Streszczenia wystąpień - Instytut Historii PAN

Transkrypt

Streszczenia wystąpień - Instytut Historii PAN
NARODOWOŚCI I ROLE SPOŁECZNE
Warszawa, 26–27 stycznia, 2012
IH PAN, Rynek St. Miasta 29/31
STRESZCZENIA REFERATÓW
Czwartek, sesja I: Obywatele
Marcos Silber
Ambivalent Citizenship – The Construction of the Jewish Citizen in Emergent
Poland (1916–1919)
The proposed paper will argue that the embryonic Polish State was ambivalent when it
came to molding its Jewish subject into citizens of the State. On the one hand, the Jews were
included in the State’s political and disciplinary institutions, but on the other, they were
excluded from the community of ethno-national sentiments. Such contention will be
demonstrated analyzing macro practices in one field: election processes and election rules
between 1916 and 1919. The paper will claim that the inclusion mechanism shaped the Jewish
population as “one of us” while the exclusion mechanism shaped it as “one of them.” The
paper will try to answer the question why did the embryonic Polish State exercise such duality
and how it influences on the main patterns of Jewish politics? And lastly – which kind of
citizen that process produced?
The paper will try to show that a sophisticated dialectic evolved in which the inclusion
of the Jews in State institutions conferred legitimacy on the authorities, turning them into
compliant subjects who both granted legitimacy to the State, and was subject to its
supervision. The paper will focus on the process of inclusion as a result of the State’s need to
consolidate its power and its preoccupation with governing and supervising all its populations,
according to the governmentality logic, if using Foucault’s conceptualization. This process
was achieved through the use of a discourse of equality before the law, a universalistic
rhetoric of liberty and tolerance.
However, such discourse served as a front for the ethno-national motive of anchoring
ethnic distinctiveness in an institutional system of social and political inequality. My claim is
that this dialectic led to the bankruptcy of the model of universal citizenship, blind to
ascriptive differences and its replacement by the model of differential citizenship. The use of
a universalistic discourse to preserve an ethno-national hierarchy, and the use of a democratic
rhetoric to restrict rights, led to the collapse of the Jewish political leadership that embraced
integration and universal citizenship, a political segment central and even hegemonic in the
pre World War I period, and to its replacement by any other leadership, which its rising was
meteoric during the Great War, that advocated differential citizenship.
The dynamic trapped the Jewish minority in the same process of duality. On the one
hand, the weakness of a civil identity turned the Jews into “alien” citizens, members of a
group with interests foreign to the state. On the other hand, the very process that was
supposed to turn Jews into legitimate citizens enabled the Jewish political leadership to voice
their demands forcefully, sometimes in a manner that antagonized their opponents. Such
dichotomous tension which emerged in the First World War, continued well into the interwar
period, too.
Shoshana Ronen
Ozjasz Thon – Jewish Nation in Multi-National Polish State
Ozjasz Thon (Lvov 1870 – Krakow1936), the Rabbi of Tempel, the progressive
synagogue in Krakow (1897–1936), a member of the Polish parliament (1919–1935), a
zealous Zionist thinker and activist. I would like to present the complexity of his concept of
“Nation” in general, of the Jewish nation in particular, of the Jewish nation in Poland, and
how it all fit together with his loyalty to the Polish state as a Polish citizen, a politician, and a
Jew. This presentation will based mainly on his writing in Hebrew, but also Polish and
German.
According to Thon the Jews are not only a religious group but also a nation. He would
like the Jews to have a stronger national identity. At the end of the nineteenth century and at
the beginning of the twentieth century he observes the Jews as having a spiritual crisis
because, as he sees it, the nation lost belief in its national future. His Zionism was a result of
his concern for the spiritual state of the Jews. Nationalism is a remedy for a spiritual and
mental degeneration. The future Jewish state should be, first of all, a spiritual and political
center of the Jews.
However, Zionism is not the only solution for the Jews. Not all the Jews should and
will emigrate to Palestine, most of them will remain in the diaspora where they’ll cultivate
their creative and spiritual life. Thon underlines also the idea of freedom. The Jews, in this
time, are not free, but they can become free and it has a major value. True freedom, he
argues, is not expressed only in the rights of the individual, but also in self-sovereignty.
Ethnic or religious groups should decide of their future. Minority groups, in his view, should
have equal rights to express their cultural, faithful, and habitual uniqueness whenever they
live. “We don’t want any kind of Chauvinism” he said, “but only human dignity and human
independence”.
Anna Novikov
Creation of the ‘New Pole’: Jews and Silesians in the Eastern Upper Silesia (1921–1934)
After the plebiscite in the Upper Silesian region was conducted (1921), its eastern
part – the Silesian Voivodeship with Kattowitz as its capital – was finally shifted from
Germany to Poland. At the time of the plebiscite, the non-national minorities, namely, the
Silesians and the Jews had to decide about their national affiliation, whereas neither of these
groups considered itself either German or Polish. These new Polish citizens in the city now
called Katowice, can be said migrated without actually migrating when the borders shifted.
They had to rapidly redefine themselves in a national way according to the government’s
demands. From the regional authorities’ point of view, both these groups were relatively
easy targets for the process of Polonization because their national identity was not clearly
formed yet.
In this paper I deal with the question of the dynamic of the change in the self
definition of the Jewish and the Upper Silesian groups in the first years of the postplebiscite period. I also deal with the issue of how the “nationality” or the “mother tongue”
of an ordinary Silesian or Jewish citizen depended on the international situation, the
economic and the political changes in Europe and on the inner Polish political situation.
Finally, I ask how the intensive process of Polonization in the Silesian Voivodeship met the
changing self-definition of the “new Poles” of the city.
Aleksandra Imiłowska
Stanowisko Żydów wileńskich w sprawie przynależności państwowej Wileńszczyzny w
okresie Litwy Środkowej w świetle raportów prasowych dla Ministerstwa Spraw
Wewnętrznych Litwy Środkowej
Przedmiotem niniejszego referatu jest analiza stosunku Żydów wileńskich do
przynależności państwowej Wileńszczyzny w okresie istnienia tzw. Litwy Środkowej.
Społeczność żydowska, osiadła w Wilnie od XV wieku, stanowiła w dwudziestoleciu
międzywojennym drugą pod względem liczebności grupę narodowościową, zamieszkującą
miasto, a samo Wilno, nie bez przyczyny, było nazywane „Jerozolimą Północy”. Pod koniec
XIX wieku na skutek rusyfikacji oraz znacznego napływu Żydów z Rosji nastąpiły na Litwie
daleko idące zmiany nie tylko w demografii, ale przede wszystkim w świadomości i
mentalności ludności żydowskiej na tym terenie, która od tej pory, aż do końca pierwszej
wojny światowej w naturalny sposób ciążyła do Rosji. W latach pierwszej wojny światowej
Wilno stało się areną walki między polskimi a litewskimi działaczami niepodległościowymi,
a spór ciągnął się jeszcze kilka lat po zakończeniu działań wojennych. Zarzewiem konfliktu
była kwestia przynależności państwowej Wileńszczyzny. Obie strony powoływały się na
kryterium narodowościowe w rozstrzygnięciu sporu. Obie strony zdawały sobie również
sprawę, że bez poparcia ludności żydowskiej (drugiej co do liczebności) niewiele można
zyskać na arenie międzynarodowej. Za opowiedzeniem się po jednej ze stron agitowały także
społeczności żydowskie zamieszkujące oba państwa.
