gdinsko klëka - Bałtycka Biblioteka Cyfrowa

Transkrypt

gdinsko klëka - Bałtycka Biblioteka Cyfrowa
GDINSKO KLËKA
PISMO GDYŃSKIEGO ODDZIAŁU ZRZESZENIA KASZUBSKO - POMORSKIEGO
• KWARTAŁ IV (24) 2002
ISSN 1506-7327
Pielgrzymka Jana Pawła II do Ojczyzny 2002
Kaszubi na spotkaniu
z Ojcem Świętym
Wśród 2,5 miliona wiernych zgromadzonych n a M s z y Św. n a
Błoniach Kraliowskich w d n i u 18 sierpnia, g r u p ę przeliraczającą
6 0 0 o s ó b stanowili Kaszubi. Oddzielnie przyjechało z K a s z u b
kilka innych zorganizowanych g r u p i wiele indywidualnych o s ó b .
Uczestniczijc w t y m s p o t k a n i u , Kaszubi swoją tak liczną
obecnością dali w y r a z wdzięczności Papieżowi i wierności
Kościołowi Świętemu.
Przygotowania d o pielgrzymici Z K P trwały kiitca miesięcy. W ich
efekcie d o Krakowa wyruszyła w jedenastu autokarach i j e d n y m
wagonie k o l e j o w y m 600-o.sobowa grupa. W s z y s c y uczestnicy
pielgrzymki ubrani byli w stroje kaszubskie, względnie w żółte
koszulki z G r y f e m Kaszubskim i napisem „Kaszëbë". Mieli również
żółte chu.sty oraz metalowe, okrągłe znaczki z napisem „Kaszëbi z
Ojca Swiatym". K a ż d a grupa autokarowa była wyposażona w
chorągwie i chorągiewki ka.szubskie oraz stosowne transparenty.
Pożegnanie pątników d o K r a k o w a o d b y ł o się n a Targu R y b n y m w
Gdańsku w dniu poprzedzającym uroczystości. O godzinie 17.00
nastąpił w y j a z d . Dzięki telefonii k o m ó r k o we j , między autokarami w
czasie podróży utrzymy Wćina była stała tączno.ść. Wśród pielgrzymów
panowała życzliwa i rado.sna atmosfera. D o Kr a k o wa autokary
zjechały rano w godzinach 3.00-5.00. Dla Kaszubów zapewnione było
miejsce n a parkingu przy ul. Wielickiej, w odległości 8 k m od
Krakowskich Błoni.
O godzinie 5 . 0 0 nastąpił wj'mansz n a Błonie. Rozwinięto
transparenty i chorągwie. Cały orszak prezentował się pięknie i
wyrazi.ście. Punktem orientacyjnym i wyznacznikiem kaszubskiej
pielgrzymki była flaga kaszubska niesiona n a 4 - m e t r o wym pręcie
przez studentów z Klubu „Pomerania".
N a Błoniach, w sektorze 3 - c - l , przywitali Kaszubów Górale. To
właśnie oni zadbali o to, żeby być z Kaszubami w j e d n y m , możliwie
najbliż.szym .sektorze. H o n o r y gospodarzy pełnił Przewodniczący
związku Podhalan, Kaszubów reprezentował Prezes Z K P prof. Brunon
Synak.
Czas oczekiwania n a O j c a Świętego był wypełniony śpiewami i
rozmowami. Wśród wielu pieśni donośnie brzmiała „Kaszëb.skô
Królewô" oraz śpiewana p o ka.szubsku „Barka". P o godzinie 9 . 0 0
zrobiło się gwarnie. Ojciec Święty przybył wcześniej n a Błonie.
Witany był bardzo radośnie i entuzjastycznie. Był to również czas n a
wykonanie zdjęcia z przejeżdżającym Papieżem. O godzinie 10.00
rozpoczęła się liturgia M s z y Świętej, podczas której Ojciec Święty
podniósł d o godno.ści błogosławionych troje Polaków.
N a czas Liturgii Błonie Krakowskie zmieniły się w j e d e n wielki
wieczernik. P a n o w a ł a atmosfera skupienia, wyciszenia i rozmodlenia.
Żar rozpalonego słońca chwilami łagodziły niewielkie obłoczki.
P o n o w n e ożywienie nastąpiło pod koniec M s z y Św., kiedy Papież
kierował słowa pozdrowień d o poszczególnych grup. Z wielką
łatwością nawiązywał ż y w y kontakt z o g r o m n ą rzeszą ludzi.
Pozdrowieniom, śpiewom i oklaskom towarzy.szyły łzy rado.ści i
wzruszenia. Spotkanie z O j c e m Św. zakończyło się modlitwą Anioł
Pański.
rri na słr. S
Zjazd Kaszubów
w Kartuzach
w dniu 6 lipca odbył się kolejny, czwarty j u ż . Zjazd Społeczności
Kaszubskiej. Po wcześniejszych zjazdach w Chojnicach (1999),
Helu (2000) oraz w Gdyni i Wejherowie (2001), ten czwarty mial
miejsce w centrum Ziemi Kaszubskiej - w Kartuzach.
N a IV Zjazd Kaszubów zjechali się d o Kartuz mieszkańcy nie tylko
naszego regionu, ale wielbiciele i propagatorzy kultury kaszubskiej,
mieszkańcy Kartuz i regionu kartuskiego, liczni turyści oraz zaproszeni
goście, m.in. górale z Suchej Beskidzkiej. Jakiż to tajemniczy związek
łączy te odlegle regiony? Zagadką rozwikłała j u ż na s a m y m początku
zjazdu pani Janina Kwiecień - starosta kartuski, która pólżartcm
powiedziała: Kaszubi to nie kto inny. jak górale, którzy spóźnili sią na
statek do Ameryki.
Pan Andrzej Lasak, kierownik zespołu Zhcynice z Podhala uważa,
ż e ważne jest takie zderzenie kultur. Podobnego zdania jest profesor
Bninon Synak, który stwierdził, ż e zjazdy integrują, spełniają również
rolę nośnika kultury, p o d t r z y m u j ą ś w i a d o m o ś ć przynależności
regionalnej. Zaletą tego typu z j a z d ó w j e s t również promocja regionu.
Organizatorzy Festynu Europejskiego (bo pod takim hasłem odbył
się Zjazd) przygotovvali wiele atrakcji. Spotkanie rozpoczęła uroczysta
Msza Św. odprawiona w języku kaszubskim w kartuskiej kolegiacie.
Był to niezwykle wzruszający moment, g d y w tej pięknej świątyni
rozległy się religijne pieśni śpiewane przez Kaszubów, Wnętrze
kościoła wypełniały tłumy wiernych i poczty sztandarowe
reprezentujące niemalże wszystkie miejscowości Ziemi Kaszubskiej.
Barwne stroje regionalne, przepięknie haftowane sztandary podkreślały
niepowtarzalny klimat wydarzenia.
Miłym akcentem było przekazanie gospodarzom spotkania
pamiątkowej kamiennej tablicy z napisem: Na pamiątkę IV Zjazdu
Kaszubów mieszkańcom Ziemi Kartuskiej od powiatu wejherowskiego.
Kartuzy 6 lipca 2002.
Niewątpliwą atrakcją, nic tylko dla turystów, ale i dla mieszkańców
byt barwny korowód, który przeszedł głównymi ulicami miasta na
Rynek. Otwierała g o orkiestra kartuskiej Ochotniczej Straży Pożarnej,
tuż za nią w bryczkach jechali zaproszeni goście, m.in.: Dorota
Arciszew.ska-Mielewczyk.
Maciej Plażyński.
Jerzy Miotke. Brunon
Synak. N i e zabrakło też w o z ó w drabiniastych, którymi przybyli
Kaszubi z okolicznych wsi. Słoneczna pogoda, ciepły wietrzyk, szum
sztandarów, proporców i transparentów wywoływały przyjazny
uśmiech na twarzach przechodniów.
Miłośnicy i koneserzy kultury kaszubskiej mogli nasycić oczy
pięknem barwnych obrusów i serwet, a także zakupić na deptaku
wyroby rękodzieła artystycznego w postaci wyplatanych koszy,
neclowskiej ceramiki, malowanych na szkle obrazów nawiązujących d o
wierzeń Kaszubów, a także świątków i postaci mitologicznych z
najbliższego regionu - purtków, smatków i dióblów. Wydawcy
zapewnili bogatą ofertą literacką. Znaleźć można było książki
traktujące o historii Pomorza i ziemi kaszubskiej, a także literaturą
piękną: baśnie dla dzieci i tomiki wierszy. Poszczególne gminy
przedstawiły s w o j e oferty turystyczne. W tym względzie bez wątpienia
przodował Bytów. Wielu kupujących przytupywało przy dźwiękach
kapeli, a łakomczuchy mogły delektować sią niepowtarzalnym
smakiem chleba ze smalcem i plackami ziemniaczanymi.
N i e s p o d z i a n k ą był stupiąćdziesięciokilogramowy tort, którego
kremowa
dekoracja imitowała mapę powiatu kartuskiego. Ten
niezwykły prezent pana P. Stencla z przyjemnością był konsumowany
przez przybyłych na zjazd gości i mieszkańców Kartuz.
c d . n a sir. 3
2
GDINSKÔKLËKA
W100 rocznicę urodzin Augustyna Necla
Franciszek Fenikowski
o kronikarzu spod rozewskiej blizy
2 2 lipca minęło 100 lat o d daty urodzenia A u g u st y n a Necla - pochodzącego z C h l a p o w a w Powiecie
Puckim, kaszubskiego pisarza i społecznika, autora 15 książek, u h o n o r o w a n e g o z a swoją twórczość
literacką (zwłaszcza z a książkę „ N i e rzucim ziemi"), odznaczeniem papieskim - Komandorią 1 klasy
O r d e r u Św. Grzegorza Wielkiego. Z okazji tej rocznicy, w dniach 21 i 22 lipca, odłiyly się
uroczystości upamiętniające postać i dokonania pisarza. O b e j m o w a ł y one, między innymi. Mszę św.
w j e g o intencji, odsłonięcie w Helu tablicy p a m i ą t k o w e j n a b u d u n k u w którym mieszkał w latach 3 0 tych i tuż p o drugiej wojnie światowej, p r o m o c j ę - w o d o w a n i e n a „ D a r z e P o m o r z a " w Gdyni
powtórnego w y d a n i a j e g o pierwszej książki - „ K u t r y o c z e r w o n y c h żaglach". Kolejna uroczystość wieczornica z promocją książki pt. " Ma szo p i " odbyła się 2 7 września w e Władysławowie. W ciągu
rocznych o b c h o d ó w 100 rocznicy urodzin A . Necla, najbliższa rodzina przewiduje w y d a n i e d w óch
dalszych tytułów.
