gamewood - Kultura Siedlecka

Transkrypt

gamewood - Kultura Siedlecka
b
e
z
p
ł
a
t
n
y
m
i
e
s
i
ę
c
z
n
i
k
luty 2012
nakład 5 000 egz.
nr 2 (44) 2012
ISSN 1898-5572
nasz
patronat
!!!
gamewood
dzień z grami planszowymi
zdj.: Kamil Musiejczuk
czyt. s. 7
2
www.kulturasiedlecka.pl
luty2012
na dobry początek
Konkurs Kulturalne Wydarzenie Roku 2011 zakończony. Wprawdzie uchyliłam rąbka tajemnicy już jakiś czas temu, ale wiele mogło się jeszcze zmienić. Faworyci tegorocznej edycji utrzymali swoje pozycje. Pierwsze miejsce zajęło wydarzenie, towarzyszące otwarciu Miejskiej Biblioteki Publicznej. Został
wtedy odsłonięty pomnik-ławeczka Stefana Żeromskiego. Uroczystość ta wygrała niepodzielnie, „zgarnęła” aż 49% głosów. Kolejne miejsce (17% głosów)
zajęła Marlena Uziębło za koncert The Blue Angel, tuż za nią na trzecim miejscu (12% głosów) uplasował się zespół Orkiestra Dni Naszych, który w poprzednim roku obchodził 20-lecie swojego istnienia. Koncerty „20 lat folkowo” i „20 lat balladowo” cieszyły się ogromnym powodzeniem wśród siedlczan. W następnym, marcowym numerze, zamieścimy teksty odnośnie zwycięzców, zwyciężonych i innych zaangażowanych w Kulturalne Wydarzenie Roku osób. To
w marcu, a w lutym do gry ruszajcie! Jest kryzys, więc kostek nie dołączamy, ale grę planszową wydrukowaliśmy nie bylejaką. Dobrej zabawy życzę.
Agnieszka Janiszewska
Redaktorka Naczelna: Agnieszka Janiszewska,
tel. 608 657 713, [email protected]
Redaktorka Prowadząca: Małgorzata Góral,
[email protected]
Adres: Siedlce, ul. Pułaskiego 11
www.kulturasiedlecka.pl
e-mail: [email protected]
Kulturę tworzą: Agnieszka Janiszewska,
Małgorzata Góral, Bartosz Szumowski, Izabela
Kuniewicz, Kamil Musiejczuk, Przemek Iwanek, Anna
Zadrożna, Klaudia Prus, Małgorzata Głuszczak, Joanna
Zawadzka, Julia Kukawska
Dział reklamy: Izabela Kuniewicz, tel. 783 678 322
Skład: Maciej Tołwiński, Panoramix, tel. 692 543 617
Druk: Iwonex, Siedlce, Ujrzanów 289
Wydawca: stowarzyszenie tutajteraz
Dyżury redakcji: każdy wtorek: 15.00 –17.00,
każdy czwartek: 11.00 –14.00
DUSZA FORTEPIANU
W lutym Sala Biała zostanie tchnięta
powiewem romantycznych uniesień i artystycznej wrażliwości, zawierających się
w muzyce chopinowskiej. W cyklu „Znani
wirtuozi w muzyce mistrzów”, odbędzie się
recital fortepianowy Pawła Wakarecego.
Jaka inna muzyka może być balsamem dla
ucha konesera klasyki, jak nie ta w wykonaniu
mistrzów światowej sławy? Jeszcze w dodatku,
W dzieciństwie grałam...
kiedy owa muzyka zostaje oddana przez człowieka, który robi to z pasją?
Paweł Wakarecy od najmłodszych lat był
zafascynowany fortepianem. Dlatego też, od
najmłodszych lat brał udział w licznych konkursach pianistycznych dla dzieci i młodzieży, za
co zbierał nie lada poklask. W tym momencie
jest studentem i mimo iż ma dopiero 23 lata,
zdążył już zebrać niemałe doświadczenie. Koncertował zarówno w Polsce, jak i za granicą, pod
kierownictwem takich kompozytorów jak m.in.
dyrektor naczelny i artystyczny Filharmonii Narodowej w Warszawie – Antoni Wit. Dotychczas
zgromadził na swoim koncie wiele znaczących
nagród np. na Międzynarodowym Konkursie
im. Fryderyka Chopina w Darmstadt czy Międzynarodowym Konkursie Pianistycznym im.
Ignacego Jana Paderewskiego w Bydgoszczy.
Od konkursu do konkursu i tak, w roku 2010,
Jazzowewalentynki
Zabawa i dla dorosłego i dla dziecka, która niekiedy łączy pokolenia. O czym mowa?
O grach, które nieustannie nam towarzyszą. O gry z dzieciństwa postanowiliśmy
zapytać współwłaścicielkę Restauracji Bollywood-Hollywood p. Beatę Gulati oraz
Katarzynę Rumik wiceprzewodniczącą Młodzieżowej Rady Miasta Siedlce.
Beata Gulati: – Generalnie moje dzieciństwo kojarzy mi się bardzo sympatycznie. Na całe szczęście urodziłam się w twórczej, utalentowanej rodzinie. Mama
prowadziła teatrzyk kukiełkowy, a tato pięknie śpiewał. Brat do tego grał na
gitarze i pisał wiersze, siostra malowała. Ja byłam najmłodszym promyczkiem
słońca w rodzinie, dlatego wszyscy się mną zajmowali. Uwielbialiśmy wspólnie spędzać czas, śpiewając i grając w różne gry. Z gier planszowych pamiętam
warcaby i szachy, w które najlepszy był nasz tatuś, a potem moja siostra i ze wszystkimi z poważną miną wygrywali. Dlatego ja wolałam Chińczyka, bo można było grać nawet w cztery
osoby. Pamiętam jak przez mgłę, że była chyba gra Na grzyby i Na jagody, gdzie zbierało się
dary lasu. Graliśmy też w Czarnego Piotrusia, w skoczki, gdzie na planszy specjalny rodzaj
pionków nakładało się jeden na drugi i trzeba było gdzieś dotrzeć. Lubiłam również pchełki
i bierki, czyli bardziej zręcznościowe dokazywanie. Graliśmy też rodzinnie w kości. W późniejszych czasach poznałam Monopol i Scrabbles, które do tej pory wykorzystuję w nauce języka
angielskiego i uważam za bardzo fajną i rozwijającą grę językową.
Kasia Rumik: – Będąc małą dziewczynką, grałam w różne gry planszowe.
Jednak moją ulubioną były Skaczące Czapeczki. Polegała ona na wrzucaniu
kolorowych czapeczek w odpowiednie miejsca na planszy. Ta gra naprawdę
trzymała w napięciu! Chętnie spędzałam też czas, grając w Memory i Poszukiwaczy Skarbów. Mimo iż lubiłam gry planszowe, to najbardziej ceniłam sobie
szalone chwile spędzone na dworze. Razem z przyjaciółmi budowaliśmy bazy,
ganialiśmy się i graliśmy w chowanego.
Oprac. Małgorzata Sosnówka
reklama
Na siedleckiej scenie 13 lutego zaprezentuje się Trio w składzie Janusz
Maleńczuk, Michał Urbaniak i Krzysztof
Słomkowski. Jest to idealna propozycja dla tych, którzy pośród całego
walentynkowego szału szukają czegoś
naprawdę z klimatem! Na koncert będą
się składały popowo-jazzowe utwory,
utrzymane w klimacie zbliżającego się
dnia zakochanych.
Janusz Maleńczuk to artysta znany w Siedlcach i nie tylko. Niejednokrotnie pojawiał
się na miejscowych scenach z zespołem
SILK, w którym występuje z programem
THE BEST OF QUEEN, jako wokalista. Jak
sam kiedyś stwierdził, muzyka była jego pasją od zawsze, choć z początku ograniczał
się do grania na perkusji. Na śpiew przy-
wziął udział w jednym z najbardziej prestiżowych i rozpoznawalnych na świecie – XVI Międzynarodowym Konkursie Pianistycznym im.
Fryderyka Chopina w Warszawie. W skład repertuaru weszły: Preludia, Sonata b-moll i Polonez
Fantazja, dzięki którym Wakarecy został finalistą,
zdobył Wyróżnienie oraz Nagrodę Specjalną.
16 lutego siedlczanie będą mieli niepowtarzalną okazję wysłuchania dzieł Chopina, ale
też Domenico Scarlattiego i Mozarta w wykonaniu tego artysty. Koncert przybliży atmosferę Konkursu Chopinowskiego. Zwolenników
nastrojowej muzyki nie powinno zabraknąć na
tym wydarzeniu.
Julia Kukawska
16 lutego, godz. 19.30, Sala Biała MOK
(ul. Pułaskiego 6). Bilety: przedsprzedaż – 15 zł, w dniu
koncertu – 20 zł, 10 zł - w przedsprzedaży dla uczniów
i pedagogów szkół muzycznych.
fotorelacja:
www.kultura
siedlecka.pl
!!!
szedł czas później. Istotnym
punktem w jego karierze było
wygranie programu „Szansa na
sukces”. Od tego momentu zaczął się coraz
częściej pojawiać na scenach muzycznych
całego kraju, w różnych projektach i formacjach artystycznych.
Można pytać o jego tajemnicę na sukces,
ale w tym wypadku, aby ją poznać, wystarczy wybrać się na koncert. W trakcie występów, swoim aksamitnym głosem, czaruje
publiczność i jurorów. Dziś na swoim koncie ma wiele nagród i wyróżnień, w tym
Grand Prix Piosenki Angielskiej w Brzegu
oraz tytuł finalisty Sopot Festiwal.
Obok Janusza Maleńczuka, na scenie
wystąpią dwaj artyści: Michał Urbaniak,
znany jako pianista o „mozartowskim”
uchu oraz Krzysztof Słomkowski, kontrabasista, występujący regularnie od kilku lat,
a obecnie także student Akademii Muzycznej w Gdańsku.
Koncert ten jest obowiązkową pozycją dla wszystkich, którzy lubią jazzowe
brzmienia i chcą zobaczyć tych rewelacyjnych artystów na żywo. Joanna Zawadzka
13 lutego, godz. 19.00,
Sala Biała (ul. Pułaskiego 6). Bilety: 10 zł.
www.kulturasiedlecka.pl
luty2012
*
Inspired by MILES
Podczas jednego z lutowych koncertów, w ramach cyklu Time for Jazz, siedlecka publiczność
będzie mogła poznać meandry jazzowego
brzmienia. Wszystko to za sprawą zespołu
Grzegorza Rogali, który zaprezentuje przegląd
twórczości wielkiego jazzmana – Milesa Davisa.
