Księga Ubogich - gospodarkaspoleczna.pl

Transkrypt

Księga Ubogich - gospodarkaspoleczna.pl
„Księga Ubogich”
a.d. 2009
IX Konwencja Ruchu przeciw Bezradności Społecznej
Warszawa, 17 października 2009 roku
1
„Księga Ubogich” a.d. 2009
wydana dzięki Ŝyczliwości i współpracy
Kancelarii Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej
z okazji polskich obchodów
XXII Międzynarodowego Dnia Walki z Ubóstwem
i Wykluczeniem Społecznym
oraz
IX Konwencji Ruchu przeciw Bezradności Społecznej
17 października 2009 roku
pod patronatem honorowym
Janusza Kochanowskiego
Rzecznika Praw Obywatelskich
koncepcja Strategii Walki z Ubóstwem
prof. dr hab. Julian Auleytner, Doradca RPO ds. Walki z Ubóstwem
koncepcja i redakcja „Księgi Ubogich” a.d. 2009
Ewa Wrońska, Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich
wydawca:
Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich
Ruch przeciw Bezradności Społecznej
Al. Solidarności 77
00-090 Warszawa
www.przeciw-ubostwu.rpo.gov.pl
2
„Księga Ubogich”
a.d. 2009
materiały diagnostyczne do opracowania
Strategii Walki z Ubóstwem i Wykluczeniem Społecznym
na lata 2010 - 2015
z VIII Konwencji Ruchu przeciw Bezradności Społecznej
pod hasłem
„Kogo w Polsce interesuje ubóstwo?”
w ramach obchodów
XXI Międzynarodowego Dnia Walki z Ubóstwem 17 października 2008
roku
oraz ze spotkań konsultacyjnych
w maju – czerwcu 2009 roku
pod patronatem honorowym Rzecznika Praw Obywatelskich
Warszawa 2009
3
koncepcja Strategii Walki z Ubóstwem i Wykluczeniem Społecznym
opieka naukowa i prowadzenie spotkań
prof. dr hab. Julian Auleytner
koncepcja i organizacja VIII Konwencji i spotkań konsultacyjnych
Ewa Wrońska
moderatorzy sesji tematycznych i spotkań:
sesja pierwsza:
Status materialny rodziny i środowiska a szanse rozwojowe dzieci i rodziny
prof. dr hab. Janusz Szymborski, Pełnomocnik Rzecznika Praw Obywatelskich
ds. Rodziny
Jagoda Władoń, Stowarzyszenie „MONAR”
sesja druga:
Zaklęte koło niemocy – między indolencją jednostki a nadmiernym
interwencjonizmem socjalnym państwa. Problemy osób w wieku aktywności
zawodowej
prof. dr hab. Julian Auleytner
sesja trzecia:
Perspektywy i szanse na lepsze Ŝycie i funkcjonowanie w środowisku społecznym
i zawodowym jako efekt rehabilitacji osób niepełnosprawnych
Barbara Tuptyńska, Towarzystwo Rodziców Dzieci Specjalnej Troski w Brodnicy
sesja czwarta:
Przyjazne środowisko jako zabezpieczenie przed ubóstwem i wykluczeniem osób
starszych
Hanna Nowakowska, Forum 50+. Seniorzy XXI wieku!, Fundacja „Ja Kobieta”
sesja piąta:
Uchodźcy i migranci w polskiej rzeczywistości
Dorota Parzymies, Fundacja „Ocalenie”
4
Spis treści
Podziękowanie........................................................................................................................... 13
prof. dr hab. Julian Auleytner
Zamiast wprowadzenia ............................................................................................................ 14
dr Janusz Kochanowski – Rzecznik Praw Obywatelskich
Patron Honorowy polskich obchodów Międzynarodowego Dnia Walki z Ubóstwem
„DuŜo robimy osobno, zróbmy jeszcze więcej wspólnie” ..................................................... 16
Część I
Diagnozowanie ubóstwa na podstawie materiałów z sesji plenarnej
VIII Konwencji ........................................................................................................................... 19
prof. dr hab. Julian Auleytner - Polskie Towarzystwo Polityki Społecznej
Strategia walki z ubóstwem w Polsce?
Diagnoza i zadania na lata 2009-2010 ..................................................................................... 20
Zuzanna Grabusińska w imieniu Jolanty Fedak – Minister Pracy i Polityki Społecznej
Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej
Polskie przygotowania do Europejskiego Roku Walki z Ubóstwem i Wykluczeniem
Społecznym 2010 na tle działań rządowych w zakresie wspierania integracji
społecznej................................................................................................................................... 33
dr Declan O’ Donovan - Ambasador Irlandii w Polsce
Partnerstwo i integracja społeczna w Irlandii ....................................................................... 42
Gerry Mangan – Dyrektor Biura ds. Integracji Społecznej - Irlandia Strategiczne
podejście do zwalczania ubóstwa i wykluczenia społecznego. Doświadczenie Irlandii...... 49
Anna Szukiełojć-Bieńkuńska – Główny Urząd Statystyczny, Departament Pracy i
Warunków śycia
Ubóstwo w Polsce. Zasięg i społeczne zróŜnicowanie. ........................................................... 58
dr Ryszard Szarfenberg – Uniwersytet Warszawski, Instytut Polityki Społecznej
Polskie Towarzystwo Polityki Społecznej
Strategia antywykluczeniowa Unii Europejskiej ................................................................... 88
dr Mirosław Grewiński – Polskie Towarzystwo Polityki Społecznej
Efektywność i skuteczność działań Europejskiego Funduszu Społecznego na rzecz
osób zagroŜonych wykluczeniem społecznym w Polsce ...................................................... 114
Anna Osińska – wolontariuszka ATD «Czwarty Świat»
VII. Europejskie Spotkanie Osób Dotkniętych Ubóstwem................................................. 136
Część II
Ubóstwo dzieci na podstawie materiałów z sesji pierwszej: „Status materialny rodziny
i środowiska a szanse rozwojowe dzieci i rodziny” ............................................................. 147
prof. dr hab. Wielisława Warzywoda-Kruszyńska – Instytut Socjologii, Uniwersytet
Łódzki
5
Wyzwania dla Polski wynikające z utrzymującej się biedy wśród dzieci ......................... 148
Anna Repelewicz-Iwaniuk – Urząd m.st. Warszawy
Doświadczenia i plany Warszawy w sprawach pomocy rodzinom i dzieciom .................. 161
mec. Maria Sawicka, „Prawnik pro bono” (2008) - Telefon Zaufania dla Kobiet z CiąŜą
Problemową i do Spraw Rodzinnych
RozwaŜania o ratowaniu polskich rodzin............................................................................. 171
Iwona Filon–Król - Stowarzyszenie Pomocy Bliźniemu im. Brata Krystyna w Gorzowie
Wielkopolskim
„Niechciane dziedzictwo – wykluczenie społeczne dzieci. Zróbmy coś razem…, ale z
kim?” ....................................................................................................................................... 175
Pierre Klein – ATD „Czwarty Świat” Koniec z nędzą – zadanie dla młodego pokolenia.
Wzmacnianie wraŜliwości społecznej dzieci i młodzieŜy na rzecz walki
z ubóstwem .............................................................................................................................. 181
prof. dr hab. Janusz Szymborski – Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich
Potrzeby zdrowotne dzieci cierpiących biedę – poszukiwanie rozwiązań z
perspektywy naleŜnych dzieciom praw ................................................................................ 182
prof. dr hab.Danuta Waloszek – Uniwersytet Pedagogiczny im. Komisji Edukacji
Narodowej w Krakowie
Edukacja jako strategia przeciwdziałania biedzie i wykluczeniu. Studium
moŜliwości ............................................................................................................................... 198
dr Halina Dmochowska – Uniwersytet Wrocławski
Rok Przedszkolaka - współczesne dylematy edukacji przedszkolnej
Krótkie ustosunkowanie się do edukacji małego dziecka na przykładzie „Reformy
programowej. Opis zmian potrzebnych w systemie edukacji. Projekt do
konsultacji”. Warszawa 2008 ................................................................................................ 206
dr Halina Dmochowska – Uniwersytet Wrocławski
Status materialny rodziny i środowiska a szanse rozwojowe dzieci
i młodzieŜy ............................................................................................................................... 210
dr Halina Dmochowska - Uniwersytet Wrocławski
Kwalifikacje zawodowe nauczycieli przedszkola wobec problemów rzeczywistości –
sztuka wyboru odpowiedniego programu ............................................................................ 215
dr Ewa Wysocka - Uniwersytet Śląski
MłodzieŜ o sobie. Potrzeby, plany, ocena rzeczywistości i własnych moŜliwości
kreowania Ŝycia jako wyznacznik społecznej aktywizacji vs wyuczonej bezradności ..... 228
Magdalena Szeniawska – Stowarzyszenie „Mierz Wysoko”
Rozwijanie i wspieranie pozytywnych ambicji i marzeń .................................................... 254
Zdzisław Bielecki – Fundacja D.O.M
www.nieobojetni.pl czyli o potrzebie nauki wraŜliwości społecznej .................................. 260
Pierre Klein - ATD Czwarty Świat w Polsce
Rodzina szansą na walkę z biedą - w oparciu o doświadczenie Ruchu ATD Czwarty
Świat w Europie ...................................................................................................................... 263
Małgorzata Bal - Stowarzyszenie „Po pierwsze Rodzina”
Edukacja i rehabilitacja w placówkach dla dzieci i młodzieŜy niepełnosprawnej ........... 273
Małgorzata Bal – Stowarzyszenie „Po pierwsze Rodzina”
Problemy edukacji dzieci niepełnosprawnych ..................................................................... 276
6
Janina Obwiosło - Centrum Wspierania Dzieci i Dorosłych „Zaufanie” w Zabrzu
Ubóstwo dzieci i młodzieŜy - problemy z akceptacją. Kierunek kształcenia
adekwatny do potrzeb rynku pracy ...................................................................................... 278
Ewa Drelewska - Placówka Wielofunkcyjna„Słoneczny Dom” w Radomiu
Adaptacja społeczna wychowanków na przykładzie „Słonecznego domu” i Domu
Usamodzielnienia .................................................................................................................... 280
Ewa Drelewska -Placówka Wielofunkcyjna „Słoneczny Dom” w Radomiu
Parę słów o szkole ................................................................................................................... 286
Barbara Kaczmarczyk-Wichary - Stowarzyszenie Pomocy Dzieciom i MłodzieŜy
„Dom Aniołów StróŜów”, Katowice
Problemy dzieci z rodzin marginalizowanych ..................................................................... 289
Kalina Kenczew-Pałasz – Komenda Główna Ochotniczych Hufców Pracy
Działalność Ochotniczych Hufców Pracy w zakresie przeciwdziałania marginalizacji
społecznej młodzieŜy............................................................................................................... 293
Jolanta Szklarska - Zarząd Główny TPD
Towarzystwo Przyjaciół Dzieci a ubóstwo dzieci ................................................................ 305
Joanna Krupska – Prezes Związku DuŜych Rodzin „Trzy Plus”
Sytuacja rodzi wielodzietnych w Polsce na tle Europy ....................................................... 311
Władysław Ornowski – Fundacja „Pan Władek”, Gdańsk
Budowanie domów, pomoc wielodzietnym rodzinom ubogim ........................................... 318
Iwona Zielińska - Program Społeczny „Nie Ubóstwu Dzieci Marzenia-Wiedza-Praca”
Sytuacja dzieci w ośrodkach dla samotnych matek - własne doświadczenia .................... 320
Marek Liciński – Federacja na rzecz Reintegracji Społecznej, Towarzystwo
Psychoprofilaktyczne
Uwagi krytyczne na temat systemu przeciwdziałania marginalizacji społecznej
dzieci, młodzieŜy i rodzin ....................................................................................................... 326
Marek Zakrzewski - Fundacja Wspierania Rozwoju Regionu Podwarszawskiego
Program społeczny: NIE! UBÓSTWU DZIECI. Marzenia – Wiedza - Praca ................. 335
Ryszard Sawa - Fundacja „śyczliwy Przedsiębiorca w Polsce”
Edukacja przedsiębiorczości ................................................................................................. 344
Maria Broda–Bajak - Studentka V roku Pedagogiki Przedszkolnej i Wczesnoszkolnej
Uniwersytet Pedagogiczny w Krakowie
Ubóstwo dzieci jako naglący problem XXI wieku ............................................................... 346
Część III
Ubóstwo bezrobotnych na podstawie sesji drugiej: „Zaklęte koło niemocy – między
indolencją jednostki a nadmiernym interwencjonizmem socjalnym państwa”. Problemy
osób w wieku aktywności zawodowej” .................................................................................... 349
Maria Pokój – Stowarzyszenie „Otwarte Drzwi”
„Nędza jest rzeczą wstydliwą”............................................................................................... 356
Śp. O. Bogusław Paleczny – Kamiliańska Misja Pomocy Społecznej, Ursus
Bezdomni męŜczyźni w wieku produkcyjnym ..................................................................... 361
Piotr Olech – Pomorskie Forum na rzecz Wychodzenia z Bezdomności
Bezdomność i wykluczenie mieszkaniowe – zarys głównych problemów w Polsce
oraz rekomendacje dla całościowej polityki społecznej ...................................................... 365
7
Andrzej Terlecki - Przewodniczący Rady Krajowej Ogólnopolskiego Porozumienia
Organizacji Bezrobotnych, Łódź
Wpływ przemian społeczno – ekonomicznych na kondycję polskiej rodziny................... 407
Ewa Dobrzańska – Redakcja Miesięcznika „Homo Mizerus”
14 kwietnia obchodzimy Dzień Człowieka Bezdomnego..................................................... 423
Ewa Dobrzańska, Konrad Kalinowski – Redakcja Miesięcznika „Homo Mizerus”
„Homo Mizerus” – komu i po co? O własnych sprawach własnym głosem...................... 425
Marek Liciński - Towarzystwo Psychoprofilaktyczne, Powiślańskie Towarzystwo
Społeczne Federacja na rzecz Reintegracji Społecznej
Asysta rodzinna ...................................................................................................................... 430
Ks. dr Zbigniew Sobolewski - „Caritas Polska”
„Jesteśmy razem w drodze” Biura Aktywizacji Bezrobotnych Caritas w Polsce, czyli
jak pomóc osobom 50+? ......................................................................................................... 434
Tomasz Schimanek - Akademia Rozwoju Filantropii w Polsce
„Zysk z dojrzałości” ............................................................................................................... 438
Remigiusz Dobkowski - Centrum Wsparcia Spółdzielczości Socjalnej przy MOPS
w Olsztynie
Walka z ubóstwem to obowiązek, a nie dawanie jałmuŜny! ............................................... 443
Barbara Radziewicz - Ogólnopolski Związek Bezrobotnych siedzibą w Ełku
,,Społeczeństwo obywatelskie - społeczeństwem dla wszystkich. Spójność działań
socjalnych, reintegracyjnych i aktywizacyjnych lekiem na ubóstwo i wykluczenie
społeczne" ................................................................................................................................ 448
Iwona Filon – Król - Stowarzyszenie Pomocy Bliźniemu im. Brata Krystyna
w Gorzowie Wielkopolskim
„Pracujemy nad Tobą z Twoim udziałem - dla Twojego, i Twoich bliskich, dobra.
Jak - sprawdzone juŜ - mikromodele pomocy społecznej, realizowane
w mikrospołecznościach, przełoŜyć na systemowe rozwiązania polityki społecznej
w skali makro?” ...................................................................................................................... 453
Małgorzata Maksymowicz - Ośrodek Pomocy Społecznej Dzielnicy Ursynów Miasta st.
Warszawy
Ubodzy na Ursynowie? KaŜdy jest zagroŜony ubóstwem................................................... 459
Laurent Berthel - Związek Biur Porad Obywatelskich, Warszawa
„Niewiedza jako jedna z przyczyn ubóstwa” ....................................................................... 465
Jerzy Jachnik - Stowarzyszenie Przeciw Bezprawiu, Bielsko – Biała
Mamy prawo czy bezprawie? Ubóstwo niezawinione ......................................................... 468
Jerzy Bogusław Sternak – Stowarzyszenie Osób Poszkodowanych Upadłością
Spółdzielni Pracy „OdzieŜ” w Częstochowie
Niekonstytucyjne prawo jako jedna z przyczyn powstania patologii społecznej
i gospodarczej, która moŜe doprowadzić do ubóstwa osoby nieporadne w zakresie
stosowania prawa.................................................................................................................... 472
Dariusz Krupski - Obywatelskie Stowarzyszenie Konsumentów i Przedsiębiorców
„W Jedności Siła”, Szczecinek
„Strategia walki z ubóstwem w Polsce? Diagnoza i zadania na lata 2009-2010”. ............ 481
Joanna Romańczyk - Śląska Liga Walki z Rakiem, Katowice
8
Monitoring organów administracji publicznej województwa śląskiego w zakresie
wydatkowanych funduszy na rozwiązywanie problemów związanych z ochroną
zdrowia ludzkiego ................................................................................................................... 485
Jagoda Władoń - Stowarzyszenie MONAR, Warszawa
Systemy pomocy osobom uzaleŜnionym w Polsce. Zintegrowane podejście w
systemie MONAR ................................................................................................................... 493
Jagoda Władoń - Stowarzyszenie MONAR, Warszawa
Wzajemnie potrzebni ............................................................................................................. 496
Jacek Koziński fragment „Raportu o stanie budownictwa mieszkaniowego”, 2007
Raport o stanie budownictwa mieszkaniowego ................................................................... 503
Ludmiła Karolina Wojnarska – adwokat
O potrzebie istnienia ogólnodostępnych poradni prawno – psychologicznych ........... 511
Wystąpienie Rzecznika Praw Obywatelskich do Andrzeja Czumy – Ministra
Sprawiedliwości ...................................................................................................................... 513
Część IV
Ubóstwo niepełnosprawnych na podsawie sesji trzeciej: „Perspektywy i szanse na
lepsze Ŝycie i funkcjonowanie w środowisku społecznym i zawodowym jako efekt
rehabilitacji osób niepełnosprawnych” ................................................................................ 514
Izabela Czarnecka - Polskie Towarzystwo Stwardnienia Rozsianego, Warszawa Wpływ
choroby przewlekłej na jakość Ŝycia ..................................................................................... 515
Piotr Pawłowski - Stowarzyszenie Przyjaciół Integracji, Warszawa Niepełnosprawność
jest wszędzie wyrokiem... Wykluczenie osób z niepełnosprawnością ................................ 521
Anna Woźniak-Szymańska - Polski Związek Niewidomych, Warszawa Koalicja na
rzecz Osób z Niepełnosprawnością ....................................................................................... 525
ElŜbieta Bugajska - Wspólnota Robocza Związków Organizacji Socjalnych, Warszawa
Działania WRZOS na rzecz osób niepełnosprawnych ........................................................ 527
Zbigniew Wasiak – Biuro Pełnomocnika Rządu do spraw Osób Niepełnosprawnych,
Wydział do spraw Orzekania o Niepełnosprawności Podstawowe zasady orzekania o
niepełnosprawności................................................................................................................. 531
Aleksandra Lubińska – Pełnomocnik Prezydenta Bydgoszczy, Dostęp do zdrowia –
potrzeba wczesnej interwencji medycznej. Konieczne zmiany w systemie
orzecznictwa ............................................................................................................................ 537
Bogdan Muchowski - Warsztat Terapii Zajęciowej Fundacji„Misericordia”
w Kwidzynie - Górkach Współfinansowane placówek prowadzących działalność na
rzecz osób niepełnosprawnych .............................................................................................. 540
GraŜyna Szczepaniak - Środowiskowy Dom Samopomocy w Aleksandrowie
Kujawskim Nie zmieniać sposobu finansowania Środowiskowych Domów
Samopomocy! .......................................................................................................................... 543
Pavlina Suchankova - Stowarzyszenie Przyjciół Integracji, Warszawa Diagnoza
sytuacji osób z niepełnosprawnościami na polskim rynku pracy ...................................... 545
Halina Guzowska - WyŜsza Szkoła Pedagogiczna TWP, Warszawa, Pełnomocnik
Rektora ds. Kształcenia Osób Niepełnosprawnych E-learning i inne formy kształcenia
na odległość przyjazne osobom niepełnosprawnym ............................................................ 557
9
Barbara Tuptyńska - Towarzystwo Rodziców Dzieci Specjalnej Troski w Brodnicy
Podsumowanie sesji trzeciej. Wnioski .................................................................................. 560
Anna Strumińska - Fundacja Pomocy Dzieciom Niepełnosprawnym „Hipoterapia” List
otwarty do Rzecznika Praw Obywatelskich z dnia 22 maja 2009 r. .................................. 563
Olga Szwemin – Stowarzyszenie Pomocy Niepełnosprawnym „Skarbek” w
Mysłowicach Uwagi i spostrzeŜenia naszym zdaniem istotne w problemach ubóstwa
osób niepełnosprawnych ........................................................................................................ 568
Iwona Pietraszkiewicz – Warsztat Terapii Zajęciowej w Elblągu, Stowarzyszenie „Tacy
Sami” Mieszkania chronione.................................................................................................. 570
Iwona Pietraszkiewicz - Warsztat Terapii Zajęciowej w Elblągu, Stowarzyszenie „Tacy
Sami” „Chcę Ŝyć normalnie” „Problemy osób niepełnosprawnych prowadzące do
bezradności społecznej i ich zwalczanie” ............................................................................. 573
Barbara Biskup - Studentka Pedagogiki Przedszkolnej i Wczesnoszkolnej, Uniwersytet
Pedagogiczny, im. Komisji Edukacji Narodowej w Krakowie Kogo w Polsce obchodzi
ubóstwo? Kilka refleksji uczestnika VIII Konwencji Ruchu Przeciw bezradności
Społecznej ................................................................................................................................ 579
Część V
Ubóstwo ludzi starszych na podstawie sesji czwartej: „Przyjazne środowisko jako
zabezpieczenie przed ubóstwem i wykluczeniem osób starszych” ..................................... 583
dr Jolanta Perek–Białas - Szkoła Główna Handlowa, Uniwersytet Jagielloński
Przeciwdziałanie wykluczeniu społecznemu i ubóstwu osób starszych –
rekomendacje dla polskiej polityki społecznej..................................................................... 584
Anna Kurowska – Forum Obywatelskiego Rozwoju, Instytut Polityki Społecznej,
Uniwersytet Warszawski „Czy osoby starsze są grupą szczególnie zagroŜoną biedą w
Polsce?” ................................................................................................................................... 596
dr med. Anita Gębska-Kuczerowka – Polskie Towarzystwo Gerontologiczne,
Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego, Jaki winien być docelowy model opieki
medycznej nad osobą w podeszłym wieku?.......................................................................... 607
Hanna Nowakowska – Fundacja „Ja Kobieta”, Koordynatorka Forum 50+. Seniorzy
XXI wieku Przeciwdziałanie ubóstwu osób starszych w Polsce .......................................... 618
Agnieszka Krawczyk – Wspólnota Robocza Związku Organizacji Socjalnych,
Warszawa, Seniorzy bogactwem i skarbem narodowym. Doświadczenia i dorobek
WRZOS-u w programach na rzecz osób starszych ............................................................. 624
Agnieszka Mackiewicz: Edukacja do emerytury - przełamując stereotypy ..................... 629
dr hab. Ewa Kozdroń - Europejskie Stowarzyszenie Promocji Aktywności Ruchowej
50+, Akademia Wychowania Fizycznego w Warszawie, Ruch jako cenny środek
leczniczy. Promocja zdrowia, profilaktyka chorób, sprawność funkcjonalna ................. 632
Aleksandra Lubińska - Pełnomocnik Prezydenta Bydgoszczy, Aktywność i pasja!
Bardzo duŜo zaleŜy od naszego stylu Ŝycia... ........................................................................ 636
dr Halina Duczmal - Pacowska - Najmniejsze Muzeum Świata, Warszawa MoŜliwości
edukacji ludzi starszych i pozaprogramowej edukacji młodzieŜy w świetle
obserwacji w Najmniejszym Muzeum Świata...................................................................... 639
Beata Tokarz – Towarzystwo Inicjatyw Twórczych „ę” Wspieranie rozwoju starszych
liderów – na podstawie doświadczeń programu „Seniorzy w akcji” realizowanego
10
przez Towarzystwo Inicjatyw Twórczych „ę” ze środków Polsko - Amerykańskiej
Fundacji Wolności .................................................................................................................. 644
Jolanta Wichlińska – StraŜ Miejska m.st. Warszawywy, Referat ProfilaktykiStraŜ
Miejska m.st. Warszawy dla bezpieczeństwa seniorów ...................................................... 649
Jerzy Płókarz - Krajowy Sztab Ratownictwa Społecznej Sieci Ratunkowej,
Łódź„Breloczek wezwania pomocy” ..................................................................................... 651
Ludwika Sikorska – Uniwersytet Trzeciego Wieku, Gdańsk „Akwizytor i bankier –
przyjaciel czy wróg” ............................................................................................................... 653
Ewa Kominek - Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Pruszkowie Odpłatność osób
starszych przy korzystaniu ze świadczeń pomocy społecznej ............................................ 655
ElŜbieta Bronakowska - Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Olsztynie Działania
Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Olsztynie w zakresie ochrony
standardów Ŝycia i poprawy funkcjonowania osób starszych ............................................ 658
Julita Jakubowska - Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Tczewie Działania miasta
Tczewa na rzecz seniorów ...................................................................................................... 660
Ryszard Sawa - Fundacja śyczliwy Przedsiębiorca w Polsce Ćwiczenia z kreatywności
lekiem na aktywność seniorów .............................................................................................. 664
Część VI
Ubóstwo migrantów na podstwie sesji piątej: „Uchodźcy i migranci w polskiej
rzeczywistości” ........................................................................................................................ 666
prof. dr hab. Krystyna M. Błeszyńska – Uniwersytet Warszawski Uwarunkowania
społecznej integracji uchodźców i imigrantów .................................................................... 667
Eliza Przetak – Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej, Departament Pomocy
i Integracji Społecznej Polityka integracyjna Ministerstwa Pracy i Polityki
Społecznej ................................................................................................................................ 684
Szymon Hajduk - Urząd do spraw Cudzoziemców Informacje dotyczące systemu
ośrodków dla cudzoziemców ubiegających się o nadanie statusu uchodźcy .................... 687
dr med.Adam Tołkacz - Koordynator Zespołu ds. świadczeń medycznych dla osób
ubiegających się o nadanie statusu uchodźcy Program Opieki Medycznej dla
cudzoziemców na terenie Polski ............................................................................................ 694
dr Bogumiła Bogacka-Osińska – Pełnomocnik Komendanta Stołecznego Policji ds.
Ochrony Praw Człowieka i Praw Ofiary Zapobieganie dyskryminacji cudzoziemców
w działaniach Policji. Rola Pełnomocników ds. Ochrony Praw Człowieka ...................... 698
dr Danuta Lalak - Instytut Profilaktyki Społecznej i Resocjalizacji, Uniwersytet
Warszawski Dziecko odmienne kulturowo w polskiej szkole .............................................. 701
Małgorzata Klepacka - Stowarzyszenie Centrum Inicjatyw Międzykulturowych
Preintegracja osób przebywających w ośrodkach dla uchodźców. Preintegracja
dzieci – przygotowanie do rozpoczęcia nauki w szkołach ................................................... 711
Malika Abdoulvakhabova - Fundacja „Ocalenie” Czy łatwo jest być uchodźcą w
Polsce? ..................................................................................................................................... 714
Aleksandra Chrzanowska - Stowarzyszenie Interwencji Prawnej, Warszawa, Bariery w
integracji przymusowych imigrantów w Polsce. Problemy i rekomendacje ..................... 718
11
Marta Kulesza - Międzykulturowe Centrum Adaptacji Zawodowej Międzykulturowe
Centrum Adaptacji Zawodowej – idea i rezultaty projektu Przeciw wykluczaniu z
polskiego rynku pracy uchodźców, imigrantów i repatriantów ........................................ 724
Grzegorz Wilga - Stowarzyszenie Interwencji Prawnej, Warszawa Prawne przeszkody
w integracji cudzoziemców w Polsce..................................................................................... 731
Piotr Bystrianin - Fundacja „Ocalenie” Psychologiczne aspekty bycia uchodźcą .............. 736
Igor Homka – Pallotyńska Fundacja Misyjna Salvatti.pl Autostrady do
marzeń…MoŜliwości edukacyjne i szanse rozwoju uchodźców i migrantów w Polsce .. 738
Anna Szul–Szywała - Towarzystwo Interwencji Kryzysowej O projekcie W naszym
imieniu ..................................................................................................................................... 741
Marija Jakubowycz - Ternopol – Warszawa, Towarzystwo Interwencji Kryzysowej,
Kraków O godne miejsce zamieszkania dla migrantów ...................................................... 743
Nina Padun – Towarzystwo Interwencji Kryzysowej, Kraków Nasze doświadczenia
wspierania migrantów z Ukrainy pracujących na terenie Trójmiasta i propozycje
zapewnienia migrantom legalnej pracy ................................................................................ 747
Dorota Parzymies – Fundacja „Ocalenie” Uchodźcy i migranci w polskiej
rzeczywistości. Podsumowanie i wnioski z sesji piątej ........................................................ 751
Ewa Widawska - Starszy Kurator ds. Rodzinnych i Nieletnich, „Poprawę świata naleŜy
rozpocząć od siebie – kaŜdy!” ................................................................................................ 755
Wystąpienie Rzecznika Praw Obywatelskich do Grzegorza Schetyny - Ministra Spraw
Wewnętrznych i Administracji ................................................................................................. 757
Część VII
Krótka historia Ruchu przeciw Bezradności Społecznej ................................................ 76159
Krótka historia Ruchu przeciw Bezradności Społecznej .................................................... 761
Program VI Konwencji Ruchu przeciw Bezradności Społecznej ............................................ 768
Program VII Konwencji Ruchu przeciw Bezradności Społecznej"Edukacja przedszkolna dla
dzieci ze środowisk wymagających szczególnego wsparcia - perspektywy
samoorganizacji społeczeństwa obywatelskiego na rzecz edukacji przedszkolnej” .............. 771
Program VIII Konwencji Ruchu przeciw Bezradności Społecznej „Strategia walki
z ubóstwem w Polsce? Diagnoza i zadania na lata 2009 – 2010. Kogo w Polsce
interesuje ubóstwo?” ............................................................................................................... 775
12
Podziękowanie
„Księgę Ubogich” dedykuję wszystkim uczestnikom VIII Konwencji i Spotkań.
Dziękuję Autorom, którzy napisali teksty pro bono oraz tym wszystkim, którzy nie zdąŜyli
ich napisać. Czekamy nadal na teksty - „Księga Ubogich” będzie bowiem otwarta na stronie
www.przeciw-ubostwu.rpo.gov.pl i kaŜdy moŜe zamieścić w niej swój głos. Państwa wnioski
będą wykorzystane przy opracowaniu Strategii Walki z Ubóstwem i Wykluczeniem
Społecznym.
Dziękuję Państwu za dotychczasową współpracę i proszę o dalszą – równie owocną
i satysfakcjonującą. Podczas naszych spotkań wytworzyła się szczególna więź ludzi
połączonych misją przeciwdziałania ubóstwu, atmosfera nadziei, Ŝe uda nam się zmienić
wszystko, czego naprawdę pragniemy. Okazało się, Ŝe wszyscy jesteśmy pewni, Ŝe dobra
materialne są waŜne nie tyle przez ich ilość, co przez ich zastosowanie. Jesteśmy teŜ
przekonani, Ŝe dzięki kreatywnemu stosunkowi do rzeczywistości, odpowiedzialności za
drugiego człowieka, ale teŜ wzajemnej Ŝyczliwości moŜemy wspólnie doprowadzić do
zmniejszenia rozmiarów ubóstwa.
KaŜda wypowiedź w tej „Księdze” jest cenna – poniewaŜ wynika z autentycznego
zaangaŜowania. Bez Państwa pracy nie byłoby tej „Księgi”. Nie byłoby jej teŜ bez naszych
Patronów – bez koncepcji Pana Janusza Kochanowskiego, Rzecznika Praw Obywatelskich
zajęcia się osobami ubogimi i bez ukierunkowania prac i dorobku Ruchu, bez inicjatywy
powołania Ruchu przeciw Bezradności Społecznej przez prof. Andrzeja Zolla, bez
doświadczeń sygnatariuszy Ruchu, bez współpracy prof. Piotra Sałustowicza, bez pomysłu
prof. Juliana Auleytnera stworzenia Strategii Walki z Ubóstwem i Wykluczeniem
Społecznym i jego opieki merytorycznej, wreszcie bez zrozumienia i serdeczności
pracowników Biura Rzecznika Praw Obywatelskich.
śyczę nam wszystkim, równieŜ osobom, które do nas dołączą, poczucia satysfakcji
z moŜliwie najsensowniej spędzonego czasu i przekonania, Ŝe nasz osobisty wkład
w przeciwdziałanie ubóstwu nie pójdzie na marne.
Ewa Wrońska
13
prof. dr hab. Julian Auleytner
Zamiast wprowadzenia
Ruch przeciw Bezradności Społecznej, zainicjowany przez Rzecznika Praw
Obywatelskich w 2001 r., podejmował na swoich corocznych spotkaniach tematy bliskie
ubóstwu. Najczęściej bowiem ludzie biedni (niekoniecznie z własnej winy) są bezradni wobec
otaczającej ich rzeczywistości.
W
2008
r.
spotkanie
wielu
przedstawicieli
organizacji
pozarządowych
w Belwederze skoncentrowało się na problemie biedy i marginalizacji. Szczególną okazją
było proklamowanie przez Komisję Europejską roku 2010 jako roku walki z ubóstwem
i wykluczeniem społecznym. Postawiliśmy wówczas pytanie: kogo w Polsce interesuje
ubóstwo? oraz co moŜna zrobić, aby wypracować narodową strategię walki z ubóstwem.
Oba pytania pozostają otwarte do dziś, zwłaszcza w świetle dorobku wszystkich
spotkań Ruchu.
Przedstawiony materiał dostarczy Czytelnikowi wielu refleksji o aktualnym stanie
debaty nad problemami człowieka biednego, bezradnego, chorego. Zamieszczone zostały
bowiem teksty surowe w sensie ich ekspresji, zapisane w trakcie spotkań i dyskusji
u Rzecznika Praw Obywatelskich, odbywających się w pierwszej połowie 2009 r. Z jednej
strony spotkania te stanowiły kontynuację niedokończonych wątków z forum 2008 r.
w Belwederze, z drugiej głosy uczestników wyznaczały nam nowe kierunki działań.
Przedstawione wypowiedzi brzmią autentycznie, wskazują na dramaturgię losu duŜej części
społeczeństwa oczekującego na nowe spojrzenie rządzących, na ich inicjatywy realizowane
w duchu zasady pomocniczości.
MoŜemy przy tej okazji wyrazić subiektywny Ŝal, Ŝe przedstawiciele Ministerstwa
Pracy i Polityki Społecznej – resortu odpowiedzialnego za realizację przedsięwzięć
przeciwdziałających marginalizacji i ubóstwu w minimalnym stopniu aktywizowali swój
udział.
Prezentowane świadectwo w postaci wypowiedzi uczestników spotkań ma swoją
wymowę. Wskazuje na stan polskiego społeczeństwa w pierwszej dekadzie XXI wieku.
Ubóstwo i marginalizacja dotyczą róŜnych grup społecznych.
Co oznacza bieda dzieci i młodzieŜy? Czym jest bezradność ubogich
niepełnosprawnych? Jak ułoŜyć sobie Ŝycie uchodźcy czy prześladowanego w swoim kraju
14
uciekiniera? Czy starość oznacza definitywne wykluczenie? Jak aktywizować skutecznie
bezrobotnych? Wszystkie te pytania znajdują odpowiedzi w prezentowanej „Księdze
Ubogich”. Wspólnym wątkiem, jaki się pojawia w tych wypowiedziach jest kwestia
przedsiębiorczości, rozumianej jako aktywność Ŝyciowa, jako brak zgody na bezradność.
Kwestię tą czynimy mottem kolejnej Konwencji przygotowanej na październik 2009.
15
dr Janusz Kochanowski – Rzecznik Praw Obywatelskich
Patron Honorowy polskich obchodów Międzynarodowego Dnia Walki z Ubóstwem
„DuŜo robimy osobno, zróbmy jeszcze więcej wspólnie”
Międzynarodowy Dzień Walki z Ubóstwem jest wezwaniem społeczności światowej
o solidarne wsparcie dla osób dotkniętych brakiem podstawowych środków do Ŝycia, co jest
powodem utrudnienia dostępu do podstawowych usług w zakresie kształcenia czy ochrony
zdrowia, a w konsekwencji takŜe marginalizacji, dyskryminacji i wykluczenia społecznego.
Światowa społeczność, reprezentowana przez Organizację Narodów Zjednoczonych, widzi
w ubóstwie naruszenie podstawowych praw człowieka.
Jako Rzecznik Praw Obywatelskich czuję się szczególnie zobowiązany występować
w imieniu tych, których połoŜenie społeczne, niedostatek materialny i deprywacja w zakresie
korzystania z usług socjalnych powodują niemoŜność pełnej realizacji przysługujących
kaŜdemu człowiekowi praw obywatelskich.
Problem ubóstwa i wykluczenia społecznego nadal jest w Polsce jednym
z najpowaŜniejszych problemów społecznych, do którego rozwiązania powinien czuć się
zobowiązany kaŜdy z nas. Przyjęcie przeze mnie w 2007 roku patronatu nad polskimi
obchodami Międzynarodowego Dnia Walki z Ubóstwem jest nie tylko poparciem Apelu
Sekretarza ONZ i Komisji Europejskiej, lecz wynika z mojego głębokiego wewnętrznego
przekonania o konieczności podjęcia na szeroką skalę aktywnych działań przeciw ubóstwu.
Dlatego z wielką aprobatą i nadzieją udzielam mojego wsparcia wszelkim inicjatywom
i przedsięwzięciom
osób,
organizacji
pozarządowych
oraz
instytucji
publicznych
przeciwdziałających ubóstwu i pomagających przezwycięŜyć ubóstwo.
W 2008 roku objąłem patronatem polskie obchody Dnia Walki z Ubóstwem po raz
drugi. VIII Konwencja Ruchu Przeciw Bezradności Społecznej pod hasłem: „Strategia walki
z ubóstwem w Polsce. Diagnoza i zadania na lata 2009 – 2010“ z zapytaniem w tytule: „Kogo
w Polsce interesuje ubóstwo?“ była waŜnym wydarzeniem tego dnia, ale teŜ waŜnym etapem
w naszym dąŜeniu do opracowania Strategii. Najbardziej zainteresowane problematyką walki
z ubóstwem okazały się organizacje obywatelskie, które w róŜny sposób na co dzień
pomagają osobom biednym, a takŜe samorządy z odległych zakątków Polski – napłynęło
ponad 300 zgłoszeń. W Konwencji wzięli równieŜ udział goście z Irlandii: Declan
O’Donovan – Ambasador Irlandii w Polsce oraz Gerry Mangan – Dyrektor Biura ds.
16
Integracji Społecznej Irlandii, którzy przedstawili doświadczenia swojego kraju w zwalczaniu
biedy i wykluczenia społecznego. Zgodnie z koncepcją prof. Juliana Auleytnera, Rektora
WyŜszej Szkoły Pedagogicznej TWP i Prezesa Polskiego Towarzystwa Polityki Społecznej,
który pełni funkcję mojego Doradcy ds. Walki z Ubóstwem oraz moderatora Konwencji;
właśnie Irlandia powinna stanowić dla Polski wzór. Irlandia z powodzeniem zrealizowała
narodowy program likwidacji problemu ubóstwa i posiada najwięcej doświadczeń spośród
krajów UE w zwalczaniu biedy. Podczas tegorocznej Konwencji będziemy chcieli
wykorzystać takŜe doświadczenia Francji na tym polu.
Udało nam się podczas VIII Konwencji skupić wiele organizacji, wielu naukowców
oraz przedstawicieli lokalnych samorządów posiadających cenną wiedzą praktyczną
i merytoryczną, mających wiele własnych pomysłów, co moŜna w danym zakresie zmienić
na lepsze. „Katalizatorem” – jak chciał prof. Andrzej Zoll, inicjator Ruchu, okazał się właśnie
Ruch przeciw Bezradności Społecznej, którego zadaniem od początku było aktywizowanie
i zachęcanie
organizacji
pozarządowych
i
samorządów
do
współpracy,
pomoc
w zawiązywaniu partnerstw, wspieranie działań w kreatywnym rozwiązywaniu problemów –
na bazie braku zgody na bierność, bezradność, apatię, bezprawie, na absurdy rzeczywistości.
Pragnę podkreślić, Ŝe choć zespoły tematyczne są juŜ ukonstytuowane, mają one otwarty
charakter i kaŜda organizacja zainteresowana danym obszarem tematycznym moŜe do takiego
zespołu dołączyć, jak równieŜ włączyć się do działań Ruchu.
Chcielibyśmy, aby wnioski wyciągane podczas sesji tematycznych i spotkań
konsultacyjnych przełoŜyły się na konkretne działania. Podjęta dyskusja ma doprowadzić do
powstania Strategii Walki z Ubóstwem. Idea przygotowania Strategii zainicjowała – podobnie
jak w Irlandii - konstruktywną debatę wielu partnerów społecznych: organizacji
pozarządowych i osób ubogich, samorządów lokalnych, władz państwowych, naukowców
itp., którzy pracując w tym samym obszarze niejednokrotnie podczas naszych spotkań po raz
pierwszy spotkali się, poznali oraz przewartościowali dotychczasowe podejście do wielu
problemów, co daje nadzieję przeprowadzenia istotnych, rzetelnych i odpowiedzialnych
zmian, korzystnych dla wszystkich grup społecznych w zakresie przeciwdziałania ubóstwu.
Spotkania dały przegląd inicjatyw wynikających z bezpośredniej znajomości
zagadnienia, a przede wszystkim udowodniły, Ŝe problem walki z ubóstwem wymaga
róŜnorodnych, zintegrowanych, kompleksowych działań i zaleŜy w ogromnym stopniu od nas
wszystkich – od naszej dobrej woli, Ŝyczliwości, odpowiedzialności za drugiego człowieka,
nie tylko od działań ściśle formalnych.
17
Staramy się aktualnie zgromadzić pomysły na walkę z ubóstwem i opracować
wspólnie całościowy system zmian, który będziemy mogli wykorzystać jako propozycję dla
rządu i władz samorządowych naprawy naszej rzeczywistości. Czynnikiem mobilizującym
i przyspieszającym prace jest świadomość, Ŝe wszyscy pragniemy odczuć zmiany na lepsze
osobiście, w Ŝyciu kaŜdego z nas. Determinantą jest równieŜ przekonanie wszystkich
współuczestników, Ŝe musimy zrobić coś konkretnego, co musi wreszcie zadziałać. Liczymy,
Ŝe wydanie materiałów diagnostycznych, a następnie opracowanie Strategii pomoŜe nam
nagłośnić podczas zbliŜających się wyborów konieczność przyjęcia i realizacji wniosków
Strategii. Dlatego bardzo serdecznie zapraszamy do współpracy i szukania wraz z nami jak
najcelniejszych sposobów realizacji załoŜeń przeciwdziałania ubóstwu. Do przedstawicieli
regionów, samorządów lokalnych, administracji rządowej, organizacji pozarządowych,
mediów oraz do wszystkich wraŜliwych na krzywdę drugiego człowieka pragnę w związku
z tym zaapelować o włączenie się w nasze działania i jak najszerszą pomoc w przygotowaniu
Strategii Walki z Ubóstwem i Wykluczeniem Społecznym na lata 2010 – 2015.
18
Część I
Diagnozowanie ubóstwa
na podstawie materiałów
z sesji plenarnej VIII Konwencji
19
prof. dr hab. Julian Auleytner - Polskie Towarzystwo Polityki Społecznej
Strategia walki z ubóstwem w Polsce?
Diagnoza i zadania na lata 2009-2010
Polska ma miliony obywateli, którzy doświadczają ubóstwa i marginalizacji. Wiedza
o nich jest ogólna i dostępna w odniesieniu do całości kraju. Tymczasem ubóstwo
i marginalizacja mają charakter lokalny, a rozpoznanie tego problemu jest stosunkowo słabe.
Wieloaspektowość biedy jest ewidentna i, co ciekawe, zawsze aktualna, choć
kaŜdorazowo w innym kontekście czasowym. Inaczej wyglądała bieda powojenna, a inaczej
współcześnie, gdy zdecydowana większość obywateli wyszła juŜ ze społecznych skutków
zawieruchy wojennej. KaŜda wojna zostawia po sobie tysiące sierot, dziś ten problem nie jest
tak ostry; w priorytetach rozwojowych widzi się go na dalszym miejscu.
Nasz obraz sprawiedliwego społeczeństwa zakłócają jednak takie sytuacje, jak np.
ubóstwo materialne pewnej grupy ludzi, co skłania nas do bliŜszego zajęcia się kategorią
ludzi ubogich. Ludzie ubodzy na ogół nie uczestniczą aktywnie w Ŝyciu publicznym, znajdują
się zawsze z dala od decyzji politycznych i ekonomicznych, które nie tylko Ŝe ich dotyczą, ale
często sprawiają, Ŝe ubodzy stają się ich niezawinioną ofiarą. Niepokoi nas więc istnienie
pewnej grupy ludzi na marginesie Ŝycia publicznego, a nawet wykluczonych poza jego
nawias. Zadajemy sobie pytanie o przyczyny takiego stanu i o to, kto jest winien - czy sam
ubogi, czy moŜe państwo i jego instytucje?
W literaturze kwestii ubóstwa wyróŜnia się przynajmniej trzy grupy sporów.
Pierwszy z nich dotyczy definicji biedy; wyróŜnia się tu np. ubóstwo absolutne, względne
i subiektywne odnoszone do konkretnych mierników. Ubóstwo absolutne określa się jako
stan niezaspokojenia potrzeb, uznanych w danym społeczeństwie i czasie za minimalne.
Ubóstwo względne postrzega się jako nadmierne rozpiętości w poziomie Ŝycia. Przy ustalaniu
granicy ubóstwa bierze się więc przeciętny poziom Ŝycia, charakteryzujący społeczeństwo.
NiezaleŜnie od poglądów przedstawicieli nauki politycy mogą temat biedy
(niedostatku, nędzy) wyostrzać w zaleŜności od terminu wyborów i przyjętych priorytetów.
Druga grupa sporów wiąŜe się z przyczynami ubóstwa. Czy jest ono efektem
lenistwa lub nieudolności jednostki, czy nadmiernego interwencjonizmu socjalnego państwa,
gaszącego inicjatywy jednostki i jej przezorność, czy moŜe jest ono skutkiem kompozycji
wielu składników? Na te pytania nie znajdujemy wciąŜ jednoznacznej odpowiedzi.
20
Ostatnia grupa sporów dotyczy sposobów przezwycięŜania tej kwestii socjalnej.
Doktryna socjalizmu proponuje działania zbiorowe na rzecz wyrównywania drastycznych
róŜnic socjalnych, w czym moŜe szczególnie intensywnie uczestniczyć państwo. Prowadzić to
moŜe do paternalizmu, którego istotą jest zastępowanie inicjatyw jednostki działaniami
państwa.
Liberalizm skłania się natomiast do poglądu, Ŝe wolność i własność prywatna są
najlepszym lekarstwem na kreowanie indywidualnego poziomu dobrobytu. W ten sposób
docieramy do stwierdzenia, Ŝe istnieją wielkie kompleksy myślowe w postaci doktryn
politycznych, które krytykują brak sprawiedliwości społecznej i proponują rozwiązania ją
przywracające.
W wulgarnej myśli liberalnej z jej wczesnego okresu moŜna znaleźć pogląd:
„biedny bo głupi, głupi bo biedny”. W tym zaklętym kole niemocy nie ma wytłumaczenia
przyczyny ubóstwa. ZauwaŜamy jedynie jego skutki. JednakŜe to stwierdzenie o wzajemnym
powiązaniu biedy i głupoty budzi w nas wewnętrzny protest i prowadzi nas do poszukiwania
wiedzy, diagnozującej przyczyny niesprawiedliwości i proponującej sposoby rozwiązania
problemu. Istnieje bowiem pogląd, Ŝe brak dostępu do wiedzy zasadniczo przyczynia się do
marginalizacji, a nawet wykluczenia całych grup społecznych.
Od teorii do praktyki
Polacy, będąc w UE od 2004, są porównywani z innymi krajami i stało się to juŜ
praktyką, umoŜliwiającą Komisji Europejskiej przyjmowanie polityki wyrównującej szanse.
śaden polski rząd po 1989r. nie zajmował się serio problemem ubóstwa.
Rozwiązania prawne w zakresie pomocy społecznej, zmieniane co roku, naleŜy traktować
jako wycinkowe i nie podejmujące całościowo tytułowego problemu. Tymczasem kilkanaście
milionów Polaków uzyskuje dochody nie przekraczające minimum socjalnego1, obliczanego
cyklicznie od czasu Porozumień Sierpniowych. Minimum to jest niekwestionowanym
standardem niedostatku, a uzupełnia je minimum biologiczne, przy którym statystycznie
rejestruje się ok. 5% Polaków. Szczególnie drastycznie ubóstwo ujawnia się w zimie, gdy
środki masowego
przekazu informują o
bezdomnych i
zamarzniętych,
a takŜe
o niedoŜywionych dzieciach cierpiących głód.
Trzeba takŜe zauwaŜyć, Ŝe dotychczas samorządy terytorialne równieŜ nie
wykazywały się inicjatywami w zakresie diagnozowania i rozwiązywania ubóstwa na swoim
obszarze działania, tam gdzie ubóstwo się rodzi i gdzie powinno być rozwiązywane. Co
1
Czytelnika odsyłam do miesięcznika „Polityka Społeczna”, w którym co kwartał publikuje się dane.
21
ciekawe, polski Kościół katolicki, obdarzony jako instytucja szczególnym zaufaniem
społecznym, nie jest postrzegany jako obrońca ubogich. Nie kojarzy się tej instytucji
z programem zwalczania ubóstwa.
Ubóstwo uderza w godność osoby ludzkiej, wartość, która została wpisana do
polskiej Konstytucji i która do dziś nie posiada planu asekuracji! Godność człowieka jest
naruszana, gdy jest ubogi – takie tezy znajdujemy w encyklikach społecznych Jana Pawła II
(Laborem exercens, Sollicitudo rei socialis), które to dokumenty, choć stanowią program
i testament PapieŜa zarazem, to pozostają zapomniane przez polityków.
Jest małą znaną sprawą fakt, iŜ europejska statystyka wskazuje Polskę i Litwę jako
kraje wymieniane na pierwszym miejscu w UE pod względem liczby obywateli Ŝyjących
w ubóstwie. Sytuacja od lat się nie zmienia. Wystarczy tu dodać, Ŝe w dniu wejścia Polski do
UE nasz kraj miał o ok. 35% więcej ubogich niŜ cała Unia ówczesnej piętnastki.
Działania Unii Europejskiej
Komisja Europejska realizowała w przeszłości programy walki z ubóstwem. I tak:
o Pierwszy Program Walki z Ubóstwem 1975 – 1980 (diagnoza z p.w.
ubóstwa dochodowego),
o Drugi Program 1985 – 1989 (budŜet – 25mln ECU; zasoby materialne,
kulturalne i społeczne gospodarstwa domowego),
o Trzeci Program 1989 – 1994 (budŜet 55 mln ECU; cel – upowszechnienie
najlepszych praktyk walki z biedą),
o Czwarty Program 1994 – 1999 (budŜet 121mln ECU; zablokowany przez
Niemcy i W. Brytanię).
Komisja Europejska w grudniu 2007 proklamowała rok 2010 jako rok walki
z ubóstwem we wszystkich krajach Wspólnoty. Będzie to Europejski Rok Zwalczania
Ubóstwa i Wykluczenia Społecznego. „Walka z ubóstwem i wykluczeniem społecznym naleŜy
do głównych celów UE, a nasze wspólne podejście jest waŜnym narzędziem do prowadzenia
i wspierania działania w państwach członkowskich. Europejski Rok wzmocni wspólne
działania poprzez zwiększanie wiedzy społeczeństwa na temat przejawów ubóstwa, z którym
na co dzień boryka się tak wielu Europejczyków."2 78 milionów obywateli w UE – lub 16 %
ludności – jest obecnie zagroŜone ubóstwem.
2
Vladimír Špidla, komisarz ds. zatrudnienia i spraw społecznych:
http://europa.eu/rapid/pressReleasesAction.do?reference=IP/07/1905&format=HTML&aged=0&language=P
L&guiLanguage=en
22
Zamierzeniem Europejskiego Roku 2010 jest dotarcie do obywateli UE i ogółu
podmiotów publicznych, społecznych i gospodarczych. Jego cztery szczegółowe cele są
następujące:
o Uznanie praw osób dotkniętych ubóstwem i wykluczeniem społecznym do
godnego Ŝycia i pełnego uczestnictwa w Ŝyciu społecznym;
o Zwiększanie odpowiedzialności społecznej za politykę integracji społecznej,
kładąc nacisk na indywidualną odpowiedzialność za walkę z ubóstwem
i marginalizacją;
o Tworzenie bardziej spójnego społeczeństwa, w którym nikt nie wątpi
w korzyści płynące dla ogółu z eliminacji ubóstwa;
o ZaangaŜowanie ze strony wszystkich podmiotów, poniewaŜ prawdziwy postęp
wymaga długoterminowego wysiłku podjętego na wszystkich poziomach
rządzenia.
Niedawne badanie Eurobarometru wykazało, Ŝe Europejczycy uwaŜają ubóstwo za
powszechny problem. Zdaniem obywateli całej UE mniej więcej 1 osoba na 3 (29 %)
w sąsiedztwie Ŝyje w ubóstwie, a 1 osoba na 10 Ŝyje w skrajnym ubóstwie. We wszystkich
państwach członkowskich część ludności stoi przed problemem wykluczenia społecznego
i trudności materialnych, mając często ograniczony dostęp do podstawowych usług. W całej
UE 19 % dzieci jest zagroŜonych ubóstwem, a 1 na 10 Ŝyje w rodzinach, w których nikt nie
pracuje.
Solidarność jest wartością deklarowaną Unii Europejskiej. Nieodłącznym celem
europejskich modeli polityk społecznych jest zagwarantowanie, aby obywatele nie byli
pozbawieni moŜliwości korzystania z postępu gospodarczego i społecznego, i wnosili do
niego swój wkład. Europejski proces na rzecz ochrony socjalnej i integracji społecznej
wspiera państwa członkowskie w ich dąŜeniu do większej spójności społecznej w Europie
dzięki otwartej metodzie koordynacji. W okresie 2007 - 2013 państwa członkowskie i regiony
otrzymają ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego około 75 mld EUR.
Europejski Rok 2010 zbiegnie się z datą zakończenia dziesięcioletniej strategii UE
na rzecz wzrostu i zatrudnienia. Działania w ramach Europejskiego Roku będą
potwierdzeniem pierwotnego, politycznego zobowiązania UE, podjętego w 2000 r. przy
wprowadzaniu Strategii Lizbońskiej, jakim jest wniesienie „decydującego wkładu
w eliminację ubóstwa” do 2010 r. Europejski Rok równieŜ rozpoczyna proces zapowiedziany
w agendzie społecznej na lata 2005-2010.
23
Dobre praktyki europejskie – casus Irlandii
Od kilku miesięcy wielu Polaków z haseł kampanii wyborczej pamięta sprawę cudu
gospodarczego w Irlandii, wywołaną przez premiera Tuska. Zabrakło wiedzy na ten temat,
choć wielu Polaków jeździ tam, tyle, Ŝe do pracy, a nie po naukę. Aktualnie najwięcej
doświadczeń w UE w walce z ubóstwem posiada właśnie Irlandia, która w latach 1997 - 2007
realizowała swój pierwszy narodowy program, nacelowany na likwidację tego problemu,
a obecnie weszła w kolejną dziesięciolatkę z podobnym tematem, ale i doświadczeniami
w zwalczaniu biedy. Kraj ten, być moŜe z tego powodu, awansował do ścisłej czołówki
państw najwyŜej rozwiniętych (w rankingu UNDP). Irlandia stworzyła w UE ponadnarodową
sieć walki z ubóstwem, do której naleŜą takŜe Węgry, Bułgaria, Hiszpania, Holandia,
Norwegia. Irlandia kończy w pierwszych miesiącach 2008r na zamówienie Komisji
Europejskiej projekt standardów minimum socjalnego dla UE, w czym pomagały Węgry,
Bułgaria i Finlandia, kraje u nas nieznane z prowadzonej polityki społecznej.
Irlandia interesuje nas takŜe jako kraj z ponad 4 mln ludnością. Wieloletnie działania
tego kraju przeciw ubóstwu mogą być praktykowane u nas na poziomie województw
o podobnej liczbie mieszkańców. Łatwiej jest bowiem podejmować i realizować zadania
w skali regionu o liczebności 3 - 4 mln mieszkańców niŜ w 38 milionowym kraju.
Irlandia ma najwyŜszy w Europie dodatni przyrost naturalny – ponad 8 promili.
W ciągu jednego pokolenia stworzono tam skuteczny mechanizm społecznej akceptacji dla
rodzin wielodzietnych, które w Polsce są odbierane jako mikrostruktury biedy i nędzy oraz
jako niepotrzebne obciąŜenie dla budŜetu. Dodać naleŜy, Ŝe w Polsce przyrost naturalny jest
zbliŜony do 0 promili.
PoniŜszy wykres jest rezultatem przeglądu krajów UE pod kątem dochodów
i warunków Ŝycia, zrealizowanego w 2006r przez Irlandzkie Biuro Statystyczne.
24
Uwaga: 60% próg odnosi się do przeciętnych dochodów w danym kraju
Polska i nowe wyzwania
Polska równieŜ prowadzi od lat badania biedy, ale nie są one tak kompleksowe, jak
w innych krajach. Nie analizuje się u nas biedy pod kątem dostępu do zdrowia lub edukacji
czy zamieszkania, natomiast spotykamy głównie dane dotyczące pomocy socjalnej,
bezrobocia i zasiłków socjalnych. Podstawowy wysiłek wkładano od lat w obliczanie
minimum socjalnego, które nie daje odpowiedzi na problemy rodzin wielodzietnych od
4 wzwyŜ. Nie mamy bowiem danych o typach gospodarstw domowych znajdujących się
25
w biedzie, mimo informatyzacji rynku pracy i pomocy społecznej!!! Nie potrafimy
zewidencjonować bezdomnych, ani przygotować dla nich programu inkluzji socjalnej
pomimo zatrudnienia ponad 100 tys. pracowników socjalnych. Podstawowa słabość polityki
społecznej polega na braku wdroŜeń wniosków wynikających z badań. Polska polityka
prorodzinna poszczególnych rządów nie posiadała skutecznych narzędzi do walki
z ubóstwem. W rezultacie mamy w naszym systemie opieki społecznej beneficjentów
świadczeń socjalnych o kilkunastoletnim staŜu!!! Odmawiają oni podejmowania pracy
przyzwyczajeni do opieki państwa.
Obserwowany eksport bezrobocia był dotychczas jedyną receptą o liberalnym
rodowodzie na pewną poprawę sytuacji, ale skutkował juŜ brakiem rąk do pracy w kraju.
Stworzył on ponadto niezręczną politycznie sytuację wykorzystywania niskokwalifikowanej,
polskiej „siły” roboczej jako współczesnych „Murzynów” Europy. Jest to dla nas wstydliwy
problem, prowadzący do milczącej hierarchizacji europejczyków. W niektórych krajach
tworzy on stereotypy Polaka – złodzieja, Polaka – przestępcy.
Brak
kompleksowego
podejścia
do
biedy,
brak
woli
politycznej
oraz
krótkowzroczność nie pozwalały polskim elitom władzy podejmować działań w postaci
narodowego Programu Walki z Ubóstwem, który staje się dla nas cywilizacyjną
koniecznością. Powinien on zastąpić politykę społeczną, przez wielu rozumianą jako proste
przedłuŜenie minionego ustroju w postaci rozdawnictwa publicznych pieniędzy.
Ubóstwo było i jest kwestią socjalną, którą zajmuje się polityka społeczna. Ubóstwo
ma róŜne oblicza, dotyka róŜnych grup wiekowych i wymaga zróŜnicowanych działań.
Potrzebne jest zdefiniowanie nowych priorytetów polityki społecznej w postaci regionalnych
programów, realizowanych zbiorowo i zasadniczo róŜniących się od filantropii oraz
socjalistycznego rozdawnictwa. W nową rolę wejdą prędzej czy później polskie regiony oraz
działające tam organizacje pozarządowe.
Proponowane przeze mnie syntetyczne cele Narodowego Programu Walki
z Ubóstwem na lata 2009 – 2010 dotyczą zdrowia, edukacji, sytuacji socjalnej oraz
zatrudnienia (w przypadku ludności w wieku aktywności zawodowej). Zasadą przyjętą dla
programu jest uniwersalna zasada pomocniczości: tyle społeczeństwa, ile moŜna, tyle
państwa, ile konieczne. Oznacza ona oddanie pierwszeństwa inicjatywom lokalnym i wtórną
interwencję państwa o charakterze asekuracji, a nie zastępowania oddolnej aktywności.
Państwo moŜe i powinno definiować priorytety, ale podstawowa realizacja programu jest
sprawą lokalną – tam, gdzie ubóstwo powstaje; a nie tam, gdzie widać jego indywidualne
26
i zbiorowe objawy. Wspomniana wyŜej zasada wiąŜe się z programem wyborczym Platformy
Obywatelskiej, w którym solidarność wpisana została jako praktyka społeczna.
Wyodrębniłem podstawowe grupy wiekowe (wzorem Irlandii) dla przeciwdziałania
ubóstwu: I. dzieci, II. osoby w wieku aktywności zawodowej, III. niepełnosprawni, IV.
seniorzy, V. mniejszości, azylanci, uchodźcy. Przy przygotowywaniu lokalnych diagnoz
warto uwzględnić dane szczegółowe w poszczególnych grupach, takie, jak np.:
I. Dzieci:
o zwiększenie dostępu do przedszkoli o 20%, ze szczególnym uwzględnieniem sytuacji
na wsi i w małych miasteczkach (liczba przedszkoli spadła od 1990 r. o 35%). Odsetek
dzieci w wieku 3 - 5 lat, zapisanych do przedszkola, jest najniŜszy wśród krajów UE
i wynosi ok. 40%, podczas gdy są kraje, gdzie 100% dzieci w tym wieku uczęszcza do
przedszkola3;
o zmniejszenie umieralności niemowląt do poziomu 3,8 - 4‰, (Islandia – 2,4‰,
Szwecja – 3,1‰);
o zwiększenie dostępu dzieci do bezpłatnych stomatologów – wiemy, Ŝe 54,1% dzieci
w wieku 2 - 14 lat było leczonych u dentysty (najrzadziej dzieci w wieku 2-4 lata);
o zapewnienie dzieciom dostępu w przedszkolach i szkołach do właściwej liczby
posiłków, (brak statystyki problemu);
o objęcie wszystkich rodzin wielodzietnych od 3 dzieci wzwyŜ stałym monitoringiem
socjalnym;
o kompleksowa pomoc osobom samotnie wychowującym dzieci;
o zapewnienie faktycznej nauki języka obcego w szkole podstawowej na wsi i w małych
miasteczkach;
o zmniejszenie przestępczości nieletnich przynajmniej o 10%.
Polska była inicjatorem Konwencji o Prawach Dziecka, ratyfikowanej w 1990 r. Na
jej bazie powołała w 2000 r. Rzecznika Praw Dziecka. Są to argumenty na rzecz zwalczania
zagroŜenia ubóstwem od pierwszych lat Ŝycia dziecka. W gruncie rzeczy kaŜde prawo
dziecka moŜe być obudowane programem sprawiedliwych działań. Dla naszego środowiska
sprawa dzieci jest szczególnym priorytetem. Wyostrzamy w procesie dydaktycznym naszą
wraŜliwość na krzywdę dziecka. Jest ono dla nas celem z załoŜenia pozytywnych
oddziaływań, a kaŜdy przypadek ubóstwa dzieci odbieramy bardzo osobiście. Problem polega
jednak na tym, Ŝe w ostatnim okresie działania Rzecznika Praw Dziecka nie były ani
3
Dane statystyczne o dzieciach za: Zdrowie dzieci i młodzieŜy w Polsce, red. naukowa J. Szymborski
i K. Jakóbik, RPO przy współpracy GUS, Warszawa 2008,
27
widoczne, ani skuteczne. DuŜą część jego obowiązków przejął na siebie Rzecznik Praw
Obywatelskich4. Podkreślamy, Ŝe polskie ubóstwo jest ubóstwem dzieci, ubóstwem kobiet
wychowujących dzieci i stąd ta kategoria jest na pierwszym miejscu. Tony Blair w swoim
programie politycznym wyraźnie mówił pod koniec ubiegłego stulecia, Ŝe ubóstwo dzieci
brytyjskich jest największym skandalem stulecia. My powinniśmy to samo powiedzieć
w naszym kraju. I nie tylko powiedzieć, ale równieŜ przystąpić do działań w tym zakresie,
które powinny mieć charakter regionalny. Proponuję uwzględnić równieŜ następujące dane:
adopcje – krajowe i zagraniczne, dzieci pozostające w domach dziecka – liczba i wiek,
odebrane prawa rodzicielskie, dzieci pozamałŜeńskie, liczba dzieci przysposobionych, dzieci
ubiegających się o status uchodźcy, dzieci psychicznie chore, dzieci niepełnosprawne (dostęp
do oświaty, nauki, opieki zdrowotnej i rehabilitacji), liczba dzieci alimentowanych, praca
dzieci do 18 lat, dzieci a narkotyki, alkohol, wyzysk seksualny, przestępczość nieletnich.
II. Osoby w wieku aktywności zawodowej:
o ograniczenie bezrobocia do 8% z dotychczasowego wskaźnika 11%,
o tworzenie miejsc pracy dla osób po 40 roku Ŝycia, jako kategorii zagroŜonej brakiem
pracy,
o elastyczny czas pracy dla kobiet wychowujących małe dzieci,
o praca dla bezdomnych, więźniów i ich rodzin, (kategorie dotknięte szczególną
marginalizacją),
o stworzenie systemu kształcenia ustawicznego (program drugiej szansy edukacyjnej),
o przyjęcie priorytetu: kaŜda praca przed zasiłkiem z pomocy socjalnej,
o fizyczne warunki wykonywanej pracy, cięŜkość, uciąŜliwość, szkodliwość.
o płaca minimalna.
III. Osoby niepełnosprawne:
o zasadnicze zwiększenie udziału osób niepełnosprawnych na rynku pracy; obecnie ok.
90% osób niepełnosprawnych w wieku aktywności zawodowej pozostaje w domu, co
przyczynia się do ich ubóstwa,
o opracowanie i realizacja regionalnych programów usuwania barier architektonicznych
i społecznych dla niepełnosprawnych,
o zapewnienie dzieciom niepełnosprawnym perspektywy rozwoju osobowego.
IV. Seniorzy:
4
Przykładem publikacja RPO: Zdrowie dzieci ….j.w.
28
o zwiększenie liczby lokalnych ośrodków kompleksowej pomocy socjalnej – pomoc
seniorom w zakupach, opiece medycznej,
o zrównanie wieku emerytalnego kobiet i męŜczyzn,
o programy podnoszenia kwalifikacji starszych pracowników,
o kształcenie specjalistów geriatrów, wraz ze zmianą traktowania ludzi starszych,
o asekuracja socjalna samotnych osób starszych (wdowy, wdowcy),
o zwiększenie społecznego uczestnictwa osób starszych,
o waloryzacja rent i emerytur.
V. Uchodźcy i azylanci:
o problem korzystania z naszych świadczeń socjalnych przez obywateli z innych państw
przybywających do Polski.
Wymienione zostały przykładowe zadania socjalne do realizacji, które nie
wyczerpują listy problemów, ale sugerują myślenie zbiorowe o ubóstwie. Przekrojowo naleŜy
ponadto uwzględnić w kaŜdej z grup: dostęp do opieki zdrowotnej, do edukacji, do mieszkań,
do pomocy socjalnej, do pracy. W wymienionych grupach znajdują się przykładowo
zagadnienia: promowanie przedsiębiorczości, popularyzacja robót publicznych, elastyczny
czas pracy dla kobiet, programy dla długookresowo bezrobotnych, ścieŜki zatrudnienia
indywidualnie traktowane z młodymi (przykład francuski), przeszkolenia starszych
pracowników; w sferze mieszkań: preferencje dla budowy mieszkań socjalnych, małych
i tanich
dla młodych
małŜeństw (przykład
Hiszpanii),
mieszkania przyjazne dla
niepełnosprawnych, mieszkania dla ludzi starszych (budowane w Danii, Wielkiej Brytanii),
mieszkania o niskich kosztach eksploatacji ze względu na koszty budŜetu domowego
(Francja, Portugalia), bodźce dla odnowy starych domów, równieŜ realizowane w niektórych
państwach oraz dotacje do czynszów i zwolnienia podatkowe dla grup o niskich dochodach,
przesiedlenia do mieszkań socjalnych i - temat niezwykle istotny - likwidacja bezdomności,
która stanowi jedno z podstawowych praw wpisanych w europejską kartę społeczną.
Kolejnym elementem walki z ubóstwem jest zdrowie. Mamy tu przede wszystkim kwestię
bezpłatnego prowadzenia ciąŜy - nie ma takich badań, ile kosztuje urodzenie dziecka
w Polsce. W zakresie edukacji mamy doświadczenia europejskie w zakresie podejścia do
ludzi biednych w zakresie kształcenia ustawicznego (czyli od zera do stu lat), które pozwala
ludziom być przedsiębiorczymi. Dotyczy to równieŜ kategorii osób zmarginalizowanych,
takich jak więźniowie, których moŜna szkolić w więzieniach. Potrzebne są programy
kształcenia więźniów, dziś jest to grupa 85.000 ludzi i czekających kolejnych 40.000 - co
z nimi dalej po wyjściu z więzień? To są imigranci i uchodźcy, dla których są niezbędne
29
programy edukacyjne. To jest kwestia internetu dla wszystkich, poniewaŜ internet jest dzisiaj
podstawowym źródłem edukacji bez dyplomu – choćby edukacji niepełnosprawnych.
Następnym problemem jest wymiar sprawiedliwości. Rzecznik Praw Obywatelskich podjął
temat bezpłatnego dostępu do pomocy prawnej dla ludzi ubogich. W czasach stalinowskich,
słusznie minionych, kancelarie adwokackie musiały obowiązkowo świadczyć tego typu
pomoc - to złe wspomnienie ma jednak bardzo pozytywną konotację. Ponadto sprawa
mediatorów w konfliktach na szczeblu rodziny, na szczeblu pracodawcy. Kolejna sprawa
dotyczy reformy systemu zabezpieczeń społecznych - tutaj mam na myśli zwłaszcza ochronę
minimalnego dochodu przed przejęciami i konfiskatą w przypadku długów, oczywiście
podniesienie minimalnego poziomu świadczeń zgodnie ze wzrostem płac i kosztów Ŝycia ten minimalny poziom świadczeń musi wędrować do góry wraz ze wzrostem kosztów
utrzymania. Musimy teŜ pamiętać o szczególnej roli rodziny, która jest najlepszym źródłem
zapobiegania ubóstwu.
Samorządy kluczem do rozwiązania problemu ubóstwa i marginalizacji
Ubóstwo powstaje w środowisku lokalnym, tam gdzie działają struktury
samorządowe. Są one odpowiedzialne za mieszkania socjalne, zdrowie dla wszystkich, opiekę
socjalną i edukację. Do nowych zadań zaliczyć trzeba sprawy wielokulturowości związane
z otwartą przestrzenią europejską. Pojawiają się problemy w przedszkolach, szkołach, na
rynku pracy związane z obcokrajowcami.
Badania wskazują, Ŝe większość samorządów nie posiada strategii przezwycięŜania
problemów społecznych, w tym ubóstwa. Wynika to po części z niedostrzegania własnych
problemów społecznych, po części z braku kwalifikacji kadr do sporządzenia planu działań.
Konkretem są Regionalne Programy Operacyjne na lata 2007 – 2013. Z wyjątkiem woj.
łódzkiego w Ŝadnym z nich nie znajdujemy ani diagnozy lokalnego ubóstwa, ani działań
rozwiązujących problemy socjalne, mimo Ŝe chodzi o podnoszenie konkurencyjności kapitału
ludzkiego. W niektórych programach znajdujemy 1,2 lub 3 akapity o lokalnych sprawach
socjalnych, ale bez dalszych konkluzji. Trudno więc zrozumieć sens tych programów, jeśli nie
przewiduje się w nich ścieŜek awansu społecznego ludzi na róŜnych etapach Ŝycia,
marginalizowanych trwale lub czasowo. Kapitał ludzki wtedy staje się konkurencyjny, gdy
rozwiązywane są jego kluczowe problemy socjalne biedy i marginalizacji.
Jeszcze inną przyczyną jest nieumiejętność współdziałania samorządowców
z organizacjami społecznymi, które są naturalnymi ogniwami rozwiązywania problemów
30
lokalnych. Wspomniana Irlandia oparła swój program walki z biedą właśnie na aktywności
organizacji pozarządowych.
Samorządy będą działać w oparciu o budŜet zadaniowy, który niezaleŜnie od
środków europejskich pozwala definiować konkretne cele za konkretne pieniądze. Program
walki
z
ubóstwem
znakomicie
się
mieści
w
konwencji
budŜetu
zadaniowego,
rekomendowanego nam przez UE i próbnie wdraŜanego od 2008 r. W konkretnych sprawach
samorządy mogą kontraktować wzorem brytyjskim usługi socjalne zamiast angaŜować
swoich urzędników do bezpośrednich zadań.
Program Walki z Ubóstwem wymaga monitorowania i oceny dokonującego się
postępu. Szczególne znaczenie przywiązuję tu do badań naukowych w skali regionalnej
i krajowej. Istniejące instytucje takie jak IPiSS, SGH mają wystarczające doświadczenia.
Dodać do nich naleŜy GUS, który posiada znakomite podstawy metodologiczne i rozpoznanie
międzynarodowe.
Problem leŜy w luce zarządzania na szczeblu międzyresortowym. Nie mamy
pozytywnych doświadczeń w centralnym prowadzeniu tak powaŜnych tematów przy
uwzględnieniu często niezrozumiałej dla centralnej administracji zasady pomocniczości.
Walka z ubóstwem wymaga bowiem po pierwsze skutecznej (a nie pozorowanej) koordynacji
działań między kilkoma resortami – pracy, edukacji, zdrowia, sprawiedliwości, kultury
i finansów; po drugie mądrego cedowania uprawnień na szczebel samorządowy.
Samorządy wojewódzkie powinny więc wdroŜyć pracę nad aneksami do programów
operacyjnych w postaci regionalnych programów walki z ubóstwem i marginalizacją.
W pierwszym etapie potrzebna jest regionalna diagnoza sytuacji socjalnej wymienionych
wcześniej grup ludności. Powinniśmy opracować układ programu regionalnego, który
pozwoli aktywnie uczestniczyć w Europejskim Roku Walki z Ubóstwem i Wykluczeniem
Społecznym i opracować polska Strategię. Walki z Ubóstwem na lata 2010 – 2015.
Przedstawię jeszcze bilans otwarcia naszego uczestnictwa w UE w 2004. Wskazuje
on na dystans, jaki dzieli nasz kraj względem innych krajów europejskich.
Tabela nr 1: PKB per capita w 2004r. w 25 państwach członkowskich UE – UE
25=100
UE 25
Austria
Belgia
Cypr
Czechy
Dania
100
122
119
82
72
122
31
Estonia
50
Finlandia
115
Francja
111
Grecja
82
Hiszpania
98
Holandia
120
Irlandia
139
Litwa
48
Luksemburg
223
Łotwa
43
Malta
72
Niemcy
109
Polska
47
Portugalia
73
Słowacja
52
Słowenia
78
Szwecja
116
Węgry
61
Wielka Brytania
119
Włochy
105
Źródło: GDP per capita varied by one to five across the EU 25 Member States,
Eurostat News Release nr 75/2005 – 3 June 2005
Zwracam jeszcze uwagę na to, jak liberałowie, zwłaszcza amerykańscy, patrzą na
biednych: biedni to tania siła robocza, a więc warto ją posiadać; biedni subsydiują bogatych
swoją pracą; biedni sprzyjają tworzeniu miejsc pracy dla ich obsługi; ubodzy są potrzebni,
Ŝeby zuŜywać dobra tanie, przecenione i niepotrzebne, a więc do wykorzystania resztek, które
są w kaŜdym społeczeństwie produkowane w ramach konsumpcji; biedni dają szansę awansu
społecznego bogatych w hierarchii, poniewaŜ jeŜeli są biedni, a my nie jesteśmy biednymi, to
w ten sposób jesteśmy wyŜej ustawieni od tych pozostałych. Stanowisko liberałów,
szokujące, aczkolwiek mające charakter milczący, moŜna odczytywać w niektórych
decyzjach polityków właśnie z punktu widzenia poŜytków z biedy, którą warto utrzymywać.
My w ramach idei solidarności i integracji europejskiej nie musimy się z tym zgadzać.
32
Zuzanna Grabusińska w imieniu Jolanty Fedak – Minister Pracy i Polityki Społecznej
Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej
Polskie przygotowania do Europejskiego Roku Walki z Ubóstwem i Wykluczeniem
Społecznym 2010 na tle działań rządowych w zakresie wspierania integracji społecznej
Szanowny Panie Rzeczniku,
Szanowni Państwo,
Dziękując serdecznie Panu Januszowi Kochanowskiemu, Rzecznikowi Praw
Obywatelskich za zaproszenie do udziału w dzisiejszej konferencji pragnę podkreślić, Ŝe
z satysfakcją i nadzieją odbieram wszelkie przejawy zainteresowania problematyką walki
z biedą oraz wykluczeniem społecznym, jak równieŜ zawsze z radością wspieram próby
efektywnej i twórczej dyskusji oraz szerokiego rozpowszechniania idei integracji społecznej.
Zjawisko wykluczenia społecznego stało się w okresie 2004 - 2008 kluczową
kwestią polityk społecznych w wielu krajach europejskich, równieŜ tych, które zaliczane są
do najbogatszych. W okresach kryzysów gospodarczych wzrasta grupa osób, które nie
uczestniczą w Ŝyciu społecznym i gospodarczym kraju, poniewaŜ dostęp do wielu dóbr
i zasobów jest utrudniony. Podstawowym problemem jest brak dostępu do rynku pracy,
wysoki poziom bezrobocia, zwłaszcza dotyczący osób o niskich kwalifikacjach,
zamieszkujących rejony szczególnie dotknięte bezrobociem, czy teŜ pochodzących ze
środowisk „dziedziczących biedę”.
W wielu krajach dotychczasowe działania państwa oparte o gwarantowanie
bezpieczeństwa socjalnego poprzez systemy świadczeń pienięŜnych lub rzeczowych zostały
uznane za mało efektywne. Niski stopień skuteczności dotychczasowych rozwiązań wiązał się
takŜe z utrwaleniem postaw roszczeniowych i tzw. syndromu wyuczonej bezradności wśród
adresatów pomocy. Wyraźnie podkreślana jest jednocześnie koncepcja „aktywnej integracji”,
zakładająca kompleksowe wsparcie osób zagroŜonych wykluczeniem, prowadzące do
usamodzielnienia społeczno – zawodowego.
Kwestie walki z biedą, przeciwdziałania wykluczeniu społecznemu, a takŜe
wspierania integracji społecznej stanowią kluczowe elementy obecnej krajowej polityki
społecznej. Koncepcja większej spójności społecznej oraz wzmacniania działań o charakterze
integracyjnym wynika zarówno z istniejącej sytuacji społeczno - gospodarczej implikującej
33
rozwój nowatorskich form pomocy, wykraczających poza instrumenty pasywne, jak równieŜ
stanowi odpowiedź na wyzwania sformułowane w takich dokumentach strategicznych UE,
jak np. Strategia Lizbońska.
Walka z ubóstwem, przeciwdziałanie marginalizacji i wykluczeniu społecznemu są
jednymi z priorytetów aktualnej polityki społecznej Rządu. W zakresie zmniejszania zjawiska
ubóstwa administracja rządowa i samorządowa podejmują róŜne działania w ramach
obowiązującego prawa, jak równieŜ poprzez programy rządowe i resortowe.
Podstawowe działania wobec osób i rodzin, które znalazły się w trudnej sytuacji
Ŝyciowej, której nie są w stanie pokonać wykorzystując własne środki, moŜliwości
i uprawnienia, podejmowane są w ramach systemu pomocy społecznej, którego oferta
obejmuje m. in. świadczenia pienięŜne, pomoc rzeczową, pracę socjalną, usługi świadczone
w środowisku oraz w formach instytucjonalnych.
Oprócz standardowych zadań ustawowych w ramach działań ukierunkowanych na
zwalczanie ubóstwa i przeciwdziałanie wykluczeniu społecznemu realizowane są programy
resortowe i rządowe, np.:
o Program wieloletni „Pomoc państwa w zakresie doŜywiania”,
o Program „Powrót osób bezdomnych do społeczności”,
o Program „Oparcie społeczne dla osób z zaburzeniami psychicznymi”,
o Program „Aktywne Formy Przeciwdziałania Wykluczeniu Społecznemu”,
o Program „Świetlica, Praca i StaŜ – socjoterapia w środowisku gminnym”,
o Program „Wspieranie rozwoju spółdzielczości socjalnej”,
o Krajowy Program przeciwdziałania przemocy w rodzinie.
Począwszy od roku 2003, wraz z pojawieniem się uchwalonej przez Sejm
Rzeczypospolitej Polskiej w dniu 13 czerwca 2003 roku ustawy o zatrudnieniu socjalnym,
coraz częściej w Polsce mówi się w kontekście przeciwdziałania wykluczeniu społecznemu
o takich terminach, jak: ekonomia społeczna, przedsiębiorczość społeczna, spółdzielczość
socjalna, kontrakt socjalny oraz „rynek usług reintegracji społecznej i zawodowej”. Terminy
te, podobnie jak w innych krajach UE, wpisały się na trwałe w praktykę polskiej polityki
społecznej. Tworzą one z innymi propozycjami prawno - ekonomicznymi nowy model
polityki społecznej, związany z przewartościowaniem dotychczasowej idei „państwa
opiekuńczego”.
W stosunku do określenia „aktywna polityka społeczna” moŜna odnaleźć kilka
zasadniczych reguł, będących wyróŜnikami tej koncepcji prowadzenia polityki społecznej.
Wymienić warto najwaŜniejsze, którymi są między innymi:
34
o wzmocnienie zasady pomocniczości państwa oraz kreowanie wzrostu znaczenia
organizacji non-profit,
o decentralizacja zarządzania oraz wzmacnianie roli samorządności,
o uznanie
kapitału
społecznego
budowanego
na
wspólnot
podmiotowości
obywatelskich i lokalnych więzi społecznych,
o inwestowanie w kapitał ludzki i budowanie społeczeństwa opartego na wiedzy,
o uznanie sektora ekonomii społecznej, jako alternatywnego sposobu dla uzyskania
pełnego zatrudnienia.
Obecne juŜ od kilku lat w naszej krajowej polityce społecznej podejście „aktywne”
wynika zarówno z konieczności uwarunkowanej naszą obecną sytuacją społeczno –
ekonomiczną, a częściowo jest takŜe konsekwencją silnego i aktywnego włączenia się
naszego kraju w europejskie procesy polityki integracji społecznej, zwłaszcza zaś
wspólnotowe działania Unii Europejskiej w tym zakresie. Szczególne znaczenie mają w tym
względzie działania podejmowane w ramach Otwartej Metody Koordynacji w dziedzinie
integracji społecznej i zabezpieczenia społecznego, jak równieŜ moŜliwość realizacji
projektów współfinansowanych z Europejskiego Funduszu Społecznego.
Specyfika zmian zachodzących na krajowym rynku pracy, powiązana z dynamiką
przemian
społeczno
-
demograficznych,
istniejące
wciąŜ
zjawisko
bezrobocia
i rozwarstwienia ekonomicznego społeczeństwa stawiają nowe wyzwania zarówno przed
instytucjami rynku pracy, jak równieŜ pomocy i integracji społecznej.
Realizacja projektów systemowych z zakresu pomocy i integracji społecznej
w ramach Programu
Operacyjnego Kapitał
Ludzki 2007 - 2013, finansowanego
z Europejskiego Funduszu Społecznego, ma na celu wzmocnienie sytemu pomocy i integracji
społecznej i w efekcie przynieść korzyść w postaci większej efektywności i skuteczności
w wykonywaniu powierzonych zadań.
Projekty przewidziane do realizacji w ramach Działania 1.2 POKL mają za zadanie
między innymi rozwój krajowego systemu szkoleń tematycznych i specjalistycznych oraz
doskonalenie zawodowe kadr instytucji pomocy i integracji społecznej; tworzenie i rozwijanie
standardów jakości usług instytucji pomocy i integracji społecznej; poszerzanie oferty
instytucji pomocy i integracji społecznej w dziedzinie usług na rzecz aktywizacji zawodowej
i społecznej, rozwoju narzędzi i systemów informatycznych (dla instytucji pomocy społecznej
oraz zintegrowanych systemów dla publicznych słuŜb zatrudnienia i instytucji pomocy
społecznej) oraz identyfikację i promocję najlepszych praktyk i rozwiązań z obszaru pomocy
i integracji społecznej w celu przeciwdziałania biedzie i wykluczeniu społecznemu.
35
Realizowane będą równieŜ projekty wspierające instytucje ekonomii społecznej oraz
mające na celu wypracowanie i stopniowe wprowadzanie standardów jakości usług
w instytucjach pomocy i integracji społecznej, min. opracowanie modelu „Gminnego
Standardu Wychodzenia Bezdomności”, jak
równieŜ tworzenie sieci społecznych
(rewitalizacja społeczna), których celem jest wypracowanie standardu działań o charakterze
partnerskim, łączącego róŜne metody i techniki pracy socjalnej, które staną się podstawą do
wdraŜania aktywnej integracji.
W priorytetach realizowanych regionalnie przewidziano głównie działania
zmierzające do ułatwienia dostępu do rynku pracy osobom zagroŜonym wykluczeniem
społecznym. Od dawna wiadomo, Ŝe działania prowadzone jedynie w kierunku podnoszenia
i zmiany kwalifikacji w odniesieniu do grup zagroŜonych wykluczeniem nie przynoszą
oczekiwanego efektu. Dlatego teŜ w obecnym okresie programowania EFS Komisja
Europejska duŜy nacisk połoŜyła na działania związane z integracją społeczną.
W ramach Priorytetu VII Promocja integracji społecznej będą realizowane projekty
mające za zadanie powrót na rynek pracy osób wykluczonych poprzez róŜnorodne formy
integracji społeczno – zawodowej, skuteczne dla tej grupy osób, min. rozwój instytucji
ekonomii społecznej.
WaŜnym
elementem
wsparcia
jest
eliminowanie
róŜnego
rodzaju
barier
(organizacyjnych, prawnych czy psychologicznych), na jakie napotykają osoby zagroŜone
wykluczeniem społecznym. Problem ten dotyczy przede wszystkim osób niepełnosprawnych,
długotrwale bezrobotnych, imigrantów, osób opuszczających placówki opieki zastępczej czy
zakłady karne, postrzeganych w sposób stereotypowy przez pracodawców i otoczenie
społeczne jako pracownicy mniej dyspozycyjni oraz mobilni zawodowo. Wobec tych osób
zostaną zastosowane instrumenty aktywnej integracji, mające na celu przywrócenie osób
wykluczonych na rynek pracy oraz ich integrację ze społeczeństwem, poprzez przywrócenie
zdolności
lub
moŜliwości
zatrudnienia,
uzyskanie
wsparcia
dochodowego
oraz
wyeliminowanie przeszkód napotykanych przez osoby i rodziny w procesie dostępu do praw
i usług społecznych, a przez to wspierających ich powrót do zatrudnienia lub innej pracy
zarobkowej.
Prawidłowe i zdecydowane wykorzystanie środków, które zostały przeznaczone na
realizację projektów, zarówno na poziomie centralnym jak równieŜ regionalnym powinny
przynieść widoczne efekty po zakończeniu okresu programowania POKL 2007 - 2013.
Odnosząc się do proponowanej inicjatywy strategii walki z ubóstwem, pragnę
zwrócić uwagę na podejmowane juŜ w tym zakresie prace – zarówno o charakterze inicjatyw
36
krajowych, jak i będących częścią procesów wspólnotowych UE. Przykładem moŜe być
między innymi opracowywany właśnie kolejny Krajowy Plan Działania na rzecz Integracji
Społecznej. Dokument ten, obejmujący aktualnie lata 2008 – 2010, znajduje się w końcowej
fazie akceptacji przez Radę Ministrów, po czym zostanie przekazany do Komisji
Europejskiej.
Pragnę zwrócić równieŜ uwagę na priorytety zawarte w Narodowej Strategii
Integracji Społecznej, które opracowywane były z perspektywy ich realizacji do 2010 roku.
Krajowy Plan Działania uwzględnia te z nich, których realizacja jest szczególnie pilna;
wskazuje grupy osób najbardziej naraŜonych na wykluczenie społeczne oraz proponuje
instytucjonalne narzędzia polityki społecznej, które mogą się przyczynić do niwelowania
istniejących barier i róŜnic.
W procesie wspólnego poszukiwania rozwiązań słuŜących skutecznej integracji
społecznej powinniśmy unikać kolejnego powtarzania prac diagnostyczno – teoretycznych,
zwłaszcza, Ŝe wszelkie dotychczasowe dokumenty strategiczne były tworzone i konsultowane
z
szerokim
gronem
osób
i
instytucji
zaangaŜowanych
w
działania
związane
z przeciwdziałaniem ubóstwu oraz sprzyjających integracji społecznej, czego przykładem jest
miedzy innymi tryb prac nad Krajowym Planem Działań. Niezbędna jest natomiast
współpraca i wspólne podejmowanie wysiłków nad rzeczywistym wdraŜaniem działań
ukierunkowanych na przeciwdziałanie ubóstwu. I właśnie tu widzę przestrzeń dla naszej
wspólnej pracy i wysiłku.
Z duŜym zadowoleniem i nadzieją patrzymy w tym kontekście na inicjatywę Unii
Europejskiej
ustanowienia
roku
2010
Europejskim
Rokiem
Walki
z
Ubóstwem
i Wykluczeniem Społecznym. Działania planowane w ramach Europejskiego Roku 2010
z pewnością pozwolą zwrócić uwagę szerokiego grona odbiorców na problematykę ubóstwa,
zagroŜenia wykluczeniem, a takŜe na wagę działań podejmowanych w ramach polityki
pomocy i integracji społecznej.
Mamy nadzieję, Ŝe zrozumienie społeczne problemu znacznie wzrośnie oraz Ŝe
problematyka walki z wykluczeniem społecznym zostanie wyraźniej dostrzeŜona przez
decydentów regionalnych i lokalnych. To przecieŜ władze regionalne i lokalne odgrywają
kluczową rolę w bezpośredniej interwencji socjalnej, którą tu ze szczebla centralnego staramy
się w jak najbardziej skuteczny sposób umoŜliwić i wspierać – np. poprzez rozwiązania
prawne i finansowe. JednakŜe bez skutecznego wspólnego działania nie jesteśmy w stanie
realnie podjąć wyzwania walki z ubóstwem i wykluczeniem społecznym.
37
Przygotowania do wdroŜenia inicjatyw Roku 2010 w Polsce muszą być spójne
z ogólnymi działaniami Rządu w sferze społecznej, jak równieŜ muszą spełniać wymogi
wspólnotowych wytycznych Unii Europejskiej, zwłaszcza w odniesieniu do rozwiązań
organizacyjnych i formalnych. Projekt decyzji Parlamentu Europejskiego i Rady na temat
Europejskiego Roku Walki z Ubóstwem i Wykluczeniem Społecznym (2010), został
przedstawiony przez Komisję Europejską w grudniu ubiegłego roku. Celem projektu
ustanawiającego Europejski Rok Walki z Ubóstwem i Wykluczeniem Społecznym (2010) jest
potwierdzenie i umocnienie pierwotnego zaangaŜowania politycznego Unii Europejskiej,
zapoczątkowanego przy okazji rozpoczęcia realizacji Strategii Lizbońskiej, w podjęciu
działań, które w zdecydowany sposób przyczyniłyby się do wyeliminowania problemu
ubóstwa. Idea Europejskiego Roku stanowi uzupełnienie działań podejmowanych w UE
w ramach otwartej metody koordynacji w dziedzinie zabezpieczenia społecznego i integracji
społecznej.
Rząd Rzeczypospolitej Polskiej od początku popierał propozycję Komisji
Europejskiej ustanowienia roku 2010 Rokiem Walki z Ubóstwem i Wykluczeniem
Społecznym, zgadzając się z celami stanowiącymi podstawę inicjatywy, jak równieŜ
wskazując na ich spójność z ogólnymi załoŜeniami krajowej polityki społecznej. Wyrazem
tego poparcia było m.in. Stanowisko Rządu odnośnie Propozycji Komisji Europejskiej,
przyjęte przez Komitet Europejski Rady Ministrów, a następnie pozytywnie przyjęte przez
komisje Sejmu i Senatu. W Decyzji ustanawiającej Europejski Rok 2010 wskazano cztery
specyficzne cele, łączące całość inicjatywy, a mianowicie:
1. szacunek – uznanie prawa osób w sytuacji ubóstwa i wykluczenia społecznego do godnego
Ŝycia i do pełnego uczestnictwa w Ŝyciu społeczeństwa;
2. odpowiedzialność – zwiększanie odpowiedzialności publicznej za politykę i działania
w dziedzinie integracji społecznej, podkreślając odpowiedzialność kaŜdej osoby w walce
z ubóstwem i marginalizacją;
3. spójność – propagowanie bardziej spójnego społeczeństwa poprzez uświadamianie
korzyści płynących dla wszystkich ze społeczeństwa, z którego wyeliminowano ubóstwo
i w którym nikt nie jest skazany na Ŝycie na marginesie;
4. zaangaŜowanie – podkreślenie silnego zaangaŜowania politycznego Unii Europejskiej na
rzecz walki z ubóstwem i wykluczeniem społecznym oraz propagowanie tego
zaangaŜowania na wszystkich szczeblach sprawowania władzy.
Działania w ramach Europejskiego Roku 2010 będą prowadzone zarówno na
szczeblu wspólnotowym, jak i w poszczególnych państwach członkowskich. W dokumentach
38
ustanawiających Europejski Rok proponuje się podjęcie działań dotyczących takich tematów,
jak:
o przeciwdziałanie ubóstwu dzieci i międzypokoleniowemu przekazywaniu ubóstwa;
o rynek pracy sprzyjający integracji;
o poprawa dostępu do kształcenia i szkolenia;
o zaleŜność między płcią a ubóstwem;
o dostęp do podstawowych usług;
o zapobieganie dyskryminacji i propagowanie integracji imigrantów oraz integracja
społeczna i integracja na rynku pracy mniejszości etnicznych;
o odpowiedź na potrzeby osób niepełnosprawnych i innych grup słabszych społecznie.
Planując działania krajowe w ramach Europejskiego Roku, państwa członkowskie
będą uwzględniać powyŜsze tematyki, przy załoŜeniu społeczno – ekonomicznej specyfiki
krajowej, regionalnej i lokalnej.
Decyzja o preferowanym zakresie merytorycznym projektów, które będą
realizowane w ramach Europejskiego Roku 2010 w Polsce powinna takŜe uwzględniać juŜ
istniejące i realizowane moŜliwości upowszechniania takich zagadnień, jak aktywna
integracja, czy zapobieganie dyskryminacji w ramach innych programów UE (Europejski
Fundusz Społeczny, Programy Wspólnotowe, np. Program PROGRESS). W związku z tym
rozwaŜenia wymaga np. moŜliwość szerszego uwzględnienia w przygotowaniach do Roku
2010. takich zagadnień, jak np.: usługi społeczne, wsparcie osób bezdomnych, czy systemy
wsparcia dochodowego. Działania na szczeblu krajowym mogą obejmować m.in.:
o spotkania i wydarzenia związane z celami Europejskiego Roku;
o seminaria, konferencje;
o kampanie informacyjne, promocyjne i edukacyjne;
o badania i sondaŜe;
o szkolenia;
o rozwój pilotaŜowych lokalnych i regionalnych strategii na rzecz integracji społecznej.
Całkowite finansowanie Europejskiego Roku z budŜetu Wspólnoty Europejskiej
wyniesie 17 mln euro. W projekcie zakłada się, Ŝe z sumy tej 9 mln euro zostanie
przeznaczone na współfinansowanie działań na poziomie krajowym. Średnią wysokość
grantu/dotacji przyznawaną dla poszczególnego państwa członkowskiego oszacowano
wstępnie na ok. 300 tys. euro. Podstawą podziału środków dla poszczególnych państw
członkowskich będzie waga głosów obowiązująca w Radzie. Zgodnie z kalkulacją
przeprowadzoną według tej metody, Polsce przypadłoby ok. 680 tys. euro współfinansowania
39
wspólnotowego. Faktyczna wysokość grantu uzaleŜniona będzie od działań przewidzianych
w krajowym programie wdraŜania Europejskiego Roku, a następnie opisanych we wniosku
o dofinansowanie
ze
środków wspólnotowych.
Zgodnie z
zaproponowaną zasadą
współfinansowania działania krajowe w 50% byłyby finansowane ze środków krajowych
i w 50% z budŜetu WE.
Zgodnie z Decyzją Parlamentu Europejskiego i Rady ustanawiającej Europejski Rok
2010, podstawą do wdraŜania Roku 2010 w państwach członkowskich będą krajowe
programy (strategie) realizacji Europejskiego Roku. Programy te będą przygotowywane
zgodnie z wytycznymi Komisji Europejskiej, które zostaną zawarte w dokumencie, który do
końca bieŜącego roku ma przygotować KE (tzw. strategiczny dokument ramowy). Tym
niemniej widzimy potrzebę określenia juŜ na obecnym etapie prac ogólnych kierunków
wdraŜania Europejskiego Roku w Polsce, zarówno w warstwie merytorycznej, jak
i organizacyjnej.
W tym celu w ramach Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej został powołany
Zespół Zadaniowy ds. Europejskiego Roku Walki z Ubóstwem i Wykluczeniem Społecznym.
Obecnie, po przyjęciu Decyzji ustanawiającej Europejski Rok przez Radę EPSCO, podjęte
zostaną szczegółowe prace związane z przygotowaniami do wdroŜenia tej cennej inicjatywy.
Zdajemy sobie sprawę z ograniczeń inicjatywy Europejskiego Roku 2010, którego
planowane działania ukierunkowane są głównie na kampanie społeczne, uświadamianie
społeczne problemu czy teŜ projekty badawcze. Proklamowanie Europejskiego Roku 2010 nie
rozwiąŜe naszych problemów społecznych, związanych z ubóstwem materialnym,
dziedziczeniem biedy, wyrównywaniem szans edukacyjnych, zapewnieniem odpowiedniego
poziomu usług dla najmniej uprzywilejowanych grup społecznych i obywateli. W tym
zakresie niezbędne są systematyczne i skoordynowane działania.
Przygotowując się do wdroŜenia Europejskiego Roku 2010 w Polsce musimy
natomiast zadbać o jak najlepsze wykorzystanie szansy podjęcia szerokiej społecznej dyskusji
o problemie ubóstwa i wykluczenia oraz upowszechnienia idei integracji społecznej.
Priorytetem Rządu są zawsze rzeczywiste działania zmierzające do ograniczania ubóstwa
i wykluczenia społecznego. Mamy natomiast nadzieję, Ŝe działania 2010 dodatkowo wesprą
dotychczasowe inicjatywy, w sposób, na który ograniczone środki budŜetowe w regularnej
polityce społecznej nie wystarczają. Niezwykle waŜną kwestią jest dla nas takŜe współpraca
na z jak najszerszym gronem zainteresowanych podmiotów na wszystkich etapach
przygotowań i wdraŜania Europejskiego Roku.
40
Mając nadzieję na kontynuowanie i rozszerzanie takiej współpracy, takŜe ze
środowiskami reprezentowanymi na dzisiejszej konferencji, dziękuję serdecznie za uwagę!
41
dr Declan O’ Donovan - Ambasador Irlandii w Polsce
Partnerstwo i integracja społeczna w Irlandii
Szanowni Państwo,
Jestem wdzięczny dr Januszowi Kochanowskiemu za zaproszenie do podzielenia się
doświadczeniami irlandzkimi. Nakreślę ogólny obraz systemu partnerstwa społecznego,
a następnie oddam głos mojemu współpracownikowi Gerremu Manganowi z Wydziału Spraw
Społecznych i Rodziny, który przedstawi szczegółową analizę najistotniejszych dla Państwa
zagadnień związanych z ubóstwem i wykluczeniem.
Jedna uwaga wstępna:
Na początku muszę zwrócić Państwa uwagę na jedną kwestię, o której wspominał
juŜ Profesor Auleytner. Irlandia jest duŜo mniejszym krajem pod względem zajmowanej
powierzchni i charakteryzuje się duŜo mniejszą liczbą ludności, którą szacuje się na mniej
więcej 4,5 mln, włączając imigrantów z nowych państw członkowskich UE od 2004 r. Nie
znamy jednak dokładnych liczb, poniewaŜ obywateli UE przyjeŜdŜających do Irlandii nie
obowiązują juŜ Ŝadne formalności. Przyjmuje się, Ŝe w Irlandii jest 300 tys. imigrantów,
a wśród nich większość, czyli do 200 tys. stanowią Polacy. Dane te mogą być trochę
zawyŜone lub zaniŜone, ale w nieznacznym stopniu. Chciałbym powiedzieć w tym miejscu
przed polskimi słuchaczami, Ŝe pracownicy polscy są bardzo cenieni w Irlandii, bardzo
dobrze się z nimi współpracuje, a uwzględniając skalę imigracji do kraju o tak niewielkiej
liczbie rdzennej ludności w tak krótkim czasie naleŜy podkreślić znikomy wymiar napięć
społecznych.
Zanim zakończę ten temat muszę jeszcze dodać, Ŝe pomimo róŜnic w wielkości
populacji społeczeństwa polskie i irlandzkie są do siebie podobne ze względu na swoją
jednorodność, która z kolei umoŜliwia większą zgodę na partnerstwo społeczne.
Globalny kryzys finansowy: odpowiedź społeczna Irlandii.
Od momentu Pańskiego, Panie Rzeczniku, zaproszenia, na całym świecie, równieŜ
w Irlandii, nastąpił przyśpieszony globalny kryzys finansowy. JuŜ teraz odczuwamy wpływ
tego kryzysu na politykę krajową. Przed Irlandią pojawiły się bardzo istotne wyzwania
gospodarcze
i
fiskalne,
których
nie
przewidzieliśmy
42
tworząc
ostatnie
zmiany
w dziesięcioletnim Programie partnerstwa społecznego z 2006 r., zatytułowanym „W stronę
roku 2016” (Towards 2016). Mogę jednak powiedzieć, Ŝe ograniczony budŜet przyjęty w tym
tygodniu przez nasz parlament uwzględnia najbardziej ubogą grupę irlandzkiego
społeczeństwa. Zastosowaliśmy dźwignię dochodów, niezaleŜną od podatku dochodowego,
który wynosi 20% przy pierwszych 34 tys. euro dochodu i 41% powyŜej tego progu.
Dźwignia wynosi 1% od dochodu do 100, tys. euro i 2%, jeŜeli dochód jest wyŜszy.
Opodatkowanie pośrednie i badanie dochodów przed udzieleniem zasiłku uderzy w osoby o
średnich i wysokich zarobkach. Prezydentowi, ministrom i najwyŜszym urzędnikom
państwowym przysługuje 10% ulga. Z kolei związki zawodowe zaakceptowały czasowe
ograniczenia płacowe.
Historia partnerstwa społecznego w Irlandii
Teraz trochę historii. Od 1987 r. Irlandia posiada siedem krajowych umów
społecznych między rządem i partnerami społecznymi, czyli głównymi związkami
zawodowymi, organizacjami pracodawców i stowarzyszeniami rolników, a od 1996/7 r.
cztery najnowsze umowy ze społecznościami lokalnymi i sektorem wolontariatu. Te ostatnie
sektory uwzględniają organy przedstawicielskie społeczności, wolontariatu, kościoła,
organizacje charytatywne, w tym między innymi organizacje zajmujące się zwalczaniem
biedy, wykluczenia i zacofania za granicą, zwłaszcza w Afryce, dla której Irlandia stała się
istotnym darczyńcą pomocy i specjalistą. Około 80% budŜetu oficjalnej pomocy rozwojowej
(ODA) przeznacza się na pomoc w Afryce. Chciałbym dodać, Ŝe jesteśmy takŜe
zainteresowani współpracą z Polską.
W ciągu 20 lat partnerstwa społecznego, a przede wszystkim w ciągu ostatnich
12 lat pomoc, której udzielamy za granicą, znacznie się zwiększyła, a w 2007 r. wyniosła
813 mln euro, czyli zbliŜyliśmy się do celu Organizacji Narodów Zjednoczonych
wynoszącego 0,7% PKB, który planowaliśmy osiągnąć w 2012 r.
KaŜda umowa o partnerstwie społecznym jest odbiciem krajowego programu
rozwoju gospodarczego i społecznego, uwzględniającego nie tylko ustalone podwyŜki
wynagrodzeń, ale cały wachlarz innych kwestii polityki gospodarczej i społecznej.
Pierwszą umowę zawarliśmy w momencie zapaści gospodarczej, w której
znaleźliśmy się w połowie późnych lat 80. Bezrobocie osiągnęło 17% w 1987 r., a inflacja
utrzymywała się średnio na poziomie 12% w ciągu dziesięciu lat do 1987 r., ludność zaczęła
emigrować - odnotowaliśmy wtedy największy odpływ ludności od lat 50. W 1987 r.
43
wskaźnik zadłuŜenia państwa w stosunku do PKB wynosił 125%. ZadłuŜenie przewyŜszało
w tamtym okresie produkcję.
Polskiej publiczności naleŜy się wyjaśnienie, Ŝe problemy gospodarcze lat 80.
nastąpiły kilka lat po naszym przystąpieniu do UE w 1973 r. Korzyści wynikające
z członkowstwa w UE, włączając fundusze unijne, nie zapobiegły wtedy powstaniu
niekorzystnej sytuacji ekonomicznej i to polityka krajowa, a nie wsparcie UE, okazała się
decydująca w wychodzeniu z tej powaŜnej ekonomicznej zapaści i tworzeniu pręŜnej
gospodarki lat 90. aŜ do dzisiaj, do czasów globalnego kryzysu. Ograniczenia płacowe
i bolesne cięcia wydatków były konieczne i zostały zaakceptowane przez związki zawodowe
w imię sprawiedliwego systemu dla wszystkich, gdy nadejdą lepsze czasy i tak rzeczywiście
się stało.
Sytuacji sprzed 20 lat nie da się nawet porównać do obecnej sytuacji kryzysu
finansowego, rozwijającego się od lata 2007 r. Na koniec 2007 r. bezrobocie wynosiło 4,7%,
a średni poziom inflacji 4,9%. Lata 2008 i 2009 będą znacznie trudniejsze – bezrobocie
wzrośnie, chociaŜ inflacja moŜe spadać - jednak wciąŜ jesteśmy daleko od sytuacji późnych
lat 80.
Najnowszy Program partnerstwa społecznego: W stronę roku 2016
Obecny program partnerstwa społecznego opiera się na umowie zawartej w 2006 r.,
stanowiącej dziesięcioletni plan zatytułowany: W stronę roku 2016.
Umowa ustanawia program ramowy radzenia sobie z wyzwaniami gospodarczymi
i społecznymi w następnym dziesięcioleciu. Szczególny nacisk połoŜono na prawa
pracownicze i ich przestrzeganie, co odzwierciedla zaangaŜowanie rządu i partnerów
społecznych w tej dziedzinie. Początkowe warunki dotyczące wynagrodzeń, określone
w umowie, obejmowały okres 27 miesięcy, który wygasa w marcu tego roku.
Obecna umowa obejmuje nowy kluczowy element - stworzenie programu
ramowego, opartego na koncepcji cyklu Ŝycia (lifecycle framework), by zająć się głównymi
wyzwaniami społecznymi, z którymi kaŜda jednostka zmaga się na poszczególnych etapach
Ŝycia. Oznacza to skupienie się na potrzebach dzieci, osób młodych, osób w wieku
produkcyjnym, osób starszych i osób niepełnosprawnych.
Realizacja umów
Realizację umowy nadzoruje grupa sterująca ds. partnerstwa społecznego,
reprezentująca rząd i poszczególne filary partnerów społecznych. Ponadto partnerzy społeczni
44
są reprezentowani na róŜnych forach sektorowych i konsultacyjnych, co pozwala im na
bezpośrednie uczestnictwo w głównych obszarach polityki.
Kwartalne sesje plenarne czterech filarów partnerów społecznych, którym
przewodniczy departament premiera, słuŜą dokonywaniu rewizji, kontroli i przedstawianiu
sprawozdań z ogólnych postępów w realizacji zadań. Sprawozdanie przedstawiające postępy
w zakresie poszczególnych zobowiązań umowy jest sporządzane przy okazji kwartalnych
sesji plenarnych.
Warunki wynagrodzeń i zatrudnienia
Dwie najwaŜniejsze zalety wynikające z systemu partnerstwa społecznego, to
promowanie
stabilnego
klimatu
stosunków
pracowniczych
oraz
gwarantowanie
bezpieczeństwa dla sektora publicznego i prywatnego w odniesieniu do umów
o wynagrodzeniach. Takie środowisko jest przyjazne zarówno dla miejscowych, jak
i zagranicznych pracodawców i inwestorów.
W 2001 r. powstał Krajowy Organ Wykonawczy (NIB). Jego rolą jest w skrócie
nadzór nad wykonywaniem postanowień umów społecznych, dotyczących spokoju
społecznego i stabilności społecznej. Jest to niewielki organ, a jego członkami są partnerzy
społeczni będący stroną w negocjacjach o warunkach płacowych, zapisywanych w umowach
społecznych, np. rząd, pracodawcy i związki zawodowe.
NIB nie powiela istniejących mechanizmów rozwiązywania sporów i instytucji,
które się nimi zajmują. Ma on raczej wspierać takie mechanizmy i instytucje oraz nakłaniać
strony sporu do wykorzystywania skutecznych mechanizmów regulacji stosunków
pracowniczych.
Rozwój idei dotyczących irlandzkiego partnerstwa społecznego
Kształtowanie się naszego postrzegania systemu negocjacji polityki i partnerstwa ma
szczególne znaczenie dla tej Konwencji. W połowie lat 90. nie było pełnego zrozumienia
tego, w jaki sposób partnerstwo wiąŜe się z tradycyjnym modelem krajowych stosunków
pracowniczych, wspierania polityki, czy polityki w ogóle. Ponadto Irlandia była w trakcie
rozszerzania systemu partnerstwa, w którym obok tradycyjnych partnerów społecznych
znalazł się teŜ szereg organizacji pozarządowych, o których juŜ wspominałem, które
określamy mianem filaru wspólnotowego i wolontariatu. W ten sposób zrodziły się istotne
pytania o naturę partnerstwa, jego otwartość oraz o uwarunkowania dla skutecznej koncepcji
partnerstwa społecznego dla polityki publicznej.
45
W ten sposób doszło do szeregu dyskusji między partnerami społecznymi
i ministerstwami rządowymi w latach 1996-7. W trakcie rozmów wyodrębniono trzy róŜne
wymiary partnerstwa:
1. WspółzaleŜność funkcjonowania, negocjacje, zawieranie umów
2. Solidarność, otwartość i udział oraz
3. Proces namysłu i interakcji w zakresie moŜliwości kształtowania i przeobraŜania sposobu
postrzegania, preferencji, a nawet poczucia toŜsamości partnerów społecznych.
Innymi słowy, ludzie nauczyli się pracować ze sobą, negocjować, zawierać
porozumienia, a czasami w drodze dyskusji zmieniać swoje wyobraŜenie na temat
priorytetów, a nawet o tym, co reprezentują i zaczęli działać na rzecz dobra narodowego.
Utrzymywanie rozwoju
Kolejna zmiana myślenia dotyczyła tego, jak powinniśmy postrzegać niezwykłą
przemianę gospodarczą Irlandii i podtrzymać wzrost. W latach 70. i 80. działaniom
irlandzkich podmiotów politycznych i analityków przyświecało szczególne podejście do tego,
jak powinna wyglądać odnosząca sukcesy gospodarka, jaką rolę pełni państwo w promowaniu
rozwoju gospodarczego i społecznego, jaka jest natura i rola partnerstwa społecznego, jak
wygląda poŜądana i moŜliwa do zrealizowania struktura przedsiębiorstw i model partnerstwa
na szczeblu przedsiębiorstw, prawdopodobny kształt UE i partnerów społecznych oraz
polityki społecznej, właściwej dla dobrze prosperującej gospodarki. Nasze spojrzenie na te
zagadnienia wynikało w znacznym stopniu z analizy modelu Ŝycia gospodarczego
i społecznego oraz polityki publicznej, przyjętych w bogatszych państwach europejskich,
które wtedy chcieliśmy dogonić tak samo, jak dzisiaj dąŜy do tego Polska. Spojrzenie to
zaczęło się zmieniać.
Rozwojowy system ubezpieczeń społecznych
W ostatnich latach opracowywaniu polityki irlandzkiej przyświecało ukształtowanie
nowego
postrzegania
zaleŜności
między
irlandzką
gospodarką,
społeczeństwem
i środowiskiem. Przeanalizowaliśmy rozwój naszego systemu ubezpieczeń społecznych
i jeszcze raz określiliśmy zaleŜności pomiędzy wynikami gospodarczymi a ochroną socjalną.
W oparciu o zalety innych modeli społecznych, takich jak skandynawski uniwersalizm,
europejskie systemy ubezpieczeń społecznych i częściowy liberalizm stworzyliśmy, naszym
46
zdaniem, hybrydowy system społeczny, który moŜe okazać się zbawienny przy obecnych
uwarunkowaniach gospodarczych i społecznych. U podstaw tego pomysłu leŜy przekonanie,
Ŝe kaŜdy system społeczny składa się z trzech sfer działalności: wspierania dochodów, usług i
nowatorskich działań odpowiadających na nowe potrzeby.
Główne załoŜenie polega na tym, Ŝe radykalny rozwój usług jest jedyną
i najwaŜniejszą drogą do poprawy ochrony socjalnej w nadchodzących latach. Wspomniane
usługi obejmują edukację, opiekę zdrowotną, opiekę nad dziećmi i nad osobami starszymi,
mieszkalnictwo, transport i usługi zatrudnienia. Poprawione usługi mają potrójny wymiar
społeczny i gospodarczy: wspieranie osób pracujących, pomoc dla grup w niekorzystnej
sytuacji
społecznej
i
wspieranie
ich
samodzielności
oraz
szacunek
dla
osób
niepełnosprawnych lub przebywających w placówkach opiekuńczych. Udoskonalanie
i rozwijanie usług w tych obszarach stanowi jedno z głównych wyzwań dla irlandzkiego
systemu publicznego i partnerstwa społecznego. Główne aspekty tej analizy zostały przyjęte
przez rząd i partnerów społecznych w ostatniej umowie na kolejne dziesięć lat „W stronę roku
2016”, o której wspominałem wcześniej. Program ten mówi o “odnowieniu polityki
społecznej Irlandii”.
Podsumowanie
Dotychczas moŜna wyodrębnić trzy główne etapy rozwoju naszego systemu
partnerstwa społecznego: pierwszy etap moŜna określić jako poświęcenie wymuszone
sytuacją ekonomiczną obliczone na przyszły sprawiedliwy system w momencie poprawy
gospodarki; drugi – jako włączenie 12 lat temu organów społeczności i wolontariatu, co
wywarło duŜy wpływ na politykę społeczną dotyczącą ubóstwa, niekorzystnej sytuacji
społecznej i zacofania takŜe za granicą, gdzie znacznie zwiększyliśmy pomoc rozwojową
i wreszcie trzeci – przyjęcie Programu Ramowego, opartego na koncepcji cyklu Ŝycia,
uwzględniającego jednostkę w róŜnych etapach Ŝycia i kwestię niepełnosprawności, czyli
zagadnienia, które decyduje o rozwoju polityki społecznej w najbliŜszej przyszłości.
Obecna sytuacja
Powrócę jeszcze do naszej obecnej sytuacji. W najnowszej wrześniowej ocenie
programu partnerstwa społecznego „W stronę roku 2016” partnerzy społeczni i rządowi
potwierdzili swoją chęć wspólnej pracy, by zapewnić Irlandii stabilność i bezpieczeństwo
w tym trudnym okresie przejściowym. Gospodarka irlandzka moŜe znów być silna
i dynamicznie się rozwijać, o ile podejmie właściwe decyzje w tym trudnym okresie. Z tego
47
względu zawarliśmy niedawno Umowę przejściową w kwestiach wynagrodzeń i miejsc pracy,
która odpowie na najbliŜsze wyzwania ciąŜące na gospodarce. Osiągnęliśmy porozumienie
w kwestii warunków wynagrodzeń i zatrudnienia w najbliŜszej przyszłości. Zgodziliśmy się
równieŜ, Ŝe istnieje potrzeba ponownego wyznaczenia priorytetów w zakresie wydatków
publicznych w zgodzie z głównymi zasadami makroekonomicznymi, na których opiera się
program “W stronę 2016” - przy jednoczesnym dostrzeŜeniu nadrzędnej potrzeby ochrony
najbardziej naraŜonych osób. Negocjacje te odbyły się w bardzo złoŜonej i szybko
zmieniającej się sytuacji finansowo-gospodarczej. Bez wcześniejszych 20 lat doświadczeń
w ramach spójnego partnerstwa społecznego, które opisałem, takiego porozumienia nie
udałoby się osiągnąć tak szybko
tłumaczenie:
Szymon Piszczatowski
48
Gerry Mangan – Dyrektor Biura ds. Integracji Społecznej, Irlandia
Strategiczne podejście do zwalczania ubóstwa i wykluczenia społecznego.
Doświadczenia Irlandii
Bardzo doceniam moŜliwość mojej dzisiejszej (17 października) obecności na
Konferencji w Warszawie z okazji 21 Międzynarodowego Dnia Walki z Ubóstwem. Właśnie
w tej chwili w Dublinie odsłaniany jest pomnik w celu upamiętnienia tego dnia. Znajduje się
on niedaleko tablicy pamiątkowej upamiętniającej wielki głód, który miał miejsce w Irlandii
w XIX wieku. Zawiera on cytat z Josepha Wrzesińskiego, którego ojciec był Polakiem i który
był załoŜycielem Ruchu ATD ”Czwarty Świat”. Cytat brzmi:
“Wherever men and women are condemned to live in poverty, human rights are
violated. To come together to ensure that these rights are respected is our solemn duty”.
(“Tam, gdzie ludzie są skazani na Ŝycie w nędzy, prawa Człowieka są pogwałcone.
Jednoczenie się w celu ich poszanowania jest naszym świętym obowiązkiem”).
Jednoczenie się przedstawicieli Rządu i społeczeństwa, mające na celu zapewnienie,
Ŝe prawa człowieka są przestrzegane, jest w istocie tym, co próbuje osiągnąć strategiczne
podejście do zwalczania ubóstwa i wykluczenia społecznego.
Będę mówił o doświadczeniu Irlandii w zakresie tego podejścia, które zasadniczo
obejmuje zobowiązanie dotyczące wyeliminowania ubóstwa i wykluczenia społecznego
w drodze progresywnego zastosowania uzgodnionych, zintegrowanych strategii w Rządzie
i społeczeństwie w kontekście unijnym.
Doświadczenie Irlandii
Irlandia była stosunkowo ubogim i słabo rozwiniętym krajem przez większość
swojej historii, zarówno przed Wielkim Głodem, jak i od chwili jego wybuchu. Doprowadziło
to do ubóstwa i wysokich poziomów przymusowej emigracji, zwłaszcza do Wielkiej Brytanii,
USA i Australii. Znaczny sukces gospodarczy nadszedł wreszcie w latach 90-tych wraz
z wysokimi poziomami wzrostu gospodarczego, co umoŜliwiło Irlandii szybkie zrównanie się
pod względem gospodarczym i społecznym z bardziej rozwiniętymi krajami. Nastąpiły
powaŜne redukcje bezrobocia i długotrwałego bezrobocia, znaczny wzrost udziału kobiet
49
w sile roboczej (i tym samym pojawiło się więcej gospodarstw domowych o dwóch
dochodach), praktycznie ustała przymusowa emigracja, nastąpił znaczący wzrost migracji
powrotnej i imigracji oraz, dotycząca wszystkich, znaczna poprawa standardów Ŝycia. Lecz
ubóstwo pozostało, choć znajduje się na niŜszym poziomie i dotyka mniej ludzi.
Poziomy ubóstwa – Polska i Irlandia
W 2006 UE sklasyfikowała 18% populacji w Irlandii jako “osoby zagroŜone
ubóstwem”, tj. poniŜej progu dochodowego wynoszącego 60% średniego dochodu. Mimo, Ŝe
wszystkie grupy w społeczeństwie skorzystały ze wzrostu gospodarczego i doświadczyły
znacznej poprawy standardów Ŝycia, to grupa ta ogólnie miała trudności w nadąŜeniu za
szybko wzrastającymi standardami Ŝycia. Mniejszy odsetek populacji, ok. 5-7%, doznawał
nawet większego ubóstwa, gdyŜ był pozbawiony tego, co w kontekście irlandzkim uwaŜa się
za podstawowe dobra i usługi.
W 2006 odsetek „zagroŜonych ubóstwem” w Polsce (19%) i w Irlandii (18%) był
bardzo podobny. Średnia dla UE25 wynosiła wtedy 16%. JednakŜe próg dochodowy
„zagroŜenia ubóstwem” według parytetów siły nabywczej na głowę był wyŜszy w Irlandii
(9,536) niŜ w Polsce (3,055). Wynikało to z obecnego wyŜszego poziomu rozwoju
gospodarczego w Irlandii. Z podobnych przyczyn wydatki na ochronę socjalną według
parytetów siły nabywczej na głowę były wyŜsze w Irlandii (5,857) niŜ w Polsce (2,236).
Dlatego, o ile rozkład dochodu w obydwu krajach był na podobnych poziomach, to
wyŜszy poziom rozwoju gospodarczego w Irlandii oznaczał, Ŝe ludzie zaklasyfikowani jako
zagroŜeni ubóstwem mieli tam wyŜsze standardy Ŝycia niŜ ludzie zaklasyfikowani w ten
sposób w Polsce.
Wieloaspektowy charakter ubóstwa
Obecnie w Irlandii panuje powszechna akceptacja i zrozumienie wieloaspektowego
i głęboko
zakorzenionego
charakteru
ubóstwa.
Doprowadziło
to
do
rozpoznania
i zaakceptowania, Ŝe ubóstwa nie moŜna zredukować lub wyeliminować, jeśli państwowe
usługi i środki wsparcia będą nadal działać w nieskoordynowany sposób na poziomie
zarówno krajowym, jak i lokalnym. Dlatego wymagane jest bardziej skoordynowane
podejście “ogólnorządowe”. Państwo nie jest w stanie samo zwalczyć ubóstwa. Dlatego
konieczne jest podejście „ogólnospołeczne”, które angaŜuje i mobilizuje innych
interesariuszy,
w
tym
rodziny,
społeczności,
partnerów
społecznych,
organizacje
pozarządowe i związki wyznaniowe oraz osoby, które same znajdują się w ubóstwie.
50
Krajowa Strategia Walki z Ubóstwem
Po ogólnokrajowej konsultacji, w 1997 rozpoczęto Krajową Strategię Walki
z Ubóstwem, przeznaczoną do ustanowienia bardziej zintegrowanych usług rządowych,
skoncentrowanych na lepiej zrozumianych przyczynach i realiach ubóstwa oraz na
uświadomieniu sobie, Ŝe konieczne są ciągłe badania i analiza w celu lepszego zrozumienia
tych realiów. Rząd i partnerzy społeczni – pracodawcy, związki zawodowe i rolnicy –
wykazali powszechną jednomyślność na temat tego podejścia - w ramach partnerstwa
społecznego, które jasno opisał ambasador O’ Donovan. Szczególnym tego dowodem było
wprowadzenie, jako „czwartego filaru” “sektora społecznościowo-charytatywnego”, który
bezpośrednio współpracuje z osobami dotkniętymi ubóstwem i wykluczeniem społecznym.
Grupy specjalnego ryzyka – “pracujący ubodzy”
Osoby dotknięte ubóstwem nie stanowią jednorodnej grupy. Jak wspomniałem,
w Irlandii stopa zatrudnienia jest od wielu lat stosunkowo wysoka. Ale wielu, zwłaszcza tych
sklasyfikowanych jako „pracujący ubodzy”, wciąŜ wymaga znacznego wsparcia ze strony
państwa, takiego jak zasiłek podczas niezdolności do pracy lub krótkotrwałego bezrobocia,
edukacja i szkolenie zawodowe, opieka nad dziećmi i edukacja przedszkolna, lepsza
infrastruktura transportowa w obszarach miejskich i wiejskich, pomoc przeznaczona na
koszty mieszkania, dostęp do Internetu szerokopasmowego, itd.
Gospodarstwa domowe pozbawione pracy
Drugą rozległą grupę stanowią osoby, w przypadku których istnieje znaczna
przepaść między ich standardami Ŝycia, a standardami reszty społeczności i które zazwyczaj
mieszkają w gospodarstwach domowych pozbawionych pracy. Jest to wiele gospodarstw
domowych z dziećmi, w tym samotni rodzice, osoby niepełnosprawne i osoby starsze. Inne
grupy z marginesu to bezdomni, mniejszości etniczne, osoby podatne na uzaleŜnienia itd. Te
grupy specjalnego ryzyka wymagają specjalnych dodatkowych docelowych środków
wsparcia, oprócz tych, które są udostępniane większości.
Podejście uwzględniające cykl Ŝycia
Aby wspierać bardziej zintegrowane podejście do integracji społecznej wśród
decydentów i usługodawców, nasze strategie oparte są teraz takŜe na podejściu
51
uwzględniającym cykl Ŝycia – dotyczącym dzieci, osób w wieku produkcyjnym, osób
starszych. Zidentyfikowano takŜe dwie szczególne grupy – osoby niepełnosprawne
i społeczności obejmujące grupy takie jak imigranci i ludy wędrowne (jak Romowie).
Wymiar przestrzenny
Trudna sytuacja społeczna i gospodarcza ma równieŜ powaŜny wymiar
przestrzenny. Jak Państwo wiedzą, trudna sytuacja spowodowana jest nie tylko brakiem
osobistych zasobów, ale równieŜ niezadowalającą infrastrukturą społeczną, taką jak
nieodpowiednie zasoby mieszkaniowe, zniszczone szkoły, połoŜone w duŜej odległości
poczty, sklepy i inne placówki usługowe, nieodpowiednie sieci komunikacji miejskiej plus
postawa zrezygnowania wobec niesatysfakcjonującej i bezproduktywnej przyszłości. Taka
nieodpowiednia lokalna infrastruktura gospodarcza i społeczna umacnia i podtrzymuje
ubóstwo.
Podejście strategiczne
Taki rodzaj analitycznego zrozumienia wieloaspektowego charakteru ubóstwa
stanowi zasadniczą podstawę strategicznego, “połączonego” podejścia do zwalczania
ubóstwa, które rozpoczęło się głównie w Irlandii w 1997, wraz z wprowadzeniem naszej
pierwszej Krajowej Strategii Walki z Ubóstwem. Miała ona mieć zastosowanie przez 10 lat.
5 lat później, w 2002, wprowadzono bardziej ambitny, poprawiony plan. Drugi dziesięcioletni
plan krajowy wprowadzono w ubiegłym roku (2007). Skorzystaliśmy równieŜ w duŜym
stopniu z udziału w Otwartej Metodzie Koordynacji UE w związku z integracją społeczną.
Jednym z kluczowych wyników tego procesu jest to, Ŝe strategiczne podejście do
zwalczania ubóstwa jest obecnie w pełni akceptowane w Irlandii i osadzone w naszych
strukturach zarządzania. Główne kwestie sporne odnośnie podejścia strategicznego dotyczą
sposobu, w jaki moŜna je udoskonalić i, w szczególności, lepszej konsultacji i przejrzystości.
Nie zamierzam, w dostępnym mi czasie, podawać szczegółowego przeglądu naszych
strategii krajowych oraz tego, co zostało osiągnięte. Jeśli są Państwo zainteresowani, mogą
Państwo uzyskać te informacje na naszej stronie internetowej: www.socialinclusion.ie.
Zamiast tego przedstawię krótką analizę niektórych kluczowych cech procesu.
ZałoŜenia
Dla kaŜdego cyklu Ŝycia ustanowiono wysokopoziomowe załoŜenia, objaśniające
linie polityki, jakie naleŜy realizować. Ogólnym załoŜeniem redukcji ubóstwa w bieŜącym
52
planie jest zredukowanie podstawowego ubóstwa do poziomu 2-4% do roku 2012, w celu
całkowitego wyeliminowania ubóstwa do roku 2016. Ponadto istnieje 12 szczegółowych
załoŜeń w róŜnych obszarach polityki, przeznaczonych do osiągnięcia ogólnego załoŜenia.
Cele
Istnieje szereg celów (ponad 150 w tym planie) mających zagwarantować, Ŝe
w określonym czasie osiągane są jasne załoŜenia. Moim zdaniem stanowią one szkielet planu.
Zawsze utrzymywałem, Ŝe cele te muszą być realistyczne i moŜliwe do zrealizowania. Jeśli
tak nie jest, wiarygodność procesu zostanie podwaŜona.
Monitorowanie postępu i skuteczności
Kolejny kluczowy element procesu obejmuje monitorowanie postępu w osiąganiu
załoŜeń i celów. W tym celu stosujemy wskaźniki do pomiaru nakładów, wyników
i najwaŜniejszych rezultatów. Na przykład nakłady mogą obejmować kwotę wydaną na
zatrudnianie osób do szkolenia bezrobotnych, a wyniki – na liczbę przeszkolonych aŜ do
ustanowionego standardu. JednakŜe rezultat kluczowy to liczba przeszkolonych, którzy
następnie zdobędą stosunkowo dobre zatrudnienie. Jeśli rezultaty nie są zadowalające, wtedy
polityki, poziom wykorzystywanych zasobów oraz podejście wymagają ponownego
rozpatrzenia z myślą o osiąganiu lepszych rezultatów. W Irlandii stosujemy szereg
wskaźników w istotnych politykach gospodarczych i społecznych, ale potrzebujemy bardziej
szczegółowych wskaźników do pomiaru rezultatów jako podstawy do analizowania postępu
oraz skuteczności polityk. W tym procesie bardzo pomocny jest zbiór wskaźników
opracowanych i opracowywanych przez UE.
Potrzeba odpowiednich i kompleksowych danych
Wskaźniki, wraz z wieloma innymi aspektami podejścia strategicznego, działają
tylko wtedy, gdy są dostępne wystarczające i odpowiednie dane. Kluczowe źródła danych
w Irlandii to spis ludności sporządzany co 5 lat, Ankieta UE na temat Dochodu i Warunków
śycia (EU-SILC) i inne istotne ankiety oraz, co prawdopodobnie najwaŜniejsze, dane
administracyjne. Istnieje wiele danych administracyjnych, które naleŜy wykorzystać. KaŜdy
Departament Rządowy w Irlandii musi obecnie wdroŜyć strategię dotyczącą danych
w związku z własnymi danymi administracyjnymi.
Odpowiednie, szczegółowe dane mogą wypełnić niektóre z podstawowych
statystyk. Na przykład do ubiegłego roku bezrobocie w Irlandii wynosiło około 4,6%,
53
jednakŜe faktyczny wskaźnik mógł wahać się od 20% w niektórych ubogich obszarach
i wśród pewnych grup specjalnego ryzyka do mniej niŜ 1% w niektórych zamoŜnych
obszarach. Dlatego konieczne jest dokładniejsze i głębsze zbadanie statystyk w celu
uzyskania bardziej skutecznej podstawy dla efektywnych, docelowych polityk.
Harmonogram interwencji
Dane stanowią równieŜ duŜą pomoc w podejmowaniu decyzji odnośnie
harmonogramu interwencji. Na przykład zakres i częstość występowania trudnej sytuacji
moŜe wymagać początkowej krótkiej i gwałtownej interwencji. Obecnie ma to miejsce
w szczególnie ubogim obszarze irlandzkiego miasta. Bardziej długoterminowe interwencje
w celu wspierania obszarów i grup specjalnego ryzyka wymagane są, aby osiągnąć trwałą
zmianę w drodze nie tylko zapewnienia partycypacji społecznej i gospodarczej, ale równieŜ
zobowiązań społecznych i kapitału społecznego, które w duŜej mierze przyczyniają się do
poprawy warunków Ŝycia i ogólnie jakości Ŝycia. Tego typu zintegrowane podejście
rozwijane jest w Irlandii w odniesieniu do samotnych rodziców i drugich rodziców
w większych rodzinach. Istnieją nawet bardziej długoterminowe podejścia zapobiegawcze. Są
one wymagane w szczególności w zakresie rozwoju we wczesnym dzieciństwie, co pomaga
w przezwycięŜeniu trudnej sytuacji międzypokoleniowej. JednakŜe wyniki tych interwencji
nie są w pełni widoczne w krótkim lub średnim terminie.
Struktury instytucjonalne
Głównym elementem procesu jest zapewnienie skutecznego wdroŜenia na poziomie
krajowym i lokalnym i uniknięcie „luki wdroŜeniowej” między tymi poziomami. Proces
strategiczny nie moŜe działać samodzielnie. Jego utrzymanie i rozwój wymaga struktur
instytucjonalnych. W Irlandii proces monitorowany jest przez Komisję Rządową, której
przewodniczy premier. Komisję wspiera Grupa WyŜszych Urzędników, którzy koordynują
proces na wysokim szczeblu urzędowym i podlegają Komisji Rządowej. Moje biuro, Biuro
ds. Integracji Społecznej, kieruje procesem na poziomie Ministerstwa wraz z Władzami
Lokalnymi. KaŜde właściwe Ministerstwo i większość władz lokalnych posiada wydziały ds.
integracji społecznej w celu ułatwiania koordynacji tych instytucji.
Zapewnienie skutecznego wdraŜania na poziomie regionalnym i lokalnym ma
największe znaczenie i wymaga silnych, dobrze funkcjonujących struktur. W rzeczywistości
moŜna wziąć pod uwagę kaŜdą władzę lokalną i regionalną, posiadającą własny plan
strategiczny, związany z planem krajowym, i odpowiedzialną za jego wdroŜenie. Do pomiaru
54
postępu moŜna opracować wskaźniki oparte na dobrej jakości danych. Ułatwiłoby to
porównania z rezultatami osiąganymi w innych obszarach lokalnych i regionalnych. Proces
ten powinien takŜe określać dobre praktyki, które mogłyby zostać powielone w szerszym
zakresie.
Konsultacja
Konsultacja stanowi wymiar kluczowy. Odbywa się ona w drodze partnerstwa
społecznego. Podczas corocznego Forum na temat Integracji Społecznej przedstawiciele
sektora społecznościowo - charytatywnego oraz osoby dotknięte ubóstwem prowadzą dialog
z wyŜszymi urzędnikami z róŜnych istotnych Ministerstw. Istnieją regularne dwustronne
wymiany między tymi grupami a Ministrami i urzędnikami z Ministerstw. Kompleksowy
proces konsultacji jest zazwyczaj organizowany przy sporządzaniu krajowych planów
działania oraz w przypadku krajowych strategii w zakresie ochrony socjalnej i integracji
społecznej dla UE. Aby zapewnić przejrzystość rozpowszechnia się raporty na temat
przebiegu formalnych konsultacji.
Rezultaty procesu
Wspomniałem wcześniej o znaczeniu rezultatów pomiaru i oceny. Proces
strategiczny działa obecnie w Irlandii od ponad 10 lat. Jaki więc jest rezultat procesu? W tym
okresie nastąpiły powaŜne postępy w zakresie integracji społecznej. Najlepszym przykładem
jest gwałtowna redukcja bezrobocia (5.2% w II kw. 2008), a zwłaszcza długotrwałego
bezrobocia (1.5% w II kw. 2008), znaczny wzrost udziału kobiet w sile roboczej (wskaźnik
zatrudnienia kobiet: 60.5% w II kw. 2008), ustanie przymusowej emigracji i znaczący wzrost
migracji powrotnej, niespotykany wzrost imigracji, który obejmował przyjęcie wielu
znakomitych pracowników z Polski (wzrost napływu imigrantów netto z 8 tys. w 1996 do 70
tys. w 2006). Praktycznie wszystko to wynikło z niespotykanych, w przypadku Irlandii,
poziomów wzrostu gospodarczego.
Określony wkład procesu strategicznego
Proces strategiczny jasno identyfikuje grupy specjalnego ryzyka w społeczeństwie
oraz obszary ubogie. W duŜej mierze pomocne są tu dwa wskaźniki. Wskaźnik ubóstwa,
który nazywamy wskaźnikiem trwałego ubóstwa, zidentyfikował grupę najbardziej ubogich,
obejmującą
stosunkowo
wysokie
odsetki
dzieci,
samotnych
rodziców
i
osób
niepełnosprawnych. Inny wskaźnik, omówiony powyŜej unijny wskaźnik zagroŜenia
55
ubóstwem identyfikuje osoby, które nie nadąŜają za rosnącymi standardami Ŝycia.
Doprowadziło to do wcześniej wspomnianego rozpoznania potrzeby bardziej zintegrowanego
podejścia w róŜnych obszarach polityki, do osiągnięcia większej integracji społecznej.
Udział w zatrudnieniu
Takim głównym obszarem jest promowanie zwiększonego udziału w zatrudnieniu
dla osób najbardziej oddalonych od rynku pracy, w tym samotnych rodziców, drugiego
rodzica w duŜej rodzinie i osób niepełnosprawnych. Ma to zostać uzyskane w drodze
połączenia edukacji, szkolenia, zasiłków, dostępu do usług takich, jak: opieka nad dziećmi,
transport, opieka zdrowotna i mieszkanie. Oprócz tych osób skorzystają takŜe zwłaszcza ich
dzieci. Społeczeństwo jako całość skorzysta takŜe ze zwiększonej produktywności
i mniejszych wydatków na ochronę socjalną.
Osoby poza siłą roboczą
Proces ułatwił takŜe bardziej zintegrowane i efektywne kosztowo podejście do
zapewniania opieki nad dziećmi, osobami starszymi i niepełnosprawnymi. Ponadto uzyskał
rozpoznanie specjalnych potrzeb grup mniejszościowych, takich, jak: ludy wędrowne
i imigranci, bezdomni, osoby podatne na uzaleŜnienia itd. Wymiar przestrzenny doprowadził
do rozpoznania specjalnych potrzeb ubogich obszarów miejskich i wiejskich oraz docelowych
programów zaspokojenia tych potrzeb.
Otwarta Metoda Koordynacji UE
Otwarta Metoda Koordynacji UE uzupełnia krajowy proces strategiczny. Ocena
postępu osiąganego w kontekście porównawczym UE jest nieoceniona mimo, Ŝe czasem
jesteśmy niezadowoleni z wyników. Wymóg ustanowienia priorytetów co dwa lata jest
równieŜ bardzo pomocny przy ciągłym opracowywaniu strategii. Wiele równieŜ moŜna się
nauczyć z wymiany wiedzy, doświadczenia i dobrej praktyki z innymi krajami.
Struktury instytucjonalne
Po stronie instytucjonalnej mocno utrwaliło się podejście „ogólnorządowe”, które
ułatwia większą integrację oraz podejście „ogólnospołeczne”, które obejmuje włączenie
interesariuszy do rozwoju polityk i monitorowania postępu.
56
Wnioski
Gdybym wygłaszał to przemówienie kilka miesięcy temu, obecnie zakończyłbym
entuzjastycznym podsumowaniem naszego sukcesu pod względem zarówno gospodarczym,
jak i społecznym. JednakŜe opisywana sytuacja uległa obecnie znacznej zmianie. Bardziej
rygorystyczne warunki kredytowania i nasze własne krajowe trudności gospodarcze
spowodowały zawieszenie naszego rozwoju gospodarczego i społecznego. Ale proces
strategiczny jest obecnie równie istotny, jeśli nie bardziej, niŜ w niedawnej, bardziej
pomyślnej przeszłości. Na przykład dowód wpływu planu krajowego znalazł się
w najnowszym budŜecie (14 października 2008), ustanowionym dla potrzeb rozwiązania
naszych powaŜnych trudności gospodarczych, gdzie pierwszeństwo miała ochrona pozycji
osób mniej zamoŜnych, zwłaszcza w związku z zasiłkami.
Obecnie w Irlandii wdroŜono strategiczny proces zwalczania ubóstwa i wykluczenia
społecznego i trwale włączono go do naszego systemu zarządzania. Jestem pewien, Ŝe to
pomoŜe nam skierować się w stronę bardziej skutecznych polityk i ich wdraŜania oraz
ustanowienia realnych priorytetów w pracy nad osiąganiem ogólnego załoŜenia, dotyczącego
eliminacji podstawowego ubóstwa.
tłumaczenie:
Szymon Piszczatowski
57
Anna Szukiełojć-Bieńkuńska – Główny Urząd Statystyczny, Departament Pracy i
Warunków śycia
Ubóstwo w Polsce. Zasięg i społeczne zróŜnicowanie.
Ubóstwo to pojęcie, które z jednej strony określa warunki Ŝycia jednostki,
a z drugiej strony wskazuje na nierówności i sprzeczności występujące w społeczeństwie.
Uogólniając poglądy wielu autorów moŜemy stwierdzić, Ŝe ze społeczną kwestią ubóstwa
mamy do czynienia wówczas, gdy charakterystyczne dlań sytuacje (zarówno o charakterze
ekonomicznym, jak i pozaekonomicznym) przybierają taką skalę i natęŜenie, Ŝe stają się
stałym atrybutem Ŝycia całych grup ludności oraz wywierają destrukcyjny wpływ na klimat
relacji międzyludzkich oraz na rozwój społeczno – ekonomiczny. Celem niniejszego
opracowania
jest
przedstawienie
aktualnie
dostępnych,
podstawowych
informacji
statystycznych, mówiących o zasięgu i społecznym zróŜnicowaniu zjawiska ubóstwa
ekonomicznego w Polsce. Tego typu informacje są niezbędne do opracowywania, wdraŜania
i monitorowania programów oraz do oceny polityki społecznej, dotyczącej ochrony socjalnej
i integracji społecznej – zarówno w kontekście potrzeb krajowych, jak i wymagań Unii
Europejskiej w tym zakresie.
Komentarz 1
Dylematy związane ze statystycznym pomiarem ubóstwa
O czym powinniśmy pamiętać interpretując wyniki analiz dotyczące ubóstwa?
...o tym, Ŝe zarówno liczba ubogich, jak i ich charakterystyka społeczno demograficzna zaleŜą w duŜym stopniu od przyjętej konwencji pomiaru oraz źródła danych...
Badania nad ubóstwem mają ponad stuletnią tradycję i praktycznie od początku
tych badań po dzień dzisiejszy podstawowym problemem jest przyjęcie ‘operacyjnej definicji’
tego zjawiska, a w konsekwencji wybór metody pomiaru. Autorzy zajmujący się tą
problematyką wskazują na wiele przyczyn tego stanu rzeczy, w tym między innymi na fakt, Ŝe
ubóstwo jest zjawiskiem historycznie i przestrzennie zmiennym, uwarunkowanym nie tylko
ekonomicznie, ale takŜe kulturowo. Ogromne znaczenie ma fakt, Ŝe ta problematyka
badawcza jest szczególnie mocno powiązana ze światem działań praktycznych w zakresie
polityki społecznej. MoŜna powiedzieć, Ŝe definicja ubóstwa wymyka się często nauce,
58
a zdefiniowane ubogiego bywa aktem politycznym, normatywnym, noszącym znamiona całego
szeregu konwencji.
Ubóstwo absolutne czy względne?
Mówiąc najbardziej ogólnie ubóstwo moŜna pojmować w sposób absolutny lub
względny.
W podejściu absolutnym ubogie są te gospodarstwa domowe, te osoby, które nie
mają moŜliwości zaspokojenia potrzeb uznanych w danych warunkach za podstawowe,
niezaleŜnie od tego, na jakim poziomie Ŝyją lepiej sytuowane warstwy społeczeństwa.
W podejściu względnym ubóstwo rozwaŜane jest jako forma nierówności,
nadmiernego dystansu między poziomem Ŝycia poszczególnych grup ludności: ubogie są te
osoby , te rodziny, których poziom Ŝycia jest znacznie niŜszy niŜ pozostałych członków danego
społeczeństwa.
Konsekwencje dokonanego wyboru między pojmowaniem ubóstwa w sposób
absolutny lub względny są bardzo waŜne.
W podejściu absolutnym zmiany norm dotyczących zaspokojenia potrzeb
podstawowych następują raczej powoli i nawet niewielki ogólny wzrost dochodów
w perspektywie krótkoterminowej moŜe wpłynąć na ograniczenie zasięgu ubóstwa. Poprzez
znaczący wzrost ekonomiczny moŜna doprowadzić do prawie całkowitej likwidacji ubóstwa.
W podejściu względnym natomiast ubóstwo nie moŜe zostać w praktyce całkowicie
wyeliminowane. Kiedy ma miejsce ogólny wzrost poziomu dochodów, odsetek ubogich moŜe
pozostać taki sam. Zmieni się on jedynie na skutek zmian nierównomierności rozdziału
dochodów: spadek udziału ubogich następuje w wyniku zmniejszenia nierównomierności
rozdziału dochodów.
Ubóstwo obiektywne czy subiektywne?
Dokonanie wyboru między definicją względną a absolutną stanowi pierwszy krok na
drodze do statystycznego pomiaru ubóstwa. Przed rozpoczęciem analizy musimy równieŜ
zadecydować, czy rozpatrywać je będziemy w sposób obiektywny, to znaczy oceniając poziom
zaspokojenia potrzeb badanych jednostek niezaleŜnie od ich osobistych wartościowań w tym
zakresie, czy teŜ w sposób subiektywny – uwzględniając opinię badanych.
59
Ubóstwo monetarne czy wielowymiarowe?
W ujęciu klasycznym identyfikacja sfery ubóstwa dokonywana jest wyłącznie ze
względu na sytuację dochodową lub w oparciu o poziom wydatków / konsumpcji gospodarstw
domowych. Taki sposób wyodrębniania ubogich jest pewnym uproszczeniem i moŜe
doprowadzić do pominięcia waŜnych aspektów rzeczywistej sytuacji; stąd teŜ coraz więcej
zwolenników uzyskują metody analizy ubóstwa uwzględniające takŜe inne, pozadochodowe
zmienne, traktując ubóstwo jako zjawisko wielowymiarowe. Przy czym w definicjach ubóstwa
wielowymiarowego często odchodzi się od koncepcji dotkliwego ubóstwa materialnego
w kierunku rozumienia ubóstwa polegającego równieŜ na braku moŜliwości czy ograniczenia
dostępu do opieki zdrowotnej, edukacji, kultury, braku poczucia bezpieczeństwa socjalnego,
osłabienia więzi społecznych. W literaturze przedmiotu szeroko rozumiane, wieloaspektowe
ubóstwo określane jest równieŜ terminem ‘overall poverty’ .Terminu tego uŜyto m.in.
w Deklaracji Kopenhaskiej, wzywającej do walki z róŜnymi przejawami ubóstwa.
Ze względu na praktyczne problemy pomiaru oraz często trudniejszą interpretację
wyników wielowymiarowej analizy ubóstwa (szczególnie w przypadku wskaźników
agregatowych, czy przy zastosowaniu bardziej złoŜonych technik) ciągle podstawowe
znaczenie dla oceny skali zjawiska ubóstwa oraz kształtowania polityki społecznej ma pomiar
ubóstwa ekonomicznego, oparty o jednoznacznie zdefiniowane granice ubóstwa. Analizy
wielowymiarowe stanowią natomiast niezbędne uzupełnienie pomiaru ubóstwa monetarnego.
Jaki wskaźnik dobrobytu ekonomicznego?
W standardowych analizach ubóstwa ekonomicznego za syntetyczną miarę
dobrobytu ekonomicznego przyjmuje się poziom dochodów lub poziom konsumpcji/wydatków.
Wybór uwarunkowany jest przede wszystkim dostępnością i jakością danych.
Na ogół tam, gdzie prowadzone są systematyczne specjalne badania dochodów
gospodarstw domowych, za miarę moŜliwości zaspokojenia potrzeb przyjmuje się dochód do
dyspozycji.
W przypadku, gdy analizy oparte są na podstawie badań budŜetów gospodarstw
domowych - na ogół, chociaŜ nie zawsze - poziom wydatków / konsumpcji. Za uŜyciem
poziomu konsumpcji (wydatki łącznie ze spoŜyciem naturalnym), a nie bieŜących dochodów
jako miernika dobrobytu przemawia kilka argumentów. Między innymi na podstawie
wieloletnich obserwacji ocenia się, Ŝe w badaniach budŜetów informacje o wydatkach są
bardziej miarodajne (mniejszy stopień zaniŜeń); istnieje równieŜ przekonanie, Ŝe wydatki
konsumpcyjne są stabilniejsze, jak równieŜ wiąŜą się z poziomem tzw. dochodów
60
permanentnych – przewidywanych przez gospodarstwo domowe w dłuŜszej perspektywie
czasowej.
Jaka granica ubóstwa?
Mówiąc najbardziej ogólnie - linia lub granica ubóstwa określa nam wartość
dochodów lub wydatków, które uznano za niewystarczające dla zaspokojenia potrzeb
gospodarstwa domowego. Gospodarstwo domowe, a tym samym wszystkie osoby wchodzące
w jego skład zostaje uznane za ubogie, jeŜeli poziom jego dochodów / wydatków jest niŜszy od
wartości przyjętej za granicę ubóstwa.
Generalnie w zaleŜności od przyjętej koncepcji ubóstwa wyodrębnia się trzy
podstawowe grupy linii ubóstwa: absolutne, relatywne, subiektywne. Mogą one być
wyznaczane na wiele sposobów.
W podejściu absolutnym za granice ubóstwa przyjmowane są często opracowane
przez ekspertów metodą koszykową minima egzystencji lub minima socjalne. Innym
rozwiązaniem, stosowanym często w porównaniach międzynarodowych, jest arbitralne
ustalenie granicy ubóstwa (oparte o doświadczenia badawcze / empiryczne). Takie podejście
stosuje na przykład Bank Światowy – przyjmując jako wartość granicy 1,2, 4 dolary dziennie
na osobę.
W podejściu relatywnym granicę ubóstwa ustala się w odniesieniu do mediany lub
wartości przeciętnej (średniej) dochodu bądź wydatków / konsumpcji, obliczanych z badań
reprezentacyjnych. Rozstrzygnięcie, jakim konkretnie ułamkiem mediany czy średniej
posługiwać się, wyznaczając granice ubóstwa, jest w zasadzie arbitralne, dosyć luźno
związane z rozkładem dochodów. Często wyznacza się kilka progów ubóstwa:
np.40%,50%,60% i 70% mediany, jak to robi Eurostat dla krajów UE; przy czym za
podstawową granicę przyjmowane jest 60% mediany.
W kontekście porównań międzynarodowych naleŜy pamiętać, Ŝe przyjęcie takiego
samego procenta mediany / średniej dochodów lub wydatków – w kraju o przeciętnie niskim
i przeciętnie wysokim poziomie zamoŜności – oznacza moŜliwość nabycia za kwotę
stanowiącą próg ubóstwa zupełnie innego „koszyka dóbr i usług”. Tak więc porównując
wskaźniki zagroŜenia ubóstwem relatywnym w poszczególnych krajach miejmy zawsze na
uwadze to, iŜ względny charakter pomiaru wskazuje nam w duŜej mierze na stopień
zróŜnicowania dochodów, nie mówi natomiast o tym co dałoby porównanie w oparciu
o absolutną definicję ubóstwa.
61
Wybór granicy ubóstwa ma decydujący wpływ na wyniki pomiaru.
„NiezaleŜnie od tego, czy dana linia ubóstwa ma spełniać funkcję poznawczą, czy
znaleźć praktyczne zastosowanie w polityce społecznej, jej wybór ma znaczenie polityczne Im
niŜsza jest progowa wartość linii ubóstwa, tym mniejsza część społeczeństwa zaliczona
zostanie do populacji ubogich. Jeśli jednocześnie głębokość ubóstwa nie jest wysoka, to
ograniczenie tego zjawiska – czy to dzięki transferom środków publicznych, czy w wyniku
ogólnego wzrostu dochodów – moŜe okazać się stosunkowo łatwiejsze i przynieść
spektakularne rezultaty. Natomiast przyjęcie linii ubóstwa na nazbyt wysokim poziomie
będzie powodowało sytuację odwrotną. „(L.Beskid)
Zasięg ubóstwa materialnego w Polsce przy zastosowaniu róŜnych granic ubóstwa
Od pierwszej połowy lat dziewięćdziesiątych GUS w sposób regularny publikuje
dane dotyczące zasięgu ubóstwa ekonomicznego, szacowanego przy zastosowaniu róŜnych
granic ubóstwa. Podstawę tych analiz stanowią wyniki badań budŜetów gospodarstw
domowych.
Tabl. 1. ZagroŜenie ubóstwem w polsce w latach 1993 - 2008
Granice
993
ubóstwa
994
995
996
997
998
999
000
001
002
003
004
005
006
007
008
procent osób poniŜej granicy ubóstwa
Relatywna a) 2,0
3,5
2,8
4,0
5,3
5,8
6,5
7,1
7,0
8,4
0,4
0,3
8,1
7,7
7,3
7,6
3,3
2,1
4,4
3,6
5,0
8,5
8,1
9,2
8,1
5,1
4,6
0,6
,3
,4
,6
,9
,1
,5
1,1
0,9
1,8
2,3
,8e)
,6
,6
0,5
0,8
0,8
4,8
4,4
2,4
0,4
8,0
7,3
2,5
8,3
7,4
5,3
‘
Ustawowa’b)
Minimum
egzystencji c)
,4
Subiektywna
(lejdejska) d)
0,0
3,0
0,8
a)
50% średnich miesięcznych wydatków gospodarstw domowych.
b)
Kwota, którą zgodnie z ustawą uprawnia do ubiegania się o przyznanie świadczenia
pienięŜnego z pomocy społecznej.
c)
Szacowane przez IPiSS. Minimum egzystencji ustalane przez IPiSS uwzględnia
jedynie te potrzeby, których zaspokojenie nie moŜe być odłoŜone w czasie,
a konsumpcja niŜsza od tego poziomu prowadzi do biologicznego wyniszczenia.
d)
Procent gospodarstw domowych, dane dotyczą IV kwartału.
62
Zasięg ubóstwa skrajnego, za granicę którego przyjęto poziom minimum egzystencji
oszacowany w 2006 r. na ok. 8% osób wobec ok. 12% osób w 2005 r. Przy czym tak duŜy
spadek stopy ubóstwa skrajnego wynika nie tylko z poprawy sytuacji materialnej części
gospodarstw domowych, ale takŜe z niŜszego w porównaniu z rokiem 2005 poziomu
minimum egzystencji szacowanego przez Instytut Pracy i Spraw Socjalnych.
Źródło: Dane GUS; szacunki na podstawie badań budŜetów gospodarstw
domowych.
Początek lat dziewięćdziesiątych to okres silnego wzrostu ubóstwa w Polsce,
głównie spowodowanego gwałtownymi zmianami na rynku pracy, w tym przede wszystkim
rosnącym bezrobociem, ale równieŜ spadkiem dochodów realnych oraz deprecjacją
oszczędności. W latach 1995—1996 nastąpiło zahamowanie wzrostu, a nawet zmniejszenie
zasięgu i głębokości ubóstwa absolutnego oraz stabilizacja ubóstwa względnego. Rok 1997
rozpoczyna odwrócenie pozytywnej tendencji z lat 1995—1996. Wzrasta zasięg i głębokość
ubóstwa zarówno absolutnego, jak i względnego. Pogłębiające się trudności na rynku pracy,
w tym rosnące bezrobocie oraz utrzymująca się od wielu lat niekorzystna sytuacja finansowa
gospodarstw powiązanych z rolnictwem, to główne czynniki, które wpłynęły na pogorszenie
się sytuacji materialnej części polskich rodzin. Umocnienie w latach 2004 - 2005
pozytywnych tendencji wzrostowych, zaobserwowanych w wielu dziedzinach polskiej
gospodarki, nie znalazło od razu wyraźnego, bezpośredniego przełoŜenia na warunki Ŝycia
przeciętnego Polaka. W tych latach nie odnotowano równieŜ istotnych zmian zasięgu ubóstwa
ekonomicznego, szacowanego w oparciu o tzw. kryteria obiektywne.
Z badań budŜetów gospodarstw domowych wynika, Ŝe w 2005 r. zmniejszył się
nieco odsetek osób Ŝyjących w rodzinach, w których poziom wydatków był niŜszy od
ustawowej granicy ubóstwa (z 19% w 2004 r. do 18% w 2005 r.) oraz relatywnej granicy
ubóstwa (z ok. 20% do ok. 18%). Spadek stopy ubóstwa relatywnego oraz ustawowego
nastąpił jednak w warunkach niewielkiego realnego obniŜenia w 2005 r., w stosunku do roku
2004, wartości tych progów ubóstwa. Zasięg ubóstwa skrajnego, za granicę którego przyjęto
poziom minimum egzystencji, oszacowano w latach 2004 - 2005 na podobnym poziomie
wynoszącym ok.12% osób.
Zaobserwowana w 2006 r. poprawa sytuacji dochodowej gospodarstw domowych
znalazła swoje odzwierciedlenie w szacowanych na podstawie badania budŜetów gospodarstw
domowych wskaźnikach dotyczących zasięgu ubóstwa. W 2006 r. zmniejszył się odsetek
osób Ŝyjących w rodzinach, w których poziom wydatków był niŜszy od relatywnej
63
i ustawowej granicy ubóstwa. Zasięg ubóstwa skrajnego, za granicę którego przyjęto poziom
minimum egzystencji, oszacowano w 2006 r. na ok. 8% osób - wobec ok.12% osób w 2005r.;
tak duŜy spadek stopy ubóstwa skrajnego wynika jednak nie tylko z poprawy sytuacji
materialnej części gospodarstw domowych, ale takŜe z niŜszego w porównaniu z rokiem 2005
poziomu minimum egzystencji, szacowanego przez Instytut Pracy i Spraw Socjalnych. Gdyby
za granicę ubóstwa skrajnego przyjąć, skorygowany wskaźnikiem wzrostu cen towarów
i usług konsumpcyjnych poziom granic obowiązujących w 2005 r. – to stopa ubóstwa
skrajnego wyniosłaby 9,5%.
W latach 2007 - 2008 obserwowano dalszą poprawę sytuacji materialnej Polaków.
Z wstępnej analizy danych pochodzących z badania budŜetów gospodarstw domowych za rok
2008 wynika, Ŝe we wszystkich grupach społeczno-ekonomicznych gospodarstw domowych
nastąpił wzrost zarówno dochodów, jak i wydatków realnych. Utrzymała się obserwowana od
2006 r. pozytywna tendencja wskazująca na stopniowe ograniczanie rozmiarów ubóstwa
skrajnego w Polsce.
