Granice obowiązku gwaranta w świetle art. 162 kk

Transkrypt

Granice obowiązku gwaranta w świetle art. 162 kk
J. Kulesza
Jan Kulesza
Granice obowiązku gwaranta w świetle art. 162
k.k.
Jednym z zagadnień nieco pomijanych zarówno przez dogmatykę, jak
i praktykę prawa karnego, jest kwestia granic obowiązku gwaranta (w rozumieniu art. 2 k.k.), a ściślej: wymaganego narażenia własnych dóbr na
uszczerbek, koniecznego dla dopełnienia ciążącego na gwarancie szczególnego, prawnego obowiązku zapobiegnięcia skutkowi. Z zagadnieniem tym
ściśle związane jest pytanie, czy gwarant może powołać się na klauzule
uchylające karalne zaniechanie pomocy zawarte w art. 162 k.k., penalizującym niedopełnienie ogólnoludzkiej powinności spieszenia z pomocą w opisanych w tym przepisie przypadkach 1 . Odmowa pomocy jest uzasadniona
wówczas, gdy jej realizacja wiązałaby się z narażeniem niosącego pomoc
lub innych osób na niebezpieczeństwo takich szkód, jakie grożą osobie,
której ma udzielić pomocy. Ustawodawca nie oczekuje także, by niosący
pomoc poddał się zabiegowi lekarskiemu dla ratowania innej osoby. Wreszcie, uchylenie karalnego zaniechania pomocy zachodzi wówczas, gdy możliwa jest niezwłoczna pomoc ze strony instytucji lub osoby powołanej do
niesienia pomocy w sytuacjach zagrożenia. Powstaje jednak wątpliwość, czy
skoro zakres pomocy oczekiwanej na gruncie art. 162 k.k. dostosowany jest
do każdego członka społeczeństwa, można go tak samo odnieść do tych
osób, które są prawnie, szczególnie zobowiązane do odwracania grożącego
innym niebezpieczeństwa, np. lekarzy, ratowników kąpielisk, ratowników
górskich i innych osób obciążonych obowiązkiem gwaranta.
Zgodnie z § 4 art. 26 k.k., ten, na kim spoczywa szczególny obowiązek
ochrony poświęcanego dobra, nie może go poświęcić bez narażenia siebie
na niebezpieczeństwo osobiste 2 , co nosi w doktrynie nazwę zasady wyłączenia 3 . A. Grześkowiak nakazuje szukać granic owego narażenia gwaranta
na niebezpieczeństwo w przepisach szczególnych, odnoszących się do
1
K. B u c h a ł a, Prawo karne materialne, Warszawa 1980, s. 295.
W polu zainteresowań pozostanie jedynie kwestia granic obowiązku gwaranta. Natomiast
w art. 26 § 4 k.k. mowa jest o osobie szczególnie zobowiązanej do ochrony poświęcanego
dobra. Nie będziemy jednak rozstrzygać, czy pojęcia te są tożsame.
3
K. I n d e c k i, A. L i s z e w s k a, Prawo karne materialne, Dom Wydawniczy ABC 2002, s. 132;
por. podobnie A. G r z e ś k o w i a k, (w:) A. M a r e k (red.), Prawo karne. Zagadnienia teorii
i praktyki, Warszawa 1986, s. 127; A. G u b i ń s k i, Stany konieczności, Zag. Wykr. 1976,
nr 4–5, s. 63.
2
108
Prokuratura
i Prawo 7–8, 2006
Granice obowiązku gwaranta...
funkcjonowania określonych zawodów bądź w deontologii zawodowej 4 . Istnienia klauzuli wyłączenia zdaje się natomiast nie zauważać P. Konieczniak
twierdząc, że w zakresie narażania na niebezpieczeństwo własnych dóbr,
obowiązek gwaranta nie różni się od obowiązku powszechnego 5 . S. Cypin
pisał swego czasu, iż istnienie klauzuli wyłączenia oznacza „obowiązek
zniesienia grożącej szkody” 6 , jednak gwarant nie musi oczywiście „dać się
zabić” w obronie tego dobra, ale musi przynajmniej „wystawić” własne dobra
osobiste na niebezpieczeństwo, czyli narazić się na niebezpieczeństwo utraty życia, uszczerbku na zdrowiu, naruszenia nietykalności cielesnej, pozbawienia wolności, naruszenia czci 7 , przy czym niebezpieczeństwo to nie musi
wcale charakteryzować się bezpośredniością 8 . Natomiast W. Wolter stwierdza, że dla osób tych dobra, które mają obowiązek chronić, są dobrami wyższej wartości, niż ich własne życie, ciało i zdrowie 9 .
Zdaniem M. Filara, nie stanowi niebezpieczeństwa osobistego zagrożenie
dla dóbr o charakterze majątkowym 10 . O ile teza ta nie budzi wątpliwości,
jeśli odniesiemy ją ściśle do znaczenia „niebezpieczeństwa osobistego”,
o tyle nie można wyciągać z niej dalej idących wniosków, które wpływałyby
na wykładnię art. 26 § 4 k.k. W przepisie tym mowa jest bowiem o tym, że
sprawca ma obowiązek chronić określone dobra nawet z narażeniem się na
niebezpieczeństwo osobiste, co oznacza, że może też zajść sytuacja,
w której będzie musiał poświęcić jedynie dobra o charakterze majątkowym.
Narażenie na niebezpieczeństwo osobiste stanowi jedynie przesunięcie górnej granicy wymaganego poświęcenia, natomiast dolna granica nie ulega
przez to zmianie.
4
A. G r z e ś k o w i a k, (w:) A. M a r e k (red.), Prawo…, s. 127.
P. K o n i e c z n i a k, Czyn jako podstawa odpowiedzialności w prawie karnym, Kantor Wydawniczy Zakamycze, Kraków 2002, s. 306–307.
6
S. C y p i n, hasło „Konieczność wyższa”, (w:) W. M a k o w s k i (red.), Encyklopedia podręczna prawa karnego, t. II, Warszawa, około 1938, s. 748. M. F i l a r głosi pogląd dokładnie
przeciwny, zgodnie z którym gwarant nie ma obowiązku poddania się skutkowi wynikającemu z niebezpieczeństwa [M. F i l a r, (w:) O. G ó r n i o k (red.), Kodeks karny. Komentarz,
Warszawa 2004, s. 83].
7
A. W ą s e k, Kodeks karny. Komentarz, t. I, Gdańsk 1999, s. 352; por. podobnie: W. W o l t e r, Nauka o przestępstwie, Warszawa 1973, s. 183; M. F i l a r, Wyłączenie odpowiedzialności karnej, (w:) Nowa kodyfikacja karna. Kodeks karny, Krótkie komentarze, z. 18, Warszawa 1998, s. 29; t e n ż e, (w:) O. G ó r n i o k (red.), Kodeks..., s. 83. K. B u c h a ł a czyni
rozróżnienie na praktycznie zachodzące niebezpieczeństwo śmierci, uszkodzenia ciała, utraty zdrowia i raczej teoretyczne zagrożenie dla innych dóbr osobistych: wolności, czci, godności (K. B u c h a ł a, Prawo..., s. 293–294).
8
E. Z i e l i ń s k a, Odpowiedzialność zawodowa lekarza i jej stosunek do odpowiedzialności
karnej, Warszawa 2001, s. 360; por. podobnie: K. B u c h a ł a, Prawo..., s. 266.
9
W. W o l t e r, Nauka..., s. 183.
10
M. F i l a r, (w:) O. G ó r n i o k (red.), Kodeks..., s. 83; t e n ż e, Wyłączenie..., s. 29; odmiennie: A. Z o l l, (w:) K. B u c h a ł a, Z. Ć w i ą k a l s k i, M. S z e w c z y k, A. Z o l l, Komentarz do
kodeksu karnego. Część ogólna, Warszawa 1990, s. 134, który wymienia także mienie.
