05 marca 2010 r.

Transkrypt

05 marca 2010 r.
05 marca 2010 r.
PRZEGLĄD PRASY
PULS BIZNESU, 05/03/2010 r., s.16
„Innowacje to nie polski priorytet”, jb
W Europie szef pionu personalnego jest członkiem zarządu aż w 84 proc. firm. W Polsce –
tylko w 29 proc. Przyznający certyfikaty Instytut CRF przeprowadził analizę
wyselekcjonowanych polskich firm. Wyniki wskazują, że priorytety biznesowe firm w Polsce
to: pozyskiwanie i utrzymywanie klientów, budowanie marki, rozwój pracowników,
opracowanie nowych produktów i usług. Więcej…
ŻYCIE WARSZAWY, 05/03/2010 r., s.4
„Kasa dla nowoczesnych”, ag
System łączności alarmowej w warszawskich autobusach, możliwość przekształcania mowy
na tekst przez lekarzy w Centrum Zdrowia Dziecka. I najnowsze technologie tworzenia
baterii do rozrusznika serca. To tylko trzy projekty spośród dziesięciu wymyślonych
i stosowanych przez młode mazowieckie firmy i naukowców, które wczoraj zostały
nagrodzone w drugiej edycji konkursu „Innowator Mazowsza”.
RZECZPOSPOLITA, Rynki & firmy, 05/03/2010 r., s.B2
„Trudno o trwały sukces marki”, Beata Drewnowska, Anita Błaszczak
Ani w Polsce, ani na świecie nie ma wykazu marek, które wypadają z rynku. O ile
narodzinom nowego brandu towarzyszy zwykle możliwie duża kampania marketingowa,
o tyle pożegnanie odbywa się bez rozgłosu.
RZECZPOSPOLITA, Rynki & firmy, 05/03/2010 r., s.B8
„Innowatorzy nagrodzeni”, Tomasz Boguszewicz
Uroczystą galą zakończyła się wczoraj druga edycja skierowanego do młodych firm
i naukowców konkursu „Innowator Mazowsza”. Patronem konkursu była „Rzeczpospolita”.
O nagrody ufundowane przez organizatora imprezy, mazowiecki Urząd Marszałkowski,
ubiegało się 12 firm i 28 naukowców. Więcej…
PRZEGLĄD PORTALI INTERNETOWYCH
Portal Innowacji
Bon na innowacje - wsparcie dla najmniejszych firm - rok 2010
Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości (PARP) działając na podstawie rozporządzenia
Ministra Gospodarki z dnia 2 grudnia 2006 r. w sprawie udzielania przez Polską Agencję
Rozwoju Przedsiębiorczości pomocy finansowej niezwiązanej z programami operacyjnymi
(Dz. U. nr 226 poz. 1651 z późn. zm.) ogłasza III edycję naboru wniosków do Programu
pilotażowego na lata 2008-2010 Bon na innowacje.
Celem Programu jest zainicjowanie kontaktów mikro lub małych przedsiębiorstw
z jednostkami naukowymi.
W ramach programu Bon na innowacje można realizować usługi dotyczące wdrożenia lub
rozwoju produktu lub technologii, świadczone przez jednostkę naukową, mające na celu np.
opracowanie nowych lub udoskonalenie istniejących technologii lub wyrobów danego
przedsiębiorstwa, w tym usługi doradcze świadczone przez jednostki naukowe.
1
Program jest skierowany do mikro i małych przedsiębiorców, którzy w roku złożenia
wniosku oraz w ciągu 3 lat kalendarzowych poprzedzających rok złożenia wniosku
o udzielenie wsparcia w ramach programu Bon na innowacje, nie korzystali z usług jednostki
naukowej w zakresie prac badawczo-rozwojowych.
Wykonawcą usług mogą być jednostki naukowe prowadzące w sposób ciągły badania
naukowe lub prace rozwojowe, wymienione w art. 2 pkt 9 lit. a-f ustawy z dnia
8 października 2004 r. o zasadach finansowania nauki.
Jeden przedsiębiorca może uzyskać wsparcie o wartości maksymalnej 15 000 zł. Wielkość
wsparcia może wynosić do 100% wydatków kwalifikujących się do objęcia wsparciem.