Żydzi wileńscy tymczasem zapatrywali się na kwestię przynależności państwowej
Wileńszczyzny z pozycji własnych interesów – politycznych i ekonomicznych. Znakomita
większość inteligencji żydowskiej opowiedziała się za autonomią narodową i kulturalną
narodu żydowskiego w diasporze. Niejako naprzeciw tym żądaniom wychodziły władze
litewskie, które w sierpniu 1919 roku przyznały szerokie prawa dla Żydów na Litwie. I
chociaż przyznanie autonomii Żydom litewskim (jak się później okazało) miało jedynie
charakter propagandowy, wywarło znaczący wpływ na stanowisko społeczności żydowskiej
w kwestii Wileńszczyzny i wyborów do Sejmu Wileńskiego (choć stosunek Żydów
wileńskich do samych wyborów nie był do końca jednolity). Władze polskie także starały się
o przychylność gminy żydowskiej. Ponieważ jednak strona polska nie mogła zagwarantować
spełnienia wszystkich żądań wysuwanych przez gminę (ta, co zrozumiałe, oczekiwała
podobnych rozwiązań do tych, które zastosowano na Litwie), nie udało się dojść do
porozumienia. Toczyła się także szeroka dyskusja na łamach prasy, tak żydowskiej, jak i
polskiej. Autorem dużej części artykułów był dr Jakób Wygodzki, zwolennik neutralnego
stanowiska w sprawie wyborów do Sejmu i przynależności państwowej Wileńszczyzny, ale
nie brakowało też głosów polemicznych. Społeczność żydowska miała także swoich
przedstawicieli w samorządzie miejskim. Na szczeblu lokalnym zazwyczaj udawało się
osiągnąć porozumienie. Należy jednak podkreślić, że odżegnywanie się strony żydowskiej od
kwestii stricte politycznych w okresie wyborów do Sejmu Wileńskiego, miało negatywny
wpływ na stosunki polsko-żydowskie. Co ważne, stanowisko żydowskie w kwestii wileńskiej
w okresie Litwy Środkowej warunkowało, do pewnego stopnia, relacje między obiema
nacjami także po wcieleniu Wileńszczyzny do Polski. Próba przedstawienia stosunku Żydów
wileńskich do przynależności państwowej Wileńszczyzny może stanowić przyczynek do
badań nad społecznością żydowską w Wilnie i na Wileńszczyźnie.
Czwartek, sesja II: Akulturacja i edukacja
Anna Landau
Warszawa Żydów
Co trzeci przedwojenny mieszkaniec warszawy był Żydem. Czy i czym różniło się
postrzeganie stolicy Polski przez społeczność polska i żydowską? Czy obie społeczności
zamieszkiwały takie samo miasto? Dzielnica żydowska, nie wydzielona prawnie, ale
istniejąca była dla jednych egzotycznym miejscem do zwiedzania, dla innych codziennością.
Dla Polaków istniała jedna Warszawa, z obcą, egzotyczną dzielnicą żydowską.
Dla społeczności żydowskiej, Warszawy były dwie. Dla ludności niezasymilowanej,
tradycyjnej, dzielnica żydowska była integralną częścią Warszawy. stanowiła własny, dobrze
znany i oswojony teren, gdzie Żydzi mogli mówić swoim językiem, czuli się swobodnie i „na
miejscu”. To było centrum Warszawy. Świat na zewnątrz był juz inną Warszawą,
Żydzi akulturowani, zasymilowani mieli najwięcej problemów z postrzeganiem
żydowskiej dzielnicy. Wielu z nich boleśnie odczuwało jej istnienie. Była dla nich równie
obca, co dla ludności polskiej, ale jednak – jednocześnie nie mogła być zupełnie obca. Nie
ulega wątpliwości, że Warszawa żydowska była zatem w pewien sposób „większa” czy tez
bardziej zróżnicowana od Warszawy polskiej. Może jednak te różnice były tylko pozorne?
Przecież – niezależnie od tego istniała jedna Warszawa, jako stolica Polski, stolica państwa
uznawanego zarówno przez Polaków jak i Żydów za ojczyznę. Jednak polska ludność
Warszawy czuła się związana z Warszawą jako stolicą Polski. Tymczasem część Żydów czuła
się związana z Warszawą przede wszystkim jako miastem rodzinnym, a czasem to uczucie
było silniejsze wobec miasta, niż wobec całego kraju. Ponadto Polacy byli dumni z Warszawy
jedynie jako stolicy kraju, pięknego polskiego miasta – Żydzi w wielu wypadkach także z
tego, ze Warszawa stanowiła centrum życia żydowskiego. Pełniła wiec rolę podwójną –
stolicy Polski i stolicy żydowskiego życia w Polsce.
Natalia Aleksiun
Razem i osobno: uniwersyteckie doświadczenia studentów polskich, żydowskich i
ukraińskich w II Rzeczypospolitej
W październiku 1937 r. przedstawiciele studenckich organizacji samopomocowych i
korporacji akademickich na Uniwersytecie Jagiellońskim wystosowali do rektora Władysława
Szafera pismo, prosząc o wprowadzenie getta ławkowego. Tłumaczyli, iż „bezpośrednie
stykanie się ze studentami-Żydami przyczynia się do szerzenia się komunizmu, obniża
poziom moralności i wytwarza obojętność narodową, jest niewskazane i powoduje częste
zatargi i naruszenie spokoju na Uczelni [...]”. Po kilku tygodniach rektor, który początkowo
apelował o spokój i odwoływał do etosu wspólnoty akademickiej, ustąpił. Zgodził się na
wyznaczenie osobnych miejsc dla studentów żądających fizycznej izolacji od „elementu
obcego”. Kilku studentów ukraińskich odwołało w tym czasie swoje podpisy, argumentując,
że konflikt ich polsko-żydowski ich nie dotyczy. Udana próba wprowadzenia getta
ławkowego na Uniwersytecie Jagiellońskim będzie dla mnie punktem wyjścia do rozważań na
temat codziennych doświadczeń studentów polskich, żydowskich i ukraińskich w II
Rzeczypospolitej.
Odwołując się do pamiętników, prasy akademickiej i spuścizny archiwalnej
organizacji studenckich, dokonam analizy codziennych relacji studentów na uniwersytetach w
Warszawie, Lwowie, Wilnie i Krakowie. Czy przestrzeń uniwersytecka: sale wykładowe,
korytarze i bursy, a także akademickie wiece, ulotki i czasopisma, wymuszały na studentach
jednoznaczną deklarację narodowej tożsamości, w której rola „obcych” i „swoich” była im
przypisana w dyskursie pokoleniowym. Doświadczenia młodzieży uniwersyteckiej w II
Rzeczypospolitej uzależnione były w dużym stopniu od ich deklarowanej lub przypisywanej
im przynależności narodowej.
