IdzIemy razem
Transkrypt
IdzIemy razem
Bóg mi pomoże Kiedy zachorowałam, moi rodzice byli bardzo zaniepokojeni i zdecydowali, że zaniosą mnie do szamana. Ja się sprzeciwiałam: „Ja wierzę w Boga i on mi pomoże”. Modliłam się, a czas mijał bez żadnej poprawy. Mój ojciec musiał wyjechać do pracy, mama miała jechać z nim. Zanim odjechał, zostawił mi pieniądze na życie dla mnie i mojego rodzeństwa. To było wszystko, co mógł nam zostawić, ale za mało, żebym mogła też się leczyć. W międzyczasie mój stan się pogorszył, bałam się i nie wiedziałam, co robić. Powinnam iść do lekarza, ale z tak małą ilością pieniędzy to było niemożliwe. Modliłam się z moim rodzeństwem, nie znajdując żadnego rozwiązania, potem przypomniałam sobie fragment z Ewangelii: „Szukajcie Królestwa Bożego i jego sprawiedliwości, a wszystko inne będzie wam dodane...”. Próbując zrobić z mojej strony wszystko, co możliwe, zebrałam się na odwagę i wzięłam wszystkie pieniądze i poszłam do lekarza, przyjaciela ojca, który mnie znał. Przyjął mnie, dał skierowania na inne badania, których koszt bardzo przewyższał wszystko, co miałam. Myśląc o fragmencie Ewangelii poszłam je zrobić. Kiedy poszłam odebrać wyniki, lekarz uśmiechnął się do mnie i powiedział mi, że wszystko gratis, i podarował mi jeszcze lekarstwa, które potrzebowałam. Co za radość, mogłam się leczyć i miałam jeszcze pieniądze na żywność aż do powrotu taty. Leczyłam się, wyzdrowiałam, dziękuję Bogu. E. W. Wybrzeże Kości Słoniowej Życie, które staje się słowem Idziemy razem 9 niedziela zwykła 29 maja 2016 Czytania: R dz 14,18–20 / 1Kor 11,23–26 / / Łk 9,11b-17 Wszyscy najedli się do syta (Łk 9,17) Działalność Pana wypełnia cały dzień i nadchodzi wieczór. Apostołowie przedstawiają Jezusowi swoją troskę o tłum, o schronienie na noc i o wyżywienie. Jezus natomiast zwraca się do nich bezpośrednio i wzywa ich do współpracy w Jego dziele: oni będą rozdawać tłumowi obfity dar ofiarowany przez Niego samego. To nie pieniądze, to nie wysiłek lub poszukiwania człowieka, ale słowo Jezusa uczyniło rozmnożenie. Ten rozmnożony chleb jest znakiem Eucharystii: Jezus daje nam swoje Ciało, aby nasze życie przepełniło się Jego życiem, żeby w naszych sercach zakorzeniła się Jego odwaga i ten cud, którym jest wolność. Jezus daje nam swoje ciało, ponieważ chce, abyśmy byli troskliwi także o ciała naszych braci. Przypomina nam, że podstawowym prawem jest dar z siebie, tak jak to On zrobił. I to będzie dawało nam sytość. Gdy tak będziemy żyć, poczujemy, że żyjemy pełnią życia, bo tylko taki dar nasyca. Połączeni z Ciałem podarowanym przez Jezusa podejmijmy także my ten sposób życia, jakim jest dar. I żyjmy nim. Słowo, które staje się życiem