Ona

Transkrypt

Ona
Otchłań
1
Bohaterowie:
Ona -zgubiona dziewczyna
On- chłopiec pomagający zagubionej dziewczynie
Dręczyciele- koledzy, koleżanki z otoczenia dziewczyny
sprawiający jej cierpienie
Osoby - obserwatorzy
2
Scena I
Narzucają na dziewczynę siatkę
Dręczyciel 1:
Jesteś nikim!
Dręczyciel 2:
Gardzimy tobą!
Dręczyciel 3:
Nie jesteś nam potrzebna!
Dręczyciel 2:
Powinnaś się siebie wstydzić!
Dręczyciel 1:
Nic nie potrafisz!
Dręczyciel 3:
Nikt cię nie lubi!
Dręczyciel 1:
Musisz zniknąć!
Dręczyciel 3:
Nikt cię tu nie chce!
Dręczyciel 2:
Nie powinnaś istnieć!
Schodzą ze sceny. Kołysanka z filmu PRZEBUDZENIE.
Scena II
Osoba 1 i 2 wchodzą na cenę.
Osoba 1:
Wskazuje ręką na „Przyczyny” - Nienawiść, agresja, samotność, odrzucenie, brak akceptacji, cierpienie .
Przyczyny
Osoba 2:
3
Wskazuje ręką na Nią.
Ofiara.
Ona:
Pusty cień na niebie.
O1:
Tęsknisz za tym, co straciłaś.
Ona:
Siła ukryta w nocy.
O2:
Anioł i demon.
O1:
Twój Bóg, do którego modliłaś się w samotne noce.
Ona:
Szkoda, która została wyrządzona. Ból, który zostawili we mnie.
O2:
Kiedy twoja dusza śpi, co pozostało z twojego ciała?
Ona:
Może jestem tylko… powłoką?
Milknie na chwilę.
Ten świat gnije. Wśród społeczeństwa jest zbyt wielu ludzi, którzy doprowadzają rzeczywistość do
tego nędznego stanu. Wszystko napędza nienawiść, strach, przemoc, kłamstwa, wojny i zepsucie. A
my wszyscy jesteśmy ofiarami - człowiek wykorzystuje człowieka, pomiata nim, traktuje jak
przedmiot. W tych realiach każdy z nas jest bezdusznym egoistą pozbawionym wartości… Świat
jest podły, nikt nie słucha moich modlitw… Mogę jedynie skarżyć się, ale to nic nie daje.
O1 i O2 schodzą powoli ze sceny, a w tym samym czasie on wchodzi na scenę.
Żyję sama w tym zepsutym kręgu i czuję, że mdleję..
On: (wchodząc)
Nigdy się nie poddawaj! Nigdy się nie wycofuj! Powstań i przeciwstawiaj się! Nie daj się im
zepchnąć! Kiedy twoje życie jest zgubione, walcz wszystkim przeciwnościom!
Zdejmuje z dziewczyny siatkę i pomaga jej wstać.
Ona:
Oni nie dają mi spokoju. Ciągle mnie dręczą i poniżają. A tak ciężko walczyć z nimi w pojedynkę...
Gdybym miała choć trochę więcej siły, to na pewno udałoby mi się z nimi wygrać. Ale nie potrafię.
Już nie potrafię się cieszyć i śmiać się. Nie chcę żyć w takim świecie! Próbowałam się zmienić, ale
to nic nie dało…
On:
Jesteś idealna. Nie pozwól, żeby ktokolwiek mówił, że jesteś nikim.
Ona patrzy na niego, kręci głową i chowa twarz w dłoniach. On odrywa ręce od jej twarzy.
Głowa do góry! Chociaż runął ci świat, wiosna przyjdzie i tak...
Ona:
Niee...
On:
Uwierz... Ból nie trwa wiecznie. Każde smutne zakończenie ma początek.
Ona:
Nic o tym nie wiesz...
On:
Wiem... I chcę ci pomóc. Mogę być przy tobie, a ONI nie będą cię nękać. Nie usłyszysz z ich ust
żadnej obelgi.
Ona:
Nie… Ty znów mnie zostawisz…
On:
Już nigdy nie odejdę. Jeśli będziemy razem, będziemy stawimy im czoło.
Ona:
4
Nawet jeśli to nie jesteś w stanie mi pomóc. Kiedyś ci się nie udało, więc teraz też nie dasz sobie
rady.
On:
Uśmiecha się
Daj mi przynajmniej spróbować. Sprawię, że to wszystko zniknie.
Dziewczyna zbiega ze sceny kręcąc głową.
III
On:
Staje na środku sceny zwrócony bokiem do publiczności.
Gdzie jesteście?
Wchodzą osoby w okryte czarnymi pelerynami.
Dręczyciel 1:
Czego chcesz?
Dręczyciel 2:
Po co wróciłeś?
On:
Wszyscy mamy swoje dramaty i nasze demony, które musimy pokonać. A ja powróciłem, aby
podać komuś pomocną dłoń.
Westchnął
Powiedzcie mi dlaczego... Dlaczego to robicie?
Dręczyciel 3:
Niby co?
Milczy chwilę.
Aaa... Masz na myśli tę dziewczynę?
Chłopak skinął głową.
Nie wiem. Dla zabawy.