W latach dwudziestych i trzydziestych młodzi obywatele II Rzeczypospolitej, jej
przyszła elita – Polacy, Żydzi i Ukraińcy – wstępowali na uniwersytety w Warszawie,
Krakowie, Wilnie i Lwowie. Spotykali się w salach wykładowych i laboratoriach, w
bibliotekach, na korytarzach i w stołówkach. Z jednej strony studenci żydowscy i ukraińscy
doświadczali często kulturowej i językowej asymilacji, z drugiej zaś samo wstąpienie na
uniwersytet, szczególnie na wydziały prawa i lekarski, wiązała się dla nich z pokonaniem
dodatkowych przeszkód: numerus clausus czy specjalnych egzaminów językowych, a potem
poczucia wykluczenia, począwszy od wezwań do wprowadzenia numerus clausus i numerus
nullus, przez getto ławkowe i ostracyzm w codziennych stosunkach koleżeńskich, aż do
przemocy fizycznej. Czy Polska miała stać się państwem narodowym, czy też studenci, a
więc obywatele żydowscy i ukraińscy, mogli znaleźć dla siebie miejsce? Dla studentów
polskich, żydowskich i ukraińskich uniwersytety stanowiły często swoiste laboratorium, w
którym kształtowała się wizja ról społecznych i miejsca – lub jego braku – dla przedstawicieli
różnych grup etnicznych.
Rona Yona
Revolution, national liberation and Hard Labor – the formation of the Polish Kibbutz
on the outskirts of Volhynia
In the mid 1930s the largest kibbutz movement in the world was in Poland. 18,000
young Jewish men and women were living and working in communes, preparing themselves
to become pioneers in Palestine. This impressive movement reflected the wider processes of
social transformation and radicalization of Jewish youth in the Second Polish republic. The
model of this movement was shaped in the remote village of Klesów (Klesiv in today's
Ukraine, not far from Sarny), on the eastern border of Polish Volhynia. There, young Jews of
Hechalutz movement (The Pioneer) rebelled against their parents and communities, and
redefined their identity as part of a Socialist Zionist revolution. Influenced by Kibbutz
members from Palestine, and by refugees from the Zionist underground in Russia, they
adapted these ideas to the social context of Jewish Youth in the eastern borderland of Poland.
This model was later adopted by the entire Zionist pioneer movement in Europe. The paper
will closely examine the formation of the Klesów kibbutz as a case study of the radicalization
of Jewish youth in Interwar Poland. It will examine everyday life and the socialization into a
radical Zionist commune. I will examine the kibbutz in a local social context, combined with
a transnational perspective of organizational networks in the Zionist movement.
Iryna Shlikhta
West Ukrainian Nationalism as a By-Product of Modernization in the Second Polish
Republic (Educational Policy Case)
Much has been written about the West Ukrainian nationalism in the Second Polish
Republic. Researchers pay primary attention to the reasons of nationalist movement
appearance and spreading. An idea about a certain connection existing between the West
Ukrainian nationalist movement of the interwar period and the formation of the modern
Ukrainian national consciousness dominates in contemporary historiography. Instead,
interrelations between the Ukrainian nationalism and modernization in the Polish state are
disregarded by authors. I am going to focus on this neglected issue in my paper.
The Ukrainian-Polish relations in the Second Polish Republic were not relations of the
two fully established modern nations, especially in case of the Ukrainian one. A nature of
these relations mostly depended on a political will of the Polish elite, which had not decided
yet what to do with the West Ukrainians. Modernization of the Polish state and społeczeństwo
did not simply complete the formation of the modern Polish nation. It also allowed for the
realization of their Ukrainian essence by the West Ukrainians who were potential Poles for
some time.
A level of the national consciousness of the West Ukrainians in the 1920s – 1930s – as
a result of the First World War, Ukrainian national revolution of 1917–1921, UkrainianPolish war, and the annexation of the East Galicia by Poland – was higher than prior to 1914.
Representatives of the “lost generation” of the West Ukrainian youth became an important
basis for the nationalist movement. At the same time, the majority of the West Ukrainians,
living in villages, continued to think in pre-modern categories. Their attitude towards an idea
of the Ukrainian nation/state, as well as towards the Polish power was ambivalent. Exactly
this milieu gave rise to a new generation of the West Ukrainian nationalists. These ones were
younger than revolutionists of the 1910s, and their nationalism, in most cases, was more
pragmatic. They entered into politics, given the impossibility of realizing oneselves in other
spheres. The important thing is that the West Ukrainian youth of the interwar period had to
choose between nationalism and communism – ideologies, which proposed a radical
reconstruction of social relations.
Ernest Gellner’s theory of nationalism is a methodological basis for my study.
According to Gellner, organization of the national system of education is one of the most
important marks of modernization. Thereby, my primary aim is to investigate an influence of
the educational policy of the Second Polish Republic elite upon the development of the West
Ukrainian nationalism.
The Ukrainian-Polish conflict began at the school desk. Closing of the Ukrainian
educational institutions at all the levels and opening of the Polish-Ukrainian bilingual
elementary and secondary schools and numerus clausus at the universities are arguably the
most important factors of the alienation of the West Ukrainians from the Polish nation and
state. The educational policy of the Second Polish Republic elite was an unsuccessful attempt
to bring up the West Ukrainians as the loyal citizens to the Polish state. The fact that the
majority of the West Ukrainian students took an active part in the nationalist movement is
ample evidence to this.
My research is based on the analysis of a variety of the historical sources: statistics,
examples of social and political journalism, private correspondence, and memoirs.
Application of Ernest Gellner’s ideas to the analysis of the West Ukrainian
nationalism of the interwar period extends our knowledge of this phenomenon, as well as of
the society of the Second Polish Republic and Ukrainian-Polish relations.
Czwartek, sesja III: Twórcy – postawy – identyfikacja
Alina Molisak
Naród żydowski w świetle zapisów literackich (czasy międzywojenne)
Uwagę skoncentrować chcę na kategorii narodu żydowskiego, rozumianego nie tylko
jako grupa etniczno-religijna, ale jako odrębna grupa narodowa, która, na wzór innych grup
żyjących w Europie, zyskiwała własną tożsamość narodową czerpiąc wzory z myśli
europejskiego oświecenia i romantyzmu. Wydaje mi się interesujące, iż właśnie w tekstach
napisanych po polsku, żydowscy i polscy autorzy starali się wyrazić ów rodzaj wspólnoty
symbolicznej, która spajać miała w nowoczesnej perspektywie żydowską diasporę.
Przeobrażenia cywilizacyjne, jakie trwały w Europie w XVIII i XIX wieku dotyczyły
także przemian tożsamości sprzyjały rozprzestrzenianiu się oraz popularności koncepcji
narodowych. Najbliższe obserwowane przez wschodnioeuropejskich Żydów zmiany i
kształtowanie się narodu dotyczyły m.in. powstawanie polskiej świadomości narodowej,
związanej (w literaturze) z działalnością twórców romantycznych. Stały się one jak sądzę,
jednym ze źródeł inspiracji w wyrażaniu żydowskiej tożsamości narodowej.
Starania o utrzymanie spójności społecznej i poczucia wspólnoty w czasach zaborów,
podtrzymanie wspólnoty tożsamości w podzielonej Polsce, wśród ludzi żyjących przez wiele
lat w odmiennych państwach mogły stać się wzorem dla rozproszonej diaspory, zwłaszcza w
czasach stopniowego słabnięcia więzi, jaką przez wieki spełniała religia.1 Za przykład
myślenia w takich właśnie kategoriach można uznać wypowiedzi twórców literatury zapisane
w języku polskim. Najczęściej zgłaszali postulaty odrębności narodowej ci i eksponowali tę
wspólnotę ci, którzy ulegali nie tyle asymilacji, co akulturacji. Wypowiedzi na które chcę
zwrócić uwagę pochodzą z okresu dwudziestolecia międzywojennego. Myślę, że są one
ciekawe także ze względu na czas powstania – oto po latach zaborów i nieistnienia powstało
nowe państwo polskie, zaś w obrębie jego granic znalazła się duża grupa żydowskich
obywateli, wcześniej zamieszkująca na terenach zajętych przez Rosję, Prusy oraz AustroWęgry. Ci zaś spośród żydowskich publicystów i pisarzy, którzy wcześniej już ulegli
akulturacji w polskim dziedzictwie dostrzegali model, który mógłby stać się jednoczącym
naród żydowski spoiwem.