Poniżej zamieszczono w y b r a n e fragmenty wstąpu d o powieści „Kutry o czerwonych żaglacii"
napisanego przez Franciszka Fenii<o\vsi<iego d o pierwszego wydania tej książki, która ukazała się w 1955
roku nakładem „Czytelnika". F. Fenikowski, z a f a s c y n o w a n y autentyzmem, talentem i osobowością
wtadyslawowskiego rybaka - pisarza, stal się j e g o promotorem, opiekunem literackim i przyjacielem.
Dziś, p o prawie 5 0 latach, warto przypomnieć, j a k wybitny literat spostrzega! debiutującego w ó w c z a s 53letniego „kronikarza spod rozewskiej blizy", j a k s a m g o nazwał. (E.S.)
Szyby dzwonią pod uderzeniami
ostrego, przedwiosennego
sztormu. Od czasu do czasu przez szpary okna przenika stłumiony glos
boi spod Kacewskiego
Haku. Powoli odwracam kartki starannego
maszynopisu. Jest ich sporo. Na pierwszej wypisano dużymi literami
tytuł: ..Kutiy o czerwonych żaglach - powieść". Wiele miałem już ir
rękach podobnych
ma.szynopisów, przysyłanych
do redakcji czy
Związku Literatów z pro.śhą o ocenę i druk. Ten jednak jest inny.
Czytam z coraz to większym zainteresowaniem.
Akcja zaczyna się na
kilka lat przed Wiosną Ludów i toczy się na kaszubskim brzegu. [...]
Czytałem długo u' noc. Chwilami miałem wrażenie, że odwracam
kartki jakiejś zapomnianej,
pożółkłej kroniki z ubiegłego stułecia.
Niedawno temu miałem u' rękach kronikę gdańszczanina z XV wieku,
Kaspra Weinreicha, który każdy jej ustęp zaczynał od nieśmiertełnego
„Anno...". W ,,Kutrach o czerwonych żagłach"podobnie,
wszystkie
niemał rozdziały zaczynają się słowami: ,, W ostatnich dniach maja
1842..." cT)'.' W roku 1892 zapowiadała się...". Były zresztą i inne
podobieństwa:
waga, jaką i r tej książce mają nagie fakty, zwięzłość, z
jaką mówi się o zdarzeniach,
których opis pod piórem literata
rozrósłby się n' całe rozdziały.
Niezwykła
książka!
Nieocenione
źródło
dła etnografów,
historyków, łiteratów. Im dłużej wertowałem jej .strony, tym łiardziej
interesowała mnie postać autora. Kim jest ten człowiek, któiy tak
doskonale zna życie na.szych rybaków łv ubiegłym wieku? W jaki
sposób zdołyył rozłegłą wiedzę o połowach łososi, śłedzi i fląder, o
dawnych zabobonach, wierze u' upioiy i czarownice, wyprawach ze
złowioną lybą do Gdańska, kupieckim wyzysku i ołiwskich zbójach,
czyhających na maszopów vi' powrotnej drodze do domu? Skąd zna,
nieznane nawet autorowi niedawno wydanej rozprawy o ,, Prawie
nadbrzeżnym", dzieje grabieży na rozbitych statkach [...], obyczaje
dawnych maszopów, ich nędzę i pierwsze próby wałki z kupieckim i
junkierskim
wyzyskiem? Na każdej niemał stronie znaleźć można to
opis mało znanego kaszułyskiego zwyczaju, jak np. „Zeszywin" czy
„Maszopskiej", to jakąś anegdotę ii' rodzaju tej o spotkaniu lybaka z
Sobieskim,
to podpatrzone
przez maszopów
tajemnice
lybich
wędrówek, to wreszcie rełacje o krzywdach, jakich Ka.szubi doznawałi
M' latach niewoli od pruskich Strandrogtów, junkrów, żandarmów,
handlarzy, bosmanów, „leśnych" i „szkólnych", zanim na maszty
swych kutrów wcic(gnęli „ czerwone żagle". [...]
Autor mówi o tym w.szystkim niewyszukanym,
pro.stym językiem.
Nieraz czuje się, że trudno trzymać mu pióro i r niewprawnych
palcach. Zdania, nie zawsze poprawnie zbudowane,
nacierają na
siebie i zderzają się jak fale podczas sztormu. A jednak każde z nich
niesie ze sobą jakąś nieuchwytną
poezję. Surową, szorstką,
a
zdobywającą
swoją urodą serce jak ostrolistny
mikołajek
z
nadmorskich wydm.
Duża prawdziwość opisów wywołuje potęgujące się z każdą chwilą
wrażenie, że autor na to w.szystko, o czym u-' książce .swej opowiada,
patrzył własnymi oczami, że spisał skrzętnie to. co za jego życia
wydarzyło się ir okolicy. Mimo woli więc zacząłem ii- tłumie postaci
załudniających
kartki ma.szynopisu
.szukać twarzy rybackiego
kronikarza. Poniechałem tego jednak.szybko,
u.świadomiw.szy .sobie, że
gdyby łn'ło tak, jak przypuszczałem,
człowiek, który napi.sał tę książkę,
musiałby mieć powyżej stu lat. [...]
I wtedy przypomniały mi się słowa Goethego: „Kto chce zrozumieć
poetę - musi iść do jego krainy". Postanowiłem
odwiedzić [...] autora
„ Kutrów o czerwonych żagłach
[...]
*
Gospodarza
zastajemy
ir domu. [...] Rozmowa nawiązuje się
niemał sama. Pytamy o różne .sprawy dotyczące książki. Szyper
odpowiada chętnie i ołiszernie.
• f...J Do pisania ciągnęło mnie od chłopca. Układałem wtedy różne
piosenki, które potem we wsi .śpiewali, o ciężkiej pracy przy taklach, o
rybaku Żelku z Tupadeł...
• Niech pan opowie nam o swoim życiu - proponuję.
Neceł uśmiecha się. [...] I prostymi słowami zaczyna opowiadać
swójżyciotys.
[...]
*
Augustyn zaczynał praktykować
[...] ir ryłiackim rzemiośłe u
.starego Gojki. Przez dziewięć łat łn'ł rybakiem wiosłowym. W roku
1927, [...], Neceł poszedł na statek. Dwa i pól roku pływał w marynarce
handlowej. Potem aż do wyłmchu drugiej wojny pracował ir Morskim
Laboratorium Ryłnickim u profesora Demła na Hełu.
Z tego dwunastołetniego
okresu pozostało
mu przezwisko
„profesor" któiym ołnłarzyłi go ryłuicy. W tym też czasie napisał kiłka
art}'kułów. Pierwszy z nich ukazał się «• łjydgoskiej „ Rybie " i nosił tytuł
„Dłaczego nie rozwija się nasze lybołówstwo?".
W trzy łata później tr
innym piśmie wydrukowano antyhitłerowski
artykuł Necla ir g^varze
kaszubskiej. Poza tym napisał kiłka rzeczy fachowych, umie.szczonych
U' różnych czasopismach. Nie wystarczyły mu jednak te drobiazgi.
Od dawna zamierzał napisać coś większego, coś, co pozwoliłoby mu
utrwalić dzieje chłapowskich
lybaków, ich obyczaje, trudną pracę,
życie. Przekazać innym wszystko to, o czym słyszał ii' dzieciństwie, i to.
na co patrzył własnymi oczami. Ale brakło mu na to czasu. Trzeba było
zarabiać na coraz liczniejszą rodzinę. A potem przyszedł wrzesień,
kampania wojenna, którą odbył if kawalerii, tułaczka, ukrywanie
.ściganychprzez Gestapo, widmoStutthofu.
[...]
Po wojnie [...] mógł wreszcie ziścić .swoje plany i załmtć się do
pisania. f...l
GDIIWSKÔ KLËKA
*
Necel, obdarzony feiwineiudną
paniiącią, sypie jak : /'ęAY/ua
datami, nazwiskami, faktami. Mówi o pierw.s-zej zabawie maszopskiej
urządzonej przez rybaków zaraz po powrocie z wojska 6 stycznia
1919 roku. Obecny na niej Antoni Abraham, olbrzym i siłacz, który
jednym szarpnięciem potrafił rozerwać pruskie kajdanki, zapewniał
wszystkich, że teraz biedziejuż Polska. [...] Następują wspomnienia o
rybackiej biedzie i kłopotach, [...] o pracy u- morskim lałwratorium
lybackim, połowach do.świadczałnych i ciężkich łatach okupacji.
Kiedy przysłuchuję
się tak tym opowie.ściom,
mimo wołi
przypominają
mi się .słowa jednego z fełietonów Pawła Hertza: „ IV
wiełkiej rodzinie literackiej .są i tacy, co poświęcili swoje talenty nie
tyle tworzeniu postaci, konfliktów, krajołvazu. ile zapisywaniu tego
tylko, co sami widzieli łub słyszeli...
Opi.sywacze przeszłości
i
teraźniejszości,
zbieracze
wiadomości
i anegdot,
badacze
potocznego życia, Iwnserwatorzy
uciekającego czasu - ir.s~r.vc'v oni
zasługują się dobrze kulturze narodowej. [...] "
,,Konserwator
uciekającego
czasu!" Czyż można łyylo znaleźć
lepsze określenie dla tego kaszubskiego szypra, który sam, z własnej
chęci, chwycił za pióro i poświęcił czas wypoczynku na spisywanie
spraw skazanych, zdawałoby się, nieuchronnie na zapomnienie? [...]
