Tutaj - Saletyńskie Spotkania Młodych
Transkrypt
Tutaj - Saletyńskie Spotkania Młodych
Drodzy Przyjaciele MSSM! Chcemy podarować Wam kolejny numer NEWSLETTERA MSSM. Na początku chcemypodzielić się z Wami radością, że ruszyła nowa strona Spotkań Młodych w Dębowcu – www.spotkania.saletyni.pl. Serdecznie do zaglądnięcia i poszukania czegoś dla siebie. Dzień 1 maja, to dzień, który od tego roku zapadnie na zawsze w naszym umysłach i sercach, to dzień, w którym Ojciec Święty Benedykt XVI beatyfikował Papieża Polaka – Jana Pawła II. Błogosławiony Jan Paweł II kochał młodzież, a młodzież kochała Papieża, za świadectwo jakie dawał swoim życiem o Chrystusie, za swoją autentyczność wiary i ewangeliczny radykalizm. Bo Papież przecież ciągle szukał ludzi młodych, a oni przychodzili do niego i to nie tylko wtedy, dnia 2 kwietnia 2005 roku na plac św. Piotra, gdy odchodził do Domu Ojca. Młodzi przychodzili do niego przez całe jego życie, przychodzili wtedy, gdy słuchał i radził w ich codziennych problemach, ale także wtedy, gdy trudnym językiem mówił o ich ludzkiej kondycji, o odpowiedzialnej miłości, o ich godności i odpowiedzialności. Zapewne wielu z Was było dnia1 maja w Rzymie, aby wspólnie z milionami ludzi wierzących dziękować Bogu za ten wspaniały dar dla Kościoła. W naszym NEWSLETERZE znajdziecie wiele odniesień i treści do osoby nowego Błogosławionego, m.in. relację z beatyfikacji Jana Pawła II autorstwa MateuszaMatrejka czy artykuł o pustym grobie Kondrada Dydy. W dziale Myślami o Dębowcu zaprezentowani zostaną goście tegoroczne MiędzynarodowegoSaletyńskiego Spotkania Młodych w Dębowcu, które zbliża się ogromnymi krokami. Możecie również przeczytać relację po spotkaniu Grupy Organizacyjnej oraz szczegółach przygotowań do MSSM. W tym numerze polecamy też dwie ciekawe recenzje książek na upalne wieczory. Życzymy miłej lektury! ks. Piotr MS ————————————————————————————————————–——————————————————————— Newsletter MSSM Dębowiec www.spotkania.saletyni.pl Rzymskie pielgrzymowanie Budzik dzwoni tuż po trzeciej. Szybki przegląd rzeczy, plecak wrzucony do samochodu, potem jeszcze godzina jazdy, żeby w Tarnowie prze- Budzik dzwoni tuż po trzeciej siąść się do autobusu i ruszyć w drogę. Pierwsze kilometry jazdy szybko mijają, po kilku godzinach zwiedzamy Wiedeń. Na tych, którzy są tutaj pierwszy raz - miasto robi wrażenie. Zwiedzanie to pierwszy, ale zdecydowanie nie najważniejszy punkt programu. Potem jeszcze kilkadziesiąt minut w autobusie i wyczekiwany postój niedaleko Sankt Pölten. Tutaj szybka kolacja, prysznic, odrobina integracji i Eucharystia dosłownie kończąca dzień. Ostatnie wspomniePo kilkunastu godzinach jestnie tego dnia to telefon, obwieszają- eśmy już na miejscu. Nocny Rzym cy, że do pobudki zostały niecałe wywiera niesamowite wrażenie, ale cztery godziny. na zwiedzanie nie ma czasu. Szybkie przejście ze stacji kolejki podmiejskiej, Rano – pobudka, długi dzień gdzieś między budynkami widać drogi rozpoczynamy Eucharystią. Kilkaset metrów przebywamy Potem jeszcze szybkie śniadanie i pakowanie, aż w końcu ruszamy. niemal całą noc 1200 kilometrów, jakie zostało do kopułę Bazyliki świętego Piotra, kieroWiecznego Miasta mija tym wolniej, wani przez porządkowych przechoim bliżej jesteśmy. Każdy chciałby już dzimy