Złote Gody Mechaników
Transkrypt
Złote Gody Mechaników
Z³ote Gody Mechaników Wœród wielu Jubileuszy, jakie nasza Uczelnia œwiêtuje ostatnio, moj¹ szczególnie ¿yczliw¹ uwagê przyci¹gn¹³ Jubileusz 50-lecia powstania na AGH niezale¿nego Wydzia³u Mechanicznego. Moja gor¹ca sympatia dla tego Wydzia³u (za chwilê wyjaœniê, dlaczego stosujê takie omówienie, zamiast podaæ w³aœciw¹ nazwê Wydzia³u) datuje siê jeszcze od czasów studenckich, proszê wiêc pozwoliæ, ¿e od tego osobistego wyznania zacznê ten artyku³. Wybieraj¹c siê na studia techniczne po ukoñczeniu liceum o zdecydowanie humanistycznym (³acina!) profilu – by³em wprost zafascynowany wszystkimi tymi przedmiotami, które kojarzy³y mi siê w³aœnie z wymarzonym zawodem in¿yniera. Tymczasem na moim macierzystym Wydziale Elektrycznym przedmioty œciœle in¿ynierskie zaczyna³y siê wtedy dopiero na szóstym semestrze, gdy¿ wczeœniej dawano nam solidne podstawy (albo – jak twierdzili studenci – dawano nam solidn¹ szko³ê…) ogromnymi iloœciami wiedzy ogólnej, zw³aszcza zaawansowanej matematyki i fizyki. Po latach okaza³o siê to zbawienne w skutkach, bo w³aœnie dziêki solidnym podstawom z zakresu nauk œcis³ych mogliœmy bardzo ³atwo dostosowywaæ nasz profil wykszta³cenia do radykalnych zmian, jakie zachodzi³y w obszarze elektroniki, automatyki i informatyki na przestrzeni kilkunastu zaledwie lat. Teraz doceniam wiêc baga¿ tych wszystkich bardzo ogólnych wiadomoœci, a zw³aszcza umiejêtnoœci (np. dowodzenia twierdzeñ) z zakresu nauk œcis³ych, którym mnie obdarzono na moim macierzystym Wydziale Elektrycznym. Ale w po³owie lat 60., jako têskni¹cy do „prawdziwej techniki” nastolatek, potrzebowa³em koniecznie czegoœ, co w moich w³asnych oczach potwierdza³oby, ¿e ja naprawdê studiujê w³aœnie to, o czym marzy³em, czytuj¹c „M³odego Technika” lub „Horyzonty Techniki”. I to coœ znalaz³em w³aœnie na Wydziale Mechanicznym. Na szczêœcie by³ to okres, kiedy prowadz¹ce ju¿ od wielu lat swoje niezale¿ne dzia³ania Wydzia³y Elektryczny i Mechaniczny nios³y w sobie wci¹¿ jeszcze niezatarte œlady wspólnego funkcjonowania w strukturze jednego Wydzia³u Elektromechanicznego, stworzonego tu¿ po wojnie (w 1946 roku) i kierowanego pierwotnie przez barona Krauzego. Skutkiem tego studenci Wydzia³u Elektrycznego mieli wci¹¿ jeszcze w programie studiów bardzo wiele zajêæ z zakresu mechaniki, wytrzyma³oœci materia³ów, podstaw konstrukcji maszyn, technologii mechanicznej. Lubi³em bardzo te przedmioty, nawet zajêcia z rysunku technicznego, który by³ wprawdzie uci¹¿liwym i czasoch³onnym zajêciem (kto dziœ pamiêta te brutalne metody „poprawiania” przez asystentów naszych ca³ymi nocami rysowanych brystolów czy kalek z u¿yciem… ostrego gwoŸdzia?), ale który dawa³ mi przekonanie, ¿e oto stajê siê in¿ynierem, bo tych ostatnich najczêœciej przedstawiano wtedy w³aœnie przy deskach kreœlarskich. Wiedza, któr¹ jako (mimo ¿e elektryk…) uzyska³em od moich wspania³ych profesorów z Wydzia³u Mechanicznego, do dzisiaj procentuje i do dzisiaj pozwala mi mieæ o wiele szerszy pogl¹d na technikê, ni¿ bym mia³ ograniczaj¹c swoje wykszta³cenie wy³¹cznie do elektrotechniki, automatyki, informatyki i elektroniki. Myœlê, ¿e o tych wspólnych korzeniach Wydzia³u Mechanicznego i Wydzia³u Elektrycznego AGH warto pamiêtaæ i warto do nich wracaæ, szczególnie teraz, gdy twory nowoczesnej techniki musz¹ ³¹czyæ elementy mechaniczne, elektroniczne i informatyczne w struktury, których nie da siê skutecznie projektowaæ i produkowaæ, tkwi¹c