11. A. Sporniak – B. Strzelczyk

Transkrypt

11. A. Sporniak – B. Strzelczyk
ła
lAK zElsc
7, KANAPY
W Polsce Franciszek poruszyl
wiele serc, sumień i umysłów. Co dalej?
Zapytaltśmy praktyków, jak jego wskazanid
przełożyć na konkre t ży cla.
ARTuR spORNIłx, gł.łżeJsTRzElczyK
lazy
vożrclE zurrNlłć śwlłr?"- ry\_ltał Franciszek mhodzieżzebraną na
jest przekonanie, że w pracy wolontariusza chodzi wyłącznie,o pomaganie oso-
kra]<owskich Błoniach pierwsąego dnia
Swiatowych Dni Młodzieży.Potem powtórzył pytanie kilka razy. Podczas wizy-
bom ciężko chonrm, niepekrosprawnym
itd.
'
Ę w szpitalu dziecięcym w Prokocimiu
zwrócił z kolei uwagę na,"kulturę milości
i gościnności".,,Pomnażajmy dzieła ku]tury miłości.Sfużenie z miłościąi czułą
troską osobom potrzebuiącym pomocy
sprawia, Że wszyscy wzlastamy w czło-
wieczeństwie"-mówil.
Wśród wolontariuszy PAH są wybitni
prawnicy czy ekonomiści. Zwracamy się
do nich, gdy potrzebujemy porady. Nie
.-
z nami jeździćna misje, ale ich pranieoceniona. Chodzi więc o to, żeby
wybrać taki wolontariat, w którymprzy-
muszą
Pomagaj
ca jest
,,Wszystkim i tal< nie pomożemy" - tak
na podobne apele reagują zwykle scepĘc/. To prawda. |ednak społeczne zaangażowanie nie musi przecież od razu oznaczać brania na siebie odpowiedzialności
za cały świat. O ile wyw.ołujące lawinę
komentarzy (często, niestety, przeina-,
czających przesłanie papieża), skierowane do polityków wystąpienie Frarciszka
ła Wawelu doĘczyło spraw globalnych,
o Ęle to, co mówił w Prokocimiu, miało
wymiar ]oka]ny. Papież pytał: czy w na-
szym społeczeństwie również mamy do
czynienia z ,,kulturą odrzucenia"? |eśli
odpovńedźbnmi ,,tak" -
Sama jestem osobą niepełnosprawminieśćpomoc takim sam}.m
ludziom jak ja, ale czy to oznacza,że powinnam leżeć na kanapie i nic nie robić?
- pyta letorycznie Ochojska. I dodaje:
-
ną, trudno
jego recepta jest
prosta: trzeba,,sŁażyć osobom potrzebującym".
}ak służyć?}edną z możliwościjest wolontańat. }anina Ochojska, prezeska Polskiej Akcji Humanitarnej, ńe ma jednak
złudzeń: w myśleniu o wolontariacie
wpadamy w wiele pułapek |edną z nich
TYcoDNIK PowsZEcHNY + 3] l
1,1 slERPNtA
2ol6
dadzą się nasze umiejętności.
Siostra Małgorzata Chmielewska, od
|atzaangńowana w pomoc ludziom wykluczonym, radzi, by w pierwszej kolejnościsprawdzić, czy pottzebujących nie
ma w najbliższej okolicy. - Czasem mło-
dzi chcą od razu jeździć wkonwojach humanitarnych, zgłaszaó się na misje międzynarodowych organizacji - mówi. - To
oczywiście wźny zapał, nie chcę go gasić.
Ate jeśli już ktośzrozumie, że trzeba nieść
pomoc, to może warto spojrzeć wokół
siebie. Na początek wystarczy wńeśćzakupy sąsiadce, a żonie zrobić herbatę. To
pierwsze kroi<i do tego, żeby nieśćświadomąpomoc. .
|anina Ochojska dodaje jeszcze jeden
wątek - |uż sama wiedza jest niesieniem
komuś pomocy. To, że wiemy, iż wokół
nas są ludzie potrzebujący, i że na świecie
są miejsca, w których nie da się żyć, spra-
wia, że stajemy się bardziej świadomi i bezpiecz-
ni.
