoniewaŜ „ustawowa granica biedy” jest ustalana w wartościach nominalnych i nie jest przez trzy lata korygowana odpowiednio do wzrostu zarobków, liczebność uprawnionych do uzyskania zasiłku kurczy się niejako ‘automatycznie” i nie oznacza poprawy ich warunków Ŝycia. Choć ludności biednej zdaje się być mniej, to w relacji do reszty społeczeństwa jej sytuacja materialna uległa pogorszeniu. 152 (Warzywoda-Kruszyńska 2009). Są to następujące województwa: Warmińsko-Mazurskie, Świętokrzyskie, Lubuskie, Podkarpackie. Natomiast Województwo Śląskie stale charakteryzuje się najmniejszym udziałem ludności biednej wśród swoich mieszkańców. Odnotowując tendencję do zmniejszania się zasięgu biedy, mierzonego udziałem ludności w gospodarstwach domowych korzystających ze świadczeń pomocy społecznej trzeba wskazać, Ŝe zapewne znajdują się wśród niej ludzie Ŝyjący poniŜej minimum egzystencji. Jak informuje GUS, w roku 2008 w warunkach ubóstwa skrajnego Ŝyło 5,6% obywateli naszego kraju, ale aŜ 22% osób utrzymujących się ze świadczeń społecznych. PoniŜej minimum egzystencji Ŝyło około. 18% osób w rodzinach małŜeństw z 4 i więcej dziećmi na utrzymaniu, 9% osób - w rodzinach małŜeństw z 3 dzieci na utrzymaniu i ok. 8% w rodzinach niepełnych (samotnych matek lub ojców z dziećmi na utrzymaniu. Bieda wśród dzieci Nasilenie biedy wśród dzieci, mierzone udziałem dzieci w gospodarstwach domowych pobierających świadczenia z pomocy społecznej, zmniejszyło się między rokiem 2005 a rokiem 2008 bardziej niŜ nasilenie biedy wśród ludności ogółem (o 7,18 punktów procentowych wobec 2,5 punktów procentowych). Ale w Polsce częściej niŜ co piąte dziecko Ŝyje w takim (biednym) gospodarstwie i prawie co drugi jego członek nie przekroczył osiemnastego roku Ŝycia, podczas gdy ta grupa wiekowa stanowi około dwudziestu procent mieszkańców naszego kraju. Zatem nadal występuje w Polsce zjawisko juwenilizacji biedy. Zasięg biedy wśród dzieci uległ zmniejszeniu we wszystkich województwach (od 0,91 punktu procentowego w województwie opolskim do 11,2 punktów procentowych w województwie Zachodniopomorskim), ale zjawisko juwenilizacji biedy jest charakterystyczne dla wszystkich województw (tab. 3,4) Na przestrzeni całego badanego okresu występują ciągle znaczące róŜnice między województwami w omawianym zakresie. Województwa nie zmieniły pozycji w rankingu ze względu na udział dzieci biednych. Zarówno przed wstąpieniem Polski do Unii, jak i po wstąpieniu, największe nasilenie biedy wśród dzieci występowało i występuje w województwie warmińsko-mazurskim, świętokrzyskim, podkarpackim i kujawsko-pomorskim, a najmniejsze w województwie śląskim. Ale obserwuje się pozytywny trend wyraŜający się jako: • zmniejszanie się róŜnic między województwami, gdy chodzi o zasięg biedy wśród dzieci (w 2005 róŜnica wynosiła 25,29 punktów procentowych, w 2006 – 23,74 , w 2007 – 21,92, w roku 2008 – 19,8 ) 153 • szybsze zmniejszanie się międzywojewódzkich róŜnic w stopie biedy wśród dzieci niŜ wśród ludności ogółem. Dane Głównego Urzędu Statystycznego wskazują (tab.5), Ŝe w latach 2005 -2008 zmniejszył się zasięg biedy w rodzinach z dziećmi, co oczywiście skutkowało zmniejszeniem się zasięgu biedy wśród dzieci. Na uwagę zasługują przede wszystkim rodziny wielodzietne z co najmniej czworgiem dzieci, w których zasięg biedy został ograniczony w największym stopniu. Trzeba jednak pamiętać, Ŝe spektakularne obniŜenie wskaźnika biedy, ustalanego przy zastosowaniu ustawowej granicy ubóstwa, następowało przy zachowaniu (od października 2006 roku) tego samego „progu dochodowego”, upowaŜniającego do świadczeń pomocy społecznej. Uwagi końcowe Przytoczone dane statystyczne wskazują na dokonującą się od momentu wstąpienia Polski do Unii Europejskiej poprawę, gdy chodzi o zasięg biedy wśród ludności ogółem oraz wśród dzieci. Nie ulega wątpliwości, Ŝe jest to dobra wiadomość. JednakŜe, jeśli chodzi o natęŜenie biedy wśród dzieci, Polska nadal lokuje się wśród państw europejskich najmniej przyjaznych dzieciom z tego punktu widzenia. Choć postęp niewątpliwie cieszy, nie moŜna nie zauwaŜyć, Ŝe jest on raczej wynikiem uwarunkowań zewnętrznych, niŜ przemyślanej narodowej strategii zmierzającej do świadomego wzmacniania szans rozwojowych dzieci. Unia Europejska formułując priorytety i wymagając od krajów członkowskich opracowywania dokumentów strategicznych oraz systematycznego sprawozdawania z ich wykonania w formie na przykład Krajowych Planów Działań na rzecz Przeciwdziałania Biedzie (nazwanych następnie Krajowymi Programami „Zabezpieczenie Społeczne i Integracja Społeczna”) wprowadziła problem biedy i wykluczenia społecznego do świadomości gremiów opracowujących i akceptujących te dokumenty. Sam fakt, Ŝe konieczne jest diagnozowanie biedy, nadaje problemowi walor sprawy o duŜej doniosłości społecznej. Stosowanie tych samych wskaźników biedy w odniesieniu do wszystkich krajów umoŜliwia dokonywanie porównań, a publikowanie dobrych praktyk pozwala na konfrontowanie działań własnych ze stosowanymi z lepszym skutkiem gdzie indziej. Zatem, poprzez fakt członkostwa Polski w Unii Europejskiej wytworzony został mechanizm, który w dłuŜszej perspektywie skutkował będzie dowartościowaniem działań i instytucji przeciwdziałających biedzie i wykluczeniu społecznemu w cyklu Ŝycia oraz zapobiegających międzypokoleniowej transmisji biedy i nierówności społecznych. 154 Działania, dokumenty oraz opracowywane na zlecenie Komisji Europejskiej raporty syntetyczne potwierdzają tezę, formułowaną, od co najmniej dziesięciu lat przez polskich naukowców, Ŝe w Polsce bieda ma często twarz dziecka. Irena Wóycicka (2007) dokumentując bardzo kompetentnie ten fakt, wskazała zasadnicze słabości dotychczasowych działań na rzecz przeciwdziałania biedzie wśród polskich dzieci. Jedną z nich jest brak systemu monitorowania biedy wśród dzieci oraz brak uprzedniej oceny ( ewaluacji ex-ante) oddziaływania regulacji prawnych (ustaw) na zasięg biedy, na rodzinę oraz na dzieci. Konieczność sprawozdania z działań związanych z priorytetem unijnym na lata 2006-2008, jakim było przeciwdziałanie biedzie dzieci, zmusiła polską administrację do wyodrębnienia dzieci jako samodzielnej i specyficznej grupy społecznej, wobec której naleŜy podjąć działania prewencyjne i osłaniające. Po raz pierwszy znalazło to wyraz w Krajowym Programie „Zabezpieczenie Społeczne i Integracja Społeczna” (2008-2010). JednakŜe nadal w dokumencie tym nie ma odwołania do praw dziecka jako zasadniczego punktu odniesienia. Taki punkt widzenia stosuje Unia Europejska, postulując traktowanie biedy dzieci jako rewersu dobrostanu (well-being), a nie wyłącznie w kategoriach monetarnych. Istotnym elementem tego podejścia jest równieŜ włączanie dzieci w proces diagnozowania i oceniania własnej sytuacji społecznej. W polskich dokumentach oficjalnych nadal brakuje takiego podejścia do biedy dzieci. Choć spadek udziału dzieci biednych niewątpliwie cieszy, nie moŜna nie zauwaŜyć, Ŝe jest on nieproporcjonalny do wzrostu dochodu narodowego, jaki odnotowany został po wstąpieniu Polski do Unii Europejskiej. To samo moŜna powiedzieć o wprowadzonych regulacjach prawnych, które nie zawsze prowadzą do zmniejszenia zasięgu biedy wśród dzieci lub do ograniczenia jej skutków. Choć ulga podatkowa na dzieci przyczynia się do zwiększenia moŜliwości konsumpcyjnych w rodzinach płacących podatki, nie ma ona Ŝadnego wpływu na rodziny o dochodach zbyt niskich, Ŝeby były opodatkowane i na rodziny rolników. Wprowadzenie dwuprogowej skali podatkowej równieŜ będzie miało mały wpływ na poziom Ŝycia rodzin najbiedniejszych, choć z pewnością jest korzystne dla lepiej zarabiających. Nie ulega natomiast wątpliwości, Ŝe zasiłki rodzinne, przywrócenie funduszu alimentacyjnego oraz rozszerzenie programu doŜywiania dzieci przyczynia się do zwiększania ich dobrostanu. Bardzo waŜne są takŜe działania, których rezultatem moŜe być podniesienie samooceny dzieci, jak choćby budowa ‘orlików’, czy – jak w Łodzi, modernizacja szkolnych boisk zlokalizowanych w enklawach biedy. Nie ma juŜ na polskich ulicach dzieci Ŝebrzących. Na parkingach nie widać chłopców i dziewczynek, które oferowały mycie samochodowych szyb. System doŜywiania dzieci zdaje się działać sprawnie. Gorzej 155 jest natomiast, gdy chodzi o diagnozowanie sytuacji i wspieranie dzieci szczególnie zagroŜonych wielowymiarową deprywacją. W Polsce nie ma standardu określającego, w jakich warunkach mogą Ŝyć i mieszkać dzieci. Badania prowadzone w śródmiejskich zdekapitalizowanych częściach miast dokumentują dramatyczne warunki, w jakich Ŝyją dzieci: bez prądu, wody, sanitariatu, w pomieszczeniach zagrzybionych, zagraconych i przeludnionych. Nie mają swoich miejsc do spania i Ŝadnej przestrzeni dla siebie. Są świadkami awantur i demoralizacji. Opinia publiczna dowiaduje się o ich istnieniu, gdy zdarzy się coś niezwykłego. Gdy dziecko jest ofiarą lub sprawcą tragedii. W takiej sytuacji najczęściej okazuje się, Ŝe instytucje społeczne: szkoła, pomoc społeczna, słuŜba zdrowia nie przeczuwały zagroŜenia. Lekarze pediatrzy wiedzą, Ŝe są dzieci „chore z biedy” i trzeba je skierować do szpitala. Szkoła poszukuje środków na opłacenie wycieczki szkolnej dla biednych uczniów, pomoc społeczna wyposaŜa je w sprzęty niezbędne do szkoły. Ale nikt nie interesuje się stanem emocjonalnym dziecka, które samo musi radzić sobie ze swoimi rodzinnymi i szkolnymi problemami, które nie ma w nikim oparcia, a musi być oparciem dla rodzeństwa, a czasem takŜe dla matki, rzadziej dla ojca. Badania statystyczne, przeprowadzane na próbach reprezentatywnych, nie dostarczają informacji na ten temat. Konieczne jest prowadzenie badań pogłębionych w społecznościach lokalnych, poniewaŜ one mogą być przydatne w gminach, dzielnicach miast do prawidłowego diagnozowania potrzeb i dobierania odpowiednich środków działania61. Determinacja rządu jest jednak niezbędna, Ŝeby przeciwdziałanie biedzie dzieci uznać za priorytetowe. Hasło „Children first” czeka wciąŜ w Polsce na wpisanie do programu działań rządu. Bibliografia: Child Poverty and Well- Being in the EU. Current status and way forward (2008) European Commission, Directorate-General for Employment, Social Affairs and Equal Opportunities, Draft Joint European Report on Social Inclusion 2001, Brussels Lauri N. (2008) The Cost of Poverty. An Analysis of the Economic Cost of Poverty in Ontario. Eckholm E (2007) Childhood Poverty Is Found to Portend High Adult Costs. New York Times 25 styczeń 2007 61 Katedra Socjologii Stosowanej i Pracy Socjalnej realizuje pod kierownictwem autorki tego tekstu projekt WZlOT – Wzmocnić szanse i osłabić transmisję biedy wśród mieszkańców województwa łódzkiego” w ramach Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki (Działanie 7.2.1) mające m.in. na celu zdiagnozowanie warunków Ŝycia dzieci w miejscach szczególnej koncentracji ludności miejskiej. Diagnoza ta ma przyczynić się do wypracowania skuteczniejszych metod wspierania dzieci i przeciwdziałania międzygeneracyjnej transmisji biedy. 156 Słomczyński K, Janicka K. (2008) Dychotomie w strukturze klasowej: o efekcie świętego Mateusza i pogłębiających się nierównościach społecznych w: [Mucha, NazarkiewiczNiedbalec, Zielińska, red] co nas łączy, co nas dzieli? Zielona Góra: Oficyna Wydawnicza UZ Stiglitz J. Wizja sprawiedliwej globalizacji. Wybór i oprac. Jacek Rybicki Sytuacja gospodarstw domowych w 2008 r. w świetle wyników badania budŜetów gospodarstw domowych. Warszawa: GUS Szukiełojć-Bieńkuńska A. (2008) Pomiar ubóstwa i wykluczenia społecznego w urzędowej statystyce polskiej w: Topińska I. (red) Pomiar ubóstwa. Zmiany koncepcji i ich znaczenie. Warszawa s. 31) Warzywoda-Kruszyńska W. (2009) ) Bieda w Polsce przed i po wstąpieniu do Unii Europejskiej w: Skotnicka-Iliasiewicz E. (red) 5 lat członkostwa Polski w Unii Europejskiej w perspektywie społecznej. Warszawa: Urząd Komitetu Integracji Europejskiej, s. 142-162 Warzywoda-Kruszyńska W. (2008) Bieda dzieci w polu zainteresowania Unii Europejskiej. Problemy polityki społecznej. Studia i dyskusje nr 11 Wóycicka I. Poland. Tackling Poverty and Promoting the Social Inclusion of Children. A Study of National Policies. May 2007 Tabela 1 Ludność ogółem i w grupach wiekowych w gospodarstwach domowych o dochodach poniŜej 60% mediany ekwiwalentnych dochodów Ludność w wieku 0-16 lat 16-24 25-49 50-64 65+ Ogółem 2005 UE-27 PL 19 29 20 26 14 21 13 16 19 7 16 21 2006 UE-27 PL 19 26 20 25 14 19 14 16 19 8 16 19 2007 UE-27 PL Bd 24 Bd 22 Bd 17 Bd 15 Bd 8 Bd 17 Źródło: http://epp.eurostat.ec.europa.eu/tgm/refreshTableAction.do?tab=table&plugin=0&init=1& pcode=tsdsc230&language=en 157 Tabela 2 Udział ludności w gospodarstwach domowych otrzymujących pomoc społeczną wśród ogółu ludności w danym województwie (2001, 2005, 2006, 2007.2008) Województwo 2001* 2005 2006 2007 2008 Dolnośląskie 15,1 11,21 10,82 8,73 7,43 Kujawsko-pomorskie 18,8 15,31 14,91 13,17 11,73 Lubelskie 17,1 13,02 13,25 12,28 10,89 Lubuskie 20,4 17,41 16,58 13,57 12,00 Łódzkie 14,0 9,50 9,12 8,66 7,58 Małopolskie 15,9 8,41 8,52 7,22 6, 23 Mazowieckie 14,9 9,42 9,26 8,32 7,34 Opolskie 14,4 9,09 8,59 7,47 6,14 Podkarpackie 20,3 13,11 13,78 12,89 12,01 Podlaskie 18,2 11,48 12,27 10,70 9,60 Pomorskie 15,4 12,01 11,87 10,66 9,28 Śląskie 10,7 7,89 7,65 6,61 5,97 Świętokrzyskie 23,6 13,06 14,60 14,65 11,14 Warmińsko-Mazurskie 25,1 15,44 15,99 14,86 13,09 Wielkopolskie 16,7 9,49 9,16 7,61 6,46 Zachodniopomorskie 17,1 13,73 12,46 11,98 10,48 Polska ogółem 16,2 10,98 10,88 9,69 8,48 Źródło: Obliczenia własne na podstawie danych GUS o ludności i sprawozdań Departamentu Pomocy Społecznej MIPS Uwaga * W roku 2001 obowiązywały inne zasady przyznawania pomocy społecznej. Dlatego nie naleŜy porównywać zasięgu biedy ustalonego wówczas, z zasięgiem ustalonym dla lat po roku 2004, kiedy znowelizowane zostały zasady przyznawania świadczeń i zasiłków z pomocy społecznej. Podaję dane dotyczące roku 2001 w celu ustalenia rankingu województw ze względu na zasięg biedy. 158 Tabela 3 Udział dzieci z gospodarstw domowych otrzymujących pomoc społeczną wśród ogółu dzieci w danym województwie (2001, 2005,2006,2007, 2008) Województwo 2001 2005 2006 2007 2008 Dolnośląskie 26,2 26,76 25,35 21,10 17,33 Kujawsko-pomorskie 33,2 37,20 35,44 31,90 28,62 Lubelskie 28,9 30,80 31,94 30,03 25,16 Lubuskie 32,2 33,68 34,59 30,95 27,82 Łódzkie 23,5 25,02 25,13 22,72 19,84 Małopolskie 27,3 26,36 25,54 20,09 17,64 Mazowieckie 26,1 27,68 27,91 24,57 21,49 Opolskie 27,5 17,34 21,63 19,82 16,43 Podkarpackie 34,0 32,64 32,97 31,63 29,45 Podlaskie 32,7 32,66 30,37 27,54 25,03 Pomorskie 26,7 27,99 26,71 24,10 20,93 Śląskie 18,3 19,74 19,65 17,27 14, 32 Świętokrzyskie 42,7 42,59 43,39 36,09 30,52 Warmińsko-Mazurskie 41,4 41,70 40,85 39,19 34,14 Wielkopolskie 27,2 30,12 28,42 22,92 19,56 Zachodniopomorskie 28,7 30,54 33,30 26,77 19,34 Polska ogółem 29,5 28,88 28,75 25,19 21,70 Źródło: Obliczenia własne na podstawie danych GUS o ludności i sprawozdań Departamentu Pomocy Społecznej MPiPS Tabela 4 Udział dzieci (0-17) wśród ludności w gospodarstwach domowych otrzymujących pomoc społeczną Województwo 2005 2006 2007 2008 Dolnośląskie Kujawsko-pomorskie Lubelskie Lubuskie Łódzkie Małopolskie Mazowieckie 45,15 51,91 51,13 41,31 50,24 68,48 57,91 43,24 49,60 50,66 42,79 50,93 63,81 58,27 43,63 49,45 50,10 45,79 47,54 57,85 56,29 41,4 48,7 46,2 45,6 46,7 57,7 55,13 159 Opolskie Podkarpackie Podlaskie Pomorskie Śląskie Świętokrzyskie Warmińsko- mazurskie Wielkopolskie Zachodniopomorskie Polska ogółem Źródło: Obliczenia własne 48,51 47,59 48,42 47,4 57,48 53,46 53,13 51,5 61,58 51,85 52,30 51,4 50,76 47,95 47,27 46,5 47,27 47,27 46,93 42,3 67,05 59,37 47,89 52,0 60,88 55,92 56,27 54,4 68,56 65,44 62,28 61,6 45,46 53,25 43,55 37,0 54,69 53,11 51,07 49,3 na podstawie sprawozdań Departamentu Pomocy Społecznej MPiPS Tabela 5 Udział ludności w gospodarstwach domowych o dochodach poniŜej danej granicy ubóstwa (2005,2006,2007,2008) MałŜeństwa z Relatywna granica Ustawowa granica Minimum egzystencji dziećmi 2005 2006 2007 2008 2005 2006 2007 2008 2005 2006 2007 2008 9,0 8,9 8,4 7,1 7,3 6,1 6,0 2,9 5,5 3,0 2,9 1,8 z2 17,2 17,2 15,2 15,2 17,8 15,1 13,3 8,6 10,4 6,7 5,2 3,8 z3 31,4 28,5 28,3 28,1 35,8 28,6 27,3 20,7 22,0 13,9 10,5 8,8 z 4+ 54,5 49,9 48,9 45,9 63,1 53,3 52,4 37,8 43,5 26,2 25,4 17,9 Jeden rodzic z 23,8 23,0 19,1 21,6 27,0 19,8 18,2 15,3 14,5 11,2 6,9 7,7 na utrzymaniu z1 dzieckiem Źródło: Zestawienia dokonano na podstawie raportów GUS o sytuacji gospodarstw domowych w roku 2005,2007,2008 Przed przystąpieniem do Unii Europejskiej Polska była (i pozostała) krajem najsłabiej chroniącym dzieci przed biedą wśród członków Unii Europejskiej. W latach 90. udział dzieci Ŝyjących w biedzie zwiększył się w naszym kraju o 6 punktów procentowych i był to największy przyrost w Europie. W roku 2004 29% dzieci w Polsce Ŝyło w gospodarstwach domowych o dochodach niŜszych niŜ 60% mediany ekwiwalentnych dochodów, uznawanych w Unii Europejskiej za granicę biedy (Child Poverty and Well-Being in the EU 2008). 160 Anna Repelewicz-Iwaniuk – Urząd m.st. Warszawy Doświadczenia i plany Warszawy w sprawach pomocy rodzinom i dzieciom Zgodnie z ustawą o ustroju miasta stołecznego Warszawy (ustawa z dnia 15 marca 2002 Dz. U. nr 41 poz. 361) z dniem 27 października 2002 r. Warszawa funkcjonuje jako gmina na prawach powiatu. Zatem Miasto realizuje zadania gminne i powiatowe. W Warszawie zamieszkuje 1 710 076 osób, stopa bezrobocia w 2008 roku wynosiła 1, 9 %, a w I kwartale 2009 wzrosła do 2,2%, w skali kraju jest nadal niska. W Warszawie zarejestrowanych jest 24 361 osób bezrobotnych, z czego 5 150 osób posiada prawo do zasiłku. Z pomocy społecznej korzysta około 3% ogółu mieszkańców. NaleŜy podkreślić, Ŝe liczba korzystających systematycznie spada. W 2006 roku pomocą finansową ośrodków pomocy społecznej objęto 59 168 osób, w 2007 roku – 51 993 osób, a w 2008 roku – 48 649. Ośrodki pomocy społecznej kładą nacisk na kompleksowe diagnozowanie problemów rodziny i podejmowanie wsparcia rodziny poprzez profesjonalnie opracowany plan pomocy. W 2008 roku z powodu niewydolności w sprawach opiekuńczo - wychowawczych pomocą ośrodków objętych było 11 313 rodzin o łącznej liczbie 28 155osób w rodzinach, w 2007 odpowiednio 13 719 rodzin o 34 381 osobach; a w 2006 – 14 683 rodzin o 39 052 osobach w rodzinach. Warszawa jest duŜym miastem. Wśród mieszkańców obserwuje się znaczącą anonimowość. Lokalne działania rozumiane są, jako dzielnicowe (w Warszawie jest 18 dzielnic), a niektóre dzielnice są wielkości niektórych miast Polski. Pomiędzy samymi dzielnicami występują znaczące róŜnice, zarówno w wysokości osiąganych przez mieszkańców dochodów, poziomie wykształcenia, jak i w infrastrukturze społecznej. Jak wynika z opracowanej przez niezaleŜny zespół ekspertów, a przyjętej przez Radę m.st. Warszawy w dniu 18 grudnia 2008 roku „Społecznej Strategii Warszawy – Strategia Rozwiązywania Problemów Społecznych na lata 2009-2020”, samorząd warszawski dysponuje stosunkowo wysokim, choć oczywiście niewystarczającym na pokrycie wszystkich potrzeb, budŜetem. Przejawami róŜnic pomiędzy dzielnicami są m.in.: a) widoczna koncentracja grup o wyŜszym statusie społecznym wzdłuŜ linii północpołudnie (śoliborz, Śródmieście, Mokotów, część Wilanowa i Ursynowa, Pragi 161 Południe) oraz wyspowe tereny zabudowy jednorodzinnej. Wyodrębniają się wyspy dobrobytu: np. fragmenty Mokotowa, Wilanowa i Ursynowa1; b) koncentracja grup o niŜszym statusie ekonomiczno-społecznym, szczególnie widoczna w niektórych dzielnicach oraz na terenach peryferyjnych, gorzej skomunikowanych z centrum. Przyczyny tego zjawiska mają często historyczny charakter (niekiedy sięgają XIX wieku). Podział na obszary „lepsze” i „gorsze” stale się pogłębia pod wpływem kilku niezaleŜnych czynników: a) niekorzystnej struktury własności mieszkaniowej przyczyniającej się, zwłaszcza w niektórych częściach miasta, do kumulacji ubóstwa, niesamodzielności i wykluczenia społecznego. DuŜe skupiska budynków komunalnych są często źródłem wymienionych problemów; b) utrzymywania się rejonów niedorozwoju funkcji publicznych (warszawskie „sypialnie” i rejony monofunkcyjne) np. Gocław, część Bemowa, Bródna i Bielan, Ursus i in.2; c) utrzymująca się od wielu lat tendencja budowy nielicznych, ale duŜych zespołów mieszkaniowych. Zasiedlają je ludzie w podobnym wieku, tworząc jednorodne warstwy demograficzne. Układ tych warstw ma kształt koncentryczny – młodsi mieszkańcy zamieszkują dalej od centrum. Efektem jest niekorzystna struktura demograficzna w przestrzeni miasta; d) powstawanie grodzonych zespołów mieszkaniowych w większej skali niŜ w innych miastach regionu. Obserwowanym efektem jest nadmierny wzrost róŜnic społecznych. e) zanikanie podstawowych jednostek mieszkaniowych wyposaŜonych w elementarne usługi. Przez długie lata były one planowane i budowane zgodnie z modelem tzw. osiedla społecznego. Po załamaniu modelu inwestowania obowiązującego w całym okresie socjalistycznym ani Polska, ani Warszawa nie dysponują wzorem, który zastąpiłby ten nieaktualny model osiedlowy i stanowił wytyczną dla projektowania urbanistycznego, organizacji usług i samorządu mieszkańców. Podobnie zanikowi toŜsamości tradycyjnych dzielnic i subdzielnic nie towarzyszy pojawianie się nowych wzorów; 1 2 Dr hab. Anna Giza-Poleszczuk i Zespół: Diagnoza kapitału społecznego miasta stołecznego Warszawy Dr hab. Anna Giza-Poleszczuk i Zespół: Diagnoza kapitału społecznego miasta stołecznego Warszawy 162 f) przyciąganie grup etnicznych i migrantów poszukujących pracy. Niektórzy spośród nich zaczynają tworzyć zamknięte enklawy w tkance miasta. Działania zorientowane na integrację przybyszów nie są dostatecznie skuteczne. Zarówno w odbiorze społecznym, jak i w praktyce administracyjnej funkcjonują oni jako osoby „w drodze”, którym czasem trzeba udzielić doraźnej pomocy; Szczególnym problemem Warszawy jest nie tylko obecność grup zagroŜonych marginalizacją, czy doświadczających trudności na rynku pracy (te występują wszędzie), ale dystans, jaki dzieli te grupy od sytuacji „przeciętnego” warszawiaka. Wysokie koszty utrzymania w stolicy sprawiają, Ŝe nierówności dochodowe bardziej niŜ gdzie indziej przekładają się tu na róŜnice w stylu Ŝycia. Związane z nimi poczucie wyobcowania ma nie tylko określone konsekwencje psychologiczne, ale moŜe być takŜe generatorem podziałów społecznych, a wreszcie wykluczenia. W wyjątkowo niekorzystnej sytuacji pod względem poziomu i struktury bezrobocia są Targówek i Praga - Północ, a takŜe mniejsze fragmenty innych dzielnic3. Na Pradze-Północ4na 100 osób w wieku produkcyjnym przypada prawie 10 bezrobotnych, przy czym aŜ 42% zarejestrowanych bezrobotnych stanowią osoby o wykształceniu podstawowym (na poziomie całego miasta odsetek ten nie przekracza 28%); 35% bezrobotnych mieszkańców Pragi Północ nie ma pracy od 2 lub więcej lat. Obserwowane są takŜe róŜnice w osiąganych przez dzieci i młodzieŜ testach kompetencyjnych, przeprowadzanych po zakończeniu edukacji na poszczególnych poziomach. Na Pradze Północ dzieci i młodzieŜ osiągają gorsze wyniki w egzaminach niŜ ich rówieśnicy kształcący się w innych dzielnicach. Jeśli skalę zróŜnicowań mierzyć poziomem wydatków publicznych na pomoc społeczną i pozostałe zadania w zakresie polityki społecznej, to uwidaczniają się duŜe róŜnice. Na przykład na Targówku i Pradze - Północ miasto przeznacza na pomoc społeczną 14% ogółu wydatków publicznych. Dla porównania w Wesołej, Wilanowie czy Śródmieściu wydatki te są prawie dwa razy niŜsze. Wyniki pozostałych dzielnic nie oddają tak dobrze zróŜnicowań związanych z poziomem wykształcenia lub strukturą zawodową, ale teŜ sytuacja ich mieszkańców jest bardziej zróŜnicowana. WaŜnym zadaniem warszawskiej polityki społecznej jest pomoc rodzinom w rozwiązywaniu 3 4 ich problemów. Jej efektem powinno być usamodzielnienie Prof. dr hab. Grzegorz Węcławowicz, Marcin Stępniak, Adam Bierzyński: ZróŜnicowanie przestrzenne Warszawy Dr hab. Anna Giza-Poleszczuk i Zespół: Diagnoza kapitału społecznego miasta stołecznego Warszawy 163 i przezwycięŜenie trudności Ŝyciowych. Realizacji tego zadania słuŜą m.in. instytucje pomocy społecznej, takie jak: Warszawskie Centrum Pomocy Rodzinie, dzielnicowe ośrodki pomocy społecznej, placówki opiekuńczo-wychowawcze, domy pomocy społecznej, ośrodki wsparcia. Miasto stara się tworzyć rozwiązania systemowe i interdyscyplinarne; podnosić jakość usług poprzez tworzenie odpowiednich standardów. Realizuje nowatorskie działania, np. z zakresu profilaktyki przemocy, organizowania wsparcia dla rodzinnych form opieki zastępczej czy udzielania pomocy osobom niepełnosprawnym. Kierunki przeciwdziałania polityki społecznej wykluczeniu, określają ogólnomiejskie programy dotyczące aktywizacji i wsparcia osób w starszym wieku i niepełnosprawnych, profilaktyki uzaleŜnień, HIV i AIDS, przemocy w rodzinie. Obecnie w Warszawie zostały przyjęte przez Radę m.st. Warszawy następujące programy: - „Program Profilaktyki i Rozwiązywania Problemów Alkoholowych”, - „Program Przeciwdziałania Rozprzestrzenianiu się ZakaŜeń HIV i Rozwiązywania Problemów Osób Ŝyjących z HIV/AIDS m.st. warszawy na lata 2008-2011” - „Miejski Program Przeciwdziałania Narkomanii na lata 2008-2011” W trakcie opracowywania są cztery kolejne programy „Praca”: - dotyczący osób bezrobotnych, zapobiegający bezrobociu; - program Warszawa Przyjazna Seniorom – dotyczący seniorów; - program dotyczący wsparcia osób niepełnosprawnych; - program Rodzina – nakierowany na pomoc rodzinom z dziećmi do czasu ich usamodzielnienia. Jednym z priorytetowych celów polityki społecznej Miasta oraz opracowywanego obecnie Programu RODZINA jest jak najefektywniejsza pomoc dziecku i rodzinie poprzez wzmocnienie rodziny w wypełnianiu podstawowych funkcji, wspieranie rozwoju potencjału rodziny (budowanie więzi rodzinnych i spójności rodziny), udostępnienie rodzinom kompleksowego systemu usług zapewniających szybkie i elastyczne reagowanie na potrzeby rodziny tak, aby zapobiec nawarstwieniu się problemów, których skumulowanie moŜe doprowadzić do rozpadu rodziny, podejmowanie działań prowadzących do reintegracji rodziny. Projekt Programu RODZINA zakłada, Ŝe działania powszechne ukierunkowane będą na wszystkie rodziny mieszkające w Warszawie. Tworzone mają być przyjazne warunki dla Ŝycia i rozwoju rodzin, rozbudowywana infrastruktura społeczna zgodnie z potrzebami rodzin, podnoszone kompetencje rodzin (zwiększenie wiedzy i umiejętności oraz kształtowanie postaw odpowiedzialnego rodzicielstwa). 164 Obecnie polityka społeczna ukierunkowana jest głównie ma niesienie pomocy rodzinom zmarginalizowanym. Podejmowane są działania wspomagające rodziny, prowadzone przez 18 funkcjonujących w Warszawie ośrodków pomocy społecznej (po 1 w kaŜdej dzielnicy). W kaŜdym z 18 dzielnicowych ośrodków pomocy społecznej m.st. Warszawy powołane zostały Działy Pomocy Specjalistycznej, a w zakresie ich działania leŜy nawiązanie ścisłej i systemowej współpracy na rzecz rodzin wymagających pomocy z innymi instytucjami funkcjonującymi na terenie dzielnicy, a pomagającymi rodzinom. Pracownicy OPS inicjują spotkania z przedstawicielami róŜnych słuŜ społecznych, tj. pedagogami szkolnymi, kuratorami sądowymi, policjantami, pracownikami poradni pedagogiczno-psychologicznych, przedstawicielami organizacji pozarządowych itp. Zespoły mają wypracować taki system współpracy, który będzie zapobiegał umieszczaniu dzieci w placówkach opiekuńczo - wychowawczych i jak najefektywniej pomagał rodzinie w przezwycięŜeniu jej trudności. Na terenie Ośrodków zatrudnieni są specjaliści świadczący pomoc pozamaterialną, taką jak poradnictwo pedagogiczne, psychologiczne, prawne. Prowadzone są działania mające na celu pomoc rodzinom zastępczym poprzez stworzenie przy OPS grup wsparcia dla rodzin zastępczych. Dodać naleŜy, iŜ Ośrodki Pomocy Społecznej m.st. Warszawy starają się zapewnić rodzinom takŜe stosowną pomoc materialną. Wszystkie dzieci realizujące obowiązek szkolny, wymagające wsparcia w formie gorącego posiłku, objęte są doŜywianiem. Rada m.st. Warszawy doŜywianie uczniów w szkołach traktuje jako priorytet, co znalazło swoje odzwierciedlenie w Uchwale Nr XXXVII/843/2004 Rady m.st. Warszawy z dnia 16 września 2004 roku w sprawie szczegółowych warunków przyznawania i odpłatności za usługi opiekuńcze oraz zasad zwrotu wydatków za świadczenia z pomocy społecznej, realizowane przez m.st. Warszawę w zakresie zadań własnych gminy, na mocy której zwolniono rodziców dzieci całkowicie z obowiązku zwrotu wydatków na świadczenia pomocy społecznej udzielone w formie zakupu posiłków dzieciom w okresie nauki w szkole, gdy dochód rodziny nie przekracza 200% kryterium dochodowego określonego w art. 8 ustawy o pomocy społecznej. Niektóre z ośrodków rozpoczęły pracę z rodzinami, oferując im pomoc w formie asystentów rodzinnych. Zatrudniają one asystentów (Praga - Południe) lub zlecają tę usługę do realizacji organizacjom pozarządowym (Wola). Asystent rodzinny to osoba z duŜym doświadczeniem w pracy z rodzinami, która bezpośrednio dociera do rodzin zagroŜonych marginalizacją min. z powodu ubóstwa, bezrobocia, alkoholizmu, identyfikuje wspólnie z rodziną jej problemy, udziela wszechstronnej 165 pomocy – wspiera ją, pomaga. Asystent jest rzecznikiem interesów rodziny w środowisku lokalnym. Kontakt asystenta z rodziną musi być intensywny. Rodzina musi przy jego udziale odzyskać wiarę we własne siły i uwierzyć w swoje moŜliwości. Asystent jest osobą, która pomaga rodzinom zmarginalizowanym rozwiązać problemy osobiste i rodzinne, współpracuje aktywnie z innymi instytucjami, które mają wpływ na Ŝycie rodziny. Z doświadczeń wynika, Ŝe dobrze prowadzona praca asystenta pozwala usamodzielnić rodziny od systemu pomocy społecznej, lub ograniczyć rozmiar jej udzielania. Działania wspomagające rodziny podejmowane są takŜe przez poradnie rodzinne funkcjonujące na terenie Warszawy oraz ośrodki wsparcia dziennego dla osób niepełnosprawnych ( jest ich 20) oraz osób starszych (jest ich 15). Rodziny z małymi dziećmi mogą liczyć na pomoc w zapewnieniu opieki nad dzieckiem w jednym z 41 funkcjonujących na terenie stolicy Ŝłobków. Warszawskie Ŝłobki oprócz zapewniania dzieciom opieki przygotowują rodziców do jak najlepszego wypełniania ról rodzicielskich na warsztatach umiejętności wychowawczych. W ponad 110 placówkach wsparcia dziennego funkcjonujących na terenie Warszawy dzieci i młodzieŜ mogą nie tylko spędzić wolny czas, ale równieŜ objęte są programami profilaktyki uzaleŜnień, mogą wspólnie z wychowawcami nadrabiać zaległości szkolne. Placówki środowiskowe oferują pomoc rodzinom, które mają trudności w wypełnianiu funkcji opiekuńczo-wychowawczych w stosunku do swoich dzieci i nie są w stanie zabezpieczyć podstawowych potrzeb rodziny. W dzielnicach, gdzie u uczniów obserwowano tzw. wypadanie z systemu edukacji, uruchomiono programy pedagoga ulicy, który dociera bezpośrednio do młodzieŜy, pracuje z nią, by powróciła do systemu. Pedagodzy ulicy pracują takŜe z młodzieŜą w kryzysie, podejmującą zachowania ryzykowne, tzn. z uciekinierami z domów rodzinnych, placówek wychowawczych lub poprawczych. W Warszawie są teŜ podejmowane działania interwencyjne wobec rodzin - głównie przez ośrodki pomocy społecznej oraz warszawskie centrum pomocy rodzinie. Funkcjonują tu cztery ośrodki interwencji kryzysowej, posiadające 110 miejsc, udzielające pomocy rodzinom w sytuacjach nagłych. Ponadto Warszawa ma zapewnione miejsca w 4 domach dla samotnych matek i kobiet w ciąŜy – 90 miejsc, oraz 2 200 miejsc noclegowych dla osób bezdomnych we współpracujących z Miastem organizacjach pozarządowych. W sytuacji zaistnienia konieczności podjęcia działań interwencyjnych wobec rodzin z dziećmi, polegających na okresowym odizolowaniu dzieci od rodziców, moŜliwe jest umieszczenie dziecka w trzech placówkach interwencyjnych lub w dwóch rodzinach 166 zastępczych, pełniących funkcję pogotowia rodzinnego. Ogółem Warszawa dysponuje 146 miejscami interwencyjnymi dla dzieci. Obie wyŜej wymienione instytucje, tj. ośrodki pomocy społecznej oraz warszawskie centrum pomocy rodzinie prowadzą na terenie miasta działania o charakterze opiekuńczym ośrodki poprzez organizację usług opiekuńczych dla osób niepełnosprawnych i starszych, zaś Warszawskie Centrum Pomocy Rodzinie poprzez działania opiekuńczo-usprawniające w 18 domach pomocy społecznej dla osób starszych i niepełnosprawnych (900 miejsc), działania opiekuńczo-wychowawcze w 1500 rodzinach zastępczych (znajduje w nich pomoc 1800 dzieci), w 10 rodzinnych domach dziecka (obecnie przebywa w nich 53 dzieci) oraz w 15 domach dziecka (obecnie dla 778 wychowanków). W Warszawie został zahamowany proces kierowania do placówek coraz większej liczby dzieci mimo zmniejszającej się liczby narodzin. W 2000 roku w całodobowych placówkach opiekuńczo-wychowawczych przebywało 1 268 dzieci, w 2007 - 959 dzieci, obecnie - jak juŜ wspomniałam - 778 dzieci. Ponadto cały czas czynione są starania mające na celu pozyskanie większej liczby kandydatów do prowadzenia rodzinnej opieki zastępczej: kandydatów na rodziny zastępcze niespokrewnione oraz kandydatów do prowadzenia rodzinnych domów dziecka. Podjęto równieŜ działania mające na celu pomoc dotychczas istniejącym placówkom rodzinnym oraz zawodowym rodzinom zastępczym przy pojawiających się z dziećmi powierzonymi problemach wychowawczych, emocjonalnych. W tym celu ogłoszono konkurs dla organizacji pozarządowych na prowadzenie ośrodka wsparcia dla rodzin zastępczych i osób prowadzących rodzinne domy dziecka. W 2008 roku po rozstrzygnięciu konkursu zaczął funkcjonowanie Ośrodek Wsparcia Rodzinnej Opieki Zastępczej PORT prowadzony przez Towarzystwo „Nasz Dom”. Nadmienić takŜe naleŜy, Ŝe systematycznie prowadzone są w Warszawie przekształcenia dotychczas funkcjonujących placówek socjalizacyjnych. Stale zmniejszana jest liczba miejsc, by zindywidualizować sposób oddziaływania opiekuńczego. W placówkach przebywają równieŜ dzieci, które z róŜnych przyczyn nie mogą zostać umieszczone w rodzinnych formach opieki. Z myślą o nich w strukturze niektórych placówek zorganizowano mieszkania filialne, które stanowią formę opieki instytucjonalnej zbliŜoną do rodzinnej poprzez umiejscowienie grupy wychowawczej w mieszkaniu w zwykłym budynku mieszkalnym. Obecnie we wszystkich placówkach utworzono 12 mieszkań filialnych. M.st. Warszawa kładzie takŜe duŜy nacisk na działania mające na celu integrację ze środowiskiem lokalnym młodzieŜy opuszczającej placówki opiekuńczo - wychowawcze typu 167 rodzinnego i socjalizacyjnego, domy pomocy społecznej dla dzieci niepełnosprawnych intelektualnie, domy dla matek z małoletnimi dziećmi i kobiet w ciąŜy, rodziny zastępcze oraz schroniska dla nieletnich, zakłady poprawcze, specjalne ośrodki szkolno - wychowawcze lub młodzieŜowe ośrodki wychowawcze. W tym celu stworzono moŜliwość skorzystania przez wychowanków tych placówek z oferty chronionego zamieszkania. Dotychczas miasto przekazało 12 mieszkań na potrzeby usamodzielniającej się młodzieŜy. Mieszkania chronione mają na celu organizowanie opieki wychowankom poza placówkami w duŜych samodzielnych mieszkaniach dla grup max. 12 osobowych. Pobyt młodzieŜy w mieszkaniach chronionych ma na celu zwiększenia efektywności przygotowywania wychowanków do samodzielności w dorosłym Ŝyciu. Dla wychowanków placówek organizowane są szkolenia dotyczące zdobywania i rozwoju umiejętności włączenia się w Ŝycie społeczeństwa poprzez warsztaty aktywnego poszukiwania pracy, kursy autoprezentacji, treningi umiejętności psychospołecznych mające na celu podwyŜszenie poziomu kompetencji młodzieŜy na rynku pracy. Dobrą praktyką w Warszawie stało się ogłaszanie i rozstrzyganie corocznie Konkursu ”Mój Dom”. Jego celem jest promowanie wychowanków domów dziecka, których dojrzałość emocjonalna jest gwarantem sukcesu w samodzielnym Ŝyciu. Komisja konkursowa dokonuje oceny dokonań kandydatów, przeprowadza rozmowę z kaŜdym z kandydatów oraz dyrektorem placówki, w której przebywał. Nagrodą w konkursie jest mieszkanie z zasobów miasta. Zwycięzcy sami pokrywają koszty związane z eksploatacją lokalu. Przy przydziale mieszkania z konkursu nie jest brana pod uwagę wysokość osiąganych dochodów, co ma miejsce przy przydziale innych mieszkań z zasobów komunalnych. Dotychczas odbyło się 9 edycji konkursu, w ramach konkursu przyznano 32 mieszkania. Nie są to oczywiście jedyne mieszkania przyznane wychowankom opuszczającym placówki - mogą oni ubiegać się o mieszkania komunalne w trybie normalnym, wówczas muszą jednak spełniać wszystkie kryteria do najmu lokalu zgodnie z ustawą i uchwałą, mają jednak pierwszeństwo w najmie, co zapewnia im uchwała rady miasta. Priorytetem w polityce miasta jest równieŜ praca z rodzinami biologicznymi dzieci umieszczonych w placówkach lub rodzinnych formach opieki zastępczej. Praca z rodzinami dzieci ma opierać się na współpracy asystentów rodzinnych, pracowników socjalnych OPS i placówek oraz pracowników zatrudnionych w PORCIE. Warszawa aktywnie pozyskuje i wykorzystuje środki z funduszy europejskich na realizację programów z zakresu polityki społecznej. Projekty skierowane są w szczególności do osób korzystających z pomocy społecznej, osób dotkniętych róŜnymi problemami 168 powodującymi wykluczenie społeczne, m.in. bezrobociem, ubóstwem, bezdomnością, sieroctwem społecznym. Za pozyskane środki finansowe prowadzone są m.in. warsztaty aktywizacji zawodowej, grupy wsparcia, indywidualne poradnictwo psychologiczne, prawne, socjalne oraz działania towarzyszące, takie jak opieka nad osobami zaleŜnymi (dziećmi, osobami starszymi oraz niepełnosprawnymi). Na projekty systemowe dla ośrodków pomocy społecznej oraz Warszawskiego Centrum Pomocy Rodzinie w 2009 roku Warszawa pozyskała kwotę 16 380 544 zł. Urząd Pracy ze środków EFS pozyskał ok. 9 500 000 zł. Ponadto miasto otrzymało środki z Norweskiego Mechanizmu Finansowego EOG na realizację 3 projektów: Budowanie systemu przeciwdziałania przemocy w Warszawie (ok. 3 tys. zł, realizacja w latach 2007-2009), Wykwalifikowana kadra - wysoka jakość usług. Doskonalenie warsztatu pracy pracowników realizujących miejską politykę społeczną (2 2189 30 zł, realizacja lata 2009-2011) oraz projekt Zespołu śłobków – Warszawskie Ŝłobki wspierają rodzinę w wychowaniu (1 381 384 zł). Bardzo waŜnym partnerem miasta w realizacji zadań z zakresu polityki społecznej są organizacje pozarządowe. Obecnie zawartych jest z nimi ok. 280 umów na łączną kwotę 32 000 000 zł. Większość umów z organizacjami pozarządowymi zawierana jest w ramach umów wieloletnich, co zarówno miastu, jak i organizacjom daje stabilizację realizacji zadań. Corocznie przez Radę m.st. Warszawy uchwalany jest program współpracy z organizacjami pozarządowymi, w którym określane są wypracowane wspólnie obszary współpracy. Konkursy ofert na zadania publiczne z zakresu polityki społecznej dotyczą działań na rzecz dzieci i młodzieŜy, działań na rzecz seniorów, osób niepełnosprawnych, bezdomnych, uzaleŜnionych, z zakresu poradnictwa. Przykładami dobrych praktyk poza wspomnianym juŜ wcześniej Ośrodkiem Rodzinnej Opieki Zastępczej i konkursem „ Mój dom” są równieŜ: 1. Wprowadzone przez Urząd Pracy m.st. Warszawy nowoczesne pośrednictwo z wykorzystaniem internetu- system kiosków multimedialnych, oferujących szeroki i łatwy dostęp do ofert zatrudnienia oraz informacji o lokalnym rynku pracy. 2. Program Asystenta Osoby Niepełnosprawnej, asystenci pomagają osobom niepełnosprawnym wyjść na spacer, odwiedzić muzeum, załatwić sprawę w urzędzie. Obecnie w Warszawie pracuje 33 asystentów, a zarejestrowanych jest 600 niepełnosprawnych korzystających z ich usług. Miasto organizuje takŜe transport dla osób niepełnosprawnych 3. Program Fundacji „Dzieci Niczyje” – Dobry Rodzic –Dobry Start, który ma na celu zbudowanie interdyscyplinarnego lokalnego systemu profilaktyki krzywdzenia małych 169 dzieci. Program zakłada pomoc dla rodziców małych dzieci poprzez dotarcie do nich z informacją, gdzie mogą szukać pomocy, wsparcia w przypadku pojawiających się kłopotów, trudności związanych z opieką nad małymi dziećmi, a takŜe ma na celu wychwytywanie przez pracowników socjalnych, pracowników słuŜby zdrowia (pracownicy obu słuŜb są szkoleni i superwizowani) oznak mogących świadczyć o krzywdzeniu dzieci. Gdy pojawią się one, ma następować szybka reakcja i skuteczna pomoc dla rodziców. Obecnie program realizowany jest w trzech dzielnicach, w tym roku włączone zostaną do niego kolejne 3 dzielnice, docelowo ma on funkcjonować we wszystkich dzielnicach m.st. Warszawy. 4. Na zlecenie Miasta organizacja pozarządowa LAMBDA uruchomiła Poradnię Internetową „Bez Pytań”. Pomoc świadczona jest przez fachowców z zakresu uzaleŜnień i przeciwdziałania przemocy za pośrednictwem moderowanego forum, komunikatora SKYPE, GG oraz czatu na portalu interia.pl. Storna poradni dostosowana jest dla osób niedowidzących. Jak juŜ wspomniałam obecnie trwają w Warszawie prace nad stworzeniem Programu Rodzina. Jednym z zakładanych w nim elementów jest organizacja spójnego systemu wparcia dla rodzin w środowisku lokalnym, a więc na poziomie dzielnic m.st. Warszawy. Budowanie systemu oznacza przede wszystkim zintegrowanie działań róŜnych podmiotów, które udzielają wsparcia dzieciom i ich rodzinom. WaŜna jest taka współpraca wszystkich podmiotów, by rodzina zagroŜona marginalizacją otrzymała wszechstronną, skuteczną ofertę pomocy. W przypadku pracy z rodzinami zagroŜonymi zakłada się rozwój i standaryzację usług asystenta rodzinnego, dalszy rozwój usług pedagogów ulicy, a takŜe zbudowanie sieci placówek środowiskowych, świadczących usługi zgodnie z wypracowanymi standardami pracy z dziećmi i ich rodzinami. Planuje się, Ŝe Program RODZINA przyjęty zostanie przez Radę m.st. Warszawy do końca 2009 roku. 170 mec. Maria Sawicka, „Prawnik pro bono” (2008) - Telefon Zaufania dla Kobiet z CiąŜą Problemową i do Spraw Rodzinnych RozwaŜania o ratowaniu polskich rodzin Kiedy jesienią 1981 r. uruchomiłam mój prywatny Telefon Zaufania dla Kobiet z CiąŜą Problemową i do Spraw Rodzinnych, nie spodziewałam się, Ŝe będzie on potrzebny tak wielu osobom i będzie tak długo funkcjonował. Przez pierwsze dziesięć lat przeprowadzałam przeciętnie 50 rozmów dziennie, a potem i po dzień dzisiejszy ok. 30. Przybyło natomiast porad udzielanych w domu. Początkowo przewaŜały rozmowy mające na celu uzyskanie porad prawnych i Ŝyciowych związanych z nieplanowanym macierzyństwem bardzo młodych matek, a następnie - od pięciu lat - zaczęła wzrastać liczba rozmów o tym, jak bronić się przed niedostatkiem i przemocą w rodzinie. Zasady udzielania porad oparłam na następujących podstawach: 1. pierwsza rozmowa jest wstępna - do dalszego kontaktu zaleŜnego od potrzeb rozmówcy, 2. nie pytam, czy rozmówca zasługuje na pomoc, ale staram się ustalić, jakiej pomocy potrzebuje, 3. kaŜda pomoc z mojej strony jest bezpłatna, 4. nie oczekuję od nikogo wdzięczności, ale kaŜdego zobowiązuję do zainteresowania się, czy w jego otoczeniu nie ma kogoś, komu trzeba pomóc i zachęcam do udzielenia stosownej pomocy lub skierowania takiej osoby do mnie, 5. jeŜeli przyczyną bezradności osoby zgłaszającej się do mnie jest osamotnienie spowodowane brakiem rodziny lub wykluczeniem z rodziny, serdecznie zapraszam do utworzonej przeze mnie rodziny, telefonu zaufania, w której jestem ciotką dla potrzebujących, a babką dla ich dzieci. Z zadowoleniem stwierdzam, Ŝe ta rodzina zdaje egzamin i pomaga niejednej osobie przetrwać najtrudniejsze chwile. Wkrótce po rozpoczęciu działalności telefonu zaufania przekonałam się, Ŝe nie wystarczy udzielanie porad prawnych i Ŝyciowych, ale trzeba zadbać o warunki bytowe, zwłaszcza dla samotnych matek i rodzin wielodzietnych. Podjęłam starania o powołanie Funduszu Ochrony Macierzyństwa im. Stanisławy Leszczyńskiej, które zostały zrealizowane z dobrym skutkiem - w roku 1987 Ordynariusz Diecezji Łódzkiej powołał taki fundusz. Od 171 stycznia 1985 r. do marca 1989 r. prowadziłam przez telefon zaufania sprawy adopcyjne, dzięki czemu 52 rodziny adoptowały 53 dzieci, dając im dom, a sobie upragnione potomstwo. Równolegle z tą działalnością zaczęłam zabiegać o utworzenie Domu Samotnej Matki im. Stanisławy Leszczyńskiej. W czerwcu 1992 r. Dom taki został otwarty dla 25 kobiet z dziećmi. Prowadzenie Domu Arcybiskup Ziółek powierzył Siostrom Antoniankom. Obecnie trwają prace nad zbudowaniem nowego, większego Domu. W marcu 1989 r. zmuszona zostałam przez kierowniczkę TPD - owskiego Ośrodka Adopcyjno - Opiekuńczego do zaniechania działalności w sprawach adopcyjnych. Będąc członkiem egzekutywy partyjnej zmusiła ona przez PZPR kierowników urzędów stanu cywilnego do szykanowania kobiet, które chciały oddać do adopcji swoje dzieci, nie korzystając z usług prowadzonego przez nią ośrodka, a zwracały się o pomoc do mnie. Nie mogąc w tych warunkach naraŜać samotnych matek na powaŜne komplikacje Ŝyciowe zrezygnowałam z prowadzenia spraw adopcyjnych i namówiłam Arcybiskupa Ziółka do prowadzenia Diecezjalnej Poradni Adopcyjnej. Dekretem z dnia 2 marca 1989 r. została stworzona taka poradnia. Kiedy następnie zaczęły powstawać nowe tego typu instytucje, doczekały się one pełnej legalizacji i przekształcenia ich w Archidiecezjalne lub Diecezjalne Ośrodki Adopcyjno-Opiekuńcze. Obecnie działa w Polsce 17 takich ośrodków. WyŜej opisana działalność i organizowanie placówek opiekuńczo-wychowawczych oraz róŜnych instytucji nie wystarczy niestety dla pełnej realizacji polityki prorodzinnej, która słuŜy jako hasło w kampaniach wyborczych, ale nie poprawia sytuacji polskich rodzin. Potrzebne są odpowiednie przepisy prawa, które będą broniły kaŜdej rodziny i zagwarantują nie tylko bezpieczeństwo, ale takŜe godne warunki egzystencji. Wydaje się, Ŝe wszystko jest w porządku, bo mamy dobrą konstytucję, która strzeŜe interesów rodziny, mamy czuwających nad wykonywaniem prawa rzeczników, którzy kontrolują zgodność prawa z dobrem kaŜdej jednostki i całego społeczeństwa. Ale ani rzecznik praw obywatelskich, ani rzecznik praw dziecka nie mają prawa inicjatywy ustawodawczej, co znacznie zmniejsza moŜliwość ich skutecznego działania. Wystarczyłoby do obowiązkowych ustaw powołujących te dwie tak waŜne i potrzebne dla porządku prawnego instytucje wyposaŜyć w jeden dodatkowy przepis, dający im prawo inicjatywy ustawodawczej. Uniknęlibyśmy takich potworów ustawodawczych, jak np. ustawa o świadczeniach rodzinnych z listopada 2003 r., która nie tylko zlikwidowała fundusz alimentacyjny, ale przyczyniła się walnie do rozbicia tysięcy małŜeństw i zniszczenia rodzin. Nasuwa się pytanie, kto za to odpowie i przed jakim trybunałem, bo taka zbrodnia ustawodawcza nie powinna pozostać bez kary. 172 Skoro juŜ mowa o zmianach niektórych przepisów prawa, to trzeba podkreślić konieczność wprowadzenia zmiany w nazwie ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi oraz w jej podstawowym programie działania. Jak wiadomo ustawa ta zakłada, Ŝe podstawą leczenia alkoholików jest pełna dobrowolność z ich strony, tak jakby skierowanie na przymusowe leczenie nie słuŜyło wyzwoleniu alkoholika z nałogu, a naruszało jego wolność osobistą. Od czasów przedwojennych mamy ustawę o leczeniu, zapobieganiu i zwalczaniu gruźlicy. Podobnie potraktowano kilka lat temu drugą chorobę społeczną, za jaką uznano cukrzycę, a najgroźniejsza, bo najbardziej wyniszczająca społeczeństwo i wywołująca najwięcej groźnych skutków ustawa o wychowaniu w trzeźwości bazuje na dobrowolności poddania się leczeniu przez alkoholika. A przecieŜ alkoholizm jest u nas nie tylko chorobą, ale plagą społeczną. Sprawcami większości wypadków drogowych, w których giną najczęściej niewinni ludzie, są kierowcy jadący pod wpływem alkoholu. Sprawcami zwiększających się przypadków przemocy w rodzinie są równieŜ przewaŜnie alkoholicy. Czy to nie jest alarmujące zjawisko? Toczą się debaty na temat zmiany ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie, ale nie atakuje się głównej przyczyny, którą jest naduŜywanie alkoholu. Czy chodzi tu o pobłaŜliwość w stosunku do pijaków, czy moŜe o strach przed utratą niezłych zysków płynących z handlu alkoholem? Z zagadnieniem zwalczania alkoholizmu łączy się bardzo ściśle konieczność przekształcania naszej obyczajowości dnia powszedniego, a takŜe tradycji „oblewania” wszystkiego, co kwalifikuje się do jakichkolwiek okazji do wypicia. Do trudnej pracy nad zmianą takich „tradycji” trzeba zaprosić Kościół i wszelkie związki wyznaniowe, które miałyby największe moŜliwości włączenia się do pracy misyjnej w rodzinach patologicznych, które do tej pory są pozostawione same sobie, poniewaŜ zajmowanie się nimi jest niewygodne, a nawet moŜe być bardzo kłopotliwe. Alarmujące jest równieŜ często spotykane, a nie zawsze zgodne z interesem dzieci stanowisko sędziów, którzy rozpoznając sprawy związane ze złymi warunkami bytowymi w rodzinach, nie zadają sobie trudu podjęcia działań mobilizujących instytucje pomocy społecznej do udzielenia stosownego wsparcia materialnego lub terapeutycznego i skazują pokrzywdzone przez los dzieci na pobyt w placówkach opiekuńczych, dopóki ich rodzice nie poprawią warunków bytowych. Szkoda, Ŝe nie przeprowadza się w takich sprawach zwykłego rachunku ekonomicznego. Jak podaje GUS jeden miesiąc pobytu jednego dziecka w przeciętnym zakładzie wychowawczym lub pogotowiu opiekuńczym kosztuje ponad 2 500 zł. Mam kontakt z małŜeństwem, którego siedmioro dzieci umieszczono 173 zarządzeniem sądowym w dwóch placówkach opiekuńczych. Troje starszych dzieci ulokowano w pogotowiu opiekuńczym, a czworo młodszych w Domu Małego Dziecka. Dzieci tęsknią za rodzeństwem i rodzicami, a ich pobyt w placówkach kosztuje prawdopodobnie 17.500 zł miesięcznie. Gdyby tę kwotę zmniejszono do 1/3 tj. do kwoty 5 833 zł i dano temu małŜeństwu, to utrzymaliby całą rodzinę i nie byłoby tragedii i dzieci i rodziców. Ta prawdziwa historia mobilizuje mnie do starań o rozszerzenie przez Ministerstwo Sprawiedliwości wykazu instytucji uprawnionych do działania w sprawach sądowych, o których mówi art. 61 kodeksu postępowania cywilnego. 174 Iwona Filon–Król - Stowarzyszenie Pomocy Bliźniemu im. Brata Krystyna w Gorzowie Wielkopolskim „Niechciane dziedzictwo – wykluczenie społeczne dzieci. Zróbmy coś razem…, ale z kim?” Niechciane dziedzictwo – wykluczenie społeczne dzieci… Strategia walki z wykluczeniem i bezradnością społeczną, nad którą mamy zaszczyt i ochotę pracować - musi być nie tylko odpowiedzią na zdiagnozowane i ujęte w róŜnych raportach, statystykach i strategiach m.in. polityki społecznej problemy i zagroŜenia Ŝycia i rozwoju – szczególnie dzieci i młodzieŜy. Strategia, nad której formą, treścią i zaleceniami wykonawczymi pracujemy, to nasza zbiorowa odpowiedzialność za to, by nie był to kolejny kosztowny, ale martwy dokument! Dlaczego ta strategia jest tak waŜna dla dzieci i dla młodzieŜy i, świadomie uŜyję patetycznego zwrotu: dla Polski? Pragnę przedstawić dane, które dotyczą mieszkańców mojego miasta i województwa, choć na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło, Ŝe – Bangladeszu… W województwie lubuskim występuje: ° najwyŜszy wskaźnik ubóstwa w Polsce: 46% ubogich to dzieci i młodzieŜ do 18 roku Ŝycia (średnia krajowa to 26%, unijna – 19%; wskaźnik taki, jak Polska, ma jeszcze tylko Łotwa! (oprac. Anna Bieńkuńska - Szukiełojć, GUS; raport Komitetu ds. Zabezpieczenia Społecznego KE dotyczący ubóstwa dzieci w UE); ° najniŜsza płaca w Polsce (Gorzów Wielkopolski jest na przedostatnim miejscu wśród duŜych miast polskich); ° największy wskaźnik drugoroczności w Polsce (Strategia Polityki Społecznej Województwa Lubuskiego na lata 2007 – 2013); ° najniŜszy wskaźnik zdanych matur w Polsce (media); ° realny brak budownictwa mieszkalnego z zasobów gmin, a nawet planów takich inwestycji (budŜety gmin); ° jeden z najwyŜszych wskaźników bezrobocia w Polsce, szczególnie w rozbiciu na gminy poza stolicami województwa: Gorzowem i Zieloną Górą (dane MPiPS i GUS); ° najwyŜszy wskaźnik rozwodów w Polsce: Gorzów zajmuje 3 miejsce wśród 39 miast powyŜej 100 tys. mieszkańców (Rocznik Demograficzny 2008); 175 ° najmniej uczelni wyŜszych w Polsce (Strategia Polityki Społecznej Województwa Lubuskiego na lata 2007 – 2013); ° wysoki wskaźnik przestępczości nieletnich, w tym prostytucja (statystyki policyjne); ° pierwsze miejsce w narkomanii: Ŝadna szkoła nie jest wolna od narkotyków, upija się więcej dziewcząt niŜ chłopców (Raporty: Polskiego Towarzystwa Zapobiegania Narkomanii Oddziału Terenowego w Gorzowie Wlkp. za 2005 r. I Urzędu Marszałkowskiego Woj. Lubuskiego z 2007 r.); ° najwyŜszy wskaźnik eurosieroctwa w Polsce (rodzice zarobkujący najczęściej w Wielkiej Brytanii, Irlandii, Holandii, Niemczech – dane z ankiet Urzędu Marszałkowskiego Województwa Lubuskiego z 2008 r.); ° najmniej organizacji poŜytku publicznego w Polsce (ngo.pl); ° brak oferty bezpłatnych zajęć pozalekcyjnych prowadzonych przez szkoły poza zajęciami dla dzieci uzdolnionych sportowo czy artystycznie (dane własne); ° brak nieodpłatnych korepetycji przedmiotowych poza zajęciami wyrównawczymi (dane własne); ° ograniczenie subwencji oświatowych w gminach województwa lubuskiego (informacje medialne); ° brak jakichkolwiek badań potrzeb i sytuacji społecznej dzieci i młodzieŜy z powodu braku pieniędzy na ich przeprowadzenie (bo jak znajdą się pieniądze na badania, to zabraknie ich na zaspokajanie potrzeb); ° brak w gminach duŜych programów i finansów na przeciwdziałanie ubóstwu i wykluczeniu społecznemu dzieci i młodzieŜy (poza projektami realizowanymi przez organizacje pozarządowe – cyklicznie, nieregularnie, krótkoterminowo, co roku gdzie indziej). W kontekście wymienionych wyŜej wskaźników wykluczenia społecznego dzieci i rodzin, w kontekście martwych ustaw i strategii oraz w dobie kryzysu pragnę przedstawić niektóre koszty społeczne oraz obciąŜenia budŜetu państwa - nie tylko w województwie lubuskim: ° z powodu rozwodów, szczególnie wśród osób ubogich, ponoszone są wielomilionowe dodatkowe koszty (TVP2, „Warto rozmawiać”, wypowiedzi specjalistów Centrum im. Adama Smitha), m.in. obciąŜenie budŜetu państwa funduszem alimentacyjnym i dodatkami z tytułu samotnego wychowywania dzieci/dziecka, które zamiast umacniania rodziny utrwalają model wolnego związku lub samotnego rodzicielstwa; 176 ° łatwość rozwodów (w Gorzowie rozwód moŜna uzyskać juŜ na drugiej rozprawie) i adekwatnie brak bezpłatnych powszechnych poradni małŜeńskich, rodzinnych, placówek mediacji rodzinnych; ° skoro w kraju jest średnio 30% rodzin rozbitych, to równieŜ moŜna zakładać (i warto pokusić się o zbadanie tej tezy), Ŝe jest to populacja pozostająca przynajmniej w konflikcie, epatująca agresją, np. słowną; ° ok. 30% dzieci wychowuje się tylko z jednym rodzicem lub w rodzinie zrekonstruowanej, istnieje więc ryzyko dziedziczenia społecznego takiego modelu małŜeństwa i rodziny; ° z powodu niskich dochodów większości społeczeństwa – obciąŜenie państwa róŜnymi świadczeniami: dodatkami mieszkaniowymi, zasiłkami, zapomogami i in.; ° mniejszy wpływ podatków pośrednich, które stanowią podstawowe źródło budŜetu państwa (uboŜsze rodziny mniej kupują); ° brakuje mieszkań, bo małŜonkowie po rozwodzie zamieszkują najczęściej dwa odrębne lokale, których potem nie wystarcza np. dla młodych małŜeństw; ° antyrodzinna polityka podatkowa (dyskryminująca rodziny wielodzietne); ° zbyt mała liczba przedszkoli, odpłatność niezindywidualizowana, nieadekwatna do dochodów rodziny i liczby dzieci; ° zbyt niskie dodatki na dzieci w rodzinach wielodzietnych; ° zbyt niski próg dochodowy uprawniający do świadczeń rodzinnych, który od wielu lat wynosi 504 zł; ° zbyt niskie zasiłki rodzinne; ° dyskryminacja rodzin wielodzietnych, które relatywnie do dochodów wydają więcej niŜ rodziny z jednym dzieckiem. Oto dziedzictwo przeraŜające i …brak na nie skutecznego lekarstwa. Refleksja: Czy w momencie wytyczania Milenijnych Celów Rozwoju, gdy na pierwszym miejscu znalazł się postulat „eliminacji skrajnego ubóstwa i głodu”, ktokolwiek pomyślałby, Ŝe Polska moŜe stać się - obok krajów Azji i Afryki - nowym adresatem tego postulatu? Zróbmy coś razem…, ale z kim? I… za co? Na podstawie powyŜszych danych chciałoby się zapytać – czy to na pewno dzieje się w Polsce, a zwłaszcza tej zachodniej, która ma najbliŜej do krajów „starej” Unii? Czy aby na pewno tylko Polska Wschodnia wymaga specjalnego wsparcia w ramach polityki 177 pomocowej UE? Czy wystarczy tylko spójność gospodarcza, gdy zaniedbania polityki społecznej i kryzys uderzają w kohezję społeczną? Nie jest tajemnicą, Ŝe status materialny rodziny i środowiska oraz sytuacja społeczno – ekonomiczno – historyczna w kaŜdym regionie kraju ma kluczowe znaczenie i wpływa na szanse rozwojowe dzieci i młodzieŜy. Stowarzyszenie im. Brata Krystyna jest organizacja duŜą, ale działającą non - profit, której nie stać - bez stosownej dotacji - na realizację projektu badawczego. Ale statystyki, jakie prowadzi Stowarzyszenie, pozwoliły dokonać diagnozy ubóstwa – największego skandalu społecznego XXI wieku. Stowarzyszenie im. Brata Krystyna podjęło odpowiedzialność i słuŜbę w wypełnianiu zadań, którym Państwo – szczególnie w dobie kryzysu - podołać samodzielnie nie moŜe. Samotna walka nawet z ogromnym zapałem nigdy jednak nie przyniosła takiego efektu, jak w przypadku partnerstw - zarówno tych popartych umowami, jak i tych nieformalnych. Stowarzyszenie im. Brata Krystyna dostrzegło pierwsze wyraźnie symptomy kryzysu juŜ w październiku 2008 roku, kiedy gwałtownie wzrosła liczba beneficjentów pomocy rzeczowo – Ŝywnościowej organizacji, i to wśród osób, które dotąd takiej pomocy nie potrzebowały. PoniewaŜ kryzys uderzył w rodzinę, dlatego Stowarzyszenie wystąpiło do Rady Miasta Gorzowa Wlkp. z petycją o ustanowienie roku 2009 - Rokiem Rodziny. Rada Miasta podjęła stosowną uchwałę w dniu 18 grudnia 2008 roku. Realizowane są róŜne działania wspomagające rodzinę, uwzględnione w budŜecie miasta (choć ciągle w zbyt małym zakresie). Wydatki z zakresu pomocy społecznej nie są kosztem mile widzianym wśród decydentów układających budŜet naszego miasta, ale mamy nadzieję, Ŝe kampania społeczna „Gorzów 2009 – Rodziną Silny”, realizowana przez naszą organizację, a takŜe realna bieda gorzowian - zmienią to nastawienie. Nasze Stowarzyszenie jest jedyną placówką w regionie, która udziela pomocy Ŝywnościowej na ogromną skalę (1200 ton, czyli jeden milion 200 kilogramów!!!). ZałoŜona przez nas w 2006 roku Fundacja Bank śywności zawiera rocznie ponad 50 umów partnerskich, m.in. z organizacjami pozarządowymi, ośrodkami pomocy społecznej, szkołami, gminami, sołectwami – po to, by regularnie co miesiąc dystrybuować Ŝywność do ubogich mieszkańców północnej części województwa lubuskiego. Partnerstwo z tymi podmiotami to pośredni sposób docierania i pozyskiwania kapitału społecznego – najcenniejszego, bo ludzkiego. 178 W dobie kryzysu Gorzów i woj. lubuskie dotknęły masowe zwolnienia z pracy. Nasze Stowarzyszenie znalazło odwrotny sposób na kryzys - zatrudnianie. Mamy porozumienia z urzędami pracy w Gorzowie i Strzelcach Krajeńskich, w ramach których wykorzystujemy moŜliwość subsydiowanego zatrudnienia w róŜnych agendach Stowarzyszenia w ramach: staŜy, prac społecznie uŜytecznych i robót publicznych – w odniesieniu do naszych wiernych współpracowników, mieszkańców Gorzowa i bezdomnych z dwóch naszych schronisk. Cieszymy się, Ŝe w większości są to albo ludzie młodzi, albo osoby z obszaru 50+, które mogą u nas nie czuć się grupą dyskryminowaną na rynku pracy. Przedstawiciele Samorządu Województwa rekomendują naszą działalność pomocową, udzielają dotacji i szukają moŜliwości wzmocnienia organizacji, która „doŜywia połowę mieszkańców województwa”.Ośrodki pomocy społecznej w ramach wieloletniego niepisanego porozumienia kierują swoich podopiecznych – dzieci i dorosłych - do agend Stowarzyszenia po pomoc, której OPS-y nie świadczą, m.in. po paczki Ŝywnościowe, pomoc rzeczową w postaci odzieŜy, mebli, sprzętu agd i rtv, wsparcia psychologicznego, pomocy urzędowo – prawno – obywatelskiej, ulokowania dziecka w świetlicy i na koloniach. Media w Gorzowie i województwie – wszystkie, a szczególnie TVP Gorzów Wielkopolski, Tele Top, Gazeta Lubuska, Radio Gorzów i Radio Zachód czy Radio Plus – są przychylne sektorowi pozarządowemu, co ma kolosalne znaczenie w dziedzinie PR nie tylko naszej organizacji, ale III sektora w ogóle - jego róŜnorodnych działań, realizowanych projektów, prowadzonych kampanii społecznych. Parlamentarzyści z naszego miasta sami wyszli z propozycją kontaktów i współpracy z naszym Stowarzyszeniem w dziedzinie rozwiązywania problemów społecznych: zapraszają na wspólne debaty m.in. o kryzysie i instrumentach społeczno – ekonomicznych do walki z nim, występują na posiedzeniach komisji sejmowych z wnioskami naszej organizacji, próbują sił jako lobbyści. Uczelnie gorzowskie włączają się w nasze kampanie społeczne, zbiórki pieniędzy i Ŝywności. Kanclerz WyŜszej Szkoły Biznesu zaproponowała nam współpracę przy projektach unijnych w partnerstwie prywatno - społecznym. Z Państwową WyŜszą Szkolą Zawodową mamy zawarte porozumienie o praktykach studentów pedagogiki i pracy socjalnej – to dla nas nobilitacja, gdy organizację pozarządową traktuje się jak placówkę dobrej praktyki pomocy społecznej. Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich – to otwarta juŜ karta współpracy. Przymierzamy się do złoŜenia wniosku o objęcie patronatem naszego ośrodka 179 obywatelskiego, a docelowo pragniemy, by był to w pełni profesjonalny ośrodek ochrony praw obywatelskich w naszym regionie, wypełniający zadania Biura Rzecznika. Sponsorzy – choć kryzys zbiera swoje Ŝniwo – wierni Darczyńcy stale dokonują wpłat ze szczególnym wskazaniem na potrzeby dzieci i młodzieŜy. Cieszymy się, Ŝe są to wpłaty niezaleŜne od 1%! Jak widać wiele moŜna zrobić bez pieniędzy, woluntarystycznie, na bazie budowanych partnerstw. Ale kiedy działania mają być adekwatne do skali zagroŜeń wymienionych w pierwszej części wystąpienia – wówczas bez duŜych koalicji partnerskich, kompleksowych i długofalowych działań z zabezpieczonymi finansami - ani rusz! Wierzymy, Ŝe „nasza” Strategia Walki z Ubóstwem będzie swoistym programem operacyjnym z idącymi w ślad za nim pieniędzmi. „Gdybyś miał dwa Ŝycia...” to hasło dzisiejszego spotkania roboczego i mam wraŜenie, Ŝe i dwóch Ŝyć nie wystarczy, by doprowadzić do sytuacji, w której wreszcie któryś rząd naszego kraju, wytyczając w niezliczonych strategiach kierunki działania – będzie się ich trzymał podczas realizacji i nie zapomni o … zabezpieczeniu w budŜecie środków na ich realizację. ZbliŜająca się wielkimi krokami IX Konwencja Ruchu przeciw Bezradności Społecznej ma się odbyć pod hasłem „Przedsiębiorczość polska”. Tak więc oprzemy się na przypisywanej Polakom cesze narodowej. Chcemy wierzyć, Ŝe jest to jeden z patentów na kryzys, który się sprawdzi. Konwencja powinna w sposób szczególny przyjąć azymut na rozwiązania dotyczące przedsiębiorczości szeroko pojętej - wśród dzieci i młodzieŜy – by nie stały się dziedzicami wykluczenia społecznego pokolenia swych rodziców i niezawinionymi uczestnikami skutków kryzysu światowego. 180 Pierre Klein – ATD „Czwarty Świat” Koniec z nędzą – zadanie dla młodego pokolenia. Wzmacnianie wraŜliwości społecznej dzieci i młodzieŜy na rzecz walki z ubóstwem Podobnie jak wiele innych organizacji pozarządowych, które zaangaŜowały się w walkę przeciwko ubóstwu i wykluczeniu społecznemu mamy nadzieję, Ŝe Europejski Rok 2010 będzie znaczący na poziomie lokalnym, narodowym oraz europejskim, oraz Ŝe wywoła istotne zmiany w Ŝyciu ludzi, którzy na co dzień borykają się z poniŜeniem i wykluczeniem spowodowanym ubóstwem. Jako członek Polskiego Komitetu EAPN (Polski Komitet Europejskiej Sieci Przeciwdziałania Ubóstwu) mamy nadzieję, Ŝe komitet zajmie szczególną rolę w promocji Roku 2010, wsparciu i komunikacji dotyczącej inicjatyw organizacji pozarządowych oraz kampanii na rzecz istotnych zmian w zakresie trudności, z którymi borykają się najbiedniejsi. Dodatkowo Ruch ATD Czwarty Świat planuje pracę nad projektami związanymi z rokiem 2010. • Pierwszy z nich skierowany jest do polskiej i europejskiej młodzieŜy i nosi nazwę «Bądźmy tym pokoleniem, które połoŜy kres nędzy w Europie i na całym świecie». Jest to projekt międzypokoleniowy zaangaŜowania obywatelskiego młodych Polaków, w tym młodych ze środowisk defaworyzowanych – w celu mobilizacji Europy w roku 2010. Pomysł polega na zaangaŜowaniu młodzieŜy jako głównych aktorów wspólnego podejmowania wyzwań, mając na uwadze rok 2011 – Europejski Rok Wolontariatu. • Kolejny projekt rozpoczął się Apelem Kieleckim i obejmuje rozpoczęcie oraz wsparcie debaty w polskim społeczeństwie na temat znaczenia pełnej ratyfikacji przez Polskę zrewidowanej Europejskiej Karty Społecznej. W debacie zastanowimy się, czy Polska powinna ratyfikować zrewidowaną kartę oraz czy jej ratyfikacja pomoŜe w codziennych zmaganiach społeczeństwa cierpiącego z powodu ubóstwa czy wykluczenia społecznego. 181 prof. dr hab. Janusz Szymborski – Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich Potrzeby zdrowotne dzieci cierpiących biedę – poszukiwanie rozwiązań z perspektywy naleŜnych dzieciom praw Wprowadzenie W Polsce, podobnie jak w innych krajach UE notuje się nadreprezentację dzieci wśród osób biednych, co rzutuje ujemnie na stan zdrowia i zmniejsza szanse edukacyjne i rozwojowe, zwłaszcza w przypadku najmłodszych dzieci. Poszerzające się i utrwalające ubóstwo znacznej części społeczeństwa zaczyna być w Polsce największą przeszkodą w zaspokajaniu podstawowych potrzeb zdrowotnych, edukacyjnych, rozwojowych i socjalnych dzieci i w wypełnianiu naleŜnych dzieciom praw. Bieda dotykająca nasze dzieci pociąga teŜ za sobą dalekosięŜne ujemne następstwa określane mianem dziedziczenia ubóstwa, marginalizacji i wykluczenia społecznego, co podwaŜa idee równości szans i wspólnotę wartości wewnątrz kraju oraz ogranicza moŜliwości pełnego korzystania z szans rozwoju, jakie stwarza uczestnictwo w Unii Europejskiej. Zjawisko marginalizacji i wykluczenia społecznego pogłębia się z powodu utrudnionego dostępu do adekwatnej do potrzeb opieki zdrowotnej, ograniczonego dostępu do zajęć pozaszkolnych, do aktywnego wypoczynku i do dóbr kultury oraz z powodu pozostawania pewnej liczby dzieci i młodzieŜy poza systemem powszechnej edukacji, ubezpieczeń i pomocy socjalnej. Istnieją w Polsce uderzające nierówności w stanie zdrowia dzieci i w dostępie do świadczeń zdrowotnych, co wyraŜa się niemal dwukrotnym, międzyregionalnym zróŜnicowaniem współczynników umieralności niemowląt i dzieci. Na szczególne ryzyko nierówności w zdrowiu wystawione są zwłaszcza osoby niepełnosprawne. Istnieje wyraźny związek między opiniami rodziców i opiekunów o stanie zdrowia ich dzieci do 14. roku Ŝycia oraz między samooceną stanu zdrowia młodzieŜy w wieku 15 19 lat a statusem ekonomicznym rodziny. W porównaniu do rodzin zamoŜniejszych, w rodzinach biednych: o noworodki częściej charakteryzują się małą masą urodzeniową, o niemowlęta rzadziej karmione są piersią w wieku 6 miesięcy, o u dzieci częściej występuje niski wzrost, wady wrodzone, niepełnosprawność, o dzieci i młodzieŜ cechują się gorszą kondycją emocjonalną, 182 o dzieci i młodzieŜ mają gorszy dostęp do adekwatnej opieki lekarskiej i stomatologicznej, o dzieci i młodzieŜ rzadziej zaŜywają witaminy i minerały, ale częściej sięgają po środki przeciwbólowe i uspokajające. Badania GUS w ramach programu Innocenti UNICEF ujawniły, iŜ ubóstwo w znaczącym stopniu zmniejsza dostępność do ponadprogramowych zajęć edukacyjnych i rekreacyjnych w szkole i poza szkołą. Uprawnione jest twierdzenie, Ŝe w Polsce istnieją pogłębiające się nierówności społeczne, zagraŜające szczególnie zdrowiu i rozwojowi młodego pokolenia. Wyzwaniu temu musi sprostać w najbliŜszej przyszłości zarówno polityka społeczna, jak i polityka zdrowotna państwa. Rezolucja Parlamentu Europejskiego z dnia 16 stycznia 2008 r.: w kierunku strategii UE na rzecz praw dziecka (2007/2093(INI)) w rozdziale „Ubóstwo a dyskryminacja” przypomina m.in.: „Ŝe w Unii Europejskiej 19% dzieci Ŝyje poniŜej progu ubóstwa i Ŝe w związku z tym naleŜy przedsięwziąć odpowiednie działania pomocowe ukierunkowane na potrzeby dzieci, równieŜ w celu wspierania ich rodzin”, i apeluje do państw członkowskich „o przyjęcie ambitnych i osiągalnych celów w zakresie ograniczenia, a w przyszłości likwidacji ubóstwa wśród dzieci”; „o wypełnianie obowiązku niesienia pomocy i chronienia wszystkich dzieci przed groźbą niedoŜywienia, chorób, złego traktowania i maltretowania, niezaleŜnie od statusu społecznego lub prawnego dziecka lub jego rodziców”; „o zwrócenie szczególnej uwagi na wszelkie formy dyskryminacji dzieci, w tym dyskryminacji dzieci dotkniętych trudnościami w nauce (np. dysleksją, dyskalkulią, dyspraksją) lub róŜnymi innymi rodzajami niepełnosprawności”. Tymczasem w europejskich środowiskach pediatrycznych podnoszą się głosy zaniepokojenia z powodu pogarszającej się opieki medycznej nad dziećmi, co narusza prawa dzieci do zdrowia. Michael Kirchner z Berlina alarmuje: „Na pierwszy rzut oka prawa te wydają się moŜliwe do zrealizowania we współczesnej Europie. Jednak to złudne wraŜenie. Pod hasłem „redukcja kosztów” coraz mocniej ugruntowuje się „medycyna drugiej kategorii”, której ofiarą staje się dziecko”. Celem tej pracy jest próba określenia potrzeb zdrowotnych dzieci biednych przez pryzmat warunków Ŝycia i rozwoju dzieci w Polsce oraz wypływających z tej analizy rekomendacji do działań zaradczych. 183 Warunki Ŝycia i rozwoju dzieci w Polsce W latach 1995-2006 liczba dzieci i młodzieŜy systematycznie zmniejszała się – w 2006 roku odnotowano 6 022,4 tys. dzieci w wieku 0-14 lat (27% mniej niŜ w 1995r.) oraz 2 788,1 tys. młodzieŜy w wieku 15-19 lat. W 2006 roku odsetek dzieci w wieku 0-14 lat wynosił 15,8% całej populacji, młodzieŜy w wieku 15-19 lat - 7,3%. W latach 1970-2006 stopniowo zwiększał się udział urodzonych dzieci pozamałŜeńskich do urodzeń Ŝywych ogółem z 5,0% w 1970 roku do 18,9% w 2006 roku. W ostatnich latach liczba rozwodów w Polsce wyraźnie wzrosła. W roku 2006 liczba rozwodów wyniosła 71,9 tys. i była wyŜsza o 6,4% względem roku poprzedniego i o 71% w stosunku do 1999 roku. W 2006 roku 62,6% rozwodów dotyczyło małŜeństw z małoletnimi dziećmi, przy czym największy udział w ogólnej liczbie rozwodów miały małŜeństwa z jednym dzieckiem (ponad 39%) oraz z dwójką dzieci (18%). W 2006 roku skutki rozwodu dotknęły 67,3 tys. dzieci w wieku poniŜej 18 lat. W latach 1999-2006 nastąpiły zmiany w strukturze dzieci z rozwodzących się małŜeństw, polegające na zmniejszeniu się odsetka dzieci najmłodszych oraz w wieku przedszkolnym na rzecz wzrostu udziału dzieci w wieku szkolnym. W 2006 roku ponad połowę (65,2%) stanowiły dzieci w wieku szkolnym (7-17 lat). W 2006 roku zdecydowanie najczęściej (61,7%) władza rodzicielska i opieka nad małoletnimi dziećmi przyznawana była matkom, ojcu tylko w 3,8%, a razem matce i ojcu w 32,4%. W niewielkiej liczbie przypadków dziecko powierzane było placówce wychowawczej lub rodzinie zastępczej (razem niespełna 1%). Najczęściej na rozwód decydowały się pary, których okres trwania małŜeństwa wynosił 5-9 lat – 23,3% rozwodzących się par. Następną pod względem częstości rozwodów była grupa małŜeństw ze staŜem 0-4 lata wspólnego poŜycia – 18,5% rozwodów ogółem. Spośród przyczyn rozkładu poŜycia małŜeńskiego dominowały: niezgodność charakterów, niedochowanie wierności małŜeńskiej i naduŜywanie alkoholu. Alternatywę dla rozwodów stanowi instytucja separacji, wprowadzona w grudniu 1999 roku. W 2006 roku orzeczono prawomocnie prawie 8 tys. separacji. Mimo Ŝe ich liczba w porównaniu do 2005 roku spadła o ponad 30%, to i tak w stosunku do 2000 roku stanowiło to prawie sześciokrotny wzrost. W 2006 roku separowane małŜeństwa posiadały najczęściej jedno dziecko (31,1% ogółu par) oraz dwoje dzieci (25,5% ). Liczba dzieci z separowanych małŜeństw wyniosła 11,2 tys., z czego ponad połowa (ponad 62%) dzieci była w wieku 7-15 lat, 18,2% w wieku 3-6 lat. Wg Narodowego Spisu Powszechnego w 2002 r. na utrzymaniu 4 854,8 tys. rodzin pełnych było 8 974,7 dzieci do 24 lat, 99,1 tys. związków partnerskich - 173,0 tys. dzieci, 184 1 019,3 tys. samotnych matek – 1 511,0 tys. dzieci, 106,3 tys. samotnych ojców - 150,0 tys. dzieci. Wg GUS liczba przedszkoli w roku szkolnym 2006/2007 wyniosła 7 811 i w porównaniu do roku szkolnego 2000/2001 spadła o 690. W większości placówki przedszkolne znajdowały się na obszarze miejskim (67%). W roku szkolnym 2006/2007 w przedszkolach znajdowało się 697,8 tys. miejsc, z czego około 80% znajdowało się w placówkach w mieście. Do przedszkoli uczęszczało 676,4 tys. dzieci, o 3,4% więcej w porównaniu do roku poprzedniego. Średnio na 1 oddział przedszkola przypadało 23 dzieci, przy czym na 1 oddział na wsi o 3 osoby mniej niŜ w mieście. Odsetek dzieci niepełnosprawnych w przedszkolach wyniósł 1,0%. W roku szkolnym 2006/2007 funkcjonowało 9,5 tys. oddziałów przedszkolnych przy szkołach podstawowych, z czego ponad 80% działało na wsi. W roku szkolnym 2006/2007 do oddziałów przedszkolnych uczęszczało 186,2 tys. dzieci, w tym większość (65,5%) do oddziałów znajdujących się na wsi. Średnio na 1 oddział przypadało 16 dzieci, na 1 oddział w mieście o 5 osób więcej niŜ na wsi. Odsetek dzieci niepełnosprawnych w oddziałach przedszkolnych wyniósł 0,6%. Analiza struktury wiekowej dzieci, które uczęszczały do placówek wychowania przedszkolnego wykazała, Ŝe w roku szkolnym 2006/2007 większość dzieci (65,9%) była w wieku 5-6 lat. Najmniejszymi grupami były dzieci w wieku 7 i więcej lat (0,9%) oraz najmłodsze w wieku 2 lat (1,5%). Ocenę zróŜnicowania socjalnego oparto na szacunkach zasięgu ubóstwa w Polsce, wykonanych na podstawie wyników badań budŜetów gospodarstw domowych w 2005 roku. Osoby w wieku do 19 lat stanowiły 40% populacji osób Ŝyjących w gospodarstwach domowych o wydatkach niŜszych od minimum egzystencji. Wśród osób w wieku 15-19 lat wskaźnik zagroŜenia ubóstwem skrajnym wynosił około 18,5%, a dla dzieci do lat 14 - około 19%. Najbardziej zagroŜone ubóstwem były osoby Ŝyjące w rodzinach wielodzietnych. Najgorzej przedstawiała się sytuacja w rodzinach małŜeństw z 4 i więcej dzieci na utrzymaniu. W tych rodzinach 43,5% osób Ŝyło poniŜej minimum egzystencji, 54,5% osób znalazło się poniŜej relatywnej granicy ubóstwa, a poniŜej ustawowej granicy ubóstwa 63,1%. W rodzinach małŜeństw z 3 dzieci poniŜej minimum egzystencji Ŝyła prawie co 5 osoba, 31,4% osób znalazło się poniŜej relatywnej granicy ubóstwa, a poniŜej ustawowej granicy ubóstwa – 35,8%. W 2005 roku odsetek samotnych matek i ojców Ŝyjących poniŜej minimum egzystencji wynosił 14,5%, poniŜej relatywnej granicy ubóstwa – 20,5%, a poniŜej ustawowej 185 granicy ubóstwa – 20,7%. Wskaźniki zagroŜenia ubóstwem dla matek lub ojców z dziećmi na utrzymaniu były wyŜsze niŜ dla małŜeństw z 2 dzieci, ale mniejsze niŜ dla małŜeństw z 3 dzieci. Wskaźnik zagroŜenia ubóstwem w rodzinach z niepełnosprawnymi dziećmi był wyraźnie wyŜszy od przeciętnego - w 2005 roku 17,8% osób w gospodarstwach domowych z przynajmniej 1 dzieckiem do lat 16 posiadającym orzeczenie o niepełnosprawności znajdowało się poniŜej minimum egzystencji. Sytuacja dochodowa gospodarstw domowych uzaleŜniona jest w głównej mierze od rodzaju gospodarstwa domowego. W 2004 roku najwyŜszy udział dochodu ekwiwalentnego do dyspozycji w średniej krajowej wyniósł dla małŜeństw bezdzietnych – 140%, niŜszy odnotowano dla małŜeństw: z 1 dzieckiem na utrzymaniu - 118%, z 2 dzieci na utrzymaniu – 94%, z 3 dzieci na utrzymaniu – 67%. Rodzice samotnie wychowujący dziecko dysponowali dochodami na poziomie 82% średniej krajowej. Najgorsza była sytuacja małŜeństw z 4 i więcej dzieci, dla których poziom dochodu do dyspozycji był o prawie połowę niŜszy od średniej krajowej. Analogicznie do sytuacji dochodowej gospodarstw domowych poziom miesięcznych wydatków zróŜnicowany jest w zaleŜności od rodzaju gospodarstwa domowego. NajwyŜszy poziom wydatków wystąpił dla małŜeństw bezdzietnych (137% średniej krajowej), niŜszy odnotowano w przypadku małŜeństw z 1 dzieckiem i 2 dzieci (odpowiednio 118% i 98% średniej krajowej) oraz rodziców samotnie wychowujących dzieci (93% średniej krajowej). NajniŜszym poziomem miesięcznych wydatków charakteryzowały się rodziny wielodzietne dla małŜeństw z 3 dzieci wyniósł 74% średniej krajowej, a dla małŜeństw z 4 dzieci i więcej – 57%. Dominującą pozycję w wydatkach gospodarstw domowych zajmują wydatki na Ŝywność i napoje bezalkoholowe. W 2005 roku rodziny z 4 i więcej dzieci przeznaczyły na ten cel najwięcej - ponad 38% ogólnej kwoty wydatków, a najmniej - małŜeństwa z jednym dzieckiem na utrzymaniu (25,3% ogólnej kwoty wydatków). Na wydatki związane z uŜytkowaniem mieszkania i nośnikami energii gospodarstwa domowe przeznaczyły około 19% ogólnych wydatków, z tego większość dotyczyła stałych opłat mieszkaniowych (najem mieszkania lub domu, zaopatrywanie w wodę, nośniki energii) – 16,0%. W przypadku wydatków na odzieŜ i obuwie gospodarstwa domowe przeznaczyły na ten cel 5,2% ogólnych wydatków, przy czym najmniej (4,0%) wydano wśród małŜeństw bezdzietnych. 186 Biorąc pod uwagę zaleŜność pomiędzy sytuacją materialną gospodarstwa domowego a oceną stanu zdrowia moŜna stwierdzić, Ŝe coraz niŜsze oceny stanu zdrowia dzieci pojawiały się wraz z coraz to gorszą sytuacją materialną rodziny. NajwyŜszy odsetek rezygnacji rodziców z wizyt lekarskich swoich dzieci odnotowano w województwie opolskim (5,9%), podlaskim (5,5%) oraz zachodniopomorskim (5,3%). Zrezygnowało z wizyt u lekarza prawie 9% młodzieŜy w wieku 15 - 19 lat Najczęstszą przyczyną rezygnacji była tu chęć poczekania w celu zobaczenia, czy problemy zdrowotne miną bez konieczności skorzystania z pomocy lekarskiej (28,6% rezygnacji). Około 70% wizyt u lekarzy dentystów było wizytami całkowicie bezpłatnymi. Na 1000 leczonych dzieci przypadało około 300 wizyt całkowicie płatnych. Najwięcej wizyt całkowicie płatnych dotyczyło dzieci w wieku 2 - 4 lata, a najmniej dzieci w wieku 5 - 9 lat. Wizyty 111 osób na 1000 leczonych były częściowo płatne. Najczęściej z tej formy odpłatności korzystali rodzice dzieci w wieku 10 - 14 lat. W przypadku 5,8% dzieci w wieku 2 - 14 lat zrezygnowano z wizyt u dentysty. Najrzadziej dotyczyło to najmłodszych dzieci w wieku 2 - 4 lata – 2,2%, a najczęściej wśród osób w wieku 10 - 14 lat - 7,5%. Za najwaŜniejszą przyczynę rezygnacji z wizyt swoich pociech u dentysty rodzice podawali brak pieniędzy – 44,1%, 12,5% w przypadku dzieci w wieku 2 - 4 lata, prawie 40% osób w wieku 5 - 9 lat i ponad 50% wśród dzieci w wieku 10 - 14 lat. Za powód rezygnacji wskazywano równieŜ długą listę oczekujących (16,1%). Z wizyt stomatologicznych zrezygnowała prawie co dziewiąta osoba w wieku 15 - 19 lat. Najczęstszą przyczyną takiej decyzji był brak pieniędzy (39,1%), brak czasu (15,9%), obawa przed lekarzem, badaniem, leczeniem (18,9%) oraz długa lista oczekujących (13,7%). śłobki stanowią placówki udzielające świadczeń zdrowotnych, które obejmują swoim zakresem działania profilaktyczne i opiekę nad dzieckiem w wieku do 3 lat, w czasie pracy rodziców lub opiekunów. W latach 2000 - 2006 liczba Ŝłobków i oddziałów Ŝłobkowych przy przedszkolach spadła o odpowiednio 13,3% i 25,6%. Na koniec 2006 roku działało 371 Ŝłobków i 125 oddziałów. Zdecydowana większość z nich (96% Ŝłobków i 92% oddziałów Ŝłobkowych) stanowiła placówki publiczne. Pod koniec 2006 roku działało 3 396 placówek wsparcia dziennego (3 030 opiekuńczych i 366 specjalistycznych), w tym 1 855 pracowało minimum 5 dni lub 20 godzin w tygodniu. Z placówek skorzystało w ciągu roku 161,4 tys. dzieci i młodzieŜy (140,0 tys. z opiekuńczych i 21,4 tys. ze specjalistycznych). W swojej działalności tego typu instytucje wspierane są pracą wolontariuszy. W 2006 roku pomoc taką świadczyło ponad 9,3 tys. osób. 187 Obok placówek wsparcia dziennego pod koniec 2006 roku funkcjonowało 699 placówek całodobowych: 33 interwencyjne, 248 rodzinnych, 277 socjalizacyjnych oraz 141 wielofunkcyjnych, z czego 42 realizowały zadania przewidziane dla placówki wsparcia dziennego. Liczba wychowanków według stanu na 31 grudnia wyniosła 20,7 tys. osób (w ciągu roku przebywało w nich 33,5 tys. dzieci), w tym: w placówkach interwencyjnych 1,3 tys. (4,6 tys. w ciągu roku), w rodzinnych - 2,0 tys. (2,2 tys. w ciągu roku), w socjalizacyjnych - 10,6 tys. (15 tys. w ciągu roku), w wielofunkcyjnych – 6,8 tys. (11,8 tys. w ciągu roku). Na koniec 2006 roku funkcjonowało 37,0 tys. rodzin zastępczych, które wychowywały 51,3 tys. dzieci. Mimo Ŝe od 2003 roku zanotowano niewielki wzrost liczby rodzin zastępczych, to w porównaniu do 2000 roku liczba ta spadła o 7,3% (o 2,9 tys. rodzin). Od 2003 roku wraz ze wzrostem liczby rodzin zastępczych zwiększała się takŜe liczba dzieci i młodzieŜy w wieku do 18 lat będących pod opieką tych rodzin, przy czym wzrost ten był większy niŜ w przypadku liczby rodzin zastępczych. W porównaniu do roku poprzedniego liczba dzieci wzrosła w 2003 roku o 0,9%, w 2004 roku o 1,5%, w 2005 roku o 2,5%, a w 2006 roku o 3,4%. W rezultacie tych zmian liczba osób w wieku do 18 lat pozostająca w rodzinach zastępczych wzrosła w stosunku do 2000 roku o 2,4%. W 2006 roku zdecydowana większość rodzin zastępczych (70,5%) mieszkała w miastach, 10,9 tys. na wsi. W przekroju województw najwięcej rodzin zastępczych mieszkało w województwach: śląskim (13,7%), mazowieckim (11,7%), dolnośląskim (9,5%), łódzkim (7,9%) i wielkopolskim (7,2%), a najmniej w województwach: podlaskim (2,4%), świętokrzyskim (2,7%) i opolskim (2,8%). W 2006 roku najwięcej rodzin zastępczych było spokrewnionych z dziećmi - 83,8% (w miastach 84,9%, na wsi 81,1%). Rodziny niespokrewnione z dzieckiem stanowiły 14% ogółu rodzin zastępczych (w miastach 13%, na wsi 16,3%), natomiast zawodowe rodziny zastępcze - 2,2%. Wśród zawodowych rodzin zastępczych ponad połowa to rodziny o charakterze pogotowia rodzinnego. Wśród osób w wieku do 18 lat przebywających w rodzinach zastępczych 77,8% dzieci wychowywało się w rodzinach spokrewnionych z dzieckiem, 15,6% w niespokrewnionych z dzieckiem, a 6,3% w zawodowych. Na koniec 2006 roku osoby samotne stanowiły 42,2% rodzin zastępczych, małŜeństwa – 57,8%. W latach 2001 - 2006 odsetek osób samotnych pełniących funkcje rodziny zastępczej stopniowo spadał na rzecz małŜeństw (w 2001 roku wynosił odpowiednio 45,6% i 54,4%). Najwięcej rodzin zastępczych sprawowało opiekę nad jednym dzieckiem – w 2006 roku odsetek rodzin, które przyjęły jedno dziecko, wyniósł 73,1% (w porównaniu do 2001 roku spadł o 3,3 pkt proc.). Rodziny zastępcze wychowujące dwójkę dzieci stanowiły 188 18% ogółu rodzin (w 2001 roku – 17,2%). W porównaniu do 2001 roku wzrosła liczba rodzin z trójką dzieci oraz rodzin z więcej niŜ trójką dzieci - w 2006 roku rodziny te stanowiły odpowiednio 5,3% i 3,4% ogółu rodzin zastępczych (w 2001 roku odpowiednio 4,4% i 2%). Wśród dzieci i młodzieŜy w wieku do 18 lat przebywających w rodzinach zastępczych na koniec 2006 roku najwięcej było dzieci w wieku 7 - 13 lat (41,5%) oraz osób w wieku 14 - 18 lat (39,1%). Najmniej było dzieci najmłodszych, tj. w wieku 0 - 3 lata (7,9%). Dzieci w przedziale wiekowym 4 - 6 lat stanowiły 11,5% dzieci w rodzinach zastępczych. W latach 2001 - 2006 zmieniła się struktura wiekowa dzieci przebywających w rodzinach zastępczych – wzrósł odsetek dzieci w wieku 0 - 3 lata i 4 - 6 lat (w 2001 roku odpowiednio 5,4% i 9,4%), natomiast spadł dla młodzieŜy w wieku 14 - 18 lat (w 2001 roku 45,7%). W ciągu 2006 roku rodziny zastępcze opuściło 4,5 tys. wychowanków w wieku do 18 lat, w tym 34,2% powróciło do rodziny naturalnej, 25,2% zostało umieszczonych w innej rodzinie zastępczej, a 19% w placówce opiekuńczo-wychowawczej, 16% przekazano do adopcji. W badaniu modułowym gospodarstw domowych znalazły się równieŜ pytania, czy występowała konieczność korzystania z usług opieki zdrowotnej lekarskiej i czy dana osoba z niej skorzystała, a jeśli nie, to z jakiego powodu. Informacje w tym zakresie, stanowiące subiektywne odpowiedzi respondentów, nie muszą odzwierciedlać rzeczywiście istniejącej potrzeby/lub braku porady lekarskiej, aczkolwiek wskazują na określone zachowania i postawy w zakresie ochrony zdrowia oraz ograniczenia i trudności w korzystaniu z usług opieki zdrowotnej. Z usług lekarskich nie skorzystało, mimo Ŝe istniała taka potrzeba zdrowotna, 1,9% dzieci w grupie wieku 1 - 2 lata, 2,8% w grupie 3 - 6 lat i 3,4% w grupie 7 - 16 lat, natomiast w odniesieniu do niemowląt takie sytuacje nie miały miejsca. W grupie 1 - 2-latków ich rodzice za powód niekorzystania z porad lekarskich w prawie połowie przypadków wymieniali długi czas oczekiwania na wizytę, następnie brak lekarza danej specjalności (25,3%). Wśród dzieci w wieku przedszkolnym w podobnym stopniu wymieniano brak lekarza danej specjalności i nie dostosowany czas przyjęć (odpowiednio 22,2% i 20,6%), pewne znaczenie miał takŜe brak czasu oraz brak pieniędzy. W grupie wiekowej 7 - 16 lat wśród przyczyn największą rolę odgrywał brak pieniędzy i czasu oraz niedostosowany czas przyjęć (odpowiednio 28,4%, 17,4% i 16,2%). Podobnie jak w przypadku porad lekarskich największy odsetek dzieci i młodzieŜy, która nie skorzystała z usług stomatologicznych pomimo takiej potrzeby, wystąpił w grupie wieku 17 -24 lata 10,7%. Wśród tych osób do najczęściej wymienianych przyczyn nieskorzystania z tego typu porad naleŜały: brak pieniędzy (37,8%), strach (22,6%), długi czas oczekiwania na termin 189 wizyty (17,2%) i brak czasu (15,7%). W pozostałych grupach wiekowych odsetek dzieci, które nie skorzystały z wizyty u stomatologa mimo potrzeby, wynosił 1,4% w grupie wieku 1 - 2 lata, 2,8% w grupie 3 - 6 lat oraz 5,6% w grupie 7 - 16 lat. W grupach wieku 3 - 6 lat i 7 - 16 lat najczęściej wymienianymi powodami rezygnacji z usług stomatologicznych były: brak pieniędzy (odpowiednio 32,9% i 32,2%), strach (odpowiednio 24,9% i 31%) i długi czas oczekiwania na termin wizyty (odpowiednio 11,8% i 22,5%). W najmłodszej grupie wiekowej (1-2 lat) zdecydowanie najwaŜniejszą przyczyną nieskorzystania z usług stomatologicznych był długi czas oczekiwania na termin wizyty (63,9%); istotne znaczenie miał takŜe strach (19,5%) oraz brak czasu (16,7%). Wydatki ponoszone przez gospodarstwa domowe na produkty zdrowotne są znacznie zróŜnicowane w zaleŜności od liczby dzieci (do 14. roku Ŝycia włącznie). W IV kwartale 2006 roku na zakup leków i innych artykułów farmaceutycznych gospodarstwa, w których nie ma dzieci, wydały średnio 117,62 zł na osobę, ponad dwukrotnie więcej niŜ gospodarstwa z jednym dzieckiem (56,07 zł na osobę) i gospodarstwa z dwójką dzieci (53,8 zł na osobę). Gospodarstwa, w których wychowuje się troje i więcej dzieci, przeznaczyły na ten cel średnio 34,90 zł na osobę czyli ponad trzykrotnie mniej niŜ gospodarstwa bez dzieci. W ujęciu rocznym średnie wydatki na sprzęt medyczny i środki pomocnicze na osobę w gospodarstwach bez dzieci wyniosły 65,91 zł, w gospodarstwach z jednym dzieckiem - 39,23 zł, z dwójką dzieci - 34,18 zł, a w wychowujących troje i więcej dzieci – 17,55 zł na osobę. Wydatki na tego typu dobra medyczne w przeliczeniu na 1 osobę były dwukrotnie wyŜsze w gospodarstwach z jednym lub dwójką dzieci w porównaniu do gospodarstw, w których jest troje i więcej dzieci. Analiza struktury społecznej ankietowanych rodzin w ramach Międzynarodowych Badań Zachowań Zdrowotnych MłodzieŜy Szkolnej wykazała, Ŝe co szósty uczeń wychowuje się w rodzinie niepełnej, jedna trzecia uczniów Ŝyje w rodzinach mniej zamoŜnych i podobny odsetek mieszka w rejonach o znacznym nasileniu lokalnych problemów. Odsetek rodzin ubogich, według wskaźnika subiektywnej oceny zamoŜności rodzin, jest duŜo mniejszy, jak równieŜ zjawisko głodu okazało się marginalne. Analiza zmian w strukturze i sytuacji ekonomiczno - społecznej rodzin ankietowanych w 2002 i 2006 roku wykazała, Ŝe coraz większy odsetek młodzieŜy Ŝyje w rodzinach niepełnych, natomiast poprawie ulega ich sytuacja materialna. Stwierdzono równieŜ pogorszenie w zakresie komunikowania się młodzieŜy z rodzicami. 