Z ostatniej chwili: Od naszego korespondenta z Jerozolimy

Transkrypt

Z ostatniej chwili: Od naszego korespondenta z Jerozolimy
Z ostatniej chwili: Od naszego korespondenta z Jerozolimy
Czwartek, 23 Kwiecień 2009 19:54
[Artykuł pochodzi z biuletynu informacyjno-modlitewnego „Nasz Starszy Brat” nr 1/2009] Poprosiliśmy zaprzyjaźnionego, wierzącego Izraelczyka o informacje dla naszego biuletynu
dotyczące sytuacji Izraela po ukonstytuowaniu się izraelskiego rządu. Jego zamieszczone
poniżej refleksje pokazują, jak postrzegana jest sytuacja w Izraelu przez część społeczeństwa
liczącego się z Mesjaszem Jeszuą. Przypominają też, że Izrael przeżywa problemy podobne do
problemów innych państw demokratycznych (w tym naszego kraju), tyle tylko, że pokonywanie
ich utrudnia z jednej strony stały napływ ludności pochodzącej z różnych kręgów kulturowych i
cywilizacyjnych a z drugiej strony osaczenie tego młodego przecież państwa przez siły
terrorystyczne nieukrywające zamiaru wyeliminowania go z mapy Bliskiego Wschodu.
31 marca, parlament izraelski (Kneset) przegłosował objęcie urzędu premiera przez Benjamina
Netanjahu.
Netanjahu urodził się w Tel Awiwie, a dzieciństwo spędził w Jerozolimie. Jako nastolatek
mieszkał w USA, gdzie jego ojciec uczył historii. Tam nauczył się mówić płynnie po angielsku,
którym mówi bez izraelskiego akcentu.
Izraelski premier ma 60 lat. Ma córkę z pierwszego małżeństwa i dwóch synów z obecną
(trzecią) żoną. Jest pierwszym izraelskim premierem urodzonym w niepodległym Izraelu; w
1949 roku, w rok po proklamowaniu niepodległości państwa. Po hebrajsku jego imię znaczy
„syn prawego [ramienia]”. Biblijny Benjamin był jedynym z 12 synów Jakuba, któremu imię
nadał ojciec; wszystkim pozostałym synom imiona nadały ich matki. Był najmłodszym synem
Jakuba. Nazwisko Netanjahu, w swobodnym przekładzie z hebrajskie-go znaczy „dany przez
PANA”.
Obecny premier izraelski jest jednocześnie przywódcą świeckiej partii prawicowej Likud.
Słowo “likud” znaczy “formowanie bloku”. Izrael jest krajem bardzo małym, a jednocześnie o ogromnie skomplikowanej strukturze i
problematyce. Poniższe informacje obrazują to w pewnej mierze.
Nowy rząd, sformowany przez Benjamina Netanjahu, jest 32 z kolei rządem od czasu
odrodzenia izraelskiego państwa. Funkcjonowanie trzydziestu dwóch rządów w czasie
sześćdziesięciu lat istnienia nowożytnego państwa Izrael wskazuje na to, że każdy z nich
przetrwał zaledwie około dwóch lat. Dowodzi to, że polityka Izraela jest ogromnie burzliwa i
nacechowana dramatyzmem. Okoliczności, jakie doprowadziły tym razem do objęcia urzędu
premiera przez Netanjahu, nie stanowią wyjątku od tej reguły.
