Eleonora - The Black Noodle Project

Transkrypt

Eleonora - The Black Noodle Project
Eleonora
i Zakazana Opowieść
«Baśnie są bardziej niż prawdziwe»
G.K. Chesterton
Oryginalny tekst: Jérémie Grima - «Eléonore
Przełożyła: Małgorzata Michalska
Ilustracje: Sandrine Replat
Opracowanie plastyczne: KitMiLu
© B-Smile Records, 2008
et le Livre Interdit»
próbowała ich zbudzić. Zaczęła szarpać ich za ramiona, powtarzać
ich imiona, aż w końcu cały dom wypełnij jej krzyk. Jej wysiłki nie
zdały się na nic, a ona sama musiała zmierzyć się z prawdą, która
dzieś bardzo daleko stąd, w przepastnych głębiach lasu,
G
powoli zaczęła przenikać do jej umysłu: została sama.
imię miała Eleonora. Wspólnie wiedli spokojne życie w
Pogrzeb zorganizowali ludzie z pobliskiej wioski, a do Eleonory
ogromnym drewnianym domu, który należał jeszcze do jej pra pra
przyjechała stara ciotka, która od tej pory zajęła się dziewczynką i
pra dziadka, a przed nim do jego pra pra pra dziadka.
razem z nią zamieszkała w chacie w lesie. Zostały same w dużym
mieszkała wraz z rodzicami mała dziewczynka. Na
i pustym domu. Ogarnięta rozpaczą dziewczynka postanowiła
Eleonora uwielbiała przechadzać się po lesie i marzyć, jednak jej
zamknąć się na strychu i pozostać tam tak długo dopóki w książkach
prawdziwą miłością były książki. Po zapadnięciu zmroku, gdy
nie odnajdzie sposobu na odzyskanie tych których kochała. Ciotka
ciemna zasłona nocy szczelnie otulała ziemię, a zmorzeni snem
przestraszona potęgą jej smutku poradziła się pobliskiego lekarza,
rodzice już dawno spoczywali w łóżkach, ona często wymykała się
który zalecił pozostawić rzeczy samym sobie. Od tej pory Eleonora
na strych podążając za stróżką światła sączącą się z ognika świecy.
nie opuszczała strychu, a ciotka pozwoliła jej na to, urządzając tam
Tam, czekały na nią książki; opasłe tomy na pokrytych kurzem
prowizoryczny pokój i przynosząc jej codziennie jedzenie i picie.
półkach. Wypełniały niemal każdą szczelinę strychu, a przeczytanie
ich zajęłoby jej pewnie całe życie, a może nawet musiałaby żyć o
Eleonora pozostała w swojej fortecy przez wiele dni, pozwalając
wiele dłużej.
sobie na sen jedynie wtedy gdy nie była w stanie dłużej utrzymać
otwartych oczu. Pochłaniała książki w zastraszającym tempie,
Pewnego poranka, po nocy spędzonej wśród książek, Eleonora
jedną po drugiej, dziesiątki, setki tomów. Czytała wszystko co
odkryła, że jej rodzice do tej pory nie wstali i nadal spoczywają
wpadło jej w ręce: poezję i powieści, eseje i traktaty naukowe
w łóżkach. Początkowo fakt ten nieco ją rozbawił, ponieważ takie
jednak żadna z książek nie była w stanie odpowiedzieć jej na to
zachowanie nie zdarzało im się prawie nigdy. Kiedy jednak mimo jej
jedno pytanie – jak przywrócić do życia tych których kochała.
nawoływań ich oczy pozostały zamknięte, podbiegła do ich łóżka i
ewnego dnia zmęczona bezowocnymi poszukiwaniami
P
postanowiła opuścić swoją kryjówkę. Gdy zaczęła
zbierać się do wyjścia coś przykuło jej uwagę. Na samej
górze wysokiej półki, tuż pod sufitem spoczywała księga, której
złote napisy wyżłobione na grzbiecie rzucały tajemnicze światło.