190 Potrzeby zdrowotne w perspektywie praw dziecka W komunikacie KE z dnia 4.07.2006 r. oraz w deklaracji PE i Rady z dnia 16.01.2008 w kierunku strategii UE na rzecz praw dziecka zaleca się, aby prawa i potrzeby dziecka postrzegać wspólnie: poszanowanie i propagowanie praw wszystkich dzieci powinno iść w parze z niezbędnym działaniem uwzględniającym ich podstawowe potrzeby. Mając na uwadze tę perspektywę moŜna zakładać, Ŝe określenie specyficznych potrzeb zdrowotnych dzieci biednych wiązać się będzie nie tylko z moŜliwością lepszego wypełnienia prawa do godziwych warunków socjalnych, ale takŜe prawa do Ŝycia i zdrowia, prawa do nauki oraz prawa do ochrony przed przemocą i demoralizacją. Ocena stopnia wypełnienia potrzeb dzieci chorych z perspektywy praw człowieka pozwala na zobiektywizowanie efektów działań podejmowanych przez odpowiedzialne instytucje i organy oraz wymusza uzyskanie wiarygodnych danych co do stopnia wypełniania tych podstawowych praw w odniesieniu do konkretnego pacjenta i rodziny, a takŜe całej populacji chorych. W celu sprecyzowania z perspektywy praw człowieka potrzeb zdrowotnych dzieci przewlekle chorych lub niepełnosprawnych w mniejszym stopniu przydatna jest definicja diagnostyczna(medyczna) problemu zdrowotnego, poniewaŜ nie uwzględnia wpływu choroby na upośledzenie funkcjonowania dziecka. Właściwsze wydaje się posługiwanie się określeniem dzieci przewlekle chorych lub niepełnosprawnych jako osób o specjalnych potrzebach w zakresie szeroko pojmowanej opieki (zdrowie, edukacja, opieka socjalna, ochrona przed zagroŜeniami). Potrzeby dzieci przewlekle chorych obejmują zarówno bezpośrednie potrzeby medyczne i pośrednie potrzeby medyczne, jak równieŜ potrzeby edukacyjne, socjalne, potrzeby Ŝycia codziennego. Spełnienie tych potrzeb ma na celu nie tylko poprawę diagnostyki, leczenia, rokowania, ale takŜe poprawę jakości Ŝycia dziecka i rodziny. Problemy z wypełnianiem tych potrzeb narastają, gdy dzieci i rodzice Ŝyją w niedostatku, gdy spotykają się ze słabą orientacją lekarza co do choroby, brakiem z jego strony zrozumienia, brakiem wsparcia. Osoby z chorobami rzadkimi doświadczają najgorszego upośledzenia szans rozwojowych, społecznych, ekonomicznych, w opiece medycznej(cyt. za: „The Lancet” 2008; 371:2039-2041). W wielu przypadkach diagnoza jest opóźniona. W 25% przypadków mija 5 – 30 lat od pojawienia się pierwszych objawów do właściwej diagnozy, 191 przed postawieniem rozpoznania 40% pacjentów ma niewłaściwe rozpoznanie, a pozostali nie mają Ŝadnego rozpoznania. Rekomendacje do działań zaradczych W krajach o najwyŜszej skali nierówności społecznych zawsze występują największe nierówności w zdrowiu pomiędzy bogatymi a biednymi warstwami ludności. Taka sytuacja panuje równieŜ w Polsce. Efektywność działań na rzecz likwidacji nierówności w zdrowiu zaleŜy od połączonych wysiłków wszystkich sektorów na rzecz likwidacji ubóstwa. Jednak polityka finansowania opieki zdrowotnej przez sektor zdrowia, zapewniająca wysoką jakość świadczeń, moŜe odegrać kluczową rolę w przeciwdziałaniu skutkom nierówności społecznych. Inwestycje poczynione w okresie ciąŜy, porodu i w okresie noworodkowym przyczyniają się najbardziej do ograniczenia nierówności wskaźników zdrowotnych. Nadanie priorytetu zdrowiu matek i małych dzieci moŜe walnie przyczynić się do rozerwania błędnego koła choroby i biedy. Doświadczenia krajów, które juŜ opracowały i skutecznie wdroŜyły całościową politykę na rzecz rozwoju dzieci i młodzieŜy wskazują, Ŝe czynnikami decydującymi o osiągnięciu sukcesu są, obok konieczności ustanowienia kryterium sprawiedliwości i równości jako jasnych celów polityki zdrowotnej i całościowej polityki państwa, takŜe: o podejście uwzględniające etapy rozwoju dziecka; o uznanie roli działań wielosektorowych i potrzeby koordynacji wysiłków ministerstw, organizacji pozarządowych, mediów i sektora prywatnego; o zaangaŜowanie młodych ludzi, rodzin i społeczności lokalnych w proces planowania, realizacji i ewaluacji planów poprawy zdrowia dzieci i młodzieŜy; o a takŜe wzmocnienie systemów informacyjnych jako kluczowego elementu rozwoju strategii. Sprawiedliwość Szczególnie uwzględniane powinny być potrzeby grup najbardziej upośledzonych socjalnie – zwłaszcza kiedy oceniana jest sytuacja zdrowotna młodego pokolenia oraz budowana jest polityka i planowane są świadczenia dla dzieci. Jak wykazano poniŜej niewiele wysiłku potrzeba ze strony polityków i pracowników ochrony zdrowia, aby skutecznie działać na rzecz równości w opiece zdrowotnej dzieci i młodzieŜy. Niezbędne jest: o dokonanie analizy sytuacji zdrowotnej dzieci i młodzieŜy z uwzględnieniem grup wiekowych; 192 o zajęcie się głównymi i podstawowymi uwarunkowaniami złego stanu zdrowia dzieci (takimi na przykład, jak nieodpowiednie odŜywianie i złe warunki mieszkaniowe ); o nadanie priorytetowego znaczenia najbardziej podatnym na niebezpieczeństwo stadiom rozwoju dziecka (ciąŜa, niemowlęctwo, okres dorastania ); o inwestowanie w zapobieganie i zwalczanie chorób, które nieproporcjonalnie często dotykają dzieci biedne; o inwestowanie w gospodarstwa domowe wystawione na największe zagroŜenia; o poprawa jakości podstawowej i szpitalnej opieki nad dziećmi i młodzieŜą; o ustalenie właściwych mierników równości oraz celów działania. Mając na uwadze równość szans na zdrowie i rozwój dzieci konieczne jest wprowadzenie ustawowych gwarancji zapewnienia wszystkim dzieciom do 18 roku Ŝycia włącznie, a takŜe kobietom w okresie ciąŜy, porodu i połogu, adekwatnego do potrzeb dostępu do świadczeń opieki zdrowotnej, co wymaga zniesienia tzw. limitów na wszelkie świadczenia zdrowotne udzielane dzieciom i wprowadzenia zasady finansowania tych świadczeń zgodnie z rzeczywistym wykonaniem. W przypadkach ograniczonych moŜliwości udzielenia świadczeń opieki zdrowotnej przez świadczeniodawcę konieczne jest wprowadzenie ustawowego prawa dzieci do świadczeń zdrowotnych poza kolejnością. Pilnego unormowania wymaga kwestia pokrywania ze środków Narodowego Funduszu Zdrowia kosztów pobytu w placówkach opieki zdrowotnej osoby bliskiej, sprawującej dodatkową opiekę nad dzieckiem. Obecnie cały cięŜar finansowania spoczywa na rodzicach, co róŜnicuje sytuację dzieci hospitalizowanych na niekorzyść tych, których rodzice znajdują się w trudnej sytuacji materialnej. Jest to szczególnie drastyczne w przypadku matek karmiących piersią. Podejście uwzględniające etapy rozwoju dziecka Poczynania programowe powinny uwzględniać specyfikę wyzwań zdrowotnych dla kaŜdego etapu rozwojowego, począwszy od Ŝycia wewnątrzłonowego aŜ po okres pokwitania. Korzyści wynikające ze wsparcia udzielonego dzieciom we wczesnych latach Ŝycia odczuwane są w ciągu całego Ŝycia i przynoszą bardziej bezpośrednie i oczywiste dobroczynne skutki. W ciągu dwu pierwszych dekad Ŝycia dziecko powinno mieć zapewnione moŜliwości rozwoju i wyrastania na zdrowego, odpowiedzialnego społecznie i twórczego młodego człowieka. Badania naukowe wskazują na istnienie ścisłego związku pomiędzy jakością Ŝycia we wczesnych fazach rozwoju, włącznie z okresem okołoporodowym, a stanem zdrowia w późniejszym, dorosłym Ŝyciu. ZagroŜenia i szanse 193 dotyczą kaŜdego etapu rozwojowego, wobec czego podejście uwzględniające wiek rozwojowy pozwala nie tylko na odróŜnienie specyfiki poszczególnych etapów rozwoju, ale takŜe na uświadomienie faktu, iŜ kaŜde stadium rozwoju stanowi podstawę dla zdrowia i sprzyjających zdrowiu zachowań w następnych okresach Ŝycia. Takie podejście stwarza ramy i kryteria dla podejmowania decyzji o inwestowaniu w zdrowie w poszczególnych okresach Ŝycia. Zastosowanie tego podejścia w odniesieniu do dzieci i młodzieŜy pozwala teŜ na uświadomienie związku międzypokoleniowego, jaki ujawnia się, gdy młodzi ludzie sami zostają rodzicami. Działania międzysektorowe Podczas wypracowywania polityki i planów poprawy zdrowia dzieci i młodzieŜy naleŜy kierować się podejściem międzysektorowym, co jest nieodzowne w celu uwzględnienia zasadniczych uwarunkowań zdrowia. Wiadomo, Ŝe zdrowie i rozwój dzieci i młodzieŜy zaleŜy od wielu uwarunkowań. ChociaŜ kluczową rolę w zakresie promocji zdrowia, prewencji zagroŜeń i chorób oraz opieki medycznej ma do odegrania sektor zdrowia, to równie istotny wpływ na zasadnicze uwarunkowania zdrowia wywiera działalność innych sektorów, między innymi edukacji, polityki społecznej i finansów. Sektor zdrowia, a w szczególności minister zdrowia, pełni kluczową rolę inspirującą zaangaŜowanie wszystkich pozostałych sektorów. Politycy mają do dyspozycji szeroki wachlarz instrumentów – inicjatywa legislacyjna, regulaminy, zmiany organizacyjne, kształcenie zawodowe, opracowywanie podstaw programowych dla szkół, edukacja publiczna, środki fiskalne, alokacja środków budŜetowych, finansowanie akcji medialnych, polityka społeczna, ochrona środowiska to tylko kilka spośród wielu przykładów. Politycy, zwłaszcza zarządzający ochroną zdrowia, muszą takŜe sprawdzić, czy w samym sektorze zdrowia potrzebom dzieci i młodzieŜy nadaje się odpowiednią rangę, między innymi poprzez: o przyjęcie całościowej strategii na rzecz zdrowia dzieci i młodzieŜy albo jako programu niezaleŜnego, albo jako części innej strategii, np. zdrowia narodu lub narodowego programu na rzecz dzieci; o wykorzystanie doświadczeń uzyskanych w wyniku realizowanych w przeszłości ze środków publicznych programów polityki zdrowotnej państwa; o dostosowanie struktury organizacyjnej Ministerstwa Zdrowia oraz organów władzy rządowej i samorządowej w terenie dla potrzeb skutecznej realizacji programu na rzecz zdrowia i rozwoju dzieci; 194 o skonsolidowanie funkcjonowania jednostek organizacyjnych, w tym instytutów badawczo-rozwojowych bezpośrednio nadzorowanych przez Ministra Zdrowia, w celu najbardziej efektywnego wykonywania zadań na rzecz zdrowia i rozwoju dzieci; o stosowanie zasady, wg której poprawa zdrowia dzieci i młodzieŜy była integralnym elementem działalności i oceny sektora zdrowia; o prowadzenie „audytu równości” w celu upewnienia się, Ŝe sektor zdrowia nie zaniedbuje potrzeb dzieci i młodzieŜy ze środowisk upośledzonych społecznie. Współuczestnictwo Decyzje w sprawach zdrowia społeczeństwa muszą być podejmowane przy współudziale społeczeństwa. Działania na rzecz poprawy perspektyw zdrowotnych młodego pokolenia naszego kraju obejmują, z definicji, poprawę poziomu i warunków udzielanych świadczeń oraz szeroko pojętego środowiska naturalnego i kulturowego. Dzieci i młodzieŜ są obywatelami wyposaŜonymi we własne prawa i przysługuje im uczestnictwo w procesie tworzenia i monitorowania kaŜdej narodowej strategii na rzecz poprawy ich zdrowia. Ludzie młodzi mogą być ekspertami w sprawach dotyczących ich rówieśników. Włączenie młodych ludzi w proces programowania moŜe zwiększyć poczucie pewności, Ŝe podejmowane propozycje edukacyjne i oferowane usługi odpowiadają potrzebom i zainteresowaniom młodzieŜy. Systemy informacji Solidne, zgodne z rzeczywistością informacje stanowią podstawę zarówno planowania, realizacji, jak i monitorowania polityki oraz działań na rzecz dzieci i młodzieŜy. Brak takich danych nieuchronnie pociąga za sobą niedostatek wiedzy potrzebnej do budowania drogi prowadzącej do lepszego zdrowia dzieci i młodzieŜy. Istnieją dwa klucze do pozyskiwania dobrych informacji. Po pierwsze - właściwe dane z terenu, zbierane i zestawiane konsekwentnie i rzetelnie przez dłuŜszy czas, umoŜliwią ocenę potrzeb, zasobów, działań i rezultatów. Analiza trendów pokaŜe kierunek oraz tempo zmian. Analiza porównawcza pomiędzy ośrodkami terenowymi ujawni odpowiednie potrzeby i moŜliwości w skali kraju, natomiast porównania międzynarodowe na bazie wspólnych kwestionariuszy pozwolą na ustalenie standardów w podobnych do siebie krajach. Drugim aspektem informacji jest dostarczenie dowodów, które powinny określić najodpowiedniejsze działania w zaleŜności od potrzeb i grup populacyjnych. Takie dowody 195 powinny pomóc w praktycznym działaniu, umoŜliwiając przejście od teoretycznych rozwaŜań „co moŜe skutecznie działać” do pewności: „programy, które są skuteczne” oraz pomóc w wyborze realistycznych celów w miejsce takich, których przydatność nie została potwierdzona dowodami. Dla oceny róŜnic w stanie zdrowia dzieci i młodzieŜy wykorzystuje się szereg wskaźników socjalnych: poziom dochodów (bogactwo/ubóstwo), charakter miejsca zamieszkania (miasto/wieś), płeć (kobiety/męŜczyźni) itp. Wskaźniki charakteryzujące stan zdrowia i dostęp do świadczeń zdrowotnych są skorelowane z sytuacją ekonomiczną gospodarstwa domowego. PowyŜsze dane umoŜliwiają dokonanie oceny głębokości róŜnic w stanie zdrowia i w dostępie do świadczeń pomiędzy grupami uprzywilejowanymi a najbardziej upośledzonymi społecznie. Wskaźniki pomiaru równości są przydatne do monitorowania i ewaluacji opieki medycznej. Ludzie ubodzy są naraŜeni na pewne specyficzne schorzenia i problemy zdrowotne. Ustanowienie specjalnych programów medycznych nakierowanych na te choroby powinno stanowić część całościowej strategii poprawy zdrowia ubogich warstw ludności, a zatem działania na rzecz zwiększenia poczucia sprawiedliwości. Obecnie uŜywane jest określenie „choroby z biedy” w odniesieniu do HIV/AIDS, gruźlicy i malarii. Na świecie choroby te naleŜą do największych zabójców ludzi biednych. JednakŜe w najbiedniejszych krajach Regionu Europejskiego znaczny udział w obciąŜeniu chorobami ludności ubogiej mają nadal problemy związane z okresem okołoporodowym, choroby zakaźne oraz niedoŜywienie. Problemy te nie są niestety obce ludności naszego kraju, szczególnie dzieciom. Najprostszą drogą do poprawy zdrowia dzieci biednych jest zajęcie się ubogimi gospodarstwami domowymi i ubogimi rodzinami. Istotny udział w realizacji programów skierowanych do ludności najbiedniejszej moŜe mieć zapewnienie bezpłatnego dostępu do świadczeń, transportu i talonów na Ŝywność. W przypadkach koncentracji grup upośledzonych na określonych obszarach geograficznych mogą mieć zastosowanie programy lokalne. Nierozwiązywalny jak dotąd w Polsce problem niedoŜywienia uczniów, widziany z perspektywy zdrowia publicznego, nie moŜe być ograniczany do dzieci pochodzących z rodzin znajdujących się w trudnej sytuacji materialnej i jest świadectwem zaskakującego niedoceniania w naszym kraju funkcji socjalnej szkoły. W wielu krajach UE kwestia Ŝywienia dzieci w szkołach została dawno rozwiązana, wobec czego dyskusje dotyczą jakości poŜywienia i jego zawartości energetycznej. Trudno znaleźć uzasadnienie dla tak nieporadnego i przynoszącego wstyd sposobu rozwiązywania w Polsce niezmiernie waŜnego problemu zdrowia publicznego, jakim jest zaspokojenie podstawowych potrzeb zdrowotnych 196 i Ŝyciowych całej uczęszczającej do szkół, a liczącej ok. 6,0 mln osób populacji dzieci i młodzieŜy, charakteryzującej się wyjątkowymi potrzebami i podatnością na zagroŜenia zdrowia i rozwoju. Zapewnienie wszystkim uczniom we wszystkich szkołach w Polsce moŜliwości spoŜywania posiłków jest głównym sposobem pozbycia się narodowej hańby – niedoŜywienia dzieci – i zarazem jedyną metodą wyrównania szans dzieci pochodzących ze środowisk upośledzonych społecznie. Promocja równości w zdrowiu zaleŜy od właściwego systemu finansowania, który zapewnia sprawiedliwe rozmieszczenie i udzielanie kwalifikowanych fachowych świadczeń zdrowotnych. Zbyt często zapewnienie minimalnego poziomu świadczeń uznawane jest za synonim dostępu do pełnej opieki i do wszystkich świadczeń zapewniających skuteczną ochronę zdrowia. Okazuje się jednak, Ŝe niespotykane róŜnice w dostępie do wykwalifikowanej opieki znajdują się wśród najbardziej determinujących uwarunkowań w stanie zdrowia, poniewaŜ nie moŜna ich usunąć bez realizacji efektywnych procedur. Niestety zbyt liczne placówki udzielają świadczeń zdrowotnych na niskim poziomie, czasami tak niskim, Ŝe pacjenci nie odnoszą Ŝadnych lub tylko niewielkie korzyści. Co więcej, pacjenci mogą nie tylko nie uzyskać realnych korzyści, ale ponieść straty na zdrowiu naraŜając się na zakaŜenia szpitalne lub szkodliwe procedury diagnostyczne i lecznicze. Pacjenci wykształceni i dobrze poinformowani są lepiej przygotowani do Ŝądania właściwej jakości świadczeń lub do wyboru innej placówki oferującej lepszą jakość usług. Równości w zdrowiu dzieci i młodzieŜy nigdy nie da się osiągnąć bez podjęcia jasnych zobowiązań i wytyczenia przejrzystych celów. W celu ograniczenia przepaści w stanie zdrowia pomiędzy dziećmi z rodzin bogatych i ubogich naleŜy zastosować specjalne programy i mierniki ich efektywności. 197 prof. dr hab.Danuta Waloszek – Uniwersytet Pedagogiczny im. Komisji Edukacji Narodowej w Krakowie Edukacja jako strategia przeciwdziałania biedzie i wykluczeniu. Studium moŜliwości Decentralizacja zarządzania, urynkowienie gospodarki, w wyniku której samorządy przejęły finansowanie usług, w tym edukacji, doprowadziły do likwidacji wielu zakładów pracy, a wraz z nimi instytucji oświatowo - kulturalnych: tysięcy przedszkoli, małych szkół, klubów, świetlic, ośrodków zdrowia. Jak przewidywał ponad pół wieku wstecz K. Polanyi, pozwolenie na to, by mechanizmy rynkowe były jedynymi kierownikami ludzkich losów, prowadzi dziś do destrukcji społeczeństwa i gospodarki w róŜnych regionach kraju. Pozbawieni ochronnej warstwy instytucji edukacyjnych i kulturowych ludzie zagubili się w nowych warunkach. Zagubiły się dzieci i młodzieŜ jako ofiary ostrych dyslokacji społecznych. Z dnia na dzień zabrano im poczucie bezpieczeństwa, oddalono edukację od domu, pogrąŜono w kryzysie finansowym. W najbardziej krzywdzącej sytuacji znalazły się dzieci ze wsi popegeerowskich, małych miast i miasteczek, a takŜe na obrzeŜach aglomeracji. Wiele z nich funkcjonuje dziś na ulicy, w okołomiejskich slumsach. Wiele jest ustawicznie głodnych, samotnych, pozbawionych elementarnych warunków do Ŝycia1. Dla zdecydowanej większości z nich reforma administracyjna, kolejne zmiany w systemie edukacji, takŜe i te przewidywane, nie spowodowały otwarcia szans, lecz ich powaŜne ograniczenie. Oto dwa przykłady „straconych szans dzieci” ze wsi popegeerowskiej, którym nikt tak naprawdę nie podał ręki2. Dzieci, mimo bardzo trudnego połoŜenia rodziny, pełne Ŝycia, marzeń, oczekiwań opowiadały, Ŝe chciałyby zostać „kimś waŜnym” dla swojej mamy, taty, Ŝe chciałyby śpiewać, tańczyć, uczyć się „na sklepową”: Rok 2002 Ania Dziewczynka chodzi do piątej klasy szkoły podstawowej. Jest najstarszą córką w rodzinie wielodzietnej (9-ro dzieci). Rodzice po zlikwidowanym 1 2 Rok 2008 16 - letnia dziewczyna. Matka noworodka. Ojciec dziecka nieznany. Rzadko chodzi do szkoły. Nie wagaruje, lecz opiekuje się swoim Wystarczy prześledzić strony internetowe fundacji i stowarzyszeń na rzecz dzieci, np. „Dzieci Niczyje”, „Dzieci Ulicy” Obrazy odnotowane w trakcie badań prowadzonych przez autorkę w latach 2002 - 2003, uzupełnione przez absolwentki GWSZ w Gorzowie Wlkp. w roku 2006; imiona dziewczynek zostały zmienione. 198 PGR nie pracują. Dziewczynka „załatwia” poŜywienie dla całej rodziny. Ponadto opiekuje się młodszym rodzeństwem, sprząta, pierze. Ma marzenia: chce ładnie śpiewać (potrafi to robić), chce iść na sklepową albo nauczycielkę. Nie korzysta z dodatkowych zajęć w szkole z powodu braku środków finansowych lub braku czasu. Radosna, uśmiechnięta. Dobrze się uczy. Ubrana jest w odzieŜ z drugiego obiegu – z darów od parafii, z punktów taniej odzieŜy, od studentów. Kasia Dziewczynka ma 5 lat, wygląda na cztery. Drobniutka, szczupła, wstydliwa. Ustawicznie chowa się za plecy matki. Niewiele mówi. Trudno ją zrozumieć. Nie chodzi do przedszkola. Pozostaje w domu pod opieką samotnej matki, która takŜe niewiele się odzywa. Kasia nie ma zabawek, kredek, kartek. Jak informuje mama, lubi oglądać telewizję, ale z powodu wyłączenia prądu telewizor jest nieczynny. Niekiedy wychodzi na plac przed domem, ale tam równieŜ woli sama siedzieć na ławce niŜ przebywać z dziećmi. dzieckiem i rodzeństwem. Rodzice nadal nie pracują. Wszystko, o czym marzyła, pękło jak bańka mydlana. Krząta się po pokoju, małej kuchni. Jest dokładnie taka, jak jej matka – pełna pretensji do świata, narzeka. Zamierza wyjechać do pracy do Niemiec jako sprzątaczka, moŜe jako opiekunka do dzieci, ale nie zna języka. Jej córeczką zaopiekuje się jej mama. Takie ma plany. Prawie 12 - letnia panienka. Wagaruje, nie uczy się, utworzyła swoja grupę podporządkowanych jej koleŜanek. Przeklina, pali papierosy, pije alkohol, jest wojowniczo nastawiona do otoczenia. Są podejrzenia o zaŜywanie przez nią i koleŜanki środków odurzających. Repetuje kolejną klasę. Jeśli są w szkole, zachowują się wulgarnie, wyzywająco. Nie słucha nauczycieli. Weszła w kontakt z grupą chłopców z okolicznych wsi, skupionych w szkole, do której chodzi. Nie ma planów na przyszłość. Matka, częściowo bezradna, wyraŜa jednak zadowolenie z tego powodu, Ŝe córka daje sobie radę w Ŝyciu. Opisy jasno ukazują stracone szanse na pozytywne drogi Ŝyciowe tych dziewcząt. Takich zagubionych, nikomu niepotrzebnych dzieci jest wiele, nie tylko w tych środowiskach. Co moŜna zrobić, by inne uchronić przed takim złem? Myślę, Ŝe najwaŜniejsze jest wytypowanie środowisk do wczesnej interwencji państwa. Takim jest bezdyskusyjnie wieś popegeerowska - głównie dlatego, Ŝe szanse ograniczono tam nie z winy samych mieszkańców, lecz w wyniku zmiany polityki państwa. Tam trzeba odbudować sieć instytucji edukacyjno-kulturowych - nie zastępczych, połowicznych, tymczasowych, lecz pełnowartościowych, z zachowaniem szacunku dla tych ludzi jako obywateli, podlegających tej samej Konstytucji, co mieszkańcy miast. Znalezienie sposobu na wyprowadzenie ich 199 z trudnego połoŜenia, dokonanej juŜ stygmatyzacji i wykluczenia nie jest sprawą łatwą ani czasowo, ani przestrzennie. Istota edukacji dla wsi i na wsi W rozwaŜaniu moŜliwości edukacyjnej pomocy wsi w wyjściu z impasu cywilizacyjnego i społecznego naleŜałoby postawić kilka zasadniczych pytań: 1) kogo edukacja ma dotyczyć, 2) kto ma ją realizować, organizować, prowadzić, 3) ku czemu powinna zmierzać, 4) według jakiego kanonu treści, 5) według jakich zasad powinna być organizowana i realizowana oraz 6) gdzie najlepiej mogłaby przebiegać, konkretnie - w jakich warunkach. Udzielenie na nie odpowiedzi, chociaŜ nie jest to sprawą prostą, da podstawę do tworzenia na nowo systemu edukacji. Odpowiedź na postawione pytania uzaleŜniona jest od sposobu traktowania edukacji w kontekście wsi. Mianowicie waŜne jest, według mojego osądu sprawy, czy rozmawiamy o edukacji dla wsi, czy o edukacji na wsi. Jak dotychczas rozmawiamy ustawicznie o edukacji na wsi, w wyniku czego koncentrujemy się na poszukiwaniu rozwiązań ilościowych, w tym moŜliwości przywrócenia przedszkoli i szkół po to, by wieś nie była dyskryminowana w stosunku do miasta. Uwagę koncentrujemy na skutecznych sposobach przekazu wiedzy uniwersalnej w zunifikowanej postaci, masowo, poddanej ocenie i kontroli takŜe według uniwersalnych standardów, bez wyspecyfikowania środowiskowego, kulturowego. Biorąc natomiast pod rozwagę historyczną i kulturową specyfikę i odmienność wsi powinniśmy raczej stawiać pytanie o to, jak zorganizować edukację dla wsi i jaka powinna być jej jakość. WaŜność i zasadność stawiania takich pytań potwierdzają skutki niedawnej reformy oświaty. Wprowadzenie zunifikowanych programów i rozwiązań doprowadziło do dyskryminacji uczniów wsi, osłabienia ich kultury, uznawanej zresztą przez mieszkańców miast za gorszą. Wyszydzani za „wsiowość”, nie potrafiąc sprostać „miastowym”, łączą się w grupy antagonistyczne. Zjawisko to nie ulega osłabieniu. Przeciwnie. W stosunku do informacji i obserwacji zebranych przed dwoma laty - nasila się. Trzeba to jak najszybciej naprawić przez wydobycie celów z kontekstu społecznego wsi, a nie przenosić dzieci w konteksty im obce, bowiem budzi to zachowania agresywne, obecności których dowodzą referowane badania. Aktualne propozycje zmiany w zakresie edukacji nie dają podstaw do optymizmu – wsi proponuje się alternatywne formy edukacji dzieci, często bez dbałości o jakość oferty, bez ustalenia standardów organizacyjnych, poniŜej których „zejść” nie moŜna. W ich krajobrazie pojawiają się powtórnie ochronki, prowadzone głównie przez kościół katolicki, na zasadzie 200 „lepiej cokolwiek, niŜ nic”. Taka polityka oświatowa (a właściwie jej brak) z samego załoŜenia jest dyskredytująca wobec tych ludzi. Kogo edukacja dotyczy? Sądzę, Ŝe ogromnej liczby dzieci takich, jak ukazałam powyŜej w losach dwu dziewczynek „stamtąd”. Przede wszystkim dzieci „wyrwanych” z kontekstu społecznego własnej wsi, wciśniętych w formuły jednoznacznej, gotowej, uniwersalnej edukacji poza ich własnym środowiskiem, które w ten sposób od dzieciństwa nie doznają swoistości i autentyzmu własnej wsi. Z powodu ich dyskredytacji, w imię ich abstrakcyjnego dobra nie otrzymują od szkoły wsparcia w zakresie ich kultury, ich rodziny, lecz są osadzane w obcych im uniwersalnych wartościach. Ogólnie Ŝyją więc w warunkach niesprzyjających harmonijnemu i zrównowaŜonemu rozwojowi, co jest niezgodne z zapisami Konstytucji RP. Młodym ludziom trzeba natychmiast, bezwzględnie, wielostronnie, rozwojowo pomóc – trzeba im pokazać, Ŝe warto się uczyć, działać, zmieniać. Pokazać, Ŝe wiedza, wykształcenie jest wartością otwierającą moŜliwości zmian w Ŝyciu własnym i otoczenia. Propozycje edukacji dla wsi MoŜliwość pierwsza. Utrzymać stan obecny, czyli w imię bliŜej nieokreślonego dobra dzieci dowozić je do szkół gminnych, naraŜając na problemy i zjawiska dyskryminacji, odnotowane w badaniach i relacjonowane wyŜej. Dzieci w wieku przedszkolnym pozostawić pod opieką niewydolnych gospodarczo i wychowawczo rodziców z nadzieją na wzrost ich świadomości za ich los. Zgadzać się na rozwiązania połowiczne, imitujące dobrą jakość edukacji na zasadzie „lepiej cokolwiek niŜ nic”. Ludzie zostają wprowadzeni w błąd – wierzą bowiem, Ŝe rozwiązania dadzą ich dzieciom szanse na dobrą jakość edukacji, a wraz z nią na powodzenie w Ŝyciu. W takie myślenie wpisują się takŜe niektórzy pedagodzy. Działania te pozorują rozwiązanie problemu, bowiem niczego wartościowego nie wprowadzają w Ŝycie tych ludzi. Wręcz przeciwnie – dowodzą marginalizacji problemów wsi, ich mniejszej wartości wobec propozycji dla ludzi z miast. Zamykane są kolejne przedszkola i szkoły z argumentacją pozytywnych skutków dla dzieci, nie licząc się ani z ich potrzebami, ani z potrzebami wsi. Taką bylejakość proponują wsi autorzy „Koncepcji wyrównywania szans edukacyjnych i obniŜenia obowiązku szkolnego do lat sześciu” pod red. T Ogrodzińskiej, sporządzonej na zlecenie ówczesnego MENiS w 2002 roku. Niepokoi fakt, iŜ wszystko to zdarza się pod hasłem dbałości o równość szans, lecz bez wskazania swoistości i autentyzmu wsi. 201 MoŜliwość druga. Przyjąć rozwiązanie tzw. dyskryminacji pozytywnej, która wskazywana jest w krajach wysokorozwiniętych jako rozwiązanie korzystne dla mniejszości nieuprzywilejowanych, gdyŜ przyczynia się do uniknięcia poraŜki szkolnej. Rozwiązania edukacyjne miałyby na celu przede wszystkim działania na rzecz przystosowania się dzieci, uczniów do warunków wyznaczanych i akceptowanych przez nauczycieli, współpracujących z rodzicami. Byłoby to rozwiązanie tymczasowe, wprowadzane za zgodą adresatów wedle zasady maksimum z minimum i jest obecnie akceptowane dla dzieci ze slumsów wokół wielkich metropolii jako przeciwdziałanie wynaturzeniu, patologii, przestępczości, analfabetyzmowi i adaptacji, a takŜe przeciw minimalizacji zagroŜeń równości w dostępie do dóbr cywilizacyjnych. Pozytywna dyskryminacja niesie ze sobą nierówność, ale teraźniejszą. Zapowiada równość w przyszłości. Badania nasze wykazały, iŜ przy niskim poziomie wykształcenia kierująca rola w tym procesie przypada nauczycielom. Dobrze byłoby kształcąc dla potrzeb edukacji dla wsi, wyposaŜyć absolwentów uczelni w niezbędny zakres wiedzy i umiejętności prawa i jego interpretacji, nie tylko oświatowego. Ruch na rzecz utrzymania przedszkola czy małej szkoły wraz z przedszkolem nie jest powszechny, bowiem nie jest powszechne zaangaŜowanie nauczycieli. Rozwiązaniem w ramach takiego poglądu moŜe być powrót do ognisk przedszkolnych i punktów filialnych szkół podstawowych, z pełną odpowiedzialnością za jakość prowadzonej w nich edukacji. MoŜliwość trzecia. RozwaŜania wokół edukacji dla wsi koncentrować się powinny na zindywidualizowanym, wyspecyfikowanym klimacie, kulturze wsi, odmiennej od miejskiej (nie gorszej), na konieczności podkreślania problemów waŜnych dla tych ludzi, osadzonych w realiach codzienności i rytmu Ŝycia całkowicie odmiennego aniŜeli w mieście. Wymagałoby to powrotu do szkół osadzonych w realiach wsi, z programem zgodnym z wartościami jej Ŝycia, z wyspecyfikowanymi celami szczegółowymi. Uniwersalistyczne ich ujęcie prowadzi do abstrakcyjnych spekulacji i pomijania rzeczywistych potrzeb jednostki i środowiska. Taka klęska dotknęła wieś. Trzeba to jak najszybciej naprawić przez wydobycie celów z kontekstu społecznego wsi, a nie przenosić jej dzieci w konteksty im obce, bowiem budzi to zachowania agresywne, obecności których dowodzą referowane badania. Podstawowymi pojęciami dyscyplinującymi myślenie o edukacji dla wsi powinny stać się właśnie swoistość i autentyzm. Określa je dialektyczna historia wsi. Ma ona swój własny czas, swoje wymagania, swoje szczególne wydarzenia. To dialektyka wsi tworzy dla społeczeństwa kanwę działań edukacyjnych moŜliwych do podjęcia, a nie rozporządzenia władz i uniwersalne programy pedagogów. Wieś sama powinna nadawać sobie specyfikę w kaŜdym zakresie działania, wyborów, poglądów. Kwestią waŜną jest danie jej takich szans. 202 Edukacja takie szanse moŜe dać. MoŜe teŜ być szansą wyjścia poza własne środowisko przez pokazywanie swoistości i autentyzmu Ŝycia w innych środowiskach, przez co działa na rzecz poszerzania szans edukacyjnych. Edukacja, która nie zostaje włączona w takie działania, staje się przeszkodą. Aby była skuteczna, musi wziąć na siebie całą złoŜoność rzeczywistości wsi. Wynika stąd, iŜ edukacja dla wsi nie moŜe być ujęta w cele jednoznaczne, gotowe i ostateczne, bowiem oddala to ją od słuŜenia społeczeństwu, jakim jest mniejszość wiejska i w konsekwencji zamiast pobudzać rozwój, hamuje go. W pojęciu równych szans mieści się dostęp do zróŜnicowanych źródeł informacji, płaszczyzn działania. W tym sensie edukacja powinna być dostępna wszystkim dzieciom na poziomie podstawowym, elementarnym. Dziś w świecie jest to poziom juŜ przedszkola. W Polsce takŜe tak stać się musi. Nakreślony teraźniejszy obraz wsi, jaki wyłania się podczas badań, któremu kształt nadają przede wszystkim trzy czynniki: edukacyjno- kulturowy, gospodarczy i zdrowotny, i gdzie zachodzą interakcje między ludźmi / miedzy dziećmi, młodzieŜą / naleŜącymi do róŜnych środowisk, rodzin i kultur, jest uproszczony, bowiem wiele waŜnych kwestii pominięto, niektóre wypaczono, jeszcze innych nie ujawniono. Jeśli jednak mamy powaŜnie myśleć o rozwoju zrównowaŜonego, demokratycznie ukonstytuowanego społeczeństwa / narodu, w którym wszyscy mogliby skutecznie działać dla siebie i dla innych, niezbędne są chociaŜby zarysowane paradygmaty, uwzględniające nowe fakty związane z kształtowaniem (się) Ŝycia na wsi. Podstawą paradygmatu edukacji dla wsi nie moŜe być równość treści wobec miasta, lecz swoista kultura wsi, jej swoista toŜsamość kulturowa, będąca w szerokim pojęciu toŜsamością narodu, bowiem to ona kształtuje wzorce spójności ludzi, integracji społecznej, więzi, przeciwdziała konfliktom. Odwołując się do myśli S. Huntingtona (Zderzenie cywilizacji, Warszawa 2002) edukacja powinna sprzyjać integrowaniu pozytywnemu, czyli opowiadać się za czymś, za kimś, a nie przeciw komuś lub czemuś – po to, by potwierdzić swoją obecność, potwierdzić swoją wartość. Paradygmat dotyczyć powinien ładu społecznego, opartego na odmienności kultury miasta i wsi, bez dyskryminacji którejkolwiek z nich, z załoŜeniem współpracy, czyli dopełniania się w realizacji zadań. Próby przenoszenia wzorców, wartości z jednych środowisk do drugich kończą się niepowodzeniem. Edukacja powinna zrobić wszystko, by kultura wsi stała się atrakcyjna dla młodych ludzi, takŜe i spoza niej pochodzących. Nie moŜe ukazywać wsi jako środowiska, które niewarte jest posiadania nawet własnego przedszkola czy szkoły podstawowej. Powinniśmy wspólnie z dziećmi i uczniami szukać wszystkiego, co nas łączy, a nie dzieli, co wzajemnie wzbogaca, a nie obraŜa, co słuŜy wspólnocie i przyjaźni, a nie wrogości i nieufności (O potrzebie dialogu 203 kultur i ludzi. Red. T. Pilch. Warszawa 2000). Z symulowanych danych demograficznych dla Polski i dla świata wynika, iŜ przyrostu naturalnego co najmniej do 2010- 2025 roku nie ma co się spodziewać (poza krajami muzułmańskimi, zob. Huntington, 2002). Wsi zagraŜa powolne wyludnianie, szczególnie z obszarów województw wschodnich i centralnych (największe w woj. podlaskim). Wzrost odnotowano na teranie Polski południowej i północno-zachodniej, największy w woj. pomorskim (Polska wieś. Raport o stanie wsi. Warszawa 2002). W tej sytuacji sensownym rozwojowo rozwiązaniem, dla dzieci i dla społeczności wiejskiej (a takŜe małomiasteczkowej), moŜe być nauczanie łączne, którego istotą jest zniesienie podziału treści kształcenia na przedmioty, a skupienie się na opanowywaniu przez dzieci/uczniów wiedzy przez aktywną działalność. Taka organizacja umoŜliwia uczenie dzieci w róŜnym wieku, w zróŜnicowanym czasie. Od czego naleŜałoby rozpocząć działania na rzecz „drugiej szansy”? Odpowiedź jest jednoznaczna – od reaktywowania wychowania przedszkolnego, które jest pierwszym i jedynym sposobem i środkiem wyrównywania szans Ŝyciowych ludzi, szans rozumianych jak dawanie moŜliwości wyboru form, dróg uczenia się, rozwiązywania problemów; moŜe być realizowane w róŜnych formach, jak np. „jednooddziałówki”, systematycznie i konsekwentnie jakościowo dobrze prowadzone ogniska przedszkolno - szkolne, a takŜe małe szkoły na wsi dla wsi (niezaleŜnie od liczby dzieci), które powinny pełnić we wsi rolę swoistego medium kulturowego i oświatowego. Badania wykazały, iŜ pieniądze na to przedsięwzięcie nie są fikcją, tak dokumentują ludzie, takŜe pełniący funkcje radnych. Trzeba tylko wydawać je racjonalnie i rozsądnie, z pełnym poszanowaniem prawa do edukacji kaŜdego dziecka w Polsce, nie tylko w miastach i bogatych gminach. Tam, gdzie dochody są niskie, cięŜar odpowiedzialności musi ponosić państwo. Najbardziej sensownym rozwiązaniem byłoby ponowne wpisanie edukacji przedszkolnej do systemu edukacji narodowej jako jej pierwszy etap, z pełnym finansowaniem jej organizacji przez państwo. Zapobiegłoby to zróŜnicowaniu na niekorzyść warunków uczenia się dzieci w róŜnych rejonach kraju. Poprzez umoŜliwienie dostępu do jakościowo dobrych usług edukacyjnych moŜna przeciwdziałać biedzie i wykluczeniu tysięcy dzieci ze środowisk zmarginalizowanych gospodarczo, ocierających się o patologie społeczne, bowiem: 204 Dzieciństwo jest w nas, nigdy z niego nie wyrastamy – im więcej w nas doświadczeń „bycia dzieckiem” tym mocniejsza i silniejsza silniejsza „dorosłość” – edukacja powinna słuŜyć przede wszystkim dzieciństwu a nie abstrakcyjnej dla dziecka dorosłości. dorosłości. Nie popłyniemy bezpiecznie w nieznane bez mocy preferencjipreferencjiodpowiedzialności „wdrukowanych”, rozpoznanych w dzieciństwie Tylko mocno zbudowany człowiek w dzieciństwie, „naładowany” energią, pozytywnymi wzorcami i wzorami, rozpoznany w swoich mocnych i słabych stronach, sprowokowany by pójść przed siebie z ufnością do ludzi, do wiedzy, nauczony dokonywania wyborów jest w stanie włączyć się do odtwarzania i rozwijania kultury, nauki, cywilizacji 205 dr Halina Dmochowska – Uniwersytet Wrocławski Rok Przedszkolaka - współczesne dylematy edukacji przedszkolnej Krótkie ustosunkowanie się do edukacji małego dziecka na przykładzie „Reformy programowej. Opis zmian potrzebnych w systemie edukacji. Projekt do konsultacji”. Warszawa 2008 Powszechnie znanym faktem, nie tylko pedagogom, ale większości dorosłego społeczeństwa jest twierdzenie, Ŝe pierwsze lata Ŝycia dziecka to złoty okres w jego rozwoju. Większość wrodzonych umiejętności dziecka rozwija się intensywnie w wieku przedszkolnym, dotyczy to takŜe zdolności uczenia się. Działania edukacyjne, polegające na pobudzaniu rozwoju intelektualnego i społecznego dziecka, przynoszą najlepsze rezultaty właśnie w tym czasie. Jest to takŜe najlepszy okres na zapobieganie ewentualnym późniejszym trudnościom w nauce - na niwelowanie dysharmonii i zaburzeń rozwojowych, wyrównywanie zaniedbań środowiskowych. Priorytetem Ministerstwa Edukacji Narodowej jest zorganizowanie działań edukacyjnych pod hasłem „SZKOŁA PRZYJŹNIE WYMAGAJĄCA” – określana teŜ jako „SZKOŁA PRZYJAZNA DLA DZIECI”, w tym dla dzieci w wieku przedszkolnym, a rok 2008/2009 ogłoszono „ROKIEM PRZEDSZKOLAKA”. Dominująca zasada poddanej pod dyskusję reformy programowej to ‘jakość’ i ‘zaufanie’. Reforma programowa to pakiet działań zmierzających do osiągnięcia zarówno spójnego programowo i organizacyjnie procesu kształcenia, jak i wysokiej jakości polskiej oświaty. W takim ujmowaniu działań oświatowych mieści się równieŜ edukacja dziecka przedszkolnego. Szczególnie duŜo uwagi poświęca się obniŜeniu wieku szkolnego do szóstego roku Ŝycia oraz szerszemu objęciu edukacją przedszkolną dzieci w wieku 3 - 5 lat. Uwaga władz oświatowych i osób odpowiedzialnych za edukację małych dzieci skupiona jest więc szczególnie na sześciolatku. W miesiącach wiosennych 2009 roku zacznie obowiązywać przeprowadzana przez psychologów przedszkolna procedura opiniowania dojrzałości szkolnej dziecka, w skrócie nazywana „diagnozą przedszkolną”, poprzedzającą pójście do szkoły. Zgodnie z załoŜeniem projektu reformy programowej w jej pierwszych latach „data rozpoczęcia nauki będzie traktowana elastycznie i będzie zaleŜeć bardziej od dokonanej przez rodziców oceny dojrzałości szkolnej dziecka niŜ od metryki urodzenia.” 206 Wczesna edukacja bez wątpienia przynosi wymierne korzyści w zakresie psychofizycznego rozwoju dzieci. Wskazać tu moŜemy na najwaŜniejsze z nich, takie jak: 1. znaczna część moŜliwości intelektualnych człowieka kształtuje się w pierwszych latach Ŝycia, 2. wczesna edukacja najefektywniej pomaga wyrównać szanse edukacyjne dzieci, zagroŜonych wykluczeniem społecznym, 3. grupa rówieśnicza i nawiązywane w niej pod kierunkiem nauczyciela relacje stanowią bardzo sprzyjające środowisko dla rozwoju umiejętności językowych - wzbogacanie zasobu słów i jasne formułowanie myśli, 4. uczestnictwo w grupie przedszkolnej stwarza szczególną okazję do rozwijania dojrzałości emocjonalnej, 5. w przedszkolu moŜna skutecznie kształtować gotowość dziecka do nauki szkolnej, przygotować do uczenia się przez całe Ŝycie i prze to zapewnić mu lepsze szanse edukacyjne, 6. inwestycja w edukację przedszkolną to inwestycja w przyszłość społeczeństwa - lepiej wykształcone społeczeństwo to lepsza sytuacja gospodarcza i mniejsze obciąŜenia społeczne. Od kilku toczą się w naszym kraju dyskusje na róŜnych szczeblach oświaty na temat obniŜenia wieku rozpoczynania nauki szkolnej. Od kwietnia roku 2008, to znaczy od chwili poddania pod dyskusję społeczną (m.in. na forum internetowym) problemu - czy sześciolatek pozostaje w przedszkolu i jest objęty obowiązkiem przedszkolnym, czy zostaje obniŜony wiek rozpoczęcia obowiązku szkolnego, są one szczególnie burzliwe. Wypowiadają się na ten temat specjaliści z dziedziny edukacji małego dziecka, dziennikarze, a za najwaŜniejsze głosy w tej społecznej dyskusji uwaŜa się głosy rodziców. Jak się wydaje rodzice „przeszli do opozycji” - jeŜeli chodzi o obniŜenie wieku szkolnego. Zgodnie z załoŜeniami reformy programowej na temat „Zmian potrzebnych w systemie edukacji” jako „Projektu do konsultacji” „sześciolatki zaczynające naukę w szkole powinny mieć moŜliwość skorzystania uprzednio z edukacji przedszkolnej. W roku 2009/2010 do klasy pierwszej mogą pójść razem siedmiolatki i część sześciolatków. Decyzja o podjęciu nauki przez sześciolatki będzie uzaleŜniona od poziomu gotowości szkolnej dziecka do podjęcia nauki w szkole i ostatecznie podejmą ją rodzice. W tej sytuacji ogromną wagę naleŜy przypisywać procesowi diagnozowania dziecka przedszkolnego oraz sposobom informowania na bieŜąco o jej wynikach rodziców bądź opiekunów. Wskazywać teŜ naleŜałoby rodzicom, do czego zdąŜamy proponując obniŜenie wieku obowiązku szkolnego, wyjaśniając im, czemu to 207 przedsięwzięcie edukacyjne powinno słuŜyć i jak się do tego przygotowujemy zarówno merytorycznie, jak i organizacyjnie. Brak bazy w szkołach jest jedną z przyczyn, na którą wskazują rodzice mający wątpliwości, czy szkoła jest przygotowana na przyjęcie ich sześcioletnich dzieci. Prawidłowa informacja na ten temat mogłaby pomóc wielu rodzicom w podejmowaniu trudnej decyzji - posłać sześciolatka do szkoły, czy teŜ moŜe „pozostawić” jeszcze rok w przedszkolu. Rodzice powinni być równieŜ poinformowani, Ŝe obecnie w Polsce realizowanych jest 19 projektów alternatywnej edukacji przedszkolnej. Aktualnie funkcjonuje niemal pięćset jednostek typu Punkty Przedszkolne czy Zespoły Wychowania Przedszkolnego, a w kaŜdym z nich dzieci spotykają się z wykwalifikowanym nauczycielem potrafiącym przygotować je do pełnienia róŜnych ról społecznych, w tym tej szczególnej roli - roli ucznia. O ile moje obawy budzą sprawy organizacyjne, o tyle nie mam najmniejszych wątpliwości co do kwalifikacji nauczycieli małego dziecka. Dziwią mnie głosy przedstawicieli oświaty wskazujące na braki kadrowe w tym zakresie. Od początku lat dziewięćdziesiątych wiele uczelni w Polsce otworzyło swoje podwoje dla nauczycieli z kwalifikacjami na poziomie Studiów Pomaturalnych (SN i WSN), dając im szanse uzupełnienia wykształcenia do poziomu licencjackiego bądź magisterskiego. Wielu nauczycieli podjęło wówczas naukę na studiach podyplomowych. Sytuacja ta trwa do dziś. Kształcenie akademickie w zakresie edukacji przedszkolnej i wczesnoszkolnej, zarówno w wyŜszych szkołach państwowych, jak i prywatnych, nadal pozostaje w kręgu zainteresowań juŜ pracujących nauczycieli małego dziecka, a od kilku lat kaŜdy nowy rok akademicki „wskazuje” na niegasnące zainteresowanie tymi kierunkami studiów, bez względu na to, czy to uczelnia państwowa czy prywatna. Dodać naleŜy równieŜ, Ŝe w obu przypadkach kandydaci na nauczycieli na studiach niestacjonarnych płacą za kształcenie. Wprawdzie od kilku lat system stypendialny obejmuje równieŜ studia zaoczne, nie pokrywa to jednak w pełni kosztów nauki. UwaŜam, Ŝe mamy świetnie przygotowaną kadrę pedagogiczną, gotową w kaŜdej chwili podjąć pracę zarówno z dzieckiem przedszkolnym, jak i wczesnoszkolnym, poniewaŜ niemal wszystkie uczelnie, aktualnie równieŜ na kierunkach pedagogicznych, kształcą na poziomie wyŜszym nauczycieli w zakresie dwóch specjalizacji: np. kształcenie zintegrowane z terapią pedagogiczną, edukacja wczesnoszkolna z edukacją przedszkolną, czy edukacja wczesnoszkolna i wychowanie przedszkolne. Dla społeczeństwa, a szczególnie dla nauczycieli małych dzieci i rodziców dzieci w wieku przedszkolnym, waŜne jest uzyskanie odpowiedzi m.in. na pytania: 208 o Jak przebiega diagnoza dzieci przedszkolnych zapowiedziana przez MEN w kwietniu 2008 w związku z ogłoszeniem roku 2008/2009 jako ROKU PRZEDSZKOLAKA, mająca dać podstawę do podjęcia decyzji w sprawie obniŜenia progu szkolnego? o Czy i na ile jesteśmy gotowi do podjęcia decyzji w sprawie obniŜenia obowiązku szkolnego od roku 2009/2010? o Czy i w jakim zakresie doświadczenia krajów Unii Europejskiej mogą być pomocne w podejmowaniu decyzji związanej z obniŜeniem obowiązku szkolnego w Polsce? o Czy rodzice dzieci w wieku przedszkolnym, szczególnie rodzice dzieci pięcioletnich i sześcioletnich, będą mieli dostateczny dostęp do informacji na temat proponowanych zmian w edukacji małego dziecka? JeŜeli dąŜymy to tego, aby nasze dzieci w przyszłości w sposób rzeczywisty miały wyrównane szanse edukacyjne, pozwalające na właściwe funkcjonowanie jako obywateli nie tylko Europy, ale i świata, to moŜe warto przeanalizować systemy szkolne róŜnych państw, prześledzić ich doświadczenia w tej dziedzinie Ŝycia społecznego i wyciągnąć odpowiednie wnioski. Źródła: Reforma programowa. Opis zmian potrzebnych w systemie edukacji. Projekt do konsultacji. Warszawa, kwiecień 2008. Jak organizować edukację przedszkolną w nowych formach. Informator 2008/2009, Rok Przedszkolaka. Warszawa, czerwiec 2008. www.men.gov.pl 209 dr Halina Dmochowska – Uniwersytet Wrocławski Status materialny rodziny i środowiska a szanse rozwojowe dzieci i młodzieŜy Polskie programy kreatywnej edukacji przedszkolnej, szczególnie dla środowisk wykluczonych- na tle osiągnięć światowych Edukacja przedszkolna obejmująca pierwsze lata Ŝycia dziecka często określana jest w literaturze przedmiotu jako „złoty okres w jego rozwoju”. Ministerstwo Edukacji Narodowej podjęło szereg działań na rzecz szeroko pojętej edukacji małych dzieci – edukacji dzieci przedszkolnych i wczesnoszkolnych, określanej równieŜ jako edukacja elementarna. W informatorze opublikowanym przez MEN w czerwcu 2008 – „Jak organizować edukację przedszkolną w nowych formach. Przedszkole dobry start dla twojego dziecka” czytamy, Ŝe „Większość wrodzonych umiejętności dziecka rozwija się intensywnie w wieku przedszkolnym, dotyczy to takŜe zdolności uczenia się. Dlatego działania edukacyjne, pobudzanie rozwoju intelektualnego i społecznego dziecka, przynoszą najlepsze rezultaty właśnie w tym czasie. Jest to takŜe najlepszy okres na zapobieganie ewentualnym późniejszym trudnościom w nauce – na niwelowanie dysharmonii i zaburzeń rozwojowych, wyrównywanie zaniedbań środowiskowych”1. Fundamentalny charakter edukacji przedszkolnej nie budzi wątpliwości. Uwagę skupiają róŜnorodne kwestie związane z edukacją małego dziecka, a wśród nich na plan pierwszy wysuwają się m.in.: - „znacząca część moŜliwości intelektualnych człowieka kształtuje się w pierwszych latach Ŝycia, - wczesna edukacja najefektywniej pomaga wyrównać szanse edukacyjne dzieci, zagroŜonych wykluczeniem społecznym, - umiejętności, które dzieci wyniosą z przedszkola zaowocują w szkole - inwestycja w edukację przedszkolną to inwestycja w przyszłość społeczeństwa, lepiej wykształcone społeczeństwo to lepsza sytuacja gospodarcza i mniejsze obciąŜenie społeczne”2. 1 2 Rok Przedszkolaka. Przedszkole – dobry start dla twojego dziecka. Jak organizować edukację przedszkolną w nowych formach. Informator. Warszawa 2008, s.6 TamŜe,s. 6. 210 Przedmiotem moich zainteresowań jest kreatywna edukacja przedszkolna, programy tejŜe edukacji o istotnym znaczeniu dla dzieci ze środowisk wykluczonych, a dokładnie działania podejmowane przez organizacje rządowe i pozarządowe na rzecz dzieci przedszkolnych z priorytetem dla dzieci ze środowisk wykluczonych. Uwagę skupię na kilku wybranych programach, a rozpocznę od krótkiego przedstawienia opracowań Fundacji Rozwoju Dzieci im. Jana Amosa Komeńskiego zamieszczonych na stronach internetowych tejŜe fundacji - amerykańskich studiów z zakresu „Wpływu przedszkola na Ŝycie jego wychowanków po 40 latach, przeprowadzonych w latach 1962-2004. Studia dotyczyły dzieci wywodzących się z nizin społecznych, o duŜym wskaźniku przestępczości. Początkowe efekty eksperymentu przedstawiały się następująco: „W wieku 7 lat dzieci przeszły test umiejętności szkolnych. Jego rezultaty były zniechęcające. Dzieci poddane opiece przedszkolnej nie osiągnęły duŜo wyŜszych wyników w teście czytania i arytmetyki niŜ pozostałe dzieci. W następnych latach róŜnice pomiędzy obiema grupami znikły prawie całkowicie.” Nie mniej jednak „dociekliwość naukowców spowodowała, Ŝe nie przestali interesować się tym problemem. Przeprowadzili kolejny etap badań gdy „przedszkolaki” osiągnęły wiek 40 lat. Wyniki badań były bezdyskusyjne - „Dla przykładu grupa przedszkolnych szczęśliwców zarabia o 5 tysięcy dolarów rocznie więcej i w 65% ukończyła szkołę średnią, (w grupie nieprzedszkolnej 45%)…Osoby uczęszczające do przedszkola rzadziej dokonują przestępstw. RóŜnice te zawsze wynoszą kilkanaście procent. RównieŜ mniej spośród nich zostało skazanych na karę pozbawienia wolności (26% w stosunku do 52% z grupy kontrolnej).Więcej męŜczyzn z grupy przedszkolnej wychowała swoje dzieci (57% vs 30%). Częściej są zadowoleni z Ŝycia rodzinnego (75% vs 64%). Rzadziej sięgają równieŜ po środki uspakajające i narkotyki”. Dane te wskazują jednoznacznie na potrzebę edukacji małych dzieci. Mankamentem badań amerykańskiego eksperymentu była jednak zbyt skromna liczba dzieci w grupie badanej i grupie kontrolnej ( 58 vs 123). W Polsce w ostatnich latach podjęto wiele działań obejmujących edukację małych dzieci, w celu wychodzenia naprzeciw potrzebom społecznym, szczególnie zaś w celu przeciwdziałaniu sytuacjom wykluczenia społecznego począwszy od najmłodszych. Uwagę skupię na działalności Fundacji Rozwoju Dzieci im. Jana Amosa Kodeńskiego, jej fundatorami są Teresa Ogrodzińska i Mikołaj Markiewicza. Szczególnie interesują mnie krótko i długofalowe programy i projekty- Program „Dla Dzieci” „Dzieci w Europie”, „Dzieci Niczyje”. Wskazują one na fakt, Ŝe edukacja najmłodszych w Polsce pozostaje w kręgu zainteresowań zarówno czynników rządowych, jak i pozarządowych. Na stronie internetowej Fundacji „Dzieci Niczyje” czytamy, Ŝe wspólnie z Polsko- Amerykańską Fundacją Wolność 211 stworzono program „Dla Dzieci”, który zawiera róŜnorodne działania zmierzające do jednego celu: wspieranie rozwoju małych dzieci w niewielkich miejscowościach i danie im szansy na lepszą przyszłość. Nasze doświadczenia pokazują, Ŝe informacja, współpraca, doskonalenie umiejętności i dbałość o jakość edukacji są najwaŜniejsze w realizacji tego celu”. Dalej czytamy, Ŝe „w programie uczestniczą 23 organizacje pozarządowe z terenu całej Polski, 15 gmin wiejskich i wiejskomiejskich, 30 trenerów Akademii Komeńskiego oraz 30 konsultantów lokalnych. Program realizowany był w dwóch edycjach, druga edycja programu powstała w oparciu o pierwszą edycję: realizowana była w okresie kwiecień 2007marzec 2009.RównieŜ w marcu 2009 odbyła się konferencja zorganizowana przez Fundację Komeńskiego oraz Pracownie Alternatywnego Wychowania na temat „Małe dziecko w Polsce- sytuacja edukacji elementarnej”. W ramach programu „Dzieci w Europie” podejmowane są róŜnorodne działania na rzecz edukacji małego dziecka w oparciu o specjalnie opracowane konkretne programy czy projekty: Przykładowo na stronach Fundacji Kodeńskiego prezentowane są m.in: „Programy Warszawskie, np. Rodzinny Klub Edukacyjny czy Ośrodek Przedszkolny. Ich celem jest poszerzanie oferty bezpłatnych zajęć edukacyjnych dla najmłodszych. Mazowieckie Ośrodki Przedszkolne. Celem ogólnym projektu jest wyrównywaniu szans edukacyjnych dzieci poprzez upowszechnienie jakości edukacji przedszkolnej i aktywizacja rodziców w wiejskich gminach województwa mazowieckiego. Szanse edukacyjne dzieci wiejskich. Celem projektu jest pomoc społecznościom wiejskim w wypracowaniu modelu współpracy pomiędzy władzami samorządowymi, placówkami edukacyjnymi oraz organizacjami pozarządowymi na rzecz wyrównywania szans edukacyjnych dzieci. Szansa dla najmłodszych. Celem programu było poszerzenie oferty edukacyjnej dla dzieci w wieku 3-10 lat zamieszkujących na terenach defaworyzowanych - w gminach wiejskich i w miasteczkach do 30 tysięcy mieszkańców, połoŜonych na terenach popgeerowskich oraz tzw. ścianie wschodniej (np. podlaskie, lubelskie i podkarpackie)a takŜe opracowanie programu szkoleniowego pomagającego wyrównywać szanse Ŝyciowe dzieci. Gdy nie ma przedszkola. Program – Gdy nie ma przedszkola (GNP) powstał w odpowiedzi na pogłębiające się zaniedbania dotyczące edukacji małych dzieci w Polsce oraz brak dostępu do edukacji przedszkolnej na wsi. Jego długofalowym celem jest wyrównywanie szans edukacyjnych dzieci w wieku 3-5 lat na terenach wiejskich, poprzez 212 stworzenie i upowszechnienie nowej formy edukacji przedszkolnej, bardziej elastyczne i dopasowane do potrzeb i moŜliwości finansowych gmin wiejskich. Program jest realizowany od 2001 roku. Ośrodki Przedszkolne. Doświadczenia wyniesione z realizacji programu „Gdy nie ma przedszkola” pozwoliły Fundacji Komeńskiego stworzyć projekt „Ośrodki Przedszkolneszansa na dobry start”. Celem programu był pilotaŜ rozwiązań organizacyjnych i programowych, pozwalających na upowszechnienie alternatywnych form edukacji przedszkolnej dla dzieci w wieku od 3-5 lat we wsiach, w których nie ma przedszkoli. Program działał i przeciwdziałał wykluczeniu społecznemu, w obszarze wyrównywania szans edukacyjnych między miastem a wsią. Obywatel Dziecko. Celem programu jest zachęcanie społeczności lokalnych do traktowania małych dzieci jako pełnoprawnych obywateli, których głos jest brany pod uwagę przy tworzeniu usług i programów rozwojowo-edukacyjnych. Honorowy patronat nad programem objął Rzecznik Praw Dziecka. Rodzice partnerami nauczyciela w procesie adaptacji szkolnej. Celem programu była wymiana doświadczeń i informacji oraz stworzenie modelu szkoleniowego poświęconego włączaniu rodziców w programy ułatwiające ich dzieciom przechodzenie progu szkolnego. W programie biorą udział organizacje z Czech, Grecji, Polski, Słowacji i Wielkiej Brytanii ( Irlandia Północna) Niewidzialne Dzieci. Celem programu jest przeciwdziałanie wykluczeniu społecznemu dzieci w wieku 0-6 lat Ŝyjących na terenach wiejskich. Upowszechnianie Grup Zabawowych. Projekt miał na celu stworzenie moŜliwości wprowadzenia Grup Zabawowych- nowej formy edukacyjnej w Polsce, przeznaczonej dla rodziców i małych dzieci poniŜej 3 roku Ŝycia. Youth Protection. Fundacja Komeńskiego jest partnerem w projekcie Youth Protection Roundtable- Okrągły Stół do Spraw Ochrony Dzieci i MłodzieŜy w ramach programu Komisji Europejskiej „ Safer Internrt Plan – Plan Bezpiecznego Internetu. Celem projektu jest dyskusja oraz wymiana doświadczeń pomiędzy ekspertami z organizacji pozarządowych, firm produkujących oprogramowania oraz dostawców treści internetowych. Międzynarodowy zespół ekspertów przygotowuje zalecenia dla bezpiecznego i właściwego korzystania z Internetu przez dzieci i młodzieŜ”3. 3 Strona internetowa-http//www.frd.org.pl/strona.php?p=26 z dnia 18.06.2009 213 Konkludując rozwaŜania na temat znaczenia edukacji małego dziecka, jako wiodącego czynnika odpowiadającego za rozwój społeczeństw, nawiąŜę do stanowiska przedstawionego przez Ministerstwo Edukacji Narodowej w cytowanym juŜ przeze mnie Informatorze, wydanym przez to ministerstwo- „Rok Przedszkolaka- Jak organizować edukację przedszkolną w nowych formach. Przedszkole-dobry start dla Twojego dziecka”. Warszawa 2008.W Informatorze czytamy : „NajwaŜniejsze zadania Ministerstwa Edukacji Narodowej dotyczące edukacji przedszkolnej to: - upwszechnienie edukacji przedszkolnej dla dzieci w wieku 3-5 lat, - zagwarantowanie kaŜdemu dziecku co najmniej rocznej edukacji przedszkolnej, przygotowującej do nauki w szkole, - zapewnienie dzieciom lepszych szans edukacyjnych poprzez realizowanie całej podstawy programowej we wszystkich formach organizacyjnych wychowania przedszkolnego, - dostosowanie form wychowania przedszkolnego do potrzeb lokalnego środowiska”. Ministerstwo zapewnia równieŜ „dąŜenie do tego, by polskie dzieci jak najszerzej korzystały z prawa do zorganizowanej i umoŜliwiającej ich indywidualny rozwój edukacji przedszkolnej”4. Zarówno działania rządowe, jak i organizacji pozarządowych powinny wspólnie dąŜyć do tego, aby zagwarantować wszystkim dzieciom optymalny start edukacyjny, będący w konsekwencji podstawą dorosłego Ŝycia w społeczeństwie. Być moŜe wówczas liczba dzieci zapomnianych i niczyich zmalałaby, a problem „Dzieciństwa zapomnianego i niczyjego”5 równieŜ stawałby się moŜliwy do rozwiązania. 4 5 Op.cit, Rok Przedszkolaka…, s.7 Waloszek D., Pedagogika przedszkolna. Metamorfoza statusu i przed miotu badań. Kraków 2006. 214 dr Halina Dmochowska - Uniwersytet Wrocławski Kwalifikacje zawodowe nauczycieli przedszkola wobec problemów rzeczywistości – sztuka wyboru odpowiedniego programu Zmieniające się potrzeby społeczne w zakresie edukacji, w tym równieŜ w zakresie kształcenia nauczycieli dziecka przedszkolnego, obligują do poszukiwań nowoczesnej, skutecznej formuły. Analizując wybrane stanowiska naukowe, za K. M. Czarneckim moŜemy przyjąć, iŜ: „Rozpatrując miejsce i przestrzeń społeczno-zawodową ludzi z punktu widzenia ich stosunku do zadań, mamy do czynienia z takimi sytuacjami, które w języku potocznym określa się jako „właściwy człowiek na właściwym miejscu…” Autor w swoich rozwaŜaniach podkreśla potrzebę zgodności „poziomu kwalifikacji zawodowych i cech osobowości z zadaniami, obowiązkami i odpowiedzialnością za ich realizację.”(Czarnecki K.W., 2005, s. 40) W zreformowanym systemie edukacji zmianie i modyfikacji podlegają funkcje, czynności i zadania nauczycieli. W. Puślecki podkreśla, Ŝe na skutek ogólnej demokratyzacji i otwartości Ŝycia społecznego zmiany zachodzące w zawodzie nauczyciela optują w poszukiwaniach współczesnej pedeutologii w kierunku jego pełnomocności. Pełnomocność zaś autor określa „ jako najwyŜsze stadium rozwoju podmiotowości nauczyciela oraz jego autonomii zawodowej” (Puślecki W., 2005, s 173). Zdaniem autora „integralną składową pełnomocności nauczyciela są jego facylitatorskie postawy”. Puślecki przypomina równieŜ, Ŝe termin ‘facylitator’ wprowadził C. Rogers, określając nim „nowy typ nauczyciela, obdarzonego cechami umoŜliwiającymi stwarzanie uczniom warunków do uczenia się” (Puślecki W., 2005, s.190).W konsekwencji działania facylitatora mają na celu: ”wyzwalać ciekawość, pozwalać jednostkom poszukiwać w nowych kierunkach, które dyktowane są przez ich własne zainteresowania; uwolnić zmysł dociekania; pozostawić swobodę dla pytań i poszukiwań; uznać, Ŝe wszystko jest w procesie zmian” (Rogers, 1992, s.115 i inne). Takie stanowisko pozostaje w zbieŜności z ideą demokratycznego społeczeństwa otwartego, która to w „ontologii edukacyjnej konstytuuje się między byciem a stawaniem” (Puślecki W., 2005, s.191). RozwaŜając zagadnienie przygotowania zawodowego nauczyciela, jego kwalifikacji zawodowych, naleŜy wziąć pod uwagę „zarówno proces jego kształcenia w szkole wyŜszej, 215 jak i doskonalenia umiejętności pedagogicznych w trakcie pracy zawodowej” (Moroz H., 2005, s.227). Co wydaje się spójne z ideą „bycia i stawania się”. Zgodnie z obowiązującą podstawą programową wychowania przedszkolnego zadania współczesnego przedszkola skupiają się wokół czterech obszarów edukacyjnych. Są to: 1. poznanie i rozumienie siebie i świata, 2. nabywanie umiejętności poprzez działanie, 3. odnajdowanie swojego miejsca w grupie rówieśniczej i wspólnocie oraz 4. budowanie systemu wartości (Dz. U. z 2007 r. Nr 157, poz. 1100). Aktualizacja podstawy programowej nastąpiła w sierpniu 2007 roku. Dotyczyła dookreślenia moŜliwości i warunków tworzenia programów własnych i programów autorskich przez nauczycieli przedszkola. Propozycje zadań zawartych w poszczególnych obszarach edukacyjnych dotyczyły m.in. dookreślenia treści edukacji matematycznej i bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Zadania zawarte w poszczególnych obszarach sformułowane są na poziomie ogólnym. Ich realizacja wymaga od nauczyciela zarówno wiedzy, jak i doświadczenia. Przede wszystkim konieczna wydaje się umiejętność przekładania zadań programowych na rozwojowe, uwzględniania indywidualnego rytmu i tempa rozwoju dziecka. Niezbędna w tym przypadku jest znajomość zarówno zagadnień psychopedagogicznych, jak i metodycznych, w szczególności posiadanie umiejętności tworzenia sytuacji edukacyjnych stymulujących rozwój dziecka zgodnie z jego potrzebami i moŜliwościami rozwojowymi. Takie działanie nie moŜe się obyć bez refleksji. Nic więc dziwnego, Ŝe społeczne zapotrzebowanie oscyluje w kierunku nauczyciela typu „refleksyjnego praktyka”, znającego i respektującego podmiotowość dziecka w wychowaniu. Pearson, pisząc o programie kształcenia nauczycieli analizuje, jakiego rodzaju wiedzy potrzebuje współczesny nauczyciel, aby mógł sprostać aktualnym wymaganiom, aby stawać się „refleksyjnym praktykiem”: „Wiedzę bazową do refleksyjnego doświadczenia praktycznego stanowią: wiedza przedmiotowa, wiedza profesjonalna i umiejętności krytyczne” (A.T. Pearson, 1984, s. 165). Nie byłoby to moŜliwe bez odpowiedniego przygotowania nauczyciela do pracy w „nowej rzeczywistości” społecznej. Kształcenie nauczyciela przedszkola, zarówno na poziomie licencjackim, jak i magisterskim, uwzględnia te wymogi społeczne. Zarówno wiedza przedmiotowa, profesjonalna, jak i refleksyjne doświadczanie praktyki znalazły odpowiednie miejsce w akademickiej edukacji nauczycieli. W poszczególnych blokach przedmiotów, oprócz wielu 216 nowych, np. edukacji ekologicznej, edukacji zdrowotnej, znajdują się przedmioty przedstawiane w nowej opcji, np. nie wprost formułowany przedmiot „socjologia” lub „filozofia”, lecz „socjologia edukacji przedszkolnej i wczesnoszkolnej”, czy szerzej „socjologia edukacji”, czy „filozoficzne koncepcje człowieka”. RównieŜ przedmioty metodyczne nabrały innego wymiaru. Zamiast tradycyjnie definiowanej metodyki plastyki, muzyki, techniki współczesne ujęcie tych przedmiotów akcentuje zmianę ich zakresu treściowego w nazwach i jest to np.: edukacja plastyczna z metodyką, edukacja muzyczna z metodyką. W wielu koncepcjach edukacyjnych akcentowana jest specyficzna rola aktywności jednostki w kształtowaniu się coraz wyŜszych form jej struktur i funkcji psychicznych. Podkreślane jest istotne znaczenie aktywności w organizowaniu i porządkowaniu wiedzy o świecie i o sobie samym. Aktywność własna jednostki jest traktowana jako źródło doświadczeń stanowiących czynnik rozwoju człowieka, który prowadzi do jakościowych zmian rozwojowych całego systemu psychicznego. Dziecko jako istota aktywna do pewnego stopnia samo projektuje swoje zachowania, które z kolei stanowią podstawę kształtowania umiejętności i wiedzy dzieci. Motorem ludzkiej działalności jako przejawu aktywności poznawczej, podobnie jak w przypadku innych rodzajów aktywności, są potrzeby człowieka. A. Maslow (1978) stwierdza, Ŝe najwaŜniejszą potrzebą człowieka jest potrzeba samorealizacji. Szerokie pole do działania stwarza nauczycielowi moŜliwość wyboru najbardziej adekwatnego w jego rozpoznaniu sytuacji edukacyjnych programu wychowania przedszkolnego. Jedynym wyznacznikiem jest, by mieścił się on w aktualnym wykazie programów dopuszczonych do uŜytku szkolnego, czyli zaakceptowanych przez MEN i pozostawał w zgodzie z aktualnie obowiązującą podstawą programową (Dz. U. z roku 2007, Nr 157, poz. 1100). Obecnie nauczyciel przedszkola ma do wyboru kilkanaście propozycji programowych. Podstawą świadomego wyboru właściwego programu, najkorzystniejszego dla dziecka, czyli umoŜliwiającego podejmowanie działań wspomagających rozwój, są kwalifikacje nauczycielskie zdobyte w trakcie studiów „wzmacniane” przez doświadczenie, a takŜe permanentne dokształcanie i doskonalenie zawodowe. Aktualnie absolwenci studiów licencjackich i magisterskich, juŜ choćby ze względu na sposób kształcenia, charakteryzują się otwartością na róŜnorodne zmiany, a ich działania wychowawcze nie są naznaczone schematyzmem. Zasób wiadomości pozwala osiągać wysoki poziom refleksji. To powoduje, Ŝe w większości ich praca ma charakter poszukujący. Umiejętność dostrzegania problemów i świadomość moŜliwości ich rozwiązywania czy pokonywania trudności w oparciu o wiedzę 217 sprawia, Ŝe w niej poszukują pomocy i potwierdzenia podejmowanych decyzji. Cechuje ich z reguły potrzeba permanentnego dokształcania - zarówno formalnego, jak i samokształcenia. Prowadzone przez autorkę badania nauczycieli pracujących i studiujących wskazują, Ŝe ta grupa wśród innych wyróŜnia się odmiennością kompetencji. PrzewaŜa w nich zaufanie do wiedzy nad zaufaniem do umiejętności. Oparcie kształcenia na podstawach teoretycznych pozwala na operatywność wiedzy, daje poczucie swobody i pewności wyboru. Mniej wtedy znaczy pytanie: „jak?”, waŜniejsze staje się: „co będzie dla dziecka dobre w tej sytuacji?” Badania wskazują, Ŝe nauczyciele z kwalifikacjami na poziomie studiów pomaturalnych, uzupełniających wykształcenie, charakteryzują się wysokim poziomem umiejętności tworzenia sytuacji wychowawczych. Proces studiowania przyczynia się, mimo często ujawnianej orientacji na wiedzę o charakterze praktycznym, do podnoszenia u absolwentów poziomu odwagi w podejmowaniu decyzji, dokonywaniu wyborów, dodając im pewności w podejmowanych działaniach edukacyjnych. Bez względu jednak na poziom posiadanych kwalifikacji naleŜy zauwaŜyć, Ŝe stworzenie nauczycielowi moŜliwości swobodnego wyboru podejmowanych oddziaływań wychowawczych w stosunku do dzieci oddanych mu pod opiekę nakłada na niego jednocześnie niesamowitą odpowiedzialność za skutek tych działań. Jest wyraźnie widoczne w obrazie wypowiedzi, iŜ poziom posiadanych kwalifikacji róŜnicuje poziom świadomości tejŜe odpowiedzialności. Dodatkowo dla tych rozwaŜań waŜny jest fakt, Ŝe współczesny nauczyciel, opierając się o obowiązującą podstawę programową, moŜe tworzyć zarówno programy własne, jak i autorskie, moŜe teŜ wybrać do realizacji jeden z programów dopuszczonych przez ministerstwo do uŜytku szkolnego. Pamiętać przy tym powinien, Ŝe jego obowiązkiem jest opanowanie umiejętności przekładania zadań programowych na rozwojowe i na bazie ciągłej diagnozy realizacja załoŜeń edukacji małego dziecka. Autorzy aktualnych programów wychowania przedszkolnego, oprócz obligatoryjnego tytułu ‘program wychowania przedszkolnego’, wprowadzają dodatkowo tytuł (podtytuł) zawierający opcję ‘postrzegania dziecka w procesie edukacji’ (na przykład wydany w 2001 roku program autorstwa R. Folejewskiej: Program wychowania przedszkolnego. Rośnij z Didasko - wraz z materiałami pomocniczymi dla nauczycieli). Twórcy programów w części wstępnej informują potencjalnie zainteresowanych o „korzyściach” płynących dla dziecka i nauczyciela z pracy wychowawczej opartej o sugestie zawarte w ich propozycji. Ze wstępu dowiadujemy się, Ŝe program oparty jest o koncepcję pedagogiczną sprzyjającą odrębności rozwojowej dziecka, Ŝe realizuje ideę podmiotowości, a treści programowe kierowane są do kaŜdego dziecka objętego wychowaniem przedszkolnym, bez zróŜnicowania wiekowego. Termin ich 218 realizacji zaleŜy od indywidualnego tempa i rytmu rozwoju dziecka oraz od warunków, w jakich wzrasta, a takŜe od nauczyciela, jak piszą autorki – bacznego obserwatora. Program nie stawia wobec dzieci tych samych wymagań, nastawiony jest na stymulowanie indywidualnego rozwoju kaŜdego dziecka zgodnie z jego moŜliwościami. Opiera się na aktywności wychowanków, rozwijając w nich tzw. mocne strony. Program tak skonstruowany kształtuje u dziecka szeroko pojętą samodzielność, gotowość do podejmowania inicjatyw oraz umiejętność radzenia sobie z problemami. Wszystkie aktualnie funkcjonujące programy wychowania przedszkolnego mają na celu przede wszystkim wspomaganie rozwoju dziecka adekwatnie do jego potrzeb i moŜliwości rozwojowych. Współczesny nauczyciel przedszkola (jak wyŜej zaznaczono) moŜe, ale nie musi opracowywać własnego programu. WaŜniejsze jest – przynajmniej w początkach pracy – by umiał krytycznie ocenić „podsuwane” mu propozycje. Diagnoza stanu rozwoju dzieci jako jednostek i jako zespołu to pierwsze i niezbędne zadanie przed wyborem drogi wychowywania. Do tego - wydaje się - współczesny nauczyciel jest gotów. Drugim etapem w podejmowaniu zamierzeń wychowawczych, a więc zarówno w stawianiu celów kierunkowych, jak i etapowych, jest dostrzeganie otoczenia dzieci, świata ich codzienności. W nim tkwią motywy i hamulce rozwoju dzieci. Nauczyciel musi je poznać, by ich nie zlekcewaŜyć. One to bowiem mogą istotnie zaciąŜyć na powodzeniu w pracy. W tym zakresie świadomość nauczycieli jest juŜ dziś powszechna. W spojrzeniu na dziecko dostrzega się, „skąd wyszło”, a więc jego start społeczny i intelektualny, a takŜe ku czemu moŜe zmierzać pod wpływem swego najbliŜszego środowiska. Wybór właściwego programu, opracowanie własnego, bądź modyfikowanie juŜ istniejących, to nie tylko osobiste preferencje teorii edukacyjnych wyznawanych przez nauczyciela, lecz głębokie rozwaŜenie, co w rzeczywistych sytuacjach będzie właściwym wyborem. Będzie to dotyczyło tak konkretyzacji celów, sposobów pracy z dzieckiem i form kontaktów, jak i współpracy z rodzicami i opiekunami dziecka. Ta ostatnia sprawa, choć mieści się juŜ w zakresie świadomości wychowawczej, jest wciąŜ trudna w bezpośrednich relacjach. Jest przy tym trudniejsza tam, gdzie jest bardziej potrzebna. Na skutek ustawicznego rozwoju nauk o wychowaniu, a takŜe zmian zachodzących w społeczeństwie, w latach siedemdziesiątych pozytywne postrzeganie znaczenia okresu wczesnego dzieciństwa dla całokształtu rozwoju człowieka zataczało coraz szersze kręgi. Coraz wyraźniej dało się słyszeć głosy akcentujące potrzebę objęcia dziecka przedszkolnego opieką, szczególnie sześciolatka, stwarzając mu tym samym moŜliwość wyrównywania szans na pozytywny start szkolny poprzez korygowanie braków, zarówno natury wychowawczej, 219 jak i dydaktycznej. W ślad za tymi głosami problem przygotowania sześciolatka do podejmowania zadań szkolnych znajdował odzwierciedlenie nie tylko w pracach badawczych ośrodków naukowych. Zainteresowały się nim równieŜ gremia rządzące, dokładnie odnośne ministerstwo i departament. W konsekwencji tych działań od roku szkolnego 2004/2005 sześciolatek został objęty ustawowo obowiązkowym przygotowaniem do podjęcia nauki szkolnej. Stan ten obowiązuje obecnie, lecz zgodnie z załoŜeniami aktualnej ekipy rządzącej MEN podjęło decyzję o poddaniu pod dyskusję społeczną systemu edukacji, w tym kwestii obniŜenia wieku wynikającego z obowiązku szkolnego do sześciu lat. W kwietniu 2008 na stronach internetowych MEN ukazała się obszerna informacja dotycząca proponowanych zmian w edukacji. Ogólne hasło tej propozycji to SZKOŁA PRZYJAŹNIE WYMAGAJĄCA - REFORMA PROGRAMOWA. Opis zmian potrzebnych w systemie edukacji. Projekt do konsultacji. Nie ma natomiast czytelnych informacji, czy w ślad za tym dziecko pięcioletnie zostanie objęte obowiązkowym przygotowaniem do podjęcia nauki w szkole. Zagadnienia te są nadal dyskutowane. Jednak rok szkolny 2008/2009 został ogłoszony ROKIEM PRZEDSZKOLAKA. Ma to być rok szczególnej, pełnej diagnozy dziecka przedszkolnego. Przeprowadzana aktualnie diagnoza, a właściwie jej wyniki, powinny pomóc w rozstrzygnięciu dyskutowanego od wielu lat w naszym kraju problemu obniŜenia obowiązku szkolnego do szóstego roku Ŝycia, tak jak jest to praktykowane w wielu krajach Unii Europejskiej. Analizując zadania współczesnego przedszkola bezsprzeczna jest konieczność wyposaŜenia nauczyciela w wiedzę ogólną z zakresu pedagogiki oraz psychologii na tyle szeroko, by potrafił dostrzec wiele aspektów funkcjonowania dziecka i rodziny. I na tyle głęboko, by umiał przechodzić z poziomów ogólnych rozwaŜań na bardzo konkretne analizy sytuacji i zdarzeń. Ponadto nauczyciel winien poradzić sobie ze zróŜnicowanym poziomem kompetencji intelektualnych, społecznych i kulturalnych rodziców. Powinien umieć znaleźć właściwe formy komunikowania się i bycia przekonującym. Umiejętność komunikowania się z dzieckiem, w ogóle z drugim człowiekiem, jest mocno akcentowana w pracach współczesnych przedstawicieli nauk humanistycznych, szczególnie właśnie pedagogiki i psychologii. „Podstawowym problemem procesu dydaktycznego jest porozumiewanie się. Rozwijanie skutecznych sposobów komunikowania się nauczyciela z dziećmi oraz dzieci między sobą jest wstępnym warunkiem edukacji” (M. Kielar – Turska, 1992, s. 28). D. Barnes w rozwaŜaniach na temat nauczyciela i uczniów porozumiewanie się między podmiotami edukacji czyni jej podstawą (1988). Taki obraz poŜądanych kwalifikacji wynika z zadań współczesnych placówek przedszkolnych. 220 Wymogi zmieniającej się współcześnie rzeczywistości w zakresie edukacji stawiają przed czynnymi nauczycielami zadanie ustawicznego podnoszenia kwalifikacji. W pełni przygotowuje do tego dopiero studiowanie. Od licencjata oczekuje się kreatywności, refleksji w działaniu, podmiotowego postrzegania siebie i drugiego człowieka, wielostronnej aktywności, uzupełniania i doskonalenia kwalifikacji na drodze samokształcenia i kształcenia zorganizowanego. W tak zarysowanym modelu nauczyciela moŜe to być kolejny etap zdobywania kwalifikacji zawodowych, uzupełnianych w miarę odczuwanych potrzeb kursami czy studiami podyplomowymi. Nauczyciel uzyskujący licencjat czy to na uczelni wyŜszej, czy w kolegium, według oczekiwań społecznych współczesnej doby to refleksyjny praktyk o kompetencjach w zakresie merytorycznym, metodycznym i organizacyjnym (A.T. Pearson, 1994). W związku z osiągnięciami nauk w dziedzinie psychologii i pedagogiki zadania stawiane przed przedszkolem wymagają spojrzenia na dziecko jako na jednostkę z własną aktywnością i niezmierzonym potencjałem twórczym. Spojrzenia wyraŜanego adekwatnym stosunkiem do rzeczywistości, opartego o uznanie podmiotowości w wychowaniu, uwzględniającego zmiany w otaczającej rzeczywistości, w tym zmiany opcji politycznej, szczególnie w dziedzinie polityki oświatowej. Takie podejście do problemu wymaga od nauczyciela coraz to wyŜszych kwalifikacji. Kwalifikacji na poziomie refleksji pozwalającej na twórcze przeobraŜenia rzeczywistości wychowawczej. Nauczycielom po okresie przełomu stworzono szansę kontynuacji wykształcenia na studiach licencjackich, obok istniejących uzupełniających studiów magisterskich. Pojawiły się równieŜ ograniczenia - między innymi odpłatność za studia zaoczne, a to była i jest nadal główna forma podnoszenia kwalifikacji przez nauczycieli przedszkola. Przekazywanie wiedzy od dłuŜszego czasu nie jest juŜ dominującym zadaniem nauczyciela. Nauczyciel nie posiada juŜ wyłączności na nowe informacje. Jego zasadniczym zadaniem staje się wspieranie dzieci i młodzieŜy w procesie poznawania świata, a takŜe poznawania siebie i kierowania sobą (Cz. Banach, 1998). Maria Kielar – Turska w tytule jednej z rozpraw rozwaŜa, jak pomagać dziecku w poznawaniu świata. Znajdujemy tam wiele wskazówek i propozycji. Natomiast nie znajdujemy gotowych wzorów postępowania wychowawczego, jako Ŝe nie to – jak moŜna przypuszczać – było celem autorki. Rozwój moŜna wspomagać, stymulować, lecz nie da się go prowadzić w zamkniętych ramach czy według z góry załoŜonych rygorów. Pogląd ten staje się coraz powszechniejszy na świecie i w tym kierunku zmierzają dąŜenia praktyki, ujęte juŜ nie tylko w metodyczne wskazania, lecz w zalecenia praktyków oświatowych i decydentów w róŜnych obszarach edukacji. 221 Kwalifikacje zdobyte podczas studiów mogą być uznane za wystarczające w określonych grupach zawodowych, bądź teŜ w przypadku niektórych stanowisk moŜe być wymagane ich uzupełnienie na drugim stopniu studiów magisterskich. Taką grupę zawodową stanowią właśnie nauczyciele przedszkoli, wobec których wymóg podnoszenia kwalifikacji jest wciąŜ aktualny. MoŜliwość taka istnieje. Stanowią ją uzupełniające studia magisterskie drugiego stopnia. Droga taka jest otwarta takŜe dla osób dokształcających się zaocznie w kolegiach nauczycielskich po skończonych dwuletnich pomaturalnych Studiach Nauczycielskich. W programach nauczania mocno akcentuje się integrację kształcenia kierunkowego z zawodowym oraz wysoki stopień upraktycznienia. Właśnie integrowanie zajęć teoretycznych, praktycznych i laboratoryjnych ma korzystnie wpływać na przygotowanie nauczyciela o wysokich kwalifikacjach, gotowego do podejmowania decyzji o wyborze róŜnorodnych oddziaływań wychowawczych, interpretowania, tworzenia oraz realizacji autorskiego programu nauczania i wychowania (W. LeŜańska, 1998). Według tego modelu kształcenia nauczyciel będzie posiadał umiejętność przekładania zadań programowych na rozwojowe, adekwatnie do danej sytuacji edukacyjnej, w oparciu o znajomość rozwoju psychofizycznego człowieka i jego uwarunkowania. Widziany jest w tej opcji jako refleksyjny praktyk, a nie kompendium wiedzy. To autonomiczny poszukiwacz – pisze o nim D. Sipińska (1996) – znajdujący sens i radość w tym, co robi. Zgodnie z ideą twórcy tego pojęcia Donalda Schona, nauczyciel będący refleksyjnym praktykiem jest profesjonalistą, dla którego waŜna jest zarówno wiedza, jak i działanie praktyczne. Jest osobą aktywną i poszukującą, nie lekcewaŜącą ani teorii, ani praktyki, podmiotem podejmującym działania edukacyjne w obu tych obszarach. Teoria w ujęciu D. Schona nie wyprzedza praktyki, ale się w niej mieści, leŜy u jej podłoŜa i razem z nią się rozwija. Pozostając w zgodzie z tym poglądem profesjonalista dla rozwiązania danego problemu wykorzystuje nie tylko teorię rozumianą tu jako usystematyzowany zbiór twierdzeń w jakiejś dziedzinie, ale tworzy swoje „prywatne teorie”. Te ostatnie przewaŜnie tworzone są przez nauczycieli o wysokim poziomie refleksji w sytuacjach, gdy oficjalne okazują się niewystarczające dla rozwiązania jednostkowych przypadków. Schon nazywa je „teoriami specyficznego przypadku” i są one, zdaniem autora, wynikiem refleksji stale praktykowanej, prowadzącej do profesjonalnego artyzmu. Strzegą nauczyciela przed rutynizacją w podejmowanych działaniach edukacyjnych (D. Elsner, 1999, s. 171). MoŜna przypuszczać, Ŝe nauczyciele tworzący, zgodnie ze spostrzeŜeniami Schona, prywatne teorie edukacyjne, stawiają sobie równieŜ prywatne, czy, jak to określa A. Szerląg, ‘cele osobiste’ w podejmowanej działalności wychowawczej. 222 „Bowiem działalność wychowawcza, jako forma skomplikowanej ludzkiej aktywności nie moŜe przebiegać na zasadzie prób i błędów. Powinna być ukierunkowana przez uświadomione przez wychowawców cele. Istotne jest tylko to, kto te cele formułuje, jak są one przekazywane, w jakim stopniu ich realizatorzy identyfikują się z nimi. W jakim stopniu są to cele oficjalne i narzucone z zewnątrz, a w jakim cele osobiste nauczyciela” (A. Szeląg, 1995, s. 31). PodąŜając za rozwaŜaniami autorki zasadne jest przyjęcie rozumienia wychowania, określanego przez K. Konarzewskiego (1998, s. 230–231) jako czynność podjętą przez człowieka z myślą o wywołaniu zmiany w postępowaniu drugiego człowieka, przebiegającą we wspólnej sytuacji symbolicznej. „Tak rozumiane wychowanie za podstawowe uwaŜa zagadnienie indywidualnego rozwoju wychowanka, jego podmiotowość. Rozwój ten naleŜy uczynić punktem wyjścia w procesie stawiania celów wychowania” (A. Szeląg, 1995, s. 36). Zakłady podejmujące się kształcenia i doskonalenia zawodowego nauczycieli, z uwzględnieniem kształcenia nauczycieli wychowania przedszkolnego, w treściach nauczycielskiej edukacji winny w sposób szczególny akcentować te zagadnienia. Takie oczekiwania społeczne kierowane są w stosunku do kształcenia nauczycieli na poziomie licencjatu i wyŜszym. Prowadzone badania, a właściwie analiza danych, ukazują obraz nauczyciela mimo takiej formy edukacyjnej nierzadko rozbieŜny z zaprezentowanym modelem. MoŜna to w pewnym sensie tłumaczyć stosunkowo nową jeszcze formą, dla której podstawę stanowiło w przypadku duŜej części badanych przygotowanie instrumentalne i na nim oparte pierwsze doświadczenia zawodowe. Nowe roczniki nauczycieli i wychowawców nie będą juŜ tym obciąŜone. Rozpoczną swoją edukację w formie takiej, jak jest to w załoŜeniu. Zgodnie ze statutem kolegia nauczycielskie jako zakłady kształcenia nauczycieli głównym celem będą czynić nadal „teoretyczne i praktyczne przygotowanie słuchaczy do wykonywania zadań nauczycieli przedszkoli i szkół podstawowych oraz innych placówek oświatowo wychowawczych, a takŜe doskonalenia czynnych zawodowo nauczycieli”. W tym względzie kolegia przyjmują fundamentalne zadania dla takich form kształcenia. Zreformowany system oświaty stawia jednak przed nauczycielami nowe wyzwania, a tym samym teŜ przed systemem ich kształcenia. Zdaniem Cz. Banacha „System kształcenia nauczycieli powinien być czynnikiem stymulującym rozwój całej edukacji oraz odpowiadać zapotrzebowaniu społecznemu i wymogom nowoczesnej i zmieniającej się oświaty” (2001, s. 243). Zmiany w kształceniu nauczycieli są konsekwencją innych obecnie oczekiwań w zakresie kompetencji zawodowych (K. Ferenz, E. Kozioł, 2002), w tym kwalifikacji jako 223 fundamentalnych wiadomości i umiejętności. Kolegia, co trzeba wyraźnie podkreślić, są instytucją kształcenia nauczycieli o zawodowym charakterze. Jako takie mają być na tyle elastyczne, by odpowiadać potrzebom społeczeństwa. Zgodnie z załoŜeniami reformy, programy nauczania w tych zakładach ulegają zmianom adekwatnie do aktualnych wymogów i do nowych zadań. Przykładem takiego powiązania jest dostrzegana obecnie potrzeba dwuspecjalizacyjnego kształcenia nauczycieli. W tej sytuacji wiele rad kolegiów, po pozytywnym zaopiniowaniu przez radę naukową, ustala plany i programy nauczania obejmujące dwie specjalności, opracowane na bazie standardów nauczania określonych przez Ministerstwo Edukacji Narodowej i Sportu (MENiS). Wysoką jakość kwalifikacji uzyskiwanych przez słuchaczy kolegiów zapewniać mają programowo innowacyjne podejścia Innowacyjność przejawia się m.in. w do kształcenia adeptów tego zawodu. próbie „zastąpienia bloku przedmiotów psychopedagogicznych, zwanego równieŜ blokiem przedmiotów ogólnych, występującym wespół z blokiem przedmiotów podstawowych (kierunkowych), blokiem przedmiotów specjalistycznych i praktyk (Cz. Banach, 1998). Nowość w tym przypadku przejawia się w łączeniu zagadnień filozofii, socjologii, psychologii i pedagogiki, odsuwając tradycyjne ich prezentowanie w kontekście macierzystych dyscyplin akademickich (W. LeŜańska, 1998). Taki sposób poznawania wiadomości z tych obszarów wiedzy o społeczeństwie ma w kształceniu o profilu zawodowym wiele zalet. Po pierwsze zmniejsza się dystans pomiędzy wiedzą a praktyką – jak to określają studenci – czyli dostrzegają interpretację i objaśnienia tego, co jest im znane jako zjawisko lub sytuacja. Po drugie zdobywanie wiadomości z poszczególnych przedmiotów nie segmentują zasobów poznawanych przez nich treści. Dostrzegają ich komplementarność. Po trzecie, łatwiej dostrzegają problemy i umieją je określać. MoŜna zaryzykować twierdzenie, Ŝe nawet jeśli ich wiedza nie będzie głęboka, to będzie posiadała walor operatywności. Za tym zaś idzie przekonanie o wartości wiedzy w poznawaniu ludzi, relacji między nimi oraz związanych z ich funkcjonowaniem procesów. MoŜna więc przyjąć, Ŝe w załoŜeniu podstawy edukacyjnej, obejmującej zintegrowane wiadomości i umiejętności spokrewnionych nauk społecznych, leŜy ułatwienie kandydatom na nauczycieli i nauczycielom podnoszącym kwalifikacje uzyskiwanie stanu świadomego, innowacyjnego i refleksyjnego funkcjonowania w zawodzie (Podstawy edukacji, 1991, Departament Kształcenia i Doskonalenia Nauczycieli). Przed zakładami kształcenia nauczycieli stoi zadanie inspirowania kształcących, dokształcających czy doskonalących się w zawodzie nauczycieli do „przywiązywania większej wagi do metod uczenia się, wymagających od nauczycieli czynnej postawy, kreatywności, refleksji, świadomego 224 przeŜywania doświadczanej rzeczywistości zawodowej” (D. Elsner, K. Knafel, 2000, s. 14). W obliczu wyzwań stawianych przez reformę systemu edukacji jest pewne, Ŝe oczekiwaniom wysuwanym w stosunku do nauczyciela najlepiej sprostać moŜe wspomniany nauczyciel o postawie „refleksyjnego praktyka”. Niestety jest to model wciąŜ bardziej postulowany niŜ rzeczywisty. Musi jednak stać się rzeczywistością, jeśli nauczyciel – wychowawca ma być wprowadzającym dziecko w świat przewodnikiem w drodze poznawania (J. Clay, R. George, 1998, s. 34–35). We wspomnianym raporcie wśród wielu waŜnych zadań polityki edukacyjnej dwa traktują o szkolnictwie wyŜszym i pomaturalnym: jedno to upowszechnienie szkolnictwa wyŜszego, zwiększenie liczby studentów, drugie to wzbogacenie kształcenia w nowe formy, np. trzyletnie studia licencjackie obok studiów magisterskich. Wszystkim zadaniom zawartym w raporcie przyświeca idea kształcenia ustawicznego. Kolegia nauczycielskie wpisują się w realizację tego zadania. W konsekwencji po uzyskaniu stopnia licencjata dają swoim absolwentom moŜliwość dalszego doskonalenia się. Uzyskanie tytułu licencjata jest podstawą ubiegania się o moŜliwość kontynuowania nauki w ramach magisterskich studiów uzupełniających zarówno w systemie dziennym, jak i zaocznym, jak równieŜ daje podstawę do podejmowania nauki w ramach studiów podyplomowych. Zgodnie ze standardami kształcenia absolwenci studiów magisterskich powinni dysponować rzetelnym przygotowaniem teoretycznym o charakterze interdyscyplinarnym, zorientowanym na konkretną specjalność pedagogiczną (np. przedszkolną, wczesnoszkolną, rewalidacyjną, resocjalizacyjną, społeczno-opiekuńczą), posiadać umiejętności prowadzenia badań naukowych, dostrzegania oraz rozwiązywania problemów teoretycznych i praktycznych z zakresu swojej specjalności oraz powinni być nastawieni na działalność prospołeczną i samokształcenie. Absolwent kierunku pedagogicznego powinien być przygotowany do pracy w róŜnego typu szkołach i placówkach, poradniach specjalistycznych, zakładach pracy, słuŜbie zdrowia, a takŜe w sądownictwie - w charakterze wychowawcy, kuratora sądowego lub nauczyciela (po spełnieniu dodatkowych wymogów określonych odrębnymi przepisami). Odwołując się do zarysowanych dróg nauczycielskiej edukacji moŜemy przypuszczać, Ŝe w pierwszym przypadku nastąpi unikanie problemów, np. pomocy społecznej przez odsyłanie zainteresowanych wprost do ośrodków mogących udzielić pomocy, zwłaszcza. róŜnego typu poradni. Często zdarza się unikanie rozmów z rodzicami na tematy związane z funkcjonowaniem dziecka w warunkach socjalnych. Pojawia się problem 225 związany z brakiem moŜliwości oceny skuteczności działań wykraczających poza sytuacje opiekuńczo-wychowawcze z terenu przedszkola. Grupa aktualnie pracujących nauczycieli, którzy uzyskali dwuetapowo kwalifikacje na poziomie studiów magisterskich, nie unika rozmów z rodzicami, umie wskazać pozagenetyczne źródła trudności dziecka. Unika jednak w większości problemów doradztwa wychowawczego, wychodzącego poza proste rozwiązania opiekuńczo-wychowawcze. Dyskutując z tymi nauczycielami często odnosi się wraŜenie, Ŝe czują się oni przygotowani do pracy innej niŜ opiekuńczo - wychowawcza w obrębie przedszkola. Te spostrzeŜenia najczęściej napotykamy teŜ w artykułach praktyków. Nauczyciele o jednolitej drodze kształcenia skłonni są widzieć trudności dziecka w uwarunkowaniach pozaindywidualnych, w otoczeniu środowiskowym. W większości diagnozują dziecko w kontekście środowiska i problemów. Jest to grupa nauczycieli, która jest równieŜ ostroŜna w propozycjach rozwiązań problemów opiekuńczych. Jest jednak gotowa przyjąć zadanie pomocy w rozwiązaniu róŜnorodnych trudności dziecka związanych z jego funkcjonowaniem poza placówką przedszkolną. Tym nauczycielom naleŜałoby dostarczyć konkretnych wiadomości i kształtować na tej bazie umiejętności doradcze. Ci nauczyciele prezentują postawę gotowości do podejmowania wielorakich działań. Same jednak działania nie zawsze są ich udziałem. Wymogi zmieniającej się rzeczywistości stawiają przed czynnymi nauczycielami zadanie ustawicznego podnoszenia kwalifikacji. Problem pozostaje więc otwarty. Bibliografia: Banach Cz., Edukacja, wartość, szansa. Wybór prac z lat 1995 - 2001. Kraków 2001. Banach Cz., Edukacja nauczycielska wobec wyzwań transformacji systemowej i reformy edukacji. W: Siemak - Tylikowska A., Kwiatkowska H., Kwiatkowski S. M., (red.), Edukacja nauczycielska w perspektywie wymagań zmieniającego się świata. Warszawa 1998. Banach Cz., Polska szkoła i system edukacji. Przemiany i perspektywy. Toruń 1999. Banach Cz., Reformy oświatowe w Polsce. W: Waloszek D.(red.), Nowe stulecie dziecka. Zielona Góra 2001. Barnes D., Nauczyciel i uczniowie. Od porozumienia do kształcenia. Warszawa 1988. Clay J., Georgie R., The shaping of teacher for the future; high status high stsndards. W: Teacher and Their University Education at the TURN OF THE Millenium. Prague 1998. Czarnecki K.M., Teoretyczne podstawy zawodowego rozwoju człowieka. W: Moroz H. (red.), Rozwój zawodowy nauczyciela. Kraków 2005. 226 Elsner D., Wokół nowych pojęć i znaczeń. Doskonalenie kierowania placówką oświatową. Chorzów 1999. Ferenz K., Konteksty edukacji kulturalnej. Społeczne interesy i indywidualne wybory. Zielona Góra 2003. Ferenz K., Kulturowe i polityczne konteksty ról nauczyciela. W: Kozioł E., Kobyłecka E.(red.), W poszukiwaniu wyznaczników kompetencji nauczyciela XXI wieku. Zielona Góra 2002. Juszczyk S.(red.), Twórczy rozwój nauczyciela. Kraków 1996. Kielar-Turska, Jak pomagać dziecku w poznawaniu świata. Warszawa 1992. Kwiatkowka H., Lewowicki T., Dylak S.(red.), Współczesność a kształcenie nauczycieli. Warszawa 2000. Wojnar I.(red.), Ten człowiek w tym świecie. Obszary sprzeczności edukacyjnych. Warszawa 2003. LeŜańska W., Kształcenie nauczycieli wychowania przedszkolnego w Polsce. Warszawa 1998. Moroz H..(red.), Edukacja zintegrowana w reformowanej szkole. Kraków 2006. Moroz H.(red.), Rozwój zawodowy nauczyciela. Kraków 2005. Person A.T., Nauczyciel. Teoria i praktyka. Warszawa 1994. Pituła B., Postrzeganie nauczyciela w wybranych koncepcjach jego edukacji. Katowice 1999. Puślecki W., Nauczyciel pełnomocny. W: Moroz H.(red.), Rozwój zawodowy nauczyciela. Kraków 2005. Rogersa., Tworzenie klimatu wolności. W: Bluszcz K.(red.), Edukacja i wyzwolenie. Kraków 1992. Sipińska D., Refleksyjny nauczyciel. „Edukacja i Dialog”, 1996, nr 1. Svec V., Samorefleksja profesjonalna jako podstawowa kompetencja nauczyciela. W: Jabłoński M.(red.), Nauczyciel w zmieniającej się rzeczywistości. Wrocław 2002. Szeląg A., Teleologia wychowania w obliczu przemian. W: Semków J., (red.), W poszukiwaniu zaginionej pedagogiki. Wrocław 1995. Źródła inne: Dziennik Ustaw z 2007 r. Nr 157, poz. 1100. Przedszkole - dobry start dla Twojego dziecka. Jak organizować edukację przedszkolną w nowych formach. Informator. 2008/2009 Rok Przedszkolaka. Warszawa, czerwiec 2008. Rok Przedszkolaka – www.men.gov.pl. Materiał z dnia 16 października 2008. Szkoła przyjaźnie wymagająca. Reforma programowa. Opis zmian potrzebnych w systemie edukacji. Projekt do konsultacji. Warszawa 2008. 