Miles Davis to legenda nie tylko jazzu, ale całej
współczesnej muzyki. Jego płyta Kind of Blue, nagrana w 1959 roku, została uznana za jeden z najważniejszych albumów wszech czasów. Lata 70.
przyniosły w muzyce Milesa zwrot ku brzmieniom
elektronicznym i rockowym – powstały wówczas
albumy takie jak: Bitches Brew, Miles in the Sky i In
a Silent Way. W roku 1975 ukazały się dwa krążki,
zawierające materiał z koncertów japońskich, zatytułowane Agharta i Pangaea. Z powodu wypadku
samochodowego, Miles zamilkł na kilka lat, by powrócić triumfalnie płytą The Man with The Horn wydaną w 1980 roku. Wkrótce wyszły kolejne albumy
artysty m.in.: Aura, Tutu, Music from Siesta. Nikt przed
nim, ani nikt po nim nie wniósł takiego dorobku do
muzyki jazzowej i nie grał na trąbce w taki sposób.
reklama
3
KONCERTY
Geniusz jazzu, który dwukrotnie wystąpił w Warszawie, wciąż pozostaje najbardziej znaczącą inspiracją
dla kolejnych pokoleń muzyków na całym świecie.
Swoim programem „Inspired by Miles” przypomina o tym zespół Grzegorza Rogali. Koncert
będzie próbą oddania tego, co w muzyce Davisa
najcenniejsze: szacunek dla przestrzeni muzycznej,
oryginalność frazy i przekonanie, które buduje niesamowity nastrój koncertu graniczący z misterium...
od kontemplacji po ekstazę. Będzie też dużo własnej
inwencji aranżacyjnej. Zespół Grzegorza Rogali składa się z młodych muzyków, którzy swoją obecność
na polskiej i europejskiej scenie jazzowej zaznaczyli
ważnymi nagraniami i laurami na festiwalach. Partnerem Rogali na fortepianie będzie Witold Janiak,
lider Mainstreet Quartet, laureat Krokus Jazz Festival,
Bielskiej Zadymki Jazzowej, odnoszący też sukcesy
solowe. Tę dwójkę uzupełniają: ceniony za wszechstronność i zmysł improwizatorski – kontrabasista
Wojciech Pulcyn, perkusista Paweł Gębicki, a także, grający na trąbce, Piotr Schmidt – laureat indywidualnych wyróżnień w licznych konkursach muzycznych.
Małgorzata Głuszczak
24 lutego, godz. 19.00,
Sala Biała (ul. Pułaskiego 6). Bilety: 15 zł.
Grzegorz Rogala Quartet
feat. Piotr Schmidt
4
www.kulturasiedlecka.pl
*
w
y
„11890” jest wystawą ponad 50 wielkoformatowych fotografii, na których panowie
uwiecznili zupełnie odmienny świat od tego,
po którym stąpamy, zawierający się w... odlewni żeliwa. W jednej z miejscowości usytuowanej na południu województwa podlaskiego znajduje się miejsce, które, w świetle
dzisiejszego przekierowania społeczeństwa
na usługi, zaczyna odchodzić do lamusa.
Manufaktura automatycznie kojarzy się
z miejscem pracy przeciętnego robotnika.
Wbrew temu przekonaniu, zamierzeniem
fotografów było ukazanie fabryki z perspektywy zwykłego człowieka XXI w., który
z ogromnym wkładem pracy fizycznej tworzy rzeczy niezwykłe. Co najważniejsze, na
zdjęciach można spotkać indywidualizm
pracujących tu ludzi. Niczym przez dziurkę
od klucza, nadarza się dobra okazja dla młodzieży do wgłębienia w inną epokę. Starszym
ludziom natomiast, którym praca fizyczna
nie jest obca, postkomunistyczne akcenty
wyłonią wspomnienia lat minionych.
Julia Kukawska
23 lutego, godz. 18.00,
Galeria Fotografii Fokus (ul. Pułaskiego 7). Czynna
do 8 marca.
artykuł sponsorowany
Coś dla ciała
i ducha
Foto: Łukasz Kmieciak (Ellite Studio)
Całkiem niedawno, bo 4 stycznia tego
roku, w Siedlcach został otwarty lokal,
oferujący usługi kosmetyczne, fryzjerskie
i leczniczo-rehabilitacyjne. Może się wyreklama
t
nasz
patronat
!!!
Prostota
w obiektywie
Niektóre fotografie są interesujące nie
tylko pod względem treści, ale przede
wszystkim ukazują świat „gdzie brud
staje się pięknem, światło wpadające
przez dziurę w dachu czymś magicznym,
a zwykli ludzie, z małych miejscowości,
odsłaniają swoją wyjątkową osobowość”.
Już niebawem, bo w marcu, odbędzie się
wernisaż wystawy fotograficznej Jakuba
Szymańskiego i Macieja Jencza.
s
Zagrali i zmalowali
W galerii Widzimisie, w piątek 6 stycznia,
oprócz Agaty Wilkowskiej pojawiła się
także, z instrumentami i pudłem farbek,
nietuzinkowa grupa o wyśmienitej nazwie
SER CHARLES.
a
w
luty2012
y
wideo
i malarstwo
Na jego twórczość składają się prace wideo,
które powstają w kontekście wcześniej namalowanych przez niego obrazów. Są to najczęściej
krótkie, zapętlone formy, nakręcone statyczną
kamerą. Mowa o Tomku Kopcewiczu, który na
zaproszenie Stowarzyszenia Widzimisie zaprezentuje swoją twórczość w siedleckiej Galerii Sztuki
Współczesnej.
Dzięki tej niezwykle utalentowanej i kozackiej
bandzie, występ malarki zyskał zupełnie inny,
bardziej esencjonalny wymiar. Skromny, nieśmiały, momentami cnotliwy, wernisaż stał się
kakofonią ponurych, mięsistych dźwięków oraz
bezceremonialnej poezji.
Dobrze, pikantnie, ale niestety krótko grali...
Za to potem długo i figlarnie malowali. Malowali
całą sobotę, w niedzielę chyba... W każdym razie,
klatka schodowa w Widzimisie ma już zupełnie
inne oblicze. Zdobi ją – a może szpeci – prawdziwy, pikantny, wręcz soczysty, pierwszy w Siedlcach mural! Czemu na klatce, a nie na zewnątrz?
Może właśnie dlatego, że to muralowy debiut
w tym przejezdnym mieście. Nie narzekajmy
i nie krytykujmy, cieszmy się, że nareszcie jest. Co
więcej, można go podziwiać, i to za darmo, w galerii Widzimisie. Okazją do tego może być zwykły
dzień albo wernisaż malarstwa Kopcewicza,
który już 10 lutego o 19.30.
Na specjalne odkrycie i podziwianie tej dekoracji galeria zaprasza 17 lutego, wieczór umili
klimatyczny siedlecki band Pomruki.
Pamiętajcie! To jest klatka schodowa, więc
żeby przy tym podziwianiu wasze kończyny nie
uległy połamaniu.
Piotr Tołwiński
Tomek Komar Kopcewicz, żartobliwie określany
mianem niedzielnego gitarzysty, to malarz oraz twórca prac wideo, związany z gdańskim środowiskiem
twórczym. Urodził się w 1974 r. w Kamieniu Pomorskim. Jest absolwentem Akademii Sztuk Pięknych
w Gdańsku. Dyplom uzyskał w 2002 r. w pracowni
prof. Włodzimierza Łajminga oraz pracowni intermediów prof. Witosława Czerwonki. Zajmuje się
malarstwem i realizacją prac wideo. Jest współzałożycielem grupy „Znajomi Znad Morza“, którą tworzą: Kuba Bielawski, Malina Tomaszewska, Anna
i Adam Witkowscy, Sebastian Woźniak. Rezydował
też w Gdańskiej Kolonii Artystów.
Obrazy, które będą do obejrzenia u Widzimisiów,
stanowią zbiór wybranych prac artysty. Kopcewicz
bardzo sobie upodobał malowanie cyklami, które stanowią jego znak rozpoznawczy. Jego dzieła przedstawiają wiele wariacji na temat jednego motywu.
Cykle „Po drodze“ i „Kraty“ są zapisem zjawisk napotykanych podczas podróży przez miasto. Kopcewicz w swoich pracach stara się wyrazić krytykę, jednak jest w tym daleki od jakiejkolwiek agitacji, a to co
tworzy jest wysublimowanym zapisem myśli autora.
MG
17 lutego, godz. 19.30, Galeria Sztuki Współczesnej
Widzimisie” (ul. 3 Maja 49), wstęp wolny.
“
10 lutego, godz. 19.30, Galeria Sztuki Współczesnej
Widzimisie” (ul. 3 Maja 49), wstęp wolny.
“
Barwy wiosny zimą
Już 2 lutego o godz. 18.00
w Małej Galerii Sztuki w budynku
"Podlasie" odbędzie się wernisaż
malarski Janiny Jankowskiej
„Radość malowania”.
Autorka obrazów, Janina Jankowska, jest emerytowaną nauczycielką
języka polskiego oraz studentką Siedleckiego Uniwersytetu Trzeciego
Wieku. Pani Janina doskonali swój
talent malarski i warsztat w Pracowni
Plastyki i Malarstwa, pod okiem artysty malarza Tomasza Nowaka. Jak
wskazuje tytuł wernisażu, malowanie
dla autorki jest radością tworzenia,
uchwycenia piękna oraz wspaniałym
hobby.
Janina Jankowska nie jest nowicjuszką w dziedzinie twórczego spełniania się. Ostatnio jej obrazy można
było zobaczyć i kupić na aukcji sztuki
w restauracji Cafe Brama, jaka odbyła
się 13 grudnia. Jej obrazy znalazły się
tam wśród twórczości innych znanych i utalentowanych siedlczan.
Anna Zadrożna
2 lutego, godz. 18.00, Mała Galeria Sztuki
w budynku „Podlasie” (ul. Sienkiewicza 63),
wstęp wolny. Czynna do 23 lutego.
Podczas, gdy z każdej strony jesteśmy zarzucani ofertami miejsc, które do wstąpienia w swe progi zachęcają
krzykliwą reklamą i obietnicą super usługi za niewielką cenę, gdzieś obok powstają też takie miejsca, których
właściciele nie kuszą niezwykle opłacającymi się promocjami. Natomiast oferują coś, czego kupić się nie da.
dawać, że nic w tym nadzwyczajnego,
ponieważ obecnie powstaje ich wiele,
a każdy na różne sposoby stara się zwrócić uwagę potencjalnego klienta. W tym
przypadku jest inaczej, ponieważ Ko-Ku
już samą lokalizacją zdaje się nie narzucać, a zwracać uwagę nietypowym podejściem do ludzi, którzy tam wstąpią. Pomimo iż znajduje się w ścisłym centrum miasta, to jednak, aby się tam dostać trzeba
przejść przez bramę, która niekoniecznie
zdradza istnienie w podwórku tego typu
miejsca.
