"O ośrodku "Dom Nadziei" mógłbym mówić wiele, ale skupie się na

Transkrypt

"O ośrodku "Dom Nadziei" mógłbym mówić wiele, ale skupie się na
"O ośrodku "Dom Nadziei" mógłbym mówić wiele, ale skupie się na najważniejszych według mnie rzeczach. I
choć nie ukończyłem terapii, pobyt w ośrodku był najważniejszym wydarzeniem w moim życiu. Mogę śmało
powiedzieć, że właśnie to miejsce wraz z kadrą terapeutyczną uratowało moje życie przed tragiczną śmiercią do
jakiej prowadzi uzależnienie od amfetaminy. Ogromna wiedza o uzależnieniach i jej mechanizmach jaką tam
uzyskałem, pozwoliła mi wybrnąć z aktywnego uzależnienia później, już po mojej ucieczce z ośrodka. Do dziś
dziękuję Bożej Opatrzności za opiekę i to, że trafiłem właśnie do takiego ośrodka. [...] Z zawodu jestem
masażystą, ale marzą mi się studia, myślę o filozofii albo antropologii kultury. Czas pokaże. Uprawiam również
sport, ale tak bardziej w zaciszu domowym dla siebie, ale co najważniejsze dzisiaj jestem trzeźwy i nie biorę
narkotyków!"

Podobne dokumenty