Świadkowie Jehowy są organizacją Szatana
Transkrypt
Świadkowie Jehowy są organizacją Szatana
Świadkowie Jehowy są organizacją Szatana ! Charles Taze Russell założyciel organizacji był masonem 33 stopnia i pochodził z rodu Illuminati Russell Z Archiwum Pierwsza Infoekspres.pl publikacja: 2 – luty 2011 rok, godz. 06:16 Sensacja ! Świadkowie Jehowy są organizacją Szatana, opartą o okultyzm masonerii. Charles Taze Russell założyciel Badaczy Pisma Świętego, w następnym czasie przekształconych w organizację Świadków Jehowy w 1931 był masonem 33 stopnia, podobnie jak Józef Smith, który założył kościół mormonów. Charles Taze Russell był przyjacielem rodu Rothschildów i satanistą. Rothschildowie Bankierzy i bankierów inne rody Illuminati finansowali działania Badaczy Pisma Świętego – dzisiejszych Świadków Jehowy. poprzez „składki” organizacji tylko Czynili B’nai w ramach B’rith zrzeszających kontrolowanej to – Żydów, przez ród Rothschildów. Sprawa finansowania Świadków obecnych Jehowy została udowodniona w sądzie w roku 1922. Postacią kluczową zaangażowaną w ten proceder był Frank Goldman, ten sam, który został następnie przywódcą B’nai B’rith – loży Synów Przymierza. Zachodzi pytanie: Dlaczego Żydzi finansowali Badaczy Pisma Świętego i czy dalej finansują Świadków Jehowy ? Odpowiedź brzmi: Charles Taze Russell miał za zadanie wypromować żydowski syjonizm ! Promowany jest syjonizm nadal. Przez religie można manipulować ludzkością. Okazuje się iż nawet Adolf Hitler był wspierany przez bankierów Rothschildów, którzy są masonami, iluminatami i satanistami. W ramach wieloletniego ustalania faktów jasno wynika z nich iż Świadkowie Jehowy finansowani są przez Żydów, którzy chcą władać całym Światem tworząc: Jeden Rząd, Jedną Armię, Jeden Bank i totalną niewolę dla ludzkości, którzy stoją dziś za wszelkim złem na świecie. W wydawanej przez organizację Charlesa Taze Russella Strażnicy zauważyć można w górnym lewym rogu – na zdjęciu obok – krzyż masoński z koroną, który był używany również przez Templariuszy, którzy oddawali się czczeniu Baphometa (czytaj: Szatana). Obok twórcy „wyznania” Badaczy Pisma Świętego – Charlesa Taze Russella postacią podobną był twórca kościoła mormonów – Józef Smith, dlatego iż obaj panowie oprócz bycia masonami należeli do rodu Illuminati (czytaj: oświeceni). William Huntington Russell z rodu Illuminati w roku 1832 założył słynne stowarzyszenie pn. „Czaszki i Kości” (czytaj: na Uniwersytecie w Yale) do której między innymi należeli członkowie należący do finansowej. rodów z USA, arystokracji W tajnym stowarzyszeniu byli: George H. W. Bush, George W. Bush, William H. Taft, John Kerry. Tajne stowarzyszenie „Czaszki i Kości” jest elitarną organizacją para-masońską. Tajne stowarzyszenie „Czaszki i Kości” posiada swoją wyspę. Sprawa powiązania zarządu organizacji Świadków Jehowy z ONZ-tem, wcześniejszą Ligą Narodów – Organizacją Szatana. Z Archiwum Infoekspres.pl – Pierwsza publikacja: 18 grudnia 2012 – 13:29 „Towarzystwo Strażnica – Świadków Jehowy, przez 10 lat było członkiem ONZ, które nazywa Organizacją Szatana !” Świadkowie Jehowy – ręka w rękę ze „szkarłatną bestią” 6 MILIONÓW * Świadków Jehowy – należących do Towarzystwa Strażnica było 10 lat oszukiwanych przez ciało kierownicze tej organizacji, bowiem w roku 1991 Towarzystwo Strażnica związało się członkostwem z ONZ, które wg biblii jest „szkarłatną bestią”. Po informacji prasowej w magazynie Guardian w roku 2001 – Świadkowie Jehowy z ciała kierowniczego, w ciągu 2 dni złożyli pismo o wykreślenie ich z listy 1500 organizacji pozarządowych. Przeczytaj teraz oryginalny artykuł: „Hypocrite’ Jehovah’s Witnesses abandon secret