Oczom osoby przekraczającej próg
najpierw ukazuje się jasne wnętrze salonu fryzjerskiego, w którym, oprócz
standardowych zabiegów fryzjerskich,
na zainteresowanych czekają też mniej
popularne usługi pielęgnacyjne. Niby
nic w tym niezwykłego, ale do zabiegów i koloryzacji używane są kosmetyki
najwyższej jakości, marki nastawionej
na ekologię. Zabieg, wykonany tymi kosmetykami, nie dostarczy włosom kolejnej dawki chemii, a sprawi, że będą wyglądały lepiej. Po upiększeniu włosów,
idąc w dbałości o wygląd o krok dalej,
wystarczy oddać się w ręce kosmetologa, którego szeroki wachlarz usług
pozwoli dobrać zabiegi odpowiadające
indywidualnym potrzebom i tym samym
kompleksowo zadbać o siebie. Marka,
na której pracuje, stwarza możliwość samodzielnego i eksperymentalnego kom-
ponowania zabiegów, by jak najlepiej
i najskuteczniej zadbać o skórę i dobre
samopoczucie klientów.
Założycielki miejsca, czyli Monika Kodzis i Marlena Kukla, postawiły na najwyższą jakość kosmetyków, jak również
indywidualne, holistyczne podejście
do każdego klienta. Dzięki temu każdy,
kto odwiedzi Ko-Ku przy Pułaskiego 34,
oprócz poprawienia swojej aparycji, będzie miał szansę poprawić swój nastrój.
I chodzi tu o coś więcej, niż tylko lepsze
samopoczucie po zerknięciu w lustro,
ale chwilę wytchnienia, jaką da rozmowa
w przyjemnym dla oka otoczeniu i przyjacielskiej atmosferze, z dala od zgiełku
ulicy.
luty2012
5
www.kulturasiedlecka.pl
*
t
e
a
t
r
k o m e n t a r z Kulturalny...
Odlecieć ze śmiechu
Sztuka Boeing Boeing ma na swoim
koncie mnóstwo godzin w powietrzu.
10 marca wyląduje w Siedlcach.
Zaczęło się w roku 1960, bo to wtedy
ta komedia francuskiego pisarza Marca
Camolettiego miała swoją prapremierę. Od tego czasu wystawiono ją w kraju nad Loarą siedemnaście i pół tysiąca
razy, dzięki czemu dostała się do „Księgi
rekordów Guinessa”. Potem była ekranizacja z 1965 r. z Tonym Curtisem oraz...
dwie wersje bollywoodzkie. Boeing
Boeing trafił też na sceny w teatrach aż
pięćdziesięciu pięciu krajów.
Skąd taka popularność tej sztuki?
To zasługa opowiedzianej tu historii,
której głównym bohaterem jest niejaki
Maks. Pan ten zbudował swoje szczęście w oparciu o międzynarodowy rozkład lotów. I jest to szczęście w ilościach
hurtowych, gdyż ma aż trzy narzeczone
i wszystkie one są stewardesami.
Dzięki pomocy złośliwej służącej Maksa, żadna z nich nie wie jednak o pozoreklama
stałych. Do momentu, gdy niewielkie
zmiany w ruchu lotniczym sprawią,
że Johanna, Janet i Jola niemal jednocześnie zjawią się u naszego
bohatera...
Co będzie dalej? Na pewno
mnóstwo okazji do śmiechu. A w inscenizacji,
która w ubiegłym roku
miała swoją premierę
w Teatrze Buffo, jeszcze
więcej. Wszystko dlatego,
że za adaptację odpowiada, słynny z przebojowych dubbingów
filmów animowanych, Bartosz Wierzbięta. Dzięki temu, w obsadzie pojawia
się, stworzona specjalnie dla polskiej
adaptacji sztuki Camolettiego, rola Nadii
(Cezary Kosiński/Maciej Wierzbicki).
Humorem tryskać będą też na pewno
fotorelacja:
www.kultura
siedlecka.pl
!!!
pozostałe postacie:
Maks (Szymon Bobrowski), jego przyjaciel Paweł (Rafal
Królikowski/Łukasz
Simlat) oraz Johanna
(Magdalena Boczarska/Karolina Nolbrzak),
Janet (Olga Bołądź/ Katarzyna Ankudowicz) i Jola
(Dominika Figurska/K. Ankudowicz). Czyli aktorzy młodzi, ale znani
i lubiani.
Polski Boeing Boeing w reżyserii Gabriela Gietzky'ego był już wystawiany
ponad 200 razy. Wszystko więc wskazuje na to, że i w Siedlcach warto będzie
odlecieć ze śmiechu.
Bartosz Szumowski
10 marca, godz. 16.00 i 19.00, Scena Teatralna Miasta Siedlce, bilety w przedsprzedaży do nabycia
w Punkcie Informacji Kulturalnej (ul. Bpa I. Świrskiego 31), tel. 25 644 68 00 w.37, kom. 501 756 662, sprzedaż
internetowa: www.ebilet.pl, ceny biletów: 85, 75, 60 zł.
O wypowiedź na temat teatru i Sceny Teatralnej poprosiliśmy 3 osoby. Jak widać, siedlczanom teatr nie jest obojętny. W kolejnym numerze następne komentarze, tym razem w temacie
innej dziedziny kultury.
Mariusz Orzełowski – dyrektor Sceny
Teatralnej Miasta Siedlce CKiS im. A.
Meżeryckiego.
Scena Teatralna to pewien etap w naszej działalności, po którym chcemy być teatrem. W jej działalności, jest dla mnie niezmiernie ważna możliwość
tworzenia własnych produkcji. Chciałbym też, aby
Scena była ojcem i matką dla wszystkich działań teatralnych, które odbywają się w Siedlcach. W związku z tym, że gościmy również teatry z innych miast,
zależy mi na tym, aby to miejsce cieszyło się dobrą
opinią wśród ludzi sztuki. Podsumowując, moim
życzeniem jest, żeby Scena Teatralna Miasta Siedlce
stanowiła jego kulturalną wizytówkę.
Beata Głozak – redaktorka portalu
SPIN.
Bywasz na spektaklach granych na
Scenie Teatralnej Miasta Siedlce? Nie. Teatr to nie jest
coś, w czym się szczególnie odnajduję. Zatem, żeby
iść na spektakl muszę mieć duży wybór. Nie wydam
pieniędzy tylko po to, żeby zaliczyć „sztukę”. Na taki
gest mnie nie stać. Wolę jechać do Warszawy, wydać
nieco więcej, ale też zobaczyć więcej. Jeżeli chodzi
o siedleckie produkcje to cieszę się, że powstają.
Aneta Abramowicz – dziennikarka
Bardzo chętnie jeżdżę do teatru. Z T.
Gocem i sama, licząc, że dostanę wejściówkę. Mam ulubiony repertuar i ukochane teatry.
Czy dołączyła do nich Scena Teatralna? Nie, ale nie
dlatego, że to scena w Siedlcach. Byłam u nas na 2
spektaklach. I nie żałuję. Dwa przegapiłam i bardzo
żałuję. Podobno siedlecki repertuar teatralny jest
lekki. Może taki właśnie ma być? Dla mnie wyjście
czy wyjazd do teatru jest świętem. Dlatego im dalej
mam do teatru, tym chętniej do niego
wyruszam.
6
www.kulturasiedlecka.pl
*
w
a
l
e
Miłosne szaleństwo
Luty to już tradycyjnie miesiąc
miłości. Nowy to zwyczaj w Polsce,
ale bardzo się spodobał. Cóż można
zrobić w tych dniach? Propozycji
spędzenia czasu, kupienia prezentu
i innych niespodzianek jest bez
liku. Przedstawione są tu niektóre
z nich. Wszystko zależy jednak od
pomysłowości zakochanych.
Koncert – romantyczny koncert to super
pomysł na ten wieczór. Właśnie 14 lutego,
w Sali Białej MOK-u zagra Vana Valley. Mówiąc krótko, zespół ten to moc, ogień i namiętność, intrygujące melodie i duża dawka mocnej rockowej muzyki. Romantyczną
ofertę przygotowano również w CKiS. Tego
dnia, podczas spektaklu Dziadek do Orzechów na wszystkich uczestników czeka
miła niespodzianka oraz losowanie kolacji
konkurs na walentynki
Redakcja „Kultury Siedleckiej” przygotowała konkurs, w którym przez cały tydzień
będzie można wygrać książki Wydawnictwa Replika.
Zasady konkursu są bardzo proste. Codziennie, w dniach od 6 do 13 lutego, należy wysłać na
adres [email protected] wiersz lub tekst piosenki traktujący o miłości. Może to być
ulubiony utwór lub autorski tekst. Następnego dnia najlepszy tekst zostanie opublikowany na
stronie internetowej „Kultury”, a zwycięzca nagrodzony książką.
Więcej informacji o konkursie redakcji „Kultury” oraz o propozycjach spędzenia święta na
www.kulturasiedlecka.pl
reklama
n
t
y
luty2012
n
k
i
w Cafe Brama Teatralna.
Romantyczny wieczór we dwoje warto
spędzić w jednym z siedleckich lokali.
Walentynkową kolację oferuje Restauracja
Barbarossa . Specjalną ofertę dla zakochanych znajdziemy w Dworze Mościbrody , gdzie po kolacji i tańcach można
doświadczyć upojnej nocy w dworskich
apartamentach. To tylko wybrane, spośród
wielu, propozycje siedleckich lokali.
Warsztaty to walentynkowa propozycja przygotowana przez Beatę
Radomyską, Małgorzatę Czarnocką, we
współpracy z Joanną Sajko-Stańczyk.
To oferta dla aktywnych par. W ciągu
dwóch dni odbędzie się m.in. przyśpie-
szony kurs tańca, warsztaty kreowania
wizerunku ślubnego ze stylistką (również
dla mężczyzn), technik łagodzenia stresu
oraz porady w zakresie komunikacji
(11 lutego, godz. 14.30 i 12 lutego, godz.
10.00; 299,00 zł; Dom Weselny „Hubertus”
(ul. Kraszewskiego 6); zapisy: 509 685
117, [email protected]).Wszystko to
zwieńczone zostanie nastrojową kolacją
przy świecach.
Wprawdzie najlepszym prezentem jest
wspólnie spędzony czas, jednak z pewnością
wybraniec lub wybranka ucieszy się z upominku. Specjalną ofertę okolicznościową ma
Drogeria Imperator
(ul. Pułaskiego 11)
oraz Sklep z bielizną Iza (ul. Kilińskiego 9).
luty2012
nasz
patronat
!!!
GAMEWOOD. Dzień
z grami planszowymi
Niecodzienna impreza, czyli GAMEWOOD.
