Turcja czeka na polityczną i walutową stabilizację

Transkrypt

Turcja czeka na polityczną i walutową stabilizację
Termometr Inwestycyjny 6 maja 2015 r.
Turcja czeka na polityczną i walutową stabilizację – o przyczynach
słabości tureckiej waluty oraz giełdy w Stambule rozmawiamy
z Robertem Burdachem, zarządzającym funduszami akcji
Union Investment TFI
Wbrew obawom tureckich
ekonomistów przekroczenie
niewyobrażalnego jeszcze
dwa lata temu kursu lira
turecka/dolar amerykański
(2,15–2,20) nie rozsadziło
tureckiej gospodarki, a jedynie
ją spowolniło. Jednocześnie
stopniowe osłabianie się liry
poniekąd wpisało się w krajobraz
tamtejszego rynku.
Robert Burdach
zarządzający funduszami akcji
Analiza tegorocznych wyników rynków akcji dowodzi, że turecka giełda mocno
odstaje na tle nie tylko rynków europejskich, ale również wielu emerging markets.
Dlaczego?
Jeden z ważniejszych czynników to zależności walutowe – silny dolar i słabe euro stanowią strukturalny
problem dla tureckiej gospodarki. Do tego dochodzą mało konstruktywne, typowe dla okresu
przedwyborczego, działania polityków, które nie sprzyjają budowaniu zaufania inwestorów. Sytuacja na
tureckim rynku akcji oraz kurs waluty mają szanse nieco się uspokoić po zaplanowanych na czerwiec
wyborach parlamentarnych.
Jakie scenariusze wyborcze są brane pod uwagę?
Najbardziej prawdopodobny scenariusz zakłada, że nic się nie zmieni. Oznaczałoby to, że rządząca partia AKP
wygra wybory taką liczbą głosów, która pozwoli jej stworzyć rząd samodzielnie – bez konieczności tworzenia
koalicji. Jednocześnie AKP raczej nie zdobędzie na tyle dużej przewagi, by przeforsować wprowadzenie w Turcji
systemu prezydenckiego. Dla rynków to dobra wiadomość. Umocnienie pozycji prezydenta stwarzałoby
ryzyko wzrostu korupcji, a w skrajnym przypadku nawet powstanie dyktatury na czele z Recepem Tayyipem
Erdoğanem. A jak wiadomo, obecny prezydent słynie z rządów silnej ręki.
Na rynku krąży opinia, że najłatwiejszy zakład inwestycyjny w tym roku to
sprzedaż liry. Czy słusznie?
Taki zakład jest obstawiany już od trzech lat – niebezpodstawnie. Od początku tego roku lira straciła do dolara
13%, w 2014 r. ok. 8%, a w 2013 r. kolejne, wysokie kilkanaście procent. Jeśli zsumujemy te wartości, to widać,
że w ciągu 2,5 roku kurs lira turecka/dolar amerykański osłabił się o ponad 40%, do ok. 2,7. Wbrew obawom
tureckich ekonomistów przekroczenie niewyobrażalnego jeszcze dwa lata temu kursu lira turecka/dolar
amerykański (2,15–2,20) nie rozsadziło tureckiej gospodarki, a jedynie ją spowolniło. Jednocześnie stopniowe
osłabianie się liry poniekąd wpisało się w krajobraz tamtejszego rynku.
Czy turecki bank centralny nie robi nic, by ustabilizować walutę?
W minionych latach starał się coś robić, jednak skutek był zawsze krótkotrwały. W tym roku bank centralny
nie zdecydował się jeszcze na interwencyjną podwyżkę stóp procentowych. Widać natomiast symptomy
sugerujące, że przygotowuje się do takiego ruchu. Świadczy o tym m.in. podniesienie prognoz inflacji do
ponad 6%. Wydaje się, że byłaby to dobra informacja dla rynku akcji, bo tegoroczny ujemny wynik funduszy
inwestujących na giełdzie w Stambule to w dużym stopniu efekt osłabiania się liry. Co ważne, podniesienie
stóp procentowych nie powinno mieć także negatywnego przełożenia na obligacje, których rentowności już
wcześniej wzrosły z 8% do ponad 9%. Pozytywny zwrot akcji – zarówno w kwestii wyborów parlamentarnych,
jak i działań banku centralnego – może być dużym zaskoczeniem i przerodzić się w impuls do wzrostów cen
tureckich aktywów.
Masz pytania?
☎
800 567 662
(22) 449 03 33 (od poniedziałku do piątku, od 8.00 do 18.00) [email protected]
@ www.doradcy.unionklub.pl