Aparaty | Internet | Kamery
Transkrypt
Aparaty | Internet | Kamery
Aparaty | Internet | Kamery Digital Inspirations T E M A T Y C Z N A P U B L I K A C J A B O S T O N M A J | C Z E RW I E C 2 0 0 9 W Y D A W C A M E D I A DIGITAL INSPIRATIONS T E M AT YC Z N A P U B L I K AC J A B O S T O N M E D I A SPIS TREŚCI 2 Cyfrowa pandemia? Na świecie panuje pandemia. W samej tylko Polsce co roku kontakt z wirusem ma półtora miliona ludzi. Choroba przychodzi niewinnie, atakuje często dzieci komunijne, najbardziej narażone na kontakt z czynnikiem epidemiologicznym. Przychodzi z reguły w postaci niedużego pudełka kartonowego z napisem Canon, Nikon, Olympus, Samsung lub Sony. U niektórych z nich choroba zaczyna się rozwijać. Zabierają wszędzie aparat cyfrowy, godzinami siedzą przed komputerem obrabiając zdjęcia, wstawiając do galerii internetowych i wiodąc długie dyskusje. Najgorsze, że często dzieci są zarażane przez rodziców, zwłaszcza jeśli ci wcześniej kupili sobie lustrzankę. Czasem można zarazić się zupełnie przez przypadek, nawet kupując nowy telefon komórkowy. Marcin Bójko, Redaktor naczelny DIGITAL FOTO VIDEO Fotografia to wspaniałe uzależnienie. Z reguły wymusza pobyt na świeżym powietrzu, a od czasów, gdy zdjęcia obrabiamy na komputerze, nie ryzykujemy kontaktu ze szkodliwymi chemikaliami. Na dodatek konieczność pochwalenia się swoimi zdjęciami sprawia, że szukamy kontaktu z innymi ludźmi. I, co Fotografia to jedna z tych przyjemności, od której z pewnością nie dostaniemy raka, ani nie utyjemy ważniejsze, fotografia to jedna z tych przyjemności, od której nie dostaniemy raka i nie utyjemy! Jeśli przekonałem, że warto próbować zapraszam na stronę 10, gdzie piszemy jak dobrać aparat do własnych potrzeb. Tych których przekonywać już nie muszę zapraszam na stronę 11, gdzie podpowiadamy co jeszcze oprócz aparatu może umilić życie fotografa, PARTNERZY MEDIALNI: a tych którzy myślą o ruchomych obrazkach zapraszam znów na stronę 10, gdzie podpowiadamy jak wybierać kamerę cyfrową. Wiele lat temu George Estman rozpoczął sprzedaż aparatów Kodak reklamując je za pomocą hasła „ty naciskasz guzik, my robimy resztę”. W czasach fotografii cyfrowej ta „reszta” stała się niezwykle skomplikowana. Aparaty obrosły w setki funkcji, z których większość sprowadza się do pomysłu Est4. Fotografia podbija też Internet, a powiedzenie, że jedno zdjęcie warte jest tysiąc słów, po raz kolejny okazuje się głęboko prawdziwe mana by fotografowanie uczynić możliwie jak najprostszym. O tym jakie technologie dziś pomagają robić zdjęcia i czego możemy spodziewać się jutro można przeczytać na stronie 4. Żyjemy w kulturze obrazkowej. Nie znajdziemy gazety, która publikuje tylko tekst. Nawet najszacowniejsze tygodniki hołdują zasadzie: jedna strona, co najmniej jedno zdjęcie. Nie ma się co dziwić, że fotografia podbija też Internet, a powiedzenie, że jedno zdjęcie warte jest tysiąc słów, po raz kolejny okazuje się głęboko prawdziwe. Możemy starać się wypisać długi elaborat na temat tego, jak wyglądamy, ale o ile łatwiej jest umieścić jedno zdjęcie na Naszej Klasie. Ktoś, kogo nie widzieliśmy od 20 lat, znacznie łatwiej rozpozna nas, patrząc na zdjęcie, niż wczytując się w opis naszego wyglądu. No chyba, że umieścimy zdjęcie sprzed 20 lat... O tym, jak fotografie podnoszą atrakcyjność serwisów społecznościowych, przeczytamy na stronie 8, a o tym jak umieścić swoje zdjęcia w Internecie dowiemy się na stronie 6. Wszystkich, którzy jeszcze nie próbowali zarazić się bakcylem fotografii, szczerze zachęcam do eksperymentów. Zwłaszcza, że maj jest najlepszym miesiącem na start. Pogoda z reguły jest świetna, zieleń żywa i soczysta, wszędzie coś pączkuje i kwitnie, a słońce wstaje jeszcze na tyle późno, że o ludzkiej porze mamy jeszcze dobre światło i nie musimy zrywać się o 4 rano by zrobić dobre zdjęcie. Jeśli w maju kupimy aparat, a w czerwcu poznamy jego możliwości, to z wakacyjnych wojaży mamy szanse przywieźć wspaniałe pamiątki, z których każda lepiej opowie o miejscach, w których byliśmy, niż długie relacje słowne. A ponieważ w dobie fotografii cyfrowej robimy tysiące zdjęć, to zwykły aparat kompaktowy pozwoli przygotować nam „przemowy” warte miliony słów. Warto spróbować tej metody opowiadania o świecie... Niesamowite technologie, czyli nowości w aparatach cyfrowych Co roku zaskakiwani jesteśmy nowatorskimi funkcjami, które często całkowicie zmieniają sposób, w jaki fotografujemy. W tym artykule pokazujemy najciekawsze z nich. 6. Internet, czyli 5 sposobów na prezentację zdjęć Cyfrówki praktycznie zlikwidowały wszelkie ograniczenia dotyczące liczby wykonywanych fotografii. Pokazujemy, jak w łatwy sposób stworzyć w internecie własną galerię fotograficzną. 8. Pokaż się znajomym, czyli serwisy społecznościowe Serwisy społecznościowe, chociaż różnią się między sobą pod bardzo wieloma względami, mają jedną, wspólną cechę – wygodne udostępnianie zdjęć znajomym. 8. Zakupy w Internecie, czyli tanio i wygodnie Kupowanie za pośrednictwem Internetu jest nie tylko wygodniejsze, ale w przypadku sprzętu elektronicznego i fotograficznego, także zdecydowanie tańsze. 10. Kupujemy aparat, czyli nasze propozycje Wybór na rynku aparatów cyfrowych jest tak ogromny, że trudno się na coś zdecydować. Podpowiadamy, jakie cechy aparatu są istotne, a na jakie nie warto zwracać uwagi. 10. Kupujemy kamerę, czyli jakie korzyści niesie z sobą High Definition Największa rewolucja pod sztandarem wysokiej rozdzielczości odbyła się w dwóch grupach produktów – telewizorach i… cyfrowych kamerach wideo. 11. Wakacyjne akcesoria, czyli to i owo do aparatu Zbliżające się wakacje są znakomitą okazją do sesji zdjęciowych. Jeśli mamy już aparat, warto zastanowić się nad kupnem dodatkowych akcesoriów. Wydawnictwo: Boston Media Sp. z o.o. Partner Zarządzający: Karolina Rutkowska Redaktor prowadzący: Tomasz Kulas Redakcja: Krzysztof Machowina, Mirosław Pokojewski, Dominika Puch Grafika i skład: KonMat, Rafał Skoczeń Druk: Presspublica Sp. z o.o. Adres Redakcji: ul. Pruszkowska 17, 02-119 Warszawa, tel. 022 215 48 43, fax 022 486 91 90, www.bostonmedia.com.pl, [email protected] Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść materiałów reklamowych. Reprodukcja lub przedruk wyłącznie za pisemną zgodą wydawcy gazety. T E M AT YC Z N A P U B L I K AC J A B O S T O N M E D I A DIGITAL INSPIRATIONS Aparaty Samsung – zawsze udane zdjęcia dzięki innowacyjności Samsung może pochwalić się bogatą ofertą aparatów cyfrowych spełniających zróżnicowane wymagania klientów. Cechą wyróżniającą sprzęt fotograficzny firmy Samsung jest kreatywne wykorzystanie innowacyjnych technologii oraz funkcji, które zapewniają użytkownikom doskonałe zdjęcia niezależnie od warunków i umiejętności fotografującego. ULTRA-SZEROKI KĄT I DUŻY ZOOM Jednym z aparatów oferujących wyjątkowo szeroki zakres możliwości pod względem parametrów i optyki jest WB500 o matrycy 10,2 Mpix. Cechy charakterystyczne tego modelu to ultra-szeroki obiektyw 24mm renomowanej firmy Schneider-Kreuznach i 10-krotny zoom optyczny. Dzięki temu wyjątkowemu połączeniu użytkownik uzyskuje szeroki wachlarz możliwości – może robić zarówno piękne zdjęcia pejzaży jak i z powodzeniem fotografować dynamiczne sceny sportowe, portrety czy detale. Szeroki kąt gwarantuje, że w kadrze zmieści się cała rodzina, natomiast duży zoom optyczny pozwala robić zdjęcia wysokiej jakości nawet mocno oddalonych obiektów. Przy tak długim zoomie istotną sprawą jest stabilizacja obrazu, dlatego też WB500 (podobnie jak większość aparatów Samsung) wyposażony został w podwójną (optyczną i cyfrową) stabilizacji obrazu. System ten zabezSamsung WB500 piecza zdjęcia przed rozmyciami i nieostrościami wynikającymi z drobnych poruszeń aparatu w trakcie fotografowania. WB500 daje ponadto użytkownikom dużą kontrolę nad ustawieniami parametrów – pozwala sterować migawką, przesłoną, ekspozycją i czułością, co z pewnością zadowoli lubiących eksperymenty, wytrawnych miłośników fotografii. NIE TYLKO ZDJĘCIA Wszystkie nowe aparaty kompaktowe w ofercie firmy Samsung posiadają możliwość nagrywania filmów video. Bardziej zaawansowane modele jak WB500 czy IT100 , oferują przy tym jakość HD w rozdzielczości 720p i możliwości wykorzystania zoomu optycznego w trakcie nagrywania. Oba aparaty zapewniają także kompresję H.264 pozwalającą 3 lub nawet 5-krotnie wydłużyć czas nagrywania w porównaniu z typowym formatem MJPEG. Nowością w portfolio Samsung jest bliźniaczy dla modelu WB500 aparat WB550. Oprócz zwiększonej matrycy o wymiarach 12,2 Mpix i 3-calowego wyświetlacza LCD, oferuje on wszystkie funkcjonalności swojego poprzednika oraz dodatkowo wbudowane złącze HDMI, które umożliwia podłączenie aparatu bezpośrednio do telewizora i cieszenie się oglądaniem zrobionych wcześniej zdjęć i filmów w jakości HD. NAJWIĘKSZY NA RYNKU WYŚWIETLACZ AMOLED Nowatorskie technologie wykorzystywane przez Samsunga przy konstrukcji aparatów cyfrowych nie odnoszą się wyłącznie do optyki. Równie ważny jest komfort obsługi aparatu i przeglądania zdjęć. Najnowszy model WB1000 o matrycy 12,2 Mpix, ultraszerokim obiektywie 24mm Schneider-Kreuznach i 5-krotnym zoomie optycznym posiada także, jako pierwszy i jedyny na rynku, 3-calowy wyświetlacz AMOLED. Nowatorska technologia zastosowana w tym wyświetlaczu sprawia, że zarejestrowane obrazy mogą być oglądane nawet przy silnym zewnętrznym oświetleniu. Co więcej, inaczej niż ma to miejsce w przypadku wyświetlacza TFT-LCD, ekran AMOLED umożliwia oglądanie obrazów pod każdym kątem bez najmniejszej straty jakości. Charakteryzuje się ponadto znacznie niższym zużyciem energii i szybszym czasem reakcji. Aparat WB1000 intryguje już od pierwszego wejrzeSamsung PL65 nia za sprawą unikatowych analogowych wskaźników naładowania baterii oraz ilości wolnego miejsca na karcie. Rozwiązanie zastosowane po raz pierwszy w modelu NV9, okazuje się nie tylko wyjątkowo stylowe, ale także prawdziwie funkcjonalne. Dla bardziej