Dzień z grami planszowymi, jest propozycją ciekawego spędzenia czasu dla osób
w różnym wieku. To pierwsza tego rodzaju
inicjatywa w Siedlcach. Organizatorzy
zapraszają graczy w wieku od 7 do 99 lat!
reklama
Stowarzyszenie tutajteraz z Siedlec, miesięcznik „Kultura Siedlecka”, Stowarzyszenie
„Rozwiń Się” z Warszawy oraz ETC Klub Fantastyki, Mangi i Anime z Siedlec, Akademia
Nauki, studenci Uniwersytetu PrzyrodniczoHumanistycznego organizują Dzień z grami
planszowymi.
www.kulturasiedlecka.pl
Partnerem siedleckiego Dnia z grami jest
firma Egmont – wiodący wydawca gier edukacyjnych dla dzieci oraz Rebel – wydawca
gier dla dzieci oraz dorosłych. Firma Egmont
przekazała na nagrody trzydzieści gier o łącznej wartości 2 tys. złotych. Atrakcyjne nagrody
przygotował również Rebel.
Młodsi gracze, podzieleni na grupy wiekowe, będą mieć zorganizowane rozgrywki.
Zagrają między innymi w Digit, Pędzące żółwie, Superfarmer, Skubane kurczaki, Dzieci z carcassone, Monstermanię, Hooop!,
Sabotażystów i Dobble. Starsi gracze będą
mogli spróbować swoich sił w rozgrywkach,
m.in. w K2, Cytadelę, Puerto Rico, Filary
ziemi i Dungeoneery. Niespodzianką będzie możliwość zagrania w KOLONIX – grę
logiczną opracowaną przez siedlczanina Artura Chomkę. Twórca osobiście będzie szkolił
i prowadził rozgrywki.
Główną atrakcją, przygotowaną przez Akademię Nauki, będzie wspólne utworzenie gry
planszowej. Zabawa zacznie się o 14.00. Schemat gry zostanie opracowany samodzielnie
przez uczestników – dzieci i rodziców. Na koniec autorzy zagrają w stworzoną przez siebie
grę. W międzyczasie (w godz. 13.00–16.00)
będzie można obejrzeć ciekawe preparaty
pod mikroskopem i potrenować unoszenie
piłeczki pingpongowej w powietrze za pomocą myśli, dzięki specjalnemu Jedi Trainerowi.
GAMEWOOD stwarza okazję do wypróbowania gier przed ich zakupem. Już na miejscu,
na przygotowanym przez Księgarnię Współczesną stoisku, będzie można nabyć niektóre
z nich.
Impreza jest objęta patronatem medialnym „Kultury Siedleckiej”, portalu „Spin” oraz
7
Radia ESKA. Potrwa cały dzień. Uczestnicy nie
muszą mieć swoich gier. Wszystko zapewniają
organizatorzy! Nie są wymagane wcześniejsze zapisy. Wymagana jest natomiast chęć do
zabawy, otwarty umysł i poczucie humoru.
AJ
12 lutego, godz.11.00–18.00, Restauracja Bollywood-Hollywood (ul. Wiszniewskiego 4), wstęp wolny.
8
www.kulturasiedlecka.pl
luty2012
luty2012
www.kulturasiedlecka.pl
9
10
www.kulturasiedlecka.pl
Podziemny świat gier
Odkąd globalny rynek zrozumiał jak
znaczącym jego segmentem medialnorozrywkowym są gry komputerowe, zaczęto je traktować bardzo serio. Zwłaszcza,
że rozwoju tego wielkiego biznesu nie
powstrzymuje nawet kryzys. Jak wynika
z szacunków serwisu gry-online.pl, w 2011 r.
Polacy na gry komputerowe mieli wydać
aż 692 mln zł. W świetle faktu, że od wielu
lat organizowane są turnieje gier komputerowych, pojawienie się postulatów, aby
uznać je za dyscyplinę sportową, nie budzi
zdziwienia…
Jednocześnie wielu graczy porzuca monitor
komputera oraz asystujące mu zdobycze techniki i wybiera gry„w realu”– miejsce bezdusznej,
niezastąpionej, mogłoby się wydawać, maszyny zajmują inni ludzie. Spotykają się popołudniami (aby nierzadko skończyć nad ranem),
oddając się bez reszty przestawianiu pionków
na planszy. W długie zimowe wieczory studiują podręczniki do RPG, a latem przebierają się
w futurystyczne zbroje, by wypełniać zadania
LARP-ów. Gracze mają swoje miejsca spotkań,
tworzą społeczności zwane fandomami. Organizowane są Konwenty, czyli zloty fanów, w ramach których odbywają się sesje gier, prelekcje
oraz prezentacje. Dla nich wydawane są magazyny i czasopisma, działają wyspecjalizowane
sklepy. Krótko mówiąc, istnieje szerzej nieznany, wielki świat graczy. Świat, który otacza aura
tajemniczości, niczym z Podziemnego Kręgu.
A jeśli trochę przesadzamy, to tylko nieznacznie.
Laikom wstęp wzbroniony?
Aby zrozumieć świat graczy, albo przynajmniej wiedzieć, o czym, u diabła, oni rozmawiają, niezbędna jest elementarna wiedza. Pełni
świadomości, że rzucamy się z motyką na słońce, poniższym artykułem postaramy się nieco
przybliżyć współczesny świat gier. A właściwie
niewielki jego wycinek, ponieważ temat jest
głęboki niczym Rów Mariański i przepastny jak
sam Ocean.
Gry bez komputera
Rodzajów gier istnieje ogromna ilość. Najczęściej dzieli się je według sposobu prowadzenia
rozgrywki. Najpopularniejsze są gry planszowe.
W latach 90. każdy grał w Monopol. A może
znasz nawet Magię i Miecz? To klasyczne planszówki. Współczesne gry poszły parę kroków
dalej. Są to często duże zestawy zapewniające
kilkugodzinną zabawę. Planszówki to istne
rokoko wśród gier. Pełny przepychu barok króluje na bogato zdobionych planszach, setkach
malowanych kart, wśród pionków w kształcie
reklama
luty2012
postaci. A przecież są tu jeszcze niezliczone
znaczniki, żetony, pieniądze, ba, bywają nawet
malowane kości. Cudeńka. Przez to rozgrywki
potrafią ciągnąć się godzinami – samo rozłożenie wszystkich akcesoriów zajmuje sporo czasu,
a potem przecież jeszcze trzeba wykorzystać
całe to dobrodziejstwo. Oczywiście, wpływa to
także na ich cenę. Przeciwieństwem rozbudowanych planszówek są tzw. eurogry, które są
proste, krótkie i oszczędne graficznie. Rodzajów
planszówek jest tyle, co gwiazd na niebie. Mogą
być strategiczne, przygodowe, historyczne, ekonomiczne... To co je łączy, to zawartość pudełka.
Zazwyczaj składa się z planszy, kości, pionków,
kart losowych nadających bieg grze i instrukcji.
Planszówki obliczone są na kilku graczy, często
można także grać samemu.
Uboższe w rekwizyty są gry karciane. Tu do
zabawy wystarczy talia kart. Bynajmniej, nie
chodzi o czarno-czerwoną talię brydżową. Dla
odróżnienia nazwane są grami kolekcjonerskimi, co ma swój sens, gdyż dokupując dodatkowe zestawy (tzw. boostery) można stworzyć
niezłą kolekcję. Ilustrowane karty przedstawiają
postaci bohaterów, czasem także przedmioty
lub wydarzenia. W zależności od rodzaju, w karcianki gra się w dwie lub w kilka osób. Gra często
polega na tworzeniu armii, którą toczymy bój
z przeciwnikiem. Zestaw do gry zawiera talię
kart i instrukcję, czasem także kości i znaczniki.
Zaletą karcianek jest poręczność i zazwyczaj
krótki czas gry. Mniej zbędnych rekwizytów,
więcej zabawy. Jednym z najpopularniejszych
systemów karcianych jest Magic The Gathering.
Tym, co może ucieszyć oko prawdziwego
gracza, są gry bitewne. Z przeciwnikiem walczy
się tu przy pomocy figurek poruszanych według ściśle określonych reguł. Polem bitwy jest
makieta, z przeszkodami uatrakcyjniającymi
rozgrywkę. Podobnie jak karcianki, bitewniaki
także są kolekcjonerskie – armie wojowników
zbiera się powoli i z dużym wysiłkiem finansowym. Drobiazgowo wykonane, z uwzględnieniem najmniejszych szczegółów, figurki
mają w sobie urok, któremu trudno się oprzeć.
To małe, plastikowe dzieła sztuki. Malowanie
figurek i tworzenie makiet jest pasją nie mniejszą, niż sama gra. Turowa rozgrywka polega na
ruchu wojowników (odmierzanym co do milimetra) i walce z przeciwnikiem. Do rozgrywki
używa się kości, a zasady określa instrukcja.
Klasycznym przykładem bitewniaków jest seria
Warhammer 40.000.
Królową-matką wszystkich gier, w których
wcielamy się w bohaterów, jest Role-Playing
Game. RPG, czyli gra fabularna, pozwala stworzyć i odgrywać rolę fikcyjnej postaci. Cały świat
Elfy kontra rycerze Jedi
istnieje jedynie w wyobraźni graczy. Wszelkie
rekwizyty są zbędne. Rozgrywka, czyli sesja,
przebiega według zaplanowanego scenariusza,
który opowiada graczom Mistrz Gry. Prowadzi
ich przez wyimaginowane światy, które tworzone są na bieżąco przez interakcję pomiędzy graczami a Mistrzem. Właśnie dlatego RPG nazywa
się grą wyobraźni. Tworzone postacie mają
określone współczynniki umiejętności (np. siła
używana do walki), które rozwijają w trakcie
rozgrywki. Zazwyczaj gracze tworzą drużynę,
która wspólnie pokonuje przeciwności losu.
Do rozgrywki niezbędny jest podręcznik (choć
wystarczy, żeby poznał go Mistrz) oraz zestaw
kości. Rekwizytów zazwyczaj brak, tworzona
jest karta postaci, czasem rysuje się prostą mapę
terenu. Gra się w kilka osób.
Dla niektórych graczy, RPG to za mało. LARP
to wyższa szkoła jazdy! Live Action Role-Playing to rozwinięcie idei gier fabularnych. Trzeba
porzucić podręcznik, stół, wygodny fotel i kapcie, przebrać się i wyruszyć w teren. Akcja gry
przebiega w przestrzeniach odpowiadających
klimatowi rozgrywki. LARP-y oparte o fantasy
organizuje się np. na zamkowych wzgórzach,
zaś do postnuklearnych lepiej nadają się industrialne hale dawnych fabryk. Zazwyczaj
konieczne jest przebranie pasujące do odgrywanej postaci, epoki lub konwencji, często sięga się także po rekwizyty. W futurystycznych
terenówkach używane są repliki broni ASG
(strzelające plastikowymi kulkami). Tu, podobnie jak w RPG, nad przebiegiem rozgrywki czuwa Mistrz Gry. LARP-y mogą trwać kilka
godzin, bądź kilka dni, a liczbę uczestników
największych imprez liczy się w tysiącach! Często są organizowane w ramach konwentów
gier. Znanym polskim LARP-em jest cykliczna
Fantazjada.