Zasięg ubóstwa skrajnego, za granicę, którego przyjęto poziom minimum
egzystencji, oszacowano w 2008 r. na 5,6% osób wobec 6,6% osób w 2007 r. Stopa ubóstwa
relatywnego wynosiła w latach 2007 i 2008 odpowiednio 17,3% oraz 17,6%. Odsetek osób
Ŝyjących w rodzinach, w których poziom wydatków był niŜszy od tak zwanej ustawowej
granicy ubóstwa, wynosił w 2008 r. 10,6%; w roku 2007 - 14,6%. Spadek wartości wskaźnika
zagroŜenia ubóstwem ustawowym miał jednak miejsce przy utrzymaniu w 2007 i 2008 r.
takiej samej nominalnej wartości progu ubóstwa, jaki obowiązywał równieŜ w końcu 2006 r.
(od 1 października).
W roku 2008 miał miejsce za dalszy spadek (obserwowany od 2001 r.) udziału
gospodarstw domowych Ŝyjących w sferze ubóstwa subiektywnego. Odsetek gospodarstw
domowych, których poziom dochodów był niŜszy od subiektywnych granic ubóstwa1,
wyniósł w IV kwartale 2008 r. 15,3% (wobec 17,4% w IV kwartale 2007 r.).
Korzystne zmiany, przejawiające się głównie spadkiem wskaźników zagroŜenia
ubóstwem skrajnym, odnotowano w 2008 r. zarówno w przypadku mieszkańców miast, jak
i wsi. Zmniejszył się zasięg ubóstwa ekonomicznego wśród gospodarstw domowych
z dziećmi na utrzymaniu.
Dla oceny zjawiska ubóstwa istotne jest równieŜ określenie jego głębokości, której
powszechnie stosowaną miarą jest wskaźnik luki dochodowej lub wydatkowej. Z badań
1
Według metody lejdejskiej subiektywne granice ubóstwa dla określonego typu gospodarstw domowych
odpowiadają mniej więcej poziomowi dochodów deklarowanych przez respondentów jako ledwie
wystarczające.
64
budŜetów gospodarstw domowych wynika, Ŝe w 2008 r. wskaźniki głębokości ubóstwa
kształtowały się na podobnym poziomie jak w 2007 r. Wskaźnik średniej luki wydatkowej dla
gospodarstw o wydatkach niŜszych od ustawowej granicy ubóstwa wyniósł w 2008 r. 20%,
a dla gospodarstw Ŝyjących w sferze ubóstwa relatywnego - 21% (w 2007 r. w przypadku obu
granic - 21%). Poziom wydatków gospodarstw domowych ze sfery ubóstwa skrajnego był
niŜszy średnio o 18% od minimum egzystencji przyjętego w danym roku za granicę ubóstwa
(w 2007 r. - 19%). W przypadku gospodarstw Ŝyjących w sferze ubóstwa subiektywnego
średnia luka dochodowa wynosiła zarówno w 2007, jak i w 2008 r. - ok. 26%.
Komentarz 2
Zasady pomiaru ubóstwa obiektywnego na podstawie badania budŜetów
gospodarstw domowych
W prowadzonych przez GUS na podstawie badania budŜetów gospodarstw
domowych analizach ubóstwa obiektywnego za syntetyczną miarę dobrobytu ekonomicznego
gospodarstwa domowego przyjęto poziom wydatków. Gospodarstwo domowe (a tym samym
wszystkie osoby wchodzące w jego skład) zostaje uznane za ubogie (zagroŜone ubóstwem),
jeŜeli poziom jego wydatków (w tym takŜe wartość artykułów otrzymanych nieodpłatnie oraz
pobranych z indywidualnego gospodarstwa rolnego/działki bądź z prowadzonej działalności
na własny rachunek) jest niŜszy od wartości przyjętej za granicę ubóstwa.
W analizach ubóstwa obiektywnego GUS uwzględnia następujące granice ubóstwa:
(1) relatywną, (2) tzw. ustawową, (3) poziom minimum egzystencji jako granicę ubóstwa
skrajnego.
Dla wyeliminowania wpływu, jaki na koszty utrzymania gospodarstw domowych
wywiera ich skład społeczno-demograficzny, zarówno przy obliczaniu poziomu spoŜycia
w gospodarstwach domowych, jak i przy ustalaniu granic ubóstwa (relatywnego oraz
minimum egzystencji) zastosowano tak zwaną oryginalną skalę ekwiwalentności. Według tej
skali wagę 1 przypisuje się pierwszej osobie w gospodarstwie domowym w wieku 14 lat
i więcej, 0,7 – kaŜdej następnej osobie w tym wieku, 0,5 – kaŜdemu dziecku w wieku poniŜej
14 lat. Oznacza to np., Ŝe granica ubóstwa relatywnego dla gospodarstwa 4-osobowego
złoŜonego z dwojga dorosłych i dwójki dzieci jest 2,7 razy wyŜsza niŜ dla gospodarstwa
1-osobowego.
65
Szacunki wykonane na podstawie badań budŜetów gospodarstw domowych nie
uwzględniają osób zamieszkałych w gospodarstwach zbiorowych i specjalnych (m.in.
w domach studenckich, w domach opieki społecznej), a takŜe osób bezdomnych. W badaniach
budŜetów nie biorą teŜ z reguły udziału rodziny patologiczne, często Ŝyjące w nędzy, co moŜe
wpływać na niedoszacowanie zarówno zasięgu, jak i głębokości ubóstwa. Analizując
przedstawione w opracowaniu dane naleŜy takŜe pamiętać, Ŝe oprócz błędów losowych
(związanych z faktem uogólniania wyników z próby na populację generalną) wyniki kaŜdego
badania statystycznego mogą być równieŜ obciąŜone błędami nielosowymi, które powstają na
róŜnych etapach realizacji badania i których całkowita eliminacja jest w praktyce
niemoŜliwa.
Relatywna granica ubóstwa to 50% średnich miesięcznych wydatków ogółu
gospodarstw domowych. Granice ubóstwa szacowane są dla poszczególnych kwrtałów;
w IV kwartale 2008 r. relatywna granica ubóstwa wynosiła dla gospodarstw domowych
1-osobowych 621 zł , 4-osobowych (2 osoby dorosłe+2 dzieci poniŜej 14 lat) – 1676 zł.
Minimum egzystencji ustalane przez Instytut Pracy i Spraw Socjalnych (IPiSS)
wyznacza poziom zaspokojenia potrzeb, poniŜej którego występuje biologiczne zagroŜenie
Ŝycia oraz rozwoju psycho-fizycznego człowieka. W związku z tym minimum egzystencji
uznaje się za granicę ubóstwa skrajnego. Za punkt wyjścia ustalania granic ubóstwa
skrajnego bierze się poziom minimum egzystencji, obliczony dla 1-osobowego gospodarstwa
pracowniczego, a następnie mnoŜy się tę wartość przez liczbę „osób ekwiwalentnych”.
Granice ubóstwa skrajnego szacowane są dla poszczególnych kwartałów; w IV kwartale 2008
r. granica ubóstwa skrajnego wynosiła dla gospodarstw 1-osobowych 418 zł, 4-osobowych
(2 osoby dorosłe+2 dzieci poniŜej 14 lat) – 1129 zł.
Szacowany przez IPiSS poziom minimum socjalnego traktowany jest natomiast nie
jako próg ubóstwa, lecz jako granica wyznaczająca sferę niedostatku, poniŜej której
następuje deprywacja integracyjnych potrzeb człowieka i narasta zagroŜenie wchodzenia
w proces społecznego wykluczenia.
Ustawowa granica ubóstwa to kwota, która zgodnie z obowiązującą ustawą
o pomocy społecznej uprawnia do ubiegania się o przyznanie świadczenia pienięŜnego
z systemu pomocy społecznej. W 2008 r., obowiązywały takie same kwoty progowe jak
w IV kwartale 2006 r. i całym 2007 r.- 477 zł dla gospodarstw jednoosobowych oraz
351 złotych na osobę dla gospodarstw wieloosobowym (czyli dla przykładowego
gospodarstwa 4-osobowego – 1404 zł).
66
Do oceny zasięgu ubóstwa wykorzystuje się prosty miernik zwany stopą ubóstwa lub
wskaźnikiem zagroŜenia ubóstwem. Oblicza się go jako iloraz liczby jednostek (gospodarstw
domowych lub osób) ubogich do liczby jednostek w całej populacji. Podawany w procentach
mówi on, jaki jest odsetek ubogich w danej populacji. W niniejszym opracowaniu, głównie ze
względów redakcyjnych, zamiast terminów „stopa ubóstwa” lub „wskaźnik zagroŜenia
ubóstwem” uŜywa się teŜ takich określeń, jak: ryzyko popadnięcia w ubóstwo, zasięg
ubóstwa.
Głębokość ubóstwa przedstawia się z reguły za pomocą wskaźnika średniej luki
dochodowej lub wydatkowej (w zaleŜności od tego, jaką kategorię przyjmiemy za miarę
dobrobytu ekonomicznego). Wskaźnik ten informuje, o ile procent przeciętne dochody/wydatki
ubogich są niŜsze od przyjętej granicy ubóstwa.
Społeczne zróŜnicowanie ubóstwa ekonomicznego
Aby skutecznie zapobiegać oraz walczyć ze skutkami ubóstwa, niezbędne jest
zidentyfikowanie grup ludności najbardziej na nie naraŜonych.Wyniki prowadzonych w ciągu
ostatnich lat w Polsce badań nad ubóstwem ekonomicznym róŜnią się głównie ustaleniami co
do rozmiarów tego zjawiska. Przyjęcie odmiennych rozwiązań metodologicznych (w tym
róŜnych granic ubóstwa), zachodzące procesy gospodarcze, społeczne, podejmowane
działania w sferze polityki społeczno - ekonomicznej wpływają, co jest oczywiste, na róŜne
oszacowania stopy ubóstwa. Nie powoduje to jednak istotnych zmian jeŜeli chodzi
o identyfikację grup ludności najbardziej zagroŜonych ubóstwem. Analizy za rok 2008
potwierdzają wnioski z lat poprzednich, dotyczące wpływu czynników społeczno ekonomicznych na zróŜnicowanie zasięgu ubóstwa ekonomicznego w Polsce.
Czynnikiem decydującym o sytuacji materialnej jednostki i jej rodziny jest miejsce
zajmowane na rynku pracy. Ubóstwem zagroŜone są przede wszystkim osoby i rodziny osób
bezrobotnych. W 2008 r. w gospodarstwach domowych posiadających w swoim składzie co
najmniej 1 osobę bezrobotną poniŜej ustawowej granicy ubóstwa Ŝyło ok. 24% osób,
natomiast w gospodarstwach bez osób bezrobotnych – 9%. Stopa ubóstwa skrajnego wynosiła
odpowiednio - ok.14% i ok. 5%.
Zasięg ubóstwa jest wyraźnie zróŜnicowany w zaleŜności od grupy społeczno ekonomicznej, a więc w zaleŜności od przewaŜającego źródła utrzymania. W najtrudniejszej
sytuacji były rodziny, których podstawę utrzymania stanowiły świadczenia społeczne inne niŜ
emerytury i renty (stopa ubóstwa ustawowego – 39%, skrajnego - 22%). Bardziej niŜ
przeciętnie naraŜeni na ubóstwo są członkowie gospodarstw, których podstawę utrzymania
67
stanowiły renty (ok. 16% osób w sferze ubóstwa ustawowego, a ok. 10% w sferze ubóstwa
skrajnego) oraz gospodarstwa rolników (ok. 18 % osób poniŜej tzw. ustawowej granicy
ubóstwa i ok. 9% osób Ŝyjących poniŜej minimum egzystencji). Pauperyzacji sprzyja równieŜ
wykonywanie niskopłatnej pracy. Dotyczy to głównie osób o niskim poziomie wykształcenia,
pracujących na stanowiskach robotniczych. W rodzinach, których główny strumień dochodów
pochodził z pracy najemnej na stanowisku robotniczym, stopa ubóstwa ustawowego wyniosła
ok.16% (wobec ok. 3% wśród gospodarstw utrzymujących się głównie z pracy najemnej na
stanowiskach nierobotniczych) natomiast stopa ubóstwa skrajnego kształtowała się na
poziomie ok. 8% (wobec ok. 1% wśród gospodarstw utrzymujących się głównie z pracy
najemnej na stanowiskach nierobotniczych).
Tabl. 2. Wskaźniki zagroŜenia ubóstwem gospodarstw domowych w latach 2007 – 2008
według wybranych cech społeczno – ekonomicznych
% osób w gospodarstwach domowych znajdujących się
poniŜej
Wyszczególnienie
Ogółem
minimum
relatywnej
ustawowej
egzystencji
granicy
granicy
ubóstwa
ubóstwa
2007
2008
2007
2008
2007
2008
6,6
5,6
17,3
17,6
14,6
10,6
Grupa społeczno-ekonomiczna gospodarstwa
Pracowników
6,1
5,2
16,9
17,2
14,8
10,5
Rolników
9,9
9,4
26,9
26,8
22,8
17,6
rachunek
2,9
2,0
8,6
8,5
7,1
5,0
Emerytów i rencistów
5,9
5,1
15,1
16,4
11,1
8,4
emerytów
4,0
3,8
11,7
13,0
8,1
6,2
rencistów
11,3
9,8
25,3
28,7
20,1
16,4
19,2
16,3
36,6
37,8
34,2
28,7
Pracujących na własny
Utrzymujących się z innych
niezarobkowych źródeł.
Źródło: Szacunek na podstawie badań budŜetów gospodarstw domowych.
68
Niskie wykształcenie stało się trwałym korelatem ubóstwa, niezaleŜnie od tego, jaką
miarą biedy się posłuŜymy. Posiadanie wyŜszego wykształcenia przez głowę gospodarstwa
domowego praktycznie eliminuje gospodarstwo domowe z populacji skrajnie ubogich,
a w 2008 r. równieŜ ze sfery ubóstwa ustawowego (ok.1% ubogich); natomiast wśród
gospodarstw domowych, w których głowa gospodarstwa ukończyła co najwyŜej szkołę
podstawową, stopa ubóstwa ustawowego wynosiła ok. 21%, a stopa ubóstwa skrajnego 13%.
Wiek jest w Polsce negatywnie skorelowany z ubóstwem: im młodsza osoba, tym
większe prawdopodobieństwo, Ŝe będzie ona naleŜała do grupy ludności najuboŜszej.
W rezultacie zagroŜenie ubóstwem dzieci i młodzieŜy jest znacznie silniejsze niŜ dorosłych.
W 2008 r. ok. 18% dzieci do lat 18 wchodziło w skład gospodarstw, w których poziom
wydatków był niŜszy od ustawowej granicy ubóstwa. W gospodarstwach, których wydatki
były niŜsze od minimum egzystencji Ŝyło natomiast ponad 8% osób poniŜej 18 roku Ŝycia.
W konsekwencji, w 2008 r. dzieci i młodzieŜ do lat 18 stanowiły ponad 1/3 (34%) populacji
zagroŜonej skrajnym ubóstwem. Ponad 60% tych dzieci mieszkało na wsi.
Tabl. 3. Wskaźniki zagroŜenia ubóstwem w 2008 r. według wieku
% osób w gospodarstwach domowych znajdujących
się poniŜej
minimum
relatywnej
ustawowej
egzystencji
granicy
granicy
ubóstwa
ubóstwa
5,6
17,6
10,6
Razem
8,2
24,7
17,6
Miasta
5,3
18,8
12,6
Wieś
12,1
32,6
24,2
Razem
5,0
16,1
9,1
Miasta
3,0
11,3
5,8
Wieś
8,5
24,4
14,8
3,4
12,2
5,6
Ogółem
0 – 17 lat
18 – 64 lata
65 lat i więcej
Razem
69
Miasta
1,5
6,7
2,4
Wieś
6,6
20,9
10,7
Źródło: Szacunek na podstawie badań budŜetów gospodarstw domowych
Grupę najbardziej zagroŜoną ubóstwem stanowią rodziny wielodzietne. Przy liczbie
dzieci większej od 2 odsetek ubogich, niezaleŜnie od przyjętego progu ubóstwa, przekracza
przeciętną. Wśród małŜeństw z co najmniej 4 dzieci na utrzymaniu – ok. 38% osób Ŝyło w
2008 r. w sferze ubóstwa ustawowego i ok. 18% w sferze ubóstwa skrajnego. Osoby z rodzin
niepełnych były we względnie lepszej sytuacji niŜ osoby z rodzin wielodzietnych. Wskaźnik
zagroŜenia ubóstwem ustawowym dla rodzin niepełnych wynosił ok.15%, a wskaźnik
zagroŜenia ubóstwem skrajnym - ok. 8%.
Tabl. 4. Wskaźniki zagroŜenia ubóstwem według typu gospodarstwa domowego
w latach 2007 – 2008
% osób w gospodarstwach domowych znajdujących się poniŜej
Wyszczególnienie
Ogółem
minimum
relatywnej granicy
ustawowej granicy
egzystencji
ubóstwa
ubóstwa
2007
2008
2007
2008
2007
2008
6,6
5,6
17,3
17,6
14,6
10,6
Typ gospodarstwa domowego
MałŜeństwa:
bez dzieci na utrzymaniu
1,7
1,5
5,9
5,8
2,4
1,5
z 1 dzieckiem
2,9
1,8
8,4
7,1
6,0
2,9
z 2 dzieci
5,2
3,8
15,2
15,2
13,3
8,6
z 3 dzieci
10,5
8,8
28,3
28,1
27,3
20,7
25,4
17,9
48,9
45,0
52,4
37,8
6,9
7,7
19,1
21,6
18,2
15,3
z 4 dzieci i więcej na
utrzymaniu
matka lub ojciec z dziećmi
na utrzymaniu
Źródło: Szacunek na podstawie badań budŜetów gospodarstw domowych
70
Pomimo, Ŝe ubóstwo w Polsce dotyka częściej ludzi młodych, to wyniki analiz
wskazują takŜe na trudną sytuację części osób starszych. Z wiekiem starsi ludzie stają się
coraz bardziej uzaleŜnieni od emocjonalnego i fizycznego wsparcia ze strony innych. Ze
względu na swój wiek i stan zdrowia osoby starsze mają ograniczone moŜliwości
podejmowania aktywnych działań, zmierzających do poprawy swojej sytuacji materialnej.
Często są to osoby samotne, co pogłębia problemy finansowe. W 2008 r. wśród osób
liczących co najmniej 65 lat - wskaźnik zagroŜenia ubóstwem ustawowym wyniósł ok.6%.
Stopa ubóstwa skrajnego wynosiła w 2008 r. ponad 3% (1,5% w miastach, ok.7% na wsi).
Osoby w wieku 65 i więcej lat stanowiły ok. 8% populacji Ŝyjącej w gospodarstwach o
wydatkach niŜszych od minimum egzystencji, z czego zdecydowana większość (ponad 70%)
mieszkała na wsi.
Tabl. 5. Wskaźniki zagroŜenia ubóstwem według wieku głowy gospodarstwa domowego
w latach 2007 - 2008
% osób w gospodarstwach domowych znajdujących się
poniŜej
Wyszczególnienie
Ogółem
minimum
relatywnej
ustawowej
egzystencji
granicy
granicy
ubóstwa
ubóstwa
2007
2008
2007
2008
2007
2008
6,6
5,6
17,3
17,6
14,6
10,6
Wiek głowy gospodarstwa domowego
34 lata i mniej
6,9
5,6
17,1
17,8
15,7
12,3
w tym 24 lata i mniej
8,2
8,7
22,0
21,5
16,6
13,8
35-44 lata
8,2
6,6
21,1
20,8
19,7
13,7
45-54 lata
6,6
5,8
17,7
18,2
14,1
10,4
55-64 lata
4,6
4,1
13,4
12,9
9,6
6,3
65 lat i więcej
5,3
4,7
13,8
15,1
9,7
7,0
Źródło: Szacunek na podstawie badań budŜetów gospodarstw domowych.
Do czynników zwiększających zagroŜenie ubóstwem naleŜy zaliczyć obecność
w rodzinie
osób
niepełnosprawnych.
W
najtrudniejszej
sytuacji
są
rodzinny
z niepełnosprawnymi dziećmi oraz te, w których głową gospodarstwa jest osoba
niepełnosprawna. Wśród gospodarstw domowych, których głową jest osoba niepełnosprawna,
71
stopa ubóstwa ustawowego wynosiła w 2008 r. - ok. 20%., a skrajnego 7,5%, natomiast wśród
gospodarstw domowych, w których znajdowało się przynajmniej jedno niepełnosprawne
dziecko do lat 16, posiadające orzeczenie o niepełnosprawności, odpowiednio – ok.26%
i 11,5%.
Tabl. 6. Wskaźniki zagroŜenia ubóstwem w gospodarstwach domowych z osobami
niepełnosprawnymi prawnie w latach 2007 – 2008
% osób w gospodarstwach domowych znajdujących się poniŜej
Wyszczególnienie
Ogółem
minimum
relatywnej
egzystencji
ubóstwa
granicy ustawowej
granicy
ubóstwa
2007
2008
2007
2008
2007
2008
6,6
5,6
17,3
17,6
14,6
10,6
Niepełnosprawność prawna
Gospodarstwa z co najmniej
1 osobą niepełnosprawną
8,4
7,2
21,8
22,0
17,6
12,8
9,1
7,5
21,9
23,2
17,3
12,2
14,2
11,5
32,2
32,2
31,9
25,8
6,0
5,1
15,8
16,3
13,6
10,0
w tym:
z niepełnosprawną głową
gospodarstwa domowego
przynajmniej z 1 dzieckiem
do lat 16 posiadającym
orzeczenie o
niepełnosprawności
Bez osób
niepełnosprawnych
Źródło: Szacunek na podstawie badań budŜetów gospodarstw domowych
Występujące w Polsce róŜnice w poziomie rozwoju społeczno - gospodarczego
między miastem a wsią oraz między poszczególnymi regionami, znajdują swe
odzwierciedlenie równieŜ w danych dotyczących zjawiska ubóstwa. Relatywnie najczęściej
w ubóstwie Ŝyją rodziny na wsi oraz w małych miasteczkach. Najrzadziej ubóstwem
dotknięci są mieszkańcy duŜych aglomeracji miejskich. Wskaźnik zagroŜenia ubóstwem
ustawowym w 2008 r. w miastach wyniósł ok.7% (od ok.2% w miastach powyŜej 500 tys. do
9,5% w miejscowościach poniŜej 20 tys.) natomiast na obszarach wiejskich – ok.17%.
72
W skrajnym ubóstwie w miastach Ŝyło ok. 3% osób, w tym w duŜych ośrodkach miejskich
liczących co najmniej 500 tys. mieszkańców - ok. 1%, natomiast w miastach poniŜej 20 tys.
mieszkańców - ok. 5%. Na wsi poniŜej granicy ubóstwa przyjętej na poziomie minimum
egzystencji Ŝyło ok. 9% osób. NajwyŜszym odsetkiem ubogich osób na wsi odznaczały się
rodziny nie mające własnego gospodarstwa rolnego i utrzymujące się głównie ze świadczeń
społecznych innych niŜ emerytura i renta (ok. 32%). Mieszkańcy wsi stanowili prawie dwie
trzecie (ok. 63%) ogółu osób przeznaczających na swoje utrzymanie mniej niŜ załoŜono
w koszyku minimum egzystencji.
Tabl. 7. Wskaźniki zagroŜenia ubóstwem według miejsca zamieszkania w latach 2007 – 2008
% osób w gospodarstwach domowych znajdujących się poniŜej
Wyszczególnienie
minimum
relatywnej granicy
ustawowej granicy
egzystencji
ubóstwa
ubóstwa
2007
2008
2007
2008
2007
2008
Ogółem
6,6
5,6
17,3
17,6
14,6
10,6
Miasta razem
4,1
3,3
12,2
12,3
10,0
6,9
500 tys. i więcej
1,8
1,1
5,4
4,7
4,3
1,9
200-500 tys.
3,2
2,8
10,0
10,9
8,0
5,0
100-200 tys.
3,9
2,9
11,3
11,8
9,5
6,8
20-100 tys.
4,5
4,0
14,1
15,2
11,4
9,1
poniŜej 20 tys.
6,6
5,0
17,8
16,4
15,3
9,5
Wieś
10,5
9,2
25,5
26,1
21,9
16,7
Miasta o liczbie
mieszkańców:
Obserwuje się równieŜ znaczne regionalne rozpiętości w ocenach zasięgu ubóstwa.
W najtrudniejszej sytuacji znajdują się osoby Ŝyjące w regionach kraju o szczególnie trudnej
sytuacji na rynku pracy, dotkniętych bezrobociem strukturalnym, na terenach o słabo
rozwiniętych działach pozarolniczych, niskim poziomie infrastruktury. Dotyczy to m.in.
obszarów północnej części Polski z tzw. ”biedą popegeerowską”, województw wzdłuŜ
granicy wschodniej. W 2008 r. stopa ubóstwa ustawowego
w poszczególnych
województwach wahała się od ok. 7 do 18%, natomiast Stopa ubóstwa skrajnego od ok. 2%
w województwie opolskim, 3% - w mazowieckim do ok. 8-9% - w województwach:
73
warmińsko-mazurskim, lubelskim, podlaskim, kujawsko-pomorskim i 11% w województwie
świętokrzyskim. NaleŜy jednak pamiętać, Ŝe często zróŜnicowanie wewnątrz województw
moŜe być duŜo wyŜsze niŜ pomiędzy nimi.
Tabl. 8. Wskaźniki zagroŜenia ubóstwem według woewództw w latach 2007-2008
% osób w gospodarstwach domowych znajdujących się poniŜej
Województwa
minimum egzystencji
relatywnej granicy
ubóstwa
ustawowej granicy
ubóstwa
2007
2008
2007
2008
2007
2008
6,6
5,6
17,3
17,6
14,6
10,6
Dolnośląskie
5,4
5,3
15,0
17,2
12,6
10,5
Kujawsko-pomorskie
7,9
7,5
20,1
22,9
17,1
14,9
Lubelskie
10,5
8,3
24,4
23,7
20,3
15,3
Lubuskie
4,4
3,8
12,5
11,8
9,6
7,0
Łódzkie
5,9
4,6
15,2
14,1
13,2
7,5
Małopolskie
5,6
4,6
17,0
15,9
14,0
9,2
Mazowieckie
4,7
3,4
13,5
11,8
11,1
7,0
Opolskie
3,7
1,8
11,2
11,1
9,3
6,8
Podkarpackie
8,4
5,3
21,8
20,4
19,0
12,3
Podlaskie
10,1
8,4
23,9
23,1
19,5
14,4
Pomorskie
7,4
6,3
17,3
18,2
14,9
10,9
Śląskie
4,8
4,6
13,5
17,0
11,7
9,5
Świętokrzyskie
11,0
11,3
25,1
27,1
22,0
18,0
Warmińskomazurskie
10,6
9,4
24,4
24,5
20,1
14,7
Wielkopolskie
6,9
5,4
19,2
18,4
16,1
10,6
Polska
Województwa:
Zachodniopomorskie
5,8
5,7
14,9
16,4
13,5
Źródło: Szacunki GUS na podstawie badania budŜetów gospodarstw domowych
74
11,7
Komentarz 3
Minimum socjalne jako granica sfery niedostatku*
W odróŜnieniu od minimum egzystencji, które wykorzystywane jest do określenia
zasięgu ubóstwa skrajnego, w koszyku minimum socjalnego szacowanego przez IPiSS
uwzględnia się dobra i usługi słuŜące nie tylko zaspokojeniu potrzeb egzystencjalnych, ale
takŜe towary i usługi niezbędne do wykonywana pracy, kształcenia, utrzymywania więzi
rodzinnych i kontaktów towarzyskich oraz skromnego uczestnictwa w kulturze. W związku
z tym minimum socjalne nie powinno być traktowane jako próg ubóstwa, lecz jako granica
wyznaczająca sferę niedostatku, poniŜej której następuje deprywacja integracyjnych potrzeb
człowieka. Poziom minimum socjalnego był w ostatnich latach około dwukrotnie wyŜszy od
poziomu minimum egzystencji.
Na podstawie wyników badania budŜetów gospodarstw domowych szacuje się, Ŝe
w ciągu ostatnich lat około połowa Polaków Ŝyła w gospodarstwach domowych, których
poziom wydatków był niŜszy od wartości „koszyka minimum socjalnego’’. W 2008 r. w sferze
niedostatku Ŝyło ok.43% osób (w miastach - ok.35% osób, na wsi – ponad 55% osób)
Tabl. 9. % osób w gospodarstwach domowych o wydatkach poniŜej minimum socjalnego**
w latach 2007 – 2008
Wyszczególnienie
% osób w gospodarstwach domowych
znajdujących się poniŜej minimum socjalnego
2007
2008
Ogółem
46,7
42,9
Miasto
38,6
35,0
Wieś
59,7
55,5
Pracowników
47,2
41,7
Rolników
61,1
59,5
Pracujących na własny rachunek
28,1
27,6
Emerytów
39,1
38,4
Rencistów
58,3
58,8
Utrzymujących się z innych
niezarobkowych źródeł
68,5
66,8
75
Typy gospodarstwa domowego
1 osobowe
26,7
26,0
bez dzieci na utrzymaniu
25,4
22,8
z 1 dzieckiem
32,9
26,4
z 2 dzieci
45,5
41,1
z 3 dzieci
65,2
58,8
z 4 dzieci i więcej na utrzymaniu
82,7
78,4
matka lub ojciec z dziećmi na
utrzymaniu
51,1
46,8
MałŜeństwa:
** Za punkt wyjścia ustalania granic niedostatku bierze się poziom minimum socjalnego,
obliczony dla gospodarstwa 1-osobowego, a następnie mnoŜy się tę wartość przez liczbę
„osób ekwiwalentnych” w gospodarstwie domowym z uwzględnieniem skali ekwiwalentności
OECD.
Źródło: Szacunek na podstawie badań budŜetów gospodarstw domowych
z uwzględnieniem danych IPiSS
* Szczegółowe informacje na temat kategorii minimum egzystencji oraz minimum socjalnego
m.in. w publikacji: L. Deniszczuk, P. Kurowski, M. Styrc, Progi Minimalnej Konsumpcji
Gospodarstw Domowych, Opracowania PBZ, IPiSS, Warszawa 2007
Polska na tle Unii Europejskiej
Podstawowe wskaźniki spójności społecznej w zakresie ubóstwa na podstawie
europejskiego badania dochodów i warunków Ŝycia (EU-SILC) z 2007 r.
Według wspólnie uzgodnionej i przyjętej przez Eurostat metodologii obliczania
wskaźników z zakresu spójności społecznej, za zagroŜone ubóstwem uwaŜa się osoby Ŝyjące
w gospodarstwach domowych, których dochód do dyspozycji jest niŜszy od granicy ubóstwa
ustalonej na poziomie 60% mediany dochodu w danym kraju. Przyjęto zatem relatywne
podejście do pomiaru ubóstwa. W związku z tym, porównując wskaźniki zagroŜenia
ubóstwem w krajach Unii Europejskiej naleŜy pamiętać, Ŝe w duŜej mierze informują one
76
o stopniu zróŜnicowania dochodów, nie mówią natomiast o tym, co dałoby porównanie
dotyczące róŜnic zasięgu ubóstwa w oparciu o absolutną definicję tego zjawiska.
Z aktualnie dostępnych szacunków Eurostatu, przeprowadzonych na podstawie EUSILC 2007, w którym to badaniu zbierano informacje o sytuacji dochodowej gospodarstw
domowych w 2006 r. wynika, Ŝe w sferze ubóstwa relatywnego Ŝyło w tym czasie 16%
obywateli Unii Europejskiej (od 10% w Czechach i Niderlandach do 25% w Rumunii).
W Polsce wskaźnik zagroŜenia ubóstwem relatywnym był zbliŜony do średniej Unijnej
i wyniósł 17%. Jednocześnie jednak Polska zaliczała się do grona krajów charakteryzujących
się najniŜszym poziomem granic ubóstwa. Wartość granicy ubóstwa dla gospodarstwa
jednoosobowego wynosiła w Polsce 2101 Euro rocznie, a po uwzględnieniu róŜnic cen
w krajach Unii – 3427 PPS (najniŜszy poziom granic /brak wartości dla Rumunii/ - Bułgaria –
poniŜej 2,7 tys. PPS , zbliŜony do Polski – Litwa, Łotwa; najwyŜszy poziom - w Luxemburgu
– ponad 17 tys. PPS i w Wielkiej Brytanii - powyŜej 11 tys. PPS).
Głębokość ubóstwa (tj. róŜnica między granicą ubóstwa przyjętą na poziomie 60%
mediany dochodów a medianą dochodów osób Ŝyjących poniŜej granicy ubóstwa)
oszacowano dla Polski na 24%.Wartość wskaźnika luki dochodowej dla krajów UE wynosiła
22% i wahała się od 14% w Finlandii do 35% w Rumunii.
Według kryteriów przyjętych przez Eurostat, szacuje się, Ŝe w przypadku Polski
w 2006r. 20% osób o najwyŜszym poziomie dochodów dysponowało 5,3 - krotnie wyŜszymi
dochodami niŜ 20% osób o najniŜszych dochodach. Wskaźnik kwintylowego zróŜnicowania
rozkładu dochodów oszacowany dla 27 krajów Unii Europejskiej wyniósł 4,8 (od 3,3
w Słowenii do 7,8 w Rumunii).
Z danych Eurostatu wynika, Ŝe w Unii Europejskiej relatywnie częściej niŜ
przeciętnie ubóstwem zagroŜone są dzieci (osoby w wieku 0 - 17 lat) oraz osoby starsze
(w wieku 65 i więcej lat). Wskaźnik zagroŜenia ubóstwem dla obu wymienionych grup osób
wynosił w 27 krajach Unii po ok. 19%. W przypadku dzieci stopa ubóstwa wahała się od 10%
w Danii, 11% w Finlandii i w Słowenii do 25% w Rumunii i we Włoszech. W Polsce poniŜej
granicy ubóstwa relatywnego Ŝyło 24% dzieci. Polska naleŜała do krajów o najwyŜszym
stopniu zagroŜenia ubóstwem dzieci i młodzieŜy. Wśród osób w wieku co najmniej 65 lat
wskaźnik zagroŜenia ubóstwem relatywnym wynosił od 5% w Czechach, 6% na Węgrzech do
51% na Cyprze, 33% w Estonii i na Łotwie. W Polsce, wśród osób starszych, dochody
poniŜej granicy ubóstwa miało 8% osób. Jest to jeden z najniŜszych wskaźników ryzyka
ubóstwa dla tej grupy wiekowej w Unii Europejskiej.
77
Niekorzystnie natomiast na tle większości krajów Unii przedstawiała się w Polsce
sytuacja osób pracujących. W populacji osób pracujących wskaźnik zagroŜenia ubóstwem dla
27 krajów Unii Europejskiej oszacowano na ok. 8% (od 3% do 14%). Polska, ze wskaźnikiem
wynoszącym 12%, naleŜała do krajów o najwyŜszej stopie ubóstwa.
W analizach rozkładu dochodów i zasięgu ubóstwa istotne jest zwrócenie uwagi na
rolę, jaką odgrywają w dochodach gospodarstw domowych oraz w procesie zapobiegania
bądź łagodzenia zjawiska ubóstwa transfery społeczne. JeŜeli od dochodów gospodarstw
domowych odjęte zostaną wszystkie świadczenia społeczne z wyjątkiem świadczeń
związanych z wiekiem (emerytury), to wskaźnik zagroŜenia ubóstwem (przy przyjęciu progu
ubóstwa na poziomie 60% mediany dochodów do dyspozycji) wzrośnie w Krajach Unii
półtorakrotnie - z 16% do 25%; w grupie osób w wieku 65 lat i więcej – z 19% do 23%,
wśród osób poniŜej 18 lat – z 19% do 33%. W Polsce brak transferów społecznych (innych
niŜ emerytury i renty rodzinne) zwiększyłby zasięg ubóstwa z 19% do 27% (wśród osób
starszych z 8% do 12%, wśród dzieci – z 24% do 35%).
Z danych Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej wynika, Ŝe w 2007 r. na wydatki
socjalne państwa przeznaczono 14,7% PKB. Około 75% ogółu wydatków socjalnych
stanowiły wydatki na świadczenia emerytalno - rentowe z FUS (65,6%) oraz wydatki na
świadczenia KRUS (9,3%). Na systemy zaopatrzeniowe przeznaczono 5,8%, a na Fundusz
Pracy 5,3% wydatków socjalnych. Kolejną kategorią są zasiłki rodzinne i pielęgnacyjne
(5,2%). Pozostałe wydatki socjalne to kwoty przeznaczone na pozostałe zasiłki z FUS (2,4%).
Najmniejszy udział miały wydatki na pomoc społeczną. Stanowiły one 2,2% wydatków
socjalnych państwa.
Produkt Krajowy Brutto i sytuacja na rynku pracy
Analizując połoŜenie materialne społeczeństwa naleŜy pamiętać, Ŝe jest ono
uzaleŜnione od stopnia rozwoju społeczno - ekonomicznego. Tradycyjnie za syntetyczny
miernik poziomu rozwoju ekonomicznego przyjmuje się wartość Produktu Krajowego Brutto
(PKB) w przeliczeniu na 1 mieszkańca. W Unii Europejskiej Polska naleŜy do krajów
o relatywnie najniŜszym poziomie PKB w przeliczeniu na 1 mieszkańca. Z szacunków
Eurostatu wynika, Ŝe w 2006 r. poziom PKB na 1 mieszkańca w Polsce stanowił 52,3% PKB
przypadającego na przeciętnego mieszkańca 27 krajów członkowskich Unii Europejskiej.
NiŜsze wartości zanotowano jedynie dla Bułgarii i Rumunii. W 2006 r. wśród 20 regionów(na
poziomie NUTS-2; w Polsce odpowiada to województwom) Unii o najniŜszym poziomie
PKB na 1 mieszkańca znalazło się 6 regionów z Polski. Były to województwa: lubelskie,
podkarpackie, podlaskie, warmińsko-mazurskie, świętokrzyskie i opolskie.
78
Tabl. 10. Wskaźniki zagroŜenia ubóstwem oraz wskaźniki zróŜnicowania PKB w 2006 r.
Województwa
Wskaźnik zagroŜenia
ubóstwem (w % osób)
Wskaźnik
zróŜnicowania PKB na 1
mieszkańca (PPS) a)
Kraje Unii Europejskiej (EU 27)
16 b)
100,0
Polska
17
52,3
Dolnośląskie
18
56,0
Kujawsko–pomorskie
17
45,7
Lubelskie
26
35,3
Lubuskie
15
46,5
Łódzkie
17
48,0
Małopolskie
17
45,4
Mazowieckie
15
83,6
Opolskie
12
42,1
Podkarpackie
25
35,8
Podlaskie
15
38,4
Pomorskie
18
51,5
Śląskie
13
55,5
Świętokrzyskie
21
39,8
Warmińsko–mazurskie
23
39,5
Wielkopolskie
16
55,1
Zachodniopomorskie
17
47,7
Województwa:
a) Z uwzględnieniem parytetu siły nabywczej (PPS); dane Eurostatu
b) Na podstawie badania EU-SILC 2007; dane Eurostatu.
Źródło: GUS,Eurostat
Wykluczenie z rynku pracy postrzegane jest w Unii Europejskiej jako jedna
z najistotniejszych kwestii społecznych i ekonomicznych, a wzrost aktywizacji zawodowej
naleŜy do priorytetowych celów polityki nakierowanej na ograniczenie zjawiska ubóstwa
i wykluczenia społecznego. Pomimo odnotowanej w ostatnich kilku latach poprawy, Polska
naleŜy nadal do krajów o najniŜszym wskaźniku zatrudnienia w Unii Europejskiej. W 2008 r.
wskaźnik zatrudnienia w grupie osób w wieku 15-64 lata wyniósł 59,2%, podczas gdy średnio
79
w Unii Europejskiej 65,9%. Jeszcze większe róŜnice między Polską a Unią Europejską
dotyczą osób w starszych grupach wieku. Średnie zatrudnienie w Unii Europejskiej osób
w wieku 55-64 lata wynosiło w 2008 r. – 45,6% natomiast w Polsce – 31,6%. Średni wiek,
w którym osoby aktywne zawodowo opuszczają ostatecznie rynek pracy w przypadku kobiet
był w Polsce o 3 lata niŜszy niŜ średnio w Unii (według danych z 2007 r. – w Polsce 57,5,
w Unii – 60,5), natomiast w przypadku męŜczyzn – o pół roku niŜszy (w 2007 r. – w Polsce –
61,4, średnio w Unii – 61,9).
Dzięki obserwowanemu w kilku ostatnich latach wzrostowi gospodarczemu,
któremu towarzyszyła korzystna koniunktura oraz rosnący popyt na pracę, a takŜe na skutek
fali migracji zarobkowych, w Polsce dynamicznie (do 2008 r. włącznie) spadało bezrobocie.
Z szacunków Eurostatu wynika, Ŝe w 2008 zharmonizowana stopa bezrobocia kształtowała
się w Polsce na poziomie ‘średniej Unijnej’ (w Polsce wyniosła 7,1%, w UE – 7,0%).Na
poziomie zbliŜonym do średniej w UE kształtował się w Polsce takŜe wskaźnik bezrobocia
długookresowego (w Polsce - 2,4%, w UE – 2,6%) .
Komentarz 4
O porównywalnych dla Unii Europejskiej danych dotyczących dochodów
i ubóstwa
Podstawą prezentowanych (wspólnie uzgodnionych i przyjętych przez kraje Unii
Europejskiej) wskaźników spójności społecznej w zakresie zróŜnicowania dochodów
i ubóstwa są aktualnie wyniki europejskiego badania dochodów i warunków Ŝycia ludności –
EU-SILC (realizowanego przez GUS od 2005 r.). Organizacyjne i metodologiczne podstawy
tego badania określone są w rozporządzeniu Parlamentu Europejskiego i Rady nr 1177/2003
z 16 czerwca 2003 r. (z modyfikacjami zawartymi w rozporządzeniu nr 1553/2005)
dotyczącym statystyki dochodów i warunków Ŝycia ludności (EU-SILC) oraz korespondującymi
z tym aktem prawnym rozporządzeniami Komisji Europejskiej.
Podstawą do obliczania wskaźników w zakresie zróŜnicowania dochodów i ubóstwa
jest dochód do dyspozycji.
Dochód do dyspozycji - suma rocznych dochodów pienięŜnych (w przypadku
dochodów z pracy najemnej uwzględniających dodatkowo korzyści niepienięŜne związane
z uŜytkowaniem samochodu słuŜbowego) netto (po odliczeniu zaliczek na podatek dochodowy,
podatków od dochodów z własności, składek na ubezpieczenie społeczne, zdrowotne)
80
wszystkich członków gospodarstwa domowego pomniejszona o: podatki od nieruchomości,
transfery pienięŜne przekazane innym gospodarstwom domowym oraz rozliczenia z Urzędem
Skarbowym.
W celu porównania sytuacji dochodowej gospodarstw domowych róŜniących się
wielkością i strukturą demograficzną i wyeliminowania wpływu, jaki na koszty utrzymania
gospodarstwa domowego ma jego skład demograficzny, przy obliczeniach wyników z zakresu
dochodów zastosowano zmodyfikowaną skalę ekwiwalentności OECD. Według tej skali wagę
1 przypisuje się pierwszej osobie w gospodarstwie domowym w wieku 14 lat i więcej, 0,5 –
kaŜdej następnej osobie w tym wieku, 0,3 – kaŜdemu dziecku w wieku poniŜej 14 lat.
Nierówność rozkładu dochodów S80/S20 (wskaźnik zróŜnicowania kwintylowego) stosunek sumy dochodów uzyskanych przez 20% osób o najwyŜszym poziomie dochodów
(najwyŜszy kwintyl) do sumy dochodów uzyskanych przez 20% osób o najniŜszym poziomie
dochodów (najniŜszy kwintyl).
Współczynnik Giniego - miara nierówności rozkładu dochodów; przybiera wartość
między 0 a 1 (lub jeśli przemnoŜymy przez 100 -, między 0 a 100%). Wskaźnik ten osiągnąłby
wartość 0 (rozkład jednorodny), gdyby wszystkie osoby miały ten sam dochód, natomiast
wartość 1, gdyby wszystkie osoby poza jedną miały dochód zerowy. Im więc większa jest
wartość wskaźnika, tym większy jest stopień koncentracji, a tym samym większe nierówności.
Wskaźnik zagroŜenia ubóstwem po uwzględnieniu w dochodach transferów
społecznych - procent osób, których dochód ekwiwalentny do dyspozycji (po uwzględnieniu
w dochodach transferów społecznych) jest niŜszy od granicy ubóstwa ustalonej na poziomie
60% mediany ekwiwalentnych dochodów do dyspozycji w danym kraju.
Wskaźnik zagroŜenia ubóstwem bez uwzględnienia w dochodach transferów
społecznych /innych niŜ świadczenia związane z wiekiem (emerytury)/ - procent osób, których
dochód ekwiwalentny do dyspozycji bez uwzględnienia w nim transferów społecznych
innych niŜ świadczenia związane z wiekiem oraz renty rodzinne, jest niŜszy od granicy
ubóstwa ustalonej na poziomie 60% mediany ekwiwalentnych dochodów do dyspozycji
w danym kraju
81
Komentarz 5
Wybrane wskaźniki monitorujące realizację celów Strategii Lizbońskiej
Tabl. 11. Wskaźniki strukturalne wyznaczone na podstawie BAEL w Polsce i Unii
Europejskiej w latach 2006-2008*
Wyszczególnienie
Wskaźnik pracujących * – w %
osób w wieku 15-64 lata
2006
2007
2008
osób starszych (w wieku 55- 64 lata)
2006
2007
2008
Zharmonizowana stopa bezrobocia (przeciętne w
roku) – w %
2006
2007
2008
Stopa bezrobocia długotrwałego (12 miesięcy i
więcej) – w %
2006
2007
2008**
Osoby w wieku 18-59 lat w gospodarstwach bez
osób pracujących (II kwartał) – w %
2006
2007
2008
Dzieci (w wieku 0-17 lat) w gospodarstwach bez
osób pracujących – w %
2006
2007
2008
Kształcenie ustawiczne dorosłych (w wieku 25-64
lata) – w %
2006
2007
Wykształcenie osób młodych (w wieku 20-24 lata)
–w%
2006
2007
ZróŜnicowanie regionalne (NTS 2) wskaźnika
pracujących
82
Polska
EU
27
54,5
57,0
59,2
64,5
65,4
65,9
28,1
29,7
31,6
43,5
44,7
45,6
13,9
9,6
7,1
8,2
7,1
7,0
7,8
4,9
2,4
3,7
3,0
2,6
13,2
11,6
10,3
9,8
9,3
-
11,1
9,5
8,1
9,8
9,4
-
4,7
5,1
9,7
9,5
91,7
91,6
77,9
78,1
2006
2007
Średni wiek dezaktywacji zawodowej – w latach
2007
ogółem
męŜczyźni
kobiety
MłodzieŜ niekontynuująca nauki (w wieku 18-24
lata) – w %
2007
5,1
4,5
11,4
11,1
59,3
61,4
57,5
61,2
61,9
60,5
5,0
15,2
Zharmonizowana stopa bezrobocia – wskaźnik ten obliczany jest jako procentowy
udział bezrobotnych w liczbie ludności aktywnej zawodowo. Dane obliczane są przez Eurostat
w oparciu o kwartalne wyniki badania siły roboczej (w Polsce BAEL) oraz miesięczne dane
z bezrobocia rejestrowanego.
Stopa bezrobocia długotrwałego – obliczana na podstawie wyników badania siły
roboczej jako procentowy udział bezrobotnych poszukujących pracy rok lub dłuŜej w liczbie
ludności aktywnej zawodowo.
Wskaźnik: Osoby w wieku 18-59 lat w gospodarstwach bez osób pracujących –
udział osób w wieku 18-59 lat będących członkami gospodarstw domowych bez osób
pracujących w ogólnej liczbie członków gospodarstw domowych w tej samej grupie wieku.
Wskaźnik: Dzieci (w wieku 0-17 lat) w gospodarstwach bez osób pracujących –
udział osób w wieku 0-17 lat będących członkami gospodarstw domowych bez osób
pracujących w ogólnej liczbie członków gospodarstw domowych w tej samej grupie wieku.
Wskaźnik: Kształcenie ustawiczne dorosłych - udział osób w wieku 25-64 lata
uczących się i dokształcających w ludności ogółem w tej samej grupie wieku (w okresie
4 tygodni przed badaniem)
Wskaźnik: Wykształcenie osób młodych – udział osób w wieku 20-24 lata
z wykształceniem co najmniej zasadniczym zawodowym w ogólnej liczbie osób w tym wieku
Wskaźnik: ZróŜnicowanie regionalne wskaźnika pracujących – współczynnik
zmienności wskaźnika zatrudnienia (dla osób w wieku 15-64 lata) pomiędzy województwami
(NTS2). Wskaźnik ten równa się 0, jeśli wskaźniki zatrudnienia są identyczne; im większe są
róŜnice we wskaźnikach zatrudnienia między poszczególnymi województwami (regionami),
tym wyŜsza jest wartość wskaźnika.
Średni wiek dezaktywacji zawodowej (średni wiek wyjścia z siły roboczej) – to
średni wiek, w którym osoby aktywne zawodowo opuszczają ostatecznie rynek pracy.
83
Wskaźnik: MłodzieŜ niekontynuująca nauki – udział osób w wieku 18-24 lata
z wykształceniem co najwyŜej gimnazjalnym, które nie kontynuują nauki i nie dokształcają się
w ludności ogółem w tej grupie wieku.
*Opracowano w oparciu o informacje i dane Eurostatu oraz GUS, opublikowane m.in.
w: Aktywność Ekonomiczna Ludności Polski, IV kwartał 2008, Informacje i opracowania
Statystyczne, GUS, 2009
Kometarz 6
Podstawowe dane demograficzne dla Polski*
Ludność Polski w 2008 r. – podstawowe informacje
Według wstępnych szacunków w końcu 2008 r. Polska liczyła ok. 38 mln 135 tys.
osób. Kobiety stanowiły prawie 52% ogółu mieszkańców kraju; na 100 męŜczyzn przypada
107 kobiet. Liczebna przewaga kobiet występuje wśród ludności powyŜej 44 roku Ŝycia;
w wieku powyŜej 44 lat współczynnik feminizacji wynosi 124, przy czym w najstarszych
rocznikach wieku (65 lat i więcej) na 100 męŜczyzn przypada 165 kobiet. W grupie osób do
44 roku Ŝycia na 100 męŜczyzn przypada średnio 97 kobiet.
W 2008 r. odnotowano dalszy spadek ludności zamieszkującej miasta; szacuje się, Ŝe
mieszkańcy miast stanowili w końcu tego roku nieco ponad 61% ogółu ludności Polski.
Obserwowana od początku lat 90-tych poprawa sytuacji w zakresie umieralności
korzystnie wpływa na długość trwania Ŝycia Polaków, przy czym nadal utrzymuje się duŜa
róŜnica między trwaniem Ŝycia męŜczyzn i kobiet. W 2007 r. przeciętne trwanie Ŝycia dla
męŜczyzn wynosiło 71 lat, a dla kobiet – 79,7 lat.
Rezultatem przemian w procesach demograficznych, a głównie głębokiej depresji
urodzeniowej w latach 90-tych oraz na początku XXI wieku jest gwałtowne zmniejszenie się
liczby dzieci i młodzieŜy. Szacuje się, Ŝe w końcu 2008 r. dzieci i młodzieŜ poniŜej 18 roku
Ŝycia stanowiły ok. 19,2% ogólnej populacji wobec 29% w 1990 r.
Osoby w wieku produkcyjnym (kobiety 18-59 lat, męŜczyźni - 18-64 lata) stanowiły w 2008 r. ok.
64,5% ogółu ludności, przy czym tempo przyrostu ludności w wieku produkcyjnym jest coraz wolniejsze.
Jednocześnie występuje proces starzenia się zasobów siły roboczej - zwiększa się liczba osób w wieku
niemobilnym, tj. powyŜej 44 roku Ŝycia. W 2008 r. udział ludności w tym wieku wyniósł 24,4% (w 1990 r. –
18,1%). Obserwowany jest takŜe dalszy wzrost liczby osób w wieku emerytalnym (poprodukcyjnym: męŜczyźni
w wieku 65 lat i wiecej, kobiety – 60 lat i więcej). Szacuje się, Ŝe w końcu 2008 r. udział tej grupy ludności
w ogólnej populacji wyniósł 16,3% (w 1990 r. niecałe 13%). Udział osób w wieku 65 lat i więcej (razem
męŜczyzn i kobiet) stanowił w 2008 r. 13,5% (w 1990 r. – 10,2%).
84
Migracje zagraniczne
Wstąpienie Polski do Unii Europejskiej oraz otwieranie się kolejnych rynków pracy
spowodowały zarówno wzrost skali migracji zagranicznych Polaków, jak równieŜ zmianę
kierunków emigracji - zarówno na pobyt stały, jak i czasowy. Największy wzrost liczby
emigracji na pobyt stały odnotowano w 2006 roku, kiedy to wymeldowało się z pobytu stałego
w Polsce w związku z wyjazdem stałym za granicę ok.47 tysięcy osób. W roku 2008 było
ponad 31 tysięcy takich wymeldowań (w 2007 r. – 35,5 tys.). Jednocześnie odnotowywany jest
systematyczny wzrost liczby imigrantów – z 7 tys. w roku 2003, prawie 11 tys. w roku 2007,
do ok.16 tys. w 2008 r. Szacuje się, Ŝe w 2008 r. ujemne saldo definitywnych migracji
zagranicznych wyniosło ponad 15 tys. (dla porównania w 2006 r. – 36 tys., w 2007 r. – 20,5
tys.).
Ze względu na swe rozmiary oraz konsekwencje społeczno-ekonomiczne,
szczególnego znaczenia nabrały w ostatnich latach migracje czasowe. W oparciu o róŜne
źródła danych (statystyczne i pozastatystyczne) GUS szacował, Ŝe w końcu 2007 r. na
migracji czasowej (powyŜej 3 miesięcy) poza granicami Polski przebywało ok. 2 mln 270 tys.
mieszkańców naszego kraju. Zdecydowana większość czasowych emigrantów przebywała
w krajach członkowskich UE – ok. 1 mln 860 tys. Najwięcej osób przebywało w Wielkiej
Brytanii (690 tys.), Niemczech (ok.490 tys.) i Irlandii (ok.200 tys.). Szacuje się, Ŝe ok. 50%
emigrujących Polaków przebywa za granicą co najmniej 12 miesięcy. Osoby te zaliczane są
do emigrantów długookresowych. Jednocześnie z dokonanych szacunków wynika, Ŝe zwiększa
się liczba Polaków powracających z czasowej migracji. Szacuje się, Ŝe w 2007 r. powróciło
do kraju ponad 200 tys., a w pierwszej połowie 2008 roku – 90 tys. osób.
Tabl. 12. Podstawowe dane demograficzna dla Polski
Wyszczególnienie
2007
2008**
Ludność ogółem (w dn.31 XII)
38116
38135
Przyrost roczny w %
-0,03
+0,05
Ludność miejska - w %
61,2
61,1
przedprodukcyjnym – (0-17 lat)
19,6
19,2
produkcyjnym (18-59/64 lata)
64,4
64,5
Mobilnym (18-44 lata)
40,1
40,1
Ludność w wieku:– w %
85
niemobilny (45-59/64)
24,3
24,4
poprodukcyjnym
16,0
16,3
0-14 lat
15,5
15,3
65 lat i więcej
13,5
13,5
męŜczyźni
71,0
-
Kobiety
79,7
-
Imigracja
15,0
16,0
Emigracja
35,5
31,4
Saldo
-20,5
-15,4
Przeciętne dalsze trwanie Ŝycia:
Migracje zagraniczne na stałe (w tys):
** Dane wstępne, osoby przebywające czasowo za granicą bez względu na czas pobytu są
uwzględniane w opracowywanych przez GUS bilansach liczby i struktury mieszkańców Polski
* Opracowano na podstawie:
Notatka informacyjna, Podstawowe informacje o rozwoju demograficznym Polski do 2008
roku, GUS, styczeń 2008
Notatka informacyjna, Informacja o rozmiarach i kierunkach emigracji z Polski w latach
2004-2007, GUS, lipiec 2008
Komentarz 7
Uchodźcy *
Grupę nieobjętą standardowymi badaniami warunków Ŝycia, a potencjalnie
szczególnie zagroŜoną ubóstwem i wykluczeniem społecznym stanowią uchodźcy**.
W 2008 r. złoŜono w Rzeczypospolitej Polskiej 4 154 wnioski o nadanie statusu
uchodźcy. Wnioskami tymi zostało objętych 8 517 osób. Największą grupę osób ubiegających
się o nadanie statusu uchodźcy stanowili w 2008 r. obywatele Federacji Rosyjskiej – 7 760
osób (około 91 % ogółu), z których 6 963 (około 90 % ) zadeklarowało narodowość
czeczeńską. Ponadto o status uchodźcy występowali najczęściej obywatele Gruzji – 71 osób,
Iraku – 70 osób, Wietnamu – 65 osób i Białorusi – 58 osób.
Konwencja Genewska nie reguluje kwestii związanych z utrzymaniem przez państwo
przyjmujące osób ubiegających się o nadanie statusu uchodźcy. Znowelizowana ustawa
o udzielaniu cudzoziemcom ochrony na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej przewiduje
86
moŜliwość udzielania takim osobom pomocy socjalnej i opieki medycznej oraz fakultatywnie,
pomocy w dobrowolnym powrocie do kraju, do którego mają prawo wjazdu. Pomoc socjalna
obejmuje pomoc udzielaną w ośrodku lub pomoc udzielaną poza ośrodkiem, polegającą na
wypłacie świadczenia pienięŜnego na pokrycie we własnym zakresie kosztów pobytu na
terytorium Rzeczypospolitej Polskiej. Ponadto począwszy od dnia 29 maja 2008 r. osobie,
która pokryła koszty pogrzebu cudzoziemca zmarłego w trakcie trwania postępowania
w sprawie nadania statusu uchodźcy, przysługuje zasiłek pogrzebowy.
W 2008 r. na udzielanie cudzoziemcom pomocy przeznaczono ogółem ok. 81,3 mln
zł. Zdecydowana większość świadczeń jest udzielana w ośrodkach dla cudzoziemców
ubiegających się o nadanie statusu uchodźcy. W końcu 2008 r. istniały 22 ośrodki (3 ośrodki
własne Urzędu do spraw Cudzoziemców oraz 19 dzierŜawionych), które dysponowały nieco
ponad 5 tys. miejsc. Pod koniec 2008 r. z pomocy Urzędu do spraw Cudzoziemców korzystało
6 591 osób, z czego 1 710 udzielano pomocy w postaci świadczenia pienięŜnego.
* Szersze informacje z tego zakresu, wraz z danymi statystycznymi, dostępne na stronie
www.udsc.gov.pl
Komentarz opracowano w oparciu o: Informacja Szefa Urzędu do Spraw
Cudzoziemców o stosowaniu w roku 2008 ustawy z dnia 13 czerwca 2003 r. o udzielaniu
cudzoziemcom ochrony na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej (Dz. U. z 2003 r. nr 128,
poz. 1176 z późn. zm.) w zakresie realizacji zobowiązań Rzeczypospolitej Polskiej
wynikających z Konwencji Genewskiej, dotyczącej statusu uchodźców oraz Protokołu
Nowojorskiego, dotyczącego statusu uchodźcy, Urząd do Spraw Cudzoziemców, Warszawa,
marzec 2009
** Patrz m.in.: M. Pajura, M. LuŜyński, Raport „Przeciwdziałanie dyskryminacji i ksenofobii
wobec uchodŜców i marginalizowanych migrantów w Polsce”, Centrum Pomocy Prawnej
im.Haliny Nieć, 2009
87
dr Ryszard Szarfenberg – Uniwersytet Warszawski, Instytut Polityki Społecznej
Polskie Towarzystwo Polityki Społecznej
Strategia antywykluczeniowa Unii Europejskiej1
Głównym celem integracji europejskiej było zapewnienie „swobodnego przepływu
towarów, osób, usług i kapitału”, a w bardziej zaawansowanej formie – jednolity rynek
wspólnotowy oraz Europejska Unia Monetarna, czyli wspólna waluta i Europejski Bank
Centralny jako instrument wspólnej polityki monetarnej. W związku z przepływem
pracowników istniała potrzeba koordynacji systemów zabezpieczenia społecznego, co
znalazło swój wyraz juŜ w Traktacie Rzymskim (1957; art. 51). Z czasem wzrastał jednak
nacisk na rozszerzenie celów integracji europejskiej o zagadnienia polityki społecznej, w tym
o problematykę walki z ubóstwem i wykluczeniem społecznym. W jego wyniku powstało coś,
co moŜna nazwać antywykluczeniową strategią UE.
Cztery wspólnotowe programy, w tym jeden nieudany
Ubóstwo oraz marginalizacja i wykluczenie społeczne są wielowymiarowo
powiązane ze sobą i bywają utoŜsamiane, szczególnie, gdy mowa o ubóstwie relatywnym.
Warto więc wspomnieć o trzech programach, które zrealizowano w WE-UE w ramach szerzej
zakrojonych Programów Działań Społecznych (Social Action Programme), obecnie
nazywanych Agendami Społecznymi (Social Agenda). Pierwszy taki program ustanowiono
w rezolucji Rady WE z 1974, a jego głównym celem było:
„pełne i lepsze zatrudnienie..., które jest zasadniczym warunkiem skutecznej polityki
społecznej; poprawa warunków Ŝycia i pracy, aby umoŜliwić ich harmonizację...; wzrost
zaangaŜowania kadr kierowniczych i pracowniczych w decyzje gospodarcze i społeczne
Wspólnoty, a takŜe robotników w Ŝycie przedsiębiorstw”.2
W samym programie stwierdzono m.in., Ŝe:
„...większa
zamoŜność
nie
rozwiązuje
problemów
społecznych
Wspólnoty
i w rzeczywistości w pewnych przypadkach zaostrza je. Istnieją problemy tych regionów
1
2
Tekst przygotowany z okazji 21 Międzynarodowego Dnia Walki z Ubóstwem 17 października 2008 r.
Rezolucja Rady z 21 stycznia 1974 r. dotycząca programu działań społecznych. Official Journal C 013,
12/02/1974
88
i grup, które nie w pełni uczestniczą w ogólnym postępie i które w pewnych przypadkach
coraz bardziej i bardziej pozostają w tyle”.3
Taka retoryka bardzo juŜ przypomina te określenia wykluczenia społecznego, które
kładą nacisk na problemy z uczestnictwem w społeczeństwie. W rezolucji przewidziano m.in.
„program na rzecz zawodowej i społecznej integracji osób niepełnosprawnych” oraz
„konkretne instrumenty walki z ubóstwem poprzez podjęcie programów pilotaŜowych”,
których głównym celem było:
„Wspomóc wysiłki Państw Członkowskich mające na celu zapewnienie chronicznie
ubogim pomocy i wsparcia, aby wzrósł ich udział w ekonomicznym i społecznym dobrobycie
(well-being) Wspólnoty”.4
Wśród przykładowych grup naleŜących do „chronicznie ubogich” wymieniano
pewne kategorie osób starszych, osoby niezatrudnialne i ich rodziny, społecznie
nieprzystosowanych, rodziny wielodzietne z wyjątkowo niskimi dochodami. Podkreślono
równieŜ, Ŝe organizacje pozarządowe odgrywają duŜą rolę w rozwiązywaniu problemów osób
chronicznie
ubogich,
oczekiwano
projektów
działań
na
rzecz
osób
starszych,
niepełnosprawnych i „upośledzonych społecznie” (underprivilidged, co teŜ moŜna tłumaczyć
jako „mniej uprzywilejowane”).
Decyzja Rady Wspólnot Europejskich z 1975 r. ustanawiała „program projektów
i badań pilotaŜowych w celu zwalczania ubóstwa”, gdzie stwierdzono m.in., Ŝe istnienie
ubóstwa we Wspólnocie jest sprzeczne z jej głównym celem, tj. „harmonijnym rozwojem
działalności gospodarczej, trwałą i zrównowaŜoną ekspansją, przyspieszonym podnoszeniem
poziomu Ŝycia”.5 Początkowo program przewidziano na lata 1975-1976, a potem go
przedłuŜono do 1979 r. i uzupełniono dodatkowym programem, który trwał do 1981 r.
Decyzja o przedłuŜeniu motywowana była głównie tym, Ŝe wiele projektów i badań
nie zostało ukończonych do 1976 r. PilotaŜowe projekty miały dotyczyć „testowania
i rozwijania nowych metod pomagania osobom dotkniętym i zagroŜonych ubóstwem”
z udziałem samych ubogich oraz „badań w celu lepszego zrozumienia natury, przyczyn,
zakresu i mechanizmów ubóstwa”.6 Wymagano więc innowacyjności i uczestnictwa samych
3
4
5
6
Social action programme przedstawiony przez Komisję Radzie 25 października 1973 r. w: Bulletin of the
European Communities Supplement 2/74, s. 13
Ibidem, s. 28.
75/458/EEC: Decyzja Rady z 22 lipca 1975 r. concerning a programme of pilot schemes and studies to
combat poverty. Official journal NO. L 199.
Ibidem.
89
ubogich oraz społecznie upośledzonych. Przyjęta wówczas definicja ubóstwa była
następująca:
„Osoby dotknięte ubóstwem – jednostki lub rodziny, których zasoby są tak małe, Ŝe
wyklucza to je z minimalnie akceptowalnego sposobu Ŝycia w kraju, w którym mieszkają.
Zasoby: dobra, dochód pienięŜny, usługi ze źródeł publicznych i prywatnych”.7
Jak widać ubóstwo zostało zdefiniowane poprzez wskazanie, Ŝe nie kaŜdy brak
zasobów jest problemem, ale tylko taki, który wyklucza i to nie w sensie absolutnym
(tzn. niezaleŜnie od tego, gdzie Ŝyjemy), ale w kontekście danego kraju i przekonań na temat
tego, co jest w danej kulturze minimalnie akceptowane. Jest to ujęcie bardzo zbliŜone do
koncepcji ubóstwa relatywnego, której autorem był Peter Townsend.8
W odpowiedzi na ustanowienie tego programu państwa członkowskie zgłosiły
19 projektów i dwa badania międzynarodowe. Wyniki ich realizacji były m.in. takie, Ŝe
9 państw przygotowało raporty krajowe, które niekiedy zapoczątkowały nową debatę
publiczną na temat ubóstwa oraz Ŝe przeprowadzono badania międzynarodowe nad
postrzeganiem ubóstwa przez obywateli państw członkowskich Wspólnot Europejskich.
Drugi program realizowano w latach 1985-1988. Ustanowiony został decyzją Rady
z 1984 r. w sprawie „konkretnych działań Wspólnoty w celu zwalczania ubóstwa”. Na
program przeznaczono 25 mln ECU (po przystąpieniu do Wspólnoty Hiszpanii i Portugalii
w 1986 r. dodano jeszcze 2 mln). We wprowadzeniu podkreślano juŜ nie tylko
„niekompatybilność” ubóstwa z głównymi celami Wspólnoty, ale równieŜ „niepewność
zatrudnienia, zjawisko, które pogłębiło się w ostatnich latach”. Stwierdzono tam, Ŝe:
• „krajowa polityka gospodarcza i społeczna oraz działania Wspólnoty na polu
zatrudnienia mogą, poprzez atakowanie strukturalnych przyczyn ubóstwa, skutecznie
przyczynić się do walki z nim”.9
Program miał wspierać i finansować „róŜne typy instrumentów badania poprzez
działanie” (action research measures) z udziałem osób ubogich, „rozpowszechnienie
i wymianę wiedzy, koordynację i ocenę środków przeciw ubóstwu, transfer innowacyjnych
podejść między państwami członkowskimi” oraz „regularne zbieranie i rozpowszechnianie
porównywalnych danych na temat ubóstwa”. Zmieniono nieco definicję ubóstwa, rozszerzając
rozumienie pojęcia zasobów o wymiar kulturowy i społeczny:
7
8
9
Ibidem.
„Jednostki, rodziny i grupy mogą być uznane za ubogie, gdy brakuje im zasobów do osiągnięcia rodzajów
diety, uczestnictwa w aktywnościach oraz warunków Ŝycia i mieszkania zgodnych z panującymi zwyczajami
lub przynajmniej powszechnie popierane lub akceptowane w społeczeństwach, do których one naleŜą”,
P. Townsend Poverty in the United Kingdom, Penguin Books, 1979, s. 31.
85/8/EEC: Council Decision of 19 December 1984 on specific Community action to combat poverty. Official
Journal L 002, 03/01/1985 s. 0024 – 0025
90
• „Osoby dotknięte ubóstwem – jednostki lub rodziny, których zasoby (materialne,
kulturowe i społeczne) są tak ograniczone, Ŝe wyklucza to je z minimalnie akceptowalnego
sposobu Ŝycia w kraju, w którym mieszkają”.10
W ramach tego programu finansowano m.in. projekty działań na rzecz osób
niepełnosprawnych, długotrwale bezrobotnych, młodych bezrobotnych, starszych migrantów,
uchodźców i repatriantów, bezdomnych i osób starszych - według zalecenia Parlamentu
Europejskiego: „mniej słów więcej czynów”. Wsparcie otrzymał teŜ Eurostat z zadaniem
opracowania wskaźników ubóstwa, m.in. poprzez dyskusje z krajowymi urzędami
statystycznymi i wykorzystanie badań budŜetów gospodarstw domowych. We wstępnym
raporcie z realizacji tego programu wspomniano o jego filozofii (1988):
• „Ta filozofia została wbudowana w decyzję Komisji. Rozpoczyna się ona od załoŜenia,
Ŝe ubóstwo to nie jest jedynie sprawa pieniędzy lub otwarcia dostępu do tradycyjnych
usług, ale sprawa wykluczenia społecznego i kulturowego. Dlatego program poszukiwał
sposobów walki z izolacją, alienacją i odrzuceniem społecznym, reintegracji ubogich
z szerszym społeczeństwem i pobudzania ich do podejmowania własnych decyzji.
Wspierano więc te metody działania, które były oparte na społeczności (communitybased), przystosowane do potrzeb odczuwanych przez samych ubogich i mające na celu
rozwój pewności siebie u osób i grup ubogich w domaganiu się realizacji swoich praw
w konkurencyjnym społeczeństwie”.11
Szczególnie istotne jest ostatnie zdanie, w którym podkreślono, Ŝe ubodzy mają
prawa i powinni się domagać ich realizacji. Widać teŜ wyraźnie, Ŝe ten program mocno był
juŜ związany z ideą przeciwdziałania wykluczeniu społecznemu rozumianemu szerzej niŜ
ubóstwo materialne.
Trzeci program przewidziano na lata 1989-1994 – tym razem decyzja Rady
ustanawiała „średnioterminowy program działań Wspólnoty, dotyczących ekonomicznej
i społecznej
integracji
grup
ekonomicznie
i
społecznie
mniej
uprzywilejowanych
w społeczeństwie” - z budŜetem 55 mln ECU.12 W decyzji przywołano główny cel Wspólnoty
i stwierdzono, Ŝe działania z poprzedniego programu powinny być „kontynuowane
i rozszerzone”, dodano teŜ, Ŝe z poprawy poziomu Ŝycia powinni równieŜ korzystać
„ekonomicznie i społecznie mniej uprzywilejowani”. W poprzedniej decyzji wskazano na
10
11
12
Ibidem
Interim Report on a Specific Community Action Programme to Combat Poverty, Komisja Wspólnot
Europejskich, COM(88) 621, 28 listopada 1988, s. 34
89/457/EEC: Council Decision of 18 July 1989 establishing a medium-term Community action programme
concerning the economic and social integration of the economically and socially less privileged groups in
society. Official Journal L 224, 02/08/1989, s. 0010
91
związki między niepewnym zatrudnieniem i strukturalnymi przyczynami ubóstwa. W tej
natomiast pojawia się całkiem podobne zdanie, ale słowo „ubóstwo” zastępuje wyraŜenie
„ekonomiczne i społeczne wykluczenie”. Wspomniano teŜ o konieczności „zapewnienia
ekonomicznej i społecznej spójności” poprzez:
• „przyjęcie
środków
zapobiegających
krótkoterminowym
negatywnym
skutkom
rozszerzenia rynku na najbardziej naraŜone grupy społeczne i optymalizację środków
korekcyjnych dla grup juŜ zmarginalizowanych” (dalej w takim samym zdaniu zamiast
„zmarginalizowanych” mamy „bardzo ubogich” i jest to jedyne nawiązanie do ubóstwa).13
Na koniec uzasadnienia podkreślono, Ŝe „działania zwalczające wykluczenie
najmniej uprzywilejowanych członków społeczeństwa są zasadnicze dla ekonomicznej
i społecznej spójności wspólnoty”. W całej decyzji nie ma juŜ mowy o pomaganiu ubogim, ale
o „sprzyjaniu ekonomicznej i społecznej integracji ekonomicznie i społecznie mniej
uprzywilejowanych grup w społeczeństwie”, co „musi im pozwolić na odgrywanie aktywnej
roli tak, aby mogli stać się autentycznie zintegrowani ze społeczeństwem”.
Wskazywano teŜ na znaczenie koordynacji poziomej i innowacyjnych działań
organizacji pozarządowych, które sprzyjałyby integracji grup podlegających „konkretnym
formom izolacji”. Projekty miały być realizowane w konkretnych lokalizacjach, umoŜliwiać
współpracę
róŜnych
uprzywilejowanych,
podmiotów,
zapewniać
uwzględniać
uczestnictwo
wieloaspektowość
ludności,
mieć
sytuacji
poparcie
mniej
podmiotów
prywatnych, społecznych i publicznych oraz być nakierowane na „najbardziej ekonomicznie
i społecznie nieuprzywilejowanych”. W ramach programu m.in. powrócono do finansowania
badań
międzynarodowych,
ustanowiono
Obserwatorium
Krajowych
Polityk
Walki
z Wykluczeniem Społecznym (wydało trzy raporty), zapoczątkowano europejskie panelowe
badania gospodarstw domowych (ECHP), w 1990 r. powstała teŜ EAPN - Europejska Sieć
Przeciw Ubóstwu - federacja zrzeszająca socjalne organizacje pozarządowe z państw
członkowskich (w 2008 r. powstał Polski Komitet EAPN).
Planowano czwarty program na okres 1994-1999 pt. „średnioterminowy program
działań w celu zwalczania wykluczenia i promowania solidarności: nowy program wspierania
i stymulowania innowacji” - z budŜetem 121 mln ECU.14 Rada Europejska nie przyjęła go,
mimo to Komisja Europejska uruchomiła środki budŜetowe dla 86 projektów zwalczania
wykluczenia społecznego w 1995 r. ZaskarŜyła to do Europejskiego Trybunału
13
14
Ibidem
Propozycja Komisji Europejskiej z 22 września 1993 r. dotycząca establishing a medium-term action
programme to combat exclusion and promote solidarity: a new programme to support and stimulate
innovation (1994-1999) (COM (93) 435 (nieopublikowana w Dzienniku Urzędowym)
92
Sprawiedliwości Wielka Brytania poparta przez Niemcy i Danię oraz Radę, natomiast decyzji
Komisji bronił Parlament Europejski.15 Ostatecznie pozostałe pieniądze przeznaczone na
program trafiły do Europejskiego Funduszu Społecznego i projektów prozatrudnieniowych.
W trzecim programie zasadniczą sprawą była ekonomiczna i społeczna integracja
ekonomicznie i społecznie mniej uprzywilejowanych, albo znajdujących się w najbardziej
niekorzystnym połoŜeniu grup w społeczeństwie, a słowo „ubóstwo” prawie znika z decyzji
o ustanowieniu tego programu. Jak to wyjaśnić?
Definicje ubóstwa przyjęte w pierwszych dwóch programach to definicje ubóstwa
relatywnego (z rozszerzającą interpretacją zasobów), które czasem utoŜsamia się
z wykluczeniem społecznym.16 O usunięciu ubóstwa mógł teŜ zdecydować opór Wielkiej
Brytanii pod rządami konserwatystów, którzy twierdzili, Ŝe w bogatych społeczeństwa nie
moŜe juŜ być mowy o ubóstwie.17 Z politycznego punktu widzenia wydaje mi się, Ŝe „mniej
uprzywilejowany” lub nawet „najbardziej nieuprzywilejowany”, czy „w najbardziej
niekorzystnej sytuacji”, to nazwy łatwiejsze do zaakceptowania przez polityków
w porównaniu z ‘ubóstwem’. Był to wyraz zmiany terminologicznej w języku
wspólnotowych dokumentów, albo w myśleniu w tym temacie na poziomie Wspólnoty.
W decyzjach o tych programach wskazywano, jakie projekty mają być realizowane.
Znajdujemy tu większość postulatów dotyczących współczesnej polityki społecznej,
skierowanej przeciwko wykluczeniu społecznemu, m.in.:
1. podkreślanie znaczenia zatrudnienia dla przeciwdziałania wykluczeniu społecznemu;
2. ukierunkowanie działań na grupy będące w najgorszej sytuacji;
3. akcentowanie znaczenia koordynacji pionowej między instytucjami regionalnymi
i lokalnymi;
4. uwzględnianie wieloaspektowości sytuacji wykluczonych;
5. zaangaŜowanie samych zainteresowanych;
6. podkreślanie wielosektorowości i partnerstwa róŜnych podmiotów;
7. wskazywanie na szczególną rolę organizacji pozarządowych.
Od Wspólnotowej Karty do Strategii Przeciwdziałania Ubóstwu i Wykluczeniu
Społecznemu
Kontrowersje wokół czwartego programu były przejawem słabości UE w dziedzinie
polityki społecznej, wynikającej głównie z jej zasadniczo gospodarczego charakteru.
15
16
17
Sprawa C-106/96
Patrz: P. Alcock, A. Erskine, M. May (red.) The Blackwell Dictionary of Social Policy, Blackwell, 2002,
s. 185
D. Abrams, J. Christian, D. Gordon (red.) Multidisciplinary Handbook of Social Exclusion Research,
Palgrave Macmillan, 2007, s. 197
93
Próbowano temu zaradzić za pomocą deklaracji pt. Wspólnotowa Karta Podstawowych Praw
Socjalnych Pracowników z 1989 r. (jej deklaratywny charakter spowodowany był sprzeciwem
Wielkiej Brytanii m.in. pod hasłem „wy zatrzymajcie Europę socjalną, a my zatrzymamy
miejsca pracy”) i przygotowanych w ramach wdraŜania zaleceń dla państw członkowskich.
W preambule tego dokumentu wspomniano o „walce z wykluczeniem społecznym”:
„ZwaŜywszy na to, Ŝe w celu zapewnienia równego traktowania waŜne jest
zwalczanie wszelkich form dyskryminacji, włączając w to dyskryminację ze względu na płeć,
kolor skóry, rasę, poglądy i przekonania, a takŜe zwaŜywszy na to, Ŝe waŜna jest walka
z wykluczeniem społecznym w duchu solidarności...”.
W Karcie nie zawarto jednak bezpośrednio prawa do ochrony przed ubóstwem
i wykluczeniem społecznym, koncentrowano w niej uwagę głównie na klasycznym zestawie
praw pracowniczych. Warto jednak zwrócić uwagę na punkt 10 Karty:
„Osoba, która nie jest zdolna zarówno do pierwszego wejścia, jak i ponownego
wejścia na rynek pracy i nie ma środków do Ŝycia, musi otrzymać (must be able to receive)
wystarczające zasoby i pomoc społeczną dostosowaną do jej konkretnej sytuacji”.
Jest to wyraźna zapowiedź przyszłych inicjatyw wspólnotowych w zakresie minimalnego
dochodu gwarantowanego.
W 1989 r. Rada Europejska i Ministrowie Spraw Społecznych przyjęli rezolucję na
temat zwalczania wykluczenia społecznego, w której podkreślono, Ŝe „walka z wykluczeniem
społecznym moŜe być traktowana jako waŜna część społecznego wymiaru rynku
wewnętrznego”. Wskazano równieŜ, Ŝe wykluczenie społeczne ma wiele róŜnych przejawów,
jest problemem wielu róŜnych grup zarówno w mieście, jak i na wsi, a jego główną przyczyną
jest trudność w dostępie do rynku pracy. Potwierdzono w nim równieŜ, Ŝe:
„zagwarantowanie odpowiedniej pomocy i zasobów dostosowanych do sytuacji
kaŜdej jednostki jest fundamentalnym czynnikiem zwalczania wykluczenia społecznego”,
a ponadto, Ŝe „wykluczenie społeczne nie jest po prostu sprawą braku zasobów, ale wiąŜe się
równieŜ z dostępem jednostek i rodzin do przyzwoitych warunków Ŝycia za pomocą
instrumentów integracji społecznej i integracji na rynku pracy”.18
W tym kontekście znaczenie miało zapewnienie kaŜdemu dostępu do edukacji,
szkoleń, zatrudnienia, mieszkań, usług środowiskowych i opieki zdrowotnej.
Istotne ze względu na ideę gwarantowania odpowiednich zasobów są dwa zalecenia
WE z 1992 r., dotyczące 1) wspólnych kryteriów w zakresie wystarczających zasobów
i pomocy społecznej w systemach ochrony socjalnej (social protection, tłumaczone obecnie
18
Resolution of the Council and of the ministers for social affairs meeting within the Council of 29 September
1989 on combating social exclusion. Official journal NO. C 277 , 31/10/1989 P. 0001 – 0001
94
jako zabezpieczenie społeczne) (92/441/EWG) oraz 2) zbieŜności celów i polityk ochrony
socjalnej (92/442/EWG). Pierwsze z nich stanowi wyraźne poparcie dla idei minimalnego
dochodu gwarantowanego, czyli pomocy społecznej opartej na prawie do minimalnie
wystarczających zasobów (MDG) i mowa tam m.in. o tym, Ŝe procesy wykluczenia
społecznego i ryzyka ubóstwa stały się bardziej rozpowszechnione:
a)
naleŜy dostosować politykę społeczną do wielowymiarowej natury wykluczenia
społecznego, co wymaga róŜnych środków integrujących ekonomicznie i społecznie
ludzi, którym niewystarczające, nieregularne i niepewne zasoby nie pozwalają
odgrywać odpowiedniej roli w Ŝyciu społecznym i gospodarczym;
b)
naleŜy zapewnić prawo najmniej uprzywilejowanym do wystarczających, stabilnych
i pewnych zasobów jako części spójnej i całościowej polityki dla ich integracji.
W drugim z zaleceń z 1992 r., dotyczącym zbieŜności celów i polityk ochrony
socjalnej, wspomniano m.in. o:
a)
zadaniu popierania społecznej integracji osób legalnie zamieszkujących terytorium
państw członkowskich;
b)
społecznej
i
ekonomicznej
integracji
osób
długotrwale
chorych
i niepełnosprawnych, osób wychowujących dzieci i chcących pracować;
c)
walce z wykluczeniem społecznym bezrobotnych i osób starszych.
Komisja Europejska przedstawiła tylko jeden raport na temat wdraŜania pierwszego
z zaleceń w państwach członkowskich (1998).19 Oto jego główne konkluzje:
Minimalne dochody pokrywają podstawowe potrzeby w sytuacji kryzysu finansowego.
Są nieskładkowe, finansowane z podatków i wtórne do solidarności rodzinnej.
Programy minimalnych dochodów nie działają w izolacji, ale raczej jako część sytemu
róŜnych zasiłków i usług społecznych oraz pomocy rzeczowej.
12 państw członkowskich wymaga, aby odbiorcy MDG byli gotowi do podjęcia pracy
lub szkolenia zawodowego. Wyjątki dotyczą osób chorych, niepełnosprawnych,
opiekujących się małymi dziećmi lub niepełnosprawnymi dorosłymi.
Połowa państw członkowskich ustanowiła środki społecznej integracji często
powiązane ze szkoleniem i zatrudnieniem (np. nieuwzględnianie pewnej części
osiąganych dochodów przy ustalaniu wysokości MDG, tj. moŜliwość łączenia
dochodów z pracy z MDG).
19
Raport Komisji Europejskiej na temat realizacji zalecenia 92/441/EEC, COM(98)774
95
Koszty MDG są niewielkie w porównaniu z ogólnymi wydatkami na ochronę socjalną,
ale dla większości otrzymujących je rodzin są głównym źródłem dochodu. Ich
wysokość jest znacznie zróŜnicowana w państwach członkowskich.
Wzrastająca liczba poszukujących pracy, ludzi doznających krytycznych sytuacji
Ŝyciowych, samotnych męŜczyzn i rodzin niepełnych stanowi większość pobierających
MDG. Niektóre grupy pozostają zaleŜne od MDG przez długi okres.
Ograniczenia dotyczące okresu wypłaty zasiłków dla bezrobotnych sprawiają, Ŝe MDG
jest jedyną moŜliwością dla osób bezrobotnych. Niemniej w kaŜdym państwie
członkowskim część odbiorców MDG pracuje. Dotyczy to np. połowy odbiorców
MDG w Szwecji (z tego 20% pracuje w pełnym wymiarze), 13% we Francji, Holandii
i Finlandii, 8% w Luksemburgu, 7,4% w Niemczech i 5,3% w Portugalii. Zjawisko to
staje się obecnie bardziej widoczne. Związane jest to ze wzrostem zatrudnienia
w niepełnym wymiarze i zatrudnienia nietypowego.
Tylko niewielki odsetek otrzymujących MDG podjęło szkolenia lub pracę.
NiezaleŜnie od ograniczeń budŜetowych, nawet jeśli odbiorcy MDG mają dostęp do
standardowych szkoleń, często brak im podstawowych umiejętności i kompetencji, by
spełnić warunki wstępne i w pełni skorzystać z takich usług.
Bodźcem do poszukiwania pracy mogłoby być obniŜanie poziomu MDG, ale nie robi
się tego dlatego, Ŝe uznaje się ten poziom za minimum egzystencji. Niemniej
stosowane są sankcje (np. zawieszanie świadczenia) w razie porzucania pracy lub
odmowy uczestnictwa w zajęciach integracyjnych.
Kilka państw członkowskich wprowadziło dla ułatwienia podejmowania pracy
(m.in. w niepełnym wymiarze) okresy przejściowe, kiedy moŜna łączyć ze sobą
świadczenie i płacę do pewnej wysokości.
Tylko mniejszość świadczeniobiorców zdolna jest do podjęcia odpłatnej pracy. śeby to
poprawić, zastosowano nową metodę kontraktów socjalnych, poprzez które strony
zobowiązują się do zaangaŜowania w osobiste projekty.
Poza tym warto postawić jeszcze kilka pytań na temat przyszłości tego typu
rozwiązań w interesującym nas kontekście.
a)
Jakie są prawa i obowiązki odbiorców MDG i osób będących na ich utrzymaniu?
b)
Jak rozwiązywać wielowymiarowe problemy społeczne i ekonomiczne, które
dotykają odbiorców MDG?
96
c)
Co nam mówi rosnąca liczba odbiorców MDG o programach społecznych
i gospodarczych, promujących społeczne uczestnictwo i społeczną spójność? Jakie
rozwiązania poprawiłyby społeczną inkluzję?
Szczególnie ostatnie z tych pytań oznacza, Ŝe sam MDG nie wystarcza, lub nie jest
traktowany jako instrument integracji, w przeciwnym razie nie byłoby nic złego w tym, Ŝe
więcej ludzi z niego korzysta. Rosnąca ich liczba moŜe być niepokojąca, gdyŜ jest to
wskaźnik tego, Ŝe zawiodły inne sposoby (w domyśle lepsze niŜ MDG) przeciwdziałania
wykluczeniu społecznemu. Najlepiej chroni przed wykluczeniem godna praca, ewentualnie to
ona właśnie jest najbardziej charakterystycznym przejawem stanu włączenia i uczestnictwa.
Jak juŜ wspomniałem czwarty program UE, który miał być kontynuacją trzech
poprzednich programów walki z ubóstwem i wykluczeniem społecznym, nie został
zrealizowany ze względu na kontrowersje dotyczące kompetencji Wspólnoty w sprawach
polityki społecznej. Przełom w tym względzie nastąpił dopiero wraz z przejęciem władzy
w Wielkiej Brytanii przez Partię Pracy w 1997 r. Wówczas to zniknął główny oponent
rozwijania w UE polityki społecznej. W tym samym roku uchwalono Traktat Amsterdamski,
który wszedł w Ŝycie w 1999 r. Bezpośrednio wprowadził on do prawa unijnego interesujący
nas wątek. W tytule XI „Polityka społeczna, edukacja, szkolenie zawodowe i młodzieŜ”
wśród celów Wspólnoty wymieniona jest równieŜ „walka z wykluczeniem społecznym”
(w polskich tłumaczeniach Traktatu Konstytucyjnego oraz obecnie Traktatu Lizbońskiego
uŜywa się słowa „wyłączenie”):
a)
Artykuł 136: „Wspólnota i Państwa Członkowskie mając w świadomości
podstawowe prawa socjalne takie, jak te zawarte w Europejskiej Karcie Społecznej,
podpisanej w Turynie 18.10.1961 i we Wspólnotowej Karcie Podstawowych Praw
Socjalnych Pracowników, będą miały jako swoje cele promowanie zatrudnienia,
poprawę warunków Ŝycia i pracy, aby uczynić moŜliwym ich ujednolicenie
(harmonisation) z zachowaniem poprawy, odpowiednią ochronę socjalną, dialog
między kapitałem i pracą, rozwój zasobów ludzkich w celu osiągnięcia trwałego
wysokiego zatrudnienia i zwalczanie wykluczenia społecznego.
b)
Artykuł 137: „W celu osiągnięcia celów zawartych w art. 136 wspólnota będzie
popierała i uzupełniała działania Państw Członkowskich w następujących
dziedzinach:
(j) zwalczanie wykluczenia społecznego
W tym celu Rada: (a) moŜe przyjąć środki zachęcające Państwa Członkowskie do
współpracy poprzez inicjatywy skierowane na uzupełnianie wiedzy, rozwój wymiany
97
informacji i najlepszych praktyk, promowanie innowacyjnych podejść i ewaluacja
doświadczeń, z wyłączeniem ujednolicenia przepisów i regulacji Państw Członkowskich…”.
W 2000 roku uchwalony został nowy dokument ustanawiający prawa podstawowe
w UE – Karta Praw Podstawowych UE (KPP UE), która obejmowała juŜ nie tylko prawa
pracownicze, ale szerszy ich katalog. W interesującym nas tu zakresie warto przytoczyć pkt. 3
art. 34 „Zabezpieczenie społeczne i pomoc społeczna”:
„W celu zwalczania wyłączenia społecznego i ubóstwa Unia uznaje i szanuje prawo
do pomocy społecznej i mieszkaniowej dla zapewnienia, zgodnie z zasadami ustanowionymi
w prawie wspólnotowym oraz ustawodawstwach i praktykach krajowych, godnej egzystencji
wszystkim osobom pozbawionym wystarczających środków”.
Co do tego, czy KPP UE ma charakter obowiązujący, istnieją kontrowersje. Miała
się ona stać integralną częścią Traktatu Konstytucyjnego, ale ten nie został ratyfikowany ze
względu na sprzeciw Francuzów i Holendrów. Dopiero w Traktacie Lizbońskim mamy do
czynienia z wyraźnym stwierdzeniem, Ŝe jest to dokument prawnie wiąŜący, ale ten znowu
napotkał na sprzeciw Irlandczyków.
Traktat Amsterdamski zawierał teŜ podstawy dla ustanowienia Europejskiej
Strategii Zatrudnienia (ESZ) która została uruchomiona juŜ w 1997 r. („Proces
Luksemburski”). Wysoki poziom zatrudnienia staje się tak samo waŜnym celem jak wzrost
gospodarczy, na co dowodem jest osobny tytuł w Traktacie. W corocznych wskazówkach
(celach) do opracowywania Krajowych Planów Działań na rzecz Zatrudnienia walka
z wykluczeniem z rynku pracy jest uwzględniana. Przykładowo we wskazówkach na rok 1999
w ramach filaru pierwszego dotyczącego poprawy zatrudnialności napisano w punkcie
„Promowanie rynku pracy otwartego dla wszystkich”:
„Wiele grup i jednostek doświadcza szczególnych trudności w zdobywaniu
odpowiednich kwalifikacji, w dostępie do rynku pracy oraz w pozostaniu na nim. Potrzebny
jest spójny zbiór polityk promujących integrację takich grup i jednostek w świecie pracy
i zwalczających dyskryminację... KaŜde Państwo Członkowskie będzie poświęcało szczególną
uwagę potrzebom osób niepełnosprawnych, mniejszości etnicznych i innych grup i jednostek,
które mogą być w niekorzystnej sytuacji i rozwijało odpowiednie formy zapobiegawczych
i aktywnych polityk w celu ich integracji z rynkiem pracy”.20
20
Rezolucja Rady z 22 lutego 1999 r. 1999 Employment Guidelines (1999/C 69/02)
98
We wskazówkach na rok 2002 odpowiedni punkt jest juŜ dłuŜszy i ma tytuł
„Zwalczanie
dyskryminacji
i
promowanie
społecznej
inkluzji
poprzez
dostęp
do
21
zatrudnienia” :
„Wiele grup i jednostek doświadcza szczególnych trudności w zdobywaniu
odpowiednich kwalifikacji, w dostępie oraz w pozostaniu na rynku pracy. MoŜe to zwiększać
ryzyko wykluczenia. Potrzebny jest spójny zbiór polityk promujących społeczną inkluzję
(inclusion) poprzez wspieranie integracji ze światem pracy grup znajdujących się
w niekorzystnej sytuacji oraz promowanie jakości ich zatrudnienia. Dyskryminacja w dostępie
do rynku pracy i na nim samym powinna być zwalczana.
...KaŜde Państwo Członkowskie będzie:
a)
identyfikowało i zwalczało wszystkie formy dyskryminacji w dostępie do rynku
pracy, do edukacji i szkolenia,
b)
rozwijało programy zawierające skuteczne zapobiegawcze i aktywne instrumenty
promowania integracji z rynkiem pracy grup i jednostek naraŜonych lub
doświadczających upośledzenia w celu unikania marginalizacji, powstawania
ubóstwa wśród zatrudnionych i wykluczenia,
c)
WdroŜy odpowiednie środki zaspokajania potrzeb niepełnosprawnych, mniejszości
etnicznych i migrujących pracowników i ustali narodowe cele tam, gdzie będzie to
potrzebne”.
Rada Europejska w 2000 r. przyjmuje Strategię Lizbońską (SL), w której głównym
celem UE jest „stanie się najbardziej konkurencyjną i dynamiczną, opartą na wiedzy
gospodarką świata, zdolną do trwałego wzrostu gospodarczego przy większej liczbie lepszych
miejsc pracy i z większą spójnością społeczną” (nieco później w Goeteborgu dodano równieŜ
„z poszanowaniem środowiska”). Społeczny wymiar SL podkreśla wezwanie do
„wykorzeniania ubóstwa do 2010”.
Ten aspekt uzupełnia komunikat Komisji Europejskiej Agenda Polityki Społecznej
z tego samego roku, gdzie postulowano m.in. wspieranie inkluzji społecznej oraz Europejska
Agenda Społeczna, będąca aneksem do konkluzji Rady Europejskiej z Nicei. W konkluzjach
tych mowa o Europejskiej Strategii Przeciwdziałania Wykluczeniu Społecznemu i Wszelkim
Formom Dyskryminacji. Na stronach Komisji jednak o tych sprawach pisano pod
nagłówkiem Proces Inkluzji Społecznej, a w raportach z realizacji Agendy Polityki
Społecznej mowa o Strategii Inkluzji Społecznej (SIS). Podstawą prawną tej strategii są dwa
wspomniane wyŜej artykuły Traktatu Amsterdamskiego (136 i 137). Cele tej strategii przyjęła
21
Decyzja Rady z 18 lutego 2002 r. on guidelines for Member States' employment policies for the year 2002
(2002/177/EC)
99
Rada Europejska na spotkaniu w Nicei w 2000 r., nieznacznie je zmodyfikowano w 2002 r.,
a następnie zmieniono po 2005 r. Co miały robić państwa członkowskie w związku z tymi
celami?22
1.
Ułatwiać uczestnictwo w zatrudnieniu i ułatwiać dostęp do zasobów, praw, dóbr i usług
dla wszystkich (w tym m.in. naleŜy „Zapobiegać wykluczeniu ze świata pracy poprzez
poprawę zatrudnialności, zarządzanie zasobami ludzkimi, organizację pracy i
kształcenie ustawiczne”, „zagwarantować, by kaŜdy miał wystarczające zasoby
konieczne, by Ŝyć zgodnie z ludzką godnością”, „rozwijać, z korzyścią dla osób
zagroŜonych wykluczeniem usługi i towarzyszące im środki, które pozwolą im na
skuteczny dostęp do edukacji, wymiaru sprawiedliwości i innych publicznych czy
prywatnych usług takich, jak kultura, sport i wypoczynek”).
2.
Zapobiegać ryzykom wykluczenia (w tym m.in. naleŜy „Rozwijać potencjał
społeczeństwa opartego
na wiedzy i
nowych
technologiach
informacyjnych
i komunikacyjnych dbając o to, by nikt nie został wykluczony, w szczególności osoby
niepełnosprawne”).
3.
Pomagać najbardziej naraŜonym (w tym m.in. naleŜy „Promować społeczną integrację
kobiet i męŜczyzn zagroŜonych trwałym ubóstwem…”, „Podejmować działania w celu
eliminacji wykluczenia dzieci i dawanie im moŜliwości społecznej integracji”).
4.
Mobilizować wszystkich aktorów (w tym m.in. naleŜy „Włączyć walkę z wykluczeniem
w całościową politykę…”, „Promować dialog i partnerstwo między wszystkimi
zainteresowanymi instytucjami, publicznymi i prywatnymi”).
Pierwsza część odpowiada polityce zatrudnienia oraz polityce społecznej rozumianej
szerzej niŜ świadczenia pienięŜne z ubezpieczenia społecznego i pomocy społecznej.
Gwarancja wystarczających zasobów to nawiązanie do zaleceń z 1992 roku.
Do realizacji strategii zatrudnieniowej i integracyjnej stosowano Otwartą Metodę
Koordynacji (OMK), która polegała m.in. na tym, Ŝe 1) wspólnie ustalano cele i wskaźniki
ich realizacji; 2) państwa członkowskie przygotowywały Krajowe Plany Działań (KPD);
3) Komisja przedstawiała wspólne raporty podsumowujące osiągnięcia i przeszkody na
drodze do realizacji celów (Joint Employment Report i Joint Inclusion Report).
Takie podejście wynika z nadal ograniczonych kompetencji UE w sprawach polityki
społecznej (czego nie zmienia projekt Traktatu Lizbońskiego, wyłączając walkę
z wykluczeniem społecznym z moŜliwości regulowania za pomocą dyrektyw). Z róŜnic
między tymi strategiami warto podkreślić, Ŝe:
22
Załącznik do Konkluzji Rady ustalonych w Nicei w grudniu 2000 r.
100
1.
ESZ miała mocniejsze podstawy prawne i bardziej odpowiada dominującym poglądom wzrost zatrudnienia jako główny sposób walki z wykluczeniem społecznym (dyskurs
reintegracyjny według Ruth Levitas23).
2.
ESZ była finansowana z Europejskiego Funduszu Społecznego, a w przypadku SIS brak
było wyraźnego źródła finansowania, moŜe poza Wspólnotowym Programem Działań w
zakresie Zwalczania Wykluczenia Społecznego 2002-2006 (budŜet 75 mln Euro
przeznaczony głównie na wspieranie współpracy między państwami członkowskimi w
zakresie badań i wymiany doświadczeń).
3.
KPD w przypadku ESZ był roczny, a SIS – dwuletni.
Oceny OMK w przypadku ESZ i SIS bywają bardzo surowe: „nie osiągnęła swoich
celów i moŜe nawet stworzyła nowe problemy”, „nie odniosła sukcesu we wzmocnieniu idei
‘Europy socjalnej’, na co nadzieję miało wielu polityków i naukowców w czasie jej
ustanowienia”24.
Wpływ reform Strategii Lizbońskiej
W 2006 roku przedstawiono nowe cele strategii antywykluczeniowej w ramach
zreformowanej OMK, obejmującej inkluzję społeczną oraz sprawy emerytur, ochrony
zdrowia i opieki długoterminowej. Jest ich o wiele mniej i są mniej szczegółowe
w porównaniu z celami Nicejskimi. W interesującym nas obszarze zostały one sformułowane
pod nagłówkiem „ostateczna likwidacja ubóstwa i wykluczenia społecznego”, co ma być
osiągnięte poprzez zapewnienie25:
1. dostępu do wszelkich zasobów, praw i usług niezbędnych do uczestnictwa w Ŝyciu
społeczeństwa, zapobieganie i zajęcie się problemem wykluczenia oraz zwalczanie
wszelkich form dyskryminacji prowadzących do wykluczenia;
2. aktywnej integracji społecznej wszystkich ludzi poprzez promowanie udziału w rynku
pracy oraz poprzez walkę z biedą i wykluczeniem;
3. dobrej koordynacji polityk integracji społecznej, które obejmować powinny wszystkie
szczeble władzy i inne odpowiednie podmioty, włącznie z osobami doświadczającymi
ubóstwa, być skuteczne i efektywne oraz dostosowane do wszystkich odnośnych polityk
23
24
25
Autorka brytyjska, która wyróŜniła poza tym dyskurs redystrybucyjny oraz moralizatorski, róŜniły się one
zarówno wyjaśnianiem wykluczenia, jak i zalecanymi remediami, patrz R. Levitas The Inclusive Society?
Social Exclusion and New Labour, Palgrave Macmillan, 2005
M. Büchs New Governance in European Social Policy: The Open Method of Coordination, Palgrave
Macmillan, 2007, s. 152
Komunikat KE: Pracując razem, pracując lepiej: Nowe ramy otwartej koordynacji polityk ochrony socjalnej i
integracji społecznej w Unii Europejskiej, KOM(2005) 706, 22.12.2005
101
publicznych, włącznie z polityką gospodarczą, budŜetową, edukacyjną i dotyczącą szkoleń
oraz z programami funduszy strukturalnych (w szczególności EFS).
Od 2006 r. zamiast o SIS mówi się o Procesie Zabezpieczenia Społecznego
i Integracji Społecznej (Social Protection and Social Inclusion Process). Głównym
dokumentem krajowym są trzyczęściowe raporty (w Polsce nazywa się je Krajowym
Programem „Zabezpieczenie społeczne i integracja społeczna”), sporządzane co trzy lata
(ostatecznie ustalono je na okres 2006-2008 i 2008-2010).26. ESZ została włączona w szersze
cele związane polityką gospodarczą (Integrated Guidelines for Growth and Jobs 2005-2008),
nadal mają one odrębny charakter. Krajowe plany zatrudnieniowe ESZ zostały włączone
w szerzej zakrojone Krajowe Programy Reform na okresy 3-letnie.
Dla zilustrowania języka dokumentów unijnych przedstawię kilka fragmentów
podsumowujących treść KPD 2003-2005, które znalazły się we „Wspólnotowym raporcie na
temat inkluzji społecznej” (Joint Inclusion Report) z 2003 r. Najpierw przytoczę definicję
wykluczenia społecznego, która została tam zamieszczona:
„Jest to proces, poprzez który jednostki są spychane na krawędź społeczeństwa
i przeszkadzający im w pełnym uczestnictwie ze względu na ich ubóstwo lub brak
podstawowych umiejętności i moŜliwości kształcenia ustawicznego lub dyskryminację. Proces
ten oddala je od moŜliwości pracy, dochodu i edukacji, jak równieŜ od sieci i aktywności
społecznych. Mają one ograniczony dostęp do władzy i instytucji podejmowania decyzji, stąd
częste poczucie bezradności i niezdolności do kontroli nad decyzjami, które wpływają na ich
codzienne Ŝycie”.27
NaleŜy zauwaŜyć, Ŝe wykluczenie społeczne uznano tu za proces utrudniający pełne
uczestnictwo i ograniczający dostęp do podejmowania decyzji w społeczeństwie. Za
najwaŜniejsze czynniki uruchamiające ten proces uznano: niezaspokojenie potrzeb
materialnych, dyskryminujące traktowanie i niemoŜność kształcenia oraz jeden deficyt po
stronie samych wykluczanych – „brak podstawowych umiejętności”.
Kolejne fragmenty z tego raportu to wskazanie wyzwań, priorytetów i zaleceń dla
państw członkowskich. W przypadku tych pierwszym wymieniono28:
•
„Prawdziwie wielowymiarowe ujęcie wymaga zwrócenia większej uwagi na
mieszkalnictwo, kształcenie ustawiczne, kulturę, e-inkluzję i transport.
26
27
28
Ocenę Krajowego Programu „Zabezpieczenie społeczne i integracja społeczna” na lata 2008-2010
przedstawiłem w ekspertyzie opracowanej dla PK EAPN, dostępna jest ona pod adresem:
<http://www.ips.uw.edu.pl/rszarf/pdf/ocena_KPZSiIS%202008_2010.pdf>.
Komunikat Komisji Joint Report on Social Inclusion: summarising the results of the examination of the
National Action Plans for Social Inclusion (2003-2005), COM(2003)773, 12.12.2003, s. 9
Ibidem, s. 5
102
•
Cele powinny być bardziej konkretne, określone liczbowo i ambitne.
•
Większy nacisk naleŜy połoŜyć na osiąganie i monitorowanie skuteczności i jakości
środków przeciwdziałania ubóstwu i wykluczeniu społecznemu.
•
Dalszego pogłębienia wymaga proces włączania we wszystkie polityki celów
i kryteriów inkluzji społecznej, takŜe do ustalania ogólnych priorytetów w wydatkach
budŜetowych.
•
Społeczeństwo obywatelskie powinno być włączane nie tylko w proces przygotowania
KPD, ale równieŜ w proces jego realizacji.
•
Więcej wysiłku naleŜy włoŜyć w zapewnienie, by polityki gospodarcze, zatrudnienia
i inkluzji społecznej wzajemnie się wzmacniały”.
W raporcie wymieniono Inicjatywę Wspólnotową EQUAL, która została
przedstawiona m.in. tak: „Finansowana przez Europejski Fundusz Społeczny (EFS) ma na
celu testowanie i promowanie – w drodze współpracy ponadnarodowej – nowych sposobów
zwalczania wszystkich form dyskryminacji i nierówności na rynku pracy, zarówno wobec
osób zatrudnionych, jak i poszukujących pracy. EQUAL obejmuje równieŜ działania na rzecz
osób ubiegających się o status uchodźcy”.
Główne wątki tej inicjatywy bardziej nas tu interesujące zostały ujęte w Temacie A
(wszystkich było osiem w pierwszej wersji wskazówek i dziewięć w drugiej z 2003 r.), który
przyporządkowano do obszaru „zatrudnialność” (employability):
•
„Ułatwianie wchodzenia i powrotu na rynek pracy osobom mającym trudności
z integracją lub reintegracją na rynku pracy, który musi być otwarty dla wszystkich”.29
Realizacja IW EQUAL zakończyła się w 2008 r. i nie jest juŜ kontynuowana jako
odrębne przedsięwzięcie. Jej doświadczenia wykorzystano przy planowaniu wydatkowania
środków z Europejskiego Funduszu Społecznego na lata 2007-2013. W informacjach na
europejskich stronach EFS zadeklarowano, Ŝe Fundusz „wspiera integrację społeczną”, czemu
mają słuŜyć działania takie, jak30:
•
„Doradztwo
i
szkolenia
dostosowane
do
szczególnych
potrzeb
osób
defaworyzowanych i niepełnosprawnych;
29
30
Komunikat Komisji Establishing the guidelines for the Community Initiative EQUAL concerning
transnational co-operation to promote new means of combating all forms of discrimination and inequalities in
connection with the labour market, C (2000) 853, 14.04.2000
Strony EFS: < http://ec.europa.eu/employment_social/efs
103
•
Tworzenie ścieŜek integracyjnych i sposobów wejścia na rynek pracy, tworzenie
miejsc pracy dla osób defaworyzowanych i niepełnosprawnych w ramach ekonomii
społecznej;
•
Wsparcie przedsiębiorczości wśród osób defaworyzowanych i niepełnosprawnych;
•
Kampanie uświadamiające, mające zwalczać dyskryminację, zmieniać postawy
i promować róŜnorodność w miejscu pracy”.
W rozporządzeniu Parlamentu i Rady nr 1081/2006 w sprawie Europejskiego
Funduszu Społecznego w ramach zakresu przewidywanej pomocy jeden z punktów dotyczył
„wzmocnienia społecznej inkluzji (inclusion) osób w niekorzystnej sytuacji (disadvantaged),
mając na uwadze ich trwałą integrację z zatrudnieniem i walkę z wszelkimi przejawami
dyskryminacji na rynku pracy”.
Osiągnięcie tego ma polegać na wspieraniu „dróg integracji i ponownego wejścia do
zatrudnienia osób w niekorzystnej sytuacji – doświadczających wykluczenia społecznego,
przedwcześnie opuszczających szkoły, mniejszości, osób niepełnosprawnych i opiekujących
się innymi - poprzez instrumenty zatrudnialności (employability), włączając w to gospodarkę
społeczną, dostęp do edukacji i szkoleń zawodowych, a takŜe działań towarzyszących oraz
odpowiedniego wsparcia, usług środowiskowych i opiekuńczych, które poprawiają szanse na
zatrudnienie” (art. 3 pkt. i). Nadal więc główny strumień pieniędzy europejskich na cele
społeczne zasila działania skierowane przede wszystkim na zapewnienie większego udziału
osób wykluczonych i dyskryminowanych w sferze pracy.
Wróćmy jednak do planów integracyjnych. Europejska Sieć przeciw Ubóstwu
(EAPN) podjęła się oceny ich treści i realizacji w latach 2001-2003. Podsumowanie tej oceny
przedstawia poniŜsza tabela.
Silne strony krajowych KPD
Pierwsza inicjatywa zwalczania ubóstwa i
wykluczenia oparta na prawie traktatowym
Słabości i zagroŜenia
Proces
lizboński
moŜe
zastępować
regulacje prawne, a nie przyczyniać się do
ich rozwoju i poprawy
Nie ma środków zmuszających rządy, by
robiły to, do czego się zobowiązały
Procedura peer review (wybór inicjatyw
godnych naśladowania, badanie lokalnych
warunków ich sukcesu i wdroŜenia
w innym kraju) ułatwiająca wymianę
doświadczeń między państwami
10-letni horyzont, jest więc czas na rozwój
planów i ocenę ich wpływu.
Wspólne cele uzgodnione na szczycie
w Nicei ułatwiają porównania i zestawianie narodowych polityk i przez to
naukę z najlepszych praktyk.
Jak dotąd sieci krajowe nie zauwaŜyły
w planach Ŝadnej wizji
Rządy róŜnie interpretują wspólne cele.
Wskaźniki jakościowe są rzadko uŜywane.
Wskaźniki te są moŜe mniej „obiektywne”,
ale za to trudniej nimi manipulować
104
Cztery wspólne cele mogą być podstawą
wszechstronnego planu walki z ubóstwem
i wykluczeniem.
Rządy zbyt duŜy nacisk kładą na dostęp do
pracy (szczególnie na programy typu
workfare, czyli zniechęcanie do zasiłków i
zachęcanie do podejmowania pracy), a zbyt
mały na prawa, nierówności i dostępność
do usług publicznych dla wszystkich
Dotąd rządy nie przykładały do tego celu
większej uwagi – nie ma w tym zakresie
zadań ani wskaźników, nie ma propozycji
zinstytucjonalizowanego
i
trwałego
mobilizowania wszystkich aktorów.
Czwarty cel – mobilizowanie wszystkich
aktorów/organizacji – stwarza moŜliwość,
by plany były narodowe, a nie tylko
rządowe. UmoŜliwia on równieŜ rozwój
partycypacyjnego procesu realizowania
planów.
Plany narodowe zawierają propozycje
strategii i działań, nie są jedynie raportami.
Tam, gdzie istniały juŜ narodowe strategie
walki z ubóstwem, brakowało jasności w
relacjach między nimi i KPD/inkluzja.
Rządy nie przydzieliły odpowiednich
środków finansowych i zasobów ludzkich,
by zapewnić realizację wspólnych celów.
Brak teŜ źródła środków unijnych wyraźnie
dedykowanego dla KPD/inkluzja takiego,
jak fundusze strukturalne dla planów
zatrudnienia (KPD/zatrudnienie).
Sprawy nierówności płciowych nie zostały
w planach wszechstronnie potraktowane,
bardzo niewiele uwagi poświęcono
równości rasowej. Na razie nie ma
dowodów na to, Ŝe następne plany będą pod
tym względem poprawione.
Kryteria wyboru inicjatyw nie były jasne, a
większość wybranych przykładów była
kierowana przez rząd. O ile więc rządy
mogą się od siebie uczyć, to trudno to orzec
o społeczeństwie obywatelskim czy innych
aktorach.
W niektórych krajach kandydujących
obawy wzbudza to, Ŝe częścią procesu
transformacji była prywatyzacja polityk
społecznych.
Ponadto
mobilizowanie
wszystkich aktorów moŜe być prawdziwym
wyzwaniem dla wielu z tych krajów.
Pojawiły się tematy przekrojowe, które
umoŜliwiają działania wobec nierówności
międzygrupowych.
Prezentacja
najlepszych
praktyk
umoŜliwia wzajemne uczenie się na
poziomie międzynarodowym.
Rozszerzenie procesu lizbońskiego na
kraje kandydujące pozwala na skupienie
uwagi na strategii walki z ubóstwem i
wykluczeniem,
poza
bardziej
technicznymi sprawami dostosowania
prawa krajowego do UE.
Źródło: K. Duffy EAPN follow up on the National Action Plans on Inclusion: The
State of Play by June 2002, European Anti-Poverty Network, s. 25.
W ocenie drugiej rundy planów EAPN stwierdziła:
„Wiele krytycyzmu w stosunku do pierwszego zbioru Planów (2001-2003) dotyczy
równieŜ drugiej rundy. Są to: brak skutecznego przeglądu wszystkich polityk pod względem
ich skutków dla ubóstwa (poverty-proof), brak włączenia przeciwdziałania ubóstwu do
105
głównego nurtu polityki, brak przedstawienia jasnej strategii implementacji planów
i zasobów, które miałyby być na to przeznaczone. W przypadku pierwszej rundy Planów
usprawiedliwieniem tych braków był krótki czas na ich przygotowanie, nie dotyczy to jednak
drugiej rundy. Wskazuje to na potrzebę rozwoju jasnego mechanizmu, który obligowałby
kraje członkowskie do powaŜnego zajęcia się realizacją zobowiązań, które przyjęły
w Lizbonie”.31
Jak wspomniałem wyŜej zamiast tego mechanizmu plan integracyjny połączono
z podobnymi planami w zakresie spraw emerytalnych, ochrony zdrowia i opieki
długoterminowej, co wywołało równieŜ protesty EAPN (połączenie to ma jednak charakter
mechaniczny, kaŜdy plan jest osobną częścią nowego dokumentu, „uwspólniono” jedynie
diagnozę).
W ramach dyskusji nad oceną realizacji Strategii Lizbońskiej w połowie okresu jej
realizacji, SIS stawała się coraz mniej widoczna, na co dowodem był wydany w listopadzie
2004 r. raport Grupy Wysokiego Szczebla (High Level Group) pod przewodnictwem Wima
Koka pt. „W obliczu wyzwania. Strategia Lizbońska dla wzrostu i zatrudnienia”
skrytykowany przez EAPN jako sprzeczny ze Strategią Lizbońską i ignorujący zobowiązania
w zakresie „wykorzenienia ubóstwa i zwalczania wykluczenia społecznego”32.
W 2005 r. opublikowano pierwszy z serii raportów traktujących jednocześnie
o ochronie socjalnej (zabezpieczenie społeczne) i inkluzji (integracji) społecznej (Joint Report
on Social Protection and Social Inclusion). Miał on tylko 12 stron i głównie omawia się w
nim sprawy integracji społecznej. KaŜdy kraj członkowski przygotował dwustronicowe
informacje uzupełniające.
W samym raporcie wyróŜniono siedem priorytetów:
1) wzrost uczestnictwa w rynku pracy;
2) modernizacja systemów zabezpieczenia społecznego („skuteczne bodźce do zatrudnienia
dla osób zdolnych do pracy”);
3) przeciwdziałanie upośledzeniom edukacyjnym;
4) wyeliminowanie ubóstwa dzieci;
5) zapewnienie przyzwoitego miejsca zamieszkania (rozwiązanie problemu „braku mieszkań
socjalnych dla grup bardziej naraŜonych na ryzyko”);
6) poprawa dostępu do usług wysokiej jakości (usługi zdrowotne, opiekuńcze, społeczne,
transportowe, związane z nowymi technologiami);
31
32
National Action Plans on Inclusion 2003-2005. Where is the Political Energy? EAPN’s response to the
second round of Plans, EAPN, październik 2003, s. 6
EAPN response to the report from the high level group chaired by Wim Kok, EAPN, 3 listopada 2004
106
7) przeciwdziałanie dyskryminacji osób niepełnosprawnych, mniejszości etnicznych
i imigrantów.
Zalecono teŜ osiąganie tych celów za pomocą „zintegrowanych i skoordynowanych”
strategii na poziomie regionalnym i lokalnym, skoncentrowanych na wielowymiarowo
upośledzonych społecznościach.33
Raport z 2008 r. zawiera m.in. stwierdzenie, Ŝe „prawidłowy wzrost gospodarczy
i tworzenie nowych miejsc pracy nie zwiększają automatycznie spójności społecznej ani nie
poprawiają sytuacji osób najbardziej zmarginalizowanych w naszym społeczeństwie.
Konieczne jest opracowanie polityk aktywnej integracji i aktywnej polityki rynku pracy, które
będą skierowane do osób najbardziej defaworyzowanych. Posiadanie pracy stanowi najlepszy
sposób uniknięcia wykluczenia, jednak nie zawsze stanowi tego gwarancję”34. Problem
polega jednak na tym, Ŝe najbardziej defaworyzowani są teŜ najbardziej oddaleni od
legalnego czy jakiegokolwiek rynku pracy. NaleŜy więc pamiętać, gdzie są granice
aktywizacji zawodowej.
MoŜna tam znaleźć równieŜ informację o tym, Ŝe ubóstwo dochodowe dotyka 16%
obywateli UE, czyli 78 mln, z czego połowa to ubodzy mimo pracy (sama aktywizacja
najbardziej defaworyzowanych nie wystarcza więc jako środek przeciwko ubóstwu
dochodowemu), a prawie jedna czwarta to dzieci (19 mln, 19% wszystkich dzieci w UE).
Ubóstwo dzieci łatwo wyjaśnić tym, Ŝe są one członkami ubogich gospodarstw domowych,
w większości w biedniejszych krajach UE.
W raporcie skoncentrowano się na przeciwdziałaniu ubóstwu dzieci, promowaniu
wydłuŜania aktywności zawodowej, zapewnieniu emerytur ze środków prywatnych,
zmniejszaniu nierówności w stanie zdrowia, zapewnianiu dostępnej opieki długoterminowej
oraz rozwijaniu otwartej metody koordynacji.
Aktywna integracja
Idea aktywnej integracji pojawia się m.in. w Komunikacie Komisji Europejskiej
(2007)620 Modernizacja ochrony socjalnej na rzecz większej sprawiedliwości społecznej
i spójności gospodarczej: dalsze propagowanie aktywnej integracji osób najbardziej
oddalonych od rynku pracy. Był on wynikiem konsultacji uruchomionych w 2006 r.
33
34
Komunikat Komisji Draft joint Report on Social Protection and Social Inclusion, COM(2005)14, 27.01.2005
Wspólne sprawozdanie 2008 w sprawie ochrony socjalnej i integracji społecznej, przyjęte przez Radę (ds.
Zatrudnienia, Polityki Społecznej, Zdrowia i Ochrony Konsumentów) na posiedzeniu w dniu 29 lutego 2008,
s. 5
107
(Komunikat KE (2006)044). W Komunikacie 620 Zdefiniowano aktywną integrację w sposób
następujący:
„Łączy ona zapewnienie dochodu na poziomie wystarczającym do godnego Ŝycia
z moŜliwością pracy lub szkoleń zawodowych, umoŜliwiających kontakt z rynkiem pracy oraz
lepszy dostęp do usług socjalnych. W tym sensie aktywna integracja uzupełnia się całkowicie
z modelem elastycznego rynku pracy (flexicurity) i bezpieczeństwa socjalnego, gdyŜ
skierowana jest do osób na marginesie rynku pracy. Kształtuje ona model „aktywnego
państwa społecznego” (active welfare state), zapewniającego zindywidualizowane podejście
w szukaniu pracy i gwarantującego osobom niebędącym w stanie pracować godne Ŝycie oraz
uczestnictwo w jak największym stopniu w społeczeństwie”.35
Jednym z wniosków, które wynikały z przeprowadzonych konsultacji, było
„pogłębienie otwartej metody koordynacji w tym obszarze poprzez przyjęcie wspólnych
zasad, a następnie ich monitorowanie i ocenę”. Te wspólne zasady mają „podkreślać potrzebę
całościowego podejścia i zapewniać konkretne i zintegrowane ramy ich wdraŜania”.
W komunikacie zapowiedziano teŜ rozpoczęcie prac nad nowym zaleceniem. Czy zastąpi ono
zalecenie 92/441? Z opinii wyraŜonych w procesie konsultacji miało wynikać, Ŝe „zalecenie
[92/441] nie straciło nic ze swojego znaczenia, lecz naleŜy poczynić kroki, aby w pełni
wcielić je w Ŝycie, zwłaszcza wyjaśniając kryteria i narzędzia statystyczne, których moŜna
uŜywać
jako
minimalnych”.
wskaźniki
słuŜące
określeniu
odpowiedniości
systemów
dochodów
36
W 2008 r. KE opublikowała projekt zalecenia będącego wynikiem tych
konsultacji.37 W preambule odwołano się do podstawy traktatowej (art. 137 pkt h. TWE).
Podkreślono, Ŝe zalecenie 92/441 nadal obowiązuje, przywołano nowe instrumenty polityki
UE (OMK i ESZ), wskazano na konieczność zintegrowanego podejścia (aktywna integracja
społeczna, dalej teŜ mowa o zintegrowanej i wszechstronnej strategii), łączącego
zmodernizowane zabezpieczenie społeczne, odpowiednie wsparcie dochodowe dające
moŜliwość podejmowania pracy (with a link to the labour market) oraz dostęp do wysokiej
jakości usług społecznych - podejście to ma uzupełniać strategię flexicurity.
35
36
37
Komunikat Komisji Modernizacja ochrony socjalnej na rzecz większej sprawiedliwości społecznej
i spójności gospodarczej: dalsze propagowanie aktywnej integracji osób najbardziej oddalonych od rynku
pracy, KOM(2007)620, 17.10.2007, s. 2
Ibidem, s. 3
Commission Recommendation on the active inclusion of people excluded from the labour market,
30.09.2008
108
Wspomniano tam równieŜ o nowym rozporządzeniu dotyczącym zgodności pomocy
państwa z zasadami wspólnotowego rynku (General block exemption Regulation).38 Poza
wieloma innymi rodzajami pomocy dotyczy ona równieŜ pomocy dla pracowników
w niekorzystnej sytuacji (disadvantaged) i niepełnosprawnych. W przypadku tych pierwszych
dopuszczono pomoc w postaci subsydiowania płac w wysokości do 50% wynagrodzenia
przez 12 miesięcy od zatrudnienia, a w przypadku powaŜnie upośledzonych przez
24 miesiące.
Przy
zatrudnieniu
osób
niepełnosprawnych
dopuszczalna
pomoc
w subsydiowaniu płac wynosi 75%, przy czym przewidziano ją teŜ na innego rodzaju wydatki
związane z zatrudnieniem takich osób ze 100% progiem, np. dostosowanie miejsca pracy,
zatrudnienie asystenta. Pomoc państwa spełniająca te zasady uznawana jest za zgodną
z zasadami wspólnotowego rynku.39
Wracając do projektu zalecenia w sprawie aktywnej integracji, zostały w nim
sformułowane trzy grupy wspólnych zasad oraz praktycznych wytycznych w zakresie
odpowiedniego wsparcia dochodowego (m.in. zgodność systemu zabezpieczenia z zaleceniem
92/441/EWG; wymóg aktywnej gotowości do pracy lub szkolenia osób zdolnych do pracy
oraz ekonomiczne i społeczne środki integracji dla pozostałych), inkluzywnego rynku pracy
(m.in. ułatwianie reintegracji z rynkiem pracy poprzez dostosowanie go do potrzeb osób
wykluczonych i poprawę ich zatrudnialności; działania na rzecz godnej pracy w celu
zapobiegania ubóstwu osób pracujących; zwalczanie segmentacji rynku pracy; wspieranie
gospodarki społecznej i chronionego zatrudnienia) oraz dostępu do usług wysokiej jakości
(dostępność terytorialna, fizyczna i finansowa; inwestowanie w kapitał ludzki, poprawę
warunków pracy i infrastrukturę usług społecznych; włączanie korzystających z usług w ich
kształtowanie i zindywidualizowane podejście w ich udzielaniu; wszechstronność,
koordynacja i integracja systemu udzielania usług).
Interesujące, Ŝe na poziomie ogólnych zasad jest jeszcze pewne zrównowaŜenie
między tymi trzema obszarami (najmniej w przypadku odpowiedniego wsparcia
dochodowego), ale juŜ gdy mowa o praktycznych wytycznych, to najwięcej ma ich obszar
inkluzywnego rynku pracy. W przypadku wsparcia dochodowego jest tylko jedna, ale to
moŜna jeszcze wyjaśnić, gdyŜ zawiera ona odniesienie do zalecenia 92/441. Biorąc pod
uwagę aktywność KE w monitorowaniu i inicjatywach związanych z tym zaleceniem (od
1992 r. tylko jeden, wspomniany wyŜej raport wydany w 1998 r.), trudno spodziewać się
38
39
Rozporządzenie Komisji (WE) nr 800/2008 z dnia 6 sierpnia 2008 r. uznające niektóre rodzaje pomocy za
zgodne ze wspólnym rynkiem w zastosowaniu art. 87 i 88 Traktatu (ogólne rozporządzenie w sprawie
wyłączeń blokowych)
Ibidem, sekcja 9
109
zasadniczych zmian. Z kolei w przypadku dostępu do usług mamy tylko wspólne zasady
i Ŝadnej praktycznej wytycznej. Wynika stąd wyraźnie, Ŝe tylko jeden filar aktywnej
integracji traktowany jest powaŜnie na poziomie KE.
Wśród ogólnych rekomendacji, które znalazły się w ostatniej części projektu
zalecenia, mamy m.in.: wykorzystanie środków z Funduszy Strukturalnych, w szczególności
EFS w celu wspierania aktywnej integracji; umiejętne łączenie celów takich, jak zapewnienie
bodźców do pracy, łagodzenie ubóstwa i zapewnienie równowagi finansom publicznym;
dbanie o to, aby wykluczeni byli poinformowani o swoich prawach; maksymalne
uproszczenie administracyjnych procedur, sprawdzania zasobów własnych i sytuacji osób
wykluczonych; ustanowienie procedur odwoławczych i ułatwianie dostępu do nich;
monitorowanie i ewaluacja polityki aktywnej integracji - równieŜ z pomocą finansową
programu PROGRESS.40
Podsumowanie i wnioski
Całość
strategii
antywykluczeniowej
UE
moŜna
próbować
przedstawić
w perspektywie dynamicznej i z uwzględnieniem podstawowych dokumentów na
uproszczonym schemacie.
Deklaratywna WKPPSP, pkt. 10
Deklaratywna KPP, art. 34, pkt. 3
TWE, art. 136, 137, wejście w Ŝycie 1999 r.
Zalecenie 92/441/EWG (MDG)
ZAI
Programy Działań Społecznych
Bieda 1 i Bieda 2
APS
AS, OAS
ZWWiMP
ESZ (mrp)
Bieda 3 i klęska Biedy 4
IW EQUAL, tem. A
OMK i SZSiIS
OMK i SIS
1975
1989
1995
1997
2000
EFS
2005
2008
Źródło: opracowanie własne
Oznaczenia i skróty: Bieda X (kolejne wspólnotowe programy walki z ubóstwem);
WKPPSP – Wspólnotowa Karta Podstawowych Praw Społecznych Pracowników
(w Traktacie Lizbońskim nadal mamy odwołanie do tego dokumentu razem z odwołaniem do
Europejskiej Karty Społecznej RE w wersji z 1961 r.); KPP – Karta Praw Podstawowych UE;
40
Decyzja nr 1672/2006/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 24 października 2006 r. ustanawiająca
wspólnotowy program na rzecz zatrudnienia i solidarności społecznej – Progress
110
TWE – Traktat o ustanowieniu Wspólnoty Europejskiej; Zalecenie 92/441/EWG dotyczące
wspólnych kryteriów w zakresie wystarczających zasobów i pomocy społecznej w systemach
ochrony socjalnej; ZAI – Zalecenie w sprawie aktywnej integracji osób wykluczonych
z rynku pracy; ESZ(mrp) – Europejska Strategia Zatrudnienia z wytycznymi przeciwdziałania
marginalizacji na rynku pracy; ZWWiMP – Zintegrowane Wytyczne na rzecz Wzrostu
i Miejsc Pracy (włączono tu ESZ); SIS – Strategia/Proces Inkluzji/Integracji Społecznej;
SZSiIS – Strategia/Proces Zabezpieczenia Społecznego i Integracji Społecznej (włączono
SIS); IW EQUAL – Inicjatywa Wspólnotowa EQUAL temat A (ułatwianie wchodzenia
i powrotu na rynek pracy osobom mającym trudności z integracją lub reintegracją na rynku
pracy, celem promowania rynku pracy otwartego dla wszystkich); APS – Agenda Polityki
Społecznej; AS – Agenda Społeczna (2005); OAS – odnowiona Agenda Społeczna (2008).
Wnioski
Unia Europejska jest projektem, w którym strategia budowania jednolitego wolnego
rynku dominuje nad innymi celami integracji europejskiej. W razie konfliktów między
podstawowymi swobodami gospodarczymi a podstawowymi prawami pracowniczymi
i socjalnymi moŜe się okazać, Ŝe te ostatnie będą na straconej pozycji. Widać to dobrze na
przykładzie konfliktów między krajowymi systemami prawa pracy i ustaleniami układów
zbiorowych a praktykami wynikającymi z dyrektywy o delegowaniu pracowników.
Przejawem tego są równieŜ wysiłki mające na celu wyjęcie spod unijnego prawa ochrony
konkurencji usług społecznych uŜyteczności publicznej, a takŜe pewnych rodzajów pomocy
państwa.
Antywykluczeniowa strategia UE rozwijała się powoli i z przerwami od połowy lat
70. Podstawy traktatowe uzyskała względnie niedawno (wejście w Ŝycie Traktatu
Amsterdamskiego w 1999 r.) i od tego czasu ma juŜ za sobą pierwsze doświadczenia
i reformy. Głównym instrumentem w tym zakresie jest otwarta metoda koordynacji, ale na
przykładzie jej implementacji w państwach członkowskich moŜna mieć obawy, czy osiągnęła
ona swoje cele. W związku z tym naleŜy powitać z zadowoleniem inicjatywę jej
wzmocnienia.
Uzyskanie podstaw traktatowych dla otwartej metody koordynacji w dziedzinie
walki z wykluczeniem społecznym nie oznacza jeszcze osiągnięcia przez politykę
antywykluczeniową statusu takiego, jaki ma m.in. polityka antydyskryminacyjna, w której KE
posłuŜyła się kilka razy dyrektywami. Z ich krajową implementacją teŜ mogą być problemy,
ale przynajmniej w załoŜeniu jest to silniejszy instrument. Być moŜe naleŜy walczyć o zmianę
111
podstaw traktatowych strategii antywykluczeniowej, aby umoŜliwić stosowanie twardych
instrumentów prawa wspólnotowego w tradycyjnych dla polityki społecznej dziedzinach.
Przedtem jednak powinny wreszcie bez Ŝadnej wątpliwości obowiązywać w Unii gwarancje
podstawowych praw pracowniczych i socjalnych nie niŜsze niŜ te zapewniane przez
Zrewidowaną Europejską Kartę Społeczną Rady Europy oraz Europejski Kodeks
Zabezpieczenia Społecznego (najlepiej równieŜ w zrewidowanej wersji).
W strategii antywykluczeniowej UE za zasadnicze rozwiązanie problemu
wykluczenia uznano zatrudnienie. Wytyczne unijne w tym zakresie znajdują się
w Zintegrowanych Wytycznych na rzecz Wzrostu Gospodarczego i Miejsc Pracy. MoŜna się
obawiać o to, czy zapewniono wzajemną spójność między strategią refom gospodarczych,
w której bardzo istotne znaczenie mają działania oszczędnościowe dotyczące finansów
publicznych, a strategią zabezpieczania społecznego i integracji społecznej. Całkiem
prawdopodobne, Ŝe reformy gospodarcze niezaleŜnie od ich skutków społecznych mają
priorytet, a obie strategie nie są traktowane jako równowaŜne.
W dyskursie, który towarzyszy unijnym inicjatywom antywykluczeniowym
dominuje załoŜenie, Ŝe wszystkie cele zatrudnieniowe i społeczne daje się osiągać
równocześnie i bez napotykania na sprzeczności. JeŜeli uwzględnimy jednak, Ŝe przynajmniej
czasami łagodzenie ubóstwa dochodowego wchodzi w sprzeczność ze skłanianiem ludzi do
aktywności zawodowej, to z większą świadomością będzie moŜna ustalić priorytety.
Złagodzić ewentualne sprzeczności moŜe bardziej elastyczne podejście do tego, co uwaŜa się
za aktywność uŜyteczną dla innych, niewątpliwie nie jest to tylko i wyłącznie odpłatna
i formalna praca zawodowa. Poza tym dla części ludzi zatrudnienie nie jest realistyczną opcją,
a więc skupianie się na nim prawdopodobnie pominie ich potrzeby.
Projekt zalecenia na temat aktywnej integracji identyfikuje trzy obszary polityki
antywykluczeniowej, dwa z nich naleŜą do klasycznej polityki społecznej (wsparcie
dochodowe, czyli zabezpieczenie społeczne oraz usługi społeczne), a trzeci naleŜy do polityki
zatrudnienia, która w duŜej części teŜ składa się z usług, np. pośrednictwo pracy, doradztwo
zawodowe, usługi szkoleniowe, które powinny być równieŜ dostępne i wysokiej jakości.
JeŜeli ponadto zatrudnienie ma być godne i wyzwalać z ubóstwa, wymaga to znowu zapewne
czegoś więcej niŜ wolny rynek pracy. MoŜna odnieść wraŜenie, Ŝe KE cały czas potwierdza,
jak waŜna jest polityka społeczna dla walki z ubóstwem i wykluczeniem społecznym, ale
udział UE w tej walce jest niewielki ze względu na jej ograniczone kompetencje.
Skoro polityka wsparcia dochodowego i usług społecznych oraz polityka rynku
pracy i zatrudnienia mają być podstawami antywykluczeniowej strategii UE, to nie widać
112
powodu, dla którego socjalne organizacje pozarządowe oraz związki zawodowe nie miałyby
razem występować z inicjatywami w tym zakresie. Skoro godna praca jest najlepszym
gwarantem integracji społecznej, to jest to zarówno w interesie pracowników, jak
i wykluczonych.
W myśleniu nad reformą antywykluczeniowej strategii UE naleŜy zastanowić się
nad integracją polityki antydyskryminacyjnej oraz planów: zatrudnieniowego w części
dotyczącej wykluczenia, integracyjnego, emerytalnego, zdrowotnego i opiekuńczego w jednej
strategii zabezpieczenia społecznego i integracji społecznej. Na równi traktowane strategie:
gospodarcza, ekologiczna i społeczna powinny stanowić podstawy strategiczne polityki Unii
w okresie po 2010 r.
113
dr Mirosław Grewiński – Polskie Towarzystwo Polityki Społecznej
Efektywność i skuteczność działań Europejskiego Funduszu Społecznego na rzecz
osób zagroŜonych wykluczeniem społecznym w Polsce
1. Wprowadzenie
W Polsce mamy co najmniej kilka róŜnych systemów polityki społecznej, które
w sposób kompleksowy mają za zadanie rozwiązywać bezpośrednio lub pośrednio problem
wykluczenia społecznego i ubóstwa. Do najwaŜniejszych instrumentów państwa naleŜy:
o system pomocy i integracji społecznej,
o system świadczeń rodzinnych,
o system ubezpieczeń społecznych,
o opieka zdrowotna,
o polityka zatrudnienia i rynku pracy,
o polityka edukacyjna i kształcenia ustawicznego.
Wszystkie powyŜsze systemy mają za zadanie: asekurowanie obywateli przed
ryzykami socjalnymi, wyrównywanie szans, a takŜe przyczynianie się do włączania grup
defaworyzowanych do społeczeństwa i przyczynianie się do większej spójności społecznej.
Niestety nie wszystkie powyŜej wymienione systemy polityki społecznej są
wspierane przez Unię Europejską w ramach funduszy strukturalnych, w tym głównie
z Europejskiego Funduszu Społecznego (EFS). Unia Europejska poprzez swoje fundusze
wspiera przede wszystkim te działania, które mają związek z większą aktywizacją
i mobilizacją zasobów ludzkich na rynku pracy, rozwojem kapitału ludzkiego i społecznego
oraz osiąganiem większej integracji społecznej. Z tego teŜ powodu EFS od ponad 5 lat
wspiera w naszym kraju działania, przede wszystkim w ramach następujących polityk:
zatrudnienia i rynku pracy, edukacji i kształcenia ustawicznego, polityki integracji społecznej.
Warto podkreślić, Ŝe EFS, który od ponad 50 lat interweniuje w państwach
Wspólnoty, aktualnie największe środki przeznacza w latach 2007 - 2013 dla Polski, która jest
głównym odbiorcą pomocy. Polska w najbliŜszych latach otrzyma blisko 10 mld euro na
działania związane z aktywną polityką społeczną.
Europejski Fundusz Społeczny poprzez działania w ramach Sektorowego Programu
Operacyjnego Rozwój Zasobów Ludzkich (SPO-RZL) na lata 2004 - 2006 oraz Programu
114
Operacyjnego Kapitał Ludzki na lata 2007 - 2013 charakteryzował się wspieraniem
następujących obszarów:
o
mobilizacją niewykorzystanych zasobów pracy,
o
mobilizacją instytucji i aktywnych instrumentów rynku pracy,
o
rozwijaniem róŜnorodności metod wspierania (welfare mix),
o
poszukiwaniem innowacyjności w aktywnej polityce społecznej (np. w ramach
EQUAL),
o
rozwijaniem partnerstw i sieci międzyinstytucjonalnych powiązań ,
o
upowszechnianiem dobrych praktyk,
o
kreowaniem
zmiany
w
postrzeganiu
klienta
instytucji
polityki
społecznej
(upodmiotowienie beneficjenta - empowerment),
o
rozwój kapitału ludzkiego i społecznego.
Wydaje się, Ŝe po ponad 5 - letnim okresie działalności EFS w Polsce warto się
przyjrzeć dokonaniom EFS w kontekście rozwiązywania problemów ubóstwa i wykluczenia
społecznego.
2. Efektywność EFS w ramach działań SPO RZL w latach 2004-2006
Jeśli chodzi o lata 2004 - 2006 w Polsce, to interwencje EFS były finansowane
głównie w ramach Sektorowego Programu Operacyjnego Rozwój Zasobów Ludzkich, który
to program zawierał następujące działania1:
A. Priorytet 1 – aktywna polityka rynku pracy oraz integracji zawodowej i społecznej:
-
Działanie 1.1. – rozwój i modernizacja instrumentów i instytucji rynku pracy,
-
Działanie 1.2. – perspektywy dla młodzieŜy,
-
Działanie 1.3. – przeciwdziałanie i zwalczanie długotrwałego bezrobocia,
-
Działanie 1.4. – integracja zawodowa i społeczna osób niepełnosprawnych,
-
Działanie 1.5. – promocja aktywnej polityki społecznej poprzez wsparcie grup
szczególnego ryzyka,
-
Działanie 1.6. – integracja i reintegracja zawodowa kobiet.
B. Priorytet 2 – rozwój społeczeństwa opartego na wiedzy:
1
-
Działanie 2.1. – zwiększenie dostępu do edukacji – kształcenie przez całe Ŝycie,
-
Działanie 2.2. - podniesienie jakości edukacji w odniesieniu do potrzeb rynku pracy,
-
Działanie 2.3. – rozwój kadr nowoczesnej gospodarki
-
Działanie 2.4. – wzmocnienie zdolności administracyjnych.
Na podstawie Sektorowego Programu Operacyjnego Rozwój Zasobów Ludzkich, MPiPS, Warszawa 2004
oraz Uzupełnienia SPO RZL, Warszawa, MGiP 2004r.
115
C. Priorytet 3 – pomoc techniczna:
-
Działanie 3.1. – wsparcie zarządzania Sektorowym Programem Operacyjnym Rozwój
Zasobów Ludzkich,
-
Działanie 3.2. – informacja i promocja działań Sektorowego Programu Operacyjnego
Rozwój Zasobów Ludzkich
-
Działanie 3.3. – zakup sprzętu komputerowego.
Dopełnieniem działań podejmowanych w latach 2004 - 2006 w ramach
Sektorowego Programu Operacyjnego Rozwój Zasobów Ludzkich były działania realizowane
w ramach Zintegrowanego Programu Operacyjnego Rozwoju Regionalnego (ZPORR), który
to program w części finansowany był z Europejskiego Funduszu Społecznego. Naczelną
zasadą podziału działań pomiędzy SPO RZL i ZPORR była ich komplementarność.
Działania w ramach ZPORR odpowiadały na sformułowane w regionalnych
strategiach rozwoju potrzeby i problemy poszczególnych regionów. Z EFS przeznaczono 360
mln euro na następujące działania w ramach Priorytetu 2 ZPORR – „Wzmocnienie
regionalnej bazy ekonomicznej i zasobów ludzkich”2:
-
Działanie 2.1. – rozwój umiejętności powiązany z potrzebami regionalnego rynku
pracy i moŜliwości kształcenia ustawicznego w regionie,
-
Działanie 2.2. – wyrównywanie szans edukacyjnych poprzez programy stypendialne,
-
Działanie 2.3. – reorientacja zawodowa osób odchodzących z rolnictwa,
-
Działanie
2.4.
–
reorientacja
zawodowa
osób
dotkniętych
procesami
restrukturyzacyjnymi,
-
Działanie 2.5. – promocja przedsiębiorczości,
-
Działanie 2.6. – regionalne strategie innowacyjne i transfer wiedzy.
Wszystkie powyŜsze działania SPO RZL i ZPORR miały przyczynić się do rozwoju
jakości zasobów ludzkich w Polsce i wzmocnić aktywną politykę rynku pracy i tym samym
zapewnić większą inkluzję społeczną. KaŜde działanie SPO RZL i ZPORR zostało
szczegółowo opisane w programie operacyjnym ze względu na typ i rodzaj projektów, jakie
moŜna finansować w jego ramach.
W
pierwszym
okresie
programowania
najwięcej
środków
EFS
zostało
przeznaczonych na ograniczanie i przeciwdziałanie bezrobociu w Polsce. Projekty dotyczyły
przede wszystkim młodzieŜy bezrobotnej i absolwentów, długotrwałych bezrobotnych, osób
2
Zintegrowany Program Operacyjny Rozwoju Regionalnego, MGiP, Warszawa 2004.
116
niepełnosprawnych i wykluczonych społecznie oraz kobiet w celu ich integracji z rynkiem
pracy3.
MoŜliwe było finansowanie projektów bezpośrednio dla osób, jak i wsparcie
struktur i systemów. Oznaczało to moŜliwość przeznaczania środków finansowych na
projekty dotyczące bezpośrednio bezrobotnych lub zagroŜonych bezrobociem oraz dla
instytucji i organizacji zajmujących się problematyką zatrudnienia w celu polepszenia
instrumentów rynku pracy i podniesienia kwalifikacji oraz umiejętności samych pracowników
systemu publicznych i pozapublicznych instytucji rynku pracy. Projekty dotyczyły takŜe
podnoszenia świadomości przedsiębiorców i pracodawców w zakresie podnoszenia ich
kwalifikacji w celu większego zaangaŜowania w problematykę zatrudnienia i rynku pracy.
Oznaczało to interwencje w otoczenie społeczne osób bezrobotnych i szerokie wsparcie nie
odnoszące się tylko do aktywności publicznych instytucji zatrudnienia, ale szerokiego
wachlarza organizacji i podmiotów, w interesie których było ograniczenie zjawiska
wysokiego bezrobocia.
Drugim obszarem wsparcia EFS z zakresu polityki społecznej był sektor
edukacyjny. Działania finansowane w tym sektorze podzielono na wsparcie infrastruktury
i zaplecza technicznego, wyposaŜenia szkół i uczelni w sprzęt dydaktyczny oraz działania
ukierunkowane na rozwój kadr, instrumentów, narzędzi - programów edukacyjnych, czy
finansowanie
programów
stypendialnych
dla
najuboŜszych
beneficjentów
systemu
4
edukacyjnego . Odbiorcą pomocy były zarówno publiczne, jak i niepubliczne szkoły, oraz
państwowe i niepaństwowe uczelnie wyŜsze. MoŜliwe było m.in. otrzymanie dotacji na
programy wyrównywania róŜnic edukacyjnych dla uczniów szkół wiejskich, inwestycje
w sprzęt komputerowy i multimedialny, powoływanie i działalność Centrów kształcenia na
odległość, czy ponoszenie kwalifikacji nauczycieli. W SPO RZL duŜą wagę przypisano
rozwojowi instytucji kształcenia ustawicznego i ich odpowiedniej certyfikacji i nadzoru
w celu prowadzenia przez te podmioty wysokiej jakości kształcenia.
Trzecim obszarem polityki społecznej, który wspierano z budŜetu EFS, była pomoc
społeczna,
ale
tylko
w
działaniach
ukierunkowanych
na
aktywizowanie
osób
marginalizowanych oraz grup ryzyka socjalnego. Bardzo interesującym rozwiązaniem ze
środków Europejskiego Funduszu Społecznego było umoŜliwienie tworzenia i działalności w
gminach Centrów integracji społecznej lub Klubów Integracji Społecznej – przeznaczonych
3
4
Wsparcie moŜliwe było na bazie Sektorowego Programu Operacyjnego Rozwój Zasobów Ludzkich,
działania 1.2.,1.3., 1.4., 1.5., 1.6. (Program dostępny na stronach www.efs.gov.pl; www.mgip.gov.pl).
Wsparcie moŜliwe było na bazie Sektorowego Programu Operacyjnego Rozwój Zasobów Ludzkich,
działania 2.1., 2.2. oraz Zintegrowanego Programu Operacyjnego Rozwoju Regionalnego, działania 2.2.
(Programy dostępne na stronach www.efs.gov.pl; www.mgip.gov.pl).
117
na aktywizację osób zagroŜonych wykluczeniem społecznym, szczególnie na obszarach
restrukturyzowanych i wiejskich. Ponadto moŜliwe było tutaj finansowanie takŜe innych
działań
dotyczących
poszkodowanych
oraz
szkoleń,
kreowania
warsztatów,
badań
i
subsydiowanego
ekspertyz
zatrudnienia
dotyczących
osób
grup
i
grup
defaworyzowanych. Publiczne instytucje pomocy społecznej oraz organizacje pozarządowe
mogły pozyskiwać środki na szkolenia dla swoich pracowników w celu uzyskania wyŜszych
kwalifikacji i umiejętności w pracy z grupami marginalizowanymi.
PoniŜsza tabela ukazuje liczbę wszystkich projektów społecznych finansowanych
w ramach SPO RZL oraz liczbę wszystkich uczestników w ramach interwencji EFS w latach
2004 - 20065. Warto zwrócić w niej uwagę na to, ile projektów było odrzucanych w wyniku
oceny merytorycznej (po ocenie formalnej) oraz jaki procent kobiet brał udział
w poszczególnych interwencjach.
Tabela: Liczba projektów i uczestników Sektorowego Programu Operacyjnego Rozwój
Zasobów Ludzkich 2004 - 2006, stan wdraŜania na 17.09.2008r. (w myśl zasady
n+2).
Działanie
1.1.Instytucje i
instrumenty
1.2. MłodzieŜ
5
Po formalnej Realizowane
ocenie
(umowa)
498
259
Uczestnicy
19 148
W tym kobiety
(%)
76 %
1064
850
341 348
62 %
1.3.Długotrwale
bezrobotni
1.4.Niepełnosprawni
1030
853
289 485
50,6 %
949
216
69 037
56 %
1.5. Wykluczenie
społeczne
1.6. Kobiety
1105
422
1301
336
65 690 (+
19 277)
54 746
52 %
(81%)
100 %
Lata 2004 -2006 oznaczają okres zakontraktowania środków. W rzeczywistości wiele projektów SPO-RZL
była realizowanych, zgodnie z zasadą n+2, nawet do końca 2008 roku; stąd teŜ dane w tabeli 1 pokazują stan
faktyczny w realizacji projektów na IX 2008r.
118
Po formalnej
Realizowane
ocenie
(umowa)
Uczestnicy
kobiety (%)
1.1.Instytucje i instrumenty
498
259
19 148
76 %
1.2. MłodzieŜ
1064
850
341 348
62 %
1.3.Długotrwale bezrobotni
1030
853
289 485
50,6 %
1.4.Niepełnosprawni
949
216
69 037
56 %
1.5. Wykluczenie
1105
422
65 690 (+
52 %
19 277)
(81%)
100 %
Działanie
społeczne
W tym
1.6. Kobiety
1301
336
54 746
2.1. kształcenie ustawiczne
206
79
125 000
podmiotów
2.2. Jakość edukacji
38
-----------
34
------------
2.3. Kadry gospodarki
2.4.
Zdolności
3207
703
516 900
brak danych
16
16
13 350
brak danych
10000
4011
1 560 000
59 %
administracyjne
Ogółem (z PT)
2.1.kształcenie
ustawiczne
206
79
125 000
podmiotów
2.2. Jakość edukacji 38
-----------
34
------------
2.3.Kadry
3207
703
516 900
brak danych
16
16
13 350
brak danych
10000
4011
1 560 000
59 %
gospodarki
2.4.Zdolności
administracyjne
Ogółem (z PT)
119
Źródło: Opracowanie własne na bazie danych wewnętrznych Departamentu Zarządzania
EFS, Ministerstwo Rozwoju Regionalnego.
PowyŜsza tabela obrazuje, Ŝe największa liczba projektów w ramach SPO - RZL
była realizowana w Polsce z działań 1.2. i 1.3., które dotyczyły bezrobotnej młodzieŜy
i długotrwale bezrobotnych. Głównymi realizatorami projektów były tutaj powiatowe urzędy
pracy, a takŜe inne instytucje rynku pracy. W sumie w ramach tylko tych dwóch działań
udzielono kompleksowego wsparcia ponad 600 tys. bezrobotnych. Wiele projektów
realizowanych było takŜe dla osób pracujących, chcących podnosić swoje kwalifikacje w celu
poprawy konkurencyjności na rynku pracy. Z działania 2.3. SPO RZL zrealizowano ponad
700 projektów dla ponad 500 tys. osób. W sumie blisko 200 tysięcy osób niepełnosprawnych,
wykluczonych społecznie i kobiet uzyskało moŜliwość aktywizacji w ramach działań 1.4.,
1.5., 1.6. SPO RZL. Warto zwrócić takŜe uwagę na fakt, Ŝe aŜ 125 tysięcy podmiotów
edukacyjnych w naszym kraju otrzymało konkretne wsparcie (techniczne lub merytoryczne)
ze środków EFS w ramach działania 2.1. i 2.2. SPO RZL. Biorąc pod uwagę wszystkich
uczestników SPO RZL – EFS udzielił wsparcia aŜ 1.560 tys. osób, a procentowy udział
kobiet wyniósł blisko 60%.
Wykres: Liczba osób objętych wsparciem SPO RZL w latach 2005 - 2008
1 560 tys.
2 000 000
1 463 tys.
1 500 000
1 199 tys.
1 000 000
873 tys.
500 000
423 tys.
631 tys.
0
grudzień czerwiec grudzień czerwiec grudzień czerwiec
2005 r. 2006 r. 2006 r. 2007 r. 2007 r. 2008 r.
Źródło: Dane Departamentu Zarządzania EFS, Ministerstwo Rozwoju Regionalnego
Z badań ewaluacyjnych przeprowadzonych na zlecenie Departamentu Zarządzania
EFS w Ministerstwie Rozwoju Regionalnego (MRR) wynika, Ŝe w pierwszym okresie
programowania 2004 - 2006 najbardziej popularnymi instrumentami wsparcia róŜnorodnych
grup społecznych z EFS były: poradnictwo zawodowe, szkolenia uczące kluczowych
kompetencji na temat radzenia sobie na rynku pracy, szkolenia zawodowe, staŜe, porady
120
nt. moŜliwości załoŜenia własnej działalności gospodarczej, kursy z zakresu technologii
informatycznych, przygotowanie zawodowe w miejscu pracy. Najmniej popularnymi
instrumentami było wypłacanie dodatków szkoleniowych i pokrycie opieki nad dziećmi.
Tabela: Najbardziej popularne instrumenty wsparcia w ramach SPO RZL
Źródło: Materiały wewnętrzne MRR
Mówiąc o skuteczności działań EFS w pierwszym okresie programowania warto
zwrócić uwagę na fakt, Ŝe rezultaty działalności SPO RZL moŜna oceniać z punktu widzenia
efektywności brutto i netto. Generalnie najczęściej przedstawia się efektywność brutto, gdyŜ
jest ona bardziej optymistyczna, rzadziej efektywność netto. PoniŜszy rysunek obrazuje nam,
Ŝe oba rodzaje efektywności róŜnią się znacznie od siebie. Efektywność brutto oznacza
osiągnięcie jakiegoś zamierzonego rezultatu po zakończeniu udziału w projekcie czy
programie. Natomiast efektywność netto jest to osiągnięcie zamierzonego rezultatu, ale
w odniesieniu do grupy kontrolnej, która spełnia te same kryteria, ale nie brała udziału
w projekcie czy programie. Dzięki zastosowaniu takiego zabiegu wiemy, co udało się
osiągnąć uczestnikom projektu tylko i wyłącznie dzięki projektowi lub programowi, a tym
samym oddzielić efekty innych okoliczności, nie mających związku z uczestnictwem
w programie.
121
Wykres: Efektywność brutto i netto w działaniach społecznych
Źródło: M. Grewiński, J. Tyrowicz (red.) „Aktywizacja, partnerstwo, partycypacja –
o odpowiedzialnej polityce społecznej”, Warszawa 2007
Z badań ewaluacyjnych prowadzonych na zlecenie MRR na próbie 7 tysięcy
uczestników projektów EFS wynika, Ŝe efektywność brutto w ramach SPO RZL jest lepsza
od tej zakładanej przed uruchomieniem programu. PoniŜsze dane ukazują, co się działo
z bezrobotnymi uczestnikami projektów SPO RZL po pół roku od zakończenia działań
w projekcie:
•
42% osób posiadało pracę (!),
•
16% prowadziło własną działalność gospodarczą (!),
•
14% pozostawało bez pracy, ale się uczyło,
•
28% pozostawało bez pracy i nie uczyło się,
•
pracę minimalnie częściej otrzymywali męŜczyźni aniŜeli kobiety,
•
20% osób niepełnosprawnych objętych wsparciem trafiło na rynek pracy,
•
w skali 1-10 uczestnicy SPO RZL ocenili jakość działań w projektach na 7,7.
PoniŜsza tabela pokazuje, jakie były zakładane ex-ante rezultaty programu SPO
RZL w kwestii posiadania zatrudnienia i jakie rezultaty wyszły z badania ewaluacyjnego,
prowadzonego na próbie 7 tysięcy uczestników projektów EFS w latach 2004 - 2006.
Tabela: Odsetek osób, które po około 6 miesiącach od zakończenia udziału w projektach
SPO RZL wykonywały stałą pracę
122
Źródło: Raporty ewaluacyjne MRR, 2007
Z danych zmieszczonych w powyŜszej tabeli widać wyraźnie, Ŝe we wszystkich
kategoriach osób bezrobotnych (młodzieŜ, długookresowo bezrobotni, niepełnosprawni)
osiągnięto znacznie lepsze rezultaty od zakładanych. MoŜna zatem postawić tezę, Ŝe EFS
w sposób skuteczny nie tylko osiągnął zakładane rezultaty, ale osiągnął bardzo dobre
wskaźniki w zatrudnieniu ostatecznych beneficjentów projektów.
Niezłe wskaźniki efektywności brutto zostały osiągnięte takŜe dla kategorii
uczestników, którzy po pół roku od zakończenia udziału w programie podjęli stałą pracę lub
rozpoczęli prowadzenie własnej działalności gospodarczej.
Efektywność projektów SPO RZL dla tej kategorii odbiorców wygląda następująco:
• Działanie 1.3. - długotrwale bezrobotni - 65% uczestników podjęło pracę lub
pracę na własny rachunek;
• Działania 1.2. – młodzieŜ bezrobotna - 59% uczestników podjęło pracę lub pracę
na własny rachunek;
• Działanie 1.6. – kobiety - 40% uczestniczek podjęło pracę lub pracę na własny
rachunek;
• Działanie 1.5. – grupy wysokiego ryzyka - 33% uczestników podjęło pracę lub
pracę na własny rachunek;
• Działanie 1.4 – niepełnosprawni - 20% uczestników podjęło pracę lub pracę na
własny rachunek.
123
PowyŜsze dane świadczą o niezłej efektywności brutto projektów finansowanych ze
środków Europejskiego Funduszu Społecznego, chociaŜ moŜna zauwaŜyć, Ŝe efekty te są
gorsze wśród takich kategorii osób poszkodowanych, jak niepełnosprawni czy osoby z grup
wysokiego ryzyka socjalnego.
Mniej optymistyczne są natomiast informacje płynące z oceny efektywności netto
programu. Dla przykładu wskaźnik efektywności netto rezultatów działań na rzecz młodzieŜy
i absolwentów jest stosunkowo niski, gdyŜ wyniósł tylko 11%. Dla osób dorosłych powyŜej
25 roku Ŝycia ten sam wskaźnik wyniósł 16%. Efektywność netto dla kobiet powyŜej 25 roku
Ŝycia jest bardzo niska - wyniosła tylko 8%. MoŜe to oznaczać, Ŝe skonfrontowanie
uczestników programu z grupami kontrolnymi prowadzi do konkluzji, Ŝe podjęcie stałej pracy
lub nauki przez uczestników programu w duŜej mierze wynikało z uwarunkowań
niezaleŜnych od otrzymanego wsparcia.
Generalnie w osiąganiu rezultatów twardych efektywność netto mogłaby być pewnie
lepsza. Znacznie lepiej przedstawia się ta efektywność, kiedy analizujemy opinie uczestników
i nieuczestników programu na temat miękkich kompetencji i umiejętności (rezultatów
miękkich). Widoczna jest tutaj znaczna przewaga pozytywnych opinii bezrobotnych, którzy
brali udział w projektach SPO RZL, od tych, którzy nie brali udziału we wsparciu. Oznaczać
to moŜe, Ŝe EFS w duŜym stopniu zmienia postawy uczestników projektów. Uczestnicy
projektów EFS są często bardziej zmotywowani, asertywni, pewniejsi siebie. Potrafią lepiej
radzić sobie na rynku pracy oraz z innymi problemami i ryzykami socjalnymi.