Nie piszę [...] z „długiej chwili" [- p o w i a d a A u g u s t y n Neccl E.S.] Pi.szę po to, żeby młodzi wiedzieli, jak żyli i pracowali ich
dziadowie i ojcowie, jak po omacku szukali drogi do lepszego czasu,
do .spran i edIi 11 -ości.
*
ł^aleko za domami Wielkiej Wsi [dziś W ł a d y s ł a w o w o - E.S.], za
czarnym konturem dworca i ścianą lasu błyska światło. To rozewska
bliza jasnym ramieniem zagarnia widnokrąg.
p
3
Kaszubi na spotkaniu .. j cd ze str. I
Z a n i m nastąpił m o m e n t powrotu. Prezes Brunon Synak zarządził
spotkanie wszystkich K a s z u b ó w przy ołtarzu papieskim w celu
wykonania p a m i ą t k o w e g o zdjęcia i dokumentacji filmowej. Ołtarz
j e d n a k był tak zagrodzony, ż e dotarcie d o niego okazało się zbyt
trudne. Z d j ę c i e zostało więc zrobione na napotkanych p o drodze
ławeczkach.
O k o ł o godziny 14.00 można było opuścić Błonic Krakowskie i
udać się w d r o g ę powrotną. Ulice Krakowa wyglądały j a k wezbrane
potoki. Wszęd zi e ogromne, nieogarnione rzesze ludzi. Najtrudniej
było dostać się d o miejskich ś r o d k ó w lokomocji, chociaż autobusy
kursowały j e d e n za drugim. O zwartym szyku nic było mowy.
S z c z ę ś l i w i e u d a ł o s i ę p o k o n a ć w s z y s t k i e te niedogodności.
Odnalezienie swoich autokarów równało się z powrotem d o własnej
przystani.
D u ż o pracy w tym dniu miał Leszek Szmydke, któiy c o chwila
n a d a w a ł k o r e s p o n d e n c j ę dla R ad i a G d a ń s k o r a z E u g e n i u s z
P r y c z k o w s k i , p r z y g o t o w u j ą c y materiał f i l m o w y dla Diecezji
Gdańskiej i telewizyjnej audycji kaszubskiej „ R o d n o zemia".
W d r o g ę powrotną autokary wyruszyły p o godzinie 17.00. Grupa
Gdyńska „ p o drodze" odwiedziła J a s n ą Górę, c h o ć było to bardzo
trudne z e względu na zatłoczone jezdnie. Udało s i ę j c d n a k tam dotrzeć
i zd ąży ć n a Apel Jasnogórski. W poniedziałek rano utrudzeni, ale
szczęśliwi, pątnicy powrócili d o swoich domów.
Ta kaszubska pielgrzymka oraz spotkanie z O j c e m Świętym w
Krakowie n a p e w n o długo pozostanie w pamięci wszystkich j e j
uczestników.
Teresa Hoppe
Zjazd Kaszubów
cd. ze str. I
IV
Zjazd
Kaszubów
był okazją d o spotkań, wymiany
1 doświadczeń i spostrzeżeń, rozmów i wspólnej zabawy. Wszyscy
I chętnie tańczyli w rytm muzyki, nic tylko kaszubskiej, a d o tańca
przygi-y wała góralska kapcia Zbójnice.
Z ciekawszych atrakcji zanotować należy pokazy walk rycerskich,
kolekcję mody damskiej oraz bogaty program przeznaczony dla
w dniu 2 7 października w gdyńskich wyborach samorządowych
najmłodszych. Dzieci uczestników bawiły się w lunaparku, brały udział
glosuj na członków i sympatyków Gdyńskiego Oddziału
w konkursach i zabawach językowych.
Zrzeszenia Kaszub s ko- Pom or s ki e go z listy Komitetu
D o późnych godzin wieczornych pięć tysięcy uczestników Zjazdu
Wyborczego Wyborców „ S A M O R Z Ą D N O Ś Ć " , którym Zarząd
bawiło się na Rynku, a spekulacjom c o d o miejsca kolejnego zjazdu nie
Zrzeszenia udzielił popracia. S ą nimi:
było końca.
r o i ,
twa Bohdanowicz
łianata Zamorowska
W W Y B O R A C H P R E Z Y D E N T A MIASTA
GŁOSUJ NA SWOICH
Wojciech Szczurek - dotychczasowy Prezydent Miasta
W W Y B O R A C H R A D Y MIASTA
W OBIEKTYWIE DRËCHA JANA
Stanisław Borski - VIII miejsce na liście Okręgu Wyborczego nr 5
(Wielki Kack, Dąbrowa, Dąbrówka, Karwiny, Mały Kack,
Orłowo), lat 50, przedsiębiorca, dotychczasowy radny dzielnicy
Wielki Kack, członek ZKP.
Jerzy Miotke - I miejsce n a liście Okręgu Wyborczego nr 1 (Babie
Doły, Obłuże, Pogórze i Oksywie), lat 51, inżynier elekti^k,
dotychczasowy radny i wiceprezydent Gdyni.
Tadeusz Pałmowski - V I miejsce na liście Okręgu Wyborczego n r 4
(Śródmieście, Kamienna Góra, Wzgórze Św. Maksymiliana,
Redłowo), lat 50, doktor hab. geografii, nauczyciel akademicki,
członek ZKP.
Marek Stępa - 1 miejsce na liście Okręgu Wyborczego n r 3 (Działki
Leśne, Grabówek, Witomino, Chwarzno, Wiczlino), lat 49,
doktor inżynier architekt, dotychczasowy radny i wiceprezydent
Gdyni.
Zygmunt Zmuda-Trzebiatowski - III miejsce na liście Okręgu
Wyborczego n r 2 (Chylonia, Cisowa, Pustki Cisowskie,
Demptowo), lat 28, prawnik, dotychczasowy radny Gdyni,
członek ZKP.
Lech Żurek - III miejsce n a liście Okręgu Wyborczego nr 3 (Działki
Leśne, Grabówek, Witomino, Cłiwarzno, Wiczlino), lat 29,
dotychczasowy radny Gdyni, ekonomista, menadżer, członek
ZKP
Fot. Jan Netzel
W dniu 29 czerwca, w dzień uroczysto.k'i odpustowych Apostołów Sw. Piotra i Pawła
w Pucku, na Zatoce Puckiej na wysokości Rzucewa spotkali się uczestnicy XXII
Pielgrzymki Rybaków. Przypłynęli oni na kufrach i łodziach z portów i przystani
Zatoki oraz z Władysławowa i Gdyni. W przejmującym zimnie i strusiach deszczu
pielgrzytni modlili się pod przewodnictwem ks. abp. Tadeusza Gocłowskie^o. Na
zdjęciu uczesinicy Pielgrzymki z Gdyni na pokładzie jachtu "Knudel": prezydent
Miasta - Wojciech Szczurek oraz wiceprezydenci - Marek Stępa i Bogusław Stasiak.
4
GDINSKÔ KLËKA
^
Pielgrzymka
Dzwonu Kaszubskiego
w dniach 5-11 lipca br. odbyła się pielgrzymka patriotyczno-religijna
członków gdyńskiego Chóru Męskiego „Dzwon Kaszubski" i ich
rodzin, na ziemię podlaską d o Kodnia oraz d o Wilna i jego okolic.
Uczestniczyli w niej także członkowie Oddziałów Z K P z Rumi i
Gdyni. Celem pielgrzymki było głównie odwiedzenie sanktuariów
Matki Bożej w Kodniu i w Ostrej Bramie w Wilnie, poznanie Podlasia
- z kulturą i obyczajami ludności rodzimej oraz zetknięcie się z
prawosławnym obrządkiem i budownict>vem sakralnym, a także
przybliżenie kaszubszczyzny mieszkańcom Podlasia i Wileńszczyzny.
Wieczorem w d n i u w y j a z d u u cz e s tn icy rozpoczęli s w o j e
pielgrzymowanie Mszą Św. Przed wyjazdem pielgrzymów pobłogosławił
l<s. kanonik Wojciecłi Kozłowski, proboszcz parafii p.w. Św. Jana
Chrzciciela i Św. Brata Alberta, w której siedzibę m a chór.
W pierwszych dniach pielgrzymi zwiedzili Podlasie, zapoznając się z
tradycjami i kulturą miejscowej ludności oraz stosunkami panującymi
pomiędzy Kościołem Katolickim a Prawosławnym. W Zabłociu
zwiedzono cerkiew p.w. Św. Mikołaja a w pobliskim Jablecznie
podziwiano prawosławny Monaster p.w. Św. Onufrego. Zwiedzono także
piękną posiadłość rodziny Kraszewskich w Romanowie, gdzie
zgroinadzone s ą pamiątki po Józefie Ignacym Kraszewskim. Po
zakończonym zwiedzaniu dworku, w głównej sali uczestnik pielgrzymki,
Marcin Klibcr, na zabytkowym fortepianie wykonał dla licznie
zgromadzonych gości Poloneza Ogińskiego, a chór zaśpiewał kilka pieśni
patriotycznych i kaszubskich, włącznie z hymnem „Tam gdzie Wisła od
Krakowa"
Następnym przystankiem pielgrzymki byt Orchówek koło Włodawy z
Sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia, prowadzonym przez Ojców
Kapucynów - Braci Mniejszych. Tam odśpiewano kilka pieśni. Następnie
w Slawotyczach, parafii rodziny dyrygent chóru Marzeny Graczyk,
odprawiona została Msza Św. podczas której śpiewał chór. Po Mszy odbył
się krótki koncert, głównie pieśni kaszubskich, w czasie którego Krystyna
Wolf z Rumi opowiedziała po polsku i kaszubsku o pięknych nadmorskich
stronach, a Edward Barzowski zaprezentował po kaszubsku opowieść o
kaszubskiej tabace.
