Aparaty | Internet | Kamery

Transkrypt

Aparaty | Internet | Kamery
Aparaty | Internet | Kamery
Digital Inspirations
T E M A T Y C Z N A
P U B L I K A
C J
A
B O S T O N
M A J | C Z E RW I E C 2 0 0 9
W
Y
D
A
W
C
A
M E D I A
DIGITAL INSPIRATIONS
T E M AT YC Z N A P U B L I K AC J A B O S T O N M E D I A
SPIS TREŚCI
2
Cyfrowa pandemia?
Na świecie panuje pandemia. W samej tylko Polsce co roku kontakt z wirusem ma półtora miliona
ludzi. Choroba przychodzi niewinnie, atakuje często
dzieci komunijne, najbardziej narażone na kontakt z
czynnikiem epidemiologicznym. Przychodzi z reguły w postaci niedużego pudełka kartonowego z napisem Canon, Nikon, Olympus, Samsung lub Sony.
U niektórych z nich choroba zaczyna się rozwijać.
Zabierają wszędzie aparat cyfrowy, godzinami siedzą
przed komputerem obrabiając zdjęcia, wstawiając do
galerii internetowych i wiodąc długie dyskusje. Najgorsze, że często dzieci są zarażane przez rodziców,
zwłaszcza jeśli ci wcześniej kupili sobie lustrzankę.
Czasem można zarazić się zupełnie przez przypadek,
nawet kupując nowy telefon komórkowy.
Marcin Bójko, Redaktor naczelny DIGITAL FOTO VIDEO
Fotografia to wspaniałe uzależnienie. Z reguły wymusza pobyt na świeżym powietrzu, a od czasów,
gdy zdjęcia obrabiamy na komputerze, nie ryzykujemy kontaktu ze szkodliwymi chemikaliami. Na dodatek konieczność pochwalenia się swoimi zdjęciami
sprawia, że szukamy kontaktu z innymi ludźmi. I, co
Fotografia to jedna z tych
przyjemności, od której
z pewnością nie dostaniemy
raka, ani nie utyjemy
ważniejsze, fotografia to jedna z tych przyjemności,
od której nie dostaniemy raka i nie utyjemy! Jeśli
przekonałem, że warto próbować zapraszam na stronę 10, gdzie piszemy jak dobrać aparat do własnych
potrzeb. Tych których przekonywać już nie muszę
zapraszam na stronę 11, gdzie podpowiadamy co
jeszcze oprócz aparatu może umilić życie fotografa,
PARTNERZY MEDIALNI:
a tych którzy myślą o ruchomych obrazkach zapraszam znów na stronę 10, gdzie podpowiadamy jak
wybierać kamerę cyfrową.
Wiele lat temu George Estman rozpoczął sprzedaż aparatów Kodak reklamując je za pomocą hasła
„ty naciskasz guzik, my robimy resztę”. W czasach
fotografii cyfrowej ta „reszta” stała się niezwykle
skomplikowana. Aparaty obrosły w setki funkcji, z
których większość sprowadza się do pomysłu Est4.
Fotografia podbija też Internet,
a powiedzenie, że jedno zdjęcie
warte jest tysiąc słów, po raz
kolejny okazuje się głęboko
prawdziwe
mana by fotografowanie uczynić możliwie jak najprostszym. O tym jakie technologie dziś pomagają
robić zdjęcia i czego możemy spodziewać się jutro
można przeczytać na stronie 4.
Żyjemy w kulturze obrazkowej. Nie znajdziemy
gazety, która publikuje tylko tekst. Nawet najszacowniejsze tygodniki hołdują zasadzie: jedna strona, co najmniej jedno zdjęcie. Nie ma się co dziwić,
że fotografia podbija też Internet, a powiedzenie,
że jedno zdjęcie warte jest tysiąc słów, po raz kolejny okazuje się głęboko prawdziwe. Możemy starać się wypisać długi elaborat na temat tego, jak
wyglądamy, ale o ile łatwiej jest umieścić jedno
zdjęcie na Naszej Klasie. Ktoś, kogo nie widzieliśmy od 20 lat, znacznie łatwiej rozpozna nas, patrząc na zdjęcie, niż wczytując się w opis naszego
wyglądu. No chyba, że umieścimy zdjęcie sprzed
20 lat... O tym, jak fotografie podnoszą atrakcyjność serwisów społecznościowych, przeczytamy
na stronie 8, a o tym jak umieścić swoje zdjęcia w
Internecie dowiemy się na stronie 6.
Wszystkich, którzy jeszcze nie próbowali zarazić się bakcylem fotografii, szczerze zachęcam
do eksperymentów. Zwłaszcza, że maj jest najlepszym miesiącem na start. Pogoda z reguły
jest świetna, zieleń żywa i soczysta, wszędzie coś
pączkuje i kwitnie, a słońce wstaje jeszcze na tyle
późno, że o ludzkiej porze mamy jeszcze dobre
światło i nie musimy zrywać się o 4 rano by zrobić dobre zdjęcie. Jeśli w maju kupimy aparat, a
w czerwcu poznamy jego możliwości, to z wakacyjnych wojaży mamy szanse przywieźć wspaniałe pamiątki, z których każda lepiej opowie o
miejscach, w których byliśmy, niż długie relacje
słowne. A ponieważ w dobie fotografii cyfrowej
robimy tysiące zdjęć, to zwykły aparat kompaktowy pozwoli przygotować nam „przemowy”
warte miliony słów. Warto spróbować tej metody
opowiadania o świecie...
Niesamowite technologie,
czyli nowości w aparatach cyfrowych
Co roku zaskakiwani jesteśmy nowatorskimi
funkcjami, które często całkowicie zmieniają
sposób, w jaki fotografujemy. W tym
artykule pokazujemy najciekawsze z nich.
6.
Internet, czyli 5 sposobów
na prezentację zdjęć
Cyfrówki praktycznie zlikwidowały wszelkie
ograniczenia dotyczące liczby wykonywanych
fotografii. Pokazujemy, jak w łatwy sposób
stworzyć w internecie własną galerię
fotograficzną.
8.
Pokaż się znajomym,
czyli serwisy społecznościowe
Serwisy społecznościowe, chociaż różnią się
między sobą pod bardzo wieloma względami,
mają jedną, wspólną cechę – wygodne
udostępnianie zdjęć znajomym.
8.
Zakupy w Internecie,
czyli tanio i wygodnie
Kupowanie za pośrednictwem Internetu
jest nie tylko wygodniejsze, ale w przypadku
sprzętu elektronicznego i fotograficznego,
także zdecydowanie tańsze.
10. Kupujemy aparat,
czyli nasze propozycje
Wybór na rynku aparatów cyfrowych jest tak
ogromny, że trudno się na coś zdecydować.
Podpowiadamy, jakie cechy aparatu są
istotne, a na jakie nie warto zwracać uwagi.
10. Kupujemy kamerę, czyli jakie korzyści
niesie z sobą High Definition
Największa rewolucja pod sztandarem
wysokiej rozdzielczości odbyła się w dwóch
grupach produktów – telewizorach i…
cyfrowych kamerach wideo.
11. Wakacyjne akcesoria,
czyli to i owo do aparatu
Zbliżające się wakacje są znakomitą okazją
do sesji zdjęciowych. Jeśli mamy już
aparat, warto zastanowić się nad kupnem
dodatkowych akcesoriów.
Wydawnictwo: Boston Media Sp. z o.o.
Partner Zarządzający: Karolina Rutkowska
Redaktor prowadzący: Tomasz Kulas
Redakcja: Krzysztof Machowina,
Mirosław Pokojewski, Dominika Puch
Grafika i skład: KonMat, Rafał Skoczeń
Druk: Presspublica Sp. z o.o.
Adres Redakcji:
ul. Pruszkowska 17, 02-119 Warszawa,
tel. 022 215 48 43, fax 022 486 91 90,
www.bostonmedia.com.pl,
[email protected]
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść materiałów
reklamowych. Reprodukcja lub przedruk wyłącznie za pisemną
zgodą wydawcy gazety.
T E M AT YC Z N A P U B L I K AC J A B O S T O N M E D I A
DIGITAL INSPIRATIONS
Aparaty Samsung
– zawsze udane zdjęcia
dzięki innowacyjności
Samsung może pochwalić się bogatą ofertą aparatów
cyfrowych spełniających zróżnicowane wymagania klientów.
Cechą wyróżniającą sprzęt fotograficzny firmy Samsung jest
kreatywne wykorzystanie innowacyjnych technologii oraz
funkcji, które zapewniają użytkownikom
doskonałe zdjęcia niezależnie od warunków
i umiejętności fotografującego.
ULTRA-SZEROKI KĄT I DUŻY ZOOM
Jednym z aparatów oferujących wyjątkowo szeroki zakres możliwości pod względem parametrów i optyki jest WB500 o matrycy
10,2 Mpix. Cechy charakterystyczne tego modelu to ultra-szeroki obiektyw 24mm renomowanej firmy Schneider-Kreuznach i
10-krotny zoom optyczny. Dzięki temu wyjątkowemu połączeniu
użytkownik uzyskuje szeroki wachlarz możliwości – może robić
zarówno piękne zdjęcia pejzaży jak i z powodzeniem fotografować dynamiczne sceny sportowe, portrety czy detale. Szeroki kąt
gwarantuje, że w kadrze zmieści się cała rodzina, natomiast duży
zoom optyczny pozwala robić zdjęcia wysokiej
jakości nawet mocno oddalonych
obiektów. Przy tak
długim zoomie
istotną sprawą
jest stabilizacja
obrazu, dlatego też WB500
(podobnie jak
większość aparatów Samsung)
wyposażony został w podwójną
(optyczną
i cyfrową) stabilizacji obrazu.
System ten zabezSamsung WB500
piecza zdjęcia przed rozmyciami
i nieostrościami wynikającymi
z drobnych poruszeń aparatu w trakcie fotografowania. WB500
daje ponadto użytkownikom dużą kontrolę nad ustawieniami parametrów – pozwala sterować migawką, przesłoną, ekspozycją i
czułością, co z pewnością zadowoli lubiących eksperymenty, wytrawnych miłośników fotografii.
NIE TYLKO ZDJĘCIA
Wszystkie nowe aparaty kompaktowe w ofercie firmy Samsung
posiadają możliwość nagrywania filmów video. Bardziej zaawansowane modele jak WB500 czy IT100 , oferują przy tym jakość HD w
rozdzielczości 720p i możliwości wykorzystania zoomu optycznego w trakcie nagrywania. Oba aparaty zapewniają także kompresję
H.264 pozwalającą 3 lub nawet 5-krotnie wydłużyć czas nagrywania w porównaniu z typowym formatem MJPEG.
Nowością w portfolio Samsung jest bliźniaczy dla modelu
WB500 aparat WB550. Oprócz zwiększonej matrycy o wymiarach
12,2 Mpix i 3-calowego wyświetlacza LCD, oferuje on wszystkie
funkcjonalności swojego poprzednika oraz dodatkowo wbudowane złącze HDMI, które umożliwia podłączenie aparatu bezpośrednio do telewizora i cieszenie się oglądaniem zrobionych wcześniej
zdjęć i filmów w jakości HD.
NAJWIĘKSZY NA RYNKU WYŚWIETLACZ AMOLED
Nowatorskie technologie wykorzystywane przez Samsunga
przy konstrukcji aparatów cyfrowych nie odnoszą się wyłącznie
do optyki. Równie ważny jest komfort obsługi aparatu i przeglądania zdjęć. Najnowszy model WB1000 o matrycy 12,2 Mpix, ultraszerokim obiektywie 24mm Schneider-Kreuznach i 5-krotnym
zoomie optycznym posiada także, jako pierwszy i jedyny na rynku,
3-calowy wyświetlacz AMOLED. Nowatorska technologia zastosowana w tym wyświetlaczu sprawia, że zarejestrowane obrazy
mogą być oglądane nawet przy silnym zewnętrznym oświetleniu.
Co więcej, inaczej niż ma to miejsce w przypadku wyświetlacza
TFT-LCD, ekran AMOLED umożliwia oglądanie obrazów pod każdym
kątem bez najmniejszej
straty jakości. Charakteryzuje się ponadto znacznie
niższym zużyciem energii i
szybszym czasem reakcji.
Aparat WB1000 intryguje już od pierwszego wejrzeSamsung PL65
nia za sprawą unikatowych
analogowych wskaźników
naładowania baterii oraz ilości wolnego miejsca na karcie. Rozwiązanie zastosowane po raz pierwszy w modelu NV9, okazuje się nie
tylko wyjątkowo stylowe, ale także prawdziwie funkcjonalne. Dla
bardziej zaawansowanych użytkowników, którzy preferują więcej
kontroli nad ustawieniami aparatu istotna będzie informacja, że model WB1000 zapewnia preselekcję przesłony, preselekcję
migawki oraz w pełni manualne tryby
fotografowania.