5
Prokuratura
i Prawo 7–8, 2006
109
J. Kulesza
Gwarant nie jest zobowiązany do zachowań graniczących z zamachami
samobójczymi, czy nawet dopuszczenia do powstania u siebie ciężkiego
uszczerbku na zdrowiu 11 . Odnosząc omawianą sytuację do relacji lekarz –
pacjent L. Kubicki zastrzega jednak, że uzależnienie dokonania ryzykownej
czynności od uzyskania dostępnych środków profilaktyczno-zabezpieczających jest możliwe tylko wówczas, gdy związana z tym zwłoka nie pogarszałaby istotnie stanu pacjenta, narażając go na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu 12 . Jeżeli zagrożenie takie
wystąpiłoby, lekarz jest zdaniem tego autora zobowiązany do dokonania
niezbędnych czynności nawet bez stosownych środków zabezpieczających 13 . To stwierdzenie jest zdaniem E. Zielińskiej zbyt kategoryczne. Autorka ta uważa, że także w tym ostatnim przypadku należy rozważyć rodzaj
i zakres ryzyka, na które gwarant ma obowiązek się narazić 14 . Nie do końca
zrozumiałe jest natomiast stanowisko M. Klisia, którego zdaniem lekarz jest
zobowiązany udzielić pomocy obficie krwawiącemu choremu na AIDS nawet
wówczas, gdy brak jest środków przeciwdziałających zakażeniu. Z drugiej
jednak strony autor ten zakłada, że w takich okolicznościach lekarz dysponuje pewnym minimum, pozwalającym zmniejszyć niebezpieczeństwo,
w postaci jednorazowych rękawiczek, środków opatrunkowych i dezynfekcyjnych 15 .
Strażak nie ma obowiązku ratowania ofiary z pożaru, jeżeli z okoliczności
jego przebiegu wynika, że interwencja taka zakończyłaby się niechybnie
jego własną śmiercią 16 . Strażnik więzienny, czy konwojent, nie ma obowiązku zatrzymywać uciekającego więźnia, jeśli ten grozi mu natychmiastowym
użyciem broni palnej, czyli – jak chce J. Wojciechowski – zachodzi jednoznaczne niebezpieczeństwo utraty życia; nie może natomiast zasłaniać się
11
E. Z i e l i ń s k a, Odpowiedzialność..., s. 360.
Co związane jest także z brzmieniem art. 30 Ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty
(Dz. U. z 2002 r., nr 21, poz. 204 z późn. zm.), nakazującym udzielić pomocy bez zwłoki
[L. K u b i c k i, Zasady odpowiedzialności prawnej lekarza w świetle nowej ustawy o zawodzie lekarza, Prawo i Medycyna (dalej – PiM) 1999, nr 1, s. 27; t e n ż e, Obowiązek udzielenia pomocy lekarskiej, PiM 2003, nr 13, s. 10].
13
L. K u b i c k i, Obowiązek..., s. 10.
14
E. Z i e l i ń s k a, Odpowiedzialność..., s. 360.
15
M. K l i ś, Źródła obowiązku gwaranta w polskim prawie karnym, Czasopismo Prawa Karnego i Nauk Penalnych 1999, nr 2, s. 185. Nie można zgodzić się jednak z twierdzeniem autora, iż ryzyko narażenia się na niebezpieczeństwo jest immanentnie związane z podjęciem
się wykonywania tego zawodu, chyba, że – jak przyjmuje ten autor – każdego lekarza obciążymy statusem gwaranta na podstawie art. 30 Uozl.
16
M. F i l a r, Wyłączenie..., s. 29; t e n ż e, (w:) O. G ó r n i o k (red.), Kodeks..., s. 83; K. B u c h a ł a i A. Z o l l mówią o „prawdopodobieństwie zbliżonym do pewności”, iż poniesie on
śmierć (K. B u c h a ł a, A. Z o l l, Polskie prawo karne, Warszawa 1997, s. 192).
12
110
Prokuratura
i Prawo 7–8, 2006
Granice obowiązku gwaranta...
jedynie obawą przed pobiciem 17 . Lekarz nie może jednak odmówić zbadania
pacjenta powołując się na niebezpieczeństwo zarażenia, w tym także zakażenia HIV, tak samo, jak ratownik górniczy nie może odmówić zjechania pod
ziemię w rejon zawału, tłumacząc się zagrożeniem dalszym zasypaniem
chodnika 18 . Ratownik kąpieliska nie może zasłaniać się niebezpieczeństwem utonięcia 19 , strażak zagrożeniem poparzenia 20 . Policjant nie może
odmówić pościgu za uzbrojonym przestępcą, zasłaniając się obawą o to, że
tamten zacznie do niego strzelać 21 . Tak samo nie wolno mu zasłonić się
przed strzałem ciałem przypadkowego przechodnia 22 . Przewodnik w górach
nie może odciąć turysty, by ratować siebie, tak samo jak marynarz nie może
chronić swego życia kosztem życia pasażerów 23 . Jeżeli jednak istnieje wy17
J. W o j c i e c h o w s k i, Kodeks karny. Komentarz. Orzecznictwo, Warszawa 2002, s. 83;
t e n ż e, Stan wyższej konieczności, Rzeczpospolita (dalej – RP) 1997, nr 152, s. 3.
A. Z o l l, (w:) K. B u c h a ł a, A. Z o l l (red.), Kodeks karny. Część ogólna, Kantor Wydawniczy Zakamycze, Kraków 1998, s. 242; t e n ż e, Zaniechanie leczenia – aspekty prawne, PiM
2000, nr 5, s. 37–38; por. podobnie: M. C i e ś l a k, Polskie prawo karne, Warszawa 1994, s.
227; K. B u c h a ł a, A. Z o l l, Polskie..., s. 213; W. W o l t e r, Nauka..., s. 183; K. M i o d u s k i,
(w:) J. B a f i a, K. M i o d u s k i, M. S i e w i e r s k i, Kodeks karny. Komentarz, Warszawa
1977, s. 91; A. M a r e k, Prawo karne. zagadnienia teorii i praktyki, Warszawa 1997, s. 172;
W. K u l e s z a, (w:) W. W a n a t o w s k a, W. K u l e s z a, Odpowiedzialność prawna lekarza,
Warszawa 1988, s. 12; W. R a d e c k i, Stan wyższej konieczności na tle aktualnych potrzeb
praktyki, Zeszyty Naukowe Akademii Spraw Wewnętrznych 1978, nr 22, s. 121; G. R e j m a n, Odpowiedzialność karna lekarza, Warszawa 1991, s. 47; T. B r z e z i ń s k i, (w:)
T. K i e l a n o w s k i (red.), Etyka i deontologia lekarska, Warszawa 1985, s. 55; A. G u b i ń s k i, Stany..., s. 63.
19
A. W ą s e k, Kodeks..., s. 352; por. podobnie: A. G u b i ń s k i, Stany..., s. 63; S. L e l e n t a l,
(w:) J. W a s z c z y ń s k i (red.), Prawo karne w zarysie, Łódź 1992, s. 172; K. B u c h a ł a,
(w:) K. B u c h a ł a, S. Waltoś, Zasady prawa i procesu karnego, Warszawa 1975, s. 78;
A. Z ę b i k, (w:) S. L e l e n t a l (red.), Zarys prawa karnego. Część ogólna, t. I, Szczytno
1978, s. 254.
20
K. B u c h a ł a, A. Z o l l, Polskie..., s. 213; por. podobnie: W. W o l t e r, Nauka..., s. 183;
W. Ś w i d a, Prawo karne, Warszawa 1978, s. 153. I. A n d r e j e w posługuje się natomiast
przykładem, w którym strażak zasłania się inną osobą, aby uniknąć uderzenia palącą się
głownią [I. A n d r e j e w, (w:) I. A n d r e j e w, W. Ś w i d a, W. W o l t e r, Kodeks..., s. 127].