To czym i jak się gra, to jednak nie wszystko.
Ważne też jest, gdzie przebiega akcja gry.
Miasto po wybuchu nuklearnym to przecież
nie to samo, co wioska Hobbita. Niezależnie
od tego czy jest to RPG, planszówka, czy karcianka, każda gra toczy się w specyficznym
świecie, określanym przez konwencję. Precyzuje ona czas, miejsce i warunki w jakich się
ona odbywa. Klasyczna konwencja wywodzi
się wprost z książek fantasy. Bogata jest w rycerzy, smoki, zamki, elfy, krasnoludy, orki, drużyny bohaterów. Całe to towarzystwo biega
po lasach, zdobywa zamki, obcina głowy
smokom i włóczy się gromadnie po podziemiach. Wielbiciele science fiction lepiej odnajdują się w światach głębokiej przyszłości.
Do niego zalicza się świat cyberpunka – brutalny i mroczny świat przeludnionych miast,
rządzonych przez anarchistyczne bojówki,
walczące z systemem. Konwencji istnieje całe
mnóstwo. Można wybrać rzeczywistość postnuklearną, światy wampirów, historyczne czy
steampunkowe. Częste są także nawiązania
do dzieł pop-kultury, np. prozy Pratchetta,
czy filmów Star Wars. Po raz kolejny jedynym
ograniczeniem okazuje się wyobraźnia.
Wierzymy, że Tobie także jej nie brakuje. Teraz już wiesz, w co i jak możesz grać. Pozostaje
zebrać kilku znajomych, zarezerwować sobie
trochę czasu i dać się przenieść w zupełnie
inną rzeczywistość. Dobrej zabawy! Jeśli zaś
chcesz dowiedzieć się więcej, polecamy Internet lub kontakt z lokalnym klubem, np. siedleckim ETC (kontakt w tabelce). Lojalnie jednak ostrzegamy: Uważaj, świat gier wciąga!
Przemek Iwanek, Klaudia Prus
Więcej o grach oraz o działalności ETC
Klubu Fantastyki, Mangi i Anime
w wywiadzie z Mariuszem Kiesińskim na
www.kulturasiedlecka.pl
Dziękujemy chłopakom z ETC, Michałowi,
Darkowi, Patrykowi i Yasiowi za wsparcie
merytoryczne.
Wszystko czego potrzebujesz, by zagrać w RPG:
Podręcznik
Dzięki niemu dowiesz się czy jesteś smokiem, jak brzmi imię rodu
twego ojca, ile wynosi szybkość machania mieczem, na jakiej
planecie żyjesz, ile masz kończyn, a przede wszystkim: jak w ogóle
masz w to grać.
Kości
Potrzebne w grze, gdy trzeba zdać się na los. W życiu codziennym
przydają się osobom niezdecydowanym.
Mistrz gry
Na koniec drobiazg – wykwalifikowany mistrz gry. Jeśli nie masz
akurat takiego pod ręką, to mamy dla ciebie dobrą wiadomość:
wiemy gdzie go znaleźć! Wejdź na stronę Siedleckiego Klub Fantastyki, Mangi i Anime ETC etc.siedlce.pro i zagraj z profesjonalistami!
11
www.kulturasiedlecka.pl
luty2012
*
Strzały
w Dallas
Stephen King zmierzył się z jedną
z największych narodowych traum
Stanów Zjednoczonych. Zabójstwo
prezydenta J. F. Kennedy’ego,
znaczące dla losów świata, wryło się
głęboko w zbiorową świadomość
i kulturę mieszkańców USA. A jako, że
już wszyscy żyjemy w Ameryce (jak
twierdzi Rammstein), sprawa jest nam
równie bliska.
Nigdy nie postrzegałem Kinga jako mistrza horroru. Szufladkowanie z natury
rzeczy jest krzywdzące. Czytelnicy brzydzący się horrorem, książki takiego auto-
Bociani świat
Jakie były początki zainteresowania
Ireneusza Kaługi bocianami? Zaczęło się
już w dzieciństwie, kiedy znalazł bociana
ze złamanym skrzydłem i otoczył go
troskliwą opieką. To zdarzenie zadecydowało o tym, że bociany do dzisiaj są
częścią jego życia.
Kolejną pasją Ireneusza są zdjęcia. Jak mówi,
pierwszy kontakt z aparatem fotograficznym miał jeszcze w dzieciństwie, dzięki swojemu dziadkowi Zbigniewowi Szkopkowi.
LITERAT
U
RA
ra do rąk nie wezmą. A jeśli mistrz horroru
stworzy dzieło, które horrorem nie jest?
Fani gatunku kręcą nosem, bo za mało
krwi i ektoplazmy.
Dla mnie King to pisarz wszechstronny,
który w stopniu imponującym opanował
obróbkę słowa. Sam mówi o sobie "rzemieślnik". Najnowsza powieść Dallas ‘63
to potwierdza. Książka jest wypracowana,
napisana poprawnie, bez fajerwerków, ale
i bez potknięć. Wielowątkowa akcja rozwija
się powoli, intryga jest przemyślana, zwroty akcji zaskakują. Napięcie dozowane jest
precyzyjnie, aż do poziomu przerażenia
(w tym King jest specjalistą), choć z horrorem powieść wiele wspólnego nie ma. Kawał porządnej, rzemieślniczej roboty.
Zapewne Dallas ’63 nie jest najwybitniejszym dziełem mistrza, jednak daje
dużo prawdziwej radości z czytania. To,
czym ujmuje najbardziej, to starannie
oddana rzeczywistość Stanów sprzed lat.
Lektura jest wręcz zachwycającą podróżą
w lata 60., gdzie po ulicach przepływają
imponujące krążowniki szos, kobiety chodzą w sukienkach, tańczy się rock’n’rolla
i popija piwo imbirowe. Bogate opisy, choć
nieco sentymentalne (wszak to czasy młodości autora), nie zrażają nadmiarem lukru.
Nie brakuje krytyki powszechnego wówczas rasizmu czy antykomunistycznych
prześladowań. Naturalistyczne sceny okrucieństwa przyprawiają o dreszcze.
Powieść porywa od pierwszych stron
i płyniemy tak przez lata 60., aż do 857
strony. Bo to jedna z tych książek, których
czytanie przerywa dopiero opadająca na
poduszkę głowa.
Przemek Iwanek
Dopiero na studiach zakupił własny aparat
fotograficzny i... pstrykał, pstrykał, pstrykał...
Efekty tego pstrykania to album zawierający 156 zdjęć bocianów, prawdopodobnie
najbardziej znanych polskich ptaków. Jak
pisze we wstępie Prof. dr hab. Piotr Tryjanowski z Instytutu Zoologii Uniwersytetu
Przyrodniczego w Poznaniu, „dokument
i piękno w jednym. (...) Czytelniku! Jeśli
nadal jednak masz wątpliwości i nie wiesz
dlaczego bocian uznawany jest za gatunek
charyzmatyczny to przekartkuj kilka stron.
(...) Album niedowiarkom ukazuje piękno
tego jakże polskiego ptaka”.
Autor zdjęć, Ireneusz Kaługa, od kilkunastu lat zajmuje się badaniami i czynną
ochroną ptaków, a zwłaszcza bociana białego. Angażuje się w ochronę tego gatunku
w Polsce, na Ukrainie i na Białorusi. Jest pomysłodawcą i twórcą projektu polegającego
na modernizacji urządzeń energetycznych,
na których ginęły bociany białe (każdego
roku tylko na terenie województwa mazowieckiego około 550 bocianów). Dzięki jego
działaniom, na 80 zmodernizowanych urządzeniach energetycznych wyeliminowano
to zjawisko oraz rozpoczęto upowszechnianie metody w rejonach energetycznych
objętych projektem.
Dallas ‘63, Stephen King,
Prószyński i S-ka 2011, cena: 49,00
AJ
Bocian, Ireneusz Kaługa, publikację można
zamawiać telefonicznie (604 261 281) lub
e-mailem ([email protected]),
cena 45,00 zł plus koszty wysyłki.
Książkę poleca: Księgarnia Współczesna, Siedlce, ul. Katedralna 5, tel. (025) 63 285 14
Serce nie
słucha
Książka Katarzyna Kubilus Serce nie
słucha to przykład wyśmienitej literatury kobiecej. Wszystko zdaje się tu
mieć swoje, od dawna przeznaczone
wyobraźnią autorki, miejsce, dlatego
czytający ani na chwilę nie gubi się, nie
traci wątku.
Powieść ukazuje niezwykle różnorodną
galerię charakterów. Opowiada o losach
czterech przyjaciółek o różnym statusie
materialnym, mieszkających w niedużym
miasteczku, borykających się z rożnymi
problemami – począwszy od zdrady męża,
trudności w pracy i z dziećmi, po niespodziewane macierzyństwo w późnym wieku. Są to kobiety piękne, dzielne i zaradne.
Muszą podejmować decyzje za niezdecydowanych, słabych mężczyzn. Ich wielkie
sukcesy i porażki skłaniają do zastanowienia nad życiem i wielu przewartościowań.
Główną postacią jest Anita, która często
ma debet na koncie, natrętną szefową i exteściową na głowie oraz problemy związane
z samotnym wychowywaniem syna. Autorka udowadnia jak wiele znaczy przypadek
w życiu człowieka, przekonuje, że miłość jest
siłą, która przywraca nas na drogę prawdzi-
wego szczęścia, pokazuje jak wiele piękna
może wnieść w nasze życie drugi człowiek,
jeśli tylko wpuścimy go do serca. Książka
Serce nie słucha to nic innego jak rozmowy o miłości i radości. O wspólnym życiu.
O dzieciach. To też rodzinne historie – czasami smutne, czasami wesołe.
Jestem pod wrażeniem książki Karoliny
Kubilus. Urzeka prostotą, a jednak jest bogata w głębię, nasycona różnymi uczuciami. Przeczytałam ją jednym tchem. Jednym
słowem – polecam.
Iza Kuniewicz
Serce nie słucha, Karolina Kubilus,
Wydawnictwo Replika 2011,
cena: 25 zł
Ocalone
z transportów
Beata Kozaczyńska – autorka publikacji, stowarzyszenie tutajteraz oraz
Miejski Ośrodek Kultury zapraszają
na spotkanie promujące album, dokumentujący losy ocalonych z transportów dzieci z Zamojszczyzny.