W Kodniu, w godzinach wieczornych pielgrzymi uczestniczyli w
Apelu Jasnogórskim przed obrazem Matki Bożej Kodyńskiej, a w dniu
następnym, w niedzielę, w uroczystej Mszy Św. występami Dzwonu
Kaszubskiego.
Wielkim przeżyciem dla pielgrzymów było odwiedzenie Świętej
Góry Krzyży i cerkwi Przemienienia Pańskiego - Wzgórza Pokutników w
Grabarce.
W czwartym dniu pielgrzymi przybyli do Wilna, gdzie w mieście i
okolicy przez d w a dni odwiedzili prawie wszystkie kościoły i
najważniejsze miejsca historyczne. 1 tak w kaplicy Matki Bożej
Miłosierdzia w Ostrej Bramie brano udział w e Mszy Św., w czasie której
śpiewał chór, a Krystyna Wolf i Edward Barzowski w strojach
kaszubskich złożyli u stóp Ostrobramskiej Pani wotum w podziękowaniu
za otrzymane laski, z prośbąo dalszą opiekę nad chórem.
W miejscowości Ponary na Wileńszczyźnie, odwiedzono cmentarz,
na którym pochowanych jest ok. 100 tys. Żydów, Polaków i ludzi innych
narodowości zamordowanych w latach 1941-1944 przez Niemców i
nacjonalistów litewskich.
Po smutnych wrażeniach w Ponarach pielgrzymi udali się d o starego
grodu litewskiego, d o Trok. N a szlaku pielgrzymki znalazł się również
cmentarz na Rossie, gdzie z pocztem sztandarowym i pieśniami
patriotycznymi w wykonaniu chóru, oddano hołd Marszalkowi Józefowi
Piłsudskiemu.
Pielgrzymowanie p o Ziemi Wileńskiej zakończono Mszą Św. w
Kościele Polskim p.w. Św. Ducha, celebrowaną przez dwóch biskupów i
dwóch księży z U Ś A oraz dwóch księży z Polski. N a zakończenie Mszy
Św. chór zaśpiewał Hymn Kaszubski.
Podsumowując pielgrzymkę należałoby zauważyć, że p o raz pierwszy
na Podlasiu i Ziemi Wileńskiej zaistniała kaszubszczyzna. Prawie w e
wszystkich kościołach podczas Mszy Św. czytane były lekcje i modlitwy
wiernych po kaszubsku. Zawsze Krystyna Wolf i Edward Barzowski
występowali w strojach kaszubskich. A najważniejszą rolę w sławieniu
Kaszub odegrał Chór Dzwon Kaszubski, który w swoim repertuarze miał
również pieśni kaszubskie. W czasie występów padała zapowiedź: „a
teraz zaśpiewamy p o kaszubsku".
Zbigniew Klaga
Kilka ręffmi
O d kilku lat
obserwuję stały
wzrost zaintere­
sowania edukacją
regionalną wśród
dzieci, nauczycieli i
r o d z i c ó w .
,
.
.
.
.
'
tmm
Fol. Judyta Sliniiiska
rrzewoJnicząca Jurv - Teresa lioppc \\r<^cza naf^roJy
świadomi wagi tejze,
konkursu
w y k o r z y s t u j ą hasło
regionalizmu w różnoraki sposób: organizują wycieczki po najbliższej
okolicy, zapoznają uczniów z utworami nawiązującymi d o regionu,
przygotowują konkursy prozy i poezji kaszubskiej. Z d a j ą sobie sprawę z
tego, ż e postępująca specjalizacja wiedzy, formalizacja języka i nadmiar
abstrakcyjnych pojęć powodują, ż e pojawia się przepaść pomiędzy
bogactwem osobistych doznań każdego dziecka a suchością formuł icli
n a u k o w e g o opisu. Poznanie n a u k o w e j e s t niewystarczające d o
znalezienia odpowiedzi na najbardziej podstawowe pytania o sens życia,
istotę świata, wartości ludzkie, bez którycłi trudno funkcjonować w
społeczeństwie XXI wieku. Dlatego też coraz częściej zwracamy się
(my- nauczyciele) w kierunku literatur nie d o końca nam znanych, a
przecież mających s w e źródła w regionie.
O w ą wspomnianą powyżej przepaść świetnie wypełniają
nauczyciele - organizatorzy Międzyszkolnego Konkursu Baśnie i
Legendy Kaszub, którym przyświecają słowa księdza Pasierba: Małe
Ojezyzny uczą żyć ir ojczyznach wielkich, u- wielkiej ojczyźnie ludzi. Kio
nie broni i nie rozwija tego, co bliskie - trudno uwierzyć, żeby byl zdolny
do wielkich uczuć w stosunku do tego. co wielkie i najwii;ksze ir życiu i na
.świecie.
W tym roku, 17 kwietnia, odbył się VI j u ż tego typu konkurs. Jego
organizatorem była Anna Wierzbicka. Świetna oprawa sceniczna oraz
doskonałe przygotowanie uczestników powodują, ż e chętnych d o
wzięcia udziału w konkursie z roku na rok przybywa. 1 nie wystarcza j u ż
właściwa modulacja głosu, poprawna dykcja czy interpretacja utworu.
Coraz częściej uczestnicy m ó w i ą p o kaszubsku, ubrani s ą w oryginalne
stroje i przygotowują wręcz mini- przedstawienia. Uzupełnieniem ich
występu s ą ciekawe rekwizyty oraz pomysłowe dekoracje.
W bieżącym roku - oprócz szkół gdyńskich - udział w konkursie
wzięły szkoły podstawowe z Kielna, Mostów i Dębogórza. Jury w
składzie: Teresa Hoppe - przewodnicząca oraz Elżbieta Kwcila, Wanda
Chmara i Ewa Górska - dyrektor Szkoły Podstawowej nr 4 4 na Obłużu
miało bardzo trudny wybór, gdyż uczniów doskonale przygotowanych
było sporo, większość mówiła poprawnie p o kaszubsku, wykazała się też
obyciem scenicznym i potrafiła nawiązać kontakt z publicznością, c o
pozytywnie wpływało na odbiórprczentowanego utworu.
Zespół z Dębogórza umilał czas oczekiwania na wyniki jury. Po
przerwie przewodnicząca Komisji ogłosiła rezultaty zmagań: w grupie
klas IV - VI miejsce I otrzymał Kamil Liebarski ze Szkoły Podstawowej
n r 21 w Gdyni, zaś w klasach I - HI - Krzysztof Dziemiański z e Szkoły
Podstawowej w Mostach.
Uważam, że spadkobiercami myśli Jana Drzeżdżona i godnymi j e j
kontynuatorami s ą właśnie nauczyciele z Zespołu Szkól nr 8. Dzięki
bowiem ich działaniom istnieje szansa na to, aby nie burzyć delikatnej
materii, z którą przychodzi dziecko do klasy pierwszej, zachować jego
zaufanie, ci.szę domową, barwc^ głosu matki, pierwsze doznanie, gdy styka
się z rodzeństwem, z naturą, ze sloiicem. Wydobyć również to, co
ukształtowało się u niego przez wieki, a czego nazwać się nie da.
Jednocząca się Europa, d o której pragnie dołączyć Polska, to przede
wszystkim Europa samorządnych regionów, gdzie duży nacisk kładzie
się na poznanie historii, gospodarki, geografii i kultuiy tychże; to
kształtowanie świadomości przynależności etnicznej, poczucia d u m y z
odrębności w ł a s n e g o regionu, to wreszcie podkreślanie zasług
wniesionych przez d a n ą g r u p ę e t n i c z n ą w rozwój ogólny kraju.
Sądzę, ż e dzięki takim nauczycielom, j a k Anna Wierzbicka i Ewa
Górska, która swoim łaskawym okiem doglądała całości konkursu oraz
ż y w o interesuje się sprawami związanymi z małą Ojczyzną m a m y szansę
zachować dla przyszłych pokoleń m o w ę i zwëki przodków.
Judyta Śliwińska
GDINSKÔ KLËKA
PRZÓDËLAT
Wycieczka
do Ziemi Slowińców
w pogodną sobotę, 11 maja, odbyła się wycieczka autokarowa
Gdyńskiego Oddziału ZKP d o Kluk i Smołdzina. Wzięły w niej udział
42 osoby, w tym 12 z zaprzyjaźnionego Klubu Inteligencji
Katolickiej. Znaczną, 16 osobową grupę wśród wycieczkowiczów
stanowili członkowie nowego Klubu Z K P powstałego w marcu br. w
gdyńskiej części Kępy Oksywskiej. Wycieczkę, z inicjatywy
Oddziału, zorganizowało Kaszubskie Biuro Turystyczne "Wanoga"
w Mostach, a przewodził jej sam właściciel, drëch Marian Hirsz z
Dębogórskiego ZKP.
Głównym celem wycieczki były zabytki oraz atrakcje krajobrazowe i
etnograficzne ICluk i Smołdzina. Jednak po drodze zwiedziliśmy także
kilka innych szczególnie ciekawych miejsc kaszubskiej ziemi, o których z
wielką swadą i znawstwein opowiadał drëch Hirsz.
Po wyjeździe z Gdyni najpierw zatrzymaliśmy się w Gnieżdżewie, by
odwiedzić miejsce, gdzie w 1870 roku w XVIII wiecznej checzy
przyszedł na świat późniejszy biskup i Sługa Boży, ks. Konstantyn
Dominik. Checz ta niestety j u ż nie istnieje.
W drodze z Gnieżdżewa d o Krokowej przejeżdżaliśmy przez Zdradą,
miejsce urodzenia w 1869 roku Antoniego Abrahama, wielkiego syna
Ziemi Kaszubskiej i bojownika o polskość Kaszub, postaci szczególnie
bliskiej gdynianom.
W Krokowej zwiedziliśmy z przewodnikiem Muzeum Regionalne
oraz odrestaurowany pałac z zachowaną wokół niego częścią parku ze
starodrzewiem i fosami, dawną siedzibą mocno zakorzenionego vy ziemi
kaszubskiej od Xlii wieku magnackiego rodu von Krokowów. W
muzeum, znajdującym się obok neogotyckiego kościoła
poewangclickiego z połowy XIX wieku (obecnie kościół katolicki p.w.
