Zamienniki

Transkrypt

Zamienniki
www.wild-sovietboxer.pl
Zamienniki
Czyli co warto zamienić w radzieckim motocyklu.
Cewka zapłonowa
Jeżeli nie mamy zamiaru zakładać oryginalnej cewki jednostrzałowej, która z resztą nie
jest za szczególnie specjalna lub chcemy pozbyć się palca rozdzielacza przy czym
przerobić instalację na własne potrzeby, to warto zastanowić się jakiej użyć cewki do
konkretnej kombinacji.
Instalacja 6V z oryginalnym mechanicznym aparatem zapłonowym– cewka BIAZET
101; dwustrzałowa od 126p. Iskra jak piorun, odpada rozdzielacz zapłonu na którym
często ginie iskra. Do instalacji 6V można zastosować cewki ZELMOT typ 4240.0.00.2(3)
z tym, że wskazane jest zastosowanie drutu oporowego lub też rezystor o oporności
1,7Ω
Instalacja 6V/12V z elektronicznym aparatem zapłonowym / modułem stykowotranzystorowym – jeżeli mamy dość gubienia prądów, to polecam zakup
elektronicznego aparatu zapłonu polskiej firmy PROMOTO lub też modułu stykowotranzystorowego DIGITECH potocznie nazywanego „zmacniaczem iskry”. W przypadku tego pierwszego – producent przystosuje
produkt do takiej cewki, jaką sobie zażyczymy (standardowo jest do ZELMOT typ 4240.0.00.2) natomiast DIGITECH ma w swojej
ofercie kilka kombinacji.
Instalacja 12V z oryginalnym mechanicznym aparatem zapłonowym – standardowo: ZELMOT typ 4240.0.00.2(3), BIAZET 101.
Wskazane jest założenie drutu oporowego lub też rezystor o oporności 1,7Ω ponieważ zwiększył się potencjał iskry i istnieje
ryzyko przepalenia styków przerywacza.
Diody LED
Pobierają 20razy mniej prądu, są praktyczniejsze i przede
wszystkim tańsze. Można je zastosować w kontrolkach
ładowania / biegu jałowego oraz zamiast żarówek
pozycyjnych.
Dyfer „9”
Każdy rusek miał fabrycznie montowaną przekładnię tzn. „ósemkę”. Powodem dla, którego to robili były złej jakości drogi oraz
ogólna masa motocykla, pasażera + bagaż. Dyfer „8” (8 – na ataku, 37 zębów na „talerzu”) jest przystosowany do wózka
bocznego, ale z racji takiej iż nie ubywa ludzi, którzy chcą jednak jeździć bez niego, zakłada się przekładnię „9” (9x35). Motocykl
ma w tedy lepszy „start”, nie męczy się i rozwija dużo lepsze prędkości. Na rynku można również spotkać dyfer „10” i „11” – ale
moje zdanie jest takie; rusek to nie wyścigówka, i nie ma sensu wydawać 300zł za coś, co ogranicza sama jednostka napędowa.
Filtr powietrza
Wbrew pozorom i co po niektórym się wydaje, filtr spełnia bardzo ważną rolę – oczyszcza powietrze, nie pozwala na dostanie się
pyłu i kurzu do mieszanki paliwowej, przez co możemy spokojnie jeździć. Oryginalnie w radzieckich boxerach, które posiadają
tzw. „komin” mamy filtr mokry, gdzie do specjalnej ściółki leje się olej. Wydaje się, że proste metody są najlepsze, ale że żyjemy
w XXI.. można dostać różne zamienniki.
- Filtr Beranard (# 20062) (zastosowanie w kosiarce). Trzeba tylko na korkową okładzinę nakleić pasek uszczelniający. (ok. 30zł)
- Filtr MANN FILTER C-149 Luftfilter ( producent niemiecki)
- Filtr dostępny na allegro, stworzony specjalnie do „komina”
Jak zapewnia sprzedawca:
„Materiał z jakiego wykonana jest część filtrująca został "zapożyczony" z wyścigów żużlowych, gdzie panują ekstremalnie trudne
warunki do filtrowania powietrza - pył żużlowy zawiera niezwykle twarde i ostrokrawędziowe cząstki.