SMART AUTO – INTELIGENTNY
TRYB AUTOMATYCZNY
Inteligentne rozwiązania
automatyczne Smart Auto
i Smart Album są dostępne w większości nowych,
zaawansowanych modeli
aparatów
kompaktowych
Samsung ST50
Samsung. Znajdziemy je m.in.
w modelu ST50, który wyróżnia się wyjątkowo smukłą konstrukcją
(jedynie 16,6 mm grubości) i z łatwością mieści się w kopertowej torebce czy kieszeni męskiej koszuli. Mimo kompaktowych
rozmiarów, aparat dysponuje 3-krotnym zoomem optycznym,
matrycą 12,2 Mpix, cyfrową stabilizacją obrazu i możliwością nagrywania filmów video. Oferuje przy tym pełen komplet nowych
funkcji i trybów. Dzięki opracowanemu przez Samsunga rozwiązaniu Smart Auto nawet fotograficzni laicy poradzą sobie z ujarzmieniem zaawansowanych parametrów technicznych nowych
aparatów i z przyjemnością, bez zbędnego wysiłku, będą korzystać
z całej gamy trybów i funkcji.
Najnowszy model WB1000
o matrycy 12,2 Mpix,
ultraszerokim obiektywie
24mm Schneider-Kreuznach
i 5-krotnym zoomie
optycznym posiada także,
jako pierwszy i jedyny na rynku,
3-calowy wyświetlacz AMOLED.
Smart Auto to zaawansowany tryb automatycznego robienia
zdjęć. Gdy użytkownik fotografuje w tym trybie, aparat samodzielnie
dopasuje ustawienia do fotografowanej sceny. Dzięki temu można
swobodnie zmieniać fotografowane obiekty bez potrzeby jakiejkolwiek zmiany ustawień w menu. Po wycelowaniu obiektywu np. na
pejzaż górski, Smart Auto samodzielnie dobierze ustawienia trybu
„Krajobraz”, jeśli natomiast chwilę później postanowimy sfotografować bliską osobę, Smart Auto przestawi tryb na „Portret”.
3
SMART ALBUM –
APARAT DOBRZE
ZORGANIZOWANY
Gdy już rozwiniemy fotograficzną wyobraźnię, wspomaganą innowacyjnym rozwiązaniem jakim jest Smart Auto, nowe
aparaty Samsung pomogą także uporządkować
liczne pliki przechowywane w pamięci aparatu wykorzystując oprogramowanie Smart Album. To kolejna innowacja znacząco upraszczająca obsługę nowych modeli. Inteligentny program
samodzielnie organizuje i grupuje zdjęcia oraz pliki audio i video
według określonych parametrów. Dzięki niemu możemy szybko
i sprawnie przeszukiwać zdjęcia na podstawie dnia, miesiąca czy
nawet kolorystyki obrazu.
Z UŚMIECHEM CI DO TWARZY
Oprócz opracowanych przez Samsung zaawansowanych rozwiązań Smart Auto i Smart Album, nowe modele, także te przeznaczone dla początkujących użytkowników, posiadają wiele ciekawych funkcji, dzięki którym fotografie z wakacji mają szansę
stać się małymi dziełami sztuki, natomiast domowi amatorzy
mogą złapać prawdziwego bakcyla fotografii. Są to m.in. wykrywanie twarzy, wykrywanie uśmiechu i wykrywanie mrugnięcia. Tryb wykrywania twarzy pomaga robić portrety i zdjęcia
grupowe, wykrywając do 9 twarzy i automatycznie
dostosowując ostrość oraz ekspozycję dla uzyskania jak najlepszej kompozycji. Tryb wykrywania
uśmiechu sprawi, że aparat automatycznie wykona zdjęcie dopiero wtedy, gdy wykryje uśmiech na
twarzy portretowanej osoby, natomiast tryb wykrywania mrugnięcia powoduje podwójny spust
migawki, w przypadku, gdy portretowana osoba
przymknie oczy. Piękne portrety można uzyskać
także korzystając z dostępnej w wielu modelach
funkcji Beauty Shot – rozwiązaniu automatycznie
wyrównującemu niedoskonałości i poprawiającemu odcień skóry. Wszystkie te funkcje znajdziemy
w skierowanej do średnio-zaawansowanych fotoamatorów serii PL. Modele PL65, PL60 oraz PL50 to
doskonałe propozycje dla codziennego użytku, które zapewnią
utrwalenie wspaniałych wakacyjnych chwil z przyjaciółmi czy najbliższą rodziną.
ZATRZYMAJ WYMARZONY KADR
Innowacją pod względem funkcjonalności jest funkcja Frame Guide dostępna m.in. w modelach WB500, ST50, PL50 i
PL65. Dzięki niej Twoje zdjęcia będą dokładnie takie, jak oczekujesz. Frame Guide pozwala skadrować zdjęcie przed jego
zrobieniem i jest niezwykle przydatna w sytuacji, gdy chcemy
by ktoś zrobił nam zdjęcie w wybranej przez nas scenerii. Jeśli nie ma możliwości poprosić
kogoś o zdjęcie, warto skorzystać z innej ułatwiającej
fotografowanie funkcji –
Autoportret. Aparat wykona
zdjęcia dopiero, gdy twarz
fotografowanej osoby znajdzie się w centrum kadru.
TWÓJ PIERWSZY APARAT
Ciekawe funkcje wspomagające robienie zdjęć dostępne są
nawet w najprostszych modelach przeznaczonych dla początkujących użytkowników. Wyposażony w matrycę 10,2 Mpix
oraz cyfrową stabilizację obrazu aparat ES55 posiada funkcję
wykrywania twarzy, natomiast model ES15 o matrycy 10 Mpix
i 3x zoomie optycznym posiada komplet funkcji pomagających fotografować osoby (wykrywanie twarzy, korekcja czerwonych oczu oraz autoportret). Samsung ES15 jest zasilany
popularnymi bateriami AA, dzięki czemu zawsze bez problemu znajdziemy zastępcze źródło energii. Nawet najprostsze
modele wyposażone w ciekawe funkcje automatyczne
pomogą odkryć i podszkolić
talent fotograficzny!
SAMSUNG DLA
PASJONATÓW
Osobom z profesjonalnym
zacięciem oraz wszystkim
pragnącym rozwijać swoje
umiejętności w zakresie
fotografii lustrzankowej
Samsung
oferuje model GX-20. Aparat posiada
matrycę APS-C typu CMOS o
rozdzielczości 14,4 Mpix oraz
system optycznej stabilizacji
Samsung WB1000
obrazu. Dzięki ergonomicznej
konstrukcji aparat świetnie leży
w dłoni, natomiast jego korpus został dodatkowo uszczelniony,
dzięki czemu jest odporny na czynniki zewnętrzne takie jak pył lub
krople wody i może być wykorzystywany w każdych warunkach. W
zestawie z GX-20 Samsung oferuje obiektyw 18-55mm.
DIGITAL INSPIRATIONS
4
T E M AT YC Z N A P U B L I K AC J A B O S T O N M E D I A
Niesamowite technologie
Co roku zaskakiwani jesteśmy nowatorskimi funkcjami, które czasem
całkowicie zmieniają sposób, w jaki fotografujemy. W tym
artykule pokazujemy rzeczywiście najciekawsze z nich.
D
o niedawna obowiązywała generalna zasada,
że nowy model aparatu
miał po prostu więcej megapikseli, niż starszy. Reszta nie
była już tak istotna, ważne, że
z pięciu milionów pikseli robiło się osiem, z ośmiu dziesięć,
z dziesięciu dwanaście – i tak
bez końca… Ale czy na pewno
bez końca? Barierą okazały się
uniwersalne prawa optyki, które sprawiają, że w przypadku
aparatów kompaktowych dalsze zwiększanie rozdzielczości
matryc nie ma za bardzo sensu. Wydaje się, że producenci
dostrzegli ten problem i starają się zachęcać do kupowania
nowych modeli w inny sposób
– wyposażając je w nowatorskie, niezwykłe funkcje. Czasami są to tylko „strzały na
wiwat”, które nie mają specjalnego sensu praktycznego, jednak wiele z tych nowych technologii okazuje się zaskakująco
pożytecznych. Przedstawiamy
kilka pomysłów, które naszym
zdaniem rzeczywiście zasługują na uznanie.
PANORAMA ZA JEDNYM
POCIĄGNIĘCIEM
Od dobrych kilku lat niektóre kompakty cyfrowe oferują
opcję wspomagania wykonywania zdjęć panoramicznych.
Polega ona na tym, że po wykonaniu zdjęcia jego fragment
pozostaje widoczny z lewej
lub prawej strony kadru, dzięki
czemu możemy odpowiednio
przesunąć aparat w taki sposób, by nowy kadr idealnie
pasował do pozostawionego
fragmentu. I tak, kawałek po
kawałku, możemy zarejestrować serię zdjęć, które potem
odpowiednim
programem
łatwo złączymy w fotografię
panoramiczną. Nie jest to zbyt
skomplikowane, ale niemniej
wymaga trochę poświęcenia
dodatkowego czasu i wysiłku.
Nie dałoby się prościej? Dałoby
Nowości w kompaktach
i lustrzankach Sony
Krzysztof Szablisty, ekspert Foto Team Sony Poland
W nowym aparacie kompaktowym Sony Cyber-shot HX1 zastosowano najnowsze osiągnięcia
technologii przetwarzania obrazu, m.in. matrycę typu CMOS
Exmor oraz procesor obrazu BiONZ, pozwalające na uzyskanie
efektów, o które w kompaktach cyfrowych było niezwykle
trudno. Należy w tym miejscu
wspomnieć o trybie zdjęć nocnych, w którym aparat rejestruje
sześć kolejnych klatek, aby w procesie obróbki utworzyć z nich
jedno zdjęcie o niezwykle niskim poziomie szumów. Po raz pierwszy w aparacie fotograficznym wykonywanie imponujących zdjęć
panoramicznych, o kącie widzenia ponad 220 stopni, odbywa się
w tak prosty sposób: poprzez naciśnięcie spustu migawki i obrót
aparatu. Aparat na utworzenie panoramy potrzebuje zaledwie
kilku sekund!
Nowe technologie umożliwiły również wykonywanie zdjęć
seryjnych z prędkością do 10 klatek na sekundę – w pełnej
rozdzielczości 9 milionów pikseli. To szybkość osiągana przez profesjonalne lustrzanki.
Wszystkie lustrzanki cyfrowe Sony mają zintegrowany z korpusem system optycznej stabilizacji obrazu SteadyShot. Dzięki
temu – łatwiejsze jest fotografowanie w słabym oświetleniu bez
użycia statywu. Co więcej – możliwe jest użycie każdego obiektywu zgodnego z systemem.
Warto w tym miejscu wspomnieć o wygodzie fotografowania,
jaką oferują modele Sony DSLR-A300 i DSLR-A350. Uchylny ekran
i tryb podglądu na żywo, tzw. Live View, w którym nie występuje
żadne opóźnienie automatycznego nastawiania ostrości –
pozwalają swobodnie fotografować trzymając aparat wysoko nad
głową lub z poziomu gruntu.
Nowy sposób wykonywania panoram ma jedną wadę – nie nadaje się do rejestracji obiektów w ruchu. Na zdjęciu powstają
wtedy dziwne „duszki”, np. w jednym miejscu pojawi się
rozmyty przód jadącego samochodu, a kawałek dalej jego tył. Osoby
idące prostopadle względem aparatu także mogą zostać niechcący
„odchudzone” w czasie składania panoramy przez procesor.
się – w przypadku Sony Cybershot HX1 po prostu naciskamy
spust migawki i, trzymając go,
przesuwamy aparat w poziomie lub w pionie. Puszczamy
spust i… panorama gotowa!
Wszystko wygląda tak, jakbyśmy wykonywali tylko jedno, rozciągnięte zdjęcie, lecz
tak naprawdę składa się ono z
szeregu ujęć, które od razu, w
czasie rzeczywistym sklejane
są w jedno. Procesor aparatu
musi się nieźle nagimnastykować – oprócz odpowiedniego
dopasowania wszelkich linii
na poszczególnych ujęciach
dba także, by cała panorama
była jednakowo naświetlona. Jeśli ktoś składał zdjęcia
panoramiczne w komputerze, wie, że nawet w przypadku wydajnych pecetów
tego typu obliczenia zajmują
nieraz kilkanaście minut. Tu
wynik otrzymujemy od ręki,
ale… kosztem rozdzielczości.