)ak zatem w praktyce rea]izować ,,sfużbę osobom potrzebującyrrr"? Nasze rozmówczynie dają
trzy podstawowe rady. Po pierwsze, dowiedz się,
bądź świadomy, czytaj wiadomości,interesuj
się światem. Po drugie, spójrz wokół siebie i od-
powiedz sobie na pytanie: czy w najbliższym
otoczeniu nie ma ludzi potrzebujących pomo-
cy. Po trzecie, mierz sĄ na zamiary; jeśliposiadasz określone umiejętności - np. jesteśgrafi-
Baza noclegowa wolontańuszy Światowych Dni Młoilzieży,HaIa Wisfu, Kraków,
zt Ęca zot6 r.
kiem, znasz się na mediach społecznościowych itd. - one też są potrzebne organizacjom niosącym pomoc. Wten sposób również możesz,,zmieńać świat".
Dbaj o Ziemię
Wśród kluczowych tematów wpowiedzi
Franciszka są: wy]duczenie, kryzys uchodźczy i ekologia. Wszystkie mają wspólny
mianovrnik: papież - nie tylko podczls wizyty r,v Polsce - apeluje do chrześcijan, by
ich wiara, oprócz doświadczenia tnodlitrły
i nawiązywania relacji z Bogiem, miała jeszcze jeden wymiar - była wrażliwa społecz-
nie. Franciszek chce, aby problemy świata
stały się glównym tematem poruszan}.m
przez ludzi Kościoła.
Jesienią minionego roku,zaraz po tym,
gdy także w Polsce zaczęła się dyskusja
o uchodźcach, skupiano się na pytaniu;
przf mować ich, czy ńe przylmować? Rzecz
w q,m, że najskuteczniejszą- i najtńszą (in-
nymi słowy: obejmującą więcej potrzebujących) - pomoc można świadczyć na miej-
Bliskim Wschodzie.
Libanie i }ordanii, krajach, które przyjęĘ więcej uchodźców syryjskich niż cała
Europa, działają od lat dwie duze polskie organizacje pomocowe: kościelnaCaritas oraz
Polskie Centrum Pomocy Międzlmarodowej. Ta pierwszaszykuje się do unrchomienia programu,,opieki na odległość",w któscu, na
-W
rym wspólnoĘ kościelne i par#ialne r+
TYGoDNIK PowsZEcHNY + 33 l 14 sIERPNIA 201ó
D
mogłyby, utźymując staly kontakt z potrzebującymi na Bliskim Wschodzie, spon-
sorować im w)majem mieszkania czy eduJ<ację. Gdy ruszy, program może zrnieńć pełne
rezerwy nastawienie do uchodzców, widoczne wciąz w niektórych kręgach kościelnych,
Warto zainteresowaĆ się, czy nasza parafia weźmie w nim udział... Z kolei PCPM od
zorz r. objęło opiekąponad 18 tys. s7ryjskich
ucie]<inierów w Libanie; na miejscu prowadzi również ldinikę dla uchodźców. Wpłata nawet niewielkiej sumy na kontó jednej
z Ęch organizacjimoże zmienić duzo.
Wątek ekologiczny podczas wizfi w Polsce nie brzmiał zbyt wytńńe. choć nie został przez Franciszka caikowicie przemilczany. Najwyraźniej wybrzmiał podczas spotkania z polskimi biskupami na Wawelu.,
,,Ziemia jest martwa, ponieważ została niemądrze wyzystana - ńówił papież. - Świat
się ociepla, dlaczego? Ponieważ musimy zarobić. Zysk. Popadliśmy w bahvochwalstwo
pieniędzy".
W przeddzień przylazda Franciszka do
Polski,,Tygodnik Powszechny'' zorgarizował debatę wokół papieskiej encykliki,,laudato s?', W lłakowskiej Spółdzielni Ogniwo
rozmawialiśmy o tyTn, co przeciętry obywatel może zrobió dla ochrony środowiska. ,,Nie
musi to nas wiele kosztować: przesiąść się
z samochodu na rower albo do komunikacji
miejskiej, na seńo segregować śmieci,oszczq
dzać wodę - to proste odruchy, które powinnystać się dla nas nawykiem"-mówiławtedy Katarzyna Guzek z Greenpeace Polska.