Mostem Anioła i pod murami być na miejscu, a kilometrów do CeZamku Anioła rozpoczynamy kilkugosano, które jest celem naszej podróży dzinne oczekiwanie. Wokół czuć atwciąż jest jeszcze trochę. mosferę wielonarodowego pielgrzy- mowania. Przeważają Polacy, ale widać również Niemców, Włochów, Hiszpanów... Otwarcie wejścia na Via della Conciliazione podrywa wszystkich oczekujących. Tak właśnie rozpoczyna się ostatni etap naszego pielgrzymowania do Rzymu. Etap najbliższy końcowi, ale równocześnie wymagający chyba największego wysiłku. Kilkaset metrów, jakie dzieli nas od placu przebywamy przez niemal całą noc, aby ostatecznie znaleźć się tuż przed kolumnadą i szczelnie wypełnionym placem. Jest piąta rano. Wokół słychać pielgrzymów, którzy w swoich językach wymieniają się informacjami, my decydujemy się na chwilę snu, tak, aby najważniejsze z wydarzeń tego dnia przeżyć świadomie. W międzyczasie pielgrzymów wszystkich nacji przybywa. Barwny tłum wypełnia całą ulicę. Jakiś Wę- ...wszędzie panuje atmosfera wzajemnej życzliwości... gier prosi o zdjęcie na tle bazyliki, gdzieś obok słychać Polaków, dalej śpiewają Hiszpanie, ktoś po angielsku odmawia brewiarz, a wokół pojawiają się większe i mniejsze transparenty, flagi. Wszędzie panuje atmosfera wzajemnej życzliwości, radosnego oczekiwania na rozpoczęcie uroczystości. ————————————————————————————————————–——————————————————————— Newsletter MSSM Dębowiec www.spotkania.saletyni.pl Aż wreszcie, zegarek wskazuje kilka minut po dziesiątej, a z głośników rozlega się dźwięk. Jest Niedziela Miłosierdzia Bożego, zebrani łączą się w modlitwie. Odmawiamy Koronkę do Bożego Miłosierdzia w pięciu językach. Nabożeństwo kończy się tuż przed jedenastą, na telebimach widać morze ludzi, które ożywia się, gdy na dużych ekranach pojawia się Ojciec Święty. Kilkuminutowy przejazd pomiędzy tysiącami zebranych rozpoczyna Eucharystię, na którą dziesiątki miliony ludzi czekały od sześciu lat, kiedy to w tym miejscu wznoszono okrzyki „Santo Subito”. Ta wyczekiwana chwila właśnie nadchodzi, kiedy telebimy pokazują kardynała Agostino Vallini proszącego o wpisanie do grona błogosławionych Czcigodnego Sługi Bożego Jana Pawła II. Kolejne chwile, to płynący z serca Kościoła głos, który przypominał życie Ojca Świętego. Wydarzenia tak dobrze znane, bo przecież przy każdej „papieskiej” okazji powtarzane w mediach tutaj brzmią zupełnie inaczej. Chyba dopiero teraz zaczyna do człowieka docierać, w jak wielkiej chwili dla Polski, Polaków i całego Kościoła uczestniczy. Dla chwili, w której na papieskie słowa „...zezwalamy, aby Czcigodnemu Słudze Bożemu, Janowi Pawłowi II, papieżowi, przysługiwał tytuł błogosławionego i aby można było obchodzić jego święto w miejscach i w sposób ustanowiony przez prawo co roku 22 października. W imię Ojca i Syna i Ducha Świętego” odpowiedziało radosne „Amen” warto było znosić trudy podróżowania. Dla tych kilku godzin warto było przebyć setki kilometrów, aby prawdziwie uczestniczyć w beatyfikacji człowieka, który był i jest autorytetem dla pokoleń. Co w nas, młodych Polakach zostanie z tych niezwykłych chwil? Z pewnością kiedyś, przy kolejnych rocznicach beatyfikacji albo wyboru Karola Wojtyły na Stolicę Piotrową będziemy wspominać Jana Pawła Wielkiego, jako Papieża naszego