11. A. Sporniak – B. Strzelczyk
Transkrypt
11. A. Sporniak – B. Strzelczyk
ła lAK zElsc 7, KANAPY W Polsce Franciszek poruszyl wiele serc, sumień i umysłów. Co dalej? Zapytaltśmy praktyków, jak jego wskazanid przełożyć na konkre t ży cla. ARTuR spORNIłx, gł.łżeJsTRzElczyK lazy vożrclE zurrNlłć śwlłr?"- ry\_ltał Franciszek mhodzieżzebraną na jest przekonanie, że w pracy wolontariusza chodzi wyłącznie,o pomaganie oso- kra]<owskich Błoniach pierwsąego dnia Swiatowych Dni Młodzieży.Potem powtórzył pytanie kilka razy. Podczas wizy- bom ciężko chonrm, niepekrosprawnym itd. ' Ę w szpitalu dziecięcym w Prokocimiu zwrócił z kolei uwagę na,"kulturę milości i gościnności".,,Pomnażajmy dzieła ku]tury miłości.Sfużenie z miłościąi czułą troską osobom potrzebuiącym pomocy sprawia, Że wszyscy wzlastamy w czło- wieczeństwie"-mówil. Wśród wolontariuszy PAH są wybitni prawnicy czy ekonomiści. Zwracamy się do nich, gdy potrzebujemy porady. Nie .- z nami jeździćna misje, ale ich pranieoceniona. Chodzi więc o to, żeby wybrać taki wolontariat, w którymprzy- muszą Pomagaj ca jest ,,Wszystkim i tal< nie pomożemy" - tak na podobne apele reagują zwykle scepĘc/. To prawda. |ednak społeczne zaangażowanie nie musi przecież od razu oznaczać brania na siebie odpowiedzialności za cały świat. O ile wyw.ołujące lawinę komentarzy (często, niestety, przeina-, czających przesłanie papieża), skierowane do polityków wystąpienie Frarciszka ła Wawelu doĘczyło spraw globalnych, o Ęle to, co mówił w Prokocimiu, miało wymiar ]oka]ny. Papież pytał: czy w na- szym społeczeństwie również mamy do czynienia z ,,kulturą odrzucenia"? |eśli odpovńedźbnmi ,,tak" - Sama jestem osobą niepełnosprawminieśćpomoc takim sam}.m ludziom jak ja, ale czy to oznacza,że powinnam leżeć na kanapie i nic nie robić? - pyta letorycznie Ochojska. I dodaje: - ną, trudno jego recepta jest prosta: trzeba,,sŁażyć osobom potrzebującym". }ak służyć?}edną z możliwościjest wolontańat. }anina Ochojska, prezeska Polskiej Akcji Humanitarnej, ńe ma jednak złudzeń: w myśleniu o wolontariacie wpadamy w wiele pułapek |edną z nich TYcoDNIK PowsZEcHNY + 3] l 1,1 slERPNtA 2ol6 dadzą się nasze umiejętności. Siostra Małgorzata Chmielewska, od |atzaangńowana w pomoc ludziom wykluczonym, radzi, by w pierwszej kolejnościsprawdzić, czy pottzebujących nie ma w najbliższej okolicy. - Czasem mło- dzi chcą od razu jeździć wkonwojach humanitarnych, zgłaszaó się na misje międzynarodowych organizacji - mówi. - To oczywiście wźny zapał, nie chcę go gasić. Ate jeśli już ktośzrozumie, że trzeba nieść pomoc, to może warto spojrzeć wokół siebie. Na początek wystarczy wńeśćzakupy sąsiadce, a żonie zrobić herbatę. To pierwsze kroi<i do tego, żeby nieśćświadomąpomoc. . |anina Ochojska dodaje jeszcze jeden wątek - |uż sama wiedza jest niesieniem komuś pomocy. To, że wiemy, iż wokół nas są ludzie potrzebujący, i że na świecie są miejsca, w których nie da się żyć, spra- wia, że stajemy się bardziej świadomi i bezpiecz- ni. )ak zatem w praktyce rea]izować ,,sfużbę osobom potrzebującyrrr"? Nasze rozmówczynie dają trzy podstawowe rady. Po pierwsze, dowiedz się, bądź świadomy, czytaj wiadomości,interesuj