15.12.04.Pigułka nr 43 - NSZZ SOLIDARNOŚĆ POLFA WARSZAWA
Transkrypt
15.12.04.Pigułka nr 43 - NSZZ SOLIDARNOŚĆ POLFA WARSZAWA
PIGUŁKA Co słychać w Solidarności Warszawa 04.12.2015r. nr 43/15 Tygodnik NSZZ Solidarność Polfa Warszawa S.A. W Polfie Warszawa S.A. Mija rok 2015 Mija nam powoli 2015 rok i czas na podsumowanie wydarzeń i spraw, którymi żyliśmy na Karolkowej 22/24. Jeśli chodzi o wyniki Spółki, to dowiadujemy się od Zarządu, że wskaźniki, tabelki i wykresy wyglądają imponująco. Oczywiście jeśli tak jest, tzn. jeśli faktycznie firma ma dobre wyniki ekonomiczne, to należy się cieszyć, bo rokuje to teoretycznie na dobre utrzymanie się firmy na rynku w następnym roku i powinno to również oznaczać, że pracownicy zostaną odpowiednio wynagrodzeni za włożony trud. Podsumowując jednak miniony rok, to oprócz tej pozytywnej informacji o dobrych wynikach, nie mam specjalnie innych dobrych wydarzeń do przypomnienia. Już w styczniu Zarząd rozpoczął ze związkami batalię w sprawach okresu rozliczeniowego i pracy w soboty i niedziele. Również w styczniu Zarząd rozpoczął proces zwalniania pracowników, który trwał cały rok. Zaczynaliśmy rok 2015 zatrudnieniem około 650 pracowników, jeśli dobrze pamiętam a dzisiaj jest około 580. Czyli na moją wiedzę około 70 pracowników przez rok nam ubyło w tym zapewne jest również parę odejść naturalnych (emerytury). Liczby są przybliżone, bo nie chodzi mi o dokładne przedstawienie statystyki, ale o pokazanie jak zmniejsza się załoga Polfy Warszawa w ciągu tego mijającego roku a przypomnę, że przed prywatyzacją było nas ponad 1200 pracowników. Rozmowy w sprawach okresu rozliczeniowego i pracy w soboty i niedziele trwały dwa miesiące i nie skończyły się porozumieniem a wręcz przeciwnie podpisaliśmy w marcu protokół rozbieżności. W marcu załoga została powiadomiona o wynikach badania opinii pracowników. Z badań wyszło, że jesteśmy jako Polfa Warszawa w strefie niepewności i braku zaufania. W punkcie: Zarząd traktuje pracowników jako najcenniejszy zasób firmy – wynik był bardzo zły. W kwietniu, jak wówczas napisałem w „Pigułce” zakończył się dialog społeczny w Polfie Warszawa S.A.. Pracodawca bez uzgodnień ze związkami, wprowadził aneks do Regulaminu Pracy, dotyczący okresu rozliczeniowego. Naszym zdaniem, było to zachowanie niezgodne z prawem i dlatego organizacje związkowe weszły w Spór Zbiorowy z Zarządem. Wprowadzając jednostronnie aneks, Zarząd zastosował również tzw. zasłonę dymną, mianowicie po komunikacie o aneksie, pojawiły się komunikaty o wprowadzeniu, znów bez uzgodnień ze związkami, podwyżki 1,5% i o zwiększeniu premii z 5% do 7% oraz o dodatkowej nagrodzie 700,00 zł. W kwietniu 2015 roku, obie organizacje związkowe działające w Polfie Warszawa, złożyły również wspólne pismo do Okręgowego Inspektoratu Pracy w sprawie uchybień w zatrudnianiu w Polfie pracowników tymczasowych. Również w kwietniu odbyło się cykliczne spotkanie z załogą, podczas którego Zarząd kontynuując „walkę” ze związkami zawodowymi, przeprowadził z zaskoczenia, głosowanie w sprawie Luxmedu. W Styczniu w podobny sposób przeprowadzono ankietę na produkcji. W maju i czerwcu odbyło się kilka posiedzeń w sprawie Sporu Zbiorowego, domagaliśmy się podczas rokowań wycofania „nielegalnego” aneksu. W czerwcu ukazał się komunikat o rozpoczęciu budowy nowej fabryki, to była wiadomość na którą ja czekałem od lat, ale ta wiadomość obecnie nie jest już dla mnie radosna, gdy dowiaduję się, że będzie tam pracować tylko około 350 pracowników. Tak nam przebiegło pół roku, to był okres ustawicznej walki z Zarządem, który chciał doprowadzić do umniejszenia roli związków zawodowych i skłócenia ich z załogą. Po mojej wizycie na Bobrowieckiej i po zatrudnieniu nowego członka Zarządu, sytuacja zaczęła się powoli odwracać na plus. W lipcu związki zawodowe podpisały stosowne porozumienie dotyczące czasu pracy, dodatków płacowych za pracę w soboty itd. Porozumieliśmy się również co do formy i czasu, wprowadzenia trzymiesięcznego okresu rozliczeniowego a tym samym, mogliśmy podpisać również porozumienie kończące Spór Zbiorowy. Zarząd musiał wycofać się ze swego pomysłu, jednostronnego wprowadzania aneksu do 1 NSZZ Solidarność: Bud. D II p.p109; tel.22 691 35 21; fax 22 691 35 22; mail: [email protected] Przewodniczący: M. Miara tel. 510992113; mail: [email protected] Biuro SPCH: Sandra Domagalska tel. 22 691 35 75; kom: 785 192 803; mail: [email protected] Regulaminu Pracy. Od tego czasu relacje Zarząd – organizacje związkowe są poprawniejsze, aczkolwiek nie są to relacje, jakie powinny być w dobrej firmie w której dba się o dialog społeczny. Tak w skrócie wyglądał rok 2015, jeśli chodzi o naszą współpracę z Zarządem. W całym roku rozpatrywaliśmy wiele interwencji pracowników z różnych komórek organizacyjnych, którzy zwyczajnie skarżyli się na złe traktowanie, na stawianie im zadań, powyżej możliwości ich wykonania itd. Myślę, że mogę powiedzieć wprost, że w większości komórek organizacyjnych sytuacja jest zła, panuje atmosfera strachu, napięcia. Pracownicy skarżą się na depresje, leczą się biorąc różne środki farmakologiczne „uspakajające”. Podczas całego roku przychodziło do mnie wiele osób indywidualnie, ale również całe grupy i zespoły. Oczywiście są również tacy wśród nas, którzy kierując się strachem, czy chęcią podlizania się, czy walką o przetrwanie, przekazują do swoich przełożonych, że to co ja zgłaszam lub opisuję, to nie jest prawda, lub są to jakieś pojedyncze przypadki. Nie akceptuję takiego zachowania, ale je rozumiem, strach o utratę pracy w wielu wyzwala różne zachowania. Niemniej jednak żałuję, że takie pojedyncze osoby się zdarzają, bo mnie zależy żebyśmy byli tacy jak np. ostatnio pracownicy MZK w Bydgoszczy (artykuł na końcu „Pigułki”). Jak wszyscy pracownicy podniosą głowy, tak jak w MZK, to skończy się okres śmieciówek i współczesnego niewolnictwa, tego sobie i nam wszystkim życzę na nowy rok. Wracając do podsumowania 2015 roku, to oprócz tych wszystkich złych zdarzeń, które opisuję, był to również rok XXXV-lecia NSZZ Solidarność. W dniu 29 sierpnia 2015 roku, członkowie NSZZ Solidarność z całej Polski świętowali swój jubileusz w Gdańsku. Natomiast nasza „Polfowska” rodzina Solidarności, obchodziła uroczyście jubileusz w dniu 25 września w Teatrze Kamienica. Na tę okoliczność wydaliśmy również specjalną książkę, broszurę o historii działalności NSZZ Solidarność w Polfie Warszawa S.A. Szkoda tylko, że przyszło nam obchodzić jubileusz w