Budżetowa alternatywa czyli Baikal MP-512M

Transkrypt

Budżetowa alternatywa czyli Baikal MP-512M
TOMASZ STASZEWSKI
Budżetowa alternatywa czyli
Baikal MP-512M
Wiele osób, skuszonych niską ceną, swoją przygodę z wiatrówkami
rozpoczyna od chińskich produktów cechujących się wyjątkowo kiepską jakością.
Zła opinia o tych wiatrówkach zatacza jednak coraz szersze kręgi i wśród
początkujących strzelców bardzo często pojawia się pytanie jaką nową wiatrówkę
warto kupić w cenie około czterystu złotych. W odpowiedzi najczęściej pojawiają się
dwie propozycje, a mianowicie jeden z modeli Slavii (634, 631 i coraz rzadziej 630)
wyprodukowany w zakładach Českiej zbrojovki oraz turecki Hatsan 55 lub jego
późniejsze wcielenia. Istnieje jednak jeszcze jedna alternatywa, całkowicie pomijany,
rosyjski Baikal MP-512M, produkt Iżewskich Zakładów Mechanicznych.
Baikal MP-512 to klasycznie łamana wiatrówka sprężynowa, powstała na bazie
popularnego Iża-38. To co różni te dwa karabinki to przede wszystkim bezpiecznik
umieszczony przed spustem. Blokada następuje automatycznie podczas naciągania
sprężyny i chroni przed niekontrolowanym wystrzałem. Wersja „Magnum” czyli MP-512M
jest wzmocnioną odmianą karabinka i w odróżnieniu od MP-512, poza kalibrem 4,5 mm
(.177), występuje także w kalibrze 5,5 mm (.22). Niewielkich rozmiarów osada może być
wykonana z drewna brzozowego lub z tworzywa sztucznego. Karabinek poza tunelową
muszką wraz z „insertem” oraz regulowaną w pionie i poziomie szczerbinką wyposażony
jest w standardową, jedenasto milimetrową szynę umożliwiającą montaż celownika
optycznego.
Pierwsze spojrzenie
W fabrycznym pudełku, poza karabinkiem zapakowanym w woskowany, szary
papier, znajdziemy wycior, osłonę końcówki lufy (przydatną po zdemontowaniu muszki)
oraz, co niespotykane u innych producentów, zapasową sprężynę i uszczelkę tłoka.
Pierwszym zaskoczeniem mogą być małe rozmiary i waga Baikala. Ma on niewiele ponad
metr długości i waży jednie 2,8 kg, a więc przy Slavii czy Hatsanie wydaje się naprawdę
drobny. W dłoniach nawet sporej osoby leży dość dobrze jednak trzeba zdawać sobie
sprawę, że nie każdemu będzie odpowiadał. MP-512M wygląda dość dobrze, a w oczy nie
rzucają się żadne większe niedoróbki.
Konstrukcja
Lufa wraz z kostką osadzona jest solidnie tak, że niewyczuwalny jest żaden luz (co
bywa przypadłością Slavii). Śruba, będąca osią łamania lufy, wykonana jest z dobrej stali,
w przeciwieństwie do miękkich śrub w Hatsanach. Jej samoczynnemu odkręcaniu
zapobiegają odpowiednie podkładki. Niestety wkręty mocujące system w osadzie mają
tendencję do luzowania się podczas eksploatacji wiatrówki.
Konstrukcja karabinka jest wyjątkowo prosta, wewnętrzne elementy sprawiają dobre
wrażenie i specjalnie nie widać na nich wad fabrycznych. System, jak w większości
wiatrówek tego typu, zamknięty jest modułem spustowym, poprzez wbijany bolec. To co
uważam za ogromną zaletę Baikala, to niewielki trzpień, utrzymujący moduł spustowy na
miejscu, nawet po wybiciu bolca. Chroni on przed, spowodowanym przez napięcie
wstępne sprężyny, „wystrzeleniem” całego elementu. W odróżnieniu od wcześniejszych
modeli Hatsana, sprężyna w Baikale MP-512M ma ładnie zarobione końce, a jej napięcie
wstępne zbliżone jest do tego w Slavii 634. Tłok wraz z silikonową uszczelką porusza się
w systemie bez większych oporów. Piszę o tym bo w Hatsanie spotkałem się z tłokiem,
który wybijać trzeba było młotkiem (pomijając fakt, że w uszczelkę wbity był dziewięcio
milimetrowy, stalowy wiór) co nie świadczy dobrze o rzekomej poprawie jakości tureckiego
konkurenta.
Baikal MP-512M ma długą, solidną prowadnicę stanowiącą jednocześnie