3. Perspektywy EFS w ramach PO KL 2007 – 2013
Równocześnie z realizacją części projektów w ramach SPO RZL, od roku 2007
Polska otrzymała od Komisji Europejskiej kolejne znaczne środki finansowe z Europejskiego
Funduszu Społecznego (około 10 mld euro!), tym razem na realizację Programu
Operacyjnego Kapitał Ludzki 2007 - 2013 (PO KL). Projekty będą mogły być realizowane do
końca 2015 roku (zasada n+2). PO KL składa się z dziewięciu merytorycznych priorytetów,
które są zdefiniowane w następujący sposób:
-
- Priorytet I:
Zatrudnienie i integracja społeczna
-
- Priorytet II: Rozwój zasobów ludzkich i potencjału adaptacyjnego przedsiębiorstw oraz
poprawa stanu zdrowia osób pracujących
-
Priorytet III: Wysoka jakość systemu oświaty
-
Priorytet IV: Szkolnictwo wyŜsze i nauka
-
Priorytet V: Dobre rządzenie
124
-
Priorytet VI: Rynek pracy otwarty dla wszystkich
-
Priorytet VII: Promocja integracji społecznej
-
Priorytet VIII: Regionalne kadry gospodarki
-
Priorytet IX: Rozwój wykształcenia i kompetencji w regionach
Pierwsze pięć priorytetów stanowi komponent centralny Programu, czyli
koncentruje się przede wszystkim na wsparciu systemowym, i jest wdraŜana przez instytucje
centralne. Natomiast kolejne 4 priorytety stanowią komponent regionalny, gdzie wsparcie
nakierowane jest na konkretne grupy społeczne. Priorytety te są wdraŜane przez samorządy
województw.
Celem głównym Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki jest Wzrost poziomu
zatrudnienia i spójności społecznej, czyli umoŜliwienie pełnego wykorzystania potencjału
zasobów ludzkich poprzez wzrost zatrudnienia i potencjału adaptacyjnego przedsiębiorstw
i ich pracowników, podniesienie poziomu wykształcenia społeczeństwa, zmniejszenie
obszarów wykluczenia społecznego oraz wsparcie dla budowy struktur administracyjnych
państwa. Cel główny ma zostać osiągnięty poprzez cele szczegółowe, jakimi są:
o Dopasowanie zasobów pracy do zmieniającej się sytuacji na rynku pracy;
o Zmniejszenie obszarów wykluczenia społecznego;
o Podniesienie poziomu i jakości wykształcenia społeczeństwa oraz powiązanie ich
z rynkiem pracy;
o Wsparcie dla budowy sprawnego i partnerskiego państwa;
o Wzrost spójności terytorialnej.
Z uwagi na fakt, Ŝe w Sektorowym Programie Operacyjnym Rozwój Zasobów
Ludzkich 2004-2006 główny nacisk połoŜony był na wspieranie z EFS krajowej polityki
zatrudnienia i rynku pracy, to niewiele było w sumie projektów realizowanych przez
publiczne instytucje pomocy społecznej, o czym świadczą dane zamieszczone w poniŜszej
tabeli.
Tabela: Ilość projektów w ramach SPO RZL realizowanych przez publiczne instytucje
pomocy społecznej
Ilość projektów
ROPS
PCPR/MOPS
1.5. Grupy ryzyka
socjalnego
4
28 + 1 (DPS)
1.6. Kobiety defaworyzowane
na rynku pracy
0
4
Razem
4
33
OPS
12
3
15
Razem
45
7
52
125
Źródło: Opracowanie własne na podstawie danych Departamentu WdraŜania EFS
w MPiPS, listopad 2007r.
Ze względu na fakt, Ŝe w ramach SPO RZL pod koniec 2007 r. publiczne instytucje
pomocy społecznej z całego kraju realizowały tylko 52 projekty (konkursowe) w ramach EFS,
a jednocześnie istnieją w Polsce duŜe potrzeby w kwestii wychodzenia z ubóstwa
i wykluczenia społecznego, w ramach nowego Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki 20072013 zadbano juŜ o to, aby włączać do działań projektowych w szerszej skali publiczne
słuŜby społeczne w ramach tzw. projektów systemowych (obligatoryjnie kierowanych do
OPS, PCPR i ROPS).
Z punktu widzenia przeciwdziałania wykluczeniu społecznemu najwaŜniejsze
znaczenie w PO KL mają priorytety – pierwszy i siódmy. Celem Priorytetu I: Zatrudnienie
i integracja społeczna jest:
o podniesienie potencjału instytucji działających w obszarze rynku pracy, integracji
i pomocy społecznej;
o upowszechnienie i wdraŜanie ogólnopolskich i ponadregionalnych programów
wspierających zatrudnienie i integrację społeczną.
Priorytet ten, a szczególnie działanie 1.2. (pierwsza kolumna od góry) jest waŜny dla
instytucji pomocy społecznej ze względu na szerokie wsparcie systemowe. Realizowane
działania mają charakter ogólnopolski. Priorytet odpowiada na problemy całego systemu
instytucjonalnego, w tym równieŜ jego pracowników z OPS, PCPR i ROPS. Znaczącym
problemem instytucji systemu pomocy społecznej jest wysoka fluktuacja kadr oraz
niedostateczny poziom przygotowania merytorycznego pracowników do wykonywania
powierzonych im zadań. Stworzenie spójnego systemu szkoleń i doskonalenia zawodowego
dla pracowników pomocy społecznej umoŜliwi podniesienie jakości świadczonych przez nie
usług. W ramach Priorytetu I wypracowany zostanie takŜe ogólnopolski system wymiany
informacji i doświadczeń pomiędzy jednostkami świadczącymi pomoc oraz wprowadzone
zostaną jednolite standardy usług społecznych6.
6
Źródło: A. śak: „ Program Operacyjny Kapitał Ludzki – nowe moŜliwości i wyzwania” w: M. Grewiński, J.
Tyrowicz „Aktywizacja, partnerstwo, partycypacja – o odpowiedzialnej polityce społecznej”, Warszawa
2007, str. 84-93.
126
Tabela: Szczegółowy opis Priorytetu VII PO KL
PRIORYTET I: ZATRUDNIENIE I INTEGRACJA SPOŁECZNA
Działanie
Poddziałanie
Forma aplikowania
Przykładowe formy wsparcia
Tworzenie i rozwijanie standardów jakości usług
1.2
instytucji pomocy i integracji społecznej
Rozwój krajowego systemu szkoleń tematycznych i
Wsparcie
specjalistycznych (szkolenia dotyczące kwestii o
Projekty systemowe
systemowe
zasięgu krajowym) oraz doskonalenia kadr instytucji
instytucji pomocy
pomocy i integracji społecznej: szkolenia/kursy,
i
doradztwo,
integracji
społecznej
studia, studia podyplomowe,
wizyty studyjne, specjalizacje, coaching, superwizje.
Poddziałanie 1.3.1
Projekty na rzecz
społeczności romskiej
Projekty konkursowe
OPS,
Centralny Zarząd SłuŜby
Więziennej projekty
systemowe
moŜe
ramach konkursu
W
Poddziałanie 1.3.3
PCPR
występować o wsparcie w
zakresie
projektów
współpracy: instytucje
i organizacje działające
w obszarze
integracji społecznej, zatrudnienia i edukacji.
Projekty współpracy jednostek penitencjarnych z
instytucjami
rynku
pracy,
pomocy
i
integracji
społecznej, partnerami społeczno – gospodarczymi w
celu przygotowania do zatrudniania i integracji ze
zatrudnienia
i
Projekty na rzecz społeczności romskiej z zakresu:
integracji
społecznej,
instytucje rynku pracy i
społeczeństwem osób odbywających karę pozbawienia
wolności
pomocy społecznej
1.3
W
zakresie
projektów
Projekty wpierające integrację zawodową i
współpracy:
społeczną
Ogólnopolskie
Poddziałanie 1.3.4
instytucje
poprawczych oraz schroniskach dla nieletnich
osób
przebywających
w
zakładach
programy integracji
Ministerstwo
i organizacje działające w
- projekty współpracy zakładów poprawczych i
i aktywizacji
Sprawiedliwości projekty
obszarze
schronisk dla nieletnich z instytucjami rynku pracy,
zawodowej
systemowe
zatrudnienia
pomocy i integracji społecznej, partnerami społeczno –
i integracji społecznej
gospodarczymi w celu przygotowania do zatrudniania i
instytucje rynku pracy i
integracji ze społeczeństwem osób przebywających w
pomocy społecznej
tych placówkach
Ogólnokrajowe i ponadregionalne projekty
aktywizacji
Instytucje
Poddziałanie 1.3.5 PFRON
Projekty systemowe
bezpośrednio
zadania na
i
podmioty
realizujące
rzecz osób
niepełnosprawnych
zawodowej
i
integracji
społecznej,
skierowane do osób niepełnosprawnych i ich otoczenia
(ze
szczególnym
nowoczesnych
promujących
uwzględnieniem
technologii
elastyczne
i
wykorzystania
oraz
projektów
innowacyjne
formy
zatrudnienia)
- identyfikacja i promocja najlepszych rozwiązań z
zakresu pomocy osobom niepełnosprawnym
127
PRIORYTET VII: PROMOCJA INTEGRACJI SPOŁECZNEJ
Działanie
Poddziałanie
Forma aplikowania
Projekty systemowe
Poddziałanie 7.1.1
Rozwój
i upowszechnianie
aktywnej integracji
przez ośrodki
pomocy społecznej projekty systemowe
ośrodki
pomocy
społecznej
i
ich
pracownicy;
-
inne
jednostki
organizacyjne
pomocy społecznej
i
ich
pracownicy,
realizujący działania
w zakresie integracji i
pomocy społecznej w
regionie.
Przykładowe formy wsparcia
Rozwój form aktywnej integracji poprzez:
kontrakty socjalne, (w tym: indywidualne
programy wychodzenia z bezdomności),
programy aktywizacji lokalnej) obejmujące:
-
wspieranie
zdolności
do
podjęcia
zatrudnienia poprzez zatrudnienie socjalne,
szkolenia
oraz
zajęcia
reintegracji
zawodowej u pracodawcy,
-
usługi
o
charakterze
edukacyjnym,
zdrowotnym i społecznym, których celem
jest wsparcie mobilności na rynku pracy,
pozwalające
na
przezwycięŜenie
indywidualnych barier w powrocie na rynek
pracy
Projekty systemowe
7.1
Rozwój
Poddziałanie
i
Rozwój
upowszechniani
i
e aktywnej
aktywnej
integracji
przez
7.1.2
upowszechnianie
integracji
powiatowe
centra
pomocy rodzinie –
projekty systemowe
powiatowe
centra
pomocy rodzinie i ich
pracownicy;
-
inne
jednostki
organizacyjne
pomocy społecznej i
ich
pracownicy
realizujący działania
w zakresie integracji i
pomocy społecznej w
regionie;
Rozwój form aktywnej integracji poprzez
kontrakty socjalne, (indywidualne programy
integracji uchodźców, osób ubiegających
się o status uchodźcy, osób z pobytem
tolerowanym, posiadających zezwolenie na
osiedlenie
się
lub
zezwolenie
na
zamieszkanie na czas oznaczony oraz
indywidualne programy usamodzielnienia
osób opuszczających rodziny zastępcze czy
placówki opiekuńczo-wychowawcze) oraz
programy aktywności lokalnej.
Projekty systemowe
regionalne
Poddziałanie
7.1.3
Podnoszenie
kwalifikacji
polityki
ośrodki
społecznej.
pracownicy ROPS;
kadr
- pracownicy
pomocy i integracji
i wolontariusze OPS i
społecznej –
PCPR oraz innych
projekty systemowe
jednostek
Szkolenia oraz specjalistyczne doradztwo
dla kadr instytucji pomocy społecznej,
działających na terenie regionu, powiązane
bezpośrednio
z
potrzebami
oraz
specyfiką realizowanych zadań.
pomocy i integracji
społecznej;
Źródło: A. śak „Program Operacyjny Kapitał Ludzki – nowe moŜliwości i wyzwania” w:
M. Grewiński, J. Tyrowicz „Aktywizacja, partnerstwo, partycypacja – o odpowiedzialnej
polityce społecznej”, Warszawa 2007
128
ze
Z kolei w ramach regionalnego Priorytetu VII PO KL - Promocja integracji
społecznej - wsparcie nakierowane jest głównie na konkretne grupy społeczne zagroŜone
wykluczeniem społecznym. Celem priorytetu jest zapewnienie równego dostępu do
zatrudnienia
osobom
zagroŜonym
wykluczeniem
społecznym,
wykluczonym
oraz
dyskryminowanym na rynku pracy, a takŜe podwyŜszenie ich statusu zawodowego
i społecznego poprzez przygotowanie ich do wejścia na rynek pracy. Ponadto w ramach tego
priorytetu moŜna będzie rozwijać ideę gospodarki społecznej dlatego, Ŝe wiele typów operacji
dotyczy wsparcia instytucjonalnego przy tworzeniu i rozwoju działalności podmiotów
gospodarki społecznej. PoniŜsza tabela ujmuje to w całościowym zestawieniu7.
Ze względu na fakt, Ŝe projekty w ramach Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki
realizowane są od stosunkowo niedawna, za wcześnie jest oceniać efektywność Programu.
MoŜna natomiast poddać ocenie system implementacji, czyli system instytucjonalny
wdraŜania poszczególnych komponentów programu. W tym celu posłuŜymy się przykładem
implementacji działań regionalnych PO KL z podziałem na zaawansowanie wdraŜania
programu w poszczególnych województwach.
Wykres: Stopień zaawansowania wdraŜania priorytetów regionalnych (VI-IX ) PO KL
z podziałem na poszczególne województwa. Stan na 31.08.2008r.
Źródło: Materiały wewnętrzne MRR
7
Ibidem
129
Mapka: Stan zaawansowania poziomu kontraktacji środków w ramach regionalnych
komponentów PO KL. Stan na IX 2008r.
Źródło: Materiały wewnętrzne MRR
PowyŜszy wykres i mapka pokazują, jaki był stan kontraktacji regionalnych działań
PO KL (całego komponentu regionalnego) w poszczególnych województwach we wrześniu
2008r. z alokacji przeznaczonej na rok 2008. Dane zamieszczone powyŜej jednocześnie
obrazują, jak skutecznie pracują instytucje pośredniczące i wdraŜające wydatkowanie
środków europejskich na cele społeczne.
Jak widać najlepsze wskaźniki kontraktacji miały województwa: świętokrzyskie,
zachodniopomorskie i podkarpackie (powyŜej 50% środków). Najgorsze dane płyną
z województw lubuskiego oraz mazowieckiego, gdzie wysokość zakontraktowanych środków
nie przekroczyła 20% alokacji. Pozostałe województwa mieszczą się w przedziale 25-49%.
Szczególnie niepokojące jest słabe wydatkowanie środków w województwie mazowieckim,
które jako duŜy region z wieloma róŜnorodnymi problemami socjalnymi nie powinien sobie
pozwalać na takie opóźnienia. Niestety niedawno powołana instytucja wdraŜająca, jaką jest
Mazowiecka Jednostka WdraŜania Programów Unijnych, nie radzi sobie wyraźnie z obsługą
i implementacją poszczególnych działań regionalnych PO KL. Brak dobrze przygotowanej
kadry, duŜa fluktuacja personelu, chaos organizacyjny i nieznajomość procedur powoduje
znaczne opóźnienia w wydatkowaniu środków EFS na Mazowszu. Podobne problemy
występują zresztą w części takŜe w innych regionach.
130
Jeśli chodzi o zakontraktowanie środków w ramach regionalnego priorytetu VII,
który przede wszystkim dotyczy wspierania inicjatyw na rzez przeciwdziałania wykluczeniu
społecznemu ze środków PO KL, to w 2008r. w wielu regionach mieliśmy ogromne
opóźnienia. Podobnie jak dla komponentu regionalnego, takŜe tutaj przodują województwa:
zachodniopomorskie, podkarpackie, ale teŜ opolskie (powyŜej 50% zakontraktowanej alokacji
na 2008r.). Najgorzej wypadły województwa: lubuskie („0%” zakontraktowanych środków na
dzień 1.09.2008r.) oraz mazowieckie (4%). Nienajlepsza sytuacja miała miejsce takŜe
w województwach: pomorskim, łódzkim, warmińsko- mazurskim.
Mapka: Stan zaawansowania poziomu kontraktacji środków w ramach priorytetu VII PO KL.
Stan na IX 2008r.
Źródło: Materiały wewnętrzne MRR
Warto w tym miejscu zaprezentować takŜe liczbę projektów społecznych, które są
juŜ realizowane w poszczególnych priorytetach Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki
2007-2013, stan na wrzesień 2008 r. Pozwala to rozeznać się w ogólnej liczbie inicjatyw,
która jest finansowana w chwili obecnej ze środków EFS w kontekście porównań do tego, co
udało się zrobić ze środków SPO RZL.
131
Tabela: Liczba projektów i uczestników Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki 2004 2006, stan wdraŜania na 17.09.2008r.
Priorytet
Wnioski
zatwierdzone
Wnioski
odrzucone
Podpisane
umowy
% Planu Działań
07-08
Zatrudnienie
i
integracja społeczna
16
0
14
64 %
RZL i adaptacja firm
18
0
10
94 %
System oświaty
49
106
9
62 %
Szkoły wyŜsze
86
135
0
0%
Dobre rządzenie
315
152
7
10 %
-
1648
1247
862
73%
Promocja integracji
społecznej
1867
695
881
30%
Regionalne
gospodarki
kadry
1182
971
291
18%
Rozwój kompetencji
w regionach
1730
1910
562
7,3%
Ogółem
6911
5216
2636
41,2%
Rynek
pracy
regionalny
Źródło: Opracowanie własne na bazie danych wewnętrznych Departamentu Zarządzania
EFS, Ministerstwo Rozwoju Regionalnego.
Dane zamieszczone w powyŜszej tabeli pokazują, Ŝe na dzień 17 września 2008r.
w Polsce realizowanych było 2 636 projektów społecznych z Programu Operacyjnego Kapitał
Ludzki 2007-2013. AŜ 5 216 projektów zostało odrzuconych z powodów formalnych lub
merytorycznych przez instytucje wdraŜające, co moŜe świadczyć o niskiej jakości projektów
składanych do oceny. Nie wszystkie projekty jakościowo dobre, które zostały zatwierdzone,
otrzymują dofinansowanie. Świadczy o tym liczba 6911 projektów, które zostały pozytywnie
ocenione, ale tylko część z nich otrzymała dofinansowanie z EFS.
132
Z punktu widzenia polityki inkluzji społecznej najwaŜniejszymi priorytetami są
priorytet I i VII PO KL. W ramach priorytetu I realizowano 14 duŜych projektów
systemowych przez Centrum Rozwoju Zasobów Ludzkich przy MPiPS. W ramach priorytetu
VII realizowano w całej Polsce 881 projektów, w tym wiele w ramach projektów
systemowych OPS, PCPR i ROPS. Oznacza to, Ŝe przez pierwsze dwa lata nowego okresu
programowania rozpoczęto realizację wielu projektów, ale w dalszym ciągu wiele instytucji
wdraŜających jest spóźniona z implementacją poszczególnych działań PO KL. Pod wieloma
aspektami takŜe jakość obsługi i samych projektów pozostawia wiele do Ŝyczenia.
4. Zakończenie
Podsumowując naleŜy stwierdzić, Ŝe grupy zagroŜone wykluczeniem społecznym,
a takŜe
podmioty
zajmujące
się
problematyką
środowisk
marginalizowanych
i dysfunkcyjnych otrzymały w ostatnich latach, po okresie marazmu finansowego, ogromne
wsparcie na podejmowanie oddolnych inicjatyw ze środków europejskich. Główny nacisk w
projektach EFS połoŜony został na działania aktywizujące i integrujące w kierunku większej
inkluzji społecznej i włączania osób marginalizowanych na rynek pracy oraz przywracania
ich do społeczeństwa.
Wydaje się, Ŝe Europejski Fundusz Społeczny jest bardzo potrzebny wielu polskim
instytucjom i organizacjom społecznym, jak równieŜ wielu grupom socjalnym, które nie
otrzymały z róŜnych przyczyn w ostatnich latach profesjonalnej pomocy ze strony państwa,
samorządu czy organizacji pozarządowych w celu wyjścia z trudnej sytuacji Ŝyciowej. MoŜe
się on przyczynić do wielu pozytywnych zjawisk społecznych, ale naleŜy monitorować jego
skuteczność i efektywność działań.
Na dzień dzisiejszy wiele udało się juŜ w Polsce sfinansować ze środków EFS, ale
wiele jeszcze przed nami, szczególnie uwzględniając pojawianie się nowych wyzwań,
związanych z pogłębiającym się światowym kryzysem gospodarczym. To, co udało się zrobić
ze środków EFS, moŜna podsumować w następujących punktach:
o Przy okazji EFS nastąpiło przeorientowanie myślenia o aktywnej polityce rynku pracy
(APRP) i aktywnej polityce społecznej (APS).
o Tylko z SPO RZL objęliśmy wsparciem ponad 1,5 mln osób bezrobotnych
i zagroŜonych wykluczeniem społecznym.
o Dowartościowaliśmy z EFS finansowo sektory, które do tej pory były biedne
(np. NGOs, instytucje pomocy i integracji społecznej, instytucje rynku pracy).
133
o Wzmocniliśmy umiejętności działania projektowego wielu podmiotów i ich
pracowników.
o Daliśmy szanse róŜnorodnym usługodawcom na realizację obywatelskiej polityki
społecznej.
o Trenowaliśmy trudne partnerstwa i tworzyliśmy sieci międzyinstytucjonalnych
powiązań.
o Wzmocniliśmy instytucje i słuŜby społeczne.
o Poznaliśmy i upowszechnialiśmy wiele przykładów dobrych praktyk (często
innowacyjnych projektów).
o Zadbaliśmy o lepszą efektywność, skuteczność i konkurencyjność naszych projektów
społecznych.
o Stworzyliśmy tysiące miejsc pracy na rynku pracy, ale takŜe w projektach.
To, nad czym warto byłoby jeszcze popracować w celu zwiększenia skuteczności
działań EFS, sprowadza się do następujących elementów:
o Zwiększenia elastyczności w realizacji działań projektowych.
o Usprawnienia działań instytucji wdraŜających i pośredniczących.
o Dowartościowania ekspertów i asesorów oceniających projekty tak, by wnioski
oceniali najlepsi specjaliści z danej dziedziny, a nie przeciętni.
o Stworzenia katalogu dobrych praktyk do implementacji w innym miejscu.
o Poprawienia polityki promocji i upowszechniania rezultatów.
o Rzeczywistego włączenia rezultatów IW EQUAL w ramach mainstreamingu.
o Dalszego monitorowania i oceny skuteczności i efektywności działań w celu
racjonalizacji wydatków publicznych na zadania społeczne.
Bibliografia:
1. „Badanie beneficjentów ostatecznych Sektorowego Programu Operacyjnego Rozwój
Zasobów Ludzkich 2004 – 2006. Osoby objęte wsparciem jako niepracujące - Raport
Końcowy”, Raport dla Iś EFS, Warszawa 2008
2. „Bariery ograniczające aktywność organizacji pozarządowych w wykorzystywaniu
środków Europejskiego Funduszu Społecznego”, Raport dla Iś EFS, Warszawa 2005
3. „Ewaluacja działań podejmowanych na rzecz wsparcia systemu instytucjonalnego rynku
pracy oraz pomocy społecznej w ramach EFS”, Opracowanie dla MRR, Warszawa 2008
4. Grewiński M.: „Europejski Fundusz Społeczny jako instrument welfare mix w: „Twoja
wiedza - Twój sukces. KsiąŜka podsumowująca III edycję projektu OHP, Warszawa 2006
134
5. Grewiński M.: „Niedoskonałości programowania i wdraŜania funduszy strukturalnych
w Polsce na przykładzie EFS” w: „Pomost – pismo samopomocy”, zeszyt 7 (Pomorskie
seminarium EFS), Gdańsk 2006
6. „Informacja miesięczna z realizacji Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki 2007 - 2013”,
(wg stanu na dzień 31 sierpnia 2008 r.), Materiały wewnętrzne MRR
7. „Sprawozdanie okresowe realizacji programu PO KL, stan na III kwartał 2008 r.”,
materiały wewnętrzne MRR, 2008
8. „Stan realizacji PO KL - na podst. KSI SIMIK 07-13 wg stanu na dzień 31 sierpnia 2008
r.”, materiały wewnętrzne MRR, 2008
9. „ŚcieŜki do zatrudnienia – badanie ścieŜek prowadzących osoby zagroŜone wykluczeniem
społecznym do zatrudnienia w ramach działania 1.5. SPO RZL 2004 - 2006 – Raport
Końcowy dla IZ EFS”, Warszawa 2006
10. śak A.: „Program Operacyjny Kapitał Ludzki – nowe moŜliwości i wyzwania”
w: M. Grewiński,
J.
Tyrowicz
„Aktywizacja,
o odpowiedzialnej polityce społecznej”, Warszawa 2007
135
partnerstwo,
partycypacja
–
Anna Osińska – wolontariuszka ATD «Czwarty Świat»
VII. Europejskie Spotkanie Osób Dotkniętych Ubóstwem
Wstęp
Pierwsze Europejskie Spotkanie osób dotkniętych ubóstwem odbyło się z inicjatywy
Belgii w 2001 roku, aby juŜ na stałe wejść do unijnego kalendarza w roku 2003. W tym roku
16 i 17 maja osoby doświadczone biedą spotkały się w Brukseli po raz siódmy.
Przyjechało tam 124 delegatów z 26 państw. Na ich zaproszenie przybyło na
Spotkanie do Pałacu Egmont 90 gości z ministerstw, instytucji europejskich, organizacji
pozarządowych, pracowników akademickich i przedstawicieli związków zawodowych.
Słoweńska Prezydentura Europejska zaproponowała na tegoroczne Spotkanie cztery
następujące tematy: usługi socjalne, mieszkalnictwo, minimum socjalne i usługi świadczone
w interesie ogólnym (woda, elektryczność, gaz, transport). Te kluczowe filary walki z biedą
łączą się ze sobą jak części puzlowej łamigłówki.
W swoich krajach delegaci przygotowywali się na Spotkanie odpowiadając
w ramach kaŜdego z czterech tematów na takie oto trzy proste pytania:
• Co dobrze funkcjonuje?
• Co funkcjonuje źle?
• W jaki sposób moŜna poprawić istniejącą sytuację?
Po zakończeniu sesji plenarnej otwierającej 7-me Spotkanie delegaci podzieleni
zostali na tematyczne grupy warsztatowe, w których przedstawili przygotowane wcześniej
tematy do dyskusji. W czasie prac grupowych, sporządzano raporty, które zawierały
rekomendacje delegatów. Skróty raportów zostały przedstawione na końcowej sesji plenarnej.
Następnie dyskutowano i komentowano wnioski na zasadnicze tematy.
Pełny raport ze Spotkania w Brukseli zawiera główne przesłania delegatów,
rezultaty wcześniejszych spotkań oraz oficjalne wystąpienia w czasie sesji plenarnych, jak
równieŜ dyskusję końcową nad przedstawionymi tematami oraz przemówienia z końcowej
sesji plenarnej.
Treść 7-ego Spotkania:
Pani Vesna LESKOSEK ze Słowenii, reprezentująca Wydział Spraw Socjalnych
Uniwersytetu w Lubljanie jako prezydent 7-ego Spotkania Osób Doświadczonych Biedą
przywitała uczestników, a następnie wprowadziła słuchaczy w cztery zasadnicze tematy.
136
Usługi Socjalne wyznaczają określaną politykę rządową na szczeblu krajowym lub
regionalnym. Ustawy mogą hamować lub ułatwiać dostęp do usług socjalnych i programów.
Dostęp fizyczny jest w tym względzie istotny, tak jak na przykład łatwy dojazd, bliskość
placówek, ich wyposaŜenie architektoniczne itd. Zatem waŜna jest dostępność społeczna do
tych placówek ze względu na określone grupy społeczne, które z nich korzystają. Innym
waŜnym aspektem dostępności do usług socjalnych są bariery biurokratyczne, które
odzwierciedlają ograniczanie praw społecznych. Innym jeszcze czynnikiem jest to, jak osoby
korzystające z tych placówek są traktowane. Dlaczego uwaŜa się ludzi biednych za problem
socjalny, czy są widziani jako nieaktywni, mało inteligentni, niezdolni do kierowania
własnym Ŝyciem i brania za nie odpowiedzialności? Czy teŜ jest przeciwnie - są zachęcani do
rozwijania swoich zdolności i potencjału. Czy usługi socjalne są po to, aby znosić bariery
umoŜliwiając tym samym włączenie społeczne, czy traktuje się tam z szacunkiem klientów?
Coraz częściej usługi socjalne są prywatyzowane. Oznacza to, Ŝe nie mogą być dostępne dla
wszystkich w taki sam sposób, zatem zysk staje się priorytetem, a nie godność osoby ludzkiej.
Dochód minimalny jest zasadniczym narzędziem w walce z biedą, gdyŜ określa
normy godnego Ŝycia. Z tego powodu pojawia się szeroka dyskusja nad tym, czym jest godne
Ŝycie i jak powinno być ono gwarantowane. Prawo do udziału w zyskach wywalczyli sobie
kiedyś robotnicy i dlatego właśnie zysk państwa powinien być uczciwie rozdzielany.
A ludzie, którzy z róŜnych powodów nie mogą obecnie zagwarantować sobie godnego Ŝycia,
mają prawo z tego zysku korzystać. Ta sprawa jest często błędnie rozumiana, dlatego słyszy
się opinie, Ŝe ludzie uzaleŜniając się od zasiłków tracą chęć do poszukiwania pracy.
Taki punkt widzenia moŜe powodować ograniczanie zasiłków socjalnych, czy nawet
ich likwidację, aby w ten sposób wywierać presję na ludziach, by szukali pracy.
A doświadczenie pokazuje, Ŝe jest przeciwnie: ograniczanie zasiłków socjalnych powoduje
zwiększanie się biedy, a nie wzrost zatrudnienia.
Rozwój ekonomiczny i kulturowy podnosi poprzeczkę określającą standardy
godnego Ŝycia, do którego kaŜdy ma prawo niezaleŜnie od tego, czy pracuje. Nikt nie jest
biedny z wyboru. Zatem przyczyny biedy leŜą w strukturach, jakie wyznacza polityka
rządowa. Z tego powodu poszczególne kraje ponoszą odpowiedzialność za godne Ŝycie
swoich obywateli. Wprowadzenie dochodu minimalnego jest dobrym narzędziem do
realizacji tego celu. Jednocześnie naleŜy podkreślić, Ŝe coraz większe grupy społeczne są
wyjęte z tej formy opieki socjalnej. Takimi grupami są migranci, emigranci bez prawa
pobytu, bezdomni oraz inne osoby, których sytuacja jest z jakiegoś powodu nieuregulowana.
137
Mieszkalnictwo nie oznacza jedynie posiadania dachu nad głową, ale miejsca do
zamieszkania, które gwarantuje bezpieczeństwo i stabilne Ŝycie. Mieszkanie jest przestrzenią
prywatną, która powinna być gwarancją godnego Ŝycia - miejscem na odbudowanie sił, na
odpoczynek, korzystanie z rozrywki, ale takŜe przestrzenią, gdzie podtrzymywana jest więź
społeczna i rodzinna, gdzie pielęgnowana jest tradycja dzięki przechowywanym w niej
pamiątkom. Taki dom tworzy klimat bezpieczeństwa i pozwala na to, aby stale nie
koncentrować się tylko na tym, jak przeŜyć. Trzeba mieć zatem moŜliwość korzystania
z wody, elektryczności i ogrzewania w taki sposób, aby mieć czas na zajęcie się czymś
innym. JeŜeli te podstawowe dobra nie są zagwarantowane, to ludzie są zmuszeni do ciągłego
myślenia o przeŜyciu, o tym, jak utrzymać czystość, gdzie spać, jak zadbać o przedmioty
osobiste i mieć siły na przeŜycie kolejnego dnia.
Właśnie z tych powodów polityka mieszkaniowa jest elementem kluczowym
w walce z biedą. Godne warunki mieszkaniowe pozwalają na skupienie energii na czymś
innym niŜ na samym przeŜyciu i spaniu itd. Mieć mieszkanie to znaczy móc myśleć
o znalezieniu pracy, o edukacji, o podwyŜszeniu kwalifikacji zawodowych itd.
Lata doświadczeń pokazały, Ŝe rynek mieszkaniowy jako taki nie rozwiązuje
problemów lokalowych osób doświadczających biedy. Dlatego rządy państw powinny
prowadzić politykę mieszkaniową, która uwzględnia znaczenie „domu” w Ŝyciu kaŜdego
człowieka, a zatem powinny odpowiedzieć sobie na pytanie; co oznacza w ich warunkach
uczciwe zakwaterowanie.
Wynik prac grupowych podczas siódmego Spotkania osób doświadczonych
ubóstwem pokazał, Ŝe usługi świadczone w interesie ogólnym są w duŜym stopniu ukrytą
przyczyną biedy, a ich znaczenie jest niedocenione. Słabo zdajemy sobie sprawę
z konsekwencji braku energii elektrycznej, wody na terenach wiejskich lub w dzielnicach
marginalizowanych, gdzie głównym problemem jest brak dachu nad głową i brak
infrastruktury. Ostatnio ten problem pojawił się w zaniedbanych dzielnicach zamieszkałych
przez migrantów, osoby starsze, Romów, bezdomnych i inne grupy wykluczone. Usługi
świadczone w interesie ogólnym to takŜe środki transportu, jak autobusy, pociągi. W epoce
elastycznego zatrudnienia są one zasadniczym elementem w poszukiwaniach pracy, a potem
w jej utrzymaniu. Niewiele osób moŜe dzisiaj marzyć o pracy w miejscu zamieszkania, coraz
więcej musi godzinami dojeŜdŜać codziennie do pracy. Jest takŜe problem sklepów, które
zgromadzone są w centrach handlowych często znajdujących się w znacznej odległości od
centrum miasta i osiedli mieszkaniowych. Zatem publiczny transport jest waŜny dla tych,
którzy mieszkają w centrach miast czy w oddalonych przedmieściach, a jeszcze bardziej dla
138
tych, którzy mieszkają na wsi i mają trudności z dotarciem do placówek słuŜby zdrowia
i edukacji.
Wszystkie te problemy muszą być poddane szerokiej dyskusji. Poprzednie
Spotkania pokazały, jak trudne jest osiąganie celów oraz to, Ŝe nie moŜemy się spodziewać
szybkich zmian. Dlatego tak waŜne jest, aby prowadzić dialog między osobami realnie
doświadczającymi ubóstwa a tymi, którzy tworzą ustawy, bo w ten sposób moŜna
doprowadzić do ograniczania nierówności. Jestem głęboko przekonana, Ŝe Spotkanie to
wspiera osiągnięcie tego celu.
Nota Prezydentury Słowenii do Rady Unii Europejskiej, Luksemburg 9-10 czerwca
2008
W siódmym Spotkaniu Osób Doświadczonych Ubóstwem i Wykluczeniem
zorganizowanym w Brukseli w dniach 16 - 17 maja wzięło udział 124 delegatów
z 26 państw oraz 90 zaproszonymi gości, reprezentujących ministerstwa krajowe, instytucje
europejskie, ośrodki badawcze oraz związki zawodowe.
Tegoroczne Spotkanie toczyło się wokół 4 kluczowych kwestii dotyczących walki
z biedą: usług socjalnych, mieszkalnictwa, minimum socjalnego i usług świadczonych
w interesie ogólnym
Główne przesłania i rekomendacje zaproponowane przez delegatów siódmego
Spotkania:
Usługi ogólnodostępne to takie, z których wszyscy powinni móc korzystać, które są
finansowo przystępne i zapewniają normalne Ŝycie, a jednocześnie są gwarancją
podstawowych praw człowieka. Wielu delegatów podkreślało wzrastające trudności dostępu
do tych podstawowych dóbr. Szczególnie podkreślano trudności w dostępie do energii.
Zasadniczą przyczynę widziano w konsekwencji ciągłego droŜenia energii, co jest
szczególnym problemem dla osób o niskich dochodach. Podkreślano, Ŝe osoby te często
muszą wybierać pomiędzy jedzeniem a korzystaniem np. z ogrzewania. Główne propozycje
delegatów dotyczyły:
•
Przystępnych cen usług ogólnodostępnych (gaz, elektryczność, woda, transport) jako
gwarancji fundamentalnych praw.
•
Mówiono, Ŝe rządy poszczególnych krajów muszą zagwarantować wszystkim dostęp do
tych usług poprzez odpowiednią regulację cen, zapewniając moŜliwość korzystania z nich
i zakazać ich odcinanie.
139
•
Propozycji Europejskiej Karty Praw UŜytkowników Energii, która ma brać pod uwagę
standardy społeczne i być zalegalizowana. Karta ta ma być narzędziem chroniącym
konsumentów.
•
Problemów związanych z brakiem moŜliwości opłacania energii. Uznano to za zasadnicze
i pilne wyzwanie, łączące kraje Unii Europejskiej, szczególnie w świetle szybko
rosnących cen energii. NajwaŜniejsze jest podjęcie kroków do ustanowienia wywaŜonych
cen i dostaw energii tak, by korespondowały z wysokością minimalnych dochodów.
•
Zrozumiałej i dostępnej informacji przekazywanej w kontakcie z drugą osobą (a nie za
pomocą elektronicznego automatu, który dyskryminuje osoby o niskich dochodach), ale
takŜe zapewnienia bezpłatnego i niezaleŜnego poradnictwa oraz efektywnych procedur
wyjaśniania i załatwiania skarg.
•
Efektów liberalizacji cen rynkowych oraz wpływu dyrektyw usługowych, które powinny
być szybko zweryfikowane tak, aby brać pod uwagę osoby Ŝyjące w biedzie i społecznie
wykluczone.
•
Ludzi doświadczających biedy i wykluczonych, którzy mają być włączani w tworzenie,
wdraŜanie, a potem w ocenę nowych rozwiązań dotyczących uŜytkowania podstawowych
mediów.
Usługi socjalne jako podstawowe narzędzie wzmacniające integrację społeczną osób
Ŝyjących w biedzie, powinny być łatwo dostępne dla wszystkich oraz powinna być
zagwarantowana ich dobra jakość.
Wewnętrzne prawa rynkowe nie mogą dominować ponad fundamentalnymi
prawami człowieka i utrudniać władzom krajowym organizowanie dostępnych usług
socjalnych dla lokalnej społeczności. Prawo do pomocy społecznej jest częścią Karty
Fundamentalnych Praw. Niestety prawa te stają się coraz trudniejsze do zagwarantowania ze
względu na istniejące kryteria dyskryminujące, kontrakty i róŜnego rodzaju sankcje.
Główne rekomendacje wysunięte przez delegatów dotyczą takich praw, jak:
•
Zagwarantowanie prawa do dobrej jakości usług socjalnych.
•
Usługi socjalne mają być dostępne w dobrej jakości i bez czasowych ograniczeń,
w zaleŜności od potrzeb ludzi doświadczających biedy i wykluczonych społecznie.
•
KaŜdy ma być traktowany tak samo, z uwzględnieniem jego godności w dostępie do usług
socjalnych bez Ŝadnej dyskryminacji.
•
Konieczne informacje i porady o lokalnych usługach socjalnych mają być dostępne dla
kaŜdej osoby o niskich dochodach w formie dla niej przystępnej.
140
•
Zagwarantowany dostęp do dobrej jakości usług medycznych i lokalowych powinien
szybko ulec poprawie.
•
Powinien być stworzony europejski system kontroli zdrowia i biedy.
•
Nowe podejście do tworzenia indywidualnego kontraktu między klientem a pracownikiem
słuŜb socjalnych jest waŜną kwestią podnoszoną przez osoby doświadczone biedą.
Konieczne są działania wykluczające moŜliwość dyskryminacji w tych kontaktach.
•
Unia Europejska powinna określić standardy dla przestrzegania przez swych członków,
gwarantujące dostęp do wysokiej jakości usług socjalnych.
•
Rządy poszczególnych państw muszą zagwarantować efektywność usług socjalnych
pracujących według europejskich standardów.
•
Usługi socjalne muszą być koordynowane, realizowane i oceniane takŜe na poziomie
lokalnym.
•
Aby prawa człowieka były respektowane, osoby doświadczające biedy muszą być
włączone w strukturalne mechanizmy uczestnictwa na wszystkich poziomach. Modele
uczestnictwa w organizacji, tworzeniu i realizacji muszą być promowane i wzmacniane
zarówno na poziomie Unii Europejskiej, jak i na poziomach krajowych przez ustalone
mechanizmy.
Mieszkalnictwo i zakwaterowanie są fundamentalnymi prawami, które powinny być
uznane na poziomie Unii. Delegaci podkreślali, Ŝe mieszkanie to coś więcej niŜ ściany domu.
Człowiek potrzebuje zdrowego otoczenia i dobrej jakości świadczeń, aby godnie Ŝyć.
Szczególne podkreślano trudności związane z mieszkalnictwem i schroniskami dla osób
bezdomnych, uzaleŜnionych i upośledzonych. Podawano takŜe przykłady udanych projektów,
biorących pod uwagę potrzeby tych grup, które były realizowane przez organizacje
pozarządowe i włączały do działania osoby zainteresowane.
Delegaci podkreślali szczególnie trudności, jakie napotykają migranci w znalezieniu
niezaleŜnych mieszkań. Bardzo waŜnym problemem są w wielu krajach wzrastające koszty
mieszkań i stale wzrastający procent osób, które nie dysponują wystarczającymi dochodami,
aby za nie płacić. Uznano, Ŝe chociaŜ mieszkalnictwo jest przede wszystkim problemem
rządów poszczególnych krajów, to jednak potrzebny jest duŜy wysiłek całej Unii
Europejskiej, aby tę kwestię rozwiązać. Delegaci proponowali następujące rozwiązania:
•
Określenie rzeczywistych potrzeb ludzi bezdomnych poprzez włączenie organizacji
pozarządowych, które mają w tej sprawie dobre rozeznanie.
141
•
Finansowe wsparcie, aby wzmocnić ludzi doświadczonych biedą i bezdomnych, aby
mogli się wypowiadać na te tematy dzięki pomocy udzielonej przez organizacje
pozarządowe.
•
Utworzenie strategii i krajowych planów dla rozwiązania problemu bezdomności
i zakwaterowania.
•
Mieszkalnictwo i bezdomność powinny być kluczowymi tematami w europejskim roku
integracji.
•
Powstawanie publicznego i socjalnego zakwaterowania jest podstawą sukcesu strategii dla
rozwiązania problemów mieszkaniowych.
•
Europejski Fundusz Strukturalny powinien lepiej wspierać dostęp do przystępnego
finansowo mieszkalnictwa.
•
Kraje członkowskie powinny określić procentowy udział opłat za mieszkanie
w dochodach.
•
System
podatkowy powinien
zniechęcać do
spekulacji
na rynku
związanym
z mieszkaniami i pustostanami.
•
Niedopuszczalna jest dyskryminacja w przydziałach mieszkań jako zasadnicze prawo
unijnej legislacji. Powinna być ona ściśle monitorowana.
Dochód minimalny powinien być określony we wszystkich krajach Unii
i postrzegany jako prawo. Godne Ŝycie kosztuje i dlatego powinien być on uznany jako
inwestycja dla przyszłości społeczeństwa. Główne uwagi delegatów skupiały się na tym, Ŝe:
•
Minimalny dochód powinien być uwaŜany za dynamiczne narzędzie dla zmiany ludzkiej
egzystencji.
•
Minimalny dochód jest inwestycją dla integracji ludzi. Praca nie jest jedyną drogą do
walki ze społecznym wykluczeniem.
•
Uczestnicy podkreślali, Ŝe konieczne są zmiany w przekazie informacji dotyczącej prawa
do minimalnych dochodów. Konieczne jest uproszczenie procedury administracyjnej, jej
jawność oraz respektowanie godności człowieka, który znajduje się w potrzebie
(tworzenie jednego miejsca, do którego osoby potrzebujące mogą się zgłaszać, nie będąc
zmuszane do wielokrotnego powtarzania swoich Ŝyciowych historii).
•
Minimalny dochód to nie tylko sprawa pieniędzy, ale takŜe dostępu do leczenia, kultury i
wielu innych aspektów godnego Ŝycia.
•
Minimalny dochód powinien być realnym odzwierciedleniem kosztów Ŝycia w danym
kraju oraz powinien uwzględniać droŜenie produktów, być odbiciem potrzeb ludzkich.
142
Szczególną rolę mają tutaj do odegrania socjalne organizacje pozarządowe w określeniu
koszyka potrzeb koniecznego dla godnej egzystencji.
•
Rolą Unii Europejskiej powinno być uznanie dochodu minimalnego raczej jako źródła
Ŝycia niŜ koniecznego, zbędnego wydatku, co pozwoli tym samym uniknąć stygmatyzacji
dochodu minimalnego jako “biernej miary”.
Delegaci podkreślali potrzebę wskazania wymienionych czterech filarów jako
widocznych czynników walki z biedą i wykluczeniem społecznym. Mówili teŜ o roli mediów
w przekazywaniu prawdziwego obrazu tego, czym jest bieda i zwalczaniu negatywnego,
stereotypowego wizerunku ludzi biednych i pokazywaniu ich jako ludzi “leniwych, którzy nie
chcą podjąć pracy”. Delegaci kładli szczególny nacisk na konieczność dostrzegania osób
biednych jako inteligentnych, mających wartościowe doświadczenia, które upowaŜniają ich
do uczestnictwa bezpośrednio w szukaniu rozwiązań ich sytuacj
Delegaci domagali się, aby udostępnione przez nich narzędzia prowadziły do zmian,
które moŜna mierzyć pomiędzy kolejnymi spotkaniami. Wskazując jednocześnie na
konieczność oceny działania Unii Europejskiej w zakresie integracji w przygotowaniach do
roku 2010, który został przez nią przyjęty jako Rok Walki z Biedą i Społecznym
Wykluczeniem.
Wnioski Prezydentury:
Prezydentura
popiera
uczestnictwo
osób
doświadczających
ubóstwa
jako
zasadniczego elementu Spotkań oraz nawołuje w przyszłości do zwiększenia wysiłków
w sprzyjaniu ich udziałowi.
Prezydentura zachęca Kraje Członkowskie do rozwaŜenia przesłań oraz propozycji
wyraŜonych przez delegatów 7-ego Spotkania jako waŜnego wkładu w narodowe plany
działania na lata 2008-2011 oraz w tworzeniu Krajowych Programów Reform prowadzących
do Aktywnej Komunikacji Integracyjnej.
Prezydentura zachęca Komisję do zdecydowanego brania pod uwagę rekomendacji
wyraŜonych przez delegatów siódmego Spotkania w jej pracach nad aktywnym włączaniem
społecznym jako rezultatem Strategii Lizbońskiej i Otwartej Metody Koordynacji,
szczególnie w Opiece Socjalnej i Społecznej Integracji - jako propozycji przyszłego
Kalendarza Społecznego.
Prezydentura
zachęca
wszystkich
uczestników
siódmego
Spotkania,
do
rozprzestrzeniania rezultatów oraz doświadczeń z tego Spotkania najszerzej jak to jest
moŜliwe. A takŜe do wspierania wysiłków pokazujących, Ŝe rezultaty Spotkań dają wiedzę
143
i doświadczenia na rzecz walki z biedą i wykluczeniem społecznym na wszystkich szczeblach
oraz są motorem zmian w ustawach ograniczających biedę i społeczne wykluczenie.
Spotkania Europejskie jako proces w toku realizacji.
Strategia Lizbońska (2000) zakłada „ zdecydowaną redukcję biedy do roku 2010”.
Przyjęta strategia walki z biedą i społecznym wykluczeniem jako element kluczowy
zakłada włączenie osób doświadczonych biedą w realizację jej załoŜeń.
Spotkania europejskie osób dotkniętych ubóstwem wpisują się w ten proces jako
zasadnicza forma jego realizacji.
Co przyniosły poprzednie Spotkania?
Rok 2001 jest początkiem tego procesu, rząd belgijski obejmuje Prezydenturę
Spotkań, proponując refleksję nad czterema tematami: kwestią mieszkaniową, zdrowiem,
kształceniem oraz dochodami.
Wnioskiem z tego pierwszego wydarzenia jest wzięcie pod uwagę kompetencji
i ekspertyz osób doświadczających biedy do analizy zjawiska wykluczenia oraz chęć
uczestniczenia społecznego tych osób w decyzjach, które dotyczą ich bezpośrednio.
W roku 2002 i podczas 2003 Rząd Belgii proponuje drugie Spotkanie, nad którym
Prezydenturę przejmuje Gracja. Przygotowania do tego Spotkania są powierzone EAPN. Czas
na przygotowanie delegacji jest krótki. Tematem Spotkania są „dobre praktyki
uczestniczenia”. Przygotowania oraz warsztaty koncentrują się wokół modelowania samego
procesu przygotowań oraz wymagań ze strony delegatów, aby osoby doświadczone biedą
mogły prowadzić bezpośredni dialog z decydentami na temat kwestii politycznych, które
bezpośrednio ich dotyczą.
Jako odzwierciedlenie tego postulatu Prezydentura grecka zwraca się w czerwcu do
Komisji z propozycją, aby Spotkania odbywały się na wzór Okrągłego Stołu wokół
Problematyki Socjalnej.
Rok 2004 to Prezydentura Irlandii, która organizuje Spotkanie wokół kwestii
postawionych podczas Drugiego Spotkania. W centrum postawiona jest sprawa dialogu osób
doświadczonych biedą z politycznymi decydentami i Spotkanie to nosi tytuł „wzajemne
uczestniczenie”.
Przedstawiciele
władzy
są
„gośćmi”
zaproszonymi
przez
Osoby
doświadczone biedą - jest to odwrócenie klasycznej koncepcji tego typu spotkań. Goście wraz
uczestnikami biorą udział w warsztatach, dzięki temu moŜliwa jest bezpośrednia wymiana
144
zdań. Spotkanie kończy otwarta debata pomiędzy osobami doświadczonymi biedą a grupą
panelową politycznych decydentów.
DVD zrealizowane podczas Spotkania staje się narzędziem do wykorzystania przez
uczestników w krajowych i regionalnych sieciach EAPN .
Rok 2005 - Prezydentura Luksemburga wybiera jako temat prac „Obraz
i postrzeganie biedy”. Szczególną uwagę tym razem zwraca się na wizualne realizacje:
patchwork, malarstwo, zdjęcia przywiezione przez uczestników. Prezentacja prac odbywa się
na wystawie zaprezentowanej wokół Okrągłego Stołu. Opublikowany zostaje katalog prac.
Prezydentura Luksemburga przykłada szczególne znaczenie do przekazanego Komisji
w czerwcu przesłania, zwracając się jednocześnie z wnioskiem do krajowych sieci, aby
tworzyły podobne spotkania.
Stopniowo liczne sieci krajowe organizują spotkania na poziomach krajowych i / lub
regionalnych.
Rok 2006 Prezydenturę Spotkań obejmuje Austria. Prace koncentrują się wokół
wszelkich aspektów biedy i wykluczenia społecznego, a tematem przewodnim jest „jak radzić
sobie na co dzień”. Przygotowania krajowe ukazują siłę aktywności oraz dynamizm ludzi
doświadczonych biedą
KaŜda z delegacji krajowych przygotowuje plakat, który prezentuje na Sesji
Plenarnej - będzie to szczególny moment tego piątego Spotkania w Brukseli, które na długo
pozostanie w pamięci uczestników.
Plakaty z sesji zostaną wystawione podczas Okrągłego Stołu w Finlandii w czerwcu
2007, a następnie w Wielkiej Brytanii w lipcu 2007. Po piątym Spotkaniu okazuje się, ,jak
istotne jest zbieranie wniosków z kolejnych Spotkań, a następnie ich ewaluacja.
Rok 2007- Spotkanie szóste odbywa się pod Prezydenturą Niemiec.
Wybór tematu wiąŜe się z potrzebą rekapitulacji wokół „dokonującego się postępu
oraz kolejnych etapów realizacji”.
4 i 5 maja 2007 130 delegatów z 27 państw oraz 97 osób reprezentujących władze
europejskie z poszczególnych krajów spotyka się w Brukseli .Delegaci i goście mają okazję
spojrzenia na poprzednie spotkania przez pryzmat przywiezionych przez delegatów
przedmiotów symbolicznych. Nie minimalizując postępu, jaki dokonał się w dziedzinie
socjalnej, delegaci podkreślają, iŜ cel, jakim jest rozwiązanie problemu biedy do 2010 roku,
nie jest realistyczny, szczególnie ze względu na to, Ŝe wszystko wskazuje na wzrost biedy.
145
Szóste Spotkanie jest jednak dowodem na wzmocnienie procesu uczestnictwa
i sprzyja temu procesowi. Odnotowano wzrost współpracy pomiędzy organizacjami i
władzami oraz fakt, Ŝe dialog jest kontynuowany takŜe na poziomie krajowym.
146
Część II
Ubóstwo dzieci
na podstawie materiałów z sesji pierwszej:
„Status materialny rodziny i środowiska
a szanse rozwojowe dzieci i rodziny”
147
prof. dr hab. Wielisława Warzywoda-Kruszyńska – Instytut Socjologii Uniwersytet
Łódzki
Wyzwania dla Polski wynikające z utrzymującej się biedy wśród dzieci53
Wstęp
W roku 2001 Anna Diamatopoulou, komisarz Komisji Europejskiej ds. Zatrudnienia
i Spraw Społecznych zwróciła uwagę na zagroŜenia, wynikające z istnienia biedy w Unii
Europejskiej stwierdzając, Ŝe bieda jest:
• palącą kwestią ludzką
• palącą kwestią ekonomiczną i
• palącą kwestią polityczną.
Jest palącą kwestią ludzką ze względu na jej zasięg w krajach Unii Europejskiej;
palącą kwestią ekonomiczną, poniewaŜ oznacza niewykorzystywanie kapitału ludzkiego
znaczącej części europejskiej populacji, co zmniejsza konkurencyjność Europy, oraz palącą
kwestią polityczną, poniewaŜ elity rządzące koncentrują się na gospodarce i biznesie,
a sprawy zwykłych ludzi spychają na margines swoich zainteresowań (Draft Joint European
Report on Social Inclusion 2001). Tak stawiając sprawę, unijna komisarz wprowadziła
zmianę akcentów w dyskursie unijnym o biedzie, prowadzącą do ‘uspołecznienia’ problemu.
Uznała, Ŝe przeciwdziałanie biedzie jest konieczne nie tylko ze względów moralnych, lecz
takŜe ze względów ekonomicznych i politycznych, poniewaŜ wskutek istnienia biedy straty
ponosi społeczeństwo jako całość.
Wystąpienie unijnej komisarz przyczyniło się niewątpliwie do nadania zwalczaniu
biedy wysokiego priorytetu w programach Unii w następnych latach. Ale, jak dotychczas,
koszty społeczne wynikające z istnienia biedy nie zostały w krajach europejskich poddane
oszacowaniu. Natomiast obliczenia takie wykonali amerykańscy (zobacz Eckholm 2007)
i kanadyjscy analitycy (Lauri 2008,). Zwrócili oni uwagę na to, Ŝe koszty społeczne
wynikające z istnienia biedy obejmują:
53
Fragmenty tego artykułu były publikowane we wcześniejszych opracowaniach autorki: WarzywodaKruszyńska W. (2009) Bieda w Polsce przed i po wstąpieniu do Unii Europejskiej w: Skotnicka-Iliasiewicz
E. (red) 5 lat członkostwa Polski w Unii Europejskiej w perspektywie społecznej. Warszawa: Urząd
Komitetu Integracji Europejskiej, s. 142-162; Warzywoda-Kruszyńska W. (2008) Bieda dzieci w polu
zainteresowania Unii Europejskiej. Problemy polityki społecznej. Studia i dyskusje nr 11, s. 177-197
148
1. Koszty ponoszone na działania naprawcze:
-
Koszty na ochronę zdrowia, poniewaŜ bieda pozostaje w związku z gorszym stanem
zdrowia
-
Koszty walki z przestępczością, poniewaŜ bieda wiąŜe się z działalnością kryminalną
-
Koszty ponoszone na zasiłki z pomocy społecznej.
2. Koszty wynikające z międzypokoleniowej transmisji biedy – które społeczeństwo ponosi
z tego powodu, Ŝe dzieci stają się spadkobiercami utrudnień, które ich rodziców trzymają
w biedzie
3. Koszty utraconych moŜliwości, które ponosi społeczeństwo z powodu niewykorzystania
potencjału produktywności zakumulowanego w biednych.
Zakładając, Ŝe dzieci Ŝyjące w biedzie w okresie dorosłości będą miały niskie
zarobki, gorsze zdrowie, będą mniej produktywne, w USA oszacowano koszty
społeczne/straty wynikające z faktu biedy w dzieciństwie na co najmniej 500 mld dolarów
rocznie, co stanowi ekwiwalent 4% Produktu Krajowego Brutto tego państwa, a w Wielkiej
Brytanii – na co najmniej 25 mld funtów szterlingów, co stanowi równowartość 2% PKB tego
kraju. Natomiast roczne straty/ koszty społeczne wynikające z istnienia biedy w prowincji
Ontario w Kanadzie oszacowano jako równowartość 5,5% - 6,5% PKB tej prowincji (ibidem).
Wyliczenia te zapewne lepiej trafiają do wyobraźni decydentów niŜ apele
odwołujące się do dobrego serca. Stopniowo zaczyna się upowszechniać przekonanie, Ŝe
bardziej opłacalne jest zapobieganie biedzie, w tym przede wszystkim biedzie wśród dzieci,
niŜ korygowanie jej skutków. (Stopa zwrotu 1 dolara zainwestowanego w biedne dziecko
w USA wynosi 7 dolarów, ibidem). Nie ulega bowiem wątpliwości, Ŝe państwa, które silniej
ingerują w redystrybucję dochodów oraz zapewniają powszechny dostęp do usług
społecznych wysokiej jakości na zasadach niekomercyjnych, charakteryzują się najmniejszym
zasięgiem biedy wśród ludności ogółem oraz wśród dzieci54.
Polska jest szczególnie zagroŜona utrwalaniem się biedy i w konsekwencji
ponoszeniem w przyszłości duŜych związanych z tym kosztów społecznych, poniewaŜ model
54
Przy średniej stopie biedy dzieci dla 27 krajów Unii równej 19% w roku 2006 najmniejsze natęŜenie biedy
wśród dzieci było w Danii, Finlandii, Szwecji oraz Słowenii i na Cyprze (ok.10%), a największe na Łotwie
i we Włoszech (25%)
149
rozwoju gospodarczego55, zastosowany po 1989 roku, wywołał szybki wzrost nierówności
społecznych oraz doprowadził do wykluczenia społecznego (przede wszystkim z rynku pracy)
i pauperyzacji znacznej części społeczeństwa. Choć tendencja ta uległa zahamowaniu po
wejściu do Unii Europejskiej, nadal nierówności społeczne w Polsce są wyŜsze niŜ średnio
w Unii oraz utrzymuje się bardzo duŜe nasilenie biedy wśród dzieci. W konsekwencji –
w naszym kraju istnieje duŜe zagroŜenie międzygeneracyjną transmisją biedy.
Jak dowodzą Słomczyński i Janicka (2008) w okresie polskiej transformacji
systemowej wystąpił „efekt świętego Mateusza” wyraŜający się w relatywnym zwiększaniu
dochodów tych, którzy juŜ mają duŜo i relatywnym zmniejszaniu dochodów tych, którzy mają
mało, prowadzący do „pęknięcia” struktury społecznej i skrystalizowania się klas
społecznych. Znajdowało to wyraz w pogłębiających się nierównościach dochodowych.
Z badań wymienionych autorów wynika, Ŝe w roku 1988 dochód na głowę w najwyŜszej
kategorii społecznej (przedsiębiorcy, menadŜerowie, specjaliści) był o 10 punktów
procentowych wyŜszy niŜ średnio w kraju, a w roku 2006 o 81 punktów procentowych
wyŜszy. W tym samym czasie dochód na głowę w najniŜszej kategorii społecznej (robotnicy,
pracownicy fizyczni, rolnicy) był odpowiednio o 4 i o 9 punktów procentowych niŜszy niŜ
średnio w kraju. RóŜnice okazały się zdecydowanie większe, kiedy porównano dochody
uzyskiwane przez 15 procent najlepiej sytuowanej części górnej warstwy społecznej
z uzyskiwanymi przez 15 procent najgorzej sytuowanej części najniŜszej kategorii społecznej.
Tendencja do relatywnego ( w relacji do średniej krajowej) wzrostu dochodów najbogatszych
i relatywnego spadku dochodów najbiedniejszych ujawniła się z całą mocą. Gdy najbogatsi
mieli w roku 1988 dochody na głowę o 24 punkty procentowe wyŜsze niŜ średnio w kraju,
w roku 2006 ich dochody były wyŜsze aŜ o 190 punktów procentowych od średniej krajowej.
Tymczasem 15 procent najbiedniejszych miało w roku 1988 dochody na głowę niŜsze
o 17 punktów procentowych niŜ średnio w kraju, a w roku 2006 aŜ o 52 punkty procentowe
niŜsze od średnich dochodów na głowę w kraju. W całym okresie transformacji systemowej
miał miejsce proces rozwierania się noŜyc między kategoriami najlepiej i najgorzej
uposaŜonymi. Bogaci stawali się jeszcze bogatsi, a biedni jeszcze biedniejsi.
55
Model ten jest wynikiem zastosowania tzw. ‘konsensu waszyngtońskiego”. Jak stwierdza Josph Stiglitz :
Nacisk połoŜono[ w nim] na zmniejszenie roli państwa, zniesienie regulacji oraz szybką liberalizację
i prywatyzację...Konsens waszyngtoński nie przykładał np. wagi do kwestii równości, zatrudnienia
i konkurencji, do rozłoŜenia w czasie i ustalenia kolejności reform czy sposobów przeprowadzania
prywatyzacji. Dzisiaj panuje równieŜ przekonanie, Ŝe przykładał on zbyt duŜą wagę do wzrostu PKB,
zaniedbując inne sprawy wpływające na stopę Ŝyciową, oraz zbyt mało uwagi poświęcał trwałości wzrostu –
czy moŜna podtrzymywać wzrost jednocześnie z wielu punktów widzenia: ekonomicznego, społecznego,
politycznego, jak i środowiska naturalnego.
150
Syntetyczną miarą nierówności dochodowych jest współczynnik
Giniego,
przybierający wartości od 0 do 1. Im większa wartość współczynnika, tym nierówności
dochodowe większe. W Polsce wartości współczynnika wzrastały systematycznie i wynosiły:
•
w latach 70. wahały się od 0.230 do 0.270
•
w roku 1995 wynosiły 0.322
•
w roku 2000 - 0.342
•
w roku 2003 - 0.352 (Słomczyński, Janicka cyt. wyd.)
•
w roku 2007 - 0.372 (Eurostat).
Zatem następowało systematyczne powiększanie się nierówności dochodowych.
Bieda wśród ludności ogółem
Mimo nieprzerwanego od roku 1993 wzrostu gospodarczego względna liczba
ludności biednej wzrastała aŜ do roku 2004. Fakt ten znajduje potwierdzenie niezaleŜnie od
stosowanej „granicy ubóstwa ”. Jak informuje A. Szukiełojć – Bieńkuńska (2008, s.31):
•
poniŜej relatywnej linii biedy (50% średnich dochodów) Ŝyło w roku 1994 13,5%
Polaków, w roku 2000 – 17,1%, w roku 2004 – 20,3%;
•
poniŜej ustawowej linii biedy Ŝyło w roku 1998 – 12,8% Polaków, w roku 200013,6%, w roku 2004 – 19,2%.
•
poniŜej minimum egzystencji Ŝyło w roku 1994 6,4% Polaków, w roku 2000 - 8,1%,
a w roku 2004 - 11,8%.
Od momentu członkostwa w Unii Europejskiej zasięg zagroŜenia biedą56 w Polsce
zmniejsza się zarówno wśród ludności ogółem, jak i wśród dzieci. Zmniejsza się takŜe
dystans dzielący Polskę od średniej dla krajów Unii57 (tab. 1)
W ciągu trzech lat (2005-2007) zasięg zagroŜenia biedą wśród dzieci (0-16 lat)
w Polsce zmniejszył się o 5 punktów procentowych, wśród ludzi w wieku 16-24 lata oraz
25-49 lat o 4 punkty procentowe, a wśród najstarszych (65+) – zwiększył się o 1 punkt
procentowy. Równocześnie w roku 2005 udział ludności zagroŜonej ubóstwem w Polsce był
o 5 punktów procentowych większy niŜ średnio w Unii-27, a w roku 2006 o 3 punkty
procentowe większy.
56
Określany jako procent ludności w gospodarstwach domowych o dochodach niŜszych niŜ 60% mediany
ekwiwalentnych dochodów w danym kraju
57 Trzeba jednak pamiętać, Ŝe ludność uznawana za zagroŜoną ubóstwem w Polsce jest znacznie biedniejsza niŜ
zagroŜona ubóstwem w krajach Europy Zachodniej, ze względu na róŜnicę w dochodach, której nie niwelują
róŜnice w cenach.
151
Zmniejszanie się zasięgu biedy w Polsce potwierdzają takŜe dane Głównego Urzędu
Statystycznego oraz sprawozdania ośrodków pomocy społecznej58, odnoszące się do
gospodarstw domowych otrzymujących świadczenia pienięŜne z pomocy społecznej.
Główny Urząd Statystyczny dokumentuje (Sytuacja gospodarstw domowych w roku
2008, s.13), Ŝe:
•
poniŜej relatywnej linii biedy (50% średnich miesięcznych wydatków gospodarstw
domowych) Ŝyło w roku 2004 20,3% ludności Polski, w roku 2005 – 18,1%, w roku
2006 – 17,7%, w roku 2007 – 17,3 a w roku 2008 – 17,6% ogółu Polaków;
•
poniŜej ustawowej linii (kwota poniŜej której osoba/gospodarstwo domowe jest
uprawnione do świadczenia pienięŜnego z pomocy społecznej) odpowiednio: 19,2%,
18,1%, 15,1%, 14,6%, 10,6%;
•
poniŜej minimum egzystencji (kwota ustalana przez Instytut Pracy i Spraw
Społecznych niezbędna do zaspokojenia tylko potrzeb podstawowych) odpowiednio:
11,9%, 12,3%, 7,8%59, 6,6%, 5,6%.
Udział członków gospodarstw domowych otrzymujących świadczenia z pomocy
społecznej wśród ludności ogółem takŜe systematycznie się zmniejszał i wynosił w roku 2005
10,98%, w roku 2006 10,88%, w roku 2007 9,69% a w roku 2008 - 8,48% 60(tab.2). JednakŜe,
choć nasilenie biedy zmniejszyło się we wszystkich województwach, to „geografia biedy” nie
ulega zmianie w długim okresie (co najmniej od roku 2001). Województwa, gminy, części
miast w zasadzie nie zmieniają od początku transformacji miejsc w „rankingu” sporządzonym
ze względu na zasięg biedy (udział ludności otrzymującej świadczenia z pomocy społecznej).
Oznacza to, Ŝe istnieją województwa, gminy, części miast, w których nasilenie biedy jest
większe niŜ gdzie indziej w całym badanym okresie, a więc bieda ulega tam utrwaleniu
58
59
60
Gminne ośrodki pomocy społecznej sporządzają sprawozdania dotyczące liczby i typu rodzin otrzymujących
pomoc społeczną w róŜnych formach z podziałem na formy pomocy ze środków własnych gminy oraz
z budŜetu centralnego. Pomoc społeczna jest przyznawana na podstawie tzw. kryterium dochodowego oraz
określonych w ustawie o Pomocy społecznej dysfunkcji (okoliczności). Na podstawie sprawozdań
Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej opracowuje sprawozdania roczne , które stanowiły podstawę do
obliczenia stopy biedy w województwach.
„…tak duŜy spadek stopy ubóstwa skrajnego wynika nie tylko z poprawy sytuacji materialnej części
gospodarstw domowych, ale takŜe z niŜszego w porównaniu z rokiem 2005 poziomu minimum egzystencji
szacowanego przez Instytut Pracy i Spraw Socjalnych. Gdyby za granice ubóstwa skrajnego przyjąć
skorygowany wskaźnikiem wzrostu cen towarów i usług konsumpcyjnych poziom granic obowiązujących
w 2005 r. – to stopa ubóstwa skrajnego wyniosłaby 9,5%” (Sytuacja gospodarstw domowych w 2008 roku,
s. 14).
PoniewaŜ „ustawowa granica biedy” jest ustalana w wartościach nominalnych i nie jest przez trzy lata
korygowana odpowiednio do wzrostu zarobków, liczebność uprawnionych do uzyskania zasiłku kurczy się
niejako ‘automatycznie” i nie oznacza poprawy ich warunków Ŝycia. Choć ludności biednej zdaje się być
mniej, to w relacji do reszty społeczeństwa jej sytuacja materialna uległa pogorszeniu.
152
(Warzywoda-Kruszyńska 2009). Są to następujące województwa: Warmińsko-Mazurskie,
Świętokrzyskie,
Lubuskie,
Podkarpackie.
Natomiast
Województwo
Śląskie
stale
charakteryzuje się najmniejszym udziałem ludności biednej wśród swoich mieszkańców.
Odnotowując tendencję do zmniejszania się zasięgu biedy, mierzonego udziałem
ludności w gospodarstwach domowych korzystających ze świadczeń pomocy społecznej
trzeba wskazać, Ŝe zapewne znajdują się wśród niej ludzie Ŝyjący poniŜej minimum
egzystencji. Jak informuje GUS, w roku 2008 w warunkach ubóstwa skrajnego Ŝyło 5,6%
obywateli naszego kraju, ale aŜ 22% osób utrzymujących się ze świadczeń społecznych.
PoniŜej minimum egzystencji Ŝyło około. 18% osób w rodzinach małŜeństw z 4 i więcej
dziećmi na utrzymaniu, 9% osób - w rodzinach małŜeństw z 3 dzieci na utrzymaniu i ok. 8% w rodzinach niepełnych (samotnych matek lub ojców z dziećmi na utrzymaniu.
Bieda wśród dzieci
Nasilenie biedy wśród dzieci, mierzone udziałem dzieci w gospodarstwach
domowych pobierających świadczenia z pomocy społecznej, zmniejszyło się między rokiem
2005 a rokiem 2008 bardziej niŜ nasilenie biedy wśród ludności ogółem (o 7,18 punktów
procentowych wobec 2,5 punktów procentowych). Ale w Polsce częściej niŜ co piąte dziecko
Ŝyje w takim (biednym) gospodarstwie i prawie co drugi jego członek nie przekroczył
osiemnastego roku Ŝycia, podczas gdy ta grupa wiekowa stanowi około dwudziestu procent
mieszkańców naszego kraju. Zatem nadal występuje w Polsce zjawisko juwenilizacji biedy.
Zasięg biedy wśród dzieci uległ zmniejszeniu we wszystkich województwach (od
0,91 punktu procentowego w województwie opolskim do 11,2 punktów procentowych
w województwie
Zachodniopomorskim),
ale
zjawisko
juwenilizacji
biedy
jest
charakterystyczne dla wszystkich województw (tab. 3,4) Na przestrzeni całego badanego
okresu występują ciągle znaczące róŜnice między województwami w omawianym zakresie.
Województwa nie zmieniły pozycji w rankingu ze względu na udział dzieci biednych.
Zarówno przed wstąpieniem Polski do Unii, jak i po wstąpieniu, największe nasilenie biedy
wśród
dzieci
występowało
i
występuje
w
województwie
warmińsko-mazurskim,
świętokrzyskim, podkarpackim i kujawsko-pomorskim, a najmniejsze w województwie
śląskim. Ale obserwuje się pozytywny trend wyraŜający się jako:
•
zmniejszanie się róŜnic między województwami, gdy chodzi o zasięg biedy wśród
dzieci (w 2005 róŜnica wynosiła 25,29 punktów procentowych, w 2006 – 23,74 , w
2007 – 21,92, w roku 2008 – 19,8 )
153
•
szybsze zmniejszanie się międzywojewódzkich róŜnic w stopie biedy wśród dzieci niŜ
wśród ludności ogółem.
Dane Głównego Urzędu Statystycznego wskazują (tab.5), Ŝe w latach 2005 -2008
zmniejszył się zasięg biedy w rodzinach z dziećmi, co oczywiście skutkowało zmniejszeniem
się zasięgu biedy wśród dzieci. Na uwagę zasługują przede wszystkim rodziny wielodzietne
z co najmniej czworgiem dzieci, w których zasięg biedy został ograniczony w największym
stopniu. Trzeba jednak pamiętać, Ŝe spektakularne obniŜenie wskaźnika biedy, ustalanego
przy zastosowaniu ustawowej granicy ubóstwa, następowało przy zachowaniu (od
października 2006 roku) tego samego „progu dochodowego”, upowaŜniającego do świadczeń
pomocy społecznej.
Uwagi końcowe
Przytoczone dane statystyczne wskazują na dokonującą się od momentu wstąpienia
Polski do Unii Europejskiej poprawę, gdy chodzi o zasięg biedy wśród ludności ogółem oraz
wśród dzieci. Nie ulega wątpliwości, Ŝe jest to dobra wiadomość.
JednakŜe, jeśli chodzi o natęŜenie biedy wśród dzieci, Polska nadal lokuje się wśród
państw europejskich najmniej przyjaznych dzieciom z tego punktu widzenia. Choć postęp
niewątpliwie cieszy, nie moŜna nie zauwaŜyć, Ŝe jest on raczej wynikiem uwarunkowań
zewnętrznych, niŜ przemyślanej narodowej strategii zmierzającej do świadomego
wzmacniania szans rozwojowych dzieci. Unia Europejska formułując priorytety i wymagając
od krajów członkowskich opracowywania dokumentów strategicznych oraz systematycznego
sprawozdawania z ich wykonania w formie na przykład Krajowych Planów Działań na rzecz
Przeciwdziałania Biedzie (nazwanych następnie Krajowymi Programami „Zabezpieczenie
Społeczne i Integracja Społeczna”) wprowadziła problem biedy i wykluczenia społecznego do
świadomości gremiów opracowujących i akceptujących te dokumenty. Sam fakt, Ŝe
konieczne jest diagnozowanie biedy, nadaje problemowi walor sprawy o duŜej doniosłości
społecznej. Stosowanie tych samych wskaźników biedy w odniesieniu do wszystkich krajów
umoŜliwia dokonywanie porównań, a publikowanie dobrych praktyk pozwala na
konfrontowanie działań własnych ze stosowanymi z lepszym skutkiem gdzie indziej. Zatem,
poprzez fakt członkostwa Polski w Unii Europejskiej wytworzony został mechanizm, który w
dłuŜszej
perspektywie
skutkował
będzie
dowartościowaniem
działań
i
instytucji
przeciwdziałających biedzie i wykluczeniu społecznemu w cyklu Ŝycia oraz zapobiegających
międzypokoleniowej transmisji biedy i nierówności społecznych.
154
Działania, dokumenty oraz opracowywane na zlecenie Komisji Europejskiej raporty
syntetyczne potwierdzają tezę, formułowaną, od co najmniej dziesięciu lat przez polskich
naukowców, Ŝe w Polsce bieda ma często twarz dziecka. Irena Wóycicka (2007)
dokumentując bardzo kompetentnie ten fakt, wskazała zasadnicze słabości dotychczasowych
działań na rzecz przeciwdziałania biedzie wśród polskich dzieci. Jedną z nich jest brak
systemu monitorowania biedy wśród dzieci oraz brak uprzedniej oceny ( ewaluacji ex-ante)
oddziaływania regulacji prawnych (ustaw) na zasięg biedy, na rodzinę oraz na dzieci.
Konieczność sprawozdania z działań związanych z priorytetem unijnym na lata
2006-2008, jakim było przeciwdziałanie biedzie dzieci, zmusiła polską administrację do
wyodrębnienia dzieci jako samodzielnej i specyficznej grupy społecznej, wobec której naleŜy
podjąć działania prewencyjne i osłaniające. Po raz pierwszy znalazło to wyraz w Krajowym
Programie „Zabezpieczenie Społeczne i Integracja Społeczna” (2008-2010). JednakŜe nadal
w dokumencie tym nie ma odwołania do praw dziecka jako zasadniczego punktu odniesienia.
Taki punkt widzenia stosuje Unia Europejska, postulując traktowanie biedy dzieci jako
rewersu dobrostanu (well-being), a nie wyłącznie w kategoriach monetarnych. Istotnym
elementem tego podejścia jest równieŜ włączanie dzieci w proces diagnozowania i oceniania
własnej sytuacji społecznej. W polskich dokumentach oficjalnych nadal brakuje takiego
podejścia do biedy dzieci.
Choć spadek udziału dzieci biednych niewątpliwie cieszy, nie moŜna nie zauwaŜyć,
Ŝe jest on nieproporcjonalny do wzrostu dochodu narodowego, jaki odnotowany został po
wstąpieniu Polski do Unii Europejskiej. To samo moŜna powiedzieć o wprowadzonych
regulacjach prawnych, które nie zawsze prowadzą do zmniejszenia zasięgu biedy wśród
dzieci lub do ograniczenia jej skutków. Choć ulga podatkowa na dzieci przyczynia się do
zwiększenia moŜliwości konsumpcyjnych w rodzinach płacących podatki, nie ma ona
Ŝadnego wpływu na rodziny o dochodach zbyt niskich, Ŝeby były opodatkowane i na rodziny
rolników. Wprowadzenie dwuprogowej skali podatkowej równieŜ będzie miało mały wpływ
na poziom Ŝycia rodzin najbiedniejszych, choć z pewnością jest korzystne dla lepiej
zarabiających. Nie ulega natomiast wątpliwości, Ŝe zasiłki rodzinne, przywrócenie funduszu
alimentacyjnego oraz rozszerzenie programu doŜywiania dzieci przyczynia się do
zwiększania ich dobrostanu. Bardzo waŜne są takŜe działania, których rezultatem moŜe być
podniesienie samooceny dzieci, jak choćby budowa ‘orlików’, czy – jak w Łodzi,
modernizacja szkolnych boisk zlokalizowanych w enklawach biedy. Nie ma juŜ na polskich
ulicach dzieci Ŝebrzących. Na parkingach nie widać chłopców i dziewczynek, które oferowały
mycie samochodowych szyb. System doŜywiania dzieci zdaje się działać sprawnie. Gorzej
155
jest natomiast, gdy chodzi o diagnozowanie sytuacji i wspieranie dzieci szczególnie
zagroŜonych wielowymiarową deprywacją. W Polsce nie ma standardu określającego,
w jakich warunkach mogą Ŝyć i mieszkać dzieci. Badania prowadzone w śródmiejskich
zdekapitalizowanych częściach miast dokumentują dramatyczne warunki, w jakich Ŝyją
dzieci: bez prądu, wody, sanitariatu, w pomieszczeniach zagrzybionych, zagraconych
i przeludnionych. Nie mają swoich miejsc do spania i Ŝadnej przestrzeni dla siebie. Są
świadkami awantur i demoralizacji. Opinia publiczna dowiaduje się o ich istnieniu, gdy
zdarzy się coś niezwykłego. Gdy dziecko jest ofiarą lub sprawcą tragedii. W takiej sytuacji
najczęściej okazuje się, Ŝe instytucje społeczne: szkoła, pomoc społeczna, słuŜba zdrowia nie
przeczuwały zagroŜenia. Lekarze pediatrzy wiedzą, Ŝe są dzieci „chore z biedy” i trzeba je
skierować do szpitala. Szkoła poszukuje środków na opłacenie wycieczki szkolnej dla
biednych uczniów, pomoc społeczna wyposaŜa je w sprzęty niezbędne do szkoły. Ale nikt nie
interesuje się stanem emocjonalnym dziecka, które samo musi radzić sobie ze swoimi
rodzinnymi i szkolnymi problemami, które nie ma w nikim oparcia, a musi być oparciem dla
rodzeństwa, a czasem takŜe dla matki, rzadziej dla ojca. Badania statystyczne,
przeprowadzane na próbach reprezentatywnych, nie dostarczają informacji na ten temat.
Konieczne jest prowadzenie badań pogłębionych w społecznościach lokalnych, poniewaŜ one
mogą być przydatne w gminach, dzielnicach miast do prawidłowego diagnozowania potrzeb
i dobierania odpowiednich środków działania61. Determinacja rządu jest jednak niezbędna,
Ŝeby przeciwdziałanie biedzie dzieci uznać za priorytetowe. Hasło „Children first” czeka
wciąŜ w Polsce na wpisanie do programu działań rządu.
Bibliografia:
Child Poverty and Well- Being in the EU. Current status and way forward (2008) European
Commission, Directorate-General for Employment, Social Affairs and Equal Opportunities,
Draft Joint European Report on Social Inclusion 2001, Brussels
Lauri N. (2008) The Cost of Poverty. An Analysis of the Economic Cost of Poverty in
Ontario.
Eckholm E (2007) Childhood Poverty Is Found to Portend High Adult Costs. New York Times
25 styczeń 2007
61
Katedra Socjologii Stosowanej i Pracy Socjalnej realizuje pod kierownictwem autorki tego tekstu projekt
WZlOT – Wzmocnić szanse i osłabić transmisję biedy wśród mieszkańców województwa łódzkiego”
w ramach Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki (Działanie 7.2.1) mające m.in. na celu zdiagnozowanie
warunków Ŝycia dzieci w miejscach szczególnej koncentracji ludności miejskiej. Diagnoza ta ma przyczynić
się do wypracowania skuteczniejszych metod wspierania dzieci i przeciwdziałania międzygeneracyjnej
transmisji biedy.
156
Słomczyński K, Janicka K. (2008) Dychotomie w strukturze klasowej: o efekcie świętego
Mateusza i pogłębiających się nierównościach społecznych w: [Mucha, NazarkiewiczNiedbalec, Zielińska, red] co nas łączy, co nas dzieli? Zielona Góra: Oficyna Wydawnicza UZ
Stiglitz J. Wizja sprawiedliwej globalizacji. Wybór i oprac. Jacek Rybicki
Sytuacja gospodarstw domowych w 2008 r. w świetle wyników badania budŜetów
gospodarstw domowych. Warszawa: GUS
Szukiełojć-Bieńkuńska A. (2008) Pomiar ubóstwa i wykluczenia społecznego w urzędowej
statystyce polskiej w: Topińska I. (red) Pomiar ubóstwa. Zmiany koncepcji i ich znaczenie.
Warszawa s. 31)
Warzywoda-Kruszyńska W. (2009) ) Bieda w Polsce przed i po wstąpieniu do Unii
Europejskiej w: Skotnicka-Iliasiewicz E. (red) 5 lat członkostwa Polski w Unii Europejskiej
w perspektywie społecznej. Warszawa: Urząd Komitetu Integracji Europejskiej, s. 142-162
Warzywoda-Kruszyńska W. (2008) Bieda dzieci w polu zainteresowania Unii Europejskiej.
Problemy polityki społecznej. Studia i dyskusje nr 11
Wóycicka I. Poland. Tackling Poverty and Promoting the Social Inclusion of Children.
A Study of National Policies. May 2007
Tabela 1 Ludność ogółem i w grupach wiekowych w gospodarstwach domowych o dochodach
poniŜej 60% mediany ekwiwalentnych dochodów
Ludność
w wieku
0-16 lat
16-24
25-49
50-64
65+
Ogółem
2005
UE-27
PL
19
29
20
26
14
21
13
16
19
7
16
21
2006
UE-27
PL
19
26
20
25
14
19
14
16
19
8
16
19
2007
UE-27
PL
Bd
24
Bd
22
Bd
17
Bd
15
Bd
8
Bd
17
Źródło:
http://epp.eurostat.ec.europa.eu/tgm/refreshTableAction.do?tab=table&plugin=0&init=1&
pcode=tsdsc230&language=en
157
Tabela 2 Udział ludności w gospodarstwach domowych otrzymujących pomoc społeczną
wśród ogółu ludności w danym województwie (2001, 2005, 2006, 2007.2008)
Województwo
2001*
2005
2006
2007
2008
Dolnośląskie
15,1
11,21
10,82
8,73
7,43
Kujawsko-pomorskie
18,8
15,31
14,91
13,17
11,73
Lubelskie
17,1
13,02
13,25
12,28
10,89
Lubuskie
20,4
17,41
16,58
13,57
12,00
Łódzkie
14,0
9,50
9,12
8,66
7,58
Małopolskie
15,9
8,41
8,52
7,22
6, 23
Mazowieckie
14,9
9,42
9,26
8,32
7,34
Opolskie
14,4
9,09
8,59
7,47
6,14
Podkarpackie
20,3
13,11
13,78
12,89
12,01
Podlaskie
18,2
11,48
12,27
10,70
9,60
Pomorskie
15,4
12,01
11,87
10,66
9,28
Śląskie
10,7
7,89
7,65
6,61
5,97
Świętokrzyskie
23,6
13,06
14,60
14,65
11,14
Warmińsko-Mazurskie
25,1
15,44
15,99
14,86
13,09
Wielkopolskie
16,7
9,49
9,16
7,61
6,46
Zachodniopomorskie
17,1
13,73
12,46
11,98
10,48
Polska ogółem
16,2
10,98
10,88
9,69
8,48
Źródło: Obliczenia własne na podstawie danych GUS o ludności i sprawozdań
Departamentu Pomocy Społecznej MIPS
Uwaga * W roku 2001 obowiązywały inne zasady przyznawania pomocy społecznej. Dlatego
nie naleŜy porównywać zasięgu biedy ustalonego wówczas, z zasięgiem ustalonym dla lat po
roku 2004, kiedy znowelizowane zostały zasady przyznawania świadczeń i zasiłków
z pomocy społecznej. Podaję dane dotyczące roku 2001 w celu ustalenia rankingu
województw ze względu na zasięg biedy.
158
Tabela 3 Udział dzieci z gospodarstw domowych otrzymujących pomoc społeczną wśród
ogółu dzieci w danym województwie (2001, 2005,2006,2007, 2008)
Województwo
2001
2005
2006
2007
2008
Dolnośląskie
26,2
26,76
25,35
21,10
17,33
Kujawsko-pomorskie
33,2
37,20
35,44
31,90
28,62
Lubelskie
28,9
30,80
31,94
30,03
25,16
Lubuskie
32,2
33,68
34,59
30,95
27,82
Łódzkie
23,5
25,02
25,13
22,72
19,84
Małopolskie
27,3
26,36
25,54
20,09
17,64
Mazowieckie
26,1
27,68
27,91
24,57
21,49
Opolskie
27,5
17,34
21,63
19,82
16,43
Podkarpackie
34,0
32,64
32,97
31,63
29,45
Podlaskie
32,7
32,66
30,37
27,54
25,03
Pomorskie
26,7
27,99
26,71
24,10
20,93
Śląskie
18,3
19,74
19,65
17,27
14, 32
Świętokrzyskie
42,7
42,59
43,39
36,09
30,52
Warmińsko-Mazurskie
41,4
41,70
40,85
39,19
34,14
Wielkopolskie
27,2
30,12
28,42
22,92
19,56
Zachodniopomorskie
28,7
30,54
33,30
26,77
19,34
Polska ogółem
29,5
28,88
28,75
25,19
21,70
Źródło: Obliczenia własne na podstawie danych GUS o ludności i sprawozdań
Departamentu Pomocy Społecznej MPiPS
Tabela 4 Udział
dzieci
(0-17)
wśród
ludności
w
gospodarstwach
domowych
otrzymujących pomoc społeczną
Województwo
2005
2006
2007
2008
Dolnośląskie
Kujawsko-pomorskie
Lubelskie
Lubuskie
Łódzkie
Małopolskie
Mazowieckie
45,15
51,91
51,13
41,31
50,24
68,48
57,91
43,24
49,60
50,66
42,79
50,93
63,81
58,27
43,63
49,45
50,10
45,79
47,54
57,85
56,29
41,4
48,7
46,2
45,6
46,7
57,7
55,13
159
Opolskie
Podkarpackie
Podlaskie
Pomorskie
Śląskie
Świętokrzyskie
Warmińsko- mazurskie
Wielkopolskie
Zachodniopomorskie
Polska ogółem
Źródło: Obliczenia własne
48,51
47,59
48,42
47,4
57,48
53,46
53,13
51,5
61,58
51,85
52,30
51,4
50,76
47,95
47,27
46,5
47,27
47,27
46,93
42,3
67,05
59,37
47,89
52,0
60,88
55,92
56,27
54,4
68,56
65,44
62,28
61,6
45,46
53,25
43,55
37,0
54,69
53,11
51,07
49,3
na podstawie sprawozdań Departamentu Pomocy
Społecznej MPiPS
Tabela 5 Udział ludności w gospodarstwach domowych o dochodach poniŜej danej granicy
ubóstwa (2005,2006,2007,2008)
MałŜeństwa z
Relatywna granica
Ustawowa granica
Minimum egzystencji
dziećmi
2005
2006
2007
2008
2005
2006
2007
2008
2005
2006
2007
2008
9,0
8,9
8,4
7,1
7,3
6,1
6,0
2,9
5,5
3,0
2,9
1,8
z2
17,2
17,2
15,2
15,2
17,8
15,1
13,3
8,6
10,4
6,7
5,2
3,8
z3
31,4
28,5
28,3
28,1
35,8
28,6
27,3
20,7
22,0
13,9
10,5
8,8
z 4+
54,5
49,9
48,9
45,9
63,1
53,3
52,4
37,8
43,5
26,2
25,4
17,9
Jeden rodzic z
23,8
23,0
19,1
21,6
27,0
19,8
18,2
15,3
14,5
11,2
6,9
7,7
na utrzymaniu
z1
dzieckiem
Źródło: Zestawienia dokonano na podstawie raportów GUS o sytuacji gospodarstw
domowych w roku 2005,2007,2008
Przed przystąpieniem do Unii Europejskiej Polska była (i pozostała) krajem
najsłabiej chroniącym dzieci przed biedą wśród członków Unii Europejskiej. W latach 90.
udział dzieci Ŝyjących w biedzie zwiększył się w naszym kraju o 6 punktów procentowych
i był to największy przyrost w Europie. W roku 2004 29% dzieci w Polsce Ŝyło
w gospodarstwach domowych o dochodach niŜszych niŜ 60% mediany ekwiwalentnych
dochodów, uznawanych w Unii Europejskiej za granicę biedy (Child Poverty and Well-Being
in the EU 2008).
160
Anna Repelewicz-Iwaniuk – Urząd m.st. Warszawy
Doświadczenia i plany Warszawy w sprawach pomocy rodzinom i dzieciom
Zgodnie z ustawą o ustroju miasta stołecznego Warszawy (ustawa z dnia 15 marca
2002 Dz. U. nr 41 poz. 361) z dniem 27 października 2002 r. Warszawa funkcjonuje jako
gmina na prawach powiatu. Zatem Miasto realizuje zadania gminne i powiatowe.
W Warszawie zamieszkuje 1 710 076 osób, stopa bezrobocia w 2008 roku wynosiła
1, 9 %, a w I kwartale 2009 wzrosła do 2,2%, w skali kraju jest nadal niska. W Warszawie
zarejestrowanych jest 24 361 osób bezrobotnych, z czego 5 150 osób posiada prawo do
zasiłku.
Z pomocy społecznej korzysta około 3% ogółu mieszkańców. NaleŜy podkreślić, Ŝe
liczba korzystających systematycznie spada. W 2006 roku pomocą finansową ośrodków
pomocy społecznej objęto 59 168 osób, w 2007 roku – 51 993 osób, a w 2008 roku – 48 649.
Ośrodki pomocy społecznej kładą nacisk na kompleksowe diagnozowanie problemów rodziny
i podejmowanie wsparcia rodziny poprzez profesjonalnie opracowany plan pomocy. W 2008
roku z powodu niewydolności w sprawach opiekuńczo - wychowawczych pomocą ośrodków
objętych było 11 313 rodzin o łącznej liczbie 28 155osób w rodzinach, w 2007 odpowiednio
13 719 rodzin o 34 381 osobach; a w 2006 – 14 683 rodzin o 39 052 osobach w rodzinach.
Warszawa jest duŜym miastem. Wśród mieszkańców obserwuje się znaczącą
anonimowość. Lokalne działania rozumiane są, jako dzielnicowe (w Warszawie jest 18
dzielnic), a niektóre dzielnice są wielkości niektórych miast Polski. Pomiędzy samymi
dzielnicami występują znaczące róŜnice, zarówno w wysokości osiąganych przez
mieszkańców dochodów, poziomie wykształcenia, jak i w infrastrukturze społecznej.
Jak wynika z opracowanej przez niezaleŜny zespół ekspertów, a przyjętej przez
Radę m.st. Warszawy w dniu 18 grudnia 2008 roku „Społecznej Strategii Warszawy –
Strategia Rozwiązywania Problemów Społecznych na lata 2009-2020”, samorząd warszawski
dysponuje stosunkowo wysokim, choć oczywiście niewystarczającym na pokrycie wszystkich
potrzeb, budŜetem.
Przejawami róŜnic pomiędzy dzielnicami są m.in.:
a)
widoczna koncentracja grup o wyŜszym statusie społecznym wzdłuŜ linii północpołudnie (śoliborz, Śródmieście, Mokotów, część Wilanowa i Ursynowa, Pragi
161
Południe) oraz wyspowe tereny zabudowy jednorodzinnej. Wyodrębniają się wyspy
dobrobytu: np. fragmenty Mokotowa, Wilanowa i Ursynowa1;
b)
koncentracja grup o niŜszym statusie ekonomiczno-społecznym, szczególnie
widoczna w niektórych dzielnicach oraz na terenach peryferyjnych, gorzej
skomunikowanych z centrum. Przyczyny tego zjawiska mają często historyczny
charakter (niekiedy sięgają XIX wieku).
Podział na obszary „lepsze” i „gorsze” stale się pogłębia pod wpływem kilku
niezaleŜnych czynników:
a)
niekorzystnej struktury własności mieszkaniowej przyczyniającej się, zwłaszcza
w niektórych
częściach
miasta,
do
kumulacji
ubóstwa,
niesamodzielności
i wykluczenia społecznego. DuŜe skupiska budynków komunalnych są często
źródłem wymienionych problemów;
b)
utrzymywania się rejonów niedorozwoju funkcji publicznych (warszawskie
„sypialnie” i rejony monofunkcyjne) np. Gocław, część Bemowa, Bródna i Bielan,
Ursus i in.2;
c)
utrzymująca się od wielu lat tendencja budowy nielicznych, ale duŜych zespołów
mieszkaniowych. Zasiedlają je ludzie w podobnym wieku, tworząc jednorodne
warstwy demograficzne. Układ tych warstw ma kształt koncentryczny – młodsi
mieszkańcy zamieszkują dalej od centrum. Efektem jest niekorzystna struktura
demograficzna w przestrzeni miasta;
d)
powstawanie grodzonych zespołów mieszkaniowych w większej skali niŜ w innych
miastach regionu. Obserwowanym efektem jest nadmierny wzrost róŜnic
społecznych.
e)
zanikanie podstawowych jednostek mieszkaniowych wyposaŜonych w elementarne
usługi. Przez długie lata były one planowane i budowane zgodnie z modelem tzw.
osiedla społecznego. Po załamaniu modelu inwestowania obowiązującego w całym
okresie socjalistycznym ani Polska, ani Warszawa nie dysponują wzorem, który
zastąpiłby ten nieaktualny model osiedlowy i stanowił wytyczną dla projektowania
urbanistycznego, organizacji usług i samorządu mieszkańców. Podobnie zanikowi
toŜsamości tradycyjnych dzielnic i subdzielnic nie towarzyszy pojawianie się
nowych wzorów;
1
2
Dr hab. Anna Giza-Poleszczuk i Zespół: Diagnoza kapitału społecznego miasta stołecznego Warszawy
Dr hab. Anna Giza-Poleszczuk i Zespół: Diagnoza kapitału społecznego miasta stołecznego Warszawy
162
f)
przyciąganie grup etnicznych i migrantów poszukujących pracy. Niektórzy spośród
nich zaczynają tworzyć zamknięte enklawy w tkance miasta. Działania
zorientowane na integrację przybyszów nie są dostatecznie skuteczne. Zarówno
w odbiorze społecznym, jak i w praktyce administracyjnej funkcjonują oni jako
osoby „w drodze”, którym czasem trzeba udzielić doraźnej pomocy;
Szczególnym problemem Warszawy jest nie tylko obecność grup zagroŜonych
marginalizacją, czy doświadczających trudności na rynku pracy (te występują wszędzie), ale
dystans, jaki dzieli te grupy od sytuacji „przeciętnego” warszawiaka. Wysokie koszty
utrzymania w stolicy sprawiają, Ŝe nierówności dochodowe bardziej niŜ gdzie indziej
przekładają się tu na róŜnice w stylu Ŝycia. Związane z nimi poczucie wyobcowania ma nie
tylko określone konsekwencje psychologiczne, ale moŜe być takŜe generatorem podziałów
społecznych, a wreszcie wykluczenia.
W wyjątkowo niekorzystnej sytuacji pod względem poziomu i struktury bezrobocia są
Targówek i Praga - Północ, a takŜe mniejsze fragmenty innych dzielnic3. Na Pradze-Północ4na
100 osób w wieku produkcyjnym przypada prawie 10 bezrobotnych, przy czym aŜ 42%
zarejestrowanych bezrobotnych stanowią osoby o wykształceniu podstawowym (na poziomie
całego miasta odsetek ten nie przekracza 28%); 35% bezrobotnych mieszkańców Pragi Północ
nie ma pracy od 2 lub więcej lat.
Obserwowane są takŜe róŜnice w osiąganych przez dzieci i młodzieŜ testach
kompetencyjnych, przeprowadzanych po zakończeniu edukacji na poszczególnych poziomach.
Na Pradze Północ dzieci i młodzieŜ osiągają gorsze wyniki w egzaminach niŜ ich rówieśnicy
kształcący się w innych dzielnicach.
Jeśli skalę zróŜnicowań mierzyć poziomem wydatków publicznych na pomoc
społeczną i pozostałe zadania w zakresie polityki społecznej, to uwidaczniają się duŜe róŜnice.
Na przykład na Targówku i Pradze - Północ miasto przeznacza na pomoc społeczną 14% ogółu
wydatków publicznych. Dla porównania w Wesołej, Wilanowie czy Śródmieściu wydatki te są
prawie dwa razy niŜsze. Wyniki pozostałych dzielnic nie oddają tak dobrze zróŜnicowań
związanych z poziomem wykształcenia lub strukturą zawodową, ale teŜ sytuacja ich
mieszkańców jest bardziej zróŜnicowana.
WaŜnym zadaniem warszawskiej polityki społecznej jest pomoc rodzinom
w rozwiązywaniu
3
4
ich
problemów.
Jej
efektem
powinno
być
usamodzielnienie
Prof. dr hab. Grzegorz Węcławowicz, Marcin Stępniak, Adam Bierzyński: ZróŜnicowanie przestrzenne
Warszawy
Dr hab. Anna Giza-Poleszczuk i Zespół: Diagnoza kapitału społecznego miasta stołecznego Warszawy
163
i przezwycięŜenie trudności Ŝyciowych. Realizacji tego zadania słuŜą m.in. instytucje pomocy
społecznej, takie jak: Warszawskie Centrum Pomocy Rodzinie, dzielnicowe ośrodki pomocy
społecznej, placówki opiekuńczo-wychowawcze, domy pomocy społecznej, ośrodki wsparcia.
Miasto stara się tworzyć rozwiązania systemowe i interdyscyplinarne; podnosić jakość
usług poprzez tworzenie odpowiednich standardów. Realizuje nowatorskie działania, np.
z zakresu profilaktyki przemocy, organizowania wsparcia dla rodzinnych form opieki
zastępczej czy udzielania pomocy osobom niepełnosprawnym.
Kierunki
przeciwdziałania
polityki
społecznej
wykluczeniu,
określają ogólnomiejskie programy dotyczące
aktywizacji
i
wsparcia
osób
w
starszym
wieku
i niepełnosprawnych, profilaktyki uzaleŜnień, HIV i AIDS, przemocy w rodzinie. Obecnie
w Warszawie zostały przyjęte przez Radę m.st. Warszawy następujące programy:
-
„Program Profilaktyki i Rozwiązywania Problemów Alkoholowych”,
-
„Program Przeciwdziałania Rozprzestrzenianiu się ZakaŜeń HIV i Rozwiązywania
Problemów Osób Ŝyjących z HIV/AIDS m.st. warszawy na lata 2008-2011”
-
„Miejski Program Przeciwdziałania Narkomanii na lata 2008-2011”
W trakcie opracowywania są cztery kolejne programy „Praca”:
-
dotyczący osób bezrobotnych, zapobiegający bezrobociu;
-
program Warszawa Przyjazna Seniorom – dotyczący seniorów;
-
program dotyczący wsparcia osób niepełnosprawnych;
-
program Rodzina – nakierowany na pomoc rodzinom z dziećmi do czasu ich
usamodzielnienia.
Jednym z priorytetowych celów polityki społecznej Miasta oraz opracowywanego
obecnie Programu RODZINA jest jak najefektywniejsza pomoc dziecku i rodzinie poprzez
wzmocnienie rodziny w wypełnianiu podstawowych funkcji, wspieranie rozwoju potencjału
rodziny (budowanie więzi rodzinnych i spójności rodziny), udostępnienie rodzinom
kompleksowego systemu usług zapewniających szybkie i elastyczne reagowanie na potrzeby
rodziny tak, aby zapobiec nawarstwieniu się problemów, których skumulowanie moŜe
doprowadzić do rozpadu rodziny, podejmowanie działań prowadzących do reintegracji rodziny.
Projekt Programu RODZINA zakłada, Ŝe działania powszechne ukierunkowane będą
na wszystkie rodziny mieszkające w Warszawie. Tworzone mają być przyjazne warunki dla
Ŝycia i rozwoju rodzin, rozbudowywana infrastruktura społeczna zgodnie z potrzebami rodzin,
podnoszone kompetencje rodzin (zwiększenie wiedzy i umiejętności oraz kształtowanie postaw
odpowiedzialnego rodzicielstwa).
164
Obecnie polityka społeczna ukierunkowana jest głównie ma niesienie pomocy
rodzinom zmarginalizowanym. Podejmowane są działania wspomagające rodziny, prowadzone
przez 18 funkcjonujących w Warszawie ośrodków pomocy społecznej (po 1 w kaŜdej
dzielnicy). W kaŜdym z 18 dzielnicowych ośrodków pomocy społecznej m.st. Warszawy
powołane zostały Działy Pomocy Specjalistycznej, a w zakresie ich działania leŜy nawiązanie
ścisłej i systemowej współpracy na rzecz rodzin wymagających pomocy z innymi instytucjami
funkcjonującymi na terenie dzielnicy, a pomagającymi rodzinom. Pracownicy OPS inicjują
spotkania z przedstawicielami róŜnych słuŜ społecznych, tj. pedagogami szkolnymi, kuratorami
sądowymi,
policjantami,
pracownikami
poradni
pedagogiczno-psychologicznych,
przedstawicielami organizacji pozarządowych itp.
Zespoły mają wypracować taki system współpracy, który będzie zapobiegał
umieszczaniu dzieci w placówkach opiekuńczo - wychowawczych i jak najefektywniej
pomagał rodzinie w przezwycięŜeniu jej trudności. Na terenie Ośrodków zatrudnieni są
specjaliści świadczący pomoc pozamaterialną, taką jak poradnictwo pedagogiczne,
psychologiczne, prawne.
Prowadzone są działania mające na celu pomoc rodzinom zastępczym poprzez
stworzenie przy OPS grup wsparcia dla rodzin zastępczych.
Dodać naleŜy, iŜ Ośrodki Pomocy Społecznej m.st. Warszawy starają się zapewnić
rodzinom takŜe stosowną pomoc materialną. Wszystkie dzieci realizujące obowiązek szkolny,
wymagające wsparcia w formie gorącego posiłku, objęte są doŜywianiem. Rada m.st.
Warszawy doŜywianie uczniów w szkołach traktuje jako priorytet, co znalazło swoje
odzwierciedlenie w Uchwale Nr XXXVII/843/2004 Rady m.st. Warszawy z dnia 16 września
2004 roku w sprawie szczegółowych warunków przyznawania i odpłatności za usługi
opiekuńcze oraz zasad zwrotu wydatków za świadczenia z pomocy społecznej, realizowane
przez m.st. Warszawę w zakresie zadań własnych gminy, na mocy której zwolniono rodziców
dzieci całkowicie z obowiązku zwrotu wydatków na świadczenia pomocy społecznej udzielone
w formie zakupu posiłków dzieciom w okresie nauki w szkole, gdy dochód rodziny nie
przekracza 200% kryterium dochodowego określonego w art. 8 ustawy o pomocy społecznej.
Niektóre z ośrodków rozpoczęły pracę z rodzinami, oferując im pomoc w formie
asystentów rodzinnych. Zatrudniają one asystentów (Praga - Południe) lub zlecają tę usługę do
realizacji organizacjom pozarządowym (Wola).
Asystent rodzinny to osoba z duŜym doświadczeniem w pracy z rodzinami, która
bezpośrednio dociera do rodzin zagroŜonych marginalizacją min. z powodu ubóstwa,
bezrobocia, alkoholizmu, identyfikuje wspólnie z rodziną jej problemy, udziela wszechstronnej
165
pomocy – wspiera ją, pomaga. Asystent jest rzecznikiem interesów rodziny w środowisku
lokalnym. Kontakt asystenta z rodziną musi być intensywny. Rodzina musi przy jego udziale
odzyskać wiarę we własne siły i uwierzyć w swoje moŜliwości. Asystent jest osobą, która
pomaga rodzinom zmarginalizowanym rozwiązać problemy osobiste i rodzinne, współpracuje
aktywnie z innymi instytucjami, które mają wpływ na Ŝycie rodziny. Z doświadczeń wynika, Ŝe
dobrze prowadzona praca asystenta pozwala usamodzielnić rodziny od systemu pomocy
społecznej, lub ograniczyć rozmiar jej udzielania.
Działania wspomagające rodziny podejmowane są takŜe przez poradnie rodzinne
funkcjonujące
na
terenie
Warszawy
oraz
ośrodki
wsparcia
dziennego
dla
osób
niepełnosprawnych ( jest ich 20) oraz osób starszych (jest ich 15).
Rodziny z małymi dziećmi mogą liczyć na pomoc w zapewnieniu opieki nad
dzieckiem w jednym z 41 funkcjonujących na terenie stolicy Ŝłobków. Warszawskie Ŝłobki
oprócz zapewniania dzieciom opieki przygotowują rodziców do jak najlepszego wypełniania ról
rodzicielskich na warsztatach umiejętności wychowawczych.
W ponad 110 placówkach wsparcia dziennego funkcjonujących na terenie Warszawy
dzieci i młodzieŜ mogą nie tylko spędzić wolny czas, ale równieŜ objęte są programami
profilaktyki uzaleŜnień, mogą wspólnie z wychowawcami nadrabiać zaległości szkolne.
Placówki środowiskowe oferują pomoc rodzinom, które mają trudności w wypełnianiu funkcji
opiekuńczo-wychowawczych w stosunku do swoich dzieci i nie są w stanie zabezpieczyć
podstawowych potrzeb rodziny.
W dzielnicach, gdzie u uczniów obserwowano tzw. wypadanie z systemu edukacji,
uruchomiono programy pedagoga ulicy, który dociera bezpośrednio do młodzieŜy, pracuje
z nią, by powróciła do systemu. Pedagodzy ulicy pracują takŜe z młodzieŜą w kryzysie,
podejmującą zachowania ryzykowne, tzn. z uciekinierami z domów rodzinnych, placówek
wychowawczych lub poprawczych.
W Warszawie są teŜ podejmowane działania interwencyjne wobec rodzin - głównie
przez ośrodki pomocy społecznej oraz warszawskie centrum pomocy rodzinie. Funkcjonują tu
cztery ośrodki interwencji kryzysowej, posiadające 110 miejsc, udzielające pomocy rodzinom
w sytuacjach nagłych. Ponadto Warszawa ma zapewnione miejsca w 4 domach dla samotnych
matek i kobiet w ciąŜy – 90 miejsc, oraz 2 200 miejsc noclegowych dla osób bezdomnych we
współpracujących z Miastem organizacjach pozarządowych.
W sytuacji zaistnienia konieczności podjęcia działań interwencyjnych wobec rodzin
z dziećmi, polegających na okresowym odizolowaniu dzieci od rodziców, moŜliwe jest
umieszczenie dziecka w trzech placówkach interwencyjnych lub w dwóch rodzinach
166
zastępczych, pełniących funkcję pogotowia rodzinnego. Ogółem Warszawa dysponuje
146 miejscami interwencyjnymi dla dzieci.
Obie wyŜej wymienione instytucje, tj. ośrodki pomocy społecznej oraz warszawskie
centrum pomocy rodzinie prowadzą na terenie miasta działania o charakterze opiekuńczym ośrodki poprzez organizację usług opiekuńczych dla osób niepełnosprawnych i starszych, zaś
Warszawskie Centrum Pomocy Rodzinie poprzez działania opiekuńczo-usprawniające
w 18 domach pomocy społecznej dla osób starszych i niepełnosprawnych (900 miejsc),
działania opiekuńczo-wychowawcze w 1500 rodzinach zastępczych (znajduje w nich pomoc
1800 dzieci), w 10 rodzinnych domach dziecka (obecnie przebywa w nich 53 dzieci) oraz
w 15 domach dziecka (obecnie dla 778 wychowanków).
W Warszawie został zahamowany proces kierowania do placówek coraz większej
liczby dzieci mimo zmniejszającej się liczby narodzin. W 2000 roku w całodobowych
placówkach opiekuńczo-wychowawczych przebywało 1 268 dzieci, w 2007 - 959 dzieci,
obecnie - jak juŜ wspomniałam - 778 dzieci. Ponadto cały czas czynione są starania mające na
celu pozyskanie większej liczby kandydatów do prowadzenia rodzinnej opieki zastępczej:
kandydatów na rodziny zastępcze niespokrewnione oraz kandydatów do prowadzenia
rodzinnych domów dziecka.
Podjęto równieŜ działania mające na celu pomoc dotychczas istniejącym placówkom
rodzinnym oraz zawodowym rodzinom zastępczym przy pojawiających się z dziećmi
powierzonymi problemach wychowawczych, emocjonalnych. W tym celu ogłoszono konkurs
dla organizacji pozarządowych na prowadzenie ośrodka wsparcia dla rodzin zastępczych i osób
prowadzących rodzinne domy dziecka. W 2008 roku po rozstrzygnięciu konkursu zaczął
funkcjonowanie Ośrodek Wsparcia Rodzinnej Opieki Zastępczej PORT prowadzony przez
Towarzystwo „Nasz Dom”.
Nadmienić takŜe naleŜy, Ŝe systematycznie prowadzone są w Warszawie
przekształcenia dotychczas funkcjonujących placówek socjalizacyjnych. Stale zmniejszana jest
liczba miejsc, by zindywidualizować sposób oddziaływania opiekuńczego.
W placówkach przebywają równieŜ dzieci, które z róŜnych przyczyn nie mogą zostać
umieszczone w rodzinnych formach opieki. Z myślą o nich w strukturze niektórych placówek
zorganizowano mieszkania filialne, które stanowią formę opieki instytucjonalnej zbliŜoną do
rodzinnej poprzez umiejscowienie grupy wychowawczej w mieszkaniu w zwykłym budynku
mieszkalnym. Obecnie we wszystkich placówkach utworzono 12 mieszkań filialnych.
M.st. Warszawa kładzie takŜe duŜy nacisk na działania mające na celu integrację ze
środowiskiem lokalnym młodzieŜy opuszczającej placówki opiekuńczo - wychowawcze typu
167
rodzinnego i socjalizacyjnego, domy pomocy społecznej dla dzieci niepełnosprawnych
intelektualnie, domy dla matek z małoletnimi dziećmi i kobiet w ciąŜy, rodziny zastępcze oraz
schroniska dla nieletnich, zakłady poprawcze, specjalne ośrodki szkolno - wychowawcze lub
młodzieŜowe ośrodki wychowawcze. W tym celu stworzono moŜliwość skorzystania przez
wychowanków tych placówek z oferty chronionego zamieszkania. Dotychczas miasto
przekazało 12 mieszkań na potrzeby usamodzielniającej się młodzieŜy. Mieszkania chronione
mają na celu organizowanie opieki wychowankom poza placówkami w duŜych samodzielnych
mieszkaniach dla grup max. 12 osobowych. Pobyt młodzieŜy w mieszkaniach chronionych ma
na celu zwiększenia efektywności przygotowywania wychowanków do samodzielności
w dorosłym Ŝyciu.
Dla wychowanków placówek organizowane są szkolenia dotyczące zdobywania
i rozwoju umiejętności włączenia się w Ŝycie społeczeństwa poprzez warsztaty aktywnego
poszukiwania pracy, kursy autoprezentacji, treningi umiejętności psychospołecznych mające na
celu podwyŜszenie poziomu kompetencji młodzieŜy na rynku pracy.
Dobrą praktyką w Warszawie stało się ogłaszanie i rozstrzyganie corocznie Konkursu
”Mój Dom”. Jego celem jest promowanie wychowanków domów dziecka, których dojrzałość
emocjonalna jest gwarantem sukcesu w samodzielnym Ŝyciu. Komisja konkursowa dokonuje
oceny dokonań kandydatów, przeprowadza rozmowę z kaŜdym z kandydatów oraz dyrektorem
placówki, w której przebywał. Nagrodą w konkursie jest mieszkanie z zasobów miasta.
Zwycięzcy sami pokrywają koszty związane z eksploatacją lokalu. Przy przydziale mieszkania
z konkursu nie jest brana pod uwagę wysokość osiąganych dochodów, co ma miejsce przy
przydziale innych mieszkań z zasobów komunalnych. Dotychczas odbyło się 9 edycji konkursu,
w ramach konkursu przyznano 32 mieszkania. Nie są to oczywiście jedyne mieszkania
przyznane wychowankom opuszczającym placówki - mogą oni ubiegać się o mieszkania
komunalne w trybie normalnym, wówczas muszą jednak spełniać wszystkie kryteria do najmu
lokalu zgodnie z ustawą i uchwałą, mają jednak pierwszeństwo w najmie, co zapewnia im
uchwała rady miasta.
Priorytetem w polityce miasta jest równieŜ praca z rodzinami biologicznymi dzieci
umieszczonych w placówkach lub rodzinnych formach opieki zastępczej. Praca z rodzinami
dzieci ma opierać się na współpracy asystentów rodzinnych, pracowników socjalnych OPS
i placówek oraz pracowników zatrudnionych w PORCIE.
Warszawa aktywnie pozyskuje i wykorzystuje środki z funduszy europejskich na
realizację programów z zakresu polityki społecznej. Projekty skierowane są w szczególności do
osób korzystających z pomocy społecznej, osób dotkniętych róŜnymi problemami
168
powodującymi wykluczenie społeczne, m.in. bezrobociem, ubóstwem, bezdomnością,
sieroctwem społecznym. Za pozyskane środki finansowe prowadzone są m.in. warsztaty
aktywizacji zawodowej, grupy wsparcia, indywidualne poradnictwo psychologiczne, prawne,
socjalne oraz działania towarzyszące, takie jak opieka nad osobami zaleŜnymi (dziećmi,
osobami starszymi oraz niepełnosprawnymi). Na projekty systemowe dla ośrodków pomocy
społecznej oraz Warszawskiego Centrum Pomocy Rodzinie w 2009 roku Warszawa pozyskała
kwotę 16 380 544 zł. Urząd Pracy ze środków EFS pozyskał ok. 9 500 000 zł.
Ponadto miasto otrzymało środki z Norweskiego Mechanizmu Finansowego EOG na
realizację 3 projektów: Budowanie systemu przeciwdziałania przemocy w Warszawie
(ok. 3 tys. zł, realizacja w latach 2007-2009), Wykwalifikowana kadra - wysoka jakość usług.
Doskonalenie warsztatu pracy pracowników realizujących miejską politykę społeczną
(2 2189 30 zł, realizacja lata 2009-2011) oraz projekt Zespołu śłobków – Warszawskie Ŝłobki
wspierają rodzinę w wychowaniu (1 381 384 zł).
Bardzo waŜnym partnerem miasta w realizacji zadań z zakresu polityki społecznej są
organizacje pozarządowe. Obecnie zawartych jest z nimi ok. 280 umów na łączną
kwotę 32 000 000 zł. Większość umów z organizacjami pozarządowymi zawierana jest
w ramach umów wieloletnich, co zarówno miastu, jak i organizacjom daje stabilizację realizacji
zadań. Corocznie przez Radę m.st. Warszawy uchwalany jest program współpracy
z organizacjami pozarządowymi, w którym określane są wypracowane wspólnie obszary
współpracy. Konkursy ofert na zadania publiczne z zakresu polityki społecznej dotyczą działań
na rzecz dzieci i młodzieŜy, działań na rzecz seniorów, osób niepełnosprawnych, bezdomnych,
uzaleŜnionych, z zakresu poradnictwa.
Przykładami dobrych praktyk poza wspomnianym juŜ wcześniej Ośrodkiem
Rodzinnej Opieki Zastępczej i konkursem „ Mój dom” są równieŜ:
1. Wprowadzone
przez
Urząd
Pracy
m.st.
Warszawy
nowoczesne
pośrednictwo
z wykorzystaniem internetu- system kiosków multimedialnych, oferujących szeroki i łatwy
dostęp do ofert zatrudnienia oraz informacji o lokalnym rynku pracy.
2. Program
Asystenta
Osoby
Niepełnosprawnej,
asystenci
pomagają
osobom
niepełnosprawnym wyjść na spacer, odwiedzić muzeum, załatwić sprawę w urzędzie.
Obecnie
w
Warszawie
pracuje
33
asystentów,
a
zarejestrowanych
jest
600
niepełnosprawnych korzystających z ich usług. Miasto organizuje takŜe transport dla osób
niepełnosprawnych
3. Program Fundacji „Dzieci Niczyje” – Dobry Rodzic –Dobry Start, który ma na celu
zbudowanie interdyscyplinarnego lokalnego systemu profilaktyki krzywdzenia małych
169
dzieci. Program zakłada pomoc dla rodziców małych dzieci poprzez dotarcie do nich
z informacją, gdzie mogą szukać pomocy, wsparcia w przypadku pojawiających się
kłopotów, trudności związanych z opieką nad małymi dziećmi, a takŜe ma na celu
wychwytywanie
przez
pracowników
socjalnych,
pracowników
słuŜby
zdrowia
(pracownicy obu słuŜb są szkoleni i superwizowani) oznak mogących świadczyć
o krzywdzeniu dzieci. Gdy pojawią się one, ma następować szybka reakcja i skuteczna
pomoc dla rodziców. Obecnie program realizowany jest w trzech dzielnicach, w tym roku
włączone zostaną do niego kolejne 3 dzielnice, docelowo ma on funkcjonować we
wszystkich dzielnicach m.st. Warszawy.
4. Na zlecenie Miasta organizacja pozarządowa LAMBDA uruchomiła Poradnię Internetową
„Bez Pytań”. Pomoc świadczona jest przez fachowców z zakresu uzaleŜnień
i przeciwdziałania przemocy za pośrednictwem moderowanego forum, komunikatora
SKYPE, GG oraz czatu na portalu interia.pl. Storna poradni dostosowana jest dla osób
niedowidzących.
Jak juŜ wspomniałam obecnie trwają w Warszawie prace nad stworzeniem Programu
Rodzina. Jednym z zakładanych w nim elementów jest organizacja spójnego systemu wparcia
dla rodzin w środowisku lokalnym, a więc na poziomie dzielnic m.st. Warszawy. Budowanie
systemu oznacza przede wszystkim zintegrowanie działań róŜnych podmiotów, które udzielają
wsparcia dzieciom i ich rodzinom. WaŜna jest taka współpraca wszystkich podmiotów, by
rodzina zagroŜona marginalizacją otrzymała wszechstronną, skuteczną ofertę pomocy.
W przypadku pracy z rodzinami zagroŜonymi zakłada się rozwój i standaryzację usług
asystenta rodzinnego, dalszy rozwój usług pedagogów ulicy, a takŜe zbudowanie sieci
placówek środowiskowych, świadczących usługi zgodnie z wypracowanymi standardami pracy
z dziećmi i ich rodzinami. Planuje się, Ŝe Program RODZINA przyjęty zostanie przez Radę
m.st. Warszawy do końca 2009 roku.
170
mec. Maria Sawicka, „Prawnik pro bono” (2008) - Telefon Zaufania dla Kobiet z CiąŜą
Problemową i do Spraw Rodzinnych
RozwaŜania o ratowaniu polskich rodzin
Kiedy jesienią 1981 r. uruchomiłam mój prywatny Telefon Zaufania dla Kobiet
z CiąŜą Problemową i do Spraw Rodzinnych, nie spodziewałam się, Ŝe będzie on potrzebny tak
wielu osobom i będzie tak długo funkcjonował. Przez pierwsze dziesięć lat przeprowadzałam
przeciętnie 50 rozmów dziennie, a potem i po dzień dzisiejszy ok. 30. Przybyło natomiast porad
udzielanych w domu.
Początkowo przewaŜały rozmowy mające na celu uzyskanie porad prawnych
i Ŝyciowych związanych z nieplanowanym macierzyństwem bardzo młodych matek,
a następnie - od pięciu lat - zaczęła wzrastać liczba rozmów o tym, jak bronić się przed
niedostatkiem i przemocą w rodzinie.
Zasady udzielania porad oparłam na następujących podstawach:
1. pierwsza rozmowa jest wstępna - do dalszego kontaktu zaleŜnego od potrzeb rozmówcy,
2. nie pytam, czy rozmówca zasługuje na pomoc, ale staram się ustalić, jakiej pomocy
potrzebuje,
3. kaŜda pomoc z mojej strony jest bezpłatna,
4. nie oczekuję od nikogo wdzięczności, ale kaŜdego zobowiązuję do zainteresowania się,
czy w jego otoczeniu nie ma kogoś, komu trzeba pomóc i zachęcam do udzielenia
stosownej pomocy lub skierowania takiej osoby do mnie,
5. jeŜeli przyczyną bezradności osoby zgłaszającej się do mnie jest osamotnienie
spowodowane brakiem rodziny lub wykluczeniem z rodziny, serdecznie zapraszam do
utworzonej przeze mnie rodziny, telefonu zaufania, w której jestem ciotką dla
potrzebujących, a babką dla ich dzieci. Z zadowoleniem stwierdzam, Ŝe ta rodzina zdaje
egzamin i pomaga niejednej osobie przetrwać najtrudniejsze chwile.
Wkrótce po rozpoczęciu działalności telefonu zaufania przekonałam się, Ŝe nie
wystarczy udzielanie porad prawnych i Ŝyciowych, ale trzeba zadbać o warunki bytowe,
zwłaszcza dla samotnych matek i rodzin wielodzietnych. Podjęłam starania o powołanie
Funduszu Ochrony Macierzyństwa im. Stanisławy Leszczyńskiej, które zostały zrealizowane
z dobrym skutkiem - w roku 1987 Ordynariusz Diecezji Łódzkiej powołał taki fundusz. Od
171
stycznia 1985 r. do marca 1989 r. prowadziłam przez telefon zaufania sprawy adopcyjne,
dzięki czemu 52 rodziny adoptowały 53 dzieci, dając im dom, a sobie upragnione potomstwo.
Równolegle z tą działalnością zaczęłam zabiegać o utworzenie Domu Samotnej
Matki im. Stanisławy Leszczyńskiej. W czerwcu 1992 r. Dom taki został otwarty dla
25 kobiet z dziećmi. Prowadzenie Domu Arcybiskup Ziółek powierzył Siostrom
Antoniankom. Obecnie trwają prace nad zbudowaniem nowego, większego Domu.
W marcu 1989 r. zmuszona zostałam przez kierowniczkę TPD - owskiego Ośrodka
Adopcyjno - Opiekuńczego do zaniechania działalności w sprawach adopcyjnych. Będąc
członkiem egzekutywy partyjnej zmusiła ona przez PZPR kierowników urzędów stanu
cywilnego do szykanowania kobiet, które chciały oddać do adopcji swoje dzieci, nie
korzystając z usług prowadzonego przez nią ośrodka, a zwracały się o pomoc do mnie. Nie
mogąc w tych warunkach naraŜać samotnych matek na powaŜne komplikacje Ŝyciowe
zrezygnowałam z prowadzenia spraw adopcyjnych i namówiłam Arcybiskupa Ziółka do
prowadzenia Diecezjalnej Poradni Adopcyjnej. Dekretem z dnia 2 marca 1989 r. została
stworzona taka poradnia. Kiedy następnie zaczęły powstawać nowe tego typu instytucje,
doczekały się one pełnej legalizacji i przekształcenia ich w Archidiecezjalne lub Diecezjalne
Ośrodki Adopcyjno-Opiekuńcze. Obecnie działa w Polsce 17 takich ośrodków.
WyŜej opisana działalność i organizowanie placówek opiekuńczo-wychowawczych
oraz róŜnych instytucji nie wystarczy niestety dla pełnej realizacji polityki prorodzinnej, która
słuŜy jako hasło w kampaniach wyborczych, ale nie poprawia sytuacji polskich rodzin.
Potrzebne są odpowiednie przepisy prawa, które będą broniły kaŜdej rodziny i zagwarantują
nie tylko bezpieczeństwo, ale takŜe godne warunki egzystencji. Wydaje się, Ŝe wszystko jest
w porządku, bo mamy dobrą konstytucję, która strzeŜe interesów rodziny, mamy czuwających
nad wykonywaniem prawa rzeczników, którzy kontrolują zgodność prawa z dobrem kaŜdej
jednostki i całego społeczeństwa. Ale ani rzecznik praw obywatelskich, ani rzecznik praw
dziecka nie mają prawa inicjatywy ustawodawczej, co znacznie zmniejsza moŜliwość ich
skutecznego działania. Wystarczyłoby do obowiązkowych ustaw powołujących te dwie tak
waŜne i potrzebne dla porządku prawnego instytucje wyposaŜyć w jeden dodatkowy przepis,
dający
im
prawo
inicjatywy
ustawodawczej.
Uniknęlibyśmy
takich
potworów
ustawodawczych, jak np. ustawa o świadczeniach rodzinnych z listopada 2003 r., która nie
tylko zlikwidowała fundusz alimentacyjny, ale przyczyniła się walnie do rozbicia tysięcy
małŜeństw i zniszczenia rodzin. Nasuwa się pytanie, kto za to odpowie i przed jakim
trybunałem, bo taka zbrodnia ustawodawcza nie powinna pozostać bez kary.
172
Skoro juŜ mowa o zmianach niektórych przepisów prawa, to trzeba podkreślić
konieczność wprowadzenia zmiany w nazwie ustawy o wychowaniu w trzeźwości
i przeciwdziałaniu alkoholizmowi oraz w jej podstawowym programie działania. Jak
wiadomo ustawa ta zakłada, Ŝe podstawą leczenia alkoholików jest pełna dobrowolność z ich
strony, tak jakby skierowanie na przymusowe leczenie nie słuŜyło wyzwoleniu alkoholika
z nałogu, a naruszało jego wolność osobistą.
Od czasów przedwojennych mamy ustawę o leczeniu, zapobieganiu i zwalczaniu
gruźlicy. Podobnie potraktowano kilka lat temu drugą chorobę społeczną, za jaką uznano
cukrzycę, a najgroźniejsza, bo najbardziej wyniszczająca społeczeństwo i wywołująca
najwięcej groźnych skutków ustawa o wychowaniu w trzeźwości bazuje na dobrowolności
poddania się leczeniu przez alkoholika. A przecieŜ alkoholizm jest u nas nie tylko chorobą,
ale plagą społeczną. Sprawcami większości wypadków drogowych, w których giną
najczęściej niewinni ludzie, są kierowcy jadący pod wpływem alkoholu. Sprawcami
zwiększających się przypadków przemocy w rodzinie są równieŜ przewaŜnie alkoholicy. Czy
to nie jest alarmujące zjawisko? Toczą się debaty na temat zmiany ustawy o przeciwdziałaniu
przemocy w rodzinie, ale nie atakuje się głównej przyczyny, którą jest naduŜywanie alkoholu.
Czy chodzi tu o pobłaŜliwość w stosunku do pijaków, czy moŜe o strach przed utratą niezłych
zysków płynących z handlu alkoholem?
Z zagadnieniem zwalczania alkoholizmu łączy się bardzo ściśle konieczność
przekształcania naszej obyczajowości dnia powszedniego, a takŜe tradycji „oblewania”
wszystkiego, co kwalifikuje się do jakichkolwiek okazji do wypicia. Do trudnej pracy nad
zmianą takich „tradycji” trzeba zaprosić Kościół i wszelkie związki wyznaniowe, które
miałyby największe moŜliwości włączenia się do pracy misyjnej w rodzinach patologicznych,
które do tej pory są pozostawione same sobie, poniewaŜ zajmowanie się nimi jest
niewygodne, a nawet moŜe być bardzo kłopotliwe.
Alarmujące jest równieŜ często spotykane, a nie zawsze zgodne z interesem dzieci
stanowisko sędziów, którzy rozpoznając sprawy związane ze złymi warunkami bytowymi
w rodzinach, nie zadają sobie trudu podjęcia działań mobilizujących instytucje pomocy
społecznej do udzielenia stosownego wsparcia materialnego lub terapeutycznego i skazują
pokrzywdzone przez los dzieci na pobyt w placówkach opiekuńczych, dopóki ich rodzice nie
poprawią warunków bytowych. Szkoda, Ŝe nie przeprowadza się w takich sprawach zwykłego
rachunku ekonomicznego. Jak podaje GUS jeden miesiąc pobytu jednego dziecka
w przeciętnym
zakładzie
wychowawczym
lub
pogotowiu
opiekuńczym
kosztuje
ponad 2 500 zł. Mam kontakt z małŜeństwem, którego siedmioro dzieci umieszczono
173
zarządzeniem sądowym w dwóch placówkach opiekuńczych. Troje starszych dzieci
ulokowano w pogotowiu opiekuńczym, a czworo młodszych w Domu Małego Dziecka.
Dzieci tęsknią za rodzeństwem i rodzicami, a ich pobyt w placówkach kosztuje
prawdopodobnie 17.500 zł miesięcznie. Gdyby tę kwotę zmniejszono do 1/3 tj. do kwoty
5 833 zł i dano temu małŜeństwu, to utrzymaliby całą rodzinę i nie byłoby tragedii i dzieci
i rodziców.
Ta prawdziwa historia mobilizuje mnie do starań o rozszerzenie przez Ministerstwo
Sprawiedliwości wykazu instytucji uprawnionych do działania w sprawach sądowych,
o których mówi art. 61 kodeksu postępowania cywilnego.
174
Iwona Filon–Król - Stowarzyszenie Pomocy Bliźniemu im. Brata Krystyna w Gorzowie
Wielkopolskim
„Niechciane dziedzictwo – wykluczenie społeczne dzieci.
Zróbmy coś razem…, ale z kim?”
Niechciane dziedzictwo – wykluczenie społeczne dzieci…
Strategia walki z wykluczeniem i bezradnością społeczną, nad którą mamy zaszczyt
i ochotę pracować - musi być nie tylko odpowiedzią na zdiagnozowane i ujęte w róŜnych
raportach, statystykach i strategiach m.in. polityki społecznej problemy i zagroŜenia Ŝycia
i rozwoju – szczególnie dzieci i młodzieŜy. Strategia, nad której formą, treścią i zaleceniami
wykonawczymi pracujemy, to nasza zbiorowa odpowiedzialność za to, by nie był to kolejny
kosztowny, ale martwy dokument!
Dlaczego ta strategia jest tak waŜna dla dzieci i dla młodzieŜy i, świadomie uŜyję
patetycznego zwrotu: dla Polski? Pragnę przedstawić dane, które dotyczą mieszkańców
mojego miasta i województwa, choć na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło, Ŝe –
Bangladeszu…
W województwie lubuskim występuje:
°
najwyŜszy wskaźnik ubóstwa w Polsce: 46% ubogich to dzieci i młodzieŜ do 18 roku
Ŝycia (średnia krajowa to 26%, unijna – 19%; wskaźnik taki, jak Polska, ma jeszcze tylko
Łotwa! (oprac. Anna Bieńkuńska - Szukiełojć, GUS; raport Komitetu ds. Zabezpieczenia
Społecznego KE dotyczący ubóstwa dzieci w UE);
°
najniŜsza płaca w Polsce (Gorzów Wielkopolski jest na przedostatnim miejscu wśród
duŜych miast polskich);
°
największy
wskaźnik
drugoroczności
w
Polsce
(Strategia
Polityki
Społecznej
Województwa Lubuskiego na lata 2007 – 2013);
°
najniŜszy wskaźnik zdanych matur w Polsce (media);
°
realny brak budownictwa mieszkalnego z zasobów gmin, a nawet planów takich inwestycji
(budŜety gmin);
°
jeden z najwyŜszych wskaźników bezrobocia w Polsce, szczególnie w rozbiciu na gminy
poza stolicami województwa: Gorzowem i Zieloną Górą (dane MPiPS i GUS);
°
najwyŜszy wskaźnik rozwodów w Polsce: Gorzów zajmuje 3 miejsce wśród 39 miast
powyŜej 100 tys. mieszkańców (Rocznik Demograficzny 2008);
175
°
najmniej uczelni wyŜszych w Polsce (Strategia Polityki Społecznej Województwa
Lubuskiego na lata 2007 – 2013);
°
wysoki wskaźnik przestępczości nieletnich, w tym prostytucja (statystyki policyjne);
°
pierwsze miejsce w narkomanii: Ŝadna szkoła nie jest wolna od narkotyków, upija się
więcej dziewcząt niŜ chłopców (Raporty: Polskiego Towarzystwa Zapobiegania
Narkomanii Oddziału Terenowego w Gorzowie Wlkp. za 2005 r. I Urzędu
Marszałkowskiego Woj. Lubuskiego z 2007 r.);
°
najwyŜszy wskaźnik eurosieroctwa w Polsce (rodzice zarobkujący najczęściej w Wielkiej
Brytanii, Irlandii, Holandii, Niemczech – dane z ankiet Urzędu Marszałkowskiego
Województwa Lubuskiego z 2008 r.);
°
najmniej organizacji poŜytku publicznego w Polsce (ngo.pl);
°
brak oferty bezpłatnych zajęć pozalekcyjnych prowadzonych przez szkoły poza zajęciami
dla dzieci uzdolnionych sportowo czy artystycznie (dane własne);
°
brak nieodpłatnych korepetycji przedmiotowych poza zajęciami wyrównawczymi (dane
własne);
°
ograniczenie subwencji oświatowych w gminach województwa lubuskiego (informacje
medialne);
°
brak jakichkolwiek badań potrzeb i sytuacji społecznej dzieci i młodzieŜy z powodu braku
pieniędzy na ich przeprowadzenie (bo jak znajdą się pieniądze na badania, to zabraknie ich
na zaspokajanie potrzeb);
°
brak w gminach duŜych programów i finansów na przeciwdziałanie ubóstwu
i wykluczeniu społecznemu dzieci i młodzieŜy (poza projektami realizowanymi przez
organizacje pozarządowe – cyklicznie, nieregularnie, krótkoterminowo, co roku gdzie
indziej).
W kontekście wymienionych wyŜej wskaźników wykluczenia społecznego dzieci i
rodzin, w kontekście martwych ustaw i strategii oraz w dobie kryzysu pragnę przedstawić
niektóre koszty społeczne oraz obciąŜenia budŜetu państwa - nie tylko w województwie
lubuskim:
°
z powodu rozwodów, szczególnie wśród osób ubogich, ponoszone są wielomilionowe
dodatkowe koszty (TVP2, „Warto rozmawiać”, wypowiedzi specjalistów Centrum im.
Adama Smitha), m.in. obciąŜenie budŜetu państwa funduszem alimentacyjnym
i dodatkami z tytułu samotnego wychowywania dzieci/dziecka, które zamiast umacniania
rodziny utrwalają model wolnego związku lub samotnego rodzicielstwa;
176
°
łatwość rozwodów (w Gorzowie rozwód moŜna uzyskać juŜ na drugiej rozprawie)
i adekwatnie brak bezpłatnych powszechnych poradni małŜeńskich, rodzinnych, placówek
mediacji rodzinnych;
°
skoro w kraju jest średnio 30% rodzin rozbitych, to równieŜ moŜna zakładać (i warto
pokusić się o zbadanie tej tezy), Ŝe jest to populacja pozostająca przynajmniej
w konflikcie, epatująca agresją, np. słowną;
°
ok. 30% dzieci wychowuje się tylko z jednym rodzicem lub w rodzinie zrekonstruowanej,
istnieje więc ryzyko dziedziczenia społecznego takiego modelu małŜeństwa i rodziny;
°
z powodu niskich dochodów większości społeczeństwa – obciąŜenie państwa róŜnymi
świadczeniami: dodatkami mieszkaniowymi, zasiłkami, zapomogami i in.;
°
mniejszy wpływ podatków pośrednich, które stanowią podstawowe źródło budŜetu
państwa (uboŜsze rodziny mniej kupują);
°
brakuje mieszkań, bo małŜonkowie po rozwodzie zamieszkują najczęściej dwa odrębne
lokale, których potem nie wystarcza np. dla młodych małŜeństw;
°
antyrodzinna polityka podatkowa (dyskryminująca rodziny wielodzietne);
°
zbyt mała liczba przedszkoli, odpłatność niezindywidualizowana, nieadekwatna do
dochodów rodziny i liczby dzieci;
°
zbyt niskie dodatki na dzieci w rodzinach wielodzietnych;
°
zbyt niski próg dochodowy uprawniający do świadczeń rodzinnych, który od wielu lat
wynosi 504 zł;
°
zbyt niskie zasiłki rodzinne;
°
dyskryminacja rodzin wielodzietnych, które relatywnie do dochodów wydają więcej niŜ
rodziny z jednym dzieckiem.
Oto dziedzictwo przeraŜające i …brak na nie skutecznego lekarstwa.
Refleksja: Czy w momencie wytyczania Milenijnych Celów Rozwoju, gdy na
pierwszym miejscu znalazł się postulat „eliminacji skrajnego ubóstwa i głodu”, ktokolwiek
pomyślałby, Ŝe Polska moŜe stać się - obok krajów Azji i Afryki - nowym adresatem tego
postulatu?
Zróbmy coś razem…, ale z kim? I… za co?
Na podstawie powyŜszych danych chciałoby się zapytać – czy to na pewno dzieje
się w Polsce, a zwłaszcza tej zachodniej, która ma najbliŜej do krajów „starej” Unii? Czy aby
na pewno tylko Polska Wschodnia wymaga specjalnego wsparcia w ramach polityki
177
pomocowej UE? Czy wystarczy tylko spójność gospodarcza, gdy zaniedbania polityki
społecznej i kryzys uderzają w kohezję społeczną?
Nie jest tajemnicą, Ŝe status materialny rodziny i środowiska oraz sytuacja
społeczno – ekonomiczno – historyczna w kaŜdym regionie kraju ma kluczowe znaczenie
i wpływa na szanse rozwojowe dzieci i młodzieŜy.
Stowarzyszenie im. Brata Krystyna jest organizacja duŜą, ale działającą non - profit,
której nie stać - bez stosownej dotacji - na realizację projektu badawczego. Ale statystyki,
jakie prowadzi Stowarzyszenie, pozwoliły dokonać diagnozy ubóstwa – największego
skandalu społecznego XXI wieku.
Stowarzyszenie
im.
Brata
Krystyna
podjęło
odpowiedzialność
i
słuŜbę
w wypełnianiu zadań, którym Państwo – szczególnie w dobie kryzysu - podołać samodzielnie
nie moŜe. Samotna walka nawet z ogromnym zapałem nigdy jednak nie przyniosła takiego
efektu, jak w przypadku partnerstw - zarówno tych popartych umowami, jak i tych
nieformalnych.
Stowarzyszenie im. Brata Krystyna dostrzegło pierwsze wyraźnie symptomy
kryzysu juŜ w październiku 2008 roku, kiedy gwałtownie wzrosła liczba beneficjentów
pomocy rzeczowo – Ŝywnościowej organizacji, i to wśród osób, które dotąd takiej pomocy nie
potrzebowały.
PoniewaŜ kryzys uderzył w rodzinę, dlatego Stowarzyszenie wystąpiło do Rady
Miasta Gorzowa Wlkp. z petycją o ustanowienie roku 2009 - Rokiem Rodziny. Rada Miasta
podjęła stosowną uchwałę w dniu 18 grudnia 2008 roku. Realizowane są róŜne działania
wspomagające rodzinę, uwzględnione w budŜecie miasta (choć ciągle w zbyt małym
zakresie). Wydatki z zakresu pomocy społecznej nie są kosztem mile widzianym wśród
decydentów układających budŜet naszego miasta, ale mamy nadzieję, Ŝe kampania społeczna
„Gorzów 2009 – Rodziną Silny”, realizowana przez naszą organizację, a takŜe realna bieda
gorzowian - zmienią to nastawienie.
Nasze Stowarzyszenie jest jedyną placówką w regionie, która udziela pomocy
Ŝywnościowej na ogromną skalę (1200 ton, czyli jeden milion 200 kilogramów!!!). ZałoŜona
przez nas w 2006 roku Fundacja Bank śywności zawiera rocznie ponad 50 umów
partnerskich, m.in. z organizacjami pozarządowymi, ośrodkami pomocy społecznej, szkołami,
gminami, sołectwami – po to, by regularnie co miesiąc dystrybuować Ŝywność do ubogich
mieszkańców północnej części województwa lubuskiego. Partnerstwo z tymi podmiotami to
pośredni sposób docierania i pozyskiwania kapitału społecznego – najcenniejszego, bo
ludzkiego.
178
W dobie kryzysu Gorzów i woj. lubuskie dotknęły masowe zwolnienia z pracy.
Nasze Stowarzyszenie znalazło odwrotny sposób na kryzys - zatrudnianie. Mamy
porozumienia z urzędami pracy w Gorzowie i Strzelcach Krajeńskich, w ramach których
wykorzystujemy
moŜliwość
subsydiowanego
zatrudnienia
w
róŜnych
agendach
Stowarzyszenia w ramach: staŜy, prac społecznie uŜytecznych i robót publicznych –
w odniesieniu
do
naszych
wiernych
współpracowników,
mieszkańców
Gorzowa
i bezdomnych z dwóch naszych schronisk. Cieszymy się, Ŝe w większości są to albo ludzie
młodzi, albo osoby z obszaru 50+, które mogą u nas nie czuć się grupą dyskryminowaną na
rynku pracy.
Przedstawiciele
Samorządu
Województwa
rekomendują
naszą
działalność
pomocową, udzielają dotacji i szukają moŜliwości wzmocnienia organizacji, która „doŜywia
połowę mieszkańców województwa”.Ośrodki pomocy społecznej w ramach wieloletniego
niepisanego porozumienia kierują swoich podopiecznych – dzieci i dorosłych - do agend
Stowarzyszenia po pomoc, której OPS-y nie świadczą, m.in. po paczki Ŝywnościowe, pomoc
rzeczową w postaci odzieŜy, mebli, sprzętu agd i rtv, wsparcia psychologicznego, pomocy
urzędowo – prawno – obywatelskiej, ulokowania dziecka w świetlicy i na koloniach.
Media w Gorzowie i województwie – wszystkie, a szczególnie TVP Gorzów
Wielkopolski, Tele Top, Gazeta Lubuska, Radio Gorzów i Radio Zachód czy Radio Plus – są
przychylne sektorowi pozarządowemu, co ma kolosalne znaczenie w dziedzinie PR nie tylko
naszej organizacji, ale III sektora w ogóle - jego róŜnorodnych działań, realizowanych
projektów, prowadzonych kampanii społecznych.
Parlamentarzyści z naszego miasta sami wyszli z propozycją kontaktów
i współpracy z naszym Stowarzyszeniem w dziedzinie rozwiązywania problemów
społecznych: zapraszają na wspólne debaty m.in. o kryzysie i instrumentach społeczno –
ekonomicznych do walki z nim, występują na posiedzeniach komisji sejmowych z wnioskami
naszej organizacji, próbują sił jako lobbyści.
Uczelnie gorzowskie włączają się w nasze kampanie społeczne, zbiórki pieniędzy
i Ŝywności. Kanclerz WyŜszej Szkoły Biznesu zaproponowała nam współpracę przy
projektach unijnych w partnerstwie prywatno - społecznym. Z Państwową WyŜszą Szkolą
Zawodową mamy zawarte porozumienie o praktykach studentów pedagogiki i pracy socjalnej
– to dla nas nobilitacja, gdy organizację pozarządową traktuje się jak placówkę dobrej
praktyki pomocy społecznej.
Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich – to otwarta juŜ karta współpracy.
Przymierzamy się do złoŜenia wniosku o objęcie patronatem naszego ośrodka
179
obywatelskiego, a docelowo pragniemy, by był to w pełni profesjonalny ośrodek ochrony
praw obywatelskich w naszym regionie, wypełniający zadania Biura Rzecznika.
Sponsorzy – choć kryzys zbiera swoje Ŝniwo – wierni Darczyńcy stale dokonują
wpłat ze szczególnym wskazaniem na potrzeby dzieci i młodzieŜy. Cieszymy się, Ŝe są to
wpłaty niezaleŜne od 1%!
Jak widać wiele moŜna zrobić bez pieniędzy, woluntarystycznie, na bazie
budowanych partnerstw. Ale kiedy działania mają być adekwatne do skali zagroŜeń
wymienionych w pierwszej części wystąpienia – wówczas bez duŜych koalicji partnerskich,
kompleksowych i długofalowych działań z zabezpieczonymi finansami - ani rusz! Wierzymy,
Ŝe „nasza” Strategia Walki z Ubóstwem będzie swoistym programem operacyjnym z idącymi
w ślad za nim pieniędzmi.
„Gdybyś miał dwa Ŝycia...” to hasło dzisiejszego spotkania roboczego i mam
wraŜenie, Ŝe i dwóch Ŝyć nie wystarczy, by doprowadzić do sytuacji, w której wreszcie któryś
rząd naszego kraju, wytyczając w niezliczonych strategiach kierunki działania – będzie się ich
trzymał podczas realizacji i nie zapomni o … zabezpieczeniu w budŜecie środków na ich
realizację.
ZbliŜająca się wielkimi krokami IX Konwencja Ruchu przeciw Bezradności
Społecznej ma się odbyć pod hasłem „Przedsiębiorczość polska”. Tak więc oprzemy się na
przypisywanej Polakom cesze narodowej. Chcemy wierzyć, Ŝe jest to jeden z patentów na
kryzys, który się sprawdzi. Konwencja powinna w sposób szczególny przyjąć azymut na
rozwiązania dotyczące przedsiębiorczości szeroko pojętej - wśród dzieci i młodzieŜy – by nie
stały się dziedzicami wykluczenia społecznego pokolenia swych rodziców i niezawinionymi
uczestnikami skutków kryzysu światowego.
180
Pierre Klein – ATD „Czwarty Świat” Koniec z nędzą – zadanie dla młodego pokolenia.
Wzmacnianie wraŜliwości społecznej dzieci i młodzieŜy na rzecz walki z ubóstwem
Podobnie jak wiele innych organizacji pozarządowych, które zaangaŜowały się
w walkę przeciwko ubóstwu i wykluczeniu społecznemu mamy nadzieję, Ŝe Europejski Rok
2010 będzie znaczący na poziomie lokalnym, narodowym oraz europejskim, oraz Ŝe wywoła
istotne zmiany w Ŝyciu ludzi, którzy na co dzień borykają się z poniŜeniem i wykluczeniem
spowodowanym ubóstwem.
Jako członek Polskiego Komitetu EAPN (Polski Komitet Europejskiej Sieci
Przeciwdziałania Ubóstwu) mamy nadzieję, Ŝe komitet zajmie szczególną rolę w promocji
Roku 2010, wsparciu i komunikacji dotyczącej inicjatyw organizacji pozarządowych oraz
kampanii na rzecz istotnych zmian w zakresie trudności, z którymi borykają się najbiedniejsi.
Dodatkowo Ruch ATD Czwarty Świat planuje pracę nad projektami związanymi
z rokiem 2010.
•
Pierwszy z nich skierowany jest do polskiej i europejskiej młodzieŜy i nosi nazwę
«Bądźmy tym pokoleniem, które połoŜy kres nędzy w Europie i na całym świecie». Jest to
projekt międzypokoleniowy zaangaŜowania obywatelskiego młodych Polaków, w tym
młodych ze środowisk defaworyzowanych – w celu mobilizacji Europy w roku 2010.
Pomysł polega na zaangaŜowaniu młodzieŜy jako głównych aktorów wspólnego
podejmowania wyzwań, mając na uwadze rok 2011 – Europejski Rok Wolontariatu.
•
Kolejny projekt rozpoczął się Apelem Kieleckim i obejmuje rozpoczęcie oraz wsparcie
debaty w polskim społeczeństwie na temat znaczenia pełnej ratyfikacji przez Polskę
zrewidowanej Europejskiej Karty Społecznej. W debacie zastanowimy się, czy Polska
powinna ratyfikować zrewidowaną kartę oraz czy jej ratyfikacja pomoŜe w codziennych
zmaganiach społeczeństwa cierpiącego z powodu ubóstwa czy wykluczenia społecznego.
181
prof. dr hab. Janusz Szymborski – Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich
Potrzeby zdrowotne dzieci cierpiących biedę
– poszukiwanie rozwiązań z perspektywy naleŜnych dzieciom praw
Wprowadzenie
W Polsce, podobnie jak w innych krajach UE notuje się nadreprezentację dzieci
wśród osób biednych, co rzutuje ujemnie na stan zdrowia i zmniejsza szanse edukacyjne
i rozwojowe, zwłaszcza w przypadku najmłodszych dzieci. Poszerzające się i utrwalające
ubóstwo znacznej części społeczeństwa zaczyna być w Polsce największą przeszkodą
w zaspokajaniu
podstawowych
potrzeb
zdrowotnych,
edukacyjnych,
rozwojowych
i socjalnych dzieci i w wypełnianiu naleŜnych dzieciom praw. Bieda dotykająca nasze dzieci
pociąga teŜ za sobą dalekosięŜne ujemne następstwa określane mianem dziedziczenia
ubóstwa, marginalizacji i wykluczenia społecznego, co podwaŜa idee równości szans
i wspólnotę wartości wewnątrz kraju oraz ogranicza moŜliwości pełnego korzystania z szans
rozwoju, jakie stwarza uczestnictwo w Unii Europejskiej.
Zjawisko marginalizacji i wykluczenia społecznego pogłębia się z powodu
utrudnionego dostępu do adekwatnej do potrzeb opieki zdrowotnej, ograniczonego dostępu do
zajęć pozaszkolnych, do aktywnego wypoczynku i do dóbr kultury oraz z powodu
pozostawania pewnej liczby dzieci i młodzieŜy poza systemem powszechnej edukacji,
ubezpieczeń i pomocy socjalnej. Istnieją w Polsce uderzające nierówności w stanie zdrowia
dzieci i w dostępie do świadczeń zdrowotnych, co wyraŜa się niemal dwukrotnym,
międzyregionalnym zróŜnicowaniem współczynników umieralności niemowląt i dzieci. Na
szczególne ryzyko nierówności w zdrowiu wystawione są zwłaszcza osoby niepełnosprawne.
Istnieje wyraźny związek między opiniami rodziców i opiekunów o stanie zdrowia
ich dzieci do 14. roku Ŝycia oraz między samooceną stanu zdrowia młodzieŜy w wieku 15 19 lat a statusem ekonomicznym rodziny. W porównaniu do rodzin zamoŜniejszych,
w rodzinach biednych:
o noworodki częściej charakteryzują się małą masą urodzeniową,
o niemowlęta rzadziej karmione są piersią w wieku 6 miesięcy,
o u dzieci częściej występuje niski wzrost, wady wrodzone, niepełnosprawność,
o dzieci i młodzieŜ cechują się gorszą kondycją emocjonalną,
182
o dzieci
i
młodzieŜ
mają
gorszy
dostęp
do
adekwatnej
opieki
lekarskiej
i stomatologicznej,
o dzieci i młodzieŜ rzadziej zaŜywają witaminy i minerały, ale częściej sięgają po środki
przeciwbólowe i uspokajające.
Badania GUS w ramach programu Innocenti UNICEF ujawniły, iŜ ubóstwo
w znaczącym stopniu zmniejsza dostępność do ponadprogramowych zajęć edukacyjnych
i rekreacyjnych w szkole i poza szkołą.
Uprawnione jest twierdzenie, Ŝe w Polsce istnieją pogłębiające się nierówności
społeczne, zagraŜające szczególnie zdrowiu i rozwojowi młodego pokolenia. Wyzwaniu temu
musi sprostać w najbliŜszej przyszłości zarówno polityka społeczna, jak i polityka zdrowotna
państwa. Rezolucja Parlamentu Europejskiego z dnia 16 stycznia 2008 r.: w kierunku strategii
UE na rzecz praw dziecka (2007/2093(INI)) w rozdziale „Ubóstwo a dyskryminacja”
przypomina m.in.: „Ŝe w Unii Europejskiej 19% dzieci Ŝyje poniŜej progu ubóstwa i Ŝe
w związku z tym naleŜy przedsięwziąć odpowiednie działania pomocowe ukierunkowane na
potrzeby dzieci, równieŜ w celu wspierania ich rodzin”, i apeluje do państw członkowskich
„o przyjęcie ambitnych i osiągalnych celów w zakresie ograniczenia, a w przyszłości
likwidacji ubóstwa wśród dzieci”; „o wypełnianie obowiązku niesienia pomocy i chronienia
wszystkich dzieci przed groźbą niedoŜywienia, chorób, złego traktowania i maltretowania,
niezaleŜnie od statusu społecznego lub prawnego dziecka lub jego rodziców”; „o zwrócenie
szczególnej uwagi na wszelkie formy dyskryminacji dzieci, w tym dyskryminacji dzieci
dotkniętych trudnościami w nauce (np. dysleksją, dyskalkulią, dyspraksją) lub róŜnymi innymi
rodzajami niepełnosprawności”.
Tymczasem w europejskich środowiskach pediatrycznych podnoszą się głosy
zaniepokojenia z powodu pogarszającej się opieki medycznej nad dziećmi, co narusza prawa
dzieci do zdrowia. Michael Kirchner z Berlina alarmuje: „Na pierwszy rzut oka prawa te
wydają się moŜliwe do zrealizowania we współczesnej Europie. Jednak to złudne wraŜenie.
Pod hasłem „redukcja kosztów” coraz mocniej ugruntowuje się „medycyna drugiej
kategorii”, której ofiarą staje się dziecko”.
Celem tej pracy jest próba określenia potrzeb zdrowotnych dzieci biednych przez
pryzmat warunków Ŝycia i rozwoju dzieci w Polsce oraz wypływających z tej analizy
rekomendacji do działań zaradczych.
183
Warunki Ŝycia i rozwoju dzieci w Polsce
W latach 1995-2006 liczba dzieci i młodzieŜy systematycznie zmniejszała się –
w 2006 roku odnotowano 6 022,4 tys. dzieci w wieku 0-14 lat (27% mniej niŜ w 1995r.) oraz
2 788,1 tys. młodzieŜy w wieku 15-19 lat. W 2006 roku odsetek dzieci w wieku 0-14 lat
wynosił 15,8% całej populacji, młodzieŜy w wieku 15-19 lat - 7,3%.
W latach 1970-2006 stopniowo zwiększał się udział urodzonych dzieci
pozamałŜeńskich do urodzeń Ŝywych ogółem z 5,0% w 1970 roku do 18,9% w 2006 roku.
W ostatnich latach liczba rozwodów w Polsce wyraźnie wzrosła. W roku 2006 liczba
rozwodów wyniosła 71,9 tys. i była wyŜsza o 6,4% względem roku poprzedniego i o 71%
w stosunku do 1999 roku. W 2006 roku 62,6% rozwodów dotyczyło małŜeństw z małoletnimi
dziećmi, przy czym największy udział w ogólnej liczbie rozwodów miały małŜeństwa
z jednym dzieckiem (ponad 39%) oraz z dwójką dzieci (18%). W 2006 roku skutki rozwodu
dotknęły 67,3 tys. dzieci w wieku poniŜej 18 lat. W latach 1999-2006 nastąpiły zmiany
w strukturze dzieci z rozwodzących się małŜeństw, polegające na zmniejszeniu się odsetka
dzieci najmłodszych oraz w wieku przedszkolnym na rzecz wzrostu udziału dzieci w wieku
szkolnym. W 2006 roku ponad połowę (65,2%) stanowiły dzieci w wieku szkolnym
(7-17 lat). W 2006 roku zdecydowanie najczęściej (61,7%) władza rodzicielska i opieka nad
małoletnimi dziećmi przyznawana była matkom, ojcu tylko w 3,8%, a razem matce i ojcu
w 32,4%. W niewielkiej liczbie przypadków dziecko powierzane było placówce
wychowawczej lub rodzinie zastępczej (razem niespełna 1%). Najczęściej na rozwód
decydowały się pary, których okres trwania małŜeństwa wynosił 5-9 lat – 23,3%
rozwodzących się par. Następną pod względem częstości rozwodów była grupa małŜeństw ze
staŜem 0-4 lata wspólnego poŜycia – 18,5% rozwodów ogółem. Spośród przyczyn rozkładu
poŜycia małŜeńskiego dominowały: niezgodność charakterów, niedochowanie wierności
małŜeńskiej i naduŜywanie alkoholu. Alternatywę dla rozwodów stanowi instytucja separacji,
wprowadzona w grudniu 1999 roku. W 2006 roku orzeczono prawomocnie prawie 8 tys.
separacji. Mimo Ŝe ich liczba w porównaniu do 2005 roku spadła o ponad 30%, to i tak
w stosunku do 2000 roku stanowiło to prawie sześciokrotny wzrost. W 2006 roku separowane
małŜeństwa posiadały najczęściej jedno dziecko (31,1% ogółu par) oraz dwoje dzieci (25,5%
). Liczba dzieci z separowanych małŜeństw wyniosła 11,2 tys., z czego ponad połowa (ponad
62%) dzieci była w wieku 7-15 lat, 18,2% w wieku 3-6 lat.
Wg Narodowego Spisu Powszechnego w 2002 r. na utrzymaniu 4 854,8 tys. rodzin
pełnych było 8 974,7 dzieci do 24 lat, 99,1 tys. związków partnerskich - 173,0 tys. dzieci,
184
1 019,3 tys. samotnych matek – 1 511,0 tys. dzieci, 106,3 tys. samotnych ojców - 150,0 tys.
dzieci.
Wg GUS liczba przedszkoli w roku szkolnym 2006/2007 wyniosła 7 811
i w porównaniu do roku szkolnego 2000/2001 spadła o 690. W większości placówki
przedszkolne znajdowały się na obszarze miejskim (67%). W roku szkolnym 2006/2007
w przedszkolach znajdowało się 697,8 tys. miejsc, z czego około 80% znajdowało się
w placówkach w mieście. Do przedszkoli uczęszczało 676,4 tys. dzieci, o 3,4% więcej
w porównaniu do roku poprzedniego. Średnio na 1 oddział przedszkola przypadało 23 dzieci,
przy czym na 1 oddział na wsi o 3 osoby mniej niŜ w mieście. Odsetek dzieci
niepełnosprawnych w przedszkolach wyniósł 1,0%.
W roku szkolnym 2006/2007 funkcjonowało 9,5 tys. oddziałów przedszkolnych
przy szkołach podstawowych, z czego ponad 80% działało na wsi. W roku szkolnym
2006/2007 do oddziałów przedszkolnych uczęszczało 186,2 tys. dzieci, w tym większość
(65,5%) do oddziałów znajdujących się na wsi. Średnio na 1 oddział przypadało 16 dzieci, na
1 oddział w mieście o 5 osób więcej niŜ na wsi. Odsetek dzieci niepełnosprawnych
w oddziałach przedszkolnych wyniósł 0,6%.