się światem. Po drugie, spójrz wokół siebie i od- powiedz sobie na pytanie: czy w najbliższym otoczeniu nie ma ludzi potrzebujących pomo- cy. Po trzecie, mierz sĄ na zamiary; jeśliposiadasz określone umiejętności - np. jesteśgrafi- Baza noclegowa wolontańuszy Światowych Dni Młoilzieży,HaIa Wisfu, Kraków, zt Ęca zot6 r. kiem, znasz się na mediach społecznościowych itd. - one też są potrzebne organizacjom niosącym pomoc. Wten sposób również możesz,,zmieńać świat". Dbaj o Ziemię Wśród kluczowych tematów wpowiedzi Franciszka są: wy]duczenie, kryzys uchodźczy i ekologia. Wszystkie mają wspólny mianovrnik: papież - nie tylko podczls wizyty r,v Polsce - apeluje do chrześcijan, by ich wiara, oprócz doświadczenia tnodlitrły i nawiązywania relacji z Bogiem, miała jeszcze jeden wymiar - była wrażliwa społecz- nie. Franciszek chce, aby problemy świata stały się glównym tematem poruszan}.m przez ludzi Kościoła. Jesienią minionego roku,zaraz po tym, gdy także w Polsce zaczęła się dyskusja o uchodźcach, skupiano się na pytaniu; przf mować ich, czy ńe przylmować? Rzecz w q,m, że najskuteczniejszą- i najtńszą (in- nymi słowy: obejmującą więcej potrzebujących) - pomoc można świadczyć na miej- Bliskim Wschodzie. Libanie i }ordanii, krajach, które przyjęĘ więcej uchodźców syryjskich niż cała Europa, działają od lat dwie duze polskie organizacje pomocowe: kościelnaCaritas oraz Polskie Centrum Pomocy Międzlmarodowej. Ta pierwszaszykuje się do unrchomienia programu,,opieki na odległość",w któscu, na -W rym wspólnoĘ kościelne i par#ialne r+ TYGoDNIK PowsZEcHNY + 33 l 14 sIERPNIA 201ó D mogłyby, utźymując staly kontakt z potrzebującymi na Bliskim Wschodzie, spon- sorować im w)majem mieszkania czy eduJ<ację. Gdy ruszy, program może zrnieńć pełne rezerwy nastawienie do uchodzców, widoczne wciąz w niektórych kręgach kościelnych, Warto zainteresowaĆ się, czy nasza parafia weźmie w nim udział... Z kolei PCPM od zorz r. objęło opiekąponad 18 tys. s7ryjskich ucie]<inierów w Libanie; na miejscu prowadzi również ldinikę dla uchodźców. Wpłata nawet niewielkiej sumy na kontó jednej z Ęch organizacjimoże zmienić duzo. Wątek ekologiczny podczas wizfi w Polsce nie brzmiał zbyt wytńńe. choć nie został przez Franciszka caikowicie przemilczany. Najwyraźniej wybrzmiał podczas spotkania z polskimi biskupami na Wawelu., ,,Ziemia jest martwa, ponieważ została niemądrze wyzystana - ńówił papież. - Świat się ociepla, dlaczego? Ponieważ musimy zarobić. Zysk. Popadliśmy w bahvochwalstwo pieniędzy". W przeddzień przylazda Franciszka do Polski,,Tygodnik Powszechny'' zorgarizował debatę wokół papieskiej encykliki,,laudato s?', W lłakowskiej Spółdzielni Ogniwo rozmawialiśmy o tyTn, co przeciętry obywatel może zrobió dla ochrony środowiska. ,,Nie musi to nas wiele kosztować: przesiąść się z samochodu na rower albo do komunikacji miejskiej, na seńo segregować śmieci,oszczq dzać wodę - to proste odruchy, które powinnystać się dla nas nawykiem"-mówiławtedy Katarzyna Guzek z Greenpeace Polska. ,,Ekologicżne nawróceni'e", do którego namawia papież w encyklice, nie polega wyłącznie na ułatwieniu sobie życia. Proeko- logiczne nawyki