WIĘCEJ NIŻ PUCHARstr 6 - Polski Związek Piłki Siatkowej
Transkrypt
WIĘCEJ NIŻ PUCHARstr 6 - Polski Związek Piłki Siatkowej
ISSN 1897-8762 nr 34 Styczeń 2011 VOLLEYINFO SKRA NA PODIUM str 4 ANALIZA SUKCES A POPULARNOŚĆ str 8 ROZMOWA MIROSŁAW PRZEDPEŁSKI TRUDNY ROK str 10 WYDARZENIE SIATKARSKIE PLUSY W OCENIE KIBICÓW str 15 Ponadto w numerze: CZTERY PORY ROKU WIĘCEJ NIŻ PUCHAR str 6 SET NOWY MAGAZYN Profesjonalnej Ligi Piłki Siatkowej S.A. 34 MAGAZYN ILUSTROWANY POLSKIEGO ZWIĄZKU PIŁKI SIATKOWEJ nr 34 styczeń 2011 SPIS TREŚCI FOTO: M. JĘDRZEJEWSKI HISTORIA WIESŁAW GAWŁOWSKI 17 „MAŁY”, ALE „WIELKI” Mówili o nim, że gdyby miał 10 centymetrów więcej, byłby najlepszym siatkarzem na świecie. Jednak mimo swych 180 centymetrów wzrostu uważany był za jednego z najwybitniejszych zawodników na swojej pozycji. Mija dziesięć lat, odkąd nie ma z nami Wiesława Gawłowskiego. Szanowni Państwo! W roku 2010 znaleźliśmy się w cieniu innych reprezentacji. Wyciągnęliśmy z tego wnioski i teraz pracujemy nad przywróceniem blasku biało-czerwonym barwom – najlepiej złotego. Te rozczarowania, i to z nawiązką, zrekompensowały nam plażowe duety. Po raz pierwszy w historii polska para stanęła na podium World Tour. Dokonali tego Grzegorz Fijałek i Mariusz Prudel. Swoją dominację w kategoriach młodzieżowych potwierdzili Piotr Kantor i Bartosz Łosiak, sięgając po mistrzostwo świata, a i duet Michał Kądzioła/Jakub Szałankiewicz po raz kolejny przekonał o swym niebagatelnym potencjale, zdobywając mistrzostwo Europy do lat 23. To znakomicie rokuje przed igrzyskami w Londynie. Dlatego przed naszą plażówką kluczowy rok 2011. Rok, w którym zaczną zapadać rozstrzygnięcia dotyczące olimpijskich nominacji. To właśnie najważniejsze zadanie. Dla reprezentacji halowych najważniejsze będą natomiast mistrzostwa Europy. Naszym siatkarkom życzę nawiązania do „złotych tradycji” z lat 2003 i 2005, a panom kontynuacji „złotej passy” sprzed dwóch lat. To będzie jednocześnie początek walki o olimpijskie paszporty do Londynu. Medaliści mistrzostw kontynentów biorą udział w Pucharze Świata, który jest pierwszą olimpijską kwalifikacją. Zadanie minimum dla biało-czerwonych to podium mistrzostw Europy. Mam nadzieję, że najlepszym sposobem na zdobycie medali mistrzostw Starego Kontynentu będą udziały w finałach World Grand Prix i Ligi Światowej. Ten ostatni po raz trzeci w historii zorganizowany zostanie w Polsce. Tym razem na gościnnym Wybrzeżu. Niezmiernie cieszy mnie fakt, że nasz kraj wzbogacił się o kolejny sportowy obiekt spełniający najwyższe światowe standardy. Polscy siatkarze są już mistrzami i medalistami igrzysk, mistrzostw świata i Europy. Na podium Ligi Światowej jeszcze nie stali. Jest to więc kolejne wyzwanie. Państwu życzę natomiast wszelkiej pomyślności i spełnienia marzeń oraz wszelkich zamierzeń, a siatkarskie widowiska w 2011 roku niech dostarczają nam samych pozytywnych emocji. MIROSŁAW PRZEDPEŁSKI Prezes PZPS WYDAWCA: POLSKI ZWIĄZEK PIŁKI SIATKOWEJ ul. Grażyny 13, 02-548 Warszawa Tel. 22 440 83 44 Fax. 22 440 83 43 REDAKTOR NACZELNY – JANUSZ UZNAŃSKI REDAGUJE KOLEGIUM PROJEKT GRAFICZNY: MAREK WAJDA Na zlecenie Polskiego Związku Piłki Siatkowej redaguje Grupa Codex 02-134 Warszawa, ul. 1 Sierpnia 25 e-mail: [email protected] Redakcja nie zwraca materiałów niezamówionych oraz zastrzega sobie prawo skracania i redagowania nadsyłanych tekstów. Wszelkie prawa zastrzeżone. ISSN 1897-8762 MARKETING 18 Obecnie POD KONTROLĄ nie wystarczy już wystawienie kilku banerów reklamowych wokół boiska, aby mówić o marketingu. Nie ma bowiem mowy o przypadkowości lub działaniu wyłącznie intuicyjnym w profesjonalnym marketingu sportowym. SYLWETKA MIESIĄCA DAWID MUREK 19 DZIAŁKO SZYBKOSTRZELNE Należy do jednego z najbardziej utalentowanych roczników w historii polskiej siatkówki. Młodzi mogliby się uczyć od niego profesjonalizmu, a starsi radości z gry. Dawid Murek pokazuje, że mimo upływającego czasu można być nadal na samym szczycie. DOOKOŁA SIATKI 22 Z ZIEMI OBCEJ DO POLSKIEJ Kolejny wysokiej klasy sportowiec dostał polski paszport. Alech Akhrem, siatkarz Resovii Rzeszów, to jedna z najciekawszych postaci PlusLigi. Doświadczony, wszechstronny przyjmujący, który mógłby zasilić reprezentację Polski, gdyby nie fakt, że wcześniej bronił barw Białorusi. FOTO: W. KOZIEŁ Przełom roku to okazja do podsumowań i stawiania wyzwań na przyszłość. Naturalnie daleko i mnie, i zapewne naszym fantastycznym kibicom do satysfakcji z rezultatów osiągniętych przez nasze halowe reprezentacje podczas mistrzostw świata. To jest jednak sport i obok blasków ma też cienie. AKTUALNOŚCI VolleyInfo SKRA KMŚ ZWYCIĘSKI STAMBUŁ Siatkarki tureckiego Fenerbahce Stambuł zostały klubowymi mistrzyniami świata. W finale zespół Katarzyny Skoworońskiej-Dolaty pokonał 3:0 brazylijski Sollys Osasco. Na trzecim miejscu rywalizację zakończyło Foppapedretti Bergamo (ITA), wygrywając 3:1 z Mirador (DOM). Najlepszą zawodniczką turnieju została Katarzyna Skowrońska-Dolata, reprezentująca na co dzień barwy Fenerbahce. Polka otrzymała także wyróżnienie dla najskuteczniejszej siatkarki. Pozostałe nagrody indywidualne otrzymały: atakująca Thaisa (Sollys Osasco), blokująca Annerys Vargas (Mirador), zagrywająca Erda Erdem (Fenerbahce Stambuł), libero Brenda Castillo (Mirador), rozgrywająca Carol (Sollys Osasco) oraz przyjmująca Enrica Merlo (Foppapedretti Bergamo). SZÓSTKA JUŻ JEST NA PODIUM PO RAZ DRUGI Z RZĘDU SKRA BEŁCHATÓW ZAGRAŁA W FINALE KLUBOWYCH MISTRZOSTW ŚWIATA. PONOWNIE NA DRODZE DO ZŁOTA MISTRZOM POLSKI STANĘŁO WŁOSKIE TRENTINO. TYM SAMYM SKRA (PODOBNIE JAK PRZED ROKIEM) ZDOBYŁA SREBRO. TRZECI BYŁ PAYKAN TEHERAN A CZWARTY DREAN BOLIVAR. PAWEŁ ZATORSKI, LIBERO SKRY BEŁCHATÓW, ZOSTAŁ NAJLEPSZYM ZAWODNIKIEM KLUBOWYCH MISTRZOSTW ŚWIATA NA TEJ POZYCJI. MVP TURNIEJU WYBRANO PRZYJMUJĄCEGO TRENTINO, OSMANA JUANTORENĘ. ON TAKŻE OTRZYMAŁ WYRÓŻNIENIE DLA ATAKUJĄCEGO. POZOSTALI NAGRODZENI TO: BLOKUJĄCY MOHAMMAD MOUSAVI (PAYKAN), ZAGRYWAJĄCY LUCIANO DE CECCO (DREAN BOLIVAR), ROZGRYWAJĄCY RAPHAEL (TRENTINO BETCLIC), PUNKTUJĄCY FEDERICO PEREYRA (DREAN BOLIVAR). nr 34 styczeń 2011 STATYSTYKI KMŚ MISTRZOSTWA W LICZBACH KADETKI AWANS Z DRUGIEGO Reprezentacja Polski kadetek zagra w mistrzostwach Europy, które rozegrane zostaną w dniach 30 kwietnia - 8 maja br. w Turcji. Podopieczne Andrzeja Pecia zajęły drugie miejsce w turnieju eliminacyjnym i wraz z pierwszymi w tabeli Niemkami powalczą o medale mistrzostw Europy. Oprócz nich do rywalizacji przystąpią zespoły: Turcji (gospodarz), Belgii (obrońca tytułu), Serbii, Grecji, Włoch, Hiszpanii, Czech, Słowacji, Słowenii oraz Ukrainy. 750 000 dolarów – taka była pula nagród Klubowych Mistrzostw Świata. 250 000 dolarów – dostało Trentino BetClic za zwycięstwo w turnieju. 170 00 dolarów – otrzymała Skra Bełchatów za zajęcie drugiego miejsca. 17 500 – blisko tylu kibiców zasiadło w sumie na trybunach podczas Klubowych Mistrzostw Świata. 3852 – tyle osób zgromadził finałowy mecz Skra Bełchatów – Trentino BetClic. 311 – tylko tylu widzów przyszło na spotkanie o trzecie miejsce Drean Bolivar – Paykan Teheran. 135 minut – trwał najdłuższy mecz turnieju. W grupie Skra Bełchatów zmierzyła się z Paykanem Teheran. 