Brandenburg
Transkrypt
Brandenburg
Brandenburgia Armia brandenburska składała się w czasie “Potopu” z dwóch odmiennych elementów. Pierwszym z nich były oddziały formowane na terenie Brandenburgii, drugim obrona krajowa w Prusach Książęcych, gdzie sprawował władzę elektor brandenburski. Armia Brandenburgii właściwej przechodziła od 1644 roku poważne zmiany, mające na celu usprawnienie i znacznie powiększenie stałych sił wojskowych, składających się z sił najemnych. Z kolei pruska obrona krajowa – składająca się z piechoty złożonej z chłopów, jazdy pospolitego ruszenia i wybranieckich dragonów – była bardzo nieliczna, słabo wyszkolona i wyposażona, nie była więc w stanie pełnić prawidłowo swojej funkcji. W 1655 roku rozpoczął się przyśpieszony proces modernizacji wojsk w Prusach Książęcych: samodzielne kompanie połączono w regimenty, stany jednostek uzupełniono zaciągami i powołaniem wybrańców. Kilkakrotnie w czasie „Potopu” przysyłano także z Brandenburgii sformowane tam regimenty najemne, które wydatnie uzupełniły wojska elektora w Prusach. W 1656 roku armia brandenbursko-pruska w Prusach Książęcych miała ok. 22 000 żołnierzy etatu (ale tylko ok. 14 000 stanu rzeczywistego) a pod koniec wojny nawet 25 000 żołnierzy. Trzy główne formacje to piechota, rajtaria i dragonia, sformowane w regimenty i kilkukompanijne skwadrony (półregimenty). Oprócz regimentów najemnych (regularnych) sporą część stanowią oddziały formowane z milicji i wybrańców pruskich: o nieco gorszym uzbrojeniu i wyposażeniu. Na polu bitwy armia brandenburska może liczyć na solidną piechotę muszkietersko-pikinierską z regimentów regularnych i muszkieterów pruskich. Jazda to regularni rajtarzy i nieco słabsi rajtarzy pruscy. Nie może także zabraknąć dragonów oraz średniej i lekkiej artylerii. Wojska elektora mogą także liczyć na swoich złotoustych dyplomatów, którzy przy stole negocjacyjnym mogą czasami zdziałać więcej niż muszkiety i działa na polu. Armia musi jednak przede wszystkim skupić się na obronie Prus Książęcych, co czasami wpływa na jej taktykę. Zmieniająca się sieć sojuszy w które jest zaangażowany elektor także nie pozostaje bez wpływu na konstrukcję armii, dzisiejszy sojusznik może być jutrzejszym wrogiem.