21
S. L e l e n t a l, (w:) J. W a s z c z y ń s k i (red.), Prawo..., s. 172; por. podobnie: A. G u b i ń s k i, Stany..., s. 63; W. W o l t e r, Nauka..., s. 183; K. B u c h a ł a, Prawo..., s. 294; A. Z ę b i k,
(w:) S. L e l e n t a l (red.), Zarys..., s. 254.
22
A. G u b i ń s k i, Wyłączenie bezprawności czynu, Warszawa 1961, s. 38.
23
G. R e j m a n, (w:) G. R e j m a n (red.), Kodeks karny. Część ogólna. Komentarz, Warszawa
1999, s. 752; M. S i e w i e r s k i, Kodeks karny i prawo o wykroczeniach. Komentarz, Warszawa 1965, s. 54; M. F i l a r, Wyłączenie..., s. 29. Dotyczy to też żołnierza, który w obawie
o życie odmawia wykonania rozkazu [M. C i e ś l a k, Polskie..., s. 227; por. podobnie m.in.:
G. R e j m a n, (w:) G. R e j m a n (red.), Kodeks..., s. 751; A. G u b i ń s k i, Zasady prawa karnego, Warszawa 1974, s. 82], oraz straży kolejowej, zakładowej (J. Ś l i w o w s k i, Prawo
karne, Warszawa 1979, s. 138). A. G r z e ś k o w i a k dodaje jeszcze obsługę samolotu
[A. G r z e ś k o w i a k, (w:) A. M a r e k, A. G r z e ś k o w i a k, M. F i l a r, Zarys prawa karnego,
Toruń 1976, s. 96). Z kolei M. S u r k o n t powołuje przykład ochroniarza (M. S u r k o n t,
18
Prokuratura
i Prawo 7–8, 2006
111
J. Kulesza
sokie prawdopodobieństwo bądź prawdopodobieństwo graniczące z pewnością, że gwarant poniesie uszczerbek, może powołać się na stan wyższej
konieczności 24 . Wyłączenie obowiązku może też być związane z obiektywną
niemożnością wypełnienia obowiązku gwaranta, jeżeli np. lekarz nie dysponuje odpowiednim wyposażeniem, które zmniejszyłoby prawdopodobieństwo
zakażenia (o czym już wspominano) lub nie wykonuje zabiegu lekarskiego
ze względu na brak światła 25 . Lekarz nie może się też powołać na art. 26 § 2
k.k. wówczas, gdy z racji wykonywanej funkcji musi ponosić ryzyko sytuacyjne, jak podczas działania w składzie grup ratowniczych w katastrofach górniczych, czy działania w warunkach wojny 26 . Nie ma bowiem znaczenia źródło osobistego niebezpieczeństwa, które może pochodzić zarówno od chorego (choroba zakaźna), jak i jego otoczenia (jak w podanych powyżej przykładach). Trudno sobie wyobrazić, by lekarz–ratownik górski odmówił udania
się w rejon zejścia lawiny, powołując się na zagrożenie kolejnymi lawinami,
tak samo jak lekarz pogotowia ratunkowego patrzył spokojnie, jak ofiara
wypadku drogowego unieruchomiona w samochodzie wykrwawia się, podczas gdy on czeka, aż straż pożarna zlikwiduje niebezpieczeństwo zapalenia
się rozlanej benzyny. Trudno ustalić, jaki jest zamysł L. Kubickiego, który
postuluje wprowadzenie do art. 30 Ustawy o zawodach lekarza i lekarza
dentysty (dalej – Uozl) klauzuli, która zwalniałaby lekarza z obowiązku pomocy w przypadku zajścia niebezpieczeństwa sytuacyjnego, jeżeli stwarza
ono dla lekarza niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku
na zdrowiu. Chodziłoby zatem o zagrożenie tkwiące w otoczeniu, w jakim
znajduje się pacjent (na dużej wysokości, na rusztowaniu) albo w okolicznościach faktycznych, w których miałoby dojść do udzielenia pomocy (pijany
mąż kobiety potrzebującej pomocy, który grozi i zachowuje się agresywnie
także wobec lekarza) 27 . Lekarz mógłby także uzależnić udzielenie pomocy
od współdziałania odpowiednich służb ratowniczych i porządkowych 28 .
Wcześniej A. Gubiński twierdził, że lekarz nie ma obowiązku wystawiać się
na niebezpieczeństwo sytuacyjne, np. gdy zarwała się część stropu i dotar-
Prawo karne, Bydgoszcz–Gdynia 2001, s. 105; t e n ż e, Prawo karne. Podręcznik dla studentów administracji, Sopot 1998, s. 71].
24
K. B u c h a ł a, Prawo..., s. 294. M. F i l a r mówi o poddaniu się skutkowi wynikającemu
z niebezpieczeństwa, czego wymagać nie można (M. F i l a r, Wyłączenie..., s. 29).
25
K. I n d e c k i, A. L i s z e w s k a, Prawo, s. 132; por. podobnie: G. R e j m a n, (w:) G. R e j m a n (red.), Kodeks..., s. 752.
26
T. B r z e z i ń s k i, (w:) T. K i e l a n o w s k i (red.), Etyka..., s. 55; por. podobnie: J. S a w i c k i,
Przymus leczenia, eksperyment, udzielanie pomocy i przeszczep w świetle prawa, Warszawa 1966, s. 26.
27
E. Z i e l i ń s k a, Odpowiedzialność..., s. 358.
28
L. K u b i c k i, Zasady..., s. 27.
112
Prokuratura
i Prawo 7–8, 2006
Granice obowiązku gwaranta...
cie do cierpiącego związane jest z niebezpieczeństwem 29 . Jak się wydaje,
klauzula proponowana przez L. Kubickiego i tak nie miałaby zastosowania
do gwaranta, skoro jej działanie uchylałby na zasadzie lex specialis przepis
art. 26 § 4 k.k. 30 . Z całokształtu wypowiedzi L. Kubickiego można jednak
wnioskować, że jego intencją było zakreślenie obowiązku lekarza jako gwaranta, wobec czego także gwarant mógłby powołać się na niebezpieczeństwo sytuacyjne w znowelizowanym art. 30 ustawy 31 . Z tym zgodzić się nie
można, skoro przyjęliśmy, że brak jest ograniczenia źródeł osobistego niebezpieczeństwa, na jakie musi narazić się gwarant w ujęciu art. 26 § 4 k.k.
Pogląd odmienny musiałby być chyba oparty na założeniu, że art. 26 § 4 k.k.
stanowi lex specialis w stosunku do art. 162 § 1 in fine k.k. 32 tylko w pewnym zakresie, w pozostałym zaś lekarz–gwarant może powołać się na niebezpieczeństwo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu albo utraty życia.
Problematyczna jest granica narażenia gwaranta na niebezpieczeństwo
osobiste, a w interesującym nas kontekście pytanie o to, czy granicą tą
29
A. G u b i ń s k i, Komentarz do kodeksu etyki lekarskiej poprzedzony podstawami odpowiedzialności karnej lekarza, brak miejsca i roku wydania (według innych źródeł – Warszawa
1993), s. 143.
30
O ile by przyjąć, że w przepisie tym chodzi tylko o gwaranta. Art. 26 § 4 k.k. byłby wówczas
przepisem specjalnym, bowiem dotyczyłby tylko gwaranta, a nie każdy lekarz, do którego
odnosi się art. 30 ustawy, jest gwarantem, zatem ten ostatni przepis byłby ogólniejszy. Trzeba wspomnieć, że Naczelna Rada Lekarska w uchwale z dnia 13 marca 1998 r. zaproponowała brzmienie art. 30 zawierające wprost przeniesioną klauzulę z art. 162 § 1 in fine k.k.
oraz dotyczącą sytuacji, w której możliwe jest uzyskanie pomocy lekarskiej ze strony instytucji do tego powołanej (podaję za: L. K u b i c k i, Obowiązek..., s. 7). Pomysł takiego sformułowania art. 30 ustawy pojawił się zresztą już na etapie prac nad nową ustawą, jednak ostatecznie nie został przyjęty (podaję za: L. K. P a p r z y c k i, Konstytucja lekarzy i pacjentów,
RP 1995, nr 15, s. 16). Jak się wydaje, także w tym przypadku art. 26 § 4 k.k. działałby jednak jako lex specialis w stosunku do lekarza–gwaranta.