roku w którym tylu ludzi jest bez pracy, w roku w którym wielu pracujących żyje poniżej granicy ubóstwa, w roku w którym królują umowy śmieciowe i współczesne niewolnictwo, w roku w którym poprzednia władza za nic miała dialog społeczny. Czasami jestem pytany dlaczego pozytywnie opisuję jedną partię, czyli PIS. Ano właśnie dlatego, że mam wielką nadzieję, że ta partia odnowi dialog społeczny z organizacjami związkowymi a poprzedniej ekipie nie zapomnę nigdy sponiewieranie NSZZ Solidarność a przede wszystkim, nie wybaczę nigdy akceptowania i zezwolenia pracodawcom na traktowanie pracowników jak niewolników, bo inaczej nie mogę nazwać akceptacji na płacenie ludziom pracy po 800, zł na miesiąc, za ciężką często 12 godzinną pracę również w soboty i niedziele. Uważam, że jakby nie było cichej akceptacji tamtej władzy, to nie byłoby takiego zatrudniania a w Polfie Warszawa, jakby nie tamten Rząd i Jan Bury, byłby dzisiaj Pakiet Socjalny i pracowałoby 1200 ludzi. Z tych powodów o których piszę, cieszę się, że nastąpiła zmiana władzy i nie liczę na żadne obietnice wyborcze, tylko na nastanie normalności dla pracowników. Tyle podsumowania roku 2015 a z jakimi nadziejami wchodzę w rok 2016. Jeśli chodzi o Polfę Warszawa, to przyznam, że moje nadzieje są marne. Jeśli będzie ten Zarząd, to raczej relacje nie będą lepsze niż były, wszystko będzie takie sztuczne i udawane jak sposoby zachęcania ludzi do brania udziału w biegach, akcjach zostań św. Mikołajem, czy chociażby w spotkaniach cyklicznych i innych o Kodeksie Etyki nie wspomnę, bo bym się rozpisał na następne dwie strony. Żeby było inaczej, to musi być Zarząd, który potrafi rozmawiać z ludźmi i potrafi ich traktować odpowiednio, a nie udawać, wtedy pracownicy potrafią jak np. w MZK stanąć murem za prezesem i go obronić. U nas muru by nie było i nie wiem czy znalazłoby się chociaż kilka cegieł. Reasumując bardzo źle oceniam mijający rok i niestety z dużymi obawami wchodzę w 2016 rok i chciałbym nie mieć racji i móc napisać za rok, że był to dobry rok dla pracowników, bo dla właściciela, podejrzewam może to być dobry rok, jak wykresy, słupki i wskaźniki będą podobne. Kalendarze Zapraszamy członków NSZZ Solidarność, do siedziby związku, po odbiór kalendarzy związkowych na 2016r. Kalendarze wydajemy codziennie od godz. 7.30 do 15.30. Osoby, które nie były w Teatrze Kamienica lub nie odebrały wydanej przez nas z okazji XXXV-lecia NSZZ Solidarność, książki „Historia NSZZ Solidarność Polfa Warszawa S.A.”, będą mogły podczas odbierania kalendarzy, otrzymać również wspomnianą książkę. Kalendarze można odebrać indywidualnie, można również sporządzić listę (członków związku w danej komórce) i odebrać kalendarze zbiorowo. Zapraszamy. 2 NSZZ Solidarność: Bud. D II p.p109; tel.22 691 35 21; fax 22 691 35 22; mail: [email protected] Przewodniczący: M. Miara tel. 510992113; mail: [email protected] Biuro SPCH: Sandra Domagalska tel. 22 691 35 75; kom: 785 192 803; mail: [email protected] Wpłata drugiej raty; Chorwacja 2016 Zamknęliśmy listę zapisów na wycieczkę do Chorwacji. W dniu 1 grudnia, zgodnie z wcześniejszymi informacjami, na listę główną, dopisaliśmy osoby towarzyszące i nie będące członkami Solidarności, które były na liście rezerwowej. W