Wacław Idziak: Gospodarka kreatywna na wsi i kreatywne regiony

Transkrypt

Wacław Idziak: Gospodarka kreatywna na wsi i kreatywne regiony
Wacław Idziak: Gospodarka kreatywna na wsi i kreatywne
regiony
Nieustanne - a ostatnimi laty coraz szybsze - zmiany w gospodarce skłaniają do szukania jej nowych
określeń. Pojawiają się takie terminy, jak np. gospodarka usług, gospodarka cyfrowa, postfordyzm,
gospodarka wiedzy, gospodarka kreatywna, gospodarka doznań. Mówi się też ogólnie o „nowej
gospodarce”. Ich cechą wspólną jest to, że mieszczą się w tzw. trzecim sektorze, czyli w sektorze usług.
Zdetronizował on dominujące wcześniej sektor rolniczy i przemysłowy. Wyznacznikiem nowych gospodarek
jest też wykorzystywanie niematerialnych czynników rozwoju określanych jako kapitał symboliczny, kapitał
kreatywny i kapitał wiedzy. Według Richarda Floridy, autora koncepcji klasy kreatywnej, do konkurowania
w nowej globalnej gospodarce niezbędne są wartości określane, jako „3T": Talent, Technologia, Tolerancja.
Talent rozumiany jest tu, jako rodzaj wyobraźni, wiedza jest utożsamiana z technologią, tolerancja otwiera
natomiast przestrzeń dla wolności. R. Florida utrzymuje, że najlepszym środowiskiem dla „3T” są miasta
charakteryzujące się największym odsetkiem przedstawicieli klasy kreatywnej. W tej sytuacji regiony
położone z dala od metropolii, skupisk klasy kreatywnej, mają coraz słabszą pozycję konkurencyjną. Słabnie
ich potencjał gospodarczy, opuszczają je przedstawiciele klasy kreatywnej szukając gdzie indziej szans na
rozwój. Twierdzi się przy tym, że nowa gospodarka wymaga zwiększonych nakładów na badania i rozwój
oraz inwestycje w przemysły kreatywne. Na takie nakłady stać tylko najmożniejszych. Biedni stają się
jeszcze biedniejsi, koło się zamyka.
Jak w takiej sytuacji mogą się rozwijać regiony peryferyjne? Czy mogą skorzystać ze współczesnych
trendów rozwojowych i stawać się regionami kreatywnymi? Z teorii wynika, że raczej nie. Można jednak
zaryzykować tezę, że problemowa sytuacja wielu regionów i ich słabe dopasowanie do nowej
gospodarki stanowić może wyzwanie dla twórczego myślenia i prowadzić do tworzenia
nowatorskich przedsięwzięć w miejscach, w których na pozór jest to niemożliwe. Dotyczy to
szczególnie wsi położonych z dala od głównych dróg i ważnych centrów rozwojowych.
Wioski tematyczne
Regionalny Kongres Kultury 2011, STRONA:1
Tworzenie wiosek tematycznych - albo mówiąc inaczej „tematyzacja wsi” - jest zjawiskiem stosunkowo
nowym i słabo opisanym w literaturze naukowej. Więcej uogólnień o charakterze naukowym z tej dziedziny
można znaleźć w pracach poświęconych „tematyzacji miast”. Chodzi tu szczególnie o publikacje takich
autorów, jak Sharon Zukin[1], John Hannigan[2], Dennis R. Judd i Susan S. Fainstein[3] oraz Mark
Gottdiener[4].
Tematyzacja (theming) jest projektowaniem przestrzeni (środowiska), które zaczyna opowiadać swoją nową
historię. Początków współczesnej tematyzacji upatruje się w dziewiętnastowiecznych Wystawach
Światowych, Ogrodach Tivoli w Kopenhadze oraz Luna Parku Freda Thompsona na Coney Island (Nowy
Jork). Tematyczność znalazła swój perfekcyjny wymiar wraz z otwarciem w 1955 roku Disneylandu.
Tematyzacja jest odpowiedzią miast i wsi na zmiany zachodzące w gospodarce. Miasta, w których
upada przemysł oraz wsie, w których jest coraz mniej rolników szukają nowych podstaw rozwoju,
nowych opowieści, nowych tożsamości[5].
Robocza definicja wsi tematycznej przedstawiona została w raporcie przygotowanym pod kierunkiem J.