227 dr Ewa Wysocka - Uniwersytet Śląski MłodzieŜ o sobie. Potrzeby, plany, ocena rzeczywistości i własnych moŜliwości kreowania Ŝycia jako wyznacznik społecznej aktywizacji vs wyuczonej bezradności „W kulturze podkreślającej wartość człowieka kształtującego siebie indywidualnie szczególne niebezpieczeństwo stanowi idea syntetycznej osobowości polegająca na tym, Ŝe jesteście tym, kim się wydajecie, lub tym, co moŜecie kupić.” (Erikson 2004: 90) MłodzieŜ moŜna uznać za kategorię zmarginalizowaną lub zagroŜoną marginalizacją. Podkreśla to Barbara Fatyga (2005: 134) i Francis Dubet (1987), stwierdzając, Ŝe dla ogółu społeczeństwa stanowi ona grupę „bliskich-obcych”, bardziej tajemniczą i niezrozumiałą niŜ „dalecy-znani” lub „dalecy-oswojeni” (dzięki środkom masowego przekazu). MłodzieŜ nazwana została przez Fatygę „nowymi dzikimi” współczesnego świata, Ŝyjącymi i doświadczającymi opozycji w trzech wymiarach: „starzy-młodzi”, „swoi-obcy” i „kobiety-męŜczyźni”. MłodzieŜ Ŝyje w społeczeństwie ryzyka (Beck 2004), wyznaczonego przez wiele zjawisk, np. choroby, bezrobocie, konflikty zbrojne, będących podłoŜem lęków i niepokojów. Młody człowiek musi sobie z tym jakoś radzić, wybierając opozycyjne strategie: maksymalistyczne dąŜenie do sukcesu vs wycofanie, poddanie się iluzjom, dostarczanym przez „znieczulacze”, np. środki psychoaktywne (Kurzępa 2006: 15). Pozbawia to ludzkie Ŝycie „współczynnika humanizmu” przez dąŜenie do sukcesu za wszelką cenę, lub sensu przez pozorność i chwilowość „znieczulenia”. Kulturowo zdewaluowane w ponowoczesności cierpienie i wyrzeczenie skutkują wykreowaniem się kultury hedonizmu i społeczeństwa doznań, gdzie głównym regulatorem ludzkich działań są indywidualne potrzeby, sprowadzone do kultury ciała, co nazywane bywa somatyzacją toŜsamości, budowaniem jej indywidualnej wersji w zawęŜonej perspektywie własnego ciała (dbałość o wygląd, sprawność, doskonałość cielesną). W ponowoczesności młody człowiek sterowany jest ideologicznym dąŜeniem do uzyskania wolności od wszystkiego i prawa do wszystkiego, co nazywane bywa totalizacją wolności. Znajduje to odzwierciedlenie w jakości i dekompozycji więzi społecznych, które wymagają ograniczeń, oraz deprecjacji więzi moralnych, które owe ograniczenia wyznaczają. Zygmunt Bauman (1995) wskazuje, iŜ moŜe to powodować efekt bumerangowy, polegający 228 na zwróceniu się do fundamentalistycznych ograniczeń wolności w celu ograniczenia frustracji związanej z osobistymi wyborami i samodzielnym podejmowaniem decyzji (Fromm 1993). W tym opracowaniu wykorzystano wyniki z badań nad młodzieŜą ponadgimnazjalną (N=916), które prowadzone były w latach 2006-2007 w województwie śląskim. Potrzeby i plany Ŝyciowe w percepcji młodzieŜy „Nie moŜemy wybierać ram dla swojego losu. Ale dajemy mu treść. Kto chce przygody, będzie ją przeŜywał na miarę swego męstwa. Kto chce ofiary, będzie ją składał na miarę czystości swego serca”. (Hammarskjörd, 1981) Abraham H. Maslow (1990) określa istotę ludzkiego rozwoju jako zaspokojenie potrzeb. Jego zdaniem ludzkie potrzeby mają charakter hierarchiczny i systemowo organizują ludzkie działanie i rozwój, a ich klasyfikację moŜna ograniczyć do następujących kategorii: fizjologiczne; bezpieczeństwa, przynaleŜności i miłości; afiliacji; szacunku i uznania; samorealizacji oraz transcendencji lub samotranscendencji. Narzędzie interpretacji swobodnych wypowiedzi badanych stanowiła dodatkowo koncepcja potrzeb Ericha Fromma (1966, 2002) i Rossa A. Webbera (1996). Na ich podstawie dokonano kategoryzacji potrzeb wskazywanych przez młodzieŜ jako najbardziej istotne, których realizacja jest w Ŝyciu niezbędna i zdeprecjonowane, czyli takie, których realizacja jest utrudniona (Tab. 1). Tabela 1 Kategorie potrzeb najbardziej istotnych w Ŝyciu w deklaracjach młodzieŜy (N=916) * Kategorie potrzeb n % Ranga Potrzeba przynaleŜności i 1329 58,96 1 69 3,06 5 83 3,68 4 559 24,80 2 miłości Potrzeba szacunku i uznania (takŜe we własnych oczach) Potrzeby estetyczno emocjonalne Potrzeba samorealizacji * Podstawę obliczania odsetek w ogólnych kategoriach stanowiła liczba wskazań róŜnych potrzeb (N=2 254) 229 179 7,94 3 Potrzeba transcendencji 35 1,55 6 Razem 2254 100 - Potrzeba bezpieczeństwa (materialnego i niematerialnego) 1. Potrzeba przynaleŜności i miłości, jako zdecydowanie dominująca (58,96%), wyznaczona została przez triadę: przyjaźń, miłość i rodzina. Tego typu porządkowanie potrzeb w adolescencji nie budzi zdziwienia, gdyŜ znaczenie jako grupa odniesienia zyskuje w tym okresie rozwojowym grupa rówieśnicza, wypierająca rodzinę, dominującą w dzieciństwie. Budząca się seksualność adolescentów powoduje, iŜ na drugim miejscu znajdują się związki partnerskie oparte na uczuciu. Rodzina jest dla młodzieŜy takŜe waŜna, ale ma raczej potencjalny charakter biorąc pod uwagę rodzinę własną, zaś maleje jej znaczenie w kontekście rodziny pochodzenia (konflikt międzygeneracyjny). MłodzieŜ wskazuje takŜe jako istotną bliskość innych oraz działanie na rzecz innych (pomaganie), bycie potrzebnym innym ludziom. 2. Potrzeba samorealizacji jako znacznie mniej istotna (24,8%) opisywana była głównie jako sukces Ŝyciowy, lokowany w powodzeniu w nauce szkolnej, co traktowane jest jako podstawa emancypacji (osiągania prestiŜu społecznego) i warunek poradzenia sobie w Ŝyciu. Bardzo często młodzieŜ wskazuje na osiąganie załoŜonych celów Ŝyciowych (kształtowanie i realizowanie siebie), lub bardziej konkretnie na moŜliwość pełnienia dorosłych ról, traktowanych jako wartości autoteliczne (rodzina, dzieci, satysfakcjonujący zawód). WaŜne są teŜ potrzeby transgresyjne (realizacja pasji i zainteresowań, twórczość, poznawanie świata w całej jego wielowymiarowości). Najmniej waŜna okazała się potrzeba satysfakcjonującej pracy, stanowiącej wartość autoteliczną i związanej z własnym rozwojem 3. Potrzeba bezpieczeństwa (materialnego i niematerialnego) wskazywana była juŜ zdecydowanie rzadziej (7,94%), zaś zdominowana została przez kategorię bezpieczeństwa materialnego (pieniądze, stabilizacja Ŝyciowa), ale teŜ w relacjach z innymi ludźmi i w świecie, który jest pełen zagroŜeń (terroryzm, wojny, przemoc i agresja). 4. Potrzeby estetyczno-emocjonalne pojawiają się bardzo rzadko (3,68%), zaś zdominowane zostały przez potrzebę 230 zabawy, dostarczającą pozytywnych emocjonalnie gratyfikacji, czemu incydentalnie towarzyszy: przebywanie na łonie natury, doświadczanie przygód i wzruszeń. 5. Potrzeba szacunku i uznania pojawia się takŜe bardzo rzadko (3,06%) i zdominowana jest przez potrzebę wewnętrznego szacunku i uznania (poczucie mocy, wolności i niezaleŜności, Ŝycie w zgodzie z sobą). Niewiele mniej istotne jest docenianie i szacunek ze strony innych, wiązany z potrzebą bycia zrozumianym przez innych ludzi. 6. Potrzeba transcendencji opisywana była prosto, jako wiara, religia, Bóg, ale teŜ potrzeby duchowe, rozumiane jako wspomaganie pokonywania problemów egzystencjalnych związanych z poczuciem niewystarczalności własnego bytu doczesnego, stąd konieczność odniesienia własnej egzystencji do bytów „wyŜszych”. Dla młodych ludzi okazała się ta potrzeba najmniej znacząca (1,55%), co oznacza, Ŝe młodzieŜ w poszukiwaniu sensu własnego Ŝycia rzadko odnosi się do religii. Oczywiste jest, iŜ potrzeby, które młodzieŜ postrzega jako zagroŜone w ich realizacji w swojej sytuacji Ŝyciowej i społeczno-kulturowej, stanowią w duŜym stopniu powielenie potrzeb deklarowanych jako istotne (Tab. 2). Triada najwaŜniejszych potrzeb potencjalnie zagroŜonych w realizacji odnosi się do tych samych sfer ludzkiego Ŝycia, które młodzieŜ deklaratywnie uznała za najbardziej znaczące. ZagroŜone są głównie potrzeby przynaleŜności i miłości (48,44%), w mniejszym stopniu potrzeba samorealizacji (25,92%) i potrzeba bezpieczeństwa (23,41%, ranga 3). Zdeprecjonowanie potrzeb uznania i szacunku (1,95%) oraz transcendencji (0,28%, 5) pojawia się incydentalnie, zaś nie pojawiła się tu w ogóle kategoria potrzeb estetyczno-emocjonalnych, co moŜe świadczyć o tym, iŜ młodzieŜ tę sferę Ŝycia traktuje jako w największym stopniu kontrolowaną przez siebie, stąd nie podlegającą zewnętrznym ograniczeniom w zakresie realizacji tych potrzeb. Generalnie najczęściej wskazywane są, jako zagroŜone, te potrzeby, których realizacja wiąŜe się z funkcjonowaniem w relacjach z innymi ludźmi, co świadczy o ogromnej, ale zdeprecjonowanej w tym okresie rozwoju potrzebie bycia z innymi ludźmi (rówieśnikami i dorosłymi). Źródłem blokad w realizowaniu podstawowych potrzeb młodego człowieka jest abstrakcyjnie ujmowane zło świata, które wyznacza złe warunki bytu materialnego i tym samym ograniczenia samorealizacji. 231 Tabela 2 Kategorie potrzeb najbardziej zagroŜonych w deklaracjach młodzieŜy (N=916) * Kategorie potrzeb n % Ranga 871 48,44 1 35 1,95 4 Potrzeba samorealizacji 466 25,92 2 Potrzeba 421 23,41 3 Potrzeba transcendencji 5 0,28 5 Razem 1798 100,0 - Potrzeba przynaleŜności i miłości Potrzeba szacunku i uznania (takŜe we własnych oczach) bezpieczeństwa (materialne i niematerialne) Dokonując porównania między potrzebami uznanymi za najbardziej istotne i najbardziej – zdaniem młodzieŜy – zagroŜone w ich realizacji (Rys. 1) widoczne jest, iŜ potrzeby najbardziej istotne postrzegane są teŜ jako najbardziej zagroŜone w realizacji. Ponadto w zakresie najwaŜniejszej potrzeby przynaleŜności i miłości młodzieŜ znacznie rzadziej postrzega jej realizację za zagroŜoną niŜ wysoko ocenia jej znaczenie. Oznaczać to moŜe, iŜ młodzieŜ rzadziej doświadcza tu frustracji, posiadając w środowisku osoby wspomagające realizację tej potrzeby. Jednak to, Ŝe najwięcej osób uznaje tę potrzebę za zagroŜoną, świadczy z kolei o konfliktowych relacjach z otoczeniem społecznym, blokujących realizację tej potrzeby. Rys. 1 Potrzeby istotne vs zagroŜone w deklaracjach młodzieŜy (N=916) potrzeby zagroŜone 0,28 1,55 Potrzeba transcendencji potrzeby istotne 23,41 Potrzeba bezpieczeństw a 7,94 25,92 24,8 Potrzeba samorealizacji 0 Potrzeby estetyczno-emocjonalne 3,68 1,95 3,06 Potrzeba szacunku i uznania 48,44 Potrzeba przynaleŜności i miłości 0 10 20 30 40 50 58,96 60 W zakresie potrzeb samorealizacji i bezpieczeństwa - młodzieŜ znacznie częściej postrzega je jako zagroŜone niŜ wskazuje ich istotność. Wskazuje to waŜne mechanizmy ich * Podstawę obliczania odsetek w ogólnych kategoriach stanowiła liczba wskazań róŜnych źródeł szczęścia (N=1798). 232 deprecjacji, które młodzieŜ lokuje w warunkach własnego Ŝycia: potrzeba bezpieczeństwa zagroŜona jest przez zło świata i ludzi (np. rywalizacja, manipulacja, terroryzm, przemoc i agresja, cechy charakteru); potrzeba samorealizacji zagroŜona jest przez deficyty materialne i osobowe (np. bieda, brak propozycji autokreacyjnych, brak autorytetów je realizujących). Plany Ŝyciowe młodzieŜy analizowano wykorzystując klasyfikację sytuacji T. Tomaszewskiego (1982). Autor wyróŜnił sytuacje Ŝyciowe, których funkcją jest utrzymanie się człowieka przy Ŝyciu i sytuacje działalności, których funkcję stanowi regulacja stosunków z otoczeniem, co dokonuje się przez zmianę otoczenia lub zmianę siebie. Pierwsze z nich koncentrują się na teraźniejszości, czyli na przetrwaniu, drugie natomiast na przyszłości, czyli aktywności zmieniającej rzeczywistość. Dokonano teŜ analizy konkretnych planów na przyszłość, związanych z emigracją lub pozostaniem w kraju. Łącznie stanowi to wskaźnik typu nastawienia młodzieŜy – egocentrycznego, skoncentrowanego na własnym Ŝyciu (emigracja), bądź prospołecznego, koncentrującego się na zmianie otoczenia (pozostanie w kraju). Wypowiedzi badanych dotyczące ich planów Ŝyciowych moŜna sprowadzić do kilku ogólnych kategorii jakościowych: konkretne, Ŝyciowe, codzienne, występujące w funkcji zabezpieczenia warunków materialno-bytowych; Ŝyciowe, przyszłościowe, występujące w funkcji zabezpieczenia własnej przyszłości; abstrakcyjne, osobowe, które odzwierciedlają cechy konieczne do radzenia sobie ze skomplikowaną rzeczywistością; relacyjne, związane z realizacją potrzeby więzi, przynaleŜności i miłości; transgresyjne, niecodzienne, twórcze, które pełnią funkcję autokreacyjną i samorealizacyjną, oraz hedonistyczno-emocjonalne, wiąŜące się z zaspokojeniem potrzeby zabawy, radości i szczęścia, a takŜe pełniące funkcję wentylowania negatywnych emocji, wynikających z doświadczanych w Ŝyciu codziennym sytuacji trudnych, frustracyjnych. Wpisując je w dwie ogólne kategorie celów: Ŝyciowych i związanych z działaniem zmieniającym świat, otrzymano wyniki (Tab. 3) świadczące o zdecydowanej przewadze planów (celów) związanych z zabezpieczeniem własnego bytu i tym samym koncentracji na teraźniejszości, nad planami Ŝyciowymi, których wyznacznikiem jest działanie w kierunku zmiany otaczającej rzeczywistości i doskonalenia (zmiany) własnej osoby. Dominują tu cele relacyjne (28,19%), czyli tworzenie satysfakcjonujących interakcji międzyludzkich. MłodzieŜ wskazuje teŜ często konkretne cele Ŝyciowe, związane z zabezpieczeniem własnej przyszłości (27,76%), zarówno najbliŜszej, jak i odległej (ukończenie szkoły, zdobycie wykształcenia, zawodu, studia, wyjazd za granicę, stabilizacja Ŝyciowa, zapewnienie spokojnej starości). Kolejne, konkretne cele Ŝyciowe, codzienne, związane są z zapewnieniem materialnych warunków własnego bytu (26,62%) 233 o róŜnym statusie: zasadnicze dla tworzenia warunków własnego Ŝycia (np. dobra praca, zarobki i pieniądze, mieszkanie, dom, załoŜenie własnej firmy), oraz pochodne, związane z wygodą codziennego Ŝycia (np. samochód i prawo jazdy). Dopiero na kolejnym miejscu młodzieŜ wskazuje cele niecodzienne, transgresyjne, związane z przekraczaniem siebie i własnych ograniczeń, stanowiące podstawę i zarazem istotę samorealizacji przez twórczość (10,56%), np. sukces, sława, kariera, rozwijanie zainteresowań, pasji, realizacja marzeń, rzadziej twórczość w tradycyjnym rozumieniu (pozostawienie po sobie trwałego śladu). MłodzieŜ wskazywała teŜ cele abstrakcyjne, związane z doskonaleniem siebie jako osoby (3,62%), przez osiągnięcie statusu jednostki niezaleŜnej i samodzielnej, mającej odwagę bycia sobą, lub „bycie kimś” w sensie osobowym, a więc: bycie dobrym człowiekiem, który moŜe być autorytetem dla innych. Najmniej znaczące okazały się cele, tzw. hedonistycznoemocjonalne – ogólnie bycie człowiekiem szczęśliwym, ale najczęściej korzystanie z Ŝycia, zabawa i rozrywka. Tabela 3 Kategorie planów – wartości i celów wybieranych przez młodzieŜ (N=916) * TYP CELÓW I PLANÓW śYCIOWYCH Konkretne, Ŝyciowe, codzienne (materialno-rzeczowe i bytowe) śyciowe, zabezpieczenie przyszłości Abstrakcyjne (samodoskonalenie cechy osobowe) Relacyjne – budowanie więzi z innymi Transgresyjne, niecodzienne (twórcze i samorealizacyjne) Hedonistyczne, emocjonalne * n % Ranga 1301 26,62 3 1357 27,76 2 177 3,62 5 1378 28,19 1 516 10,56 4 159 3,25 6 Razem 4888 100,0 - A. Cele Ŝyciowe (teraźniejszość, przetrwanie) B. Cele związane z działaniem (przyszłość, zmiana) Razem 2838 58,06 1 2050 41,94 2 4888 100,0 - Liczebność wskazywanych planów i celów jest większa niŜ liczebność próby, gdyŜ badani wskazywali róŜną liczbę celów dla nich najwaŜniejszych. Odsetki obliczano biorąc jako podstawę ich naliczania liczebność wskazań (N=4888), a nie liczebność próby (N=916). 234 Obraz ten potwierdzają takŜe plany związane z organizowaniem warunków własnego bytu, wyznaczane planowaniem emigracji vs planowaniem pozostania w kraju (Tab. 4). Plany te związane są z róŜnie motywowaną emigracją (względy społeczne, kulturowe, ekonomiczne), mniej z budowaniem własnej przyszłości w kraju. Pośrednio wskazuje to na ukierunkowanie działania na indywidualne przetrwanie „tu i teraz”, z deprecjacją działania podejmowanego w celu zmiany rzeczywistości, co jest wskaźnikiem uczestnictwa społecznego. Tabela 4 Plany Ŝyciowe młodzieŜy związane z organizowaniem warunków bytu (N=916)* Plany Ŝyciowe n % Emigracja stała (względy społeczne i kulturowe) 155 16,92 Emigracja stała (względy ekonomiczne) 59 6,44 Emigracja czasowa dłuŜsza 251 27,40 Emigracja czasowa, krótka (zarobkowa) 272 29,69 Pozostanie w Polsce 241 26,31 Inne (zaleŜność od warunków w Polsce) 35 3,82 Razem 1013 - (pozostanie uzaleŜnione od funkcjonowania) Problemy Ŝyciowe i zadania rozwojowe w deklaracjach młodzieŜy „W umysłach mojego pokolenia panuje olbrzymie pomieszanie. Staramy się znaleźć rozwiązanie dla nas samych i dla świata, który nas otacza…. odpowiedź gdzieś musi być i tylko trzeba ją znaleźć. (Shannon Dickson, za: Mead, 2000, s. 109-110) Problem „Ŝyciowy” łączy się z naturalnym biegiem Ŝycia człowieka (aspekt rozwojowy), lub Ŝyciem codziennym (aspekt naturalności). Józef Kozielecki (1969) przyjmuje, Ŝe problem stanowi sytuacja nowa lub trudna (niepewna), w której podmiot doświadcza negatywnych stanów emocjonalnych, wynikających z niemoŜności realizacji załoŜonego celu, co wiąŜe się z przekonaniem braku posiadania odpowiednich moŜliwości * Liczebności są większe niŜ liczebność próby ze względu na fakt, iŜ niektórzy respondenci wybierali dwie kategorie odpowiedzi, zaś podstawę naliczania odsetek stanowiła ogólna liczebność próby. 235 i kompetencji, koniecznych do jego rozwiązania (wiedzy, umiejętności, warunków, moŜliwości działania). Problemy doświadczane przez młodzieŜ (Tab. 5) moŜna sprowadzić do rozwojowych (zadania rozwojowe) i Ŝyciowych. MłodzieŜ lokowała własne problemy w roŜnych sferach Ŝycia, były to zarówno problemy związane z funkcjonowaniem w róŜnych układach społecznych, instytucjach, oraz wpisywane we własną osobę (kompetencyjne, charakterologiczne, osobowościowe) i w specyfikę własnego etapu rozwoju (kreacyjne, toŜsamościowe). Tabela 5 Problemy Ŝyciowe młodzieŜy (N=916) 1 Typ problemów n % Ranga Rówieśnicze i partnerskie 47 5,13 8 Edukacyjne - szkolne 34 38,1 1 9 0 15 16,7 3 0 63 6,88 7 25 27,4 2 1 0 Przystosowawcze 75 8,19 6 Relacyjne – interpersonalne 15 16,4 5 1 8 21 23,8 8 0 Rodzinne Psychologiczne – 4 intrapersonalne Codzienne Ideologiczne - toŜsamościowe 3 NajwaŜniejsze problemy lokowane są przez młodzieŜ w edukacji szkolnej (ranga 1), zaś z treści wypowiedzi wynika, iŜ młodzieŜ ma świadomość wad systemu edukacyjnego, który stanowi potencjalne źródło marginalizacji społecznej i deprecjacji indywidualnej. MłodzieŜ najczęściej mówi o trudnościach w zdobywaniu wykształcenia zgodnego z własnymi preferencjami (matura, studia), podkreśla zbyt wysokie wymagania stawiane przez nauczycieli, bez ich adekwatnego zaangaŜowania w proces kształcenia (formalizm 1 Liczba problemów jest większa od liczebności próby, gdyŜ badani wskazywali zwykle wiele problemów. Odsetki liczono do ogólnej liczebności badanych (N=916). 236 wymagań, nadmiar obowiązków szkolnych, przeładowanie programów). MłodzieŜ ma świadomość kreowanego przez szkołę instrumentalnego podejścia do nauki szkolnej (uczenie się dla ocen, podejmowanie zadań dla pozyskania „punktów”), promowanie rywalizacji w osiąganiu sukcesu szkolnego („wyścig szczurów”) i eliminowanie postaw prospołecznych (pomoc i współpraca), nierówności szans osiągania sukcesu, generowanych przez wymagania szkolne (korepetycje). Rzadziej młodzieŜ postrzega własne deficyty jako czynnik niepowodzeń szkolnych (lenistwo, brak motywacji, brak zdolności). Racjonalizuje je jednak nieatrakcyjnością treści nauczania i ich przekazu; małymi kompetencjami intelektualnometodycznymi i cechami osobowymi nauczycieli (np. formalizm kontaktów i wymagań, niesprawiedliwość). Trudna jest teŜ codzienność młodzieŜy (ranga 2), ograniczająca moŜliwości i perspektywy rozwoju (niepewna przyszłość), co łączone jest głównie z ograniczeniami ekonomicznymi. Codzienność młodzieŜy jest smutna, pozbawiona „atrakcji”, moŜliwości konstruktywnego spędzania wolnego czasu, a dominują w niej działania nastawione na przetrwanie. Źródłem problemów są zatem warunki Ŝycia, utrudniające start w Ŝycie dorosłe (brak pracy, mieszkania) i brak realnych perspektyw na ich zmianę. Codzienność jako walka o niemal biologiczne przetrwanie pozbawia szans na zaspokajanie potrzeb wyŜszego rzędu (kulturalnych, duchowych), ograniczając zaspokajanie potrzeb afiliacyjnych, nawiązywanie głębszych więzi. Problemem młodzieŜy jest zarówno brak czasu (nadmiar obowiązków związanych z przetrwaniem), jak i czas wolny (brak sensownych propozycji spędzania czasu wolnego). Trudności ideologiczne, toŜsamościowe (ranga 3) i związane z nimi problemy psychologiczne, interpersonalne (ranga 7), sprowadzane są najczęściej do określenia siebie, kształtu własnej przyszłości i własnego stosunku do otaczającego świata (problemy ideologiczne), co konkretyzowane jest jako: konieczność znalezienia sensu Ŝycia, trudność akceptacji świata w jego obecnym kształcie, postrzeganie niesprawiedliwości społecznej, bezradność i niewiara w zmianę świata, zagubienie w świecie pozbawionym autorytetów i ideałów. Mniej istotne są tu trudności indywidualne, psychologiczne, związane z określeniem stosunku do samego siebie: wewnętrzne skonfliktowanie, poczucie własnej wartości, samoakceptacja, brak wiary w siebie i własne moŜliwości, depresja, lęki, poczucie zagroŜenia, poczucie bezradności i nihilizm. Dosyć waŜne są dla młodzieŜy problemy związane ze środowiskiem rodzinnym (ranga 4), zdominowane przez konflikt pokoleń, czego efektem jest brak porozumienia z rodzicami. Tworzone są dwa obrazy rodzica: permisywnie nadopiekuńczego i restrykcyjnie 237 wymagającego, ograniczających indywidualną autokreację i ekspresję siebie. Rodzice zafiksowani są na formułowaniu wymagań, a nie są zainteresowani istotnymi problemami młodego człowieka. Problemy relacyjne, interpersonalne (ranga 5), związane są z koniecznością uporządkowania swoich relacji z otoczeniem społecznym, zaś określają je: trudności w komunikowaniu się z otoczeniem, represyjna dominacja otoczenia społecznego, przedmiotowość traktowania, lekcewaŜenie i brak szacunku, brak akceptacji, formalizm i bezosobowość relacji. Młodzi ludzie czują się samotni, izolowani, wyobcowani, dyskryminowani. Brakuje im pozytywnych uczuć ze strony otoczenia oraz bliskich i głębszych więzi z innymi. MłodzieŜ rzadko wskazuje problemy przystosowawcze (ranga 6), związane z przyjęciem istniejących standardów społeczno-kulturowych. Stosunkowo słabo manifestuje swoją opozycję i bunt wobec otoczenia społecznego, zaś indywidualny wymiar tych problemów określa jako: deficyt samokontroli, impulsywność, ekspresja gniewu, nadmierna podatność na negatywne wpływy grup opozycyjnych i podatność na uzaleŜnienia Specyficzne dla młodzieŜy jest teŜ funkcjonowanie w środowisku rówieśniczym więzi przyjacielskie i partnerskie (ranga 8), co opisywane jest jako poczucie zagroŜenia nieakceptacją, zaburzenia bliskich więzi, tendencje rywalizacyjne. Układy partnerskie postrzegane są jako nietrwałe i powierzchowne, zdominowane budzącą się seksualnością, co powoduje trudności w utrzymaniu bliskich i głębszych więzi partnerskich (zawody „miłosne”). Dokonując analizy problemów młodzieŜy z wykorzystaniem koncepcji T. Tomaszewskiego (1982), lokujących je w sytuacjach związanych z aktywnością podstawową, Ŝyciową podmiotu i działaniem, widoczna jest wyraźna tendencja do dominacji tych pierwszych, choć dosyć istotne są tu takŜe problemy związane z regulacją własnych stosunków z otoczeniem społecznym oraz działaniem mającym na celu kształtowanie siebie i własnego środowiska Ŝycia. Ponadto widoczne jest takŜe lokowanie przyczyn własnych problemów głównie w otoczeniu społecznym i kulturowym, a zdecydowanie rzadziej w sobie. Ocena rzeczywistości i własnych moŜliwości kreowania Ŝycia w deklaracjach młodzieŜy „Destruktywność stanowi rezultaty nieprzebytego Ŝycia. Indywidualne i społeczne warunki, które doprowadzają do zablokowania energii rozwijającej Ŝycie, rodzą siły destruktywne, które same z kolei stają się źródłem dającym początek wszelkim przejawom zła.” (Fromm 2000: 177) 238 Dokonując analizy wypowiedzi młodzieŜy pod kątem zgeneralizowanej oceny świata i własnej osoby, z wykorzystaniem formalnych kategorii oceny: pozytywne i negatywne (Tab. 6; Rys. 2), uzyskano wyniki wskazujące na róŜne ukierunkowania nastawień, zaleŜnie od przedmiotu oceny. W postrzeganiu rzeczywistości dominują oceny negatywne nad pozytywnymi. Świat jest dla młodych ludzi „areną walki”, co ewokuje postawy egoistyczne i rywalizację w relacjach międzyludzkich, powodując poczucie zagroŜenia i niepewności dla człowieka. Walka ta motywowana jest względami materialnymi, a wygrywają ją nieliczni, gdyŜ świat jest niesprawiedliwy, a ludzie pobawieni są równych szans na odniesienie sukcesu lub realizowanie siebie. Materializm pozbawia świat wyŜszych idei i romantyzmu, a takŜe ewokuje postawy przemocowe i agresję, które stanowią normalną strategię radzenia sobie w sytuacji braku innych sposobów osiągania dóbr materialnych (nierówność szans wyznaczana pozycją społeczną). Człowiek jest zatem zniewolony ekonomicznie, bo świat konsumpcji wyznacza jednocześnie materializm jako dominującą ideologię, którą człowiek zmuszony jest włączyć w swoją toŜsamość. Przekonania tego typu mogą stanowić zarówno czynnik mobilizujący do optymalizującej zmiany rzeczywistości, lub zniechęcający do działania naprawczego, jeśli przyjmiemy, Ŝe jest to swoiste status quo, którego nie da się zmienić (zob. Tab. 7). Tabela 6 Kategorie oceny rzeczywistości i własnej osoby w deklaracjach młodzieŜy (N=916) Kategorie oceny Ocena pozytywna Ocena negatywna Razem Rzeczywistość Własna osoba n % n % 34 38,1 58 63,4 9 0 1 3 56 61,9 33 36,5 7 0 5 7 91 100, 91 100, 6 0 6 0 W ocenie własnej osoby dominuje waloryzowanie pozytywne nad negatywnym, co wskazuje na lokalizowanie przyczyn własnych trudności głównie w cechach świata, a nie we własnych deficytach. MłodzieŜ w pozytywnych ocenach wskazuje relatywnie wysokie poczucie zaufania do siebie i do najbliŜszego otoczenia, nie czuje się osamotniona 239 i zagubiona. Wskazuje ponadto naturalną, spontaniczną radość Ŝycia, która ogranicza poczucie przygnębienia i smutku. Negatywne nastawienie wobec siebie zdominowane zostało Rys. 2 Nastawienia wobec rzeczywistości i własnej osoby - rozkład procentowy (N=916) 38,1 pozytyw na ocena rzeczywistości 63,43 61,9 negatyw na ocena własnej osoby 36,57 0 10 20 30 40 50 60 70 przez wątpliwości autokreacyjne: poczucie konieczności dokonania zmian w sobie i w Ŝyciu, wątpliwości związane z własnymi działaniami i dokonywanymi wyborami, czemu towarzyszy niezadowolenie z siebie i problemy z poczuciem własnej wartości. WaŜną kategorię oceny siebie stanowi sfera emocji, a więc zmienność nastrojów, obniŜony nastrój, niepokój i lęk związany z przyszłością, gniew i niezgoda na rzeczywistość. Wiele wypowiedzi odnosi się do moŜliwości działania w świecie: bezsilność i zniechęcenie, bunt przeciw ograniczeniom i poczucie niezgody na własne Ŝycie, poczucie dezorientacji w dokonywanych wyborach i brak stabilizacji. Analizując problem uczestnictwa społecznego młodzieŜy przyjęto jako jego wskaźnik postrzegane moŜliwości działania w otaczającym świecie, co wynika stąd, Ŝe sposób oceny wyznacza sposób działania, określając poczucie osobistego wpływu na róŜne elementy rzeczywistości. Analiza wypowiedzi dotyczących postrzeganej moŜliwości działania w kierunku zmiany rzeczywistości i kreowania siebie oraz realizowania wybranego modelu Ŝycia wskazuje na interesujące prawidłowości (Tab. 7). Widoczny jest optymizm młodzieŜy w zakresie własnych moŜliwości działania, niezaleŜnie bowiem od ocenianego elementu rzeczywistości, dominuje przekonanie, Ŝe moŜliwe jest dokonanie w nim zmian, ale inny jest poziom osobistej pewności zaleŜnie od tego, jaki element rzeczywistości chce się zmieniać (Rys. 3). Tabela 7 Postrzegane moŜliwości działania w kierunku zmiany (N=916) Oceniany element Tak (T) Nie (N) Nie wiem Suma Stos. rzeczywistości T/N n Wpływ na kształt 502 % n % 54,80 255 27,84 240 n % 159 17,36 916 1,97 świata Wpływ na własne 647 70,63 161 17,58 108 11,79 916 4,02 779 85,04 86 51 5,57 916 9,06 Ŝycie Zmiana siebie 9,39 W kontekście ocen świata i własnej osoby widoczny jest pewien paradoks, gdyŜ elementy rzeczywistości oceniane negatywnie jednocześnie określane są jako mniej poddające się wpływom. MoŜe to stanowić mechanizm blokujący aktywność społeczną w zakresie dokonywania zmian. Zmieniamy bowiem to, co oceniamy jako moŜliwe do zmiany. Ocena rzeczywistości określa jedynie kierunek zmian, zaś poczucie sprawstwa wyznacza konkretne działanie, gdyŜ człowiek uzaleŜnia własne działanie od jego skuteczności, będąc motywowany do działania przynoszącego sukces, co wzmacnia jego poczucie własnej wartości. Rys. 3 Postrzegane moŜlwiwości działania społecznego - rozkład procentowy (N=916) 5,57 9,39 zmiana siebie 85,04 11,79 17,58 kreacja Ŝycia nie wiem 70,63 nie 17,36 zmiana świata 27,84 tak 54,8 0 10 20 30 40 50 60 70 80 90 Bunt i opozycja – poziom i podstawowe wymiary buntu w doświadczeniach młodzieŜy „Buntowali się ... przeciwko zahamowaniu ich rozwoju, szukali zrozumienia swoich potrzeb..., ale nikt nie mógł im wtedy dopomóc i odpowiednio na nich oddziaływać.” (Batawia 1984: 161) Okres dojrzewania nie jest biernym oczekiwaniem na dojrzałość, ale jest aktywnym procesem poszukiwania swego miejsca w świecie, który ma początkowo charakter opozycji i buntu, stopniowo jednak prowadzi do integracji, jeśli młody człowiek uzyska wsparcie w rozwiązywaniu swych problemów rozwojowych. Młodzi ludzie są bardzo aktywni w tym procesie, eksperymentują z nowymi zachowaniami, poszukują nowych ról, nabywają nowe doświadczenia. Efektem tego procesu zaś staje się przejście od fazy „bycia dzieckiem” i „bycia jak inni”, do fazy „bycia dorosłym” i „bycia jak ja”. Jest to złoŜony proces, w którym bunt stanowi mechanizm tworzenia siebie i nowego porządkowania własnej relacji ze 241 światem. Opozycja i bunt kojarzy się dorosłym z zachowaniami dewiacyjnymi, wobec których włącza się mechanizmy przeciwdziałania, co stanowi podstawowy błąd dorosłych wychowawców, gdyŜ zachowania te stanowią naturalny element tworzenia siebie. Restrykcje wzmacniają jedynie opozycyjność i buntowniczość, co moŜe skutkować fiksacją na tzw. toŜsamości negatywnej, opozycyjnej wobec propozycji świata dorosłych, której podstawę stanowi „bunt dla samego buntu”, bez jego transformacji w bunt rozwojowy, metafizyczny (Camus 1991, 1999). Bunt, zdaniem Anny Oleszkowicz (2006), jest efektem osiągnięcia przez jednostkę świadomości własnego „prawa do stanowienia o sobie”, zawiera w sobie negatywność wyraŜającą się w intencjonalnej destrukcji i aspekt twórczy, wyraŜający się w próbach afirmacji bronionych wartości. Jest głęboko osadzony w doznaniach i przeŜyciach jednostki, stąd wzbudza silne emocje, zawiera w sobie komponent emocjonalno-oceniający (płaszczyzna wewnętrzna, przeŜyciowa), moŜe (płaszczyzna zewnętrzna, działaniowa), jest zawierać wyrazem komponent aktywnej behawioralny postawy wobec rzeczywistości i próbą jej zmiany, a takŜe spełnia waŜną, konstruktywną rolę w kształtowaniu się toŜsamości jednostki. Analizie poddano zatem poziom ogólnie doświadczanego buntu (silny – umiarkowany – słaby) i jego formy: emocjonalny (ukryty) vs behawioralny (jawny), a takŜe róŜne jego rodzaje wyznaczane przedmiotem buntu – egocentryczny, altruistyczny, egzystencjalny, instytucjonalny, dotyczący sytuacji wychowawczych i dotyczący sytuacji wymuszania. Analiza poziomu i podstawowych form buntu, wyodrębnionych na podstawie kryterium sposobu jego przejawiania się (jawny, behawioralny vs emocjonalny, ukryty) wykazała specyficzne prawidłowości (Tab. 7, Rys. 4). Tabela 7 Poziom ogólnego buntu i jego podstawowych form przejawiania się wśród młodzieŜy – (N=863) Poziom i formy buntu Bunt ogólny (WOG) Bunt emocjonalny (wewnętrzny) Bunt behawioralny (zewnętrzny) Wyniki niskie (N) (1-4 sten) n % Wyniki przeciętne (P) (5-6 sten) n % Wyniki wysokie (W) (7-10 sten) n % Suma Stosun ek W/N 218 25,26 372 43,11 273 31,63 863 1,25 217 25,14 318 36,85 328 38,01 863 1,51 286 33,14 299 34,65 278 32,21 863 0,97 242 Wśród młodzieŜy widoczna jest ogólna tendencja do silniejszego sprzeciwu wobec zastanego świata społecznego niŜ jego afirmacji, co jest zgodne z formułowanymi w róŜnych teoriach tezami o buncie młodzieŜy wobec propozycji świata dorosłych, wynikającym z młodzieńczego idealizmu. Jednak nie jest to tendencja wyraźnie dominująca, gdyŜ znaczna część młodzieŜy przejawia niski poziom buntu (25,26%), godząc się w na proponowaną jej wersję rzeczywistości, zapewne mając poczucie niewielkiej kontroli i moŜliwości ingerencji w zastane układy społeczne i aksjologiczno-normatywne, bądź teŜ postrzegając świat jako zorganizowany właściwie lub w sposób, który jest relatywizowany moŜliwościami jego organizacji. Potwierdzają taką interpretację, choć jedynie w części, wyniki obrazujące formy jego przejawiania się, czyli doświadczania buntu, co wiąŜe się z jego uwewnętrznieniem (ukrywanie przed innymi) lub uzewnętrznieniem (ujawnianie przed innymi). Wyniki świadczą o wyraźnej dominacji buntu wewnętrznego. MłodzieŜ zatem znacznie częściej nie ujawnia swoich przeŜyć wprost, co moŜe wynikać z obawy przed sankcjami stąd wypływającymi, lub moŜe stanowić skutek Ŝywionego przekonania o braku moŜliwości wprowadzenia zmian, czyli poczucia bezsensowności buntu. Pośrednio wskazuje to na postawy zachowawcze i instrumentalizm, a takŜe na brak odwagi cywilnej, mogące powodować wykształcenie się postawy manipulatorskiej i eksploatatorskiej, wynikającej z lęku lub poczucia bezsensu. Wiązać się to moŜe takŜe z moŜliwością uformowania się postaw społecznie biernych wedle zasady: „nie ma sensu się naraŜać na sankcje w sytuacji, w której i tak nic się nie zmieni, zatem naleŜy brać od świata to, co moŜna wziąć, i działać tak, by ochronić i osiągnąć to, co moŜliwe jest do osiągnięcia w zastanej sytuacji”. Uwewnętrznienie buntu powodować moŜe negatywne skutki emocjonalne, gdyŜ zablokowanie jego ujawnienia się wprost wyznacza konieczność odreagowania negatywnych emocji z nim związanych w formach niespecyficznych, ale zawsze stanowi podstawę frustracji wynikającej z blokowania ujawniania się negatywnych emocji. Silnie doświadczany bunt wewnętrzny, emocjonalny, bez moŜliwości jego rozładowania, moŜe w konsekwencji prowadzić do zaburzeń emocjonalnych, ograniczających autokreację. Znacznie zatem słabiej widoczna jest tendencja do ujawniania własnych postaw buntowniczych, zarówno w formie bezpośredniej, związanej z łamaniem zastanych zasad, przejawiającej się bezpośrednio w zachowaniach agresywnych lub nieagresywnych, jak i w formie pośredniej, przez głośne wyraŜenie sprzeciwu, ale bez łamania istniejących zasad. 243 Ogólnie - uzyskane wyniki wskazują, Ŝe badana młodzieŜ przejawia silną tendencję do kwestionowania istniejących zasad (bunt wewnętrzny), ale znacznie słabiej ją uzewnętrznia (bunt zewnętrzny), co uprawomocnia wnioskowanie, iŜ w jej działaniu dominuje zachowawczość, wynikająca z motywacji instrumentalnej, doświadczania lęku i przekonania o niemoŜności zmiany świata wedle własnych, uznawanych zapewne za bardziej uprawomocnione reguł i wizji rzeczywistości tzw. „idealnej”. MłodzieŜ o takich postawach z pewnością nie stanowi „narzędzia zmiany świata”, co podkreśla się w wielu koncepcjach socjologicznych, ale jest potencjalnym „narzędziem uprawomocnienia jego obecnego stanu”. Kolejną kategorię analizy stanowiły przejawy buntu uruchamiane przez róŜne sytuacje, z którymi młodzi ludzie się nie godzą (Tab. 8, Rys. 3): egocentryczny, związany z ignorowaniem przez innych potrzeb, praw i moŜliwości jednostki; altruistyczny, uruchamiany w obronie wartości ogólnoludzkich i przeciw złu świata; egzystencjalny, związany z postrzeganiem niedoskonałości ludzkiej egzystencji; instytucjonalny, wywoływany ograniczeniami i zagroŜeniami tkwiącymi w instytucjach społecznych (np. Kościoła i państwa); bunt związany z sytuacjami wychowania i nauczania występującymi głównie w obrębie instytucji szkoły oraz bunt przeciwko sytuacjom wymuszania i wykorzystywania innych ludzi, słabszych. Tabela 8. Rodzaje doświadczanego buntu wśród młodzieŜy – czynniki uruchamiające (N=863) Rodzaje buntu Wyniki Wyniki niskie (N) wysokie (W) - poniŜej średniej - powyŜej średniej Stosune k W/N Średnia Suma n % n % 440 50,98 423 49,02 0,96 8,35 863 Bunt altruistyczny 392 45,42 471 54,58 1,20 10,75 863 Bunt 446 51,68 417 48,32 0,93 8,19 863 414 47,97 449 52,03 1,08 5,76 863 406 47,05 457 52,95 1,13 5,32 863 Bunt egocentryczny egzystencjalny Bunt instytucjonalny Bunt w sytuacjach 244 wychowania Bunt w sytuacjach 412 47,74 451 52,26 1,09 5,41 863 wymuszania Wyniki wskazują, Ŝe młodzieńczy bunt jest kategorią złoŜoną i wielowymiarową, gdyŜ uruchamiany jest wieloma sytuacjami i mechanizmami, wśród których trudno dopatrzyć się wyraźnych dominant, choć niektóre sytuacje są dla młodzieŜy nieco bardziej znaczące. Wśród mechanizmów najczęściej uruchamiających reakcje opozycyjne młodzieŜy znajduje się bunt altruistyczny, który moŜna wiązać z przebudową hierarchii wartości i idealizmem młodzieńczym, zaś konkretnie z niezgodą na niesprawiedliwość świata i krzywdę doświadczaną przez innych. Kolejną nieco silniej zaznaczającą się kategorią jest bunt doświadczany w sytuacjach wychowania i nauczania, co wynika zapewne z postrzegania tych sytuacji w kategoriach zdominowania, narzucania i nie uwzględniania potrzeb młodego pokolenia, zdobywającego świadomość siebie i poczucie własnej indywidualności, którą kreować chce bez narzucania zewnętrznych standardów w sposób nie uwzględniający indywidualnych preferencji. Prawie równoznaczne są kategorie buntu instytucjonalnego oraz związanego z wymuszaniem i wykorzystywaniem słabszych. Pierwszy z nich wiąŜe się z przesunięciem pola uwagi i świadomej refleksji na sprawy bardziej ogólne, społeczne i abstrakcyjne, co stanowi właściwość rozwojową okresu dojrzewania. Młodzi ludzie postrzegają tu rozbieŜności w działaniach róŜnych instytucji w stosunku do funkcji, które powinny pełnić i do których zostały powołane, stąd poddają je krytyce. Bunt związany z postrzeganiem sytuacji wymuszania i wykorzystywania słabszych dotyczy tych zachowań, które pozostają w sprzeczności z normą sprawiedliwości, stanowiąc uzupełnienie buntu altruistycznego, co wyznacza dąŜenia młodych ludzi do organizowania świata wedle zasad etycznych, regulujących współŜycie społeczne. Najmniejszy sprzeciw budzą sytuacje indywidualnego ograniczania własnych dąŜeń, czyli bunt egocentryczny i bunt egzystencjalny. Bunt egocentryczny analizuje się w perspektywie teoretycznej społecznego wrastania, co oznacza zdolność do poszerzania społecznego świata i włączania go we własne „ja”. MoŜna więc sądzić, iŜ młodzieŜ potrafi godzić dobro własne z dobrem innych, zaczyna rozumieć zasady społeczne ograniczające „wybujałą” i niekontrolowaną indywidualność, świadomie racjonalizuje własne prawa uwzględniając prawa innych, a więc powoli wychodzi z fazy egoizmu dziecięcego i pierwszej fazy młodzieńczego, niekontrolowanego świadomie egoizmu. Z punktu widzenia własnej autokreacji i refleksyjnego podejścia do Ŝycia (funkcje sensotwórcze), związanego 245 z pokonywaniem problemów immanentnie weń wpisanych, pewien niepokój moŜe budzić relatywnie niski poziom buntu egzystencjalnego. Bunt egzystencjalny stanowi narzędzie budowania sensu ludzkiej egzystencji i wyzwolenia człowieka ze zniewolenia stanowiącego wynik immanentnie w nią wpisanej absurdalności. Zawiera w sobie jednocześnie element destrukcji i rekonstrukcji, będąc podstawą zmiany w zakresie tworzenia nowego, afirmowanego porządku aksjologicznego, który stopniowo ewoluuje w kierunku tworzenia systemu wartości ogólnoludzkich, co pozbawia go znamion egoizmu. Oznacza to transformację buntu egoistycznego w formę prospołeczną, altruistyczną lub metafizyczną. Niski poziom buntu egzystencjalnego świadczy o bezrefleksyjności w odniesieniu do tworzenia sensu własnego Ŝycia przez pokonanie absurdalności własnego istnienia. Skłania to do przyjęcia wstępnego załoŜenia o unikaniu przez młodzieŜ rozstrzygania spraw głębszych i istotnych w sposób konstruktywny, zaś przesunięciu poszukiwania przez młodych ludzi sensu w róŜnych „emblematach” proponowanych przez kulturę „posiadania i konsumpcji”, ucieczki do pytań podstawowych, traktowanych jako problemy nierozstrzygalne, więc niewarte zastanowienia i pogłębionej refleksji. Z pewnością jednak moŜna stwierdzić, iŜ młodzieŜ znajduje się w sytuacji tzw. „przejściowej”, gdzie jeszcze nieostatecznie pokonany, ale juŜ nie dominujący, egocentryzm pozostaje w konflikcie z jeszcze nie do końca uświadomionym i refleksyjnie uzasadnionym wyjściem „poza-ja”, dając jednak szansę na transformację postaw wobec rzeczywistości w kierunku świadomie formułowanego buntu metafizycznego o charakterze prospołecznym. Rys.4 Pozim, typ oraz przejawy buntu i sytuacje wyzwalające (N=863) 1,25 ogólny poziom buntu bunt w ew nętrzny 1,51 bunt zew nętrzny 0,97 bunt egocentryczny 0,96 bunt altruistyczny 1,2 bunt egzystencjalny 0,93 bunt instytucjonalny 1,08 bunt w sytuacjach w ychow ania 1,13 bunt w sytuacjach w ymuszania 1,09 0 0,2 0,4 0,6 0,8 1 1,2 1,4 MłodzieŜ w świecie – model działania wspierającego rozwój młodzieŜy 246 1,6 „Gdybyśmy z taką samą gorliwością, troską i pracowitością zabiegali o reformy społeczne, co o konstruowanie bomb, reklamę papierosów i wódki, przywracanie kołnierzykom od koszul dawnej bieli, juŜ dawno rozwiązalibyśmy wiele naszych problemów społecznych.” (McWhirter i in. 2001: 55) W świetle dokonanych analiz widoczne jest, iŜ młode pokolenie inaczej marzy o świecie i własnym Ŝyciu oraz inaczej realizuje swoje Ŝycie i sytuuje swoje miejsce w świecie. RozbieŜność ta wyznacza kierunek pracy edukacyjnej, w której celem powinna być zmiana perspektywy postrzegania przez młodzieŜ własnej podmiotowości i moŜliwości jej udziału w procesach rozwoju społecznego i indywidualnego. Niewątpliwie bowiem zagroŜeniem rozwojowym jest wykreowanie się postawy Ŝyciowej, którą opisać moŜna jako: jestem i będę tym, kim mogę lub pozwolą mi być, a nie tym, kim być chciałbym, z załoŜeniem realizmu stawianych celów rozwojowych, refleksyjnej i akceptującej oceny własnych potencjałów, a nie postrzeganiem ograniczeń zewnętrznych, których na pewno nie mam moŜliwości pokonać. Młody człowiek moŜe nie wiedzieć, co zrobić, by zastany świat zmienić w sposób korzystny dla wszystkich. Co więcej wiedzy tej w gotowej formie nie posiadają teŜ wychowawcy młodzieŜy, ale spoczywa na nich obowiązek podjęcia refleksyjnego działania zmierzającego do kompromisowych rozwiązań opartych na wzajemnym zrozumieniu i dialogu, z poszanowaniem poczucia podmiotowości młodego człowiek Piotr Sztompka (1999: 265-282) opisuje współczesną kulturę jako niosącą specyficzne trudności, które musi pokonać indywidualna jednostka. Określa ją jako kulturę cynizmu, wyznaczającą brak wzajemnego zaufania; manipulacji, związanej z wykorzystaniem zaufania innych i obojętności, co wyznacza egoizm i indyferentyzm. Przekazując tę wersję kultury młodzieŜy, musimy spodziewać się róŜnych zaburzeń w procesach jej rozwoju. Wyzwania nowych czasów dotyczą takŜe rozwiązań dokonywanych na gruncie pedagogiki, co wiąŜe się z koniecznością kształcenia „nowych pedagogów”, potrafiących się z tym nowym obrazem świata zmierzyć i wspierać młode pokolenie w rozwiązywaniu jego dylematów, zarówno rozwojowych, jak i tych ewokowanych przez kształt ponowoczesnej kultury. Ponowoczesność proponuje młodemu człowiekowi wiele ofert kulturowych i światopoglądowych, które zgodnie z załoŜeniami pluralizmu i ideologii liberalnej są równoprawne i równoznaczne, co - zdaniem Zbigniewa Kwiecińskiego (1999: 64) - „rodzi pokusę jasnej, jednolitej wykładni ideologicznej przedstawianej młodzieŜy”. Powoduje to 247 jednocześnie powstanie skonstruowania takiej dylematu wykładni edukacyjnego, i jej który realizacji w wynika z rzeczywistości niemoŜliwości proponującej i udostępniającej róŜne wzory identyfikacyjne. Ponadto w przypadku młodzieŜy nakłada się to na rozwojowo naturalne jej dąŜenie do niezaleŜności i wolności. Rozstrzygnięcia wymaga zatem kwestia pogodzenia tych sprzecznych tendencji, co wiąŜe się z odpowiedzią na niezbywalne pytania typu: „jak kształtować w młodych ludziach ich autonomię i prawo wyboru, a jednocześnie niczego im nie narzucać, nie rozstrzygać za nich? Jak nauczyć ich krytycyzmu i kryteriów ocen według uniwersalnych wartości kultury, nie uŜywając i nie naduŜywając władzy i autorytetu przydanego (formalnie) nauczycielom, wychowawcom i rodzicom?” (Kwieciński 1999: 64-65). Podstawowe pytania określające obszar działań wobec młodzieŜy sprowadzić moŜna do następujących, wyznaczających zakres dokonywanych diagnoz i projektowanych modeli działania: jakie są wyzwania przyszłości (co trudno przewidzieć, ale da się określić choćby ogólnie dominujące trendy); jakie jest i jakie są potrzeby młodego pokolenia (które jest niejednorodne i nieprzewidywalne, ale zawsze kontrolowane przez naturalne potrzeby); jaki jest i powinien być pedagog (wychowawca) i edukacja, ogólnie pokolenie dorosłych, znaczących wychowawczo z nieprzewidywalnością i przyszłości socjalizacyjnie, i specyficznymi mogących cechami poradzić młodego sobie pokolenia (kompetencje, postawy, wiedza, osobowość). Hipotetyczny model działania ukierunkowanego na młodzieŜ musi mieć charakter systemowy i nie powinno w nim zabraknąć wszystkich najwaŜniejszych podmiotów działających – rodzica, nauczyciela, wychowawcy, pracownika socjalnego, pedagoga i psychologa szkolnego, katechety i oczywiście samej młodej jednostki (np. młodzieŜowe programy wsparcia rówieśniczego). Tworząc efektywny model oddziaływań wspierających rozwój młodego pokolenia i eliminujących zagroŜenia rozwojowe, naleŜy wyjść z teoretycznego załoŜenia, iŜ negatywne zjawiska nie są groźne same w sobie, ale ich niebezpieczeństwo wynika z pewnych braków i trudności doświadczanych przez jednostkę, które nie pozwalają jej konstruktywnie tworzyć własnej toŜsamości i projektować realistycznie swojej drogi Ŝyciowej. MoŜna tu odnieść się do tezy stawianej przez Paula Ricoeura (1992, 2003, 2008), który opisuje człowieka podatnego na zagroŜenia i człowieka zdolnego je pokonywać, czyli odpornego na zagroŜenia, na co składają się świadomość, sprawność, określona toŜsamość i odpowiedzialność za siebie i świat. Zadaniem pedagogów jest kształcenie tej drugiej wersji osoby, co wyznacza zdolność do działania i eliminację postaw bezradnościowych. 248 Konceptualizacja formalnego modelu działania, wspierającego rozwiązywanie problemów rozwojowych i Ŝyciowych młodego pokolenia, wymaga odniesień do działań profilaktycznych, uprzedzających pojawienie się zaburzeń, ukierunkowanych na jednostkę i środowisko jej Ŝycia. Przekształcanie środowiska Ŝycia (jednostki i jej kontekstu) stanowi więc podstawową kategorię działań społecznych, co wymaga wykorzystania koncepcji wsparcia społecznego, empowerment i edukacji środowiskowej. Konstruowanie modelu działań wspierających rozwój młodzieŜy wymaga uwzględnienia czterech kategorii czynności: czynności diagnostycznych, projektowania działań i ich organizowania, weryfikacji i ewaluacji przyjętych załoŜeń koncepcyjnych przez określenie skuteczności podjętych działań. Model ten musi zawierać niezbywalne elementy, gwarantujące potencjalne powodzenie jego realizacji, wynikające z analizy zastanej sytuacji. MoŜna tu wykorzystać analizę SWOT, stanowiącą technikę analityczną w określaniu szans powodzenia działań społecznych. Głównym jej celem jest przyjęcie strategii działania, które stanowią połączenie mocnych stron przedsięwzięcia z szansami jego rozwoju, co wymaga pokonania róŜnych barier potencjalnie ograniczających jego realizację (Milerski, Śliwerski 2000; Ostrowska 2007). Analiza ta obejmuje cztery obszary - dwa wewnętrzne: strenghts (silne, mocne strony, S), weaknesses (słabe strony, W) i dwa zewnętrzne: opportunities (szanse, moŜliwości w otoczeniu, O), threats (zagroŜenia w otoczeniu, T). Dokonywana analiza w kontekście oddziaływań ukierunkowanych na młodzieŜ obejmować powinna zarówno diagnozę podmiotu oddziaływań, czyli cechy i sposób funkcjonowania młodzieŜy (zasoby i deficyty), jak i ocenę systemu działań ukierunkowanych na młodzieŜ (zasoby i utrudnienia). Model ten musi określać takŜe elementy bardziej szczegółowo opisujące proces działania, a więc: definiowanie problemu (jaki jest stan młodzieŜy i stan działań podejmowanych w celu wspierania jej rozwoju), identyfikację czynników ryzyka i czynników chroniących (dlaczego i co determinuje ten stan w sensie pozytywnym i negatywnym), co moŜna określić jako diagnozę problemową; rozwijanie i ewaluację podejmowanych działań (projektowanie i sprawdzanie róŜnych form działania) z uwzględnieniem rezultatów diagnozy pozytywnej i negatywnej (Wysocka 2007, 2008) oraz wprowadzenie i zastosowanie zweryfikowanych form działania (implementacja form działań uznanych za skuteczne). Model działań wspierających rozwój młodzieŜy powinien kompleksowo obejmować profilaktykę, wczesną interwencję i terapię, ulokowane na róŜnych poziomach działań społecznych (McWhirter i in. 2001), stosowane zaleŜnie od rezultatów uprzednio dokonanej diagnozy. Jednak pewne elementy działań profilaktycznych powinny być na stałe włączone 249 w system edukacyjny (i w program szkolny) z uwagi na fakt, iŜ rozwojowo młodzieŜ stanowi grupę o specyficznych problemach, w rozwiązywaniu których potrzebuje wsparcia. Hipotetyczny model działań wspierających rozwój młodzieŜy, wymagający zarówno dyskusji, jak i konkretnych rozwiązań systemowych, przedstawiono poniŜej (Schemat 1). Model działań wspierających rozwój młodzieŜy Poziom działań profilaktycznych - profilaktyka pierwszorzędowa (zapobieganie wystąpieniu problemów) - profilaktyka drugorzędowa (identyfikacja problemów, wczesna interwencja) - profilaktyka trzeciorzędowa (terapia zaburzeń) Etapy działania a) diagnoza problemowa b) konceptualizacja programów wsparcia c) realizacja i ewaluacja d) modyfikacja i zmiany Kierunek działań a) zadania rozwojowe (dojrzałość seksualna, rozwijanie indywidualności, kształtowanie zobowiązań społecznych, uzyskanie autonomii, wyrastanie z egocentryzmu i kształtowanie postaw prospołecznych, reorganizacja systemu wartości) b) trudności i problemy rozwojowe (kryzys toŜsamości, kryzys wartościowania, problemy intrapsychiczne, interpersonalne, społeczne, dysfunkcje rozwojowe i patologie) c) zdolności i umiejętności - umiejętności intrapsychiczne - umiejętności interpersonalne - umiejętności społeczne - umiejętności doradcze - umiejętności organizatorskie Modele wspomagania rozwoju - model medyczny - model kompensacyjny - model moralny - model oświatowy Typ działań a) działania profesjonalne (ukierunkowane na młodzieŜ, i środowisko Ŝycia - rodzinę, szkołę, grupę rówieśniczą) b) działania paraprofesjonalnie i nieprofesjonalne: - młodzieŜowe programy wsparcia rówieśniczego (programy pozytywnej presji rówieśniczej, programy nauczania rówieśniczego, programy rówieśniczego doradztwa, programy uczestnictwa rówieśniczego, otwarte programy uczniowskie) - działania wolontariuszy (rówieśniczych i dorosłych, w ramach rówieśniczych programów wsparcia i działaniach animacyjnych) c) działania szkoleniowe (przygotowanie młodzieŜowych doradców, przygotowanie kadry nauczycielskiej i szkolenie Zasady działania a) specyficzne (szczegółowe) b) niespecyficzne (ogólne) c) projektowania modelu działań Rodzaje programów profilaktycznych - programy informacyjne - programy edukacyjne i afektywnej edukacji - programy kompetencji społecznych - programy wczesnej interwencji - programy działań alternatywnych - zmiany środowiskowe - przepisy społeczne Podmioty oddziaływań i podmioty działające (jednostka i środowisko) - młodzieŜ - liderzy społeczni (rówieśnicy, nauczyciele i wychowawcy, pracownicy socjalni, przedstawiciele władz administracyjnych, policjanci, itp.) - dorośli, głównie rodzice i rodziny - społeczność lokalna (instytucje i organizacje rządowe i pozarządowe) - środki masowego przekazu - społeczeństwo i państwo (organizacje rządowe i pozarządowe), organizacje międzynarodowe Schemat 1. Model działań wspierających rozwój młodzieŜy (Wysocka 2009) Refleksja końcowa W przeŜywaniu młodości naleŜy młodym ludziom towarzyszyć, gdyŜ na pewno mają oni taką potrzebę. Z tym, Ŝe musi to mieć charakter świadomy, rozumny, refleksyjny i nieinwazyjny. Pedagog – wychowawca chcący skutecznie wychowywać, nie moŜe unikać tematów trudnych, a takimi niewątpliwie są kwestie ludzkiej egzystencji i sensu Ŝycia, jego 250 wymiarów, dylematów, problemów i naturalnych kryzysów, nie moŜe teŜ prezentować postaw usztywnionych własną wizją Ŝycia i rozwiązywania problemów, właściwych jego pokoleniu, ale nie sprawdzających się w odniesieniu do pokolenia młodego. Wszak prawdą jest to, co pięknie zawarła w swej ksiąŜce Margaret Mead (2000: 93-94) pisząc, Ŝe: „przyszłość Ŝyjących obecnie dzieci jest czymś tak zupełnie nieprzewidywalnym, Ŝe nie potrafimy się z nią uporać w sposób, który uparcie stosujemy – oczekując międzypokoleniowej zmiany typu kofiguratywnego, zachodzącej w statycznym modelu kultury, opartym zasadniczo na władzy starszego pokolenia i wzorach dawanych przez rodziców”. Zmiany cywilizacyjne ostatnich dekad spowodowały nagły i nieprzezwycięŜalny rozziew między pokoleniami, stąd w kulturze kofiguratywnej starsi mogli powiedzieć młodym: „Posłuchaj, ja teŜ byłem młody, a ty przecieŜ nigdy nie byłeś stary”, zaś w kulturze prefiguratywnej młody człowiek ma prawo powiedzieć: „Nigdy nie byłeś młody w takim świecie, w którym ja jestem młody i nigdy juŜ nie będziesz ”. Myślenie o działaniach wspierających rozwój młodzieŜy zakończę słowami Jeffriesa McWhirtera (2001: 33): „Pielęgnacji Ŝycia nie słuŜy pośpieszne majsterkowanie mechanika. Do tego potrzebna jest raczej cierpliwość ogrodnika. Wyścig technologiczny czyni z nas mechaników. Zachowajmy wytrwałość ogrodnika.” Bibliografia Batawia, S. (1984). Wstęp do nauki o przestępcy: zagadnienie skłonności przestępczych. Wrocław: Ossolineum. Bauman, Z. (1995). Wieloznaczność nowoczesna, nowoczesność wieloznaczna. Warszawa: PWN. (Tłum. J. Bauman). Beck, U. (2004). Społeczeństwo ryzyka: w drodze do innej nowoczesności. Warszawa: Scholar. (Tłum. S. Cieśla). Camus, A. (1991). Człowiek zbuntowany. Kraków: Res Publica. (Tłum. J. Guze). Camus, A. (1999). Mit Syzyfa i inne eseje. Warszawa: Muza. (Tłum. J. Guze). Dubet, F. (1987). La Galere: Jeunes en survie. Paris: Fayard. Erikson, E.H. (2004). ToŜsamość a cykl Ŝycia. Poznań: Zysk i S-ka. (Tłum. M. śywicki). Fatyga, B. (2005). Dzicy z naszej ulicy. Antropologia kultury młodzieŜowej. Warszawa: Instytut Stosowanych Nauk Społecznych UW. Fromm, E. (1966). Szkice z psychologii religii. Warszawa: KiW. (Tłum. J. Prokopiuk). Fromm, E. (1993). Ucieczka od wolności. Warszawa: Czytelnik. (tłum. O. i A. Ziemilscy). 251 Fromm, E. (2000). Niech się stanie człowiek. Z psychologii etyki. Warszawa-Wrocław: PWN. (Tłum. R. Saciuk). Fromm, E. (2002). Anatomia ludzkiej destrukcyjności. Poznań: Rebis. (Tłum. J. Karłowski). Hammarskjöld, D. (1981). Drogowskazy. Kraków: Znak. (Tłum. Ks. J. Zieja). Kozielecki, J. (1969). Rozwiązywanie problemów. Warszawa: PZWS. Kurzępa, J. (2006). „Falochron.” Zintegrowany program profilaktyki wczesnej wobec zachowań ryzykownych dzieci i młodzieŜy. Wrocław: Agencja Wydawnicza „Argi” s.c. Kwieciński, Z. (1999). Edukacja wobec nadziei i zagroŜeń współczesności. W: J. Kozielecki (red.), Humanistyka przełomu wieków (s. 51-77). Warszawa: śak. Maslow, A.H. (1990). Motywacja i osobowość. Warszawa: Instytut Wydawniczy „Pax”. (Tłum. P. Sawicka). McWhirter, J.J., McWhirter, B.T., McWhirter, A.M., Hawley McWhirter, E. (2001). ZagroŜona młodzieŜ. Warszawa: PARPA. (Tłum. H. Grzegołowska-Klarkowska, A. Basaj). Mead, M. (2000). Kultura i toŜsamość. Studium dystansu międzypokoleniowego. Warszawa: PWN, (Tłum. J. Hołówka). Milerski, B., Śliwerski, B. (red.). (2000). Pedagogika. Leksykon PWN. Warszawa: PWN. Oleszkowicz, A. (2006). Bunt młodzieńczy. Uwarunkowania. Formy. Skutki. Warszawa: Scholar. Ostrowska, U. (2007). SWOT analiza. W: T. Pilch (red.), Encyklopedia pedagogiczna XXI wieku. (t. 6, s. 51-58). Warszawa: śak. Ricoeur, P. (1992). Filozofia osoby. Kraków: PAT. (Tłum. M. Frankiewicz). Ricoeur, P. (2003). O sobie samym jako innym. Warszawa: PWN. (Tłum. B. Chełstowski). Ricoeur, P.(2008). śyć aŜ do śmierci oraz fragmenty. Towarzystwo Autorów i Wydawców Prac naukowych „Universitas”, Warszawa. (Tłum. Anna Turczyn). Sztompka, P. (red.). (1999). Imponderabilia wielkiej zmiany: mentalność, wartości i więzi społeczne czasów transformacji. Warszawa – Kraków: PWN Tomaszewski, T. (1982). Człowiek i otoczenie. W: T. Tomaszewski (red.), Psychologia (s. 13-36). Warszawa: PWN Weber, R.A. (1996). Zasady zarządzania organizacjami. Warszawa: PWE. (Tłum. Andrzej Ehrlich) Wysocka, E. (2007). Człowiek a środowisko Ŝycia – wybrane aspekty teoretycznometodologiczne diagnozy. Warszawa: śak 252 Wysocka, E. (2008). Diagnoza w resocjalizacji. Obszary problemowe i modele rozwiązań w ujęciu psychopedagogicznym. Warszawa: PWN Wysocka, E. (2009). Doświadczanie Ŝycia w młodości – problemy, kryzysy i strategie ich rozwiązywania. Próba opisu strukturalno-funkcjonalnego modelu Ŝycia preferowanego przez młodzieŜ z perspektywy pedagogiki społecznej. Katowice: UŚ 253 Magdalena Szeniawska – Stowarzyszenie „Mierz Wysoko” Rozwijanie i wspieranie pozytywnych ambicji i marzeń Stowarzyszenie ”Mierz Wysoko” działa od roku 2005. Zostało załoŜone przez młodych ludzi– studentów oraz absolwentów studiów społecznych, młodych aktywistów, którzy mieli doświadczenie w samorządach szkolnych oraz innych działaniach młodzieŜowych przy rozmaitych organizacjach. Nowe stowarzyszenie było kolejnym etapem rozwoju oraz miejscem realizowania nowatorskich projektów. Misją „Mierz Wysoko” jest praca z młodymi ludźmi na rzecz kształtowania w nich postawy odpowiedzialności społecznej oraz zaangaŜowania w sprawy społeczności wokół nich oraz nauka, jak działać i jak być liderem. Stowarzyszenie adresuje swoje działania w szczególności do dzieci i młodzieŜy pochodzącej z terenów zagroŜonych marginalizacją społeczną. Do tej pory Stowarzyszenie zrealizowało szereg projektów na rzecz kształtowania młodych liderów. Pierwszym z nich był projekt „Dziewczyny potrafią!”, skierowany do dziewcząt w wieku gimnazjalnym pochodzących z mniejszych miejscowości. W trakcie czterech weekendowych spotkań uczestniczki uczyły się analizować problemy społeczności lokalnej oraz podejmowały wspólne działanie na rzecz swojego otoczenia. „Dziewczyny potrafią!” rozpoczęło się w Indiach, gdzie prezeska Stowarzyszenia zrealizowała, we współpracy z lokalną organizacją Gram Vikas, program dla dziewczynek pochodzących z wiosek plemiennych. Kolejnym projektem który doczekał się juŜ dwóch edycji, była „Akademia Liderów Społecznych”. ALS jest rocznym kursem internetowym, podczas którego gimnazjaliści i licealiści z całej Polski uczą się, jak współpracować, skąd czerpać pomysły na działanie i jak swoje pomysły wprowadzać w czyn. Dzięki medium, jakim jest Internet, udało się w projekcie dotrzeć do 150 osób – duŜa część z nich pochodziła z bardzo małych miejscowości. Osoby te ze szczególnym entuzjazmem brały udział w Akademii. Od maja 2007 roku Stowarzyszenie prowadzi działania na warszawskiej Pradze. Pracę w tej dzielnicy rozpoczęliśmy niecodziennym projektem z zakresu pedagogiki ulicy „Społeczny Cyrk Uliczny”. Przez pół roku podczas coniedzielnych spotkań dzieciaki bawiły się, poznawały oraz przełamywały niechęć do obcych podczas zajęć cyrkowych, gier 254 miejskich oraz gier zespołowych. Od grudnia 2007 roku Stowarzyszenie prowadzi Klub MłodzieŜowy na tej samej ulicy. Nasze działania skierowane są do najbardziej potrzebujących dzieci i młodzieŜy, z którymi nawiązano relację dzięki półrocznej pracy ulicznej. Młodzi ludzie przychodzący do Klubu są zagroŜeni marginalizacją społeczną, pochodzą z rodzin wieloproblemowych, często wchodzą w konflikt z prawem, często opuszczają szkołę – część z nich nie wypełnia obowiązku szkolnego, za co grozi im osadzenie w ośrodku. Zajęcia w Klubie bazują na socjoterapii i pedagogice społecznej. Oprócz pracy z młodymi „brzeszczakami” prowadzący utrzymują stały i regularny kontakt z rodzinami i środowiskiem podopiecznych. Wymienione projekty to przykłady niektórych z działań Stowarzyszenia. Nasze metody Aby osiągnąć postawione cele, Stowarzyszenie bazuje na metodach, które do tej pory sprawdziły się w naszej pracy. Młodzi ludzi posiadają wiele entuzjazmu, chęci do działania, a przede wszystkim pomysłów! Oprócz tego posiadają teŜ wraŜliwość, która motywuje do podejmowania działań na rzecz innych. Niejednokrotnie zapału posiadają więcej niŜ wielu z dorosłych. Aby ten wewnętrzny zapał przekształcić w działanie, potrzeba zrobić kilka kroków: zbudować poczucie własnej wartości i poczucie bycia branym powaŜnie, nauczyć działania oraz współpracy w grupie, pomóc w realizacji pierwszych przedsięwzięć, stworzyć moŜliwości działania na rzecz innych. Pedagogika cyrku - budowanie poczucia własnej wartości KaŜdy człowiek, aby działać, potrzebuje wierzyć, Ŝe jego działania mogą zakończyć się sukcesem, jak równieŜ wierzyć, Ŝe on sam ma znaczenie dla innych oraz dla przyszłości świata. Brak chęci do działania i stawiania czoła wyzwaniom pochodzi właśnie ze zwątpienia we własne siły. Pierwszym krokiem w pracy z młodymi ludźmi jest dla nas budowanie w nich przekonania o własnej wartości, odkrywanie swoich mocnych stron oraz pokazanie, Ŝe wiele działań, nawet takich, które początkowo wydają się nieosiągalne, jest moŜliwych do realizacji. W tym celu często wykorzystujemy pedagogikę cyrku. Prowadząc zajęcia zachęcamy młodych do nauki sztuczek cyrkowych – Ŝonglerki, nauki jazdy na jednokołowym rowerze czy teŜ postawienia pierwszych kroków na szczudłach. 255 Z pozoru aktywności te wydają się bardzo trudne – kaŜdy jednak moŜe szybko opanować sztukę Ŝonglowania, czy teŜ chodzenia na szczudłach. Po kilku godzinach zajęć młodzi opanowują nową umiejętność! NiemoŜliwe staje się moŜliwe. Dzieciaki posiadają umiejętności nieznane ich otoczeniu – rówieśnikom ze szkoły czy teŜ rodzicom. Dzięki Ŝonglerce, monocyklowi czy szczudłom zaczynają się pozytywnie wyróŜniać w swoim otoczeniu. Stają się w pewien sposób wyjątkowe. Inne osoby mogą podziwiać ich i patrzą na nich w nowy sposób. Pozwala to wzbudzić w nich pytania: „a moŜe rzeczywiście jestem wyjątkowy/wyjątkowa? MoŜe mogę więcej niŜ wcześniej myślałem?”. Metody cyrkowe są świetnym narzędziem – dzięki swojej atrakcyjności i niecodzienności przyciągają uwagę, motywują do uczestnictwa w zajęciach i do dalszych ćwiczeń oraz sprawdzają się w bardzo róŜnorodnych środowiskach – na warszawskiej Pradze czy teŜ w wioskach w Indiach. PodąŜanie za młodymi – branie ich na powaŜnie Młodzi są istną fontanną pomysłów oraz spostrzeŜeń na temat świata. Jednak dotychczas wielu z nich nie miało szansy wypowiedzieć swojego zdania, a ich pomysły nie były traktowane powaŜnie. Podczas zajęć prowadzimy wiele dyskusji. Przygotowując projekt społeczny uczymy młodych analizować potrzeby społeczności lokalnych, pomagamy zauwaŜać problemy wokół siebie oraz znajdować kreatywne rozwiązania. Staramy się, aby to oni byli autorami swoich działań, zaś trenerzy i prowadzący pomocnikami w tym procesie. Aby czuć waŜność oraz potrzebę działania, naleŜy brać samych siebie powaŜnie, naleŜy czuć, Ŝe inni biorą ich na powaŜnie. W pracy Klubu MłodzieŜowego waŜnym etapem pracy jest pójście za pomysłami „brzeszczaków”. Pomysły te czasem bywają szalone – robienie ciasta w parku, przygotowanie w jeden dzień występu tanecznego, wizyty w nadwiślańskich krzakach, bawienie się w berka i podchody w okolicznych zdewastowanych domach, ale równieŜ i zajęcia fotograficzne, lekcja gry na skrzypcach, odwiedziny w restauracji czy stworzenie zespołu tanecznego. WaŜne jest, aby podąŜyć nawet za „wariackimi” pomysłami. Buduje to w młodych poczucie waŜności działań oraz pokazuje, iŜ własne pomysły moŜna wprowadzać w czyn z dobrym skutkiem. Istnieje olbrzymia róŜnica pomiędzy biernym uczestnictwem, a byciem twórcą. Uczestnictwo w zajęciach zaproponowanych przez kogoś innego nadal kształtuje pasywną 256 postawę. Realizacja własnych zamierzeń uczy aktywności – wymyślenia, a następnie wprowadzenia danego pomysłu w czyn. Jednocześnie przykłady takich pozytywnych w skutki działań zachęcają do kolejnego działania. Buduje to poczucie sprawczości. Projekty młodzieŜowe – nauka jak działać Wielu z nas próbując zrobić rzecz, której wcześniej nie robiło, stawia sobie pytania – jak to zrobić? Od czego zacząć? Jak po kolei ułoŜyć działania? Te same pytania zadają sobie młodzi ludzie. Aby w przyszłości umieli oni podjąć samodzielne działania, naleŜy pomóc im w realizacji pierwszych przedsięwzięć. W trakcie realizacji projektów młodzi mają okazję nauczyć się, jak waŜna jest współpraca w grupie oraz jak szukać sojuszników. Metoda projektowa uczy równieŜ wielu dodatkowych umiejętności – planowania, pilnowania terminów, dzielenia obowiązków itp. Kształtuje ona aktywną postawę Ŝyciową i pokazuje, Ŝe moŜna nie tylko korzystać z istniejących moŜliwości, ale Ŝe moŜna kształtować moŜliwości dla samych siebie. Elementem wszystkich prowadzonych przez nas programów jest realizacja własnych, małych projektów. W ramach Akademii Liderów Społecznych młodzi przeprowadzili ponad trzydzieści projektów społecznych – m.in. zbiórki pieniędzy, sprzątanie okolicznych zabytków, kampanie informacyjne w szkołach czy teŜ festyny. Pierwsze projekty młodzi kursanci realizowali pod okiem 30 moderatorów internetowych, którzy byli z nimi w stałym kontakcie wspierając w trudnych sytuacjach, pomagając zaplanować kolejne kroki, przypominając o terminach i doradzając. Dzięki stałej pomocy młodzi nie tracili zapału oraz mogli na bieŜąco zdawać pytania, co i jak zrobić Praca na rzecz innych – kształtowanie odpowiedzialności społecznej Aby przeciwdziałać wyuczonej bezradności oraz pasywnej postawie, która jest częstym problemem na terenach wykluczonych społecznie, naleŜy od początku pokazywać, Ŝe kaŜdy moŜe dać coś z siebie innym. To, Ŝe pracujemy z wykluczoną grupą nie oznacza, Ŝe nie mogą oni zrobić czegoś na rzecz ludzi dookoła siebie. Młodzi mają w sobie duŜo wraŜliwości i gotowości do pomocy, naleŜy to tylko czasem wzbudzić oraz pokazać wagę tych uczuć. Budowanie postawy solidarności wśród młodych jest podstawą budowy społeczeństwa obywatelskiego. Praca społeczna, co wiemy z doświadczenia, daje wiele satysfakcji oraz moŜliwości sprawdzenia się w róŜnych okolicznościach. W trakcie projektu „Dziewczyny potrafią!”, jak równieŜ „Akademii Liderów Społecznych”, duŜą część czasu poświęcamy na rozmowę 257 o problemach społeczności lokalnych w miejscach zamieszkania uczestników i uczestniczek projektów. Młodzi widzą dostrzegają problemów, często za to nie wiedzą, jak na nie reagować i co z ową wiedzą zrobić. Projekty te mogą być złoŜone, jak np. zorganizowanie grupy wolontariuszy przychodzącej do przedszkola czy teŜ domu pomocy społecznej, albo bardzo proste – odmalowanie drzwi na klatce. Za kaŜdym razem jednak są dla młodych waŜnym przeŜyciem. AngaŜowanie wolontariuszy - integrowanie środowisk Stałym elementem naszej pracy w Klubie MłodzieŜowym na Pradze jest angaŜowanie wolontariuszy. I nie chodzi tutaj tylko kolejne o ręce do pracy. Chodzi o znacznie więcej. Marginalizacja i proces wykluczenia zbudowany jest na podziale w społeczeństwie rozmaitych grup społecznych. O wielu problemach społecznych łatwo jest zapomnieć, gdyŜ nie widzimy ich na co dzień. Trudna młodzieŜ jest wykluczana, poniewaŜ inni nie rozumieją jej problemów i nie wiedzą, jak się do takiej młodzieŜy odnosić. Z drugiej strony młodzi ze środowisk defaworyzowanych czują się inni i gorsi. Nie wiedzą, w jaki sposób komunikować się z ludźmi z innych środowisk – pracownikami firm, artystami czy nauczycielami. Dzięki zatrudnianiu wolontariuszy podczas działań w klubie – młodych oraz dorosłych, nie tylko osób pracujących z dziećmi na co dzień, pozwala otworzyć dyskusję na temat sytuacji wykluczonych. W działaniach klubu młodzieŜowego od 2007 roku wzięło udział ponad 60 wolontariuszy. Często otrzymujemy wiadomości od wielu z nich, nawet osób, które były jeden lub dwa razy, Ŝe ich postrzeganie sytuacji trudnej młodzieŜy uległo zmianie dzięki kontaktowi z naszymi podopiecznymi. Zwiększa się wraŜliwość społeczna wolontariuszy oraz rośnie zrozumienie problemu. Wolontariusze chętni są do działania, lepiej równieŜ rozumieją problemy młodych. Wolontariusze opowiadają o klubie w swoich miejscach pracy i wśród znajomych, co dodatkowo zwiększa zrozumienie. Z drugiej strony obserwujemy pozytywną zmianę w naszych podopiecznych. Początkowo reagowali oni bardzo negatywnie na wszystkie nowe osoby. Typowym powitaniem było pokazanie zachowań agresywnych oraz przekleństwa. Obecnie młodzi witają gości z ciekawością i otwartością. Coraz mniej mają oporów nawet przed komunikacją z obcokrajowcami – próbują swoich sił w znanych sobie angielskich zwrotach albo porozumiewają się na migi. Rozmaici dorośli odwiedzający klub stają się dla nich znaczącymi 258 dorosłymi oraz wzorami, za którymi mogą podąŜać oraz które motywują ich do pozytywnych zmian. Działania Stowarzyszenia na rzecz młodych ludzi stale się poszerzają. Obecnie głównym realizowanym projektem jest Klub MłodzieŜowy, jednak planowana jest kontynuacja wcześniejszych projektów, jak równieŜ tworzenie nowych programów. Po więcej informacji zapraszamy na naszą stronę internetową. 259 Zdzisław Bielecki – Fundacja D.O.M www.nieobojetni.pl czyli o potrzebie nauki wraŜliwości społecznej Nie ma większego nieszczęścia, jakie moŜe spotkać człowieka, niŜ obojętność na los drugiego człowieka. Do wymienianych w literaturze znamion ubóstwa, takich jak bezdomność, niedoŜywienie, niski poziom edukacji, wysoka śmiertelność niemowląt itp., naleŜy koniecznie dodać ubóstwo duchowe, czyli obojętność. To z obojętności, zapatrzenia w swoje sprawy, karierę za wszelką cenę, przepych tego świata, dobrobyt kosztem innych rodzi się ubóstwo naszych braci. To my stwarzamy warunki sprzyjające rozprzestrzenianiu się nędzy. Skąd się bierze obojętność człowieka wobec człowieka ? Jak moŜemy jej przeciwdziałać? Co robić, aby konieczność nauki wraŜliwości społecznej od podstaw, od pacholęcia, dla nas wszystkich była oczywista, aby wpisana była w programy nauczania szkół i uniwersytetów. To od programów edukacyjnych promujących nieobojętność powinna rozpoczynać się Strategia Walki z Ubóstwem. Bez wraŜliwości społecznej – nieobojętności nie powiedzie się Ŝaden program naprawczy. Nieobojętność jest fundamentem, na którym budowane są wszelkie działania pomocowe Więcej - jest zaporą na zalew ubóstwa. PapieŜ Jan Paweł II wołał w Łagiewnikach: „Potrzeba wyobraźni miłosierdzia …” Powtarzam dziś za Wielkim Nieobojętnym Karolem Wojtyłą: Potrzeba nieobojętności na drugiego człowieka, na nędzę i ubóstwo tego świata. Nieobojętność stawała na drodze mojego Ŝycia wiele razy. Po wypadku samochodowym dziękując za ocalenie załoŜyłem w 1991 r. Fundację Dzieło Odbudowy Miłości D.O.M. w słuŜbie ubogim i odrzuconym. Śladem rozpaczliwego listu nauczycielki z północy Polski znalazłem się w rejonach objętych strukturalnym bezrobociem. Wtedy jeszcze spotkałem ludzi, którzy po likwidacji Państwowych Gospodarstw Rolnych nie opuszczali rąk. Niestety bezduszność systemowych rozwiązań prowadziła do marnotrawstwa mienia i ludzkiego potencjału. Byli pracownicy PGR nie mogli często uprawiać roli na swoje potrzeby ( np. wydzierŜawić ziemi, aby wypasać krowę czy załoŜyć warzywnik). Wobec wielu zastanych problemów często byliśmy bezradni, ale okazało się, Ŝe chcieć znaczy móc!. Starczyło sił, aby upomnieć się u wojewódzkich władz o przedłuŜenie linii autobusowej 260 (łatwiejszy dojazd do dalekiego miasta oferującego pracę), czy namówić samorząd do otwarcia stołówki szkolnej. To ludzie uczyli nas nieobojętności. Często nawet dzieci. Tak było w przypadku małej dziewczynki na Warmii ze słoiczkiem gorącego mleka. Dostawała je wraz z suchą bułką w szkole, w ramach doŜywiania. Marysia ukradkiem przelewała mleko do słoiczka i chowając pod sweterek zanosiła na duŜej przerwie w lekcjach młodszemu braciszkowi. Pierwsze fundusze na obiady w szkole Marysi zbierałem osobiście wśród znajomych na imienną listę dzieci z wielodzietnych rodzin: Słowików, Pasterzy, Muzykantów itp. (nazwiska zmienione). W krótkim czasie gromadka korzystających z naszej stołówki wzrosła z 23 dzieci do 200 – większość uczniów kwalifikowała się do doŜywiania-, a właściwie gorący posiłek powinno zjeść kaŜde dziecko. A co począć, kiedy takich miejscowości jest w Polsce tysiące? Nie do wszystkich szkół mogły dotrzeć organizacje pozarządowe, nawet te wielokrotnie większe i bardziej zasobne w fundusze niŜ Fundacja D.O.M. Kiedy w połowie lat 90.tych napisałem w prasie o niedoŜywieniu 1,5 miliona polskich dzieci, ówczesny rząd zadziwiająco szybko zwołał konferencję prasową, na której zapewnił, Ŝe definitywnie rozwiąŜe problem głodnych dzieci. Wkrótce cięŜar doŜywiania w niektórych miejscowościach popegeerowskich przejęła Agencja Rolna Skarbu Państwa. Problem gorących szkolnych posiłków dla dzieci wciąŜ nie jest jednak rozwiązany. Kolejne zmieniające się gabinety zapewniały na początku swoich rządów, Ŝe rozwiąŜą plagę niedoŜywienia w Polsce. Podobnie rzecz się ma z innymi sferami ubóstwa. Nieobojętność jest wielką siłą, która drzemie w kaŜdym z nas, a którą najłatwiej rozbudzić poprzez wolontariat w organizacjach pozarządowych. Nieobojętni mogą zaradzić konkretnym skrajnym sytuacjom, nakarmić, odziać czy zwrócić uwagę sąsiadom, samorządom, społeczeństwu na palące problemy. Czy jednak są uniwersalnym lekarstwem na ubóstwo? Z pewnością nie, ale teŜ ich roli w kształtowaniu postaw, budowaniu wraŜliwości społecznej nie sposób przecenić. Aby szerzyć kulturę nieobojętności, potrzebni są ludzie, w których trudno się nie zapatrzeć, których chce się tak po prostu naśladować! Dla promowania postaw takich ludzi, upowszechniania ich dobrych praktyk, świetną okazją byłby obchodzony od wiosny 2010 roku w ramach Strategii Przeciwdziałania Ubóstwu „Dzień Nieobojętnych”. A więc z jednej strony diagnoza kondycji społeczeństwa pod względem ubóstwa w Międzynarodowy Dzień Walki z Ubóstwem (17 października ), zaś z drugiej komplementarne działanie dostrzegania ludzi, którzy temu zjawisku przeciwdziałają – Światowy Dzień Ludzi Nieobojętnych (2 kwietnia) – w dzień śmierci Karola Wojtyły. Dlaczego właśnie wtedy? Nieobojętność to 261 piękna cecha, wpisana w naturę kaŜdego człowieka. Jest jego potrzebą, bez której realizacji czuje się on niezaspokojony. Nieobojętność ma róŜne przejawy i poziomy zaangaŜowania. Nieobojętność, jaką pokazał nam świadectwem Ŝycia Karol – PapieŜ Jan Paweł II, nazwałbym po prostu czystą, bezinteresowną Miłością. Trzeba odwagi, aby jak Karol Wojtyła powiedzieć NIE! OBOJĘTNOŚCI tego Świata. Zwracam się do Wszystkich Ludzi Nieobojętnych o o ustanowienie dnia 2 kwietnia Światowym Dniem Ludzi Nieobojętnych. 262 podpisanie Apelu Pierre Klein - ATD Czwarty Świat w Polsce Rodzina szansą na walkę z biedą - w oparciu o doświadczenie Ruchu ATD Czwarty Świat w Europie W dniach 15 i 16 maja 2006 odbyła się w Kielcach bardzo interesująca konferencja1 na temat rodziny, jej roli w społeczeństwie i form wsparcia, jakiego potrzebuje. PoniŜszy tekst zainspirowany jest i uzupełnia wypowiedź Międzynarodowego Ruchu ATD Czwarty Świat z okazji Dnia Rodziny. Staramy się w prosty sposób wytłumaczyć, jak ATD, za przykładem swojego załoŜyciela Ojca Józefa Wrzesińskiego, podejmuje dwa wyzwania: walkę z wielką biedą i wsparcie Ŝycia rodzinnego. Rozpoczynając rozwaŜania nie moŜemy nie nawiązać do pewnego lipcowego dnia w 1989 roku, kiedy to PapieŜ Jan Paweł II przyjmował w Castel Gandolfo około 300 rodziców z ponad 30 krajów. Rodziny zgromadzone przez Ruch ATD Czwarty Świat przyszły powiedzieć Ojcu Świętemu, jak bardzo wielka bieda i wykluczenie uczyniły trudnym ich Ŝycie rodzinne. Tamtego dnia Jan Paweł II, przyjmując te rodziny, stwierdził: „Wszystkie formy biedy, z powodu których cierpicie wy, i tak wiele innych rodzin, są skandalem. (…) Trzeba walczyć stale, z przenikliwością i determinacją, ale bez stosowania przemocy, przeciw upokarzającej biedzie…” i złoŜył hołd Ojcu Józefowi Wrzesińskiemu, załoŜycielowi Ruchu ATD Czwarty Świat, którego pragnieniem było łączenie ludzi Ŝyjących w biedzie z pozostałymi obywatelami we wspólnym działaniu. Jan Paweł II mówił: „Podzielam z wami głębokie przekonanie, które wraz z ojcem Józefem przekazywaliście wszystkim waszym braciom i siostrom Ŝyjącym w nędzy. To biedni mogą i powinni być pierwszymi wybawcami biednych”. To Ojciec Józef powie nam, myśląc o wszystkich ubogich rodzinach, które spotkał na swojej drodze: „Rodziny nie moŜna niczym zastąpić. Trzeba się starać, Ŝeby była pełna, bezpieczna, trzeba ją podtrzymywać.” W poniŜszym tekście postaramy się przedstawić, dlaczego Ruch ATD Czwarty Świat stara się docierać do najuboŜszych rodzin jako do całej komórki społecznej, a więc 1 Ogolnopolska Konferencja Naukowa "Jan Paweł II StróŜem Ludzkiej Rodziny", IV Świętokrzyskie Dni Profilaktyki, Kielce, 15-16 Maj 2006r. 263 jednocześnie do rodziców i dzieci oraz dlaczego stara się prowadzić działalność na rzecz rodziny. Ten artykuł zawiera 4 podstawowe przesłania: Przesłanie 1 – Wszędzie na świecie wielka bieda i wykluczenie utrudniają Ŝycie rodzinne i prowadzą niekiedy do rozbicia rodzin Przesłanie 2 – Zjawisko moŜe paradoksalne, ale to rodzina przedstawia szczególną wartość dla osób ubogich Przesłanie 3 – Wobec tego paradoksu Ojciec Józef Wrzesiński poprowadził nas ku stworzeniu Ruchu, którego celem jest walka o prawo godnego Ŝycia w rodzinie Przesłanie 4 – Niektóre przykłady naszych działań na rzecz rodziny: - poszukiwanie szczęścia i godności Ŝycia w rodzinie, - pozwolenie rodzicom, aby to oni jako pierwsi decydowali o projektach rodzinnych i przyszłości swoich dzieci - nadanie odpowiedniej rangi wszystkim członkom rodziny, zarówno rodzicom, jak i dzieciom - zaproponowanie wszystkim członkom rodziny czasu oderwania się od trosk Ŝycia codziennego, odpoczynku i udziału w warsztatach twórczości artystycznej - mobilizowanie społeczeństwa, aby zwracało uwagę, Ŝe wszystkie rodziny potrzebują być przyjętymi, szanowanymi i podtrzymywanymi na duchu przez wspólnotę, w której Ŝyją Przesłania te stanowić będą przede wszystkim punkty odniesienia do refleksji i ewentualnej dyskusji. Kontekst polski, którego nie znamy jeszcze wystarczająco, moŜe prowadzić do ewolucji naszej myśli. Przesłanie 1: Wielka bieda powaŜnie utrudnia Ŝycie rodzinne i niekiedy prowadzi do rozbicia rodziny Pierwsze przesłanie jest podsumowaniem dwóch publikacji wydanych przez Międzynarodowy Ruch ATD Czwarty Świat.2 2 « How poverty separates children and parents: a challenge for human rights» (2004) zostało zredagowane pzry wsparciu Departamentu Spraw Ekonomicznych i Społecznych Narodów Zjednoczonych i opiera się o doświadczenie Ekip Ruchu ATD Czwarty Świat działających w Gwatemali, na Haiti, w Stanach Zjednoczonych, w Burkina Faso, na Filipinach i Wielkiej Brytanii (www.atdquartmonde.org/intern/docu_intern/howpov.pdf) et « Valuing children, valuing parents » (2003) zostało zredagowane przy wsparciu Komisji Europejskiej (www.atd-fourthworld.org) 264 Podobnie jak w innych środowiskach, jak w wielu innych rodzinach, tak i w łonie bardzo biednych rodzin istnieją okresy napięć i rozstań. W wielu sytuacjach brak poczucia bezpieczeństwa, niedostatek, włóczęgostwo lub Ŝycie z dnia na dzień, silne upokorzenia, zaleŜność od wymagań stawianych przez osoby i organizacje niosące pomoc zwiększają napięcia i mogą czasem przyspieszać rozbicie rodziny. Zniszczone zostają więzi między małŜonkami, a często takŜe między rodzicami i dziećmi. W niektórych krajach rozłąka spowodowana jest głodem, chorobą, konfliktem lub koniecznością poszukiwania pracy daleko od miejsca zamieszkania. Dzieci i młodzieŜ zostają zmuszone do opuszczenia rodziny i zamieszkania na ulicach wielkich miast. Sami rodzice powierzają czasem swoje dzieci innym rodzinom lub oddają je do sierocińców, poniewaŜ nie mają środków na ich wychowanie lub posyłanie do szkoły. W krajach bogatych słuŜby społeczne i instytucje ochrony dzieci obawiają się, Ŝe warunki, w jakich Ŝyją dzieci, nie pozwalają im na prawidłowy rozwój i uniemoŜliwiają normalne uczęszczanie do szkoły. Podejmowane są decyzje o umieszczeniu dzieci w placówkach wychowawczych. Nawet jeśli niektóre z tych decyzji mają przyzwolenie rodziców, przewaŜająca większość ubogich rodzin, których problem dotyczy, przeŜywa rozstanie z dzieckiem jako sankcje i niesprawiedliwość, które są im narzucone. Nasze badania prowadziliśmy w dziesięciu krajach Unii Europejskiej, wśród których jest równieŜ Polska. Badania pokazują, nawet jeśli brak jest danych statystycznych lub są one trudne do porównania, Ŝe interwencje instytucji ochrony dzieci i umieszczanie dzieci w placówkach dotyczą w głównej mierze rodzin o najniŜszych dochodach. Podsumowując - mówimy często, Ŝe wielka bieda poddaje w wątpliwość prawo do Ŝycia w rodzinie. Przesłanie 2 – Dla najbiedniejszych rodzina to miejsce, w którym są oni dostrzegani, mają toŜsamość, stawiają opór biedzie i mają nadzieję. Nasi wolontariusze stwierdzają, Ŝe wszędzie na świecie dla ludzi Ŝyjących w wielkiej biedzie rodzina stanowi wielką wartość: pozostaje miejscem centralnym, w szczególności na szczeblu osiągania własnej toŜsamości, miejscem odwagi i stawiania oporu biedzie. Drugą cechą, którą odnajdujemy u najbiedniejszych we wszystkich krajach świata, to troska o przyszłość dziecka. NiezaleŜnie, czy ma to miejsce w Afryce, Europie, Azji, Ameryce Północnej czy Ameryce Łacińskiej, rodziny ubogie powtarzają niestrudzenie: „Nie chcemy, Ŝeby nasze 265 dzieci doświadczyły tego, przez co my przeszliśmy. Chcemy podarować im lepszą przyszłość.” Oczywiście, rodzina stanowi oparcie dla wszystkich ludzi. Ale gdy męŜczyzna jest wyłączony od lat z rynku pracy, gdy matka rodziny jest bezustannie krytykowana przez swoje otoczenie, gdy dziecko czuje się w szkole niezrozumiane i ciągle na straconej pozycji, rodzina pozostaje często ostatecznym i jedynym miejscem, gdzie wszyscy jej członkowie mogą odkryć, Ŝe liczą się dla innych, Ŝe kogoś obchodzą, Ŝe są dla kogoś uŜytecznymi. Rodzina jest więc jednym z tych miejsc, gdzie kaŜdy moŜe czuć się akceptowanym, gdzie moŜe poczuć, Ŝe pozostaje istotą ludzką, poniewaŜ liczy się dla innych. Kiedy młodzi ludzie pochodzący z bardzo biednych rodzin i przebywający poza rodziną, kończą 18 lat, a ośrodki, w których Ŝyli, nie mogą ich więcej trzymać u siebie - nie wiedząc, dokąd iść, zwracają się do rodziców. Zapukają wtedy do drzwi matki lub ojca, których nie widzieli od wielu lat z nadzieją, poniewaŜ liczą na nią lub na niego. Najbiedniejsze rodziny na całym świecie postrzegają, iŜ ich Ŝycie rodzinne jest zagroŜone; podczas gdy moŜe stanowić ono jedyne oparcie, na jakie mogłyby liczyć, aby stawić opór nędzy. To jest jeden z licznych paradoksów naszego świata. Przesłanie 3 – ATD pragnie dostrzegać i podtrzymywać wagę więzi rodzinnych i sił wypływających z Ŝycia rodzinnego. Wobec tych zjawisk ATD Czwarty Świat stara się zawsze, zgodnie z koncepcją Ojca Józefa, być „ruchem rodzinnym”. Zdaniem Józefa Wrzesińskiego „Ŝycie w rodzinie” powinno być jedną z sił napędowych godności ludzkiej i energii w walce przeciw biedzie. Ojciec Józef Wrzesiński i Ruch ATD Czwarty Świat nie dąŜą do stworzenia modelu społecznego opartego na rodzinie. Nie chodzi o stworzenie „ideologii rodziny”. Jak mówi Ks. André Modave, stały wolontariusz: „JeŜeli najbiedniejsi walczą o rodzinę to nie po to, by bronić idei rodziny czy moralności rodzinnej narzuconej przez kogoś z zewnątrz. Bronią swojej własnej rodziny.” Ojciec Józef uwaŜał, Ŝe rodziny powinny mieć prawa i środki do godnego wychowania dzieci. Twierdził, Ŝe rodzicom zaleŜy zawsze na tym, by ich oceniano jako „dobrych rodziców”. Oczywiście ATD Czwarty Świat zdaje sobie sprawę, Ŝe nędza osłabia rodzinę. Dorośli, którzy Ŝyją w poniŜeniu, stają się często agresywni albo poddają się zwątpieniu. Dzieci dorastają w ciągłym napięciu. Muszą później Ŝyć z bolesnymi ranami. Mimo to ATD Czwarty Świat uwaŜa, Ŝe bardzo waŜne dla dziecka jest, by mogło być dumne ze swoich rodziców, ze swoich korzeni, a takŜe, aby rodzice mogli być dumni ze swoich 266 dzieci. Wzywa nas do krzewienia takich postaw i rozwijania działań, mających na celu zapewnienie rodzinie dobrego imienia. Rodzina jest takŜe miejscem, gdzie kaŜdy uczy się być człowiekiem. W rodzinie jest rzeczą naturalną zrzeczenie się czegoś na rzecz tego, kogo się kocha, ale takŜe zabieganie o zachowanie własnych praw. W rodzinie doświadcza się, Ŝe przebaczenie jest niezbędne, by Ŝyć razem. W rodzinie uczymy się spostrzegać innych, ale teŜ jesteśmy pewni, Ŝe jesteśmy waŜni dla innych. Musi nastąpić waloryzacja tych wartości, zwłaszcza w tych rodzinach, które są krytykowane i oceniane negatywnie. Zatrzymajmy się tutaj nad miejscem męŜczyzn w najbiedniejszych rodzinach. W jednym z krajów Ameryki Północnej pewna rodzina znalazła się na ulicy. Poprosiła o pomoc i propozycja, którą otrzymała, była następująca: matka z dziećmi moŜe pozostać w ośrodku, ale ojciec nie moŜe być z nimi. MęŜczyzna musiał pozostać na zewnątrz i spać w samochodzie. W jednym z krajów Południowo-Wschodniej Azji inna rodzina została równieŜ zmuszona, aby zwrócić się o pomoc. Ta pomoc została jej przyznana, ale pod warunkiem, Ŝe matka wypędzi z domu ojca, gdyŜ postrzegano go bardziej jako zakałę rodziny, niŜ jej podporę. W Polsce pewna bezrobotna kobieta, matka pięciorga dzieci, zwróciła się do pomocy społecznej. Usłyszała, Ŝe moŜe otrzymać pomoc, gdy oskarŜy męŜa, Ŝe nie łoŜy na utrzymanie rodziny. Kobieta zrezygnowała z pomocy, mówiąc: „MąŜ jest bezrobotny, gdyby miał pracę, to dawałby pieniądze. Nie mogę skarŜyć się na niego, bo juŜ osiemnaście lat Ŝyjemy razem i oboje się szanujemy”. Wobec tych trzech kobiet z trzech odległych zakątków świata obrano tę samą postawę. Przyjęły ostatecznie pomoc, której potrzebowały. Równocześnie starały się pozostać w kontakcie ze swoimi małŜonkami, mimo, Ŝe miały świadomość, Ŝe gdy ten kontakt wyjdzie na jaw, zostaną pozbawione pomocy. Starały się jednak zachować jedność rodziny. W wielu krajach męŜczyźni w bardzo biednych rodzinach mają trudności ze znalezieniem pracy i zaspokojeniem potrzeb rodziny. Z tego powodu czują się głęboko upokorzeni, a ich sytuacja na łonie rodziny jest bardzo krucha. Taka jest rzeczywistość i nie ma sensu jej przeczyć. Na całym świecie istnieje tendencja, by mnoŜyć działania na rzecz kobiet i dzieci. Działania te są niewątpliwie potrzebne, ale wykluczając męŜczyzn, traktowanych jako zbędnych, czy wręcz szkodliwych, działa się w odwrotnym kierunku niŜ ten zakładany, który ma na celu zachowanie i wsparcie rodzin najuboŜszych. 267 Odwrócić tę tendencję i wesprzeć męŜczyzn, aby mogli znaleźć miejsce, jakie Ŝyczyliby sobie zajmować w swoich rodzinach, zmodyfikowałoby bez wątpienia nasze działanie, w szczególności w zakresie opracowywania programów, mających na celu dostęp do pracy. To właśnie tego oczekują rodziny na całym świecie. Przesłanie 4: Niektóre przykłady naszych działań na rzecz rodziny ATD Czwarty Świat nie ma w zwyczaju proponowania gotowych recept na walkę z biedą, kaŜda sytuacja jest jedyna w swoim kontekście wraz z tymi, którzy ją współtworzą. Jednak pozwolimy sobie przywołać cztery przykłady naszych działań na rzecz rodziny. Te przykłady nie naleŜą wyłącznie do Ruchu ATD Czwarty Świat. Liczne inne inicjatywy opierają się na podobnych załoŜeniach. 1. Staramy się, aby na wszystkich członkach rodziny spoczęły pozytywne spojrzenia, spojrzenia, dzięki którym kaŜdy odzyskuje swoją godność. Znajdujemy w wielu krajach europejskich silną tendencję do skoncentrowania swojej uwagi na trudnościach Ŝycia codziennego. Rodzinom znajdującym się w wielkiej biedzie przypisuje się etykietkę, która piętnuje je raz na zawsze: rodziny dysfunkcyjne, rodziny patologiczne, „rodziny wielokryzysowe”. Mówi się teŜ o rodzicach jako o czynnikach ryzyka dla dzieci. Chcemy, aby spojrzenie na zagadnienie stało się bardziej złoŜone i pragniemy połoŜyć nacisk na kompetencje, aspiracje i inicjatywy rodziców. Nie zamykając oczu na realne trudności nie moŜemy zapominać, Ŝe rodzice są i pozostaną na zawsze wpisani w historię swoich dzieci. „Jest się rodzicem i zostanie się nim” - mówią nam często rodzice, nie mający juŜ kontaktu z własnymi dziećmi. Ruch pragnie podtrzymywać i rozwijać to, co pozytywne w relacjach rodzinnych, zwracać uwagę na korzenie, przywiązanie wzajemne dzieci i rodziców. Jeszcze raz liczne analizy pokazują głównie negatywne elementy przekazywane dzieciom przez rodziców w bardzo biednych rodzinach. Te sygnały alarmowe są konieczne. Ale ukrywają, a nawet hamują inne zbliŜenia. Zdaniem Ojca Józefa rodzice oczekują prawdziwego zrozumienia ich sytuacji i uznania ich roli. W Ŝyciu codziennym, w sytuacjach ekstremalnie trudnych rodzice walczą o zachowanie honoru i przeciw temu, co grozi unicestwieniem rodziny. Inicjatywy i środki, które podejmują, są często niezrozumiałe dla innych i nierzadko obracają się przeciw nim 268 samym. Patrząc z zewnątrz często oceniamy, Ŝe rodziny te nie robią nic, aby zmienić swoją sytuację. Często jest nam równieŜ trudno zrozumieć, do jakiego stopnia bieda i jej konsekwencje odbierane są jako przemoc, którą musi znosić rodzina, wyzwalając napięcia i brutalność w stosunkach między członkami rodziny, a takŜe postawy agresywne w stosunku do osób, które utrzymują kontakt z tymi rodzinami (pracownik socjalny, nauczyciel, terapeuta, wychowawca). Pewna mama z Francji wyjaśnia nam: „Kiedy doświadczamy braku pieniędzy wiemy, jak wyzwala to napięcie w rodzinie. Czasami, kiedy wyjeŜdŜamy na wieś, mówię swoim dzieciom: niczego nie Ŝądajcie, poniewaŜ niewielką sumę, jaką zaoszczędziłam, przeznaczymy na podróŜ. Ale na miejscu są zawsze rzeczy, które kuszą dzieci. Nie jest łatwo powiedzieć: nie. Więc, jest napięcie. NaleŜy zrozumieć, Ŝe to podkopuje pokój naszych rodzin. NajcięŜsze jest niekiedy spojrzenie naszych własnych dzieci. Wiele rzeczy kusi dzieci, więc mówią: «Dlaczego on ma, a ja nie?» Więc to sprawia przykrość rodzicom, ale nie moŜna mieć Ŝalu do dzieci, zrozumieją to później. Brak pieniędzy powoduje, Ŝe Ŝyjemy w ciągłym strachu. Zbyt wiele trosk na głowie, takich jak: rachunki do zapłacenia, długi za mieszkanie, elektryczność, a kiedy człowiek korzysta z opieki, nie ma Ŝadnej wolności. śyje w strachu, kiedy zanika bezpieczeństwo, a jest to przede wszystkim strach o dzieci umieszczane w placówkach opiekuńczych (dom dziecka, rodzina zastępcza). Nie jest to fałszywy strach, bo wielu tego doświadczyło. To napięcie, ten strach, które mogą być potęgowane upokorzeniami odczuwanymi w momencie podejmowania niektórych kroków (prośba o pomoc, kontakt ze szkołami...), mogą wywoływać u nich agresywne postawy, jakie niewielu z nas, będąc na ich miejscu, umiałoby kontrolować w takich sytuacjach. Ojciec Józef i rodziny Ŝyjące w wielkiej biedzie, którzy stali się załoŜycielami Ruchu ATD Czwarty Świat, zachęcają nas do zmiany naszego spojrzenia - celem zrozumienia i podniesienia wartości gestów, jakie wykonują kaŜdego dnia rodzice, którzy walczą z upokorzeniem i nieznośną nędzą. 2. Staramy się wspierać rodziców, aby to oni byli tymi, którzy będą decydować o Ŝyciu i przyszłości swojej rodziny i swoich dzieci Staramy się w miarę moŜliwości (nie tylko matki, ale i ojcowie) prowadzić działalność, która pozwala dzieciom i rodzicom Ŝyć razem i wspólnie iść na przód. Mogą to być róŜnorodne projekty, np. Ŝłobek rodzinny, w którym rodzice i małe dzieci, spędzający czas wspólnie, odkrywają się wzajemnie, obserwują codziennie postępy swoich dzieci. 