mająznaczący wplyw na to, jak wygląda świat.Pisze o tym Artw Do- moslawski w książce ,,Wykluczeni". |ego zdaniem dzisiejsze spory doĘczące kryzysu ucho{zczego za kilka lat będziemy wspomi- nać z nostalgią. Czeka nas bowiem jeszcze większa fala migracji. Ludzie będą uciekać z krajów, które dziśpustoszy globalne ocieplenie. Na czym zatem ma polegać ekologicz- ne nawrócenie i dbanie o Ziemię? Nie trzeba dajeko szu]<aĆ. Proste rady.na ten temat daje sam Franciszek w encyldice ,,Laudato sl'':,,Unikanie stosowania tworzy,rv sztucznych i papieru, zmniejszenie zużycia wody, segregowanie odpadów, gotowanie Ęlko wówczas, gdybędzie można zjeśćto, co ugo towano, ostrożne podejście do innych istot żywych, korzystanie z transportu publicznego lub wspólne korzystanie z samochodu przez kilka osób, sadzenie drzew, wyłącza- ńe niepotrzebnego światła". Starsi, czyli nnądrzy Nie pierwszy raz Franciszek docenia głos starszego pokolenia; Zachęca, by wiedzę TYGoDNlK PoWszEcHNY + 33 l 14 slERPNlA 20l6 Rozmawiajmy ze stalsąmi. Z zacteka:wte ni e m, c hwilowo odsuwając na bok swoje przekonania, myŚii, koncepcje. Pytajmy ich o wszystko. Są przeciez ,,mądroŚcią narodu". wie np., że większ ośćrueczy,któnrmi martwimy, nigdy się nie zdarza, a trudne emocje przemijają. To, co dziśwydaje nam się górą nie do przebycia, z perspekĘwy cza_ su okazuje. się iednym z etapów wędrówki, wie]< się często wzbogacającym. To, co dziś nas prze- pełnia, zalewa, przltłacza, z czasem pokazuje się jak jedna z chmur na niebie - przy- szła, zasłoni]a światło,pogrzmiała i przeszła. Choćby dlatego warto rozmawiać ze starszymi - dodaje Dąbrowska. Troszcz się o ducha o życiu czerpać od osób starsz|ch. Papież mówił o trrn nie Ęlko na Błoniach, podczas pierrłlszego spotkania z młodzieżą w Krakowie, ale ta]<żó na koniec swojej wizyry w'Polsce, gdy spotkał się z wolontariuszami. Polecił im, żeby przygotowywali się na kolejne Swiatowe Dni Mlodzieży wiaśnie rozmawiając z osobami starszymi. Po co? ,,}eśIichcesz być nadzieją przyszłości,musisz przejąć pochodnię od swojego dziadka i babci - mówit papież. Rozmarnriaj z rodzicami, z osobami starsz).ryni, ale zwłasz- - cza rozmawiaj z dziad]<ami. Jasne? }eślizaś dziadkowie są już w niebie, czy-będziecie rozmawiaĆ z osobami starszymi? Będziecie zadawać im pytania? Ęajcie ich, bo oni są mądrością narodu". Co mądrego o świecie mają do powiedzenia starsi? |usĘma Dąbrowska, psychoterapeutka i wspóĘracowniczka,,f,ygodnika", wydała kilka lat teinu ksiązkę ,,Spojrzenie wstecz". To zbiór wywiadów z osobami starsa/mi. }ak z nimi rozmawiać? -Tak iak zkńdyrn innym człowiekiem. Z zaciekawieniem. Chwilowo odsuwając swoje przekonania, myśli, koncepcje na bok. Może z nieco większądozącierpliwości, bo star- szym ludziom tak się nie spieszy - mówi Dąbrowska. Czy pytać o wszystko? - Moje doświadczenie pokazuje, że kńde pytanie można zadać, jeśli towarzyszy mu autenlyczneza- interesowanie, jeślinaprawdę chcemy się dowiedzieć, jak wygląda wewnętrzny krajobraz naszego rozmówcy - odpowiada Dąbrowska. - Starzy ludzie, jeślispotykają się z zaciekawieniem, są szczerzy, nie muszą już zalładać masek. Ta szczerośćdaje szansę na