winem płynąca

Transkrypt

winem płynąca
zz Typowy gruziński taniec ludowy
FOT. GEORGIAN NATIONAL TOURISM ADMINISTRATION
winem płynąca
zz Katedra Sweti Cchoweli – Mccheta
ALLINCLUSIVE • zima 2014
FOT. GEORGIAN NATIONAL TOURISM ADMINISTRATION
Gruzja
zz Góra Kazbek z lodowcem Gergeti
FOT. GEORGIAN NATIONAL TOURISM ADMINISTRATION
Dalekie Podróże 101
FOT. GEORGIAN NATIONAL TOURISM ADMINISTRATION
100 Dalekie Podróże
zz Gruzja słynie z wyśmienitych win
zima 2014 • ALLINCLUSIVE
102 Dalekie Podróże
Dalekie Podróże 103
<< Wyprawy do Gruzji w ostatnich latach cieszą się wśród Polaków dużą
popularnością. Trudno jednoznacznie stwierdzić, co tak szczególnego
przyciąga ich w te strony: niesamowite krajobrazy, wiekowe zabytki
kultury chrześcijańskiej, smaczna regionalna kuchnia i wyjątkowe wina
czy wreszcie życzliwi mieszkańcy, traktujący gości jak członków rodziny.
Być może zresztą wszystkie te aspekty razem wzięte sprawiają, że w tym
niewielkim kraju skrytym w cieniu gór łatwo poczuć się jak w domu. >>
lecia). Na uwagę zasługuje szczególnie
pobliski XII-wieczny Monastyr Gelati,
urzekający projektem architektonicznym oraz znakomicie zachowanymi
naściennymi malowidłami i freskami.
Zwiedzić trzeba też koniecznie Katedrę
Bagrati z XI stulecia (obecnie po pracach rekonstrukcyjnych). Oba zabytki
wpisano w 1994 r. na prestiżową Listę
Światowego Dziedzictwa Ludzkości
UNESCO.
dowuje się i unowocześnia, zachowało jednak charakter typowego nadmorskiego kurortu i miasta portowego.
Kilkadziesiąt lat temu, za czasów ZSRR,
Polacy chętnie przyjeżdżali tutaj na egzotyczny urlop. Batumi, ech, Batumi śpiewały wtedy popularne Filipinki. Na fali
wracającej mody na Gruzję nie tak
dawno, bowiem w 2011 r., odświeżono
ten przebój, a jego nową wersję w bardziej współczesnej aranżacji zaśpiewała
FOT. GEORGIAN NATIONAL TOURISM ADMINISTRATION
MARIUSZ KAPCZYŃSKI
redaktor naczelny portalu Vinisfera.pl
się na Morze Czarne. Stołecz- Jak powszechnie wiadomo, Gruzja wine Tbilisi nad rzeką Kurą we- nem stoi. Mimo to zanim zaczniemy zadług legendy założył gruziński chwalać walory lokalnych szlachetnych
król (mepe) Kartlii (Iberii kau- trunków, zobaczmy, jakie poza tym
o rozciągnięte wzdłuż kaskiej) – Wachtang Gorgasa- atrakcje ma nam jeszcze do zaoferowapołudniowych zboczy li (ok. 440–502), gdy podczas nia ojczyzna serdecznych Gruzinów.
Wielkiego Kaukazu państwo łą- polowania odkrył w tym rejoczy w sobie ducha Europy i Azji. nie gorące źródła. Ekspertyzy DROGOCENNY SKARB
Sąsiaduje z Turcją, Armenią, archeologiczne mówią jednak, Najpiękniejszym gruzińskim miastem
Azerbejdżanem i Rosją. Jego że gród istniał na długo przed jest bez wątpienia Tbilisi. Ta niemal
1,5-milionowa stolica wznosi się we
zachodnie wybrzeże otwiera narodzinami władcy.
T
zz Katedra Bagrati wzniesiona na wzgórzu Uk’imerioni w Kutaisi
FOT. WIKIMEDIA COMMONS/BRAVE LEMMING
ALLINCLUSIVE • zima 2014
rakterystycznym jego elementem.
Sama przechadzka główną miejską
arterią – aleją Szoty Rustawelego
(Rustawelis Gamziri) – zajmie nam sporo czasu. Najlepiej rozpocząć ją od placu
Wolności. Po drodze do placu Rewolucji
Róż napotkamy m.in. Gruzińskie
Muzeum Narodowe, gmach dawnego
Parlamentu, świątynię Kaszweti, Teatr
Dramatyczny im. Szoty Rustawelego
oraz Państwowy Teatr Akademicki
wschodniej części kraju. W jej bogatej
historii, pełnej wielu dramatycznych
zwrotów, splatają się wpływy perskie,
arabskie, tureckie, rosyjskie i europejskie. Turysta, który zawitał do niej
po raz pierwszy, może spokojnie poddać
się intrygującemu rytmowi tego miejsca i zwiedzać je bez szczególnego planu, nie musi się też obawiać o swoje
bezpieczeństwo. W tym malowniczo
położonym na wzgórzach mieście nie
brakuje galerii, muzeów, klimatycznych restauracji i kawiarni, starych
łaźni siarkowych, pięknych cerkwi,
zapomnianych przez wszystkich zakątków i domów z dużymi, misternie
zdobionymi werandami i balkonami, będących chyba najbardziej cha-
zz Urocza panorama Tbilisi z rzeką Kurą
Opery i Baletu. W starej części
Tbilisi – Dzweli Tbilisi – zachwycają
twierdza Narikala z IV w., zabytkowa
architektura oraz Katedra Sioni, cerkwie Anczischati (najstarszy obiekt sakralny w mieście, pochodzący z VI stulecia) czy Metechi (po drugiej stronie
rzeki Kury). Warto wspiąć się na górę
Mtacminda i wstąpić do Klasztoru
św. Dawida (Mamadavitis Monasteri).
Rozpościera się stąd również rozległa
panorama stolicy, która robi olbrzymie
wrażenie zwłaszcza nocą, gdy rozbłysną
wszystkie światła.
