Kurier Wesele okladka.indd
Transkrypt
Kurier Wesele okladka.indd
OPERA WROCŁAWSKA – PREMIERY 2009 NAPÓJ MIŁOSNY 23, 24, 25. I Ludwig A. Minkus DON KICHOT – balet – 20, 21, 22. II Stanisław Moniuszko STRASZNY DWÓR 6, 7, 8. III Camille Saint-Saens SAMSON I DALILA 3, 4, 5. IV Richard Strauss KOBIETA BEZ CIENIA 16, 17. V Amilcare Ponchielli GIOCONDA – Pergola – 12, 13, 14, 19, 20, 21. VI Malcolm Fox SID, WĄŻ, KTÓRY CHCIAŁ ŚPIEWAĆ – opera dla dzieci – 17. X Jacques Offenbach OPOWIEŚCI HOFFMANNA – Hala Stulecia – 16, 17, 18, 23, 24, 25. X Modest Musorgski BORYS GODUNOW 28, 29. XI Wolfgang A. Mozart CZARODZIEJSKI FLET 30, 31. XII Gaetano Donizetti Fot. M. Grotowski Opera Wrocławska u progu 2009 roku P remierą opery komicznej W.A. Mozarta „Wesele Figara” w inscenizacji Marka Weissa i pod kierownictwem muzycznym Francesco Bottigliero Opera Wrocławska kończy 2008 rok. Mam nadzieję, że to wspaniałe dzieło Mozarta wprowadzi publiczność w znakomity nastrój, który towarzyszyć będzie nam wszystkim w Nowym Roku. Rok 2008 był niezwykle pracowity dla zespołów artystycznych, pracowników techniki i administracji naszego teatru. Przygotowaliśmy i zaprezentowaliśmy publiczności 8 premier, w tym, w czerwcu w ramach Letniego Festiwalu Operowego wystawiliśmy „Otello” Verdiego na Wyspie Piaskowej, a w październiku w Hali Stulecia „Skrzypka na dachu”. We wrześniu odbyła się pierwsza edycja Festiwalu Opery Współczesnej, który będziemy realizować w naszym teatrze w cyklu 2-letnim. W kończącym się roku, wzorem lat ubiegłych, opublikowaliśmy wydawnictwo „Opera Wrocławska na łamach prasy” wraz z suplementem, w którym zamieszczamy wszystkie publikacje z prasy polskiej i zagranicznej dotyczące naszego teatru. Wydaliśmy również bogato ilustrowaną „Kronikę sezonu 2007/2008”. W roku 2009 Opera Wrocławska przygotuje 10 premier, w tym dwie superprodukcje: „Giocondę” A. Ponchiellego na Pergoli oraz w Hali Stulecia „Opowieści Hoffmanna” J. Offenbacha. Planujemy również w czerwcu nagranie na płycie DVD spektaklu „Raj utracony” Krzysztofa Pendereckiego. Pracownikom Opery Wrocławskiej składam serdeczne podziękowania za wielki wysiłek, za ogrom pracy włożony w realizację naszych planów artystycznych w roku 2008. Wszystkim zespołom teatru oraz naszej publiczności życzę zdrowia, pomyślności, sukcesów i wielu powodów do satysfakcji. Do siego roku 2009. Ewa Michnik Dyrektor Opery Wrocławskiej 3 Commedia per musica Wesele Figara Najpierw, dziedzicząc rzemiosło ojca, naprawiał zegarki. Potem opanował sztukę zarabiania dzięki śmiałym operacjom finansowym. Potem zaś Pierre Caron de Beaumarchais – finansista, awanturnik, arystokrata z autonominacji – zaczął pisać sztuki. P ieniądze pomogły mu zbliżyć się do dworu, talent – pozwolił bezlitośnie ośmieszyć cały ten uprzywilejowany świat. Cyrulik sewilski i Wesele Figara – dwie z komedii Beaumarchais uczyniły go nieśmiertelnym. Król Ludwik XVI długo sprzeciwiał się wystawieniu napisanego w roku 1780 „Figara...”. Czuł pewnie, że sztuka o ius prima noctis, prawie feudalnego pana, który chce wziąć do łóżka narzeczoną swego lokaja, to rzecz bardzo ryzykowna, wszak akcje wysoko urodzonych spadały naówczas na łeb, na szyję... A Figaro, ów lokaj, domaga się, aby przywileje wszelkie nadawane były za zasługi, a nie z racji urodzenia! Wreszcie w roku 1784 zagrano „Wesele Figara”. Opowiadano potem, że na paryskiej premierze tłok był taki, iż zaduszono kilka osób... Zdaniem Napoleona z „Figarem...” zaczęła się rewolucja... Po pięciu latach od premiery zaczęła się naprawdę. Beaumarchais stracił majątek, omal też na gilotynie nie stracił głowy. W roku 1799 rozstał się był z tym światem jednak tradycyjnie, bez udziału kata, pozostawiając po sobie