Brunmayera. Według tej definicji wieś tematyczna to wieś, której rozwój podporządkowany jest wiodącej
idei, tematowi. Wieś dzięki temu staje się wyróżnialna i jedyna w swoim rodzaju. Wieś koncentrująca się na
określonym kierunku, temacie rozwoju, w porównaniu z innymi wsiami o podobnym stanie wyjściowym,
rozwija się lepiej pod względem gospodarczym i społecznym[6].
Pod nazwą wioska tematyczna (theme village) funkcjonuje wiele różnego typu przedsięwzięć, począwszy od
oferty turystycznej naturalnej wsi, przykładem mogą tu być austriackie wioski tematyczne (Armschlag wioska makowa, Herrnbaumgarten - wioska nonsensu), skończywszy na parkach tematycznych tworzonych
od podstaw jako inwestycje biznesowe, np. wioska Świętego Mikołaja w Jefferson USA. Wioski tematyczne
powstające od kilkunastu lat w Polsce, to przedsięwzięcia realizowane w naturalnych wsiach. Tworzone są
one głównie wysiłkiem samych mieszkańców przy większym lub mniejszym wsparciu ze strony gmin,
programów pomocowych i doradców zewnętrznych.
Wioski tematyczne są jednym ze sposobów na wprowadzenie wsi do nowej gospodarki. Są one propozycją
dla wsi i regionów, w których kończą się dotychczasowe sposoby zarobkowania związane z rolnictwem i
dodatkową pracą w przemyśle. Jest to sposób na tworzenie, przy minimalnych nakładach, nowej oferty wsi
lub pojedynczych gospodarstw. Główne działania skierowane są tu nie na rozwijanie zwykłej infrastruktury
turystycznej (pokoje w gospodarstwach agroturystycznych, pensjonaty, przystanie, ścieżki rowerowe,
stadniny, itp.) lecz na tworzenie oferty związanej z doznaniami, edukacją i twórczością. Przy jej
opracowywaniu główny wysiłek skierowany jest na przygotowanie gier, zabaw, zajęć warsztatowych i
programu edukacyjnego.
Polskie wioski tematyczne
Wioski tematyczne powstają w Polsce od 1999 roku. Jedną z pierwszych wiosek tematycznych, która
funkcjonuje do dzisiaj jest Wioska Hobbitów w Sierakowie Sławieńskim. Doświadczenia zebrane przy
tworzeniu tej wioski zostały wykorzystane w Dąbrowie (Wioska Zdrowego Życia), w Iwięcinie (Wioska
Końca Świata), w Paprotach (Wioska Labiryntów) oraz w Podgórkach (Wioska Bajek Rowerów).Wszystkie te
wioski rozwijane były, w latach 2005 – 2008, przez Partnerstwo Razem w ramach Programu Inicjatywy
Wspólnotowej Equal. Następne wioski tematyczne zaczęły powstawać w procesie upowszechniania
rezultatów działań Partnerstwa Razem. Można wyróżnić kilka skupisk wiosek tematycznych na terenie
Polski, znajdują się one w województwach w warmińsko - mazurskim, podlaskim, lubelskim, kujawsko pomorskim, łódzkim. Kilka pojedynczych wiosek powstaje w innych regionach. Wioski te są na różnym
poziomie rozwoju i nie wszystkie z nich dysponują ofertami rynkowymi.
Przykładowe oferty wiosek tematycznych
Oferty wiosek tematycznych związane są głównie z ich specjalizacją. W Wiosce Hobbitów proponuje się
Regionalny Kongres Kultury 2011, STRONA:2
odwiedzającym trzy gry terenowe na wątkach prozy J.R.R. Tolkiena a do tego zajęcia rękodzielnicze oraz
gry i zabawy hobbickie. W Paprotach (Wioska Labiryntów) skorzystać można z gier labiryntowych, z zajęć
wikliniarskich oraz z innych gier i zabaw. Do Paprot od kilku lat przyjeżdżają artyści aby tworzyć żywe
formy z wierzby oraz rzeźby i instalacje z drewna i innych materiałów. Obydwie wioski nie były wcześniej
wioskami turystycznymi. Nie ma tu jezior, ani innych wyraźnych atrakcji. Turyści odwiedzający te wsie nie
mają tu zbyt wiele do oglądania. Najważniejsze jest to, co mogą przeżyć i czego mogą się nauczyć. Czas
pobytu w wioskach przepełniony jest emocjami i okazjami do zabawy i uczenia się.