31
Wskazywałby na to też fakt, że w kolejnej publikacji L. K u b i c k i uznaje art. 30 za źródło
obowiązku gwaranta, który obciąża każdego lekarza, tylko z racji wykonywania tego zawodu, szczególnym, prawnym obowiązkiem w ujęciu art. 2 k.k. i jednocześnie – mimo braku
nowelizacji art. 30 ustawy – twierdzi, że lekarz może powołać się na ryzyko sytuacyjne dla
odmowy udzielenia pomocy (L. K u b i c k i, Obowiązek..., s. 4, 9 i 16). Jednocześnie twierdzi,
że lekarz na żadne wyłączenie obowiązku powołać się nie może (s. 6). Podobnie odczytuje
intencje L. K u b i c k i e g o E. Z i e l i ń s k a (Odpowiedzialność..., s. 358). Nie ma racji
L. K u b i c k i, twierdząc, że poprzednio obowiązujące przepisy odnoszące się do lekarskiego
obowiązku niesienia pomocy przewidywały ryzyko sytuacyjne, jako uzasadniające odmowę
pomocy (Obowiązek..., s. 8). „Poważne przeszkody”, o których mówi wspomniany autor
(zawarte w art. 17 Rozporządzenia Prezydenta R.P. z dnia 25 września 1932 r. o wykonywaniu praktyki lekarskiej – Dz. U. z 1932 r., Nr 81, poz. 712), interpretowane były w sposób
dużo szerszy i zawierały np. chorobę lekarza, którą określilibyśmy raczej jako zagrożenie
osobiste lekarza, a nie pochodzące z otoczenia potrzebującego pomocy. Przyznać jednak
trzeba, że B. W e r t h e i m, dla którego także każdy lekarz obciążony był obowiązkiem gwaranta, dopuszczał powołanie się przez niego na niebezpieczeństwo sytuacyjne (B. W e r t h e i m, Kilka uwag z dziedziny odpowiedzialności prawnej lekarza, Pal. 1939, nr 6, s. 755).
32
O którym to stosunku będzie jeszcze mowa.
Prokuratura
i Prawo 7–8, 2006
113
J. Kulesza
w przypadku bezpośredniego zagrożenia życia lub zdrowia jest narażenie
się na niebezpieczeństwo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu lub utraty życia,
a zatem klauzula zawarta w art. 162 § 1 k.k. W doktrynie przyjmuje się, że
gwarant na wyłączenie zawarte w art. 162 § 1 in fine k.k. powołać się nie
może 33 , przy czym trzeba wyraźnie zaznaczyć, że dotyczy to wyłącznie osoby obciążonej statusem gwaranta, a nie np. każdego lekarza z tytułu wykonywanego zawodu 34 . Nie można zatem zgodzić się z M. Filarem, którego
zdaniem art. 30 Uozl, nakładający na każdą osobę wykonującą ten zawód
obowiązek udzielenia pomocy lekarskiej, stanowi lex specialis w stosunku do
33
L. L e r n e l l, Wykład prawa karnego. Część ogólna, t. I, Wyd. UW 1969, s. 232; por. podobnie: A. W ą s e k, Prawnokarna problematyka samobójstwa, Warszawa 1982, s. 144; A. Z o l l,
Prawo lekarza do odmowy udzielenia świadczeń zdrowotnych i jego granice, PiM 2003,
nr 13, s. 23; W. G r z y w o - D ą b r o w s k i, Odpowiedzialność karna lekarza w związku z wykonywaniem pracy zawodowej, Warszawa 1958, s. 14.
34
A. Z o l l, Zaniechanie..., s. 37; t e n ż e, Prawo lekarza..., s. 22; por. podobnie: K. B u c h a ł a,
Przestępne zaniechanie udzielenia pomocy w niebezpieczeństwie grożącym życiu człowieka, PiP 1960, nr 12, s. 1003; jak można przypuszczać: E. S z w e d e k, Nieudzielenie pomocy w niebezpieczeństwie (art. 164 k.k.), Probl. Praworz. 1978, nr 4, s. 39; M. T a r n a w s k i,
Problematyka prawna stosowania aparatury podtrzymującej życie, (w:) M. F i l a r (red.),
Prawo a medycyna u progu XXI wieku, Toruń 1987, s. 30. Wydaje się, że tak należy też interpretować stanowisko T. B r z e z i ń s k iego, który, choć w jednym miejscu nie zaznacza,
że chodzi mu o lekarza obciążonego szczególnym obowiązkiem, jako tego, który nie może
powołać się na art. 26 § 2 k.k., w innym miejscu dozwala lekarzowi powołać się na klauzulę
z art. 162 § 1 in fine k.k., z czego można wnosić, że w tym kontekście chodzi o lekarza nieposiadającego statusu gwaranta [T. B r z e z i ń s k i, (w:) T. K i e l a n o w s k i (red.), Etyka...,
s. 55 i 57]. Natomiast L. K u b i c k i każdego lekarza obciąża statusem gwaranta na podstawie art. 30 ustawy, co powoduje, że żaden nie może powołać się na klauzulę art. 162 § 1 in
fine k.k. [Obowiązek..., s. 4, 16; por. podobnie: S. M a r z y ń s k i, Niektóre problemy odpowiedzialności karnej lekarza z niepodjęcie leczenia w świetle art. 247 k.k., Wojskowy Przegląd Prawniczy (dalej – WPP) 1964, nr 3, s. 312–313]. Nie wiadomo jednak, jak pogodzić
stanowisko L. K u b i c k iego z konstatacją tego autora, że w braku podstaw dla przyjęcia odpowiedzialności za skutek, lekarz odpowiada na podstawie art. 162 k.k. „w granicach wyznaczonych przez tę normę prawną” (Obowiązek..., s. 17). Wreszcie J. S a w i c k i, L. K.
P a p r z y c k i, A. J. S z w a r c i W. P ł y w a c z e w s k i mówią o zagrożeniach stanowiących
ryzyko zawodowe, w tym także ryzyku infekcji i związanym z tym węższym zwolnieniu
z obowiązku pomocy [J. S a w i c k i, Przymus..., s. 26; L. K. P a p r z y c k i, Konstytucja...,
s. 16; A. J. S z w a r c, Karnoprawne problemy AIDS, (w:) A. J. S z w a r c (red.), Prawne problemy AIDS, Warszawa 1990, s. 131; W. P ł y w a c z e w s k i, Recenzja: A. J. S z w a r c
(red.), Prawne problemy AIDS, Warszawa 1990, Przegląd Policyjny 1991, nr 2, s. 183], co
sugerowałoby, że każdy lekarz z tytułu wykonywanego zawodu ma obowiązek narażać się
na niebezpieczeństwo w większym stopniu niż inne osoby. Także A. G u b i ń s k i twierdzi, że
lekarz ma obowiązek narażać się na niebezpieczeństwo osobiste, brak jednak podstaw do
przypuszczenia, że każdego lekarza obciąża obowiązkiem gwaranta (A. G u b i ń s k i, Komentarz…, s. 26, 143). W. P ł y w a c z e w s k i każe odnosić to ograniczenie możliwości powołania się na własne niebezpieczeństwo także do policjanta (W. P ł y w a c z e w s k i, Recenzja..., s. 183).
114
Prokuratura
i Prawo 7–8, 2006
Granice obowiązku gwaranta...
art. 162 § 1 in fine k.k. 35 . Skutkować ma to niemożnością powołania się
przez każdego lekarza, niezależnie od posiadania bądź nieposiadania, statusu gwaranta, na klauzulę własnego bezpieczeństwa z art. 162 § 1 k.k.