grudniu po ukazaniu się na naszych kontach wynagrodzenia, zapraszamy uczestników do wpłaty drugiej raty. Osoby, które były na liście rezerwowej a od 1 grudnia są już na liście głównej, wpłacają w grudniu dwie raty (zaległa i za grudzień). Regularne wpłacanie rat co miesiąc, jest warunkiem uczestnictwa, proszę o tym pamiętać, oczywiście można wpłacić, jeśli ktoś chce, kilka rat lub nawet całość . Decyzją Komisji Zakładowej z dnia 27.10, dopłata do wycieczki wynosi 400,00 zł dla członka związku, co powoduje, że koszt wycieczki dla członka NSZZ Solidarność wynosi 1550,00zł. Uruchomiliśmy dla naszych członków związku, dodatkową usługę prawną. Wyczerpała się usługa prawna, którą zakupiliśmy w połowie roku, ale decyzją Komisji Zakładowej dokonaliśmy zakupu ponownej puli usług prawnych. Każdy członek związku, który będzie chciał konkretnej porady prawnej adwokata, radcy prawnego lub doradcy podatkowego, ewentualnie będzie miał potrzebę sporządzenia pisma procesowego, opinii prawnej, po zgłoszeniu się do siedziby NSZZ Solidarność, otrzyma odpowiednie uprawnienie (kod) i będzie mógł skorzystać z takiej usługi (bezpłatnie). Porady prawne oprócz spraw związanych z pracą, mogą dotyczyć również spraw prywatnych tj. majątkowych, ubezpieczeniowych itp. Informację na temat tej usługi, można uzyskać w naszej siedzibie związku lub pod nr. tel. kom. 785 192 803 (Pani Sandra Domagalska, pracownik KSPCH NSZZ Solidarność). Wybory Zgodnie ze Statutem Pracowniczej Kasy Zapomogowo Pożyczkowej (PKZP), wkrótce odbędą się wybory Delegatów Pracowniczej Kasy Zapomogowo Pożyczkowej. Terminarz wyborów Delegatów Pracowniczej Kasy Zapomogowo Pożyczkowej: Ogłoszenie listy kandydatów 04.12.2015; Wybory Delegatów Pracowniczej Kasy Zapomogowo Pożyczkowej 09.12.2015 U właściciela ; W farmacji MZ: do końca 2016 r. wyeliminujemy eksport równoległy leków Rynek Aptek Ministerstwo Zdrowia zapowiada walkę z wywozem leków z Polski. Jesteśmy świadomi występowania tego zjawiska na terenie naszego kraju. Zamierzamy podjąć działania, które ograniczą eksport leków, a do końca 2016 r. wyeliminują eksport równoległy leków refundowanych - poinformowała Milena Kruszewska, rzecznik prasowy ministra zdrowia. Zespół rzecznika prasowego MZ w piśmie skierowanym do WP zwraca uwagę, że nowelizacja ustawy Prawo farmaceutyczne z 9 kwietnia 2015 r. znacząco ograniczyła zjawisko wywozu leków za granicę, co potwierdzają cotygodniowe raporty Głównego Inspektora Farmaceutycznego. MZ tłumaczy, że nastąpił ponad 40 proc. spadek (z 257 pozycji do 147 pozycji) leków zagrożonych brakiem dostępności na terytorium RP. Przekonuje, że obecnie w hurtowniach nie występuje zjawisko braku leków deficytowych. „Można mówić o tymczasowych i obszarowo ograniczonych zaburzeniach w ciągłości dostaw lub o asymetrii dystrybucyjnej na obszarze kraju. Sytuacje te dotyczą głównie obrotu detalicznego, czyli indywidualnych pacjentów” – pisze MZ. Jesteśmy świadomi, że konieczne jest podjęcie innych, niż dotychczasowe, działań, które ograniczą eksport leków względem stanu aktualnego, a do końca 2016 r. wyeliminują eksport równoległy leków refundowanych - mówi Kruszewska o zapewnieniu nowego ministra. - W najbliższym czasie zmianie ulegnie styl pracy Komisji