zaawansowanych użytkowników, którzy preferują więcej kontroli nad ustawieniami aparatu istotna będzie informacja, że model WB1000 zapewnia preselekcję przesłony, preselekcję migawki oraz w pełni manualne tryby fotografowania. SMART AUTO – INTELIGENTNY TRYB AUTOMATYCZNY Inteligentne rozwiązania automatyczne Smart Auto i Smart Album są dostępne w większości nowych, zaawansowanych modeli aparatów kompaktowych Samsung ST50 Samsung. Znajdziemy je m.in. w modelu ST50, który wyróżnia się wyjątkowo smukłą konstrukcją (jedynie 16,6 mm grubości) i z łatwością mieści się w kopertowej torebce czy kieszeni męskiej koszuli. Mimo kompaktowych rozmiarów, aparat dysponuje 3-krotnym zoomem optycznym, matrycą 12,2 Mpix, cyfrową stabilizacją obrazu i możliwością nagrywania filmów video. Oferuje przy tym pełen komplet nowych funkcji i trybów. Dzięki opracowanemu przez Samsunga rozwiązaniu Smart Auto nawet fotograficzni laicy poradzą sobie z ujarzmieniem zaawansowanych parametrów technicznych nowych aparatów i z przyjemnością, bez zbędnego wysiłku, będą korzystać z całej gamy trybów i funkcji. Najnowszy model WB1000 o matrycy 12,2 Mpix, ultraszerokim obiektywie 24mm Schneider-Kreuznach i 5-krotnym zoomie optycznym posiada także, jako pierwszy i jedyny na rynku, 3-calowy wyświetlacz AMOLED. Smart Auto to zaawansowany tryb automatycznego robienia zdjęć. Gdy użytkownik fotografuje w tym trybie, aparat samodzielnie dopasuje ustawienia do fotografowanej sceny. Dzięki temu można swobodnie zmieniać fotografowane obiekty bez potrzeby jakiejkolwiek zmiany ustawień w menu. Po wycelowaniu obiektywu np. na pejzaż górski, Smart Auto samodzielnie dobierze ustawienia trybu „Krajobraz”, jeśli natomiast chwilę później postanowimy sfotografować bliską osobę, Smart Auto przestawi tryb na „Portret”. 3 SMART ALBUM – APARAT DOBRZE ZORGANIZOWANY Gdy już rozwiniemy fotograficzną wyobraźnię, wspomaganą innowacyjnym rozwiązaniem jakim jest Smart Auto, nowe aparaty Samsung pomogą także uporządkować liczne pliki przechowywane w pamięci aparatu wykorzystując oprogramowanie Smart Album. To kolejna innowacja znacząco upraszczająca obsługę nowych modeli. Inteligentny program samodzielnie organizuje i grupuje zdjęcia oraz pliki audio i video według określonych parametrów. Dzięki niemu możemy szybko i sprawnie przeszukiwać zdjęcia na podstawie dnia, miesiąca czy nawet kolorystyki obrazu. Z UŚMIECHEM CI DO TWARZY Oprócz opracowanych przez Samsung zaawansowanych rozwiązań Smart Auto i Smart Album, nowe modele, także te przeznaczone dla początkujących użytkowników, posiadają wiele ciekawych funkcji, dzięki którym fotografie z wakacji mają szansę stać się małymi dziełami sztuki, natomiast domowi amatorzy mogą złapać prawdziwego bakcyla fotografii. Są to m.in. wykrywanie twarzy, wykrywanie uśmiechu i wykrywanie mrugnięcia. Tryb wykrywania twarzy pomaga robić portrety i zdjęcia grupowe, wykrywając do 9 twarzy i automatycznie dostosowując ostrość oraz ekspozycję dla uzyskania jak najlepszej kompozycji. Tryb wykrywania uśmiechu sprawi, że aparat automatycznie wykona zdjęcie dopiero wtedy, gdy wykryje uśmiech na twarzy portretowanej osoby, natomiast tryb wykrywania mrugnięcia powoduje podwójny spust migawki, w przypadku, gdy portretowana osoba przymknie oczy. Piękne portrety można uzyskać także korzystając z dostępnej w wielu modelach funkcji Beauty Shot – rozwiązaniu automatycznie wyrównującemu niedoskonałości i poprawiającemu odcień skóry. Wszystkie te funkcje znajdziemy w skierowanej do średnio-zaawansowanych fotoamatorów serii PL. Modele PL65, PL60 oraz PL50 to doskonałe propozycje dla codziennego użytku, które zapewnią utrwalenie wspaniałych wakacyjnych chwil z przyjaciółmi czy najbliższą rodziną. ZATRZYMAJ WYMARZONY KADR Innowacją pod względem funkcjonalności jest funkcja Frame Guide dostępna m.in. w modelach WB500, ST50, PL50 i PL65. Dzięki niej Twoje zdjęcia będą dokładnie takie, jak oczekujesz. Frame Guide pozwala skadrować zdjęcie przed jego zrobieniem i jest niezwykle przydatna w sytuacji, gdy chcemy by ktoś zrobił nam zdjęcie w wybranej przez nas scenerii. Jeśli nie ma możliwości poprosić kogoś o zdjęcie, warto skorzystać z innej ułatwiającej fotografowanie funkcji – Autoportret. Aparat wykona zdjęcia dopiero, gdy twarz fotografowanej osoby znajdzie się w centrum kadru. TWÓJ PIERWSZY APARAT Ciekawe funkcje wspomagające robienie zdjęć dostępne są nawet w najprostszych modelach przeznaczonych dla początkujących użytkowników. Wyposażony w matrycę 10,2 Mpix oraz cyfrową stabilizację obrazu aparat ES55 posiada funkcję wykrywania twarzy, natomiast model ES15 o matrycy 10 Mpix i 3x zoomie optycznym posiada komplet funkcji pomagających fotografować osoby (wykrywanie twarzy, korekcja czerwonych oczu oraz autoportret). Samsung ES15 jest zasilany popularnymi bateriami AA, dzięki czemu zawsze bez problemu znajdziemy zastępcze źródło energii. Nawet najprostsze modele wyposażone w ciekawe funkcje automatyczne pomogą odkryć i podszkolić talent fotograficzny! SAMSUNG DLA PASJONATÓW Osobom z profesjonalnym zacięciem oraz wszystkim pragnącym rozwijać swoje umiejętności w zakresie fotografii lustrzankowej Samsung oferuje model GX-20. Aparat posiada matrycę APS-C typu CMOS o rozdzielczości 14,4 Mpix oraz system optycznej stabilizacji Samsung WB1000 obrazu. Dzięki ergonomicznej konstrukcji aparat świetnie leży w dłoni, natomiast jego korpus został dodatkowo uszczelniony, dzięki czemu jest odporny na czynniki zewnętrzne takie jak pył lub krople wody i może być wykorzystywany w każdych warunkach. W zestawie z GX-20 Samsung oferuje obiektyw 18-55mm. DIGITAL INSPIRATIONS 4 T E M AT YC Z N A P U B L I K AC J A B O S T O N M E D I A Niesamowite technologie Co roku zaskakiwani jesteśmy nowatorskimi funkcjami, które czasem całkowicie zmieniają sposób, w jaki fotografujemy. W tym artykule pokazujemy rzeczywiście najciekawsze z nich. D o niedawna obowiązywała generalna zasada, że nowy model aparatu miał po prostu więcej megapikseli, niż starszy. Reszta nie była już tak istotna, ważne, że z pięciu milionów pikseli robiło się osiem, z ośmiu dziesięć, z dziesięciu dwanaście – i tak bez końca… Ale czy na pewno bez końca? Barierą okazały się uniwersalne prawa optyki, które sprawiają, że w przypadku aparatów kompaktowych dalsze zwiększanie rozdzielczości matryc nie ma za bardzo sensu. Wydaje się, że producenci dostrzegli ten problem i starają się zachęcać do kupowania nowych modeli w inny sposób – wyposażając je w nowatorskie, niezwykłe funkcje. Czasami są to tylko „strzały na wiwat”, które nie mają specjalnego sensu praktycznego, jednak wiele z tych nowych technologii okazuje się zaskakująco pożytecznych. Przedstawiamy kilka pomysłów, które naszym zdaniem rzeczywiście zasługują na uznanie. PANORAMA ZA JEDNYM POCIĄGNIĘCIEM Od dobrych kilku lat niektóre kompakty cyfrowe oferują opcję wspomagania wykonywania zdjęć panoramicznych. Polega ona na tym, że po wykonaniu zdjęcia jego fragment pozostaje widoczny z lewej lub prawej strony kadru, dzięki czemu możemy odpowiednio przesunąć aparat w taki sposób, by nowy kadr idealnie pasował do pozostawionego fragmentu. I tak, kawałek po kawałku, możemy zarejestrować serię zdjęć, które potem odpowiednim programem łatwo złączymy w fotografię panoramiczną. Nie jest to zbyt skomplikowane, ale niemniej wymaga trochę poświęcenia dodatkowego czasu i wysiłku. Nie dałoby się prościej? Dałoby Nowości w kompaktach i lustrzankach Sony Krzysztof Szablisty, ekspert Foto Team Sony Poland W nowym aparacie kompaktowym Sony Cyber-shot HX1 zastosowano najnowsze osiągnięcia technologii przetwarzania obrazu, m.in. matrycę typu CMOS Exmor oraz procesor obrazu BiONZ, pozwalające na uzyskanie efektów, o które w kompaktach cyfrowych było niezwykle trudno. Należy w tym miejscu wspomnieć o trybie zdjęć nocnych, w którym aparat rejestruje sześć kolejnych klatek, aby w procesie obróbki utworzyć z nich jedno zdjęcie o niezwykle niskim poziomie szumów. Po raz pierwszy w aparacie fotograficznym wykonywanie imponujących zdjęć panoramicznych, o kącie widzenia ponad 220 stopni, odbywa się w tak prosty sposób: poprzez naciśnięcie spustu migawki i obrót aparatu. Aparat na utworzenie panoramy potrzebuje zaledwie kilku sekund! Nowe technologie umożliwiły również wykonywanie zdjęć seryjnych z prędkością do 10 klatek na sekundę – w pełnej rozdzielczości 9 milionów pikseli. To szybkość osiągana przez profesjonalne lustrzanki. Wszystkie lustrzanki cyfrowe Sony mają zintegrowany z korpusem system optycznej stabilizacji obrazu SteadyShot. Dzięki temu – łatwiejsze jest fotografowanie w słabym oświetleniu bez użycia statywu. Co więcej – możliwe jest użycie każdego obiektywu zgodnego z systemem. Warto w tym miejscu wspomnieć o wygodzie fotografowania, jaką oferują modele Sony DSLR-A300 i DSLR-A350. Uchylny ekran i tryb podglądu na żywo, tzw. Live View, w którym nie występuje żadne opóźnienie automatycznego nastawiania ostrości – pozwalają swobodnie fotografować trzymając aparat wysoko nad głową lub z poziomu gruntu. Nowy sposób wykonywania panoram ma jedną wadę – nie nadaje się do rejestracji obiektów w ruchu. Na zdjęciu powstają wtedy dziwne „duszki”, np. w jednym miejscu pojawi się rozmyty przód jadącego samochodu, a kawałek dalej jego tył. Osoby idące prostopadle względem aparatu także mogą zostać niechcący „odchudzone” w czasie składania panoramy przez procesor. się – w przypadku Sony Cybershot HX1 po prostu naciskamy spust migawki i, trzymając go, przesuwamy aparat w poziomie lub w pionie. Puszczamy spust i… panorama gotowa! Wszystko wygląda tak, jakbyśmy wykonywali tylko jedno, rozciągnięte zdjęcie, lecz tak naprawdę składa się ono z szeregu ujęć, które od razu, w czasie rzeczywistym sklejane są w jedno. Procesor aparatu musi się nieźle nagimnastykować – oprócz odpowiedniego dopasowania wszelkich linii na poszczególnych ujęciach dba także, by cała panorama była jednakowo naświetlona. Jeśli ktoś składał zdjęcia panoramiczne w