FOT. GEORGIAN NATIONAL TOURISM ADMINISTRATION
zz Po zapadnięciu zmierzchu Batumi mieni się tysiącami świateł
Trzecie na liście największych
gruzińskich ośrodków miejskich
(należące jednocześnie do najstarszych miejscowości w kraju) jest
położone nad Morzem Czarnym ponad 160-tysięczne Batumi, stolica
Adżarskiej Republiki Autonomicznej
i siedziba Gruzińskiego Sądu
Konstytucyjnego. Choć wciąż rozbu-
Natalia Lesz. Dziś rozległe herbaciane
pola pozostają wspomnieniem (przetrwały jedynie nieliczne z nich, które
są w dodatku dość zaniedbane), ale
korzystny klimat i swoiście wakacyjna
atmosfera nic się nie zmieniły. Turystów
nigdy w adżarskiej stolicy nie brakuje,
a w sezonie letnim na kamienistych
plażach bywa naprawdę tłoczno. 
zz Ogród Botaniczny Batumi z roślinami niemal z całego świata
FOT. MICHEL JANOWSKI
W GŁĘBI LĄDU
I NA WYBRZEŻU
Drugie pod względem wielkości miasto
Gruzji oraz siedzibę parlamentu stanowi 200-tysięczne Kutaisi. To na jego
lotnisku lądują samoloty tanich linii
lotniczych z Polski. Życie płynie tu spokojnie w sielskiej, nieco sennej atmosferze. Wiele miejsc zostało także odnowionych. Kilkanaście wieków temu
było to centrum Królestwa Abchazji,
a potem Królestwa Imeretii (od XV stuzima 2014 • ALLINCLUSIVE
104 Dalekie Podróże
Dalekie Podróże 105
FOT. GEORGIAN NATIONAL TOURISM ADMINISTRATION
zz Wieża z zegarem astronomicznym przy batumskim placu Europy
UROK CZARNOMORSKIEGO
KURORTU
W Batumi panuje duża różnorodność etniczna. Mieszkają tu Gruzini
(86 proc.), Ormianie (7,5 proc.) czy
Rosjanie (6,3 proc.). Na ten fakt
wpłynęło na pewno usytuowanie nad
Morzem Czarnym, co uczyniło je ważnym punktem na szlakach transportowych, handlowych i komunikacyjnych. Nowoczesne, strzeliste hotele
(np. Sheraton Batumi Hotel czy
Radisson Blu Hotel) sąsiadują w kurorcie z dawnymi kupieckimi domami i pałacami. Wciąż powstają tutaj również
kolejne inwestycje. O ich charakterze
estetycznym można – oczywiście – dyskutować, niemniej dynamikę urbanistycznego rozwoju daje się podczas
wizyty w mieście zauważyć bez trudu.
W miejscowości Mtsvane Kontskhi
(Zielony Przylądek), usytuowanej
ok. 9 km od centrum Batumi, leży rozległy Ogród Botaniczny Batumi. Dzięki
tutejszemu łagodnemu podzwrotnikowemu klimatowi hoduje się w nim egzotyczne rośliny z wielu zakątków świata. To jeden z największych obiektów
tego typu na ziemi, dlatego na wycieczkę do niego powinno się przeznaczyć
cały dzień. Założył go rosyjski botanik
i geograf Andrzej Nikołajewicz Krasnow
(1862–1914) na terenie, który otrzymał do zagospodarowania. Dzisiejszy
ogród ma powierzchnię mniej więcej
111 ha i podzielony został na części według różnych stref klimatycznych.
MIASTA UKRYTE
WŚRÓD SKAŁ
zz Pokaz z udziałem sympatycznych delfinów w Batumi Dolphinarium
FOT. GEORGIAN NATIONAL TOURISM ADMINISTRATION
FOT. GEORGIAN NATIONAL TOURISM ADMINISTRATION
zz Stalowa Wieża Alfabetu w Batumi
W samym kurorcie warto zobaczyć otoczony piękną zabudową plac
Europy czy efektowny plac Piazza,
na który wychodzą liczne bary, kawiarnie i restauracje. Poza tym trzeba
przejść się do XIX-wiecznego meczetu,
synagogi z początku XX stulecia i Parku
Przymorskiego oraz – oczywiście – pospacerować długą promenadą i napić
ALLINCLUSIVE • zima 2014
się wina w jednej z mnóstwa knajpek.
Z kolei rodzinom z dziećmi spodoba
się na pewno w delfinarium (Batumi
Dolphinarium).
Jednym ze współczesnych symboli stolicy Adżarii jest też ażurowa
130-metrowa Wieża Alfabetu z 33 literami wyjątkowego pisma gruzińskiego. Niedaleko portu znajduje się inna,
25-metrowa konstrukcja, zwana
„Wieżą Czaczy”. Codziennie o godz.
19.00 z czterech jej dystrybutorów wypływa… destylat winogronowy, czyli
czacza. Wieczorem przy nadmorskim
deptaku rozbłyska światłem wysoki
na 8 m, ruchomy pomnik autorstwa
gruzińskiej artystki Tamary Kve­s i­t a­
dze (ur. w 1968 r. w Tbilisi). Statuę
tworzą postacie kobiety i mężczyzny,
które to zbliżają się do siebie, to od
siebie oddalają. W finalnym momencie para sprawia wrażenie, jakby się
całowała. Inspiracją dla rzeźby stała
się historia miłości między muzułmaninem z Azerbejdżanu i chrześcijanką z Gruzji, bohaterami powieści Lwa
Nussimbauma (1905–1942), pseudonim Kur­ba­n Said, Ali i Nino (1937).
Popularną gruzińską atrakcją są skalne miasta rozrzucone po całym kraju.
Na południu, w regionie Samcche-Dżawachetia znajduje się Wardzia, wykuta w górze Eruszeli. Do dziś zachowało się w niej ok. 300 komnat, ale
kiedyś na kilkunastu piętrach było
ich mniej więcej 3 tys. Podczas najazdów Mongołów na te ziemie w średniowieczu mogło się tu schronić nawet
do 50 tys. ludzi! Niestety, w XIII w. trzęsienie ziemi zniszczyło większą część
olbrzymiego kompleksu. Obecnie tym
osobliwym miejscem opiekuje się grupka mnichów, pobierających niewielką
opłatę za zwiedzanie.