Krótszy bok zdjęcia ma długość 1080 pikseli, czyli mniej,
niż połowę tego, co oferuje
matryca HX1. Dłuższy… jest
duuużo dłuższy – w zależności od zdjęcia ma ok. 5000
pikseli, co w sumie przekłada się na odbitkę ok. 9×42
cm (przy 300 dpi). Przy 200
dpi, co nadal przekłada się
na bardzo dobrą jakość wydruku, daje to już ok. 14×63
cm. Co ciekawe, możemy też
trzymać aparat w pionie i wykonywać panoramę poziomą
lub też rejestrować panoramę
pionową, trzymając aparat w
poziomie. Tym sposobem
otrzymamy wyraźnie wyższe,
za to nieco mniej panoramiczne ujęcia o rozdzielczości
3424×1920 pikseli.
SZYBKOSTRZELNE
KOMPAKTY
Aparatem, który aktualnie
najszybciej wykonuje zdjęcia seryjne, jest Casio Exilim
EX-F1 – 60 klatek na sekundę sprawia, że profesjonalne
lustrzanki dla zawodowych
fotoreporterów rumienią się
tylko ze wstydu. Sęk w tym,
do 30 klatek… zanim zostanie
wciśnięty spust migawki, co
przyda się osobom, które mają
nieco spóźniony refleks. Osobiście bardziej podoba mi się
jednak opcja automatycznego
wyboru najlepszego ujęcia z
całej wykonanej serii – z doświadczenia wiem, że zdjęcia
w trybie seryjnym wykonuje
się bardzo szybko, ale późniejsze wybieranie tego „naj”
zajmuje już mnóstwo czasu.
Kryteria wyboru, jakimi kieruje się aparat, to maksymalna
ostrość, a także – w przypad-
w przypadku aparatów
kompaktowych dalsze zwiększanie
rozdzielczości matryc
nie ma już sensu
że F1 to duży, ciężki kompakt,
porównywalny z lustrzankami
pod względem wagi, wymiarów i… ceny. Trochę lepiej sytuacja wyglądała w przypadku
modelu EX-FH20 – niższa cena,
trochę mniejsze wymiary i 40
kl./s. Jednak dopiero obecnie
tryb wykonywania ultraszybkich zdjęć seryjnych trafił pod
strzechy, czyli… do zwykłych
małych kompaktów.
Casio Exilim EX-FS10 oraz
EX-FC100 potrafią w ciągu sekundy zarejestrować 30 zdjęć
w rozdzielczości 6 milionów
pikseli. Żeby było śmieszniej,
potrafią nawet zarejestrować
ku portretów – uśmiech i brak
zmrużonych oczu.
Oprócz fotografowania w
trybie High Speed, oba kompakty mogą nagrywać też
filmy z maksymalną częstotliwością 1000 (tysiąc!) klatek
na sekundę. Inne dostępne
prędkości to 420 kl./s i 210
kl./s. Później oczywiście nagrania wyświetlane są z normalną
prędkością, a więc wszelki ruch
odwzorowany jest w mniej lub
bardziej zwolnionym tempie.
Dla kogoś, kto jest ciekawy, jak
dokładnie wygląda kropla wpadająca do kubka z wodą lub
kieliszek rozpryskujący się na
Seria zdjęć wykonanych w trybie 30 kl./s, ale… już po tym, jak wybraliśmy z niej tylko co trzecie zdjęcie. Inaczej różnice między poszczególnymi ujęciami byłyby niewidoczne.
podłodze, to okazja do świetnej zabawy.
PSTRYKNIJ SIĘ
NA BÓSTWO
Producenci
cyfrowych
kompaktów od lat próbują sprzedawać swoje wyroby
dzięki funkcjom, które sprawiają, że człowiek na zdjęciu
wygląda nawet lepiej, niż w
rzeczywistości.
Dzięki
zaawansowanym
logarytmom
rozpoznającym
twarze w kadrze, pierwotnie
wykorzystywanym przez aparaty jedynie do poprawnego
ustawiania ostrości i ekspozycji procesor obrazowy z dość
dużą dokładnością jest w stanie zgadnąć, które elementy
kadru to oczy, gdzie znajdują
się policzki, broda czy czoło,
a gdzie włosy – i w zależności
od tego odpowiednio albo wygładza, albo wręcz przeciwnie
– wyostrza odpowiedni fragment.
Które kompakty oferują
opcję takiego cyfrowego chirurga plastycznego? W tym
przypadku nie jest łatwo wymienić wszystkie, gdyż zarówno liczba producentów, którzy
proponują tego typu rozwiązanie, jak i tym bardziej aparatów zwiększa się każdego dnia.
W momencie oddawania tego
artykułu do składu funkcję
tę,
obecną
T E M AT YC Z N A P U B L I K AC J A B O S T O N M E D I A
DIGITAL INSPIRATIONS
5
Funkcja Frame Guide działa w prosty sposób. Najpierw sami kadrujemy zdjęcie tak, jak nam to odpowiada i naciskamy spust. Aparat zapamiętuje ramkę z tego zdjęcia, która
następnie wskaże poproszonej przez nas osobie, jak ma kadrować zdjęcie typu „ja na tle…”. Końcowy rezultat będzie wyglądał właśnie tak, jak zamierzaliśmy.
pod nazwą Trybu Upiększania,
można było znaleźć na przykład w nowych kompaktach
Olympusa, np. w modelu mju
5000. Po wykonaniu zdjęcia w
tym trybie aparat przez dobre
kilka sekund analizuje obraz,
przy czym na ekranie w dość
efektowny sposób przesuwa
się pierwotne ujęcie, dając do
zrozumienia, że dokonują się
w tym momencie jakieś niezwykłe czary-mary. Efekt końcowy rzeczywiście zazwyczaj
różnił się w widoczny sposób
mu wymyśliło Sony, przy czym
znów chodzi o wymieniony
już w tym artykule model Cyber-shot DSC-HX1. Wystarczy
skorzystać z trybu o dość romantycznej nazwie „Z ręki o
zmierzchu”. Nazwa mówi sama
za siebie – nawet w trudnych
warunkach
oświetleniowych
nie trzeba korzystać ze statywu, by uzyskać ostre zdjęcie o
poziomie szumów porównywalnym z fotografiami wykonywanymi przy niskiej czułości
ISO. Tylko jak to możliwe?
Tryb upiększania w Olympusie zachowuje szczegóły tam, gdzie
jest to wymagane – np. na oczach – a równocześnie wyraźnie
wygładza skórę, przy okazji usuwając przebarwienia, plamki i zmarszczki.
od pierwotnego wyglądu portretu, jednak zmiany nie były
zazwyczaj aż tak wyraźne, jak
na przykładowych ilustracjach
Olympusa. To zresztą nawet
dobrze – lepsze są widoczne, choć delikatne zmiany niż
przesadnie, nienaturalnie wygładzone zdjęcie.
Podobne tryby upiększania,
oparte na rozpoznawaniu twarzy w kadrze, znajdziemy m.in.
w kompaktach Samsunga (np.
WB500, opcja pod nazwą Perfect Portrait) i Casio (np. EXZ400, EX-Z270 i EX-S12, tryb o
nazwie Make-Up).
NIE STRASZNE MI SZUMY
Zmorą kompaktów cyfrowych są szumy – znacznie
wyraźniejsze, niż w lustrzankach ze względu na mniejszą
powierzchnię kompaktowych
matryc. Zwłaszcza zdjęcia wykonywane przy wysokich czułościach ISO w przypadku wielu kompaktów wyglądają po
prostu tragicznie, ale z drugiej
strony cóż robić, jeśli chcemy
zarejestrować ostre, nieporuszone ujęcie i to wieczorem,
przy słabym oświetleniu. Ciekawe rozwiązanie tego proble-
Sekret polega na tym, że
zamiast jednej, poprawnie naświetlonej fotografii (co wymaga zastosowania długiego
czasu naświetlania lub wysokiej
czułości ISO) aparat po jednokrotnym naciśnięciu spustu rejestruje błyskawicznie aż sześć
niemal jednakowych ujęć. Są
one następnie nakładane na
siebie przez procesor aparatu,
który dzięki temu jest w stanie znacznie lepiej odróżnić to, co powtarza się
na większości zdjęć (a
więc rzeczywisty motyw fotografii) od
sporadycznych
zakłóceń, występujących w
różny sposób
na
każdym
zdjęciu.
Efekty
są
zdumiewające – zdjęcie
wykonane
w
trybie „Z ręki
o zmierzchu”
przy czuło-
ści ISO 1600 wygląda równie dobrze, co zdjęcie ze statywu przy
czułości ISO 200. Nie zmienia się
przy tym ostrość zdjęcia. Czyżby
problem szumów na zdjęciach
został więc ostatecznie rozwiązany? Na razie poczekajmy, jakie
będą dalsze losy tej funkcji, lecz
kto wie, może za jakiś czas będziemy korzystać z niej często,
fotografując nie tylko dowolnym
kompaktem, ale i… lustrzanką.
ZROBIŁBY NAM PAN
ZDJĘCIE?
Chyba każdy z nas przerabiał w jakiś sposób podobną
sytuację: wycieczka, chcemy
mieć zdjęcie na tle jakiegoś
znanego zabytku
czy widoku, prosimy przechodnia, aby nam je
zrobił,
dajemy
mu aparat, a potem… załamujemy ręce. Wieża
Eiffla skrócona
o połowę, piramida Cheopsa bez
wierzchołka, a sfinksowi przygodny fotograf uciął nie tylko
nos (bo i tak go już nie ma), ale
i całą głowę. Nie wspominając
o tym, że czasami to właśnie
my na zdjęciu widniejemy bez
głowy, bo… jakoś nie zmieściła
się komuś w kadrze.
Samsung (w modelu WB500)
znalazł na to sposób – prosty, ale
skuteczny. Chodzi o funkcję Frame Guide, w której przed poproszeniem kogoś o zrobienie nam
zdjęcia i daniem mu do ręki aparatu, możemy sami wykadrować
ujęcie w taki sposób, jaki nam odpowiada i nacisnąć spust migawki. Na ekranie pozostanie dość
szeroka ramka z wybranego przez
nas ujęcia, więc teraz wystarczy
poprosić kogoś, by zrobił
nam zdjęcie w taki sposób, aby fragmenty
Panasonic Lumix TZ7
jako jeden z nielicznych
kompaktów nie tylko rozpozna obecność jakiejś osoby w kadrze, ale także pozna,
że to wujek Zenek albo ciotka
Flora.
na tej tymczasowej ramce dokładnie pasowały do wnętrza kadru. Jeśli nie sprawdziliśmy wcześniej, jak w zaproponowanym
kadrze mieści się nasza sylwetka,
można jeszcze poprosić osobę
fotografującą, by – po ustawieniu
kadru – powiedziała nam, gdzie
mamy stanąć, czy ukucnąć itd.
Prawdopodobieństwo, że zdjęcie
będzie skadrowane właśnie tak,
jak sobie to zaplanowaliśmy, jest
bardzo duże. Podobną funkcję
znaleźć można też w wybranych
kompaktach BenQ.
DLA ZAKOCHANYCH
W kompakcie BenQ E1220
znajdziemy jeszcze inną funkcję, również wspomagającą
wykonywanie zdjęć przez przygodnych przechodniów. Jej nazwa – Love Portrait – wskazuje
jednak, że chodzi tu o coś innego, niż wybór kadru z niezwykłym zabytkiem w tle. Rzeczywiście, w tym przypadku aparat
zwleka z wykonaniem zdjęcia
do momentu, aż w zdefiniowanym wcześniej fragmencie
kadru pojawia się co najmniej
dwie twarze. Twarze dwojga zakochanych, oczywiście…
PRZYJACIELE MAJĄ
PIERWSZEŃSTWO
Drobna zmiana czy raczej
rewolucja? Chyba raczej to drugie. Panasonic w części swoich
najnowszych kompaktów (np.
Lumix TZ7) zmienił potoczne
rozumienie funkcji rozpoznawania twarzy w kadrze. Gdy
do tej pory mówiliśmy o czymś
takim, chodziło tak naprawdę
tylko o rozpoznawanie obecności jednej lub wielu twarzy – jej
(ich) wielkości i umiejscowienia
w kadrze. Tymczasem obecnie
to „rozpoznanie” rzeczywiście
wróciło do pierwotnego znaczenia tego słowa – aparat jest
w stanie naprawdę poznać, kto
jest w danym momencie fotografowany. Oczywiście musi
być spełniony jeden warunek
– dana osoba musi być wpisana do pamięci aparatu. Jeśli
więc fotografowana przez nas
osoba znajduje się w pamięci
naszego Lumiksa, aparat rozpozna ją i wyświetli na ekranie
jej imię. Najważniejsze jest jednak to, że będzie traktował tę
osobę priorytetowo – nawet
jeśli nie zajmuje centralnego
miejsca w kadrze, to właśnie na
nią będzie ustawiana ostrość i
parametry ekspozycji. I to mimo
tego, że na przykład w centrum
znajduje się jakaś inna, większa
postać – większa, ale nieznana.