269 Istnieją takŜe tzw. ,,wakacje rodzinne”, których celem jest pozwolenie całej rodzinie, a nie tylko dzieciom, na przeŜycie momentów beztroskiej swobody i oderwanie się od trosk Ŝycia codziennego. Przytoczmy jeszcze inny przykład: chodzi o centrum „promocji rodzinnej, społecznej i kulturalnej” Ruchu ATD Czwarty Świat. W Noisy-le-Grand (Francja) zarezerwowanych jest 35 mieszkań dla rodzin wyniszczonych trudnościami w wielu sferach Ŝycia. Ruch ATD Czwarty Świat ofiarowuje tam ostateczną pomoc rodzinom, które długo zamieszkiwały przypadkowe mieszkania lub Ŝyły na ulicy w obawie rozdzielenia: mogło to by być rozdzielenie pomiędzy małŜonkami lub pomiędzy rodzicami i dziećmi w ramach ochrony dzieci. Chodzi nie tylko o szybkie ponowne zebranie rodziny w komplecie. Rodziny są wysłuchiwane i wspierane, aby mogły dąŜyć powoli do swojego „projektu rodzinnego” na bazie własnych pragnień i priorytetów. Właśnie owo wsparcie „projektu rodzinnego” staje się punktem odniesienia dla działania Ruchu ATD Czwarty Świat, a takŜe stanowi punkt odniesienia zobowiązań podjętych przez konkretną rodzinę. Projekt jest regularnie oceniany i dopasowywany do kaŜdej rodziny, aby pozwolić jej pokonać kolejne etapy. Takie poczynania trwają kilka lat. Najpierw trzeba zbudować zaufanie. To niezbędny warunek, aby pozwolić rodzicom i grupie osób pracujących nad projektem ośmielić się mówić o ich niepokojach w zakresie zdrowia, rozwoju, perspektyw członków rodziny. Na przykład naleŜy móc mówić o cierpieniu małego dziecka, aby nie było to postrzegane przez rodziców ani jako zagroŜenie, ani jako osąd, ale jako ulga, która pozwoli wypracować wspólnie cel, którego realizacja będzie długa, ale fundamentalna dla poczynienia kolejnego kroku. W ten sposób projekt z Noisy le Grand przewiduje, Ŝe dobrobyt małego dziecka to dobrobyt jego rodziców, to podejmowanie takich zagadnień, jak praca ojca, dostęp do opieki społecznej dla rodziców i dzieci, urządzenie i utrzymanie mieszkania, relacje ze szkołą, wyjazd na rodzinne wakacje... 3. Chcemy pozwolić na momenty „szczęścia rodzinnego” i wytworzenie relacji pomiędzy rodzinami. To skuteczna baza do działania prewencyjnego i wspierającego. Wielu z nas, gdy mówi o rodzinie, ma na myśli dzień spędzony na wsi, łowienie ryb z ojcem, przygotowywanie posiłku lub niezapomniane wakacje... Ojciec Józef Wrzesiński mówił ,,Faktem jest, Ŝe nie uznajemy prawa najuboŜszych rodzin do odpoczynku, czasu wolnego, który daje moŜliwość odnowy wewnętrznej. (…) Dziś uwaŜa się, Ŝe czasy są za cięŜkie, aby myśleć o czasie wolnym, aby ofiarować rodzinom 270 i dzieciom z rodzin najbardziej udręczonych przez Ŝycie moŜliwość myślenia, Ŝe są istotami ludzkimi, istotami, które mają prawo zastanawiać się, śmiać się, bawić, zachwycać. (…) Prawo do wakacji to prawo bycia człowiekiem”. W tym duchu ATD Czwarty Świat urządza „dni rodzinne” lub „wakacje rodzinne” Są to chwile odpręŜenia, pracy twórczej, podnoszenia wartości kaŜdego człowieka. Stworzono je, aby sprostać oczekiwaniom najbiedniejszych, którzy pragną wydostać się z zamkniętego kręgu, odnaleźć się jako jedna rodzina, spotkać drugą podobną rodzinę i zawrzeć przyjaźnie, które pomagają w codziennym Ŝyciu. Te ciepłe i wesołe inicjatywy jednoczą rodziców i dzieci, pozwalają być dumnymi i szczęśliwymi jedni z drugich, a procesy przemiany czynią łatwymi, atrakcyjnymi i poŜądanymi. Sprzyjają zawiązywaniu się znajomości i umacnianiu solidarności, a gdy uczestniczą w nim takŜe osoby zajmujące się zawodowo pomocą rodzinie, ułatwia to relacje. WaŜny jest fakt, Ŝe osoby utrzymujące kontakt z rodzinami (pracownik socjalny, wychowawca, terapeuta, nauczyciel) i rodziny lub dorośli spotykają się nie tylko wtedy, kiedy potrzebna jest pomoc lub w sytuacji kryzysowej. Widzimy to na przykład w Kielcach, kiedy pracownicy socjalni i osoby Ŝyjące w wielkiej biedzie uczestniczą wspólnie w obchodach Miedzynarodowego Dnia Walki z Ubóstwem. Ten wspólnie przeŜyty moment ma pozytywny wpływ na relacje między tymi osobami. 4. Szersze otoczenie odgrywa podstawową rolę w umacnianiu bądź osłabianiu Ŝycia rodzinnego najuboŜszych. Na Międzynarodowym Forum Dzieci, zorganizowanym przez Ruch ATD Czwarty Świat w Genewie w 1999 roku zebrane dzieci oświadczyły: „Dla nas rodzina jest najwaŜniejsza. Bez naszych rodzin nie moŜemy wzrastać. Ale rodzina nie moŜe istnieć, jeśli nie ma przyjaźni w naszych wspólnotach. Bez przyjaźni nie ma moŜliwości Ŝycia.” Jeśli ubodzy rodzice nie znajdują w swoim otoczeniu, w szkole swoich dzieci, we własnych miejscach pracy odpowiednich osób, które będą chciały uczynić z nimi krok naprzód i uwierzą w ich moŜliwości, wszelkie programy lub przedsięwzięcia pomocy społeczne mogą nie przynieść rezultatów. Jednym z kierunków, jaki obrał Ruch ATD Czwarty Świat, jest przymierze z najuboŜszymi. MoŜe przybrać równieŜ formę rozmaitych inicjatyw (tworzenie grup rodziców, warsztaty twórcze, śpiewu, poezji…), które dają okazję spotkań. W taki sposób wzmocnione zostają więzi w obrębie danej dzielnicy lub wspólnoty. Rodzice czują się mniej obco i mogą nawiązać dobre kontakty w swoim otoczeniu. Często są to małe osiedlowe 271 stowarzyszenia, które starają się to stworzyć w obrębie ulicy, bloku. Na przykład rodzice współorganizują pomoc przy odrabianiu lekcji dla dzieci czy zagospodarowywaniu wolnego czasu, np: wyjście w niedziele. Starają się wytworzyć atmosferę otwartości, w której przybywający czują się dobrze i czują, Ŝe są potrzebni. Oryginał francuski tłumaczenie polskie: Dorota Lachowska i Tereliza Braun 272 Małgorzata Bal - Stowarzyszenie „Po pierwsze Rodzina” Edukacja i rehabilitacja w placówkach dla dzieci i młodzieŜy niepełnosprawnej W 1990 roku wydawało się, Ŝe teraz będzie dobrze, Ŝe weźmiemy Kraj w swoje ręce i zmienimy w przyjazny człowiekowi, sprawiedliwy, obywatelski. Z radością planowaliśmy przyszłość. RównieŜ w 1990 roku urodziła się Agnieszka, moje piąte dziecko. Niestety na skutek urazu okołoporodowego dotknęło ją dziecięce poraŜenie mózgowe. Wypadło mi obserwować przemiany z perspektywy matki niepełnosprawnej dziewczynki. Jestem z wykształcenia pedagogiem specjalnym po Uniwersytecie Warszawskim, mieszkam na warszawskim śoliborzu, ojciec mój był Cichociemnym, a mąŜ jest naukowcem. Prezentuję te dane, Ŝeby pokrótce scharakteryzować środowisko, w którym znalazłyśmy się z Agnieszką. Miałam dostęp do wszystkich placówek medycznych. Okazało się, Ŝe rehabilitację taką, jaka jest potrzebna ze względów medycznych, mamy albo w szpitalu podczas wielomiesięcznych pobytów na turnusach rehabilitacyjnych, albo musimy opłacać ją prywatnie w domu. Oczywiście trzeba było wybrać tę drugą opcję ze względu na dobro dziecka, które musi mieć dom rodzinny i rodzinę przy sobie, jak równieŜ przez wzgląd na sprzeczne z wiedzą medyczną przerwy w terapii, powodowane kilkumiesięcznymi odstępami pomiędzy jednym a drugim turnusem. Dziecko rosło, pieniądze się skończyły, rodzina dochodziła do skraju wytrzymałości. Z rodziną, przyjaciółmi i osobami ze środowiska terapeutycznego powołujemy Stowarzyszenie, aby dla Agnieszki, a przy tym dla innych dzieci w podobnej sytuacji, uruchomić ośrodek rehabilitacji dziennej, połoŜony moŜliwie najbliŜej domu. Po wielu trudach udało się wynająć budynek, znaleźć personel, uzyskać i przygotować do pracy świetnego kierownika medycznego - doświadczoną przez wieloletnią pracę w klinicii ośrodku dziennym w Brukseli dr Zofię Kułakowską. Mieliśmy „gdzie”, wiedzieliśmy „jak”, teraz stanęło pytanie – „za co”. Na całe szczęście powstała Kasa Chorych i mądry, otwarty na nowe, dobre propozycje dyrektor dr Piotr Gryza zrozumiał sens medyczny i społeczny projektu i zakupił u nas Program Rehabilitacji dla Dzieci z Uszkodzeniem Ośrodkowego Układu Nerwowego na poziomie pozwalającym przy 273 skrupulatnym gospodarowaniu pieniędzmi skutecznie pomagać dzieciom w rozwoju, rodzinę na kilka godzin dziennie zwolnić z konieczności opieki, a matce pozwolić, jeśli będzie chciała, podjąć pracę zawodową. Pomalutku, przy stale towarzyszących kłopotach, a to związanych z moŜliwością utraty budynku, a to z personelem, a to z brakiem środków na dodatkowe wyposaŜenie, Poradnia „AGA” rozwijała się. Potrzeby innych, nowych dzieci, współpraca środowisk lokalnych umoŜliwiły otwarcie kolejnych ośrodków w Przasnyszu, Radomiu, Ostrołęce i Sochaczewie. Gdy w miejsce Kasy Chorych powstał NFZ, prawie nic się nie zmieniło. Dopóki nie zmieniła się struktura NFZ. Wtedy zaczęły się pojawiać róŜne pomysły, zmniejszyły się kontrakty, straciły rytmiczność , poćwiartowano i pocięto Program na procedury, osobodni, ograniczono moŜliwość całej pielęgnacyjnej, bardzo istotnej w terapii niepełnosprawnych dzieci, części dnia. Dzieci rosły, ze swego przedszkolnego dnia musiały wyruszyć do szkoły. Nawet uczciwie ikompetentnie prowadzona szkoła integracyjna czy specjalna nie zapewni koniecznej dla rozwoju dzieci rehabilitacji. Dzieci, które odeszły z Poradni „AGA” do szkoły i zostały tym samym pozbawione codziennej porcji terapii, szybko miały znaczne pogorszenie stanu zdrowia i sprawności. W tej sytuacji stało się konieczne powołanie przy Poradni „AGA” podstawowych szkół specjalnych. Zrobiliśmy to, a szkoły przyjęły imię „Nasza Szkoła”. Spełnienie wymagań NFZ i władz oświatowych z jednej strony narzuca standardy i podnosi poziom świadczonej na rzecz dzieci pomocy, ale z drugiej niejednokrotnie powoduje, Ŝe administracyjne wymagania utrudniają, czy wręcz uniemoŜliwiają pracę. Tak dzieje się np. w momencie, gdy NFZ trzykrotnie w ciągu roku zmienia warunki kontraktu i natychmiast trzeba zmieniać strukturę zatrudnienia, czy organizację dnia terapeutycznego. Obecnie niestety widać, Ŝe opinia konsultanta krajowego ds. rehabilitacji moŜe doprowadzić do likwidacji świadczące specjalistyczne usługi małe lokalne ośrodki, natomiast jest dobra dla szpitali, które będą mogły kontraktować pobyty dzieci na oddziałach rehabilitacji (turnusy) i w ambulatoriach przyszpitalnych. Tak jedynie moŜna zrozumieć uparte wpisywanie w standard obowiązku zatrudniania lekarza specjalisty z drugim stopniem specjalizacji w wymiarze ½ etatu dla kilkudziesięciorga dzieci otrzymujących terapię orzeczoną na 3 bądź 6 miesięcy, zamiast jak dotychczas zostawiać je pod opieką pediatrów przy obowiązku konsultacji specjalistycznych równolegle przez lekarza rehabilitacji i neurologa, nie rzadziej niŜ raz na kwartał. Leczenie w formule małych specjalistycznych ośrodków dziennych, 274 wypracowanej przez lekarzy specjalistów z całymi zespołami terapeutycznymi, przynosi wspaniałe efekty dla niepełnosprawnych dzieci i całych rodzin. Jednocześnie, co wyraźnie podkreślam, zarówno rehabilitacja, jak i edukacja w Poradni „AGA” i „Naszej Szkole” świadczone są nieodpłatnie. Widać, Ŝe cała duŜa praca obywatelska, przedstawiona na przykładzie Stowarzyszenia „Po Pierwsze Rodzina”, moŜe nic nie znaczyć i wszystko powróci do starego. Niestety nawet nie do końca, poniewaŜ obecnie ceny za prywatną rehabilitację, przy coraz większej świadomości potrzeb, są coraz wyŜsze. Co w zamian?! 275 Małgorzata Bal – Stowarzyszenie „Po pierwsze Rodzina” Problemy edukacji dzieci niepełnosprawnych Dzieci niepełnosprawne zawsze mają szanse rozwoju. Właściwe wykorzystanie tej szansy zapobiega marginalizacji i wykluczeniu tych dzieci, a co za tym idzie wykluczeniu ich rodzin i najbliŜszego otoczenia. Pedagogika specjalna daje podstawy naukowe edukacji specjalnej. Polska pedagogika specjalna - rewalidacja ma długie tradycje, wypracowane doskonałe programy, formy i metody nauczania dzieci niepełnosprawnych. Pedagogika specjalna zaleca dzieciom wczesne wspomaganie rozwoju - od momentu stwierdzenia zagroŜenia niepełnosprawnością. Ostatnio w aktach normatywnych znika słowo „zagroŜenia”. Jak ten brak skutkuje dla małych dzieci - nietrudno przewidzieć. Obserwujemy równocześnie zadziwiające poszukiwania definicji niepełnosprawności, a przecieŜ od lat funkcjonuje Międzynarodowa Klasyfikacja Zaburzeń Rozwojowych dzieci w wieku od 0 do 3 lat. Diagnozę w tym zakresie stawia lekarz. W zaleŜności od tej diagnozy powinna być zastosowana odpowiednia forma i metoda specjalnych zajęć edukacyjnych i rehabilitacja. Ma tu miejsce nierówne traktowanie dzieci niepełnosprawnych. Dzieci z głębokim upośledzeniem umysłowym nie są uczniami, a występujące w aktach prawnych zajęcia rewalidacyjne nie mają znamion zajęć edukacyjnych, a raczej opiekuńczo - pielęgnacyjnych. Dzieci z zaburzeniami psychicznymi nie otrzymują statusu ucznia z niepełnosprawnością sprzęŜoną. Dzieci z niepełnosprawnością sprzęŜoną są kwalifikowane do oświaty integracyjnej, gdzie nie ma odpowiednich specjalistów, ani dość czasu, aby wykorzystać wszystkie formy zajęć terapeutycznych i rehabilitacyjnych, które umoŜliwią maksymalny rozwój uczniów i wykorzystanie całego ich potencjału. Dynamiczne zmiany polityczne w kraju powodują brak kontynuacji osiągnięć. Zmiany systemowe, zarówno w zakresie poradnictwa, jak organizacji procesu nauczania i programów edukacyjnych, budzą najwyŜsze zaniepokojenie środowiska osób związanych z edukacją specjalną. Rodzice niepełnosprawnych dzieci podlegają dezinformacji i zagubieniu nie mając stałych, wyraźnych odniesień, a dzieciom ucieka najlepszy dla ich rozwoju czas. Mają one jedno Ŝycie, jego jakość zaleŜy jeszcze bardziej niŜ u ich zdrowych rówieśników od edukacji. 276 Dzieci trzeba uczyć, a dzieci niepełnosprawne trzeba uczyć, uczyć, uczyć! W innym wypadku wyrosną liczne zastępy klientów pomocy społecznej, co jest znacznie droŜsze dla państwa niŜ dobrze zorganizowana oświata, umoŜliwiająca normalne funkcjonowanie rodzin z niepełnosprawnymi dziećmi. Przeprowadzone w USA badania wykazały, Ŝe jeden dolar wydany na wczesną i specjalną edukację zwraca się pięćdziesięciokrotnie. Resort edukacji zapowiada kolejne zmiany. Konieczne jest zaproszenie na październikową konwencję przedstawicieli Ministerstwa Edukacji Narodowej i zobligowanie ich do przedstawienia kierunków tych zmian. Bez tej wiedzy niemoŜliwe jest przygotowanie strategii walki z wykluczeniem społecznym licznej grupy obywateli naszego kraju, jaką stanowią niepełnosprawne dzieci i ich rodziny. 277 Janina Obwiosło - Centrum Wspierania Dzieci i Dorosłych „Zaufanie” w Zabrzu Ubóstwo dzieci i młodzieŜy - problemy z akceptacją. Kierunek kształcenia adekwatny do potrzeb rynku pracy Dzieci dotknięte ubóstwem, destrukcją i przemocą, Ŝyjące w poczuciu krzywdy, beznadziejności i braku akceptacji, mające problemy z przełamywaniem barier emocjonalnych i społecznych wobec „normalnego społeczeństwa”, szybko tracą poczucie bezpieczeństwa i częstokroć sprawiają znaczne kłopoty wychowawcze. Nie nauczone współŜycia i współpracy w grupie przestają sobie radzić w Ŝyciu. Nie potrafią rozwiązywać swoich problemów rodzinnych, szkolnych i rówieśniczych, a zwłaszcza konfliktów - bez uŜywania przemocy. Drugim istotnym zagadnieniem są problemy dzieci i młodzieŜy z domów dziecka i innych placówek opiekuńczo-wychowawczych - dzieci mające najczęściej złe doświadczenia z Ŝycia w rodzinie. Brak - z róŜnych względów - odpowiedniej kadry stwarza raŜące róŜnice pomiędzy „ ich domem”, a tym, co na zewnątrz, co u części dzieci stwarza przekonanie, Ŝe są to „dwa światy” zupełnie dla nich niezrozumiałe i powoduje zwątpienie w moŜliwość i sens odnalezienia się w nim. Efektem jest niedostateczne przygotowanie wychowanków do usamodzielnienia i w następstwie do Ŝycia w tzw. „normalnym społeczeństwie”, które postrzega ich jako „innych”. Niebagatelnym problemem jest teŜ fakt odrzucenia zasad moralnych oraz brak więzi społecznych, co powoduje szerzącą się wśród dzieci i młodzieŜy obojętność i przemoc, równieŜ wobec ludzi potrzebujących Ŝyczliwości i pomocy, w tym osób słabszych, niepełnosprawnych, chorych, bezdomnych i głodnych. Brak środków finansowych na tzw. „start Ŝyciowy”, proces degradacji i izolacji tworzący przepaść między dziećmi z domów dziecka a ich rówieśnikami z innych środowisk powoduje, iŜ generuje się grupa osób „nie dostosowanych społecznie”, której udziałem są często uzaleŜnienia, patologia i przestępczość. W związku z powyŜszym konieczna jest zmiana polityki społecznej, szczególnie aktów prawnych dotyczących pomocy społecznej, skierowanej do naprawdę potrzebujących. Niezbędne jest wzmacnianie wśród dzieci i młodzieŜy wraŜliwości społecznej, szczególnie na rzecz walki z ubóstwem i oraz upowszechnianie edukacji prawnej, zwłaszcza w zakresie praw człowieka. 278 Kierunek kształcenia - adekwatny do potrzeb rynku pracy Głębokim nieporozumieniem w polskim systemie edukacji jest tworzenie w szkołach kierunków nieadekwatnych do realnych potrzeb rynku pracy, ale teŜ niefunkcjonalność systemu nauczania. MłodzieŜ ma niewystarczającą wiedzę na temat profilu działalności wielu obecnych na rynku firm. Zgodnie z zasadą: wiedza zdobyta przez działania daje najlepsze efekty, naleŜy umoŜliwić zainteresowanym uczniom kilkukrotny pobyt w danej firmie w celu zapoznania z pracą danej branŜy. Ponadto konieczne jest: o stworzenie realnych kierunków programów edukacyjnych, nie tworzących pozorów i złudzeń dostępu do lepszej pracy, o promowanie przedsiębiorczości z ukierunkowaniem szczególnie na samodzielną działalność gospodarczą, o nauka realnego biznesplanu z załoŜeniem rosnących cen i wzrostu kosztów utrzymania, z jakimi mamy do czynienia w Polsce, ale teŜ na rozpoczęcie tejŜe działalności, o realnego dostosowania pokrycia części kosztów ze środków publicznych. 279 Ewa Drelewska – Placówka Wielofunkcyjna „Słoneczny Dom” w Radomiu Adaptacja społeczna wychowanków na przykładzie „Słonecznego domu” i Domu Usamodzielnienia „Słoneczny Dom” jest placówką wielofunkcyjną, skupiającą w swoich strukturach placówkę socjalizacyjną, placówkę interwencyjną i od niedawna dom usamodzielnienia. Obie placówki, poza domem usamodzielnienia, zlokalizowane są w duŜym dwukondygnacyjnym budynku. Natomiast dom usamodzielnienia to wolnostojący budynek w innej części miasta niŜ budynek macierzysty. śycie i mieszkanie w tych dwóch budynkach to dwa odrębne światy, w których dobro dziecka przeplata się z ograniczeniami finansowymi, technicznymi, moralnymi i innymi. Światy te postaram się przybliŜyć poniŜej. Rodzina jest podstawowym środowiskiem dzieci i młodzieŜy dla wszechstronnego rozwoju. Jednak nie wszystkie dzieci mają szczęście przebywać okres adaptacji społecznej w domu rodzinnym. Te, które są jej pozbawione, muszą być objęte systemem opiekuńczowychowawczym. Oderwanie i izolacja dziecka od rodziny poprzez umieszczenie w środowisku instytucjonalnym bardzo często pogłębia sieroctwo poprzez unieruchomienie dwóch mechanizmów: 1. rozluźnienie więzi emocjonalnej między rodzicami a dzieckiem - rodzice często odzwyczajają się od swoich obowiązków rodzicielskich sądząc, Ŝe dom dziecka zaspokoi wszystkie potrzeby ich dziecka; 2. w psychice dziecka powstają róŜnego typu nieprawidłowości, szczególnie w sferze rozwoju emocjonalnego. Decyzja o pobycie w domu dziecka jest odbierana przez dziecko jako kara za grzechy rodziców: za to, Ŝe rodzice są alkoholikami, często biją i piją, za ich niewydolność ekonomiczną i wychowawczą, za wykorzystywanie seksualne, znęcanie psychiczne, agresywność i biedę. Dlatego w dzieciach budzi się bunt, którego wyrazem jest agresja, nieufność, wrogość. W ich oczach świat dorosłych jest zaburzony i niesprawiedliwy. Stąd, czemu trudno się dziwić, nie ufa ono osobom dorosłym i nie uznaje ich systemu wartości. Nowy wychowanek przekracza próg domu dziecka z bagaŜem traumatycznych doświadczeń, jest z reguły pełen lęku i niepokoju. Na swój dziecięcy sposób i na miarę 280 swoich moŜliwości stawia sobie i przeŜywa pytania, wątpliwości związane z nowym domem, do którego los go skierował, a takŜe nad swoją dalszą egzystencją. Dom dziecka jako placówka Ŝyje swoim własnym, ustalonym rytmem, określonym w regulaminie: dzień zaczyna się od pobudki, potem poranna toaleta, porządkowanie sypialni, śniadanie, wyjście do szkoły, przedszkola, na praktyki, potem powrót, obiad, pomoc w porządkach na terenie obiektu, wspólne rozmowy, dzielenie się własnymi przeŜyciami, odrabianie lekcji, zabawy dzieci najmłodszych, kolacja, toaleta wieczorna, sen. Jeden dzień podobny do drugiego, a jednak inny. W tym układzie dnia najtrudniejszym elementem jest odrabianie prac domowych i nauka, gdyŜ niemal wszyscy wychowankowie nie mają motywacji do „rozwoju intelektualnego’. Są to dzieci, które powtarzają klasy lub mają obniŜony próg wymagań. UwaŜam, Ŝe na palcach moŜna policzyć dzieci, które chętnie odrabiają lekcje. Dla większości szkoła jest miejscem stresu i poraŜki. WiąŜe się to takŜe z wyniesionym z domu rodzinnego lekcewaŜącym stosunkiem do nauki, nauczycieli, pracy czy jakiegokolwiek wysiłku umysłowego i fizycznego. Tym młodym ludziom bardzo często trudno zrozumieć, Ŝe zdobycie dobrego zawodu jest dla nich jedyną szansą na zmianę swojego losu, na to, by mogli Ŝyć inaczej niŜ ich rodzice, dlatego buntują się przed nauką, szkoła i obowiązkami. Podstawowym celem placówki opiekuńczo – wychowawczej powinno być podjęcie wysiłków, by mały człowiek nie trafił tam na stałe, a jeśli juŜ tam trafi, by jak najszybciej wrócił do swoich rodziców lub, jeśli to niemoŜliwe, znalazł rodzinę zastępczą lub adopcyjną. Dom dziecka róŜni się od typowych domów, w których mieszkają i Ŝyją rodziny. Niestety naleŜy to głośno powiedzieć, Ŝe z Ŝyciem w placówce opiekuńczo – wychowawczej wiąŜą się szczególne konsekwencje i to w przewaŜającej mierze negatywne dla dzieci i młodzieŜy, którym przyszło w nim Ŝyć. Dom dziecka powinien, o ile to moŜliwe, imitować prawdziwy dom, bo na pewno nigdy nie uda się go zastąpić. Chcąc zminimalizować instytucjonalność, biologiczni rodzice powinni odwiedzać swoje dzieci przebywające w placówce niemalŜe zawsze, kiedy tylko chcą, a nie mają zakazu z sądu. Zdarza się, co bardzo cieszy, Ŝe niektórzy wychowankowie mają stały i regularny kontakt z rodziną. Przejście z domu rodzinnego do placówki jest dla większości bardzo trudne. W świadomości tych dzieci następuje wojna dwóch światów, podział na Ŝycie w domu dziecka i w domu rodziców. Rodzice oraz osoby z rodziny bardzo mocno tkwią w umysłach dzieci i zabranie ich z domu rodzinnego, a pozostawienie w domu dziecka nie oznacza dla nich zerwania z poprzednim Ŝyciem i rozpoczęciem nowego. 281 NaleŜy zdawać sobie sprawę, Ŝe prawda o rodzicach wychowanków istnieje i choćby nie wiadomo jak krytyczne i negatywne było nastawienie do nich w społeczeństwie i w nas samych, to i tak pozostają oni rodzicami tych dzieci, które co najmniej do wejścia w wiek dorastania będą kochać swojego tatę i mamę. Logiki w tym nie ma, ale czy miłość kieruje się ludzką logiką. PrzecieŜ nie kocha się kogoś za coś. Gdy dziecko opuszcza rodzinę, bo zostaje umieszczone w placówce opiekuńczo – wychowawczej, rodzina pozostaje sama sobie. Nie udzieli jej pomocy sąsiad, chyba, Ŝe jako kumpel do kieliszka. Nie moŜe liczyć na pomoc krewnych. Często takŜe istniejące instytucje nie przyczyniają się do pozytywnych zmian. Dziecku udzielone jest wsparcie i opieka, natomiast rodzina takiego wsparcia nie otrzymuje. W kaŜdej fazie naleŜy pamiętać o rodzicach, a kaŜde działanie powinno być skierowane ku rodzinie. Placówka musi pamiętać o takich działaniach wychowawczych, które nie zwalniają rodziców z ich odpowiedzialności za dziecko. W swojej pracy zawodowej spotykam się z nadpobudliwością nerwową u dzieci, zahamowaniami, zamykaniem się w sobie, nieufnością wobec dorosłych. Często występują u nich trudności w nawiązywaniu kontaktów, przejawy agresji, słaba koncentracja, brak przywiązania do kogokolwiek i zamiłowania do porządku, takŜe bardzo często kłamią. Na porządku dziennym pojawiają się kradzieŜe – bo, jak uwaŜają, im się naleŜy. WiąŜe się to z piętnem nienormalnych stosunków, jakie miały miejsce w ich domu rodzinnym, gdzie często panował głód, miały miejsce raŜące zaniedbania wychowawcze, samotność, wykorzystywanie. Rzadko wychowankowie spotykają się ze swoimi kolegami poza szkołą i po lekcjach w celach zabawowo – towarzyskich. Są to najczęściej spotkania destrukcyjne, powodujące często kolizje z prawem. Dzieje się tak dlatego, Ŝe mimo ogromnego głodu kontaktów społecznych i przynaleŜności do grupy rówieśniczej wychowankowie domów dziecka mają silne poczucie inności wobec kolegów. Z reguły nie przyznają się, skąd pochodzą, gdzie mieszkają i dlaczego właśnie w takim miejscu, jak dom dziecka. Obawiają się wyśmiania, odrzucenia, upokorzenia, gdyby prawda wyszła na jaw. Poczucie inności pogłębia ich lęk przed światem, skłania do zamykania się przed nim. Dzieci z domów dziecka przejawiają Ŝal do ludzi, których spotykają na swojej drodze, często przerzucają doznane krzywdy na osoby, które są im przyjazne i chcą pomóc. Na wychowawców potrafią przerzucić odpowiedzialność za postawy i zachowanie własnych rodziców. Wychowankowie domów dziecka są trudni, a obecnie do placówek trafiają coraz trudniejsi. śycie i ich rodzice bądź opiekunowie uczyli ich kraść, Ŝebrać, musieli stosować 282 przemoc i agresję, aby przeŜyć. Takie teŜ wartości i normy chcą wprowadzać w placówce, do której trafili. Brak zakorzenienia wychowanków w placówce, wynikający z poczucia toŜsamości, prowadzi z kolei do wytworzenia się u niektórych mentalności gościa hotelowego. Dotknięci tym wychowankowie nie dość, Ŝe sami z własnej inicjatywy dla domu nic nie zrobią, to jeszcze wysuwają wobec wychowawców, dyrekcji i całego personelu mnóstwo roszczeń. Ich zachowanie przygnębia i rozdraŜnia, tym bardziej, Ŝe bywa ono niekiedy brutalne: „skoro mnie tu trzymają, a ja nie chcę tu być, to niech spełniają moje zachcianki”. Wychowanie pozbawione kształtowania u dziecka kontroli nad emocjami, uleganie Ŝądaniom dziecka, tolerowanie przejawów tyranii z jego strony, bicie, maltretowanie czy znęcanie pozostawić moŜe u niego piętno zachowań agresywnych. Takowe zdarzają się często u wychowanków starszych lub tych, którzy mieszkają w placówce opiekuńczo – wychowawczej kilka lat. śadna placówka opiekuńczo – wychowawcza nie zastąpi domu rodzinnego. JeŜeli jednak pobyt w niej jest dla dziecka koniecznością, to naleŜy podjąć trud zbliŜenia warunków Ŝycia w domu dziecka do warunków Ŝycia w domu rodzinnym. Stąd pomysł na stworzenie domów usamodzielnienia jako alternatywy zminimalizowania syndromu „bidula”. Mieszkanie usamodzielnienia zlokalizowane w piętrowym, wolnostojącym budynku daje moŜliwość stworzenia atmosfery zbliŜonej do domu rodzinnego. W domu usamodzielnienia w Radomiu dzieci mieszkają w pokojach 2-3 osobowych (dziewczęta na poddaszu, chłopcy na piętrze). Na parterze znajduje się przestronna kuchnia (z pełnym wyposaŜeniem), jadalnia z duŜym stołem (do wspólnych posiłków), salon. Na kaŜdym piętrze młodzieŜ ma do swojej dyspozycji przestronną łazienkę z pełnym węzłem sanitarnym. W mieszkaniu mieszka 14 wychowanków ze „Słonecznego Domu”, a opiekę pedagogiczną sprawuje 6 wychowawców. MłodzieŜ pod okiem swoich opiekunów samodzielnie robi zakupy, przyrządza posiłki, sprząta itp. Celem utworzenia mieszkania usamodzielnienia było stworzenie warunków zbliŜonych do rodziny naturalnej, w których młodzieŜ mogłaby opanować niezbędne w dorosłym Ŝyciu nawyki i umiejętności. Formy pracy z młodzieŜą w tym domu oparte są na ich gotowości do podejmowania decyzji i współdziałania. Wychowawcy czuwają nad bezpieczeństwem, wszechstronnym rozwojem, edukacją. Pełnią role animatorów, organizatorów i partnerów dla podopiecznych. Ich działania oparte są o zasadę stosowania rozumnej swobody, angaŜowania w Ŝycie grupy, biorąc pod uwagę indywidualne potrzeby i wybory kaŜdego dziecka. Podstawową racją istnienia tego typu placówek jest dobro dzieci, które w nich przebywają. Dobro to powinno być realizowane dwupłaszczyznowo: poprzez 283 zaspokajanie bieŜących, aktualnych potrzeb dziecka oraz troszczenia się o jak najpełniejszy ich rozwój - aŜ do przygotowania go do samodzielnego Ŝycia. Z adaptacją społeczną dziecka wychowywanego zarówno w rodzinie, jak i w placówce opiekuńczo – wychowawczej wiąŜą się codzienne kontakty z ludźmi, korzystanie ze środków masowego przekazu, poszukiwanie własnej drogi i własnej toŜsamości, zrozumienie otaczającej rzeczywistości. WaŜne są doświadczenia dzieci i młodzieŜy w miarę rozwoju psychicznego, fizycznego i społecznego. Mieszkanie w domu usamodzielnienia zwiększa szanse kaŜdego dziecka na lepszą i szybszą naukę adaptacji społecznej. Kontakt ze szkołą oraz róŜnego rodzaju zajęcia o charakterze pracy pozwalają dzieciom poznać i zrozumieć sens Ŝycia. MłodzieŜ w domu usamodzielnienia wykonuje coraz więcej czynności samoobsługowych, czynności gospodarczych, tak jak w tradycyjnym domu rodzinnym. Udział dziecka w zajęciach domowych jest określony przez potrzeby i tryb Ŝycia takiego domu, a takŜe poprzez poglądy wychowawców na temat pracy domowej jako czynnika rozwoju dziecka. Dziecko spotyka się teraz z odpowiedzialnością za własne czyny. Rodzice, nauczyciele, opiekunowie oczekują, by to, co dziecko robi, było uporządkowane i podporządkowane nauce, pracy i poczuciu obowiązku. Wychowawcy oczekują od swoich dzieci coraz większej kontroli swojego zachowania. Uczą tego, Ŝe dziecko będzie samo pamiętało o swoich obowiązkach, Ŝe będzie planować swoje czynności i realizować je zgodnie z załoŜeniami. Dzieci zaczynają znajdować w takim systemie poczucie swojej przynaleŜności, utoŜsamiają się z domem jako swoim oraz chcą w przyszłości podobne domy stworzyć. NaleŜy oczywiście zdawać sobie sprawę, Ŝe te oczekiwania tylko w pewnym stopniu znajdują odzwierciedlenie w rzeczywistym zachowaniu dziecka. U wielu dzieci adaptacja przejścia ze środowiska domowego do instytucjonalnego następuje szybko, u innych wolniej, a zmiany rozwojowe w zakresie samodzielności i kontroli zachowania się, przebiegające w psychice dziecka, są ukryte przed obserwatorem. MoŜemy jedynie dostrzec wzrost umiejętności w wykonywaniu róŜnorodnych czynności, zwiększoną wytrwałość i radzenie sobie w trudnych sytuacjach. Charakterystyka dzieci wychowujących się w domach dziecka jest dość skomplikowana, gdyŜ nie moŜna traktować ich jednakowo. KaŜde z nich ma bogate przeŜycia i doświadczenia, najczęściej negatywne, których nie da się porównać z zasobem przeŜyć i doznań dzieci wychowywanych w rodzinach. Nierzadko przeŜycia dziecka są trudne do wyobraŜenia i dla przeciętnego dorosłego. W duŜych placówkach opiekuńczo - wychowawczych zaspokajane są przede wszystkim potrzeby podstawowe – biologiczne. Po opuszczeniu placówki młodzi ludzie czują 284 się bardzo zagubieni, bezradni wobec problemów i oczekują pomocy ze strony innych. Choć nie znaczy to, Ŝe tylko i wyłącznie pragną pomocy Ŝyczliwych sobie ludzi - w większości liczą tylko na siebie. Często dokonują niezbyt udanych wyborów partnera czy towarzystwa, często popadają w kolizję z prawem. Wychowankowie domów dziecka nie mają w pełni zaspokojonych potrzeb emocjonalno – uczuciowych. Przejawiają silną potrzebę Ŝycia rodzinnego, tęsknią za własną rodziną. Oprócz tego marzą o ustabilizowaniu swojej sytuacji Ŝyciowej, dobrej pracy, wykształceniu – co nie jest łatwe zwaŜywszy, Ŝe te dzieci trafiły do placówek z ogromnymi brakami intelektualnymi i emocjonalnymi. Istotnym problemem, utrudniającym adaptację społeczną wychowanków domu dziecka, jest takŜe brak obcowania tych dzieci z dobrze funkcjonującą rodziną, brak moŜliwości poznania sposobów pełnienia właściwych ról w rodzinie i czerpania pozytywnych wzorców w rozwiązywaniu codziennych problemów rodzinnych, co ma powaŜne konsekwencje na przyszłość. Całe bowiem dzieciństwo i młodość spędzone w warunkach instytucjonalnych powodują bardzo trudny start tych dzieci w dorosłe Ŝycie. Z doświadczeń wyniesionych z pracy w „Słonecznym Domu” wynoszę przeświadczenie, Ŝe dzieci najczęściej powtarzają tragedię Ŝyciową rodziców - ich los staje się bardzo podobny i ma równieŜ bardzo dramatyczny charakter. Patologia rodzi najczęściej patologię i dzieci z „chorych rodzin” zakładają „chore rodziny”, a ich dzieci mają duŜą szansę, by trafić do domu dziecka. Dlatego alternatywą minimalizującą takie wykluczenie młodzieŜy jest tworzenie małych, kameralnych domów, mających swój własny charakter i klimat - bez szablonu instytucji. 285 Ewa Drelewska – Placówka Wielofunkcyjna „Słoneczny Dom” w Radomiu Parę słów o szkole Domy dziecka skupiają dzieci, które wymagają indywidualnej pomocy. Płynie z tego wniosek o konieczności poprawy proporcji liczby opiekunów w stosunku do liczby dzieci. Placówki te powinny skupiać róŜnych specjalistów, którzy będą słuŜyć dzieciom pomocą i minimalizować proces złej adaptacji społecznej. Na przykładzie mojej placówki mogę stwierdzić, Ŝe nie jest to takie proste, gdyŜ nawet jeŜeli są specjaliści do indywidualnej pracy z dziećmi, to nie ma dla tych ludzi etatów . W ostatnich latach daje się zauwaŜyć wzrost zainteresowania wolontariuszy pracą w domu dziecka. Sukcesywnie zwiększa się liczba studentów, nauczycieli, którzy udzielają dzieciom korepetycji i pomagają nadrobić zaległości szkolne. Osoby te uczestniczą takŜe w odrabianiu lekcji przez dzieci. Jednak z własnego doświadczenia trzynastoletniej pracy w takiej placówce mogę stwierdzić, Ŝe są to działania niesystematyczne i okazjonalne. Wychowankowie domów dziecka niejednokrotnie „odstraszają” niedoświadczonych wolontariuszy swoim zachowaniem, burzą ich stereotypy „grzecznego, miłego dziecka – sieroty”, które oczekuje pomocy w systematycznej nauce. Zaniedbanie w domu rodzinnym obowiązku szkolnego jest jednym z przodujących czynników zaburzających adaptację społeczną dziecka i jedną z podstawowych przyczyn umieszczeń w placówce. Wychowankowie nie naleŜą do łatwych dzieci. Postępowanie z nimi powinno opierać się na dokładnej diagnozie psychopedagogicznej, która pozwalałaby na podjęcie konsekwentnych czynności przez zespoły wychowawców i nauczycieli. Dlatego ścisła współpraca domu dziecka ze szkołami, polegająca na bieŜącej analizie i kontroli postępów dziecka oraz wymianie informacji, powinna stanowić podstawę kontaktów nauczyciel – wychowawca. Do zadań pedagogicznych w pierwszym rzędzie powinno naleŜeć nauczenie dziecka konstruktywnych sposobów radzenia sobie z napotkanymi trudnościami w nauce, w szkole i w domu. Niepokojącym zjawiskiem dla mnie jest pewnego rodzaju schematyczny stosunek szkół i nauczycieli do wychowanków domów dziecka. Nader często moi wychowankowie spotykają się z opinią, Ŝe jak z domu dziecka, to pewnie „złodziej, łobuz, ktoś gorszy’. Takie 286 opinie i nastawienia, obok otwartych konfliktów, utrwalają w dziecku złe wyobraŜenie u na swój temat, brak wiary we własne siły oraz naraŜają je na konflikty z rówieśnikami. Ponadto ciągłe negatywne uwagi pod adresem wychowanków domu dziecka na temat zachowania i nauki mogą u niektórych z nich stanowić swoiste przyzwolenie na takie zachowanie i postępowanie właśnie „na złość” takie, jakiego się od nich „oczekuje”. Wychowankowie domów dziecka niosą ze sobą bagaŜ złych doświadczeń z wczesnego dzieciństwa w rodzinie. Alkoholizm, choroby psychiczne rodziców, przemoc i agresja powodowały, Ŝe dzieci były skrajnie zaniedbywane, porzucane bądź maltretowane psychicznie i fizycznie. Takie przeŜycia dziecka w rodzinie mogą mieć późniejsze skutki w postaci zaburzeń procesu adaptacji społecznej, a co za tym idzie – niepowodzeń szkolnych, nawet wtedy, gdy znajdą się w sprzyjających warunkach opiekuńczych i wychowawczych. Człowiek od momentu swoich narodzin Ŝyje w grupie społecznej. Początkowo w rodzinie. Następnie kontakty społeczne poszerzają się o związki z grupą, do której przynaleŜność wyznaczona jest pełnieniem przez jednostkę określonych ról społecznych. Grupę, która stopniowo, wraz z wiekiem, wywiera na dziecko coraz większy wpływ, jest klasa szkolna. Klasa szkolna stanowi zespół uczniów wzajemnie na siebie oddziaływujących. RóŜnią się oni zajmowanymi pozycjami i rolami. PrzynaleŜność do grupy wywołuje poczucie napięcia emocjonalnego, staje się przyczyną modyfikowania swojego zachowania, ulegania silnym wpływom grupy, tworzącym się w niej normom i zwyczajom. Formalnie ustalonemu porządkowi towarzyszy nurt Ŝycia wewnętrznego, nieformalnego klasy. Powstaje on przede wszystkim w wyniku wzajemnego, spontanicznego oddziaływania na siebie uczniów oraz długotrwałych, bezpośrednich kontaktów jej członków. Powstają między nimi sympatie i antypatie, stosunki zwierzchności i uległości. Zaspokajana jest potrzeba przynaleŜności do grupy, wytwarzają się normy grupowe regulujące zachowanie uczniów w róŜnych sytuacjach. Na początku nauki szkolnej dzieci bardzo silnie liczą się z opinią grupy i zaleŜy im na tym, aby do jakiejś grupy naleŜeć, być przez nią akceptowanym. Klasa szkolna jest terenem, na którym dokonuje się proces socjalizacji. W zaleŜności od tego, jaką pozycję dziecko zajmuje w grupie i jaki mają do niego stosunek dorośli i rówieśnicy, zaczyna się kształtować waŜny czynnik osobowości - obraz samego siebie, pozytywna lub negatywna samoocena. Dziecko obcuje z ludźmi, doznaje przeŜyć, nawiązuje kontakty społeczne. Przyswaja sobie elementy ról społecznych, jakie ma pełnić. Klasa szkolna stwarza dziecku moŜliwość zaspokajania potrzeb psychicznych takich, jak: potrzeba bezpieczeństwa, akceptacji czy aktywności. Udział w Ŝyciu klasy 287 wpływa na wzrost zdyscyplinowania i odpowiedzialności. Nauka szkolna stwarza warunki do zaspokajania potrzeby poznawczej. Klasa szkolna daje wielu uczniom moŜliwość odniesienia sukcesów, zapewnia poczucie bezpieczeństwa i satysfakcji, sprzyja tworzeniu się pozytywnej samooceny i pozytywnych postaw w stosunku do innych ludzi. Ze względu na powiązanie poszczególnych osób z resztą grupy, mówi się o dzieciach akceptowanych, izolowanych i odrzuconych. Dobre samopoczucie w zespole klasowym jest uwarunkowane osobowością wychowawcy, jego Ŝyczliwością w stosunku do uczniów, sprawiedliwością, odpowiedzialnością, uwzględnianiem indywidualnej drogi rozwoju, zdolnością do empatii. JeŜeli wychowawca zna specyfikę dzieci mieszkających w placówkach opiekuńczo – wychowawczych, to łatwiej będzie mu dotrzeć do dziecka, a takŜe zminimalizować konflikty miedzy dziećmi z normalnych domów i ich rodziców. Niestety równieŜ nastawienie rodziców, którzy dowiadują się, Ŝe ich dziecko jest w klasie z wychowankiem domu dziecka, często sprowadza się do stwierdzenia „uwaŜaj, nie koleguj się z nim”. Przeładowane programy nauczania nie dają moŜliwości nauczycielom, by mogli indywidualnie zwrócić uwagę na wychowanka w szkole oraz dostosować moŜliwości nauczania do poziomu jego moŜliwości. DuŜym utrudnieniem, a nierzadko utrapieniem jest duŜe skupisko wychowanków w danej szkole. Wtedy, jako grupa, czują się pewnie i dokuczają. Lepszym rozwiązaniem byłoby umieszczanie wychowanków domu dziecka w róŜnych szkołach i klasach, by nie byli naznaczeni etykietką domu dziecka. Jako pojedyncze osoby czuliby się bezpieczniej i łatwiej adaptowaliby się w klasie szkolnej. Klasa szkolna jest drugim, obok rodziny, środowiskiem mającym wpływ na dziecko. NaleŜy zatem dać szansę kaŜdemu dziecku i stworzyć warunki ukazania wartości, rozwoju i samorealizacji. 288 Barbara Kaczmarczyk-Wichary - Stowarzyszenie Pomocy Dzieciom i MłodzieŜy „Dom Aniołów StróŜów”, Katowice Problemy dzieci z rodzin marginalizowanych na przykładzie „Środowiskowego Programu Psychoprofilaktycznego dla dzieci i młodzieŜy oraz ich rodzin zagroŜonych marginalizacją społeczną w dzielnicy Katowice – ZałęŜe”, prowadzonego przez Stowarzyszenie Pomocy Dzieciom i MłodzieŜy „Dom Aniołów StróŜów” w Katowicach Stowarzyszenie Pomocy Dzieciom i MłodzieŜy „Dom Aniołów StróŜów” prowadzi od 1991 r. środowiskowe programy psychoprofilaktyczne, resocjalizacyjne, wychowawcze i pracy ulicznej dla zaniedbanej wychowawczo młodzieŜy, dzieci oraz rodzin zagroŜonych marginalizacją, bezrobociem, przestępczością i uzaleŜnieniami. Tworzone przez nas programy są alternatywą dla dominującego w Polsce publicznego, zinstytucjonalizowanego systemu duŜych i drogich placówek publicznych. Obecnie realizujemy „Środowiskowy Program Psychoprofilaktyczny dla dzieci i młodzieŜy oraz ich rodzin zagroŜonych marginalizacją społeczną w dzielnicy KatowiceZałęŜe”, którego celem jest przeciwdziałanie marginalizacji społecznej młodzieŜy i dzieci zagroŜonych demoralizacją, przestępczością i uzaleŜnieniami, bez konieczności opuszczania przez nie domu, szkoły, swojego środowiska oraz pomoc ich rodzinom dotkniętym długofalowymi skutkami wykluczenia społecznego. W ramach programu są prowadzone: o Ognisko Wychowawcze dla dzieci w wieku przedszkolnym (3 do 6 lat) o Świetlica Terapeutyczna dla dzieci w wieku młodszym szkolnym (7 – 10 lat) o Świetlica Terapeutyczna dla dzieci w wieku starszym szkolnym (10 – 15 lat) o Poradnia Rodzinna o Praca na rzecz społeczności lokalnej o Współpraca ze słuŜbami społecznymi o Szkolenie z zakresu psychoprofilaktyki dla wolontariuszy i pracowników. Ponadto od 2009 roku poszerzymy program o: o Pracę uliczną o Klub MłodzieŜowy 289 o Specjalistyczną Poradnię Rodzinną - oferta indywidualnego asystenta rodzinnego rozszerzonao aktywizację zawodową i społeczną. Program ten ma charakter kompleksowy i innowacyjny. W oparciu o profesjonalną kadrę i przeszkolony przez nas zespół wolontariuszy zakłada długofalową pomoc dla swoich podopiecznych w ich naturalnym środowisku. Przyczynia się do zatrzymania procesu degradacji i izolacji całych rodzin, wyrównuje przepaść między dziećmi a ich rówieśnikami z innych środowisk. Charakterystyka problemów dzieci i młodzieŜy Większość dzieci zamieszkujących zdegradowaną, robotniczą dzielnicę Katowic – ZałęŜe wychowuje się na ulicy, mając problemy w Ŝyciu codziennym, znaczne deficyty rozwojowe, ubogie dziedzictwo cywilizacyjne, intelektualne i kulturowe. Taka sytuacja drastycznie pozbawia je nadziei na „lepsze jutro”, zmniejsza ich szansę na zdobycie zawodu i pracy oraz moŜliwość Ŝycia na poziomie społecznych standardów. Dzieci pochodzą z rodzin, które najczęściej nie pracują, Ŝyją z kradzieŜy, nielegalnego handlu i zasiłków pomocy społecznej. Rodziny te często nie radzą sobie z problemami Ŝycia codziennego: o często są bez pracy lub trudno im utrzymać dłuŜej pracę, o mają bardzo niskie kwalifikacje, a niejednokrotnie brak wykształcenia, o brakuje im pieniędzy i środków do Ŝycia, o Ŝyją w trudnych warunkach socjalnych, mają liczne zadłuŜenia za prąd, mieszkanie, o mają problemy zdrowotne oraz problemy emocjonalne, które determinują nie tylko ich funkcjonowanie w rodzinie, ale równieŜ Ŝycie zawodowe i społeczne. Wychowując się w rodzinach z licznymi problemami dzieci Ŝyją w stałym napięciu. Mają brak poczucia sprawczości i wpływu na swoją sytuację, brak odpowiedzialności za siebie i swoje Ŝycie. Są nieufne wobec innych, a szczególnie wobec dorosłych, na których wielokrotnie się zawiodły. Mają niskie poczucie własnej wartości, dlatego przeŜycie jakichkolwiek niepowodzeń dewaluuje całą ich osobę. W związku z powyŜszym unikają ryzyka niosącego moŜliwość poraŜek - raczej nie próbują rozwiązywać swoich problemów i kłopotów. śeby zwrócić uwagę na siebie, często sięgają do znanych form zachowań destrukcyjnych. Nie wierzą, Ŝe moŜe być inaczej, brak im nadziei na zmianę. Liczy się dla nich tylko „tu i teraz”. Bazując na swoim wieloletnim doświadczeniu w pracy z osobami wykluczonymi uwaŜam, Ŝe dla nich sposobem wyjścia z ubóstwa jest tworzenie systemu pomocy, którego 290 składowe będą miały wobec siebie charakter komplementarny, co w znacznym stopniu zwiększy długofalową efektywność oddziaływań wychowawczych i terapeutycznych. System taki powinien zawierać małe lokalne formy opieki, terapii i resocjalizacji dzieci, młodzieŜy i rodzin zagroŜonych marginalizacją i wykluczeniem społecznym. Formy pomocy w ramach Środowiskowego Programu Psychoprofilaktycznego Na terenie ZałęŜa działają 3 placówki dla dzieci i młodzieŜy: ognisko wychowawcze dla dzieci w wieku przedszkolnym i 2 świetlice terapeutyczne dla dzieci w młodszym i starszym wieku. Świetlice Terapeutyczne są czynne 5 dni w tygodniu po ok. 5,5 godziny, ognisko wychowawcze 5 dni w tygodniu po ok. 5 godzin. Obejmują swoją opieką ok. 80 dzieci rocznie. W ramach Programu dzieci i młodzieŜ uczestniczą w codziennych zajęciach po ok. 5 godzin dziennie. Znajdują pomoc i wsparcie w rozwiązywaniu swoich problemów szkolnych, rówieśniczych czy rodzinnych. Uczą się współŜycia i współpracy w grupie oraz rozwiązywania konfliktów bez uŜywania przemocy. Staramy się tworzyć alternatywę dla ulic i podwórek, alternatywę dla przemocy i uzaleŜnień, poczucia krzywdy i beznadziejności. Chcemy, aby wychowankowie mogli poznać i spróbować róŜnych form aktywności oraz nabyć umiejętności społeczne, które są potrzebne do prawidłowego rozwoju i funkcjonowania w społeczeństwie. Jedną z form aktywności, dzięki którym uczą się współpracy i nabywają umiejętności społecznych, są zimowe i letnie obozy terapeutyczne oraz rajdy i wyjazdy kulturalno - sportowe. Ponadto w ramach programu działa Poradnia Rodzinna, w której sześcioro wykwalifikowanych terapeutów i konsultantów rodzinnych pomaga rodzinom podopiecznych świetlic i ogniska w róŜnych sferach Ŝycia – od pracy czysto socjalnej, poprzez wsparcie w kryzysie, po terapię rodzinną i małŜeńską. Udzielając pomocy koncentrujemy się na poprawie funkcjonowania całej rodziny, a nie tylko poszczególnych jej członków. W celu integracji społeczności lokalnej organizujemy wspólnie z podopiecznymi zajęcia i imprezy dla mieszkańców dzielnicy. Aby zwiększyć efektywność i zmniejszyć izolację społeczną podopiecznych, stale współpracujemy ze wszystkimi podmiotami działającymi w dzielnicy na rzecz mieszkańców (szkoły, przedszkola, MOPS, Kościół, Sąd, inne organizacje). Mamy stałą współpracę z ok. 40 pracownikami słuŜb społecznych rocznie. W ramach programu prowadzimy takŜe szkolenia zawodowe w zakresie psychoprofilaktyki dla wolontariuszy, w ramach których organizujemy dwuletnie staŜe zawodowe dla ok. 20 wolontariuszy rocznie, zwłaszcza studentów ostatnich lat 291 uniwersyteckich kierunków społecznych, zainteresowanych zdobywaniem wiedzy i praktycznych umiejętności socjoterapeutycznych. W ramach tego szkolenia prowadzone są cykle treningów psychologicznych oraz psychoprofilaktyki. 292 dwuletni staŜ zawodowy w zakresie Kalina Kenczew-Pałasz – Komenda Główna Ochotniczych Hufców Pracy Działalność Ochotniczych Hufców Pracy w zakresie przeciwdziałania marginalizacji społecznej młodzieŜy Zgodnie z ustawą o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy z dnia 20 kwietnia 2004 r. (Art. 6.3) „Ochotnicze Hufce Pracy są państwową jednostką wyspecjalizowaną w działaniach na rzecz młodzieŜy, w szczególności młodzieŜy zagroŜonej wykluczeniem społecznym oraz bezrobotnych do 25 roku Ŝycia”. Jako instytucja nadzorowana przez ministra właściwego do spraw pracy, Ochotnicze Hufce Pracy realizują zadania państwa w obszarze polityki społecznej w zakresie zatrudnienia, przeciwdziałania wykluczeniu społecznemu i marginalizacji młodego pokolenia, a takŜe jego kształcenia i wychowania. Ochotnicze Hufce Pracy stanowią uzupełniające ogniwo w systemie wychowania, resocjalizacji i reedukacji młodzieŜy, która wypadła z powszechnego systemu edukacji. Dodatkowo działalność Ochotniczych Hufców Pracy regulują następujące akty prawne: o Ustawa o systemie oświaty z dnia 7 września 1991 roku (Dz. U. z 2004 r. Nr 256, poz. 2572 - tekst jednolity z późniejszymi zmianami) określająca zadania OHP z zakresu kształcenia i wychowania młodzieŜy, o Rozporządzenie Ministra Gospodarki i Pracy z dnia 30 grudnia 2004 roku w sprawie szczegółowych zadań i organizacji Ochotniczych Hufców Pracy (Dz. U. z 2005 r. Nr 6, poz. 41), o Rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 9 listopada 2004 r. w sprawie sposobu organizacji uzupełnienia wykształcenia ogólnego młodzieŜy w Ochotniczych Hufcach Pracy oraz zdobywania przez nią kwalifikacji zawodowych (Dz. U. z 2004 r. Nr 262 poz. 2604), o Rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 26 kwietnia 2007 r. w sprawie refundowania ze środków Funduszu Pracy wynagrodzeń wypłacanych młodocianym pracownikom (Dz. U. z 2007 r. Nr 77, poz. 518), o Rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 28 maja 1996 r. w sprawie przygotowania zawodowego młodocianych i ich wynagradzania (Dz. U. Nr 60. poz.278 z późniejszymi zmianami), 293 o Rozporządzenie Ministra Edukacji i Sportu z dnia 1 lipca 2002 w sprawie praktycznej nauki zawodu (Dz. U. Nr 113 poz.988 z późniejszymi zmianami). Podstawowym celem działalności Ochotniczych Hufców Pracy jest stwarzanie młodzieŜy warunków do prawidłowego rozwoju społecznego i zawodowego. Do najwaŜniejszych zadań Hufców naleŜy więc wspomaganie systemu oświaty poprzez aktywizację społeczną, zawodową i ekonomiczną młodzieŜy, podejmowanie działań zmierzających do podwyŜszania kwalifikacji zawodowych lub przekwalifikowania, wspieranie inicjatyw słuŜących wychowaniu w procesie pracy, organizowanie zatrudnienia oraz międzynarodowej współpracy młodzieŜy, a takŜe przeciwdziałanie bezrobociu. Ochotnicze Hufce Pracy kierują działania szczególnie do młodzieŜy defaworyzowanej, wśród problemów której najbardziej dotkliwe są: nierealizowanie obowiązku szkolnego ew. kończenie szkół bez kwalifikacji zawodowych, konflikty z prawem, konieczność resocjalizacji, zagroŜenie demoralizacją, bezrobocie. Głównym podmiotem oddziaływań Ochotniczych Hufców Pracy są młodzi ludzie, którzy ukończyli 15 rok Ŝycia, zaniedbani, o zmniejszonych szansach Ŝyciowych, pochodzący ze środowisk niedostosowanych społecznie, w duŜej części patologicznych, z rodzin dysfunkcjonalnych, niepełnych, zuboŜałych, poszukujący instytucjonalnego wsparcia i opieki, wymagający oddziaływań wychowawczych i kształcenia zawodowego, warunkującego samodzielny start w dorosłe Ŝycie. Szczegółowa analiza młodzieŜy zrekrutowanej do OHP na rok szkolny 2008/2009 wykazała, Ŝe: 57,8% pochodzi z rodzin o trudnej sytuacji materialnej, 49,6% pochodzi z rodzin dotkniętych bezrobociem, 41,3% pochodzi z rodzin wielodzietnych, 26,4% pochodzi z rodzin niepełnych i z domów dziecka, 15,9% pochodzi z rodzin patologicznych, 13,0% miała wcześniej konflikt z prawem. Adresatami oddziaływań są zatem młodzi ludzie, którzy mają problemy z ukończeniem szkoły w trybie przewidzianym przez powszechny system edukacji i zazwyczaj mają nieukończoną szkołę podstawową lub gimnazjum - zagroŜeni marginalizacją i wykluczeniem społecznym. Ochotnicze Hufce Pracy stwarzają im szansę uzupełnienia wykształcenia oraz zdobycia kwalifikacji zawodowych przed wejściem w dorosłe Ŝycie. KaŜdego roku młodzieŜ ta jest rekrutowana do jednostek organizacyjnych o charakterze opiekuńczo - wychowawczym - do Hufców Pracy, Środowiskowych Hufców Pracy, Ośrodków Szkolenia i Wychowania oraz Centrów Kształcenia i Wychowania. 294 Najbardziej potrzebujący – najbiedniejsi otrzymują w tych placówkach miejsca stacjonarne w internacie, w tym całodobową opiekę, nocleg i pełne, bezpłatne wyŜywienie. Dla tej grupy młodzieŜy organizowana jest działalność Ochotniczych Hufców Pracy, obejmująca kształcenie ogólne i zawodowe, wychowanie, socjalizację, profilaktykę, w tym takŜe działania o charakterze kulturalno - oświatowym i rekreacyjno - sportowym. NaleŜy jednak podkreślić, Ŝe obok tych działań OHP świadczą szeroką skalę usług z zakresu rynku pracy, którą kierują w szczególności do młodzieŜy opisanej wyŜej, ale i równieŜ do całej populacji młodzieŜy polskiej w wieku 15-25 lat, a wśród nich do zagroŜonych bezrobociem absolwentów szkół gimnazjalnych, wyŜszych uczelni oraz uczniów szkół ponadgimnazjalnych i studentów, którzy w czasie wolnym od nauki chcą pracować za pośrednictwem Ochotniczych Hufców Pracy, zdobyć doświadczenie zawodowe i przy okazji poprawić własną sytuację materialną. Struktura organizacyjna Ochotniczych Hufców Pracy wynika z zadań, jakie nakłada na instytucję ustawodawca. Obok jednostek realizujących obsługę administracyjną i zarządzanie potencjałem organizacyjnym OHP, realizowanych przez Komendę Główną OHP i 16 wojewódzkich komend, naleŜy wymienić dwie grupy podstawowych jednostek OHP: 1. jednostki o charakterze opiekuńczo-wychowawczym, których wg stanu na dzień 1.04.2008 r. jest 222, w tym: 10 centrów kształcenia i wychowania, 27 ośrodków szkolenia i wychowania, 106 hufców pracy oraz 79 środowiskowych hufców pracy, 2. jednostki realizujące zadania na rzecz rynku pracy, tworzące sieć ponad 350 podmiotów, a wśród nich: centra edukacji i pracy młodzieŜy, mobilne centra informacji zawodowej, młodzieŜowe biura pracy i ich filie, kluby aktywnego poszukiwania pracy oraz młodzieŜowe centra kariery. Wszystkie wymienione wyŜej jednostki organizacyjne OHP w mniejszym lub większym stopniu mają charakter placówek otwartych, tzn. realizowane są w nich zadania programowe na rzecz środowiska miejscowej społeczności - przy współpracy z lokalnymi władzami samorządowymi, pracodawcami, stowarzyszeniami i fundacjami działającymi na danym terenie. Przy jednostkach organizacyjnych Ochotniczych Hufców Pracy funkcjonuje 38 gospodarstw pomocniczych, których podstawowym celem jest obsługa własnych jednostek budŜetowych w zakresie zakwaterowania i wyŜywienia uczestników oraz prowadzenie warsztatów szkoleniowo-produkcyjnych, a takŜe właściwe zabezpieczenie logistyczne obiektów będących w posiadaniu tych jednostek. Gospodarstwa są takŜe pracodawcą dla 295 ponad 3,5 tys. uczestników OHP, posiadających status pracownika młodocianego, obsługują warsztaty szkoleniowe, a powstające w toku szkolenia zawodowego wyroby i usługi sprzedają na zewnątrz. Warto podkreślić, Ŝe znaczną część wyposaŜenia internatów, a takŜe bieŜących remontów wykonywana jest przez uczniów w trakcie praktycznej nauki zawodu. KaŜdego roku w ramach OHP wykształcenie zdobywa ponad 32 tys. młodzieŜy. Ochotnicze Hufce Pracy rokrocznie proponują im dwie formy przygotowania zawodowego przyuczenie do wykonywania określonej pracy (dla młodzieŜy kształcącej się na poziomie gimnazjum) oraz naukę zawodu (dla młodzieŜy zdobywającej wykształcenie na poziomie zasadniczej szkoły zawodowej). Uczestnik OHP uzyskuje wykształcenie ogólne w zakresie szkoły podstawowej lub gimnazjum z jednoczesnym przyuczeniem do wykonywania określonej pracy oraz zdobywa kwalifikacje zawodowe na poziomie zasadniczej szkoły zawodowej. Kształcenie ogólne realizowane jest w szkołach publicznych. Praktyczne przygotowanie zawodowe prowadzone jest u pracodawców na podstawie umów o pracę w celu przygotowania zawodowego. Nauka, która trwa 2 lub 3 lata (w zaleŜności od zawodu), kończy się ukończeniem szkoły i egzaminem potwierdzającym kwalifikacje zawodowe. Absolwent otrzymuje świadectwo szkolne lub zaświadczenie o ukończeniu przyuczenia do wykonywania określonej pracy. Świadectwo ukończenia zasadniczej szkoły zawodowej umoŜliwia podjęcie dalszej edukacji, np. na poziomie szkoły kończącej się maturą. Ponadto po zdaniu egzaminu kwalifikacyjnego absolwent szkoły otrzymuje tytuł zawodowy. Kształcenie i egzaminy są bezpłatne. W kaŜdym roku szkolnym średnio ponad 14 tys. uczestników OHP zdobywa wykształcenie ogólne, natomiast blisko 18 tys. realizuje kształcenie zawodowe. Spośród uczestników OHP roku szkolnego 2007/2008 30 tys. zatrudnionych było zgodnie ze statusem pracownika młodocianego, pozostali posiadali status ucznia. MłodzieŜ kształciła się w 55 zawodach, na które jest aktualnie zapotrzebowanie na lokalnych rynkach pracy. W ramach realizacji przedsięwzięć na rzecz edukacji młodzieŜy kadra OHP organizuje równieŜ zajęcia dydaktyczne, słuŜące przezwycięŜeniu trudności w nauce i zminimalizowaniu niepowodzeń szkolnych. Działania te obejmują zarówno organizowanie samopomocy rówieśniczej, jak i zajęcia wyrównawcze dla uczestników wykazujących braki edukacyjne. Tak realizowane zadania przynoszą wymierne efekty. Rokrocznie około 90% uczestników pozytywnie kończy naukę lub uzyskuje promocję do następnych klas, pomimo wcześniejszych nawet kilkuletnich opóźnień i zaniedbań edukacyjnych, oraz przystępuje do egzaminów na tytuły kwalifikacyjne. Zdawalność tych egzaminów wśród uczestników OHP 296 w roku szkolnym 2007/2008 wynosiła 86,2%, podczas gdy średnia krajowa podana przez Centralną Komisję Egzaminacyjną kształtowała się na poziomie 63,6%. Obok wsparcia oferowanego młodzieŜy, Ochotnicze Hufce Pracy wspierają ich rodziców i opiekunów poprzez objęcie kaŜdego uczestnika opieką wychowawcy OHP, do zadań którego naleŜy: o monitorowanie postępów w nauce, o monitorowanie warunków pracy i kształcenia zawodowego (ze względu na przepisy BHP oraz realizację ramowego planu nauczania), o organizowanie zajęć wyrównawczych w przypadku kłopotów w nauce, o organizowanie pomocy psychologiczno - pedagogicznej w przypadku zaistnienia takiej konieczności, o udzielanie pomocy w sytuacjach kryzysowych. Zatem uczestnik OHP - oprócz wychowawcy w szkole i nauczyciela zawodu u pracodawcy - ma dodatkowego opiekuna - wychowawcę z ramienia OHP, który śledząc przebieg jego edukacji pomaga ją zaplanować i zrealizować. Wychowanie - obok kształcenia i edukacji dla rynku pracy - stanowi element integralnego systemu działań zmierzających do wyrównania szans na pełną integrację społeczno - zawodową młodzieŜy, potrzebującej instytucjonalnego wsparcia w realizacji Ŝyciowych potrzeb. Pobyt i nauka w jednostkach organizacyjnych OHP jest szansą dopełnienia obowiązku szkolnego dla tych młodych ludzi, którzy nie zdołali ukończyć szkoły w powszechnym trybie przewidzianym przez polski system edukacji. Najczęściej młodzieŜ, która miała trudności w szkole, jednocześnie przejawia problemy w procesie wychowania. Dlatego teŜ w Ochotniczych Hufcach Pracy pierwszorzędowym działaniem jest zaspokojenie podstawowych potrzeb psychofizycznych, kompensowanie dotychczasowych niedostatków, które są warunkiem do rozpoczęcia procesu wychowawczego. W zakresie wychowania młodzieŜy – uczestników OHP - najwaŜniejszymi obszarami działalności są: profilaktyka społeczna, w tym profilaktyka uzaleŜnień, profilaktyka negatywnych zachowań oraz profilaktyka zdrowotna, edukacja i aktywizacja w róŜnych dziedzinach Ŝycia społecznego (ekologicznej, obywatelskiej, międzykulturowej, itp.). Oddziaływania wychowawcze realizowane są przede wszystkim poprzez organizowanie przedsięwzięć edukacyjnych, kulturalno – oświatowych, rekreacyjno – sportowych i turystycznych, a takŜe róŜnych form pomocy psychologicznej i specjalistycznej. Wychowanie realizowane przez kadrę pedagogiczną jednostek organizacyjnych OHP jest procesem zaplanowanych, wielopoziomowych i systematycznych oddziaływań, zmierzających do ulepszania funkcjonowania młodego człowieka w róŜnych sferach: 297 osobistej, społecznej, intelektualnej, moralnej, estetycznej, fizycznej oraz w jego stosunku do pracy. W praktyce wychowawczej OHP wiodącą rolę odgrywa wychowanie przez pracę i dla rynku pracy. Praca jest wykorzystywana jako skuteczna metoda dydaktyczna. Warunkiem aktywizacji zawodowej jest aktywizacja społeczna młodzieŜy. Przygotowanie uczestników OHP do aktywnego i samodzielnego funkcjonowania w społeczeństwie obywatelskim w wymiarze indywidualnym i społecznym odbywa się poprzez realizację długofalowego Programu Aktywizacji Społecznej MłodzieŜy OHP, zapisanego w Krajowym Planie Działań na rzecz Zatrudnienia. Zadania programowe prowadzone są poprzez rozmaite przedsięwzięcia, mające na celu usamodzielnienie młodego człowieka, m.in.: wspieranie i animowanie działalności samorządów uczestników OHP, rozwój działalności Kapituły Klubów Aktywnych i Wojewódzkich Klubów Aktywnych MłodzieŜy OHP, organizację szkoleń dla liderów samorządów uczniowskich oraz dla opiekunów samorządów w poszczególnych jednostkach OHP. Ochotnicze Hufce Pracy, jako instytucja rynku pracy, realizują kompleksową działalność w zakresie rynku pracy, adresowaną do młodych ludzi w wieku 15 – 25 lat. W ramach tej działalności prowadzone są usługi w następujących formach: pośrednictwo pracy, poradnictwo zawodowe i informacja zawodowa, warsztaty aktywnego poszukiwania pracy, organizacja szkoleń, programy rynku pracy, takŜe aktywizacja zawodowa połączona z aktywnym wypoczynkiem młodzieŜy. Wymienione usługi realizowane są systemowo w róŜnych (pod względem zadaniowym i funkcjonalnym) wyspecjalizowanych formach organizacyjnych, działających w ramach Centrów Edukacji i Pracy MłodzieŜy OHP, których funkcjonuje na terenie kraju 49. System ten obejmuje sieć placówek świadczących zróŜnicowane formy usług, a wśród nich: MłodzieŜowe Biura Pracy i ich filie, Kluby Pracy, Ośrodki Szkolenia Zawodowego, Mobilne Centra Informacji Zawodowej i MłodzieŜowe Centra Kariery. Ich oferta jest dostosowana do lokalnego zapotrzebowania na konkretne usługi w zakresie rynku pracy. MłodzieŜowe Biura Pracy, których jest 49 w całym kraju, świadczą bezpłatne usługi w zakresie pośrednictwa pracy, w tym pozyskują i gromadzą oferty pracy, organizują giełdy i targi pracy, udzielają pracodawcom informacji o moŜliwościach zatrudnienia pracowników na zgłoszone miejsca pracy, kierują młodzieŜ do pracy stałej, sezonowej i krótkoterminowej w ramach pozyskanych miejsc pracy. Ponadto kadra MBP inspiruje i organizuje kontakty bezrobotnych i poszukujących pracy z pracodawcami, współdziała z innymi instytucjami w zakresie wymiany informacji o moŜliwościach uzyskania zatrudnienia przez osoby bezrobotne i poszukujące pracy. Dla przykładu – od kilku lat w MłodzieŜowych Biurach 298 Pracy ewidencjonowanych jest ponad 140 tys. młodych ludzi poszukujących pracy, którzy w większości kierowani są do pracy. 60% z nich rokrocznie tę pracę podejmuje. Otwarcie rynków pracy innych krajów Unii Europejskiej oraz coraz wyŜsze wymagania pracodawców dotyczące wykształcenia, znajomości języków obcych, doświadczenia i kwalifikacji zawodowych kandydatów do pracy powoduje zmniejszenie liczby osób, które podjęły pracę. Jak co roku, największą liczbę miejsc pracy oferowano w branŜach: handlowej, rolniczej, obsługi domów wczasowych, przetwórczej, spoŜywczej, budowlanej. Kluby Pracy, których funkcjonuje obecnie w kraju 108, prowadzą zajęcia dla bezrobotnej młodzieŜy, uczniów szkół gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych oraz dla uczestników OHP. Celem ich działania jest umoŜliwienie bezrobotnym i poszukującym pracy nabycie umiejętności poszukiwania i uzyskiwania zatrudnienia. Szkolenie w ramach Klubów Pracy przeznaczone jest przede wszystkim dla osób, które albo nie mają Ŝadnego doświadczenia w poszukiwaniu pracy, albo są zniechęcone dotychczasowym brakiem pozytywnych efektów swoich działań. W pracy z młodzieŜą liderzy Klubów Pracy uczą praktycznych umiejętności, niezbędnych do swobodnego poruszania się po rynku pracy oraz radzenia sobie z problemami frustracji i zniechęcenia w sytuacjach poraŜek. Starają się pomóc uczestnikom w odbudowie poczucia własnej wartości, a zatem rozwijają wśród młodych ludzi umiejętności zwiększające atrakcyjność kandydata dla potencjalnego pracodawcy. W ramach działalności klubów pracy organizowane są zajęcia instruktaŜowe, warsztaty aktywnego poszukiwania pracy oraz porady indywidualne. W minionym roku Kluby Pracy odwiedziło prawie 188 tys. osób, zrealizowano warsztaty aktywnego poszukiwania pracy dla ok. 124 tys. osób, a porady indywidualne otrzymało ok. 64 tys. młodych ludzi. Szczególną formą zatrudnienia młodzieŜy, w której pośredniczą MłodzieŜowe Biura Pracy oraz Kluby Pracy, jest zatrudnienie krótkoterminowe, organizowane w okresie wakacji i ferii. Np. w ramach akcji „Lato 2007” wzięło udział ponad 46 tys. młodych ludzi. Obok zatrudnienia indywidualnego organizowane były następujące formy aktywizacji: indywidualne zatrudnienie, praktyki szkolne, szkolenia miejscowe, obozy szkoleniowe. Ośrodki Szkolenia Zawodowego, funkcjonujące w ramach struktur OHP, oferują szkolenia zawodowe, umoŜliwiające młodym ludziom podniesienie swoich kwalifikacji, przekwalifikowanie lub zdobycie zawodu, na który jest zapotrzebowanie na lokalnych rynkach pracy. W ciągu minionego roku Ośrodki Szkolenia Zawodowego OHP przeszkoliły ponad 66 tys. słuchaczy na 623 kursach. System informacji zawodowej i poradnictwa zawodowego wdraŜany jest w Ochotniczych Hufcach Pracy od 2003 roku i ma na celu rozpowszechnienie usług rynku pracy dla całej populacji młodzieŜy, ze szczególnym 299 uwzględnieniem młodzieŜy zamieszkałej na terenach wiejskich i w małych miejscowościach. Działania Ochotniczych Hufców Pracy zmierzają w kierunku stworzenia ogólnopolskiego, zintegrowanego systemu współpracy pomiędzy instytucjami świadczącymi usługi z zakresu informacji i poradnictwa zawodowego dla młodzieŜy. Zadanie to jest realizowane poprzez Mobilne Centra Informacji Zawodowej i MłodzieŜowe Centra Kariery. Ich działalność obejmuje informację zawodową i poradnictwo zawodowe, a takŜe zagadnienia przedsiębiorczości, realizowane głównie w MłodzieŜowych Centrach Kariery. Obydwa typy placówek współpracują z wieloma instytucjami i organizacjami działającymi w lokalnym środowisku na rzecz młodzieŜy wchodzącej na rynek pracy i poszukującej pracy, a takŜe młodzieŜy z grup zagroŜonych niedostosowaniem społecznym. Swoją ofertę kierują do młodzieŜy uczącej się, niepełnosprawnej oraz młodych ludzi opuszczających ośrodki opiekuńcze i resocjalizacyjne. RównieŜ do osób juŜ skazanych, odbywających kary w zakładach karnych. Kadra OHP z promocją usług MCK i MCIZ dociera do środowiska lokalnego, m.in. do szkół, poradni psychologiczno-pedagogicznych, organizacji pozarządowych, placówek resocjalizacyjnych, itp. Mobilne Centra Informacji Zawodowej, zgodnie z zapisami Ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy, kierują swoją działalność do: o młodzieŜy zaniedbanej, o zmniejszonych szansach Ŝyciowych, pochodzącej ze środowisk niedostosowanych społecznie i wymagającej oddziaływań wychowawczych, o uczniów szkół gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych, ze szczególnym uwzględnieniem młodzieŜy mieszkającej w małych miasteczkach, na wsi i na terenach popegeerowskich, o absolwentów szkół ponadgimnazjalnych, zagroŜonych bezrobociem i bezrobotnych, o młodych ludzi, którzy wypadli z systemu edukacji przed ukończeniem szkoły i nie mają wyuczonego zawodu, o uczestników stacjonarnych i mobilnych form aktywizacji, prowadzonych przez jednostki istniejące w ramach systemu Ochotniczych Hufców Pracy. Obecnie w Polsce funkcjonują 33 MłodzieŜowe Centra Kariery (jednostki stacjonarne), w których najwaŜniejszym aspektem działalności jest moduł: „przedsiębiorczość”, w ramach którego doradcy zawodowi pracują nad kształtowaniem postaw przedsiębiorczych młodych ludzi, wspomagając organizacyjnie i doradczo koncepcje samozatrudnienia. Według statystyk doradcy zawodowi MCK obejmują działaniami średnio 300 ponad 50 tys. osób rocznie. Sieć MCK ulegnie wkrótce dalszej rozbudowie – głównie przy udziale środków pochodzących z Europejskiego Funduszu Społecznego, w ramach projektu „OHP jako realizator usług rynku pracy”, wdraŜanego w ramach Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki. Docelowo utworzonych zostanie 150 nowych jednostek. Ochotnicze Hufce Pracy są jedyną instytucją w kraju, która decyzją Ministra Pracy i Polityki Społecznej realizuje refundację wynagrodzeń młodocianych pracowników. W 2007 r. refundacją objęto ponad 32 tys. pracodawców, którzy zatrudnili ponad 122 tys. młodocianych pracowników. W formie nauki zawodu zdobywało kwalifikacje ponad 114 tys. osób, a w formie przyuczenia do wykonywania określonej pracy ponad 8 tys. osób. Szersze perspektywy w zakresie realizacji zadań ustawowych przez OHP otworzyła moŜliwość korzystania z funduszy strukturalnych UE, a w szczególności Europejskiego Funduszu Społecznego. Odpowiadając na potrzeby młodzieŜy zagroŜonej marginalizacją i wykluczeniem społecznym, Ochotnicze Hufce Pracy od 2004 roku - jako jedna z pierwszych polskich instytucji - rozpoczęły realizację projektów współfinansowanych z EFS, kontynuując je w 2005 i w latach następnych. Środki EFS stanowią istotne źródło wsparcia podejmowanych przez OHP działań, co przekłada się na wzrost profesjonalizmu świadczonych usług edukacyjnych oraz zwiększenie liczby młodych, biednych ludzi, którzy otrzymują realną pomoc w rozwiązywaniu problemów Ŝyciowych. OHP realizują największe projekty EFS - biorąc pod uwagę zasięg, jak równieŜ liczebność grup beneficjentów. Jako jedyny projektodawca, wskazany w Działaniu 1.5 b) Sektorowego Programu Operacyjnego Rozwój Zasobów Ludzkich – zrealizowały trzy edycje projektu „Twoja wiedza - Twój sukces”, obejmującego przez kolejne 3 lata swoim zasięgiem całą Polskę i wdraŜanego w ponad 100 jednostkach organizacyjnych OHP. Był on realizowany w ramach Działania określonego jako „Wspieranie młodzieŜy zagroŜonej wykluczeniem społecznym” Sektorowego Programu Operacyjnego Rozwój Zasobów Ludzkich 2004-2006. Jego głównym celem była aktywizacja społeczna i zawodowa młodzieŜy zagroŜonej wykluczeniem społecznym poprzez jej powrót do systemu edukacyjnego, zdobycie zawodu oraz usamodzielnienie się. Projekt ten stał się realną szansą udanego startu Ŝyciowego dla licznych grup młodzieŜy; łącznie wzięło w nim udział ponad 20 tys. beneficjentów. W projekcie uczestniczyła takŜe młodzieŜ niepełnosprawna, która ze względu na dysfunkcje sensoryczne, motoryczne lub intelektualne jest dodatkowo naraŜona na marginalizację, wyłączenie społeczne i pauperyzację. Na wsparcie, które młodzieŜ otrzymała w ramach projektu, złoŜyły się: 301 o szkolenia zawodowe - miały one na celu pozyskanie przez uczestników nowych, atrakcyjnych kwalifikacji zawodowych, dostosowanych do potrzeb lokalnych i regionalnych rynków pracy (m.in. kucharz - kelner, kosmetyczka z elementami wizaŜu, pracownik magazynowy z obsługą komputera i kasy fiskalnej, obsługa wózków samojezdnych itd). o warsztaty aktywnego poszukiwania pracy; o warsztaty z zakresu przedsiębiorczości; o treningi psychologiczne i terapeutyczne; o kursy obsługi komputera; o kursy języków obcych. Wszystkie zajęcia w ramach projektu były prowadzone przy zastosowaniu aktywnych metod dydaktycznych, z wykorzystaniem środków audiowizualnych, a ich realizacja została powierzona wykwalifikowanym specjalistom: psychologom, terapeutom oraz wybranym członkom kadry pedagogicznej OHP. Projekt „Szansa 18-24. Droga do samodzielności”, o nieco mniejszym zasięgu (oferujący analogiczny zakres wsparcia), był realizowany w okresie od listopada 2005 do maja 2006 roku na terenie 24 jednostek organizacyjnych OHP, zlokalizowanych w 9 województwach. Głównym jego celem była aktywizacja zawodowa 600 młodych ludzi w wieku 18 - 24 lata, pochodzących z biednych środowisk, zagroŜonych marginalizacją społeczną, nie uczących się i nie pracujących. Wsparcie obejmowało zarówno szkolenia zawodowe, zajęcia z zakresu aktywnego poszukiwania pracy i planowania kariery zawodowej, warsztaty z zakresu podejmowania indywidualnej działalności gospodarczej, poradnictwo psychologiczne oraz szkolenia językowe. Osiągnięte rezultaty projektu to przede wszystkim: podniesienie lub zdobycie nowych kwalifikacji zawodowych przez uczestników projektu oraz zdobycie zatrudnienia, bądź rozpoczęcie własnej działalności gospodarczej. Projekt „18 – 24. Czas na samodzielność”, realizowany od stycznia 2007 do kwietnia 2008 roku, był ostatnim projektem OHP wdraŜanym w ramach SPO RZL 2004 2006. Adresatem projektu była grupa 3000 osób w wieku od 18 do 24 lat, pochodzących ze środowisk dotkniętych ubóstwem, mających trudną sytuację rodzinną, nie kontynuujących z róŜnych przyczyn nauki w szkołach średnich bądź wyŜszych, pozbawionych moŜliwości realnego zaplanowania własnej kariery zawodowej. Jego celem było ułatwienie takim osobom startu Ŝyciowego i zawodowego poprzez umoŜliwienie im uczestnictwa w szkoleniach zawodowych, w kursach języka angielskiego, profesjonalnych szkoleniach komputerowych (o standardzie European Computer Driving Licence), w zajęciach z zakresu „ABC 302 przedsiębiorczości”, wykładach z zakresu podstawowych przepisów prawnych - ze szczególnym uwzględnieniem prawa pracy oraz w kursach prawa jazdy. Beneficjenci zamierzający podwyŜszyć poziom wykształcenia ogólnego skorzystali z kursów przygotowujących do matury, a jeŜeli juŜ posiadali wykształcenie średnie – z kursów przygotowawczych na wyŜsze uczelnie. Wszyscy uczestnicy projektu wzięli takŜe udział w treningach, warsztatach oraz konsultacjach psychologicznych, które pomogły im przezwycięŜyć indywidualne bariery i uwierzyć we własne siły przy podejmowaniu decyzji dotyczących kształcenia bądź wyboru zawodu. WaŜnym elementem projektu były teŜ warsztaty aktywnego poszukiwania pracy, uczące technik skutecznego poruszania się po rynku pracy, pisania Ŝyciorysu, sporządzania listu motywacyjnego czy zasad prowadzenia rozmowy z pracodawcą. Dodatkowo w latach 2004 - 2008 Ochotnicze Hufce Pracy uczestniczyły jako partner, obok takich instytucji, jak: MONAR, PCK, PKPS, Krajowa Rada Kuratorów, w projekcie „Nowa Droga”, realizowanym w ramach Inicjatywy Wspólnotowej EQUAL. Projekt ten, zainicjowany i koordynowany przez Centralny Zarząd SłuŜby Więziennej (lidera przedsięwzięcia), miał na celu stworzenie spójnego systemu opieki i nadzoru nad osobami opuszczającymi zakłady karne, obejmującego zarówno wsparcie edukacyjne (zgodne z potrzebami beneficjentów i pracodawców), jak i skoordynowaną szeroko rozumianą pomoc postpenitencjarną, w tym pomoc terapeutyczną. Udział OHP w Partnerstwie (obejmującym m.in. świadczenie usług w zakresie poradnictwa i pośrednictwa pracy) wpłynął na udoskonalenie systemu opieki nad skazanymi młodocianymi, którzy po odbyciu kary mogą kontynuować naukę lub pracę w wybranych ośrodkach OHP. Projekt był realizowany przy współudziale partnerów m.in. z Francji, Włoch, Hiszpanii, Estonii i Finlandii. Komenda Główna OHP z dniem 1 stycznia 2007 r. przejęła - na podstawie Decyzji Kierownictwa Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej z dnia 20 listopada 2006 r. - realizację zadań wynikających z umów i uzgodnień bilateralnych o wzajemnym zatrudnianiu obywateli. Wyjazdy do krajów, z którymi zostały zawarte umowy bilateralne, realizowane są w dwóch formach: o pracy sezonowej - w formie oferty otwartej (anonimowej) - w przypadku, gdy pracodawca zagraniczny nie ma odpowiedniego kandydata do pracy i oczekuje jego wskazania przez jednostkę organizacyjną OHP; o staŜy zawodowych - w formie imiennego wskazania polskiego obywatela przez przyszłego pracodawcę lub oferty anonimowej. 303 W I połowie 2008 roku najwięcej ofert pracy sezonowej (550) wpłynęło z Niemiec dla łącznie 1154 pracowników. Ponadto Komenda Główna OHP przekazała 198 kompletów dokumentów kandydatów do pracy w Niemczech w charakterze pracowników – gości, wyjeŜdŜających na okres 12 miesięcy, z moŜliwością przedłuŜenia do 18 miesięcy. OHP otrzymało takŜe 18 ofert pracy od partnera francuskiego (ANAEM - Krajowa Agencja ds. Cudzoziemców i Migracji), w tym 5 ofert staŜowych i 13 ofert sezonowych. Na mocy porozumienia zawartego między Komendą Główną OHP a Sekcją ds. Zatrudnienia Ambasady Hiszpanii do pracy przy zbiorach owoców w prowincji Huelva (południowa Hiszpania) wyjechało 457 kobiet. NaleŜy podkreślić, Ŝe do pracy za granicą rekrutowano w pierwszej kolejności młodzieŜ ze środowisk zuboŜałych, wymagających wsparcia i opieki państwa. Ochotnicze Hufce Pracy w wyniku transformacji systemowej i przemian społecznogospodarczych w naszym kraju oraz integracji z Unią Europejską znacząco zmieniły profil swojej działalności. Stały się instytucją nowoczesną, wykorzystującą najnowsze rozwiązania i metody pracy z młodzieŜą, reagującą na bieŜąco na zmieniające się uwarunkowania i potrzeby społeczne młodzieŜy, a takŜe aktualne wymogi rynku pracy. Obecnie są instytucją aspirującą do roli lidera w kraju w dziedzinie aktywizacji zawodowej i społecznej młodego pokolenia. 304 Jolanta Szklarska - Zarząd Główny Towarzystwa Przyjaciół Dzieci, Warszawa Towarzystwo Przyjaciół Dzieci a ubóstwo dzieci I. Idea powstania organizacji Towarzystwo Przyjaciół Dzieci w roku 2009 obchodzi swoje 90-lecie. Tyle bowiem lat minęło od czasu, tj od 1919 roku, gdy Stefania Sempołowska, znana działaczka społeczna, pedagog, publicystka oraz pisarka zaproponowała, aby PPS włączyła do programu swojej działalności nowe elementy. Jej postulat dotyczył walki o dzieci robotnicze, dzieci zagroŜone wyzyskiem, pracą, wycieńczeniem, głodem, bólem i cierpieniem. Postulowała prowadzenie bezpośredniej działalności opiekuńczo - wychowawczej. Jej apel przyniósł rezultat w postaci utworzenia w Centralnym Komitecie Wykonawczym PPS „Robotniczego Wydziału Wychowania Dziecka i Opieki nad Niem”. Był to początek społecznej struktury organizacyjnej Towarzystwa Przyjaciół Dzieci. W marcu 1927 roku Minister Pracy i Opieki Społecznej podpisał zarządzenie rejestrujące statut i zatwierdził zmianę nazwy z Robotniczego Wydziału Wychowanie Dziecka i Opieki nad Niem, na Robotnicze Towarzystwo Przyjaciół Dzieci. II. Pierwsze nowatorskie inicjatywy Towarzystwa Przyjaciół Dzieci oraz ich obecny wymiar TPD przez lata zmieniało się, starając się w aktualnych dla czasu realiach skutecznie działać na rzecz dziecka i rodziny. Polska historia stawiała przed działaczami wciąŜ nowe wyzwania. Po okresie wojny i okupacji, w latach pięćdziesiątych, na 31 mln mieszkańców Polski prawie 40 % stanowiły dzieci i młodzieŜ. Ta grupa społeczna skupiła wtedy i skupia do dziś dnia uwagę Towarzystwa. Organizacja nigdy nie była obojętna na problem biedy, szczególnie na problem biedy najmłodszych. Od początku swojej działalności walczyła o stworzenie warunków godnego dzieciństwa, w tym dzieciństwa „sytego”. W roku 1927 powstała pierwsza Poradnia Higieniczno- Wychowawcza „Zdrowie Dziecka”. W ramach jej pracy powstała kuchnia mleczna, która wydawała dla niemowląt będących pod opieką poradni mleko i odŜywki. W 1930 roku powstała pierwsza świetlica, która oprócz stworzenia dzieciom moŜliwości odrabiania lekcji czy zabawy, zapewniała najuboŜszym doŜywianie. 305 Rok 1989 przyniósł kolejny przełom w pracy organizacji, poniewaŜ działalność rozpoczęły środowiskowe ogniska wychowawcze TPD. Ogniwa te od początku swej działalności prowadziły doŜywianie dzieci. 1Obecnie Towarzystwo Przyjaciół Dzieci prowadzi 328 Środowiskowych Ognisk Wychowawczych, skupiających 12 379 uczestników. Dodatkowo zarejestrowano 137 świetlic, do których uczęszczało 5749 dzieci2. 1. Wypoczynek letni i zimowy Działania Towarzystwa Przyjaciół Dzieci związane z likwidowaniem bądź teŜ zapobieganiem skutkom ubóstwa, to nie tylko akcje doŜywiania dzieci. WaŜnym elementem była i jest organizacja wypoczynku najmłodszych. Dzieci pochodzące z biednych rodzin bardzo często są pozbawione moŜliwości spędzenia wakacji poza miejscem zamieszkania, odpoczynku i zabawy. TPD juŜ w okresie międzywojennym przystąpiło do organizacji najmłodszym moŜliwości letniego wypoczynku. Pierwszą kolonię letnią datuje się na rok 1924. Wypoczywało na niej 95 dzieci 3. W roku 2008 z letniego wypoczynku organizowanego przez TPD skorzystało 62 885 dzieci. Organizacja prowadzi 4 Domy Wczasów Dziecięcych oraz 9 ośrodków wypoczynkowych. Obiekty te słuŜą głównie zapewnieniu bazy kolonijnej dla najmłodszych podopiecznych 4. 2. Tam, gdzie klęska, tam pomoc - wsparcie dla powodzian Towarzystwo Przyjaciół Dzieci pomagało równieŜ dzieciom z terenów dotkniętych powodzią. Za pośrednictwem mediów organizowano zbiórki koców, śpiworów, odzieŜy, środków czystości czy wyprawek szkolnych. W roku 1997 Pomorski Oddział Wojewódzki TPD zorganizował dwutygodniowy wypoczynek grupie 27 dzieci z terenów objętych klęską Ŝywiołową. Dzięki staraniom Klubu TPD Neptun 25 najmłodszych wypoczywało w bazie Marynarki Wojennej. Grupa 142 dzieci przebywała na koloniach w Schodnie oraz w Jastrzębiej Górze. Działania te uzupełniane były przez organizowane półkolonie.W akcję pomocy włączyły się równieŜ inne Odziały TPD z całej Polski. Częstochowa przygarnęła na kolonie 30 małych powodzian. Tarnów zorganizował wypoczynek dla 41 dzieci. W pomoc najmłodszym ofiarom powodzi włączyli się równieŜ członkowie TPD z Krosna, Lublina, 1 2 3 4 B. Tacewski ”Przyjaciele Dzieci” Warszawa 2009 Na podstawie Sprawozdania z działalności Towarzystwa Przyjaciół Dzieci w latach 2007-2008 B. Tracewski, jw. Na podstawie Sprawozdania……… 306 Wałbrzycha, Nowego Sącza, Wyrzyska, Skierniewic, Myśliborza i innych5. Oprócz zapewnienia moŜliwości oderwania dzieci od miejsca, gdzie woda zabrała nie tylko dobytek, ale równieŜ spokój i beztroskę wakacji, działacze i sympatycy organizacji pomagali w wyposaŜeniu dzieci w potrzebne rzeczy. Praktycznie kaŜde dziecko wracało z kolonii z plecakiem pełnym potrzebnych przyborów. Nie zabrakło teŜ zabawek czy sprzętu sportowego. W czasie tegorocznych wakacji Oddział TPD w Krośnie zorganizował kolonie dla 365 dzieci mieszkających na terenach objętych powodzią. 3. Wsparcie materialne i poradnictwo specjalistyczne dla mniej zamoŜnych W ramach pracy organizacji związanej z pomocą w zapobieganiu i niwelowaniu skutków ubóstwa społecznego Towarzystwo Przyjaciół Dzieci prowadzi w Warszawie Centrum Działalności Charytatywnej oraz Centrum Rodziny i Praw Dziecka. Głównym zadaniem pierwszej placówki jest pozyskiwanie krajowych i zagranicznych sponsorów i ofiarodawców, którzy chcieliby wesprzeć finansowo bądź rzeczowo działalność ognisk. Pracownicy Centrum prowadzą równieŜ działania nakierowanie na nawiązywanie współpracy z innymi organizacjami charytatywnymi, np. Bankiem Drugiej Ręki czy Bankiem śywności. Dzięki pracy Centrum pozyskiwani są sponsorzy organizowanych przez TPD imprez sportowych, konkursów plastycznych czy poetyckich. Dzieci uczęszczające do ognisk mają moŜliwość otrzymywania za pośrednictwem placówki plecaków, odzieŜy, obuwia czy zabawek. Rozdzielnictwo darów następuje najczęściej z okazji rozpoczęcia roku szkolnego, potrzeb związanych z okresem jesienno - zimowym, świąt, zakończenia roku szkolnego, organizacji letniego czy zimowego wypoczynku. Do Centrum napływają równieŜ zamówienia dotyczące konkretnych rzeczy, np. wózków dziecięcych, mebli, lodówek czy wykładzin podłogowych. Centrum wspiera pozyskiwanymi darami takŜe inne organizacje tak, Ŝeby pozyskiwane dobra nie leŜały bezuŜytecznie w helenowskim magazynie 6 Centrum Rodziny i Praw Dziecka ZG TPD to miejsce, gdzie moŜna otrzymać bezpłatną pomoc prawnika, psychologa czy pedagoga. Od początku roku 2009, dzięki wsparciu Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych, dyŜuruje równieŜ seksuolog i doradca zawodowy dla osób niepełnosprawnych, ich rodzin i opiekunów. 5 6 W. Pawiński, , „WraŜliwość na ludziki nieszczęście, Tepedowska akacja pomocy powodzianom”, Przyjaciel Dziecka Nr 7-9(520-522), 2001 rok, s.1-3. M. Kostka, „Potrzebujący czekają na pomoc. Centrum Działalności Charytatywnej”, Przyjaciel Dziecka, NR 1-6 (526-531) 2002 rok, s.44-45 307 Centrum jest organizatorem Warsztatów Umiejętności Pedagogicznych dla Rodziców „Akademia dla Rodziców” oraz grupy wsparcia dla kobiet doświadczających przemocy domowej. Działania te moŜliwe są dzięki wsparciu Fundacji Wspólna Droga, której partnerem jest TPD. Uzyskiwane w Centrum wsparcie słuŜy usamodzielnianiu się klientów, pomaga im znaleźć nowe miejsce pracy. Porady prawne pozwalają lepiej wykorzystać przysługujące klientom prawa i uprawnienia. W efekcie następuje poprawa sytuacji materialnej zgłaszających się do Centrum osób. 4. Szczęśliwie dzieciństwo z mamą i tatą - ośrodki adopcyjne TPD Towarzystwo Przyjaciół Dzieci prowadzi 10 ośrodków Adopcyjnych. Dzięki ich działaniu w roku 2008 aŜ 389 dzieci znalazło nowy dom. Utworzono 86 rodzin zastępczych. Takie formy opieki nad dziećmi, które z róŜnych powodów nie są wychowywane przez swoich biologicznych rodziców, pozwalają im na normalne i szczęśliwe dzieciństwo. A bez niego nie ma dobrego startu w dorosłość. 5. Działalność na rzecz niepełnosprawnych Od początku swego istnienia organizacja otaczała pieczą dzieci i młodzieŜ niepełnosprawną, słuŜyła pomocą i radą ich rodzinom i opiekunom. W dzisiejszej rzeczywistości, gdzie większość skomplikowanych form rehabilitacji wymaga nakładów finansowych przekraczających moŜliwości rodziców, potrzebna jest pomoc organizacji pozarządowych. Towarzystwo prowadzi od wielu lat szeroko zakrojoną działalność na rzecz niepełnosprawnych. Krajowy Komitet Pomocy Dzieciom i MłodzieŜy Niepełnosprawnej Ruchowo w roku 2008 obchodził swoje 25 - lecie. Oprócz niego długoletnią pracę i niemały dorobek w tej dziedzinie mają równieŜ: Krajowy Komitet Przyjaciół Dzieci na Diecie Bezglutenowej, Krajowy Komitet Przyjaciół Dzieci i MłodzieŜy z Cukrzycą oraz Koła Specjalistyczne (Koło Specjalistyczne działające na terenie Centrum TPD „Helenów”, Koło Przyjaciół Dzieci z Niedoborem Odporności działające na terenie Centrum Zdrowia Dziecka, Krajowe Koło Pomocy Dzieciom z Rozszczepem Wargi i Podniebienia oraz Krajowe Koło Pomocy Dzieciom z Wrodzoną Łamliwością Kości). Wspomniany wyŜej Specjalny Ośrodek Szkolno – Wychowawczo - Rehabilitacyjny TPD „Helenów” prowadzi szeroko rozwiniętą edukację oraz rehabilitację dzieci i młodzieŜy niepełnosprawnej. Głównym celem pobytu dzieci w Ośrodku jest ich usprawnienie i usamodzielnianie, kształtowanie cech osobowości, 308 charakteru oraz funkcji psychofizycznych, dzięki którym uczeń moŜe osiągnąć optymalny rozwój fizyczny i psychiczny, opanować wiadomości i umiejętności szkolne gwarantujące powodzenie w środowisku społecznym. W roku 2009 planowana jest rozbudowa Ośrodka, aby moŜliwe było rozszerzenie spektrum oferowanego wsparcia. 6. Programy pracy środowiskowej Wśród licznych zadań podejmowanych przez Towarzystwo Przyjaciół Dzieci, mających na celu zapobieganie szeroko rozumianego zjawiska biedy, warto wspomnieć o ogólnopolskich programach pedagogicznych, realizowanych z udziałem Krajowego Komitetu Wychowania Resocjalizującego. „Bezpieczne ulice” to program pracy pedagogów ulicznych w środowisku otwartym. Edycja z roku 2008 objęła swym zakresem 25 pedagogów oraz około 600 uczestników w wieku od 10 do 18 lat. Oferowane zajęcia najczęściej związane były z organizacją czasu wolnego (zajęcia sportowe, plastyczne, muzyczne, wycieczki). Dzieci miały okazję porozmawiać o problemach osobistych, kłopotach szkolnych, rodzinnych czy rówieśniczych. Dzięki temu niejednokrotnie TPD mogło zaoferować wsparcie materialne, np. w formie doŜywiania w ognisku. „Pedagog rodzinny” to program pomocy pedagogicznej i wsparcia dla rodzin problemowych, bezradnych w sprawach opiekuńczo-wychowawczych. Miał na celu takŜe aktywizację społeczną rodzin marginalizowanych. Realizowany był przez 15 pedagogów w 5 województwach. Pomoc udzielana rodzinom obejmowała w zasadzie wszystkie sfery Ŝycia, począwszy od treningu zaradności, czystości czy nauki gotowania. Rodziny uczono równieŜ umiejętnego zarządzania domowym budŜetem. Pedagodzy starali się poprawić sytuację materialną rodzin poprzez pomoc w pozyskaniu mebli, opału na zimę czy środków finansowych na remont mieszkania. Grupa mazowiecka wraz z Centrum Rodziny i Praw Dziecka wydała paczki Ŝywnościowo - kosmetyczne przed Świętami BoŜego Narodzenia7. W roku 2007 i 2008 Zarząd Główny TPD we współpracy z Ośrodkiem Metodycznym Krajowego Komitetu Wychowania Resocjalizującego realizował projekt „Rzecznictwo i monitoring praw dziecka w Polsce”. Program nawiązywał do statutowych działań organizacji, obejmujących rzecznictwo praw dzieci. Grupa działaczy TPD, po przejściu cyklu szkoleniowego, rozpoczęła w 40 powiatach indywidualną pracę z potrzebującymi. Rzecznicy Praw Dziecka, przy wsparciu swoich Oddziałów, zorganizowali stałe biura, gdzie mogli 7 Na podstawie Sprawozdania z działalności Towarzystwa Przyjaciół Dzieci w latach 2007-2008 309 przyjmować potrzebujących. Rzecznicy nawiązywali współpracę z rejonowym samorządem, władzami miejskimi oraz z wolontariuszami. Dzięki ich pracy uległa poprawie sytuacja materialna i ogólnoŜyciowa bardzo wielu osób indywidualnych bądź teŜ całych rodzin. Towarzystwo Przyjaciół Dzieci jest organizacją ogólnopolską, więc i prowadzone formy wsparcia są prowadzone przez ogniwa TPD na terenie całego kraju. Obecnie wiele moŜliwości stwarza pozyskiwanie środków finansowych z Unii Europejskiej. Wykorzystując tę szansę Zachodniopomorski Oddział Regionalny TPD uruchomił sieć przedszkoli na terenach wiejskich. 7. Wspólne działanie czyli współpraca z innymi organizacjami Organizacja otwarta jest równieŜ na współpracę z innymi fundacjami czy organizacjami pozarządowymi. Na przełomie roku 2008/2009 odbyła się ogólnopolska impreza sportowa dla podopiecznych TPD pod nazwą „Futbolowe torpedy”, której celem było zmotywowanie młodych ludzi do spędzania wolnego czasu w sposób aktywny, zdrowy, wraz z rówieśnikami z najbliŜszego otoczenia. TPD wraz z Fundacją Fortis zachęcało podopiecznych ognisk do gry w piłkę. Zwycięska druŜyna po dwudniowych zmaganiach w Spale pojechała w czasie wakacji zwiedzać stadion Feyenoord. Akcja ta zmotywowała do sportowych treningów wiele dzieci z całej Polski. Przed zbliŜającym się pierwszym szkolnym dzwonkiem razem z Fundacją Fortis organizowane są szkolne wyprawki dla dzieci. Ruch społeczny, który zjednoczył ludzi wraŜliwych na krzywdę dzieci, trwa nadal. Przez lata, a było ich juŜ 90, zmieniał się ustrój w Polsce, warunki pracy. Zmieniały się równieŜ oblicza polskiego ubóstwa. Nie ma juŜ sierot wojennych, ale są „dzieci gorszych szans”. WciąŜ są dzieci, które przychodzą do ognisk prowadzonych przez TPD po to, Ŝeby zjeść obiad. Na ogólnokrajowych zjazdach członków organizacji uchwalane są programy działania, w których hasła „róbmy wszystko, aby dzieci wychowywały się w rodzinach własnych” zajmują czołowe pozycje. 310 Joanna Krupska – Związek DuŜych Rodzin „Trzy Plus” Sytuacja rodzin wielodzietnych w Polsce na tle Europy Rodziny wielodzietne z demograficznego punktu widzenia to takie rodziny, które zapewniają lekko rozszerzoną zastępowalność pokoleń. W przeszłości zapewniały wzrost liczby ludności, teraz osłabiają ubytek naturalny, powodowany przewagą zgonów nad urodzeniami. Przed wojną wielodzietność oznaczała co najmniej szóstkę dzieci. Jeszcze nie tak dawno mówiło się o wielodzietności w odniesieniu do rodziny z czwórką dzieci. We współczesnym społeczeństwie wielodzietność oznacza juŜ rodzinę z trojgiem dzieci, poniewaŜ pojawienie się trzeciego dziecka znacznie obniŜa zamoŜność rodzin w porównaniu z rodzinami z mniejszą liczbą dzieci. W Polsce co szósta rodzina jest wielodzietna, ale co trzecie dziecko pochodzi z rodziny wielodzietnej. Inaczej mówiąc - wielodzietne rodziny stanowią 17% rodzin z dziećmi na utrzymaniu, a dzieci z tych rodzin to 33% wszystkich dzieci. 1. Demografia na tle Europy Pomimo dość licznej grupy rodzin wielodzietnych na tle Europy, jesteśmy krajem o jednym z najniŜszych wskaźników dzietności. Wskaźnik najniŜszy (1,23) osiągnęliśmy w 2003 roku. W ostatnich latach nieznacznie się wzniósł do poziomu 1,27. 311 312 Tak niski wskaźnik dzietności oznacza, Ŝe Polsce w perspektywie kilkunastu – kilkudziesięciu lat grozi przekształcenie się struktury demograficznej. Obecnie na jednego emeryta przypada 5 osób pracujących, a w 2030 będzie przypadało 2,5 osoby w wieku produkcyjnym. Grozi to załamaniem systemu opieki zdrowotnej, systemu emerytalnego i zahamowaniem wzrostu gospodarczego. Do bogatszych krajów Europy Zachodniej napływa potęŜna fala imigrantów, w której znajdują się takŜe Polacy. Prognozowany przez ONZ spadek ludności do roku 2050 w Polsce moŜe wynosić 20%. 