Florian Mazurkiewicz

Transkrypt

Florian Mazurkiewicz
Florian Mazurkiewicz
Pan Florian Mazurkiewicz urodził się w niedalekiej
Kamionnie 6 kwietnia 1912 r. tam przebiegało Jego
dzieciństwo, tam też ukończył 4 - klasową szkołę
powszechną. Od 1926 - 1932 r. uczęszczał i ukończył
kurs przygotowawczy w Państwowym Seminarium
Nauczycielskim Męskim w Czarnkowie. Od 1 lutego 1933
r. rozpoczęła się Jego praca nauczyciela i tak właściwie
nigdy się nie skończyła, nawet Jego śmierć tego nie
spowodowała. Jako czynny nauczyciel zapisał się złotymi
zgłoskami w szkołach: w Sierakowie, w kresowym
Poznaniu w powiecie Stolin, w Trebliczach koło
Dawidgródka i wreszcie po II wojnie światowej w
Kwilczu.
Od września 1947 r. został kierownikiem, później
dyrektorem szkoły w Kwilczu, gdzie pracą dydaktyczną
zajmował się aż do emerytury, tj. do czerwca 1972 r. Nie sposób wyliczyć Jego zasług i osiągnięć
w pracy z dziećmi i młodzieżą. Starał się o rozwój intelektualny uczniów w bardzo szerokim
tego słowa znaczeniu.
Pan Mazurkiewicz to pozytywista - to praca u podstaw.
Życie szkolne tak organizował, by każdy uczeń i nauczyciel mógł się rozwinąć i nauczyć
wszystkiego, co było tylko w możliwościach małej wiejskiej szkoły. Większość starszych
kwilczan - jego uczniów - pamięta Go jako wymagającego najpierw od siebie - potem od innych.
Spod Jego ręki wyszło wielu dzisiejszych nauczycieli naszych szkół i dobrych obywateli naszej
społeczności. Któż zliczy organizowane przez Niego wieczornice, akademie, apele, wycieczki,
zawody sportowe, budowy, rozbudowy, ulepszenia, śpiewacze zespoły żeńskie, chór męski przy
Uniwersytecie Powszechnym dla Rodziców, Chór im. Karola Kurpińskiego, chórek „Orzeszki",
muzyczny zespół harcerski, zespół teatralny i wiele, wiele innej rozmaitej Jego działalności. Jako
ostatni kierownik w naszym powiecie wykonał zarządzenie o zdjęciu krzyży w szkole. Jakaż była
Jego radość, gdy na początku lat 90-tych w procesji zanieśliśmy z młodzieżą i rodzicami
poświęcone w kościele krzyże, by je zawiesić w izbach lekcyjnych. Posiadał bardzo dużo
talentów, których nie zakopał w ziemi, tylko robił z nich użytek, głównie dla innych, własne
uczucia pragnął przelać w serca innych.
Pan Florian Mazurkiewicz ma wiele tytułów, trudno określić, które ważniejsze:

Nauczyciel: przez całe swe życie uczył w szkole, ale też każdym swym działaniem do
swoich ostatnich dni.





Żołnierz: 1933 - 1934 r Szkoła Podchorążych Piechoty w Zambrowie i 57 Pułk Piechoty
w Poznaniu. W 1939 r. walczył pod Wolą Gułowską na Polesiu pod Generałem
Klebergiem, ranny, później więzień wojenny w Oflagach.
Górnik: pracował na Śląsku jako sztygar.
Miłośnik muzyki :uczył pieśni patriotycznych, grał, dyrygował, później słuchacz, gdy
inni śpiewali.
Patriota: wszystko co robił miało służyć społeczeństwu i ojczyźnie.
Budowniczy, ogrodnik-rolnik, kronikarz, reżyser, scenarzysta, rysownik, radny,
przewodnik...
Oto tytuły, którymi obdarzył się sam swoją pracą, w której nie patrzył, czy się opłaca, ale że
warto coś zrobić dla innych. Ale nie byłoby tych tytułów - na które łaskawym okiem spoglądał
Bóg i ludzie - gdyby nie wcielał w swe życie treści wiary w Boga żywego.
W ostatnich latach swego życia, gdy słuch i wzrok bardzo się pogorszył, ubolewał, że inni muszą
się Nim opiekować. Był z nami i będzie z nami na zawsze. On, dopóki starczyło Mu sił, służył
swoją osobą każdemu kto do Niego się zwrócił. Odznaczono Go wieloma orderami i medalami,
z których najwyższy Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski otrzymał w 1976 r. W
Samorządzie odcisnął swe dobre piętno i dawał następcom dobre rady. Przez umiłowanie
muzyki i śpiewu darzył ogromną przyjaźnią i wsparciem, tych którzy śpiewali. Wiedział, że w
życiu, tak jak w muzyce musi być zachowana harmonia.