Ciekawostką jest to, że apa-
rat może wyświetlić też nam
aktualny wiek osoby fotografowanej, o ile oczywiście wcześniej
wpisaliśmy go do pamięci. Podobne funkcje rozpoznawania
konkretnych osób oferują też
Samsungi ST10 i PL10.
Tomasz Kulas,
DIGITAL FOTO VIDEO
Nowe technologie
w produktach Samsunga
Tomasz Malasek, Product Manager, aparaty i kamery,
Samsung Electronics Polska Sp. z o.o.
Samsung to firma jednoznacznie kojarzona z innowacyjnymi
technologiami oraz rozwiązaniami,
które tworzymy, aby ułatwiać
i uprzyjemniać życie naszych
klientów. Tak też jest w przypadku
produkowanych
przez
nas aparatów cyfrowych. Jestem
przekonany,
że
nowatorskie
rozwiązania, które wprowadziliśmy
do naszych najnowszych modeli
zapewnią nam uznanie klientów
oraz sukces rynkowy, do którego konsekwentnie zmierzamy.
Producenci aparatów cyfrowych od lat prześcigają się w ofercie
coraz większych zoomów a więc, mówiąc najprościej, możliwości
przybliżania fotografowanych obiektów. Samsung poszedł o krok
dalej i zaproponował zupełnie nowy kierunek rozwoju – połączenie
dużego zoomu optycznego z ultra-szerokim kątem widzenia
obiektywu. W efekcie otrzymujemy fenomenalne możliwości
aparatu WB500, który – jako pierwszy na świecie – łączy ultra-szeroki kąt 24mm z 10-krotnym zoomem. Umożliwia to robienie zdjęć
w bardzo zróżnicowanych warunkach, bez względu na miejsce, w
którym znajduje się fotograf w stosunku do wybranego obiektu.
Wszechstronność aparatu kompaktowego nabiera tym samym
zupełnie nowego znaczenia.
Możliwości optyczne aparatu to jedna bardzo istotna cecha,
drugą kwestią jest łatwość jego obsługi. Oferowane w aparatach
cyfrowych wyświetlacze LCD posiadają mnóstwo zalet, ale również
wiele ograniczeń, które stają się szczególnie uciążliwe podczas
fotografowania na zewnątrz, przy silnym nasłonecznieniu. Firma
Samsung po raz kolejny wykorzystała swój ogromny potencjał i
dostęp do najbardziej zaawansowanych technologii wyposażając
model WB1000 w przełomowy 3-calowy ekran AMOLED, istotnie
poprawiający komfort kadrowania i przeglądania zdjęć. Dzięki
zastosowaniu nowatorskiej technologii obraz jest wyraźny nawet
przy bardzo intensywnym świetle, a jakość wyświetlanych zdjęć
bez porównania lepsza od standardowych rozwiązań.
W aparatach Samsung duży nacisk kładziony jest również na
dodatkowe funkcje ułatwiające wykonywanie zdjęć tak, aby
końcowy efekt był satysfakcjonujący dla użytkownika oraz osoby,
którą fotografowaliśmy. Funkcje wykrywania twarzy, uśmiechu,
mrugnięcia i tzw. Beauty Shot pomagają wykonać doskonałe
zdjęcia w każdych warunkach, nawet początkującym amatorom
fotografii. Z kolei funkcja Smart Album pozwala na łatwe wyszukiwanie i przeglądanie zdjęć i filmów.
Kolejnym nowatorskim rozwiązaniem ułatwiającym fotografowanie jest funkcja Frame Guide. Pozwala ona wstępnie ustawić
właściwy kadr zanim fotografia zostanie wykonana. Jest to duże
udogodnienie w sytuacji, gdy chcemy by ktoś zrobił nam zdjęcie
na wcześniej wybranym przez nas tle. Nie będziemy musieli się już
martwić, że fotografia z przyjaciółmi na tle wieży Eiffla zostanie
utrwalona jedynie z fragmentem tej słynnej budowli – aparat sam
wskaże fotografującej nas osobie, jaki kadr nas interesuje.
Na koniec wspomnę o produkcie spokrewnionym z aparatami, a mianowicie o kamerze HMX-H105. Warto na nią zwrócić
uwagę ze względu na fakt, że jest to pierwsza na świecie kamera z wbudowanym dyskiem SSD (Solid State Drive) opartym o
pamięć Flash. Niewątpliwie jest to technologia przyszłości, która
szeroko zagości w urządzeniach przenośnych, gdyż posiada wiele
istotnych zalet w stosunku do twardych dysków. Najważniejsze to
mała waga i rozmiar, odporność na wstrząsy, niskie zużycie energii
i niezawodność wynikająca z braku ruchomych części. Wszystko to
przekłada się na ewidentne korzyści dla użytkownika.
T E M AT YC Z N A P U B L I K AC J A B O S T O N M E D I A
DIGITAL INSPIRATIONS
6
Internet
5 sposobów na prezentację zdjęć
Co zrobić ze zdjęciami z cyfrówki? Sposobów na pokazywanie
ich znajomym jest coraz więcej. Pomagamy wybrać najlepszy
i pokazujemy, jak łatwo stworzyć własną galerię internetową.
R
obimy
coraz
więcej
zdjęć. Cyfrówki z pojemnymi kartami pamięci
zlikwidowały ograniczenia dotyczące liczby fotografii, które możemy wykonać podczas
jednego wyjazdu. Ale w ciągu
ostatnich lat w fotografii zmieniło się coś jeszcze: znacznie
poszerzyły się możliwości prezentowania zdjęć. Nie musimy
już wybierać między odbitkami
a kliszami i rzutnikiem. Sposobów na pokazanie swoich fotek
innym jest mnóstwo. Warto je
poznać, by wybrać ten, który
sprawdzi się najlepiej.
1.
ODBITKI Z...
INTERNETU
Zacznijmy od czegoś lekko staroświeckiego.
Zdjęcia zrobione aparatem cy-
frowym możemy wywołać (a
raczej wydrukować) na papierze fotograficznym. Będą wyglądały dokładnie tak samo, jak
odbitki z analogowych filmów,
które zapełniają niezliczone,
rodzinne albumy. Z papierowym zdjęciem można zrobić
rzeczy, na które nie pozwala
(przynajmniej na razie) technika cyfrowa. Jest też w nim
jakaś magia, nastrój, którego
nie dostarczą nam zdjęcia wyświetlane na monitorze.
Za drukowaniem fotografii
przemawiają również względy
pragmatyczne. Ten sposób
prezentacji nie wymaga posiadania dodatkowego sprzętu
ani ponoszenia dużych, jednorazowych wydatków. Za jedną
odbitkę zapłacimy nie więcej
niż kilkadziesiąt groszy. Sporo
Warsztaty
Publikowanie fotografii w Internecie za pomocą Picasy
1.
Główne okno
Picasy. Przy
pierwszym
uruchomieniu aplikacja
automatycznie wyszuka
wszystkie zdjęcia, które
mamy na dysku. Wystarczy zaznaczyć fotografie,
które chcemy umieścić
w galerii internetowej,
i wcisnąć szary przycisk
„Udostępnij”.
2.
W kolejnym
oknie podajemy adresy
email osób, którym
chcemy udostępnić
zdjęcia. Możemy też
ustawić parametry
widoczności albumu.
3.
Fotografie są
automatycznie
zmniejszane
i wysyłane na serwer.
Po zakończeniu klikamy
guzik „Wyświetl w trybie online”...
4.
...by obejrzeć
w przeglądarce WWW naszą
nową galerię.
można zaoszczędzić zamawiając zdjęcia przez internet. Wystarczy wpisać w wyszukiwarkę
hasło „odbitki”, by uzyskać
listę stron sieciowych laboratoriów fotograficznych. Przy
odrobinie szczęścia znajdziemy
takie, które wydrukuje zdjęcia
za mniej niż 40 gr od sztuki (w
najpopularniejszych formatach
9×13 cm lub 10×15 cm).
Na domowej drukarce nie
stworzymy też foto-książki
– gotowego albumu fotograficznego, który wygląda jak
zwykła książka – ta usługa cieszy się ostatnio coraz większą
popularnością.
2.
NA PŁYCIE
I POCZTĄ
Jeśli
zechcemy
podzielić się naprawdę dużą
ilością zdjęć, zamawianie papierowych odbitek szybko doprowadzi nas do bankructwa.
Ciągle najbardziej praktycznym
sposobem na przekazywanie
większych zbiorów fotografii
cyfrowych jest nagrywanie ich
na płytę (CD lub DVD). Sam nośnik kosztuje niewiele (ok. 1–2
zł) i bez problemu można wysłać go pocztą. Nawet jeśli robimy zdjęcia aparatem o dużej
rozdzielczości matrycy, na płytę DVD zmieścimy co najmniej
kilkaset fotografii.
Przygotowując płytę ze
zdjęciami, którą chcemy podarować komuś w prezencie,
warto zmniejszyć rozmiary plików, tak by szerokość pojedynczej fotografii nie była większa
niż 1920 pikseli, a wysokość
– 1080 pikseli. Teoretycznie,
komputer nie powinien mieć
problemu z pokazaniem zdjęcia zrobionego w wyższej rozdzielczości (1920 x 1080 to
trochę więcej niż 2 megapiksele, a współczesne cyfrówki
dysponują matrycami 10-megapikselowymi i większymi),
ale
starszym
urządzeniom
może to zabrać dużo czasu i
pokaz nie będzie płynny.
Żeby zmniejszyć rozmiary
wielu zdjęć na raz, nie będziemy potrzebowali żadnego,
profesjonalnego oprogramowania. Wystarczy prosta, darmowa aplikacja, taka jak VSO
Image Resizer dostępna do
pobrania ze strony producenta
(www.vso-software.fr).
Zmniejszenie rozdzielczości
jest szczególnie ważne, jeśli
fotograficzną płytę będziemy
chcieli oglądać na ekranie telewizora, do którego podłączono DVD. Praktycznie wszystkie
modele odtwarzaczy DVD mają
funkcję wyświetlania zdjęć, ale
zwykle są bardziej wybredne
od komputerów. Może zdarzyć
się, że urządzenie odmówi
otwarcia zbyt dużej fotografii.
3.
PROSTO
NA TELEWIZOR
Najnowsze modele odtwarzaczy DVD i telewizorów są często wyposażone
w gniazdo USB, do którego
możemy podłączyć pendrive’a ze zdjęciami. Niektóre DVD
i płaskie telewizory mają też
gniazda kart pamięci. Dzięki
Najlepszy i najbardziej dostępny sposób na oglądanie
zdjęć na ekranie telewizora HD
to podłączenie doń komputera. Część odbiorników jest
wyposażona w pecetowe złącze D-SUB (takie samo, jak to,
które służy zwykle do podpinania monitora). Niektóre mają
gniazda DVI, a praktycznie we
wszystkich znajdziemy HDMI.
DVI jest standardem w przypadku komputerów stacjonarnych i dość często pojawia się
też w laptopach. By z niego
skorzystać, wystarczy dokupić
odpowiedni kabel i połączyć
nim obydwa urządzenia. Co
jednak zrobić gdy telewizor
nie ma ani D-SUB (zwanego
też VGA), ani DVI? Jeśli dysponujemy komputerem wyposażonym w DVI, możemy kupić
specjalny kabel-przejściówkę,
z jednej strony zakończony
wtyczką DVI, a z drugiej HDMI.
Niektóre, nowe modele komputerów mają wyjście HDMI.
Tak naprawdę, w większości przypadków da się znaleźć
jakiś sposób, by przekazać obraz o wysokiej rozdzielczości
z peceta do płaskiego telewizora. Wyjątkiem jest sytuacja,
w której próbujemy połączyć
komputer bez złącz DVI i HDMI
do odbiornika pozbawionego
Stworzenie własnej galerii
internetowej sprowadza się do
założenia konta i przesłania fotografii
za pomocą przeglądarki WWW
nim możemy oglądać fotki natychmiast po zrobieniu. Standardem jest też możliwość
podłączenia aparatu do telewizora. Oferują ją praktycznie
wszystkie cyfrówki.
Do oglądania zdjęć najlepiej
nadają się nowe, płaskie modele, obsługujące standardy
HD Ready i Full HD. Różnica w
jakości obrazu pomiędzy nimi
a odbiornikami kineskopowymi
jest olbrzymia, a szczególnie
rzuca się w oczy właśnie przy
przeglądaniu fotografii.