Sięgnęła po nią i spróbowała odczytać słowa widniejące na okładce,
jednak bez skutku. Być może tajemnica, którą skrywała nie była
przeznaczona dla ludzkiego oka? Wtedy zrozumiała, że trzyma
w dłoniach nic innego jak „Zakazaną Opowieść” – tom który
obrósł legendą, a swą sławę zawdzięczał zakazowi, który narzucili
Senersi1. Często słyszała o niej w szeptach przestraszonych ludzi.
Nikt nie wiedział co dokładnie skrywają jej kartki, gdyż wszyscy
ci którym udało się poznać jej tajemnicę nie żyli na tyle długo
by podzielić się nią z innymi. I pomyśleć, że tak cenna książka
przez cały ten czas leżała u mnie na półce - pomyślała Eleonora.
Oszołomiona odkryciem, usiadła na ziemi, przetarła kurz osiadły
na wierzchu i pogrążyła się w lekturze. Przeczytała całą opowieść,
nie uroniwszy z niej ani słowa.
Nawet w najśmielszych snach nie przypuszczała czego może się
z niej dowiedzieć. Opowieść była w całości poświęcona jednemu
miejscu, które autor nazywał Krainą Snów. Zgodnie z opisem,
każdy komu uda się odnaleźć te przedziwne miejsce, będzie mógł
spełnić wszystkie swoje marzenia. W księdze znalazła dokładną
1Z
fr. Saigneur – w dosłownym tłumaczeniu Krwiopijca
mapę, którą przestudiowała uważnie i odnalazła na niej swój dom.
Droga dzieląca ją do celu była niezwykle długa i wiodła przez
królestwa
Dewarów2
i Hartlesów
3
później przez krainę władaną
przez Idola, następnie przez królestwo Senersów.
leonora nigdy dotąd nie mogła sama zapuszczać się
E
głęboko w las, który otaczał dom, ale też nigdy wcześniej
nie czuła takiej potrzeby. Była przerażona perspektywą
spędzenia nocy w lesie i gdy zapadł zmrok skuliła się pod dębem
ściskając w dłoniach torbę z księgą. Nie potrafiła zmrużyć oka,
Gdyby Senersi odkryli, że Eleonora posiada „Zakazaną Opowieść”
wsłuchując się w każdy nawet najmniejszy odgłos lasu. Wiedziała,
spotkałaby ją straszna kara, a ona zostałaby strącona w otchłań na
że tutaj nic jej nie grozi. Senersi zadbali o porządek: nikt nie
wieki. Nie obawiając się tego co może się wydarzyć i na jakie
odważyłby się zaatakować bezbronnej dziewczynki ze strachu
niebezpieczeństwo się naraża, Eleonora postanowiła odnaleźć
przed gniewem Senesów – a nie było nic straszniejszego niż ich
tajemniczą krainę. Schowała książkę do torby, założyła płaszcz i
gniew. Ta myśl nie napawała ją otuchą, gdyż wiedziała, że ma
po raz pierwszy od wielu dni wyszła ze swej kryjówki na strychu.
przecież coś za co groziła straszliwa kara.
Ciotka Eleonory poczuła wielką
ulgę widząc dziewczynkę
Po kilku bezsennych nocach, Eleonora dotarła do królestwa
schodzącą po schodach, jednak jej radość nie trwała długo.
Dewarów. Spojrzała w niebo. Była pełnia, a srebrzysta tarcza
Dziewczynka nie wspomniawszy nic o „Zakazanej Opowieści” i
księżyca rozświetlała mrok nocy.
tym jaką tajemnicę skrywa, oświadczyła, że odchodzi. Przechodząc
przez próg spojrzała jeszcze raz na swą ciotkę i podziękowała jej
za opiekę i troskę jaką darzyła ją przez te wszystkie tygodnie.
