Tutaj - Saletyńskie Spotkania Młodych

Transkrypt

Tutaj - Saletyńskie Spotkania Młodych
Drodzy Przyjaciele MSSM!
Chcemy podarować Wam kolejny numer NEWSLETTERA MSSM. Na początku
chcemypodzielić się z Wami radością, że ruszyła nowa strona Spotkań Młodych w
Dębowcu – www.spotkania.saletyni.pl. Serdecznie do zaglądnięcia i poszukania
czegoś dla siebie.
Dzień 1 maja, to dzień, który od tego roku zapadnie na zawsze w naszym umysłach i sercach, to dzień, w którym Ojciec Święty Benedykt XVI beatyfikował Papieża Polaka – Jana Pawła II.
Błogosławiony Jan Paweł II kochał młodzież, a młodzież kochała Papieża, za
świadectwo jakie dawał swoim życiem o Chrystusie, za swoją autentyczność wiary i ewangeliczny radykalizm.
Bo Papież przecież ciągle szukał ludzi młodych, a oni przychodzili do niego i to nie
tylko wtedy, dnia 2 kwietnia 2005 roku na plac św. Piotra, gdy odchodził do Domu
Ojca. Młodzi przychodzili do niego przez całe jego życie, przychodzili wtedy, gdy
słuchał i radził w ich codziennych problemach, ale także wtedy, gdy trudnym językiem mówił o ich ludzkiej kondycji, o odpowiedzialnej miłości, o ich godności i
odpowiedzialności.
Zapewne wielu z Was było dnia1 maja w Rzymie, aby wspólnie z milionami ludzi
wierzących dziękować Bogu za ten wspaniały dar dla Kościoła.
W naszym NEWSLETERZE znajdziecie wiele odniesień i treści do osoby nowego Błogosławionego, m.in. relację z beatyfikacji Jana Pawła II autorstwa MateuszaMatrejka czy artykuł o pustym grobie Kondrada Dydy. W dziale Myślami o Dębowcu
zaprezentowani zostaną goście tegoroczne MiędzynarodowegoSaletyńskiego
Spotkania Młodych w Dębowcu, które zbliża się ogromnymi krokami. Możecie
również przeczytać relację po spotkaniu Grupy Organizacyjnej oraz szczegółach
przygotowań do MSSM. W tym numerze polecamy też dwie ciekawe recenzje
książek na upalne wieczory.
Życzymy miłej lektury!
ks. Piotr MS
————————————————————————————————————–———————————————————————
Newsletter MSSM Dębowiec
www.spotkania.saletyni.pl
Rzymskie pielgrzymowanie
Budzik dzwoni tuż po trzeciej.
Szybki przegląd rzeczy, plecak wrzucony do samochodu, potem jeszcze
godzina jazdy, żeby w Tarnowie prze-
Budzik dzwoni tuż po trzeciej
siąść się do autobusu i ruszyć w drogę. Pierwsze kilometry jazdy szybko
mijają, po kilku godzinach zwiedzamy Wiedeń. Na tych, którzy są tutaj
pierwszy raz - miasto robi wrażenie.
Zwiedzanie to pierwszy, ale zdecydowanie nie najważniejszy punkt programu. Potem jeszcze kilkadziesiąt
minut w autobusie i wyczekiwany
postój niedaleko Sankt Pölten. Tutaj
szybka kolacja, prysznic, odrobina
integracji i Eucharystia dosłownie
kończąca dzień. Ostatnie wspomniePo kilkunastu godzinach jestnie tego dnia to telefon, obwieszają- eśmy już na miejscu. Nocny Rzym
cy, że do pobudki zostały niecałe wywiera niesamowite wrażenie, ale
cztery godziny.
na zwiedzanie nie ma czasu. Szybkie
przejście ze stacji kolejki podmiejskiej,
Rano – pobudka, długi dzień
gdzieś między budynkami widać
drogi rozpoczynamy Eucharystią.
Kilkaset metrów przebywamy
Potem jeszcze szybkie śniadanie i
pakowanie, aż w końcu ruszamy.
niemal całą noc
1200 kilometrów, jakie zostało do
kopułę Bazyliki świętego Piotra, kieroWiecznego Miasta mija tym wolniej,
wani przez porządkowych przechoim bliżej jesteśmy. Każdy chciałby już
dzimy Mostem Anioła i pod murami
być na miejscu, a kilometrów do CeZamku Anioła rozpoczynamy kilkugosano, które jest celem naszej podróży
dzinne oczekiwanie. Wokół czuć atwciąż jest jeszcze trochę.
mosferę wielonarodowego pielgrzy-
mowania. Przeważają Polacy, ale
widać również Niemców, Włochów,
Hiszpanów...