Posiadanie telewizora o wysokiej rozdzielczości to jednak
dopiero połowa sukcesu. Żeby
móc cieszyć się doskonałą jakością wyświetlanych zdjęć,
musimy znaleźć sposób, by
doprowadzić do niego sygnał
o odpowiedniej rozdzielczości. Odtwarzacze DVD i aparaty
cyfrowe podłączane zwykle kablem kompozytowym (zakończonym okrągłą, żółtą wtyczką
z bolcem) nie są w stanie przesłać obrazu w standardzie HD.
Na szczęście niektóre nowoczesne modele cyfrówek mają
już złącze HDMI (płaska wtyczka podobna nieco do komputerowego USB), gwarantujące
odpowiednią jakość.
gniazda D-SUB. Tutaj, niestety,
nie uratują nas żadne przejściówki. Jedyne wyjście to – w
przypadku komputerów stacjonarnych – wymiana karty
graficznej.
4.
ZDJĘCIA
CYFROWĄ
POCZTĄ
Zdecydowanie najprostszy i
najtańszy ze sposobów dzielenia się zdjęciami to przesłanie
ich przez Internet. Oczywiście
ma to sens tylko wtedy, gdy
nasz odbiorca również korzysta
z sieci internetowej. Najbardziej oczywistą metodą jest
wysłanie fotografii jako załączników do emaila. Zalecamy jednak dużą rozwagę w korzystaniu z tego rozwiązania. Zdjęcia
to zwykle dość duże pliki. Nie
jest wcale oczywiste, że nasze
konto pocztowe wytrzyma
przesyłanie albumu z wakacji
(zwykle taka próba kończy się
wyświetleniem komunikatu o
błędzie). A nawet jeśli tak się
stanie, istnieje duża szansa, że
zapchamy skrzynkę odbiorczą
adresata. Email sprawdza się
jedynie w przypadku wysyłania
niewielkiej liczby fotografii albo
w ogóle pojedynczych sztuk.
Przesyłając zdjęcia pocztą elektroniczną, bezwzględnie powinniśmy pamiętać o
zmniejszeniu ich rozdzielczości. Niektóre programy pocztowe robią to automatycznie,
innym trzeba pomóc stosując
metodę, o której wspomnieliśmy, opisując przygotowanie
fotograficznej płyty CD/DVD.
Większe ilości zdjęć również
można
przekazywać
przez internet, ale należy w
tym celu skorzystać z nieco
innych rozwiązań. Po zmniejszeniu rozdzielczości, fotografie pakujemy do archiwum ZIP
(System Windows od wersji
XP wzwyż jest wyposażony w
prosty mechanizm kompresowania plików). Nie zmniejszy
to sumarycznego rozmiaru
plików, ale łatwiej przesłać
pojedyncze archiwum niż kilkadziesiąt osobnych fotografii.
Tak przygotowany plik wysyłamy za pomocą jednego z
popularnych komunikatorów
(np. Gadu-Gadu, Skype) albo
umieszczamy na specjalnej
stronie WWW (takiej jak www.
plikos.pl, www.yousendit.com
czy www.wyslijplik.pl). Odbiorcy, których adresy podamy,
zostaną poinformowani emailem o udostępnieniu zdjęć w
Int ernecie.
.
5.
OTWÓRZ WŁASNĄ
GALERIĘ
Przeglądanie fotek
zamieszczonych jako galeria na
stronie WWW jest nawet mniej
skomplikowane, niż wysyłanie ich jako załącznik poczty
elektronicznej. Jak jednak zbudować taką stronę? Nic prostszego! Wystarczy skorzystać z
jednej z witryn przeznaczonych
do publikowania zdjęć online –
na przykład www.jpg.pl, www.
pxd.pl albo www.flickr.com.
Stworzenie własnej, internetowej galerii sprowadza się zwykle do założenia konta i przesłania fotografii za pomocą
przeglądarki WWW. My jednak
proponujemy jeszcze łatwiejsze rozwiązanie. Korzystając z
bezpłatnego programu Picasa
(do ściągnięcia pod adresem:
http://picasa.google.com), nie
tylko skatalogujemy fotografie
przechowywane na dysku, ale i
błyskawicznie umieścimy je na
stronie WWW. Picasa pokazuje
swoją przewagę, gdy próbujemy udostępnić większe ilości
zdjęć. Program nie zmusza do
ręcznego wybierania pojedynczych fotografii. Cały proces
jest w pełni zautomatyzowany, a nasze zdjęcia trafiają do
prowadzonego przez Google
serwisu Picasa Web. Możemy
udostępnić je wszystkim chętnym lub ukryć je (dostęp tylko
dla osób, którym przekażemy
adres galerii), albo zabezpieczyć, wymuszając logowanie.
Mirosław Pokojewski, CHIP
Najszybszy Internet na rynku
UPC Polska, dostawca potrójnej usługi: telewizji, internetu i telefonu podwyższa prędkości usług
internetowych dla klientów indywidualnych, znów przyśpieszył. Od 15 kwietnia najszybsza w Polsce
usługa dostępu do internetu, Ultra 20 Mb/s, przyspieszyła o 50 %, oferując prędkość do 30 Mb/s,
przy jednoczesnym obniżeniu abonamentu o 29 zł. Kilkakrotnie wzrosły też prędkości wszystkich
pozostałych usług: Student do 1 Mb/s, Sprint do 5 Mb/s oraz Turbo do 15 Mb/s. Obecnie UPC Polska
ma ponad 400 000 abonentów internetowych i jest jednym z największych dostawców szerokopasmowego Internetu w Polsce.
DIGITAL INSPIRATIONS
8
T E M AT YC Z N A P U B L I K AC J A B O S T O N M E D I A
Pokaż się znajomym
Serwisy społecznościowe, chociaż różnią się między sobą pod bardzo wieloma
względami mają jedną, wspólną cechę. Jedną z ich najpopularniejszych
funkcji jest udostępnianie zdjęć znajomym.
P
DLA KAŻDEGO COŚ
SPOŁECZNOŚCIOWEGO
Zwykle rejestrujemy się w
tych serwisach społecznościowych, z których korzystają już
nasi znajomi. To właśnie zeTo, co umieścimy w serwisie społecznościowym, jest ograniczone tylko i wyłącznie naszą wyobraźnią.
Popularność serwisów
społecznościowych
mln użytkowników
10
9,2
Za: Megapanel PBI/Gemius
9
8
7
6
5
4
3,4
3
2,3
2
0,97 0,96 0,82
0,77 0,75
1
0
Nasza Klasa
fotka.pl
większy konkurent ewoluuje w
stronę witryny o tematyce...
muzycznej, chętnie wykorzystywanej przez artystów (również tych najbardziej znanych)
jako narzędzie promocji.
Warto wspomnieć również o
serwisach ułatwiających utrzymywanie kontaktów zawodowych. Tutaj liderem polskiego
rynku jest GoldenLine (www.
goldenline.pl), a największym,
światowym graczem – LinkedIn
(www.linkedin). W przypadku
tego rodzaju stron publikowanie prywatnych zdjęć jest niemile widziane. Zupełnie inaczej
działa fotka.pl (www.fotka.
pl), serwis społecznościowy, w
którym to właśnie fotografie
odgrywają najważniejszą rolę.
Nowe witryny społecznościowe powstają cały czas.
niedawna – oceniania fotek
udostępnionych przez innych.
Podobne, a nawet większe
możliwości oferują niezliczone witryny przeznaczone tylko
i wyłącznie do publikowania
zdjęć. Nasza Klasa ma jednak
coś, czego nie znajdziemy na
żadnej z nich: ponad 9 milionów użytkowników, wśród
których znaleźć możemy sporą
część naszych znajomych. By
pokazać im nasze fotografie,
nie musimy za każdym razem
rozsyłać maili. Wystarczy „wrzucić” je na swoje konto.
olski gigant, Nasza Klasa,
zaczynał jako strona, dzięki której mogliśmy odnaleźć po latach kolegów i koleżanki ze szkoły albo ze studiów.
Dziś jest najpopularniejszym
serwisem społecznościowym w
Polsce i jednocześnie jednym z
najpopularniejszych w Europie.
Witrynę odwiedzają nie tylko
ci, którzy już dawno pożegnali
szkolne mury, ale również i ich
dzieci, a nawet wnuki. Nasza
Klasa służy bowiem obecnie do
utrzymywania kontaktów, przesyłania wiadomości, dyskutowania na forach i – oczywiście
– umieszczania zdjęć z wakacji,
przyjęć, rodzinnych spotkań,
itd. Użytkownicy mogą katalogować swoje fotografie,
dzieląc je na foldery. Jest też
funkcja komentowania i – od
Eplus
Gadu Gadu
MySpace
i MojaGeneracja
Facebook
Goldenline
Grono
branie ich aktywności w jednym miejscu jest największą
siłą tych witryn. A każda z nich
przyciąga trochę innych gości.
Jeśli nie możemy odnaleźć
osób, które znamy na Naszej
Klasie, prawdopodobnie korzystają one z jednej z konkurencyjnych stron. Wśród nastolatków dużą popularnością cieszą
się Eplus (www.eplus.pl) oraz
zbudowana wokół komunikatora Gadu-Gadu Moja Generacja (www.mojageneracja.pl).
Młodzi ludzie chętnie odwiedzają też Grono (www.grono.
net), chociaż gwiazda tego
serwisu wyraźnie blednie.
Rośnie za to popularność
ulubieńca studentów (już nie
tylko amerykańskich) – Facebooka (www.facebook.com).
To szczególnie przydatne narzędzie do utrzymywania kontaktów z osobami mieszkającymi poza Polską. Facebook
ma dziś ponad 200 milionów
użytkowników na całym świecie i jest najpopularniejszą
stroną tego typu w Europie. W
USA przegrywa tylko z MySpace (www.myspace.com). Jeszcze do niedawna, Facebook był
miejscem, gdzie spotykali się
przede wszystkim studenci i
absolwenci prestiżowych, amerykańskich szkół wyższych, tymczasem MySpace skupiał osoby
wyraźnie słabiej wykształcone i
mniej zamożne. Dzisiaj jednak
rysuje się inny podział – Facebook zdemokratyzował się, ale
pozostał klasycznym serwisem
społecznościowym, a jego naj-
Zakupy w Internecie
Coraz więcej ludzi robi zakupy, nie wychodząc z domu lub
z biura. Kupowanie za pośrednictwem Internetu jest nie tylko
wygodniejsze, ale w wielu przypadkach także wyraźnie tańsze.
P
od pewnymi względami Internet przypomina
ogromny sklep, w którym
kupić można dosłownie wszystko. Problem polega na tym, by
w tym gąszczu wirtualnych
półek i wystaw znaleźć rzeczywiście ten produkt, który nas
interesuje, a na dodatek – żeby
kupić go w jak najniższej cenie.
KUPOWANIE NA AUKCJI
Kupowanie w internetowych serwisach aukcyjnych
trzeba rozdzielić na dwa ro-
dzaje usług. Pierwszy to nabywanie nowego sprzętu od zawodowych sprzedawców, czyli
tak naprawdę coś zbliżonego
do korzystania ze zwykłego
sklepu internetowego. Zazwyczaj nie ma opcji licytowania
ceny, więc nasz wybór – podobnie jak w zwykłym sklepie
– ogranicza się do decyzji na
„tak” lub na „nie”.
Na szczęście serwisy akcyjne spełniają również drugą
funkcję – giełdy rzeczy używanych. Określenie „rzecz uży-
wana” jest przy tym na tyle
szerokie, że mieszczą się w
nim również produkty nowe
lub prawie całkiem nowe, ale
np. otrzymane jako prezent
czy zbyt pochopnie kupione.
Krótko mówiąc – w serwisach
aukcyjnych naprawdę często
można kupić coś po okazyjnej cenie, a także produkty,
których nie znajdziemy już w
żadnym sklepie.
Pierwsze, co powinniśmy
zrobić, jeśli interesuje nas kupno na aukcji nowego bądź uży-
wanego sprzętu, na przykład
fotograficznego, to wybór serwisu aukcyjnego. Na pierwszy
rzut oka sprawa jest dość prosta – Allegro.pl ma w Polsce pozycję niemal monopolisty (ponad 90% rynku), a na dodatek
to dziesiąty największy serwis
aukcyjny na świecie. W Polsce
mamy Allegro, potem dłuuugo,
dłuuugo nic, a później dość popularne Świstak.pl i Subasta.pl.
Z punktu widzenia kupującego logiczne jest więc szukanie sprzętu tam, gdzie istnieje
Ostatnią nowością są Bliscy.pl
(www.bliscy.pl) – strona, dzięki której odtworzymy swoje
drzewo genealogiczne.