komputerze, wie, że nawet w przypadku wydajnych pecetów tego typu obliczenia zajmują nieraz kilkanaście minut. Tu wynik otrzymujemy od ręki, ale… kosztem rozdzielczości. Krótszy bok zdjęcia ma długość 1080 pikseli, czyli mniej, niż połowę tego, co oferuje matryca HX1. Dłuższy… jest duuużo dłuższy – w zależności od zdjęcia ma ok. 5000 pikseli, co w sumie przekłada się na odbitkę ok. 9×42 cm (przy 300 dpi). Przy 200 dpi, co nadal przekłada się na bardzo dobrą jakość wydruku, daje to już ok. 14×63 cm. Co ciekawe, możemy też trzymać aparat w pionie i wykonywać panoramę poziomą lub też rejestrować panoramę pionową, trzymając aparat w poziomie. Tym sposobem otrzymamy wyraźnie wyższe, za to nieco mniej panoramiczne ujęcia o rozdzielczości 3424×1920 pikseli. SZYBKOSTRZELNE KOMPAKTY Aparatem, który aktualnie najszybciej wykonuje zdjęcia seryjne, jest Casio Exilim EX-F1 – 60 klatek na sekundę sprawia, że profesjonalne lustrzanki dla zawodowych fotoreporterów rumienią się tylko ze wstydu. Sęk w tym, do 30 klatek… zanim zostanie wciśnięty spust migawki, co przyda się osobom, które mają nieco spóźniony refleks. Osobiście bardziej podoba mi się jednak opcja automatycznego wyboru najlepszego ujęcia z całej wykonanej serii – z doświadczenia wiem, że zdjęcia w trybie seryjnym wykonuje się bardzo szybko, ale późniejsze wybieranie tego „naj” zajmuje już mnóstwo czasu. Kryteria wyboru, jakimi kieruje się aparat, to maksymalna ostrość, a także – w przypad- w przypadku aparatów kompaktowych dalsze zwiększanie rozdzielczości matryc nie ma już sensu że F1 to duży, ciężki kompakt, porównywalny z lustrzankami pod względem wagi, wymiarów i… ceny. Trochę lepiej sytuacja wyglądała w przypadku modelu EX-FH20 – niższa cena, trochę mniejsze wymiary i 40 kl./s. Jednak dopiero obecnie tryb wykonywania ultraszybkich zdjęć seryjnych trafił pod strzechy, czyli… do zwykłych małych kompaktów. Casio Exilim EX-FS10 oraz EX-FC100 potrafią w ciągu sekundy zarejestrować 30 zdjęć w rozdzielczości 6 milionów pikseli. Żeby było śmieszniej, potrafią nawet zarejestrować ku portretów – uśmiech i brak zmrużonych oczu. Oprócz fotografowania w trybie High Speed, oba kompakty mogą nagrywać też filmy z maksymalną częstotliwością 1000 (tysiąc!) klatek na sekundę. Inne dostępne prędkości to 420 kl./s i 210 kl./s. Później oczywiście nagrania wyświetlane są z normalną prędkością, a więc wszelki ruch odwzorowany jest w mniej lub bardziej zwolnionym tempie. Dla kogoś, kto jest ciekawy, jak dokładnie wygląda kropla wpadająca do kubka z wodą lub kieliszek rozpryskujący się na Seria zdjęć wykonanych w trybie 30 kl./s, ale… już po tym, jak wybraliśmy z niej tylko co trzecie zdjęcie. Inaczej różnice między poszczególnymi ujęciami byłyby niewidoczne. podłodze, to okazja do świetnej zabawy. PSTRYKNIJ SIĘ NA BÓSTWO Producenci cyfrowych kompaktów od lat próbują sprzedawać swoje wyroby dzięki funkcjom, które sprawiają, że człowiek na zdjęciu wygląda nawet lepiej, niż w rzeczywistości. Dzięki zaawansowanym logarytmom rozpoznającym twarze w kadrze, pierwotnie wykorzystywanym przez aparaty jedynie do poprawnego ustawiania ostrości i ekspozycji procesor obrazowy z dość dużą dokładnością jest w stanie zgadnąć, które elementy kadru to oczy, gdzie znajdują się policzki, broda czy czoło, a gdzie włosy – i w zależności od tego odpowiednio albo wygładza, albo wręcz przeciwnie – wyostrza odpowiedni fragment. Które kompakty oferują opcję takiego cyfrowego chirurga plastycznego? W tym przypadku nie jest łatwo wymienić wszystkie, gdyż zarówno liczba producentów, którzy proponują tego typu rozwiązanie, jak i tym bardziej aparatów zwiększa się każdego dnia. W momencie oddawania tego artykułu do składu funkcję tę, obecną T E M AT YC Z N A P U B L I K AC J A B O S T O N M E D I A DIGITAL INSPIRATIONS 5 Funkcja Frame Guide działa w prosty sposób. Najpierw sami kadrujemy zdjęcie tak, jak nam to odpowiada i naciskamy spust. Aparat zapamiętuje ramkę z tego zdjęcia, która następnie wskaże poproszonej przez nas osobie, jak ma kadrować zdjęcie typu „ja na tle…”. Końcowy rezultat będzie wyglądał właśnie tak, jak zamierzaliśmy. pod nazwą Trybu Upiększania, można było znaleźć na przykład w nowych kompaktach Olympusa, np. w modelu mju 5000. Po wykonaniu zdjęcia w tym trybie aparat przez dobre kilka sekund analizuje obraz, przy czym na ekranie w dość efektowny sposób przesuwa się pierwotne ujęcie, dając do zrozumienia, że dokonują się w tym momencie jakieś niezwykłe czary-mary. Efekt końcowy rzeczywiście zazwyczaj różnił się w widoczny sposób mu wymyśliło Sony, przy czym znów chodzi o wymieniony już w tym artykule model Cyber-shot DSC-HX1. Wystarczy skorzystać z trybu o dość romantycznej nazwie „Z ręki o zmierzchu”. Nazwa mówi sama za siebie – nawet w trudnych warunkach oświetleniowych nie trzeba korzystać ze statywu, by uzyskać ostre zdjęcie o poziomie szumów porównywalnym z fotografiami wykonywanymi przy niskiej czułości ISO. Tylko jak to możliwe? Tryb upiększania w Olympusie zachowuje szczegóły tam, gdzie jest to wymagane – np. na oczach – a równocześnie wyraźnie wygładza skórę, przy okazji usuwając przebarwienia, plamki i zmarszczki. od pierwotnego wyglądu portretu, jednak zmiany nie były zazwyczaj aż tak wyraźne, jak na przykładowych ilustracjach Olympusa. To zresztą nawet dobrze – lepsze są widoczne, choć delikatne zmiany niż przesadnie, nienaturalnie wygładzone zdjęcie. Podobne tryby upiększania, oparte na rozpoznawaniu twarzy w kadrze, znajdziemy m.in. w kompaktach Samsunga (np. WB500, opcja pod nazwą Perfect Portrait) i Casio (np. EXZ400, EX-Z270 i EX-S12, tryb o nazwie Make-Up). NIE STRASZNE MI SZUMY Zmorą kompaktów cyfrowych są szumy – znacznie wyraźniejsze, niż w lustrzankach ze względu na mniejszą powierzchnię kompaktowych matryc. Zwłaszcza zdjęcia wykonywane przy wysokich czułościach ISO w przypadku wielu kompaktów wyglądają po prostu tragicznie, ale z drugiej strony cóż robić, jeśli chcemy zarejestrować ostre, nieporuszone ujęcie i to wieczorem, przy słabym oświetleniu. Ciekawe rozwiązanie tego proble- Sekret polega na tym, że zamiast jednej, poprawnie naświetlonej fotografii (co wymaga zastosowania długiego czasu naświetlania lub wysokiej czułości ISO) aparat po jednokrotnym naciśnięciu spustu rejestruje błyskawicznie aż sześć niemal jednakowych ujęć. Są one następnie nakładane na siebie przez procesor aparatu, który dzięki temu jest w stanie znacznie lepiej odróżnić to, co powtarza się na większości zdjęć (a więc rzeczywisty motyw fotografii) od sporadycznych zakłóceń, występujących w różny sposób na każdym zdjęciu. Efekty są zdumiewające – zdjęcie wykonane w trybie „Z ręki o zmierzchu” przy czuło- ści ISO 1600 wygląda równie dobrze, co zdjęcie ze statywu przy czułości ISO 200. Nie zmienia się przy tym ostrość zdjęcia. Czyżby problem szumów na zdjęciach został więc ostatecznie rozwiązany? Na razie poczekajmy, jakie będą dalsze losy tej funkcji, lecz kto wie, może za jakiś czas będziemy korzystać z niej często, fotografując nie tylko dowolnym kompaktem, ale i… lustrzanką. ZROBIŁBY NAM PAN ZDJĘCIE? Chyba każdy z nas przerabiał w jakiś sposób podobną sytuację: wycieczka, chcemy mieć zdjęcie na tle jakiegoś znanego zabytku czy widoku, prosimy przechodnia, aby nam je zrobił, dajemy mu aparat, a potem… załamujemy ręce. Wieża Eiffla skrócona o połowę, piramida Cheopsa bez wierzchołka, a sfinksowi przygodny fotograf uciął nie tylko nos (bo i tak go już nie ma), ale i całą głowę. Nie wspominając o tym, że czasami to właśnie my na zdjęciu widniejemy bez głowy, bo… jakoś nie zmieściła się komuś w kadrze. Samsung (w modelu WB500) znalazł na to sposób – prosty, ale skuteczny. Chodzi o funkcję Frame Guide, w której przed poproszeniem kogoś o zrobienie nam zdjęcia i daniem mu do ręki aparatu, możemy sami wykadrować ujęcie w taki sposób, jaki nam odpowiada i nacisnąć spust migawki. Na ekranie pozostanie dość szeroka ramka z wybranego przez nas ujęcia, więc teraz wystarczy poprosić kogoś, by zrobił nam zdjęcie w taki sposób, aby fragmenty Panasonic Lumix TZ7 jako jeden z nielicznych kompaktów nie tylko rozpozna obecność jakiejś osoby w kadrze, ale także pozna, że to wujek Zenek albo ciotka Flora. na tej tymczasowej ramce dokładnie pasowały do wnętrza kadru. Jeśli nie sprawdziliśmy wcześniej, jak w zaproponowanym kadrze mieści się nasza sylwetka, można jeszcze poprosić osobę fotografującą, by – po ustawieniu kadru – powiedziała nam, gdzie mamy stanąć, czy ukucnąć itd. Prawdopodobieństwo, że zdjęcie będzie skadrowane właśnie tak, jak sobie to zaplanowaliśmy, jest bardzo duże. Podobną funkcję znaleźć można też w wybranych kompaktach BenQ. DLA ZAKOCHANYCH W kompakcie BenQ E1220 znajdziemy jeszcze inną funkcję, również wspomagającą wykonywanie zdjęć przez przygodnych przechodniów. Jej nazwa – Love Portrait – wskazuje jednak, że chodzi tu o coś innego, niż wybór kadru z niezwykłym zabytkiem w tle. Rzeczywiście, w tym przypadku aparat zwleka z wykonaniem zdjęcia do momentu, aż w zdefiniowanym wcześniej fragmencie kadru pojawia się co najmniej dwie twarze. Twarze dwojga zakochanych, oczywiście… PRZYJACIELE MAJĄ PIERWSZEŃSTWO Drobna zmiana czy raczej rewolucja? Chyba raczej to drugie. Panasonic w części swoich najnowszych kompaktów (np. Lumix TZ7) zmienił potoczne rozumienie funkcji rozpoznawania twarzy w kadrze. Gdy do tej pory mówiliśmy o czymś takim, chodziło tak naprawdę tylko o rozpoznawanie obecności jednej lub wielu twarzy – jej (ich) wielkości i umiejscowienia w kadrze. Tymczasem obecnie to „rozpoznanie” rzeczywiście wróciło do pierwotnego znaczenia tego słowa – aparat jest w stanie naprawdę poznać, kto jest w danym momencie fotografowany. Oczywiście musi być spełniony jeden warunek – dana osoba musi być wpisana do pamięci aparatu. Jeśli więc fotografowana przez nas osoba znajduje się w pamięci naszego Lumiksa, aparat rozpozna ją i wyświetli na ekranie jej imię. Najważniejsze jest jednak to, że będzie traktował tę osobę priorytetowo – nawet jeśli nie zajmuje centralnego miejsca w kadrze, to właśnie na nią będzie ustawiana ostrość i parametry ekspozycji. I to mimo tego, że na przykład w centrum znajduje się jakaś inna, większa postać – większa, ale nieznana. Ciekawostką jest to, że apa- rat może wyświetlić też nam aktualny wiek osoby fotografowanej, o ile oczywiście wcześniej wpisaliśmy go do pamięci. Podobne funkcje rozpoznawania konkretnych osób oferują też Samsungi ST10 i PL10. Tomasz Kulas, DIGITAL FOTO VIDEO Nowe technologie w produktach Samsunga Tomasz Malasek, Product Manager, aparaty i kamery, Samsung Electronics Polska Sp. z o.o. Samsung to firma jednoznacznie kojarzona z innowacyjnymi technologiami oraz rozwiązaniami, które tworzymy, aby ułatwiać i uprzyjemniać życie naszych klientów. Tak też jest w przypadku produkowanych przez nas aparatów cyfrowych. Jestem przekonany, że nowatorskie rozwiązania, które wprowadziliśmy do naszych najnowszych modeli zapewnią nam uznanie klientów oraz sukces rynkowy, do którego konsekwentnie zmierzamy. Producenci aparatów cyfrowych od lat prześcigają się w ofercie coraz większych zoomów a więc, mówiąc najprościej, możliwości przybliżania fotografowanych obiektów. Samsung poszedł o krok dalej i zaproponował zupełnie nowy kierunek rozwoju – połączenie dużego zoomu optycznego z ultra-szerokim kątem widzenia obiektywu. W efekcie otrzymujemy fenomenalne możliwości aparatu WB500, który – jako pierwszy na świecie – łączy ultra-szeroki kąt 24mm z 10-krotnym zoomem. Umożliwia to robienie zdjęć w bardzo zróżnicowanych warunkach, bez względu na miejsce, w którym znajduje się fotograf w stosunku do wybranego obiektu. Wszechstronność aparatu kompaktowego nabiera tym samym zupełnie nowego znaczenia. Możliwości optyczne aparatu to jedna bardzo istotna cecha, drugą kwestią jest łatwość jego obsługi. Oferowane w aparatach cyfrowych wyświetlacze LCD posiadają mnóstwo zalet, ale również wiele ograniczeń, które stają się szczególnie uciążliwe podczas fotografowania na zewnątrz, przy silnym nasłonecznieniu. Firma Samsung po raz kolejny wykorzystała swój ogromny potencjał i dostęp do najbardziej zaawansowanych technologii wyposażając model WB1000 w przełomowy 3-calowy ekran AMOLED, istotnie poprawiający komfort kadrowania i przeglądania zdjęć. Dzięki zastosowaniu nowatorskiej technologii obraz jest wyraźny nawet przy bardzo intensywnym świetle, a jakość wyświetlanych zdjęć bez porównania lepsza od standardowych rozwiązań. W aparatach Samsung duży nacisk kładziony jest również na dodatkowe funkcje ułatwiające wykonywanie zdjęć tak, aby końcowy efekt był satysfakcjonujący dla użytkownika oraz osoby, którą fotografowaliśmy. Funkcje wykrywania twarzy, uśmiechu, mrugnięcia i tzw. Beauty Shot pomagają wykonać doskonałe zdjęcia w każdych warunkach, nawet początkującym amatorom fotografii. Z kolei funkcja Smart Album pozwala na łatwe wyszukiwanie i przeglądanie zdjęć i filmów. Kolejnym nowatorskim rozwiązaniem ułatwiającym fotografowanie jest funkcja Frame Guide. Pozwala ona wstępnie ustawić właściwy kadr zanim fotografia zostanie wykonana. Jest to duże udogodnienie w sytuacji, gdy chcemy by ktoś zrobił nam zdjęcie na wcześniej wybranym przez nas tle. Nie będziemy musieli się już martwić, że fotografia z przyjaciółmi na tle wieży Eiffla zostanie utrwalona jedynie z fragmentem tej słynnej budowli – aparat sam wskaże fotografującej nas osobie, jaki kadr nas interesuje. Na koniec wspomnę o produkcie spokrewnionym z aparatami, a mianowicie o kamerze HMX-H105. Warto na nią zwrócić uwagę ze względu na fakt, że jest to pierwsza na świecie kamera z wbudowanym dyskiem SSD (Solid State Drive) opartym o pamięć Flash. Niewątpliwie jest to technologia przyszłości, która szeroko zagości w urządzeniach przenośnych, gdyż posiada wiele istotnych zalet w stosunku do twardych dysków. Najważniejsze to mała waga i rozmiar, odporność na wstrząsy, niskie zużycie energii i niezawodność wynikająca z braku ruchomych części. Wszystko to przekłada się na ewidentne korzyści dla użytkownika. T E M AT YC Z N A P U B L I K AC J A B O S T O N M E D I A DIGITAL INSPIRATIONS 6 Internet 5 sposobów na prezentację zdjęć Co zrobić ze zdjęciami z cyfrówki? Sposobów na pokazywanie ich znajomym jest coraz więcej. Pomagamy wybrać najlepszy i pokazujemy, jak łatwo stworzyć własną galerię internetową. R obimy coraz więcej zdjęć. Cyfrówki z pojemnymi kartami pamięci zlikwidowały ograniczenia dotyczące liczby fotografii, które możemy wykonać podczas jednego wyjazdu. Ale w ciągu ostatnich lat w fotografii zmieniło się coś jeszcze: znacznie poszerzyły się możliwości prezentowania zdjęć. Nie musimy już wybierać między odbitkami a kliszami i rzutnikiem. Sposobów na pokazanie swoich fotek innym jest mnóstwo. Warto je poznać, by wybrać ten, który sprawdzi się najlepiej. 1. ODBITKI Z... INTERNETU Zacznijmy od czegoś lekko staroświeckiego. Zdjęcia zrobione aparatem cy- frowym możemy wywołać (a raczej wydrukować) na papierze fotograficznym. Będą wyglądały dokładnie tak samo, jak odbitki z analogowych filmów, które zapełniają niezliczone, rodzinne albumy. Z papierowym zdjęciem można zrobić rzeczy, na które nie pozwala (przynajmniej na razie) technika cyfrowa. Jest też w nim jakaś magia, nastrój, którego nie dostarczą nam zdjęcia wyświetlane na monitorze. Za drukowaniem fotografii przemawiają również względy pragmatyczne. Ten sposób prezentacji nie wymaga posiadania dodatkowego sprzętu ani ponoszenia dużych, jednorazowych wydatków. Za jedną odbitkę zapłacimy nie więcej niż kilkadziesiąt groszy. Sporo Warsztaty Publikowanie fotografii w Internecie za pomocą Picasy 1. Główne okno Picasy. Przy pierwszym uruchomieniu aplikacja automatycznie wyszuka wszystkie zdjęcia, które mamy na dysku. Wystarczy zaznaczyć fotografie, które chcemy umieścić w galerii internetowej, i wcisnąć szary przycisk „Udostępnij”. 2. W kolejnym oknie podajemy adresy email osób, którym chcemy udostępnić zdjęcia. Możemy też ustawić parametry widoczności albumu. 3. Fotografie są automatycznie zmniejszane i wysyłane na serwer. Po zakończeniu klikamy guzik „Wyświetl w trybie online”... 4. ...by obejrzeć w przeglądarce WWW naszą nową galerię. można zaoszczędzić zamawiając zdjęcia przez internet. Wystarczy wpisać w wyszukiwarkę hasło „odbitki”, by uzyskać listę stron sieciowych laboratoriów fotograficznych. Przy odrobinie szczęścia znajdziemy takie, które wydrukuje zdjęcia za mniej niż 40 gr od sztuki (w najpopularniejszych formatach 9×13 cm lub 10×15 cm). Na domowej drukarce nie stworzymy też foto-książki – gotowego albumu fotograficznego, który wygląda jak zwykła książka – ta usługa cieszy się ostatnio coraz większą popularnością. 2. NA PŁYCIE I POCZTĄ Jeśli zechcemy podzielić się naprawdę dużą ilością zdjęć, zamawianie papierowych odbitek szybko doprowadzi nas do bankructwa. Ciągle najbardziej praktycznym sposobem na przekazywanie większych zbiorów fotografii cyfrowych jest nagrywanie ich na płytę (CD lub DVD). Sam nośnik kosztuje niewiele (ok. 1–2 zł) i bez problemu można wysłać go pocztą. Nawet jeśli robimy zdjęcia aparatem o dużej rozdzielczości matrycy, na płytę DVD zmieścimy co najmniej kilkaset fotografii. Przygotowując płytę ze zdjęciami, którą chcemy podarować komuś w prezencie, warto zmniejszyć rozmiary plików, tak by szerokość pojedynczej fotografii nie była większa niż 1920 pikseli, a wysokość – 1080 pikseli. Teoretycznie, komputer nie powinien mieć problemu z pokazaniem zdjęcia zrobionego w wyższej rozdzielczości (1920 x 1080 to trochę więcej niż 2 megapiksele, a współczesne cyfrówki dysponują matrycami 10-megapikselowymi i większymi), ale starszym urządzeniom może to zabrać dużo czasu i pokaz nie będzie płynny. Żeby zmniejszyć rozmiary wielu zdjęć na raz, nie będziemy potrzebowali żadnego, profesjonalnego oprogramowania. Wystarczy prosta, darmowa aplikacja, taka jak VSO Image Resizer dostępna do pobrania ze strony producenta (www.vso-software.fr). Zmniejszenie rozdzielczości jest szczególnie ważne, jeśli fotograficzną płytę będziemy chcieli oglądać na ekranie telewizora, do którego podłączono DVD. Praktycznie wszystkie modele odtwarzaczy DVD mają funkcję wyświetlania zdjęć, ale zwykle są bardziej wybredne od komputerów. Może zdarzyć się, że urządzenie odmówi otwarcia zbyt dużej fotografii. 3. PROSTO NA TELEWIZOR Najnowsze modele odtwarzaczy DVD i telewizorów są często wyposażone w gniazdo USB, do którego możemy podłączyć pendrive’a ze zdjęciami. Niektóre DVD i płaskie telewizory mają też gniazda kart pamięci. Dzięki Najlepszy i najbardziej dostępny sposób na oglądanie zdjęć na ekranie telewizora HD to podłączenie doń komputera. Część odbiorników jest wyposażona w pecetowe złącze D-SUB (takie samo, jak to, które służy zwykle do podpinania monitora). Niektóre mają gniazda DVI, a praktycznie we wszystkich znajdziemy HDMI. DVI jest standardem w przypadku komputerów stacjonarnych i dość często pojawia się też w laptopach. By z niego skorzystać, wystarczy dokupić odpowiedni kabel i połączyć nim obydwa urządzenia. Co jednak zrobić gdy telewizor nie ma ani D-SUB (zwanego też VGA), ani DVI? Jeśli dysponujemy komputerem wyposażonym w DVI, możemy kupić specjalny kabel-przejściówkę, z jednej strony zakończony wtyczką DVI, a z drugiej HDMI. Niektóre, nowe modele komputerów mają wyjście HDMI. Tak naprawdę, w większości przypadków da się znaleźć jakiś sposób, by przekazać obraz o wysokiej rozdzielczości z peceta do płaskiego telewizora. Wyjątkiem jest sytuacja, w której próbujemy połączyć komputer bez złącz DVI i HDMI do odbiornika pozbawionego Stworzenie własnej galerii internetowej sprowadza się do założenia konta i przesłania fotografii za pomocą przeglądarki WWW nim możemy oglądać fotki natychmiast po zrobieniu. Standardem jest też możliwość podłączenia aparatu do telewizora. Oferują ją praktycznie wszystkie cyfrówki. Do oglądania zdjęć najlepiej nadają się nowe, płaskie modele, obsługujące standardy HD Ready i Full HD. Różnica w jakości obrazu pomiędzy nimi a odbiornikami kineskopowymi jest olbrzymia, a szczególnie rzuca się w oczy właśnie przy przeglądaniu fotografii. Posiadanie telewizora o wysokiej rozdzielczości to jednak dopiero połowa sukcesu. Żeby móc cieszyć się doskonałą jakością wyświetlanych zdjęć, musimy znaleźć sposób, by doprowadzić do niego sygnał o odpowiedniej rozdzielczości. Odtwarzacze DVD i aparaty cyfrowe podłączane zwykle kablem kompozytowym (zakończonym okrągłą, żółtą wtyczką z bolcem) nie są w stanie przesłać obrazu w standardzie HD. Na szczęście niektóre nowoczesne modele cyfrówek mają już złącze HDMI (płaska wtyczka podobna nieco do komputerowego USB), gwarantujące odpowiednią jakość. gniazda D-SUB. Tutaj, niestety, nie uratują nas żadne przejściówki. Jedyne wyjście to – w przypadku komputerów stacjonarnych – wymiana karty graficznej. 