Otwarcie wejścia na Via della
Conciliazione podrywa wszystkich
oczekujących. Tak właśnie rozpoczyna się ostatni etap naszego pielgrzymowania do Rzymu. Etap najbliższy
końcowi, ale równocześnie wymagający chyba największego wysiłku.
Kilkaset metrów, jakie dzieli nas od
placu przebywamy przez niemal całą noc, aby ostatecznie znaleźć się
tuż przed kolumnadą i szczelnie wypełnionym placem. Jest piąta rano.
Wokół słychać pielgrzymów, którzy w
swoich językach wymieniają się informacjami, my decydujemy się na
chwilę snu, tak, aby najważniejsze z
wydarzeń tego dnia przeżyć świadomie. W międzyczasie pielgrzymów
wszystkich nacji przybywa. Barwny
tłum wypełnia całą ulicę. Jakiś Wę-
...wszędzie panuje atmosfera
wzajemnej życzliwości...
gier prosi o zdjęcie na tle bazyliki,
gdzieś obok słychać Polaków, dalej
śpiewają Hiszpanie, ktoś po angielsku
odmawia brewiarz, a wokół pojawiają się większe i mniejsze transparenty,
flagi. Wszędzie panuje atmosfera
wzajemnej życzliwości, radosnego
oczekiwania na rozpoczęcie uroczystości.
————————————————————————————————————–———————————————————————
Newsletter MSSM Dębowiec
www.spotkania.saletyni.pl
Aż wreszcie, zegarek wskazuje kilka
minut po dziesiątej, a z głośników
rozlega się dźwięk. Jest Niedziela
Miłosierdzia Bożego, zebrani łączą
się w modlitwie. Odmawiamy Koronkę do Bożego Miłosierdzia w
pięciu językach. Nabożeństwo kończy się tuż przed jedenastą, na
telebimach widać morze ludzi,
które ożywia się, gdy na dużych
ekranach pojawia się Ojciec Święty. Kilkuminutowy przejazd pomiędzy tysiącami zebranych rozpoczyna Eucharystię, na którą dziesiątki
miliony ludzi czekały od sześciu lat,
kiedy to w tym miejscu wznoszono
okrzyki „Santo Subito”. Ta wyczekiwana chwila właśnie nadchodzi,
kiedy telebimy pokazują kardynała
Agostino Vallini proszącego o wpisanie do grona błogosławionych Czcigodnego Sługi Bożego Jana Pawła
II. Kolejne chwile, to płynący z serca
Kościoła głos, który przypominał życie Ojca Świętego. Wydarzenia tak
dobrze znane, bo przecież przy każdej „papieskiej” okazji powtarzane w
mediach tutaj brzmią zupełnie inaczej. Chyba dopiero teraz zaczyna
do człowieka docierać, w jak wielkiej
chwili dla Polski, Polaków i całego
Kościoła uczestniczy.
Dla chwili, w której na papieskie słowa „...zezwalamy, aby Czcigodnemu Słudze Bożemu, Janowi
Pawłowi II, papieżowi, przysługiwał
tytuł błogosławionego i aby można
było obchodzić jego święto w miejscach i w sposób ustanowiony przez
prawo co roku 22 października. W
imię Ojca i Syna i Ducha Świętego”
odpowiedziało radosne „Amen”
warto było znosić trudy podróżowania. Dla tych kilku godzin warto było
przebyć setki kilometrów, aby prawdziwie uczestniczyć w beatyfikacji
człowieka, który był i jest autorytetem dla pokoleń.
Co w nas, młodych Polakach
zostanie z tych niezwykłych chwil? Z
pewnością kiedyś, przy kolejnych
rocznicach beatyfikacji albo wyboru
Karola Wojtyły na Stolicę Piotrową
będziemy wspominać Jana Pawła
Wielkiego, jako Papieża naszego
dzieciństwa i młodości. Tak, jak nasi
rodzice mogą opowiadać i wspominać kardynała Pericle Feliciego głoszącego wielką radość w 1978, tak
my będziemy wspominać wyjątkowe
chwile w Watykanie. Ale czy to jest
najważniejsze?