Obecny premier piastował już ten urząd w latach 1996-99. Kiedy wówczas negocjacje między
Izraelem i władzami palestyńskimi utknęły w martwym punkcie, prawicowy rząd Netanjahu
upadł. Wybrano nowy, lewicowy, rząd z Ehudem Barakiem na czele. Netanjahu utracił wtedy
też przywództwo partii Likud. Po tym, jak w 2000 roku Autonomia Palestyńska, pod
przywództwem Jassera Arafata, rozpoczęła kolejną falę działań terrorystycznych przeciwko
Izraelowi, upadł rząd Baraka, a premierem został nowy przywódca partii Likud, Ariel Szaron. Po
przeprowadzeniu przez niego w 2005 r. bardzo kontrowersyjnej operacji opuszczenia przez
dotychczasowych izraelskich mieszkańców wszystkich żydowskich miejscowości w strefie
Gazy, Szaron uformował nową centrową partię pod nazwą Kadima (co po hebrajsku znaczy
„naprzód”) i ogłosił wcześniejsze wybory. W skład partii Kadima weszli byli członkowie Partii
Likud i Partii Pracy. Spowodowało to znaczne osłabienie obu tych partii, które przez ponad 30
lat były głównymi partiami politycznym w Izraelu. Zanim jednak Ariel Szaron stanął do nowych
wyborów, dostał wylewu, po którym do dziś jest w stanie śpiączki.
Po zachorowaniu Ariela Szarona, tymczasowym premierem został członek Kadimy, Ehud
1/4
Z ostatniej chwili: Od naszego korespondenta z Jerozolimy
Czwartek, 23 Kwiecień 2009 19:54
Olmert, który kilka miesięcy później w 2006 roku wygrał wybory i został premierem. W tzw.
Drugiej Wojnie Libańskiej, prowadzonej z terrorystyczną organizacją Hezbollah, armia izraelska
odniosła zwycięstwo, ale była do niej źle przygotowana, nie miała wystarczającego zaplecza i
nie osiągnęła ważnych celów militarnych, do których należało położenie kresu wymierzonym
przeciwko Izraelowi ciągłym działaniom terrorystycznym tej organizacji. W rezultacie tej wojny,
premier Olmert nagle utracił popularność, a w związku z trwającymi dochodzeniami w sprawie
jego udziału w kilku skandalach korupcyjnych, Kadima, jego własna partia, w 2008 r. zmusiła go
do ustąpienia ze stanowiska przywódcy. Nowym przywódcą Kadimy została członkini tej samej
partii, Tzipora Liwni, piastująca stanowisko ministra spraw zagranicznych. Nie była jednak w
stanie sformować nowej koalicji rządowej, dlatego też prezydent Izraela Szimon Peres ogłosił
wcześniejsze wybory, które odbyły się 10 lutego 2009 roku.
Przez trzy tygodnie w grudniu i w styczniu, armia izraelska prowadziła rozległą kampanię
militarną przeciwko terrorystycznej organizacji Hamas w Strefie Gazy, po tym jak
sześciomiesięczne częściowe zawieszenie ognia między Hamasem a Izraelem dobiegło końca i
nie zostało odnowione. Słowo „Hamas” po arabsku znaczy „gorliwość” lub „entuzjazm”. Jest ono
jest jednocześnie arabskim akronimem nazwy „Muzułmański Ruch Oporu”. W biblijnym języku
hebrajskim „Hamas” znaczy „gwałt, przemoc”. Organizacji Hamas udało się przejąć kontrolę w
Strefie Gazy w 2006 roku. Od roku 2001, ze Strefy Gazy wystrzelono w kierunku izraelskich
miejscowości ponad 9000 (dziewięć tysięcy) rakiet i pocisków moździerzowych. Muzułmański
Ruch Oporu (Hamas) jest częścią większej organizacji znanej pod nazwą Bractwo
Muzułmańskie, założonej w Egipcie w latach 20. XX wieku, powiązanej później z niemieckim
reżimem faszystowskim.
Kampania militarna w strefie Gazy wzmocniła poparcie społeczeństwa dla rządzącej partii
Kadima. W lutowych wyborach partia ta zdobyła jedno miejsce w Knesecie więcej niż Partia
Likud. Kiedy jednak nieznaczna większość członków Knesetu dała do zrozumienia
prezydentowi, że byłaby za Benjaminem Netanjahu w roli premiera, prezydent powierzył mu
misję sformowania rządu. Izraelski system polityczny daje w takim przypadku kandydatowi na
premiera najwyżej 6 tygodni na utworzenie rządu. Negocjacje prowadzące do stworzenie
koalicji były bardzo trudne, Netanjahu wykorzystał więc całe 6 tygodni na sformowanie swego
rządu.
