View

Transkrypt

View
Historia rozgrywa się w Publicznym Gimnazjum w Ogrodniku. Rozpoczyna się rok szkolny 20092010. Klasę I zaczyna kolejna grupa uczniów, m. in. Dagmara. Jest zupełnie sama w nowej szkole. Zastanowiła się,
czy ktoś ją polubi, czy znajdzie inną przyjaciółkę, której
będzie mogła wszystko powiedzieć...
Posiadała pamiętnik, który początkowo zastępował jej przyjaciółkę. Był on różowy, na okładce widniały róże. Zapisywała w nim swoje myśli, wrażenia i marzenia. Nazywała go nawet: Marysia ( tak miała na imię jej
mama). Już po kilku dniach w szkole można było zauważyć, że nauka to jej dobra strona, ponieważ osiągała bardzo dobre wyniki. Z tego powodu nauczyciele polubili
Dagmarę, gdyż jako jedyna z nielicznych poświęcała się
nauce. Na którejś przerwie podeszła do niej dziewczyna,
Paulina. Dagmara często nie ufała innym, ale tym razem
poczuła, że Paulina mogłaby być jej prawdziwą przyjaciółką. Zaprzyjaźniły się. Jednak nie na długo. Dagmara
zwierzyła się jej ze wszystkiego.
W ich klasie pojawił się chłopak o imieniu
Mateusz. Miał brązowe włosy, oczy niebieskie i wyglądał
na takiego, który nie skrzywdziłby nawet muchy...Kiedy
tylko Dagmara go ujrzała, natychmiast serce zabiło jej
mocno. Właśnie tak... zakochała się w nim. Zapisywała o
tym wszystkim w swoim pamiętniku. Dużo czasu minęło,
zanim zdecydowała, czy powie o tym uczuciu Paulinie.
Przeszkodziła jej w tym nieobecność przyjaciółki. Tymczasem Paulina o wszystkim, co powiedziała jej Dagmara,
opowiedziała to koleżankom. Jej prawdziwe kłopoty dopiero się rozpoczną... Po szkole czekała na autobus i wtedy podeszła do niej grupa dziewcząt, których jeszcze dotąd nie widziała ani razu na oczy. Otoczyły ją i powiedziały :,,Słuchaj, masz na jutro przynieść 20 złotych, wiesz za
co...”Niestety, ona nie wiedziała. Te dziewczyny to dobre
koleżanki Pauliny i to ona im coś powiedziała. Dagmara
się tym trochę przejęła, jednak następnego dnia, zanim
dostarczyła im pieniędzy, zapytała, za co ma zapłacić. Nie
odpowiedziały, tylko wyrwały jej z rąk banknot. Zamknęła się w sobie, a dziewczyny kazały przynieść kolejną
kwotę, prosiły o 50 złotych. Sytuacja powtarzała się jeszcze kilka razy. Dagmara oczywiście za każdym razem im
płaciła. Nareszcie postanowiła, że dosyć tego, Nie będzie
dawała im pieniędzy. Powiedziała to dziewczynom. Nie
spodziewała się takiej reakcji: albo zapłaci 70 złotych,
albo coś jej zrobią! Strasznie się bała, ale nie miała odwagi komuś o tym powiedzieć, z pewnością powiedziałaby
to swojej mamie, ale nie mogła! Jej mama – Maria zmarła
3 lata temu na raka szpiku. Nie oddała im kolejnych pieniędzy, więc zaczęły ją bić, zdarzało się to coraz częściej.
Błagała, żeby przestały, jednak to tylko pogarszało sytuację. Miała wiele siniaków. Jeden raz nawet miała całe
ubranie zakrwawione ( przez krew płynącą z nosa). To
było okrutne! Dopiero wtedy powiedziała, że nie będzie
się na to więcej godzić, powiedziała sobie: ,,Nie pozwolę
na to, aby tak mną manipulowały i mnie biły. Dosyć te-
go!” Poszła do pani pedagog, opowiedziała jej to wszystko, co przeżyła i pokazała siniaki. O tej sytuacji dowiedziało się grono pedagogiczne, następnie sprawę przejęła
policja. Podejrzane zostały zatrzymane. Kiedy ich rodzice
się dowiedzieli, strasznie się zawiedli, byli oburzeni zachowaniem swoich córek. Nauczyciele przepraszali Dagmarę, że niczego nie zauważyli. Była szczęśliwa, że potrafiła się sprzeciwić. Po tym wydarzeniu Mateusz podszedł
do Dagmary i powiedział, że zaimponowała mu, że podoba mu się. Ona odwzajemniła jego uczucia. Po kilku
dniach byli już parą. Od tego czasu jej życie nabrało sensu. Stała się otwarta na nowe znajomości, zaczęła pomagać ofiarom przemocy fizycznej i psychicznej. Przeglądając swój pamiętnik, wyrwała z niego kartkę dotyczącą
Pauliny. Zrozumiałe dla niej stało się, że to tylko i wyłącznie ona wprowadziła ją w te kłopoty. Tym razem naprawdę poznała prawdziwą przyjaciółkę. Bardzo dobrze
się rozumiały. Już nikt nie nazywał jej kujonem, a klasa
nareszcie zaakceptowała ją.
Dagmarze w życiu w ogóle się nie układało,
kto by pomyślał, że będzie pomagała ofiarom przemocy?
Ma nawet chłopaka i klasa ją polubiła, swoją przyjaciółkę.
Pamiętajmy, nigdy się nie poddawajmy, nawet
jeśli nie widzimy szans na zwycięstwo, ponieważ wtedy
może nam się udać osiągnąć cel, tak jak Dagmarze! Zawsze jest ktoś, kto z pewnością nas wysłucha, poradzi nam pedagog szkolny, wychowawca, nauczyciel.
Angelika
Justyna Szenawa (absolwentka) otrzymała wyróżnienie w konkursie
„Zachowaj Trzeżwy Umysł”. Gratulujemy .
„Nic tak nie zabija czasu jak książka.”
Cesare Pavese
Jeszcze niedawno śmiałabym się, jeśli ktoś powiedziałby
mi, że książka stanie się moim „towarzyszem” w życiu,
tak jak mówi o niej Jarosław Iwaszkiewicz: „Książko,
najwierniejszy towarzyszu w podróży życia, milczący
w nieszczęściu, gadatliwy w radości, mówiący tylko
wtedy, gdy się słuchać pragnie - jesteś jednym z najcenniejszych darów, jakie nam zesłali bogowie na
nasz smutny padół.” Jednak, jak się okazało,
cd.

Podobne dokumenty