,,Ekologicżne nawróceni'e", do którego namawia papież w encyklice, nie polega wyłącznie na ułatwieniu sobie życia. Proeko-
logiczne nawyki mająznaczący wplyw na
to, jak wygląda świat.Pisze o tym
Artw Do-
moslawski w książce ,,Wykluczeni". |ego
zdaniem dzisiejsze spory doĘczące kryzysu
ucho{zczego za kilka lat będziemy wspomi-
nać z nostalgią. Czeka nas bowiem jeszcze
większa fala migracji. Ludzie będą uciekać
z krajów, które dziśpustoszy globalne ocieplenie.
Na czym zatem ma polegać ekologicz-
ne nawrócenie i dbanie o Ziemię? Nie trzeba dajeko szu]<aĆ. Proste rady.na ten temat
daje sam Franciszek w encyldice ,,Laudato
sl'':,,Unikanie stosowania tworzy,rv sztucznych i papieru, zmniejszenie zużycia wody,
segregowanie odpadów, gotowanie
Ęlko
wówczas, gdybędzie można zjeśćto, co ugo
towano, ostrożne podejście do innych istot
żywych, korzystanie z transportu publicznego lub wspólne korzystanie z samochodu
przez kilka osób, sadzenie drzew, wyłącza-
ńe niepotrzebnego światła".
Starsi, czyli nnądrzy
Nie pierwszy raz Franciszek docenia głos
starszego pokolenia; Zachęca, by wiedzę
TYGoDNlK PoWszEcHNY + 33 l 14 slERPNlA 20l6
Rozmawiajmy ze stalsąmi.
Z zacteka:wte ni e m, c hwilowo
odsuwając na bok swoje
przekonania, myŚii,
koncepcje. Pytajmy ich
o wszystko. Są przeciez
,,mądroŚcią narodu".
wie np., że większ ośćrueczy,któnrmi
martwimy, nigdy się nie zdarza, a trudne
emocje przemijają. To, co dziśwydaje nam
się górą nie do przebycia, z perspekĘwy cza_
su okazuje. się iednym z etapów wędrówki,
wie]<
się
często wzbogacającym. To, co dziś nas prze-
pełnia, zalewa, przltłacza, z czasem pokazuje się jak jedna z chmur na niebie - przy-
szła, zasłoni]a światło,pogrzmiała i przeszła.
Choćby dlatego warto rozmawiać ze starszymi - dodaje Dąbrowska.
Troszcz się o ducha
o życiu czerpać od osób starsz|ch. Papież
mówił o trrn nie Ęlko na Błoniach, podczas
pierrłlszego spotkania z młodzieżą w Krakowie, ale ta]<żó na koniec swojej wizyry
w'Polsce, gdy spotkał się z wolontariuszami. Polecił im, żeby przygotowywali się na
kolejne Swiatowe Dni Mlodzieży wiaśnie
rozmawiając z osobami starszymi. Po co?
,,}eśIichcesz być nadzieją przyszłości,musisz przejąć pochodnię od swojego dziadka
i babci
- mówit
papież.
Rozmarnriaj z rodzicami, z osobami starsz).ryni, ale zwłasz-
-
cza rozmawiaj z dziad]<ami. Jasne? }eślizaś
dziadkowie
są
już w niebie, czy-będziecie
rozmawiaĆ z osobami starszymi? Będziecie
zadawać im pytania? Ęajcie ich, bo oni są
mądrością narodu".
Co mądrego o świecie mają do powiedzenia starsi? |usĘma Dąbrowska, psychoterapeutka i wspóĘracowniczka,,f,ygodnika",
wydała kilka lat teinu ksiązkę ,,Spojrzenie
wstecz". To zbiór wywiadów z osobami
starsa/mi. }ak z nimi rozmawiać? -Tak iak
zkńdyrn innym człowiekiem. Z zaciekawieniem. Chwilowo odsuwając swoje przekonania, myśli, koncepcje na bok. Może
z nieco
większądozącierpliwości, bo star-
szym ludziom tak się nie spieszy - mówi
Dąbrowska.
Czy pytać o wszystko? - Moje doświadczenie pokazuje, że kńde pytanie można
zadać, jeśli towarzyszy mu autenlyczneza-
interesowanie, jeślinaprawdę chcemy się
dowiedzieć, jak wygląda wewnętrzny krajobraz naszego rozmówcy - odpowiada Dąbrowska. - Starzy ludzie, jeślispotykają się
z zaciekawieniem, są szczerzy, nie muszą
już zalładać masek. Ta szczerośćdaje szansę na naprawdę intymne i bardzo osobiste
spotkanie.