naprawdę intymne i bardzo osobiste spotkanie. Tylko po co to robić? Steleotyp głosi, że młodzi mają swoje zdanie na kźdy temat, a stany często bywają zgorzkniakizdatza się, że gubią się w dzisiejszym świecie... }ustyna Dąbrowska: - Młodośćnie wie, i to iest naturalne. MądrośĆzdobywamy ucząc się na błędach, ptzeżywając kolejne rozczarowania, żegnając się z nier:niknionl-rni utratami. Nie da się inaczej, nie da się przez życie iśćna skróty. OLóż stary czło- Troska o życie duchowe kojarzy się zwykle z wysiłkiem, ciężką pracą, surową ascezą, Tymczasem jest ona odpowiedżią na naszą naturalną potrzebę, a więc czymśprzynoszącym ulgę. To tak jak ze wstaniem sprzed telewizora, zai<ładaniem wędrownych butów - jakradzi papież Francisze]< - i wybraniem się na weekend w góry. I(osztuje to odrobinę wysiłku, ale po powrocie w ogóle się dziwimy, że zastanawialiśiny się, czy wdrtobyło. Często świadkiem takich prostych olśnień jest ks ,KrzysztofWons SDS, założyciel i dyrektor Centrum Formacji Duchowej Sa]watorianów na ]<rakowskim Zakrzów- ku. -,,Nie tylko wlpoczęliśmy, a]e nakarmi- liśmysię duchowo, a teraz możemy iśćdo pracy''- ńówią mi ludzie po tnydniowych §esiach weekendowych - opowiada salwatorianin. - Coraz częściejnie umiemy wypoczywać, wpadamy w nerwicę wee]<endową. W sobotę i niedzielę dalej ggnimy, nie potrafiąc się zatzymać. Głód duchowy mamy ogronrny, Ęlko trzeba go wydobyć spod przyzwyczajenia do wygody - mówi ks. Wons, powtarzając prawie doldadnie to, co młodym mówił Franciszek. O nierzucającl.rn5ię w oczy, ale coraz bar- dziej masowym ruchu rekolekclnym pisaliśmyw jedni.rn z raportów kreślących mapę polskiego Kościołaprzed wizytą papieża. W tekście,,Ludzie pokomi" (,,TP" nr zr) szacowaliśmn że co roku co najmniej zo tys. osób korzystą z zamknięĘch rekolekcji i ta liczba z roku na rok wzrasta. Oferta jest bogata. Np. oprócz sesji weekendowych CFD proponuje cykle ośmiodniowe, a to jeden zbardzo licznych ośrodków rekolekcyjnych. Dla potrzebujących głębszej pracy nad sobą jezuici czy siostry zawierzanki proponują nawet 3o-dniowe rekolekcje ignacjanskie. Ważne, by nie zmarnować pozyryrvnych emocji, których doświadczyliśmypodczas SDM. -Na samych impulsach Kościółnie stoi - przekonuje ks. Wons, - Wystarczy rz minut Ęgodniowo - mówi o najnowszym projekcie CFD. Brzmi to jak reklama cudownego środka, aie zobaczmy, co proponują salwatorianie. ,,Nowa jakość życia" (www.nowajakosczycia.pl) to cyld krótkich I3 fiImów, które pozwaiają się przygotować do niedzielnej Ewangelii, zrozumieó ją, wracać do niej w ciągu tygodnia. - Ludzie bar- dzo często nie są w stanie usĘszeć na nie- dzielnej mszy Ewangelii - nie ze złej woli, t|lko z nieprzygotowania. A dla wielu nie- dzielna Eucharystia jest jedlną godziną spotkania z Bogiem we wspólnocie - zauwźa ks, Wons. - Ci, którzy zasmakują w Słowie, zakorzeniają się w Nim i zmieniają styl życia. Odkrywają: ,,Biblia może odpowiadać na moje pytania!". Chodzi o to - przekonuje salwatońanin - żeby Biblia stała się najbardziej przylazną księgą naszego życia. Nie bój się myśleć Impuls wyzwolony prze" Śńatowe Dni Mlodzieży można wykorzystać także do próby wywołania fermentu