dzieciństwa i młodości. Tak, jak nasi rodzice mogą opowiadać i wspominać kardynała Pericle Feliciego głoszącego wielką radość w 1978, tak my będziemy wspominać wyjątkowe chwile w Watykanie. Ale czy to jest najważniejsze? Warto tutaj poświęcić odrobinę uwagi słowom, jakie padły na Placu Świętego Piotra. Chociażby tym, które wygłoszone były przez Ojca Świętego w naszym ojczystym języku - „Swoim świadectwem wiary, miłości i odwagi apostolskiej, pełnym ludzkiej wrażliwości, ten znakomity Syn narodu polskiego, pomógł chrześcijanom na całym świecie, by nie lękali się być chrześcijanami, należeć do Kościoła, głosić Ewangelię. Jednym słowem: pomógł nam nie lękać się prawdy, gdyż prawda jest gwarancją wolności”. I my dzisiaj, w czasach, w których Kościół jest atakowany, a wiara zamykana w murach świątyń powinniśmy na nowo usłyszeć wezwanie Błogosławionego, który wołał do nas „Nie lękajcie się!”. ————————————————————————————————————–——————————————————————— Newsletter MSSM Dębowiec www.spotkania.saletyni.pl W dzisiejszym świecie jesteśmy szczególnie wezwani do głoszenia Dobrej Nowiny, wszędzie tam, gdzie możemy to zrobić. Bóg daje nam doskonały przykład jak to czynić właśnie w osobie Sługi Bożego Jana Pawła II. Wspaniale ukazywał on to, jak swoje życie można poświęcić Chrystusowi w każdej jego dziedzinie, w każdym miejscu i wieku - od młodości, do późnej starości. Tak, jak Błogosławiony i my możemy dawać świadectwo naszej przynależności do Ukrzyżowanego naszą chrześcijańską postawą, radością, wytrwałością posługiwania, umiłowaniem bliźniego, modlitwą, a także cierpieniem, czego świadkami byliśmy w ostatnich latach życia naszego Rodaka. Postarajmy się o to, aby Pokolenie JP2 nie było jedynie socjologicznym zjawiskiem, które będzie kiedyś przedmiotem badań, ale dajmy z siebie wszystko, aby przesłanie Jana Pawła Wielkiego było wciąż żywe w nas samych. Bądźmy dumni z Wielkiego Polaka, ale w naszej dumie nie zapominajmy o tym, że nierzadko nauczał o sprawach trudnych i dla współczesnego człowieka niewygodnych. Niech naszym dziękczynieniem za beatyfikację będzie troska o to, aby Jan Paweł drugi pozostał – jak pisze jeden z polskich muzyków „Papieżem czytanym”, a jego mądre słowa żyły w nas. Mateusz ———————————————————————————————————————— Przerażający Grób ma szans z naszym grzechem. „Myśmy” się znowu pomylili, bo zamiast słuchać Jego, ciągle tkwimy w swoim „myśmy”. A co On do nas Niedzielne popołudnie. Dwóch ludzi by się mogło jakiś mało zorientowany mówi? O nierozumni, jak nieskore są wychodzi z miasta i udaje się na pro- mieszkaniec Jerozolimy, który nie wie wasze serca do wierzenia we wszystwincje. Nikt by nie przypuszczał, że co się w tych dniach tam stało. Rze- ko, co powiedzieli prorocy. Czyż Medroga ok. 11 km stanie się niesamowitą pielgrzymką wiary. Tak właśnie rozpoczyna się jedna, z moim zdaniem, najbardziej fascynujących scen Ewangelii. Bieg wydarzeń zasadniczo zmienia się, kiedy do dwóch mężczyzn przyłącza się trzeci. Wydawać Dlatego się cieszy moje serce, dusza się raduje, a ciało moje będzie spoczywać z ufnością, bo nie pozostawisz mojej duszy w Szeolu i nie dozwolisz, by wierny Tobie zaznał grobu. Ukażesz mi ścieżkę życia, pełnię radości u Ciebie, rozkosze na wieki po Twojej prawicy. Psalm 16 czywiście, w