Tylko po co to robić? Steleotyp głosi, że
młodzi mają swoje zdanie na kźdy temat,
a stany często bywają zgorzkniakizdatza
się, że gubią się w dzisiejszym świecie...
}ustyna Dąbrowska:
- Młodośćnie wie,
i to iest naturalne. MądrośĆzdobywamy
ucząc się na błędach, ptzeżywając kolejne
rozczarowania, żegnając się z nier:niknionl-rni utratami. Nie da się inaczej, nie da się
przez życie iśćna skróty. OLóż stary czło-
Troska o życie duchowe kojarzy się zwykle
z wysiłkiem, ciężką pracą, surową ascezą,
Tymczasem jest ona odpowiedżią na naszą
naturalną potrzebę, a więc czymśprzynoszącym ulgę. To tak jak ze wstaniem sprzed
telewizora, zai<ładaniem wędrownych butów - jakradzi papież Francisze]< - i wybraniem się na weekend w góry. I(osztuje to
odrobinę wysiłku, ale po powrocie w ogóle się dziwimy, że zastanawialiśiny się, czy
wdrtobyło.
Często świadkiem takich prostych
olśnień jest ks ,KrzysztofWons SDS, założyciel i dyrektor Centrum Formacji Duchowej
Sa]watorianów na ]<rakowskim Zakrzów-
ku. -,,Nie tylko wlpoczęliśmy, a]e nakarmi-
liśmysię duchowo, a teraz możemy iśćdo
pracy''- ńówią mi ludzie po tnydniowych
§esiach weekendowych - opowiada salwatorianin. - Coraz częściejnie umiemy wypoczywać, wpadamy w nerwicę wee]<endową. W sobotę i niedzielę dalej ggnimy,
nie potrafiąc się zatzymać. Głód duchowy
mamy ogronrny, Ęlko trzeba go wydobyć
spod przyzwyczajenia do wygody - mówi
ks. Wons, powtarzając prawie doldadnie to,
co młodym mówił Franciszek.
O nierzucającl.rn5ię w oczy, ale coraz bar-
dziej masowym ruchu rekolekclnym pisaliśmyw jedni.rn z raportów kreślących
mapę polskiego Kościołaprzed wizytą papieża. W tekście,,Ludzie pokomi" (,,TP"
nr zr) szacowaliśmn że co roku co najmniej
zo tys. osób korzystą z zamknięĘch rekolekcji i ta liczba z roku na rok wzrasta. Oferta jest bogata. Np. oprócz sesji weekendowych CFD proponuje cykle ośmiodniowe,
a to jeden zbardzo licznych ośrodków rekolekcyjnych. Dla potrzebujących głębszej
pracy nad sobą jezuici czy siostry zawierzanki proponują nawet 3o-dniowe rekolekcje
ignacjanskie.
Ważne, by nie zmarnować pozyryrvnych
emocji, których doświadczyliśmypodczas
SDM. -Na samych impulsach Kościółnie
stoi - przekonuje ks. Wons, - Wystarczy
rz minut Ęgodniowo - mówi o najnowszym projekcie CFD. Brzmi to jak reklama
cudownego środka, aie zobaczmy, co proponują salwatorianie. ,,Nowa jakość życia"
(www.nowajakosczycia.pl)
to cyld
krótkich
I3
fiImów, które pozwaiają się przygotować do
niedzielnej Ewangelii, zrozumieó ją, wracać do niej w ciągu tygodnia.
- Ludzie
bar-
dzo często nie są w stanie usĘszeć na nie-
dzielnej mszy Ewangelii - nie ze złej woli,
t|lko z nieprzygotowania. A dla wielu nie-
dzielna Eucharystia jest jedlną godziną spotkania z Bogiem we wspólnocie - zauwźa
ks, Wons. - Ci, którzy zasmakują w Słowie,
zakorzeniają się w Nim i zmieniają styl życia. Odkrywają: ,,Biblia może odpowiadać
na moje pytania!". Chodzi o to - przekonuje
salwatońanin - żeby Biblia stała się najbardziej przylazną księgą naszego życia.
