Z Ró ana przez Katyń do Murnau

Transkrypt

Z Ró ana przez Katyń do Murnau
Świerszcz Różański
Z Różana przez Katyń do Murnau
Z RÓŻANA PRZEZ KATYŃ DO MURNAU
Kierownikiem Szkoły Podstawowej w Gąsewie był por. Jan Grono - obrońca Różana w 1939 roku.
Wielokrotnie opowiadał o wojnie i krytycznie o II Rzeczpospolitej. Polska była w izolacji, że tylko król
Rumuni i Afganistanu był z oficjalną wizyta w Polsce. Pan Grono, aby mobilizować nas do nauki
opowiadał, że w 39 roku zdobyli niemiecki konwój z armatami, jednak nikt z nich nie potrafił uruchomić
niemieckich ciężarówek, że wiedza i wykształcenie to najważniejszy oręż …
Jesienią 1990 odwiedziłem mojego nauczyciela, aby się upewnić czy opowiadania o zdobytych
samochodach, których nie umiano odpalić były prawdą, czy też opowiadane, aby przypodobać się
komunie. Wtedy por. Jan Grono opowiedział całą historię:
Por. Jan Grono. - Ukończyłem podchorążówkę piechoty w Pułtusku. Doktryna wojenna wzorowana była na
wojnie 1920 roku i nie uwzględniała decydującego działania czołgów i lotnictwa... Różan Niemcy chcieli
zająć z marszu i ponieśli duże straty. Widziałem 9 trafionych czołgów niemieckich. Głupio operowali
czołgami, które defilowały wzdłuż fortów, ale trafili nam, jedno działko na Forcie nr 2. Były to bardzo
dobre działka szwedzkiego systemu BOFORS. Mogły razić czołgi i samoloty. Tak pierwszy dzień obrony
Różana był zwycięski, ale po kolacji niezrozumiały rozkaz do opuszczenia fortów i marsz na Chełsty i
Czarnowo, ale tam już Niemcy, chcemy wrócić do fortów, tu też Niemcy. W czasie nocnych marszów nie
jeden żołnierz zagubił się. Przez folwark Jemieliste, Dłogosiodło i Hutę Guszczyn szliśmy na Wyszków.
Ogromna jest siła batalionu. Koło Grygowa nasz batalion w szyku rozczłonkowanym Niemcy ostrzeliwali z
trzech stron. Na rozkaz majora Fanclau batalion, a właściwie dwa półbataliony skoncentrowaliśmy i z
jednego miejsca - hurra - rzuciliśmy się na Szwabów, ci porzucili armaty i KM i pochowali się w krzakach
po kartoflach. Dziś jeszcze widzę ten rząd zdobytych ciężarówek i armat. Ale nikt z nas nie potrafił ich
uruchomić i pokierować. Padł rozkaz rozerwać samochody granami, ale wróć! Bo przeciecz każdy miał
tylko po dwa granaty. Spaliliśmy zdobyczny konwój.
Potem kapitulacja wobec Rosjan. Gdy oddzielali oficerów zrzuciłem koalicyjkę i gwiazdkę oficerską, bo
drugi naramiennik Niemcy urwali mi w walce wręcz i dołączyłem do żołnierzy, jako, że pochodzę ze wsi, z
roli. Bolszewicy nas puścili i kazali przygotować nasze rodziny na przyjęcie Armii Czerwonej. Wojnę
przeżyłem w Oflagu Murnau w Niemczech. Po wojnie widziałem jak Amerykanie spalili na k. Monachium
10 tysięcy niemieckich zdobycznych samochodów. Docierały do nas informacje z Polski. Z dumą
pokazywaliśmy Anglikom, że w białostockim partyzantka antykomunistyczna zdobyła jakieś miasteczko.
Dla nich to było dziwne i niezrozumiałe, że jedni Polacy walczą z drugimi we własnym kraju.
- A jak to się stało, że w Rosji Bolszewickiej po 17 września większość oficerów spotkał Katyń, a inni jak
gen. Berling i Anders mogli tworzyć armie polskie?
- Na wojnie, a zwłaszcza na tak wielkim obszarze jak Rosja to powstaje wielki bałagan i stąd różne losy
Polaków i oficerów.
http://swierszcz.gouk.pl
Kreator PDF
Utworzono 7 March, 2017, 07:33
Świerszcz Różański
- Czy nie chce Pan opublikować swych sensacyjnych przeżyć?
- Po powrocie z oflagu do Polski musiałem opisać wszystko. A przywitali mnie tak: na ziemię w jakiejś
kałuży i pistolet do głowy - po co s ...synie wróciłeś? Więc nie mogłem wszystkiego opisać i teraz już nie
chcę tego zmieniać.
Wspomina Jan Grono
{flv}Grono_1991{/flv}
http://swierszcz.gouk.pl
Kreator PDF
Utworzono 7 March, 2017, 07:33