Wynikać ma to z samej istoty zawodu lekarza oraz faktu posiadania przez
niego specjalistycznej wiedzy, w szczególności dotyczącej środków i technik
przynajmniej ograniczających ryzyko zainfekowania chorobą zakaźną 36 . Jak
stwierdza M. Filar, jest to wyłączenie identyczne, jak w przypadku klauzuli
art. 26 § 4 k.k. 37 . W dokładnie odwrotnym kierunku zmierza natomiast myśl
P. Konieczniaka, którego zdaniem, skoro art. 30 Uozl nie zawiera klauzuli
o wykonywaniu obowiązku z narażeniem się na niebezpieczeństwo osobiste,
wobec czego nie można domniemywać, że lekarz ma się na takie zagrożenie wystawić. Jednocześnie autor ten zdaje się traktować każdego lekarza
jako gwaranta, na podstawie art. 30 Uozl właśnie 38 . Wynika z tego, że nawet
lekarz–gwarant nie musi narażać się na niebezpieczeństwo. Rację ma jednak E. Zielińska, która wskazuje, że przyjęcie tezy, zgodnie z którą art. 30
stanowi lex specialis w stosunku do art. 162 § 1 k.k., mogłoby rodzić wątpliwości, czy stosunek ten nie zachodzi również odnośnie § 2 art. 162 k.k. 39 .
W takim wypadku każdy lekarz, tylko z tytułu wykonywania tego zawodu, nie
mógłby odmówić pomocy związanej z koniecznością poddania się zabiegowi
lekarskiemu albo w warunkach, w których możliwa jest pomoc powołanych
do jej niesienia służb. Poza tym, zakresy art. 30 Uozl i art. 162 § 1 in fine k.k.
pokrywają się jedynie częściowo. Obowiązek statuowany przez art. 30 Uozl
jest dużo szerszy, natomiast krąg podmiotów, do których się odnosi (tylko
35
M. F i l a r, Lekarskie prawo karne, Kantor Wydawniczy Zakamycze, Kraków 2000, s. 57;
t e n ż e, Odpowiedzialność karna lekarza za zaniechanie udzielenia świadczenia zdrowotnego (nieudzielenie pomocy), PiM 1999, nr 1, s. 38; t e n ż e, (w:) M. F i l a r, S. K r z e ś, E.
M a r s z a ł k o w s k a - K r z e ś, P. Z a b o r o w s k i, Odpowiedzialność lekarzy i zakładów
opieki zdrowotnej, Warszawa 2005, s. 115; krytycznie: E. Z i e l i ń s k a, Odpowiedzialność...,
s. 358. L. K u b i c k i proponuje natomiast, by znowelizowany art. 30 ustawy sformułowany
został w ten sposób, by lekarz zobowiązany był do udzielenia pomocy lekarskiej do granic
narażenia się na niebezpieczeństwo osobiste (Zasady..., s. 26–27). Nie jest jednak jasne,
czy na gruncie obecnego stanu prawnego autor ten nie znajduje w art. 30 podstawy do obciążenia lekarza obowiązkiem dalej idącym niż przewidziany w art. 162 k.k. i zaznacza, że
musi to być podstawa np. w postaci umowy (zatem nakładająca szczególny, prawny obowiązek w rozumieniu art. 2 k.k. – Zasady..., s. 25–26), z czym należałoby się zgodzić, czy
też w jego przekonaniu brak jest w ogóle jakiegokolwiek ograniczenia obowiązku lekarza,
nie działa bowiem klauzula art. 162 § 1 in fine k.k. (Zasady..., s. 25, 27).
36
M. F i l a r, Lekarskie..., s. 57; t e n ż e, Odpowiedzialność..., s. 38. Także B. W e r t h e i m
w stosunku do każdego lekarza wyłączał możliwość powołania się na klauzulę własnego
bezpieczeństwa, ale i każdego lekarza obciążał statusem gwaranta (Kilka..., s. 755).
37
M. F i l a r, Lekarskie..., s. 57; t e n ż e, Odpowiedzialność..., s. 38.
38
P. K o n i e c z n i a k, Czyn..., s. 306; por. też: M. B o r a t y ń s k a, P. K o n i e c z n i a k, Prawa
pacjenta, Warszawa 2001, s. 461–462.
39
E. Z i e l i ń s k a, Odpowiedzialność..., s. 359.
Prokuratura
i Prawo 7–8, 2006
115
J. Kulesza
lekarze), dużo węższy, nie może zatem zachodzić między oboma przepisami stosunek specjalności.
W dwóch kwestiach trzeba jednak przyznać M. Filarowi rację. Po pierwsze, faktem jest, że wspomniany art. 30 nie zawiera żadnych ograniczeń
lekarskiego obowiązku pomocy 40 . Kiedy jednak przechodzimy na grunt kodeksu karnego i potencjalnej odpowiedzialności karnej, brak jest podstaw
dla twierdzenia, że każdy lekarz ex lege pozbawiony jest możliwości powołania się na własne bezpieczeństwo dla odmowy pomocy, skoro kodeks karny wyraźnie pozbawia tej możliwości jedynie lekarza–gwaranta i tylko do
granic narażenia się na niebezpieczeństwo osobiste (art. 26 § 4 k.k.). To, że
wykonujący określony zawód zobowiązany jest do pomocy w szerszym zakresie niż każda inna osoba, nie oznacza automatycznie, że także granice
jego obowiązku odnośnie własnego bezpieczeństwa kształtować muszą się
odmiennie. Jak trafnie zaznacza T. Bojarski, szczególne obowiązki gwaranta, których dotyczy art. 26 § 4 k.k., występują na odcinku służby lub pracy
zawodowej i nie rozciągają się w żadnym wypadku na pozostałą sferę życia
danej osoby 41 . Po drugie, faktycznie lekarz posiada ponadstandardowe
umiejętności unikania ryzyka, jednak ta faktyczna wiedza nie może stanowić
podstawy dla zobowiązania go do narażania się w stopniu większym niż inni,
nawet gdy nie jest obciążony szczególnym obowiązkiem takiego zachowania. Poza tym, jak trafnie wskazuje E. Zielińska, znane lekarzowi techniki
i środki ograniczające ryzyko podczas udzielania pomocy mogą być w danej
chwili niedostępne 42 , więc lekarz i tak nie może z nich skorzystać. Umiejętności i wiedza lekarza mogą zostać uwzględnione przy badaniu, czy wypełnił
on nałożony na każdego obowiązek pomocy, wynikający z art. 162 k.k., skoro w konkretnym stanie faktycznym mógł on lepiej zdawać sobie sprawę
z rodzaju i charakteru zagrożenia i posiadać umiejętności potrzebne do skuteczniejszego udzielenia pomocy. M. Filar nie wskazuje jednocześnie, jaka
jest wobec tego granica narażenia się lekarza, skoro nie jest nią niebezpieczeństwo opisane w art. 162 k.k. 43 . Wydaje się, że nie mogłaby ona być
szersza, niż ta, wyznaczona przez art. 26 § 4 k.k. dla gwaranta. Takie ujęcie
obowiązku lekarza, jak proponowane przez M. Filara, zacierałoby wobec
tego różnicę między zakresem obowiązku lekarza obciążonego obowiązkiem
gwaranta i nieposiadającego tego statusu, z tymi dwoma zastrzeżeniami, że
gwarant zobowiązany byłby narazić się także na niebezpieczeństwo sytuacyjne i mógłby ponieść odpowiedzialność za przestępstwo skutkowe popełnione przez zaniechanie, a nie tylko za nieudzielenie pomocy (art. 162 k.k.).
40
O czym wspomina także L. K u b i c k i (Zasady..., s. 25).
T. B o j a r s k i, (w:) T. B o j a r s k i, A. G i m b u t, C. G o f r o ń, A. W ą s e k, J. W o j c i e c h o w s k i, Prawo karne, Lublin 1994, s. 149.