dwie nieśmiertelne sztuki Cyrulika sewilskiego i (jak się to dzisiaj mówi) sequel Cyrulika..., czyli Wesele Figara, oraz dzieło równie wielkie – wydanie zbiorowe dzieł Woltera, które przypłacił utratą części majątku. Opowieść o buntowniczym Figaro nie budziła entuzjazmu koronowanych głów. Cesarz Józef II nie był wyjątkiem – zakazał wystawienia Figara... w Wiedniu. Ale nie z Mozartem i poetą Lorenzo da Ponte takie numery! Razem przyrządzili libretto opery, o której da Ponte w przedmowie (wielka rzadkość w świecie opery!) napisał: „chcieliśmy urzeczywistnić nasze pragnienie dostarczenia nowego rodzaju widowiska publiczności o guście tak wytwornym i o tak wytwornym sądzie”. 4 W. A. Mozart Dostarczyli, to pewne – jest Figaro... pierwszym wielkim dziełem operowym w którym odzwierciedla się oświeceniowa krytyka stosunków społecznych. Jest też Figaro... pierwszą operą, w której dominują kobiety... Premiera mozartowskiego arcydzieła odbyła się 1 maja 1786 roku. Michael Kelly – wykonawca partii Basilia i Curzia – w pamiętnikach wspomina, iż każdy prawie numer bisowano. To był początek zwycięskiego pochodu opery Mozarta i da Ponte na scenach świata. Dyrygowali Weselem Figara najwięksi – Gustav Mahler, Herbert von Karajan (w 1929 r. debiutował jako dyrygent operowy właśnie tą operą, w teatrze w Ulm), Bruno Walter, Fritz Reiner, Wilhelm Furtwängler... Reżyserowali – Luchino Visconti, Giorgio Strehler, Walter Felsenstein... Nazwiska śpiewaków też przyprawiają o zawrót głowy, od Emmy Calvé poczynając. A potem – Elizabeth Schwarzkopf, Kiri te Kanawa, Montserrat Caballé, Teresa Żylis-Gara, Ezio Pinza, Nikolai Giaurow, Adam Didur... Arię Zuzanny wybrała w roku 1902 legendarna Adelina Patti, gdy pionier gramofonowy Fred Gaisberg zaproponował uwiecznienie jej złotego głosu. Figarem... rozpoczęła się 28 maja 1934 historia słynnych festiwali w Glyndenbourne, Figaro... grany jest prawie co roku na festiwalu w Salzburgu. Beaumarchais i Mozart z da Pontem – dwa talenty i jeden geniusz, a suma tych wartości równa się arcyoperze – „Weselu Figara”, które autorzy opatrzyli skromnym podtytułem: commedia per musica. Anita Tyszkowska Commedia per musica The Marriage of Figaro First, having inherited the craft from his father, he repaired watches. Then he managed to earn good money thanks to courageous financial operations. Later on, Pierre Caron de Beaumarchais, an investor, wrangler and a self-proclaimed aristocrat, began to write plays. T hanks to the money he has earned, he was able to approach the royal court, which he has satirized, due to his talent. The two comedies named‚ `The barber of Seville` and `The Marriage of Figaro` gave him immortality. For some time, King Louis XVI had some objections against `The Marriage...` made in 1780. He probably felt that the play, which told the story of a feudal landlord wanting to seduce the fiancée of his servant, was a risky one considering the rapidly decreasing popularity of the blue-blooded. According to the main character, Figaro, who is a servant, one should be awarded for what they have achieved in life and not for what family they are born into. In 1784 `The Marriage de Figaro` was finally presented to the audience. According to the gossips, the theatre in Paris was so full that some people even suffocated. In Napoleon’s view, `The Marriage` was the beginning of the revolution. Five years after the premiere, Napoleon’s predictions were proven right. Beaumarchais has lost his fortune but luckily, he managed to save his head. In 1799 he left this world in the conventional way, without the help of the headsman and left two immortal plays behind. These were `The barber of Seville’ and, to be up-to-date, its sequel, `The marriage of Figaro`. Besides that, his magnificent collection of works by Voltaire cost him almost his whole fortune. The story of the rebellious Figaro was not received with huge enthusiasm from the elite’s part. Emperor Joseph II was not an exception from the rule either. He actually banned the `The Marriage...