wybieraj nieosiągalne
Transkrypt
wybieraj nieosiągalne
WYBIERAJ NIEOSIAGALNE [fragment] Tadeusz Sobolewski [w:] Tadeusz Sobolewski, Za duy blask. O kinie wspóczesnym, Kraków 2004 Wojciech Has: Dla mnie kady film jest czym w rodzaju snu. Ja widz film przed napisaniem. A napisanie scenariusza do filmu typu Sanatorium pod Klepsydr to sprawa dwóch-trzech lat… Kiedy si mówi o trudnoci odbioru, odpowiadam, e przecie ludzie miewaj sny i logika senna nie jest mi obca. To troch jak w bajce, z tym e w bajkach obowizuj pewne schematy. Sny s nieschematyczne. Zbudowane z lków, obsesji. We nie cz owiek mieje si lub p acze ca kiem bez powodu. Bywaj take sny – coraz rzadziej ju – e pka si ze miechu. Ale powód tego miechu jest zupe nie bezsensowny. Celem kina moe by penetrowanie wiata snu. Jednak dzisiejszy widz chce rozumie wszystko do koca, tote powstaje kino ch odne, wyrozumowane. Tadeusz Sobolewski: Pana filmy zawsze byy przesycone atmosfer schyku, rozkadu. Tak byo w czasach, kiedy nie mówio si jeszcze o „kocu epoki”. Poczucie nieustannej destrukcji, dekompozycji ycia obecne jest w Lalce, w Nieciekawej historii. Zmieniaj si tylko kostiumy. Skd to u Pana wynikao? Wojciech Has: Moe z zadawnionych l ków? Moje dziecistwo przypado na lata kryzysu. Pami tam, jak ojciec wynosi z domu obrazy na sprzeda. Potem okupacja. Rozpad caej egzystencji. A potem czasy stalinowskie. Nieustanna, post pujca destrukcja. Tadeusz Sobolewski: Mam wraenie, ze wszystkie Pana filmy s pene zakamuflowanych, przetworzonych reminiscencji osobistych. Gdzie jest ich najwicej? Wojciech Has: Przede wszystkim w Jak by kochan. Ale dotycz one nie tyle okupacji, co czasów stalinowskich. Cybulski mówi tam o mce czekania: „Czeka ! Cigle mi mówi, e trzeba czeka !” To wanie jest dowiadczenie tamtych lat. (…) wydaje mi si, e dzi istnieje potrzeba filmu kameralnego, jakiej wielkiej kameralnoci. www.filmotekaszkolna.pl