Zrobić coś z niczego
Uczestnicy wizyt studyjnych z innych regionów Polski i Europy goszczący w wioskach tematycznych
Partnerstwa Razem mówią często, że zrobiono w nich „coś z niczego”. Świadczy to o utrwalonych wzorcach
myślenia o przedsiębiorczości - żeby zarobić trzeba zainwestować w coś materialnego. Zarabianie,
szczególnie na wsi, kojarzy się najczęściej z wytwarzaniem czegoś namacalnego. Nie docenia się tu jeszcze
niematerialnych czynników rozwojowych. Również turyści oczekują zwykle czegoś do oglądania – atrakcji
na tle których można się sfotografować, albo miejsc zwyczajowej konsumpcji turystycznej typu słońce,
woda, plaża. Tymczasem wioski tematyczne zaczynają oferować doznania i twórczość. Można w nich
poznać smak aktywnej zabawy i własnoręcznej wytwórczości.
Nowa Szkoła
Metoda Escuela Nueva (Nowa Szkoła) opracowana w latach osiemdziesiątych XX wieku w Kolumbii przez
Vicky Colbert, jest odpowiedzią na problemy edukacyjne peryferyjnych i ubogich regionów tego kraju.
Tradycyjny system edukacyjny nie daje tu gwarancji przygotowania uczniów do radzenia sobie w dorosłym
życiu. Zamiast starać się o fundusze na zwykłe szkoły Vicky Colbert postanowiła stworzyć całkiem nową
szkołę. Escuela Nueva stawia w centrum uczniów traktując na równi wiedzę, twórczość i emocje. Nie
chodzi tu o tradycyjnie pojmowane zadanie szkoły, czyli „przekazywanie wiedzy”, czy tradycyjne zadanie
uczniów „przyjmowanie wiedzy” („zdobywanie wiedzy”), lecz także o tworzenie wiedzy – użytecznej
wiedzy. Nauczyciele są w tej szkole organizatorami procesu uczenia się, tworzenia wiedzy, zdobywania
umiejętności i rozwijania kreatywności. Uczniowie pracują w zespołach zdobywając (tworząc) wiedzę i
umiejętności przydatne tu i teraz. Szkoła działa na rzecz społeczności lokalnej, włączając jej przedstawicieli
do swojej pracy. Metoda Escuela Nueva jest obecnie upowszechniana w całej Kolumbii i ze wsi przechodzi
także do miast. Zainteresowanie tą metodą rozszerza się na wiele krajów Ameryki Południowej, Azji i Afryki.
Jej wdrażanie stało się źródłem zysków, Escuela Nueva zarabia na sprzedaży swojej metody.
Radowo Małe
Trochę podobnie jak Escuela Nueva działa Zespół Szkół Publicznych w Radowie Małym, wsi w powiecie
łobeskim. Stosowana jest tu z powodzeniem metoda Projektowanych Sytuacji Edukacyjnych. W miejsce
tradycyjnego podziału na przedmioty w Radowie Małym uczy się poprzez tworzenie okazji do uczenia się,
okazji do działania i rozwijania umiejętności. Uczniowie i nauczyciele tej szkoły wspólnie pracują i bawią się.
Zamiast zwykłych klas, z biurkiem nauczyciela i ławkami uczniów, są tu różnorodne pracownie, np.
matematyki uczy się w prawdziwej kuchni, przy prawdziwym gotowaniu. Szkoła w Radowie Małym,
podobnie jak Escuela Nueva zarabia na swoich patentach prowadząc zajęcia dla dzieci i nauczycieli z
innych szkół. Do małej wsi, w biednym regionie, przyjeżdżają po wiedzę i umiejętności nauczyciele z miast
wojewódzkich.
Kto za to zapłaci? – Ludzie nie mają pieniędzy!
Przekonywanie mieszkańców wsi do oferowania produktów emocjonalnych i związanych z twórczością
spotyka się często z uwagami typu „Kto za to zapłaci? – ludzie nie mają pieniędzy!”. Czy rzeczywiście ich
nie mają? Przekonanie o braku pieniędzy wynika najczęściej z obserwacji najbliższego otoczenia. Sytuacja
finansowa mieszkańców wielu wsi jest rzeczywiście trudna. Nie są oni jednak głównymi klientami wiosek
tematycznych. Są nimi zwykle mieszkańcy miast. Wszelako o ich pieniądze zabiega bardzo wielu oferentów
Regionalny Kongres Kultury 2011, STRONA:3
swoich towarów i usług. Jakie to są pieniądze? Inaczej mówiąc na jakim rynku występują usługi wiosek
tematycznych? Można przypuszczać, że jest to przede wszystkim rynek usług związanych z emocjami i
rozrywką.
