PRZEMIANY ROLI SPOŁECZNEJ KRYTYKA W LATACH

Transkrypt

PRZEMIANY ROLI SPOŁECZNEJ KRYTYKA W LATACH
Badania nad krytyką literacką seria II
PL ISSN 0084-4411
ISBN 83-04-01688-5
MARIAN PŁACHECKI
PRZEMIANY ROLI SPOŁECZNEJ KRYTYKA W LATACH 1764-1830.
REKONESANS.
Podtytuł uwag niniejszych trzeba brać serio. Szczupłość miejsca i czasu każe zrezygnować nie tylko ze starań o
historyczną kompletność narracji, ale także z ambicji choćby naszkicowania bogatej socjologicznej problematyki
roli krytyka W dziewiętnastowiecznej kulturze literackiej. Mówić się będzie nie tyle o roli, co o jej aspekcie,
wycinku, kawałku. Mówić się będzie - w przybliżeniu. - O czymś, co podręczniki socjologii nazywają czasem
"self-role". Jest to rola, do której jednostka aspiruje, o której ma ona ustalone wyobrażenie, przy czym wyobrażenie
to (lepiej: projekt) wpływa regulująco na rzeczywiste działanie społeczne jednostki 1. W przypadku krytyki
literackiej projekt ów wymaga wtórnej, historycznoliterackiej rekonstrukcji, nie pokrywając się bynajmniej z
domeną krytycznych autodeklaracji. Te, bowiem służyć mogą historykowi czy socjologowi krytyki jedynie jako
istotny komentarz, nie zaś jako jedyne czy główne źródło dla identyfikowania roli projektowanej krytyka.
Chciałoby się także rozpatrzyć w ewolucji roli krytyka ,,sytuacyjnie narzuconej" przez partnerów wymiany
literackiej. Jaki wzorzec działania krytycznego wyznaczają konkretne decyzje czytelnicze, twórcze, edytorskie,
cenzuralne- współczesne z danym pisarstwem. krytycznym? Chciałoby się wiedzieć, jak rolę krytyka określa jego
pozycja wśród grup statusu składających się na publiczność literacką danego społeczeństwa i czasu. Chciałoby się
lecz z próbami odpowiadania na pytania tego rodzaju poczekać trzeba na wyniki szerzej zakrojonych badań nad
~
historyczną socjologią literatury polskiej wieku XIX 2.
1 Por. R. T. L a P i e r e, A Theory of Social Control, New York-Toronto-London 1954, s. 64.
2 Cenne informacje z' tego zakresu -,- w odniesieniu do epoki Oświecenia przynoszą odpowiednie hasła Słownika literatury polskiego
Oświecenia, Wrocław
1977, w tym zwłaszcza opracowane przez redaktorkę całości, Teresę Kostkiewiczo
wą, hasło "krytyka literacka i teatralna".
26
Marian Płachecki
Projekt roli, do której krytyk aspiruje w swej praktyce analitycznej, zakreślany jest każdorazowo na dwu
współrzędnych. Pierwszą nazwać by można w s p ó ł r z ę d n ą e t h o s u. Ustanawia ją sieć opozycji
konfrontujących rolę postulowaną z rozmaitymi opacznymi spełnieniami zadań krytyka. W tej perspektywie rolę
projektowaną określa jej pozycja IW układzie kOilltr-ról krytycZiIlych. Oczywiście, z upływemcz.asu w prakJtyoe
krytycznej zmienia się miejsce, więc i profil roli pożądanej, a także sam ,repertuar identyfikujących ją ról
odrzucanych. Tym sposobem w 'kategoriach swych własnych powinności Ik r y t Y k (szkoła krytyczna, historyczny
model krytyki) reaguje na rzeczywiste przekształcenia Tólwspó~partnerów w grze literackiej - innych krytyków,
pisa': rzy, czytelników etc. Presji środowiska komunikacyjnego przeciwstawia krytyk własną 'plastyczność. A także
-. swoją własną presję.
Druga bowiem ze w wspomnianych współrzędnych roli projektowanej zestawia rolę tę' z układem'
projektowanych (również) ról partnerów, zwłaszcza zaś Pisarza i Czytelnika. Tak rozumianą V(. sp ó ł T Z ę d fi ą
i n t e r ak c j i porządkują kryteria różnego Il'odzaju. Zawsze niemal opisywać ją można jako hierarchię ról,
badając napięcie pomiędzy hierarchizacją a specjalizacją ról, stopień "rozsunięcia" bądź "spłaszczenia hierarchii
etc. Istotnym c~ytnnikiem organizującym współrzędną interakcji są zazwyczaj ,także relacje ,czasowe
ko.nstruowaue w !toku krytycznego: mówienia. Jednakże w wystąpieniu dzisiejszym ograniczę się jedynie do
kwestii związanych z przemianami ethosu krytyka.
Krzysztof Dmitruk 'w książce Literatura - społeczeństwo - przestrzeń zwraca uwagę na 'niemożność ścisłego
wytyczenia granicy pomiędzy formacjami [Staropolską i nowożytną w dziejach 'naszej kultury literackiej. Dla
pewnych pytań badawczych przyjąć :trzeba, że okres staropolski obejmuje także Oświecenie, podczas gdy inne
pytania wymuszają przesunięcie cezury p r z e d tę epokę 3. Zapewne także dla historyków krytyki literackiej
periodyzacyjna "dwuznaczność" Oświecenia pozostanie trwałym szkopułem, kwestią przy tym rozstrzygającą dla
sposobu pojmowania całych późniejszych dziejów krytyki.