Warto tutaj poświęcić odrobinę uwagi słowom, jakie padły na
Placu Świętego Piotra. Chociażby
tym, które wygłoszone były przez
Ojca Świętego w naszym ojczystym
języku - „Swoim świadectwem wiary,
miłości i odwagi apostolskiej, pełnym
ludzkiej wrażliwości, ten znakomity
Syn narodu polskiego, pomógł chrześcijanom na całym świecie, by nie
lękali się być chrześcijanami, należeć
do Kościoła, głosić Ewangelię. Jednym słowem: pomógł nam nie lękać
się prawdy, gdyż prawda jest gwarancją wolności”. I my dzisiaj, w czasach, w których Kościół jest atakowany, a wiara zamykana w murach
świątyń powinniśmy na nowo usłyszeć wezwanie Błogosławionego,
który wołał do nas „Nie lękajcie się!”.
————————————————————————————————————–———————————————————————
Newsletter MSSM Dębowiec
www.spotkania.saletyni.pl
W dzisiejszym świecie jesteśmy szczególnie wezwani do głoszenia Dobrej
Nowiny, wszędzie tam, gdzie możemy to zrobić. Bóg daje nam doskonały przykład jak to czynić właśnie w
osobie Sługi Bożego Jana Pawła II.
Wspaniale ukazywał on to, jak swoje
życie można poświęcić Chrystusowi
w każdej jego dziedzinie, w każdym
miejscu i wieku - od młodości, do
późnej starości. Tak, jak Błogosławiony i my możemy dawać świadectwo
naszej przynależności do Ukrzyżowanego naszą chrześcijańską postawą,
radością, wytrwałością posługiwania, umiłowaniem bliźniego, modlitwą, a także cierpieniem, czego
świadkami byliśmy w ostatnich latach
życia naszego Rodaka.
Postarajmy się o to, aby Pokolenie JP2 nie było jedynie socjologicznym zjawiskiem, które będzie
kiedyś przedmiotem badań, ale dajmy z siebie wszystko, aby przesłanie
Jana Pawła Wielkiego było wciąż
żywe w nas samych. Bądźmy dumni z
Wielkiego Polaka, ale w naszej dumie
nie zapominajmy o tym, że nierzadko
nauczał o sprawach trudnych i dla
współczesnego człowieka niewygodnych. Niech naszym dziękczynieniem za beatyfikację będzie troska o
to, aby Jan Paweł drugi pozostał –
jak pisze jeden z polskich muzyków „Papieżem czytanym”, a jego mądre
słowa żyły w nas.
Mateusz
————————————————————————————————————————
Przerażający Grób
ma szans z naszym grzechem.
„Myśmy” się znowu pomylili, bo zamiast słuchać Jego, ciągle tkwimy w
swoim „myśmy”. A co On do nas
Niedzielne popołudnie. Dwóch ludzi by się mogło jakiś mało zorientowany mówi? O nierozumni, jak nieskore są
wychodzi z miasta i udaje się na pro- mieszkaniec Jerozolimy, który nie wie wasze serca do wierzenia we wszystwincje. Nikt by nie przypuszczał, że co się w tych dniach tam stało. Rze- ko, co powiedzieli prorocy. Czyż Medroga ok. 11 km stanie się niesamowitą pielgrzymką wiary. Tak właśnie
rozpoczyna się jedna, z moim zdaniem, najbardziej fascynujących
scen Ewangelii.
Bieg wydarzeń zasadniczo
zmienia się, kiedy do dwóch mężczyzn przyłącza się trzeci. Wydawać
Dlatego się cieszy moje serce, dusza się raduje,
a ciało moje będzie spoczywać z ufnością,
bo nie pozostawisz mojej duszy w Szeolu
i nie dozwolisz, by wierny Tobie zaznał grobu.
Ukażesz mi ścieżkę życia,
pełnię radości u Ciebie,
rozkosze na wieki po Twojej prawicy.
Psalm 16
czywiście, w tych dniach ciężko się
było zorientować o co chodzi i co się
się tak naprawdę dzieje. Jezus, który
wjeżdża do Jerozolimy niczym król,
potem daje swoje ciało i krew jako
pokarm, umiera brutalnie zamordowany, zmartwychwstaje. Jak tu nie
postradać zmysłów? A my? My dzisiaj
jesteśmy jak Kleofas: myśmy się spodziewali, że on wyzwoli Izraela. Lub
jak u Izajasza: myśmy go za skazańca uznali. Ciągle się czegoś po Nim
spodziewamy, ciągle mamy stawiamy warunki, ciągle Jezusa Chrystusa
uznajemy tylko za skazańca, który nie
sjasz nie miał tego cierpieć, aby
wejść do swej chwały?