Książka opracowana została przez dr Beatę
Kozaczyńską (Uniwersytet PrzyrodniczoHumanistyczny w Siedlcach), w związku
z przypadającą w tym roku 70. rocznicą
rozpoczęcia akcji wysiedleńczej na Zamojszczyźnie (27 listopada 2012 r.). W jej
rezultacie na przełomie 1942 i 1943 r. skierowano sześć transportów z dziećmi i starcami do dystryktu warszawskiego (ówczesne powiaty: Garwolin, Siedlce i Mińsk
Mazowiecki).
W pierwszej części autorka przybliżyła
genezę i przebieg akcji wysiedleńczej, gehennę wysiedleńców w obozie przejściowym w Zamościu oraz organizację pomocy wysiedlonym dzieciom. W części drugiej
ukazane zostały jednostkowe losy dzieci
wysiedlonych z Zamojszczyzny – począwszy od chwili wysiedlenia z rodzinnego
domu, osadzenia w obozie przejściowym
w Zamościu i pobytu na terenie dystryktu
warszawskiego, do czasu powrotu w rodzinne strony.
Książka ma charakter popularno-naukowy, zawiera ok. 240 fotografii i dokumentów archiwalnych z okresu II wojny
światowej (w większości dotychczas niepublikowanych).
Publikacja powstała dzięki życzliwości
osób prywatnych oraz instytucji: Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego,
Narodowego Centrum Nauki w Krakowie, Muzeum Historii Polski w Warszawie
(w ramach programu „Patriotyzm Jutra”),
Muzeum Niepodległości w Warszawie oraz
Samorządu Miasta Siedlce. BK
3 lutego, godz. 18.00, spotkanie promocyjne książki Losy dzieci wysiedlonych
z Zamojszczyzny do dystryktu warszawskiego 1942–1945, Sala Biała MOK (ul.
Pułaskiego 6). Książka będzie do nabycia na
spotkaniu promocyjnym oraz w Księgarni
Współczesnej (ul. Katedralna 5), Księgarni
Świt (ul. Piłsudskiego 6) i Księgarni Jaś i Małgosia (ul. Pułaskiego 47), cena: 65 zł.
reklama
konkurs
z książką
W tym miesiącu, w naszym konkursie
jest do wygrania egzemplarz książki pt.
Niemra Arkadiusza Pacholskiego, która
ukazała się w minionym roku nakładem
Wydawnictwa Prószyński S-ka.
Aby otrzymać książkę, wystarczy odpowiedzieć na pytanie: W którym roku Arkadiusz
Pacholski zdobył Nagrodę Kościelskich za
„Pochwałę stworzenia” i „Widok z okna”?
Egzemplarz otrzyma osoba, która jako
pierwsza wyśle poprawną odpowiedź
w terminie od 1 do 6 lutego na adres:
[email protected]
12
www.kulturasiedlecka.pl
*
L
U
DZIE
K
luty2012
U
LT
U
RY
Nie wiem czy stałam
 Iza Staręga – niezwykle skromna i delikatna. Znana i zapracowana artystka
malarka zdradza nam w jakich warunkach najlepiej jej się tworzy i czy lubi
być w centrum uwagi.
MG: Dzieciństwo i młodość – jak wpłynęło na to, że stałaś się artystką?
IS: Ja nie wiem, czy stałam się artystką.
Wolę słowo "malarka", bo określa dokładnie
to, co robię. Mówienie o sobie, że jest się artystką budzi we mnie pewne wątpliwości.
Nie każdy malarz jest artystą i nie każdy obraz dziełem – to wszystko weryfikuje czas.
Podobnie jest w innych dziedzinach sztuki.
Myślę, że lepszym określeniem jest twórca.
Wracając do pytania, dzieciństwo miałam
bardzo skomplikowane, nie lubię wracać
do tego okresu – czarna plama. Może kiedyś opowiem. Świat wymyślany jest jakąś
ucieczką, być może, w pewnym sensie
wpłynęło na to, co robię. W dzieciństwie
nie przejawiałam specjalnych zdolności
plastycznych, nie byłam dzieckiem, które
ładnie maluje i rysuje, chyba w ogóle tego
nie robiłam. Dopiero w liceum zaczęłam
coś robić.
MG: Czy bycie malarką przeszkadza
w życiu osobistym?
IS: W życiu osobistym przeszkadza osobowość. Często twórcy są tak skoncentrowani
na tym, co robią, że życie osobiste staje się
mniej ważne.
MG: Jak bycie artystką wpływa na relacje
z ludźmi?
IS: Generalnie chyba nie ma to znaczenia.
Mówimy o artystach, że są wrażliwi, romantyczni, ulotni, delikatni itp. Jeżeli tak jest, to
ja jestem przeciwieństwem, na pewno nie
jestem romantyczna. Wielkie słowa częściej
mnie śmieszą, niż wzruszają. Nie cierpię
poezji śpiewanej. Jestem uparta i klnę jak
szewc. Wracając do pytania, w relacjach
z ludźmi bywa różnie, ale generalnie jest
dobrze.
MG: Co w Twoim życiu zmienił sukces?
IS: Nie wiem co to jest sukces. Maluję prawie codziennie od dwudziestu lat. Może
gdybym wcześniej miała ważną wystawę,
pozytywne recenzje od najlepszych krytyków, świetne notowania na aukcjach,
pomyślałabym – "Boże, ale sukces" i wtedy
prawdopodobnie przestałabym malować,
może zaczęłabym pić i popadłabym w depresję. Zdarzają się takie składowe sukcesu,
jak rozpoznawalność. Cieszę się, że mogę
brać udział w aukcjach młodej sztuki, a także w aukcjach takich artystów jak Malczewski, Kossak, Beksiński, Opałka, Dwurnik,
Nowosielski i inni.
MG: A jak koledzy artyści odnoszą się do
sukcesu innych artystów?
IS: Kiedyś w rozmowie dla "Kultury Siedleckiej" powiedziałam, że sztuka to nie wyścigi i nie ma sensu podstawiać nogi, a tak się
niestety zdarza. Uważam, że są ludzie, którzy fajnie myślą i robią swoje, koncentrują
się na tym, co dla nich istotne i nie tracą
energii na rzeczy mało ważne.
Foto: Kamil Musiejczuk
13
www.kulturasiedlecka.pl
luty2012
*
L
U
DZIE
K
U
LT
U
siĘ artystką
MG: Jak, będąc kobietą, odnajdujesz się
w środowisku artystycznym?
IS: Trzeba być nieźle zdeterminowanym, żeby
zdecydować się na życie z twórczości, bo nie
jest to łatwe. Z pewnością kobietom trudniej
to przychodzi. Zawsze jest jakiś real, obowiązki wobec rodziny, bezpieczeństwo materialne,
itp. Ja maluję już wiele lat, ale dopiero kiedy
moja córka była na III roku studiów postawiłam wszystko na jedną kartę, zrezygnowałam
z etatu w szkole, postanowiłam zająć się tylko
malowaniem. Minęły cztery lata i dopiero teraz zaczynają pojawiać się jakieś ważniejsze
propozycje, no i zdążyłam wpaść w niezłe
długi. Nigdy nie żałowałam swoich decyzji,
wiem, że wszystko ma swoje konsekwencje
i swoją cenę.
MG: Co daje Ci malowanie?
IS: Malowanie daje mi wielką radochę. Uwielbiam swoją pracownię (od pół roku nową),
gdzie koncentruję się tylko na obrazie i nie
myślę o niczym. To cudowne, czasami mówię,
że sama sobie zazdroszczę tej pasji.
MG: A co nadaje kierunek twojej twórczości? Jakiego artystę cenisz?
IS: Uwielbiam średniowiecze, Bizancjum, Andrzeja Rublowa, portrety z Fajum, Artura Nachta Samborskiego, z innych mediów Krzysztofa Wodiczko, Billa Viola.
MG: Co sądzisz na temat współczesnej
sztuki?
IS: Wydaje mi się, że nie jestem zbyt dobrze zorientowana. Nigdy nie udało mi się pojechać
na Biennale do Wenecji, choć wiele razy planowałam. Do Bazylei też nie jeżdżę. Czytam relareklama
cje, oglądam zdjęcia, odrobinę śledzę, ale to za
mało, żeby powiedzieć, że się orientuję. Generalnie sztuka współczesna stawia na intelekt
i zaangażowanie społeczne i to podziwiam,
choć jest to zupełnie odmienne od tego, co
robię. U mnie to raczej intuicja, nie idea.
MG: W jakich warunkach lubisz tworzyć?
IS: Najlepiej czuję się w pracowni lub gdzieś
w plenerze.
MG: Wiem, że czasem wyjeżdżasz na plenery artystyczne. Co one Ci dają, na co zwracasz uwagę, na czym się skupiasz?
IS: Tak, zwłaszcza latem staram się gdzieś
wyjechać, ale nie jestem typowym malarzem
plenerowym. Nie mam zdolności i chyba potrzeby odtwarzania rzeczywistości. Zazwyczaj to co widzę przerasta mnie bogactwem
szczegółów. Przez dwa ostatnie lata bywałam
na greckiej wyspie Syros. Wszystko piękne,
jaśniejące, błękitne, czyste... oczywiście zwiedziłam, jeździłam, podziwiałam, ale nie byłam
w stanie stworzyć z tego obrazu, który byłby
mój. Więc skupiłam się na jednej palmie. Następnego roku znowu mnie przerosło i jakoś
tak naturalnie, w różnych miejscach, zaczęłam
szkicować twarze ludzi. Często szkicowałam twarze z pamięci, jest to dobry sposób
na skoncentrowanie się na najważniejszych
szczegółach. Syntetyzowałam twarze, nabrały
one niespodziewanie rysów z ikon – charakterystyczny układ oczu, nosa, ust, wyrazistość.
Teraz z tych szkiców powstają obrazy.
MG: Jak Ci się pracuje w grupie podczas
pleneru?
IS: Nie umiem pracować w grupie. Zawsze
RY
znajduję sobie jakąś przestrzeń, gdzie
mogę się skupić. Ale na plenerach bardzo
ważne, chyba najważniejsze, są spotkania
ludzi. Nawet, gdy nie rozmawiamy o sztuce, poznajemy swoje podejście do niej.
MG: Jesteś typem samotnika?
IS: Może nie typem samotnika, bo nie unikam ludzi, a raczej kotem, który chodzi
swoimi drogami. Wśród ludzi zawsze staję
gdzieś z boku, unikam centrum.
MG: Malarstwo całkowicie Cię pochłania?
IS: Nie, nie oddaję się mu w stu procentach. Poza malarstwem jest codzienne
życie, córka, przyjaźnie, miłości, podróże,
narty, leniuchowanie...
MG: A może być sposobem na życie?
IS: Tak, ale wymaga dużego samozaparcia.