Powstanie nowej Polski często traktowali Żydzi jako szansę dla podkreślenia własnej
tożsamości narodowej. Owo poczucie przynależności do narodu sprawiało, iż część z nich
miała nadzieję na przekonanie polskich współobywateli, iż Żydzi sa nie tylko lojalnymi
mieszkańcami nowego państwa, ale także, że są takim samym jak Polacy narodem, nie zaś
tylko odrębna wspólnotą religijną. W dyskusjach na łamach prasy oraz wypowiedziach
publicystycznych, przypominano przynależność do historycznej wspólnoty zamieszkującej
ziemie polskie. Żydzi polscy w wieku XX chcieli zwrócić uwagę na ich równe prawa, takie,
jak prawa innych narodów. W artykule redakcyjnym zamieszczonym we lwowskim piśmie
“Chwila” czytamy: “Żydzi są niezawodnie elementem od Polaków różnym, ale państwu
polskiemu, na którego ziemiach od 800 lat mieszkają, wcale nie obcym (…) pojęcie ojczyzny,
jako ziemi należącej jedynie do Polaków i przeznaczonej wyłącznie do pielęgnowania kultury
polskiej nie może się ostać wobec faktu, że Polskę zamieszkują także inne narody w znacznej
liczbie (…)”.2
W tej koncepcji przestrzeń państwa polskiego traktowana była jako naturalne miejsce
istnienia narodu żydowskiego (bardzo mocno widać to w np. Jakub Appenszlak, J’accuse!).
Innym wariantem jest oczywiście – także mocno obecna w zapisach literatury powstałej po
polsku – wizja syjonistyczna.
1
Podobnie jak Benedict Anderson, uważam, iż czasy osłabienia więzi religijnej sprzyjały powstawaniu innych
więzów spajających tożsamość grup społecznych. Idea narodowa okazywała się od końca XVIII wieku nader
trwałym spoiwem. Patrz: Benedict Anderson, Wspólnoty wyobrażone, Warszawa-Kraków, 1997
2
Pismo “Chwila” ukazywało się w języku polskim. Artykuł redakcyjny, który cytuje został opublikowany w:
Chwila, 18.X.1919, nr 273, s. 1
Odmienne wizje spotkać można na łamach publikacji polskich autorów. Chciałabym
tu wskazać na interesujące teksty, jakie wyszły spod pióra autorów polskich, a dotyczyły
kwestii istnienia narodu żydowskiego – od Ksawerego Pruszyńskiego (Palestyna po raz
trzeci) po De profundis Melchiora Wańkowicza czy Kroniki tygodniowe Antoniego
Słonimskiego.
Trzecia wreszcie perspektywa dotykałaby zjawiska dwuznaczności nurtu
wypowiedzi nacjonalistów i antysemitów polskich. O dwojakiej roli antysemityzmu
pisało wielu badaczy – zwracali oni także uwagę na to, iż nowożytny antysemityzm
oznaczał z jednej strony wykluczenie, wywoływanie poczucia niższości z drugiej zaś –
bywał czynnikiem umacniającym tożsamość żydowską3. Europejska modernizacja,
sięgająca korzeniami idei Oświecenia łączyła się co prawda z istnieniem relatywnej
tolerancji dla Inności, dawała nadzieję na urzeczywistnienie równości wszystkich
podmiotów społecznych – a to sprzyjało raczej nurtom żydowskiej akulturacji i
asymilacji. Pamiętać jednak należy, iż wiek XIX przyniósł krystalizowanie się idei
narodowych w wielu krajach, co często łączyło się z rozmaitymi formami oddzielenia
czy odrzucenia środowisk żydowskich. Obawy przed byciem zepchniętym na margines
czy przed wykluczeniem mogły prowadzić także do odnowienia czy wzmocnienia więzi
z tradycją żydowskich przodków. Syjonizm czy raczej jego różnorakie odmiany –
stwarzały jedną z atrakcyjnych perspektyw dla tych, którzy w diasporze boleśnie
odczuwali dylematy nowoczesności.
Przywoływany wcześniej tekst Appenszlaka, jest nie tylko oskarżeniem ze strony
„odepchniętych, wydziedziczonych, zlekceważonych” – o czym wyraźnie świadczy jego
zakończenie. Autor deklaruje w imieniu młodych pokoleń Żydów oczekiwanie wobec „Polski
jutra” – oczekiwanie zadośćuczynienia, którym miałoby być docenienie żydowskiej dumy
narodowej.4
Ireneusz Piekarski
Ze Stryja do Warszawy. Żywot żydowskiego intelektualisty z Galicji w dobie
sekularyzacji
Dwie ostatnie dekady XIX w. i początek wieku XX to czas modernistycznego
przełomu. To okres narodzin nowoczesnej kultury żydowskiej, otwierającej przed młodzieżą,
wkraczającą w dorosłe życie już w niepodległej Polsce, zupełnie nowe możliwości
realizowania się i stwarzającej całkiem nowe problemy związane z określaniem własnej
tożsamości. Na przykładzie życia Juliana Stryjkowskiego (1905–1996), polskiego pisarza
żydowskiego pochodzenia, chciałbym ukazać ścieżki i role społeczne w polskim polisystemie
kulturowym, które mieli do wyboru młodzieńcy, wywodzący się z ortodoksyjnych domów,
tacy jak: Szmuel Josef Agnon czy Izaak Baszewis Singer.
Jedna z nich to religijny i tradycyjny trakt judaizmu, trakt świętych ksiąg i
późniejszych komentarzy do nich oraz ich mistycznych interpretacji. Druga droga prowadzi w
przeciwnym kierunku, to droga asymilacji, często związana z wyborem współczesnej nauki,
polityki i języka lokalnego: polskiego, niemieckiego, rosyjskiego. Trzeci zaś szlak to szlak
3
Zob. Michael A. Meyer, Jewish Identity in the Modern World, 1990, s. 50 in.
4
J. Appenszlak, op.cit., s. 130
jidysz, języka dotąd niemal nieobecnego w świecie kultury wysokiej, określanego przez
ideologów haskali mianem bełkotu. Ale równocześnie to dukt języka matczynego, pełnego
ciepła i dowcipu – języka od końca XIX w. energicznie opanowującego wszystkie rejestry
wypowiedzi. Czwarta perspektywa to ścieżka nowohebrajska, ledwo widoczna zrazu dróżka
odradzającej się mowy Pisma, języka tworzonego poniekąd „na gorąco” w leksykograficznej
pracowni – w „fabryce słów” Eliezera ben Jehudy, ojca języka nowohebrajskiego – i... na
kartach opowieści.
Tę nową wieloaspektową świecką kulturę żydowską tworzyli zazwyczaj synowie
rabinów, pisarzy, mełamedów; młodzieńcy, którzy opuściwszy/porzuciwszy rodzinne wioski,
jesziwy i – ogólnie rzecz biorąc – świat tradycji, wkroczyli, jednocześnie „renegocjując
warunki” budowania swej tożsamości żydowskiej, jak określił to Robert Alter, do własnego
świata nowoczesnej kultury: hebrajskiej, jidysz oraz polskiej lub amerykańskiej.