Zamknęła drzwi i wyruszyła w podróż ku Krainie Snów.
d razu zobaczyła pierwszych przedstawicieli rodu
O
Dewarów, zajętych pożeraniem drzew, które znikały z
powierzchni ziemi przemieniając las w pustkowie. Na
widok ogromu zniszczeń, drzew pochłanianych łapczywie od gałęzi
aż po pień, ogarnął ją strach. Postacie nie odczuwały zmęczenia i
2Z
3Z
nie przerywały swojego zajęcia nawet na moment.
ang. Devourer - w dosłownym tłumaczeniu Pożeracz.
ang. Hartless - w dosłownym tłumaczeniu Ten, który nie ma serca.
Oniemiała, zbliżyła się do najbliższej:
- Dlaczego pożeracie las?- zapytała.
Ale postać do której skierowała te słowa, była tak skoncentrowana
na tym co robiła, że nawet nie rzuciła okiem na dziewczynkę.
Eleonora zaczęła podchodzić do kolejnych postaci, ale nikt nie
zwracał na nią najmniejszej uwagi. W końcu dostrzegła Dewara,
który wydawał się być najstarszy ze wszystkich. Siedział na pniu,
którego widać ktoś jeszcze nie zdążył pożreć. Eleonora podeszła
bliżej.
- Dlaczego pożeracie las?
Dewar spojrzał na nią.
- Nie mam czasu dla ciebie - powiedział. - Muszę wrócić do pracy
i skończyć to co zacząłem.
Już miał odejść, gdy Eleonora zagrodziła mu drogę. W oddali
widziała postać Dewara, który skończywszy swe dzieło wbijał
białe kły w ziemię, tam gdzie jeszcze przed chwilą stało drzewo i
rozrzucał ją w zniecierpliwieniu.
- Naprawdę muszę wiedzieć - powiedziała. -Dlaczego pożeracie
drzewa i ziemię?
- Jesteś natrętnym dzieckiem - odpowiedział. - Jemy drzewa po to,
aby je później wypluć, to oczywiste.
Jakby na życzenie, jeden z Dewarów wydał z siebie okrzyk i
wyksztusił ogromną kulę czegoś czarnego i mazistego.
- Co to takiego? - wykrzyknęła Eleonora. - Po co to robicie?
- My tego nie potrzebujemy - odpowiedział Dewar. -Wszystko co
- Dewarowie! - wykrzyknął. - Zbliżcie się wszyscy i posłuchajcie
wyplujemy oddajemy Senersom, którzy używają tego jako opału
wieści, które wam przynoszę.
w swoich zamkach. W zamian ochraniają nas przed Hartlesami, a
Wszyscy zgromadzeni spijali jego słowa sprawiając wrażenie
teraz nie przeszkadzaj i pozwól mi pracować.
zahipnotyzowanych samym brzmieniem jego głosu. Eleonora
Eleonora rozejrzała się dookoła. W czasie, w którym rozmawiała
obserwowała całą sytuację z ukrycia, wsłuchując się uważnie w
inni Dewarowie podwoili rozmiary zniszczeń wbijając zęby w
każde słowo wypowiadane przez mówcę.
każdy napotkany pień i połykając wszystko, co stanęło na ich
- Senersi powiększyli swoje królestwo o północną część lasu.
drodze.
Wkrótce będziecie mogli wejść na nowe obszary.
- Jeśli będziecie tak szybko pożerać drzewa - dodała Eleonora -
Na tą wypowiedź z tłumu rozległ się pomruk aprobaty.
wkrótce ten las przestanie istnieć. Może Senersi nie mieszkają tutaj,
- Jednak - dodał Idol - Hartlesi, próbują przekroczyć waszą
ale dla wielu stworzeń ten las jest jedynym domem jaki mają!
południową granicę, zająć wasze ziemie. Zaatakowali trzy wasze
Wypowiedź Eleonory nie zrobiła na nim najmniejszego wrażenia.
wioski.