Piotr Chmielowski we wstępie do Studiów i szkiców Józefa Ignacego Kraszewskiego ,Skłonny był umieszczać
początek krytyki (w ściślejszym sensie)
'- w okresie "Pseudoklasycyzmu" 4. Słuszniejsza wydaje się ra
czej opinia Kazimierza Kaszewskiegoz roku 1872, opinia, wedle której dopiero Maurycy Mochnacki był
"pierwszym krytykiem polskim" 5.
-~
8 Por. K. D m i t r u k; Literatura - społeczeństwo - przestrzeń, Wrocław
1980.
4 P. C h fi i e l o w s k i. Wstęp. (poglądy literackie Józefa Ignacego Kraszewskiego), [w:] J. L Kra s z e w s k i, Wybór
pism. Oddział X. Studia i szkice literackie, Warszawa 1894, s. V.
5 Por. K. K a s z e w s k i, Krytyka literacko-artystyczna i,' jej trudności; "Ty
tygodnik Ilustrowany", 1872-, nr 21°:-216.
Przemiany roli społecznej krytyka
27
Tym niemniej historię polskiej krytyki literackiej - we współczesnym rozumieniu terminu - rozpoczynać trzeba od
okresu Oświecenia; wówczas bowiem wyraźniej ujawniają się procesy wyodrębniania i specjalni':
~zacji krytyki literackiej jako jednej z domen aktywności społecznej.
. W 'Oświeceniowy ,,:stan zerowy" krytyki najlapidarniej bodaj wprowadza definicja umieszczana w Zbiorze
potrzebniejszych wiadomości (1781-83). Powiada tam Krasicki, że J.Hytyka w sensie filologicznym jest to
"uważane i roztropne roztrząsanie pism i dziel różnych, przez które rozum oświecony sprawiedliwe o Nich daje
zdanie" 6.
Krytyka jest więc ,,Roztrząsaniem, czynnością umysłu, skierowaną. na wytwory czynności' pisarskich 7. Jest
ruchem \krążącym -,w przód i wstecz -wokół I nieruchomych przedmiotów. Różni się wyraźnie od tworzenia. I
'Ono jest procesem, działaniem; lecz procesem, który się spełnia i poświadcza w stabilnym artefakcie. Ujęcie takie,
zważmy odcina szansę uprawiania krytyki na sposób artystyczny. Jako aktywność, której nigdy lnie wieńczy własne
dzieło, krytyka nie powinna troszczyć się a urodę !Słowa (czego będzie domagać się krytyka sentymentalna).
Wystarczy, jeśli zadba a jego jasność i komunikowalność. W Oświeceniu nie do pomyślenia są tak bogato potem
rozwinięte formy beletryzowania krytyki, czy to w płaszczyźnie- stylistycznej (meta- .
foryka, słownictwo, rJ71m), czy w kompozycyjnej (wypowiedź krytyczna jaka narracja fikcjonalna), czy
f
wreszcie - 'wewnątrz pragmatycznej ,(dialog krytyczny). Niemożliwa jest wówczas także krytyka autorska, uprawiana przez pisarzy w sposób wyraźnie różny od krytyki "profesjonalnej".
Kryty1k klasycystyczny nie może - pozostając krytykiem - obrócić się IW aiftj71stę 9. Przeciwnie, ta pisarz bywa
krytykiem w toku swych własnych kreacyjnych zatrudnień. O tyle mianowicie, a ile praca twórcza kontaktuje się z
towarzyszącym Jej instruktażem "technologiczno-literackim". Instruktażem napływającym od krytyków bądź
imitowanym i wcielanym w toku 'tworzenia przez samego artystę.
.,
6
1. Kra s i c ki" Zbi6r potrzebniejszych wiadomości porządkiem alfabetu uło
żonych, Warszawa 1830, s. 152.
.
7 Chcąc wyrazić się dokładniej, powiedzieć by trzeba: na artefakty r o ze z ł o n k o w a n e, przekształcone w inwentarz
"miejsc" (fragmentów), z osobna podlegających oglądowi i ocenie. Do kwestii tej wracam w dalszej partii tekstu.
8 O "filologicznym obciążeniu krytyki" w opinii romantyków pisze W.
Ku
b a c k i w szkicu tytułowym tomu Krytyk i twórca, Łódź 1948, s. 15.
II Boć nie jest nim przecież, ,gdy pisze poemat dydaktyczny o. rzemiośle literackim. Por. w związku z tym uwagi S. P i e t r a s z k i o stosunku
Sztu1yi rymotw6r'czejFranciszka Ksawerego Dmochowskiego do Filipa Neriusża Golańskiego O wymowie i poezji; Doktryna' literacka polskiego
klasycyzmu, Warszawa i966, s. 490-491. Mówiąc dalej o tendencjach klasycystycznych, staram się ujmować je podobnie jak Pietraszkowi
ograniczając się wszakże' do rodzimego kontekstu ,oświeceniowego.
28
Marian Płachecki
Poszczególny akt krytyczny jest zatem jedynie partykularnym przejawem niewstrzymanej aktywności krytyka.