Stryjkowski to dobry przykład człowieka, pisarza stojącego na tym rozdrożu języków i
tradycji. Celem referatu będzie ukazanie przyszłego prozaika w polsko-żydowskim
środowisku Lwowa okresu międzywojennego (a następnie Warszawy): zaprezentowanie jego
tożsamościowych wyborów na tle kontaktów z poetami syjonistycznej „Chwili” (i jego
zaangażowania się w działalność narodową poprzez tłumaczenia z literatury hebrajskiej:
Czernichowskiego, Hameiriego, Smilańskiego, i w działalność pedagogiczną – przez
prowadzenie kursu języka hebrajskiego na uniwersytecie). Również na tle współpracy z
żydowskimi twórcami lewicowymi zgrupowanymi wokół Stanisława Salzmana i Jana
Śpiewaka oraz pism takich, jak: „Sygnały”, „Tryby”, „Nowa Kronika”, czy organizacji
akademickich, jak komunizujące „Życie” (kierowanej przez S. J. Leca i L. Pasternaka).
Casus Stryjkowskiego będzie więc analizowany jako symptomatyczny przykład
żydowskiego intelektualisty z galicyjskiego sztetł, uciekającego od małomiasteczkowych
ograniczeń (tradycyjnych ról: pachciarza, handlarza, rzemieślnika, uczonego), który
wybrawszy polszczyznę jako język twórczości, trafia ostatecznie (po epizodzie szomrowym)
w szeregi partii komunistycznej, by ją po wielu rozczarowaniach porzucić. Człowieka
zmuszonego przez warunki zewnętrzne do eskamotowania swej tożsamości, a jednocześnie
stale dbającego (nawet w krótkim warszawskim okresie klerkizmu, ale również w czasach
moskiewskich i w powojennej Polsce) o zachowanie jakiejś więzi (choćby na poziomie
fonetycznym: brzmienia pseudonimów) z odrzuconym swego czasu żydostwem.
Marcin Gaczkowski
Polacy i kultura polska w dorobku piśmienniczym Osypa Nazaruka (z lat 1907–1940)
Istotne miejsce w badaniach nad relacjami ukraińsko-polskimi zajmują studia
dotyczące wzajemnych stereotypów narodowościowych. Skomplikowane dzieje
koegzystencji Ukraińców i Polaków dostarczają cennych materiałów nie tylko dla historyków
kultury i mentalności. Rezultaty prac naukowych wydają się mieć całkiem wymierne
znaczenie – zarówno w świetle minionych tragicznych wstrząsów między tymi narodami, jak
i niektórych niuansów współczesnego sąsiedztwa Ukrainy i Polski. W początkach XX w.
miejscem, gdzie ukraińsko-polska rywalizacja przebiegała najburzliwiej była Galicja
Wschodnia. Chętnie odwoływano się tu do narodowych stereotypów i resentymentów.
Przedmiotem niniejszego artykułu jest analiza literackiego dorobku Osypa Nazaruka (1883-
1940) – ukraińskiego polityka, dziennikarza i twórcy literatury pięknej – pod kątem jego
stosunku do Polaków oraz tworzonej przez nich kultury duchowej. Ten wyjątkowo płodny
uczestnik życia intelektualnego Galicji Wschodniej brał aktywny udział w większości
współczesnych mu, ważnych dla dziejów regionu, wydarzeń. Nazaruk pochodził z miasteczka
Buczacz, zamieszkałego przez Żydów, Polaków i Ukraińców. Silna identyfikacja z własną,
ukraińską (wedle wcześniejszej nomenklatury – ruską) narodowością oraz oddziaływanie
prądów nacjonalistycznych, determinowały wyraziste stanowisko ukraińskiego autora wobec
ówczesnych konfliktów narodowościowych. Najistotniejszym był konflikt między
Ukraińcami i Polakami. Przedstawiciele tych narodowości podjęli zbrojną walkę o terytorium
Galicji Wschodniej. Problematyka ukraińsko-polskiego współistnienia zajmuje istotne
miejsce w spuściźnie literackiej Nazaruka. Rzecz jasna, obraz Polaków, prezentowany na
kartach jego pism i utworów, miał charakter zmienny, ewoluując analogicznie do
zmieniającej się sytuacji politycznej. Warto zaznaczyć, że również ogólny światopogląd
Nazaruka na przestrzeni omawianego okresu (ok. 30 lat) ulegał poważnym przeobrażeniom.
W młodości polityk ten czynnie sprzyjał tendencjom socjalistycznym, by w wieku dojrzałym
zostać monarchistą oraz głęboko wierzącym katolikiem. Interesującym wydaje się
skrupulatne prześledzenie stosunku Nazaruka, wychowanego częściowo w kulturze polskiej i
absolwenta polskiej szkoły średniej, do Polaków – sąsiadów i współobywateli – w ujęciu
dynamicznym. Szybko i radykalnie następujące przeobrażenia polityczne, wiązały się ze
zmianami roli Polaków, widzianych oczyma ukraińskiego inteligenta. Na początku
rzeczonego okresu stanowili oni przede wszystkim warstwę panującą Królestwa Galicji i
Lodomerii (arystokracja i szlachta, aparat urzędniczy), lecz także konkurencję w wyborach do
austriackich i galicyjskich ciał przedstawicielskich (członkowie polskich partii politycznych).
W późniejszym czasie stali się śmiertelnymi wrogami w wojnie o przyszłość polityczną
spornego terytorium, po zwycięstwie zaś
– gospodarzami polskiego państwa,
zamieszkiwanego również przez ukraińskich współobywateli. Wreszcie, po przegranej wojnie
z Niemcami, Polacy sami okazali się narodem pokonanym i pozbawionym własnej
państwowości. Uważna lektura bogatego dorobku autora pozwala na wyodrębnienie tych
wartości, spośród przyporządkowywanych przezeń Polakom, które uzależnione były od
historycznego kontekstu towarzyszącego ich powstaniu, lecz także poglądów stałych –
związanych z trwałymi stereotypami historycznymi. Próba omówienia jednych i drugich
stanowić może pewien wkład do badań nad genezą wzajemnego obrazu Ukraińców i Polaków
w przededniu II wojny światowej.
Stanisław Obirek
Odmowa uczestnictwa w projekcje sanacji u Stanisława Vincenza
Życiorys Stanisława Vincenza (1888–1971) stanowił podstawę do czynnego
zaangażowania się w sanacyjny projekt: czynny udział w I wojnie światowej, a od 1919 się
ochotnicza działalność w Wojska Polskiego, w tym udział w wyprawie Piłsudskiego na
Kijów. Również po powrocie do cywila w 1922 roku działał w PSL „Wyzwolenie” jako
zwolennik współpracy z Ukraińską Partią Radykalną. Po kilkuletnim okresie współpracy z
bliskim obozowi Józefa Piłsudskiego miesięcznikiem Droga (1925–1927) wycofał się nie
tylko z prac redakcji pisma, ale w ogóle opuścił Warszawę i osiadł w rodzinnych stronach.