link with UN”, czyli „Obłudni” – Świadkowie Jehowy zerwali swoje ukryte powiązanie z ONZ Warto dodać, że w nauce biblijnej – studium, przestrzega się przed „szkarłatną bestią”, która najpierw wg nich była Ligą Narodów, a potem została ONZ-tem. Zapisywanie się do podobnej organizacji, czy też jej wspieranie jest wg Świadków Jehowy „obrzydliwością w oczach Boga i Jego ludu” Począwszy od Russella, poprzez Józef Smitha do Rothschilda i innych Jak się okazuje Charles Taze Russell założyciel Badaczy Pisma Świętego był powiązany ściśle z szatańską masonerią, która dziś jest demaskowana. Okazuje się, że ci ludzie zaplanowali Nowy Porządek Świata – NWO. To oni są tajemniczym Rządem Światowym, który narzuca całemu światu globalny system totalitaryzmu, narzuca kontrolę i inwigilację – pchając ludzkość do zniewolenia, a nawet depopulacji przez szereg „narzędzi” do uśmiercania. Legenda: 6 MILIONÓW * – Oznacza liczbę HOLOCAUSTU Żydów. – Oznacza wiele amerykańskiej TRAGEDII i Żydów od roku innej. 1915-1938 Zobacz wg prasy film – http://www.dailymotion.com/video/x2i6za0_szesc-milionow-zydow-1915-193 8_school – Oznacza liczbę Świadków Jehowy – na świecie. Zobacz film pt. Kontrowersje, czyli: Sześć milionów Żydów w latach 1915-1938 ? – „The Sun”, „New York Times”… https://www.youtube.com/watch?v=vnp-sS7BYV8 Piotr Moskwa Infoekspres.pl 31 lipiec 2016 rok, godz. 12:45 Piotr Moskwa: Dziennikarskie Biuro Śledcze powstało w 2004 roku na bazie Wywiadowni Gospodarczej Początek za granicami Polski. Od roku 2011 w Polsce Motto: Moja pasja to moja praca, praca to moja pasja. Moja recepta na sukces jest prosta: 1. W całym swoim życiu robię to samo, co robią inni, jednak lepiej; 2. W całym swoim życiu robię to, czego inni nie wymyślą i nie robią. Ta recepta pozwala mi osiągać sukcesy praktycznie w każdej branży, w każdym temacie. Jak bardzo chcę coś zrobić, to nie ma dla mnie rzeczy niemożliwych, czasem są rzeczy niewykonalne, jednak przez moment – dopóki nie znajdę rozwiązania. Wiele ludzi zastanawia się jak powstało Dziennikarskie Biuro Śledcze (w skrócie DBŚ) w Polsce i do kogo tak naprawdę należy ? Są też tacy ludzie, którzy obok różnych spekulacji w tym temacie mówią, że to jest bujda, a inni, że obca agentura. W końcu, aby rozwiać wszelkie wątpliwości, spekulacje, domysły, a nawet oszczerstwa kierowane pod moim adresem, przez wrogów Polski i Polaków – postanowiłem napisać kilka słów na ten temat. Dziennikarskie Biuro Śledcze powstało na bazie Wywiadowni Gospodarczej, którą stworzyłem dla mojej działalności gospodarczej, którą prowadziłem w Szczecinie w latach 90′ tych. Mając szerokie rozeznanie gospodarcze i prowadząc wielobranżową działalnością gospodarczą, w tym zajmująca się technologiami – zmuszony byłem często zasięgać informacji u innych podmiotów gospodarczych, aby się dowiedzieć o potencjalnych kooperantach w grupie inwestorów, dla współpracy gospodarczej itd. Inaczej mówiąc musiałem mieć wiedzę: Kto jest kim ? Czy jest wypłacalny ? Czy nie jest oszustem etc. ? W pewnym momencie zorientowałem się, że weryfikacja zlecona przez mnie dla firm mających duży staż na rynku – nie zadowala mnie. Wówczas postanowiłem zrobić to samo co oni w tym zakresie, jednak o wiele razy lepiej. Tak jak zaplanowałem i postanowiłem – następnie zrobiłem. O mechanizmie i pracy jaką w tym zakresie wykonałem nie będę pisał, bo stanowi to tajemnicę mojego sukcesu i pilnie strzeżoną tajemnicę mojej firmy. Nadmienię jednak, że stworzyłem Wywiadownię Gospodarczą, jakiej w Polsce nie było, ani na Świecie. Działalność stworzyłem dla moich interesów, następnie zacząłem wykonywać usługi dla innych firm. Kiedy już zacząłem działać w tym