4. ZDJĘCIA CYFROWĄ POCZTĄ Zdecydowanie najprostszy i najtańszy ze sposobów dzielenia się zdjęciami to przesłanie ich przez Internet. Oczywiście ma to sens tylko wtedy, gdy nasz odbiorca również korzysta z sieci internetowej. Najbardziej oczywistą metodą jest wysłanie fotografii jako załączników do emaila. Zalecamy jednak dużą rozwagę w korzystaniu z tego rozwiązania. Zdjęcia to zwykle dość duże pliki. Nie jest wcale oczywiste, że nasze konto pocztowe wytrzyma przesyłanie albumu z wakacji (zwykle taka próba kończy się wyświetleniem komunikatu o błędzie). A nawet jeśli tak się stanie, istnieje duża szansa, że zapchamy skrzynkę odbiorczą adresata. Email sprawdza się jedynie w przypadku wysyłania niewielkiej liczby fotografii albo w ogóle pojedynczych sztuk. Przesyłając zdjęcia pocztą elektroniczną, bezwzględnie powinniśmy pamiętać o zmniejszeniu ich rozdzielczości. Niektóre programy pocztowe robią to automatycznie, innym trzeba pomóc stosując metodę, o której wspomnieliśmy, opisując przygotowanie fotograficznej płyty CD/DVD. Większe ilości zdjęć również można przekazywać przez internet, ale należy w tym celu skorzystać z nieco innych rozwiązań. Po zmniejszeniu rozdzielczości, fotografie pakujemy do archiwum ZIP (System Windows od wersji XP wzwyż jest wyposażony w prosty mechanizm kompresowania plików). Nie zmniejszy to sumarycznego rozmiaru plików, ale łatwiej przesłać pojedyncze archiwum niż kilkadziesiąt osobnych fotografii. Tak przygotowany plik wysyłamy za pomocą jednego z popularnych komunikatorów (np. Gadu-Gadu, Skype) albo umieszczamy na specjalnej stronie WWW (takiej jak www. plikos.pl, www.yousendit.com czy www.wyslijplik.pl). Odbiorcy, których adresy podamy, zostaną poinformowani emailem o udostępnieniu zdjęć w Int ernecie. . 5. OTWÓRZ WŁASNĄ GALERIĘ Przeglądanie fotek zamieszczonych jako galeria na stronie WWW jest nawet mniej skomplikowane, niż wysyłanie ich jako załącznik poczty elektronicznej. Jak jednak zbudować taką stronę? Nic prostszego! Wystarczy skorzystać z jednej z witryn przeznaczonych do publikowania zdjęć online – na przykład www.jpg.pl, www. pxd.pl albo www.flickr.com. Stworzenie własnej, internetowej galerii sprowadza się zwykle do założenia konta i przesłania fotografii za pomocą przeglądarki WWW. My jednak proponujemy jeszcze łatwiejsze rozwiązanie. Korzystając z bezpłatnego programu Picasa (do ściągnięcia pod adresem: http://picasa.google.com), nie tylko skatalogujemy fotografie przechowywane na dysku, ale i błyskawicznie umieścimy je na stronie WWW. Picasa pokazuje swoją przewagę, gdy próbujemy udostępnić większe ilości zdjęć. Program nie zmusza do ręcznego wybierania pojedynczych fotografii. Cały proces jest w pełni zautomatyzowany, a nasze zdjęcia trafiają do prowadzonego przez Google serwisu Picasa Web. Możemy udostępnić je wszystkim chętnym lub ukryć je (dostęp tylko dla osób, którym przekażemy adres galerii), albo zabezpieczyć, wymuszając logowanie. Mirosław Pokojewski, CHIP Najszybszy Internet na rynku UPC Polska, dostawca potrójnej usługi: telewizji, internetu i telefonu podwyższa prędkości usług internetowych dla klientów indywidualnych, znów przyśpieszył. Od 15 kwietnia najszybsza w Polsce usługa dostępu do internetu, Ultra 20 Mb/s, przyspieszyła o 50 %, oferując prędkość do 30 Mb/s, przy jednoczesnym obniżeniu abonamentu o 29 zł. Kilkakrotnie wzrosły też prędkości wszystkich pozostałych usług: Student do 1 Mb/s, Sprint do 5 Mb/s oraz Turbo do 15 Mb/s. Obecnie UPC Polska ma ponad 400 000 abonentów internetowych i jest jednym z największych dostawców szerokopasmowego Internetu w Polsce. DIGITAL INSPIRATIONS 8 T E M AT YC Z N A P U B L I K AC J A B O S T O N M E D I A Pokaż się znajomym Serwisy społecznościowe, chociaż różnią się między sobą pod bardzo wieloma względami mają jedną, wspólną cechę. Jedną z ich najpopularniejszych funkcji jest udostępnianie zdjęć znajomym. P DLA KAŻDEGO COŚ SPOŁECZNOŚCIOWEGO Zwykle rejestrujemy się w tych serwisach społecznościowych, z których korzystają już nasi znajomi. To właśnie zeTo, co umieścimy w serwisie społecznościowym, jest ograniczone tylko i wyłącznie naszą wyobraźnią. Popularność serwisów społecznościowych mln użytkowników 10 9,2 Za: Megapanel PBI/Gemius 9 8 7 6 5 4 3,4 3 2,3 2 0,97 0,96 0,82 0,77 0,75 1 0 Nasza Klasa fotka.pl większy konkurent ewoluuje w stronę witryny o tematyce... muzycznej, chętnie wykorzystywanej przez artystów (również tych najbardziej znanych) jako narzędzie promocji. Warto wspomnieć również o serwisach ułatwiających utrzymywanie kontaktów zawodowych. Tutaj liderem polskiego rynku jest GoldenLine (www. goldenline.pl), a największym, światowym graczem – LinkedIn (www.linkedin). W przypadku tego rodzaju stron publikowanie prywatnych zdjęć jest niemile widziane. Zupełnie inaczej działa fotka.pl (www.fotka. pl), serwis społecznościowy, w którym to właśnie fotografie odgrywają najważniejszą rolę. Nowe witryny społecznościowe powstają cały czas. niedawna – oceniania fotek udostępnionych przez innych. Podobne, a nawet większe możliwości oferują niezliczone witryny przeznaczone tylko i wyłącznie do publikowania zdjęć. Nasza Klasa ma jednak coś, czego nie znajdziemy na żadnej z nich: ponad 9 milionów użytkowników, wśród których znaleźć możemy sporą część naszych znajomych. By pokazać im nasze fotografie, nie musimy za każdym razem rozsyłać maili. Wystarczy „wrzucić” je na swoje konto. olski gigant, Nasza Klasa, zaczynał jako strona, dzięki której mogliśmy odnaleźć po latach kolegów i koleżanki ze szkoły albo ze studiów. Dziś jest najpopularniejszym serwisem społecznościowym w Polsce i jednocześnie jednym z najpopularniejszych w Europie. Witrynę odwiedzają nie tylko ci, którzy już dawno pożegnali szkolne mury, ale również i ich dzieci, a nawet wnuki. Nasza Klasa służy bowiem obecnie do utrzymywania kontaktów, przesyłania wiadomości, dyskutowania na forach i – oczywiście – umieszczania zdjęć z wakacji, przyjęć, rodzinnych spotkań, itd. Użytkownicy mogą katalogować swoje fotografie, dzieląc je na foldery. Jest też funkcja komentowania i – od Eplus Gadu Gadu MySpace i MojaGeneracja Facebook Goldenline Grono branie ich aktywności w jednym miejscu jest największą siłą tych witryn. A każda z nich przyciąga trochę innych gości. Jeśli nie możemy odnaleźć osób, które znamy na Naszej Klasie, prawdopodobnie korzystają one z jednej z konkurencyjnych stron. Wśród nastolatków dużą popularnością cieszą się Eplus (www.eplus.pl) oraz zbudowana wokół komunikatora Gadu-Gadu Moja Generacja (www.mojageneracja.pl). Młodzi ludzie chętnie odwiedzają też Grono (www.grono. net), chociaż gwiazda tego serwisu wyraźnie blednie. Rośnie za to popularność ulubieńca studentów (już nie tylko amerykańskich) – Facebooka (www.facebook.com). To szczególnie przydatne narzędzie do utrzymywania kontaktów z osobami mieszkającymi poza Polską. Facebook ma dziś ponad 200 milionów użytkowników na całym świecie i jest najpopularniejszą stroną tego typu w Europie. W USA przegrywa tylko z MySpace (www.myspace.com). Jeszcze do niedawna, Facebook był miejscem, gdzie spotykali się przede wszystkim studenci i absolwenci prestiżowych, amerykańskich szkół wyższych, tymczasem MySpace skupiał osoby wyraźnie słabiej wykształcone i mniej zamożne. Dzisiaj jednak rysuje się inny podział – Facebook zdemokratyzował się, ale pozostał klasycznym serwisem społecznościowym, a jego naj- Zakupy w Internecie Coraz więcej ludzi robi zakupy, nie wychodząc z domu lub z biura. Kupowanie za pośrednictwem Internetu jest nie tylko wygodniejsze, ale w wielu przypadkach także wyraźnie tańsze. P od pewnymi względami Internet przypomina ogromny sklep, w którym kupić można dosłownie wszystko. Problem polega na tym, by w tym gąszczu wirtualnych półek i wystaw znaleźć rzeczywiście ten produkt, który nas interesuje, a na dodatek – żeby kupić go w jak najniższej cenie. KUPOWANIE NA AUKCJI Kupowanie w internetowych serwisach aukcyjnych trzeba rozdzielić na dwa ro- dzaje usług. Pierwszy to nabywanie nowego sprzętu od zawodowych sprzedawców, czyli tak naprawdę coś zbliżonego do korzystania ze zwykłego sklepu internetowego. Zazwyczaj nie ma opcji licytowania ceny, więc nasz wybór – podobnie jak w zwykłym sklepie – ogranicza się do decyzji na „tak” lub na „nie”. Na szczęście serwisy akcyjne spełniają również drugą funkcję – giełdy rzeczy używanych. Określenie „rzecz uży- wana” jest przy tym na tyle szerokie, że mieszczą się w nim również produkty nowe lub prawie całkiem nowe, ale np. otrzymane jako prezent czy zbyt pochopnie kupione. Krótko mówiąc – w serwisach aukcyjnych naprawdę często można kupić coś po okazyjnej cenie, a także produkty, których nie znajdziemy już w żadnym sklepie. Pierwsze, co powinniśmy zrobić, jeśli interesuje nas kupno na aukcji nowego bądź uży- wanego sprzętu, na przykład fotograficznego, to wybór serwisu aukcyjnego. Na pierwszy rzut oka sprawa jest dość prosta – Allegro.pl ma w Polsce pozycję niemal monopolisty (ponad 90% rynku), a na dodatek to dziesiąty największy serwis aukcyjny na świecie. W Polsce mamy Allegro, potem dłuuugo, dłuuugo nic, a później dość popularne Świstak.pl