Nim to jednak zrobił publikował teksty wiele mówiące o jego stosunku do jego stosunku do
coraz bardziej wpływowego katolicyzmu i jego niechęci do konfrontacji z nowoczesnością:
„Ostatecznie pod wpływem naporu takich umysłowości jak Newman i Brzozowski, ta
struktura mogłaby ulec przebudowie, faktycznie jednak, katolicyzm napór ten odrzuca gdyż
dopływ nowoczesności do katolicyzmu jest słaby i katolicyzm nie potrzebuje się z nim liczyć
wewnątrz siebie jako ze sprzymierzeńcem, a tylko liczy się jako z wrogiem”. W innym
tekście na łamach tego samego pisma mówił wprost o wpływie endecji i policyjnych
ciągotkach: „Jeśli rzucić okiem na polską rzeczywistość i jej stosunek do religii, to mimo, iż u
fundamentów obecnych rządów całkiem inne i raczej pokrewne Gandhiemu intencje
przypuszczamy, jednak o wykonaniu i o ziszczeniu faktycznem – o ile możemy je uważać za
ziszczenie, a nie wysiadywanie jajek kukułczych zniesionych przez endecję – śmiemy
powiedzieć, że wprowadza się policję do religii”. W moim referacie chciałbym się zastanowić
nad przyczynami odmowy udziału w sanacyjnym projekcie budowania II Rzeczpospolitej.
Dzieło Stanisława Vincenza nie tylko rejestruje pamięć kulturową wschodnich kresów
międzywojennej Polski, ale proponuje wieloetniczny i wieloreligijny model państwowości. W
tym widzę jego polemikę z proponowanym wówczas wzorem polskości i państwowości.
Innymi słowy Vincenz uczestniczył w kreowaniu narodowości w sposób paradoksalny –
odmawiając uznania i odrzucając narzucaną formę pamięci kulturowej proponował zarówno
w swoim życiu jak i w dziele literackim jasną alternatywą.
Oczywiście nie był to gest odosobniony. Tak działo się w odmowie uczestniczenia w
celebracji patriotycznej, którego zapisem jest twórczość Witolda Gombrowicza, czy zmagania
z polskiem katolicyzmem w twórczości Czesława Miłosza. Stanisław Vincenz zniechęcony
postępującą faszyzacją życia politycznego wycofał się z życia publicznego, a więc
zamanifestował sprzeciw wobec dominującej pamięci kulturowej. Jego syn Andrzej Vincenz
tak o tym pisał: „Odkąd pamiętam, stosunek Ojca do sanacji był co najmniej niechętny,
szczególnie odnosiło się to do Brześcia, potem też do Berezy” i dodawał: „Ojciec nosił się
nawet z myślą opuszczenia Polski i przeniesienia się do Francji. Z dzieciństwa pamiętam
jakieś mapy okolic podparyskich, związane z projektami kupienia tam domu czy posiadłości”.
A więc w sytuacji granicznej taki gest odmowy może przybrać formę emigracji.
Piątek, sesja I: Społeczności lokalne
Kai Struve
Polish Peasants in Eastern Galicia – Indifferent to the Nation or Pillars of Polishness?
The paper will discuss processes of the national structurization of society in Interwar
Poland on the example of Polish-speaking, roman-catholic peasants in Eastern Galicia.
In the whole of Galicia on the eve of World War I rural society had been structured to
a considerable degree according to national differences, i.e. virtually all relevant political,
economic and cultural organizations in the sphere of civil society that were active in the
villages assigned themselves national tasks or saw their activities also as a part of a national
endeavour. In Western Galicia the Polish peasant movement had an important role for the
national integration of the peasant population. Its concept of the Polish nation declared the
peasants to be the “core of the nation”. It articulated peasant political, economic and cultural
interests also by emphasizing the peasants’ significance for the Polish nation. Such a concept
of Polish national identity became attractive also for many active and ambitious individuals
from the peasant population, especially from the younger generation.
In Eastern Galicia until the eve of World War I the influence of the Polish peasant
movement remained rather small. Also attempts of other Polish organizations and political
parties of activating and organizing peasants in this region did not seem to have been
successful to the same degree. At the same time Ukrainian organizations and political parties
gained strong influence among the Greek-catholic peasants. Here the Ukrainian organizations
and parties pushed forward the national structurization of society. Among the Ukrainian
population these processes accelerated even further during the Interwar period. By contrast,
the Polish speaking, roman-catholic peasant population did not seem to have been
nationalized to the same degree. The paper will discuss this question on the example on
autobiographical writings of peasants and rural activists from Eastern Galicia in Józef
Chałasiński’s Młode pokolenie chłopów as well as in the collections Pamiętniki chłopów
(1935–36) and Wiejsci działaczy społeczni (1937).
It will also address the question to which extent conditions in a border region like
Eastern Galicia contributed to the acceleration or retardation of national self-identifications.
Olga Linkiewicz
Wspólnota symboliczna i podziały społeczne.
Recepcja treści narodowych na pograniczu wschodnim Drugiej Rzeczypospolitej
Pojęcia i koncepcje tworzące międzywojenną debatę o mniejszościach narodowych
wschodniego pogranicza Drugiej Rzeczypospolitej mają znaczący wpływ na współczesne
rozumienie procesów budowania świadomości narodowej. Dyskurs konstruowany przez
inteligencję był dominującą, ale nie jedyną propozycją odczytania zjawiska identyfikacji w
społeczności wielokulturowej. Członkowie wiejskich wspólnot lokalnych – jako podmiot
sporu elit nowoczesnych narodów – wypracowali własną, spójną koncepcję identyfikacji,
będącą elementem strategii społecznej i odzwierciedleniem symbolicznej interpretacji świata.
Ich głos, obecny w przekazie źródłowym, miał ograniczony oddźwięk w debacie
międzywojennej. Perspektywa wewnętrznego doświadczenia społeczności chłopskich została
praktycznie pominięta w historiografii polskiej po 1989 roku. Autorzy opracowań odczytują
źródła przez pryzmat założeń sformułowanych w opiniach polityków, publicystów i
naukowców – uczestników życia publicznego międzywojennej Polski, a więc przedstawicieli
środowisk w szczególnym stopniu zainteresowanych problemami stanu posiadania i
stosunków narodowościowych Wileńszczyzny, Polesia, Wołynia czy Galicji Wschodniej.
W referacie analizuję fenomen identyfikacji lokalnej, którego odpowiednikiem nie jest
wcale, jak zwykło się sądzić, przywiązanie do „małej ojczyzny”. Chociaż ziemia stanowiła
istotną wartość w kulturze chłopskiej, cechami definiującymi zjawisko identyfikacji były
sakralny obraz świata, tworzący wspólnotę działań i znaczeń, oraz oparty na owym sacrum
ład społeczny. Wspólne wyobrażenia i wiedza gwarantowały członkom grupy poczucie
przynależności do stabilnego układu społeczno-kulturowego. Opisywane przez
przedwojennych badaczy „grupy etniczne” łączyło przekonanie, że jedną z najistotniejszych
świadczących o człowieku wartości jest prestiż. Wedle tej kategorii klasyfikowano elementy
otaczającego świata – ludzi, ich zachowania, język komunikacji i obrzędów religijnych oraz
przedmioty codziennego użytku. Wprawdzie z punktu widzenia inteligencji wieś mogła
wydawać się biedna, zacofana i uparta (szczególnie wobec prób jej modernizacji), to
bogactwo, postęp i nowinki z miasta cieszyły się szacunkiem i spotykały z podziwem
wieśniaków. Pragmatyczne myślenie znajdowało swój wyraz także w sferze praktyk
magiczno-religijnych. Określone działania wobec zjawisk, które traktowano jako obce, a więc
czasowo naruszające porządek świata, miały zapewnić pożądany skutek – odpuszczenie
grzechów, powrót do zdrowia i ładu społecznego. Zwracam uwagę, że wspólnota
symboliczna i zhierarchizowany układ społeczny tworzyły ramy recepcji wszelkich treści
przychodzących spoza świata identyfikowanego jako swój, a więc także podstawę dla
adaptacji idei narodowych. Analiza modelu kulturowego społeczności chłopskiej jest
punktem wyjścia do oceny efektów działań państwa polskiego i organizacji narodowych
upowszechniających wartości ponadlokalne na wsi.