67 minut – potrzebował mistrz Polski na pokonanie w fazie grupowej zespołu Al-Ahly. W 16. kolejce rozstrzygnęły się losy zespołów walczących o awans do fazy play off. W szóstce, która ma szansę na medale mistrzostw Polski, znalazły się: Skra Bełchatów, Resovia Rzeszów, AZS Częstochowa, ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, AZS Politechnika Warszawska oraz Delecta Bydgoszcz. Przed spadkiem z ligi bronić się będą: Jastrzębski Węgiel, Fart Kielce, Pamapol Wieluń oraz AZS Olsztyn. TRENER WŁOSKIE JASTRZĘBIE 42-letni Lorenzo Bernardi został nowym szkoleniowcem Jastrzębskiego Węgla. Włoch po raz pierwszy poprowadził wicemistrzów Polski w spotkaniu z Asseco Resovią. Bernardi jest trzecim trenerem z Półwyspu Apenińskiego w ostatnich latach. Wcześniej zespół prowadzili Tomaso Totolo i Roberto Santilli. Jako siatkarz był dwukrotnym mistrzem świata (1990, 1994) oraz wicemistrzem olimpijskim z Atlanty. W sezonie 2009/2010 prowadził drużynę Pallavolo Padwa. Z FINLANDII DO WŁOCH VolleyInfo WIELKI POWRÓT PRZYGOTOWAŁA: AGNIESZKA GARBACIK PATRON RADIOWY PZPS TVP WARSZAWA Władimir Alekno ponownie został trenerem reprezentacji Rosji siatkarzy. Szkoleniowiec prowadził już kadrę w latach 2007 – 08. Wtedy zastąpił na stanowisku Zorana Gajicia. W 2007 roku prowadzony przez niego zespół zajął drugie miejsca w mistrzostwach Europy, Lidze Światowej oraz Pucharze Świata. W 2008 roku Rosjanie wywalczyli brązowy medal igrzysk olimpijskich w Pekinie. Po tym sezonie Władimira Aleknę zastąpił Włoch Daniele Bagnoli. 5 PUCHARY ZNAMY RYWALI Polskie zespoły poznały swoich przeciwników w kolejnych rundach europejskich pucharów. I tak w pierwszej rundzie play off Ligi Mistrzów Skra Bełchatów zagra z belgijskim Knack Randstand Roeselare, a Jastrzębski Węgiel z niemieckim zespołem Generali Unterhaching. W rywalizacji pań Muszynianka zmierzy się z włoskim MC-Carnaghi Villa Cortese, a Aluprof Bielsko-Biała z tureckim VGS Turk Telekom Stambuł z Małgorzatą Glinką-Mogentale w składzie. Swoich rywali znają już także uczestnicy pucharu CEV. W rundzie challenge Resovia Rzeszów zmierzy się z hiszpańskim CAI Teruel, a ZAKSA Kędzierzyn-Koźle z Friedrichshafen. Po zajęciu czwartej pozycji w swojej grupie Ligi Mistrzyń o puchar CEV zagrają także siatkarki Organiki Budowlanych Łódź. W rundzie challenge będą walczyć z Robur Tiboni Urbino lub Besiktasem Stambuł. SĘDZIOWIE ROSJA FOTO: FIVB.ORG / PLUSLIGA.PL / CEV.LU WŁOCHY Nowego szkoleniowca ma także reprezentacja Włoch. Został nim 41-letni Mauro Berutto, który zastąpił Andreę Anastasiego. Berutto ma poprowadzić kadrę do Igrzysk Olimpijskich w Londynie w 2012 roku. Na co dzień jest on szkoleniowcem Lube Banca Marche Macerata. Dodatkowo od 2006 roku był trenerem reprezentacji Finlandii. Wcześniej związany był także z Copra Piacenza, Unimade Parma, Giotto Padova, Panathinaikos Ateny i Acqua Paradiso Montichiari. PLUSLIGA 4 Wydarzenia nr 34 styczeń 2011 Wydarzenia POŻEGNANIE Z LIGĄ Podczas spotkania Tytan AZS Częstochowa – AZS Politechnika Warszawska Andrzej Lemek, przewodniczący Wydziału Sędziowskiego Polskiego Związku Piłki Siatkowej, po raz ostatni poprowadził mecz w PlusLidze. Arbiter ukończył 55 lat i zgodnie z przepisami musi pożegnać się z sędziowaniem na najwyższym szczeblu. Od 1991 roku Andrzej Lemek był także sędzią arbitrem międzynarodowym. Europejska Konfederacja Siatkówki pożegnała go w Bazylei na tradycyjnym turnieju w okresie świąteczno-noworocznym. KADECI ZAGRAJĄ O MEDALE W ostatnim meczu kwalifikacji do mistrzostw Europy kadetów reprezentacja Polski pokonała Estonię 3:2. Tym samym podopieczni Macieja Zendeła awansowali do kwietniowych mistrzostw Europy. Oprócz nich w Turcji zagrają jeszcze gospodarze turnieju, obrońcy tytułu – Francuzi oraz Finlandia, Serbia, Ukraina, Rosja, Grecja, Hiszpania, Bułgaria, Niemcy i Belgia. Wydarzenie ENEA CUP PUCHAR POLSKI MĘŻCZYZN Wydarzenie Maciej Owczarek, prezes Zarządu ENEA S.A., wręcza nagrodę MVP rozgrywek – Mariuszowi Wlazłemu 55. ROZGRYWKI O PUCHAR POLSKI ZA NAMI. PO ROKU PRZERWY TROFEUM ZNÓW WZNIEŚLI SIATKARZE SKRY BEŁCHATÓW. NIE BYLI TO JEDYNI WYGRANI TURNIEJU FINAŁOWEGO. PARADA ZWYCIĘZCÓW • • • • • FOTO: W. KOZIEŁ nr 34 styczeń 2011 Artur Popko, prezes PLPS S.A., wręcza puchar zwycięskiej drużynie PGE SKRA Bełchatów i walkę o każdy punkt. Wygrali rzeszowianie w czterech setach, ale niewiele brakowało, by zwycięsko wyszli z tego meczu gracze Politechniki. – Jeżeli chce się grać o medale czy o puchary, nie można przegrywać takich końcówek i popełniać takich błędów, jakie my popełniliśmy w tych decydujących momentach. Trzeba zachować zimną krew, a to nam się nie udało – mówił wyraźnie niezadowolony Michał Kubiak, najlepszy zawodnik Politechniki. Równie zacięty mecz kibice oglądali między ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle a Jastrzębskim Węglem. Większa kultura gry i odporność na stres kędzierzynian pomogła im wygrać spotkanie 3:1 z odwiecznym rywalem. W tym roku mija 80 lat, odkąd rozegrano pierwszy turniej o Puchar Polski. W historii były wieloletnie przerwy w jego rozgrywaniu, dopiero edycja od 1981 roku jest organizowana corocznie. W przeszłości zawodnicy różnie traktowali turniej – z mniejszym lub większym zaangażowaniem. Jeśli jednak ktoś sądził, że najważniejsze dziś kluby pod pretekstem intensywności kalendarza zlekceważą walkę o Puchar Polski, to bardzo się mylił. Największym impulsem do walki, poza okazałym trofeum i pokaźną pulą nagród finansowych, jest niebagatelny fakt, że zwycięzca gwarantuje sobie udział w Lidze Mistrzów. – Zwycięzca bierze wszystko – mówił przed rundą pucharową Artur Popko, prezes PLPS S.A., organizatora turnieju finałowego. W obecnej edycji każda kolejna runda była lepsza od poprzedniej, a ukoronowaniem rozgrywek był turniej finałowy, który odbywał się od 20 do 23 stycznia w trzech miastach Mazowsza. . ĆWIERĆFINAŁY Zarówno w Legionowie, jak i Nowym Dworze Mazowieckim kibice mogli podziwiać wiele znakomitych akcji. O ile w spotkaniu Skry Bełchatów z GTPS Gorzów Wielkopolski (3:0) i Tytanu Częstochowa z Delectą Bydgoszcz (3:0) kibice oglądali jednostronne widowisko, to już w meczu AZS Politechniki Warszawskiej z Asseco Resovią Rzeszów mogli podziwiać zaciętą grę 7 PP – AZS OLSZTYN 6 PP – AZS AWF WARSZAWA 5 PP – LEGIA WARSZAWA 4 PP – SKRA BEŁCHATÓW SSA 3 PP – KP POLSKA ENERGIA SOSNOWIEC Bartosz Kurek skutecznie „wybił” z głowy ZAKS-ie Kędzierzyn-Koźle marzenia o pucharze PÓŁFINAŁY Najlepsze cztery zespoły walczyły o finał w hali na stołecznym Torwarze. – To, że turniej finałowy odbywa się w Warszawie, to nie przypadek. Chcemy, żeby w stolicy była siatkówka. Siatkówka na najwyższym poziomie, a te drużyny to gwarantują – uzasadniał Artur Popko, prezes PLPS S.A., przyznanie stolicy kluczowych rund tegorocznego finału Enea Cup mężczyzn. Nie pomylił się. Od razu w pierwszym meczu szlagier: PGE Skra – Asseco Resovia. Bełchatowianie zaczęli niczym u Hitchocka, od mocnego uderzenia. Szybki set i 25:15 dla Skry. Następna partia wyrównana, również zakończona wygraną zespołu Jacka Nawrockiego. Na podium laureaci klasyfikacji indywidualnych Trzecia kwarta przejdzie do historii Pucharu Polski – emocje, punkt za punkt i wygrana Resovii. Gdy już się wydawało, że Skra się nie pozbiera, w kolejnym secie bełchatowianie zdeklasowali przeciwnika 25:16. W drugim półfinale ZAKSA pokonała w czterech setach siatkarzy z Częstochowy. Mecz wyrównany, bez przewagi żadnego z zespołów. Mimo awansu Paweł Zagumny nie był zadowolony z gry swojej drużyny: – Nasza dzisiejsza gra nie starczyłaby na Skrę. Musimy wyeliminować błędy i wykorzystać wszystkie słabości przeciwnika – obiecywał popularny „Guma”. FINAŁ – Zniszczyli nas zagrywką. Nie mogliśmy sobie z nią poradzić. Oni z kolei znakomicie przyjmowali naszą zagrywkę – te słowa Wojciecha Kaźmierczaka najlepiej opisują przebieg spotkania finałowego. Bełchatowianie już w pierwszym secie pokazali, że są w doskonałej formie i kędzierzynianie będą musieli wznieść się na wyżyny swych umiejętności, aby ich pokonać. Pierwszy set 24:19 dla Skry. Druga część zaczęła się podobnie – siatkarze Jacka Nawrockiego zdobyli dużą przewagę, jednak w miarę upływu czasu ZAKSA nawiązywała wyrównaną walkę z mistrzami Polski. Ostatecznie set przegrali 26:24. Trzeci set bez historii – kapitalna zagrywka oraz skuteczny blok – oto metoda na ZAKSĘ. – Przy obecnej intensywności grania nie ma problemu z trafieniem z formą na dany mecz. W przypadku dwóch równych zespołów decyduje opanowanie złych emocji i wyzwolenie większej energii, my to mieliśmy – podsumował finał trener Skry, Jacek Nawrocki. Nie zamierzał usprawiedliwiać swoich zawodników trener pokonanych, Krzysztof Stelmach: – W takich meczach jak ten mówi się, że w drugim secie staraliśmy się podjąć walkę, ale fakt jest taki, że to były sporadyczne momenty. Tak więc puchar wraca do Bełchatowa. Jest to kolejne trofeum klubu wywalczone pod kierownictwem prezesa Konrada Piechockiego. POZA PROTOKOŁEM Szkoda jednak, że nawet podczas takiego święta jak finał Pucharu Polski musiało dojść do zgrzytu. Podczas dekoracji siatkarze ZAKSY demonstracyjnie zeszli z podium, co uniemożliwiło organizatorom odegranie zaplanowanego hymnu narodowego. Trudno się dziwić postawie zawodników, skoro również trener kędzierzynian nie przyszedł na konferencję po meczu. 