Miliardy na rozwój polskich miast
Transkrypt
Miliardy na rozwój polskich miast
Ekoportal.eu - ochrona środowiska ekologia ochrona przyrody recykling biopaliwa GMO odpady Miliardy na rozwój polskich miast Na poprawę transportu, odnawianie zniszczonych zabytków i projekty, które zapewniają w kranach czystą wodę, a nad głową lepsze powietrze, płyną szerokim strumieniem pieniądze z Unii Europejskiej. Duże miasta kwitną, bo w ciągu dwóch lat od UE, dostały prawie 7,4 mld zł z Funduszy Strukturalnych. W przyszłości mogą liczyć na jeszcze więcej. - Ich modernizacja jest jednym z priorytetów Unii Europejskiej w latach 2007-2013 - przyznaje Róża Thun, szefowa Reprezentacji Komisji Europejskiej w Polsce. - Metropolie są jak lokomotywa dla rozwoju regionów i całego kraju. Dlatego konieczne są inwestycje na wzmocnienie i usprawnienie tej lokomotywy - podkreśla. - Miasta z dobrze wykorzystanymi środkami unijnymi stają się bardziej atrakcyjne nie tylko dla ich mieszkańców, ale też dla turystów i inwestorów - podsumowuje. Na co idą unijne miliardy? Najwięcej euro pochłaniają inwestycje w infrastrukturę, czyli mniej widoczną dla mieszkańców modernizację kanalizacji i wodociągów. Kosztowne są też budowy kilometrów nowych dróg, linii kolejowych i tramwajowych. Efekty zmian będą odczują jednak wszyscy mieszkańcy. Mniej korków na trasach, wygodniejsza jazda komunikacją miejską i wreszcie czystsza woda w kranie. Władze miast próbują także pozyskać fundusze na budowę nowoczesnych obiektów, tj. hale sportowe, centra konferencyjno-wystawiennicze, czy na doprowadzenie do dawnej świetności architektonicznych zabytków. Najwięcej z unijnej puli dostała jak dotąd Warszawa. - Do końca 2005 r. pozyskaliśmy łącznie 1 mld 735 mln 700 tys. zł - mówi Witold Słowik, dyrektor Biura Funduszy Europejskich w stołecznym ratuszu. Najwięcej pieniędzy, bo aż 1 mld zł. z Funduszu Spójności, pochłonie budowa oczyszczalni ścieków Południe na Zawadach i rozbudowa Czajki wraz z kolektorami przesyłowymi. Stolica wreszcie przestanie truć Wisłę. - Najbardziej zauważalna dla mieszkańców będzie jednak modernizacja, wiecznie zakorkowanych, Alej Jerozolimskich - mówi Słowik. To nie wszystkie środki, o które ubiega się stolica. Wciąż trwa ocena i akceptacja przez UE projektów wartych 567 mln zł. - Wśród nich jest projekt remontu Krakowskiego Przedmieścia, budowy Trasy Siekierkowskiej, a także renowacja kamienic praskich i murów obronnych Starego Miasta - wylicza Słowik. - Niektóre składane przez nas wnioski są tak ciężkie, że musieliśmy zawozić je ciężarówką - dorzuca. Stolicy nie udało się jak dotąd dostać dotacji na budowę metra. Władze miasta starają się o 351,5 mln zł na dokończenie pierwszej linii i budowę węzła komunikacyjnego Młociny. W planach jest też sfinansowanie budowy drugiej linii metra z Jelonek na Bródno - jej koszt to ok. 7,5 mld zł. Unia miałaby też dofinansować budowę Muzeum Sztuki Nowoczesnej. W sumie w latach 2007-13 Warszawa chciałaby dostać z unijnych funduszy ponad 12 mld zł! W rozwój sieci komunikacyjnej dużo inwestuje też Kraków. - Naszym największym osiągnięciem jest zdobycie 116 mln zł ze Zintegrowanego Programu Operacyjnego Rozwoju na pierwszy etap projektu "Zintegrowany transport publiczny w aglomeracji krakowskiej"mówi Monika Piątkowska, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Krakowa. Podobnie w budowę dróg i poprawę systemu wodno-kanalizacyjnego inwestuje Gdańsk. - Na rozwój infrastruktury otrzymaliśmy dofinansowanie w kwocie 202,8 mln zł - mówi Małgorzata Pisarewicz, rzecznik prasowy Urządu Marszałkowskiego w Gdańsku. W większych inwestycji miasta wymienia, Gdański Projekt Wodno-Ściekowy, Projekt Komunikacji Miejskiej oraz rozbudowanie oczyszczalni Wschód, a także budowę kanalizacji w dzielnicach do tej pory jej pozbawionych, m. in. w Gdańsku Olszynce. Część pieniędzy miastu udało się też uszczknąć na budowę nowoczesnych obiektów, takich jak Hala Widowiskowo-Sportowa na granicy Gdańska i Sopotu, czy kompleks edukacyjno-rekreacyjny Centrum Hewelianum. Na jego budowę miasto otrzymało ze ZPORR ponad 11,8 mln zł. - To nie będzie muzeum - podkreśla Waldemar Barsul, zastępca dyrektora Parku Kulturowego Fortyfikacji Miejskich "Twierdza Gdańsk". -Tworzymy nowoczesne centrum, takie jak "Nemo" w Holandii, czy "Technopolis" w Belgii, z tą różnica, że nasze powstanie w XIX wiecznych zabytkowych budynkach - mówi. Każdy, kto w przyszłości odwiedzi Centrum przeżyje prawdziwa przygodę. - Nie znajdzie tu eksponatów, ale interaktywne wystawy i prezentacje, w których sam będzie mógł uczestniczyć - zapowiada Barsul. Źródło: Metro strona 1 / 1