Przedsiębiorca, który uzyskał wsparcie w ramach Programu, nie może ubiegać się o kolejne
wsparcie.
Wnioski będą przyjmowane przez PARP od dnia ogłoszenia naboru tj. od 5 marca 2010
roku do dnia 30 czerwca 2010 roku, bądź do wyczerpania środków finansowych na rok
2010.
Wnioski przyjmowane są w siedzibie PARP od poniedziałku do piątku, w godzinach pracy
PARP, tj. 8.30-16.30. Dla wniosków przesyłanych za pośrednictwem poczty, przesyłek
kurierskich, itp., za termin wpływu dokumentacji aplikacyjnej uznaje się datę rejestracji ww.
dokumentacji w kancelarii PARP.
Budżet Programu w 2010 r. wynosi 8,58 mln PLN i jest finansowany ze środków budżetu
państwa.
Maksymalny termin zakończenia realizacji usługi w ramach realizowanego projektu
i złożenie wniosku o płatność w PARP upływa 30 września w 2010 r.
Poniżej przedstawiamy dokumentację dotyczącą Programu oraz podstawowe warunki
uzyskania wsparcia, w tym Wniosek o udzielenie wsparcia w ramach programu Bon na
Innowacje oraz Wytyczne dla Wnioskodawców.
III Forum IP Management - the Key to Successful Economy
Jest to trzecia z kolei międzynarodowa konferencja poświęcona własności intelektualnej,
organizowana przez konsorcjum sześciu największych uczelni polskich: UJ, UW, SGH, UMed
w Łodzi, SGGW i Politechnikę Warszawską, która jest liderem naukowym i gospodarzem
tego przedsięwzięcia, przy poparciu ZBP, NOT, RZP w Łodzi, US-PTC.
W ubiegłorocznym, II Forum IP" Management - the Key to Competitive Economy",
uczestniczyło ponad 650 przedstawicieli świata nauki oraz małych i średnich przedsiębiorstw
z Polski, Holandii, Belgii, Norwegii, Francji, Stanów Zjednoczonych i innych krajów.
Uczestnicy forum podpisali deklarację Galbraitha-Kaleckiego i poparli ideę utworzenia
Globalnego Instytutu Własności Intelektualnej.
Tegoroczne, III Forum poprzedzi wyjątkowy – nawet w skali amerykańskiej – kurs
mistrzowski w zakresie zawierania umów na prace badawczo-rozwojowe oraz umów
licencyjnych w zakresie własności intelektualnej (Master Classes in R&D Agreements and IP
Licensing).
Warsztaty poprowadzą: Lynne Hollyer – UC Berkeley Industrial Relations Manager, Kirsten
Leute – head of Stanford Office of Technology Licensing, Susanne Harrison – founder and
CEO of Gathering2.com, Paul Marca – director of Stanford Centre for Professional
Development.
Uczestnicy otrzymają certyfikaty The Award of Excellence in IP Management. Warsztaty
odbędą się w dniach 8-10 marca 2010.
W środę, 10 marca 2010, przeprowadzimy konkurs na strategię komercjalizacji wynalazku
lub innowacji w formie krótkich prezentacji pomysłów – Elevator Speech Competition
w Klubie Bankowca Związku Banków Polskich.
We czwartek, 11 marca, w Gmachu Głównym Politechniki Warszawskiej sympozjum
biznesowe: źródła finansowania innowacji oraz przedstawienie sukcesów biznesowych
polskich przedsiębiorstw opierających swoją przewagę konkurencyjną na własności
intelektualnej.
W równoległym sympozjum technologicznym w Centrum Konferencyjnym IBiIB PAN przy
ul. Trojdena 4 – czyste technologie, biotechnologia i technologie energetyczne.
2
Obydwa sympozja zapraszają Autorów do przedłożenia własnych wystąpień do sesji
naukowych, które będą punktowane zgodnie z regułami MNiSzW.