7 Mimo tych wydarzeń trzeba powiedzieć jasno, że w odróżnieniu od innych dyscyplin Puchar Polski to rozgrywki prestiżowe, a wygrana w nich cieszy niemal tak samo jak zwycięstwo w lidze. W przeszłości puchar kraju pozostawał w cieniu ligowej rywalizacji, jednak obecna i poprzednie edycje potwierdziły jego wysoki status. W dodatku przyznanie rundy finałowej stolicy to ukłon organizatorów w stronę wielkich miast, w których siatkówka nie jest popularna. Przykład dobrze zorganizowanego turnieju w Warszawie pokazuje, że jest ogromna szansa na to, aby dyscyplina ta zagościła także w takich ośrodkach, jak Kraków, Szczecin czy Poznań. MARCIN KRZOS WYRÓŻNIENIA INDYWIDUALNE ENEA CUP 2011 Najlepszy zagrywający: MARIUSZ WLAZŁY (PGE Skra Bełchatów) Najlepszy przyjmujący: MICHAŁ WINIARSKI (PGE Skra Bełchatów) Najlepszy broniący: PAWEŁ ZATORSKI (PGE Skra Bełchatów) Najlepszy środkowy: JURIJ GLADYR (ZAKSA Kędzierzyn-Koźle) Najlepszy rozgrywający: PAWEŁ ZAGUMNY (ZAKSA Kędzierzyn-Koźle) MVP MARIUSZ WLAZŁY (PGE Skra Bełchatów) nr 34 styczeń 2011 6 WIĘCEJ NIŻ PUCHAR Wcześniej Skra zdobywała Puchar Polski w 2005, 2006, 2007 i 2009 roku. – Mamy wspaniały okres, po klubowym wicemistrzostwie świata to kolejny powód do radości – mówi z entuzjazmem Piechocki. o: Analiza REPREZENTACJE Analiza Grzegorz Fijałek i Mariusz Prudel NA PYTANIE, JAKA JEST KORELACJA MIĘDZY SUKCESEM A POPULARNOŚCIĄ, NIEODŻAŁOWANEJ PAMIĘCI ZDZISŁAW AMBROZIAK ZWYKŁ OPOWIADAĆ ANEGDOTĘ: U MOJEGO ULUBIONEGO RZEŹNIKA MAM PRZYWILEJ. PANI EKSPEDIENTKA MNIE JEDYNEGO SPOŚRÓD WIELU KLIENTÓW DYSKRETNIE INFORMUJE, ŻE WYBRANY PRZEZE MNIE KAWAŁEK MIĘSA „TRĄCI CZASEM”, I PROPONUJE INNY Z ASORTYMENTU. NAJLEPSZY CZY NAJPOPULARNIEJSZY Prześledziłem wyniki wszystkich (76) plebiscytów „Przeglądu Sportowego” na najlepszego sportowca naszego kraju i ku zdumieniu stwierdziłem, że tylko dwukrotnie zwyciężyli w nim reprezentanci gier zespołowych – Wacław Kuchar w 1926 roku i Zbigniew Boniek w 1982 roku, a w pierwszej dziesiątce, z wyjątkiem futbolistów (44 nazwiska), nieczęsto można znaleźć reprezentantów koszykówki czy piłki ręcznej. To zestawienie uzupełnia dwóch przedwojennych hokeistów. Jak na tym tle wypada siatkówka? Przyzwoicie, ale nie rewelacyjnie. Pierwszą laureatką była Mirosława Zakrzewska w roku 1952 – wicemistrzyni świata, która zajęła 4. miejsce w plebiscycie. Na kolejną obecność siatkarskiej postaci czekaliśmy do roku 1974. Mistrzostwo świata naszej drużyny zaprocentowało wtedy 10. pozycją Edwarda Skorka. Dwa lata później mistrzostwo olimpijskie pozwoliło przesunąć się kapitanowi „złotej drużyny” na miejsce siódme. Seryjne wicemistrzostwa Europy nie wystarczały, by znaleźć uznanie kibiców. Kapituła najstarszego polskiego plebiscytu dostrzegła w końcu rozdźwięk między reprezentatywnością przedstawicieli dyscySebastian Świderski plin indywidualnych a gier zespołowych i od roku 2002 wprowadzono kategorię: najlepsza drużyna roku. Pierwszym laureatem była krakowska Wisła. Już rok później w rankingu tym tryumfowały siatkarskie mistrzynie Europy, a indywidualnie na czwartym miejscu znalazła się Małgorzata Glinka. Wynik z roku 2003 powtórzony został w 2005 roku tak na boisku, jak i w plebiscycie drużynowym. Głosy oddane przez kibiców pozwoliły Dorocie Świeniewicz Piotr Gruszka zająć czwartą lokatę. Uhonorowany został także dwukrotnie w klasyfikacji najlepszy trener roku – Andrzej Niemczyk (2003, 2005). W kolejnych latach najlepszą drużyną roku była nasza męska reprezentacja: w 2006 roku po wicemistrzostwie świata i trzy lata później po mistrzostwie Europy. Odpowiednio w konkursie na trenera roku zwyciężali Raul Lozano i Daniel Castellani. Wreszcie na podium plebiscytu indywidualnego – 3. miejsce – stanęli Sebastian Świderski (2006), a potem Piotr Gruszka – MVP mistrzostw Europy (2009). Udział reprezentacji siatkarskiej w ostatnich latach plebiscytu „Przeglądu Sportowego” tak w tradycyjnej kategorii – na najlepszego sportowca roku oraz w nowych kategoriach: na drużynę i trenera – jest znaczący. W ostatnich dziewięciu edycjach czwórka naszych reprezentantów znalazła się w dziesiątce, czterokrotnie tryumfowała drużyna, czterokrotnie siatkarscy trenerzy uznawani byli za najlepszych w polskim sporcie. Jednak w budowaniu trwałej popularności najważniejsza jest regularność i/lub powtarzalność. SINUSOIDA Przyjmując umownie, że rok 2003 jest datą początkującą renesans polskiej siatkówki, można zauważyć, że w jej przypadku zasady regularności i powtarzalności nie są w pełni zachowane. ROK 2010 Na tle wcześniejszych lat zakończony rok przyniósł sympatykom siatkówki sporo rozczarowań. Kadra męska podporządkowała Ligę Światową (10. miejsce) przygotowaniom do mistrzostw globu. Reprezentacja żeńska zagrała w turnieju finałowym World Grand Prix, ale zajęła tam ostatnie miejsce. I wreszcie siatkarska jesień i kluczowe dla obydwu kadr mistrzostwa świata. Wydawało się, że polscy siatkarze są jeszcze silniejsi niż podczas mistrzostw Europy 2009. Do kadry wrócili przecież nie grający w Turcji kluczowi gracze: Mariusz Wlazły i Michał Winiarski, a wielu podstawowych zawodników w trakcie wakacji otrzymało od trenera zgodę na wypoczynek lub wyleczenie urazów. Wydawało się więc, że zdrowi i wypoczęci wicemistrzowie świata powalczą co najmniej o podium. Tymczasem, abstrahując od nonsensownego regulaminu włoskich mistrzostw, Polacy zakończyli swój udział w drugiej rundzie, plasując się w końcowej klasyfikacji na trzynastym miejscu. To zbyt duży regres, jak na mistrzów Starego Kontynentu i srebrnych medalistów poprzed- Małgorzata Glinka-Mogentale i Dorota Świeniewicz nich mistrzostw świata. Wydaje się, że potencjalna potęga kadrowa uśpiła czujność tak selekcjonera, jak i samych graczy. Okazało się niestety, że nawet najbardziej popularne nazwiska same nie wystarczą do odniesienia sukcesu. W efekcie Daniel Castellani, który nie potrafił zagwarantować, że taka sytuacja się nie powtórzy, stracił pracę, a zawodnicy mają czas, by się zastanowić nad odpowiedzialnością za własną postawę i wynik zespołu. Nieco odmienna była pozycja wyjściowa siatkarek. Do kadry powróciła po dwuletniej przerwie Małgorzata Glinka-Mogentale – ikona polskiej żeńskiej siatkówki. Oznaczało to bez wątpienia wzmocnienie żeńskiej kadry. Osłabieniem zaś była nieobecność Katarzyny Skowrońskiej-Dolaty, której trener Jerzy Matlak nie obdarował zaufaniem. Do Japonii białoczerwone ruszały pod hasłem: wszystko się zdarzyć może. Skład nie upoważniał ani do zakładania klęski, ani też nie gwarantował sukcesu. Można oczywiście „gdybać”, ale kluczowy był mecz pierwszy, z Japonią, przegrany przez nasz zespół 2:3. Ta porażka z późniejszymi brązowymi medalistkami poważnie podłamała drużynę. W następnej rundzie biało-czerwone grały w kratkę, doszły jednak do fazy pucharowej, w której odniosły komplet zwycięstw, plasując się ostatecznie na miejscu dziewiątym. 