Henryk Błażusiak - góralska dusza i śląskie serce

Transkrypt

Henryk Błażusiak - góralska dusza i śląskie serce
Henryk Błażusiak - góralska dusza i śląskie serce
Na straży jakości wody 24/7
Ambicja i wytrwałość w dążeniu do osiągnięcia wytyczonych celów to najważniejsze cechy
dobrego szefa firmy. Jeżeli oprócz tego, oraz odwagi do podjęcia stanowczych kroków w
kierunku sukcesu cechuje go pogoda ducha i radość z działania, jest jeszcze lepiej.
W powyższy sposób z pewnością można opisać Henryka Błażusiaka, Prezesa Zarządu
Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji Sp. z o. o. w Gliwicach. Wyobraźnia i odwaga to
cechy, które zdecydowanie determinują działania szefa gliwickich Wodociągów. Pierwsza z
nich, choć czasem nieco zbyt optymistycznie malująca teraźniejszość i przyszłość, jest
niezbędna do budowy koncepcji firmy, co w momencie przełomowym, w styczniu 2004 roku
pozwoliło nakreślić nową unijną drogę spółki. Druga z cech, zawsze jest niezbędna przy
nowych, nieznanych projektach i świadczy o przewadze konkurencyjnej nad pozostałymi.
Aż strach jednak pomyśleć, co by mogło się stać, gdyby wyobraźnia i odwaga Prezesa
Błażusiaka w działaniu nie były podparte rzetelną wiedzą i umiejętnościami inżynierskimi,
które z kolei pozwalają mu realnie oceniać bieżącą sytuację, podejmować skuteczne decyzje i
stąpając twardo po ziemi od ponad 20 lat kroczyć do sukcesu.
Ukończył studia na Wydziale Inżynierii Sanitarnej Politechniki Śląskiej w Gliwicach w
zakresie zaopatrzenia w wodę i usuwania ścieków, gdzie uzyskał tytuł inżyniera urządzeń
sanitarnych. Jest również absolwentem Studium Zarządzania Firmą w Warunkach Gospodarki
Rynkowej, Studium Prawa Samorządu Terytorialnego, a także studium podyplomowego
Zarządzanie Kadrami i doradztwo zawodowe. W roku 1993 ukończył francuskie Le Centre
Universite-Economie d’Education Permanente de l’Universite des Sciences et Technologies w
Lille. To tyle jeśli chodzi o wykształcenie formalne. W międzyczasie pobierał nauki w szkole
zwanej « życiem ». Zarządzał dużym przedsiębiorstwem, zarówno wkraczającym w okres
transformacji systemowej, jak i już funkcjonującym w gospodarce wolnorynkowej, gdzie
warunki wyznaczane są przez konsumentów. Dodatkowo, branża wodociągowo-kanalizacyjna
to specyficzny rynek. Bez względu na porę, firma pracuje - 24 godziny na dobę, 7 dni w
tygodniu. A wraz z firmą - pracuje jej prezes.
Henryk Błażusiak zdobywanie doświadczenia zawodowego zaczął od... budowy wodociągu!
Jednak w Zabrzu, a nie w Gliwicach. Początkowo pracował jako inżynier budowy, od 24 lat
związany jest z Przedsiębiorstwem Wodociągów i Kanalizacji Sp. z .o.o. w Gliwicach –
początkowo jako Zastępca Dyrektora ds.Technicznych, następnie tymczasowy Kierownik
Rejonowego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji, by w 1998r, tj. z chwilą
przekształcenia przedsiębiorstwa w spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością, objąć funkcję
Prezesa Zarządu-Dyrektora Naczelnego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji.
W roku 2004, Zarządzeniem Prezydenta Miasta Gliwice zostało mu powierzone stanowisko
Pełnomocnika Beneficjenta Końcowego ds.Realizacji Projektu „Modernizacja Gospodarki
Ściekowej w Gliwicach”.
„Moim największym zawodowym sukcesem jest wykonywanie pracy, którą
kocham, przez tak wiele lat. Cieszy mnie moja konsekwencja w działaniu i
dążenie w tym obranym kierunku. Ufam, że spełniłem pokładane we mnie
oczekiwania rodziców”
Prywatnie jest ojcem Mirka i Małgosi oraz dziadkiem trójki wnucząt – Patryka, Julii i Natalii.
Najważniejsze słowa w jego słowniku to : „Mama”, „Ojciec”, „Mirek”, „Małgosia”. Z natury
jest bardzo spokojnym człowiekiem. Szczególnie na zewnątrz, bo wewnątrz bywa, że nie…
Czasem się wzrusza, czasem czymś stremuje. Nigdy nie widziany, by oddał pola bez walki wierzy, że zawsze jest jakieś wyjście z sytuacji. W 2011 roku wyróżniony przez Zygmunta
Frankiewicza statuetką Gliwickiego Lwa, jest raczej drapieżnikiem dobrze usposobionym,
oswojonym.
A jaki jest jako szef? Ciepły, wspierający, zrównoważony. Daje dużą swobodę działania, a
jego dewiza brzmi: nie myli się tylko ten, kto nic nie robi. Za to kłamczuchy, krętacze i inne
„śliskie typy” nie zdobywają jego serca. Nie toleruje nielojalności, udawania, wazeliniarstwa.
Oraz ludzi wszechwiedzących. Nie boi się nowych wyzwań. Całe życie zawodowe był na
froncie, jak żołnierz. Odbierając wyróżnienie Prezydenta, powiedział: „To było dla mnie
ogromne zaskoczenie, ale przyjmuję tę nagrodę jako dowód uznania za całokształt pracy
Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji. Wodociągi sprzyjają inwestycjom, które są
podejmowane w Gliwicach przez różne firmy, zarówno te zlokalizowane na terenie strefy
ekonomicznej, jak i inne - działające w obrębie naszego miasta. Nie wyobrażam sobie dzisiaj
fabryki czy przedsiębiorstwa, które odprowadzałoby ścieki, jak to kiedyś bywało, do
Kłodnicy. Coraz częściej firmy zwracają uwagę na ekologię, a widząc nasze rozwiązania w
zakresie gospodarki wodno-ściekowej, chętnie inwestują”. Pod okiem Henryka Błażusiaka
gliwickie Wodociągi wyewoluowały z instytucji mocno zagnieżdżonej w poprzednim
systemie, w przedsiębiorstwo użyteczności publicznej, które stawia nacisk kreatywne,
innowacyjne działania. Dzisiaj PWiK plasuje się na IV pozycji w rankingu polskich firm
wodociągowych.
Jego największe autorytety to nieżyjący już profesor Bruliński za jego olbrzymią wiedzę na
temat wodociągów. Oraz własny Ojciec – za spokój i rozwagę, za prawość i
odpowiedzialność, za to jak umiał przeżyć swoje życie.