UWAŻAJ, CO
UDOSTĘPNIASZ
Umieszczanie zdjęć w serwisach społecznościowych jest
coraz łatwiejsze. Możemy dodawać je nie tylko z komputera,
ale i bezpośrednio z komórki –
przez MMS (np. w Naszej Klasie
i Gronie) albo specjalną aplikację. Udostępniając fotografie,
powinniśmy jednak pamiętać
o ryzyku, jakie się z tym wiąże.
W sieciowych społecznościach
nigdy nie jesteśmy anonimowi. Zapomniało o tym czterech
oficerów Służb Kontrwywiadu
Wojskowego, którzy swoje fotografie z Afganistanu umieścili
na Naszej Klasie. Na stronach
portalu można było też znaleźć zdjęcia absolwentów szkół
policyjnych, spośród których
część wybrała karierę tajnych
funkcjonariuszy.
Oczywiście,
nie każdy z nas służy w jednostkach specjalnych. Warto jednak
zastanowić się przez chwilę,
zanim pochwalimy się nowym
drogim telewizorem albo samochodem, wysyłając ich zdjęcia do Internetu.
Dominika Puch, CHIP
Szybsze zamieszczanie
zdjęć i filmów
Jarosław Pijanowski,
członek zarządu ds. marketingu i sprzedaży, UPC Polska
j
W sieci pojawiają się coraz
bogatsze treści multimedialne,
tym samym rosną więc wymagania internautów. Zamieszczając
filmy, zdjęcia czy też oglądając
telewizję w Internecie oczekujemy najwyższej jakości i komfortu podczas eksploracji sieci.
Tym samym UPC odpowiada na
potrzeby internautów oferując
najszybszą usługę internetową.
Należy jednak podkreślić, że stałe
przyspieszanie prędkości przez UPC wyznacza standardy na rynku usług internetowych stymulując jego rozwój. Dzięki ciągłemu
unowocześnianiu oferty najwięcej zyskują internauci mając większą swobodę korzystania z zasobów sieci.
Porównaj
cenę
www.bazarcen.pl
www.ceneo.pl
www.eeeby.pl
www.kupujemy.pl
www.nokaut.pl
www.skapiec.pl
największy wybór, czyli na Allegro. Warto jednak przeglądać
również inne serwisy.
Jeśli znaleźliśmy w serwisie
aukcyjnym interesujący nas
produkt, kolejnym krokiem
jest weryfikacja wiarygodności
osoby sprzedającej. Całkiem
dobrze sprawdza się tu system pozytywnych bądź negatywnych komentarzy – warto
nie tylko sprawdzić ich liczbę,
ale również przeczytać kilka,
zwłaszcza negatywnych (o ile
są), bo najwięcej o sprzedawcy
powie nam... sposób, w jaki na
takie komentarze odpowiadał.
j
Warto podkreślić, że wybór
odpowiedniego
sprzedawcy
nie oznacza już obecnie próby zabezpieczenia się przed
naciągaczami, którzy zamiast
lustrzanki Sony A900 przyślą
nam cegłę owiniętą tekturką.
Allegro oferuje bowiem Program Ochrony Kupujących,
który zapewnia nam rekompensatę
za
nieotrzymane
produkty (lub otrzymane, ale
niezgodne z opisem), i to do
całkiem pokaźnej sumy 10 tysięcy złotych. Poza najdroższymi obiektywami i lustrzankami
mieści się w tym zakresie spora
część sprzętu fotograficznego.
Dobry, zaufany sprzedawca
oznacza coś innego – szybką
wysyłkę, solidne opakowanie i
bezproblemowy kontakt.
W przypadku kupowania
sprzętu fotograficznego, a
zwłaszcza obiektywów, warto
jednak samemu spróbować dodatkowo zweryfikować sprzedawcę, np. prosząc o przysłanie zdjęć wykonanych danym
T E M AT YC Z N A P U B L I K AC J A B O S T O N M E D I A
Skąpiec.pl to jedna z najpopularniejszych porównywarek
zestawiających ceny produktów sprzedawanych w polskich
sklepach internetowych.
obiektywem lub korpusem.
Dobrze, jeśli taki sprzedawca
oferuje też opcję odbioru osobistego – jeśli jej nie ma, może
to być traktowane jako znak
ostrzegawczy, bo nie będziemy
mieli możliwości wstępnej oceny sprzętu w czasie zapłaty.
Gdy już wybraliśmy sprzęt,
który chcieliśmy kupić, i
sprawdziliśmy
wiarygodność
sprzedawcy, pozostaje nam...
nie licytować. Wczesne zalicytowanie to najgorsze, co możemy zrobić, jeśli zależy nam
na osiągnięciu jak najniższej
ceny zakupu. Wielu kupujących przegląda aukcje pod
względem liczby osób licytujących, więc jeśli dodamy do
tego jeszcze nasz „głos”, automatycznie poprawiamy pozycję aukcji w takim rankingu.
Przez to obejrzy ją jeszcze więcej osób i część z nich weźmie
udział w licytacji, co wpłynie
na wysokość ostatecznie wylicytowanej ceny.
Znacznie lepszym sposobem jest obserwacja aukcji
– jedynie obserwacja. Jeśli
obawiamy się, że możemy o
niej zapomnieć, można dodać
ją do aukcji obserwowanych
i ustawić sobie opcję przypomnienia na kilka lub kilkanaście
godzin przed końcem licytacji.
Jeśli natomiast aukcja kończy
się późno lub w czasie, gdy
nie będziemy mieli dostępu do
komputera, warto skorzystać
z serwisu, który odda „strzał”
w naszym imieniu (stąd wiele
z nich ma w nazwie różne odmiany słowa snajper).
Z usług „snajperów” korzystają również prawie wszyscy
ci, którzy wygrali aukcję, mimo
Przydatne
adresy WWW
NAJWIĘKSZE POLSKIE
SERWISY AUKCYJNE
www.allegro.pl – 7 390 230
www.ebay.pl –
102 413
www.kiermasz.pl – 42 878
www.subasta.pl – 203 618
www.swistak.pl – 453 389
liczba aukcji z 28 kwietnia 2009 r.
WYGRYWANIE AUKCJI
W OSTATNICH SEKUNDACH
www.aukcjoner.net
www.esnajper.pl
www.snajper.net
www.snip.pl
www.snipe24.pl
że jeszcze na pół minuty przed
końcem sprawdzaliśmy, że nasza oferta była najwyższa. Tego
typu serwisy umożliwiają bowiem ustawienie czasu oddania „strzału” nawet na sekundę przed końcem aukcji, choć
dla bezpieczeństwa (mogą być
opóźnienia w łączności) bezpieczniej jest ustawić opóźnienie rzędu 4–5 sekund przed
końcem licytacji. Początkowo
po założeniu konta mamy
prawo do kilku bezpłatnych
„strzałów”, potem zaczynają
one kosztować (np. 5 gr za
strzał). To niewiele, a uzyskane w ten sposób oszczędności
mogą być bardzo wymierne.
KUPOWANIE
W INTERNECIE
Od kiedy pojawiły się porównywarki cen, Internet zmienił się
w jeden wielki sklep, w którym
w jednym miejscu dostać można niemal wszystko, i to w najkorzystniejszej możliwej cenie.
Jeśli ktoś nie czuje się przekonany, wystarczy, by raz sprawdził cenę jakiegoś produktu w
Skąpcu czy na Ceneo. Pierwszy
z brzegu przykład: Nikkor AF-S
18–200 f/3,5–5,6 G DX VR IF-ED
dostępny jest w 62 sklepach
współpracujących z porównywarką Skapiec.pl, w cenie od
2266 zł do 3599 zł. Różnica sięga ponad 50%, i właśnie te procenty mogą pozostać w naszej
kieszeni. Teraz pierwszy lepszy
aparat z Ceneo: Sony CyberShot DSC-H50. Mamy porównaną ofertę ze 90 sklepów, a cena
tego zestawu waha się od 999
zł do 1488 zł. Różnica w cenie
znów sięga 50%!
Znalezienie produktu w niskiej cenie to podstawa, ale...
na tym nie koniec. Trzeba pamiętać o tym, że ponieważ
kupujemy w Internecie, mamy
do czynienia ze sprzedażą wysyłkową, a więc doliczyć trzeba jeszcze koszt związany z
transportem. A ten może być
całkiem spory. Bywa tak, że
sklepy oferujące towar w najniższej cenie liczą sobie za to
dość słono za wysyłkę, natomiast sklepy droższe korzystają
z tańszych przewozów lub w
ogóle oferują przesyłkę w cenie kupowanego przedmiotu.
Czasem też sklep potrafi być
dobry, ale współpracować z
kiepską firmą kurierską. Z jakością usług tych ostatnich w
ogóle nie jest w Polsce naj-
lepiej, ale cóż, nie można za
to winić sklepów internetowych... Tak jak w przypadku
aukcji, przed zakupem warto
przeczytać opinie o danym
sklepie (taki dział znajdziemy
w większości porównywarek
cen). Najbardziej konkretne
są komentarze negatywne – z
nich dowiemy się najwięcej.
I jeszcze jedna rada – sklepy
internetowe dość często zapominają o podbiciu gwarancji,
dołączeniu paragonu, który
stanowi podstawę reklamacji,
lub nawet w ogóle o włożeniu
gwarancji do pudełka. Koniecznie należy to zgłosić, krzyczeć,
grozić i upominać się tak długo, aż otrzymamy wszystkie
potrzebne papiery. Niestety
czasem, tfu–tfu, mogą okazać
się potrzebne.
Tomasz Kulas,
DIGITAL FOTO VIDEO
DIGITAL INSPIRATIONS
9
Bezpieczne kupowanie na aukcjach
Patryk Tryzubiak, PR Manager, Grupa Allegro
Internet jest idealnym miejscem do zakupów wszelkiej maści elektroniki oraz sprzętu fotograficznego. W większości ofert mamy do czynienia z
cenami niższymi od tych z tradycyjnych sklepów. Polacy nauczyli się już,
że aukcje internetowe pozwalają zaoszczędzić sporo gotówki. Zwłaszcza
jeżeli jesteśmy zainteresowani zakupem sprzętu rtv, agd, komputerów czy
aparatów fotograficznych. Sprzedający poprzez aukcje internetowe nie
ponoszą kosztów, z jakimi boryka się tradycyjny sklep. To dlatego ich oferta
może być atrakcyjniejsza. Z drugiej strony zakupy internetowe w Polsce
borykają się z podstawową barierą – strachem przed oszustwem. Jest na
to lekarstwo. Wystarczy kupować w Internecie z zachowaniem zdrowego
rozsądku. Żadna super okazja nie powinna zawrócić nam w głowie.
Samo Allegro ma kilka programów i narzędzi pozwalających kupować
bezpiecznie i spokojnie. Korzystając z Płatności Allegro jesteśmy pewni, że nasze pieniądze trafią do
Sprzedającego. Możemy sobie nawet zażyczyć, aby taka transakcja była dodatkowo ubezpieczona.
Program Współpraca w Ochronie Praw uchroni nas przed zakupem podróbki na aukcji. Komentarze,
jeden z najważniejszych elementów aukcji, pozwalają sprawdzić, jaką opinię o Sprzedającym mają jego
poprzedni kontrahenci. Przeczytajmy więc treść komentarzy i zobaczmy, za jakie transakcje zostały
wystawione. Jeżeli mimo zapłacenia nie otrzymamy przedmiotu, bądź będzie on uszkodzony, możemy
zgłosić się do Programu Ochrony Kupujących. Serwis Allegro wypłaca do 10 tysięcy złotych rekompensaty w przypadku tego typu kłopotów. Jeżeli weźmiemy pod uwagę wszystkie powyższe czynniki, zakupy w Internecie robią się naprawdę atrakcyjne i bezpieczne.
10 DIGITAL
INSPIRATIONS
T E M AT YC Z N A P U B L I K AC J A B O S T O N M E D I A
Kupujemy aparat
Wybór na rynku aparatów cyfrowych jest tak ogromny, że
trudno się na coś zdecydować. Podpowiadamy, jakie cechy
aparatu są istotne, a na jakie nie warto zwracać uwagi.
J
eśli jest cecha, na którą nie
warto zwracać uwagi podczas kupowania kompaktu
cyfrowego, to jest nią rozdzielczość matrycy. Sprawa jest
prosta – zwiększanie rozdzielczości matrycy nie przekłada
się już na poprawę jakości
zdjęć, gdyż nie pozwalają na to
ograniczenia obiektywów i zbyt
mała powierzchnia sensorów
światłoczułych. Gdy wasz znajomy kupi kompakt z matrycą
o rozdzielczości 12 czy 15 mln
pikseli, i wyda na niego dwa
razy więcej, niż wy na kompakt
z 7-milionową matrycą, to…
pokiwajcie ze współczuciem
głową. Jedynie w najlepszych
kompaktach, kosztujących ok.