wy³¹cznie na gruncie jednej (którejkolwiek!) z tych dziedzin wiedzy technicznej i in¿ynierskiej sztuki. S¹dzê, ¿e has³o Mechatronika, popularne ju¿ w wielu czo³owych uczelniach technicznych na ca³ym œwiecie, powinno nam – zarówno Mechanikom jak i Elektrykom – przypominaæ i inspirowaæ, ¿e tu, na AGH, bardziej ni¿ gdziekolwiek indziej w Polsce aktualne jest piêkne zawo³anie Noblisty Rudyarda Kiplinga: „My i Wy – jesteœmy z jednej krwi!” Po tej deklaracji niech mi bêdzie wolno powiedzieæ kilka s³ów na temat historii i dnia dzisiejszego Wydzia³u-Jubilata. Wydzia³ ten okreœla³em wy¿ej stale nieprecyzyjn¹, ale dla wszystkich czyteln¹ nazw¹ Wydzia³u Mechanicznego. Podobnie jak wiêkszoœæ wydzia³ów Uczelni, w czasie swojej bogatej historii kilkakrotnie zmienia³ on swoj¹ oficjaln¹ nazwê. Nie wynika³o to jednak bynajmniej z braku dok³adnie zdefiniowanego profilu i zakresu dzia³ania Wydzia³u, tylko z faktu, ¿e postêp techniki oraz zmienne potrzeby przemys³u i ca³ej polskiej gospodarki narodowej stawia³y Wydzia³owi wci¹¿ nowe zadania. Staraj¹c siê sprostaæ tym wyzwaniom i jak najlepiej spe³niæ ci¹¿¹ce na nich obowi¹zki, zespo³y AGH-owskich mechaników tworzy³y – zale¿nie od potrzeb – wci¹¿ nowe struktury organizacyjne (instytuty, katedry, zak³ady, pracownie), a tak¿e redefiniowa³y zadania i reorganizowa³y jednostki istniej¹ce, tak aby ka¿dorazowo oferta badañ naukowych Wydzia³u oraz profil kszta³cenia Jego absolwentów trafia³y w sedno aktualnych potrzeb. Obserwuj¹c te procesy z zewn¹trz, a tak¿e oceniaj¹c ich g³ówne efekty, jakimi s¹: satysfakcja i kariery zawodowe absolwentów, ocena pracodawców i partnerów przemys³owych oraz naukowy presti¿ w œrodowisku polskim i miêdzynarodowym, mogê z satysfakcj¹ stwierdziæ, ¿e wszystkie te zmiany sprzyja³y i sprzyjaj¹ nadal rozwojowi Wydzia³u i tworzeniu wokó³ Niego bardzo dobrej atmosfery. Stoj¹c na stanowisku, ¿e nazwa (instytutu, katedry, ale tak¿e i ca³ego Wydzia³u) powinna dok³adnie informowaæ o zakresie i kierunku dzia³alnoœci, kilkakrotnie zmieniano nazwê Wydzia³u w taki sposób, by ka¿dorazowo najtrafniej i najpe³niej wyra¿aæ w tej nazwie obszar Jego dzia³ania. Obecnie Wydzia³ nosi nazwê In¿ynierii Mechanicznej i Robotyki i ta nazwa, podobnie jak wczeœniej u¿ywane, jest doskonale rozpoznawana w ca³ej Polsce jako synonim najwy¿szego poziomu badañ naukowych, najbardziej profesjonalnego kszta³cenia oraz najwy¿szej próby kompetencji in¿ynierskich we wszystkich obszarach wspó³pracy z przemys³em. Dyplom Wydzia³u jest certyfikatem najwy¿szej jakoœci kwalifikacji, a kadra Wydzia³u swymi osi¹gniêciami wyznacza wci¹¿ nowe i wci¹¿ coraz wy¿sze pu³apy osi¹gniêæ, bêd¹ce dla innych Wydzia³ów (i w naszej Uczelni i w innych Politechnikach) swoistym wyzwaniem i zachêt¹ do szlachetnej rywalizacji. Jako rektor Akademii Górniczo Hutniczej mam niezliczone okazje do tego, by mieæ powody do dumy i rzetelnej satysfakcji z powodu osi¹gniêæ ca³ego Wydzia³u In¿ynierii Mechanicznej i Robotyki, a tak¿e Jego poszczególnych pracowników. Chcê wiêc przy tej uroczystej okazji, nawi¹zuj¹c do piêknego jubileuszu, ale wskazuj¹c tak¿e na ogromny potencja³ rozwojowy Wydzia³u, podziêkowaæ za to, i¿ AGH mo¿e szczyciæ siê takim Wydzia³em, ¿ycz¹c równoczeœnie pracownikom i studentom IMiR, ¿eby zawsze mogli byæ dumni, i¿ nale¿¹ do takiej Uczelni i s¹ cz³onkami takiej Spo³ecznoœci Naukowej. BIP 108 – wydanie jubileuszowe Wydzia³u IMiR – paŸdziernik 2002 r. prof. zw. dr hab. in¿. Ryszard Tadeusiewicz Rektor AGH 3