i Subasta.pl. Z punktu widzenia kupującego logiczne jest więc szukanie sprzętu tam, gdzie istnieje Ostatnią nowością są Bliscy.pl (www.bliscy.pl) – strona, dzięki której odtworzymy swoje drzewo genealogiczne. UWAŻAJ, CO UDOSTĘPNIASZ Umieszczanie zdjęć w serwisach społecznościowych jest coraz łatwiejsze. Możemy dodawać je nie tylko z komputera, ale i bezpośrednio z komórki – przez MMS (np. w Naszej Klasie i Gronie) albo specjalną aplikację. Udostępniając fotografie, powinniśmy jednak pamiętać o ryzyku, jakie się z tym wiąże. W sieciowych społecznościach nigdy nie jesteśmy anonimowi. Zapomniało o tym czterech oficerów Służb Kontrwywiadu Wojskowego, którzy swoje fotografie z Afganistanu umieścili na Naszej Klasie. Na stronach portalu można było też znaleźć zdjęcia absolwentów szkół policyjnych, spośród których część wybrała karierę tajnych funkcjonariuszy. Oczywiście, nie każdy z nas służy w jednostkach specjalnych. Warto jednak zastanowić się przez chwilę, zanim pochwalimy się nowym drogim telewizorem albo samochodem, wysyłając ich zdjęcia do Internetu. Dominika Puch, CHIP Szybsze zamieszczanie zdjęć i filmów Jarosław Pijanowski, członek zarządu ds. marketingu i sprzedaży, UPC Polska j W sieci pojawiają się coraz bogatsze treści multimedialne, tym samym rosną więc wymagania internautów. Zamieszczając filmy, zdjęcia czy też oglądając telewizję w Internecie oczekujemy najwyższej jakości i komfortu podczas eksploracji sieci. Tym samym UPC odpowiada na potrzeby internautów oferując najszybszą usługę internetową. Należy jednak podkreślić, że stałe przyspieszanie prędkości przez UPC wyznacza standardy na rynku usług internetowych stymulując jego rozwój. Dzięki ciągłemu unowocześnianiu oferty najwięcej zyskują internauci mając większą swobodę korzystania z zasobów sieci. Porównaj cenę www.bazarcen.pl www.ceneo.pl www.eeeby.pl www.kupujemy.pl www.nokaut.pl www.skapiec.pl największy wybór, czyli na Allegro. Warto jednak przeglądać również inne serwisy. Jeśli znaleźliśmy w serwisie aukcyjnym interesujący nas produkt, kolejnym krokiem jest weryfikacja wiarygodności osoby sprzedającej. Całkiem dobrze sprawdza się tu system pozytywnych bądź negatywnych komentarzy – warto nie tylko sprawdzić ich liczbę, ale również przeczytać kilka, zwłaszcza negatywnych (o ile są), bo najwięcej o sprzedawcy powie nam... sposób, w jaki na takie komentarze odpowiadał. j Warto podkreślić, że wybór odpowiedniego sprzedawcy nie oznacza już obecnie próby zabezpieczenia się przed naciągaczami, którzy zamiast lustrzanki Sony A900 przyślą nam cegłę owiniętą tekturką. Allegro oferuje bowiem Program Ochrony Kupujących, który zapewnia nam rekompensatę za nieotrzymane produkty (lub otrzymane, ale niezgodne z opisem), i to do całkiem pokaźnej sumy 10 tysięcy złotych. Poza najdroższymi obiektywami i lustrzankami mieści się w tym zakresie spora część sprzętu fotograficznego. Dobry, zaufany sprzedawca oznacza coś innego – szybką wysyłkę, solidne opakowanie i bezproblemowy kontakt. W przypadku kupowania sprzętu fotograficznego, a zwłaszcza obiektywów, warto jednak samemu spróbować dodatkowo zweryfikować sprzedawcę, np. prosząc o przysłanie zdjęć wykonanych danym T E M AT YC Z N A P U B L I K AC J A B O S T O N M E D I A Skąpiec.pl to jedna z najpopularniejszych porównywarek zestawiających ceny produktów sprzedawanych w polskich sklepach internetowych. obiektywem lub korpusem. Dobrze, jeśli taki sprzedawca oferuje też opcję odbioru osobistego – jeśli jej nie ma, może to być traktowane jako znak ostrzegawczy, bo nie będziemy mieli możliwości wstępnej oceny sprzętu w czasie zapłaty. Gdy już wybraliśmy sprzęt, który chcieliśmy kupić, i sprawdziliśmy wiarygodność sprzedawcy, pozostaje nam... nie licytować. Wczesne zalicytowanie to najgorsze, co możemy zrobić, jeśli zależy nam na osiągnięciu jak najniższej ceny zakupu. Wielu kupujących przegląda aukcje pod względem liczby osób licytujących, więc jeśli dodamy do tego jeszcze nasz „głos”, automatycznie poprawiamy pozycję aukcji w takim rankingu. Przez to obejrzy ją jeszcze więcej osób i część z nich weźmie udział w licytacji, co wpłynie na wysokość ostatecznie wylicytowanej ceny. Znacznie lepszym sposobem jest obserwacja aukcji – jedynie obserwacja. Jeśli obawiamy się, że możemy o niej zapomnieć, można dodać ją do aukcji obserwowanych i ustawić sobie opcję przypomnienia na kilka lub kilkanaście godzin przed końcem licytacji. Jeśli natomiast aukcja kończy się późno lub w czasie, gdy nie będziemy mieli dostępu do komputera, warto skorzystać z serwisu, który odda „strzał” w naszym imieniu (stąd wiele z nich ma w nazwie różne odmiany słowa snajper). Z usług „snajperów” korzystają również prawie wszyscy ci, którzy wygrali aukcję, mimo Przydatne adresy WWW NAJWIĘKSZE POLSKIE SERWISY AUKCYJNE www.allegro.pl – 7 390 230 www.ebay.pl – 102 413 www.kiermasz.pl – 42 878 www.subasta.pl – 203 618 www.swistak.pl – 453 389 liczba aukcji z 28 kwietnia 2009 r. WYGRYWANIE AUKCJI W OSTATNICH SEKUNDACH www.aukcjoner.net www.esnajper.pl www.snajper.net www.snip.pl www.snipe24.pl że jeszcze na pół minuty przed końcem sprawdzaliśmy, że nasza oferta była najwyższa. Tego typu serwisy umożliwiają bowiem ustawienie czasu oddania „strzału” nawet na sekundę przed końcem aukcji, choć dla bezpieczeństwa (mogą być opóźnienia w łączności) bezpieczniej jest ustawić opóźnienie rzędu 4–5 sekund przed końcem licytacji. Początkowo po założeniu konta mamy prawo do kilku bezpłatnych „strzałów”, potem zaczynają one kosztować (np. 5 gr za strzał). To niewiele, a uzyskane w ten sposób oszczędności mogą być bardzo wymierne. KUPOWANIE W INTERNECIE Od kiedy pojawiły się porównywarki cen, Internet zmienił się w jeden wielki sklep, w którym w jednym miejscu dostać można niemal wszystko, i to w najkorzystniejszej możliwej cenie. Jeśli ktoś nie czuje się przekonany, wystarczy, by raz sprawdził cenę jakiegoś produktu w Skąpcu czy na Ceneo. Pierwszy z brzegu przykład: Nikkor AF-S 18–200 f/3,5–5,6 G DX VR IF-ED dostępny jest w 62 sklepach współpracujących z porównywarką Skapiec.pl, w cenie od 2266 zł do 3599 zł. Różnica sięga ponad 50%, i właśnie te procenty mogą pozostać w naszej kieszeni. Teraz pierwszy lepszy aparat z Ceneo: Sony CyberShot DSC-H50. Mamy porównaną ofertę ze 90 sklepów, a cena tego zestawu waha się od 999 zł do 1488 zł. Różnica w cenie znów sięga 50%! Znalezienie produktu w niskiej cenie to podstawa, ale... na tym nie koniec. Trzeba pamiętać o tym, że ponieważ kupujemy w Internecie, mamy do czynienia ze sprzedażą wysyłkową, a więc doliczyć trzeba jeszcze koszt związany z transportem. A ten może być całkiem spory. Bywa tak, że sklepy oferujące towar w najniższej cenie liczą sobie za to dość słono za wysyłkę, natomiast sklepy droższe korzystają z tańszych przewozów lub w ogóle oferują przesyłkę w cenie kupowanego przedmiotu. Czasem też sklep potrafi być dobry, ale współpracować z kiepską firmą kurierską. Z jakością usług tych ostatnich w ogóle nie jest w Polsce naj- lepiej, ale cóż, nie można za to winić sklepów internetowych... Tak jak w przypadku aukcji, przed zakupem warto przeczytać opinie o danym sklepie (taki dział znajdziemy w większości porównywarek cen). Najbardziej konkretne są komentarze negatywne – z nich dowiemy się najwięcej. I jeszcze jedna rada – sklepy internetowe dość często zapominają o podbiciu gwarancji, dołączeniu paragonu, który stanowi podstawę reklamacji, lub nawet w ogóle o włożeniu gwarancji do pudełka. Koniecznie należy to zgłosić, krzyczeć, grozić i upominać się tak długo, aż otrzymamy wszystkie potrzebne papiery. Niestety czasem, tfu–tfu, mogą okazać się potrzebne. Tomasz Kulas, DIGITAL FOTO VIDEO DIGITAL INSPIRATIONS 9 Bezpieczne kupowanie na aukcjach Patryk Tryzubiak, PR Manager, Grupa Allegro Internet jest idealnym miejscem do zakupów wszelkiej maści elektroniki oraz sprzętu fotograficznego. W większości ofert mamy do czynienia z cenami niższymi od tych z tradycyjnych sklepów. Polacy nauczyli się już, że aukcje internetowe pozwalają zaoszczędzić sporo gotówki. Zwłaszcza jeżeli jesteśmy zainteresowani zakupem sprzętu rtv, agd, komputerów czy aparatów fotograficznych. Sprzedający poprzez aukcje internetowe nie ponoszą kosztów, z jakimi boryka się tradycyjny sklep. To dlatego ich oferta może być atrakcyjniejsza. Z drugiej strony zakupy internetowe w Polsce borykają się z podstawową barierą – strachem przed oszustwem. Jest na to lekarstwo. Wystarczy kupować w Internecie z zachowaniem zdrowego rozsądku. Żadna super okazja nie powinna zawrócić nam w głowie. Samo Allegro ma kilka programów i narzędzi pozwalających kupować bezpiecznie i spokojnie. Korzystając z Płatności Allegro jesteśmy pewni, że nasze pieniądze trafią do Sprzedającego. Możemy sobie nawet zażyczyć, aby taka transakcja była dodatkowo ubezpieczona. Program Współpraca w Ochronie Praw uchroni nas przed zakupem podróbki na aukcji. Komentarze, jeden z najważniejszych elementów aukcji, pozwalają sprawdzić, jaką opinię o Sprzedającym mają jego poprzedni kontrahenci. Przeczytajmy więc treść komentarzy i zobaczmy, za jakie transakcje zostały wystawione. Jeżeli mimo zapłacenia nie otrzymamy przedmiotu, bądź będzie on uszkodzony, możemy zgłosić się do Programu Ochrony Kupujących. Serwis Allegro wypłaca do 10 tysięcy złotych rekompensaty w przypadku tego typu kłopotów. Jeżeli weźmiemy pod uwagę wszystkie powyższe czynniki, zakupy w Internecie robią się naprawdę atrakcyjne i bezpieczne. 