9 nr 34 styczeń 2011 nr 34 styczeń 2011 8 SUKCES A POPULARNOŚĆ Po mistrzostwie Europy pań w roku 2003 następny rok nie był już „medalowy”, choć przyniósł udział męskiej kadry w igrzyskach w Atenach (5. miejsce), a wcześniej czwartą lokatę w Lidze Światowej. Rok 2005 to znów złoty medal siatkarek. Dla równowagi rok 2006 to wicemistrzostwo mężczyzn. Rok później po pierwszym, historycznym udziale w finale World Grand Prix nasze siatkarki otarły się o podium mistrzostw Europy, a ich koledzy po obiecującej czwartej lokacie w Lidze Światowej zajęli w rywalizacji kontynentalnej miejsce zaledwie jedenaste. Bez medali, ale jednak historyczny był rok 2008, kiedy to po raz pierwszy na turnieju olimpijskim zagrały obydwie nasze reprezentacje. Świeżo w pamięci mamy najbardziej „medalodajny” rok 2009 – mistrzostwo mężczyzn oraz brązowy medal kobiet w europejskiej konfrontacji. Można zaryzykować stwierdzenie, że w ostatnich ośmiu latach nasze obydwie reprezentacje zachowywały zasadę wymiennej regularności, nieco gorzej było natomiast z powtarzalnością. plażowej. Po raz pierwszy w historii polski duet stanął na podium World Tour. Dokonali tego Grzegorz Fijałek i Mariusz Prudel. Do tryumfów w młodszych kategoriach już przywykliśmy, ale popularność w sporcie buduje się przez wspomniane wcześniej regularność i powtarzalność. Piotr Kantor/Bartosz Łosiak to młodzieżowi mistrzowie świata, mistrzowie Starego Kontynentu w kategorii do lat 20-tu, a wcześniej osiemnastolatków. Michał Kądzioła/Jakub Szałankiewicz wchodzą w dorosłą siatkówkę jako mistrzowie świata i Europy w różnych kategoriach wiekowych, a w 2010 roku do licznych już sukcesów dołożyli tytuł mistrzów Starego Kontynentu do 23 lat. Tak więc w plażowej odmianie mamy już wymierne sukcesy. Teraz spodziewać się można rosnącej popularności – pod warunkiem zachowania ciągłości i rozwoju. FOTO: W. KOZIEŁ / FIVB.ORG Skończyło się więc nijak – ani dobrze, ani źle. Na szczęście mamy spory postęp w siatkówce Jakub Szałankiewicz SIATKARSKIE PLUSY W dotychczasowych edycjach plebiscytu laureaci otrzymywali zaszczytne wyróżnienia głównie za sukcesy reprezentacyjne. W odniesieniu do roku 2010 zasada ta będzie dotyczyć tylko kadrowiczów plażówki. A zawodniczki i zawodnicy odmiany halowej niech otrzymane nagrody potraktują jako efekt wcześniejszej popularności i rodzaj zobowiązania na przyszłość. Najpopularniejsi są bowiem najlepsi. JANUSZ UZNAŃSKI TVP WARSZAWA TRUDNY ROK FOTO: M. JĘDRZEJEWSKI / GRUPA CODEX nr 34 styczeń 2011 10 Czy poznał Pan już przyczyny klęski siatkarzy i niepowodzenia siatkarek w mistrzostwach świata? Głównie zdecydowały kwestie mentalne. W przypadku obydwu reprezentacji zabrakło atmosfery walki. Jeśli chodzi o mężczyzn, nie udało się trafić z formą kluczowych graczy. U pań były momenty zakłóceń w wewnętrznej komunikacji. Poziomem sportowym biało-czerwone kadry nie ustępowały światowej czołówce. Trener Daniel Castellani nie utrzymał posady. Zachował stanowisko Jerzy Matlak. Co zdecydowało o takich właśnie rozstrzygnięciach zarządu federacji? Nasi siatkarze zdobyli mistrzostwo Europy w 2009 roku bez kilku znakomitych kolegów, którzy byli kontuzjowani. Wydawało się więc, że ich powrót do kadry jeszcze bardziej podniesie poziom sportowy zespołu. Na to liczyli również ich koledzy. Tymczasem okazało się, że kluczowi zawodnicy nie mieli formy podczas najważniejszej imprezy ubiegłego roku. Daniel Castellani nie zapanował nad tym, a po mistrzostwach świata nie potrafił przedstawić związkowi sposobów, by w przyszłości taka sytuacja się nie powtórzyła. Zdaliśmy sobie sprawę, że trener nie ma pomysłu na uporządkowanie relacji trener – drużyna. Zawodnicy muszą być świadomi tego, że na ich sukces pracuje cały sztab ludzi, że są co prawda najistotniejszym, ale jednak elementem poważnego organizmu, jakim jest Polska Siatkówka. Rozstanie z Danielem to była trudna, ale konieczna decyzja. Z kolei Jerzy Matlak, trener, który jest ikoną żeńskiej siatkówki w Polsce, zaprezentował głęboką analizę występu drużyny w mistrzostwach świata i zwarty program naprawczy. Selekcjoner zobowiązał się do ściślejszej współpracy ze strukturami związku i klubami, ich trenerami. Będziemy obserwować realizację pomysłów szkoleniowca żeńskiej reprezentacji. „ Co zdecydowało o złożeniu propozycji prowadzenia męskiej reprezentacji Jackowi Nawrockiemu? Rozmowy jeszcze trwają. Jacek to polski trener, który poczynił w ostatnich latach ogromne postępy. Pracował ze znakomitymi szkoleniowcami i posiada odpowiedni warsztat. Owszem, nie ma może wielkiego doświadczenia, ale jest trenerem kreatywnym i ambitnym. Potrafi budować racjonalne relacje z drużyną. Kandydat otrzymał pozytywną opinię wydziału szkolenia, ale najważniejsza decyzja – o nominacji na selekcjonera – nastąpi po kolejnych rozmowach z zainteresowanym i konsultacjach z jego aktualnym pracodawcą, czyli PGE Skrą Bełchatów. Jakie zadania PZPS postawi przed nowym trenerem? Awans do turnieju olimpijskiego w Londynie. To zadanie kluczowe. Jego realizacja rozpoczyna się już podczas tegorocznych mistrzostw Europy. Tam nasza reprezentacja będzie walczyć nie tylko o obronę tytułu, ale rozpocznie także batalię o olimpijskie nominacje. Nie możemy również „odpuścić” Ligi Światowej. Fakt, że jesteśmy gospodarzami, jest istotny, ale konieczne są nam punkty do rankingu FIVB, to bowiem zwiększa szanse na awans do IO w 2012 roku. Nowy trener musi też zdecydowanie aktywniej współpracować ze strukturami szkolącymi siatkarzy młodego pokolenia. Najbliższy sezon będzie próbą powrotu naszych kadr na górną europejską półkę, a jednocześnie startem po olimpijskie kwalifikacje. Czy uda się nawiązać do nieodległych tradycji choćby sprzed dwóch lat? Trwają i są coraz intensywniejsze przygotowania do polskich mistrzostw świata mężczyzn w roku 2014. Na jakim są etapie? Finalizujemy kontrakty z miastami. Znamy już gospodarza meczów o medale, czyli Katowice. Pracujemy nad regulaminem rozgrywek, tak aby nie był tak absurdalny jak rok temu. Zmierzamy do tego, aby regulamin był wspólny dla mistrzostw mężczyzn, jak i kobiet, dlatego współpracujemy w tym zakresie z federacją włoską i FIVB. Prace związane z mistrzostwami świata idą pełną parą, bo wbrew pozorom czasu nie jest wiele. Rok wcześniej, z Danią, zorganizujemy mistrzostwa Europy seniorów. To efekt Pańskich wpływów w międzynarodowych władzach siatkówki? Owszem, nasza federacja ma mocną pozycję w strukturach międzynarodowych. Tak naprawdę to efekt znakomitego klimatu, który od lat towarzyszy siatkówce w naszym kraju. Poważni sponsorzy, telewizja i kibice to nasze atuty. Mistrzostwa Europy 2013 to polski wkład w promocję siatkówki w Europie. Jako silna federacja jesteśmy do takich działań jak najbardziej upoważnieni, a nawet zobowiązani. Organiczna praca wykonana w polskiej siatkówce plażowej zaczyna procentować. Do mistrzostw i medali w kategoriach młodzieżowych już przywykliśmy. W tym roku było jednak historyczne podium World Tour. Czy nasi plażowicze mogą w tym roku częściej stawać na podium imprez seniorskich? MIROSŁAW PRZEDPEŁSKI Tak jak mówiłem, mistrzostwa kontynentu są początkiem starań o igrzyska i trzeba walczyć o podium, aby awansować do Pucharu Świata, a to przecież pierwsza olimpijska kwalifikacja. Mistrzostwo Europy gwarantuje udział w PŚ. Cel jest więc jasny. Złote tradycje też zobowiązują. W tym roku przed PZPS kolejne wyzwanie organizacyjne – finał Ligi Światowej. Skoro przed czterema laty polskie finały były najlepszymi w historii rozgrywek, to najbliższe powinny być… Zwycięskie. Takie są nasze oczekiwania. Nakłady finansowe poniesione na siatkówkę plażową przez PZPS, Ministerstwo Sportu i Turystyki przynoszą już wymierne efekty. Procentuje także praca wykonana przez specjalistyczną szkołę w