Św. Katarzyny Aleksandryjskiej), obejrzeliśmy interesującą ekspozycję
"Zamki Krzyżackie w Polsce", p r z y g o t o w a n ą przez polskich
muzealników z Pucka i Grudziądza wspólnie z niemieckim Muzeum Prus
Zachodnich w Miinster. W pałacu, którego powstanie datowane jest iia
XIV wiek, mieliśmy przyjemność rozmawiać ze spożywającym właśnie
śniadanie w restauracji potomkiem rodu, lirabią Urlichem von Krokow,
starszym synem nestora rodu hrabiego Albrechta von Krokow.
Następnym celem naszej wyprawy był Żarnowiec, jedna z
najstarszych miejscowości na Kaszubach, z XIII wiecznym kościołem
p.w. Najświętszej Marii Panny i - będącymi w remoncie - zabudowaniami
klasztornymi. W tym gotyckim kościele, z wewnętrznym wystrojem
barokowym, o dziejach Żarnowca i klasztoru opowiadała n a m
przewodniczka - siostra benedyktynka. Żałowaliśmy, że nie jest j u ż
dostępny dla zwiedzających klasztor z j e g o interesującym skarbcem.
Z Żarnowca wzdłuż wschodniego brzegu Jeziora Żarnowieckiego przejeżdżając obok gigantycznej "budowli socjalizmu", elektrowni
atomowej - autokar zawiózł nas do Czymanowej. Tam zwiedziliśmy
istniejącą od 1983 roku elektrownię szczytowo - pompową, stanowiącą
ważny obiekt regulujący moc w krajowym systemie
elektroenergetycznym.
Kolejnym celem wycieczki było sąsiednie Nadole, stara historyczna
wieś z dawnego pogranicza polsko-niemieckicgo. Tam zwiedziliśmy
Muzeum Skansenowskie - zagrodę g b u r s k ą z XIX wieku, z
zabudowaniami, narzędziami i przedmiotami codziennego użytku z
tamtych czasów.
Z kolei odbyliśmy najdłuższy odcinek naszej trasy wycieczkowej.
Najpierw, m i j a j ą c żółte przestrzenie z kwitnącym rzepakiem,
przejechaliśmy przez gospodarczą wieś Gniewino szczycącą się krytymbasenem kąpielowym i brakiem bezrobocia. Przejeżdżaliśmy też przez
położoną wśród rozległych łąk "bocianią stolicę" Pomorza, Cecenowo.
Po drodze widzieliśmy niszczejące, niegdyś zapewne piękne, pałace.
Późnym p o p o łu d n ie m , w j e ż d ż a j ą c d o Słowińskiego Parku
Narodowego, dotarliśmy do Kluk, głównego celu wycieczki. Tarn
zwjedziliśmy Skansen - Muzeum Wsi Słowińskiej, wioskę z zagrodami,
prezentującąbudownictwo oraz kulturę słowińskich Kaszubów.
Z Kluk pojechaliśmy do słowińskiej wsi Smołdzino. Z tamtąd
weszliśmy na Rowokół, najwyższe wzniesienie między rzeką Łupawą i
Słupią. Z wieży widokowej znajdującej się na tym owianym legendą
średniowiecznym miejscu kultowym można było podziwiać szeroką
panoramę słowińskiej krainy. Po zejściu z góry Rowokól odwiedziliśmy
znajdujące się w Smołdzinie Muzeum Słowińskiego Parku Narodowego
z interesującymi zbiorami i fotogramami j e g o flory i fauny oraz
krajobrazu.
Już nieco zmęczeni, ale rozśpiewani i bardzo zadowoleni wróciliśmy
przez Lębork d o Gdyni, umawiając się na następną wycieczkę.
Eueeniusz Stanek
5
Za Placem Kaszubskim
K a ż d y G d y n i a n i n z n a z w i d z e n i a tę
czteropiętrową kamienicę z "gołębnikiem",
stanowiącą dziś tło dla pomnika Antoniego
A b r a h a m a o d strony ulicy Portowej. J e j fasada,
którą z d o b i ą d w i e w y s o k i e p ó ł k o l u m n y ,
wyróżnia się wśród innych budowli w tym "firtlu miasta. Jest t o d o m
wystawiony przez starka rodziny Scheibów z a pieniądze zarobione
przez j e g o kuter i familijną załogę u d r Kazimierza Demela z e Stacji
Morskiej w Helu, późniejszego profesora i światowej stawy biologa
morza. Kamienica la mia ła b y ć gniazdem rodzinnym d l a potomków
szypra Scheiby, j e d n a k dziś większość mieszkań z a j m u j ą tam lokatorzy
"z przydziału". Podziwiając fasady d o m ó w spostrzegamy j e d y n i e ich
zewnętrzną .skorupę, lecz "nie mury, a ludzie stanowią tniaslo . Jeszcze
kilkiinaście lat t e m u mieszkańcy S c h e i b o w e j kamienicy spotykali się
n a p o d w ó r k u posesji, tam gawędzili z e sobą, załatwiali różne sprawy,
odpoczywali, nawoływali się z pięter, a b y ć m o ż e , ż e też od czasu d o
czasu się .sprzeczali, a nawet kłócili.
B y ł o tam j e d n a k zupełnie inaczej, aniżeli dziś. Ludzie mieszkali w
kamienicy przy Placu Kaszubskim z numerein przynależnym d o ulicy
Jana z Kolna, ale żyli przy 100-letnim d o m k u krytym holenderką przy
ulicy Portowej. O d kamienicy aż d o warsztatu zegarmistrza Kliksa
pose.sję odgradzał niski sztachetowy płotek z d w i e m a bramkami
w j a z d o w y m i i trzema łurtkami. Pierw.sza z nich b y ł a dla d o m o w n i k ó w
kamienicy, środkowa prowadziła przez ogródek kwietny d o starej
checzy, ale b y ł a nieużywana, zaś la furtka od .strony Kliksa stanowiła
wejście najważniejsze, chociaż okrężne. Przez nią wchodziło się d o
r o d o w e g o d o m k u Scheibów, w klóryni mieszkała ciotka Trudka, a
także d o innych z a b u d o w a ń podwórka, którymi były: długi szałer
stojący naprzeciw
d o m k u , a służący kilku
r o d z i n o m , d w a garaże
O lka wy.stawione przy
tylnej granicy, do
których z lewej przylegał
solidny szaler ze
sprzętem rybackim w u j a
Józefa, a z prawej - "na
lewo" zbudowany
piętrowy domek
kuzynów. Była lam leż
D ' E a
stara pompa.
P o d w ó r k o w e życie
s k u p i a ł o się i tętniło
przed starym domki em,
g d y tylko na to pozwalała
pogoda, lub w kuchni
ciotki Trudki, której
drzwi były z a w s z e n a
ościerz otwarte. W tej kuchni, lub przed d o m k i e m , była zawsze
g r o m a d k a ludzi. Z r a n a rybacy przywozili d w u k o ł o w y m i wózkami
ryby z portu, były kobiety, które czy.ściły i filetowały te sledze, banici,
Stornie i pömuchle, a odbierali j e handlarze, zawożąc ten towar n a halę,
wreszcie byli ci, c o zabierali o d p a d y rybne. N o i byli też tacy, którzy
przychodzili sobie pogadać. D o tej ostatniej grupy należałem j a , chcący
w t y m p o d w ó r k o w y m towarzystwie zapalić papierosa, wypić k a w ę lub
herbatę, a c z a s e m i piwo.
T r u d n o b y ł o zliczyć ilu ludzi przewijało się w ciągu dnia przez
kuchnię ciotki Trudki. N i e d a ł o się też rozóżnić, kto był bliższym lub
da ls z ym k u z y n e m , czy w ogóle k r e w n y m Scheibów, chociaż d o
starszych m ó w i o n o per w u j a , czy cotka. J a leż tak się zwracałem.
O c z y wi,ście nie każdy miał dozwolony wstęp n a to podwórko, p o m i m o
ż e furtki z a m y k a n e były j e d y n i e n a klęczki. O b c y szanowali
prywatność e n k l a w y p o d w ó r k o w e g o światka rodzinnego. Z nimi
załatwiano sprawy przy furtce od strony Kliksa, a "spraw" tych b y ł o
szczególnie wiele w latach "karłowych" oraz w stanie w o j e n n y m . T a m ,
pod o k n a m i K o m e n d y M O , b y ł o przecież ciemno, j a k pod latarnią.
mmi
6
GDINSKÔKLËKA
PRZEGLĄD WYDARZEŃ
GDYniA - KASZUBY
IV Przegląd Zespołów Regionalnych
„Wierzchucino 2002"
ZKP w Rumi. Dom wzniesiony został n a d Zagórską Strugą w miejscu
d a w n e g o młyna.
W dniu 7 lipca w Wierzchucinie odbyt się czwarty Przegląd
Zespołów Regionalnych. Po lylszy Św. n a Placu Kaszubsl<inn, odbyty się
występy Uczestniczyto w nich 12 zespotów regionalnych z powiatów:
puckiego, wejherowskiego, lęborskiego i kościerskiego.
Requiem Piaśnickie
Królowa Kaszub powtórnie ukoronowana
W dniu 21 lipca, w czasie tegorocznego odpustu Matki Boskiej
Szkaplerznej w Sanktuarium w Sianowie - w trzy miesiące p o
świętokrodzkiej kradzieży koron i wot z cudownej figury Królowej
Kaszub - ks. b p J a n Bernard Szlaga dokona! jej rekoronacji.
Fundatorem koron jest Kazimierz Woźniakze Szklanej.
10 rocznica śmierci Jana Drzeżdżona
Dnia 22 lipca minęto dziesiąta rocznica śmierci wybitnego
prozaiko i poety kaszubskiego, J a n a Drzeżdżona, urodzonego w
Domatowie w powiecie puckim, Z tej okazji przyjaciele i rodzina
spotkali się przy jego grobie n a mechowskim cmentarzu, o
następnie n o wieczornicy w Pucku.
