Wywiad z wyceprzewodniczącą KGW Lipowe
Transkrypt
Wywiad z wyceprzewodniczącą KGW Lipowe
http://mojekgw.pl 3 gru 2015 Wywiad z wyceprzewodniczącą KGW Lipowe Wywiad przeprowadzony przez Stowarzyszenie "Razem dla Regionu" z Limanowej. Zachęcamy do lektury! W wielu małych miejscowościach Koła Gospodyń Wiejskich są pierwszą, a czasem jedyną forma aktywności społecznej. To już nie jest wianuszek pań skupionych przy stole zastawionym ciastami i śpiewających ludowe piosenki. Ich dzisiejsza działalność skupia się przede wszystkim na aktywnych działaniach polegających na zachowaniu lokalnej tradycji, ciągłości kulturowej i zwyczajów. I właśnie o tym wszystkim opowiada nam w wywiadzie Pani Lucyna Malec - wiceprzewodnicząca KGW Lipowe. Pani Lucynka to bardzo miła, ciepła i radosna osoba. Pełna pogody ducha, a z Jej twarzy nie schodzi uśmiech. Jest bardzo sympatyczną osobą, posiada olbrzymią wiedzę i znakomite, motywujące podejście do drugiego człowieka. Aby lepiej poznać życie KGW od kuchni zapraszamy do lektury naszego wywiadu :) Iwona Kuzak: Pani Lucyno, Stowarzyszenie „Razem dla Regionu” prowadzi projekt pn. „Jesienne warsztaty z przeszłością” , którego głównym celem jest wzmocnienie tożsamości społecznej i kulturowej opartej na tradycji regionalnej, poprzez promocję obyczajów i tradycji powiatu limanowskiego wśród jego mieszkańców. Na początek chciałam zapytać, czym dla Pani jest tożsamość regionalna? Co kojarzy się Pani z tym sformułowaniem? Pani Lucyna Malec: Dla mnie, jako dla członkini i wiceprzewodniczącej Koła Gospodyń Wiejskich Lipowe, tożsamością regionalną jest kultywowanie tradycji i obyczajów powiatu limanowskiego. Według mnie, każda osoba powinna mieć świadomość swojej tożsamości regionalnej – znać zwyczaje regionalne, święta, historię, zabytki. Istotne jest również zauważenie różnic pomiędzy regionem powiatu limanowskiego, a innymi powiatami. Mianowicie rozpoznawanie naszego stroju ludowego, gwary, pieśni i piosenek. Pomimo tego, iż w dzisiejszych czasach prowadzimy szybki tryb życia warto znaleźć chwilę, aby poznać lub poszerzyć swoją wiedzę na temat regionu. Ewelina Król: W ramach projektu przeprowadzono warsztaty artystyczno – plastyczno - manualne, florystyczne i rękodzielnicze, a także warsztaty kulinarne właśnie w miejscowości Lipowe. Czy Pani zdaniem był to dobry sposób, aby zachęcić mieszkańców powiatu do identyfikowania się z nim? Pani Lucyna Malec: Moim zdaniem takie spotkania to bardzo dobry sposób na spędzenie długich jesiennych wieczorów w gronie znajomych. To również ciekawy pomysł na pogłębienie relacji wewnątrz- i międzypokoleniowej, gdyż do uczestnictwa w warsztatach kulinarnych zostały zaproszone również dzieci. Ta dodatkowa integracja według mnie, jest jak najbardziej na „TAK”. Osobiście jestem zwolenniczką łączenia zabawy z nauką, miało to miejsce podczas zorganizowanego spotkania, gdzie dzieci lepiły pierogi, a dorośli kisili kapustę. Każdy z szerokim uśmiechem na ustach uczestniczył w tych warsztatach i ze zniecierpliwieniem pytał o następne. Iwona Kuzak: Czy Pani zdaniem wspomniany projekt był potrzebny? Co może on wnieść w życie, zarówno tych