Wioska ze znakiem jabłek
Transkrypt
Wioska ze znakiem jabłek
Wioska ze znakiem jabłek ROZTOKI (gm. Międzylesie). Mieszkańcy biorą sprawy w swoje ręce; wyremontowali świetlicę, unowocześniają plac sportowo-rekreacyjny, reaktywowali Koło Gospodyń Wiejskich, organizują imprezy kulturalno-rozrywkowe i cały czas pracują nad modelem swojej miejscowości. Jabłoń na lokalnej fladze i przetwory z jabłek to dopiero początek… Świetlica była, ale… niedoskonała. Kilka lat temu pomyśleli i zbudowali zaplecze socjalne i toalety, odremontowali kuchnię. Do sali kupili nowe stoły i krzesła. Dziś lokal jest estetyczny, funkcjonalny i – co najważniejsze – w całości przystosowany do potrzeb osób niepełnosprawnych. I tak świetlica stała się miejscem, w którym mieszkańcy zaczęli się spotykać i działać, a w tym roku zgłosili ją do dolnośląskiego konkursu. To jedna z pierwszych lokalnych inicjatyw, za której sprawą Roztoki pokazują się na zewnątrz. Ale świetlica wiejska nie jest jedynym obiektem, na którym skupiają swoją uwagę. Ze społecznej inicjatywy Roztoki przecina droga krajowa nr 33. Dojechać do nich można też koleją, ale obiekt stacyjny dawno przestał pełnić rolę poczekalni. - Zabity deskami, nie można było z niego korzystać… Postanowiliśmy sami tę „jamę” wyremontować. Teraz wylewka jest zrobiona, odmalowane, na drugi rok chcemy tu jeszcze płytki położyć – mówi sołtys Zbigniew Borodzicz, oprowadzając po stacyjnym terenie. Gospodarz wsi z zadowoleniem przyznaje, że do prac remontowych również młodzież się zaangażowała, która korzysta z tej stacji, odpowiadając tym samym jego pytanie: Czy chcą w godnych warunkach przebywać? Ze stacji jedziemy na kompleks sportowo-rekreacyjny. Tu duża wiata, pod którą można i usiąść, i potańczyć. W przyszłym roku podłoga ma być powiększona. – Były dwa domki popowodziowe; zabraliśmy się za ich remont – mówi. – Jest nowe zadaszenie… Na drugi rok chcemy tu zrobić odwiert studni, aby woda była na miejscu, a także toaleta. Roztoki to trzecia pod względem wielkości wieś w gminie Międzylesie – ma 435 mieszkańców, ale też jedna z tych, które nie mają wodociągu, aczkolwiek są już plany jego budowy. Natomiast żadnych prognoz nie ma w zakresie rozwiązania innego problemu wsi: dostępu do szybkiego Internetu. - Jest stara sieć telekomunikacyjna – mówi sołtys. – Twierdzą, że wioska jest nierentowna… - To nam blokuje możliwość rozwoju – zwraca uwagę Jarosław Sobański. - A my jesteśmy otoczeni wioskami, które mają kablowe podłączenie. W Odnowie Wsi i na facebooku Internet to ważna rzecz dla miejscowości, która chce być nowoczesna, otwarta na świat. Dlatego jest na facebook.com/Roztoki. O aktualne informacje i zdjęcia dba właśnie Jarosław Sobański. On prowadzi internetową kronikę Roztok. Podobno nic ważnego nie uchodzi jego uwadze. Z kolei liderem w zakresie Programu Odnowy Wsi jest Krystian Urner, jednocześnie członek Rady Sołeckiej w Roztokach. - Większość wsi wcześniej wypracowała pewien model, my teraz go tworzymy. Przystąpiliśmy w 2009 r. do Odnowy Wsi Dolnośląskiej, przygotowana został strategia rozwoju… W naszej wiosce nie ma zaplecza turystycznego, jak w innych. Jednocześnie wszyscy przez nią przejeżdżają i podjęliśmy wyzwanie, aby zatrzymać tu przejezdnych. Zaczynamy tworzyć wioskę tematyczną. A tym tematem w Roztokach są… jabłka. – To jest analiza tego, co możemy zaoferować. Jeśli nie