kierunku zaczęły się nagle pojawiać „niewidzialne” problemy, o których dziś już dokładnie wiem skąd „wypływały” i kto je wymyślał. Wcześniej miałem podejrzenia, że to nie są przypadki. W firmie mojej zaczęły pojawiać się zmasowane kontrole, począwszy od Urzędu Pracy, po kontrole Urzędu Skarbowego i inne. Skarbówka zabrała mi dokumentacje rachunkowe na wiele miesięcy, aby mi utrudniać prowadzenie firm, rzekomo pod kątem kontroli. Ja i tak działałem, po zakupie nowej dokumentacji rachunkowej w Urzędzie Skarbowym, bo wiedziałem o ich bandyckich planach, na bieżąco. Spokoju wtedy nie miałem, ciągle ktoś wykonywał głuche telefony do moich biur i sekretariatów etc. W niedługim czasie po tym, jak zacząłem promocję swojej Wywiadowni Gospodarczej i wielu różnych interesów w gazecie „KONTAKT” – zacząłem odnosić sukcesy finansowe. Rzec można iż od pomysłu, przez pracę, po nadzór itd. zacząłem bardzo przeszkadzać ludziom, którzy za wszelką cenę chcieli mi zrabować wynalazki, moją firmę patentową, moje firmy, chcieli przejąć Wywiadownie Gospodarczą. Uważali, że mają pieniądze to mogą mi „pomóc się rozwinąć” i to mi proponowali. Przyjeżdżali do moich firm bankierzy i bardzo bogaci ludzie. Wszyscy mi chcieli pomagać w biznesie, który zarejestrowałem za pożyczone pieniądze. Miałem ciągle straty, lecz rokowania sukcesu gigantyczne. To tak wygląda czytelniku jakbyś dostrzegł w mnie nagle kurę znosząca złote jaja ! Stąd nagle do mnie człowieka – niemajętnego zaczęło się zjawiać tylu chętnych, aby mi „pomagać” – wręcz na siłę. Bardzo szybko oceniłem, że przyciągały ich moje pomysły, które wg ich marzeń miały stać się ich własnością. Pewnego razu podczas kolejnej kontroli mojej firmy urzędnicy-bandyci zaczęli kwestionować legalność mojej legalnej działalności gospodarczej, dlatego, że nie dałem im prawa do przeglądu moich baz danych, spraw patentowych i innych. W jednym z pomieszczeń kontrolowanych – nagrałem ich rozmowę ukrytym sprzętem. Mówili, że muszą się dowiedzieć wszystkiego o Wywiadowni Gospodarczej – po dobroci lub siłą ode mnie itd. Po kontroli i skończonej pracy pojechałem do znajomego, który po odsłuchaniu nagrań stwierdził iż muszę na siebie bardzo uważać. Łącząc pewne informacje w logiczną całość doszedł do wniosku, że wprowadziłem cywilną Wywiadownie Gospodarczą na rynek – równą wojskowej, albo jeszcze lepszą, stąd te moje kłopoty. To rzecz jasna szybko się potwierdziło. Rozwój wypadków był szybki. Zaczynając od pogróżek urzędnicy-bandyci zaczęli mnie niszczyć. Zrobiono mi zaoczne KOLEGIUM za prowadzenie nielegalnej działalności gospodarczej. Zostałem ukarany grzywną 300 złotych. Nic o tym nie wiedziałem. Zatrzymali mnie policjanci na wysokości Bramy Hołdu Pruskiego w Szczecinie, jednak im się uwolniłem i uciekłem. Potem otrzymałem telefon z Policji z informacją, abym zapłacił grzywnę. Tak zrobiłem. Gdybym nie zapłacił w kasie Sądu tej kwoty, to wylądował bym w więzieniu. Potem dalej działałem gospodarczo. I znowu miałem kontrolę za kontrolą w firmach, głuche telefony, zastraszanie moich pracowników, przesłuchiwanie ich pod moją nieobecność, wezwania do Urzędu Miasta i Gminy Szczecin, kontrola… kontrola, końca nie było. Podczas mojej nieobecności w Szczecinie i firmach z uwagi na służbowe wyjazdy pojawili się umundurowani funkcjonariusze policji, którzy mieli dla mnie wezwanie, o czym poinformowała mnie sekretarka i dyrektor biura, jednej z wielu moich firm. Wezwania nie zostawili. Po przyjeździe do Szczecina pojechałem na posterunek policji, aby się dowiedzieć, o co chodzi ? Byłem u Komendanta jednostki, który zbadał sprawę i powiedział, że nikogo do mnie nie wysyłał i nikt mnie nie wzywał. Zadzwoniłem