Komenda Miejska Policji w Zabrzu Kłamstwo ma krótkie nogi

Transkrypt

Komenda Miejska Policji w Zabrzu Kłamstwo ma krótkie nogi
Komenda Miejska Policji w Zabrzu
Źródło: http://www.zabrze.slaska.policja.gov.pl/k29/informacje/wiadomosci/68674,Klamstwo-ma-krotkie-nogi.html
Wygenerowano: Wtorek, 7 marca 2017, 10:10
Kłamstwo ma krótkie nogi
Kłamstwo ma krótkie nogi. To przysłowie idealnie pasuje do 28-letniego mieszkańca Rudy Śląskiej.
Wymieniony w minioną niedzielę będąc pod wpływem alkoholu zgubił swoje dokumenty osobiste.
Następnego dnia postanowił zgłosić się do jednego z Komisariatów i powiadomić o niezaistniałym
przestępstwie. Spodziewał się, że zawiadomienie o przestępstwie w wyniku którego utracone zostały
dokumenty pozwoli wymienionemu na bezpłatne wyrobienie nowych dokumentów.
Kłamstwo ma krótkie nogi. To przysłowie idealnie pasuje do 28-letniego mieszkańca Rudy Śląskiej. Wymieniony w minioną
niedzielę będąc pod wpływem alkoholu zgubił swoje dokumenty osobiste. Następnego dnia postanowił zgłosić się do jednego
z Komisariatów i powiadomić o niezaistniałym przestępstwie. Spodziewał się, że zawiadomienie o przestępstwie w wyniku
którego utracone zostały dokumenty pozwoli wymienionemu na bezpłatne wyrobienie nowych dokumentów. Swój podstępny
plan rudzianin wprowadził w życie w dniu 13 października. Rankiem zgłosił się do jednego z Komisariatów w Rudzie Śląskiej.
Poinformował, że przed meczem piłki nożnej pomiędzy drużynami “Górnika” Zabrze i “Ruchu” Chorzów w rejonie ulicy
Damrota w Zabrzu został zaatakowany przez nieznanych sprawców, pobity, a następnie okradziony z pieniędzy i
dokumentów. Jeszcze tego samego dnia tj. w miniony poniedziałek rudzianina przewieziono do Komendy Miejskiej Policji w
Zabrzu. Po godzinie rozmowy z policjantami zespołu zajmującego się zwalczaniem przestępczości stadionowej cała prawda
wyszła na jaw. Mężczyzna przyznał się, że przed meczem w towarzystwie kolegi wypił 1 litr wódki. Słabość organizmu
spowodowała, że 28-latek zamiast być na trybunach poszukiwał miejsc siedzących wśród pobliskich krzaków. A że nadmiar
alkoholu szkodzi to wkrótce okazało się, że z kieszeni rzekomej ofiary wyparowały dokumenty wraz z pieniędzmi. Niedoszła
ofiara zapomniała, że w obrębie stadionu znajduje się monitoring, a jednocześnie rejon wokół stadionu jest pilnowany przez
policjantów ( w tym także policjantów operacyjnych ). Zarówno materiał filmowy, jak również wiedza policjantów nie
potwierdziła relacji mieszkańca Rudy Śląskiej. On sam przyznał się, że całą sprawę wymyślił. Tym samym sam stał się
sprawcą przestępstwa. Za zgłoszenie o niepopełnionym przestępstwie sprawcy grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności.
Ocena: 0/5 (0)
Tweetnij