On:
Wiecie, co wy teraz robicie? Doprowadzacie dziewczynę do stanu, w którym życie nie ma dla niej
żadnej wartości. Do stanu, w którym jedyną myślą jest: „Dlaczego jeszcze żyję? Przecież śmierć
dałaby mi ukojenie.” A to wszystko wasza wina. Jeśli ona umrze, odpowiedzialność za to poniesiecie wy. To zdarzenie będzie podążało za wami już do końca. Będzie was nękało i nawiedzało. Nie
da wam spokoju... Zrozumcie, jak cenne jest życie. Jeden błąd i je tracimy....
Milczy chwilę.
Nienawiść jest osamotniona. Czyni was bardzo małym... Może czas z tym skończyć?
Dręczyciel 2:
Nie widzę takiej potrzeby.
On:
Ale ona cierpi!
Wszyscy zatrzymują się w miejscu. NAGRANIE 1 – NAŚMIEWANIE SIĘ Z KOGOŚ. W tym czasie Dręczyciel 3 zakrywa
dłońmi uszy i upada na kolana. Nagranie ustaje.
Postawcie się na jej miejscu!
Po raz kolejny wszystko zamiera NAGRANIE 2 – RODZICE KRZYCZĄ NA DZIECKO, SŁYCHAĆ UDERZENIE. W
tym czasie Dręczyciel 1 klęka i zakrywa głowę rękami, jakby obawiał się ciosu od rodzica.
Co byście czuli?!
Dręczyciel 3:
Wstaje powoli, niepewnie, rozglądając się.
Czekaj... Ja... Ja... Przepraszam... Nie pomyślałam o tym. Pozwól mi się poprawić.
Ze spuszczoną głową podchodzi do chłopaka. Zdejmuje maskę i rzuca ją na bok.
Dręczyciel 2:
Co ty robisz?!
Patrzy się na Dręczyciela 1, który także powoli wstaje. Przestraszonym głosem:
A ty? Ty zostaniesz ze mną prawda?
5
Dręczyciel 1:
Niee... Ja też żałuję. Wybacz mi...
Robi to samo co D2. Patrzy się w oczy chłopakowi
I ty mi wybacz. Nie wiedziałam co robię.
On:
Wybaczam wam wszystkim.
Spoglądając na D2.
I ONA pewnie też ci przebaczy. Tylko daj sobie pomóc.
Dręczyciel 2:
Niee... Nie...
Po raz 3 wszystko zamiera. NAGRANIE 3 – „Wyrzutek! Wyrzutek! ŚMIECH” Słowa D2: „Od zawsze byłam
wyrzutkiem, nikt się mną nie interesował. Wszystko robiłam sama, nie korzystałam z niczyjej pomocy. Bo przecież ktoś
oferując mi pomoc, będzie chciał czegoś w zamian. Wszyscy w ten sposób chcieli mnie wykorzystać. Ale teraz to się
zmieniło. Oko za oko, ząb za ząb. Od jakiegoś czasu to ja kieruję innymi, tak jak oni mną kiedyś.” W tym czasie D2
kręci głową i zakrywa uszy. Nie może się pogodzić prawdą.
On:
Twoje życie nie będzie szczęśliwe, póki nie będziesz sobą... Proszę, przemyśl to.
Wyciąga rękę w stronę D2. Wszyscy milczą.
Niebo i piekło żyje w każdym z nas. I to my wybieramy ścieżkę, którą chcemy podążać. Ale zawsze
jest szansa, by się zmienić. Uwierz.
Dręczyciel 1 i 3:
Proszę. Chcemy twojego dobra..
Dręczyciel 2:
Zostawcie mnie w spokoju…
On:
Musisz otworzyć swój umysł, a udowodnię Ci, że się mylisz… Musisz otworzyć swoje oczy, a
twoje serce nigdy Cię nie okłamie.
Przygląda się D2.
Mówią, że życie jest otwartą księgą. Przewróć stronę i spójrz na nie inaczej.
D2, siedząc, powoli zdejmuje maskę i wypuszcza ją z rąk. W tym samym czasie na scenę wchodzi Ona. Patrzy się na
chłopaka.
Ona:
Co wy tu robicie? I dlaczego ty z nimi jesteś?
On:
Powiedz mi... Czy jesteś w stanie im wybaczyć wszystko, jeśli tylko okażą skruchę i przeproszą?
Ona:
Po tym co mi zrobili? Nie wiem... Może...
Dręczyciel 1:
Proszę, wybacz nam... Nie zastanawialiśmy się nad konsekwencjami naszych czynów.
Ona milczy chwilę.
Ja... My zrobimy wszystko! Tylko przebacz nam.
Ona:
Z lekkim uśmiechem.
Wybaczam... Wybaczam wam wszystkim pomimo wszystkich cierpień, których przez was
doświadczyłam. Ale mam jeden warunek.
Patrzy się po wszystkich jednocześnie idąc na środek sceny.
Jeśli kiedykolwiek będziecie świadkami dręczenia innych, to ingerujcie i róbcie wszystko co
w waszej mocy, by pomóc ofierze... Bo nigdy nie wiadomo czy same nie będziecie potrzebowały
pomocy w takiej sytuacji.
Dręczyciel 3:
Będziemy o tym pamiętać. Obiecujemy.
Ona:
Tak duża część społeczeństwa zapomina o tym, by pomyśleć i postawić się w czyjejś sytuacji,
zamiast uprzykrzać komuś życie. A jeszcze więcej ludzi nie pamięta, by pomagać. Są zaślepieni
6
swoimi korzyściami. Nie interesuje ich nic poza sobą. Są głusi na czyjeś wołanie o pomoc. Nie
zapomnijcie o tym. Czyńcie jak najwięcej dobra.
Refren z piosenki „People help the people”
Koniec
7