Wrócił do swej pracy i zdążył pochłonąć w tym czasie kolejne
Dało się dostrzec falę strachu jaka omiotła twarze Dewarów.
drzewo. Dziewczynka zdała sobie sprawę, że niczego więcej się
- Senersi robią wszystko, co w ich mocy aby udaremnić inwazję
tutaj nie dowie. Już miała się oddalić, gdy nagle dostrzegła wysoką
Hartlesów, jednak potrzebują waszej pomocy, aby ich żołnierze
postać wkraczającą na polanę.
nie umarli z zimna. Musicie zwiększyć swoje wysiłki, musicie jeść
-To Idol -
więcej drzew aby Senersi mogli was skutecznie chronić.
wykrzyknęli jednym głosem Dewarowie - Idol
nadchodzi!
Dewarowie słuchali Idola z wielka uwagą nie odrywając od niego
Wszyscy rzucili się w kierunku przybysza. Eleonorze wcale nie
wzroku, jakby ulegli czarom ukrytym w głosie mówcy. Wszyscy
było spieszno na spotkanie z nowoprzybyłym, więc schowała się
byli gotowi do tego, aby wrócić z powrotem do pracy.
za drzewem i obserwowała rozwój wydarzeń. Idol był wysoki i
smukły niczym wierzba, miał niesamowitą twarz i hipnotyzujące
- Jedzcie, przeżuwajcie, i oddajcie wszystko to co wyplujecie
spojrzenie. Jak tylko Dewarowie zgromadzili się wokół niego,
wszechmocnym Senersom. Jeśli się dobrze spiszecie, wy i wasi
omiótł ich wzrokiem i przemówił mocnym głosem:
ludzie będziecie bezpieczni.
Dziewczynka podeszła do jednego z nich i zapytała.
Jak tylko ucichły ostatnie słowa Idola, ponownie dało się słyszeć
- Dlaczego wycinacie waszym dzieciom serca zaraz po
pomruk aprobaty i Dewarowie wrócili do pracy. Zaczęli pochłaniać
urodzeniu?
drzewa z jeszcze większą zapalczywością niż przedtem. Tymczasem
Postać spojrzała na nią pustymi oczami i odpowiedziała.
Idol opuścił polanę i udał się w głąb lasu. Eleonora podążyła za
- Oddajemy je.
nim.
- Komu je oddajecie?- zapytała dziewczynka zdziwiona taką
odpowiedzią
- Senersom, to oczywiste.
o kilku dniach Eleonora dotarła do królestwa Hartlesów.
P
- Ale dlaczego to robicie?
Po spotkaniu z Dewarami dziewczynka bała się chwili, w
- Dajemy nasze serca Senersom, aby mogli je pożreć. Nasze serca
której będzie musiała przekroczyć granicę rozdzielającą
dają im siłę do tego aby chronić nas przed Dewarami.
wojujące ze sobą ludy. Mimo strachu postanowiła wejść na ich
Eleonora zawahała się przez chwilę, jakby nie do końca zrozumiała
tereny. Po drodze nie napotkała ani jednego żołnierza, nie zobaczyła
sens tych słów.
też ani jednej splądrowanej wioski. Nawet nie zdała sobie sprawy,
- Myślałam, że to wy prowadzicie wojnę z Dewarami, przecież ich
kiedy właściwie wkroczyła do nowego królestwa. Dopiero widok
zaatakowaliście, nieprawdaż?
Hartlesów uświadomił jej, że udało jej się przedostać na drugą
- Oczywiście, że nie - odpowiedział Hartles.
stronę granicy.
- Ale dlaczego?- dodała. - Dlaczego tak się nienawidzicie z
Dewarami?
Hartlesi nie przypominali Dewarów i nie byli, tak jak oni, zajęci
Hartles spojrzał na nią pustym i niewidzącym jak u nieboszczyka
pracą. Wręcz przeciwnie wydawało się, że przemierzali las bez
wzrokiem.
celu. Ich ramiona były nisko spuszczone, a twarze pozbawione
- Nie wiem. - odpowiedział ze znużeniem. - Bez naszych serc nie
emocji, jakby ktoś odebrał im dusze. Szybko przypomniała sobie
czujemy ani miłości ani nienawiści, ale ufamy Senersom i ich
co wyczytała na ich temat. Hartlesi nie mieli uczuć, ponieważ ich
wysłannikowi, który przynosi nam wieści z wojny. Może jesteśmy
dzieciom zaraz po urodzeniu wycinano serca.
pozbawieni uczuć jednak chcemy końca walk.
