Artykuł

Transkrypt

Artykuł
PANORAMA ŁASKA
I BĘDZIE TU PARK…
Na razie jest tu księżycowy krajobraz, a raczej… śmieciowy. Cuchnie
niemiłosiernie. Z nieba leje się żar, a ja czuję wodę w butach, bo śmieci, po których
wędruję z kierownikiem robót Maciejem Gromcem z firmy Poszukiwania Naftowe „Diament” z Zielonej Góry, są jak gigantyczna gąbka. Czego tu nie ma! Stare opony, zbyteczne meble, porozbijane telewizory i pralki, stare gary i szmaty oraz
różnorodne opakowania z tworzyw sztucznych. Oczywiście króluje torebka foliowa,
która już dawno zawojowała nasz świat!
Wędrujemy na szczyt powstającego śmieciowego sarkofagu. Potężne koparki i wywrotki
przemieszczają setki ton odpadów. Zgromadzono tu – jak wynika z dokumentacji technicznej
rekultywowanego łaskiego wysypiska – ponad
600 tysięcy metrów sześciennych śmieci – wyjaśnia mój przewodnik. To bardzo dużo! Jedna
taka potężna wywrotka zapiera 12 metrów sześciennych.
Gdy już powstanie ów śmieciowy sarkofag
o powierzchni prawie 3 hektarów, robotnicy
zaczną go przykrywać kilkoma warstwami ziemi i gliny. Chodzi po prostu o to, by do śmieci
dostawało się jak najmniej wody. To, co jednak
tam trafi, będzie spływać do tzw. rowu opaskowego i specjalnego zbiornika. Przewidziano także odprowadzanie gazów do atmosfery, czemu
będą służyć trzy odwierty, bo śmieci rozkładają
się. Gdyby nie pomyślano o takim rozwiązaniu,
śmiercionośne gazy mogłyby zawędrować np.
do odległych zabudowań mieszkalnych, jak
to kiedyś zdarzyło się w podłódzkiej Nowosolnej.
Wykonawca, który wygrał przetarg
na rekultywację wysypiska śmieci, przystąpił
do robót 11 kwietnia br. Gdy odwiedzam to
miejsce, pierwszy etap prac, czyli formowanie
sarkofagu, zbliżał się już ku końcowi. Kolejny
etap to rekultywacja biologiczna, czyli układanie humusu, sadzenie trawy i drzew. Fachowcy
z „Diamentu”, którzy specjalizują się w tego
typu robotach, ze wszystkim chcą się uporać do końca września, ale nasadzenia drzew
i krzewów odbywać się będą raczej wiosną.
Do tego czasu wysypisko zmieni całkowicie
swój wygląd. Wykonawcę czeka jeszcze sporo pracy, bo cały teren składowiska liczy aż
5 hektarów.
- W celu osiągnięcia zaplanowanych efektów
i odzyskania terenu, który przed laty zabraliśmy naturze, trzeba teraz nad tą górą śmieci
usypać prawie 1,3-metrowej grubości warstwę
ziemi – mówi M. Gromiec. - Sama warstwa
wyrównawcza będzie wymagała nawiezienia tu
6 tysięcy metrów sześciennych ziemi, warstwa
izolacyjna – 12 tysięcy metrów sześciennych
m.in. gliny, zaś humusu będzie potrzeba aż 21
tysięcy metrów sześciennych.
A gdy już dawne wysypisko zamieni się
w piękny zielony teren, do którego będzie można dojechać wygodnie nową drogą asfaltową,
na skraju dawnego sarkofagu powstanie skatepark. Młodzież szaleje w kraju na tego typu
obiektach.
Burmistrz Łasku Gabriel Szkudlarek nie
kryje zadowolenia, że po wielu latach udało się
wreszcie zdobyć pieniądze z zewnątrz (unijne)
i rozwiązać nabrzmiały problem. Ze śmieciami
z trudem sobie radzą nawet bogate kraje i miasta, nie mówiąc o tak niewielkich jak gród nad
Grabią. Łaskowi jednak udało się wygrać los
na loterii i zlikwiduje ową tykającą bombę ekologiczną.
Gdy wreszcie opuszczam teren wysypiska,
moje buty nadają się tylko do wyrzucenia. Lądują
więc w sarkofagu. Może za setki lat pojawią się tu
archeolodzy i odnajdą buty reportera „Panoramy”.