W wiosce hobbitów usłyszałem kiedyś rozmowę młodych ludzi przebywających tam na zajęciach „- Tak
jesteśmy nakręceni, tak jesteśmy nakręceni! A nic nie braliśmy!” Zdarzyło się zapewne tak, że doznania,
które stały się ich udziałem były silniejsze od tych, które towarzyszą korzystaniu z narkotyków i dopalaczy,
ale także z innych legalnych środków poprawiających nastrój i pobudzających emocje. Rynek tych środków
oblicza się Polsce na wiele miliardów złotych. O ten rynek można i trzeba walczyć?
Wioski tematyczne są też miejscami, w którym młodzież z miast może z korzyścią dla siebie i wsi
spożytkować swoją energię. Kiedy policzy się koszty związane z naprawą skutków źle ukierunkowanej
energii młodych ludzi, to może się okazać, że warto zainwestować w ofertę wiosek dla młodzieży.
Przykładem takiej oferty mogą być zajęcia we wsi Karwno (wioska fantazji)[7].
Kapitały ukryte w szkołach
Obok pieniędzy, które we wsi można zarobić są także pieniądze, które można inaczej spożytkować. Są to
między innymi pieniądze wydawane na oświatę. Takich szkół, jak w Radowie w Małym jest w Polsce
niestety niewiele. Większość polskich szkół, na każdym z poziomów, bardziej szkodzi, niż pomaga.
Stworzone dla innych czasów, służą dziś w większym stopniu zatrudnionym w nich nauczycielom i
administracji, niż uczniom i gospodarce kraju. Mówimy o potrzebie wchodzenia do gospodarki wiedzy
a nasze szkoły zamiast tworzyć wiedzę zajmują się wtłaczaniem i egzekwowaniem informacji.
Chcemy rozwijać gospodarkę kreatywną, a w szkołach brakuje czasu i miejsca na rozwijanie
twórczości i talentów wśród uczniów i nauczycieli. Szkoły zajęte sobą, opanowane przez
„testomanię”, nie mają ani obowiązku ani sposobności, by przyczyniać się do rozwoju gospodarki
lokalnej. Kiedy w nowej gospodarce zarabia się na wiedzy i twórczości, to czas na nowo
przemyśleć rolę szkół i sposoby ich finansowania. Jak można tak wiele dokładać do działalności, która
powinna przynosić dochód? Jak można marnować przyrodzoną dzieciom kreatywność, w kraju, którego
gospodarka należy do najmniej innowacyjnych?
Myślenie projektujące i uczenie się w działaniu
Do nowej rzeczywistości coraz trudniej przygotować się w normalnej szkole i na zwykłych kursach.
Trudność ta wynika przede wszystkim z tego, że jest to rzeczywistość płynna, zmieniająca się. Coraz
bardziej liczy się w niej to, co pierwsze, niepowtarzalne. A szkoły uczą tego, co już było. Edward de Bono
światowy autorytet w dziedzinie badań nad ludzkim myśleniem stwierdza, że w nowym tysiącleciu
potrzebujemy nowego typu myślenia. Nazwał je „myśleniem projektującym”. Myślenie tradycyjne, ćwiczone
w szkole, opiera się na analizie, ocenie i logice. W myśleniu projektującym ważne jest „postrzeganie,
możliwość i praktyczność”. Oczekiwanym wynikiem myślenia opartego na logice jest prawda, myślenie
projektujące prowadzi natomiast do wartości. W myśleniu tradycyjnym trudno oderwać się od tego, co jest.
Na jego gruncie tego myślenia zakłada się, że drobiazgowa analiza problemu doprowadzi do znalezienia
sposobów jego rozwiązania[8]. W wielu przypadkach założenie to sprawdza się. Są jednak problemy, np.
problem tworzenia regionów kreatywnych daleko od metropolii, do rozwiązania których nie wystarczą
szczegółowe analizy.
Wchodzeniu w nową rzeczywistość towarzyszy niepewność i niedostatek wzorów. To już nie czas
naśladownictwa, to czas tworzenia, kreowania nowych jakości i eksperymentowania. Projektowanie
wymaga twórczości i wyobraźni, nie jest jednak bujaniem w obłokach, zakłada, że to, co
wymyślone powinno być wcześniej czy później możliwe do realizacji. Marzenia, twórcze idee,
nabierają znaczenia, gdy mogą znaleźć praktyczne zastosowanie. Liczy się także koszt ich wdrażania, im
mniejszy tym lepiej. Najlepsze są pomysły, które są możliwe do realizacji przy niewielkich nakładach i w
stosunkowo krótkim czasie.
