Góralski śpiew
Transkrypt
Góralski śpiew
Numer 5 2005/2006 Góralski śpiew W górach żyją górale. Jednym z nich był chłopiec Macek Barcny. Jego mama Macela była zadowolona z syna i kochała go, ale jedno ją w nim martwiło. To, że Macek nie lubił śpiewu góralskiego. Mama Macka nigdy nie wspominała – a raczej nie próbowała wspomnieć – o góralskim śpiewie, aż do pewnego dnia, gdy w Zakopanem miał się odbyć Międzynarodowy Turniej Śpiewu Góralskiego. Polskę reprezentowała grupa taneczna „Gralacki”. Tata Macka, Frozyk, uwielbiał śpiew górali i niewiele odzywał się do syna. Oglądał właśnie, jak co roku, relację z konkursu w Zakopanem. Wcześniej planował się tam wybrać, ale zabrakło biletów. Macek, chociaż zamykał się w swoim pokoju, ciągle słyszał śpiew: „Za gólami iiiii lasami! Rośnie krzewy potlatany!” Mama Macka też lubiła śpiew górali i dlatego oglądała konkurs na żywo. Macek siedział sam w pokoju. Położył się. Myślał, że w ten sposób zaśnie i nie będzie słyszał tych piosenek, teraz śpiewanych przez górali węgierskich. Macek zasnął. Śniło mu się, że jest członkiem zespołu „Mali górale!”, który prowadziła pani nauczycielka z jego szkoły. Gdy sam śpiewał, wydawało mu się, że słyszy śpiew ptaka góralskiego. A na dodatek, że góralki tańczą przy piosence góralskich dzieci i Macka. I na koniec snu wszyscy bili im brawa. Rano, gdy się obudził, poszedł do szkoły. Zgłosił się do zespołu „Mali górale!” i dowiedział się, że jutro i pojutrze będą próby, bo w sobotę jadą na występ do Domu Starców „ Klecko”. Mama Macka zdziwiła się, a tata Frozyk codziennie gadał ze swoim synem o tym, że „Jolicki’ mają szanse przegonić „Grzeckoki”. W dniu występu Macek był bardzo zadowolony i nie mógł się doczekać, kiedy nadejdzie jego kolej. Pani wspierała przed występem każdego śpiewaka. Do Macka powiedziała, że jest utalentowany, już ona coś o tym wie. Myślę, że powiedziała tak nie dlatego, że chłopiec występuje, ale dlatego, że naprawdę ładnie śpiewa po góralsku. Na koniec występu było słychać wiwaty i krzyki staruszków: - Jeszcze raz! Hip! Hip! Hura! Marek Generowicz kl. III b