W piątek, 12 marca 2010, w siedzibie Giełdy Papierów Wartościowych debata nad
zapotrzebowaniem rynku na absolwentów nowego kierunku studiów: magister własności
intelektualnej, a także przyjęcie deklaracji Kopernika-Łukasiewicza w sprawie utworzenia
Panteonu Wynalazców i Odkrywców Polskich. W tym dniu przedstawimy też
Polish
Intellectual Capital TOP 50 – listę 50. polskich firm z największym kapitałem intelektualnym
(innowacyjnych), przygotowaną przez IP Management Poland we współpracy z partnerami
medialnymi: miesięcznikiem Nowe Życie Gospodarcze, TV Biznes.
Szczegółowe informacje na temat III Forum są dostępne na stronach www.ip-hub.pl,
www.InventionFactory.eu
Nauka w Polsce PAP
Luminofory XXI wieku, czyli nowe źródła światła
Nowoczesne luminofory – czyli związki chemiczne o właściwościach luminescencyjnych –
opracowują naukowcy z Instytutu Niskich Temperatur i Badań Strukturalnych PAN we
Wrocławiu we współpracy z Wydziałem Chemii Uniwersytetu Wrocławskiego i Wydziałem
Fizyki Uniwersytetu Gdańskiego. Dzięki ich pracy powstaną m.in. tańsze i ekologiczne źródła
światła o właściwościach zbliżonych do naturalnego światła słonecznego, pozbawionego
jednak szkodliwych składowych UV.
Na realizację projektu "Nowe wydajne luminofory do oświetleń i koncentratorów
słonecznych” naukowcy otrzymali ponad 16 mln 400 tys. złotych dofinansowania ze środków
Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka. Fundusze przyznano w ramach konkursu
Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Koordynatorem Projektu jest Instytut Niskich
Temperatur i Badań Strukturalnych PAN.
Jak powiedział PAP koordynator projektu doc. Przemysław Dereń z wrocławskiego
Instytutu Niskich Temperatur i Badań Strukturalnych PAN (INTiBS), współczesne źródła
światła – produkowane w kształcie żarówek energooszczędne świetlówki kompaktowe oraz
te o kształtach tradycyjnych - są wciąż niedoskonałe, m.in. dlatego że niewystarczająco
imitują światło słoneczne. Mogą mieć przez to niekorzystny wpływ na zdrowie człowieka,
powodując złe samopoczucie i zmęczenie.
"Świetlówki kompaktowe wykorzystują światło ultrafioletowe, które przekazując energię
luminoforowi umieszczonemu na ściankach świetlówki wzbudza go do świecenia. Emitowane
światło dalekie jest od promieniowania słonecznego. Świetlówka emituje światło niebieskie,
zielone i czerwone, które dochodząc do naszych oczu wydaje się być światłem białym” –
tłumaczy rozmówca PAP.
Jak wyjaśnia, gdyby światło, które dochodzi do naszych oczu z energooszczędnych
świetlówek porównać do naturalnego światła słonecznego, to okazałoby się, że brakuje w
nim ogromnej ilości składowych widma słonecznego.
Tego typu światło powoduje przemęczenie. Osoby, które często przebywają w
pomieszczeniach oświetlanych w ten sposób mają gorszy nastrój i dużo szybciej się męczą.
„W krajach skandynawskich – o bardzo małej liczbie słonecznych dni – występują bardzo
często stany depresyjne wywołane brakiem wystarczającej ilości światła naturalnego.
Światowa Organizacja Zdrowia wyodrębniła nawet jednostkę chorobową SAD (Seasonal
Affective Disorder) znaną także jako +depresja zimowa+” – mówi doc. Dereń. "Chcemy,
aby te nowoczesne luminofory, które otrzymamy, umożliwiały zastosowanie takiego źródła
światła, które będzie dostarczało całe spektrum światła słonecznego” - dodaje.
Doc. Dereń zapewnia, że opracowane przez Konsorcjum INTiBS, UG oraz UW nowoczesne
lampy będą dużo tańsze niż te używane obecnie. "Zastosowane luminofory spowodują, że
będzie można zmniejszyć ilość elektroniki używanej w aktualnie produkowanych
świetlówkach. Powoduje ona, że lampy te są droższe, a poza tym przy częstym włączaniu
czy wyłączaniu łatwo się psują. Z tego powodu używanie ich np. w łazienkach czy
korytarzach mija się z celem” – mówi przedstawiciel Instytutu Niskich Temperatur.