2. Ubóstwo dzieci na tle Europy Drugim problemem, bardzo istotnym dla rozumienia polskiej wielodzietności, jest ubóstwo dzieci. Ubóstwo dzieci oznacza przede wszystkim ubóstwo rodziny wielodzietnej. W tej właśnie grupie rodzin jest najwięcej dzieci biednych. Niedawno opublikowany raport europejski określił liczbę dzieci zagroŜonych ubóstwem w Polsce na 26%. Warto zaznaczyć, Ŝe są to w ogromnej większości dzieci rodziców pracujących. Jest to procent najwyŜszy w całej Unii Europejskiej. 313 Dzieci do lat 17 są w Polsce najuboŜszą grupą społeczną. Wbrew utartym opiniom osoby starsze naleŜą - na tle państw europejskich - do relatywnie zamoŜniejszych. 314 3. Polityka rodzinna Wydatki publiczne na politykę rodzinną wynoszą w Polsce 0,9% PKB, gdy w innych krajach Unii Europejskiej wynoszą średnio 2,1% PKB. Przy tym transfery w świadczeniach socjalnych na rzecz osób starszych są 3,5 krotnie większe niŜ ich udział w populacji, co jest wskaźnikiem najwyŜszym wśród krajów europejskich. Bardzo interesująco przedstawia się zagadnienie zasiłków dla rodzin posiadających dzieci na utrzymaniu - sumy przeznaczone w Polsce na ten cel są najniŜsze w Europie. Nie tylko zasiłki na dzieci są bardzo niskie, ale takŜe próg dochodowy, w zaleŜności od którego są przyznawane (504zł), jest relatywnie bardzo niski. W Europie przewaŜają zasiłki o charakterze powszechnym, przyznawane niezaleŜnie od dochodów rodziny, przysługujące na kaŜde rodzące się dziecko, kaŜdej rodzinie podejmującej trud wychowania i kształcenia. Progi dochodowe wprowadzone są jedynie w 7 krajach europejskich. Podsumowując: Polską sytuację rodzin wielodzietnych charakteryzuje: 1. jeden z najniŜszych wskaźników dzietności, 2. największy procent dzieci zagroŜonych ubóstwem, 3. najniŜsze zasiłki przeznaczone dla rodzin wychowujących dzieci. 315 na tle Europy Deklaracja w Sprawie Polityki Rodzinnej Komisji Wspólnej Przedstawicieli Rządu Rzeczpospolitej Polskiej i Konferencji Episkopatu Polski Rodzina powinna być podstawowym podmiotem działań państwa. Priorytetem polityki społecznej winno być tworzenie optymalnych warunków dla zakładania i funkcjonowania rodzin w Polsce. Działania w tym zakresie powinny być podejmowane przy wsparciu i współpracy władz samorządowych, partnerów społecznych i organizacji pozarządowych. WaŜnym i istotnym partnerem w tych działaniach jest Kościół katolicki oraz inne Kościoły i związki wyznaniowe. Komisja Wspólna Przedstawicieli Rządu Rzeczpospolitej Polskiej i Konferencji Episkopatu Polski uznaje za priorytetowe następujące zagadnienia polityki rodzinnej: 1. Pilne i stopniowe zwiększenie nakładów z budŜetu państwa na rodzinę tak, by osiągnęły średni poziom krajów Unii Europejskiej. 316 2. UmoŜliwienie rodzicom połączenia ich ról rodzinnych i zawodowych. Szczególnie cenne są działania zmierzające do stworzenia im realnej moŜliwości wyboru pomiędzy wychowywaniem swoich dzieci w domu a moŜliwością korzystania z opieki nad dziećmi poza domem. 3. Pomoc materialna rodzinom wielodzietnym, w których wychowuje się 1/3 polskich dzieci, a których sytuacja jest najtrudniejsza. 4. Wspieranie rodzin najsłabszych dochodowo poprzez rozwój systemu świadczeń rodzinnych. W 2009 r. dokonana zostanie rewizja progów dochodowych oraz wysokości świadczeń rodzinnych i dodatków do nich. Rząd będzie kontynuował działania zmierzające do utrzymania 7% stawek VAT na artykuły dziecięce oraz przywróci pomoc dla ubogich kobiet w ciąŜy. 5. Rozwój systemu pozwalającego rodzinom wychowującym dzieci niepełnosprawne na wsparcie dochodowe rodziców rezygnujących z pracy w celu opieki nad swoimi dziećmi oraz zapewnienie im odpowiedniego zabezpieczenia emerytalnego. Dla rodziców, którzy mogą i chcą kontynuować aktywność zawodową, a takŜe dla lepszej integracji społecznej niezbędne jest budowanie systemu wsparcia rodziców, który pozwoli im na pozostawienie dzieci w trakcie dnia pod kompetentną opieką. 6. Przeciwdziałanie kryzysom i rozpadowi rodzin. Niepokoi rosnąca liczba rozwodów i separacji. Niezbędne jest wsparcie małŜeństwa, równieŜ poprzez rozwój poradnictwa rodzinnego i przygotowanie młodzieŜy do załoŜenia rodziny. WaŜne jest takŜe poprawienie prawa rodzinnego, m.in. poprzez zwiększenie roli mediacji pomiędzy małŜonkami, co ma przyczynić się do rozwiązania problemów w małŜeństwie. 7. Wzmocnienie ochrony dziecka i rodziny przed przemocą w środowisku pracy, szkoły, rodziny i w mediach. 8. Rozwijanie rodzinnych form opieki nad dziećmi, pozbawionymi opieki rodziców biologicznych, przy jednoczesnym ograniczaniu instytucjonalnych form opieki. Rozwijanie profilaktyki, by do sytuacji umieszczania dzieci poza rodziną biologiczną dochodziło jak najrzadziej. 9. Przy formułowaniu nowych rozwiązań prawnych wprowadzenie obowiązku przedstawienia skutków tych regulacji dla funkcjonowania rodzin. Mając na względzie wymienione kwestie oraz zrozumienie dla znaczenia rodziny, Rząd RP przygotuje i przyjmie w pierwszym kwartale 2009 r. program „Solidarność pokoleń. Działania na rzecz dzieci i rodzin”. 317 Władysław Ornowski – Fundacja „Pan Władek”, Gdańsk Budowanie domów, pomoc wielodzietnym rodzinom ubogim Spotykamy się dzisiaj na kolejnej debacie o bezradności ludzkiej. Co to jest bezradność? Wielu z nas jest zdania, Ŝe to kres ludzkich moŜliwości, Ŝe to mur, którego głową juŜ się nie przebije. śe człowiek staje przed problemami, którym sam nie da rady. Wspólnie z Ŝoną prowadzimy Fundację, która nazywa się po prostu „Pan Władek”. Zajmujemy się głównie dokarmianiem dzieci. Ale od czasu do czasu stajemy przed problemami ludzkimi, z którymi nie poradzili sobie do tej pory ludzie powołani do rozwiązywania tych problemów. Mówię o urzędnikach z róŜnych instytucji państwowych, samorządowych. PokaŜę Państwu dwa filmy o polskich rodzinach i opowiem o jednej młodej osobie. W miejscowości Smolno w okolicach Pucka Ŝyła rodzina w dwóch pokojach. Przepraszam - egzystowała. W skandalicznych warunkach, które urągały ludzkiej godności: przeciekający dach, brud, brak ogrzewania, ciepłej wody. Po prostu szok. Dzięki wielu dobrym ludziom udało się postawić nowy dom: 120 metrów kwadratowych. Dziś skończył się koszmar dla tej rodziny. Jest to obecnie normalna rodzina z uśmiechniętymi dziećmi, chodzącymi czysto do szkoły i radzącymi sobie - oczywiście w miarę - rodzicami. Po prostu udało się w odpowiednim momencie zapobiec decyzji o umieszczeniu dzieci w ośrodkach opiekuńczych. Nie tak powinniśmy dbać o polską rodzinę! Powinniśmy zrobić wszystko, aby takim decyzjom w porę zapobiegać. śadna placówka! śadna rodzina zastępcza! To powinna być ostateczność... Teraz opowiem o Karolinie, osiemnastoletniej dziewczynie chorej na raka, której urzędnik z Ministerstwa Zdrowia odmówił zgody na pokrycie kosztów leczenia w Stanach Zjednoczonych. W uzasadnieniu napisał, iŜ powinna się przygotować na opiekę paliatywną. Zapytają Państwo, co dalej? Ponownie znaleźli się ludzie, którzy pomogli. Karolina przeszła szereg kosztownych operacji w USA i dzisiaj ma się dobrze z dalszymi dobrymi rokowaniami. Gdyby nie pomoc zwykłych ludzi, przepraszam - NIEZWYKŁYCH - co dzisiaj byłoby z Karoliną? Drugi film. Na trzydziestu metrach kwadratowych na poddaszu małego domu mieszka wraz z rodzicami 15 dzieci. Przepraszam: szesnaścioro, bo jedno z dzieci ma 318 dziecko. Bez wody w domu. Proszę zobaczyć - to studnia. A to wychodek, czyli po prostu toaleta. Widzę, Ŝe to dla wielu z Państwa szok. Stara kuchenka słuŜy do gotowania i ogrzewania całego pomieszczenia. Dzieci śpią po kilkoro na jednym tapczanie. Postanowiliśmy to zmienić. Wysłaliśmy do wielu prominentnych osób prośbę o pomoc. Wielu przyjechało to oglądać (zza płotu), ale na tym z reguły się to kończyło. I na obietnicach. Odpowiedział bardzo pozytywnie Pan Prezydent Kaczyński - Patron naszego dzisiejszego spotkania, przekazując sumę 5 tysięcy zł. To był dobry znak, ale tylko, niestety, jedyny. Tu chciałbym za ten gest Panu Prezydentowi podziękować. I co dalej? Jeszcze nie rezygnujemy, jeszcze mamy nadzieję... Przedstawiłem Państwu trzy przykłady. Myślę, Ŝe to wszystko cięŜkie przypadki bezradności, z którą ci ludzie sami nie daliby sobie rady. Z dwoma sobie jakoś sobie poradziliśmy. Z trzecim - mimo bezduszności polityków i urzędników - moŜe przy okazji naszego dzisiejszego spotkania teŜ damy sobie radę. Mimo tylu przeciwności z ufnością patrzymy w przyszłość. 319 Iwona Zielińska - Program Społeczny „Nie! Ubóstwu Dzieci. Marzenia-Wiedza-Praca” Sytuacja dzieci w ośrodkach dla samotnych matek - własne doświadczenia Tło Problem bezdomnych matek z dziećmi pojawił się w Polsce na większą skalę w początkowych latach transformacji społecznej, a ekonomicznej przede wszystkim. Kryzys ekonomiczny, jaki dotknął setki tysięcy polskich rodzin, szczególnie z pogranicza patologii, gospodarstw popegeerowkich, skupisk proletariatu przemysłowego, powodował biedę, alkoholizm, a w konsekwencji przemoc w rodzinie. Społeczeństwo i instytucje państwowe, odpowiedzialne za bezpieczeństwo socjalne obywateli, nie były przygotowane do skutecznej reakcji na falę bezdomnych oraz kobiet uciekających z domu przed eskalującą przemocą. Kobietom bitym na dobrą sprawę nie pomagał instytucjonalnie nikt. Milicja / policja nie wtrącała się w sprawy rodzinne. Wymiar sprawiedliwości tradycyjnie był nieruchawy. Pomoc społeczna w samorządach znajdowała własne miejsce w nowej rzeczywistości. MąŜ jako pan i władca był z reguły akceptowany ze swoimi patologiami przez rodzinę i bliskich kobiety. Dlatego zaczęły narastać ucieczki matek z dziećmi przed przemocą domową. Na ich potrzeby, na wzór zachodni, organizacje pozarządowe oraz Kościół Katolicki, zaczęły tworzyć placówki pobytowe. Często powstawały one ad hock, dając dach nad głową, jakieś tam wyŜywienie, namiastki socjalnej normalizacji. Praktyka Ŝycia Jak wygląda Ŝycie matek z dziećmi w takich placówkach? Przebywałam w sumie w dwu placówkach prowadzonych przez Kościół Katolicki, MARKOT i stołeczną fundację. Dwie ostatnie są typowymi przechowalniami dla matek, rodzin i osób bezdomnych. W dalekich i zapomnianych załoŜeniach placówki takie winny mieć charakter przejściowy, pomagać kobiecie po przejściach w odzyskaniu równowagi psychicznej, uporządkowaniu spraw osobisto - prawnych i powrót do normalności. Ale to teoria, w którą chyba tak na prawdę mało kto wierzy. Jedynie placówka sióstr zakonnych w Otwocku posiadała godne warunki dla kobiet z dziećmi. Znośnym Ŝyciem mogę nazwać pobyt w placówce na warszawskich Stawkach. Szczegóły niech okryje miłosierne milczenie. Trudne Ŝycie to placówki świeckich organizacji pozarządowych. Markotowska "Bajka" (ktoś miał wisielcze 320 poczucie humoru wymyślając taką nazwę!) to raczej slumsy z przejawami patologii Ŝycia: alkoholizmem dorosłych i nieletnich, narkomanią, przemocą, przestępstwami, wizytami policji itd. Panująca atmosfera minimalizmu celów Ŝyciowych, bezpieczeństwo taniego dachu nad głową (150 zł za łóŜko miesięcznie) powodują wsiąkanie matek z dziećmi w środowisko. Szybko powstają kolejne związki konkubenckie, rodzą się kolejne dzieci. Najgorzej sytuacja wygląda w domach Fundacji. Ja wspominam ją jak najgorzej. Tam nie obowiązuje Ŝadne prawo. Kobieta pobita w 1995 r. do dnia dzisiejszego nie moŜe doczekać się prawomocnego wyroku sądowego. Ze strony kierownictwa nie ma szacunku ani dla matek, ani dla dzieci. Wszystko zaleŜy od humoru osób rządzących. Jest to organizacja typowo biznesowa. Brakuje poczucia stabilności. RównieŜ i tu nie ma Ŝadnych programów wsparcia. Często natomiast łamane są podstawowe prawa i godność człowieka. Matki pozbawione pomocy rodziny, zdane są same na siebie. Brakuje jakichkolwiek inicjatyw, które pozwoliłyby na usamodzielnienie się. Raz uczestniczyłam w kursie komputerowym, który miał mi dać szanse zmiany pozycji zawodowej. Zajęcia trwały 5 dni, niewiele się nauczyłam. O komputerze dla syna nawet nie miałam co marzyć. Kosztuje przecieŜ prąd! Syn musiał korzystać z pomocy psychologa w szkole oraz logopedy. Znerwicowany miał powaŜne kłopoty z nauką. Brakowało mu poczucia bezpieczeństwa Jak moŜe reagować dziecko na sytuację, gdy prezes fundacji obrzuca jego matkę stekiem rynsztokowych wyzwisk? Sytuacja dziecka zmieniła się na lepsze, gdy się wyprowadziłam. Syn stał się normalnym dzieckiem, uczącym się raz lepiej raz gorzej, lubianym przez kolegów. Otworzył się na świat i innych ludzi. Ludzka dyskryminacja Sytuacja w wielu placówkach dla osób wykluczonych jest przykładem ich klasyfikacji jako osób do drugiej lub gorszej kategorii społecznej. O złu w ośrodkach dla samotnych matek Fundacji i wielu innych napisano dziesiątki artykułów prasowych. Powstały materiały telewizyjne, w sądach i urzędach zalegają dziesiątki skarg pokrzywdzonych. I nikt nie reaguje! Nieświadomą swych praw matkę moŜna bez trudu szantaŜować odebraniem dzieci i umieszczeniem ich w domu dziecka. Nigdy nie ma gwarancji, Ŝe sąd nie uwierzy przedstawicielom organizacji pozarządowej. Za którymi pójdą nawet inni mieszkańcy placówki - nie mając wyjścia, bo inaczej stracą dach nad głową. Jest totalnie poronionym pomysłem funkcjonowania takich placówek - swoistych gett biedy i patologii - z moŜliwością zamieszkania przez lata. Powstaje u dorosłych syndrom minimalizacji oczekiwań, dzieci nie znają innego świata. Obojętnie, czy się to nazywa dom 321 wielopokoleniowy, czy ośrodek bardzo charytatywny, bardzo szybko przyswajane są najgorsze, ale atrakcyjne dla dzieci formy zachowania. Matki z dziećmi muszą być przyuczane do powrotu do normalnego Ŝycia! Częste są przypadki, Ŝe nie potrafią one ugotować obiadu, zrobić zakupów w sposób, Ŝeby pensja starczyła do następnej! Aby się usamodzielnić, trzeba mieć kąt do Ŝycia. Na jego utrzymanie potrzebna jest praca. Pracodawcy rzadko płacą zaliczki, rzadko zatrudniają osoby bez polecenia, adresu pobytu. Samotna matka to teŜ dzieci z potencjalnymi chorobami, kłopotami w szkole itd. Więc groźba absencji i dodatkowy kłopot. A nuŜ w ośrodku zamiast do pracy kobieta będzie potrzebna do prac na miejscu. Matki –nomadki Są placówki z pobytem 6 - 9 miesięcy, matka ma się w tym czasie usamodzielnić. To nigdy nie jest realne! Po terminie wystawia się ją z dobytkiem za bramę i pisze, Ŝe z dziećmi wyszła z bezdomności. W rzeczywistości nie ma szans na usamodzielnienie się. Wraca do poprzedniego piekła domowego lub wędruje do kolejnego ośrodka dla bezdomnych. Powstała nazwa "matki - nomadki" dla kobiet wędrujących z ośrodka do ośrodka. Razem z nimi wędrują dzieci, pozbawione stabilizacji - tak potrzebnej po niejednokrotnych dramatach wcześniejszego Ŝycia. Kobiety, które próbują wyjść z bezdomności same, mają niewielkie szanse, szczególnie z gromadką dzieci. Próbują samodzielności raz, dwa, później pasują. Po niewielu miesiącach pobytu większość z nich godzi się na minimum egzystencji. PoniewaŜ mają niskie kwalifikacje zawodowe, nie mają szans zarobienia na wynajem mieszkania. Alimenty, zasiłki z ops wystarczają na kawę, papierosy jakie - takie jedzenie i ubranie dzieci. Po kilku miesiącach pobytu w warunkach beznadziei, ale z minimum bezpieczeństwa egzystencji, większość matek zatraca chęć wychodzenia z wykluczenia. Mnie dziewczyny z "Bajki" przepowiadały spasowanie juŜ po miesiącu. One w większości juŜ nie potrafią funkcjonować poza ośrodkiem. Umiesz liczyć, licz na siebie. Kiedy musiałam nagle uciekać z fundacji i zamieszkałam w podwarszawskim Piastowie (bo tam było do wynajęcia mieszkanie "na juŜ"), okazało się, Ŝe ośrodek pomocy społecznej nie moŜe mi pomóc - bo nie jestem z tamtego terenu. Podobnie jak Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie. Zresztą nie miałam w sobie na tyle obojętności, aby upokarzać się przed urzędniczkami pomocy społecznej. Panie kierujące mnie do Urzędu Pracy jakoś nie mogły zrozumieć, Ŝe aby biegać za pracą, to najpierw trzeba mieć co zjeść, pieniądze na 322 dojazd do pośredniaka oraz do ewentualnych pracodawców. Dwie próby dojazdu do urzędu pracy dały mi dwa mandaty za przejazd autobusem bez biletu. Oraz wstyd z powodu ubóstwa. Syn mój nie "załapał" się do szkoły w Piastowie - bo podobno brakowało tam miejsc. Biega kilka kilometrów do szkoły w Pruszkowie - na szczęście wychodzi mu to na razie na zdrowie. Dzięki Ŝyczliwości Towarzystwa Przyjaciół Dzieci w Grodzisku Maz. po raz pierwszy w Ŝyciu wyjechał na kolonie. Swoistą dyskryminacją samotnych matek są teŜ sądy rodzinne. Syn ma zasądzone 40 tys. zł z przeznaczeniem na poprawę warunków bytowych. Pieniądze Sąd Rodzinny w Wołominie zdeponował na nie oprocentowanym koncie bankowym. Wydając postanowienie popełnił uchybienie na tyle skuteczne, Ŝe z pieniędzy tych nie mogę korzystać. W październiku 2008 r. złoŜyłam wniosek, aby sąd zmienił zapis, właściwie trzy wyrazy w zdaniu. PoniewaŜ pieniądze te są dla mnie i dla mojego dziecka niezwykle waŜne prosiłam w rozmowie prezesa sądu o w miarę sprawne rozpatrzenie sprawy. Obiecał, Ŝe owszem tak, pomoŜe. Dziś mamy koniec lata 2009. Gdy telefonowałam do sekretariatu sądu z zapytaniem, czy został ustalony termin rozpatrzenia mojego wniosku, usłyszałam zarzut, Ŝe śmiem pytać. MoŜliwość wykorzystania pieniędzy na czynsz, zakup dziecku podstawowego wyposaŜenia do szkoły, komputera, aby syn nie musiał odstawać od rówieśników, ustabilizowałyby nasze Ŝycie i zagwarantowały dziecku rozwój. Pracując jako sprzątaczka na czarno (bo innej pracy w tym rejonie nie ma), zarobię tylko na ubogie utrzymanie. W jednym miesiącu moja choroba i choroba dziecka pociągnęły wydatek 300 zł na leki. OPS mi nie zrefunduje zakupu leków, gdyŜ dla nich, nie pracując legalnie, jestem leniem. Pomimo, Ŝe aktualnie pracuję jako sprzątaczka w dwóch pracach po 14 - 16 godzin dziennie. RównieŜ w wolne soboty i niedziele. Nadmienię tylko, Ŝe gdy próbowałam uruchomić pieniądze w Banku PKO, najpierw kazano mi zebrać kilkanaście dokumentów, za które zapłaciłam kilkaset złotych, by dowiedzieć się, Ŝe nie jest moŜliwe uruchomienie pieniędzy bez zmiany postanowienia sądu. Efekt: ja i moje dziecko walczymy o byt na granicy nędzy, bank zarabia na nie oprocentowanej lokacie, a Sprawiedliwości jest to najzupełniej obojętne. Jedyna pomoc instytucjonalna, jaką pośrednio otrzymałam, pochodziła z policji na warszawskiej Pradze. Po prostu nie podjęli śledztwa w sprawie idiotycznych oskarŜeń, którymi chciała mnie obciąŜyć prezes Fundacji. Zainteresowało się teŜ Radio TOK FM. Po emisji audycji na temat losów moich i syna, anonimowy słuchacz zakupił mu na święta paczkę ze słodyczami. Ród twój z Bezdomnowa 323 W szkole dzieci z ośrodków często są traktowane jako druga kategoria, bo „z Bezdomnowa". Uczą się gorzej, sprawiają kłopoty wychowawcze, w większości na pewno będą dziedziczyły patologię rodziców i wykluczenie. W środowiskach tych trudno jest o jakiekolwiek pozytywne wzorce Ŝyciowe. Nie posiadają ich matki ani konkubenci - skąd mają czerpać wzorce dzieci? Nie trafiłam na Ŝaden program wsparcia wychodzenia z bezdomności. Placówki prowadzone przez organizacje pozarządowe nie zatrudniają psychologów ani dla dorosłych, ani dla dzieci. Jeśli spotkałam psychologa np. w fundacji, to była to osoba najczęściej sama potrzebująca wsparcia psychicznego. W sytuacjach trudnych osoby te stawały zawsze po stronie kierownictwa fundacji – choćby ze względu na uzaleŜnienie finansowe. Nie dziwi teŜ nikogo sytuacja, Ŝe nastolatka z ośrodka zostaje matką, rzadko rodząc dziecko w ramach legalnego związku. Więc pojawia się kolejne pokolenie dziedziczonej bezdomności. Dzieci takie winny być otoczone szczególną opieką specjalistów. A przede wszystkim zwykłą ludzką Ŝyczliwością. Wolność Tomku... W obecnych realiach prawnych ośrodek dla samotnych matek moŜe otworzyć i poprowadzić kaŜdy. Tzn. po zarejestrowaniu organizacji pozarządowej w sądzie, najprościej fundacji. Fundatorem moŜe być osoba karana, psychicznie chora, pedofil itp. Krajowy Rejestr Sądowy nie weryfikuje oświadczeń o niekaralności. Problemem moŜe być obiekt do zamieszkania, ale teŜ nie do końca. Zawsze znajdzie się jakiś zrujnowany biurowiec, magazyn. Nie ma Ŝadnych norm sanitarnych, lokalowych. Nie ma kontroli. SkarŜącym się matkom instytucje sprawujące nadzór odpowiadają krótko: przecieŜ nie musi pani tam mieszkać! Tylko gdzie? Bardzo często kierownikami takich domów są osoby podnoszone z tzw. dna społecznego. Do niedawna ubogie, nierzadko z nałogami. Otrzymują władzę i pieniądze. Jest okazja, pojawia się złodziej – a więc handel Ŝywnością, odzieŜą, artykułami chemicznymi itd. Organizacjom pozarządowym prowadzącym domy pobytu nie zaleŜy na wychodzeniu kobiet z dziećmi z bezdomności. KaŜda przebywająca w placówce osoba, szczególnie gdy ma dochody (alimenty na dzieci, pracuje), jest źródłem utrzymania placówki. Sam system ich organizacji nie ma przejrzystych źródeł i zasad finansowania, a przede wszystkim rozliczania. Jak pomóc wykluczonym matkom? 324 Problemy dzieci bardzo często biorą się z problemów dotykających ich rodziców. Marzy mi się nowoczesna placówka pobytowa. Z przestronnymi pokojami mieszkalnymi, świetlicami dla dzieci, właściwie dobraną kadrą specjalistów. Oraz programami wychodzenia z wykluczenia, realizowanymi w partnerstwie z lokalnym samorządem, pracodawcami. Placówka, gdzie rzeczywiście pomaga się ludziom. Osobom wykluczonym, oprócz dania dachu nad głową i lepszej - gorszej miski, trzeba pomóc przywrócić godność, wiarę w siebie oraz poczucie własnej wartości. To wymaga solidnych struktur organizacyjnych oraz finansowych. Nie moŜna takiej działalności oprzeć na darowiznach i datkach. Jak sponsor da, to mamy. A jak nie da? To prowadzi do zwykłych wynaturzeń. Trudno jest wyjść z wykluczenia bez pracy u uczciwego i Ŝyczliwego pracodawcy. Bez pomocy w znalezieniu mieszkania, na które będzie stać samotną matkę. Większość z nas nie zasłuŜyła na piekło Ŝycia, przez które przechodzimy. KaŜda sytuacja rodzinna ma wymiar indywidualny. Takiego podejścia wymagają sprawy kaŜdej z kobiet przebywających w ośrodkach. Wiele z nich jest juŜ obciąŜonych patologiami rodziców, nierzadko jeszcze wcześniejszych pokoleń. Mnie samej odzyskanie jakiej takiej równowagi psychicznej po pobycie w placówce fundacji zajęło ponad pół roku. Takiej bariery nie potrafiły zrozumieć np. panie z ops w Piastowie. Dlatego proponuję bardzo szczegółowo przyjrzeć się placówkom pobytowym, przede wszystkim prowadzonym przez organizacje pozarządowe. Być moŜe dobrym rozwiązaniem byłby system licencji proponowany przez Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej. To nie mogą być przechowalnie osób skrzywdzonych przez ludzi i los. Tylko DOMY. W miarę przyjazne i prawdziwe, a nie tylko z nazwy. 325 Marek Liciński – Federacja na rzecz Reintegracji Społecznej, Towarzystwo Psychoprofilaktyczne Uwagi krytyczne na temat systemu przeciwdziałania marginalizacji społecznej dzieci, młodzieŜy i rodzin I. Problemy narastające w ostatniej dekadzie: 1. Symptomy narastania procesu marginalizacji społecznej: o wzrost liczby dzieci pozbawionych podstawowej opieki, o wzrost liczby dzieci pozbawionych minimum socjalnego, o pogarszanie się stanu zdrowia i higieny dzieci ze środowisk zmarginalizowanych, o wzrost liczby dzieci wypadających z systemu szkolnego, o wzrost skierowań dzieci do placówek opiekuńczych i resocjalizacyjnych, o radykalizacja form przemocy wśród dzieci i młodzieŜy, o obniŜanie się wieku dzieci wchodzących we współpracę ze zorganizowaną przestępczością, o narastanie i rozszerzanie się uzaleŜnień wśród dzieci i młodzieŜy, o obniŜanie się wieku dzieci wchodzących w kontakt ze środkami odurzającymi, o rozpowszechnianie się prostytucji i pornografii dziecięcej. 2. Środowiska zmarginalizowane: o „stary” margines społeczny (szacowany na ok. 300.000 rodzin) – rodziny tworzone przez kolejne pokolenia wychowane w rodzinach zmarginalizowanych, często w placówkach, rodziny często niepełne lub rozbite (Ŝyjący z dnia na dzień, zaniedbujący swoje dzieci, biedni, uzaleŜnieni, uŜywający przemocy, wchodzący w kolizję z prawem, bezdomni); o „nowy” margines - rodziny, które w ostatnich latach utraciły pracę, szczególnie w rejonach dotkniętych strukturalnym bezrobociem (szacowane na ok. 1.500.000 rodzin) – rodziny stopniowo degradujące się, 326 marginalizowane, dzieci w tych rodzinach dorastają w atmosferze kryzysu, bierności, bezradności, braku perspektyw, poczucia krzywdy; o wiele rodzin wiejskich z małych, upadających gospodarstw rolnych, szczególnie ze wsi, gdzie zlikwidowano PGR-y, szkoły, kluby, ośrodki, gdzie brak perspektyw, a struktura społeczna degraduje się. II. Przyczyny: 1. Wzrost liczby rodzin zmarginalizowanych i ich niewydolności wychowawczej wobec dzieci: o wiele rodzin ma trudności w zaadoptowaniu się do zmian systemu społecznego i gospodarczego o szybko rosną róŜnice społeczne i materialne, o rozluźniają się lokalne więzi społeczne, o znacznie zmniejszyły się opiekuńcze funkcje państwa, o ludzie ze środowisk ubóstwa i patologii społecznej utracili perspektywy Ŝyciowe i ulegają marginalizacji, o rodziny i środowiska dotknięte strukturalnym bezrobociem degradują się i ulegają marginalizacji, o utrwalają się wzorce bierności, bezradności i roszczeń wśród dzieci z rodzin dotkniętych bezrobociem, o wzrasta alkoholizm, narkomania, przemoc i przestępczość w rodzinach marginalizowanych. 2. Niewydolność systemu edukacji wobec dzieci z rodzin marginalizowanych: o dzieci ze środowisk zmarginalizowanych mają bardzo ubogie dziedzictwo kulturowe i intelektualne, o dzieci ze środowisk marginalizowanych rzadko korzystają z przedszkoli, o rosną róŜnice w przygotowaniu dzieci do nauki szkolnej, o szkoły ograniczają swoje funkcje środowiskowe i wychowawcze, o rozpadły się lub skomercjalizowały placówki upowszechniania kultury i sportu, o nauczyciele koncentrują się przede wszystkim na dydaktyce, o rankingi szkół zwiększają presję na eliminowanie uczniów słabych i sprawiających kłopoty, o brak indywidualizacji nauczania i wychowania w stosunku do uczniów słabych i sprawiających kłopoty, 327 o szkoły pozbywają się uczniów trudnych (kierują do szkół specjalnych, placówek opiekuńczych), o w wyniku zaniŜonych kryteriów promowania do następnej klasy wzrastają zaległości szkolne słabych uczniów, którzy nie nadąŜają za programem i bez wsparcia rodziny wypadają ze szkoły, o większość szkół zawodowych ma bardzo niski poziom, przygotowują często do zawodów, na które nie ma zapotrzebowania o większość uczniów nie kończy tych szkół, pozorują one realizację obowiązku szkolnego. 3. Niedostępność systemu opieki zdrowotnej dla rodzin zmarginalizowanych: o rodziny z marginesu społecznego mają wiele dramatycznych problemów zdrowotnych, o rodziny te mają niską kulturę zdrowotną (niezdrowy tryb Ŝycia, uzaleŜnienia, nie leczone schorzenia itd.), o praktycznie nie korzystają ze zbiurokratyzowanej słuŜby zdrowia (brak dokumentów, ubezpieczenia itp.), o dzieci z tych rodzin nie są objęte opieką zdrowotną (brak opieki medycznej w szkołach, brak badań, szczepień), o rodziny te nie mają środków na leczenie i rehabilitację (leki, stomatolog, okulary, sprzęt rehabilitacyjny itd.). 4. Niewydolność systemu pomocy społecznej wobec rodzin marginalizowanych. o znaczne ograniczenie świadczeń pozaobligatoryjnych, o przewaga biernych form pomocy społecznej, brak środowiskowej pracy socjalnej, o brak praktycznych umiejętności motywowania rodzin dysfunkcyjnych do zmiany, o brak praktycznych umiejętności pracy socjalnej z rodzinami dysfunkcyjnymi, o znaczna arbitralność, dyrektywność, częsta arogancja w kontakcie z rodzinami zmarginalizowanymi, o kierowanie dzieci do placówek opiekuńczych z powodu biedy w rodzinie naturalnej, o kierowanie dzieci sprawiających problemy wychowawcze do placówek opiekuńczych przed dostatecznym wykorzystaniem moŜliwości wsparcia rodziny dysfunkcyjnej w środowisku, 328 o niedostatki pracy Centrów Pomocy Rodzinie: o częste obsadzanie stanowisk z klucza politycznego, o niskie kwalifikacje zawodowe i małe doświadczenie praktyczne pracowników, o zbytnie zbiurokratyzowanie, ignorancja i arogancja urzędników, o częste konflikty, arbitralność, brak partnerstwa i współpracy ze środowiskiem zawodowym, o rozbudowywanie „własnego” sektora publicznego i dyskryminowanie organizacji pozarządowych, o zbiurokratyzowanie systemu kierowania dzieci do placówek i rodzin zastępczych, o narzucenie systemu oceny i kontroli, który kreuje fikcyjną statystykę, o brak zróŜnicowanych kryteriów oceny i finansowania placówek środowiskowych (fikcyjna statystyka), o nastawienie na ilość, a nie jakość usług, brak oceny efektywności. 5. Ograniczenia pracy Sądów Rodzinnych i dla Nieletnich wobec dzieci z rodzin marginalizowanych. o niskie kompetencje sędziów w zakresie profilaktyki i resocjalizacji, o niewydolność i zbiurokratyzowanie pracy sądów, o nastawienie sędziów na opiekę instytucjonalną i funkcje izolacyjne placówek, o brak kierowania do zróŜnicowanych środowiskowych form opieki i resocjalizacji, o kierowanie wielu dzieci do placówek z powodu biedy, o kierowanie wielu dzieci do placówek z powodu niewydolności systemu nauczania, o przedłuŜanie pobytu dzieci w placówkach bez potrzeby, o niewielka ilość środowiskowych ośrodków pracy kuratorskiej dla młodzieŜy wchodzącej w konflikt z prawem, o nastawienie kurateli sądowej na nadzór i niewielkie moŜliwości prowadzenia resocjalizacji w środowisku, o niedostateczne umiejętności kuratorów w zakresie pracy z rodziną zmarginalizowaną. 6. Patogenne oddziaływanie placówek opiekuńczych i resocjalizacyjnych: 329 o w placówkach stacjonarnych przebywa wiele dzieci poniŜej 13 - go roku Ŝycia, o w placówkach stacjonarnych większość dzieci przebywa do dorosłości (wiele lat), o nadal przewaŜają duŜe (40 - 80 miejsc) zinstytucjonalizowane placówki stacjonarne, o dzieci przebywają w placówkach daleko od miejsca zamieszkania, o brak koedukacji w placówkach resocjalizacyjnych, o małe zróŜnicowanie form i programów pracy, przewaŜają funkcje opiekuńcze i izolacyjne, o kadra jest mało zaangaŜowana i nisko wykwalifikowana, o relatywnie wysokie zarobki, nadgodziny, zblokowany czas pracy, łączenie funkcji, o mieszkania słuŜbowe, tanie wyŜywienie w stołówce, inne przywileje, o relatywnie niskie kwalifikacje, często inne wykształcenie, brak umiejętności fachowych, o przewaŜają autorytarne i restrykcyjne metody pracy wychowawczej, o większość kadry nie wierzy w moŜliwość resocjalizacji dzieci i młodzieŜy, o znaczna większość kadry ma negatywny stosunek do rodzin naturalnych i współpracy z nimi, o znaczna część kadry nastawiona jest w pracy na swoje potrzeby (wygoda, brak problemów, zarobki), o większość kadry przeciwna jest realnej reformie swoich placówek, o większość kadry wchodzi w kontakty negatywne z liderami „drugiego Ŝycia”, o większość kadry niewiele wie o tym, co się naprawdę dzieje w ich grupach dzieci, o większość kadry angaŜuje się tylko w pracę z wybranymi wychowankami, o dość często wśród kadry zdarza się alkoholizm, naduŜywanie przemocy, kradzieŜe. o brak systematycznych kontaktów i pracy z rodziną naturalną, o coraz więcej wychowanków placówek naduŜywa alkoholu, wącha klej, uŜywa narkotyków, o w większości placówek o codziennych sprawach dzieci decydują brutalne zasady „drugiego Ŝycia”, 330 o w placówkach dzieci są obsługiwane, niewiele mogą i niewiele muszą, są niesamodzielne i roszczeniowe, o brak jest efektywnego systemu usamodzielniania (grupy usamodzielnienia, hostele, mieszkania readaptacyjne), o dzieci przebywając przez wiele lat w placówkach tracą kontakt i więź z rodzinami naturalnymi, o rzadko zdarza się, by placówka kierowała dzieci do róŜnych form rodzinnej opieki zastępczej, o większość absolwentów nie utrzymuje się w pracy, wchodzi w uzaleŜnienie, przemoc, przestępczość, o większość podopiecznych zakładów poprawczych to byli wychowankowie domów dziecka, o wielu rodziców dzieci trafiających do placówek to byli wychowankowie placówek. III. Braki w realizacji reformy systemu: o Brak programów wspierających rodzinę dysfunkcyjną w problemach opiekuńczych i wychowawczych: o brak środków na realizację programów pracy z rodziną zmarginalizowaną, o brak chętnych do aktywnej pracy z rodzinami z marginesu społecznego, o brak umiejętności pracy z nie umotywowaną do zmiany rodziną zmarginalizowaną. o brak środków na szkolenie kadr w zakresie pracy środowiskowej z rodzinami z marginesu. o Niska jakość lokalnych, środowiskowych programów opiekuńczych i resocjalizacyjnych: o brak realnych lokalnych planów polityki społecznej, o brak środków w powiatach (większość środków pochłaniają duŜe, zinstytucjonalizowane placówki stacjonarne), o z braku środków upada lub degraduje się wiele ognisk i świetlic prowadzonych przez organizacje pozarządowe, o brak kryteriów i systemu kwalifikowania dzieci do placówek wsparcia dziennego, o w większości świetlic przewaŜają bierne formy opieki (odrabianie lekcji, zajęcia klubowe), 331 o w większości świetlic nie ma stałej, fachowo przygotowanej etatowej kadry (dorabiają nauczyciele itp.), o większość dzieci destrukcyjnych, sprawiających wyraźne problemy wychowawcze, wypada ze świetlic, o brak środowiskowych form resocjalizacji (np. ośrodków kuratorskich), o brak róŜnicujących kryteriów oceny i finansowania placówek wsparcia dziennego, o brak środków na szkolenie kadr w zakresie pracy środowiskowej. o Zbyt wolno rozwijają się formy niespokrewnionej rodzinnej opieki zastępczej: o brak chętnych do pełnienia funkcji niespokrewnionych rodzin zastępczych, o zbyt wolno wzrasta liczba niespokrewnionych rodzin zastępczych, o powoli wzrasta liczba ośrodków pogotowia rodzinnego dla małych dzieci, które idą najczęściej do adopcji, o niewiele jest zawodowych rodzin zastępczych rehabilitacyjnych, terapeutycznych, resocjalizacyjnych, o placówki stacjonarne nie są zainteresowane kierowaniem dzieci do rodzin zastępczych, o rodziny naturalne, pozbawione realnej pomocy, z reguły są przeciwne kierowaniu dzieci do rodzin zastępczych, o rodziny zastępcze zbyt często przeciwne są kontaktom dzieci z rodzinami naturalnymi, o brak pracy z dysfunkcyjną rodziną naturalną przygotowującej do przekazania dziecka do rodziny zastępczej, o brak pracy z dzieckiem, przygotowującej je do wejścia w rodzinę zastępczą, o brak kompleksowych programów przygotowujących rodziców zastępczych do wychowania korekcyjnego, o brak grup wsparcia i fachowej pomocy dla rodziców zastępczych, o CPR i OPS często tylko stawiają wymagania i kontrolują rodziny zastępcze, natomiast nie wspierają i nie pomagają im. o IV. Brak małych, lokalnych placówek opieki całodobowej (4 - 12 dzieci). Proponowane rozwiązania: o Wsparcie rodzin dysfunkcyjnych profesjonalną pomocą. o Rozwój rodzinnej opieki zastępczej (niespokrewnionej). 332 o Rozwój lokalnych środowiskowych programów pomocy (ośrodków, ognisk, świetlic, klubów). o Tworzenie małych (4 - 12 dzieci), lokalnych placówek (hosteli, hotelików kryzysowych, rodzinnych domów dziecka). o Zapewnienie opieki przedszkolnej dla dzieci z rodzin zmarginalizowanych. o Zwiększenie wychowawczych i środowiskowych funkcji szkół publicznych. o Przywrócenie opieki zdrowotnej w szkołach. o Reforma Sądów Rodzinnych i dla Nieletnich. o Stopniowe ograniczanie i reforma stacjonarnych placówek opiekuńczych, terapeutycznych i resocjalizacyjnych. o Opracowanie merytorycznych standardów opieki i resocjalizacji (np. „Karty Wychowawcy”). o Zlecanie zadań opiekuńczych, profilaktycznych i resocjalizacyjnych i resocjalizacyjnych organizacjom pozarządowym. o Szkolenie kadr profilaktycznych, opiekuńczych w zakresie praktycznych metod pracy z rodziną, pracy środowiskowej, społeczności terapeutycznej, terapii uzaleŜnień. V. Warunki i koszty: o Najtańsza i najskuteczniejsza jest moŜliwie wczesna (przedszkole, nauczanie początkowe) praca z rodziną dysfunkcyjną. o Programy środowiskowe mogą zapewnić pomoc i opiekę dzieciom zaniedbanym oraz wsparcie rodzinom zmarginalizowanym. o Programy środowiskowe mogą powstrzymać marginalizację dzieci, gdy zapewnią im opiekę codziennie przez 4 - 6 godzin. o Programy środowiskowe są skuteczne tylko wtedy, gdy mają profesjonalny charakter. o Programy środowiskowe wymagają stałej (etatowej) fachowo przygotowanej kadry. o Programy środowiskowe mogą znacznie zmniejszyć liczbę skierowań do placówek stacjonarnych. o Programy środowiskowe mogą znacznie zmniejszyć liczbę nieletnich przestępców. o W wielu organizacjach pozarządowych pracują fachowcy i wolontariusze, co zwiększa ich efektywność i zmniejsza koszty. 333 o Zlecanie zadań opiekuńczych i resocjalizacyjnych organizacjom pozarządowym tworzy konkurencję i rozwój form pomocy. o Do utrzymania 1 dziecka w ubogiej rodzinie naturalnej wystarczy 200 - 300 zł miesięcznie (zasiłek). o Koszt utrzymania 1 dziecka w środowiskowym ognisku wychowawczym wynosi 400-600 zł miesięcznie. o Koszt utrzymania 1 dziecka w rodzinie zastępczej wynosi ok. 850 zł miesięcznie. o Koszt utrzymania 1 dziecka w stacjonarnej placówce opiekuńczej wynosi 2 - 3 tys. zł. miesięcznie. o Koszt utrzymania 1 dziecka w stacjonarnej placówce resocjalizacyjnej wynosi 3 - 5 tys. zł miesięcznie. o Koszt utrzymania 1 dziecka w zakładzie poprawczym wynosi 5 - 10 tys. zł miesięcznie (dane wg cen za maj 2001) 334 Marek Zakrzewski - Fundacja Wspierania Rozwoju Regionu Podwarszawskiego Program społeczny: NIE! UBÓSTWU DZIECI. Marzenia – Wiedza - Praca Program Społeczny „Nie! Ubóstwu dzieci” powstał na kanwie Spotkań Konsultacyjnych, dotyczących przygotowania Strategii Walki z Ubóstwem i Wykluczeniem Społecznym na lata 2010-2015. Odbyły się one w maju i czerwcu 2009 r. w Warszawie z inicjatywy dr Janusza Kochanowskiego, Rzecznika Praw Obywatelskich. Decyzją Parlamentu i Rady UE rok 2010 został ustanowiony Europejskim Rokiem Walki z Ubóstwem i Wykluczeniem Społecznym. W Polsce jego hasłem wywoławczym obok przeciwdziałania wykluczeniu osób w wieku starszym - jest walka z ubóstwem dzieci. Problem jest bardzo waŜny, dotyka bowiem sytuacji kilkuset tysięcy polskich dzieci i ich rodzin. Ubóstwo dzieci jest bardzo groźnym zjawiskiem społecznym. W całym kraju podejmuje się róŜne działania na rzecz wsparcia dzieci z kręgów wykluczenia. Z umocowania ustawowego prowadzą je zwykle samorządowe instytucje pomocy społecznej, w mniejszym zakresie - organizacje pozarządowe. Ale trzeba na pewno robić więcej. Ale teŜ inaczej. Inicjatywy na rzecz dzieci ubogich często nie wskazują na polot i wyobraźnię autorów. W dotychczasowych próbach wyrównywania szans posługiwano się prostymi metodami. Dodatkowe zajęcia w szkole lub świetlicy (wiele zajęć rozwojowo poznawczych w placówkach upowszechniania kultury wymaga opłat, co wykluczyło z nich dzieci z ubogich rodzin), dodatkowy posiłek, zakupienie podręczników i wysłanie na jakąś formę wypoczynku łagodzi skutki ubóstwa dzieci tylko doraźnie. Kolonie i obozy w grupach podobnych ofiar ubóstwa, nierzadko w byle jakich warunkach, z byle jakim jedzeniem i programem, rozdawanie zabawek, ubrań i pomocy szkolnych - z reguły gorszego gatunku, po przebraniu tych lepszych - w rzeczywistości utrwalają ich wykluczenie i marginalizację. Jakoś tak się utrwaliło w świadomości społecznej, i to wcale nie dlatego, Ŝe brakuje pieniędzy, Ŝe dzieci z gorszych rodzin mają prawo tylko do gorszego Ŝycia. I do gorszego świata! Poza tym te dzieci bardzo szybko utrwalają swoją gorszą sytuację materialnospołeczną, z dorastaniem utrwala się w nich przeświadczenie, Ŝe pomoc im się naleŜy. To przypadłość "mini - max", czyli minimum wysiłku - maksimum korzyści, charakterystyczna dla większości klientów ośrodków pomocy społecznej. Niekoniecznie przez nich zawiniona. 335 Jakoś nikomu nie zadrŜy ręka, o sumieniu nie mówiąc, gdy wystawi rachunek za imprezy dla tych dzieci o wiele wyŜszy, niŜ wynosi naprawdę. śe lepsze ubrania pójdą na sprzedaŜ, a porządne zabawki dla dzieci bogatych rodziców. Nauczycielska moralność nie przeszkodzi wystawić niŜszej oceny ubogiemu dziecku za to, Ŝe rodziców nie było stać na prywatne korepetycje. Komitet Rodzicielski w szkole nie zapłaci za wycieczkę ubogiego dziecka, za wyjście do kina. Po co? PrzecieŜ ono i tak jest ubogie (w domyśle: z natury głupsze, skazane z mlekiem matki na biedę)! Czy aby na pewno? Czy nie pora powiedzieć: „dość!!!” Jedną z dróg do nadrabiania zaległości w rozwoju dziecka, szczególnie dziecka z ubogiej rodziny, jest danie mu narzędzi do poznawania świata, do nauki. Tym minimum, oprócz podręczników, ksiąŜek i przyborów szkolnych, jest komputer w domu wraz z dostępem do internetu. Z mądrym nawykiem korzystania z niego, pozwalającym na budowanie swojego, indywidualnego świata. Najpierw rzeczywistego, a potem wirtualnego w sposób, który w przyszłości pozwoli osiągnąć dorastającemu człowiekowi wysoki, krytycznie indywidualny stopień samodzielności Ŝyciowej i zawodowej. Tak się u nas utarło, Ŝe dzieci rodziców bez wykształcenia, wykonujących proste zawody, są z góry predestynowane głównie do gorszej "B klasy" pracy i Ŝycia. Polski tzw. kapitał intelektualny po 20 latach budowy demokratycznej Polski lokuje nas w ogonie nowoczesnej Europy. Wśród 16 porównywalnych krajów sytuacja polskich dzieci i młodzieŜy plasuje je na 13 miejscu (Źródło: Raport o kapitale intelektualnym Polski. Warszawa 2008). Oznacza to dystans bardzo trudny do odrobienia, szczególnie w grupach dzieci i młodzieŜy z kręgów marginalizacji, które juŜ odstają od rówieśników z rodzin nie dotkniętych ubóstwem i marginalizacją społeczną. Pomagając ubogim dzieciom dogonić uciekający współczesny świat, moŜemy przyjąć dwie formy działań: 1. Wyrównywanie szans do średniego poziomu krajowego, a więc do poziomu dziecka nakarmionego, ubranego, 2. Sięgnięcie z dziećmi po narzędzia i formy pracy, pozwalające im skutecznie nadrabiać dystans do rówieśników z rozwiniętych krajów Europy. To bardzo wielkie wyzwanie, poniewaŜ musi nastąpić stymulacja i przyspieszenie rozwoju innych podmiotów społecznych, mających wpływ na dzieci, przede wszystkim na rodziny i na szkoły. Oczywiście z udziałem lokalnych samorządów, organizacji pozarządowych, kościoła, elit społecznych. Przedsięwzięcie jest gigantyczne ze względu na zasięg tematyczny i logistykę. 336 Adresaci projektu Zajmijmy się dziećmi w wieku 7 - 15 lat , z moŜliwością obniŜenia wieku, pochodzącymi z obszarów ubóstwa i wykluczenia społecznego. W praktyce nie ma dla tej grupy wiekowej kompleksowych ofert wsparcia, pozwalających na trwałe wyjście z marginalizacji. Jak? Mówiąc najprościej - poprzez zdobywanie wiedzy, poznawanie świata, budowanie szerokich, własnych horyzontów myślowych. Rozwój społeczeństw XXI w. będzie się opierał na informatyzacji. Komputer i związane z nim narzędzia oraz internet staną się wyznacznikami nowych, niejednokrotnie jeszcze nie ukształtowanych, trudnych do przewidzenia zawodów. Polska odstaje w powszechnym procesie dostępu do e- świata. Dystans wcześniej czy później będzie musiał zostać nadrobiony. Włączmy do tego procesu dzieci z kręgów wykluczenia społecznego. Stwórzmy im szansę korzystania z tajników świata internetowego. Bo rodząc się i wychowując w ubóstwie, bardzo często Ŝyją w środowiskach patologicznych. Ich najbliŜsze otoczenie to świat bezbarwny, bez świadomości, Ŝe Ŝycie moŜe być inne. Nierzadko równieŜ bez marzeń, bo marzyć teŜ trzeba się nauczyć... Nie mając większych kontaktów ze światem radości, kolorów, a przede wszystkim perspektyw rozwoju, równieŜ zawodowego, stawiania przed sobą ambitnych celów Ŝyciowych, po wejściu w dorosłe Ŝycie „młodzi ubodzy” przekaŜą swoim dzieciom pasywność i ograniczone postrzeganie świata. A to jest przedsionek kontynuacji społecznej marginalizacji. Komputer i internet na pewno zwiększyłyby szanse dziecka na poznawanie świata. Nawet na wyrobienie zainteresowań, najlepiej idących w kierunku przyszłego zawodu. W efekcie umoŜliwiłyby trwałe wyjście z obszarów marginalizacji. NaleŜy pamiętać, Ŝe komputer nie jest jednak panaceum na rozwiązanie wszystkich problemów, zwłaszcza tych najbardziej ludzkich, emocjonalnych. Jest to bowiem urządzenie zimne. Barwne i atrakcyjne w uŜyciu, ale mogące pogłębić samotność z jej róŜnorodnymi negatywnymi skutkami. Rzadko oddziaływujące pozytywnie na uczucia. Nie tak, jak Ŝywy, bliski i Ŝyczliwy człowiek. Tymczasem dzieciom „z wykluczenia” ,oprócz materialnego dostatku, właśnie ciepła i zrozumienia ze strony osób dorosłych brakuje najbardziej. Dzieci ubogie rzadko mają moŜliwość swobodnego korzystania z internetu. Rodziców na własny nie jest stać, kawiarenki są płatne, w szkole komputer słuŜy przede wszystkim do nauki. Nie ma tam teŜ niczego własnego, indywidualnego. Dajmy więc dzieciom laptopy z bezpłatnym dostępem do internetu. Ale w powiązaniu ze wspólnym, programowym budowaniem nowej rzeczywistości. Połączmy budowę dwóch dziecięcych 337 światów: wirtualnego - internetowo- komputerowych marzeń oraz świata realnego – świata przyjaźni z rówieśnikami ze swojego podwórka, z normalnych domów, świata tworzonego pod okiem Ŝyczliwych dorosłych. Powinni to być zaangaŜowani w program mentorzy młodzi, ambitni, o wielkich sercach, potrafiący swą wiedzą, głównie internetowymi umiejętnościami, wspomagać adeptów e - świata. A takŜe osoby starsze, często wbrew sobie alienowane na obrzeŜa aktywnego Ŝycia zawodowego i społecznego. Niech te trzy grupy: dzieciaków dąŜących do poznawania wiedzy i poszukujących innej rzeczywistości, starszych kolegów wyposaŜonych w umiejętności poruszania się po wirtualnym świecie oraz seniorów – bogatych w Ŝyciowe doświadczenie zaczną współpracować wspomagając się na wzajem dziecięcą ufnością, szerokimi młodymi umysłami i ciepłem dorosłych, opiekuńczych skrzydeł. Dzieciom z rodzin ubogich trzeba od początku wpajać przeświadczenie, Ŝe ich przyszły los zaleŜy głównie od nich samych. Dlatego zaczniemy od znalezienia i rozbudzenia zainteresowań u kaŜdego dziecka, moŜe zaczątków pasji. Dzięki twórczemu rozwojowi mogą one stać się postawą do zbudowania samodzielnego Ŝycia. Co proponujemy? 1. Program mający na celu wyprowadzanie dzięki nowoczesnemu systemowi wychowawczo-poznawczemu grup dzieci ze środowisk społecznej marginalizacji, do poziomu równorzędnego z dziećmi w bogatych krajach europejskich. 2. Zbudowanie platformy inicjatyw dziecięcych - we współpracy i współdziałaniu dzieci, starszej młodzieŜy oraz osób z grupy złotego wieku. 3. Tworzenie podstaw społeczeństwa obywatelskiego w lokalnych, nierzadko nieaktywnych społecznościach. 4. Podjęcie działań prowadzących do zmiany społecznego postrzegania osób i rodzin marginalizowanych lub zagroŜonych marginalizacją. 5. Podjęcie ambitnego wyzwania, jakim jest budowa indywidualnej ścieŜki kariery - od wieku dziecięcego po schyłek aktywnego i godnego Ŝycia. 6. Wykorzystanie do realizacji pkt.5 elementów polskiej odmiany ekonomii społecznej. 7. Wypracowanie i wdroŜenie elementów przyswajania wiedzy, którego istotą jest zniesienie podziału treści kształcenia na przedmioty, a skupienie się na opanowywaniu przez dzieci/uczniów wiedzy przez aktywną działalność. Taka organizacja umoŜliwia uczenie dzieci w róŜnym wieku, w zróŜnicowanym i zindywidualizowanym czasie. 338 Jak to osiągnąć? Zbudujemy dwa „światy dziecięcych marzeń”. Będzie to powrót do onegdaj sprawdzonych we wsiach, ale w dobie nowego ustroju zatraconych działań klubowych. Kiedyś funkcjonowały Kluby Rolnika, jednak jako symbole słusznie minionego ustroju zostały zlikwidowane. W zamian zaoferowano kulturę okołosklepową, z piwem i gorzałą. Okazuje się po latach, Ŝe forma organizacyjna była dobra, wystarczyło tylko wyrzucić ideologię. Powrót do klubów w dawnym wymiarze byłby bardzo trudny. M.in. z powodu braku odpowiednich klubowo - kawiarnianych lokali. Spróbujemy inaczej. Budując wspólnie z dziećmi i dla nich dwa światy. One się nawzajem mieszają i uzupełniają. Ten drugi, na pewno bardziej dla dzieci atrakcyjny, nie moŜe zdominować pierwszego. Świat pierwszy - realny Pojawiają się tu i ówdzie pomysły działań klubowych (świetlicowych) dla dzieci ze środowisk wiejskich i małych miasteczek. Samorządy kupują dla ubogich dzieci laptopy, we wsiach przystosowywane są biblioteczne kawiarenki internetowe. Nie krytykując owych działań - jakoś nie widać długofalowej idei do osiągnięcia wraz z dziećmi. Większość z nich zamiera wkrótce po skończeniu dotacyjnych pieniędzy. Świat drugi – Kluby Dziecięcych Marzeń Tworzy go co najmniej troje dzieci z danej miejscowości. W pierwszym rzędzie z rodzin marginalizowanych lub zagroŜonych marginalizacją. Na początek klub moŜe zostać stworzony w oparciu o istniejące struktury organizacyjne (ogniska, świetlice, biblioteki). Najlepiej, gdyby działał pod patronatem np. lokalnych władz (sołtys, ksiądz, dyrektor szkoły, koło gospodyń wiejskich, kierownik biblioteki, domu kultury itd). Miejscem spotkań mogą być mieszkania prywatne. Pozwoli to na prowadzenie działalności w środowiskach, gdzie brak publicznych lokali. Dzieciaki dobierają się zgodnie z zainteresowaniami. Najlepiej wokół charakterystycznej lokalnej placówki(np. stadnina koni),osoby (np. miłośnika fotografii, samochodów) czy specjalności. Kluby to na początek grupy zainteresowań, promujące ciekawych ludzi i ich działania. Buduje się w ten sposób wzajemne więzi, szacunek do konkretnych osób, lokalnych inicjatyw i zdarzeń, rozwija wyobraźnię wszystkich uczestników. Taka mała obywatelska społeczność. Oferta działań jest nieograniczona! Klubem opiekują się Mentorzy Klubu Dziecięcych Marzeń. Przynajmniej 1 osoba powinna mieć świetnie opanowany komputer, chęć uczestniczenia w kursach, szkoleniach 339 oraz umiejętność pracy z młodszymi podopiecznymi. Jeden mentor to osoba z grupy 50+. To właśnie ten starszy, doświadczony ,ciepły, pełniący rolę powiernika , nieformalny nauczyciel i opiekun. Szczególnie zaleŜy nam na angaŜowaniu osób starszych. Klub będzie organizacyjnym i merytorycznym pomostem łączącym pokolenia! Do Klubu powinny dołączyć dzieci spoza kręgów ubóstwa. Nie moŜemy bowiem tworzyć zamkniętych gett. Tu odbywać się będzie podstawowa praca środowiskowa w skali mikrospołeczności, a jednocześnie w skali makro - szerszych inicjatyw, jak np. szkolenia, obozy, konkursy etc. Proponowanym przez nas narzędziem do poznawania świata, do nauki ma być komputer wraz z dostępem do internetu. Z wyrobieniem mądrego nawyku korzystania z niego, pozwalającego dzieciakowi na budowanie swojego indywidualnego świata. W sposób, który w przyszłości moŜe pomóc dorastającemu człowiekowi osiągnąć wysoki stopień samodzielności zawodowej. Dzieci otrzymują komputery / laptopy w depozyt. Plus bezpłatny internet. To e- dostęp do Portalu Dziecięcych Marzeń, który ma być podstawą poznawania świata. Portal Dziecięcych Marzeń Ma to być specjalnie utworzone, internetowe narzędzie poznawcze. Tu działają Kluby Wirtualnych Marzeń, tu klubowicze będą poznawać się nawzajem, czerpać wiedzę, prezentować własne środowiska, osiągnięcia itd. To teŜ platforma poznawania świata. Narzędzie do przyspieszenia rozwoju intelektualnego dzieci z Klubu i nie tylko. Poprzez internetowy dostęp do wiedzy, ekspertów, kursów itd. Na portalu powinny znaleźć się narzędzia, rozwijające zainteresowania i pasje dzieci, równieŜ przyszłe zawodowe, pozwalające na tworzenie indywidualnych ścieŜek kariery. Pomysłów moŜe być bardzo wiele. Klubowicze na pewno będą mieli swoje. Podkreślić naleŜy fakt, Ŝe Portal Dziecięcych Marzeń powinien mieć charakter słuŜebny wobec realnych form działań podejmowanych w Klubach. Specjalny nadzór nad Portalem. będą Sprawować m.in. psycholodzy, terapeuci i inne osoby upowaŜnione. Warto zastanowić się nad włączeniem do portalu działań, adresowanych do osób dorosłych: rodziców, opiekunów, sąsiadów, ale teŜ rodzeństwa i innych bliskich, których warto zachęcić do poznawania internetowego świata. W oparciu o Portal Kluby tworzą Federację Klubów Dziecięcych Marzeń, która sprawuje opiekę merytoryczną, organizuje spotkania i szkolenia dla klubowiczów oraz mentorów, pozyskuje finanse. Kolejnym krokiem rozwojowym będzie Akademia Dziecięcych Marzeń, którą postrzegamy jako edukacyjno-wychowawczą "szlifiernię dziecięcych 340 diamentowych talentów" Przyjęcie do Akademii powinno być indywidualną lub zbiorową nagrodą za aktywność, wiedzę, talent, postawy prospołeczne. Wstępnie przewidujemy dwa poziomy rozwoju zainteresowań dzieci: 1. indywidualny - przeznaczony dla najzdolniejszych klubowiczów; weryfikacja indywidualna po roku działalności danego dziecka w Klubie; prowadzenie dziecka przez specjalistów wg indywidualnych programów, częściowo za pośrednictwem portalu, częściowo w kontaktach bezpośrednich (konsultacje w czasie ferii, wakacji na obozach i koloniach), 2. grupowy (tematyczny) - Kluby Dziecięcych Marzeń, rozwijają się wokół zainteresowań tematycznych; najciekawsze tematy kwalifikują się do Akademii. Spróbujemy w ramach Akademii udowodnić, Ŝe moŜna stworzyć warunki do twórczego rozwoju dzieci z kręgów ubóstwa i społecznego wykluczenia. śe specjalistyczna, właściwie dobrana i dawkowana pomoc dorosłych, zaplecze dydaktyczno-techniczne, pracowitość i zapał dzieci mogą zastąpić pieniądze rodziców, płatne korepetycje, wysokie kieszonkowe itd. Akademia to w zamierzeniach równieŜ przedsionek do budowy od najmłodszych lat indywidualnej ścieŜki kariery zawodowej. pracowania na poczet przyszłej emerytury - taka szczególna forma ekonomii społecznej: w wieku szkoły podstawowej poprzez staranną naukę, w gimnazjum poprzez wybór i stworzenie profilu przyszłej kariery zawodowej. MoŜe uda nam się stworzyć zaczątki kompletnego systemu kształcenia przez całe Ŝycie? Z kim partnerstwo? Na wszystkich szczeblach niezbędni są partnerzy posiadający charyzmę oraz specjaliści z zakresu: pedagogiki, psychologii, informatyki, języków obcych, PR itd. Na szczeblu lokalnym na pewno fundamentem jest współpraca z samorządami. One są odpowiedzialne za lokalną politykę pomocy społecznej. Instytucjonalnie są jedynymi wiarygodnymi partnerami, mogącymi włączyć się w próby zmiany poziomu Ŝycia mieszkańców. Podobnie jak podległe im jednostki z zakresu opieki społecznej, oświaty, upowszechniania kultury. Ponadto organizacje pozarządowe, lokalni przedsiębiorcy, media lokalne, a przede wszystkim ciekawi ludzie, chcący włączyć się do pracy z dziećmi. Program lokujemy w gminach wiejskich oraz miejsko - wiejskich. Przede wszystkim słabo rozwiniętych ekonomicznie i społecznie. To bardzo powaŜnie utrudni pracę organizatorom, poniewaŜ gminy ubogie mogą nie dołoŜyć własnego budŜetu. Ale trafiamy bezpośrednio do środowisk potrzebujących takich działań i kaŜdej formy wsparcia. 341 Bardzo waŜne jest tworzenia przyjaznego klimatu wobec osób marginalizowanych. Podejście społeczne do osób ubogich i zagroŜonych marginalizacją jest bowiem generalnie złe. W średniowiecznej Europie osoby ubogie cieszyły się jeśli nie szacunkiem, to co najmniej współczuciem i doświadczały opieki i pomocy. W Europie XXI wieku istnieją nowoczesne, humanitarne systemy wsparcia. Ale u nas wykluczenie najczęściej równa się pogardzie, lekcewaŜeniu, lub co najwyŜej obojętności. I to wśród osób i instytucji, które ludzi marginalizowanych winny otaczać szczególną estymą. Dlatego tak trudno jest skutecznie wychodzić z wykluczenia - bez zrozumienia oraz szerokiego, Ŝyczliwego wsparcia proces ten jest niemoŜliwy. Marginalizacja dzieci wynika z marginalizacji dorosłych - rodziców i bliskich z najbliŜszego środowiska społecznego. Ich patologie mimowolnie dziedziczą kolejne pokolenia. Gdzieś ten ciąg musi zostać przerwany. Aby skutecznie pomóc dzieciom w wyjściu z tego stanu, trzeba równieŜ zająć się osobami dorosłymi. Kompleksowe programy wsparcia wymagają zaangaŜowania instytucji, specjalistów, pieniędzy. Najbardziej zaś właściwego, pozytywnego klimatu społecznego do osób z kręgów wykluczenia. Swego czasu obserwowałem w podwarszawskim Garwolinie protest przeciwko adaptacji budynku na mieszkania komunalne. śe getto, patologie, wszystko, co najgorsze. Najbardziej protestowała dyrektorka sąsiedniej szkoły podstawowej, pomimo Ŝe dzieciaki z rodzin marginalizowanych były jej uczniami i wcale nie tymi najgorszymi. Garwolin nie jest bynajmniej wyjątkiem na mapie społecznego ostracyzmu z powodu biedy, patologii itd. Spróbujmy za pośrednictwem naszej idei zmienić złe patrzenie na dzieci z ubogich rodzin. Potrzebne są więc następujące działania: 1. Stworzenie regionalnych "map wykluczenia społecznego" czyli badań i analiz socjologicznych, które pozwoliłyby na precyzyjne określenie, czym jest wykluczenie, jaki jest jego zasięg, z czego ono wynika; w efekcie mapy powinny słuŜyć do dobrania skutecznych metod przeciwdziałania. 2. Przygotowanie wywaŜonej kampanii informacyjnej o marginalizacji społecznej w lokalnym środowisku, w tym przekonanie pracowników pomocy społecznej oraz Powiatowych Centrów Pomocy Rodzinie o znaczeniu Projektu w gminnych i powiatowych programach wsparcia osób marginalizowanych. 3. Przygotowanie programu, zawierającego róŜnorodne, wielopłaszczyznowe działania na rzecz rozwoju dzieci i młodzieŜy w kierunku samodzielności, pozwalające im na budowanie przyszłości poza sferą społecznego wykluczenia. A takŜe wspierające w róŜnych formach ich bliskich. 342 Drogi ku temu wiodące to przede wszystkim: 1. Tworzenie warunków do korzystania z nowoczesnych, na miarę wyzwań XXI wieku narzędzi do nauki, poznawania świata, budowania zainteresowań, ścieŜek kariery zawodowej, przyszłej pracy. 2. Stymulowanie budowy zrębów osobowości, toŜsamości i indywidualności, niezbędnych do budowy przyszłych, aktywnych i twórczych uczestników Ŝycia rodzinnego, społecznego, zawodowego. 3. Animowanie młodych ludzi do działań w swoich lokalnych środowiskach na rzecz budowy społeczeństwa obywatelskiego. 4. Opracowanie systemu, który pozwoli natychmiast, bezwzględnie, wielostronnie, rozwojowo pomóc dzieciakom. Który pokaŜe, Ŝe wiedza i wykształcenie są wartością otwierającą moŜliwości dokonania zmian w Ŝyciu własnym i otoczenia, a nowoczesne narzędzia pozwolą na udowodnienie praktyczne, Ŝe warto się uczyć, działać, aktywnie zmieniać rzeczywistość wokół. Zapraszamy wszystkich chętnych do współpracy! 343 Ryszard Sawa - Fundacja „śyczliwy Przedsiębiorca w Polsce” Edukacja przedsiębiorczości W historii ludzkości wielokrotnie, za pomocą róŜnych sposobów i idei, podejmowano próby osiągnięcia dobrobytu i zadowolenia społeczeństw. Niestety, wszystkie dotychczasowe próby w większości kończyły się niepowodzeniem i klęską, zwłaszcza twórców tych idei. Jak dotychczas - jedyną potwierdzoną drogą osiągania takiego celu jest społeczne przyzwolenie i akceptacja rozwoju indywidualnej przedsiębiorczości, niekiedy zorganizowanej w szersze formy, takie jak fabryki, spółki, czy inne organizacje, ale zawsze dąŜące do wytwarzania produktów zaspakajających róŜne potrzeby odbiorców. Zwracam uwagę, Ŝe generalnie konkurencyjność przedsiębiorców zawsze prowadzi do wytwarzania produktów coraz lepszej jakości, o coraz niŜszej cenie i w ilościach zaspakajających popyt. Mądre państwo korzysta z tego przez stosowanie prawa zapewniającego wolność gospodarczą zrównowaŜoną z wysokością podatków, przeznaczając je na zaspakajanie róŜnych potrzeb społecznych ustalonych przez to państwo. Z powyŜszych rozwaŜań wynika jednoznacznie najprostsza zaleŜność - Ŝe im większa liczba dobrych przedsiębiorców, tym społeczeństwo będzie bogatsze i łatwiej będzie zaspakajać róŜne potrzeby tego społeczeństwa. Byłaby to oczywista prawda, gdyby nie istotny brak w niektórych społeczeństwach osób zdolnych do działań związanych z moŜliwością prowadzenia przedsiębiorstwa. Bowiem przedsiębiorczość jest cechą wrodzoną człowieka i, niestety, nie moŜna jej wykształcić. NaleŜy sobie zadać pytanie, czy Polki i Polacy są mniej zdolni, czy jest nas przedsiębiorczych mniej niŜ w innych nacjach, które mają większe korzyści i efekty z gospodarki niŜ my? OtóŜ, moim zdaniem, problem leŜy w ćwiczeniach i warsztatach grupowych z przedsiębiorczych zachowań od przedszkola do studiów doktoranckich na wyŜszych uczelniach. Kiedy przed kilkunastu laty, a było to na przełomie lat naszych przekształceń politycznych i gospodarczych, na zaproszenie jednej z rządowych agencji kanadyjskich przebywałem w Kanadzie, pokazano nam ćwiczenia dla dzieci przedszkolnych z przedsiębiorczości. Nazwano to ćwiczenie „co zrobisz, aby dostać cukierka?” Nie było to ćwiczenie, jak zjeść cukierka? Czy jak go zapakować? Ale właśnie tak, jak je nazwano. 344 Drugie ćwiczenie zaobserwowałem równieŜ przed kilku laty w Belgii, gdzie dzieciaki bawiły się w grę zespołową polegającą na szukaniu najlepszego miejsca do postawienia pudła z zabawkami. Zrozumiałem wówczas, Ŝe w tych ćwiczeniach chodzi o wyrobienie takich przedsiębiorczych zachowań, aby w przyszłości dzisiaj dzieci, a później dorośli mogli podejmować działalność przedsiębiorcy ze wszystkimi dobrymi cechami, wynikającymi z takich zachowań. MoŜe tego nam, Polakom, brakuje? MoŜe dla wzrostu gospodarczego naleŜy podjąć takie lub podobne działania? 345 Maria Broda–Bajak - Studentka V roku Pedagogiki Przedszkolnej i Wczesnoszkolnej Uniwersytet Pedagogiczny w Krakowie Ubóstwo dzieci jako naglący problem XXI wieku „W Ŝyciorysach dziecięce lata są górami, w których rzeka Ŝycia bierze swój początek, rozpęd i kierunek” J. Korczak Kogo w Polsce interesuje ubóstwo? Pytanie to, z uwagi na stale powiększające się kręgi biedy wymaga pilnej, wielopłaszczyznowej odpowiedzi. Z pozycji studentki pedagogiki z całym przekonaniem pragnę podkreślić, Ŝe nie powinni być na nie głusi równieŜ (a moŜe przede wszystkim) pedagodzy. Dzieci stanowią bowiem jedną z tych kategorii osób, które w Polsce i na świecie wymagają szczególnej asekuracji w kontekście występowania zjawiska ubóstwa. Mam tu na myśli nie tylko biedę materialną, ale równieŜ kulturową/duchową. Jedną z przyczyn pogłębiania się zjawiska ubóstwa wśród dzieci jest, moim zdaniem, niedocenianie okresu dzieciństwa oraz edukacji przedszkolnej, a takŜe utrudniony do niej dostęp. Ponadto pomiędzy brakiem szacunku dla dzieciństwa a lekcewaŜeniem znaczenia edukacji przedszkolnej dla rozwoju człowieka zachodzi dwukierunkowa zaleŜność – jeśli nie traktujemy dziecka jako pełnowartościowego i pełnoprawnego człowieka, konieczność upowszechnienia edukacji przedszkolnej wydaje nam się jedynie pewną ideą (a według niektórych nawet fanaberią), a nie rzeczywistą potrzebą. I odwrotnie – jeśli lekcewaŜymy znaczenie edukacji przedszkolnej dla rozwoju człowieka, negujemy tym samym wartość dziecka jako osoby i zaprzeczamy jego podmiotowości. Edukacji przedszkolnej nie da się jednak upowszechniać w warunkach utrudnionego do niej dostępu. Główną barierę w tym zakresie stanowi przede wszystkim niewystarczająca liczba oraz lokalizacja placówek wychowania przedszkolnego w naszym kraju. W samym jedynie Krakowie w bieŜącym roku szkolnym zabrakło w samorządowych przedszkolach miejsc dla blisko 1700 dzieci, spośród których liczna grupa nie znalazła takŜe miejsca w przedszkolach prywatnych. Innym problemem jest to, Ŝe niewielu rodziców stać na opłacanie wysokiego czesnego, które w krakowskich prywatnych przedszkolach waha się w granicach od 300 do 346 700 zł, ale są równieŜ placówki jeszcze droŜsze. Dzieciństwo zagroŜone jest takŜe obawą samych rodziców o podołanie materialnym obowiązkom związanym z posiadaniem dziecka. W tym kontekście przyjrzyjmy się sytuacji typowej, średniozamoŜnej rodziny. ZałóŜmy, Ŝe mamy do czynienia z rodziną składającą się z rodziców oraz dwojga dzieci – jednego w wieku przedszkolnym, drugiego w wieku niemowlęcym. Dziecku przedszkolnemu zabrakło w metryce kilku dni, by mogło zostać przyjęte do przedszkola do grupy dzieci najmłodszych. Dla młodszego dziecka zabrakło z kolei miejsca w Ŝłobku. W rodzinie pracuje jedynie ojciec, który zarabia miesięcznie ok. 1800 zł netto. W tej sytuacji matka zmuszona jest do podjęcia pracy. Z wykształcenia jest nauczycielem języka angielskiego, więc – po długich poszukiwaniach – udaje jej się znaleźć zatrudnienie w prywatnej szkole językowej, gdzie za pracę otrzyma miesięcznie ok. 1300 zł netto. Za prywatny Ŝłobek dla młodszego dziecka rodzice będą musieli zapłacić ok. 600 zł, za prywatne przedszkole dla starszego – ok. 400 zł. Tak więc praktycznie cała pensja matki zostanie przeznaczona na opłacenie pobytu dzieci w tychŜe placówkach oraz na dojazdy do nich, a takŜe na dojazd matki do miejsca jej zatrudnienia. Dokonując nieskomplikowanej kalkulacji potencjalnych zysków i strat (w wymiarze nie tylko materialnym, ale i duchowo - emocjonalnym) kobieta postanawia „pozostać w domu” i skupić się na wychowaniu swoich dzieci. Tym samym sytuacja materialna rodziny nie ulega zmianie. Zamyka się zaklęte koło niemocy i ubóstwa. Rodzina z trudnością „wiąŜe koniec z końcem”, zaś starszemu dziecku zostaje odmówione prawo do uczestnictwa w edukacji przedszkolnej. Tak jest w duŜym mieście. Wyobraźmy sobie teraz, w jakiej sytuacji znajdują się dzieci z obszarów wiejskich, skoro wiele polskich gmin nie posiada nawet własnego przedszkola. A jeśli juŜ posiada, to często w postaci tzw. alternatywnych form edukacji przedszkolnej, nie zawsze prowadzonych z uwraŜliwieniem na potrzeby rozwojowe i edukacyjne dzieciństwa. Wyrównywanie szans edukacyjnych staje się więc fikcyjne. Problem polega jednak na tym, Ŝe fikcja ta dotyczy jak najbardziej realnych dzieci i w wyraźny sposób kształtuje ich losy. W jeszcze bardziej skomplikowanej i trudnej sytuacji znajdują się dzieci z rodzin zagroŜonych i dotkniętych patologią. Pomijając krzywdy (fizyczne i duchowe), jakich te dzieci doświadczają na co dzień od najbliŜszych im osób, wciąŜ otwarty pozostaje problem zaspokojenia ich potrzeb rozwojowych w przynajmniej minimalnym zakresie. W rodzinach tych, często od najmłodszych lat, dzieci zmuszane są do podejmowania pracy zarobkowej (a więc tym samym nakłaniane są do łamania prawa), lub teŜ do pozyskiwania środków finansowych i materialnych w inny sposób (Ŝebractwo, zbieractwo). Bardzo rzadko trafiają 347 one do placówek wychowania przedszkolnego – a to właśnie działalność przedszkola stanowi szansę udzielenia rzeczywistej odpowiedzi na zróŜnicowane potrzeby wszystkich dzieci. Kompensacyjna funkcja edukacji przedszkolnej w przypadku dzieci zaniedbywanych nie ma szansy spełnić swojego celu – a przecieŜ właśnie dla tych dzieci ma ona szczególne znaczenie. Gwarantuje bowiem nie tylko zapewnienie realizacji potrzeb niŜszego rzędu, ale i takŜe (i przede wszystkim) potrzeb rzędu wyŜszego, które – przy braku zaspokojenia tych pierwszych na gruncie rodzinnym – nie mają szansy w ogóle zaistnieć, a więc i zostać zrealizowane. W tym właśnie kontekście mamy do czynienia z problemem ubóstwa kulturowego/duchowego oraz wyraźnym zarysowywaniem zaleŜności między jego występowaniem a pozostawaniem w sytuacji ubóstwa sensu stricto. Podsumowując chcę podkreślić, iŜ niepokojącym w mojej opinii faktem staje się bierność (nierzadko ukryta pod pozorną aktywnością) tych wszystkich osób i instytucji, które nie tylko są świadome wszystkich powyŜszych kwestii, ale i posiadają moŜliwości konkretnych działań. Działań tych jednak nie podejmują. W tym zakresie szczególnie daje się zauwaŜyć brak właściwej dostępności do odpowiednich programów rządowych, które miałyby rzeczywistą wartość (przekładającą się na moŜliwości ich wdraŜania) i kompleksowy charakter, odpowiadający faktycznym potrzebom osób (a więc jasno określonych adresatów, w tym dzieci) dotkniętych problemem ubóstwa. Problemem ubóstwa w XXI wieku, w cywilizowanym, konsumpcyjnym świecie. 348 Część III Ubóstwo bezrobotnych na podstawie sesji drugiej: „Zaklęte koło niemocy – między indolencją jednostki a nadmiernym interwencjonizmem socjalnym państwa”. Problemy osób w wieku aktywności zawodowej” 349 Europejska Karta Społeczna Rady Europy Karta Społeczna w zarysie Zródło:Department of the European Social Charter Directorate - General of Human Rights and Legal Affairs - Council of Europe Traktat Rady Europy chroniący prawa człowieka Europejska Karta Społeczna (dalej zwana Kartą) zawiera prawa i wolności oraz ustanawia mechanizm nadzoru gwarantujący ich przestrzeganie przez Państwa Strony. Od 1996 roku, zrewidowana Europejska Karta Społeczna, która weszła w Ŝycie w 1999, stopniowo zastępuje pierwotny traktat z 1961 roku. Prawa gwarantowane przez Kartę Prawa gwarantowane przez Kartę dotyczą wszystkich osób i ich Ŝycia codziennego: Prawo do mieszkania: - dostęp do mieszkań o odpowiednim standardzie; - ograniczanie bezdomności; polityka mieszkaniowa nakierowana na wszystkie kategorie osób nie posiadających wystarczających zasobów; - procedury ograniczające przymusową eksmisję; - równy dostęp dla osób nie będących obywatelami do mieszkań socjalnych i zasiłków mieszkaniowych; - budownictwo mieszkaniowe i zasiłki mieszkaniowe dostosowane do potrzeb rodziny. Zdrowie: - dostęp do efektywnego systemu ochrony zdrowia dla całej populacji; - polityka zapobiegania chorobom w szczególności poprzez zapewnienie zdrowego środowiska; - polityka ukierunkowana na usuwanie zagroŜeń dla zdrowia wynikających z pracy w celu zapewnienia bezpieczeństwa i higieny pracy na płaszczyźnie prawnej oraz w praktyce; - ochrona macierzyństwa. Edukacja: - bezpłatna edukacja na poziomie podstawowym i średnim; - bezpłatne i efektywne poradnictwo zawodowe; 350 - dostęp do przygotowania do zawodu (ogólne i zawodowe szkolnictwo średnie), uniwersyteckiego i pozauniwersyteckiego szkolnictwa wyŜszego, szkolenia zawodowego; - środki specjalne dla obcokrajowców przebywających na terenie państwa; - integracja dzieci niepełnosprawnych w ramach zwykłego systemu szkolnictwa; - dostęp do edukacji i szkolenia zawodowego dla osób niepełnosprawnych. Praca i zatrudnienie: - zakaz pracy przymusowej; - zakaz zatrudniania dzieci poniŜej 15 lat; - specjalne warunki zatrudnienia osób w wieku 15-18 lat; - prawo pracownika do zarabiania na Ŝycie pracą swobodnie wybraną; - polityka gospodarcza i społeczna skierowana na osiągnięcie pełnego zatrudnienia; - sprawiedliwe warunki pracy w zakresie płacy i czasu pracy; - ochrona godności w pracy oraz ochrona przed molestowaniem seksualnym; - wolność tworzenia związków zawodowych i organizacji pracodawców w celu ochrony interesów ekonomicznych i socjalnych; wolność wstępowania lub nie wstępowania do tych organizacji; - promocja wspólnych konsultacji, rokowań zbiorowych oraz mechanizmów pojednawczych i dobrowolnego arbitraŜu; - ochrona w przypadku zwolnienia z pracy; - prawo do strajku; - dostęp do zatrudnienia dla osób niepełnosprawnych. Ochrona prawna i społeczna: - status prawny dziecka; - traktowanie młodocianych przestępców; - ochrona przed złym traktowaniem i naduŜyciami; - zakaz jakichkolwiek form wykorzystywania (seksualnego i innych); - prawna ochrona rodziny (równość pomiędzy małŜonkami oraz małŜonków w stosunku do dzieci, ochrona dzieci w przypadku rozpadu rodziny); - prawo do ubezpieczenia społecznego, zabezpieczenia społecznego oraz świadczeń socjalnych; - prawo do ochrony przed ubóstwem i wykluczeniem społecznym; - opieka nad dziećmi; 351 - specjalne środki ochrony osób w podeszłym wieku. Przemieszczanie się osób: - prawo do łączenia się rodzin; - prawo obywateli do opuszczenia własnego kraju; - gwarancje proceduralne w przypadku wydalenia z kraju; - uproszczenie formalności imigracyjnych. Kwestia dyskryminacji: - prawo kobiet i męŜczyzn do równego traktowania i równych szans w zatrudnieniu; - prawo wszystkich obywateli i obcokrajowców legalnie zamieszkujących i/lub pracujących na terytorium Państwa - Strony do tego, by prawa gwarantowane Kartą były przestrzegane bez - dyskryminacji ze względu na rasę, płeć, wiek, kolor skóry, język religię, przekonania, narodowość, pochodzenie społeczne, stan zdrowia lub przynaleŜność do mniejszości narodowej; - zakaz dyskryminacji ze względu na obowiązki rodzinne; - prawo osób niepełnosprawnych do integracji społecznej i uczestnictwa z Ŝyciu społeczeństwa. Europejski Komitet Praw Społecznych Europejski Komitet Praw Społecznych (dalej zwany „Komitetem”) ocenia, czy państwa wywiązują się ze zobowiązań wynikających z Karty. Jego piętnastu niezaleŜnych, bezstronnych członków jest wybieranych przez Komitet Ministrów Rady Europy na okres sześciu lat z moŜliwością jednokrotnego ponownego wyboru. Komitet decyduje, czy prawo i praktyka Państw Stron naruszają lub są zgodne z Kartą (Artykuł 24 Karty w brzmieniu nadanym przez Protokół Turyński z 1991 roku). Procedura nadzoru oparta na raportach krajowych KaŜdego roku Państwa Strony przesyłają raport dotyczący wprowadzania w Ŝycie postanowień Karty zarówno w prawie jak i praktyce krajowej. KaŜdy raport dotyczy określonych przyjętych przez państwo postanowień Karty. Komitet bada raporty i decyduje, czy sytuacja w danym państwie jest zgodna z Kartą. Jego decyzje zwane „wnioskami” są publikowane kaŜdego roku. 352 JeŜeli państwo nie podejmuje działań na podstawie decyzji Komitetu dotyczącej naruszeń Karty, Komitet Ministrów kieruje do państwa rekomendację domagając się zmiany prawa i/lub praktyki. Pracę Komitetu Ministrów przygotowuje Komitet Rządowy składający się z przedstawicieli rządów Państw Stron przy uczestnictwie obserwatorów reprezentujących europejskie organizacje pracodawców i związki zawodowe. Procedura skarg zbiorowych Według protokołu otwartego do podpisu w 1995 roku, który wszedł z Ŝycie w 1998 roku, skargi na naruszenia Karty mogą być kierowane do Europejskiego Komitetu Praw Społecznych. Organizacje uprawnione do wnoszenia skarg do Komitetu: - w przypadku wszystkich państw, które zaakceptowały procedurę skarg zbiorowych: 1. ETUC, BUSINESSEUROPE, IOE; 2. międzynarodowe organizacje pozarządowe, które mają status konsultacyjny przy Radzie Europy i są umieszczone na liście sporządzonej w tym celu przez Komitet Rządowy; 3. reprezentatywne krajowe organizacje pracodawców i związki zawodowe; - w przypadku państw, które dodatkowo wyraziły na to zgodę 4. krajowe reprezentatywne organizacje pozarządowe. Skarga powinna zawierać następujące informacje: a) nazwę i dane umoŜliwiające wymianę informacji z organizacją, która złoŜyła skargę; b) dowód na to, Ŝe osoba wnosząca i podpisująca skargę jest uprawniona do reprezentowania organizacji wnoszącej skargę; c) wskazanie państwa, przeciwko któremu skierowana jest skarga; d) wskazanie postanowień Karty, których naruszenie zarzuca skarga; e) przedmiot skargi np. wskazanie przejawów naruszeń postanowień Karty wraz z uzasadnieniem oraz dokumentacją. Skarga powinna być sporządzona po angielsku lub francusku w przypadku organizacji wymienionych w kategoriach 1 i 2. W pozostałych przypadkach (kategorie 3 i 4) moŜe być sporządzona w ofcjalnym języku lub jednym z ofcjalnych języków danego państwa. Komitet bada skargę i jeŜeli są spełnione wymagania formalne, stwierdza jej dopuszczalność. 353 Gdy skarga została uznana za dopuszczalną, rozpoczyna się pisemna procedura, polegająca na wymianie pism pomiędzy stronami. Komitet moŜe zarządzić publiczne przesłuchanie. Następnie Komitet podejmuje decyzję co do istoty skargi, którą przesyła stronom i Komitetowi Ministrów w raporcie, który jest publikowany w terminie 4 miesięcy od przesłania decyzji. Na zakończenie Komitet Ministrów podejmuję uchwałę. JeŜeli jest to stosowne, Komitet moŜe zalecić danemu państwu podjęcie określonych środków w celu doprowadzenia sytuacji do zgodności z Kartą. Efekty stosowania Karty w róŜnych krajach W wyniku stosowania systemu nadzoru państwa dokonują zmian swojego prawa i/lub praktyki w celu doprowadzenia do ich zgodności z Kartą. Szczegółowe rezultaty (i bieŜące zmiany) są opisane w kwestionariuszach państwowych dostępnych na stronie internetowej. Gdzie moŜna uzyskać więcej informacji na temat Karty - baza danych Karty http://hudoc.esc.coe.int/, dostępna przez internet lub na płycie CD, ułatwia dostęp do informacji związanych z orzeczeniami Europejskiego Komitetu Praw Społecznych; - strona internetowa Karty www.coe.int/socialcharter zawiera, między innymi, wszystkie raporty krajowe oraz kwestionariusze krajowe; - „Teksty zebrane” zawierają wszystkie podstawowe teksty; - zbiorcza bibliografa jest regularnie uaktualniana. Zródło: Polish version - Department of the European Social Charter Directorate General of Human Rights and Legal Affairs - Council of Europe - F – 67075 Strasbourg Cedex [email protected] 354 355 Maria Pokój – Stowarzyszenie „Otwarte Drzwi” „Nędza jest rzeczą wstydliwą” Przyznam, Ŝe nie miałam ochoty pisać tego artykułu. Proszę wybaczyć, ale hasła „walki z ubóstwem” nieprzyjemnie kojarzą mi się z niegdysiejszą „walką o pokój”. Nikt nie wie, co ta „walka” właściwie oznacza i na czym ma polegać. Jedni kojarzą ją z pomocą społeczną (czytaj: rozdawnictwem zasiłków), inni z likwidacją tzw. patologii społecznej, jeszcze inni wolą w ogóle nie myśleć o czymś tak niemiłym, wstydliwym i „nieestetycznym”, jak bieda i ubóstwo. Pracując od lat w środowisku osób wykluczonych społecznie stykam się z ubóstwem, biedą, a nawet nędzą. Wykluczenie bardzo często jest przyczyną ubóstwa, natomiast ubóstwo zawsze jest przyczyną wykluczenia. Marek Hłasko w „Pięknych dwudziestoletnich” napisał: „I nie przewidziałem tego ja, pilny czytelnik Dostojewskiego, Ŝe nędza jest rzeczą wstydliwą; być moŜe nawet najbardziej wstydliwą.” Uzupełnię te słowa moją obserwacją: o Nie wtedy jest najgorzej, gdy nie ma co jeść – zawsze znajdzie się pomoc OPS lub jakiejś organizacji, która serwuje posiłki. o Nie wtedy jest najgorzej, gdy nie ma się w co ubrać albo brakuje mebli - zawsze znajdzie się pomoc z powyŜszych źródeł. o Nie to jest najgorsze, Ŝe nie ma pieniędzy na czynsz – jeśli nie starczy gminnego dofinansowania do czynszu, to przeniosą nas do mieszkania socjalnego, gorszego, ale zawsze. o Nawet nie to jest najgorsze, Ŝe nie ma pieniędzy na leki – moŜna ubiegać się o róŜnego rodzaju dofinansowania, wsparcia itp. Oczywiście nie dostaniemy na wszystkie leki i na drogie kuracje, ale na środki ratujące Ŝycie, jeśli zrobimy odpowiednio duŜo hałasu, zawsze dostaniemy. o Najgorzej jest wtedy, gdy brakuje pieniędzy na środki czystości (wstyd, gdy jesteśmy niedomyci lub mamy brudną bieliznę), na choćby skromny kwiatek i czekoladki, gdy chcemy iść do bliskich z wizytą, na ksiąŜkę, czasopismo lub jakąkolwiek rozrywkę, na dostęp do internetu (bez tego dziś nie istniejemy dla większości społeczeństwa, po prostu nie ma nas). 356 A to najgorsze dotyczy nie tylko bezrobotnych i bezdomnych. RównieŜ tych, którzy niewiele zarabiają – ledwo przekraczają bardzo niskie kryteria dochodowe uprawniające do otrzymania pomocy. Wtedy teŜ mamy do czynienia z bardzo dotkliwym wykluczeniem i wstydem, o którym pisał Hłasko. W podobnym czasie, choć w innym miejscu ksiądz Józef Wrzesiński pisał: o „Człowiek zanurzony w świecie nędzy jest uwaŜany za kogoś ekscentrycznego, podejrzanego.” o „Tam, gdzie ludzie skazani są na Ŝycie w nędzy, Prawa Człowieka są łamane. Jednoczenie się dla ich poszanowania jest naszym najświętszym obowiązkiem.” o ”śaden człowiek w Ŝadnej części świata nie moŜe cieszyć się pełnią swego człowieczeństwa tak długo, jak długo nędza okalecza niektórych z jego braci.” Ojciec Wrzesiński pisał takŜe: „Nędza nie jest fatum ciąŜącym nad ludzkością. Nędzę stworzyli ludzie i ludzie mogą ją unicestwić.” Jak? Przede wszystkim zmieniając nasze nawyki myślowe i uprzedzenia. Zmiana myślenia poprowadzi nie tylko do innego, pozbawionego pogardy lub litości traktowania osób ubogich, ale w następnej kolejności do przeprowadzenia zmian w obowiązującym prawie oraz w jego stosowaniu. Obecnie nasze prawodawstwo przyczynia się do łamania praw człowieka oraz nie tylko nie pomaga w wyjściu z wykluczenia i ubóstwa, ale wręcz „produkuje” wykluczonych i ubogich. Osoby pracujące w wielu organizacjach pozarządowych doskonale wiedzą, o czym mówię. Kieruję te słowa właśnie do takiej instytucji, jaką jest Rzecznik Praw Obywatelskich. Rzecznik, jak wiadomo, nie dysponuje Ŝadnymi środkami na pomoc materialną. Nawet pieniądze uzyskane na wydanie tego materiału nie przewidują honorariów dla autorów. Poproszono nas, Ŝebyśmy wyrazili swoje poglądy... JakŜe często my, przedstawiciele trzeciego sektora słyszymy takie słowa. My teŜ mamy prawo czuć się wykluczonymi - i tak się czujemy. W codziennej pracy spotykam się ze zjawiskami „produkcji” wykluczonych i ubogich przez systemy i instytucje państwowe. Wszystkich aspektów nie jestem w stanie opisać w jednym skromnym felietonie. Na początek chcę omówić jedno zjawisko tak powszechne, Ŝe juŜ całkiem przezroczyste i niedostrzegalne, podobnie jak przemoc domowa. Czasami pisze o tym prasa, czasami media robią na ten temat reportaŜ, ale zjawisko nie tylko nie zanika, lecz chyba nasila się. Dotyczy, ogólnie mówiąc, rozpadu rodzin. Celowo piszę o rozpadzie rodzin, a nie tylko o rozwodach, poniewaŜ w wielu wypadkach rodzina istnieje juŜ tylko „na papierze” - w rzeczywistości dawno się rozpadła, albo jest to konkubinat. Najczęściej ojciec fizycznie odchodzi. Albo nie ma go i tak, bo np. pije. Albo (najgorsza 357 wersja) rodzina ucieka przed jego przemocą. NiezaleŜnie od przyczyny rozpadu rodziny dzieci najczęściej zostają z matką. PrzewaŜająca liczba ojców po prostu pozostawia dzieci byłym partnerkom. Samotne macierzyństwo zawsze oznacza pogorszenie sytuacji materialnej i Ŝyciowej dzieci. Nawet wtedy, gdy ojciec płaci dość wysokie alimenty. Prowadzenie dwóch odrębnych gospodarstw domowych zawsze jest droŜsze od prowadzenia jednego. Jeśli matka nie pracowała i musi to zrobić teraz - dzieciom zaczyna brakować nie tylko ojca, ale takŜe nieobecnej przez wiele godzin i zmęczonej matki. Jeśli pracowała – zamiast dwóch pensji pozostaje jedna plus alimenty. Dodajmy, Ŝe wynagrodzenia kobiet są generalnie niŜsze niŜ płace męŜczyzn, a matka (szczególnie samotna) jest dla pracodawcy dopustem BoŜym. Zwykle jest na pierwszym miejscu do redukcji i zwolnień oraz stanowi łatwą ofiarę mobbingu. Przyczyny rozpadu rodzin i moŜliwości zapobiegania temu zjawisku mogą być tematem innego, bardzo obszernego opracowania. Tutaj chcę zwrócić uwagę na fakt, Ŝe Polska była i cały czas jest „rajem dla alimenciarzy”. Komornicy nadal są bezradni wobec osób osiągających dochody „na czarno”. Unikanie łoŜenia na utrzymanie rodziny nadal nie jest rzeczą haniebną i nie spotyka się z dezaprobatą społeczną. Wręcz przeciwnie - usłuŜni szefowie, koledzy lub rodzina pomagają na róŜne sposoby w ukrywaniu dochodów „nieszczęsnemu”, którego „ściga jego była”. Sądy nadal traktują matkę jako tę, która „wyciąga pieniądze od swego byłego”. Niejednokrotnie moŜna usłyszeć: „na co jej tyle pieniędzy” albo „pewnie uŜyje tych pieniędzy na swoje potrzeby”. Od matki Ŝąda się dokładnego wyliczenia potrzeb dziecka oraz przedstawienia swoich dochodów i moŜliwości zarobkowych. Od ojca wymaga się jedynie przedstawienia aktualnych dochodów oraz pyta o jego potrzeby i wydatki. Czasami bada się teŜ jego moŜliwości zarobkowe. Matki nikt nie pyta o jej potrzeby, ona nie ma prawa ich mieć. Na wszelki wypadek lepiej dać niŜsze alimenty niŜ Ŝądane przez nią, bo „mogłaby ich uŜyć na własne cele”. Tymczasem dzieci z niepełnej rodziny częściej cierpią niedostatek i ubóstwo. Dzieci z niskimi alimentami kosztują nas wszystkich, nas jako społeczeństwo. Pobierają świadczenia rodzinne, korzystają z systemu pomocy społecznej, uzyskują czasem inną pomoc (np. rodzice innych dzieci w klasie składają się na wycieczkę lub inną imprezę dla biednego dziecka). Czy ktoś kiedykolwiek zastanawiał się nad tym, Ŝe przepracowane samotne matki częściej zapadają na zdrowiu, a w konsekwencji przechodzą na rentę, albo są mniej wydajne w pracy i rzeczywiście stają się mniej wartościowe dla pracodawców? Czy ktokolwiek 358 zastanawiał się nad kosztami samobójstw wywołanych bezradnością Ŝyciową? Czasami prasa donosi o wypadkach zabójstwa dzieci, a potem własnego samobójstwa. Takie wypadki są spektakularne, ale dosyć rzadkie. Najczęściej jest to codzienne, ciche cierpienie. Dzieci wyrastają w poczuciu „gorszości” i „niepełnowartościowości” w stosunku do swoich bogatszych rówieśników, w poczuciu doznawanej krzywdy. Pogorszenie poziomu Ŝycia niepełnej rodziny następuje zawsze i zawsze jest dla dziecka przykrym doznaniem, nawet wtedy, gdy rodzice kupują jego względy drogimi prezentami. Pogorszenie poziomu Ŝycia w rodzinach, które przed rozpadem nie naleŜały do zamoŜnych, ale mimo to jakoś wiązały koniec z końcem, w momencie rozpadu oznacza ubóstwo. Jeśli mówimy o ubóstwie tak wielu dzieci w Polsce – zastanówmy się, jak wiele tych dzieci wychowuje się w rodzinach niepełnych (czytaj: dzieci z matką). Dodajmy, Ŝe w przypadku urodzenia dziecka ze znaczną niepełnosprawnością w Polsce większość ojców twierdzi, Ŝe nie wytrzymuje takiego obciąŜenia psychicznego i zostawia matkę samą. Mówią o tym statystyki. Ubóstwo rzutuje na poczucie niskiej wartości, w konsekwencji na małe ambicje Ŝyciowe i słabe wykształcenie. Tak powstaje zjawisko dziedziczenia ubóstwa. Jeśli pomimo ubóstwa dzieci jednak usiłują się kształcić, napotykają na problemy alimentacyjne. Do tej pory namawiałam w Stowarzyszeniu wszystkich uczących się młodych ludzi, aby występowali do sądu o alimenty od swoich rodziców (najczęściej ojców). Od pewnego czasu zaobserwowałam w sądach rodzinnych (nie mam rozeznania, czy we wszystkich) tendencję do bardzo daleko posuniętej kontroli trybu Ŝycia studenta. Sądy zobowiązują do złoŜenia grafiku zajęć poświadczonego przez uczelnię ze wskazaniem obowiązkowych i nieobowiązkowych zajęć oraz wszelkich faktur na okoliczność ponoszonych wydatków. Na sprytnych „wiecznych studentów” to Ŝaden sposób, bo przed sprawą zapiszą się na wszelkie moŜliwe zajęcia, a faktury zdobędą od kolegów. Ambitny młody człowiek odstępuje od roszczeń przeraŜony taką ingerencją w jego prywatność i koniecznością „targowania się i wykłócania” z własnym ojcem, do czego zmusza go sąd. Wielu młodych ludzi rezygnuje z dalszej nauki z powodu braku środków. Idą do pracy, by jak najwcześniej pomóc bezradnej matce. Co kieruje sądem? Przypuszczam, Ŝe wieloletnia praktyka, w której oskarŜony ma większe prawa od ofiary przestępstwa, pozwany większe prawa od powoda. Osoba występująca o alimenty traktowana jest jak potencjalny naciągacz, który „chce wydoić swoją ofiarę”. Dopóki chronimy osoby zobowiązane do alimentowania (bo chodzi mi o wszystkich, 359 nie tylko o ojców, jakkolwiek oni są zdecydowanie najliczniejsi) dopóty w wielu wypadkach generujemy ubóstwo. Koszty takich praktyk ponosimy my wszyscy jako społeczeństwo. Przykłady „generowania” ubóstwa znajdziemy takŜe w sposobie działania urzędów pracy, funkcjonujących na podstawie ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy, w ustawie o pomocy społecznej i ustawie o świadczeniach rodzinnych, a takŜe w wielu lokalnych uchwałach oraz przeróŜnych regulaminach. Zasady funkcjonowania państwa, prawo zwyczajowe, a takŜe nawyki myślowe i mentalność osób kierujących i zarządzających przeszkadzają skutecznie osobom, które chcą wyjść z ubóstwa i wykluczenia. W naszym społeczeństwie wyłącznie „opłaca się” być albo bardzo bogatym, albo bardzo biednym. Biada „średniozamoŜnym”. Oni doznają największych obciąŜeń. Pomagając osobom wykluczonym w wyjściu z ubóstwa zmagamy się razem z nimi z licznymi przeszkodami. Czasami trudno dziwić się naszym beneficjentom, Ŝe poddają się, rezygnują i wracają do „kokonu”, jakim jest tzw. opieka państwa i władz lokalnych. 360 Śp. O. Bogusław Paleczny – Kamiliańska Misja Pomocy Społecznej, Ursus Bezdomni męŜczyźni w wieku produkcyjnym Jestem przekonany, Ŝe kaŜdy, kto straci stałą pracę, moŜe stać się osobą bezdomną. Nie zawsze wynika to z nieumiejętności wykorzystania swoich moŜliwości, szans. Znikoma profilaktyka i pomoc instytucji rządowych zmusza ludzi do tułaczki. W poszukiwaniu pracy częstym przystankiem są duŜe aglomeracje, w tym Warszawa. Ludzie mieszkający w małych miejscowościach nie potrafią radzić sobie z problemami duŜego miasta. Powinny istnieć instytucje pomagające odnaleźć się w nowej rzeczywistości. PoniewaŜ w tym wypadku zmiana pracy wiąŜe się takŜe ze zmianą miejsca zamieszkania, a co za tym idzie środowiska. Z problemem tym, na duŜą skalę, będziemy mieli w przypadku upadku stoczni. W tej chwili w Pensjonacie, który prowadzę, są np. górnicy po restrukturyzacji kopalni. Mówią, Ŝe na Śląsku nie znaleźli pracy, przez co zadłuŜyli mieszkania, stracili meldunki i wyjechali w Polskę. Tu niestety los cięŜko ich doświadczył. Nieuczciwi pracodawcy nie opłacający składek rentowo-emerytalnych oraz zdrowotnych, wykorzystujący trudną sytuację na ryku pracy osób po 50 - tym roku Ŝycia, przyczyniają się do pogłębienia problemu. Podczas częstych wędrówek od pracodawcy do pracodawcy, zmieniając miejsce noclegowe, przyszli bezdomni tracą dokumenty, np. gubią je, lub są okradani; znane są równieŜ przypadki sprzedawania dokumentów. Z czasem takie osoby spychane są na margines społeczny. Nie mają pieniędzy, dokumentów, nikt nie zatrudni ich bez dowodu osobistego, nie mogą leczyć się w przychodni itd. Nikt ich nie informuje o ich prawach. Tracą wiarę w ten system, który wypchnął ich na margines. Rozwiązanie powinno być juŜ w miejscu zamieszkania. Instytucje pomocowe powinny kontaktować się z doradcą zawodowym, psychologiem, nawet wspierać finansowo, aby ci ludzie nie tracili bezpowrotnie mieszkań i szans powrotu do środowiska. Po kilku latach tułaczki i poniewierania zmiany w psychice są tak duŜe, Ŝe cięŜko jest pomóc takim osobom, a wydatki stają się jeszcze wyŜsze. Niestety często w trakcie tej drogi pojawia się alkohol. NaleŜy jednak podkreślić, Ŝe nie zawsze był on praprzyczyną utraty pracy czy rozpadu rodziny. Państwo powinno zmienić swój stosunek do osób bezdomnych oraz edukować społeczeństwo, poniewaŜ zbyt często słyszymy, Ŝe główną przyczyną ubóstwa jest alkohol i lenistwo. 