Ekonomicznej, która będzie uwzględniać ryzyko eksportu równoległego w negocjacjach cenowych z przemysłem. Minister zdrowia będzie dążył do stopniowego podwyższania cen urzędowych leków refundowanych i równocześnie jeszcze większego obniżania cen efektywnych, a więc wydatków Narodowego Funduszu Zdrowia, co zostanie osiągnięte dzięki szerszemu wykorzystaniu instrumentów dzielenia ryzyka - wyjaśnia rzecznik prasowy MZ. 3 NSZZ Solidarność: Bud. D II p.p109; tel.22 691 35 21; fax 22 691 35 22; mail: [email protected] Przewodniczący: M. Miara tel. 510992113; mail: [email protected] Biuro SPCH: Sandra Domagalska tel. 22 691 35 75; kom: 785 192 803; mail: [email protected] W kraju i na świecie Załoga zwolniła prezesa Gazeta Wyborcza Łukasz Niedźwiecki złożył dymisję ze stanowiska prezesa MZK, po tym jak wczoraj rano zastrajkowali kierowcy i motorniczowie. Przed dziesięć godzin bydgoska komunikacja była sparaliżowania, a mieszkańcy utknęli na przystankach. Dopiero po godz. 14 autobusy i tramwaje wyjechały na trasy Decyzję o strajku kierowcy i motorniczowie podjęli około godz. 4 nad ranem. Wtedy z zajezdni autobusowej przy ul. Inowrocławskiej i tramwajowej przy ul. Toruńskiej miały wyjechać na trasy pierwsze pojazdy. Nie wyjechały. Wszyscy pracownicy firmy solidarnie postanowili zaprotestować przeciwko nominacji byłego wiceprezydenta Łukasza Niedźwieckiego na prezesa MZK. W zajezdniach stanęło 170 autobusów i 56 tramwajów. Po ulicach miasta jeździło jedynie kilkadziesiąt autobusów prywatnego przewoźnika – firmy KDD. Nie dały rady obsłużyć wszystkich linii. Zarząd Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej skierował pojazdy na newralgiczne trasy, ale i tak tysiące pasażerów miały problemy z dojazdem do pracy, szkół i na uczelnie. – Wiemy, że to dla mieszkańców bardzo duże utrudnienie, ale zostaliśmy postawieni pod ścianą. Nikt w ratuszu nie chciał z nami rozmawiać. Nie mieliśmy wyjścia – tłumaczyli strajkujący kierowcy. Decyzja o strajku była autonomiczną decyzją załogi, podjęta bez ingerencji związków – podkreślał Andrzej Arndt, szef Związku Zawodowego Pracowników Komunikacji Miejskiej. – Strajkujemy, ponieważ prezydent na prezesa MZK nominował pana Niedźwieckiego, który dopiero co w zeszłym tygodniu stracił stanowisko wiceprezydenta. Prezydent Bruski przyznał, że Niedźwiecki nie potrafił się dogadać z podwładnymi. Natomiast były prezes Paweł Czyrny podał się do dymisji, ponieważ nie chciał podpisać niekorzystnych dla MZK umów na nowe stawki przewozowe. Rocznie MZK straciłoby na tym ok. 7-8 mln zł – dodawał Arndt. Prezes Czyrny dbał o nas i o finanse firmy. Wyprowadził MZK na prostą. Boimy się, że nowy prezes, który został nominowany po koleżeńsku przez prezydenta, zniszczy jego dorobek. Nie chcemy pracować na śmieciówkach jak kierowcy z KDD – mówili kierowcy MZK zgromadzeni przed dyżurką na ul. Inowrocławskiej. Prezydent Bruski do południa pozostawał nieugięty wobec protestujących. – Ten strajk to działanie nielegalne i skierowane przeciwko mieszkańcom Bydgoszczy. Nie rozumiem tak drastycznych środków. Jeżeli MZK obawia się, że pogorszą się warunki pracy lub będzie jej mniej, to nie jest to prawda – mówił prezydent na specjalnej konferencji prasowej. Przed południem