Trwałość filtra oceniana jest przez producenta na 100 tys. km w normalnych warunkach użytkowania, z tym że po każdych 20 tys.
należy filtr umyć i nawilżyć specjalnym płynem ułatwiającym przepływ powietrza. Zastosowanie tego filtra ma również wpływ na
sprawność silnika - wzrost mocy o około 8 %.”
Dniepr – nowy typ filtra (beczka)
- Filtr AR 211 lub 212 od Trabanta
- Filtr Skoda 105
Gaźniki
Oryginalne gaźniki typu K-302, 301 z którymi się spotkamy bywają często bardzo zużyte, przez co gwałtownie wzrasta nam
spalanie, a sam motocykl nie najlepiej się na nich zachowuje. Powodów może być wiele i chwilami nie warto ratować takie
gaźniki, które i tak fabrycznie pożerają 8l na 100km. Zważywszy na fakt, że ropa cały czas drożeje i nie każdemu uśmiecha się
przepłacanie za „oryginalność”. Jest kilka rozwiązań.
K-68 - najpopularniejsze gaźniki K-68 (kosztują 240zł), które znacząco poprawiają kondycje spalania oraz są proste w obsłudze
(od 5,5l (solo) do 7l w zależności od silnika oraz obciążeń). Osoby posiadające dolniaki napotkają problem – otóż będzie trzeba
użyć tzw. redukcji oraz podpiłować trochę żeberka, gdyż gaźniki są za duże i nie mieszczą się. Ostatnio na allegro pojawiły się
przejściówki, które zapobiegają przycinaniu żeber – nie wiem jak motocykl się na czymś takim zachowuje, dlatego nie wyciągam
pochopnych wniosków. (zdjęcie K-68)
K-63/65 – ta sama historia jak w przypadku K-68, z tym że są to starsze wersje tych gaźników. Raczej nowych już nie dostaniemy,
ale stare można naprawić zestawem naprawczym. (zdjęcie K-63, K-65)
K-37 od Chang-Jiang – chiński odpowiednik oryginalnych emowskich gaźników K-37 (kosztują ok. 320-40zł). Osobiście nie
miałam okazji ich przetestować, ale są bardzo chwalone za wykonanie, osiągi i spalanie. Cieszą się coraz to większym
zainteresowaniem. Odstraszają jedynie ceną i krajem pochodzenia ;). W tym przypadku jednak warto zainwestować w „made In
China”. (zdjęcie K-37)
Koła jezdne
Koła w rusku już fabrycznie były krzywe...ale kogo to obchodziło? Nikogo. Są wszystkie? To nasze szczęście. Tak więc znów trzeba
poprawić fabrykę dla własnego bezpieczeństwa - warto wycentrować i wyważyć koła, ponieważ już 5gram niewyważenia ma
znaczny wpływ na łożyska kół i komfort jazdy (odpadają nam drgania kierownicy, zawieszenie wolniej się zużywa itd.) Najlepiej
kupić nowe dorabiane (np. z junaka), niż użerać z nieziemsko krzywymi felgami.
Łożyska i uszczelnienia
Niezaprzeczalnie spełniają bardzo ważne role w każdym pojeździe, dlatego też nie warto inwestować w tańsze wyroby.. a takimi
są chociażby radzieckie łożyska i simmeringi. Najbardziej denerwująca jest u nich „nietypowość” wymiarów – tu 22,22 mm tam
12,1 mm, 49,5 mm .. i po co tak komplikować sobie życie?
Większość łożysk kupimy polskiej, czeskiej, niemieckiej, japońskiej produkcji w każdym sklepie i będziemy z nich bardziej
zadowoleni niż z oryginalnych. Wyjątkiem jest jedno z dwóch łożysk ataku; igiełkowe o wymiarach 13x32x20 mm. Te to już
musimy kupić radzieckie, gdyż nie posiadają odpowiednika.
Wał - zastosujmy rolkowe, które są o wiele trwalsze od kulkowych oraz wytrzymują wyższe obciążenia.
Rolki zabieraka - te małe rolki, które pracują na bieżni zabieraka możemy spokojnie kupić „u nas” w sklepach z łożyskami. Ich
wymiar to 15,8* 3 mm – potrzebujemy ich 45szt. Ważne by były lekko zaokrąglone na końcach. Są dużo lepsze niż radzieckie i
nie wydamy 30zł za komplet a nie całe 15zł. Oczywiście bieżnie do nich musimy dokupić nową.