tych dniach ciężko się było zorientować o co chodzi i co się się tak naprawdę dzieje. Jezus, który wjeżdża do Jerozolimy niczym król, potem daje swoje ciało i krew jako pokarm, umiera brutalnie zamordowany, zmartwychwstaje. Jak tu nie postradać zmysłów? A my? My dzisiaj jesteśmy jak Kleofas: myśmy się spodziewali, że on wyzwoli Izraela. Lub jak u Izajasza: myśmy go za skazańca uznali. Ciągle się czegoś po Nim spodziewamy, ciągle mamy stawiamy warunki, ciągle Jezusa Chrystusa uznajemy tylko za skazańca, który nie sjasz nie miał tego cierpieć, aby wejść do swej chwały? Tak naprawdę chcemy mieć Boga na naszą miarę. Okazało się, że na początku chrześcijaństwa tylko Niewiasty przeczuwały co tak naprawdę się dzieje. Jednak ich świadectwo było przerażające. Pusty grób dla uczniów wydawał się kolejnym etapem tragedii krzyża. Kiedyś, czytając komentarz do Pisma Świętego, natknąłem się na informacje, że w języku greckim słowo „grób” i „pamięć” mają ten sam źródłosłów. ————————————————————————————————————–——————————————————————— Newsletter MSSM Dębowiec www.spotkania.saletyni.pl boimy się wierzyć, bo nie chcemy stać się „dewotami”. W dniach beatyfikacji Jana Pawła II można było zobaczyć zdjęcia z Jego grobu. Doskonale wiemy, że ten, który jest w nim pochowany osiągnął chwałę nieba. Jego grób stał się miejscem radości. Benedykt XVI pięknie pouczył nas jaką lekcję dla naszej wiary możemy wynieść z grobu Jana Pawła II. On pomógł chrześcijanom na całym świecie, by nie lękali się być chrześcijanami. Miejmy dobrą paDziś dla nas pamięć staje się przera- mięć Jego pontyfikatu, aby groby żającym grobem, który często nie naszej wiary zamieniły się w miejsce pozwala nam głęboko przeżyć na- stawania się chrześcijaninem. szej wiary. Nie mówię tu tylko o zdaWróćmy na chwilę do węrzeniach głęboko dramatycznych. drówki uczniów. Kiedy oni zrozumieli Wielu osobom na drodze wiary staje czym jest grób Chrystusa? Niewiasty lęk, wynikający ze spotkań z wierząich przerażały, proroków nie rozumiecymi, których postawa była głęboko li, tłum uczniów rozszedł się rozgorynie – chrystusowa. Po prostu często czony pozorną porażką. Dopiero, kiedy tajemniczego przybysza przymusili, aby został z nimi, a ten wziął chleb, odmówił błogosławieństwo, połamał go i dawał im. Poznali Jezusa nie dzięki słowu, czy świadectwu, ale dzięki bezpośredniemu spotkaniu. On nie jest tylko skazańcem, chociaż zdaje się przegrywać w serach każdego z nas, nie jest tylko prorokiem. Zmartwychwstały to naprawdę Bóg, przychodzi do każdego, zaprasza do wspólnoty uczniów i daje zbawienie. Nie pozwolisz by wierny Tobie pozostał w grobie. Poszukaj wspólnoty, gdzie będzie mógł rozpocząć swoją wędrówkę do Emaus, a przede wszystkim zaproś Zmartwychwstałego do siebie i pozwól mu być gospodarzem, niech on łamie i rozdziela chleb. Ta droga prowadzi do wyjścia z grobu, cokolwiek on dla Ciebie znaczy. Pamiętaj, Chrystus raz ofiarowany więcej nie umiera a dla tych, których włączył w swoje Nowe Życie nie ma już powrotu do dawnego grobu. Konrad —————————————————————————————————————— Grupa ORG pracuje W dniach 21 – 22 mają w krakowskim Seminarium Duchownym Zgromadzenia Księży Misjonarzy Saletynów miało miejsce spotkanie Grupy Organizacyjnej XXIV Saletyńskiego Spotkania Młodych. Do lipcowego