42
E. Z i e l i ń s k a, Odpowiedzialność..., s. 358.
43
Na brak określenia granic ryzyka zwraca uwagę także L. K u b i c k i (Zasady..., s. 26).
41
116
Prokuratura
i Prawo 7–8, 2006
Granice obowiązku gwaranta...
Przyjęcie koncepcji M. Filara zmusza go do zastrzeżenia, że odnośnie ryzyka sytuacyjnego klauzula art. 162 § 1 in fine k.k. nadal działa 44 . Nie można
zatem wymagać od nieprzeszkolonego lekarza, by odbył wysokogórską
wspinaczkę dla ratowania alpinisty, który spadł na trudno dostępną półkę
skalną 45 , z czym oczywiście należy się zgodzić.
Brak jest jednoznacznego wskazania podstawy wyłączenia możliwości
powołania się przez gwaranta na klauzulę z art. 162 § 1 in fine k.k. w stosunku do gwaranta. Część autorów ogranicza się do podania przykładów,
z których jasno wynika, że gwarant nie może powołać się na art. 162 k.k.
w omawianym kontekście. Stanowisko takie oprzeć można na przyjęciu, że
choć w § 4 art. 26 k.k. mowa jest jedynie o § 2 tego artykułu, to jednak, ze
względu na specyfikę opisanej tam kolizji dóbr, wyłączenie z § 4 dotyczy
wszystkich sytuacji, w których chodziłoby o poświęcenie dobra równej wartości bądź wartości wyższej, lecz nie oczywiście wyższej. Skoro kolizja z art.
162 § 1 in fine k.k. stanowi uszczegółowione rozstrzygnięcie stanu podobnego do stanu wyższej konieczności, zatem także na gruncie tego przepisu
gwarant nie może powołać się na inne ograniczenie, poza niebezpieczeństwem osobistym, przewidzianym w art. 26 § 4 k.k. Poza tym, obowiązek
z art. 162 k.k. jest obowiązkiem powszechnym, zatem także zakres uchylenia karalnego niedopełnienia obowiązku dostosowany jest do tego, czego
wymagać można od przeciętnej jednostki. Jeżeli natomiast kodeks karny
statuuje surowszą odpowiedzialność gwaranta, to wymagania względem
niego muszą być wyższe, a zatem nie może zasłaniać się takim samym zagrożeniem, jak osoba nieposiadająca takiego statusu. Stanowisko takie zajmował K. Buchała, którego zdaniem § 3 art. 23 d.k.k. stanowił lex specialis
wobec art. 164 § 1 d.k.k., który to pogląd można wprost przenieść na grunt
obecnego stanu prawnego 46 . Autor ten wskazywał, że ze względu na szcze-
44
M. F i l a r, Lekarskie..., s. 57; t e n ż e, Odpowiedzialność..., s. 38.
M. F i l a r, (w:) M. F i l a r, S. K r z e ś, E. M a r s z a ł k o w s k a - K r z e ś, P. Z a b o r o w s k i,
Odpowiedzialność…, s. 115.
46
K. B u c h a ł a, Prawo..., Warszawa 1989, s. 266. Należy w tym miejscu przypomnieć, iż
w doktrynie traktowano niekiedy art. 247 k.k. z 1932 r., jako sui generis ustanowiony stan
wyższej konieczności [H. R a j z m a n, Glosa do wyroku SN z dnia 10 lipca 1957 r., IV K
78/57, OSPiKA 1958, poz. 119; por. podobnie: Z. Sobolewski, Obowiązek sprawcy przestępstwa udzielenia pomocy ofierze jego czynu, Annales Universitatis Mariae CurieSkłodowska, sectio G, vol. XIV, 9, 1967, s. 259; t e n ż e, Samooskarżenie w świetle prawa
karnego (nemo se ipsum accusare tenetur), Warszawa 1982, s. 44; A. Z o l l, Odpowiedzialność karna kierowcy za spowodowanie wypadku drogowego i nieudzielenie pomocy jego
ofierze, WPP 1969, nr 1, s. 25]. Trzeba też odnotować odosobniony pogląd B.
W e r t h e i m a, zgodnie z którym lekarz mógł się powołać na stan wyższej konieczności, jeżeli zaszły „poważne przeszkody” w wykonaniu obowiązku spieszenia z pomocą z art. 17
Rozporządzenia Prezydenta R.P. o wykonywaniu praktyki lekarskiej (z dnia 25 września
1932 r., Dz. U. z 1932 r., poz. 712), stanowiły one bowiem pojęcie szersze od wyższej ko45
Prokuratura
i Prawo 7–8, 2006
117
J. Kulesza
gólne wymagania stawiane gwarantowi w zakresie ochrony dóbr prawnych,
nie może on korzystać na takich samych zasadach z okoliczności uchylających karalne zaniechanie pomocy, jak przypadkowa osoba 47 . Wykluczenie
możliwości powołania się gwaranta na klauzulę art. 162 § 1 in fine k.k. wydaje się przy tym niezależne od faktu, iż w nielicznych przypadkach także gwarant może ponieść odpowiedzialność z tego przepisu, jeśli niemożliwe będzie przypisanie odpowiedzialności za przestępstwo skutkowe popełnione
przez zaniechanie (np. gdy zaniechał pomocy konającemu, którego życia nie
można było uratować, lecz można było złagodzić jego cierpienia). Na gruncie kodeksu karnego z 1969 r. istniał art. 163 d.k.k., penalizujący porzucenie
w niebezpieczeństwie, odnoszący się do gwaranta, lecz niezawierający odpowiedników klauzul uchylających karalne zaniechanie pomocy, przewidzianych w art. 164 d.k.k. Można było wobec tego wywodzić, że gwarant nie
może odmówić udzielenia pomocy, skoro odnoszący się do niego przepis
takiej możliwości nie przewiduje. Mimo to, jak widać na przykładzie przytoczonych poglądów doktryny, argumentu takiego nie podnoszono, natomiast
rozważano kwestię zastosowania klauzul art. 164 d.k.k. odnośnie gwaranta.
Brak odpowiednika art. 163 d.k.k. w obowiązującym kodeksie i stosowanie
do gwaranta art. 162 k.k. niewiele więc zmienia w omawianym kontekście,
nadal zatem można powołać się na koncepcję lex specialis przywoływaną
przez K. Buchałę 48 . Prowadzi to do wniosku, że wypełnienie przez gwaranta
obowiązku pomocy powinno być oceniane jedynie na gruncie art. 26 § 4 k.k.
i w oderwaniu od klauzuli „niebezpieczeństwa utraty życia albo ciężkiego
uszczerbku na zdrowiu” z art. 162 § 1 k.k.
Na zakończenie tej części rozważań należy wyrazić ubolewanie, że błędna kwalifikacja przyjęta przez Sąd Najwyższy uniemożliwiła mu zajęcie stanowiska w kwestii narażenia się gwaranta na niebezpieczeństwo osobiste.
Lekarka pogotowia ratunkowego została uwolniona od zarzutu nieudzielenia
pomocy w stanie faktycznym, w którym zdecydowała się na dojechanie do
pacjenta okrężną drogą przez most, zamiast przeprawy kajakiem przez rzekę albo mostem kolejowym, na którym ruch pieszy jest zabroniony. Sąd
Najwyższy uznał, że dokonany przez nią wybór był trafny i nie stanowił za-
nieczności i jako takie lex specialis w stosunku do art. 22 § 2 k.k. z 1932 r. (B. W e r t h e i m,
Kilka..., s. 754).
47
K. B u c h a ł a, Prawo..., Warszawa 1989, s. 266. Podobnie W. W o l t e r twierdził, że gwarant
nie może powołać się na stan wyższej konieczności i jest to sytuacja inna niż na gruncie art.
164 d.k.k. [W. W o l t e r, (w:) I. A n d r e j e w, W. Ś w i d a, W. W o l t e r, Kodeks..., s. 474].