-
Dzieje się tak tym łacniej" ie. i krytyk traktuje - czy też winien traktować
.sam siebie jako bezosobową
emanację uniwersalnego rozumu. Rozum ów odnosi kolejno:
doręczone mu wytwory estetyczne do niezmiennych "praw" tworzenia. Wybawia dzieła pisarza z czyśćca
historycznej paTlty1kulaf\ności, nanosząc je na listę. wiecznych dokonań tw6rczych. Alba wybawienia tego.
odmawia, bezstronnie wskazując, w jakich "miejscach" dzieło rażąco odbiega od spełnień klasycznych
("przykładów", "wzorów").
Wymaga się wówczas od krytyka, by wybił się ponad swą ułomną indywidualność. Niech będzie personalnie
wymienną, lecz niezachwianie sprawną w działaniu instancją "oświecanego' rozumu". Dotykamy tu kwestii bardzo
istotnej dla współrzędnej ethosu kształtującej od wewnątrz rolę społeczną krytyka. Przez cały bowiem Wiek XIX:
współ-rzędną ową 'Ustanawia pytanie Q granice i miarę i n d y w i d u a l n 0'-Ś c i kryty1ka w jego' działaniach
wobec literatury. Czy krytyk jaka krytyk właśnie winien tolerować, akceptować, kultywować swą jednostkową
podmiotowość? Czy też powinien ją raczej przezwyciężać, porzucać, odsuwać, ograniczać? We wszystkich badaj
XIX-wiecznych medalach krytyki są to pytania zasadnicze dla odniesień pomiędzy rolą projektowaną a postawami
'zanegowanymi, jakimi zastaje ona .obudowana.
Krasicki i model klasycystyczny żądają zdecydowanego' oderwania się krytyka od przydanych mu z daru losu
cech osobowych. Postulat ów identyfikują dwie odmienne kontrfale. Pierwszą z nich spełnia krytyk w6wczas, -gdy
w arbitrażu swym fetuje oceny osobiste. Przewiduje się przy tym ,dwa wzorce indywiduacji: traktowanie pracy
krytycznej jako terenu pościgu za społecznym prestiżem (tu należą na przykład oceny zawistne) oraz pojmowanie
działalności krytycznej jako sposobu podtrzymywania własnych, prywatnych więzi z partnerami. gry literackiej.
Z odmienną kontrolą mamy do czynienia wówczas, gdy krytyk kie
ruje się ocenami obiegowymi -w jego współczesności; opiniami żywiony
.
.\
mi przez "powszechność", a więc
- jak powiedziałaby się dzisiaj
wyznawanymi przez uogólniane "ja" uczestna współczesnej wymiany
literackiej.
'
Obie chybione realizacje powołania krytycznego zamykają krytyka w istnieniu ,jednostkowym. Lecz skupienie
się na swej niepowtarzalnej jednostkowości bynajmniej nie oznacza w Oświeceniu odcięcia się od społeczeństwa.
Przeciwnie. Wbrew naszemu postromantycznemu iSpodzię'"
waniu, pociąga .ona za' sobą wystawienie :się na cały splot zależności społecznych. Jako rozum oświecony,
obcuję z ludzkością i sztuką. Jako j a wejść muszę w moje społeczne "tu i teraz".
Zarysowane w ten sposób klasycystyczne pojmowanie ethosu krytyka wyraźnie przebija przez owoczesną
praktykę analityczną. Starania o ode- .
"---..
Przemiany .roli społecznej krytyka
29
.rwanie 'się, od jednostkowości własnej z pomocą uniwersalnego rozumu i nabytej przezeń znajomości stałych praw
-
!Sztuki starania te narzucały poetykę 'wypowiedzi l~rY1tycznej. Samo werbalizowanie norm i orzeczeń rozumu
wydaje :się czymś akcydentalnym, przynależnym koniecznemu minimum jednostkowości krytyka. Tę samą normę
każdy z arbitrów Ujmuje w sł9wa po swojemu. Lecz' jak mianowicie to czyni, prozą czy wierszem, nie jest istotne.
Albo raczej - 'Okazać się 'może istotne dopiero w potrzebie popularyzatorskiej. Nie zaś, by tak tak rzec, w samej
pracy krytycznej. Wypowiedź krytyczna staje się bowiem całością zamkniętą dopiera na poziomie sekwencji 'm y ś l
o we j" same słownej, Rozprawy, a nie zdania czy akapitu. Stąd rodzi się poetyka traktatu normatywnego,
aspirującego do systematyczności konceptualnej i obojętnego na wymagania ciągłości czy jednorodności estetycznej
1°. Encyk1aopedia figur i słownik gatunków stają się uprzywilejowanymi wzorcami "globalnej" składni
wypowiedzi krytycznej.
Przeciwnie mecz się ma z ujmowaniem całościowości dzieła literackiego. Odpodmiotowienie aktywności
krytycznej pociąga za sobą podobny efekt po stronie czynności pisarskich. Ujmuje się je jako jednostkową
aktualizację Uniwersalnych norm estetycznych, przy czym jednostkowość ową ocenia się zależnie od dzięki niej
właśnie; osiągniętego stopnia identyczności dzieła z normą; W przypadku "wzorów", dzieł wyróżnionych - w
całości lub częściej, we fragmencie, fragmentach - przez włączenie do zestawu dokonań klasycznych, miała to być
zgodność zupełna.
Depersonalizacja więzi między krytykiem a pisarzem odrywa dzieło od o s o b y twórcy. Wiąże je za to ściśle z
bezosobową w istocie, personalnie wymienną sztuką pisania. Autor dzieła zajmuje krytyka jedynie jako bezosobowa
, przezroczysta dla uniwersalnego rozumu dyspozycja twórcza. Oderwanie artefaktu od osoby twórcy oraz
uniwersalistyczne zrównanie czynności edukacyjnych i krytycznych podkreśla przedmiotową partykularność dzieła.