361 W tej chwili obserwujemy zjawisko powrotów do kraju osób doskonale radzących sobie za granicą. Po powrocie do Polski cięŜko im odnaleźć się w społeczeństwie i na rynku pracy. Często są wykształceni i posiadają kwalifikacje, aby kontynuować pracę na naszym rynku pracy. Nie ma instytucji pomagających, są jedynie ludzie dobrej woli rozproszeni w róŜnych instytucjach, którzy na zasadzie prób i błędów kierują losem tych osób. W trakcie kryzysu w Stanach Zjednoczonych, rozrastającego się na kraje Unii Europejskiej powinniśmy pomyśleć, co będzie z osobami, które wrócą na nasz rynek pracy. Czy Państwo jest na to gotowe? Czy znowu będzie liczyć, Ŝe organizacje pozarządowe same zajmą się problemem? W tej chwili nie ma strategii państwa wobec problemu ubóstwa. Istnieją jedynie pojedyncze działania, które niestety niczego nie zmieniają w Ŝyciu ludzi dotkniętych tym problemem. Gdy mówimy o bezdomności, wiąŜemy ją z ubóstwem, chorobami, uzaleŜnieniami czy teŜ z izolacją społeczną. Organizacje pozarządowe działające na rzecz osób bezdomnych często zbyt demonizują problem pokazując nędzę po to, aby jak największa rzesza sponsorów, darczyńców, wolontariuszy zgłaszała się do pomocy. Tymczasem prawda jest taka, Ŝe 1\2 osób bezdomnych potrzebuje naprawdę niewiele, aby stanąć na nogi. Po kąpieli i przebraniu w czystą odzieŜ wyglądają jak reszta społeczeństwa. Z pomocą pracownika socjalnego znajdują dobrze płatną pracę z umową o pracę, składają wniosek o lokal socjalny. Oczywiście wszystko proste jest jedynie w teorii, poniewaŜ zazwyczaj po drodze są nieludzkie przepisy utrudniające Ŝycie wszystkim. Poczynając od ubezpieczenia osoby nie posiadającej Ŝadnego dokumentu, kończąc na udowodnieniu, Ŝe osoba bezdomna przebywała przez okres 5 lat na terenie dzielnicy, w której pragnie złoŜyć wniosek o lokal socjalny. Wszystko moŜna doprowadzić do szczęśliwego finału, jeśli pomocą słuŜą kompetentne osoby. Niestety nadal w wielu miejscach brakuje fachowych sił. Pomaganie ludziom w kryzysie nie powinno wiązać się jedynie z zapewnieniem posiłku. Potrzebują psychicznego wsparcia i intensywnej pracy socjalnej. Osoby, które spędziły kilka lat w bezdomności, pomimo młodego wieku - nie mając np. 40 lat - twierdzą, iŜ są starcami u schyłku wieku. Nie widzą przyszłości. Pomoc im nie moŜe kończyć się na ofiarowaniu im dachu nad głową, spania w brudnej pościeli w towarzystwie chorych, pijanych, brudnych osób. Zbyt często zdarza się, Ŝe jadłodajnie i noclegownie nie spełniają minimum sanitarnego. Warunki, w jakich podawane jest jedzenie dla osób ubogich, powinny być pod względem sanitarnym takie same, jak przygotowanie posiłku w najlepszej restauracji. Muszą zwiększyć się nakłady na organizacje pomagające w wyjściu z bezdomności. Niepełna pomoc takim osobom pozwala im przetrwać, a nie zmienić sytuację. Krótko mówiąc: placówka bez kompleksowej pomocy utrzymuje ludzi w bezdomności, a nie pomaga 362 z niej wyjść. W tej chwili państwo przeznacza zbyt małe środki na pomoc instytucjom pomagającym. Zadaniem gminy jest zapewnienie schronienia i wyŜywienia. Tymczasem często padają słowa, iŜ gmina nie posiada schroniska ani jadłodajni, nie prowadzi takŜe programów wychodzenia z bezdomności. Okazuje się, Ŝe jedna osoba bezdomna na terenie jednej gminy jest większym problemem niŜ 100 w innej. Osoby zajmujące się pomocą instytucjonalną z ramienia państwa bagatelizują problem bezdomności. Pracę z osobami bezdomnymi powinni podejmować ludzie z pasją połączoną z kompetencjami. Państwo powinno tworzyć system ekonomiczno-edukacyjny, który pomoŜe wejść na rynek pracy osobom, które nabyły kwalifikacje zawodowe 20 lat temu. Rola Państwa nie powinna kończyć się na edukacji w młodym wieku, ale stymulować rozwój przez całe Ŝycie. Pracę w Warszawie w tej chwili łatwo znaleźć, jeśli posiada się odpowiednie kwalifikacje. Ludzie wykluczeni z rynku pracy czują się niepotrzebni, gorsi, przez co często uciekają w chorobę alkoholową. Jeśli człowiek posiada pracę, ma pieniądze, to przestaje być biedny. Pozostaje problem drogich mieszkań. Wzrost cen metra kwadratowego oraz obniŜanie wydatków budŜetu na cele mieszkaniowe wyklucza samodzielne zakupienie mieszkania przez osobę samotnie gospodarującą, nie posiadającą meldunku. Nikt nie udzieli im kredytu na zakup mieszkania. Problemem nie jest jedynie brak środków finansowych, ale przede wszystkim brak stałego meldunku. Rolą Państwa jest wspieranie budownictwa. Polityka angaŜowania się państwa w Ŝycie społeczne i gospodarcze nie powinna się ograniczać do decydowania o cenach niektórych produktów, podatkach, cłach, wysokości płac, dotacjach. Państwo ma instrumenty koordynacji pracy słuŜb pomagających osobom niezaradnym Ŝyciowo. Często zadawane przeze mnie pytanie brzmi: dlaczego nie są wspierane placówki najbardziej wydajne, a jedynie te, które są wstanie upadku. Na jakich zasadach podejmowane są te decyzje, co jest ich podłoŜem? Dlaczego władze podejmujące decyzje o wysokości środków przeznaczanych kaŜdej jednostce pomocowej stosują nierówne kryteria? W Pensjonacie Socjalnym „Św. Łazarza” staramy się przywrócić wiarę we własne siły, ale takŜe pomóc finansowo, np. kupując bilety komunikacji miejskiej, aby podopieczni nie musieli okazywać upokarzającego zaświadczenia mówiącego o tym, Ŝe przebywają w schronisku dla bezdomnych. Tych oraz wielu innych kosztów nikt nam nie zwraca. KaŜda nowo przyjęta osoba ma wykonywane: badania WR - odczyn Wassermanna, a takŜe RTG klatki piersiowej. Wykryte w ten sposób zostało wiele chorób, np. gruźlica, kiła, nowotwór płuc. Wykupujemy leki wszystkim osobom chorym. Prowadzimy Punkt Pomocy Medycznej zaopatrzony w leki, gdzie lekarze pomagają osobom nie ubezpieczonym i ubogim. 363 Zakupujemy środki czystości i odzieŜ. Pracownicy socjalni opracowują wraz z podopiecznym indywidualny program wychodzenia z bezdomności. Prowadzą niezbędną dokumentację. Czuwają nad prawidłowym przebiegiem procesu usamodzielnienia. Dobre warunki socjalno bytowe w pensjonacie zaszczepiają wzorce cywilizacyjno - kulturowe, które ci ludzie są w stanie zaakceptować. Przez treningi umiejętności społecznych, wspólne wyjazdy, które pokazują, jak moŜna Ŝyć, pokazujemy alternatywę dla dotychczasowego bytowania, a w efekcie wartości moralne ci ludzie akceptują jako własne. Danie pieniędzy do ręki takim osobom nie rozwiąŜe ich problemu, ale przeznaczenie ich na dotacje dla instytucji pomagających moŜe wiele zmienić. Siłą organizacji pozarządowych jest ich elastyczność, pieniądze wydawane są tam, gdzie jest to aktualnie potrzebne. Jest to bardzo waŜne w sytuacji, kiedy pomoc potrzebna jest natychmiast. Brak odpowiedniej interwencji w odpowiednim czasie skutkować będzie w przyszłości koniecznością wydania większych kwot. Osoba, która nie zapracuje sobie w tej chwili na emeryturę, nie będzie miała własnego mieszkania, nie załoŜy przez to rodziny. W przyszłości będzie otrzymywać z racji wieku zasiłek z Opieki Społecznej, a później państwo, czyli my, społeczeństwo, zapłacimy za jego miejsce w Domu Pomocy Społecznej. Proszę mi wierzyć są to niemałe koszty. Świadczy o tym fakt, Ŝe Gminne Ośrodki Pomocy Społecznej prowadzą róŜne gry na zwłokę, aby przeciągnąć czas wydania decyzji o umieszczeniu osoby w podeszłym wieku w takim Domu. Państwo powinno przerwać koło niemocy z pomocą organizacji pozarządowych, prowadzących działalność bezpośrednio z osobami dotkniętymi ubóstwem. Powinno zwiększyć nacisk na finansowanie placówek udzielających bezpośredniej pomocy. Wypracować na podstawie najlepiej funkcjonujących placówek, osiągających najlepsze wyniki w wychodzeniu z bezdomności, standardy pracy jako obowiązujące. Warunki, w jakich Ci ludzie przebywają, jedzą, nie mogą odbiegać od ogólnie przyjętych norm. Państwowe pieniądze nie powinny być przyznawane organizacjom, które utrzymują tych ludzi w nędzy. 364 Piotr Olech – Pomorskie Forum na rzecz Wychodzenia z Bezdomności Bezdomność i wykluczenie mieszkaniowe – zarys głównych problemów w Polsce oraz rekomendacje dla całościowej polityki społecznej Część 1 Wstęp Bezdomność i deprywacja mieszkaniowa to zjawiska ekstremalnego wykluczenia społecznego, które dotyczą nie tylko Polski, ale i całego świata. MęŜczyźni, kobiety, a takŜe dzieci doświadczają bezdomności - część z nich bez dachu nad głową „śpi na ulicach”, część z nich zbyt długo przebywa w placówkach dla ludzi bezdomnych; ich prawa społeczne znacznie są ograniczane. Wiele czynników prowadzi do bezdomności - nie tylko indywidualne doświadczenia, takie, jak rozwód, strata bliskiej osoby, choroba psychiczna, przemoc domowa albo uzaleŜnianie. Strukturalne czynniki, takie, jak: dostępność mieszkań, bezrobocie, niestabilne zatrudnienie czy dyskryminacja odgrywają takŜe olbrzymią rolę. Ponadto czynniki instytucjonalne, takie, jak: słabo koordynowane usługi społeczne oraz nieadekwatna struktura wypłaty świadczeń społecznych mają fundamentalny wpływ na niniejsze zjawisko. W związku z niezwykle złoŜoną naturą bezdomności i wielowymiarowym charakterem, bardzo trudno jej zapobiegać. Nie znaczy to jednak, Ŝe radykalne ograniczenie zjawiska lub skuteczne rozwiązanie tego problemu nie jest moŜliwe. Obecnie większość krajów europejskich tworzy ambitne strategie zwalczania bezdomności, w niektórych wypadkach stawiając sobie za cel kompletne zlikwidowanie bezdomności. W 2008 roku Parlament Europejski uchwalił deklarację Zakończenia Bezdomności Ulicznej do roku 2015. W tym kontekście warto zastanowić się, i temu ten tekst słuŜy, jakiego rodzaju specyficzne problemy związane z bezdomnością i wykluczeniem mieszkaniowym dotykają Polskę oraz jakiego rodzaju instrumenty i narzędzia moŜna byłoby wykorzystywać w ich zwalczaniu. W Polsce funkcjonuje definicja ‘bezdomności’ określona w ustawie o pomocy społecznej. Definicja w ustawie brzmi: „osoba bezdomna - osoba nie zamieszkująca w lokalu mieszkalnym w rozumieniu przepisów o ochronie praw lokatorów i mieszkaniowym zasobie 365 gminy i nie zameldowana na pobyt stały, w rozumieniu przepisów o ewidencji ludności i dowodach osobistych, a takŜe osoba nie zamieszkująca w lokalu mieszkalnym i zameldowana na pobyt stały w lokalu, w którym nie ma moŜliwości zamieszkania.”1 Dotychczas nie została przyjęta definicja i typologia wykluczenia mieszkaniowego, choć zjawisko tzw. deprywacji lub biedy mieszkaniowej jest w Polsce znane i dość dobrze zdiagnozowane (m.in. poprzez ostatni Spis Powszechny). Nowatorską formą ujmowania problematyki bezdomności i wykluczenia mieszkaniowego jest konceptualna typologia bezdomności przygotowana w ramach FEANTSA (Federacji Europejskich Organizacji Pracujących z Bezdomnymi), nazwana ETHOS.2 Definicja ta zawiera kategorie konceptualne bezdomności, a odnośnie kaŜdej kategorii operacyjne podkategorie i ich opis. ETHOS jest europejską typologią bezdomności i wyłączenia mieszkaniowego. Podejście owo z pewnością nie wyczerpuje tematu, jakkolwiek w bardzo interesujący sposób porządkuje i systematyzuje wiedzę o kategoriach bezdomności i „deprywacji mieszkaniowej”. Twórcy niniejszej definicji uwaŜają, Ŝe bezdomność naleŜy postrzegać przez pryzmat zmieniającej się sytuacji mieszkaniowej, abstrahując nieco od psychicznego, społecznego i administracyjnego wymiaru bezdomności. Ludzie bezdomni bardzo często podczas trwania bezdomności zmieniają miejsca pobytu, przemieszczając się między miejscami zawartymi w kategoriach ETHOS. Sama ‘bezdomność’ jako swego rodzaju continuum powinna być postrzegana jednocześnie ze zjawiskiem wykluczenia mieszkaniowego, czyli bezpośredniego zagroŜenia bezdomnością sensu stricto. „Punktem wyjścia dla Typologii ETHOS jest załoŜenie, Ŝe istnieją trzy domeny, które konstytuują „dom”. Brak którejś z domen oznacza bezdomność bądź wykluczenie mieszkaniowe. Posiadanie domu oznacza posiadanie odpowiedniego schronienia (przestrzeni) przed niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi (domena fizyczna), w którym moŜna zachować prywatność i czerpać satysfakcję z relacji społecznych (domena społeczna) i do którego zajmowania posiada się tytuł prawny (domena prawna). Wykluczenie z jednej lub kilku domen wyznacza cztery podstawowe kategorie koncepcyjne, które naleŜy rozumieć jako brak domu: brak dachu nad głową, brak mieszkania, niezabezpieczone mieszkanie oraz nieodpowiednie mieszkanie. ETHOS zatem jest klasyfikacją ludzi bezdomnych według ich warunków/sytuacji mieszkaniowej. Cztery główne kategorie koncepcyjne są podzielone na 13 typów operacyjnych, które mogą być wykorzystywane do wielu celów, np. opisywania 1 2 Ustawa o pomocy społecznej, Dz. U. nr 64 poz. 593. z dnia 15 kwietnia 2004 r. Joe Doherty, Henk Meert, Bill Edgar (2004), Third Review of Statistics on Homelssness in Europe, FEANTSA, European Observatory on Homelessness s.7 366 populacji ludzi bezdomnych, a takŜe projektowania, monitorowania i ewaluacji polityki i oddziaływań wobec tego zjawiska.”3 ETHOS przygotowany został jako rama do tworzenia narodowych definicji i typologii bezdomności. Niezwykle trudno stworzyć definicję bezdomności w wymiarze ogólnoeuropejskim. W niektórych krajach samo zjawisko bezdomności widziane jest przez pryzmat kategorii pierwszej – „bez dachu nad głową”; w niektórych zaś za bezdomność uwaŜane są wszystkie 4 kategorie koncepcyjne ETHOS. Polskie organizacje członkowskie FEANTSA przygotowały pewien umowny podział definicji ETHOS na zjawisko bezdomności i zjawisko wykluczenia mieszkaniowego w Polsce. Zgodnie z zaleceniami FEANTSY to od danego kraju zaleŜy dokładne zdefiniowanie typologii związanych z bezdomnością, a takŜe odrębnie zdefiniowanie wykluczenia mieszkaniowego. Definicje i typologie naleŜy rozumieć jako całość wzajemnie się uzupełniającą. Za fenomen bezdomności uznano kategorie ETHOS oznaczone poniŜej kolorem pomarańczowym (od 1 do 7), zjawisko wykluczenia mieszkaniowego oznaczano kolorem Ŝółtym. Kolorem zielonym oznaczono te kategorie które trudno umiejscowić według realiów polskich, w zaleŜności od indywidualnej sytuacji administracyjnej, społecznej i prawnej, warunków i standardów zakwaterowania. MoŜna je uznać za sytuację bezdomności bądź wykluczenia mieszkaniowego. Europejska Typologia Bezdomności i Wykluczenia Mieszkaniowego ETHOS 2008* Kategoria Koncepcyjna Kategoria Operacyjna Sytuacja śyciowa 1 Ludzie mieszkający w przestrzeni publicznej - „śpiący pod chmurką” 1.1 Publiczna lub zewnętrzna przestrzeń 2 Ludzie w zakwaterowaniu awaryjnym/interwe ncyjnym 2.1 Noclegownie Bez dachu nad głową BEZDACHOWOŚĆ 3.1 3 Bez miejsca zamieszkania BEZ- MIESZKANIOWOŚĆ 3.2 3.3 4 3 Ludzie w placówkach dla bezdomnych Ludzie w schroniskach dla kobiet 4.1 Definicja Generalna śycie na ulicy lub w miejscach publicznych, bez schronienia, które moŜe zostać uznane za pomieszczenie mieszkalne Ludzie bez stałego miejsca zamieszkania, korzystający z placówek oferujących nocleg, placówki bezpośredniego i łatwego dostępu (niskoprogowe) Schronisko dla Bezdomnych Zakwaterowanie tymczasowe Przejściowe zakwaterowanie wspierane Gdzie z załoŜenia czas zamieszkiwania powinien być krótki Zakwaterowanie w schronisku dla kobiet Ludzie zakwaterowani z powodu doświadczania przemocy w rodzinie (głównie kobiety), gdzie pobyt z załoŜenia powinien być krótkoterminowy Broszura ETHOS wydana w roku 2009 przez FEANTSA tłumaczenie J.Wygnańska 367 5 6 7 8 Ludzie w zakwaterowaniu dla imigrantów Ludzie opuszczający instytucje Ludzie otrzymujący stałe, długoterminowe wsparcie ze względu na bezdomność Ludzie Ŝyjący w niezabezpieczonym (niepewnym) mieszkaniu Niezabezpieczone mieszkanie 9 Ludzie zagroŜeni eksmisją 10 Ludzie zagroŜeni przemocą 11 Ludzie Ŝyjący w tymczasowych/ niekonwencjonalny ch/ nietrwałych konstrukcjach (strukturach) Nieodpowiednie/ Nieadekwatne zakwaterowanie 12 Ludzie mieszkający w lokalach substandardowych Tymczasowe zakwaterowanie/ośro dki recepcyjne Zakwaterowanie dla migrujących pracowników Recepcyjne lub krótkotrwałe zakwaterowanie z powodu imigracji lub uchodźctwa 6.1 Instytucje penitencjarne/karne Brak dostępu do mieszkania przed zwolnieniem z instytucji 6.2 Instytucje medyczne 6.3 Instytucje/domy dla dzieci 5.1 5.2 7.1 7.2 Opieka nad starszymi ludźmi bezdomnymi Wspierane mieszkalnictwo dla uprzednio bezdomnych ludzi Pozostawanie dłuŜej niŜ potrzeba ze względu na brak mieszkania Bez zidentyfikowanego mieszkania (np. przed zbliŜającymi się 18 urodzinami) Długoterminowe zakwaterowanie z opieką i pomocą dla ludzi kiedyś bezdomnych (zazwyczaj pobyt dłuŜszy niŜ rok) śycie w konwencjonalnym mieszkaniu, ale nie w swoim stałym miejscu zamieszkania z powodu braku domu Zajmowanie mieszkania bez legalnej/waŜnej umowy najmu lub nielegalne zajmowania mieszkania 8.1 Tymczasowo u rodziny lub przyjaciół 8.2 Wynajmujący nieleganie 8.3 Nielegalne zajmowanie ziemi 9.1 Z orzeczoną ekmisją 9.2 Nakaz zwrotu mienia 10.1 Incydenty rejestrowane przez Policję/StraŜ Miejską 11.1 Mobilne domy Nieprzeznaczone jako stałe miejsca zamieszkiwania 11.2 Niekonwencjonalne budynki Prowizoryczne schronienie, szałas, szopa lub inna konstrukcja 11.3 Tymczasowe konstrukcje Nie w pełni stałe/trwałe struktury budy, chaty lub domeki letniskowe 12.1 Zajmowanie mieszkania nieodpowiedniego do zamieszkiwania niespełniającego standardów mieszkaniowych Nienadające się do zamieszkania według ustawowego standardu krajowego lub przepisów budowlanych Zajmowanie ziemi bezprawnie Kiedy nakaz eksmisji jest wdraŜany (nakaz eksmisji został wydany) Kiedy właściciel/kredytodawca ma prawo przejęcia własności Gdy Policja podejmuje akcję, by zagwarantować bezpieczeństwo ofiar przemocy w rodzinie Zdefiniowane jako przekroczenie krajowych standardów przeludnienia 13 13.1 lub pomieszczeń uŜytkowych lub metraŜu na osobę Uwaga: Pobyt krótkoterminowy jest normalnie zdefiniowany jako krótszy niŜ jeden rok; pobyt długoterminowy jest określony jako dłuŜszy niŜ rok.Definicja ta jest kompatybilna z definicjami do Spisów Powszechnych rekomendowanych przez UNECE/EUROSTAT (raport 2006) Ludzie mieszkający w warunkach przeludnienia NajwyŜsza krajowa norma przeludnienia * ETHOS – www.feantsa.org; tłum. P.Olech oraz na podstawie tłum. J.Wygnańskiej www.bezdomnosc.edu.pl 368 Jeden z twórców typologii ETHOS, Bill Edgar4 w odniesieniu do kategorii zawartych w typologii stworzył diagram trzech płaszczyzn wykluczenia w związku z sytuacją bezdomności i „deprywacji mieszkaniowej”5. Pierwszą sferą jest obszar prawny (administracyjny) związany z brakiem prawa do lokalu mieszkalnego, drugą sferą jest obszar fizycznego braku „dachu nad głową”, natomiast trzecią sferą jest obszar społeczny związany z brakiem prywatności i bezpieczeństwa w nawiązywaniu społecznych relacji. Osoby w sytuacji „braku dachu nad głową”, zgodnie z ETHOS, są wykluczone ze wszystkich tych sfer, natomiast osoby w sytuacji „braku domu” z dwóch ostatnich sfer (prawnej i społecznej). „Bez dachu nad głową” Intuicyjnie wyczuwamy, Ŝe bezdomność jest stanem braku, deficytem posiadania domu, własnej przestrzeni do zaspokajania potrzeb Ŝyciowych. Rzeczywistość pokazuje, Ŝe jest to jedna z wielu twarzy bezdomności. Skrajnym i fragmentarycznym objawem bezdomności jest sytuacja fizycznego „braku dachu nad głową”, w języku angielskim nazywana „roofless”. Bezdomność ta dotyczy przebywania w tzw. miejscach niemieszkalnych, takich, jak: dworce, kanały, zsypy, klatki schodowe, piwnice, altanki, parki itp., czyli szeroko rozumiana przestrzeń Ŝycia publicznego. Bezdomność tego rodzaju manifestuje się częstokroć Ŝebractwem, eufemistycznie mówiąc „brakiem higieny”, uzaleŜnieniami, chorobami, czy teŜ skrajnym wyizolowaniem. Bezdomni egzystujący w ten sposób sporadycznie korzystają z usług ogrzewalni, tudzieŜ noclegowni (najczęściej w okresie zimowym). Jest to rodzaj bezdomności najczęściej pokazywanej w mediach, manifestującej się w najbardziej skrajnej i brutalnej postaci. Wokół tej grupy narosło najwięcej stereotypów społecznych. Jeśli mówimy bezdomny, to automatycznie myślimy o tym człowieku, który „zionąc delikatnie denaturatem szemrał coś o drobne na Ŝycie”. Ludzie bezdomni w tej kategorii wykluczeni są ze wszystkich obszarów (gwiazdka oznacza umiejscowienie osoby bezdomnej). Badania pokazują6, Ŝe zjawisko permanentnego braku „dachu nad głową” dotyczy około 20 - 30 procent populacji osób bezdomnych. Co zatem z resztą? 4 5 6 Joe Doherty, Henk Meert, Bill Edgar (2004), Third Review of Statistics on Homelssness in Europe, Feantasa, European Observatory on Homelessness s.7 TamŜe Badania socjodemograficzne zrealizowane przez Pomorskie Forum na rzecz Wychodzenia z Bezdomności w roku 2001 i 2003, Raporty opublikowane w publikacji „Pomost – O bezdomności bez lęku” z 2002 (dr Anna Duracz - Walczak) i 2003 roku (Maciej Dębski, Piotr Olech). 369 „Brak domu (brak miejsca zamieszkania)” Większa część populacji osób bezdomnych fizycznie przebywa w schroniskach i domach dla bezdomnych. Jest to ta część bezdomności nierozpoznawalna dla ogółu społeczeństwa. Osoby, która jest w miarę schludnie ubrana i czysta nie identyfikujemy z bezdomnością, a takie właśnie osoby Ŝyją najczęściej w placówkach stacjonarnych i całodobowych. W ramach anegdoty w środowisku pomocy społecznej krąŜy historia związana z dziennikarką, która kręcąc materiał telewizyjny stwierdziła definitywnie, Ŝe schronisko, do którego przyjechała jest „za ładne” i nie nadaje się do zaprezentowania publiczności telewizyjnej. Wizja schroniska czystego, wymalowanego i schludnego jest wizją kłócącą się ze społecznym odbiorem bezdomności, nie pasującą do stereotypowego schematu. W tym właśnie miejscu uświadamiamy sobie, jak niewiele brakuje do wejścia w zaklęty krąg bezdomności. Wystarczy niespłacony kredyt, zaległości alimentacyjne, konflikt rodzinny lub inne powody i okoliczności sprzęgnięte ze sobą w odpowiedni sposób, a następnego dnia moŜemy stać się bezdomni. Osoby „bez domu” to takŜe matki z dziećmi uciekające przed przemocą domową. Holandia jest jedynym krajem europejskim, gdzie prawnie usankcjonowano problem usuwania z lokalu mieszkalnego sprawcy przemocy. W naszej rzeczywistości w schroniskach dla kobiet znajdują się ofiary niewydolnego systemu państwowego, który patologicznie „sprzyja” pod tym względem sprawcy przemocy, posiadającemu częstokroć prawo własności do lokalu mieszkalnego, co w konsekwencji prowadzi do bezdomności ofiar przemocy domowej. W ramach tej kategorii konceptualnej naleŜy wspomnieć takŜe o ludziach bezdomnych przebywających w zakładach penitencjarnych oraz szpitalach, a takŜe o osobach, które uczestnicząc w procesie wychodzenia z bezdomności zamieszkują mieszkania treningowe, gdzie uczą się samodzielnego funkcjonowania. Osoby bezdomne znajdujące się w tej kategorii ETHOS wykluczone są zazwyczaj z obszaru legalnego oraz społecznego, natomiast posiadają fizyczny dach nad głową. „Niezabezpieczone (niestabilne) zamieszkanie” Bezdomność naleŜy traktować szerzej niŜ zwykło się to czynić. OtóŜ jest olbrzymia liczba osób zagroŜonych bezpośrednio fizycznie doświadczaną bezdomnością (bez dachu nad głową lub brak domu). Zamieszkiwanie tymczasowo (bez wyboru) kątem u znajomych lub rodziny jest wielokrotnie pomostem prowadzącym do placówki stacjonarnej. Jest to schemat wielokrotnie doświadczany przez osoby bezdomne. Ponadto nakaz eksmisji z danego mieszkania jest juŜ sam w sobie skazaniem na bezdomność z odroczonym czasem 370 wyegzekwowania. Do tego dochodzi wspomniana powyŜej przemoc w rodzinie, skazująca ofiary w konsekwencji na bezdomność w rozumieniu braku domu. Są to sytuacje olbrzymiego zagroŜenia bezdomnością i wiąŜą się niewątpliwie z tzw. wykluczeniem mieszkaniowym. Osoby bezdomne znajdujące się w tej kategorii ETHOS wykluczone są z obszaru legalnego oraz czasami społecznego, natomiast posiadają fizyczny dach nad głową. „Nieadekwatne zamieszkanie” Niezwykle popularnym zjawiskiem w Polsce jest olbrzymia ilość osób Ŝyjących na działkach pracowniczych. Egzystencja ta częstokroć ma miejsce się w pomieszczeniach o bardzo niskim standardzie i wówczas kwalifikujemy ją jako przebywanie w miejscach niemieszkalnych. Nagminne natomiast są sytuacje, gdzie w ramach działki rozbudowywane są pokaźnych rozmiarów domy o wysokim standardzie. Dzieje się to wbrew obowiązującemu prawu, a w przypadku stale rosnącej liczby osób funkcjonujących w takich warunkach naleŜy rozpatrzyć moŜliwość rozwiązania tej kwestii. Znamiennym zjawiskiem dla kwestii wyłączenia mieszkaniowego jest przekroczony wskaźnik największego dopuszczalnego zagęszczenia według norm krajowych. W wielu krajach europejskich przywiązuję się olbrzymią uwagę do standardu mieszkalnictwa. W Polsce z pewnością brakuje danych na ten temat, ale wydaje się, Ŝe liczba rodzin znajdujących się w sytuacji przekroczenia krajowego wskaźnika największego dopuszczalnego zagęszczenia jest niebagatelna. Osoby bezdomne znajdujące się w tej kategorii ETHOS wykluczone są z obszaru legalnego oraz fizycznego, natomiast posiadają moŜliwość nawiązywania swobodnych relacji społecznych. Na bezdomność powinniśmy patrzeć moŜliwie szeroko, z uwzględnieniem zjawisk sprzyjających zagroŜeniu bezdomnością bezpośrednią. Tylko wtedy moŜemy to zjawisko umieścić w szerszym kontekście społecznym, przyczyniając się jednocześnie do zapobiegania marginalizacji tego problemu społecznego. Często słyszymy od polityków lub dziennikarzy, Ŝe jest to wąskie zagadnienie. Wynika to właśnie z posługiwania się stereotypem, mocno zakorzenionym i utwierdzanym w ramach współczesnej selektywnej kultury. Jeśli będziemy pracować nad edukacją obywateli i społeczności lokalnych pokazując szerokie spektrum zjawiska bezdomności, mamy szansę na zmianę tego brzemiennego w skutki stereotypu. Rozpowszechnienie i wdroŜenie typologii bezdomności i wyłączenia mieszkaniowego ETHOS moŜe być elementem kampanii zmieniającej wizerunek bezdomności zarówno w Polsce, jak i w całej Europie.7 7 Piotr Olech (2005), Perspektywa bezdomności w Polsce (w:) POMOST – 12 odwaŜnych ludzi, Gdańsk, Fundacja RCIiWOP s. 5 371 Część 2 – Bezdomność NajwaŜniejsze problemy związane z bezdomnością wraz z rekomendacjami 1. Brak całościowej polityki społecznej wobec bezdomności – z uwzględnieniem wszystkich instytucji polityki społecznej – bezdomność jako problem pomocy społecznej. W Polsce nie istnieją Ŝadne przepisy regulujące funkcjonowanie całościowej polityki społecznej. Jednocześnie brakuje wizji niniejszej polityki. Obecnie róŜne jednostki, instytucje i organizacje prowadzą działalność w zakresie polityki społecznej – pomoc społeczna, mieszkalnictwo, zdrowie, zatrudnienie, edukacja – jakkolwiek działalność niniejsza nie jest w Ŝaden sposób skoordynowana. Zjawisko bezdomności, podobnie do innych wielowymiarowych problemów społecznych, staje się ofiarą braku zintegrowanej polityki społecznej. Jednocześnie zbyt często bezdomność uwaŜana jest za problem jedynie pomocy społecznej. Podmioty polityki społecznej nie współpracują interdyscyplinarnie, przerzucają się odpowiedzialnością, umacniają podziały sektorowe i wydziałowe. Polska nie posiada Ŝadnego strategicznego planu ukierunkowanego na rozwiązywanie problemów związanych z bezdomnością. Istniejące zaś rozwiązania prawne i systemowe są na tyle poszatkowane, rozproszone, a często sprzeczne ze sobą, Ŝe nie układają się w Ŝaden przemyślany plan. 2. Istniejące regulacje i rozwiązania systemowe mają charakter interwencyjny i akcyjny, słuŜą raczej doraźnemu „radzeniu sobie z problemem bezdomności” niŜ w systemowy sposób jego rozwiązywaniu. Na terenie Polski występuje deficyt regulacji i zapisów prawa gwarantujących continuum pomocy ludziom bezdomnym. Zapisy prawne odnoszą się głównie do zapewnienia osobom bezdomnym podstawowych, gwarantowanych usług, nie skupiając się na zapewnieniu ciągłej i stopniowalnej oferty, zaleŜnej od potrzeb odbiorców i jednocześnie nakierowanej na wychodzenie z bezdomności. Przykładem mogą być zapisy ustawy o pomocy społecznej lub mechanizmy funkcjonowania rządowego programu „Powrót osób bezdomnych do społeczności”. Ponadto dochodzi do skupienia się sektora publicznego i pozarządowego głównie na usługach w obszarze interwencji, pomocy doraźnej, zaopiekowania się, ratownictwa. Obserwowalna jest orientacja na radzenie sobie z bezdomnością (opiekuńczość), a nie na zwalczanie bezdomności (integracja, profilaktyka). 372 Implikuje to zwiększającą się skuteczność systemu pomocy doraźnej przy ciągle niskiej skuteczności i efektywności w pracy na polu (re)integracji. W Polsce tworzy się system pomocy ludziom bezdomnym, jakkolwiek nie myśli się o systemie skutecznego zwalczania bezdomności. Brak mechanizmów stabilnego finansowania działań wykraczających poza doraźną pomoc sprawia, Ŝe główna orientacja pomocy osobom bezdomnym idzie w kierunku zaopiekowania się, a nie systemowej (re)integracji. Jednocześnie w Polsce nie istnieje Ŝaden plan prewencji bezdomności. 3. Funkcjonujące rozwiązania oraz system pomocy ludziom bezdomnym oparty jest na przypuszczeniach i poglądach (sądach), a nie na rozumieniu problematyki wynikającej z empirycznych badań oraz cyklicznego monitorowania zjawiska bezdomności. „Na terenie naszego kraju istnieje głęboki i wyraźnie odczuwalny deficyt badań naukowych w obszarze problematyki bezdomności. Badań jakościowych, jak i ilościowych dotyczących zagadnienia bezdomności w Polsce paradoksalnie realizuje się niewiele. Jest to o tyle dziwne, Ŝe problem bezdomności jest niewątpliwe skrajnym przykładem wykluczenia społecznego, a jego skutki manifestują się w wielu sferach Ŝycia społecznego, począwszy od sfery bezpieczeństwa publicznego po kwestie ekonomiczne włącznie. Przyjmując perspektywę „jakościową” musimy otwarcie przyznać, Ŝe jest to jeden z najwaŜniejszych i najtrudniejszych problemów społecznych, dotyczący wielu krajów na całym świecie. W wymiarze etycznym i humanitarnym dla współczesnych demokratycznych społeczeństw, dbających o sprawiedliwość społeczną oraz zrównowaŜony rozwój, problem ten jest nie do zaakceptowania. Zagadnienie to dodatkowo wybrzmiewa w kontekście procesu ekonomicznego rozwarstwiania się społeczeństw. Z problemem braku „dachu nad głową” skorelowane są inne zagadnienia społeczne, takie, jak: alkoholizm, bezrobocie, ubóstwo, przemoc domowa czy rozpad rodziny. Problemy te mogą być zarówno czynnikami determinującymi bezdomność, ale równie dobrze mogą być jej skutkami. Następstwa zaś problemu bezdomności zarówno w wymiarze indywidualnym, jak i strukturalnym, w sferze społecznej, ekonomicznej i politycznej są olbrzymie. Rozmiar ich jest niemoŜliwy do oszacowania w materialnej czy pozamaterialnej postaci. Skoro dochodzimy do konstatacji mówiącej o tym, Ŝe faktycznie problem bezdomności jest zagadnieniem fundamentalnym dla polskiej polityki społecznej (oczywiście dla wielu innych takŜe), to naleŜy zapytać, na ile badania zarówno ilościowe, jak i jakościowe pomogą rozwiązać ten skomplikowany problem społeczny. OtóŜ elementem kluczowym 373 i zasadniczym w kaŜdej relacji pomagania, niezaleŜnie czy medycznej, czy społecznej, jest przygotowanie rzetelnej empirycznej diagnozy. Trudno sobie wyobrazić lekarza, który leczy pacjenta róŜnymi środkami farmakologicznymi bez zbadania osoby i postawienia diagnozy. UŜycie nieadekwatnych metod leczenia moŜe przynieść opłakane w skutkach efekty. Tymczasem praktyka polskiej polityki społecznej w wymiarze regionalnym i ponad regionalnym wskazuje na to, Ŝe wiele działań zarówno w zakresie przeciwdziałania, jak i rozwiązywania problematyki bezdomności tworzonych jest bez realizacji nieodłącznej w tych procesach diagnozy. Indywidualna pomoc ludziom bezdomnym, bez szerszej diagnozy dotyczącej skali i charakteru bezdomności na danym terenie, jest poniekąd oczywista i jesteśmy w stanie zrozumieć, Ŝe odbywa się ona na podstawie indywidualnej diagnozy klienta. Kreowanie natomiast pomocy strukturalnej bez kontekstu wyników badań empirycznych wydaje się zdaniem karkołomnym i nieracjonalnym. Określanie skali i charakteru bezdomności wydaje się warunkiem koniecznym i niezbędnym do prawidłowego zaprogramowania i zaplanowania pomocy nawet w skali działalności kilku organizacji i instytucji. NaleŜy pamiętać, Ŝe dobrze zaplanowana pomoc w perspektywie czasowej przynosi wymierne efekty.”8 4. Brak wiedzy o skali problemu oraz narzędzi do „mierzenia bezdomności”. W Polsce – w związku z brakiem badań - szacuje się, Ŝe liczebność osób bezdomnych wynosi w granicach 30 – 80 tysięcy osób. Jednak w związku z problemami definicyjnymi zjawiska bezdomności liczba ta jest niepewna. Choć w krótkiej historii polskiej pomocy społecznej pojawiały się takŜe szacunki mówiące o 500 tysiącach ludzi bezdomnych. Dotychczas, jeśli chodzi o skalę problematyki bezdomności w Polsce i w poszczególnych regionach, to nie tylko pracownicy organizacji i instytucji, ale i naukowcy zajmujący się tą problematyką posługują się przede wszystkim szacunkami. Wprawdzie znane są mniej więcej dane liczbowe związane z pomocą instytucjonalną świadczoną ludziom bezdomnym, jednak całkowicie nieznane pozostają liczby osób przebywających poza system pomocy placówek (schronisk i noclegowni), czyli osób przebywających w tzw. miejscach niemieszkalnych - zarówno publicznych, jak i prywatnych. Obecne szacunki uwzględniają zarówno osoby Ŝyjące w miejscach niemieszkalnych, jak i w placówkach dla ludzi bezdomnych. W Polsce jedynie województwo pomorskie 8 M.Dębski; P.Olech (2005) Socjodemograficzny Portret Zbiorowości Ludzi Bezdomnych Województwa Pomorskiego (Raport z badań) (w:) POMOST - O bezdomności bez lęku, Gdańsk, Fundacja RCIiWOP s 26 136 374 posiada względnie wiarygodne informacje o liczbie osób przebywających w miejscach niemieszkalnych, uzyskane podczas czterech sondaŜy socjodemograficznych9. W szacunkach dotyczących ogólnej liczny osób przyjmuje się, Ŝe relacja pomiędzy ludźmi bezdomnymi, przebywającymi w placówkach, a tymi spoza placówek wynosi 1 do 1. Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej, instytucje sektora publicznego, organizacje pozarządowe oraz GUS poprzez Narodowy Spis Powszechny określały z mniejszą lub większą dokładnością liczbę osób bezdomnych przebywających w placówkach. Z dostępnych danych moŜna stwierdzić, Ŝe statystycznym bezdomnym jest przede wszystkim dorosły samotny męŜczyzna w średnim wieku (41 - 50 lat), bez pracy, z wykształceniem zawodowym oraz korzystający z pomocy społecznej. Biorąc pod uwagę obszar występowania osób bezdomnych wnioskujemy, iŜ zjawisko bezdomności jest przede wszystkim problemem wielkomiejskim. W placówkach dla osób bezdomnych (noclegownie i schroniska) przebywa około 50% populacji osób bezdomnych. Reszta osób znajduje się w miejscach niemieszkalnych (dworce, kanały, zsypy, itp.), zamieszkuje tymczasowo, bez meldunku i nie z własnej woli u znajomych lub rodziny, duŜa część osób przebywa na działkach i w altankach 5. Brak spójnego rozumienia problemu bezdomności – definicje, typologie Istniejąca definicja bezdomności w ustawie o pomocy społecznej ma charakter administracyjny i jako taka znajduje wykorzystanie w podejmowanych działaniach administracyjnych. Brakuje jednak zarówno wśród instytucji publicznych, jak i organizacji pozarządowych spójnego rozumienia zjawiska bezdomności, co przekłada się na wymierne trudności np. przy realizacji badań empirycznych. Rozumienie zjawiska bezdomności wpływa wymiernie przy planowaniu rozwiązań w zakresie walki z bezdomnością. 6. Nieuregulowana działalność w zakresie bezdomności, w tym brak standardów jakości usług W Polsce nie ma Ŝadnych szczegółowych regulacji określających np., czym róŜnią się usługi świadczone przez noclegownie od usług świadczonych przez schroniska. Polskie regulacje zatem definiują obowiązki świadczenia pomocy ludziom bezdomnym, jakkolwiek nie definiują sposobu realizacji i jakości tych usług. Sytuacja niniejsza doprowadziła w Polsce 9 Badania socjodemograficzne zgodnie z pomysłem dr Anny Duracz – Waczak, zrealizowane przez Pomorskie Forum na rzecz Wychodzenia z Bezdomności w latach 2001, 2003, 2005. Raporty opublikowane w Pomost – O bezdomności bez lęku z 2002 r. (dr Anna Duracz - Walczak); 2003 r. (Maciej Dębski, Piotr Olech) i 2005 (Maciej Dębski, Piotr Olech). W roku 2001 dotarto do 2 144 osób, w 2003 r. do 2 384 osób bezdomnych, natomiast w 2005 r. do 2 753 osób; do 2 408 osób w 2007r. 375 z jednej strony do wielkiego rozwoju róŜnorodnych usług dla ludzi bezdomnych, z drugiej strony do braku moŜliwości weryfikowania jakości usług oferowanych przez organizacje. Szacuje się, Ŝe około 80 - 90% usług skierowanych do ludzi bezdomnych realizowanych jest przez organizacje pozarządowe. Organizacje te najczęściej realizują zadania w oparciu o kontrakty podpisywane z gminami, które zgodnie z polskimi przepisami odpowiedzialne są za zapewnienie kaŜdemu własnemu mieszkańcowi schronienia, wyŜywienia, odzieŜy. Istnieje takŜe odsetek organizacji pozarządowych, które kierują swoje usługi do ludzi bezdomnych nie posiadając Ŝadnych umów, działalność opierając na prywatnych sponsorach lub dotacjach z róŜnych funduszy. W Polsce nie jest prowadzony Ŝaden oficjalny rejestr usług kierowanych do ludzi bezdomnych, brakuje jednocześnie nadzoru formalnego nad prowadzoną działalnością, np. placówek dla osób bezdomnych. Formalnie nie istnieją Ŝadne regulacje gwarantujące odpowiednią jakość usług oferowaną ludziom bezdomnym. System pomocy ludziom bezdomnym w Polsce od roku 1990 tworzony był oddolnie właśnie przez organizacje pozarządowe. Wypracowały one róŜnorodne formy wspierania ludzi bezdomnych. Ta róŜnorodność powoduje trudności w skatalogowaniu wszystkich usług skierowanych do osób bezdomnych oraz zapewnieniu odpowiedniej jakości usług. Inaczej niŜ w przypadku niepełnosprawności, starości czy chorób psychicznych, w Polsce nie ma Ŝadnych minimalnych standardów usług oferowanych ludziom bezdomnym, gwarantujących odpowiedni poziom wsparcia. Oczywiście większość usług oferowanych ludziom bezdomnym stoi na wysokim poziomie, jakkolwiek niektóre gminy starając się oszczędzać, swoje obowiązki zlecają placówkom, w których nie obowiązują Ŝadne standardy funkcjonowania. Sytuacja w konsekwencji powoduje utrudnienia w dochodzeniu przez ludzi bezdomnych swoich praw do godnego traktowania i uzyskiwania profesjonalnej pomocy. 7. Brak współpracy między podmiotami bezpośrednio zajmującymi się problematyką bezdomności Organizacje działające na polu problematyki bezdomności traktują się nawzajem jako konkurencję (zwłaszcza w obszarze pozyskiwanych środków finansowych na utrzymanie swojej działalności), co bardziej wywołuje między poszczególnymi organizacjami tendencję do rywalizacji, niŜ ducha dialogu czy współdziałania. Do tej pory nie wytworzono równieŜ Ŝadnego usystematyzowanego systemu ogólnopolskiej współpracy organizacji pozarządowych, zajmujących się problematyką bezdomności, a tym samym brakuje pomiędzy organizacjami konsolidacji na poziomie idei i kierunku podejmowanych działań. 376 W kraju występują równieŜ antagonizmy i konflikty pomiędzy sektorem pozarządowym a publicznym. Z jednej strony brakuje kultury współpracy sektora publicznego i pozarządowego, z drugiej zaś widoczne jest zróŜnicowanie poziomu, bądź nawet brak współpracy pomiędzy niektórymi organizacjami pozarządowymi a np. ośrodkami pomocy społecznej - w zaleŜności od regionu, zasięgu działań i rodzaju organizacji. Ponadto występuje nie tylko podział na organizacje pozarządowe (w swoich szeregach i tak pozbawione spójności oraz jednomyślności) i sektor publiczny. Brakuje równieŜ regionalnych i lokalnych płaszczyzn współpracy róŜnych innych podmiotów wokół problemu bezdomności. Występuje dotkliwy deficyt współpracy międzywydziałowej – w obszarze pomocy społecznej, rynku pracy, słuŜby zdrowia, środowiska akademickiego, edukacji, mieszkalnictwa. Wynikiem tego jest zachwianie ról w relacjach pomiędzy sektorem publicznym a pozarządowym. Brakuje spójnej wizji oraz konkretnego określenia roli sektora publicznego jako tego, który zleca i kontraktuje usługi. Brakuje równieŜ koordynacji i spójności w tworzeniu wizji spójnej polityki społecznej. Nie ma jednego podmiotu, który występowałby w roli kreatora polityki społecznej. Obserwowalne jest za to olbrzymie zróŜnicowanie usług i sposobu ich świadczenia ludziom bezdomnym. Gminy i sektor publiczny - nieświadomie uciekając od roli jednostki odpowiedzialnej za zapewnienie wsparcia ludziom bezdomnym prowadzą do zwiększającej się roli duŜych organizacji pozarządowych. 8. Brak partycypacji ludzi bezdomnych w tworzeniu polityki społecznej Mówi się, Ŝe osoby bezdomne są roszczeniowe, uzaleŜnione od udzielanej im pomocy. JednakŜe pamiętać trzeba, Ŝe formy pomocy dla tych ludzi są narzucane im z góry przez ustawodawcę, instytucje pomocowe czy teŜ ekspertów. Tego rodzaju forma pomocy nie musi jednakŜe korespondować z rzeczywistymi potrzebami, oczekiwaniami osób bezdomnych. RóŜnica między ofertą pomocową narzuconą z góry a rzeczywistymi potrzebami ludzi bezdomnych obniŜa efektywność udzielanej pomocy, tym samym utrudnia wychodzenie z bezdomności. Dotychczas nie stworzono Ŝadnych narzędzi i instrumentów umoŜliwiających włączenie osób bezdomnych w podejmowanie decyzji związanych z usługami do nich kierowanymi. Ludzie bezdomni z jednej strony nie posiadają informacji o planowanych zmianach w systemie pomocy, mają ograniczoną wiedzę o usługach do nich kierowanych, z drugiej strony nie są włączani w proces konsultowania lub współtworzenia kszatłtu usług społecznych do nich kierowanych. Osoby bezdomne pozbawione są tym samym elementarnego poczucia wpływu na własne Ŝycie, odpowiedzialności za własne 377 sprawy, co przekłada się na przyjmowanie biernej i pasywnej postawy Ŝyciowej. Sytuacja ta generuje poczucie bezsilności i niemoŜności. Wydaje się, Ŝe zbyt często kluczowi interesariusze, w tym wypadku osoby bezdomne, nie są zaangaŜowani w tworzenie, ewaluację i wdraŜanie usług skierowanych do tej grupy osób wykluczonych. Za takim włączeniem osób bezdomych stoją dwie podstawowe idee - Ŝe ludzie wymagający pomocy: 1. mają prawo do posiadania głosu w sprawie kształtu usług, z których korzystają i opieki sprawowanej nad nimi oraz wiedzą lepiej niŜ inni, czego naprawdę potrzebują od usługodawców; 2. powinni mieć prawo uczestniczenia w kaŜdej dyskusji dotyczącej ich Ŝycia. Rekomendacje w zakresie polityki społecznej: Zgodnie z wytycznymi FEANTSA w zakresie zwalczania bezdomności 1. Stworzenie i wdroŜenie zasad prowadzenia polityki społecznej oraz strategii rozwiązywania problemu bezdomności w Polsce. Rekomendowane jest uporządkowanie i ustrukturalizowanie zasad prowadzenia polityki społecznej w Polsce. Jedną z propozycji był projekt ustawy o zasadach prowadzenia polityki społecznej. Jednocześnie niezbędne dla progresu w walce z bezdomnością jest stworzenie i wdroŜenie odpowiedniej strategii w tym zakresie, zgodnie z wytycznymi FEANTSA: „Bezdomność uznawana jest za zjawisko wymagające rozwiązań opartych na wielowymiarowości metod uwzględniających: Zintegrowanie obszarów mieszkalnictwa, zdrowia, zatrudnienia, edukacji i treningu oraz innych perspektyw w ramach strategii wobec bezdomności, bowiem droga „do” i „z” bezdomności moŜe być bardzo zróŜnicowana. Między-agendową pracę i generalną współpracę z innymi sektorami jako zasadniczy komponent w kaŜdej efektywnej strategii zwalczania bezdomności, bowiem bezdomność nie moŜe zostać zwalczona w szerokim wymiarze jedynie przez działania sektora pomocy ludziom bezdomnym. Między-departamentową pracę pomiędzy stosownymi ministerstwami odpowiedzialnymi za mieszkalnictwo, pomoc społeczną, pracę, zdrowie i innymi ministerstwami, która jest kluczowa dla skutecznej polityki społecznej w walce 378 z bezdomnością, a ponadto pomaga zapobiegać negatywnym reperkusjom polityk rozwijanych na róŜnych polach.”10 Dobrym przykładem mogą być doświadczenia Anglii, Szkocji, Norwegii oraz Holandii we wdraŜaniu ambitnych strategii ukierunkowanych na zlikwidowanie bezdomności ulicznej oraz doświadczenia angielskie, duńskie, fińskie oraz holenderskie we wdraŜaniu planów zredukowania liczby placówek (schronisk, noclegowni), a zwiększeniu liczby mieszkań wspieranych, przeznaczonych dla ludzi bezdomnych. Doświadczenia niniejszych krajów pokazują, Ŝe wola polityczna do radykalnego zmniejszenia skali bezdomności, odpowiedni plan oraz zainwestowanie odpowiednich środków finansowych umoŜliwiają widoczne zmniejszenie liczby ludzi bezdomnych śpiących na ulicach, zwiększenie skali efektywnego wychodzenia z bezdomności oraz utrzymywania samodzielności Ŝyciowej osób bezdomnych. 2. Przeorientowanie polityki z radzenia sobie z bezdomnością na aktywną politykę rozwiązywania problemu bezdomności. Tworzone rozwiązania w zakresie bezdomności powinny być zorientowane na integrację społeczną ludzi bezdomnych, uwzględniającą wiele wymiarów i sfer, w tym sferę mieszkaniową, zdrowotną i zawodową. Ponadto w wymiarze ogólnopolskim kluczowe wydaje się podjęcie tematyki systemowej prewencji bezdomności. Przyjęcie powyŜszej optyki z pewnością poprawi wskaźniki skali wychodzenia z bezdomności, a co najwaŜniejsze zmniejszy koszty funkcjonowania obecnego systemu pomocy ludziom bezdomnym. Realizacja niniejszego punktu wymaga wypełnienia wskazówek FEANTSA dla tworzenia strategii zwalczania bezdomności: „Wszechstronna metoda zwalczania bezdomności uwzględnia politykę zarówno w wymiarze interwencji kryzysowej oraz pomocy doraźnej, integracji społecznej i wychodzenia z bezdomności, jak i prewencji bezdomności: Usługi interwencyjne są decydującym pierwszym krokiem do przeciwdziałania sytuacji zamieszkiwania na ulicy przez dłuŜszy okres czasu. Integracja powinna być celem dla wszystkich ludzi bezdomnych i powinna być zaadaptowana do potrzeb i potencjału kaŜdej poszczególnej osoby bezdomnej. 10 www.feantsa.org; Narzędzie do Tworzenia Zintegrowanych Strategii Zwalczania Bezdomności tł. P.Olech 379 Prewencja – obie: celowa prewencja (eksmisje, zwolnienia z instytucji) oraz systemowa prewencja (poprzez politykę rynku pracy, politykę mieszkaniową oraz edukację) są niezbędne.”11 Trzy filary polityki społecznej w odniesieniu do problematyki bezdomności: 1. Prewencja 2. Interwencja 3. Integracja społeczna Ad.1. Profilaktyka - Prewencja Walka z bezdomnością jest działaniem niezwykle kosztownym pod względem ekonomicznym i społecznym. Truizmem jest zaś przypominanie, Ŝe profilaktyka kosztuje zdecydowanie mniej. Prewencja jest kierowana głównie do ludzi w sytuacji zagroŜenia bezdomnością oraz znajdujących się warunkach niezabezpieczonego lub nieadekwatnego zamieszkiwania (ETHOS 3 i 4). Działania profilaktyczne powinny być ukierunkowane moŜliwie szerokotorowo, obejmując przede wszystkim rynek mieszkaniowy oraz rynek pracy. Działania prewencyjne skierowane powinny być na walkę z podstawowymi przyczynami bezdomności oraz redukcję ryzyka zostania osobą bezdomną. Działania te powinny być realizowane w róŜnych obszarach, takich, jak legislacja i prawodawstwo, w wymiarze ustrojowym (system pomocy społecznej, system mieszkalnictwa), społecznym (rodzina, lokalne społeczności), psychologicznym (przeciwdziałanie wykluczeniu i izolacji). W związku z duŜą liczbą osób i grup zagroŜonych bezdomnością, naleŜy przedsięwziąć działania umoŜliwiające realną pomoc w zapobieganiu bezrobociu oraz wykluczeniu mieszkaniowemu. Szczególną uwagą naleŜy objąć przede wszystkim osoby i rodziny Ŝyjące w mieszkaniach substandardowych (przeludnionych, nie spełniających norm mieszkaniowych) oraz mieszkań zajmowanych nielegalnie (działki, squatting). Profilaktyka bezdomności moŜe być takŜe celowo ukierunkowana np. poprzez odpowiednie przepisy w zakresie eksmisji, pomocy ludziom wychodzącym z instytucji, tj. domy dziecka czy więzienia, a takŜe poprzez odpowiednią politykę związaną z zadłuŜeniami. WaŜnym elementem prewencji są działania w zakresie komunikacji społecznej, uwzględniające zarówno kampanie medialne ukierunkowane na 11 tamŜe 380 przełamywanie negatywnych stereotypów, jak i działania edukacyjne wśród młodzieŜy czy dzieci. Działania o charakterze wczesnej interwencji mają znamiona działań prewencyjnych i po części osłonowych. Koncentrują się na identyfikowaniu grup szczególnego ryzyka i skierowaniu do nich szerokiego spektrum działań słuŜących zapobieganiu wchodzenia w bezdomność. Charakterystyczne dla tej pomocy jest to, Ŝe jest ona świadczona w środowisku osób zagroŜonych bezdomnością. Ponownie odwołując się do sytuacji analogicznej związanej z profilaktyką naleŜy zaznaczyć, Ŝe wczesna interwencja pozornie moŜe być kosztowna, jakkolwiek utrzymanie w środowisku osób zagroŜonych bezdomnością zarówno w wymiarze społecznym, jak i ekonomicznym, wydaje się uzasadnione i korzystne. Ad.2. Interwencja Interwencja skierowana jest do wszystkich osób znajdujących się w sytuacji bezdomności, w szczególności zaś do osób w sytuacji „bezdachowości” (ETHOS 1), które przebywają w miejscach publicznych, nie przeznaczonych do zamieszkiwania, tj. dworce, parki, ulice. Streetwork - działalność pracowników socjalnych pracujących na ulicach, w środowisku pobytu osób bezdomnych. Tzw. street work umoŜliwia nieustanne monitorowanie problematyki bezdomności „pozaplacówkowej”. Ponadto umoŜliwia realizację zasady ciągłego proponowania pomocy. To, Ŝe bezdomni odmawiają nam odbioru pomocy, nie zwalnia nas z odpowiedzialności ciągłego oferowania wsparcia. Nie do przecenienia jest takŜe utrzymywanie ciągłego kontaktu z ludźmi bezdomnymi, umoŜliwiającego pewnego rodzaju nadzór i kontrolę ich sytuacji Ŝyciowej. Ogrzewalnie oraz noclegownie to placówki tzw. niskoprogowe - łatwo dostępne, zapewniające schronienie osobom bezdomnym w sytuacjach kryzysowych. W ramach działalności takich placówek udzielane jest nie tylko schronienie (takŜe osobom pod wpływem alkoholu), ale takŜe moŜliwe jest uzyskanie posiłku i niezbędnej odzieŜy. Placówki te są czynne zazwyczaj w godzinach wieczornych i nocnych. Pobyt w nich ma charakter tymczasowy. Działalność tego rodzaju ośrodków ma takŜe wymiar prewencyjny w obszarze ochrony zdrowia i Ŝycia osób bezdomnych, szczególnie w okresie zimowym. Zazwyczaj dostęp do tego rodzaju instytucji jest swobodny i bezpośredni (nie jest wymagana decyzja administracyjna). Opieka zdrowotna jest kluczowym elementem interwencji kryzysowej. Większość osób bezdomnych przebywających w miejscach niemieszkalnych znajduje się w trudnej 381 sytuacji zdrowotnej. Kłopoty zdrowotne zazwyczaj wiąŜą się z problemami odmroŜeń, kłopotami dermatologicznymi, chorobami układu krąŜenia czy konsekwencjami uzaleŜnień od środków psychoaktywnych. Kluczowe na tym poziomie jest zabezpieczenie wymaganej i adekwatnej opieki medycznej, poniewaŜ bez zabezpieczenia fundamentalnych potrzeb osób bezdomnych niemoŜliwe jest prowadzenie skutecznej działalności w zakresie inkluzji społecznej. Punkty pomocy doraźnej – takie, jak: jadłodajnie, punkty charytatywne, punkty medyczne oraz poradnictwo i udzielanie bieŜącej informacji prowadzone w oparciu o punkty informacyjne są waŜnym elementem systemu interwencji kryzysowej, świadczonej wykluczonym społecznie osobom bezdomnym. Opisana tutaj pomoc świadczona w róŜnorodnej formie ma charakter doraźny i zazwyczaj krótkoterminowy. Część z usług tutaj zaprezentowanych moŜe mieć takŜe charakter pomocy podstawowej, świadczonej części osób bezdomnych przez dłuŜszy okres czasu. Ad.3. Integracja społeczna (Re)integracja społeczna i zawodowa jest celem dla wszystkich osób bezdomnych i zagroŜonych bezdomnością. Powinna być dostosowana do potrzeb i barier ludzi doświadczających bezdomności (szczególnie ETHOS 1 i 2). Poziom działań (re)integracyjnych powinien być takŜe zróŜnicowany i wielopoziomowy. Zaawansowane działania w obszarze integracji społecznej być powinny kierowane przede wszystkim do osób przebywających w schroniskach lub mieszkaniach treningowych, gdzie mają one zaspokojone najwaŜniejsze potrzeby Ŝyciowe. Działalność integracyjna moŜe być takŜe kierowana do osób, które z obiektywnych przyczyn mają trudność w powrocie na otwarty rynek pracy - ze względu choćby na wiek czy teŜ niepełnosprawność, przebywających w Domach dla Bezdomnych, np. poprzez tworzenie warsztatów pracy lub firm społecznych. Aktywności w obszarze integracji społecznej związane są z inkluzją społeczną osób bezdomnych oraz dąŜeniem do uzyskania samodzielności Ŝyciowej. Samodzielność ta moŜe mieć róŜne wymiary (ekonomiczny, psychologiczny, społeczny, mieszkaniowy, prawny) i nie zawsze musi wiązać się z fizycznym opuszczeniem placówki dla osób bezdomnych. Elementami działań w zakresie integracji społecznej osób bezdomnych mogą być: Mieszkalnictwo oraz specjalizacja placówek - jest to niezwykle istotny element pomocy długofalowej, polegający na dostosowaniu adekwatnej placówki do potrzeb, stopnia współpracy i moŜliwości psychofizycznych konkretnego beneficjenta pomocy. Nie ulega 382 kwestii, Ŝe kaŜda z placówek, szczególnie totalnych, takich, jak noclegownie i schroniska – instytucjonalizuje, co w efekcie moŜe przyczyniać się do uzaleŜniania osób bezdomnych od udzielanej pomocy. Problem ten nasila homogenizacja placówek, gdzie osoby bezdomne w obiektywnie róŜnych sytuacjach egzystencjalnych są „wtłaczane” w jednolity system, sprzyjający deindywidualizacji. Stąd bardzo istotnym elementem jest specjalizacja, a moŜe nawet hierarchizacja placówek, umoŜliwiająca dostosowanie pomocy do poziomu zaawansowania oraz zaangaŜowania w wychodzenie z bezdomności. Niewątpliwie motywacja do podjęcia zatrudnienia czy usamodzielnienia jest zgoła inna i wyŜsza, gdy mamy do czynienia z sytuacją egzystencji w mieszkaniu treningowym, bądź wspieranym, gdzie samodzielnie trzeba opłacić rachunki i zdobyć środki na wyŜywienie, niŜ w sytuacji, gdy ludzie bezdomni mieszkają w schronisku, gdzie odpowiedzialność za własne Ŝycie samoczynnie się rozprasza i rozpływa. Doświadczenia projektów uwzględniających jedynie pomoc w zakresie edukacji i aktywizacji zawodowej, bez udziału komponentu mieszkalnictwa, w przypadku osób bezdomnych pokazują iluzoryczną skuteczność lub krótkotrwałość rezultatów takich przedsięwzięć. RozwaŜyć naleŜy zatem przeniesienie cięŜaru udzielania wsparcia z placówek dla osób bezdomnych na mieszkania wspierane. Kluczowym elementem w tym wymiarze jest jednocześnie stworzenie realnej perspektywy uzyskania własnego, docelowego i samodzielnego mieszkania osobie, która jest w procesie wychodzenia z bezdomności. Edukacja. Szkolenia i inne formy edukacyjne realizowane w róŜnym kształcie i natęŜeniu, umoŜliwiają podnoszenie wykształcenia oraz kwalifikacji zawodowych róŜnorodnych kategorii osób bezdomnych. Uzupełniają takŜe braki socjalizacyjne, powiązane bezpośrednio z problemami edukacyjnymi, a to wszystko składa się m.in. na nieporadność w poruszaniu się po instytucjach Ŝycia publicznego. Kolejnym elementem moŜe być uzupełnianie olbrzymich braków komunikacyjnych paraliŜujących skuteczność funkcjonowania w róŜnych środowiskach społecznych, co jest niezbędnym elementem współczesnej egzystencji. Edukacja zatem wymaga wypracowania odpowiedniej metodologii i dydaktyki dostosowanej do zasobów i ograniczeń osób bezdomnych, długotrwale pozostających bez pracy. Ponadto edukacja powinna być realizowana w wymiarze zarówno zawodowym, jak i społecznym. Praca. Nieodłącznym i kluczowym elementem reintegracji, tudzieŜ integracji społecznej są aktywności ukierunkowane na pracę, w efekcie powrót na rynek pracy. Filozofia ta zawarta w wielu dokumentach Unii Europejskiej, przekładających się na dysponowanie środkami strukturalnymi, wydaje się skądinąd słuszna, jakkolwiek wymaga 383 sprzęŜenia wielu sił róŜnych organizacji, aby była skuteczna. Edukacja i pomoc psychologiczna musi zostać podparta treningiem praktycznego wykonywania zawodu, wskrzeszaniem nawyku pracy, szczególnie w przypadku długiego pozostawania bez pracy. Uzyskanie i utrzymanie stabilnego zatrudnienia jest jedną z najwaŜniejszych, ale i najtrudniejszych dróg odzyskiwania samodzielności Ŝyciowej. W wielu sytuacjach aktywność zawodowa stymuluje rozwój innych sfer, zwiększa aktywność społeczną oraz daje realną perspektywę samodzielnego mieszkania w środowisku. Zatrudnienie dla osób bezdomnych moŜe przybierać róŜne formy, m.in. zatrudnienia na otwartym rynku pracy, zatrudnienia wspieranego, staŜu czy przygotowania zawodowego oraz np. spółdzielni czy firmy socjalnej w ramach działalności przedsiębiorstw społecznych. Pomoc i wsparcie psychologiczne. Wsparcie psychologiczne jako integralna część programu integracyjnego umoŜliwia walkę z uzaleŜnieniami (alkohol, syndrom bezdomności), budowanie podstaw rozwoju osobowego oraz nabywania umiejętności samodzielnego funkcjonowania. Kluczowym elementem jest tu umiejętność poruszania róŜnych sfer Ŝycia osobistego oraz duchowego. Pomoc ta powinna mieć róŜnorodny charakter i natęŜenie w zaleŜności od celów, które sobie ustanowimy wespół z odbiorcą naszych usług. Zadania i działania w tej sferze muszą być dostosowane do obiektywnych moŜliwości i zasobów osoby bezdomnej, zgodnie z postawioną diagnozą indywidualną. Pomoc i wsparcie moŜe być udzielane nie tylko przez profesjonalistów, ale takŜe przez samą grupę osób bezdomnych, tworzących grupę wsparcia lub swoistą wspólnotę. Realizacja działań w zakresie aktywizacji zawodowej jest z góry skazana na niepowodzenie, jeśli nie uruchomimy całej skali aktywności w zakresie pomocy psychologicznej. Partycypacja. Kluczowym elementem w aktywizacji bezdomnych jest faktyczne zaangaŜowanie w rozwiązywanie własnych problemów. Oddawanie i powierzanie odpowiedzialności za własne wybory profesjonalistom jest częstym zjawiskiem w pracy nad integracją społeczną i zawodową. Niezwykle istotnym czynnikiem w takiej pracy jest moŜliwie samodzielne określanie celów, zadań i działań perspektywicznie podejmowanych przez osoby bezdomne. Specjaliści powinni natomiast w miarę obiektywnych moŜliwości starać się odpowiedzieć na to zapotrzebowanie, czasem je urealniając. Realizacja takiego podejścia moŜliwa jest wówczas, kiedy mamy wiele narzędzi do wykorzystania oraz dysponujemy całym spektrum – co by nie powiedzieć – ‘arsenałem’ róŜnorodnych działań moŜliwych do uruchomienia. Narzucanie schematów działań czy teŜ planowanie ścieŜki rozwoju osobowego oraz zawodowego bez znaczącego udziału osoby bezdomnej, mija się z celem i zazwyczaj prowadzi do poraŜek. Realizujemy wówczas naszą wizję, a nie 384 odpowiadamy na realne potrzeby beneficjentów. MoŜliwość wpływania na swój własny los jest niezbędnym i koniecznym elementem „oŜywiania egzystencjalnego”. Asystowanie (towarzyszenie). Asystowanie jest jedną z form mentoringu. WaŜnym elementem realizacji procesu integracyjnego jest tzw. asystowanie poszczególnym osobom w trakcie realizacji pracy w trzech sferach: nauce, pracy i Ŝyciu. Prowadząc indywidualne wsparcie jesteśmy w stanie adekwatnie dostosować pomoc do potrzeb i moŜliwości naszych beneficjentów. Ponadto moŜemy nieustannie monitorować progres lub regres uczestników naszych projektów. „Metoda ta polega na wprowadzeniu osobistego doradcy, towarzysza, który przy załoŜeniu, Ŝe powrót na rynek pracy i łono społeczeństwa jest procesem, ma przejść tę drogę – etap po etapie - wspólnie ze swoim klientem, motywując go, wspierając i monitorując adekwatność kierunku wybranej drogi do potrzeb wędrującego”12. Metoda asystowania stosowana jest w całej Europie. Monitorowanie – fundamentalnym zagadnieniem dla integracji społecznej jest kwestia oceniania skuteczności i efektywności działań podejmowanych w tej sferze. Ocena ta powinna uwzględniać wiele wymiarów funkcjonowania osób bezdomnych, jest ona tym samym niezbędna do wyznaczania celów i zadań do realizacji w procesie wychodzenia z bezdomności. Doświadczenia realizacji projektów (re)integracyjnych pokazują, Ŝe aby osiągać trwałe rezultaty w tej dziedzinie, trzeba najczęściej sprzęgać ze sobą wszystkie powyŜsze elementy. Przy czym fundamentalną kwestią pozostaje traktowanie wszystkich niniejszych elementów w sposób moŜliwie równowaŜny i holistyczny. 3. Stworzenie systemu mierzenia i badania zjawiska bezdomności - w ilościowym i jakościowym wymiarze Skuteczne rozwiązywanie problemu bezdomności wymaga zaplanowania i wdraŜania systemu badania bezdomności. System taki powinien zawierać realizację badań i analiz skali zjawiska, przyczyn i skutków bezdomności. System niniejszy powinien zgodnie ze wskazówkami FEANTSA uwzględniać pozyskiwanie danych z badań terenowych, np. typu socjodemograficznego, specjalistycznych baz danych (elektronicznych), analiz, badań statystycznych itp. Dobre rozumienie problemu bezdomności jest kluczowe do tworzenia i rozwijania efektywnej polityki, stąd tak waŜne jest takŜe monitorowanie i dokumentowanie trendów w bezdomności oraz jej skali (liczby), a takŜe poprzez wypracowywanie 12 Aleksandra Dębska, Asystowanie i monitorowanie osoby bezdomnej, raport wstępny, wydawnictwo POMOST O bezdomności bez lęku, Gdańsk 2005. 385 odpowiednich wskaźników. Ponadto konieczna jest regularna rewizja polityki społecznej wobec bezdomności, która jest niezbędna i najbardziej efektywna, gdy połączona jest ze zrozumieniem istoty bezdomności. Jeśli chodzi o skalę problematyki bezdomności w tzw. miejscach niemieszkalnych („bezdachowość”), to metodologia „headcount” jest wykorzystywana z powodzeniem w wielu krajach, takŜe europejskich. Wydaje się ona narzędziem adekwatnym i sprawdzonym, przy czym naleŜy podkreślić, Ŝe nie pozbawionym wad (np. nigdy nie uda się dosięgnąć badaniem wszystkich osób bezdomnych na ulicach). Natomiast jeśli chodzi o określanie skali zjawiska w placówkach dla bezdomnych („bazmieszkaniowość”), to wydaje się, Ŝe współczesne bazy danych, uŜywane np. w Irlandii, Holandii czy Niemczech, są narzędziem zdecydowanie bardziej dokładnym i wiarygodnym, aniŜeli tradycyjny wywiad prowadzony przez rachmistrza czy ankietera. 4. Wypracowanie i „uspójnienie” polskiej typologii bezdomności i wykluczenia mieszkaniowego 5. Wypracowanie, wdroŜenie oraz monitorowanie standardów jakości usług skierowanych do ludzi bezdomnych Niezbędne jest zebranie i uspójnienie ogólnopolskich modeli w zakresie rozwiązywania problemu bezdomności. W oparciu o powyŜsze doświadczenia powinny w Polsce powstać standardy jakości usług skierowanych do ludzi bezdomnych. Jednocześnie nieodzowne jest wypracowanie i wdroŜenie lokalnych strategii rozwiązywania problemu bezdomności oraz stworzenie partnerstw lokalnych, które mogłyby -przy wsparciu ekspertów - przetestować i wdroŜyć nowe rozwiązania. Standardy mają określać i definiować jakość usług w róŜnych obszarach, np. zapewnienia schronienia, pracy socjalnej, terapeutycznej czy edukacji i aktywizacji zawodowej. Standardy powinny nie tylko określać wymagania techniczne poszczególnych usług, ale takŜe, a moŜe przede wszystkim, wymagania merytoryczne wobec usługi, wymagania wobec kadry itp. Standaryzacja usług słuŜy w pełni realizacji celów i priorytetów określonej polityki społecznej, nie jest wobec nich nadrzędna, a, w tym wypadku pełni funkcję wręcz podrzędną, podporządkowaną pewnym paradygmatom. W tym kontekście standardy są bardziej elastyczne, co wcale nie musi oznaczać, Ŝe są mało precyzyjne. Stają się raczej wskazówkami metodologicznymi, pewnym katalogiem propozycji niŜ zbiorem technicznych procedur, które 386 bez Ŝadnych odstępstw muszą być wdraŜane. Standardy mogą definiować zarówno minimalne wymagania dotyczące określonych usług, jak i precyzować optymalne i najbardziej poŜądane wymagania. Na marginesie naleŜy poczynić tutaj uwagę, Ŝe znacznie łatwiej jest wystandaryzować usługę, która dopiero jest tworzona, niŜ sprecyzować - z wykorzystaniem standardów - juŜ funkcjonujące usługi, szczególnie, jeśli są one realizowane od wielu lat, mają jakąś tradycję oraz realizowane są przez wiele róŜnych podmiotów. Ostatecznie, standardy usług świadczonych ludziom bezdomnym pomagają równieŜ określić zróŜnicowanie finansowe ich realizacji. Oczywisty bowiem jest fakt innego poziomu kosztów w ogrzewalni czy noclegowni, a innych w domu dla bezdomnych. Dzięki precyzyjnemu zapisowi wymagań, bez większego trudu moŜna określić ramy finansowe dla funkcjonowania danej usługi. Tutaj takŜe standardy powinny uwzględniać lokalną specyfikę. Generalnie, powinny być one na tyle elastyczne, aby nie tworzyć identycznego systemu pomocy ludziom bezdomnym w Polsce, a jedynie spójny, choć jednocześnie róŜnorodny system wsparcia ludzi bezdomnych. NaleŜy zatem zachować róŜnorodność usług oferowanych przez organizacje pozarządowe i jedynie nadać im wspólny profil i bardziej usystematyzowany kierunek. Tworzenie standardów usług powinno być procesem, w który zaangaŜowani zostaną wszyscy interesariusze (organizacje pozarządowe, instytucje badawcze, instytucje publiczne, ludzie bezdomni). Proces niniejszy powinien być oddolną inicjatywą, w którym zarówno dostarczyciele usług, ich odbiorcy oraz kontraktujący mają poczucie wpływu na ich kształt. Standardy jakości usług powinny być tworzone lokalnie i regionalnie, a następnie przenoszone na wymiar krajowy. Podczas tworzenia i wdraŜania standardów naleŜy uwzględnić lokalną specyfikę, sytuację społeczną, ekonomiczną i kulturową. Próby centralnego narzucania standardów spotykają się z niechęcią organizacji oraz ich odrzucaniem. Niekiedy narzucanie standardów powoduje kreowanie tzw. czarnego rynku usług, które nie spełniają Ŝadnych standardów. Prace nad tworzeniem i wdraŜaniem standardów jakości usług są procesem długotrwałym. Proces ten wymaga monitorowania i ewaluacji. Interesariusze podejmujący się wysiłku tworzenia standardów muszą mieć świadomość, Ŝe standardy powinny podlegać zmianom i nieustającej weryfikacji. Standardy jakości usług powinny być elastyczne i dostosowane do istniejących potrzeb. NaleŜy pamiętać aby nie kreować homogenicznego systemu usług dla osób bezdomnych. Zbyt sztywna standaryzacja usług dla ludzi bezdomnych moŜe powodować zbyt daleko posunięte ujednolicanie wsparcia. To z kolei moŜe przekładać się na ograniczanie wolności wyboru usług, co grozi łamaniem prawa człowieka do samostanowienia i moŜliwości dokonywania wyboru usług, które są najbardziej dopasowane 387 do indywidualnych potrzeb. Przy tworzeniu i wdraŜaniu standardów naleŜy zatem zachować heterogeniczność i zróŜnicowanie usług dla ludzi bezdomnych. 6. Włączenie w tworzenie, ewaluację i wdraŜanie strategii zwalczania bezdomności wszystkich zainteresowanych interesariuszy „Bezdomność jest obszarem, gdzie kooperacja z dostarczycielami usług jest decydująca - wziąwszy pod uwagę ich biegłość w walce z problemem. Pociąga to za sobą partycypację w wymienionych wymiarach: ZaangaŜowanie wszystkich interesariuszy (dostarczycieli usług, uŜytkowników usług i władz publicznych) w tworzenie polityki i ewaluację jest istotne dla gromadzenia całego doświadczenia, umiejętności i dostępnych zdolności ukierunkowanych na zwalczanie bezdomności. ZaangaŜowanie wszystkich interesariuszy we wdraŜanie polityki - bezpośredni skoordynowany wysiłek jest najlepszą drogą do osiągnięcia celów kaŜdej strategii wobec bezdomności. Partycypacja ludzi doświadczających bezdomności powinna być wykorzystana dla polepszenia jakości świadczonych usług i tworzenia polityki. Odpowiednie struktury konsultacji powinny zostać stworzone, aby prawdziwie wziąć pod uwagę doświadczenie ludzi, którzy są bezdomni.”13 7. Stworzenie stałej płaszczyzny współpracy organizacji pozarządowych i sektora publicznego Konieczne staje się stworzenie płaszczyzny dialogu i wymiany doświadczeń oraz konsolidacja środowiska i podmiotów działających w obszarze bezdomności. Za niezbędne naleŜy równieŜ przyjąć wypracowanie i wdroŜenie modelu partnerstwa pomiędzy wszystkimi podmiotami zorientowanymi na rozwiązywanie problemu bezdomności. Kluczowe jest równieŜ zwiększenie wiedzy i umiejętności w zakresie skutecznych i efektywnych metod zwalczania bezdomności wśród podmiotów działających w obszarze bezdomności – niezaleŜnie od ich wielkości, regionu i zasięgu oddziaływania. 13 www.feantsa.org; Narzędzie do Tworzenia Zintegrowanych Strategii Zwalczania Bezdomności tł. P.Olech 388 8. Zapewnienie stabilności i „podtrzymywalności” nowym rozwiązaniom w zakresie bezdomności „Trzy elementy kreują prawdziwie stabilne metody zwalczania bezdomności, prowadzące do stabilnych (podtrzymywalnych) rozwiązań: o Adekwatne fundusze są kluczowe dla kaŜdej długotrwałej strategii zwalczania i zakończenia bezdomności. o Polityczna wola na kaŜdym z poziomów (narodowym, regionalnym, lokalnym). o Wsparcie społeczne generowane poprzez informację i kampanie podnoszące świadomość.”14 9. Partycypacja ludzi bezdomnych Wprowadzanie partycypacji to wyraz ewolucji w metodologii pracy z ludźmi bezdomnymi: od robienia rzeczy dla ludzi do robienia rzeczy z ludźmi. Wprowadzenie partycypacji daje moŜliwość upewnienia się, czy system usług dla osób bezdomnych działa w sposób otwarty na wartości doświadczenia ludzi korzystających z usług. Dzięki partycypacji uczymy się, jak moŜna podnieść jakość i skuteczność usług oraz świadczonej pomocy, dzięki czemu pracownicy mogą wykonywać swoją pracę bardziej efektywnie. Partycypacja to uznanie prawa ludzi do angaŜowania się w proces podejmowania decyzji, które ich dotyczą. To pracowanie w sposób otwarty i demokratyczny. Partycypacja wynika z podejścia konsumenckiego w świadczeniu usług, którym jest doprowadzenie do podniesienia jakości produktu – aby zwiększyć satysfakcję klientów, trzeba liczyć się z ich potrzebami. „KaŜda usługa, w której nie śledzi się reakcji i odbioru klientów, będzie w ostatecznym rachunku uznana za zbędną.” Uczestnictwo moŜe być dobrym sposobem na rozwijanie umiejętności i pewności siebie. MoŜe być źródłem nowych doświadczeń i moŜliwości. W niektórych krajach europejskich promowanie partycypacji zostało wpisane do regulacji prawnych dotyczących funkcjonowania systemu pomocy dla bezdomnych i innych systemów usług, np. zdrowotnych. Tak jest we Francji i Holandii, gdzie zasady partycypacji są elementem określonych aktów prawnych. Partycypacja została wybrana tematem przewodnim prac Europejskiej Federacji Organizacji Pracujących z Ludźmi Bezdomnymi FEANTSA w roku 2009. 14 tamŜe 389 Część 3 – Wykluczenie mieszkaniowe Problemy mieszkaniowe w Polsce w kontekście wykluczenia mieszkaniowego15 oraz rekomendacje Spis powszechny z 2002 pokazał dość dokładnie skalę zjawiska związanego z wykluczeniem mieszkaniowym (bieda, deprywacja) – czyli bezpośredniego zagroŜenia bezdomnością. Okazało się, Ŝe aŜ 35,5% ludności Polski mieszka w złych lub bardzo złych warunkach mieszkaniowych. Polska w 2002 roku miała najniŜszy wskaźnik liczby mieszkań na 1000 mieszkańców (327). Według spisu powszechnego GUS z 2002 roku 3,2 miliona gospodarstw domowych mieszka niesamodzielnie. 6,5 miliona osób mieszka w substandardowych warunkach (bez kanalizacji; bez wodociągu; budynki stare, w złym stanie technicznym; zbyt mały metraŜ na osobę). 11,9 miliona Polaków mieszka w warunkach przeludnienia (według standardów europejskich - więcej niŜ 2 osoby na pokój). W Polsce 70 proc. osób w wieku 18-29 lat mieszka z rodzicami, a co czwarta osoba nigdy się od nich nie wyprowadzi. Problemy mieszkaniowe postrzegane są przez Polaków jako trzeci co do waŜności problem społeczny, tuŜ po bezrobociu i uzaleŜnieniach16. Do największych problemów mieszkaniowych w Polsce naleŜą: 1. Nieadekwatna struktura własności mieszkań Według danych GUS 24,32% zasobów mieszkaniowych stanowią mieszkania spółdzielcze, 9,03% mieszkania gminne czyli komunalne, 2,45% mieszkania, których właścicielami są zakłady pracy, 62,15% stanowią mieszkania osób prywatnych, resztę 0,5% stanowią mieszkania Towarzystw Budownictwa Społecznego oraz 1,49% mieszkania przeznaczone na sprzedaŜ lub wynajem. 15 16 Piotr Olech - Mieszkalnictwo i bezdomność raport w zakresie wpływu sytuacji mieszkaniowej w Polsce na zjawisko bezdomności i wykluczenia mieszkaniowego; Forum - O bezdomności bez lęku; PFWB; Gdańsk 2008 Badania na potrzeby Kampanii „Dach nad Głową” prowadzonej przez Habitat for Humanity www.dachnadglowa.org 390 MIESZKANIA WEDŁUG STOSUNKÓW WŁASNOŚCIOWYCH (w tyś)17 Własność Ogółem w tys. Spółdzielnie 2002r. 2003r. 2004r. 2005r. 2006r. 2007r. 12 438 12 596 12 683 12 776 12 877 12994 3 466 3 452 3 461 3 429 3 438 3160 24,32% Komunalne (gminne) 1 401 1 315 1 314 1 249 1 252 1174 9,03% Zakładów Pracy 483 467 467 373 373 319 2,45% Osób fizycznych 6 987 7 235 7 285 7 536 7 582 8076 62,15% 40 47 53 63 68 72 0,55% 61 80 103 126 164 193 1,49% Mieszkaniowe* Towarzystw Budownictwa Społecznego Pozostałych podmiotów *spółdzielcze/spółdzielni mieszkaniowych – mieszkania własnościowe (zajmowane na podstawie spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu mieszkalnego – ok. 70%) lub lokatorskie (zajmowane na podstawie stosunku najmu – ok. 30%); Nie ma w Polsce definicji i terminu mieszkalnictwa społecznego, jakkolwiek do takiego rodzaju mieszkalnictwa moŜna zaliczyć mieszkania komunalne (9%) w tym lokale socjalne (2,5% komunalnych zasobów mieszkaniowych – ponad 30 tyś lokali), mieszkania TBS (0,5%). Łącznie około 10% zasobów mieszkaniowych w Polsce to mieszkania społeczne. Ponad 24% substancji mieszkaniowej w Polsce to mieszkania spółdzielcze, które moŜna uznać za społeczne tylko wtedy gdy wyodrębnimy z nich lokale zajmowane na podstawie spółdzielczego prawa własnościowego (ok.70%) – pozostaje zatem nam około 6-7% mieszkań lokatorskich zajmowanych na podstawie stosunku najmu (około 30% mieszkań spółdzielczych) Do porównania: w Holandii 33% to mieszkania społeczne, 57% to mieszkania prywatne a 10% to mieszkania prywatne na wynajem (łącznie w Holandii ponad 7 milionów mieszkań); w Szkocji 25% zasobów to mieszkania społeczne; w Danii mieszkania społeczne to 24%, natomiast 15% stanowią mieszkania prywatne na wynajem. Mieszkania społeczne w większości krajów europejskich to mieszkania spełniające odpowiednie standardy, wynajmowane najczęściej lokatorom przez gminy (sektor publiczny) lub wyspecjalizowane 17 Piotr Olech na podstawie Roczników Statystycznych GUS 391 podmioty mieszkaniowe (prywatne, spółdzielcze, pozarządowe). W wielu krajach mieszkania społeczne zarządzane są głównie przez organizacje pozarządowe. Dobrym przykładem zmian w strukturze własności mieszkań jest zestawienie statystyk mieszkaniowych w województwie pomorskim. Mieszkania Ogólnie Pomorskie Gdańsk Gdynia Słupsk Sopot 1995 616 445 100% 150 686 100% 83 318 100% 31 945 100% 16 162 100% 2007 739 016 100% 178 343 100% 101 242 100% 36 365 100% 18 001 100% 1995 115 884 19% 46 365 31% 9 129 11% 12 395 39% 4 649 29% 2007 72 250 10% 28 245 16% 6 046 6% 8 538 23% 2 112 12% 181 406 25% 65 949 37% 38 264 38% 11 847 33% 5 449 30% 15 597 2% 906 1% 1 672 2% 702 2% 120 1% 444 882 60% 70 239 39% 52 245 52% 14 910 41% 9 299 52% TBS - 2007 5 534 1% 1 991 1% 642 1% 349 1% 0 0% Pozostałe - 2007 19 347 3% 11 013 6% 2 373 2% 19 0% 1 021 6% Komunalne (gminne) Spółdzielnie Mieszkaniowe - 2007 Zakładów Pracy - 2007 Osób Fizycznych 2007 2. Niewielki i ciągle malejący udział lokali komunalnych, społecznych i socjalnych w statystykach nowo-budowanych mieszkań w Polsce Jeszcze w latach 80 i 90 głównym dostarczycielem nowych mieszkań były spółdzielnie mieszkaniowe. DuŜy był takŜe udział gmin oraz zakładów pracy w zakresie dostarczania mieszkań. Z biegiem czasu, po przemianach ustrojowych, rola powyŜszych podmiotów w tworzeniu nowych mieszkań systematycznie się zmniejsza. Obecnie najwięcej mieszkań tworzonych jest indywidualnie (na własność) lub przez firmy deweloperskie na sprzedaŜ lub wynajem. 3. Bardzo mała i nieadekwatna liczba lokali socjalnych Pojęcie „mieszkania socjalnego” na potrzeby Głównego Urzędu Statystycznego jest definiowane jako: „mieszkanie występujące jedynie w zasobach gminnych. Jest to zwykle mieszkanie o obniŜonej wartości uŜytkowej, wynikającej z gorszego wyposaŜenia 392 technicznego. Mieszkania socjalne zajmowane są na podstawie umowy najmu na taki lokal. Przeznaczone są dla rodzin, które znalazły się w niedostatku.”18 W Polsce pojęcie i zasady przyznawania lokalu socjalnego reguluje ustawa o ochronie praw lokatorów z 2001 roku. W świetle punktu 5 artykuł 2 ustawy lokalem socjalnym jest lokal nadający się do zamieszkania ze względu na wyposaŜenie i stan techniczny. Lokal socjalny moŜe być lokalem o niŜszym standardzie (np. wspólna ubikacja w korytarzu, brak bieŜącej wody lub kanalizacji, ogrzewania, itd.). Stawka czynszu za lokal socjalny nie moŜe przekraczać połowy stawki najniŜszego czynszu obowiązującego w gminnym zasobie mieszkaniowym. Lokal socjalny dostarcza gmina. Lokal socjalny powinien mieć łączną powierzchnię pokoi co najmniej 10 m², jeŜeli ma być zamieszkiwany przez jedną osobę. Dla kilku osób łączna powierzchnia pokoi powinna wynosić co najmniej 5 m² na osobę. Na lokale socjalne czekają osoby znajdujące się w trudnej sytuacji zdrowotnej, rodzinnej czy społecznej, a przede wszystkim te z wyrokami eksmisyjnymi z lokali komunalnych, spółdzielczych czy prywatnych. Brakuje statystyk mówiących o liczbie mieszkań socjalnych. Liczba mieszkań komunalnych będących własnością gminy kształtuje się na poziomie ok. 9% na terenie całej Polski. Lokale socjalne to rodzaj lokali komunalnych (własność Gmin), zatem pewną część zasobu komunalnego stanowią mieszkania socjalne. Według szacunków Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej liczba mieszkań socjalnych kształtuje się na poziomie 6 - 7%19 zasobów komunalnych. Inne dane MPiPS20 podają bardziej wiarygodną liczbę mieszkań socjalnych: ok. 32,3 tys. (2,5% komunalnych zasobów mieszkaniowych). Statystykę potwierdza fakt, Ŝe w jednym z największych polskich miast, w Gdańsku, na 27 700 mieszkań komunalnych ledwie 402 to mieszkania socjalne (niecałe 2%)21. Innym przykładem jest Warszawa, gdzie na 96 587 mieszkań komunalnych 2 712 to mieszkania socjalne (ponad 2,5%).22 Sytuacja jest dość podobna w większych miastach w Polsce (np. Poznań23, Kraków24, Wrocław25). Przy 18 19 20 21 22 23 24 25 Główny Urząd Statystyczny – Gospodarka Mieszkaniowa w 2005r. Konferencja MPiPS – Krajowa Strategia Wychodzenia z Bezdomności 7 lipca 2008 Program Budownictwa mieszkań dla osób wymagających pomocy socjalnej - Ministerstwo Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej Urząd Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast; lipiec 2003r. Dane Gminy Gdańsk – Wydziału Gospodarki Komunalnej za rok 2007 WIELOLETNI PROGRAM GOSPODAROWANIA MIESZKANIOWYM ZASOBEM MIASTA ST. WARSZAWY NA LATA 2008-2012, Załącznik nr 1 do Uchwały Nr Rady Miasta Warszawy – projekt. Poznań – 16 200 lokali/komunalnych/307 lokali socjalnych (niecałe 2%) – dane Wydział Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej 2007 Kraków - 22 718 lokali komunalnych/ 578 lokali socjalnych (2,5%) – Raport z gospodarowania mieszkaniowym zasobem gminy miejskiej Kraków 2007 Wrocław - 49 843 mieszkań komunalnych/965 lokali socjalnych (niecałe 2%) – sprawozdanie Prezydenta Miasta z realizacji zadań w 2007r. 393 czym tradycyjnie w miastach odsetek mieszkań komunalnych jest znacznie wyŜszy niŜ na wsi, osiąga on około 15% całej substancji mieszkaniowej.26 O skali problemu w zakresie dostępu do mieszkań socjalnych mówi fakt, Ŝe przykładowo w Gdańsku ponad 700 osób ma wyrok eksmisji z orzeczonym prawem do lokalu socjalnego. A łączna lista oczekujących na mieszkanie socjalne wynosi około 1 300 osób.27 W 1995 roku Dla poprawy sytuacji mieszkaniowej ludzi o niskich dochodach wprowadzono narzędzie w postaci mieszkań tworzonych przez Towarzystwa Budownictwa Społecznego. Jednak praktyka wpłacania wkładu partycypacyjnego dla Towarzystw Budownictwa Społecznego (najczęściej 30% wartości mieszkania) oraz spore koszty czynszu spowodowały, Ŝe w mieszkaniach tych mieszkają osoby o średnim statusie materialnym. Mieszkania niniejsze trudno zatem rozpatrywać jako mieszkania socjalne. 4. Niewielka liczba mieszkań na wynajem Podobnie jak w przypadku liczby lokali socjalnych, trudna do określenia jest liczba mieszkań wynajmowanych. NaleŜy przypuszczać, Ŝe część ludności w Polsce wynajmuje mieszkania nieformalnie (bez umowy), lub nie rejestruje nigdzie umowy wynajmu. Jedną z głównych przyczyn jest konieczność zawiadomienia Urzędu Skarbowego oraz odprowadzenia podatku za wynajem. Niestety brakuje takŜe danych o skali tego zjawiska. W 2006 roku 164 tysiące mieszkań, czyli około 2% całej liczby mieszkań stanowiły mieszkania przeznaczone na sprzedaŜ i lokale na wynajem, ale nie jest to w Ŝaden sposób miarodajna liczba. W skład liczby mieszkań wynajmowanych moŜna zaliczyć zarówno mieszkania prywatne (indywidualne), mieszkania firm prywatnych przeznaczane pod wynajem, mieszkania komunalne i socjalne uŜytkowane na podstawie umowy najmu oraz mieszkania w ramach Towarzystw Budownictwa Społecznego, gdzie lokator posiadając jedynie wkład partycypacyjny podnajmuje mieszkanie. Pewne dane związane z ilością mieszkań wynajmowanych znajdziemy w opracowaniach z ostatniego spisu powszechnego w 2002 roku. Dane te niestety nie odnoszą się do liczby mieszkań wynajmowanych, ale do liczby gospodarstw domowych wynajmujących lub podnajmujących mieszkanie. Według danych Spisu Powszechnego liczba gospodarstw domowych zajmujących mieszkanie z tytułu własności budynku i mieszkania 26 27 Mieszkania 2002 – GUS Kraków – 1852 mieszkania socjalne do realizacji obowiązków ustawowych; Wrocław – 515 wyroków eksmisyjnych z prawem do lokalu socjalnego; Poznań – niecałe 1 300 wyroków eksmisyjnych z prawem do lokalu socjalnego. Dane Gmin 2007r., Warszawa około 2 tysięcy osób w wyrokami eksmisji z prawem do lokalu socjalnego – dane gmin stan na koniec 2007 roku 394 wynosi ponad 5,5 milionów (42,5%), natomiast liczba gospodarstw domowych zajmujących mieszkania z tytułu spółdzielczego prawa do lokalu wynosi ponad 3 miliony (24,3%). 2 274 tyś gospodarstw domowych (17,1%), ponad 6 milionów mieszkańców zajmuje mieszkanie z tytułu najmu i 172 tys. z tytułu podnajmu (1,3%). Dane powyŜsze odnoszą się do zarówno najmu na podstawie umów zarejestrowanych, jak i wynajmowania mieszkania bez umowy. Jednak dane te odzwierciedlają deklarację respondentów przebadanych podczas spisu powszechnego, a nie faktyczny stan administracyjny. W Polsce odnotowano ponad 13 milionów gospodarstw domowych (niemal 38 mln mieszkańców). Spośród wszystkich gospodarstw domowych wynajmujących mieszkanie ponad 60% stanowi własność gminy, około 20% stanowi własność osób fizycznych, około 10% zakładów pracy.28 Tytuł zajmowania mieszkania przez gospodarstwo domowe. Liczba gospodarstw domowych Własność mieszkania i budynku Spółdzielcze prawo do lokalu Najem mieszkania Podnajem mieszkania Pokrewieństwo Inne 13 331 tys 42,50% 24,30% 17,10% 1,30% 14,10% 0,70% 5. DuŜa liczba mieszkań substandardowych oraz przeludnionych W ustawodawstwie polskim nie ma definicji mieszkań substandardowych czy przeludnionych, natomiast instytucje sektora publicznego przyjmują definicje i kryteria zawarte w Spisie Powszechnym z 2002 roku. Na potrzeby realizacji i analizy spisu powszechnego wyodrębniono mieszkania, w których w momencie spisu (według umownie przyjętych kryteriów) wystąpiły tzw. substandardowe warunki mieszkaniowe.29 WyróŜniono 3 takie kategorie: 1. Kategoria pierwsza – wyodrębniona ze względu na zły stan techniczny budynku; 28 29 Warunki Mieszkaniowe Gospodarstw Domowych i Rodzin 2002 – GUS Mieszkania 2002 – GUS 395 zaliczono tu: - mieszkania w budynkach wybudowanych przed rokiem 1979, z liczbą mieszkań 1 i z 1 izbą, - mieszkania w budynkach wybudowanych przed rokiem 1945, bez kanalizacji, - mieszkania w budynkach wybudowanych przed rokiem 1971, bez wodociągu. 2. Kategoria druga – wyodrębniona ze względu na niedostateczne wyposaŜenie mieszkania w instalacje; obejmuje ona mieszkania bez ustępu, ale z wodociągiem oraz mieszkania bez ustępu i bez wodociągu, znajdujące się w budynkach niezaliczonych do pierwszej kategorii; 3. Kategoria trzecia – wyodrębniona została ze względu na nadmierne zaludnienie, obejmuje mieszkania, w których na 1 pokój przypadało 3 i więcej osób na pokój z mieszkań nie zaliczonych do kategorii pierwszej i drugiej. Zgodnie z wynikami Spisu 6 481 tys. (17,1%) ludności Ŝyje w mieszkaniach o warunkach substandardowych. Porównując sytuację ludności miast i wsi naleŜy stwierdzić, Ŝe jest ona zdecydowanie gorsza na wsi niŜ w miastach. ¼ mieszkań substandardowych to mieszkania komunalne. Mieszkania w warunkach substandardowych w tys. % ogółu Kat 1 Kat 2 Kat 3 Liczba mieszkań 1 851,10 15,9 25,8 48 26,3 Liczba osób w mieszkaniach 6 481,20 17,1 20,1 41,1 38,8 Gdyby przyjrzeć się bliŜej standardowi mieszkań, który określany jest na podstawie poziomu wyposaŜenia mieszkania w instalacje techniczno – sanitarne oraz liczbę osób przypadających na jeden pokój, to okazałoby się, Ŝe 35% Polaków mieszka w warunkach złych lub bardzo złych. W „złych warunkach”, tj. wówczas, gdy jest instalacja wodociągowa, a jeden pokój zajmowany jest przez 2 do 2,99 osoby, mieszka 23,3% mieszkańców kraju. 30 Prawie 22,2% ludności mieszka w warunkach zaludnienia 2 i więcej osób na 1 pokój, w tym 6,3 % - 3 i więcej osób na 1 pokój. W ocenie sytuacji mieszkaniowej zaludnienie 3 i więcej 30 „Plany remontowe Polaków” - raport ASM – Centrum Badań i Analiz Rynku, 396 osób na pokój uznaje się za warunki substandardowe. NiezaleŜnie od stanu technicznego takiego mieszkania i w takich warunkach mieszka 3,8 mln osób. Warto dodać, Ŝe w rzeczywistości znaczna część mieszkań socjalnych to lokale o warunkach substandardowych, określanych przez kategorię 2 i 3 GUS. Regulacje dotyczące standardu lokali socjalnych dopuszczają ich substandardowość w rozumieniu GUS. „Według danych z raportu „Mieszkania 2002” liczba osób zamieszkałych na stałe, na które przypada 7 m2 i mniej powierzchni uŜytkowej mieszkania, to 225 828. Spośród ogółu ludności zamieszkałej 0,9% przebywa w warunkach, w których na osobę przypada 5 m2 i mniej powierzchni uŜytkowej. Według wskaźników znacząco więcej osób mieszka w warunkach przeludnienia na wsi niŜ w mieście. Obydwa wskaźniki pokazują zmniejszenie liczby ludności zamieszkałej w warunkach przeludnienia w stosunku do 1988 roku. Przeciętna powierzchnia uŜytkowa wzrosła od tego czasu z 17,1 do 21,1m2 na osobę.”31 Wskaźniki przeludnienia w Polsce odnoszą się takŜe do liczby osób przypadających na izbę. Za izbę uznaje się pomieszczenie w mieszkaniu oddzielone od innych pomieszczeń stałymi ścianami sięgającymi od podłogi do sufitu, z bezpośrednim oświetleniem dziennym i o powierzchni nie mniejszej niŜ 4 m2. Izbami są pokoje oraz kuchnie spełniające powyŜsze kryteria. Liczba osób zamieszkujących w mieszkaniach uznawanych w naszych warunkach za przeludnione, czyli w takich, w których na jedną izbę przypada 2 i więcej osób, to ponad 4 mln osób, a więc 10,7 % ogółu ludności mieszka w warunkach przeludnienia. Zupełnie inne liczby ukazuje inny wskaźnik przeludnienia w Polsce, którym jest liczba osób przypadających na ilość pokoi. Według Spisu Powszechnego w 2002 roku w warunkach przeludnienia, czyli w takich, w których na jeden pokój przypada 2 i więcej osób, Ŝyje 11 890 532 osób, a więc 31,4 % ogółu ludności mieszka w warunkach przeludnienia. Z tego w warunkach ponad 3 i więcej osób 1 na pokój Ŝyje 3,7 miliona osób. Ponadto gdyby przyjąć, Ŝe wskaźnikiem przeludnienia jest takŜe wskaźnik ilości metrów kwadratowych na jednego mieszkańca, to okazuje się, Ŝe w lokalach, gdzie na 1 osobę przypada mniej niŜ 10 m2, mieszka 15,1% ogółu ludności.32 Przeciętnie w polskim mieszkaniu zamieszkuje 3,25 osób, a jego przeciętna powierzchnia uŜytkowa wynosiła 68,6 m2. W Ŝadnym z krajów Wspólnoty wskaźnik wielkości przeciętnego mieszkania nie jest niŜszy niŜ 75m2, a w Danii i Luksemburgu przekracza 100 m². 31 32 tamŜe Mieszkania 2002 – GUS 397 6. Deficyt mieszkań Powszechnie stosowanym miernikiem braku mieszkań jest tzw. statystyczny deficyt mieszkań, pod pojęciem którego rozumie się róŜnicę między ogólną liczbą gospodarstw domowych a liczbą zamieszkanych mieszkań. NaleŜy podkreślić, Ŝe statystyczny deficyt mieszkań nie odzwierciedla całości potrzeb mieszkaniowych. Przy jego obliczaniu nie uwzględnia się bowiem potrzeb wynikających z niskiej jakości technicznej i niskiej wartości uŜytkowej zamieszkanych mieszkań. Według wyników spisu 2002 statystyczny deficyt mieszkań wynosił: o ogółem w Polsce - 1 567 tys. o w miastach -1 007 tys. o na wsi - 560 tys. o w roku 2006 deficyt mieszkań wyniósł juŜ ponad 1,8 miliona.33 Nasycenie w mieszkania, tj. liczba mieszkań przypadająca na 1000 osób faktycznie zamieszkałej, wynosi 327,6, co wśród krajów Unii Europejskiej plasuje Polskę na jednym z ostatnich miejsc. Wskaźnik ten wynosił: na Słowacji – 312,0, na Litwie – 353,0, w Republice Czech – 365,1,na Łotwie – 391,0, w Austrii – 399,0, w Bułgarii – 418,0, w Niemczech – 452,0, we Francji – 491,0, w Szwajcarii 510,0. W krajach europejskich odnotowuje się wskaźnik nasycenia na poziomie 400, a dla Finlandii, Francji oraz Szwecji osiągnął on wynik bliski 500 mieszkań na 1000 osób.34 7. Wiek i stan mieszkań Ogromny wpływ na kiepski stan techniczny budynków mieszkaniowych ma takŜe komunistyczna polityka mieszkaniowa. W czasie, gdy powstawała większość zasobów mieszkaniowych, a więc w latach 1970-1988, główny nacisk połoŜony był na ilość, a nie na jakość. Nieodpowiednio wykorzystane technologie budowlane oraz zła jakość materiałów budowlanych zaowocowała tym, Ŝe obecnie ponad 7,5 miliona mieszkań, czyli 60%, wymaga znaczących napraw, a ponad 10% kapitalnych remontów.35 Mieszkania znajdujące się w budynkach wybudowanych po 1944 r. stanowią 76,2% ogółu zamieszkanych zasobów mieszkaniowych. Ponad 55% to budynki sprzed 1970 roku. Mieszkania w budynkach wzniesionych przed 1918 r., czyli mających juŜ ponad 85 lat, to jeszcze w miastach 10,4% ogółu mieszkań zamieszkanych. 