w polskie) teo- logii. |ej kiepski stan diagnozowaliśmy w raporcie ,,Kościelny ból głowy" (,,TP" nr z3). Pisaliśmy wówczas, że naszej teolo- gii,,brakuje samodzielności, odwagi, nie podejmuje ona ważnych dla ludzi kwestii, jest odtwórcza, mówi głosem Magisteńum". Czy w sugestiach papieża znajdziemy te- maĘ do przemyślenia? Można odnieśćwrżenie, że duszpaster- stwo w Polsce w dużej mierze nastawione iest właśniena ksztahowanie nierealistycznego i nerwicogennego celu życia religijnego: za wszelką cenę nie popełniać grzechów. T)rmczasem jednym z kluczowych słów w papieskim przekazie -być może z pastoralnego punktu widzenia najważniejszl,rn - jest s}owo ,,ryzyko". Franciszek wzywa, byśmynie lękali się podejmować ryzyka nawet kosztem ewentualnych błędów. W Brzegach mówił: ,,|ezus jest Panemryzyka, jest Panem wychodzenia zawsze >poza<<. |ezus nie jest Panem komfortu, bezpieczeń- stwaiwygody", Prtany o papieskie inspiracje dogmatyk i ekumeństa ks. prof. Andrzej Perzlński zauważa, że pobyt w Polsce młodzieży z blisko dwustu krajów uświadamia,że Kościółjest różnorodny iwielobarwny, - Chciałbym, żebyśmyw naszej lgkalnej wspólnocie spró- bowali żyć takim,,światow}.m" horyzon- tem. Potrzebujemy więcej postawy: ,,żyiesz lokalnie, myślisz uniwersa]nie" - mówi. - Dzisiaj kłopot z letniościąwiary polega glównie na tym, że ludzie irgą,,problemikami": w co się ubrać, gdzie spędzić wolny czas itp. Nie stawiają sobie pytń zasadniczych - np. o sens życia. Skoro nie ma pytań, orędzie chrześcijńskie nie ma się gdzie zakcrzenić- dodaje ks. Perzński. -Papież potrafi wyzwalać pytania egzystencjalne. Warto przylrzeć się,ja]< on to robi. Zaproponujmy zatem kilka tematów prac magisterskich z teologii:,,Ryzyko błędu a zakopywanie ewangelicznego talentu"; ,,Uniwersalna perspektywa Kościoław ży- Niech prob oszcz spróbuj e zatrzymaĆ ludzi p o mszy. w syłuacji bez wyjścia". Nie ma sytuacji bez v,ry,lścia- pr zekonu j e. Gdy małżonkowie czują się bezradni, war- Zeby polozmaw"iać, poznaĆ się. WyŚĆ to, żeby nie bali się korzystać z fachowej pomocy, np. z warsztatów komunikacji inter- personalnej. Niewarto natomiast swoimi problemami małżeńskimi dzielić się ze zna. jomymi albo z dziećmi - przekonują Babi kowie. No i cośjeszcze: nad związkiem trz e- zpoczucla, ze kościół gromadzi się tylko po to, aby sprawować liturgię. ciu lokalnej wspólnoĘy''; ,,Dlaczego wspólczesny człowiek zrezygnował ze stawiania wielkich pytań? Pastoralny sposób papieża Franciszka prowokowania egzystencjal- nychpytń",.. Polski Kościółpostrzegany jest w świecie także jako główny obrońca dyscypliny niedopuszczającej do komunii osób rozwiedzionych, które weszły w powtórne związki. Franciszek w adhortacji,,Amońs ląetitia" wskazuje na syLuacje, w których obiektywny stan grzechu (zycie w drugim związku) nie wylducza subiekĘwnego życia w łasce. Teoiogii polskiej nie zaszkodziłoby porądne przebadanie takich syruacji. Zadbaj o bliskich Przemawiając do młodych z okna papieskie go, Franciszek mówił o odwadze osób za- wierających małżeństwo, dawał też proste porady: by ma}żonkowie nigdynie zapominali prosić, dziękować, przepraszać oraz aby nie przenosili