dociążenie tłoka. Co prawda jest ona stalowa i może ma odrobinę za małą średnicę jednak
w porównaniu z krótką, cylindryczną prowadnicą w Slavii czy plastikową
pseudoprowdnicą, o krzyżowym przekroju w Hatsanie, wydaje się być znacznie lepsza.
Model MP-512 niestety nie wyposażony jest w prowadnicę.
Moim zdaniem największą wadą rosyjskiego
karabinka
jest
twardy
spust.
Konstrukcja
mechanizmu spustowego jest jednak dość prosta i
osoba nawet z dość małym doświadczeniem, może
go odrobinę poprawić. Na początek wystarczy
wymiana sprężynek na trochę słabsze i
wypolerowanie
współpracujących
ze
sobą
elementów. Niestety mechanizm spustowy nie
posiada żadnej regulacji. Tu, w stosunku do
konkurencji (zwłaszcza Slavii), wypada trochę
gorzej.
Wrażenia z eksploatacji
Pociągnięcie lufy w dół powoduje zwolnienie zatrzasku i poprzez dźwignię naciągu,
napięcie sprężyny. Wystarczy już tylko przesunąć bezpiecznik, umieszczony przed
spustem, w swoją stronę i wiatrówka gotowa jest do strzału. Niestety fabrycznie nowy
Baikal MP-512M, tak jak Slavia i Hatsan, wydaje charakterystyczne brzęczenie podczas
strzału. Najprostszym i zarazem doskonale znanym zabiegiem, zapobiegającym temu
nieprzyjemnemu zjawisku, jest przesmarowanie sprężyny oraz prowadnicy, odpowiednim
smarem z dodatkiem dwusiarczku molibdenu.
W związku ze stosunkowo małą wagą oraz ze względu na dociążenie tłoka
masywną prowadnicą, MP-512M ma dość spory odrzut. Trzeba o tym pamiętać wybierając
odpowiednio wytrzymały celownik optyczny. Odrzut jest jednak trochę mniejszy niż w
przypadku Hatsana 55.
MP-512M bez wątpienia nie jest wyspecjalizowanym karabinkiem przeznaczonym
do zawodów w strzelectwie terenowym. Nie jest to także sprzęt meczowy, wycinający
jeden otwór w tarczy. To typowo rekreacyjna wiatrówka, zapewniająca dobrą zabawę i
celność umożliwiającą trafienie puszki po napoju na dystansie do 50 metrów.
Podsumowanie
Baikal
MP-512M
jest
niezłym
karabinkiem
„pierwszego
kontaktu”,
charakteryzującym się niezawodnością i przyzwoitą celnością. Dla początkującego
użytkownika może stać się pierwszym krokiem w rozwoju zainteresowań strzeleckich, w
przeciwieństwie do niskiej jakości chińskich wiatrówek, potrafiących każdego zniechęcić
do strzelania. Cenowo jak i pod względem kultury pracy plasuje się pomiędzy Slavią 634 i
Hatsanem 55. Uważam, że jest interesującą alternatywą dla wymienionych karabinków.
Wyjątkowo prosta konstrukcja czyni go podatnym na wszelkiego rodzaju poprawki i
usprawnienia. Tak jak jego czeski i turecki konkurent ma swoich przeciwników i
zwolenników, jednak jego solidność i trwałość, przekładająca się na długą i bezawaryjną
pracę, może być sporą zachętą dla potencjalnego klienta.
Kupując swoją pierwszą wiatrówkę warto, poza Hatsanem 55 (i późniejszymi
modyfikacjami) lub Slavią (630, 631 czy nawet 634), rozpatrzeć wybór Baikala MP-512M.
Trzeba jednak koniecznie wziąć go do ręki, złożyć się do strzału i zastanowić się czy mimo
niewielkich rozmiarów i wagi oraz dość twardego spustu, to nie jest właśnie taki karabinek
jakiego szukamy.
Na koniec warto zaznaczyć, że Baikal MP-512 jest najlepiej sprzedającą się
wiatrówką wyprodukowaną w Iżewskich Zakładach Mechanicznych (co znacząco nie
przekłada się na popularność w Polsce). Planowana jest nowa wersja karabinka w
nowocześnie wyglądającej, polimerowej osadzie, z wkładkami poprawiającymi chwyt.
Opcjonalnie ma pojawić się osada z możliwością regulacji długości.
Dane techniczne
Model
Kaliber
Prędkość
początkowa
Długość lufy
Długość
całkowita
Masa
MP-512M
4,5 mm (.177)
5,5 mm (.22)
220 m/s
190 m/s
450 mm
1050 mm
2,8 kg
MP-512
4,5 mm (.177)
150 s/s
450 mm
1050 mm
2,8 kg
Zdjęcia: IMZ Baikal oraz zbiory autora

Podobne dokumenty