Z kolei we wschodniej Gruzji,
ok. 10 km na wschód od miasta Gori
leży otoczone rezerwatem Upliscyche.
Badania archeologiczne wskazują,
że pierwsze tutejsze jaskinie mieszkalne powstały już w V w. p.n.e. Uchodzą
one za jedne z najstarszych tego typu
grot w granicach kraju. Ten ważny
niegdyś ośrodek społeczny również
nie oparł się trzęsieniu ziemi, z tym
że temu z 1920 r. Wyjątkowo urokliwie
FOT. GEORGIAN NATIONAL TOURISM ADMINISTRATION
zz Pozostałości skalnego miasta Upliscyche na brzegu rzeki Kury
w Upliscyche bywa poza sezonem – rozciąga się stąd wspaniały widok na rozległą równinę, a ciszę zakłóca tylko wiatr
wpadający przez otwory w kamiennych
ścianach.
W centralnym regionie Imeretia,
w wiosce Katskhi niedaleko 20-tysięcznego miasta Cziatura wznosi się
wśród zieleni samotna skała Katskhi
Pillar, wysoka na 40 m (przypominająca
kształtem Maczugę Herkulesa z polskiego Ojcowskiego Parku Narodowego).
Na jej szczycie wybudowano mały
kościółek i pustelnię. Pokutuje i modli się tu od 20 już lat mnich Maxim
Qavtaradze z Cziatury. Na wierzchołek
prowadzi stara, 40-metrowa żelazna
drabina. Dzisiaj jednak pustelnik 
zz Skała Katskhi Pillar z pustelnią i kościółkiem na szczycie
FOT. GEORGIAN NATIONAL TOURISM ADMINISTRATION
zima 2014 • ALLINCLUSIVE
106 Dalekie Podróże
Dalekie Podróże 107
FOT. GEORGIAN NATIONAL TOURISM ADMINISTRATION
zz Żyzna Kachetia stanowi centrum gruzińskiego winiarstwa
bardzo rzadko przyjmuje gości, a kobiety nigdy nie miały wstępu do jego
domostwa. Do kontaktu z ludźmi
oraz dostaw produktów niezbędnych
do przeżycia służy mu ręczna winda, zamontowana na drucie rozpiętym między szczytem a podnóżem
skały.
W CUDOWNEJ KACHETII
Gruzja słynie ze swoich win i uchodzi
za kolebkę tego trunku. Jego miłośnicy w trakcie podróży po tym kraju
wcześniej czy później zawsze trafiają do Kachetii – jego największego
i najważniejszego regionu winiarskiego, położonego na wschodzie. Uprawie
winorośli sprzyjają w nim odpowiedni klimat i dobre gleby. Szczególnie
wyróżnia się na tym obszarze duża
dolina rzeki Alazani. Wśród odmian
białych winogron prym wiedzie rkatsiteli,
między czerwonymi króluje saperavi,
dające gęste, taniczne i aromatyczne
kompozycje. Dwie trzecie krajowych
szlachetnych trunków pochodzi właśnie z Kachetii. Sami Gruzini bardzo szanują wino, pijają je chętnie
i z równą ochotą się nim przy stole
dzielą.
Typowa infrastruktura enoturystyczna jeszcze się dobrze tutaj nie
rozwinęła. Przyjezdni zatrzymują się
więc zazwyczaj w którymś z prostych
hoteli czy szukają hosteli lub noclegu w domach prywatnych. Pomału
jednak przybywa winiarni, dbających
o wygodę gości, takich jak leżąca za
Telawi, w wiosce Vardisubani, otwarta
we wrześniu 2011 r. posiadłość Chateau
Mere. Stylizowany na mały zamek hotel dysponuje 15 pokojami, dużą salą
konferencyjną, basenem zewnętrznym
i restauracją serwującą specjały lokalnej kuchni. Z jego okien świetnie widać
szczyty Kaukazu. Właściciele obiektu
posiadają też stadninę koni, dlatego
oferują konne przejażdżki do pobliskich starych monastyrów Sios Marani
(VIII w.) i Ikalto (VI w.).
zz Plaża w popularnym adżarskim kurorcie Kobuleti nad Morzem Czarnym
FOT. AJARA TOURISM DEPARTMENT
ALLINCLUSIVE • zima 2014
FOT. GEORGIAN NATIONAL TOURISM ADMINISTRATION
Ok. 5 km od Telawi, w Kisiskhevi
znajduje się winiarnia Schuchmann
Wines Château, do której kompleksu należy także restauracja i komfortowo urządzone pokoje hotelowe.
Rozpościerają się stąd przepiękne widoki. Tutejsze znakomite wina produkowane są zarówno metodami tradycyjnymi – z wykorzystaniem dużych
glinianych amfor (kwewri) zakopanych
w ziemi – jak i wedle współczesnych reguł enologii. Miejscowa obsługa organizuje na życzenie klientów wycieczki
i zwiedzanie winnic.
WINIARSKI OŚRODEK
Na wschodnim krańcu Kachetii odwiedzić trzeba nieduże, ale niezmiernie urocze miasteczko Sighnaghi, położone na wzgórzu pasma Gombori
na wysokości 790 m n.p.m. Słynie
ono właśnie z produkcji szlachetnego trunku i ręcznie tkanych dywanów.
Z jego dawnych murów obronnych
rozciąga się fantastyczna panorama
doliny rzeki Alazani. Spacer miejskimi uliczkami to czysta przyjemność,
odnowione kamieniczki z charakterystycznymi balkonami wyglądają wręcz
pocztówkowo i tworzą naprawdę romantyczną scenerię. Pewnie dlatego
Sighnaghi nazywa się „małą Toskanią”
albo „miastem zakochanych”. Warto
spędzić w nim chociaż dwa dni.
Funkcjonuje tu kilka hoteli butikowych (np. solidny Kabadoni Boutique
Hotel), a także dość komfortowe domy
gościnne.