Łodzi. Teraz otwiera się szansa na historyczny występ polskiego duetu w turnieju olimpijskim. To realne, choć trudne zadanie. Jednak nasi reprezentanci muszą podjąć to wyzwanie. Jako związek uczynimy wszystko, aby im to ułatwić. Jest Pan gorącym orędownikiem budowy szerokich podstaw polskiej siatkówki. Czy w tym zakresie jest 11 ROK 2010 BYŁ DLA SIATKÓWKI ROKIEM ŚWIATOWEJ KONFRONTACJI. BIAŁO-CZERWONE REPREZENTACJE WRACAŁY Z HALOWYCH MISTRZOSTW ŚWIATA NA TARCZY. JEDNAK MISTRZOSTWA NIE MOGĄ PRZESŁONIĆ CAŁEGO SPEKTRUM DZIAŁALNOŚCI PZPS. PREZES ZWIĄZKU MIROSŁAW PRZEDPEŁSKI PODSUMOWUJE ROK UBIEGŁY I PREZENTUJE PLANY NA PRZYSZŁOŚĆ – TĘ NAJBLIŻSZĄ, JAK I BARDZIEJ ODLEGŁĄ. Pan usatysfakcjonowany działaniami struktur mających tworzyć trwałe fundamenty dyscypliny? Do satysfakcji jeszcze daleko. Obraliśmy właściwy kierunek, powołując Akademię Polskiej Siatkówki. Pracujemy nad dostarczeniem młodym szkoleniowcom odpowiedniej ilości i jakości materiałów szkoleniowych. Kształtujemy relacje z samorządami, które przekonujemy do większej aktywności i zaangażowania większych środków w naszą dyscyplinę. Pracujemy nieprzerwanie nad ujednoliceniem systemu szkolenia. Dążymy do dalszego rozwoju polskiej szkoły siatkówki. Jakie zadania stawia Pan przed sobą, reprezentacjami i związkiem w roku 2011? Utrzymanie kierunku zmian. Zmian, które sportowo, finansowo i organizacyjnie mają zagwarantować Polskiej Siatkówce stabilizację i jednocześnie postęp na każdej wspomnianej płaszczyźnie. Będziemy kontynuować działania związane z programem rozwoju siatkówki wśród młodzieży. Z Polską Organizacją Turystyczną rozpoczynamy promocję Polski poprzez siatkówkę. Jeśli chodzi o wyniki sportowe, liczę na medal Ligi Światowej, bo brakuje go w polskiej kolekcji, oraz na podium mistrzostw Starego Kontynentu. Dziękuję za rozmowę Dziękuję. ROZMAWIAŁ: JANUSZ UZNAŃSKI TVP WARSZAWA MIROSŁAW PRZEDPEŁSKI Urodzony w 1951 roku w Warszawie. Absolwent Politechniki Warszawskiej. Biznesmen. W 2004 roku zwyciężył w wyborach na prezesa Polskiego Związku Piłki Siatkowej. Wybrany ponownie cztery lata później. W 2006 roku został w Tokio wybrany do Zarządu Międzynarodowej Federacji Piłki Siatkowej (FIVB), a od 2010 roku do Prezydium Zarządu. Zasiada także w Zarządzie Europejskiej Konfederacji Piłki Siatkowej (CEV). Żadnemu przedstawicielowi PZPS nie udało się do tej pory piastować funkcji członka Zarządu FIVB i CEV jednocześnie. Pasjami prezesa są siatkówka plażowa i gra na perkusji. Poważni sponsorzy, telewizja i kibice to nasze atuty. nr 34 styczeń 2011 Po „tłustym” roku 2009 kolejny okazał się dla polskiej siatkówki „kuracją odchudzającą” w sukcesach. Czy jako prezes związku czuje się Pan rozczarowany? Trudno o satysfakcję, jeśli liczyło się na dobre wyniki. Szczególnie przykry jest wynik reprezentacji męskiej w mistrzostwach świata. Występ pań, choć lepszy, też nie był w pełni satysfakcjonujący. To oznacza, że przed naszymi siatkarkami i siatkarzami spore wyzwania na rok 2011. Reprezentacja SIATKARSKIE PLUSY Wydarzenie CZTERY PORY ROKU NAJLEPSZA DRUŻYNA: PGE Skra Bełchatów – szóste mistrzostwo kraju z rzędu, klubowe wicemistrzostwo świata w Katarze, brązowy medal Ligi Mistrzów. Czy mógł być inny wybór? nr 34 styczeń 2011 14 WIOSENNA ROZGRZEWKA Nadchodzące miesiące będą upływały na przygotowaniu do dwóch najważniejszych wydarzeń roku: mistrzostw Europy kobiet i mężczyzn oraz finałów Ligi Światowej w Polsce. Dla mężczyzn będzie to pierwszy czas z nowym już selekcjonerem oraz odzyskiwania kibiców po nieudanych mistrzostwach świata. Nowy trener stanie również przed dylematem – stawiać na starą, sprawdzoną gwardię czy wprowadzić nowych zawodników do kadry. Reprezentacja kobiet jest w lepszej sytuacji. Trenerem pozostał Jerzy Matlak, który obiecuje, że zrobi wszystko, aby odnieść sukces w tym roku. – Najważniejsze są mistrzostwa Europy. Będę zadowolony, jeśli zajmiemy medalowe miejsce. Do tego czasu będziemy opracowywali plan przygotowań i zrobimy wszystko, by nam się udało – deklaruje selekcjoner. IMPREZOWE LATO Lato będzie gorące nie tylko ze względu na temperatury. Jak zwykle znajdzie się coś dla każdego – kibice siatkówki plażowej wybiorą się do Mysłowic i do Starych Jabłonek na turnieje SWATCH FIVB World Tour. Można być pewnym, że po zeszłorocznych sukcesach naszych plażowiczów fani licznie ruszą na plaże. Kibice również ostrzą sobie zęby na to, co dziać się będzie od 6 do 10 lipca w Gdańsku i Sopocie. W tych dniach odbędą się Finały Ligi Światowej. Będzie to trzeci finał organizowany w naszym kraju. Prezes PZPS Mirosław Przedpełski przewiduje, że impreza będzie wielkim sukcesem, a dla samych zawodników – znakomitą rozgrzewką przed mistrzostwami Europy. – Wypełnione po brzegi hale, wspaniała atmosfera na trybunach, ogromne sportowe przeżycia utożsamione są z rozgrywkami Ligi Światowej w Polsce. Tak będzie i tym razem – deklaruje szef związku. DECYDUJĄCA JESIEŃ Najważniejsze imprezy roku odbędą się na przełomie lata i jesieni. Będą to czesko-austriackie mistrzostwa Europy. Biało-czerwoni bronić będą złotego medalu wywalczonego w Turcji. Największym problemem polskiej kadry może być zbyt krótki czas na zgranie i przygotowanie zespołu przez nowego trenera. Przed mistrzostwami Europy panie będą budowały swoją formę pod- SIATKARSKI TERMINARZ FINAŁY PUCHARU CEV MĘŻCZYZN: 8 – 13 MARCA FINAŁY PUCHARU CHALLENGE MĘŻCZYZN 8 – 13 MARCA FINAŁY LIGI MISTRZÓW KOBIET 19 MARCA – 20 KWIETNIA FINAŁY LIGI MISTRZÓW MĘŻCZYZN 26 – 27 MARCA FINAŁY PUCHARU CEV KOBIET 29 MARCA – 3 KWIETNIA FINAŁY PUCHARU CHALLENGE KOBIET 29 KWIETNIA – 3 KWIETNIA KWALIFIKACJE DO MISTRZOSTW EUROPY JUNIORÓW I JUNIOREK 17 – 22 MAJA MISTRZOSTWA ŚWIATA JUNIORÓW 1 – 10 SIERPNIA BRAZYLIA MISTRZOSTWA ŚWIATA JUNIOREK 12 – 21 SIERPNIA TURCJA LIGA ŚWIATOWA BRAZYLIA – POLSKA 3 – 5 CZERWCA LIGA ŚWIATOWA PORTORYKO – POLSKA 10 – 12 CZERWCA LIGA ŚWIATOWA USA – POLSKA 17 – 19 CZERWCA FINAŁY WORLD GRAND PRIX 24 – 28 SIERPNIA CHINY MISTRZOSTWA EUROPY MĘŻCZYZN 10 – 18 WRZEŚNIA AUSTRIA I CZECHY MISTRZOSTWA EUROPY KOBIET 22 WRZEŚNIA – 2 PAŹDZIERNIKA SERBIA I WŁOCHY PUCHAR ŚWIATA KOBIET 4 – 18 LISTOPADA JAPONIA PUCHAR ŚWIATA MĘŻCZYZN 20 LISTOPADA – 4 GRUDNIA JAPONIA TURNIEJE HALOWE W POLSCE 27 – 29 MAJA LIGA ŚWIATOWA POLSKA – USA 24 – 26 CZERWCA LIGA ŚWIATOWA POLSKA – PORTORYKO 29 – 30 CZERWCA LIGA ŚWIATOWA POLSKA – BRAZYLIA 6 – 10 LIPCA FINAŁY LIGI ŚWIATOWEJ (GDAŃSK/SOPOT) 5 – 7 SIERPNIA FAZA GRUPOWA WORLD GRAND PRIX 26 – 28 SIERPNIA MEMORIAŁ H. WAGNERA (KATOWICE) TURNIEJE SWATCH FIVB WORLD TOUR 17 – 22 MAJA MYSŁOWICE POLAND OPEN 26 – 31 LIPCA STARE JABŁONKI GRAND SLAM czas World Grand Prix w Chinach. – Liga kończy się w maju, następnie zawodniczki będą miały wolne, dlatego to właśnie WGP będzie naszym głównym obozem przygotowawczym przed turniejem ME. Mogę jednak obiecać, że wszędzie gdzie będziemy grać, chcemy zaprezentować się dobrze – obiecuje trener Matlak. Kilka dni po WGP nasze zawodniczki zaczną boje o medale podczas serbsko-włoskich mistrzostw Starego Kontynentu. – Mamy korzystne losowanie, a jeśli drużyna zostanie poukładana w odpowiedni sposób, to będzie sukces – mówi trener żeńskiej kadry. OLIMPIJSKA ZIMA Jeśli w kontynentalnych mistrzostwach nasze reprezentacje staną na podium, wówczas na zakończenie roku wybiorą się do Japonii na Puchar Świata. Dla naszych kadr będzie to pierwsza okazja, aby zakwalifikować się do przyszłorocznych Igrzysk Olimpijskich w Londynie. FIVB zaostrzyła przepisy dotyczące kwalifikacji i teraz zdobyć olimpijskie paszporty jest trudniej. Dobry występ w Japonii może zaoszczędzić kibicom sporo nerwów. W przeciwnym razie trzeba będzie szukać kolejnych szans w następnym roku. MARCIN KRZOS FOTO: WWW.PLUSLIGA.PL / P. SUMARA LICZBĄ I RANGĄ SIATKARSKICH IMPREZ ROK 2011 POWINIEN USATYSFAKCJONOWAĆ NAWET NAJBARDZIEJ WYBREDNYCH KIBICÓW SIATKÓWKI. MISTRZOSTWA EUROPY KOBIET I MĘŻCZYZN, FINAŁY LIGI ŚWIATOWEJ, MOCNO OBSADZONE TURNIEJE PLAŻÓWKI – TO TYLKO CZĘŚĆ Z ATRAKCJI, KTÓRE CZEKAJĄ NAS W NAJBLIŻSZYCH MIESIĄCACH. OBY RÓWNIE SATYSFAKCJONUJĄCE BYŁY WYNIKI BIAŁO-CZERWONYCH. W OCENIE KIBICÓW TYSIĄCE ODDANYCH GŁOSÓW. KILKUSET GOŚCI. SIEDMIORO LAUREATÓW I JEDNA WSPANIAŁA GALA – OTO PODSUMOWANIE SIATKARSKICH PLUSÓW, KTÓRE ODBYWAJĄ SIĘ CO ROKU, ABY NAGRODZIĆ NAJBARDZIEJ WYRÓŻNIAJĄCE SIĘ POSTACIE ZE ŚWIATA SIATKÓWKI W MIJAJĄCYCH 12 MIESIĄCACH. 