na Komendę Główną Policji w Szczecinie. Wszędzie zaprzeczono, aby jacyś funkcjonariusze byli u mnie w moich firmach, aby ktokolwiek kierował do mnie radiowóz, aby ktokolwiek mnie wzywał etc. Ostrzeżenie przyjaciela był słuszne. W końcu późną jesienią po wyjściu z budynku firmy, zostałem ostrzelany z karabinu maszynowego. Wtedy na własnej skórze przekonałem się jaką stworzyłem Wywiadownię Gospodarczą ? Po tych zajściach, a też kiedy stwierdziłem iż nikt mi nie pomoże, bo w sprawę zamieszani są urzędnicy-bandyci – postanowiłem, że: sam wytropię zleceniodawców, sam wytropię wynajętych zabójców, a też stworzę własne niezależne media. Trzy lata zajęło mi tropienie urzędników-bandytów – dochodzenie, z ekipą kilkunastu ludzi, dzięki czemu zgromadziłem gigantyczną bazę danych o: urzędnikach-bandytach, ich wspólnikach i zabójcach pracujących na zlecenie etc. Był rok 1998 – założyłem media niezależne, dziś znane pod nazwą Infoekspres. Od momentu założenia działały we Francji i Japonii w kooperacji z moją Wywiadownią Gospodarczą. Oczywiście niezależne media działały pod różnymi nazwami, abym mógł je bezpiecznie wykreować i legalnie umieścić w Polsce. Po latach pracy badawczej rynku medialnego, badania zapotrzebowania i luk medialnych, postanowiłem w roku 2008 ujawnić Infoekspres w Polsce. Tak też się stało. Fenomenem moich mediów było to, że zawsze od początku, przez 17 lat – do dnia 5 grudnia 2015 roku działały one NON PROFIT, czyli niekomercyjnie – za darmo. Wszystko zawsze finansowałem ze swoich pieniędzy. Przez lata robiłem Szkolenia Dziennikarskie dla swoich mediów i przyznałem tysiące Legitymacji Prasowych, ważnych wszędzie na całym Świecie z drugim dokumentem tożsamości (czytaj: dowodem osobistym, prawem jazdy, paszportem). W ten sposób zająłem jako pierwszy na Świecie tzw. niszę (czytaj: brak, miejsce lub lukę w określonej działalności, w temacie itp.) i stałem się jeszcze bardziej niewygodny dla wielu szemranych grup i ich interesów. Pomimo wielu działań bandyckich przeciwko mnie i mojej rodzinie, cały czas budowałem bazę danych Wywiadowni Gospodarczej – gromadząc dane, jakich nikt z ludzi na Ziemi – nigdy nie zgromadził, z różnych powodów. W roku 2004 postanowiłem na bazie Wywiadowni Gospodarczej i olbrzymiej wiedzy informatycznym, w zakresie: programistycznym gospodarczym, itp. – stworzyć wywiadowczym, Międzynarodowe Dziennikarskie Biuro Śledcze. W Polsce to było niemożliwe. Zrobiłem to na początek w: USA, Kanadzie, Rosji, Chinach, Francji, Wielkiej Brytanii, Szwajcarii, Niemczech i Austrii. W roku 2011 uruchomiłem formalnie Dziennikarskie Biuro Śledcze w Polsce. Na obecną chwilę DBŚ wykorzystuje 30 procent „mocy” z uwagi na problemy finansowe, sprawy rodzinne (czytaj: wynikające z dokonania zbrodni sądowej na mojej rodzinie, poprzez zabranie mi i mojej żonie dwóch córek), które mnie dotknęły oraz inne trudności. Z uwagi na ten fakt wiele spraw jest zawieszonych. Informacje tu zawarte nadają się na scenariusz dobrego filmu sensacyjnego – opartego na faktach, są też częścią moich książek, które piszę. Niestety, aby je dać do drukarni – muszę zgromadzić środki finansowe. To wszystko w temacie Dziennikarskiego Biura Śledczego w Polsce. Działalność moja zawsze była i jest dla mnie fascynującym zajęciem, w którym się realizuję, stale doskonalę i pokazuję innym ludziom, że można wszystko zrobić, tylko… potrzeba chcieć, a chcieć to znaczy móc. Z cyklu „Z tej Ziemi” – Kolejne artykuły już wkrótce… Za wspieranie prawdziwego dziennikarstwa dziękuję. Metoda pomocy – czytaj: Wsparcie Piotr Moskwa Infoekspres.pl – PMN na Litwie 11 lipiec 2016 rok, czas warszawski: 16:43 Kanał Infoekspres 24