W okolicy możemy zwiedzić ważny
dla Gruzinów Monastyr św. Jerzego
w Bodbe z relikwiami św. Nino
zz Malownicze miasteczko Sighnaghi
(ok. 301–332), apostołki i patronki Gruzji. Klasztor stanowi cel licznych pielgrzymek. Wśród winiarni
w Sighnaghi polecam Pheasant’s Tears
(przy ulicy Baratashvili 18). Prowadzi
ją Amerykanin John Wurdeman,
osiadły w Gruzji na stałe i interesujący się produkcją wina dawnymi metodami – w kwewri, które przechowuje w swojej 300-letniej piwnicy.
Wyszukuje stare, zanikające odmiany
winorośli, przywraca je do życia i z nimi
eksperymentuje. Powstają z nich takie
osobliwe gatunki trunków jak tavkveri,
shavkapito, tsolikauri, chinuri. Johna
Wurdemana fascynuje też tradycyjna muzyka gruzińska i typowy dla
niej śpiew polifoniczny. Jego żona wykonuje tego rodzaju pieśni w zespole
Zedashe. Jeżeli będziecie mieć szczęście, traficie na jego kameralny występ
w restauracji.
W TROCHĘ INNYM
ŚWIECIE
Jak wspomniałem, Batumi pełni
funkcję stolicy Adżarskiej Republiki
Autonomicznej, leżącej na południowym zachodzie, tuż przy granicy
z Turcją. To specyficzny obszar na mapie kraju. Dość dużą część populacji
stanowią w nim muzułmanie (nieca-
FOT. AJARA TOURISM DEPARTMENT
zz Winiarnia Adjarian Wine House koło rzeki Acharistskali w Adżarii
łe 30 proc.). W Gruzji dominującą religią jest prawosławie – ok. 84 proc.
wiernych, przy mniej więcej 65 proc.
w Adżarii. Ta statystyka wynika z tego,
że w czasie okupacji tureckiej w XVI
i XVII w. większość Adżarów zmuszona została do przejścia na islam (odłam
sunnicki). Mimo to nie zasymilowali
się oni z Turkami, nadal kultywowali
gruzińskie zwyczaje i kulturę oraz
zachowali swój język. W czasach najnowszych, bo w 1991 r., Adżaria pod
rządami popieranego przez Rosję
Asłana Abaszydze (ur. w 1938 r.
w Batumi), zwanego „czerwonym sułtanem”, stała się praktycznie niepodległym państwem. Po rewolucji róż,
w maju 2004 r. groźba interwencji
zbrojnej ze strony nowego prezydenta
Micheila Saakaszwilego zmusiła adżarskiego przywódcę do opuszczenia gruzińskich granic.
W tym malowniczym regionie, nizinnym przy wybrzeżu Morza Czarnego
i lekko górzystym i mocniej zalesionym w głębi lądu, panuje łagodny,
umiarkowanie subtropikalny klimat.
Przy gdzieniegdzie kamienistych plażach znajdziemy znane kąpieliska
(np. Machindżauri lub Cichisdziri)
i uzdrowiskowe kurorty (m.in. popularne Kobuleti). Ze względu na korzystne
warunki uprawia się tutaj bambusy, eukaliptusy, herbatę, tytoń, awokado czy
znakomitej jakości owoce cytrusowe.
W lokalnych winnicach największą popularnością cieszą się czerwone szczepy chkhaveri, ojaleshi i biała odmiana
tsolikauri.
Turyści chcący spróbować win
w adżarskim stylu powinni wybrać się do Adjarian Wine House
za miejscowością Khelvachauri
(niedaleko Batumi). Na gości czeka
w tym miejscu dobry hotel i restauracja z regionalnymi daniami (spróbujemy w niej np. chaczapuri przyrządzanego po adżarsku, z serem
i jajkiem). Za dobór win odpowiada
w niej francuski enolog. Do tutejszych
ciekawostek należy musujący trunek ze szczepu chkhaveri. W pobliżu,
w wiosce Vaio w pięknej dolinie rzeki
Adjaristskali działa dwóch tradycyjnych
winiarzy Lado Shavishvili i Malkhaz
Gorgiladze.
W Adżarii warto samemu
poszukać małych, rodzinnych winiarni. Ja w ten sposób w miejscowości
Gegelidzeebi trafiłem do lokalnego
wytwórcy Nuri Sirabidze. Zresztą
tak naprawdę całą Gruzję powinniśmy odkrywać właśnie tak,
krok po kroku… 
zima 2014 • ALLINCLUSIVE
108 Dalekie Podróże
Dalekie Podróże 109
Największe skarby
zz Wieczorna panorama nadmorskiego kurortu Batumi
Gruzji
opracował:
MICHAŁ DOMAŃSKI
FOT. GEORGIAN NATIONAL TOURISM ADMINISTRATION
<< Gruzja może się pochwalić bogatymi dziejami i długoletnimi
tradycjami chrześcijańskimi. Przekonamy się o tym już w jej urzekającej
stolicy, jaką jest bez wątpienia Tbilisi. To fascynujące wszystkich
podróżników miasto, położone przepięknie w dolinie rzeki Kury
i na zboczach wznoszących się nad nią gór Małego Kaukazu,
zachwyca niezliczoną ilością wspaniałych zabytków, by wymienić
choćby pełne magii świątynie, starożytną twierdzę Narikala, stare
kamienice czy orientalne łaźnie siarkowe. Słusznie więc określa się
je mianem „perły Kaukazu”. W okolicy gruzińskiej metropolii czekają
na nas kolejne wielkie skarby, m.in. historyczne miasteczko Mccheta
z XI-wieczną Katedrą Sweti Cchoweli, Monastyrem Dżwari (Monastyrem
Krzyża) z VI w. i cerkwią św. Nino z IV stulecia. To święte miejsce dla
Gruzińskiego Kościoła Prawosławnego i Apostolskiego od 1994 r.
znajduje się na Liście Światowego Dziedzictwa Ludzkości UNESCO.