Analiza struktury wiekowej dzieci, które uczęszczały do placówek wychowania
przedszkolnego wykazała, Ŝe w roku szkolnym 2006/2007 większość dzieci (65,9%) była
w wieku 5-6 lat. Najmniejszymi grupami były dzieci w wieku 7 i więcej lat (0,9%) oraz
najmłodsze w wieku 2 lat (1,5%).
Ocenę zróŜnicowania socjalnego oparto na szacunkach zasięgu ubóstwa w Polsce,
wykonanych na podstawie wyników badań budŜetów gospodarstw domowych w 2005 roku.
Osoby w wieku do 19 lat stanowiły 40% populacji osób Ŝyjących w gospodarstwach
domowych o wydatkach niŜszych od minimum egzystencji. Wśród osób w wieku 15-19 lat
wskaźnik zagroŜenia ubóstwem skrajnym wynosił około 18,5%, a dla dzieci do lat 14 - około
19%. Najbardziej zagroŜone ubóstwem były osoby Ŝyjące w rodzinach wielodzietnych.
Najgorzej przedstawiała się sytuacja w rodzinach małŜeństw z 4 i więcej dzieci na
utrzymaniu. W tych rodzinach 43,5% osób Ŝyło poniŜej minimum egzystencji, 54,5% osób
znalazło się poniŜej relatywnej granicy ubóstwa, a poniŜej ustawowej granicy ubóstwa 63,1%. W rodzinach małŜeństw z 3 dzieci poniŜej minimum egzystencji Ŝyła prawie co
5 osoba, 31,4% osób znalazło się poniŜej relatywnej granicy ubóstwa, a poniŜej ustawowej
granicy ubóstwa – 35,8%.
W 2005 roku odsetek samotnych matek i ojców Ŝyjących poniŜej minimum
egzystencji wynosił 14,5%, poniŜej relatywnej granicy ubóstwa – 20,5%, a poniŜej ustawowej
185
granicy ubóstwa – 20,7%. Wskaźniki zagroŜenia ubóstwem dla matek lub ojców z dziećmi na
utrzymaniu były wyŜsze niŜ dla małŜeństw z 2 dzieci, ale mniejsze niŜ dla małŜeństw
z 3 dzieci.
Wskaźnik zagroŜenia ubóstwem w rodzinach z niepełnosprawnymi dziećmi był
wyraźnie wyŜszy od przeciętnego - w 2005 roku 17,8% osób w gospodarstwach domowych
z przynajmniej 1 dzieckiem do lat 16 posiadającym orzeczenie o niepełnosprawności
znajdowało się poniŜej minimum egzystencji.
Sytuacja dochodowa gospodarstw domowych uzaleŜniona jest w głównej mierze od
rodzaju gospodarstwa domowego. W 2004 roku najwyŜszy udział dochodu ekwiwalentnego
do dyspozycji w średniej krajowej wyniósł dla małŜeństw bezdzietnych – 140%, niŜszy
odnotowano dla małŜeństw: z 1 dzieckiem na utrzymaniu - 118%, z 2 dzieci na utrzymaniu –
94%, z 3 dzieci na utrzymaniu – 67%. Rodzice samotnie wychowujący dziecko dysponowali
dochodami na poziomie 82% średniej krajowej. Najgorsza była sytuacja małŜeństw
z 4 i więcej dzieci, dla których poziom dochodu do dyspozycji był o prawie połowę niŜszy od
średniej krajowej.
Analogicznie do sytuacji dochodowej gospodarstw domowych poziom miesięcznych
wydatków zróŜnicowany jest w zaleŜności od rodzaju gospodarstwa domowego. NajwyŜszy
poziom wydatków wystąpił dla małŜeństw bezdzietnych (137% średniej krajowej), niŜszy
odnotowano w przypadku małŜeństw z 1 dzieckiem i 2 dzieci (odpowiednio 118% i 98%
średniej krajowej) oraz rodziców samotnie wychowujących dzieci (93% średniej krajowej).
NajniŜszym poziomem miesięcznych wydatków charakteryzowały się rodziny wielodzietne dla małŜeństw z 3 dzieci wyniósł 74% średniej krajowej, a dla małŜeństw z 4 dzieci i więcej –
57%.
Dominującą pozycję w wydatkach gospodarstw domowych zajmują wydatki na
Ŝywność i napoje bezalkoholowe. W 2005 roku rodziny z 4 i więcej dzieci przeznaczyły na
ten cel najwięcej - ponad 38% ogólnej kwoty wydatków, a najmniej - małŜeństwa z jednym
dzieckiem na utrzymaniu (25,3% ogólnej kwoty wydatków). Na wydatki związane
z uŜytkowaniem mieszkania i nośnikami energii gospodarstwa domowe przeznaczyły około
19% ogólnych wydatków, z tego większość dotyczyła stałych opłat mieszkaniowych (najem
mieszkania lub domu, zaopatrywanie w wodę, nośniki energii) – 16,0%. W przypadku
wydatków na odzieŜ i obuwie gospodarstwa domowe przeznaczyły na ten cel 5,2% ogólnych
wydatków, przy czym najmniej (4,0%) wydano wśród małŜeństw bezdzietnych.
186
Biorąc pod uwagę zaleŜność pomiędzy sytuacją materialną gospodarstwa
domowego a oceną stanu zdrowia moŜna stwierdzić, Ŝe coraz niŜsze oceny stanu zdrowia
dzieci pojawiały się wraz z coraz to gorszą sytuacją materialną rodziny.
NajwyŜszy odsetek rezygnacji rodziców z wizyt lekarskich swoich dzieci
odnotowano w województwie opolskim (5,9%), podlaskim (5,5%) oraz zachodniopomorskim
(5,3%). Zrezygnowało z wizyt u lekarza prawie 9% młodzieŜy w wieku 15 - 19 lat
Najczęstszą przyczyną rezygnacji była tu chęć poczekania w celu zobaczenia, czy problemy
zdrowotne miną bez konieczności skorzystania z pomocy lekarskiej (28,6% rezygnacji).
Około 70% wizyt u lekarzy dentystów było wizytami całkowicie bezpłatnymi. Na
1000 leczonych dzieci przypadało około 300 wizyt całkowicie płatnych. Najwięcej wizyt
całkowicie płatnych dotyczyło dzieci w wieku 2 - 4 lata, a najmniej dzieci w wieku 5 - 9 lat.
Wizyty 111 osób na 1000 leczonych były częściowo płatne. Najczęściej z tej formy
odpłatności korzystali rodzice dzieci w wieku 10 - 14 lat. W przypadku 5,8% dzieci w wieku
2 - 14 lat zrezygnowano z wizyt u dentysty. Najrzadziej dotyczyło to najmłodszych dzieci
w wieku 2 - 4 lata – 2,2%, a najczęściej wśród osób w wieku 10 - 14 lat - 7,5%. Za
najwaŜniejszą przyczynę rezygnacji z wizyt swoich pociech u dentysty rodzice podawali brak
pieniędzy – 44,1%, 12,5% w przypadku dzieci w wieku 2 - 4 lata, prawie 40% osób w wieku
5 - 9 lat i ponad 50% wśród dzieci w wieku 10 - 14 lat. Za powód rezygnacji wskazywano
równieŜ długą listę oczekujących (16,1%). Z wizyt stomatologicznych zrezygnowała prawie
co dziewiąta osoba w wieku 15 - 19 lat. Najczęstszą przyczyną takiej decyzji był brak
pieniędzy (39,1%), brak czasu (15,9%), obawa przed lekarzem, badaniem, leczeniem (18,9%)
oraz długa lista oczekujących (13,7%).
śłobki stanowią placówki udzielające świadczeń zdrowotnych, które obejmują
swoim zakresem działania profilaktyczne i opiekę nad dzieckiem w wieku do 3 lat, w czasie
pracy rodziców lub opiekunów. W latach 2000 - 2006 liczba Ŝłobków i oddziałów
Ŝłobkowych przy przedszkolach spadła o odpowiednio 13,3% i 25,6%. Na koniec 2006 roku
działało 371 Ŝłobków i 125 oddziałów. Zdecydowana większość z nich (96% Ŝłobków i 92%
oddziałów Ŝłobkowych) stanowiła placówki publiczne.
Pod
koniec
2006
roku
działało
3
396
placówek
wsparcia
dziennego
(3 030 opiekuńczych i 366 specjalistycznych), w tym 1 855 pracowało minimum 5 dni lub
20 godzin w tygodniu. Z placówek skorzystało w ciągu roku 161,4 tys. dzieci i młodzieŜy
(140,0 tys. z opiekuńczych i 21,4 tys. ze specjalistycznych). W swojej działalności tego typu
instytucje wspierane są pracą wolontariuszy. W 2006 roku pomoc taką świadczyło ponad
9,3 tys. osób.
187
Obok placówek wsparcia dziennego pod koniec 2006 roku funkcjonowało 699
placówek całodobowych: 33 interwencyjne, 248 rodzinnych, 277 socjalizacyjnych oraz 141
wielofunkcyjnych, z czego 42 realizowały zadania przewidziane dla placówki wsparcia
dziennego. Liczba wychowanków według stanu na 31 grudnia wyniosła 20,7 tys. osób
(w ciągu roku przebywało w nich 33,5 tys. dzieci), w tym: w placówkach interwencyjnych 1,3 tys. (4,6 tys. w ciągu roku), w rodzinnych - 2,0 tys. (2,2 tys. w ciągu roku),
w socjalizacyjnych - 10,6 tys. (15 tys. w ciągu roku), w wielofunkcyjnych – 6,8 tys. (11,8 tys.
w ciągu roku).
Na koniec 2006 roku funkcjonowało 37,0 tys. rodzin zastępczych, które
wychowywały 51,3 tys. dzieci. Mimo Ŝe od 2003 roku zanotowano niewielki wzrost liczby
rodzin zastępczych, to w porównaniu do 2000 roku liczba ta spadła o 7,3% (o 2,9 tys. rodzin).
Od 2003 roku wraz ze wzrostem liczby rodzin zastępczych zwiększała się takŜe liczba dzieci
i młodzieŜy w wieku do 18 lat będących pod opieką tych rodzin, przy czym wzrost ten był
większy niŜ w przypadku liczby rodzin zastępczych. W porównaniu do roku poprzedniego
liczba dzieci wzrosła w 2003 roku o 0,9%, w 2004 roku o 1,5%, w 2005 roku o 2,5%,
a w 2006 roku o 3,4%. W rezultacie tych zmian liczba osób w wieku do 18 lat pozostająca
w rodzinach zastępczych wzrosła w stosunku do 2000 roku o 2,4%. W 2006 roku
zdecydowana większość rodzin zastępczych (70,5%) mieszkała w miastach, 10,9 tys. na wsi.
W przekroju województw najwięcej rodzin zastępczych mieszkało w województwach:
śląskim
(13,7%),
mazowieckim
(11,7%),
dolnośląskim
(9,5%),
łódzkim
(7,9%)
i wielkopolskim (7,2%), a najmniej w województwach: podlaskim (2,4%), świętokrzyskim
(2,7%) i opolskim (2,8%). W 2006 roku najwięcej rodzin zastępczych było spokrewnionych
z dziećmi - 83,8% (w miastach 84,9%, na wsi 81,1%). Rodziny niespokrewnione z dzieckiem
stanowiły 14% ogółu rodzin zastępczych (w miastach 13%, na wsi 16,3%), natomiast
zawodowe rodziny zastępcze - 2,2%. Wśród zawodowych rodzin zastępczych ponad połowa
to rodziny o charakterze pogotowia rodzinnego. Wśród osób w wieku do 18 lat
przebywających w rodzinach zastępczych 77,8% dzieci wychowywało się w rodzinach
spokrewnionych z dzieckiem, 15,6% w niespokrewnionych z dzieckiem, a 6,3%
w zawodowych. Na koniec 2006 roku osoby samotne stanowiły 42,2% rodzin zastępczych,
małŜeństwa – 57,8%. W latach 2001 - 2006 odsetek osób samotnych pełniących funkcje
rodziny zastępczej stopniowo spadał na rzecz małŜeństw (w 2001 roku wynosił odpowiednio
45,6% i 54,4%). Najwięcej rodzin zastępczych sprawowało opiekę nad jednym dzieckiem –
w 2006 roku odsetek rodzin, które przyjęły jedno dziecko, wyniósł 73,1% (w porównaniu do
2001 roku spadł o 3,3 pkt proc.). Rodziny zastępcze wychowujące dwójkę dzieci stanowiły
188
18% ogółu rodzin (w 2001 roku – 17,2%). W porównaniu do 2001 roku wzrosła liczba rodzin
z trójką dzieci oraz rodzin z więcej niŜ trójką dzieci - w 2006 roku rodziny te stanowiły
odpowiednio 5,3% i 3,4% ogółu rodzin zastępczych (w 2001 roku odpowiednio 4,4% i 2%).
Wśród dzieci i młodzieŜy w wieku do 18 lat przebywających w rodzinach zastępczych na
koniec 2006 roku najwięcej było dzieci w wieku 7 - 13 lat (41,5%) oraz osób w wieku 14 - 18
lat (39,1%). Najmniej było dzieci najmłodszych, tj. w wieku 0 - 3 lata (7,9%). Dzieci
w przedziale wiekowym 4 - 6 lat stanowiły 11,5% dzieci w rodzinach zastępczych.
W latach 2001 - 2006 zmieniła się struktura wiekowa dzieci przebywających
w rodzinach zastępczych – wzrósł odsetek dzieci w wieku 0 - 3 lata i 4 - 6 lat (w 2001 roku
odpowiednio 5,4% i 9,4%), natomiast spadł dla młodzieŜy w wieku 14 - 18 lat (w 2001 roku
45,7%). W ciągu 2006 roku rodziny zastępcze opuściło 4,5 tys. wychowanków w wieku do
18 lat, w tym 34,2% powróciło do rodziny naturalnej, 25,2% zostało umieszczonych w innej
rodzinie zastępczej, a 19% w placówce opiekuńczo-wychowawczej, 16% przekazano do
adopcji.
W badaniu modułowym gospodarstw domowych znalazły się równieŜ pytania, czy
występowała konieczność korzystania z usług opieki zdrowotnej lekarskiej i czy dana osoba
z niej skorzystała, a jeśli nie, to z jakiego powodu. Informacje w tym zakresie, stanowiące
subiektywne odpowiedzi respondentów, nie muszą odzwierciedlać rzeczywiście istniejącej
potrzeby/lub braku porady lekarskiej, aczkolwiek wskazują na określone zachowania
i postawy w zakresie ochrony zdrowia oraz ograniczenia i trudności w korzystaniu z usług
opieki zdrowotnej. Z usług lekarskich nie skorzystało, mimo Ŝe istniała taka potrzeba
zdrowotna, 1,9% dzieci w grupie wieku 1 - 2 lata, 2,8% w grupie 3 - 6 lat i 3,4% w grupie
7 - 16 lat, natomiast w odniesieniu do niemowląt takie sytuacje nie miały miejsca. W grupie
1 - 2-latków ich rodzice za powód niekorzystania z porad lekarskich w prawie połowie
przypadków wymieniali długi czas oczekiwania na wizytę, następnie brak lekarza danej
specjalności (25,3%). Wśród dzieci w wieku przedszkolnym w podobnym stopniu
wymieniano brak lekarza danej specjalności i nie dostosowany czas przyjęć (odpowiednio
22,2% i 20,6%), pewne znaczenie miał takŜe brak czasu oraz brak pieniędzy. W grupie
wiekowej 7 - 16 lat wśród przyczyn największą rolę odgrywał brak pieniędzy i czasu oraz
niedostosowany czas przyjęć (odpowiednio 28,4%, 17,4% i 16,2%). Podobnie jak
w przypadku porad lekarskich największy odsetek dzieci i młodzieŜy, która nie skorzystała
z usług stomatologicznych pomimo takiej potrzeby, wystąpił w grupie wieku 17 -24 lata 10,7%. Wśród tych osób do najczęściej wymienianych przyczyn nieskorzystania z tego typu
porad naleŜały: brak pieniędzy (37,8%), strach (22,6%), długi czas oczekiwania na termin
189
wizyty (17,2%) i brak czasu (15,7%). W pozostałych grupach wiekowych odsetek dzieci,
które nie skorzystały z wizyty u stomatologa mimo potrzeby, wynosił 1,4% w grupie wieku
1 - 2 lata, 2,8% w grupie 3 - 6 lat oraz 5,6% w grupie 7 - 16 lat. W grupach wieku 3 - 6 lat
i 7 - 16 lat najczęściej wymienianymi powodami rezygnacji z usług stomatologicznych były:
brak pieniędzy (odpowiednio 32,9% i 32,2%), strach (odpowiednio 24,9% i 31%) i długi czas
oczekiwania na termin wizyty (odpowiednio 11,8% i 22,5%). W najmłodszej grupie
wiekowej (1-2 lat) zdecydowanie najwaŜniejszą przyczyną nieskorzystania z usług
stomatologicznych był długi czas oczekiwania na termin wizyty (63,9%); istotne znaczenie
miał takŜe strach (19,5%) oraz brak czasu (16,7%).
Wydatki ponoszone przez gospodarstwa domowe na produkty zdrowotne są
znacznie zróŜnicowane w zaleŜności od liczby dzieci (do 14. roku Ŝycia włącznie).
W IV kwartale 2006 roku na zakup leków i innych artykułów farmaceutycznych
gospodarstwa, w których nie ma dzieci, wydały średnio 117,62 zł na osobę, ponad dwukrotnie
więcej niŜ gospodarstwa z jednym dzieckiem (56,07 zł na osobę) i gospodarstwa z dwójką
dzieci (53,8 zł na osobę). Gospodarstwa, w których wychowuje się troje i więcej dzieci,
przeznaczyły na ten cel średnio 34,90 zł na osobę czyli ponad trzykrotnie mniej niŜ
gospodarstwa bez dzieci.
W ujęciu rocznym średnie wydatki na sprzęt medyczny i środki pomocnicze na
osobę w gospodarstwach bez dzieci wyniosły 65,91 zł, w gospodarstwach z jednym
dzieckiem - 39,23 zł, z dwójką dzieci - 34,18 zł, a w wychowujących troje i więcej dzieci –
17,55 zł na osobę. Wydatki na tego typu dobra medyczne w przeliczeniu na 1 osobę były
dwukrotnie wyŜsze w gospodarstwach z jednym lub dwójką dzieci w porównaniu do
gospodarstw, w których jest troje i więcej dzieci.
Analiza struktury społecznej ankietowanych rodzin w ramach Międzynarodowych
Badań Zachowań Zdrowotnych MłodzieŜy Szkolnej wykazała, Ŝe co szósty uczeń wychowuje
się w rodzinie niepełnej, jedna trzecia uczniów Ŝyje w rodzinach mniej zamoŜnych i podobny
odsetek mieszka w rejonach o znacznym nasileniu lokalnych problemów. Odsetek rodzin
ubogich, według wskaźnika subiektywnej oceny zamoŜności rodzin, jest duŜo mniejszy, jak
równieŜ zjawisko głodu okazało się marginalne. Analiza zmian w strukturze i sytuacji
ekonomiczno - społecznej rodzin ankietowanych w 2002 i 2006 roku wykazała, Ŝe coraz
większy odsetek młodzieŜy Ŝyje w rodzinach niepełnych, natomiast poprawie ulega ich
sytuacja materialna. Stwierdzono równieŜ pogorszenie w zakresie komunikowania się
młodzieŜy z rodzicami.
190
Potrzeby zdrowotne w perspektywie praw dziecka
W komunikacie KE z dnia 4.07.2006 r. oraz w deklaracji PE i Rady z dnia
16.01.2008 w kierunku strategii UE na rzecz praw dziecka zaleca się, aby prawa i potrzeby
dziecka postrzegać wspólnie: poszanowanie i propagowanie praw wszystkich dzieci powinno
iść w parze z niezbędnym działaniem uwzględniającym ich podstawowe potrzeby. Mając na
uwadze tę perspektywę moŜna zakładać, Ŝe określenie specyficznych potrzeb zdrowotnych
dzieci biednych wiązać się będzie nie tylko z moŜliwością lepszego wypełnienia prawa do
godziwych warunków socjalnych, ale takŜe prawa do Ŝycia i zdrowia, prawa do nauki oraz
prawa do ochrony przed przemocą i demoralizacją.
Ocena stopnia wypełnienia potrzeb dzieci chorych z perspektywy praw człowieka
pozwala na zobiektywizowanie efektów działań podejmowanych przez odpowiedzialne
instytucje i organy oraz wymusza uzyskanie wiarygodnych danych co do stopnia wypełniania
tych podstawowych praw w odniesieniu do konkretnego pacjenta i rodziny, a takŜe całej
populacji chorych.
W celu sprecyzowania z perspektywy praw człowieka potrzeb zdrowotnych dzieci
przewlekle chorych lub niepełnosprawnych w mniejszym stopniu przydatna jest definicja
diagnostyczna(medyczna) problemu zdrowotnego, poniewaŜ nie uwzględnia wpływu choroby
na upośledzenie funkcjonowania dziecka. Właściwsze wydaje się posługiwanie się
określeniem dzieci przewlekle chorych lub niepełnosprawnych jako osób o specjalnych
potrzebach w zakresie szeroko pojmowanej opieki (zdrowie, edukacja, opieka socjalna,
ochrona przed zagroŜeniami).
Potrzeby dzieci przewlekle chorych obejmują zarówno bezpośrednie potrzeby
medyczne i pośrednie potrzeby medyczne, jak równieŜ potrzeby edukacyjne, socjalne,
potrzeby Ŝycia codziennego. Spełnienie tych potrzeb ma na celu nie tylko poprawę
diagnostyki, leczenia, rokowania, ale takŜe poprawę jakości Ŝycia dziecka i rodziny.
Problemy z wypełnianiem tych potrzeb narastają, gdy dzieci i rodzice Ŝyją w niedostatku, gdy
spotykają się ze słabą orientacją lekarza co do choroby, brakiem z jego strony zrozumienia,
brakiem wsparcia.
Osoby z chorobami rzadkimi doświadczają najgorszego upośledzenia szans
rozwojowych,
społecznych,
ekonomicznych,
w
opiece
medycznej(cyt.
za:
„The
Lancet” 2008; 371:2039-2041). W wielu przypadkach diagnoza jest opóźniona. W 25%
przypadków mija 5 – 30 lat od pojawienia się pierwszych objawów do właściwej diagnozy,
191
przed postawieniem rozpoznania 40% pacjentów ma niewłaściwe rozpoznanie, a pozostali nie
mają Ŝadnego rozpoznania.
Rekomendacje do działań zaradczych
W krajach o najwyŜszej skali nierówności społecznych zawsze występują
największe nierówności w zdrowiu pomiędzy bogatymi a biednymi warstwami ludności.
Taka sytuacja panuje równieŜ w Polsce. Efektywność działań na rzecz likwidacji nierówności
w zdrowiu zaleŜy od połączonych wysiłków wszystkich sektorów na rzecz likwidacji
ubóstwa. Jednak polityka finansowania opieki zdrowotnej przez sektor zdrowia, zapewniająca
wysoką jakość świadczeń, moŜe odegrać kluczową rolę w przeciwdziałaniu skutkom
nierówności społecznych. Inwestycje poczynione w okresie ciąŜy, porodu i w okresie
noworodkowym przyczyniają się najbardziej do ograniczenia nierówności wskaźników
zdrowotnych. Nadanie priorytetu zdrowiu matek i małych dzieci moŜe walnie przyczynić się
do rozerwania błędnego koła choroby i biedy.
Doświadczenia krajów, które juŜ opracowały i skutecznie wdroŜyły całościową
politykę na rzecz rozwoju dzieci i młodzieŜy wskazują, Ŝe czynnikami decydującymi
o osiągnięciu sukcesu są, obok konieczności ustanowienia kryterium sprawiedliwości
i równości jako jasnych celów polityki zdrowotnej i całościowej polityki państwa, takŜe:
o podejście uwzględniające etapy rozwoju dziecka;
o uznanie roli działań wielosektorowych i potrzeby koordynacji wysiłków ministerstw,
organizacji pozarządowych, mediów i sektora prywatnego;
o zaangaŜowanie młodych ludzi, rodzin i społeczności lokalnych w proces planowania,
realizacji i ewaluacji planów poprawy zdrowia dzieci i młodzieŜy;
o a takŜe wzmocnienie systemów informacyjnych jako kluczowego elementu rozwoju
strategii.
Sprawiedliwość
Szczególnie uwzględniane powinny być potrzeby grup najbardziej upośledzonych
socjalnie – zwłaszcza kiedy oceniana jest sytuacja zdrowotna młodego pokolenia oraz
budowana jest polityka i planowane są świadczenia dla dzieci. Jak wykazano poniŜej niewiele
wysiłku potrzeba ze strony polityków i pracowników ochrony zdrowia, aby skutecznie działać
na rzecz równości w opiece zdrowotnej dzieci i młodzieŜy. Niezbędne jest:
o dokonanie analizy sytuacji zdrowotnej dzieci i młodzieŜy z uwzględnieniem grup
wiekowych;
192
o zajęcie się głównymi i podstawowymi uwarunkowaniami złego stanu zdrowia dzieci
(takimi na przykład, jak nieodpowiednie odŜywianie i złe warunki mieszkaniowe );
o nadanie priorytetowego znaczenia najbardziej podatnym na niebezpieczeństwo
stadiom rozwoju dziecka (ciąŜa, niemowlęctwo, okres dorastania );
o inwestowanie w zapobieganie i zwalczanie chorób, które nieproporcjonalnie często
dotykają dzieci biedne;
o inwestowanie w gospodarstwa domowe wystawione na największe zagroŜenia;
o poprawa jakości podstawowej i szpitalnej opieki nad dziećmi i młodzieŜą;
o ustalenie właściwych mierników równości oraz celów działania.
Mając na uwadze równość szans na zdrowie i rozwój dzieci konieczne jest
wprowadzenie ustawowych gwarancji zapewnienia wszystkim dzieciom do 18 roku Ŝycia
włącznie, a takŜe kobietom w okresie ciąŜy, porodu i połogu, adekwatnego do potrzeb
dostępu do świadczeń opieki zdrowotnej, co wymaga zniesienia tzw. limitów na wszelkie
świadczenia zdrowotne udzielane dzieciom i wprowadzenia zasady finansowania tych
świadczeń zgodnie z rzeczywistym wykonaniem. W przypadkach ograniczonych moŜliwości
udzielenia
świadczeń
opieki
zdrowotnej
przez
świadczeniodawcę
konieczne
jest
wprowadzenie ustawowego prawa dzieci do świadczeń zdrowotnych poza kolejnością.
Pilnego unormowania wymaga kwestia pokrywania ze środków Narodowego Funduszu
Zdrowia kosztów pobytu w placówkach opieki zdrowotnej osoby bliskiej, sprawującej
dodatkową opiekę nad dzieckiem.
Obecnie cały cięŜar finansowania spoczywa na rodzicach, co róŜnicuje sytuację
dzieci hospitalizowanych na niekorzyść tych, których rodzice znajdują się w trudnej sytuacji
materialnej. Jest to szczególnie drastyczne w przypadku matek karmiących piersią.
Podejście uwzględniające etapy rozwoju dziecka
Poczynania programowe powinny uwzględniać specyfikę wyzwań zdrowotnych dla
kaŜdego etapu rozwojowego, począwszy od Ŝycia wewnątrzłonowego aŜ po okres pokwitania.
Korzyści wynikające ze wsparcia udzielonego dzieciom we wczesnych latach Ŝycia
odczuwane są w ciągu całego Ŝycia i przynoszą bardziej bezpośrednie i oczywiste
dobroczynne skutki. W ciągu dwu pierwszych dekad Ŝycia dziecko powinno mieć
zapewnione moŜliwości rozwoju i wyrastania na zdrowego, odpowiedzialnego społecznie
i twórczego młodego człowieka. Badania naukowe wskazują na istnienie ścisłego związku
pomiędzy
jakością
Ŝycia
we
wczesnych
fazach
rozwoju,
włącznie
z
okresem
okołoporodowym, a stanem zdrowia w późniejszym, dorosłym Ŝyciu. ZagroŜenia i szanse
193
dotyczą kaŜdego etapu rozwojowego, wobec czego podejście uwzględniające wiek
rozwojowy pozwala nie tylko na odróŜnienie specyfiki poszczególnych etapów rozwoju, ale
takŜe na uświadomienie faktu, iŜ kaŜde stadium rozwoju stanowi podstawę dla zdrowia
i sprzyjających zdrowiu zachowań w następnych okresach Ŝycia. Takie podejście stwarza
ramy i kryteria dla podejmowania decyzji o inwestowaniu w zdrowie w poszczególnych
okresach Ŝycia. Zastosowanie tego podejścia w odniesieniu do dzieci i młodzieŜy pozwala teŜ
na uświadomienie związku międzypokoleniowego, jaki ujawnia się, gdy młodzi ludzie sami
zostają rodzicami.
Działania międzysektorowe
Podczas wypracowywania polityki i planów poprawy zdrowia dzieci i młodzieŜy
naleŜy kierować się podejściem międzysektorowym, co jest nieodzowne w celu
uwzględnienia zasadniczych uwarunkowań zdrowia. Wiadomo, Ŝe zdrowie i rozwój dzieci
i młodzieŜy zaleŜy od wielu uwarunkowań. ChociaŜ kluczową rolę w zakresie promocji
zdrowia, prewencji zagroŜeń i chorób oraz opieki medycznej ma do odegrania sektor zdrowia,
to równie istotny wpływ na zasadnicze uwarunkowania zdrowia wywiera działalność innych
sektorów, między innymi edukacji, polityki społecznej i finansów. Sektor zdrowia,
a w szczególności minister zdrowia, pełni kluczową rolę inspirującą zaangaŜowanie
wszystkich pozostałych sektorów.
Politycy mają do dyspozycji szeroki wachlarz instrumentów – inicjatywa
legislacyjna, regulaminy, zmiany organizacyjne, kształcenie zawodowe, opracowywanie
podstaw programowych dla szkół, edukacja publiczna, środki fiskalne, alokacja środków
budŜetowych, finansowanie akcji medialnych, polityka społeczna, ochrona środowiska to
tylko kilka spośród wielu przykładów. Politycy, zwłaszcza zarządzający ochroną zdrowia,
muszą takŜe sprawdzić, czy w samym sektorze zdrowia potrzebom dzieci i młodzieŜy nadaje
się odpowiednią rangę, między innymi poprzez:
o przyjęcie całościowej strategii na rzecz zdrowia dzieci i młodzieŜy albo jako programu
niezaleŜnego, albo jako części innej strategii, np. zdrowia narodu lub narodowego
programu na rzecz dzieci;
o wykorzystanie doświadczeń uzyskanych w wyniku realizowanych w przeszłości ze
środków publicznych programów polityki zdrowotnej państwa;
o dostosowanie struktury organizacyjnej Ministerstwa Zdrowia oraz organów władzy
rządowej i samorządowej w terenie dla potrzeb skutecznej realizacji programu na rzecz
zdrowia i rozwoju dzieci;
194
o skonsolidowanie funkcjonowania jednostek organizacyjnych, w tym instytutów
badawczo-rozwojowych bezpośrednio nadzorowanych przez Ministra Zdrowia, w celu
najbardziej efektywnego wykonywania zadań na rzecz zdrowia i rozwoju dzieci;
o stosowanie zasady, wg której poprawa zdrowia dzieci i młodzieŜy była integralnym
elementem działalności i oceny sektora zdrowia;
o prowadzenie „audytu równości” w celu upewnienia się, Ŝe sektor zdrowia nie
zaniedbuje potrzeb dzieci i młodzieŜy ze środowisk upośledzonych społecznie.
Współuczestnictwo
Decyzje w sprawach zdrowia społeczeństwa muszą być podejmowane przy
współudziale społeczeństwa. Działania na rzecz poprawy perspektyw zdrowotnych młodego
pokolenia naszego kraju obejmują, z definicji, poprawę poziomu i warunków udzielanych
świadczeń oraz szeroko pojętego środowiska naturalnego i kulturowego. Dzieci i młodzieŜ są
obywatelami wyposaŜonymi we własne prawa i przysługuje im uczestnictwo w procesie
tworzenia i monitorowania kaŜdej narodowej strategii na rzecz poprawy ich zdrowia. Ludzie
młodzi mogą być ekspertami w sprawach dotyczących ich rówieśników. Włączenie młodych
ludzi w proces programowania moŜe zwiększyć poczucie pewności, Ŝe podejmowane
propozycje edukacyjne i oferowane usługi odpowiadają potrzebom i zainteresowaniom
młodzieŜy.
Systemy informacji
Solidne, zgodne z rzeczywistością informacje stanowią podstawę zarówno
planowania, realizacji, jak i monitorowania polityki oraz działań na rzecz dzieci i młodzieŜy.
Brak takich danych nieuchronnie pociąga za sobą niedostatek wiedzy potrzebnej do
budowania drogi prowadzącej do lepszego zdrowia dzieci i młodzieŜy. Istnieją dwa klucze do
pozyskiwania dobrych informacji.
Po pierwsze - właściwe dane z terenu, zbierane i zestawiane konsekwentnie
i rzetelnie przez dłuŜszy czas, umoŜliwią ocenę potrzeb, zasobów, działań i rezultatów.
Analiza trendów pokaŜe kierunek oraz tempo zmian. Analiza porównawcza pomiędzy
ośrodkami terenowymi ujawni odpowiednie potrzeby i moŜliwości w skali kraju, natomiast
porównania międzynarodowe na bazie wspólnych kwestionariuszy pozwolą na ustalenie
standardów w podobnych do siebie krajach.
Drugim aspektem informacji jest dostarczenie dowodów, które powinny określić
najodpowiedniejsze działania w zaleŜności od potrzeb i grup populacyjnych. Takie dowody
195
powinny pomóc w praktycznym działaniu, umoŜliwiając przejście od teoretycznych rozwaŜań
„co moŜe skutecznie działać” do pewności: „programy, które są skuteczne” oraz pomóc
w wyborze realistycznych celów w miejsce takich, których przydatność nie została
potwierdzona dowodami.
Dla oceny róŜnic w stanie zdrowia dzieci i młodzieŜy wykorzystuje się szereg
wskaźników socjalnych: poziom dochodów (bogactwo/ubóstwo), charakter miejsca
zamieszkania (miasto/wieś), płeć (kobiety/męŜczyźni) itp. Wskaźniki charakteryzujące stan
zdrowia i dostęp do świadczeń zdrowotnych są skorelowane z sytuacją ekonomiczną
gospodarstwa domowego. PowyŜsze dane umoŜliwiają dokonanie oceny głębokości róŜnic
w stanie zdrowia i w dostępie do świadczeń pomiędzy grupami uprzywilejowanymi
a najbardziej upośledzonymi społecznie. Wskaźniki pomiaru równości są przydatne do
monitorowania i ewaluacji opieki medycznej. Ludzie ubodzy są naraŜeni na pewne
specyficzne schorzenia i problemy zdrowotne. Ustanowienie specjalnych programów
medycznych nakierowanych na te choroby powinno stanowić część całościowej strategii
poprawy zdrowia ubogich warstw ludności, a zatem działania na rzecz zwiększenia poczucia
sprawiedliwości. Obecnie uŜywane jest określenie „choroby z biedy” w odniesieniu do
HIV/AIDS, gruźlicy i malarii. Na świecie choroby te naleŜą do największych zabójców ludzi
biednych. JednakŜe w najbiedniejszych krajach Regionu Europejskiego znaczny udział
w obciąŜeniu chorobami ludności ubogiej mają nadal problemy związane z okresem
okołoporodowym, choroby zakaźne oraz niedoŜywienie. Problemy te nie są niestety obce
ludności naszego kraju, szczególnie dzieciom.
Najprostszą drogą do poprawy zdrowia dzieci biednych jest zajęcie się ubogimi
gospodarstwami domowymi i ubogimi rodzinami. Istotny udział w realizacji programów
skierowanych do ludności najbiedniejszej moŜe mieć zapewnienie bezpłatnego dostępu do
świadczeń, transportu i talonów na Ŝywność. W przypadkach koncentracji grup
upośledzonych na określonych obszarach geograficznych mogą mieć zastosowanie programy
lokalne. Nierozwiązywalny jak dotąd w Polsce problem niedoŜywienia uczniów, widziany
z perspektywy zdrowia publicznego, nie moŜe być ograniczany do dzieci pochodzących
z rodzin znajdujących się w trudnej sytuacji materialnej i jest świadectwem zaskakującego
niedoceniania w naszym kraju funkcji socjalnej szkoły. W wielu krajach UE kwestia Ŝywienia
dzieci w szkołach została dawno rozwiązana, wobec czego dyskusje dotyczą jakości
poŜywienia i jego zawartości energetycznej. Trudno znaleźć uzasadnienie dla tak
nieporadnego i przynoszącego wstyd sposobu rozwiązywania w Polsce niezmiernie waŜnego
problemu zdrowia publicznego, jakim jest zaspokojenie podstawowych potrzeb zdrowotnych
196
i Ŝyciowych całej uczęszczającej do szkół, a liczącej ok. 6,0 mln osób populacji dzieci
i młodzieŜy, charakteryzującej się wyjątkowymi potrzebami i podatnością na zagroŜenia
zdrowia i rozwoju. Zapewnienie wszystkim uczniom we wszystkich szkołach w Polsce
moŜliwości spoŜywania posiłków jest głównym sposobem pozbycia się narodowej hańby –
niedoŜywienia dzieci – i zarazem jedyną metodą wyrównania szans dzieci pochodzących ze
środowisk upośledzonych społecznie.
Promocja równości w zdrowiu zaleŜy od właściwego systemu finansowania, który
zapewnia sprawiedliwe rozmieszczenie i udzielanie kwalifikowanych fachowych świadczeń
zdrowotnych. Zbyt często zapewnienie minimalnego poziomu świadczeń uznawane jest za
synonim dostępu do pełnej opieki i do wszystkich świadczeń zapewniających skuteczną
ochronę zdrowia. Okazuje się jednak, Ŝe niespotykane róŜnice w dostępie do
wykwalifikowanej opieki znajdują się wśród najbardziej determinujących uwarunkowań
w stanie zdrowia, poniewaŜ nie moŜna ich usunąć bez realizacji efektywnych procedur.
Niestety zbyt liczne placówki udzielają świadczeń zdrowotnych na niskim poziomie, czasami
tak niskim, Ŝe pacjenci nie odnoszą Ŝadnych lub tylko niewielkie korzyści. Co więcej,
pacjenci mogą nie tylko nie uzyskać realnych korzyści, ale ponieść straty na zdrowiu naraŜając się na zakaŜenia szpitalne lub szkodliwe procedury diagnostyczne i lecznicze.
Pacjenci wykształceni i dobrze poinformowani są lepiej przygotowani do Ŝądania właściwej
jakości świadczeń lub do wyboru innej placówki oferującej lepszą jakość usług. Równości
w zdrowiu dzieci i młodzieŜy nigdy nie da się osiągnąć bez podjęcia jasnych zobowiązań
i wytyczenia przejrzystych celów. W celu ograniczenia przepaści w stanie zdrowia pomiędzy
dziećmi z rodzin bogatych i ubogich naleŜy zastosować specjalne programy i mierniki ich
efektywności.
197
prof. dr hab.Danuta Waloszek – Uniwersytet Pedagogiczny im. Komisji Edukacji
Narodowej w Krakowie
Edukacja jako strategia przeciwdziałania biedzie i wykluczeniu. Studium moŜliwości
Decentralizacja zarządzania, urynkowienie gospodarki, w wyniku której samorządy
przejęły finansowanie usług, w tym edukacji, doprowadziły do likwidacji wielu zakładów
pracy, a wraz z nimi instytucji oświatowo - kulturalnych: tysięcy przedszkoli, małych szkół,
klubów, świetlic, ośrodków zdrowia. Jak przewidywał ponad pół wieku wstecz K. Polanyi,
pozwolenie na to, by mechanizmy rynkowe były jedynymi kierownikami ludzkich losów,
prowadzi dziś do destrukcji społeczeństwa i gospodarki w róŜnych regionach kraju.
Pozbawieni ochronnej warstwy instytucji edukacyjnych i kulturowych ludzie zagubili się
w nowych warunkach.
Zagubiły się dzieci i młodzieŜ jako ofiary ostrych dyslokacji społecznych. Z dnia na
dzień zabrano im poczucie bezpieczeństwa, oddalono edukację od domu, pogrąŜono
w kryzysie finansowym. W najbardziej krzywdzącej sytuacji znalazły się dzieci ze wsi
popegeerowskich, małych miast i miasteczek, a takŜe na obrzeŜach aglomeracji. Wiele z nich
funkcjonuje dziś na ulicy, w okołomiejskich slumsach. Wiele jest ustawicznie głodnych,
samotnych, pozbawionych elementarnych warunków do Ŝycia1. Dla zdecydowanej większości
z nich reforma administracyjna, kolejne zmiany w systemie edukacji, takŜe i te
przewidywane, nie spowodowały otwarcia szans, lecz ich powaŜne ograniczenie.
Oto dwa przykłady „straconych szans dzieci” ze wsi popegeerowskiej, którym nikt
tak naprawdę nie podał ręki2. Dzieci, mimo bardzo trudnego połoŜenia rodziny, pełne Ŝycia,
marzeń, oczekiwań opowiadały, Ŝe chciałyby zostać „kimś waŜnym” dla swojej mamy, taty,
Ŝe chciałyby śpiewać, tańczyć, uczyć się „na sklepową”:
Rok 2002
Ania
Dziewczynka chodzi do piątej klasy
szkoły podstawowej. Jest najstarszą
córką w rodzinie wielodzietnej (9-ro
dzieci). Rodzice po zlikwidowanym
1
2
Rok 2008
16 - letnia dziewczyna. Matka
noworodka. Ojciec dziecka nieznany.
Rzadko chodzi do szkoły. Nie
wagaruje, lecz opiekuje się swoim
Wystarczy prześledzić strony internetowe fundacji i stowarzyszeń na rzecz dzieci, np. „Dzieci Niczyje”,
„Dzieci Ulicy”
Obrazy odnotowane w trakcie badań prowadzonych przez autorkę w latach 2002 - 2003, uzupełnione przez
absolwentki GWSZ w Gorzowie Wlkp. w roku 2006; imiona dziewczynek zostały zmienione.
198
PGR nie pracują. Dziewczynka
„załatwia” poŜywienie dla całej
rodziny. Ponadto opiekuje się
młodszym rodzeństwem, sprząta,
pierze. Ma marzenia: chce ładnie
śpiewać (potrafi to robić), chce iść na
sklepową albo nauczycielkę. Nie
korzysta z dodatkowych zajęć w
szkole z powodu braku środków
finansowych lub braku czasu.
Radosna, uśmiechnięta. Dobrze się
uczy. Ubrana jest w odzieŜ z
drugiego obiegu – z darów od parafii,
z punktów taniej odzieŜy, od
studentów.
Kasia
Dziewczynka ma 5 lat, wygląda na
cztery.
Drobniutka,
szczupła,
wstydliwa. Ustawicznie chowa się za
plecy matki. Niewiele mówi. Trudno
ją zrozumieć. Nie chodzi do
przedszkola. Pozostaje w domu pod
opieką samotnej matki, która takŜe
niewiele się odzywa. Kasia nie ma
zabawek, kredek, kartek. Jak
informuje mama, lubi oglądać
telewizję, ale z powodu wyłączenia
prądu telewizor jest nieczynny.
Niekiedy wychodzi na plac przed
domem, ale tam równieŜ woli sama
siedzieć na ławce niŜ przebywać z
dziećmi.
dzieckiem i rodzeństwem. Rodzice
nadal nie pracują. Wszystko, o czym
marzyła, pękło jak bańka mydlana.
Krząta się po pokoju, małej kuchni.
Jest dokładnie taka, jak jej matka –
pełna pretensji do świata, narzeka.
Zamierza wyjechać do pracy do
Niemiec jako sprzątaczka, moŜe jako
opiekunka do dzieci, ale nie zna
języka. Jej córeczką zaopiekuje się
jej mama. Takie ma plany.
Prawie 12 - letnia panienka.
Wagaruje, nie uczy się, utworzyła
swoja grupę podporządkowanych jej
koleŜanek. Przeklina, pali papierosy,
pije alkohol, jest wojowniczo
nastawiona
do
otoczenia.
Są
podejrzenia o zaŜywanie przez nią i
koleŜanki środków odurzających.
Repetuje kolejną klasę. Jeśli są w
szkole, zachowują się wulgarnie,
wyzywająco. Nie słucha nauczycieli.
Weszła w kontakt z grupą chłopców
z okolicznych wsi, skupionych w
szkole, do której chodzi. Nie ma
planów na przyszłość. Matka,
częściowo bezradna, wyraŜa jednak
zadowolenie z tego powodu, Ŝe córka
daje sobie radę w Ŝyciu.
Opisy jasno ukazują stracone szanse na pozytywne drogi Ŝyciowe tych dziewcząt.
Takich zagubionych, nikomu niepotrzebnych dzieci jest wiele, nie tylko w tych środowiskach.
Co moŜna zrobić, by inne uchronić przed takim złem? Myślę, Ŝe najwaŜniejsze jest
wytypowanie środowisk do wczesnej interwencji państwa. Takim jest bezdyskusyjnie wieś
popegeerowska - głównie dlatego, Ŝe szanse ograniczono tam nie z winy samych
mieszkańców, lecz w wyniku zmiany polityki państwa. Tam trzeba odbudować sieć instytucji
edukacyjno-kulturowych
-
nie
zastępczych,
połowicznych,
tymczasowych,
lecz
pełnowartościowych, z zachowaniem szacunku dla tych ludzi jako obywateli, podlegających
tej samej Konstytucji, co mieszkańcy miast. Znalezienie sposobu na wyprowadzenie ich
199
z trudnego połoŜenia, dokonanej juŜ stygmatyzacji i wykluczenia nie jest sprawą łatwą ani
czasowo, ani przestrzennie.
Istota edukacji dla wsi i na wsi
W rozwaŜaniu moŜliwości edukacyjnej pomocy wsi w wyjściu z impasu
cywilizacyjnego i społecznego naleŜałoby postawić kilka zasadniczych pytań: 1) kogo
edukacja ma dotyczyć, 2) kto ma ją realizować, organizować, prowadzić, 3) ku czemu
powinna zmierzać, 4) według jakiego kanonu treści, 5) według jakich zasad powinna być
organizowana i realizowana oraz 6) gdzie najlepiej mogłaby przebiegać, konkretnie - w jakich
warunkach. Udzielenie na nie odpowiedzi, chociaŜ nie jest to sprawą prostą, da podstawę do
tworzenia na nowo systemu edukacji.
Odpowiedź na postawione pytania uzaleŜniona jest od sposobu traktowania edukacji
w kontekście wsi. Mianowicie waŜne jest, według mojego osądu sprawy, czy rozmawiamy
o edukacji dla wsi, czy o edukacji na wsi. Jak dotychczas rozmawiamy ustawicznie o edukacji
na wsi, w wyniku czego koncentrujemy się na poszukiwaniu rozwiązań ilościowych, w tym
moŜliwości przywrócenia przedszkoli i szkół po to, by wieś nie była dyskryminowana
w stosunku do miasta. Uwagę koncentrujemy na skutecznych sposobach przekazu wiedzy
uniwersalnej w zunifikowanej postaci, masowo, poddanej ocenie i kontroli takŜe według
uniwersalnych standardów, bez wyspecyfikowania środowiskowego, kulturowego. Biorąc
natomiast pod rozwagę historyczną i kulturową specyfikę i odmienność wsi powinniśmy
raczej stawiać pytanie o to, jak zorganizować edukację dla wsi i jaka powinna być jej jakość.
WaŜność i zasadność stawiania takich pytań potwierdzają skutki niedawnej reformy oświaty.
Wprowadzenie zunifikowanych programów i rozwiązań doprowadziło do dyskryminacji
uczniów wsi, osłabienia ich kultury, uznawanej zresztą przez mieszkańców miast za gorszą.
Wyszydzani za „wsiowość”, nie potrafiąc sprostać „miastowym”, łączą się w grupy
antagonistyczne. Zjawisko to nie ulega osłabieniu. Przeciwnie. W stosunku do informacji
i obserwacji zebranych przed dwoma laty - nasila się. Trzeba to jak najszybciej naprawić
przez wydobycie celów z kontekstu społecznego wsi, a nie przenosić dzieci w konteksty im
obce, bowiem budzi to zachowania agresywne, obecności których dowodzą referowane
badania. Aktualne propozycje zmiany w zakresie edukacji nie dają podstaw do optymizmu –
wsi proponuje się alternatywne formy edukacji dzieci, często bez dbałości o jakość oferty, bez
ustalenia standardów organizacyjnych, poniŜej których „zejść” nie moŜna. W ich krajobrazie
pojawiają się powtórnie ochronki, prowadzone głównie przez kościół katolicki, na zasadzie
200
„lepiej cokolwiek, niŜ nic”. Taka polityka oświatowa (a właściwie jej brak) z samego
załoŜenia jest dyskredytująca wobec tych ludzi.
Kogo edukacja dotyczy? Sądzę, Ŝe ogromnej liczby dzieci takich, jak ukazałam
powyŜej w losach dwu dziewczynek „stamtąd”. Przede wszystkim dzieci „wyrwanych”
z kontekstu społecznego własnej wsi, wciśniętych w formuły jednoznacznej, gotowej,
uniwersalnej edukacji poza ich własnym środowiskiem, które w ten sposób od dzieciństwa
nie doznają swoistości i autentyzmu własnej wsi. Z powodu ich dyskredytacji, w imię ich
abstrakcyjnego dobra nie otrzymują od szkoły wsparcia w zakresie ich kultury, ich rodziny,
lecz są osadzane w obcych im uniwersalnych wartościach. Ogólnie Ŝyją więc w warunkach
niesprzyjających harmonijnemu i zrównowaŜonemu rozwojowi, co jest niezgodne z zapisami
Konstytucji RP. Młodym ludziom trzeba natychmiast, bezwzględnie, wielostronnie,
rozwojowo pomóc – trzeba im pokazać, Ŝe warto się uczyć, działać, zmieniać. Pokazać, Ŝe
wiedza, wykształcenie jest wartością otwierającą moŜliwości zmian w Ŝyciu własnym
i otoczenia.
Propozycje edukacji dla wsi
MoŜliwość pierwsza. Utrzymać stan obecny, czyli w imię bliŜej nieokreślonego
dobra dzieci dowozić je do szkół gminnych, naraŜając na problemy i zjawiska dyskryminacji,
odnotowane w badaniach i relacjonowane wyŜej. Dzieci w wieku przedszkolnym pozostawić
pod opieką niewydolnych gospodarczo i wychowawczo rodziców z nadzieją na wzrost ich
świadomości za ich los. Zgadzać się na rozwiązania połowiczne, imitujące dobrą jakość
edukacji na zasadzie „lepiej cokolwiek niŜ nic”. Ludzie zostają wprowadzeni w błąd – wierzą
bowiem, Ŝe rozwiązania dadzą ich dzieciom szanse na dobrą jakość edukacji, a wraz z nią na
powodzenie w Ŝyciu. W takie myślenie wpisują się takŜe niektórzy pedagodzy. Działania te
pozorują rozwiązanie problemu, bowiem niczego wartościowego nie wprowadzają w Ŝycie
tych ludzi. Wręcz przeciwnie – dowodzą marginalizacji problemów wsi, ich mniejszej
wartości wobec propozycji dla ludzi z miast. Zamykane są kolejne przedszkola i szkoły
z argumentacją pozytywnych skutków dla dzieci, nie licząc się ani z ich potrzebami, ani
z potrzebami wsi. Taką bylejakość proponują wsi autorzy „Koncepcji wyrównywania szans
edukacyjnych i obniŜenia obowiązku szkolnego do lat sześciu” pod red. T Ogrodzińskiej,
sporządzonej na zlecenie ówczesnego MENiS w 2002 roku. Niepokoi fakt, iŜ wszystko to
zdarza się pod hasłem dbałości o równość szans, lecz bez wskazania swoistości i autentyzmu
wsi.
201
MoŜliwość druga. Przyjąć rozwiązanie tzw. dyskryminacji pozytywnej, która
wskazywana jest w krajach wysokorozwiniętych jako rozwiązanie korzystne dla mniejszości
nieuprzywilejowanych, gdyŜ przyczynia się do uniknięcia poraŜki szkolnej. Rozwiązania
edukacyjne miałyby na celu przede wszystkim działania na rzecz przystosowania się dzieci,
uczniów do warunków wyznaczanych i akceptowanych przez nauczycieli, współpracujących
z rodzicami. Byłoby to rozwiązanie tymczasowe, wprowadzane za zgodą adresatów wedle
zasady maksimum z minimum i jest obecnie akceptowane dla dzieci ze slumsów wokół
wielkich
metropolii
jako
przeciwdziałanie
wynaturzeniu,
patologii,
przestępczości,
analfabetyzmowi i adaptacji, a takŜe przeciw minimalizacji zagroŜeń równości w dostępie do
dóbr cywilizacyjnych. Pozytywna dyskryminacja niesie ze sobą nierówność, ale teraźniejszą.
Zapowiada równość w przyszłości. Badania nasze wykazały, iŜ przy niskim poziomie
wykształcenia kierująca rola w tym procesie przypada nauczycielom. Dobrze byłoby
kształcąc dla potrzeb edukacji dla wsi, wyposaŜyć absolwentów uczelni w niezbędny zakres
wiedzy i umiejętności prawa i jego interpretacji, nie tylko oświatowego. Ruch na rzecz
utrzymania przedszkola czy małej szkoły wraz z przedszkolem nie jest powszechny, bowiem
nie jest powszechne zaangaŜowanie nauczycieli. Rozwiązaniem w ramach takiego poglądu
moŜe być powrót do ognisk przedszkolnych i punktów filialnych szkół podstawowych,
z pełną odpowiedzialnością za jakość prowadzonej w nich edukacji.
MoŜliwość trzecia. RozwaŜania wokół edukacji dla wsi koncentrować się powinny
na zindywidualizowanym, wyspecyfikowanym klimacie, kulturze wsi, odmiennej od
miejskiej (nie gorszej), na konieczności podkreślania problemów waŜnych dla tych ludzi,
osadzonych w realiach codzienności i rytmu Ŝycia całkowicie odmiennego aniŜeli w mieście.
Wymagałoby to powrotu do szkół osadzonych w realiach wsi, z programem zgodnym
z wartościami jej Ŝycia, z wyspecyfikowanymi celami szczegółowymi. Uniwersalistyczne ich
ujęcie prowadzi do abstrakcyjnych spekulacji i pomijania rzeczywistych potrzeb jednostki
i środowiska. Taka klęska dotknęła wieś. Trzeba to jak najszybciej naprawić przez wydobycie
celów z kontekstu społecznego wsi, a nie przenosić jej dzieci w konteksty im obce, bowiem
budzi to zachowania agresywne, obecności których dowodzą referowane badania.
Podstawowymi pojęciami dyscyplinującymi myślenie o edukacji dla wsi powinny
stać się właśnie swoistość i autentyzm. Określa je dialektyczna historia wsi. Ma ona swój
własny czas, swoje wymagania, swoje szczególne wydarzenia. To dialektyka wsi tworzy dla
społeczeństwa kanwę działań edukacyjnych moŜliwych do podjęcia, a nie rozporządzenia
władz i uniwersalne programy pedagogów. Wieś sama powinna nadawać sobie specyfikę
w kaŜdym zakresie działania, wyborów, poglądów. Kwestią waŜną jest danie jej takich szans.
202
Edukacja takie szanse moŜe dać. MoŜe teŜ być szansą wyjścia poza własne środowisko przez
pokazywanie swoistości i autentyzmu Ŝycia w innych środowiskach, przez co działa na rzecz
poszerzania szans edukacyjnych. Edukacja, która nie zostaje włączona w takie działania, staje
się przeszkodą. Aby była skuteczna, musi wziąć na siebie całą złoŜoność rzeczywistości wsi.
Wynika stąd, iŜ edukacja dla wsi nie moŜe być ujęta w cele jednoznaczne, gotowe
i ostateczne, bowiem oddala to ją od słuŜenia społeczeństwu, jakim jest mniejszość wiejska
i w konsekwencji zamiast pobudzać rozwój, hamuje go. W pojęciu równych szans mieści się
dostęp do zróŜnicowanych źródeł informacji, płaszczyzn działania. W tym sensie edukacja
powinna być dostępna wszystkim dzieciom na poziomie podstawowym, elementarnym. Dziś
w świecie jest to poziom juŜ przedszkola. W Polsce takŜe tak stać się musi.
Nakreślony teraźniejszy obraz wsi, jaki wyłania się podczas badań, któremu kształt
nadają przede wszystkim trzy czynniki: edukacyjno- kulturowy, gospodarczy i zdrowotny,
i gdzie zachodzą interakcje między ludźmi / miedzy dziećmi, młodzieŜą / naleŜącymi do
róŜnych środowisk, rodzin i kultur, jest uproszczony, bowiem wiele waŜnych kwestii
pominięto, niektóre wypaczono, jeszcze innych nie ujawniono. Jeśli jednak mamy powaŜnie
myśleć o rozwoju zrównowaŜonego, demokratycznie ukonstytuowanego społeczeństwa /
narodu, w którym wszyscy mogliby skutecznie działać dla siebie i dla innych, niezbędne są
chociaŜby zarysowane paradygmaty, uwzględniające nowe fakty związane z kształtowaniem
(się) Ŝycia na wsi.
Podstawą paradygmatu edukacji dla wsi nie moŜe być równość treści wobec miasta,
lecz swoista kultura wsi, jej swoista toŜsamość kulturowa, będąca w szerokim pojęciu
toŜsamością narodu, bowiem to ona kształtuje wzorce spójności ludzi, integracji społecznej,
więzi, przeciwdziała konfliktom. Odwołując się do myśli S. Huntingtona (Zderzenie
cywilizacji, Warszawa 2002) edukacja powinna sprzyjać integrowaniu pozytywnemu, czyli
opowiadać się za czymś, za kimś, a nie przeciw komuś lub czemuś – po to, by potwierdzić
swoją obecność, potwierdzić swoją wartość. Paradygmat dotyczyć powinien ładu
społecznego, opartego na odmienności kultury miasta i wsi, bez dyskryminacji którejkolwiek
z nich, z załoŜeniem współpracy, czyli dopełniania się w realizacji zadań. Próby przenoszenia
wzorców, wartości z jednych środowisk do drugich kończą się niepowodzeniem. Edukacja
powinna zrobić wszystko, by kultura wsi stała się atrakcyjna dla młodych ludzi, takŜe i spoza
niej pochodzących. Nie moŜe ukazywać wsi jako środowiska, które niewarte jest posiadania
nawet własnego przedszkola czy szkoły podstawowej. Powinniśmy wspólnie z dziećmi
i uczniami szukać wszystkiego, co nas łączy, a nie dzieli, co wzajemnie wzbogaca, a nie
obraŜa, co słuŜy wspólnocie i przyjaźni, a nie wrogości i nieufności (O potrzebie dialogu
203
kultur i ludzi. Red. T. Pilch. Warszawa 2000). Z symulowanych danych demograficznych dla
Polski i dla świata wynika, iŜ przyrostu naturalnego co najmniej do 2010- 2025 roku nie ma
co się spodziewać (poza krajami muzułmańskimi, zob. Huntington, 2002).
Wsi zagraŜa powolne wyludnianie, szczególnie z obszarów województw
wschodnich i centralnych (największe w woj. podlaskim). Wzrost odnotowano na teranie
Polski południowej i północno-zachodniej, największy w woj. pomorskim (Polska wieś.
Raport o stanie wsi. Warszawa 2002). W tej sytuacji sensownym rozwojowo rozwiązaniem,
dla dzieci i dla społeczności wiejskiej (a takŜe małomiasteczkowej), moŜe być nauczanie
łączne, którego istotą jest zniesienie podziału treści kształcenia na przedmioty, a skupienie się
na opanowywaniu przez dzieci/uczniów wiedzy przez aktywną działalność. Taka organizacja
umoŜliwia uczenie dzieci w róŜnym wieku, w zróŜnicowanym czasie.
Od czego naleŜałoby rozpocząć działania na rzecz „drugiej szansy”? Odpowiedź jest
jednoznaczna – od reaktywowania wychowania przedszkolnego, które jest pierwszym
i jedynym sposobem i środkiem wyrównywania szans Ŝyciowych ludzi, szans rozumianych
jak dawanie moŜliwości wyboru form, dróg uczenia się, rozwiązywania problemów; moŜe
być realizowane w róŜnych formach, jak np. „jednooddziałówki”, systematycznie
i konsekwentnie jakościowo dobrze prowadzone ogniska przedszkolno - szkolne, a takŜe małe
szkoły na wsi dla wsi (niezaleŜnie od liczby dzieci), które powinny pełnić we wsi rolę
swoistego medium kulturowego i oświatowego. Badania wykazały, iŜ pieniądze na to
przedsięwzięcie nie są fikcją, tak dokumentują ludzie, takŜe pełniący funkcje radnych. Trzeba
tylko wydawać je racjonalnie i rozsądnie, z pełnym poszanowaniem prawa do edukacji
kaŜdego dziecka w Polsce, nie tylko w miastach i bogatych gminach. Tam, gdzie dochody są
niskie, cięŜar odpowiedzialności musi ponosić państwo.
Najbardziej sensownym rozwiązaniem byłoby ponowne wpisanie edukacji
przedszkolnej do systemu edukacji narodowej jako jej pierwszy etap, z pełnym
finansowaniem jej organizacji przez państwo. Zapobiegłoby to zróŜnicowaniu na niekorzyść
warunków uczenia się dzieci w róŜnych rejonach kraju. Poprzez umoŜliwienie dostępu do
jakościowo dobrych usług edukacyjnych moŜna przeciwdziałać biedzie i wykluczeniu tysięcy
dzieci ze środowisk zmarginalizowanych gospodarczo, ocierających się o patologie
społeczne, bowiem:
204
Dzieciństwo jest w nas, nigdy z niego nie wyrastamy – im więcej w
nas doświadczeń
„bycia dzieckiem” tym mocniejsza i silniejsza
silniejsza
„dorosłość” – edukacja powinna słuŜyć przede wszystkim
dzieciństwu a nie abstrakcyjnej dla dziecka dorosłości.
dorosłości. Nie
popłyniemy bezpiecznie w nieznane bez mocy preferencjipreferencjiodpowiedzialności „wdrukowanych”, rozpoznanych w dzieciństwie
Tylko mocno zbudowany człowiek
w dzieciństwie, „naładowany”
energią, pozytywnymi wzorcami i
wzorami, rozpoznany w swoich
mocnych i słabych stronach,
sprowokowany by pójść przed
siebie z ufnością do ludzi, do
wiedzy, nauczony dokonywania
wyborów jest w stanie włączyć
się do odtwarzania i rozwijania
kultury, nauki, cywilizacji
205
dr Halina Dmochowska – Uniwersytet Wrocławski
Rok Przedszkolaka - współczesne dylematy edukacji przedszkolnej
Krótkie ustosunkowanie się do edukacji małego dziecka na przykładzie
„Reformy programowej. Opis zmian potrzebnych w systemie edukacji. Projekt do
konsultacji”. Warszawa 2008
Powszechnie znanym faktem, nie tylko pedagogom, ale większości dorosłego
społeczeństwa jest twierdzenie, Ŝe pierwsze lata Ŝycia dziecka to złoty okres w jego rozwoju.
Większość
wrodzonych
umiejętności
dziecka
rozwija
się
intensywnie
w
wieku
przedszkolnym, dotyczy to takŜe zdolności uczenia się. Działania edukacyjne, polegające na
pobudzaniu rozwoju intelektualnego i społecznego dziecka, przynoszą najlepsze rezultaty
właśnie w tym czasie. Jest to takŜe najlepszy okres na zapobieganie ewentualnym
późniejszym trudnościom w nauce - na niwelowanie dysharmonii i zaburzeń rozwojowych,
wyrównywanie zaniedbań środowiskowych.
Priorytetem Ministerstwa Edukacji Narodowej jest zorganizowanie działań
edukacyjnych pod hasłem „SZKOŁA PRZYJŹNIE WYMAGAJĄCA” – określana teŜ jako
„SZKOŁA PRZYJAZNA DLA DZIECI”, w tym dla dzieci w wieku przedszkolnym, a rok
2008/2009 ogłoszono „ROKIEM PRZEDSZKOLAKA”. Dominująca zasada poddanej pod
dyskusję reformy programowej to ‘jakość’ i ‘zaufanie’. Reforma programowa to pakiet
działań zmierzających do osiągnięcia zarówno spójnego programowo i organizacyjnie
procesu kształcenia, jak i wysokiej jakości polskiej oświaty. W takim ujmowaniu działań
oświatowych mieści się równieŜ edukacja dziecka przedszkolnego. Szczególnie duŜo uwagi
poświęca się obniŜeniu wieku szkolnego do szóstego roku Ŝycia oraz szerszemu objęciu
edukacją przedszkolną dzieci w wieku 3 - 5 lat. Uwaga władz oświatowych i osób
odpowiedzialnych za edukację małych dzieci skupiona jest więc szczególnie na sześciolatku.
W miesiącach wiosennych 2009 roku zacznie obowiązywać przeprowadzana przez
psychologów przedszkolna procedura opiniowania dojrzałości szkolnej dziecka, w skrócie
nazywana „diagnozą przedszkolną”, poprzedzającą pójście do szkoły. Zgodnie z załoŜeniem
projektu reformy programowej w jej pierwszych latach „data rozpoczęcia nauki będzie
traktowana elastycznie i będzie zaleŜeć bardziej od dokonanej przez rodziców oceny
dojrzałości szkolnej dziecka niŜ od metryki urodzenia.”
206
Wczesna edukacja bez wątpienia przynosi wymierne korzyści w zakresie
psychofizycznego rozwoju dzieci. Wskazać tu moŜemy na najwaŜniejsze z nich, takie jak:
1. znaczna część moŜliwości intelektualnych człowieka kształtuje się w pierwszych
latach Ŝycia,
2. wczesna edukacja najefektywniej pomaga wyrównać szanse edukacyjne dzieci,
zagroŜonych wykluczeniem społecznym,
3. grupa rówieśnicza i nawiązywane w niej pod kierunkiem nauczyciela relacje stanowią
bardzo sprzyjające środowisko dla rozwoju umiejętności językowych - wzbogacanie
zasobu słów i jasne formułowanie myśli,
4. uczestnictwo w grupie przedszkolnej stwarza szczególną okazję do rozwijania
dojrzałości emocjonalnej,
5. w przedszkolu moŜna skutecznie kształtować gotowość dziecka do nauki szkolnej,
przygotować do uczenia się przez całe Ŝycie i prze to zapewnić mu lepsze szanse
edukacyjne,
6. inwestycja w edukację przedszkolną to inwestycja w przyszłość społeczeństwa - lepiej
wykształcone społeczeństwo to lepsza sytuacja gospodarcza i mniejsze obciąŜenia
społeczne.
Od kilku toczą się w naszym kraju dyskusje na róŜnych szczeblach oświaty na temat
obniŜenia wieku rozpoczynania nauki szkolnej. Od kwietnia roku 2008, to znaczy od chwili
poddania pod dyskusję społeczną (m.in. na forum internetowym) problemu - czy sześciolatek
pozostaje w przedszkolu i jest objęty obowiązkiem przedszkolnym, czy zostaje obniŜony
wiek rozpoczęcia obowiązku szkolnego, są one szczególnie burzliwe. Wypowiadają się na ten
temat specjaliści z dziedziny edukacji małego dziecka, dziennikarze, a za najwaŜniejsze głosy
w tej społecznej dyskusji uwaŜa się głosy rodziców. Jak się wydaje rodzice „przeszli do
opozycji” - jeŜeli chodzi o obniŜenie wieku szkolnego. Zgodnie z załoŜeniami reformy
programowej na temat „Zmian potrzebnych w systemie edukacji” jako „Projektu do
konsultacji” „sześciolatki zaczynające naukę w szkole powinny mieć moŜliwość skorzystania
uprzednio z edukacji przedszkolnej. W roku 2009/2010 do klasy pierwszej mogą pójść razem
siedmiolatki i część sześciolatków. Decyzja o podjęciu nauki przez sześciolatki będzie
uzaleŜniona od poziomu gotowości szkolnej dziecka do podjęcia nauki w szkole i ostatecznie
podejmą ją rodzice. W tej sytuacji ogromną wagę naleŜy przypisywać procesowi
diagnozowania dziecka przedszkolnego oraz sposobom informowania na bieŜąco o jej
wynikach rodziców bądź opiekunów. Wskazywać teŜ naleŜałoby rodzicom, do czego
zdąŜamy proponując obniŜenie wieku obowiązku szkolnego, wyjaśniając im, czemu to
207
przedsięwzięcie edukacyjne powinno słuŜyć i jak się do tego przygotowujemy zarówno
merytorycznie, jak i organizacyjnie. Brak bazy w szkołach jest jedną z przyczyn, na którą
wskazują rodzice mający wątpliwości, czy szkoła jest przygotowana na przyjęcie ich
sześcioletnich dzieci. Prawidłowa informacja na ten temat mogłaby pomóc wielu rodzicom
w podejmowaniu trudnej decyzji - posłać sześciolatka do szkoły, czy teŜ moŜe „pozostawić”
jeszcze rok w przedszkolu.
Rodzice powinni być równieŜ poinformowani, Ŝe obecnie w Polsce realizowanych
jest 19 projektów alternatywnej edukacji przedszkolnej. Aktualnie funkcjonuje niemal pięćset
jednostek typu Punkty Przedszkolne czy Zespoły Wychowania Przedszkolnego, a w kaŜdym
z nich dzieci spotykają się z wykwalifikowanym nauczycielem potrafiącym przygotować je
do pełnienia róŜnych ról społecznych, w tym tej szczególnej roli - roli ucznia.
O ile moje obawy budzą sprawy organizacyjne, o tyle nie mam najmniejszych
wątpliwości co do kwalifikacji nauczycieli małego dziecka. Dziwią mnie głosy
przedstawicieli oświaty wskazujące na braki kadrowe w tym zakresie. Od początku lat
dziewięćdziesiątych wiele uczelni w Polsce otworzyło swoje podwoje dla nauczycieli
z kwalifikacjami na poziomie Studiów Pomaturalnych (SN i WSN), dając im szanse
uzupełnienia wykształcenia do poziomu licencjackiego bądź magisterskiego. Wielu
nauczycieli podjęło wówczas naukę na studiach podyplomowych. Sytuacja ta trwa do dziś.
Kształcenie akademickie w zakresie edukacji przedszkolnej i wczesnoszkolnej, zarówno
w wyŜszych szkołach państwowych, jak i prywatnych, nadal pozostaje w kręgu zainteresowań
juŜ pracujących nauczycieli małego dziecka, a od kilku lat kaŜdy nowy rok akademicki
„wskazuje” na niegasnące zainteresowanie tymi kierunkami studiów, bez względu na to, czy
to uczelnia państwowa czy prywatna. Dodać naleŜy równieŜ, Ŝe w obu przypadkach
kandydaci na nauczycieli na studiach niestacjonarnych płacą za kształcenie. Wprawdzie od
kilku lat system stypendialny obejmuje równieŜ studia zaoczne, nie pokrywa to jednak
w pełni kosztów nauki.
UwaŜam, Ŝe mamy świetnie przygotowaną kadrę pedagogiczną, gotową w kaŜdej
chwili podjąć pracę zarówno z dzieckiem przedszkolnym, jak i wczesnoszkolnym, poniewaŜ
niemal wszystkie uczelnie, aktualnie równieŜ na kierunkach pedagogicznych, kształcą na
poziomie wyŜszym nauczycieli w zakresie dwóch specjalizacji: np. kształcenie zintegrowane
z terapią pedagogiczną, edukacja wczesnoszkolna z edukacją przedszkolną, czy edukacja
wczesnoszkolna i wychowanie przedszkolne.
Dla społeczeństwa, a szczególnie dla nauczycieli małych dzieci i rodziców dzieci
w wieku przedszkolnym, waŜne jest uzyskanie odpowiedzi m.in. na pytania:
208
o Jak przebiega diagnoza dzieci przedszkolnych zapowiedziana przez MEN w kwietniu
2008 w związku z ogłoszeniem roku 2008/2009 jako ROKU PRZEDSZKOLAKA,
mająca dać podstawę do podjęcia decyzji w sprawie obniŜenia progu szkolnego?
o Czy i na ile jesteśmy gotowi do podjęcia decyzji w sprawie obniŜenia obowiązku
szkolnego od roku 2009/2010?
o Czy i w jakim zakresie doświadczenia krajów Unii Europejskiej mogą być pomocne
w podejmowaniu decyzji związanej z obniŜeniem obowiązku szkolnego w Polsce?
o Czy rodzice dzieci w wieku przedszkolnym, szczególnie rodzice dzieci pięcioletnich
i sześcioletnich, będą mieli dostateczny dostęp do informacji na temat proponowanych
zmian w edukacji małego dziecka?
JeŜeli dąŜymy to tego, aby nasze dzieci w przyszłości w sposób rzeczywisty miały
wyrównane szanse edukacyjne, pozwalające na właściwe funkcjonowanie jako obywateli nie
tylko Europy, ale i świata, to moŜe warto przeanalizować systemy szkolne róŜnych państw,
prześledzić ich doświadczenia w tej dziedzinie Ŝycia społecznego i wyciągnąć odpowiednie
wnioski.
Źródła:
Reforma programowa. Opis zmian potrzebnych w systemie edukacji. Projekt do
konsultacji. Warszawa, kwiecień 2008.
Jak organizować edukację przedszkolną w nowych formach. Informator 2008/2009, Rok
Przedszkolaka. Warszawa, czerwiec 2008. www.men.gov.pl
209
dr Halina Dmochowska – Uniwersytet Wrocławski
Status materialny rodziny i środowiska a szanse rozwojowe dzieci i młodzieŜy
Polskie programy kreatywnej edukacji przedszkolnej, szczególnie dla środowisk
wykluczonych- na tle osiągnięć światowych
Edukacja przedszkolna obejmująca pierwsze lata Ŝycia dziecka często określana jest
w literaturze przedmiotu jako „złoty okres w jego rozwoju”. Ministerstwo Edukacji
Narodowej podjęło szereg działań na rzecz szeroko pojętej edukacji małych dzieci – edukacji
dzieci przedszkolnych i wczesnoszkolnych, określanej równieŜ jako edukacja elementarna. W
informatorze opublikowanym przez MEN w czerwcu 2008 – „Jak organizować edukację
przedszkolną w nowych formach. Przedszkole dobry start dla twojego dziecka” czytamy, Ŝe
„Większość wrodzonych umiejętności dziecka rozwija się intensywnie w wieku
przedszkolnym, dotyczy to takŜe zdolności uczenia się. Dlatego działania edukacyjne,
pobudzanie rozwoju intelektualnego i społecznego dziecka, przynoszą najlepsze rezultaty
właśnie w tym czasie. Jest to takŜe najlepszy okres na zapobieganie ewentualnym
późniejszym trudnościom w nauce – na niwelowanie dysharmonii i zaburzeń rozwojowych,
wyrównywanie zaniedbań środowiskowych”1.
Fundamentalny charakter edukacji przedszkolnej nie budzi wątpliwości. Uwagę
skupiają róŜnorodne kwestie związane z edukacją małego dziecka, a wśród nich na plan
pierwszy wysuwają się m.in.:
-
„znacząca część moŜliwości intelektualnych człowieka kształtuje się w pierwszych
latach Ŝycia,
-
wczesna edukacja najefektywniej pomaga wyrównać szanse edukacyjne dzieci,
zagroŜonych wykluczeniem społecznym,
-
umiejętności, które dzieci wyniosą z przedszkola zaowocują w szkole
-
inwestycja w edukację przedszkolną to inwestycja w przyszłość społeczeństwa, lepiej
wykształcone społeczeństwo to lepsza sytuacja gospodarcza i mniejsze obciąŜenie
społeczne”2.
1
2
Rok Przedszkolaka. Przedszkole – dobry start dla twojego dziecka. Jak organizować edukację przedszkolną
w nowych formach. Informator. Warszawa 2008, s.6
TamŜe,s. 6.
210
Przedmiotem moich zainteresowań jest kreatywna edukacja przedszkolna, programy
tejŜe edukacji o istotnym znaczeniu dla dzieci ze środowisk wykluczonych, a dokładnie
działania podejmowane przez organizacje rządowe i pozarządowe na rzecz dzieci
przedszkolnych z priorytetem dla dzieci ze środowisk wykluczonych. Uwagę skupię na kilku
wybranych programach, a rozpocznę od krótkiego przedstawienia opracowań Fundacji
Rozwoju Dzieci im. Jana Amosa Komeńskiego zamieszczonych na stronach internetowych
tejŜe fundacji - amerykańskich studiów z zakresu „Wpływu przedszkola na Ŝycie jego
wychowanków po 40 latach, przeprowadzonych w latach 1962-2004. Studia dotyczyły dzieci
wywodzących się z nizin społecznych, o duŜym wskaźniku przestępczości. Początkowe
efekty eksperymentu przedstawiały się następująco: „W wieku 7 lat dzieci przeszły test
umiejętności szkolnych. Jego rezultaty były zniechęcające. Dzieci poddane opiece
przedszkolnej nie osiągnęły duŜo wyŜszych wyników w teście czytania i arytmetyki niŜ
pozostałe dzieci. W następnych latach róŜnice pomiędzy obiema grupami znikły prawie
całkowicie.” Nie mniej jednak „dociekliwość naukowców spowodowała, Ŝe nie przestali
interesować się tym problemem. Przeprowadzili kolejny etap badań gdy „przedszkolaki”
osiągnęły wiek 40 lat. Wyniki badań były bezdyskusyjne - „Dla przykładu grupa
przedszkolnych szczęśliwców zarabia o 5 tysięcy dolarów rocznie więcej i w 65% ukończyła
szkołę średnią, (w grupie nieprzedszkolnej 45%)…Osoby uczęszczające do przedszkola
rzadziej dokonują przestępstw. RóŜnice te zawsze wynoszą kilkanaście procent. RównieŜ
mniej spośród nich zostało skazanych na karę pozbawienia wolności (26% w stosunku do
52% z grupy kontrolnej).Więcej męŜczyzn z grupy przedszkolnej wychowała swoje dzieci
(57% vs 30%). Częściej są zadowoleni z Ŝycia rodzinnego (75% vs 64%). Rzadziej sięgają
równieŜ po środki uspakajające i narkotyki”. Dane te wskazują jednoznacznie na potrzebę
edukacji małych dzieci. Mankamentem badań amerykańskiego eksperymentu była jednak
zbyt skromna liczba dzieci w grupie badanej i grupie kontrolnej ( 58 vs 123).
W Polsce w ostatnich latach podjęto wiele działań obejmujących edukację małych
dzieci, w celu wychodzenia naprzeciw potrzebom społecznym, szczególnie zaś w celu
przeciwdziałaniu sytuacjom wykluczenia społecznego począwszy od najmłodszych. Uwagę
skupię na działalności Fundacji Rozwoju Dzieci im. Jana Amosa Kodeńskiego, jej
fundatorami są Teresa Ogrodzińska i Mikołaj Markiewicza. Szczególnie interesują mnie
krótko i długofalowe programy i projekty- Program „Dla Dzieci” „Dzieci w Europie”, „Dzieci
Niczyje”. Wskazują one na fakt, Ŝe edukacja najmłodszych w Polsce pozostaje w kręgu
zainteresowań zarówno czynników rządowych, jak i pozarządowych. Na stronie internetowej
Fundacji „Dzieci Niczyje” czytamy, Ŝe wspólnie z Polsko- Amerykańską Fundacją Wolność
211
stworzono program „Dla Dzieci”, który zawiera róŜnorodne działania zmierzające do jednego
celu: wspieranie rozwoju małych dzieci w niewielkich miejscowościach i danie im szansy na
lepszą przyszłość. Nasze doświadczenia pokazują, Ŝe informacja, współpraca, doskonalenie
umiejętności i dbałość o jakość edukacji są najwaŜniejsze w realizacji tego celu”. Dalej
czytamy, Ŝe „w programie uczestniczą 23 organizacje pozarządowe z terenu całej Polski,
15 gmin wiejskich i wiejskomiejskich, 30 trenerów Akademii Komeńskiego oraz
30 konsultantów lokalnych. Program realizowany był w dwóch edycjach, druga edycja
programu powstała w oparciu o pierwszą edycję: realizowana była w okresie kwiecień 2007marzec 2009.RównieŜ w marcu 2009 odbyła się konferencja zorganizowana przez Fundację
Komeńskiego oraz Pracownie Alternatywnego Wychowania na temat „Małe dziecko
w Polsce- sytuacja edukacji elementarnej”. W ramach programu „Dzieci w Europie”
podejmowane są róŜnorodne działania na rzecz edukacji małego dziecka w oparciu
o specjalnie opracowane konkretne programy czy projekty: Przykładowo na stronach
Fundacji Kodeńskiego prezentowane są m.in:
„Programy
Warszawskie,
np.
Rodzinny
Klub
Edukacyjny
czy
Ośrodek
Przedszkolny. Ich celem jest poszerzanie oferty bezpłatnych zajęć edukacyjnych dla
najmłodszych.
Mazowieckie Ośrodki Przedszkolne. Celem ogólnym projektu jest wyrównywaniu
szans edukacyjnych dzieci poprzez upowszechnienie jakości edukacji przedszkolnej
i aktywizacja rodziców w wiejskich gminach województwa mazowieckiego.
Szanse edukacyjne dzieci wiejskich. Celem projektu jest pomoc społecznościom
wiejskim w wypracowaniu modelu współpracy pomiędzy władzami samorządowymi,
placówkami edukacyjnymi oraz organizacjami pozarządowymi na rzecz wyrównywania szans
edukacyjnych dzieci.
Szansa dla najmłodszych. Celem programu było poszerzenie oferty edukacyjnej dla
dzieci w wieku 3-10 lat zamieszkujących na terenach defaworyzowanych - w gminach
wiejskich i w miasteczkach do 30 tysięcy mieszkańców, połoŜonych na terenach
popgeerowskich oraz tzw. ścianie wschodniej (np. podlaskie, lubelskie i podkarpackie)a takŜe opracowanie programu szkoleniowego pomagającego wyrównywać szanse Ŝyciowe
dzieci.
Gdy nie ma przedszkola. Program – Gdy nie ma przedszkola (GNP) powstał
w odpowiedzi na pogłębiające się zaniedbania dotyczące edukacji małych dzieci w Polsce
oraz brak dostępu do edukacji przedszkolnej na wsi. Jego długofalowym celem jest
wyrównywanie szans edukacyjnych dzieci w wieku 3-5 lat na terenach wiejskich, poprzez
212
stworzenie i upowszechnienie nowej formy edukacji przedszkolnej, bardziej elastyczne
i dopasowane do potrzeb i moŜliwości finansowych gmin wiejskich. Program jest
realizowany od 2001 roku.
Ośrodki Przedszkolne. Doświadczenia wyniesione z realizacji programu „Gdy nie
ma przedszkola” pozwoliły Fundacji Komeńskiego stworzyć projekt „Ośrodki Przedszkolneszansa na dobry start”. Celem programu był pilotaŜ rozwiązań organizacyjnych
i programowych, pozwalających na upowszechnienie alternatywnych form edukacji
przedszkolnej dla dzieci w wieku od 3-5 lat we wsiach, w których nie ma przedszkoli.
Program działał i przeciwdziałał wykluczeniu społecznemu, w obszarze wyrównywania szans
edukacyjnych między miastem a wsią.
Obywatel Dziecko. Celem programu jest zachęcanie społeczności lokalnych do
traktowania małych dzieci jako pełnoprawnych obywateli, których głos jest brany pod uwagę
przy tworzeniu usług i programów rozwojowo-edukacyjnych. Honorowy patronat nad
programem objął Rzecznik Praw Dziecka.
Rodzice partnerami nauczyciela w procesie adaptacji szkolnej. Celem programu
była wymiana doświadczeń i informacji oraz stworzenie modelu szkoleniowego
poświęconego włączaniu rodziców w programy ułatwiające ich dzieciom przechodzenie
progu szkolnego. W programie biorą udział organizacje z Czech, Grecji, Polski, Słowacji
i Wielkiej Brytanii ( Irlandia Północna)
Niewidzialne
Dzieci.
Celem
programu
jest
przeciwdziałanie
wykluczeniu
społecznemu dzieci w wieku 0-6 lat Ŝyjących na terenach wiejskich.
Upowszechnianie Grup Zabawowych. Projekt miał na celu stworzenie moŜliwości
wprowadzenia Grup Zabawowych- nowej formy edukacyjnej w Polsce, przeznaczonej dla
rodziców i małych dzieci poniŜej 3 roku Ŝycia.
Youth Protection. Fundacja Komeńskiego jest partnerem w projekcie Youth
Protection Roundtable- Okrągły Stół do Spraw Ochrony Dzieci i MłodzieŜy w ramach
programu Komisji Europejskiej „ Safer Internrt Plan – Plan Bezpiecznego Internetu. Celem
projektu jest dyskusja oraz wymiana doświadczeń pomiędzy ekspertami z organizacji
pozarządowych, firm produkujących oprogramowania oraz dostawców treści internetowych.
Międzynarodowy zespół ekspertów przygotowuje zalecenia dla bezpiecznego i właściwego
korzystania z Internetu przez dzieci i młodzieŜ”3.
3
Strona internetowa-http//www.frd.org.pl/strona.php?p=26 z dnia 18.06.2009
213
Konkludując rozwaŜania na temat znaczenia edukacji małego dziecka, jako
wiodącego czynnika odpowiadającego za rozwój społeczeństw, nawiąŜę do stanowiska
przedstawionego przez Ministerstwo Edukacji Narodowej w cytowanym juŜ przeze mnie
Informatorze, wydanym przez to ministerstwo- „Rok Przedszkolaka- Jak organizować
edukację przedszkolną w nowych formach. Przedszkole-dobry start dla Twojego dziecka”.
Warszawa 2008.W Informatorze czytamy :
„NajwaŜniejsze zadania Ministerstwa Edukacji Narodowej dotyczące edukacji
przedszkolnej to:
-
upwszechnienie edukacji przedszkolnej dla dzieci w wieku 3-5 lat,
-
zagwarantowanie kaŜdemu dziecku co najmniej rocznej edukacji przedszkolnej,
przygotowującej do nauki w szkole,
-
zapewnienie dzieciom lepszych szans edukacyjnych poprzez realizowanie całej
podstawy programowej we wszystkich formach organizacyjnych wychowania
przedszkolnego,
-
dostosowanie form wychowania przedszkolnego do potrzeb lokalnego środowiska”.
Ministerstwo zapewnia równieŜ „dąŜenie do tego, by polskie dzieci jak najszerzej
korzystały z prawa do zorganizowanej i umoŜliwiającej ich indywidualny rozwój edukacji
przedszkolnej”4.
Zarówno działania rządowe, jak i organizacji pozarządowych powinny wspólnie
dąŜyć do tego, aby zagwarantować wszystkim dzieciom optymalny start edukacyjny, będący
w konsekwencji podstawą dorosłego Ŝycia w społeczeństwie. Być moŜe wówczas liczba
dzieci zapomnianych i niczyich zmalałaby, a problem „Dzieciństwa zapomnianego
i niczyjego”5 równieŜ stawałby się moŜliwy do rozwiązania.
4
5
Op.cit, Rok Przedszkolaka…, s.7
Waloszek D., Pedagogika przedszkolna. Metamorfoza statusu i przed miotu badań. Kraków 2006.
214
dr Halina Dmochowska - Uniwersytet Wrocławski
Kwalifikacje zawodowe nauczycieli przedszkola wobec problemów rzeczywistości
– sztuka wyboru odpowiedniego programu
Zmieniające się potrzeby społeczne w zakresie edukacji, w tym równieŜ w zakresie
kształcenia nauczycieli dziecka przedszkolnego, obligują do poszukiwań nowoczesnej,
skutecznej formuły. Analizując wybrane stanowiska naukowe, za K. M. Czarneckim moŜemy
przyjąć, iŜ: „Rozpatrując miejsce i przestrzeń społeczno-zawodową ludzi z punktu widzenia
ich stosunku do zadań, mamy do czynienia z takimi sytuacjami, które w języku potocznym
określa się jako „właściwy człowiek na właściwym miejscu…” Autor w swoich rozwaŜaniach
podkreśla potrzebę zgodności „poziomu kwalifikacji zawodowych i cech osobowości
z zadaniami, obowiązkami i odpowiedzialnością za ich realizację.”(Czarnecki K.W., 2005,
s. 40)
W zreformowanym systemie edukacji zmianie i modyfikacji podlegają funkcje,
czynności i zadania nauczycieli. W. Puślecki podkreśla, Ŝe na skutek ogólnej demokratyzacji
i otwartości Ŝycia społecznego zmiany zachodzące w zawodzie nauczyciela optują
w poszukiwaniach współczesnej pedeutologii w kierunku jego pełnomocności. Pełnomocność
zaś autor określa „ jako najwyŜsze stadium rozwoju podmiotowości nauczyciela oraz jego
autonomii zawodowej” (Puślecki W., 2005, s 173). Zdaniem autora „integralną składową
pełnomocności nauczyciela są jego facylitatorskie postawy”. Puślecki przypomina równieŜ,
Ŝe termin ‘facylitator’ wprowadził C. Rogers, określając nim „nowy typ nauczyciela,
obdarzonego cechami umoŜliwiającymi stwarzanie uczniom warunków do uczenia się”
(Puślecki W., 2005, s.190).W konsekwencji działania facylitatora mają na celu: ”wyzwalać
ciekawość, pozwalać jednostkom poszukiwać w nowych kierunkach, które dyktowane są przez
ich własne zainteresowania; uwolnić zmysł dociekania; pozostawić swobodę dla pytań
i poszukiwań; uznać, Ŝe wszystko jest w procesie zmian” (Rogers, 1992, s.115 i inne). Takie
stanowisko pozostaje w zbieŜności z ideą demokratycznego społeczeństwa otwartego, która to
w „ontologii edukacyjnej konstytuuje się między byciem a stawaniem” (Puślecki W., 2005,
s.191). RozwaŜając zagadnienie przygotowania zawodowego nauczyciela, jego kwalifikacji
zawodowych, naleŜy wziąć pod uwagę „zarówno proces jego kształcenia w szkole wyŜszej,
215
jak i doskonalenia umiejętności pedagogicznych w trakcie pracy zawodowej” (Moroz H.,
2005, s.227). Co wydaje się spójne z ideą „bycia i stawania się”.
Zgodnie z obowiązującą podstawą programową wychowania przedszkolnego
zadania współczesnego przedszkola skupiają się wokół czterech obszarów edukacyjnych. Są
to:
1.
poznanie i rozumienie siebie i świata,
2.
nabywanie umiejętności poprzez działanie,
3.
odnajdowanie swojego miejsca w grupie rówieśniczej i wspólnocie oraz
4.
budowanie systemu wartości
(Dz. U. z 2007 r. Nr 157, poz. 1100). Aktualizacja podstawy programowej nastąpiła
w sierpniu 2007 roku. Dotyczyła dookreślenia moŜliwości i warunków tworzenia programów
własnych i programów autorskich przez nauczycieli przedszkola. Propozycje zadań zawartych
w poszczególnych obszarach edukacyjnych dotyczyły m.in. dookreślenia treści edukacji
matematycznej i bezpieczeństwa w ruchu drogowym.
Zadania zawarte w poszczególnych obszarach sformułowane są na poziomie
ogólnym. Ich realizacja wymaga od nauczyciela zarówno wiedzy, jak i doświadczenia. Przede
wszystkim konieczna wydaje się umiejętność przekładania zadań programowych na
rozwojowe, uwzględniania indywidualnego rytmu i tempa rozwoju dziecka. Niezbędna w tym
przypadku jest znajomość zarówno zagadnień psychopedagogicznych, jak i metodycznych,
w szczególności posiadanie umiejętności tworzenia sytuacji edukacyjnych stymulujących
rozwój dziecka zgodnie z jego potrzebami i moŜliwościami rozwojowymi. Takie działanie nie
moŜe się obyć bez refleksji. Nic więc dziwnego, Ŝe społeczne zapotrzebowanie oscyluje
w kierunku nauczyciela typu „refleksyjnego praktyka”, znającego i respektującego
podmiotowość dziecka w wychowaniu. Pearson, pisząc o programie kształcenia nauczycieli
analizuje, jakiego rodzaju wiedzy potrzebuje współczesny nauczyciel, aby mógł sprostać
aktualnym wymaganiom, aby stawać się „refleksyjnym praktykiem”: „Wiedzę bazową do
refleksyjnego doświadczenia praktycznego stanowią: wiedza przedmiotowa, wiedza
profesjonalna i umiejętności krytyczne” (A.T. Pearson, 1984, s. 165). Nie byłoby to moŜliwe
bez odpowiedniego przygotowania nauczyciela do pracy w „nowej rzeczywistości”
społecznej.
Kształcenie nauczyciela przedszkola, zarówno na poziomie licencjackim, jak
i magisterskim, uwzględnia te wymogi społeczne. Zarówno wiedza przedmiotowa,
profesjonalna, jak i refleksyjne doświadczanie praktyki znalazły odpowiednie miejsce
w akademickiej edukacji nauczycieli. W poszczególnych blokach przedmiotów, oprócz wielu
216
nowych, np. edukacji ekologicznej, edukacji zdrowotnej, znajdują się przedmioty
przedstawiane w nowej opcji, np. nie wprost formułowany przedmiot „socjologia” lub
„filozofia”, lecz „socjologia edukacji przedszkolnej i wczesnoszkolnej”, czy szerzej
„socjologia edukacji”, czy „filozoficzne koncepcje człowieka”. RównieŜ przedmioty
metodyczne nabrały innego wymiaru. Zamiast tradycyjnie definiowanej metodyki plastyki,
muzyki, techniki współczesne ujęcie tych przedmiotów akcentuje zmianę ich zakresu
treściowego w nazwach i jest to np.: edukacja plastyczna z metodyką, edukacja muzyczna
z metodyką.
W wielu koncepcjach edukacyjnych akcentowana jest specyficzna rola aktywności
jednostki w kształtowaniu się coraz wyŜszych form jej struktur i funkcji psychicznych.
Podkreślane jest istotne znaczenie aktywności w organizowaniu i porządkowaniu wiedzy
o świecie i o sobie samym. Aktywność własna jednostki jest traktowana jako źródło
doświadczeń stanowiących czynnik rozwoju człowieka, który prowadzi do jakościowych
zmian rozwojowych całego systemu psychicznego. Dziecko jako istota aktywna do pewnego
stopnia samo projektuje swoje zachowania, które z kolei stanowią podstawę kształtowania
umiejętności i wiedzy dzieci. Motorem ludzkiej działalności jako przejawu aktywności
poznawczej, podobnie jak w przypadku innych rodzajów aktywności, są potrzeby człowieka.
A. Maslow (1978) stwierdza, Ŝe najwaŜniejszą potrzebą człowieka jest potrzeba
samorealizacji.
Szerokie pole do działania stwarza nauczycielowi moŜliwość wyboru najbardziej
adekwatnego
w
jego
rozpoznaniu
sytuacji
edukacyjnych
programu
wychowania
przedszkolnego. Jedynym wyznacznikiem jest, by mieścił się on w aktualnym wykazie
programów dopuszczonych do uŜytku szkolnego, czyli zaakceptowanych przez MEN
i pozostawał w zgodzie z aktualnie obowiązującą podstawą programową (Dz. U. z roku 2007,
Nr 157, poz. 1100). Obecnie nauczyciel przedszkola ma do wyboru kilkanaście propozycji
programowych. Podstawą świadomego wyboru właściwego programu, najkorzystniejszego
dla dziecka, czyli umoŜliwiającego podejmowanie działań wspomagających rozwój, są
kwalifikacje nauczycielskie zdobyte w trakcie studiów „wzmacniane” przez doświadczenie,
a takŜe permanentne dokształcanie i doskonalenie zawodowe. Aktualnie absolwenci studiów
licencjackich i magisterskich, juŜ choćby ze względu na sposób kształcenia, charakteryzują
się otwartością na róŜnorodne zmiany, a ich działania wychowawcze nie są naznaczone
schematyzmem. Zasób wiadomości pozwala osiągać wysoki poziom refleksji. To powoduje,
Ŝe w większości ich praca ma charakter poszukujący. Umiejętność dostrzegania problemów
i świadomość moŜliwości ich rozwiązywania czy pokonywania trudności w oparciu o wiedzę
217
sprawia, Ŝe w niej poszukują pomocy i potwierdzenia podejmowanych decyzji. Cechuje ich
z reguły potrzeba permanentnego dokształcania - zarówno formalnego, jak i samokształcenia.
Prowadzone przez autorkę badania nauczycieli pracujących i studiujących wskazują, Ŝe ta
grupa wśród innych wyróŜnia się odmiennością kompetencji. PrzewaŜa w nich zaufanie do
wiedzy nad zaufaniem do umiejętności. Oparcie kształcenia na podstawach teoretycznych
pozwala na operatywność wiedzy, daje poczucie swobody i pewności wyboru. Mniej wtedy
znaczy pytanie: „jak?”, waŜniejsze staje się: „co będzie dla dziecka dobre w tej sytuacji?”
Badania wskazują, Ŝe nauczyciele z kwalifikacjami na poziomie studiów
pomaturalnych, uzupełniających wykształcenie, charakteryzują się wysokim poziomem
umiejętności tworzenia sytuacji wychowawczych. Proces studiowania przyczynia się, mimo
często ujawnianej orientacji na wiedzę o charakterze praktycznym, do podnoszenia
u absolwentów poziomu odwagi w podejmowaniu decyzji, dokonywaniu wyborów, dodając
im pewności w podejmowanych działaniach edukacyjnych. Bez względu jednak na poziom
posiadanych kwalifikacji naleŜy zauwaŜyć, Ŝe stworzenie nauczycielowi moŜliwości
swobodnego wyboru podejmowanych oddziaływań wychowawczych w stosunku do dzieci
oddanych mu pod opiekę nakłada na niego jednocześnie niesamowitą odpowiedzialność za
skutek tych działań. Jest wyraźnie widoczne w obrazie wypowiedzi, iŜ poziom posiadanych
kwalifikacji róŜnicuje poziom świadomości tejŜe odpowiedzialności.
Dodatkowo dla tych rozwaŜań waŜny jest fakt, Ŝe współczesny nauczyciel, opierając
się o obowiązującą podstawę programową, moŜe tworzyć zarówno programy własne, jak
i autorskie, moŜe teŜ wybrać do realizacji jeden z programów dopuszczonych przez
ministerstwo do uŜytku szkolnego. Pamiętać przy tym powinien, Ŝe jego obowiązkiem jest
opanowanie umiejętności przekładania zadań programowych na rozwojowe i na bazie ciągłej
diagnozy realizacja załoŜeń edukacji małego dziecka. Autorzy aktualnych programów
wychowania
przedszkolnego,
oprócz
obligatoryjnego
tytułu
‘program
wychowania
przedszkolnego’, wprowadzają dodatkowo tytuł (podtytuł) zawierający opcję ‘postrzegania
dziecka w procesie edukacji’ (na przykład wydany w 2001 roku program autorstwa
R. Folejewskiej: Program wychowania przedszkolnego. Rośnij z Didasko - wraz
z materiałami pomocniczymi dla nauczycieli). Twórcy programów w części wstępnej
informują potencjalnie zainteresowanych o „korzyściach” płynących dla dziecka i nauczyciela
z pracy wychowawczej opartej o sugestie zawarte w ich propozycji. Ze wstępu dowiadujemy
się, Ŝe program oparty jest o koncepcję pedagogiczną sprzyjającą odrębności rozwojowej
dziecka, Ŝe realizuje ideę podmiotowości, a treści programowe kierowane są do kaŜdego
dziecka objętego wychowaniem przedszkolnym, bez zróŜnicowania wiekowego. Termin ich
218
realizacji zaleŜy od indywidualnego tempa i rytmu rozwoju dziecka oraz od warunków,
w jakich wzrasta, a takŜe od nauczyciela, jak piszą autorki – bacznego obserwatora. Program
nie stawia wobec dzieci tych samych wymagań, nastawiony jest na stymulowanie
indywidualnego rozwoju kaŜdego dziecka zgodnie z jego moŜliwościami. Opiera się na
aktywności wychowanków, rozwijając w nich tzw. mocne strony. Program tak
skonstruowany kształtuje u dziecka szeroko pojętą samodzielność, gotowość do
podejmowania inicjatyw oraz umiejętność radzenia sobie z problemami. Wszystkie aktualnie
funkcjonujące programy wychowania przedszkolnego mają na celu przede wszystkim
wspomaganie rozwoju dziecka adekwatnie do jego potrzeb i moŜliwości rozwojowych.
Współczesny nauczyciel przedszkola (jak wyŜej zaznaczono) moŜe, ale nie musi
opracowywać własnego programu. WaŜniejsze jest – przynajmniej w początkach pracy – by
umiał krytycznie ocenić „podsuwane” mu propozycje. Diagnoza stanu rozwoju dzieci jako
jednostek i jako zespołu to pierwsze i niezbędne zadanie przed wyborem drogi
wychowywania. Do tego - wydaje się - współczesny nauczyciel jest gotów. Drugim etapem
w podejmowaniu zamierzeń wychowawczych, a więc zarówno w stawianiu celów
kierunkowych, jak i etapowych, jest dostrzeganie otoczenia dzieci, świata ich codzienności.
W nim tkwią motywy i hamulce rozwoju dzieci. Nauczyciel musi je poznać, by ich nie
zlekcewaŜyć. One to bowiem mogą istotnie zaciąŜyć na powodzeniu w pracy. W tym zakresie
świadomość nauczycieli jest juŜ dziś powszechna. W spojrzeniu na dziecko dostrzega się,
„skąd wyszło”, a więc jego start społeczny i intelektualny, a takŜe ku czemu moŜe zmierzać
pod wpływem swego najbliŜszego środowiska.
Wybór właściwego programu, opracowanie własnego, bądź modyfikowanie juŜ
istniejących, to nie tylko osobiste preferencje teorii edukacyjnych wyznawanych przez
nauczyciela, lecz głębokie rozwaŜenie, co w rzeczywistych sytuacjach będzie właściwym
wyborem. Będzie to dotyczyło tak konkretyzacji celów, sposobów pracy z dzieckiem i form
kontaktów, jak i współpracy z rodzicami i opiekunami dziecka. Ta ostatnia sprawa, choć
mieści się juŜ w zakresie świadomości wychowawczej, jest wciąŜ trudna w bezpośrednich
relacjach. Jest przy tym trudniejsza tam, gdzie jest bardziej potrzebna.
Na skutek ustawicznego rozwoju nauk o wychowaniu, a takŜe zmian zachodzących
w społeczeństwie, w latach siedemdziesiątych pozytywne postrzeganie znaczenia okresu
wczesnego dzieciństwa dla całokształtu rozwoju człowieka zataczało coraz szersze kręgi.
Coraz wyraźniej dało się słyszeć głosy akcentujące potrzebę objęcia dziecka przedszkolnego
opieką, szczególnie sześciolatka, stwarzając mu tym samym moŜliwość wyrównywania szans
na pozytywny start szkolny poprzez korygowanie braków, zarówno natury wychowawczej,
219
jak i dydaktycznej. W ślad za tymi głosami problem przygotowania sześciolatka do
podejmowania zadań szkolnych znajdował odzwierciedlenie nie tylko w pracach badawczych
ośrodków naukowych. Zainteresowały się nim równieŜ gremia rządzące, dokładnie odnośne
ministerstwo i departament. W konsekwencji tych działań od roku szkolnego 2004/2005
sześciolatek został objęty ustawowo obowiązkowym przygotowaniem do podjęcia nauki
szkolnej. Stan ten obowiązuje obecnie, lecz zgodnie z załoŜeniami aktualnej ekipy rządzącej
MEN podjęło decyzję o poddaniu pod dyskusję społeczną systemu edukacji, w tym kwestii
obniŜenia wieku wynikającego z obowiązku szkolnego do sześciu lat. W kwietniu 2008 na
stronach internetowych MEN ukazała się obszerna informacja dotycząca proponowanych
zmian w edukacji. Ogólne hasło tej propozycji to SZKOŁA PRZYJAŹNIE WYMAGAJĄCA
- REFORMA PROGRAMOWA. Opis zmian potrzebnych w systemie edukacji. Projekt do
konsultacji. Nie ma natomiast czytelnych informacji, czy w ślad za tym dziecko pięcioletnie
zostanie objęte obowiązkowym przygotowaniem do podjęcia nauki w szkole. Zagadnienia te
są nadal dyskutowane. Jednak rok szkolny 2008/2009 został ogłoszony ROKIEM
PRZEDSZKOLAKA. Ma to być rok szczególnej, pełnej diagnozy dziecka przedszkolnego.
Przeprowadzana
aktualnie
diagnoza,
a
właściwie
jej
wyniki,
powinny
pomóc
w rozstrzygnięciu dyskutowanego od wielu lat w naszym kraju problemu obniŜenia
obowiązku szkolnego do szóstego roku Ŝycia, tak jak jest to praktykowane w wielu krajach
Unii Europejskiej.
Analizując zadania współczesnego przedszkola bezsprzeczna jest konieczność
wyposaŜenia nauczyciela w wiedzę ogólną z zakresu pedagogiki oraz psychologii na tyle
szeroko, by potrafił dostrzec wiele aspektów funkcjonowania dziecka i rodziny. I na tyle
głęboko, by umiał przechodzić z poziomów ogólnych rozwaŜań na bardzo konkretne analizy
sytuacji i zdarzeń. Ponadto nauczyciel winien poradzić sobie ze zróŜnicowanym poziomem
kompetencji intelektualnych, społecznych i kulturalnych rodziców. Powinien umieć znaleźć
właściwe formy komunikowania się i bycia przekonującym. Umiejętność komunikowania się
z dzieckiem, w ogóle z drugim człowiekiem, jest mocno akcentowana w pracach
współczesnych przedstawicieli nauk humanistycznych, szczególnie właśnie pedagogiki
i psychologii. „Podstawowym problemem procesu dydaktycznego jest porozumiewanie się.
Rozwijanie skutecznych sposobów komunikowania się nauczyciela z dziećmi oraz dzieci
między sobą jest wstępnym warunkiem edukacji” (M. Kielar – Turska, 1992, s. 28). D. Barnes
w rozwaŜaniach na temat nauczyciela i uczniów porozumiewanie się między podmiotami
edukacji czyni jej podstawą (1988). Taki obraz poŜądanych kwalifikacji wynika z zadań
współczesnych placówek przedszkolnych.
220
Wymogi zmieniającej się współcześnie rzeczywistości w zakresie edukacji stawiają
przed czynnymi nauczycielami zadanie ustawicznego podnoszenia kwalifikacji. W pełni
przygotowuje do tego dopiero studiowanie. Od licencjata oczekuje się kreatywności, refleksji
w działaniu, podmiotowego postrzegania siebie i drugiego człowieka, wielostronnej
aktywności, uzupełniania i doskonalenia kwalifikacji na drodze samokształcenia i kształcenia
zorganizowanego. W tak zarysowanym modelu nauczyciela moŜe to być kolejny etap
zdobywania kwalifikacji zawodowych, uzupełnianych w miarę odczuwanych potrzeb kursami
czy studiami podyplomowymi. Nauczyciel uzyskujący licencjat czy to na uczelni wyŜszej,
czy w kolegium, według oczekiwań społecznych współczesnej doby to refleksyjny praktyk
o kompetencjach w zakresie merytorycznym, metodycznym i organizacyjnym (A.T. Pearson,
1994).
W związku z osiągnięciami nauk w dziedzinie psychologii i pedagogiki zadania
stawiane przed przedszkolem wymagają spojrzenia na dziecko jako na jednostkę z własną
aktywnością i niezmierzonym potencjałem twórczym. Spojrzenia wyraŜanego adekwatnym
stosunkiem do rzeczywistości, opartego o uznanie podmiotowości w wychowaniu,
uwzględniającego zmiany w otaczającej rzeczywistości, w tym zmiany opcji politycznej,
szczególnie w dziedzinie polityki oświatowej. Takie podejście do problemu wymaga od
nauczyciela coraz to wyŜszych kwalifikacji. Kwalifikacji na poziomie refleksji pozwalającej
na twórcze przeobraŜenia rzeczywistości wychowawczej. Nauczycielom po okresie przełomu
stworzono szansę kontynuacji wykształcenia na studiach licencjackich, obok istniejących
uzupełniających studiów magisterskich. Pojawiły się równieŜ ograniczenia - między innymi
odpłatność za studia zaoczne, a to była i jest nadal główna forma podnoszenia kwalifikacji
przez nauczycieli przedszkola.
Przekazywanie wiedzy od dłuŜszego czasu nie jest juŜ dominującym zadaniem
nauczyciela. Nauczyciel nie posiada juŜ wyłączności na nowe informacje. Jego zasadniczym
zadaniem staje się wspieranie dzieci i młodzieŜy w procesie poznawania świata, a takŜe
poznawania siebie i kierowania sobą (Cz. Banach, 1998). Maria Kielar – Turska w tytule
jednej z rozpraw rozwaŜa, jak pomagać dziecku w poznawaniu świata. Znajdujemy tam wiele
wskazówek i propozycji. Natomiast nie znajdujemy gotowych wzorów postępowania
wychowawczego, jako Ŝe nie to – jak moŜna przypuszczać – było celem autorki. Rozwój
moŜna wspomagać, stymulować, lecz nie da się go prowadzić w zamkniętych ramach czy
według z góry załoŜonych rygorów. Pogląd ten staje się coraz powszechniejszy na świecie
i w tym kierunku zmierzają dąŜenia praktyki, ujęte juŜ nie tylko w metodyczne wskazania,
lecz w zalecenia praktyków oświatowych i decydentów w róŜnych obszarach edukacji.
221
Kwalifikacje zdobyte podczas studiów mogą być uznane za wystarczające
w określonych grupach zawodowych, bądź teŜ w przypadku niektórych stanowisk moŜe być
wymagane ich uzupełnienie na drugim stopniu studiów magisterskich. Taką grupę zawodową
stanowią właśnie nauczyciele przedszkoli, wobec których wymóg podnoszenia kwalifikacji
jest wciąŜ aktualny. MoŜliwość taka istnieje. Stanowią ją uzupełniające studia magisterskie
drugiego stopnia. Droga taka jest otwarta takŜe dla osób dokształcających się zaocznie
w kolegiach
nauczycielskich
po
skończonych
dwuletnich
pomaturalnych
Studiach
Nauczycielskich.
W programach nauczania mocno akcentuje się integrację kształcenia kierunkowego
z zawodowym
oraz
wysoki
stopień
upraktycznienia.
Właśnie
integrowanie
zajęć
teoretycznych, praktycznych i laboratoryjnych ma korzystnie wpływać na przygotowanie
nauczyciela o wysokich kwalifikacjach, gotowego do podejmowania decyzji o wyborze
róŜnorodnych oddziaływań wychowawczych, interpretowania, tworzenia oraz realizacji
autorskiego programu nauczania i wychowania (W. LeŜańska, 1998). Według tego modelu
kształcenia nauczyciel będzie posiadał umiejętność przekładania zadań programowych na
rozwojowe, adekwatnie do danej sytuacji edukacyjnej, w oparciu o znajomość rozwoju
psychofizycznego człowieka i jego uwarunkowania. Widziany jest w tej opcji jako
refleksyjny praktyk, a nie kompendium wiedzy. To autonomiczny poszukiwacz – pisze o nim
D. Sipińska (1996) – znajdujący sens i radość w tym, co robi. Zgodnie z ideą twórcy tego
pojęcia Donalda Schona, nauczyciel będący refleksyjnym praktykiem jest profesjonalistą, dla
którego waŜna jest zarówno wiedza, jak i działanie praktyczne. Jest osobą aktywną
i poszukującą, nie lekcewaŜącą ani teorii, ani praktyki, podmiotem podejmującym działania
edukacyjne w obu tych obszarach. Teoria w ujęciu D. Schona nie wyprzedza praktyki, ale się
w niej mieści, leŜy u jej podłoŜa i razem z nią się rozwija. Pozostając w zgodzie z tym
poglądem profesjonalista dla rozwiązania danego problemu wykorzystuje nie tylko teorię
rozumianą tu jako usystematyzowany zbiór twierdzeń w jakiejś dziedzinie, ale tworzy swoje
„prywatne teorie”. Te ostatnie przewaŜnie tworzone są przez nauczycieli o wysokim poziomie
refleksji w sytuacjach, gdy oficjalne okazują się niewystarczające dla rozwiązania
jednostkowych przypadków. Schon nazywa je „teoriami specyficznego przypadku” i są one,
zdaniem autora, wynikiem refleksji stale praktykowanej, prowadzącej do profesjonalnego
artyzmu. Strzegą nauczyciela przed rutynizacją w podejmowanych działaniach edukacyjnych
(D. Elsner, 1999, s. 171). MoŜna przypuszczać, Ŝe nauczyciele tworzący, zgodnie ze
spostrzeŜeniami Schona, prywatne teorie edukacyjne, stawiają sobie równieŜ prywatne, czy,
jak to określa A. Szerląg, ‘cele osobiste’ w podejmowanej działalności wychowawczej.
222
„Bowiem działalność wychowawcza, jako forma skomplikowanej ludzkiej aktywności nie
moŜe przebiegać na zasadzie prób i błędów. Powinna być ukierunkowana przez
uświadomione przez wychowawców cele. Istotne jest tylko to, kto te cele formułuje, jak są one
przekazywane, w jakim stopniu ich realizatorzy identyfikują się z nimi. W jakim stopniu są to
cele oficjalne i narzucone z zewnątrz, a w jakim cele osobiste nauczyciela” (A. Szeląg, 1995,
s. 31).
PodąŜając za rozwaŜaniami autorki zasadne jest przyjęcie rozumienia wychowania,
określanego przez K. Konarzewskiego (1998, s. 230–231) jako czynność podjętą przez
człowieka z myślą o wywołaniu zmiany w postępowaniu drugiego człowieka, przebiegającą
we wspólnej sytuacji symbolicznej. „Tak rozumiane wychowanie za podstawowe uwaŜa
zagadnienie indywidualnego rozwoju wychowanka, jego podmiotowość. Rozwój ten naleŜy
uczynić punktem wyjścia w procesie stawiania celów wychowania” (A. Szeląg, 1995, s. 36).
Zakłady
podejmujące
się
kształcenia
i
doskonalenia
zawodowego
nauczycieli,
z uwzględnieniem kształcenia nauczycieli wychowania przedszkolnego, w treściach
nauczycielskiej edukacji winny w sposób szczególny akcentować te zagadnienia. Takie
oczekiwania społeczne kierowane są w stosunku do kształcenia nauczycieli na poziomie
licencjatu i wyŜszym. Prowadzone badania, a właściwie analiza danych, ukazują obraz
nauczyciela mimo takiej formy edukacyjnej nierzadko rozbieŜny z zaprezentowanym
modelem. MoŜna to w pewnym sensie tłumaczyć stosunkowo nową jeszcze formą, dla której
podstawę stanowiło w przypadku duŜej części badanych przygotowanie instrumentalne i na
nim oparte pierwsze doświadczenia zawodowe. Nowe roczniki nauczycieli i wychowawców
nie będą juŜ tym obciąŜone. Rozpoczną swoją edukację w formie takiej, jak jest to
w załoŜeniu.
Zgodnie ze statutem kolegia nauczycielskie jako zakłady kształcenia nauczycieli
głównym celem będą czynić nadal „teoretyczne i praktyczne przygotowanie słuchaczy do
wykonywania zadań nauczycieli przedszkoli i szkół podstawowych oraz innych placówek
oświatowo wychowawczych, a takŜe doskonalenia czynnych zawodowo nauczycieli”. W tym
względzie kolegia przyjmują fundamentalne zadania dla takich form kształcenia.
Zreformowany system oświaty stawia jednak przed nauczycielami nowe wyzwania, a tym
samym teŜ przed systemem ich kształcenia. Zdaniem Cz. Banacha „System kształcenia
nauczycieli powinien być czynnikiem stymulującym rozwój całej edukacji oraz odpowiadać
zapotrzebowaniu społecznemu i wymogom nowoczesnej i zmieniającej się oświaty” (2001,
s. 243). Zmiany w kształceniu nauczycieli są konsekwencją innych obecnie oczekiwań
w zakresie kompetencji zawodowych (K. Ferenz, E. Kozioł, 2002), w tym kwalifikacji jako
223
fundamentalnych wiadomości i umiejętności. Kolegia, co trzeba wyraźnie podkreślić, są
instytucją kształcenia nauczycieli o zawodowym charakterze. Jako takie mają być na tyle
elastyczne, by odpowiadać potrzebom społeczeństwa. Zgodnie z załoŜeniami reformy,
programy nauczania w tych zakładach ulegają zmianom adekwatnie do aktualnych wymogów
i do nowych zadań. Przykładem takiego powiązania jest dostrzegana obecnie potrzeba
dwuspecjalizacyjnego kształcenia nauczycieli. W tej sytuacji wiele rad kolegiów, po
pozytywnym zaopiniowaniu przez radę naukową, ustala plany i programy nauczania
obejmujące dwie specjalności, opracowane na bazie standardów nauczania określonych przez
Ministerstwo Edukacji Narodowej i Sportu (MENiS).
Wysoką jakość kwalifikacji uzyskiwanych przez słuchaczy kolegiów zapewniać
mają programowo innowacyjne podejścia
Innowacyjność
przejawia
się
m.in.
w
do kształcenia adeptów tego zawodu.
próbie
„zastąpienia
bloku
przedmiotów
psychopedagogicznych, zwanego równieŜ blokiem przedmiotów ogólnych, występującym
wespół z blokiem przedmiotów podstawowych (kierunkowych), blokiem przedmiotów
specjalistycznych i praktyk (Cz. Banach, 1998). Nowość w tym przypadku przejawia się
w łączeniu zagadnień filozofii, socjologii, psychologii i pedagogiki, odsuwając tradycyjne ich
prezentowanie w kontekście macierzystych dyscyplin akademickich (W. LeŜańska, 1998).
Taki sposób poznawania wiadomości z tych obszarów wiedzy o społeczeństwie ma
w kształceniu o profilu zawodowym wiele zalet. Po pierwsze zmniejsza się dystans pomiędzy
wiedzą a praktyką – jak to określają studenci – czyli dostrzegają interpretację i objaśnienia
tego, co jest im znane jako zjawisko lub sytuacja. Po drugie zdobywanie wiadomości
z poszczególnych przedmiotów nie segmentują zasobów poznawanych przez nich treści.
Dostrzegają ich komplementarność. Po trzecie, łatwiej dostrzegają problemy i umieją je
określać. MoŜna zaryzykować twierdzenie, Ŝe nawet jeśli ich wiedza nie będzie głęboka, to
będzie posiadała walor operatywności. Za tym zaś idzie przekonanie o wartości wiedzy
w poznawaniu ludzi, relacji między nimi oraz związanych z ich funkcjonowaniem procesów.
MoŜna więc przyjąć, Ŝe w załoŜeniu podstawy edukacyjnej, obejmującej zintegrowane
wiadomości i umiejętności spokrewnionych nauk społecznych, leŜy ułatwienie kandydatom
na nauczycieli i nauczycielom podnoszącym kwalifikacje uzyskiwanie stanu świadomego,
innowacyjnego i refleksyjnego funkcjonowania w zawodzie (Podstawy edukacji, 1991,
Departament Kształcenia i Doskonalenia Nauczycieli). Przed zakładami kształcenia
nauczycieli stoi zadanie inspirowania kształcących, dokształcających czy doskonalących się
w zawodzie nauczycieli do „przywiązywania większej wagi do metod uczenia się,
wymagających od nauczycieli czynnej postawy, kreatywności, refleksji, świadomego
224
przeŜywania doświadczanej rzeczywistości zawodowej” (D. Elsner, K. Knafel, 2000, s. 14).
W obliczu wyzwań stawianych przez reformę systemu edukacji jest pewne, Ŝe oczekiwaniom
wysuwanym w stosunku do nauczyciela najlepiej sprostać moŜe wspomniany nauczyciel
o postawie „refleksyjnego praktyka”. Niestety jest to model wciąŜ bardziej postulowany niŜ
rzeczywisty. Musi jednak stać się rzeczywistością, jeśli nauczyciel – wychowawca ma być
wprowadzającym dziecko w świat przewodnikiem w drodze poznawania (J. Clay, R. George,
1998, s. 34–35).
We wspomnianym raporcie wśród wielu waŜnych zadań polityki edukacyjnej dwa
traktują o szkolnictwie wyŜszym i pomaturalnym: jedno to upowszechnienie szkolnictwa
wyŜszego, zwiększenie liczby studentów, drugie to wzbogacenie kształcenia w nowe formy,
np. trzyletnie studia licencjackie obok studiów magisterskich. Wszystkim zadaniom zawartym
w raporcie przyświeca idea kształcenia ustawicznego. Kolegia nauczycielskie wpisują się
w realizację tego zadania. W konsekwencji po uzyskaniu stopnia licencjata dają swoim
absolwentom moŜliwość dalszego doskonalenia się. Uzyskanie tytułu licencjata jest podstawą
ubiegania się o moŜliwość kontynuowania nauki w ramach magisterskich studiów
uzupełniających zarówno w systemie dziennym, jak i zaocznym, jak równieŜ daje podstawę
do podejmowania nauki w ramach studiów podyplomowych.
Zgodnie ze standardami kształcenia absolwenci studiów magisterskich powinni
dysponować rzetelnym przygotowaniem teoretycznym o charakterze interdyscyplinarnym,
zorientowanym na konkretną specjalność pedagogiczną (np. przedszkolną, wczesnoszkolną,
rewalidacyjną, resocjalizacyjną, społeczno-opiekuńczą), posiadać umiejętności prowadzenia
badań
naukowych,
dostrzegania
oraz
rozwiązywania
problemów
teoretycznych
i praktycznych z zakresu swojej specjalności oraz powinni być nastawieni na działalność
prospołeczną i samokształcenie.
Absolwent kierunku pedagogicznego powinien być przygotowany do pracy
w róŜnego typu szkołach i placówkach, poradniach specjalistycznych, zakładach pracy,
słuŜbie zdrowia, a takŜe w sądownictwie - w charakterze wychowawcy, kuratora sądowego
lub nauczyciela (po spełnieniu dodatkowych wymogów określonych odrębnymi przepisami).
Odwołując się do
zarysowanych
dróg nauczycielskiej
edukacji
moŜemy
przypuszczać, Ŝe w pierwszym przypadku nastąpi unikanie problemów, np. pomocy
społecznej przez odsyłanie zainteresowanych wprost do ośrodków mogących udzielić
pomocy, zwłaszcza. róŜnego typu poradni. Często zdarza się unikanie rozmów z rodzicami na
tematy związane z funkcjonowaniem dziecka w warunkach socjalnych. Pojawia się problem
225
związany z brakiem moŜliwości oceny skuteczności działań wykraczających poza sytuacje
opiekuńczo-wychowawcze z terenu przedszkola.
Grupa aktualnie pracujących nauczycieli, którzy uzyskali dwuetapowo kwalifikacje
na poziomie studiów magisterskich, nie unika rozmów z rodzicami, umie wskazać
pozagenetyczne źródła trudności dziecka. Unika jednak w większości problemów doradztwa
wychowawczego, wychodzącego poza proste rozwiązania opiekuńczo-wychowawcze.
Dyskutując z tymi nauczycielami często odnosi się wraŜenie, Ŝe czują się oni przygotowani
do pracy innej niŜ opiekuńczo - wychowawcza w obrębie przedszkola. Te spostrzeŜenia
najczęściej napotykamy teŜ w artykułach praktyków.
Nauczyciele o jednolitej drodze kształcenia skłonni są widzieć trudności dziecka
w uwarunkowaniach pozaindywidualnych, w otoczeniu środowiskowym. W większości
diagnozują dziecko w kontekście środowiska i problemów. Jest to grupa nauczycieli, która
jest równieŜ ostroŜna w propozycjach rozwiązań problemów opiekuńczych. Jest jednak
gotowa przyjąć zadanie pomocy w rozwiązaniu róŜnorodnych trudności dziecka związanych
z jego funkcjonowaniem poza placówką przedszkolną. Tym nauczycielom naleŜałoby
dostarczyć konkretnych wiadomości i kształtować na tej bazie umiejętności doradcze. Ci
nauczyciele prezentują postawę gotowości do podejmowania wielorakich działań. Same
jednak działania nie zawsze są ich udziałem.
Wymogi zmieniającej się rzeczywistości stawiają przed czynnymi nauczycielami
zadanie ustawicznego podnoszenia kwalifikacji. Problem pozostaje więc otwarty.
Bibliografia:
Banach Cz., Edukacja, wartość, szansa. Wybór prac z lat 1995 - 2001. Kraków 2001.
Banach Cz., Edukacja nauczycielska wobec wyzwań transformacji systemowej i reformy
edukacji. W: Siemak - Tylikowska A., Kwiatkowska H., Kwiatkowski S. M., (red.), Edukacja
nauczycielska w perspektywie wymagań zmieniającego się świata. Warszawa 1998.
Banach Cz., Polska szkoła i system edukacji. Przemiany i perspektywy. Toruń 1999.
Banach Cz., Reformy oświatowe w Polsce. W: Waloszek D.(red.), Nowe stulecie dziecka.
Zielona Góra 2001.
Barnes D., Nauczyciel i uczniowie. Od porozumienia do kształcenia. Warszawa 1988.
Clay J., Georgie R., The shaping of teacher for the future; high status high stsndards. W:
Teacher and Their University Education at the TURN OF THE Millenium. Prague 1998.
Czarnecki K.M., Teoretyczne podstawy zawodowego rozwoju człowieka. W: Moroz H. (red.),
Rozwój zawodowy nauczyciela. Kraków 2005.
226
Elsner D., Wokół nowych pojęć i znaczeń. Doskonalenie kierowania placówką oświatową.
Chorzów 1999.
Ferenz K., Konteksty edukacji kulturalnej. Społeczne interesy i indywidualne wybory. Zielona
Góra 2003.
Ferenz K., Kulturowe i polityczne konteksty ról nauczyciela. W: Kozioł E., Kobyłecka
E.(red.), W poszukiwaniu wyznaczników kompetencji nauczyciela XXI wieku. Zielona Góra
2002.
Juszczyk S.(red.), Twórczy rozwój nauczyciela. Kraków 1996.
Kielar-Turska, Jak pomagać dziecku w poznawaniu świata. Warszawa 1992.
Kwiatkowka H., Lewowicki T., Dylak S.(red.), Współczesność a kształcenie nauczycieli.
Warszawa 2000. Wojnar I.(red.), Ten człowiek w tym świecie. Obszary sprzeczności
edukacyjnych. Warszawa 2003.
LeŜańska W., Kształcenie nauczycieli wychowania przedszkolnego w Polsce. Warszawa
1998.
Moroz H..(red.), Edukacja zintegrowana w reformowanej szkole. Kraków 2006.
Moroz H.(red.), Rozwój zawodowy nauczyciela. Kraków 2005.
Person A.T., Nauczyciel. Teoria i praktyka. Warszawa 1994.
Pituła B., Postrzeganie nauczyciela w wybranych koncepcjach jego edukacji. Katowice 1999.
Puślecki W., Nauczyciel pełnomocny. W: Moroz H.(red.), Rozwój zawodowy nauczyciela.
Kraków 2005.
Rogersa., Tworzenie klimatu wolności. W: Bluszcz K.(red.), Edukacja i wyzwolenie. Kraków
1992.
Sipińska D., Refleksyjny nauczyciel. „Edukacja i Dialog”, 1996, nr 1.
Svec V., Samorefleksja profesjonalna jako podstawowa kompetencja nauczyciela.
W: Jabłoński M.(red.), Nauczyciel w zmieniającej się rzeczywistości. Wrocław 2002.
Szeląg A., Teleologia wychowania w obliczu przemian. W: Semków J., (red.),
W poszukiwaniu zaginionej pedagogiki. Wrocław 1995.
Źródła inne:
Dziennik Ustaw z 2007 r. Nr 157, poz. 1100.
Przedszkole - dobry start dla Twojego dziecka. Jak organizować edukację przedszkolną
w nowych formach. Informator. 2008/2009 Rok Przedszkolaka. Warszawa, czerwiec 2008.
Rok Przedszkolaka – www.men.gov.pl. Materiał z dnia 16 października 2008.
Szkoła przyjaźnie wymagająca. Reforma programowa. Opis zmian potrzebnych w systemie
edukacji. Projekt do konsultacji. Warszawa 2008.
227
dr Ewa Wysocka - Uniwersytet Śląski
MłodzieŜ o sobie. Potrzeby, plany, ocena rzeczywistości i własnych moŜliwości
kreowania Ŝycia jako wyznacznik społecznej aktywizacji vs wyuczonej bezradności
„W kulturze podkreślającej wartość człowieka kształtującego siebie indywidualnie
szczególne niebezpieczeństwo stanowi idea syntetycznej osobowości polegająca na tym, Ŝe
jesteście tym, kim się wydajecie, lub tym, co moŜecie kupić.”
(Erikson 2004: 90)
MłodzieŜ
moŜna
uznać
za
kategorię
zmarginalizowaną
lub
zagroŜoną
marginalizacją. Podkreśla to Barbara Fatyga (2005: 134) i Francis Dubet (1987), stwierdzając,
Ŝe dla ogółu społeczeństwa stanowi ona grupę „bliskich-obcych”, bardziej tajemniczą
i niezrozumiałą niŜ „dalecy-znani” lub „dalecy-oswojeni” (dzięki środkom masowego
przekazu). MłodzieŜ nazwana została przez Fatygę „nowymi dzikimi” współczesnego świata,
Ŝyjącymi i doświadczającymi opozycji w trzech wymiarach: „starzy-młodzi”, „swoi-obcy”
i „kobiety-męŜczyźni”.
MłodzieŜ Ŝyje w społeczeństwie ryzyka (Beck 2004), wyznaczonego przez wiele
zjawisk, np. choroby, bezrobocie, konflikty zbrojne, będących podłoŜem lęków i niepokojów.
Młody człowiek musi sobie z tym jakoś radzić, wybierając opozycyjne strategie:
maksymalistyczne dąŜenie do sukcesu vs wycofanie, poddanie się iluzjom, dostarczanym
przez „znieczulacze”, np. środki psychoaktywne (Kurzępa 2006: 15). Pozbawia to ludzkie
Ŝycie „współczynnika humanizmu” przez dąŜenie do sukcesu za wszelką cenę, lub sensu
przez pozorność i chwilowość „znieczulenia”. Kulturowo zdewaluowane w ponowoczesności
cierpienie i wyrzeczenie skutkują wykreowaniem się kultury hedonizmu i społeczeństwa
doznań, gdzie głównym regulatorem ludzkich działań są indywidualne potrzeby, sprowadzone
do kultury ciała, co nazywane bywa somatyzacją toŜsamości, budowaniem jej indywidualnej
wersji w zawęŜonej perspektywie własnego ciała (dbałość o wygląd, sprawność, doskonałość
cielesną). W ponowoczesności młody człowiek sterowany jest ideologicznym dąŜeniem do
uzyskania wolności od wszystkiego i prawa do wszystkiego, co nazywane bywa totalizacją
wolności. Znajduje to odzwierciedlenie w jakości i dekompozycji więzi społecznych, które
wymagają ograniczeń, oraz deprecjacji więzi moralnych, które owe ograniczenia wyznaczają.
Zygmunt Bauman (1995) wskazuje, iŜ moŜe to powodować efekt bumerangowy, polegający
228
na zwróceniu się do fundamentalistycznych ograniczeń wolności w celu ograniczenia
frustracji związanej z osobistymi wyborami i samodzielnym podejmowaniem decyzji (Fromm
1993).
W tym opracowaniu wykorzystano wyniki z badań nad młodzieŜą ponadgimnazjalną
(N=916), które prowadzone były w latach 2006-2007 w województwie śląskim.
Potrzeby i plany Ŝyciowe w percepcji młodzieŜy
„Nie moŜemy wybierać ram dla swojego losu. Ale dajemy mu treść. Kto chce
przygody, będzie ją przeŜywał na miarę swego męstwa. Kto chce ofiary, będzie ją składał na
miarę czystości swego serca”.
(Hammarskjörd, 1981)
Abraham H. Maslow (1990) określa istotę ludzkiego rozwoju jako zaspokojenie
potrzeb. Jego zdaniem ludzkie potrzeby mają charakter hierarchiczny i systemowo organizują
ludzkie działanie i rozwój, a ich klasyfikację moŜna ograniczyć do następujących kategorii:
fizjologiczne; bezpieczeństwa, przynaleŜności i miłości; afiliacji; szacunku i uznania;
samorealizacji
oraz
transcendencji
lub
samotranscendencji.
Narzędzie
interpretacji
swobodnych wypowiedzi badanych stanowiła dodatkowo koncepcja potrzeb Ericha Fromma
(1966, 2002) i Rossa A. Webbera (1996). Na ich podstawie dokonano kategoryzacji potrzeb
wskazywanych przez młodzieŜ jako najbardziej istotne, których realizacja jest w Ŝyciu
niezbędna i zdeprecjonowane, czyli takie, których realizacja jest utrudniona (Tab. 1).
Tabela 1 Kategorie potrzeb najbardziej istotnych w Ŝyciu w deklaracjach młodzieŜy
(N=916) *
Kategorie potrzeb
n
%
Ranga
Potrzeba przynaleŜności i
1329
58,96
1
69
3,06
5
83
3,68
4
559
24,80
2
miłości
Potrzeba szacunku i uznania
(takŜe we własnych oczach)
Potrzeby estetyczno emocjonalne
Potrzeba samorealizacji
*
Podstawę obliczania odsetek w ogólnych kategoriach stanowiła liczba wskazań róŜnych potrzeb (N=2 254)
229
179
7,94
3
Potrzeba transcendencji
35
1,55
6
Razem
2254
100
-
Potrzeba bezpieczeństwa
(materialnego i niematerialnego)
1. Potrzeba przynaleŜności i miłości, jako zdecydowanie dominująca (58,96%),
wyznaczona została przez triadę: przyjaźń, miłość i rodzina. Tego typu
porządkowanie potrzeb w adolescencji nie budzi zdziwienia, gdyŜ znaczenie jako
grupa odniesienia zyskuje w tym okresie rozwojowym grupa rówieśnicza,
wypierająca rodzinę, dominującą w dzieciństwie. Budząca się seksualność
adolescentów powoduje, iŜ na drugim miejscu znajdują się związki partnerskie oparte
na uczuciu. Rodzina jest dla młodzieŜy takŜe waŜna, ale ma raczej potencjalny
charakter biorąc pod uwagę rodzinę własną, zaś maleje jej znaczenie w kontekście
rodziny pochodzenia (konflikt międzygeneracyjny). MłodzieŜ wskazuje takŜe jako
istotną bliskość innych oraz działanie na rzecz innych (pomaganie), bycie potrzebnym
innym ludziom.
2.
Potrzeba samorealizacji jako znacznie mniej istotna (24,8%) opisywana była głównie
jako sukces Ŝyciowy, lokowany w powodzeniu w nauce szkolnej, co traktowane jest
jako podstawa emancypacji (osiągania prestiŜu społecznego) i warunek poradzenia
sobie w Ŝyciu. Bardzo często młodzieŜ wskazuje na osiąganie załoŜonych celów
Ŝyciowych (kształtowanie i realizowanie siebie), lub bardziej konkretnie na
moŜliwość pełnienia dorosłych ról, traktowanych jako wartości autoteliczne (rodzina,
dzieci, satysfakcjonujący zawód). WaŜne są teŜ potrzeby transgresyjne (realizacja
pasji
i
zainteresowań,
twórczość,
poznawanie
świata
w
całej
jego
wielowymiarowości). Najmniej waŜna okazała się potrzeba satysfakcjonującej pracy,
stanowiącej wartość autoteliczną i związanej z własnym rozwojem
3. Potrzeba bezpieczeństwa (materialnego i niematerialnego) wskazywana była juŜ
zdecydowanie rzadziej (7,94%), zaś zdominowana została przez kategorię
bezpieczeństwa materialnego (pieniądze, stabilizacja Ŝyciowa), ale teŜ w relacjach
z innymi ludźmi i w świecie, który jest pełen zagroŜeń (terroryzm, wojny, przemoc
i agresja).
4. Potrzeby estetyczno-emocjonalne pojawiają się bardzo rzadko (3,68%), zaś
zdominowane
zostały
przez
potrzebę
230
zabawy,
dostarczającą
pozytywnych
emocjonalnie gratyfikacji, czemu incydentalnie towarzyszy: przebywanie na łonie
natury, doświadczanie przygód i wzruszeń.
5. Potrzeba szacunku i uznania pojawia się takŜe bardzo rzadko (3,06%) i zdominowana
jest przez potrzebę wewnętrznego szacunku i uznania (poczucie mocy, wolności
i niezaleŜności, Ŝycie w zgodzie z sobą). Niewiele mniej istotne jest docenianie
i szacunek ze strony innych, wiązany z potrzebą bycia zrozumianym przez innych
ludzi.
6.
Potrzeba transcendencji opisywana była prosto, jako wiara, religia, Bóg, ale teŜ
potrzeby duchowe,
rozumiane jako wspomaganie pokonywania problemów
egzystencjalnych związanych z poczuciem niewystarczalności własnego bytu
doczesnego, stąd konieczność odniesienia własnej egzystencji do bytów „wyŜszych”.
Dla młodych ludzi okazała się ta potrzeba najmniej znacząca (1,55%), co oznacza, Ŝe
młodzieŜ w poszukiwaniu sensu własnego Ŝycia rzadko odnosi się do religii.
Oczywiste jest, iŜ potrzeby, które młodzieŜ postrzega jako zagroŜone w ich
realizacji w swojej sytuacji Ŝyciowej i społeczno-kulturowej, stanowią w duŜym stopniu
powielenie potrzeb deklarowanych jako istotne (Tab. 2). Triada najwaŜniejszych potrzeb
potencjalnie zagroŜonych w realizacji odnosi się do tych samych sfer ludzkiego Ŝycia, które
młodzieŜ deklaratywnie uznała za najbardziej znaczące. ZagroŜone są głównie potrzeby
przynaleŜności i miłości (48,44%), w mniejszym stopniu potrzeba samorealizacji (25,92%)
i potrzeba bezpieczeństwa (23,41%, ranga 3). Zdeprecjonowanie potrzeb uznania i szacunku
(1,95%) oraz transcendencji (0,28%, 5) pojawia się incydentalnie, zaś nie pojawiła się tu
w ogóle kategoria potrzeb estetyczno-emocjonalnych, co moŜe świadczyć o tym, iŜ młodzieŜ
tę sferę Ŝycia traktuje jako w największym stopniu kontrolowaną przez siebie, stąd nie
podlegającą zewnętrznym ograniczeniom w zakresie realizacji tych potrzeb. Generalnie
najczęściej wskazywane są, jako zagroŜone, te potrzeby, których realizacja wiąŜe się
z funkcjonowaniem w relacjach z innymi ludźmi, co świadczy o ogromnej, ale
zdeprecjonowanej w tym okresie rozwoju potrzebie bycia z innymi ludźmi (rówieśnikami
i dorosłymi). Źródłem blokad w realizowaniu podstawowych potrzeb młodego człowieka jest
abstrakcyjnie ujmowane zło świata, które wyznacza złe warunki bytu materialnego i tym
samym ograniczenia samorealizacji.
231
Tabela 2 Kategorie potrzeb najbardziej zagroŜonych w deklaracjach młodzieŜy (N=916)
*
Kategorie potrzeb
n
%
Ranga
871
48,44
1
35
1,95
4
Potrzeba samorealizacji
466
25,92
2
Potrzeba
421
23,41
3
Potrzeba transcendencji
5
0,28
5
Razem
1798
100,0
-
Potrzeba
przynaleŜności
i
miłości
Potrzeba szacunku i uznania
(takŜe we własnych oczach)
bezpieczeństwa
(materialne i niematerialne)
Dokonując porównania między potrzebami uznanymi za najbardziej istotne
i najbardziej – zdaniem młodzieŜy – zagroŜone w ich realizacji (Rys. 1) widoczne jest, iŜ
potrzeby najbardziej istotne postrzegane są teŜ jako najbardziej zagroŜone w realizacji.
Ponadto w zakresie najwaŜniejszej potrzeby przynaleŜności i miłości młodzieŜ znacznie
rzadziej postrzega jej realizację za zagroŜoną niŜ wysoko ocenia jej znaczenie. Oznaczać to
moŜe, iŜ młodzieŜ rzadziej doświadcza tu frustracji, posiadając w środowisku osoby
wspomagające realizację tej potrzeby. Jednak to, Ŝe najwięcej osób uznaje tę potrzebę za
zagroŜoną, świadczy z kolei o konfliktowych relacjach z otoczeniem społecznym,
blokujących realizację tej potrzeby.
Rys. 1 Potrzeby istotne vs zagroŜone w deklaracjach młodzieŜy (N=916)
potrzeby zagroŜone
0,28
1,55
Potrzeba transcendencji
potrzeby istotne
23,41
Potrzeba bezpieczeństw a
7,94
25,92
24,8
Potrzeba samorealizacji
0
Potrzeby estetyczno-emocjonalne
3,68
1,95
3,06
Potrzeba szacunku i uznania
48,44
Potrzeba przynaleŜności i miłości
0
10
20
30
40
50
58,96
60
W zakresie potrzeb samorealizacji i bezpieczeństwa - młodzieŜ znacznie częściej
postrzega je jako zagroŜone niŜ wskazuje ich istotność. Wskazuje to waŜne mechanizmy ich
*
Podstawę obliczania odsetek w ogólnych kategoriach stanowiła liczba wskazań róŜnych źródeł szczęścia
(N=1798).
232
deprecjacji, które młodzieŜ lokuje w warunkach własnego Ŝycia: potrzeba bezpieczeństwa
zagroŜona jest przez zło świata i ludzi (np. rywalizacja, manipulacja, terroryzm, przemoc
i agresja, cechy charakteru); potrzeba samorealizacji zagroŜona jest przez deficyty materialne
i osobowe (np. bieda, brak propozycji autokreacyjnych, brak autorytetów je realizujących).
Plany Ŝyciowe młodzieŜy analizowano wykorzystując klasyfikację sytuacji
T. Tomaszewskiego (1982). Autor wyróŜnił sytuacje Ŝyciowe, których funkcją jest
utrzymanie się człowieka przy Ŝyciu i sytuacje działalności, których funkcję stanowi regulacja
stosunków z otoczeniem, co dokonuje się przez zmianę otoczenia lub zmianę siebie. Pierwsze
z nich koncentrują się na teraźniejszości, czyli na przetrwaniu, drugie natomiast na
przyszłości, czyli aktywności zmieniającej rzeczywistość. Dokonano teŜ analizy konkretnych
planów na przyszłość, związanych z emigracją lub pozostaniem w kraju. Łącznie stanowi to
wskaźnik typu nastawienia młodzieŜy – egocentrycznego, skoncentrowanego na własnym
Ŝyciu (emigracja), bądź prospołecznego, koncentrującego się na zmianie otoczenia
(pozostanie w kraju).
Wypowiedzi badanych dotyczące ich planów Ŝyciowych moŜna sprowadzić do kilku
ogólnych kategorii jakościowych: konkretne, Ŝyciowe, codzienne, występujące w funkcji
zabezpieczenia warunków materialno-bytowych; Ŝyciowe, przyszłościowe, występujące
w funkcji zabezpieczenia własnej przyszłości; abstrakcyjne, osobowe, które odzwierciedlają
cechy konieczne do radzenia sobie ze skomplikowaną rzeczywistością; relacyjne, związane
z realizacją potrzeby więzi, przynaleŜności i miłości; transgresyjne, niecodzienne, twórcze,
które pełnią funkcję autokreacyjną i samorealizacyjną, oraz hedonistyczno-emocjonalne,
wiąŜące się z zaspokojeniem potrzeby zabawy, radości i szczęścia, a takŜe pełniące funkcję
wentylowania negatywnych emocji, wynikających z doświadczanych w Ŝyciu codziennym
sytuacji trudnych, frustracyjnych. Wpisując je w dwie ogólne kategorie celów: Ŝyciowych
i związanych z działaniem zmieniającym świat, otrzymano wyniki (Tab. 3) świadczące
o zdecydowanej przewadze planów (celów) związanych z zabezpieczeniem własnego bytu
i tym
samym
koncentracji
na
teraźniejszości,
nad
planami
Ŝyciowymi,
których
wyznacznikiem jest działanie w kierunku zmiany otaczającej rzeczywistości i doskonalenia
(zmiany) własnej osoby. Dominują tu cele relacyjne (28,19%), czyli tworzenie
satysfakcjonujących interakcji międzyludzkich. MłodzieŜ wskazuje teŜ często konkretne cele
Ŝyciowe, związane z zabezpieczeniem własnej przyszłości (27,76%), zarówno najbliŜszej, jak
i odległej (ukończenie szkoły, zdobycie wykształcenia, zawodu, studia, wyjazd za granicę,
stabilizacja Ŝyciowa, zapewnienie spokojnej starości). Kolejne, konkretne cele Ŝyciowe,
codzienne, związane są z zapewnieniem materialnych warunków własnego bytu (26,62%)
233
o róŜnym statusie: zasadnicze dla tworzenia warunków własnego Ŝycia (np. dobra praca,
zarobki i pieniądze, mieszkanie, dom, załoŜenie własnej firmy), oraz pochodne, związane
z wygodą codziennego Ŝycia (np. samochód i prawo jazdy). Dopiero na kolejnym miejscu
młodzieŜ wskazuje cele niecodzienne, transgresyjne, związane z przekraczaniem siebie
i własnych ograniczeń, stanowiące podstawę i zarazem istotę samorealizacji przez twórczość
(10,56%), np. sukces, sława, kariera, rozwijanie zainteresowań, pasji, realizacja marzeń,
rzadziej twórczość w tradycyjnym rozumieniu (pozostawienie po sobie trwałego śladu).
MłodzieŜ wskazywała teŜ cele abstrakcyjne, związane z doskonaleniem siebie jako osoby
(3,62%), przez osiągnięcie statusu jednostki niezaleŜnej i samodzielnej, mającej odwagę bycia
sobą, lub „bycie kimś” w sensie osobowym, a więc: bycie dobrym człowiekiem, który moŜe
być autorytetem dla innych. Najmniej znaczące okazały się cele, tzw. hedonistycznoemocjonalne – ogólnie bycie człowiekiem szczęśliwym, ale najczęściej korzystanie z Ŝycia,
zabawa i rozrywka.
Tabela 3 Kategorie planów – wartości i celów wybieranych przez młodzieŜ (N=916) *
TYP CELÓW I PLANÓW
śYCIOWYCH
Konkretne, Ŝyciowe, codzienne
(materialno-rzeczowe i bytowe)
śyciowe,
zabezpieczenie
przyszłości
Abstrakcyjne
(samodoskonalenie
cechy
osobowe)
Relacyjne – budowanie więzi z
innymi
Transgresyjne, niecodzienne
(twórcze i samorealizacyjne)
Hedonistyczne, emocjonalne
*
n
%
Ranga
1301
26,62
3
1357
27,76
2
177
3,62
5
1378
28,19
1
516
10,56
4
159
3,25
6
Razem
4888
100,0
-
A. Cele Ŝyciowe
(teraźniejszość, przetrwanie)
B. Cele związane z działaniem
(przyszłość, zmiana)
Razem
2838
58,06
1
2050
41,94
2
4888
100,0
-
Liczebność wskazywanych planów i celów jest większa niŜ liczebność próby, gdyŜ badani wskazywali róŜną
liczbę celów dla nich najwaŜniejszych. Odsetki obliczano biorąc jako podstawę ich naliczania liczebność
wskazań (N=4888), a nie liczebność próby (N=916).
234
Obraz ten potwierdzają takŜe plany związane z organizowaniem warunków
własnego bytu, wyznaczane planowaniem emigracji vs planowaniem pozostania w kraju
(Tab. 4). Plany te związane są z róŜnie motywowaną emigracją (względy społeczne,
kulturowe, ekonomiczne), mniej z budowaniem własnej przyszłości w kraju. Pośrednio
wskazuje to na ukierunkowanie działania na indywidualne przetrwanie „tu i teraz”,
z deprecjacją działania podejmowanego w celu zmiany rzeczywistości, co jest wskaźnikiem
uczestnictwa społecznego.
Tabela 4 Plany Ŝyciowe młodzieŜy związane z organizowaniem warunków bytu
(N=916)*
Plany Ŝyciowe
n
%
Emigracja stała (względy społeczne i kulturowe)
155
16,92
Emigracja stała (względy ekonomiczne)
59
6,44
Emigracja czasowa dłuŜsza
251
27,40
Emigracja czasowa, krótka (zarobkowa)
272
29,69
Pozostanie w Polsce
241
26,31
Inne (zaleŜność od warunków w Polsce)
35
3,82
Razem
1013
-
(pozostanie uzaleŜnione od funkcjonowania)
Problemy Ŝyciowe i zadania rozwojowe w deklaracjach młodzieŜy
„W umysłach mojego pokolenia panuje olbrzymie pomieszanie. Staramy się znaleźć
rozwiązanie dla nas samych i dla świata, który nas otacza…. odpowiedź gdzieś musi być
i tylko trzeba ją znaleźć. (Shannon Dickson, za: Mead, 2000, s. 109-110)
Problem „Ŝyciowy” łączy się z naturalnym biegiem Ŝycia człowieka (aspekt
rozwojowy), lub Ŝyciem codziennym (aspekt naturalności). Józef Kozielecki (1969)
przyjmuje, Ŝe problem stanowi sytuacja nowa lub trudna (niepewna), w której podmiot
doświadcza negatywnych stanów emocjonalnych, wynikających z niemoŜności realizacji
załoŜonego celu, co wiąŜe się z przekonaniem braku posiadania odpowiednich moŜliwości
*
Liczebności są większe niŜ liczebność próby ze względu na fakt, iŜ niektórzy respondenci wybierali dwie
kategorie odpowiedzi, zaś podstawę naliczania odsetek stanowiła ogólna liczebność próby.
235
i kompetencji, koniecznych do jego rozwiązania (wiedzy, umiejętności, warunków,
moŜliwości działania).
Problemy doświadczane przez młodzieŜ (Tab. 5) moŜna sprowadzić do
rozwojowych (zadania rozwojowe) i Ŝyciowych. MłodzieŜ lokowała własne problemy
w roŜnych sferach Ŝycia, były to zarówno problemy związane z funkcjonowaniem w róŜnych
układach społecznych, instytucjach, oraz wpisywane we własną osobę (kompetencyjne,
charakterologiczne, osobowościowe) i w specyfikę własnego etapu rozwoju (kreacyjne,
toŜsamościowe).
Tabela 5 Problemy Ŝyciowe młodzieŜy (N=916) 1
Typ problemów
n
%
Ranga
Rówieśnicze i partnerskie
47
5,13
8
Edukacyjne - szkolne
34
38,1
1
9
0
15
16,7
3
0
63
6,88
7
25
27,4
2
1
0
Przystosowawcze
75
8,19
6
Relacyjne – interpersonalne
15
16,4
5
1
8
21
23,8
8
0
Rodzinne
Psychologiczne
–
4
intrapersonalne
Codzienne
Ideologiczne - toŜsamościowe
3
NajwaŜniejsze problemy lokowane są przez młodzieŜ w edukacji szkolnej (ranga 1),
zaś z treści wypowiedzi wynika, iŜ młodzieŜ ma świadomość wad systemu edukacyjnego,
który stanowi potencjalne źródło marginalizacji społecznej i deprecjacji indywidualnej.
MłodzieŜ najczęściej mówi o trudnościach w zdobywaniu wykształcenia zgodnego
z własnymi preferencjami (matura, studia), podkreśla zbyt wysokie wymagania stawiane
przez nauczycieli, bez ich adekwatnego zaangaŜowania w proces kształcenia (formalizm
1
Liczba problemów jest większa od liczebności próby, gdyŜ badani wskazywali zwykle wiele problemów.
Odsetki liczono do ogólnej liczebności badanych (N=916).
236
wymagań, nadmiar obowiązków szkolnych, przeładowanie programów). MłodzieŜ ma
świadomość kreowanego przez szkołę instrumentalnego podejścia do nauki szkolnej (uczenie
się dla ocen, podejmowanie zadań dla pozyskania „punktów”), promowanie rywalizacji
w osiąganiu sukcesu szkolnego („wyścig szczurów”) i eliminowanie postaw prospołecznych
(pomoc i współpraca), nierówności szans osiągania sukcesu, generowanych przez wymagania
szkolne (korepetycje). Rzadziej młodzieŜ postrzega własne deficyty jako czynnik
niepowodzeń szkolnych (lenistwo, brak motywacji, brak zdolności). Racjonalizuje je jednak
nieatrakcyjnością treści nauczania i ich przekazu; małymi kompetencjami intelektualnometodycznymi i cechami osobowymi nauczycieli (np. formalizm kontaktów i wymagań,
niesprawiedliwość).
Trudna jest teŜ codzienność młodzieŜy (ranga 2), ograniczająca moŜliwości
i perspektywy rozwoju (niepewna przyszłość), co łączone jest głównie z ograniczeniami
ekonomicznymi. Codzienność młodzieŜy jest smutna, pozbawiona „atrakcji”, moŜliwości
konstruktywnego spędzania wolnego czasu, a dominują w niej działania nastawione na
przetrwanie. Źródłem problemów są zatem warunki Ŝycia, utrudniające start w Ŝycie dorosłe
(brak pracy, mieszkania) i brak realnych perspektyw na ich zmianę. Codzienność jako walka
o niemal biologiczne przetrwanie pozbawia szans na zaspokajanie potrzeb wyŜszego rzędu
(kulturalnych, duchowych), ograniczając zaspokajanie potrzeb afiliacyjnych, nawiązywanie
głębszych więzi. Problemem młodzieŜy jest zarówno brak czasu (nadmiar obowiązków
związanych z przetrwaniem), jak i czas wolny (brak sensownych propozycji spędzania czasu
wolnego).
Trudności ideologiczne, toŜsamościowe (ranga 3) i związane z nimi problemy
psychologiczne, interpersonalne (ranga 7), sprowadzane są najczęściej do określenia siebie,
kształtu własnej przyszłości i własnego stosunku do otaczającego świata (problemy
ideologiczne), co konkretyzowane jest jako: konieczność znalezienia sensu Ŝycia, trudność
akceptacji świata w jego obecnym kształcie, postrzeganie niesprawiedliwości społecznej,
bezradność i niewiara w zmianę świata, zagubienie w świecie pozbawionym autorytetów
i ideałów. Mniej istotne są tu trudności indywidualne, psychologiczne, związane
z określeniem stosunku do samego siebie: wewnętrzne skonfliktowanie, poczucie własnej
wartości, samoakceptacja, brak wiary w siebie i własne moŜliwości, depresja, lęki, poczucie
zagroŜenia, poczucie bezradności i nihilizm.
Dosyć waŜne są dla młodzieŜy problemy związane ze środowiskiem rodzinnym
(ranga 4), zdominowane przez konflikt pokoleń, czego efektem jest brak porozumienia
z rodzicami. Tworzone są dwa obrazy rodzica: permisywnie nadopiekuńczego i restrykcyjnie
237
wymagającego, ograniczających indywidualną autokreację i ekspresję siebie. Rodzice
zafiksowani są na formułowaniu wymagań, a nie są zainteresowani istotnymi problemami
młodego człowieka.
Problemy relacyjne, interpersonalne (ranga 5), związane są z koniecznością
uporządkowania swoich relacji z otoczeniem społecznym, zaś określają je: trudności
w komunikowaniu się z otoczeniem, represyjna dominacja otoczenia społecznego,
przedmiotowość traktowania, lekcewaŜenie i brak szacunku, brak akceptacji, formalizm
i bezosobowość relacji. Młodzi ludzie czują się samotni, izolowani, wyobcowani,
dyskryminowani. Brakuje im pozytywnych uczuć ze strony otoczenia oraz bliskich
i głębszych więzi z innymi.
MłodzieŜ rzadko wskazuje problemy przystosowawcze (ranga 6), związane
z przyjęciem istniejących standardów społeczno-kulturowych. Stosunkowo słabo manifestuje
swoją opozycję i bunt wobec otoczenia społecznego, zaś indywidualny wymiar tych
problemów określa jako: deficyt samokontroli, impulsywność, ekspresja gniewu, nadmierna
podatność na negatywne wpływy grup opozycyjnych i podatność na uzaleŜnienia
Specyficzne dla młodzieŜy jest teŜ funkcjonowanie w środowisku rówieśniczym więzi przyjacielskie i partnerskie (ranga 8), co opisywane jest jako poczucie zagroŜenia
nieakceptacją, zaburzenia bliskich więzi, tendencje rywalizacyjne. Układy partnerskie
postrzegane są jako nietrwałe i powierzchowne, zdominowane budzącą się seksualnością, co
powoduje trudności w utrzymaniu bliskich i głębszych więzi partnerskich (zawody
„miłosne”).
Dokonując
analizy
problemów
młodzieŜy
z
wykorzystaniem
koncepcji
T. Tomaszewskiego (1982), lokujących je w sytuacjach związanych z aktywnością
podstawową, Ŝyciową podmiotu i działaniem, widoczna jest wyraźna tendencja do dominacji
tych pierwszych, choć dosyć istotne są tu takŜe problemy związane z regulacją własnych
stosunków z otoczeniem społecznym oraz działaniem mającym na celu kształtowanie siebie
i własnego środowiska Ŝycia. Ponadto widoczne jest takŜe lokowanie przyczyn własnych
problemów głównie w otoczeniu społecznym i kulturowym, a zdecydowanie rzadziej w sobie.
Ocena rzeczywistości i własnych moŜliwości kreowania Ŝycia w deklaracjach
młodzieŜy
„Destruktywność stanowi rezultaty nieprzebytego Ŝycia. Indywidualne i społeczne
warunki, które doprowadzają do zablokowania energii rozwijającej Ŝycie, rodzą siły
destruktywne, które same z kolei stają się źródłem dającym początek wszelkim przejawom
zła.” (Fromm 2000: 177)
238
Dokonując analizy wypowiedzi młodzieŜy pod kątem zgeneralizowanej oceny
świata i własnej osoby, z wykorzystaniem formalnych kategorii oceny: pozytywne
i negatywne (Tab. 6; Rys. 2), uzyskano wyniki wskazujące na róŜne ukierunkowania
nastawień, zaleŜnie od przedmiotu oceny. W postrzeganiu rzeczywistości dominują oceny
negatywne nad pozytywnymi. Świat jest dla młodych ludzi „areną walki”, co ewokuje
postawy egoistyczne i rywalizację w relacjach międzyludzkich, powodując poczucie
zagroŜenia i niepewności dla człowieka. Walka ta motywowana jest względami materialnymi,
a wygrywają ją nieliczni, gdyŜ świat jest niesprawiedliwy, a ludzie pobawieni są równych
szans na odniesienie sukcesu lub realizowanie siebie. Materializm pozbawia świat wyŜszych
idei i romantyzmu, a takŜe ewokuje postawy przemocowe i agresję, które stanowią normalną
strategię radzenia sobie w sytuacji braku innych sposobów osiągania dóbr materialnych
(nierówność szans wyznaczana pozycją społeczną). Człowiek jest zatem zniewolony
ekonomicznie, bo świat konsumpcji wyznacza jednocześnie materializm jako dominującą
ideologię, którą człowiek zmuszony jest włączyć w swoją toŜsamość. Przekonania tego typu
mogą stanowić zarówno czynnik mobilizujący do optymalizującej zmiany rzeczywistości, lub
zniechęcający do działania naprawczego, jeśli przyjmiemy, Ŝe jest to swoiste status quo,
którego nie da się zmienić (zob. Tab. 7).