2000 zł, zwiększanie rozdzielczości przekłada się jeszcze na
poprawę jakości, jednak w nieznacznym stopniu.
JAKI OBIEKTYW?
Popularne kompakty wyposażone są w 3-krotne zoomy
optyczne, a rekordziści nawet
26-krotne. Oczywiście im więcej, tym lepiej, warto jednak
pamiętać, że w codziennym
fotografowaniu
najdłuższe
ogniskowe obiektywu nie są
wykorzystywane tak często, jak
jego ustawienie szerokokątne.
Jeśli zabrakło nam długiej ogniskowej, możemy później łatwo
wykadrować zdjęcie w komputerze, natomiast w drugą stronę się nie da – jeśli nie obejmiemy czegoś w kadrze, to nie da
się już w komputerze „dokleić”
wierzchołka piramidy Cheopsa
czy wieży Eiffla. Dlatego ważniejszym parametrem obiektywu jest jego krótka ogniskowa,
a nie długi zoom optyczny.
Idealnie, jeśli ma ona wartość
24-28 mm, gorzej, jeśli zoom
zaczyna się od 30-40 mm.
nie skuteczne, należy jednak
koniecznie sprawdzić, o jakiej
stabilizacji informują napisy na
pudełku lub w ulotce reklamowej. Chodzi o to, że wiele aparatów na rynku oferuje różne
odmiany
pseudostabilizacji,
polegającej tak naprawdę tylko
na automatycznym podniesieniu czułości ISO w trudniej-
szych sytuacjach oświetleniowych. Na pudełku w sklepie
taka stabilizacja wygląda równie atrakcyjnie, co prawdziwa,
natomiast w praktyce okazuje
się po pierwsze mniej skuteczna, a po drugie wpływa na pogorszenie jakości zdjęć.
JAK DUŻY EKRAN?
Duży ekran LCD na tylnej
ściance aparatu wygląda
z pewnością atrakcyjnie i
imponująco, ale pamiętajmy, że kompakty cyfrowe
mają z założenia dość
niewielkie wymiary.
W efekcie fotografowanie kompaktem
z ekranem o przekątnej 3,5 cala (8,9
cm) może się okazać
mniej wygodne, niż w
przypadku modelu z
ekranem
2,5-calowym,
ponieważ większy ekran zostawi znacznie mniej miejsca na
wygodne trzymanie aparatu w
dłoni. Ważne są inne parametry ekranu: rozdzielczość (minimum 230 tys. pikseli), szybkie
JAKA STABILIZACJA?
Ważnym elementem wyposażenia aparatu, zwłaszcza z
długim zoomem, powinna być
stabilizacja. Współcześnie realizuje się ją na dwa sposoby:
za pomocą korygujących ruchów soczewek w obiektywie
(optyczna) albo odpowiednich
ruchów matrycy. Oba są rów-
odświeżanie
oglądania.
i
szerokie
kąty
JAKI KORPUS?
Duży wybór modeli pozwala
nam wybrać coś dostosowanego idealnie do naszych potrzeb i wymagań. Pamiętajmy,
że na rynku są zarówno bardzo
zgrabne modele, które przy
rozmiarach małego telefonu
komórkowego oferują zaawansowane funkcje i wysoką jakość
zdjęć, jak i kompakty, które
rozmiarami i wagą przypominają lustrzanki. To kwestia indywidualnego gustu (w wielu
przypadkach można dobrać też
kolor obudowy), pamiętajmy
jednak, że większymi aparatami wygodniej się fotografuje,
natomiast mniejsze – łatwiej
przenosi. Szukając kompaktu z
długim zoomem, nie musimy
też od razu decydować się na
duży aparat, który do noszenia
wymaga specjalnej torby. Na
rynku pojawia się coraz więcej modeli takich jak Samsung
WB500 czy Panasonic DMC-TZ7,
które przy zachowaniu niewielkich rozmiarów dysponują sporym zoomem optycznym – 10
lub 12-krotnym.
ZAAWANSOWANE FUNKCJE?
Żeby trochę bardziej na serio zająć się fotografowaniem,
wcale nie trzeba od razu kupować lustrzanki. Wiele kompaktów również oferuje możliwość
ręcznego wybierania czasu naświetlania lub stopnia otwarcia
przysłony, czyli dwóch para-
metrów, którymi w największym stopniu można wpływać
na późniejszy wygląd zdjęć.
Z drugiej strony ktoś, kto
ma tylko ogólne pojęcie o fotografowaniu, nie musi się niczego obawiać. Każdy kompakt
może pracować zarówno w
trybie w pełni automatycznym,
jak i wyposażony jest w szereg
programów
tematycznych,
obejmujących większość typowych sytuacji zdjęciowych.
Dodatkowo
fotografującegoj
wspomaga szereg technologii
opartych na rozpoznawaniu
twarzy w kadrze, które mają
tylko jedno zadanie – sprawić,
by osoby na fotografii wyglądały jak najlepiej.
ZAMIAST KAMERY?
Żaden kompakt nie zastąpi
prawdziwej kamery wideo, ale
niektórymi modelami bez problemu nakręcimy niezłej jakości
ujęcia, które dobrze prezentować się będą nawet na dużym
telewizorze Full HD. Na rynku
są już aparaty, które nagrywają
wideo w tej rozdzielczości, np.
Canon SX1 (1920×1080 pikseli)
czy Sony HX1 (1440×1080 pikseli), do tego mnóstwo modeli
oferuje wideo w rozdzielczości
HD, czyli 1280×720 pikseli.
Aby obraz był płynny, częstotliwość rejestrowania klatek
musi wynosić co najmniej 24
kl./s. Po drugie, w trakcie nagrywania wideo powinien dzia-j
łać zoom optyczny aparatu.
Tomasz Kulas,
DIGITAL FOTO VIDEO
Kupujemy kamerę cyfrową
Kupno kamery cyfrowej wiąże się z odpowiedzią na kilka istotnych pytań.
Trzeba się zdecydować na jeden z kilku sposobów zapisu danych,
a także wybrać rozdzielczość, w której zapisywany będzie materiał wideo.
Ż
yjemy w czasach „High
Definition”. Skrót HD lub
Full HD napotkamy w czasie oglądania telewizji, filmów
z wypożyczalni, przy kupowaniu komputera lub konsoli do
gier. Największa rewolucja pod
sztandarem wysokiej rozdzielczości odbyła się w dwóch grupach produktów: telewizorach
i cyfrowych kamerach wideo.
STANDARD CZY HIGH
DEFINITION?
Różnica między obrazem
rejestrowanym przez kamerę w
standardzie SD (Standard Definition) i Full HD jest ogromna,
a mówiąc precyzyjnie – pięciokrotna. Urządzenia Full HD rejestrują filmy zawierające aż
pięć razy więcej detali,
co naprawdę
przekłada się na zupełnie inną
jakość obrazu. Idąc dalej, oznacza to mocniejsze wrażenia i
emocje, jakie ten budzi nagranie wideo. Jeśli więc ktoś zastanawia się, czy warto już dziś
kupować kamerę nagrywającą
materiał w rozdzielczości HD, to
odpowiedź brzmi – zdecydowanie tak. Jednak przed wizytą w
sklepie warto się zastanowić, jakie konsekwencje niesie ze sobą
kupno tego typu kamery.
Najważniejsza sprawa, to
kwestia możliwości ogląda-
Sony HDR-XR520VE to rekordzista pod względem pojemności – 240-gigabajtowy
dysk twardy umożliwia
nagranie
ponad stu godzin materiału
Full HD.
nia nagrań. Żeby podziwiać
nagrany materiał na czymś
więcej, niż tylko wyświetlaczu
kamery, potrzebny jest nowoczesny płaski telewizor (LCD
lub plazmowy), o rozdzielczości ekranu 1920×1080 pikseli
(ewentualnie 1280×720 pikseli). Oczywiście dozwolone są
inne warianty, np. projektor
czy monitor, ale nie zmienia
się jedno – minimalna rozdzielczość ekranu musi być odpowiednio wysoka. Jeśli chcemy
oglądać filmy bezpośrednio
z kamery, obowiązkowe jest
również złącze HDMI (w telewizorze, odtwarzaczu DVD lub
komputerze), a jeśli chcemy w
pełni usłyszeć nagranie – także
system „przestrzennych” głośników typu 5.1.
Jeśli ktoś nie chce jeszcze
kupować telewizora Full HD (nie
ma to sensu, jeśli zamierzamy
używać go głównie to oglądania telewizji w standardowej
rozdzielczości),
najlepszym
wyjściem pozostaje nadal kupno kamery typu SD (Standard
Definition). To rozwiązanie ma
zresztą kilka zalet – sprzęt tego
typu jest na przykład znacznie
tańszy. Dla przykładu: Samsung
VP-MX10, zapisujący materiał
na kartach pamięci flash w
rozdzielczości 720×480 pikseli
kosztuje ok. 800 zł, natomiast
podobny do tej kamery (nawet
w nazwie) model Samsung VPHMX10 – ok. 1400 zł.
Kupno kamery HD niesie ze
sobą jeszcze inne konsekwencje, o których warto pamiętać. Ujęcia wideo nagrane w
wysokiej rozdzielczości zajmują
więcej miejsca, powstaje więc
problem z ich magazynowaniem i archiwizowaniem. Może
się okazać, nawet pojemny
dysk twardy naszego komputera (np. 500-gigabajtowy)
starczy na zapisanie materiału
z zaledwie kilku wakacyjnych
czy weekendowych wyjazdów.
Rozwiązaniem jest odpowiednia obróbka, kompresja i montaż nagranego materiału, ale…
tu znów zaczynają się schody.
Taki montaż wymaga nie tylko
poświęcenia sporej ilości czasu,
lecz dodatkowo dużej mocy
obliczeniowej komputera. Ideałem jest wykorzystywanie procesora 2- albo 4-rdzeniowego,
do tego najlepiej 8 GB pamięci
RAM lub więcej – mało kto używa obecnie komputerów o ta-
kiej konfiguracji.
Oczywiście
słabsze maszyny też sobie
jakoś poradzą, ale montaż wideo będzie wtedy mało komfortowy. Jeśli zatem jesteśmy
mamy już nowoczesny telewizor i mocny komputer lub też
mamy w bliskiej perspektywie
czasowej planujemy wymianę
tych urządzeń, kamera nagrywająca w Full HD będzie idealnym rozwiązaniem.
Samsung
HMX-H106
j
jest niezwykły z co najmniej
dwóch powodów. To jedna
z nielicznych kamer zapisujących zdjęcia na dyskach
SSD (z pamięcią flash), a noj
watorski sposób trzymania
urządzenia w praktyce okazuje się bardzo wygodny.
NA CZYM ZAPISYWAĆ?
Współczesne kamery cyfrowe zapisują na aż czerech kompletnie różnych rodzajach nośników. Najbardziej tradycyjny
to kasety miniDV, cenione za
stosunkowo dużą niezawodność oraz dość niską cenę nośników. Ten rodzaj zapisywania
materiału nadal popularny jest
w przypadku kamer zapisujących obraz w standardowej
rozdzielczości, natomiast w
przypadku modeli HD spotyka
się go głównie w przypadku
produktów profesjonalnych,
takich jak Sony HDR-FX1000E.
Ogólnie jednak kasety miniDV
wypierane są przez inne sposoby zapisu danych.
Kilka lat temu kamery nagrywające na małych płytach
DVD (o średnicy 8 cm) były
prawdziwym objawieniem –
wystarczyło wyjąć taką płytę
z urządzenia i włożyć do odtwarzacza DVD lub komputera, aby cieszyć się z oglądania
nagranych filmów, do tego
automatycznie
rozwiązywał
się problem archiwizacji. Niestety, pojawienie się zapisu w
standardzie Full HD sprawiło,
że płyty mini DVD, o pojemno-
T E M AT YC Z N A P U B L I K AC J A B O S T O N M E D I A
ści 1,4 GB, okazały się żałośnie
niewystarczające. Średnio pozwalają bowiem nagrać ok. 30
minut materiału Full HD, a przy
najlepszych ustawieniach jakości nagrywania (i najwyższej
przepływności danych) – nawet
tylko kilkanaście minut. Stosowanie płyt dwustronnych (2,8
GB) niewiele tu zmienia, więc
pewnym światełkiem w tunelu
okazało się dopiero wypuszczenie na rynek kamer nagrywających na 8-centymetrowych
płytach Mini BD (Blu-ray), takich jak Hitachi DZ-BD7HE. Na
takiej płycie o pojemności 7,5
GB zmieści się już dość dużo
materiału (ok. 1–3 godziny, w
zależności od kompresji), lecz
mimo to liczba urządzeń Full
HD stosujących ten format zapisu jest tylko śladowa. Zresztą
wśród kamer SD również coraz
mniej nowych modeli nagrywa
na płytach Mini DVD.