(Per)
13
PANORAMA ŁASKA
MNIEJ NA WYSYPISKO ŚMIECI
W latach 2009 i 2010 mieszkańcy Łasku wyprodukowali odpowiednio 6990 i 8516 ton niesegregowanych odpadów
komunalnych. Wywożono je na kilka wysypisk w powiatach: bełchatowskim, pajęczańskim, radomszczańskim, skierniewickim
i zduńskowolskim. Od 2001 r. w gminie prowadzi się także selektywną zbiórkę odpadów do pojemników. W ten sposób
zbiera się szkło, makulaturę i tworzywa sztuczne. Pojemników na te odpady jest już sporo, ale sama zbiórka wymaga jeszcze
większego zaangażowania ze strony mieszkańców. W ubiegłym roku zebrano tylko 33 tony makulatury i niecałe dwie tony
metali, stosunkowo sporo było szkła (ok. 260 t) i tworzyw sztucznych (ok. 94 t). Baterii, które są wyjątkowo niebezpieczne dla
środowiska, w ubiegłym roku odzyskano ponad 1 tonę, podczas gdy rok wcześniej było ich 830 kg. Z roku na rok rośnie ilość
surowców wtórnych zebranych w pojemnikach
do poprawy sytuacji w zakresie gospodarki odpadami. By nie zanudzać czytelników liczbami,
wspomnijmy jedynie, że przewiduje on objęcie
wszystkich mieszkańców zorganizowanym systemem zbierania odpadów niesegregowanych,
a także selektywną zbiórką odpadów. W dalszej
perspektywie wspomnianą zbiórkę będzie trzeba
doskonalić, by np. w 2016 r. na wysypiska trafiało maksymalnie 42 proc. tego, co wyrzucamy
na śmietnik. Oznaczać to będzie, że stoi przed
nami problem kompostowania odpadów ulegających biodegradacji, a także organizacja i budowa Centralnego Punktu Gromadzenia Odpadów. O rekultywacji wysypiska w Orchowie nie
wspominamy szerzej, bo piszemy na jego temat
w innym miejscu.
Dlaczego tak dużo piszemy na temat naszych śmieci? Powód jest prosty: produkujemy
ich z roku na rok coraz więcej i kosztują nas
coraz drożej. Zatem wszystko sprowadza się
do pieniędzy. Jeśli będziemy chcieli żyć w zdrowym środowisku i nie płacić za to coraz drożej
– pozostanie nam myśleć inaczej o gospodarce
odpadami, czyli zmieniać swoją świadomość
i na co dzień dbać o to, by odpadów było jednak mniej.
(ER)
Optymizmem napawają liczby. Wynika
z nich jednoznacznie, że zbieramy coraz więcej
surowców wtórnych w pojemnikach obsługiwanych przez bełchatowską firmę EKO-REGION.
Świadczy to o tym, że z naszą świadomością zagrożeń, jakie stwarzają odpady, jest coraz lepiej.
Daleko nam jednak do ideału, o czym świadczą
chociażby dzikie wysypiska w podłaskich lasach.
Można na nich dostrzec nie tylko stare opony
i meble, ale i materiały budowlane oraz opakowania z tworzyw sztucznych.
Choć udało się już opanować sposoby zbierania niebezpiecznych odpadów, praktyka wciąż
wykazuje sporo mankamentów, wynikających
głównie ze złej woli i braku wyobraźni niektórych mieszkańców. Niejednokrotnie brakuje
też pieniędzy na neutralizację niektórych niebezpiecznych materiałów i substancji, np. azbestu. Jak wynika z inwentaryzacji, mamy jeszcze
w gminie ponad 125 tys. m kw. azbestu, ale
usuwanie i jego utylizacja uzależnione są m.in.
od pozyskania środków na dofinansowanie tej
akcji.
Łaski samorząd już od lat przywiązuje sporo
uwagi do należytej gospodarki odpadami. Efekty
tego są widoczne, choć do pełnego zadowolenia
jeszcze daleko. Dlatego powstał plan zmierzający
14
PANORAMA ŁASKA
Podglądanie łaskich bocianów
Ostatni miesiąc obfitował w wiele ciekawych zdarzeń zarówno w monitorowanym gnieździe bocianim jak i w samym programie
pn. „Edukacyjny program ekologiczny „Łaskie bociany”, zorganizowanym w br. dla uczniów szkół gminy Łask (druga edycja)
Co nowego gnieździe
Obecnie możemy podziwiać bocianią rodzinę w komplecie. Do dwójki rodziców dołączyły trzy pisklęta, które przyszły na świat odpowiednio 19, 20 i 22 maja. Pisklęta rozwijają się
prawidłowo, a ich szybkie tempo wzrostu może
wprowadzić obserwatora (laika) w zdumienie.
