Dobre paliwo w dobrym kotle
Transkrypt
Dobre paliwo w dobrym kotle
Dobre paliwo w dobrym kotle Utworzono: czwartek, 09 lutego 2017 Autor: Kajetan Berezowski Źródło: Trybuna Górnicza Czystego powietrza nie zauważamy, ponieważ proces oddychania przebiega automatycznie. Problem zaczyna się wówczas, gdy jego jakość ulega pogorszeniu i odczuwamy drażniący zapach lub ciężko nam się oddycha. Sytuacja jeszcze się pogarsza, kiedy za oknami pojawia się smog. Podobieństwo do smoka nasuwa się samo, ponieważ oba zabijają i przez to sieją grozę. Różnica polega na tym, że smog działa wolniej, ale za to na większą skalę – wskazuje Elżbieta Kisiel, doradca energetyczny z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach. Smog swym zasięgiem, przy niesprzyjających warunkach atmosferycznych, obejmuje prawie cały obszar naszego kraju. Upodobał sobie miejsca, gdzie występuje tzw. niska emisja, czyli emisja spalin z kominów o wysokości do 40 m. W tym zakresie mieszczą się wszystkie kotły domowe. Sytuację często pogarsza ukształtowanie terenu. Góry, pagórki lub wysokie budynki sprzyjają zaleganiu spalin w strefie przebywania ludzi. - I tu następuje pierwsze zderzenie z popularną do tej pory opinią, że największym trucicielem powietrza jest przemysł i wielkie elektrociepłownie. Nic bardziej błędnego. Przemysł i duże, zawodowe źródła ciepła podlegają szeregowi uregulowań prawnych żeby w ogóle były dopuszczone do pracy, muszą stosować instalacje oczyszczające spaliny. Poza tym duże przemysłowe źródło jest wyposażone w wysoki komin, powyżej 100 m, co sprzyja pokonaniu przeszkód terenowych i rozproszeniu zanieczyszczeń na większym obszarze, a przez to zmniejsza ich uciążliwość - wyjaśnia Elżbieta Kisiel. Drugi mit, który należy obalić, to - w opinii doradców z WFOŚiGW - rzekomy znaczący udział transportu samochodowego w zanieczyszczeniu powietrza. Oczywiście bardziej kopcą stare pojazdy, ale nowe, wyposażone w katalizatory „dopalające” paliwo, emitują ze spalania niemal wyłącznie dwutlenek węgla i parę wodną. Emisję z transportu powoduja przede wszystkim pyły pochodzące ze ścierania opon i klocków hamulcowych oraz zanieczyszczenia wtórne, czyli pył zalegający ulice, wzniecany w trakcie ruchu pojazdów. Wielkość emisji z transportu zależy od liczby samochodów i natężenia ruchu. Najbardziej uciążliwa jest oczywiście w dużych aglomeracjach, dlatego miasta promują transport zbiorowy. Należy jednak zadać sobie pytanie, czy w tej nierównej walce ze smogiem stoimy na przegranej pozycji? Eksperci z WFOŚiGW są zdania, że absolutnie nie, chociaż walka z nim będzie długa i trudna. Kumulacja efektów - Najważniejsze, że wiemy, jak walczyć i mamy do tego coraz większą determinację. Aby osiągnąć sukces, musimy zastosować podejście systemowe, na całych obszarach wprowadzać zasadę „dobre paliwo w dobrym kotle” i wymieniać stare, trujące źródła ciepła na efektywne energetycznie i ekologicznie wraz z równoczesną termomodernizacją budynków, w wyniku której będzie spadać zapotrzebowanie na ciepło. Uzyskamy wtedy kumulację efektów nie dość, że zastosujemy ekologiczne źródło ciepła, które nie zatruwa środowiska, to jeszcze produkować będziemy tego „czystego ciepła” mniej, a więc zużyjemy mniej surowców potrzebnych do jego wytworzenia. Efektywne źródła ciepła to: kotły gazowe, najlepiej kondensacyjne, kotły na paliwo stałe, spełniające wymogi 5 klasy emisyjności, które będą spalały paliwo dobrej jakości, odnawialne źródła ciepła, takie jak pompy ciepła, kotły na biomasę oraz kolektory słoneczne do przygotowania ciepłej wody użytkowej. W miastach i na terenach o zwartej zabudowie rozwiązaniem jest miejska sieć doprowadzająca ciepło z wysokosprawnego źródła, najlepiej kogeneracyjnego - wylicza doradca energetyczny katowickiego WFOŚiGW. Uchwała antysmogowa Do walki ze smogiem potrzebne są jeszcze narzędzia prawne. Jednym z nich, długo oczekiwanym, jest przygotowana i poddana pod konsultacje społeczne tzw. uchwała antysmogowa dla województwa śląskiego. Dokument zakłada, że od 1 września 2017 r. na terenie całego województwa będzie obowiązywał zakaz stosowania w domowych kotłach i piecach paliw złej jakości, takich jak węgiel brunatny, muły i flotokoncentraty oraz wilgotne drewno. Z kolei od 1 stycznia 2028 r. ma obowiązywać zakaz stosowania kotłów innych niż 5 klasy emisyjnej. Do tego drugiego wymogu dochodzić trzeba będzie etapami, kolejno eliminując najstarsze urządzenia. - Niektórzy są zdania, że to zbyt długa perspektywa czasowa. Może i tak. Chęci mamy większe, ale możliwości pomimo różnych form wsparcia, jednak ograniczone. Wspomniane formy wsparcia to środki WFOŚiGW w Katowicach, a także środki z Unii Europejskiej, przeznaczone na rozwój regionów, dystrybuowane przez Urząd Marszałkowski w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2014-2020. Dostrzeżono w nim w sposób szczególny problem niskiej emisji w naszym regionie i wyodrębniono, wraz z pulą środków finansowych, oddzielne działanie pod nazwą Kompleksowa likwidacja niskiej emisji na terenie konurbacji śląsko-dąbrowskiej”. Jest ono wdrażane przez WFOŚiGW – podsumowuje Elżbieta Kisiel, doradca energetyczny.