Największą popularnością
– i to zasłużenie – cieszą się
obecnie dwa sposoby zapisu
wideo – na pamięci flash i na
dysku twardym, przy czym i
tu można już dostrzec coraz
większą dominację pierwszego z nich. Kamery wykorzystujące pamięć flash mają
bowiem wiele niebagatelnych
zalet – ten sposób zapisu jest
odporny na wszelkie urazy
mechaniczne, a równocześnie
pozwala na konstruowanie wyjątkowo małych i lekkich produktów. Urządzenia tego typu
wyposażone są zazwyczaj we
wbudowaną pamięć (zwykle 8
lub 16 GB), którą można rozszerzyć przy pomocy kart MS
Duo (kamery Sony) lub SDHC
(pozostałe firmy). Wyjątkowo
łatwo zgrywa się też zapisany
materiał – przez podłączenie
kamery do komputera (widziana jest wtedy jako zewnętrzny
dysk twardy) lub po prostu
poprzez wyjęcie karty pamięci
i włożenie jej do odpowiedniego czytnika. Dlatego ten rodzaj
kamer idealnie nadaje się dla
ludzi aktywnych, dużo podróżujących i zwracających uwagę
na wagę swojego bagażu.
Kamery z dyskiem twardym
są już nieco większe, cięższe
i bardziej narażone na urazy
mechaniczne, lecz mają jedną
przewagę nad urządzeniami z
pamięcią flash – maksymalny
czas zapisu. Rekordziści, tacy
jak wyposażona w 240-gigabajtowy dysk twardy kamera Sony HDR-XR520VE, pozwalają na zapis ponad stu godzin
materiału wideo w najlepszej
jakości. Gdyby nie konieczność
wymiany akumulatora, taka kamera mogłaby nagrywać przez
ponad cztery doby bez przerwy, albo na przykład przez
dwie godziny w każdy weekend – wtedy starczyłoby miejsca na cały rok! Jeśli planujemy
naprawdę długie wyjazdy poza
dom, to idealny wybór.
Ciekawym
rozwiązaniem,
stosowanym tylko przez firmę
Samsung, są kamery takie jak
HMX-H106, wyposażone w dyski
SSD (Solid State Drive). Z jednej
strony wykorzystują one technologię flash, a więc są równie
odporne na wstrząsy czy urazy
mechaniczne, co modele z pamięcią flash, z drugiej natomiast
– zapewniają większą pojemność
(obecnie 32 i 64 GB, niedługo 128 GB i więcej) i
szybszy transfer
danych niż w
przypadku
kart pamięci.
Łączą
więc
zalety
obu
sposobów zapisu, dodatkowo zużywając
znacznie mniej
energii, niż kamery z dyskiem
twardym.
MAŁE I DUŻE ZOOMY
Jest jeden element, w którym kamery SD mają pewną
przewagę nad kamerami Full HD
– długość zoomu optycznego.
Ze względu na mniejsze matryce światłoczułe wykorzystane w
tego typu urządzeniach możliwe jest konstruowanie modeli
o niesamowitych parametrach,
takich jak 60-krotny (np. Sony
DCR-SX50E) czy 70-krotny (np.
Panasonic SDR-S26EP) zoom
optyczny. Popularne kamery
Full HD też wyposażone są w
długie zoomy, lecz w ich przypadku „długi” oznacza wartość
10–16x. To i tak sporo, więc niezależnie od wyboru, jakiego do-
Dzięki modułowi GPS i zapisanej w pamięci mapie Sony
HDR-TG7VE umożliwia prześledzenie miejsc wykonania
nagrań i zdjęć już na ekranie
urządzenia
konamy, musimy upewnić się,
że kupowana przez nas kamera wyposażona jest w system
stabilizacji optycznej. To wyposażenie obowiązkowe, choć w
przypadku zoomów 60-70x i
tak nie gwarantujące stabilnych
ujęć w każdych warunkach.
Nie warto za to zwracać
uwagi na drugi parametr, podawany chęt-
Panasonic SDR-SW21EP to
jedna z pierwszych kamer
SD, umożliwiających nagrywanie filmów pod wodą (do
2 m), bez dodatkowej obudowy. Jest też odporna na
upadki. Do zapisu wykorzystuje karty typu SDHC.
nie przez producentów kamer
– zoom cyfrowy. Polega on tak
naprawdę na wycinaniu pikseli z pewnej części kadru (im
większy zoom cyfrowy, tym
mniej pikseli) i równoznaczny
jest z wyraźnym pogorszeniem
jakości obrazu.
DIGITAL INSPIRATIONS 11
optycznych jak niektóre modele
SD, ale za to nieźle sprawdzają
się również jako… aparaty cyfrowe. Często wyposażone są w
matryce o rozdzielczości dużo
większej, niż wymagana jest do
nagrywania materiału Full HD,
tzn. zamiast 2 milionów pikseli
matryca ma ich 6 albo nawet 10
milionów. Testy wykonane w laboratorium DIGITAL FOTO VIDEO
wykazały, że zdjęcia wykonane
niektórymi modelami popularnych kamer dorównują jakością
fotografiom wykonanym typowymi kompaktami. Dlatego jeśli interesuje nas wykorzystanie
kamery również do fotografii,
warto wybrać model Full HD,
z matrycą o rozdzielczości co
najmniej 4 mln pikseli. Do tego
typu zastosowań nie nadają się
jendak kamery wyposażone nie
w jedną, lecz w trzy matryce (z
oznaczeniami 3CCD lub 3MOS)
– jakość rejestrowanych nimi
zdjęć jest wyraźnie gorsza.
CIEKAWE DODATKI
Coraz więcej gadżetów,
które znamy raczej z aparatów
cyfrowych, zdobywa sobie popularność również w przypadku
kamer. Dobry przykład to technologia rozpoznawania twarzy,
która jednak działa nieco inaczej, niż w aparatach. Nie tylko
wspomaga ustawianie ostrości i
właściwe naświetlenie na miejsce, w którym kamera wykryła
twarz, ale również stara
się tak dobrać kolorystykę (tzw. balans bieli), aby skóra filmowanej osoby wyglądała
bardziej
naturalnie.
Co ciekawe, najnowsze
kamery
Sony
umożliwiają
nawet
więcej – możemy włączyć funkcję, dzięki której kamera zrobi zdjęcie
(nie przerywając nagrywania!)
w momencie, gdy wykryje, że
ktoś się uśmiechnął.
Przebojem ostatnich miesięcy są jednak modele z wbudowanym odbiornikiem GPS,
takie jak Sony HDR-TG7VE czy
HDR-XR200VE. Umożliwia on
automatyczne oznakowywanie geograficzne (tzw. geotagowanie) filmów i zdjęć. Po
zakończeniu filmowania mapa
pokazuje miejsce wykonania
każdego klipu jako pinezkę na
wyświetlaczu kamery, można
też później prześledzić trasy
naszych wypraw na ekranie
komputera.
DWA W JEDNYM?
Kamery Full HD nie mają
może aż tak długich zoomów
Tomasz Kulas,
DIGITAL FOTO VIDEO
Ile materiału zmieścimy na:
Za: materiały firmy Sony.
Karta pamięci
Pojemność
4 GB
8 GB
16 GB
32 GB
Materiał HD
1 godz. 35 min.
3 godz. 15 min.
6 godz. 30 min.
13 godz.
Materiał SD
2 godz. 55 min.
6 godz.
11 godz. 55 min.
24 godz.
120 GB
240 GB
Dysk twardy/SSD
Pojemność
60 GB
80 GB
Materiał HD
25 godz.
33 godz. 30 min.
50 godz. 10 min.
100 godz. 30 min.
Materiał SD
45 godz. 40 min.
61 godz.
91 godz. 20 min.
183 godz. 40 min.
Płyta DVD
Typ
Jednowarstwowa
Dwuwarstowa
Materiał HD
30 min.
1 godz.
Materiał SD
55 min.
1 godz. 50 min.
Wakacyjne akcesoria
Zbliżające się wakacje są znakomitą okazją do sesji
zdjęciowych. Jeśli mamy już aparat, warto zastanowić się nad kupnem dodatkowych akcesoriów, które
mogą się przydać w plenerze.
ZAPASOWE KARTY I BATERIE
Koniecznie należy zaopatrzyć
się w odpowiednią ilość kart
pamięci i zapasowych akumulatorków. Ich ceny są niskie, a nie
ma nic bardziej denerwującego
niż pełna karta pamięci lub brak
zasilania w aparacie w połowie wyjazdu. Jeśli wybieramy się w naprawdę długą podróż, a nie chcemy
podróżować z laptopem, możemy zrzucać zdjęcia i przechowywać je też w przenośnych bankach zdjęć.
Ceny: 20 – 740 zł
STATYW I GŁOWICA
Jeśli zamierzamy fotografować krajobrazy,
architekturę lub robić zdjęcia nocne, przyda się
statyw. Przy kupowaniu sprawdźmy wysokość,
ciężar, maksymalny udźwig i typ głowicy (klasyczna 3-kierunkowa, kulowa). Oprócz klasycznych
modeli statywów coraz większą popularności
zdobywają konstrukcje o nazwie Gorillapod.
Można je dowolnie wyginać i obracać, co daje
praktycznie nieograniczone możliwości zamocowania aparatu.
Ceny: 25 – 3000 zł
FILTRY
Zawsze pamiętajmy o filtrach. Zabezpieczają soczewki obiektywu
przed uszkodzeniem, a w wielu przypadkach mają też wpływ na poprawę jakości zdjęć. Jako podstawowej ochrony warto korzystać z
filtra UV, natomiast mogą się przydać także filtry polaryzacyjny i połówkowy. Z filtrów możemy korzystać także w przypadku niektórych
modeli kompaktów. Można je nakręcać bezpośrednio na obiektywy
lub potrzebne są dodatkowe adaptery (tuleje).
Ceny: 29 – 670 zł
OBUDOWA WODOODPORNA I PELERYNA
W sprzedaży dostępne są specjalne
obudowy podwodne przeznaczone do
zwykłych kompaktów, a nawet lustrzanek cyfrowych. Jeśli przewidujemy
fotografowanie w deszczu, możemy
zaopatrzyć się w specjalne pokrowce
przeciwdeszczowe. Są one wykonane
z odpowiednio mocnych i nieprzemakalnych materiałów, które zabezpieczają
sprzęt fotograficzny przed niekorzystnymi
warunkami atmosferycznymi.
Ceny: 199 – 8000 zł
KONWERTER
Możliwości niektórych kompaktów można zwiększyć, korzystając z telekonwerterów (wydłużających ogniskową obiektywu) lub
konwerterów szeokokątnych (skracających ogniskową obiektywu
i pozwalających uzyskać szerszy kąt widzenia), znacznie zwiększających możliwości aparatu.
Ceny: 70 – 2500 zł
OCHRONA APARATU
Jeśli obawiamy się o uszkodzenie delikatnych elementów
aparatu warto skorzystać z szeregu akcesoriów ochronnych, na
przykład silikonowych obudów na
lustrzanki, folii lub sztywnych osłon
zabezpieczających wyświetlacz przed brudem, kurzem, odciskami palców oraz porysowaniem.
Ceny: 25 – 300 zł
TORBA LUB PLECAK
Dostępna na rynku oferta rozpoczyna się od mikroskopijnych pokrowców na ultrapłaskie kompakty, często
w takich samych kolorach jak obudowa
aparatu, a kończy na ogromnych plecakach, zdolnych pomieścić profesjonalną
lustrzankę i kilkanaście obiektywów. Warto
zwrócić uwagę na modele wyposażone w
specjalny zewnętrzny pokrowiec chroniący
przed czynnikami atmosferycznymi. Duża
część firm produkujących torby i plecaki
fotograficzne ma w ofercie modele, których konstrukcja i wymiary pozwalają zabrać je na pokład samolotu
jako bagaż podręczny.
Ceny: 40 – 1680 zł
CZYSZCZENIE I KONSERWACJA
Po powrocie z wyjazdu warto zadbać o swój sprzęt. Na rynku
jest wiele produktów do konserwacji aparatów. Najbardziej przydatne to: zestawy czyszczące do matryc, pędzelki, ściereczki, płyny i sprężone powietrze.
Ceny: 29 – 270 zł
Krzysztof Machowina, e-cyfrowe

Podobne dokumenty