przyjął delegację ośmiu pracowników MZK. Mediacji między władzami miasta a załogą podjął się poseł Piotr Król z PiS. Około godz. 12 prezydent poinformował zebranych w ratuszu, że urzędujący prezes MZK Łukasz Niedźwiecki złożył telefoniczną rezygnację z zajmowanego stanowiska. Piastował je łącznie pięć dni. Z informacją o rezygnacji Niedźwieckiego do strajkujących kierowców przyjechała delegacja z ratusza. – Prezes został odwołany, ale nie wiemy, jaki będzie los firmy i kto zostanie nowym prezesem. Decydujcie, czy wyjeżdżacie – obwieścił Arndt. Chcemy powrotu prezesa! Nie wyjeżdżamy! Paweł Czyrny, Paweł Czyrny! – zaczęli krzyczeć zgromadzeni kierowcy, a także mechanicy i pracownicy biurowi. Czyrny, który aktualnie pełni w MZK funkcję dyrektora zarządzającego, spotkał się z protestującą załogą przed godz. 14. – Dziękuję wam za wsparcie. Pracujemy dla mieszkańców, więc proszę was o to, żebyście wyjechali na trasy. Wierzę, że wszystkie sprawy wyjaśnimy na spokojnie – mówił do załogi. Zapewnił, że jest gotowy wrócić na stanowisko prezesa. O godz. 14 pierwsze autobusy i tramwaje wyjechały z zajezdni. – Zawieszamy nasz protest, ponieważ udało nam się zrealizować główny postulat, czyli odwołanie prezesa Niedźwieckiego. Nie wiemy, jaka będzie przyszłość zakładu, ale nie chcemy dłużej utrudniać życia mieszkańcom Bydgoszczy. Większość z nich była dla nas wyrozumiała – mówił Arndt. Dziś komunikacja miejska ma jeździć bez zakłóceń. Kierowcy MZK wczoraj pominęli całą procedurę cywilizowanego załatwiania własnych spraw, żeby od razu wytoczyć armatę i wypalić bez ostrzeżenia. Uderzyło to we wszystkich, najbardziej w osoby, które niczemu nie zawiniły – pasażerów. Czy rzeczywiście były racjonalne powody, żeby podejmować tak drastyczne kroki? Pamiętajmy, że Łukasz Niedźwiecki sam złożył dymisję ze stanowiska wiceprezydenta miasta. Nie stracił zaufania swojego szefa, mało tego – uznawany był za jednego z najbardziej kompetentnych urzędników magistratu. Kompetentnych, choć 4 NSZZ Solidarność: Bud. D II p.p109; tel.22 691 35 21; fax 22 691 35 22; mail: [email protected] Przewodniczący: M. Miara tel. 510992113; mail: [email protected] Biuro SPCH: Sandra Domagalska tel. 22 691 35 75; kom: 785 192 803; mail: [email protected] mających problem z układaniem relacji z podwładnymi. Specjalna komisja stwierdziła jednak, że nie stosował mobbingu. W świetle prawa i etyki pozostał niewinny. Jego znajomość komunikacji miejskiej uzasadniała wybór na stanowisko prezesa MZK. Nawet jeśli związkowcom nie podobał się ich nowy szef, to niedopuszczalne było użycie anarchicznego buntu jako środka nacisku na prezydenta Bydgoszczy. Komentarz: To artykuł z Gazety Wyborczej, więc wiadomo jak napisany, ale chciałbym napisać w komentarzu tylko tyle, nadchodzi czas podnoszenia głów do góry przez pracowników, nadchodzi, szkoda, że dopiero teraz. Trzeba brać przykład, żeby walczyć o swoje, trzeba być jednością, trzeba być solidarnym. Miara Mirosław Przewodniczący KZ NSZZ 5 NSZZ Solidarność: Bud. D II p.p109; tel.22 691 35 21; fax 22 691 35 22; mail: [email protected] Przewodniczący: M. Miara tel. 510992113; mail: [email protected] Biuro SPCH: Sandra Domagalska tel. 22 691 35 75; kom: 785 192 803; mail: [email protected]