10.06-16.06.2017 BOŻE CIAŁO W BOSKIM ŚWIECIE, czyli GRUZJA

Transkrypt

10.06-16.06.2017 BOŻE CIAŁO W BOSKIM ŚWIECIE, czyli GRUZJA
10.06 - 16.06 2017 BOŻE CIAŁO W BOSKIM ŚWIECIE
Kazbek, wino i jeziora!
Proponuję niezapomniane warsztaty z kultury,
architektury, krajobrazu i smaku Gruzji.
W Podróż Życia zaprasza Gruzja Moja Miłość.
się porwać!
Daj
„Kto nie zna Kachetii, nie zna Gruzji” — Akaki Ceretieli
Ruszajmy Kochani!
Wielu pytało o krótki wyjazd w tym właśnie terminie, około „Bożocielnym”. Sprawa jest jasna – wymiar urlopu się nie rozciąga, wiele by się chciało, ale
grafik jest niemiłosierny. Rozumiem jak najbardziej.
I oto powstała wyprawa szyta na miarę ;-)
Trip leniwy to jest! Leniwy nie oznacza jednak
nudny! ;-)
Będzie Tbilisi. Bedzie Droga Wojenna. Będzie Kazbegi z Gergeti. Będzie Kachetia z David Garedżi i
winem ;-) Bedą kąpiele po drodze, pikniki na trawie,
najlepsze chinkali w Pasanauri!
Będzie Gruzja...gruzińska! Prawdziwa...domowa! I
wino domowe...i czacza ;-)
Zapraszam serdecznie na niekonwencjonalne Boże
Ciało ;-) Dla ciała, ducha i podniebienia!
Cerkwie też będą, spokojnie ;-) Bez ciśnienia jednak,
bez natłoku, bez spiny. Jak zawsze - zwiedzamy,
oglądamy i...odczuwamy!
Monotematycznie przypominam, że team może liczyć niezmiennie 13 osób max. I to się nie zmienia.
BILETY LOTNICZE I UBEZPIECZENIE KUPUJECIE SAMI
– wybór linii lotniczych jak i dat przelotów należy do
Was. We wszystkim chętnie pomogę. Doradzę gdzie
się zatrzymać, co dodatkowo zobaczyć, jak dostać
się z lotniska itp. NIE POBIERAM ŻADNYCH, NAWET
MINIMALNYCH ZALICZEK. Wasz bilet lotniczy na
moim mailu jest gwarancją miejsca dla Was i gwarancją Waszego uczestnictwa dla mnie. Wszystko ;-)
POLISĘ również kupujecie sami wybierając Wam odpowiadające warunki ubezpieczenia. Proszę jednak,
abyście zawsze sprawdzili, jak obsługiwany zostaje
klient w Gruzji w razie jakiegokolwiek zdarzenia.
Jaka jest procedura - bezgotówkowa czy też samemu najpierw trzeba wyłożyć za ponoszone
koszty. Przede wszystkim zaś, ważne abyście mieli
wykaz placówek w Gruzji z którymi Wasz ubezpieczyciel ma podpisaną umowę.
To co zapewniam Wam ja, za wszystko (!) po tamtej stronie - to wydatek 580$, za:
- 5 noclegów (hotele, hostele i tradycyjne rodzinne
domy prawdziwie (!) gruzińskie) – Kochani…jestem
u siebie ;-) więc i Wam będzie dane to poczuć! Nie
mam wątpliwości...
- śniadania do syta!
- obiadokolacje do oporu! – tradycyjne gruzińskie
supry z toastami – gospodarze pośród nas – z nami
zasiadają i z nami się bawią!
- jedną kolację w restauracji w Tbilisi z muzyką na
żywo i tańcami narodowymi – tańczą dla nas profesjonalni tancerze! Pozwalają się fotografować i
chętnie pozują z nami do zdjęć! W strojach ;-)
- wszystkie lunche! - przekąski na trasie w "karczmach" lub pikniki na trawie ;-) – daje to nam trzeci
posiłek (!) i uwierzcie mi…do syta!
- jeden piknik w plenerze stepów Udabno, z szaszłykami – specjały przygotowywane na miejscu przez
moich przyjaciół, a naszych kierowców!
- wino do każdego posiłku no limit (!) plus czacza dla
wytrwałych;-) I w autach też coś się znajdzie ;-)
- wino również już na powitanie...na lotnisku! ;-)
4.30 rano...;-)
- wszystkie transfery w datach tripu,
- przejazd autami 4x4 na wzgórze Gergetii - dla chętnych trekking
- przejazd komfortowymi samochodami osobowymi
(VAN) po kraju – jazda na dwa 7 osobowe VANy jest
o niebo lepsza od gremialnego busa! Sprawdzone ;-)
- gwarancję podstawienia samochodu zastępczego,
opłaty drogowe
- bilety wstępu (wszystkie płatne twierdze, zabytki,
wjazdy kolejkami, winnice z degustacją i lunchem! –
Wine Tur po Kachetii!)
- opiekę, radę i pomoc przewodnika - fascynaty –
czyli ja we własnej osobie ;-)