- Ich wysłannik, jaki wysłannik? - Wykrzyknęła Eleonora.
I jakby za sprawą czarów, w tym samym momencie w którym
wypowiedziała te słowa Eleonora dostrzegła smukłą niczym
wierzba postać Idola.
- Hartlesi, podejdźcie bliżej i posłuchajcie jakie wieści wam
przynoszę.
Niewielka grupa Hartlesów zgromadziła się wokół wysłannika, nie
spuszczając z niego wzroku, jakby trzymana w jednym miejscu za
sprawą jakiejś tajemnej mocy. Eleonora, tak jak poprzednim razem
ukryła się za drzewem i obserwowała cale zdarzenie z ukrycia.
- Senersi powiększają swe królestwo o północną część lasu.
Wkrótce będziecie mogli wejść na nowe obszary, które należą już
do Senersów. Gdybyście posiadali serca, ta wiadomość napełniłaby
je radością.
Tłum wydał z siebie okrzyk radości.
- Jednak - dodał Idol - Dewarowie, próbują przekroczyć waszą
północną granicę, zająć wasze ziemie. Zaatakowali trzy wasze
wioski. Ta wiadomość z kolei napełniłaby wasze serca smutkiem.
Tłum zawył z rozpaczy.
- Senersi robią wszystko co w ich mocy, aby zakończyć wojnę z
Dewarami, ale potrzebują serc waszych dzieci, aby ich żołnierze
nie tracili odwagi.
Hartlesi spojrzeli na siebie z powagą.
- Rozmnażajcie się i oddajcie serca waszych dzieci szlachetnym
Eleonora nawet nie drgnęła.
Senersom. Czyńcie swoją powinność, a wy i wasi ludzie będziecie
- Chcę jedynie iść dalej - powiedziała Eleonora. - Nie chcę na ciebie
bezpieczni.
patrzeć. Słyszałam co mówiłeś Dewarom i Hartlesom. Widziałam
jak rzucasz na nich czar. Nie wiem dlaczego to robisz, ale nie chcę
Tym razem Eleonora nie czekała aż Idol dokończy swoją przemowę,
ulec twoim czarom tak jak oni. Pozwól mi odejść, proszę.
i szybko wskoczyła w głąb lasu.
- Słyszałaś co im mówiłem? - zapytał zdziwiony Idol.
- Jesteś bardzo młoda, i wątpię czy cokolwiek z tego zrozumiałaś.
godnie z mapą, kolejny etap wyprawy prowadził przez
Z
Starasz się mnie tylko oszukać. Odwróć się i spójrz na mnie.
królestwo Idola. Eleonora nie miała najmniejszej ochoty
- Może jestem tylko małą dziewczynką - odpowiedziała Eleonora -
na spotkanie z tajemniczą postacią, która stała za wojną
ale wiem, że Dewarowie i Hartlesi wierzą, że toczą ze sobą wojnę.
Dewarów z Hartlesami. Postanowiła ukrywać się przed Idolem,
Dewarowie zbyt dużo pracują aby dostrzec, że żadnej wojny nie
przemknąć niepostrzeżenie przez jego królestwo i tak szybko jak to
ma, a Hartlesi dawno zapomnieli dlaczego nienawidzą Dewarów.
możliwe odnaleźć Krainę Snów. Miała nadzieję, że gdy ją znajdzie
Idol drgnął nieznacznie.
uda jej się odzyskać rodziców oraz zakończyć bezsensowną wojnę.