Podpora wału – oryginalnie uszczelniana przez filc, który z resztą szybko się zużywał, przez co powodował nie małe wycieli oleju.
Należy przetoczyć łoże na simmering o wymiarach 50x65x8 mm i problem z wyciekiem na pewno się zmniejszy ;)
Miska olejowa
Warto zastosować głęboką miskę olejową z nowego urala.
Znacznie wyższa od standardowej stalowej, wykonana z
aluminium, przez co lepiej oddaje ciepło. Dodatkowo posiada
użebrowanie, dzięki którym lepiej chłodzi olej. Warto na dno
miski wkleić magnes neodymowy w celu zbierania opiłków
metalu. Zalecana przy przeróbce na tłoki poloneza.
Pompa
Układ smarowania silnika to jedna wielka porażka –nie dość,
że mieszany (podciśnieniowy i rozbryzgowy) to do tego
przychodzi mało wydajna pompa olejowa. Ci to mieli
wyobraźnię.. Ale i na to jest sposób.
Pompa od nowego urala, która jest o 3mm wyższa od
oryginalnej, przez co zyskujemy lepsze ciśnienie.
Prądnica od 126p
Bardzo wiele osób narzeka na słabe prądy, jakie daje generator G414. Powodów może być wiele, ale o tym napiszę później.
Najpopularniejszym zamiennikiem, który zbytnio ingeruje w zatracenie oryginalnego bloku silnika jest prądnica z poczciwego
malucha. Prąd jaki wytwarza jest o 3,5 razy lepszy od G414. Oczywiście - są zwolennicy 6V i osobiście znam takich ludzi, który
przejeździli kupę kilometrów, ale tu chodzi o nasze bezpieczeństwo – zwłaszcza w nocy..
Technika – Przeróbka pod prądnice 126p
Tłoki
Nauczona doświadczeniem z radzieckimi wytworami o nazwie „tłoki”, dziś mocno krzyczę „nigdy więcej”! Na całe szczęście nie
jesteśmy skazani na te przywarsztatowe przetopy z klamek od drzwi. Rozwinęło się tu kilka opcji, a każda z nich inna i dobra.
ALMOT - Polski producent, który oferuje m.in. tłoki do wszystkich boxerów na następujące szlify:
N- 77,94 mm
I- 78,15 mm
II- 78,45 mm
III- 78,71 mm
IV- 78,94 (78,95) mm
Nie spotkałam się jeszcze ze złą opinią o nich, ale za to są zastrzeżenia do ich pierścieni. ( pierścienie można sobie zamówić w
firmie TOMRING – polecam!). Dodam jeszcze, że ALMOT ma również w ofercie nowe cylindry do dniepra i urala.
To tych tłoków stosujemy 0,07 mm tolerancji, ponieważ jest
to najlepsze optimum.
Tłoki Fiat 126p - Kolejnym rozwiązaniem jest tulejowanie
cylindrów pod tłoki od 126p – choć impreza nie należy do
najtańszych za to jest najbardziej opłacalna na dłuższą
metę. Z prostego powodu. Tłok nominalny z malucha ma
76,92 mm a oryginalnie w rusku wynosi 78. Można
spokojnie zrobić szlify do rozmiaru 80 mm
zdj. tłok od fiata 126p
Przy kupnie tłoków weźmy pod uwagę produkcję. Najlepsze
to te nie rzemieślnicze a fabryczne z polmozbytu. Są dobrze
zowalizowane, nie puchą od temperatury i przede
wszystkim są 100% lepsze od radzieckich.
Teraz, gdy posiadamy przetulejowane cylindry musimy
troszeczkę obrobić podkowę na głowicy. Najlepiej zrobić to
profesjonalnie na maszynie, choć jeżeli ktoś ma wprawę i
cierpliwość to i pilnikiem da radę.
3 pierścienie w porównaniu z ruskimi czterema oznacza nic innego, jak tylko mniejsze tarcie, straty - czyli większa sprawność.
Dodatkowo pierścień zgarniający ma sprężynkę, która powoduje mniejsze spalanie oleju. (dla przypomnienia – 150-200ml na
100km to norma w rusku!)