Jednymi z najpiękniejszych zabytków sakralnych w Gruzji są Katedra
Bagrati i Monastyr Gelati w Kutaisi. Stanowią one doskonały przykład
rozkwitu gruzińskiej architektury średniowiecznej. Nic więc dziwnego,
że organizacja UNESCO wpisała je 20 lat temu na swoją prestiżową
listę. Dwa lata później, bo w 1996 r., pojawiła się na niej również Górna
Swanetia, która słynie z niepowtarzalnego wysokogórskiego krajobrazu,
ALLINCLUSIVE • zima 2014
nieskażonej przyrody i licznych osad z kamiennymi wieżami z okresu
średniowiecza. W wiosce Czadżaszi przetrwało do naszych czasów ponad
200 tych niezwykłych budowli, służących niegdyś jako domy mieszkalne
i fortyfikacje do obrony przed najeźdźcami. Za prawdziwe perły
Kaukazu Południowego uważa się też Kachetię – jego największy
i najważniejszy region winiarski – oraz Adżarię z uroczym modnym
kurortem Batumi, rozciągającym się malowniczo nad Morzem
Czarnym. Wszędzie na turystów czekają tutaj liczne cenne zabytki,
egzotyczna i dziewicza natura, bogata kultura i sztuka, oryginalny
folklor oraz wyśmienita kuchnia. Tym wszystkim atrakcjom
towarzyszy niewyobrażalna wręcz gościnność Gruzinów, którzy
chętnie zapraszają przybyszów na tradycyjną „suprę”, czyli huczną
i radosną ucztę. Specjalnie dla Państwa poprosiliśmy sześciu
ekspertów, znających Gruzję niczym własną kieszeń, o krótkie
wypowiedzi na temat – ich zdaniem – najbardziej magicznych,
zniewalających miejsc w tym pasjonującym zakątku świata. Z rozmów
z nimi jasno wynika, że podróż do tej czarującej kolebki wina
i prawdziwego kulinarnego raju może nie tylko dostarczyć nam
niezapomnianych wrażeń i przygód, ale także na zawsze zmienić
nasze życie... >>
zima 2014 • ALLINCLUSIVE
Do najbardziej urokliwych miejsc w Gruzji
należy położony nad Morzem Czarnym region
Adżaria (Adżarska Republika Autonomiczna).
W sezonie letnim obcokrajowcy ściągają
zwłaszcza do jego stolicy Batumi. Osoby pragnące uciec od upałów powinny jednak przyjechać do niej w okresie wiosennym lub jesiennym.
Po opalaniu na słonecznych plażach turyści gromadzą się tutaj na nadmorskim bulwarze, gdzie mogą ochłodzić się podczas spacerów zawsze
zielonymi alejami i odetchnąć świeżym powietrzem z dala od miejskiego
zgiełku. Przy promenadzie powstały liczne bungalowy, bary, kawiarnie,
restauracje, place zabaw dla dzieci, fontanny czy pomniki. Wśród tych
ostatnich znajdziemy m.in. dużych rozmiarów napisy Where francuskiego
Inny wyjątkowy skarb Adżarii stanowi starożytna Twierdza Gonio, należąca do najstarszych
zabytków regionu. Wiąże się z nią mit o Jazonie
i Argonautach. Jak głosi legenda, król Kolchidy
Ajetes pochował tu swojego syna Apsyrtosa,
który został zabity przez Jazona w tej okolicy.
Co więcej, podobno w obrębie fortecy znajduje się też grób św. Macieja (zm. ok. 80 r.),
jednego z 12 apostołów Jezusa Chrystusa.
Chrześcijaństwo zaczęło rozpowszechniać się
w Gruzji właśnie z tych terenów. Za czasów
MICHEL JANOWSKI
PRZEDSTAWICIEL NA RYNKI
UNII EUROPEJSKIEJ
DEPARTAMENTU
TURYSTYKI I KURORTÓW
ADŻARII
FOT. PAWEŁ PAKIEŁA/ALL INCLUSIVE
SOPHIKO GOTUA
GŁÓWNA SPECJALISTKA DS. MARKETINGU I REKLAMY
DEPARTAMENTU TURYSTYKI I KURORTÓW ADŻARII Dalekie Podróże 111
FOT. PAWEŁ PAKIEŁA/ALL INCLUSIVE
110 Dalekie Podróże
Gruzję odkryłem
mniej więcej 3 lata temu, a pierwszym jej
regionem, który wówczas odwiedziłem,
była Adżaria ze swoją słynną i ekstrawagancką stolicą Batumi. Przez zaledwie tydzień mojego pobytu zdążyłem zwiedzić
szereg fascynujących miejsc. Urzekły mnie
zarówno wspaniałe górskie krajobrazy,
jak i nieprzeniknione lasy oraz lśniące wodospady. Wszystko, co widziałem, wydawało
się tak malownicze i dziewicze, a jednocześnie odmienne od naszej codziennej rzeczywistości. Charakterystyczne zabytki, rozrzucone po całym tym rejonie, m.in. stare mosty
łukowe, monastyry i twierdze, przypominały
o jego długiej historii. Uśmiechy mieszkańców świadczyły natomiast o ich wrodzo-
FOT. GEORGIAN NATIONAL TOURISM ADMINISTRATION
FOT. MICHEL JANOWSKI
zz Biała Restauracja w Batumi w budynku odwróconym do góry nogami
artysty Jeana Dupuya albo ułożony z białych liter Liberté, czyli „Wolność”.
Warto też zwrócić uwagę na wspaniałe dzieło gruzińskiej rzeźbiarki Tamary
Kvesitadze – monumentalne i poruszające się postacie kobiety i mężczyzny. Inspiracją do ich stworzenia była powieść Ali i Nino autorstwa Lwa
Nussimbauma, opowiadająca o wielkiej miłości chrześcijanki i muzułmanina. Sam bulwar zaczęto budować w 1881 r. Od 1885 r. projektował
go francuski ogrodnik Michel D’Alphonse (Mikheil D’Alphonse), który
stworzył również plan Ogrodu Botanicznego Batumi – jednego z najbogatszych tego typu obiektów na świecie. Ten czarnomorski kurort wygląda niezmiernie malowniczo po zapadnięciu zmierzchu, gdy w miejscowym
porcie rozbłyskują światła statków.
zz Twierdza Gonio leży przy ujściu rzeki Czoroch do Morza Czarnego
FOT. GEORGIAN NATIONAL TOURISM ADMINISTRATION
ALLINCLUSIVE • zima 2014
tym wszystkim czuwają wnoszące się na skarpie ruiny starej fortecy
Khikhani. Tutaj kończy się droga i sama Gruzja. Na horyzoncie widnieje szary, kamienisty masyw. Dalej jest już Turcja.