15 NAJLEPSZA DRUŻYNA SIATKÓWKI PLAŻOWEJ: Grzegorz Fijałek/Mariusz Prudel – dokonali czegoś, co nie udało się nikomu wcześniej – zdobyli w Marsylii pierwszy dla Polski na turnieju Swatch FIVB World Tour brązowy medal. Rok bez sukcesu byłby dla nich rokiem straconym – już w 2008 roku wygrali MEU-23. NAJLEPSZY DEBIUT: Michał Kubiak – jeden z najlepszych przyjmujących PlusLigi. Jeszcze kilka lat temu grał w KS Poznań i AZS Olsztyn oraz w lidze włoskiej. Jego znak rozpoznawczy to znakomite przyjęcie, mocna zagrywka i charyzma na boisku. Kwestia czasu, kiedy zadebiutuje w reprezentacji. 22 stycznia w Teatrze Polskim panowała odświętna atmosfera. Organizowany po raz czwarty przez Polkomtel S.A., operatora sieci Plus, i Polski Związek Piłki Siatkowej prestiżowy plebiscyt już na stałe wpisał się w kalendarz wydarzeń siatkarskich w Polsce. Wszystko odbyło się jak przy wręczaniu nagród na największych imprezach filmowych na świecie. OSOBOWOŚĆ ROKU: Tomasz Zadroga – prezes Polskiej Grupy Energetycznej S.A. Wielki entuzjasta siatkówki, ojciec chrzestny sukcesów PGE Skra Bełchatów, twórca nowego klubu żeńskiego – ATOMU TREFL Sopot. Bez jego zaangażowania nie byłoby znakomitych wyników klubu z Bełchatowa i tworzącej się potęgi drużyny z Sopotu. NAJLEPSZY SIATKARZ: Bartosz Kurek – ma dopiero 22 lata, a już jest liderem kadry i Skry Bełchatów. Ubiegłoroczny zdobywca nagrody za najlepszy debiut. Z roku na rok coraz skuteczniejszy. Przyszłość kadry leży w jego rękach NAJLEPSZA I NAJSYMPATYCZNIEJSZA SIATKARKA: Anna Werblińska – podpora reprezentacji i BKS Aluprof Bielsko-Biała. Równie piękna, jak utalentowana. Zawsze uśmiechnięta i pewna siebie. Ogromna scena, wspaniała scenografia, dowcipni konferansjerzy (w tej roli wystąpili Paulina Sykut i Cezary Pazura), na widowni wielkie postacie nie tylko ze świata sportu, ale również kultury i biznesu. Nie zabrakło też gwiazd estrady. Imprezę uświetnili swoimi występami między innymi Doda, Szymon Wydra, Varius Manx, Blue Cafe i Oddział Zamknięty. Ten, kto nie mógł być obecny w teatrze, miał możliwość podziwiać galę dzięki bezpośredniej transmisji w Polsacie Sport i Polsacie. Jednak nic nie mogłoby się odbyć bez tych, dla których siatkówka tak wiele znaczy – kibiców. To oni przez ostatnie tygodnie wybierali swoich ulubieńców w drodze głosowania internetowego. MARCIN KRZOS NAJLEPSZY TRENER: Jacek Nawrocki – kontynuuje w PGE Skra Bełchatów dzieło swoich poprzedników. Poprowadził zespół do mistrzostwa Polski 2010, brązowego medalu Ligi Mistrzów oraz klubowego wicemistrzostwa świata w Katarze. Co dalej, przekonamy się niebawem. – Marzę o tym, by za rok znaleźć się w tym samym miejscu po sukcesach Skry i reprezentacji – mówi sam zainteresowany. nr 34 styczeń 2011 FOTO: ARCHIWUM PZPS SIATKARSKIE PLUSY WIESŁAW GAWŁOWSKI Historia Polskiej Siatkówki MÓWILI O NIM, ŻE GDYBY MIAŁ 10 CENTYMETRÓW WIĘCEJ, BYŁBY NAJLEPSZYM SIATKARZEM NA ŚWIECIE. JEDNAK MIMO SWYCH 180 CENTYMETRÓW WZROSTU UWAŻANY BYŁ ZA JEDNEGO Z NAJWYBITNIEJSZYCH ZAWODNIKÓW NA SWOJEJ POZYCJI. MIJA DZIESIĘĆ LAT, ODKĄD NIE MA Z NAMI WIESŁAWA GAWŁOWSKIEGO. WSZECHSTRONNY Wiesław Gawłowski był fenomenem swoich czasów. Jako 16-latek debiutował w reprezentacji. Jak na siatkarza był niski, ale jednocześnie niezwykle wszechstronny – mógł grać równie dobrze jako rozgrywający lub atakujący. Wszędzie, gdzie występował, pokazywał nie tylko swoje nieprzeciętne umiejętności, ale przede wszystkim charakter. Brak centymetrów nadrabiał tytaniczną pracą i ambicją. Na treningach harował. To właśnie na nich starał się opanować do perfekcji wystawę i atak. Wszechstronność Gawłowskiego da się wytłumaczyć tylko w jeden sposób – był doskonale przygotowany fizycznie. W młodości trenował lekkoatletykę, skakał wzwyż i co za tym idzie – miał doskonałą skoczność, którą rekompensował niedostatek wzrostu. MOTYWATOR „Mały”, jak go nazywali koledzy z boiska, zaczynał grę w siatkówkę w Tomaszowie Mazowieckim. Jednak wielka kariera rozpoczęła się w momencie podjęcia studiów w warszawskiej Akademii Wychowania Fizycznego. W tamtym czasie w barwach AZS Warszawa grali najlepsi zawodnicy w kraju, m.in. Ryszard Bosek i Edward Skorek. – Byliśmy jak woda i ogień. Nie da się ukryć, że to ja byłem ten impulsywniejszy, ale to właśnie on potrafił rozładować napięcie, uspokoić, a także zmotywować do większego wysiłku – wspomina Ryszard Bosek, przyjaciel Gawłowskiego. Po ukończeniu studiów grał z sukcesami w Płomieniu Milowice, a następnie we Włoszech. W każdym z zespołów był postacią kluczową. NIEZASTĄPIONY W reprezentacji był początkowo w cieniu. Podczas mistrzostw świata w Meksyku w1974 roku był tylko zmiennikiem Stanisława Gościniaka. Godził się z tą rolą, bo najważniejsze było dobro drużyny. W jednym z wywiadów śp. Hubert Wagner tak wspominał Gawłowskiego: – „Pamiętam, jak w Meksyku zdjąłem go z parkietu w końcówce jakiegoś ważnego meczu. Jak zawsze nie protestował, podszedł tylko do mnie i cicho, tak aby nikt inny nie słyszał, szepnął mi do ucha: jak nie wygramy, to coś ci zrobię”. Sam Gawłowski nie wątpił, że jego czas jeszcze FOTO: AGENCJA NEWSPIX / ARCHIWUM PZPS „MAŁY”, ALE „WIELKI” Wiesław Gawłowski a ataku. WIESŁAW GAWŁOWSKI POZYCJA: W KLUBIE ATAKUJĄCY, W REPREZENTACJI ROZGRYWAJĄCY. Z Lechii Tomaszów trafił do AZS AWF Warszawa (1969-1973). Po studiach występował w Płomieniu Milowice (1973-1980) oraz Vianello Pescara (1980-1985) i Pallavolo Pinetese. Osiągnięcia: 2-krotny mistrz Polski (1977, 1979) z Płomieniem Milowice oraz 3-krotny wicemistrz: 1970 (AZS AWF Warszawa), 1975, 1976 (Płomień Milowice) i 3-krotny brązowy medalista MP: 1969, 1972 (AZS AWF Warszawa), 1974 (Płomień Milowice). Z Płomieniem wywalczył Puchar Europy Mistrzów Krajowych (1977/78) oraz zajął 3. miejsce w sezonie 1978/79. Mistrz świata z Meksyku (1974), 3-krotny srebrny medalista ME z Belgradu (1975), Helsinek (1977) i Paryża (1979). 2. miejsce w PŚ w 1973 w Pradze. Najlepszy siatkarz Polski w klasyfikacji „Przeglądu Sportowego” (1979). Trzykrotny olimpijczyk (Monachium 1972, Montreal 1976 i Moskwa 1980). W Montrealu zastąpił Stanisława Gościniaka na pozycji rozgrywającego. nadejdzie. Już dwa lata później podczas igrzysk w Montrealu był wiodącą postacią kadry. Zastąpił w kadrze Gościniaka i to on miał poprowadzić zespół do sukcesów. Wypełnił ten obowiązek w najlepszy sposób – zdobył z kadrą pierwsze w historii złoto olimpijskie dla siatkarzy. Wzbudzał u kolegów sympatię oraz szacunek. – Był jednym z najlepszych, a do tego wprowadzał spokój w ważnych momentach, jednym słowem był niezastąpiony – mówi Bosek. Po zakończeniu kariery sportowej przez Edwarda Skorka nikt nie miał wątpliwości, kto ma objąć funkcję kapitana reprezentacji. W wystąpił w niej 366 razy, co do niedawna było rekordem. Zginął 14 listopada 2000 roku w wypadku samochodowym na trasie z Bodzanowa do Białołęki. Jego przyjaciele i koledzy z drużyny tak o nim pisali po jego odejściu: „Pogodny, uśmiechnięty, skromny, pracowity, niezależny. Człowiek sukcesu. Potrafił wlać w innych wiarę w zwycięstwo, przekonać do ciężkiej pracy i sprawić, że stawali się lepsi. Mały, ale Wielki”. MARCIN KRZOS Wiesław Gawłowski w pierwszym rzędzie w środku z numerem 6 na koszulce. 