VIII Międzynarodowy Festiwal Folkloru
W dniach 23 - 28 lipca trwot n o potudniowych Kaszubach VIII
Międzynarodowy Festiwal Folkloru. Uczestniczyto w nim 25 zespotów:
z Holandii, Turcji, Wtoch, Czech, Ukrainy Stowacji, Białorusi, Francji,
Litwy, Belgii, Holandii i Kaszub. Występ inauguracyjny odbyt się w
Charzykowach. W następnych dniach zespoty występowały w
Brusach, Charzykowach, Sierakowicach, Kościerzynie, Bytowie,
Chojnicach i Wielu. Zakończenie festiwalu, z uroczystą Mszą Św. i
występem finatowym, odbyto się w Brusach przy obecności kilku
tysięcy widzów.
VI Festyn Kaszubski w Rewie
W dniu 15 sierpnia w Rewie n a Szperku odbyt się tradycyjny już
festyn kaszubski zorganizowany przez Urząd Gminy Kosakowo oraz
Dębogórski Oddziot ZKR Festyn - jak c o roku - poprzedziła Mszo Św. z
liturgią w języku kaszubskim. Później odbyły się występy i rozmaite
atrakcje. Między innymi występował dębogórski chór „Morzanie" oraz
dziecięce zespoły z Dębogórza i Mostów.
Wojewódzko - Diecezjalne Dożynki
W dniu 25 sierpnia w Luzinie zorganizowane zostaty ogólne
Wojewódzko - Diecezjalne Do^nki. Rozpoczęły się o n e Mszą Sw. w
miejscowym kościele p.w. Św. Wawrzyńca odprawioną przez
Metropolitę Gdańskiego ks. a b p Tadeusza Gocłowskiego. Następnie
n a boisku sportowym odb\4a się część artystyczna, m.in. z
występami zespotów ludowych i konkursami. Dożynkom towarzyszyła
wystawa sprzętu rolniczego.
XXII rocznica porozumień sierpniowych
w Gdyni 31 sierpnia, w dwudziestą drugą rocznicę podpisania
porozumień sierpniowych, w godzinach rannych władze Miasta i
mieszkańcy Gdyni oraz stoczniowcy i członkowie NSZZ „Solidarność"
złożyli wiązanki kwiatów p o d pomnikami Ofiar Grudnia przy Węźle
Ofiar Grudnia oraz w Alei Marszałka Piłsudskiego. Przy pomniku w Alei
Marszałka Piłsudskiego z przemówieniem okolicznościowym wystąpił
Prezydent Miasta, dr Wojciech Szczurek.
Dom Kaszubski w Rumi
W sąsiedniej Rumi, w dniu 31 sierpnia, nastąpiło uroczyste
otwarcie Domu Kaszubskiego - siedziby tamtejszego Oddziału ZKR
J e g o otwarcia wpólnie dokonali: J a n Ryszard Kurylczuk - wojewoda
pomorski, prof. Edmund Wittbrodt, prof. Brunon Synok i Witold
Nomyślak - wicemarszałkowie sejmiku wojewódzkiego oraz Grzegorz
Szolewski - starosta wejherowski i Kazimierz Klowiter - prezes Oddziału
W dniu 1 września w czasie patriotycznych uroczystości w
kościele Gwiazda Morza w Sopocie wykonane zostało Requiem
Piaśnickie przez aktorów teatrów trójmiejskich. To muzyczne dzieło poświęcone pomordowanym w lasach piośnickich - powstało w
2001 roku, według pomysłu Dariusza Wójcika. Autorem muzyki jest
prof. Andrzej Nonowski. Do Requiem wykorzystano prozę i poezję
autorów kaszubskich i gdańskich.
Tablica upamiętniająca
harcerzy
w dniu 1 września, w kościele NSPJ w Gdyni, w czasie uroczystej
Mszy Świętej koncelebrowanej sprawowanej p o d przewodnictwem
ks. a b p Tadeusza Gocłowskiego w intencji ofiar I wojny światowej,
odsłonięta i poświęcona zostało tablica upamiętniająca walkę
gdyńskich organizacji harcerskich z hitlerowskim okupantem.
Szkoła im. ZKP w Jasieniu
w dniu 6 września Szkole Podstawowej nr 85 w Gdońsku-Jasieniu
n a d a n o imię Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego oraz przekazano
sztandar ufundowany przez Zrzeszenie.
Pierwszy festyn kaszubski w Nadolu
w dniu 8 września w Nadolu n a d Jeziorem Żarnowieckim, w
skansenie kaszubskim - gbursko zagrodo, p o raz pierwszy
zorganizowany został festyn kaszubski. Rozbrzmiewała t o m
kaszubska mowa i śpiewy, były liczne występy i potrawy regionalne, o
ludowi artyści kaszubscy prezentowali i sprzedawali swoje wyroby
Wycieczka na zachodnie Kaszuby
w dniu 21 września odbyła się autokarowa wycieczka
Gdyńskiego Oddziału ZKP n o zachodnie Kaszuby Głównym jej
c e l e m był Bytów z zamkiem i muzeum oraz Szoszyca z e storą
elektrownią wodną. (Relację z wycieczki zamieścimy w następnym
numerze „G.K.").
Nagroda Europy dla Gdyni
w dniu 27 czerwca, w czasie uroczystej sesji Rady Miasto w
Teatrze Muzycznym, przekazana zastała Gdyni Nagrodo Europy
którą Rada Europy w Strasburgu przyznała naszemu miastu 25
kwietnia br. Nagrodo Europy jest najwyższym wyróżnieniem dla
samorządu za działalność n o rzecz promocji jedności europejskiej i
porozumienia między narodami, przyznawanym raz w roku jednemu
miastu n o naszym kontynencie.
Dębogórski Oddział ZKP ma sztandar
w dniu 29 września w Dębogórzu podczas Mszy Św. n o placu
przyszkolnym w koncelebrowanej przez ks. J o n o Grzelaka proboszcza parafii w Kosakowie i ks. Pawła Lewończyko - wikarego z
parafii Św. Pawła Apostoła n o Pogórzu Górnym, odbyła się wzniosła
uroczystość poświęcenia i przekazania sztandaru tamtejszemu
Oddziotowi ZKR Po Mszy uczestnicy uroczystości, z dwunastoma
pocztami sztandarowymi n a czele, przemaszerowali d o Domu
Kaszubskiego. Tam, najpierw uraczono ich znakomitym występem
kaszubskiego zespołu „MORZANIE", p o czym podjęto obfitym
poczęstunkiem przyrządzonym przez członkinie dębogórskiego
zrzeszenia.
W intencji biskupa Dominika w III kwartale
w II kwartale w intencji rychłej beatyfikacji ks. b p Konstantyna
Dominika odprawione zostały Msze Św. w Wejherowie (28 lipca), w
Kościerzynie (25 sierpnia) i Stężycy (4 września).
GDINSKÔ KLËKA ^
WY]D)/WV]N]l(CTW/\
KSiĘGA STATKÓW POLSKICH
1918-1945 - Tom 4
Ukazał s i ę czwarty t o m Księgi stołków polskiełi
1918-1945 d o t y c z ą c y dziejów statków
rybackicti i pomocniczycti. Inicjotorem
w y d a n i a Księgi i o u t o r e m p o c z ą t k o w y c h
t o m ó w , w k t ó r y c ł i p r z e d s t a w i o n o statki
t o w o r o w e i p a s a ż e r s k i e byt r e d a k t o r Jerzy
lvliciński. W sześciu r o z d z i a ł a c h łV t o m u Księgi
outorzy w b a r d z o i n t e r e s u j ą c y s p o s ó b , n a tle
t r u d n e g o rozwoju polskiej g o s p o d a r k i morskiej w
l o t a c h m i ę d z y w o j e n n y c h , p r z e d s t a w i a j ą rozwój
statków rybackich żeglugi bałtyckiej i
dalekomorskiej, statków kontrolnych i
d o z o r c z y c h , holowników, p o g t ę b i a r e k , statków
straży g r a n i c z n e j i i n n y c h p a d a j ą c w i e l e
nieznanych dotychczas wydarzeń z t a m t e g o
okresu. O p i s u j ą t e ż fakty o u d z i a l e kutrów
rybackich, d o z o r c z y c h i j e d n o s t e k p o r t o w y c h w
o b r o n i e p o l s k i e g o w y b r z e ż a o r a z polskich
trawlerów p o d c z a s d z i a t a ń w o j e n n y c h d r u g i e j
wojny światowej. (J.N.)
Bohdan Huras i Marek Twardowski. Księga statków
polskich 1918-1945 tom 4. POLNORD. Wyd.
.OSKAR", Gdańsk 2002
POLSKA FLOTA RYBACKA
W LATACH 1921-2001
W p o ł o w i e t e g o roku Marski Instytut Rybacki w
Gdyni w y d a ł książkę a u t o r s t w o prot. Wiesławo
Bladego stanowiącą d o k u m e n t a c j ę oraz
k o m p e n d i u m wiedzy o polskiej f l o c i e r y b a c k i e j kutrowej, trawlerowej i p o m o c n i c z e j . (Nie zostały
w niej u w z g l ę d n i o n e lodzie). Zawiera o n a
p r z e d e wszystkim i n f o r m a c j e o j e j s ł a n i e
ilościowym i rozwoju n a przestrzeni lot 1 9 2 1 2001 oraz charakterystyki t e c h n i c z n e i
e k s p l o a t a c y j n e p o s z c z e g ó l n y c h t y p ó w statków.
Kończy j ą k a l e n d a r i u m w y p a d k ó w morskich w
polskiej f l o c i e r y b a c k i e j w l o t a c h 1 9 4 5 - 2 0 0 0 .
Treść książki wskazuje n o niezwykle d y n a m i c z n y
rozwój floty r y b a c k i e j i p o l s k i e g o rybołówstwa,
zwłoszczo w drugiej p o ł o w i e m i n i o n e g o
stulecia, w którym niewątpliwie b a r d z o
z n a c z ą c y był udziot Kaszubów. (E.S.)
