To dobrze, że dziś wciąż pamiętamy, że chcemy tu przychodzić

Transkrypt

To dobrze, że dziś wciąż pamiętamy, że chcemy tu przychodzić
To dobrze, że dziś wciąż pamiętamy, że chcemy tu przychodzić, gromadzić się, marznąć,
poświęcać swój czas… Czym są te małe wyrzeczenia w porównaniu z tymi, które na Ołtarzu
Ojczyzny musieli złożyć nasi dziadowie i pradziadowie? Oni za doczekanie tego dnia płacili
krwią. A my? Jest nas tu sporo, ale jednak wciąż zbyt mało jak na powagę tak Wielkiego
Święta. Wciąż zbyt mało… Przecież to Święto Narodowe, Dzień Odzyskania
Niepodległości... Wspomnienie wyzwolenia po podłych 123 latach niewoli, gdy trzech
zaborców zgnębiło dumny i wielki naród. Dlaczego nie radujemy się tu dziś wszyscy? Gdzie
jesteście mszczonowianie? Dlaczego wybraliście ciepły dom i dobry program telewizyjny?
Dlaczego nie chcecie czcić Daru Wolności? A może nie warto wzywać tych co nie
rozumieją? A jedynie dziękować tym, którzy nigdy nie zawodzą? Tak. Wam dziękuję…
druhowie strażacy, bo staliście wierni przy Bogu i Ojczyźnie, nawet wtedy, gdy tego
zabraniano. Wam dziękuję harcerze, bo nie raz w historii dawaliście dowody na to, że za
wolność życie warto poświęcać. Wam dziękuję pasjonaci historii, stojący w historycznych
mundurach, bo dzięki Wam nasza młodzież odkrywa piękno dziejów ojczystych i uczy się
takich pojęć jak tradycja i patriotyzm. Dziękuję nauczycielom, którzy rozumieją jak istotne
jest, aby sztandar ich szkoły wznosił się tu dziś dumnie przy znakach innych instytucji i
organizacji. Dziękuję matkom i ojcom, którzy swym dzieciom powtarzają wiersz „Kto ty
jesteś Polak mały…” Dziękuję babciom i dziadkom, którzy wnukom czytają polskie klechdy
i uczą je pacierza… To Dzięki Wam Ojczyzna będzie trwała i się wzmacniała. Nasz naród
zawsze był jak lawa. Jak pisał Adam Mickiewicz - „Nasz naród jak lawa, Z wierzchu zimna i
twarda, sucha i plugawa; Lecz wewnętrznego ognia sto lat nie wyziębi…” Wy jesteście
lawą… Polską lawą, która nie pozwoli sobie wyrwać wolności… Zdeptać granic, zabrać
ziem i zniszczyć gospodarki. Rozumiecie, że dziś nie tylko wroga szabla możne nam
zagrozić…Współczesne wojny toczą się na polach gospodarek i informacji. Tam trzeba też
się wykazywać bohaterstwem. Pracować z poświęceniem, uczyć się pilnie, czytać ze
zrozumieniem i głosować mądrze, gdy przychodzi czas dania kreski - jak mawiali nasi
przodkowie – na Sejmie. Pomimo tego, że jest nas niewielu, to zobaczcie jak wiele udało się
nam zrobić w naszej Małej Ojczyźnie. Ziemia Mszczonowska kwitnie. Kwitnie dlatego, że
wiecie jak dbać o jej zasobność, jak kultywować rodzime tradycje, jak uczyć jej młode
pokolenia…. I co najważniejsze jak żyć i pracować w zgodzie. Tej zgody tak brak dziś w
naszej Wielkiej Ojczyźnie. Niech Polska się jej uczy od tej małej gminy. Niech politycy w
Warszawie obrócą oczy na prowincje i wsłuchają się czego tak naprawdę chcą Polacy. Dziś
w naszej stolicy na ulicach jest policja i wojsko. Ale Ci ludzie w mundurach nie świętują…
Dlaczego w dniu narodowej radości oni uzbrojeni muszą trwać na posterunku. Kto jest winien
temu, że Polacy w swoje Święto Narodowe boją się w stolicy wyjść na ulice? Na te pytania
trzeba znać odpowiedź. A gdzie jej szukać? Właśnie tu! Są dziś między nami mieszkańcy
Warszawy. Stoją w mundurach powstańczych. Ich spytajcie dlaczego wybrali Mszczonów.
Dziękuję im za obecność na mszczonowskim rynku i w mszczonowskim kościele. Dziękuję
Wam Wszystkim, że jesteście wierni temu, co jest wyhaftowane na naszych sztandarach…
Bóg, Honor i Ojczyzna. To nasz azymut. Dzięki niemu przetrwamy. Dziękuję za uwagę.