Dla arbitrów oświeceniowych utwór literacki jest rzeczą tak dalece, iż daje się im w ,nieskończoność prawie dzielić
na Rzeczy jeszcze ,drobniejsze. W każdym pozwalającym się wyróżnić fragmencie tekstu krytyk gotów jest widzieć
spełnienie osobnej normy estetycznej. Przy czy~ naprawdę wiążą !Się ze :sobą \normy, a nie spełnienia. Stąd ów
pierwszy u nas literaturoznawczy egocentryzm opiera się nie na uświęcaniu estetycznej całości (jak egocentryzm
XX-wieczne), lecz na kulcie części, fragmentu, "miejsca" w sekwencji znaczeniowej. Postawa ta najdobitniej
przejawiała !Się w strategii wartościowania dzieł poszczególnych. Otóż było ta z reguły wartościowanie "pointylistyczne", polegające na wskazywaniu w dziele ",miejsc" trafionych , udatnie 'wdelających którąś z norm
szczegółowych, 'Oraz miejsc chybionych
.
10 Trzeba by raczej powiedzieć: stąd bierze się upodobanie do antycznych wzorów kompozycyjnych poetyki i traktatu retorycznego.
30
Marian Płachecki
I
(
Wierzono, iż można z dzieła wyjąć segmenty złe i zastąpić je lepszymi. N a tym też w gruncie rzeczy zasadzać się
miała postulowana wówczas świadoma lektura utworów literackich. Czytając winienem ożywiać w pamięci
repertuar ,szczególnie udanych fragmentów dzieł klasycznych. Lektura właściwa, jak i czynności krytyczne, Jest
swoistym bricolage'm, I majsterkowaniem, rozkładaniem i składaniem przedmiotu estetycznego z częściowo
wymiennych elementów. W takim też niejawnym sensie zarówno czynności twórcze, jak i krytyczne oraz lekturowe
podszyte były wówczas - ludycznością. Zdawał \Sobie z tego sprawę Kazimierz Brodziński, .gdy w roku 1830 pisał:
"Kryt~ka smaku nie była poważnYim dążeniem, była drobiazgową zabawą [...]" 11.
,Katastrofa Rozbiorów przeorała również wyobrażenia co do odniesień między prywatną jednostkowością
ludzką, człowieczeństwem uniwersalnym i życiem społecznym. W sżezegółowości Puławy Czartoryskich traktować
by trzeba jako swoisty eksperyment społeczny, jako próbę kul..,.
. typowania jednostkowości p o z a areną społeczną. Przy całej ambiwalencji napięć .między intencją a rzeczywiście
spełnianymi wzorcami in terakcji była ,to bez wątpienia próba wykazania, iż istnienie jednostkowe nie musi 'wcale
wplątywać podmiotu w spektakl społeczny, a przeciwnie, może skutecznie izolować od zgiełku życia publicznego.
Były tez Puławy próbą przekonania się, że istnienie podmiotowe kultywowane w oderwaniu od tego, co' społeczne,
a więc i historyczne, zbliża jednostkę do uniwersalnej natury ludzkiej. Nawiasem 'mówiąc, stąd między innymi
'płynie przeświadczenie, iż natury .owej bliżsi aniżeli arystokracja i Szlachta są uczestnicy warstw
nie-historycznych. Przeświadczenie leżące u źródeł se'I1itymentalistycznej ludomanii.
Oba .powyższe założenia przeciwstawiały się myśli i praktyce społecznej oświeceniowego klasycyzmu.
Stanisławowska, kurczowa, centralnie aranżowana socjofilia, sprzężona z wyniosłym desinteressement oświeconej
-
elity wobec zgiełku spraw społecznych ustąpiła miejsca indywidualistycznej, sentymentalnej socjofobii 12.
Przesunięcie to daje się zaobserwować tarze na obszarze krytyki li
. terackiej. Indywidualizm sentymentalny nie dawał się uzgodnić ani z odpodmiotowieniem kompetencji literackich,
ani z przemiennością ról au
K. B r o d z i ń s k i, O krytyce, [w:] Pisma estetyczno krytyczne, oprac. A. Łucki, Warszawa 1934, t. 2, s. 193.
12 Postawa socjofobii nie wyczerpuje oczywiście pełnej gamy odniesień sentymentalizmu polskiego do problematyki
społecznej. Jest natomiast istotna w perspektywie ewolucji krytyki literackiej i roli krytyka. Pomijam również mniej znaczące w
tej perspektywie różnice pomiędzy sentymentalizmem a rokokiem. Obu kwestiom poświęciła wiele uwagi T. K o s t k i e w i c z
o w a w książce Klasycyzm, sentymentalizm, rokoko. Szkice o poglądach literackich polskiego Oświecenia, Warszawa 1975.
Por. zwłaszcza rozdziały Problematyka zadań twórczości i ról społecznych twórcy oraz Problemy rokoka.
