Jakie produkty możemy oznaczaÄ⁄?

Transkrypt

Jakie produkty możemy oznaczaÄ⁄?
Artykuł pobrany ze strony
http://www.ekonsument.pl/news-show-127.php
Jakie produkty możemy oznaczać?
05.05.2009
Ocenie środowiskowej i ekoetykietowaniu mogą być poddane wszystkie towary dostępne na rynku, a
zwłaszcza te, które wykazują istotną uciążliwość dla środowiska i szerokie, realne możliwości poprawienia
niekorzystnych cech. Będą to wszelkiego rodzaju przedmioty codziennego użytku, wykorzystywane w
gospodarstwach domowych, w pracy zawodowej, podczas wypoczynku.
Otaczają nas setki wyrobów, których produkcja i eksploatacja powoduje zanieczyszczenie środowiska, zmiany
klimatu, wpływ na bliższe i dalsze otoczenie. Każdy produkt wymaga zużycia energii na etapie produkcji,
transportu, użytkowania i utylizacji.
Elektryczność i transport nie jest towarem w tradycyjnym tego słowa znaczeniu, ale również może podlegać
ekoetykietowaniu, ze względu na ogromny wpływ wywierany na środowisko i możliwość jego minimalizacji.
Oznaczaniu ekologicznymi znakami mogą podlegać nie tylko fizyczne produkty, przedmioty, które możemy
wziąć do ręki, ale także usługi.
Transport powoduje szereg problemów ekologicznych i społecznych: hałas, wypadki, zanieczyszczenie
powietrza spalinami, zanieczyszczenia wód i ziemi olejami oraz innymi substancjami stosowanymi w
motoryzacji. Transport pochłania wielkie ilości energii i surowców, zajmuje powierzchnię, powoduje
uciążliwości mieszkańcom miast i zaburza naturalny krajobraz.
Usługi transportowe, które minimalizują powyższe problemy, mogą być oznaczane ekologicznymi znakami
towarowymi. Kryteria oceny skupiają się na efektywności, oszczędności paliwa, użyciu energii odnawialnej,
emisji szkodliwych składników spalin.
Podobne kryteria obowiązują przy ocenie produkcji elektryczności. W krajach, gdzie nastąpiła deregulacja
sektora energetycznego, możliwy jest wybór dostawcy energii. Ekoznakiem oznaczani są dystrybutorzy
elektryczności pochodzącej z odnawialnych źródeł: elektrowni wodnych (wybudowanych przed 1996 rokiem),
paneli słonecznych, wiatraków, biopaliw. Godny uwagi jest fakt rozróżnienia pochodzenia prądu ze starych i
nowych elektrowni wodnych. O ile przed 20 laty była to nowoczesna technologia alternatywna w stosunku do
spalania węgla i energetyki jądrowej, teraz jest już przestarzała - postęp techniczny przyniósł w międzyczasie
nowe, lepsze rozwiązania. Budowa nowej elektrowni wodnej nie jest już uznawana za inwestycję
proekologiczną ze względu na kontrowersyjne zapory piętrzące rzeki, ale już istniejące, stare budowle
hydroelektryczne można uznać za proekologiczne, ponieważ nie stwarzają nowych uciążliwości
ekologicznych. Na pierwszy rzut oka takie rozróżnienie może wydać się dziwne, ale po zastanowieniu się - ma
sens.
Podobnie wygląda sprawa z samochodami. Jeżeli zadamy pytanie: który samochód wyrządza większe szkody
środowisku - nowoczesny, prosto z salonu, czy 20-letni z przestarzałym silnikiem powodującym kilkakrotnie
wyższe od nowego emisje spalin, prawidłową odpowiedzią zdaje się być: oczywiście ten drugi. Jednak po
wnikliwej analizie okazuje się, że jest to błędna odpowiedź - zanieczyszczenie środowiska spowodowane
przez produkcję nowego samochodu jest kilkakrotnie wyższe niż różnica w kilkunastoletniej emisji spalin
silnika najnowszej generacji i 20-letniego zabytku.
Wracamy tym samym do pierwotnego pytania "zielonego konsumenta": co kupić i czy w ogóle kupić?
Ekologiczne znaki towarowe nie mogą być usprawiedliwieniem "zielonej nadkonsumpcji". Kupując nawet
najbardziej "ekologiczne" produkty, nie działamy na rzecz przyrody, ale mądrze wybierając w sklepie,
staramy się zaszkodzić jej w jak najmniejszym stopniu. Ekoznaki nie usprawiedliwiają niepotrzebnej
rozrzutności. Kupując oznaczony ekoznakiem papier, nie powinniśmy go lekkomyślnie marnować, wierząc, że
skoro jest taki "ekologiczny", to im więcej go zużyjemy, tym czystsze będzie środowisko - to nieprawda. Gdy
wykorzystamy jego obie strony (na przykład wykorzystując już niepotrzebny, jednostronnie zadrukowany
papier ksero na notatki lub robocze wydruki), a później oddamy go na makulaturę - będzie to kolejny ruch na
rzecz ochrony środowiska, który nie kosztuje nas wiele więcej niż odrobinę dobrej woli.
Na szczególną uwagę zasługują:
- środki czystości, chemia gospodarcza i kosmetyki ze względu na uciążliwy cykl produkcyjny oraz emisję
szkodliwych substancji podczas użycia;
- wyposażenie łazienek i kuchni ze względu na znaczny pobór wody i energii oraz zużycie detergentów;
- opakowania ze względu na wykorzystanie surowców, energochłonność produkcji oraz możliwość
selektywnej zbiórki i recyklingu;
- papier ze względu na wykorzystanie surowców i uciążliwy proces produkcji;
transport ze względu na zanieczyszczenie atmosfery, wód i gleby oraz hałas.