Nie bój się myśleć
Impuls wyzwolony prze" Śńatowe Dni
Mlodzieży można wykorzystać także do
próby wywołania fermentu w polskie) teo-
logii. |ej kiepski stan diagnozowaliśmy
w raporcie ,,Kościelny ból głowy" (,,TP"
nr z3). Pisaliśmy wówczas, że naszej teolo-
gii,,brakuje samodzielności, odwagi, nie podejmuje ona ważnych dla ludzi kwestii, jest
odtwórcza, mówi głosem Magisteńum".
Czy w sugestiach papieża znajdziemy te-
maĘ do przemyślenia?
Można odnieśćwrżenie, że duszpaster-
stwo w Polsce w dużej mierze nastawione
iest właśniena ksztahowanie nierealistycznego i nerwicogennego celu życia religijnego: za wszelką cenę nie popełniać grzechów.
T)rmczasem jednym z kluczowych słów
w papieskim przekazie -być może z pastoralnego punktu widzenia najważniejszl,rn - jest s}owo ,,ryzyko". Franciszek wzywa, byśmynie lękali się podejmować ryzyka nawet kosztem ewentualnych błędów.
W Brzegach mówił: ,,|ezus jest Panemryzyka, jest Panem wychodzenia zawsze >poza<<.
|ezus nie jest Panem komfortu, bezpieczeń-
stwaiwygody",
Prtany o papieskie inspiracje dogmatyk
i ekumeństa ks. prof. Andrzej Perzlński zauważa, że pobyt w Polsce młodzieży z blisko
dwustu krajów uświadamia,że Kościółjest
różnorodny iwielobarwny, - Chciałbym, żebyśmyw naszej lgkalnej wspólnocie spró-
bowali żyć takim,,światow}.m" horyzon-
tem. Potrzebujemy więcej postawy: ,,żyiesz
lokalnie, myślisz uniwersa]nie" - mówi.
- Dzisiaj kłopot z letniościąwiary polega
glównie na tym, że ludzie irgą,,problemikami": w co się ubrać, gdzie spędzić wolny czas
itp. Nie stawiają sobie pytń zasadniczych
- np. o sens życia. Skoro nie ma pytań, orędzie chrześcijńskie nie ma się gdzie zakcrzenić- dodaje ks. Perzński. -Papież potrafi wyzwalać pytania egzystencjalne. Warto
przylrzeć się,ja]< on to robi.
Zaproponujmy zatem kilka tematów
prac magisterskich z teologii:,,Ryzyko błędu a zakopywanie ewangelicznego talentu";
,,Uniwersalna perspektywa Kościoław ży-
Niech prob oszcz spróbuj e
zatrzymaĆ ludzi p o mszy.
w syłuacji bez wyjścia". Nie ma sytuacji bez
v,ry,lścia- pr zekonu j e.
Gdy małżonkowie czują się bezradni, war-
Zeby polozmaw"iać,
poznaĆ się. WyŚĆ
to, żeby nie bali się korzystać z fachowej pomocy, np. z warsztatów komunikacji inter-
personalnej. Niewarto natomiast swoimi
problemami małżeńskimi dzielić się ze zna.
jomymi albo z dziećmi - przekonują Babi
kowie. No i cośjeszcze: nad związkiem trz e-
zpoczucla, ze kościół
gromadzi się tylko po to,
aby sprawować liturgię.
ciu lokalnej wspólnoĘy''; ,,Dlaczego wspólczesny człowiek zrezygnował ze stawiania
wielkich pytań? Pastoralny sposób papieża Franciszka prowokowania egzystencjal-
nychpytń",..
Polski Kościółpostrzegany jest w świecie także jako główny obrońca dyscypliny
niedopuszczającej do komunii osób rozwiedzionych, które weszły w powtórne związki. Franciszek w adhortacji,,Amońs ląetitia"
wskazuje na syLuacje, w których obiektywny stan grzechu (zycie w drugim związku)
nie wylducza subiekĘwnego życia w łasce.
Teoiogii polskiej nie zaszkodziłoby porądne przebadanie takich syruacji.
Zadbaj o bliskich
Przemawiając do młodych z okna papieskie
go, Franciszek mówił o odwadze osób za-
wierających małżeństwo, dawał też proste
porady: by ma}żonkowie nigdynie zapominali prosić, dziękować, przepraszać oraz aby
nie przenosili kłótni, które muszą nadejść,
na następny dzień (,,bo >>zimna wojna< następnego dnia jest bardzo niebezpieczna").