33 34 35 Raport 2006 – O naprawie sytuacji mieszkaniowej – praca zbiorowa – styczeń 2007 Housing Statistics in the UE 2004/„Plany mieszkaniowe Polaków” - raport ASM – Centrum Badań i Analiz Rynku, „Plany mieszkaniowe Polaków” - raport ASM – Centrum Badań i Analiz Rynku, 398 8. Zaległości mieszkaniowe Na koniec 2005 r. udział liczby lokatorów zalegających z opłatami (do ogółu lokatorów) w poszczególnych zasobach wynosił36: • spółdzielczych 30,9% na sumę zaległości ok. 858 mln zł • gminnych 39,5% na sumę zaległości ok. 545 mln zł • w zasobach osób fizycznych 12,5% na sumę zaległości ok. 229 mln zł • zakładów pracy 28,8% na sumę zaległości ok. 70 mln zł • Skarbu Państwa 35,2% na sumę zaległości ok. 39 mln zł • pozostałych podmiotów 25,1% na sumę zaległości ok. 15 mln. zł. Wydaje się, Ŝe statystyki niniejsze w niewielkim stopniu się zmieniły, poniewaŜ dla przykładu w Gdańsku na koniec 2007 roku liczba zadłuŜonych mieszkań komunalnych wynosi około 15 tysięcy (ponad 50%). Na 20 tys. toczących się w sądzie postępowań eksmisyjnych: ok. 51% dotyczyło lokatorów zajmujących mieszkania gminne, ok. 30% - mieszkania spółdzielni mieszkaniowych, ok. 9% - mieszkania zakładów pracy, ok. 7% - mieszkania osób fizycznych w budynkach wspólnotowych, ok. 1,3% - mieszkania Skarbu Państwa, a ok. 1,6% mieszkania pozostałych podmiotów. W ponad 91% (we wszystkich formach własności) postępowania te spowodowane były zaległościami w opłatach za mieszkanie. W 2005 r. wykonano eksmisje z ok. 4 tys. lokali mieszkalnych, z czego najwięcej bo ok. 47% - dotyczyło zasobów gminnych, a 42% spółdzielczych.37Tabela:38 14 000 12 000 10 000 Liczba wykonanych eksmisji Łącznie 8 000 6 000 Liczba wykonanych eksmisji bez zapewnienia lokalu socjalnego 4 000 2 000 0 rok rok rok rok rok rok rok 2000 2001 2002 2003 2004 2005 2006 36 37 38 Brak niestety nowszych danych Główny Urząd Statystyczny – Gospodarka Mieszkaniowa w 2005r. Piotr Olech na podstawie danych Ministerstwa Sprawiedliwości 399 9. Brak realizacji celów i załoŜeń mieszkalnictwa społecznego Towarzystw Budownictwa Społecznego Pewną szansą polityki mieszkaniowej Państwa, słuŜącej prewencji bezdomności i wykluczenia mieszkaniowego oraz ich zwalczania, było wprowadzenie ustawy o niektórych formach popierania budownictwa mieszkaniowego,39 uchwalonej pod koniec 1995 roku. Określiła ona podstawy działania budownictwa na wynajem, tzw. towarzystw budownictwa społecznego, w których gminy odgrywają znaczącą rolę inicjatywną, wnoszą teŜ udziały rzeczowe i finansowe. TBSy są dla gmin korzystną formą budownictwa: muszą wyłoŜyć tylko 30 proc. wartości inwestycji (moŜe to być m.in. grunt pod budowę w formie aportu), aby starać się o pozostałe 70 proc. środków w postaci preferencyjnie oprocentowanej poŜyczki z Banku Gospodarstwa Krajowego. Od wejścia w Ŝycie ustawy w ramach TBSów zbudowano ok. 50 000 mieszkań. „Towarzystwa stały się znaczącym inwestorem na rynku mieszkań na wynajem. Od 1998 roku dynamika wzrostu oddawanych przez TBSy mieszkań była wysoka, choć następowały przyznawania zmiany tempa, kredytów z powodowane Banku głównie Gospodarstwa zmieniającymi Krajowego, co się kryteriami było wywołane ograniczanymi środkami z budŜetu państwa, przeznaczanymi na ten cel w stosunku do zgłaszanych potrzeb. Tabela:40 Liczba mieszkań w tyś 8 7 6 5 4 3 2 1 0 1995 1996 1997 1998 1999 2000 2001 2002 2003 2004 2005 2006 2007 Liczba mieszkań w tyś TBS-y nie rozwiązują jednak problemu mieszkaniowego gmin i w Ŝaden sposób nie rozwiązują problemu bezdomności. Po pierwsze powstaje ich zbyt mało, a po drugie z 39 40 Ustawa z dnia 26 października 1995 r. o niektórych formach popierania budownictwa mieszkaniowego Piotr Olech na podstawie danych GUS 400 powodów finansowych są dostępne tylko dla zamoŜniejszych rodzin (które stać na wpłatę partycypacyjną zazwyczaj 30%). Dla większości rodzin ubogich TBS-y są nieosiągalne. Niektóre samorządy lokalne zdając sobie z tego sprawę, podejmują działania na rzecz zwiększenia dostępności TBS, zmniejszając maksymalnie - nawet do 5% z 30% - wysokość tzw. wkładu partycypacyjnego, wymaganego od mieszkańców starających się o przyznanie lokalu. Nie przynosi to jednak poŜądanego rezultatu, gdyŜ miesięczne obciąŜenia lokatorów związane z koniecznością spłaty kosztów mieszkania są wciąŜ wysokie i ich pokrycie jest nadal osiągalne wyłącznie dla osób porządnie zarabiających.”41 10. Niski współczynnik dostępności mieszkań Dostępność mieszkań w Polsce liczy się głównie poprzez zestawienie ze sobą kosztów 1 m2 powierzchni uŜytkowej budynku ze średnim miesięcznym wynagrodzeniem brutto. Na podstawie zestawienia niniejszych danych moŜemy zaobserwować, Ŝe w Polsce powoli za przeciętne miesięczne wynagrodzenie moŜna kupić coraz większą liczbę metrów kwadratowych mieszkania (niemal 1m2). Jednak w związku z tym, Ŝe ceny mieszkań w Polsce w latach 2005-2007 znacznie wzrosły, tylko część społeczeństwa polskiego stać na zakup własnego mieszkania. Sytuację pogarsza znacznie fakt, Ŝe dostępne mieszkania na rynku pochodzą głównie ze sprzedaŜy deweloperskiej lub od inwestorów prywatnych (patrz tabela 5). Ponadto ceny mieszkań w Polsce są porównywalne, a niekiedy wyŜsze niŜ ceny porównywalnych mieszkań w Niemczech czy innych krajach UE (przy niewspółmiernie niskich dochodach gospodarstw domowych). Zmniejsza się ponadto z roku na rok liczba mieszkań budowanych przez spółdzielnie mieszkaniowe lub gminy. Brakuje zatem taniej oferty mieszkaniowej dla grup o niŜszych dochodach, poniŜej średniej krajowej. Dostęp do mieszkalnictwa w Polsce posiadają mieszkańcy, których zarobki umoŜliwiają uzyskania i spłacanie kredytów bankowych, zaciągniętych na potrzeby zakupu mieszkania. Jednocześnie koszty spłaty kredytu oraz ich oprocentowania wynoszą niekiedy 1/3, a czasami nawet 1/2 miesięcznego budŜetu domowego. 41 Raport o polityce społecznej wobec bezdomności w Polsce – 2006 – Julia Wygnańska; FEANTSA 401 Tabela:42 Dostępność mieszkań w Polsce 3000 2500 Cena 1 m2 powierzchni użytkowej budynku mieszkalnego oddanego do użytkowania 2000 1500 1000 Przeciętne wynagrodzenie brutto 500 2007 2006 2005 2004 2003 2002 2001 1999 2000 0 Na uwagę w kontekście dostępności mieszkań zasługuje takŜe fakt, Ŝe niemal 2/3 wszystkich nowych mieszkań powstaje w 5 największych aglomeracjach miejskich (Trójmiasto, Warszawa, Kraków, Poznań, Wrocław). Statystki te dobrze obrazują brak dostępności mieszkań w mniejszych miastach i na wsi, gdzie oddawanych do uŜytku nowych mieszkań jest najmniej. Kolejnym zagadnieniem, które warto poruszyć w kwestii dostępności mieszkań, jest udział kosztów mieszkaniowych w ogólnych wydatkach Polaków. Dla przykładu: w 2005 roku przeciętne miesięczne wydatki gospodarstw domowych na 1 osobę wynosiły 690 zł, z czego 19,6% przeznaczane było na uŜytkowanie mieszkania i opłacenie nośników energii, a 5% na wyposaŜenie mieszkania i prowadzenie gospodarstwa domowego. W 2004 roku przeciętne miesięczne wydatki gospodarstw domowych na 1 osobę wynosiły 695 zł, z czego 20,3% przeznaczane było na uŜytkowanie mieszkania i opłacenie nośników energii, a 4,9% na wyposaŜenie mieszkania i prowadzenie gospodarstwa domowego.43 42 43 Piotr Olech na podstawie danych GUS Dane GUS – roczniki statystyczne 402 11. Prywatyzacja mieszkalnictwa Wydatki publiczne są podstawowym narzędziem aktywnego oddziaływania państwa i samorządów terytorialnych na mieszkalnictwo. Szczególną rolę w rozwoju mieszkalnictwa odgrywają gminy, które decydują o polityce czynszowej, budownictwie komunalnym i społecznym, kształtują gospodarkę terenami. Wydatkowanie środków publicznych na mieszkalnictwo ma za zadanie przyczynić się do zaspokojenia potrzeb mieszkaniowych części społeczeństwa, której nie stać samodzielnie na realizację tego celu, jak równieŜ wzmóc popyt na inwestycje, remonty i modernizacje mieszkaniowe. Tymczasem w Polsce na przestrzeni ostatnich lat obserwujemy zmniejszanie się liczby mieszkań komunalnych i ich prywatyzowanie (sprzedaŜ). Polityka zarówno władz centralnych, jak i lokalnych, ukierunkowana jest na zwiększanie moŜliwości posiadania mieszkań własnościowych. „Prywatyzacja zasobu komunalnego, dokonująca się w szybkim tempie od początku lat 90., rodzi szereg kontrowersji natury ekonomicznej i społecznej. W efekcie procesu prywatyzacji zasobu mieszkaniowego w okresie 10 lat (1993-2002) liczba mieszkań komunalnych obniŜyła się z 2 032,5 tys. do 1 358,6 tys. mieszkań, czyli o 673,9 tys. W 2003 r. sprzedano kolejne 41 631 mieszkań w domach wielorodzinnych naleŜących do gminy, co uszczupliło zasób mieszkaniowy gminy o kolejne 3,2%.”44 W roku 2006 zasoby komunalne gmin zmniejszyły się do 1 252 tyś mieszkań. Jednocześnie gminy są tymi podmiotami, które budują najmniej – w porównaniu z osobami prywatnymi, spółdzielniami i prywatnymi deweloperami. O świadomej redukcji zasobu komunalnego najlepiej świadczy fakt, ze w roku 2005 wybudowano jedynie 3,5 tysiąca lokali komunalnych, a w tym samym czasie sprzedano 43,5 tysiąca mieszkań. W efekcie lokale komunalne stanowią obecnie jedynie ponad 9% ogółu mieszkań w Polsce, podczas gdy jeszcze w roku 1997 niemal 15%. Zaznaczenia wymaga takŜe fakt, Ŝe okres oczekiwania na mieszkanie komunalne lub socjalne to okres między 2 a 8 lat. „NaleŜy podkreślić, Ŝe znaczny odsetek mieszkań komunalnych to mieszkania substandardowe, czyli zlokalizowane w budynkach o złym stanie technicznym (mieszkania wybudowane przed 1945 r.), nadmiernie zaludnione (3 i więcej osób przypadających na pokój) lub o niskim poziomie wyposaŜenia w podstawowe instalacje. W 2002 r. 331 tys. substandardowych mieszkań komunalnych stanowiło niemal 1/4 całego zasobu w tej formie własności. Zasadność prywatyzacji zasobu gminy, z ekonomicznego punku widzenia, nasuwa wiele pytań. Z jednej strony, sprzedaŜ mieszkań naleŜących do gminy jest mechanizmem 44 Radosław Cyran - Ekonomiczne aspekty prywatyzacji zasobu komunalnego w Polsce – Nieruchomości - 12 [88] grudzień 2005 403 realokacji zasobu w oparciu o reguły rynkowe, z drugiej strony naleŜałoby się spodziewać zwiększenia wielkości nakładów na utrzymanie zasobu przez prywatnych właścicieli mieszkań. Dla gminy prywatyzacja mieszkań komunalnych oznacza zarówno strumień jednorazowego dochodu ze sprzedaŜy lokali, jak teŜ, co jest niemniej istotne, ograniczenie subsydiowania zasobu mieszkaniowego gminy. Ze względu na socjalny charakter zasobu mieszkaniowego gminy, poziom czynszów ustanawianych w zasobie nie pokrywa kosztów utrzymania zasobu. Powoduje to konieczność pokrywania tych kosztów przychodami z lokali uŜytkowych oraz poprzez system dotacji z budŜetu gminy. Dlatego teŜ wiele gmin wyszło z załoŜenia, Ŝe sprzedając część lokali, do których trzeba co miesiąc dopłacać nawet 30-40% kosztów utrzymania, ograniczą skalę subsydiowania zasobu mieszkaniowego.”45 Podsumowując moŜna wyróŜnić 3 główne powody prywatyzacji mieszkań: o pierwszy - związany z przekonaniem, Ŝe mieszkania indywidualne to dobro, które powinno być dostępne moŜliwie jak największej liczbie mieszkańców, a o budynki lepiej zadbają ich właściciele; o drugi to dąŜenie gmin do zmniejszania kosztów administrowania i zarządzania budynkami, które w duŜej mierze są substandardowe; o trzeci to uzyskanie dodatkowego strumienia finansowego dla gmin. Prywatyzacja mieszkalnictwa przekłada się wprost na politykę zwalczania bezdomności. Wprawdzie polskie prawo nie przewiduje moŜliwości prywatyzacji mieszkań socjalnych, to jednak brak mieszkań komunalnych i socjalnych uniemoŜliwia w wielu sytuacjach uzyskanie mieszkania i realizacji procesu integracji osób bezdomnych. Istotne jest, aby osiągnięte dochody z prywatyzacji mieszkań przeznaczane były na pozyskiwanie kolejnych lokali komunalnych, bądź socjalnych. Jest to jedyna droga do zwiększenia podaŜy mieszkań na wynajem o niskich czynszach i zaspokojenia potrzeb mieszkaniowych najuboŜszych, przy ograniczonych środkach budŜetowych gmin w Polsce. Tymczasem realia pokazują, Ŝe gminy poza sprzedaŜą mieszkań komunalnych nie inwestują znacząco w tę infrastrukturę. Jeśli zaś inwestują w tworzenie lokali socjalnych, to najczęściej odbywa się to poprzez zaadaptowanie na ten cel duŜych i zniszczonych budynków, kumulując jednocześnie w jednym miejscu duŜą liczbę ludzi o róŜnych problemach. Tworzą się w ten sposób raczej tzw. getta socjalne, niŜ godne warunki mieszkaniowe dla ludzi najuboŜszych. 45 TamŜe 404 „Specyfika dobra, jakim jest mieszkanie powoduje, Ŝe nie jest moŜliwe całkowite zaniechanie pomocy publicznej nawet w gospodarce rynkowej, gdyŜ z jednej strony jest to dobro kapitałochłonne, a z drugiej zaspokaja podstawowe potrzeby ludzkie, zwłaszcza potrzebę schronienia. Dlatego teŜ niezbędne jest istnienie publicznego zasobu mieszkaniowego.”46 Rekomendacje prawne i systemowe 1. Inicjowanie i wspieranie współpracy międzysektorowej i międzywydziałowej w zakresie tworzenia mieszkań społecznych. 2. Gminy nie są jednak w stanie samodzielnie rozwiązywać problemów mieszkaniowych, stąd w tym zakresie powinna zaistnieć szeroka współpraca międzysektorowa i międzyresortowa. 3. Ujednolicenie terminologii, stworzenie i wdroŜenie definicji m.in. mieszkalnictwa społecznego oraz stworzenie długofalowej strategii rozwoju mieszkalnictwa w Polsce, obejmującej takŜe regulacje związane z tworzeniem mieszkań społecznych i naprawą sytuacji mieszkaniowej 4. Zwiększenie liczby budowanych mieszkań komunalnych, spółdzielczych oraz prywatnych na wynajem (zgodnie z sugestiami HfH). Zwiększanie nakładów inwestycyjnych na tanie i dostępne mieszkalnictwo (społeczne, na wynajem). 5. UmoŜliwienie tworzenia i zarządzania mieszkaniami społecznymi przez róŜnego rodzaju podmioty, w tym: organizacje pozarządowe, prywatne firmy mieszkaniowe. Mieszkalnictwem społecznymi (komunalnym i socjalnym) w Polsce mogą zarządzać jedynie samorządy terytorialne. Wpływa to negatywnie na prowadzenie spójnej i odpowiadającej na potrzeby mieszkańców polityki mieszkaniowej. W wielu krajach europejskich decentralizacja zarządzania umoŜliwienie organizacjom pozarządowym mieszkaniami i firmom społecznymi, prywatnym czyli tworzenia i zarządzania lokalami spowodowało poprawę sytuacji mieszkaniowej. 6. Inwestowanie w remonty i adaptacje zniszczonej substancji mieszkaniowej - system wspierania gmin, spółdzielni, właścicieli mieszkań i wspólnot mieszkaniowych. Stworzenie Funduszu Krajowego przeznaczonego na podnoszenie jakości i standardów mieszkań publicznych i społecznych. 46 TamŜe 405 7. Włączenie sektora prywatnego (deweloperów) w tworzenie mieszkań społecznych, np. w zamian za preferencje budowlane w kaŜdym powstającym budynku mieszkaniowym powinno funkcjonować jedno mieszkanie społeczne. Brakuje w Polsce społecznej odpowiedzialności za tworzenie mieszkań społecznych. Natomiast w wielu krajach europejskich istnieje obowiązek inwestowania przez prywatnych deweloperów w mieszkania społeczne. Jednocześnie prawo budowlane nakazuje szerokie inwestycje w zakresie infrastruktury. 8. Włączenie Towarzystw Budownictwa Społecznego w proces tworzenia mieszkań prawdziwie społecznych, takŜe jako konieczność oddawania mieszkań społecznych bez wkładu partycypacyjnego (lub minimalnego wkładu) ze strony mieszkańców. 9. Zabronienie tworzenia gett socjalnych oraz stworzenie dokładnych wytycznych dla funkcjonowania mieszkań socjalnych. 10. Zmniejszenie skali prywatyzacji mieszkań oraz inna redystrybucja zysków uzyskanych ze sprzedaŜy mieszkań. 406 Andrzej Terlecki - Przewodniczący Rady Krajowej Ogólnopolskiego Porozumienia Organizacji Bezrobotnych, Łódź Wpływ przemian społeczno – ekonomicznych na kondycję polskiej rodziny Przemiany społeczno-gospodarcze lat 90-tych, oprócz pozytywnych zmian w świadomości Polaków, miały takŜe, niestety, dramatyczne skutki uboczne. NajpowaŜniejszym społecznie problemem stało się bezrobocie, które w końcu lat 90. ogarnęło blisko 20% populacji Polaków. Cierpi na tym nie tylko jednostka, a więc te konkretne osoby, których dotknęło bezrobocie. PrzecieŜ ci ludzie nie Ŝyją w próŜni. Są wśród najbliŜszych, lub, do niedawna, byli z nimi. Bo jeśli nastąpiło przerwanie związku, czy teŜ opuszczenie rodziny, to utrata pracy była juŜ tylko przysłowiowym „gwoździem do trumny”. Skąd o tym wiemy? Od sześciu lat OPOB realizuje program doŜywiania bezrobotnych i bezdomnych. Wykonujemy naszą akcję nieco inaczej, niŜ zwykło się to robić w Polsce. Nie zbieramy kartek z przydziałem do stołówki, jakie wydaje administracja samorządowa. W związku z czym reglamentowanie porcji generalnie nie dotyczy naszej jadłodajni. To znaczy, Ŝe sąsiadka moŜe wziąć dla chorego lokatora obok. Jak wielokrotnie zdarzało się z podopiecznym inwalidą, który, bez nogi, nie mógł przyjść o kulach, kiedy złamał rękę. Właśnie ta ludzka solidarność była wręcz celowo przez nas pielęgnowana. Na nią właśnie zwracaliśmy uwagę naszym biednym kolegom, aby w cięŜkiej sytuacji wzajemnie sobie pomagali. Obrazy czasów wojny I rzeczywiście, coś się z czasem zmieniło. Początkowo, jakby dziwnie to nie brzmiało, przywoŜony do zupy chleb po prostu sobie wyrywano. Nieraz w kolejce dochodziło do bójek… o chleb. Tak! Te sceny jako Ŝywo przypominały czasy wojny i głód pobliskiego getta. Bo w końcu obiady wydawaliśmy wyłącznie na Dworcu Fabrycznym od strony ul. Kilińskiego. A miejsce to nie jest przecieŜ specjalnie daleko od granicy łódzkiego getta z czasów wojny. Zwłaszcza, Ŝe wśród naszej biedoty do dziś Ŝywa jest legenda tych, którzy starali się pomóc najbardziej potrzebującym. Chodzi tu zwłaszcza o „Ślepego Maksa”, uwaŜanego przez stare pokolenie ubogich za większego lodzermancha niŜ fabrykanci Kon i Scheibler razem wzięci. 407 Później nasi podopieczni przychodzący na dworzec po obiad brali go dla całej rodziny. Dzieci i jedno z rodziców sami odliczali się w stołówce OPOB. Ale schorowana babka czy sąsiad często nie byli w stanie opuścić miejsca zamieszkania. Dlatego teŜ z pełną świadomością wydawaliśmy tym biednym ludziom posiłki do domów. Zwłaszcza, Ŝe część z nich nie jadła na miejscu. Około połowie z nich zapełnialiśmy plastikowe wiaderka, aby w domu mogli spoŜyć obiad przy wspólnym stole. Ich związek z naszym działaniem uzewnętrzniał się wtedy, gdy osiągnęli samodzielność finansową. Wielokrotnie wtedy przychodzili na nasze miejsca zbiórek, aby pomóc przy wydawaniu posiłków. Ale takŜe pochwalić się, Ŝe juŜ się pozbierali. JuŜ pracują, zarabiają i… dziękują za wspólny rok czy dwa lata doŜywiania. ”Nowy” problem Przez sześć lat obserwowaliśmy, i nadal obserwujemy, jak z miesiąca na miesiąc zmienia się, generalnie na lepsze, sytuacja polskich rodzin. Ta ogromna gromada kobiet i dzieci, którą obejmowaliśmy naszą akcją pomocową, jest coraz mniej liczna. Rzeczywiście na skutek otwarcia się rynków pracy w większości państw Unii Europejskiej, jak równieŜ szerszego wchłaniania bezrobotnych przez rodzimy bussines, na tzw. bezrobociu pozostają ci, których nikt do pracy nie chce. Oczywiście jest to duŜe uproszczenie problemu. Nie mniej jednak przykład Warszawy, a więc miasta o najmniejszym odsetku bezrobocia, świadczy o pojawieniu się „nowego” problemu. Warszawa, mająca ogromne moŜliwości zatrudnienia z uwagi choćby na stałe, a nawet wzrastające potrzeby inwestycyjne, jednocześnie nie zmniejsza rzeszy swoich bezrobotnych. Ten stały, niezmienny procent ludzi bez pracy w Warszawie dowodzi, Ŝe nawet w takim uprzywilejowanym ośrodku brak CIS-ów, a takŜe specjalnych preferencji i ulg dla tzw. osób marginalizowanych społecznie uniemoŜliwia skuteczne wychodzenie z bezrobocia i bezdomności tej najtrudniejszej grupie osób. Schorowani alkoholicy Bo problemu z pracą nie mają w Europie dobrze wykształceni fachowcy. Kłopoty dotyczą długotrwale bezrobotnych, często alkoholików, narkomanów, mało przystosowanych zawodowo osób starszych etc. Oddzielną, dodatkową grupą są ci, którym rozpadły się małŜeństwa i popadli w amok deklasacji i alkoholizmu. Wiadomo, Ŝe aby przywrócić ich na rynek pracy, potrzeba niemałych środków. A takŜe całego zespołu ludzi dobrej woli, którzy podejmą się pracy z tymi wyjątkowo cięŜko reformującymi się osobami. 408 Po latach obserwacji naszych podopiecznych wyłania się przeraŜający obraz kondycji tego środowiska. Systematycznie, miesiąc po miesiącu, rok po roku słabnie ich zdrowotna wytrzymałość. W ciągu tych lat odeszli wcale nie bardzo leciwi, bo osoby w granicach pięćdziesięciu kilku lat, zarówno męŜczyźni, jak i kobiety. Najczęściej dopadające ich choroby to krąŜeniówka, związana zwłaszcza z gwałtownym podwyŜszeniem ciśnienia na drugi dzień po przepiciu. Ponadto od alkoholu upośledza się centralny układ nerwowy. Wódka zbiera swoje Ŝniwo w zastraszającym tempie. RównieŜ dlatego, Ŝe od regularnie pitego alkoholu „leci” trzustka i wątroba. W wielu przypadkach rozwija się rak tych organów. Obecnie w takim stanie jest kilku korzystających z kuchni OPOB. Aby udoskonalić nasze działania, wystąpiliśmy do Wojewódzkiego Urzędu Pracy o nadanie uprawnień instytucji szkolącej. Otrzymaliśmy odpowiedni dokument i… chcieliśmy działać. Pozyskaliśmy nawet od Prezydenta Zduńskiej Woli zapewnienie, Ŝe w związku z duŜym zapotrzebowaniem na przełoŜenie dokumentów tradycyjnych na zapis cyfrowy zorganizowanych zostanie dla naszych podopiecznych kilka miejsc pracy przy komputerowej obsłudze Urzędu Stanu Cywilnego. Z tym, Ŝe musieliby oni potrafić obsługiwać komputer według standardów i programów juŜ stosowanych w tym biurze. Co oczywiście wymagałoby zorganizowania odpowiednich kursów. PoniewaŜ mieliśmy uzyskaną dopiero co promesę dla instytucji szkolących, sformułowaliśmy z młodymi fachowcami ambitny program przekwalifikowania zawodowego. Zgodnie ze wskazaniami Unii Europejskiej i, w konsekwencji, przyjętą przez polski parlament ustawą o informatyzacji kraju, chcieliśmy w najlepszej wierze przeszkolić bezrobotnych. Zresztą nie tylko w zakresie działań urzędów stanu cywilnego, ale takŜe obsługi bibliotek, muzeów i tym podobnych instytucji. Niestety, nie pozwolono nam na to. Mądrość czy korupcja? Przepychanka z PUP-em w Zduńskiej Woli trwała przeszło sześć miesięcy. Mniej więcej od początku lutego 2006 roku. Chcieliśmy zdąŜyć przed lipcem 2006, kiedy to miała juŜ obowiązywać wspomniana wyŜej ustawa. Nasze starania zakończyły się niczym. To znaczy nie utworzono nowych stanowisk pracy w powiecie zagroŜonym strukturalnym bezrobociem. Nie przeprowadzono teŜ specjalistycznego szkolenia komputerowego, które niezbędne było do zatrudnienia kilku bezrobotnych. A przecieŜ OPOB, jako instytucja mająca odpowiednie uprawnienia, przygotowała i złoŜyła projekt takiego przysposobienia zawodowego. Za jakiś czas okazało się, Ŝe przeszkodą dla pozytywnego rozstrzygnięcia sprawy było zajęcie przez nas miejsca firmie do 409 tej pory realizującej tam szkolenia. Prawdopodobnie będącej w pozaformalnym układzie z kierownictwem PUP-u. Nasze, nawet publicznie wyraŜane negatywne stanowisko co do tego rodzaju praktyk pozostało bez echa. CóŜ bowiem moŜe i cóŜ znaczy dla administracji organizacja pozarządowa. W dodatku zajmująca się społecznie wykluczonymi. A przecieŜ wiadomym jest, Ŝe około 80% bezrobotnych wymaga długotrwałej pomocy z uwagi na zagroŜenie społecznym wykluczeniem. Dokumentuje to zjawisko wydana w 2008 roku przez Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej „Analiza funkcjonowania urzędów pracy po ich włączeniu do administracji samorządowej. Powstała ona na skutek prac realizowanych przez Instytut Badań nad Gospodarką Rynkową od kwietnia 2006 do grudnia 2007 roku. Tam teŜ znajdujemy potwierdzenie niewystarczającej współpracy pomiędzy Powiatowymi Urzędami Pracy a bezrobotnymi. Choć zapewne niekoniecznie przyczyną takich ograniczonych kontaktów jest sytuacja, jaką przytoczyłem powyŜej. Kolejny podejrzany układ Dwa lata temu, mając za sobą wieloletnie doświadczenie w Łodzi, Związek Stowarzyszeń OPOB postanowił rozpocząć dokarmianie najbiedniejszych w Zduńskiej Woli. Rzeczywiście potrzeby w tym mieście były ogromne. Mamy tam przecieŜ swoje przedstawicielstwo lokalne i wiemy, jak w rejonie zagroŜonym wtedy strukturalnym bezrobociem cięŜko było biednym ludziom związać „koniec z końcem”. Kilkakrotnie, tytułem próby, zawoziliśmy posiłki dla tamtejszych bezrobotnych i bezdomnych. Z 60 litrów jednogarnkowej zupy nigdy nic nie zostawało. Tak wielu potrzebujących zbierało się jednorazowo na apel tamtejszej organizacji bezrobotnych. Tak więc po tych sygnalnych akcjach doŜywiania postanowiliśmy na stałe objąć opieką zduńskowolskich ubogich. Tym bardziej, Ŝe czuliśmy się z nimi związani nie tylko z uwagi na działającą w ramach OPOB lokalną organizację, kierowaną przez Janka Tobiasza. Kilkudziesięciu bezrobotnych ze Zduńskiej Woli uczestniczyło w prowadzonych przez nas szkoleniach przygotowujących do zorganizowania spółdzielni socjalnej. W związku z tym OPOB postanowiło przystąpić do ogłoszonego przez samorząd konkursu w zakresie doŜywiania najbiedniejszych. Przegraliśmy, choć nasza oferta była najkorzystniejsza. Nie tylko ze względu na najniŜsze koszty, ale takŜe moŜliwość zatrudnienia przy tym zadaniu miejscowych bezrobotnych. Gotując dla swoich kolegów, otrzymywaliby wynagrodzenie. Jedynym zarzutem, jaki nam postawiono, było zarejestrowanie OPOB w Łodzi, a nie w Zduńskiej Woli. Z tym zastrzeŜeniem, Ŝe, paradoksalnie, w Zduńskiej Woli 410 nie rejestruje się stowarzyszeń, trzeba tego dokonać właśnie w Łodzi, w Krajowym Rejestrze Sądowym. Ponadto lokalna organizacja ze Zduńskiej Woli miała jedynie przy pomocy doświadczonych juŜ kolegów z Łodzi realizować zadanie. Opadły nam ręce. Później dowiedzieliśmy się, Ŝe prawdopodobnie wybrane oferty, finansowane przez urząd, są w sposób nieformalny opłacane przez kontrahentów. Ale moŜe to tylko plotki? To tylko deklaracje W skali kraju wspólne przedsięwzięcia z bezrobotnymi są podejmowane w mniej niŜ 50% przypadków. I to zarówno w zakresie kreowania lokalnej polityki zatrudnieniowej, jak i wspólnych działań. Generalnie współpraca kończy się na deklaracjach. Po czym zostaje ona negatywnie zweryfikowana brakiem współdziałania, gdy przychodzi do konkretów. Zwłaszcza przekazywania środków finansowych organizacjom pozarządowym na zadania zlecone lub innego typu przedsięwzięcia. Ponadto mały wpływ na politykę rynku pracy, realizowaną przez PUP-y, mają takŜe Powiatowe Rady Zatrudnienia. A więc ciała podstawowe do opiniowania, doradzania, inspirowania i oceniania właśnie urzędów pracy. Podobnie dzieje się w odniesieniu do Wojewódzkich Urzędów Pracy, na których działanie niewielki wpływ, jak wykazują badania Instytutu, mają Wojewódzkie Rady Zatrudnienia. A jeszcze mniejsze związki zawodowe, samorząd pracodawców czy organizacje pozarządowe. Na zadania WUP-u nie oddziałują w sposób znaczący nawet sejmiki wojewódzkie. Samowystarczalni geniusze Tak oto słuŜby zatrudnienia nie dość, Ŝe nie doskonałe, to jeszcze izolują się od środowisk, dla których winny pracować i moŜliwie najskuteczniej działać. W tym miejscu przychodzi nam tylko mieć gorzką satysfakcję, Ŝe nasze spostrzeŜenia i uwagi, wysyłane do władz, zostały potwierdzone badaniami naukowców. I tak: „W 12 powiatach, w których prowadzono badania okazało się, Ŝe bezrobotny mógł prędzej uzyskać informację o programach realizowanych przez Powiatowy Urząd Pracy u jednego pracownika Klubu Integracji Społecznej, niŜ u większości pracowników PUP-u informację o istnieniu KIS. Ankietowane osoby bezrobotne niezwykle rzadko były informowane o moŜliwości skorzystania z pomocy instytucji lub organizacji innych niŜ PUP.” Ponadto: „…dominuje wśród pracowników PUP-u nastawienie na „samowystarczalność” urzędu. Po pierwsze – istnieje wśród wielu urzędników przekonanie 411 o braku profesjonalności działań innych instytucji, a szczególnie organizacji pozarządowych. Po drugie – panuje przekonanie, Ŝe to inne instytucje powinny zgłaszać do PUP-u swoje oferty. Sami pracownicy nie widzą tu zazwyczaj pola do własnej aktywności.” Wszystkie te, wymienione przez badaczy, przypadłości PUP-ów i WUP-ów w sposób zasadniczy utrudniają bezrobotnym wychodzenie z marazmu „nicnierobienia”. Dodatkową barierę stanowią zapisy legislacyjne, uniemoŜliwiające zastosowanie ulg, preferencji i narzędzi dla konkretnych grup bezrobotnych. A więc staŜe, przygotowanie zawodowe w miejscu pracy, roboty publiczne i prace interwencyjne. Ponadto szczególnego potraktowania wymagają bezrobotni z terenów wiejskich. Jest bowiem niemoŜliwe, aby poszukujący pracy mieszkańcy sołectw systematycznie docierali do PUP-u. A to z tego powodu, Ŝe podróŜ do urzędu i z powrotem kosztuje bezrobotnego ze wsi około 15 złotych. Na przykład podróŜ z Widawy do Zduńskiej Woli musi kosztować co najmniej kilkanaście złotych. Bo z Widawy do Szadku płacimy 3 złote. I z Szadku do Zduńskiej Woli kolejne 4 złote. A przecieŜ wiele wsi jest jeszcze bardziej oddalonych. Oprócz tego naleŜy zwrócić uwagę na znaczne zmniejszenie w ostatnich latach częstotliwości kursów autobusów. Natomiast w sezonie zimowym takŜe na kwestię odśnieŜania, które według obowiązujących standardów nakazuje w pierwszej kolejności utrzymywać przejezdność dróg krajowych, wojewódzkich i powiatowych, a nie gminnych. Urząd sobie, a Ŝycie sobie… Praktyka w wielu powiatach zaczyna być taka, Ŝe wyklucza się określone grupy osób pozostających bez pracy z udziału w programach. Natomiast ci, którzy spełniają kryteria, często nie chcą przystępować do takich działań. W konkluzji więc pieniądze kierowane na te cele są po prostu marnotrawione, albo, nazywając delikatniej, pozostają nie wykorzystane. Polskie instytucje rynku pracy nie przestawiły się jeszcze na obsługę tych bezrobotnych, których jest obecnie najwięcej i naleŜą do najtrudniejszych grup społecznie marginalizowanych. To przecieŜ osoby uzaleŜnione, byli więźniowie, kobiety wracające po urlopach wychowawczych i macierzyńskich oraz mieszkańcy wsi są obecnie „solą” środowiska bezrobotnych. Właśnie o nich nie zawsze słuŜby zatrudnienia chcą pamiętać. My zaś od sześciu lat zajmujemy się takim właśnie środowiskiem. Choć nasze moŜliwości, równieŜ z uwagi na brak współpracy PUP-ów, są daleko niewystarczające, aby rzeczywiście im pomóc. 412 Politycy i przyjaciele Nasza akcja dokarmiania ubogich wzbudziła niemałe zainteresowanie w Łodzi. Kiedy rozpoczynaliśmy ją, początkowo raz w tygodniu w soboty na Dworcu Fabrycznym, pojawiały się na nim bardziej i mniej waŜne osoby. Byli dziennikarze, politycy, artyści i działacze kultury. Nawet ówczesny wiceminister (Tadeusz Matusiak), który wyciągnął z kieszeni niemałą kwotę i zjadł z bezrobotnymi najdroŜszą bułkę w swoim Ŝyciu. Ale jemu rzeczywiście mogliśmy być wdzięczni, bo te pieniądze pokryły tygodniowy wsad do zupy dla 500 osób. Identycznego wsparcia udzielił nam cztery lata później inny polityk, znany lekarz, niegdyś prezes Izby Lekarskiej (Ryszard Golański). Niejednokrotnie wspierał nas teŜ inny kolega lekarz, ordynator z Kochanówki (Paweł Szemraj), a takŜe działacz społeczny z Pabianic, którego znałem jeszcze z Ochotniczych StraŜy PoŜarnych. Wsparcia, nie tylko duchowego, udzielał takŜe ksiądz Piotr Turek. Nie bez znaczenia była niemalŜe od początku naszej akcji pomoc firmy Zygmunta Śmiechowicza, który zaopatrywał nas w darmowe produkty mięsne. Pieczywo natomiast otrzymywaliśmy i otrzymujemy nadal z widzewskiej piekarni Piotra Górskiego. Sensacja z darmowym karmieniem szybko spowszedniała. Wykruszali się ludzie przygotowujący potrawy, a środowiska polityczne wspierające nasze działania zdematerializowały się. Kuchnię szkolną, w której robiliśmy dania, zresztą nie tylko dla bezrobotnych i bezdomnych, ale takŜe dla rodzin dzieci uczących się w tej szkole, wypowiedziano nam z dnia na dzień. Jak się zorientowaliśmy prawdopodobnie władze oświatowe robiły problemy dyrektorce z powodu gotowania posiłków dla biednych. Po trzech miesiącach okazało się, Ŝe OPOB pozostało samo. Wsparli nas jeszcze koledzy z PSL-u. Udostępnili nam swoją salę konferencyjną przy ul. Więckowskiego na stołówkę. Ponadto przywozili w darze raz w tygodniu, a później raz na dwa tygodnie kości mięsne, tańsze kiełbasy, kaszankę. Rzeczywiście mogliśmy z tego robić posiłki. Po czterech miesiącach znowu się skończyło. Okoliczne biura skarŜyły się bowiem do Administracji Nieruchomości „Nowe Miasto” na ludzi czekających na obiad. Wiadomo, Ŝe bieda nie wygląda najlepiej, a ponadto nie zawsze ładnie pachnie. Kolejka oczekujących sięgała od parteru do pierwszego piętra, w związku z czym interesanci musieli przechodzić obok niej. Tak więc, aby nie stwarzać problemów kolegom z PSL-u, porzuciliśmy ich progi i… wylądowaliśmy na ulicy. Oto losy ludzi, z którymi przychodzi nam pracować i których próbujemy wciągnąć ponownie na rynek pracy. 413 Krewny gen. „Radwana” i inni Andrzej, niegdysiejszy biznesmen, krewny generała Pfeifera „Radwana”, przychodzi na obiad coraz rzadziej. Zgięty „w pół” zjada połowę porcji, bo więcej juŜ nie moŜe. Albowiem nawet jedzenie go męczy. Mieszka na klatce schodowej, tej samej, w której ma pokój bohater NZS-u ze stanu wojennego - „ chciałem mu wynieść do piwnicy wersalkę, ale on się boi, aby go nie napadli – mówi NZS–owiec. Więc śpi na klatce, bo jest zamykana. Andrzej nie raz był juŜ pobity, kiedy leŜał pijany gdzieś na mieście. Nos mu złamali po ostatnim wyjściu z więzienia. Trzy lata temu.” Marek przychodzi do nas od około 3 lat. Bezrobotnym jest juŜ lat kilka. Ma nawet niezłe mieszkanie. Ładnie urządzone. Od wielu lat są tam razem z Ewą. Ostatnio został zabrany do szpitala i od razu wypuszczony z powrotem. Lekarka powiedziała, Ŝe za chwilę wątroba mu wybuchnie. Źle jest teŜ z trzustką. Marek ma strasznie opuchnięte nogi i ledwo chodzi. Zgięty i przygarbiony. Nie pije juŜ od tygodnia, ale nie ma pewności, czy nie za późno odstawił wódę. Ewa bez przerwy płacze. I prowadzi go na pogotowie. Paweł, kolejny korzystający z pomocy OPOB –- teŜ ledwo chodzi. Podpiera się laską, a i tak się chwieje. Nie jest pijany, ani tzw. „wczorajszy”. Przychodzi na obiad, ale tylko patrzy, bo nie chce mu się jeść. Mówi: „idę do szpitala, mam skierowanie”. Brak higieny plus royal doprowadza do rozwijania się chorób skórnych. Wielu, bardzo wielu, i to nie tylko męŜczyzn, jest co raz wysypanych krostami i wrzodami. Tych, którzy nie są alkoholikami, raczej ta egzema nie rusza. Widać organizm nie jest tak osłabiony i podatny na zakaŜenia. Ci, którzy się leczą i walczą z chorobą, za jakiś czas normalnie funkcjonują. Są jednak równieŜ tacy, którzy w swej obojętności do Ŝycia nie robią niczego. Współtowarzysze niedoli przychodzący do kuchni OPOB odsuwają się od nich, obchodzą i nawet nie rozmawiają z nimi. Bardzo obawiają się wszawicy. Ale co raz to któraś z osób przechodzi zagnieŜdŜenie się w jej włosach insektów. Bezdomni złomiarze Sławek i Sebastian przychodzą do nas mniej więcej od ośmiu miesięcy. Związek stowarzyszeń OPOB zainstalował ich obecnie w hostelu Stowarzyszenia Ludzi Bezdomnych, organizacji wchodzącej w skład OPOB. Dlaczego przyszliście we dwóch? PrzecieŜ miejsce miało być jedno - dla Sebastiana - pytam zdziwiony. 414 Wolimy mieszkać w noclegowni, niŜ tam, gdzie do tej pory - mówi Sebastian, a Sławek twierdząco kiwa głową. Teraz tylko dostać jakąś pracę. Aby przeŜyć. Odbić się od dna. Sebastian był pracownikiem administracyjnym przy ul. Pomorskiej 18. Ma 32 lata i, jak twierdzi, pokłócił się z teściową. Zostawił dom, Ŝonę, dzieci i pracę. Wylądował na ulicy. Trzydziestoletni Sławek natomiast pracował na budowach. Z zawodu jest ślusarzem spawaczem. Przez ostatnie pięć lat wykonywał ocieplenia budynków, np. na Pienistej w Łodzi, w jednostce prewencji policji, przy ociepleniu nowego aresztu Komendy Miejskiej Policji przy ul. Sienkiewicza. Tego samego rodzaju prace przeprowadził takŜe w Koluszkach i Brzezinach. Zaczął popijać i został bez pracy. Razem z Sebastianem poznali Adama i zaczęli u niego mieszkać. Adam teŜ nie pracuje. śyje w osiemnastometrowym mieszkaniu przy ul. Zachodniej. śona z trójką dzieci opuściła go osiem miesięcy temu. Wszystko przez wódkę. śona miała juŜ dość takiego Ŝycia. A on porzucił robotę i stał się jakby mniej przystosowany. Wszystko, co z metalu, zaczął wynosić na złom. A więc zlewozmywak, kuchenkę, pralkę, piec, tzw. „grzybek” łącznie z rurą do komina, itd. Wszyscy, cała trójka spała w małŜeńskim łoŜu Adama. A poniewaŜ mieszkanie jest na parterze i nie ma niebezpieczeństwa, Ŝe zaleje się sąsiada, wielokrotnie potrzeby fizjologiczne załatwiane były obok łóŜka. Bo po co wychodzić dalej? Trzy listy do OPOB: „Szanowny Panie! Zwracam się z prośbą o pomoc w załatwieniu funduszu na podstawowe potrzeby związane z wymaganiami administracyjnymi. Mam 39 lat. Mam za sobą ponad 10 lat pracy. Jednak ze względu na likwidację ostatniego zakładu jestem prawie od roku bezrobotnym. Nie mogę znaleźć zatrudnienia, poniewaŜ nie posiadam dowodu osobistego. śeby taki dowód wyrobić, potrzebne mi są do tego pieniądze (wniosek, zdjęcie), których nie mam. Dlatego teŜ zwracam się z prośbą do Związku o pomoc finansową związaną z powyŜszymi potrzebami”. „Mam 19 lat. W chwili obecnej nie pracuję i nie jestem zarejestrowana w PUP z powodu zagubienia dowodu osobistego. Jestem osobą, która wychowywała się w Domu Dziecka nr 9 w Łodzi od 8 roku Ŝycia. Nie mam mieszkania ani zameldowania. Sytuacja materialna nie pozwala mi na wyrobienie sobie dokumentów z powodu braku funduszy. JeŜeli 415 mogę prosić o pomoc - to proszę. Proszę równieŜ o pomoc w znalezieniu mieszkania i pracy. GdyŜ obecnie mieszkam w rodzinie, która traktuje mnie jak członka rodziny, ale jak długo, teŜ nie wiem. Nie mogę liczyć na swoją rodzinę, bo wiem, Ŝe nikt mi nie pomoŜe. Ośrodek Szkolno-Wychowawczy na ul. Krokusowej obiecał mi mieszkanie, ale okres oczekiwania jest około 2 - 3 lat. Nie zabezpieczyli mie równieŜ pomocy materialnej na wyposaŜenie mieszkania i zabezpieczenia dalszego Ŝycia i pracy”. „Nazywam się Sylwia. Mam lat 23. Kiedy ukończyłam 18 lat, zarejestrowałam się w pośrednictwie pracy bez prawa do zasiłku. Pierwszą pracę podjęłam jako pomoc szwaczki w zakładzie przy ul. Demokratycznej. Potem pracowałam w podobnej formie przy ul. Siedleckiej. Następnie w barze u Wietnamczyków jako pomoc w kuchni. Te wszystkie prace były bez zarejestrowania. Ale to i tak było lepsze niŜ „pośredniak”, który wtedy nie oferował Ŝadnej pracy. Jestem matką trójki dzieci, którymi sama się opiekuję ze względu na to, Ŝe nie mogę liczyć na męŜa. Ze wszystkich moich miejsc pracy rezygnowałam ze względu na męŜa – bo naduŜywał alkoholu… Mój mąŜ przepija wypłatę i nie łoŜy na dzieci. Dwójka starszych dzieci pójdzie niedługo do przedszkola, więc będę miała moŜliwość podjęcia pracy. Podejmę się kaŜdej pracy ze względu na to, Ŝeby wyŜywić siebie i dzieci. PoniewaŜ słyszałam, Ŝe organizacja bezrobotnych zbiera grupy pracownicze do spółdzielni, chciałabym, abyście Państwo wzięli pod uwagę moją osobę przy organizowaniu prac…” Kazirodztwo i pedofilia Angelika przychodzi do nas gdzieś od roku. To zdecydowanie ładna, młoda brunetka. Często staje w kolejce z nieco starszym, wysokim męŜczyzną. Maniek mieszka u swojej matki razem z Angeliką. Przez dłuŜszy czas nie pracował. Od niedawna zatrudniony jest na budowie. Pije codziennie, równieŜ rano przed pracą i… w pracy. Nie raz chodziła do apteki, wysyłana przez matkę Mańka, po witaminy dla niego. Po przepiciu bowiem, czego matka doświadczyła osobiście, bo teŜ jest alkoholiczką, brak witamin i mikroelementów w wypłukanym przez wódkę organizmie wywołuje nieoczekiwane, fatalne efekty. Łącznie ze skurczem mięśni na skutek niedoboru potasu, dając objawy podobne do tęŜyczki. Młoda dziewiętnastolatka śpi razem z wiecznie pijanym Mańkiem w jednym łóŜku. Generalnie do niczego nie dochodzi, bo męŜczyzna zamroczony dorabianą z „royalu” wódką musi rano stawić się na budowie. Po wypiciu porannej „lufy” jakoś funkcjonuje… do następnej porcji alkoholu, który wypija juŜ z kolegami na budowie. 416 Losy Angeliki wyznaczane są kolejnymi przypadkami. śyje więc tak „od przypadku do przypadku”. Do szkoły nie chodzi, bo ciągle uciekała z lekcji i w poszczególnych gimnazjach mają jej juŜ dosyć. W domu dziecka, w którym się wychowywała, teŜ nie chcą mieć z nią problemu, zwłaszcza, Ŝe ukończyła 18 lat. Przez długi czas, jeszcze jako dziecko, mieszkała z wujkiem, bratem ojca. Jednym tchem wymienia, w jakim była wieku, kiedy ją gwałcił. Pierwszy raz – gdy miała sześć lat, potem 13 lat, 14 lat i 16 lat. Po śmierci mamy bardzo potrzebowała kontaktu z tatą. Ojciec jest alkoholikiem. Uciekała z domu dziecka właśnie do niego. Pomimo, Ŝe był pijany, przychodziła tam, gdzie mieszkał. Nie widziała się z ojcem juŜ półtora roku. Teraz bliskim jej męŜczyzną jest Maniek. Kasia ma 20 lat. Szkoły średniej jeszcze nie skończyła, ale zapisała się juŜ do wieczorowego liceum. Będzie chodziła do szkoły, bo ma w sobie takie przekonanie, Ŝe musi ją skończyć. To, co było niegdyś, wszystkie niepowodzenia, stresy i narkotyki, juŜ się nie powtórzą. To wysoka, długonoga blondynka. Mieszkała z rodzicami na Śląsku. Tata pracował w kopalni w Gliwicach. Ale było „tąpnięcie”, ojciec uległ wypadkowi, przeszedł na rentę. Potem pokłócili się z mamą i ta wróciła do Łodzi. Po jakimś czasie pogodzili się. Ojciec i Kasia teŜ przyjechali do Łodzi. Mieszkają w starej kamienicy na Polesiu. Ale juŜ nic nie jest tak, jak dawniej. Tata był zawsze dobrze ubrany. Biała koszula, krawat, marynarka. Ogolony, umyty i wypachniony. Na Śląsku nie naduŜywał alkoholu. Teraz, kiedy mama po powrocie do Łodzi wpadła w alkoholizm, tata teŜ pije. Piją razem. Ojciec ubiera się w „szmaty” i juŜ nie ma nic z dumnego, zadbanego górnika. Potem ćpała i nawet brała juŜ ostrzejsze narkotyki. Wyszła z tego, chociaŜ jej dawny chłopak jest juŜ na samym dnie. Wydaje się dzisiaj być juŜ silna. Ale delikatność i zagubienie skrzywdzonego dziecka widać niemal na kaŜdym kroku. RównieŜ wtedy, gdy wszystko zdaje się jej „lecieć z rąk”, bo ktoś tam właśnie podniósł głos. SkaŜeni bezrobociem Bezdomni i długo pozostający bez pracy mają tę samą przypadłość - praca strasznie ich męczy, nawet praca dla siebie. Kiedy rozpoczynaliśmy akcję doŜywiania, doproszone zostały na ochotnika osoby bezrobotne. PoniewaŜ mieliśmy układ z kuchnią szkolną, mogliśmy uŜytkować sprzęt i urządzenia. Kiedy przystępowaliśmy w piątek wieczorem do przygotowania obiadu na sobotę, pojawiała się niemała grupa pomocników. Cztery do pięciu dziewczyn i trzech męŜczyzn. Zaczynaliśmy od prac wstępnych, a więc obieranie, gotowanie mięsnych kości, itd. Po kilkunastu minutach dziewczyny juŜ musiały pić kawę, palić 417 papierosy i plotkować. Po niespełna godzinie znowu musiały palić, pić i gadać, gadać, gadać... Mówiły: „Jesteśmy zmęczone. Trzeba odpocząć.” Wielokrotnie robiłem próby zatrudnienia beneficjentów przy gotowaniu obiadów. Część z nich oczywiście bardzo się męczyła. Jeśli nie musiała wyjść, Ŝeby wypić swoją miarkę na melinie, to na pewno pójść na papierosa i gadulce... Ostatnio przyjąłem na próbę młodą dziewczynę - matkę trójki dzieci korzystających z naszej stołówki. Nie wytrwała w pracy nawet tygodnia. Ona po pół godziny, godzinie, góra dwóch, musiała gdzieś wyjść twierdząc, Ŝe ma nagłą sprawę do załatwienia. Pracy nie potrafiła wykonać sama, tylko „pod dyktando”. Męczyła ją ona tak bardzo, Ŝe musiała wychodzić poza miejsce zatrudnienia, bo ciągnął ją jej świat „nicnierobienia”. A przecieŜ była to dziewczyna, która nie piła alkoholu. Więc jej „mus” lenistwa nie wynikał z konieczności napicia się, ale z wieloletniego stylu, przyzwyczajenia się do pasoŜytowania. Na jej problem nakładał się sposób wychowania przez rodziców. Obydwoje są alkoholikami. Była wiecznie obijana i głodna. Być moŜe jako dziecko została wykorzystana seksualnie przez ojca. Rodziców serdecznie nienawidzi, lecz sama, mimo iŜ nie pije, potrafi gdzieś znikać na wiele godzin. MąŜ alkoholik, chociaŜ pijany, zajmuje się wówczas dziećmi. „Sambeczka” i inni Marek jest wyjątkowo zdolnym muzykiem. Grał na perkusji z najlepszymi. Podobno nikt do tej pory w Polsce nie potrafi tak zagrać samby. Stąd teŜ ksywka „Sambeczka”. Kiedyś, podczas koncertu, znany polski saksofonista, Andrzej Olejniczak, zbyt długo grał swoją solową prezentację. Przez to nie było juŜ czasu na solówkę Marka. Wstał więc zza bębnów i doszło do rękoczynów przy publiczności. Jego kariera się skończyła. Nikt bowiem nie chciał ryzykować występów z „wariatem” - mówi jeden z członków zespołu. Rzeczywiście Marek jest schizofrenikiem. Od lat korzysta z kuchni OPOB. Przychodzi razem ze swoją konkubiną. Ona co jakiś czas jest bita przez pijanego Marka. Od czasu do czasu kończy się to nawet pobytem w szpitalu. Konkubinę Marka zatrudnialiśmy często do prac kuchennych, aby dorobiła do gospodarstwa domowego. Ale ona często zawodziła. Nieraz juŜ było tak, Ŝe nie przyszła do pracy i nawet o tym nie powiadomiła. Do końca nie wiemy, czy ona teŜ pije. Twardo bowiem zaprzecza takim podejrzeniom. Swoją nieobecność tłumaczy koniecznością pilnowania pijanego Marka. 418 Niewolnicy „musu” Jarek z kolei testowany był w pracy przy utrzymaniu zieleni miejskiej. Wraz z Tadkiem – kolejnym perkusistą, który przez jakiś czas grał w „Rezerwacie”. Tadeusz raczej nie pił, ale Jarek wytrzymywał góra cztery dni. Później po prostu nie przychodził do pracy ani na darmowe obiady. Po około trzech tygodniach pojawiał się na obiadach i znowu przez jakiś czas było dobrze. Kiedy jednak wrócił do pracy, to tylko na trzy dni. Jak otrzymał pieniądze, pił po kryjomu w krzakach i następnego dnia juŜ go nie było. Kolejny długotrwale bezrobotny 50 - latek, pracujący juŜ zupełnie przyzwoicie, teŜ po otrzymaniu wynagrodzenia okazał skłonności do alkoholu i następny dzień zawalał, jak poprzednicy. Alkohol to przekleństwo tego narodu. Nawet wypadki drogowe po alkoholu nie wzburzają tak, jak efekty jego negatywnego, systematycznego „działania” na bezrobotnych i bezdomnych. Dla wódy, zresztą paskudnej, dorabianej z „Royalu”, są w stanie zrobić wszystko lub prawie wszystko. Zaprzepaszczają rodziny, miłość, szczęście dzieci i ich prawidłowy rozwój, a wreszcie pracę. Ma około pięćdziesiątki – inŜynier. Przychodził do nas parę lat. Wreszcie zwierzył się. ”To wszystko przez wódkę. Wiele lat piłem. Ale później byłem na odwyku w Zgierzu. Potem nie piłem sześć lat. Wyjechałem do pracy do Czech. Nieźle zarabiałem. Przy jakiejś okazji wypiłem. Zaczęło się. Zwolnili mnie oczywiście z pracy. Wróciłem do kraju. Jakiś czas przebywałem w swoim dawnym mieszkaniu. Ale przecieŜ nie miałem pracy – bo piłem, więc nie płaciłem czynszu. Wywalili mnie. Przez pewien czas pomagała sąsiadka. Teraz mieszkam na klatkach schodowych.” Po dłuŜszej przerwie, zimą, inŜynier zaczął się pojawiać na dworcu, potem w naszej stołówce. Jak mówił zamieszkiwał w schronisku im. Św. Brata Alberta. Następnie znowu zniknął. I nagle, po przeszło czterech miesiącach, znowu go przygnało. ”Byłem w szpitalu w Siemianowicach. Spałem w parku i… polali czymś w rodzaju benzyny i podpalili. Miałem poparzenia trzeciego stopnia. W Siemianowicach robili mi przeszczepy skóry…” Uczniowie socrealizmu Kolejną przypadłością długotrwale bezrobotnych pięćdziesięciolatków jest przywiązanie do dawnych czasów komuny. Oni po prostu Ŝyją według zasad, które wtedy były na porządku dziennym, czyli jak nic nie robić, a zarobić. I jeszcze ukraść. Oto dzięki uprzejmości MPK załatwiliśmy pracę dla grupy sprzątającej przystanki. Zespół ten otrzymał od naszej spółdzielni do dyspozycji samochód dostawczy. Jego kierowcą był długotrwale bezrobotny, prawie sześćdziesięciolatek. Przez ponad rok, jeŜdŜąc tym 419 autem, przychodził mniej więcej co drugi dzień po dodatkowe pieniądze na olej, który podobno spalał nieszczelny silnik. Tak więc za kaŜdym razem, kiedy przychodził, otrzymywał ode mnie kwotę 30-tu złotych. Robił to bez mrugnięcia okiem, ponad dwanaście miesięcy... Po czym, gdy zdał samochód, okazało się, Ŝe kolejni uŜytkownicy nie stwierdzili, aby silnik spalał olej. Po precyzyjnej kontroli w warsztacie samochodowym ustalono, Ŝe pojazd był utrzymany w bardzo dobrym stanie technicznym i zdecydowanie nie stwierdzono, by „brał” olej. Jak się zorientowaliśmy nie były to jedyne nieuczciwe pomysły tego pracownika. Pomimo, Ŝe z czasem został członkiem zarządu spółdzielni, prowadził handel artykułami będącymi jej własnością, nie odprowadzał pieniędzy do kasy zakładu. Brał je do kieszeni, jako swoją wypłatę. Z tym jednak zastrzeŜeniem, Ŝe nie rozliczał się z nich. Kiedy zrezygnował z zatrudnienia, stwierdził, Ŝe zaginęła ksiąŜka sprzedaŜy i nie moŜna go rozliczyć. Kolejny przeszło pięćdziesięciolatek, wydawało się, Ŝe doświadczony pracownik, przed laty zastępca dyrektora jednej z łódzkich drukarni, teŜ okazał się nieuczciwy. Zaczęło się od małych oszustw związanych z rozpisaniem delegacji, na których nigdy nie był. Następne jego „przekręty” były juŜ znacznie powaŜniejsze. Rozliczał ze spółdzielnią kosztowne zakupy sprzętu, którego nigdy nie nabył. Oczywiście nie robił tego sam. Współpracowali z nim nieuczciwi przedstawiciele firm, od których niby pobierał towar. A takŜe jeden z członków zarządu, który zastępował chorego szefa. Jego chciwość osiągnęła taki poziom, Ŝe otrzymując pieniądze od zarządu za okazaną fakturę, zaprzeczył następnie faktowi pobrania tej kwoty. Pomimo, Ŝe brał tę sumę przy świadkach. Zwolniony wreszcie dyscyplinarnie odwoływał się do sądu. Po niemal rok trwającym procesie Sąd Pracy przyznał rację tym, którzy go zwolnili. Nieuczciwi cwaniacy Inny bezrobotny, blisko sześćdziesięcioletni, po zatrudnieniu go w naszej spółdzielni często nie pojawiał się w pracy. Tajemnica jego absencji ujawniona została przez niego samego, kiedy po zwolnieniu odwołał się do sądu. Jednym z argumentów niesłusznego jego zdaniem wypowiedzenia było to, Ŝe mając inne miejsce pracy (w szkole, gdzie był nauczycielem) zrezygnował z niego ostatecznie dla spółdzielni, która właśnie go zwolniła. Nie dość, Ŝe nie poinformował pracodawcy o podjęciu innego zajęcia, opuszczał dni pracy, to jeszcze miał pretensje za jego zwolnienie. Oczywiście teŜ przegrał sprawę w Sądzie Pracy. Szczególnie ekstremalne wypaczenia następują w przypadku, gdy bezrobotnymi i bezdomnymi zajmują się osoby z ambicjami politycznymi. I tak jedna z osób kierująca 420 programem dla bezrobotnych z organizacji partnerskiej co raz zaciemniała rzeczywistość zmieniając dokumenty, w tym księgowe. Następnie uŜytkując sprzęt firmy, za który miała uregulować określoną stawkę dzierŜawy, do dziś nie odprowadziła naleŜnych kwot. Pomimo Ŝe urządzenia te słuŜyły jej m.in. do własnej kampanii wyborczej oraz do prywatnej działalności gospodarczej. Podaję te przykłady nieuczciwości i nieformalnego wykorzystywania sytuacji przez bezrobotnych nie po to, aby kompromitować to środowisko, czy teŜ wywoływać negatywne reakcje do tych osób. Chodzi mi o to, Ŝe w uczciwej diagnozie stanu polskiego bezrobocia nie moŜe brakować rzeczywistego obrazu społecznie marginalizowanych. Oni bowiem są obecnie największym problemem osób pozostających bez zatrudnienia. I naleŜy stan ich kondycji nazwać wprost - są tuŜ przed upodleniem swojego człowieczeństwa. Dlatego teŜ właśnie oni wymagają szczególnej opieki i starań, aby powrócili na rynek pracy. Z tym tylko zastrzeŜeniem, Ŝe ta opieka i te starania niestety generują dodatkowe koszty. Pozostaje do rozwaŜenia, czy gotowi jesteśmy wydatki te ponosić? Czy wolimy schować głowę w piasek i nie zauwaŜać problemu. OPOB od przeszło sześciu lat zajmuje się środowiskiem społecznie marginalizowanych. I to nie tylko prostych robotników czy teŜ niewykwalifikowanych pracowników fizycznych. Dramat artystów Od kilku lat przecieŜ pracujemy z zawodowymi plastykami i profesjonalnymi muzykami. Oba bowiem te środowiska w czasach transformacji utraciły swoją pozycję na rynku dobrze płatnych zawodów. Dla tych właśnie środowisk organizujemy od czterech lat plenery malarskie połączone z aukcjami ich prac. Choć pomimo zapewnienia sprzętu i materiałów malarskich nie wszyscy nasi podopieczni potrafią się odnaleźć. Bo są i tacy, którzy nie namalowali niczego przez ostatnie trzy lata. Pomimo otrzymywania farb, pędzli i płócien malarskich. Ich stan frustracji i załamania osiągnął taki poziom, Ŝe potrzebna im jest dodatkowa terapia. Innymi słowy mówiąc - specjalna zachęta, przekonane do tego, aby wzięli pędzel do ręki. W tym miejscu jednak zaczyna się rola psychologów i psychiatrów, z którymi oczywiście współpracujemy. Czego przykładem obecność ordynatora szpitala psychiatrycznego w Kochanówce wśród władz OPOB. Tyle, Ŝe nie wystarczy tylko obecność takich kolegów w szeregach naszego związku stowarzyszeń. Ogromna praca, jaką tacy fachowcy mieliby wykonać, siłą rzeczy musi być opłacona. Jak do tej pory jednak nie mieliśmy środków na ten cel. Mamy nadzieję, Ŝe złoŜone przez nas w tym roku programy doczekają się akceptacji i będzie moŜna bardziej 421 profesjonalnie zająć się osobami społecznie marginalizowanymi. Albowiem to, co wykonujemy od kilku lat dla tych ludzi, jest tylko krzykiem rozpaczy, wołaniem do nich z zawstydzeniem: „niczego więcej, oprócz tej miski zupy, nie moŜemy dla was zrobić”. 422 Ewa Dobrzańska – Redakcja Miesięcznika „Homo Mizerus” 14 kwietnia obchodzimy Dzień Człowieka Bezdomnego Nie sposób nie zauwaŜyć nasilającego się zjawiska patologii społecznej, jakim jest „bezdomność”. KaŜdy z nas z pewnością niejeden raz przeszedł obok człowieka dotkniętego tym problemem. Niektórzy przechodzą całkowicie obojętnie, starają się tych ludzi nie zauwaŜać, nie myśleć o nich, inni czują się skrępowani ich obecnością, jeszcze innych ta obecność draŜni i w ich mniemaniu bezdomni są jedynie „lumpami” lub „menelami” winnymi sobie sami takiego stanu rzeczy. Są i tacy, którzy widzą w nich ludzi nieszczęśliwych i ubogich, odczuwają chęć niesienia pomocy i zastanawiają się, w jaki sposób moŜna byłoby to zrobić. NiezaleŜnie jednak od tego, jaką postawę przyjmujemy wobec bezdomności, mamy obowiązek jako członkowie tego samego społeczeństwa czuć się za ten problem odpowiedzialni i starać się rozpoznawać jego naturę i przyczyny! Nie ma wątpliwości, Ŝe jest to trudne z uwagi na złoŜoność problemu. Nikt nie wie, jak długa jest droga z bezdomności do normalności, ale na pewno trudno ją pokonać samemu, bez wsparcia i pomocy innych. Wprowadzenie obchodów Dnia Człowieka Bezdomnego (w 2009 roku obchodzonego juŜ po raz 13) z pewnością pomaga społeczeństwu uświadomić sobie, Ŝe ludzie bezdomni są jego integralną częścią i Ŝyją tuŜ obok nas. Przynajmniej tego dnia bądźmy uwaŜni i zastanówmy się, w jaki sposób moŜemy pomóc. Nie bierzmy do rąk kamieni… Najłatwiej jest osądzać, trudniej o konkretne działanie. Istnieje wiele inicjatyw społecznych ukierunkowanych na pomoc bezdomnym. Działają placówki umoŜliwiające zaspakajanie podstawowych potrzeb Ŝyciowych, tj. nocleg w ciepłym pomieszczeniu, wyŜywienie, odzieŜ, higienę. Niektóre udostępniają usługi socjalne, jak chociaŜby pomoc przy wyrobieniu dokumentów, oraz usługi psychologiczne, prawne i medyczne. WciąŜ jednak brakuje tych, które pomagają bezdomnemu zmienić status społeczny. UwaŜa się bowiem, Ŝe jeśli ktoś nie ma dachu nad głową i jedzenia, to nie potrzebuje on równieŜ perspektywy sukcesu i zaspokojenia wyŜszych potrzeb. Takie myślenie jest błędne - dlaczego bowiem bezdomny miałby być pozbawiony prawa do własnych osiągnięć i rozwoju? Problemami bezdomności interesuję się od paru lat. Jestem pedagogiem resocjalizacji. Gdy pracowałam w Mokotowskim Hospicjum Św. KrzyŜa, wraz z moim 423 kolegą „po fachu” oraz grupą złoŜoną z osób bezdomnych utworzyliśmy w 2005 r. redakcję gazety „ Homo Mizerus”. Nasz skromny początkowo pomysł aktywizacji grupy bezdomnych spotkał się z zainteresowaniem ich środowiska, a takŜe mediów. Twórcza i koncepcyjna praca w redakcji gazety była dla większości bezdomnych całkiem nowym doświadczeniem, które odkryło przed nimi dawno zapomniane lub zupełnie nieznane źródła radości i satysfakcji. Nasze redakcyjne spotkania przebiegały w niezwykle miłej i twórczej atmosferze. Bezdomni redaktorzy wykazywali chęć do pracy i dzielili się ze wszystkimi nowymi pomysłami. Ci, którzy nauczyli się pracować na komputerze, dzielili się tą umiejętnością z innymi. Według mnie wręcz konieczne jest, Ŝeby tam, gdzie jest skupisko ludzi bezdomnych, powstawały placówki pomocy kreatywnej. Brakuje bowiem moŜliwości rozwoju aktywności w środowisku bezdomnych. Wspólna praca społeczna dała nam wszystkim duŜo satysfakcji i radości, a naszym bezdomnym redaktorom dawała godność, szansę rozwoju i oparcie nie tylko psychiczne. Wszyscy wiemy, jak waŜne jest, Ŝeby człowiek coś robił i mógł się doskonalić. Dlaczego bezdomni mieliby być pozbawieni takiej szansy? Nasza inicjatywa była całkowicie społeczna i finansowana z własnej kieszeni. Mimo naszych starań i duŜego zainteresowania mediów, nie udało nam się uzyskać od instytucji do tego powołanych pomocy na finansowanie naszej działalności. Szkoda, Ŝe zaginęliśmy „w gąszczu inicjatyw społecznych”. Zainteresowanych naszą działalnością zapraszam do lektury załączonego artykułu. Wszystkie wydane dotychczas numery „Homo Mizerus” są dostępne w dziale „archiwum” na stronie internetowej. 424 Ewa Dobrzańska, Konrad Kalinowski – Redakcja Miesięcznika „Homo Mizerus” „Homo Mizerus” – komu i po co? O własnych sprawach własnym głosem Skąd pomysł redagowania wspólnie z bezdomnymi gazety? O naszym zamiarze informowaliśmy bezdomnych przychodzących do Hospicjum na tzw. „wydawkę” Ŝywności. Do Mokotowskiego Hospicjum przychodzi ich co najmniej czterystu. OtóŜ w ramach prowadzonego przez nas programu resocjalizacyjnego dla bezdomnych w Mokotowskim Hospicjum Świętego KrzyŜa w Warszawie postanowiliśmy zachęcić podopiecznych do wzięcia udziału w przygotowywaniu i wydawaniu gazetki dla bezdomnych, poświęconej problematyce bezdomności. Na początku zgłosiło się dziewięć osób, ale liczba wciąŜ się powiększa. W ten sposób powstała grupa redakcyjna, z którą rozpoczęliśmy pracę mając świadomość, Ŝe mamy do czynienia ze środowiskiem charakteryzującym się zaburzeniami charakterologicznymi, spowodowanymi niekorzystnymi zewnętrznymi lub wewnętrznymi warunkami rozwoju, a takŜe, Ŝe ludzi ci mają trudności w dostosowaniu do normalnych warunków społecznych i w realizacji zadań Ŝyciowych. Mają oni ponadto niską odporność psychiczną, w obliczu trudności reagują nastawieniem lękowym i rezygnacyjnym. Często mają powaŜny problem z narkotykami i alkoholem, wielu z nich było karanych sądownie. JuŜ podczas pierwszych dni naszej współpracy łatwo dało się zauwaŜyć, Ŝe nasi podopieczni mają duŜe trudności z relacjami międzyludzkimi i społecznymi. Przejawiają silne tendencje do zachowań roszczeniowych, często manipulują innymi z łatwością posługując się kłamstwami, jednocześnie nie wykazując chęci zmiany swojego stylu Ŝycia. Mając taką wiedzę postanowiliśmy zacząć pracować „od podstaw”. Naszym celem było polepszenie funkcjonowania emocjonalnego i społecznego podopiecznych, a takŜe rozbudzenie ich zainteresowań i zwiększenie aktywności poznawczej i intelektualnej. Staraliśmy się pomóc naszym podopiecznym w odnalezieniu sensu Ŝycia, co jest naszym zdaniem podstawowym warunkiem motywacji do aktywnego i konstruktywnego działania. Swój program realizowaliśmy poprzez stworzenie „społeczności” redakcyjnej, która wspólnie formułowała zasady i normy postępowania oraz podejmowała decyzje. Wprowadziliśmy do społeczności redakcyjnej zasadę partnerstwa. Wszyscy mają takie same prawa. WaŜne decyzje podejmowane są przez głosowanie. Na początku naszych 425 spotkań został opracowany regulamin, który jest zbiorem prostych zasad i norm postępowania. Podopieczni sami zgłaszali kolejne punkty regulaminu. Oto jego treść: 1. Przestrzegamy abstynencji, jesteśmy trzeźwi, nie uŜywamy narkotyków. 2. Nie podnosimy głosu, nie jesteśmy agresywni, nie stosujemy przemocy, nie wywyŜszamy się. 3. Szanujemy się wzajemnie i nie okłamujemy! 4. KaŜdy ma prawo wyrazić swoje myśli i opinie! 5. Dzielimy się kaŜdą informacją z zainteresowaną osobą, nie obgadujemy nikogo za plecami! 6. Na terenie redakcji nie uŜywamy słów wulgarnych. 7. Obchodzimy imieniny lub urodziny członków zespołu. 8. W czwartki od godz. 11.00 do godz. 13.00 jest zebranie redakcji. 9. Na zebraniach redakcji są obecni członkowie zarządu i osoby pozostające w stałej współpracy. Nieobecność nieusprawiedliwiona na 2 kolejnych zebraniach powoduje wykluczenie osoby z zarządu na listę rezerwową. 10. Na zebraniu omawiamy sprawy związane z redagowaniem pisma i problemy z tym związane. 11. W czasie zebrania kolejno zgłaszamy się do omawiania. 12. Na zebraniach dajemy sobie informacje zwrotne (poŜyteczne), dotyczące trudności we współpracy z innymi. Na Ŝyczenie naszych podopiecznych punkt 13 został oznaczony gwiazdkami, ale oczywiście wszyscy znają jego treść. Dotyczy ona zakazu kradzieŜy oraz posługiwania się kradzionymi rzeczami zarówno na terenie redakcji, jak i w innych miejscach. Zastanawiamy się nad wprowadzeniem nowego punktu regulaminu, dotyczącego formy udzielania przez nas poŜyczek pienięŜnych. W ramach pracy redakcyjnej wykonywane są takie zadania, jak: przygotowywanie w terminie artykułów, planowanie i przeprowadzanie wywiadów, przepisywanie tekstów na komputerze W ten sposób u naszych podopiecznych rozwijana jest odpowiedzialność, solidność, dokładność punktualność. Wspólne spędzanie czasu, a takŜe konkretna praca do wykonania pozwala nawiązywać i podtrzymywać kontakty, wspólnie realizować zadania ucząc współpracy, partnerstwa i konsekwencji w realizacji celów. Uczestnicząc w tym programie podopieczni zdobywają wiele nowych umiejętności związanych z pisaniem tekstów, obsługą komputera oraz organizacją pracy. Liczymy na to, Ŝe w przyszłości zachęci 426 ich to do pogłębienia swojego wykształcenia oraz podjęcia samodzielnej pracy, a tym samym moŜe dać im szanse na wyjście z bezdomności. Pierwszy miesiąc wspólnej pracy zaowocował powstaniem w listopadzie 2006 „zerowego”, pilotaŜowego numeru naszego pisma. Kilkadziesiąt egzemplarzy wydrukowaliśmy na domowych drukarkach i xerokopiarkach, korzystając z uprzejmości naszych przyjaciół. Po 2 miesiącach, a więc w styczniu 2006, gotowe było juŜ kolejne wydanie naszego pisma. Zamieściliśmy je w wersji elektronicznej na stronie www.homomizerus.pl W trakcie naszej wspólnej kilkumiesięcznej pracy uaktywniliśmy grupę osób, która daje nam wciąŜ nowe dowody spontanicznego i konsekwentnego zaangaŜowania w prace związane z przygotowywaniem czasopisma. Przede wszystkim stworzyliśmy miejsce do prowadzenia swoistej socjoterapii grupowej i indywidualnej, nastawionej na integrację poprzez pracę w grupie. Wydaje nam się, Ŝe wspólne działanie, jakim jest bez wątpienia redagowanie gazetki, poszerza gamę zachowań naszych podopiecznych i pogłębia doświadczenie nabywania i wyraŜania nowych emocji. Wzbogaca się uczuciowość, a takŜe, co nie jest bez znaczenia, podnosi się poziom wiedzy. NaleŜy wziąć pod uwagę fakt, Ŝe większość osób bezdomnych jest zaniedbana intelektualnie. Bez naszej pomocy i koordynacji działań z pewnością redagowanie gazetki nie byłoby moŜliwe. Praca ta wymaga bowiem ciągłości i systematyczności oraz „szefa”, do którego moŜna się odwołać w sytuacji trudnej. Z naszej strony jest to swoisty rodzaj opieki i wsparcia terapeutycznego. Ale równieŜ bez naszych podopiecznych nie byłoby takiego pisma, poniewaŜ to przede wszystkim oni są jego twórcami i mają moŜliwość mówić o własnych sprawach własnym głosem. Oni są obrazem, a my ramą. Wydaje nam się, Ŝe program jest ofertą pomocy resocjalizacyjnej i psychologicznej, a osoby w nim uczestniczące mają moŜliwość świadomego rozpoznania przyczyn swojej bezdomności, poznania własnych ograniczeń i odzyskania motywacji poprzez wzrost poczucia własnej wartości. Nasza obserwacja zachowań, które składają się na pewien specyficzny styl Ŝycia, układający się w syndrom bezdomności pokazuje, Ŝe odbudowanie własnej podmiotowości moŜe być najwaŜniejszym elementem zmiany orientacji z roszczeniowej na prospołeczną i współpracującą. Nasza grupa redakcyjna jest otwarta. KaŜdy, kto chce, moŜe przyjść i włączyć się w pracę redakcji. Są osoby, które nie opuściły Ŝadnego spotkania. A spotykamy się dwa razy w tygodniu na 8-10 godzin. Jeden raz w tygodniu mamy tzw. zebranie, podczas którego omawiamy sprawy redakcyjne. Staramy się, Ŝeby za kaŜdym razem inna osoba 427 prowadziła zebranie. Z kaŜdego zebrania sporządzamy protokół. Wspólnie podejmujemy decyzję o przyjęciu lub odwołaniu członka kolegium redakcyjnego. Grupa naszych „redakcyjnych” podopiecznych wyraziła teŜ wolę załoŜenia własnej spółdzielni socjalnej. W ramach równolegle prowadzonego przez nas ”Punktu Aktywnego Poszukiwania Pracy” zapoznali się oni m.in. z obowiązującymi przepisami dotyczącymi spółdzielczości socjalnej. Zdajemy sobie sprawę z rozmaitych trudności w organizacji takiego przedsięwzięcia, tym bardziej, Ŝe są to zupełne początki. Pozostaje mieć nadzieję, Ŝe zapał, który udało nam się wytworzyć i, jak na razie, niezmiennie utrzymywać w grupie podopiecznych przyczyni się do odniesienia dalszego sukcesu, jakim będzie pozyskanie nowych członków spółdzielni. Członkami spółdzielni socjalnej, jaką załoŜyli nasi podopieczni, są w przewaŜającej mierze osoby bezdomne i bezrobotne, niektóre były karane. Część z nich otrzymuje skromne zasiłki w postaci rent socjalnych lub zdrowotnych, niektórzy nie otrzymują Ŝadnych świadczeń. Obecnie część przyszłych spółdzielców uzupełnia formalne braki wobec urzędów administracji, wyrabiając dowodów toŜsamości i uzyskując status bezrobotnych. W duŜej mierze przyczyniliśmy się do tego jako twórcy i animatorzy programu. Spółdzielnia ma mieć status wielobranŜowy, co oznacza, Ŝe przewidujemy podzielenie pracowników na działy według posiadanych (deklarowanych) umiejętności członków załoŜycieli spółdzielni. W pierwszej kolejności spółdzielnia zajmie się usługami ogrodniczymi i pracami zlecanymi przez zarządy ogrodów działkowych na terenie całej Warszawy. W następnym etapie spółdzielnie będzie proponować usługi profesjonalnego mycia i sprzątania, utylizacji zuŜytego sprzętu i surowców wtórnych. Dzięki wydawanej przez nas gazecie będziemy mogli zamieszczać ogłoszenia o pracy i aktywizować do niej bezdomnych. W realizacji naszego programu ograniczają nas problemy finansowe, brak pomieszczeń i podmiotu prawnego na prowadzenie naszej działalności. W piśmie, jakie nasz podopieczny złoŜył do Wydziału Spraw Społecznych dla Dzielnicy Mokotów, napisał: „Pomoc uzyskana przez nas w ostatnich trzech miesiącach w Punkcie Aktywnego Poszukiwania Pracy, prowadzonym przez Mokotowskie Hospicjum św. KrzyŜa, otworzyła nam moŜliwość rozpoczęcia starań o godne Ŝycie w przyszłości”. W czasie trwającej ponad 3 miesiące pracy resocjalizacyjnej załoŜyliśmy karty zgłoszeniowe dla 50 osób, które zgłosiły się do współpracy z redakcją. Są to osoby, z którymi mamy częsty kontakt. Wśród tych osób jest 8 kobiet. Wszystkie osoby są bezdomne, mieszkają w noclegowniach lub na działkach. Najwięcej jest osób młodych i w średnim 428 wieku, które przyjechały z mniejszych miast i wiosek w poszukiwaniu pracy. Niektórzy pomieszkują u znajomych. Prawie wszystkie osoby, które się do nas zgłosiły, mają wykształcenie niŜsze niŜ zawodowe i nie posiadają prawie Ŝadnych kwalifikacji do wykonywania zawodu. Wielu męŜczyzn pracowało na budowach jako niewykwalifikowani robotnicy. Do wyjątków naleŜą osoby z wykształceniem średnim lub wyŜszym. Nasze dotychczasowe doświadczenie pozwala nam stwierdzić, Ŝe wspólną cechą bezdomnych jest nieumiejętność przezwycięŜania trudności Ŝyciowych, dlatego m.in. nasze działania oparliśmy na zbudowaniu grupy. Mamy świadomość, Ŝe nie pomoŜemy wszystkim. Im dłuŜszy okres bezdomności, tym silniejsza degradacja psychospołeczna. Z całą pewnością nasza oferta nie jest dla tzw. „lumpów” i „meneli”. MoŜemy pomóc tylko tym, dla których nasza forma pracy jest odpowiednia. Odwiedziliśmy kilka warszawskich noclegowni, w których mieszkają nasi podopieczni. Załatwiliśmy szkołę i internat dla podopiecznego, który ukończył 18 lat i musiał niedawno opuścić Dom Dziecka. Bez wątpienia przyczyniliśmy się do podjęcia pracy przez kilku z nich. Byliśmy zaproszeni do Klubu Abstynenta na uroczystość otwarcia. Trzech podopiecznych zgłosiło chęć zapisania się do szkoły ( jeden jest juŜ uczniem CKU na ul. Noakowskiego). Zostaliśmy przez podopiecznych obdarzeni zaufaniem i chcielibyśmy zapewnić im ciągłość naszej pracy resocjalizacyjnej, poniewaŜ jest to proces długotrwały i te 3 miesiące są jedynie jego dobrym początkiem. UwaŜamy, Ŝe jesteśmy w trakcie długiej drogi do celu, jakim jest wyprowadzenie z bezdomności (???) naszych podopiecznych. Efektem naszej dotychczasowej działalności jest stworzenie otwartej grupy redakcyjnej, która regularnie przychodzi na spotkania i wywiązuje się z powierzonych zadań oraz wydanie dwóch numerów naszego pisma pt. „Homo Mizerus”. Ograniczeniem jest brak pieniędzy zarówno na nasze wynagrodzenie, jak i na potrzeby redakcji. 429 Marek Liciński - Towarzystwo Psychoprofilaktyczne, Powiślańskie Towarzystwo Społeczne Federacja na rzecz Reintegracji Społecznej Asysta rodzinna Adresat programu Program reintegracji społecznej adresowany jest do tzw. „starego marginesu”, czyli do środowisk, które od wielu pokoleń „dziedziczą” skutki wszelkiego rodzaju niedostatków i patologii społecznej. Wiele z tych osób wychowało się w domach dziecka i zakładach resocjalizacyjnych. Nadal wiele z nich często przebywa w zakładach karnych, a większość ma dozór kuratorski. To ludzie biedni, społecznie bierni, bezrobotni, bez wykształcenia i jakichkolwiek perspektyw. Mieszkają w zdewastowanych mieszkaniach, nie pracują, nie płacą czynszu, Ŝyją z kradzieŜy, pokątnego handlu i zasiłków. śyją skłóceni ze sobą, często rozwiedzeni, w konflikcie z sąsiadami, z administracją, zadłuŜeni, eksmitowani, uzaleŜnieni, schorowani. Mając wiele problemów, wobec których czują się bezradni, nie zajmują się wychowaniem swoich dzieci. Dzieci te są zostawione same sobie, chowają się na ulicy, wśród podobnych do siebie i radzą sobie, jak potrafią najlepiej. Mają głębokie problemy emocjonalne, znaczne deficyty rozwojowe, skrajnie ubogie dziedzictwo kulturowe, cywilizacyjne, intelektualne. Z reguły nie chodzą do przedszkola, gdzie mogłyby nadrobić deficyty. Kiedy idą do szkoły, mają bardzo ubogie słownictwo, nie umieją czytać, pisać ani liczyć. Nie rozumieją wielu słów uŜywanych przez nauczycieli i rówieśników, nie znają wielu urządzeń, niewiele wiedzą o świecie. W szkołach stykają się z dziećmi z zamoŜnych rodzin, co uwypukla róŜnice materialne, społeczne i kulturowe. Często dzieci z marginesu są w szkole dyskryminowane i lekcewaŜone. Szybko zauwaŜają, Ŝe nie mają w szkole Ŝadnych szans i zaczynają jej unikać. Brak pomocy i wsparcia w tym momencie wywoduje u dziecka poczucie krzywdy i szybkie osuwanie się w zachowania destrukcyjne. Większość z nich w wieku 10-15 lat trafia do placówek opiekuńczych i resocjalizacyjnych, skąd po kilku latach wracają jako przestępcy i alkoholicy, kontynuując tradycję rodzinną. Głównym powodem ich degradacji jest niskie poczucie wartości i sprawczości, brak jakichkolwiek realnych perspektyw Ŝyciowych, brak konstruktywnych wzorców skutecznego działania, za to wiele wzorców destruktywnych (bierność, kłamstwo, uzaleŜnienia, przemoc, przestępczość itp.). Obszary pracy asystenta rodzinnego: 430 o pomoc w rozwiązaniu podstawowych problemów socjalnych, o pomoc w rozwiązywaniu problemów psychologicznych w rodzinie, o pomoc w rozwiązywaniu problemów wychowawczych z dziećmi, o wspieranie aktywności społecznej, o motywowanie do podnoszenia kwalifikacji zawodowych, o pomoc w poszukiwaniu, podejmowaniu i utrzymaniu pracy zarobkowej. Sposób pracy Głównym rezultatem projektu jest opracowany i wdraŜany model działania asystenta rodzinnego. Asystent rodzinny indywidualnie dociera do osób zmarginalizowanych społecznie i udziela im pomocy w zakresie uzgodnionych wspólnie problemów i potrzeb. Pomoc ta uwzględnia zarówno ich potrzeby, jak i gotowość do realnego działania. Indywidualna pomoc słuŜy przede wszystkim rozwiązaniu konkretnych problemów podopiecznego, wzbudzeniu w nim wiary w swoje moŜliwości oraz motywowaniu do podejmowania działań do tej pory uznawanych przez niego za niemoŜliwe. Asystent ma za zadanie pomóc zmienić stosunek osób zmarginalizowanych do własnej sprawczości, zwiększyć ich poczucie wpływu na swoje Ŝycie, polepszyć samoocenę. Główną metodą asystenta jest podąŜanie za podopiecznym i selektywne wspieranie ich realnych dąŜeń. Asystent rodzinny pracuje z całą rodziną, poniewaŜ jej problemy są zwykle ściśle powiązane. KaŜda rodzina jest inna i potrzebuje innego postępowania. Zwykle jednak asystent zaczyna od pomocy w rozwiązaniu najpilniejszych problemów socjalnych, które często przygniatają rodzinę i uniemoŜliwiają jakiekolwiek perspektywiczne działanie. Na tym etapie pomocy asystent nie stawia Ŝadnych szczególnych warunków dbając tylko, by wspólnie rozwiązywać problemy i rodziny nie wyręczać. Unika teŜ arbitralności, oceniania i pouczania, stara się zrozumieć sytuację „od strony rodziny”. Pomoc dla dzieci w tym czasie polega często na kierowaniu ich do ognisk wychowawczych, gdzie uzyskują wsparcie wychowawców i grupy rówieśniczej. Gdy doraźne problemy rodziny zostaną rozwiązane, gdy asystent uzyska dobry kontakt i zaufanie podopiecznych, moŜliwe jest określenie dalszych ich potrzeb i perspektyw oraz zawarcie partnerskiego kontraktu dotyczącego ich realizacji. Po uporaniu się z bieŜącymi potrzebami socjalnymi często na pierwszy plan wychodzą problemy i konflikty rodzinne. Bez ich satysfakcjonującego rozwiązania trudno wyeliminować uzaleŜnienia, przemoc czy zaniedbywanie dzieci, nie mówiąc juŜ o stałej pracy, czy uzupełnianiu wykształcenia. Asystent podejmuje więc pomoc w zrozumieniu i rozwiązaniu problemów psychologicznych rodziny. 431 Na początku spotyka się z kaŜdym z członków rodziny indywidualnie, analizując z nim jego potrzeby i problemy oraz moŜliwości zmiany stosunku i postępowania wobec pozostałych. W ramach tych spotkań omawiana jest często historia Ŝycia podopiecznego, wzorce przejęte od jego rodziców, spójność i realność jego oczekiwań wobec partnera w momencie zakładania własnej rodziny itp. Analizowana jest teŜ historia, wzorce wyniesione z domu i wstępne oczekiwania partnera. Omawiana jest historia związku, wzajemnych rozczarowań i konfliktów widzianych z obu stron. Indywidualne spotkania z kaŜdym z partnerów prowadzone są do momentu, gdy kaŜde z nich zrozumie zarówno własne postępowanie, jak i postępowanie partnera. Dopiero po takim indywidualnym przygotowaniu zaczynają się wspólne sesje małŜeńskie czy rodzinne. Poświęcone są one odbudowaniu wzajemnej więzi i porozumienia oraz urealnieniu wzajemnych oczekiwań. Wydaje się, Ŝe to najwaŜniejsza i najtrudniejsza część postępowania. Od jej powodzenia zwykle zaleŜy dalszy ciąg udzielania pomocy i jej efektywność. Następnym naturalnym etapem pracy z rodziną jest często analiza relacji i problemów wychowawczych z dziećmi. Na początku obejmuje ona przede wszystkim omawianie problemów z dziećmi, ich zachowania, deficytów i umiejętności. Stopniowo asystent przenosi uwagę podopiecznego na relacje emocjonalne z dziećmi, czyli wzajemne uczucia i oczekiwania. Ułatwia przyjęcie perspektywy dziecka, zrozumienie jego potrzeb, problemów i zawiedzionych oczekiwań. UmoŜliwia to rodzicom większą identyfikację z dziećmi, których los i historia często przypominają ich własną. Asystent unika dawania rad, a raczej stawia pytania i zachęca do poszukiwania własnych rozwiązań w postępowaniu z dziećmi. Dopiero po ułoŜeniu i rozwiązaniu problemów we wzajemnych stosunkach następuje względny spokój i stabilizacja relacji emocjonalnych w rodzinie. Wtedy dopiero pojawia się wiara we własne moŜliwości oraz energia do uzupełniania wykształcenia, podnoszenia kwalifikacji i wreszcie podjęcia i utrzymania (!!!) stałej pracy. Często towarzyszy temu gotowość do zdobywania wielu konkretnych umiejętności, warunkujących powodzenie tych planów oraz okres zwiększonej aktywności społecznej. Wymaga to sformułowania kolejnego kontraktu dotyczącego zarówno zakresu i form pomocy ze strony asystenta, jak i gotowości do konkretnych działań ze strony podopiecznych. Asystent pomaga wtedy w znalezieniu moŜliwości podnoszenia kwalifikacji oraz miejsca pracy. Motywuje i przygotowuje podopiecznego do poszukiwań, urealnia jego oczekiwania, ale przede wszystkim wspiera go w pokonywaniu trudności oraz podtrzymuje w kryzysach i wahaniach wiary we własne siły. 432 Większość kontaktów asystenta ma miejsce w domach podopiecznych, gdyŜ na swoim terenie czują się pewniej. Spotkania odbywają się minimum 2 - 3 razy w tygodniu i trwają 1 - 2 godziny. Asystent rodzinny ma pod swoją opieką równocześnie 8 - 10 rodzin. Osoby wykluczone społecznie wymagają długofalowej, intensywnej pomocy. Końcowe efekty projektu / planowane efekty programu 65 osób zostało objętych pomocą / 65 20 dzieci zostało objętych opieką ognisk wychowawczych / 20 31 osób podniosło swoje wykształcenie lub kontynuuje naukę / 20 51 osób ukończyło lub uczestniczy w kursach i szkoleniach / 20 29 osób podjęło pracę (w tym 26 osób na umowę o pracę) / 10 (umowa o pracę) 10 osób poprawiło swoje miejsce pracy 354 osób uczestniczyło lub uczestniczy w wykładach, treningach i warsztatach, przygotowujących do pracy w środowiskach marginalizowanych / 240 Warunki wdraŜania wypracowanego modelu w innych społecznościach lokalnych: o zmiana charakteru pracy słuŜb społecznych z arbitralnego i „urzędniczego” na słuŜebny, towarzyszący i partnerski, o zaangaŜowana i praktycznie wyszkolona kadra realizatorów, o kadra wyszkolona w zakresie: a. nawiązywania kontaktu i motywowania do zmiany osób nie umotywowanych, b. budowania i prowadzenia indywidualnych programów korekcyjnych, c. pracy z rodziną, d. pracy zespołowej (wspólne omawianie, superwizja, ewaluacja postępowania), o środki finansowe na opłacenie kadry realizatorów, ich szkolenia i niewielkiej bazy lokalowej (praca w środowisku), o zapewnienie długofalowości oddziaływań i stabilizacji prowadzonego programu (przynajmniej 2 - 3 lata), o budowanie lokalnej współpracy wielu instytucji i organizacji zajmujących się pomocą środowiskom zmarginalizowanym. 433 Ks. dr Zbigniew Sobolewski - „Caritas Polska” „Jesteśmy razem w drodze” Biura Aktywizacji Bezrobotnych Caritas w Polsce, czyli jak pomóc osobom 50+? Zjawisko bezrobocia wśród osób po pięćdziesiątym roku Ŝycia Cieszymy się z tego, Ŝe w ostatnim czasie moŜemy mówić o spadku bezrobocia w Polsce. Jest to zjawisko uwarunkowane róŜnymi czynnikami gospodarczymi i społecznymi, między innymi migracją zarobkową. Bezrobocie spadło wyraźnie w grupie osób młodych, posiadających wykształcenie zawodowe. Nie bez znaczenia jest ich gotowość przemieszczania się i zdobywania nowych doświadczeń zawodowych i kwalifikacji. Niestety, pozostały grupy społeczne, w których w dalszym ciągu poziom bezrobocia pozostaje wysoki. Do takich grup naleŜą osoby po pięćdziesiątym roku Ŝycia. Charakteryzują się one brakiem wykształcenia ogólnego, umiejętności zawodowych. Nie są równieŜ gotowe do tego, by poszukiwać zatrudnienia w miejscu innym, niŜ ich miejsce zamieszkania. Często osoby te są nieporadne Ŝyciowo, czasami nastawione roszczeniowo – uwaŜają, Ŝe państwo powinno zapewnić im pracę oraz godziwe warunki bytowe. Nie odnajdują się w szybko zmieniającej się rzeczywistości społecznej. Są apatyczne i zniechęcone dotychczasowymi niepowodzeniami w poszukiwaniu pracy. Zwykle kończą jako klienci opieki społecznej lub pozarządowych organizacji charytatywnych. Metoda i działalność BAB Caritas Polska od 2002 roku realizuje program pomocy osobom długotrwale bezrobotnym, polegający na towarzyszeniu im w poszukiwaniu pracy oraz utrzymaniu się na stanowisku pracy po jej znalezieniu. Prowadzi Biura Aktywizacji Bezrobotnych (BAB) w 12 diecezjach w Polsce, korzystając z finansowego wsparcia Europejskiego Funduszu Społecznego. Pracują one w oparciu o metodę towarzyszenia, wypracowaną przez Caritas Francja. Caritas Polska skorzystała z wieloletnich doświadczeń francuskich i opracowała własny podręcznik pracy z bezrobotnymi pt. „Poradnik Biur Aktywizacji Bezrobotnych”. Istotą metody pracy z bezrobotnymi poszukującymi zatrudnienia jest wspieranie ich wysiłków poprzez odbudowywanie pozytywnego wizerunku bezrobotnego w jego własnych oczach, odkrywanie moŜliwości i szans zawodowych, umacnianie motywacji poszukiwania pracy pomimo dotychczasowych niepowodzeń i rozczarowań, nauka aktywnych metod 434 poszukiwania pracy. Biura Aktywizacji Bezrobotnych są miejscem, w którym osoba bezrobotna moŜe znaleźć psychiczne i duchowe wsparcie, zostać wysłuchana i zaakceptowana przez psychologa, doradcę zawodowego lub duszpasterza. Praca z osobą bezrobotną składa się z kilku etapów, następujących harmonijnie po sobie. Pierwszym jest nawiązanie kontaktu, wysłuchanie, zorientowanie się w potrzebach, moŜliwościach i szansach osoby bezrobotnej. Akompaniator pomaga osobie poszukującej pracy w sporządzeniu osobistego bilansu umiejętności i kwalifikacji, uświadomieniu sobie celu Ŝycia i własnych potrzeb. Uczy, jak określić własne cele zawodowe, jak planować swój czas. Często jest to równieŜ etap porządkowania Ŝycia osobistego i rodzinnego osoby bezrobotnej, odbudowywania lub wzmacniania pozytywnego wizerunku we własnych oczach. Drugi etap to podjęcie nauki aktywnego poszukiwania pracy i wspieranie wysiłków osoby bezrobotnej w dąŜeniu do znalezienia zatrudnienia. Otrzymuje ona wsparcie psychologiczne, moŜe skorzystać z pomocy dostępnych w biurze (Internet, specjalistyczna prasa). Akompaniatorzy pomagają równieŜ w przygotowaniu się do rozmowy kwalifikacyjnej i redagowaniu dokumentów aplikacyjnych (Ŝyciorysu zawodowego, listu motywacyjnego). Akompaniator, którym jest doradca zawodowy, towarzyszy osobie bezrobotnej w podjęciu decyzji o podjęciu szkoleń, zmianie kwalifikacji zawodowych, w poszukiwaniu pracy w innych niŜ dotychczas sektorach zatrudnienia. Osoba bezrobotna otrzymuje pomoc prawną (czasami jest ona niezbędna, by uregulować trudne sytuacje rodzinne lub z zakresu prawa pracy). Na tym etapie współpracy osoba bezrobotna zapoznaje się z aktywnymi metodami poszukiwania zatrudnienia, wykraczającymi poza rejestrację w urzędzie pracy. Wreszcie ostatni etap polega na wspieraniu osoby w momencie znalezienia zatrudnienia. Przez kilka miesięcy akompaniatorzy motywują osobę do tego, by nie zrezygnowała z pracy. Osoby zgłaszające się do Biura Aktywizacji Bezrobotnych najczęściej traktują je jako kolejne biuro pośrednictwa pracy i oczekują konkretnych ofert zatrudnienia. Pierwszym zadaniem akompaniatora jest uświadomienie im specyfiki pracy BAB oraz tego, co mogą zaoferować tym, którzy korzystają z ich oferty. Część osób odchodzi rezygnując ze współpracy. Ci zaś, którzy pozostają, mają świadomość, Ŝe to nie BAB, ale oni sami są stroną aktywną w poszukiwaniach zatrudnienia. To bardzo ułatwia późniejszą współpracę. Problemy bezrobotnych 50+ ChociaŜ BAB są placówkami, z których pomocy moŜe skorzystać kaŜdy bezrobotny, to jednak szybko okazało się, Ŝe najliczniejszą grupą osób szukających wsparcia 435 w BAB są kobiety i męŜczyźni po pięćdziesiątym roku Ŝycia. W tej grupie przewaŜają kobiety. Jest to dosyć specyficzna grupa osób bezrobotnych. Bardzo często grupa ta posiada przykre doświadczenia związane z niemoŜliwością znalezienia zatrudnienia. Powodem jest brak odpowiedniego wykształcenia i kompetencji zawodowych. Często są to osoby z wykształceniem podstawowym lub zawodowym. Ich umiejętności są nieprzydatne na nowoczesnym rynku pracy. Osoby te nie potrafią przystosować się do nowej rzeczywistości społecznej: są pasywne, przyzwyczajone do tego, Ŝe inni podejmują za nie decyzje, oczekują „załatwienia” ich spraw przez kompetentne urzędy. Nie wykazują woli uczenia się, zdobywania nowych kwalifikacji i doświadczeń zawodowych. Poszukiwanie miejsca pracy ograniczają do najbliŜszej okolicy swego miejsca zamieszkania. Nie mają teŜ wysokich ambicji zawodowych. Pracę traktują jedynie w kategoriach praktycznych - jako źródło zarobkowania. Przy długotrwałym czasie bezrobocia ich sytuację komplikują często bardzo trudne relacje małŜeńskie i rodzinne. Osoby te sprawiają wraŜenie zagubionych, zrezygnowanych, nie wierzących we własne siły ani moŜliwości. Personalistyczne metody pomocy osobom bezrobotnym po pięćdziesiątce Praca akompaniatorów BAB z osobami bezrobotnymi po pięćdziesiątym roku Ŝycia charakteryzuje się personalistycznym podejściem do ich sytuacji i problemów. Akompaniatorzy poświęcają czas i uwagę poszczególnym osobom. Są one traktowane indywidualnie. Zwłaszcza w pierwszym okresie współpracy jest to czynnik bardzo waŜny, gwarantujący podjęcie i kontynuację poszukiwania pracy. Indywidualne, pełne Ŝyczliwości i zainteresowania potraktowanie osoby bezrobotnej odbudowuje zaufanie i wiarę w siebie. Akompaniator stara się widzieć w niej przede wszystkim człowieka poszukującego pracy, uwikłanego w róŜne trudności Ŝyciowe, a nie „problem”. Stara się pokazać, Ŝe bezrobotny nie jest petentem, który ma sprawę do załatwienia, ale człowiekiem wartym wysłuchania i zainteresowania. Osoby bezrobotne po pięćdziesiątym roku Ŝycia bardzo sobie cenią takie personalistyczne podejście. Pomaga im ono w zmianie perspektywy spojrzenia na siebie. Często dzięki okazanemu zainteresowaniu i wsparciu duchowemu osoba bezrobotna uświadamia sobie, Ŝe ma przed sobą przyszłość, Ŝe warto spróbować raz jeszcze zmienić swą sytuację oraz Ŝe odpowiedzialność za jej Ŝycie spoczywa wyłącznie na niej. Metoda towarzyszenia osobom bezrobotnym sprawdza się, o czym świadczą bardzo wysokie wyniki (35% osób w krótkim stosunkowo czasie podejmuje pracę zawodową). Drugą cenną rzeczą realizowanego projektu pracy z poszukującymi zatrudnienia jest bez wątpienia połoŜenie akcentu na to, Ŝe BAB wspiera ich poszukiwanie pracy, a nie 436 zastępuje bezrobotnych w ich wysiłku. Drugim istotnym elementem metody pracy z bezrobotnymi BAB jest to, Ŝe kładzie ona nacisk na samodzielność i inicjatywę swoich beneficjentów. BAB wspierają bezrobotnych w ich poszukiwaniu zatrudnienia, a nie zastępują. Motywują,, dostarczają narzędzi, uczą, ale sam bezrobotny musi zaangaŜować się w poszukiwanie pracy. To równieŜ pomaga osobom poszukującym pracy w odbudowaniu pozytywnego myślenia o sobie. Pracownicy BAB podkreślają, Ŝe takie ustawienie relacji „BAB - osoba bezrobotna” sprawia, Ŝe nie czuje się ona pomniejszona lub upokorzona otrzymywaną pomocą. Poszukujący pracy czują się partnerami BAB, a pracownicy biura nie uwaŜają się za ich dobroczyńców. Tak naprawdę oni nie są naszymi beneficjentami, my nie jesteśmy ich dobroczyńcami, jesteśmy razem w drodze. Trzecia cenna rzecz w realizowanym projekcie BAB to właśnie odkrywanie i pomaganie w odkrywaniu potencjału, jaki tkwi w tych osobach i wzmacnianie pozytywnego wizerunku siebie. Perspektywy na przyszłość Wydaje się, Ŝe w najbliŜszym czasie z mapy trudnych problemów społecznych nie zniknie jednak problem bezrobocia, zwłaszcza osób po pięćdziesiątym roku Ŝycia. Kryzys gospodarczy, dotykający świat, tylko ten problem zaostrzy. Stąd teŜ Caritas Polska zamierza poprzez pracę Biur Aktywizacji Bezrobotnych - kontynuować pomoc dla osób długotrwale bezrobotnych i tych, które niedawno utraciły stałe zatrudnienie. Zebrane dotychczasowe doświadczenia potwierdzają skuteczność tej metody pracy. Wymaga ona zaangaŜowania i poświęcenia czasu osobie bezrobotnej. Jest procesem, który w zaleŜności od indywidualnych potrzeb musi trwać dłuŜej lub krócej. Ale warto w taki sposób pomagać. 437 Tomasz Schimanek - Akademia Rozwoju Filantropii w Polsce „Zysk z dojrzałości” Mniej więcej dwa lata temu postanowiliśmy zmierzyć się z problemem niskiej aktywności zawodowej osób po pięćdziesiątym roku Ŝycia. Polska ma wśród krajów Unii Europejskiej jedną z najniŜszych stóp zatrudnienia w grupie wiekowej 55-64 lata. Według danych Eurostatu w 2008 roku wynosiła ona dla Polski 31,6% - przy średniej dla wszystkich krajów Unii 45,5%1. Oznacza to, Ŝe dla ponad dwóch milionów Polaków w tym wieku, którzy mogliby pracować, nie ma zatrudnienia. Ich potencjał wiedzy i doświadczeń nie jest wykorzystywany przez gospodarkę i społeczeństwo. Warto przy tym zauwaŜyć, Ŝe stopa zatrudnienia osób 50+ gwałtownie spadała w latach 90-tych XX wieku i na początku XXI wieku i od kilku lat utrzymuje się na zbliŜonym, niskim na tle Europy poziomie. Zdecydowana większość osób 50+ nieaktywnych zawodowo to osoby na wcześniejszych emeryturach i rentach. Postanowiliśmy zainteresować się grupą bezrobotnych 50+, poniewaŜ to, Ŝe te osoby zarejestrowały się w urzędach pracy oznacza, Ŝe chcą jeszcze znaleźć zatrudnienie, ale coś lub ktoś im w tym przeszkadza. Wyszliśmy z załoŜenia, Ŝe odkrycie przyczyn ich problemów w powrocie na rynek pracy pozwoli być moŜe znaleźć rozwiązania tych problemów, które moŜna będzie zastosować takŜe wobec pozostałych nieaktywnych osób 50+. 1 źródło: Eurostat 2009 438 Nakłada się na to proces starzenia się naszego społeczeństwa. JeŜeli nie uda nam się zwiększyć zatrudnienia wśród osób 50+, to za 25 - 30 lat dojdzie do sytuacji, w której pracująca mniejszość dorosłych Polaków będzie utrzymywać niepracującą większość, a tego nie wytrzyma Ŝaden system ubezpieczeń społecznych. Bierność zawodowa osób 50+ rodzi takŜe nieaktywność w Ŝyciu społecznym, niesie równieŜ zagroŜenie społecznym wykluczeniem. JuŜ w tej chwili ponad 76% gospodarstw domowych rencistów i prawie 63% gospodarstw emerytów deklaruje brak moŜliwości pokrycia z własnych środków nieoczekiwanego wydatku w wysokości 500 złotych - przy średniej dla wszystkich gospodarstw domowych 58% 2 Akademia Rozwoju Filantropii - chcąc dowiedzieć się, jak wygląda sytuacja osób bezrobotnych powyŜej 50 - tego roku Ŝycia i jakie są realne moŜliwości zwiększenia zatrudnienia wśród tych osób - przeprowadziła w 2007 roku reprezentatywne, ogólnopolskie badanie, które objęło samych bezrobotnych oraz instytucje i organizacje, które powinny wspierać ich aktywizację zawodową Były to wojewódzkie i powiatowe urzędy pracy, agencje zatrudnienia, pracodawcy, związki zawodowe, organizacje pozarządowe. Badanie przyniosło wiele obserwacji i wniosków, dotyczących róŜnych aspektów sytuacji osób po pięćdziesiątce pozostających bez pracy. Wyłonił się z tego badania obraz swoistego „zaklętego kręgu niemoŜności”. Osoby po pięćdziesiątce mówiły: „my nie mamy czego szukać na rynku pracy, nie mamy po co się dokształcać, bo i tak wiemy, co myślą o nas pracodawcy, a w pośredniaku nic nam nie mogą zaoferować”. Przedstawiciele instytucji rynku pracy z kolei twierdzili: „osoby 50+ nie chcą się szkolić, są bierne, a pracodawcy nie chcą ich zatrudniać, dlatego nie mamy tu wiele do zrobienia”. Natomiast pracodawcy mówili: „osoby po pięćdziesiątce mają duŜe oczekiwania płacowe, a niskie kwalifikacje, są bierne, a na dodatek instytucje rynku pracy nie mają takich kandydatów, skąd ich brać?” Niezwykle trudno rozstrzygnąć, kto ma rację, gdzie jest przyczyna problemu, gdzie jego skutek. Zastanawialiśmy się - nie rozstrzygając słuszności przedstawionych stwierdzeń - jak moŜemy ten krąg niemoŜności przerwać. Analizując wyniki badania stwierdziliśmy, Ŝe grupą najbardziej otwartą na zmianę tej sytuacji są pracodawcy, przynajmniej na poziomie składanych w badaniu deklaracji. A przy tym mają oni kluczowe znaczenie w rozwiązywaniu problemu niskiej aktywności zawodowej osób 50+. Bo to oni właśnie tworzą miejsca pracy i decydują o tym, kogo na nich zatrudniają. Postanowiliśmy więc przerwać ten „zaklęty krąg” 2 na podstawie: Dochody i warunki Ŝycia ludności (raport z badania EU-SILC 2006 r.), GUS, Warszawa 2008. 