Mieszkańcy Khikhadziri posiadają telefony typu smartfon i piszą e-maile,
wielu z nich żyje jednak w drewnianych domach, a prace w gospodarstwie wykonują tak jak ich przodkowie. Wieczorem w ich kuchniach
powstają wyśmienite lokalne dania. Kiedy zasiadamy do stołu z gospodarzem, zaczyna się wielogodzinna rozmowa – znajomość języków
zz Urocza górska wioska Khikhadziri w adżarskim dystrykcie Khulo
przestaje być barierą, nawiązują się przyjaźnie, przypominamy sobie
dawne wartości. Pobyt w takich miejscach uczy pokory i uświadamia
nam, jak nieważne są w istocie czasami niektóre ludzkie problemy.
Do Batumi wracałem później jak do innego świata. Z żalem opuściłem Khikhadziri i jego mieszkańców. Dziś nadal nie umiem wspominać
tych chwil bez łezki nostalgii. Do tej mało znanej adżarskiej wioski niełatwo trafić. Zawsze będę wdzięczny osobie, która zechciała się ze mną
tą swoistą tajemnicą o jej położeniu podzielić.
FOT. GEORGIAN NATIONAL TOURISM ADMINISTRATION
zz Ali i Nino – rzeźba Tamary Kvesitadze
rządów Cesarstwa Rzymskiego, Bizancjum
i Imperium Osmańskiego twierdza uchodziła za
obiekt o znaczeniu strategicznym. Wiele z tutejszych znalezisk archeologicznych przechowuje
się w lokalnym muzeum. Nadal prowadzone
są jednak na obszarze obiektu prace badawcze,
również z udziałem polskich naukowców.
Poza tym magicznym adżarskim miejscem jest też winiarski rejon Keda. Uprawia
się w nim rzadkie odmiany winogron,
m.in. chkhaveri czy tsolikauri. Wizyta w prywatnych winiarniach działających w okolicznych wioskach pozwoli nam poznać tradycyjne metody produkcji wina z użyciem dużych
glinianych amfor kwewri. Nie wolno także zapomnieć, że gruzińska sztuka winiarska, licząca ponad 8 tys. lat, została wpisana w 2013 r.
na Listę Reprezentatywną Niematerialnego
Dziedzictwa Ludzkości UNESCO.
FOT. MICHEL JANOWSKI
zz Stary kamienny most łukowy w Kedzie
zz Pomnik Neptuna i Teatr Dramatyczny im. Ilii Czawczawadze w Batumi
FOT. MICHEL JANOWSKI
nej wielkiej gościnności i pogodzie ducha.
Dopiero podczas kolejnej wizyty przekonałem
się jednak, że w głębi adżarskiej ziemi znajduje się zakątek, który skupia w sobie całą
jej magię...
Po długiej podróży przez takie turystyczne dystrykty jak Khelvachauri, Keda czy
Shuakhevi, wjeżdżamy do najbardziej górzystej części Adżarii, tj. Khulo. Zatrzymujemy
się na krótko w Monastyrze Skhalta
z połowy XIII w., po czym docieramy do wsi
Khikhadziri. Tworzy ją zaledwie kilka uliczek
z rzadką zabudową, położonych na wysokości ponad 1000 m n.p.m. w uroczej dolinie
rzeki, wśród wyjątkowo gęstych lasów. Nad
zima 2014 • ALLINCLUSIVE
112 Dalekie Podróże
Dalekie Podróże 113
FOT. BIURO TURYSTYKI „JOANNA”
Gruzja ma coś w sobie, tę trudną
do określenia cechę, która sprawia, że czuję się w niej bardzo dobrze.
W momencie gdy z niej wyjeżdżałam, od
razu chciałam do niej wrócić. Wciąż nie
potrafię wyjaśnić dlaczego... Mogę jednak śmiało powiedzieć, że niezwykła atmosfera tego kraju działa na każdego, nie tylko na moją
słowiańską duszę.
Choć Gruzja to niewielkie państwo, oferuje mnóstwo niesamowicie pięknych krajobrazów i wspaniałych atrakcji. Szczyci
Krowy na drogach przy blokach mieszkalnych czy jeździec galopujący na koniu
na oklep po głównej ulicy Batumi należą do tutejszej codzienności i właśnie
takie widoki składają się na wyjątkowy
obraz Gruzji.
Najbardziej magiczne są w tym kraju niewątpliwie góry. Leżący na północy Wielki
Kaukaz, przez który biegnie Gruzińska
Droga Wojenna, gdzie wznosi się majestatyczny Kazbek (5033,8 m n.p.m.) i skąd
odchodzi pasmo górskie regionu Swanetia
(Góry Swaneckie z najwyższym szczytem
Laija – 4008 m n.p.m.), przygniata swoją
potęgą i budzi respekt w każdym, kto stanie
przed jego obliczem. Patrząc na strome, strzeliste stoki jego 3-, 4- i 5-tysięczników, można
oniemieć z zachwytu. Łańcuchy położone
samochodem drogą prowadzącą przez wioski z typowymi kamiennymi wieżami. W tych osadach znajdziemy także często dawne kościoły
ze średniowiecznymi freskami, np. Taringzeli – Kościół Archaniołów
ROMAN STANEK
WŁAŚCICIEL BIURA
AKTYWNYCH PODRÓŻY
BARENTS.PL
Bez wątpienia jedna z najcudowniejszych
górskich dróg w tej części świata prowadzi
do gruzińskiego regionu Swanetia. Zaczyna
się w pobliżu plaż Morza Czarnego i kończy
niemal 300 km dalej wśród niedostępnych,
FOT. BARENTS.PL
ILONA JASIŃSKA
WSPÓŁWŁAŚCICIELKA BIURA TURYSTYKI „JOANNA”
FOT. BARENTS.PL/ROMAN STANEK
zz Ośnieżona góra Uszba nazywana często „Matterhornem Kaukazu”
FOT. BIURO TURYSTYKI „JOANNA”/ILONA JASIŃSKA
zz Po zmroku światła Tbilisi odbijają się w wodach rzeki Kury
się swoją dziką naturą i otwartymi, serdecznymi, prostolinijnymi,
gościnnymi mieszkańcami. Jednocześnie stanowi ona krainę zaskakujących skrajności. Różnorodne pejzaże tworzą zarazem spójną całość, tradycja przeplata się tu z nowoczesnością, chaos architektoniczny z porządkiem historycznym, z wysokich gór trafiamy
nad morze w kolorze głębokiego błękitu. Nie umiem określić, co zrobiło na mnie największe wrażenie podczas mojej gruzińskiej podróży.