Nie jest z tego łatwo żyć, ale za to robię to,
co kocham.
MG: Gdzie najczęściej lubisz przebywać
w wolnych chwilach?
IS: U mnie z wolnym czasem jest trochę inaczej. Sama narzucam sobie tok pracy i decyduję o wolnym czasie. Generalnie jestem
pracowita, ale czasami lubię się oderwać.
Po samotnych godzinach w pracowni chcę
usłyszeć gwar, hałas, więc wybieram się do
Pubu na Mylną. Często tam przebywam
i urządzam sobie tzw. "prasówki".
MG: Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiała Małgorzata Głuszczak
Przemek Iwanek
MIejska przestrzeń
Punkt zero. Spotkajmy się!
Nowe miasta poznaje się
powierzchownie. Główne ulice,
zabytki, punkty charakterystyczne
– widoki z turystycznej pocztówki.
Prawdziwe życie toczy się gdzie
indziej.
Do wyrwania z topograficznej nieświadomości niezbędny jest Tubylec. On wie, co tu jest
prawdziwe, a co jest tylko fasadą. Wskaże,
gdzie warto pójść i, co ważniejsze, gdzie nie
warto. Zna też popularne miejsce, w którym
umawiają się mieszkańcy. To punkt zero – tu
wszystko się zaczyna. Spotkanie, spacer,
miłość, wypad na imprezę. Każde miasto
taki punkt ma. W Warszawie jest to Rotunda,
w Gdańsku LOT. Kraków ma Adasia, Wrocław
– Pręgierz. Nie mówiąc o tym, co ma Rzeszów.
I Siedlce też. Nie jest to jednak więzienie,
jak pomyśli sobie Przyjezdny. Ma ono dobre
położenie, ale jest jakby... niezbyt romantyczne. Bo owszem, można umówić się pod
więzieniem. Ale co potem? Przejażdżka
radiowozem? Randka na komendzie? Nie,
więzienie się nie nadaje.
Wszystkie integracyjne fluidy płyną
w stronę centrum i przecinają się na
skwerze, gdzie od 13 lat stoi pomnik Jana
Pawła II. Tu spotykają się wszyscy. Imprezowa młodzież, zakochani, zniecierpliwieni
czekaniem, gołębiarze, lokalni wielbiciele
wyrobów winopodobnych, siedzący na
ławkach emeryci i siedleckie gołębie. Wielki
rodak swym ojcowskim gestem pozdrawia
ich wszystkich bez wyjątku.
PS
Z odmętów pamięci wyłania mi się prawdopodobny obraz dawnego miejsca spotkań
siedlczan. Po środku placu gen. Sikorskiego był
przed laty wielki granitowy pomnik. Dziś go nie
ma. Bo nasz kraj ma to do siebie, że pomniki tu
nie mogą stać zbyt pewnie.
Nawet jeśli są z granitu.
14
www.kulturasiedlecka.pl
*
NoveKino premiery
F
luty2012
ILM
Rezerwacje telefoniczne: (025) 640 77 66
Szczegółowe informacje i repertuar: www.novekino.pl
Informacje pochodzą ze strony internetowej NoveKino Siedlce.
Dziewczyna z tatuażem – 3 lutego
Róża – 3 lutego
Żelazna Dama – 10 lutego
Odrobina nieba – 10 lutego
Mikael Blomkvist otrzymuje nietypowe zlecenie od właściciela koncernu przemysłowego, Henrika Vangera.
Ma zbadać sprawę tajemniczego zaginięcia 16-letniej Harriet Vanger, które
miało miejsce w latach 60. Blomkvist
nie wie, że każdy jego krok jest śledzony
przez hakerkę, Lisbeth Salander, która
wykonuje to na prośbę Vangera. Śledztwo zaczyna odkrywać krwawą historię
rodziny Vanger.
Lato 1945 roku. Tadeusz, były żołnierz AK, wędruje przez Mazury.
Dociera do wdowy po niemieckim żołnierzu, którego śmierci był świadkiem.
Mieszkająca sama, w dużym gospodarstwie, Róża przyjmuje Tadeusza. On odwdzięcza się za gościnę pomocą w obejściu. Róża, choć się do tego nie przyznaje,
potrzebuje czegoś więcej. Stopniowo Tadeusz poznaje przyczyny jej samotności.
Biograficzny film o losach charyzmatycznej Margaret Thatcher, która,
rządząc Wielką Brytanią w latach 80.,
zyskała przydomek „Żelazna Dama”.
W roli głównej Meryl Streep. Margaret
Thatcher to kobieta, która postanawia
przebić się przez barierę płci i klasy. Pragnie zwrócić na siebie uwagę w zdominowanym przez mężczyzn świecie. Jednak, aby dojść do władzy, musi zapłacić
za to wielką cenę.
Beztroska singielka Marley, po serii
przelotnych romansów, poznaje wreszcie
mężczyznę swoich marzeń – przystojnego doktora Juliana.
Pech sprawi, że to właśnie z jego ust Marley
dowie się, że jej życie zawisło na włosku... Czy
uczucie okaże się silniejsze od przeszkód,
stawianych przez kapryśny los? Znakomitą
obsadę komedii uzupełniają, wyróżnione
nagrodami Amerykańskiej Akademii Filmowej wybitne aktorki komediowe, Kathy Bates
i Whoopi Goldberg.
wszystkich produkcji mianownik, jakim są
problemy, z którymi borykają się kobiety.
Podczas projekcji, kino zapewnia widzom
dodatkowe atrakcje, czyli: nastrojową muzykę, konkursy, zaproszenia do salonów
piękności oraz degustacje potraw siedleckich restauratorów.
Przegląd jest okazją do przyjrzenia się dokonaniom kilku znakomitych kobiet reżyserek
i mężczyzn reżyserów, którzy w mistrzowski
sposób pokazują emocje i uczucia swoich
bohaterów. Aktorzy odgrywają role, które
mogą wydarzyć się w życiu codziennym. Prze-
żywają spontaniczne pragnienia, które każą
im porzucić bezpieczną codzienność i szukać na nowo tego, co najcenniejsze – mówi
Agnieszka Pasztor, od czterech lat przygotowująca i prowadząca cykl.
Niech jednak nikogo nie zmyli tytuł cyklu,
ponieważ nie jest on adresowany wyłącznie
do kobiet. Wręcz przeciwnie, poprzednie
edycje pokazały, że panowie też mogą odnaleźć coś dla siebie. Prezentowane filmy
ukazują barwny świat damskich relacji, wędrówkę w głąb siebie, czy też poszukiwanie
utraconej więzi w związku.
Cykl rozpocznie przedpremierowy pokaz
filmu Odrobina nieba w reż. Nicole Cassell,
który jest filmowym prezentem dla widzów
z okazji dnia św. Walentego. 15 lutego zostanie zaprezentowany, bardzo dobrze przyjęty
na festiwalu w Toronto, najnowszy film Małgorzaty Szumowskiej Sponsoring. Następna
propozycja (22 lutego) to film, określany przez
krytykę mianem fenomenalnego, pt. Once
w reż. John Carney. Natomiast 29 lutego zostanie wyświetlony poruszający melodramat
Jestem miłością Luca Guadagnino.
MG
ucisk na nerwy międzyżebrowe lub nerwy,
przebiegające w tkance piersi, powodując
dolegliwości bólowe. Większość guzów piersi
jest spowodowana zaburzeniami hormonalnymi, aczkolwiek, zastój w tkance piersi
może prowadzić do poszerzenia przewodów
mlecznych i sprzyja tworzeniu się torbieli,
cyst, guzków oraz raka.
Noszenie odpowiednio dobranego biustonosza ma duże znaczenie nie tylko este-
tyczne, ale także zdrowotne. Dobra bielizna,
a przede wszystkim dobrze dobrana, może
zdziałać cuda. Podkreśla talię, wyrównuje
proporcje. Sprawia, że cała sylwetka nabiera
lekkości i smukłości.
Jakie błędy popełniamy, kupując bieliznę?
Zawsze dwa standardowe. Po pierwsze – za
duży (za luźny) obwód, po drugie – za małe
miseczki.
To już V edycja
nasz
patronat
!!!
Już po raz piąty NoveKino Siedlce zaprasza na cykl filmowy Oczami Kobiet. Pierwsza projekcja już 8 lutego, tradycyjnie
o godz. 19.00.
Podczas trwania cyklu, w każdą środę widzowie mają możliwość obejrzenia filmu,
którego twórcą jest kobieta. Cykl nie stroni
także od kina reżyserowanego przez mężczyzn. Jednak występuje tutaj wspólny dla
artykuł sponsorowany
Sklep
z profesjonalną
obsługą
Bielizna jest jedną z najważniejszych części
garderoby kobiecej – to jak ona podtrzymuje nasze atrybuty kobiecości daje podstawę
dobrego wyglądu. Dla kobiety wygląd jest
ważny. Wiele czasu poświęcamy na pielęgnację urody, ale zapominamy, że to co jest
pod bluzką, sukienką, T-shirtem jest istotną
częścią naszego wyglądu.
Ponad 90% kobiet w Polsce nie zna swojego prawidłowego rozmiaru biustonosza. Te
same 90% z nas nosi zły biustonosz, również
te, które mają tzw. „mały biust”. Nieważne
czy nosisz miseczkę D czy A – ważne, abyś
przyjrzała się swoim najbliższym ciału akcesoriom, a szczególnie biustonoszowi i odpowiedziała sobie, czy warto zadbać o swoje
atrybuty kobiecości.
Źle dobrany stanik – obwód podjeżdża do
góry, a miseczki nie podtrzymują piersi, które zwisają – sprawia, że nasza sylwetka traci
dobry wygląd. Garbimy się i wyglądamy na
grubsze, niż rzeczywiście jesteśmy.
Foto(4): Darek Pieczeniuk
Wiele kobiet, które spotkałam w moim
sklepie, nie lubi swojego biustu. To
bardzo powszechny problem, który jest
niezależny od wielkości biustu. Nieważne
czy nosisz miseczkę A, C czy H. Ważne,
abyś wiedziała, że zwykły T-shirt nie
zakryje źle dobranego biustonosza.
Wygląd estetyczny to jedno, ale jest jeszcze nasze zdrowie. Nie ma nic gorszego, niż
uciskające fiszbiny, które wbijają się w miąższ
piersi. Ale są też inne dolegliwości, które często mylnie interpretujemy jako dolegliwości
ciała, nie wiedząc, że jest to związane z tym,
że nosimy zły biustonosz. Źle dobrany biustonosz uciska mechanicznie miąższ piersi,
powodując zaburzenie przepływu krwi
i odpływu chłonki. Może powodować także
Typowy push-up. Jak można
zauważyć, fiszbina wbija się w
biust, a miseczka ściska pierś tak
mocno wypychając miąższ piersi
ku górze i na boki, że nad linią
miseczki – na górze oraz pod
pachą – można zauważyć bułki.