7
KOMUNIKATY
W a l n e Z e b r a n i e G d y ń s k i e g o ZKP
rozdział V. W rozdziale VI a u t o r c h a r a k t e r y z u j e
ruch regionalny n o Kaszubach, o m a w i a j e g o
tradycje, opisuje m o m e n t y p r z e ł o m o w e d i o
działalności ZKR Ostatni rozdział u k a z u j e r e l a c j e
p o m i ę d z y Kaszubami o p a ń s t w e m i wtodzomi.
Z a k o ń c z e n i e s t a n o w i ą : b o g a t o literatura
p r z e d m i o t u , liczne t a b e l e o r a z aneksy. (J.Ś.]
Cezary Olbracht-Prondzyński. Kdszubi. Między
dyskryminacją a regionainq podmiotowośdo,
Wyd. instytut Kaszubski w Gdańsku, Uniwersytet
Gdański, Gddńsk2002
GDAŃSK 1945
KRONIKA WOJENNEJ BURZY
Zarząd Gdyńskiego Oddziału Z K P zaprasza członków
Oddziału na doroczne Walne Zebranie Sprawozdawcze.
Zebranie odbędzie si<; w dniu 18 października br. o godzinie
18.00 w Samorządowej Szkole Podstawowej nr 6 im. Antoniego
Abrałiaina na Oblużu (ul. Cccłiowa 22). W programie także
wykład dr Jana Mordawskiego pl. "Dawny i współczesny obraz
Kaszubów w Gdyni".
M s z e Św. w intencji Blsi<upa Dominiica
W dniu 14 października w kościele parafialnym w Redzie
oraz 10 listopada o godz. 16.30 w kościele NSPJ w Gdyni
odprawione zostaną IV1szc Św. w intencji beatyfikacji Sługi
Bożego ks. b p Konstantyna Dominika.
Gdyńsici d z i e ń P a p i e s k i
Książka M a c i e j a Żakiewicza p r z e d s t a w i a
tragiczny d l a G d a ń s k o i j e g o ó w c z e s n y c h
m i e s z k o ń c ó w rok 1945. IMa jej kartkach o p i s a n e
jest niszczenie m i a s t a o r a z bezlitosne gwotty n o
l u d n o ś c i cywilnej i bestialska likwidacja szpitali
wojskowych przez zwycięską a r m i ę r a d z i e c k ą .
O p i s a n y jest t a k ż e p o c z ą t e k n o w e g o życi a
miasta: przesiedleń, o d b u d o w y oraz
f u n k c j o n o w a n i e ważniejszych j e g o instytucji, w
t y m wyższych uczelni, stoczni i portu.
W i a r y g o d n o ś ć książki w z b o g a c a j ą liczne c y t a t y
materiałów źródłowych oraz w s p o m n i e ń
ó w c z e s n y c h i n o w y c h G d a ń s z c z a n . [E.S.]
Maciej Żakiewicz. Gdańsk 1945, Kronika wojennej
burzy Wyd. OticynaCzec, Gdańsk
WëdôwcoROSl Banino 2001
BADANIA KASZUBOZNAWCZE
W XX WIEKU.
Książka - p o p r z e d z o n a w s t ę p e m prof. J ó z e f a
Borzyszkowskiego - z a w i e r a zbiór artykułów
p o ś w i ę c o n y c h literaturze i kulturze kaszubskiej,
c z a s o p i ś m i e n n i c t w u o r a z analizie s t a n u b a d a ń
n a d koszubszczyzną. Profesorawie: Jerzy
Szukalski, Kazimierz Tobolski zajęli się o c e n ą
s t a n u wiedzy o ś w i e c i e roślinnym Kaszub.
O s o b n e miejsce poświęcono omówieniu
b a d a ń n a d p r o b l e m a t y k ą słowińska łużycką i
kaszubską, d o s z u k u j ą c się konotacji m i ę d z y
nimi. [J.Ś.]
Badania kaszuboznawcze w XX wieku, pod
redakcją
naukową
prof. dr hab. Józefa
Borzyszkowskiego i dr Cezarego Olbracht Prondzyńskiego.
Wyd. Instytut Kaszubski w
DYSKRYMINACJĄGdańsku, Gdańsk 2001
Metropolita Gdaiiski ks.abp. Tadeusz Goclowski oraz
Prezydent Miasta Gdyni Wojciecli Szczurek zapraszają na
obchody II Dnia Papieskiego w Gdyni. Głównym punktein
obchodów będzie w niedzielę 13 października o godz. 21.00
uroczysta Msza Święta koncelebrowana na Skwerze Kościuszki
w intencji Ojca Świętego Jana Pawia II i trwałych owoców jego
nauczania. Uroczystości tej, w dniach 10-19 października,
towarzyszyć będzie bardzo bogaty i ciekawy progratn
organizowany w gdyńskich kościołach i innych punktach miasta.
Obejmie on między innymi: sympozja i wykłady o różnej
tematyce, występy artystyczne, koncerty muzyczne i wystawy.
Szczegółowy program obchodów Dnia Papieskiego w Gdyni
znajduje się na afiszach rozwieszonych głównie w kościołach.
Należy nadmienić, że w c współorganizowaniu obchodów ina
też swój udział Gdyński Oddział Zrzeszenia Kaszubsko
-Pomorskiego.
h
Wiestaw Blady, Polska tlotarytxicka w latach 19212001. Wyd. Morski Instytut Rybacki. Gdynia 2002
Zarządu Gdyńskiego Oddziału ZKP
KASZUBL MIĘDZY
A REGIONALNĄ PODMIOTOWOŚCIĄ
Telefon: 624 - 4 0 - 0 0 ( d o m o w y d r ë c h n y Prezes)
Książka s k ł a d a s i ę z 7 rozdziałów, które w
s p o s ó b syntetyczny u k a z u j ą d o t y c h c z a s o w y
s t a n b a d a ń n a d koszubszczyzną i K a s z u b a m i .
S a m a u t o r p o d a j e , ż e o w y b o r z e p r o b l e ma t y k i
kaszubskiej jako przedmiotu b a d a ń
z d d e c y d o w o t y d w a m o t y w y : pierwszy poznowczo-humanistyczny z a k ł a d a j ą c y ż e
n a l e ż y p r z e d s t a w i ć zmiany, jakie zaszły w
s p o ł e c z n o ś c i kaszubskiej n a przestrzeni
o s t a t n i e g o p ó ł w i e c z a o r a z drugi - osobisty.
Rozdziot I stanowi p r ó b ę n a u k o w e j o d p o w i e d z i
n a p y t a n i e : Kims ą Kaszubi?. Drugi p o ś w i ę c o n y
został w d u ż e j mierze p r o b l e m a t y c e
n a r o d o w o ś c i o w e j ; trzeci u p a t r u j e przyczyny
zmian społeczno - ekonomicznych w
p r o c e s a c h m o d e r n i z a c y j n y c h ,
u r b a n i s t y c z n y c h i u p r z e m y s ł o w i e n i u wsi
kaszubskiej. Rozdział IV d o t y c z y r o z w a ż a ń n a
t e m a t statusu j ę z y k o w e g o kaszubszczyzny o r a z
symboli g r u p o w y c h . Działalności m u z e ó w , a
także
oczekiwaniom Kaszubów w o b e c
instytucji p o w o ł a n y c h d o w s p i e r a n i a rozwoju
sztuki l u d o w e j
p o d p o r z ą d k o w a n y został
KUTRY... I MASZOPI
Z okazji 1 0 0 rocznicy urodzin k a s z u b s k i e g o
p i s a r z a A u g u s t y n a N e c l o , w z n o w i o n e zostały
o s t a t n i o d w i e książki t e g o a u t o r a : „Kutry o
c z e r w o n y c h ż a g l a c h " i „Moszopi". Pierwsza
u k a z a ł o s i ę dzięki s t a r a n i o m i ś r o d k o m
f i n a n s o w y m najbliższej rodziny pisdrzo, a d r u g o
- dzięki wielu instytucji i o s ó b , w t y m rodziny
pisorza. O b i e książki, w s p o s ó b kronikarski,
p r z e d s t a w i a j ą losy c h ł a p o w s k i c h r y b a k ó w - ich
w a l k ę o z a c h o w a n i e polskości im o w y ojczystej,
wiary i o b y c z a j ó w , d ą ż e n i e d o uzyskania
n i e p o d l e g ł o ś c i i p o w r ó t Kaszubd o Mocierzy, a
t a k ż e rzemiosło r y b a c k i e iz m a g a n i a z morskim
żywiołem. Pierwsza o b e j m u j e okres o d Wiosny
Ludówd o p o c z ą t k u pierwszej wojny światowej,
a d r u g o - d a l s z y d o z a k o ń c z e n i a d r u g i e j wojny
światowej. [E.S.]
Augustyn Necel, Kutry o czerwonych żaglach.
OticynaCzec, Gdańsk2002
Augustyn Necel, Moszopi. Wyd. MS" Wejherowo,
Hel - Puck - Wldö/slawcwo 2002
s i e d z i b o : ul. S ł o w a c k i e g o 44, 81-392 G d y n i a
Konto b a n k o w e : PKO BP SA I O / G d y n i a
10201853-259Ó-270-1-111
Dyżury Z a r z ą d u : w k a ż d y wtorek w g o d z . 18.00 - 20.00
I w k a ż d y c z w a r t e k w g o d z . 11.00 -13.00
w siedzibie O d d z i a ł u .
R e g u l o w a n i e s k ł a d e k członkowskich:
składki członkowskie w p ł a c a ć m o ż n a b e z p o ś r e d n i o n o
r ę c e skarbnika w c z a s i e dyżurów Z a r z ą d u w siedzibie
O d d z i a ł u l u b n a konto b a n k o w e O d d z i a ł u w PKO BP SA I
O / G d y n i a , z d o p i s k i e m „Składka za rok..."