Wyjaśnia również, że nowe źródła światła będą ekologiczne, bo nie będą zawierały rtęci,
która jest powszechnym elementem obecnie stosowanych świetlówek.
3
W ramach projektu naukowcy będą również pracowali nad luminoforami do tzw.
koncentratorów słonecznych, które pochłaniają światło słoneczne, a potem przekształcają je
w energię elektryczną.
Jak tłumaczy naukowiec, dotychczas opracowane ogniwa słoneczne wykorzystują jedynie
część widma słonecznego, które dociera do Ziemi, a tym samym niewielką część energii
niesionej w promieniowaniu słonecznym. Bardzo duża część tego promieniowania jest
niewykorzystana.
Przypomina, że prace nad koncentratorami prowadzone są od lat w wielu krajach, np. w
takich jak Izrael, gdzie jest bardzo dużo światła słonecznego oraz w innych o podobnym
nasłonecznieniu do naszego np. w Niemczech.
„Według znanych od wielu lat pomysłów, można absorbujące światło luminofory
umieszczać w szklanych szybach. Światło słoneczne zaabsorbowane w szybie wzbudzi do
świecenia luminofory, a emitowane światło o energii dopasowanej do czułości ogniwa
słonecznego - na zasadzie zbliżonej do działania światłowodów - będzie docierało do
brzegów szyby, na których umieszczone będzie ogniwo wytwarzające energię elektryczną” –
tłumaczy.
"Możemy sobie wyobrazić estetyczne, kolorowe fasady budynków ozdobione specjalnymi
płytami, czy szybami z umieszczonymi na nich luminoforami” – opisuje doc. Dereń.
Podkreśla, choć na razie jest zbyt wcześnie, by mówić o dużym zainteresowaniu
producentów opracowywanymi luminoforami, to naukowcom już udało się podpisać list
intencyjny z jedną z największych firm światowych wytwarzających nowoczesne źródła
światła.
Przeciwciała monoklonalne - leki przyszłości
Przeciwciała monoklonalne już dziś leczą i pomagają w diagnostyce, a z czasem będą coraz
tańsze - powiedział prof. Krzysztof Krzystyniak na konferencji zorganizowanej przez Urząd
Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych.
Przeciwciała monoklonalne należą do tak zwanych bioterapeutyków - czynnych biologicznie
substancji pochodzenia zwierzęcego lub ludzkiego, produkowanych metodami nowoczesnej
biotechnologii.
Przeciwciała (inaczej immunoglobuliny) - to białka wydzielane przez specyficzne białe
krwinki - pobudzone limfocyty, które mają zdolność do rozpoznawania specyficznych
substancji, zwłaszcza białek - tak zwanych antygenów. Wiążą się z nimi, co może hamować
działanie antygenu - na przykład trucizna przestaje być trująca, a czynnik zapalny związany
ze specyficznym przeciwciałem przestaje wywoływać zapalenie.
"Aby użyć przeciwciał w celach leczniczych, przede wszystkim musimy wiedzieć, na jakie
białko w organizmie zadziałać, a następnie wyprodukować wielką ilość identycznych
przeciwciał, które wykonają zadanie" - mówił prof. Krzystyniak
W roku 1984 Niels K. Jerne, Georges J.F. K"hler i C,sar Milstein otrzymali nagrodę Nobla za
badania nad przeciwciałami monoklonalnymi. Takie przeciwciała są identycznymi klonami.
Ich wytwórcą jest "nieśmiertelny" limfocyt - by go uzyskać, wystarczy połączyć
wytwarzający potrzebne przeciwciała limfocyt z komórką szpiczaka, która może się dzielić
bez ograniczeń.
Możliwości wykorzystania przeciwciał są szerokie - mogą działać same albo dostarczać w
odpowiednie miejsce toksyczne związki lub promieniotwórcze izotopy, niszczące wybrane
komórki. Pracuje się głównie nad leczeniem chorób nowotworowych, chorób układu
krążenia, cukrzycy, otyłości, choroby Alzheimera. Na przykład w reumatoidalnym zapaleniu
stawów stosuje się infliximab, przeciwciało blokujące cytokinę TNF.
