Śląska "Klopsztanga" w Niemczech

Transkrypt

Śląska "Klopsztanga" w Niemczech
Śląska "Klopsztanga" w Niemczech
To jedno ze zdjęć Arka, jakie podczas "Klopsztangi" zobaczą nasi zachodni sąsiedzi (©
Arkadiusz Gola)
Katarzyna Domagała
2012-04-09 19:13:58, aktualizacja: 2012-04-10 06:50:50
Glinianki, hałdy, stawiki, zielone łąki, w tle szyby kopalniane czy osiedlowe molochy z
betonowej płyty. Na nich Ślązacy łowiący ryby, wygrzewający się w słońcu, śląskie dzieci
biegające za piłką czy skaczące na główkę do wody. Ten "nietypowy", rozgrzany
słońcem Śląsk, uchwycony w obiektywie naszego redakcyjnego kolegi, Arkadiusza Goli,
już od przyszłej niedzieli (15 kwietnia) będą podziwiali goście programu kulturalnego
"Klopsztanga" (po śląsku trzepak), który rusza w Nadrenii Północnej-Westfalii w
Niemczech. Potrwa aż do końca 2012 roku.
Jak podkreślają organizatorzy "Klopsztangi", Instytut Adama Mickiewicza oraz Polski
Instytut Kultury w Duesseldorfie, ma ona przybliżyć mieszkańcom ponad 20 miast tego
regionu Niemiec osiągnięcia współczesnej polskiej kultury. Będą oni mogli wziąć udział
m.in. w pokazach filmów, spotkaniach z literaturą, wystawach sztuki wizualnej i koncertach
młodych wykonawców. Tym bardziej cieszy, że wśród prezentujących się tam artystów z
Polski znalazł się fotoreporter "Dziennika Zachodniego".
∨ Czytaj dalej
- To dzięki Leszkowi Jodlińskiemu, dyrektorowi Muzeum Śląskiego, który zaprosił mnie do
programu - mówi Arek, i jak dodaje, organizatorzy zwrócili się do kilku kluczowych
instytucji kultury z prośbą o wskazanie artystów, których warto zaprosić do akcji. Jodliński
wskazał właśnie jego i cykl zdjęć "Śląska Riwiera", który na stałe znalazł się już w zbiorach
muzeum.
- Myślę, że są to jedne z moich najlepszych zdjęć - przyznaje fotograf. - Wiele razy były już
doceniane i nagradzane w różnych ogólnopolskich konkursach - dodaje.
Arek wysyła do Niemiec 12 zdjęć z cyklu "Śląska Riwiera". Będzie można je oglądać tam w
dwóch odsłonach. Na początek, już w pierwszych dniach programu na wystawie w Kolonii (z
cyklu wybrano 12 prac). Drugi raz w maju w Zollverein (sześć wielkoformatowych
wydruków), gdzie znajduje się zabytkowa kopalnia węgla kamiennego. Tam też Arek wybiera
się osobiście, a jak wiadomo nie od dziś, fotografowanie pracy górników w kopalni to jego
największa specjalność. Czy możemy więc spodziewać się nowych zdjęć spod ziemi?
- Chętnie zobaczę, jak u sąsiadów wygląda turystyka przemysłowa, która i u nas rozwija się
bardzo prężnie, jednak nie będę tam fotografował - mówi Arek. - Do tego wybieram kopalnie,
w których na co dzień górnicy przychodzą na szychtę i wydobywają węgiel.
Cały cykl "Śląska Riwiera" (na który składają się 24 zdjęcia) oraz inne fotografie naszego
fotoreportera można również oglądać na stronie internetowej arekgola.com.