48
Odmiennie V. K o n a r s k a - W r z o s e k, która w przypadku wypełnienia znamion przestępstwa z art. 164 d.k.k. uznaje, że także gwarant może powołać się na wszystkie podstawy
odmowy dopełnienia obowiązku pomocy, w szczególności w postaci narażenia się na opisane w przepisie niebezpieczeństwo (Uwagi o przestępstwie pozostawienia człowieka w położeniu grożącym niebezpieczeństwem, PiP 1997, nr 3, s. 84).
118
Prokuratura
i Prawo 7–8, 2006
Granice obowiązku gwaranta...
niechania pomocy 49 . Wydaje się jednak, że przyjęta przez sąd kwalifikacja
prawna była błędna. Lekarz pogotowia ratunkowego obciążony jest obowiązkiem gwaranta, co powoduje, że właściwsza byłaby kwalifikacja z art.
163 d.k.k., odnoszącego się właśnie do osób posiadających ten status, a nie
164 d.k.k. Nawet jednak na gruncie błędnej kwalifikacji sąd powinien był
zastosować art. 23 § 3 d.k.k., wykluczający możliwość powołania się przez
gwaranta na klauzulę własnego bezpieczeństwa z art. 164 § 1 in fine d.k.k.
To otworzyłoby drogę do zbadania, czy owa lekarka, jako gwarant, powinna
była zdecydować się na przeprawę kajakiem lub mostem kolejowym, czy
może takie działanie stanowiłoby już więcej, niż tylko narażenie się na niebezpieczeństwo osobiste, do czego była zobowiązana na mocy art. 23 § 3
d.k.k. 50 . Można było się też zastanowić, czy miała prawo powołać się na
niemożność narażenia sanitariusza (a więc osoby trzeciej) na niebezpieczeństwo, czy może powinna była wówczas sama, bez sanitariusza, dotrzeć
do potrzebującego pomocy. Trzeba przyznać, że takie, a nie inne rozstrzygnięcie Sądu Najwyższego stanowi argument dla tych wspomnianych już
przedstawicieli doktryny, którzy dopuszczają powołanie się nawet przez lekarza–gwaranta na niebezpieczeństwo sytuacyjne dla odmowy udzielenia
pomocy, bez wątpienia bowiem właśnie takie zagrożenie występowało
w przedstawionym stanie faktycznym. Sąd Najwyższy uznał bowiem, że
lekarka nie miała w najmniejszym stopniu obowiązku narażenia się na niebezpieczeństwo związane z przeprawą kajakiem lub mostem kolejowym 51 .
Przedstawiony stan faktyczny zawiera w sobie jeszcze jeden element
wymagający omówienia. Jest nim zagrożenie nie samego lekarza, ale osób
trzecich. W art. 162 § 1 in fine k.k. mowa jest o udzieleniu pomocy bez narażenia siebie lub innej osoby na opisane tam niebezpieczeństwo. O ile zatem
lekarz–gwarant zobowiązany jest udzielić pomocy nawet z narażeniem się
na niebezpieczeństwo osobiste, o tyle nie jest zobowiązany, czy nawet
uprawniony do narażania innych osób na ciężki uszczerbek na zdrowiu albo
śmierć 52 . Jeżeli zachodzi kolizja między obowiązkiem pomocy lekarza–
gwaranta, a jego szczególnym, prawnym obowiązkiem względem innych
osób, powinna być ona rozwiązywana na gruncie art. 26 § 5 k.k. W stanie
faktycznym będącym przedmiotem rozstrzygnięcia Sądu Najwyższego z
49
Wyrok z dnia 5 października 1976 r., VI KRN 233/76, OSPiKA 1978, nr 4, poz. 63.
Trzeba pamiętać, że art. 23 § 3 d.k.k. wyłączał w ogóle możliwość powołania się przez gwaranta na stan wyższej konieczności, a nie, jak obecnie, tylko na stan wyższej konieczności
wyłączający winę (art. 26 § 4 k.k. w zw. z art. 26 § 2 k.k.).
51
W wyroku mowa jest o kierowaniu się „zrozumiałą obawą”.
52
Odmiennie B. W e r t h e i m, którego zdaniem wobec lekarza co prawda działała klauzula art.
247 k.k. z 1932 r., z wyjątkiem jednak wypadków, w których udzielenie pomocy lekarskiej
grozi lekarzowi lub jego bliskim niebezpieczeństwem związanym bezpośrednio z charakterem lekarskim podejmowanego działania, przez co należy rozumieć groźbę zarażenia siebie
lub swoich bliskich chorobą zakaźną (Kilka..., s. 755).
50
Prokuratura
i Prawo 7–8, 2006
119
J. Kulesza
dnia 8 września 1973 r. lekarze bronili się tym, że nie przyjęli chorej – w ich
przekonaniu – na grypę na oddział w obawie przed zakażeniem innych pacjentów, szczególnie podatnych na infekcje wirusowe ze względu na wiek,
osłabienie chorobowe lub pooperacyjne. Jednocześnie udzielili jej niezbędnej pomocy i odesłali do innego szpitala. Powoływali się także na to, że
w danym roku śmiertelność na skutek epidemii grypy była trzykrotnie wyższa, niż w latach poprzednich i to właśnie wśród osób osłabionych i starszych. Sąd Najwyższy, pośród innych, uznał i ten argument lekarzy, stwierdzając, że została wypełniona w całości klauzula art. 164 § 1 d.k.k. 53 .
Odnośnie zwolnienia z obowiązku pomocy zawartego w § 2 art. 162 k.k.
trudno stwierdzić, czy obowiązuje ono także odnośnie gwaranta. Norma
omawianego przepisu penalizuje przecież niedopełnienie powszechnego
obowiązku pomocy adresowanego do każdego, zatem granice oczekiwanej
reakcji także dostosowane są do tego, czego można wymagać od przeciętnego członka społeczeństwa, a nie osoby obciążonej szczególnym obowiązkiem gwaranta. Wydaje się, że także uchylenie karalnego niedopełnienia
szczególnego obowiązku powinno kształtować się odmiennie, niż ma to
miejsce odnośnie osoby nieobciążonej szczególnym obowiązkiem. Zdaniem
G. Rejman, art. 162 k.k. nie dotyczy lekarza w części odnoszącej się do
uchylenia karalnego zaniechania pomocy i nie może on powołać się na to
uchylenie „nawet z powodu najbardziej uzasadnionej obrony własnych interesów”. 54 Z kolei A. Zoll twierdzi, że choć z jednej strony przepisy statuujące
odpowiedzialność za skutkowe przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu nie
zawierają klauzul analogicznych do tych zawartych w art. 162 k.k., to jednak
brak jest podstawy prawnej, która nakazywałaby lekarzowi–gwarantowi pod
groźbą odpowiedzialności karnej poddanie się zabiegowi lekarskiemu, w tym
także oddanie krwi. Obowiązek gwaranta nie obejmuje bowiem takiego sposobu udzielenia pomocy i tym samym zapobieżenia skutkowi 55 . Podobnie
w innym miejscu twierdzi, że zwolnienie z obowiązku pomocy, która polegać
by miała na poddaniu się zabiegowi lekarskiemu, działa także względem
gwaranta 56 . Także W. Wolter wyraźnie wyklucza, by personel szpitala (zatem także osoby posiadające status gwaranta) zobowiązany był do poddania
się zabiegowi lekarskiemu w celu ratowania swoich pacjentów 57 . Jak można
z kolei wnioskować z wypowiedzi A. Wąska, dopuszcza on stosowanie
wspomnianych klauzul odnośnie gwaranta, ale nie wprost, lecz per analo53
Wyrok SN z dnia 8 września 1973 r., I KR 116/72, OSNKW 1974, nr 2, poz. 26.