` in Vienna. For Mozart and poet Lorenzo da Ponte, this was no problem at all. They changed the libretto, for which da Ponte wrote the foreword, this being kind of rare in the world of opera. In his words, `we wanted to make our desires come through and to create a new kind of performance with gracious taste and opinion`. They surely achieved their goal. `The Marriage of Figaro` is the first opera that provides a critique on the social relations of the period of Enlightenment. It is also the first opera that is truly dominated by women. The premiere of Mozart’s masterpiece took place on May 1st 1786. Michael Kelly who sang the roles of Basilio and Don Curzio recalls in his diaries that after every aria, the audience wanted encore. It was the beginning of the victory parade for Mozart and da Ponte on stages around the world. `The Marriage of Figaro` was conducted by the biggest names: Gustav Mahler, Herbert von Karajan (he had his debut with this work as opera conductor in 1929 in the theatre in Ulm), Bruno Walter, Fritz Reiner, Wilhelm Furtwängler. It was directed by Luchino Visconti, Giorgio Strehler and Walter Felsenstein. The names of the singers are also impressive, the list ranges from Emmy Calvé to Elizabeth Schwarzkopf, Kiri te Kanawa, Montserrat Caballé, Teresa Żylis-Gara, Ezio Pinza, Nikolai Giaurow and Adam Didur. In 1902, the legendary singer, Adelina Patti has chosen the aria of Susanna when gramophone pioneer Fred Gaisberg offered her to record her golden voice. With ‘The Marriage` on May 28th 1934, the history of Glyndenbourne’s festivals started as well and the opera is also played almost every year during the festival in Salzburg. Two talents plus one genious makes a great opera. So it happened in the case of Beaumarchais, Mozart and da Ponte. The result is ‘The Marriage of Figaro’, which has been given a modest subtitle from its authors: commedia per musica. Anita Tyszkowska 5 Gwiazda wielkich scen Aleksandra Kurzak W maju 1998 roku zadebiutowała w Operze Wrocławskiej partią Zuzanny w „Weselu Figara” W.A. Mozarta. Rok później została etatową solistką wrocławskiej sceny. Stąd rozpoczęła się jej droga do wielkiej kariery. Sięgnęła artystycznego Olimpu, jest owacyjnie witana i uwielbiana przez melomanów na świecie, recenzenci prześcigają się w entuzjastycznych recenzjach. G. Verdi – „Rigoletto” – Wrocław 2007 6 Zdjęcia – M. Grotowski D la nas wszystkich, dla melomanów, każdy pani gościnny występ na wrocławskiej scenie operowej jest wielkim świętem. Z jakimi uczuciami wkracza pani do teatru przy ul. Świdnickiej? – Ja tu właściwie się wychowałam. Spędziłam w tym gmachu całe moje dzieciństwo. Mam wiele wspomnień związanych z tym teatrem. Bardzo jest mi miło, że mogę tu wracać. – Chyba trudno pani znaleźć wolne terminy na występy w naszej operze? Kalendarz ma pani zapisany do... – Pojawiły się już propozycje na sezon 2015/2016. – Czy polubiła pani Nowy Jork i legendarną scenę MET, o której marzą wszyscy śpiewacy? – Oczywiście, że tak. Jest to niezwykłe miasto i wspaniała opera, działająca pod każdym względem na niesamowicie wysokim poziomie. – Swoim głosem i wspaniałymi kreacjami zawojowała pani najważniejsze sceny na świecie. W którym z teatrów chciałaby pani jeszcze zaśpiewać? – Już w tych teatrach zaśpiewałam. J. Strauss – „Zemsta nietoperza” – Wrocław 2007 – Jak się pani współpracuje ze znanymi