11
Przemiany roli społecznej krytyka
31
tora, krytyka, czytelnika. Stanowił tym samym pierwszy krok w procesie wyodrębniania się specyficznej roli
krytyka literackiego. Kr~ ów polegał przede wszystkim na uświadomieniu :sobie wagi zróżnicowań podmiotowości
pisarskich. Są To .odmienności "serc czułych", z których każde na swój sposób sięga do wiecznych źródeł
człowieczeństwa wartości trwałych szukać trzeba pośród nieprzeliczalnych .odmian jednostkowej "czułość" , nie
zaś wśród "praw" wynajdywanych przez rozum. Te ostatnie bowiem są nieuchronnie skażone historycznością.
Dzieła jest uprzednie wobec normy, a nie odwrotnie. Dzieło też, a nie repertuar
. norm, z których korzysta, stanowi całość zamkniętą. Repertuar !norm jest bowiem nie tylko arbitralny 13. Jest
,także notorycznie a t war ty. Stąd niemożliwa jest żadna wersja krytyki, która by całościowość swych manifestacji
opierała na systematyczności czysto myślowej. 'Podstawową kompetencją krytyka okazuje się już nie normatyw)na
erudycja czy pamięć encyklo1pedyczna, lecz 'wrażliwość, intukcyjno-zmysłowa czułość, pozwalająca mu na
nieskończenie subtelne rozróżnianie przedmiotów lektury.
p r z e d m i.o t ó w, gdyż krytyka sentymentalna zachowuje ergocen tryczną .orientację poprzedników. Tyle
tylko, że źródłem przedmiotowej odrębności dzieła nie jest oderwanie artefaktu ad .osoby twórcy, .oderwanie dzięki
Któremu wytwór estetyczny staje ,się przejrzystym zapisem "technologii wytwarzania". Wprost odwrotnie, dzieło
jest rzeczą właśnie jako konkret przeciwstawmy abstraktom normatywnej myśli krytycznej. Jest rzeczą dzięki
intymnej, bezpośredniej i pozaracjonalnej więzi z o s Ob a m i autora i czytelnika. Jest rzeczą o tyle, o ile jest,
"dotykane" i w dotyku odnajdywane poprzez ich "czułość". Jest wreszcie rzeczą rzdągłą, lecz nierozkładalną w
istocie, sikoro partykularność dzieła zasadza się już nie na jego przejrzystości, lecz na nieprzenikalności dla
uroszczeń rozumu dyskursywnego. Kontakt czytelniczy z dziełem nie może więc stać się serią myślowych
eksperymentów i przemieszczeń. Nie bywa jakąkolwiek "drobiazgową zabawą". Staje się natomiast kontaktów z d a
r z e n i e m głęboko poruszającym o s o b ę czytelnika. Nie wiadomo przy tym doprawdy, czy efekt jest silniejszy
(cenniejszy) w przypadku krytyka, kogoś więc o smaku kształconym przez zażyłe obcowanie z licznymi dziełami,
czy też właśnie w przypadku czytelnika potocznego, nie przygotowanego. W obu wypadkach silne przeżycie este.
tyczne staje [się niespodzianką, szokiem emocjonalnym, bardzo różnym
13 "W każdym rodzaju pisania [...] pierwej doskonałe utworzone było dzieło niż dane reguły, jakie w nim zachować należy, owszem, te
z niego dopiero były wyczerpnięte. Gdyby krytyka w pierwiastkach swoich w inne, nie Arystotelesa wpadła była ręce, ileż by
przeciwnych może podawano nam reguł, które zachowywać troskliwą dotychczas byłoby starannością." (J. S z y m a n o w s ki,
List o guście czyli smaku, [w:] Józefa Szymanowskiego wierszem i prozą pisma różne, Warszawa 1803, s. 154.)
32
Marian Płachecki
od poszukiwanej w oświeceniowym klasycyzmie czysto refleksyjnej ana~ gnQrezy, radości z nagłego rozpoznania
w artefakcie norp. wdelonych.
Różnica nie jest tylko teoretyczna. Lektura .oświeceniowa miała charakter. gabinetowy. N a skrzydłach rozumu
uniwersalnego wznosiła się wysoko ponad społeczno-historyczne "tu i teraz" Lektura sentymentalna umieszcza
kontakt z artefaktem w porządku działań jednostki, i to działań silnie motywowanych emocjonalnie. Dla czytelnika
.potocznego są to działania w obrębie bezpośrednich, prywatnych styczności społecznych, dla krytyka zaś działanie quasi-kreacyjne. Tylko bowiem poprzez zabiegi estetyczne, wzmacniające ekspresywne .oraz impresywne
funkcje sporządzanego tekstu, krytyk może wiernie przekazać doznany szok .odbiorczy swemu własnemu
czytelnikowi. Prosta jasność myśli, wyrazista dyskursywizacja nie jest już naczelną wartością słowa krytycznego.
Odmiana ethosu , jakiej dokonała krytyka sentymentalna (Franciszek Karpiński, Józef Szymanowski), polegała
więc na przesunięciu ,roli postulowanej uprzednio w miejsce konrtroli. Przedmiotem aspiracji stała się natomiast
rola .odmienna .od wzorów postępowania krytycznego uznawanych za opaczne w klasycyzmie .oświeceniowym.
Rola społeczna "wdrukowana" w działania krytyki sentymentalnej została oparta wprawdzie na kultywowaniu
jednostkowej podmiotowości krytyka, podmiotowości jednakże skupionej na najbliższym, prywatnym kontakcie
międzyludzkim. Wolnej zaś ad interesów i skłonności, ~które by włączały jaw zgiełk interakcji pośrednich,
publicznych, historycznie .obciążonych.
