Za chwilę mamy podjąć uchwałę o przyjęciu budżetu gminy
Transkrypt
Za chwilę mamy podjąć uchwałę o przyjęciu budżetu gminy
Za chwilę mamy podjąć uchwałę o przyjęciu budżetu gminy Janowiec Wielkopolski na 2012 rok w kształcie przedłożonym przez Pana Burmistrza. Chciałbym zwrócić uwagę na dwie kwestie związane z tym budżetem. Po pierwsze ten projekt budżetu zakłada deficyt budżetowy w wysokości 162 400,00 zł. Zdaję sobie sprawę, że zdecydowana większość podmiotów publicznych w dzisiejszych czasach jest „na minusie”, ale to, że tak ma większość nie znaczy, że to jest sytuacja normalna i prawidłowa. Kiedyś trzeba zadłużenie zacząć zmniejszać. Nie można też wydawać więcej niż się ma. Drugie zagadnienie dotyczy niesprawiedliwej moim zdaniem dystrybucji zasobów budżetowych. Mianowicie chodzi o kształtowanie zarobków różnych grup zawodowych wynagradzanych z budżetu gminy, na co już kilkakrotnie zwracałem uwagę. Uważam, że nie jest sprawiedliwe to, że dla jednej grupy zawodowej, i to tej zarabiającej najlepiej, pieniądze na podwyżki muszą się znaleźć, a dla innych grup zawodowych już niekoniecznie. Obawiam się, że proponowane na 2012 rok regulacje zarobków grup zawodowych wynagradzanych z budżetu gminy, przy obecnych pensjach, nie wpłyną na racjonalne i adekwatne do posiadanego wykształcenia i zajmowanego stanowiska wyrównywanie powstałych różnic, a być może jeszcze je pogłębią. Zdaję sobie sprawę, że taki stan rzeczy nie zależy tylko od władz gminnych, ale także, a może przede wszystkim od władz centralnych, które beztrosko obiecują i przyznają podwyżki jednym, zapominając lub nie chcąc pamiętać o innych, a tym samym nierównomiernie obciążają społeczeństwo skutkami kryzysu i deficytu budżetowego. W tym miejscu wypadałoby, żeby zwłaszcza rządzący przypomnieli sobie słowa wielkiego autorytetu naszych czasów Jana Pawła II, którym tak chętnie i łatwo jest się zachwycać, któremu przyjemnie jest stawiać pomniki i nadawać Mu honorowe obywatelstwa gmin, miast itd. Podczas mszy świętej dla świata pracy w Gdańsku 12 czerwca 1987 roku polski Papież wypowiedział proste i mądre słowa o solidarności i o wspólnym noszeniu brzemion. W obecnym podziale środków publicznych pamięci o tych naukach niestety nie widać. Chciałbym jeszcze zaznaczyć, że moja wypowiedź nie jest przejawem niechęci do tej czy innej grupy zawodowej, bo nie o to tu chodzi. Wypowiedź ta wynika z poczucia obowiązku sprawowania mandatu radnego zgodnie z przysięgą, którą w tej sali na pierwszej sesji obecnej kadencji składaliśmy. Wiem też, że ta wypowiedź wiele nie zmieni przy uchwalaniu budżetu na 2012 rok, budżet w proponowanym kształcie demokratycznie wyrażoną większością głosów zostanie za moment przyjęty i każdy będzie dalej niósł swoje brzemiona, jednym będzie ciężej, innym lżej. Mam jednak nadzieję, że czas poświęcony na przygotowanie i odczytanie tego głosu nie okaże się w przyszłości czasem straconym.