Profesor powołał się na przykład młodej pacjentki, którą przywieziono do Warszawskiego
Instytutu Reumatologii z ciężkim rzutem choroby - nie mogła się ruszać. Po podaniu
kroplówki z infliximabem wyszła ze szpitala o własnych siłach. Innym przykładem
skuteczności przeciwciał monoklonalnych może być leczenie chłoniaków rituximabem czy
ciężkiej astmy omalizumabem. Denosumab znajduje zastosowanie w leczeniu osteoporozy,
a ranibizumab dokonał przełomu w leczeniu degeneracji plamki żółtej oka - wzrok
pacjentów, którzy go dostają nie tylko już się nie pogarsza, ale zaczyna polepszać.
4
Objawy uboczne leczenia są łagodne - nieco obniża się odporność na infekcję. Kompleksy
przeciwciał i antygenów są uprzątane przez wyspecjalizowane komórki - makrofagi. Jednak
czasami pojawia się poważny problem - tak było z leczeniem stwardnienia rozsianego. Choć
natalizumab zapobiega postępom choroby, raz na 1-2 tysiące przypadków dochodzi do
ciężkiego zapalenia mózgu. Ale pacjenci wymogli dopuszczenie leku do użytku - dla nich
ryzyko było warte podjęcia.
Aktualnie w USA i Europie zarejestrowanych jest około 30 terapeutycznych przeciwciał,
160 dopuszczono do badań klinicznych, badania przedkliniczne obejmują od 200 do 300.
Rynek na przeciwciała monoklonalne jest szacowany na wiele miliardów dolarów.
Przeciwciała powstają w ogromnych, mieszczących nawet 200 tysięcy litrów tankach,
w których unoszą się miliardy limfocytów. Samo zbudowanie takiej instalacji kosztuje setki
milionów dolarów, a jej utrzymanie w ruchu jest trudne - musi być całkowicie sterylna.
Oczyszczanie przeciwciał i nadawanie im postaci gotowego leku też nie jest łatwe, dlatego
uzyskanie grama przeciwciał kosztuje nawet 3000 dolarów. Żadne państwo nie może sobie
pozwolić na fundowanie tak drogich leków wszystkim potrzebującym.
Dużo prościej byłoby uprawiać wytwarzające ludzkie przeciwciała rośliny. Jeśli uda się
opracować wydajną technologię produkcji, koszt zmaleje nawet do kilkunastu dolarów za
gram przeciwciał.
Biotechnologia medyczna - jak wdrażać wyniki badań
O polskich doświadczeniach w przenoszeniu badań z laboratorium naukowego do firm
farmaceutycznych - do fazy rozwojowej i do leczenia - będą rozmawiać 11 marca
w Warszawie uczestnicy sesji biotechnologicznej w ramach III IPM Forum 2010.
"Sesja ma być wizytówką łódzkiego środowiska biotechnologii medycznej i ludzi z nim
związanych. Wykłady wygłoszą m.in. ikony biotechnologii medycznej w Polsce: prof. Jan
Lubiński ze Szczecina i prof. Józef Dulak z Krakowa" - zapowiada dziekan Wydziału Nauk
Biomedycznych i Kształcenia Podyplomowego Uniwersytetu Medycznego w Łodzi, prof.
Andrzej Bednarek.
"Jako gości oczekujemy przede wszystkim sporej grupy ludzi - naukowców z uczelni,
z PAN, którzy mają jakiś pomysł i chcieliby go w jakiś sposób wdrożyć, a nie zawsze wiedzą,
gdzie się zgłosić. Przedstawiamy ludzi, którzy mają swoje projekty, swoje firmy na różnych
etapach rozwoju i komercjalizacji osiągnięć naukowych. Każdy z nich swoim
doświadczeniem będzie mógł się podzielić ze słuchaczami" - dodaje prof. Bednarek.
Wykłady będą skierowane do naukowców, ale również do studentów i doktorantów, którzy
zamierzają w tym kierunku rozwijać swoją karierę naukową. Jak zauważył prof. Bednarek,
takie firmy powstają coraz liczniej i potrzebują pracowników. W planie zjazdu znajdzie się
zatem miejsce na dyskusję dotyczącą perspektyw rozwoju biotechnologii medycznej
w Polsce. Konferencji przyświeca hasło ochrony własności intelektualnej.