Kaszubskie M s ze Święte w Gdyni:
- w k a ż d ą pierwszą niedzielę m i e s i ą c a o g o d z . 14.00 w
Kościele Przemienienia P a ń s k i e g o w Cisowej (ul. Kcyńska
22), - ks. Stanisław M e g i e r
- w k a ż d ą d r u g ą niedzielę m i e s i ą c a o g o d z . 08.00 w Kościele
Ś w i ę t e g o W a w r z y ń c a w Wielkim Kacku (ul. Źródło Merli), ks. Ryszard Kwiatek
- w k a ż ą trzecią niedzielę m i e s i ą c a o g o d z . 07.30 w Kościele
Św. P a w ł a A p o s t o ł a n a Pogórzu G ó r n y m (ul. Płk. D ą b k a
328), - ks. P a w e ł Lewańczyk
- w k a ż d ą o s t a t n i ą niedzielę m i e s i ą c a o g o d z . 12.15 w
Kościele Matki Boskiej LIcheńsklej I Ś w i ę t e g o J e r z e g o w
B a b i c h D o ł a c h (ul. R y b a k ó w 2A), - ks. E d m u n d Skłerka.
_
8
GDINSKÔKLËKA
^
W Gdyńskim Oddziale ZKP
Z życia w III kwartale 2002
• Ukazał się 2 3 n u m e r pisma Gdyńskiego Oddziału Z K P
"Gdinskô Klëka".
• Członkowie Oddziału wziąli udział w IV Zjeździe
Społeczności K a s z u b s k i e j w Kartuzacli.
• C z ł o n k o w i e O d d z i a ł u uczestniczyli w spotkaniu z O j c e m
Świętym w Krakowie.
• Przedstawiciele O d d z i a ł u w d n i u 15 sierpnia brali udział, z e
sztandarem, w miejskich uroczystościach religijno
-patriotycznych.
• K l u b O d d z i a ł u Z K P w W i e l k i m K a c k u zorganizował 15
sierpnia n a b o ż e ń s t w o religijno-patriotyczne p r z y Ź r ó d l e
Marii.
• Delegacja Oddziału, wraz z pocztem sztandarowym, obecna
b y ł a n a uroczystości n a d a n i a imienia Zrzeszenia K a s z u b s k o
- P o m o r s k i e g o s z k o l e w Jasieniu.
• Z o r g a n i z o w a n a została w y c i e c z k a t u r y s t y c z n o - k r a j o z n a w c z a
d o B y t o w a i okolic (21 w r z e ś n i a ) .
• O p r a c o w a n e i z ł o ż o n e zostały d o Urzędu Miasta w n i o s k i
grantowe.
• Odbyły się przygotowania d o dorocznego Walnego Zebrania
G d y ń s k i e g o O d d z i a ł u p r z e w i d z i a n e g o n a 18 października.
• Z a r z ą d O d d z i a ł u udzielił s w e g o poparcia k a n d y d a t o w i n a
prezydenta i k a n d y d a t o m n a r a d n y c h w z b l i ż a j ą c y c h s i ę
wyborach samorządowych - członkom i sympatykom Z K P
( n a z w i s k a k a n d y d a t ó w p r z e d s t a w i o n o n a str. 3).
P R Z Ó D Ë L A T , cd. ze str. 5
Byłem przez wiele lat (1970 - 1990) .stałym bywalcem na tym
podwórku przy Portowej, miałem na stałe klucze od Olka garaży. Tam
trzymałem swoje deski, belki i inne materiały w czasie, gdy budowałem
.swój domek działkowy. Tam prefabrykowałem wszystkie elementy tego
domku, jak również łetni.skowego domku Olka. Zre.sztą, z nim zawsze
mieli.śmy jaką.ś robotę. Poza nim najbliższą mi osobą z tej po.sesji była
jego mama, która zawsze, gdy tylko widziała, że otwarte były drzwi
garażu, wołała mnie z jej piętra na kawę i pogawędkę, a często także na
obiad, a kucha nigdy u niej nie zabrakło. Oczywiście w dobrych układach
byłem z ciotką Trudką, której spracowane dłonie zaw.sze zajęte były
robotą, a głowa interesami. Najwięcej czasu dla mnie miał wuja Franc. On
przychodził w korkach ze swoim małym wnuczkiem, siadał na ławie obok
garażu, przed którym pracowałem i godzinami rozprawiał ze mną o tym i
owym, ale najwięcej o jego robocie na morzu, a gadał wyłącznie po
ka.szub.sku. Był to człowiek spokojny i optynii.stycznego usposobienia, a
w miarę inny od swojego starszego brata Józefa. Wuja Józef, ojciec
Stacha, nigdy nie przesiadywał przy garażu, a gdy chciał ze mną pogadać,
to zabierał mnie do swojego "muzeum", tj. do szatra, w którym rozłożony
i rozwieszony był jego - od lat nieużywany - sprzęt rybacki. Te rybackie
akcesoria były .świetnie zakonserwowane i w takim porządku ułożone, jak
GDINSKO KLËKA
W y d a w c a : Zarząd G d y ń s k i e g o O d d z i a ł u Z r z e s z e n i a K a s z u b s k o Pomorskiego, ul. Słowackiego 44, 8 1 -392 Gdynia
Zespól redakcyjny:Roman Klebba, Jan Netzel, E w a Otremba, Władysław
Pranga, Eugeniusz Stanek (redaktor naczelny), Judyta Śliwińska, Kazimierz
Zom
Kontakt z członkami zespołu redakcyjnego : tiezpośrednio w czasie
dyżurów w siedzibie Oddziału lub telefonicznie z redaktorem naczelnym
(tel. domowy: 6 7 9 - 2 1 - 57)
• Oddział nadal e k s p o n o w a ł w g d y ń s k i c h p l a c ó w k a c h w y s t a w ę
poświęconą Antoniemu Abrahamowi.
^
Program działalności w IV kwrtale 2002
• Oddział uczestniczyć będzie w organizowaniu Dnia
P apieskiego w G d y n i .
• D n i a 18 października w S z k o l e P o d s t a w o w e j n r 6 im.
A n t o n i e g o A b r a h a m a n a O b l u ż u o d b ę d z i e s i ę Walne Z e b r a n i e
Sprawozdawcze Oddziału.
• W listopadzie w y s t a w a p o ś w i ę c o n a A n t o n i e m u A b r a h a m o w i
eksponowana będzie w gdyńskim Liceum Medycznym.
• O d d z i a ł p o d e j m i e starania w p r o w a d z e n i a n a u k i j ę z y k a
k a s z u b s k i e g o w trzech g d y ń s k i c h szkołach,
• W y d a n y z o s t a n i e k o l e j n y n u m e r p i s m a „ G d i n s k ô Klęka".
• P r z e p r o w a d z o n a zostanie w e r y f i k a c j a c z ł o n k ó w Oddziału.
• Zarząd Oddziału nadal podejmował będzie działania
z m i e r z a j ą c e d o u t w o r z e n i a biblioteki, w której z g r o m a d z o n e
z o s t a n ą w o l u m i n y p o ś w i ę c o n e K a s z u b o m , ich historii,
literaturze o r a z r e g i o n o w i .
• O d d z i a ł z o r g a n i z u j e M s z ę Św. w intencji rychlej beatyfikacji
B i s k u p a K onstantyna D o m i n i k a w kościele N S P J w G d y n i .
• O p r a c o w a n y zostanie plan pracy O ddziału n a 2 0 0 3 rok.
• W g r u d n i u p r z y g o t o w a n e zostanie s p o t k a n i e o p ł a t k o w e
p r z e w i d z i a n e n a p o c z ą t e k stycznia 2 0 0 3 roku.
J.Ś.
gdyby wcze.snym rankiem miały być załadowane na wózek i wywiezione
na kuter. Wiija Józef byt seniorem rodu i gospodarzem catej Scheibowej
po.sesji.
Tak więc - nie jë to aż tak dôwno, jak je.sz za Płaca Ka.szëbsczim pô
kaszëbskii gôdalë, a gôdani to bëlo bëlacci. Ti gdinsczi rëbôcë miale ta
samô bëlackôgôdka, jak më na Starzinsczij Kinipie. Ivlielë te ji.stni slowa,
taci sóm ort akcentow;ini, ë te ji.stni umlautë. ale inszô gôdka, jak ti lądowi
z Kacka, czë z Cłiyloni, co to jak inszi Józcë so z Torłlcaszebów ë bëlnëch
Bëłôków wëszczërzają;
"Bél. hëla.zci slodotą hitksë szëla.
Bëla. hél. ë.srôl na nen dél".
Dziś za Placem nie ma Olka i jego mamy, nie ma starego szypra wuja
Józefa i jego "muzeum", nie ma kuzynów, ani płotu i ciotki Trudki w starej
checzy, wuja Franc nie przestrzega, że "dzi.sa lëdzëska na pômuchla munia
robią, a wnetka przindą lata. że oni mdą jemu w pësk zazéralë". Pewnego
dnia, gdy ich zabrakło na podwórku, zajechał spychacz i zepchnął
wszy.stko, co lam było, "jak psé dré na szëpelka". To bëlo doch do plakani!
Skład i druk
Ł U C K I D E S I G N , Gdynia, ul. Polska 28, tel. 661-32-17,
www.lucki.net
Punkty dystrybucji : Dostępna w siedzibie gdyńskiego Oddziału Z K P przy ul.
Słowackiego 4 4 (w czasie dyżurów członków Zarzqdu),w M u z e u m Miasta Gdyni
przy ul. Starowiejskiej 30,
w siedzibie Gdyńskiego Centrum Organizacji
Pozarządowycti przy ul. 3 M a j a 27, w kiosku w łiolu Urzędu Miasta Gdyni, w Sali
Tradycji Akademii Morskiej przy ul. Morskiej 81/87, w Towarzystwie Miło.4ników
G dyni przy ul. Władysława IV 51, n a terenie Stoczni Gdynia S.A., w Salonie
Fotograficznym Gerarda Waleszkowskiego przy ul. 10 Lutego 2, a także w e
wszystkich filiach Miejskiej Biblioteki Publicznej oraz p o kaszubskich Mszach
świętych w G dyni
S p o n s o r : pismo ukazuje się dzięki grantom uzyskiwanym z Urzędu Miasta Gdyni.