- zwiedzanie Starego Tbilisi
- wsparcie i niebotyczną wręcz wiedzę lokalnych kierowców - naprawdę są naszymi przyjaciółmi!
- kulinarne wariacje pod okiem gospodyń – przygotowywanie tradycyjnych potraw kuchni gruzińskiej.
Śmiało nakładać fartuszki i do kuchni! ;-)
- milion doznań, wspomnień i setki zdjęć! A może
i…zmianę życia…;-)
ZARYS WYPRAWY:
KAZBEGI (Droga Wojenna) z wjazdem 4x4 na Gergeti – ANANURI-MCCHETA-TBILISI-KACHETIA WINNIE I KĄPIELOWO (!) Z DAVID GAREDŻI - i tak:
*Kazbegi – przejazd z lotniska Gruzińską Drogą Wojenną, Przełęcz Krzyżowa (Dżwari) – najwyższy
punkt Drogi Wojennej, 2379m n.p.m.– w drodze powrotnej Twierdza Ananuri, kapiel nad Jeziorem Żinwalskim, następnie Mccheta – pierwsza stolica Gruzji.
W Kazbegi off-road 4x4 na wzgórze Gergeti (2400m
n.p.m.) do Klasztoru Cminda Sameba. Możliwy trekking dla chętnych. Okolica…bajkowa…Surowy, majestatyczny Kaukaz ze szczytem Kazbek 5047m n.p.m 1 nocleg w gruzińskim domu w Kazbegi. Tam też
zjemy post-transferowe śniadanie ;-) Po lekkim odpoczynku mamy cały dzień w krajobrazie Wysokiego
Kaukazu! Wieczorem niesamowita supra u Mai ;-)
Nie sztuką jest napchać punktów na maxa...Dziesiątki cerkwi, tyleż winnic, muzeów, parków itp.,
Sztuką jest pozwolić się nią raczyć...nią oddychać, a
nade wszystko Gruzję poczuć! A i tak sporo się najeździmy w tym chilloutowym tripie:-) i nie raz przekonamy co znaczy gruzińska godzina i gruziński kilometr ;-)
Czekam na Was - pozostaję do usług, i serdecznie
zapraszam!
asia juszczuk
+48 519 860 543
www.facebook.com/gruzjamojamilosc
Bardzo też proszę o zapoznanie się z moją stroną
www.gruzjamojamilosc.pl, a nade wszystko z
zakładką http://gruzjamojamilosc.pl/wazne/rules/ tam wiele o zasadach panujących w Gruzji, typach
noclegów i reguł podróżowania ze mną ;-)
do miłego!
Ananuri – Jezioro Żinwalskie
*Tbilisi - kolacja w restauracji, następnego dnia
zwiedzanie - 1 nocleg w hotelu w cudnej najstarszej
dzielnicy Avlabari.
*Kachetia – City of Love - Sighnaghi - najbardziej
malownicze miasteczko Gruzji! - 3 noclegi (ostatni
transferowy), w tym wyjazd do David Garedżi - monastyry w skale i trekking na granicę z Azerbejdżanem! Winnice z degustacją (Wine Tur po Kachetii!)
plus najpiękniejsze monastyry i twierdze regionu.
Plus chillout nad jeziorem okalanym tuszeckimi
wzgórzami!
Tu, w tym tripie Kochani, mimo że niezbyt długim,
to tak ułożonym i sprawdzonym!, by mieć czas na
wiele, by spowolnić pogoń i zatrzymać się na moment…Wystarczy tylko spojrzeć na roztaczające się z
naszego domów widoki... W Kazbegi na Kazbek! W
Kachetii na Dolinę Alazańską…
A w Kachetii mamy trzy noce Kochani. To nasza baza
wypadowa na cały region. A powroty do tego
domu…są zawsze wyczekiwane ;-)
Ostatni nocleg transferowy, a to oznacza, że po kolacyjnej uczcie, po prawdziwie gruzińskiej suprze, po
spakowaniu i upakowaniu win, czaczy, oliwy i przypraw ;-), w nastrojeniu przecudnym, udajemy się na
lotniko ;-) Cudownie!
I jak zwykle już, na tym szkicu poprzestanę. Gruzja
to kraj inny. Wymiar inny!, a niespodzianki są wpisaną w życie wartością dodaną, każdego pobytu! ;-)
Proszę mi po prostu zaufać - wiem co czynię ;-) I
wiem jak Gruzja jest cudowna, ale też jak męczy!
Tbilisi – widok z Twierdzy Narikala
Kazbegi – widok z Gergeti (2300m n.p.m)
Sighnaghi – City of Love – Dolina Alazanii
Cminda Sameba – Klasztor na Gergeti (2400m n.p.m)
Tbilisi – domy na skale, nad rzeką Mtkwari
Winnica u zobczy Tuszeti
Platforma widokowa – Gruzińska Droga Wojenna
Mccheta – pierwsza stolica Gruzji
Gremi – stolica Królestwa Kachetyńskiego
Tunele Khareba
Granica gruzińsko-azerska
Stepy w Udabno
Ananuri
Monastyry David Garedżi
Tbilisi

Podobne dokumenty