10 DIGITAL INSPIRATIONS T E M AT YC Z N A P U B L I K AC J A B O S T O N M E D I A Kupujemy aparat Wybór na rynku aparatów cyfrowych jest tak ogromny, że trudno się na coś zdecydować. Podpowiadamy, jakie cechy aparatu są istotne, a na jakie nie warto zwracać uwagi. J eśli jest cecha, na którą nie warto zwracać uwagi podczas kupowania kompaktu cyfrowego, to jest nią rozdzielczość matrycy. Sprawa jest prosta – zwiększanie rozdzielczości matrycy nie przekłada się już na poprawę jakości zdjęć, gdyż nie pozwalają na to ograniczenia obiektywów i zbyt mała powierzchnia sensorów światłoczułych. Gdy wasz znajomy kupi kompakt z matrycą o rozdzielczości 12 czy 15 mln pikseli, i wyda na niego dwa razy więcej, niż wy na kompakt z 7-milionową matrycą, to… pokiwajcie ze współczuciem głową. Jedynie w najlepszych kompaktach, kosztujących ok. 2000 zł, zwiększanie rozdzielczości przekłada się jeszcze na poprawę jakości, jednak w nieznacznym stopniu. JAKI OBIEKTYW? Popularne kompakty wyposażone są w 3-krotne zoomy optyczne, a rekordziści nawet 26-krotne. Oczywiście im więcej, tym lepiej, warto jednak pamiętać, że w codziennym fotografowaniu najdłuższe ogniskowe obiektywu nie są wykorzystywane tak często, jak jego ustawienie szerokokątne. Jeśli zabrakło nam długiej ogniskowej, możemy później łatwo wykadrować zdjęcie w komputerze, natomiast w drugą stronę się nie da – jeśli nie obejmiemy czegoś w kadrze, to nie da się już w komputerze „dokleić” wierzchołka piramidy Cheopsa czy wieży Eiffla. Dlatego ważniejszym parametrem obiektywu jest jego krótka ogniskowa, a nie długi zoom optyczny. Idealnie, jeśli ma ona wartość 24-28 mm, gorzej, jeśli zoom zaczyna się od 30-40 mm. nie skuteczne, należy jednak koniecznie sprawdzić, o jakiej stabilizacji informują napisy na pudełku lub w ulotce reklamowej. Chodzi o to, że wiele aparatów na rynku oferuje różne odmiany pseudostabilizacji, polegającej tak naprawdę tylko na automatycznym podniesieniu czułości ISO w trudniej- szych sytuacjach oświetleniowych. Na pudełku w sklepie taka stabilizacja wygląda równie atrakcyjnie, co prawdziwa, natomiast w praktyce okazuje się po pierwsze mniej skuteczna, a po drugie wpływa na pogorszenie jakości zdjęć. JAK DUŻY EKRAN? Duży ekran LCD na tylnej ściance aparatu wygląda z pewnością atrakcyjnie i imponująco, ale pamiętajmy, że kompakty cyfrowe mają z założenia dość niewielkie wymiary. W efekcie fotografowanie kompaktem z ekranem o przekątnej 3,5 cala (8,9 cm) może się okazać mniej wygodne, niż w przypadku modelu z ekranem 2,5-calowym, ponieważ większy ekran zostawi znacznie mniej miejsca na wygodne trzymanie aparatu w dłoni. Ważne są inne parametry ekranu: rozdzielczość (minimum 230 tys. pikseli), szybkie JAKA STABILIZACJA? Ważnym elementem wyposażenia aparatu, zwłaszcza z długim zoomem, powinna być stabilizacja. Współcześnie realizuje się ją na dwa sposoby: za pomocą korygujących ruchów soczewek w obiektywie (optyczna) albo odpowiednich ruchów matrycy. Oba są rów- odświeżanie oglądania. i szerokie kąty JAKI KORPUS? Duży wybór modeli pozwala nam wybrać coś dostosowanego idealnie do naszych potrzeb i wymagań. Pamiętajmy, że na rynku są zarówno bardzo zgrabne modele, które przy rozmiarach małego telefonu komórkowego oferują zaawansowane funkcje i wysoką jakość zdjęć, jak i kompakty, które rozmiarami i wagą przypominają lustrzanki. To kwestia indywidualnego gustu (w wielu przypadkach można dobrać też kolor obudowy), pamiętajmy jednak, że większymi aparatami wygodniej się fotografuje, natomiast mniejsze – łatwiej przenosi. Szukając kompaktu z długim zoomem, nie musimy też od razu decydować się na duży aparat, który do noszenia wymaga specjalnej torby. Na rynku pojawia się coraz więcej modeli takich jak Samsung WB500 czy Panasonic DMC-TZ7, które przy zachowaniu niewielkich rozmiarów dysponują sporym zoomem optycznym – 10 lub 12-krotnym. ZAAWANSOWANE FUNKCJE? Żeby trochę bardziej na serio zająć się fotografowaniem, wcale nie trzeba od razu kupować lustrzanki. Wiele kompaktów również oferuje możliwość ręcznego wybierania czasu naświetlania lub stopnia otwarcia przysłony, czyli dwóch para- metrów, którymi w największym stopniu można wpływać na późniejszy wygląd zdjęć. Z drugiej strony ktoś, kto ma tylko ogólne pojęcie o fotografowaniu, nie musi się niczego obawiać. Każdy kompakt może pracować zarówno w trybie w pełni automatycznym, jak i wyposażony jest w szereg programów tematycznych, obejmujących większość typowych sytuacji zdjęciowych. Dodatkowo fotografującegoj wspomaga szereg technologii opartych na rozpoznawaniu twarzy w kadrze, które mają tylko jedno zadanie – sprawić, by osoby na fotografii wyglądały jak najlepiej. ZAMIAST KAMERY? Żaden kompakt nie zastąpi prawdziwej kamery wideo, ale niektórymi modelami bez problemu nakręcimy niezłej jakości ujęcia, które dobrze prezentować się będą nawet na dużym telewizorze Full HD. Na rynku są już aparaty, które nagrywają wideo w tej rozdzielczości, np. Canon SX1 (1920×1080 pikseli) czy Sony HX1 (1440×1080 pikseli), do tego mnóstwo modeli oferuje wideo w rozdzielczości HD, czyli 1280×720 pikseli. Aby obraz był płynny, częstotliwość rejestrowania klatek musi wynosić co najmniej 24 kl./s. Po drugie, w trakcie nagrywania wideo powinien dzia-j łać zoom optyczny aparatu. Tomasz Kulas, DIGITAL FOTO VIDEO Kupujemy kamerę cyfrową Kupno kamery cyfrowej wiąże się z odpowiedzią na kilka istotnych pytań. Trzeba się zdecydować na jeden z kilku sposobów zapisu danych, a także wybrać rozdzielczość, w której zapisywany będzie materiał wideo. Ż yjemy w czasach „High Definition”. Skrót HD lub Full HD napotkamy w czasie oglądania telewizji, filmów z wypożyczalni, przy kupowaniu komputera lub konsoli do gier. Największa rewolucja pod sztandarem wysokiej rozdzielczości odbyła się w dwóch grupach produktów: telewizorach i cyfrowych kamerach wideo. STANDARD CZY HIGH DEFINITION? Różnica między obrazem rejestrowanym przez kamerę w standardzie SD (Standard Definition) i Full HD jest ogromna, a mówiąc precyzyjnie – pięciokrotna. Urządzenia Full HD rejestrują filmy zawierające aż pięć razy więcej detali, co naprawdę przekłada się na zupełnie inną jakość obrazu. Idąc dalej, oznacza to mocniejsze wrażenia i emocje, jakie ten budzi nagranie wideo. Jeśli więc ktoś zastanawia się, czy warto już dziś kupować kamerę nagrywającą materiał w rozdzielczości HD, to odpowiedź brzmi – zdecydowanie tak. Jednak przed wizytą w sklepie warto się zastanowić, jakie konsekwencje niesie ze sobą kupno tego typu kamery. Najważniejsza sprawa, to kwestia możliwości ogląda- Sony HDR-XR520VE to rekordzista pod względem pojemności – 240-gigabajtowy dysk twardy umożliwia nagranie ponad stu godzin materiału Full HD. nia nagrań. Żeby podziwiać nagrany materiał na czymś więcej, niż tylko wyświetlaczu kamery, potrzebny jest nowoczesny płaski telewizor (LCD lub plazmowy), o rozdzielczości ekranu 1920×1080 pikseli (ewentualnie 1280×720 pikseli). Oczywiście dozwolone są inne warianty, np. projektor czy monitor, ale nie zmienia się jedno – minimalna rozdzielczość ekranu musi być odpowiednio wysoka. Jeśli chcemy oglądać filmy bezpośrednio z kamery, obowiązkowe jest również złącze HDMI (w telewizorze, odtwarzaczu DVD lub komputerze), a jeśli chcemy w pełni usłyszeć nagranie – także system „przestrzennych” głośników typu 5.1. Jeśli ktoś nie chce jeszcze kupować telewizora Full HD (nie ma to sensu, jeśli zamierzamy używać go głównie to oglądania telewizji w standardowej rozdzielczości), najlepszym wyjściem pozostaje nadal kupno kamery typu SD (Standard Definition). To rozwiązanie ma zresztą kilka zalet – sprzęt tego typu jest na przykład znacznie tańszy. Dla przykładu: Samsung VP-MX10, zapisujący materiał na kartach pamięci flash w rozdzielczości 720×480 pikseli kosztuje ok. 800 zł, natomiast podobny do tej kamery (nawet w nazwie) model Samsung VPHMX10 – ok. 1400 zł. Kupno kamery HD niesie ze sobą jeszcze inne konsekwencje, o których warto pamiętać. Ujęcia wideo nagrane w wysokiej rozdzielczości zajmują więcej miejsca, powstaje więc problem z ich magazynowaniem i archiwizowaniem. Może się okazać, nawet pojemny dysk twardy naszego komputera (np. 500-gigabajtowy) starczy na zapisanie materiału z zaledwie kilku wakacyjnych czy weekendowych wyjazdów. Rozwiązaniem jest odpowiednia obróbka, kompresja i montaż nagranego materiału, ale… tu znów zaczynają się schody. Taki montaż wymaga nie tylko poświęcenia sporej ilości czasu, lecz dodatkowo dużej mocy obliczeniowej komputera. Ideałem jest wykorzystywanie procesora 2- albo 4-rdzeniowego, do tego najlepiej 8 GB pamięci RAM lub więcej – mało kto używa obecnie komputerów o ta- kiej konfiguracji. Oczywiście słabsze maszyny też sobie jakoś poradzą, ale montaż wideo będzie wtedy mało komfortowy. Jeśli zatem jesteśmy mamy już nowoczesny telewizor i mocny komputer lub też mamy w bliskiej perspektywie czasowej planujemy wymianę tych urządzeń, kamera nagrywająca w Full HD będzie idealnym rozwiązaniem. Samsung HMX-H106 j jest niezwykły z co najmniej dwóch powodów. To jedna z nielicznych kamer zapisujących zdjęcia na dyskach SSD (z pamięcią flash), a noj watorski sposób trzymania urządzenia w praktyce okazuje się bardzo wygodny. NA CZYM ZAPISYWAĆ? Współczesne kamery cyfrowe zapisują na aż czerech kompletnie różnych rodzajach nośników. Najbardziej tradycyjny to kasety miniDV, cenione za stosunkowo dużą niezawodność oraz dość niską cenę nośników. Ten rodzaj zapisywania materiału nadal popularny jest w przypadku kamer zapisujących obraz w standardowej rozdzielczości, natomiast w przypadku modeli HD spotyka się go głównie w przypadku produktów profesjonalnych, takich jak Sony HDR-FX1000E. Ogólnie jednak kasety miniDV wypierane są przez inne sposoby zapisu danych. Kilka lat temu kamery nagrywające na małych płytach DVD (o średnicy 8 cm) były prawdziwym objawieniem – wystarczyło wyjąć taką płytę z urządzenia i włożyć do odtwarzacza DVD lub komputera, aby cieszyć się z oglądania nagranych filmów, do tego automatycznie rozwiązywał się problem archiwizacji. Niestety, pojawienie się zapisu w standardzie Full HD sprawiło, że płyty mini DVD, o pojemno- T E M AT YC Z N A P U B L I K AC J A B O S T O N M E D I A ści 1,4 GB, okazały się żałośnie niewystarczające. Średnio pozwalają bowiem nagrać ok. 30 minut materiału Full HD, a przy najlepszych ustawieniach jakości nagrywania (i najwyższej przepływności danych) – nawet tylko kilkanaście minut. Stosowanie płyt dwustronnych (2,8 GB) niewiele tu