Lidia Gałęcka "Czy trawa może być zielona"

Transkrypt

Lidia Gałęcka "Czy trawa może być zielona"
ESEJ NA TEMAT TWÓRCZOŚCI MAŁEGO DZIECKA
„C z y t r a w a m o ż e b y ć c z e r w o n a ?”
- to dziecięco naiwne, a zarazem niezwykłe pytanie mojego dziecka, siedzącego nad
powstającym właśnie kolejnym „dziełem plastycznym”.
Słowa te stały się dla mnie inspiracją do głębszej refleksji nad sposobem
postrzegania i przedstawiania otaczającej rzeczywistości przez najmłodszych
twórców przy naszym - ludzi dorosłych - w tym uczestnictwie.
Z jednej strony ja - osoba dorosła, matka, wieloletni pedagog. Z drugiej - mały,
cudowny człowieczek, z pasją próbujący przedstawić na papierze swą własną wizję
świata.
Czuję się jak „wybraniec losu” - niewielu dorosłych ma okazję tak często jak ja –
i rodzic, i jednocześnie nauczyciel, obserwować dzieci w roli twórców. Doceniać
i podziwiać ich pasję i ogrom zaangażowania w to, co robią: przygryzione języczki,
często zbyt mocno dociskane, łamiące się kredki - to urocze i jakże wielce ważne
próby tworzenia pierwszych dzieł.
W y o b r a ź n i a - ta dziecięca nie ma granic! Tylko dziecko ma odwagę
przedstawiać w swej twórczości rzeczywistość tak, jak ją postrzega. Ma odwagę
eksperymentować!
Wyobraźnia pracuje bez przerwy, jest źródłem marzeń sennych i marzeń na jawie.
Kształtuje obraz dziecięcego świata i nierozerwalnie związana jest
z t w ó r c z o ś c i ą i e k s p r e s j ą . Dziecko jest twórcą w sposób naturalny –
fantazji i wyobraźni nigdy mu nie brakuje! Warto pielęgnować i chronić ten cudowny
dar!
Dzięki spontanicznej ruchliwości i ciekawości świata, kilkuletnie dziecko odkrywa
ciągle nowe przedmioty, obserwuje barwy, zmieniające się zależnie od oświetlenia,
wyczuwa kształty, bada powierzchnię i właściwości wszystkiego, co je otacza.
Rysowanie, malowanie, czy konstruowanie wymaga od dziecka zespolenia jego
doświadczeń z jego światem wewnętrznym. Wypowiadając się artystycznie dziecko
wyraża swobodnie swoje myśli i emocje. Uwalnia się od napięć. Wspaniale jest, gdy
ma okazję jak najczęściej korzystać z tego rodzaju aktywności, jak również liczyć na
życzliwe wsparcie i akceptację ze strony nauczycieli i rodziców. Jeśli dane jest mu
cieszyć się tym, co robi – jest bardziej twórcze.
Rysunki i malowidła dziecięce mogą być pomocne w odczytywaniu odbioru
rzeczywistości przez małego artystę, rozumieniu dziecięcych myśli i przeżyć. Nie jest
przy tym ważne, czy pokrywa się to z naszymi, narzuconymi nam przez życie i bagaż
doświadczeń, schematami. Nie jest też istotna zręczność w trakcie tworzenia
dziecięcych dzieł. Ogromny urok mają właśnie te naturalne „niezręczności”. Wytwór
plastyczny dziecka może mieć w naszym mniemaniu mierną wartość artystyczną.
Najważniejszy jest sam proces twórczy, który ujawnia i rozwija cechy osobowości
dziecka.
Często w najlepszej wierze, „wyrywamy” się z mylnie pojmowaną przez nas pomocą.
Podsuwamy gotowe schematy, gotowe szkice, tzw. „kserówki”. O zgrozo!!! To
bezkarne zabijanie rodzącej się w małym artyście jego własnej twórczej inspiracji!
Osłabianie jego chęci do poszukiwań nowych, oryginalnych i niebanalnych
rozwiązań!
Nie dziwmy się „dziwacznym” pracom artystycznym! Nie oceniajmy! Nie krytykujmy!
Nie zabijajmy w naszych pociechach żywej wyobraźni i wrażliwości! Spróbujmy
pogodzić się z myślą, że nawet oczywiste według nas błędy, są dla dziecka czymś
naturalnym i normalnym, kiedy tworzy coś nowego Stwarzajmy sytuacje, w których
ma ono szansę samodzielnie je korygować, pamiętając jednakże, by jego twórczość
była zgodna z zasadami życia społecznego. Subtelnie prowokujmy, dostarczając
nowych pomysłów, form i sposobów działania, wykorzystując naturalne
zainteresowania dziecka. Urozmaicajmy i pogłębiajmy problematykę, rozszerzając
teren i sposób obserwacji, ukazując piękno, jak i realia, nie zawsze budujące.
Pobudzajmy do nowego spojrzenia na zjawiska pozornie znane. Pozwólmy dziecku
odkrywać i „opowiadać” ten świat w sposób tylko jemu właściwy.
Udostępnianie małym twórcom różnorodnych pomysłów i materiałów może sprawić,
że prace dzieci za każdym razem będą inne. To samo zwierzątko inaczej będzie
wyglądało namalowane kredkami, inaczej farbami, inaczej - ulepione z plasteliny.
Kompozycja ze ścinków materiałów, papierków, guzików lub suszonych części roślin,
może być prawdziwym dziełem sztuki.
Nieograniczona, twórcza swoboda dziecka daje nie tylko radość i satysfakcję – uczy
samodzielności, rozwija zainteresowania, koncentrację, uwagę, motywację do
działania. Jest fundamentem przyszłych sukcesów w dorosłym życiu, kreowania
nowej rzeczywistości!
Wszystko to skupia się wokół klimatu przyjaźni i zaufania - nasz najważniejszy wkład
w dzieło wychowania małego człowieka: umieć w podniesionych ku nam twarzach
dzieci odczytać ich przeżycia, przyjmować ich radości i smutki wyrażone
spontanicznie kolorem i kształtem. Wspólnie przenieść się do niepowtarzalnego,
wzruszającego, dziecięcego świata wyobraźni i emocji.
„Łatwiej mówić o kształceniu twórczym,
niż to robić”
( T. M. Amabile )
Opracowała: mgr Lidia Gałęcka
Szkoła Podstawowa nr 36 w Łodzi