Początkowo próbował on stworzyć koalicję trzech największych partii: centro-prawicowego
Likudu, centrolewicowej Kadimy i prawicowej partii Israel Beiteinu (Nasz Dom Izrael). Te trzy
partie reprezentują areligijną większość społeczeństwa izraelskiego. Centro-lewicowa partia
Kadima żądała od Netanjahu podzielenia się z nią władzą jako z równorzędnym partnerem w
koalicji. Ponieważ Netanjahu nie wyrażał na to zgody, przywódczyni Kadimy nie zdecydowała
się na wejście jej partii do koalicji. W związku z tym Netanjahu rozpoczął negocjacje
zmierzające do stworzenia koalicji prawicowej, w tym z partiami reprezentującymi religijnych
Żydów. Wreszcie w ostatnim momencie zaproponował przystąpienie do koalicji Partii Pracy, na
co ta wyraziła zgodę.
W skład nowego izraelskiego parlamentu weszło dwanaście partii. W koalicji Benjamina
Netanjahu znalazło się sześć partii spośród dwunastu. Aby zapewnić sobie ich udział w koalicji,
Netanjahu musiał obiecać każdej z nich niezwykle ważną rolę w rządzie. W efekcie, w nowym
rządzie izraelskim jest trzydziestu ministrów oraz dziewięciu dodatkowych ministrów – członków
rządu. Jest to najliczniejszy rząd w historii Izraela i jeden z najliczniejszych na świecie. Tak
duża liczba ministrów zapewne bardzo utrudni premierowi osiąganie konsensusu w rządzie.
Nowa koalicja jest koalicją prawicową, z wyjątkiem centro-lewicowej Partii Pracy. W jej skład
2/4
Z ostatniej chwili: Od naszego korespondenta z Jerozolimy
Czwartek, 23 Kwiecień 2009 19:54
wchodzą też prawie wszystkie partie reprezentujące środowiska Żydów ortodoksyjnych.
Najwięcej miejsc zajmuje w koalicji Partia Likud. Drugą z kolei jest partia Beiteinu (Nasz Dom
Izrael), której lider, Awigdor Lieberman, areligijny Żyd pochodzący z Rosji, został ministrem
spraw zagranicznych. Wyniki wyborów przesądziły o tym, że żadna koalicja nie mogła zostać
utworzona bez udziału partii Liebermana. Lieberman jest znany z tego, że wypowiada swe
poglądy bez ogródek i stale bulwersuje swymi wypowiedziami. W dniu, kiedy został ministrem
spraw zagranicznych, powiedział na przykład, że „aby osiągnąć pokój, trzeba przygotować się
na wojnę”. Ubiegłej jesieni prasa cytowała jego wypowiedź o prezydencie Egiptu, że „powinien
pójść do piekła”. Lieberman jest za porzuceniem przez Izrael żydowskich miejscowości na
Zachodnim Brzegu (czyli w Judei i Samarii); jednocześnie chciałby wytyczyć na nowo granice
Izraela tak, by przekazać kilka miejscowości zamieszkanych przez muzułmańskich Arabów
izraelskich potencjalnemu przyszłemu państwu palestyńskiemu. Mówi się, że Awigdor
Lieberman jest od kilku lat przesłuchiwany przez policję na okoliczność jego domniemanego
udziału w defraudacji oraz praniu brudnych pieniędzy. Jeśli zostanie zmuszony do stanięcia
przed sądem, to automatycznie będzie musiał ustąpić ze stanowiska. Główny lewicowy dziennik
izraelski Haarec już odsądził nowy rząd od czci i wiary stwierdzając w artykule redakcyjnym, że
rząd ma w swym składzie: ministra finansów bez doświadczenia w ekonomii, ministra spraw
zagranicznych nadającego się do usunięcia go za granicę, ministra obrony, który poniósł
porażkę w dziedzinie obrony, ministra edukacji bez doświadczenia w sprawach edukacji,
Ministerstwo Zdrowia bez ministra, oraz długą listę ministrów komicznych i ministrów
bezużytecznych.