Tłoki pasują również do urala, ale trzeba je podfrezować w miejsce na gniazdo zaworowe. Ludzie chwalą sobie je, za jakość i
długotrwałość. Można też zastosować używane tłoki, które zdążyły się dotrzeć i „wygotować”. Oczywiście do tego kompletu
dajemy nowe sworznie i pierścienie. Mamy tu tyle dobrego, że nie zmienią zbytnio swojego rozmiaru pracując w silniku
chłodzonym powietrzem.
Te samochodowe tłoki są najbliższe oryginałowi pod względem masy, wymiaru, wysokości mocowania sworznia, stopnia
rozszerzalności i posiadają offset
zdj. po lewej – tłok poloneza z długim płaszczem, po prawej z krótkim
Tłoki Polonez 1600 - Najlepsze rozwiązanie dla tych, którzy wykorzystali „limit” tulei. Można spotkać się z podzielonymi opiniami
na ich temat, bo zwolenników jak i przeciwników nigdy nie brakuje. Ja natomiast bazuję na doświadczenia innych a nie na
teoretykach. Średnica tłoka z poloneza wynosi 80 mm przy czym sworzeń tłokowy ma 22 mm –o 1 mm więcej jak rusek. Dodam,
że przy regeneracji wału, szlifierz może nam to zrobić – warto w tedy dołączyć tulejki na wzór. Nie jest to nic trudnego, a on
będzie wiedzieć o co chodzi.
Przy szukaniu odpowiednich tłoków, zwróćcie uwagę na „czarne” grafitowane. Pierwsza równica jaka jest już widoczna do
długość płaszcza, wysokość denka i kolor. Te tłoki są wykonane z innego stopu, przez co są lepsze i wytrzymalsze. Nie są drogie, a
sprzedaje je osoba na Allegro o Nicku wiktor79. Na rynku spotkać można 2 rodzaje pierścieni; chromowane oraz czarne.
Wybierzcie te drugie. Chromowane są dosłownie za dobre na ruskie tuleje – po pierwszym sezonie wyjeżdżają wam o 2 szlify
więcej ;)
Tłoki posiadają przesunięcie otworu sworznia i ma to duże znaczenie przy montażu. Bez obaw – nabijane są na nich strzałki,
które maja być ustawione do przodu silnika. (zgodnie z kierunkiem obrotów wału)
Ostatnia sprawa – Tłoki te nie są płaskie jak oryginale radzieckie, co spowoduje mniejszy stopień sprężania (nie ma to większego
znaczenia dla dolniaka). Można z frezować kopyto głowicy i wykonać zagłębienie na kształt zbliżony do denka tłoka i splanować.
Spotkałam się z różną tolerancją pomiędzy zespołem tłok + cylinder. Raz piszą 5,6 setek raz 7,8 i więcej. Prawda jest taka, że te
silniki są chłodzone powietrzem i ich rozszerzalność jest znacznie większa a teraz, gdy zastosujemy tłok z motoru chłodzonego
cieczą? Jeżeli nasze docieranie nie będzie prawidłowe, to pasowanie rzędu 0,05 mm jest pierwszym gwoździem do przytarcia a
0,06 drugim. Ja natomiast polecam 0,07 i 0,08 mm
zdj. tłok od Cinquecento
Tłoki CC 700 - Ostatni dobry wariant, który można bez problemu zastosować – z tym, że tylko do silnika górnozaworowego oraz
pod warunkiem, że skończył się materiał na IV szlif. Swego czasu, na jednym z for internetowych były spory na temat, czy da się
na nich jeździć w dolniaku - zdania były mono przeciw jak za. W tej kwestii nie mogę się wypowiedzieć.
Zasada ta sama co w polonezowskich tłokach – rozwiercamy główki korbowodów na 22 mm oraz stosujemy pasowanie 0,07/8
mm. Na koniec warto jest zważyć tłoki przed założeniem - wyważamy razem ze sworzniami z dokładnością do 1 g.
Reflektor pod H4
Bardzo dobry zamiennik, który możemy znaleźć w każdym sklepie motoryzacyjnym i złomowisku. Wkład lampy pasuje bowiem
od Żuka, Nysy, Syreny, Warszawy, ETZ z tym, że te samochodowe mają „uszy”, które musimy po prostu obciąć. Używane kosztują
średnio 25zł razem z lustrem.