kłótni, które muszą nadejść, na następny dzień (,,bo >>zimna wojna< następnego dnia jest bardzo niebezpieczna"). Specjaliści od komunikacji interpersonalnej oraz doradcy życia malżeńskiego Marta i Marek Babikowie z Krakowa mówią, że w malżeństwie bardziej niż odwaga potrzebna jest odrobina szaleństwa. - Akurat ,,schodzenie z kanapy" w Ęrm przypadku to nie jest dobra rada- śmiejesię pan Marek. - Wspomnia\e pIzez papieża trzy s}o- wa wprowadzają spokój w rodzinie i bardzo uwrażliwiają na drugą osobę - uważa pani Marta. - My, małżonkowie, czasem za bardzo komplikujemy życie: nawarstwiamy różne problemy, szukamy podte]<stów. Tymczasem Franciszek mówi: uprośćcie swoje życiel Babikowie zwracają uwagę, że czym innym jest fakt, iż na niektóre sprawy potrzeba czasu (np. uzgadnianie pomysłówna życie), a czym inn}Ąn przenoszenie kłótni na następny dzień, - Niebezpieczne jest dla ma}żeństwa,,zamrożenie" jal<ichś trudnych problemów na czas nieokreślny - zauważa pan Marek. -Zawsze warto dyskutować, walczyć o rozwiąanie, natomiast nie warto myślećw ten sposób, że,,znaleźliśmysię ba pracować od pierwszej godziny po ślubie. Zaproponuj proboszczowi... ' Na ks. Przemysławie Strzelczyku, patrologu i wikarym w parafii na łódzkim Widzewie, największe wrażenie zrobĘ slowa papieża o bliskości. - Bolesne jest to, że często stajemy na liturgii obok siebie - ja z moim Bogiem - a nie razem ze sobą. |eślisię znamn to nie z kościola, tylko z innych miejsc. A przecież fakt, że słuchamy Ewangelii i karmimy się |ego Ciałem i Krwią, kształtuje z nas społeczność,lud - mówi ,,Tygo- dnikowi" ks. Strzelczyk. - Zachęcałbym proboszczów, żeby wyslfi do ludzi, żeby ńe szli od razu do zakrystii po mszy. Żeby ptocesja wyjścia zakończyła się przed kościołem, a nie w zaĘstii. Znaulca Ojców Kościołai duszpasterz ma prosty pomysl - Niech proboszcz spró- buje zatrzymać ludzi po mszy, choćby na Io minut. Np. proponując skromny poczęstunek, ciastko, sok, wodę mineralną. Po to, żeby chwilę porozmawiać i się poznać. Zeby wylśćz poczucia, że Kościółgromadzi się tylko po to, aby sprawować litwgię, anie także po to, aby budować więzy. Teren parafii to dobre miejsce, by realizować wspomniane wyżej zalecenie rozmowy z osobami starszymi. - To tlrrdne zadanie - zauważałódzki wikary - bo osoby starsze często krępują się mówić o swoich potrzebach. Uważają że kontakt z osobami niespo krewnionymi byłby afrontem wobec rodziny, która często nie ma dla nich czasu. Księża powinni ten opór próbować ,,rozbroić": spotkania towarzyskie nie są konkurencją dla więzi rodzinnych, a Kościól także powińen mieć wymiar rodzinny. Czas na zmiany Zmienić świat? To wcale nie jest takie trrdne. Pomysłów może być wiele, Powyższe to Ęlko przykłady. W każdym razie warto chybawykorzystać sprzylĄący czas po SDM, bypo prostu nawiązać kontakt z proboszczem; pomyśleć,jak czuje się wspólmałżonek po mojej opryskliwej wypowiedzi; rozglądnąć się, czy ktośpo sąsiedzku nie potrzebrije pomocy. Nasi rozmówcy przekonują, że do zmiany jakościżycia nie potrzeba wielkiego wysiłku. Wystarczy.., zejśćz kanapy. O@ ARTUR SPORNIAK, BŁAŹEJ STRZELCZYK TYGoDNIK rowszrcHxr f 33 l4 sIERPNIA 2016