"Pomysł jest najczęściej własnością naukowca. Może on opatentować swoje rozwiązanie,
może schować je do szuflady albo sprzedać. Ale jeśli pomysł jest chwytliwy, to może
napotkać wiele kłopotów ze strony ludzi, którzy chcieliby go wykorzystać poza nim" tłumaczy dziekan.
Dodaje, że dyskusja będzie dotyczyła zarówno sukcesów w ochronie własnych osiągnięć,
jak i możliwości wdrożenia ich do praktyki, tak, by nie stracić praw do swoich pomysłów,
a jeśli już - to te prawa sprzedać za godziwą cenę.
Prof. Lubiński jest znany głównie ze swoich badań nad nowotworami i nad nowymi
strategiami diagnostycznymi nowotworów. Jego zespół odnalazł mutacje występujące
w genie raka piersi BRCA1 charakterystyczne dla polskiej populacji. Opracował też testy
diagnostyczne, które mogą pomóc pacjentkom w terapii.
Prof. Dulak zajmuje się biologią molekularną, biotechnologią medyczną, stanami
zapalnymi, terapią genową, ambiogenezą. Jest również ekspertem Centrum Innowacji
Transferu Technologii i Rozwoju Uniwersytetu Jagiellońskiego, działa na rzecz przenoszenia
wyników badań naukowych i innowacji do działalności praktycznej.
Oprócz znanych ekspertów w transferze technologii z laboratoriów naukowych do praktyki,
organizatorzy przedstawią kilka firm z regionu łódzkiego, związanych z UMŁ, które działają
na polu nowych technologii.
5
Jak wylicza prof. Bednarek, bardzo dobry dział B+R posiada Celon Pharma Łomianki. Firma
opracowała sporo leków, które są w produkcji i sprzedaży. Monika Lamparska-Przybysz, szef
działu badań i rozwoju Celon Pharma, opowie o pracy nad nowa generacją leków
przeciwnowotworowych.
Z kolei firma Proteon Pharmaceuticals, założona w Łodzi przez doc. Jarosława Dastycha
z PAN, zajmuje się opracowaniem nowoczesnego systemu badania potencjalnych leków,
które mogłyby być immunomodulatorami, oraz badaniami efektów immunotoksycznych
leków ich oddziaływaniem na nasz system immunologiczny.
Celther Polska - firma założona przez Piotra Rieske z UMŁ - zajmuje się przygotowaniem
komórek macierzystych dla terapii cukrzycy i choroby Parkinsona.
Prof. Tadeusz Pietrucha przedstawi cały zakres swojej działalności - jest założycielem
i właścicielem Biotech Consulting, firmy zajmującej się zbieraniem
informacji
o biotechnologii w całej Wschodniej Europie i organizującej coroczne zjazdy
biotechnologiczne. Biotech i Celon są zaś współudziałowcami firmy Madion - ta spółka
pracuje przede wszystkim nad skonstruowaniem nowoczesnych terapii przy użyciu
przeciwciał monoklonalnych skierowanych przeciwko nowotworom.
Na spotkaniu będą również obecni przedstawiciele UMŁ, prof. Lucyna Woźniak, która jest
autorem wielu patentów, dotyczących substancji drobnocząsteczkowych stosowanych
również w leczeniu chorób nowotworowych.
Forum odbywa się w Centrum Konferencyjnym IBIB PAN w Warszawie, ul. Księcia Trojdena
4. Obowiązującym językiem wszystkich sesji jest angielski.
Serwis NetWatch - ponadnarodowy pomost B+R w internecie
Komisja Europejska uruchomiła naukowy serwis NETWATCH - platformę informacyjną,
która wspiera międzynarodową współpracę badawczo-rozwojową w Europie, w szczególności
w ramach projektów ERA-NET - informuje Krajowy Punkt Kontaktowy Programów
Badawczych UE.