dyrygentami? – Bardzo dobrze. Najwspanialsze jest to, że ta praca opiera się na obustronnym szacunku i zrozumieniu. Bardzo lubię pracować z doświadczonymi dyrygentami, starszego pokolenia, mającymi niesamowitą wiedzę i doświadczenie. Tak wiele można się od nich nauczyć, a jednak nigdy nie ma się wrażenia, że to, co się samemu proponuje nawet, jeśli się mylimy, jest złe. – Czy mama (Jolanta Żmurko) towarzyszy pani w artystycznych podróżach po świecie? – To, że zawsze towarzyszy mi w podróżach, to za dużo powiedziane, bo sama jest czynną śpiewaczką, ale stara się zawsze, kiedy tylko czas jej na to pozwala, przyjechać, i zobaczyć mnie w nowej roli. – Czy nadal słucha pani rad mamy – pedagoga, czy konsultuje z nią swoje artystyczne decyzje? – Tak i zazwyczaj mamy to samo zdanie. – W styczniu śpiewa pani w Nowym Jorku, potem... – Potem w Chicago, Neapolu, Wiedniu i Monachium. 7 ALEKSANDRA KURZAK Wrocław 2007 – Jak odpoczywa i co lubi Aleksandra Kurzak? – Niczym oryginalnym się tu nie wyróżnię. Tak samo jak inni. Śpię, czytam, oglądam telewizję. Normalne życie. – Kiedy znów spotkamy się z panią we Wrocławiu? – Na razie nie mam sprecyzowanych planów. – Jakie są pani noworoczne marzenia? – Żyję z dnia na dzień i biorę życie takim, jakim jest. Już nie marzę, staram się działać. – Jak pani wspomina swój debiut właśnie w „Weselu Figara” – to chyba dla pani ważna opera. Czy pani ją lubi? – Bardzo ciepło wspominam ten debiut. Pierwszy występ w operze, u boku mamy i w Dniu Matki. Był to bardzo piękny spektakl w reżyserii Tomasza Koniny, który skupił się na uwypukleniu emocji i uczuć bohaterów, jednocześnie trzymając się genialnego libretta da Ponte. To wielka przyjemność śpiewać opery tego tandemu Mozart/da Ponte. Moją ostatnią Zuzannę śpiewałam w ROH Covent Garden, w spektaklu w reżyserii znakomitego Davida McVicera, pod kierownictwem wielkiego, Sir Charles’a Mackerras’a, który powiedział mi po ostatnim przedstawieniu, że byłam najlepszą Zuzanną, z jaką kiedykolwiek pracował w swojej karierze. Muszę przyznać, że to był dla mnie ogromny zaszczyt, usłyszeć takie słowa od takiego znawcy Mozarta. Elżbieta Szczucka Kurier Operowy na stronie www.maestro.net.pl 8 W wieku 7 lat rozpoczęła naukę gry na skrzypcach i fortepianie. Ukończyła z wyróżnieniem Wydział Wokalny AM we Wrocławiu oraz Hochschule für Musik und Theater w Hamburgu. Jeszcze podczas studiów zadebiutowała jako Zuzanna w Weselu Figara na scenie Opery we Wrocławiu u boku swojej mamy i nauczycielki Jolanty Żmurko jako Hrabiny. Jest laureatką konkursów w Dusznikach-Zdroju, Warszawie, Helsinkach, Barcelonie, Hamburgu oraz w Kantonie. Dwukrotna stypendystka Ministra Kultury i Sztuki, a także stypendium fundacji Crescendum Est – Polonia Aleksandra Gudzowatego. Otrzymała również nagrodę Prezydenta Wrocławia, Wojewody Dolnośląskiego oraz Wrocławską Nagrodę Muzyczną. W latach 2001-2007 była związana ze Staatsoper w Hamburgu, przez pierwsze dwa sezony w Międzynarodowym Studiu Operowym, a później jako solistka tej opery. Występowała tam m.in. w rolach: Królowa Nocy, Blonda, Zuzanna, Gilda, Nanetta, Musetta, Adela, Anusia (Wolny strzelec), Marcelina (Fidelio), Kleopatra (Juliusz Cezar w Egipcie), Małgosia (Jaś i Małgosia), Donna Fiorilla (Turek w Italii), Maria (Córka pułku). W wieku 27 lat zadebiutowała w dwóch najbardziej prestiżowych operach świata. W Metropolitan Opera w Nowym Jorku rolą Olimpii w Opowieściach Hoffmanna, zdobywając wielkie uznanie wśród nowojorskich krytyków muzycznych, którzy jednogłośnie wypowiadali się na łamach prasy o sensacyjnym debiucie polskiej śpiewaczki, oraz w Royal Opera House Covent Garden w Londynie, w roli Aspasii w operze Mitridante re di Ponto W.A. Mozarta. W 