Karol Chylak
Od spowiednika do społecznika i działacza politycznego. Transformacja roli społecznej
duchownego w II Rzeczypospolitej
Najprostsze i może nieco stereotypowe myślenie o roli duchownego nakazuje
umiejscawiać go w przestrzeni sacrum. W tym obszarze jest on niewątpliwym aktywistą,
biorącym na siebie ciężar prowadzenia swego stada ku zbawieniu. Tak rozumiana misja
odnosi się do klasycznych chrześcijańskich wyobrażeń o świecie, który jest tylko wędrówką
człowieka ku zbawieniu a rolą kapłana jest przeprowadzić go bezpiecznie po tej drodze.
Chrześcijańska myśl była przecież pochłonięta przede wszystkim sposobami zbawienia dusz,
rzeczywistość świecka schodziła na plan dalszy. Niewątpliwie drugą klasyczną rolą
duchowieństwa, wynikającą głównie ze znaczenia oraz praktyki życia instytucjonalnego
Kościoła katolickiego w Polsce, był udział i zajmowanie określonych pozycji w strukturach
władzy. Była to rola zarządzającego lub współzarządzającego, wymienić tu można choćby
urzędnika królewskiego, członka władz ustawodawczych dawnej Rzeczypospolitej czy
urzędnika stanu cywilnego. Dodatkowo nierzadko duchowieństwo, zwłaszcza niższe,
zajmowało pozycję mediatora (chłop-pan). Te tradycyjne role budowały się w warunkach
społeczeństwa feudalnego i takiejże strukturze społecznej. Tymczasem rewolucja
przemysłowa, gwałtowne procesy industrializacji i urbanizacji zmieniły oblicze świata
społecznego; wyraźnie zmieniły się konteksty, w których przyszło ówczesnym żyć i działać.
Nie bez znaczenia były zmiany o charakterze społeczno-politycznym, w szczególności
rozszerzanie się prawa wyborczego na kolejne grupy ludności a także rozwój nowoczesnych
ideologii znajdujących szeroki odzew społeczny (w tym szczególnie socjalizmu). Stały się
one podstawą do zmiany stosunku kościoła i duchowieństwa zarówno do świata społecznego
jak i miejsca ich samych oraz roli w społeczeństwie. Doktrynalną podstawą tej przemiany
stała się encyklika papieża Leona XIII Rerum Novarum z 1891 r. a za nią w cztery dekady
później Quadragesimo Anno (1931 r.).
Nowe idee, w tym zasada subsydiarności, powstałe niewątpliwie w opozycji do
rosnącej popularności ideologii socjalistycznej i komunistycznej jak i swego rodzaju
bankructwa „dzikiego XIX-wiecznego kapitalizmu” nie potrafiącego sobie poradzić z
narastającymi trudnościami społecznymi, przeniesione na grunt praktyczny, stały się jedną z
podstaw budowy społeczeństwa obywatelskiego w Europie. Nosicielem tychże idei i
czynnym jej implementatorem było polskie duchowieństwo katolickie.
Z końcem XIX i początkiem XX wieku mamy na ziemiach polskich do czynienia z
wielkim ruchem społecznictwa opartym o wskazania wyżej wspomnianych encyklik.
Ruchem, który inicjował, aktywizował, słowem budził do życia społeczności lokalne, który
budował kapitał społeczny. Ruch ten oczywiście miał różnorodny skład społeczny ale
niepoślednią rolę odegrali w nim duchowni. Na nowo formował się społeczny status i rola
duchownego. Niezwykłym przykładem tej zmiany, przyjęcia nowej postawy, był ksiądz
Wacław Bliziński. Rozszerzono krąg zainteresowań, już nie tylko zbawienie duszy ale i
ziemskie powodzenie jednostki stały się ważnymi. „Rola kapłana – jak pisał przywołany tu
ksiądz-społecznik - w dzisiejszym społeczeństwie, w warunkach skomplikowanego życia, nie
może się zamykać w ramach kanonów, w pieczy nad parafianami, by ci spełniali praktyki
religijne, nie może kończyć się na progu kościelnym, lecz powinna objąć przewodnictwo
duchowe, a przynajmniej współpracę na szerszym horyzoncie potrzeb świata, by nie być jak
owe ewangeliczne leniwe panny. Należy go zrozumieć, wniknąć w przeobrażenia, dokonujące
się na naszych oczach, dostosować środki działania do potrzeb...”5 Zmiana podejścia do
człowieka, zainteresowanie się ziemską częścią jego życia, przynieść musiała transformację
roli duchownego, poszerzenie jego odpowiedzialności również o sferę świecką. Okres II
Rzeczypospolitej umożliwił rozwinięcie się w pełni nowych ról i postaw wśród
duchowieństwa.
Torsten Lorenz
Changing social roles in a Polish‐German border town: the case of
Międzychód/Birnbaum, 1918–1929
Międzychód/Birnbaum was a small town on the Polish-Prussian border. Being a part
of the Polish Rzeczpospolita until 1793, when it fell to Prussia as a result of the second
partition of Poland, it was a “German”-dominated town in “Polish”-dominated rural
surrounding. While the town was ruled by a German-Jewish bourgeoisie, Poles – being small
in numbers – were an underprivileged group. In the second half of the 19th century this static
constellation started to change: processes of economic, demographic and social change gained
momentum and slowly but surely altered the social structure of the town: Due to small-scale
industrialization Polish workers settled in the town, Polish artisans and merchants followed.
On the eve of World War I. Międzychód/Birnbaum by far was not so “German” as it had been
some decades before. Together with this change social roles of the ethnic groups in
Birnbaum’s/Międzychód’s society, which had been almost static over the centuries, started to
shift. While the members of the Jewish bourgeoisie (and partly of the German) left towards
the rapidly developing West of Germany, Germans initially tightened their control of the
towns’ institutions, but after 1900 were increasingly losing ground, due to Polish settlement
and upward mobility. So, while German dominance in the middle ranks of society and the
economy was vanishing, there sources of political power in Birnbaum/Międzychód were still
in German hands. The German loss of World War I. and the establishment of the Second
Polish Republic accelerated this process pronouncedly: Due to the Versailles treaty
Międzychód/Birnbaum became a part of Poland, and those who had been members of the
dominant ethnic group became members of a minority, while those who had belonged to the
non-dominant ethnic group became members of the titular nation of the state and of the
majority. The departure of Germans further contributed to this process, because from now on
Poles prevailed in numbers. As a result the local economy soon became dominated by Polish
crafts and tradesmen. With this rapid change in mind, it comes almost as a surprise, that
Germans continued to play an important role in the local administration. This was due to an
5
W. Bliziński, Przyszedłem wam przychylić nieba i chleba, Kalisz 2005, s. 45.
informal compromise of Polish and German elites, which was intended to bring about a
gradual change. It was only in the middle of the 1920’s that Poles gained the upper hand in
local politics as a result of a conflict which was fought out by both sides rather fiercely,
because it was connected to an interstate conflict between Germany and Poland. In my paper I
will focus on the change of social roles of Germans and Poles in Międzychód/Birnbaum in the
first of Polish independence. Against the background of Polish-German relations in general I
will ask how those roles changed, how it was negotiated/enforced, which factors contributed
to this change, which accelerated it and which slowed it down. Finally I will ask, how the
members of both groups dealt with this change o roles and the challenge of adapting to the
new circumstances. I will cover two fields, which have been the most critical for both groups:
local politics and the economy. While the first sector had been firmly in German hands until
the town finally came to Poland on 17th January 1920th, the second had already been critical
for the relations between the two groups and their social roles before that date. The paper will
be based on archival sources and the press, which I used during my doctoral research. The
results of this research have been published in German in 2005 (see below).