FOT. BARENTS.PL/ROMAN STANEK
zz Kamienne wieże w Czadżaszi (Uszguli)
zz Klasztor Świętej Trójcy (Cminda Sameba) koło wioski Gergeti
FOT. BIURO TURYSTYKI „JOANNA”/ILONA JASIŃSKA
FOT. BIURO TURYSTYKI „JOANNA”/ILONA JASIŃSKA
zz Źródełko w pobliżu Cminda Sameba
na południowy wschód od Tbilisi, zupełnie
odmienne, dzikie, pustynne i bezludne, wyglądają na równie niedostępne i tajemnicze.
Ich ukoronowaniem jest kompleks klasztorny Dawid Garedża z VI w., znajdujący się częściowo na terenie sąsiedniego Azerbejdżanu.
Gruzja pozostaje wciąż nieodkryta przez turystów. Dlatego trzeba ją odwiedzić jak najszybciej, zanim masowa turystyka zniszczy tę
jej niesamowitą aurę, która tak chwyciła mnie
za serce.
ALLINCLUSIVE • zima 2014
wysokich kaukaskich szczytów. Najpierw
wiedzie przez plantacje herbaty i miasteczka
porośnięte palmami oraz drzewami eukaliptusowymi, potem – obok monumentalnej,
ponad 270-metrowej Tamy Inguri, pomysłu
Nikity Chruszczowa, za którą zaczyna się
prawdziwie górzysty obszar. Wieś Haiszi stanowi już bramę do Swaneti. W ciągu kilku
lat zniknie ona jednak z powierzchni ziemi,
bo zostanie zalana wodą, gdy powstanie kolejna zapora.
Po wielu ostrych zakrętach, przełęczach,
tunelach, podjazdach i zjazdach dociera się
do niezwykłej doliny Beczo. Króluje nad nią
najpiękniejsza góra całego Kaukazu – charakterystyczna dwuwierzchołkowa Uszba
(4710 m n.p.m.). Jest trudna do zdobycia,
przez co stała się marzeniem licznych amatorów wspinaczki. Z Beczo można wyruszyć
poznawać region pieszo lub przemierzać go
w Matskhvarishi z dobrze zachowanymi malowidłami z IX w., albo
wzniesiony na skale Kościół Lagurka z malarstwem ściennym autorstwa mistrza Teodora z X stulecia.
Podróż przez wysokogórską Swanetię warto odbyć na rowerze. W ten
sposób w ciągu kilku dni pokonamy głębokie kaniony otoczone wysokimi klifami i zaśnieżonymi wierzchołkami Kaukazu. Im dalej w głąb
tej krainy wjeżdżamy, tym jakość dróg staje się gorsza, ale krajobrazy
są jeszcze wspanialsze. Gdy na horyzoncie pojawiają się wieże odległej wsi Uszguli (Czadżaszi) na tle białych szczytów najwyższej góry
w Gruzji – Szchary (5193 m n.p.m.), to znak, że czeka nas jeszcze tylko 63-kilometrowy zjazd w dół opuszczonymi dolinami do miasteczka
Lentekhi w regionie Racza-Leczchumi i Dolna Swanetia.
zz Kładka przerzucona przez rzekę niedaleko wsi Haiszi
FOT. BARENTS.PL/ROMAN STANEK
zima 2014 • ALLINCLUSIVE
114 Dalekie Podróże
Dalekie Podróże 115
FOT. CONQUEROR TRAVEL CLUB
Do najbardziej magicznych miejsc w Gruzji
należy z pewnością „perła Kaukazu”, czyli
niezmiernie malowniczo położone, fascynujące Tbilisi. Nie przypomina ono europejskich metropolii, a to ze względu na panującą w nim nieśpieszną atmosferę. Jego mieszkańcy nie żyją w ciągłej
pogoni za sukcesem i pieniędzmi, lecz potrafią naprawdę celebrować
życie. Dlatego gruzińską stolicę najlepiej zwiedzać spokojnym, space-
szego. Wśród tbiliskich obiektów sakralnych
wyróżnia się na pewno Katedra Sioni z bogato zdobionym wnętrzem. Polecam wejść
do niej i przyjrzeć się, jak promienie światła
wpadające przez okna w kopule odbijają się
od złoceń na malowidłach ściennych. To niemal mistyczne przeżycie.
Po intensywnym zwiedzaniu można odpocząć w słynnych siarkowych łaźniach
w historycznej dzielnicy Abanotubani.
Cieszą się one dużą popularnością nie tylko
wśród turystów, lecz także samych mieszkańców miasta. Natomiast wieczorem koniecznie trzeba usiąść w jednej z gruzińskich
restauracji i spróbować tego, czym nie bez
powodu szczyci się ten kraj – pysznej kuchni.
Szaszłyki z jagnięciny mcwadi, pierogi chinkali,
G R A Ż Y N A
WOŹNICZKA-BOGUCKA
WSPÓŁWŁAŚCICIELKA BIURA PODRÓŻY POLKA TRAVEL
FOT. POLKA TRAVEL
ANASTAZJA SZERKUS
PREZES CONQUEROR TRAVEL CLUB
Kiedy wybierałam
się po raz pierwszy do Gruzji, zapytałam sama siebie, co o niej wiem. Podczas
wgłębiania się w jej historię, zdałam sobie
sprawę, że niewiele jest miejsc na świecie
tak atrakcyjnych jak ten mały skrawek ziemi
FOT. GEORGIAN NATIONAL TOURISM ADMINISTRATION
zz Kopuły łaźni siarkowych w tbiliskiej dzielnicy Abanotubani
rowym krokiem. Podczas przemierzania jej ulic warto zajrzeć na chwilę
do którejś z lokalnych piekarni, gdzie chleb po dziś dzień wytwarza się
w tradycyjnych glinianych piecach tone.