17 nr 34 styczeń 2011 Tomasz Wójtowicz (5) i Wiesław Gawłowski (6) podczas meczu Reprezentacji Polski. OBECNIE NIE WYSTARCZY JUŻ WYSTAWIENIE KILKU BANERÓW REKLAMOWYCH WOKÓŁ BOISKA, ABY MÓWIĆ O MARKETINGU. NIE MA BOWIEM MOWY O PRZYPADKOWOŚCI LUB DZIAŁANIU WYŁĄCZNIE INTUICYJNYM W PROFESJONALNYM MARKETINGU SPORTOWYM. POD KONTROLĄ SZYBKOSTRZELNE umieścić logo danej marki – widoczne przy transmisjach telewizyjnych oraz relacjach foto z meczów. Nawet miejsce zajmowane przez sędziego głównego zawodów okala baner reklamowy. To, co wyróżnia Polską Siatkówkę nie tylko w Europie, ale przede wszystkim na świecie, to nowatorskie pomysły na ekspozycję logo sponsora oraz wysoka wartość medialna oferowanych rozwiązań. w technologii 2D i 3D. Te ostatnie oglądane w telewizji sprawiają wrażenie trójwymiaru i są o wiele atrakcyjniejsze dla widza. Wielu kibiców siatkówki zwraca niewątpliwie uwagę na stroje zawodniczek i zawodników. Również one stanowią nośnik komunikacji między partnerami Polskiej Siatkówki a kibicem. Logotypy sponsorów i produktów stały się głównym elementem „dekoracyjnym” strojów sportowych. Dzięki takiej platformie informacyjnej widzowie utożsamiają konkretne marki z daną drużyną czy reprezentacją. Wielkość liter, rozmieszczenie wzorów nie jest przypadkowe. Projekty koszulek, spodenek uwzględniają zaangażowanie partnerów w promocję danej dyscypliny. W obrębie boiska siatkarskiego do dyspozycji sponsorów jest także taśma okalająca siatkę, szczególnie jej górna część, na której można NALEŻY DO JEDNEGO Z NAJBARDZIEJ UTALENTOWANYCH ROCZNIKÓW W HISTORII POLSKIEJ SIATKÓWKI. MŁODZI MOGLIBY SIĘ UCZYĆ OD NIEGO PROFESJONALIZMU, A STARSI RADOŚCI Z GRY. DAWID MUREK POKAZUJE, ŻE MIMO UPŁYWAJĄCEGO CZASU MOŻNA BYĆ NADAL NA SAMYM SZCZYCIE. DZIAŁKO jąc spotkanie swojej drużyny, obserwuje zmieniające się spoty wokół boiska. Kolejnym bardzo istotnym punktem każdej prezentacji sponsorskiej są miejsca na samym parkiecie. W zależności od rangi imprezy i od federacji (CEV lub FIVB) specjalne przepisy regulują, w jakich miejscach można tego typu reklamy umieszczać. Wyróżniamy m.in. naklejki Sylwetka Miesiąca Wszystkie te działania prowadzone w ścisłym obszarze boiska mają na celu zwiększenie rozpoznawalności marki partnerów, są one również najwyżej oceniane przez sprzymierzeńców biznesowych Polskiej Siatkówki. Bez tego typu działań nie można byłoby mówić o profesjonalnym marketingu w siatkówce. KAMIL FEDOROWICZ RZECZNIK PRASOWY PZPS PATRON RADIOWY PZPS IDOL Od samego początku kariery był na ustach wszystkich. W Międzyrzeczu, gdzie rozpoczynał swoją przygodę z siatkówką, szybko dał się poznać jako niezwykle skuteczny skrzydłowy. Atomowa zagrywka, znakomita technika i efektowny atak. Właśnie te cechy zwróciły uwagę w 1996 roku ówczesnego trenera reprezentacji juniorów, a później seniorów Ireneusza Mazura. Murek odpłacił się w najlepszy sposób za zabranie go na mistrzostwa Europy juniorów w 1996 roku. Był jednym z liderów zwycięskiej drużyny. – Powołałem go razem z Zagumnym, Świderskim, Papke, Prusem, ale Dawid Murek zawsze wyróżniał się motoryką, znakomitym czytaniem i rozumieniem siatkówki – mówi o zaletach swojego dawnego podopiecznego Mazur. Nie trzeba było długo czekać na transfer do lepszego klubu. Po Murka zgłosił się AZS Częstochowa. Spędził tam pięć lat i przez ten czas stał się wizytówką ligi. – Małe działko szybkostrzelne – tak o Dawidzie Murku mówił śp. Zdzisław Ambroziak. Zachwycali się nim eksperci, trenerzy, a przede wszystkim kibice. Polska siatkówka przeżywała kryzys i to właśnie takie osoby, jak Dawid Murek przydawały lidze blasku. STRANIERI Było więc tylko kwestią czasu, kiedy najlepsze kluby z zagranicy zgłoszą się po niego. Murek nieoczekiwanie dla wszystkich wybrał grecki Pantahitakosu Ateny. – Kariera rozwijała się bardzo dobrze, grałem dobrze i chciałem spróbować swoich sił za granicą – mówi Dawid Murek. – Niektórzy odradzali mi wyjazd do Grecji, widzieli mnie we włoskiej Serie A, ale dzięki grze w Atenach zdobyłem doświadczenie – wspomina Murek. Mistrzostwo Grecji, udział w Final Four i kilka indywidualnych nagród – to bilans gry dla Koniczynek. Murek potrzebował jednak zmiany otoczenia i po Grecji przyszła pora na Serie A. Jednak występy w Cimone Modena nie były udane. Siedział na ławce 19 i nie odgrywał ważnej roli w drużynie. Po sześciu latach postanowił wrócić do Polski. Przez dwa lata grał w Jastrzębskim Węglu, następnie rok w Skrze Bełchatów, a od 2009 roku gra ponownie w Domexie Tytan AZS Częstochowa. – Wróciłem do kraju, bo chciałem grać i zdobywać tytuły – mówi Murek. PROFESJONALISTA Kilkuletnia przygoda z zagranicznymi klubami nie zmieniła Murka. Zawsze był szum wokół jego osoby, ale nie z powodu zachowania, tylko z powodu gry. Zarówno na boisku, jak i poza nim spokojny i opanowany, a w dodatku wzór profesjonalisty – na treningi przychodzi jako jeden z pierwszych i wychodzi ostatni. – Zawsze grał na sto procent, nigdy nie zszedł poniżej swojego wysokiego poziomu – mówią o nim koledzy z drużyny. Również w reprezentacji dawał z siebie wszystko. Grał w niej od 1996 roku na wszystkich możliwych szczeblach i rozgrywkach. Ale dla Murka to za mało: – Jednego, czego żałuję w swojej karierze, to braku sukcesów w kadrze. Rozstałem się z reprezentacją z powodu kontuzji w 2008 roku, tuż przed sukcesem na mistrzostwach Europy. Szkoda, że nie mogłem brać w tym udziału – mówi Murek. Podkreśla, że reprezentacja to dla niego rozdział zamknięty, ale są tacy, co w niego jeszcze wierzą. – Jestem pewien, że gdyby Dawid chciał wrócić do kadry i byłby w pełni sił, to stawiłby czoło najlepszym zawodnikom na świecie – mówi Mazur. Murek sam deklaruje, że chce pograć jeszcze 23 lata, po czym definitywnie rozstanie się z siatkówką. – Chcę być bliżej rodziny, przez lata swojej kariery byłem z dala od niej – mówi gracz Tytanu Częstochowa. Ale nawet jak odejdzie, to jedno jest pewne – nie da się zapomnieć tego, co Dawid Murek zrobił przez ponad 15 lat swojej kariery dla popularyzacji polskiej siatkówki. MARCIN KRZOS nr 34 styczeń 2011 nr 34 styczeń 2011 18 Przygotowania rozpoczynają się od opracowania i prezentacji ofert sponsorskich, w których PZPS proponuje określone dla każdego partnera, indywidualne działania mające na celu zwiększenie rozpoznawalności danej marki. Wśród najważniejszych z punktu widzenia sponsora jest między innymi czas emisji spotu reklamowego w pierwszym planie reklamowym. W Polsce przy okazji spotkań siatkarskich standardem są bandy elektroniczne ustawione wokół boiska. To na nich, wyświetlane w określonej sekwencji oraz czasie, pojawiają się informacje o partnerach oraz ich produktach. Z punktu widzenia wartości reklamowej są to najatrakcyjniejsze miejsca na hali siatkarskiej. Wiąże się to oczywiście z transmisją meczów siatkarskich w ogólnodostępnych kanałach telewizyjnych, gdzie każdy kibic ogląda- DAWID MUREK FOTO: PLUSLIGA.PL / W.KOZIEŁ MARKETING FOTO: W. KOZIEŁ / P. SUMARA Polska Siatkówka DAWID MUREK data urodzenia: miejsce urodzenia: pozycja: wzrost: zasięg w ataku: zasięg w bloku: 24.07.1977 Międzyrzecz przyjmujący, atakujący 196 cm 337 cm 315 cm Kluby: 1991 – 1993 Piast Międzyrzecz, 1993 – 1996 Orzeł Międzyrzecz, 1996 – 2001 Wkręt-met Domex AZS Częstochowa, 2001– 2005 Panathinaikos Ateny, 2005 – 2006 Cimone Modena, 2006 – 2008 Jastrzębski Węgiel, 2008 – 2009 PGE Skra Bełchatów, 2009 – obecnie Domex Tytan AZS Częstochowa Sukcesy: mistrz Europy juniorów z Izraela 1996, mistrz świata juniorów z Bahrajnu 1997, mistrz Polski (1997, 1999, 2009), zdobywca Pucharu Polski (1998, 2009), mistrz Grecji (2004) Najlepiej zagrywający siatkarz sezonu 1999/2000 AKTUALNOŚCI Z życia Związku KOMUNIKACJA NA CORAZ WYŻSZYM POZIOMIE UDANY POCZĄTEK ROKU 2011 Rok 2011 rozpoczął się dla polskiej siatkówki sukcesami. Kadetki w Niemczech, a kadeci w Estonii zdobyli awanse do finałowych