Torsten Lorenz, Von Birnbaum nach Międzychód. Bürgergesellschaft und
Nationalitätenkampf in Großpolen Bis zum ZweitenWeltkrieg, Berlin: Berliner WissenschaftsVerlag 2005.
Piątek, sesja II: Państwo i chłopstwo
Piotr Cichoracki
Polonizacja w województwie poleskim – role społeczne ujęte na nowo
Planowane wystąpienie zostanie poświęcone ewolucji koncepcji polonizacji
niepolskiej ludności województwa poleskiego. Propozycje zmierzające w tym kierunku
zostały sformułowane jeszcze w pierwszej połowie lat dwudziestych. Tutaj jednak uwaga
skoncentrowana będzie przede wszystkim na dekadzie lat 30., kiedy to pod egidą
administracji, a następnie także wojska zdecydowanie zintensyfikowano działania na tym
polu. Ich celem była m.in. rewizja ról społecznych odgrywanych przez członków grupy która
miała ulec polonizacji, a więc w wypadku Polesia prawosławnej ludności wiejskiej (o różnie
definiowanej i niejednakowo zintensyfikowanej identyfikacji narodowej). Scharakteryzowane
zostaną poszczególne obszary poddane – nie zawsze w pełni skoordynowanemu – naciskowi.
Wymienić można tu kilka sfer wiodących z punktu widzenia inicjatorów i patronów procesu
polonizacji. Na plan pierwszy wysuwają się: oświata (zarówno związana z wypełnianiem
obowiązku edukacyjnego jak i pozaszkolna), działalność wobec różnych kategorii osób, gdzie
kluczem jest formalny stosunek do służby wojskowej (poborowi, rezerwiści), wreszcie sfera
konfesyjna (zwłaszcza eskalacja żądań wobec miejscowych struktur Kościoła
prawosławnego). Zamiarem referenta będzie również podjęcie próby odtworzenia reakcji na
wspomniany proces w obrębie społeczności mu poddanej. Wydaje się to jednak możliwe
ewentualnie jedynie w oparciu o źródła pośrednie, ze względu na niemal zupełny brak
ówczesnych świadectw wytworzonych przez niepolskich, prawosławnych mieszkańców
prezentowanego regionu.
Alaksandr Smalanczuk
Wieś poleska wobec „pana” (według relacji mieszkańców dawnych dóbr
Skirmuntowskich na Pińszczyźnie)
Pytania badawcze. Jaki obraz „pana” zachował się w pamięci Poleszuków, żyjących w
okresie rozpadu kultury tradycyjnej? Jakie znaczenie dla charakteru stosunków społecznych
na wsi miała przynależność narodowa „pana”?
Polesie w okresie międzywojennym. Rozpad i dezintegracja społeczności wiejskiej і jej
tradycyjnej kultury pod wpływem procesów transformacji społecznej i asymilacji narodowej
(według Józefa Obrębskiego). Podstawowe wartości Poleszuków (praca, ziemia i wiara) w
okresie kryzysu. Kult „pańskości” jako dominujący czynnik w dążeniach młodego pokolenia
wsi poleskiej.
„Panowie” Skirmuntowie na Polesiu. Skirmuntowie z Mołodowa: majątek i jego mieszkańcy.
„Stary pan” (Konstatnty Skirmunt) i „młody pan” (Henryk Skirmunt). Skirmuntowie z
Porecza: majątek i jego mieszkańcy. Roman Skirmunt: gospodarz i polityk.
Metoda badawcza. Ekspedycje terenowe w latach 2000–2004 i 2006 i badanie historii
mówionej. Praca z kwestionariuszem.
Obraz „pana” w kontekście pamięci o życiu codziennym wsi i majątku w Poreczu i
Mołodowie. „Pan” i podstawowe wartości Poleszuków (praca, ziemia i wiara). Stosunek
poreckiego i mołodowskiego „pana” do chłopów. Henryk Skirmunt jako typ „pana
tradycyjnego”. Roman Skirmunt – destruktor tradycji? Ambiwalentny obraz poreckiego
„pana”.
Jesień 1939 roku w Mołodowie i Poreczu: zabić „pana”, żeby zostać panem? Śmierć „pana”
w pamięci mieszkańców. Zabicie Romana i Bolesława Skirmuntów w Poreczu przez
miejscowych „aktywistów”. Zabicie Henryka i Marii Skirmuntów w Mołodowie przez
miejscowych „partyzantów”.
Pamięć o „panu” w Poreczu i „niepamięć” o „panu” w Mołodowie.
Zakończenie. „Pan” w okresie dezintegracji tradycyjnej wsi poleskiej. Rola dychotomii „ruski
mużyk” – „polski pan” (według Józefa Obrębskiego) w chłopsko-pańskich relacjach na
przykładzie Mołodowa i Porecza.
Anna Engelking
Między panem a żydem. Uwagi o strukturze tożsamości mieszkańców białoruskich wsi
Autorka, w oparciu o analizę wywiadów etnograficznych, przeprowadzonych w ciągu
dwóch ostatnich dekad na zachodniej i wschodniej Białorusi, przedstawia wnioski dotyczące
kognitywnej struktury tożsamości zbiorowej współczesnych białoruskich kołchoźników.
Stwierdza, że ich grupowa autodefinicja bazuje na semiotycznych opozycjach: chłop : pan,
chłop : żyd i chrześcijanin : żyd, a zatem jest dowodem długiego trwania przednowoczesnych,
sięgających feudalizmu mechanizmów konceptualizowania rzeczywistości społecznej.
Współczesny kołchoźnik, kontynuując model tożsamościowy przodków, określa się jako
człowiek prosty (niewykształcony) i pracowity w przeciwieństwie do pana oraz – w
przeciwieństwie do żyda – jako człowiek pracujący na ziemi (rolnik) i ochrzczony.
Postpańszczyźniana tożsamość mieszkańców białoruskich wsi jako „tutejszych
kołchoźników-chrześcijan” jest zanurzona w światopoglądzie mitycznym i obojętna na
nowoczesne projekty ideologiczne i polityczne. Do konstytutywnych dla tożsamości tej grupy
wartości naczelnych nie należą ani naród, ani ojczyzna, ani państwo, ani język; są nimi praca
na ziemi i wiara w Boga. Jest to tożsamość przednarodowej społeczności chłopskiej, której
mit o pochodzeniu mówi o ludziach stworzonych do zajmowania najniższej pozycji w
hierarchii społecznej. W wyniku petryfikacji modelu dawnego folwarku pańszczyźnianego
przez sowiecki system kołchozowy mamy dzisiaj na wsi białoruskiej do czynienia z jednym z
ostatnich w Europie rezerwatów mentalności przednowoczesnej.

Podobne dokumenty