To miasto wypełniają zabytki. W jego starej części Dzweli Tbilisi
wznosi się wspaniała twierdza Narikala (IV w.), z której rozpościera się
zachwycająca panorama okolicy. Miłośnicy pięknych widoków powinni
też wspiąć się na górę Mtacminda. Na założonym na niej cmentarzu
pochowano wybitnych przedstawicieli gruzińskiej kultury i polityki.
Przez stolicę Gruzji przepływa rzeka Kura. Jej dwa brzegi łączy m.in.
futurystyczny Most Pokoju, wybudowany specjalnie tylko do ruchu pie-
FOT. AJARA TOURISM DEPARTMENT
zz Adżarskie chaczapuri z serem i jajkiem
placki chaczapuri na długo nie pozwolą nam
wstać od stołu. Do kolacji warto też zamówić butelkę wyśmienitego wina z regionu
Kachetia. Gruzini uwielbiają ucztować i po-
FOT. POLKA TRAVEL/MAJKA SZURA
zz Dzwonnica Klasztoru Świętej Trójcy
zz Most Pokoju w Tbilisi jest przeznaczony dla pieszych
FOT. GEORGIAN NATIONAL TOURISM ADMINISTRATION
FOT. GEORGIAN NATIONAL TOURISM ADMINISTRATION
zz Region Kachetia porastają winne krzewy
trafią to robić jak żaden inny naród na świecie. Zwykły posiłek przeradza się u nich
w prawdziwą biesiadę, podczas której króluje
ogarniająca wszystkich wielka radość z życia.
Takiemu nastrojowi naprawdę trudno się nie
poddać.
ALLINCLUSIVE • zima 2014
z najpiękniejszych świątyń w kraju – Katedra Sweti Cchoweli (Drzewo
Życia). Obejrzymy w niej freski, ikony, starą chrzcielnicę z IV w. oraz
płyty nagrobne.
Podczas podróży w te strony nie sposób pominąć także Gruzińskiej
Drogi Wojennej, którą przeprawiały się przez łańcuch Wielkiego Kaukazu
liczne armie. Wzdłuż niej znajduje się kilka ciekawych punktów widokowych, malowniczo położona potężna twierdza Ananuri oraz Przełęcz
Krzyżowa (2379 m n.p.m.), skąd rozciągają się nieprawdopodobne widoki. Ja planowałam dostać się do miejscowości Stepancminda (dawniej
Kazbegi). Ponad nią wznosi się potężny Kazbek, wygasły wulkan, rzadko
odsłaniający swoje oblicze spoza chmur.
Do pobliskiego Klasztoru Świętej Trójcy (Cminda Sameba) na szczycie
wzgórza udałam się samochodem terenowym, wynajętym pośpiesznie
na głównym placu miasteczka. Kierowca z łatwością pokonywał bardzo
trudną trasę. Na stopniach budowli spotkałam mnicha nakazującego włożyć mi chustę i długą spódnicę. W środku przywitała mnie cisza, wizerunki
świętych spoglądających z ikon ogromnymi migdałowymi oczami skłaniały
do zadumy. Po raz kolejny w trakcie pobytu w Gruzji miałam wrażenie
bycia w innym wymiarze.
Obok mistycznej atmosfery panującej w gruzińskich kościołach urzekli mnie tutaj również ludzie. Gruzini wydali mi się naturalni i niezmiernie
gościnni. Gdziekolwiek się nie zatrzymamy – czy to w małej wiosce, czy
w domu jakiegoś gospodarza z Kachetii – w uścisku powitania poczujemy
szczerą serdeczność. Nieodłączny element tej gościnności stanowi gruzińska kuchnia – prosta, ale wyjątkowo smaczna, oparta na świeżych produktach i pachnąca kolendrą. Dominują w niej placki chaczapuri, zmieniające
swoją formę w zależności od regionu kraju, i szaszłyki z wszelkiego rodzaju mięs. Nie można wyjechać stąd także bez spróbowania pasty orzechowej,
na Kaukazie Południowym. Rzeczywistość
jeszcze przerosła moje najśmielsze
wyobrażenia.
W tym kraju od wieków spotykali się przedstawiciele różnych grup etnicznych i narodowościowych, co z jednej strony prowadziło
do wyodrębniania się niezmiernie ciekawej
kultury, a z drugiej wywoływało burzliwe
konflikty, których echa pobrzmiewają do dzisiaj. Prawdziwą skarbnicę reliktów przeszłości
i pereł architektury stanowi dla mnie Tbilisi.
Większość podróżniczych tras zaczyna się właśnie tutaj. Dzięki wielkiemu bogactwu zabytków wizyta w stolicy Gruzji stała się dla mnie
wspaniałym wprowadzeniem do poznawania zawiłych dziejów tego państwa. Szlak historii powiódł mnie do wiekowego miasta
Mccheta, w którego centrum wznosi się jedna
FOT. POLKA TRAVEL/MAJKA SZURA
zz Gruzińska Droga Wojenna – pomnik przyjaźni gruzińsko-radzieckiej
nakładanej na smażone bakłażany i duszoną paprykę, oraz nie opanowawszy takiego sposobu jedzenia pierogów chinkali, aby ich sok nie ściekał nam
na ubranie. Gruzja będzie mi się też kojarzyła ze smakiem chleba, który
sama pomagałam wypiekać w tradycyjnym piecu.
Przed spotkaniem przy gruzińskim stole warto przygotować sobie kilka
toastów, gdyż stanowią one ważny element narodowej kultury Gruzinów.
Gospodarz uczty (supry), zwany tamadą, co kilka minut wstaje i wygłasza
przemowę, zawsze zakończoną puentą, która przez biesiadników zostaje
nagrodzona aplauzem i wychyleniem zawartości kielicha lub bawolego
rogu… Zatem na zdrowie! Niech żyje Gruzja! 
zima 2014 • ALLINCLUSIVE

Podobne dokumenty