2008 r. powróciła do MET, występując w roli Blondy w Uprowadzeniu z Seraju i ponownie została bardzo entuzjastycznie przyjęta przez krytyków muzycznych i publiczność. Od czasu londyńskiego debiutu artystka regularnie powraca do Opery Królewskiej, która stała się niemal jej macierzystym teatrem. Wystąpiła tam także jako Norina w Don Pasquale, Adina w Napoju miłosnym, Zuzanna i rola tytułowa w Matilde di Shabran G. Rossiniego, odnosząc prawdziwy triumf na tej scenie. Aleksandra Kurzak wystąpiła również w: Deutsche Staatsoper Unter den Linden w Berlinie, Teatro Regio w Parmie, Théâtre du Capitole w Tuluzie, Teatro Massimo w Palermo, Teatro Massimo di Bellini w Katanii, Bayerische Staatsoper, Wiener Staatsoper, a także na Festiwalu w Salzburgu, oraz z Essen Philharmoniker, Hamburger Symphoniker, Hamburger Philharmoniker, z orkiestrą NDR, oraz z orkiestrą Accademia Nazionale di Santa Cecilia w Rzymie. W obecnym sezonie artystka wystąpi jeszcze jako Gilda w MET, Blonda w Lyric Opera House w Chicago i w Teatro di San Carlo w Neapolu oraz jako Donna Anna w Don Giovannim w Theater an der Wien. Aleksandra Kurzak współpracowała m.in. z takimi dyrygentami, jak: I. Bolton, B. Campanella, F. Chaslin, Ch. von Dohnanyi, R. Frühbeck de Burgos, J. Kasprzyk, F. Layer, N. Luisotti, Sir Ch. Mackerras, J. Maksymiuk, I. Metzmacher, C. Rizzi, S. Soltesz, R. Weikert, A. Wit, S. Young. Mozart we Wrocławiu Muzyka Wolfganga Amadeusza Mozarta towarzyszy mieszkańcom Wrocławia od XVIII wieku. W repertuarze Teatru Miejskiego, który miał swoją siedzibę u zbiegu dzisiejszych ulic Oławskiej i P. Skargi, znajdowały się dzieła sceniczne Cimarosy, von Dittersdorfa i Mozarta. J eszcze za życia kompozytora, w sierpniu 1787 roku we Wrocławiu publiczność oklaskiwała „Uprowadzenie z seraju”. Aplauz wzbudzały również kolejne premiery Mozarta: „Don Juan” (1792), „Wesele Figara” (1794) „Czarodziejski flet”(1795), „Cosi fan tutte” (1795). Koniec XVIII wieku był początkiem zainteresowania wrocławian dziełami mozartowskimi, które trwa do dziś. W pierwszych latach XIX wieku duży udział w propagowaniu muzyki Mozarta we Wrocławiu miał Carl Maria von Weber, który w 1804 roku objął funkcję szefa muzycznego Teatru Miejskiego. Liczący wówczas zaledwie 18 lat kompozytor swoją działalność zainaugurował premierą opery Mozarta „Łaskawość Tytusa”. Natomiast 2-letni okres pracy we Wrocławiu zakończył premierą „Cosi fan tutte” (1806). We Wrocławiu pierwsza sceniczna realizacja „Wesela Figara” zaprezentowana została przed 214 laty. Nie mamy informacji, jak została przyjęta przez publiczność, ale można sądzić, że ciepło, skoro niebawem po niej, przygotowywano kolejne spektakle mozartowskie. Natomiast gorąco oklaskiwano tę operę komiczną w Wiedniu. Podczas trzech premierowych wieczo- W.A. Mozart – „Wesele Figara” – Wrocław 1978 rów publiczność reagowała tak gorąco i żądała tylu bisów, że... cesarz wprowadził zarządzenie ograniczające liczbę powtórek. W okresie powojennym zespół Opery Wrocławskiej pięciokrotnie przygotowywał inscenizacje „Wesela Figara”. Pierwszą, w lutym 1948 roku, pod kierownictwem muzycznym Kazimierza Wiłkomirskiego. Na kolejną trzeba było czekać aż 30 lat, do roku 1978. Następne premiery odbyły się w latach: 1990, 1998 (w Muzeum Narodowym) i 2000 na scenie Teatru Polskiego. Dziś Figara znów witamy w operze. esz KURIER OPEROWY Koncepcja i redakcja – Elżbieta Szczucka Tłumaczenie – Alexandra Pleier, Wojtek Szczucki Wydawca – Atut-Press, Agencja Dziennikarsko-Promocyjna, tel. 604 974 356 Reklama – Teresa Wysocka, tel. 071 370 88 50 Projekt okładki – wykorzystano zdjęcie autorstwa Johana Perssona Projekt graficzny, skład i druk – Wydawnictwo PALMApress, tel. 071 338 14 12 9