turniejów mistrzostw Europy. Trenerem dziewcząt jest Andrzej Peć, chłopców – Maciej Zendeł. Kadetki w decydującym meczu pokonały Rosję, a kadeci Włochów. W obu przypadkach padły wyniki 3:2. – Rezultaty poszczególnych spotkań nie mają istotniejszego znaczenia. Oba zespoły jechały po awans, cel został zrealizowany i to liczy się przede wszystkim. Dla obu drużyn oraz ich sztabów szkoleniowych należą się wielkie brawa. Polskie zespoły pokonały reprezentacje liczące się w rywalizacji seniorskiej. Zakwalifikowanie się do imprez mistrzowskich na pewno podziała mobilizująco na ekipy juniorskie, które mają przed sobą podobnie ważne starty. Dobra postawa w turniejach w Niemczech i Estonii powinna być zachętą do dalszej pracy. – powiedział szef pionu szkolenia w Polskim Związku Piłki Siatkowej Włodzimierz Sadalski. – Jest się z czego cieszyć, bo wygraliśmy na tych kwalifikacjach wszystkie cztery mecze. Mało tego, rozegraliśmy trzy tie breaki z rzędu i wyszliśmy z nich zwycięsko. Siatkarze nie załamywali się, walczyli do końca i należą im się za to słowa pochwały. Tym bardziej że z całej dwunastki aż pięciu zawodników miało jakieś kłopoty zdrowotne – podsumował po wywalczeniu awansu do mistrzostw Europy Maciej Zendeł, trener reprezentacji Polski kadetów. – Cała ekipa zasłużyła na słowa wielkiego uznania. Dziewczyny wykazały ogromny hart ducha i wolę walki. Nie traciły wiary w zwycięstwo w najtrudniejszych sytuacjach. Mieliśmy świadomość, że nie ustępujemy rywalkom – powiedział Andrzej Peć. Mirosław Przedpełski, prezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej, stara się systematycznie unowocześniać sposób funkcjonowania związku. Informacja zarówno o działalności gospodarczej, jak i społecznej jest jednym z podstawowych elementów właściwego zarządzania. Starając się usprawnić jej przepływ do członków zarządu PZPS, z dniem 1 stycznia 2011 roku zmieniono zasady przekazywania komunikatów z wydarzeń dotyczących bieżącej działalności. Dotychczasowy system przekazywania informacji głównie w trakcie posiedzeń zarządu został zastąpiony często prawie codziennymi wiadomościami mailowymi oraz wydawanym na koniec miesiąca elektronicznym biuletynem informacyjnym dla członków zarządu. System wcześniejszego informowania o posiedzeniach wydziałów i komisji oraz możliwość zgłaszania pytań oraz tematów kierowanych do tych organów zarządu PZPS pozwoli członkom najwyższych władz Polskiej Siatkówki na skupienie się podczas posiedzeń na omawianiu głównie spraw najważniejszych dla bieżącej i przyszłej działalności. 21 z młodzieżą. APS opracowała i złożyła w Radzie ds. Kształcenia Ministerstwa Sportu projekty modelowych kursów dla instruktorów i trenerów, co wraz z systemami szkolenia grup młodzieżowych zapewni już w najbliższej przyszłości długo oczekiwane usystematyzowanie zasad doprowadzania dzieci i młodzieży do sportowego rozwoju na podstawie polskiej myśli szkoleniowej. Coraz większą popularnością cieszy się portal www.akademiasiatkowki.com.pl. Zwiększył on liczbę swoich stałych użytkowników do blisko 3500 trenerów, instruktorów, nauczycieli WF oraz zawodników. Liczba publikacji fachowych na koniec 2010 roku wynosiła ponad 180 a średni czas przebywania na stronie to ok. 10 minut natomiast ilość odsłon wyniosła ponad 40 tysięcy miesięcznie. POLSKI STYCZEŃ W FIVB Tradycyjnie miesiąc styczeń każdego roku to okres licznych wyjazdów polskich działaczy do siedziby FIVB w Lozannie na posiedzenia komisji FIVB. Polska „reprezentacja” jest najliczniejszą, bo 9-osobową grupą, reprezentowaną w prawie wszystkich komisjach. Początek 2011 roku to nie tylko posiedzenia komisji, ale także aktywny udział polskich przedstawicieli w innych wydarzeniach mających wpływ na rozwój siatkówki światowej. Prof. Jacek Kruczyński, członek komisji medycznej FIVB, w dniach 14-16 stycznia 2011 roku w słoweńskim Bledzie był gościem światowego kongresu medycznego FIVB i poprowadził panel dyskusyjny na tematy związane z bólami kolana u siatkarzy. W przeddzień kongresu odbyło się posiedzenie komisji medycznej FIVB, na którym między innymi zdecydowano o zwiększeniu w bieżącym roku kontroli antydopingowych przeprowadzanych poza miejscem rozgrywania meczów i turniejów. PRZYGOTOWAŁ: MAREK BYKOWSKI SEKRETARZ ORGANIZACYJNY ZARZĄDU PZPS FOTO: ARCHIWUM PZPS / M. BYKOWSKI / CEV.LU Akademia Polskiej Siatkówki zakończyła rok 2010 sukcesem w realizacji projektu usystematyzowania systemu szkolenia zarówno dla najmłodszych adeptów siatkówki, jak i grup kadeckich oraz juniorskich. Gotowe do druku są Zeszyty metodyczne dla klas 1-3 oraz 4-6, a także Siatkówka na wolnym powietrzu – realizowana głównie na boiskach orlików i przeznaczona dla uczniów klas 4-6 oraz gimnazjum. Na ukończeniu jest ostatnia korekta bardzo potrzebnego jednolitego programu szkolenia młodzika, kadeta i juniora. Autorami tych opracowań są w szczególności trenerzy doświadczeni w pracy nr 34 styczeń 2011 ROZWÓJ POLSKIEJ SZKOŁY PLUS/MINUS Felieton Z ziemi obcej do polskiej Kolejny wysokiej klasy sportowiec dostał polski paszport. Alech Akhrem, siatkarz Resovii Rzeszów, to jedna z najciekawszych postaci PlusLigi. Doświadczony, wszechstronny przyjmujący, który mógłby zasilić reprezentację Polski, gdyby nie fakt, że wcześniej bronił barw Białorusi. Ale siatkarskie przepisy nie są tak restrykcyjne jak piłkarskie. Akhrem będzie mógł grać w biało-czerwonych barwach za dwa lata, jeśli oczywiście będzie spisywał się na miarę reprezentacyjnych potrzeb. + – Jeszcze nie tak dawno przyjęcie polskiego obywatelstwa przez zagranicznych sportowców budziło duże emocje i najczęściej finalizowało się w błyskach fleszy fotoreporterów i w obecności telewizyjnych kamer. Tak było przecież, gdy Polakiem zostawał Nigeryjczyk Olisadebe, a później Brazylijczyk Roger Guerreiro czy Francuz Ludovic Obraniak. Teraz w kolejce po polski paszport czeka Kolumbijczyk Manuel Arboleda. Rok temu, kilka godzin po tragicznej katastrofie prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem, tytuł mistrza Europy zdobył w Antalyi Osetyniec Arsen Kasabijew, który na igrzyskach w Pekinie reprezentował Gruzję. Kilka miesięcy wcześniej prezydent Lech Kaczyński wydał zgodę na przyznanie mu polskiego obywatelstwa. Takich naturalizowanych polskich mistrzów o obcych korzeniach mamy w naszym sporcie wielu. Chinki i Chińczyk w reprezentacji tenisa stołowego, czarnoskórzy koszykarze, wybitny specjalista od wszechstylowej walki (MMA), Czeczen Mamed Chalidow – to najbardziej znani. Klubowe srebro Jastrzębski Węgiel o utrzymanie Wicemistrzowie Polski, zespół, który walczy o turniej finałowy Ligi Mistrzów, w przyszłym roku nie zagra w europejskich Pucharach. Jastrzębski Węgiel znalazł się poza pierwszą szóstką PlusLigi i nie awansował do fazy play off. FOTO ŻART foto: W. KOZIEŁ / PLUSLIGA.PL nr 34 styczeń 2011 22 A wszystko zaczęło się prawie dwadzieścia lat temu, gdy prezydent Lech Wałęsa podpisał stosowne dokumenty w sprawie ukraińskich sztangistów Andrzeja Kozłowskiego i Siergieja Wołczanieckiego na kilka miesięcy przed igrzyskami w Barcelonie (1992). Pierwszy z nich, już jako Polak, zajął tam czwarte miejsce, drugi zdobył brązowy medal. Skra Bełchatów po raz kolejny udowodniła, że jest wśród najlepszych klubów na świecie. Podopieczni Jacka Nawrockiego drugi raz z rzędu wywalczyli klubowe wicemistrzostwo świata. Wszyscy mieli apetyt na złoto, ale srebrny medal to też nie najgorsze osiągnięcie. Ale w męskiej siatkówce, na jej najwyższym poziomie, to pierwszy taki przypadek. I prawdopodobnie nie ostatni, bo w Polsce nie tylko opłaca się, ale i chce się grać, bo to piękna przygoda. Nic więc dziwnego, że niektórzy chcą tu zostać na stałe. JANUSZ PINDERA „Rzeczpospolita” DZIĘKI BRACIE Foto: M. JĘDRZEJEWSKI Konrad Piechoci i Jacek Nawrocki w braterskim uścisku