RUBASZNY TAN TOWARZYSKI, czyli tłumaczenie z polskiego na
Transkrypt
RUBASZNY TAN TOWARZYSKI, czyli tłumaczenie z polskiego na
VIII Liceum Ogólnokształcące i 58 Gimnazjum im. Władysława IV w Warszawie - Start RUBASZNY TAN TOWARZYSKI, czyli tłumaczenie z polskiego na polski Coraz rzadziej pamiętamy o pięknie naszego ojczystego języka, za to często zdarza się nam kaleczyć go potocznym i nieeleganckim, tak modnym teraz słownictwem. O mocy wyrazu czystej polszczyzny miał przypomnieć nam Rok Mikołaja Reja oraz Dni Literatury i Kultury Staropolskiej. Z okazji pięćsetnej rocznicy urodzin ojca polskiej literatury odbyło się w Warszawie wiele imprez artystycznych, wystaw, konferencji naukowych. Jedną z atrakcji był spektakl, wystawiony w Teatrze na Woli - "Nie gęsi - czyli Rej - tan towarzyski" w reżyserii Andrzeja Strzeleckiego, który obejrzeliśmy całą klasą wraz naszą wychowawczynią, p. prof. E. Błachowicz Początek sztuki nie zapowiadał się wcale interesująco. Wydawało nam się, że będzie to kolejne przedstawienie oparte na materiale szkolnym - przynajmniej ja (Monika) tak myślałam. Jednak w trakcie spektaklu staroświeckie, chwilami niezrozumiałe słowa, zaczęły powoli odkrywać urok szlacheckiej Polski. Każdy, kto choć raz zetknął się z twórczością Reja, zdaje sobie sprawę, że w tym wypadku tłumaczenie "z polskiego na polski" jest konieczne. Właśnie na tym stwierdzeniu oparty został "Tan towarzyski". Siedząc na widowni mogliśmy oglądać spotkanie tłumaczy Reja (w tej roli Andrzej Strzelecki, Leonard Pietraszak, Marcin Kociniak i Joanna Kurowska), posługujących się nienaganną , szesnastowieczną polszczyzną, sypiących staropolskimi przestrogami i mądrościami. Z chwili na chwilę pogłębiało się wrażenie, że aktorzy przedstawiają nam scenki z życia współczesnego, opowiadają o ludziach, takich samych jak my, mających te same co my przywary i słabości. Z kunsztem przekładali myśli staropolskiego poety i, korzystając z ironii ukrytej w jego wierszach, wyśmiewali i piętnowali w sposób doskonały nasze wady. Wiersze Mikołaja Reja, prezentowane przez aktorów i śpiewaków (Joanna Pakuła, Anna Ścigalska, Grzegorz Kucias) były krótkie, ale "podane" w sposób niezwykle humorystyczny. Pokazały dwuznaczność naszego ojczystego języka, który może sprawiać trudność nie tylko obcokrajowcom (przedstawiono dwie komiczne sytuacje dotyczące przybyszy z innych krajów), ale również nam. Aktorzy, przybliżając postać Reja, ukazali, że był on człowiekiem nietuzinkowym, pełnym humoru, potrafiącym korzystać z życia. Ale nie tylko. Dowiedzieliśmy się, że poeta brał również aktywny udział w ówczesnym życiu publicznym. Z pozycji zwykłego, szesnastowiecznego szlachcica dał nam możliwość porównania sylwetek, charakterów i zachowań ludzi z tamtych czasów z nami samymi, żyjącymi w dobie komputerów i internetu. To porównanie jest szokujące, bowiem mimo upływu wieków nie różnimy się od siebie aż tak bardzo. Spektakl został oparty na fragmentach utworów Mikołaja Reja: "Wizerunku własnego żywota człowieka poczciwego" oraz "Figlików". Ukazuje on rzeczywistość, w jakiej żył ten renesansowy humanista. Śledzimy postawy czterech profesorów, najznakomitszych tłumaczy utworów Mikołaja Reja na język polski, którzy gromadzą się na sympozjum poświęconym jego twórczości. Zanim jednak do samego sympozjum dojdzie, tych niezwykle wykształconych ludzi czeka biesiada, która z godziny na godzinę nabiera nieoczekiwanych zwrotów akcji. Jak zakończy się ten pełen pikanterii tan towarzyski i czego dowiemy się na oczekiwanym sympozjum? "Nie gęsi - czyli Rej - tan towarzyski" to przedstawienie łatwe w odbiorze, którego twórcy postanowili przede wszystkim rozśmieszyć widza. Podczas sympozjum źródłem rozbawienia stają się nie tylko rozważania nad językiem polskim, ale także aluzje, które odnoszą się do sfer życia ludzkiego od wieków będących tematem tabu. Gry słów, niejednoznaczne sytuacje opisane przez Reja stają się dowodem na to, że był on niewątpliwie człowiekiem z poczuciem humoru, posiadającym dystans do rzeczywistości. Całość sprawiła, że z teatru wyszliśmy w pogodnym nastroju, wdzięczni za humorystyczne dialogi i chwilę relaksu. Andrzej Strzelecki ukazał twórczość Mikołaja Reja z przymrużeniem oka, przywołał fragmenty, jakich zapewne nie omawia się na lekcjach polskiego. Spektakl został oparty na fragmentach utworów Mikołaja Reja: "Wizerunku własnego żywota człowieka poczciwego" oraz "Figlików". Ukazuje on rzeczywistość, w jakiej żył ten renesansowy humanista. Śledzimy postawy czterech profesorów, najznakomitszych tłumaczy utworów Mikołaja Reja na język polski, którzy gromadzą się na sympozjum poświęconym jego twórczości. Zanim jednak do samego sympozjum dojdzie, tych niezwykle wykształconych ludzi czeka biesiada, która z godziny na godzinę nabiera nieoczekiwanych zwrotów akcji. Jak zakończy się ten pełen pikanterii tan towarzyski i czego dowiemy się na oczekiwanym sympozjum? http://wladyslaw.edu.pl Kreator PDF Utworzono 7 March, 2017, 09:57 VIII Liceum Ogólnokształcące i 58 Gimnazjum im. Władysława IV w Warszawie - Start O Mikołaju Reju mówiono różnie. Byli tacy, dla których na zawsze pozostał nieukiem, żarłokiem i hulaką. Niezaprzeczalną prawdą może być jednak fakt, że to, co posłużyło niegdyś przeciwnikom Reja za argumenty przeciw niemu, dziś staje się niezwykle aktualne i prędzej skłania do czytania literatury staropolskiej niż zniechęca. W końcu nawet Mikołajowi Rejowi nieobce były ludzkie słabości... przygot. Monika Mroczek i Katarzyna Munzar kl. Ic w r. szk. 2005/2006 http://wladyslaw.edu.pl Kreator PDF Utworzono 7 March, 2017, 09:57