Regionalny Kongres Kultury 2011, STRONA:4
Myśleniu projektującemu sprzyja uczenie się w działaniu. Jest to uczenie się wykorzystujące konkretną
sytuację, problem do rozwiązania, rzeczywiste potrzeby. Uczymy się pracując i tworząc w realnych
warunkach. Uczymy się nowej oferty tworząc ją, uczymy się obsługi klientów obsługując ich. Uczenie takie
powiązane jest niestety z większym ryzykiem, stąd należy je prowadzić ostrożnie i dawkować zadania.
***
Problemowa sytuacja wsi i jej niedopasowanie do nowej gospodarki stanowić może wyzwanie dla
kreatywności. Twórcze idee rodzą się bowiem z potrzeby alternatywnego rozwiązania problemów i na styku
odległych od siebie miejsc i dziedzin. Rozwój gospodarki kreatywnej w metropoliach jest zwykłym
wykorzystaniem oczywistych już trendów. Tworzenie przedsięwzięć z tego zakresu na wsi jest wyzwaniem
wykraczającym poza schematy myślowe, zmuszającym do reinterpretacji zasobów wsi oraz do poszukiwania
całkiem nowych pomysłów na przedsiębiorczość. Wieś oferuje przedsiębiorcom nowej gospodarki
przestrzeń w mniejszym stopniu zdominowaną przez wytwory cywilizacji i mniej nasyconą informacjami.
Wieś to także, dzięki oderwaniu od sztucznego środowiska dużych miast, przestrzeń terapii zaburzeń
emocjonalnych i problemów interpersonalnych. Na wsi można testować i wdrażać nowe metody uczenia się
i rozwoju talentów, wykorzystujące wyniki badań nad funkcjonowaniem mózgu, szczególnie koncepcję
neuroplastyczności. Może to być swego rodzaju laboratorium dla myślenia i wyobraźni, przestrzeń
eksperymentów związanych z tworzeniem przedsięwzięć gospodarki kreatywnej i regionów kreatywnych.
Żeby powstały takie regiony potrzebne są ich zalążki, miejsca, które można odwiedzać, by doświadczać
nowego, uczyć się i nabierać odwagi do realizacji własnych pomysłów.
[1] S. Zukin, Landscapes of Power, California, 1991.
[2] J. Hannigan, Fantasy City: Pleasure and Profit in the Postmodern Metropolis, Routledge, New York,
1999.
[3] R. J. Dennis, S. S. Fainstein, eds. The Tourist City, Yale University Press, London 1999.
[4] M. Gottdiener, The Theming of America: Dreams, Visions, and Commercial Spaces, Westview Press,
Boulder, 1997.
[5] Por. R. J. Gangewere, Theme City: Imagining Pittsburgh:
http://www.carnegiemuseums.org/cmag/bk_issue/1999/sepoct/feat6.html
[6] Por. www.dorf-stadterneuerung.at/downloads/Studie_Themendoerfer_Brunnmayr.doc
[7] P. Bielski, Karwno — w stronę wsi uczącej się: http://sendzimir.org.pl/images/ZR_2/3_PL.pdf
[8] E. de Bono, Z nowym myśleniem w nowe tysiąclecie, wyd. Rebis, Poznań 2001, s. 244 - 257.
Czytaj też: Renata Jesionowska-Zawadzka: Kreatywny region w praktyce. Wioski tematyczne na obszarze działania Fundacji
„PRYM”
Dr Wacław Idziak - członek Międzynarodowego Stowarzyszenia Innowatorów Społecznych
„Ashoka”, wykładowca studium MBA Uniwersytetu Szczecińskiego. Od 15 lat realizuje projekty związane z
wprowadzaniem obszarów wiejskich do gospodarki wiedzy, doznań i kreatywności, w tym projekty
poświęcone tworzeniu wiosek tematycznych. Autor wielu publikacji na ten temat, w tym książek Kultura
bogactwem turystyki wiejskiej, O odnowie wsi, Wymyślić wieś od nowa, Kultura w rozwoju obszarów
wiejskich. Autor i współautor wielu projektów rozwoju lokalnego nagrodzonych w konkursach
ogólnopolskich, wyróżniony w konkursie Ministerstwa Rozwoju Regionalnego „Eurolider 2009”,
członek Grupy Roboczej ds. Krajowej Sieci Rozwoju Obszarów Wiejskich.
Regionalny Kongres Kultury 2011, STRONA:5
TAGI
edukacja kulturalna
przemysły kreatywne
region
kreatywny region
Regionalny Kongres Kultury 2011, STRONA:6
wsie tematyczne