Spotkania w Dębowcu pozostało już niewiele czasu, więc weekend spędzony w Krakowie był jedną z ostatnich okazji do dopięcia spraw organizacyjnych. Krakowskie Seminarium gościło 30 członków Grupy oraz przedstawicieli Zgromadzenia: Ks. Macieja Kucharzyka, Ks. Piotra Szwedę, Ks. Wiesława Węgrzyna i Ks. Damiana Kramarza. Był to czas pracy i modlitwy w intencji najbliższego Spotkania Młodych. Zachęcamy wszystkich czytelników do promowania lipcowego Spotkania w Dębowcu w swoich środowiskach. Weźcie ze sobą znajomych, dobry humor i do zobaczenia 4 lipca! XXIV MIĘDZYNARODOWE SALETYŃSKIE SPOTKANIE MŁODYCH czyli... dni modlitwy, refleksji, muzyki i radości DĘBOWIEC k/Jasła 4–9 lipca 2011 Poniedziałek, 4 lipca 2011 Czwartek, 7 lipca 2011 16:00 – TV DĘBOWIEC 8:30 – Jutrznia 18:00 – kolacja na dobry początek 9:00 – śniadanie w trawie 19:00 – oficjalne rozpoczęcie 10:00 – PRO VOCATIO, czyli Quo vadis?– 19:30 – koncert zespołu BETHEL(www.bethel.art.pl) KS. ARTUR WAŻNY(Tarnów) 21:00 – Apel i ogłoszenia 11:30 –EucharystiaNeoprezbiterów (homilia: ks. Wawrzyniec Skraba MS) Wtorek, 5 lipca 2011 13:30 –sąsiedzkiobiad 8:30 – Jutrznia 15:00 – Ju ken dens 9:15 – wczorajsze śniadanie 16:00 –Gość dnia:ADAM WORONOWICZ (Warszawa) 10:15 –Gość dnia: KS. KAROL TOMCZAK MS (Mrągowo) 18:00 – kolacjapod dębem 11:30 –Porozmawiajmy o przebaczeniu 19:30 – koncert zespołuSIEWCY LEDNICY (www.siewcy.lednica2000.pl) 13:00 –obiad pokutny 14:00 – nabożeństwo pojednania 15:00 –Koronka do Bożego Miłosierdzia i Boża Amnestia 18:00 – kolacja na wolności 19:00 – Eucharystia wieczorem (homilia: ks. Karol Tomczak MS) 20:45 –Spotkanie z Maryją z La Salette 21:45 – Apel Maryjny Piątek, 8 lipca 2011 8:30 – Jutrznia 9:00 – postne śniadanie 10:00 – Gość dnia:LECH DOKOWICZ (Gdynia) Środa, 6 lipca 2011 11:30 –Porozmawiajmy ożyciu 8:30 – Jutrznia 12:45 – mikrofon dla młodych 9:00 –śniadanie na kolanie 14:00 – obiadorra 10:00 – Gość dnia: TOMASZ TERLIKOWSKI(Warszawa) 15:00 – Koronka i Eucharystia w Godzinie Miłosierdzia (homilia: ks. Marek Bałwas) 11:00 –Porozmawiajmy o zagrożeniach 12:30 – Eucharystiaw południe (homilia: ks. Piotr Adamczyk & ks. Michał Dąbrówka) 16:30 – Gość dnia:KS. MAREK BAŁWAS (www.dobreprzeslanie.pl) 14:00 –półmetkowy obiad 18:00 – ostatnia kolacja 15:00 –free style 19:30 – UWIELBIENIE MISTRZA–zespół EN GEDI (www.engedi.eu) 16:30 – mikrofon dla młodych 18:00 – wyskokowa kolacja 19:30 –PO PROSTU DANCE– DJ FROST 21:45 – Apel Maryjny Sobota, 9 lipca 2011 8:00 – Jutrznia 8:30 – radosne śniadanie 9:15 –Gość dnia: MAŁGORZATA WIĘCZKOWSKA(Łódź) 11.00 – Eucharystia na zakończenie Spotkania (homilia: ks. Andrzej Szklarski MS) 12:30 – oficjalne zakończenie Spotkania Myślami w Dębowcu Nasze tegoroczne spotkanie tuż tuż. Ukazał się już oficjalny program. Wybiegając myślami do tego, co będzie działo się w lipcu w Dębowcu chcielibyśmy zaprezentować sylwetki tegorocznych konferencjonistów. Dlatego w wydaniach Newslettera będzie publikować ich wypowiedzi, które przybliżą nam myśli osób, które w tym roku poprowadzą dla nas konferencje i rozważania. szedł czas na kult niedźwiedzia Człowiek jest z natury istotą religijną. Ma w sobie niezaspokojoną potrzebę religijną. I nie może tego zmienić ani „śmierć Boga”, ani „śmierć człowieka”, która przetoczyła się przez