Tak naprawdę chcemy
mieć Boga na naszą miarę. Okazało
się, że na początku chrześcijaństwa
tylko Niewiasty przeczuwały co tak
naprawdę się dzieje. Jednak ich
świadectwo było przerażające. Pusty
grób dla uczniów wydawał się kolejnym etapem tragedii krzyża. Kiedyś,
czytając komentarz do Pisma Świętego, natknąłem się na informacje, że
w języku greckim słowo „grób” i
„pamięć” mają ten sam źródłosłów.
————————————————————————————————————–———————————————————————
Newsletter MSSM Dębowiec
www.spotkania.saletyni.pl
boimy się wierzyć, bo nie
chcemy
stać
się
„dewotami”. W dniach
beatyfikacji Jana Pawła II
można było zobaczyć
zdjęcia z Jego grobu.
Doskonale wiemy, że ten,
który jest w nim pochowany osiągnął chwałę
nieba. Jego grób stał się
miejscem radości. Benedykt XVI pięknie pouczył
nas jaką lekcję dla naszej
wiary możemy wynieść z
grobu Jana Pawła II. On
pomógł
chrześcijanom
na całym świecie, by nie
lękali się być chrześcijanami. Miejmy dobrą paDziś dla nas pamięć staje się przera- mięć Jego pontyfikatu, aby groby
żającym grobem, który często nie naszej wiary zamieniły się w miejsce
pozwala nam głęboko przeżyć na- stawania się chrześcijaninem.
szej wiary. Nie mówię tu tylko o zdaWróćmy na chwilę do węrzeniach głęboko dramatycznych.
drówki uczniów. Kiedy oni zrozumieli
Wielu osobom na drodze wiary staje
czym jest grób Chrystusa? Niewiasty
lęk, wynikający ze spotkań z wierząich przerażały, proroków nie rozumiecymi, których postawa była głęboko
li, tłum uczniów rozszedł się rozgorynie – chrystusowa. Po prostu często
czony pozorną porażką. Dopiero,
kiedy tajemniczego przybysza przymusili, aby został z nimi, a ten wziął
chleb, odmówił błogosławieństwo,
połamał go i dawał im. Poznali Jezusa nie dzięki słowu, czy świadectwu,
ale dzięki bezpośredniemu spotkaniu.
On nie jest tylko skazańcem, chociaż
zdaje się przegrywać w serach każdego z nas, nie jest tylko prorokiem.
Zmartwychwstały to naprawdę Bóg,
przychodzi do każdego, zaprasza do
wspólnoty uczniów i daje zbawienie.
Nie pozwolisz by wierny Tobie pozostał w grobie. Poszukaj wspólnoty,
gdzie będzie mógł rozpocząć swoją
wędrówkę do Emaus, a przede
wszystkim zaproś Zmartwychwstałego
do siebie i pozwól mu być gospodarzem, niech on łamie i rozdziela
chleb. Ta droga prowadzi do wyjścia
z grobu, cokolwiek on dla Ciebie
znaczy. Pamiętaj, Chrystus raz ofiarowany więcej nie umiera a dla tych,
których włączył w swoje Nowe Życie
nie ma już powrotu do dawnego
grobu.
Konrad
——————————————————————————————————————
Grupa ORG pracuje
W dniach 21 – 22 mają w krakowskim Seminarium Duchownym Zgromadzenia Księży Misjonarzy Saletynów miało miejsce spotkanie Grupy
Organizacyjnej XXIV Saletyńskiego
Spotkania Młodych. Do lipcowego
Spotkania w Dębowcu pozostało już
niewiele czasu, więc weekend spędzony w Krakowie był jedną z ostatnich okazji do dopięcia spraw organizacyjnych. Krakowskie Seminarium
gościło 30 członków Grupy oraz
przedstawicieli Zgromadzenia: Ks.
Macieja Kucharzyka, Ks. Piotra Szwedę, Ks. Wiesława Węgrzyna i Ks. Damiana Kramarza. Był to czas pracy i
modlitwy w intencji najbliższego Spotkania Młodych.