Tabela 6 Kategorie oceny rzeczywistości i własnej osoby w deklaracjach młodzieŜy
(N=916)
Kategorie oceny
Ocena pozytywna
Ocena negatywna
Razem
Rzeczywistość
Własna osoba
n
%
n
%
34
38,1
58
63,4
9
0
1
3
56
61,9
33
36,5
7
0
5
7
91
100,
91
100,
6
0
6
0
W ocenie własnej osoby dominuje waloryzowanie pozytywne nad negatywnym, co
wskazuje na lokalizowanie przyczyn własnych trudności głównie w cechach świata, a nie we
własnych deficytach. MłodzieŜ w pozytywnych ocenach wskazuje relatywnie wysokie
poczucie zaufania do siebie i do najbliŜszego otoczenia, nie czuje się osamotniona
239
i zagubiona. Wskazuje ponadto naturalną, spontaniczną radość Ŝycia, która ogranicza
poczucie przygnębienia i smutku. Negatywne nastawienie wobec siebie zdominowane zostało
Rys. 2 Nastawienia wobec rzeczywistości i własnej osoby - rozkład procentowy (N=916)
38,1
pozytyw na
ocena
rzeczywistości
63,43
61,9
negatyw na
ocena własnej
osoby
36,57
0
10
20
30
40
50
60
70
przez wątpliwości autokreacyjne: poczucie konieczności dokonania zmian w sobie i w Ŝyciu,
wątpliwości związane z własnymi działaniami i dokonywanymi wyborami, czemu towarzyszy
niezadowolenie z siebie i problemy z poczuciem własnej wartości. WaŜną kategorię oceny
siebie stanowi sfera emocji, a więc zmienność nastrojów, obniŜony nastrój, niepokój i lęk
związany z przyszłością, gniew i niezgoda na rzeczywistość. Wiele wypowiedzi odnosi się do
moŜliwości działania w świecie: bezsilność i zniechęcenie, bunt przeciw ograniczeniom
i poczucie niezgody na własne Ŝycie, poczucie dezorientacji w dokonywanych wyborach
i brak stabilizacji.
Analizując problem uczestnictwa społecznego młodzieŜy przyjęto jako jego
wskaźnik postrzegane moŜliwości działania w otaczającym świecie, co wynika stąd, Ŝe
sposób oceny wyznacza sposób działania, określając poczucie osobistego wpływu na róŜne
elementy rzeczywistości. Analiza wypowiedzi dotyczących postrzeganej moŜliwości
działania w kierunku zmiany rzeczywistości i kreowania siebie oraz realizowania wybranego
modelu Ŝycia wskazuje na interesujące prawidłowości (Tab. 7). Widoczny jest optymizm
młodzieŜy w zakresie własnych moŜliwości działania, niezaleŜnie bowiem od ocenianego
elementu rzeczywistości, dominuje przekonanie, Ŝe moŜliwe jest dokonanie w nim zmian, ale
inny jest poziom osobistej pewności zaleŜnie od tego, jaki element rzeczywistości chce się
zmieniać (Rys. 3).
Tabela 7 Postrzegane moŜliwości działania w kierunku zmiany (N=916)
Oceniany element
Tak (T)
Nie (N)
Nie wiem
Suma Stos.
rzeczywistości
T/N
n
Wpływ na kształt
502
%
n
%
54,80 255 27,84
240
n
%
159
17,36
916
1,97
świata
Wpływ na własne
647
70,63 161 17,58
108
11,79
916
4,02
779
85,04 86
51
5,57
916
9,06
Ŝycie
Zmiana siebie
9,39
W kontekście ocen świata i własnej osoby widoczny jest pewien paradoks, gdyŜ
elementy rzeczywistości oceniane negatywnie jednocześnie określane są jako mniej
poddające się wpływom. MoŜe to stanowić mechanizm blokujący aktywność społeczną
w zakresie dokonywania zmian. Zmieniamy bowiem to, co oceniamy jako moŜliwe do
zmiany. Ocena rzeczywistości określa jedynie kierunek zmian, zaś poczucie sprawstwa
wyznacza konkretne działanie, gdyŜ człowiek uzaleŜnia własne działanie od jego
skuteczności, będąc motywowany do działania przynoszącego sukces, co wzmacnia jego
poczucie własnej wartości.
Rys. 3 Postrzegane moŜlwiwości działania społecznego - rozkład procentowy (N=916)
5,57
9,39
zmiana siebie
85,04
11,79
17,58
kreacja Ŝycia
nie wiem
70,63
nie
17,36
zmiana świata
27,84
tak
54,8
0
10
20
30
40
50
60
70
80
90
Bunt i opozycja – poziom i podstawowe wymiary buntu w doświadczeniach
młodzieŜy
„Buntowali się ... przeciwko zahamowaniu ich rozwoju, szukali zrozumienia swoich
potrzeb..., ale nikt nie mógł im wtedy dopomóc i odpowiednio na nich oddziaływać.”
(Batawia 1984: 161)
Okres dojrzewania nie jest biernym oczekiwaniem na dojrzałość, ale jest aktywnym
procesem poszukiwania swego miejsca w świecie, który ma początkowo charakter opozycji
i buntu, stopniowo jednak prowadzi do integracji, jeśli młody człowiek uzyska wsparcie
w rozwiązywaniu swych problemów rozwojowych. Młodzi ludzie są bardzo aktywni w tym
procesie, eksperymentują z nowymi zachowaniami, poszukują nowych ról, nabywają nowe
doświadczenia. Efektem tego procesu zaś staje się przejście od fazy „bycia dzieckiem”
i „bycia jak inni”, do fazy „bycia dorosłym” i „bycia jak ja”. Jest to złoŜony proces, w którym
bunt stanowi mechanizm tworzenia siebie i nowego porządkowania własnej relacji ze
241
światem. Opozycja i bunt kojarzy się dorosłym z zachowaniami dewiacyjnymi, wobec
których włącza się mechanizmy przeciwdziałania, co stanowi podstawowy błąd dorosłych
wychowawców, gdyŜ zachowania te stanowią naturalny element tworzenia siebie. Restrykcje
wzmacniają jedynie opozycyjność i buntowniczość, co moŜe skutkować fiksacją na tzw.
toŜsamości negatywnej, opozycyjnej wobec propozycji świata dorosłych, której podstawę
stanowi „bunt dla samego buntu”, bez jego transformacji w bunt rozwojowy, metafizyczny
(Camus 1991, 1999).
Bunt, zdaniem Anny Oleszkowicz (2006), jest efektem osiągnięcia przez jednostkę
świadomości własnego „prawa do stanowienia o sobie”, zawiera w sobie negatywność
wyraŜającą się w intencjonalnej destrukcji i aspekt twórczy, wyraŜający się w próbach
afirmacji bronionych wartości. Jest głęboko osadzony w doznaniach i przeŜyciach jednostki,
stąd wzbudza silne emocje, zawiera w sobie komponent emocjonalno-oceniający
(płaszczyzna
wewnętrzna,
przeŜyciowa),
moŜe
(płaszczyzna
zewnętrzna,
działaniowa),
jest
zawierać
wyrazem
komponent
aktywnej
behawioralny
postawy
wobec
rzeczywistości i próbą jej zmiany, a takŜe spełnia waŜną, konstruktywną rolę w kształtowaniu
się toŜsamości jednostki.
Analizie poddano zatem poziom ogólnie doświadczanego buntu (silny –
umiarkowany – słaby) i jego formy: emocjonalny (ukryty) vs behawioralny (jawny), a takŜe
róŜne jego rodzaje wyznaczane przedmiotem buntu – egocentryczny, altruistyczny,
egzystencjalny, instytucjonalny, dotyczący sytuacji wychowawczych i dotyczący sytuacji
wymuszania.
Analiza poziomu i podstawowych form buntu, wyodrębnionych na podstawie
kryterium sposobu jego przejawiania się (jawny, behawioralny vs emocjonalny, ukryty)
wykazała specyficzne prawidłowości (Tab. 7, Rys. 4).
Tabela 7 Poziom ogólnego buntu i jego podstawowych form przejawiania się wśród
młodzieŜy – (N=863)
Poziom i formy
buntu
Bunt ogólny
(WOG)
Bunt emocjonalny
(wewnętrzny)
Bunt behawioralny
(zewnętrzny)
Wyniki niskie
(N)
(1-4 sten)
n
%
Wyniki
przeciętne (P)
(5-6 sten)
n
%
Wyniki
wysokie (W)
(7-10 sten)
n
%
Suma
Stosun
ek
W/N
218
25,26
372
43,11
273
31,63
863
1,25
217
25,14
318
36,85
328
38,01
863
1,51
286
33,14
299
34,65
278
32,21
863
0,97
242
Wśród młodzieŜy widoczna jest ogólna tendencja do silniejszego sprzeciwu wobec
zastanego świata społecznego niŜ jego afirmacji, co jest zgodne z formułowanymi w róŜnych
teoriach tezami o buncie młodzieŜy wobec propozycji świata dorosłych, wynikającym
z młodzieńczego idealizmu. Jednak nie jest to tendencja wyraźnie dominująca, gdyŜ znaczna
część młodzieŜy przejawia niski poziom buntu (25,26%), godząc się w na proponowaną jej
wersję rzeczywistości, zapewne mając poczucie niewielkiej kontroli i moŜliwości ingerencji
w zastane układy społeczne i aksjologiczno-normatywne, bądź teŜ postrzegając świat jako
zorganizowany właściwie lub w sposób, który jest relatywizowany moŜliwościami jego
organizacji.
Potwierdzają taką interpretację, choć jedynie w części, wyniki obrazujące formy
jego przejawiania się, czyli doświadczania buntu, co wiąŜe się z jego uwewnętrznieniem
(ukrywanie przed innymi) lub uzewnętrznieniem (ujawnianie przed innymi). Wyniki
świadczą o wyraźnej dominacji buntu wewnętrznego. MłodzieŜ zatem znacznie częściej nie
ujawnia swoich przeŜyć wprost, co moŜe wynikać z obawy przed sankcjami stąd
wypływającymi, lub moŜe stanowić skutek Ŝywionego przekonania o braku moŜliwości
wprowadzenia zmian, czyli poczucia bezsensowności buntu. Pośrednio wskazuje to na
postawy zachowawcze i instrumentalizm, a takŜe na brak odwagi cywilnej, mogące
powodować wykształcenie się postawy manipulatorskiej i eksploatatorskiej, wynikającej
z lęku lub poczucia bezsensu. Wiązać się to moŜe takŜe z moŜliwością uformowania się
postaw społecznie biernych wedle zasady: „nie ma sensu się naraŜać na sankcje w sytuacji,
w której i tak nic się nie zmieni, zatem naleŜy brać od świata to, co moŜna wziąć, i działać
tak, by ochronić i osiągnąć to, co moŜliwe jest do osiągnięcia w zastanej sytuacji”.
Uwewnętrznienie
buntu
powodować
moŜe
negatywne
skutki
emocjonalne,
gdyŜ
zablokowanie jego ujawnienia się wprost wyznacza konieczność odreagowania negatywnych
emocji z nim związanych w formach niespecyficznych, ale zawsze stanowi podstawę
frustracji wynikającej z blokowania ujawniania się negatywnych emocji. Silnie doświadczany
bunt wewnętrzny, emocjonalny, bez moŜliwości jego rozładowania, moŜe w konsekwencji
prowadzić do zaburzeń emocjonalnych, ograniczających autokreację.
Znacznie zatem słabiej widoczna jest tendencja do ujawniania własnych postaw
buntowniczych, zarówno w formie bezpośredniej, związanej z łamaniem zastanych zasad,
przejawiającej się bezpośrednio w zachowaniach agresywnych lub nieagresywnych, jak
i w formie pośredniej, przez głośne wyraŜenie sprzeciwu, ale bez łamania istniejących zasad.
243
Ogólnie - uzyskane wyniki wskazują, Ŝe badana młodzieŜ przejawia silną tendencję
do kwestionowania istniejących zasad (bunt wewnętrzny), ale znacznie słabiej ją
uzewnętrznia (bunt zewnętrzny), co uprawomocnia wnioskowanie, iŜ w jej działaniu
dominuje zachowawczość, wynikająca z motywacji instrumentalnej, doświadczania lęku
i przekonania o niemoŜności zmiany świata wedle własnych, uznawanych zapewne za
bardziej uprawomocnione reguł i wizji rzeczywistości tzw. „idealnej”. MłodzieŜ o takich
postawach z pewnością nie stanowi „narzędzia zmiany świata”, co podkreśla się w wielu
koncepcjach socjologicznych, ale jest potencjalnym „narzędziem uprawomocnienia jego
obecnego stanu”.
Kolejną kategorię analizy stanowiły przejawy buntu uruchamiane przez róŜne
sytuacje, z którymi młodzi ludzie się nie godzą (Tab. 8, Rys. 3): egocentryczny, związany
z ignorowaniem przez innych potrzeb, praw i moŜliwości jednostki; altruistyczny,
uruchamiany w obronie wartości ogólnoludzkich i przeciw złu świata; egzystencjalny,
związany
z
postrzeganiem
niedoskonałości
ludzkiej
egzystencji;
instytucjonalny,
wywoływany ograniczeniami i zagroŜeniami tkwiącymi w instytucjach społecznych
(np. Kościoła i państwa); bunt związany z sytuacjami wychowania i nauczania występującymi
głównie w obrębie instytucji szkoły oraz bunt przeciwko sytuacjom wymuszania
i wykorzystywania innych ludzi, słabszych.
Tabela 8. Rodzaje doświadczanego buntu wśród młodzieŜy – czynniki uruchamiające
(N=863)
Rodzaje buntu
Wyniki
Wyniki
niskie (N)
wysokie (W)
- poniŜej średniej
- powyŜej średniej
Stosune
k W/N Średnia Suma
n
%
n
%
440
50,98
423
49,02
0,96
8,35
863
Bunt altruistyczny
392
45,42
471
54,58
1,20
10,75
863
Bunt
446
51,68
417
48,32
0,93
8,19
863
414
47,97
449
52,03
1,08
5,76
863
406
47,05
457
52,95
1,13
5,32
863
Bunt
egocentryczny
egzystencjalny
Bunt
instytucjonalny
Bunt w sytuacjach
244
wychowania
Bunt w sytuacjach
412
47,74
451
52,26
1,09
5,41
863
wymuszania
Wyniki wskazują, Ŝe młodzieńczy bunt jest kategorią złoŜoną i wielowymiarową,
gdyŜ uruchamiany jest wieloma sytuacjami i mechanizmami, wśród których trudno dopatrzyć
się wyraźnych dominant, choć niektóre sytuacje są dla młodzieŜy nieco bardziej znaczące.
Wśród mechanizmów najczęściej uruchamiających reakcje opozycyjne młodzieŜy znajduje
się bunt altruistyczny, który moŜna wiązać z przebudową hierarchii wartości i idealizmem
młodzieńczym, zaś konkretnie z niezgodą na niesprawiedliwość świata i krzywdę
doświadczaną przez innych. Kolejną nieco silniej zaznaczającą się kategorią jest bunt
doświadczany w sytuacjach wychowania i nauczania, co wynika zapewne z postrzegania tych
sytuacji w kategoriach zdominowania, narzucania i nie uwzględniania potrzeb młodego
pokolenia, zdobywającego świadomość siebie i poczucie własnej indywidualności, którą
kreować chce bez narzucania zewnętrznych standardów w sposób nie uwzględniający
indywidualnych preferencji. Prawie równoznaczne są kategorie buntu instytucjonalnego oraz
związanego z wymuszaniem i wykorzystywaniem słabszych. Pierwszy z nich wiąŜe się
z przesunięciem pola uwagi i świadomej refleksji na sprawy bardziej ogólne, społeczne
i abstrakcyjne, co stanowi właściwość rozwojową okresu dojrzewania. Młodzi ludzie
postrzegają tu rozbieŜności w działaniach róŜnych instytucji w stosunku do funkcji, które
powinny pełnić i do których zostały powołane, stąd poddają je krytyce. Bunt związany
z postrzeganiem sytuacji wymuszania i wykorzystywania słabszych dotyczy tych zachowań,
które pozostają w sprzeczności z normą sprawiedliwości, stanowiąc uzupełnienie buntu
altruistycznego, co wyznacza dąŜenia młodych ludzi do organizowania świata wedle zasad
etycznych, regulujących współŜycie społeczne.
Najmniejszy sprzeciw budzą sytuacje indywidualnego ograniczania własnych dąŜeń,
czyli bunt egocentryczny i bunt egzystencjalny. Bunt egocentryczny analizuje się
w perspektywie teoretycznej społecznego wrastania, co oznacza zdolność do poszerzania
społecznego świata i włączania go we własne „ja”. MoŜna więc sądzić, iŜ młodzieŜ potrafi
godzić dobro własne z dobrem innych, zaczyna rozumieć zasady społeczne ograniczające
„wybujałą” i niekontrolowaną indywidualność, świadomie racjonalizuje własne prawa
uwzględniając prawa innych, a więc powoli wychodzi z fazy egoizmu dziecięcego i pierwszej
fazy młodzieńczego, niekontrolowanego świadomie egoizmu. Z punktu widzenia własnej
autokreacji i refleksyjnego podejścia do Ŝycia (funkcje sensotwórcze), związanego
245
z pokonywaniem problemów immanentnie weń wpisanych, pewien niepokój moŜe budzić
relatywnie niski poziom buntu egzystencjalnego. Bunt egzystencjalny stanowi narzędzie
budowania sensu ludzkiej egzystencji i wyzwolenia człowieka ze zniewolenia stanowiącego
wynik immanentnie w nią wpisanej absurdalności. Zawiera w sobie jednocześnie element
destrukcji i rekonstrukcji, będąc podstawą zmiany w zakresie tworzenia nowego,
afirmowanego porządku aksjologicznego, który stopniowo ewoluuje w kierunku tworzenia
systemu wartości ogólnoludzkich, co pozbawia go znamion egoizmu. Oznacza to
transformację buntu egoistycznego w formę prospołeczną, altruistyczną lub metafizyczną.
Niski poziom buntu egzystencjalnego świadczy o bezrefleksyjności w odniesieniu do
tworzenia sensu własnego Ŝycia przez pokonanie absurdalności własnego istnienia. Skłania to
do przyjęcia wstępnego załoŜenia o unikaniu przez młodzieŜ rozstrzygania spraw głębszych
i istotnych w sposób konstruktywny, zaś przesunięciu poszukiwania przez młodych ludzi
sensu w róŜnych „emblematach” proponowanych przez kulturę „posiadania i konsumpcji”,
ucieczki do pytań podstawowych, traktowanych jako problemy nierozstrzygalne, więc
niewarte zastanowienia i pogłębionej refleksji. Z pewnością jednak moŜna stwierdzić, iŜ
młodzieŜ znajduje się w sytuacji tzw. „przejściowej”, gdzie jeszcze nieostatecznie pokonany,
ale juŜ nie dominujący, egocentryzm pozostaje w konflikcie z jeszcze nie do końca
uświadomionym i refleksyjnie uzasadnionym wyjściem „poza-ja”, dając jednak szansę na
transformację postaw wobec rzeczywistości w kierunku świadomie formułowanego buntu
metafizycznego o charakterze prospołecznym.
Rys.4 Pozim, typ oraz przejawy buntu i sytuacje wyzwalające (N=863)
1,25
ogólny poziom buntu
bunt w ew nętrzny
1,51
bunt zew nętrzny
0,97
bunt egocentryczny
0,96
bunt altruistyczny
1,2
bunt egzystencjalny
0,93
bunt instytucjonalny
1,08
bunt w sytuacjach w ychow ania
1,13
bunt w sytuacjach w ymuszania
1,09
0
0,2
0,4
0,6
0,8
1
1,2
1,4
MłodzieŜ w świecie – model działania wspierającego rozwój młodzieŜy
246
1,6
„Gdybyśmy z taką samą gorliwością, troską i pracowitością zabiegali o reformy
społeczne, co o konstruowanie bomb, reklamę papierosów i wódki, przywracanie
kołnierzykom od koszul dawnej bieli, juŜ dawno rozwiązalibyśmy wiele naszych problemów
społecznych.”
(McWhirter i in. 2001: 55)
W świetle dokonanych analiz widoczne jest, iŜ młode pokolenie inaczej marzy
o świecie i własnym Ŝyciu oraz inaczej realizuje swoje Ŝycie i sytuuje swoje miejsce
w świecie. RozbieŜność ta wyznacza kierunek pracy edukacyjnej, w której celem powinna
być zmiana perspektywy postrzegania przez młodzieŜ własnej podmiotowości i moŜliwości
jej udziału w procesach rozwoju społecznego i indywidualnego. Niewątpliwie bowiem
zagroŜeniem rozwojowym jest wykreowanie się postawy Ŝyciowej, którą opisać moŜna jako:
jestem i będę tym, kim mogę lub pozwolą mi być, a nie tym, kim być chciałbym,
z załoŜeniem realizmu stawianych celów rozwojowych, refleksyjnej i akceptującej oceny
własnych potencjałów, a nie postrzeganiem ograniczeń zewnętrznych, których na pewno nie
mam moŜliwości pokonać.
Młody człowiek moŜe nie wiedzieć, co zrobić, by zastany świat zmienić w sposób
korzystny dla wszystkich. Co więcej wiedzy tej w gotowej formie nie posiadają teŜ
wychowawcy młodzieŜy, ale spoczywa na nich obowiązek podjęcia refleksyjnego działania
zmierzającego do kompromisowych rozwiązań opartych na wzajemnym zrozumieniu
i dialogu, z poszanowaniem poczucia podmiotowości młodego człowiek Piotr Sztompka
(1999: 265-282) opisuje współczesną kulturę jako niosącą specyficzne trudności, które musi
pokonać indywidualna jednostka. Określa ją jako kulturę cynizmu, wyznaczającą brak
wzajemnego
zaufania;
manipulacji, związanej z wykorzystaniem
zaufania innych
i obojętności, co wyznacza egoizm i indyferentyzm. Przekazując tę wersję kultury młodzieŜy,
musimy spodziewać się róŜnych zaburzeń w procesach jej rozwoju. Wyzwania nowych
czasów dotyczą takŜe rozwiązań dokonywanych na gruncie pedagogiki, co wiąŜe się
z koniecznością kształcenia „nowych pedagogów”, potrafiących się z tym nowym obrazem
świata zmierzyć i wspierać młode pokolenie w rozwiązywaniu jego dylematów, zarówno
rozwojowych, jak i tych ewokowanych przez kształt ponowoczesnej kultury.
Ponowoczesność proponuje młodemu człowiekowi wiele ofert kulturowych
i światopoglądowych, które zgodnie z załoŜeniami pluralizmu i ideologii liberalnej są
równoprawne i równoznaczne, co - zdaniem Zbigniewa Kwiecińskiego (1999: 64) - „rodzi
pokusę jasnej, jednolitej wykładni ideologicznej przedstawianej młodzieŜy”. Powoduje to
247
jednocześnie
powstanie
skonstruowania
takiej
dylematu
wykładni
edukacyjnego,
i
jej
który
realizacji
w
wynika
z
rzeczywistości
niemoŜliwości
proponującej
i udostępniającej róŜne wzory identyfikacyjne. Ponadto w przypadku młodzieŜy nakłada się
to na rozwojowo naturalne jej dąŜenie do niezaleŜności i wolności. Rozstrzygnięcia wymaga
zatem kwestia pogodzenia tych sprzecznych tendencji, co wiąŜe się z odpowiedzią na
niezbywalne pytania typu: „jak kształtować w młodych ludziach ich autonomię i prawo
wyboru, a jednocześnie niczego im nie narzucać, nie rozstrzygać za nich? Jak nauczyć ich
krytycyzmu i kryteriów ocen według uniwersalnych wartości kultury, nie uŜywając i nie
naduŜywając władzy i autorytetu przydanego (formalnie) nauczycielom, wychowawcom
i rodzicom?” (Kwieciński 1999: 64-65).
Podstawowe pytania określające obszar działań wobec młodzieŜy sprowadzić moŜna
do następujących, wyznaczających zakres dokonywanych diagnoz i projektowanych modeli
działania: jakie są wyzwania przyszłości (co trudno przewidzieć, ale da się określić choćby
ogólnie dominujące trendy); jakie jest i jakie są potrzeby młodego pokolenia (które jest
niejednorodne i nieprzewidywalne, ale zawsze kontrolowane przez naturalne potrzeby); jaki
jest i powinien być pedagog (wychowawca) i edukacja, ogólnie pokolenie dorosłych,
znaczących
wychowawczo
z nieprzewidywalnością
i
przyszłości
socjalizacyjnie,
i
specyficznymi
mogących
cechami
poradzić
młodego
sobie
pokolenia
(kompetencje, postawy, wiedza, osobowość).
Hipotetyczny model działania ukierunkowanego na młodzieŜ musi mieć charakter
systemowy i nie powinno w nim zabraknąć wszystkich najwaŜniejszych podmiotów
działających – rodzica, nauczyciela, wychowawcy, pracownika socjalnego, pedagoga
i psychologa szkolnego, katechety i oczywiście samej młodej jednostki (np. młodzieŜowe
programy wsparcia rówieśniczego). Tworząc efektywny model oddziaływań wspierających
rozwój młodego pokolenia i eliminujących zagroŜenia rozwojowe, naleŜy wyjść
z teoretycznego załoŜenia, iŜ negatywne zjawiska nie są groźne same w sobie, ale ich
niebezpieczeństwo wynika z pewnych braków i trudności doświadczanych przez jednostkę,
które nie pozwalają jej konstruktywnie tworzyć własnej toŜsamości i projektować
realistycznie swojej drogi Ŝyciowej. MoŜna tu odnieść się do tezy stawianej przez Paula
Ricoeura (1992, 2003, 2008), który opisuje człowieka podatnego na zagroŜenia i człowieka
zdolnego je pokonywać, czyli odpornego na zagroŜenia, na co składają się świadomość,
sprawność, określona toŜsamość i odpowiedzialność za siebie i świat. Zadaniem pedagogów
jest kształcenie tej drugiej wersji osoby, co wyznacza zdolność do działania i eliminację
postaw bezradnościowych.
248
Konceptualizacja formalnego modelu działania, wspierającego rozwiązywanie
problemów rozwojowych i Ŝyciowych młodego pokolenia, wymaga odniesień do działań
profilaktycznych, uprzedzających pojawienie się zaburzeń, ukierunkowanych na jednostkę
i środowisko jej Ŝycia. Przekształcanie środowiska Ŝycia (jednostki i jej kontekstu) stanowi
więc podstawową kategorię działań społecznych, co wymaga wykorzystania koncepcji
wsparcia społecznego, empowerment i edukacji środowiskowej.
Konstruowanie modelu
działań
wspierających
rozwój
młodzieŜy wymaga
uwzględnienia czterech kategorii czynności: czynności diagnostycznych, projektowania
działań i ich organizowania, weryfikacji i ewaluacji przyjętych załoŜeń koncepcyjnych przez
określenie skuteczności podjętych działań. Model ten musi zawierać niezbywalne elementy,
gwarantujące potencjalne powodzenie jego realizacji, wynikające z analizy zastanej sytuacji.
MoŜna tu wykorzystać analizę SWOT, stanowiącą technikę analityczną w określaniu szans
powodzenia działań społecznych. Głównym jej celem jest przyjęcie strategii działania, które
stanowią połączenie mocnych stron przedsięwzięcia z szansami jego rozwoju, co wymaga
pokonania róŜnych barier potencjalnie ograniczających jego realizację (Milerski, Śliwerski
2000; Ostrowska 2007). Analiza ta obejmuje cztery obszary - dwa wewnętrzne: strenghts
(silne, mocne strony, S), weaknesses (słabe strony, W) i dwa zewnętrzne: opportunities
(szanse, moŜliwości w otoczeniu, O), threats (zagroŜenia w otoczeniu, T). Dokonywana
analiza w kontekście oddziaływań ukierunkowanych na młodzieŜ obejmować powinna
zarówno diagnozę podmiotu oddziaływań, czyli cechy i sposób funkcjonowania młodzieŜy
(zasoby i deficyty), jak i ocenę systemu działań ukierunkowanych na młodzieŜ (zasoby
i utrudnienia).
Model ten musi określać takŜe elementy bardziej szczegółowo opisujące proces
działania, a więc: definiowanie problemu (jaki jest stan młodzieŜy i stan działań
podejmowanych w celu wspierania jej rozwoju), identyfikację czynników ryzyka i czynników
chroniących (dlaczego i co determinuje ten stan w sensie pozytywnym i negatywnym), co
moŜna określić jako diagnozę problemową; rozwijanie i ewaluację podejmowanych działań
(projektowanie i sprawdzanie róŜnych form działania) z uwzględnieniem rezultatów diagnozy
pozytywnej i negatywnej (Wysocka 2007, 2008) oraz wprowadzenie i zastosowanie
zweryfikowanych form działania (implementacja form działań uznanych za skuteczne).
Model działań wspierających rozwój młodzieŜy powinien kompleksowo obejmować
profilaktykę, wczesną interwencję i terapię, ulokowane na róŜnych poziomach działań
społecznych (McWhirter i in. 2001), stosowane zaleŜnie od rezultatów uprzednio dokonanej
diagnozy. Jednak pewne elementy działań profilaktycznych powinny być na stałe włączone
249
w system edukacyjny (i w program szkolny) z uwagi na fakt, iŜ rozwojowo młodzieŜ stanowi
grupę o specyficznych problemach, w rozwiązywaniu których potrzebuje wsparcia.
Hipotetyczny model działań wspierających rozwój młodzieŜy, wymagający zarówno
dyskusji, jak i konkretnych rozwiązań systemowych, przedstawiono poniŜej (Schemat 1).
Model działań
wspierających
rozwój młodzieŜy
Poziom działań profilaktycznych
- profilaktyka pierwszorzędowa
(zapobieganie wystąpieniu problemów)
- profilaktyka drugorzędowa
(identyfikacja problemów, wczesna
interwencja)
- profilaktyka trzeciorzędowa (terapia
zaburzeń)
Etapy działania
a) diagnoza problemowa
b) konceptualizacja programów
wsparcia
c) realizacja i ewaluacja
d) modyfikacja i zmiany
Kierunek działań
a) zadania rozwojowe
(dojrzałość seksualna,
rozwijanie indywidualności,
kształtowanie zobowiązań
społecznych, uzyskanie
autonomii, wyrastanie z
egocentryzmu i kształtowanie
postaw prospołecznych,
reorganizacja systemu wartości)
b) trudności i problemy
rozwojowe (kryzys toŜsamości,
kryzys wartościowania,
problemy intrapsychiczne,
interpersonalne, społeczne,
dysfunkcje rozwojowe i
patologie)
c) zdolności i umiejętności
- umiejętności intrapsychiczne
- umiejętności interpersonalne
- umiejętności społeczne
- umiejętności doradcze
- umiejętności organizatorskie
Modele wspomagania rozwoju
- model medyczny
- model kompensacyjny
- model moralny
- model oświatowy
Typ działań
a) działania profesjonalne
(ukierunkowane na młodzieŜ, i
środowisko Ŝycia - rodzinę, szkołę,
grupę rówieśniczą)
b) działania paraprofesjonalnie i
nieprofesjonalne:
- młodzieŜowe programy
wsparcia rówieśniczego
(programy pozytywnej presji
rówieśniczej, programy nauczania
rówieśniczego, programy
rówieśniczego doradztwa, programy
uczestnictwa rówieśniczego,
otwarte programy uczniowskie)
- działania wolontariuszy
(rówieśniczych i dorosłych, w
ramach rówieśniczych programów
wsparcia i działaniach
animacyjnych)
c) działania szkoleniowe
(przygotowanie młodzieŜowych
doradców, przygotowanie kadry
nauczycielskiej i szkolenie
Zasady działania
a) specyficzne (szczegółowe)
b) niespecyficzne (ogólne)
c) projektowania modelu działań
Rodzaje programów
profilaktycznych
- programy informacyjne
- programy edukacyjne
i afektywnej edukacji
- programy kompetencji
społecznych
- programy wczesnej
interwencji
- programy działań
alternatywnych
- zmiany środowiskowe
- przepisy społeczne
Podmioty oddziaływań
i podmioty działające
(jednostka i środowisko)
- młodzieŜ
- liderzy społeczni (rówieśnicy,
nauczyciele i wychowawcy,
pracownicy socjalni,
przedstawiciele władz
administracyjnych, policjanci,
itp.)
- dorośli, głównie rodzice i
rodziny
- społeczność lokalna
(instytucje i organizacje
rządowe i pozarządowe)
- środki masowego przekazu
- społeczeństwo i państwo
(organizacje rządowe i
pozarządowe), organizacje
międzynarodowe
Schemat 1. Model działań wspierających rozwój młodzieŜy (Wysocka 2009)
Refleksja końcowa
W przeŜywaniu młodości naleŜy młodym ludziom towarzyszyć, gdyŜ na pewno
mają oni taką potrzebę. Z tym, Ŝe musi to mieć charakter świadomy, rozumny, refleksyjny
i nieinwazyjny. Pedagog – wychowawca chcący skutecznie wychowywać, nie moŜe unikać
tematów trudnych, a takimi niewątpliwie są kwestie ludzkiej egzystencji i sensu Ŝycia, jego
250
wymiarów, dylematów, problemów i naturalnych kryzysów, nie moŜe teŜ prezentować
postaw usztywnionych własną wizją Ŝycia i rozwiązywania problemów, właściwych jego
pokoleniu, ale nie sprawdzających się w odniesieniu do pokolenia młodego. Wszak prawdą
jest to, co pięknie zawarła w swej ksiąŜce Margaret Mead (2000: 93-94) pisząc, Ŝe:
„przyszłość Ŝyjących obecnie dzieci jest czymś tak zupełnie nieprzewidywalnym, Ŝe nie
potrafimy się z
nią
uporać w sposób,
który uparcie stosujemy –
oczekując
międzypokoleniowej zmiany typu kofiguratywnego, zachodzącej w statycznym modelu
kultury, opartym zasadniczo na władzy starszego pokolenia i wzorach dawanych przez
rodziców”. Zmiany cywilizacyjne ostatnich dekad spowodowały nagły i nieprzezwycięŜalny
rozziew między pokoleniami, stąd w kulturze kofiguratywnej starsi mogli powiedzieć
młodym: „Posłuchaj, ja teŜ byłem młody, a ty przecieŜ nigdy nie byłeś stary”, zaś w kulturze
prefiguratywnej młody człowiek ma prawo powiedzieć: „Nigdy nie byłeś młody w takim
świecie, w którym ja jestem młody i nigdy juŜ nie będziesz ”.
Myślenie o działaniach wspierających rozwój młodzieŜy zakończę słowami Jeffriesa
McWhirtera (2001: 33): „Pielęgnacji Ŝycia nie słuŜy pośpieszne majsterkowanie mechanika.
Do tego potrzebna jest raczej cierpliwość ogrodnika. Wyścig technologiczny czyni z nas
mechaników. Zachowajmy wytrwałość ogrodnika.”
Bibliografia
Batawia, S. (1984). Wstęp do nauki o przestępcy: zagadnienie skłonności przestępczych.
Wrocław: Ossolineum.
Bauman, Z. (1995). Wieloznaczność nowoczesna, nowoczesność wieloznaczna.
Warszawa: PWN. (Tłum. J. Bauman).
Beck, U. (2004). Społeczeństwo ryzyka: w drodze do innej nowoczesności. Warszawa:
Scholar. (Tłum. S. Cieśla).
Camus, A. (1991). Człowiek zbuntowany. Kraków: Res Publica. (Tłum. J. Guze).
Camus, A. (1999). Mit Syzyfa i inne eseje. Warszawa: Muza. (Tłum. J. Guze).
Dubet, F. (1987). La Galere: Jeunes en survie. Paris: Fayard.
Erikson, E.H. (2004). ToŜsamość a cykl Ŝycia. Poznań: Zysk i S-ka. (Tłum. M. śywicki).
Fatyga, B. (2005). Dzicy z naszej ulicy. Antropologia kultury młodzieŜowej. Warszawa:
Instytut Stosowanych Nauk Społecznych UW.
Fromm, E. (1966). Szkice z psychologii religii. Warszawa: KiW. (Tłum. J. Prokopiuk).
Fromm, E. (1993). Ucieczka od wolności. Warszawa: Czytelnik. (tłum. O. i A. Ziemilscy).
251
Fromm, E. (2000). Niech się stanie człowiek. Z psychologii etyki. Warszawa-Wrocław:
PWN. (Tłum. R. Saciuk).
Fromm, E. (2002). Anatomia ludzkiej destrukcyjności. Poznań: Rebis. (Tłum. J.
Karłowski).
Hammarskjöld, D. (1981). Drogowskazy. Kraków: Znak. (Tłum. Ks. J. Zieja).
Kozielecki, J. (1969). Rozwiązywanie problemów. Warszawa: PZWS.
Kurzępa, J. (2006). „Falochron.” Zintegrowany program profilaktyki wczesnej wobec
zachowań ryzykownych dzieci i młodzieŜy. Wrocław: Agencja Wydawnicza „Argi” s.c.
Kwieciński, Z. (1999). Edukacja wobec nadziei i zagroŜeń współczesności. W: J.
Kozielecki (red.), Humanistyka przełomu wieków (s. 51-77). Warszawa: śak.
Maslow, A.H. (1990). Motywacja i osobowość. Warszawa: Instytut Wydawniczy „Pax”.
(Tłum. P. Sawicka).
McWhirter, J.J., McWhirter, B.T., McWhirter, A.M., Hawley McWhirter, E. (2001).
ZagroŜona młodzieŜ. Warszawa: PARPA. (Tłum. H. Grzegołowska-Klarkowska, A.
Basaj).
Mead, M. (2000). Kultura i toŜsamość. Studium dystansu międzypokoleniowego.
Warszawa: PWN, (Tłum. J. Hołówka).
Milerski, B., Śliwerski, B. (red.). (2000). Pedagogika. Leksykon PWN. Warszawa: PWN.
Oleszkowicz, A. (2006). Bunt młodzieńczy. Uwarunkowania. Formy. Skutki. Warszawa:
Scholar.
Ostrowska, U. (2007). SWOT analiza. W: T. Pilch (red.), Encyklopedia pedagogiczna
XXI wieku. (t. 6, s. 51-58). Warszawa: śak.
Ricoeur, P. (1992). Filozofia osoby. Kraków: PAT. (Tłum. M. Frankiewicz).
Ricoeur, P. (2003). O sobie samym jako innym. Warszawa: PWN. (Tłum. B.
Chełstowski).
Ricoeur, P.(2008). śyć aŜ do śmierci oraz fragmenty. Towarzystwo Autorów i
Wydawców Prac naukowych „Universitas”, Warszawa. (Tłum. Anna Turczyn).
Sztompka, P. (red.). (1999). Imponderabilia wielkiej zmiany: mentalność, wartości i więzi
społeczne czasów transformacji. Warszawa – Kraków: PWN
Tomaszewski, T. (1982). Człowiek i otoczenie. W: T. Tomaszewski (red.), Psychologia (s.
13-36). Warszawa: PWN
Weber, R.A. (1996). Zasady zarządzania organizacjami. Warszawa: PWE. (Tłum. Andrzej
Ehrlich)
Wysocka, E. (2007). Człowiek a środowisko Ŝycia – wybrane aspekty teoretycznometodologiczne diagnozy. Warszawa: śak
252
Wysocka, E. (2008). Diagnoza w resocjalizacji. Obszary problemowe i modele rozwiązań
w ujęciu psychopedagogicznym. Warszawa: PWN
Wysocka, E. (2009). Doświadczanie Ŝycia w młodości – problemy, kryzysy i strategie ich
rozwiązywania. Próba opisu strukturalno-funkcjonalnego modelu Ŝycia preferowanego
przez młodzieŜ z perspektywy pedagogiki społecznej. Katowice: UŚ
253
Magdalena Szeniawska – Stowarzyszenie „Mierz Wysoko”
Rozwijanie i wspieranie pozytywnych ambicji i marzeń
Stowarzyszenie ”Mierz Wysoko” działa od roku 2005. Zostało załoŜone przez
młodych ludzi– studentów oraz absolwentów studiów społecznych, młodych aktywistów,
którzy
mieli
doświadczenie
w
samorządach
szkolnych
oraz
innych
działaniach
młodzieŜowych przy rozmaitych organizacjach. Nowe stowarzyszenie było kolejnym etapem
rozwoju oraz miejscem realizowania nowatorskich projektów.
Misją „Mierz Wysoko” jest praca z młodymi ludźmi na rzecz kształtowania w nich
postawy odpowiedzialności społecznej oraz zaangaŜowania w sprawy społeczności wokół
nich oraz nauka, jak działać i jak być liderem. Stowarzyszenie adresuje swoje działania
w szczególności do dzieci i młodzieŜy pochodzącej z terenów zagroŜonych marginalizacją
społeczną.
Do tej pory Stowarzyszenie zrealizowało szereg projektów na rzecz kształtowania
młodych liderów. Pierwszym z nich był projekt „Dziewczyny potrafią!”, skierowany do
dziewcząt w wieku gimnazjalnym pochodzących z mniejszych miejscowości. W trakcie
czterech weekendowych spotkań uczestniczki uczyły się analizować problemy społeczności
lokalnej oraz podejmowały wspólne działanie na rzecz swojego otoczenia. „Dziewczyny
potrafią!” rozpoczęło się w Indiach, gdzie prezeska Stowarzyszenia zrealizowała, we
współpracy z lokalną organizacją Gram Vikas, program dla dziewczynek pochodzących
z wiosek plemiennych.
Kolejnym projektem który doczekał się juŜ dwóch edycji, była „Akademia Liderów
Społecznych”. ALS jest rocznym kursem internetowym, podczas którego gimnazjaliści
i licealiści z całej Polski uczą się, jak współpracować, skąd czerpać pomysły na działanie i jak
swoje pomysły wprowadzać w czyn. Dzięki medium, jakim jest Internet, udało się
w projekcie dotrzeć do 150 osób – duŜa część z nich pochodziła z bardzo małych
miejscowości. Osoby te ze szczególnym entuzjazmem brały udział w Akademii.
Od maja 2007 roku Stowarzyszenie prowadzi działania na warszawskiej Pradze.
Pracę w tej dzielnicy rozpoczęliśmy niecodziennym projektem z zakresu pedagogiki ulicy „Społeczny Cyrk Uliczny”. Przez pół roku podczas coniedzielnych spotkań dzieciaki bawiły
się, poznawały oraz przełamywały niechęć do obcych podczas zajęć cyrkowych, gier
254
miejskich oraz gier zespołowych. Od grudnia 2007 roku Stowarzyszenie prowadzi Klub
MłodzieŜowy na tej samej ulicy. Nasze działania skierowane są do najbardziej potrzebujących
dzieci i młodzieŜy, z którymi nawiązano relację dzięki półrocznej pracy ulicznej. Młodzi
ludzie przychodzący do Klubu są zagroŜeni marginalizacją społeczną, pochodzą z rodzin
wieloproblemowych, często wchodzą w konflikt z prawem, często opuszczają szkołę – część
z nich nie wypełnia obowiązku szkolnego, za co grozi im osadzenie w ośrodku. Zajęcia
w Klubie bazują na socjoterapii i pedagogice społecznej. Oprócz pracy z młodymi
„brzeszczakami” prowadzący utrzymują stały i regularny kontakt z rodzinami i środowiskiem
podopiecznych.
Wymienione projekty to przykłady niektórych z działań Stowarzyszenia.
Nasze metody
Aby osiągnąć postawione cele, Stowarzyszenie bazuje na metodach, które do tej
pory sprawdziły się w naszej pracy.
Młodzi ludzi posiadają wiele entuzjazmu, chęci do działania, a przede wszystkim
pomysłów! Oprócz tego posiadają teŜ wraŜliwość, która motywuje do podejmowania działań
na rzecz innych. Niejednokrotnie zapału posiadają więcej niŜ wielu z dorosłych. Aby ten
wewnętrzny zapał przekształcić w działanie, potrzeba zrobić kilka kroków: zbudować
poczucie własnej wartości i poczucie bycia branym powaŜnie, nauczyć działania oraz
współpracy w grupie, pomóc w realizacji pierwszych przedsięwzięć, stworzyć moŜliwości
działania na rzecz innych.
Pedagogika cyrku - budowanie poczucia własnej wartości
KaŜdy człowiek, aby działać, potrzebuje wierzyć, Ŝe jego działania mogą zakończyć
się sukcesem, jak równieŜ wierzyć, Ŝe on sam ma znaczenie dla innych oraz dla przyszłości
świata. Brak chęci do działania i stawiania czoła wyzwaniom pochodzi właśnie ze zwątpienia
we własne siły.
Pierwszym krokiem w pracy z młodymi ludźmi jest dla nas budowanie w nich
przekonania o własnej wartości, odkrywanie swoich mocnych stron oraz pokazanie, Ŝe wiele
działań, nawet takich, które początkowo wydają się nieosiągalne, jest moŜliwych do
realizacji.
W tym celu często wykorzystujemy pedagogikę cyrku. Prowadząc zajęcia
zachęcamy młodych do nauki sztuczek cyrkowych – Ŝonglerki, nauki jazdy na jednokołowym
rowerze czy teŜ postawienia pierwszych kroków na szczudłach.
255
Z pozoru aktywności te wydają się bardzo trudne – kaŜdy jednak moŜe szybko
opanować sztukę Ŝonglowania, czy teŜ chodzenia na szczudłach. Po kilku godzinach zajęć
młodzi opanowują nową umiejętność! NiemoŜliwe staje się moŜliwe.
Dzieciaki posiadają umiejętności nieznane ich otoczeniu – rówieśnikom ze szkoły
czy teŜ rodzicom. Dzięki Ŝonglerce, monocyklowi czy szczudłom zaczynają się pozytywnie
wyróŜniać w swoim otoczeniu. Stają się w pewien sposób wyjątkowe. Inne osoby mogą
podziwiać ich i patrzą na nich w nowy sposób.
Pozwala
to
wzbudzić
w
nich
pytania:
„a
moŜe
rzeczywiście
jestem
wyjątkowy/wyjątkowa? MoŜe mogę więcej niŜ wcześniej myślałem?”.
Metody cyrkowe są świetnym narzędziem – dzięki swojej atrakcyjności
i niecodzienności przyciągają uwagę, motywują do uczestnictwa w zajęciach i do dalszych
ćwiczeń oraz sprawdzają się w bardzo róŜnorodnych środowiskach – na warszawskiej Pradze
czy teŜ w wioskach w Indiach.
PodąŜanie za młodymi – branie ich na powaŜnie
Młodzi są istną fontanną pomysłów oraz spostrzeŜeń na temat świata. Jednak
dotychczas wielu z nich nie miało szansy wypowiedzieć swojego zdania, a ich pomysły nie
były traktowane powaŜnie.
Podczas zajęć prowadzimy wiele dyskusji. Przygotowując projekt społeczny
uczymy młodych analizować potrzeby społeczności lokalnych, pomagamy zauwaŜać
problemy wokół siebie oraz znajdować kreatywne rozwiązania.
Staramy się, aby to oni byli autorami swoich działań, zaś trenerzy i prowadzący
pomocnikami w tym procesie.
Aby czuć waŜność oraz potrzebę działania, naleŜy brać samych siebie powaŜnie,
naleŜy czuć, Ŝe inni biorą ich na powaŜnie. W pracy Klubu MłodzieŜowego waŜnym etapem
pracy jest pójście za pomysłami „brzeszczaków”. Pomysły te czasem bywają szalone –
robienie ciasta w parku, przygotowanie w jeden dzień występu tanecznego, wizyty
w nadwiślańskich
krzakach,
bawienie
się
w
berka
i
podchody
w
okolicznych
zdewastowanych domach, ale równieŜ i zajęcia fotograficzne, lekcja gry na skrzypcach,
odwiedziny w restauracji czy stworzenie zespołu tanecznego. WaŜne jest, aby podąŜyć nawet
za „wariackimi” pomysłami. Buduje to w młodych poczucie waŜności działań oraz pokazuje,
iŜ własne pomysły moŜna wprowadzać w czyn z dobrym skutkiem.
Istnieje olbrzymia róŜnica pomiędzy biernym uczestnictwem, a byciem twórcą.
Uczestnictwo w zajęciach zaproponowanych przez kogoś innego nadal kształtuje pasywną
256
postawę. Realizacja własnych zamierzeń uczy aktywności – wymyślenia, a następnie
wprowadzenia danego pomysłu w czyn. Jednocześnie przykłady takich pozytywnych w skutki
działań zachęcają do kolejnego działania. Buduje to poczucie sprawczości.
Projekty młodzieŜowe – nauka jak działać
Wielu z nas próbując zrobić rzecz, której wcześniej nie robiło, stawia sobie pytania
– jak to zrobić? Od czego zacząć? Jak po kolei ułoŜyć działania?
Te same pytania zadają sobie młodzi ludzie. Aby w przyszłości umieli oni podjąć
samodzielne działania, naleŜy pomóc im w realizacji pierwszych przedsięwzięć.
W trakcie realizacji projektów młodzi mają okazję nauczyć się, jak waŜna jest
współpraca w grupie oraz jak szukać sojuszników. Metoda projektowa uczy równieŜ wielu
dodatkowych umiejętności – planowania, pilnowania terminów, dzielenia obowiązków itp.
Kształtuje ona aktywną postawę Ŝyciową i pokazuje, Ŝe moŜna nie tylko korzystać
z istniejących moŜliwości, ale Ŝe moŜna kształtować moŜliwości dla samych siebie.
Elementem wszystkich prowadzonych przez nas programów jest realizacja
własnych, małych projektów. W ramach Akademii Liderów Społecznych młodzi
przeprowadzili ponad trzydzieści projektów społecznych – m.in. zbiórki pieniędzy, sprzątanie
okolicznych zabytków, kampanie informacyjne w szkołach czy teŜ festyny. Pierwsze projekty
młodzi kursanci realizowali pod okiem 30 moderatorów internetowych, którzy byli z nimi
w stałym kontakcie wspierając w trudnych sytuacjach, pomagając zaplanować kolejne kroki,
przypominając o terminach i doradzając. Dzięki stałej pomocy młodzi nie tracili zapału oraz
mogli na bieŜąco zdawać pytania, co i jak zrobić
Praca na rzecz innych – kształtowanie odpowiedzialności społecznej
Aby przeciwdziałać wyuczonej bezradności oraz pasywnej postawie, która jest
częstym problemem na terenach wykluczonych społecznie, naleŜy od początku pokazywać,
Ŝe kaŜdy moŜe dać coś z siebie innym. To, Ŝe pracujemy z wykluczoną grupą nie oznacza, Ŝe
nie mogą oni zrobić czegoś na rzecz ludzi dookoła siebie. Młodzi mają w sobie duŜo
wraŜliwości i gotowości do pomocy, naleŜy to tylko czasem wzbudzić oraz pokazać wagę
tych uczuć. Budowanie postawy solidarności wśród młodych jest podstawą budowy
społeczeństwa obywatelskiego.
Praca społeczna, co wiemy z doświadczenia, daje wiele satysfakcji oraz moŜliwości
sprawdzenia się w róŜnych okolicznościach. W trakcie projektu „Dziewczyny potrafią!”, jak
równieŜ „Akademii Liderów Społecznych”, duŜą część czasu poświęcamy na rozmowę
257
o problemach społeczności lokalnych w miejscach zamieszkania uczestników i uczestniczek
projektów. Młodzi widzą dostrzegają problemów, często za to nie wiedzą, jak na nie
reagować i co z ową wiedzą zrobić.
Projekty te mogą być złoŜone, jak np. zorganizowanie grupy wolontariuszy
przychodzącej do przedszkola czy teŜ domu pomocy społecznej, albo bardzo proste –
odmalowanie drzwi na klatce. Za kaŜdym razem jednak są dla młodych waŜnym przeŜyciem.
AngaŜowanie wolontariuszy - integrowanie środowisk
Stałym elementem naszej pracy w Klubie MłodzieŜowym na Pradze jest
angaŜowanie wolontariuszy. I nie chodzi tutaj tylko kolejne o ręce do pracy. Chodzi
o znacznie więcej.
Marginalizacja i proces wykluczenia zbudowany jest na podziale w społeczeństwie
rozmaitych grup społecznych. O wielu problemach społecznych łatwo jest zapomnieć, gdyŜ
nie widzimy ich na co dzień. Trudna młodzieŜ jest wykluczana, poniewaŜ inni nie rozumieją
jej problemów i nie wiedzą, jak się do takiej młodzieŜy odnosić.
Z drugiej strony młodzi ze środowisk defaworyzowanych czują się inni i gorsi. Nie
wiedzą, w jaki sposób komunikować się z ludźmi z innych środowisk – pracownikami firm,
artystami czy nauczycielami.
Dzięki zatrudnianiu wolontariuszy podczas działań w klubie – młodych oraz
dorosłych, nie tylko osób pracujących z dziećmi na co dzień, pozwala otworzyć dyskusję na
temat sytuacji wykluczonych. W działaniach klubu młodzieŜowego od 2007 roku wzięło
udział ponad 60 wolontariuszy. Często otrzymujemy wiadomości od wielu z nich, nawet
osób, które były jeden lub dwa razy, Ŝe ich postrzeganie sytuacji trudnej młodzieŜy uległo
zmianie dzięki kontaktowi z naszymi podopiecznymi. Zwiększa się wraŜliwość społeczna
wolontariuszy oraz rośnie zrozumienie problemu. Wolontariusze chętni są do działania, lepiej
równieŜ rozumieją problemy młodych. Wolontariusze opowiadają o klubie w swoich
miejscach pracy i wśród znajomych, co dodatkowo zwiększa zrozumienie.
Z drugiej strony obserwujemy pozytywną zmianę w naszych podopiecznych.
Początkowo reagowali oni bardzo negatywnie na wszystkie nowe osoby. Typowym
powitaniem było pokazanie zachowań agresywnych oraz przekleństwa. Obecnie młodzi
witają gości z ciekawością i otwartością. Coraz mniej mają oporów nawet przed komunikacją
z obcokrajowcami – próbują swoich sił w znanych sobie angielskich zwrotach albo
porozumiewają się na migi. Rozmaici dorośli odwiedzający klub stają się dla nich znaczącymi
258
dorosłymi oraz wzorami, za którymi mogą podąŜać oraz które motywują ich do pozytywnych
zmian.
Działania Stowarzyszenia na rzecz młodych ludzi stale się poszerzają. Obecnie
głównym realizowanym projektem jest Klub MłodzieŜowy, jednak planowana jest
kontynuacja wcześniejszych projektów, jak równieŜ tworzenie nowych programów. Po więcej
informacji zapraszamy na naszą stronę internetową.
259
Zdzisław Bielecki – Fundacja D.O.M
www.nieobojetni.pl czyli o potrzebie nauki wraŜliwości społecznej
Nie ma większego nieszczęścia, jakie moŜe spotkać człowieka, niŜ obojętność na los
drugiego człowieka. Do wymienianych w literaturze znamion ubóstwa, takich jak
bezdomność, niedoŜywienie, niski poziom edukacji, wysoka śmiertelność niemowląt itp.,
naleŜy koniecznie dodać ubóstwo duchowe, czyli obojętność.
To z obojętności, zapatrzenia w swoje sprawy, karierę za wszelką cenę, przepych
tego świata, dobrobyt kosztem innych rodzi się ubóstwo naszych braci. To my stwarzamy
warunki sprzyjające rozprzestrzenianiu się nędzy.
Skąd się bierze obojętność człowieka wobec człowieka ? Jak moŜemy jej
przeciwdziałać? Co robić, aby konieczność nauki wraŜliwości społecznej od podstaw, od
pacholęcia, dla nas wszystkich była oczywista, aby wpisana była w programy nauczania szkół
i uniwersytetów. To od programów edukacyjnych promujących nieobojętność powinna
rozpoczynać się Strategia Walki z Ubóstwem. Bez wraŜliwości społecznej – nieobojętności nie powiedzie się Ŝaden program naprawczy. Nieobojętność jest fundamentem, na którym
budowane są wszelkie działania pomocowe Więcej - jest zaporą na zalew ubóstwa. PapieŜ Jan
Paweł II wołał w Łagiewnikach: „Potrzeba wyobraźni miłosierdzia …” Powtarzam dziś za
Wielkim Nieobojętnym Karolem Wojtyłą: Potrzeba nieobojętności na drugiego człowieka, na
nędzę i ubóstwo tego świata.
Nieobojętność stawała na drodze mojego Ŝycia wiele razy. Po wypadku
samochodowym dziękując za ocalenie załoŜyłem w 1991 r. Fundację Dzieło Odbudowy
Miłości D.O.M. w słuŜbie ubogim i odrzuconym. Śladem rozpaczliwego listu nauczycielki
z północy Polski znalazłem się w rejonach objętych strukturalnym bezrobociem. Wtedy
jeszcze spotkałem ludzi, którzy po likwidacji Państwowych Gospodarstw Rolnych nie
opuszczali rąk. Niestety bezduszność systemowych rozwiązań prowadziła do marnotrawstwa
mienia i ludzkiego potencjału. Byli pracownicy PGR nie mogli często uprawiać roli na swoje
potrzeby ( np. wydzierŜawić ziemi, aby wypasać krowę czy załoŜyć warzywnik). Wobec
wielu zastanych problemów często byliśmy bezradni, ale okazało się, Ŝe chcieć znaczy móc!.
Starczyło sił, aby upomnieć się u wojewódzkich władz o przedłuŜenie linii autobusowej
260
(łatwiejszy dojazd do dalekiego miasta oferującego pracę), czy namówić samorząd do
otwarcia stołówki szkolnej.
To ludzie uczyli nas nieobojętności. Często nawet dzieci. Tak było w przypadku
małej dziewczynki na Warmii ze słoiczkiem gorącego mleka. Dostawała je wraz z suchą
bułką w szkole, w ramach doŜywiania. Marysia ukradkiem przelewała mleko do słoiczka
i chowając pod sweterek zanosiła na duŜej przerwie w lekcjach młodszemu braciszkowi.
Pierwsze fundusze na obiady w szkole Marysi zbierałem osobiście wśród znajomych na
imienną listę dzieci z wielodzietnych rodzin: Słowików, Pasterzy, Muzykantów itp. (nazwiska
zmienione). W krótkim czasie gromadka korzystających z naszej stołówki wzrosła z 23 dzieci
do 200 – większość uczniów kwalifikowała się do doŜywiania-, a właściwie gorący posiłek
powinno zjeść kaŜde dziecko. A co począć, kiedy takich miejscowości jest w Polsce tysiące?
Nie do wszystkich szkół mogły dotrzeć organizacje pozarządowe, nawet te wielokrotnie
większe i bardziej zasobne w fundusze niŜ Fundacja D.O.M.
Kiedy w połowie lat 90.tych napisałem w prasie o niedoŜywieniu 1,5 miliona
polskich dzieci, ówczesny rząd zadziwiająco szybko zwołał konferencję prasową, na której
zapewnił, Ŝe definitywnie rozwiąŜe problem głodnych dzieci. Wkrótce cięŜar doŜywiania w
niektórych miejscowościach popegeerowskich przejęła Agencja Rolna Skarbu Państwa.
Problem gorących szkolnych posiłków dla dzieci wciąŜ nie jest jednak rozwiązany. Kolejne
zmieniające się gabinety zapewniały na początku swoich rządów, Ŝe rozwiąŜą plagę
niedoŜywienia w Polsce. Podobnie rzecz się ma z innymi sferami ubóstwa.
Nieobojętność jest wielką siłą, która drzemie w kaŜdym z nas, a którą najłatwiej
rozbudzić poprzez wolontariat w organizacjach pozarządowych. Nieobojętni mogą zaradzić
konkretnym skrajnym sytuacjom, nakarmić, odziać czy zwrócić uwagę sąsiadom,
samorządom, społeczeństwu na palące problemy. Czy jednak są uniwersalnym lekarstwem na
ubóstwo? Z pewnością nie, ale teŜ ich roli w kształtowaniu postaw, budowaniu wraŜliwości
społecznej nie sposób przecenić.
Aby szerzyć kulturę nieobojętności, potrzebni są ludzie, w których trudno się nie
zapatrzeć, których chce się tak po prostu naśladować! Dla promowania postaw takich ludzi,
upowszechniania ich dobrych praktyk, świetną okazją byłby obchodzony od wiosny 2010
roku w ramach Strategii Przeciwdziałania Ubóstwu „Dzień Nieobojętnych”. A więc z jednej
strony diagnoza kondycji społeczeństwa pod względem ubóstwa w Międzynarodowy Dzień
Walki z Ubóstwem (17 października ), zaś z drugiej komplementarne działanie dostrzegania
ludzi, którzy temu zjawisku przeciwdziałają – Światowy Dzień Ludzi Nieobojętnych
(2 kwietnia) – w dzień śmierci Karola Wojtyły. Dlaczego właśnie wtedy? Nieobojętność to
261
piękna cecha, wpisana w naturę kaŜdego człowieka. Jest jego potrzebą, bez której realizacji
czuje się on niezaspokojony. Nieobojętność ma róŜne przejawy i poziomy zaangaŜowania.
Nieobojętność, jaką pokazał nam świadectwem Ŝycia Karol – PapieŜ Jan Paweł II,
nazwałbym po prostu czystą, bezinteresowną Miłością. Trzeba odwagi, aby jak Karol Wojtyła
powiedzieć NIE! OBOJĘTNOŚCI tego Świata.
Zwracam
się do
Wszystkich
Ludzi
Nieobojętnych
o
o ustanowienie dnia 2 kwietnia Światowym Dniem Ludzi Nieobojętnych.
262
podpisanie Apelu
Pierre Klein - ATD Czwarty Świat w Polsce
Rodzina szansą na walkę z biedą
- w oparciu o doświadczenie Ruchu ATD Czwarty Świat w Europie
W dniach 15 i 16 maja 2006 odbyła się w Kielcach bardzo interesująca konferencja1
na temat rodziny, jej roli w społeczeństwie i form wsparcia, jakiego potrzebuje. PoniŜszy
tekst zainspirowany jest i uzupełnia wypowiedź Międzynarodowego Ruchu ATD Czwarty
Świat z okazji Dnia Rodziny. Staramy się w prosty sposób wytłumaczyć, jak ATD, za
przykładem swojego załoŜyciela Ojca Józefa Wrzesińskiego, podejmuje dwa wyzwania:
walkę z wielką biedą i wsparcie Ŝycia rodzinnego.
Rozpoczynając rozwaŜania nie moŜemy nie nawiązać do pewnego lipcowego dnia w
1989 roku, kiedy to PapieŜ Jan Paweł II przyjmował w Castel Gandolfo około 300 rodziców z
ponad 30 krajów. Rodziny zgromadzone przez Ruch ATD Czwarty Świat przyszły
powiedzieć Ojcu Świętemu, jak bardzo wielka bieda i wykluczenie uczyniły trudnym ich
Ŝycie rodzinne.
Tamtego dnia Jan Paweł II, przyjmując te rodziny, stwierdził: „Wszystkie formy
biedy, z powodu których cierpicie wy, i tak wiele innych rodzin, są skandalem. (…) Trzeba
walczyć stale, z przenikliwością i determinacją, ale bez stosowania przemocy, przeciw
upokarzającej biedzie…” i złoŜył hołd Ojcu Józefowi Wrzesińskiemu, załoŜycielowi Ruchu
ATD Czwarty Świat, którego pragnieniem było łączenie ludzi Ŝyjących w biedzie
z pozostałymi obywatelami we wspólnym działaniu. Jan Paweł II mówił: „Podzielam z wami
głębokie przekonanie, które wraz z ojcem Józefem przekazywaliście wszystkim waszym
braciom i siostrom Ŝyjącym w nędzy. To biedni mogą i powinni być pierwszymi wybawcami
biednych”.
To Ojciec Józef powie nam, myśląc o wszystkich ubogich rodzinach, które spotkał
na swojej drodze: „Rodziny nie moŜna niczym zastąpić. Trzeba się starać, Ŝeby była pełna,
bezpieczna, trzeba ją podtrzymywać.”
W poniŜszym tekście postaramy się przedstawić, dlaczego Ruch ATD Czwarty
Świat stara się docierać do najuboŜszych rodzin jako do całej komórki społecznej, a więc
1
Ogolnopolska Konferencja Naukowa "Jan Paweł II StróŜem Ludzkiej Rodziny", IV Świętokrzyskie Dni
Profilaktyki, Kielce, 15-16 Maj 2006r.
263
jednocześnie do rodziców i dzieci oraz dlaczego stara się prowadzić działalność na rzecz
rodziny.
Ten artykuł zawiera 4 podstawowe przesłania:
Przesłanie 1 – Wszędzie na świecie wielka bieda i wykluczenie utrudniają Ŝycie rodzinne i
prowadzą niekiedy do rozbicia rodzin
Przesłanie 2 – Zjawisko moŜe paradoksalne, ale to rodzina przedstawia szczególną wartość dla
osób ubogich
Przesłanie 3 – Wobec tego paradoksu Ojciec Józef Wrzesiński poprowadził nas ku stworzeniu
Ruchu, którego celem jest walka o prawo godnego Ŝycia w rodzinie
Przesłanie 4 – Niektóre przykłady naszych działań na rzecz rodziny:
-
poszukiwanie szczęścia i godności Ŝycia w rodzinie,
-
pozwolenie rodzicom, aby to oni jako pierwsi decydowali o projektach rodzinnych
i przyszłości swoich dzieci
-
nadanie odpowiedniej rangi wszystkim członkom rodziny, zarówno rodzicom, jak
i dzieciom
-
zaproponowanie wszystkim członkom rodziny czasu oderwania się od trosk Ŝycia
codziennego, odpoczynku i udziału w warsztatach twórczości artystycznej
-
mobilizowanie społeczeństwa, aby zwracało uwagę, Ŝe wszystkie rodziny potrzebują
być przyjętymi, szanowanymi i podtrzymywanymi na duchu przez wspólnotę,
w której Ŝyją
Przesłania te stanowić będą przede wszystkim punkty odniesienia do refleksji
i ewentualnej dyskusji. Kontekst polski, którego nie znamy jeszcze wystarczająco, moŜe
prowadzić do ewolucji naszej myśli.
Przesłanie 1: Wielka bieda powaŜnie utrudnia Ŝycie rodzinne i niekiedy prowadzi do
rozbicia rodziny
Pierwsze przesłanie jest podsumowaniem dwóch publikacji wydanych przez
Międzynarodowy Ruch ATD Czwarty Świat.2
2
« How poverty separates children and parents: a challenge for human rights» (2004) zostało zredagowane
pzry wsparciu Departamentu Spraw Ekonomicznych i Społecznych Narodów Zjednoczonych i opiera się
o doświadczenie Ekip Ruchu ATD Czwarty Świat działających w Gwatemali, na Haiti, w Stanach
Zjednoczonych,
w
Burkina
Faso,
na
Filipinach
i
Wielkiej
Brytanii
(www.atdquartmonde.org/intern/docu_intern/howpov.pdf) et « Valuing children, valuing parents » (2003) zostało
zredagowane przy wsparciu Komisji Europejskiej (www.atd-fourthworld.org)
264
Podobnie jak w innych środowiskach, jak w wielu innych rodzinach, tak i w łonie
bardzo biednych rodzin istnieją okresy napięć i rozstań. W wielu sytuacjach brak poczucia
bezpieczeństwa, niedostatek, włóczęgostwo lub Ŝycie z dnia na dzień, silne upokorzenia,
zaleŜność od wymagań stawianych przez osoby i organizacje niosące pomoc zwiększają
napięcia i mogą czasem przyspieszać rozbicie rodziny. Zniszczone zostają więzi między
małŜonkami, a często takŜe między rodzicami i dziećmi.
W niektórych krajach rozłąka spowodowana jest głodem, chorobą, konfliktem lub
koniecznością poszukiwania pracy daleko od miejsca zamieszkania. Dzieci i młodzieŜ zostają
zmuszone do opuszczenia rodziny i zamieszkania na ulicach wielkich miast. Sami rodzice
powierzają czasem swoje dzieci innym rodzinom lub oddają je do sierocińców, poniewaŜ nie
mają środków na ich wychowanie lub posyłanie do szkoły.
W krajach bogatych słuŜby społeczne i instytucje ochrony dzieci obawiają się, Ŝe
warunki, w jakich Ŝyją dzieci, nie pozwalają im na prawidłowy rozwój i uniemoŜliwiają
normalne uczęszczanie do szkoły. Podejmowane są decyzje o umieszczeniu dzieci
w placówkach wychowawczych. Nawet jeśli niektóre z tych decyzji mają przyzwolenie
rodziców, przewaŜająca większość ubogich rodzin, których problem dotyczy, przeŜywa
rozstanie z dzieckiem jako sankcje i niesprawiedliwość, które są im narzucone.
Nasze badania prowadziliśmy w dziesięciu krajach Unii Europejskiej, wśród których
jest równieŜ Polska. Badania pokazują, nawet jeśli brak jest danych statystycznych lub są one
trudne do porównania, Ŝe interwencje instytucji ochrony dzieci i umieszczanie dzieci
w placówkach dotyczą w głównej mierze rodzin o najniŜszych dochodach.
Podsumowując - mówimy często, Ŝe wielka bieda poddaje w wątpliwość prawo do
Ŝycia w rodzinie.
Przesłanie 2 – Dla najbiedniejszych rodzina to miejsce, w którym są oni dostrzegani,
mają toŜsamość, stawiają opór biedzie i mają nadzieję.
Nasi wolontariusze stwierdzają, Ŝe wszędzie na świecie dla ludzi Ŝyjących
w wielkiej biedzie rodzina stanowi wielką wartość: pozostaje miejscem centralnym,
w szczególności na szczeblu osiągania własnej toŜsamości, miejscem odwagi i stawiania
oporu biedzie.
Drugą cechą, którą odnajdujemy u najbiedniejszych we wszystkich krajach świata,
to troska o przyszłość dziecka.
NiezaleŜnie, czy ma to miejsce w Afryce, Europie, Azji, Ameryce Północnej czy
Ameryce Łacińskiej, rodziny ubogie powtarzają niestrudzenie: „Nie chcemy, Ŝeby nasze
265
dzieci doświadczyły tego, przez co my przeszliśmy. Chcemy podarować im lepszą
przyszłość.”
Oczywiście, rodzina stanowi oparcie dla wszystkich ludzi. Ale gdy męŜczyzna jest
wyłączony od lat z rynku pracy, gdy matka rodziny jest bezustannie krytykowana przez swoje
otoczenie, gdy dziecko czuje się w szkole niezrozumiane i ciągle na straconej pozycji, rodzina
pozostaje często ostatecznym i jedynym miejscem, gdzie wszyscy jej członkowie mogą
odkryć, Ŝe liczą się dla innych, Ŝe kogoś obchodzą, Ŝe są dla kogoś uŜytecznymi.
Rodzina jest więc jednym z tych miejsc, gdzie kaŜdy moŜe czuć się akceptowanym,
gdzie moŜe poczuć, Ŝe pozostaje istotą ludzką, poniewaŜ liczy się dla innych. Kiedy młodzi
ludzie pochodzący z bardzo biednych rodzin i przebywający poza rodziną, kończą 18 lat,
a ośrodki, w których Ŝyli, nie mogą ich więcej trzymać u siebie - nie wiedząc, dokąd iść,
zwracają się do rodziców. Zapukają wtedy do drzwi matki lub ojca, których nie widzieli od
wielu lat z nadzieją, poniewaŜ liczą na nią lub na niego.
Najbiedniejsze rodziny na całym świecie postrzegają, iŜ ich Ŝycie rodzinne jest
zagroŜone; podczas gdy moŜe stanowić ono jedyne oparcie, na jakie mogłyby liczyć, aby
stawić opór nędzy. To jest jeden z licznych paradoksów naszego świata.
Przesłanie 3 – ATD pragnie dostrzegać i podtrzymywać wagę więzi rodzinnych i sił
wypływających z Ŝycia rodzinnego.
Wobec tych zjawisk ATD Czwarty Świat stara się zawsze, zgodnie z koncepcją Ojca
Józefa, być „ruchem rodzinnym”. Zdaniem Józefa Wrzesińskiego „Ŝycie w rodzinie” powinno
być jedną z sił napędowych godności ludzkiej i energii w walce przeciw biedzie.
Ojciec Józef Wrzesiński i Ruch ATD Czwarty Świat nie dąŜą do stworzenia modelu
społecznego opartego na rodzinie. Nie chodzi o stworzenie „ideologii rodziny”. Jak mówi Ks.
André Modave, stały wolontariusz: „JeŜeli najbiedniejsi walczą o rodzinę to nie po to, by
bronić idei rodziny czy moralności rodzinnej narzuconej przez kogoś z zewnątrz. Bronią
swojej własnej rodziny.”
Ojciec Józef uwaŜał, Ŝe rodziny powinny mieć prawa i środki do godnego
wychowania dzieci. Twierdził, Ŝe rodzicom zaleŜy zawsze na tym, by ich oceniano jako
„dobrych rodziców”. Oczywiście ATD Czwarty Świat zdaje sobie sprawę, Ŝe nędza osłabia
rodzinę. Dorośli, którzy Ŝyją w poniŜeniu, stają się często agresywni albo poddają się
zwątpieniu. Dzieci dorastają w ciągłym napięciu. Muszą później Ŝyć z bolesnymi ranami.
Mimo to ATD Czwarty Świat uwaŜa, Ŝe bardzo waŜne dla dziecka jest, by mogło być dumne
ze swoich rodziców, ze swoich korzeni, a takŜe, aby rodzice mogli być dumni ze swoich
266
dzieci. Wzywa nas do krzewienia takich postaw i rozwijania działań, mających na celu
zapewnienie rodzinie dobrego imienia.
Rodzina jest takŜe miejscem, gdzie kaŜdy uczy się być człowiekiem. W rodzinie jest
rzeczą naturalną zrzeczenie się czegoś na rzecz tego, kogo się kocha, ale takŜe zabieganie o
zachowanie własnych praw. W rodzinie doświadcza się, Ŝe przebaczenie jest niezbędne, by
Ŝyć razem. W rodzinie uczymy się spostrzegać innych, ale teŜ jesteśmy pewni, Ŝe jesteśmy
waŜni dla innych. Musi nastąpić waloryzacja tych wartości, zwłaszcza w tych rodzinach,
które są krytykowane i oceniane negatywnie.
Zatrzymajmy się tutaj nad miejscem męŜczyzn w najbiedniejszych rodzinach.
W jednym z krajów Ameryki Północnej pewna rodzina znalazła się na ulicy. Poprosiła
o pomoc i propozycja, którą otrzymała, była następująca: matka z dziećmi moŜe pozostać
w ośrodku, ale ojciec nie moŜe być z nimi. MęŜczyzna musiał pozostać na zewnątrz i spać
w samochodzie.
W jednym z krajów Południowo-Wschodniej Azji inna rodzina została równieŜ
zmuszona, aby zwrócić się o pomoc. Ta pomoc została jej przyznana, ale pod warunkiem, Ŝe
matka wypędzi z domu ojca, gdyŜ postrzegano go bardziej jako zakałę rodziny, niŜ jej
podporę.
W Polsce pewna bezrobotna kobieta, matka pięciorga dzieci, zwróciła się do
pomocy społecznej. Usłyszała, Ŝe moŜe otrzymać pomoc, gdy oskarŜy męŜa, Ŝe nie łoŜy na
utrzymanie rodziny. Kobieta zrezygnowała z pomocy, mówiąc: „MąŜ jest bezrobotny, gdyby
miał pracę, to dawałby pieniądze. Nie mogę skarŜyć się na niego, bo juŜ osiemnaście lat
Ŝyjemy razem i oboje się szanujemy”.
Wobec tych trzech kobiet z trzech odległych zakątków świata obrano tę samą
postawę. Przyjęły ostatecznie pomoc, której potrzebowały. Równocześnie starały się pozostać
w kontakcie ze swoimi małŜonkami, mimo, Ŝe miały świadomość, Ŝe gdy ten kontakt wyjdzie
na jaw, zostaną pozbawione pomocy. Starały się jednak zachować jedność rodziny.
W wielu krajach męŜczyźni w bardzo biednych rodzinach mają trudności ze
znalezieniem pracy i zaspokojeniem potrzeb rodziny. Z tego powodu czują się głęboko
upokorzeni, a ich sytuacja na łonie rodziny jest bardzo krucha. Taka jest rzeczywistość i nie
ma sensu jej przeczyć. Na całym świecie istnieje tendencja, by mnoŜyć działania na rzecz
kobiet i dzieci. Działania te są niewątpliwie potrzebne, ale wykluczając męŜczyzn,
traktowanych jako zbędnych, czy wręcz szkodliwych, działa się w odwrotnym kierunku niŜ
ten zakładany, który ma na celu zachowanie i wsparcie rodzin najuboŜszych.
267
Odwrócić tę tendencję i wesprzeć męŜczyzn, aby mogli znaleźć miejsce, jakie
Ŝyczyliby sobie zajmować w swoich rodzinach, zmodyfikowałoby bez wątpienia nasze
działanie, w szczególności w zakresie opracowywania programów, mających na celu dostęp
do pracy. To właśnie tego oczekują rodziny na całym świecie.
Przesłanie 4: Niektóre przykłady naszych działań na rzecz rodziny
ATD Czwarty Świat nie ma w zwyczaju proponowania gotowych recept na walkę
z biedą, kaŜda sytuacja jest jedyna w swoim kontekście wraz z tymi, którzy ją współtworzą.
Jednak pozwolimy sobie przywołać cztery przykłady naszych działań na rzecz rodziny. Te
przykłady nie naleŜą wyłącznie do Ruchu ATD Czwarty Świat. Liczne inne inicjatywy
opierają się na podobnych załoŜeniach.
1. Staramy się, aby na wszystkich członkach rodziny spoczęły pozytywne spojrzenia,
spojrzenia, dzięki którym kaŜdy odzyskuje swoją godność.
Znajdujemy w wielu krajach europejskich silną tendencję do skoncentrowania
swojej uwagi na trudnościach Ŝycia codziennego. Rodzinom znajdującym się w wielkiej
biedzie przypisuje się etykietkę, która piętnuje je raz na zawsze: rodziny dysfunkcyjne,
rodziny patologiczne, „rodziny wielokryzysowe”. Mówi się teŜ o rodzicach jako o czynnikach
ryzyka dla dzieci.
Chcemy, aby spojrzenie na zagadnienie stało się bardziej złoŜone i pragniemy
połoŜyć nacisk na kompetencje, aspiracje i inicjatywy rodziców.
Nie zamykając oczu na realne trudności nie moŜemy zapominać, Ŝe rodzice są
i pozostaną na zawsze wpisani w historię swoich dzieci. „Jest się rodzicem i zostanie się nim”
- mówią nam często rodzice, nie mający juŜ kontaktu z własnymi dziećmi. Ruch pragnie
podtrzymywać i rozwijać to, co pozytywne w relacjach rodzinnych, zwracać uwagę na
korzenie, przywiązanie wzajemne dzieci i rodziców.
Jeszcze raz liczne analizy pokazują głównie negatywne elementy przekazywane
dzieciom przez rodziców w bardzo biednych rodzinach. Te sygnały alarmowe są konieczne.
Ale ukrywają, a nawet hamują inne zbliŜenia.
Zdaniem Ojca Józefa rodzice oczekują prawdziwego zrozumienia ich sytuacji
i uznania ich roli. W Ŝyciu codziennym, w sytuacjach ekstremalnie trudnych rodzice walczą
o zachowanie honoru i przeciw temu, co grozi unicestwieniem rodziny. Inicjatywy i środki,
które podejmują, są często niezrozumiałe dla innych i nierzadko obracają się przeciw nim
268
samym. Patrząc z zewnątrz często oceniamy, Ŝe rodziny te nie robią nic, aby zmienić swoją
sytuację.
Często jest nam równieŜ trudno zrozumieć, do jakiego stopnia bieda i jej
konsekwencje odbierane są jako przemoc, którą musi znosić rodzina, wyzwalając napięcia
i brutalność w stosunkach między członkami rodziny, a takŜe postawy agresywne w stosunku
do osób, które utrzymują kontakt z tymi rodzinami (pracownik socjalny, nauczyciel,
terapeuta, wychowawca). Pewna mama z Francji wyjaśnia nam: „Kiedy doświadczamy braku
pieniędzy wiemy, jak wyzwala to napięcie w rodzinie. Czasami, kiedy wyjeŜdŜamy na wieś,
mówię swoim dzieciom: niczego nie Ŝądajcie, poniewaŜ niewielką sumę, jaką
zaoszczędziłam, przeznaczymy na podróŜ. Ale na miejscu są zawsze rzeczy, które kuszą
dzieci. Nie jest łatwo powiedzieć: nie. Więc, jest napięcie. NaleŜy zrozumieć, Ŝe to podkopuje
pokój naszych rodzin. NajcięŜsze jest niekiedy spojrzenie naszych własnych dzieci. Wiele
rzeczy kusi dzieci, więc mówią: «Dlaczego on ma, a ja nie?» Więc to sprawia przykrość
rodzicom, ale nie moŜna mieć Ŝalu do dzieci, zrozumieją to później.
Brak pieniędzy powoduje, Ŝe Ŝyjemy w ciągłym strachu. Zbyt wiele trosk na głowie,
takich jak: rachunki do zapłacenia, długi za mieszkanie, elektryczność, a kiedy człowiek
korzysta z opieki, nie ma Ŝadnej wolności. śyje w strachu, kiedy zanika bezpieczeństwo,
a jest to przede wszystkim strach o dzieci umieszczane w placówkach opiekuńczych (dom
dziecka, rodzina zastępcza). Nie jest to fałszywy strach, bo wielu tego doświadczyło. To
napięcie, ten strach, które mogą być potęgowane upokorzeniami odczuwanymi w momencie
podejmowania niektórych kroków (prośba o pomoc, kontakt ze szkołami...), mogą
wywoływać u nich agresywne postawy, jakie niewielu z nas, będąc na ich miejscu, umiałoby
kontrolować w takich sytuacjach.
Ojciec Józef i rodziny Ŝyjące w wielkiej biedzie, którzy stali się załoŜycielami
Ruchu ATD Czwarty Świat, zachęcają nas do zmiany naszego spojrzenia - celem zrozumienia
i podniesienia wartości gestów, jakie wykonują kaŜdego dnia rodzice, którzy walczą
z upokorzeniem i nieznośną nędzą.
2. Staramy się wspierać rodziców, aby to oni byli tymi, którzy będą decydować o Ŝyciu
i przyszłości swojej rodziny i swoich dzieci
Staramy się w miarę moŜliwości (nie tylko matki, ale i ojcowie) prowadzić
działalność, która pozwala dzieciom i rodzicom Ŝyć razem i wspólnie iść na przód. Mogą to
być róŜnorodne projekty, np. Ŝłobek rodzinny, w którym rodzice i małe dzieci, spędzający
czas wspólnie, odkrywają się wzajemnie, obserwują codziennie postępy swoich dzieci.
269
Istnieją takŜe tzw. ,,wakacje rodzinne”, których celem jest pozwolenie całej rodzinie, a nie
tylko dzieciom, na przeŜycie momentów beztroskiej swobody i oderwanie się od trosk Ŝycia
codziennego.
Przytoczmy jeszcze inny przykład: chodzi o centrum „promocji rodzinnej,
społecznej i kulturalnej” Ruchu ATD Czwarty Świat. W Noisy-le-Grand (Francja)
zarezerwowanych jest 35 mieszkań dla rodzin wyniszczonych trudnościami w wielu sferach
Ŝycia. Ruch ATD Czwarty Świat ofiarowuje tam ostateczną pomoc rodzinom, które długo
zamieszkiwały przypadkowe mieszkania lub Ŝyły na ulicy w obawie rozdzielenia: mogło to
by być rozdzielenie pomiędzy małŜonkami lub pomiędzy rodzicami i dziećmi w ramach
ochrony dzieci. Chodzi nie tylko o szybkie ponowne zebranie rodziny w komplecie. Rodziny
są wysłuchiwane i wspierane, aby mogły dąŜyć powoli do swojego „projektu rodzinnego” na bazie własnych pragnień i priorytetów. Właśnie owo wsparcie „projektu rodzinnego” staje
się punktem odniesienia dla działania Ruchu ATD Czwarty Świat, a takŜe stanowi punkt
odniesienia zobowiązań podjętych przez konkretną rodzinę. Projekt jest regularnie oceniany
i dopasowywany do kaŜdej rodziny, aby pozwolić jej pokonać kolejne etapy.
Takie poczynania trwają kilka lat. Najpierw trzeba zbudować zaufanie. To
niezbędny warunek, aby pozwolić rodzicom i grupie osób pracujących nad projektem
ośmielić się mówić o ich niepokojach w zakresie zdrowia, rozwoju, perspektyw członków
rodziny. Na przykład naleŜy móc mówić o cierpieniu małego dziecka, aby nie było to
postrzegane przez rodziców ani jako zagroŜenie, ani jako osąd, ale jako ulga, która pozwoli
wypracować wspólnie cel, którego realizacja będzie długa, ale fundamentalna dla poczynienia
kolejnego kroku.
W ten sposób projekt z Noisy le Grand przewiduje, Ŝe dobrobyt małego dziecka to
dobrobyt jego rodziców, to podejmowanie takich zagadnień, jak praca ojca, dostęp do opieki
społecznej dla rodziców i dzieci, urządzenie i utrzymanie mieszkania, relacje ze szkołą,
wyjazd na rodzinne wakacje...
3. Chcemy pozwolić na momenty „szczęścia rodzinnego” i wytworzenie relacji
pomiędzy rodzinami. To skuteczna baza do działania prewencyjnego i wspierającego.
Wielu z nas, gdy mówi o rodzinie, ma na myśli dzień spędzony na wsi, łowienie ryb
z ojcem, przygotowywanie posiłku lub niezapomniane wakacje...
Ojciec Józef Wrzesiński mówił ,,Faktem jest, Ŝe nie uznajemy prawa najuboŜszych
rodzin do odpoczynku, czasu wolnego, który daje moŜliwość odnowy wewnętrznej. (…) Dziś
uwaŜa się, Ŝe czasy są za cięŜkie, aby myśleć o czasie wolnym, aby ofiarować rodzinom
270
i dzieciom z rodzin najbardziej udręczonych przez Ŝycie moŜliwość myślenia, Ŝe są istotami
ludzkimi, istotami, które mają prawo zastanawiać się, śmiać się, bawić, zachwycać. (…)
Prawo do wakacji to prawo bycia człowiekiem”.
W tym duchu ATD Czwarty Świat urządza „dni rodzinne” lub „wakacje rodzinne”
Są to chwile odpręŜenia, pracy twórczej, podnoszenia wartości kaŜdego człowieka.
Stworzono je, aby sprostać oczekiwaniom najbiedniejszych, którzy pragną wydostać się z
zamkniętego kręgu, odnaleźć się jako jedna rodzina, spotkać drugą podobną rodzinę i zawrzeć
przyjaźnie, które pomagają w codziennym Ŝyciu.
Te ciepłe i wesołe inicjatywy jednoczą rodziców i dzieci, pozwalają być dumnymi
i szczęśliwymi jedni z drugich, a procesy przemiany czynią łatwymi, atrakcyjnymi
i poŜądanymi. Sprzyjają zawiązywaniu się znajomości i umacnianiu solidarności, a gdy
uczestniczą w nim takŜe osoby zajmujące się zawodowo pomocą rodzinie, ułatwia to relacje.
WaŜny jest fakt, Ŝe osoby utrzymujące kontakt z rodzinami (pracownik socjalny,
wychowawca, terapeuta, nauczyciel) i rodziny lub dorośli spotykają się nie tylko wtedy, kiedy
potrzebna jest pomoc lub w sytuacji kryzysowej. Widzimy to na przykład w Kielcach, kiedy
pracownicy socjalni i osoby Ŝyjące w wielkiej biedzie uczestniczą wspólnie w obchodach
Miedzynarodowego Dnia Walki z Ubóstwem. Ten wspólnie przeŜyty moment ma pozytywny
wpływ na relacje między tymi osobami.
4. Szersze otoczenie odgrywa podstawową rolę w umacnianiu bądź osłabianiu Ŝycia
rodzinnego najuboŜszych.
Na Międzynarodowym Forum Dzieci, zorganizowanym przez Ruch ATD Czwarty
Świat w Genewie w 1999 roku zebrane dzieci oświadczyły: „Dla nas rodzina jest
najwaŜniejsza. Bez naszych rodzin nie moŜemy wzrastać. Ale rodzina nie moŜe istnieć, jeśli
nie ma przyjaźni w naszych wspólnotach. Bez przyjaźni nie ma moŜliwości Ŝycia.”
Jeśli ubodzy rodzice nie znajdują w swoim otoczeniu, w szkole swoich dzieci, we
własnych miejscach pracy odpowiednich osób, które będą chciały uczynić z nimi krok
naprzód i uwierzą w ich moŜliwości, wszelkie programy lub przedsięwzięcia pomocy
społeczne mogą nie przynieść rezultatów.
Jednym z kierunków, jaki obrał Ruch ATD Czwarty Świat, jest przymierze
z najuboŜszymi. MoŜe przybrać równieŜ formę rozmaitych inicjatyw (tworzenie grup
rodziców, warsztaty twórcze, śpiewu, poezji…), które dają okazję spotkań. W taki sposób
wzmocnione zostają więzi w obrębie danej dzielnicy lub wspólnoty. Rodzice czują się mniej
obco i mogą nawiązać dobre kontakty w swoim otoczeniu. Często są to małe osiedlowe
271
stowarzyszenia, które starają się to stworzyć w obrębie ulicy, bloku. Na przykład rodzice
współorganizują pomoc przy odrabianiu lekcji dla dzieci czy zagospodarowywaniu wolnego
czasu, np: wyjście w niedziele. Starają się wytworzyć atmosferę otwartości, w której
przybywający czują się dobrze i czują, Ŝe są potrzebni.
Oryginał francuski tłumaczenie polskie: Dorota Lachowska i Tereliza Braun
272
Małgorzata Bal - Stowarzyszenie „Po pierwsze Rodzina”
Edukacja i rehabilitacja w placówkach dla dzieci i młodzieŜy niepełnosprawnej
W 1990 roku wydawało się, Ŝe teraz będzie dobrze, Ŝe weźmiemy Kraj w swoje ręce
i zmienimy w przyjazny człowiekowi, sprawiedliwy, obywatelski. Z radością planowaliśmy
przyszłość. RównieŜ w 1990 roku urodziła się Agnieszka, moje piąte dziecko. Niestety na
skutek urazu okołoporodowego dotknęło ją dziecięce poraŜenie mózgowe. Wypadło mi
obserwować przemiany z perspektywy matki niepełnosprawnej dziewczynki.
Jestem z wykształcenia pedagogiem specjalnym po Uniwersytecie Warszawskim,
mieszkam na warszawskim śoliborzu, ojciec mój był Cichociemnym, a mąŜ jest naukowcem.
Prezentuję te dane, Ŝeby pokrótce scharakteryzować środowisko, w którym znalazłyśmy się z
Agnieszką.
Miałam dostęp do wszystkich placówek medycznych. Okazało się, Ŝe rehabilitację
taką, jaka jest potrzebna ze względów medycznych, mamy albo w szpitalu podczas
wielomiesięcznych pobytów na turnusach rehabilitacyjnych, albo musimy opłacać ją
prywatnie w domu. Oczywiście trzeba było wybrać tę drugą opcję ze względu na dobro
dziecka, które musi mieć dom rodzinny i rodzinę przy sobie, jak równieŜ przez wzgląd na
sprzeczne z wiedzą medyczną przerwy w terapii, powodowane kilkumiesięcznymi odstępami
pomiędzy jednym a drugim turnusem.
Dziecko
rosło,
pieniądze
się
skończyły,
rodzina
dochodziła
do
skraju
wytrzymałości.
Z rodziną, przyjaciółmi i osobami ze środowiska terapeutycznego powołujemy
Stowarzyszenie, aby dla Agnieszki, a przy tym dla innych dzieci w podobnej sytuacji,
uruchomić ośrodek rehabilitacji dziennej, połoŜony moŜliwie najbliŜej domu.
Po wielu trudach udało się wynająć budynek, znaleźć personel, uzyskać
i przygotować do pracy świetnego kierownika medycznego - doświadczoną przez wieloletnią
pracę w klinicii ośrodku dziennym w Brukseli dr Zofię Kułakowską. Mieliśmy „gdzie”,
wiedzieliśmy „jak”, teraz stanęło pytanie – „za co”. Na całe szczęście powstała Kasa Chorych
i mądry, otwarty na nowe, dobre propozycje dyrektor dr Piotr Gryza zrozumiał sens
medyczny i społeczny projektu i zakupił u nas Program Rehabilitacji dla Dzieci
z Uszkodzeniem Ośrodkowego Układu Nerwowego na poziomie pozwalającym przy
273
skrupulatnym gospodarowaniu pieniędzmi skutecznie pomagać dzieciom w rozwoju, rodzinę
na kilka godzin dziennie zwolnić z konieczności opieki, a matce pozwolić, jeśli będzie
chciała, podjąć pracę zawodową.
Pomalutku, przy stale towarzyszących kłopotach, a to związanych z moŜliwością
utraty budynku, a to z personelem, a to z brakiem środków na dodatkowe wyposaŜenie,
Poradnia „AGA” rozwijała się. Potrzeby innych, nowych dzieci, współpraca środowisk
lokalnych umoŜliwiły otwarcie kolejnych ośrodków w Przasnyszu, Radomiu, Ostrołęce
i Sochaczewie.
Gdy w miejsce Kasy Chorych powstał NFZ, prawie nic się nie zmieniło. Dopóki nie
zmieniła się struktura NFZ. Wtedy zaczęły się pojawiać róŜne pomysły, zmniejszyły się
kontrakty, straciły rytmiczność , poćwiartowano i pocięto Program na procedury, osobodni,
ograniczono moŜliwość całej pielęgnacyjnej, bardzo istotnej w terapii niepełnosprawnych
dzieci, części dnia.
Dzieci rosły, ze swego przedszkolnego dnia musiały wyruszyć do szkoły. Nawet
uczciwie ikompetentnie prowadzona szkoła integracyjna czy specjalna nie zapewni
koniecznej dla rozwoju dzieci rehabilitacji. Dzieci, które odeszły z Poradni „AGA” do szkoły
i zostały tym samym pozbawione codziennej porcji terapii, szybko miały znaczne pogorszenie
stanu zdrowia i sprawności. W tej sytuacji stało się konieczne powołanie przy Poradni
„AGA” podstawowych szkół specjalnych. Zrobiliśmy to, a szkoły przyjęły imię „Nasza
Szkoła”.
Spełnienie wymagań NFZ i władz oświatowych z jednej strony narzuca standardy
i podnosi poziom świadczonej na rzecz dzieci pomocy, ale z drugiej niejednokrotnie
powoduje, Ŝe administracyjne wymagania utrudniają, czy wręcz uniemoŜliwiają pracę. Tak
dzieje się np. w momencie, gdy NFZ trzykrotnie w ciągu roku zmienia warunki kontraktu
i natychmiast trzeba zmieniać strukturę zatrudnienia, czy organizację dnia terapeutycznego.
Obecnie niestety widać, Ŝe opinia konsultanta krajowego ds. rehabilitacji moŜe doprowadzić
do likwidacji świadczące specjalistyczne usługi małe lokalne ośrodki, natomiast jest dobra dla
szpitali, które będą mogły kontraktować pobyty dzieci na oddziałach rehabilitacji (turnusy)
i w ambulatoriach przyszpitalnych. Tak jedynie moŜna zrozumieć uparte wpisywanie
w standard obowiązku zatrudniania lekarza specjalisty z drugim stopniem specjalizacji
w wymiarze ½ etatu dla kilkudziesięciorga dzieci otrzymujących terapię orzeczoną na 3 bądź
6 miesięcy, zamiast jak dotychczas zostawiać je pod opieką pediatrów przy obowiązku
konsultacji specjalistycznych równolegle przez lekarza rehabilitacji i neurologa, nie rzadziej
niŜ raz na kwartał. Leczenie w formule małych specjalistycznych ośrodków dziennych,
274
wypracowanej przez lekarzy specjalistów z całymi zespołami terapeutycznymi, przynosi
wspaniałe efekty dla niepełnosprawnych dzieci i całych rodzin. Jednocześnie, co wyraźnie
podkreślam, zarówno rehabilitacja, jak i edukacja w Poradni „AGA” i „Naszej Szkole”
świadczone są nieodpłatnie.
Widać,
Ŝe cała duŜa praca obywatelska,
przedstawiona na przykładzie
Stowarzyszenia „Po Pierwsze Rodzina”, moŜe nic nie znaczyć i wszystko powróci do starego.
Niestety nawet nie do końca, poniewaŜ obecnie ceny za prywatną rehabilitację, przy coraz
większej świadomości potrzeb, są coraz wyŜsze. Co w zamian?!
275
Małgorzata Bal – Stowarzyszenie „Po pierwsze Rodzina”
Problemy edukacji dzieci niepełnosprawnych
Dzieci niepełnosprawne zawsze mają szanse rozwoju. Właściwe wykorzystanie tej
szansy zapobiega marginalizacji i wykluczeniu tych dzieci, a co za tym idzie wykluczeniu ich
rodzin i najbliŜszego otoczenia. Pedagogika specjalna daje podstawy naukowe edukacji
specjalnej. Polska pedagogika specjalna - rewalidacja ma długie tradycje, wypracowane
doskonałe programy, formy i metody nauczania dzieci niepełnosprawnych. Pedagogika
specjalna zaleca dzieciom wczesne wspomaganie rozwoju - od momentu stwierdzenia
zagroŜenia niepełnosprawnością.
Ostatnio w aktach normatywnych znika słowo „zagroŜenia”. Jak ten brak skutkuje
dla małych dzieci - nietrudno przewidzieć. Obserwujemy równocześnie zadziwiające
poszukiwania definicji niepełnosprawności, a przecieŜ od lat funkcjonuje Międzynarodowa
Klasyfikacja Zaburzeń Rozwojowych dzieci w wieku od 0 do 3 lat. Diagnozę w tym zakresie
stawia lekarz. W zaleŜności od tej diagnozy powinna być zastosowana odpowiednia forma
i metoda specjalnych zajęć edukacyjnych i rehabilitacja.
Ma tu miejsce nierówne traktowanie dzieci niepełnosprawnych. Dzieci z głębokim
upośledzeniem umysłowym nie są uczniami, a występujące w aktach prawnych zajęcia
rewalidacyjne nie mają znamion zajęć edukacyjnych, a raczej opiekuńczo - pielęgnacyjnych.
Dzieci z zaburzeniami psychicznymi nie otrzymują statusu ucznia z niepełnosprawnością
sprzęŜoną. Dzieci z niepełnosprawnością sprzęŜoną są kwalifikowane do oświaty
integracyjnej, gdzie nie ma odpowiednich specjalistów, ani dość czasu, aby wykorzystać
wszystkie formy zajęć terapeutycznych i rehabilitacyjnych, które umoŜliwią maksymalny
rozwój uczniów i wykorzystanie całego ich potencjału.
Dynamiczne zmiany polityczne w kraju powodują brak kontynuacji osiągnięć.
Zmiany systemowe, zarówno w zakresie poradnictwa, jak organizacji procesu nauczania
i programów edukacyjnych, budzą najwyŜsze zaniepokojenie środowiska osób związanych
z edukacją specjalną. Rodzice niepełnosprawnych dzieci podlegają dezinformacji i zagubieniu
nie mając stałych, wyraźnych odniesień, a dzieciom ucieka najlepszy dla ich rozwoju czas.
Mają one jedno Ŝycie, jego jakość zaleŜy jeszcze bardziej niŜ u ich zdrowych rówieśników od
edukacji.
276
Dzieci trzeba uczyć, a dzieci niepełnosprawne trzeba uczyć, uczyć, uczyć! W innym
wypadku wyrosną liczne zastępy klientów pomocy społecznej, co jest znacznie droŜsze dla
państwa niŜ dobrze zorganizowana oświata, umoŜliwiająca normalne funkcjonowanie rodzin
z niepełnosprawnymi dziećmi. Przeprowadzone w USA badania wykazały, Ŝe jeden dolar
wydany na wczesną i specjalną edukację zwraca się pięćdziesięciokrotnie.
Resort edukacji zapowiada kolejne zmiany. Konieczne jest zaproszenie na
październikową konwencję przedstawicieli Ministerstwa Edukacji Narodowej i zobligowanie
ich do przedstawienia kierunków tych zmian. Bez tej wiedzy niemoŜliwe jest przygotowanie
strategii walki z wykluczeniem społecznym licznej grupy obywateli naszego kraju, jaką
stanowią niepełnosprawne dzieci i ich rodziny.
277
Janina Obwiosło - Centrum Wspierania Dzieci i Dorosłych „Zaufanie” w Zabrzu
Ubóstwo dzieci i młodzieŜy - problemy z akceptacją.
Kierunek kształcenia adekwatny do potrzeb rynku pracy
Dzieci dotknięte ubóstwem, destrukcją i przemocą, Ŝyjące w poczuciu krzywdy,
beznadziejności
i
braku
akceptacji,
mające
problemy
z
przełamywaniem
barier
emocjonalnych i społecznych wobec „normalnego społeczeństwa”, szybko tracą poczucie
bezpieczeństwa i częstokroć sprawiają znaczne kłopoty wychowawcze. Nie nauczone
współŜycia i współpracy w grupie przestają sobie radzić w Ŝyciu. Nie potrafią rozwiązywać
swoich problemów rodzinnych, szkolnych i rówieśniczych, a zwłaszcza konfliktów - bez
uŜywania przemocy.
Drugim istotnym zagadnieniem są problemy dzieci i młodzieŜy z domów dziecka
i innych
placówek
opiekuńczo-wychowawczych
-
dzieci
mające
najczęściej
złe
doświadczenia z Ŝycia w rodzinie. Brak - z róŜnych względów - odpowiedniej kadry stwarza
raŜące róŜnice pomiędzy „ ich domem”, a tym, co na zewnątrz, co u części dzieci stwarza
przekonanie, Ŝe są to „dwa światy” zupełnie dla nich niezrozumiałe i powoduje zwątpienie
w moŜliwość i sens odnalezienia się w nim. Efektem jest niedostateczne przygotowanie
wychowanków do usamodzielnienia i w następstwie do Ŝycia w tzw. „normalnym
społeczeństwie”, które postrzega ich jako „innych”.
Niebagatelnym problemem jest teŜ fakt odrzucenia zasad moralnych oraz brak więzi
społecznych, co powoduje szerzącą się wśród dzieci i młodzieŜy obojętność i przemoc,
równieŜ wobec ludzi potrzebujących Ŝyczliwości i pomocy, w tym osób słabszych,
niepełnosprawnych, chorych, bezdomnych i głodnych.
Brak środków finansowych na tzw. „start Ŝyciowy”, proces degradacji i izolacji
tworzący przepaść między dziećmi z domów dziecka a ich rówieśnikami z innych środowisk
powoduje, iŜ generuje się grupa osób „nie dostosowanych społecznie”, której udziałem są
często uzaleŜnienia, patologia i przestępczość. W związku z powyŜszym konieczna jest
zmiana polityki społecznej, szczególnie aktów prawnych dotyczących pomocy społecznej,
skierowanej do naprawdę potrzebujących. Niezbędne jest wzmacnianie wśród dzieci
i młodzieŜy wraŜliwości społecznej, szczególnie na rzecz walki z ubóstwem i oraz
upowszechnianie edukacji prawnej, zwłaszcza w zakresie praw człowieka.
278
Kierunek kształcenia - adekwatny do potrzeb rynku pracy
Głębokim nieporozumieniem w polskim systemie edukacji jest tworzenie
w szkołach kierunków nieadekwatnych do realnych potrzeb rynku pracy, ale teŜ
niefunkcjonalność systemu nauczania. MłodzieŜ ma niewystarczającą wiedzę na temat profilu
działalności wielu obecnych na rynku firm. Zgodnie z zasadą: wiedza zdobyta przez działania
daje najlepsze efekty, naleŜy umoŜliwić zainteresowanym uczniom kilkukrotny pobyt w danej
firmie w celu zapoznania z pracą danej branŜy. Ponadto konieczne jest:
o stworzenie realnych kierunków programów edukacyjnych, nie tworzących pozorów
i złudzeń dostępu do lepszej pracy,
o promowanie przedsiębiorczości z ukierunkowaniem szczególnie na samodzielną
działalność gospodarczą,
o nauka realnego biznesplanu z załoŜeniem rosnących cen i wzrostu kosztów
utrzymania, z jakimi mamy do czynienia w Polsce, ale teŜ na rozpoczęcie tejŜe
działalności,
o realnego dostosowania pokrycia części kosztów ze środków publicznych.
279
Ewa Drelewska – Placówka Wielofunkcyjna „Słoneczny Dom” w Radomiu
Adaptacja społeczna wychowanków na przykładzie „Słonecznego domu”
i Domu Usamodzielnienia
„Słoneczny Dom” jest placówką wielofunkcyjną, skupiającą w swoich strukturach
placówkę socjalizacyjną, placówkę interwencyjną i od niedawna dom usamodzielnienia. Obie
placówki, poza domem usamodzielnienia, zlokalizowane są w duŜym dwukondygnacyjnym
budynku. Natomiast dom usamodzielnienia to wolnostojący budynek w innej części miasta
niŜ budynek macierzysty.
śycie i mieszkanie w tych dwóch budynkach to dwa odrębne światy, w których
dobro dziecka przeplata się z ograniczeniami finansowymi, technicznymi, moralnymi
i innymi. Światy te postaram się przybliŜyć poniŜej.
Rodzina jest podstawowym środowiskiem dzieci i młodzieŜy dla wszechstronnego
rozwoju. Jednak nie wszystkie dzieci mają szczęście przebywać okres adaptacji społecznej
w domu rodzinnym. Te, które są jej pozbawione, muszą być objęte systemem opiekuńczowychowawczym. Oderwanie i izolacja dziecka od rodziny poprzez umieszczenie
w środowisku instytucjonalnym bardzo często pogłębia sieroctwo poprzez unieruchomienie
dwóch mechanizmów:
1. rozluźnienie więzi emocjonalnej między rodzicami a dzieckiem - rodzice często
odzwyczajają się od swoich obowiązków rodzicielskich sądząc, Ŝe dom dziecka
zaspokoi wszystkie potrzeby ich dziecka;
2. w psychice dziecka powstają róŜnego typu nieprawidłowości, szczególnie w sferze
rozwoju emocjonalnego.
Decyzja o pobycie w domu dziecka jest odbierana przez dziecko jako kara za
grzechy rodziców: za to, Ŝe rodzice są alkoholikami, często biją i piją, za ich niewydolność
ekonomiczną i wychowawczą, za wykorzystywanie seksualne, znęcanie psychiczne,
agresywność i biedę. Dlatego w dzieciach budzi się bunt, którego wyrazem jest agresja,
nieufność, wrogość. W ich oczach świat dorosłych jest zaburzony i niesprawiedliwy. Stąd,
czemu trudno się dziwić, nie ufa ono osobom dorosłym i nie uznaje ich systemu wartości.
Nowy wychowanek przekracza próg domu dziecka z bagaŜem traumatycznych
doświadczeń, jest z reguły pełen lęku i niepokoju. Na swój dziecięcy sposób i na miarę
280
swoich moŜliwości stawia sobie i przeŜywa pytania, wątpliwości związane z nowym domem,
do którego los go skierował, a takŜe nad swoją dalszą egzystencją.
Dom dziecka jako placówka Ŝyje swoim własnym, ustalonym rytmem, określonym
w regulaminie: dzień zaczyna się od pobudki, potem poranna toaleta, porządkowanie sypialni,
śniadanie, wyjście do szkoły, przedszkola, na praktyki, potem powrót, obiad, pomoc
w porządkach na terenie obiektu, wspólne rozmowy, dzielenie się własnymi przeŜyciami,
odrabianie lekcji, zabawy dzieci najmłodszych, kolacja, toaleta wieczorna, sen. Jeden dzień
podobny do drugiego, a jednak inny.
W tym układzie dnia najtrudniejszym elementem jest odrabianie prac domowych
i nauka, gdyŜ niemal wszyscy wychowankowie nie mają motywacji do „rozwoju
intelektualnego’. Są to dzieci, które powtarzają klasy lub mają obniŜony próg wymagań.
UwaŜam, Ŝe na palcach moŜna policzyć dzieci, które chętnie odrabiają lekcje. Dla większości
szkoła jest miejscem stresu i poraŜki. WiąŜe się to takŜe z wyniesionym z domu rodzinnego
lekcewaŜącym stosunkiem do nauki, nauczycieli, pracy czy jakiegokolwiek wysiłku
umysłowego i fizycznego. Tym młodym ludziom bardzo często trudno zrozumieć, Ŝe
zdobycie dobrego zawodu jest dla nich jedyną szansą na zmianę swojego losu, na to, by mogli
Ŝyć inaczej niŜ ich rodzice, dlatego buntują się przed nauką, szkoła i obowiązkami.
Podstawowym celem placówki opiekuńczo – wychowawczej powinno być podjęcie
wysiłków, by mały człowiek nie trafił tam na stałe, a jeśli juŜ tam trafi, by jak najszybciej
wrócił do swoich rodziców lub, jeśli to niemoŜliwe, znalazł rodzinę zastępczą lub adopcyjną.
Dom dziecka róŜni się od typowych domów, w których mieszkają i Ŝyją rodziny.
Niestety naleŜy to głośno powiedzieć, Ŝe z Ŝyciem w placówce opiekuńczo – wychowawczej
wiąŜą się szczególne konsekwencje i to w przewaŜającej mierze negatywne dla dzieci
i młodzieŜy, którym przyszło w nim Ŝyć. Dom dziecka powinien, o ile to moŜliwe, imitować
prawdziwy dom, bo na pewno nigdy nie uda się go zastąpić. Chcąc zminimalizować
instytucjonalność, biologiczni rodzice powinni odwiedzać swoje dzieci przebywające
w placówce niemalŜe zawsze, kiedy tylko chcą, a nie mają zakazu z sądu. Zdarza się, co
bardzo cieszy, Ŝe niektórzy wychowankowie mają stały i regularny kontakt z rodziną.
Przejście z domu rodzinnego do placówki jest dla większości bardzo trudne. W świadomości
tych dzieci następuje wojna dwóch światów, podział na Ŝycie w domu dziecka i w domu
rodziców. Rodzice oraz osoby z rodziny bardzo mocno tkwią w umysłach dzieci i zabranie
ich z domu rodzinnego, a pozostawienie w domu dziecka nie oznacza dla nich zerwania
z poprzednim Ŝyciem i rozpoczęciem nowego.
281
NaleŜy zdawać sobie sprawę, Ŝe prawda o rodzicach wychowanków istnieje
i choćby nie wiadomo jak krytyczne i negatywne było nastawienie do nich w społeczeństwie
i w nas samych, to i tak pozostają oni rodzicami tych dzieci, które co najmniej do wejścia
w wiek dorastania będą kochać swojego tatę i mamę. Logiki w tym nie ma, ale czy miłość
kieruje się ludzką logiką. PrzecieŜ nie kocha się kogoś za coś.
Gdy dziecko opuszcza rodzinę, bo zostaje umieszczone w placówce opiekuńczo –
wychowawczej, rodzina pozostaje sama sobie. Nie udzieli jej pomocy sąsiad, chyba, Ŝe jako
kumpel do kieliszka. Nie moŜe liczyć na pomoc krewnych. Często takŜe istniejące instytucje
nie przyczyniają się do pozytywnych zmian. Dziecku udzielone jest wsparcie i opieka,
natomiast rodzina takiego wsparcia nie otrzymuje. W kaŜdej fazie naleŜy pamiętać
o rodzicach, a kaŜde działanie powinno być skierowane ku rodzinie. Placówka musi pamiętać
o takich działaniach wychowawczych, które nie zwalniają rodziców z ich odpowiedzialności
za dziecko.
W swojej pracy zawodowej spotykam się z nadpobudliwością nerwową u dzieci,
zahamowaniami, zamykaniem się w sobie, nieufnością wobec dorosłych. Często występują
u nich trudności w nawiązywaniu kontaktów, przejawy agresji, słaba koncentracja, brak
przywiązania do kogokolwiek i zamiłowania do porządku, takŜe bardzo często kłamią. Na
porządku dziennym pojawiają się kradzieŜe – bo, jak uwaŜają, im się naleŜy. WiąŜe się to
z piętnem nienormalnych stosunków, jakie miały miejsce w ich domu rodzinnym, gdzie
często panował głód, miały miejsce raŜące zaniedbania wychowawcze, samotność,
wykorzystywanie.
Rzadko wychowankowie spotykają się ze swoimi kolegami poza szkołą i po
lekcjach w celach zabawowo – towarzyskich. Są to najczęściej spotkania destrukcyjne,
powodujące często kolizje z prawem. Dzieje się tak dlatego, Ŝe mimo ogromnego głodu
kontaktów społecznych i przynaleŜności do grupy rówieśniczej wychowankowie domów
dziecka mają silne poczucie inności wobec kolegów. Z reguły nie przyznają się, skąd
pochodzą, gdzie mieszkają i dlaczego właśnie w takim miejscu, jak dom dziecka. Obawiają
się wyśmiania, odrzucenia, upokorzenia, gdyby prawda wyszła na jaw. Poczucie inności
pogłębia ich lęk przed światem, skłania do zamykania się przed nim.
Dzieci z domów dziecka przejawiają Ŝal do ludzi, których spotykają na swojej
drodze, często przerzucają doznane krzywdy na osoby, które są im przyjazne i chcą pomóc.
Na wychowawców potrafią przerzucić odpowiedzialność za postawy i zachowanie własnych
rodziców. Wychowankowie domów dziecka są trudni, a obecnie do placówek trafiają coraz
trudniejsi. śycie i ich rodzice bądź opiekunowie uczyli ich kraść, Ŝebrać, musieli stosować
282
przemoc i agresję, aby przeŜyć. Takie teŜ wartości i normy chcą wprowadzać w placówce, do
której trafili.
Brak zakorzenienia wychowanków w placówce, wynikający z poczucia toŜsamości,
prowadzi z kolei do wytworzenia się u niektórych mentalności gościa hotelowego. Dotknięci
tym wychowankowie nie dość, Ŝe sami z własnej inicjatywy dla domu nic nie zrobią, to
jeszcze wysuwają wobec wychowawców, dyrekcji i całego personelu mnóstwo roszczeń. Ich
zachowanie przygnębia i rozdraŜnia, tym bardziej, Ŝe bywa ono niekiedy brutalne: „skoro
mnie tu trzymają, a ja nie chcę tu być, to niech spełniają moje zachcianki”. Wychowanie
pozbawione kształtowania u dziecka kontroli nad emocjami, uleganie Ŝądaniom dziecka,
tolerowanie przejawów tyranii z jego strony, bicie, maltretowanie czy znęcanie pozostawić
moŜe u niego piętno zachowań agresywnych. Takowe zdarzają się często u wychowanków
starszych lub tych, którzy mieszkają w placówce opiekuńczo – wychowawczej kilka lat.
śadna placówka opiekuńczo – wychowawcza nie zastąpi domu rodzinnego. JeŜeli
jednak pobyt w niej jest dla dziecka koniecznością, to naleŜy podjąć trud zbliŜenia warunków
Ŝycia w domu dziecka do warunków Ŝycia w domu rodzinnym. Stąd pomysł na stworzenie
domów
usamodzielnienia
jako
alternatywy
zminimalizowania
syndromu
„bidula”.
Mieszkanie usamodzielnienia zlokalizowane w piętrowym, wolnostojącym budynku daje
moŜliwość stworzenia atmosfery zbliŜonej do domu rodzinnego.
W domu usamodzielnienia w Radomiu dzieci mieszkają w pokojach 2-3 osobowych
(dziewczęta na poddaszu, chłopcy na piętrze). Na parterze znajduje się przestronna kuchnia
(z pełnym wyposaŜeniem), jadalnia z duŜym stołem (do wspólnych posiłków), salon. Na
kaŜdym piętrze młodzieŜ ma do swojej dyspozycji przestronną łazienkę z pełnym węzłem
sanitarnym. W mieszkaniu mieszka 14 wychowanków ze „Słonecznego Domu”, a opiekę
pedagogiczną sprawuje 6 wychowawców. MłodzieŜ pod okiem swoich opiekunów
samodzielnie robi zakupy, przyrządza posiłki, sprząta itp.
Celem utworzenia mieszkania usamodzielnienia było stworzenie warunków
zbliŜonych do rodziny naturalnej, w których młodzieŜ mogłaby opanować niezbędne
w dorosłym Ŝyciu nawyki i umiejętności. Formy pracy z młodzieŜą w tym domu oparte są na
ich gotowości do podejmowania decyzji i współdziałania. Wychowawcy czuwają nad
bezpieczeństwem,
wszechstronnym
rozwojem,
edukacją.
Pełnią
role
animatorów,
organizatorów i partnerów dla podopiecznych. Ich działania oparte są o zasadę stosowania
rozumnej swobody, angaŜowania w Ŝycie grupy, biorąc pod uwagę indywidualne potrzeby
i wybory kaŜdego dziecka. Podstawową racją istnienia tego typu placówek jest dobro dzieci,
które w nich przebywają. Dobro to powinno być realizowane dwupłaszczyznowo: poprzez
283
zaspokajanie bieŜących, aktualnych potrzeb dziecka oraz troszczenia się o jak najpełniejszy
ich rozwój - aŜ do przygotowania go do samodzielnego Ŝycia.
Z adaptacją społeczną dziecka wychowywanego zarówno w rodzinie, jak
i w placówce opiekuńczo – wychowawczej wiąŜą się codzienne kontakty z ludźmi,
korzystanie ze środków masowego przekazu, poszukiwanie własnej drogi i własnej
toŜsamości, zrozumienie otaczającej rzeczywistości. WaŜne są doświadczenia dzieci
i młodzieŜy w miarę rozwoju psychicznego, fizycznego i społecznego. Mieszkanie w domu
usamodzielnienia zwiększa szanse kaŜdego dziecka na lepszą i szybszą naukę adaptacji
społecznej.
Kontakt ze szkołą oraz róŜnego rodzaju zajęcia o charakterze pracy pozwalają
dzieciom poznać i zrozumieć sens Ŝycia. MłodzieŜ w domu usamodzielnienia wykonuje coraz
więcej czynności samoobsługowych, czynności gospodarczych, tak jak w tradycyjnym domu
rodzinnym. Udział dziecka w zajęciach domowych jest określony przez potrzeby i tryb Ŝycia
takiego domu, a takŜe poprzez poglądy wychowawców na temat pracy domowej jako
czynnika rozwoju dziecka. Dziecko spotyka się teraz z odpowiedzialnością za własne czyny.
Rodzice, nauczyciele, opiekunowie oczekują, by to, co dziecko robi, było uporządkowane
i podporządkowane nauce, pracy i poczuciu obowiązku. Wychowawcy oczekują od swoich
dzieci coraz większej kontroli swojego zachowania. Uczą tego, Ŝe dziecko będzie samo
pamiętało o swoich obowiązkach, Ŝe będzie planować swoje czynności i realizować je
zgodnie z załoŜeniami. Dzieci zaczynają znajdować w takim systemie poczucie swojej
przynaleŜności, utoŜsamiają się z domem jako swoim oraz chcą w przyszłości podobne domy
stworzyć. NaleŜy oczywiście zdawać sobie sprawę, Ŝe te oczekiwania tylko w pewnym
stopniu znajdują odzwierciedlenie w rzeczywistym zachowaniu dziecka.
U wielu dzieci adaptacja przejścia ze środowiska domowego do instytucjonalnego
następuje szybko, u innych wolniej, a zmiany rozwojowe w zakresie samodzielności i kontroli
zachowania się, przebiegające w psychice dziecka, są ukryte przed obserwatorem. MoŜemy
jedynie dostrzec wzrost umiejętności w wykonywaniu róŜnorodnych czynności, zwiększoną
wytrwałość i radzenie sobie w trudnych sytuacjach. Charakterystyka dzieci wychowujących
się w domach dziecka jest dość skomplikowana, gdyŜ nie moŜna traktować ich jednakowo.
KaŜde z nich ma bogate przeŜycia i doświadczenia, najczęściej negatywne, których nie da się
porównać z zasobem przeŜyć i doznań dzieci wychowywanych w rodzinach. Nierzadko
przeŜycia dziecka są trudne do wyobraŜenia i dla przeciętnego dorosłego.
W duŜych placówkach opiekuńczo - wychowawczych zaspokajane są przede
wszystkim potrzeby podstawowe – biologiczne. Po opuszczeniu placówki młodzi ludzie czują
284
się bardzo zagubieni, bezradni wobec problemów i oczekują pomocy ze strony innych. Choć
nie znaczy to, Ŝe tylko i wyłącznie pragną pomocy Ŝyczliwych sobie ludzi - w większości
liczą tylko na siebie. Często dokonują niezbyt udanych wyborów partnera czy towarzystwa,
często popadają w kolizję z prawem. Wychowankowie domów dziecka nie mają w pełni
zaspokojonych potrzeb emocjonalno – uczuciowych. Przejawiają silną potrzebę Ŝycia
rodzinnego, tęsknią za własną rodziną. Oprócz tego marzą o ustabilizowaniu swojej sytuacji
Ŝyciowej, dobrej pracy, wykształceniu – co nie jest łatwe zwaŜywszy, Ŝe te dzieci trafiły do
placówek z ogromnymi brakami intelektualnymi i emocjonalnymi.
Istotnym problemem, utrudniającym adaptację społeczną wychowanków domu
dziecka, jest takŜe brak obcowania tych dzieci z dobrze funkcjonującą rodziną, brak
moŜliwości poznania sposobów pełnienia właściwych ról w rodzinie i czerpania pozytywnych
wzorców w rozwiązywaniu codziennych problemów rodzinnych, co ma powaŜne
konsekwencje na przyszłość. Całe bowiem dzieciństwo i młodość spędzone w warunkach
instytucjonalnych powodują bardzo trudny start tych dzieci w dorosłe Ŝycie. Z doświadczeń
wyniesionych z pracy w „Słonecznym Domu” wynoszę przeświadczenie, Ŝe dzieci najczęściej
powtarzają tragedię Ŝyciową rodziców - ich los staje się bardzo podobny i ma równieŜ bardzo
dramatyczny charakter. Patologia rodzi najczęściej patologię i dzieci z „chorych rodzin”
zakładają „chore rodziny”, a ich dzieci mają duŜą szansę, by trafić do domu dziecka. Dlatego
alternatywą minimalizującą takie wykluczenie młodzieŜy jest tworzenie małych, kameralnych
domów, mających swój własny charakter i klimat - bez szablonu instytucji.
285
Ewa Drelewska – Placówka Wielofunkcyjna „Słoneczny Dom” w Radomiu
Parę słów o szkole
Domy dziecka skupiają dzieci, które wymagają indywidualnej pomocy. Płynie
z tego wniosek o konieczności poprawy proporcji liczby opiekunów w stosunku do liczby
dzieci. Placówki te powinny skupiać róŜnych specjalistów, którzy będą słuŜyć dzieciom
pomocą i minimalizować proces złej adaptacji społecznej. Na przykładzie mojej placówki
mogę stwierdzić, Ŝe nie jest to takie proste, gdyŜ nawet jeŜeli są specjaliści do indywidualnej
pracy z dziećmi, to nie ma dla tych ludzi etatów .
W ostatnich latach daje się zauwaŜyć wzrost zainteresowania wolontariuszy pracą
w domu dziecka. Sukcesywnie zwiększa się liczba studentów, nauczycieli, którzy udzielają
dzieciom korepetycji i pomagają nadrobić zaległości szkolne. Osoby te uczestniczą takŜe
w odrabianiu lekcji przez dzieci. Jednak z własnego doświadczenia trzynastoletniej pracy
w takiej placówce mogę stwierdzić, Ŝe są to działania niesystematyczne i okazjonalne.
Wychowankowie
domów
dziecka
niejednokrotnie
„odstraszają”
niedoświadczonych
wolontariuszy swoim zachowaniem, burzą ich stereotypy „grzecznego, miłego dziecka –
sieroty”, które oczekuje pomocy w systematycznej nauce.
Zaniedbanie w domu rodzinnym obowiązku szkolnego jest jednym z przodujących
czynników zaburzających adaptację społeczną dziecka i jedną z podstawowych przyczyn
umieszczeń w placówce.
Wychowankowie nie naleŜą do łatwych dzieci. Postępowanie z nimi powinno
opierać się na dokładnej diagnozie psychopedagogicznej, która pozwalałaby na podjęcie
konsekwentnych czynności przez zespoły wychowawców i nauczycieli. Dlatego ścisła
współpraca domu dziecka ze szkołami, polegająca na bieŜącej analizie i kontroli postępów
dziecka oraz wymianie informacji, powinna stanowić podstawę kontaktów nauczyciel –
wychowawca. Do zadań pedagogicznych w pierwszym rzędzie powinno naleŜeć nauczenie
dziecka konstruktywnych sposobów radzenia sobie z napotkanymi trudnościami w nauce,
w szkole i w domu.
Niepokojącym zjawiskiem dla mnie jest pewnego rodzaju schematyczny stosunek
szkół i nauczycieli do wychowanków domów dziecka. Nader często moi wychowankowie
spotykają się z opinią, Ŝe jak z domu dziecka, to pewnie „złodziej, łobuz, ktoś gorszy’. Takie
286
opinie i nastawienia, obok otwartych konfliktów, utrwalają w dziecku złe wyobraŜenie u na
swój temat, brak wiary we własne siły oraz naraŜają je na konflikty z rówieśnikami. Ponadto
ciągłe negatywne uwagi pod adresem wychowanków domu dziecka na temat zachowania
i nauki mogą u niektórych z nich stanowić swoiste przyzwolenie na takie zachowanie
i postępowanie właśnie „na złość” takie, jakiego się od nich „oczekuje”.
Wychowankowie domów dziecka niosą ze sobą bagaŜ złych doświadczeń
z wczesnego dzieciństwa w rodzinie. Alkoholizm, choroby psychiczne rodziców, przemoc
i agresja powodowały, Ŝe dzieci były skrajnie zaniedbywane, porzucane bądź maltretowane
psychicznie i fizycznie. Takie przeŜycia dziecka w rodzinie mogą mieć późniejsze skutki
w postaci zaburzeń procesu adaptacji społecznej, a co za tym idzie – niepowodzeń szkolnych,
nawet wtedy, gdy znajdą się w sprzyjających warunkach opiekuńczych i wychowawczych.
Człowiek od momentu swoich narodzin Ŝyje w grupie społecznej. Początkowo
w rodzinie. Następnie kontakty społeczne poszerzają się o związki z grupą, do której
przynaleŜność wyznaczona jest pełnieniem przez jednostkę określonych ról społecznych.
Grupę, która stopniowo, wraz z wiekiem, wywiera na dziecko coraz większy wpływ, jest
klasa szkolna.
Klasa szkolna stanowi zespół uczniów wzajemnie na siebie oddziaływujących.
RóŜnią się oni zajmowanymi pozycjami i rolami. PrzynaleŜność do grupy wywołuje poczucie
napięcia emocjonalnego, staje się przyczyną modyfikowania swojego zachowania, ulegania
silnym wpływom grupy, tworzącym się w niej normom i zwyczajom. Formalnie ustalonemu
porządkowi towarzyszy nurt Ŝycia wewnętrznego, nieformalnego klasy. Powstaje on przede
wszystkim w wyniku wzajemnego, spontanicznego oddziaływania na siebie uczniów oraz
długotrwałych, bezpośrednich kontaktów jej członków. Powstają między nimi sympatie
i antypatie, stosunki zwierzchności i uległości. Zaspokajana jest potrzeba przynaleŜności do
grupy, wytwarzają się normy grupowe regulujące zachowanie uczniów w róŜnych sytuacjach.
Na początku nauki szkolnej dzieci bardzo silnie liczą się z opinią grupy i zaleŜy im na tym,
aby do jakiejś grupy naleŜeć, być przez nią akceptowanym. Klasa szkolna jest terenem, na
którym dokonuje się proces socjalizacji. W zaleŜności od tego, jaką pozycję dziecko zajmuje
w grupie i jaki mają do niego stosunek dorośli i rówieśnicy, zaczyna się kształtować waŜny
czynnik osobowości - obraz samego siebie, pozytywna lub negatywna samoocena. Dziecko
obcuje z ludźmi, doznaje przeŜyć, nawiązuje kontakty społeczne. Przyswaja sobie elementy
ról społecznych, jakie ma pełnić.
Klasa szkolna stwarza dziecku moŜliwość zaspokajania potrzeb psychicznych
takich, jak: potrzeba bezpieczeństwa, akceptacji czy aktywności. Udział w Ŝyciu klasy
287
wpływa na wzrost zdyscyplinowania i odpowiedzialności. Nauka szkolna stwarza warunki do
zaspokajania potrzeby poznawczej. Klasa szkolna daje wielu uczniom moŜliwość odniesienia
sukcesów, zapewnia poczucie bezpieczeństwa i satysfakcji, sprzyja tworzeniu się pozytywnej
samooceny i pozytywnych postaw w stosunku do innych ludzi. Ze względu na powiązanie
poszczególnych osób z resztą grupy, mówi się o dzieciach akceptowanych, izolowanych
i odrzuconych.
Dobre samopoczucie w zespole klasowym jest uwarunkowane osobowością
wychowawcy,
jego
Ŝyczliwością
w
stosunku
do
uczniów,
sprawiedliwością,
odpowiedzialnością, uwzględnianiem indywidualnej drogi rozwoju, zdolnością do empatii.
JeŜeli wychowawca zna specyfikę dzieci mieszkających w placówkach opiekuńczo –
wychowawczych, to łatwiej będzie mu dotrzeć do dziecka, a takŜe zminimalizować konflikty
miedzy dziećmi z normalnych domów i ich rodziców. Niestety równieŜ nastawienie rodziców,
którzy dowiadują się, Ŝe ich dziecko jest w klasie z wychowankiem domu dziecka, często
sprowadza się do stwierdzenia „uwaŜaj, nie koleguj się z nim”. Przeładowane programy
nauczania nie dają moŜliwości nauczycielom, by mogli indywidualnie zwrócić uwagę na
wychowanka w szkole oraz dostosować moŜliwości nauczania do poziomu jego moŜliwości.
DuŜym utrudnieniem, a nierzadko utrapieniem jest duŜe skupisko wychowanków w danej
szkole. Wtedy, jako grupa, czują się pewnie i dokuczają. Lepszym rozwiązaniem byłoby
umieszczanie wychowanków domu dziecka w róŜnych szkołach i klasach, by nie byli
naznaczeni etykietką domu dziecka. Jako pojedyncze osoby czuliby się bezpieczniej i łatwiej
adaptowaliby się w klasie szkolnej.
Klasa szkolna jest drugim, obok rodziny, środowiskiem mającym wpływ na dziecko.
NaleŜy zatem dać szansę kaŜdemu dziecku i stworzyć warunki ukazania wartości, rozwoju
i samorealizacji.
288
Barbara Kaczmarczyk-Wichary - Stowarzyszenie Pomocy Dzieciom i MłodzieŜy
„Dom Aniołów StróŜów”, Katowice
Problemy dzieci z rodzin marginalizowanych
na przykładzie „Środowiskowego Programu Psychoprofilaktycznego dla dzieci
i młodzieŜy oraz ich rodzin zagroŜonych marginalizacją społeczną w dzielnicy
Katowice – ZałęŜe”, prowadzonego przez Stowarzyszenie Pomocy Dzieciom
i MłodzieŜy „Dom Aniołów StróŜów” w Katowicach
Stowarzyszenie Pomocy Dzieciom i MłodzieŜy „Dom Aniołów StróŜów” prowadzi
od 1991 r. środowiskowe programy psychoprofilaktyczne, resocjalizacyjne, wychowawcze
i pracy ulicznej dla zaniedbanej wychowawczo młodzieŜy, dzieci oraz rodzin zagroŜonych
marginalizacją, bezrobociem, przestępczością i uzaleŜnieniami. Tworzone przez nas
programy są alternatywą dla dominującego w Polsce publicznego, zinstytucjonalizowanego
systemu duŜych i drogich placówek publicznych.
Obecnie realizujemy „Środowiskowy Program Psychoprofilaktyczny dla dzieci
i młodzieŜy oraz ich rodzin zagroŜonych marginalizacją społeczną w dzielnicy KatowiceZałęŜe”, którego celem jest przeciwdziałanie marginalizacji społecznej młodzieŜy i dzieci
zagroŜonych demoralizacją, przestępczością i uzaleŜnieniami, bez konieczności opuszczania
przez nie domu, szkoły, swojego środowiska oraz pomoc ich rodzinom dotkniętym
długofalowymi skutkami wykluczenia społecznego. W ramach programu są prowadzone:
o Ognisko Wychowawcze dla dzieci w wieku przedszkolnym (3 do 6 lat)
o Świetlica Terapeutyczna dla dzieci w wieku młodszym szkolnym (7 – 10 lat)
o Świetlica Terapeutyczna dla dzieci w wieku starszym szkolnym (10 – 15 lat)
o Poradnia Rodzinna
o Praca na rzecz społeczności lokalnej
o Współpraca ze słuŜbami społecznymi
o Szkolenie z zakresu psychoprofilaktyki dla wolontariuszy i pracowników.
Ponadto od 2009 roku poszerzymy program o:
o Pracę uliczną
o Klub MłodzieŜowy
289
o Specjalistyczną Poradnię Rodzinną - oferta indywidualnego asystenta rodzinnego
rozszerzonao aktywizację zawodową i społeczną.
Program ten ma charakter kompleksowy i innowacyjny. W oparciu o profesjonalną
kadrę i przeszkolony przez nas zespół wolontariuszy zakłada długofalową pomoc dla swoich
podopiecznych w ich naturalnym środowisku. Przyczynia się do zatrzymania procesu
degradacji i izolacji całych rodzin, wyrównuje przepaść między dziećmi a ich rówieśnikami
z innych środowisk.
Charakterystyka problemów dzieci i młodzieŜy
Większość dzieci zamieszkujących zdegradowaną, robotniczą dzielnicę Katowic –
ZałęŜe wychowuje się na ulicy, mając problemy w Ŝyciu codziennym, znaczne deficyty
rozwojowe, ubogie dziedzictwo cywilizacyjne, intelektualne i kulturowe. Taka sytuacja
drastycznie pozbawia je nadziei na „lepsze jutro”, zmniejsza ich szansę na zdobycie zawodu
i pracy oraz moŜliwość Ŝycia na poziomie społecznych standardów. Dzieci pochodzą
z rodzin, które najczęściej nie pracują, Ŝyją z kradzieŜy, nielegalnego handlu i zasiłków
pomocy społecznej. Rodziny te często nie radzą sobie z problemami Ŝycia codziennego:
o często są bez pracy lub trudno im utrzymać dłuŜej pracę,
o mają bardzo niskie kwalifikacje, a niejednokrotnie brak wykształcenia,
o brakuje im pieniędzy i środków do Ŝycia,
o Ŝyją w trudnych warunkach socjalnych, mają liczne zadłuŜenia za prąd, mieszkanie,
o mają problemy zdrowotne oraz problemy emocjonalne, które determinują nie tylko ich
funkcjonowanie w rodzinie, ale równieŜ Ŝycie zawodowe i społeczne.
Wychowując się w rodzinach z licznymi problemami dzieci Ŝyją w stałym napięciu.
Mają brak poczucia sprawczości i wpływu na swoją sytuację, brak odpowiedzialności za
siebie i swoje Ŝycie. Są nieufne wobec innych, a szczególnie wobec dorosłych, na których
wielokrotnie się zawiodły. Mają niskie poczucie własnej wartości, dlatego przeŜycie
jakichkolwiek niepowodzeń dewaluuje całą ich osobę. W związku z powyŜszym unikają
ryzyka niosącego moŜliwość poraŜek - raczej nie próbują rozwiązywać swoich problemów
i kłopotów. śeby zwrócić uwagę na siebie, często sięgają do znanych form zachowań
destrukcyjnych. Nie wierzą, Ŝe moŜe być inaczej, brak im nadziei na zmianę. Liczy się dla
nich tylko „tu i teraz”.
Bazując na swoim wieloletnim doświadczeniu w pracy z osobami wykluczonymi
uwaŜam, Ŝe dla nich sposobem wyjścia z ubóstwa jest tworzenie systemu pomocy, którego
290
składowe będą miały wobec siebie charakter komplementarny, co w znacznym stopniu
zwiększy długofalową efektywność oddziaływań wychowawczych i terapeutycznych. System
taki powinien zawierać małe lokalne formy opieki, terapii i resocjalizacji dzieci, młodzieŜy
i rodzin zagroŜonych marginalizacją i wykluczeniem społecznym.
Formy pomocy w ramach Środowiskowego Programu Psychoprofilaktycznego
Na terenie ZałęŜa działają 3 placówki dla dzieci i młodzieŜy: ognisko wychowawcze
dla dzieci w wieku przedszkolnym i 2 świetlice terapeutyczne dla dzieci w młodszym
i starszym wieku.
Świetlice Terapeutyczne są czynne 5 dni w tygodniu po ok. 5,5 godziny, ognisko
wychowawcze 5 dni w tygodniu po ok. 5 godzin. Obejmują swoją opieką ok. 80 dzieci
rocznie. W ramach Programu dzieci i młodzieŜ uczestniczą w codziennych zajęciach po ok.
5 godzin dziennie. Znajdują pomoc i wsparcie w rozwiązywaniu swoich problemów
szkolnych, rówieśniczych czy rodzinnych. Uczą się współŜycia i współpracy w grupie oraz
rozwiązywania konfliktów bez uŜywania przemocy. Staramy się tworzyć alternatywę dla ulic
i podwórek, alternatywę dla przemocy i uzaleŜnień, poczucia krzywdy i beznadziejności.
Chcemy, aby wychowankowie mogli poznać i spróbować róŜnych form aktywności oraz
nabyć umiejętności społeczne, które są potrzebne do prawidłowego rozwoju i funkcjonowania
w społeczeństwie. Jedną z form aktywności, dzięki którym uczą się współpracy i nabywają
umiejętności społecznych, są zimowe i letnie obozy terapeutyczne oraz rajdy i wyjazdy
kulturalno - sportowe.
Ponadto w ramach programu działa Poradnia Rodzinna, w której sześcioro
wykwalifikowanych terapeutów i konsultantów rodzinnych pomaga rodzinom podopiecznych
świetlic i ogniska w róŜnych sferach Ŝycia – od pracy czysto socjalnej, poprzez wsparcie w
kryzysie, po terapię rodzinną i małŜeńską. Udzielając pomocy koncentrujemy się na poprawie
funkcjonowania całej rodziny, a nie tylko poszczególnych jej członków.
W celu integracji społeczności lokalnej organizujemy wspólnie z podopiecznymi
zajęcia i imprezy dla mieszkańców dzielnicy. Aby zwiększyć efektywność i zmniejszyć
izolację społeczną podopiecznych, stale współpracujemy ze wszystkimi podmiotami
działającymi w dzielnicy na rzecz mieszkańców (szkoły, przedszkola, MOPS, Kościół, Sąd,
inne organizacje). Mamy stałą współpracę z ok. 40 pracownikami słuŜb społecznych rocznie.
W ramach programu prowadzimy takŜe szkolenia zawodowe w zakresie
psychoprofilaktyki dla wolontariuszy, w ramach których organizujemy dwuletnie staŜe
zawodowe dla ok. 20 wolontariuszy rocznie, zwłaszcza studentów ostatnich lat
291
uniwersyteckich
kierunków
społecznych,
zainteresowanych
zdobywaniem
wiedzy
i praktycznych umiejętności socjoterapeutycznych. W ramach tego szkolenia prowadzone są
cykle
treningów
psychologicznych
oraz
psychoprofilaktyki.
292
dwuletni
staŜ
zawodowy
w
zakresie
Kalina Kenczew-Pałasz – Komenda Główna Ochotniczych Hufców Pracy
Działalność Ochotniczych Hufców Pracy
w zakresie przeciwdziałania marginalizacji społecznej młodzieŜy
Zgodnie z ustawą o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy z dnia
20 kwietnia 2004 r. (Art. 6.3) „Ochotnicze Hufce Pracy są państwową jednostką
wyspecjalizowaną w działaniach na rzecz młodzieŜy, w szczególności młodzieŜy zagroŜonej
wykluczeniem społecznym oraz bezrobotnych do 25 roku Ŝycia”. Jako instytucja nadzorowana
przez ministra właściwego do spraw pracy, Ochotnicze Hufce Pracy realizują zadania
państwa w obszarze polityki społecznej w zakresie zatrudnienia, przeciwdziałania
wykluczeniu społecznemu i marginalizacji młodego pokolenia, a takŜe jego kształcenia
i wychowania. Ochotnicze Hufce Pracy stanowią uzupełniające ogniwo w systemie
wychowania, resocjalizacji i reedukacji młodzieŜy, która wypadła z powszechnego systemu
edukacji. Dodatkowo działalność Ochotniczych Hufców Pracy regulują następujące akty
prawne:
o Ustawa o systemie oświaty z dnia 7 września 1991 roku (Dz. U. z 2004 r. Nr 256,
poz. 2572 - tekst jednolity z późniejszymi zmianami) określająca zadania OHP
z zakresu kształcenia i wychowania młodzieŜy,
o Rozporządzenie Ministra Gospodarki i Pracy z dnia 30 grudnia 2004 roku w sprawie
szczegółowych zadań i organizacji Ochotniczych Hufców Pracy (Dz. U. z 2005 r.
Nr 6, poz. 41),
o Rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 9 listopada 2004 r. w sprawie sposobu
organizacji uzupełnienia wykształcenia ogólnego młodzieŜy w Ochotniczych Hufcach
Pracy oraz zdobywania przez nią kwalifikacji zawodowych (Dz. U. z 2004 r. Nr 262
poz. 2604),
o Rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 26 kwietnia 2007 r.
w sprawie refundowania ze środków Funduszu Pracy wynagrodzeń wypłacanych
młodocianym pracownikom (Dz. U. z 2007 r. Nr 77, poz. 518),
o Rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 28 maja 1996 r. w sprawie przygotowania
zawodowego młodocianych i ich wynagradzania (Dz. U. Nr 60. poz.278
z późniejszymi zmianami),
293
o Rozporządzenie Ministra Edukacji i Sportu z dnia 1 lipca 2002 w sprawie praktycznej
nauki zawodu (Dz. U. Nr 113 poz.988 z późniejszymi zmianami).
Podstawowym celem działalności Ochotniczych Hufców Pracy jest stwarzanie
młodzieŜy warunków do prawidłowego rozwoju społecznego i zawodowego. Do
najwaŜniejszych zadań Hufców naleŜy więc wspomaganie systemu oświaty poprzez
aktywizację społeczną, zawodową i ekonomiczną młodzieŜy, podejmowanie działań
zmierzających do podwyŜszania kwalifikacji zawodowych lub przekwalifikowania,
wspieranie inicjatyw słuŜących wychowaniu w procesie pracy, organizowanie zatrudnienia
oraz międzynarodowej współpracy młodzieŜy, a takŜe przeciwdziałanie bezrobociu.
Ochotnicze
Hufce
Pracy
kierują
działania
szczególnie
do
młodzieŜy
defaworyzowanej, wśród problemów której najbardziej dotkliwe są: nierealizowanie
obowiązku szkolnego ew. kończenie szkół bez kwalifikacji zawodowych, konflikty z prawem,
konieczność resocjalizacji, zagroŜenie demoralizacją, bezrobocie. Głównym podmiotem
oddziaływań Ochotniczych Hufców Pracy są młodzi ludzie, którzy ukończyli 15 rok Ŝycia,
zaniedbani,
o
zmniejszonych
szansach
Ŝyciowych,
pochodzący
ze
środowisk
niedostosowanych społecznie, w duŜej części patologicznych, z rodzin dysfunkcjonalnych,
niepełnych, zuboŜałych, poszukujący instytucjonalnego wsparcia i opieki, wymagający
oddziaływań wychowawczych i kształcenia zawodowego, warunkującego samodzielny start
w dorosłe Ŝycie. Szczegółowa analiza młodzieŜy zrekrutowanej do OHP na rok szkolny
2008/2009 wykazała, Ŝe:
57,8% pochodzi z rodzin o trudnej sytuacji materialnej,
49,6% pochodzi z rodzin dotkniętych bezrobociem,
41,3% pochodzi z rodzin wielodzietnych,
26,4% pochodzi z rodzin niepełnych i z domów dziecka,
15,9% pochodzi z rodzin patologicznych,
13,0% miała wcześniej konflikt z prawem.
Adresatami oddziaływań są zatem młodzi ludzie, którzy mają problemy
z ukończeniem szkoły w trybie przewidzianym przez powszechny system edukacji
i zazwyczaj
mają
nieukończoną
szkołę
podstawową
lub
gimnazjum
- zagroŜeni
marginalizacją i wykluczeniem społecznym. Ochotnicze Hufce Pracy stwarzają im szansę
uzupełnienia wykształcenia oraz zdobycia kwalifikacji zawodowych przed wejściem
w dorosłe Ŝycie. KaŜdego roku młodzieŜ ta jest rekrutowana do jednostek organizacyjnych
o charakterze opiekuńczo - wychowawczym - do Hufców Pracy, Środowiskowych Hufców
Pracy, Ośrodków Szkolenia i Wychowania oraz Centrów Kształcenia i Wychowania.
294
Najbardziej potrzebujący – najbiedniejsi otrzymują w tych placówkach miejsca stacjonarne
w internacie, w tym całodobową opiekę, nocleg i pełne, bezpłatne wyŜywienie. Dla tej grupy
młodzieŜy organizowana jest działalność Ochotniczych Hufców Pracy, obejmująca
kształcenie ogólne i zawodowe, wychowanie, socjalizację, profilaktykę, w tym takŜe
działania o charakterze kulturalno - oświatowym i rekreacyjno - sportowym.
NaleŜy jednak podkreślić, Ŝe obok tych działań OHP świadczą szeroką skalę usług
z zakresu rynku pracy, którą kierują w szczególności do młodzieŜy opisanej wyŜej, ale
i równieŜ do całej populacji młodzieŜy polskiej w wieku 15-25 lat, a wśród nich do
zagroŜonych bezrobociem absolwentów szkół gimnazjalnych, wyŜszych uczelni oraz uczniów
szkół ponadgimnazjalnych i studentów, którzy w czasie wolnym od nauki chcą pracować za
pośrednictwem Ochotniczych Hufców Pracy, zdobyć doświadczenie zawodowe i przy okazji
poprawić własną sytuację materialną.
Struktura organizacyjna Ochotniczych Hufców Pracy wynika z zadań, jakie nakłada
na instytucję ustawodawca. Obok jednostek realizujących obsługę administracyjną
i zarządzanie potencjałem organizacyjnym OHP, realizowanych przez Komendę Główną
OHP i 16 wojewódzkich komend, naleŜy wymienić dwie grupy podstawowych jednostek
OHP:
1. jednostki o charakterze opiekuńczo-wychowawczym, których wg stanu na dzień
1.04.2008 r. jest 222, w tym: 10 centrów kształcenia i wychowania, 27 ośrodków
szkolenia i wychowania, 106 hufców pracy oraz 79 środowiskowych hufców pracy,
2. jednostki realizujące zadania na rzecz rynku pracy, tworzące sieć ponad 350
podmiotów, a wśród nich: centra edukacji i pracy młodzieŜy, mobilne centra
informacji zawodowej, młodzieŜowe biura pracy i ich filie, kluby aktywnego
poszukiwania pracy oraz młodzieŜowe centra kariery.
Wszystkie wymienione wyŜej jednostki organizacyjne OHP w mniejszym lub
większym stopniu mają charakter placówek otwartych, tzn. realizowane są w nich zadania
programowe na rzecz środowiska miejscowej społeczności - przy współpracy z lokalnymi
władzami samorządowymi, pracodawcami, stowarzyszeniami i fundacjami działającymi na
danym terenie. Przy jednostkach organizacyjnych Ochotniczych Hufców Pracy funkcjonuje
38 gospodarstw pomocniczych, których podstawowym celem jest obsługa własnych jednostek
budŜetowych w zakresie zakwaterowania i wyŜywienia uczestników oraz prowadzenie
warsztatów szkoleniowo-produkcyjnych, a takŜe właściwe zabezpieczenie logistyczne
obiektów będących w posiadaniu tych jednostek. Gospodarstwa są takŜe pracodawcą dla
295
ponad 3,5 tys. uczestników OHP, posiadających status pracownika młodocianego, obsługują
warsztaty szkoleniowe, a powstające w toku szkolenia zawodowego wyroby i usługi
sprzedają na zewnątrz. Warto podkreślić, Ŝe znaczną część wyposaŜenia internatów, a takŜe
bieŜących remontów wykonywana jest przez uczniów w trakcie praktycznej nauki zawodu.
KaŜdego roku w ramach OHP wykształcenie zdobywa ponad 32 tys. młodzieŜy.
Ochotnicze Hufce Pracy rokrocznie proponują im dwie formy przygotowania zawodowego przyuczenie do wykonywania określonej pracy (dla młodzieŜy kształcącej się na poziomie
gimnazjum) oraz naukę zawodu (dla młodzieŜy zdobywającej wykształcenie na poziomie
zasadniczej szkoły zawodowej). Uczestnik OHP uzyskuje wykształcenie ogólne w zakresie
szkoły podstawowej lub gimnazjum z jednoczesnym przyuczeniem do wykonywania
określonej pracy oraz zdobywa kwalifikacje zawodowe na poziomie zasadniczej szkoły
zawodowej. Kształcenie ogólne realizowane jest w szkołach publicznych. Praktyczne
przygotowanie zawodowe prowadzone jest u pracodawców na podstawie umów o pracę
w celu przygotowania zawodowego. Nauka, która trwa 2 lub 3 lata (w zaleŜności od zawodu),
kończy się ukończeniem szkoły i egzaminem potwierdzającym kwalifikacje zawodowe.
Absolwent otrzymuje świadectwo szkolne lub zaświadczenie o ukończeniu przyuczenia do
wykonywania określonej pracy. Świadectwo ukończenia zasadniczej szkoły zawodowej
umoŜliwia podjęcie dalszej edukacji, np. na poziomie szkoły kończącej się maturą. Ponadto
po zdaniu egzaminu kwalifikacyjnego absolwent szkoły otrzymuje tytuł zawodowy.
Kształcenie i egzaminy są bezpłatne.
W kaŜdym roku szkolnym średnio ponad 14 tys. uczestników OHP zdobywa
wykształcenie ogólne, natomiast blisko 18 tys. realizuje kształcenie zawodowe. Spośród
uczestników OHP roku szkolnego 2007/2008 30 tys. zatrudnionych było zgodnie ze statusem
pracownika młodocianego, pozostali posiadali status ucznia. MłodzieŜ kształciła się w 55
zawodach, na które jest aktualnie zapotrzebowanie na lokalnych rynkach pracy. W ramach
realizacji przedsięwzięć na rzecz edukacji młodzieŜy kadra OHP organizuje równieŜ zajęcia
dydaktyczne, słuŜące przezwycięŜeniu trudności w nauce i zminimalizowaniu niepowodzeń
szkolnych. Działania te obejmują zarówno organizowanie samopomocy rówieśniczej, jak
i zajęcia wyrównawcze dla uczestników wykazujących braki edukacyjne.
Tak realizowane zadania przynoszą wymierne efekty. Rokrocznie około 90%
uczestników pozytywnie kończy naukę lub uzyskuje promocję do następnych klas, pomimo
wcześniejszych nawet kilkuletnich opóźnień i zaniedbań edukacyjnych, oraz przystępuje do
egzaminów na tytuły kwalifikacyjne. Zdawalność tych egzaminów wśród uczestników OHP
296
w roku szkolnym 2007/2008 wynosiła 86,2%, podczas gdy średnia krajowa podana przez
Centralną Komisję Egzaminacyjną kształtowała się na poziomie 63,6%.
Obok wsparcia oferowanego młodzieŜy, Ochotnicze Hufce Pracy wspierają ich
rodziców i opiekunów poprzez objęcie kaŜdego uczestnika opieką wychowawcy OHP, do
zadań którego naleŜy:
o monitorowanie postępów w nauce,
o monitorowanie warunków pracy i kształcenia zawodowego (ze względu na przepisy
BHP oraz realizację ramowego planu nauczania),
o organizowanie zajęć wyrównawczych w przypadku kłopotów w nauce,
o organizowanie pomocy psychologiczno - pedagogicznej w przypadku zaistnienia takiej
konieczności,
o udzielanie pomocy w sytuacjach kryzysowych.
Zatem uczestnik OHP - oprócz wychowawcy w szkole i nauczyciela zawodu
u pracodawcy - ma dodatkowego opiekuna - wychowawcę z ramienia OHP, który śledząc
przebieg jego edukacji pomaga ją zaplanować i zrealizować. Wychowanie - obok kształcenia i
edukacji dla rynku pracy - stanowi element integralnego systemu działań zmierzających do
wyrównania szans na pełną integrację społeczno - zawodową młodzieŜy, potrzebującej
instytucjonalnego wsparcia w realizacji Ŝyciowych potrzeb. Pobyt i nauka w jednostkach
organizacyjnych OHP jest szansą dopełnienia obowiązku szkolnego dla tych młodych ludzi,
którzy nie zdołali ukończyć szkoły w powszechnym trybie przewidzianym przez polski
system edukacji. Najczęściej młodzieŜ, która miała trudności w szkole, jednocześnie
przejawia problemy w procesie wychowania. Dlatego teŜ w Ochotniczych Hufcach Pracy
pierwszorzędowym działaniem jest zaspokojenie podstawowych potrzeb psychofizycznych,
kompensowanie dotychczasowych niedostatków, które są warunkiem do rozpoczęcia procesu
wychowawczego. W zakresie wychowania młodzieŜy – uczestników OHP - najwaŜniejszymi
obszarami działalności są: profilaktyka społeczna, w tym profilaktyka uzaleŜnień,
profilaktyka negatywnych zachowań oraz profilaktyka zdrowotna, edukacja i aktywizacja
w róŜnych dziedzinach Ŝycia społecznego (ekologicznej, obywatelskiej, międzykulturowej,
itp.). Oddziaływania wychowawcze realizowane są przede wszystkim poprzez organizowanie
przedsięwzięć edukacyjnych, kulturalno – oświatowych, rekreacyjno – sportowych
i turystycznych, a takŜe róŜnych form pomocy psychologicznej i specjalistycznej.
Wychowanie realizowane przez kadrę pedagogiczną jednostek organizacyjnych
OHP jest procesem zaplanowanych, wielopoziomowych i systematycznych oddziaływań,
zmierzających do ulepszania funkcjonowania młodego człowieka w róŜnych sferach:
297
osobistej, społecznej, intelektualnej, moralnej, estetycznej, fizycznej oraz w jego stosunku do
pracy. W praktyce wychowawczej OHP wiodącą rolę odgrywa wychowanie przez pracę i dla
rynku pracy. Praca jest wykorzystywana jako skuteczna metoda dydaktyczna.
Warunkiem aktywizacji zawodowej jest aktywizacja społeczna młodzieŜy.
Przygotowanie uczestników OHP do aktywnego i samodzielnego funkcjonowania
w społeczeństwie obywatelskim w wymiarze indywidualnym i społecznym odbywa się
poprzez realizację długofalowego Programu Aktywizacji Społecznej MłodzieŜy OHP,
zapisanego w Krajowym Planie Działań na rzecz Zatrudnienia. Zadania programowe
prowadzone są poprzez rozmaite przedsięwzięcia, mające na celu usamodzielnienie młodego
człowieka, m.in.: wspieranie i animowanie działalności samorządów uczestników OHP,
rozwój działalności Kapituły Klubów Aktywnych i Wojewódzkich Klubów Aktywnych
MłodzieŜy OHP, organizację szkoleń dla liderów samorządów uczniowskich oraz dla
opiekunów samorządów w poszczególnych jednostkach OHP.
Ochotnicze Hufce Pracy, jako instytucja rynku pracy, realizują kompleksową
działalność w zakresie rynku pracy, adresowaną do młodych ludzi w wieku 15 – 25 lat.
W ramach tej działalności prowadzone są usługi w następujących formach: pośrednictwo
pracy, poradnictwo zawodowe i informacja zawodowa, warsztaty aktywnego poszukiwania
pracy, organizacja szkoleń, programy rynku pracy, takŜe aktywizacja zawodowa połączona
z aktywnym wypoczynkiem młodzieŜy. Wymienione usługi realizowane są systemowo
w róŜnych (pod względem zadaniowym i funkcjonalnym) wyspecjalizowanych formach
organizacyjnych, działających w ramach Centrów Edukacji i Pracy MłodzieŜy OHP, których
funkcjonuje na terenie kraju 49. System ten obejmuje sieć placówek świadczących
zróŜnicowane formy usług, a wśród nich: MłodzieŜowe Biura Pracy i ich filie, Kluby Pracy,
Ośrodki Szkolenia Zawodowego, Mobilne Centra Informacji Zawodowej i MłodzieŜowe
Centra Kariery. Ich oferta jest dostosowana do lokalnego zapotrzebowania na konkretne
usługi w zakresie rynku pracy.
MłodzieŜowe Biura Pracy, których jest 49 w całym kraju, świadczą bezpłatne usługi
w zakresie pośrednictwa pracy, w tym pozyskują i gromadzą oferty pracy, organizują giełdy
i targi pracy, udzielają pracodawcom informacji o moŜliwościach zatrudnienia pracowników
na zgłoszone miejsca pracy, kierują młodzieŜ do pracy stałej, sezonowej i krótkoterminowej
w ramach pozyskanych miejsc pracy. Ponadto kadra MBP inspiruje i organizuje kontakty
bezrobotnych i poszukujących pracy z pracodawcami, współdziała z innymi instytucjami
w zakresie wymiany informacji o moŜliwościach uzyskania zatrudnienia przez osoby
bezrobotne i poszukujące pracy. Dla przykładu – od kilku lat w MłodzieŜowych Biurach
298
Pracy ewidencjonowanych jest ponad 140 tys. młodych ludzi poszukujących pracy, którzy
w większości kierowani są do pracy. 60% z nich rokrocznie tę pracę podejmuje. Otwarcie
rynków pracy innych krajów Unii Europejskiej oraz coraz wyŜsze wymagania pracodawców
dotyczące wykształcenia, znajomości języków obcych, doświadczenia i kwalifikacji
zawodowych kandydatów do pracy powoduje zmniejszenie liczby osób, które podjęły pracę.
Jak co roku, największą liczbę miejsc pracy oferowano w branŜach: handlowej, rolniczej,
obsługi domów wczasowych, przetwórczej, spoŜywczej, budowlanej.
Kluby Pracy, których funkcjonuje obecnie w kraju 108, prowadzą zajęcia dla
bezrobotnej młodzieŜy, uczniów szkół gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych oraz dla
uczestników OHP. Celem ich działania jest umoŜliwienie bezrobotnym i poszukującym pracy
nabycie umiejętności poszukiwania i uzyskiwania zatrudnienia. Szkolenie w ramach Klubów
Pracy przeznaczone jest przede wszystkim dla osób, które albo nie mają Ŝadnego
doświadczenia w poszukiwaniu pracy, albo są zniechęcone dotychczasowym brakiem
pozytywnych efektów swoich działań. W pracy z młodzieŜą liderzy Klubów Pracy uczą
praktycznych umiejętności, niezbędnych do swobodnego poruszania się po rynku pracy oraz
radzenia sobie z problemami frustracji i zniechęcenia w sytuacjach poraŜek. Starają się pomóc
uczestnikom w odbudowie poczucia własnej wartości, a zatem rozwijają wśród młodych ludzi
umiejętności zwiększające atrakcyjność kandydata dla potencjalnego pracodawcy. W ramach
działalności klubów pracy organizowane są zajęcia instruktaŜowe, warsztaty aktywnego
poszukiwania pracy oraz porady indywidualne. W minionym roku Kluby Pracy odwiedziło
prawie 188 tys. osób, zrealizowano warsztaty aktywnego poszukiwania pracy dla ok. 124 tys.
osób, a porady indywidualne otrzymało ok. 64 tys. młodych ludzi.