Wspólną cechą modelów klasycystycznego i sentymentalistycznego wymiany literackiej jest awersja wobec
domeny będącej samym cen trum piekła społecznego, z wszystkimi jego kontaktami upośrednionymi,
sformalizowanymi i uprzedmiotowionymi, a przez ita równie opornymi wobec pożądań uniwersalnego rozumu (czy
też: praw natury klasycystycznej), jak i wobec świadomości jednostkowej. Piekło to rynek. W tym także - rynek
literacki 14. Oba modele, i klasycystyczny, i 'sentymentalistyczny, starają się - każdy swoimi sposobami - narzucić
rynkowym mechanizmom rozpowszechniania wzorce bezpośredniego doręczania. Funkcjonując w kulturze, druku,
imitują jej środkami obieg rękopiśmienny czy ustny.
Imitacje takie są możliwe, dopóki środowisko literackie pozostaje
14 Przeświadczenie to odbijało się w- samej materii myślowej poetyk klasycystycznych, a to w związku z różnicą między
"satyrą" i "paszkwilem" (Por. S. P i et r a s z k o, op. cit., rozdz. Zadania i granice satyry.) Warto też - spośród wielu podobnych - przypomnieć
anatemę Kajetana Koźmiana z listu datowanego 8 II 1853: "Podły i nikczemny wiek, bezczelni i bezwstydni ludzie, co najszlachetniej
szą ozdobę i zaszczyt towarzystwa, literaturę, skazili sobą i na pokup więcej dającemu puścili." Korespondencja literacka
}{Kajetana Koźmiana z Franciszkiem Wężykiem (1845-1856), opr. S. Tomkowicz, Kraków 1913, s. 119.
Przemiany roli społecznej krytyka
33
względnie zamknięte. Zawodzą w momencie, gdy społeczne zróżnicowanie 4})uboczności nie daje się już ,dłużej
pomijać, ,stając się czynnikiem określającym także elitarny, zamknięty dotąd obieg społeczny. Elita literacka, jeśli
chce pozostać elitą, musi-.się zwrócić ku publiczności zewnętrznej, formułując własne wartości i interesy. w
terminach dostępnych "powszechności". Z bezimienną i rozproszoną publicznością zewnętrzną porozumieć się
można jedynie poprzez d r u k, g a z e t ę i r ynek.
Pierwszym poważnym wyłomem w tym kierunku było zapewne Tawarzystwo X-ów (lata 1815-18) z jego ideą
konsekwentnej działalności krytycznej grupowej (a nawet: bezimiennej) i ściśle związanej z prasą. Jednakże
dopiero Kazimierz Brodziński dokonał następnego kroku w procesie wyodrębnienia się krytyki literackiej jako
'swoistej domeny działania. Sentymentalizm wyciągnął konsekwencje ze zróżnicowania podmiotowości pisarskich.
Dla Brodzińskiego podstawowym problemem było pogodzenie elitarystycznej wersji wymiany literackiej z
następstwami jaskrawego. zróżnicowania p u b l i c z n a ś c i. Eneida polska, \rozgrywająca się tyleż w przestrzeni
geograficznej, Co w mentalnej, przyspieszyła gwałtownie narastanie dyferencjacji społecznej. "Po trzydzie
stoletnich Podróżach za ojczyzną - pisał Brodziński w roku 1820 rozdzieleni politycznie pad różne rządy,
nieczynni dla Siebie, a ciekawi świadkowie najważniejszych zdarzeń Europy, przemian gustu i Opinii,
przy każdym dziesiątku różnicy wieku różni wychowaniem podług TÓŻ- .
nych narodów~, nie jesteśmy !tym składem; którego' Wszystkie części jednym i zbawiennym duchem łatwa
kierowane być mogą. Prawodawstwo, zwyczaje, gust i literatura nasza, wszystka jest zbiorem cudzoziemczyzny, jak
ta ziemia nasza była cudzoziemców zbiorem" 15.
U podłoża oświeceniowej i sentymentalnej socjofobii leżało doznawanie historycznego kryzysu jako sytuacji
krańca. Brodziński po Taku 1815 w kryzysie dojrzał sytuację początku. Prawdziwa historia dopiero - czy znowu się zaczyna. Czegóż więc się obawiać? Od tej chwili wymiana literacka nie musi już być enklawą ładu w piekle
historii. Przeciwnie, .proces literacki jest historii tej istotnym nurtem. 'Może bowiem i powinien stać się zaczynem
społecznej reintegracji zabudowanej wokół doznania narodowej tożsamości. Albowiem dzięki swym bezpośrednim,
emantycznym i pazaracjanalnym więziom z identycznością narodową literatura stać .się może podstawą spójności
społecznej, 'niemożliwej da osiągnięcia na powierzchni bieżącej historii ideologiczno-politycznej. Lecz cel .ten
osiągalny jest jedynie dla wielu dzieł kursujących
równocześnie w odrębnych kręgach społecznych. Nigdy natomiast dla artefaktu poszczególnego, umieszczonego' w
perspektywie jednastko
wej lektury.
15
K. B r o d z i ń s k i, Myśli o dążeniach polskiej literatury, [w:] Pisma... t. I, s. 205.
3 - Badania nad krytyką...
..>
34
Marian Plac hecki
W ten sposób Brodziński odchodzi od ergocentryzmu. Uważa, iż 'właściwym przedmiotem krytyki jest
współczesna jej l i t e r a t u r a. Dzieła pozornie tylko jest rzeczą 'Odrębną ad innych dzieł. Naprawdę zaś jest
zwerbalizowaną intencją kontaktu społecznego, kontaktu przynoszącego partnerom przeżycie głębokiej wzajemnej
-
identyczności
na przekór .odmiennym, .odgradzającym ich ad siebie charakterystykami zewnątrzspołecznym.