młodych, jak i tych nieco starszych mieszkańców naszego powiatu? Pani Lucyna Malec: Moim zdaniem takie projekty są bardzo potrzebne i mam nadzieję, że będzie ich coraz więcej. W spotkaniach uczestniczą nie tylko członkinie Koła Gospodyń Wiejskich Lipowe, ale też wszyscy chętni – jedni z ciekawości, inni by spędzić miło czas w gronie dalszych i bliższych sąsiadów, a czasem nawet rodziny. Dzięki warsztatom młodsi uczestnicy poznają tradycje powiatu limanowskiego, a starsi mogą ją opowiadać z własnych wspomnień. Przekazują oni przy tym swoją dotychczasową wiedzę kolejnym pokoleniom, co według mnie jest największą zaletą tych spotkań. Ewelina Król: Jakie inne zadania, według Pani, można prowadzić, aby regionalizm zaczął odgrywać ważną rolę w życiu mieszkańców naszego powiatu? Czy Pani zdaniem KGW bądź np. samorządy lokalne mogą w lepszy sposób promować tożsamość regionalną? Pani Lucyna Malec: Z mojego krótkiego doświadczenia opierającego się głównie na konkursach i pokazach Kół Gospodyń Wiejskich z powiatu limanowskiego wnioskuję, że tożsamość regionalna jest dobrze promowana. Zauważyłam dużą różnorodność wiekową w Kołach Gospodyń Wiejskich, u nas również tak jest, więc tradycja jak najbardziej przekazywana jest młodym pokoleniom. Dzieła starszych członkiń zachwycają swoim wyglądem – są to haftowane obrusy, serwety, kwiaty z bibuły, koszyki z wikliny i tym podobne. Pomysłowość, śpiew i humorystyczne występy przedstawiające dawne czasy również są skarbnicą wiedzy. Nie wspomniałam jeszcze o potrawach, które z pewnością pamiętają nasi rodzice i dziadkowie. Chciałabym, aby w takich wydarzeniach uczestniczyło jak najwięcej Limanowian, by takie imprezy były bardziej rozpowszechniane i trafiały do większej liczby osób. Ważne, aby każdy mógł zobaczyć i posłuchać tradycji, zwyczajów powiatu limanowskiego. Iwona Kuzak: Wiemy jak ważną rolę w promowaniu kultury regionalnej spełniają Wiejskie Domy Kultury, Wiejskie Kluby Kultury oraz Świetlice Wiejskie, w których to siedzibę mają Koła Gospodyń Wiejskich m. in. Takie jak KGW Lipowe. Czy może nam Pani opowiedzieć coś o pracy tych placówek? Czy takie miejsca są potrzebne i czy dobrze spełniają swoją rolę w życiu codziennym. Pani Lucyna Malec: Na Lipowym od niedawna mamy świetlicę wiejską, która jest naszym centrum kultury i rozrywki. Jest to jedyne miejsce spotkań zarówno dzieci, młodzieży jak i dorosłych, a także członkiń Koła Gospodyń Wiejskich Lipowe. Często organizujemy tam zabawy np. sylwestra, andrzejki, które cieszą się wielką popularnością wśród mieszkańców Lipowego. Dla dzieci przygotowujemy dzień dziecka oraz warsztaty plastyczno – manualne, dodatkowo posiadamy bilard, piłkarzyki i stół pingpongowy. Świetlica jest również lokalem wyborczym naszej wsi oraz miejscem spotkań z sołtysem, radnym. Gdyby nie świetlica, nie wiem gdzie odbywałyby się takie spotkania, nie mówiąc już o rozrywce dla naszych młodych mieszkańców. Reasumując świetlica bardzo dobrze spełnia swoją rolę w naszym codziennym życiu. Ewelina Król: Czy nie uważa Pani, że w obecnych czasach większy nacisk kładzie się na urbanizację miast, przemysł, komunikację, a brakuje działań