Szczególną formą zatrudnienia młodzieŜy, w której pośredniczą MłodzieŜowe Biura
Pracy oraz Kluby Pracy, jest zatrudnienie krótkoterminowe, organizowane w okresie wakacji
i ferii. Np. w ramach akcji „Lato 2007” wzięło udział ponad 46 tys. młodych ludzi. Obok
zatrudnienia
indywidualnego
organizowane
były
następujące
formy
aktywizacji:
indywidualne zatrudnienie, praktyki szkolne, szkolenia miejscowe, obozy szkoleniowe.
Ośrodki Szkolenia Zawodowego, funkcjonujące w ramach struktur OHP, oferują
szkolenia zawodowe, umoŜliwiające młodym ludziom podniesienie swoich kwalifikacji,
przekwalifikowanie lub zdobycie zawodu, na który jest zapotrzebowanie na lokalnych
rynkach pracy. W ciągu minionego roku Ośrodki Szkolenia Zawodowego OHP przeszkoliły
ponad 66 tys. słuchaczy na 623 kursach. System informacji zawodowej i poradnictwa
zawodowego wdraŜany jest w Ochotniczych Hufcach Pracy od 2003 roku i ma na celu
rozpowszechnienie usług rynku pracy dla całej populacji młodzieŜy, ze szczególnym
299
uwzględnieniem młodzieŜy zamieszkałej na terenach wiejskich i w małych miejscowościach.
Działania Ochotniczych Hufców Pracy zmierzają w kierunku stworzenia ogólnopolskiego,
zintegrowanego systemu współpracy pomiędzy instytucjami świadczącymi usługi z zakresu
informacji i poradnictwa zawodowego dla młodzieŜy. Zadanie to jest realizowane poprzez
Mobilne Centra Informacji Zawodowej i MłodzieŜowe Centra Kariery. Ich działalność
obejmuje
informację
zawodową
i
poradnictwo
zawodowe,
a
takŜe
zagadnienia
przedsiębiorczości, realizowane głównie w MłodzieŜowych Centrach Kariery. Obydwa typy
placówek współpracują z wieloma instytucjami i organizacjami działającymi w lokalnym
środowisku na rzecz młodzieŜy wchodzącej na rynek pracy i poszukującej pracy, a takŜe
młodzieŜy z grup zagroŜonych niedostosowaniem społecznym. Swoją ofertę kierują do
młodzieŜy uczącej się, niepełnosprawnej oraz młodych ludzi opuszczających ośrodki
opiekuńcze i resocjalizacyjne. RównieŜ do osób juŜ skazanych, odbywających kary
w zakładach karnych. Kadra OHP z promocją usług MCK i MCIZ dociera do środowiska
lokalnego,
m.in.
do
szkół,
poradni
psychologiczno-pedagogicznych,
organizacji
pozarządowych, placówek resocjalizacyjnych, itp.
Mobilne Centra Informacji Zawodowej, zgodnie z zapisami Ustawy o promocji
zatrudnienia i instytucjach rynku pracy, kierują swoją działalność do:
o młodzieŜy zaniedbanej, o zmniejszonych szansach Ŝyciowych, pochodzącej ze
środowisk
niedostosowanych
społecznie
i
wymagającej
oddziaływań
wychowawczych,
o uczniów szkół gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych, ze szczególnym uwzględnieniem
młodzieŜy
mieszkającej
w
małych
miasteczkach,
na
wsi
i
na
terenach
popegeerowskich,
o absolwentów szkół ponadgimnazjalnych, zagroŜonych bezrobociem i bezrobotnych,
o młodych ludzi, którzy wypadli z systemu edukacji przed ukończeniem szkoły i nie
mają wyuczonego zawodu,
o uczestników stacjonarnych i mobilnych form aktywizacji, prowadzonych przez
jednostki istniejące w ramach systemu Ochotniczych Hufców Pracy.
Obecnie w Polsce funkcjonują 33 MłodzieŜowe Centra Kariery (jednostki
stacjonarne),
w
których
najwaŜniejszym
aspektem
działalności
jest
moduł:
„przedsiębiorczość”, w ramach którego doradcy zawodowi pracują nad kształtowaniem
postaw przedsiębiorczych młodych ludzi, wspomagając organizacyjnie i doradczo koncepcje
samozatrudnienia. Według statystyk doradcy zawodowi MCK obejmują działaniami średnio
300
ponad 50 tys. osób rocznie. Sieć MCK ulegnie wkrótce dalszej rozbudowie – głównie przy
udziale środków pochodzących z Europejskiego Funduszu Społecznego, w ramach projektu
„OHP jako realizator usług rynku pracy”, wdraŜanego w ramach Programu Operacyjnego
Kapitał Ludzki. Docelowo utworzonych zostanie 150 nowych jednostek.
Ochotnicze Hufce Pracy są jedyną instytucją w kraju, która decyzją Ministra Pracy
i Polityki Społecznej realizuje refundację wynagrodzeń młodocianych pracowników.
W 2007 r. refundacją objęto ponad 32 tys. pracodawców, którzy zatrudnili ponad 122 tys.
młodocianych pracowników. W formie nauki zawodu zdobywało kwalifikacje ponad 114 tys.
osób, a w formie przyuczenia do wykonywania określonej pracy ponad 8 tys. osób.
Szersze perspektywy w zakresie realizacji zadań ustawowych przez OHP otworzyła
moŜliwość korzystania z funduszy strukturalnych UE, a w szczególności Europejskiego
Funduszu Społecznego. Odpowiadając na potrzeby młodzieŜy zagroŜonej marginalizacją
i wykluczeniem społecznym, Ochotnicze Hufce Pracy od 2004 roku - jako jedna z pierwszych
polskich instytucji - rozpoczęły realizację projektów współfinansowanych z EFS, kontynuując
je w 2005 i w latach następnych.
Środki EFS stanowią istotne źródło wsparcia podejmowanych przez OHP działań,
co przekłada się na wzrost profesjonalizmu świadczonych usług edukacyjnych oraz
zwiększenie
liczby
młodych,
biednych
ludzi,
którzy
otrzymują
realną
pomoc
w rozwiązywaniu problemów Ŝyciowych.
OHP realizują największe projekty EFS - biorąc pod uwagę zasięg, jak równieŜ
liczebność grup beneficjentów. Jako jedyny projektodawca, wskazany w Działaniu 1.5 b)
Sektorowego Programu Operacyjnego Rozwój Zasobów Ludzkich – zrealizowały trzy edycje
projektu „Twoja wiedza - Twój sukces”, obejmującego przez kolejne 3 lata swoim zasięgiem
całą Polskę i wdraŜanego w ponad 100 jednostkach organizacyjnych OHP. Był on
realizowany w ramach Działania określonego jako „Wspieranie młodzieŜy zagroŜonej
wykluczeniem społecznym” Sektorowego Programu Operacyjnego Rozwój Zasobów
Ludzkich 2004-2006. Jego głównym celem była aktywizacja społeczna i zawodowa
młodzieŜy zagroŜonej wykluczeniem społecznym poprzez jej powrót do systemu
edukacyjnego, zdobycie zawodu oraz usamodzielnienie się. Projekt ten stał się realną szansą
udanego startu Ŝyciowego dla licznych grup młodzieŜy; łącznie wzięło w nim udział ponad 20
tys. beneficjentów. W projekcie uczestniczyła takŜe młodzieŜ niepełnosprawna, która ze
względu na dysfunkcje sensoryczne, motoryczne lub intelektualne jest dodatkowo naraŜona
na marginalizację, wyłączenie społeczne i pauperyzację.
Na wsparcie, które młodzieŜ otrzymała w ramach projektu, złoŜyły się:
301
o szkolenia zawodowe - miały one na celu pozyskanie przez uczestników nowych,
atrakcyjnych kwalifikacji zawodowych, dostosowanych do potrzeb lokalnych
i regionalnych rynków pracy (m.in. kucharz - kelner, kosmetyczka z elementami
wizaŜu, pracownik magazynowy z obsługą komputera i kasy fiskalnej, obsługa
wózków samojezdnych itd).
o warsztaty aktywnego poszukiwania pracy;
o warsztaty z zakresu przedsiębiorczości;
o treningi psychologiczne i terapeutyczne;
o kursy obsługi komputera;
o kursy języków obcych.
Wszystkie zajęcia w ramach projektu były prowadzone przy zastosowaniu
aktywnych metod dydaktycznych, z wykorzystaniem środków audiowizualnych, a ich
realizacja została powierzona wykwalifikowanym specjalistom: psychologom, terapeutom
oraz wybranym członkom kadry pedagogicznej OHP.
Projekt „Szansa 18-24. Droga do samodzielności”, o nieco mniejszym zasięgu
(oferujący analogiczny zakres wsparcia), był realizowany w okresie od listopada 2005 do
maja 2006 roku na terenie 24 jednostek organizacyjnych OHP, zlokalizowanych w 9
województwach. Głównym jego celem była aktywizacja zawodowa 600 młodych ludzi
w wieku 18 - 24 lata, pochodzących z biednych środowisk, zagroŜonych marginalizacją
społeczną, nie uczących się i nie pracujących. Wsparcie obejmowało zarówno szkolenia
zawodowe, zajęcia z zakresu aktywnego poszukiwania pracy i planowania kariery
zawodowej, warsztaty z zakresu podejmowania indywidualnej działalności gospodarczej,
poradnictwo psychologiczne oraz szkolenia językowe. Osiągnięte rezultaty projektu to przede
wszystkim: podniesienie lub zdobycie nowych kwalifikacji zawodowych przez uczestników
projektu oraz zdobycie zatrudnienia, bądź rozpoczęcie własnej działalności gospodarczej.
Projekt „18 – 24. Czas na samodzielność”, realizowany od stycznia 2007 do
kwietnia 2008 roku, był ostatnim projektem OHP wdraŜanym w ramach SPO RZL 2004 2006. Adresatem projektu była grupa 3000 osób w wieku od 18 do 24 lat, pochodzących ze
środowisk dotkniętych ubóstwem, mających trudną sytuację rodzinną, nie kontynuujących
z róŜnych przyczyn nauki w szkołach średnich bądź wyŜszych, pozbawionych moŜliwości
realnego zaplanowania własnej kariery zawodowej. Jego celem było ułatwienie takim osobom
startu Ŝyciowego i zawodowego poprzez umoŜliwienie im uczestnictwa w szkoleniach
zawodowych, w kursach języka angielskiego, profesjonalnych szkoleniach komputerowych
(o standardzie European Computer Driving Licence), w zajęciach z zakresu „ABC
302
przedsiębiorczości”, wykładach z zakresu podstawowych przepisów prawnych - ze
szczególnym uwzględnieniem prawa pracy oraz w kursach prawa jazdy. Beneficjenci
zamierzający
podwyŜszyć
poziom
wykształcenia
ogólnego
skorzystali
z
kursów
przygotowujących do matury, a jeŜeli juŜ posiadali wykształcenie średnie – z kursów
przygotowawczych na wyŜsze uczelnie. Wszyscy uczestnicy projektu wzięli takŜe udział
w treningach, warsztatach oraz konsultacjach psychologicznych, które pomogły im
przezwycięŜyć indywidualne bariery i uwierzyć we własne siły przy podejmowaniu decyzji
dotyczących kształcenia bądź wyboru zawodu. WaŜnym elementem projektu były teŜ
warsztaty aktywnego poszukiwania pracy, uczące technik skutecznego poruszania się po
rynku pracy, pisania Ŝyciorysu, sporządzania listu motywacyjnego czy zasad prowadzenia
rozmowy z pracodawcą.
Dodatkowo w latach 2004 - 2008 Ochotnicze Hufce Pracy uczestniczyły jako
partner, obok takich instytucji, jak: MONAR, PCK, PKPS, Krajowa Rada Kuratorów,
w projekcie „Nowa Droga”, realizowanym w ramach Inicjatywy Wspólnotowej EQUAL.
Projekt ten, zainicjowany i koordynowany przez Centralny Zarząd SłuŜby Więziennej (lidera
przedsięwzięcia), miał na celu stworzenie spójnego systemu opieki i nadzoru nad osobami
opuszczającymi zakłady karne, obejmującego zarówno wsparcie edukacyjne (zgodne
z potrzebami beneficjentów i pracodawców), jak i skoordynowaną szeroko rozumianą pomoc
postpenitencjarną, w tym pomoc terapeutyczną. Udział OHP w Partnerstwie (obejmującym
m.in. świadczenie usług w zakresie poradnictwa i pośrednictwa pracy) wpłynął na
udoskonalenie systemu opieki nad skazanymi młodocianymi, którzy po odbyciu kary mogą
kontynuować naukę lub pracę w wybranych ośrodkach OHP. Projekt był realizowany przy
współudziale partnerów m.in. z Francji, Włoch, Hiszpanii, Estonii i Finlandii.
Komenda Główna OHP z dniem 1 stycznia 2007 r. przejęła - na podstawie Decyzji
Kierownictwa Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej z dnia 20 listopada 2006 r. - realizację
zadań wynikających z umów i uzgodnień bilateralnych o wzajemnym zatrudnianiu obywateli.
Wyjazdy do krajów, z którymi zostały zawarte umowy bilateralne, realizowane są w dwóch
formach:
o pracy sezonowej - w formie oferty otwartej (anonimowej) - w przypadku, gdy
pracodawca zagraniczny nie ma odpowiedniego kandydata do pracy i oczekuje jego
wskazania przez jednostkę organizacyjną OHP;
o staŜy zawodowych - w formie imiennego wskazania polskiego obywatela przez
przyszłego pracodawcę lub oferty anonimowej.
303
W I połowie 2008 roku najwięcej ofert pracy sezonowej (550) wpłynęło z Niemiec dla łącznie 1154 pracowników. Ponadto Komenda Główna OHP przekazała 198 kompletów
dokumentów kandydatów do pracy w Niemczech w charakterze pracowników – gości,
wyjeŜdŜających na okres 12 miesięcy, z moŜliwością przedłuŜenia do 18 miesięcy. OHP
otrzymało takŜe 18 ofert pracy od partnera francuskiego (ANAEM - Krajowa Agencja
ds. Cudzoziemców i Migracji), w tym 5 ofert staŜowych i 13 ofert sezonowych. Na mocy
porozumienia zawartego między Komendą Główną OHP a Sekcją ds. Zatrudnienia Ambasady
Hiszpanii do pracy przy zbiorach owoców w prowincji Huelva (południowa Hiszpania)
wyjechało 457 kobiet. NaleŜy podkreślić, Ŝe do pracy za granicą rekrutowano w pierwszej
kolejności młodzieŜ ze środowisk zuboŜałych, wymagających wsparcia i opieki państwa.
Ochotnicze Hufce Pracy w wyniku transformacji systemowej i przemian społecznogospodarczych w naszym kraju oraz integracji z Unią Europejską znacząco zmieniły profil
swojej działalności. Stały się instytucją nowoczesną, wykorzystującą najnowsze rozwiązania
i metody pracy z młodzieŜą, reagującą na bieŜąco na zmieniające się uwarunkowania
i potrzeby społeczne młodzieŜy, a takŜe aktualne wymogi rynku pracy. Obecnie są instytucją
aspirującą do roli lidera w kraju w dziedzinie aktywizacji zawodowej i społecznej młodego
pokolenia.
304
Jolanta Szklarska - Zarząd Główny Towarzystwa Przyjaciół Dzieci, Warszawa
Towarzystwo Przyjaciół Dzieci a ubóstwo dzieci
I.
Idea powstania organizacji
Towarzystwo Przyjaciół Dzieci w roku 2009 obchodzi swoje 90-lecie. Tyle bowiem
lat minęło od czasu, tj od 1919 roku, gdy Stefania Sempołowska, znana działaczka społeczna,
pedagog, publicystka oraz pisarka zaproponowała, aby PPS włączyła do programu swojej
działalności nowe elementy. Jej postulat dotyczył walki o dzieci robotnicze, dzieci zagroŜone
wyzyskiem, pracą, wycieńczeniem, głodem, bólem i cierpieniem. Postulowała prowadzenie
bezpośredniej działalności opiekuńczo - wychowawczej. Jej apel przyniósł rezultat w postaci
utworzenia w Centralnym Komitecie Wykonawczym PPS „Robotniczego Wydziału
Wychowania Dziecka i Opieki nad Niem”. Był to początek społecznej struktury
organizacyjnej Towarzystwa Przyjaciół Dzieci.
W marcu 1927 roku Minister Pracy i Opieki Społecznej podpisał zarządzenie
rejestrujące statut i zatwierdził zmianę nazwy z Robotniczego Wydziału Wychowanie
Dziecka i Opieki nad Niem, na Robotnicze Towarzystwo Przyjaciół Dzieci.
II.
Pierwsze nowatorskie inicjatywy Towarzystwa Przyjaciół Dzieci oraz ich obecny
wymiar
TPD przez lata zmieniało się, starając się w aktualnych dla czasu realiach skutecznie
działać na rzecz dziecka i rodziny. Polska historia stawiała przed działaczami wciąŜ nowe
wyzwania. Po okresie wojny i okupacji, w latach pięćdziesiątych, na 31 mln mieszkańców
Polski prawie 40 % stanowiły dzieci i młodzieŜ. Ta grupa społeczna skupiła wtedy i skupia do
dziś dnia uwagę Towarzystwa. Organizacja nigdy nie była obojętna na problem biedy,
szczególnie na problem biedy najmłodszych. Od początku swojej działalności walczyła
o stworzenie warunków godnego dzieciństwa, w tym dzieciństwa „sytego”. W roku 1927
powstała pierwsza Poradnia Higieniczno- Wychowawcza „Zdrowie Dziecka”. W ramach jej
pracy powstała kuchnia mleczna, która wydawała dla niemowląt będących pod opieką
poradni mleko i odŜywki. W 1930 roku powstała pierwsza świetlica, która oprócz stworzenia
dzieciom moŜliwości odrabiania lekcji czy zabawy, zapewniała najuboŜszym doŜywianie.
305
Rok 1989 przyniósł kolejny przełom w pracy organizacji, poniewaŜ działalność rozpoczęły
środowiskowe ogniska wychowawcze TPD. Ogniwa te od początku swej działalności
prowadziły doŜywianie dzieci. 1Obecnie Towarzystwo Przyjaciół Dzieci prowadzi 328
Środowiskowych Ognisk Wychowawczych, skupiających 12 379 uczestników. Dodatkowo
zarejestrowano 137 świetlic, do których uczęszczało 5749 dzieci2.
1. Wypoczynek letni i zimowy
Działania Towarzystwa Przyjaciół Dzieci związane z likwidowaniem bądź teŜ
zapobieganiem skutkom ubóstwa, to nie tylko akcje doŜywiania dzieci. WaŜnym elementem
była i jest organizacja wypoczynku najmłodszych. Dzieci pochodzące z biednych rodzin
bardzo często są pozbawione moŜliwości spędzenia wakacji poza miejscem zamieszkania,
odpoczynku i zabawy. TPD juŜ w okresie międzywojennym przystąpiło do organizacji
najmłodszym moŜliwości letniego wypoczynku. Pierwszą kolonię letnią datuje się na rok
1924. Wypoczywało na niej 95 dzieci 3.
W roku 2008 z letniego wypoczynku organizowanego przez TPD skorzystało 62 885
dzieci. Organizacja prowadzi 4 Domy Wczasów Dziecięcych oraz 9 ośrodków
wypoczynkowych. Obiekty te słuŜą głównie zapewnieniu bazy kolonijnej dla najmłodszych
podopiecznych 4.
2. Tam, gdzie klęska, tam pomoc - wsparcie dla powodzian
Towarzystwo Przyjaciół Dzieci pomagało równieŜ dzieciom z terenów dotkniętych
powodzią. Za pośrednictwem mediów organizowano zbiórki koców, śpiworów, odzieŜy,
środków czystości czy wyprawek szkolnych. W roku 1997 Pomorski Oddział Wojewódzki
TPD zorganizował dwutygodniowy wypoczynek grupie 27 dzieci z terenów objętych klęską
Ŝywiołową. Dzięki staraniom Klubu TPD Neptun 25 najmłodszych wypoczywało w bazie
Marynarki Wojennej. Grupa 142 dzieci przebywała na koloniach w Schodnie oraz w
Jastrzębiej Górze. Działania te uzupełniane były przez organizowane półkolonie.W akcję
pomocy włączyły się równieŜ inne Odziały TPD z całej Polski. Częstochowa przygarnęła na
kolonie 30 małych powodzian. Tarnów zorganizował wypoczynek dla 41 dzieci. W pomoc
najmłodszym ofiarom powodzi włączyli się równieŜ członkowie TPD z Krosna, Lublina,
1
2
3
4
B. Tacewski ”Przyjaciele Dzieci” Warszawa 2009
Na podstawie Sprawozdania z działalności Towarzystwa Przyjaciół Dzieci w latach 2007-2008
B. Tracewski, jw.
Na podstawie Sprawozdania………
306
Wałbrzycha, Nowego Sącza, Wyrzyska, Skierniewic, Myśliborza i innych5. Oprócz
zapewnienia moŜliwości oderwania dzieci od miejsca, gdzie woda zabrała nie tylko dobytek,
ale równieŜ spokój i beztroskę wakacji, działacze i sympatycy organizacji pomagali
w wyposaŜeniu dzieci w potrzebne rzeczy.
Praktycznie kaŜde dziecko wracało z kolonii z plecakiem pełnym potrzebnych
przyborów. Nie zabrakło teŜ zabawek czy sprzętu sportowego.
W czasie tegorocznych wakacji Oddział TPD w Krośnie zorganizował kolonie dla
365 dzieci mieszkających na terenach objętych powodzią.
3. Wsparcie materialne i poradnictwo specjalistyczne dla mniej zamoŜnych
W ramach pracy organizacji związanej z pomocą w zapobieganiu i niwelowaniu
skutków ubóstwa społecznego Towarzystwo Przyjaciół Dzieci prowadzi w Warszawie
Centrum Działalności Charytatywnej oraz Centrum Rodziny i Praw Dziecka.
Głównym
zadaniem
pierwszej
placówki
jest
pozyskiwanie
krajowych
i zagranicznych sponsorów i ofiarodawców, którzy chcieliby wesprzeć finansowo bądź
rzeczowo działalność ognisk. Pracownicy Centrum prowadzą równieŜ działania nakierowanie
na nawiązywanie współpracy z innymi organizacjami charytatywnymi, np. Bankiem Drugiej
Ręki czy Bankiem śywności. Dzięki pracy Centrum pozyskiwani są sponsorzy
organizowanych przez TPD imprez sportowych, konkursów plastycznych czy poetyckich.
Dzieci uczęszczające do ognisk mają moŜliwość otrzymywania za pośrednictwem placówki
plecaków, odzieŜy, obuwia czy zabawek. Rozdzielnictwo darów następuje najczęściej
z okazji rozpoczęcia roku szkolnego, potrzeb związanych z okresem jesienno - zimowym,
świąt, zakończenia roku szkolnego, organizacji letniego czy zimowego wypoczynku. Do
Centrum napływają równieŜ zamówienia dotyczące konkretnych rzeczy, np. wózków
dziecięcych, mebli, lodówek czy wykładzin podłogowych. Centrum wspiera pozyskiwanymi
darami takŜe inne organizacje tak, Ŝeby pozyskiwane dobra nie leŜały bezuŜytecznie
w helenowskim magazynie 6
Centrum Rodziny i Praw Dziecka ZG TPD to miejsce, gdzie moŜna otrzymać
bezpłatną pomoc prawnika, psychologa czy pedagoga. Od początku roku 2009, dzięki
wsparciu Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych, dyŜuruje równieŜ
seksuolog i doradca zawodowy dla osób niepełnosprawnych, ich rodzin i opiekunów.
5
6
W. Pawiński, , „WraŜliwość na ludziki nieszczęście, Tepedowska akacja pomocy powodzianom”, Przyjaciel
Dziecka Nr 7-9(520-522), 2001 rok, s.1-3.
M. Kostka, „Potrzebujący czekają na pomoc. Centrum Działalności Charytatywnej”, Przyjaciel Dziecka,
NR 1-6 (526-531) 2002 rok, s.44-45
307
Centrum jest organizatorem Warsztatów Umiejętności Pedagogicznych dla Rodziców
„Akademia dla Rodziców” oraz grupy wsparcia dla kobiet doświadczających przemocy
domowej. Działania te moŜliwe są dzięki wsparciu Fundacji Wspólna Droga, której partnerem
jest TPD. Uzyskiwane w Centrum wsparcie słuŜy usamodzielnianiu się klientów, pomaga im
znaleźć nowe miejsce pracy. Porady prawne pozwalają lepiej wykorzystać przysługujące
klientom prawa i uprawnienia. W efekcie następuje poprawa sytuacji materialnej
zgłaszających się do Centrum osób.
4. Szczęśliwie dzieciństwo z mamą i tatą - ośrodki adopcyjne TPD
Towarzystwo Przyjaciół Dzieci prowadzi 10 ośrodków Adopcyjnych. Dzięki ich
działaniu w roku 2008 aŜ 389 dzieci znalazło nowy dom. Utworzono 86 rodzin zastępczych.
Takie formy opieki nad dziećmi, które z róŜnych powodów nie są wychowywane przez
swoich biologicznych rodziców, pozwalają im na normalne i szczęśliwe dzieciństwo. A bez
niego nie ma dobrego startu w dorosłość.
5. Działalność na rzecz niepełnosprawnych
Od początku swego istnienia organizacja otaczała pieczą dzieci i młodzieŜ
niepełnosprawną, słuŜyła pomocą i radą ich rodzinom i opiekunom. W dzisiejszej
rzeczywistości, gdzie większość skomplikowanych form rehabilitacji wymaga nakładów
finansowych przekraczających moŜliwości rodziców, potrzebna jest pomoc organizacji
pozarządowych. Towarzystwo prowadzi od wielu lat szeroko zakrojoną działalność na rzecz
niepełnosprawnych. Krajowy Komitet Pomocy Dzieciom i MłodzieŜy Niepełnosprawnej
Ruchowo w roku 2008 obchodził swoje 25 - lecie. Oprócz niego długoletnią pracę i niemały
dorobek w tej dziedzinie mają równieŜ: Krajowy Komitet Przyjaciół Dzieci na Diecie
Bezglutenowej, Krajowy Komitet Przyjaciół Dzieci i MłodzieŜy z Cukrzycą oraz Koła
Specjalistyczne (Koło Specjalistyczne działające na terenie Centrum TPD „Helenów”, Koło
Przyjaciół Dzieci z Niedoborem Odporności działające na terenie Centrum Zdrowia Dziecka,
Krajowe Koło Pomocy Dzieciom z Rozszczepem Wargi i Podniebienia oraz Krajowe Koło
Pomocy Dzieciom z Wrodzoną Łamliwością Kości).
Wspomniany wyŜej Specjalny Ośrodek Szkolno – Wychowawczo - Rehabilitacyjny
TPD „Helenów” prowadzi szeroko rozwiniętą edukację oraz rehabilitację dzieci i młodzieŜy
niepełnosprawnej. Głównym celem pobytu dzieci w Ośrodku jest ich usprawnienie
i usamodzielnianie,
kształtowanie
cech
osobowości,
308
charakteru
oraz
funkcji
psychofizycznych, dzięki którym uczeń moŜe osiągnąć optymalny rozwój fizyczny
i psychiczny, opanować wiadomości i umiejętności szkolne gwarantujące powodzenie
w środowisku społecznym. W roku 2009 planowana jest rozbudowa Ośrodka, aby moŜliwe
było rozszerzenie spektrum oferowanego wsparcia.
6. Programy pracy środowiskowej
Wśród licznych zadań podejmowanych przez Towarzystwo Przyjaciół Dzieci,
mających na celu zapobieganie szeroko rozumianego zjawiska biedy, warto wspomnieć
o ogólnopolskich programach pedagogicznych, realizowanych z udziałem Krajowego
Komitetu Wychowania Resocjalizującego.
„Bezpieczne ulice” to program pracy pedagogów ulicznych w środowisku otwartym.
Edycja z roku 2008 objęła swym zakresem 25 pedagogów oraz około 600 uczestników
w wieku od 10 do 18 lat. Oferowane zajęcia najczęściej związane były z organizacją czasu
wolnego (zajęcia sportowe, plastyczne, muzyczne, wycieczki). Dzieci miały okazję
porozmawiać o problemach osobistych, kłopotach szkolnych, rodzinnych czy rówieśniczych.
Dzięki temu niejednokrotnie TPD mogło zaoferować wsparcie materialne, np. w formie
doŜywiania w ognisku.
„Pedagog rodzinny” to program pomocy pedagogicznej i wsparcia dla rodzin
problemowych, bezradnych w sprawach opiekuńczo-wychowawczych. Miał na celu takŜe
aktywizację społeczną rodzin marginalizowanych. Realizowany był przez 15 pedagogów
w 5 województwach. Pomoc udzielana rodzinom obejmowała w zasadzie wszystkie sfery
Ŝycia, począwszy od treningu zaradności, czystości czy nauki gotowania. Rodziny uczono
równieŜ umiejętnego zarządzania domowym budŜetem. Pedagodzy starali się poprawić
sytuację materialną rodzin poprzez pomoc w pozyskaniu mebli, opału na zimę czy środków
finansowych na remont mieszkania. Grupa mazowiecka wraz z Centrum Rodziny i Praw
Dziecka wydała paczki Ŝywnościowo - kosmetyczne przed Świętami BoŜego Narodzenia7. W
roku 2007 i 2008 Zarząd Główny TPD we współpracy z Ośrodkiem Metodycznym
Krajowego Komitetu Wychowania Resocjalizującego realizował projekt „Rzecznictwo i
monitoring praw dziecka w Polsce”. Program nawiązywał do statutowych działań organizacji,
obejmujących rzecznictwo praw dzieci. Grupa działaczy TPD, po przejściu cyklu
szkoleniowego, rozpoczęła w 40 powiatach indywidualną pracę z potrzebującymi. Rzecznicy
Praw Dziecka, przy wsparciu swoich Oddziałów, zorganizowali stałe biura, gdzie mogli
7
Na podstawie Sprawozdania z działalności Towarzystwa Przyjaciół Dzieci w latach 2007-2008
309
przyjmować potrzebujących. Rzecznicy nawiązywali współpracę z rejonowym samorządem,
władzami miejskimi oraz z wolontariuszami. Dzięki ich pracy uległa poprawie sytuacja
materialna i ogólnoŜyciowa bardzo wielu osób indywidualnych bądź teŜ całych rodzin.
Towarzystwo Przyjaciół Dzieci jest organizacją ogólnopolską, więc i prowadzone
formy wsparcia są prowadzone przez ogniwa TPD na terenie całego kraju. Obecnie wiele
moŜliwości stwarza pozyskiwanie środków finansowych z Unii Europejskiej. Wykorzystując
tę szansę Zachodniopomorski Oddział Regionalny TPD uruchomił sieć przedszkoli na
terenach wiejskich.
7. Wspólne działanie czyli współpraca z innymi organizacjami
Organizacja otwarta jest równieŜ na współpracę z innymi fundacjami czy
organizacjami pozarządowymi. Na przełomie roku 2008/2009 odbyła się ogólnopolska
impreza sportowa dla podopiecznych TPD pod nazwą „Futbolowe torpedy”, której celem
było zmotywowanie młodych ludzi do spędzania wolnego czasu w sposób aktywny, zdrowy,
wraz z rówieśnikami z najbliŜszego otoczenia. TPD wraz z Fundacją Fortis zachęcało
podopiecznych ognisk do gry w piłkę. Zwycięska druŜyna po dwudniowych zmaganiach
w Spale pojechała w czasie wakacji zwiedzać stadion Feyenoord. Akcja ta zmotywowała do
sportowych treningów wiele dzieci z całej Polski. Przed zbliŜającym się pierwszym szkolnym
dzwonkiem razem z Fundacją Fortis organizowane są szkolne wyprawki dla dzieci.
Ruch społeczny, który zjednoczył ludzi wraŜliwych na krzywdę dzieci, trwa nadal.
Przez lata, a było ich juŜ 90, zmieniał się ustrój w Polsce, warunki pracy. Zmieniały się
równieŜ oblicza polskiego ubóstwa. Nie ma juŜ sierot wojennych, ale są „dzieci gorszych
szans”. WciąŜ są dzieci, które przychodzą do ognisk prowadzonych przez TPD po to, Ŝeby
zjeść obiad. Na ogólnokrajowych zjazdach członków organizacji uchwalane są programy
działania, w których hasła „róbmy wszystko, aby dzieci wychowywały się w rodzinach
własnych” zajmują czołowe pozycje.
310
Joanna Krupska – Związek DuŜych Rodzin „Trzy Plus”
Sytuacja rodzin wielodzietnych w Polsce na tle Europy
Rodziny wielodzietne z demograficznego punktu widzenia to takie rodziny, które
zapewniają lekko rozszerzoną zastępowalność pokoleń. W przeszłości zapewniały wzrost
liczby ludności, teraz osłabiają ubytek naturalny, powodowany przewagą zgonów nad
urodzeniami. Przed wojną wielodzietność oznaczała co najmniej szóstkę dzieci. Jeszcze nie
tak dawno mówiło się o wielodzietności w odniesieniu do rodziny z czwórką dzieci. We
współczesnym społeczeństwie wielodzietność oznacza juŜ rodzinę z trojgiem dzieci,
poniewaŜ pojawienie się trzeciego dziecka znacznie obniŜa zamoŜność rodzin w porównaniu
z rodzinami z mniejszą liczbą dzieci. W Polsce co szósta rodzina jest wielodzietna, ale co
trzecie dziecko pochodzi z rodziny wielodzietnej. Inaczej mówiąc - wielodzietne rodziny
stanowią 17% rodzin z dziećmi na utrzymaniu, a dzieci z tych rodzin to 33% wszystkich
dzieci.
1. Demografia na tle Europy
Pomimo dość licznej grupy rodzin wielodzietnych na tle Europy, jesteśmy krajem
o jednym z najniŜszych wskaźników dzietności. Wskaźnik najniŜszy (1,23) osiągnęliśmy
w 2003 roku. W ostatnich latach nieznacznie się wzniósł do poziomu 1,27.
311
312
Tak niski wskaźnik dzietności oznacza, Ŝe Polsce w perspektywie kilkunastu –
kilkudziesięciu lat grozi przekształcenie się struktury demograficznej. Obecnie na jednego
emeryta przypada 5 osób pracujących, a w 2030 będzie przypadało 2,5 osoby w wieku
produkcyjnym. Grozi to załamaniem systemu opieki zdrowotnej, systemu emerytalnego
i zahamowaniem wzrostu gospodarczego. Do bogatszych krajów Europy Zachodniej napływa
potęŜna fala imigrantów, w której znajdują się takŜe Polacy. Prognozowany przez ONZ
spadek ludności do roku 2050 w Polsce moŜe wynosić 20%.
2. Ubóstwo dzieci na tle Europy
Drugim problemem, bardzo istotnym dla rozumienia polskiej wielodzietności, jest
ubóstwo dzieci. Ubóstwo dzieci oznacza przede wszystkim ubóstwo rodziny wielodzietnej.
W tej właśnie grupie rodzin jest najwięcej dzieci biednych. Niedawno opublikowany raport
europejski określił liczbę dzieci zagroŜonych ubóstwem w Polsce na 26%. Warto zaznaczyć,
Ŝe są to w ogromnej większości dzieci rodziców pracujących. Jest to procent najwyŜszy
w całej Unii Europejskiej.
313
Dzieci do lat 17 są w Polsce najuboŜszą grupą społeczną. Wbrew utartym opiniom
osoby starsze naleŜą - na tle państw europejskich - do relatywnie zamoŜniejszych.
314
3. Polityka rodzinna
Wydatki publiczne na politykę rodzinną wynoszą w Polsce 0,9% PKB, gdy
w innych krajach Unii Europejskiej wynoszą średnio 2,1% PKB. Przy tym transfery
w świadczeniach socjalnych na rzecz osób starszych są 3,5 krotnie większe niŜ ich udział
w populacji, co jest wskaźnikiem najwyŜszym wśród krajów europejskich.
Bardzo interesująco przedstawia się zagadnienie zasiłków dla rodzin posiadających
dzieci na utrzymaniu - sumy przeznaczone w Polsce na ten cel są najniŜsze w Europie. Nie
tylko zasiłki na dzieci są bardzo niskie, ale takŜe próg dochodowy, w zaleŜności od którego są
przyznawane (504zł), jest relatywnie bardzo niski. W Europie przewaŜają zasiłki
o charakterze powszechnym, przyznawane niezaleŜnie od dochodów rodziny, przysługujące
na kaŜde rodzące się dziecko, kaŜdej rodzinie podejmującej trud wychowania i kształcenia.
Progi dochodowe wprowadzone są jedynie w 7 krajach europejskich.
Podsumowując:
Polską
sytuację
rodzin
wielodzietnych
charakteryzuje:
1. jeden z najniŜszych wskaźników dzietności,
2. największy procent dzieci zagroŜonych ubóstwem,
3. najniŜsze zasiłki przeznaczone dla rodzin wychowujących dzieci.
315
na
tle
Europy
Deklaracja w Sprawie Polityki Rodzinnej
Komisji Wspólnej Przedstawicieli Rządu Rzeczpospolitej Polskiej
i Konferencji Episkopatu Polski
Rodzina powinna być podstawowym podmiotem działań państwa. Priorytetem
polityki społecznej winno być tworzenie optymalnych warunków dla zakładania
i funkcjonowania rodzin w Polsce. Działania w tym zakresie powinny być podejmowane przy
wsparciu i współpracy władz samorządowych, partnerów społecznych i organizacji
pozarządowych. WaŜnym i istotnym partnerem w tych działaniach jest Kościół katolicki oraz
inne Kościoły i związki wyznaniowe.
Komisja Wspólna Przedstawicieli Rządu Rzeczpospolitej Polskiej i Konferencji
Episkopatu Polski uznaje za priorytetowe następujące zagadnienia polityki rodzinnej:
1. Pilne i stopniowe zwiększenie nakładów z budŜetu państwa na rodzinę tak, by osiągnęły
średni poziom krajów Unii Europejskiej.
316
2. UmoŜliwienie rodzicom połączenia ich ról rodzinnych i zawodowych. Szczególnie cenne
są działania zmierzające do stworzenia im realnej moŜliwości wyboru pomiędzy
wychowywaniem swoich dzieci w domu a moŜliwością korzystania z opieki nad dziećmi
poza domem.
3. Pomoc materialna rodzinom wielodzietnym, w których wychowuje się 1/3 polskich dzieci,
a których sytuacja jest najtrudniejsza.
4. Wspieranie rodzin najsłabszych dochodowo poprzez rozwój systemu świadczeń
rodzinnych. W 2009 r. dokonana zostanie rewizja progów dochodowych oraz wysokości
świadczeń rodzinnych i dodatków do nich. Rząd będzie kontynuował działania
zmierzające do utrzymania 7% stawek VAT na artykuły dziecięce oraz przywróci pomoc
dla ubogich kobiet w ciąŜy.
5. Rozwój systemu pozwalającego rodzinom wychowującym dzieci niepełnosprawne na
wsparcie dochodowe rodziców rezygnujących z pracy w celu opieki nad swoimi dziećmi
oraz zapewnienie im odpowiedniego zabezpieczenia emerytalnego. Dla rodziców, którzy
mogą i chcą kontynuować aktywność zawodową, a takŜe dla lepszej integracji społecznej
niezbędne jest budowanie systemu wsparcia rodziców, który pozwoli im na pozostawienie
dzieci w trakcie dnia pod kompetentną opieką.
6. Przeciwdziałanie kryzysom i rozpadowi rodzin. Niepokoi rosnąca liczba rozwodów i
separacji. Niezbędne jest wsparcie małŜeństwa, równieŜ poprzez rozwój poradnictwa
rodzinnego i przygotowanie młodzieŜy do załoŜenia rodziny. WaŜne jest takŜe
poprawienie prawa rodzinnego, m.in. poprzez zwiększenie roli mediacji pomiędzy
małŜonkami, co ma przyczynić się do rozwiązania problemów w małŜeństwie.
7. Wzmocnienie ochrony dziecka i rodziny przed przemocą w środowisku pracy, szkoły,
rodziny i w mediach.
8. Rozwijanie rodzinnych form opieki nad dziećmi, pozbawionymi opieki rodziców
biologicznych, przy jednoczesnym
ograniczaniu instytucjonalnych
form opieki.
Rozwijanie profilaktyki, by do sytuacji umieszczania dzieci poza rodziną biologiczną
dochodziło jak najrzadziej.
9. Przy
formułowaniu
nowych
rozwiązań
prawnych
wprowadzenie
obowiązku
przedstawienia skutków tych regulacji dla funkcjonowania rodzin.
Mając na względzie wymienione kwestie oraz zrozumienie dla znaczenia rodziny,
Rząd RP przygotuje i przyjmie w pierwszym kwartale 2009 r. program „Solidarność pokoleń.
Działania na rzecz dzieci i rodzin”.
317
Władysław Ornowski – Fundacja „Pan Władek”, Gdańsk
Budowanie domów, pomoc wielodzietnym rodzinom ubogim
Spotykamy się dzisiaj na kolejnej debacie o bezradności ludzkiej. Co to jest
bezradność? Wielu z nas jest zdania, Ŝe to kres ludzkich moŜliwości, Ŝe to mur, którego
głową juŜ się nie przebije. śe człowiek staje przed problemami, którym sam nie da rady.
Wspólnie z Ŝoną prowadzimy Fundację, która nazywa się po prostu „Pan Władek”.
Zajmujemy się głównie dokarmianiem dzieci. Ale od czasu do czasu stajemy przed
problemami ludzkimi, z którymi nie poradzili sobie do tej pory ludzie powołani do
rozwiązywania tych problemów. Mówię o urzędnikach z róŜnych instytucji państwowych,
samorządowych. PokaŜę Państwu dwa filmy o polskich rodzinach i opowiem o jednej młodej
osobie.
W miejscowości Smolno w okolicach Pucka Ŝyła rodzina w dwóch pokojach.
Przepraszam - egzystowała. W skandalicznych warunkach, które urągały ludzkiej godności:
przeciekający dach, brud, brak ogrzewania, ciepłej wody. Po prostu szok. Dzięki wielu
dobrym ludziom udało się postawić nowy dom: 120 metrów kwadratowych. Dziś skończył się
koszmar dla tej rodziny. Jest to obecnie normalna rodzina z uśmiechniętymi dziećmi,
chodzącymi czysto do szkoły i radzącymi sobie - oczywiście w miarę - rodzicami. Po prostu
udało się w odpowiednim momencie zapobiec decyzji o umieszczeniu dzieci w ośrodkach
opiekuńczych. Nie tak powinniśmy dbać o polską rodzinę! Powinniśmy zrobić wszystko, aby
takim decyzjom w porę zapobiegać. śadna placówka! śadna rodzina zastępcza! To powinna
być ostateczność...
Teraz opowiem o Karolinie, osiemnastoletniej dziewczynie chorej na raka, której
urzędnik z Ministerstwa Zdrowia odmówił zgody na pokrycie kosztów leczenia w Stanach
Zjednoczonych. W uzasadnieniu napisał, iŜ powinna się przygotować na opiekę paliatywną.
Zapytają Państwo, co dalej? Ponownie znaleźli się ludzie, którzy pomogli. Karolina przeszła
szereg kosztownych operacji w USA i dzisiaj ma się dobrze z dalszymi dobrymi
rokowaniami. Gdyby nie pomoc zwykłych ludzi, przepraszam - NIEZWYKŁYCH - co dzisiaj
byłoby z Karoliną?
Drugi film. Na trzydziestu metrach kwadratowych na poddaszu małego domu
mieszka wraz z rodzicami 15 dzieci. Przepraszam: szesnaścioro, bo jedno z dzieci ma
318
dziecko. Bez wody w domu. Proszę zobaczyć - to studnia. A to wychodek, czyli po prostu
toaleta. Widzę, Ŝe to dla wielu z Państwa szok. Stara kuchenka słuŜy do gotowania
i ogrzewania całego pomieszczenia. Dzieci śpią po kilkoro na jednym tapczanie.
Postanowiliśmy to zmienić. Wysłaliśmy do wielu prominentnych osób prośbę o pomoc.
Wielu przyjechało to oglądać (zza płotu), ale na tym z reguły się to kończyło. I na
obietnicach. Odpowiedział bardzo pozytywnie Pan Prezydent Kaczyński - Patron naszego
dzisiejszego spotkania, przekazując sumę 5 tysięcy zł. To był dobry znak, ale tylko, niestety,
jedyny. Tu chciałbym za ten gest Panu Prezydentowi podziękować. I co dalej? Jeszcze nie
rezygnujemy, jeszcze mamy nadzieję...
Przedstawiłem Państwu trzy przykłady. Myślę, Ŝe to wszystko cięŜkie przypadki
bezradności, z którą ci ludzie sami nie daliby sobie rady. Z dwoma sobie jakoś sobie
poradziliśmy. Z trzecim - mimo bezduszności polityków i urzędników - moŜe przy okazji
naszego dzisiejszego spotkania teŜ damy sobie radę. Mimo tylu przeciwności z ufnością
patrzymy w przyszłość.
319
Iwona Zielińska - Program Społeczny „Nie! Ubóstwu Dzieci. Marzenia-Wiedza-Praca”
Sytuacja dzieci w ośrodkach dla samotnych matek - własne doświadczenia
Tło
Problem bezdomnych matek z dziećmi pojawił się w Polsce na większą skalę
w początkowych latach transformacji społecznej, a ekonomicznej przede wszystkim. Kryzys
ekonomiczny, jaki dotknął setki tysięcy polskich rodzin, szczególnie z pogranicza patologii,
gospodarstw popegeerowkich, skupisk proletariatu przemysłowego, powodował biedę,
alkoholizm, a w konsekwencji przemoc w rodzinie. Społeczeństwo i instytucje państwowe,
odpowiedzialne za bezpieczeństwo socjalne obywateli, nie były przygotowane do skutecznej
reakcji na falę bezdomnych oraz kobiet uciekających z domu przed eskalującą przemocą.
Kobietom bitym na dobrą sprawę nie pomagał instytucjonalnie nikt. Milicja / policja
nie wtrącała się w sprawy rodzinne. Wymiar sprawiedliwości tradycyjnie był nieruchawy.
Pomoc społeczna w samorządach znajdowała własne miejsce w nowej rzeczywistości. MąŜ
jako pan i władca był z reguły akceptowany ze swoimi patologiami przez rodzinę i bliskich
kobiety. Dlatego zaczęły narastać ucieczki matek z dziećmi przed przemocą domową. Na ich
potrzeby, na wzór zachodni, organizacje pozarządowe oraz Kościół Katolicki, zaczęły
tworzyć placówki pobytowe. Często powstawały one ad hock, dając dach nad głową, jakieś
tam wyŜywienie, namiastki socjalnej normalizacji.
Praktyka Ŝycia
Jak wygląda Ŝycie matek z dziećmi w takich placówkach? Przebywałam w sumie
w dwu placówkach prowadzonych przez Kościół Katolicki, MARKOT i stołeczną fundację.
Dwie ostatnie są typowymi przechowalniami dla matek, rodzin i osób bezdomnych.
W dalekich i zapomnianych załoŜeniach placówki takie winny mieć charakter przejściowy,
pomagać kobiecie po przejściach w odzyskaniu równowagi psychicznej, uporządkowaniu
spraw osobisto - prawnych i powrót do normalności. Ale to teoria, w którą chyba tak na
prawdę mało kto wierzy. Jedynie placówka sióstr zakonnych w Otwocku posiadała godne
warunki dla kobiet z dziećmi. Znośnym Ŝyciem mogę nazwać pobyt w placówce na
warszawskich Stawkach. Szczegóły niech okryje miłosierne milczenie. Trudne Ŝycie to
placówki świeckich organizacji pozarządowych. Markotowska "Bajka" (ktoś miał wisielcze
320
poczucie humoru wymyślając taką nazwę!) to raczej slumsy z przejawami patologii Ŝycia:
alkoholizmem dorosłych i nieletnich, narkomanią, przemocą, przestępstwami, wizytami
policji itd. Panująca atmosfera minimalizmu celów Ŝyciowych, bezpieczeństwo taniego dachu
nad głową (150 zł za łóŜko miesięcznie) powodują wsiąkanie matek z dziećmi w środowisko.
Szybko powstają kolejne związki konkubenckie, rodzą się kolejne dzieci.
Najgorzej sytuacja wygląda w domach Fundacji. Ja wspominam ją jak najgorzej.
Tam nie obowiązuje Ŝadne prawo. Kobieta pobita w 1995 r. do dnia dzisiejszego nie moŜe
doczekać się prawomocnego wyroku sądowego. Ze strony kierownictwa nie ma szacunku ani
dla matek, ani dla dzieci. Wszystko zaleŜy od humoru osób rządzących. Jest to organizacja
typowo biznesowa. Brakuje poczucia stabilności. RównieŜ i tu nie ma Ŝadnych programów
wsparcia. Często natomiast łamane są podstawowe prawa i godność człowieka. Matki
pozbawione pomocy rodziny, zdane są same na siebie. Brakuje jakichkolwiek inicjatyw, które
pozwoliłyby na usamodzielnienie się. Raz uczestniczyłam w kursie komputerowym, który
miał mi dać szanse zmiany pozycji zawodowej. Zajęcia trwały 5 dni, niewiele się nauczyłam.
O komputerze dla syna nawet nie miałam co marzyć. Kosztuje przecieŜ prąd!
Syn musiał korzystać z pomocy psychologa w szkole oraz logopedy. Znerwicowany
miał powaŜne kłopoty z nauką. Brakowało mu poczucia bezpieczeństwa Jak moŜe reagować
dziecko na sytuację, gdy prezes fundacji obrzuca jego matkę stekiem rynsztokowych
wyzwisk? Sytuacja dziecka zmieniła się na lepsze, gdy się wyprowadziłam. Syn stał się
normalnym dzieckiem, uczącym się raz lepiej raz gorzej, lubianym przez kolegów. Otworzył
się na świat i innych ludzi.
Ludzka dyskryminacja
Sytuacja w wielu placówkach dla osób wykluczonych jest przykładem ich
klasyfikacji jako osób do drugiej lub gorszej kategorii społecznej. O złu w ośrodkach dla
samotnych matek Fundacji i wielu innych napisano dziesiątki artykułów prasowych. Powstały
materiały telewizyjne, w sądach i urzędach zalegają dziesiątki skarg pokrzywdzonych. I nikt
nie reaguje! Nieświadomą swych praw matkę moŜna bez trudu szantaŜować odebraniem
dzieci i umieszczeniem ich w domu dziecka. Nigdy nie ma gwarancji, Ŝe sąd nie uwierzy
przedstawicielom organizacji pozarządowej. Za którymi pójdą nawet inni mieszkańcy
placówki - nie mając wyjścia, bo inaczej stracą dach nad głową.
Jest totalnie poronionym pomysłem funkcjonowania takich placówek - swoistych
gett biedy i patologii - z moŜliwością zamieszkania przez lata. Powstaje u dorosłych syndrom
minimalizacji oczekiwań, dzieci nie znają innego świata. Obojętnie, czy się to nazywa dom
321
wielopokoleniowy, czy ośrodek bardzo charytatywny, bardzo szybko przyswajane są
najgorsze, ale atrakcyjne dla dzieci formy zachowania. Matki z dziećmi muszą być
przyuczane do powrotu do normalnego Ŝycia! Częste są przypadki, Ŝe nie potrafią one
ugotować obiadu, zrobić zakupów w sposób, Ŝeby pensja starczyła do następnej!
Aby się usamodzielnić, trzeba mieć kąt do Ŝycia. Na jego utrzymanie potrzebna jest
praca. Pracodawcy rzadko płacą zaliczki, rzadko zatrudniają osoby bez polecenia, adresu
pobytu. Samotna matka to teŜ dzieci z potencjalnymi chorobami, kłopotami w szkole itd.
Więc groźba absencji i dodatkowy kłopot. A nuŜ w ośrodku zamiast do pracy kobieta będzie
potrzebna do prac na miejscu.
Matki –nomadki
Są placówki z pobytem 6 - 9 miesięcy, matka ma się w tym czasie usamodzielnić.
To nigdy nie jest realne! Po terminie wystawia się ją z dobytkiem za bramę i pisze, Ŝe
z dziećmi wyszła z bezdomności. W rzeczywistości nie ma szans na usamodzielnienie się.
Wraca do poprzedniego piekła domowego lub wędruje do kolejnego ośrodka dla
bezdomnych. Powstała nazwa "matki - nomadki" dla kobiet wędrujących z ośrodka do
ośrodka. Razem z nimi wędrują dzieci, pozbawione stabilizacji - tak potrzebnej po
niejednokrotnych
dramatach
wcześniejszego
Ŝycia.
Kobiety,
które
próbują
wyjść
z bezdomności same, mają niewielkie szanse, szczególnie z gromadką dzieci. Próbują
samodzielności raz, dwa, później pasują. Po niewielu miesiącach pobytu większość z nich
godzi się na minimum egzystencji. PoniewaŜ mają niskie kwalifikacje zawodowe, nie mają
szans zarobienia na wynajem mieszkania. Alimenty, zasiłki z ops wystarczają na kawę,
papierosy jakie - takie jedzenie i ubranie dzieci. Po kilku miesiącach pobytu w warunkach
beznadziei, ale z minimum bezpieczeństwa egzystencji, większość matek zatraca chęć
wychodzenia z wykluczenia. Mnie dziewczyny z "Bajki" przepowiadały spasowanie juŜ po
miesiącu. One w większości juŜ nie potrafią funkcjonować poza ośrodkiem.
Umiesz liczyć, licz na siebie.
Kiedy musiałam nagle uciekać z fundacji i zamieszkałam w podwarszawskim
Piastowie (bo tam było do wynajęcia mieszkanie "na juŜ"), okazało się, Ŝe ośrodek pomocy
społecznej nie moŜe mi pomóc - bo nie jestem z tamtego terenu. Podobnie jak Powiatowe
Centrum Pomocy Rodzinie. Zresztą nie miałam w sobie na tyle obojętności, aby upokarzać
się przed urzędniczkami pomocy społecznej. Panie kierujące mnie do Urzędu Pracy jakoś nie
mogły zrozumieć, Ŝe aby biegać za pracą, to najpierw trzeba mieć co zjeść, pieniądze na
322
dojazd do pośredniaka oraz do ewentualnych pracodawców. Dwie próby dojazdu do urzędu
pracy dały mi dwa mandaty za przejazd autobusem bez biletu. Oraz wstyd z powodu ubóstwa.
Syn mój nie "załapał" się do szkoły w Piastowie - bo podobno brakowało tam miejsc. Biega
kilka kilometrów do szkoły w Pruszkowie - na szczęście wychodzi mu to na razie na zdrowie.
Dzięki Ŝyczliwości Towarzystwa Przyjaciół Dzieci w Grodzisku Maz. po raz pierwszy
w Ŝyciu wyjechał na kolonie.
Swoistą dyskryminacją samotnych matek są teŜ sądy rodzinne. Syn ma zasądzone
40 tys. zł z przeznaczeniem na poprawę warunków bytowych. Pieniądze Sąd Rodzinny
w Wołominie
zdeponował
na
nie
oprocentowanym
koncie
bankowym.
Wydając
postanowienie popełnił uchybienie na tyle skuteczne, Ŝe z pieniędzy tych nie mogę korzystać.
W październiku 2008 r. złoŜyłam wniosek, aby sąd zmienił zapis, właściwie trzy wyrazy
w zdaniu. PoniewaŜ pieniądze te są dla mnie i dla mojego dziecka niezwykle waŜne prosiłam w rozmowie prezesa sądu o w miarę sprawne rozpatrzenie sprawy. Obiecał, Ŝe
owszem tak, pomoŜe. Dziś mamy koniec lata 2009. Gdy telefonowałam do sekretariatu sądu
z zapytaniem, czy został ustalony termin rozpatrzenia mojego wniosku, usłyszałam zarzut, Ŝe
śmiem pytać. MoŜliwość wykorzystania pieniędzy na czynsz, zakup dziecku podstawowego
wyposaŜenia do szkoły, komputera, aby syn nie musiał odstawać od rówieśników,
ustabilizowałyby nasze Ŝycie i zagwarantowały dziecku rozwój. Pracując jako sprzątaczka na
czarno (bo innej pracy w tym rejonie nie ma), zarobię tylko na ubogie utrzymanie. W jednym
miesiącu moja choroba i choroba dziecka pociągnęły wydatek 300 zł na leki. OPS mi nie
zrefunduje zakupu leków, gdyŜ dla nich, nie pracując legalnie, jestem leniem. Pomimo, Ŝe
aktualnie pracuję jako sprzątaczka w dwóch pracach po 14 - 16 godzin dziennie. RównieŜ
w wolne soboty i niedziele.
Nadmienię tylko, Ŝe gdy próbowałam uruchomić pieniądze w Banku PKO, najpierw
kazano mi zebrać kilkanaście dokumentów, za które zapłaciłam kilkaset złotych, by
dowiedzieć się, Ŝe nie jest moŜliwe uruchomienie pieniędzy bez zmiany postanowienia sądu.
Efekt: ja i moje dziecko walczymy o byt na granicy nędzy, bank zarabia na nie
oprocentowanej lokacie, a Sprawiedliwości jest to najzupełniej obojętne. Jedyna pomoc
instytucjonalna, jaką pośrednio otrzymałam, pochodziła z policji na warszawskiej Pradze. Po
prostu nie podjęli śledztwa w sprawie idiotycznych oskarŜeń, którymi chciała mnie obciąŜyć
prezes Fundacji. Zainteresowało się teŜ Radio TOK FM. Po emisji audycji na temat losów
moich i syna, anonimowy słuchacz zakupił mu na święta paczkę ze słodyczami.
Ród twój z Bezdomnowa
323
W szkole dzieci z ośrodków często są traktowane jako druga kategoria, bo
„z Bezdomnowa". Uczą się gorzej, sprawiają kłopoty wychowawcze, w większości na pewno
będą dziedziczyły patologię rodziców i wykluczenie. W środowiskach tych trudno jest
o jakiekolwiek pozytywne wzorce Ŝyciowe. Nie posiadają ich matki ani konkubenci - skąd
mają czerpać wzorce dzieci? Nie trafiłam na Ŝaden program wsparcia wychodzenia
z bezdomności. Placówki prowadzone przez organizacje pozarządowe nie zatrudniają
psychologów ani dla dorosłych, ani dla dzieci. Jeśli spotkałam psychologa np. w fundacji, to
była to osoba najczęściej sama potrzebująca wsparcia psychicznego. W sytuacjach trudnych
osoby te stawały zawsze po stronie kierownictwa fundacji – choćby ze względu na
uzaleŜnienie finansowe.
Nie dziwi teŜ nikogo sytuacja, Ŝe nastolatka z ośrodka zostaje matką, rzadko rodząc
dziecko w ramach legalnego związku. Więc pojawia się kolejne pokolenie dziedziczonej
bezdomności. Dzieci takie winny być otoczone szczególną opieką specjalistów. A przede
wszystkim zwykłą ludzką Ŝyczliwością.
Wolność Tomku...
W obecnych realiach prawnych ośrodek dla samotnych matek moŜe otworzyć
i poprowadzić kaŜdy. Tzn. po zarejestrowaniu organizacji pozarządowej w sądzie, najprościej
fundacji. Fundatorem moŜe być osoba karana, psychicznie chora, pedofil itp. Krajowy Rejestr
Sądowy nie weryfikuje oświadczeń o niekaralności. Problemem moŜe być obiekt do
zamieszkania, ale teŜ nie do końca. Zawsze znajdzie się jakiś zrujnowany biurowiec,
magazyn. Nie ma Ŝadnych norm sanitarnych, lokalowych. Nie ma kontroli. SkarŜącym się
matkom instytucje sprawujące nadzór odpowiadają krótko: przecieŜ nie musi pani tam
mieszkać! Tylko gdzie?
Bardzo często kierownikami takich domów są osoby podnoszone z tzw. dna
społecznego. Do niedawna ubogie, nierzadko z nałogami. Otrzymują władzę i pieniądze. Jest
okazja, pojawia się złodziej – a więc handel Ŝywnością, odzieŜą, artykułami chemicznymi itd.
Organizacjom pozarządowym prowadzącym domy pobytu nie zaleŜy na
wychodzeniu kobiet z dziećmi z bezdomności. KaŜda przebywająca w placówce osoba,
szczególnie gdy ma dochody (alimenty na dzieci, pracuje), jest źródłem utrzymania placówki.
Sam system ich organizacji nie ma przejrzystych źródeł i zasad finansowania, a przede
wszystkim rozliczania.
Jak pomóc wykluczonym matkom?
324
Problemy dzieci bardzo często biorą się z problemów dotykających ich rodziców.
Marzy mi się nowoczesna placówka pobytowa. Z przestronnymi pokojami mieszkalnymi,
świetlicami dla dzieci, właściwie dobraną kadrą specjalistów. Oraz programami wychodzenia
z wykluczenia, realizowanymi w partnerstwie z lokalnym samorządem, pracodawcami.
Placówka, gdzie rzeczywiście pomaga się ludziom. Osobom wykluczonym, oprócz dania
dachu nad głową i lepszej - gorszej miski, trzeba pomóc przywrócić godność, wiarę w siebie
oraz poczucie własnej wartości. To wymaga solidnych struktur organizacyjnych oraz
finansowych. Nie moŜna takiej działalności oprzeć na darowiznach i datkach. Jak sponsor da,
to mamy. A jak nie da? To prowadzi do zwykłych wynaturzeń.
Trudno jest wyjść z wykluczenia bez pracy u uczciwego i Ŝyczliwego pracodawcy.
Bez pomocy w znalezieniu mieszkania, na które będzie stać samotną matkę. Większość z nas
nie zasłuŜyła na piekło Ŝycia, przez które przechodzimy.
KaŜda sytuacja rodzinna ma wymiar indywidualny. Takiego podejścia wymagają
sprawy kaŜdej z kobiet przebywających w ośrodkach. Wiele z nich jest juŜ obciąŜonych
patologiami rodziców, nierzadko jeszcze wcześniejszych pokoleń. Mnie samej odzyskanie
jakiej takiej równowagi psychicznej po pobycie w placówce fundacji zajęło ponad pół roku.
Takiej bariery nie potrafiły zrozumieć np. panie z ops w Piastowie.
Dlatego proponuję bardzo szczegółowo przyjrzeć się placówkom pobytowym,
przede wszystkim prowadzonym przez organizacje pozarządowe. Być moŜe dobrym
rozwiązaniem byłby system licencji proponowany przez Ministerstwo Pracy i Polityki
Społecznej. To nie mogą być przechowalnie osób skrzywdzonych przez ludzi i los. Tylko
DOMY. W miarę przyjazne i prawdziwe, a nie tylko z nazwy.
325
Marek Liciński – Federacja na rzecz Reintegracji Społecznej, Towarzystwo
Psychoprofilaktyczne
Uwagi krytyczne na temat systemu przeciwdziałania marginalizacji społecznej
dzieci, młodzieŜy i rodzin
I.
Problemy narastające w ostatniej dekadzie:
1. Symptomy narastania procesu marginalizacji społecznej:
o
wzrost liczby dzieci pozbawionych podstawowej opieki,
o
wzrost liczby dzieci pozbawionych minimum socjalnego,
o
pogarszanie
się
stanu
zdrowia
i
higieny
dzieci
ze
środowisk
zmarginalizowanych,
o
wzrost liczby dzieci wypadających z systemu szkolnego,
o
wzrost skierowań dzieci do placówek opiekuńczych i resocjalizacyjnych,
o
radykalizacja form przemocy wśród dzieci i młodzieŜy,
o
obniŜanie się wieku dzieci wchodzących we współpracę ze zorganizowaną
przestępczością,
o
narastanie i rozszerzanie się uzaleŜnień wśród dzieci i młodzieŜy,
o
obniŜanie się wieku dzieci wchodzących w kontakt ze środkami
odurzającymi,
o
rozpowszechnianie się prostytucji i pornografii dziecięcej.
2. Środowiska zmarginalizowane:
o
„stary” margines społeczny (szacowany na ok. 300.000 rodzin) – rodziny
tworzone
przez
kolejne
pokolenia
wychowane
w
rodzinach
zmarginalizowanych, często w placówkach, rodziny często niepełne lub
rozbite (Ŝyjący z dnia na dzień, zaniedbujący swoje dzieci, biedni,
uzaleŜnieni, uŜywający przemocy, wchodzący w kolizję z prawem,
bezdomni);
o
„nowy” margines - rodziny, które w ostatnich latach utraciły pracę,
szczególnie w rejonach dotkniętych strukturalnym bezrobociem (szacowane
na ok. 1.500.000 rodzin) – rodziny stopniowo degradujące się,
326
marginalizowane, dzieci w tych rodzinach dorastają w atmosferze kryzysu,
bierności, bezradności, braku perspektyw, poczucia krzywdy;
o
wiele rodzin wiejskich z małych, upadających gospodarstw rolnych,
szczególnie ze wsi, gdzie zlikwidowano PGR-y, szkoły, kluby, ośrodki,
gdzie brak perspektyw, a struktura społeczna degraduje się.
II.
Przyczyny:
1. Wzrost liczby rodzin zmarginalizowanych i ich niewydolności wychowawczej
wobec dzieci:
o
wiele rodzin ma trudności w zaadoptowaniu się do zmian systemu
społecznego i gospodarczego
o
szybko rosną róŜnice społeczne i materialne,
o
rozluźniają się lokalne więzi społeczne,
o
znacznie zmniejszyły się opiekuńcze funkcje państwa,
o
ludzie ze środowisk ubóstwa i patologii społecznej utracili perspektywy
Ŝyciowe i ulegają marginalizacji,
o
rodziny i środowiska dotknięte strukturalnym bezrobociem degradują się
i ulegają marginalizacji,
o
utrwalają się wzorce bierności, bezradności i roszczeń wśród dzieci z rodzin
dotkniętych bezrobociem,
o
wzrasta alkoholizm, narkomania, przemoc i przestępczość w rodzinach
marginalizowanych.
2. Niewydolność systemu edukacji wobec dzieci z rodzin marginalizowanych:
o
dzieci ze środowisk zmarginalizowanych mają bardzo ubogie dziedzictwo
kulturowe i intelektualne,
o
dzieci ze środowisk marginalizowanych rzadko korzystają z przedszkoli,
o
rosną róŜnice w przygotowaniu dzieci do nauki szkolnej,
o
szkoły ograniczają swoje funkcje środowiskowe i wychowawcze,
o
rozpadły się lub skomercjalizowały placówki upowszechniania kultury
i sportu,
o
nauczyciele koncentrują się przede wszystkim na dydaktyce,
o
rankingi szkół zwiększają presję na eliminowanie uczniów słabych
i sprawiających kłopoty,
o
brak indywidualizacji nauczania i wychowania w stosunku do uczniów
słabych i sprawiających kłopoty,
327
o
szkoły pozbywają się uczniów trudnych (kierują do szkół specjalnych,
placówek opiekuńczych),
o
w wyniku zaniŜonych kryteriów promowania do następnej klasy wzrastają
zaległości szkolne słabych uczniów, którzy nie nadąŜają za programem i bez
wsparcia rodziny wypadają ze szkoły,
o
większość szkół zawodowych ma bardzo niski poziom, przygotowują często
do zawodów, na które nie ma zapotrzebowania
o
większość uczniów nie kończy tych szkół, pozorują one realizację obowiązku
szkolnego.
3. Niedostępność systemu opieki zdrowotnej dla rodzin zmarginalizowanych:
o
rodziny z marginesu społecznego mają wiele dramatycznych problemów
zdrowotnych,
o
rodziny te mają niską kulturę zdrowotną (niezdrowy tryb Ŝycia, uzaleŜnienia,
nie leczone schorzenia itd.),
o
praktycznie nie korzystają ze zbiurokratyzowanej słuŜby zdrowia (brak
dokumentów, ubezpieczenia itp.),
o
dzieci z tych rodzin nie są objęte opieką zdrowotną (brak opieki medycznej
w szkołach, brak badań, szczepień),
o
rodziny te nie mają środków na leczenie i rehabilitację (leki, stomatolog,
okulary, sprzęt rehabilitacyjny itd.).
4. Niewydolność systemu pomocy społecznej wobec rodzin marginalizowanych.
o
znaczne ograniczenie świadczeń pozaobligatoryjnych,
o
przewaga biernych form pomocy społecznej, brak środowiskowej pracy
socjalnej,
o
brak praktycznych umiejętności motywowania rodzin dysfunkcyjnych do
zmiany,
o
brak praktycznych umiejętności pracy socjalnej z rodzinami dysfunkcyjnymi,
o
znaczna arbitralność, dyrektywność, częsta arogancja w kontakcie z rodzinami
zmarginalizowanymi,
o
kierowanie dzieci do placówek opiekuńczych z powodu biedy w rodzinie
naturalnej,
o
kierowanie dzieci sprawiających problemy wychowawcze do placówek
opiekuńczych przed dostatecznym wykorzystaniem moŜliwości wsparcia
rodziny dysfunkcyjnej w środowisku,
328
o
niedostatki pracy Centrów Pomocy Rodzinie:
o
częste obsadzanie stanowisk z klucza politycznego,
o
niskie
kwalifikacje
zawodowe
i
małe
doświadczenie
praktyczne
pracowników,
o
zbytnie zbiurokratyzowanie, ignorancja i arogancja urzędników,
o
częste konflikty, arbitralność, brak partnerstwa i współpracy ze środowiskiem
zawodowym,
o
rozbudowywanie „własnego” sektora publicznego i dyskryminowanie
organizacji pozarządowych,
o
zbiurokratyzowanie systemu kierowania dzieci do placówek i rodzin
zastępczych,
o
narzucenie systemu oceny i kontroli, który kreuje fikcyjną statystykę,
o
brak
zróŜnicowanych
kryteriów
oceny
i
finansowania
placówek
środowiskowych (fikcyjna statystyka),
o
nastawienie na ilość, a nie jakość usług, brak oceny efektywności.
5. Ograniczenia pracy Sądów Rodzinnych i dla Nieletnich wobec dzieci z rodzin
marginalizowanych.
o
niskie kompetencje sędziów w zakresie profilaktyki i resocjalizacji,
o
niewydolność i zbiurokratyzowanie pracy sądów,
o
nastawienie sędziów na opiekę instytucjonalną i funkcje izolacyjne placówek,
o
brak
kierowania
do
zróŜnicowanych
środowiskowych
form
opieki
i resocjalizacji,
o
kierowanie wielu dzieci do placówek z powodu biedy,
o
kierowanie wielu dzieci do placówek z powodu niewydolności systemu
nauczania,
o
przedłuŜanie pobytu dzieci w placówkach bez potrzeby,
o
niewielka ilość środowiskowych ośrodków pracy kuratorskiej dla młodzieŜy
wchodzącej w konflikt z prawem,
o
nastawienie kurateli sądowej na nadzór i niewielkie moŜliwości prowadzenia
resocjalizacji w środowisku,
o
niedostateczne umiejętności kuratorów w zakresie pracy z rodziną
zmarginalizowaną.
6. Patogenne oddziaływanie placówek opiekuńczych i resocjalizacyjnych:
329
o
w placówkach stacjonarnych przebywa wiele dzieci poniŜej 13 - go roku
Ŝycia,
o
w placówkach stacjonarnych większość dzieci przebywa do dorosłości (wiele
lat),
o
nadal przewaŜają duŜe (40 - 80 miejsc) zinstytucjonalizowane placówki
stacjonarne,
o
dzieci przebywają w placówkach daleko od miejsca zamieszkania,
o
brak koedukacji w placówkach resocjalizacyjnych,
o
małe zróŜnicowanie form i programów pracy, przewaŜają funkcje opiekuńcze
i izolacyjne,
o
kadra jest mało zaangaŜowana i nisko wykwalifikowana,
o
relatywnie wysokie zarobki, nadgodziny, zblokowany czas pracy, łączenie
funkcji,
o
mieszkania słuŜbowe, tanie wyŜywienie w stołówce, inne przywileje,
o
relatywnie niskie kwalifikacje, często inne wykształcenie, brak umiejętności
fachowych,
o
przewaŜają autorytarne i restrykcyjne metody pracy wychowawczej,
o
większość kadry nie wierzy w moŜliwość resocjalizacji dzieci i młodzieŜy,
o
znaczna większość kadry ma negatywny stosunek do rodzin naturalnych
i współpracy z nimi,
o
znaczna część kadry nastawiona jest w pracy na swoje potrzeby (wygoda,
brak problemów, zarobki),
o
większość kadry przeciwna jest realnej reformie swoich placówek,
o
większość kadry wchodzi w kontakty negatywne z liderami „drugiego Ŝycia”,
o
większość kadry niewiele wie o tym, co się naprawdę dzieje w ich grupach
dzieci,
o
większość kadry angaŜuje się tylko w pracę z wybranymi wychowankami,
o
dość często wśród kadry zdarza się alkoholizm, naduŜywanie przemocy,
kradzieŜe.
o
brak systematycznych kontaktów i pracy z rodziną naturalną,
o
coraz więcej wychowanków placówek naduŜywa alkoholu, wącha klej, uŜywa
narkotyków,
o
w większości placówek o codziennych sprawach dzieci decydują brutalne
zasady „drugiego Ŝycia”,
330
o
w placówkach dzieci są obsługiwane, niewiele mogą i niewiele muszą, są
niesamodzielne i roszczeniowe,
o
brak jest efektywnego systemu usamodzielniania (grupy usamodzielnienia,
hostele, mieszkania readaptacyjne),
o
dzieci przebywając przez wiele lat w placówkach tracą kontakt i więź
z rodzinami naturalnymi,
o
rzadko zdarza się, by placówka kierowała dzieci do róŜnych form rodzinnej
opieki zastępczej,
o
większość absolwentów nie utrzymuje się w pracy, wchodzi w uzaleŜnienie,
przemoc, przestępczość,
o
większość podopiecznych zakładów poprawczych to byli wychowankowie
domów dziecka,
o
wielu rodziców dzieci trafiających do placówek to byli wychowankowie
placówek.
III.
Braki w realizacji reformy systemu:
o
Brak programów wspierających rodzinę dysfunkcyjną w problemach
opiekuńczych i wychowawczych:
o
brak środków na realizację programów pracy z rodziną zmarginalizowaną,
o
brak chętnych do aktywnej pracy z rodzinami z marginesu społecznego,
o
brak umiejętności pracy z nie umotywowaną do zmiany rodziną
zmarginalizowaną.
o
brak środków na szkolenie kadr w zakresie pracy środowiskowej z rodzinami
z marginesu.
o
Niska
jakość
lokalnych,
środowiskowych
programów
opiekuńczych
i resocjalizacyjnych:
o
brak realnych lokalnych planów polityki społecznej,
o
brak środków w powiatach (większość środków pochłaniają duŜe,
zinstytucjonalizowane placówki stacjonarne),
o
z braku środków upada lub degraduje się wiele ognisk i świetlic
prowadzonych przez organizacje pozarządowe,
o
brak kryteriów i systemu kwalifikowania dzieci do placówek wsparcia
dziennego,
o
w większości świetlic przewaŜają bierne formy opieki (odrabianie lekcji,
zajęcia klubowe),
331
o
w większości świetlic nie ma stałej, fachowo przygotowanej etatowej kadry
(dorabiają nauczyciele itp.),
o
większość
dzieci
destrukcyjnych,
sprawiających
wyraźne
problemy
wychowawcze, wypada ze świetlic,
o
brak środowiskowych form resocjalizacji (np. ośrodków kuratorskich),
o
brak róŜnicujących kryteriów oceny i finansowania placówek wsparcia
dziennego,
o
brak środków na szkolenie kadr w zakresie pracy środowiskowej.
o
Zbyt wolno rozwijają się formy niespokrewnionej rodzinnej opieki zastępczej:
o
brak chętnych do pełnienia funkcji niespokrewnionych rodzin zastępczych,
o
zbyt wolno wzrasta liczba niespokrewnionych rodzin zastępczych,
o
powoli wzrasta liczba ośrodków pogotowia rodzinnego dla małych dzieci,
które idą najczęściej do adopcji,
o
niewiele
jest
zawodowych
rodzin
zastępczych
rehabilitacyjnych,
terapeutycznych, resocjalizacyjnych,
o
placówki stacjonarne nie są zainteresowane kierowaniem dzieci do rodzin
zastępczych,
o
rodziny naturalne, pozbawione realnej pomocy, z reguły są przeciwne
kierowaniu dzieci do rodzin zastępczych,
o
rodziny zastępcze zbyt często przeciwne są kontaktom dzieci z rodzinami
naturalnymi,
o
brak pracy z dysfunkcyjną rodziną naturalną przygotowującej do przekazania
dziecka do rodziny zastępczej,
o
brak pracy z dzieckiem, przygotowującej je do wejścia w rodzinę zastępczą,
o
brak kompleksowych programów przygotowujących rodziców zastępczych do
wychowania korekcyjnego,
o
brak grup wsparcia i fachowej pomocy dla rodziców zastępczych,
o
CPR i OPS często tylko stawiają wymagania i kontrolują rodziny zastępcze,
natomiast nie wspierają i nie pomagają im.
o
IV.
Brak małych, lokalnych placówek opieki całodobowej (4 - 12 dzieci).
Proponowane rozwiązania:
o
Wsparcie rodzin dysfunkcyjnych profesjonalną pomocą.
o
Rozwój rodzinnej opieki zastępczej (niespokrewnionej).
332
o
Rozwój lokalnych środowiskowych programów pomocy (ośrodków, ognisk,
świetlic, klubów).
o
Tworzenie małych (4 - 12 dzieci), lokalnych placówek (hosteli, hotelików
kryzysowych, rodzinnych domów dziecka).
o
Zapewnienie opieki przedszkolnej dla dzieci z rodzin zmarginalizowanych.
o
Zwiększenie wychowawczych i środowiskowych funkcji szkół publicznych.
o
Przywrócenie opieki zdrowotnej w szkołach.
o
Reforma Sądów Rodzinnych i dla Nieletnich.
o
Stopniowe ograniczanie i reforma stacjonarnych placówek opiekuńczych,
terapeutycznych i resocjalizacyjnych.
o
Opracowanie merytorycznych standardów opieki i resocjalizacji (np. „Karty
Wychowawcy”).
o
Zlecanie
zadań
opiekuńczych,
profilaktycznych
i
resocjalizacyjnych
i
resocjalizacyjnych
organizacjom pozarządowym.
o
Szkolenie
kadr
profilaktycznych,
opiekuńczych
w zakresie praktycznych metod pracy z rodziną, pracy środowiskowej,
społeczności terapeutycznej, terapii uzaleŜnień.
V.
Warunki i koszty:
o
Najtańsza i najskuteczniejsza jest moŜliwie wczesna (przedszkole, nauczanie
początkowe) praca z rodziną dysfunkcyjną.
o
Programy środowiskowe mogą zapewnić pomoc i opiekę dzieciom
zaniedbanym oraz wsparcie rodzinom zmarginalizowanym.
o
Programy środowiskowe mogą powstrzymać marginalizację dzieci, gdy
zapewnią im opiekę codziennie przez 4 - 6 godzin.
o
Programy środowiskowe są skuteczne tylko wtedy, gdy mają profesjonalny
charakter.
o
Programy środowiskowe wymagają stałej (etatowej) fachowo przygotowanej
kadry.
o
Programy środowiskowe mogą znacznie zmniejszyć liczbę skierowań do
placówek stacjonarnych.
o
Programy środowiskowe mogą znacznie zmniejszyć liczbę nieletnich
przestępców.
o
W wielu organizacjach pozarządowych pracują fachowcy i wolontariusze, co
zwiększa ich efektywność i zmniejsza koszty.
333
o
Zlecanie
zadań
opiekuńczych
i
resocjalizacyjnych
organizacjom
pozarządowym tworzy konkurencję i rozwój form pomocy.
o
Do utrzymania 1 dziecka w ubogiej rodzinie naturalnej wystarczy 200 - 300 zł
miesięcznie (zasiłek).
o
Koszt utrzymania 1 dziecka w środowiskowym ognisku wychowawczym
wynosi 400-600 zł miesięcznie.
o
Koszt utrzymania 1 dziecka w rodzinie zastępczej wynosi ok. 850 zł
miesięcznie.
o
Koszt utrzymania 1 dziecka w stacjonarnej placówce opiekuńczej wynosi
2 - 3 tys. zł. miesięcznie.
o
Koszt utrzymania 1 dziecka w stacjonarnej placówce resocjalizacyjnej wynosi
3 - 5 tys. zł miesięcznie.
o
Koszt utrzymania 1 dziecka w zakładzie poprawczym wynosi 5 - 10 tys. zł
miesięcznie (dane wg cen za maj 2001)
334
Marek Zakrzewski - Fundacja Wspierania Rozwoju Regionu Podwarszawskiego
Program społeczny: NIE! UBÓSTWU DZIECI. Marzenia – Wiedza - Praca
Program Społeczny „Nie! Ubóstwu dzieci” powstał na kanwie Spotkań
Konsultacyjnych, dotyczących przygotowania Strategii Walki z Ubóstwem i Wykluczeniem
Społecznym na lata 2010-2015. Odbyły się one w maju i czerwcu 2009 r. w Warszawie
z inicjatywy dr Janusza Kochanowskiego, Rzecznika Praw Obywatelskich.
Decyzją Parlamentu i Rady UE rok 2010 został ustanowiony Europejskim Rokiem
Walki z Ubóstwem i Wykluczeniem Społecznym. W Polsce jego hasłem wywoławczym obok przeciwdziałania wykluczeniu osób w wieku starszym - jest walka z ubóstwem dzieci.
Problem jest bardzo waŜny, dotyka bowiem sytuacji kilkuset tysięcy polskich dzieci i ich
rodzin. Ubóstwo dzieci jest bardzo groźnym zjawiskiem społecznym.
W całym kraju podejmuje się róŜne działania na rzecz wsparcia dzieci z kręgów
wykluczenia. Z umocowania ustawowego prowadzą je zwykle samorządowe instytucje
pomocy społecznej, w mniejszym zakresie - organizacje pozarządowe. Ale trzeba na pewno
robić więcej. Ale teŜ inaczej. Inicjatywy na rzecz dzieci ubogich często nie wskazują na polot
i wyobraźnię autorów. W dotychczasowych próbach wyrównywania szans posługiwano się
prostymi metodami. Dodatkowe zajęcia w szkole lub świetlicy (wiele zajęć rozwojowo poznawczych w placówkach upowszechniania kultury wymaga opłat, co wykluczyło z nich
dzieci z ubogich rodzin), dodatkowy posiłek, zakupienie podręczników i wysłanie na jakąś
formę wypoczynku łagodzi skutki ubóstwa dzieci tylko doraźnie. Kolonie i obozy w grupach
podobnych ofiar ubóstwa, nierzadko w byle jakich warunkach, z byle jakim jedzeniem
i programem, rozdawanie zabawek, ubrań i pomocy szkolnych - z reguły gorszego gatunku,
po przebraniu tych lepszych - w rzeczywistości utrwalają ich wykluczenie i marginalizację.
Jakoś tak się utrwaliło w świadomości społecznej, i to wcale nie dlatego, Ŝe brakuje
pieniędzy, Ŝe dzieci z gorszych rodzin mają prawo tylko do gorszego Ŝycia. I do gorszego
świata!
Poza tym te dzieci bardzo szybko utrwalają swoją gorszą sytuację materialnospołeczną, z dorastaniem utrwala się w nich przeświadczenie, Ŝe pomoc im się naleŜy. To
przypadłość "mini - max", czyli minimum wysiłku - maksimum korzyści, charakterystyczna
dla większości klientów ośrodków pomocy społecznej. Niekoniecznie przez nich zawiniona.
335
Jakoś nikomu nie zadrŜy ręka, o sumieniu nie mówiąc, gdy wystawi rachunek za
imprezy dla tych dzieci o wiele wyŜszy, niŜ wynosi naprawdę. śe lepsze ubrania pójdą na
sprzedaŜ, a porządne zabawki dla dzieci bogatych rodziców. Nauczycielska moralność nie
przeszkodzi wystawić niŜszej oceny ubogiemu dziecku za to, Ŝe rodziców nie było stać na
prywatne korepetycje. Komitet Rodzicielski w szkole nie zapłaci za wycieczkę ubogiego
dziecka, za wyjście do kina. Po co? PrzecieŜ ono i tak jest ubogie (w domyśle: z natury
głupsze, skazane z mlekiem matki na biedę)! Czy aby na pewno? Czy nie pora powiedzieć:
„dość!!!”
Jedną z dróg do nadrabiania zaległości w rozwoju dziecka, szczególnie dziecka
z ubogiej rodziny, jest danie mu narzędzi do poznawania świata, do nauki. Tym minimum,
oprócz podręczników, ksiąŜek i przyborów szkolnych, jest komputer w domu wraz
z dostępem do internetu. Z mądrym nawykiem korzystania z niego, pozwalającym na
budowanie swojego, indywidualnego świata. Najpierw rzeczywistego, a potem wirtualnego w sposób, który w przyszłości pozwoli osiągnąć dorastającemu człowiekowi wysoki,
krytycznie indywidualny stopień samodzielności Ŝyciowej i zawodowej. Tak się u nas utarło,
Ŝe dzieci rodziców bez wykształcenia, wykonujących proste zawody, są z góry
predestynowane głównie do gorszej "B klasy" pracy i Ŝycia.
Polski tzw. kapitał intelektualny po 20 latach budowy demokratycznej Polski lokuje
nas w ogonie nowoczesnej Europy. Wśród 16 porównywalnych krajów sytuacja polskich
dzieci i młodzieŜy plasuje je na 13 miejscu (Źródło: Raport o kapitale intelektualnym Polski.
Warszawa 2008). Oznacza to dystans bardzo trudny do odrobienia, szczególnie w grupach
dzieci i młodzieŜy z kręgów marginalizacji, które juŜ odstają od rówieśników z rodzin nie
dotkniętych ubóstwem i marginalizacją społeczną. Pomagając ubogim dzieciom dogonić
uciekający współczesny świat, moŜemy przyjąć dwie formy działań:
1. Wyrównywanie szans do średniego poziomu krajowego, a więc do poziomu dziecka
nakarmionego, ubranego,
2. Sięgnięcie z dziećmi po narzędzia i formy pracy, pozwalające im skutecznie nadrabiać
dystans do rówieśników z rozwiniętych krajów Europy. To bardzo wielkie wyzwanie,
poniewaŜ musi nastąpić stymulacja i przyspieszenie rozwoju innych podmiotów
społecznych, mających wpływ na dzieci, przede wszystkim na rodziny i na szkoły.
Oczywiście z udziałem lokalnych samorządów, organizacji pozarządowych, kościoła, elit
społecznych. Przedsięwzięcie jest gigantyczne ze względu na zasięg tematyczny
i logistykę.
336
Adresaci projektu
Zajmijmy się dziećmi w wieku 7 - 15 lat , z moŜliwością obniŜenia wieku,
pochodzącymi z obszarów ubóstwa i wykluczenia społecznego. W praktyce nie ma dla tej
grupy wiekowej kompleksowych ofert wsparcia, pozwalających na trwałe wyjście
z marginalizacji.
Jak? Mówiąc najprościej - poprzez zdobywanie wiedzy, poznawanie świata,
budowanie szerokich, własnych horyzontów myślowych. Rozwój społeczeństw XXI w.
będzie się opierał na informatyzacji. Komputer i związane z nim narzędzia oraz internet staną
się wyznacznikami nowych, niejednokrotnie jeszcze nie ukształtowanych, trudnych do
przewidzenia zawodów.
Polska odstaje w powszechnym procesie dostępu do e- świata. Dystans wcześniej
czy później będzie musiał zostać nadrobiony. Włączmy do tego procesu dzieci z kręgów
wykluczenia społecznego. Stwórzmy im szansę korzystania z tajników świata internetowego.
Bo rodząc się i wychowując w ubóstwie, bardzo często Ŝyją w środowiskach patologicznych.
Ich najbliŜsze otoczenie to świat bezbarwny, bez świadomości, Ŝe Ŝycie moŜe być inne.
Nierzadko równieŜ bez marzeń, bo marzyć teŜ trzeba się nauczyć... Nie mając większych
kontaktów ze światem radości, kolorów, a przede wszystkim perspektyw rozwoju, równieŜ
zawodowego, stawiania przed sobą ambitnych celów Ŝyciowych, po wejściu w dorosłe Ŝycie
„młodzi ubodzy” przekaŜą swoim dzieciom pasywność i ograniczone postrzeganie świata.
A to jest przedsionek kontynuacji społecznej marginalizacji. Komputer i internet na pewno
zwiększyłyby szanse dziecka na poznawanie świata. Nawet na wyrobienie zainteresowań,
najlepiej idących w kierunku przyszłego zawodu. W efekcie umoŜliwiłyby trwałe wyjście
z obszarów marginalizacji.
NaleŜy pamiętać, Ŝe komputer nie jest jednak panaceum na rozwiązanie wszystkich
problemów, zwłaszcza tych najbardziej ludzkich, emocjonalnych. Jest to bowiem urządzenie
zimne. Barwne i atrakcyjne w uŜyciu, ale mogące pogłębić samotność z jej róŜnorodnymi
negatywnymi skutkami. Rzadko oddziaływujące pozytywnie na uczucia. Nie tak, jak Ŝywy,
bliski i Ŝyczliwy człowiek. Tymczasem dzieciom „z wykluczenia” ,oprócz materialnego
dostatku, właśnie ciepła i zrozumienia ze strony osób dorosłych brakuje najbardziej.
Dzieci ubogie rzadko mają moŜliwość swobodnego korzystania z internetu.
Rodziców na własny nie jest stać, kawiarenki są płatne, w szkole komputer słuŜy przede
wszystkim do nauki. Nie ma tam teŜ niczego własnego, indywidualnego. Dajmy więc
dzieciom laptopy z bezpłatnym dostępem do internetu. Ale w powiązaniu ze wspólnym,
programowym budowaniem nowej rzeczywistości. Połączmy budowę dwóch dziecięcych
337
światów: wirtualnego - internetowo- komputerowych marzeń oraz świata realnego – świata
przyjaźni z rówieśnikami ze swojego podwórka, z normalnych domów, świata tworzonego
pod okiem Ŝyczliwych dorosłych. Powinni to być zaangaŜowani w program mentorzy młodzi, ambitni, o wielkich sercach, potrafiący swą wiedzą, głównie internetowymi
umiejętnościami, wspomagać adeptów e - świata. A takŜe osoby starsze, często wbrew sobie
alienowane na obrzeŜa aktywnego Ŝycia zawodowego i społecznego. Niech te trzy grupy:
dzieciaków dąŜących do poznawania wiedzy i poszukujących innej rzeczywistości, starszych
kolegów wyposaŜonych w umiejętności poruszania się po wirtualnym świecie oraz seniorów
– bogatych w Ŝyciowe doświadczenie zaczną współpracować wspomagając się na wzajem
dziecięcą ufnością, szerokimi młodymi umysłami i ciepłem dorosłych, opiekuńczych
skrzydeł.
Dzieciom z rodzin ubogich trzeba od początku wpajać przeświadczenie, Ŝe ich
przyszły los zaleŜy głównie od nich samych. Dlatego zaczniemy od znalezienia i rozbudzenia
zainteresowań u kaŜdego dziecka, moŜe zaczątków pasji. Dzięki twórczemu rozwojowi mogą
one stać się postawą do zbudowania samodzielnego Ŝycia.
Co proponujemy?
1. Program
mający
na
celu
wyprowadzanie
dzięki
nowoczesnemu
systemowi
wychowawczo-poznawczemu grup dzieci ze środowisk społecznej marginalizacji, do
poziomu równorzędnego z dziećmi w bogatych krajach europejskich.
2. Zbudowanie platformy inicjatyw dziecięcych - we współpracy i współdziałaniu dzieci,
starszej młodzieŜy oraz osób z grupy złotego wieku.
3. Tworzenie podstaw społeczeństwa obywatelskiego w lokalnych, nierzadko nieaktywnych
społecznościach.
4. Podjęcie działań prowadzących do zmiany społecznego postrzegania osób i rodzin
marginalizowanych lub zagroŜonych marginalizacją.
5. Podjęcie ambitnego wyzwania, jakim jest budowa indywidualnej ścieŜki kariery - od
wieku dziecięcego po schyłek aktywnego i godnego Ŝycia.
6. Wykorzystanie do realizacji pkt.5 elementów polskiej odmiany ekonomii społecznej.
7. Wypracowanie i wdroŜenie elementów przyswajania wiedzy, którego istotą jest zniesienie
podziału treści kształcenia na przedmioty, a skupienie się na opanowywaniu przez
dzieci/uczniów wiedzy przez aktywną działalność. Taka organizacja umoŜliwia uczenie
dzieci w róŜnym wieku, w zróŜnicowanym i zindywidualizowanym czasie.
338
Jak to osiągnąć?
Zbudujemy dwa „światy dziecięcych marzeń”. Będzie to powrót do onegdaj
sprawdzonych we wsiach, ale w dobie nowego ustroju zatraconych działań klubowych.
Kiedyś funkcjonowały Kluby Rolnika, jednak jako symbole słusznie minionego ustroju
zostały zlikwidowane. W zamian zaoferowano kulturę okołosklepową, z piwem i gorzałą.
Okazuje się po latach, Ŝe forma organizacyjna była dobra, wystarczyło tylko wyrzucić
ideologię. Powrót do klubów w dawnym wymiarze byłby bardzo trudny. M.in. z powodu
braku odpowiednich klubowo - kawiarnianych lokali. Spróbujemy inaczej. Budując wspólnie
z dziećmi i dla nich dwa światy. One się nawzajem mieszają i uzupełniają. Ten drugi, na
pewno bardziej dla dzieci atrakcyjny, nie moŜe zdominować pierwszego.
Świat pierwszy - realny
Pojawiają się tu i ówdzie pomysły działań klubowych (świetlicowych) dla dzieci ze
środowisk wiejskich i małych miasteczek. Samorządy kupują dla ubogich dzieci laptopy, we
wsiach przystosowywane są biblioteczne kawiarenki internetowe. Nie krytykując owych
działań - jakoś nie widać długofalowej idei do osiągnięcia wraz z dziećmi. Większość z nich
zamiera wkrótce po skończeniu dotacyjnych pieniędzy.
Świat drugi – Kluby Dziecięcych Marzeń
Tworzy go co najmniej troje dzieci z danej miejscowości. W pierwszym rzędzie
z rodzin marginalizowanych lub zagroŜonych marginalizacją. Na początek klub moŜe zostać
stworzony w oparciu o istniejące struktury organizacyjne (ogniska, świetlice, biblioteki).
Najlepiej, gdyby działał pod patronatem np. lokalnych władz (sołtys, ksiądz, dyrektor szkoły,
koło gospodyń wiejskich, kierownik biblioteki, domu kultury itd). Miejscem spotkań mogą
być mieszkania prywatne. Pozwoli to na prowadzenie działalności w środowiskach, gdzie
brak publicznych lokali.
Dzieciaki
dobierają
się
zgodnie
z
zainteresowaniami.
Najlepiej
wokół
charakterystycznej lokalnej placówki(np. stadnina koni),osoby (np. miłośnika fotografii,
samochodów) czy specjalności. Kluby to na początek grupy zainteresowań, promujące
ciekawych ludzi i ich działania. Buduje się w ten sposób wzajemne więzi, szacunek do
konkretnych osób, lokalnych inicjatyw i zdarzeń, rozwija wyobraźnię wszystkich
uczestników. Taka mała obywatelska społeczność. Oferta działań jest nieograniczona!
Klubem opiekują się Mentorzy Klubu Dziecięcych Marzeń. Przynajmniej 1 osoba
powinna mieć świetnie opanowany komputer, chęć uczestniczenia w kursach, szkoleniach
339
oraz umiejętność pracy z młodszymi podopiecznymi. Jeden mentor to osoba z grupy 50+. To
właśnie ten starszy, doświadczony ,ciepły, pełniący rolę powiernika , nieformalny nauczyciel
i opiekun. Szczególnie zaleŜy nam na angaŜowaniu osób starszych. Klub będzie
organizacyjnym i merytorycznym pomostem łączącym pokolenia!
Do Klubu powinny dołączyć dzieci spoza kręgów ubóstwa. Nie moŜemy bowiem
tworzyć zamkniętych gett. Tu odbywać się będzie podstawowa praca środowiskowa w skali
mikrospołeczności, a jednocześnie w skali makro - szerszych inicjatyw, jak np. szkolenia,
obozy, konkursy etc.
Proponowanym przez nas narzędziem do poznawania świata, do nauki ma być
komputer wraz z dostępem do internetu. Z wyrobieniem mądrego nawyku korzystania
z niego, pozwalającego dzieciakowi na budowanie swojego indywidualnego świata.
W sposób, który w przyszłości moŜe pomóc dorastającemu człowiekowi osiągnąć wysoki
stopień samodzielności zawodowej. Dzieci otrzymują komputery / laptopy w depozyt. Plus
bezpłatny internet. To e- dostęp do Portalu Dziecięcych Marzeń, który ma być podstawą
poznawania świata.
Portal Dziecięcych Marzeń
Ma to być specjalnie utworzone, internetowe narzędzie poznawcze. Tu działają
Kluby Wirtualnych Marzeń, tu klubowicze będą poznawać się nawzajem, czerpać wiedzę,
prezentować własne środowiska, osiągnięcia itd. To teŜ platforma poznawania świata.
Narzędzie do przyspieszenia rozwoju intelektualnego dzieci z Klubu i nie tylko. Poprzez
internetowy dostęp do wiedzy, ekspertów, kursów itd. Na portalu powinny znaleźć się
narzędzia, rozwijające zainteresowania i pasje dzieci, równieŜ przyszłe zawodowe,
pozwalające na tworzenie indywidualnych ścieŜek kariery. Pomysłów moŜe być bardzo wiele.
Klubowicze na pewno będą mieli swoje. Podkreślić naleŜy fakt, Ŝe Portal Dziecięcych
Marzeń powinien mieć charakter słuŜebny wobec realnych form działań podejmowanych
w Klubach. Specjalny nadzór nad Portalem. będą Sprawować m.in. psycholodzy, terapeuci
i inne osoby upowaŜnione. Warto zastanowić się nad włączeniem do portalu działań,
adresowanych do osób dorosłych: rodziców, opiekunów, sąsiadów, ale teŜ rodzeństwa
i innych bliskich, których warto zachęcić do poznawania internetowego świata.
W oparciu o Portal Kluby tworzą Federację Klubów Dziecięcych Marzeń, która
sprawuje opiekę merytoryczną, organizuje spotkania i szkolenia dla klubowiczów oraz
mentorów, pozyskuje finanse. Kolejnym krokiem rozwojowym będzie Akademia Dziecięcych
Marzeń, którą postrzegamy jako edukacyjno-wychowawczą "szlifiernię dziecięcych
340
diamentowych talentów" Przyjęcie do Akademii powinno być indywidualną lub zbiorową
nagrodą za aktywność, wiedzę, talent, postawy prospołeczne. Wstępnie przewidujemy dwa
poziomy rozwoju zainteresowań dzieci:
1. indywidualny
-
przeznaczony
dla
najzdolniejszych
klubowiczów;
weryfikacja
indywidualna po roku działalności danego dziecka w Klubie; prowadzenie dziecka przez
specjalistów wg indywidualnych programów, częściowo za pośrednictwem portalu,
częściowo w kontaktach bezpośrednich (konsultacje w czasie ferii, wakacji na obozach i
koloniach),
2. grupowy (tematyczny) - Kluby Dziecięcych Marzeń, rozwijają się wokół zainteresowań
tematycznych; najciekawsze tematy kwalifikują się do Akademii.
Spróbujemy w ramach Akademii udowodnić, Ŝe moŜna stworzyć warunki do
twórczego rozwoju dzieci z kręgów ubóstwa i społecznego wykluczenia. śe specjalistyczna,
właściwie dobrana i dawkowana pomoc dorosłych, zaplecze dydaktyczno-techniczne,
pracowitość i zapał dzieci mogą zastąpić pieniądze rodziców, płatne korepetycje, wysokie
kieszonkowe itd. Akademia to w zamierzeniach równieŜ przedsionek do budowy od
najmłodszych lat indywidualnej ścieŜki kariery zawodowej. pracowania na poczet przyszłej
emerytury - taka szczególna forma ekonomii społecznej: w wieku szkoły podstawowej
poprzez staranną naukę, w gimnazjum poprzez wybór i stworzenie profilu przyszłej kariery
zawodowej. MoŜe uda nam się stworzyć zaczątki kompletnego systemu kształcenia przez całe
Ŝycie?
Z kim partnerstwo?
Na wszystkich szczeblach niezbędni są partnerzy posiadający charyzmę oraz
specjaliści z zakresu: pedagogiki, psychologii, informatyki, języków obcych, PR itd. Na
szczeblu lokalnym na pewno fundamentem jest współpraca z samorządami. One są
odpowiedzialne za lokalną politykę pomocy społecznej. Instytucjonalnie są jedynymi
wiarygodnymi partnerami, mogącymi włączyć się w próby zmiany poziomu Ŝycia
mieszkańców. Podobnie jak podległe im jednostki z zakresu opieki społecznej, oświaty,
upowszechniania kultury. Ponadto organizacje pozarządowe, lokalni przedsiębiorcy, media
lokalne, a przede wszystkim ciekawi ludzie, chcący włączyć się do pracy z dziećmi.
Program lokujemy w gminach wiejskich oraz miejsko - wiejskich. Przede wszystkim
słabo rozwiniętych ekonomicznie i społecznie. To bardzo powaŜnie utrudni pracę
organizatorom, poniewaŜ gminy ubogie mogą nie dołoŜyć własnego budŜetu. Ale trafiamy
bezpośrednio do środowisk potrzebujących takich działań i kaŜdej formy wsparcia.
341
Bardzo waŜne jest tworzenia przyjaznego klimatu wobec osób marginalizowanych.
Podejście społeczne do osób ubogich i zagroŜonych marginalizacją jest bowiem generalnie
złe. W średniowiecznej Europie osoby ubogie cieszyły się jeśli nie szacunkiem, to co
najmniej współczuciem i doświadczały opieki i pomocy. W Europie XXI wieku istnieją
nowoczesne, humanitarne systemy wsparcia. Ale u nas wykluczenie najczęściej równa się
pogardzie, lekcewaŜeniu, lub co najwyŜej obojętności. I to wśród osób i instytucji, które ludzi
marginalizowanych winny otaczać szczególną estymą. Dlatego tak trudno jest skutecznie
wychodzić z wykluczenia - bez zrozumienia oraz szerokiego, Ŝyczliwego wsparcia proces ten
jest niemoŜliwy.
Marginalizacja dzieci wynika z marginalizacji dorosłych - rodziców i bliskich
z najbliŜszego środowiska społecznego. Ich patologie mimowolnie dziedziczą kolejne
pokolenia. Gdzieś ten ciąg musi zostać przerwany. Aby skutecznie pomóc dzieciom
w wyjściu z tego stanu, trzeba równieŜ zająć się osobami dorosłymi. Kompleksowe programy
wsparcia wymagają zaangaŜowania instytucji, specjalistów, pieniędzy. Najbardziej zaś
właściwego, pozytywnego klimatu społecznego do osób z kręgów wykluczenia.
Swego czasu obserwowałem w podwarszawskim Garwolinie protest przeciwko
adaptacji budynku na mieszkania komunalne. śe getto, patologie, wszystko, co najgorsze.
Najbardziej protestowała dyrektorka sąsiedniej szkoły podstawowej, pomimo Ŝe dzieciaki
z rodzin marginalizowanych były jej uczniami i wcale nie tymi najgorszymi. Garwolin nie
jest bynajmniej wyjątkiem na mapie społecznego ostracyzmu z powodu biedy, patologii itd.
Spróbujmy za pośrednictwem naszej idei zmienić złe patrzenie na dzieci z ubogich rodzin.
Potrzebne są więc następujące działania:
1. Stworzenie regionalnych "map wykluczenia społecznego" czyli badań i analiz
socjologicznych, które pozwoliłyby na precyzyjne określenie, czym jest wykluczenie, jaki
jest jego zasięg, z czego ono wynika; w efekcie mapy powinny słuŜyć do dobrania
skutecznych metod przeciwdziałania.
2. Przygotowanie
wywaŜonej
kampanii
informacyjnej
o
marginalizacji
społecznej
w lokalnym środowisku, w tym przekonanie pracowników pomocy społecznej oraz
Powiatowych
Centrów
Pomocy Rodzinie o
znaczeniu Projektu
w gminnych
i powiatowych programach wsparcia osób marginalizowanych.
3. Przygotowanie programu, zawierającego róŜnorodne, wielopłaszczyznowe działania na
rzecz rozwoju dzieci i młodzieŜy w kierunku samodzielności, pozwalające im na
budowanie przyszłości poza sferą społecznego wykluczenia. A takŜe wspierające
w róŜnych formach ich bliskich.
342
Drogi ku temu wiodące to przede wszystkim:
1. Tworzenie warunków do korzystania z nowoczesnych, na miarę wyzwań XXI wieku
narzędzi do nauki, poznawania świata, budowania zainteresowań, ścieŜek kariery
zawodowej, przyszłej pracy.
2. Stymulowanie budowy zrębów osobowości, toŜsamości i indywidualności, niezbędnych
do budowy przyszłych, aktywnych i twórczych uczestników Ŝycia rodzinnego,
społecznego, zawodowego.
3. Animowanie młodych ludzi do działań w swoich lokalnych środowiskach na rzecz
budowy społeczeństwa obywatelskiego.
4. Opracowanie systemu, który pozwoli natychmiast, bezwzględnie, wielostronnie,
rozwojowo pomóc dzieciakom. Który pokaŜe, Ŝe wiedza i wykształcenie są wartością
otwierającą moŜliwości dokonania zmian w Ŝyciu własnym i otoczenia, a nowoczesne
narzędzia pozwolą na udowodnienie praktyczne, Ŝe warto się uczyć, działać, aktywnie
zmieniać rzeczywistość wokół.
Zapraszamy wszystkich chętnych do współpracy!
343
Ryszard Sawa - Fundacja „śyczliwy Przedsiębiorca w Polsce”
Edukacja przedsiębiorczości
W historii ludzkości wielokrotnie, za pomocą róŜnych sposobów i idei,
podejmowano próby osiągnięcia dobrobytu i zadowolenia społeczeństw. Niestety, wszystkie
dotychczasowe próby w większości kończyły się niepowodzeniem i klęską, zwłaszcza
twórców tych idei.
Jak dotychczas - jedyną potwierdzoną drogą osiągania takiego celu jest społeczne
przyzwolenie
i
akceptacja
rozwoju
indywidualnej
przedsiębiorczości,
niekiedy
zorganizowanej w szersze formy, takie jak fabryki, spółki, czy inne organizacje, ale zawsze
dąŜące do wytwarzania produktów zaspakajających róŜne potrzeby odbiorców. Zwracam
uwagę, Ŝe generalnie konkurencyjność przedsiębiorców zawsze prowadzi do wytwarzania
produktów coraz lepszej jakości, o coraz niŜszej cenie i w ilościach zaspakajających popyt.
Mądre państwo korzysta z tego przez stosowanie prawa zapewniającego wolność gospodarczą
zrównowaŜoną z wysokością podatków, przeznaczając je na zaspakajanie róŜnych potrzeb
społecznych ustalonych przez to państwo.
Z powyŜszych rozwaŜań wynika jednoznacznie najprostsza zaleŜność - Ŝe im
większa liczba dobrych przedsiębiorców, tym społeczeństwo będzie bogatsze i łatwiej będzie
zaspakajać róŜne potrzeby tego społeczeństwa. Byłaby to oczywista prawda, gdyby nie
istotny brak w niektórych społeczeństwach osób zdolnych do działań związanych
z moŜliwością prowadzenia przedsiębiorstwa. Bowiem przedsiębiorczość jest cechą wrodzoną
człowieka i, niestety, nie moŜna jej wykształcić. NaleŜy sobie zadać pytanie, czy Polki
i Polacy są mniej zdolni, czy jest nas przedsiębiorczych mniej niŜ w innych nacjach, które
mają większe korzyści i efekty z gospodarki niŜ my? OtóŜ, moim zdaniem, problem leŜy
w ćwiczeniach i warsztatach grupowych z przedsiębiorczych zachowań od przedszkola do
studiów doktoranckich na wyŜszych uczelniach.
Kiedy przed kilkunastu laty, a było to na przełomie lat naszych przekształceń
politycznych i gospodarczych, na zaproszenie jednej z rządowych agencji kanadyjskich
przebywałem
w
Kanadzie,
pokazano
nam
ćwiczenia
dla
dzieci
przedszkolnych
z przedsiębiorczości. Nazwano to ćwiczenie „co zrobisz, aby dostać cukierka?” Nie było to
ćwiczenie, jak zjeść cukierka? Czy jak go zapakować? Ale właśnie tak, jak je nazwano.
344
Drugie ćwiczenie zaobserwowałem równieŜ przed kilku laty w Belgii, gdzie dzieciaki bawiły
się w grę zespołową polegającą na szukaniu najlepszego miejsca do postawienia pudła
z zabawkami. Zrozumiałem wówczas, Ŝe w tych ćwiczeniach chodzi o wyrobienie takich
przedsiębiorczych zachowań, aby w przyszłości dzisiaj dzieci, a później dorośli mogli
podejmować działalność przedsiębiorcy ze wszystkimi dobrymi cechami, wynikającymi
z takich zachowań. MoŜe tego nam, Polakom, brakuje? MoŜe dla wzrostu gospodarczego
naleŜy podjąć takie lub podobne działania?
345
Maria Broda–Bajak - Studentka V roku Pedagogiki Przedszkolnej i Wczesnoszkolnej
Uniwersytet Pedagogiczny w Krakowie
Ubóstwo dzieci jako naglący problem XXI wieku
„W Ŝyciorysach dziecięce lata są górami,
w których rzeka Ŝycia bierze swój początek, rozpęd i kierunek”
J. Korczak
Kogo w Polsce interesuje ubóstwo? Pytanie to, z uwagi na stale powiększające się
kręgi biedy wymaga pilnej, wielopłaszczyznowej odpowiedzi. Z pozycji studentki pedagogiki
z całym przekonaniem pragnę podkreślić, Ŝe nie powinni być na nie głusi równieŜ (a moŜe
przede wszystkim) pedagodzy. Dzieci stanowią bowiem jedną z tych kategorii osób, które
w Polsce i na świecie wymagają szczególnej asekuracji w kontekście występowania zjawiska
ubóstwa. Mam tu na myśli nie tylko biedę materialną, ale równieŜ kulturową/duchową.
Jedną z przyczyn pogłębiania się zjawiska ubóstwa wśród dzieci jest, moim
zdaniem, niedocenianie okresu dzieciństwa oraz edukacji przedszkolnej, a takŜe utrudniony
do niej dostęp. Ponadto pomiędzy brakiem szacunku dla dzieciństwa a lekcewaŜeniem
znaczenia edukacji przedszkolnej dla rozwoju człowieka zachodzi dwukierunkowa zaleŜność
– jeśli nie traktujemy dziecka jako pełnowartościowego i pełnoprawnego człowieka,
konieczność upowszechnienia edukacji przedszkolnej wydaje nam się jedynie pewną ideą
(a według niektórych nawet fanaberią), a nie rzeczywistą potrzebą. I odwrotnie – jeśli
lekcewaŜymy znaczenie edukacji przedszkolnej dla rozwoju człowieka, negujemy tym
samym wartość dziecka jako osoby i zaprzeczamy jego podmiotowości.
Edukacji przedszkolnej nie da się jednak upowszechniać w warunkach utrudnionego
do niej dostępu. Główną barierę w tym zakresie stanowi przede wszystkim niewystarczająca
liczba oraz lokalizacja placówek wychowania przedszkolnego w naszym kraju. W samym
jedynie Krakowie w bieŜącym roku szkolnym zabrakło w samorządowych przedszkolach
miejsc dla blisko 1700 dzieci, spośród których liczna grupa nie znalazła takŜe miejsca
w przedszkolach prywatnych.
Innym problemem jest to, Ŝe niewielu rodziców stać na opłacanie wysokiego
czesnego, które w krakowskich prywatnych przedszkolach waha się w granicach od 300 do
346
700 zł, ale są równieŜ placówki jeszcze droŜsze. Dzieciństwo zagroŜone jest takŜe obawą
samych rodziców o podołanie materialnym obowiązkom związanym z posiadaniem dziecka.
W tym kontekście przyjrzyjmy się sytuacji typowej, średniozamoŜnej rodziny. ZałóŜmy, Ŝe
mamy do czynienia z rodziną składającą się z rodziców oraz dwojga dzieci – jednego
w wieku przedszkolnym, drugiego w wieku niemowlęcym. Dziecku przedszkolnemu zabrakło
w metryce kilku dni, by mogło zostać przyjęte do przedszkola do grupy dzieci najmłodszych.
Dla młodszego dziecka zabrakło z kolei miejsca w Ŝłobku. W rodzinie pracuje jedynie ojciec,
który zarabia miesięcznie ok. 1800 zł netto. W tej sytuacji matka zmuszona jest do podjęcia
pracy. Z wykształcenia jest nauczycielem języka angielskiego, więc – po długich
poszukiwaniach – udaje jej się znaleźć zatrudnienie w prywatnej szkole językowej, gdzie za
pracę otrzyma miesięcznie ok. 1300 zł netto. Za prywatny Ŝłobek dla młodszego dziecka
rodzice będą musieli zapłacić ok. 600 zł, za prywatne przedszkole dla starszego – ok. 400 zł.
Tak więc praktycznie cała pensja matki zostanie przeznaczona na opłacenie pobytu dzieci
w tychŜe placówkach oraz na dojazdy do nich, a takŜe na dojazd matki do miejsca jej
zatrudnienia. Dokonując nieskomplikowanej kalkulacji potencjalnych zysków i strat
(w wymiarze nie tylko materialnym, ale i duchowo - emocjonalnym) kobieta postanawia
„pozostać w domu” i skupić się na wychowaniu swoich dzieci. Tym samym sytuacja
materialna rodziny nie ulega zmianie. Zamyka się zaklęte koło niemocy i ubóstwa. Rodzina
z trudnością „wiąŜe koniec z końcem”, zaś starszemu dziecku zostaje odmówione prawo do
uczestnictwa w edukacji przedszkolnej.
Tak jest w duŜym mieście. Wyobraźmy sobie teraz, w jakiej sytuacji znajdują się
dzieci z obszarów wiejskich, skoro wiele polskich gmin nie posiada nawet własnego
przedszkola. A jeśli juŜ posiada, to często w postaci tzw. alternatywnych form edukacji
przedszkolnej, nie zawsze prowadzonych z uwraŜliwieniem na potrzeby rozwojowe
i edukacyjne dzieciństwa. Wyrównywanie szans edukacyjnych staje się więc fikcyjne.
Problem polega jednak na tym, Ŝe fikcja ta dotyczy jak najbardziej realnych dzieci
i w wyraźny sposób kształtuje ich losy.
W jeszcze bardziej skomplikowanej i trudnej sytuacji znajdują się dzieci z rodzin
zagroŜonych i dotkniętych patologią. Pomijając krzywdy (fizyczne i duchowe), jakich te
dzieci doświadczają na co dzień od najbliŜszych im osób, wciąŜ otwarty pozostaje problem
zaspokojenia ich potrzeb rozwojowych w przynajmniej minimalnym zakresie. W rodzinach
tych, często od najmłodszych lat, dzieci zmuszane są do podejmowania pracy zarobkowej
(a więc tym samym nakłaniane są do łamania prawa), lub teŜ do pozyskiwania środków
finansowych i materialnych w inny sposób (Ŝebractwo, zbieractwo). Bardzo rzadko trafiają
347
one do placówek wychowania przedszkolnego – a to właśnie działalność przedszkola stanowi
szansę udzielenia rzeczywistej odpowiedzi na zróŜnicowane potrzeby wszystkich dzieci.
Kompensacyjna funkcja edukacji przedszkolnej w przypadku dzieci zaniedbywanych nie ma
szansy spełnić swojego celu – a przecieŜ właśnie dla tych dzieci ma ona szczególne
znaczenie. Gwarantuje bowiem nie tylko zapewnienie realizacji potrzeb niŜszego rzędu, ale
i takŜe (i przede wszystkim) potrzeb rzędu wyŜszego, które – przy braku zaspokojenia tych
pierwszych na gruncie rodzinnym – nie mają szansy w ogóle zaistnieć, a więc i zostać
zrealizowane. W tym właśnie kontekście mamy do czynienia z problemem ubóstwa
kulturowego/duchowego
oraz
wyraźnym
zarysowywaniem
zaleŜności
między jego
występowaniem a pozostawaniem w sytuacji ubóstwa sensu stricto.
Podsumowując chcę podkreślić, iŜ niepokojącym w mojej opinii faktem staje się
bierność (nierzadko ukryta pod pozorną aktywnością) tych wszystkich osób i instytucji, które
nie tylko są świadome wszystkich powyŜszych kwestii, ale i posiadają moŜliwości
konkretnych działań. Działań tych jednak nie podejmują. W tym zakresie szczególnie daje się
zauwaŜyć brak właściwej dostępności do odpowiednich programów rządowych, które
miałyby rzeczywistą wartość (przekładającą się na moŜliwości ich wdraŜania) i kompleksowy
charakter, odpowiadający faktycznym potrzebom osób (a więc jasno określonych adresatów,
w tym dzieci) dotkniętych problemem ubóstwa. Problemem ubóstwa w XXI wieku,
w cywilizowanym, konsumpcyjnym świecie.
348
Część III
Ubóstwo bezrobotnych
na podstawie sesji drugiej:
„Zaklęte koło niemocy
– między indolencją jednostki
a nadmiernym interwencjonizmem socjalnym państwa”.
Problemy osób w wieku aktywności zawodowej”
349
Europejska Karta Społeczna Rady Europy
Karta Społeczna w zarysie
Zródło:Department of the European Social Charter Directorate - General of Human
Rights and Legal Affairs - Council of Europe
Traktat Rady Europy chroniący prawa człowieka
Europejska Karta Społeczna (dalej zwana Kartą) zawiera prawa i wolności oraz
ustanawia mechanizm nadzoru gwarantujący ich przestrzeganie przez Państwa Strony. Od
1996 roku, zrewidowana Europejska Karta Społeczna, która weszła w Ŝycie w 1999,
stopniowo zastępuje pierwotny traktat z 1961 roku.
Prawa gwarantowane przez Kartę
Prawa gwarantowane przez Kartę dotyczą wszystkich osób i ich Ŝycia codziennego:
Prawo do mieszkania:
-
dostęp do mieszkań o odpowiednim standardzie;
-
ograniczanie bezdomności; polityka mieszkaniowa nakierowana na wszystkie kategorie
osób nie posiadających wystarczających zasobów;
-
procedury ograniczające przymusową eksmisję;
-
równy dostęp dla osób nie będących obywatelami do mieszkań socjalnych i zasiłków
mieszkaniowych;
-
budownictwo mieszkaniowe i zasiłki mieszkaniowe dostosowane do potrzeb rodziny.
Zdrowie:
-
dostęp do efektywnego systemu ochrony zdrowia dla całej populacji;
-
polityka zapobiegania chorobom w szczególności poprzez zapewnienie zdrowego
środowiska;
-
polityka ukierunkowana na usuwanie zagroŜeń dla zdrowia wynikających z pracy w celu
zapewnienia bezpieczeństwa i higieny pracy na płaszczyźnie prawnej oraz w praktyce;
-
ochrona macierzyństwa.
Edukacja:
-
bezpłatna edukacja na poziomie podstawowym i średnim;
-
bezpłatne i efektywne poradnictwo zawodowe;
350
-
dostęp do przygotowania do zawodu (ogólne i zawodowe szkolnictwo średnie),
uniwersyteckiego i pozauniwersyteckiego szkolnictwa wyŜszego, szkolenia zawodowego;
-
środki specjalne dla obcokrajowców przebywających na terenie państwa;
-
integracja dzieci niepełnosprawnych w ramach zwykłego systemu szkolnictwa;
-
dostęp do edukacji i szkolenia zawodowego dla osób niepełnosprawnych.
Praca i zatrudnienie:
-
zakaz pracy przymusowej;
-
zakaz zatrudniania dzieci poniŜej 15 lat;
-
specjalne warunki zatrudnienia osób w wieku 15-18 lat;
-
prawo pracownika do zarabiania na Ŝycie pracą swobodnie wybraną;
-
polityka gospodarcza i społeczna skierowana na osiągnięcie pełnego zatrudnienia;
-
sprawiedliwe warunki pracy w zakresie płacy i czasu pracy;
-
ochrona godności w pracy oraz ochrona przed molestowaniem seksualnym;
-
wolność tworzenia związków zawodowych i organizacji pracodawców w celu ochrony
interesów ekonomicznych i socjalnych; wolność wstępowania lub nie wstępowania do
tych organizacji;
-
promocja
wspólnych
konsultacji,
rokowań
zbiorowych
oraz
mechanizmów
pojednawczych i dobrowolnego arbitraŜu;
-
ochrona w przypadku zwolnienia z pracy;
-
prawo do strajku;
-
dostęp do zatrudnienia dla osób niepełnosprawnych.
Ochrona prawna i społeczna:
-
status prawny dziecka;
-
traktowanie młodocianych przestępców;
-
ochrona przed złym traktowaniem i naduŜyciami;
-
zakaz jakichkolwiek form wykorzystywania (seksualnego i innych);
-
prawna ochrona rodziny (równość pomiędzy małŜonkami oraz małŜonków w stosunku do
dzieci, ochrona dzieci w przypadku rozpadu rodziny);
-
prawo do ubezpieczenia społecznego, zabezpieczenia społecznego oraz świadczeń
socjalnych;
-
prawo do ochrony przed ubóstwem i wykluczeniem społecznym;
-
opieka nad dziećmi;
351
-
specjalne środki ochrony osób w podeszłym wieku.
Przemieszczanie się osób:
-
prawo do łączenia się rodzin;
-
prawo obywateli do opuszczenia własnego kraju;
-
gwarancje proceduralne w przypadku wydalenia z kraju;
-
uproszczenie formalności imigracyjnych.
Kwestia dyskryminacji:
-
prawo kobiet i męŜczyzn do równego traktowania i równych szans w zatrudnieniu;
-
prawo wszystkich obywateli i obcokrajowców legalnie zamieszkujących i/lub
pracujących na terytorium Państwa - Strony do tego, by prawa gwarantowane Kartą były
przestrzegane bez
-
dyskryminacji ze względu na rasę, płeć, wiek, kolor skóry, język religię, przekonania,
narodowość, pochodzenie społeczne, stan zdrowia lub przynaleŜność do mniejszości
narodowej;
-
zakaz dyskryminacji ze względu na obowiązki rodzinne;
-
prawo osób niepełnosprawnych do integracji społecznej i uczestnictwa z Ŝyciu
społeczeństwa.
Europejski Komitet Praw Społecznych
Europejski Komitet Praw Społecznych (dalej zwany „Komitetem”) ocenia, czy
państwa wywiązują się ze zobowiązań wynikających z Karty. Jego piętnastu niezaleŜnych,
bezstronnych członków jest wybieranych przez Komitet Ministrów Rady Europy na okres
sześciu lat z moŜliwością jednokrotnego ponownego wyboru. Komitet decyduje, czy prawo
i praktyka Państw Stron naruszają lub są zgodne z Kartą (Artykuł 24 Karty w brzmieniu
nadanym przez Protokół Turyński z 1991 roku).
Procedura nadzoru oparta na raportach krajowych
KaŜdego roku Państwa Strony przesyłają raport dotyczący wprowadzania w Ŝycie
postanowień Karty zarówno w prawie jak i praktyce krajowej. KaŜdy raport dotyczy
określonych przyjętych przez państwo postanowień Karty.
Komitet bada raporty i decyduje, czy sytuacja w danym państwie jest zgodna
z Kartą. Jego decyzje zwane „wnioskami” są publikowane kaŜdego roku.
352
JeŜeli państwo nie podejmuje działań na podstawie decyzji Komitetu dotyczącej
naruszeń Karty, Komitet Ministrów kieruje do państwa rekomendację domagając się zmiany
prawa i/lub praktyki. Pracę Komitetu Ministrów przygotowuje Komitet Rządowy składający
się z przedstawicieli rządów Państw Stron przy uczestnictwie obserwatorów reprezentujących
europejskie organizacje pracodawców i związki zawodowe.
Procedura skarg zbiorowych
Według protokołu otwartego do podpisu w 1995 roku, który wszedł z Ŝycie
w 1998 roku, skargi na naruszenia Karty mogą być kierowane do Europejskiego Komitetu
Praw Społecznych.
Organizacje uprawnione do wnoszenia skarg do Komitetu:
-
w przypadku wszystkich państw, które zaakceptowały procedurę skarg zbiorowych:
1. ETUC, BUSINESSEUROPE, IOE;
2. międzynarodowe organizacje pozarządowe, które mają status konsultacyjny przy Radzie
Europy i są umieszczone na liście sporządzonej w tym celu przez Komitet Rządowy;
3. reprezentatywne krajowe organizacje pracodawców i związki zawodowe;
-
w przypadku państw, które dodatkowo wyraziły na to zgodę
4. krajowe reprezentatywne organizacje pozarządowe.
Skarga powinna zawierać następujące informacje:
a) nazwę i dane umoŜliwiające wymianę informacji z organizacją, która złoŜyła skargę;
b) dowód na to, Ŝe osoba wnosząca i podpisująca skargę jest uprawniona do
reprezentowania organizacji wnoszącej skargę;
c) wskazanie państwa, przeciwko któremu skierowana jest skarga;
d) wskazanie postanowień Karty, których naruszenie zarzuca skarga;
e) przedmiot skargi np. wskazanie przejawów naruszeń postanowień Karty wraz
z uzasadnieniem oraz dokumentacją.
Skarga powinna być sporządzona po angielsku lub francusku w przypadku
organizacji wymienionych w kategoriach 1 i 2. W pozostałych przypadkach (kategorie 3 i 4)
moŜe być sporządzona w ofcjalnym języku lub jednym z ofcjalnych języków danego państwa.
Komitet bada skargę i jeŜeli są spełnione wymagania formalne, stwierdza jej
dopuszczalność.
353
Gdy skarga została uznana za dopuszczalną, rozpoczyna się pisemna procedura,
polegająca na wymianie pism pomiędzy stronami. Komitet moŜe zarządzić publiczne
przesłuchanie.
Następnie Komitet podejmuje decyzję co do istoty skargi, którą przesyła stronom
i Komitetowi Ministrów w raporcie, który jest publikowany w terminie 4 miesięcy od
przesłania decyzji.
Na zakończenie Komitet Ministrów podejmuję uchwałę. JeŜeli jest to stosowne,
Komitet moŜe zalecić danemu państwu podjęcie określonych środków w celu doprowadzenia
sytuacji do zgodności z Kartą.
Efekty stosowania Karty w róŜnych krajach
W wyniku stosowania systemu nadzoru państwa dokonują zmian swojego prawa
i/lub praktyki w celu doprowadzenia do ich zgodności z Kartą.
Szczegółowe rezultaty (i bieŜące zmiany) są opisane w kwestionariuszach
państwowych dostępnych na stronie internetowej.
Gdzie moŜna uzyskać więcej informacji na temat Karty
-
baza danych Karty http://hudoc.esc.coe.int/, dostępna przez internet lub na płycie CD,
ułatwia dostęp do informacji związanych z orzeczeniami Europejskiego Komitetu Praw
Społecznych;
-
strona internetowa Karty www.coe.int/socialcharter zawiera, między innymi, wszystkie
raporty krajowe oraz kwestionariusze krajowe;
-
„Teksty zebrane” zawierają wszystkie podstawowe teksty;
-
zbiorcza bibliografa jest regularnie uaktualniana.
Zródło: Polish version - Department of the European Social Charter Directorate
General of Human Rights and Legal Affairs - Council of Europe - F – 67075 Strasbourg
Cedex
[email protected]
354
355
Maria Pokój – Stowarzyszenie „Otwarte Drzwi”
„Nędza jest rzeczą wstydliwą”
Przyznam, Ŝe nie miałam ochoty pisać tego artykułu. Proszę wybaczyć, ale hasła
„walki z ubóstwem” nieprzyjemnie kojarzą mi się z niegdysiejszą „walką o pokój”. Nikt nie
wie, co ta „walka” właściwie oznacza i na czym ma polegać. Jedni kojarzą ją z pomocą
społeczną (czytaj: rozdawnictwem zasiłków), inni z likwidacją tzw. patologii społecznej,
jeszcze inni wolą w ogóle nie myśleć o czymś tak niemiłym, wstydliwym i „nieestetycznym”,
jak bieda i ubóstwo.
Pracując od lat w środowisku osób wykluczonych społecznie stykam się
z ubóstwem, biedą, a nawet nędzą. Wykluczenie bardzo często jest przyczyną ubóstwa,
natomiast ubóstwo zawsze jest przyczyną wykluczenia.
Marek Hłasko w „Pięknych dwudziestoletnich” napisał: „I nie przewidziałem tego
ja, pilny czytelnik Dostojewskiego, Ŝe nędza jest rzeczą wstydliwą; być moŜe nawet
najbardziej wstydliwą.” Uzupełnię te słowa moją obserwacją:
o
Nie wtedy jest najgorzej, gdy nie ma co jeść – zawsze znajdzie się pomoc OPS lub jakiejś
organizacji, która serwuje posiłki.
o
Nie wtedy jest najgorzej, gdy nie ma się w co ubrać albo brakuje mebli - zawsze znajdzie
się pomoc z powyŜszych źródeł.
o
Nie to jest najgorsze, Ŝe nie ma pieniędzy na czynsz – jeśli nie starczy gminnego
dofinansowania do czynszu, to przeniosą nas do mieszkania socjalnego, gorszego, ale
zawsze.
o
Nawet nie to jest najgorsze, Ŝe nie ma pieniędzy na leki – moŜna ubiegać się o róŜnego
rodzaju dofinansowania, wsparcia itp. Oczywiście nie dostaniemy na wszystkie leki i na
drogie kuracje, ale na środki ratujące Ŝycie, jeśli zrobimy odpowiednio duŜo hałasu,
zawsze dostaniemy.
o
Najgorzej jest wtedy, gdy brakuje pieniędzy na środki czystości (wstyd, gdy jesteśmy
niedomyci lub mamy brudną bieliznę), na choćby skromny kwiatek i czekoladki, gdy
chcemy iść do bliskich z wizytą, na ksiąŜkę, czasopismo lub jakąkolwiek rozrywkę, na
dostęp do internetu (bez tego dziś nie istniejemy dla większości społeczeństwa, po prostu
nie ma nas).
356
A to najgorsze dotyczy nie tylko bezrobotnych i bezdomnych. RównieŜ tych, którzy
niewiele zarabiają – ledwo przekraczają bardzo niskie kryteria dochodowe uprawniające do
otrzymania pomocy. Wtedy teŜ mamy do czynienia z bardzo dotkliwym wykluczeniem
i wstydem, o którym pisał Hłasko.
W podobnym czasie, choć w innym miejscu ksiądz Józef Wrzesiński pisał:
o
„Człowiek zanurzony w świecie nędzy jest uwaŜany za kogoś ekscentrycznego,
podejrzanego.”
o
„Tam, gdzie ludzie skazani są na Ŝycie w nędzy, Prawa Człowieka są łamane. Jednoczenie
się dla ich poszanowania jest naszym najświętszym obowiązkiem.”
o
”śaden człowiek w Ŝadnej części świata nie moŜe cieszyć się pełnią swego
człowieczeństwa tak długo, jak długo nędza okalecza niektórych z jego braci.”
Ojciec Wrzesiński pisał takŜe: „Nędza nie jest fatum ciąŜącym nad ludzkością.
Nędzę stworzyli ludzie i ludzie mogą ją unicestwić.” Jak? Przede wszystkim zmieniając nasze
nawyki myślowe i uprzedzenia. Zmiana myślenia poprowadzi nie tylko do innego,
pozbawionego pogardy lub litości traktowania osób ubogich, ale w następnej kolejności do
przeprowadzenia zmian w obowiązującym prawie oraz w jego stosowaniu. Obecnie nasze
prawodawstwo przyczynia się do łamania praw człowieka oraz nie tylko nie pomaga
w wyjściu z wykluczenia i ubóstwa, ale wręcz „produkuje” wykluczonych i ubogich. Osoby
pracujące w wielu organizacjach pozarządowych doskonale wiedzą, o czym mówię.
Kieruję te słowa właśnie do takiej instytucji, jaką jest Rzecznik Praw
Obywatelskich. Rzecznik, jak wiadomo, nie dysponuje Ŝadnymi środkami na pomoc
materialną. Nawet pieniądze uzyskane na wydanie tego materiału nie przewidują honorariów
dla autorów. Poproszono nas, Ŝebyśmy wyrazili swoje poglądy... JakŜe często my,
przedstawiciele trzeciego sektora słyszymy takie słowa. My teŜ mamy prawo czuć się
wykluczonymi - i tak się czujemy.
W codziennej pracy spotykam się ze zjawiskami „produkcji” wykluczonych
i ubogich przez systemy i instytucje państwowe. Wszystkich aspektów nie jestem w stanie
opisać w jednym skromnym felietonie. Na początek chcę omówić jedno zjawisko tak
powszechne, Ŝe juŜ całkiem przezroczyste i niedostrzegalne, podobnie jak przemoc domowa.
Czasami pisze o tym prasa, czasami media robią na ten temat reportaŜ, ale zjawisko nie tylko
nie zanika, lecz chyba nasila się. Dotyczy, ogólnie mówiąc, rozpadu rodzin. Celowo piszę
o rozpadzie rodzin, a nie tylko o rozwodach, poniewaŜ w wielu wypadkach rodzina istnieje
juŜ tylko „na papierze” - w rzeczywistości dawno się rozpadła, albo jest to konkubinat.
Najczęściej ojciec fizycznie odchodzi. Albo nie ma go i tak, bo np. pije. Albo (najgorsza
357
wersja) rodzina ucieka przed jego przemocą. NiezaleŜnie od przyczyny rozpadu rodziny
dzieci najczęściej zostają z matką. PrzewaŜająca liczba ojców po prostu pozostawia dzieci
byłym partnerkom.
Samotne macierzyństwo zawsze oznacza pogorszenie sytuacji materialnej i Ŝyciowej
dzieci. Nawet wtedy, gdy ojciec płaci dość wysokie alimenty. Prowadzenie dwóch odrębnych
gospodarstw domowych zawsze jest droŜsze od prowadzenia jednego. Jeśli matka nie
pracowała i musi to zrobić teraz - dzieciom zaczyna brakować nie tylko ojca, ale takŜe
nieobecnej przez wiele godzin i zmęczonej matki. Jeśli pracowała – zamiast dwóch pensji
pozostaje jedna plus alimenty. Dodajmy, Ŝe wynagrodzenia kobiet są generalnie niŜsze niŜ
płace męŜczyzn, a matka (szczególnie samotna) jest dla pracodawcy dopustem BoŜym.
Zwykle jest na pierwszym miejscu do redukcji i zwolnień oraz stanowi łatwą ofiarę
mobbingu.
Przyczyny rozpadu rodzin i moŜliwości zapobiegania temu zjawisku mogą być
tematem innego, bardzo obszernego opracowania. Tutaj chcę zwrócić uwagę na fakt, Ŝe
Polska była i cały czas jest „rajem dla alimenciarzy”. Komornicy nadal są bezradni wobec
osób osiągających dochody „na czarno”. Unikanie łoŜenia na utrzymanie rodziny nadal nie
jest rzeczą haniebną i nie spotyka się z dezaprobatą społeczną. Wręcz przeciwnie - usłuŜni
szefowie, koledzy lub rodzina pomagają na róŜne sposoby w ukrywaniu dochodów
„nieszczęsnemu”, którego „ściga jego była”.
Sądy nadal traktują matkę jako tę, która „wyciąga pieniądze od swego byłego”.
Niejednokrotnie moŜna usłyszeć: „na co jej tyle pieniędzy” albo „pewnie uŜyje tych
pieniędzy na swoje potrzeby”. Od matki Ŝąda się dokładnego wyliczenia potrzeb dziecka oraz
przedstawienia swoich dochodów i moŜliwości zarobkowych. Od ojca wymaga się jedynie
przedstawienia aktualnych dochodów oraz pyta o jego potrzeby i wydatki. Czasami bada się
teŜ jego moŜliwości zarobkowe. Matki nikt nie pyta o jej potrzeby, ona nie ma prawa ich
mieć. Na wszelki wypadek lepiej dać niŜsze alimenty niŜ Ŝądane przez nią, bo „mogłaby ich
uŜyć na własne cele”.
Tymczasem dzieci z niepełnej rodziny częściej cierpią niedostatek i ubóstwo. Dzieci
z niskimi alimentami kosztują nas wszystkich, nas jako społeczeństwo. Pobierają świadczenia
rodzinne, korzystają z systemu pomocy społecznej, uzyskują czasem inną pomoc (np. rodzice
innych dzieci w klasie składają się na wycieczkę lub inną imprezę dla biednego dziecka).
Czy ktoś kiedykolwiek zastanawiał się nad tym, Ŝe przepracowane samotne matki
częściej zapadają na zdrowiu, a w konsekwencji przechodzą na rentę, albo są mniej wydajne
w pracy i rzeczywiście stają się mniej wartościowe dla pracodawców? Czy ktokolwiek
358
zastanawiał się nad kosztami samobójstw wywołanych bezradnością Ŝyciową? Czasami prasa
donosi o wypadkach zabójstwa dzieci, a potem własnego samobójstwa. Takie wypadki są
spektakularne, ale dosyć rzadkie. Najczęściej jest to codzienne, ciche cierpienie. Dzieci
wyrastają w poczuciu „gorszości” i „niepełnowartościowości” w stosunku do swoich
bogatszych rówieśników, w poczuciu doznawanej krzywdy. Pogorszenie poziomu Ŝycia
niepełnej rodziny następuje zawsze i zawsze jest dla dziecka przykrym doznaniem, nawet
wtedy, gdy rodzice kupują jego względy drogimi prezentami. Pogorszenie poziomu Ŝycia w
rodzinach, które przed rozpadem nie naleŜały do zamoŜnych, ale mimo to jakoś wiązały
koniec z końcem, w momencie rozpadu oznacza ubóstwo.
Jeśli mówimy o ubóstwie tak wielu dzieci w Polsce – zastanówmy się, jak wiele
tych dzieci wychowuje się w rodzinach niepełnych (czytaj: dzieci z matką). Dodajmy, Ŝe
w przypadku urodzenia dziecka ze znaczną niepełnosprawnością w Polsce większość ojców
twierdzi, Ŝe nie wytrzymuje takiego obciąŜenia psychicznego i zostawia matkę samą. Mówią
o tym statystyki.
Ubóstwo rzutuje na poczucie niskiej wartości, w konsekwencji na małe ambicje
Ŝyciowe i słabe wykształcenie. Tak powstaje zjawisko dziedziczenia ubóstwa. Jeśli pomimo
ubóstwa dzieci jednak usiłują się kształcić, napotykają na problemy alimentacyjne. Do tej
pory namawiałam w Stowarzyszeniu wszystkich uczących się młodych ludzi, aby
występowali do sądu o alimenty od swoich rodziców (najczęściej ojców). Od pewnego czasu
zaobserwowałam w sądach rodzinnych (nie mam rozeznania, czy we wszystkich) tendencję
do bardzo daleko posuniętej kontroli trybu Ŝycia studenta. Sądy zobowiązują do złoŜenia
grafiku
zajęć
poświadczonego
przez
uczelnię
ze
wskazaniem
obowiązkowych
i nieobowiązkowych zajęć oraz wszelkich faktur na okoliczność ponoszonych wydatków. Na
sprytnych „wiecznych studentów” to Ŝaden sposób, bo przed sprawą zapiszą się na wszelkie
moŜliwe zajęcia, a faktury zdobędą od kolegów. Ambitny młody człowiek odstępuje od
roszczeń przeraŜony taką ingerencją w jego prywatność i koniecznością „targowania się
i wykłócania” z własnym ojcem, do czego zmusza go sąd. Wielu młodych ludzi rezygnuje
z dalszej nauki z powodu braku środków. Idą do pracy, by jak najwcześniej pomóc bezradnej
matce.
Co kieruje sądem? Przypuszczam, Ŝe wieloletnia praktyka, w której oskarŜony ma
większe prawa od ofiary przestępstwa, pozwany większe prawa od powoda. Osoba
występująca o alimenty traktowana jest jak potencjalny naciągacz, który „chce wydoić swoją
ofiarę”. Dopóki chronimy osoby zobowiązane do alimentowania (bo chodzi mi o wszystkich,
359
nie tylko o ojców, jakkolwiek oni są zdecydowanie najliczniejsi) dopóty w wielu wypadkach
generujemy ubóstwo. Koszty takich praktyk ponosimy my wszyscy jako społeczeństwo.
Przykłady „generowania” ubóstwa znajdziemy takŜe w sposobie działania urzędów
pracy, funkcjonujących na podstawie ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku
pracy, w ustawie o pomocy społecznej i ustawie o świadczeniach rodzinnych, a takŜe w wielu
lokalnych uchwałach oraz przeróŜnych regulaminach. Zasady funkcjonowania państwa,
prawo zwyczajowe, a takŜe nawyki myślowe i mentalność osób kierujących i zarządzających
przeszkadzają skutecznie osobom, które chcą wyjść z ubóstwa i wykluczenia. W naszym
społeczeństwie wyłącznie „opłaca się” być albo bardzo bogatym, albo bardzo biednym.
Biada „średniozamoŜnym”. Oni doznają największych obciąŜeń. Pomagając osobom
wykluczonym w wyjściu z ubóstwa zmagamy się razem z nimi z licznymi przeszkodami.
Czasami trudno dziwić się naszym beneficjentom, Ŝe poddają się, rezygnują i wracają do
„kokonu”, jakim jest tzw. opieka państwa i władz lokalnych.
360
Śp. O. Bogusław Paleczny – Kamiliańska Misja Pomocy Społecznej, Ursus
Bezdomni męŜczyźni w wieku produkcyjnym
Jestem przekonany, Ŝe kaŜdy, kto straci stałą pracę, moŜe stać się osobą bezdomną.
Nie zawsze wynika to z nieumiejętności wykorzystania swoich moŜliwości, szans. Znikoma
profilaktyka i pomoc instytucji rządowych zmusza ludzi do tułaczki. W poszukiwaniu pracy
częstym przystankiem są duŜe aglomeracje, w tym Warszawa. Ludzie mieszkający w małych
miejscowościach nie potrafią radzić sobie z problemami duŜego miasta. Powinny istnieć
instytucje pomagające odnaleźć się w nowej rzeczywistości. PoniewaŜ w tym wypadku
zmiana pracy wiąŜe się takŜe ze zmianą miejsca zamieszkania, a co za tym idzie środowiska.
Z problemem tym, na duŜą skalę, będziemy mieli w przypadku upadku stoczni.
W tej chwili w Pensjonacie, który prowadzę, są np. górnicy po restrukturyzacji kopalni.
Mówią, Ŝe na Śląsku nie znaleźli pracy, przez co zadłuŜyli mieszkania, stracili meldunki
i wyjechali w Polskę. Tu niestety los cięŜko ich doświadczył. Nieuczciwi pracodawcy nie
opłacający składek rentowo-emerytalnych oraz zdrowotnych, wykorzystujący trudną sytuację
na ryku pracy osób po 50 - tym roku Ŝycia, przyczyniają się do pogłębienia problemu.
Podczas częstych wędrówek od pracodawcy do pracodawcy, zmieniając miejsce noclegowe,
przyszli bezdomni tracą dokumenty, np. gubią je, lub są okradani; znane są równieŜ przypadki
sprzedawania dokumentów. Z czasem takie osoby spychane są na margines społeczny. Nie
mają pieniędzy, dokumentów, nikt nie zatrudni ich bez dowodu osobistego, nie mogą leczyć
się w przychodni itd. Nikt ich nie informuje o ich prawach. Tracą wiarę w ten system, który
wypchnął ich na margines.
Rozwiązanie powinno być juŜ w miejscu zamieszkania. Instytucje pomocowe
powinny kontaktować się z doradcą zawodowym, psychologiem, nawet wspierać finansowo,
aby ci ludzie nie tracili bezpowrotnie mieszkań i szans powrotu do środowiska. Po kilku
latach tułaczki i poniewierania zmiany w psychice są tak duŜe, Ŝe cięŜko jest pomóc takim
osobom, a wydatki stają się jeszcze wyŜsze. Niestety często w trakcie tej drogi pojawia się
alkohol. NaleŜy jednak podkreślić, Ŝe nie zawsze był on praprzyczyną utraty pracy czy
rozpadu rodziny. Państwo powinno zmienić swój stosunek do osób bezdomnych oraz
edukować społeczeństwo, poniewaŜ zbyt często słyszymy, Ŝe główną przyczyną ubóstwa jest
alkohol i lenistwo.
361
W tej chwili obserwujemy zjawisko powrotów do kraju osób doskonale radzących
sobie za granicą. Po powrocie do Polski cięŜko im odnaleźć się w społeczeństwie i na rynku
pracy. Często są wykształceni i posiadają kwalifikacje, aby kontynuować pracę na naszym
rynku pracy. Nie ma instytucji pomagających, są jedynie ludzie dobrej woli rozproszeni
w róŜnych instytucjach, którzy na zasadzie prób i błędów kierują losem tych osób. W trakcie
kryzysu w Stanach Zjednoczonych, rozrastającego się na kraje Unii Europejskiej powinniśmy
pomyśleć, co będzie z osobami, które wrócą na nasz rynek pracy. Czy Państwo jest na to
gotowe? Czy znowu będzie liczyć, Ŝe organizacje pozarządowe same zajmą się problemem?
W tej chwili nie ma strategii państwa wobec problemu ubóstwa. Istnieją jedynie pojedyncze
działania, które niestety niczego nie zmieniają w Ŝyciu ludzi dotkniętych tym problemem.
Gdy mówimy o bezdomności, wiąŜemy ją z ubóstwem, chorobami, uzaleŜnieniami
czy teŜ z izolacją społeczną. Organizacje pozarządowe działające na rzecz osób bezdomnych
często zbyt demonizują problem pokazując nędzę po to, aby jak największa rzesza
sponsorów, darczyńców, wolontariuszy zgłaszała się do pomocy. Tymczasem prawda jest
taka, Ŝe 1\2 osób bezdomnych potrzebuje naprawdę niewiele, aby stanąć na nogi. Po kąpieli
i przebraniu w czystą odzieŜ wyglądają jak reszta społeczeństwa. Z pomocą pracownika
socjalnego znajdują dobrze płatną pracę z umową o pracę, składają wniosek o lokal socjalny.
Oczywiście wszystko proste jest jedynie w teorii, poniewaŜ zazwyczaj po drodze są
nieludzkie przepisy utrudniające Ŝycie wszystkim. Poczynając od ubezpieczenia osoby nie
posiadającej Ŝadnego dokumentu, kończąc na udowodnieniu, Ŝe osoba bezdomna
przebywała przez okres 5 lat na terenie dzielnicy, w której pragnie złoŜyć wniosek o
lokal socjalny. Wszystko moŜna doprowadzić do szczęśliwego finału, jeśli pomocą słuŜą
kompetentne osoby. Niestety nadal w wielu miejscach brakuje fachowych sił. Pomaganie
ludziom w kryzysie nie powinno wiązać się jedynie z zapewnieniem posiłku. Potrzebują
psychicznego wsparcia i intensywnej pracy socjalnej. Osoby, które spędziły kilka lat
w bezdomności, pomimo młodego wieku - nie mając np. 40 lat - twierdzą, iŜ są starcami
u schyłku wieku. Nie widzą przyszłości. Pomoc im nie moŜe kończyć się na ofiarowaniu im
dachu nad głową, spania w brudnej pościeli w towarzystwie chorych, pijanych, brudnych
osób. Zbyt często zdarza się, Ŝe jadłodajnie i noclegownie nie spełniają minimum sanitarnego.
Warunki, w jakich podawane jest jedzenie dla osób ubogich, powinny być pod względem
sanitarnym takie same, jak przygotowanie posiłku w najlepszej restauracji.
Muszą zwiększyć się nakłady na organizacje pomagające w wyjściu z bezdomności.
Niepełna pomoc takim osobom pozwala im przetrwać, a nie zmienić sytuację. Krótko
mówiąc: placówka bez kompleksowej pomocy utrzymuje ludzi w bezdomności, a nie pomaga
362
z niej wyjść. W tej chwili państwo przeznacza zbyt małe środki na pomoc instytucjom
pomagającym. Zadaniem gminy jest zapewnienie schronienia i wyŜywienia. Tymczasem
często padają słowa, iŜ gmina nie posiada schroniska ani jadłodajni, nie prowadzi takŜe
programów wychodzenia z bezdomności. Okazuje się, Ŝe jedna osoba bezdomna na terenie
jednej gminy jest większym problemem niŜ 100 w innej. Osoby zajmujące się pomocą
instytucjonalną z ramienia państwa bagatelizują problem bezdomności. Pracę z osobami
bezdomnymi powinni podejmować ludzie z pasją połączoną z kompetencjami.
Państwo powinno tworzyć system ekonomiczno-edukacyjny, który pomoŜe wejść na
rynek pracy osobom, które nabyły kwalifikacje zawodowe 20 lat temu. Rola Państwa nie
powinna kończyć się na edukacji w młodym wieku, ale stymulować rozwój przez całe Ŝycie.
Pracę w Warszawie w tej chwili łatwo znaleźć, jeśli posiada się odpowiednie kwalifikacje.
Ludzie wykluczeni z rynku pracy czują się niepotrzebni, gorsi, przez co często uciekają
w chorobę alkoholową. Jeśli człowiek posiada pracę, ma pieniądze, to przestaje być biedny.
Pozostaje problem drogich mieszkań. Wzrost cen metra kwadratowego oraz
obniŜanie wydatków budŜetu na cele mieszkaniowe wyklucza samodzielne zakupienie
mieszkania przez osobę samotnie gospodarującą, nie posiadającą meldunku. Nikt nie udzieli
im kredytu na zakup mieszkania. Problemem nie jest jedynie brak środków finansowych, ale
przede wszystkim brak stałego meldunku. Rolą Państwa jest wspieranie budownictwa.
Polityka angaŜowania się państwa w Ŝycie społeczne i gospodarcze nie powinna się
ograniczać do decydowania o cenach niektórych produktów, podatkach, cłach, wysokości
płac, dotacjach. Państwo ma instrumenty koordynacji pracy słuŜb pomagających osobom
niezaradnym Ŝyciowo. Często zadawane przeze mnie pytanie brzmi: dlaczego nie są
wspierane placówki najbardziej wydajne, a jedynie te, które są wstanie upadku. Na jakich
zasadach podejmowane są te decyzje, co jest ich podłoŜem? Dlaczego władze podejmujące
decyzje o wysokości środków przeznaczanych kaŜdej jednostce pomocowej stosują nierówne
kryteria?
W Pensjonacie Socjalnym „Św. Łazarza” staramy się przywrócić wiarę we własne
siły, ale takŜe pomóc finansowo, np. kupując bilety komunikacji miejskiej, aby podopieczni
nie musieli okazywać upokarzającego zaświadczenia mówiącego o tym, Ŝe przebywają
w schronisku dla bezdomnych. Tych oraz wielu innych kosztów nikt nam nie zwraca. KaŜda
nowo przyjęta osoba ma wykonywane: badania WR - odczyn Wassermanna, a takŜe RTG
klatki piersiowej. Wykryte w ten sposób zostało wiele chorób, np. gruźlica, kiła, nowotwór
płuc. Wykupujemy leki wszystkim osobom chorym. Prowadzimy Punkt Pomocy Medycznej
zaopatrzony w leki, gdzie lekarze pomagają osobom nie ubezpieczonym i ubogim.
363
Zakupujemy środki czystości i odzieŜ. Pracownicy socjalni opracowują wraz z podopiecznym
indywidualny program wychodzenia z bezdomności. Prowadzą niezbędną dokumentację.
Czuwają nad prawidłowym przebiegiem procesu usamodzielnienia. Dobre warunki socjalno bytowe w pensjonacie zaszczepiają wzorce cywilizacyjno - kulturowe, które ci ludzie są
w stanie zaakceptować. Przez treningi umiejętności społecznych, wspólne wyjazdy, które
pokazują, jak moŜna Ŝyć, pokazujemy alternatywę dla dotychczasowego bytowania,
a w efekcie wartości moralne ci ludzie akceptują jako własne.
Danie pieniędzy do ręki takim osobom nie rozwiąŜe ich problemu, ale przeznaczenie
ich na dotacje dla instytucji pomagających moŜe wiele zmienić. Siłą organizacji
pozarządowych jest ich elastyczność, pieniądze wydawane są tam, gdzie jest to aktualnie
potrzebne. Jest to bardzo waŜne w sytuacji, kiedy pomoc potrzebna jest natychmiast. Brak
odpowiedniej interwencji w odpowiednim czasie skutkować będzie w przyszłości
koniecznością wydania większych kwot. Osoba, która nie zapracuje sobie w tej chwili na
emeryturę, nie będzie miała własnego mieszkania, nie załoŜy przez to rodziny. W przyszłości
będzie otrzymywać z racji wieku zasiłek z Opieki Społecznej, a później państwo, czyli my,
społeczeństwo, zapłacimy za jego miejsce w Domu Pomocy Społecznej. Proszę mi wierzyć są to niemałe koszty. Świadczy o tym fakt, Ŝe Gminne Ośrodki Pomocy Społecznej prowadzą
róŜne gry na zwłokę, aby przeciągnąć czas wydania decyzji o umieszczeniu osoby
w podeszłym wieku w takim Domu.
Państwo powinno przerwać koło niemocy z pomocą organizacji pozarządowych,
prowadzących działalność bezpośrednio z osobami dotkniętymi ubóstwem. Powinno
zwiększyć nacisk na finansowanie placówek udzielających bezpośredniej pomocy.
Wypracować na podstawie najlepiej funkcjonujących placówek, osiągających najlepsze
wyniki w wychodzeniu z bezdomności, standardy pracy jako obowiązujące. Warunki,
w jakich Ci ludzie przebywają, jedzą, nie mogą odbiegać od ogólnie przyjętych norm.
Państwowe pieniądze nie powinny być przyznawane organizacjom, które utrzymują tych
ludzi w nędzy.
364
Piotr Olech – Pomorskie Forum na rzecz Wychodzenia z Bezdomności
Bezdomność i wykluczenie mieszkaniowe – zarys głównych problemów w Polsce
oraz rekomendacje dla całościowej polityki społecznej
Część 1
Wstęp
Bezdomność i deprywacja mieszkaniowa to zjawiska ekstremalnego wykluczenia
społecznego, które dotyczą nie tylko Polski, ale i całego świata. MęŜczyźni, kobiety, a takŜe
dzieci doświadczają bezdomności - część z nich bez dachu nad głową „śpi na ulicach”, część
z nich zbyt długo przebywa w placówkach dla ludzi bezdomnych; ich prawa społeczne
znacznie są ograniczane.
Wiele
czynników
prowadzi
do
bezdomności
-
nie
tylko
indywidualne
doświadczenia, takie, jak rozwód, strata bliskiej osoby, choroba psychiczna, przemoc
domowa albo uzaleŜnianie. Strukturalne czynniki, takie, jak: dostępność mieszkań,
bezrobocie, niestabilne zatrudnienie czy dyskryminacja odgrywają takŜe olbrzymią rolę.
Ponadto czynniki instytucjonalne, takie, jak: słabo koordynowane usługi społeczne oraz
nieadekwatna struktura wypłaty świadczeń społecznych mają fundamentalny wpływ na
niniejsze zjawisko.
W związku z niezwykle złoŜoną naturą bezdomności i wielowymiarowym
charakterem, bardzo trudno jej zapobiegać. Nie znaczy to jednak, Ŝe radykalne ograniczenie
zjawiska lub skuteczne rozwiązanie tego problemu nie jest moŜliwe. Obecnie większość
krajów europejskich tworzy ambitne strategie zwalczania bezdomności, w niektórych
wypadkach stawiając sobie za cel kompletne zlikwidowanie bezdomności. W 2008 roku
Parlament Europejski uchwalił deklarację Zakończenia Bezdomności Ulicznej do roku 2015.
W tym kontekście warto zastanowić się, i temu ten tekst słuŜy, jakiego rodzaju specyficzne
problemy związane z bezdomnością i wykluczeniem mieszkaniowym dotykają Polskę oraz
jakiego rodzaju instrumenty i narzędzia moŜna byłoby wykorzystywać w ich zwalczaniu.
W Polsce funkcjonuje definicja ‘bezdomności’ określona w ustawie o pomocy
społecznej. Definicja w ustawie brzmi: „osoba bezdomna - osoba nie zamieszkująca w lokalu
mieszkalnym w rozumieniu przepisów o ochronie praw lokatorów i mieszkaniowym zasobie
365
gminy i nie zameldowana na pobyt stały, w rozumieniu przepisów o ewidencji ludności
i dowodach osobistych, a takŜe osoba nie zamieszkująca w lokalu mieszkalnym
i zameldowana na pobyt stały w lokalu, w którym nie ma moŜliwości zamieszkania.”1
Dotychczas nie została przyjęta definicja i typologia wykluczenia mieszkaniowego, choć
zjawisko tzw. deprywacji lub biedy mieszkaniowej jest w Polsce znane i dość dobrze
zdiagnozowane (m.in. poprzez ostatni Spis Powszechny).
Nowatorską
formą
ujmowania
problematyki
bezdomności
i
wykluczenia
mieszkaniowego jest konceptualna typologia bezdomności przygotowana w ramach
FEANTSA (Federacji Europejskich Organizacji Pracujących z Bezdomnymi), nazwana
ETHOS.2 Definicja ta zawiera kategorie konceptualne bezdomności, a odnośnie kaŜdej
kategorii operacyjne podkategorie i ich opis. ETHOS jest europejską typologią bezdomności
i wyłączenia mieszkaniowego. Podejście owo z pewnością nie wyczerpuje tematu, jakkolwiek
w bardzo interesujący sposób porządkuje i systematyzuje wiedzę o kategoriach bezdomności
i „deprywacji mieszkaniowej”. Twórcy niniejszej definicji uwaŜają, Ŝe bezdomność naleŜy
postrzegać przez pryzmat zmieniającej się sytuacji mieszkaniowej, abstrahując nieco od
psychicznego, społecznego i administracyjnego wymiaru bezdomności. Ludzie bezdomni
bardzo często podczas trwania bezdomności zmieniają miejsca pobytu, przemieszczając się
między miejscami zawartymi w kategoriach ETHOS. Sama ‘bezdomność’ jako swego rodzaju
continuum
powinna
być
postrzegana
jednocześnie
ze
zjawiskiem
wykluczenia
mieszkaniowego, czyli bezpośredniego zagroŜenia bezdomnością sensu stricto.
„Punktem wyjścia dla Typologii ETHOS jest załoŜenie, Ŝe istnieją trzy domeny,
które konstytuują „dom”. Brak którejś z domen oznacza bezdomność bądź wykluczenie
mieszkaniowe. Posiadanie domu oznacza posiadanie odpowiedniego schronienia (przestrzeni)
przed niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi (domena fizyczna), w którym moŜna
zachować prywatność i czerpać satysfakcję z relacji społecznych (domena społeczna) i do
którego zajmowania posiada się tytuł prawny (domena prawna). Wykluczenie z jednej lub
kilku domen wyznacza cztery podstawowe kategorie koncepcyjne, które naleŜy rozumieć jako
brak domu: brak dachu nad głową, brak mieszkania, niezabezpieczone mieszkanie oraz
nieodpowiednie mieszkanie. ETHOS zatem jest klasyfikacją ludzi bezdomnych według ich
warunków/sytuacji mieszkaniowej. Cztery główne kategorie koncepcyjne są podzielone na
13 typów operacyjnych, które mogą być wykorzystywane do wielu celów, np. opisywania
1
2
Ustawa o pomocy społecznej, Dz. U. nr 64 poz. 593. z dnia 15 kwietnia 2004 r.
Joe Doherty, Henk Meert, Bill Edgar (2004), Third Review of Statistics on Homelssness in Europe,
FEANTSA, European Observatory on Homelessness s.7
366
populacji ludzi bezdomnych, a takŜe projektowania, monitorowania i ewaluacji polityki
i oddziaływań wobec tego zjawiska.”3
ETHOS przygotowany został jako rama do tworzenia narodowych definicji
i typologii bezdomności. Niezwykle trudno stworzyć definicję bezdomności w wymiarze
ogólnoeuropejskim. W niektórych krajach samo zjawisko bezdomności widziane jest przez
pryzmat kategorii pierwszej – „bez dachu nad głową”; w niektórych zaś za bezdomność
uwaŜane są wszystkie 4 kategorie koncepcyjne ETHOS. Polskie organizacje członkowskie
FEANTSA przygotowały pewien umowny podział definicji ETHOS na zjawisko
bezdomności i zjawisko wykluczenia mieszkaniowego w Polsce. Zgodnie z zaleceniami
FEANTSY to od danego kraju zaleŜy dokładne zdefiniowanie typologii związanych
z bezdomnością, a takŜe odrębnie zdefiniowanie wykluczenia mieszkaniowego. Definicje
i typologie naleŜy rozumieć jako całość wzajemnie się uzupełniającą. Za fenomen
bezdomności uznano kategorie ETHOS oznaczone poniŜej kolorem pomarańczowym
(od 1 do 7), zjawisko wykluczenia mieszkaniowego oznaczano kolorem Ŝółtym. Kolorem
zielonym oznaczono te kategorie które trudno umiejscowić według realiów polskich,
w zaleŜności od indywidualnej sytuacji administracyjnej, społecznej i prawnej, warunków
i standardów zakwaterowania. MoŜna je uznać za sytuację bezdomności bądź wykluczenia
mieszkaniowego.
Europejska Typologia Bezdomności i Wykluczenia Mieszkaniowego ETHOS 2008*
Kategoria
Koncepcyjna
Kategoria Operacyjna
Sytuacja śyciowa
1
Ludzie mieszkający
w przestrzeni
publicznej - „śpiący
pod chmurką”
1.1
Publiczna lub
zewnętrzna przestrzeń
2
Ludzie w
zakwaterowaniu
awaryjnym/interwe
ncyjnym
2.1
Noclegownie
Bez dachu nad
głową
BEZDACHOWOŚĆ
3.1
3
Bez miejsca
zamieszkania
BEZ- MIESZKANIOWOŚĆ
3.2
3.3
4
3
Ludzie w
placówkach dla
bezdomnych
Ludzie w
schroniskach dla
kobiet
4.1
Definicja Generalna
śycie na ulicy lub w miejscach
publicznych, bez schronienia, które
moŜe zostać uznane za pomieszczenie
mieszkalne
Ludzie bez stałego miejsca
zamieszkania, korzystający z
placówek oferujących nocleg,
placówki bezpośredniego i łatwego
dostępu (niskoprogowe)
Schronisko dla
Bezdomnych
Zakwaterowanie
tymczasowe
Przejściowe
zakwaterowanie
wspierane
Gdzie z załoŜenia czas
zamieszkiwania powinien być krótki
Zakwaterowanie w
schronisku dla kobiet
Ludzie zakwaterowani z powodu
doświadczania przemocy w rodzinie
(głównie kobiety), gdzie pobyt z
załoŜenia powinien być
krótkoterminowy
Broszura ETHOS wydana w roku 2009 przez FEANTSA tłumaczenie J.Wygnańska
367
5
6
7
8
Ludzie w
zakwaterowaniu dla
imigrantów
Ludzie
opuszczający
instytucje
Ludzie otrzymujący
stałe, długoterminowe wsparcie
ze względu na
bezdomność
Ludzie Ŝyjący w
niezabezpieczonym
(niepewnym)
mieszkaniu
Niezabezpieczone
mieszkanie
9
Ludzie zagroŜeni
eksmisją
10
Ludzie zagroŜeni
przemocą
11
Ludzie Ŝyjący w
tymczasowych/
niekonwencjonalny
ch/ nietrwałych
konstrukcjach
(strukturach)
Nieodpowiednie/
Nieadekwatne
zakwaterowanie
12
Ludzie mieszkający
w lokalach
substandardowych
Tymczasowe
zakwaterowanie/ośro
dki recepcyjne
Zakwaterowanie dla
migrujących
pracowników
Recepcyjne lub krótkotrwałe
zakwaterowanie z powodu imigracji
lub uchodźctwa
6.1
Instytucje
penitencjarne/karne
Brak dostępu do mieszkania przed
zwolnieniem z instytucji
6.2
Instytucje medyczne
6.3
Instytucje/domy dla
dzieci
5.1
5.2
7.1
7.2
Opieka nad starszymi
ludźmi bezdomnymi
Wspierane mieszkalnictwo dla uprzednio
bezdomnych ludzi
Pozostawanie dłuŜej niŜ potrzeba ze
względu na brak mieszkania
Bez zidentyfikowanego mieszkania
(np. przed zbliŜającymi się 18
urodzinami)
Długoterminowe zakwaterowanie z
opieką i pomocą dla ludzi kiedyś
bezdomnych (zazwyczaj pobyt
dłuŜszy niŜ rok)
śycie w konwencjonalnym
mieszkaniu, ale nie w swoim stałym
miejscu zamieszkania z powodu
braku domu
Zajmowanie mieszkania bez
legalnej/waŜnej umowy najmu lub
nielegalne zajmowania mieszkania
8.1
Tymczasowo u
rodziny lub przyjaciół
8.2
Wynajmujący
nieleganie
8.3
Nielegalne
zajmowanie ziemi
9.1
Z orzeczoną ekmisją
9.2
Nakaz zwrotu mienia
10.1
Incydenty
rejestrowane przez
Policję/StraŜ Miejską
11.1
Mobilne domy
Nieprzeznaczone jako stałe miejsca
zamieszkiwania
11.2
Niekonwencjonalne
budynki
Prowizoryczne schronienie, szałas,
szopa lub inna konstrukcja
11.3
Tymczasowe
konstrukcje
Nie w pełni stałe/trwałe struktury
budy, chaty lub domeki letniskowe
12.1
Zajmowanie mieszkania nieodpowiedniego
do zamieszkiwania
niespełniającego
standardów
mieszkaniowych
Nienadające się do zamieszkania
według ustawowego standardu
krajowego lub przepisów
budowlanych
Zajmowanie ziemi bezprawnie
Kiedy nakaz eksmisji jest wdraŜany
(nakaz eksmisji został wydany)
Kiedy właściciel/kredytodawca ma
prawo przejęcia własności
Gdy Policja podejmuje akcję, by
zagwarantować bezpieczeństwo ofiar
przemocy w rodzinie
Zdefiniowane jako przekroczenie
krajowych standardów przeludnienia
13
13.1
lub pomieszczeń uŜytkowych lub
metraŜu na osobę
Uwaga: Pobyt krótkoterminowy jest normalnie zdefiniowany jako krótszy niŜ jeden rok; pobyt długoterminowy jest
określony jako dłuŜszy niŜ rok.Definicja ta jest kompatybilna z definicjami do Spisów Powszechnych rekomendowanych
przez UNECE/EUROSTAT (raport 2006)
Ludzie mieszkający
w warunkach
przeludnienia
NajwyŜsza krajowa
norma przeludnienia
* ETHOS – www.feantsa.org; tłum. P.Olech oraz na podstawie tłum. J.Wygnańskiej www.bezdomnosc.edu.pl
368
Jeden z twórców typologii ETHOS, Bill Edgar4 w odniesieniu do kategorii
zawartych w typologii stworzył diagram trzech płaszczyzn wykluczenia w związku z sytuacją
bezdomności i „deprywacji mieszkaniowej”5. Pierwszą sferą jest obszar prawny
(administracyjny) związany z brakiem prawa do lokalu mieszkalnego, drugą sferą jest obszar
fizycznego braku „dachu nad głową”, natomiast trzecią sferą jest obszar społeczny związany
z brakiem prywatności i bezpieczeństwa w nawiązywaniu społecznych relacji. Osoby
w sytuacji „braku dachu nad głową”, zgodnie z ETHOS, są wykluczone ze wszystkich tych
sfer, natomiast osoby w sytuacji „braku domu” z dwóch ostatnich sfer (prawnej i społecznej).
„Bez dachu nad głową”
Intuicyjnie wyczuwamy, Ŝe bezdomność jest stanem braku, deficytem posiadania
domu, własnej przestrzeni do zaspokajania potrzeb Ŝyciowych. Rzeczywistość pokazuje, Ŝe
jest to jedna z wielu twarzy bezdomności. Skrajnym i fragmentarycznym objawem
bezdomności jest sytuacja fizycznego „braku dachu nad głową”, w języku angielskim
nazywana
„roofless”.
Bezdomność
ta
dotyczy
przebywania
w
tzw.
miejscach
niemieszkalnych, takich, jak: dworce, kanały, zsypy, klatki schodowe, piwnice, altanki, parki
itp., czyli szeroko rozumiana przestrzeń Ŝycia publicznego. Bezdomność tego rodzaju
manifestuje się częstokroć Ŝebractwem, eufemistycznie mówiąc „brakiem higieny”,
uzaleŜnieniami, chorobami, czy teŜ skrajnym wyizolowaniem. Bezdomni egzystujący w ten
sposób sporadycznie korzystają z usług ogrzewalni, tudzieŜ noclegowni (najczęściej
w okresie zimowym). Jest to rodzaj bezdomności najczęściej pokazywanej w mediach,
manifestującej się w najbardziej skrajnej i brutalnej postaci. Wokół tej grupy narosło
najwięcej stereotypów społecznych. Jeśli mówimy bezdomny, to automatycznie myślimy
o tym człowieku, który „zionąc delikatnie denaturatem szemrał coś o drobne na Ŝycie”.
Ludzie bezdomni w tej kategorii wykluczeni są ze wszystkich obszarów (gwiazdka oznacza
umiejscowienie osoby bezdomnej). Badania pokazują6, Ŝe zjawisko permanentnego braku
„dachu nad głową” dotyczy około 20 - 30 procent populacji osób bezdomnych. Co zatem
z resztą?
4
5
6
Joe Doherty, Henk Meert, Bill Edgar (2004), Third Review of Statistics on Homelssness in Europe, Feantasa,
European Observatory on Homelessness s.7
TamŜe
Badania socjodemograficzne zrealizowane przez Pomorskie Forum na rzecz Wychodzenia z Bezdomności
w roku 2001 i 2003, Raporty opublikowane w publikacji „Pomost – O bezdomności bez lęku” z 2002
(dr Anna Duracz - Walczak) i 2003 roku (Maciej Dębski, Piotr Olech).
369
„Brak domu (brak miejsca zamieszkania)”
Większa część populacji osób bezdomnych fizycznie przebywa w schroniskach
i domach dla bezdomnych. Jest to ta część bezdomności nierozpoznawalna dla ogółu
społeczeństwa. Osoby, która jest w miarę schludnie ubrana i czysta nie identyfikujemy
z bezdomnością, a takie właśnie osoby Ŝyją najczęściej w placówkach stacjonarnych
i całodobowych. W ramach anegdoty w środowisku pomocy społecznej krąŜy historia
związana z dziennikarką, która kręcąc materiał telewizyjny stwierdziła definitywnie, Ŝe
schronisko, do którego przyjechała jest „za ładne” i nie nadaje się do zaprezentowania
publiczności telewizyjnej. Wizja schroniska czystego, wymalowanego i schludnego jest wizją
kłócącą się ze społecznym odbiorem bezdomności, nie pasującą do stereotypowego schematu.
W tym właśnie miejscu uświadamiamy sobie, jak niewiele brakuje do wejścia w zaklęty krąg
bezdomności. Wystarczy niespłacony kredyt, zaległości alimentacyjne, konflikt rodzinny lub
inne powody i okoliczności sprzęgnięte ze sobą w odpowiedni sposób, a następnego dnia
moŜemy stać się bezdomni. Osoby „bez domu” to takŜe matki z dziećmi uciekające przed
przemocą
domową.
Holandia
jest
jedynym
krajem
europejskim,
gdzie
prawnie
usankcjonowano problem usuwania z lokalu mieszkalnego sprawcy przemocy. W naszej
rzeczywistości w schroniskach dla kobiet znajdują się ofiary niewydolnego systemu
państwowego, który patologicznie „sprzyja” pod tym względem sprawcy przemocy,
posiadającemu częstokroć prawo własności do lokalu mieszkalnego, co w konsekwencji
prowadzi do bezdomności ofiar przemocy domowej. W ramach tej kategorii konceptualnej
naleŜy
wspomnieć
takŜe
o
ludziach
bezdomnych
przebywających
w
zakładach
penitencjarnych oraz szpitalach, a takŜe o osobach, które uczestnicząc w procesie
wychodzenia z bezdomności zamieszkują mieszkania treningowe, gdzie uczą się
samodzielnego funkcjonowania. Osoby bezdomne znajdujące się w tej kategorii ETHOS
wykluczone są zazwyczaj z obszaru legalnego oraz społecznego, natomiast posiadają fizyczny
dach nad głową.
„Niezabezpieczone (niestabilne) zamieszkanie”
Bezdomność naleŜy traktować szerzej niŜ zwykło się to czynić. OtóŜ jest olbrzymia
liczba osób zagroŜonych bezpośrednio fizycznie doświadczaną bezdomnością (bez dachu nad
głową lub brak domu). Zamieszkiwanie tymczasowo (bez wyboru) kątem u znajomych lub
rodziny jest wielokrotnie pomostem prowadzącym do placówki stacjonarnej. Jest to schemat
wielokrotnie doświadczany przez osoby bezdomne. Ponadto nakaz eksmisji z danego
mieszkania jest juŜ sam w sobie skazaniem na bezdomność z odroczonym czasem
370
wyegzekwowania. Do tego dochodzi wspomniana powyŜej przemoc w rodzinie, skazująca
ofiary w konsekwencji na bezdomność w rozumieniu braku domu. Są to sytuacje olbrzymiego
zagroŜenia bezdomnością i wiąŜą się niewątpliwie z tzw. wykluczeniem mieszkaniowym.
Osoby bezdomne znajdujące się w tej kategorii ETHOS wykluczone są z obszaru legalnego
oraz czasami społecznego, natomiast posiadają fizyczny dach nad głową.
„Nieadekwatne zamieszkanie”
Niezwykle popularnym zjawiskiem w Polsce jest olbrzymia ilość osób Ŝyjących na
działkach pracowniczych. Egzystencja ta częstokroć ma miejsce się w pomieszczeniach
o bardzo niskim standardzie i wówczas kwalifikujemy ją jako przebywanie w miejscach
niemieszkalnych. Nagminne natomiast są sytuacje, gdzie w ramach działki rozbudowywane
są pokaźnych rozmiarów domy o wysokim standardzie. Dzieje się to wbrew obowiązującemu
prawu, a w przypadku stale rosnącej liczby osób funkcjonujących w takich warunkach naleŜy
rozpatrzyć moŜliwość rozwiązania tej kwestii. Znamiennym zjawiskiem dla kwestii
wyłączenia mieszkaniowego jest przekroczony wskaźnik największego dopuszczalnego
zagęszczenia według norm krajowych. W wielu krajach europejskich przywiązuję się
olbrzymią uwagę do standardu mieszkalnictwa. W Polsce z pewnością brakuje danych na ten
temat, ale wydaje się, Ŝe liczba rodzin znajdujących się w sytuacji przekroczenia krajowego
wskaźnika największego dopuszczalnego zagęszczenia jest niebagatelna. Osoby bezdomne
znajdujące się w tej kategorii ETHOS wykluczone są z obszaru legalnego oraz fizycznego,
natomiast posiadają moŜliwość nawiązywania swobodnych relacji społecznych.
Na bezdomność powinniśmy patrzeć moŜliwie szeroko, z uwzględnieniem zjawisk
sprzyjających zagroŜeniu bezdomnością bezpośrednią. Tylko wtedy moŜemy to zjawisko
umieścić w szerszym kontekście społecznym, przyczyniając się jednocześnie do zapobiegania
marginalizacji tego problemu społecznego. Często słyszymy od polityków lub dziennikarzy,
Ŝe jest to wąskie zagadnienie. Wynika to właśnie z posługiwania się stereotypem, mocno
zakorzenionym i utwierdzanym w ramach współczesnej selektywnej kultury. Jeśli będziemy
pracować nad edukacją obywateli i społeczności lokalnych pokazując szerokie spektrum
zjawiska bezdomności, mamy szansę na zmianę tego brzemiennego w skutki stereotypu.
Rozpowszechnienie i wdroŜenie typologii bezdomności i wyłączenia mieszkaniowego
ETHOS moŜe być elementem kampanii zmieniającej wizerunek bezdomności zarówno
w Polsce, jak i w całej Europie.7
7
Piotr Olech (2005), Perspektywa bezdomności w Polsce (w:) POMOST – 12 odwaŜnych ludzi, Gdańsk,
Fundacja RCIiWOP s. 5
371
Część 2 – Bezdomność
NajwaŜniejsze problemy związane z bezdomnością wraz z rekomendacjami
1. Brak całościowej polityki społecznej wobec bezdomności – z uwzględnieniem
wszystkich instytucji polityki społecznej – bezdomność jako problem pomocy
społecznej.
W Polsce nie istnieją Ŝadne przepisy regulujące funkcjonowanie całościowej
polityki społecznej. Jednocześnie brakuje wizji niniejszej polityki. Obecnie róŜne jednostki,
instytucje i organizacje prowadzą działalność w zakresie polityki społecznej – pomoc
społeczna, mieszkalnictwo, zdrowie, zatrudnienie, edukacja – jakkolwiek działalność
niniejsza nie jest w Ŝaden sposób skoordynowana. Zjawisko bezdomności, podobnie do
innych wielowymiarowych problemów społecznych, staje się ofiarą braku zintegrowanej
polityki społecznej. Jednocześnie zbyt często bezdomność uwaŜana jest za problem jedynie
pomocy społecznej. Podmioty polityki społecznej nie współpracują interdyscyplinarnie,
przerzucają się odpowiedzialnością, umacniają podziały sektorowe i wydziałowe. Polska nie
posiada Ŝadnego strategicznego planu ukierunkowanego na rozwiązywanie problemów
związanych z bezdomnością. Istniejące zaś rozwiązania prawne i systemowe są na tyle
poszatkowane, rozproszone, a często sprzeczne ze sobą, Ŝe nie układają się w Ŝaden
przemyślany plan.
2. Istniejące regulacje i rozwiązania systemowe mają charakter interwencyjny i akcyjny,
słuŜą raczej doraźnemu „radzeniu sobie z problemem bezdomności” niŜ w systemowy
sposób jego rozwiązywaniu.
Na terenie Polski występuje deficyt regulacji i zapisów prawa gwarantujących
continuum pomocy ludziom bezdomnym. Zapisy prawne odnoszą się głównie do zapewnienia
osobom bezdomnym podstawowych, gwarantowanych usług, nie skupiając się na
zapewnieniu ciągłej i stopniowalnej oferty, zaleŜnej od potrzeb odbiorców i jednocześnie
nakierowanej na wychodzenie z bezdomności. Przykładem mogą być zapisy ustawy
o pomocy społecznej lub mechanizmy funkcjonowania rządowego programu „Powrót osób
bezdomnych do społeczności”. Ponadto dochodzi do skupienia się sektora publicznego
i pozarządowego głównie na usługach w obszarze interwencji, pomocy doraźnej,
zaopiekowania się, ratownictwa. Obserwowalna jest orientacja na radzenie sobie
z bezdomnością (opiekuńczość), a nie na zwalczanie bezdomności (integracja, profilaktyka).
372
Implikuje to zwiększającą się skuteczność systemu pomocy doraźnej przy ciągle niskiej
skuteczności i efektywności w pracy na polu (re)integracji. W Polsce tworzy się system
pomocy ludziom bezdomnym, jakkolwiek nie myśli się o systemie skutecznego zwalczania
bezdomności. Brak mechanizmów stabilnego finansowania działań wykraczających poza
doraźną pomoc sprawia, Ŝe główna orientacja pomocy osobom bezdomnym idzie w kierunku
zaopiekowania się, a nie systemowej (re)integracji. Jednocześnie w Polsce nie istnieje Ŝaden
plan prewencji bezdomności.
3. Funkcjonujące rozwiązania oraz system pomocy ludziom bezdomnym oparty jest na
przypuszczeniach i poglądach (sądach), a nie na rozumieniu problematyki
wynikającej z empirycznych badań oraz cyklicznego monitorowania zjawiska
bezdomności.
„Na terenie naszego kraju istnieje głęboki i wyraźnie odczuwalny deficyt badań
naukowych w obszarze problematyki bezdomności. Badań jakościowych, jak i ilościowych
dotyczących zagadnienia bezdomności w Polsce paradoksalnie realizuje się niewiele. Jest to
o tyle dziwne, Ŝe problem bezdomności jest niewątpliwe skrajnym przykładem wykluczenia
społecznego, a jego skutki manifestują się w wielu sferach Ŝycia społecznego, począwszy od
sfery bezpieczeństwa publicznego po kwestie ekonomiczne włącznie. Przyjmując
perspektywę „jakościową” musimy otwarcie przyznać, Ŝe jest to jeden z najwaŜniejszych
i najtrudniejszych problemów społecznych, dotyczący wielu krajów na całym świecie.
W wymiarze etycznym i humanitarnym dla współczesnych demokratycznych społeczeństw,
dbających o sprawiedliwość społeczną oraz zrównowaŜony rozwój, problem ten jest nie do
zaakceptowania.
Zagadnienie
to
dodatkowo
wybrzmiewa
w
kontekście
procesu
ekonomicznego rozwarstwiania się społeczeństw. Z problemem braku „dachu nad głową”
skorelowane są inne zagadnienia społeczne, takie, jak: alkoholizm, bezrobocie, ubóstwo,
przemoc domowa czy rozpad rodziny. Problemy te mogą być zarówno czynnikami
determinującymi bezdomność, ale równie dobrze mogą być jej skutkami. Następstwa zaś
problemu bezdomności zarówno w wymiarze indywidualnym, jak i strukturalnym, w sferze
społecznej, ekonomicznej i politycznej są olbrzymie. Rozmiar ich jest niemoŜliwy do
oszacowania w materialnej czy pozamaterialnej postaci.
Skoro dochodzimy do konstatacji mówiącej o tym, Ŝe faktycznie problem
bezdomności jest zagadnieniem fundamentalnym dla polskiej polityki społecznej (oczywiście
dla wielu innych takŜe), to naleŜy zapytać, na ile badania zarówno ilościowe, jak i jakościowe
pomogą rozwiązać ten skomplikowany problem społeczny. OtóŜ elementem kluczowym
373
i zasadniczym w kaŜdej relacji pomagania, niezaleŜnie czy medycznej, czy społecznej, jest
przygotowanie rzetelnej empirycznej diagnozy. Trudno sobie wyobrazić lekarza, który leczy
pacjenta róŜnymi środkami farmakologicznymi bez zbadania osoby i postawienia diagnozy.
UŜycie nieadekwatnych metod leczenia moŜe przynieść opłakane w skutkach efekty.
Tymczasem praktyka polskiej polityki społecznej w wymiarze regionalnym i ponad
regionalnym wskazuje na to, Ŝe wiele działań zarówno w zakresie przeciwdziałania, jak
i rozwiązywania problematyki bezdomności tworzonych jest bez realizacji nieodłącznej
w tych procesach diagnozy. Indywidualna pomoc ludziom bezdomnym, bez szerszej diagnozy
dotyczącej skali i charakteru bezdomności na danym terenie, jest poniekąd oczywista
i jesteśmy w stanie zrozumieć, Ŝe odbywa się ona na podstawie indywidualnej diagnozy
klienta. Kreowanie natomiast pomocy strukturalnej bez kontekstu wyników badań
empirycznych wydaje się zdaniem karkołomnym i nieracjonalnym. Określanie skali
i charakteru bezdomności wydaje się warunkiem koniecznym i niezbędnym do prawidłowego
zaprogramowania i zaplanowania pomocy nawet w skali działalności kilku organizacji
i instytucji. NaleŜy pamiętać, Ŝe dobrze zaplanowana pomoc w perspektywie czasowej
przynosi wymierne efekty.”8
4. Brak wiedzy o skali problemu oraz narzędzi do „mierzenia bezdomności”.
W Polsce – w związku z brakiem badań - szacuje się, Ŝe liczebność osób
bezdomnych wynosi w granicach 30 – 80 tysięcy osób. Jednak w związku z problemami
definicyjnymi zjawiska bezdomności liczba ta jest niepewna. Choć w krótkiej historii polskiej
pomocy społecznej pojawiały się takŜe szacunki mówiące o 500 tysiącach ludzi bezdomnych.
Dotychczas,
jeśli
chodzi
o
skalę
problematyki
bezdomności
w
Polsce
i w poszczególnych regionach, to nie tylko pracownicy organizacji i instytucji, ale i naukowcy
zajmujący się tą problematyką posługują się przede wszystkim szacunkami. Wprawdzie znane
są mniej więcej dane liczbowe związane z pomocą instytucjonalną świadczoną ludziom
bezdomnym, jednak całkowicie nieznane pozostają liczby osób przebywających poza system
pomocy placówek (schronisk i noclegowni), czyli osób przebywających w tzw. miejscach
niemieszkalnych - zarówno publicznych, jak i prywatnych.
Obecne szacunki uwzględniają zarówno osoby Ŝyjące w miejscach niemieszkalnych,
jak i w placówkach dla ludzi bezdomnych. W Polsce jedynie województwo pomorskie
8
M.Dębski; P.Olech (2005) Socjodemograficzny Portret Zbiorowości Ludzi Bezdomnych Województwa
Pomorskiego (Raport z badań) (w:) POMOST - O bezdomności bez lęku, Gdańsk, Fundacja RCIiWOP s 26 136
374
posiada względnie wiarygodne informacje o liczbie osób przebywających w miejscach
niemieszkalnych, uzyskane podczas czterech sondaŜy socjodemograficznych9. W szacunkach
dotyczących ogólnej liczny osób przyjmuje się, Ŝe relacja pomiędzy ludźmi bezdomnymi,
przebywającymi w placówkach, a tymi spoza placówek wynosi 1 do 1. Ministerstwo Pracy
i Polityki Społecznej, instytucje sektora publicznego, organizacje pozarządowe oraz GUS
poprzez Narodowy Spis Powszechny określały z mniejszą lub większą dokładnością liczbę
osób bezdomnych przebywających w placówkach. Z dostępnych danych moŜna stwierdzić, Ŝe
statystycznym bezdomnym jest przede wszystkim dorosły samotny męŜczyzna w średnim
wieku (41 - 50 lat), bez pracy, z wykształceniem zawodowym oraz korzystający z pomocy
społecznej. Biorąc pod uwagę obszar występowania osób bezdomnych wnioskujemy, iŜ
zjawisko bezdomności jest przede wszystkim problemem wielkomiejskim. W placówkach dla
osób bezdomnych (noclegownie i schroniska) przebywa około 50% populacji osób
bezdomnych. Reszta osób znajduje się w miejscach niemieszkalnych (dworce, kanały, zsypy,
itp.), zamieszkuje tymczasowo, bez meldunku i nie z własnej woli u znajomych lub rodziny,
duŜa część osób przebywa na działkach i w altankach
5. Brak spójnego rozumienia problemu bezdomności – definicje, typologie
Istniejąca definicja bezdomności w ustawie o pomocy społecznej ma charakter
administracyjny i jako taka znajduje wykorzystanie w podejmowanych działaniach
administracyjnych. Brakuje jednak zarówno wśród instytucji publicznych, jak i organizacji
pozarządowych spójnego rozumienia zjawiska bezdomności, co przekłada się na wymierne
trudności np. przy realizacji badań empirycznych. Rozumienie zjawiska bezdomności wpływa
wymiernie przy planowaniu rozwiązań w zakresie walki z bezdomnością.
6. Nieuregulowana działalność w zakresie bezdomności, w tym brak standardów jakości
usług
W Polsce nie ma Ŝadnych szczegółowych regulacji określających np., czym róŜnią
się usługi świadczone przez noclegownie od usług świadczonych przez schroniska. Polskie
regulacje zatem definiują obowiązki świadczenia pomocy ludziom bezdomnym, jakkolwiek
nie definiują sposobu realizacji i jakości tych usług. Sytuacja niniejsza doprowadziła w Polsce
9
Badania socjodemograficzne zgodnie z pomysłem dr Anny Duracz – Waczak, zrealizowane przez Pomorskie
Forum na rzecz Wychodzenia z Bezdomności w latach 2001, 2003, 2005. Raporty opublikowane w Pomost –
O bezdomności bez lęku z 2002 r. (dr Anna Duracz - Walczak); 2003 r. (Maciej Dębski, Piotr Olech) i 2005
(Maciej Dębski, Piotr Olech). W roku 2001 dotarto do 2 144 osób, w 2003 r. do 2 384 osób bezdomnych,
natomiast w 2005 r. do 2 753 osób; do 2 408 osób w 2007r.
375
z jednej strony do wielkiego rozwoju róŜnorodnych usług dla ludzi bezdomnych, z drugiej
strony do braku moŜliwości weryfikowania jakości usług oferowanych przez organizacje.
Szacuje się, Ŝe około 80 - 90% usług skierowanych do ludzi bezdomnych
realizowanych jest przez organizacje pozarządowe. Organizacje te najczęściej realizują
zadania w oparciu o kontrakty podpisywane z gminami, które zgodnie z polskimi przepisami
odpowiedzialne są za zapewnienie kaŜdemu własnemu mieszkańcowi schronienia,
wyŜywienia, odzieŜy. Istnieje takŜe odsetek organizacji pozarządowych, które kierują swoje
usługi do ludzi bezdomnych nie posiadając Ŝadnych umów, działalność opierając na
prywatnych sponsorach lub dotacjach z róŜnych funduszy. W Polsce nie jest prowadzony
Ŝaden oficjalny rejestr usług kierowanych do ludzi bezdomnych, brakuje jednocześnie
nadzoru formalnego nad prowadzoną działalnością, np. placówek dla osób bezdomnych.
Formalnie nie istnieją Ŝadne regulacje gwarantujące odpowiednią jakość usług oferowaną
ludziom bezdomnym. System pomocy ludziom bezdomnym w Polsce od roku 1990 tworzony
był oddolnie właśnie przez organizacje pozarządowe. Wypracowały one róŜnorodne formy
wspierania ludzi bezdomnych. Ta róŜnorodność powoduje trudności w skatalogowaniu
wszystkich usług skierowanych do osób bezdomnych oraz zapewnieniu odpowiedniej jakości
usług. Inaczej niŜ w przypadku niepełnosprawności, starości czy chorób psychicznych,
w Polsce nie ma Ŝadnych minimalnych standardów usług oferowanych ludziom bezdomnym,
gwarantujących odpowiedni poziom wsparcia. Oczywiście większość usług oferowanych
ludziom bezdomnym stoi na wysokim poziomie, jakkolwiek niektóre gminy starając się
oszczędzać, swoje obowiązki zlecają placówkom, w których nie obowiązują Ŝadne standardy
funkcjonowania. Sytuacja w konsekwencji powoduje utrudnienia w dochodzeniu przez ludzi
bezdomnych swoich praw do godnego traktowania i uzyskiwania profesjonalnej pomocy.
7. Brak współpracy między podmiotami bezpośrednio zajmującymi się problematyką
bezdomności
Organizacje działające na polu problematyki bezdomności traktują się nawzajem
jako konkurencję (zwłaszcza w obszarze pozyskiwanych środków finansowych na utrzymanie
swojej działalności), co bardziej wywołuje między poszczególnymi organizacjami tendencję
do rywalizacji, niŜ ducha dialogu czy współdziałania. Do tej pory nie wytworzono równieŜ
Ŝadnego
usystematyzowanego
systemu
ogólnopolskiej
współpracy
organizacji
pozarządowych, zajmujących się problematyką bezdomności, a tym samym brakuje pomiędzy
organizacjami konsolidacji na poziomie idei i kierunku podejmowanych działań.
376
W kraju występują równieŜ antagonizmy i konflikty pomiędzy sektorem
pozarządowym a publicznym. Z jednej strony brakuje kultury współpracy sektora
publicznego i pozarządowego, z drugiej zaś widoczne jest zróŜnicowanie poziomu, bądź
nawet brak współpracy pomiędzy niektórymi organizacjami pozarządowymi a np. ośrodkami
pomocy społecznej - w zaleŜności od regionu, zasięgu działań i rodzaju organizacji. Ponadto
występuje nie tylko podział na organizacje pozarządowe (w swoich szeregach i tak
pozbawione spójności oraz jednomyślności) i sektor publiczny. Brakuje równieŜ regionalnych
i lokalnych płaszczyzn współpracy róŜnych innych podmiotów wokół problemu
bezdomności. Występuje dotkliwy deficyt współpracy międzywydziałowej – w obszarze
pomocy społecznej, rynku pracy, słuŜby zdrowia, środowiska akademickiego, edukacji,
mieszkalnictwa.
Wynikiem tego jest zachwianie ról w relacjach pomiędzy sektorem publicznym
a pozarządowym. Brakuje spójnej wizji oraz konkretnego określenia roli sektora publicznego
jako tego, który zleca i kontraktuje usługi. Brakuje równieŜ koordynacji i spójności
w tworzeniu wizji spójnej polityki społecznej. Nie ma jednego podmiotu, który występowałby
w roli kreatora polityki społecznej. Obserwowalne jest za to olbrzymie zróŜnicowanie usług
i sposobu ich świadczenia ludziom bezdomnym. Gminy i sektor publiczny - nieświadomie
uciekając od roli jednostki odpowiedzialnej za zapewnienie wsparcia ludziom bezdomnym prowadzą do zwiększającej się roli duŜych organizacji pozarządowych.
8. Brak partycypacji ludzi bezdomnych w tworzeniu polityki społecznej
Mówi się, Ŝe osoby bezdomne są roszczeniowe, uzaleŜnione od udzielanej im
pomocy. JednakŜe pamiętać trzeba, Ŝe formy pomocy dla tych ludzi są narzucane im z góry
przez ustawodawcę, instytucje pomocowe czy teŜ ekspertów. Tego rodzaju forma pomocy nie
musi
jednakŜe
korespondować
z
rzeczywistymi
potrzebami,
oczekiwaniami
osób
bezdomnych. RóŜnica między ofertą pomocową narzuconą z góry a rzeczywistymi
potrzebami ludzi bezdomnych obniŜa efektywność udzielanej pomocy, tym samym utrudnia
wychodzenie z bezdomności. Dotychczas nie stworzono Ŝadnych narzędzi i instrumentów
umoŜliwiających włączenie osób bezdomnych w podejmowanie decyzji związanych
z usługami do nich kierowanymi. Ludzie bezdomni z jednej strony nie posiadają informacji
o planowanych zmianach w systemie pomocy, mają ograniczoną wiedzę o usługach do nich
kierowanych, z drugiej strony nie są włączani w proces konsultowania lub współtworzenia
kszatłtu usług społecznych do nich kierowanych. Osoby bezdomne pozbawione są tym
samym elementarnego poczucia wpływu na własne Ŝycie, odpowiedzialności za własne
377
sprawy, co przekłada się na przyjmowanie biernej i pasywnej postawy Ŝyciowej. Sytuacja ta
generuje poczucie bezsilności i niemoŜności.
Wydaje się, Ŝe zbyt często kluczowi interesariusze, w tym wypadku osoby
bezdomne, nie są zaangaŜowani w tworzenie, ewaluację i wdraŜanie usług skierowanych do
tej grupy osób wykluczonych. Za takim włączeniem osób bezdomych stoją dwie podstawowe
idee - Ŝe ludzie wymagający pomocy:
1. mają prawo do posiadania głosu w sprawie kształtu usług, z których korzystają
i opieki sprawowanej nad nimi oraz wiedzą lepiej niŜ inni, czego naprawdę potrzebują
od usługodawców;
2. powinni mieć prawo uczestniczenia w kaŜdej dyskusji dotyczącej ich Ŝycia.
Rekomendacje w zakresie polityki społecznej:
Zgodnie z wytycznymi FEANTSA w zakresie zwalczania bezdomności
1. Stworzenie i wdroŜenie zasad prowadzenia polityki społecznej oraz strategii
rozwiązywania problemu bezdomności w Polsce.
Rekomendowane jest uporządkowanie i ustrukturalizowanie zasad prowadzenia
polityki społecznej w Polsce. Jedną z propozycji był projekt ustawy o zasadach prowadzenia
polityki społecznej. Jednocześnie niezbędne dla progresu w walce z bezdomnością jest
stworzenie i wdroŜenie odpowiedniej strategii w tym zakresie, zgodnie z wytycznymi
FEANTSA:
„Bezdomność uznawana jest za zjawisko wymagające rozwiązań opartych na
wielowymiarowości metod uwzględniających:
Zintegrowanie obszarów mieszkalnictwa, zdrowia, zatrudnienia, edukacji i treningu
oraz innych perspektyw w ramach strategii wobec bezdomności, bowiem droga „do” i „z”
bezdomności moŜe być bardzo zróŜnicowana.
Między-agendową pracę i generalną współpracę z innymi sektorami jako zasadniczy
komponent w kaŜdej efektywnej strategii zwalczania bezdomności, bowiem bezdomność nie
moŜe zostać zwalczona w szerokim wymiarze jedynie przez działania sektora pomocy
ludziom bezdomnym.
Między-departamentową
pracę
pomiędzy
stosownymi
ministerstwami
odpowiedzialnymi za mieszkalnictwo, pomoc społeczną, pracę, zdrowie i innymi
ministerstwami, która jest kluczowa dla skutecznej polityki społecznej w walce
378
z bezdomnością, a ponadto pomaga zapobiegać negatywnym reperkusjom polityk
rozwijanych na róŜnych polach.”10
Dobrym przykładem mogą być doświadczenia Anglii, Szkocji, Norwegii oraz
Holandii we wdraŜaniu ambitnych strategii ukierunkowanych na zlikwidowanie bezdomności
ulicznej oraz doświadczenia angielskie, duńskie, fińskie oraz holenderskie we wdraŜaniu
planów zredukowania liczby placówek (schronisk, noclegowni), a zwiększeniu liczby
mieszkań wspieranych, przeznaczonych dla ludzi bezdomnych. Doświadczenia niniejszych
krajów pokazują, Ŝe wola polityczna do radykalnego zmniejszenia skali bezdomności,
odpowiedni plan oraz zainwestowanie odpowiednich środków finansowych umoŜliwiają
widoczne zmniejszenie liczby ludzi bezdomnych śpiących na ulicach, zwiększenie skali
efektywnego wychodzenia z bezdomności oraz utrzymywania samodzielności Ŝyciowej osób
bezdomnych.
2. Przeorientowanie polityki z radzenia sobie z bezdomnością na aktywną politykę
rozwiązywania problemu bezdomności.
Tworzone rozwiązania w zakresie bezdomności powinny być zorientowane na
integrację społeczną ludzi bezdomnych, uwzględniającą wiele wymiarów i sfer, w tym sferę
mieszkaniową, zdrowotną i zawodową. Ponadto w wymiarze ogólnopolskim kluczowe
wydaje się podjęcie tematyki systemowej prewencji bezdomności. Przyjęcie powyŜszej
optyki z pewnością poprawi wskaźniki skali wychodzenia z bezdomności, a co najwaŜniejsze
zmniejszy koszty funkcjonowania obecnego systemu pomocy ludziom bezdomnym.
Realizacja niniejszego punktu wymaga wypełnienia wskazówek FEANTSA dla tworzenia
strategii zwalczania bezdomności:
„Wszechstronna metoda zwalczania bezdomności uwzględnia politykę zarówno
w wymiarze
interwencji
kryzysowej
oraz
pomocy
doraźnej,
integracji
społecznej
i wychodzenia z bezdomności, jak i prewencji bezdomności:
Usługi interwencyjne są decydującym pierwszym krokiem do przeciwdziałania
sytuacji zamieszkiwania na ulicy przez dłuŜszy okres czasu.
Integracja powinna być celem dla wszystkich ludzi bezdomnych i powinna być
zaadaptowana do potrzeb i potencjału kaŜdej poszczególnej osoby bezdomnej.
10
www.feantsa.org; Narzędzie do Tworzenia Zintegrowanych Strategii Zwalczania
Bezdomności tł. P.Olech
379
Prewencja – obie: celowa prewencja (eksmisje, zwolnienia z instytucji) oraz
systemowa prewencja (poprzez politykę rynku pracy, politykę mieszkaniową oraz edukację)
są niezbędne.”11
Trzy filary polityki społecznej w odniesieniu do problematyki bezdomności:
1. Prewencja
2. Interwencja
3. Integracja społeczna
Ad.1. Profilaktyka - Prewencja
Walka z bezdomnością jest działaniem niezwykle kosztownym pod względem
ekonomicznym i społecznym. Truizmem jest zaś przypominanie, Ŝe profilaktyka kosztuje
zdecydowanie mniej.
Prewencja jest kierowana głównie do ludzi w sytuacji zagroŜenia bezdomnością
oraz znajdujących się warunkach niezabezpieczonego lub nieadekwatnego zamieszkiwania
(ETHOS 3 i 4).
Działania profilaktyczne powinny być ukierunkowane moŜliwie szerokotorowo,
obejmując przede wszystkim rynek mieszkaniowy oraz rynek pracy. Działania prewencyjne
skierowane powinny być na walkę z podstawowymi przyczynami bezdomności oraz redukcję
ryzyka zostania osobą bezdomną. Działania te powinny być realizowane w róŜnych
obszarach, takich, jak legislacja i prawodawstwo, w wymiarze ustrojowym (system pomocy
społecznej,
system
mieszkalnictwa),
społecznym
(rodzina,
lokalne
społeczności),
psychologicznym (przeciwdziałanie wykluczeniu i izolacji). W związku z duŜą liczbą osób
i grup zagroŜonych bezdomnością, naleŜy przedsięwziąć działania umoŜliwiające realną
pomoc w zapobieganiu bezrobociu oraz wykluczeniu mieszkaniowemu. Szczególną uwagą
naleŜy objąć przede wszystkim osoby i rodziny Ŝyjące w mieszkaniach substandardowych
(przeludnionych, nie spełniających norm mieszkaniowych) oraz mieszkań zajmowanych
nielegalnie (działki, squatting). Profilaktyka bezdomności moŜe być takŜe celowo
ukierunkowana np. poprzez odpowiednie przepisy w zakresie eksmisji, pomocy ludziom
wychodzącym z instytucji, tj. domy dziecka czy więzienia, a takŜe poprzez odpowiednią
politykę związaną z zadłuŜeniami. WaŜnym elementem prewencji są działania w zakresie
komunikacji społecznej, uwzględniające zarówno kampanie medialne ukierunkowane na
11
tamŜe
380
przełamywanie negatywnych stereotypów, jak i działania edukacyjne wśród młodzieŜy czy
dzieci.
Działania o charakterze wczesnej interwencji mają znamiona działań prewencyjnych
i po części osłonowych. Koncentrują się na identyfikowaniu grup szczególnego ryzyka
i skierowaniu do nich szerokiego spektrum działań słuŜących zapobieganiu wchodzenia
w bezdomność. Charakterystyczne dla tej pomocy jest to, Ŝe jest ona świadczona
w środowisku osób zagroŜonych bezdomnością. Ponownie odwołując się do sytuacji
analogicznej związanej z profilaktyką naleŜy zaznaczyć, Ŝe wczesna interwencja pozornie
moŜe być kosztowna, jakkolwiek utrzymanie w środowisku osób zagroŜonych bezdomnością
zarówno w wymiarze społecznym, jak i ekonomicznym, wydaje się uzasadnione i korzystne.
Ad.2. Interwencja
Interwencja skierowana jest do wszystkich osób znajdujących się w sytuacji
bezdomności, w szczególności zaś do osób w sytuacji „bezdachowości” (ETHOS 1), które
przebywają w miejscach publicznych, nie przeznaczonych do zamieszkiwania, tj. dworce,
parki, ulice.
Streetwork - działalność pracowników socjalnych pracujących na ulicach,
w środowisku pobytu osób bezdomnych. Tzw. street work umoŜliwia nieustanne
monitorowanie
problematyki
bezdomności
„pozaplacówkowej”.
Ponadto
umoŜliwia
realizację zasady ciągłego proponowania pomocy. To, Ŝe bezdomni odmawiają nam odbioru
pomocy, nie zwalnia nas z odpowiedzialności ciągłego oferowania wsparcia. Nie do
przecenienia jest takŜe utrzymywanie ciągłego
kontaktu z ludźmi bezdomnymi,
umoŜliwiającego pewnego rodzaju nadzór i kontrolę ich sytuacji Ŝyciowej.
Ogrzewalnie oraz noclegownie to placówki tzw. niskoprogowe - łatwo dostępne,
zapewniające schronienie osobom bezdomnym w sytuacjach kryzysowych. W ramach
działalności takich placówek udzielane jest nie tylko schronienie (takŜe osobom pod
wpływem alkoholu), ale takŜe moŜliwe jest uzyskanie posiłku i niezbędnej odzieŜy. Placówki
te są czynne zazwyczaj w godzinach wieczornych i nocnych. Pobyt w nich ma charakter
tymczasowy. Działalność tego rodzaju ośrodków ma takŜe wymiar prewencyjny w obszarze
ochrony zdrowia i Ŝycia osób bezdomnych, szczególnie w okresie zimowym. Zazwyczaj
dostęp do tego rodzaju instytucji jest swobodny i bezpośredni (nie jest wymagana decyzja
administracyjna).
Opieka zdrowotna jest kluczowym elementem interwencji kryzysowej. Większość
osób bezdomnych przebywających w miejscach niemieszkalnych znajduje się w trudnej
381
sytuacji zdrowotnej. Kłopoty zdrowotne zazwyczaj wiąŜą się z problemami odmroŜeń,
kłopotami dermatologicznymi, chorobami układu krąŜenia czy konsekwencjami uzaleŜnień
od środków psychoaktywnych. Kluczowe na tym poziomie jest zabezpieczenie wymaganej
i adekwatnej opieki medycznej, poniewaŜ bez zabezpieczenia fundamentalnych potrzeb osób
bezdomnych niemoŜliwe jest prowadzenie skutecznej działalności w zakresie inkluzji
społecznej.
Punkty pomocy doraźnej – takie, jak: jadłodajnie, punkty charytatywne, punkty
medyczne oraz poradnictwo i udzielanie bieŜącej informacji prowadzone w oparciu o punkty
informacyjne są waŜnym elementem systemu interwencji kryzysowej, świadczonej
wykluczonym społecznie osobom bezdomnym.
Opisana tutaj pomoc świadczona w róŜnorodnej formie ma charakter doraźny
i zazwyczaj krótkoterminowy. Część z usług tutaj zaprezentowanych moŜe mieć takŜe
charakter pomocy podstawowej, świadczonej części osób bezdomnych przez dłuŜszy okres
czasu.
Ad.3. Integracja społeczna
(Re)integracja społeczna i zawodowa jest celem dla wszystkich osób bezdomnych
i zagroŜonych bezdomnością. Powinna być dostosowana do potrzeb i barier ludzi
doświadczających
bezdomności
(szczególnie
ETHOS
1
i
2).
Poziom
działań
(re)integracyjnych powinien być takŜe zróŜnicowany i wielopoziomowy. Zaawansowane
działania w obszarze integracji społecznej być powinny kierowane przede wszystkim do osób
przebywających w schroniskach lub mieszkaniach treningowych, gdzie mają one zaspokojone
najwaŜniejsze potrzeby Ŝyciowe. Działalność integracyjna moŜe być takŜe kierowana do
osób, które z obiektywnych przyczyn mają trudność w powrocie na otwarty rynek pracy - ze
względu choćby na wiek czy teŜ niepełnosprawność, przebywających w Domach dla
Bezdomnych, np. poprzez tworzenie warsztatów pracy lub firm społecznych. Aktywności w
obszarze integracji społecznej związane są z inkluzją społeczną osób bezdomnych oraz
dąŜeniem do uzyskania samodzielności Ŝyciowej. Samodzielność ta moŜe mieć róŜne
wymiary (ekonomiczny, psychologiczny, społeczny, mieszkaniowy, prawny) i nie zawsze
musi wiązać się z fizycznym opuszczeniem placówki dla osób bezdomnych.
Elementami działań w zakresie integracji społecznej osób bezdomnych mogą być:
Mieszkalnictwo oraz specjalizacja placówek - jest to niezwykle istotny element
pomocy długofalowej, polegający na dostosowaniu adekwatnej placówki do potrzeb, stopnia
współpracy i moŜliwości psychofizycznych konkretnego beneficjenta pomocy. Nie ulega
382
kwestii, Ŝe kaŜda z placówek, szczególnie totalnych, takich, jak noclegownie i schroniska –
instytucjonalizuje, co w efekcie moŜe przyczyniać się do uzaleŜniania osób bezdomnych od
udzielanej pomocy. Problem ten nasila homogenizacja placówek, gdzie osoby bezdomne
w obiektywnie róŜnych sytuacjach egzystencjalnych są „wtłaczane” w jednolity system,
sprzyjający deindywidualizacji. Stąd bardzo istotnym elementem jest specjalizacja, a moŜe
nawet hierarchizacja placówek, umoŜliwiająca dostosowanie pomocy do poziomu
zaawansowania oraz zaangaŜowania w wychodzenie z bezdomności. Niewątpliwie
motywacja do podjęcia zatrudnienia czy usamodzielnienia jest zgoła inna i wyŜsza, gdy
mamy do czynienia z sytuacją egzystencji w mieszkaniu treningowym, bądź wspieranym,
gdzie samodzielnie trzeba opłacić rachunki i zdobyć środki na wyŜywienie, niŜ w sytuacji,
gdy ludzie bezdomni mieszkają w schronisku, gdzie odpowiedzialność za własne Ŝycie
samoczynnie się rozprasza i rozpływa. Doświadczenia projektów uwzględniających jedynie
pomoc w zakresie edukacji i aktywizacji zawodowej, bez udziału komponentu
mieszkalnictwa, w przypadku osób bezdomnych pokazują iluzoryczną skuteczność lub
krótkotrwałość rezultatów takich przedsięwzięć. RozwaŜyć naleŜy zatem przeniesienie
cięŜaru udzielania wsparcia z placówek dla osób bezdomnych na mieszkania wspierane.
Kluczowym elementem w tym wymiarze jest jednocześnie stworzenie realnej perspektywy
uzyskania własnego, docelowego i samodzielnego mieszkania osobie, która jest w procesie
wychodzenia z bezdomności.
Edukacja. Szkolenia i inne formy edukacyjne realizowane w róŜnym kształcie
i natęŜeniu, umoŜliwiają podnoszenie wykształcenia oraz kwalifikacji zawodowych
róŜnorodnych kategorii osób bezdomnych. Uzupełniają takŜe braki socjalizacyjne, powiązane
bezpośrednio z problemami edukacyjnymi, a to wszystko składa się m.in. na nieporadność
w poruszaniu się po instytucjach Ŝycia publicznego. Kolejnym elementem moŜe być
uzupełnianie
olbrzymich
braków
komunikacyjnych
paraliŜujących
skuteczność
funkcjonowania w róŜnych środowiskach społecznych, co jest niezbędnym elementem
współczesnej egzystencji. Edukacja zatem wymaga wypracowania odpowiedniej metodologii
i dydaktyki dostosowanej do zasobów i ograniczeń osób bezdomnych, długotrwale
pozostających bez pracy. Ponadto edukacja powinna być realizowana w wymiarze zarówno
zawodowym, jak i społecznym.
Praca. Nieodłącznym i kluczowym elementem reintegracji, tudzieŜ integracji
społecznej są aktywności ukierunkowane na pracę, w efekcie powrót na rynek pracy.
Filozofia ta zawarta w wielu dokumentach Unii Europejskiej, przekładających się na
dysponowanie środkami strukturalnymi, wydaje się skądinąd słuszna, jakkolwiek wymaga
383
sprzęŜenia wielu sił róŜnych organizacji, aby była skuteczna. Edukacja i pomoc
psychologiczna musi zostać podparta treningiem praktycznego wykonywania zawodu,
wskrzeszaniem nawyku pracy, szczególnie w przypadku długiego pozostawania bez pracy.
Uzyskanie i utrzymanie stabilnego zatrudnienia jest jedną z najwaŜniejszych, ale
i najtrudniejszych dróg odzyskiwania samodzielności Ŝyciowej. W wielu sytuacjach
aktywność zawodowa stymuluje rozwój innych sfer, zwiększa aktywność społeczną oraz daje
realną perspektywę samodzielnego mieszkania w środowisku. Zatrudnienie dla osób
bezdomnych moŜe przybierać róŜne formy, m.in. zatrudnienia na otwartym rynku pracy,
zatrudnienia wspieranego, staŜu czy przygotowania zawodowego oraz np. spółdzielni czy
firmy socjalnej w ramach działalności przedsiębiorstw społecznych.
Pomoc i wsparcie psychologiczne. Wsparcie psychologiczne jako integralna część
programu
integracyjnego
umoŜliwia
walkę
z
uzaleŜnieniami
(alkohol,
syndrom
bezdomności), budowanie podstaw rozwoju osobowego oraz nabywania umiejętności
samodzielnego funkcjonowania. Kluczowym elementem jest tu umiejętność poruszania
róŜnych sfer Ŝycia osobistego oraz duchowego. Pomoc ta powinna mieć róŜnorodny charakter
i natęŜenie w zaleŜności od celów, które sobie ustanowimy wespół z odbiorcą naszych usług.
Zadania i działania w tej sferze muszą być dostosowane do obiektywnych moŜliwości
i zasobów osoby bezdomnej, zgodnie z postawioną diagnozą indywidualną. Pomoc i wsparcie
moŜe być udzielane nie tylko przez profesjonalistów, ale takŜe przez samą grupę osób
bezdomnych, tworzących grupę wsparcia lub swoistą wspólnotę. Realizacja działań
w zakresie aktywizacji zawodowej jest z góry skazana na niepowodzenie, jeśli nie
uruchomimy całej skali aktywności w zakresie pomocy psychologicznej.
Partycypacja. Kluczowym elementem w aktywizacji bezdomnych jest faktyczne
zaangaŜowanie w rozwiązywanie własnych problemów. Oddawanie i powierzanie
odpowiedzialności za własne wybory profesjonalistom jest częstym zjawiskiem w pracy nad
integracją społeczną i zawodową. Niezwykle istotnym czynnikiem w takiej pracy jest
moŜliwie samodzielne określanie celów, zadań i działań perspektywicznie podejmowanych
przez osoby bezdomne. Specjaliści powinni natomiast w miarę obiektywnych moŜliwości
starać się odpowiedzieć na to zapotrzebowanie, czasem je urealniając. Realizacja takiego
podejścia moŜliwa jest wówczas, kiedy mamy wiele narzędzi do wykorzystania oraz
dysponujemy całym spektrum – co by nie powiedzieć – ‘arsenałem’ róŜnorodnych działań
moŜliwych do uruchomienia. Narzucanie schematów działań czy teŜ planowanie ścieŜki
rozwoju osobowego oraz zawodowego bez znaczącego udziału osoby bezdomnej, mija się
z celem i zazwyczaj prowadzi do poraŜek. Realizujemy wówczas naszą wizję, a nie
384
odpowiadamy na realne potrzeby beneficjentów. MoŜliwość wpływania na swój własny los
jest niezbędnym i koniecznym elementem „oŜywiania egzystencjalnego”.
Asystowanie (towarzyszenie). Asystowanie jest jedną z form mentoringu. WaŜnym
elementem realizacji procesu integracyjnego jest tzw. asystowanie poszczególnym osobom
w trakcie realizacji pracy w trzech sferach: nauce, pracy i Ŝyciu. Prowadząc indywidualne
wsparcie jesteśmy w stanie adekwatnie dostosować pomoc do potrzeb i moŜliwości naszych
beneficjentów. Ponadto moŜemy nieustannie monitorować progres lub regres uczestników
naszych projektów. „Metoda ta polega na wprowadzeniu osobistego doradcy, towarzysza,
który przy załoŜeniu, Ŝe powrót na rynek pracy i łono społeczeństwa jest procesem, ma
przejść tę drogę – etap po etapie - wspólnie ze swoim klientem, motywując go, wspierając
i monitorując adekwatność kierunku wybranej drogi do potrzeb wędrującego”12. Metoda
asystowania stosowana jest w całej Europie.
Monitorowanie – fundamentalnym zagadnieniem dla integracji społecznej jest
kwestia oceniania skuteczności i efektywności działań podejmowanych w tej sferze. Ocena ta
powinna uwzględniać wiele wymiarów funkcjonowania osób bezdomnych, jest ona tym
samym niezbędna do wyznaczania celów i zadań do realizacji w procesie wychodzenia
z bezdomności.
Doświadczenia realizacji projektów (re)integracyjnych pokazują, Ŝe aby osiągać
trwałe rezultaty w tej dziedzinie, trzeba najczęściej sprzęgać ze sobą wszystkie powyŜsze
elementy. Przy czym fundamentalną kwestią pozostaje traktowanie wszystkich niniejszych
elementów w sposób moŜliwie równowaŜny i holistyczny.
3. Stworzenie systemu mierzenia i badania zjawiska bezdomności - w ilościowym
i jakościowym wymiarze
Skuteczne
rozwiązywanie
problemu
bezdomności
wymaga
zaplanowania
i wdraŜania systemu badania bezdomności. System taki powinien zawierać realizację badań
i analiz skali zjawiska, przyczyn i skutków bezdomności. System niniejszy powinien zgodnie
ze wskazówkami FEANTSA uwzględniać pozyskiwanie danych z badań terenowych, np.
typu socjodemograficznego, specjalistycznych baz danych (elektronicznych), analiz, badań
statystycznych itp. Dobre rozumienie problemu bezdomności jest kluczowe do tworzenia
i rozwijania efektywnej polityki, stąd tak waŜne jest takŜe monitorowanie i dokumentowanie
trendów w bezdomności oraz jej skali (liczby), a takŜe poprzez wypracowywanie
12
Aleksandra Dębska, Asystowanie i monitorowanie osoby bezdomnej, raport wstępny, wydawnictwo
POMOST O bezdomności bez lęku, Gdańsk 2005.
385
odpowiednich wskaźników. Ponadto konieczna jest regularna rewizja polityki społecznej
wobec bezdomności, która jest niezbędna i najbardziej efektywna, gdy połączona jest ze
zrozumieniem istoty bezdomności.
Jeśli chodzi o skalę problematyki bezdomności w tzw. miejscach niemieszkalnych
(„bezdachowość”), to metodologia „headcount” jest wykorzystywana z powodzeniem
w wielu
krajach,
takŜe
europejskich.
Wydaje
się
ona
narzędziem
adekwatnym
i sprawdzonym, przy czym naleŜy podkreślić, Ŝe nie pozbawionym wad (np. nigdy nie uda się
dosięgnąć badaniem wszystkich osób bezdomnych na ulicach). Natomiast jeśli chodzi
o określanie skali zjawiska w placówkach dla bezdomnych („bazmieszkaniowość”), to wydaje
się, Ŝe współczesne bazy danych, uŜywane np. w Irlandii, Holandii czy Niemczech, są
narzędziem zdecydowanie bardziej dokładnym i wiarygodnym, aniŜeli tradycyjny wywiad
prowadzony przez rachmistrza czy ankietera.
4. Wypracowanie i „uspójnienie” polskiej typologii bezdomności i wykluczenia
mieszkaniowego
5. Wypracowanie,
wdroŜenie
oraz
monitorowanie
standardów
jakości
usług
skierowanych do ludzi bezdomnych
Niezbędne jest zebranie i uspójnienie ogólnopolskich modeli w zakresie
rozwiązywania problemu bezdomności. W oparciu o powyŜsze doświadczenia powinny
w Polsce powstać standardy jakości usług skierowanych do ludzi bezdomnych. Jednocześnie
nieodzowne jest wypracowanie i wdroŜenie lokalnych strategii rozwiązywania problemu
bezdomności oraz stworzenie partnerstw lokalnych, które mogłyby -przy wsparciu ekspertów
- przetestować i wdroŜyć nowe rozwiązania.
Standardy mają określać i definiować jakość usług w róŜnych obszarach, np.
zapewnienia schronienia, pracy socjalnej, terapeutycznej czy edukacji i aktywizacji
zawodowej. Standardy powinny nie tylko określać wymagania techniczne poszczególnych
usług, ale takŜe, a moŜe przede wszystkim, wymagania merytoryczne wobec usługi,
wymagania wobec kadry itp.
Standaryzacja usług słuŜy w pełni realizacji celów i priorytetów określonej polityki
społecznej, nie jest wobec nich nadrzędna, a, w tym wypadku pełni funkcję wręcz podrzędną,
podporządkowaną pewnym paradygmatom. W tym kontekście standardy są bardziej
elastyczne, co wcale nie musi oznaczać, Ŝe są mało precyzyjne. Stają się raczej wskazówkami
metodologicznymi, pewnym katalogiem propozycji niŜ zbiorem technicznych procedur, które
386
bez Ŝadnych odstępstw muszą być wdraŜane. Standardy mogą definiować zarówno minimalne
wymagania dotyczące określonych usług, jak i precyzować optymalne i najbardziej poŜądane
wymagania. Na marginesie naleŜy poczynić tutaj uwagę, Ŝe znacznie łatwiej jest
wystandaryzować usługę, która dopiero jest tworzona, niŜ sprecyzować - z wykorzystaniem
standardów - juŜ funkcjonujące usługi, szczególnie, jeśli są one realizowane od wielu lat,
mają jakąś tradycję oraz realizowane są przez wiele róŜnych podmiotów. Ostatecznie,
standardy
usług
świadczonych
ludziom
bezdomnym
pomagają
równieŜ
określić
zróŜnicowanie finansowe ich realizacji. Oczywisty bowiem jest fakt innego poziomu kosztów
w ogrzewalni czy noclegowni, a innych w domu dla bezdomnych. Dzięki precyzyjnemu
zapisowi wymagań, bez większego trudu moŜna określić ramy finansowe dla funkcjonowania
danej usługi. Tutaj takŜe standardy powinny uwzględniać lokalną specyfikę. Generalnie,
powinny być one na tyle elastyczne, aby nie tworzyć identycznego systemu pomocy ludziom
bezdomnym w Polsce, a jedynie spójny, choć jednocześnie róŜnorodny system wsparcia ludzi
bezdomnych. NaleŜy zatem zachować róŜnorodność usług oferowanych przez organizacje
pozarządowe i jedynie nadać im wspólny profil i bardziej usystematyzowany kierunek.
Tworzenie standardów usług powinno być procesem, w który zaangaŜowani zostaną
wszyscy interesariusze (organizacje pozarządowe, instytucje badawcze, instytucje publiczne,
ludzie bezdomni). Proces niniejszy powinien być oddolną inicjatywą, w którym zarówno
dostarczyciele usług, ich odbiorcy oraz kontraktujący mają poczucie wpływu na ich kształt.
Standardy jakości usług powinny być tworzone lokalnie i regionalnie, a następnie
przenoszone na wymiar krajowy. Podczas tworzenia i wdraŜania standardów naleŜy
uwzględnić lokalną specyfikę, sytuację społeczną, ekonomiczną i kulturową. Próby
centralnego narzucania standardów spotykają się z niechęcią organizacji oraz ich
odrzucaniem. Niekiedy narzucanie standardów powoduje kreowanie tzw. czarnego rynku
usług, które nie spełniają Ŝadnych standardów.
Prace nad tworzeniem i wdraŜaniem standardów jakości usług są procesem
długotrwałym. Proces ten wymaga monitorowania i ewaluacji. Interesariusze podejmujący się
wysiłku tworzenia standardów muszą mieć świadomość, Ŝe standardy powinny podlegać
zmianom i nieustającej weryfikacji. Standardy jakości usług powinny być elastyczne
i dostosowane do istniejących potrzeb. NaleŜy pamiętać aby nie kreować homogenicznego
systemu usług dla osób bezdomnych. Zbyt sztywna standaryzacja usług dla ludzi bezdomnych
moŜe powodować zbyt daleko posunięte ujednolicanie wsparcia. To z kolei moŜe przekładać
się na ograniczanie wolności wyboru usług, co grozi łamaniem prawa człowieka do
samostanowienia i moŜliwości dokonywania wyboru usług, które są najbardziej dopasowane
387
do indywidualnych potrzeb. Przy tworzeniu i wdraŜaniu standardów naleŜy zatem zachować
heterogeniczność i zróŜnicowanie usług dla ludzi bezdomnych.
6. Włączenie w tworzenie, ewaluację i wdraŜanie strategii zwalczania bezdomności
wszystkich zainteresowanych interesariuszy
„Bezdomność jest obszarem, gdzie kooperacja z dostarczycielami usług jest
decydująca - wziąwszy pod uwagę ich biegłość w walce z problemem. Pociąga to za sobą
partycypację w wymienionych wymiarach:
ZaangaŜowanie wszystkich interesariuszy (dostarczycieli usług, uŜytkowników
usług i władz publicznych) w tworzenie polityki i ewaluację jest istotne dla gromadzenia
całego doświadczenia, umiejętności i dostępnych zdolności ukierunkowanych na zwalczanie
bezdomności.
ZaangaŜowanie wszystkich interesariuszy we wdraŜanie polityki - bezpośredni
skoordynowany wysiłek jest najlepszą drogą do osiągnięcia celów kaŜdej strategii wobec
bezdomności.
Partycypacja ludzi doświadczających bezdomności powinna być wykorzystana dla
polepszenia jakości świadczonych usług i tworzenia polityki. Odpowiednie struktury
konsultacji powinny zostać stworzone, aby prawdziwie wziąć pod uwagę doświadczenie
ludzi, którzy są bezdomni.”13
7. Stworzenie stałej płaszczyzny współpracy organizacji pozarządowych i sektora
publicznego
Konieczne staje się stworzenie płaszczyzny dialogu i wymiany doświadczeń oraz
konsolidacja środowiska i podmiotów działających w obszarze bezdomności. Za niezbędne
naleŜy równieŜ przyjąć wypracowanie i wdroŜenie modelu partnerstwa pomiędzy wszystkimi
podmiotami zorientowanymi na rozwiązywanie problemu bezdomności. Kluczowe jest
równieŜ zwiększenie wiedzy i umiejętności w zakresie skutecznych i efektywnych metod
zwalczania bezdomności wśród podmiotów działających w obszarze bezdomności –
niezaleŜnie od ich wielkości, regionu i zasięgu oddziaływania.
13
www.feantsa.org; Narzędzie do Tworzenia Zintegrowanych Strategii Zwalczania Bezdomności tł. P.Olech
388
8. Zapewnienie stabilności i „podtrzymywalności” nowym rozwiązaniom w zakresie
bezdomności
„Trzy elementy kreują prawdziwie stabilne metody zwalczania bezdomności,
prowadzące do stabilnych (podtrzymywalnych) rozwiązań:
o Adekwatne fundusze są kluczowe dla kaŜdej długotrwałej strategii zwalczania
i zakończenia bezdomności.
o Polityczna wola na kaŜdym z poziomów (narodowym, regionalnym, lokalnym).
o Wsparcie społeczne generowane poprzez informację i kampanie podnoszące
świadomość.”14
9. Partycypacja ludzi bezdomnych
Wprowadzanie partycypacji to wyraz ewolucji w metodologii pracy z ludźmi
bezdomnymi: od robienia rzeczy dla ludzi do robienia rzeczy z ludźmi. Wprowadzenie
partycypacji daje moŜliwość upewnienia się, czy system usług dla osób bezdomnych działa
w sposób otwarty na wartości doświadczenia ludzi korzystających z usług. Dzięki
partycypacji uczymy się, jak moŜna podnieść jakość i skuteczność usług oraz świadczonej
pomocy, dzięki czemu pracownicy mogą wykonywać swoją pracę bardziej efektywnie.
Partycypacja to uznanie prawa ludzi do angaŜowania się w proces podejmowania decyzji,
które ich dotyczą. To pracowanie w sposób otwarty i demokratyczny.
Partycypacja wynika z podejścia konsumenckiego w świadczeniu usług, którym jest
doprowadzenie do podniesienia jakości produktu – aby zwiększyć satysfakcję klientów,
trzeba liczyć się z ich potrzebami. „KaŜda usługa, w której nie śledzi się reakcji i odbioru
klientów, będzie w ostatecznym rachunku uznana za zbędną.” Uczestnictwo moŜe być
dobrym sposobem na rozwijanie umiejętności i pewności siebie. MoŜe być źródłem nowych
doświadczeń i moŜliwości. W niektórych krajach europejskich promowanie partycypacji
zostało wpisane do regulacji prawnych dotyczących funkcjonowania systemu pomocy dla
bezdomnych i innych systemów usług, np. zdrowotnych. Tak jest we Francji i Holandii, gdzie
zasady partycypacji są elementem określonych aktów prawnych. Partycypacja została
wybrana tematem przewodnim prac Europejskiej Federacji Organizacji Pracujących z Ludźmi
Bezdomnymi FEANTSA w roku 2009.
14
tamŜe
389
Część 3 – Wykluczenie mieszkaniowe
Problemy mieszkaniowe w Polsce w kontekście wykluczenia mieszkaniowego15
oraz rekomendacje
Spis powszechny z 2002 pokazał dość dokładnie skalę zjawiska związanego
z wykluczeniem mieszkaniowym (bieda, deprywacja) – czyli bezpośredniego zagroŜenia
bezdomnością. Okazało się, Ŝe aŜ 35,5% ludności Polski mieszka w złych lub bardzo złych
warunkach mieszkaniowych. Polska w 2002 roku miała najniŜszy wskaźnik liczby mieszkań
na 1000 mieszkańców (327). Według spisu powszechnego GUS z 2002 roku 3,2 miliona
gospodarstw
domowych
mieszka
niesamodzielnie.
6,5
miliona
osób
mieszka
w substandardowych warunkach (bez kanalizacji; bez wodociągu; budynki stare, w złym
stanie technicznym; zbyt mały metraŜ na osobę). 11,9 miliona Polaków mieszka w warunkach
przeludnienia (według standardów europejskich - więcej niŜ 2 osoby na pokój). W Polsce
70 proc. osób w wieku 18-29 lat mieszka z rodzicami, a co czwarta osoba nigdy się od nich
nie wyprowadzi.
Problemy mieszkaniowe postrzegane są przez Polaków jako trzeci co do waŜności
problem społeczny, tuŜ po bezrobociu i uzaleŜnieniach16.
Do największych problemów mieszkaniowych w Polsce naleŜą:
1. Nieadekwatna struktura własności mieszkań
Według danych GUS 24,32% zasobów mieszkaniowych stanowią mieszkania
spółdzielcze, 9,03% mieszkania gminne czyli komunalne, 2,45% mieszkania, których
właścicielami są zakłady pracy, 62,15% stanowią mieszkania osób prywatnych, resztę 0,5%
stanowią mieszkania Towarzystw Budownictwa Społecznego oraz 1,49% mieszkania
przeznaczone na sprzedaŜ lub wynajem.
15
16
Piotr Olech - Mieszkalnictwo i bezdomność raport w zakresie wpływu sytuacji mieszkaniowej w Polsce na
zjawisko bezdomności i wykluczenia mieszkaniowego; Forum - O bezdomności bez lęku; PFWB; Gdańsk
2008
Badania na potrzeby Kampanii „Dach nad Głową” prowadzonej przez Habitat for Humanity
www.dachnadglowa.org
390
MIESZKANIA WEDŁUG STOSUNKÓW WŁASNOŚCIOWYCH (w tyś)17
Własność
Ogółem w tys.
Spółdzielnie
2002r.
2003r.
2004r.
2005r.
2006r. 2007r.
12 438 12 596 12 683 12 776 12 877 12994
3 466
3 452
3 461
3 429
3 438
3160
24,32%
Komunalne (gminne)
1 401
1 315
1 314
1 249
1 252
1174
9,03%
Zakładów Pracy
483
467
467
373
373
319
2,45%
Osób fizycznych
6 987
7 235
7 285
7 536
7 582
8076
62,15%
40
47
53
63
68
72
0,55%
61
80
103
126
164
193
1,49%
Mieszkaniowe*
Towarzystw
Budownictwa
Społecznego
Pozostałych
podmiotów
*spółdzielcze/spółdzielni mieszkaniowych – mieszkania własnościowe (zajmowane na
podstawie spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu mieszkalnego – ok. 70%)
lub lokatorskie (zajmowane na podstawie stosunku najmu – ok. 30%);
Nie ma w Polsce definicji i terminu mieszkalnictwa społecznego, jakkolwiek do
takiego rodzaju mieszkalnictwa moŜna zaliczyć mieszkania komunalne (9%) w tym lokale
socjalne (2,5% komunalnych zasobów mieszkaniowych – ponad 30 tyś lokali), mieszkania
TBS (0,5%). Łącznie około 10% zasobów mieszkaniowych w Polsce to mieszkania
społeczne. Ponad 24% substancji mieszkaniowej w Polsce to mieszkania spółdzielcze, które
moŜna uznać za społeczne tylko wtedy gdy wyodrębnimy z nich lokale zajmowane na
podstawie spółdzielczego prawa własnościowego (ok.70%) – pozostaje zatem nam około
6-7% mieszkań lokatorskich zajmowanych na podstawie stosunku najmu (około 30%
mieszkań spółdzielczych)
Do porównania: w Holandii 33% to mieszkania społeczne, 57% to mieszkania
prywatne a 10% to mieszkania prywatne na wynajem (łącznie w Holandii ponad 7 milionów
mieszkań); w Szkocji 25% zasobów to mieszkania społeczne; w Danii mieszkania społeczne
to 24%, natomiast 15% stanowią mieszkania prywatne na wynajem. Mieszkania społeczne
w większości krajów europejskich to mieszkania spełniające odpowiednie standardy,
wynajmowane najczęściej lokatorom przez gminy (sektor publiczny) lub wyspecjalizowane
17
Piotr Olech na podstawie Roczników Statystycznych GUS
391
podmioty mieszkaniowe (prywatne, spółdzielcze, pozarządowe). W wielu krajach mieszkania
społeczne zarządzane są głównie przez organizacje pozarządowe.
Dobrym przykładem zmian w strukturze własności mieszkań jest zestawienie
statystyk mieszkaniowych w województwie pomorskim.
Mieszkania Ogólnie
Pomorskie
Gdańsk
Gdynia
Słupsk
Sopot
1995
616 445
100%
150 686
100%
83 318
100%
31 945
100%
16 162
100%
2007
739 016
100%
178 343
100%
101 242
100%
36 365
100%
18 001
100%
1995
115 884
19%
46 365
31%
9 129
11%
12 395
39%
4 649
29%
2007
72 250
10%
28 245
16%
6 046
6%
8 538
23%
2 112
12%
181 406
25%
65 949
37%
38 264
38%
11 847
33%
5 449
30%
15 597
2%
906
1%
1 672
2%
702
2%
120
1%
444 882
60%
70 239
39%
52 245
52%
14 910
41%
9 299
52%
TBS - 2007
5 534
1%
1 991
1%
642
1%
349
1%
0
0%
Pozostałe - 2007
19 347
3%
11 013
6%
2 373
2%
19
0%
1 021
6%
Komunalne (gminne)
Spółdzielnie
Mieszkaniowe - 2007
Zakładów
Pracy
-
2007
Osób Fizycznych 2007
2. Niewielki i ciągle malejący udział lokali komunalnych, społecznych i socjalnych
w statystykach nowo-budowanych mieszkań w Polsce
Jeszcze w latach 80 i 90 głównym dostarczycielem nowych mieszkań były
spółdzielnie mieszkaniowe. DuŜy był takŜe udział gmin oraz zakładów pracy w zakresie
dostarczania mieszkań. Z biegiem czasu, po przemianach ustrojowych, rola powyŜszych
podmiotów w tworzeniu nowych mieszkań systematycznie się zmniejsza. Obecnie najwięcej
mieszkań tworzonych jest indywidualnie (na własność) lub przez firmy deweloperskie na
sprzedaŜ lub wynajem.
3. Bardzo mała i nieadekwatna liczba lokali socjalnych
Pojęcie „mieszkania socjalnego” na potrzeby Głównego Urzędu Statystycznego jest
definiowane jako: „mieszkanie występujące jedynie w zasobach gminnych. Jest to zwykle
mieszkanie o obniŜonej wartości uŜytkowej, wynikającej z gorszego wyposaŜenia
392
technicznego. Mieszkania socjalne zajmowane są na podstawie umowy najmu na taki lokal.
Przeznaczone są dla rodzin, które znalazły się w niedostatku.”18
W Polsce pojęcie i zasady przyznawania lokalu socjalnego reguluje ustawa
o ochronie praw lokatorów z 2001 roku. W świetle punktu 5 artykuł 2 ustawy lokalem
socjalnym jest lokal nadający się do zamieszkania ze względu na wyposaŜenie i stan
techniczny. Lokal socjalny moŜe być lokalem o niŜszym standardzie (np. wspólna ubikacja
w korytarzu, brak bieŜącej wody lub kanalizacji, ogrzewania, itd.). Stawka czynszu za lokal
socjalny nie moŜe przekraczać połowy stawki najniŜszego czynszu obowiązującego
w gminnym zasobie mieszkaniowym. Lokal socjalny dostarcza gmina. Lokal socjalny
powinien mieć łączną powierzchnię pokoi co najmniej 10 m², jeŜeli ma być zamieszkiwany
przez jedną osobę. Dla kilku osób łączna powierzchnia pokoi powinna wynosić co najmniej
5 m² na osobę. Na lokale socjalne czekają osoby znajdujące się w trudnej sytuacji zdrowotnej,
rodzinnej czy społecznej, a przede wszystkim te z wyrokami eksmisyjnymi z lokali
komunalnych, spółdzielczych czy prywatnych.
Brakuje statystyk mówiących o liczbie mieszkań socjalnych. Liczba mieszkań
komunalnych będących własnością gminy kształtuje się na poziomie ok. 9% na terenie całej
Polski. Lokale socjalne to rodzaj lokali komunalnych (własność Gmin), zatem pewną część
zasobu komunalnego stanowią mieszkania socjalne. Według szacunków Ministerstwa Pracy
i Polityki Społecznej liczba mieszkań socjalnych kształtuje się na poziomie 6 - 7%19 zasobów
komunalnych. Inne dane MPiPS20 podają bardziej wiarygodną liczbę mieszkań socjalnych:
ok. 32,3 tys. (2,5% komunalnych zasobów mieszkaniowych). Statystykę potwierdza fakt, Ŝe
w jednym z największych polskich miast, w Gdańsku, na 27 700 mieszkań komunalnych
ledwie 402 to mieszkania socjalne (niecałe 2%)21. Innym przykładem jest Warszawa, gdzie na
96 587 mieszkań komunalnych 2 712 to mieszkania socjalne (ponad 2,5%).22 Sytuacja jest
dość podobna w większych miastach w Polsce (np. Poznań23, Kraków24, Wrocław25). Przy
18
19
20
21
22
23
24
25
Główny Urząd Statystyczny – Gospodarka Mieszkaniowa w 2005r.
Konferencja MPiPS – Krajowa Strategia Wychodzenia z Bezdomności 7 lipca 2008
Program Budownictwa mieszkań dla osób wymagających pomocy socjalnej - Ministerstwo Gospodarki,
Pracy i Polityki Społecznej Urząd Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast; lipiec 2003r.
Dane Gminy Gdańsk – Wydziału Gospodarki Komunalnej za rok 2007
WIELOLETNI
PROGRAM
GOSPODAROWANIA
MIESZKANIOWYM
ZASOBEM
MIASTA ST. WARSZAWY NA LATA 2008-2012, Załącznik nr 1 do Uchwały Nr Rady Miasta Warszawy
– projekt.
Poznań – 16 200 lokali/komunalnych/307 lokali socjalnych (niecałe 2%) – dane Wydział Gospodarki
Komunalnej i Mieszkaniowej 2007
Kraków - 22 718 lokali komunalnych/ 578 lokali socjalnych (2,5%) – Raport z gospodarowania
mieszkaniowym zasobem gminy miejskiej Kraków 2007
Wrocław - 49 843 mieszkań komunalnych/965 lokali socjalnych (niecałe 2%) – sprawozdanie Prezydenta
Miasta z realizacji zadań w 2007r.
393
czym tradycyjnie w miastach odsetek mieszkań komunalnych jest znacznie wyŜszy niŜ na
wsi, osiąga on około 15% całej substancji mieszkaniowej.26 O skali problemu w zakresie
dostępu do mieszkań socjalnych mówi fakt, Ŝe przykładowo w Gdańsku ponad 700 osób ma
wyrok eksmisji z orzeczonym prawem do lokalu socjalnego. A łączna lista oczekujących na
mieszkanie socjalne wynosi około 1 300 osób.27
W 1995 roku Dla poprawy sytuacji mieszkaniowej ludzi o niskich dochodach
wprowadzono narzędzie w postaci mieszkań tworzonych przez Towarzystwa Budownictwa
Społecznego. Jednak praktyka wpłacania wkładu partycypacyjnego dla Towarzystw
Budownictwa Społecznego (najczęściej 30% wartości mieszkania) oraz spore koszty czynszu
spowodowały, Ŝe w mieszkaniach tych mieszkają osoby o średnim statusie materialnym.
Mieszkania niniejsze trudno zatem rozpatrywać jako mieszkania socjalne.
4. Niewielka liczba mieszkań na wynajem
Podobnie jak w przypadku liczby lokali socjalnych, trudna do określenia jest liczba
mieszkań wynajmowanych. NaleŜy przypuszczać, Ŝe część ludności w Polsce wynajmuje
mieszkania nieformalnie (bez umowy), lub nie rejestruje nigdzie umowy wynajmu. Jedną
z głównych
przyczyn
jest
konieczność
zawiadomienia
Urzędu
Skarbowego
oraz
odprowadzenia podatku za wynajem. Niestety brakuje takŜe danych o skali tego zjawiska.
W 2006 roku 164 tysiące mieszkań, czyli około 2% całej liczby mieszkań stanowiły
mieszkania przeznaczone na sprzedaŜ i lokale na wynajem, ale nie jest to w Ŝaden sposób
miarodajna liczba. W skład liczby mieszkań wynajmowanych moŜna zaliczyć zarówno
mieszkania prywatne (indywidualne), mieszkania firm prywatnych przeznaczane pod
wynajem, mieszkania komunalne i socjalne uŜytkowane na podstawie umowy najmu oraz
mieszkania w ramach Towarzystw Budownictwa Społecznego, gdzie lokator posiadając
jedynie wkład partycypacyjny podnajmuje mieszkanie.
Pewne
dane
związane
z
ilością
mieszkań
wynajmowanych
znajdziemy
w opracowaniach z ostatniego spisu powszechnego w 2002 roku. Dane te niestety nie odnoszą
się do liczby mieszkań wynajmowanych, ale do liczby gospodarstw domowych
wynajmujących lub podnajmujących mieszkanie. Według danych Spisu Powszechnego liczba
gospodarstw domowych zajmujących mieszkanie z tytułu własności budynku i mieszkania
26
27
Mieszkania 2002 – GUS
Kraków – 1852 mieszkania socjalne do realizacji obowiązków ustawowych; Wrocław – 515 wyroków
eksmisyjnych z prawem do lokalu socjalnego; Poznań – niecałe 1 300 wyroków eksmisyjnych z prawem do
lokalu socjalnego. Dane Gmin 2007r., Warszawa około 2 tysięcy osób w wyrokami eksmisji z prawem do
lokalu socjalnego – dane gmin stan na koniec 2007 roku
394
wynosi ponad 5,5 milionów (42,5%), natomiast liczba gospodarstw domowych zajmujących
mieszkania z tytułu spółdzielczego prawa do lokalu wynosi ponad 3 miliony (24,3%). 2 274
tyś gospodarstw domowych (17,1%), ponad 6 milionów mieszkańców zajmuje mieszkanie
z tytułu najmu i 172 tys. z tytułu podnajmu (1,3%). Dane powyŜsze odnoszą się do zarówno
najmu na podstawie umów zarejestrowanych, jak i wynajmowania mieszkania bez umowy.
Jednak dane te odzwierciedlają deklarację respondentów przebadanych podczas spisu
powszechnego, a nie faktyczny stan administracyjny. W Polsce odnotowano ponad
13 milionów gospodarstw domowych (niemal 38 mln mieszkańców). Spośród wszystkich
gospodarstw domowych wynajmujących mieszkanie ponad 60% stanowi własność gminy,
około 20% stanowi własność osób fizycznych, około 10% zakładów pracy.28
Tytuł zajmowania mieszkania przez
gospodarstwo domowe.
Liczba gospodarstw
domowych
Własność mieszkania i budynku
Spółdzielcze prawo
do lokalu
Najem mieszkania
Podnajem
mieszkania
Pokrewieństwo
Inne
13 331 tys
42,50%
24,30%
17,10%
1,30%
14,10%
0,70%
5. DuŜa liczba mieszkań substandardowych oraz przeludnionych
W ustawodawstwie polskim nie ma definicji mieszkań substandardowych czy
przeludnionych, natomiast instytucje sektora publicznego przyjmują definicje i kryteria
zawarte w Spisie Powszechnym z 2002 roku. Na potrzeby realizacji i analizy spisu
powszechnego wyodrębniono mieszkania, w których w momencie spisu (według umownie
przyjętych kryteriów) wystąpiły tzw. substandardowe warunki mieszkaniowe.29 WyróŜniono
3 takie kategorie:
1. Kategoria pierwsza – wyodrębniona ze względu na zły stan techniczny budynku;
28
29
Warunki Mieszkaniowe Gospodarstw Domowych i Rodzin 2002 – GUS
Mieszkania 2002 – GUS
395
zaliczono tu:
-
mieszkania w budynkach wybudowanych przed rokiem 1979, z liczbą mieszkań
1 i z 1 izbą,
-
mieszkania w budynkach wybudowanych przed rokiem 1945, bez kanalizacji,
-
mieszkania w budynkach wybudowanych przed rokiem 1971, bez wodociągu.
2. Kategoria druga – wyodrębniona ze względu na niedostateczne wyposaŜenie
mieszkania w instalacje; obejmuje ona mieszkania bez ustępu, ale z wodociągiem oraz
mieszkania bez ustępu i bez wodociągu, znajdujące się w budynkach niezaliczonych
do pierwszej kategorii;
3. Kategoria trzecia – wyodrębniona została ze względu na nadmierne zaludnienie,
obejmuje mieszkania, w których na 1 pokój przypadało 3 i więcej osób na pokój
z mieszkań nie zaliczonych do kategorii pierwszej i drugiej.
Zgodnie z wynikami Spisu 6 481 tys. (17,1%) ludności Ŝyje w mieszkaniach
o warunkach substandardowych. Porównując sytuację ludności miast i wsi naleŜy stwierdzić,
Ŝe jest ona zdecydowanie gorsza na wsi niŜ w miastach. ¼ mieszkań substandardowych to
mieszkania komunalne.
Mieszkania w warunkach substandardowych
w tys.
% ogółu
Kat 1 Kat 2 Kat 3
Liczba mieszkań
1 851,10
15,9
25,8
48
26,3
Liczba osób w mieszkaniach
6 481,20
17,1
20,1
41,1
38,8
Gdyby przyjrzeć się bliŜej standardowi mieszkań, który określany jest na podstawie
poziomu wyposaŜenia mieszkania w instalacje techniczno – sanitarne oraz liczbę osób
przypadających na jeden pokój, to okazałoby się, Ŝe 35% Polaków mieszka w warunkach
złych lub bardzo złych. W „złych warunkach”, tj. wówczas, gdy jest instalacja wodociągowa,
a jeden pokój zajmowany jest przez 2 do 2,99 osoby, mieszka 23,3% mieszkańców kraju. 30
Prawie 22,2% ludności mieszka w warunkach zaludnienia 2 i więcej osób na 1 pokój, w tym
6,3 % - 3 i więcej osób na 1 pokój. W ocenie sytuacji mieszkaniowej zaludnienie 3 i więcej
30
„Plany remontowe Polaków” - raport ASM – Centrum Badań i Analiz Rynku,
396
osób na pokój uznaje się za warunki substandardowe. NiezaleŜnie od stanu technicznego
takiego mieszkania i w takich warunkach mieszka 3,8 mln osób.
Warto dodać, Ŝe w rzeczywistości znaczna część mieszkań socjalnych to lokale
o warunkach substandardowych, określanych przez kategorię 2 i 3 GUS. Regulacje dotyczące
standardu lokali socjalnych dopuszczają ich substandardowość w rozumieniu GUS.
„Według danych z raportu „Mieszkania 2002” liczba osób zamieszkałych na stałe,
na które przypada 7 m2 i mniej powierzchni uŜytkowej mieszkania, to 225 828. Spośród
ogółu ludności zamieszkałej 0,9% przebywa w warunkach, w których na osobę przypada 5 m2
i mniej powierzchni uŜytkowej. Według wskaźników znacząco więcej osób mieszka
w warunkach przeludnienia na wsi niŜ w mieście. Obydwa wskaźniki pokazują zmniejszenie
liczby ludności zamieszkałej w warunkach przeludnienia w stosunku do 1988 roku.
Przeciętna powierzchnia uŜytkowa wzrosła od tego czasu z 17,1 do 21,1m2 na osobę.”31
Wskaźniki przeludnienia w Polsce odnoszą się takŜe do liczby osób przypadających
na izbę. Za izbę uznaje się pomieszczenie w mieszkaniu oddzielone od innych pomieszczeń
stałymi ścianami sięgającymi od podłogi do sufitu, z bezpośrednim oświetleniem dziennym
i o powierzchni nie mniejszej niŜ 4 m2. Izbami są pokoje oraz kuchnie spełniające powyŜsze
kryteria. Liczba osób zamieszkujących w mieszkaniach uznawanych w naszych warunkach za
przeludnione, czyli w takich, w których na jedną izbę przypada 2 i więcej osób, to ponad
4 mln osób, a więc 10,7 % ogółu ludności mieszka w warunkach przeludnienia.
Zupełnie inne liczby ukazuje inny wskaźnik przeludnienia w Polsce, którym jest
liczba osób przypadających na ilość pokoi. Według Spisu Powszechnego w 2002 roku
w warunkach przeludnienia, czyli w takich, w których na jeden pokój przypada 2 i więcej
osób, Ŝyje 11 890 532 osób, a więc 31,4 % ogółu ludności mieszka w warunkach
przeludnienia. Z tego w warunkach ponad 3 i więcej osób 1 na pokój Ŝyje 3,7 miliona osób.
Ponadto gdyby przyjąć, Ŝe wskaźnikiem przeludnienia jest takŜe wskaźnik ilości
metrów kwadratowych na jednego mieszkańca, to okazuje się, Ŝe w lokalach, gdzie na
1 osobę przypada mniej niŜ 10 m2, mieszka 15,1% ogółu ludności.32 Przeciętnie w polskim
mieszkaniu zamieszkuje 3,25 osób, a jego przeciętna powierzchnia uŜytkowa wynosiła
68,6 m2. W Ŝadnym z krajów Wspólnoty wskaźnik wielkości przeciętnego mieszkania nie jest
niŜszy niŜ 75m2, a w Danii i Luksemburgu przekracza 100 m².
31
32
tamŜe
Mieszkania 2002 – GUS
397
6. Deficyt mieszkań
Powszechnie stosowanym miernikiem braku mieszkań jest tzw. statystyczny deficyt
mieszkań, pod pojęciem którego rozumie się róŜnicę między ogólną liczbą gospodarstw
domowych a liczbą zamieszkanych mieszkań. NaleŜy podkreślić, Ŝe statystyczny deficyt
mieszkań nie odzwierciedla całości potrzeb mieszkaniowych. Przy jego obliczaniu nie
uwzględnia się bowiem potrzeb wynikających z niskiej jakości technicznej i niskiej wartości
uŜytkowej zamieszkanych mieszkań. Według wyników spisu 2002 statystyczny deficyt
mieszkań wynosił:
o ogółem w Polsce - 1 567 tys.
o w miastach -1 007 tys.
o na wsi - 560 tys.
o w roku 2006 deficyt mieszkań wyniósł juŜ ponad 1,8 miliona.33
Nasycenie w mieszkania, tj. liczba mieszkań przypadająca na 1000 osób faktycznie
zamieszkałej, wynosi 327,6, co wśród krajów Unii Europejskiej plasuje Polskę na jednym
z ostatnich miejsc. Wskaźnik ten wynosił: na Słowacji – 312,0, na Litwie – 353,0,
w Republice Czech – 365,1,na Łotwie – 391,0, w Austrii – 399,0, w Bułgarii – 418,0,
w Niemczech – 452,0, we Francji – 491,0, w Szwajcarii 510,0. W krajach europejskich
odnotowuje się wskaźnik nasycenia na poziomie 400, a dla Finlandii, Francji oraz Szwecji
osiągnął on wynik bliski 500 mieszkań na 1000 osób.34
7. Wiek i stan mieszkań
Ogromny wpływ na kiepski stan techniczny budynków mieszkaniowych ma takŜe
komunistyczna polityka mieszkaniowa. W czasie, gdy powstawała większość zasobów
mieszkaniowych, a więc w latach 1970-1988, główny nacisk połoŜony był na ilość, a nie na
jakość. Nieodpowiednio wykorzystane technologie budowlane oraz zła jakość materiałów
budowlanych zaowocowała tym, Ŝe obecnie ponad 7,5 miliona mieszkań, czyli 60%, wymaga
znaczących napraw, a ponad 10% kapitalnych remontów.35
Mieszkania znajdujące się w budynkach wybudowanych po 1944 r. stanowią 76,2%
ogółu zamieszkanych zasobów mieszkaniowych. Ponad 55% to budynki sprzed 1970 roku.
Mieszkania w budynkach wzniesionych przed 1918 r., czyli mających juŜ ponad 85 lat, to
jeszcze w miastach 10,4% ogółu mieszkań zamieszkanych.
33
34
35
Raport 2006 – O naprawie sytuacji mieszkaniowej – praca zbiorowa – styczeń 2007
Housing Statistics in the UE 2004/„Plany mieszkaniowe Polaków” - raport ASM – Centrum Badań i Analiz
Rynku,
„Plany mieszkaniowe Polaków” - raport ASM – Centrum Badań i Analiz Rynku,
398
8. Zaległości mieszkaniowe
Na koniec 2005 r. udział liczby lokatorów zalegających z opłatami (do ogółu
lokatorów) w poszczególnych zasobach wynosił36:
•
spółdzielczych 30,9% na sumę zaległości ok. 858 mln zł
•
gminnych 39,5% na sumę zaległości ok. 545 mln zł
•
w zasobach osób fizycznych 12,5% na sumę zaległości ok. 229 mln zł
•
zakładów pracy 28,8% na sumę zaległości ok. 70 mln zł
•
Skarbu Państwa 35,2% na sumę zaległości ok. 39 mln zł
•
pozostałych podmiotów 25,1% na sumę zaległości ok. 15 mln. zł.
Wydaje się, Ŝe statystyki niniejsze w niewielkim stopniu się zmieniły, poniewaŜ dla
przykładu w Gdańsku na koniec 2007 roku liczba zadłuŜonych mieszkań komunalnych
wynosi około 15 tysięcy (ponad 50%).
Na 20 tys. toczących się w sądzie postępowań eksmisyjnych: ok. 51% dotyczyło
lokatorów
zajmujących
mieszkania
gminne,
ok.
30%
-
mieszkania
spółdzielni
mieszkaniowych, ok. 9% - mieszkania zakładów pracy, ok. 7% - mieszkania osób fizycznych
w budynkach wspólnotowych, ok. 1,3% - mieszkania Skarbu Państwa, a ok. 1,6% mieszkania pozostałych podmiotów. W ponad 91% (we wszystkich formach własności)
postępowania te spowodowane były zaległościami w opłatach za mieszkanie.
W 2005 r. wykonano eksmisje z ok. 4 tys. lokali mieszkalnych, z czego najwięcej bo ok. 47% - dotyczyło zasobów gminnych, a 42% spółdzielczych.37Tabela:38
14 000
12 000
10 000
Liczba wykonanych
eksmisji Łącznie
8 000
6 000
Liczba wykonanych
eksmisji bez
zapewnienia lokalu
socjalnego
4 000
2 000
0
rok rok rok rok rok rok rok
2000 2001 2002 2003 2004 2005 2006
36
37
38
Brak niestety nowszych danych
Główny Urząd Statystyczny – Gospodarka Mieszkaniowa w 2005r.
Piotr Olech na podstawie danych Ministerstwa Sprawiedliwości
399
9. Brak realizacji celów i załoŜeń mieszkalnictwa społecznego Towarzystw Budownictwa
Społecznego
Pewną szansą polityki mieszkaniowej Państwa, słuŜącej prewencji bezdomności
i wykluczenia mieszkaniowego oraz ich zwalczania, było wprowadzenie ustawy o niektórych
formach popierania budownictwa mieszkaniowego,39 uchwalonej pod koniec 1995 roku.
Określiła ona podstawy działania budownictwa na wynajem, tzw. towarzystw budownictwa
społecznego, w których gminy odgrywają znaczącą rolę inicjatywną, wnoszą teŜ udziały
rzeczowe i finansowe. TBSy są dla gmin korzystną formą budownictwa: muszą wyłoŜyć tylko
30 proc. wartości inwestycji (moŜe to być m.in. grunt pod budowę w formie aportu), aby
starać się o pozostałe 70 proc. środków w postaci preferencyjnie oprocentowanej poŜyczki
z Banku Gospodarstwa Krajowego. Od wejścia w Ŝycie ustawy w ramach TBSów zbudowano
ok. 50 000 mieszkań.
„Towarzystwa stały się znaczącym inwestorem na rynku mieszkań na wynajem. Od
1998 roku dynamika wzrostu oddawanych przez TBSy mieszkań była wysoka, choć
następowały
przyznawania
zmiany
tempa,
kredytów
z
powodowane
Banku
głównie
Gospodarstwa
zmieniającymi
Krajowego,
co
się
kryteriami
było
wywołane
ograniczanymi środkami z budŜetu państwa, przeznaczanymi na ten cel w stosunku do
zgłaszanych potrzeb.
Tabela:40
Liczba mieszkań w tyś
8
7
6
5
4
3
2
1
0
1995
1996
1997
1998
1999
2000
2001
2002
2003
2004
2005
2006
2007
Liczba mieszkań w tyś
TBS-y nie rozwiązują jednak problemu mieszkaniowego gmin i w Ŝaden sposób nie
rozwiązują problemu bezdomności. Po pierwsze powstaje ich zbyt mało, a po drugie z
39
40
Ustawa z dnia 26 października 1995 r. o niektórych formach popierania budownictwa mieszkaniowego
Piotr Olech na podstawie danych GUS
400
powodów finansowych są dostępne tylko dla zamoŜniejszych rodzin (które stać na wpłatę
partycypacyjną zazwyczaj 30%). Dla większości rodzin ubogich TBS-y są nieosiągalne.
Niektóre samorządy lokalne zdając sobie z tego sprawę, podejmują działania na rzecz
zwiększenia dostępności TBS, zmniejszając maksymalnie - nawet do 5% z 30% - wysokość
tzw. wkładu partycypacyjnego, wymaganego od mieszkańców starających się o przyznanie
lokalu. Nie przynosi to jednak poŜądanego rezultatu, gdyŜ miesięczne obciąŜenia lokatorów
związane z koniecznością spłaty kosztów mieszkania są wciąŜ wysokie i ich pokrycie jest
nadal osiągalne wyłącznie dla osób porządnie zarabiających.”41
10. Niski współczynnik dostępności mieszkań
Dostępność mieszkań w Polsce liczy się głównie poprzez zestawienie ze sobą
kosztów 1 m2 powierzchni uŜytkowej budynku ze średnim miesięcznym wynagrodzeniem
brutto. Na podstawie zestawienia niniejszych danych moŜemy zaobserwować, Ŝe w Polsce
powoli za przeciętne miesięczne wynagrodzenie moŜna kupić coraz większą liczbę metrów
kwadratowych mieszkania (niemal 1m2). Jednak w związku z tym, Ŝe ceny mieszkań
w Polsce w latach 2005-2007 znacznie wzrosły, tylko część społeczeństwa polskiego stać na
zakup własnego mieszkania. Sytuację pogarsza znacznie fakt, Ŝe dostępne mieszkania na
rynku pochodzą głównie ze sprzedaŜy deweloperskiej lub od inwestorów prywatnych (patrz
tabela 5). Ponadto ceny mieszkań w Polsce są porównywalne, a niekiedy wyŜsze niŜ ceny
porównywalnych mieszkań w Niemczech czy innych krajach UE (przy niewspółmiernie
niskich dochodach gospodarstw domowych). Zmniejsza się ponadto z roku na rok liczba
mieszkań budowanych przez spółdzielnie mieszkaniowe lub gminy. Brakuje zatem taniej
oferty mieszkaniowej dla grup o niŜszych dochodach, poniŜej średniej krajowej. Dostęp do
mieszkalnictwa w Polsce posiadają mieszkańcy, których zarobki umoŜliwiają uzyskania
i spłacanie kredytów bankowych, zaciągniętych na potrzeby zakupu mieszkania. Jednocześnie
koszty spłaty kredytu oraz ich oprocentowania wynoszą niekiedy 1/3, a czasami nawet 1/2
miesięcznego budŜetu domowego.
41
Raport o polityce społecznej wobec bezdomności w Polsce – 2006 – Julia Wygnańska; FEANTSA
401
Tabela:42
Dostępność mieszkań w Polsce
3000
2500
Cena 1 m2 powierzchni
użytkowej budynku
mieszkalnego oddanego
do użytkowania
2000
1500
1000
Przeciętne
wynagrodzenie brutto
500
2007
2006
2005
2004
2003
2002
2001
1999
2000
0
Na uwagę w kontekście dostępności mieszkań zasługuje takŜe fakt, Ŝe niemal 2/3
wszystkich nowych mieszkań powstaje w 5 największych aglomeracjach miejskich
(Trójmiasto, Warszawa, Kraków, Poznań, Wrocław). Statystki te dobrze obrazują brak
dostępności mieszkań w mniejszych miastach i na wsi, gdzie oddawanych do uŜytku nowych
mieszkań jest najmniej.
Kolejnym zagadnieniem, które warto poruszyć w kwestii dostępności mieszkań, jest
udział kosztów mieszkaniowych w ogólnych wydatkach Polaków. Dla przykładu:
w 2005 roku przeciętne miesięczne wydatki gospodarstw domowych na 1 osobę wynosiły
690 zł, z czego 19,6% przeznaczane było na uŜytkowanie mieszkania i opłacenie nośników
energii, a 5% na wyposaŜenie mieszkania i prowadzenie gospodarstwa domowego.
W 2004 roku przeciętne miesięczne wydatki gospodarstw domowych na 1 osobę wynosiły
695 zł, z czego 20,3% przeznaczane było na uŜytkowanie mieszkania i opłacenie nośników
energii, a 4,9% na wyposaŜenie mieszkania i prowadzenie gospodarstwa domowego.43
42
43
Piotr Olech na podstawie danych GUS
Dane GUS – roczniki statystyczne
402
11. Prywatyzacja mieszkalnictwa
Wydatki publiczne są podstawowym narzędziem aktywnego oddziaływania państwa
i samorządów terytorialnych na mieszkalnictwo. Szczególną rolę w rozwoju mieszkalnictwa
odgrywają gminy, które decydują o polityce czynszowej, budownictwie komunalnym
i społecznym, kształtują gospodarkę terenami. Wydatkowanie środków publicznych na
mieszkalnictwo ma za zadanie przyczynić się do zaspokojenia potrzeb mieszkaniowych
części społeczeństwa, której nie stać samodzielnie na realizację tego celu, jak równieŜ wzmóc
popyt na inwestycje, remonty i modernizacje mieszkaniowe. Tymczasem w Polsce na
przestrzeni ostatnich lat obserwujemy zmniejszanie się liczby mieszkań komunalnych i ich
prywatyzowanie (sprzedaŜ). Polityka zarówno władz centralnych, jak i lokalnych,
ukierunkowana jest na zwiększanie moŜliwości posiadania mieszkań własnościowych.
„Prywatyzacja zasobu komunalnego, dokonująca się w szybkim tempie od początku
lat 90., rodzi szereg kontrowersji natury ekonomicznej i społecznej. W efekcie procesu
prywatyzacji zasobu mieszkaniowego w okresie 10 lat (1993-2002) liczba mieszkań
komunalnych obniŜyła się z 2 032,5 tys. do 1 358,6 tys. mieszkań, czyli o 673,9 tys.
W 2003 r. sprzedano kolejne 41 631 mieszkań w domach wielorodzinnych naleŜących do
gminy, co uszczupliło zasób mieszkaniowy gminy o kolejne 3,2%.”44 W roku 2006 zasoby
komunalne gmin zmniejszyły się do 1 252 tyś mieszkań. Jednocześnie gminy są tymi
podmiotami, które budują najmniej – w porównaniu z osobami prywatnymi, spółdzielniami
i prywatnymi deweloperami. O świadomej redukcji zasobu komunalnego najlepiej świadczy
fakt, ze w roku 2005 wybudowano jedynie 3,5 tysiąca lokali komunalnych, a w tym samym
czasie sprzedano 43,5 tysiąca mieszkań. W efekcie lokale komunalne stanowią obecnie
jedynie ponad 9% ogółu mieszkań w Polsce, podczas gdy jeszcze w roku 1997 niemal 15%.
Zaznaczenia wymaga takŜe fakt, Ŝe okres oczekiwania na mieszkanie komunalne lub socjalne
to okres między 2 a 8 lat. „NaleŜy podkreślić, Ŝe znaczny odsetek mieszkań komunalnych to
mieszkania substandardowe, czyli zlokalizowane w budynkach o złym stanie technicznym
(mieszkania wybudowane przed 1945 r.), nadmiernie zaludnione (3 i więcej osób
przypadających na pokój) lub o niskim poziomie wyposaŜenia w podstawowe instalacje.
W 2002 r. 331 tys. substandardowych mieszkań komunalnych stanowiło niemal 1/4 całego
zasobu w tej formie własności.
Zasadność prywatyzacji zasobu gminy, z ekonomicznego punku widzenia, nasuwa
wiele pytań. Z jednej strony, sprzedaŜ mieszkań naleŜących do gminy jest mechanizmem
44
Radosław Cyran - Ekonomiczne aspekty prywatyzacji zasobu komunalnego w Polsce – Nieruchomości - 12
[88] grudzień 2005
403
realokacji zasobu w oparciu o reguły rynkowe, z drugiej strony naleŜałoby się spodziewać
zwiększenia wielkości nakładów na utrzymanie zasobu przez prywatnych właścicieli
mieszkań. Dla gminy prywatyzacja mieszkań komunalnych oznacza zarówno strumień
jednorazowego dochodu ze sprzedaŜy lokali, jak teŜ, co jest niemniej istotne, ograniczenie
subsydiowania zasobu mieszkaniowego gminy. Ze względu na socjalny charakter zasobu
mieszkaniowego gminy, poziom czynszów ustanawianych w zasobie nie pokrywa kosztów
utrzymania zasobu. Powoduje to konieczność pokrywania tych kosztów przychodami z lokali
uŜytkowych oraz poprzez system dotacji z budŜetu gminy. Dlatego teŜ wiele gmin wyszło
z załoŜenia, Ŝe sprzedając część lokali, do których trzeba co miesiąc dopłacać nawet 30-40%
kosztów utrzymania, ograniczą skalę subsydiowania zasobu mieszkaniowego.”45
Podsumowując moŜna wyróŜnić 3 główne powody prywatyzacji mieszkań:
o pierwszy - związany z przekonaniem, Ŝe mieszkania indywidualne to dobro, które
powinno być dostępne moŜliwie jak największej liczbie mieszkańców, a o budynki
lepiej zadbają ich właściciele;
o drugi to dąŜenie gmin do zmniejszania kosztów administrowania i zarządzania
budynkami, które w duŜej mierze są substandardowe;
o trzeci to uzyskanie dodatkowego strumienia finansowego dla gmin.
Prywatyzacja mieszkalnictwa przekłada się wprost na politykę zwalczania
bezdomności. Wprawdzie polskie prawo nie przewiduje moŜliwości prywatyzacji mieszkań
socjalnych, to jednak brak mieszkań komunalnych i socjalnych uniemoŜliwia w wielu
sytuacjach uzyskanie mieszkania i realizacji procesu integracji osób bezdomnych. Istotne jest,
aby osiągnięte dochody z prywatyzacji mieszkań przeznaczane były na pozyskiwanie
kolejnych lokali komunalnych, bądź socjalnych. Jest to jedyna droga do zwiększenia podaŜy
mieszkań na wynajem o niskich czynszach i zaspokojenia potrzeb mieszkaniowych
najuboŜszych, przy ograniczonych środkach budŜetowych gmin w Polsce. Tymczasem realia
pokazują, Ŝe gminy poza sprzedaŜą mieszkań komunalnych nie inwestują znacząco w tę
infrastrukturę. Jeśli zaś inwestują w tworzenie lokali socjalnych, to najczęściej odbywa się to
poprzez zaadaptowanie na ten cel duŜych i zniszczonych budynków, kumulując jednocześnie
w jednym miejscu duŜą liczbę ludzi o róŜnych problemach. Tworzą się w ten sposób raczej
tzw. getta socjalne, niŜ godne warunki mieszkaniowe dla ludzi najuboŜszych.
45
TamŜe
404
„Specyfika dobra, jakim jest mieszkanie powoduje, Ŝe nie jest moŜliwe całkowite
zaniechanie pomocy publicznej nawet w gospodarce rynkowej, gdyŜ z jednej strony jest to
dobro kapitałochłonne, a z drugiej zaspokaja podstawowe potrzeby ludzkie, zwłaszcza
potrzebę
schronienia.
Dlatego
teŜ
niezbędne
jest
istnienie
publicznego
zasobu
mieszkaniowego.”46
Rekomendacje prawne i systemowe
1.
Inicjowanie i wspieranie współpracy międzysektorowej i międzywydziałowej
w zakresie tworzenia mieszkań społecznych.
2.
Gminy nie są jednak w stanie samodzielnie rozwiązywać problemów mieszkaniowych,
stąd w tym zakresie powinna zaistnieć szeroka współpraca międzysektorowa
i międzyresortowa.
3.
Ujednolicenie terminologii, stworzenie i wdroŜenie definicji m.in. mieszkalnictwa
społecznego oraz stworzenie długofalowej strategii rozwoju mieszkalnictwa w Polsce,
obejmującej takŜe regulacje związane z tworzeniem mieszkań społecznych i naprawą
sytuacji mieszkaniowej
4.
Zwiększenie liczby budowanych mieszkań komunalnych, spółdzielczych oraz
prywatnych na wynajem (zgodnie z sugestiami HfH). Zwiększanie nakładów
inwestycyjnych na tanie i dostępne mieszkalnictwo (społeczne, na wynajem).
5.
UmoŜliwienie tworzenia i zarządzania mieszkaniami społecznymi przez róŜnego
rodzaju podmioty, w tym: organizacje pozarządowe, prywatne firmy mieszkaniowe.
Mieszkalnictwem społecznymi (komunalnym i socjalnym) w Polsce mogą zarządzać
jedynie samorządy terytorialne. Wpływa to negatywnie na prowadzenie spójnej
i odpowiadającej na potrzeby mieszkańców polityki mieszkaniowej. W wielu krajach
europejskich
decentralizacja
zarządzania
umoŜliwienie
organizacjom
pozarządowym
mieszkaniami
i
firmom
społecznymi,
prywatnym
czyli
tworzenia
i zarządzania lokalami spowodowało poprawę sytuacji mieszkaniowej.
6.
Inwestowanie w remonty i adaptacje zniszczonej substancji mieszkaniowej - system
wspierania gmin, spółdzielni, właścicieli mieszkań i wspólnot mieszkaniowych.
Stworzenie Funduszu Krajowego przeznaczonego na podnoszenie jakości i standardów
mieszkań publicznych i społecznych.
46
TamŜe
405
7.
Włączenie sektora prywatnego (deweloperów) w tworzenie mieszkań społecznych, np.
w zamian za preferencje budowlane w kaŜdym powstającym budynku mieszkaniowym
powinno funkcjonować jedno mieszkanie społeczne. Brakuje w Polsce społecznej
odpowiedzialności za tworzenie mieszkań społecznych. Natomiast w wielu krajach
europejskich istnieje obowiązek inwestowania przez prywatnych deweloperów
w mieszkania społeczne. Jednocześnie prawo budowlane nakazuje szerokie inwestycje
w zakresie infrastruktury.
8.
Włączenie Towarzystw Budownictwa Społecznego w proces tworzenia mieszkań
prawdziwie społecznych, takŜe jako konieczność oddawania mieszkań społecznych
bez wkładu partycypacyjnego (lub minimalnego wkładu) ze strony mieszkańców.
9.
Zabronienie tworzenia gett socjalnych oraz stworzenie dokładnych wytycznych dla
funkcjonowania mieszkań socjalnych.
10.
Zmniejszenie skali prywatyzacji mieszkań oraz inna redystrybucja zysków uzyskanych
ze sprzedaŜy mieszkań.
406
Andrzej Terlecki - Przewodniczący Rady Krajowej Ogólnopolskiego Porozumienia
Organizacji Bezrobotnych, Łódź
Wpływ przemian społeczno – ekonomicznych na kondycję polskiej rodziny
Przemiany społeczno-gospodarcze lat 90-tych, oprócz pozytywnych zmian
w świadomości
Polaków,
miały
takŜe,
niestety,
dramatyczne
skutki
uboczne.
NajpowaŜniejszym społecznie problemem stało się bezrobocie, które w końcu lat 90. ogarnęło
blisko 20% populacji Polaków. Cierpi na tym nie tylko jednostka, a więc te konkretne osoby,
których dotknęło bezrobocie. PrzecieŜ ci ludzie nie Ŝyją w próŜni. Są wśród najbliŜszych, lub,
do niedawna, byli z nimi. Bo jeśli nastąpiło przerwanie związku, czy teŜ opuszczenie rodziny,
to utrata pracy była juŜ tylko przysłowiowym „gwoździem do trumny”. Skąd o tym wiemy?
Od sześciu lat OPOB realizuje program doŜywiania bezrobotnych i bezdomnych.
Wykonujemy naszą akcję nieco inaczej, niŜ zwykło się to robić w Polsce. Nie zbieramy
kartek z przydziałem do stołówki, jakie wydaje administracja samorządowa. W związku
z czym reglamentowanie porcji generalnie nie dotyczy naszej jadłodajni. To znaczy, Ŝe
sąsiadka moŜe wziąć dla chorego lokatora obok. Jak wielokrotnie zdarzało się
z podopiecznym inwalidą, który, bez nogi, nie mógł przyjść o kulach, kiedy złamał rękę.
Właśnie ta ludzka solidarność była wręcz celowo przez nas pielęgnowana. Na nią właśnie
zwracaliśmy uwagę naszym biednym kolegom, aby w cięŜkiej sytuacji wzajemnie sobie
pomagali.
Obrazy czasów wojny
I rzeczywiście, coś się z czasem zmieniło. Początkowo, jakby dziwnie to nie
brzmiało, przywoŜony do zupy chleb po prostu sobie wyrywano. Nieraz w kolejce dochodziło
do bójek… o chleb. Tak! Te sceny jako Ŝywo przypominały czasy wojny i głód pobliskiego
getta. Bo w końcu obiady wydawaliśmy wyłącznie na Dworcu Fabrycznym od strony
ul. Kilińskiego. A miejsce to nie jest przecieŜ specjalnie daleko od granicy łódzkiego getta
z czasów wojny. Zwłaszcza, Ŝe wśród naszej biedoty do dziś Ŝywa jest legenda tych, którzy
starali się pomóc najbardziej potrzebującym. Chodzi tu zwłaszcza o „Ślepego Maksa”,
uwaŜanego przez stare pokolenie ubogich za większego lodzermancha niŜ fabrykanci Kon
i Scheibler razem wzięci.
407
Później nasi podopieczni przychodzący na dworzec po obiad brali go dla całej
rodziny. Dzieci i jedno z rodziców sami odliczali się w stołówce OPOB. Ale schorowana
babka czy sąsiad często nie byli w stanie opuścić miejsca zamieszkania. Dlatego teŜ z pełną
świadomością wydawaliśmy tym biednym ludziom posiłki do domów. Zwłaszcza, Ŝe część
z nich nie jadła na miejscu. Około połowie z nich zapełnialiśmy plastikowe wiaderka, aby
w domu mogli spoŜyć obiad przy wspólnym stole. Ich związek z naszym działaniem
uzewnętrzniał się wtedy, gdy osiągnęli samodzielność finansową. Wielokrotnie wtedy
przychodzili na nasze miejsca zbiórek, aby pomóc przy wydawaniu posiłków. Ale takŜe
pochwalić się, Ŝe juŜ się pozbierali. JuŜ pracują, zarabiają i… dziękują za wspólny rok czy
dwa lata doŜywiania.
”Nowy” problem
Przez sześć lat obserwowaliśmy, i nadal obserwujemy, jak z miesiąca na miesiąc
zmienia się, generalnie na lepsze, sytuacja polskich rodzin. Ta ogromna gromada kobiet
i dzieci, którą obejmowaliśmy naszą akcją pomocową, jest coraz mniej liczna. Rzeczywiście
na skutek otwarcia się rynków pracy w większości państw Unii Europejskiej, jak równieŜ
szerszego wchłaniania bezrobotnych przez rodzimy bussines, na tzw. bezrobociu pozostają ci,
których nikt do pracy nie chce. Oczywiście jest to duŜe uproszczenie problemu. Nie mniej
jednak przykład Warszawy, a więc miasta o najmniejszym odsetku bezrobocia, świadczy
o pojawieniu się „nowego” problemu. Warszawa, mająca ogromne moŜliwości zatrudnienia
z uwagi choćby na stałe, a nawet wzrastające potrzeby inwestycyjne, jednocześnie nie
zmniejsza rzeszy swoich bezrobotnych. Ten stały, niezmienny procent ludzi bez pracy
w Warszawie dowodzi, Ŝe nawet w takim uprzywilejowanym ośrodku brak CIS-ów, a takŜe
specjalnych preferencji i ulg dla tzw. osób marginalizowanych społecznie uniemoŜliwia
skuteczne wychodzenie z bezrobocia i bezdomności tej najtrudniejszej grupie osób.
Schorowani alkoholicy
Bo problemu z pracą nie mają w Europie dobrze wykształceni fachowcy. Kłopoty
dotyczą długotrwale bezrobotnych, często alkoholików, narkomanów, mało przystosowanych
zawodowo osób starszych etc. Oddzielną, dodatkową grupą są ci, którym rozpadły się
małŜeństwa i popadli w amok deklasacji i alkoholizmu. Wiadomo, Ŝe aby przywrócić ich na
rynek pracy, potrzeba niemałych środków. A takŜe całego zespołu ludzi dobrej woli, którzy
podejmą się pracy z tymi wyjątkowo cięŜko reformującymi się osobami.
408
Po latach obserwacji naszych podopiecznych wyłania się przeraŜający obraz
kondycji tego środowiska. Systematycznie, miesiąc po miesiącu, rok po roku słabnie ich
zdrowotna wytrzymałość. W ciągu tych lat odeszli wcale nie bardzo leciwi, bo osoby
w granicach pięćdziesięciu kilku lat, zarówno męŜczyźni, jak i kobiety. Najczęściej
dopadające ich choroby to krąŜeniówka, związana zwłaszcza z gwałtownym podwyŜszeniem
ciśnienia na drugi dzień po przepiciu. Ponadto od alkoholu upośledza się centralny układ
nerwowy. Wódka zbiera swoje Ŝniwo w zastraszającym tempie. RównieŜ dlatego, Ŝe od
regularnie pitego alkoholu „leci” trzustka i wątroba. W wielu przypadkach rozwija się rak
tych organów. Obecnie w takim stanie jest kilku korzystających z kuchni OPOB.
Aby udoskonalić nasze działania, wystąpiliśmy do Wojewódzkiego Urzędu Pracy
o nadanie uprawnień instytucji szkolącej. Otrzymaliśmy odpowiedni dokument i…
chcieliśmy działać. Pozyskaliśmy nawet od Prezydenta Zduńskiej Woli zapewnienie, Ŝe
w związku z duŜym zapotrzebowaniem na przełoŜenie dokumentów tradycyjnych na zapis
cyfrowy zorganizowanych zostanie dla naszych podopiecznych kilka miejsc pracy przy
komputerowej obsłudze Urzędu Stanu Cywilnego. Z tym, Ŝe musieliby oni potrafić
obsługiwać komputer według standardów i programów juŜ stosowanych w tym biurze. Co
oczywiście wymagałoby zorganizowania odpowiednich kursów.
PoniewaŜ mieliśmy uzyskaną dopiero co promesę dla instytucji szkolących,
sformułowaliśmy
z
młodymi
fachowcami
ambitny
program
przekwalifikowania
zawodowego. Zgodnie ze wskazaniami Unii Europejskiej i, w konsekwencji, przyjętą przez
polski parlament ustawą o informatyzacji kraju, chcieliśmy w najlepszej wierze przeszkolić
bezrobotnych. Zresztą nie tylko w zakresie działań urzędów stanu cywilnego, ale takŜe
obsługi bibliotek, muzeów i tym podobnych instytucji. Niestety, nie pozwolono nam na to.
Mądrość czy korupcja?
Przepychanka z PUP-em w Zduńskiej Woli trwała przeszło sześć miesięcy. Mniej
więcej od początku lutego 2006 roku. Chcieliśmy zdąŜyć przed lipcem 2006, kiedy to miała
juŜ obowiązywać wspomniana wyŜej ustawa. Nasze starania zakończyły się niczym. To
znaczy nie utworzono nowych stanowisk pracy w powiecie zagroŜonym strukturalnym
bezrobociem. Nie przeprowadzono teŜ specjalistycznego szkolenia komputerowego, które
niezbędne było do zatrudnienia kilku bezrobotnych.
A przecieŜ OPOB, jako instytucja mająca odpowiednie uprawnienia, przygotowała
i złoŜyła projekt takiego przysposobienia zawodowego. Za jakiś czas okazało się, Ŝe
przeszkodą dla pozytywnego rozstrzygnięcia sprawy było zajęcie przez nas miejsca firmie do
409
tej pory realizującej tam szkolenia. Prawdopodobnie będącej w pozaformalnym układzie
z kierownictwem PUP-u. Nasze, nawet publicznie wyraŜane negatywne stanowisko co do
tego rodzaju praktyk pozostało bez echa.
CóŜ bowiem moŜe i cóŜ znaczy dla administracji organizacja pozarządowa.
W dodatku zajmująca się społecznie wykluczonymi. A przecieŜ wiadomym jest, Ŝe około
80% bezrobotnych wymaga długotrwałej pomocy z uwagi na zagroŜenie społecznym
wykluczeniem. Dokumentuje to zjawisko wydana w 2008 roku przez Ministerstwo Pracy
i Polityki Społecznej „Analiza funkcjonowania urzędów pracy po ich włączeniu do
administracji samorządowej. Powstała ona na skutek prac realizowanych przez Instytut Badań
nad Gospodarką Rynkową od kwietnia 2006 do grudnia 2007 roku. Tam teŜ znajdujemy
potwierdzenie niewystarczającej współpracy pomiędzy Powiatowymi Urzędami Pracy
a bezrobotnymi. Choć zapewne niekoniecznie przyczyną takich ograniczonych kontaktów jest
sytuacja, jaką przytoczyłem powyŜej.
Kolejny podejrzany układ
Dwa lata temu, mając za sobą wieloletnie doświadczenie w Łodzi, Związek
Stowarzyszeń OPOB postanowił rozpocząć dokarmianie najbiedniejszych w Zduńskiej Woli.
Rzeczywiście potrzeby w tym mieście były ogromne. Mamy tam przecieŜ swoje
przedstawicielstwo lokalne i wiemy, jak w rejonie zagroŜonym wtedy strukturalnym
bezrobociem cięŜko było biednym ludziom związać „koniec z końcem”. Kilkakrotnie,
tytułem próby, zawoziliśmy posiłki dla tamtejszych bezrobotnych i bezdomnych. Z 60 litrów
jednogarnkowej zupy nigdy nic nie zostawało. Tak wielu potrzebujących zbierało się
jednorazowo na apel tamtejszej organizacji bezrobotnych. Tak więc po tych sygnalnych
akcjach doŜywiania postanowiliśmy na stałe objąć opieką zduńskowolskich ubogich. Tym
bardziej, Ŝe czuliśmy się z nimi związani nie tylko z uwagi na działającą w ramach OPOB
lokalną organizację, kierowaną przez Janka Tobiasza. Kilkudziesięciu bezrobotnych ze
Zduńskiej Woli uczestniczyło w prowadzonych przez nas szkoleniach przygotowujących do
zorganizowania spółdzielni socjalnej.
W związku z tym OPOB postanowiło przystąpić do ogłoszonego przez samorząd
konkursu w zakresie doŜywiania najbiedniejszych. Przegraliśmy, choć nasza oferta była
najkorzystniejsza. Nie tylko ze względu na najniŜsze koszty, ale takŜe moŜliwość zatrudnienia
przy tym zadaniu miejscowych bezrobotnych. Gotując dla swoich kolegów, otrzymywaliby
wynagrodzenie. Jedynym zarzutem, jaki nam postawiono, było zarejestrowanie OPOB
w Łodzi, a nie w Zduńskiej Woli. Z tym zastrzeŜeniem, Ŝe, paradoksalnie, w Zduńskiej Woli
410
nie rejestruje się stowarzyszeń, trzeba tego dokonać właśnie w Łodzi, w Krajowym Rejestrze
Sądowym. Ponadto lokalna organizacja ze Zduńskiej Woli miała jedynie przy pomocy
doświadczonych juŜ kolegów z Łodzi realizować zadanie.
Opadły nam ręce. Później dowiedzieliśmy się, Ŝe prawdopodobnie wybrane oferty,
finansowane przez urząd, są w sposób nieformalny opłacane przez kontrahentów. Ale moŜe to
tylko plotki?
To tylko deklaracje
W skali kraju wspólne przedsięwzięcia z bezrobotnymi są podejmowane w mniej niŜ
50% przypadków. I to zarówno w zakresie kreowania lokalnej polityki zatrudnieniowej, jak
i wspólnych działań. Generalnie współpraca kończy się na deklaracjach. Po czym zostaje ona
negatywnie zweryfikowana brakiem współdziałania, gdy przychodzi do konkretów.
Zwłaszcza przekazywania środków finansowych organizacjom pozarządowym na zadania
zlecone lub innego typu przedsięwzięcia.
Ponadto mały wpływ na politykę rynku pracy, realizowaną przez PUP-y, mają takŜe
Powiatowe Rady Zatrudnienia. A więc ciała podstawowe do opiniowania, doradzania,
inspirowania i oceniania właśnie urzędów pracy. Podobnie dzieje się w odniesieniu do
Wojewódzkich Urzędów Pracy, na których działanie niewielki wpływ, jak wykazują badania
Instytutu, mają Wojewódzkie Rady Zatrudnienia. A jeszcze mniejsze związki zawodowe,
samorząd pracodawców czy organizacje pozarządowe. Na zadania WUP-u nie oddziałują
w sposób znaczący nawet sejmiki wojewódzkie.
Samowystarczalni geniusze
Tak oto słuŜby zatrudnienia nie dość, Ŝe nie doskonałe, to jeszcze izolują się od
środowisk, dla których winny pracować i moŜliwie najskuteczniej działać. W tym miejscu
przychodzi nam tylko mieć gorzką satysfakcję, Ŝe nasze spostrzeŜenia i uwagi, wysyłane do
władz, zostały potwierdzone badaniami naukowców.
I tak: „W 12 powiatach, w których prowadzono badania okazało się, Ŝe bezrobotny
mógł prędzej uzyskać informację o programach realizowanych przez Powiatowy Urząd Pracy
u jednego pracownika Klubu Integracji Społecznej, niŜ u większości pracowników PUP-u
informację o istnieniu KIS. Ankietowane osoby bezrobotne niezwykle rzadko były
informowane o moŜliwości skorzystania z pomocy instytucji lub organizacji innych niŜ PUP.”
Ponadto:
„…dominuje
wśród
pracowników
PUP-u
nastawienie
na
„samowystarczalność” urzędu. Po pierwsze – istnieje wśród wielu urzędników przekonanie
411
o braku profesjonalności działań innych instytucji, a szczególnie organizacji pozarządowych.
Po drugie – panuje przekonanie, Ŝe to inne instytucje powinny zgłaszać do PUP-u swoje
oferty. Sami pracownicy nie widzą tu zazwyczaj pola do własnej aktywności.”
Wszystkie te, wymienione przez badaczy, przypadłości PUP-ów i WUP-ów
w sposób zasadniczy utrudniają bezrobotnym wychodzenie z marazmu „nicnierobienia”.
Dodatkową barierę stanowią zapisy legislacyjne, uniemoŜliwiające zastosowanie ulg,
preferencji i narzędzi dla konkretnych grup bezrobotnych. A więc staŜe, przygotowanie
zawodowe w miejscu pracy, roboty publiczne i prace interwencyjne.
Ponadto szczególnego potraktowania wymagają bezrobotni z terenów wiejskich. Jest
bowiem niemoŜliwe, aby poszukujący pracy mieszkańcy sołectw systematycznie docierali do
PUP-u. A to z tego powodu, Ŝe podróŜ do urzędu i z powrotem kosztuje bezrobotnego ze wsi
około 15 złotych. Na przykład podróŜ z Widawy do Zduńskiej Woli musi kosztować co
najmniej kilkanaście złotych. Bo z Widawy do Szadku płacimy 3 złote. I z Szadku do
Zduńskiej Woli kolejne 4 złote. A przecieŜ wiele wsi jest jeszcze bardziej oddalonych.
Oprócz tego naleŜy zwrócić uwagę na znaczne zmniejszenie w ostatnich latach częstotliwości
kursów autobusów. Natomiast w sezonie zimowym takŜe na kwestię odśnieŜania, które
według obowiązujących standardów nakazuje w pierwszej kolejności utrzymywać
przejezdność dróg krajowych, wojewódzkich i powiatowych, a nie gminnych.
Urząd sobie, a Ŝycie sobie…
Praktyka w wielu powiatach zaczyna być taka, Ŝe wyklucza się określone grupy
osób pozostających bez pracy z udziału w programach. Natomiast ci, którzy spełniają
kryteria, często nie chcą przystępować do takich działań. W konkluzji więc pieniądze
kierowane na te cele są po prostu marnotrawione, albo, nazywając delikatniej, pozostają nie
wykorzystane. Polskie instytucje rynku pracy nie przestawiły się jeszcze na obsługę tych
bezrobotnych, których jest obecnie najwięcej i naleŜą do najtrudniejszych grup społecznie
marginalizowanych.
To przecieŜ osoby uzaleŜnione, byli więźniowie, kobiety wracające po urlopach
wychowawczych i macierzyńskich oraz mieszkańcy wsi są obecnie „solą” środowiska
bezrobotnych. Właśnie o nich nie zawsze słuŜby zatrudnienia chcą pamiętać. My zaś od
sześciu lat zajmujemy się takim właśnie środowiskiem. Choć nasze moŜliwości, równieŜ
z uwagi na brak współpracy PUP-ów, są daleko niewystarczające, aby rzeczywiście im
pomóc.
412
Politycy i przyjaciele
Nasza akcja dokarmiania ubogich wzbudziła niemałe zainteresowanie w Łodzi.
Kiedy rozpoczynaliśmy ją, początkowo raz w tygodniu w soboty na Dworcu Fabrycznym,
pojawiały się na nim bardziej i mniej waŜne osoby. Byli dziennikarze, politycy, artyści
i działacze kultury. Nawet ówczesny wiceminister (Tadeusz Matusiak), który wyciągnął
z kieszeni niemałą kwotę i zjadł z bezrobotnymi najdroŜszą bułkę w swoim Ŝyciu. Ale jemu
rzeczywiście mogliśmy być wdzięczni, bo te pieniądze pokryły tygodniowy wsad do zupy dla
500 osób. Identycznego wsparcia udzielił nam cztery lata później inny polityk, znany lekarz,
niegdyś prezes Izby Lekarskiej (Ryszard Golański). Niejednokrotnie wspierał nas teŜ inny
kolega lekarz, ordynator z Kochanówki (Paweł Szemraj), a takŜe działacz społeczny
z Pabianic, którego znałem jeszcze z Ochotniczych StraŜy PoŜarnych. Wsparcia, nie tylko
duchowego, udzielał takŜe ksiądz Piotr Turek. Nie bez znaczenia była niemalŜe od początku
naszej akcji pomoc firmy Zygmunta Śmiechowicza, który zaopatrywał nas w darmowe
produkty mięsne. Pieczywo natomiast otrzymywaliśmy i otrzymujemy nadal z widzewskiej
piekarni Piotra Górskiego.
Sensacja z darmowym karmieniem szybko spowszedniała. Wykruszali się ludzie
przygotowujący
potrawy,
a
środowiska
polityczne
wspierające
nasze
działania
zdematerializowały się. Kuchnię szkolną, w której robiliśmy dania, zresztą nie tylko dla
bezrobotnych i bezdomnych, ale takŜe dla rodzin dzieci uczących się w tej szkole,
wypowiedziano nam z dnia na dzień. Jak się zorientowaliśmy prawdopodobnie władze
oświatowe robiły problemy dyrektorce z powodu gotowania posiłków dla biednych. Po trzech
miesiącach okazało się, Ŝe OPOB pozostało samo.
Wsparli nas jeszcze koledzy z PSL-u. Udostępnili nam swoją salę konferencyjną
przy ul. Więckowskiego na stołówkę. Ponadto przywozili w darze raz w tygodniu, a później
raz na dwa tygodnie kości mięsne, tańsze kiełbasy, kaszankę. Rzeczywiście mogliśmy z tego
robić posiłki. Po czterech miesiącach znowu się skończyło. Okoliczne biura skarŜyły się
bowiem do Administracji Nieruchomości „Nowe Miasto” na ludzi czekających na obiad.
Wiadomo, Ŝe bieda nie wygląda najlepiej, a ponadto nie zawsze ładnie pachnie. Kolejka
oczekujących sięgała od parteru do pierwszego piętra, w związku z czym interesanci musieli
przechodzić obok niej. Tak więc, aby nie stwarzać problemów kolegom z PSL-u,
porzuciliśmy ich progi i… wylądowaliśmy na ulicy.
Oto losy ludzi, z którymi przychodzi nam pracować i których próbujemy wciągnąć
ponownie na rynek pracy.
413
Krewny gen. „Radwana” i inni
Andrzej,
niegdysiejszy
biznesmen,
krewny
generała
Pfeifera
„Radwana”,
przychodzi na obiad coraz rzadziej. Zgięty „w pół” zjada połowę porcji, bo więcej juŜ nie
moŜe. Albowiem nawet jedzenie go męczy. Mieszka na klatce schodowej, tej samej, w której
ma pokój bohater NZS-u ze stanu wojennego - „ chciałem mu wynieść do piwnicy wersalkę,
ale on się boi, aby go nie napadli – mówi NZS–owiec. Więc śpi na klatce, bo jest zamykana.
Andrzej nie raz był juŜ pobity, kiedy leŜał pijany gdzieś na mieście. Nos mu złamali po
ostatnim wyjściu z więzienia. Trzy lata temu.”
Marek przychodzi do nas od około 3 lat. Bezrobotnym jest juŜ lat kilka. Ma nawet
niezłe mieszkanie. Ładnie urządzone. Od wielu lat są tam razem z Ewą. Ostatnio został
zabrany do szpitala i od razu wypuszczony z powrotem. Lekarka powiedziała, Ŝe za chwilę
wątroba mu wybuchnie. Źle jest teŜ z trzustką. Marek ma strasznie opuchnięte nogi i ledwo
chodzi. Zgięty i przygarbiony. Nie pije juŜ od tygodnia, ale nie ma pewności, czy nie za
późno odstawił wódę. Ewa bez przerwy płacze. I prowadzi go na pogotowie.
Paweł, kolejny korzystający z pomocy OPOB –- teŜ ledwo chodzi. Podpiera się
laską, a i tak się chwieje. Nie jest pijany, ani tzw. „wczorajszy”. Przychodzi na obiad, ale
tylko patrzy, bo nie chce mu się jeść. Mówi: „idę do szpitala, mam skierowanie”.
Brak higieny plus royal doprowadza do rozwijania się chorób skórnych. Wielu,
bardzo wielu, i to nie tylko męŜczyzn, jest co raz wysypanych krostami i wrzodami. Tych,
którzy nie są alkoholikami, raczej ta egzema nie rusza. Widać organizm nie jest tak osłabiony
i podatny na zakaŜenia. Ci, którzy się leczą i walczą z chorobą, za jakiś czas normalnie
funkcjonują. Są jednak równieŜ tacy, którzy w swej obojętności do Ŝycia nie robią niczego.
Współtowarzysze niedoli przychodzący do kuchni OPOB odsuwają się od nich, obchodzą
i nawet nie rozmawiają z nimi. Bardzo obawiają się wszawicy. Ale co raz to któraś z osób
przechodzi zagnieŜdŜenie się w jej włosach insektów.
Bezdomni złomiarze
Sławek i Sebastian przychodzą do nas mniej więcej od ośmiu miesięcy. Związek
stowarzyszeń OPOB zainstalował ich obecnie w hostelu Stowarzyszenia Ludzi Bezdomnych,
organizacji wchodzącej w skład OPOB.
Dlaczego przyszliście we dwóch? PrzecieŜ miejsce miało być jedno - dla Sebastiana
- pytam zdziwiony.
414
Wolimy mieszkać w noclegowni, niŜ tam, gdzie do tej pory - mówi Sebastian,
a Sławek twierdząco kiwa głową. Teraz tylko dostać jakąś pracę. Aby przeŜyć. Odbić się od
dna.
Sebastian był pracownikiem administracyjnym przy ul. Pomorskiej 18. Ma 32 lata
i, jak twierdzi, pokłócił się z teściową. Zostawił dom, Ŝonę, dzieci i pracę. Wylądował na
ulicy.
Trzydziestoletni Sławek natomiast pracował na budowach. Z zawodu jest ślusarzem
spawaczem. Przez ostatnie pięć lat wykonywał ocieplenia budynków, np. na Pienistej
w Łodzi, w jednostce prewencji policji, przy ociepleniu nowego aresztu Komendy Miejskiej
Policji przy ul. Sienkiewicza. Tego samego rodzaju prace przeprowadził takŜe w Koluszkach
i Brzezinach. Zaczął popijać i został bez pracy. Razem z Sebastianem poznali Adama i zaczęli
u niego mieszkać.
Adam teŜ nie pracuje. śyje w osiemnastometrowym mieszkaniu przy ul. Zachodniej.
śona z trójką dzieci opuściła go osiem miesięcy temu. Wszystko przez wódkę. śona miała juŜ
dość takiego Ŝycia. A on porzucił robotę i stał się jakby mniej przystosowany. Wszystko, co
z metalu, zaczął wynosić na złom. A więc zlewozmywak, kuchenkę, pralkę, piec, tzw.
„grzybek” łącznie z rurą do komina, itd. Wszyscy, cała trójka spała w małŜeńskim łoŜu
Adama. A poniewaŜ mieszkanie jest na parterze i nie ma niebezpieczeństwa, Ŝe zaleje się
sąsiada, wielokrotnie potrzeby fizjologiczne załatwiane były obok łóŜka. Bo po co wychodzić
dalej?
Trzy listy do OPOB:
„Szanowny Panie! Zwracam się z prośbą o pomoc w załatwieniu funduszu na
podstawowe potrzeby związane z wymaganiami administracyjnymi. Mam 39 lat. Mam za sobą
ponad 10 lat pracy. Jednak ze względu na likwidację ostatniego zakładu jestem prawie od
roku bezrobotnym. Nie mogę znaleźć zatrudnienia, poniewaŜ nie posiadam dowodu
osobistego. śeby taki dowód wyrobić, potrzebne mi są do tego pieniądze (wniosek, zdjęcie),
których nie mam. Dlatego teŜ zwracam się z prośbą do Związku o pomoc finansową związaną
z powyŜszymi potrzebami”.
„Mam 19 lat. W chwili obecnej nie pracuję i nie jestem zarejestrowana w PUP
z powodu zagubienia dowodu osobistego. Jestem osobą, która wychowywała się w Domu
Dziecka nr 9 w Łodzi od 8 roku Ŝycia. Nie mam mieszkania ani zameldowania. Sytuacja
materialna nie pozwala mi na wyrobienie sobie dokumentów z powodu braku funduszy. JeŜeli
415
mogę prosić o pomoc - to proszę. Proszę równieŜ o pomoc w znalezieniu mieszkania i pracy.
GdyŜ obecnie mieszkam w rodzinie, która traktuje mnie jak członka rodziny, ale jak długo, teŜ
nie wiem. Nie mogę liczyć na swoją rodzinę, bo wiem, Ŝe nikt mi nie pomoŜe. Ośrodek
Szkolno-Wychowawczy na ul. Krokusowej obiecał mi mieszkanie, ale okres oczekiwania jest
około 2 - 3 lat. Nie zabezpieczyli mie równieŜ pomocy materialnej na wyposaŜenie mieszkania
i zabezpieczenia dalszego Ŝycia i pracy”.
„Nazywam się Sylwia. Mam lat 23. Kiedy ukończyłam 18 lat, zarejestrowałam się
w pośrednictwie pracy bez prawa do zasiłku. Pierwszą pracę podjęłam jako pomoc szwaczki
w zakładzie przy ul. Demokratycznej. Potem pracowałam w podobnej formie przy
ul. Siedleckiej. Następnie w barze u Wietnamczyków jako pomoc w kuchni. Te wszystkie prace
były bez zarejestrowania. Ale to i tak było lepsze niŜ „pośredniak”, który wtedy nie oferował
Ŝadnej pracy. Jestem matką trójki dzieci, którymi sama się opiekuję ze względu na to, Ŝe nie
mogę liczyć na męŜa. Ze wszystkich moich miejsc pracy rezygnowałam ze względu na męŜa –
bo naduŜywał alkoholu… Mój mąŜ przepija wypłatę i nie łoŜy na dzieci. Dwójka starszych
dzieci pójdzie niedługo do przedszkola, więc będę miała moŜliwość podjęcia pracy. Podejmę
się kaŜdej pracy ze względu na to, Ŝeby wyŜywić siebie i dzieci. PoniewaŜ słyszałam, Ŝe
organizacja bezrobotnych zbiera grupy pracownicze do spółdzielni, chciałabym, abyście
Państwo wzięli pod uwagę moją osobę przy organizowaniu prac…”
Kazirodztwo i pedofilia
Angelika przychodzi do nas gdzieś od roku. To zdecydowanie ładna, młoda
brunetka. Często staje w kolejce z nieco starszym, wysokim męŜczyzną. Maniek mieszka
u swojej matki razem z Angeliką. Przez dłuŜszy czas nie pracował. Od niedawna zatrudniony
jest na budowie. Pije codziennie, równieŜ rano przed pracą i… w pracy. Nie raz chodziła do
apteki, wysyłana przez matkę Mańka, po witaminy dla niego. Po przepiciu bowiem, czego
matka doświadczyła osobiście, bo teŜ jest alkoholiczką, brak witamin i mikroelementów
w wypłukanym przez wódkę organizmie wywołuje nieoczekiwane, fatalne efekty. Łącznie ze
skurczem mięśni na skutek niedoboru potasu, dając objawy podobne do tęŜyczki. Młoda
dziewiętnastolatka śpi razem z wiecznie pijanym Mańkiem w jednym łóŜku. Generalnie do
niczego nie dochodzi, bo męŜczyzna zamroczony dorabianą z „royalu” wódką musi rano
stawić się na budowie. Po wypiciu porannej „lufy” jakoś funkcjonuje… do następnej porcji
alkoholu, który wypija juŜ z kolegami na budowie.
416
Losy Angeliki wyznaczane są kolejnymi przypadkami. śyje więc tak „od przypadku
do przypadku”. Do szkoły nie chodzi, bo ciągle uciekała z lekcji i w poszczególnych
gimnazjach mają jej juŜ dosyć. W domu dziecka, w którym się wychowywała, teŜ nie chcą
mieć z nią problemu, zwłaszcza, Ŝe ukończyła 18 lat. Przez długi czas, jeszcze jako dziecko,
mieszkała z wujkiem, bratem ojca. Jednym tchem wymienia, w jakim była wieku, kiedy ją
gwałcił. Pierwszy raz – gdy miała sześć lat, potem 13 lat, 14 lat i 16 lat.
Po śmierci mamy bardzo potrzebowała kontaktu z tatą. Ojciec jest alkoholikiem.
Uciekała z domu dziecka właśnie do niego. Pomimo, Ŝe był pijany, przychodziła tam, gdzie
mieszkał. Nie widziała się z ojcem juŜ półtora roku. Teraz bliskim jej męŜczyzną jest Maniek.
Kasia ma 20 lat. Szkoły średniej jeszcze nie skończyła, ale zapisała się juŜ do
wieczorowego liceum. Będzie chodziła do szkoły, bo ma w sobie takie przekonanie, Ŝe musi
ją skończyć. To, co było niegdyś, wszystkie niepowodzenia, stresy i narkotyki, juŜ się nie
powtórzą.
To wysoka, długonoga blondynka. Mieszkała z rodzicami na Śląsku. Tata pracował
w kopalni w Gliwicach. Ale było „tąpnięcie”, ojciec uległ wypadkowi, przeszedł na rentę.
Potem pokłócili się z mamą i ta wróciła do Łodzi. Po jakimś czasie pogodzili się. Ojciec
i Kasia teŜ przyjechali do Łodzi. Mieszkają w starej kamienicy na Polesiu. Ale juŜ nic nie jest
tak, jak dawniej. Tata był zawsze dobrze ubrany. Biała koszula, krawat, marynarka. Ogolony,
umyty i wypachniony. Na Śląsku nie naduŜywał alkoholu. Teraz, kiedy mama po powrocie do
Łodzi wpadła w alkoholizm, tata teŜ pije. Piją razem. Ojciec ubiera się w „szmaty” i juŜ nie
ma nic z dumnego, zadbanego górnika. Potem ćpała i nawet brała juŜ ostrzejsze narkotyki.
Wyszła z tego, chociaŜ jej dawny chłopak jest juŜ na samym dnie. Wydaje się dzisiaj być juŜ
silna. Ale delikatność i zagubienie skrzywdzonego dziecka widać niemal na kaŜdym kroku.
RównieŜ wtedy, gdy wszystko zdaje się jej „lecieć z rąk”, bo ktoś tam właśnie podniósł głos.
SkaŜeni bezrobociem
Bezdomni i długo pozostający bez pracy mają tę samą przypadłość - praca strasznie
ich męczy, nawet praca dla siebie. Kiedy rozpoczynaliśmy akcję doŜywiania, doproszone
zostały na ochotnika osoby bezrobotne. PoniewaŜ mieliśmy układ z kuchnią szkolną,
mogliśmy uŜytkować sprzęt i urządzenia. Kiedy przystępowaliśmy w piątek wieczorem do
przygotowania obiadu na sobotę, pojawiała się niemała grupa pomocników. Cztery do pięciu
dziewczyn i trzech męŜczyzn. Zaczynaliśmy od prac wstępnych, a więc obieranie, gotowanie
mięsnych kości, itd. Po kilkunastu minutach dziewczyny juŜ musiały pić kawę, palić
417
papierosy i plotkować. Po niespełna godzinie znowu musiały palić, pić i gadać, gadać,
gadać... Mówiły: „Jesteśmy zmęczone. Trzeba odpocząć.”
Wielokrotnie robiłem próby zatrudnienia beneficjentów przy gotowaniu obiadów.
Część z nich oczywiście bardzo się męczyła. Jeśli nie musiała wyjść, Ŝeby wypić swoją
miarkę na melinie, to na pewno pójść na papierosa i gadulce...
Ostatnio przyjąłem na próbę młodą dziewczynę - matkę trójki dzieci korzystających
z naszej stołówki. Nie wytrwała w pracy nawet tygodnia. Ona po pół godziny, godzinie, góra
dwóch, musiała gdzieś wyjść twierdząc, Ŝe ma nagłą sprawę do załatwienia. Pracy nie
potrafiła wykonać sama, tylko „pod dyktando”. Męczyła ją ona tak bardzo, Ŝe musiała
wychodzić poza miejsce zatrudnienia, bo ciągnął ją jej świat „nicnierobienia”. A przecieŜ
była to dziewczyna, która nie piła alkoholu. Więc jej „mus” lenistwa nie wynikał
z konieczności napicia się, ale z wieloletniego stylu, przyzwyczajenia się do pasoŜytowania.
Na jej problem nakładał się sposób wychowania przez rodziców. Obydwoje są alkoholikami.
Była wiecznie obijana i głodna. Być moŜe jako dziecko została wykorzystana seksualnie
przez ojca. Rodziców serdecznie nienawidzi, lecz sama, mimo iŜ nie pije, potrafi gdzieś
znikać na wiele godzin. MąŜ alkoholik, chociaŜ pijany, zajmuje się wówczas dziećmi.
„Sambeczka” i inni
Marek jest wyjątkowo zdolnym muzykiem. Grał na perkusji z najlepszymi. Podobno
nikt do tej pory w Polsce nie potrafi tak zagrać samby. Stąd teŜ ksywka „Sambeczka”.
Kiedyś, podczas koncertu, znany polski saksofonista, Andrzej Olejniczak, zbyt długo grał
swoją solową prezentację. Przez to nie było juŜ czasu na solówkę Marka. Wstał więc zza
bębnów i doszło do rękoczynów przy publiczności. Jego kariera się skończyła. Nikt bowiem
nie chciał ryzykować występów z „wariatem” - mówi jeden z członków zespołu.
Rzeczywiście Marek jest schizofrenikiem. Od lat korzysta z kuchni OPOB.
Przychodzi razem ze swoją konkubiną. Ona co jakiś czas jest bita przez pijanego Marka. Od
czasu do czasu kończy się to nawet pobytem w szpitalu. Konkubinę Marka zatrudnialiśmy
często do prac kuchennych, aby dorobiła do gospodarstwa domowego. Ale ona często
zawodziła. Nieraz juŜ było tak, Ŝe nie przyszła do pracy i nawet o tym nie powiadomiła. Do
końca nie wiemy, czy ona teŜ pije. Twardo bowiem zaprzecza takim podejrzeniom. Swoją
nieobecność tłumaczy koniecznością pilnowania pijanego Marka.
418
Niewolnicy „musu”
Jarek z kolei testowany był w pracy przy utrzymaniu zieleni miejskiej. Wraz
z Tadkiem – kolejnym perkusistą, który przez jakiś czas grał w „Rezerwacie”. Tadeusz raczej
nie pił, ale Jarek wytrzymywał góra cztery dni. Później po prostu nie przychodził do pracy ani
na darmowe obiady. Po około trzech tygodniach pojawiał się na obiadach i znowu przez jakiś
czas było dobrze. Kiedy jednak wrócił do pracy, to tylko na trzy dni. Jak otrzymał pieniądze,
pił po kryjomu w krzakach i następnego dnia juŜ go nie było.
Kolejny długotrwale bezrobotny 50 - latek, pracujący juŜ zupełnie przyzwoicie, teŜ
po otrzymaniu wynagrodzenia okazał skłonności do alkoholu i następny dzień zawalał, jak
poprzednicy. Alkohol to przekleństwo tego narodu. Nawet wypadki drogowe po alkoholu nie
wzburzają tak, jak efekty jego negatywnego, systematycznego „działania” na bezrobotnych
i bezdomnych. Dla wódy, zresztą paskudnej, dorabianej z „Royalu”, są w stanie zrobić
wszystko lub prawie wszystko. Zaprzepaszczają rodziny, miłość, szczęście dzieci i ich
prawidłowy rozwój, a wreszcie pracę.
Ma około pięćdziesiątki – inŜynier. Przychodził do nas parę lat. Wreszcie zwierzył
się. ”To wszystko przez wódkę. Wiele lat piłem. Ale później byłem na odwyku w Zgierzu.
Potem nie piłem sześć lat. Wyjechałem do pracy do Czech. Nieźle zarabiałem. Przy jakiejś
okazji wypiłem. Zaczęło się. Zwolnili mnie oczywiście z pracy. Wróciłem do kraju. Jakiś czas
przebywałem w swoim dawnym mieszkaniu. Ale przecieŜ nie miałem pracy – bo piłem, więc
nie płaciłem czynszu. Wywalili mnie. Przez pewien czas pomagała sąsiadka. Teraz mieszkam
na klatkach schodowych.” Po dłuŜszej przerwie, zimą, inŜynier zaczął się pojawiać na
dworcu, potem w naszej stołówce. Jak mówił zamieszkiwał w schronisku im. Św. Brata
Alberta. Następnie znowu zniknął. I nagle, po przeszło czterech miesiącach, znowu go
przygnało. ”Byłem w szpitalu w Siemianowicach. Spałem w parku i… polali czymś w rodzaju
benzyny i podpalili. Miałem poparzenia trzeciego stopnia. W Siemianowicach robili mi
przeszczepy skóry…”
Uczniowie socrealizmu
Kolejną
przypadłością
długotrwale
bezrobotnych
pięćdziesięciolatków
jest
przywiązanie do dawnych czasów komuny. Oni po prostu Ŝyją według zasad, które wtedy
były na porządku dziennym, czyli jak nic nie robić, a zarobić. I jeszcze ukraść.
Oto dzięki uprzejmości MPK załatwiliśmy pracę dla grupy sprzątającej przystanki.
Zespół ten otrzymał od naszej spółdzielni do dyspozycji samochód dostawczy. Jego kierowcą
był długotrwale bezrobotny, prawie sześćdziesięciolatek. Przez ponad rok, jeŜdŜąc tym
419
autem, przychodził mniej więcej co drugi dzień po dodatkowe pieniądze na olej, który
podobno spalał nieszczelny silnik. Tak więc za kaŜdym razem, kiedy przychodził,
otrzymywał ode mnie kwotę 30-tu złotych. Robił to bez mrugnięcia okiem, ponad dwanaście
miesięcy... Po czym, gdy zdał samochód, okazało się, Ŝe kolejni uŜytkownicy nie stwierdzili,
aby silnik spalał olej. Po precyzyjnej kontroli w warsztacie samochodowym ustalono, Ŝe
pojazd był utrzymany w bardzo dobrym stanie technicznym i zdecydowanie nie stwierdzono,
by „brał” olej. Jak się zorientowaliśmy nie były to jedyne nieuczciwe pomysły tego
pracownika. Pomimo, Ŝe z czasem został członkiem zarządu spółdzielni, prowadził handel
artykułami będącymi jej własnością, nie odprowadzał pieniędzy do kasy zakładu. Brał je do
kieszeni, jako swoją wypłatę. Z tym jednak zastrzeŜeniem, Ŝe nie rozliczał się z nich. Kiedy
zrezygnował z zatrudnienia, stwierdził, Ŝe zaginęła ksiąŜka sprzedaŜy i nie moŜna go
rozliczyć.
Kolejny przeszło pięćdziesięciolatek, wydawało się, Ŝe doświadczony pracownik,
przed laty zastępca dyrektora jednej z łódzkich drukarni, teŜ okazał się nieuczciwy. Zaczęło
się od małych oszustw związanych z rozpisaniem delegacji, na których nigdy nie był.
Następne jego „przekręty” były juŜ znacznie powaŜniejsze. Rozliczał ze spółdzielnią
kosztowne zakupy sprzętu, którego nigdy nie nabył. Oczywiście nie robił tego sam.
Współpracowali z nim nieuczciwi przedstawiciele firm, od których niby pobierał towar.
A takŜe jeden z członków zarządu, który zastępował chorego szefa. Jego chciwość osiągnęła
taki poziom, Ŝe otrzymując pieniądze od zarządu za okazaną fakturę, zaprzeczył następnie
faktowi pobrania tej kwoty. Pomimo, Ŝe brał tę sumę przy świadkach. Zwolniony wreszcie
dyscyplinarnie odwoływał się do sądu. Po niemal rok trwającym procesie Sąd Pracy przyznał
rację tym, którzy go zwolnili.
Nieuczciwi cwaniacy
Inny bezrobotny, blisko sześćdziesięcioletni, po zatrudnieniu go w naszej spółdzielni
często nie pojawiał się w pracy. Tajemnica jego absencji ujawniona została przez niego
samego, kiedy po zwolnieniu odwołał się do sądu. Jednym z argumentów niesłusznego jego
zdaniem wypowiedzenia było to, Ŝe mając inne miejsce pracy (w szkole, gdzie był
nauczycielem) zrezygnował z niego ostatecznie dla spółdzielni, która właśnie go zwolniła.
Nie dość, Ŝe nie poinformował pracodawcy o podjęciu innego zajęcia, opuszczał dni pracy, to
jeszcze miał pretensje za jego zwolnienie. Oczywiście teŜ przegrał sprawę w Sądzie Pracy.
Szczególnie ekstremalne wypaczenia następują w przypadku, gdy bezrobotnymi
i bezdomnymi zajmują się osoby z ambicjami politycznymi. I tak jedna z osób kierująca
420
programem dla bezrobotnych z organizacji partnerskiej co raz zaciemniała rzeczywistość
zmieniając dokumenty, w tym księgowe. Następnie uŜytkując sprzęt firmy, za który miała
uregulować określoną stawkę dzierŜawy, do dziś nie odprowadziła naleŜnych kwot. Pomimo
Ŝe urządzenia te słuŜyły jej m.in. do własnej kampanii wyborczej oraz do prywatnej
działalności gospodarczej.
Podaję te przykłady nieuczciwości i nieformalnego wykorzystywania sytuacji przez
bezrobotnych nie po to, aby kompromitować to środowisko, czy teŜ wywoływać negatywne
reakcje do tych osób. Chodzi mi o to, Ŝe w uczciwej diagnozie stanu polskiego bezrobocia nie
moŜe brakować rzeczywistego obrazu społecznie marginalizowanych. Oni bowiem są obecnie
największym problemem osób pozostających bez zatrudnienia. I naleŜy stan ich kondycji
nazwać wprost - są tuŜ przed upodleniem swojego człowieczeństwa. Dlatego teŜ właśnie oni
wymagają szczególnej opieki i starań, aby powrócili na rynek pracy. Z tym tylko
zastrzeŜeniem, Ŝe ta opieka i te starania niestety generują dodatkowe koszty. Pozostaje do
rozwaŜenia, czy gotowi jesteśmy wydatki te ponosić? Czy wolimy schować głowę w piasek
i nie zauwaŜać problemu. OPOB od przeszło sześciu lat zajmuje się środowiskiem społecznie
marginalizowanych. I to nie tylko prostych robotników czy teŜ niewykwalifikowanych
pracowników fizycznych.
Dramat artystów
Od kilku lat przecieŜ pracujemy z zawodowymi plastykami i profesjonalnymi
muzykami. Oba bowiem te środowiska w czasach transformacji utraciły swoją pozycję na
rynku dobrze płatnych zawodów. Dla tych właśnie środowisk organizujemy od czterech lat
plenery malarskie połączone z aukcjami ich prac. Choć pomimo zapewnienia sprzętu
i materiałów malarskich nie wszyscy nasi podopieczni potrafią się odnaleźć. Bo są i tacy,
którzy nie namalowali niczego przez ostatnie trzy lata. Pomimo otrzymywania farb, pędzli
i płócien malarskich. Ich stan frustracji i załamania osiągnął taki poziom, Ŝe potrzebna im jest
dodatkowa terapia. Innymi słowy mówiąc - specjalna zachęta, przekonane do tego, aby wzięli
pędzel do ręki. W tym miejscu jednak zaczyna się rola psychologów i psychiatrów, z którymi
oczywiście
współpracujemy.
Czego
przykładem
obecność
ordynatora
szpitala
psychiatrycznego w Kochanówce wśród władz OPOB.
Tyle, Ŝe nie wystarczy tylko obecność takich kolegów w szeregach naszego związku
stowarzyszeń. Ogromna praca, jaką tacy fachowcy mieliby wykonać, siłą rzeczy musi być
opłacona. Jak do tej pory jednak nie mieliśmy środków na ten cel. Mamy nadzieję, Ŝe złoŜone
przez nas w tym roku programy doczekają się akceptacji i będzie moŜna bardziej
421
profesjonalnie zająć się osobami społecznie marginalizowanymi. Albowiem to, co
wykonujemy od kilku lat dla tych ludzi, jest tylko krzykiem rozpaczy, wołaniem do nich
z zawstydzeniem: „niczego więcej, oprócz tej miski zupy, nie moŜemy dla was zrobić”.
422
Ewa Dobrzańska – Redakcja Miesięcznika „Homo Mizerus”
14 kwietnia obchodzimy Dzień Człowieka Bezdomnego
Nie sposób nie zauwaŜyć nasilającego się zjawiska patologii społecznej, jakim jest
„bezdomność”. KaŜdy z nas z pewnością niejeden raz przeszedł obok człowieka dotkniętego
tym problemem. Niektórzy przechodzą całkowicie obojętnie, starają się tych ludzi nie
zauwaŜać, nie myśleć o nich, inni czują się skrępowani ich obecnością, jeszcze innych ta
obecność draŜni i w ich mniemaniu bezdomni są jedynie „lumpami” lub „menelami” winnymi
sobie sami takiego stanu rzeczy. Są i tacy, którzy widzą w nich ludzi nieszczęśliwych
i ubogich, odczuwają chęć niesienia pomocy i zastanawiają się, w jaki sposób moŜna byłoby
to zrobić. NiezaleŜnie jednak od tego, jaką postawę przyjmujemy wobec bezdomności, mamy
obowiązek jako członkowie tego samego społeczeństwa czuć się za ten problem
odpowiedzialni i starać się rozpoznawać jego naturę i przyczyny!
Nie ma wątpliwości, Ŝe jest to trudne z uwagi na złoŜoność problemu. Nikt nie wie,
jak długa jest droga z bezdomności do normalności, ale na pewno trudno ją pokonać samemu,
bez wsparcia i pomocy innych. Wprowadzenie obchodów Dnia Człowieka Bezdomnego
(w 2009 roku obchodzonego juŜ po raz 13) z pewnością pomaga społeczeństwu uświadomić
sobie, Ŝe ludzie bezdomni są jego integralną częścią i Ŝyją tuŜ obok nas. Przynajmniej tego
dnia bądźmy uwaŜni i zastanówmy się, w jaki sposób moŜemy pomóc. Nie bierzmy do rąk
kamieni… Najłatwiej jest osądzać, trudniej o konkretne działanie.
Istnieje wiele inicjatyw społecznych ukierunkowanych na pomoc bezdomnym.
Działają placówki umoŜliwiające zaspakajanie podstawowych potrzeb Ŝyciowych, tj. nocleg
w ciepłym pomieszczeniu, wyŜywienie, odzieŜ, higienę. Niektóre udostępniają usługi
socjalne, jak chociaŜby pomoc przy wyrobieniu dokumentów, oraz usługi psychologiczne,
prawne i medyczne. WciąŜ jednak brakuje tych, które pomagają bezdomnemu zmienić status
społeczny. UwaŜa się bowiem, Ŝe jeśli ktoś nie ma dachu nad głową i jedzenia, to nie
potrzebuje on równieŜ perspektywy sukcesu i zaspokojenia wyŜszych potrzeb. Takie myślenie
jest błędne - dlaczego bowiem bezdomny miałby być pozbawiony prawa do własnych
osiągnięć i rozwoju?
Problemami bezdomności interesuję się od paru lat. Jestem pedagogiem
resocjalizacji. Gdy pracowałam w Mokotowskim Hospicjum Św. KrzyŜa, wraz z moim
423
kolegą „po fachu” oraz grupą złoŜoną z osób bezdomnych utworzyliśmy w 2005 r. redakcję
gazety „ Homo Mizerus”. Nasz skromny początkowo pomysł aktywizacji grupy bezdomnych
spotkał się z zainteresowaniem ich środowiska, a takŜe mediów. Twórcza i koncepcyjna praca
w redakcji gazety była dla większości bezdomnych całkiem nowym doświadczeniem, które
odkryło przed nimi dawno zapomniane lub zupełnie nieznane źródła radości i satysfakcji.
Nasze redakcyjne spotkania przebiegały w niezwykle miłej i twórczej atmosferze. Bezdomni
redaktorzy wykazywali chęć do pracy i dzielili się ze wszystkimi nowymi pomysłami. Ci,
którzy nauczyli się pracować na komputerze, dzielili się tą umiejętnością z innymi. Według
mnie wręcz konieczne jest, Ŝeby tam, gdzie jest skupisko ludzi bezdomnych, powstawały
placówki
pomocy
kreatywnej.
Brakuje
bowiem
moŜliwości
rozwoju
aktywności
w środowisku bezdomnych. Wspólna praca społeczna dała nam wszystkim duŜo satysfakcji
i radości, a naszym bezdomnym redaktorom dawała godność, szansę rozwoju i oparcie nie
tylko psychiczne. Wszyscy wiemy, jak waŜne jest, Ŝeby człowiek coś robił i mógł się
doskonalić. Dlaczego bezdomni mieliby być pozbawieni takiej szansy?
Nasza inicjatywa była całkowicie społeczna i finansowana z własnej kieszeni. Mimo
naszych starań i duŜego zainteresowania mediów, nie udało nam się uzyskać od instytucji do
tego powołanych pomocy na finansowanie naszej działalności. Szkoda, Ŝe zaginęliśmy
„w gąszczu inicjatyw społecznych”. Zainteresowanych naszą działalnością zapraszam do
lektury załączonego artykułu. Wszystkie wydane dotychczas numery „Homo Mizerus” są
dostępne w dziale „archiwum” na stronie internetowej.
424
Ewa Dobrzańska, Konrad Kalinowski – Redakcja Miesięcznika „Homo Mizerus”
„Homo Mizerus” – komu i po co? O własnych sprawach własnym głosem
Skąd pomysł redagowania wspólnie z bezdomnymi gazety? O naszym zamiarze
informowaliśmy bezdomnych przychodzących do Hospicjum na tzw. „wydawkę” Ŝywności.
Do Mokotowskiego Hospicjum przychodzi ich co najmniej czterystu. OtóŜ w ramach
prowadzonego przez nas programu resocjalizacyjnego dla bezdomnych w Mokotowskim
Hospicjum Świętego KrzyŜa w Warszawie postanowiliśmy zachęcić podopiecznych do
wzięcia udziału w przygotowywaniu i wydawaniu gazetki dla bezdomnych, poświęconej
problematyce bezdomności. Na początku zgłosiło się dziewięć osób, ale liczba wciąŜ się
powiększa.
W ten sposób powstała grupa redakcyjna, z którą rozpoczęliśmy pracę mając
świadomość, Ŝe mamy do czynienia ze środowiskiem charakteryzującym się zaburzeniami
charakterologicznymi, spowodowanymi niekorzystnymi zewnętrznymi lub wewnętrznymi
warunkami rozwoju, a takŜe, Ŝe ludzi ci mają trudności w dostosowaniu do normalnych
warunków społecznych i w realizacji zadań Ŝyciowych. Mają oni ponadto niską odporność
psychiczną, w obliczu trudności reagują nastawieniem lękowym i rezygnacyjnym. Często
mają powaŜny problem z narkotykami i alkoholem, wielu z nich było karanych sądownie.
JuŜ podczas pierwszych dni naszej współpracy łatwo dało się zauwaŜyć, Ŝe nasi
podopieczni mają duŜe trudności z relacjami międzyludzkimi i społecznymi. Przejawiają silne
tendencje do zachowań roszczeniowych, często manipulują innymi z łatwością posługując się
kłamstwami, jednocześnie nie wykazując chęci zmiany swojego stylu Ŝycia. Mając taką
wiedzę postanowiliśmy zacząć pracować „od podstaw”. Naszym celem było polepszenie
funkcjonowania emocjonalnego i społecznego podopiecznych, a takŜe rozbudzenie ich
zainteresowań i zwiększenie aktywności poznawczej i intelektualnej. Staraliśmy się pomóc
naszym podopiecznym w odnalezieniu sensu Ŝycia, co jest naszym zdaniem podstawowym
warunkiem motywacji do aktywnego i konstruktywnego działania. Swój program
realizowaliśmy poprzez stworzenie „społeczności” redakcyjnej, która wspólnie formułowała
zasady i normy postępowania oraz podejmowała decyzje.
Wprowadziliśmy do społeczności redakcyjnej zasadę partnerstwa. Wszyscy mają
takie same prawa. WaŜne decyzje podejmowane są przez głosowanie. Na początku naszych
425
spotkań został opracowany regulamin, który jest zbiorem prostych zasad i norm
postępowania. Podopieczni sami zgłaszali kolejne punkty regulaminu. Oto jego treść:
1. Przestrzegamy abstynencji, jesteśmy trzeźwi, nie uŜywamy narkotyków.
2. Nie podnosimy głosu, nie jesteśmy agresywni, nie stosujemy przemocy, nie
wywyŜszamy się.
3. Szanujemy się wzajemnie i nie okłamujemy!
4. KaŜdy ma prawo wyrazić swoje myśli i opinie!
5. Dzielimy się kaŜdą informacją z zainteresowaną osobą, nie obgadujemy nikogo za
plecami!
6. Na terenie redakcji nie uŜywamy słów wulgarnych.
7. Obchodzimy imieniny lub urodziny członków zespołu.
8. W czwartki od godz. 11.00 do godz. 13.00 jest zebranie redakcji.
9. Na zebraniach redakcji są obecni członkowie zarządu i osoby pozostające w stałej
współpracy. Nieobecność nieusprawiedliwiona na 2 kolejnych zebraniach powoduje
wykluczenie osoby z zarządu na listę rezerwową.
10. Na zebraniu omawiamy sprawy związane z redagowaniem pisma i problemy z tym
związane.
11. W czasie zebrania kolejno zgłaszamy się do omawiania.
12. Na zebraniach dajemy sobie informacje zwrotne (poŜyteczne), dotyczące trudności we
współpracy z innymi.
Na Ŝyczenie naszych podopiecznych punkt 13 został oznaczony gwiazdkami, ale
oczywiście wszyscy znają jego treść. Dotyczy ona zakazu kradzieŜy oraz posługiwania się
kradzionymi rzeczami zarówno na terenie redakcji, jak i w innych miejscach. Zastanawiamy
się nad wprowadzeniem nowego punktu regulaminu, dotyczącego formy udzielania przez nas
poŜyczek pienięŜnych.
W ramach pracy redakcyjnej wykonywane są takie zadania, jak: przygotowywanie
w terminie artykułów, planowanie i przeprowadzanie wywiadów, przepisywanie tekstów na
komputerze W ten sposób u naszych podopiecznych rozwijana jest odpowiedzialność,
solidność, dokładność punktualność. Wspólne spędzanie czasu, a takŜe konkretna praca do
wykonania pozwala nawiązywać i podtrzymywać kontakty, wspólnie realizować zadania
ucząc współpracy, partnerstwa i konsekwencji w realizacji celów. Uczestnicząc w tym
programie podopieczni zdobywają wiele nowych umiejętności związanych z pisaniem
tekstów, obsługą komputera oraz organizacją pracy. Liczymy na to, Ŝe w przyszłości zachęci
426
ich to do pogłębienia swojego wykształcenia oraz podjęcia samodzielnej pracy, a tym samym
moŜe dać im szanse na wyjście z bezdomności.
Pierwszy miesiąc wspólnej pracy zaowocował powstaniem w listopadzie 2006
„zerowego”,
pilotaŜowego
numeru
naszego
pisma.
Kilkadziesiąt
egzemplarzy
wydrukowaliśmy na domowych drukarkach i xerokopiarkach, korzystając z uprzejmości
naszych przyjaciół. Po 2 miesiącach, a więc w styczniu 2006, gotowe było juŜ kolejne
wydanie
naszego
pisma.
Zamieściliśmy
je
w
wersji
elektronicznej
na
stronie
www.homomizerus.pl
W trakcie naszej wspólnej kilkumiesięcznej pracy uaktywniliśmy grupę osób, która
daje nam wciąŜ nowe dowody spontanicznego i konsekwentnego zaangaŜowania w prace
związane z przygotowywaniem czasopisma. Przede wszystkim stworzyliśmy miejsce do
prowadzenia swoistej socjoterapii grupowej i indywidualnej, nastawionej na integrację
poprzez pracę w grupie. Wydaje nam się, Ŝe wspólne działanie, jakim jest bez wątpienia
redagowanie gazetki, poszerza gamę zachowań naszych podopiecznych i pogłębia
doświadczenie nabywania i wyraŜania nowych emocji. Wzbogaca się uczuciowość, a takŜe,
co nie jest bez znaczenia, podnosi się poziom wiedzy. NaleŜy wziąć pod uwagę fakt, Ŝe
większość osób bezdomnych jest zaniedbana intelektualnie.
Bez naszej pomocy i koordynacji działań z pewnością redagowanie gazetki nie
byłoby moŜliwe. Praca ta wymaga bowiem ciągłości i systematyczności oraz „szefa”, do
którego moŜna się odwołać w sytuacji trudnej. Z naszej strony jest to swoisty rodzaj opieki
i wsparcia terapeutycznego. Ale równieŜ bez naszych podopiecznych nie byłoby takiego
pisma, poniewaŜ to przede wszystkim oni są jego twórcami i mają moŜliwość mówić
o własnych sprawach własnym głosem. Oni są obrazem, a my ramą. Wydaje nam się, Ŝe
program jest ofertą pomocy resocjalizacyjnej i psychologicznej, a osoby w nim uczestniczące
mają moŜliwość świadomego rozpoznania przyczyn swojej bezdomności, poznania własnych
ograniczeń i odzyskania motywacji poprzez wzrost poczucia własnej wartości. Nasza
obserwacja zachowań, które składają się na pewien specyficzny styl Ŝycia, układający się
w syndrom bezdomności pokazuje, Ŝe odbudowanie własnej podmiotowości moŜe być
najwaŜniejszym
elementem
zmiany
orientacji
z
roszczeniowej
na
prospołeczną
i współpracującą. Nasza grupa redakcyjna jest otwarta. KaŜdy, kto chce, moŜe przyjść
i włączyć się w pracę redakcji. Są osoby, które nie opuściły Ŝadnego spotkania. A spotykamy
się dwa razy w tygodniu na 8-10 godzin. Jeden raz w tygodniu mamy tzw. zebranie, podczas
którego omawiamy sprawy redakcyjne. Staramy się, Ŝeby za kaŜdym razem inna osoba
427
prowadziła zebranie. Z kaŜdego zebrania sporządzamy protokół. Wspólnie podejmujemy
decyzję o przyjęciu lub odwołaniu członka kolegium redakcyjnego.
Grupa naszych „redakcyjnych” podopiecznych wyraziła teŜ wolę załoŜenia własnej
spółdzielni socjalnej. W ramach równolegle prowadzonego przez nas ”Punktu Aktywnego
Poszukiwania Pracy” zapoznali się oni m.in. z obowiązującymi przepisami dotyczącymi
spółdzielczości socjalnej. Zdajemy sobie sprawę z rozmaitych trudności w organizacji takiego
przedsięwzięcia, tym bardziej, Ŝe są to zupełne początki. Pozostaje mieć nadzieję, Ŝe zapał,
który udało nam się wytworzyć i, jak na razie, niezmiennie utrzymywać w grupie
podopiecznych przyczyni się do odniesienia dalszego sukcesu, jakim będzie pozyskanie
nowych członków spółdzielni.
Członkami spółdzielni socjalnej, jaką załoŜyli nasi podopieczni, są w przewaŜającej
mierze osoby bezdomne i bezrobotne, niektóre były karane. Część z nich otrzymuje skromne
zasiłki w postaci rent socjalnych lub zdrowotnych, niektórzy nie otrzymują Ŝadnych
świadczeń. Obecnie część przyszłych spółdzielców uzupełnia formalne braki wobec urzędów
administracji, wyrabiając dowodów toŜsamości i uzyskując status bezrobotnych. W duŜej
mierze przyczyniliśmy się do tego jako twórcy i animatorzy programu.
Spółdzielnia ma mieć status wielobranŜowy, co oznacza, Ŝe przewidujemy
podzielenie pracowników na działy według posiadanych (deklarowanych) umiejętności
członków załoŜycieli spółdzielni. W pierwszej kolejności spółdzielnia zajmie się usługami
ogrodniczymi i pracami zlecanymi przez zarządy ogrodów działkowych na terenie całej
Warszawy. W następnym etapie spółdzielnie będzie proponować usługi profesjonalnego
mycia i sprzątania, utylizacji zuŜytego sprzętu i surowców wtórnych. Dzięki wydawanej przez
nas gazecie będziemy mogli zamieszczać ogłoszenia o pracy i aktywizować do niej
bezdomnych.
W realizacji naszego programu ograniczają nas problemy finansowe, brak
pomieszczeń i podmiotu prawnego na prowadzenie naszej działalności. W piśmie, jakie nasz
podopieczny złoŜył do Wydziału Spraw Społecznych dla Dzielnicy Mokotów, napisał:
„Pomoc uzyskana przez nas w ostatnich trzech miesiącach w Punkcie Aktywnego
Poszukiwania Pracy, prowadzonym przez Mokotowskie Hospicjum św. KrzyŜa, otworzyła nam
moŜliwość rozpoczęcia starań o godne Ŝycie w przyszłości”.
W czasie trwającej ponad 3 miesiące pracy resocjalizacyjnej załoŜyliśmy karty
zgłoszeniowe dla 50 osób, które zgłosiły się do współpracy z redakcją. Są to osoby, z którymi
mamy częsty kontakt. Wśród tych osób jest 8 kobiet. Wszystkie osoby są bezdomne,
mieszkają w noclegowniach lub na działkach. Najwięcej jest osób młodych i w średnim
428
wieku, które przyjechały z mniejszych miast i wiosek w poszukiwaniu pracy. Niektórzy
pomieszkują u znajomych. Prawie wszystkie osoby, które się do nas zgłosiły, mają
wykształcenie niŜsze niŜ zawodowe i nie posiadają prawie Ŝadnych kwalifikacji do
wykonywania zawodu. Wielu męŜczyzn pracowało na budowach jako niewykwalifikowani
robotnicy. Do wyjątków naleŜą osoby z wykształceniem średnim lub wyŜszym.
Nasze dotychczasowe doświadczenie pozwala nam stwierdzić, Ŝe wspólną cechą
bezdomnych jest nieumiejętność przezwycięŜania trudności Ŝyciowych, dlatego m.in. nasze
działania oparliśmy na zbudowaniu grupy. Mamy świadomość, Ŝe nie pomoŜemy wszystkim.
Im dłuŜszy okres bezdomności, tym silniejsza degradacja psychospołeczna. Z całą pewnością
nasza oferta nie jest dla tzw. „lumpów” i „meneli”. MoŜemy pomóc tylko tym, dla których
nasza forma pracy jest odpowiednia.
Odwiedziliśmy kilka warszawskich noclegowni, w których mieszkają nasi
podopieczni. Załatwiliśmy szkołę i internat dla podopiecznego, który ukończył 18 lat i musiał
niedawno opuścić Dom Dziecka. Bez wątpienia przyczyniliśmy się do podjęcia pracy przez
kilku z nich. Byliśmy zaproszeni do Klubu Abstynenta na uroczystość otwarcia. Trzech
podopiecznych zgłosiło chęć zapisania się do szkoły ( jeden jest juŜ uczniem CKU na
ul. Noakowskiego). Zostaliśmy przez podopiecznych obdarzeni zaufaniem i chcielibyśmy
zapewnić im ciągłość naszej pracy resocjalizacyjnej, poniewaŜ jest to proces długotrwały i te
3 miesiące są jedynie jego dobrym początkiem. UwaŜamy, Ŝe jesteśmy w trakcie długiej drogi
do celu, jakim jest wyprowadzenie z bezdomności (???) naszych podopiecznych. Efektem
naszej dotychczasowej działalności jest stworzenie otwartej grupy redakcyjnej, która
regularnie przychodzi na spotkania i wywiązuje się z powierzonych zadań oraz wydanie
dwóch numerów naszego pisma pt. „Homo Mizerus”. Ograniczeniem jest brak pieniędzy
zarówno na nasze wynagrodzenie, jak i na potrzeby redakcji.
429
Marek Liciński - Towarzystwo Psychoprofilaktyczne, Powiślańskie Towarzystwo
Społeczne Federacja na rzecz Reintegracji Społecznej
Asysta rodzinna
Adresat programu
Program reintegracji społecznej adresowany jest do tzw. „starego marginesu”, czyli
do środowisk, które od wielu pokoleń „dziedziczą” skutki wszelkiego rodzaju niedostatków
i patologii społecznej. Wiele z tych osób wychowało się w domach dziecka i zakładach
resocjalizacyjnych. Nadal wiele z nich często przebywa w zakładach karnych, a większość ma
dozór kuratorski. To ludzie biedni, społecznie bierni, bezrobotni, bez wykształcenia
i jakichkolwiek perspektyw. Mieszkają w zdewastowanych mieszkaniach, nie pracują, nie
płacą czynszu, Ŝyją z kradzieŜy, pokątnego handlu i zasiłków. śyją skłóceni ze sobą, często
rozwiedzeni, w konflikcie z sąsiadami, z administracją, zadłuŜeni, eksmitowani, uzaleŜnieni,
schorowani. Mając wiele problemów, wobec których czują się bezradni, nie zajmują się
wychowaniem swoich dzieci. Dzieci te są zostawione same sobie, chowają się na ulicy, wśród
podobnych do siebie i radzą sobie, jak potrafią najlepiej. Mają głębokie problemy
emocjonalne, znaczne deficyty rozwojowe, skrajnie ubogie dziedzictwo kulturowe,
cywilizacyjne, intelektualne. Z reguły nie chodzą do przedszkola, gdzie mogłyby nadrobić
deficyty. Kiedy idą do szkoły, mają bardzo ubogie słownictwo, nie umieją czytać, pisać ani
liczyć. Nie rozumieją wielu słów uŜywanych przez nauczycieli i rówieśników, nie znają wielu
urządzeń, niewiele wiedzą o świecie. W szkołach stykają się z dziećmi z zamoŜnych rodzin,
co uwypukla róŜnice materialne, społeczne i kulturowe. Często dzieci z marginesu są
w szkole dyskryminowane i lekcewaŜone. Szybko zauwaŜają, Ŝe nie mają w szkole Ŝadnych
szans i zaczynają jej unikać. Brak pomocy i wsparcia w tym momencie wywoduje u dziecka
poczucie krzywdy i szybkie osuwanie się w zachowania destrukcyjne. Większość z nich
w wieku 10-15 lat trafia do placówek opiekuńczych i resocjalizacyjnych, skąd po kilku latach
wracają jako przestępcy i alkoholicy, kontynuując tradycję rodzinną. Głównym powodem ich
degradacji jest niskie poczucie wartości i sprawczości, brak jakichkolwiek realnych
perspektyw Ŝyciowych, brak konstruktywnych wzorców skutecznego działania, za to wiele
wzorców destruktywnych (bierność, kłamstwo, uzaleŜnienia, przemoc, przestępczość itp.).
Obszary pracy asystenta rodzinnego:
430
o pomoc w rozwiązaniu podstawowych problemów socjalnych,
o pomoc w rozwiązywaniu problemów psychologicznych w rodzinie,
o pomoc w rozwiązywaniu problemów wychowawczych z dziećmi,
o wspieranie aktywności społecznej,
o motywowanie do podnoszenia kwalifikacji zawodowych,
o pomoc w poszukiwaniu, podejmowaniu i utrzymaniu pracy zarobkowej.
Sposób pracy
Głównym rezultatem projektu jest opracowany i wdraŜany model działania asystenta
rodzinnego. Asystent rodzinny indywidualnie dociera do osób zmarginalizowanych
społecznie i udziela im pomocy w zakresie uzgodnionych wspólnie problemów i potrzeb.
Pomoc ta uwzględnia zarówno ich potrzeby, jak i gotowość do realnego działania.
Indywidualna pomoc słuŜy przede wszystkim rozwiązaniu konkretnych problemów
podopiecznego, wzbudzeniu w nim wiary w swoje moŜliwości oraz motywowaniu do
podejmowania działań do tej pory uznawanych przez niego za niemoŜliwe. Asystent ma za
zadanie pomóc zmienić stosunek osób zmarginalizowanych do własnej sprawczości,
zwiększyć ich poczucie wpływu na swoje Ŝycie, polepszyć samoocenę. Główną metodą
asystenta jest podąŜanie za podopiecznym i selektywne wspieranie ich realnych dąŜeń.
Asystent rodzinny pracuje z całą rodziną, poniewaŜ jej problemy są zwykle ściśle
powiązane. KaŜda rodzina jest inna i potrzebuje innego postępowania. Zwykle jednak
asystent zaczyna od pomocy w rozwiązaniu najpilniejszych problemów socjalnych, które
często przygniatają rodzinę i uniemoŜliwiają jakiekolwiek perspektywiczne działanie. Na tym
etapie pomocy asystent nie stawia Ŝadnych szczególnych warunków dbając tylko, by
wspólnie rozwiązywać problemy i rodziny nie wyręczać. Unika teŜ arbitralności, oceniania
i pouczania, stara się zrozumieć sytuację „od strony rodziny”. Pomoc dla dzieci w tym czasie
polega często na kierowaniu ich do ognisk wychowawczych, gdzie uzyskują wsparcie
wychowawców i grupy rówieśniczej. Gdy doraźne problemy rodziny zostaną rozwiązane, gdy
asystent uzyska dobry kontakt i zaufanie podopiecznych, moŜliwe jest określenie dalszych ich
potrzeb i perspektyw oraz zawarcie partnerskiego kontraktu dotyczącego ich realizacji. Po
uporaniu się z bieŜącymi potrzebami socjalnymi często na pierwszy plan wychodzą problemy
i konflikty rodzinne. Bez ich satysfakcjonującego rozwiązania trudno wyeliminować
uzaleŜnienia, przemoc czy zaniedbywanie dzieci, nie mówiąc juŜ o stałej pracy, czy
uzupełnianiu wykształcenia. Asystent podejmuje więc pomoc w zrozumieniu i rozwiązaniu
problemów psychologicznych rodziny.
431
Na początku spotyka się z kaŜdym z członków rodziny indywidualnie, analizując
z nim jego potrzeby i problemy oraz moŜliwości zmiany stosunku i postępowania wobec
pozostałych. W ramach tych spotkań omawiana jest często historia Ŝycia podopiecznego,
wzorce przejęte od jego rodziców, spójność i realność jego oczekiwań wobec partnera
w momencie zakładania własnej rodziny itp. Analizowana jest teŜ historia, wzorce
wyniesione z domu i wstępne oczekiwania partnera. Omawiana jest historia związku,
wzajemnych rozczarowań i konfliktów widzianych z obu stron. Indywidualne spotkania
z kaŜdym z partnerów prowadzone są do momentu, gdy kaŜde z nich zrozumie zarówno
własne postępowanie, jak i postępowanie partnera. Dopiero po takim indywidualnym
przygotowaniu zaczynają się wspólne sesje małŜeńskie czy rodzinne. Poświęcone są one
odbudowaniu wzajemnej więzi i porozumienia oraz urealnieniu wzajemnych oczekiwań.
Wydaje się, Ŝe to najwaŜniejsza i najtrudniejsza część postępowania. Od jej powodzenia
zwykle zaleŜy dalszy ciąg udzielania pomocy i jej efektywność.
Następnym naturalnym etapem pracy z rodziną jest często analiza relacji
i problemów wychowawczych z dziećmi. Na początku obejmuje ona przede wszystkim
omawianie problemów z dziećmi, ich zachowania, deficytów i umiejętności. Stopniowo
asystent przenosi uwagę podopiecznego na relacje emocjonalne z dziećmi, czyli wzajemne
uczucia i oczekiwania. Ułatwia przyjęcie perspektywy dziecka, zrozumienie jego potrzeb,
problemów i zawiedzionych oczekiwań. UmoŜliwia to rodzicom większą identyfikację
z dziećmi, których los i historia często przypominają ich własną. Asystent unika dawania rad,
a raczej stawia pytania i zachęca do poszukiwania własnych rozwiązań w postępowaniu
z dziećmi.
Dopiero po ułoŜeniu i rozwiązaniu problemów we wzajemnych stosunkach
następuje względny spokój i stabilizacja relacji emocjonalnych w rodzinie. Wtedy dopiero
pojawia się wiara we własne moŜliwości oraz energia do uzupełniania wykształcenia,
podnoszenia kwalifikacji i wreszcie podjęcia i utrzymania (!!!) stałej pracy. Często
towarzyszy temu gotowość do zdobywania wielu konkretnych umiejętności, warunkujących
powodzenie tych planów oraz okres zwiększonej aktywności społecznej. Wymaga to
sformułowania kolejnego kontraktu dotyczącego zarówno zakresu i form pomocy ze strony
asystenta, jak i gotowości do konkretnych działań ze strony podopiecznych. Asystent pomaga
wtedy w znalezieniu moŜliwości podnoszenia kwalifikacji oraz miejsca pracy. Motywuje
i przygotowuje podopiecznego do poszukiwań, urealnia jego oczekiwania, ale przede
wszystkim wspiera go w pokonywaniu trudności oraz podtrzymuje w kryzysach i wahaniach
wiary we własne siły.
432
Większość kontaktów asystenta ma miejsce w domach podopiecznych, gdyŜ na
swoim terenie czują się pewniej. Spotkania odbywają się minimum 2 - 3 razy w tygodniu
i trwają 1 - 2 godziny. Asystent rodzinny ma pod swoją opieką równocześnie 8 - 10 rodzin.
Osoby wykluczone społecznie wymagają długofalowej, intensywnej pomocy.
Końcowe efekty projektu / planowane efekty programu
65 osób zostało objętych pomocą / 65
20 dzieci zostało objętych opieką ognisk wychowawczych / 20
31 osób podniosło swoje wykształcenie lub kontynuuje naukę / 20
51 osób ukończyło lub uczestniczy w kursach i szkoleniach / 20
29 osób podjęło pracę (w tym 26 osób na umowę o pracę) / 10 (umowa o pracę)
10 osób poprawiło swoje miejsce pracy
354 osób uczestniczyło lub uczestniczy w wykładach, treningach i warsztatach,
przygotowujących do pracy w środowiskach marginalizowanych / 240
Warunki wdraŜania wypracowanego modelu w innych społecznościach lokalnych:
o zmiana charakteru pracy słuŜb społecznych z arbitralnego i „urzędniczego” na
słuŜebny, towarzyszący i partnerski,
o zaangaŜowana i praktycznie wyszkolona kadra realizatorów,
o kadra wyszkolona w zakresie:
a.
nawiązywania kontaktu i motywowania do zmiany osób nie umotywowanych,
b.
budowania i prowadzenia indywidualnych programów korekcyjnych,
c.
pracy z rodziną,
d.
pracy zespołowej (wspólne omawianie, superwizja, ewaluacja postępowania),
o środki finansowe na opłacenie kadry realizatorów, ich szkolenia i niewielkiej bazy
lokalowej (praca w środowisku),
o zapewnienie długofalowości oddziaływań i stabilizacji prowadzonego programu
(przynajmniej 2 - 3 lata),
o budowanie lokalnej współpracy wielu instytucji i organizacji zajmujących się pomocą
środowiskom zmarginalizowanym.
433
Ks. dr Zbigniew Sobolewski - „Caritas Polska”
„Jesteśmy razem w drodze”
Biura Aktywizacji Bezrobotnych Caritas w Polsce, czyli jak pomóc osobom 50+?
Zjawisko bezrobocia wśród osób po pięćdziesiątym roku Ŝycia
Cieszymy się z tego, Ŝe w ostatnim czasie moŜemy mówić o spadku bezrobocia
w Polsce. Jest to zjawisko uwarunkowane róŜnymi czynnikami gospodarczymi i społecznymi,
między innymi migracją zarobkową. Bezrobocie spadło wyraźnie w grupie osób młodych,
posiadających
wykształcenie
zawodowe.
Nie
bez
znaczenia
jest
ich
gotowość
przemieszczania się i zdobywania nowych doświadczeń zawodowych i kwalifikacji.
Niestety, pozostały grupy społeczne, w których w dalszym ciągu poziom bezrobocia
pozostaje wysoki. Do takich grup naleŜą osoby po pięćdziesiątym roku Ŝycia. Charakteryzują
się one brakiem wykształcenia ogólnego, umiejętności zawodowych. Nie są równieŜ gotowe
do tego, by poszukiwać zatrudnienia w miejscu innym, niŜ ich miejsce zamieszkania. Często
osoby te są nieporadne Ŝyciowo, czasami nastawione roszczeniowo – uwaŜają, Ŝe państwo
powinno zapewnić im pracę oraz godziwe warunki bytowe. Nie odnajdują się w szybko
zmieniającej się rzeczywistości społecznej. Są apatyczne i zniechęcone dotychczasowymi
niepowodzeniami w poszukiwaniu pracy. Zwykle kończą jako klienci opieki społecznej lub
pozarządowych organizacji charytatywnych.
Metoda i działalność BAB
Caritas Polska od 2002 roku realizuje program pomocy osobom długotrwale
bezrobotnym, polegający na towarzyszeniu im w poszukiwaniu pracy oraz utrzymaniu się na
stanowisku pracy po jej znalezieniu. Prowadzi Biura Aktywizacji Bezrobotnych (BAB)
w 12 diecezjach w Polsce, korzystając z finansowego wsparcia Europejskiego Funduszu
Społecznego. Pracują one w oparciu o metodę towarzyszenia, wypracowaną przez Caritas
Francja. Caritas Polska skorzystała z wieloletnich doświadczeń francuskich i opracowała
własny podręcznik pracy z bezrobotnymi pt. „Poradnik Biur Aktywizacji Bezrobotnych”.
Istotą metody pracy z bezrobotnymi poszukującymi zatrudnienia jest wspieranie ich
wysiłków poprzez odbudowywanie pozytywnego wizerunku bezrobotnego w jego własnych
oczach, odkrywanie moŜliwości i szans zawodowych, umacnianie motywacji poszukiwania
pracy pomimo dotychczasowych niepowodzeń i rozczarowań, nauka aktywnych metod
434
poszukiwania pracy. Biura Aktywizacji Bezrobotnych są miejscem, w którym osoba
bezrobotna
moŜe
znaleźć
psychiczne
i
duchowe
wsparcie,
zostać
wysłuchana
i zaakceptowana przez psychologa, doradcę zawodowego lub duszpasterza.
Praca z osobą bezrobotną składa się z kilku etapów, następujących harmonijnie po
sobie. Pierwszym jest nawiązanie kontaktu, wysłuchanie, zorientowanie się w potrzebach,
moŜliwościach i szansach osoby bezrobotnej. Akompaniator pomaga osobie poszukującej
pracy w sporządzeniu osobistego bilansu umiejętności i kwalifikacji, uświadomieniu sobie
celu Ŝycia i własnych potrzeb. Uczy, jak określić własne cele zawodowe, jak planować swój
czas. Często jest to równieŜ etap porządkowania Ŝycia osobistego i rodzinnego osoby
bezrobotnej, odbudowywania lub wzmacniania pozytywnego wizerunku we własnych oczach.
Drugi etap to podjęcie nauki aktywnego poszukiwania pracy i wspieranie wysiłków
osoby bezrobotnej w dąŜeniu do znalezienia zatrudnienia. Otrzymuje ona wsparcie
psychologiczne, moŜe skorzystać z pomocy dostępnych w biurze (Internet, specjalistyczna
prasa). Akompaniatorzy pomagają równieŜ w przygotowaniu się do rozmowy kwalifikacyjnej
i redagowaniu dokumentów aplikacyjnych (Ŝyciorysu zawodowego, listu motywacyjnego).
Akompaniator, którym jest doradca zawodowy, towarzyszy osobie bezrobotnej w podjęciu
decyzji o podjęciu szkoleń, zmianie kwalifikacji zawodowych, w poszukiwaniu pracy
w innych niŜ dotychczas sektorach zatrudnienia. Osoba bezrobotna otrzymuje pomoc prawną
(czasami jest ona niezbędna, by uregulować trudne sytuacje rodzinne lub z zakresu prawa
pracy). Na tym etapie współpracy osoba bezrobotna zapoznaje się z aktywnymi metodami
poszukiwania zatrudnienia, wykraczającymi poza rejestrację w urzędzie pracy.
Wreszcie ostatni etap polega na wspieraniu osoby w momencie znalezienia
zatrudnienia. Przez kilka miesięcy akompaniatorzy motywują osobę do tego, by nie
zrezygnowała z pracy.
Osoby zgłaszające się do Biura Aktywizacji Bezrobotnych najczęściej traktują je
jako kolejne biuro pośrednictwa pracy i oczekują konkretnych ofert zatrudnienia. Pierwszym
zadaniem akompaniatora jest uświadomienie im specyfiki pracy BAB oraz tego, co mogą
zaoferować tym, którzy korzystają z ich oferty. Część osób odchodzi rezygnując ze
współpracy. Ci zaś, którzy pozostają, mają świadomość, Ŝe to nie BAB, ale oni sami są stroną
aktywną w poszukiwaniach zatrudnienia. To bardzo ułatwia późniejszą współpracę.
Problemy bezrobotnych 50+
ChociaŜ BAB są placówkami, z których pomocy moŜe skorzystać kaŜdy
bezrobotny, to jednak szybko okazało się, Ŝe najliczniejszą grupą osób szukających wsparcia
435
w BAB są kobiety i męŜczyźni po pięćdziesiątym roku Ŝycia. W tej grupie przewaŜają
kobiety. Jest to dosyć specyficzna grupa osób bezrobotnych. Bardzo często grupa ta posiada
przykre doświadczenia związane z niemoŜliwością znalezienia zatrudnienia. Powodem jest
brak odpowiedniego wykształcenia i kompetencji zawodowych. Często są to osoby
z wykształceniem podstawowym lub zawodowym. Ich umiejętności są nieprzydatne na
nowoczesnym rynku pracy. Osoby te nie potrafią przystosować się do nowej rzeczywistości
społecznej: są pasywne, przyzwyczajone do tego, Ŝe inni podejmują za nie decyzje, oczekują
„załatwienia” ich spraw przez kompetentne urzędy. Nie wykazują woli uczenia się,
zdobywania nowych kwalifikacji i doświadczeń zawodowych. Poszukiwanie miejsca pracy
ograniczają do najbliŜszej okolicy swego miejsca zamieszkania. Nie mają teŜ wysokich
ambicji zawodowych. Pracę traktują jedynie w kategoriach praktycznych - jako źródło
zarobkowania. Przy długotrwałym czasie bezrobocia ich sytuację komplikują często bardzo
trudne relacje małŜeńskie i rodzinne. Osoby te sprawiają wraŜenie zagubionych,
zrezygnowanych, nie wierzących we własne siły ani moŜliwości.
Personalistyczne metody pomocy osobom bezrobotnym po pięćdziesiątce
Praca akompaniatorów BAB z osobami bezrobotnymi po pięćdziesiątym roku Ŝycia
charakteryzuje
się
personalistycznym
podejściem
do
ich
sytuacji
i
problemów.
Akompaniatorzy poświęcają czas i uwagę poszczególnym osobom. Są one traktowane
indywidualnie. Zwłaszcza w pierwszym okresie współpracy jest to czynnik bardzo waŜny,
gwarantujący podjęcie i kontynuację poszukiwania pracy. Indywidualne, pełne Ŝyczliwości
i zainteresowania potraktowanie osoby bezrobotnej odbudowuje zaufanie i wiarę w siebie.
Akompaniator stara się widzieć w niej przede wszystkim człowieka poszukującego pracy,
uwikłanego w róŜne trudności Ŝyciowe, a nie „problem”. Stara się pokazać, Ŝe bezrobotny nie
jest petentem, który ma sprawę do załatwienia, ale człowiekiem wartym wysłuchania
i zainteresowania. Osoby bezrobotne po pięćdziesiątym roku Ŝycia bardzo sobie cenią takie
personalistyczne podejście. Pomaga im ono w zmianie perspektywy spojrzenia na siebie.
Często dzięki okazanemu zainteresowaniu i wsparciu duchowemu osoba bezrobotna
uświadamia sobie, Ŝe ma przed sobą przyszłość, Ŝe warto spróbować raz jeszcze zmienić swą
sytuację oraz Ŝe odpowiedzialność za jej Ŝycie spoczywa wyłącznie na niej. Metoda
towarzyszenia osobom bezrobotnym sprawdza się, o czym świadczą bardzo wysokie wyniki
(35% osób w krótkim stosunkowo czasie podejmuje pracę zawodową).
Drugą cenną rzeczą realizowanego projektu pracy z poszukującymi zatrudnienia jest
bez wątpienia połoŜenie akcentu na to, Ŝe BAB wspiera ich poszukiwanie pracy, a nie
436
zastępuje bezrobotnych w ich wysiłku. Drugim istotnym elementem metody pracy
z bezrobotnymi BAB jest to, Ŝe kładzie ona nacisk na samodzielność i inicjatywę swoich
beneficjentów. BAB wspierają bezrobotnych w ich poszukiwaniu zatrudnienia, a nie
zastępują. Motywują,, dostarczają narzędzi, uczą, ale sam bezrobotny musi zaangaŜować się
w poszukiwanie pracy. To równieŜ pomaga osobom poszukującym pracy w odbudowaniu
pozytywnego myślenia o sobie. Pracownicy BAB podkreślają, Ŝe takie ustawienie relacji
„BAB - osoba bezrobotna” sprawia, Ŝe nie czuje się ona pomniejszona lub upokorzona
otrzymywaną pomocą. Poszukujący pracy czują się partnerami BAB, a pracownicy biura nie
uwaŜają się za ich dobroczyńców. Tak naprawdę oni nie są naszymi beneficjentami, my nie
jesteśmy ich dobroczyńcami, jesteśmy razem w drodze.
Trzecia cenna rzecz w realizowanym projekcie BAB to właśnie odkrywanie
i pomaganie w odkrywaniu potencjału, jaki tkwi w tych osobach i wzmacnianie pozytywnego
wizerunku siebie.
Perspektywy na przyszłość
Wydaje się, Ŝe w najbliŜszym czasie z mapy trudnych problemów społecznych nie
zniknie jednak problem bezrobocia, zwłaszcza osób po pięćdziesiątym roku Ŝycia. Kryzys
gospodarczy, dotykający świat, tylko ten problem zaostrzy. Stąd teŜ Caritas Polska zamierza poprzez pracę Biur Aktywizacji Bezrobotnych - kontynuować pomoc dla osób długotrwale
bezrobotnych i tych, które niedawno utraciły stałe zatrudnienie. Zebrane dotychczasowe
doświadczenia potwierdzają skuteczność tej metody pracy. Wymaga ona zaangaŜowania
i poświęcenia czasu osobie bezrobotnej. Jest procesem, który w zaleŜności od indywidualnych
potrzeb musi trwać dłuŜej lub krócej. Ale warto w taki sposób pomagać.
437
Tomasz Schimanek - Akademia Rozwoju Filantropii w Polsce
„Zysk z dojrzałości”
Mniej więcej dwa lata temu postanowiliśmy zmierzyć się z problemem niskiej
aktywności zawodowej osób po pięćdziesiątym roku Ŝycia.
Polska ma wśród krajów Unii Europejskiej jedną z najniŜszych stóp zatrudnienia
w grupie wiekowej 55-64 lata. Według danych Eurostatu w 2008 roku wynosiła ona dla
Polski 31,6% - przy średniej dla wszystkich krajów Unii 45,5%1. Oznacza to, Ŝe dla ponad
dwóch milionów Polaków w tym wieku, którzy mogliby pracować, nie ma zatrudnienia. Ich
potencjał wiedzy i doświadczeń nie jest wykorzystywany przez gospodarkę i społeczeństwo.
Warto przy tym zauwaŜyć, Ŝe stopa zatrudnienia osób 50+ gwałtownie spadała w
latach 90-tych XX wieku i na początku XXI wieku i od kilku lat utrzymuje się na zbliŜonym,
niskim na tle Europy poziomie. Zdecydowana większość osób 50+ nieaktywnych zawodowo
to osoby na wcześniejszych emeryturach i rentach. Postanowiliśmy zainteresować się grupą
bezrobotnych 50+, poniewaŜ to, Ŝe te osoby zarejestrowały się w urzędach pracy oznacza, Ŝe
chcą jeszcze znaleźć zatrudnienie, ale coś lub ktoś im w tym przeszkadza. Wyszliśmy
z załoŜenia, Ŝe odkrycie przyczyn ich problemów w powrocie na rynek pracy pozwoli być
moŜe znaleźć rozwiązania tych problemów, które moŜna będzie zastosować takŜe wobec
pozostałych nieaktywnych osób 50+.
1
źródło: Eurostat 2009
438
Nakłada się na to proces starzenia się naszego społeczeństwa. JeŜeli nie uda nam się
zwiększyć zatrudnienia wśród osób 50+, to za 25 - 30 lat dojdzie do sytuacji, w której
pracująca mniejszość dorosłych Polaków będzie utrzymywać niepracującą większość, a tego
nie wytrzyma Ŝaden system ubezpieczeń społecznych.
Bierność zawodowa osób 50+ rodzi takŜe nieaktywność w Ŝyciu społecznym, niesie
równieŜ zagroŜenie społecznym wykluczeniem. JuŜ w tej chwili ponad 76% gospodarstw
domowych rencistów i prawie 63% gospodarstw emerytów deklaruje brak moŜliwości
pokrycia z własnych środków nieoczekiwanego wydatku w wysokości 500 złotych - przy
średniej dla wszystkich gospodarstw domowych 58% 2
Akademia Rozwoju Filantropii - chcąc dowiedzieć się, jak wygląda sytuacja osób
bezrobotnych powyŜej 50 - tego roku Ŝycia i jakie są realne moŜliwości zwiększenia
zatrudnienia wśród tych osób - przeprowadziła w 2007 roku reprezentatywne, ogólnopolskie
badanie, które objęło samych bezrobotnych oraz instytucje i organizacje, które powinny
wspierać ich aktywizację zawodową Były to wojewódzkie i powiatowe urzędy pracy, agencje
zatrudnienia, pracodawcy, związki zawodowe, organizacje pozarządowe. Badanie przyniosło
wiele obserwacji i wniosków, dotyczących róŜnych aspektów sytuacji osób po pięćdziesiątce
pozostających bez pracy. Wyłonił się z tego badania obraz swoistego „zaklętego kręgu
niemoŜności”. Osoby po pięćdziesiątce mówiły: „my nie mamy czego szukać na rynku pracy,
nie mamy po co się dokształcać, bo i tak wiemy, co myślą o nas pracodawcy, a w pośredniaku
nic nam nie mogą zaoferować”. Przedstawiciele instytucji rynku pracy z kolei twierdzili:
„osoby 50+ nie chcą się szkolić, są bierne, a pracodawcy nie chcą ich zatrudniać, dlatego nie
mamy tu wiele do zrobienia”. Natomiast pracodawcy mówili: „osoby po pięćdziesiątce mają
duŜe oczekiwania płacowe, a niskie kwalifikacje, są bierne, a na dodatek instytucje rynku
pracy nie mają takich kandydatów, skąd ich brać?” Niezwykle trudno rozstrzygnąć, kto ma
rację, gdzie jest przyczyna problemu, gdzie jego skutek.
Zastanawialiśmy się - nie rozstrzygając słuszności przedstawionych stwierdzeń - jak
moŜemy ten krąg niemoŜności przerwać. Analizując wyniki badania stwierdziliśmy, Ŝe grupą
najbardziej otwartą na zmianę tej sytuacji są pracodawcy, przynajmniej na poziomie
składanych w badaniu deklaracji. A przy tym mają oni kluczowe znaczenie w rozwiązywaniu
problemu niskiej aktywności zawodowej osób 50+. Bo to oni właśnie tworzą miejsca pracy
i decydują o tym, kogo na nich zatrudniają. Postanowiliśmy więc przerwać ten „zaklęty krąg”
2
na podstawie: Dochody i warunki Ŝycia ludności (raport z badania EU-SILC 2006 r.), GUS, Warszawa 2008.
439
poprzez projekt „Zysk z dojrzałości”, który skierowaliśmy właśnie do pracodawców i do
instytucji rynku pracy.
Naszą metodą było rozmawianie z pracodawcami o zatrudnianiu osób po
pięćdziesiątce, zmienianie negatywnych stereotypów w tym zakresie, pokazywanie dobrych
przykładów i przynoszących korzyści pracownikom i pracodawcom rozwiązań oraz pomoc
we wdraŜaniu takich rozwiązań w firmach. Negatywnych stereotypów jest wiele - jednym
z nich, silnie utrwalonym, jest na przykład piętno PRL-u. Podczas jednego ze spotkań
z pracodawcami jeden z nich stwierdził, Ŝe w przypadku 50+ problemem nie są niskie
umiejętności, „bo Excela to on nawet kozę potrafi nauczyć”. Dla niego prawdziwym
problemem są złe nawyki i przyzwyczajenia zawodowe z okresu PRL-u, których wyplenić się
juŜ nie da. Jest to oczywiście krzywdzące twierdzenie, choćby dlatego, Ŝe przykłada jedną
miarę do wszystkich osób po pięćdziesiątce. A przecieŜ te osoby są bardzo róŜne, wywodzą
się z róŜnych grup kulturowych, pokoleniowych, mają róŜne wykształcenie i doświadczenia
zawodowe.
Uznaliśmy więc, Ŝe najpierw trzeba starać się przełamać tego
typu stereotypy w myśleniu o osobach po pięćdziesiątce, a potem
podsuwać pracodawcom konkretne rozwiązania dotyczące zatrudniania
osób 50+. Stąd zrodził się projekt „Zysk z dojrzałości”, który obejmuje
cztery najwaŜniejsze działania:
o kampanię społeczną, mającą zmieniać postrzeganie pracowników 50+,
o seminaria dla pracodawców i instytucji rynku pracy, w trakcie których będziemy
rozmawiać o problemie i pokazywać dobre jego rozwiązania,
o konkurs promujący dobre praktyki w obszarze zarządzania wiekiem, stosowane
przez firmy i instytucje rynku pracy,
o portal internetowy www.zysk50plus.pl, skierowany przede wszystkim do
pracodawców, chcących wdraŜać w swoich firmach konkretne rozwiązania.
Kampania jest realizowana na bazie spotów radiowych, internetowych i kinowych
oraz ogłoszeń i informacji prasowych i plakatów. Jej skala nie jest moŜe ogromna, bo niestety
nasze środki są ograniczone, ale mamy sygnały, Ŝe dociera do pracodawców. Hasłem
przewodnim kampanii jest „absurd”, którym jest na przykład odrzucanie oferty pracownika
tylko ze względu na jego datę urodzenia. Chodziło nam o to, aby nie mówić, Ŝe ktoś jest
lepszy (np. pracownik po pięćdziesiątce), a ktoś gorszy (np. młody pracownik). Nie było to
łatwe, ale wydaje się, Ŝe odwołanie do absurdu powoduje, Ŝe kampania nie ma charakteru
440
negatywnego, natomiast dobitnie pokazuje, Ŝe pracownicy 50+ mają takŜe zalety, mogą
przynosić korzyści pracodawcom. KaŜdy z nas wie, co to jest absurd, ma przed oczyma
absurdalne sytuacje, które przeŜył. My chcemy pokazać, Ŝe zwalnianie ludzi z powodu wieku
jest takim właśnie absurdem.
Kolejny etap projektu to seminaria, w trakcie których pokazujemy pracodawcom
problem, rozmawiamy o nim i prezentujemy dobre sposoby jego rozwiązania,
wykorzystywane przez pracodawców w kraju i zagranicą. To tak zwane metody zarządzania
wiekiem, a więc mechanizmy przyjazne osobom 50+, stosowane w rekrutacji, zatrudnieniu
i zwalnianiu pracowników. Chodzi na przykład o zasady niedyskryminowania starszych
pracowników, elastyczne formy zatrudnienia, moŜliwości dokształcania się czy teŜ
przygotowanie ich do przejścia na emeryturę. Mamy nadzieję, Ŝe przynajmniej część
uczestników seminariów będzie chciała takie rozwiązania zastosować w swoich firmach.
Będziemy starać się im w tym pomóc poprzez dostarczanie dodatkowej wiedzy
i indywidualne doradztwo. Nic tak nie przekonuje, jak przykład innych. Takie przykłady
dobrych praktyk w zakresie zarządzania wiekiem w polskich firmach ma nam pomóc odkryć
konkurs. Planujemy, Ŝe najciekawsze przykłady będą maksymalnie szeroko popularyzowane
wśród pracodawców oraz instytucji rynku pracy.
Uruchomiliśmy równieŜ portal internetowy www.zysk50plus.pl , na którym znaleźć
moŜna szereg interesujących informacji oraz przykładów dotyczących metod i technik
zarządzania wiekiem.
W maju b.r. ogłosiliśmy równieŜ konkurs „Praktyki przyjazne pracownikom 50+”.
Jego celem jest promocja dobrych praktyk zarządzania wiekiem wśród polskich firm
i instytucji rynku pracy. Mamy nadzieję, Ŝe w ten sposób znajdziemy ciekawe rozwiązania
dotyczące zatrudniania osób 50+ stosowane w polskich firmach, co będzie znakomitym
sposobem przekonania, Ŝe tu i teraz moŜna z korzyścią dla pracowników i firmy takie
rozwiązania wprowadzać. Konkurs jest pierwszą tego rodzaju inicjatywą, w ramach której
nagrodzeni zostaną pracodawcy oraz instytucje rynku pracy (prywatne i publiczne),
wdraŜający w swojej działalności rozwiązania przyjazne pracownikom 50+. Rozwiązania
mogą dotyczyć rekrutacji, zarządzania zasobami ludzkimi w firmie, rozwoju ich potencjału
zawodowego czy teŜ wykorzystania ich wiedzy i doświadczeń w rozwoju młodszych
pracowników. Konkurs „Praktyki Przyjazne Pracownikom 50+” jest realizowany w podziale
na dwie kategorie: „Praktyki pracodawców przyjazne pracownikom 50+” oraz „Praktyki
pośrednictwa pracy i szkoleń na rzecz osób 50+”. Zgłoszenia mogą składać zarówno firmy,
jak i instytucje publiczne, organizacje pozarządowe prowadzące działalność z zakresu
441
pośrednictwa pracy, szkoleń i doradztwa, zarejestrowane w Polsce. Informacja o firmach
i instytucjach nagrodzonych oraz wyróŜnionych w konkursie zostanie umieszczona
w raporcie, a takŜe na stronie internetowej projektu. Ponadto wyniki konkursu promowane
będą przez partnerów i patronów projektu w ramach kolejnych materiałów i opisów firm
przyjaznych pracownikom 50+.
442
Remigiusz Dobkowski - Centrum Wsparcia Spółdzielczości Socjalnej przy MOPS w
Olsztynie
Walka z ubóstwem to obowiązek, a nie dawanie jałmuŜny!
Ubóstwo jest jednym z najbardziej znaczących czynników, wpływających na
patologię Ŝycia społecznego w sensie szczególnie dramatycznym. Z danych Komisji
Europejskiej wynika, Ŝe 16 % europejczyków Ŝyje w ubóstwie. Aktualne dane GUS podają,
Ŝe 4,5 mln Polaków Ŝyje poniŜej minimum egzystencjalnego, zaś ponad połowa poniŜej
minimum socjalnego. Ubóstwo jest zatem zjawiskiem powszechnym i niebezpiecznym, a - co
gorsze - obserwuje się obecnie szereg zmian wpływających na jego poszerzenie i pogłębienie.
Apel ONZ nawołuje, aby do roku 2015 zmniejszyć skrajne ubóstwo przynajmniej
o połowę. Podejmowany jest cały szereg światowych akcji na rzecz ludzi głodujących.
Rozdawanie Ŝywności, leków i innych artykułów pierwszej potrzeby czy oddłuŜanie państw
uznawane są za nienajlepszą formę wychodzenia z ubóstwa. Działania takie utrwalają tylko
juŜ istniejącą patologię i przyczyniają się do zaniku motywacji dbania o bezpieczeństwo
ekonomiczne rodziny.
Tworzone strategie wychodzenia z ubóstwa, aby były naprawdę skuteczne, muszą
wsłuchiwać się w głos ludzi ubogich i uwzględniać ich rzeczywiste potrzeby. Ludzie Ŝyjący
w ubóstwie muszą być bezpośrednio zaangaŜowani w podejmowanie decyzji o charakterze
politycznym, które dotyczą ich samych oraz ich rodzin. W walce z ubóstwem musimy
rezygnować z polityki opiekuńczej na rzecz polityki, która wspiera ludzkie umiejętności
i pozwala wszystkim na samorealizację. Wypływa to z podstawowych praw człowieka.
W programach pomocy ludziom ubogim często nie docenia się ich niezwykłej kreatywności,
którą wykazują, aby móc przetrwać i zapewnić lepszą przyszłość swoim dzieciom. Taka
kreatywność winna być spoŜytkowana z myślą o wzroście produkcji na świecie.
Warto podkreślić, Ŝe równieŜ w Polsce kryzys dotychczasowej formuły pomocy
społecznej (rozdawnictwo i roszczeniowa postawa podopiecznych), wzrost bezrobocia
i ubóstwa oraz nasilenie się procesów wykluczenia społecznego wykreowały niejako nową
rzeczywistość społeczną i nowe problemy. Dotychczas realizowane programy osłonowe
okazały się nie do końca efektywne i skuteczne w walce z ubóstwem, bezrobociem oraz
dostępem do róŜnego rodzaju dóbr, usług i instytucji. W związku z tym pojawiły się nowe
443
rozwiązania z pogranicza dwóch odrębnych do tej pory sfer działalności: działalności
gospodarczej i społecznej.
Pojęcie „ekonomia społeczna” jest określeniem stosunkowo mało znanym w Polsce
- w przeciwieństwie do krajów dawnej Unii Europejskiej, gdzie jest znane bardzo dobrze.
Podstawowym wyróŜnikiem przedsięwzięć podejmowanych w obrębie ekonomii społecznej
jest nadrzędność celów społecznych nad działalnością nastawioną na zysk. Celem
podejmowanych działań jest zaspokojenie konkretnych potrzeb jednostek i społeczności,
natomiast wypracowane w działaniach zyski słuŜą realizacji tego zadania.
Ekonomia społeczna promuje model gospodarki, która poprzez swoje działania
przyczynia się do wzmacniania struktury społecznej. Jako „gospodarka obywatelska” oparta
jest na dąŜeniu do osiągnięcia sprawiedliwości społecznej poprzez działania przedsiębiorców
i sieci na rzecz rozwoju, które zysku ze swoich inwestycji nie traktują jako swojego jedynego
celu. Według Theodora Herra „To nie prawo popytu i podaŜy ma określać cele porządku
gospodarczego i społecznego, ale społeczne i jednostkowe wymogi tegoŜ porządku winny
określać podstawowe uwarunkowania ekonomii. Z tego względu społeczna gospodarka
rynkowa róŜni się w bardzo waŜnym punkcie od systemu kapitalistycznego. Wychodzi ona
z załoŜenia, Ŝe sam rynek nie moŜe automatycznie zaspokoić potrzeb społecznych, a takŜe
ekonomicznych. Gospodarka społeczna jest sprawą zarówno społeczeństwa obywatelskiego,
jako i społeczności politycznej - aŜ do władz państwowych. Społeczeństwo obywatelskie ma
swoje ograniczenia strukturalne. MoŜe ono oddziaływać na politykę gospodarczą i społeczną,
ale nie moŜe zastąpić w niej poziomu decyzyjnego i politycznego. Chyba, Ŝe dziś nie jest
potrzebna publiczna polityka podatkowa, polityka zatrudnienia, opieki społecznej, rodzinna.”
NaleŜy podkreślić, Ŝe ekonomia społeczna zwraca uwagę zwłaszcza na potrzeby
osób, którym grozi marginalizacja społeczna i zawodowa, wskazując na potrzebę tworzenia
partnerstwa ze wszystkimi podmiotami gospodarczymi i społecznymi. MoŜe to mieć
decydujący wpływ na budowanie spójności społecznej i tworzenie miejsc pracy poprzez
wspieranie podmiotów ekonomii społecznej w kontekście nowego i bardziej zróŜnicowanego
systemu opieki socjalnej, tworzenia nowych usług, będących odpowiedzią na potrzeby, które
nie są zaspokajane ani przez sektor prywatny ani przez państwo. Głównym celem ekonomii
społecznej jest rozpoznawanie zjawiska ubóstwa i staranie się o jego złagodzenie. Zachodzi
ścisły związek między inwestowaniem w kapitał ludzki i redukcją ubóstwa.
Szacuje się, Ŝe kapitał ludzki: wykształcenie, przygotowanie zawodowe, zdrowie
oraz inne składniki tego typu stanowią w Stanach Zjednoczonych Ameryki i innych krajach
rozwiniętych około 80% całego kapitału albo bogactwa. Znaczenie kapitału ludzkiego dla
444
rozwoju sukcesów gospodarczych moŜna szczególnie dostrzec w Japonii, Korei – krajach nie
posiadających surowców naturalnych, dotychczas decydujących dla gospodarki. Dla rozwoju
gospodarczego okazują się decydujące dwa główne czynniki – kapitał ludzki i polityka
gospodarcza. Ekonomia społeczna jest postrzegana jako nowa forma rozwoju zarówno
ekonomicznego, jak i obywatelskiego.
W województwie warmińsko mazurskim stworzono właściwy klimat dla rozwoju
podmiotów ekonomii społecznej. Jest Ŝyczliwość i wsparcie władz, duŜe zainteresowanie
mediów. Jako jedno z pierwszych w kraju - przy MOPS w Olsztynie powstało Centrum
Wsparcia Spółdzielczości Socjalnej (CWSS). Powołana została równieŜ „Grupa Wsparcia” na
rzecz ekonomii społecznej. W jej skład wchodzą: Marszałek Województwa, starostowie,
prezydenci miast, przedstawiciele instytucji rynku pracy i opieki społecznej, przedstawiciele
instytucji
finansowych,
organizacje
obywatelskie.
CWSS
stwarza
profesjonalne
i instytucjonalne formy wsparcia dla podmiotów ekonomii społecznej. Prowadzi teŜ w
imieniu spółdzielni socjalnych ich obsługę finansowo - księgową.
Podstawowymi celami naszych działań są: tworzenie warunków umoŜliwiających
osiągnięcie wyŜszej stopy zatrudnienia i obniŜenie poziomu bezrobocia oraz walka
z ubóstwem i promocja równych szans. WaŜnym zadaniem jest poszukiwanie nowych
moŜliwości
gospodarczych,
tworzenie
warunków
i
klimatu
dla
rozwoju
postaw
przedsiębiorczych. Utworzyliśmy wraz z Działdowską Agencją Rozwoju system poręczeń i
wsparcia finansowego dla podmiotów ekonomii społecznej. Zabiegamy o powstanie
Wojewódzkiego Funduszu Wsparcia Finansowego Ekonomii Społecznej jako nieodzownego
dla prawidłowego funkcjonowania spółdzielni socjalnych.
Stworzone warunki zaowocowały powstaniem w naszym województwie w okresie
3 ostatnich lat 18 spółdzielni socjalnych, prowadzących działalność w róŜnych obszarach:
opieka nad osobami starszymi i niepełnosprawnymi, gastronomia, catering, prace porządkowe
w obiektach i na terenach zielonych, remonty i budownictwo, klub muzyczny, działalność
artystyczna i reklamowa. Przyjęte w Polsce rozwiązania ustawowe są dalece niedoskonałe.
Zebrane doświadczenie pozwala nam na formowanie wniosków i postulatów pod adresem
ustawodawcy i instytucji rynku pracy. Na tym polu staramy się być aktywni. Wiele z naszych
wniosków uwzględnionych zostało w zapisach nowelizowanej ustawy o spółdzielniach
socjalnych.
Niemniej nadal pozostają nierozwiązane dwie kwestie o charakterze wręcz
ustrojowym. Przyjęta w Polsce formuła wsparcia finansowego zakłada dofinansowanie
z Funduszu Pracy rozpoczęcia działalności – moŜna otrzymać środki na zorganizowanie
445
stanowiska pracy. Nie ma natomiast Ŝadnego systemowego rozwiązania wspierającego
ekonomicznie prowadzenie działalności gospodarczej. Trudno sobie wyobrazić, aby osoby
bezrobotne były w stanie zgromadzić takie fundusze zasobowe, by przetrwać okres rozruchu.
Brak zdolności kredytowej nie pozwala na zaciągnięcie w instytucjach bankowych kredytu
obrotowego. Jak w takiej sytuacji moŜna np. wystartować w przetargu publicznym – brak
środków na wpłatę wadium, czy wykonać zadanie publiczne – brak środków na zakup
materiałów i narzędzi? Z jakich środków dokonać wypłaty wynagrodzenia w pierwszych
miesiącach działalności? W większości krajów unijnych funkcjonują instytucje finansowe
(banki, fundacje), udzielające podmiotom ekonomii społecznej poręczeń lub wprost poŜyczek
i kredytów. Często są to instytucje państwowe. W Polsce mówi się o tym od lat –
podejmowane działania są dopiero na etapie studyjnym, a wystarczyłoby skorzystanie z juŜ
gotowych rozwiązań.
Drugą kwestią jest zastosowanie przepisów prawa pracy w stosunku do spółdzielni
socjalnych. Ustawa o spółdzielniach socjalnych zobowiązuje członków spółdzielni do
świadczenia pracy na jej rzecz w formie spółdzielczej umowy o pracę. Dopiero
przygotowywana nowelizacja ustawy o spółdzielniach socjalnych dopuszcza inne formy
zatrudnienia. śadna z powstałych spółdzielni w pierwszym okresie działalności, nie mając
obrotów, nie mając moŜliwości zaciągnięcia kredytu, nie była w stanie wypłacać
wynagrodzeń, co jest ustawowym obowiązkiem pracodawcy. Wiele spółdzielni przetrwało ten
okres wypłacając pobory zaliczkowo, a za zgodą spółdzielców rekompensując zaległości
w wypłatach wynagrodzenia w późniejszych okresach, naruszając tym samym prawo pracy.
Pierwsze wypłaty były moŜliwe dopiero w 4 do 6 miesięcy od rozpoczęcia działalności.
Niektóre zaś spółdzielnie borykały się z tym problemem jeszcze dłuŜej. Wśród większości
zdeterminowanych spółdzielców, którzy wyŜej cenili samą moŜliwość pracy, godząc się na
opóźnione wypłaty wynagrodzeń, obyło się bez donosów do Państwowej Inspekcji Pracy czy
pozwów sądowych. Jednak zdarzały się doniesienia do PIP i pozwy do sądów pracy. W tych
przypadkach rozstrzygnięcia były jednoznaczne, uznające roszczenia spółdzielców. Tylko co
to oznacza? Spółdzielca pozywając spółdzielnię pozywa równieŜ samego siebie. Będąc
członkiem spółdzielni, mając spółdzielczą umowę o pracę, jest się jej pracownikiem,
a jednocześnie pracodawcą dla siebie. W sądzie pracy potraktowano spółdzielnię jak
przedsiębiorstwo, nie zwracając uwagi na warunki i formę powstawania. Tytuły egzekucyjne
wręczone zostały członkom zarządu spółdzielni. Komornik prowadząc egzekucje wchodzi na
majątek osobisty niewinnych osób, które do niedawna były bezrobotne, Ŝyjąc głównie
z zasiłków społecznych, a teraz wreszcie uwierzyły, Ŝe mogą wziąć swój los w swoje ręce.
446
Osoby te przeszły przez róŜne formy szkolenia motywacyjnego, spotkania z psychologami
oraz trenerami z innych obszarów. Uzyskano efekt, Ŝe tym ludziom „chciało się chcieć”,
a tymczasem Państwo Polskie, w majestacie prawa, ściga swoich obywateli, którzy uwierzyli
hasłu „praca zamiast zasiłku”. Ten temat powinien zainteresować Rzecznika Praw
Obywatelskich.
Wiemy, Ŝe jest moŜliwe powstawanie podmiotów ekonomii społecznej i wierzymy,
Ŝe będą one tworzone mądrzej niŜ dotychczas – to jest nasz głos w dyskusji na temat strategii
walki z ubóstwem w Polsce. Pragniemy przekonać, Ŝe dobra motywacja, przedstawienie
realnych
perspektyw
dla
zagwarantowania
bezpieczeństwa
ekonomicznego
rodzin,
wykorzystanie potencjału intelektualnego i psychofizycznego osób defaworyzowanych, ich
dobrowolność zrzeszenia się moŜna wykorzystywać przy tworzeniu spółdzielni socjalnych,
ale nie w takiej formie, jak to się dzieje obecnie.
Poszukując polskiego modelu ekonomii społecznej warto sięgnąć do przeszłości.
Dokonania Stanisława Staszica czy Hipolita Cegielskiego mogą być znakomitym przykładem
pręŜności naszego narodu. Wykorzystując przyzwolenie społeczne oraz juŜ dzisiaj dostępne
w Polsce formy wsparcia merytorycznego, organizacyjnego i finansowego, moŜemy tworzyć
podmioty ekonomii społecznej jako jedną ze skuteczniejszych form walki z bezrobociem
i ubóstwem.
447
Barbara Radziewicz - Ogólnopolski Związek Bezrobotnych siedzibą w Ełku
,,Społeczeństwo obywatelskie - społeczeństwem dla wszystkich.
Spójność działań socjalnych, reintegracyjnych i aktywizacyjnych
lekiem na ubóstwo i wykluczenie społeczne"
Pakiet potrzeb i działań w walce z ubóstwem i wykluczeniem społecznym
Unia Europejska zdecydowała, Ŝe rok 2010 jest rokiem poświęconym walce
z ubóstwem i wykluczeniem społecznym. Programy unijne trwają nieprzerwanie od wielu juŜ
lat i pochłaniają niemałe środki. Wiele instytucji zarówno samorządowych, jak i organizacji
pozarządowych włączyło się w te działania.
Od chwili powstania w grudniu 2002 nasze stowarzyszenie podjęło aktywne
działania przeciw ubóstwu i wykluczeniu społecznemu. Powołaliśmy do Ŝycia Klub Integracji
Społecznej, Gminne Centrum Informacji, Poradnię Obywatelską, Telefon Zaufania, Świetlicę
Integracyjną dla dzieci romskich i polskich. Do dnia dzisiejszego przez nasze biuro w Ełku
przewinęło się kilkanaście tysięcy osób potrzebujących pomocy, w tym uczestnicy
programów aktywizacji dla osób długotrwale bezrobotnych oraz staŜyści, osoby odbywające
przygotowanie zawodowe i bezrobotni zatrudnieni przy robotach publicznych. Sądzimy, Ŝe
zarówno kilkuletnia działalność, jak równieŜ liczba beneficjentów bezpośrednich uprawniają
nas do zajęcia stanowiska w kwestii walki z ubóstwem i wykluczeniem.
Co po odbyciu zajęć aktywizacyjnych i szkoleń?
Odpowiedź jest prosta. Płatna praca, praca i jeszcze raz praca. I tu wnioskujemy
wprowadzenie do Ustawy zapisu o pierwszeństwie zatrudnienia na stanowiskach pracy
subsydiowanej i w ramach robót publicznych osób, które odbyły zajęcia aktywizacyjne
i szkolenia. Warunkiem powodzenia jest skierowanie ludzi na odpowiednie do ich moŜliwości
stanowiska pracy. Z naszego doświadczenia wynika, Ŝe osoby, które miały moŜność
skorzystania z takich zajęć potrafią odnaleźć się na otwartym rynku pracy.
Sądy i prawnicy
Wielu naszych beneficjentów uwikłanych jest w sprawy sądowe, alimentacyjne,
podziału majątku, z pracodawcami i karne. I tu obserwujemy całkowitą ich bezradność.
448
Długotrwałe, niezrozumiałe dla nich procedury sądowe i w końcu często krzywdzące wyroki.
W ramach Poradni Obywatelskiej piszemy w imieniu naszych beneficjentów pisma
procesowe. I tu stwierdzamy, Ŝe wielu z nich nie potrafi opowiedzieć swojej historii i gdyby
nie dokumenty i znajomość środowiska, nie byłoby moŜliwe napisanie takich pism.
Obserwujemy niepokojące zjawisko, Ŝe w Sądach rację ma strona sprytniejsza i bardziej
wygadana, która potrafi przekonać Sąd do swoich racji w sposób bezwzględny i często
krzywdzący. Reprezentować ich w Sądach nie moŜemy, poniewaŜ nie ma wśród nas
prawników. I tu wnioski nasuwają się same. Procedury Sądowe nie mogą być tak przewlekłe
i jest konieczne stworzenie systemu umoŜliwiającego tym ludziom skorzystanie z bezpłatnego
prawnika, który reprezentowałby ich w Sądach. A moŜe wprowadzenie obowiązku
odbywania przez studentów ostatnich lat praktyk zawodowych na rzecz takich beneficjentów
pomogłaby w złagodzeniu tego problemu? UwaŜamy tę sprawę za jedną z najwaŜniejszych do
pilnego i skutecznego rozwiązania.
Dach nad głową i podstawowy standard Ŝycia
To moŜemy skwitować krótko - mieszkania socjalne i komunalne. Niewielu naszych
beneficjentów ma szansę na kupno własnego mieszkania. Aktualna baza mieszkań socjalnych
i komunalnych jest w większości zdewastowana, o standardzie nie wspominając. Sprawę tę
od wyborów do wyborów nagłaśniają media i jest ona ogólnie znana. Dochodzą do nas
informacje, Ŝe są gminy, które z trudem i na małą skalę realizują takie budownictwo.
Większość gmin zasłania się brakiem środków i obawami, Ŝe mieszkania zostaną w krótkim
czasie zdewastowane, a zatem nie warto w nie inwestować.
Przykłady takie nie są normą i zdecydowana większość naszych beneficjentów
potrafi zadbać o swoje miejsce zamieszkania i nawet w ruderach stworzyć miłe i przytulne
wnętrza. W imieniu tych osób prosimy o stworzenie dobrego klimatu dla realizacji budowy
mieszkań socjalnych i komunalnych. A moŜe warto byłoby narzucić na deweloperów
obowiązek odsprzedaŜy jakiegoś niewielkiego procenta mniejszych mieszkań na takie
potrzeby? Nie wiemy, czy dobrym pomysłem jest skupianie takich ludzi w jednej kamienicy
czy na jednym osiedlu. MoŜe takie rozwiązanie byłoby dla gmin łatwiejsze do zrealizowania,
stwarzałoby moŜliwość systematycznego zwiększania puli takich mieszkań za stosunkowo
małe kwoty.
449
UzaleŜnienia i choroby psychiczne
W tym trudnym temacie panuje kompletna bezradność i brak woli rozwiązania tego
jakŜe waŜnego problemu społecznego. Pomagając naszym beneficjentom odnosimy wręcz
wraŜenie, Ŝe osoby uzaleŜnione i psychicznie chore mają zdecydowanie więcej praw niŜ
osoby normalne. Skutecznie „rozwalają” Ŝycie rodziny, nie wspominając juŜ o problemie
dewastacji zajmowanych pomieszczeń. I tu domagamy się obowiązkowego i przymusowego
leczenia takich osób. Jeśli zachodzi taka potrzeba, to szybkie i skuteczne, administracyjne
oddzielanie ich, okresowe lub w krańcowych przypadkach stałe, od rodziny, bez długotrwałej
procedury. PrzecieŜ takie środowiska są dobrze znane lokalnej policji, w miastach równieŜ
straŜy miejskiej i ośrodkom pomocy społecznej w kaŜdym, nawet najmniejszym miejscu
w Polsce. W tych wypadkach praca z takimi ludźmi powinna zmierzać do wpojenia nawyku
systematycznego leczenia. Wielu z nich przy leczeniu jest zdolna do wywiązywania się ze
swoich rodzicielskich czy rodzinnych obowiązków, jak równieŜ do podjęcia pracy na
otwartym rynku. Jeśli musimy wybierać, to wybierajmy przede wszystkim osoby rokujące
nadzieje na moŜe ubogie, ale zdrowe Ŝycie, bez strachu i przemocy.
Problem uzaleŜnień i psychicznie chorych winien mieć priorytet w zwalczaniu skali
powiększającego się w Polsce ubóstwa i wykluczenia.
Dzieci i młodzieŜ
Praca z ludźmi ubogimi i wykluczonymi jest trudnym sukcesem i przynosi okresy
frustracji i zwątpienia w celowość naszych działań. W takich chwilach my, działacze
stowarzyszenia myślimy nawet, aby dorosłych zostawić ich losowi i wołać wielkim głosem
„Walczmy o dzieciaki i młodzieŜ”. Tak, mimo wprowadzenia religii do szkół, która miała być
lekarstwem na wpajanie wartości, obserwujemy z przeraŜeniem tendencję wchodzenia jeszcze
dzieciaków na ścieŜkę przestępstw i uzaleŜnień. Nasze stowarzyszenie ma stosunkowo
znikome własne doświadczenie. Wiedzę o problemie czerpiemy ze spraw naszych
beneficjentów i obserwacji ulic naszego miasta. UwaŜamy za niezbędne w procesie walki
z ubóstwem i wykluczeniem stworzenie wielkiego ogólnopolskiego programu opieki nad
dziećmi. Myślimy tu o klubach sportowych, kołach zainteresowań, jak równieŜ o wpojeniu
dzieciakom potrzeby i konieczności zainteresowania sprawami swojego otoczenia, takimi, jak
przyroda i troska o nią. Warto takŜe zaciekawić je odkrywaniem nowych ciekawych miejsc
w swoim regionie, poznawaniem jego historii i roli środowiska naturalnego w Ŝyciu
człowieka. Mówimy tu oczywiście o bezpłatnych zajęciach. Powinny się one odbywać poza
450
szkołą, która kojarzy się z nudą i nieprzyjemnościami. KaŜdy przecieŜ posiada jakieś unikalne
zdolności, które mogą przynieść sukces Ŝyciowy z poŜytkiem dla społeczności.
Problem pracy z dziećmi i młodzieŜą teŜ zaliczamy do priorytetów.
Praktyki ZUS
Wśród osób, które przewinęły się przez nasze biuro są tacy, którzy z jakichś nie do
końca dla nas jasnych powodów nie odprowadzali naleŜnych składek do ZUS. Sprawa matek
pracujących na etacie i jednocześnie dorabiających na własny rachunek w trakcie trwania
urlopu macierzyńskiego i wychowawczego, które odprowadzały tylko składki zdrowotne,
została pozytywnie załatwiona przez Sejm. Tym niemniej są jeszcze sprawy, kiedy to
prowadzący działalność na rachunek własny nie płacili naleŜnych składek. Rzecz jasna nie
popieramy takich praktyk. ZUS jest waŜną instytucją i rozumiemy, Ŝe składki to rodzaj
podatku. Jednak nie rozumiemy, dlaczego tak duŜa i zasobna instytucja nie ma dotychczas
wypracowanych metod, aby na bieŜąco te składki egzekwować. Przypomina sobie czasem o
dłuŜnikach po kilku latach i wtedy naleŜne składki wraz z odsetkami, które przekraczają
naleŜną kwotę, są za wysokie, aby mogły być skutecznie wyegzekwowane. Odnotowujemy
teŜ przypadki wchodzenia na hipotekę nieruchomości i w konsekwencji licytację dachu nad
głową. Prowadzi to do destrukcji Ŝycia rodzinnego i spycha takich ludzi w sferę ubóstwa
i wykluczenia społecznego.
Praktyki wchodzenia na hipotekę nieruchomości, o ile są one uŜytkowane w celach
mieszkaniowych nie powinny mieć miejsca. Odpowiednio wczesna egzekucja naleŜności
mogłaby zmusić opieszałych płatników do ich uiszczania.
Problem ludzi starych i schorowanych
Jesteśmy, jak inne społeczeństwa Europy, społeczeństwem starzejącym się. A to
oznacza wielkie wyzwania zarówno dla słuŜby zdrowia, jak i innych instytucji - tak
samorządowych, jak i pozarządowych. Niepokojąca jest sytuacja zwłaszcza osób samotnych.
Migracje zarobkowe nie sprzyjają otoczeniu opieką takich osób w ramach rodziny, a i poziom
Ŝycia wielu rodzin nie sprzyja takiej opiece.
W
tym
temacie
niezbędne
są
niekonwencjonalne
rozwiązania
w
skali
ogólnopolskiej.
NaleŜałoby tu dodać jeszcze:
o nieadekwatny do wyzwań system edukacji i kształcenia,
o utrudniony dostęp do specjalistycznej słuŜby zdrowia i nowoczesnego diagnozowania
451
o oraz system bankowy, który pracuje przede wszystkim na swój jak największy zysk i
uniemoŜliwia korzystanie z mniejszych kredytów ludziom mało zarabiającym.
O tych wyŜej wymienionych problemach moŜemy przeczytać, usłyszeć i nawet
obejrzeć reportaŜe w środkach masowego przekazu. To oznacza, Ŝe są dobrze znane
i zdiagnozowane przez ekspertów. Zatem zadajemy sobie pytanie, dlaczego brak skutecznego
działania. CzyŜby to słabość rządzących elit politycznych? Czego zabrakło? Woli ich
rozwiązania? Czy teŜ wola jest, lecz brak kompetencji?
Nie dajemy recept na rozwiązanie wyŜej wymienionych problemów. Nie mamy ani
ekspertów, ani właściwych kompetencji. Nazwaliśmy tu i opisaliśmy te najczęściej gnębiące
naszych bezpośrednich beneficjentów bolączki. Mamy głębokie przeświadczenie, Ŝe
rozwiązanie tych problemów spowoduje ogólny wzrost gospodarczy. PrzecieŜ wolny rynek
opiera się na konsumentach tak dóbr, jak i usług. Aby być konsumentem, trzeba mieć
pieniądze. Nie tylko na kosztowne super markowe produkty i nieruchomości, ale równieŜ na
skromne, zwyczajne, bezpieczne Ŝycie.
452
Iwona Filon – Król - Stowarzyszenie Pomocy Bliźniemu im. Brata Krystyna
w Gorzowie Wielkopolskim
„Pracujemy nad Tobą z Twoim udziałem - dla Twojego, i Twoich bliskich, dobra.
Jak - sprawdzone juŜ - mikromodele pomocy społecznej, realizowane
w mikrospołecznościach, przełoŜyć na systemowe rozwiązania polityki społecznej
w skali makro?”
Stowarzyszenie Pomocy Bliźniemu im. Brata Krystyna powstało 16 lat temu jako
antidotum na społeczną i instytucjonalną bezradność wobec gwałtownej pauperyzacji naszego
miasta. Zamknięto wówczas największe zakłady pracy, które zatrudniały 1/4 mieszkańców.
Nasze miasto z tamtych czasów pamięta głodne dzieci Ŝebrzące na głównych ulicach
Gorzowa.
To nie mogło pozostać bez odpowiedzi. Powstała pierwsza jadłodajnia dla ubogich,
która gwarantowała zupy z wkładką lub dania na bazie ryŜu i makaronu. Otwarto pierwszą
świetlicę opiekuńczo – wychowawczą z programem doŜywiania dzieci. Dziś tych świetlic jest
16. KaŜdego dnia niemal 500 dzieci ma zapewnioną opiekę, posiłek, pomoc w nauce,
korepetycje przedmiotowe, zajęcia rozwijające zainteresowania, imprezy świąteczne,
wycieczki krajoznawcze i wiele innych atrakcji. To stanowi element profilaktyki wykluczenia
społecznego najmłodszego pokolenia. Zaczynamy od dzieci i młodzieŜy, bo nie chcemy, by
podzieliły los swoich rodziców i innych dorosłych, by odziedziczyły syndrom wykluczenia.
A dziś wykluczenie społeczne to nie tylko bieda, bezrobocie, bezdomność. Dziś
wykluczony to ten, który nie zna obsługi komputera, nie wie, co to internet, nie docenia roli
autoprezentacji i komunikacji w Ŝyciu zawodowym i prywatnym, nie zna języka obcego, poza
telewizją nie ma dostępu do kultury, nie rozumie języka urzędowo – prawnego, zatracił
umiejętność planowania wydatków – bo nie posiada pieniędzy, po kilkunastu latach
bezczynności nie umie świadczyć pracy – nie rozumie, Ŝe teraz przez 8 godzin musi
pracować! To z takimi osobami pracujemy i chcemy przywracać im godność ludzką
i poczucie pełnoprawnego uczestnictwa w społeczeństwie obywatelskim.
W 2004 roku nastąpił przełom w działalności Stowarzyszenia - przejście ze statusu
organizacji charytatywnej do pozycji przedsiębiorstwa ekonomii społecznej. Powstał projekt,
w ramach którego uruchomiono Regionalny Ośrodek Społeczno – Zawodowy i Obywatelski
453
(ROSZiO) – jako kompleksową odpowiedź na bolączki społeczne osób z tzw. obszaru
wykluczenia społeczno – zawodowego – tych najuboŜszych materialnie, emocjonalnie,
społecznie i duchowo. Dla tych, których słownik jest ubogi, myślenie abstrakcyjne sprawia
problem, postawa roszczeniowa sięga zenitu, a z oczu wyziera marazm i beznadzieja.
Ośrodek Obywatelski zakładał od początku świadczenie kompleksowych usług:
pomoc obywatelską, pomoc w sprawach urzędowych oraz bezpłatne porady prawne.
7 kancelarii adwokackich i radcowskich zaoferowało 1 lub 2 godziny w miesiącu bezpłatnych
porad. Zakres świadczonych usług był jak w piramidzie potrzeb Maslowa - zakładał
zaspokojenie tych elementarnych aŜ po te wyŜszego rzędu. ZałoŜyliśmy, Ŝe nie da się naszego
petenta szkolić, dokształcać czy doskonalić, jeśli on, lub jego rodzina, głoduje, Ŝyje na skraju
ubóstwa, ulega przemocy czy nałogom. Tak więc motywowanie do zmian rozpoczęliśmy od
Ŝołądka. Codzienne obiady z jadłodajni i regularne paczki Ŝywnościowe to podstawa.
Człowiek syty otwiera się, mówi o swoich bolączkach: braku pracy, zabranej rencie,
skończonym zasiłku, zajęciu komorniczym, groźbie eksmisji, męŜu, co pije i bije,
wielodzietnej rodzinie, która znów się powiększy, o synu wynoszącym sprzęty z domu na
narkotyki – to tylko niektóre z problemów, które pomagamy rozwiązać. Po wstępnym
rozpoznaniu potrzeb osoby potrzebującej wsparcia i wypełnieniu kwestionariusza, analizie
przyniesionych dokumentów dotyczących sytuacji rodziny, ustalamy formy nie pomocy, lecz
współpracy. Z osobami bezdomnymi zawieramy kontrakty socjalne. Z osobami w trudnej
sytuacji jest to coś na kształt porozumienia socjalnego: „pracujemy nad Tobą z Twoim
udziałem - dla Twojego i Twoich bliskich dobra”. Nie chcemy rozdawać pomocy „za darmo”,
bo to uzaleŜnia i nie mobilizuje do wysiłku. Bombardowanie róŜnymi formami pomocy
powinno być tymczasowe, moŜe bowiem zabić inicjatywę i moŜliwość powrotu do
samodzielności materialno – bytowej.
Oferujemy wachlarz moŜliwości, w ramach którego „dobieramy zestaw pomocowy”
indywidualnie do potrzeb klienta i jego rodziny.
o wsparcie psychologiczne,
o bezpłatne poradnictwo i konsultacje prawne,
o rzecznictwo interesów i reprezentowanie petentów m.in. w urzędach, sądach, róŜnych
instytucjach,
o pomoc w sprawach urzędowych (m.in. formułowanie pism urzędowych, procesowych
i uŜytkowych),
o pomoc w poszukiwaniu pracy, płatnego zajęcia lub w formie woluntarystycznej,
o terapia uzaleŜnień,
454
o umieszczenie w jednym z dwóch schronisk dla bezdomnych,
o pomoc w wyposaŜeniu mieszkania,
o pomoc rzeczowa i Ŝywnościowa (posiłki i paczki Ŝywnościowe),
o mediacje rodzinne,
o umieszczenie dzieci w jednej z 16 świetlic i na koloniach letnich w naszym ośrodku
kolonijnym
o udzielanie zapomóg losowych i stypendiów,
o bezpłatna informacja urzędowo – obywatelska bezpośrednia i poprzez infolinię,
o organizacja szkoleń: aktywizujących psychospołecznie, językowych, komputerowych,
doskonalących umiejętności wychowawcze.
Do pełnego modelu brakuje moŜliwości udzielania zasiłków i innych form pomocy
finansowej, które przysługują jedynie jednostkom publicznym.
W Ośrodku pracuje dziś sześcioro doradców, z których kaŜdy ma przynajmniej dwie
specjalności zawodowe. Współpracuje z nami – odpłatnie lub w ramach wolontariatu –
kilkanaście osób róŜnych specjalności: prawnicy (adwokaci i radcy prawni), pedagodzy
(przedszkolny,
opiekuńczo
–
wychowawczy
i specjalny),
socjologowie
(w
tym
dr habilitowany), psycholog, terapeuta uzaleŜnień, doradcy zawodowi, pracownicy socjalni,
familiolog, mediator i doradca rodzinny. Kilka z tych osób to te, które same był naszymi
pierwszymi petentami. Nasi pracownicy i współpracownicy sami są dowodem na to, jak
bardzo moŜna się przy pomocy naszych metod zaktywizować, odmienić nie tylko swoje
Ŝycie.
Świadczenie wielorakiej pomocy ułatwia fakt, Ŝe Ośrodek jest częścią większej
całości – Centrum Charytatywnego, w którym oprócz ROSZiO znajduje się Biuro – „sztab
Stowarzyszenia” oraz inne agendy pomocowe organizacji:
o Ośrodek Pomocy Rodzinie i Osobom UzaleŜnionym
o Lubuska Infolinia Obywatelska nr 0800 – 215 – 400 (bezpłatna)
o Telefon Zaufania
o Schronisko dla Bezdomnych nr 1
o Dział Pomocy Rzeczowo – śywnościowej z Sekcją Transportu
o MłodzieŜowa Kawiarenka Bezalkoholowa
o Biuro Koordynatora Zespołu 16 Świetlic Środowiskowych Stowarzyszenia
o Świetlica dziecięca „Słoneczna”
o Świetlica MłodzieŜowych Wolontariuszy
455
Ośrodek to wyspecjalizowana jednostka obsługująca kompleksowo tysiące
mieszkańców Gorzowa Wlkp., gmin ościennych i mieszkańców województwa lubuskiego.
Odbywa się to w ramach agend skupionych w jednym budynku Centrum Charytatywnego
oraz innych agend na terenie Gorzowa i gminy Strzelce Krajeńskie:
o Centrum Edukacji i Pomocy Bezrobotnym,
o dwóch jadłodajni dla ubogich,
o Fundacji Bank śywności,
o Klubu Integracji Społecznej,
o Ośrodka Kolonijnego Sportowo – Wypoczynkowego,
o Schroniska dla Bezdomnych nr 2.
Stowarzyszenie jest organizacją otwartą - współpracuje z samorządami gmin,
policją, sądami, instytucjami i ośrodkami pomocy społecznej, szkołami, urzędami pracy,
Ośrodkiem Interwencji Kryzysowej, kuratorium oświaty, poradniami psychologiczno –
pedagogicznymi, parafiami, innymi organizacjami pozarządowymi.
Zapotrzebowanie na zaprezentowany model pomocowy jest tak duŜe, Ŝe zamiast
trzech jest juŜ sześciu doradców i nie pracują 6, lecz 10 godzin dziennie w systemie
dwuzmianowym. Schroniska dla bezdomnych czynne są całą dobę.
Powstaje projekt sieci punktów pomocy prawno – obywatelsko – urzędowej
w gminie. Pragniemy dzielić się swoim doświadczeniem, dobrą praktyką.
Cechy wyróŜniające (czytaj: odróŜniające od skostniałego systemu) i zachęcające do
zastosowania naszego modelu pomocowego to:
o taniość
o wiele form pomocy w jednym budynku
o nieodmawianie pomocy nikomu
o doradcy to osoby z wyŜszym wykształceniem i z kilkoma specjalizacjami
o finansowanie podnoszenia kwalifikacji i doskonalenia zawodowego doradców
o praca doradców w systemie dwuzmianowym
o wysoka sprawność i szybkość obsługi petenta
o pełna komputeryzacja (internet, intranet) i telefonizacja
o szybki przepływ informacji
o wysoka sprawność zespołu projektowego w pozyskiwaniu źródeł finansowania
o petent moŜe zostać naszym wolontariuszem, współpracownikiem, pracownikiem
o brak ograniczeń z tytułu rejonizacji.
456
Mikromodel pomocy społecznej lansowany przez Stowarzyszenie otrzymał trzy
prestiŜowe wyróŜnienia: tytuł Społecznika roku 2006 województwa lubuskiego, Nagrodę
Specjalną Ministra Pracy i Polityki Społecznej za wybitne i nowatorskie osiągnięcia
w dziedzinie pomocy społecznej (2007) i WyróŜnienie Ministra Pracy i Polityki Społecznej za
dobrą
praktykę
–
Klub
Integracji
Społecznej
(2008).
Protoplaści,
reŜyserzy
i współrealizatorzy tego obywatelskiego przedsięwzięcia to: Augustyn Wiernicki - Prezes
Stowarzyszenia (Wice - Lubuszanin roku 2006; Społecznik roku 2007 województwa
lubuskiego) oraz autorka niniejszego wystąpienia: Iwona Filon Król - Dyrektor ds.
społecznych i zarządzania oraz autorka ponad 200 projektów pomocowych (Lubuszanka roku
2007; Społecznik roku 2008 województwa lubuskiego).
Wnioski na przyszłość:
•
system polityki społecznej trzeba zbudować od nowa (stary zburzyć, choćby bolało);
system pomocy społecznej nie moŜe być łatany nowymi kadrami i III sektorem (bo ta
nowa łata rozedrze stare spodnie!);
•
pomoc społeczna jest droga, czas dla klienta zabiera biurokracja – ręczne wypełnianie
dokumentacji (w XXI wieku w Gorzowie, mieście wojewódzkim, w ośrodkach
pomocy społecznej, poza siedzibą Dyrekcji, nie ma komputerów!!!); w systemie
jednozmianowym nie zdiagnozuje i nie rozwiąŜe się problemów petentów, które
wystąpią po 15-tej;
•
zadbać o spójność strategii polityki społecznej gmin, województw i kraju pomiędzy
zdiagnozowanymi problemami i potrzebami społecznymi, planowanymi działaniami
i budŜetami; konsultacje społeczne jako nieodzowny element;
•
w
Komisjach
Dialogu
Społecznego
nie
zasiada
przedstawiciel
organizacji
pozarządowych (poza nie w pełni reprezentowanymi związkami zawodowymi
i organizacjami pracodawców );
•
programy współpracy samorządów z organizacjami pozarządowymi powinny być
elementem składowym strategii gmin z naleŜnym miejscem dla aktywnych
organizacji; powinny mieć perspektywę minimum 2 – letnią;
•
organizacje pozarządowe w dziedzinie pomocy społecznej z wypracowanym,
sprawdzonym mikromodelem pomocy społecznej powinny mieć równe prawa
w finansowaniu jak instytucje polityki i pomocy społecznej; mogą się pojawić zadania
z pomocy społecznej, które moŜna w ramach precedensu zlecić równolegle
organizacjom i ośrodkom pomocy społecznej i wyznaczyć ewaluatora zewnętrznego –
457
kto wykona je taniej, efektywniej i szybciej, temu je zostawić do realizacji
w przyszłości);
•
czas pomyśleć o indywidualnych, negocjowanych kredytach, a moŜe bankach czy
kasach dla ubogich (z doradztwem, jak gospodarować budŜetem, by opłacić kredyty
i nie popaść w spiralę zadłuŜenia);
•
reforma systemu pomocy społecznej winna być oparta na kadrze wykształconych
interdyscyplinarnie pracowników słuŜb społecznych (co najmniej licencjat);
•
zmobilizować liderów pomocy społecznej instytucjonalnej i pozarządowej do
tworzenia programów kształcenia i wystąpienia do lokalnych uczelni publicznych
i niepublicznych do utworzenia nowych kierunków studiów;
Pracownik socjalny XXI wieku powinien:
o być osobą pierwszego kontaktu;
o potrafić diagnozować problemy i potrzeby oraz przekierowywać do róŜnych form
pomocy;
o być aktywnym słuchaczem, mieć czas;
o posiadać dobrą, a nie tylko elementarną znajomość: psychologii, pedagogiki, socjologii
oraz pracy socjalnej z róŜnymi typami klientów pomocy społecznej;
o utrzymywać interdyscyplinarne kontakty: z policją, sądem, komornikami, szkołą,
pozarządowymi organizacjami charytatywnymi i pomocy społecznej;
o stale się dokształcać;
o tworzyć, aktualizować i obsługiwać komputerową bazę danych o petentach.
458
Małgorzata Maksymowicz - Ośrodek Pomocy Dzielnicy Ursynów Miasta ST.
Warszawy
Ubodzy na Ursynowie? KaŜdy jest zagroŜony ubóstwem
Warszawska dzielnica Ursynów (ok. 150 000 mieszkańców) uwaŜana jest za
dzielnicę drogą (wysokie czynsze), zamieszkałą przez ludzi dobrze sytuowanych
i wykształconych (ok. 75% dorosłych posiada co najmniej średnie wykształcenie). Uczniowie
ursynowskich szkół prowadzą w egzaminacyjnych rankingach.
Czy mieszkają tutaj biedni, ubodzy, wykluczeni?
Statystyka: niespełna 1,5% mieszkańców korzystało w roku 2008 z finansowego
wsparcia Ośrodka Pomocy Społecznej. Osoby długotrwale bezrobotne − mniej niŜ 0,6%.
Statystycznie rzecz biorąc − nie ma problemu. Czy była zatem celowa realizacja w takiej
dzielnicy projektu współfinansowanego ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego
(w ramach Sektorowego Programu Operacyjnego Rozwój Zasobów Ludzkich, Priorytet 1:
Aktywna polityka rynku pracy oraz integracji zawodowej i społecznej, Działanie 1.5:
Promocja aktywnej polityki społecznej poprzez wsparcie grup szczególnego ryzyka?). Tak,
realizacja projektu adresowanego do osób długotrwale bezrobotnych, osób młodych (w wieku
15-24 lata), znajdujących się w trudnej sytuacji Ŝyciowej, które nie uczą się i nie pracują,
osób opuszczających zakłady karne i osób bezdomnych, była na Ursynowie celowa i bardzo
potrzebna.
Uzasadnienie: wystarczy za danymi statystycznymi zobaczyć ludzi: 1,5% spośród
150 000 mieszkańców Ursynowa to ponad 2 tysiące osób, mniej niŜ 0,6% − to prawie 900
osób. Wiele gmin i miejscowości w Polsce liczy tylu mieszkańców.
Na Ursynowie szczególnie trudno być ubogim. Opisany na wstępie wizerunek tej
dzielnicy Warszawy sprawia, Ŝe status beneficjenta pomocy społecznej jest tu szczególnie
dotkliwie odczuwany, postrzegany jako wstydliwy i znacząco degradujący społecznie –
dlatego wiele osób ukrywa swoje problemy i ma powaŜne trudności natury psychologicznej
w korzystaniu ze standardowych form wsparcia, oferowanych przez instytucje pomocy
społecznej.
459
Realizowany w latach 2005-2007 projekt PATRON − Podejmij Aktywność, Twórz,
Rozwijaj, Osiągaj NiezaleŜność stanowił odpowiedź na te problemy, bowiem akcentując
wartość podejmowania aktywności, współdziałania, rozwoju, pomagania innym i osiągania
niezaleŜności – osłabiał frustrujące poczucie „korzystania ze wsparcia”. Docelowa
„niezaleŜność” miała co najmniej 407 znaczeń − tylu było uczestników projektu. Ponadto
znaczenie tego pojęcia dla wielu uczestników zmieniało się w miarę zmiany ich sytuacji
Ŝyciowej. Dla autorki projektu „niezaleŜność” oznaczała przede wszystkim moŜliwość
samostanowienia i uniezaleŜnienie się od pomocy społecznej.
Podstawowe załoŜenia projektu: 15 osób spełniających trzy podstawowe kryteria
(mieszkaniec Ursynowa, wykształcenie co najmniej średnie, nieprzerwana, od co najmniej
24 miesięcy, rejestracja w urzędzie pracy), po przejściu wstępnego szkolenia zostanie
zatrudnionych na podstawie umowy o pracę na czas określony (21 miesięcy) jako Patroni. Ze
względy na chęć uniknięcia sytuacji, w której rekrutacja do projektu byłaby źródłem kolejnej
frustracji dla zgłaszających się osób długotrwale bezrobotnych („znowu mnie nie przyjęli”),
decydująca dla zatrudnienia była kolejność zgłoszenia się osób spełniających ww. kryteria.
Zadania Patronów:
1. przeprowadzenie rekrutacji 20 osób − beneficjentów Działania 1.5 (długotrwale
bezrobotni, bezdomni, opuszczający zakład karny, młodzi, znajdujący się w trudnej
sytuacji Ŝyciowej, którzy nie uczą się i nie pracują) − utworzenie tzw. Ekipy
Partnerów;
2. udział w warsztatach integracyjnych ze swoją Ekipą oraz w warsztatach
szkoleniowych dla Ekip i oddzielnych, dla Patronów;
3. prowadzenie dokumentacji zawierającej informacje o sytuacji „na wejściu” oraz
o kolejnych etapach wspólnego tworzenia i realizacji planu działania, którego celem
jest podjęcie aktywności, tworzenie, rozwój i osiągnięcie niezaleŜności przez
Partnerów;
4. wspieranie Partnerów w realizacji ich indywidualnych programów działań na rzecz
integracji/reintegracji społecznej/zawodowej (np. poszukiwanie pracy, podejmowanie
określonych form aktywności, udział w zgodnych z potrzebami Partnera szkoleniach,
zapewnienie opieki nad osobami zaleŜnymi).
ZałoŜenia projektu, w tym zasady rekrutacji na stanowiska Patronów (decydowała
kolejność zgłoszeń − przyjętych zostało pierwszych 15 osób, które spełniały ww. kryteria),
budziły ogromne wątpliwości, a szanse na powodzenie projektu oceniane były przez wielu
460
specjalistów jako bliskie zeru. (Przykładowa opinia: „To kolos na glinianych nogach! Ludzie,
którzy sami nie potrafią latami znaleźć pracy, mają pomóc innym, będącym w takiej samej
sytuacji!? To nie ma prawa się udać! Jako Patronów naleŜy zatrudnić specjalistów, a nie
osoby, które same potrzebują pomocy!”).
Jedną z odpowiedzi na ww. zastrzeŜenia była pewność, Ŝe Ŝaden z Partnerów nie
mógł powiedzieć swojemu Patronowi: „a co Ty wiesz o bezrobociu?!”. Pocieszające było
takŜe to, Ŝe nawet jeśli fachowcy mają rację i projekt się nie uda, to dzięki jego realizacji
15 długotrwale bezrobotnych ursynowian zostanie zaktywizowanych, będzie pracowało na
etatach, będzie miało szansę skorzystać z pomocy psychologicznej i „stanąć na nogi”.
Nie było łatwo. Borykaliśmy się z wieloma trudnościami natury prawnej,
administracyjnej oraz powodowanymi przez tzw. czynnik ludzki. Patroni to byli przecieŜ
„beneficjenci ostateczni”, tzn. odbiorcy Działania 1.5 SPO RZL (projektów szkoleniowych,
aktywizacyjnych, psychologicznych itd.). W projekcie PATRON zostali postawieni w roli
realizatorów
tych
działań.
KaŜdy
z
nich
„po
przejściach”,
większość
„po
czterdziestce”i starszych, z ogromnym, co najmniej dwuletnim doświadczeniem niemoŜności
znalezienia pracy, z powaŜnymi trudnościami rodzinnymi i osobistymi, w tym natury
psychologicznej.
Usłyszeli, Ŝe to, co dotychczas stanowiło o ich słabości, teraz, w projekcie
PATRON, jest ich atutem. Usłyszeli, Ŝe mogą teraz podpisać umowy o pracę na etacie
i, wykorzystując swój bagaŜ doświadczeń, pomagać innym osobom, takim, jakimi jeszcze
wczoraj byli oni sami oraz młodym osobom, które - zapowiada się - pójdą w ich ślady.
Niektórzy Patroni rozglądali się dookoła, poszukując ukrytej kamery w obawie, Ŝe ktoś robi
sobie z nich Ŝarty. Dodatkowo przedstawione im warunki odstraszyłyby wiele osób świetnie
radzących sobie na rynku pracy: najniŜsze ustawowe wynagrodzenie plus premia za wyniki
pracy (zadaniowy system wynagradzania), dla 15 osób kilka wspólnych biurek, trzy telefony,
kilka komputerów, praca często „w terenie” (np. wyszukiwanie i weryfikowanie aktualności
ofert pracy, rozmowy z potencjalnymi pracodawcami, by sprawdzić, czy to jest właściwa
praca dla ich Partnerów, wyszukiwanie i weryfikowanie jakości ofert szkoleń spełniających
oczekiwania Partnerów, wizyty w Urzędzie Pracy w celu rekrutacji kolejnych Partnerów,
spotkania z wychowawcami, kuratorami młodzieŜy, współpraca z lokalnymi organizacjami
i instytucjami oferującymi pomoc potrzebującym).
Wszyscy, którzy przyszli na spotkanie, podpisali umowy o pracę (zdesperowani,
zastrzegający, Ŝe nie są doradcami zawodowymi, Ŝe nigdy tego nie robili). KaŜdy, jak się
461
potem okazało, z trochę innych pobudek. Łączyło ich jedno: pragnienie zmiany swojej
sytuacji.
I udało się!
Patroni, wspierani przez Biuro Projektu, przeprowadzili proces rekrutacji i kaŜdy
z nich utworzył ok. 20-osobową Ekipę Partnerów (planowano 315 uczestników projektu −
w sumie było ich 407). Patroni, wspólnie ze swoimi Partnerami, opracowywali indywidualne
ścieŜki osiągania niezaleŜności. Dla kaŜdego z Partnerów była to inna ścieŜka. Nie dla
wszystkich celem było podjęcie pracy. Dla wielu osób było to zaktualizowanie swoich
kwalifikacji, zdobycie nowych umiejętności lub powrót do szkoły. Często pierwszą
trudnością do pokonania było codzienne wstawanie i wychodzenie z domu, zadbanie o swój
wygląd i stan zdrowia, uzyskanie odrobiny wiary we własne siły, motywacji do podjęcia
trudu zmiany swojej sytuacji.
Skrót PATRON formalnie rozwija się tak: Podejmij Aktywność, Twórz, Rozwijaj,
Osiągaj NiezaleŜność. Dla wielu uczestników projektu właściwsze było czytanie tego skrótu
jako: „PA! − TRON”. Osoby pozostające długo w trudnej sytuacji, często przywykają do niej,
jakoś sobie radzą − siedzą na przysłowiowym tronie i jakkolwiek jest on niewygodny, to
w pewnych wymiarach daje poczucie spokoju i bezpieczeństwa. Trudno więc z niego
zrezygnować.
Patroni mieli oczywiście wsparcie Biura Projektu, psychologów, informatyków
i urzędników, ale tak naprawdę pracowali „sobą”. Z ogromnym zaangaŜowaniem. To oni
zadecydowali o sukcesie projektu. Udowodnili takŜe, Ŝe nie moŜna nikogo „z góry skreślać”.
Nawet najgorzej zapowiadający się na wstępie Patroni, pomimo, Ŝe Ŝaden z nich nie był
psychologiem ani doradcą zawodowym, mają na swoim koncie udzielenie waŜnej i często
bardzo konkretnej pomocy swoim Partnerom: ponad 200 uczestników ukończyło swój udział
w projekcie po zrealizowaniu swojego planu − osiągnęli swój zamierzony cel (znaleźli pracę
− 70% długotrwale bezrobotnych Partnerów, ukończyli wybrane przez siebie szkolenia,
rozpoczęli lub kontynuowali naukę). Co najmniej kilkanaście osób podjęło zatrudnienie juŜ
po zakończeniu projektu. Do dziś wielu utrzymuje kontakty z innymi uczestnikami projektu.
Patroni pomogli takŜe sobie. Dzięki zgodzie Departamentu WdraŜania EFS,
10 Patronów ukończyło wybrane przez siebie szkolenia tuŜ przed zakończeniem projektu.
Patroni po prawie 2 latach pracy w projekcie wiedzą jak i potrafią skutecznie pomagać
ludziom znajdującym się w szczególnie trudnej sytuacji Ŝyciowej i na rynku pracy. Chcą to
462
robić nadal − jednym z „efektów ubocznych” projektu PATRON są, opracowane przez
Patronów, plany nowych projektów, o których dofinansowanie z EFS zamierzają się ubiegać.
Kilku z nich zostało specjalistami w zakresie pozyskiwania środków unijnych (uzyskali
stosowne certyfikaty).
Dzięki ogromnej pracy Patronów, ich zaangaŜowaniu i Ŝyczliwości, wielu Partnerów
miało pierwszą od wielu lat szansę, by zmienić coś w swoim Ŝyciu przy wsparciu i pomocy
drugiego człowieka. Zaczęli wierzyć w siebie i swoje moŜliwości. Poczuli, „Ŝe mogą być
kimś” – jak to określił jeden z młodych Partnerów. Dla niektórych młodych uczestników
projektu Patroni stali się drugimi rodzicami, starszymi przyjaciółmi. Partnerzy, po wielu
latach niepowodzeń, często nie byli w stanie ocenić samych siebie, a dzięki Patronom
odkrywali w sobie nowe predyspozycje lub zyskiwali świadomość, Ŝe do tej pory szukali
pracy w zawodzie, w którym tak naprawdę nie mają większych szans.
W ramach projektu powstała teŜ sieć wzajemnej pomocy: Patroni i Partnerzy
przekazywali sobie nawzajem informacje o ofertach pracy, wartościowych szkoleniach,
moŜliwościach uzyskania pomocy w róŜnych instytucjach i organizacjach. Po kilku latach
pozostawania bez pracy, kiedy stopniowo wykruszyli się znajomi i przyjaciele, wiele osób
ponownie nawiązało znajomości i przyjaźnie. Często po raz pierwszy mogli mieć poczucie, Ŝe
nie są sami ze swoimi problemami, Ŝe istnieją osoby, które chcą im pomóc. Wsparcie, jakie
otrzymali od Patronów, nie zawsze oznaczało tylko skierowanie na szkolenie i znalezienie
pracy. Wielu Partnerów powtarzało, Ŝe oni w zasadzie nie chcą jeszcze znaleźć pracy,
a jedynie „przyjść i pogadać”. Dopiero po kilku tygodniach, a czasem miesiącach, zyskiwali
gotowość do szukania i podjęcia zatrudnienia. Ten długi czas, niezbędny wielu Partnerom dla
podjęcia aktywności, moŜe stanowić argument na rzecz projektów zakładających długotrwałą
współpracę z beneficjentami. Krótkie kursy, szkolenia zawodowe, nawet z towarzyszącymi
im warsztatami psychologicznymi nie wydają się być wystarczającym wsparciem dla osób
znajdujących się od długiego czasu w szczególnie trudnej sytuacji Ŝyciowej i na rynku pracy.
Zatrudnienie na wstępie 15 długotrwale bezrobotnych osób w charakterze Patronów,
czyli głównych realizatorów celów projektu, było pierwszym konkretnym efektem projektu.
Poza tym sama realizacja projektu wygenerowała nowe miejsca pracy: firma księgowa
obsługująca projekt zatrudniła dodatkową osobę (samotną matkę z trójką dzieci − do dziś
pracuje ona w tej firmie), Stowarzyszenie FAS (wygrało konkurs na realizację części zadań
projektu) oprócz Patronów zatrudniło jeszcze 8 osób (biuro projektu, obsługa kadrowa itd.),
ponad 30 osób (w tym uczestnicy projektu − Partnerzy) realizowało zadania projektu na
463
podstawie umów zlecenia (np. pomoc prawna, badania ankietowe, archiwizacja, bazy danych,
warsztaty psychologiczne). Trudna do policzenia liczba osób pracowała w róŜnych firmach,
drukując ulotki na potrzeby projektu, realizując szkolenia dla uczestników projektu itd.
Podsumowując – sam fakt realizacji projektu posłuŜył pobudzeniu aktywności
społeczności lokalnej i wygenerował nowe miejsca pracy.
Sytuacja ekonomiczna Polski, regionu, poziom bezrobocia oraz polityka społeczna
państwa mają oczywisty wpływ na rozmiar problemu zwanego ubóstwem. Natomiast na
sytuację konkretnej ubogiej osoby niemniejszy wpływ ma społeczność lokalna. Obecne
zasady finansowania projektów ze środków Unii Europejskiej (brak wymogu wkładu
własnego) pozwalają na realizację projektów nawet przez samorządy i organizacje znajdujące
się w słabej kondycji finansowej. Nie naleŜy tego typu aktywności traktować jako
zastępowanie działań państwa, ale jako ich uzupełnienie. Aktywność społeczności lokalnej
jest nie do przecenienia. Konkretnej osobie najlepiej mogą pomóc konkretni ludzie, którzy
Ŝyją obok. Przytoczę tu słowa bł. Matki Teresy z Kalkuty: „Dzisiaj rozmawianie o ubogich
jest bardzo modne. Niestety, nie jest modne rozmawianie z nimi”. O trudnych, często bardzo
bolesnych sprawach rozmawiać nie jest łatwo. Trudno jest teŜ zaryzykować i podjąć
aktywność, by kolejny raz spróbować coś zmienić, by przestać być ubogim. Pomoc innego
człowieka, który nie tylko „zna problem ubóstwa”, ale i sam doświadczył, co to znaczy „być
ubogim”, wydaje się być najłatwiejsza do przyjęcia. Społeczność lokalna podejmująca
działania, których celem jest ochrona jej członków przed ubóstwem, wzbogaca się. Wzbogaca
się nie tylko w wymiarze materialnym. PrzynaleŜność do wspólnoty lokalnej daje jej
członkom poczucie bezpieczeństwa. KaŜdy jest zagroŜony ubóstwem.
Pracownicy socjalni
Problemem instytucji systemu pomocy społecznej jest wysoka fluktuacja kadr oraz
niedostateczny poziom przygotowania merytorycznego pracowników do wykonywania
powierzonych im zadań. Stworzenie spójnego systemu szkoleń i doskonalenia zawodowego
dla pracowników pomocy społecznej umoŜliwiłoby podniesienie jakości świadczonych przez
nich usług. W ramach Priorytetu I wypracowany zostanie ogólnopolski system wymiany
informacji i doświadczeń pomiędzy jednostkami świadczącymi pomoc oraz wprowadzone
zostaną jednolite standardy usług społecznych1.
1
Źródło: A. śak „ Program Operacyjny Kapitał Ludzki – nowe moŜliwości i wyzwania” w: M. Grewiński,
J. Tyrowicz „Aktywizacja, partnerstwo, partycypacja – o odpowiedzialnej polityce społecznej”, Warszawa
2007, str. 84-93.
464
Laurent Berthel - Związek Biur Porad Obywatelskich, Warszawa
„Niewiedza jako jedna z przyczyn ubóstwa”
„Nieznajomość prawa szkodzi”. To przysłowie sprawdza się w szczególnie bolesny
sposób w przypadku, gdy spadkobiercy muszą spłacić długi swoich bliskich zmarłych.
Nieznajomość przepisów prawa jest w przypadku prawa spadkowego dramatyczna: Z badań
przeprowadzonych przez sieć Związku Biur Porad Obywatelskich wynika, Ŝe aŜ 87%
Polaków moŜe ponieść krzywdę z powodu nieznajomości swoich praw w zakresie prawa
spadkowego. Tymczasem dziedziczenie długów moŜe czasem doprowadzić do Ŝyciowych
tragedii.
W dobie „Ŝycia na kredyt” zjawiskiem coraz częstszym są trudności w spłaceniu
długu przez kredytobiorcę. Ludzie mogą ponieść szczególnie dotkliwe konsekwencje
z powodu nieznajomości swoich praw. Zdarza się, Ŝe osoby zaradne, dobrze funkcjonujące
w społeczeństwie, zostają z dnia na dzień pozbawione środków do Ŝycia z powodu
odziedziczonego długu. A przecieŜ moŜna temu zapobiec.
Właśnie w celu zapobiegania takim sytuacjom Związek Biur Porad Obywatelskich
prowadził na terenie całej Polski kampanię informacyjną "Stop Dziedziczeniu Długów!",
która uzyskała dofinansowanie w ramach Środków Przejściowych Unii Europejskiej.
Patronaty honorowe nad Kampanią objęli: dr Janusz Kochanowski Rzecznik Praw
Obywatelskich oraz Grzegorz Schetyna, Wiceprezes Rady Ministrów, Minister Spraw
Wewnętrznych i Administracji
Celem naszej Kampanii było upowszechnienie wiedzy o przepisach dotyczących
prawa spadkowego oraz uwraŜliwienie instytucji administracji rządowej i samorządowej, np.
Urzędów Stanu Cywilnego, które zostały uznane za kluczowe przekaźniki informacji do
obywatela. Współpraca z tymi instytucjami oraz z mediami zapewniła oddziaływanie
Kampanii poza ramy sieci ZBPO. Informacje zostały przekazane poprzez ulotki kampanijne,
plakaty - powieszone w siedzibach wszystkich Biur Porad Obywatelskich oraz instytucji,
z którymi
nawiązaliśmy
współpracę,
specjalnie
utworzoną
stroną
internetową
www.dlugispadkowe.pl Zostały równieŜ wysłane komunikaty prasowe do mediów
w kluczowych momentach kampanii, co poskutkowało ukazaniem się kilkudziesięciu
reportaŜy o Kampanii, zarówno w mediach lokalnych, jak i ogólnokrajowych.
465
Doświadczenia zespołu biura ZBPO, jak i całej sieci BPO ze współpracy
z partnerami wskazują jednak na konieczność stworzenia warunków do większego
zaangaŜowania lokalnych społeczności. Dotychczasowy dość bierny wkład lokalnych
instytucji w przeciwdziałanie tak powszechnemu problemowi wydaje się zbyt mały. Wśród
wielu przedstawicieli instytucji brakuje poczucia przynaleŜności do społeczności lokalnej,
a przez to odpowiedzialności za obywateli – szerszej niŜ ograniczonej tylko do formalnej
realizacji zadań- oraz świadomości ogromnych moŜliwości upowszechniania wiedzy.
Podczas trwania Kampanii zbierano dowody, czyli dane, dokumenty i narzędzia,
które pozwalają scharakteryzować klientów oraz określić, na czym polega problem, jakie są
jego charakterystyczne cechy i jakie moŜe to powodować konsekwencje. Dowody były
zbierane na trzy sposoby: przez BPO biorące udział w Kampanii - za pomocą specjalnej
ankiety, poprzez bezpłatną korespondencję z Biurem ZBPO za pomocą specjalnych kopert
oraz poprzez elektroniczny formularz zamieszczony na stronie www.dlugispadkowe.pl,
w którym osoby pragnące podzielić się swoją historią dziedziczenia długów mogły ją opisać
i przesłać jako e-mail do Związku.
W ciągu 9 miesięcy – od 1 stycznia 2008 r. do 30 września 2008 r. w internetowej
bazie spraw klientów Biura odnotowały 2083 kontakty obywateli w sprawach dotyczących
spadków. W tym 265 opisanych zostało jako zgłoszenia klientów w ramach kampanii. Część
spośród tych spraw dotyczyła stricte odpowiedzialności za długi spadkowe (231), pozostałe
dotyczyły postępowania spadkowego, testamentów, dziedziczenia ustawowego, informacji
o instytucjach pomocowych, zadłuŜeniach i innych. W 18 sprawach klienci wyrazili zgodę na
anonimowe wykorzystanie swojej historii w mediach. 1 osoba zgodziła się na bezpośredni
kontakt z mediami.
Dowodów kampanijnych uzyskanych przez biuro ZBPO bezpośrednio od obywateli
w formie listu (przy uŜyciu koperty kampanijnej) oraz poprzez e-mail ze strony
www.dlugispadkowe.pl w trakcie trwania kampanii do ZBPO było bardzo niewiele.
W odróŜnieniu od doświadczeń sieci poradniczych z krajów Europy Zachodniej
obserwujemy w Polsce brak „wyuczonego odruchu” przekazywania swojego świadectwa
w ramach kampanii. Sądzimy, Ŝe Polacy niechętnie dzielą się swoimi przykrymi
doświadczeniami z powodu przekonania, Ŝe niewiele moŜna zrobić, Ŝeby wyjść z tej sytuacji
(„to i tak nic nie zmieni”). Ponadto sprawy związane z dziedziczeniem długów są dodatkowo
trudne z powodu odkrywania trudności finansowych, konfliktów rodzinnych czy sporów
z wierzycielami. Argument, Ŝe świadectwa osób doświadczonych mogą mieć istotny wpływ
na zmianę sytuacji (nagłośnienie w mediach, powszechny dostęp do informacji o problemie
466
oraz do doświadczeń, jak sobie z nim radzić, zmiana praktyk informacyjnych instytucji,
ew. zmiany prawa) na razie nie przekonuje.
Jesteśmy jednak przekonani, Ŝe z upływem czasu bezpośrednie zbieranie dowodów
kampanijnych od obywateli będzie jednak bardziej efektywne. Działania kampanijne nadal są
kontynuowane zarówno przez poszczególne Biura, jak i przez Biuro Związku - pomimo
zakończenia okresu dofinansowania przez UE.
467
Jerzy Jachnik - Stowarzyszenie Przeciw Bezprawiu, Bielsko – Biała
Mamy prawo czy bezprawie? Ubóstwo niezawinione
Bywa, iŜ ubóstwo jest efektem nieprawidłowościami występujących w pracy władz
administracyjnych i wymiaru sprawiedliwości. Bywa, Ŝe powodują je wadliwe przepisy.
Przedstawię przykłady, które są zaledwie wierzchołkiem góry lodowej - tak liczne są bowiem
sprawy, z którymi ludzie zwracają się do naszego Stowarzyszenia. Wszystkie one połączone
są bezdusznością władz, brakiem kompetencji, złą wolą organów, a często bywa – układami.
Przygotowywana „Strategia Walki z Ubóstwem” nie moŜe pominąć konieczności walki
z układami i bezkarnością władz administracyjnych i wymiaru sprawiedliwości.
Problem podzielę na trzy grupy:
1.
jak obliczane są emerytury,
2.
prawa nabyte - dla jednych tak, dla innych nie,
3.
zawieszenie działalności gospodarczej firm jednoosobowych.
Pierwsza grupa - sprawa emerytur wg ZUS-u. Wiemy wszyscy, Ŝe 80 % emerytów
ma emerytury głodowe, rzędu 600 do 800 zł miesięcznie. Z czego to wynika? Z tego, Ŝe
kiedyś nie było indywidualnych kont ubezpieczonych. Pytam więc: dlaczego w ustawie
o emeryturach przyjęto stawkę minimalną, a nie średnią? PrzecieŜ wiadomo, ile pieniędzy
kaŜdy zakład odprowadzał kiedyś do ZUS-u. MoŜna więc wyliczyć średnią w danym
zakładzie pracy przeliczoną na pracownika do celów emerytalnych. W konsekwencji nasuwa
się kolejne pytanie: czy zgodne ze sprawiedliwością społeczną jest to, Ŝe ci, którzy pracowali
na emeryturę tylko 15 lat, a liczono im rok pracy za 2 lata, mają dzisiaj po 2 - 3 tysiące, a ci,
którzy pracowali 35 lat, mają 600 zł? Przy obliczeniu średniej płacy do celów emerytalnych
ci, którzy mają wysokie emerytury (mundurowi i inni funkcjonariusze, dyrektorzy itp.), przy
średniej straciliby, zyskaliby natomiast ci, którzy dziś mają po 600 - 800 zł przy długoletnim
staŜu pracy. Skarb państwa nie dopłaciłby ani złotówki. Na tym polega sprawiedliwość
społeczna. Jest to więc kwestia woli ustawodawcy, czyli naszych posłów. W treści
dotychczasowej ustawy emerytalnej chroni się interesy byłych aparatczyków oraz słuŜb
chroniących stary ustrój, pozostawiając w ubóstwie szerokie warstwy pracowników
468
najemnych, a więc tych, którzy w rzeczywistości cięŜko i długo pracowali. Mówimy
o sprawiedliwości społecznej - gdzie ona jest?
Druga grupa. Mówimy tu wszyscy o aktywizacji zawodowej 50 - latków,
o programie 50+ - Ŝe osoby te są bez pracy! Pójdźmy w tym temacie trochę dalej. W Polsce
od kilkunastu lat prowadzi się weryfikację rent stałych - zabiera się ludziom prawa nabyte.
Robi się to po cichu. Nie mówi się tutaj o tym, Ŝe zabiera się ludziom prawnie nabyte
świadczenia. Jeśli natomiast ktoś był pracownikiem słuŜb mundurowych, to zabranie
świadczeń nabytych po 15 latach pracy powoduje krzyk medialny na całą Polskę: zabiera się
prawa nabyte, narusza konstytucję – a państwo popełnia przestępstwo, bo chce zabrać prawa
nabyte! NiewaŜne w tym przypadku jest, jak je nabyto. Dla jednych, wybrańców, mamy wiec
prawa nabyte, dla innych nie. Pytam więc, w jakim kraju my Ŝyjemy? Czy to jest państwo
mundurowe, czy państwo obywatelskie?
Trzecia grupa - zawieszenie działalności gospodarczej. Ten ustawowy bubel został
juŜ częściowo naprawiony. Muszę jednak do tego tematu wrócić, poniewaŜ mamy bardzo
wiele skarg z tego tytułu, a naprawa ustawy nie dotyczy wszystkich. Jednym, których ZUS
nie dopadł, udało się. Ich ustawa znowelizowana objęła. Ale w wielu sprawach zapadły
wyroki sądów RP. Tych znowelizowana ustawa nie dotyczy. PrzybliŜę problem: ludzie kiedyś
zakładali jednoosobowe firmy. To właśnie ta aktywność zawodowa, o której mówimy np.
w programie 50+. Ale w wyniku tej aktywności zawodowej Polacy, którzy prowadzili swoje
małe firmy, niejednokrotnie sezonowo - na przykład betonowali murki do ogrodzeń na
działkach, popadli w skrajne ubóstwo. Chcieli oni być uczciwymi obywatelami. Zgłaszali tę
działalność do urzędu, po czym przychodziła zima i działalność zawieszali. Po 10 latach ZUS
nalicza im wstecz 80 - 90 tysięcy składek za zawieszenie działalności gospodarczej. Twierdzi,
Ŝe mają ponosić pełne opłaty ZUS, nawet jeśli działalności nie prowadzili. Mało tego! Sądy
Rzeczpospolitej Polskiej pieczętują te wyroki okrągłą pieczęcią w imieniu Rzeczypospolitej!
Doprowadzono w ten sposób do choroby i ubóstwa wiele rodzin. Wiele jest przypadków
tragicznych. Osoby te ścigane przez komorników zaniechały legalnej pracy. Dzisiaj pracują
na czarno albo wcale. Państwo zepchnęło ich w ubóstwo. A tak nie musiało być. Tym osobom
Ŝadne programy 50 + nie pomogą. Ich okrada RP w imię sądowo – ZUSowskiej bezprawnej
nagonki. Dzisiaj co prawda tę interpretację polskich instytucji zmieniono, ale zmieniono tylko
„od teraz”. A co z ludźmi, którzy znaleźli się wcześniej w tej sytuacji? Politycy w telewizji
mówią - no z tymi, to trudno, to juŜ minęło. Proszę państwa - oni Ŝyją! Oni są na świecie! Oni
mają pozajmowane domy! Oni przeszli z normalnego aktywnego Ŝycia w sferę ubóstwa!
469
Trzeba uzupełnić ten „sektor ZUSowski” o sprawę rzemieślników - rencistów
prowadzących jednoosobowe firmy. Ci rzemieślnicy – renciści prowadzą swoją działalność
w większości tylko dlatego, Ŝe z głodowych rent nie są w stanie Ŝyć, ani się leczyć.
Koniecznością Ŝyciową było zatem podjęcie działalności w większości dorywczej. Co im
zgotowało państwo polskie? Państwo polskie od 1 stycznia 2008 r. wprowadziło pełne składki
ZUSowskie, czyli 800 zł miesięcznie. A więc krawiec, który robi jakieś poprawki, czy szewc,
który zeluje buty, ma płacić 800 zł miesięcznie do ZUS. Składki te w części miał refundować
PFRON. Jestem trzeci raz w Warszawie w sprawie PFRONu, mamy październik, od początku
roku większość składek z PFRONu jest nie zrefundowana. Rzemieślnik, aby otrzymał
refundację składek do ZUS, musi terminowo płacić do dziesiątego kaŜdego miesiąca składkę.
Jeśli nie zapłaci, to przepada mu refundacja. Sumuję – mamy październik i do tej pory trzeba
było zapłacić około 8.000 zł - nie dostając z PFRON-u ani złotówki refundacji. W tej chwili
jako stowarzyszenie złoŜymy pismo do PFRONu z powództwem cywilnym w imieniu
konkretnych osób. Nie moŜe być takich rzeczy! A jednak są!
W opisane problemy w obronę osób pokrzywdzonych mogą włączyć się
stowarzyszenia. Mogłyby spełniać rolę mediatora. Znaczną część spraw moŜna rozwiązać
w postępowaniu polubownym unikając sądów i komorników, a dzięki temu przywrócić ludzi
do normalnego funkcjonowania. Kto bowiem wpadnie w ręce polskiego sądu i komornika,
nigdy juŜ nie wyjdzie z ubóstwa. Przestaje oficjalnie pracować i często popada w alkoholizm,
narkotyki itp. patologie. Takie rozwiązania mogą dotyczyć np. eksmisji z mieszkań.
W polskim prawie istnieje teŜ kolejna dziwna sytuacja. Jako stowarzyszenie nie
moŜemy przystąpić do postępowania po stronie pozwanego. Zgodnie z k.p.c. moŜemy
występować tylko za zgodą powoda. W sprawie o eksmisję i nie zapłacone czynsze powodem
jest najczęściej spółdzielnia mieszkaniowa. Dlaczego o tym mówię? Wracam znowu do
sprawy programu przeciwdziałania ubóstwu na 2010 rok. Hasło tego programu to: kaŜdemu
przyzwoite warunki mieszkaniowe. Powołam się na konkretny przypadek. OtóŜ w Rybniku
jest kobieta, która otrzymała wspólnie z męŜem mieszkanie zakładowe. MąŜ był górnikiem,
zginął w wypadku pod ziemią, ona ma mocno niepełnosprawne dziecko. Nie miała z czego
płacić, spółdzielnia ją podprowadziła - tak to muszę nieładnie nazwać - i powiedziała, Ŝe jeśli
zamieni mieszkanie na mniejsze, to umorzy jej dług. Ona to mieszkanie zamieniła na dwa
pokoje z kuchnią i płaciła czynsz przekonana, Ŝe wszystko jest w porządku. Co zrobiła
spółdzielnia? Spółdzielnia wystąpiła z pozwem, obciąŜyła ją długami, takŜe mieszkania
poprzedniego. Teraz kobieta płaci za dwa mieszkania – tamten stary dług i to nowe
mieszkanie. Z powodów od niej niezaleŜnych przestała więc płacić. We wtorek jest sprawa
470
eksmisyjna w sądzie cywilnym. Jedziemy na tę sprawę, chociaŜ nie moŜemy jej pomóc
formalnie, poniewaŜ ona jest pozwaną. Na wstąpienie do sprawy musi zgodzić się powód,
czyli spółdzielnia, która chce ją eksmitować. Pytam: która spółdzielnia zgodzi się, aby
stowarzyszenie broniło ubogą osobę? Takie ustawowe uregulowanie to Ŝarty i kpina
z obywatela.
Niepokojąco wygląda kwestia obligatoryjnego nagrywania rozpraw przez sądy.
JeŜeli na obecnym etapie z wielu względów jest to niemoŜliwe, to choćby uczestnicy powinni
mieć prawo do nagrywania dźwięku i obrazu. Nader często bowiem bywa, Ŝe zapis protokołu
jest róŜny od zeznań stron czy świadków. Pewną nadzieję budzi pomysł monitorowania
wybranych rozpraw przez wolontariat.
Jeszcze jeden przykład: walka pracownika, który uległ cięŜkiemu wypadkowi
w pracy, z duŜym międzynarodowym koncernem, dokładnie chodzi o „Fiata”. Uderza pręt
w tokarce w pracownika. „Fiat” mówi, Ŝe on nie dostanie świadczenia, poniewaŜ wykonywał
„fuchę”. Oczywiście sąd natychmiast daje wiarę „Fiatowi” i podbija wyrok czerwoną
pieczęcią, w imieniu Rzeczypospolitej. My chcemy wstąpić zgodnie z k.p.c. jako
stowarzyszenie do sprawy, sąd nie zgadza się pomimo, Ŝe we wszystkich sprawach, na
przykład w sądzie apelacyjnym, nas dopuszczają. Ale juŜ w Sądzie Okręgowym w Bielsku
nie. Sądy RP takŜe jak widać nie są zadowolone, jeśli po stronie powoda – pracownika staje
stowarzyszenie. I co najgorsze robią to bezprawnie. Ale w tym miejscu chcę wyjaśnić do
czego zmierzam? OtóŜ to na powodzie, czyli na „Fiacie”, spoczywa obowiązek udowodnienia
tego, Ŝe pracownik rzekomo wykonywał „fuchę”. „Fiat” rzekomej „fuchy” nie udowodnił.
Zresztą pracownik nie mógł jej wykonywać. Wynika to nawet z materiału dowodowego
przedstawionego przez samego „Fiata”. Ale co tam dla polskiego sądu. Sąd jest dla
zamoŜnych, a nie ubogich. Ale powiem więcej - otóŜ w sądzie w Bielsku nie będzie innych
wyroków kontra „Fiatowi” z prostych względów - większość sędziów jeździła samochodami
zastępczymi „Fiata”. I to wyjaśnia wiele.
Podsumowując: tak powstałe bezrobocie to trzecia droga powstawania ubóstwa. Nie
jest ono zawinione przez człowieka. Wynika bardzo często z przedstawionych na przykładach
przyczyn, które nie są od nas zaleŜne. Winę za taki stan zbyt często ponoszą funkcjonariusze
publiczni a czasami treść samej ustawy. To oni i ustawy powodują, Ŝe normalni ludzie, którzy
normalnie mogli funkcjonować, dziś są na marginesie społecznym. Zamiast więc pomagać
w wyjściu z ubóstwa, funkcjonariusze publiczni wpychają nas w niezawinione ubóstwo,
którego w znaczącej części moŜna uniknąć.
471
Jerzy Bogusław Sternak – Stowarzyszenie Osób Poszkodowanych Upadłością
Spółdzielni Pracy „OdzieŜ” w Częstochowie
Niekonstytucyjne prawo jako jedna z przyczyn powstania patologii społecznej
i gospodarczej, która moŜe doprowadzić do ubóstwa
osoby nieporadne w zakresie stosowania prawa
Opracowwano
Poszkodowanych
e
Upadłością
dokumentów
Spółdzielni
własnych
oraz
Pracy „OdzieŜ”
Stowarzyszenia
w
Częstochowie,
Osób
które
występowało jako interwenient uboczny na rzecz pokrzywdzonych członków w/w
spółdzielni, w oparciu o uzasadnienie Postanowienia Trybunału Konstytucyjnego z dnia
10.06.2009r. w/s sygn. akt: P 4/09, a takŜe na podstawie wykładu prof. Marka Safjana pt.
„Konstytucyjne podstawy odpowiedzialności odszkodowawczej władzy publicznej –
tendencje i nowe wyzwania”, wygłoszonego w siedzibie Sądu NajwyŜszego Izraela
20 października 2003 roku)
W dzisiejszej polskiej rzeczywistości upadłość duŜej spółdzielni pracy to
nieszczęście dla zatrudnionych tam spółdzielców, które jest często początkiem drogi do sfery
ubóstwa i wykluczenia społecznego. Często zdarza się tak, Ŝe taka upadłość nie ma podstaw
obiektywnych, lecz jest długofalowym działaniem z premedytacją osób odpowiedzialnych za
taką spółdzielnię (rada nadzorcza, zarząd), które chcą w ten sposób przejąć na swą własność
część nieruchomości takiego przedsiębiorstwa lub prawa majątkowe, które zostały ukryte
przed spółdzielcami, albo teŜ chcą bezprawnie udostępnić ten majątek osobom trzecim.
Często takie działania mają poparcie wśród niektórych funkcjonariuszy lokalnych władz
samorządowych i państwowych, szczególnie, gdy nieruchomości takiego przedsiębiorstwa
leŜą w centrum miasta, a dodatkowe prawa majątkowe, jakimi dysponuje przedsiębiorstwo,
pozwalają zdobyć kolejne nieruchomości w ścisłym centum tego miasta lub w innych
miejscach Polski.
Jest to tym bardziej moŜliwe, gdy odpowiednie Rozporządzenie Ministra
Sprawiedliwości odbiera Sądowi Powszechnemu w Polsce niezawisłość i niezaleŜność
w zakresie prowadzonych postępowań sądowych, dając odpowiednią delegację sędziom
funkcyjnym (prezes, przewodniczący wydziału, przewodniczący sekcji) do wpływania na
skład sądu, przebieg rozprawy, ukrywanie lub usuwanie niewygodnych akt sądowych,
472
których Ŝądał Sąd, a nawet uchylanie Zarządzeń Sędziego Referenta w sposób nie znajdujący
miejsca w KPC – w zmowie z sekretarzem Sądu. Podobny stan rzeczy dotknął Spółdzielnię
Pracy „OdzieŜ” w Częstochowie – jej członków, pracowników i ostatecznie wierzycieli
w trakcie jej postępowania upadłościowego oraz spraw pobocznych związanych z upadłością
tej Spółdzielni.
Spółdzielnia złoŜyła wniosek o ogłoszenie upadłości w dniu 04.07.2002 r., a mimo
to 29.07.2002 r. zarząd tej Spółdzielni sprzedał część swej nieruchomości, wartej około
1 miliona zł, za kwotę 4.480 zł, ukrywając ten fakt przed spółdzielcami, a szczególnie
ukrywając to, Ŝe w transakcji nie pobrano Ŝadnej kwoty za znajdujący się na nieruchomości
budynek. Upadłość Spółdzielni została ogłoszona 18.12.2002 r., a juŜ w lutym 2003 roku
przed ustaleniem członków rady wierzycieli tej Spółdzielni, syndyk masy upadłości, bez
zgody członków rady wierzycieli i pierwotnej zgody sędziego komisarza, sprzedał naleŜące
do Spółdzielni bony Centralnego Związku Spółdzielczości Pracy w Likwidacji, które
uprawniały do majątku nieruchomego Centralnego Związku Spółdzielczości Pracy - za kwotę
3.900 zł, gdy ich faktyczna wartość, związana z pozostałym majątkiem CZSP, mogła wynosić
kilkadziesiąt milionów złotych i uprawniała na przykład do budynku po szkole odzieŜowej w
Częstochowie, znajdującej się na przeciwko miejscowego sądu, który to budynek od
2004 roku dzierŜawi od Likwidatora CZSP Prokuratura w Częstochowie za kwotę ok. 500
tys. zł. rocznie.
Wniosek o upadłość został złoŜony, gdy zaległości wynosiły 800 tys. zł, a same w/w
bony mogły stanowić generator zysków, pozwalający Ŝyć Spółdzielni w oparciu
o zgromadzony majątek nieruchomy i w/w prawa majątkowe. W 2003 roku niewielka część
spółdzielców załoŜyła dla obrony swych praw stowarzyszenie zwykłe o nazwie
„Stowarzyszenie
Osób
Poszkodowanych
Upadłością
Spółdzielni
Pracy
„OdzieŜ”
w Częstochowie”, którego zostałem prezesem. Spółdzielcy / wierzyciele w trakcie
postępowania upadłościowego składali środki odwoławcze do sędziego komisarza, ale były
one bezskuteczne, gdyŜ zarządzeniem przewodniczącej sekcji upadłościowo - naprawczej
ukryto przed nimi – w wewnętrznych i niedostępnych aktach sądowych – istotne dokumenty,
świadczące o ich pokrzywdzeniu przez osobę trzecią i ostatni zarząd spółdzielni, a takŜe
syndyka, który miał ustawowy obowiązek działać na rzecz masy upadłości spółdzielni, a ze
znanych tylko sobie powodów pozostawił znaczną część majątku spółdzielni w rękach osoby
trzeciej. Ponadto spółdzielcy / wierzyciele w trakcie postępowania upadłościowego otrzymali
od syndyka tylko 38,8% naleŜnych i zaległych wynagrodzeń.
473
W związku z tym zwróciłem się ze skargą do Prezesa Sądu Okręgowego
w Częstochowie – bezskutecznie, a następnie w 2005 roku złoŜyłem skargę do Prezesa Sądu
Apelacyjnego w Katowicach, który arbitralnie stwierdził, Ŝe: „Brak (...) podstaw do
kwestionowania ceny sprzedaŜy ustalonej na podstawie oszacowania rzeczoznawcy
i potwierdzonej Uchwałą Walnego Zgromadzenia członków spółdzielni i uznania jej za
zaniŜoną, a w konsekwencji do uznania, Ŝe nabywca uzyskał korzyść majątkową, a umowa
sprzedaŜy była dokonana z pokrzywdzeniem wierzycieli (art. 56 Prawa upadłościowego
w związku z art. 527kc.).” Taki stan rzeczy zmusił mnie złoŜenia powództwa w Sądzie
Rejonowym w Częstochowie o uznanie za bezskuteczną w stosunku do mnie sprzedaŜ w/w
nieruchomości Spółdzielni dla ochrony mojej wierzytelnośći i w dniu 14 lipca 2006 roku ten
Sąd uznał moje powództwo. Po uprawomocnienia się tego wyroku kolejni członkowie
stowarzyszenia: BoŜena Kurowska (brygadzistka) i Wiesława Skowera (szwaczka) wystąpiły
do Sądu Rejonowego z podobnymi roszczeniami i w 2007 roku Sąd uznał ich roszczenia
i zabezpieczył złoŜone wierzytelności, uznając transakcje sprzedaŜy części Spółdzielni za
bezskuteczną w stosunku do nich. W ten sposób udowodniliśmy, Ŝe pokrzywdzeni zostali
wszyscy członkowie Spółdzielni – ponad 230 osób, a mimo to syndyk nie podjął Ŝadnych
wynikających z tego czynności , a sędzia komisarz w 2007 roku zamknął postępowanie
upadłościowe mimo, Ŝe wiadomo juŜ było, u kogo znajduje się bezprawnie wyprowadzony
majątek Spółdzielni.
W trakcie postępowań sądowych nie ustalone osoby bezprawnie zmieniały treść
protokołów z posiedzeń sądu, ukrywały przed sądem Ŝądane dowody i akta dostarczone przez
miejscowy Wydział Ksiąg Wieczystych. Po zakończeniu postępowania upadłościowego
wystąpiłem na drogę sądową c/a osobom odpowiedzialnym za taki przebieg postępowania
sądowego, a takŜe podjąłem działania naprawcze celem przywrócenia ustabilizowanego stanu
prawnego przez zwrot nieruchomości Spółdzielni samym spółdzielcom, w tym i mnie, lub gdyby to nie było moŜliwe – zwrot tych nieruchomości Skarbowi Państwa w osobie Gminy
Miasto Częstochowa. W ramach retorsji Przewodnicząca I Wydziału Cywilnego Sądu
Okręgowego wraz z Sekretarzem Sądu postanowiły ukryć przed właściwym Sądem
Rejonowym cześć moich akt sądowych, skutkiem czego Sąd Rejonowy nie przyjął mojego
powództwa. Dopiero drogą zaŜalenia do Sądu Odwoławczego przwrócono mi naleŜne prawa ,
a Sąd Odwoławczy stwierdził, Ŝe za taki stan rzeczy odpowiada takŜe Przewodniczący
I Wydziału Cywilnego Sądu Rejonowego w Częstochowie. Jak widać działania sędziów
funkcyjnych i innych osób miały na celu zabezpieczenie interesu prywatnego beneficjentów
upadłości naszej Spółdzielni – naszym kosztem.
474
W sprawę tą zaangaŜował się takŜe sam Prezes Sądu Okręgowego w Częstochowie,
który wydał odpowiednie zarządzenie Przewodniczącemu trzyosobowego zawodowego
składu orzekającego IV Wydziału Pracy Sądu Okręgowego w Częstochowie – w mojej
sprawie , które uniemoŜliwiło Sędziemu prowadzenie rozprawy według swej woli. Skutkiem
czego ja przegrałem tę sprawę, a SSO Marek Przysucha złoŜył odpowiednie oświadczenie do
akt tej sprawy, opisał w/w zdarzenie i złoŜył wniosek o swe wyłączenie od tego
postępowania. Skutkiem skargi kasacyjnej na ten stan rzeczy Sąd NajwyŜszy wykazał Sądowi
Okręgowemu uchybienia procesowe, nakazał ponowne rozpoznanie sprawy w zmienionym
składzie osobowym – co nastąpiło wkrótce i zgodnie z moim interesem prawnym.
UwaŜam, Ŝe taki przebieg postępowania upadłościowego Spółdzielni Pracy
„OdzieŜ” w Częstochowie wraz ze sprawami pobocznymi - dowodzi pokrzywdzenia
wierzycieli / spółdzielców przez niektórych funkcjonariuszy publicznych, a nie mogłoby to
mieć miejsca, gdyby nie roporządzenie Ministra Sprawiedliwości, dające sędziom
funkcyjnym moŜliwość ingerencji w niezawisłość i niezaleŜność Sądu Powszechnego.
W podobnej materii w/w SSO Marek Przysucha – występując jako Sąd Okręgowy złoŜył do Trybunału Konstytucyjnego - pytanie prawne (sygn. akt P 4/09), gdzie rozwaŜał,
czy:
„(...)W świetle art. 41 prawa o ustroju sądów powszechnych Minister
Sprawiedliwości wydaje w drodze rozporządzenia regulamin wewnętrznego urzędowania
sądów powszechnych. Regulamin ten ma m.in. określać wewnętrzną organizację sądów,
porządek czynności w sądach, porządek urzędowania organów sądowych oraz porządek
wykonywania zadań sędziów pełniących funkcje kierownicze. W przekonaniu Sądu
Okręgowego, art. 41 prawa o ustroju sądów powszechnych nie odpowiada konstytucyjnym
wymogom poprawnej redakcji szczegółowego upowaŜnienia do wydania rozporządzenia.
Zgodnie z normą konstytucyjną rozporządzenie moŜe być wydane tylko na podstawie
wyraźnego i szczegółowego upowaŜnienia ustawowego, w granicach tego upowaŜnienia
w celu wykonania ustawy. Ponadto, art. 92 ust. 1 zdanie drugie Konstytucji przesądza, Ŝe
elementami koniecznymi upowaŜnienia są: (1) oznaczenie organu właściwego do wydania
rozporządzenia, (2) oznaczenie spraw przekazanych do uregulowania oraz (3) wskazanie
wytycznych dotyczących treści rozporządzenia. W orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego
wskazano, iŜ przez wytyczne naleŜy rozumieć wskazówki co do treści aktu normatywnego,
kierunku merytorycznych rozwiązań, które muszą dotyczyć materialnego kształtu regulacji
zawartej w rozporządzeniu (por. wyrok z 26 października 1999 r., sygn. K. 12/99, OTK ZU
nr 6/1999, poz. 120). Pominięcie wytycznych stanowi zaś wystarczającą przesłankę uznania
475
niekonstytucyjności upowaŜniania (por. wyrok z 9 listopada 1999 r., sygn. K. 28/98, OTK ZU
nr 7/1999, poz. 156).
W uzasadnieniu pytania prawnego wskazano, Ŝe zawarta w art. 41 prawa o ustroju
sądów powszechnych delegacja ustawowa nie odpowiada tym standardom, charakteryzuje się
wysokim poziomem ogólności i brakiem wytycznych co do szczegółowej treści rozporządzenia
oraz nie zawiera wskazania celów, które ma realizować materialna treść rozporządzenia.
Mając powyŜsze na uwadze, jak równieŜ to, Ŝe delegacja ta upowaŜnia Ministra
Sprawiedliwości do regulacji w drodze rozporządzenia zagadnień przekazanych do regulacji
wyłącznie ustawowej (zob. art. 176 ust. 2 Konstytucji), naleŜy uznać, iŜ art. 41 prawa
o ustroju sądów powszechnych jest niezgodny z art. 92 Konstytucji.
NiezaleŜnie od zakwestionowania dopuszczalności wydania regulaminu urzędowania,
w uzasadnieniu pytania prawnego wskazano równieŜ niekonstytucyjność § 18 i § 49 tego
regulaminu. Twierdzenie o niezgodności z Konstytucją zrekonstruowanego na podstawie obu
przepisów mechanizmu organizacji przydziału spraw w sądach oparto na następujących
argumentach:
W ocenie Sądu Okręgowego jurysdykcja sędziego jest de facto powiązana
z zakresem spraw
rozpoznawanych
w
ramach
wydziału
oraz w ramach
sekcji.
W przeciwieństwie jednak do wydziału, który jest – przewidzianą w art. 11 § 1 prawa
o ustroju sądów powszechnych – podstawową strukturą organizacji sądów, podstawą
normatywną tworzenia sekcji nie są przepisy o randze ustawowej, ale przepisy
rozporządzenia wykonawczego.
W razie zaistnienia okoliczności wskazanych w § 18 pkt 1 regulaminu prezes sądu
apelacyjnego w porozumieniu z Ministrem Sprawiedliwości tworzy sekcję (§ 18 pkt 3
regulaminu) do rozpoznawania określonego rodzaju spraw w ramach danego wydziału.
Przyjęte przez ustawodawcę rozwiązanie narusza zatem:
a) konstytucyjny nakaz ustawowej regulacji ustroju sądów powszechnych (art. 176
ust. 2 Konstytucji) w zakresie, w jakim umoŜliwia tworzenie nieznanych ustawie struktur
organizacji sądów w drodze decyzji organu administracji sądowej, wydanej w porozumieniu
z Ministrem Sprawiedliwości. Działalność sekcji wykracza poza problematykę technicznej
organizacji wewnętrznej sądownictwa. W ocenie Sądu Okręgowego, problematyka
organizacji sądu, determinująca jego działalność orzeczniczą, a w konsekwencji jurysdykcję
sędziów przydzielonych do sekcji, naleŜy do istotnej materii ustrojowej, która powinna zostać
uregulowana na poziomie ustawowym;
476
b) zasadę niezawisłości sędziowskiej (art. 178 ust. 1 Konstytucji). Zdaniem sądu
pytającego, kwestionowany przepis umoŜliwia, na podstawie decyzji organu administracji
sądowej w porozumieniu z organem władzy wykonawczej, swobodne kształtowanie zakresu
jurysdykcji sędziów. Jako przykład tego rodzaju praktyki wskazano wąskie zakreślenie
jurysdykcji sędziego przez ograniczenie jej jedynie do spraw określonego rodzaju
rozpoznawanych w sekcjach. Opisana praktyka moŜe prowadzić do trwałego odsunięcia –
z woli organu administracji sądowej – sędziego od określonych spraw. Ponadto zwaŜywszy,
Ŝe sędziowie podlegają jedynie Konstytucji i ustawom, za naruszające ich niezawisłość naleŜy
uznać podporządkowanie w ramach struktury utworzonej przez prezesa sądu właściwego
w oparciu o akt o randze podustawowej;
c) prawo do sądu (art. 45 ust. 1 Konstytucji) w zakresie, w jakim umoŜliwia
kształtowanie właściwości sądów w drodze rozporządzenia zezwalającego na tworzenie sekcji
orzeczniczych.
Mając na uwadze argumenty przytoczone na rzecz niezgodności z Konstytucją § 18
regulaminu, Sąd Okręgowy zakwestionował równieŜ konstytucyjność § 49 regulaminu.
Przepis ten przyznaje przewodniczącemu wydziału prawo do przydzielania spraw sędziom
zgodnie z zasadami wskazanymi w ustawie, w sposób wskazany przez kolegium sądu.
Sprawozdawcę w kolejnych sprawach przewodniczący wyznacza według alfabetycznej listy
sędziów przy uwzględnieniu stanu referatów oraz rodzaju i cięŜaru gatunkowego
poszczególnych spraw.
Wskazane powyŜej kryteria – w ocenie sądu pytającego – są niejasne dla samych
sędziów oraz uniemoŜliwiają „kontrolę jawności w procedurze cywilnej” przez strony
postępowania. ZwaŜywszy, Ŝe jawność jest istotnym elementem prawa do sądu, mechanizm
przydziału spraw sędziom naleŜy uznać za niezgodny z art. 45 ust. 1 Konstytucji. W ocenie
Sądu Okręgowego, „pozornie losowa” reguła przydziału spraw, determinująca zakres
jurysdykcji sędziego narusza równieŜ poczucie sędziowskiej niezawisłości (art. 178 ust. 1
Konstytucji).
Ponadto, w petitum pytania prawnego wskazano, Ŝe § 49 regulaminu urzędowania
jest niezgodny z zasadą dwuinstancyjności postępowania sądowego (art. 176 ust. 1
Konstytucji). Nie odnosząc się do powyŜszego wzorca kontroli, sąd pytający w uzasadnieniu
pytania prawnego (podobnie jak w wypadku § 18 regulaminu) zakwestionował zgodność § 49
regulaminu z nakazem ustawowej regulacji ustroju sądów powszechnych (art. 176 ust. 2
Konstytucji). Mając na uwadze, Ŝe przydział spraw sędziom w sposób istotny wpływa na
477
rozstrzyganie o prawach i wolnościach jednostki, mechanizm ten naleŜy do materii
ustrojowej, która powinna zostać uregulowana na poziomie ustawowym.
Zdaniem Sądu Okręgowego, źródła niekonstytucyjności art. 41 prawa o ustroju
sądów powszechnych, jak równieŜ § 18 i § 49 regulaminu naleŜy poszukiwać
w nieprzystającym do demokratycznego standardu załoŜeniu o dopuszczalności sprawowania
przez Ministra Sprawiedliwości kontroli administracyjnej nad sądownictwem powszechnym
(art. 9 prawa o ustroju sądów powszechnych). Obecnie obowiązujący model stanowi bowiem
kontynuację obwiązującej w PRL zasady jednolitości władzy państwowej.
W uzasadnieniu pytania prawnego wskazano, Ŝe zwaŜywszy na milczenie Konstytucji
w kwestii uprawnień Ministra Sprawiedliwości oraz zasadę niezaleŜności sądownictwa – nie
ma podstaw dla objęcia sądownictwa powszechnego nadzorem administracyjnym władzy
wykonawczej. W ocenie Sądu Okręgowego, nie ma równieŜ podstaw, aby róŜnicować w tym
względzie pozycję Sądu NajwyŜszego lub Naczelnego Sądu Administracyjnego, które
nadzorowi Ministra Sprawiedliwości nie podlegają.
Z
powyŜszego
sąd
pytający
wyprowadza
wniosek,
Ŝe
nadzór
Ministra
Sprawiedliwości pozostaje w sprzeczności z zasadą podziału władz (art. 10 Konstytucji),
zasadą niezaleŜności sądownictwa powszechnego (art. 173 Konstytucji), zasadą niezawisłości
sędziowskiej (art. 178 ust. 1 Konstytucji). W konsekwencji naleŜy równieŜ uznać, Ŝe art. 9
prawa o ustroju sądów powszechnych narusza równieŜ gwarancje prawa do sądu (art. 45
ust. 1 Konstytucji). (...)”
Co znamienne, z przyczyn formalnych, w dniu 10 czerwca 2009 roku Trybunał
Konstytucyjny (sygn. akt P 4/09) postanowił umorzyć postępowanie ze względu na
niedopuszczalność wydania wyroku.
Jako obywatel Rzeczpospolitej Polskiej spółdzielca, prezes Stowarzyszenia Osób
Poszkodowanych Upadłością Spółdzielni Pracy „OdzieŜ” w Częstochowie, jestem
rozczarowany takim orzeczeniem, poniewaŜ przykład spraw związanych z postępowaniem
upadłościowym tej spółdzielni wskazuje, Ŝe te w/w pierwotne powody, stojące u źródeł
prawa, mogą być przyczyną późniejszych tragedii wielu osób, gdyŜ mogą słuŜyć pozbawieniu
ich majątku wspólnego, jakim jest np. spółdzielnia pracy, pozostawieniu ich bez źródła
utrzymania i tym samym skierowaniu ich do kręgu ubóstwa i wykluczenia społecznego.
Ten stan rzeczy jest trudny do zaakceptowania , poniewaŜ jeszcze nie tak dawno, bo
20 października 2003 roku, w siedzibie Sądu NajwyŜszego Izraela prof. Marek Safjan, Prezes
Trybunału
Konstytucyjnego,
w
swym
wykładzie:
„Konstytucyjne
podstawy
odpowiedzialności odszkodowawczej władzy publicznej - tendencje i nowe wyzwania” 478
mówił między innymi: „(...) W słynnym artykule Gustawa Radbrucha silnie zostaje
wyeksponowana idea, Ŝe nad ustawodawcą i nad prawem pozytywnym stoją uniwersalne
i niemoŜliwe do zakwestionowania prawa człowieka i wartości, których złamanie
i nieprzestrzeganie odbiera władzy wszelką legalność, takŜe i tej, która została
demokratycznie wybrana. Władza moŜe więc działać w sposób nielegalny, ale teŜ i moŜe
stanowić nielegalne prawo. Jednostka uzyskuje wobec państwa i jego organów autonomiczną
pozycję - jej podstawowe prawa i wolności nigdy nie mogą być przez Ŝadną władzę publiczną
naruszone. Coraz silniej dochodzi do głosu myśl, Ŝe obywatel nie moŜe ponosić ryzyka
działania władzy, która narusza obowiązujące reguły postępowania. (...)
Odpowiednia regulacja zawarta była w pierwszej Konstytucji RP uchwalonej po
odzyskaniu niepodległości po 123 latach w marcu 1921, która stanowiła tak oto w art. 121:
"KaŜdy obywatel ma prawo do wynagrodzenia szkody, jaką mu wyrządziły organy władzy
państwowej, cywilnej lub wojskowej, przez działalność urzędową niezgodną z prawem lub
obowiązkiem słuŜby. Odpowiedzi

Podobne dokumenty