Zachęcamy wszystkich czytelników do promowania lipcowego Spotkania w Dębowcu w swoich środowiskach. Weźcie ze sobą znajomych,
dobry humor i do zobaczenia 4 lipca!
XXIV MIĘDZYNARODOWE
SALETYŃSKIE SPOTKANIE MŁODYCH
czyli... dni modlitwy, refleksji, muzyki i radości
DĘBOWIEC k/Jasła 4–9 lipca 2011
Poniedziałek, 4 lipca 2011
Czwartek, 7 lipca 2011
16:00 – TV DĘBOWIEC
8:30 – Jutrznia
18:00 – kolacja na dobry początek
9:00 – śniadanie w trawie
19:00 – oficjalne rozpoczęcie
10:00 – PRO VOCATIO, czyli Quo vadis?–
19:30 – koncert zespołu BETHEL(www.bethel.art.pl)
KS. ARTUR WAŻNY(Tarnów)
21:00 – Apel i ogłoszenia
11:30 –EucharystiaNeoprezbiterów (homilia: ks. Wawrzyniec Skraba MS)
Wtorek, 5 lipca 2011
13:30 –sąsiedzkiobiad
8:30 – Jutrznia
15:00 – Ju ken dens
9:15 – wczorajsze śniadanie
16:00 –Gość dnia:ADAM WORONOWICZ (Warszawa)
10:15 –Gość dnia: KS. KAROL TOMCZAK MS (Mrągowo)
18:00 – kolacjapod dębem
11:30 –Porozmawiajmy o przebaczeniu
19:30 – koncert zespołuSIEWCY LEDNICY
(www.siewcy.lednica2000.pl)
13:00 –obiad pokutny
14:00 – nabożeństwo pojednania
15:00 –Koronka do Bożego Miłosierdzia i Boża Amnestia
18:00 – kolacja na wolności
19:00 – Eucharystia wieczorem (homilia: ks. Karol Tomczak
MS)
20:45 –Spotkanie z Maryją z La Salette
21:45 – Apel Maryjny
Piątek, 8 lipca 2011
8:30 – Jutrznia
9:00 – postne śniadanie
10:00 – Gość dnia:LECH DOKOWICZ
(Gdynia)
Środa, 6 lipca 2011
11:30 –Porozmawiajmy ożyciu
8:30 – Jutrznia
12:45 – mikrofon dla młodych
9:00 –śniadanie na kolanie
14:00 – obiadorra
10:00 – Gość dnia: TOMASZ TERLIKOWSKI(Warszawa)
15:00 – Koronka i Eucharystia w Godzinie Miłosierdzia
(homilia: ks. Marek Bałwas)
11:00 –Porozmawiajmy o zagrożeniach
12:30 – Eucharystiaw południe (homilia: ks. Piotr Adamczyk & ks. Michał Dąbrówka)
16:30 – Gość dnia:KS. MAREK BAŁWAS
(www.dobreprzeslanie.pl)
14:00 –półmetkowy obiad
18:00 – ostatnia kolacja
15:00 –free style
19:30 – UWIELBIENIE MISTRZA–zespół EN GEDI
(www.engedi.eu)
16:30 – mikrofon dla młodych
18:00 – wyskokowa kolacja
19:30 –PO PROSTU DANCE–
DJ FROST
21:45 – Apel Maryjny
Sobota, 9 lipca 2011
8:00 – Jutrznia
8:30 – radosne śniadanie
9:15 –Gość dnia: MAŁGORZATA WIĘCZKOWSKA(Łódź)
11.00 – Eucharystia na zakończenie Spotkania (homilia:
ks. Andrzej Szklarski MS)
12:30 – oficjalne zakończenie Spotkania
Myślami w Dębowcu
Nasze tegoroczne spotkanie tuż tuż.
Ukazał się już oficjalny program. Wybiegając myślami do tego, co będzie działo się w lipcu w Dębowcu
chcielibyśmy zaprezentować sylwetki tegorocznych konferencjonistów.
Dlatego w wydaniach Newslettera
będzie publikować ich wypowiedzi,
które przybliżą nam myśli osób, które
w tym roku poprowadzą dla nas konferencje i rozważania.
szedł czas na kult niedźwiedzia
Człowiek jest z natury istotą religijną.