związanych z kulturą i tradycją regionu? Obszar miejski dominuje obszary wiejskie. Jak z tym walczyć? Pani Lucyna Malec: Według mnie należy poszerzyć działalność Limanowskiego Domu Kultury o spotkania, warsztaty i występy dotyczące kultury i tradycji regionalnej oraz zachęcić mieszkańców powiatu limanowskiego do uczestniczenia w nich. Dobrym pomysłem jest również przeprowadzenie takich spotkań dla grup zorganizowanych, np. przedszkoli, szkół lub zakładów pracy. Iwona Kuzak: Jak uświadamiać młodym ludziom, ze pochodzenie i mieszkanie na wsi nie jest gorsze od mieszkania w mieście? Jak pokazać wartości płynące z różnorodności życia? Biorąc w tym przypadku pod uwagę miasto i wieś. Pani Lucyna Malec: Uważam, że dobrym argumentem jest świeże powietrze, dużo drzew i lasów, a także uprawy owoców i warzyw. Wśród młodych ludzi promowany jest zdrowy tryb życia, zdrowa żywność, sport, a wieś jak najbardziej spełnia te wymogi. Według mnie najlepszą zaletą wsi jest spokój i brak miejskiego zgiełku. Komunikacja pomiędzy wsią a miastem jest dobrze rozwinięta, więc kwestia dojazdu nie może odgrywać negatywnej roli. Jeśli chodzi o uświadamianie młodych, iż mieszkanie na wsi nie jest gorsze od mieszkania w mieście z pewnością trzeba zwrócić uwagę na występującą różnorodność międzypokoleniową. W znacznym stopniu wpływa ona na tożsamość regionalną młodych ludzi. To na barkach naszych ojców, dziadków spoczywa odpowiedzialność przekazania wartości limanowskiego regionalizmu młodym ludziom. Ewelina Król: Młodzi ludzie zatracają swój regionalizm. Dzieje się tak poprzez pośpiech życia codziennego, modę. Jak zachęcić młodych do promowania swojego otoczenia, do identyfikacji z nim? Pani Lucyna Malec: Jak już wcześniej zaznaczyłam dużą rolę odgrywają spotkania osób reprezentujących różne pokolenia. Opowieści naszych rodziców, dziadków o dawnych czasach i zwyczajach wtedy panujących, nie można zastąpić wiedzą historyczną ze szkolnych podręczników. Znaczącą rolę odgrywają tutaj wspomniane warsztaty kulinarne, na których bezpośrednio przedstawia się przygotowywanie dawnych potraw. Dzięki takim warsztatom organizowanym z Kołami Gospodyń Wiejskich z naszego terenu można promować tożsamość regionalną również poprzez wykonywanie różnych ozdób domowych czy haftowanie obrazów. Myślę, że właśnie w taki swobodny sposób można zachęcić młodych do identyfikacji ze swoim otoczeniem. Iwona Kuzak: Na obszarze powiatu limanowskiego funkcjonuje wiele zespołów regionalnych, kapel ludowych czy też Kół Gospodyń Wiejskich. A więc jakaś część mieszkańców ceni sobie nasz regionalizm i angażuje się w jego rozwój. Czy uważa Pani, że ilość tych organizacji jest satysfakcjonującym wynikiem? Pani Lucyna Malec: Myślę, że tak. Jak Pani podkreśliła w naszej okolicy jest wiele organizacji, które promują regionalizm. Jako członkini Koła Gospodyń Wiejskich zauważam zaangażowanie zespołów regionalnych, kapel ludowych czy innych kół. Co nie znaczy, że ich liczba ni e mogłaby si ę powiększyć. Im więcej takich organizacji tym lepiej, tym większa zabawa i pomysłowość w różnego rodzaju spotkaniach, wydarzeniach czy nawet konkursach. Nasze