Zachód w ostatnich stuleciach. Jedyna różnica jest taka, że w miejsce rozumnego chrześcijaństwa, kultu Żywego Boga mamy teraz kult idoli, a nawet… niedźwiedzi. W dzisiejszym wydaniu tekst Tomasza Knut – czyli biały niedźwiedź polarny Terlikowskiego zaczerpnięty z terliz Berlina zdechł (wbrew temu, co kowski.salon24.pl. Polecamy także przeczytałem na kilku portalach nie link do konferencji ks. Marka Bałwa„zmarł”, ale właśnie zdechł) kilka dni Nadszedł czas na kult temu. I od tego momentu trwa histeniedźwiedzia ria. Informują o tym media (co już samo w sobie jest paranoją), a ludzie sa: link.. Oczywiście nie zabraknie przynoszą pod wybieg znicze, kwiaty dobrej muzyki i świetnej zabawy. Proi rysunki. A Inicjatywa Przyjaciół Zoo ponujemy zapoznać się z repertuzaczęła nawet zbierać pieniądze na arem zespołów, któe dla nas zagrają, pomnik zwierzaka. np.: link. Inaczej niż głupotą nie sposób tego nazwać. Ale ta głupota jest bardzo Po śmierci Boga i człowieka, nadznacząca. Pokazuje ona, że człowiek potrzebuje mieć przedmiot kultu (możemy go nazwać po świecku uwielbieniem), musi mieć po kim lub po czym płakać, z czym lub z kim się utożsamiać. I jeśli zabraknie mu Boga, a w człowieku będzie widział tylko rywala (a do tego doprowadziła nas „śmierć Boga” i „śmierć człowieka”) – to będzie czcił zdziecinniałych artystów (przez szacunek dla zmarłych nie będę wymieniał ich nazwisk), albo właśnie zwierzaki. Jeśli nie będzie w stanie kochać ludzi, to zacznie kochać zwierzęta, bo to przecież prostsze. To zatem, co widzimy w Berlinie jest doskonałym przykładem tego, do czego prowadzi nas współczesny ateizm (nawet jeśli ubrany w szaty agnostycyzmu czy wiary dojrzałej). I szczerze mówiąc ja wybieram Żyjącego Boga, któremu winni jesteśmy cześć i wspólnotę świętych, a nie zdechłego niedźwiedzia. I to nie tylko, dlatego, że jestem chrześcijaninem, ale przede wszystkim dlatego, że jestem normalny. Tomasz Terlikowski ———————————————————————————————————————— Fotowspomnienia... www.spotkania.saletyni.pl Polecamy... "3 minuty milczenia" Jak w ciągu dnia nauki stwarzać przestrzeń ciszy, by podtrzymywać modlitewną relację z Bogiem? Ta przeznaczona dla młodzieży książka, podpowiada jak tego dokonać. Składają się na nią nie tylko krótkie opowieści wprowadzające w medytację, mądrości z różnych stron świata, modlitwy tradycyjne czy modlitwy znanych ludzi Kościoła, ale i modlitwy uczniów, w których młodzi ludzie przedstawiają Bogu wszelkie nurtujące ich na co dzień sprawy. Ciekawą propozycją są także przewidziane na każdy dzień tygodnia proste ćwiczenia fizyczne, odprężające i zarazem uwrażliwiające na bogactwo funkcji ludzkiego ciała. http://www.wydawnictwowam.pl/ ———————————————————————————————————————— Znajdź nas na Facebooku! Zapraszamy do tworzenia naszej społeczności facebookowej, by przedłużyć klimat tego co działo się w Dębowcu! www.facebook.com/saletynskiespotkaniamlodych Zapraszamy! Redakcja Przygotowuje zespół: , Dorota Babiarczyk, Anna Piekarz, Konrad Dyda, Krzysztof Urbański, Mateusz Matrejek www.spotkania.saletyni.pl e-mail: [email protected] ———————————————————————————————————————— Słowo na drogę Jezus: Szymonie, synu Jana, czy miłujesz mnie więcej aniżeli Ci? Szymon: Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham!