Trzeba znaleźć złoty środek Rozmowa z Danutą Huebner, komisarz

Transkrypt

Trzeba znaleźć złoty środek Rozmowa z Danutą Huebner, komisarz
Trzeba znaleźć złoty środek Rozmowa z Danutą Huebner, komisarz UE ds. polityki regionalnej
Wpisany przez
Polski rząd przyjął stanowisko w sprawie reformy budżetu UE po 2013 r. Opowiadamy się
za większym wspólnym budżetem, inaczej niż np. Niemcy, które chcą zmniejszenia
tempa wzrostu unijnych wydatków, począwszy od 2014 roku.
- Nie ma jeszcze w Europie oficjalnej dyskusji na temat budżetu po 2013 r. W ubiegłym roku
rozpoczęła się debata na temat agendy politycznej, zmian w politykach, zmian priorytetów UE.
Staramy się oddzielić dyskusję o przyszłych kierunkach polityki europejskiej w różnych
dziedzinach od debaty nad budżetem, aby nie ograniczać spojrzenia na to, czego Europa
potrzebuje. Miejmy nadzieję, że dyskusja o wielkości budżetu ożywi się dopiero wtedy, gdy już
zdecydujemy, co chcemy robić razem. Jak chcemy podejść do wyzwań, które niesie globalny
świat, a także starzejąca się Europa? Jak reagować na zmiany na rynkach energetycznych i
zmiany klimatu? Musimy wiedzieć, jakiego typu wspólnych przedsięwzięć chcemy podjąć się w
Europie - i wtedy dopiero zdecydować, ile potrzebujemy pieniędzy. Przy rosnących wyzwaniach
budżet na poziomie dotychczasowym około 1 procenta produktu wewnętrznego brutto UE jest
zbyt mały.
Podjęliśmy także debatę w obszarze polityki spójności, odbyły się konsultacje nad pytaniami
zawartymi w czwartym raporcie spójności opublikowanym latem ub.r. przez Komisję
Europejską. Otrzymaliśmy ponad sto różnych opinii od państw członkowskich, regionów,
organizacji pozarządowych, także stanowisko Polski - jak powinna wyglądać przyszła polityka
spójności. Wnioski płynące z tych konsultacji podsumowaliśmy w piątym raporcie, który
zostanie przyjęty przez komisję na przełomie maja i czerwca.
Wydawanie funduszy za lata 2004-2006 wychodzi nam średnio. W połowie lutego
apelowała Pani, że powinniśmy przyspieszyć. Czy coś się zmieniło?
- Oceniamy absorpcję na podstawie rachunków, które docierają do Brukseli. Pod tym względem
przez ostatnie dwa miesiące niewiele się zmieniło. W wykorzystaniu funduszy strukturalnych
Polska jest na 6-7 miejscu, zaś Funduszu Spójności - na przedostatnim. Wśród nowych państw
mamy kraje, które wykorzystały już 90 proc. środków z funduszu regionalnego - są to Węgry i
Słowenia, a także takie jak Łotwa, które wydały 60 proc. Polska wykorzystała ponad 70 procent
i do końca roku, gdy mija termin, musi wydać pozostałe 2 mld euro. W Funduszu Spójności do
1/2
Trzeba znaleźć złoty środek Rozmowa z Danutą Huebner, komisarz UE ds. polityki regionalnej
Wpisany przez
wydania pozostało ponad 3 mld euro - do końca 2010 r. Razem daje to 5 mld euro z
perspektywy 2004-2006. To dużo, zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę, że już zaczynają się
nowe projekty. Potrzeba wielkiej mobilizacji. Mam nadzieję, że regiony są dobrze przygotowane
do realizacji programów, za które już samodzielnie odpowiadają w latach 2007-2013.
Przeciętne wykorzystanie środków w Polsce jest na poziomie 75 procent, ale występuje
zróżnicowanie regionalne. Najlepsze są województwa najbiedniejsze, one mają najwyższe
wykorzystanie środków - podlaskie, świętokrzyskie, lubelskie. Najniższy wskaźnik
wykorzystania za lata 2004-2006 mają mazowieckie i dolnośląskie.
Beneficjenci, których wnioski o dotacje zostaną odrzucone w konkursach, będą mogli
odwołać się do sądu. Nie brak głosów, że wydłuży to procedury. Podobno jedna trzecia
wszystkich protestów w Komisji Europejskiej to protesty z Polski dotyczące funduszy.
- Nie ma powodów, aby się obawiać, że możliwość odwołania będzie czynnikiem
spowalniającym wykorzystanie środków. Takie przepisy obowiązują we wszystkich krajach.
Inne postępowanie byłoby niezgodne z polską konstytucją. Nie można odbierać obywatelowi
takiego prawa tylko dlatego, że obawiamy się wydłużenia procedur. Nie można usprawniać
administracji kosztem demokracji. Trzeba znaleźć złoty środek. Jedynym sposobem jest
całkowita przejrzystość procedur, dobór kryteriów selekcji projektów. Kryteria muszą być tak
sformułowane, żeby nikt nie miał wątpliwości, dlaczego jego projekt został przyjęty albo
odrzucony.
Rozmawiała: Małgorzata Barwicka
2/2

Podobne dokumenty