439 poprzez projekt „Zysk z dojrzałości”, który skierowaliśmy właśnie do pracodawców i do instytucji rynku pracy. Naszą metodą było rozmawianie z pracodawcami o zatrudnianiu osób po pięćdziesiątce, zmienianie negatywnych stereotypów w tym zakresie, pokazywanie dobrych przykładów i przynoszących korzyści pracownikom i pracodawcom rozwiązań oraz pomoc we wdraŜaniu takich rozwiązań w firmach. Negatywnych stereotypów jest wiele - jednym z nich, silnie utrwalonym, jest na przykład piętno PRL-u. Podczas jednego ze spotkań z pracodawcami jeden z nich stwierdził, Ŝe w przypadku 50+ problemem nie są niskie umiejętności, „bo Excela to on nawet kozę potrafi nauczyć”. Dla niego prawdziwym problemem są złe nawyki i przyzwyczajenia zawodowe z okresu PRL-u, których wyplenić się juŜ nie da. Jest to oczywiście krzywdzące twierdzenie, choćby dlatego, Ŝe przykłada jedną miarę do wszystkich osób po pięćdziesiątce. A przecieŜ te osoby są bardzo róŜne, wywodzą się z róŜnych grup kulturowych, pokoleniowych, mają róŜne wykształcenie i doświadczenia zawodowe. Uznaliśmy więc, Ŝe najpierw trzeba starać się przełamać tego typu stereotypy w myśleniu o osobach po pięćdziesiątce, a potem podsuwać pracodawcom konkretne rozwiązania dotyczące zatrudniania osób 50+. Stąd zrodził się projekt „Zysk z dojrzałości”, który obejmuje cztery najwaŜniejsze działania: o kampanię społeczną, mającą zmieniać postrzeganie pracowników 50+, o seminaria dla pracodawców i instytucji rynku pracy, w trakcie których będziemy rozmawiać o problemie i pokazywać dobre jego rozwiązania, o konkurs promujący dobre praktyki w obszarze zarządzania wiekiem, stosowane przez firmy i instytucje rynku pracy, o portal internetowy www.zysk50plus.pl, skierowany przede wszystkim do pracodawców, chcących wdraŜać w swoich firmach konkretne rozwiązania. Kampania jest realizowana na bazie spotów radiowych, internetowych i kinowych oraz ogłoszeń i informacji prasowych i plakatów. Jej skala nie jest moŜe ogromna, bo niestety nasze środki są ograniczone, ale mamy sygnały, Ŝe dociera do pracodawców. Hasłem przewodnim kampanii jest „absurd”, którym jest na przykład odrzucanie oferty pracownika tylko ze względu na jego datę urodzenia. Chodziło nam o to, aby nie mówić, Ŝe ktoś jest lepszy (np. pracownik po pięćdziesiątce), a ktoś gorszy (np. młody pracownik). Nie było to łatwe, ale wydaje się, Ŝe odwołanie do absurdu powoduje, Ŝe kampania nie ma charakteru 440 negatywnego, natomiast dobitnie pokazuje, Ŝe pracownicy 50+ mają takŜe zalety, mogą przynosić korzyści pracodawcom. KaŜdy z nas wie, co to jest absurd, ma przed oczyma absurdalne sytuacje, które przeŜył. My chcemy pokazać, Ŝe zwalnianie ludzi z powodu wieku jest takim właśnie absurdem. Kolejny etap projektu to seminaria, w trakcie których pokazujemy pracodawcom problem, rozmawiamy o nim i prezentujemy dobre sposoby jego rozwiązania, wykorzystywane przez pracodawców w kraju i zagranicą. To tak zwane metody zarządzania wiekiem, a więc mechanizmy przyjazne osobom 50+, stosowane w rekrutacji, zatrudnieniu i zwalnianiu pracowników. Chodzi na przykład o zasady niedyskryminowania starszych pracowników, elastyczne formy zatrudnienia, moŜliwości dokształcania się czy teŜ przygotowanie ich do przejścia na emeryturę. Mamy nadzieję, Ŝe przynajmniej część uczestników seminariów będzie chciała takie rozwiązania zastosować w swoich firmach. Będziemy starać się im w tym pomóc poprzez dostarczanie dodatkowej wiedzy i indywidualne doradztwo. Nic tak nie przekonuje, jak przykład innych. Takie przykłady dobrych praktyk w zakresie zarządzania wiekiem w polskich firmach ma nam pomóc odkryć konkurs. Planujemy, Ŝe najciekawsze przykłady będą maksymalnie szeroko popularyzowane wśród pracodawców oraz instytucji rynku pracy. Uruchomiliśmy równieŜ portal internetowy www.zysk50plus.pl , na którym znaleźć moŜna szereg interesujących informacji oraz przykładów dotyczących metod i technik zarządzania wiekiem. W maju b.r. ogłosiliśmy równieŜ konkurs „Praktyki przyjazne pracownikom 50+”. Jego celem jest promocja dobrych praktyk zarządzania wiekiem wśród polskich firm i instytucji rynku pracy. Mamy nadzieję, Ŝe w ten sposób znajdziemy ciekawe rozwiązania dotyczące zatrudniania osób 50+ stosowane w polskich firmach, co będzie znakomitym sposobem przekonania, Ŝe tu i teraz moŜna z korzyścią dla pracowników i firmy takie rozwiązania wprowadzać. Konkurs jest pierwszą tego rodzaju inicjatywą, w ramach której nagrodzeni zostaną pracodawcy oraz instytucje rynku pracy (prywatne i publiczne), wdraŜający w swojej działalności rozwiązania przyjazne pracownikom 50+. Rozwiązania mogą dotyczyć rekrutacji, zarządzania zasobami ludzkimi w firmie, rozwoju ich potencjału zawodowego czy teŜ wykorzystania ich wiedzy i doświadczeń w rozwoju młodszych pracowników. Konkurs „Praktyki Przyjazne Pracownikom 50+” jest realizowany w podziale na dwie kategorie: „Praktyki pracodawców przyjazne pracownikom 50+” oraz „Praktyki pośrednictwa pracy i szkoleń na rzecz osób 50+”. Zgłoszenia mogą składać zarówno firmy, jak i instytucje publiczne, organizacje pozarządowe prowadzące działalność z zakresu 441 pośrednictwa pracy, szkoleń i doradztwa, zarejestrowane w Polsce. Informacja o firmach i instytucjach nagrodzonych oraz wyróŜnionych w konkursie zostanie umieszczona w raporcie, a takŜe na stronie internetowej projektu. Ponadto wyniki konkursu promowane będą przez partnerów i patronów projektu w ramach kolejnych materiałów i opisów firm przyjaznych pracownikom 50+. 442 Remigiusz Dobkowski - Centrum Wsparcia Spółdzielczości Socjalnej przy MOPS w Olsztynie Walka z ubóstwem to obowiązek, a nie dawanie jałmuŜny! Ubóstwo jest jednym z najbardziej znaczących czynników, wpływających na patologię Ŝycia społecznego w sensie szczególnie dramatycznym. Z danych Komisji Europejskiej wynika, Ŝe 16 % europejczyków Ŝyje w ubóstwie. Aktualne dane GUS podają, Ŝe 4,5 mln Polaków Ŝyje poniŜej minimum egzystencjalnego, zaś ponad połowa poniŜej minimum socjalnego. Ubóstwo jest zatem zjawiskiem powszechnym i niebezpiecznym, a - co gorsze - obserwuje się obecnie szereg zmian wpływających na jego poszerzenie i pogłębienie. Apel ONZ nawołuje, aby do roku 2015 zmniejszyć skrajne ubóstwo przynajmniej o połowę. Podejmowany jest cały szereg światowych akcji na rzecz ludzi głodujących. Rozdawanie Ŝywności, leków i innych artykułów pierwszej potrzeby czy oddłuŜanie państw uznawane są za nienajlepszą formę wychodzenia z ubóstwa. Działania takie utrwalają tylko juŜ istniejącą patologię i przyczyniają się do zaniku motywacji dbania o bezpieczeństwo ekonomiczne rodziny. Tworzone strategie wychodzenia z ubóstwa, aby były naprawdę skuteczne, muszą wsłuchiwać się w głos ludzi ubogich i uwzględniać ich rzeczywiste potrzeby. Ludzie Ŝyjący w ubóstwie muszą być bezpośrednio zaangaŜowani w podejmowanie decyzji o charakterze politycznym, które dotyczą ich samych oraz ich rodzin. W walce z ubóstwem musimy rezygnować z polityki opiekuńczej na rzecz polityki, która wspiera ludzkie umiejętności i pozwala wszystkim na samorealizację. Wypływa to z podstawowych praw człowieka. W programach pomocy ludziom ubogim często nie docenia się ich niezwykłej kreatywności, którą wykazują, aby móc przetrwać i zapewnić lepszą przyszłość swoim dzieciom. Taka kreatywność winna być spoŜytkowana z myślą o wzroście produkcji na świecie. Warto podkreślić, Ŝe równieŜ w Polsce kryzys dotychczasowej formuły pomocy społecznej (rozdawnictwo i roszczeniowa postawa podopiecznych), wzrost bezrobocia i ubóstwa oraz nasilenie się procesów wykluczenia społecznego wykreowały niejako nową rzeczywistość społeczną i nowe problemy. Dotychczas realizowane programy osłonowe okazały się nie do końca efektywne i skuteczne w walce z ubóstwem, bezrobociem oraz dostępem do róŜnego rodzaju dóbr, usług i instytucji. W związku z tym pojawiły się nowe 443 rozwiązania z pogranicza dwóch odrębnych do tej pory sfer działalności: działalności gospodarczej i społecznej. Pojęcie „ekonomia społeczna” jest określeniem stosunkowo mało znanym w Polsce - w przeciwieństwie do krajów dawnej Unii Europejskiej, gdzie jest znane bardzo dobrze. Podstawowym wyróŜnikiem przedsięwzięć podejmowanych w obrębie ekonomii społecznej jest nadrzędność celów społecznych nad działalnością nastawioną na zysk. Celem podejmowanych działań jest zaspokojenie konkretnych potrzeb jednostek i społeczności, natomiast wypracowane w działaniach zyski słuŜą realizacji tego zadania. Ekonomia społeczna promuje model gospodarki, która poprzez swoje działania przyczynia się do wzmacniania struktury społecznej. Jako „gospodarka obywatelska” oparta jest na dąŜeniu do osiągnięcia sprawiedliwości społecznej poprzez działania przedsiębiorców i sieci na rzecz rozwoju, które zysku ze swoich inwestycji nie traktują jako swojego jedynego celu. Według Theodora Herra „To nie prawo popytu i podaŜy ma określać cele porządku gospodarczego i społecznego, ale społeczne i jednostkowe wymogi tegoŜ porządku winny określać podstawowe uwarunkowania ekonomii. Z tego względu społeczna gospodarka rynkowa róŜni się w bardzo waŜnym punkcie od systemu kapitalistycznego. Wychodzi ona z załoŜenia, Ŝe sam rynek nie moŜe automatycznie zaspokoić potrzeb społecznych, a takŜe ekonomicznych. Gospodarka społeczna jest sprawą zarówno społeczeństwa obywatelskiego, jako i społeczności politycznej - aŜ do władz państwowych. Społeczeństwo obywatelskie ma swoje ograniczenia strukturalne. MoŜe ono oddziaływać na politykę gospodarczą i społeczną, ale nie moŜe zastąpić w niej poziomu decyzyjnego i politycznego. Chyba, Ŝe dziś nie jest potrzebna publiczna polityka podatkowa, polityka zatrudnienia, opieki społecznej, rodzinna.” NaleŜy podkreślić, Ŝe ekonomia społeczna zwraca uwagę zwłaszcza na potrzeby osób, którym grozi marginalizacja społeczna i zawodowa, wskazując na potrzebę tworzenia partnerstwa ze wszystkimi podmiotami gospodarczymi i społecznymi. MoŜe to mieć decydujący wpływ na budowanie spójności społecznej i tworzenie miejsc pracy poprzez wspieranie podmiotów ekonomii społecznej w kontekście nowego i bardziej zróŜnicowanego systemu opieki socjalnej, tworzenia nowych usług, będących odpowiedzią na potrzeby, które nie są zaspokajane ani przez sektor prywatny ani przez państwo. Głównym celem ekonomii społecznej jest rozpoznawanie zjawiska ubóstwa i staranie się o jego złagodzenie. Zachodzi ścisły związek między inwestowaniem w kapitał ludzki i redukcją ubóstwa. Szacuje się, Ŝe kapitał ludzki: wykształcenie, przygotowanie zawodowe, zdrowie oraz inne składniki tego typu stanowią w Stanach Zjednoczonych Ameryki i innych krajach rozwiniętych około 80% całego kapitału albo bogactwa. Znaczenie kapitału ludzkiego dla 444 rozwoju sukcesów gospodarczych moŜna szczególnie dostrzec w Japonii, Korei – krajach nie posiadających surowców naturalnych, dotychczas decydujących dla gospodarki. Dla rozwoju gospodarczego okazują się decydujące dwa główne czynniki – kapitał ludzki i polityka gospodarcza. Ekonomia społeczna jest postrzegana jako nowa forma rozwoju zarówno ekonomicznego, jak i obywatelskiego. W województwie warmińsko mazurskim stworzono właściwy klimat dla rozwoju podmiotów ekonomii społecznej. Jest Ŝyczliwość i wsparcie władz, duŜe zainteresowanie mediów. Jako jedno z pierwszych w kraju - przy MOPS w Olsztynie powstało Centrum Wsparcia Spółdzielczości Socjalnej (CWSS). Powołana została równieŜ „Grupa Wsparcia” na rzecz ekonomii społecznej. W jej skład wchodzą: Marszałek Województwa, starostowie, prezydenci miast, przedstawiciele instytucji rynku pracy i opieki społecznej, przedstawiciele instytucji finansowych, organizacje obywatelskie. CWSS stwarza profesjonalne i instytucjonalne formy wsparcia dla podmiotów ekonomii społecznej. Prowadzi teŜ w imieniu spółdzielni socjalnych ich obsługę finansowo - księgową. Podstawowymi celami naszych działań są: tworzenie warunków umoŜliwiających osiągnięcie wyŜszej stopy zatrudnienia i obniŜenie poziomu bezrobocia oraz walka z ubóstwem i promocja równych szans. WaŜnym zadaniem jest poszukiwanie nowych moŜliwości gospodarczych, tworzenie warunków i klimatu dla rozwoju postaw przedsiębiorczych. Utworzyliśmy wraz z Działdowską Agencją Rozwoju system poręczeń i wsparcia finansowego dla podmiotów ekonomii społecznej. Zabiegamy o powstanie Wojewódzkiego Funduszu Wsparcia Finansowego Ekonomii Społecznej jako nieodzownego dla prawidłowego funkcjonowania spółdzielni socjalnych. Stworzone warunki zaowocowały powstaniem w naszym województwie w okresie 3 ostatnich lat 18 spółdzielni socjalnych, prowadzących działalność w róŜnych obszarach: opieka nad osobami starszymi i niepełnosprawnymi, gastronomia, catering, prace porządkowe w obiektach i na terenach zielonych, remonty i budownictwo, klub muzyczny, działalność artystyczna i reklamowa. Przyjęte w Polsce rozwiązania ustawowe są dalece niedoskonałe. Zebrane doświadczenie pozwala nam na formowanie wniosków i postulatów pod adresem ustawodawcy i instytucji rynku pracy. Na tym polu staramy się być aktywni. Wiele z naszych wniosków uwzględnionych zostało w zapisach nowelizowanej ustawy o spółdzielniach socjalnych. Niemniej nadal pozostają nierozwiązane dwie kwestie o charakterze wręcz ustrojowym. Przyjęta w Polsce formuła wsparcia finansowego zakłada dofinansowanie z Funduszu Pracy rozpoczęcia działalności – moŜna otrzymać środki na zorganizowanie 445 stanowiska pracy. Nie ma natomiast Ŝadnego systemowego rozwiązania wspierającego ekonomicznie prowadzenie działalności gospodarczej. Trudno sobie wyobrazić, aby osoby bezrobotne były w stanie zgromadzić takie fundusze zasobowe, by przetrwać okres rozruchu. Brak zdolności kredytowej nie pozwala na zaciągnięcie w instytucjach bankowych kredytu obrotowego. Jak w takiej sytuacji moŜna np. wystartować w przetargu publicznym – brak środków na wpłatę wadium, czy wykonać zadanie publiczne – brak środków na zakup materiałów i narzędzi? Z jakich środków dokonać wypłaty wynagrodzenia w pierwszych miesiącach działalności? W większości krajów unijnych funkcjonują instytucje finansowe (banki, fundacje), udzielające podmiotom ekonomii społecznej poręczeń lub wprost poŜyczek i kredytów. Często są to instytucje państwowe. W Polsce mówi się o tym od lat – podejmowane działania są dopiero na etapie studyjnym, a wystarczyłoby skorzystanie z juŜ gotowych rozwiązań. Drugą kwestią jest zastosowanie przepisów prawa pracy w stosunku do spółdzielni socjalnych. Ustawa o spółdzielniach socjalnych zobowiązuje członków spółdzielni do świadczenia pracy na jej rzecz w formie spółdzielczej umowy o pracę. Dopiero przygotowywana nowelizacja ustawy o spółdzielniach socjalnych dopuszcza inne formy zatrudnienia. śadna z powstałych spółdzielni w pierwszym okresie działalności, nie mając obrotów, nie mając moŜliwości zaciągnięcia kredytu, nie była w stanie wypłacać wynagrodzeń, co jest ustawowym obowiązkiem pracodawcy. Wiele spółdzielni przetrwało ten okres wypłacając pobory zaliczkowo, a za zgodą spółdzielców rekompensując zaległości w wypłatach wynagrodzenia w późniejszych okresach, naruszając tym samym prawo pracy. Pierwsze wypłaty były moŜliwe dopiero w 4 do 6 miesięcy od rozpoczęcia działalności. Niektóre zaś spółdzielnie borykały się z tym problemem jeszcze dłuŜej. Wśród większości zdeterminowanych spółdzielców, którzy wyŜej cenili samą moŜliwość pracy, godząc się na opóźnione wypłaty wynagrodzeń, obyło się bez donosów do Państwowej Inspekcji Pracy czy pozwów sądowych. Jednak zdarzały się doniesienia do PIP i pozwy do sądów pracy. W tych przypadkach rozstrzygnięcia były jednoznaczne, uznające roszczenia spółdzielców. Tylko co to oznacza? Spółdzielca pozywając spółdzielnię pozywa równieŜ samego siebie. Będąc członkiem spółdzielni, mając spółdzielczą umowę o pracę, jest się jej pracownikiem, a jednocześnie pracodawcą dla siebie. W sądzie pracy potraktowano spółdzielnię jak przedsiębiorstwo, nie zwracając uwagi na warunki i formę powstawania. Tytuły egzekucyjne wręczone zostały członkom zarządu spółdzielni. Komornik prowadząc egzekucje wchodzi na majątek osobisty niewinnych osób, które do niedawna były bezrobotne, Ŝyjąc głównie z zasiłków społecznych, a teraz wreszcie uwierzyły, Ŝe mogą wziąć swój los w swoje ręce. 446 Osoby te przeszły przez róŜne formy szkolenia motywacyjnego, spotkania z psychologami oraz trenerami z innych obszarów. Uzyskano efekt, Ŝe tym ludziom „chciało się chcieć”, a tymczasem Państwo Polskie, w majestacie prawa, ściga swoich obywateli, którzy uwierzyli hasłu „praca zamiast zasiłku”. Ten temat powinien zainteresować Rzecznika Praw Obywatelskich. Wiemy, Ŝe jest moŜliwe powstawanie podmiotów ekonomii społecznej i wierzymy, Ŝe będą one tworzone mądrzej niŜ dotychczas – to jest nasz głos w dyskusji na temat strategii walki z ubóstwem w Polsce. Pragniemy przekonać, Ŝe dobra motywacja, przedstawienie realnych perspektyw dla zagwarantowania bezpieczeństwa ekonomicznego rodzin, wykorzystanie potencjału intelektualnego i psychofizycznego osób defaworyzowanych, ich dobrowolność zrzeszenia się moŜna wykorzystywać przy tworzeniu spółdzielni socjalnych, ale nie w takiej formie, jak to się dzieje obecnie. Poszukując polskiego modelu ekonomii społecznej warto sięgnąć do przeszłości. Dokonania Stanisława Staszica czy Hipolita Cegielskiego mogą być znakomitym przykładem pręŜności naszego narodu. Wykorzystując przyzwolenie społeczne oraz juŜ dzisiaj dostępne w Polsce formy wsparcia merytorycznego, organizacyjnego i finansowego, moŜemy tworzyć podmioty ekonomii społecznej jako jedną ze skuteczniejszych form walki z bezrobociem i ubóstwem. 447 Barbara Radziewicz - Ogólnopolski Związek Bezrobotnych siedzibą w Ełku ,,Społeczeństwo obywatelskie - społeczeństwem dla wszystkich. Spójność działań socjalnych, reintegracyjnych i aktywizacyjnych lekiem na ubóstwo i wykluczenie społeczne" Pakiet potrzeb i działań w walce z ubóstwem i wykluczeniem społecznym Unia Europejska zdecydowała, Ŝe rok 2010 jest rokiem poświęconym walce z ubóstwem i wykluczeniem społecznym. Programy unijne trwają nieprzerwanie od wielu juŜ lat i pochłaniają niemałe środki. Wiele instytucji zarówno samorządowych, jak i organizacji pozarządowych włączyło się w te działania. Od chwili powstania w grudniu 2002 nasze stowarzyszenie podjęło aktywne działania przeciw ubóstwu i wykluczeniu społecznemu. Powołaliśmy do Ŝycia Klub Integracji Społecznej, Gminne Centrum Informacji, Poradnię Obywatelską, Telefon Zaufania, Świetlicę Integracyjną dla dzieci romskich i polskich. Do dnia dzisiejszego przez nasze biuro w Ełku przewinęło się kilkanaście tysięcy osób potrzebujących pomocy, w tym uczestnicy programów aktywizacji dla osób długotrwale bezrobotnych oraz staŜyści, osoby odbywające przygotowanie zawodowe i bezrobotni zatrudnieni przy robotach publicznych. Sądzimy, Ŝe zarówno kilkuletnia działalność, jak równieŜ liczba beneficjentów bezpośrednich uprawniają nas do zajęcia stanowiska w kwestii walki z ubóstwem i wykluczeniem. Co po odbyciu zajęć aktywizacyjnych i szkoleń? Odpowiedź jest prosta. Płatna praca, praca i jeszcze raz praca. I tu wnioskujemy wprowadzenie do Ustawy zapisu o pierwszeństwie zatrudnienia na stanowiskach pracy subsydiowanej i w ramach robót publicznych osób, które odbyły zajęcia aktywizacyjne i szkolenia. Warunkiem powodzenia jest skierowanie ludzi na odpowiednie do ich moŜliwości stanowiska pracy. Z naszego doświadczenia wynika, Ŝe osoby, które miały moŜność skorzystania z takich zajęć potrafią odnaleźć się na otwartym rynku pracy. Sądy i prawnicy Wielu naszych beneficjentów uwikłanych jest w sprawy sądowe, alimentacyjne, podziału majątku, z pracodawcami i karne. I tu obserwujemy całkowitą ich bezradność. 448 Długotrwałe, niezrozumiałe dla nich procedury sądowe i w końcu często krzywdzące wyroki. W ramach Poradni Obywatelskiej piszemy w imieniu naszych beneficjentów pisma procesowe. I tu stwierdzamy, Ŝe wielu z nich nie potrafi opowiedzieć swojej historii i gdyby nie dokumenty i znajomość środowiska, nie byłoby moŜliwe napisanie takich pism. Obserwujemy niepokojące zjawisko, Ŝe w Sądach rację ma strona sprytniejsza i bardziej wygadana, która potrafi przekonać Sąd do swoich racji w sposób bezwzględny i często krzywdzący. Reprezentować ich w Sądach nie moŜemy, poniewaŜ nie ma wśród nas prawników. I tu wnioski nasuwają się same. Procedury Sądowe nie mogą być tak przewlekłe i jest konieczne stworzenie systemu umoŜliwiającego tym ludziom skorzystanie z bezpłatnego prawnika, który reprezentowałby ich w Sądach. A moŜe wprowadzenie obowiązku odbywania przez studentów ostatnich lat praktyk zawodowych na rzecz takich beneficjentów pomogłaby w złagodzeniu tego problemu? UwaŜamy tę sprawę za jedną z najwaŜniejszych do pilnego i skutecznego rozwiązania. Dach nad głową i podstawowy standard Ŝycia To moŜemy skwitować krótko - mieszkania socjalne i komunalne. Niewielu naszych beneficjentów ma szansę na kupno własnego mieszkania. Aktualna baza mieszkań socjalnych i komunalnych jest w większości zdewastowana, o standardzie nie wspominając. Sprawę tę od wyborów do wyborów nagłaśniają media i jest ona ogólnie znana. Dochodzą do nas informacje, Ŝe są gminy, które z trudem i na małą skalę realizują takie budownictwo. Większość gmin zasłania się brakiem środków i obawami, Ŝe mieszkania zostaną w krótkim czasie zdewastowane, a zatem nie warto w nie inwestować. Przykłady takie nie są normą i zdecydowana większość naszych beneficjentów potrafi zadbać o swoje miejsce zamieszkania i nawet w ruderach stworzyć miłe i przytulne wnętrza. W imieniu tych osób prosimy o stworzenie dobrego klimatu dla realizacji budowy mieszkań socjalnych i komunalnych. A moŜe warto byłoby narzucić na deweloperów obowiązek odsprzedaŜy jakiegoś niewielkiego procenta mniejszych mieszkań na takie potrzeby? Nie wiemy, czy dobrym pomysłem jest skupianie takich ludzi w jednej kamienicy czy na jednym osiedlu. MoŜe takie rozwiązanie byłoby dla gmin łatwiejsze do zrealizowania, stwarzałoby moŜliwość systematycznego zwiększania puli takich mieszkań za stosunkowo małe kwoty. 449 UzaleŜnienia i choroby psychiczne W tym trudnym temacie panuje kompletna bezradność i brak woli rozwiązania tego jakŜe waŜnego problemu społecznego. Pomagając naszym beneficjentom odnosimy wręcz wraŜenie, Ŝe osoby uzaleŜnione i psychicznie chore mają zdecydowanie więcej praw niŜ osoby normalne. Skutecznie „rozwalają” Ŝycie rodziny, nie wspominając juŜ o problemie dewastacji zajmowanych pomieszczeń. I tu domagamy się obowiązkowego i przymusowego leczenia takich osób. Jeśli zachodzi taka potrzeba, to szybkie i skuteczne, administracyjne oddzielanie ich, okresowe lub w krańcowych przypadkach stałe, od rodziny, bez długotrwałej procedury. PrzecieŜ takie środowiska są dobrze znane lokalnej policji, w miastach równieŜ straŜy miejskiej i ośrodkom pomocy społecznej w kaŜdym, nawet najmniejszym miejscu w Polsce. W tych wypadkach praca z takimi ludźmi powinna zmierzać do wpojenia nawyku systematycznego leczenia. Wielu z nich przy leczeniu jest zdolna do wywiązywania się ze swoich rodzicielskich czy rodzinnych obowiązków, jak równieŜ do podjęcia pracy na otwartym rynku. Jeśli musimy wybierać, to wybierajmy przede wszystkim osoby rokujące nadzieje na moŜe ubogie, ale zdrowe Ŝycie, bez strachu i przemocy. Problem uzaleŜnień i psychicznie chorych winien mieć priorytet w zwalczaniu skali powiększającego się w Polsce ubóstwa i wykluczenia. Dzieci i młodzieŜ Praca z ludźmi ubogimi i wykluczonymi jest trudnym sukcesem i przynosi okresy frustracji i zwątpienia w celowość naszych działań. W takich chwilach my, działacze stowarzyszenia myślimy nawet, aby dorosłych zostawić ich losowi i wołać wielkim głosem „Walczmy o dzieciaki i młodzieŜ”. Tak, mimo wprowadzenia religii do szkół, która miała być lekarstwem na wpajanie wartości, obserwujemy z przeraŜeniem tendencję wchodzenia jeszcze dzieciaków na ścieŜkę przestępstw i uzaleŜnień. Nasze stowarzyszenie ma stosunkowo znikome własne doświadczenie. Wiedzę o problemie czerpiemy ze spraw naszych beneficjentów i obserwacji ulic naszego miasta. UwaŜamy za niezbędne w procesie walki z ubóstwem i wykluczeniem stworzenie wielkiego ogólnopolskiego programu opieki nad dziećmi. Myślimy tu o klubach sportowych, kołach zainteresowań, jak równieŜ o wpojeniu dzieciakom potrzeby i konieczności zainteresowania sprawami swojego otoczenia, takimi, jak przyroda i troska o nią. Warto takŜe zaciekawić je odkrywaniem nowych ciekawych miejsc w swoim regionie, poznawaniem jego historii i roli środowiska naturalnego w Ŝyciu człowieka. Mówimy tu oczywiście o bezpłatnych zajęciach. Powinny się one odbywać poza 450 szkołą, która kojarzy się z nudą i nieprzyjemnościami. KaŜdy przecieŜ posiada jakieś unikalne zdolności, które mogą przynieść sukces Ŝyciowy z poŜytkiem dla społeczności. Problem pracy z dziećmi i młodzieŜą teŜ zaliczamy do priorytetów. Praktyki ZUS Wśród osób, które przewinęły się przez nasze biuro są tacy, którzy z jakichś nie do końca dla nas jasnych powodów nie odprowadzali naleŜnych składek do ZUS. Sprawa matek pracujących na etacie i jednocześnie dorabiających na własny rachunek w trakcie trwania urlopu macierzyńskiego i wychowawczego, które odprowadzały tylko składki zdrowotne, została pozytywnie załatwiona przez Sejm. Tym niemniej są jeszcze sprawy, kiedy to prowadzący działalność na rachunek własny nie płacili naleŜnych składek. Rzecz jasna nie popieramy takich praktyk. ZUS jest waŜną instytucją i rozumiemy, Ŝe składki to rodzaj podatku. Jednak nie rozumiemy, dlaczego tak duŜa i zasobna instytucja nie ma dotychczas wypracowanych metod, aby na bieŜąco te składki egzekwować. Przypomina sobie czasem o dłuŜnikach po kilku latach i wtedy naleŜne składki wraz z odsetkami, które przekraczają naleŜną kwotę, są za wysokie, aby mogły być skutecznie wyegzekwowane. Odnotowujemy teŜ przypadki wchodzenia na hipotekę nieruchomości i w konsekwencji licytację dachu nad głową. Prowadzi to do destrukcji Ŝycia rodzinnego i spycha takich ludzi w sferę ubóstwa i wykluczenia społecznego. Praktyki wchodzenia na hipotekę nieruchomości, o ile są one uŜytkowane w celach mieszkaniowych nie powinny mieć miejsca. Odpowiednio wczesna egzekucja naleŜności mogłaby zmusić opieszałych płatników do ich uiszczania. Problem ludzi starych i schorowanych Jesteśmy, jak inne społeczeństwa Europy, społeczeństwem starzejącym się. A to oznacza wielkie wyzwania zarówno dla słuŜby zdrowia, jak i innych instytucji - tak samorządowych, jak i pozarządowych. Niepokojąca jest sytuacja zwłaszcza osób samotnych. Migracje zarobkowe nie sprzyjają otoczeniu opieką takich osób w ramach rodziny, a i poziom Ŝycia wielu rodzin nie sprzyja takiej opiece. W tym temacie niezbędne są niekonwencjonalne rozwiązania w skali ogólnopolskiej. NaleŜałoby tu dodać jeszcze: o nieadekwatny do wyzwań system edukacji i kształcenia, o utrudniony dostęp do specjalistycznej słuŜby zdrowia i nowoczesnego diagnozowania 451 o oraz system bankowy, który pracuje przede wszystkim na swój jak największy zysk i uniemoŜliwia korzystanie z mniejszych kredytów ludziom mało zarabiającym. O tych wyŜej wymienionych problemach moŜemy przeczytać, usłyszeć i nawet obejrzeć reportaŜe w środkach masowego przekazu. To oznacza, Ŝe są dobrze znane i zdiagnozowane przez ekspertów. Zatem zadajemy sobie pytanie, dlaczego brak skutecznego działania. CzyŜby to słabość rządzących elit politycznych? Czego zabrakło? Woli ich rozwiązania? Czy teŜ wola jest, lecz brak kompetencji? Nie dajemy recept na rozwiązanie wyŜej wymienionych problemów. Nie mamy ani ekspertów, ani właściwych kompetencji. Nazwaliśmy tu i opisaliśmy te najczęściej gnębiące naszych bezpośrednich beneficjentów bolączki. Mamy głębokie przeświadczenie, Ŝe rozwiązanie tych problemów spowoduje ogólny wzrost gospodarczy. PrzecieŜ wolny rynek opiera się na konsumentach tak dóbr, jak i usług. Aby być konsumentem, trzeba mieć pieniądze. Nie tylko na kosztowne super markowe produkty i nieruchomości, ale równieŜ na skromne, zwyczajne, bezpieczne Ŝycie. 452 Iwona Filon – Król - Stowarzyszenie Pomocy Bliźniemu im. Brata Krystyna w Gorzowie Wielkopolskim „Pracujemy nad Tobą z Twoim udziałem - dla Twojego, i Twoich bliskich, dobra. Jak - sprawdzone juŜ - mikromodele pomocy społecznej, realizowane w mikrospołecznościach, przełoŜyć na systemowe rozwiązania polityki społecznej w skali makro?” Stowarzyszenie Pomocy Bliźniemu im. Brata Krystyna powstało 16 lat temu jako antidotum na społeczną i instytucjonalną bezradność wobec gwałtownej pauperyzacji naszego miasta. Zamknięto wówczas największe zakłady pracy, które zatrudniały 1/4 mieszkańców. Nasze miasto z tamtych czasów pamięta głodne dzieci Ŝebrzące na głównych ulicach Gorzowa. To nie mogło pozostać bez odpowiedzi. Powstała pierwsza jadłodajnia dla ubogich, która gwarantowała zupy z wkładką lub dania na bazie ryŜu i makaronu. Otwarto pierwszą świetlicę opiekuńczo – wychowawczą z programem doŜywiania dzieci. Dziś tych świetlic jest 16. KaŜdego dnia niemal 500 dzieci ma zapewnioną opiekę, posiłek, pomoc w nauce, korepetycje przedmiotowe, zajęcia rozwijające zainteresowania, imprezy świąteczne, wycieczki krajoznawcze i wiele innych atrakcji. To stanowi element profilaktyki wykluczenia społecznego najmłodszego pokolenia. Zaczynamy od dzieci i młodzieŜy, bo nie chcemy, by podzieliły los swoich rodziców i innych dorosłych, by odziedziczyły syndrom wykluczenia. A dziś wykluczenie społeczne to nie tylko bieda, bezrobocie, bezdomność. Dziś wykluczony to ten, który nie zna obsługi komputera, nie wie, co to internet, nie docenia roli autoprezentacji i komunikacji w Ŝyciu zawodowym i prywatnym, nie zna języka obcego, poza telewizją nie ma dostępu do kultury, nie rozumie języka urzędowo – prawnego, zatracił umiejętność planowania wydatków – bo nie posiada pieniędzy, po kilkunastu latach bezczynności nie umie świadczyć pracy – nie rozumie, Ŝe teraz przez 8 godzin musi pracować! To z takimi osobami pracujemy i chcemy przywracać im godność ludzką i poczucie pełnoprawnego uczestnictwa w społeczeństwie obywatelskim. W 2004 roku nastąpił przełom w działalności Stowarzyszenia - przejście ze statusu organizacji charytatywnej do pozycji przedsiębiorstwa ekonomii społecznej. Powstał projekt, w ramach którego uruchomiono Regionalny Ośrodek Społeczno – Zawodowy i Obywatelski 453 (ROSZiO) – jako kompleksową odpowiedź na bolączki społeczne osób z tzw. obszaru wykluczenia społeczno – zawodowego – tych najuboŜszych materialnie, emocjonalnie, społecznie i duchowo. Dla tych, których słownik jest ubogi, myślenie abstrakcyjne sprawia problem, postawa roszczeniowa sięga zenitu, a z oczu wyziera marazm i beznadzieja. Ośrodek Obywatelski zakładał od początku świadczenie kompleksowych usług: pomoc obywatelską, pomoc w sprawach urzędowych oraz bezpłatne porady prawne. 7 kancelarii adwokackich i radcowskich zaoferowało 1 lub 2 godziny w miesiącu bezpłatnych porad. Zakres świadczonych usług był jak w piramidzie potrzeb Maslowa - zakładał zaspokojenie tych elementarnych aŜ po te wyŜszego rzędu. ZałoŜyliśmy, Ŝe nie da się naszego petenta szkolić, dokształcać czy doskonalić, jeśli on, lub jego rodzina, głoduje, Ŝyje na skraju ubóstwa, ulega przemocy czy nałogom. Tak więc motywowanie do zmian rozpoczęliśmy od Ŝołądka. Codzienne obiady z jadłodajni i regularne paczki Ŝywnościowe to podstawa. Człowiek syty otwiera się, mówi o swoich bolączkach: braku pracy, zabranej rencie, skończonym zasiłku, zajęciu komorniczym, groźbie eksmisji, męŜu, co pije i bije, wielodzietnej rodzinie, która znów się powiększy, o synu wynoszącym sprzęty z domu na narkotyki – to tylko niektóre z problemów, które pomagamy rozwiązać. Po wstępnym rozpoznaniu potrzeb osoby potrzebującej wsparcia i wypełnieniu kwestionariusza, analizie przyniesionych dokumentów dotyczących sytuacji rodziny, ustalamy formy nie pomocy, lecz współpracy. Z osobami bezdomnymi zawieramy kontrakty socjalne. Z osobami w trudnej sytuacji jest to coś na kształt porozumienia socjalnego: „pracujemy nad Tobą z Twoim udziałem - dla Twojego i Twoich bliskich dobra”. Nie chcemy rozdawać pomocy „za darmo”, bo to uzaleŜnia i nie mobilizuje do wysiłku. Bombardowanie róŜnymi formami pomocy powinno być tymczasowe, moŜe bowiem zabić inicjatywę i moŜliwość powrotu do samodzielności materialno – bytowej. Oferujemy wachlarz moŜliwości, w ramach którego „dobieramy zestaw pomocowy” indywidualnie do potrzeb klienta i jego rodziny. o wsparcie psychologiczne, o bezpłatne poradnictwo i konsultacje prawne, o rzecznictwo interesów i reprezentowanie petentów m.in. w urzędach, sądach, róŜnych instytucjach, o pomoc w sprawach urzędowych (m.in. formułowanie pism urzędowych, procesowych i uŜytkowych), o pomoc w poszukiwaniu pracy, płatnego zajęcia lub w formie woluntarystycznej, o terapia uzaleŜnień, 454 o umieszczenie w jednym z dwóch schronisk dla bezdomnych, o pomoc w wyposaŜeniu mieszkania, o pomoc rzeczowa i Ŝywnościowa (posiłki i paczki Ŝywnościowe), o mediacje rodzinne, o umieszczenie dzieci w jednej z 16 świetlic i na koloniach letnich w naszym ośrodku kolonijnym o udzielanie zapomóg losowych i stypendiów, o bezpłatna informacja urzędowo – obywatelska bezpośrednia i poprzez infolinię, o organizacja szkoleń: aktywizujących psychospołecznie, językowych, komputerowych, doskonalących umiejętności wychowawcze. Do pełnego modelu brakuje moŜliwości udzielania zasiłków i innych form pomocy finansowej, które przysługują jedynie jednostkom publicznym. W Ośrodku pracuje dziś sześcioro doradców, z których kaŜdy ma przynajmniej dwie specjalności zawodowe. Współpracuje z nami – odpłatnie lub w ramach wolontariatu – kilkanaście osób róŜnych specjalności: prawnicy (adwokaci i radcy prawni), pedagodzy (przedszkolny, opiekuńczo – wychowawczy i specjalny), socjologowie (w tym dr habilitowany), psycholog, terapeuta uzaleŜnień, doradcy zawodowi, pracownicy socjalni, familiolog, mediator i doradca rodzinny. Kilka z tych osób to te, które same był naszymi pierwszymi petentami. Nasi pracownicy i współpracownicy sami są dowodem na to, jak bardzo moŜna się przy pomocy naszych metod zaktywizować, odmienić nie tylko swoje Ŝycie. Świadczenie wielorakiej pomocy ułatwia fakt, Ŝe Ośrodek jest częścią większej całości – Centrum Charytatywnego, w którym oprócz ROSZiO znajduje się Biuro – „sztab Stowarzyszenia” oraz inne agendy pomocowe organizacji: o Ośrodek Pomocy Rodzinie i Osobom UzaleŜnionym o Lubuska Infolinia Obywatelska nr 0800 – 215 – 400 (bezpłatna) o Telefon Zaufania o Schronisko dla Bezdomnych nr 1 o Dział Pomocy Rzeczowo – śywnościowej z Sekcją Transportu o MłodzieŜowa Kawiarenka Bezalkoholowa o Biuro Koordynatora Zespołu 16 Świetlic Środowiskowych Stowarzyszenia o Świetlica dziecięca „Słoneczna” o Świetlica MłodzieŜowych Wolontariuszy 455 Ośrodek to wyspecjalizowana jednostka obsługująca kompleksowo tysiące mieszkańców Gorzowa Wlkp., gmin ościennych i mieszkańców województwa lubuskiego. Odbywa się to w ramach agend skupionych w jednym budynku Centrum Charytatywnego oraz innych agend na terenie Gorzowa i gminy Strzelce Krajeńskie: o Centrum Edukacji i Pomocy Bezrobotnym, o dwóch jadłodajni dla ubogich, o Fundacji Bank śywności, o Klubu Integracji Społecznej, o Ośrodka Kolonijnego Sportowo – Wypoczynkowego, o Schroniska dla Bezdomnych nr 2. Stowarzyszenie jest organizacją otwartą - współpracuje z samorządami gmin, policją, sądami, instytucjami i ośrodkami pomocy społecznej, szkołami, urzędami pracy, Ośrodkiem Interwencji Kryzysowej, kuratorium oświaty, poradniami psychologiczno – pedagogicznymi, parafiami, innymi organizacjami pozarządowymi. Zapotrzebowanie na zaprezentowany model pomocowy jest tak duŜe, Ŝe zamiast trzech jest juŜ sześciu doradców i nie pracują 6, lecz 10 godzin dziennie w systemie dwuzmianowym. Schroniska dla bezdomnych czynne są całą dobę. Powstaje projekt sieci punktów pomocy prawno – obywatelsko – urzędowej w gminie. Pragniemy dzielić się swoim doświadczeniem, dobrą praktyką. Cechy wyróŜniające (czytaj: odróŜniające od skostniałego systemu) i zachęcające do zastosowania naszego modelu pomocowego to: o taniość o wiele form pomocy w jednym budynku o nieodmawianie pomocy nikomu o doradcy to osoby z wyŜszym wykształceniem i z kilkoma specjalizacjami o finansowanie podnoszenia kwalifikacji i doskonalenia zawodowego doradców o praca doradców w systemie dwuzmianowym o wysoka sprawność i szybkość obsługi petenta o pełna komputeryzacja (internet, intranet) i telefonizacja o szybki przepływ informacji o wysoka sprawność zespołu projektowego w pozyskiwaniu źródeł finansowania o petent moŜe zostać naszym wolontariuszem, współpracownikiem, pracownikiem o brak ograniczeń z tytułu rejonizacji. 456 Mikromodel pomocy społecznej lansowany przez Stowarzyszenie otrzymał trzy prestiŜowe wyróŜnienia: tytuł Społecznika roku 2006 województwa lubuskiego, Nagrodę Specjalną Ministra Pracy i Polityki Społecznej za wybitne i nowatorskie osiągnięcia w dziedzinie pomocy społecznej (2007) i WyróŜnienie Ministra Pracy i Polityki Społecznej za dobrą praktykę – Klub Integracji Społecznej (2008). Protoplaści, reŜyserzy i współrealizatorzy tego obywatelskiego przedsięwzięcia to: Augustyn Wiernicki - Prezes Stowarzyszenia (Wice - Lubuszanin roku 2006; Społecznik roku 2007 województwa lubuskiego) oraz autorka niniejszego wystąpienia: Iwona Filon Król - Dyrektor ds. społecznych i zarządzania oraz autorka ponad 200 projektów pomocowych (Lubuszanka roku 2007; Społecznik roku 2008 województwa lubuskiego). Wnioski na przyszłość: • system polityki społecznej trzeba zbudować od nowa (stary zburzyć, choćby bolało); system pomocy społecznej nie moŜe być łatany nowymi kadrami i III sektorem (bo ta nowa łata rozedrze stare spodnie!); • pomoc społeczna jest droga, czas dla klienta zabiera biurokracja – ręczne wypełnianie dokumentacji (w XXI wieku w Gorzowie, mieście wojewódzkim, w ośrodkach pomocy społecznej, poza siedzibą Dyrekcji, nie ma komputerów!!!); w systemie jednozmianowym nie zdiagnozuje i nie rozwiąŜe się problemów petentów, które wystąpią po 15-tej; • zadbać o spójność strategii polityki społecznej gmin, województw i kraju pomiędzy zdiagnozowanymi problemami i potrzebami społecznymi, planowanymi działaniami i budŜetami; konsultacje społeczne jako nieodzowny element; • w Komisjach Dialogu Społecznego nie zasiada przedstawiciel organizacji pozarządowych (poza nie w pełni reprezentowanymi związkami zawodowymi i organizacjami pracodawców ); • programy współpracy samorządów z organizacjami pozarządowymi powinny być elementem składowym strategii gmin z naleŜnym miejscem dla aktywnych organizacji; powinny mieć perspektywę minimum 2 – letnią; • organizacje pozarządowe w dziedzinie pomocy społecznej z wypracowanym, sprawdzonym mikromodelem pomocy społecznej powinny mieć równe prawa w finansowaniu jak instytucje polityki i pomocy społecznej; mogą się pojawić zadania z pomocy społecznej, które moŜna w ramach precedensu zlecić równolegle organizacjom i ośrodkom pomocy społecznej i wyznaczyć ewaluatora zewnętrznego – 457 kto wykona je taniej, efektywniej i szybciej, temu je zostawić do realizacji w przyszłości); • czas pomyśleć o indywidualnych, negocjowanych kredytach, a moŜe bankach czy kasach dla ubogich (z doradztwem, jak gospodarować budŜetem, by opłacić kredyty i nie popaść w spiralę zadłuŜenia); • reforma systemu pomocy społecznej winna być oparta na kadrze wykształconych interdyscyplinarnie pracowników słuŜb społecznych (co najmniej licencjat); • zmobilizować liderów pomocy społecznej instytucjonalnej i pozarządowej do tworzenia programów kształcenia i wystąpienia do lokalnych uczelni publicznych i niepublicznych do utworzenia nowych kierunków studiów; Pracownik socjalny XXI wieku powinien: o być osobą pierwszego kontaktu; o potrafić diagnozować problemy i potrzeby oraz przekierowywać do róŜnych form pomocy; o być aktywnym słuchaczem, mieć czas; o posiadać dobrą, a nie tylko elementarną znajomość: psychologii, pedagogiki, socjologii oraz pracy socjalnej z róŜnymi typami klientów pomocy społecznej; o utrzymywać interdyscyplinarne kontakty: z policją, sądem, komornikami, szkołą, pozarządowymi organizacjami charytatywnymi i pomocy społecznej; o stale się dokształcać; o tworzyć, aktualizować i obsługiwać komputerową bazę danych o petentach. 458 Małgorzata Maksymowicz - Ośrodek Pomocy Dzielnicy Ursynów Miasta ST. Warszawy Ubodzy na Ursynowie? KaŜdy jest zagroŜony ubóstwem Warszawska dzielnica Ursynów (ok. 150 000 mieszkańców) uwaŜana jest za dzielnicę drogą (wysokie czynsze), zamieszkałą przez ludzi dobrze sytuowanych i wykształconych (ok. 75% dorosłych posiada co najmniej średnie wykształcenie). Uczniowie ursynowskich szkół prowadzą w egzaminacyjnych rankingach. Czy mieszkają tutaj biedni, ubodzy, wykluczeni? Statystyka: niespełna 1,5% mieszkańców korzystało w roku 2008 z finansowego wsparcia Ośrodka Pomocy Społecznej. Osoby długotrwale bezrobotne − mniej niŜ 0,6%. Statystycznie rzecz biorąc − nie ma problemu. Czy była zatem celowa realizacja w takiej dzielnicy projektu współfinansowanego ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego (w ramach Sektorowego Programu Operacyjnego Rozwój Zasobów Ludzkich, Priorytet 1: Aktywna polityka rynku pracy oraz integracji zawodowej i społecznej, Działanie 1.5: Promocja aktywnej polityki społecznej poprzez wsparcie grup szczególnego ryzyka?). Tak, realizacja projektu adresowanego do osób długotrwale bezrobotnych, osób młodych (w wieku 15-24 lata), znajdujących się w trudnej sytuacji Ŝyciowej, które nie uczą się i nie pracują, osób opuszczających zakłady karne i osób bezdomnych, była na Ursynowie celowa i bardzo potrzebna. Uzasadnienie: wystarczy za danymi statystycznymi zobaczyć ludzi: 1,5% spośród 150 000 mieszkańców Ursynowa to ponad 2 tysiące osób, mniej niŜ 0,6% − to prawie 900 osób. Wiele gmin i miejscowości w Polsce liczy tylu mieszkańców. Na Ursynowie szczególnie trudno być ubogim. Opisany na wstępie wizerunek tej dzielnicy Warszawy sprawia, Ŝe status beneficjenta pomocy społecznej jest tu szczególnie dotkliwie odczuwany, postrzegany jako wstydliwy i znacząco degradujący społecznie – dlatego wiele osób ukrywa swoje problemy i ma powaŜne trudności natury psychologicznej w korzystaniu ze standardowych form wsparcia, oferowanych przez instytucje pomocy społecznej. 459 Realizowany w latach 2005-2007 projekt PATRON − Podejmij Aktywność, Twórz, Rozwijaj, Osiągaj NiezaleŜność stanowił odpowiedź na te problemy, bowiem akcentując wartość podejmowania aktywności, współdziałania, rozwoju, pomagania innym i osiągania niezaleŜności – osłabiał frustrujące poczucie „korzystania ze wsparcia”. Docelowa „niezaleŜność” miała co najmniej 407 znaczeń − tylu było uczestników projektu. Ponadto znaczenie tego pojęcia dla wielu uczestników zmieniało się w miarę zmiany ich sytuacji Ŝyciowej. Dla autorki projektu „niezaleŜność” oznaczała przede wszystkim moŜliwość samostanowienia i uniezaleŜnienie się od pomocy społecznej. Podstawowe załoŜenia projektu: 15 osób spełniających trzy podstawowe kryteria (mieszkaniec Ursynowa, wykształcenie co najmniej średnie, nieprzerwana, od co najmniej 24 miesięcy, rejestracja w urzędzie pracy), po przejściu wstępnego szkolenia zostanie zatrudnionych na podstawie umowy o pracę na czas określony (21 miesięcy) jako Patroni. Ze względy na chęć uniknięcia sytuacji, w której rekrutacja do projektu byłaby źródłem kolejnej frustracji dla zgłaszających się osób długotrwale bezrobotnych („znowu mnie nie przyjęli”), decydująca dla zatrudnienia była kolejność zgłoszenia się osób spełniających ww. kryteria. Zadania Patronów: 1. przeprowadzenie rekrutacji 20 osób − beneficjentów Działania 1.5 (długotrwale bezrobotni, bezdomni, opuszczający zakład karny, młodzi, znajdujący się w trudnej sytuacji Ŝyciowej, którzy nie uczą się i nie pracują) − utworzenie tzw. Ekipy Partnerów; 2. udział w warsztatach integracyjnych ze swoją Ekipą oraz w warsztatach szkoleniowych dla Ekip i oddzielnych, dla Patronów; 3. prowadzenie dokumentacji zawierającej informacje o sytuacji „na wejściu” oraz o kolejnych etapach wspólnego tworzenia i realizacji planu działania, którego celem jest podjęcie aktywności, tworzenie, rozwój i osiągnięcie niezaleŜności przez Partnerów; 4. wspieranie Partnerów w realizacji ich indywidualnych programów działań na rzecz integracji/reintegracji społecznej/zawodowej (np. poszukiwanie pracy, podejmowanie określonych form aktywności, udział w zgodnych z potrzebami Partnera szkoleniach, zapewnienie opieki nad osobami zaleŜnymi). ZałoŜenia projektu, w tym zasady rekrutacji na stanowiska Patronów (decydowała kolejność zgłoszeń − przyjętych zostało pierwszych 15 osób, które spełniały ww. kryteria), budziły ogromne wątpliwości, a szanse na powodzenie projektu oceniane były przez wielu 460 specjalistów jako bliskie zeru. (Przykładowa opinia: „To kolos na glinianych nogach! Ludzie, którzy sami nie potrafią latami znaleźć pracy, mają pomóc innym, będącym w takiej samej sytuacji!? To nie ma prawa się udać! Jako Patronów naleŜy zatrudnić specjalistów, a nie osoby, które same potrzebują pomocy!”). Jedną z odpowiedzi na ww. zastrzeŜenia była pewność, Ŝe Ŝaden z Partnerów nie mógł powiedzieć swojemu Patronowi: „a co Ty wiesz o bezrobociu?!”. Pocieszające było takŜe to, Ŝe nawet jeśli fachowcy mają rację i projekt się nie uda, to dzięki jego realizacji 15 długotrwale bezrobotnych ursynowian zostanie zaktywizowanych, będzie pracowało na etatach, będzie miało szansę skorzystać z pomocy psychologicznej i „stanąć na nogi”. Nie było łatwo. Borykaliśmy się z wieloma trudnościami natury prawnej, administracyjnej oraz powodowanymi przez tzw. czynnik ludzki. Patroni to byli przecieŜ „beneficjenci ostateczni”, tzn. odbiorcy Działania 1.5 SPO RZL (projektów szkoleniowych, aktywizacyjnych, psychologicznych itd.). W projekcie PATRON zostali postawieni w roli realizatorów tych działań. KaŜdy z nich „po przejściach”, większość „po czterdziestce”i starszych, z ogromnym, co najmniej dwuletnim doświadczeniem niemoŜności znalezienia pracy, z powaŜnymi trudnościami rodzinnymi i osobistymi, w tym natury psychologicznej. Usłyszeli, Ŝe to, co dotychczas stanowiło o ich słabości, teraz, w projekcie PATRON, jest ich atutem. Usłyszeli, Ŝe mogą teraz podpisać umowy o pracę na etacie i, wykorzystując swój bagaŜ doświadczeń, pomagać innym osobom, takim, jakimi jeszcze wczoraj byli oni sami oraz młodym osobom, które - zapowiada się - pójdą w ich ślady. Niektórzy Patroni rozglądali się dookoła, poszukując ukrytej kamery w obawie, Ŝe ktoś robi sobie z nich Ŝarty. Dodatkowo przedstawione im warunki odstraszyłyby wiele osób świetnie radzących sobie na rynku pracy: najniŜsze ustawowe wynagrodzenie plus premia za wyniki pracy (zadaniowy system wynagradzania), dla 15 osób kilka wspólnych biurek, trzy telefony, kilka komputerów, praca często „w terenie” (np. wyszukiwanie i weryfikowanie aktualności ofert pracy, rozmowy z potencjalnymi pracodawcami, by sprawdzić, czy to jest właściwa praca dla ich Partnerów, wyszukiwanie i weryfikowanie jakości ofert szkoleń spełniających oczekiwania Partnerów, wizyty w Urzędzie Pracy w celu rekrutacji kolejnych Partnerów, spotkania z wychowawcami, kuratorami młodzieŜy, współpraca z lokalnymi organizacjami i instytucjami oferującymi pomoc potrzebującym). Wszyscy, którzy przyszli na spotkanie, podpisali umowy o pracę (zdesperowani, zastrzegający, Ŝe nie są doradcami zawodowymi, Ŝe nigdy tego nie robili). KaŜdy, jak się 461 potem okazało, z trochę innych pobudek. Łączyło ich jedno: pragnienie zmiany swojej sytuacji. I udało się! Patroni, wspierani przez Biuro Projektu, przeprowadzili proces rekrutacji i kaŜdy z nich utworzył ok. 20-osobową Ekipę Partnerów (planowano 315 uczestników projektu − w sumie było ich 407). Patroni, wspólnie ze swoimi Partnerami, opracowywali indywidualne ścieŜki osiągania niezaleŜności. Dla kaŜdego z Partnerów była to inna ścieŜka. Nie dla wszystkich celem było podjęcie pracy. Dla wielu osób było to zaktualizowanie swoich kwalifikacji, zdobycie nowych umiejętności lub powrót do szkoły. Często pierwszą trudnością do pokonania było codzienne wstawanie i wychodzenie z domu, zadbanie o swój wygląd i stan zdrowia, uzyskanie odrobiny wiary we własne siły, motywacji do podjęcia trudu zmiany swojej sytuacji. Skrót PATRON formalnie rozwija się tak: Podejmij Aktywność, Twórz, Rozwijaj, Osiągaj NiezaleŜność. Dla wielu uczestników projektu właściwsze było czytanie tego skrótu jako: „PA! − TRON”. Osoby pozostające długo w trudnej sytuacji, często przywykają do niej, jakoś sobie radzą − siedzą na przysłowiowym tronie i jakkolwiek jest on niewygodny, to w pewnych wymiarach daje poczucie spokoju i bezpieczeństwa. Trudno więc z niego zrezygnować. Patroni mieli oczywiście wsparcie Biura Projektu, psychologów, informatyków i urzędników, ale tak naprawdę pracowali „sobą”. Z ogromnym zaangaŜowaniem. To oni zadecydowali o sukcesie projektu. Udowodnili takŜe, Ŝe nie moŜna nikogo „z góry skreślać”. Nawet najgorzej zapowiadający się na wstępie Patroni, pomimo, Ŝe Ŝaden z nich nie był psychologiem ani doradcą zawodowym, mają na swoim koncie udzielenie waŜnej i często bardzo konkretnej pomocy swoim Partnerom: ponad 200 uczestników ukończyło swój udział w projekcie po zrealizowaniu swojego planu − osiągnęli swój zamierzony cel (znaleźli pracę − 70% długotrwale bezrobotnych Partnerów, ukończyli wybrane przez siebie szkolenia, rozpoczęli lub kontynuowali naukę). Co najmniej kilkanaście osób podjęło zatrudnienie juŜ po zakończeniu projektu. Do dziś wielu utrzymuje kontakty z innymi uczestnikami projektu. Patroni pomogli takŜe sobie. Dzięki zgodzie Departamentu WdraŜania EFS, 10 Patronów ukończyło wybrane przez siebie szkolenia tuŜ przed zakończeniem projektu. Patroni po prawie 2 latach pracy w projekcie wiedzą jak i potrafią skutecznie pomagać ludziom znajdującym się w szczególnie trudnej sytuacji Ŝyciowej i na rynku pracy. Chcą to 462 robić nadal − jednym z „efektów ubocznych” projektu PATRON są, opracowane przez Patronów, plany nowych projektów, o których dofinansowanie z EFS zamierzają się ubiegać. Kilku z nich zostało specjalistami w zakresie pozyskiwania środków unijnych (uzyskali stosowne certyfikaty). Dzięki ogromnej pracy Patronów, ich zaangaŜowaniu i Ŝyczliwości, wielu Partnerów miało pierwszą od wielu lat szansę, by zmienić coś w swoim Ŝyciu przy wsparciu i pomocy drugiego człowieka. Zaczęli wierzyć w siebie i swoje moŜliwości. Poczuli, „Ŝe mogą być kimś” – jak to określił jeden z młodych Partnerów. Dla niektórych młodych uczestników projektu Patroni stali się drugimi rodzicami, starszymi przyjaciółmi. Partnerzy, po wielu latach niepowodzeń, często nie byli w stanie ocenić samych siebie, a dzięki Patronom odkrywali w sobie nowe predyspozycje lub zyskiwali świadomość, Ŝe do tej pory szukali pracy w zawodzie, w którym tak naprawdę nie mają większych szans. W ramach projektu powstała teŜ sieć wzajemnej pomocy: Patroni i Partnerzy przekazywali sobie nawzajem informacje o ofertach pracy, wartościowych szkoleniach, moŜliwościach uzyskania pomocy w róŜnych instytucjach i organizacjach. Po kilku latach pozostawania bez pracy, kiedy stopniowo wykruszyli się znajomi i przyjaciele, wiele osób ponownie nawiązało znajomości i przyjaźnie. Często po raz pierwszy mogli mieć poczucie, Ŝe nie są sami ze swoimi problemami, Ŝe istnieją osoby, które chcą im pomóc. Wsparcie, jakie otrzymali od Patronów, nie zawsze oznaczało tylko skierowanie na szkolenie i znalezienie pracy. Wielu Partnerów powtarzało, Ŝe oni w zasadzie nie chcą jeszcze znaleźć pracy, a jedynie „przyjść i pogadać”. Dopiero po kilku tygodniach, a czasem miesiącach, zyskiwali gotowość do szukania i podjęcia zatrudnienia. Ten długi czas, niezbędny wielu Partnerom dla podjęcia aktywności, moŜe stanowić argument na rzecz projektów zakładających długotrwałą współpracę z beneficjentami. Krótkie kursy, szkolenia zawodowe, nawet z towarzyszącymi im warsztatami psychologicznymi nie wydają się być wystarczającym wsparciem dla osób znajdujących się od długiego czasu w szczególnie trudnej sytuacji Ŝyciowej i na rynku pracy. Zatrudnienie na wstępie 15 długotrwale bezrobotnych osób w charakterze Patronów, czyli głównych realizatorów celów projektu, było pierwszym konkretnym efektem projektu. Poza tym sama realizacja projektu wygenerowała nowe miejsca pracy: firma księgowa obsługująca projekt zatrudniła dodatkową osobę (samotną matkę z trójką dzieci − do dziś pracuje ona w tej firmie), Stowarzyszenie FAS (wygrało konkurs na realizację części zadań projektu) oprócz Patronów zatrudniło jeszcze 8 osób (biuro projektu, obsługa kadrowa itd.), ponad 30 osób (w tym uczestnicy projektu − Partnerzy) realizowało zadania projektu na 463 podstawie umów zlecenia (np. pomoc prawna, badania ankietowe, archiwizacja, bazy danych, warsztaty psychologiczne). Trudna do policzenia liczba osób pracowała w róŜnych firmach, drukując ulotki na potrzeby projektu, realizując szkolenia dla uczestników projektu itd. Podsumowując – sam fakt realizacji projektu posłuŜył pobudzeniu aktywności społeczności lokalnej i wygenerował nowe miejsca pracy. Sytuacja ekonomiczna Polski, regionu, poziom bezrobocia oraz polityka społeczna państwa mają oczywisty wpływ na rozmiar problemu zwanego ubóstwem. Natomiast na sytuację konkretnej ubogiej osoby niemniejszy wpływ ma społeczność lokalna. Obecne zasady finansowania projektów ze środków Unii Europejskiej (brak wymogu wkładu własnego) pozwalają na realizację projektów nawet przez samorządy i organizacje znajdujące się w słabej kondycji finansowej. Nie naleŜy tego typu aktywności traktować jako zastępowanie działań państwa, ale jako ich uzupełnienie. Aktywność społeczności lokalnej jest nie do przecenienia. Konkretnej osobie najlepiej mogą pomóc konkretni ludzie, którzy Ŝyją obok. Przytoczę tu słowa bł. Matki Teresy z Kalkuty: „Dzisiaj rozmawianie o ubogich jest bardzo modne. Niestety, nie jest modne rozmawianie z nimi”. O trudnych, często bardzo bolesnych sprawach rozmawiać nie jest łatwo. Trudno jest teŜ zaryzykować i podjąć aktywność, by kolejny raz spróbować coś zmienić, by przestać być ubogim. Pomoc innego człowieka, który nie tylko „zna problem ubóstwa”, ale i sam doświadczył, co to znaczy „być ubogim”, wydaje się być najłatwiejsza do przyjęcia. Społeczność lokalna podejmująca działania, których celem jest ochrona jej członków przed ubóstwem, wzbogaca się. Wzbogaca się nie tylko w wymiarze materialnym. PrzynaleŜność do wspólnoty lokalnej daje jej członkom poczucie bezpieczeństwa. KaŜdy jest zagroŜony ubóstwem. Pracownicy socjalni Problemem instytucji systemu pomocy społecznej jest wysoka fluktuacja kadr oraz niedostateczny poziom przygotowania merytorycznego pracowników do wykonywania powierzonych im zadań. Stworzenie spójnego systemu szkoleń i doskonalenia zawodowego dla pracowników pomocy społecznej umoŜliwiłoby podniesienie jakości świadczonych przez nich usług. W ramach Priorytetu I wypracowany zostanie ogólnopolski system wymiany informacji i doświadczeń pomiędzy jednostkami świadczącymi pomoc oraz wprowadzone zostaną jednolite standardy usług społecznych1. 1 Źródło: A. śak „ Program Operacyjny Kapitał Ludzki – nowe moŜliwości i wyzwania” w: M. Grewiński, J. Tyrowicz „Aktywizacja, partnerstwo, partycypacja – o odpowiedzialnej polityce społecznej”, Warszawa 2007, str. 84-93. 464 Laurent Berthel - Związek Biur Porad Obywatelskich, Warszawa „Niewiedza jako jedna z przyczyn ubóstwa” „Nieznajomość prawa szkodzi”. To przysłowie sprawdza się w szczególnie bolesny sposób w przypadku, gdy spadkobiercy muszą spłacić długi swoich bliskich zmarłych. Nieznajomość przepisów prawa jest w przypadku prawa spadkowego dramatyczna: Z badań przeprowadzonych przez sieć Związku Biur Porad Obywatelskich wynika, Ŝe aŜ 87% Polaków moŜe ponieść krzywdę z powodu nieznajomości swoich praw w zakresie prawa spadkowego. Tymczasem dziedziczenie długów moŜe czasem doprowadzić do Ŝyciowych tragedii. W dobie „Ŝycia na kredyt” zjawiskiem coraz częstszym są trudności w spłaceniu długu przez kredytobiorcę. Ludzie mogą ponieść szczególnie dotkliwe konsekwencje z powodu nieznajomości swoich praw. Zdarza się, Ŝe osoby zaradne, dobrze funkcjonujące w społeczeństwie, zostają z dnia na dzień pozbawione środków do Ŝycia z powodu odziedziczonego długu. A przecieŜ moŜna temu zapobiec. Właśnie w celu zapobiegania takim sytuacjom Związek Biur Porad Obywatelskich prowadził na terenie całej Polski kampanię informacyjną "Stop Dziedziczeniu Długów!", która uzyskała dofinansowanie w ramach Środków Przejściowych Unii Europejskiej. Patronaty honorowe nad Kampanią objęli: dr Janusz Kochanowski Rzecznik Praw Obywatelskich oraz Grzegorz Schetyna, Wiceprezes Rady Ministrów, Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji Celem naszej Kampanii było upowszechnienie wiedzy o przepisach dotyczących prawa spadkowego oraz uwraŜliwienie instytucji administracji rządowej i samorządowej, np. Urzędów Stanu Cywilnego, które zostały uznane za kluczowe przekaźniki informacji do obywatela. Współpraca z tymi instytucjami oraz z mediami zapewniła oddziaływanie Kampanii poza ramy sieci ZBPO. Informacje zostały przekazane poprzez ulotki kampanijne, plakaty - powieszone w siedzibach wszystkich Biur Porad Obywatelskich oraz instytucji, z którymi nawiązaliśmy współpracę, specjalnie utworzoną stroną internetową www.dlugispadkowe.pl Zostały równieŜ wysłane komunikaty prasowe do mediów w kluczowych momentach kampanii, co poskutkowało ukazaniem się kilkudziesięciu reportaŜy o Kampanii, zarówno w mediach lokalnych, jak i ogólnokrajowych. 465 Doświadczenia zespołu biura ZBPO, jak i całej sieci BPO ze współpracy z partnerami wskazują jednak na konieczność stworzenia warunków do większego zaangaŜowania lokalnych społeczności. Dotychczasowy dość bierny wkład lokalnych instytucji w przeciwdziałanie tak powszechnemu problemowi wydaje się zbyt mały. Wśród wielu przedstawicieli instytucji brakuje poczucia przynaleŜności do społeczności lokalnej, a przez to odpowiedzialności za obywateli – szerszej niŜ ograniczonej tylko do formalnej realizacji zadań- oraz świadomości ogromnych moŜliwości upowszechniania wiedzy. Podczas trwania Kampanii zbierano dowody, czyli dane, dokumenty i narzędzia, które pozwalają scharakteryzować klientów oraz określić, na czym polega problem, jakie są jego charakterystyczne cechy i jakie moŜe to powodować konsekwencje. Dowody były zbierane na trzy sposoby: przez BPO biorące udział w Kampanii - za pomocą specjalnej ankiety, poprzez bezpłatną korespondencję z Biurem ZBPO za pomocą specjalnych kopert oraz poprzez elektroniczny formularz zamieszczony na stronie www.dlugispadkowe.pl, w którym osoby pragnące podzielić się swoją historią dziedziczenia długów mogły ją opisać i przesłać jako e-mail do Związku. W ciągu 9 miesięcy – od 1 stycznia 2008 r. do 30 września 2008 r. w internetowej bazie spraw klientów Biura odnotowały 2083 kontakty obywateli w sprawach dotyczących spadków. W tym 265 opisanych zostało jako zgłoszenia klientów w ramach kampanii. Część spośród tych spraw dotyczyła stricte odpowiedzialności za długi spadkowe (231), pozostałe dotyczyły postępowania spadkowego, testamentów, dziedziczenia ustawowego, informacji o instytucjach pomocowych, zadłuŜeniach i innych. W 18 sprawach klienci wyrazili zgodę na anonimowe wykorzystanie swojej historii w mediach. 1 osoba zgodziła się na bezpośredni kontakt z mediami. Dowodów kampanijnych uzyskanych przez biuro ZBPO bezpośrednio od obywateli w formie listu (przy uŜyciu koperty kampanijnej) oraz poprzez e-mail ze strony www.dlugispadkowe.pl w trakcie trwania kampanii do ZBPO było bardzo niewiele. W odróŜnieniu od doświadczeń sieci poradniczych z krajów Europy Zachodniej obserwujemy w Polsce brak „wyuczonego odruchu” przekazywania swojego świadectwa w ramach kampanii. Sądzimy, Ŝe Polacy niechętnie dzielą się swoimi przykrymi doświadczeniami z powodu przekonania, Ŝe niewiele moŜna zrobić, Ŝeby wyjść z tej sytuacji („to i tak nic nie zmieni”). Ponadto sprawy związane z dziedziczeniem długów są dodatkowo trudne z powodu odkrywania trudności finansowych, konfliktów rodzinnych czy sporów z wierzycielami. Argument, Ŝe świadectwa osób doświadczonych mogą mieć istotny wpływ na zmianę sytuacji (nagłośnienie w mediach, powszechny dostęp do informacji o problemie 466 oraz do doświadczeń, jak sobie z nim radzić, zmiana praktyk informacyjnych instytucji, ew. zmiany prawa) na razie nie przekonuje. Jesteśmy jednak przekonani, Ŝe z upływem czasu bezpośrednie zbieranie dowodów kampanijnych od obywateli będzie jednak bardziej efektywne. Działania kampanijne nadal są kontynuowane zarówno przez poszczególne Biura, jak i przez Biuro Związku - pomimo zakończenia okresu dofinansowania przez UE. 467 Jerzy Jachnik - Stowarzyszenie Przeciw Bezprawiu, Bielsko – Biała Mamy prawo czy bezprawie? Ubóstwo niezawinione Bywa, iŜ ubóstwo jest efektem nieprawidłowościami występujących w pracy władz administracyjnych i wymiaru sprawiedliwości. Bywa, Ŝe powodują je wadliwe przepisy. Przedstawię przykłady, które są zaledwie wierzchołkiem góry lodowej - tak liczne są bowiem sprawy, z którymi ludzie zwracają się do naszego Stowarzyszenia. Wszystkie one połączone są bezdusznością władz, brakiem kompetencji, złą wolą organów, a często bywa – układami. Przygotowywana „Strategia Walki z Ubóstwem” nie moŜe pominąć konieczności walki z układami i bezkarnością władz administracyjnych i wymiaru sprawiedliwości. Problem podzielę na trzy grupy: 1. jak obliczane są emerytury, 2. prawa nabyte - dla jednych tak, dla innych nie, 3. zawieszenie działalności gospodarczej firm jednoosobowych. Pierwsza grupa - sprawa emerytur wg ZUS-u. Wiemy wszyscy, Ŝe 80 % emerytów ma emerytury głodowe, rzędu 600 do 800 zł miesięcznie. Z czego to wynika? Z tego, Ŝe kiedyś nie było indywidualnych kont ubezpieczonych. Pytam więc: dlaczego w ustawie o emeryturach przyjęto stawkę minimalną, a nie średnią? PrzecieŜ wiadomo, ile pieniędzy kaŜdy zakład odprowadzał kiedyś do ZUS-u. MoŜna więc wyliczyć średnią w danym zakładzie pracy przeliczoną na pracownika do celów emerytalnych. W konsekwencji nasuwa się kolejne pytanie: czy zgodne ze sprawiedliwością społeczną jest to, Ŝe ci, którzy pracowali na emeryturę tylko 15 lat, a liczono im rok pracy za 2 lata, mają dzisiaj po 2 - 3 tysiące, a ci, którzy pracowali 35 lat, mają 600 zł? Przy obliczeniu średniej płacy do celów emerytalnych ci, którzy mają wysokie emerytury (mundurowi i inni funkcjonariusze, dyrektorzy itp.), przy średniej straciliby, zyskaliby natomiast ci, którzy dziś mają po 600 - 800 zł przy długoletnim staŜu pracy. Skarb państwa nie dopłaciłby ani złotówki. Na tym polega sprawiedliwość społeczna. Jest to więc kwestia woli ustawodawcy, czyli naszych posłów. W treści dotychczasowej ustawy emerytalnej chroni się interesy byłych aparatczyków oraz słuŜb chroniących stary ustrój, pozostawiając w ubóstwie szerokie warstwy pracowników 468 najemnych, a więc tych, którzy w rzeczywistości cięŜko i długo pracowali. Mówimy o sprawiedliwości społecznej - gdzie ona jest? Druga grupa. Mówimy tu wszyscy o aktywizacji zawodowej 50 - latków, o programie 50+ - Ŝe osoby te są bez pracy! Pójdźmy w tym temacie trochę dalej. W Polsce od kilkunastu lat prowadzi się weryfikację rent stałych - zabiera się ludziom prawa nabyte. Robi się to po cichu. Nie mówi się tutaj o tym, Ŝe zabiera się ludziom prawnie nabyte świadczenia. Jeśli natomiast ktoś był pracownikiem słuŜb mundurowych, to zabranie świadczeń nabytych po 15 latach pracy powoduje krzyk medialny na całą Polskę: zabiera się prawa nabyte, narusza konstytucję – a państwo popełnia przestępstwo, bo chce zabrać prawa nabyte! NiewaŜne w tym przypadku jest, jak je nabyto. Dla jednych, wybrańców, mamy wiec prawa nabyte, dla innych nie. Pytam więc, w jakim kraju my Ŝyjemy? Czy to jest państwo mundurowe, czy państwo obywatelskie? Trzecia grupa - zawieszenie działalności gospodarczej. Ten ustawowy bubel został juŜ częściowo naprawiony. Muszę jednak do tego tematu wrócić, poniewaŜ mamy bardzo wiele skarg z tego tytułu, a naprawa ustawy nie dotyczy wszystkich. Jednym, których ZUS nie dopadł, udało się. Ich ustawa znowelizowana objęła. Ale w wielu sprawach zapadły wyroki sądów RP. Tych znowelizowana ustawa nie dotyczy. PrzybliŜę problem: ludzie kiedyś zakładali jednoosobowe firmy. To właśnie ta aktywność zawodowa, o której mówimy np. w programie 50+. Ale w wyniku tej aktywności zawodowej Polacy, którzy prowadzili swoje małe firmy, niejednokrotnie sezonowo - na przykład betonowali murki do ogrodzeń na działkach, popadli w skrajne ubóstwo. Chcieli oni być uczciwymi obywatelami. Zgłaszali tę działalność do urzędu, po czym przychodziła zima i działalność zawieszali. Po 10 latach ZUS nalicza im wstecz 80 - 90 tysięcy składek za zawieszenie działalności gospodarczej. Twierdzi, Ŝe mają ponosić pełne opłaty ZUS, nawet jeśli działalności nie prowadzili. Mało tego! Sądy Rzeczpospolitej Polskiej pieczętują te wyroki okrągłą pieczęcią w imieniu Rzeczypospolitej! Doprowadzono w ten sposób do choroby i ubóstwa wiele rodzin. Wiele jest przypadków tragicznych. Osoby te ścigane przez komorników zaniechały legalnej pracy. Dzisiaj pracują na czarno albo wcale. Państwo zepchnęło ich w ubóstwo. A tak nie musiało być. Tym osobom Ŝadne programy 50 + nie pomogą. Ich okrada RP w imię sądowo – ZUSowskiej bezprawnej nagonki. Dzisiaj co prawda tę interpretację polskich instytucji zmieniono, ale zmieniono tylko „od teraz”. A co z ludźmi, którzy znaleźli się wcześniej w tej sytuacji? Politycy w telewizji mówią - no z tymi, to trudno, to juŜ minęło. Proszę państwa - oni Ŝyją! Oni są na świecie! Oni mają pozajmowane domy! Oni przeszli z normalnego aktywnego Ŝycia w sferę ubóstwa! 469 Trzeba uzupełnić ten „sektor ZUSowski” o sprawę rzemieślników - rencistów prowadzących jednoosobowe firmy. Ci rzemieślnicy – renciści prowadzą swoją działalność w większości tylko dlatego, Ŝe z głodowych rent nie są w stanie Ŝyć, ani się leczyć. Koniecznością Ŝyciową było zatem podjęcie działalności w większości dorywczej. Co im zgotowało państwo polskie? Państwo polskie od 1 stycznia 2008 r. wprowadziło pełne składki ZUSowskie, czyli 800 zł miesięcznie. A więc krawiec, który robi jakieś poprawki, czy szewc, który zeluje buty, ma płacić 800 zł miesięcznie do ZUS. Składki te w części miał refundować PFRON. Jestem trzeci raz w Warszawie w sprawie PFRONu, mamy październik, od początku roku większość składek z PFRONu jest nie zrefundowana. Rzemieślnik, aby otrzymał refundację składek do ZUS, musi terminowo płacić do dziesiątego kaŜdego miesiąca składkę. Jeśli nie zapłaci, to przepada mu refundacja. Sumuję – mamy październik i do tej pory trzeba było zapłacić około 8.000 zł - nie dostając z PFRON-u ani złotówki refundacji. W tej chwili jako stowarzyszenie złoŜymy pismo do PFRONu z powództwem cywilnym w imieniu konkretnych osób. Nie moŜe być takich rzeczy! A jednak są! W opisane problemy w obronę osób pokrzywdzonych mogą włączyć się stowarzyszenia. Mogłyby spełniać rolę mediatora. Znaczną część spraw moŜna rozwiązać w postępowaniu polubownym unikając sądów i komorników, a dzięki temu przywrócić ludzi do normalnego funkcjonowania. Kto bowiem wpadnie w ręce polskiego sądu i komornika, nigdy juŜ nie wyjdzie z ubóstwa. Przestaje oficjalnie pracować i często popada w alkoholizm, narkotyki itp. patologie. Takie rozwiązania mogą dotyczyć np. eksmisji z mieszkań. W polskim prawie istnieje teŜ kolejna dziwna sytuacja. Jako stowarzyszenie nie moŜemy przystąpić do postępowania po stronie pozwanego. Zgodnie z k.p.c. moŜemy występować tylko za zgodą powoda. W sprawie o eksmisję i nie zapłacone czynsze powodem jest najczęściej spółdzielnia mieszkaniowa. Dlaczego o tym mówię? Wracam znowu do sprawy programu przeciwdziałania ubóstwu na 2010 rok. Hasło tego programu to: kaŜdemu przyzwoite warunki mieszkaniowe. Powołam się na konkretny przypadek. OtóŜ w Rybniku jest kobieta, która otrzymała wspólnie z męŜem mieszkanie zakładowe. MąŜ był górnikiem, zginął w wypadku pod ziemią, ona ma mocno niepełnosprawne dziecko. Nie miała z czego płacić, spółdzielnia ją podprowadziła - tak to muszę nieładnie nazwać - i powiedziała, Ŝe jeśli zamieni mieszkanie na mniejsze, to umorzy jej dług. Ona to mieszkanie zamieniła na dwa pokoje z kuchnią i płaciła czynsz przekonana, Ŝe wszystko jest w porządku. Co zrobiła spółdzielnia? Spółdzielnia wystąpiła z pozwem, obciąŜyła ją długami, takŜe mieszkania poprzedniego. Teraz kobieta płaci za dwa mieszkania – tamten stary dług i to nowe mieszkanie. Z powodów od niej niezaleŜnych przestała więc płacić. We wtorek jest sprawa 470 eksmisyjna w sądzie cywilnym. Jedziemy na tę sprawę, chociaŜ nie moŜemy jej pomóc formalnie, poniewaŜ ona jest pozwaną. Na wstąpienie do sprawy musi zgodzić się powód, czyli spółdzielnia, która chce ją eksmitować. Pytam: która spółdzielnia zgodzi się, aby stowarzyszenie broniło ubogą osobę? Takie ustawowe uregulowanie to Ŝarty i kpina z obywatela. Niepokojąco wygląda kwestia obligatoryjnego nagrywania rozpraw przez sądy. JeŜeli na obecnym etapie z wielu względów jest to niemoŜliwe, to choćby uczestnicy powinni mieć prawo do nagrywania dźwięku i obrazu. Nader często bowiem bywa, Ŝe zapis protokołu jest róŜny od zeznań stron czy świadków. Pewną nadzieję budzi pomysł monitorowania wybranych rozpraw przez wolontariat. Jeszcze jeden przykład: walka pracownika, który uległ cięŜkiemu wypadkowi w pracy, z duŜym międzynarodowym koncernem, dokładnie chodzi o „Fiata”. Uderza pręt w tokarce w pracownika. „Fiat” mówi, Ŝe on nie dostanie świadczenia, poniewaŜ wykonywał „fuchę”. Oczywiście sąd natychmiast daje wiarę „Fiatowi” i podbija wyrok czerwoną pieczęcią, w imieniu Rzeczypospolitej. My chcemy wstąpić zgodnie z k.p.c. jako stowarzyszenie do sprawy, sąd nie zgadza się pomimo, Ŝe we wszystkich sprawach, na przykład w sądzie apelacyjnym, nas dopuszczają. Ale juŜ w Sądzie Okręgowym w Bielsku nie. Sądy RP takŜe jak widać nie są zadowolone, jeśli po stronie powoda – pracownika staje stowarzyszenie. I co najgorsze robią to bezprawnie. Ale w tym miejscu chcę wyjaśnić do czego zmierzam? OtóŜ to na powodzie, czyli na „Fiacie”, spoczywa obowiązek udowodnienia tego, Ŝe pracownik rzekomo wykonywał „fuchę”. „Fiat” rzekomej „fuchy” nie udowodnił. Zresztą pracownik nie mógł jej wykonywać. Wynika to nawet z materiału dowodowego przedstawionego przez samego „Fiata”. Ale co tam dla polskiego sądu. Sąd jest dla zamoŜnych, a nie ubogich. Ale powiem więcej - otóŜ w sądzie w Bielsku nie będzie innych wyroków kontra „Fiatowi” z prostych względów - większość sędziów jeździła samochodami zastępczymi „Fiata”. I to wyjaśnia wiele. Podsumowując: tak powstałe bezrobocie to trzecia droga powstawania ubóstwa. Nie jest ono zawinione przez człowieka. Wynika bardzo często z przedstawionych na przykładach przyczyn, które nie są od nas zaleŜne. Winę za taki stan zbyt często ponoszą funkcjonariusze publiczni a czasami treść samej ustawy. To oni i ustawy powodują, Ŝe normalni ludzie, którzy normalnie mogli funkcjonować, dziś są na marginesie społecznym. Zamiast więc pomagać w wyjściu z ubóstwa, funkcjonariusze publiczni wpychają nas w niezawinione ubóstwo, którego w znaczącej części moŜna uniknąć. 471 Jerzy Bogusław Sternak – Stowarzyszenie Osób Poszkodowanych Upadłością Spółdzielni Pracy „OdzieŜ” w Częstochowie Niekonstytucyjne prawo jako jedna z przyczyn powstania patologii społecznej i gospodarczej, która moŜe doprowadzić do ubóstwa osoby nieporadne w zakresie stosowania prawa Opracowwano Poszkodowanych e Upadłością dokumentów Spółdzielni własnych oraz Pracy „OdzieŜ” Stowarzyszenia w Częstochowie, Osób które występowało jako interwenient uboczny na rzecz pokrzywdzonych członków w/w spółdzielni, w oparciu o uzasadnienie Postanowienia Trybunału Konstytucyjnego z dnia 10.06.2009r. w/s sygn. akt: P 4/09, a takŜe na podstawie wykładu prof. Marka Safjana pt. „Konstytucyjne podstawy odpowiedzialności odszkodowawczej władzy publicznej – tendencje i nowe wyzwania”, wygłoszonego w siedzibie Sądu NajwyŜszego Izraela 20 października 2003 roku) W dzisiejszej polskiej rzeczywistości upadłość duŜej spółdzielni pracy to nieszczęście dla zatrudnionych tam spółdzielców, które jest często początkiem drogi do sfery ubóstwa i wykluczenia społecznego. Często zdarza się tak, Ŝe taka upadłość nie ma podstaw obiektywnych, lecz jest długofalowym działaniem z premedytacją osób odpowiedzialnych za taką spółdzielnię (rada nadzorcza, zarząd), które chcą w ten sposób przejąć na swą własność część nieruchomości takiego przedsiębiorstwa lub prawa majątkowe, które zostały ukryte przed spółdzielcami, albo teŜ chcą bezprawnie udostępnić ten majątek osobom trzecim. Często takie działania mają poparcie wśród niektórych funkcjonariuszy lokalnych władz samorządowych i państwowych, szczególnie, gdy nieruchomości takiego przedsiębiorstwa leŜą w centrum miasta, a dodatkowe prawa majątkowe, jakimi dysponuje przedsiębiorstwo, pozwalają zdobyć kolejne nieruchomości w ścisłym centum tego miasta lub w innych miejscach Polski. Jest to tym bardziej moŜliwe, gdy odpowiednie Rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości odbiera Sądowi Powszechnemu w Polsce niezawisłość i niezaleŜność w zakresie prowadzonych postępowań sądowych, dając odpowiednią delegację sędziom funkcyjnym (prezes, przewodniczący wydziału, przewodniczący sekcji) do wpływania na skład sądu, przebieg rozprawy, ukrywanie lub usuwanie niewygodnych akt sądowych, 472 których Ŝądał Sąd, a nawet uchylanie Zarządzeń Sędziego Referenta w sposób nie znajdujący miejsca w KPC – w zmowie z sekretarzem Sądu. Podobny stan rzeczy dotknął Spółdzielnię Pracy „OdzieŜ” w Częstochowie – jej członków, pracowników i ostatecznie wierzycieli w trakcie jej postępowania upadłościowego oraz spraw pobocznych związanych z upadłością tej Spółdzielni. Spółdzielnia złoŜyła wniosek o ogłoszenie upadłości w dniu 04.07.2002 r., a mimo to 29.07.2002 r. zarząd tej Spółdzielni sprzedał część swej nieruchomości, wartej około 1 miliona zł, za kwotę 4.480 zł, ukrywając ten fakt przed spółdzielcami, a szczególnie ukrywając to, Ŝe w transakcji nie pobrano Ŝadnej kwoty za znajdujący się na nieruchomości budynek. Upadłość Spółdzielni została ogłoszona 18.12.2002 r., a juŜ w lutym 2003 roku przed ustaleniem członków rady wierzycieli tej Spółdzielni, syndyk masy upadłości, bez zgody członków rady wierzycieli i pierwotnej zgody sędziego komisarza, sprzedał naleŜące do Spółdzielni bony Centralnego Związku Spółdzielczości Pracy w Likwidacji, które uprawniały do majątku nieruchomego Centralnego Związku Spółdzielczości Pracy - za kwotę 3.900 zł, gdy ich faktyczna wartość, związana z pozostałym majątkiem CZSP, mogła wynosić kilkadziesiąt milionów złotych i uprawniała na przykład do budynku po szkole odzieŜowej w Częstochowie, znajdującej się na przeciwko miejscowego sądu, który to budynek od 2004 roku dzierŜawi od Likwidatora CZSP Prokuratura w Częstochowie za kwotę ok. 500 tys. zł. rocznie. Wniosek o upadłość został złoŜony, gdy zaległości wynosiły 800 tys. zł, a same w/w bony mogły stanowić generator zysków, pozwalający Ŝyć Spółdzielni w oparciu o zgromadzony majątek nieruchomy i w/w prawa majątkowe. W 2003 roku niewielka część spółdzielców załoŜyła dla obrony swych praw stowarzyszenie zwykłe o nazwie „Stowarzyszenie Osób Poszkodowanych Upadłością Spółdzielni Pracy „OdzieŜ” w Częstochowie”, którego zostałem prezesem. Spółdzielcy / wierzyciele w trakcie postępowania upadłościowego składali środki odwoławcze do sędziego komisarza, ale były one bezskuteczne, gdyŜ zarządzeniem przewodniczącej sekcji upadłościowo - naprawczej ukryto przed nimi – w wewnętrznych i niedostępnych aktach sądowych – istotne dokumenty, świadczące o ich pokrzywdzeniu przez osobę trzecią i ostatni zarząd spółdzielni, a takŜe syndyka, który miał ustawowy obowiązek działać na rzecz masy upadłości spółdzielni, a ze znanych tylko sobie powodów pozostawił znaczną część majątku spółdzielni w rękach osoby trzeciej. Ponadto spółdzielcy / wierzyciele w trakcie postępowania upadłościowego otrzymali od syndyka tylko 38,8% naleŜnych i zaległych wynagrodzeń. 473 W związku z tym zwróciłem się ze skargą do Prezesa Sądu Okręgowego w Częstochowie – bezskutecznie, a następnie w 2005 roku złoŜyłem skargę do Prezesa Sądu Apelacyjnego w Katowicach, który arbitralnie stwierdził, Ŝe: „Brak (...) podstaw do kwestionowania ceny sprzedaŜy ustalonej na podstawie oszacowania rzeczoznawcy i potwierdzonej Uchwałą Walnego Zgromadzenia członków spółdzielni i uznania jej za zaniŜoną, a w konsekwencji do uznania, Ŝe nabywca uzyskał korzyść majątkową, a umowa sprzedaŜy była dokonana z pokrzywdzeniem wierzycieli (art. 56 Prawa upadłościowego w związku z art. 527kc.).” Taki stan rzeczy zmusił mnie złoŜenia powództwa w Sądzie Rejonowym w Częstochowie o uznanie za bezskuteczną w stosunku do mnie sprzedaŜ w/w nieruchomości Spółdzielni dla ochrony mojej wierzytelnośći i w dniu 14 lipca 2006 roku ten Sąd uznał moje powództwo. Po uprawomocnienia się tego wyroku kolejni członkowie stowarzyszenia: BoŜena Kurowska (brygadzistka) i Wiesława Skowera (szwaczka) wystąpiły do Sądu Rejonowego z podobnymi roszczeniami i w 2007 roku Sąd uznał ich roszczenia i zabezpieczył złoŜone wierzytelności, uznając transakcje sprzedaŜy części Spółdzielni za bezskuteczną w stosunku do nich. W ten sposób udowodniliśmy, Ŝe pokrzywdzeni zostali wszyscy członkowie Spółdzielni – ponad 230 osób, a mimo to syndyk nie podjął Ŝadnych wynikających z tego czynności , a sędzia komisarz w 2007 roku zamknął postępowanie upadłościowe mimo, Ŝe wiadomo juŜ było, u kogo znajduje się bezprawnie wyprowadzony majątek Spółdzielni. W trakcie postępowań sądowych nie ustalone osoby bezprawnie zmieniały treść protokołów z posiedzeń sądu, ukrywały przed sądem Ŝądane dowody i akta dostarczone przez miejscowy Wydział Ksiąg Wieczystych. Po zakończeniu postępowania upadłościowego wystąpiłem na drogę sądową c/a osobom odpowiedzialnym za taki przebieg postępowania sądowego, a takŜe podjąłem działania naprawcze celem przywrócenia ustabilizowanego stanu prawnego przez zwrot nieruchomości Spółdzielni samym spółdzielcom, w tym i mnie, lub gdyby to nie było moŜliwe – zwrot tych nieruchomości Skarbowi Państwa w osobie Gminy Miasto Częstochowa. W ramach retorsji Przewodnicząca I Wydziału Cywilnego Sądu Okręgowego wraz z Sekretarzem Sądu postanowiły ukryć przed właściwym Sądem Rejonowym cześć moich akt sądowych, skutkiem czego Sąd Rejonowy nie przyjął mojego powództwa. Dopiero drogą zaŜalenia do Sądu Odwoławczego przwrócono mi naleŜne prawa , a Sąd Odwoławczy stwierdził, Ŝe za taki stan rzeczy odpowiada takŜe Przewodniczący I Wydziału Cywilnego Sądu Rejonowego w Częstochowie. Jak widać działania sędziów funkcyjnych i innych osób miały na celu zabezpieczenie interesu prywatnego beneficjentów upadłości naszej Spółdzielni – naszym kosztem. 474 W sprawę tą zaangaŜował się takŜe sam Prezes Sądu Okręgowego w Częstochowie, który wydał odpowiednie zarządzenie Przewodniczącemu trzyosobowego zawodowego składu orzekającego IV Wydziału Pracy Sądu Okręgowego w Częstochowie – w mojej sprawie , które uniemoŜliwiło Sędziemu prowadzenie rozprawy według swej woli. Skutkiem czego ja przegrałem tę sprawę, a SSO Marek Przysucha złoŜył odpowiednie oświadczenie do akt tej sprawy, opisał w/w zdarzenie i złoŜył wniosek o swe wyłączenie od tego postępowania. Skutkiem skargi kasacyjnej na ten stan rzeczy Sąd NajwyŜszy wykazał Sądowi Okręgowemu uchybienia procesowe, nakazał ponowne rozpoznanie sprawy w zmienionym składzie osobowym – co nastąpiło wkrótce i zgodnie z moim interesem prawnym. UwaŜam, Ŝe taki przebieg postępowania upadłościowego Spółdzielni Pracy „OdzieŜ” w Częstochowie wraz ze sprawami pobocznymi - dowodzi pokrzywdzenia wierzycieli / spółdzielców przez niektórych funkcjonariuszy publicznych, a nie mogłoby to mieć miejsca, gdyby nie roporządzenie Ministra Sprawiedliwości, dające sędziom funkcyjnym moŜliwość ingerencji w niezawisłość i niezaleŜność Sądu Powszechnego. W podobnej materii w/w SSO Marek Przysucha – występując jako Sąd Okręgowy złoŜył do Trybunału Konstytucyjnego - pytanie prawne (sygn. akt P 4/09), gdzie rozwaŜał, czy: „(...)W świetle art. 41 prawa o ustroju sądów powszechnych Minister Sprawiedliwości wydaje w drodze rozporządzenia regulamin wewnętrznego urzędowania sądów powszechnych. Regulamin ten ma m.in. określać wewnętrzną organizację sądów, porządek czynności w sądach, porządek urzędowania organów sądowych oraz porządek wykonywania zadań sędziów pełniących funkcje kierownicze. W przekonaniu Sądu Okręgowego, art. 41 prawa o ustroju sądów powszechnych nie odpowiada konstytucyjnym wymogom poprawnej redakcji szczegółowego upowaŜnienia do wydania rozporządzenia. Zgodnie z normą konstytucyjną rozporządzenie moŜe być wydane tylko na podstawie wyraźnego i szczegółowego upowaŜnienia ustawowego, w granicach tego upowaŜnienia w celu wykonania ustawy. Ponadto, art. 92 ust. 1 zdanie drugie Konstytucji przesądza, Ŝe elementami koniecznymi upowaŜnienia są: (1) oznaczenie organu właściwego do wydania rozporządzenia, (2) oznaczenie spraw przekazanych do uregulowania oraz (3) wskazanie wytycznych dotyczących treści rozporządzenia. W orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego wskazano, iŜ przez wytyczne naleŜy rozumieć wskazówki co do treści aktu normatywnego, kierunku merytorycznych rozwiązań, które muszą dotyczyć materialnego kształtu regulacji zawartej w rozporządzeniu (por. wyrok z 26 października 1999 r., sygn. K. 12/99, OTK ZU nr 6/1999, poz. 120). Pominięcie wytycznych stanowi zaś wystarczającą przesłankę uznania 475 niekonstytucyjności upowaŜniania (por. wyrok z 9 listopada 1999 r., sygn. K. 28/98, OTK ZU nr 7/1999, poz. 156). W uzasadnieniu pytania prawnego wskazano, Ŝe zawarta w art. 41 prawa o ustroju sądów powszechnych delegacja ustawowa nie odpowiada tym standardom, charakteryzuje się wysokim poziomem ogólności i brakiem wytycznych co do szczegółowej treści rozporządzenia oraz nie zawiera wskazania celów, które ma realizować materialna treść rozporządzenia. Mając powyŜsze na uwadze, jak równieŜ to, Ŝe delegacja ta upowaŜnia Ministra Sprawiedliwości do regulacji w drodze rozporządzenia zagadnień przekazanych do regulacji wyłącznie ustawowej (zob. art. 176 ust. 2 Konstytucji), naleŜy uznać, iŜ art. 41 prawa o ustroju sądów powszechnych jest niezgodny z art. 92 Konstytucji. NiezaleŜnie od zakwestionowania dopuszczalności wydania regulaminu urzędowania, w uzasadnieniu pytania prawnego wskazano równieŜ niekonstytucyjność § 18 i § 49 tego regulaminu. Twierdzenie o niezgodności z Konstytucją zrekonstruowanego na podstawie obu przepisów mechanizmu organizacji przydziału spraw w sądach oparto na następujących argumentach: W ocenie Sądu Okręgowego jurysdykcja sędziego jest de facto powiązana z zakresem spraw rozpoznawanych w ramach wydziału oraz w ramach sekcji. W przeciwieństwie jednak do wydziału, który jest – przewidzianą w art. 11 § 1 prawa o ustroju sądów powszechnych – podstawową strukturą organizacji sądów, podstawą normatywną tworzenia sekcji nie są przepisy o randze ustawowej, ale przepisy rozporządzenia wykonawczego. W razie zaistnienia okoliczności wskazanych w § 18 pkt 1 regulaminu prezes sądu apelacyjnego w porozumieniu z Ministrem Sprawiedliwości tworzy sekcję (§ 18 pkt 3 regulaminu) do rozpoznawania określonego rodzaju spraw w ramach danego wydziału. Przyjęte przez ustawodawcę rozwiązanie narusza zatem: a) konstytucyjny nakaz ustawowej regulacji ustroju sądów powszechnych (art. 176 ust. 2 Konstytucji) w zakresie, w jakim umoŜliwia tworzenie nieznanych ustawie struktur organizacji sądów w drodze decyzji organu administracji sądowej, wydanej w porozumieniu z Ministrem Sprawiedliwości. Działalność sekcji wykracza poza problematykę technicznej organizacji wewnętrznej sądownictwa. W ocenie Sądu Okręgowego, problematyka organizacji sądu, determinująca jego działalność orzeczniczą, a w konsekwencji jurysdykcję sędziów przydzielonych do sekcji, naleŜy do istotnej materii ustrojowej, która powinna zostać uregulowana na poziomie ustawowym; 476 b) zasadę niezawisłości sędziowskiej (art. 178 ust. 1 Konstytucji). Zdaniem sądu pytającego, kwestionowany przepis umoŜliwia, na podstawie decyzji organu administracji sądowej w porozumieniu z organem władzy wykonawczej, swobodne kształtowanie zakresu jurysdykcji sędziów. Jako przykład tego rodzaju praktyki wskazano wąskie zakreślenie jurysdykcji sędziego przez ograniczenie jej jedynie do spraw określonego rodzaju rozpoznawanych w sekcjach. Opisana praktyka moŜe prowadzić do trwałego odsunięcia – z woli organu administracji sądowej – sędziego od określonych spraw. Ponadto zwaŜywszy, Ŝe sędziowie podlegają jedynie Konstytucji i ustawom, za naruszające ich niezawisłość naleŜy uznać podporządkowanie w ramach struktury utworzonej przez prezesa sądu właściwego w oparciu o akt o randze podustawowej; c) prawo do sądu (art. 45 ust. 1 Konstytucji) w zakresie, w jakim umoŜliwia kształtowanie właściwości sądów w drodze rozporządzenia zezwalającego na tworzenie sekcji orzeczniczych. Mając na uwadze argumenty przytoczone na rzecz niezgodności z Konstytucją § 18 regulaminu, Sąd Okręgowy zakwestionował równieŜ konstytucyjność § 49 regulaminu. Przepis ten przyznaje przewodniczącemu wydziału prawo do przydzielania spraw sędziom zgodnie z zasadami wskazanymi w ustawie, w sposób wskazany przez kolegium sądu. Sprawozdawcę w kolejnych sprawach przewodniczący wyznacza według alfabetycznej listy sędziów przy uwzględnieniu stanu referatów oraz rodzaju i cięŜaru gatunkowego poszczególnych spraw. Wskazane powyŜej kryteria – w ocenie sądu pytającego – są niejasne dla samych sędziów oraz uniemoŜliwiają „kontrolę jawności w procedurze cywilnej” przez strony postępowania. ZwaŜywszy, Ŝe jawność jest istotnym elementem prawa do sądu, mechanizm przydziału spraw sędziom naleŜy uznać za niezgodny z art. 45 ust. 1 Konstytucji. W ocenie Sądu Okręgowego, „pozornie losowa” reguła przydziału spraw, determinująca zakres jurysdykcji sędziego narusza równieŜ poczucie sędziowskiej niezawisłości (art. 178 ust. 1 Konstytucji). Ponadto, w petitum pytania prawnego wskazano, Ŝe § 49 regulaminu urzędowania jest niezgodny z zasadą dwuinstancyjności postępowania sądowego (art. 176 ust. 1 Konstytucji). Nie odnosząc się do powyŜszego wzorca kontroli, sąd pytający w uzasadnieniu pytania prawnego (podobnie jak w wypadku § 18 regulaminu) zakwestionował zgodność § 49 regulaminu z nakazem ustawowej regulacji ustroju sądów powszechnych (art. 176 ust. 2 Konstytucji). Mając na uwadze, Ŝe przydział spraw sędziom w sposób istotny wpływa na 477 rozstrzyganie o prawach i wolnościach jednostki, mechanizm ten naleŜy do materii ustrojowej, która powinna zostać uregulowana na poziomie ustawowym. Zdaniem Sądu Okręgowego, źródła niekonstytucyjności art. 41 prawa o ustroju sądów powszechnych, jak równieŜ § 18 i § 49 regulaminu naleŜy poszukiwać w nieprzystającym do demokratycznego standardu załoŜeniu o dopuszczalności sprawowania przez Ministra Sprawiedliwości kontroli administracyjnej nad sądownictwem powszechnym (art. 9 prawa o ustroju sądów powszechnych). Obecnie obowiązujący model stanowi bowiem kontynuację obwiązującej w PRL zasady jednolitości władzy państwowej. W uzasadnieniu pytania prawnego wskazano, Ŝe zwaŜywszy na milczenie Konstytucji w kwestii uprawnień Ministra Sprawiedliwości oraz zasadę niezaleŜności sądownictwa – nie ma podstaw dla objęcia sądownictwa powszechnego nadzorem administracyjnym władzy wykonawczej. W ocenie Sądu Okręgowego, nie ma równieŜ podstaw, aby róŜnicować w tym względzie pozycję Sądu NajwyŜszego lub Naczelnego Sądu Administracyjnego, które nadzorowi Ministra Sprawiedliwości nie podlegają. Z powyŜszego sąd pytający wyprowadza wniosek, Ŝe nadzór Ministra Sprawiedliwości pozostaje w sprzeczności z zasadą podziału władz (art. 10 Konstytucji), zasadą niezaleŜności sądownictwa powszechnego (art. 173 Konstytucji), zasadą niezawisłości sędziowskiej (art. 178 ust. 1 Konstytucji). W konsekwencji naleŜy równieŜ uznać, Ŝe art. 9 prawa o ustroju sądów powszechnych narusza równieŜ gwarancje prawa do sądu (art. 45 ust. 1 Konstytucji). (...)” Co znamienne, z przyczyn formalnych, w dniu 10 czerwca 2009 roku Trybunał Konstytucyjny (sygn. akt P 4/09) postanowił umorzyć postępowanie ze względu na niedopuszczalność wydania wyroku. Jako obywatel Rzeczpospolitej Polskiej spółdzielca, prezes Stowarzyszenia Osób Poszkodowanych Upadłością Spółdzielni Pracy „OdzieŜ” w Częstochowie, jestem rozczarowany takim orzeczeniem, poniewaŜ przykład spraw związanych z postępowaniem upadłościowym tej spółdzielni wskazuje, Ŝe te w/w pierwotne powody, stojące u źródeł prawa, mogą być przyczyną późniejszych tragedii wielu osób, gdyŜ mogą słuŜyć pozbawieniu ich majątku wspólnego, jakim jest np. spółdzielnia pracy, pozostawieniu ich bez źródła utrzymania i tym samym skierowaniu ich do kręgu ubóstwa i wykluczenia społecznego. Ten stan rzeczy jest trudny do zaakceptowania , poniewaŜ jeszcze nie tak dawno, bo 20 października 2003 roku, w siedzibie Sądu NajwyŜszego Izraela prof. Marek Safjan, Prezes Trybunału Konstytucyjnego, w swym wykładzie: „Konstytucyjne podstawy odpowiedzialności odszkodowawczej władzy publicznej - tendencje i nowe wyzwania” 478 mówił między innymi: „(...) W słynnym artykule Gustawa Radbrucha silnie zostaje wyeksponowana idea, Ŝe nad ustawodawcą i nad prawem pozytywnym stoją uniwersalne i niemoŜliwe do zakwestionowania prawa człowieka i wartości, których złamanie i nieprzestrzeganie odbiera władzy wszelką legalność, takŜe i tej, która została demokratycznie wybrana. Władza moŜe więc działać w sposób nielegalny, ale teŜ i moŜe stanowić nielegalne prawo. Jednostka uzyskuje wobec państwa i jego organów autonomiczną pozycję - jej podstawowe prawa i wolności nigdy nie mogą być przez Ŝadną władzę publiczną naruszone. Coraz silniej dochodzi do głosu myśl, Ŝe obywatel nie moŜe ponosić ryzyka działania władzy, która narusza obowiązujące reguły postępowania. (...) Odpowiednia regulacja zawarta była w pierwszej Konstytucji RP uchwalonej po odzyskaniu niepodległości po 123 latach w marcu 1921, która stanowiła tak oto w art. 121: "KaŜdy obywatel ma prawo do wynagrodzenia szkody, jaką mu wyrządziły organy władzy państwowej, cywilnej lub wojskowej, przez działalność urzędową niezgodną z prawem lub obowiązkiem słuŜby. Odpowiedzi