- Dużo wiesz jak na tak małą osobę. Czy zdajesz sobie sprawę, w
Jednak szczęście jej nie sprzyjało i przemierzając leśne dróżki, na
jak niebezpiecznej sytuacji się stawiasz mówiąc mi to wszystko?
jednej z nich napotkała Idola. Gdy tylko go dostrzegła szybko
- Nic mi nie zrobisz. Senersi narzucili twarde prawa, i ukażą każdego
odwróciła się do niego plecami i wbiła wzrok w ziemię zdając
kto skrzywdzi małą dziewczynkę. Być może chcieliby również
sobie sprawę z hipnotyzujących zdolności Idola.
wiedzieć w jaki sposób wykorzystujesz Dewarów i Hartlesów, aby
- Kim jesteś, dziecko, kto śmiał wejść do mojego królestwa? -
zaspokoić swe pragnienie władzy. Spróbuj zagrozić mi jeszcze raz
zapytał jednostajnym, transowym głosem.
a zacznę krzyczeć i Senersi zaraz tu będą! Wtrącą cię do lochu!
- Nazywam się Eleonora - odpowiedziała. - Jedynie przechodziłam
Eleonora, tak jak większość ludzi, nigdy nie widziała żadnego
przez las. Nie będę ci przeszkadzać.
Senersa, a myśl o ich przybyciu napawała ją bardziej strachem niż
- Nie wiesz o tym, że nikomu nie wolno wchodzić do mojego
otuchą. Miała nadzieję, że Idol boi się Senersów tak samo jak ona
królestwa? Spójrz na mnie!
i na te słowa pozwoli jej odejść.
- Posłuchaj mnie - powiedział Idol. - Przypominasz mi moją córkę.
sprawy! Senersom na nikim nie zależy. Wkrótce znajdą inne ofiary
Nie widziałem jej już od bardzo dawna. Pod maską Idola skrywa
i to z nich będą czerpać korzyści!”
się serce matki. Nie skrzywdzę cię. Czy nigdy nie zastanawiałaś
Myśli Eleonory pędziły jak szalone.
się, kto korzysta z wojny Dewarów z Hartlesami?
- Ale dlaczego ty to robisz? - Jaki jest twój udział w sprawie?
Na dźwięk tych słów Eleonora uniosła głowę i już miała spojrzeć
Dlaczego używasz swoich mocy, aby służyć Senersom zamiast
w oczy Idola, gdy przypomniała sobie o jego zdolnościach i
ratować las?
odwróciła wzrok. Jednak jego ostatnie zdanie ciągle brzmiało w
Idol westchnął.
jej głowie.
- Senersi mają moją córkę - powiedział Idol słabym głosem.
- Senersi! - Wykrzyknęła. - Na pewno Senersi każą ci nastawiać
- Powiedzieli, że jeśli nie będę wykonywać ich rozkazów to ją
Dewarów i Hartlesów przeciwko sobie! Ale dlaczego? - Eleonora
zabiją.
zamyśliła się na chwilką zanim odpowiedziała sobie na to
pytanie.
- Potrzebują pomocy Dewarów i serc Hartlesów. Oto jest
Eleonora zapomniała o tym, że musi być ostrożna. Odwróciła się i
odpowiedź!
spojrzała prosto w oczy Idola. Natychmiast zdała sobie sprawę ze
Idol nic nie odpowiedział.
swojego błędu, próbowała oderwać wzrok, ale było już za późno.
-Teraz już rozumiem - powiedziała dziewczynka. Wmawiając
Idol zaczął wprowadzać ją w trans.
Dewarom i Hartlesom, że prowadzą wojnę, Senersi gwarantują sobie
- Spójrz na mnie - powiedział niskim, hipnotycznym głosem.
spokój i zapas tego czego potrzebują. Wykorzystują ich lęki i każą
- Zapomnij o tym, że kiedykolwiek tu byłaś, i wracaj tam skąd
im wierzyć w bajkę o wojnie. Dewarowie są zbyt zapracowani, a
przyszłaś. Pozwolę ci odejść jeśli zapomnisz o tym co tutaj
Hartlesi zbyt apatyczni aby dostrzec prawdę. W ten sposób Senersi
zobaczyłaś.