Serwis ten dostarcza informacji na temat projektów ERA-NET wszystkim podmiotom
realizującym programy naukowe w poszczególnych krajach członkowskich. Prezentuje
wszystkie realizowane projekty z opisem strategicznych tematów, zakresów badań,
partnerów i grup docelowych. Dostarcza informacji o wszystkich planowanych konkursach.
W przyszłości serwis NETWATCH zamierza rozszerzyć swoją ofertę o publikację
podręczników i przewodników dotyczących tworzenia i wdrażania ponadnarodowych działań.
Jak przypomina Narodowe Centrum Badań i Rozwoju, sieć ERA-NET to instrument
koordynacji zarządzania narodowymi programami badawczymi. Projekty ERA-NET zostały
zapoczątkowane w 2002 r. w 6. Programie Ramowym. W ten sposób jest budowana
Europejska Przestrzeni Badawcza - ERA (European Research Area) - obszar wolnego
przepływu wiedzy, mobilności naukowców, optymalnego wykorzystania punktów stycznych
między narodowymi programami badawczymi poszczególnych krajów i zacieśnienie
współpracy naukowo-badawczej na terenie Europy.
7. Program Ramowy 2007-2013) przewiduje kontynuację finansowania tego typu
projektów, jak również nowy moduł ERA-NET - ERA-NET PLUS. Ministerstwo nauki
i szkolnictwa wyższego zleciło Narodowemu Centrum Badań i Rozwoju prowadzenie działań
związanych z udziałem Polski w wybranych projektach.
UE przeszkoli uczonych - popularyzatorów nauki
Od czerwca do sierpnia na wybrzeżu Adriatyku odbędzie się cykl krótkich warsztatów
popularyzatorskie dla naukowców. Organizowane przez Komisję Europejską szkolenia są
kierowane są przede wszystkim do badaczy zaangażowanych są w projekty europejskie
7 PR, a jednocześnie w kontakty z krajowymi i międzynarodowymi mediami. Krajowy Punkt
Kontaktowy zachęca polskich uczonych do zgłaszania się na warsztaty.
W ramach projektu ESConet Trainers (ang. European Science Communication)
w Dubrowniku (Chorwacja) zaplanowano cykl trzydniowych szkoleń, które mają
przygotować uczonych do udziału w dialogu społecznym.
6
Po ukończeniu kursu jego uczestnicy będą potrafili profesjonalnie - a więc językiem innym,
niż ten, którym posługują się w pracy naukowej - wyjaśniać społeczeństwu idee i cel swoich
badań. Dowiedzą się, jak efektywnie wykorzystywać nowe formy komunikacji, np. blogi
i strony internetowe dla lepszego porozumienia nie tylko z osobami zainteresowanymi nauką
popularną, ale też z potencjalnymi inwestorami, którzy mogą się przyczynić do rozwoju
projektów badawczych i ich komercjalizacji.
Na szkoleniu podstawowym naukowcy będą się uczyli prezentować swoje badania i ich
wyniki w telewizji, radiu, mediach audiowizualnych. Eksperci wyjaśnią z kim i dlaczego
powinni się komunikować przedstawiciele nauki, jak pisać dla mediów, jak mówić, żeby
zostać zrozumianym przez laików, czym jest popularyzacja w sieci, w końcu - jakie miejsce
nauka powinna zajmować w kulturze.
Osoby, które ukończyły pierwszy kurs lub mają już wymienione umiejętności
i doświadczenie, nauczą się rzeczy trudniejszych. Warsztaty drugiego stopnia obejmują
wykonywanie streszczeń projektów badawczych dla inwestorów i sztukę przekonywania
osób, które dysponują pieniędzmi na badania, że inwestycja w naukę to dobry i zyskowny
sposób alokowania funduszy. Uczestnicy zaawansowanego szkolenia dowiedzą się także, jak
mówić o ryzyku oraz jak argumentować i radzić sobie z kontrowersyjnymi politycznie
sytuacjami np. z katastrofami ekologicznymi, gdzie głos nauki jest tylko jednym z ważnych
głosów.
Wykładowcami będą trenerzy sieci ESConet. Zdaniem organizatorów, uczeni w sposób
umiejętny popularyzujący naukę, mogą sprawić, że Europejczycy będą lepiej rozumieli
znaczenie nauki w codziennym życiu.