zmienia, więc pewnym światełkiem w tunelu okazało się dopiero wypuszczenie na rynek kamer nagrywających na 8-centymetrowych płytach Mini BD (Blu-ray), takich jak Hitachi DZ-BD7HE. Na takiej płycie o pojemności 7,5 GB zmieści się już dość dużo materiału (ok. 1–3 godziny, w zależności od kompresji), lecz mimo to liczba urządzeń Full HD stosujących ten format zapisu jest tylko śladowa. Zresztą wśród kamer SD również coraz mniej nowych modeli nagrywa na płytach Mini DVD. Największą popularnością – i to zasłużenie – cieszą się obecnie dwa sposoby zapisu wideo – na pamięci flash i na dysku twardym, przy czym i tu można już dostrzec coraz większą dominację pierwszego z nich. Kamery wykorzystujące pamięć flash mają bowiem wiele niebagatelnych zalet – ten sposób zapisu jest odporny na wszelkie urazy mechaniczne, a równocześnie pozwala na konstruowanie wyjątkowo małych i lekkich produktów. Urządzenia tego typu wyposażone są zazwyczaj we wbudowaną pamięć (zwykle 8 lub 16 GB), którą można rozszerzyć przy pomocy kart MS Duo (kamery Sony) lub SDHC (pozostałe firmy). Wyjątkowo łatwo zgrywa się też zapisany materiał – przez podłączenie kamery do komputera (widziana jest wtedy jako zewnętrzny dysk twardy) lub po prostu poprzez wyjęcie karty pamięci i włożenie jej do odpowiedniego czytnika. Dlatego ten rodzaj kamer idealnie nadaje się dla ludzi aktywnych, dużo podróżujących i zwracających uwagę na wagę swojego bagażu. Kamery z dyskiem twardym są już nieco większe, cięższe i bardziej narażone na urazy mechaniczne, lecz mają jedną przewagę nad urządzeniami z pamięcią flash – maksymalny czas zapisu. Rekordziści, tacy jak wyposażona w 240-gigabajtowy dysk twardy kamera Sony HDR-XR520VE, pozwalają na zapis ponad stu godzin materiału wideo w najlepszej jakości. Gdyby nie konieczność wymiany akumulatora, taka kamera mogłaby nagrywać przez ponad cztery doby bez przerwy, albo na przykład przez dwie godziny w każdy weekend – wtedy starczyłoby miejsca na cały rok! Jeśli planujemy naprawdę długie wyjazdy poza dom, to idealny wybór. Ciekawym rozwiązaniem, stosowanym tylko przez firmę Samsung, są kamery takie jak HMX-H106, wyposażone w dyski SSD (Solid State Drive). Z jednej strony wykorzystują one technologię flash, a więc są równie odporne na wstrząsy czy urazy mechaniczne, co modele z pamięcią flash, z drugiej natomiast – zapewniają większą pojemność (obecnie 32 i 64 GB, niedługo 128 GB i więcej) i szybszy transfer danych niż w przypadku kart pamięci. Łączą więc zalety obu sposobów zapisu, dodatkowo zużywając znacznie mniej energii, niż kamery z dyskiem twardym. MAŁE I DUŻE ZOOMY Jest jeden element, w którym kamery SD mają pewną przewagę nad kamerami Full HD – długość zoomu optycznego. Ze względu na mniejsze matryce światłoczułe wykorzystane w tego typu urządzeniach możliwe jest konstruowanie modeli o niesamowitych parametrach, takich jak 60-krotny (np. Sony DCR-SX50E) czy 70-krotny (np. Panasonic SDR-S26EP) zoom optyczny. Popularne kamery Full HD też wyposażone są w długie zoomy, lecz w ich przypadku „długi” oznacza wartość 10–16x. To i tak sporo, więc niezależnie od wyboru, jakiego do- Dzięki modułowi GPS i zapisanej w pamięci mapie Sony HDR-TG7VE umożliwia prześledzenie miejsc wykonania nagrań i zdjęć już na ekranie urządzenia konamy, musimy upewnić się, że kupowana przez nas kamera wyposażona jest w system stabilizacji optycznej. To wyposażenie obowiązkowe, choć w przypadku zoomów 60-70x i tak nie gwarantujące stabilnych ujęć w każdych warunkach. Nie warto za to zwracać uwagi na drugi parametr, podawany chęt- Panasonic SDR-SW21EP to jedna z pierwszych kamer SD, umożliwiających nagrywanie filmów pod wodą (do 2 m), bez dodatkowej obudowy. Jest też odporna na upadki. Do zapisu wykorzystuje karty typu SDHC. nie przez producentów kamer – zoom cyfrowy. Polega on tak naprawdę na wycinaniu pikseli z pewnej części kadru (im większy zoom cyfrowy, tym mniej pikseli) i równoznaczny jest z wyraźnym pogorszeniem jakości obrazu. DIGITAL INSPIRATIONS 11 optycznych jak niektóre modele SD, ale za to nieźle sprawdzają się również jako… aparaty cyfrowe. Często wyposażone są w matryce o rozdzielczości dużo większej, niż wymagana jest do nagrywania materiału Full HD, tzn. zamiast 2 milionów pikseli matryca ma ich 6 albo nawet 10 milionów. Testy wykonane w laboratorium DIGITAL FOTO VIDEO wykazały, że zdjęcia wykonane niektórymi modelami popularnych kamer dorównują jakością fotografiom wykonanym typowymi kompaktami. Dlatego jeśli interesuje nas wykorzystanie kamery również do fotografii, warto wybrać model Full HD, z matrycą o rozdzielczości co najmniej 4 mln pikseli. Do tego typu zastosowań nie nadają się jendak kamery wyposażone nie w jedną, lecz w trzy matryce (z oznaczeniami 3CCD lub 3MOS) – jakość rejestrowanych nimi zdjęć jest wyraźnie gorsza. CIEKAWE DODATKI Coraz więcej gadżetów, które znamy raczej z aparatów cyfrowych, zdobywa sobie popularność również w przypadku kamer. Dobry przykład to technologia rozpoznawania twarzy, która jednak działa nieco inaczej, niż w aparatach. Nie tylko wspomaga ustawianie ostrości i właściwe naświetlenie na miejsce, w którym kamera wykryła twarz, ale również stara się tak dobrać kolorystykę (tzw. balans bieli), aby skóra filmowanej osoby wyglądała bardziej naturalnie. Co ciekawe, najnowsze kamery Sony umożliwiają nawet więcej – możemy włączyć funkcję, dzięki której kamera zrobi zdjęcie (nie przerywając nagrywania!) w momencie, gdy wykryje, że ktoś się uśmiechnął. Przebojem ostatnich miesięcy są jednak modele z wbudowanym odbiornikiem GPS, takie jak Sony HDR-TG7VE czy HDR-XR200VE. Umożliwia on automatyczne oznakowywanie geograficzne (tzw. geotagowanie) filmów i zdjęć. Po zakończeniu filmowania mapa pokazuje miejsce wykonania każdego klipu jako pinezkę na wyświetlaczu kamery, można też później prześledzić trasy naszych wypraw na ekranie komputera. DWA W JEDNYM? Kamery Full HD nie mają może aż tak długich zoomów Tomasz Kulas, DIGITAL FOTO VIDEO Ile materiału zmieścimy na: Za: materiały firmy Sony. Karta pamięci Pojemność 4 GB 8 GB 16 GB 32 GB Materiał HD 1 godz. 35 min. 3 godz. 15 min. 6 godz. 30 min. 13 godz. Materiał SD 2 godz. 55 min. 6 godz. 11 godz. 55 min. 24 godz. 120 GB 240 GB Dysk twardy/SSD Pojemność 60 GB 80 GB Materiał HD 25 godz. 33 godz. 30 min. 50 godz. 10 min. 100 godz. 30 min. Materiał SD 45 godz. 40 min. 61 godz. 91 godz. 20 min. 183 godz. 40 min. Płyta DVD Typ Jednowarstwowa Dwuwarstowa Materiał HD 30 min. 1 godz. Materiał SD 55 min. 1 godz. 50 min. Wakacyjne akcesoria Zbliżające się wakacje są znakomitą okazją do sesji zdjęciowych. Jeśli mamy już aparat, warto zastanowić się nad kupnem dodatkowych akcesoriów, które mogą się przydać w plenerze. ZAPASOWE KARTY I BATERIE Koniecznie należy zaopatrzyć się w odpowiednią ilość kart pamięci i zapasowych akumulatorków. Ich ceny są niskie, a nie ma nic bardziej denerwującego niż pełna karta pamięci lub brak zasilania w aparacie w połowie wyjazdu. Jeśli wybieramy się w naprawdę długą podróż, a nie chcemy podróżować z laptopem, możemy zrzucać zdjęcia i przechowywać je też w przenośnych bankach zdjęć. Ceny: 20 – 740 zł STATYW I GŁOWICA Jeśli zamierzamy fotografować krajobrazy, architekturę lub robić zdjęcia nocne, przyda się statyw. Przy kupowaniu sprawdźmy wysokość, ciężar, maksymalny udźwig i typ głowicy (klasyczna 3-kierunkowa, kulowa). Oprócz klasycznych modeli statywów coraz większą popularności zdobywają konstrukcje o nazwie Gorillapod. Można je dowolnie wyginać i obracać, co daje praktycznie nieograniczone możliwości zamocowania aparatu. Ceny: 25 – 3000 zł FILTRY Zawsze pamiętajmy o filtrach. Zabezpieczają soczewki obiektywu przed uszkodzeniem, a w wielu przypadkach mają też wpływ na poprawę jakości zdjęć. Jako podstawowej ochrony warto korzystać z filtra UV, natomiast mogą się przydać także filtry polaryzacyjny i połówkowy. Z filtrów możemy korzystać także w przypadku niektórych modeli kompaktów. Można je nakręcać bezpośrednio na obiektywy lub potrzebne są dodatkowe adaptery (tuleje). Ceny: 29 – 670 zł OBUDOWA WODOODPORNA I PELERYNA W sprzedaży dostępne są specjalne obudowy podwodne przeznaczone do zwykłych kompaktów, a nawet lustrzanek cyfrowych. Jeśli przewidujemy fotografowanie w deszczu, możemy zaopatrzyć się w specjalne pokrowce przeciwdeszczowe. Są one wykonane z odpowiednio mocnych i nieprzemakalnych materiałów, które zabezpieczają sprzęt fotograficzny przed niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi. Ceny: 199 – 8000 zł KONWERTER Możliwości niektórych kompaktów można zwiększyć, korzystając z telekonwerterów (wydłużających ogniskową obiektywu) lub konwerterów szeokokątnych (skracających ogniskową obiektywu i pozwalających uzyskać szerszy kąt widzenia), znacznie zwiększających możliwości aparatu. Ceny: 70 – 2500 zł OCHRONA APARATU Jeśli obawiamy się o uszkodzenie delikatnych elementów aparatu warto skorzystać z szeregu akcesoriów ochronnych, na przykład silikonowych obudów na lustrzanki, folii lub sztywnych osłon zabezpieczających wyświetlacz przed brudem, kurzem, odciskami palców oraz porysowaniem. Ceny: 25 – 300 zł TORBA LUB PLECAK Dostępna na rynku oferta rozpoczyna się od mikroskopijnych pokrowców na ultrapłaskie kompakty, często w takich samych kolorach jak obudowa aparatu, a kończy na ogromnych plecakach, zdolnych pomieścić profesjonalną lustrzankę i kilkanaście obiektywów. Warto zwrócić uwagę na modele wyposażone w specjalny zewnętrzny pokrowiec chroniący przed czynnikami atmosferycznymi. Duża część firm produkujących torby i plecaki fotograficzne ma w ofercie modele, których konstrukcja i wymiary pozwalają zabrać je na pokład samolotu jako bagaż podręczny. Ceny: 40 – 1680 zł CZYSZCZENIE I KONSERWACJA Po powrocie z wyjazdu warto zadbać o swój sprzęt. Na rynku jest wiele produktów do konserwacji aparatów. Najbardziej przydatne to: zestawy czyszczące do matryc, pędzelki, ściereczki, płyny i sprężone powietrze. Ceny: 29 – 270 zł Krzysztof Machowina, e-cyfrowe