G. R e j m a n, (w:) G. R e j m a n (red.), Kodeks…, s. 594.
55
A. Z o l l, Prawo lekarza..., s. 23.
56
A. Z o l l, (w:) K. B u c h a ł a, A. Z o l l (red.), Kodeks..., s. 243; tak samo na gruncie kodeksu
karnego z 1969 r. A. Z o l l, (w:) K. B u c h a ł a, Z. Ć w i ą k a l s k i, M. S z e w c z y k, A. Z o l l,
Komentarz..., s. 134.
57
W. W o l t e r, Kodeks..., s. 30.
54
120
Prokuratura
i Prawo 7–8, 2006
Granice obowiązku gwaranta...
giam 58 . Wydaje się oczywiste, że lekarz pogotowia, strażak, czy ratownik
górski nie będą mogli powołać się na pomoc instytucji lub osoby powołanej
do niesienia pomocy, skoro sami te instytucje tworzą. Już jednak ojciec
wzywający pogotowie ratunkowe do swojego dziecka, które uległo wypadkowi, do chwili jego przybycia obciążony jest obowiązkiem udzielenia pomocy jak każda inna osoba (chyba że zachodzi konieczność jej udzielenia do
granic niebezpieczeństwa osobistego), natomiast jego obowiązek w istocie
ustaje w chwili przejęcia przez lekarza pogotowia. Tak samo nikt nie oczekuje nawet od gwaranta poddania się zabiegowi lekarskiemu w celu oddania
organu do przeszczepu, czy krwi do transfuzji 59 . W tym ostatnim przypadku
pojawiają się jednak w doktrynie głosy krytykujące takie zakreślenie obowiązku gwaranta. A. Wąsek twierdzi, że odmowa udzielenia krwi własnemu
dziecku (zatem poddania się zabiegowi lekarskiemu przez gwaranta), jeżeli
nie wiązało się to z niebezpieczeństwem dla zobowiązanego, stanowi
zbrodnię zabójstwa 60 . Pogląd taki musi być zapewne oparty na założeniu, iż
względem gwaranta nie działa ograniczenie związane z poddaniem się zabiegowi lekarskiemu. Dziwi jednak, dlaczego A. Wąsek zastrzega wobec
tego, że rodzic poniesie odpowiedzialność karną tylko wówczas, gdy mógł
udzielić krwi bez narażenia się na niebezpieczeństwo, skoro wystawienie się
na zagrożenie osobiste przewiduje, czy nawet żąda go, art. 26 § 4 k.k.
A. Zoll ogranicza się natomiast do wskazania, że zwolnienie z obowiązku
pomocy, która polegać by miała na poddaniu się zabiegowi lekarskiemu,
ujęte jest zbyt szeroko i nie powinno dotyczyć udzielenia krwi osobie najbliższej 61 .
58
A. W ą s e k, Prawnokarna..., s. 137, 144. Także W. W o l t e r dopuszcza powołanie się na
wspomniane klauzule (W. W o l t e r, Kodeks karny. Przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu,
Zaoczny kurs „Prawo karne – nowe kodeksy”, skrypt nr 15, Warszawa 1970, s. 30). Trudno
wywnioskować, czy skoro M. F i l a r omawia kwestie uchylenia karalnego nieudzielenia pomocy tylko odnośnie lekarza nieposiadającego statusu gwaranta, lekarz–gwarant w ogóle na
omawiane klauzule powołać się nie może, czy wprost przeciwnie, stosuje się je do niego odpowiednio (Lekarskie..., s. 56 i n. i 67 i n.; t e n ż e, Odpowiedzialność..., s. 38 i n. i 41 i n.).
59
K. B u c h a ł a, A. Z o l l, Polskie..., s. 213; por. podobnie: K. B u c h a ł a, Prawo..., s. 294;
W. K u l e s z a, (w:) W. W a n a t o w s k a, W. K u l e s z a, Odpowiedzialność..., s. 10. Nie jest
jasne, dlaczego M. F i l a r uznaje, że „trudno sobie wyobrazić zabieg lekarski dokonywany
przez lekarza, którego istota polegałaby na poddaniu się przezeń zabiegowi lekarskiemu”
(Lekarskie..., s. 58), skoro może to być choćby oddanie własnej krwi (przy czym bez znaczenia pozostaje w tym kontekście fakt, że wypowiedź ta dotyczy lekarza nieposiadającego
statusu gwaranta).
60
A. W ą s e k, Odpowiedzialność karna za nieprzeszkodzenie przestępstwu, Warszawa 1973,
s. 109.
61
A. Z o l l, (w:) K. B u c h a ł a, A. Z o l l (red.), Kodeks..., s. 243; tak samo na gruncie kodeksu
karnego z 1969 r. A. Z o l l, (w:) K. B u c h a ł a, Z. Ć w i ą k a l s k i, M. S z e w c z y k, A. Z o l l,
Komentarz..., s. 134. Jednocześnie autor ten wyklucza odpowiedzialność gwaranta na podstawie art. 164 d.k.k. [A. Z o l l, (w:) I. A n d r e j e w, L. K u b i c k i, J. W a s z c z y ń s k i, Sys-
Prokuratura
i Prawo 7–8, 2006
121
J. Kulesza
Jak zatem widać, w doktrynie istnieje rozbieżność co do tego, czy gwarant może powołać się na klauzule uchylające karalne zaniechanie pomocy,
zawarte w art. 162 § 2 k.k. Jak się zdaje, rozstrzygnięcie tego problemu jest
niezależne od braku odpowiednika art. 163 d.k.k. (który nie zawierał takich
klauzul) i odpowiedzialności gwaranta jedynie na podstawie art. 162 k.k.
Przedstawione powyżej poglądy doktryny pochodzą z okresu, gdy w istocie
gwarant nie odpowiadał z art. 164 d.k.k., bowiem odnosił się do niego art.
163 d.k.k. Nie przeszkadzało to jednak rozważaniu, czy klauzule te odnoszą
się do gwaranta. Stosowanie obecnie do gwaranta wyłącznie art. 162 k.k.
nie musi automatycznie pociągać za sobą odnoszenia zawartych tam okoliczności uchylających karalne niedopełnienie obowiązku również do niego.
Jak już wspomniano, przepis ten skierowany jest do każdego i zawarte
w nim klauzule dostosowane są do tego, czego można wymagać od przeciętnego członka społeczeństwa. Natomiast gwarant obciążony jest szczególnym, prawnym obowiązkiem zapobieżenia skutkowi, wobec czego należałoby rozważyć, czy uchylenie karalnego zaniechania pomocy następuje
w tym samym momencie, co względem każdej innej osoby. Wydaje się, że
jedynym rozwiązaniem jest podążenie śladem A. Zolla, który argumentując
przeciw obciążaniu lekarza obowiązkiem oddania własnej krwi pacjentowi
twierdzi, że brak jest podstawy prawnej, która nakazywałaby lekarzowi–
gwarantowi pod groźbą odpowiedzialności karnej poddanie się zabiegowi
lekarskiemu. Obowiązek gwaranta nie obejmuje bowiem takiego sposobu
udzielenia pomocy i tym samym zapobieżenia skutkowi 62 . A. Zoll podchodzi
zatem do problemu nie od strony analizy zasięgu regulacji art. 162 k.k., ale
od strony zakresu obowiązku gwaranta. Należy zatem przyjąć, że klauzula z
art. 162 § 2 k.k. nie odnosi się do gwaranta, bowiem tylko i wyłącznie zakres
szczególnego, prawnego obowiązku w rozumieniu art. 2 k.k. rozstrzyga
o tym, czego można wymagać od gwaranta i kiedy jego obowiązek ustaje.
Na gruncie takiego poglądu można wobec tego uwzględnić przedstawione
już uwagi A. Wąska i A. Zolla odnoszące się do udzielenia przez gwaranta
krwi osobie najbliższej.
tem prawa karnego. O przestępstwach w szczególności, tom IV, część 1, Ossolineum 1985,
s. 481].
62
A. Z o l l, Prawo lekarza..., s. 23.
122
Prokuratura
i Prawo 7–8, 2006

Podobne dokumenty