Rząd Netanjahu oficjalnie rozpoczął pracę, kiedy 31 marca koalicja zyskała votum zaufania
Knesetu. Spośród 120 członków parlamentu, 69 głosowało za przyjęciem rządu a 45 przeciwko.
Najważniejszą sprawą dla nowego rządu jest przyjęcie stanowiska w sprawie Iranu, który
aktywnie realizuje zamiar uzyskania pocisków nuklearnych. W ciągu ostatnich trzech lat
prezydent Iranu wielokrotnie nawoływał publicznie do zniszczenia Izraela. Eksperci izraelscy i
amerykańscy różnią się w ocenach co do tego, jak szybko Iran będzie w stanie wystrzelić
rakietę z głowicą nuklearną. Niektórzy naukowcy izraelscy są zdania, że będzie to możliwe już
w końcu tego roku. Według oceny ekspertów amerykańskich Iran będzie zdolny do zbudowania
rakiety nuklearnej dopiero za kilka lat.
Następnym zagadnieniem wielkiej wagi jest to, jak przetrwać globalny kryzys finansowy.
Kolejne wymagające odpowiedzi pytanie brzmi, jaką politykę przyjąć w stosunku do Autonomii
Palestyńskiej, podzielonej między świecką Partię Fatah i muzułmańską partię Hamas. Po
izraelskiej kampanii w Strefie Gazy, Hamas w szybkim tempie zbroi się na nowo. Partia Fatah
nadal nie jest w stanie kontrolować terytorium na Zachodnim Brzegu bez wsparcia ze strony
izraelskich sił bezpieczeństwa. Jednocześnie wydaje się, że nowa administracja amerykańska
będzie wywierać presję na Izrael, aby ten wycofał się ze Wzgórz Golan a także w dużej mierze
z dyskutowanych terytoriów Zachodniego Brzegu (biblijnej Judei i Samarii).
Na co oczekujemy ze strony Boga? Wielu odczuwa, że funkcjonowanie nowego rządu jest
odzwierciedleniem stanu rzeczy w izraelskim społeczeństwie, prawie równomiernie
podzielonym na polityczną lewicę i prawicę. Położenie rządu Izraela jest bardzo mało stabilne –
tak jak się dzieje z wagą, kiedy dołożenie niewielkiego ciężaru na lewej lub prawej szali może
przeważyć i spowodować wielką zmianę.
Bóg oczekuje na modlitwy swoich dzieci, o Jego działanie w świecie. Osobiście uważam, że
właśnie teraz Izrael bardzo potrzebuje modlitwy. Nasza modlitwa może być jakby kluczykiem w
3/4
Z ostatniej chwili: Od naszego korespondenta z Jerozolimy
Czwartek, 23 Kwiecień 2009 19:54
stacyjce pojazdu: pojazd nie ruszy dopóki go nie uruchomimy. Powinniśmy modlić się o to, by
rząd przyjął taki kierunek działań, który utrzyma go pod działaniem Bożego pomazania. Z Biblii
wynika, że także niewierzący mogą być pomazani (czyli namaszczeni) przez Boga, kiedy służą
wypełnieniu się Bożych zamiarów. Biblia przekazuje nam historię perskiego króla Cyrusa, który,
mimo że był pogańskim władcą, nazwany jest Bożym pomazańcem (po hebrajsku „meszijah”
czyli „mesjasz”), ponieważ stał się narzędziem Boga przy wypełnianiu ważnego celu: powrotu
narodu żydowskiego do ziemi Izraela.
Kontekst wersetu z psalmu 122, wzywającego do modlitwy o pokój dla Jeruzalem, mówi o
Bożym sądzie. Kiedy modlimy się o pokój dla Jerozolimy, modlimy się tym samym o Boże sądy.
Pragnieniem serca Sędziego jest zbawienie. Modlitwa o pokój dla Jerozolimy to modlitwa o
zbawienie Izraela.
Tuvja Mandel, 3 kwietnia 2009. Tłum. Anna Białęcka-Pluta
4/4