zyskują wszystko czego potrzebują. Mogą czerpać z bogactw lasu
Eleonora zebrała całą silną wolę, aby odeprzeć czary Idola.
nie musząc się przy tym z nikim dzielić! Ale przecież Dewarowie
Wyobraziła sobie swoich rodziców i przylgnęła do tej myśli z całych
niszczą las, który jest ich domem a Hartlesi stracili własne uczucia!
sił. Siłą woli udało jej się oderwać wzrok na krótka chwilę, a tym
Niedługo sami się zniszczą i nawet nie będą sobie z tego zdawać
samym złamać zaklęcie. Rzuciła się do biegu, lecz po paru krokach
potknęła się o wystający korzeń. Runęła na ziemię wysypując
przy okazji całą zawartość torby. Wstała, szybko pozbierała swoje
rzeczy i już miała rzucić się ponownie do ucieczki, gdy dostrzegła
wzrok Idola utkwiony w „Zakazanej Opowieści.”
Krzyk Idola przeciął las. Eleonora wiedziała, że w ten sposób
nawołuje on Senersów . Była w ogromnym niebezpieczeństwie.
Nie dość, że posiadała Zakazana Opowieść, do tego jeszcze
wiedziała wszystko o wojnie Dewarów z Hartlesami. Nie mogła
ryzykować, że zostanie teraz schwytana.
dy zbliżała się do królestwa Senersów miała wrażenie,
G
że sama natura stara się ją powstrzymać w tej ucieczce.
Gęste gałęzie zagradzały jej drogę i uderzały ją w
twarz, poskręcane korzenie wyciągały swoje ramiona i starały się
ja przewrócić. Parę zwierząt, które dostrzegła patrzyły na nią w
osłupieniu. Nie chciała się do nich zbliżać, schodziła im z drogi.
Nie była w stanie powiedzieć jaka moc przenika każdy skrawek
tej ziemi, ale jej obecność była niemal namacalna. Ciemne moce
sprawowały tutaj niepodzielne rządy. Przerażona i wyczerpana
zdawała sobie sprawę, że opuszczenie królestwa Senersów może
być jeszcze bardziej ryzykowne niż zostanie w nim, dlatego
postanowiła rozejrzeć się za jakąś kryjówką. Za miejscem, które
pozwoli jej w spokoju zastanowić się co robić dalej i jak uciec.
lasu jak oni. Senersi podzielą się władzą z tobą i już nigdy niczego
Nigdy nie widziała Senersów, ale wiedziała, że w końcu ją znajdą
nie będzie ci brakować.
i wtrąca do lochu na wieki.
Eleonora słuchała i
czuła jak zaczyna drżeć ze strachu. Sama
myśl o tym, że wpadnie w ręce Senersów była przerażająca, jednak
Po długim biegu postanowiła się zatrzymać i zaczerpnąć nieco
wiedziała, że wcześniej czy później do tego dojdzie. Teraz po tym
tchu. Oparła się o kamieniste urwisko i rozejrzała. Tuż za
co usłyszała miała wrażenie, że doniesienia Idola mogą być dla niej
krzakami oplatającymi skały dostrzegła wejście do jaskini. Weszła
zbawienne. Słyszała już wcześniej, o tym że niektórzy mieszkańcy
po omacku do środka próbując przeniknąć wzrokiem ciemność.
lasu marzą o przyłączeniu się do Senersów. Nie przypuszczała
Dotarła do tylnej ściany groty, gdzie w końcu opadła na ziemie z
jednak, że sama stanie przed takim wyborem i że ceną będzie
wyczerpania.
milczenie.
- Wyjdź - powiedział wiatr. - Wyjdź i delektuj się życiem jako
Jak długo tam była? Tego nie potrafiła stwierdzić. Po chwili, która
jeden z Senersów. Jeżeli rozumiesz wagę propozycji, jeśli jesteś
wydawała się trwać wieczność, do jaskini wpadł wiatr, który
świadoma władzy i bogactwa, które cię czeka w nowym życiu.
przyniósł Eleonorze widomość.