Ma w sobie niezaspokojoną potrzebę
religijną. I nie może tego zmienić ani
„śmierć Boga”, ani „śmierć człowieka”, która przetoczyła się przez Zachód w ostatnich stuleciach. Jedyna
różnica jest taka, że w miejsce rozumnego chrześcijaństwa, kultu Żywego
Boga mamy teraz kult idoli, a nawet… niedźwiedzi.
W dzisiejszym wydaniu tekst Tomasza
Knut – czyli biały niedźwiedź polarny
Terlikowskiego zaczerpnięty z terliz Berlina zdechł (wbrew temu, co
kowski.salon24.pl. Polecamy także
przeczytałem na kilku portalach nie
link do konferencji ks. Marka Bałwa„zmarł”, ale właśnie zdechł) kilka dni
Nadszedł czas na kult
temu. I od tego momentu trwa histeniedźwiedzia
ria. Informują o tym media (co już
samo w sobie jest paranoją), a ludzie
sa: link.. Oczywiście nie zabraknie
przynoszą pod wybieg znicze, kwiaty
dobrej muzyki i świetnej zabawy. Proi rysunki. A Inicjatywa Przyjaciół Zoo
ponujemy zapoznać się z repertuzaczęła nawet zbierać pieniądze na
arem zespołów, któe dla nas zagrają,
pomnik zwierzaka.
np.: link.
Inaczej niż głupotą nie sposób tego
nazwać. Ale ta głupota jest bardzo
Po śmierci Boga i człowieka, nadznacząca. Pokazuje ona, że człowiek
potrzebuje mieć przedmiot kultu
(możemy go nazwać po świecku
uwielbieniem), musi mieć po kim lub
po czym płakać, z czym lub z kim się
utożsamiać. I jeśli zabraknie mu Boga, a w człowieku będzie widział
tylko rywala (a do tego doprowadziła nas „śmierć Boga” i „śmierć człowieka”) – to będzie czcił zdziecinniałych artystów (przez szacunek dla
zmarłych nie będę wymieniał ich
nazwisk), albo właśnie zwierzaki. Jeśli
nie będzie w stanie kochać ludzi, to
zacznie kochać zwierzęta, bo to
przecież prostsze.
To zatem, co widzimy w Berlinie jest
doskonałym przykładem tego, do
czego prowadzi nas współczesny
ateizm (nawet jeśli ubrany w szaty
agnostycyzmu czy wiary dojrzałej). I
szczerze mówiąc ja wybieram Żyjącego Boga, któremu winni jesteśmy
cześć i wspólnotę świętych, a nie
zdechłego niedźwiedzia. I to nie tylko, dlatego, że jestem chrześcijaninem, ale przede wszystkim dlatego,
że jestem normalny.
Tomasz Terlikowski
————————————————————————————————————————
Fotowspomnienia...
www.spotkania.saletyni.pl
Polecamy...
"3 minuty milczenia"
Jak w ciągu dnia nauki stwarzać przestrzeń ciszy, by podtrzymywać
modlitewną relację z Bogiem? Ta przeznaczona dla młodzieży książka,
podpowiada jak tego dokonać. Składają się na nią nie tylko krótkie
opowieści wprowadzające w medytację, mądrości z różnych stron
świata, modlitwy tradycyjne czy modlitwy znanych ludzi Kościoła, ale i
modlitwy uczniów, w których młodzi ludzie przedstawiają Bogu wszelkie
nurtujące ich na co dzień sprawy.
Ciekawą propozycją są także przewidziane na każdy dzień tygodnia
proste ćwiczenia fizyczne, odprężające i zarazem uwrażliwiające na
bogactwo funkcji ludzkiego ciała.
http://www.wydawnictwowam.pl/
————————————————————————————————————————
Znajdź nas na Facebooku!
Zapraszamy do tworzenia naszej społeczności facebookowej, by przedłużyć klimat tego co działo się w Dębowcu!
www.facebook.com/saletynskiespotkaniamlodych
Zapraszamy!
Redakcja
Przygotowuje zespół: , Dorota Babiarczyk, Anna Piekarz,
Konrad Dyda, Krzysztof Urbański, Mateusz Matrejek
www.spotkania.saletyni.pl
e-mail: [email protected]
————————————————————————————————————————
Słowo na drogę
Jezus: Szymonie, synu Jana, czy miłujesz mnie więcej aniżeli Ci?
Szymon: Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham!

Podobne dokumenty