Wykłady będą odbywały się w Centre for Advanced Academic Studies (CAAS). Wszystkie
koszty, łącznie z podróżą i zamieszkaniem, pokryte zostaną z budżetu KE.
Dodatkowe informacje oraz formularze zgłoszenia znajdują się na stronie:
http://www.kpk.gov.pl/aktualnosci/shownews.html?id=9866.
Gadżetomania.pl
Dzięki sztucznej fotosyntezie i butelce wody zaopatrzymy domy w taniutką
energię
Tytuł tego wpisu brzmi mało poważnie, ale obiecujące wyniki eksperymentów
prowadzonych w ramach projektu ARPA-E wskazują na to, że mając pod ręką butelkę wody,
będziemy w stanie zaspokoić zapotrzebowanie domu na energię.
A przynajmniej zaspokoić je w pewnej części. Przepis jest prosty: zwyczajną wodę należy
rozbić na tlen i wodór, wykorzystując do tego reakcje podobne tym, które zachodzą
w procesie fotosyntezy, światło słoneczne oraz obecność dwutlenku węgla. Wodór i tlen
trafiają potem na elektrody ogniwa paliwowego – i produkcja energii rusza pełną parą.
Warunkiem powodzenia eksperymentu jest posiadanie odpowiedniego katalizatora.
Dan Nocera, chemik pracujący nad opisywaną technologią, twierdzi, iż z butelki wody
można uzyskać naprawdę dużą ilość energii. Szalenie taniej energii. Na potwierdzenie
podaje, że w ciągu czterech godzin można tą metodą wyprodukować ok. 30 kWh energii.
Jeśli istotnie wydajność procesu jest tak wielka, jak wynika z informacji uczestników
projektu wytwarzania energii w procesie sztucznej fotosyntezy, technologia ta może stać się
autentyczną rewolucją w dziedzinie energetyki. A każde gospodarstwo domowe będzie
mogło uniezależnić się od zewnętrznych dostawców prądu. Brzmi zachęcająco, prawda?
Biodiesel z parzonej herbaty
Powstało już wiele koncepcyjnych rozwiązań, które umożliwiłyby pędzenie biopaliwa
z przeróżnych substancji. Jednak ten projekt, który przeszedł z powodzeniem fazę testową,
mógłby okazać się złotym środkiem na skalę globalną.
Badania statystyczne wykazują, że na świecie każdego roku zużywa się około 4 milionów
ton czarnej herbaty. Nie trudno jest się domyśleć, że wszystkie “ekspresówki” i fusy po
jakże szybkim wyczerpaniu swoich walorów trafiają prosto do kosza na śmieci. Nie wiadomo
7
z jakich powodów, ale problem ten zaczął doskwierać pakistańskim naukowcom. Po
zastanowieniu doszli do wniosku, że herbaciane odpady mogą posłużyć do produkcji
biopaliwa.
Specjaliści od nanotechnologii i katalizy z Uniwersytetu w Quaid-i-Azam opracowali proces
technologiczny, w którym mieszanina fusów przechodzi gazyfikację. Aby tego dokonać liście
herbaty należy ogrzać do temperatury 300 stopni Celsjusza w obecności kobaltu. Po
zakończeniu procedury otrzymuje się takie składniki jak 40% ester etylowy, 28% gaz
węglowodorowy oraz 12% węgiel drzewny.
Technologia może sprawdziłaby się gdyby nie to, że Kausar Malik, szef wydziału
Biotechnologii w Koledżu Forman Christian w Lahore zwątpił w faktyczną opłacalność całej
operacji. Rachunek jest bardzo prosty. Ilość i koszt energii zużytej na wyprodukowanie
herbacianego biopaliwa będzie o wiele droższa niż końcowy produkt.
Zastanawiacie się na pewno dlaczego na początku artykułu określiłem nową technologię
mianem złotego środka na globalną skalę. Może zabrzmi to trochę śmiesznie lub ironicznie,
ale ciekawi mnie widok wsi, miast i metropolii, gdzie wszyscy mieszkańcy po porannym
śniadaniu ustawiają się w kolejkę, aby wyrzucić do kontenera wymoczonego Earl Greya.
8