Jeśli zdajesz sobie sprawę z tego, że staniesz się panią Dewarów i
- Mała dziewczynko - powiedział. - Przynoszę ci widomość od
Hartlesów. Jeśli jesteś gotowa zaakceptować cenę wolności wyjdź
Senersów. Szukają cię i wkrótce cię odnajdą, ponieważ nikomu
i spotkaj się z Senersami, twoim nowym ludem.
nie uda się przed nimi ukryć. Idol doniósł Senersom o tobie. Oni
wiedzą, że jesteś w posiadaniu „Zakazanej Opowieści” i że znasz
Eleonora nie zastanawiała się zbyt długo.
tajemnicę ich potęgi. Za twoje przewinienia powinna spotkać cię
- Wietrze - powiedziała. - Bądź moim wysłannikiem. Przekaż
najsurowsza kara, jednak Senersi wybaczają ci i maja dla ciebie
Senersom, że nigdy nie zasiądę z nimi. Nigdy nie zaakceptuję ich
propozycję. Jeśli opuścisz swoją kryjówkę, przyrzekniesz, że nie
propozycji, gdyż cena jest ogromna i nieludzka. Przybyłam tutaj w
powiesz nikomu o tym co tutaj widziałaś i oddasz „Zakazaną
poszukiwaniu Krainy Snów i nigdy nie zaprzestanę poszukiwań.
Opowieść”, Senersi zwrócą ci wolność. Będziesz mogła żyć razem
Wiatr zakłębił się wokół Eleonory.
z nimi. Będziesz miała taką samą władzę nad innymi mieszańcami
- Senersi są tchórzami manipulującymi innym stworzeniami -
wykrzyknęła. - To inne stworzenia płacą za ich spokój. Wszystko
co wykradną Dewarom, każde serce, które otrzymują od Hartlesów
sprawiają, że stają się coraz bardziej nieludzcy.
Eleonora wciągnęła głośno powietrze.
- Wietrze - wykrzyknęła. - Nie wiem, czy Kraina Snów istnieje,
ale moja wyprawa jest wszystkim co mam. Przekaż to Senersom.
Powiedz im, że moja odpowiedź brzmi NIE. Niech wiedzą, że tak
długo jak pozostaję przy życiu ich władza nie będzie absolutna.
Wiem, że w końcu mnie odnajdą ale mimo to odpowiadam nie.”
- Czy tak brzmi twoja odpowiedź - Zapytał wiatr.
- Tak.
Wiatr wymknął się z jaskini pozostawiając Eleonorę sam na sam z
jej przeznaczeniem.
agle ciemność w jaskini rozrzedziła się; Eleonora
N
dostrzegła światło wypływające z jej torby. Otworzyła
ją i wyjęła „Zakazaną Opowieść”, która świeciła jasnym
światłem. Otworzyła księgę i szybko znalazła stronę, na której
widniała mapa do Krainy Snów. Zdawała jej się, że w tym miejscu
światło jest jeszcze jaśniejsze i intensywniejsze. Spojrzała na mapę,
na miejsce z którego rozpoczęła wyprawę i zamarła. Zgodnie z
Opowieścią, ta ciemna jaskinia, w której się teraz znajdowała
była wejściem do Krainy Snów. Księga wyśliznęła jej się z rąk i
upadła na ziemię. Światło biło z otwartych stron. Nagle Eleonora
usłyszała hałas dobiegający z zewnątrz. Przestraszona zerknęła
w kierunku wyjścia i zrozumiała, że to Senersi przyszli po nią.
Spojrzała jeszcze raz na „Zakazaną Opowieść.”
- Kraina Snów - wyszeptała.
Powolutku, zrobiła krok w kierunku księgi, która oślepiała ją ostrym
światłem. Spojrzała jeszcze raz w kierunku wyjścia, nieświadoma
krzyków Senersów. Następnie wkroczyła w światło księgi, które
ją pochłonęło i zabrało jej duszę na wieki.

Podobne dokumenty