Stąd zadaniem krytyka nie jest poprawianie artefaktów, ani też doskonalenie pisarskich prawność poszczególnych
twórców. Wszelkie usiłowania tego rodzaju zawodzą z kretesem. Działalność krytyczna świadoma swej misji
przemienia dystrybutywny zbiór chaotycznie pojawiających się tekstów w całość 'wewnętrznie .uzgodnioną. Ta
krytyka stwarza "czynną narodową literaturę" 16, a przez nią rewindykuje dla przyszłości narodowość integralną.
Krytyk uprawiający postulowaną przez Brodzińskiego "krytykę historyczną" działa na arenie ,społecznej.
Wobec Zbiorowości, a nie jednostek. Efektem jego działań pośrednio tylko stać się mogą przemiany du
chowe jednostek~. Krytyk wpłynąć może na pisarza jedynie .oddziałując'
na publiczność .ogarniającą ich 'Obu. Efektem podstawowym jest bowiem
:wnoszenie uporządkowanego wzorca integracji grup statusowych i zbiorowość składających się na publiczność
literacką. Wzorzec ten, podtrzymywany i wzmacniany w konfrontacji z bieżącą historią .społeczną, uruchamiać ma
procesy etnicznej integracji -makraspołecznej .
Przesłanki powyższe nakazują, by podmiot krytyczny w swej trosce a literaturę j e d n ą narodową, zwracał, się
zawsze do czytelników o kontrastowo zróżnicowanych statusach społecznych. Zwłaszcza zaś równocześnie do.
odbiorców elitarnego i potocznego. Już z tego choćby względu IW działalności swej nie powinien krytyk
eksponować cech .osobistych. Podejmując rolę krytyka, autor zastaje łącznikiem społecznym. Kimś, kto wyzbywając
się Swych prywatnych' idiosynkrazji i charakteryzujących etykiet społecznych, może dzięki temu każdemu z partne
,rów literackiej wymiany udostępniać doznanie głębokiej, prawdziwej, etnicznej tożsamości ze wszystkimi
pozostałymi partnerami. Jednakże; spełnianie roli tej wymaga od wykonawcy także pewnej istotnej własności
pozytywnej. Wymaga mianowicie "czułości" skierowanej nie ku bezpośrednim stycznościom społecznym (jak działo
się to w modelu sentymen talistycznym), lecz ku temu, co je wszystkie - w mitycznej prehistorii -,-głęboko jednoczy:
ku sednu narodowości. W ten sposób kompetencje krytyka zostają nierozłącznie związane z jego Cnotą
[patriotyczną. Owa solidarystycznie ujmowana cnota zastępuje normatywną erudycję krytyka oświeceniowego i
sentymentalistyczną "wrażliwość serca".
Następne, rozstrzygające posunięcie w procesie społecznej !Specjali
zacji krytyki literackiej należy do Maurycego Mochnackiego. Sentymen taliści uwzględnili w swym ,modelu krytyki
zróżnicowanie podmiotowo
16 Ibidem, s. 206.
Przemiany roli społecznej krytyka
35
ści autorskich. Brodziński borykał się z dyferencjacją publiczności. Moch naokj- wciągnął ostateczne konsekwencje
ze zróżnicowania "literatury" - w sensie- społecznej antologii dzieł czytanych współcześnie. Brodzińskiemu
potrzebna jest jednolita, "czynna narodowa literatura", by przez nią z pozoru nieprzezwyciężalnym
zróżnicowaniom społecznym wpoić jednolity Wzór integnkji. Mochnacki uświadamia sobie doskonale, 'że
twórczość literacka, nieuchronnie zanurzona w ,gorącej, aktualnej historii !politycznej, musi być terenem anarchii i
walki. Wszelka jedność jest tu szkodliwą fikcją. Tajemnicą spójności społecznej nie jest bowiem tożsamość utajona
pod zewnętrznymi Różnicami, lecz pełna, dramatyczna polaryzacja środowisk społecznych. Podjąć rolę krytyka, to
odnaleźć owych podziałach miejsce dla siebie, a tym samym podjąć szansę spełniania .swej podmiotowości w
działaniu z samej istoty ,społecznym. Kontr-rolą jest dla Mochnackiego rola kr)'1tyka postulowana przez Bro-
dzińskiego. Rezygnując ze swej Podmiotowej identyczności w wymiarze bezpośredniego działania społecznego, krytyk z konieczności pogrąża
się w bezpłodnym werbaliźmie. Traci wszelki kontakt z rzeczywistością społeczną, historyczną, literacką.
Współczesna antologia tekstów literackich, odziedziczonych i powstających na bieżąco, jest dla
nieuprzedzonego oka niczym więcej jak
śmietnikiem. Ujawnić w śmietniku tym wykładniki rzeczywistej polaryzacji społecznej, a Tym samym pchnąć
zagubioną IW sobie samej literaturę w szeroki wir historycznej zmiany, może jedynie krytyka o jasnym obliczu
ideowym. Ma1'1twe, chaotyczne dziedzictwo literackie krytyka przemienia w żywą, wychyloną ku zmianie t era. ź
n i e j :s z ość. Tak krytyka staje się "pochodnią historii", a w tradycji krytycznej po raz pierwszy pojawia [się
egzaltacja teraźniejszości. Będzie potem istotną cechą arywistycznej wersji krytyki - literackiej okresu pozytywizmu.