Specjaliści od komunikacji interpersonalnej oraz doradcy życia malżeńskiego Marta i Marek Babikowie z Krakowa mówią,
że w malżeństwie bardziej niż odwaga potrzebna jest odrobina szaleństwa. - Akurat
,,schodzenie z kanapy" w Ęrm przypadku to
nie jest dobra rada- śmiejesię pan Marek.
- Wspomnia\e pIzez papieża trzy
s}o-
wa wprowadzają spokój w rodzinie i bardzo uwrażliwiają na drugą osobę - uważa
pani Marta. - My, małżonkowie, czasem za
bardzo komplikujemy życie: nawarstwiamy różne problemy, szukamy podte]<stów.
Tymczasem Franciszek mówi: uprośćcie
swoje życiel
Babikowie zwracają uwagę, że czym innym jest fakt, iż na niektóre sprawy potrzeba czasu (np. uzgadnianie pomysłówna życie), a czym inn}Ąn przenoszenie kłótni na
następny dzień, - Niebezpieczne jest dla
ma}żeństwa,,zamrożenie" jal<ichś trudnych
problemów na czas nieokreślny - zauważa
pan Marek. -Zawsze warto dyskutować,
walczyć o rozwiąanie, natomiast nie warto myślećw ten sposób, że,,znaleźliśmysię
ba pracować od pierwszej godziny po ślubie.
Zaproponuj proboszczowi...
'
Na ks. Przemysławie Strzelczyku, patrologu i wikarym w parafii na łódzkim Widzewie, największe wrażenie zrobĘ slowa papieża o bliskości. - Bolesne jest to, że często
stajemy na liturgii obok siebie - ja z moim
Bogiem - a nie razem ze sobą. |eślisię znamn to nie z kościola, tylko z innych miejsc.
A przecież fakt, że słuchamy Ewangelii
i karmimy się |ego Ciałem i Krwią, kształtuje z nas społeczność,lud - mówi ,,Tygo-
dnikowi" ks. Strzelczyk.
-
Zachęcałbym
proboszczów, żeby wyslfi do ludzi, żeby ńe
szli od razu do zakrystii po mszy. Żeby ptocesja wyjścia zakończyła się przed kościołem, a nie w zaĘstii.
Znaulca Ojców Kościołai duszpasterz
ma prosty pomysl - Niech proboszcz spró-
buje zatrzymać ludzi po mszy, choćby na
Io minut. Np. proponując skromny poczęstunek, ciastko, sok, wodę mineralną. Po
to, żeby chwilę porozmawiać i się poznać.
Zeby wylśćz poczucia, że Kościółgromadzi
się tylko po to, aby sprawować litwgię, anie
także po to, aby budować więzy.
Teren parafii to dobre miejsce, by realizować wspomniane wyżej zalecenie rozmowy
z osobami starszymi.
- To tlrrdne zadanie
- zauważałódzki wikary -
bo osoby starsze
często krępują się mówić o swoich potrzebach. Uważają że kontakt z osobami niespo
krewnionymi byłby afrontem wobec rodziny, która często nie ma dla nich czasu. Księża powinni ten opór próbować ,,rozbroić":
spotkania towarzyskie nie są konkurencją
dla więzi rodzinnych, a Kościól także powińen mieć wymiar rodzinny.
Czas na zmiany
Zmienić świat? To wcale nie jest takie trrdne. Pomysłów może być wiele, Powyższe
to Ęlko przykłady. W każdym razie warto chybawykorzystać sprzylĄący czas po
SDM, bypo prostu nawiązać kontakt z proboszczem; pomyśleć,jak czuje się wspólmałżonek po mojej opryskliwej wypowiedzi; rozglądnąć się, czy ktośpo sąsiedzku nie
potrzebrije pomocy. Nasi rozmówcy przekonują, że do zmiany jakościżycia nie potrzeba wielkiego wysiłku.
Wystarczy.., zejśćz
kanapy.
O@
ARTUR SPORNIAK, BŁAŹEJ STRZELCZYK
TYGoDNIK
rowszrcHxr
f 33 l4
sIERPNIA 2016

Podobne dokumenty