Stacyjka
Kolejna zmora. Oryginalne stacyjki nie należą do udanych i więcej z nimi bólu głowy jak pożytku. Jeżeli obraziliśmy się na nie do
grobowej deski.. to mam dobrą wiadomość. Dostaniecie w każdym motoryzacyjnym przynamniej 3 dobre zamienniki.
MZ / Jawa 250 - Pasuje prawie, że idealnie, ponieważ ma tam samo rozłożone otwory na śrubki oraz możemy ją schować pod
ozdobną blaszkę. Ma też tą zaletę, że kable łączy się na konektory. Niestety ale nie wszystko się zmieści - kontrolki i (lub)
bezpiecznik trzeba przymocować w innym miejscu. Bezpiecznik najlepiej schowajcie w kloszu lampy a kontrolki przymocujcie
tam, gdzie będzie wam najwygodniej. Zamiast żarówek zastosujcie diody LED.
Ursus - Najbardziej popularna stacyjka – zamiennik, który dostaniecie praktycznie wszędzie. W porównaniu z MZ tu się wszystko
bezproblemowo „mieści” – no.. prawie. Niestety - jest trochę za wysoka tak, że nie założymy ozdobnej blaszki.
Zapłon elektroniczny
Następna z kolei bardzo przydatna pozycja zwłaszcza, że można powrócić w każdej chwili do oryginału – ale zapewniam, że nie
będziecie chcieli. Używając modułu zapłonowego kończy się mechaniczne ustawianie przerwy, czyszczenie styków oraz ręczna
regulacja zapłonu.
Polska firma „PROMOTO” wykonuje elektroniczne zapłony do wszystkich boxerów (i nie tylko) za 240zł. Zamówienie można
złożyć pod poniższym adresem :
http://prameti.webpark.pl/boxery/boxery.html
Zapłon ten powoduje równą pracę silnika, poprawia dynamikę w pełnym zakresie obrotów, jest bez obsługowy, daje mocniejszą
iskrę, odpada konieczność stosowania kondensatora oraz układ jest odporny na zalanie wodą. Mamy do wyboru dwa
rozwiązania – umieszczenie modułu na kole zamachowym lub w miejsce mechanicznego aparatu zapłonowego. Najlepszy jest
wariant drugi, ze względu na łatwy i szyki dostęp w razie „W”.
Przy składaniu zamówienia koniecznie zaznaczcie producentowi, do jakiej cewki mają wam przystosować aparat zapłonowy.
Standardowo moduł jest przystosowany do cewki butelkowej o oporności 1,5 Ω (ZELMOT 4240.0.000.2 – fiat 126p). Dodatkowo
do modułu dostaniecie instrukcję obsługi, tak więc nie martwcie się o podłączenie.
Zawory
Niestety, ale to kolejna rzecz, która jest bardzo kiepskiej jakości jak i nie chwali się wykonaniem (prosty test – do zaworu
wydechowego nie powinien kleić się magnes w zaworach samochodowych jak i motocyklowych, ponieważ zawartość molibdenu
i innych domieszek uszlachetniających powoduje takowe zjawisko). Zawory te są rzemieślniczej produkcji ze stali, która nadaje
Siudo produkcji, co najwyżej szpadli i motyk.
Na szczęście można np. zamówić dorabiane zawory z firmy Parandowscy od Ursusa. Koszt ok. 55zł za sztukę*. Wychodzi drogo,
ale warto.
STAR 29 /S-47/, Star 28 /S-53/: zawory wydechowe o trzonku nad wymiarowym 10mm lub standardowym 9mm. Długość
trzonka jest taka sama, średnica (38mm m72 a 40mm star) trzeba tylko podszlifować nieco kielich .
Wykona nam to szlifierz, który będzie docierał zawory ,ale trzeba mu to wcześniej zaznaczyć . W innym wypadku zawór nie
będzie domykał się, bo zgrubienie ma ok. 10mm średnicy a średnica trzonka powinna wynosić 9mm dla zaworu nominalnego w
M72. Kanały dolotowe w głowicach polerujemy , progi w cylindrach zaokrąglamy ,to samo tyczy się progu w głowicach .
Fabrycznie jest kant, ale za pomocą pilnika zaokrąglamy go, by mieszanka powietrzna swobodnie przepływała nie powodując
zawirowań.

Podobne dokumenty