Do ekstremum doprowadzi ją Stanisław Brzozowski, dla którego krytyka jest działaniem ujawniającym 'w
literaturze już nie tylko napiętą teraźniejszość społeczną, lecz i ",możliwość przyszłości".
Maurycy Mochnacki wie, że na arenie życia ideowego o zwycięstwie decyduje ;nie racja, nie "czułość", ale l i c
z b a. ,Brodziński ,mówił zawsze do dwu co najmniej, przy tym .społecznie Różnych Odbiorców. Moch nacki - już
tylko do jednego i o wyraziście zakreślonej charakterystyce społecznej. Do jednego (,stronnictwa) ,przeciw
drugiemu. Jest bodaj pierwszym li nas krytykiem, który świadomie zwracał \się jedynie do publiczności
zewnętrznej, do zbiorowości czytelników niezdolnych nie tylko do przejęcia roli autorskiej, lecz i do prostego
zwerbalizowania efektów swych lektur. On pierwszy uprawiał krytykę jako działalność w 'Sferze nowoczesnej,
obsługiwanej przez rynek prasowy opinii publicznej. Krytykę jako działalność p li b l i c z n ą 17.
17 Jak postawa taka kształtuje retorykę krytyczną Mochnackiego, pokazuje I r e n a K i t o w i c z o wa w pracy Pamięć
Maurycego Mc1chnackiego o odbiorcy,
/
36
Marian Płachecki
-
na sto lat prawie przed Wa1terem Lippmannem - zwracał uwagę, że
publiczność fascynuje się z d a r z en i o w o Ś c i ą życia literackiego, a nie utajonymi w nim normami 18.
Odkrycie to 'stało się zasadą porządkującą całą niemal praktykę krytyczną Mochnackiego. W jego wykonaniu
egzaltacja teraźniejszością miała charakter nie tylko teoretyczno-deklaratywny. W wypowiedziach programowych
wiązał literaturę również z istotową "tajemnicą umysłowego bytu człowieka". W swej praktyce interpretacyjnej
pozyskiwał adherentów spośród .publiczności zewnętrznej, wyostrzając zdarzeniowość aktywności !krytycznej.
Niemal każde jego wystąpienie jest 'Osobistym a t a-ki e m na któregoś z partnerów wymiany literackiej. Polemika i to
polemika silnie zemocjonalizowana, osobista, "prywatna" - staje się podstawowym 'sposobem uprawiania krytyki.
Po raz pierwszy bodaj w naszej tradycji kr)'1tycznej odniesienia metakryrtyczne, zaczepki i sojusze, zawiązywane
pomiędzy różnymi krytykami i stronnictwami literackimi, stają się komponentą rozstrzygającą o przebiegu
publicznej ka
riery krytyka.
Intensywne napięcie metakryrtyczne przekształca z kolei wszystkie pozostałe wyznaczniki aktu krytycznego.
Egzaltacja wokół teraźniejszości prowadzi da traktowania i samej kreacji pisarskiej, i lektury i jej utrwalenia
krytycznego jako momentalnych erupcji podmiotowego ,napięcia. Co więcej, Mochnacki w 'Swej praktyce
krytycznej /Stara się utrzymać sugestię równoczesności kreacji, lektury i jej. zapisu. To zaś zwalnia go od przymusu
Już Brodziński IW 1835 roku
zastępowania erudycji normatywnej klasyków zb)TItecznej i zniechęcającej dla czytelnika potocznego - przez
senty-
j
mentalną "czułość serca" (której -Skądinąd nie znosił). Artefakt działa skutecznie, jeśli jest.. wewnętrznie
niezróżnicowanym impulsem emocji. Niezróżnicowanym i Wskutek swej "natychmiastowości" i momentalności.
Stąd i krytyk nie powinien wdawać ,się w rozbiory estetyczne, jeśli chce 'Oddać wiernie swoje doznanie dzieła.
Teraźniejszość ścisła nie poddaje .się rozumieniu dyskursywnemu 19. Skroplona w chwili, eksploduje emocją
rozświetlającą dramatyczną współobecność przeciwstawnych sił społecznych. Publiczny' wymiar sacrum Historii przyziemność mitu staje się żywiołem własnym krytyka.
[w zbiorze:] Problemy odbiorcy i odbioru pod red. T. Bujnickiego i J. Sławińskiego, Wrocław 1977.
18 Por. K. B r o d z i ń s k i, O krytyce, [w:] Pisma... t. II, s. 179.
19 "Zimna rozwaga, z jaką krytycy piszą o tworach imaginacji najczęściej tłu
mi w ich sercu iskrę zapału i chwilowe niweczy wrażenie. Wymowne o piękności rozprawy można by porównać do grobowych
napisów zdobiących, że tak powiem, mogiłę odczarowanego jej uroku. Najrozsądniejsza krytyka do tego prowadzi celu: zrywa
ona łudzącą piękności zasłonę i tajemnicze obnaża wdzięki, których cały powab zasadzał się może na tym, że dla oka nie były
widzialne". (M. M o c hn a c k i, O sonetach Adama Mickiewicza, [w:] Pisma edycją książkową po raz pierwszy objęte, opr. A.
Śliwiński, Lwów 1910, s. 72.)

Podobne dokumenty