Podszedł do kapłanki bogini i coś jej szepnął, wciskając srebro do
Transkrypt
Podszedł do kapłanki bogini i coś jej szepnął, wciskając srebro do
Podszedł do kapłanki bogini i coś jej szepnął, wciskając srebro do ręki. Ta ukłoniła się lekko i udała się do świątyni. Po chwili wróciła w towarzystwie innej kapłanki i podeszła do nas. - Witaj Jerachu i ty, Abramie. Bogini była dla ciebie łaskawa i dziś otworzy przed tobą swoje sekrety. Udaj się teraz do świątyni i miej ufność w swym sercu. Młoda kapłanka o mocno pomalowanej twarzy, misternie upiętych włosach i intensywnym zapachu pachnideł chwyciła mnie za rękę, pociągając w kierunku świątyni. Weszliśmy do małej świątynnej izby, gdzie stało tylko łoże i dzban na wodę. Kapłanka była młoda, ale musiała mieć za sobą kilka lat służby w świątyni. Spoza ostrych kolorów widać było ładną twarz, choć nie taką jak poprzednia. Włosy zaplecione w grube warkocze ułożone dookoła głowy, tworzyły uroczy wianek spięty niewielkim diademem. Nie wiedziałem czy mam w niej widzieć zwykłą dziewczynę, kobietę czy boginię. Musiała dostrzec moje zażenowanie i podając mi dzban powiedziała: - Wypij i nie obawiaj się niczego. Pozbądź się wstydu i pychy. Bądź delikatny i czuły., Słuchaj, dotykaj, wąchaj i oddychaj. Niech twoje ciało kocha i całuje, a twe serce niechaj połączy się z boginią miłości. Napełniłem mały puchar wyłożony wewnątrz macicą perłową. Jej aksamitny głos podziałał na mnie odprężająco, ale chyba coś zdecydowanie skuteczniejszego było w dzbanku, gdyż po chwili mój umysł widział jasno czego chce mnie nauczyć kapłanka. Rozpięła szaty i wyjęła diadem z włosów. Szeptała coś o sztuce miłosnej, w której najważniejsze jest czytanie pragnień kobiety z ruchów jej ciała niczym w otwartej księdze . Ujęła dłonią moją rękę i zaczęła prowadzić po swojej twarzy, szyi i piersiach, w taki sposób by niepostrzeżenie stanąć przede mną naga. Byłem tak blisko, że czułem jej zapach i ciepło jej ciała unoszące się znad pełnych gorących piersi. Drugą ręką rozpuściła włosy, roztaczając ciężki, migdałowy zapach. Prowadziła moje ręce i mój wzrok po swoim ciele w taki sposób, że poczułem dziwne ściskanie w brzuchu i zacząłem drżeć. Wtedy zaczęła dotykać mego ciała i gdy sprawdziła, że moja męskość jest już gotowa rozebrała mnie i lekko skierowała w stronę łoża. Wydawało mi się, że jestem na tyle gotowy i męski, aby przejąć inicjatywę. Mój duch skoczył naprzód i ogarnęło mnie pożądanie. Chciałem spełnić się jak najszybciej jako mężczyzna, ale ona łagodnym ruchem dłoni powstrzymała moje zapędy. Jednakże nie opanowałem mojego ciała i pierwszy raz doznałem przyjemności, lecz na niej nie zrobiło to większego wrażenia. Położyła się na łożu, mnie sadzając obok. Nadal pieściła moją dłonią swoje ciała, sapiąc i stękając gdy dotykała piersi i waginy. Czułem jak jej piersi pachną mirrą. Potem zaczęła mnie pieścić . Początkowo dłońmi, potem ustami, wreszcie językiem, aż pojąłem jak wiele jest sposobów dawania rozkoszy. Chyba bogini kierowała jej dłońmi i ustami, bo potrafiła sprawiać niebiańską rozkosz. Gdy już się nauczyłem rozpoznawać mowę ciała kobiety, jego drżenie i odgłosy jęków, których mi nie szczędziła, znów poczułem w sobie ogień i moc. Prowadząc moją rękę po swym ciele dała mi poznać kiedy kobieta jest gotowa.