Gdy na ten biustonosz założymy
czarny top, widzimy, że biust jest
w nienaturalnej pozycji – zbyt
wypychany ku górze, a materiał
topu marszczy się pod pachą.
Nie tylko duże biusty potrzebują zmiany myślenia na ich temat,
ale wszystkie, które nigdy nie miały do czynienia z profesjonalną
brafitterką, która dobierze odpowiedni rozmiar biustonosza.
Zapraszam do kontaktu pod numerem tel. 604 296 977
oraz na stronę internetową www.swiat zmyslow.com
Zdjęcie obrazuje dobrze dopasowany biustonosz. Odpowiednia wielkość miseczki i fiszbiny,
które okalają całą podstawę
biustu, nie wbijają się w miąższ
piersi, ale ładnie je kształtują.
Mimo że mamy do czynienia z
jednym z mniejszych biustów,
to jednak jest on w naturalnym
jego położeniu, podtrzymany
poprzez stabilny obwód i odpowiednią wielkość miseczki.
Gdy nałożymy na niego ten
sam czarny top, zauważymy,
że materiał nigdzie się nie
marszczy i linia biustu jest
gładka bez żadnych wybrzuszeń nad miseczką czy pod
pachą.
Tekst przygotowała
Małgorzata Hernik
Profesjonalna brafitterka
luty2012
reklama
1, 8, 15, 22, 29 lutego, godz. 18.15 i 19.30, Szkoła
Salsy Kubańskiej, Klub studencki „peHa” (ul. 3 Maja 49),
miesięczna opłata: 40 zł – mieszkańcy gminy Siedlce
i studenci, pozostali – 60 zł.
2 lutego, godz. 18.00, Wernisaż malarstwa Janiny
Jankowskiej „Radość malowania”, Mała Galeria Sztuki
„Podlasie” (ul. Sienkiewicza 63), czyt. s. 4.
2 lutego, godz. 17.30, Koncert Laureatów IV Festiwalu Kolęd i Pastorałek „Kolędowe Serce Mazowsza”,
CKiS Scena Teatralna (ul. Bpa I. Świrskiego 31).
3 lutego, godz. 18.00, Promocja książki Beaty
Kozaczyńskiej „Ocalone z transportu Dzieci Zamojszczyzny. Losy dzieci wysiedlonych z Zamojszczyzny do
dystryktu warszawskiego 1942–1945”, Sala Biała MOK
(ul. Pułaskiego 6), czyt. s. 11.
4, 11, 14, 18, 25 lutego, godz. 19.00–1.00, Wieczorki taneczne, Klub HARAMATA" (ul. Zambrowska
"
32), tel. 515 134 217.
6 lutego, godz. 17.00 i 20.00, Spektakl pt. „Zamknięty Świat”, CKiS Scena Teatralna.
7, 9, 14, 16, 21, 28 lutego, godz. 19.00, Studencka
Pracownia Mody, prowadzenie: Dawid Półrolniczak,
Klub studencki „peHa” , wstęp wolny.
7, 14, 21, 28 lutego, godz. 21.00, Karaoke, czyli
Akademicka Szansa na Sukces, prowadzenie: prezenter muzyczny Kowal, Klub studencki „peHa”, bilety: 2 zł
ulgowy, 5 zł normalny.
8 lutego, godz. 10.00 i 18.30, Balet współczesny
pt. „Dziadek do Orzechów”, CKiS Scena Teatralna.
9 lutego, godz. 8.30 i 11.30, Balet współczesny pt.
„Dziadek do Orzechów”, CKiS Scena Teatralna.
9 lutego, godz. 18.00, Promocja wydawnictwa
posesyjnego „Wybitni przedstawiciele ziemiaństwa
podlaskiego w XIX i XX wieku”, Muzeum Regionalne
w Siedlcach (ul. Piłsudskiego 1).
10 lutego, godz. 18.00, Wieczór poetycko-muzyczny Urszuli Tom i Galiny Astachowej „Miłość ma suknię
czerwoną i stąpa po płatkach róż...”, Sala Biała MOK.
10 lutego, godz. 10.00, „Kamień Wiary”– XXI Ogólnopolski Turniej Sztuki Recytatorskiej i Poezji Śpiewanej – finał, CKiS Scena Teatralna.
10 lutego, godz. 19.30, Wernisaż Tomka Komara
Kopcewicza, Galeria Sztuki Współczesnej
“Widzimisie” (ul. 3 Maja 49), wstęp wolny, czyt. s. 4.
12 lutego, godz. 11.00, Spotkanie z Jackiem Jackowskim – kolekcjonerem pocztówek i wydawcą pi-
www.kulturasiedlecka.pl
kultura dzień po dniu
sma „Filokartysta”, Muzeum Regionalne w Siedlcach.
12 lutego, godz. 11.00–18.00, gamewood.
Dzień z grami planszowymi, Restauracja BollywoodHollywood (ul. Wiszniewskiego 4), wstęp wolny, czyt. s. 7.
12 lutego, godz. 18.30, I Karnawałowy Maraton
Kulturalny: Najpiękniejsze Arie i Duety Miłosne w wyk.
Solistów i Orkiestry Symfonicznej Miasta Siedlce, CKiS
Scena Teatralna.
13, 14 lutego, godz. 10.00 i 18.30, I Karnawałowy
Maraton Kulturalny: Balet współczesny „Dziadek do
Orzechów”, CKiS Scena Teatralna.
13 lutego, godz. 19.00, Koncert Maleńczuk Trio
(Maleńczuk – Urbaniak – Słomkowski), Sala Biała MOK,
czyt. s . 2.
14 lutego, godz. 19.00, Koncert Walentynkowy zespołu Vena Valley, Sala Biała MOK, bilety: 10 zł.
15 lutego, godz. 8.30, 11.30, 18.30, I Karnawałowy Maraton Kulturalny: ostatni w tym karnawale
Balet współczesny „Dziadek do orzechów”, CKiS Scena
Teatralna.
16 lutego, godz. 19.30, Koncert z cyklu „Znani
wirtuozi w muzyce mistrzów” w wyk. pianisty Pawła
Wakarecego – recital fortepianowy, Sala Biała MOK,
czyt. s . 2.
16 lutego, godz. 18.30, I Karnawałowy Maraton
Kulturalny: koncert zespołu Pieśni i Tańca Ziemi Siedleckiej„Chodowiacy” im. Alicji Siwkiewicz, CKiS Scena
Teatralna.
17 lutego, godz. 19.30, Otwarcie Muralu + Koncert
Grupy Pomruki, Galeria Sztuki Współczesnej
“Widzimisie” (ul. 3 Maja 49), wstęp wolny, czyt. s. 4.
17 lutego, godz. 20.00, Muzyka elektroniczna.
Drum and bass, Electro, Minimal +MC, Klub studencki
„peHa”, bilety: 10 zł.
17 lutego, godz. 18.30, I Karnawałowy Maraton
Kulturalny: koncert w wyk. Teatru Tańca Caro Dance,
Formacji Tanecznej Caro Dance oraz Szkoły Tańca
Caro Dance, CKiS Scena Teatralna.
20 lutego, godz. 18.30, Wieczór autorski Anny
Topczewskiej i Emilii Myrchy pt. „gradient słów”, Klub
studencki peHa, wstęp wolny.
20 lutego, godz. 18.30, I Karnawałowy Maraton
Kulturalny: koncert grupy rockowej NORVID, CKiS
Scena Teatralna.
20 lutego, godz. 18.30, Wieczór autorski członków Grupy Literackiej Witraż, Klub studencki „peHa”,
wstęp wolny.
21 lutego, godz. 18.00, Koncert na bis „LUZ lekko ponad ziemią”, Sala Widowiskowa „Podlasie”
(ul. Sienkiewicza 63), bilety: 10zł.
20 lutego, godz. 21.00, Karaoke w Limesie, Limes (ul. Bema 1), wstęp wolny.
21 lutego, godz. 18.30, I Karnawałowy Maraton
Kulturalny: Mega koncert – GIGANCI PIOSENKI, CKiS
Scena Teatralna.
23 lutego, godz. 18.00, Otwarcie wystawy fotografii Jakuba Szymańskiego i Macieja Jencza „1189°”,
Galeria Fotografii FOKUS (ul. Pułaskiego 7), czyt. s . 4.
23 lutego, godz. 21.00, Siedlecka Piwnica, prowadzenie: Tomasz Salach i Maciej Turkowski, Klub
studencki „peHa” , wstęp wolny.
24 lutego, godz. 19.00, Koncert z cyklu Time For
Jazz – Grzegorz Rogala Quartet feat. Piotr Schmidt
„Inspired by MILES”, Sala Biała MOK, czyt. s. 3.
24 lutego, godz. 19.00, Koncert reggae, hip-hop
– Metrowy i BU (3 ODA KRU), Klub studencki „peHa”,
bilety: w przedsprzedaży10 zł, w dniu koncertu 15 zł.
26 lutego, Koncert rockowy KAT, Klub „peHa”.
27 lutego, godz. 18.30, Wieczór z poezją i muzyką, prowadzenie: Urszula Markiewicz, Klub studencki „peHa” , wstęp wolny.
27 lutego, godz. 21.00, Koncert z cyklu Ballady
i Romanse, gościnnie wystąpi poeta Adam Końca,
Klub studencki peHa, wstęp wolny.
28 lutego, godz. 21.00, Wieczór filmowy, Limes,
wstęp wolny.
29 lutego, godz. 21.00, Biesiada studencka, Klub
studencki „peHa”, bilety: 5 zł.
2 marca, godz. 19.00, Koncert Rockowy – SŁOWA
DWA oraz GOŚCIE, Klub studencki „peHa”, bilety: 7 zł.
Wystawy Muzeum Regionalnego w Siedlcach:
3 lutego, godz. 18.00,„W obronie piękna” – wystawa
malarstwa Stanisława Mazusia, czynna do 18 marca.
Od 12 lutego do 25 marca – "Siedlce w grafice
Kazimierza Szwainowskiego".
Do 30 marca można nadsyłać prace do 35. Konkursu Literackiego na adres Uczelnianego Ośrodka
Kultury Limes" (ul. Bema 1, 08-110 Siedlce).
"
15
reklama
16
www.kulturasiedlecka.pl
*
f
o
t
o
GALERIA
luty2012

Podobne dokumenty

Pobierz - Kultura Siedlecka

Pobierz - Kultura Siedlecka W aktualnym numerze, z dumą ogłaszamy kto jest zwycięzcą naszego corocznego konkursu na Wydarzenie Roku – to w ramach podsumowań. A co jeśli chodzi o początek? Rozpoczynamy debatę o siedleckiej kul...

Bardziej szczegółowo