Koło powstało dwa lata temu i jest najmłodszym kołem Gminy Limanowa. Dlatego zachęcamy wszystkich zainteresowanych taką działalnością do tworzenia nowych Kół Gospodyń Wiejskich. Ewelina Król: Czy Pani zdaniem podejście do regionalizmu wraz z upływem czasu zmienia się? Jeśli tak, to proszę powiedzieć w jaki sposób? Jakie zmiany Pani zauważa? Pani Lucyna Malec: Z mojej perspektywy podejście do regionalizmu jak najbardziej się zmieniło. Po założeniu Koła Gospodyń Wiejskich Lipowe uważniej zaczęłam śledzić kulturę, tradycję, dopytywałam starszych mieszkańców Lipowego i okolic o życie, zwyczaje, potrawy z dawnych czasów. W ogólnej perspektywie myślę, że wszystko zależy od wolnego czasu, którego niestety, ale mamy coraz mniej. Niektórych informacji nie można znaleźć w Internecie, trzeba zobaczyć, posłuchać, poświecić parę chwil. Ale wiem też, że cały czas przybywa ludzi, którzy są ciekawi swojej historii, historii miejsca z którego pochodzą, w którym się urodzili. To właśnie dzięki nim podejście do regionalizmu zmierza w dobrym kierunku. Iwona Kuzak: Jest Pani członkinią Koła Gospodyń Wiejskich w Lipowem, jednego z najmłodszych Kół na terenie Gminy Limanowa. Proszę opowiedzieć w kilku zdaniach o swojej działalności, o tym co Panie robicie, w jaki sposób kultywujecie kulturę naszego regionu? Proszę pochwalić się swoimi dotychczasowymi osiągnięciami, a także planami na przyszłość. Formalnie działamy od dwóch lat. Często organizujemy spotkania naszego Koła, średnio raz na tydzień. Uczestniczyłyśmy w wielu konkursach skierowanych głównie do Kół Gospodyń Wiejskich. W jednym zajęłyśmy I miejsce, w innym miejsce III. Przygotowywałyśmy również palmę wielkanocną, która w konkursie zdobyła I miejsce i przez długi czas zdobiła Bazylikę w Limanowej. Nie zapominamy również o najmłodszych - dzień dziecka na Lipowym przeszedł do historii. W wakacje również poświęciłyśmy czas dzieciom, i zorganizowałyśmy warsztaty. Największą popularnością wśród mieszkańców Lipowego cieszą się zabawy sylwestrowe i andrzejkowe, które również organizujemy. Dzięki takim zabawom udało nam się zdobyć kilku sponsorów. Otrzymałyśmy również dofinansowanie z Unii Europejskiej na nabycie zastawy stołowej, garnków, zestawów na wyjazdy oraz na zorganizowanie serii profesjonalnych warsztatów kulinarnych, poznając przy tym członkinie innych Kół Gospodyń Wiejskich – na każdym warsztacie kulinarnym gościliśmy inne Koło Gospodyń Wiejskich z powiatu limanowskiego. Największe wsparcie, zarówno pod względem merytorycznym jak i formalnym, mamy w Lokalnej Grupie Działania „Przyjazna Ziemia Limanowska” za co serdecznie dziękujemy. Cały czas staramy się działać i być aktywne. Wymieniamy się zadaniami, tworzymy świąteczne ozdoby, spędzamy miło czas oraz czekamy z niecierpliwością na kolejne wydarzenia z naszym udziałem. Na Lipowym już nudno było, ale teraz jest inaczej – dużo lepiej i ciekawiej. Pani Lucyno, serdecznie dziękujemy za rozmowę, poświęcony czas i nieustanny uśmiech na twarzy… Liczymy na dalszą i owocną współpracę z Panią i Kołem Gospodyń Wiejskich w Lipowem. Ewelina Król & Iwona Kuzak Lucyna M. z Koło Gospodyń Wiejskich Lipowe