ma w zasobach, to tworzymy coś nowego. Jabłka są i chcemy, aby to była nasza wizytówka – dodaje K. Urner. Mieszkańcy już myślą o imprezie nawiązującej do jabłek; może w maju w związku z kwitnieniem jabłoni, może jesienią w powiązaniu ze zbiorem owoców. Wioska tematyczna ma też pozwolić mieszkańcom zarabiać w przyszłości, bo po tym względem też wiele się tu zmienia. – Kiedyś ludzie łączyli pracę na roli z pracą w okolicznych zakładach. Po przemianach ustrojowych na palcach jednej ręki można policzyć gospodarzy z prawdziwego zdarzenia, a pozostali pracują, gdzie mogą, m.in. zasilają czeskie zakłady pracy – mówi J. Sobański. Musy z jabłek i KGW Natomiast już teraz jabłoń jest logiem Roztok i znajduje się na fladze wsi, a prawdziwe owoce znajdujemy w kuchni wiejskiej świetlicy. Nimi zajmują się panie Koła Gospodyń Wiejskich, reaktywowanego w zeszłym roku. W tej chwili liczy ono około 20 członkiń. Co robią? - Teraz te przetwory robimy. To są jabłka z naszych ogrodów – mówi przewodnicząca KGW Halina Surowiak, pokazując na słoiczki z musami, jabłkami przygotowanymi na szarlotki i in. – Spotykamy się w miarę możliwości, bo pracujemy zawodowo, pieczemy ciasta... – Brałyśmy udział w Wystawie Stołów Wielkanocnych – przypomina Julia Wróbel, członkini KGW i Rady Sołeckiej. - Każda z pań jakieś potrawy przygotowała… - Tam otrzymałyśmy sokowirówkę od posła Jakuba Szulca – dodaje p. Halina. Ta nagroda odpowiada na ich potrzeby związane choćby z jabłkami. Kiedyś świetlica była lokalem wyborczym, dziś jest miejscem wielu spotkań kulturalnych i towarzyskich. Są też: stół pingpongowy, „piłkarzyki”, a w czasie wakacji zorganizowane zajęcia dla dzieci i młodzieży. Nad całością czuwa świetlicowa Wiktoria Kołoszyc, jednocześnie członkini KGW. Od jasełek do sylwestra Sołtys wsi Zbigniew Borodzicz do Roztok ponownie sprowadził się na stałe po przejściu na emeryturę. Chciał działać na rzecz wsi. Dziś wraz z innymi osobami działa z zaangażowaniem i z pasją opowiada o tym, co wspólnie zrobili bądź robią. Lokalne imprezy zaczynają już w styczniu. To jasełka połączone z obchodami Dnia Babci i Dziecka, potem Dzień Kobiet – czterech panów obsługuje wszystkie panie, a przychodzi ich nawet pięćdziesiąt. Potem razem z Radą Parafialną organizują śniadanie wielkanocne. Latem organizują festyny, potem dożynki wiejskie, a wcześniej uczestniczą w Dożynkach Gminnych. Potem andrzejki, mikołajki dla dzieci, spotkanie wigilijne z radą parafialną i sylwester. W przyszłym roku dojdzie do tego jeszcze jedno wydarzenie – Dożynki Gminne w Roztokach. Rokrocznie korzystają z funduszu sołeckiego, pomnażają go przez swoją społeczną pracę i dziękują za pomoc takim firmom, jak Tartak w Domaszkowie czy Nadleśnictwo Międzylesie. W ten sposób można naprawdę dużo zrobić. A że do tego – jak mówi, śmiejąc się, Julia Wróbel – sołtysowi trudno jest odmówić, to efekty widać gołym okiem. Na zakończenie W tegorocznym konkursie „Piękna wieś dolnośląska” Roztoki wystartowały w kategorii: najlepsze przedsięwzięcie Odnowy Wsi zgłaszając do niego swoją świetlicę. Nie wygrały, ale zauważone zostały. A że wieś aktywna jest na wielu polach, pewnie z czasem będzie też rozpoznawalna i takie sytuacje, jak pomylenie jej z Różanką, będą tylko humorystycznie wspominane. - Jak ktoś zobaczy jabłoń – pomyśli o Roztokach – podsumowuje grupa mieszkańców. Małgorzata Matusz