Jednakże ich dotychczasowa egzystencja nie
pozbawiona jest niezwykłych przeżyć. 30 maja
zagościł w gnieździe strażak, który przeprowadził akcję ratunkową polegającą na wyplątaniu
piskląt z krępującego je sznurka. W tym miejscu
pragniemy podziękować strażakom za sprawnie
przeprowadzoną akcję oraz „czujnemu” internaucie, który poinformował odpowiednie służby
o niebezpieczeństwie zagrażającym życiu piskląt.
Warto zauważyć również, że w 31 maja wyemitowano w „Telexpressie” drugi krótki reportaż
opowiadający w żartobliwy sposób o perypetiach
łaskich bocianów. Podkreślić należy również fakt
niesłabnącego zainteresowania internautów
stroną www.bociany.lask.pl, którą od momentu
uruchomienia przekazu z gniazda (tj.15 marca)
odwiedziło ponad 410 tys. gości.
Co nowego w programie „Łaskie bociany”
2 czerwca br uczestnicy programu wzięli
udział w wycieczce do Rogowa. Zwiedzili Arboretum Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego. To jeden z największych ogrodów tego typu
w Polsce. Położony jest w przerzedzonym lesie
ma charakter parku leśnego. Na jego obszarze
znajdują się jedne z najbogatszych i najciekawszych kolekcji drzew i krzewów Europy Środkowo-Wschodniej. Całości dopełniają leśne powierzchnie doświadczalne z obcymi gatunkami
drzew leśnych i alpinarium - ulubione miejsce
wielu zwiedzających.
Uczestnicy odwiedzili również Muzeum
Lasu i Drewna w Rogowie, w którym to obej-
rzeli następujące ekspozycje: ssaki, ptaki, owady,
szyszki, drewno, fitopatologia oraz muszle.
Z kolei 4 czerwca br. uczestnicy programu
wzięli udział w rajdzie rowerowym szlakiem bocianich gniazd. Uczestnicy rajdu podzieleni byli
na trzy grupy. Każda z grup przejechała inną trasę. Trasy wyznaczone były w okolicach Okupa,
Bałucza oraz Wiewiórczyna. W dniu, w którym
odbywał się rajd, jeden z uczestników - Damian
skończył 12 lat. Przygotowano mu niespodziankę - dyplom z życzeniami podpisanymi przez
uczestników rajdu oraz drobne upominki od
gminy Łask, które przekazała Janina Kosman zastępca Burmistrza.
Program „Łaskie Bociany”
na „Dniu Lasu” w Manufakturze.
W sobotę, 21 maja br., rynek łódzkiej Manufaktury przemienił się w las pełen odgłosów
ptaków i żywych zwierząt. Na zwiedzających czekało wiele atrakcji, począwszy od niezwykłych
doznań muzycznych (koncert Zespołu Trębaczy
Myśliwskich VENATOR ), poprzez emocje płynące z uczestnictwa w niezliczonych konkursach
(np. zawody w cięciu piłą) aż do kulinarnych
uniesień (można było spróbować między innymi pieczonego dzika oraz smażonych rydzów).
Na obchodach Dnia Lasu zaprezentowany został również program „Łaskie Bociany”, który
miał swoje „wejście” w oficjalnym programie
festynu pomiędzy godziną 14.00 a 14.30.Ponadto przez cały dzień zwiedzający mogli obserwować transmisję z łaskiego gniazda bocianów
na dwóch dużych ekranach. Nagrodzono również uczestników konkursu wiedzy ekologicznej
przeprowadzonego w ramach programu „Łaskie
Bociany”.
Nagrodzeni zostali :
1) Milena Rychlińska (SP w Bałuczu)
– I miejsce
2) Weronika Kapuścińska (SP w Wiewiórczynie)
– II miejsce
3) Paulina Kusiak (SP w Okupie) – II miejsce
4) Bartosz Nowicki (SP nr 4 w Łasku – Kolumnie) – III miejsce
Pani Agnieszka Stankiewicz (dyrektor
Szkoły Podstawowej w Bałuczu) otrzymała dyplom z rąk nadleśniczego Nadleśnictwa Kolumna Pana Edwarda Janusza - za zaangażowanie
w pracę nad realizacją edukacyjnego programu
ekologicznego „Łaskie bociany” oraz za wysiłek
w krzewieniu wiedzy ekologicznej wśród uczniów.
Pamiątkowy album otrzymała również zastępca
burmistrza Janina Kosman - za zainicjowanie programu „Łaskie bociany” na terenie gminy Łask.
Leśny dzień, który przygotowała Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Łodzi, wpisuje się w obchody ustanowionego przez ONZ
Międzynarodowego Roku Lasów.
Program „Łaskie bociany” realizowany jest
dzięki finansowemu wsparciu Wojewódzkiego
Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki
Wodnej w Łodzi.
Adam Synowiec
15

Podobne dokumenty